Wysłany: Wto Sty 27, 2009 13:47 Dieta niskowęglanowa
witam. ostatnio zaciekawiła mnie dieta niskowęglanowa. Czy mogą mi Państwo podać skąd mogę o tej diecie zaczerpnąć jakies informacje. i na czym polega. Proszę o informację, czy jest skuteczna?
Ostatnio zmieniony przez paula84x Wto Sty 27, 2009 15:04, w całości zmieniany 1 raz
pedro
Dołączył: 16 Sty 2009 Posty: 12 Skąd: Śląsk Cieszyński
Wysłany: Wto Sty 27, 2009 14:24
A no ze strony głównej www.dobradieta.pl. Polecam też książkę: "Życie bez pieczywa" Christian B. Allan, Wolfgang Lutz.
Pomógł: 191 razy Wiek: 40 Dołączył: 25 Lut 2007 Posty: 15904 Skąd: Warszawa
Wysłany: Wto Sty 27, 2009 16:22
ogólnie się chudnie z tkanki tłuszczowej, nabiera masy mięśniowej (ale ćwiczyć też trzeba), z jednych chorób wychodzi się szybko, z innych wolniej, a jeszcze z innych (np. MS, zespół downa) nie wychodzi się wcale, choć objawy mogą być łagodniejsze
to tak pokrótce
Pomógł: 191 razy Wiek: 40 Dołączył: 25 Lut 2007 Posty: 15904 Skąd: Warszawa
Wysłany: Czw Lut 05, 2009 08:31
przeniesione z tematu o orzechach -
gea napisał/a:
(...) Chodzi mi o dietę, w konwencjonalnych dietach jest " oszczędna i chuda" ale mnie się wydaje, że powinna byc tłusta aby żółć z tego pęcherzyka się wydostawała i nie zrobiły się kamienie. CO ROBIĆ ?bardzo proszę o radę. Jemy normalnie-korytkowo, ale staram się ograniczać węglowodany, szczególnie cukier.
dobrze Ci się wydaje
powinna być tłuste i bogata w cholesterol, bo to powoduje, że żółć jest "w ciągłym ruchu"
przeczytaj "Życie bez pieczywa" Lutza, książki dr. Kwaśniewskiego, Ponomarenkę, Atkinsa, czy Mercolę
lektura książek w.w. autorów pozwoli Ci spojrzeć na żywienie niskowęglowodanowe z różnych stron
poza tym przeczytaj jak najwięcej tematów tego działu, bo już sporo zostało napisane
Pomógł: 191 razy Wiek: 40 Dołączył: 25 Lut 2007 Posty: 15904 Skąd: Warszawa
Wysłany: Czw Maj 07, 2009 20:33
Kosmal napisał/a:
Chciałbym się spytać czy restrykcyjnie przestrzegacie zasad DO, czy może nie jest konieczne pilnować "Złotych proporcji"
wystarczy trzymanie się ogólnych zasad low-carbu i wyeksperymentować sobie, jakie ilości będę nam odpowiadały; przy czym w pewnym okresie mogą być to jedne, a w innych inne
nie jesteśmy jakimś constans pod tym względem
_________________ Don't buy into mono-dimensional training regimens. Exercising should reflect how rich and varied life is. #MovNat
Rossignol Pomógł: 4 razy Dołączył: 20 Lut 2008 Posty: 303
Wysłany: Czw Maj 07, 2009 23:29
Kosmal napisał/a:
pilnować "Złotych proporcji"
nie ma czegos takiego...
Ja kazdego dnia mam inne proporcje oczywiscie wahniecia nie sa jakies mega ale minimalnie sa. Raz zjem 20 wegli raz 100 raz wiecej tluszczu raz mniej najbardziej stabilne jest chyba bialko bo apetyt na miesa mam zawsze.
Ogolnie musisz dobrze poznac swoje ciało i sam sobie zrobic proporcje. Pamietaj o takich czynnikach jak wiek waga tryb zycia a nawet pora roku ...
are Pomógł: 1 raz Dołączył: 06 Mar 2005 Posty: 744
Wysłany: Pią Maj 08, 2009 00:44
Kosmal napisał/a:
Chciałbym się spytać czy restrykcyjnie przestrzegacie zasad DO, czy może nie jest konieczne pilnować "Złotych proporcji"
Kosmal, ja bym się nie przejmowała tymi grupami krwi. Krowa ma bardzo wiele grup krwi, kot czy pies tez kilka, a jakoś nikt wymyśla dla każdej z tych grup osobnej diety.
O wiele ważniejszym jest nauczenie się właściwego rozpoznawania potrzeb i sygnałów własnego organizmu i jedzenie zgodne z zapotrzebowaniem, a nie "na siłę", czy według narzuconych przez innych "grup", "diet", "tabelek" czy "religii".
Smakuje Ci ser, śmietana czy masło? Nie masz żadnych "rewelacji" po spożyciu? Nie masz dolegliwości przy których mleczne szkodzą? Masz autentyczną ochotę na mleczne? To kieruj się potrzebami swojego organizmu.
Ja przez pierwsze 6 miesięcy po radykalnej zmianie żywienia jadłam tłusty twaróg i masło codzinnie, śmietanka gościła u mnie też bardzo często. Miałam na nie ogromnego smaka, bo wcześniej, przez prawie 10 lat nie jadłam żadnych mlecznych. Teraz jem mleczne sporadycznie (szczególnie rzadko jem twaróg), kiedy odczuwam na nie wyraźną ochotę.
I mysle ze wapnem tez sie nie musisz przejmowac, jak dieta bedzie si to wapno ci nie ucieknie.
Ale mozesz sobie zrobic ze skorupek od jaj lub poprostu zjesc troche skorupki, mi sie czasami zje troche jak pje jajko I jest ok.
_________________ "The object of war is not to die for your country but to make the other bastard die for his."
George S. Patton
Pomogła: 60 razy Dołączyła: 02 Maj 2009 Posty: 6909
Wysłany: Pią Maj 08, 2009 19:40
gudrii napisał/a:
I mysle ze wapnem tez sie nie musisz przejmowac, jak dieta bedzie si to wapno ci nie ucieknie.
Ale mozesz sobie zrobic ze skorupek od jaj lub poprostu zjesc troche skorupki, mi sie czasami zje troche jak pje jajko I jest ok.
no właśnie, kiedy na diecie niskowęglowodanowej mozemy spodziewać się niedoboru wapnia?
Gdzieś już o tym czytałem, ale nie mogę znaleźć wątku. Mianowicie zauwazyłem, że śpię o wiele krócej odkąd przeszedłem na tą diete. Dzisiaj nie mogłem usnąć, spałem parę kilka godzin... Czy jest to spowodowane ketozą? A gdybym przed snem zjadł węglowodanowy posiłek, by zatrzymać ketozę? Rozwiązanie chyba niegłupie? Tylko w czasie dnia w posiłkach nie uwzględniałbym węgli, by wykorzystać całą dawkę na noc?
dario_ronin [Usunięty]
Wysłany: Pon Maj 11, 2009 19:33
ja od sierpnia sypiam po kilka godzin 3 - 4 w ciągu nocy , a ketozy nie mam , próbowałem przed snem WW , białek i tłuszczu , na nic , co ciekawe w dzień nie jestem śpiący ani mniej wydajny , po prostu śpię krótko , wszystko po zmianie diety na LC
Pomógł: 191 razy Wiek: 40 Dołączył: 25 Lut 2007 Posty: 15904 Skąd: Warszawa
Wysłany: Wto Maj 12, 2009 07:13
bo to wymaga czasu, żeby przywrócić się na tory życia zgodnie z rytmem dnia
po pierwsze - chodzić spać przed 22 (teraz wystarczy tak ok. 21-21:30), spać w chłodzie, w ciszy, w całkowitej ciemności, na wygodnym twardym łóżku, w naturalnej pościeli, itd.
początkowo, co wiem z własnego doświadczenia, zaśniemy dopiero po dłuższym czasie
śpimy tak do 5-6, w zależności kto ile potrzebuje - ja czasem wyleguję się do 6:30 , a czasem wstanę przed 5
no i jeszcze niezwykle ważna rzecz - wieczorem nie rozbudzamy się nadmiernie sztucznym oświetleniem! jeśli już to jakaś mała lampeczka lub "dimmer", ew. świece
a w dzień jak najwięcej się naświetlamy naturalnym słonecznym oświetleniem
_________________ Don't buy into mono-dimensional training regimens. Exercising should reflect how rich and varied life is. #MovNat
Wczoraj sobie zrobiłem posiłek węglowodanowy, by powstrzymać ketozę. Nie czułem się może najlepiej po tym posiłku, ale sen miałem normalny. Ale rzeczywiscie sprobuje robić tak jak mówisz
Pomogła: 60 razy Dołączyła: 02 Maj 2009 Posty: 6909
Wysłany: Nie Sty 10, 2010 22:05
jasta28j napisał/a:
Molka - opiszę Ci jeden przypadek. W badaniu moczu wyszło że znajdują się w nim fosforany. Na nieszczęście dotyczyło to przyszłej matki. Skończyło się to bardzo żle dla dziecka. Fosforany w moczu świadczą o zbyt wysokim poziomie parathormonu - hormonu wydzielanego przez przytarczyce . Wtedy gdy poziom wapnia we krwi jest niski. Ten hormon ma dbać o to by poziom wapnia we krwi był prawidłowy. Wyciąga go więc z kości ale razem z fosforem. Wapń do krwi a fosfór do moczu. Stąd fosforany. A potem osteoporosa bo biedne kości mają mało wapnia
a czemu ona miala niski poziom wapnia? zle sie odzywiala? ja jem duzo niabialu, wiec nie grozi mi niski poziom wapnia?
Pomógł: 191 razy Wiek: 40 Dołączył: 25 Lut 2007 Posty: 15904 Skąd: Warszawa
Wysłany: Nie Sty 10, 2010 22:34
Molka napisał/a:
a czemu ona miala niski poziom wapnia? zle sie odzywiala? ja jem duzo niabialu, wiec nie grozi mi niski poziom wapnia?
Molko, ale można jeść kupę nabiału a mieć niedobory wapnia. Wapń w nabiale jest słabo przyswajalny, a pasteryzowany to w ogóle prowadzi do osteoporozy. Poza tym spycha on magnez, który również wpływa na to jaki mamy kościec.
_________________ Don't buy into mono-dimensional training regimens. Exercising should reflect how rich and varied life is. #MovNat
Pomogła: 60 razy Dołączyła: 02 Maj 2009 Posty: 6909
Wysłany: Nie Sty 10, 2010 22:39
Hannibal napisał/a:
Molka napisał/a:
a czemu ona miala niski poziom wapnia? zle sie odzywiala? ja jem duzo niabialu, wiec nie grozi mi niski poziom wapnia?
Molko, ale można jeść kupę nabiału a mieć niedobory wapnia. Wapń w nabiale jest słabo przyswajalny, a pasteryzowany to w ogóle prowadzi do osteoporozy. Poza tym spycha on magnez, który również wpływa na to jaki mamy kościec.
nie jadam pasteryzowanego nabialu,co znaczy spycha magnez?
Pomógł: 191 razy Wiek: 40 Dołączył: 25 Lut 2007 Posty: 15904 Skąd: Warszawa
Wysłany: Nie Sty 10, 2010 22:48
Molka napisał/a:
nie jadam pasteryzowanego nabialu,co znaczy spycha magnez?
ja wiem, że Ty nie jadasz i chwała Ci za to
no i nie twierdzę, że musisz mieć jakieś niedobory
chodzi mi tylko o to, że z faktu, że ktoś spożywa dużo nabiału, nawet niepasteryzowanego nie wynika, że musi mieć właściwy jego poziom w swoim organizmie
bardzo ważna jest tutaj witamina D, a także magnez!
_________________ Don't buy into mono-dimensional training regimens. Exercising should reflect how rich and varied life is. #MovNat
Pomógł: 191 razy Wiek: 40 Dołączył: 25 Lut 2007 Posty: 15904 Skąd: Warszawa
Wysłany: Nie Sty 10, 2010 22:58
jasta28j napisał/a:
Hanni - masz rację. Ale są jeszcze inne rzeczy
no jasne, że jest jeszcze wiele innych rzeczy i ja tego nie ukrywam
trzeba zacząć w ogóle od tego, czy spożywamy produkty, które zawierają wapń o wysokiej biodostępności
potem trzeba sprawdzić, czy nasze żywienie jako całość umożliwia dobrą absorpcję substancji odżywczych
itd. itd.
_________________ Don't buy into mono-dimensional training regimens. Exercising should reflect how rich and varied life is. #MovNat
CUKRY
Węglowodany (Cukry) w żywieniu niskowęglowodanowym
Wszystkie spożyte węglowodany są w organizmie( w wyniku procesów hydrolitycznych) rozkładane na trzy cukry proste- glukozę, fruktozę i galaktozę. Następnie w wątrobie po przemianach " nadwyżki" magazynowane w postaci glikogenu(wielocukru) skąd uwalniane do krwi w postaci glukozy.
Ile spożywać W? Ponieważ jak to się mówi potocznie " mózg pracuje na węglowodanach", ponadto około 40g potrzebują krwinki i inne potrzeby organizmu, przyjmuje się za korzystne dostarczanie 70-120 gram węglowodanów na dobę(w niektórych przypadkach wiecej lub mniej, ale o tym innym razem), przy dostatecznej ilości białka i tluszczów.
W tej kwestii polecam książkę dr. Lutza "Życie bez pieczywa" gdzie doktor pisze, że schodzenie poniżej 72gramów W na dobę(6 jednostek chlebowych) niczemu nie służy nawet u cukrzyków.
W/g mnie jedna z najlepszych książek o żywieniu niskowęglowodanowym-POLECAM!
Nadmiar glukozy przekształcany w tłuszcz i odkładanie -tycie!
Najprostszy podział węglowodanów to:
proste (słodkie) - zawierajace glukozę, fruktozę i sacharozę -
wystepujące w cukrach, wyrobach cukierniczych, miodzie, owocach
złożone(niesłodkie) -skrobia, celuloza, błonnik, pektyny
występujące w ziarnach zbóż, ziemniakach, warzywach.
Niedobór weglowodanów w pożywieniu
- nasilenie procesów katabolicznych - rozpadu, chudnięcie, scukrzanie " białek"(niekorzystne), stad często podswiadomie apetyt na dodatkowe produkty białkowe( z bialka organizm może wytworzyć wszystko).
-niemiarowa praca serca
-ketoza(przy nadmiarze tłuszczu).
-skurcze łydek(mogą też występować przy braku magnezu)
-zawroty i bóle głowy
-zaburzenia koncentracji, przyswajania wiedzy.....
-bóle w stawach
-"brak radości życia"
Niskie spożycie W wymusza scukrzanie białka i nie wystarcz go wtedy do pełnienia naleznych mu funkcji, a nic nie moze go zastąpić!
Nadmiar weglowodanów w pożywieniu to:
- nasilone procesy anaboliczne(rozbudowy), szczególnie tkanek wrazliwych na insulinę np. tłuszczowej. W innych procesy patologiczne np. w soczewce oka prowadzą do zaćmy.
- zwiekszona produkcja gazow w jelitach( cuchnace)
- zwiekszanie masy ciala(tycie), spożywanie większej ilosci soli.
- Wymusza częste podjadanie węglowodanów(w przeciwieństwie do B i T ) , im więcej ich jemy tym bardziej chcemy - TO JEST NAŁÓG
glukoza - hiperglikemia -hiperinsulinemia - głód - przymus spożycia cukrowca i tworzy się błędne koło.
Ilość zjadanych węglowodanów trzeba mocno kontrolować, panować nad nimi. Smak i intuicja ( w przeciwieństwie do B i T ) w tym przypadku zawodzi!!!!!!!
TŁUSZCZE
W żywieniu niskowęglowodanowym głównym źródłem energii jest tłuszcz. Tłuszcze wpływają również na jakość błon komórkowych. Wielu naukowców przez lata pisało,że przyczyną wielu schorzeń, między innymi otyłości są tłuszcze. Okazuje się, że nie jest to takie oczywiste i tłuszcze powoli wracają do łask, tak jak sposób żywienia naszych dziadków.
Prosty ogólny podział tłuszczów
nasycone -z przewagą kwasów tłuszczowych nasyconych - zawierają je głównie produkty zwierzęce:
szpik kostny, żółtka jaj, łój , słonina, boczek śmietana, masło (są w nich też pewne ilosci kwasów tł. nienasyconych)
Wszystkie zawierają niezbędne kwasy tłuszczowe, ale w różnych ilościach np.;przewaga Omega3-lniany, wiesiołek; Omega6-makowy, krokoszowy; Omega9- oliwa z oliwek, rzepak. Nasz olej rzepakowy ma dobre proporcje wszystkich kwasów. Ważne aby oleje były tłoczone na zimno, świeże, odpowiednio transportowane i przechowywane(lodówka). Oleju nie trzeba dużo - wystarczy łyżka dziennie.
Ilość spożywanych tłuszczów zależy m.in. od: rodzaju metabolizmu(szybki potrzebuje więcej), rodzaju pracy, płci, wieku, pory roku, masy ciała, klimatu, stanu zdrowia itd.
Jeśli policzymy to wyjdzie, że średnio zjadamy ok. 150gram tłuszczu na dobę (100-200 i więcej)
Objawy ciągłego NADMIARU TŁUSZCZU w pożywieniu
-Około dwóch godzin po posiłku(czasem w nocy po zbyt tłustej kolacji) kołatanie serca, poty, uczucie gorąca, niepokoju (czasem podobne reakcje u otyłych, zrzucających nadmiar tłuszczu, a także przy "grzechach" alkoholowo-ciastowych.
- ciała ketonowe w moczu( dużo T, mało W-węglowodanów)
- niemiarowa praca serca (arytmia)
- pogorszenie lipidogramu
- wzrost ciśnienia krwi szczególnie rozkurczowego (często u wieloletnich optymalnych)
-odbijanie się tłuszczem, mydłem - nadmiar tłuszczow przy małej podaży B i W, wiąże wapń lub magnez, tworząc mydła nierozpuszczalne w wodzie (wtedy niedobór tych pierwiastków)
- zwiększanie masy ciała - od nadmiaru wszystkiego się tyje, nie tylko węglowodanów.
-przy niedostatecznej podaży B i W a nadmiarze tłuszczu, po dłuższym czasie ( u wieloletnich optymalnych) wracają lub pojawiają się: miażdżyca, choroby serca, nadciśnienie, cukrzyca itd.
Przy niedoborach tłuszczu bardzo często kamienie żółciowe, zjadamy wtedy więcej białka i węglowodanów, co nie jest korzystne dla organizmu. WSZYSTKO Z UMIAREM
BIAŁKA
Niedobór białek w pożywieniu ...........................
1. Do:1) niedoboru witamin i minerałów, 2)powstawania różnych chorób(cukrzyca, nadciśnienie, nowotwory i inne), 3)u dzieci do zahamowania wzrostu, 4)gorszej regeneracji uszkodzonych tkanek, 5)zmian degeneracyjnych wątroby(do marskości włącznie),6) niedokrwistości, spadku odporności,7) skłonności do owrzodzeń błony śluzowej przewodu pokarmowego, 8)obrzęków,9) nerwic, 10)depresji, 11)degradacji organizmu, wyniszczenia, 13)spowalniania metabolizmu,14) trudności w odchudzaniu Przyczyny niedoboru białka to: 1)za małe spożycie, 2)spożywanie produktów niepełnowartościowych, 3)upośledzenie trawienia, wchłaniania 30zmieniona przemiana białek w niektórych chorobach np.w cukrzycy, 4)zwiększony rozpad,straty w stanach gorączkowych, ropniach, nerczycach, 5)większe zapotrzebowanie w niektórych schorzeniach np:nadczynność tarczycy, urazy, złamania, operacje itp.
Nadmiar białka przejawia się rozdrażnieniem, niechęcią do spożywania mięsa. Nadmiar jest spalany, w dalszej perspektywie przetwarzany na cukier, tłuszcz i tycie oraz utrata energii. Pamiętajmy- nadmiar czegokolwiek nie jest korzystny! Ile białka na dobę.? Jak podaje biochemia średnio około 1gram na kilogram masy należnej (masa należna wzrost w cm -100; np; wzrost 165cm -100= 65 kg +,- 10%)czyli 60-70gram białka na dobę przy wzroście 165cm.
Białko w żywieniu
Białko(proteiny) to podstawowy materiał budulcowy komórek żywych organizmów.Pełnią w organizmie wiele funkcji jako enzymy, przeciwciała, hormony, czasteczki transportujące, wchodza tez w skład szkieletu.Białka zbudowane są z 20(obecnie mówi się, ze 21-22) aminokwasów.8 z nich musi być dostarczane z zewnątrz z pożywieniem; są to - walina, lizyna, tryptofan, leucyna, izoleucyna, fenyloalanina, treonina i metionina.Tylko produkty zwierzęce(oprócz żelatyny) zawierają je wszystkie naraz. Co prawda występują także w produktach roślinnych, ale żadna roślina nie zawiera wszystkich 8. Badania wykazuja, że do syntezy białek trzeba wszystkich aminokwasów- jeśli któregoś brakuje posiłek jest rozkładany i usuwany(niewykorzystany odpowiednio), gdyż organizm nie gromadzi ich(aminokwasow) do chwili, aż otrzyma wszystkie w komplecie. Najlepsze produkty białkowe to te pochodzenia zwierzęcego - jaja, każdy rodzaj mięsa, dobre domowe wędliny, ryby, sery, twarogi, kefir, jogurt naturalny.
Dlaczego żywienie niskowęglowodanowe?
Węglowodany(cukrowce), szczególnie w dużych ilościach, są najnowszym a zarazem najbardziej szkodliwym wynalazkiem stosowanym w żywieniu ludzi..Temu węglowodanowemu szaleństwu winne są interesy różnych grup.Nie pora szukać winowajców( i tak się nie przyznają), ale trzeba mówić o lepszym odżywianiu bo żywienie niskowęglowodanowe to nie moda ale sposób na poprawę zdrowia, na lepsze życie. Takie żywienie jest dostosowane do naszej fizjologii, może pomóc w wielu problemach zdrowotnych, nawet tych bardzo poważnych-wymienię chociaż kilka: otyłość, dolegliwości żołądkowo-jelitowe, cukrzyca, nerwica, niewydolność serca, zaburzenia hormonalne, SM czy nowotwory. "Eksperci" od żywienia mówią: jeszcze bardziej ograniczyć ilość zjadanego tłuszczu, spożywać więcej owoców, warzyw, zbóż. Unikać mięsa,szczególnie czerwonego, jajek itd. Jaki efekt -coraz wiecej otyłych, cukrzyc i schorowanych ludzi. A trzeba dodać, ze dla utrzymania zdrowia, dobrej kondycji potrzebny jest ruch, ćwiczenia fizyczne. Na dietach wysokowęglowodanowych ludzie nie mają ochoty ani siły na wysiłek fizyczny i kółko się zamyka.
Pomógł: 191 razy Wiek: 40 Dołączył: 25 Lut 2007 Posty: 15904 Skąd: Warszawa
Wysłany: Śro Mar 23, 2011 14:16
Cytat:
nasycone -z przewagą kwasów tłuszczowych nasyconych - zawierają je głównie produkty zwierzęce:
szpik kostny, żółtka jaj, łój , słonina, boczek śmietana, masło (są w nich też pewne ilosci kwasów tł. nienasyconych)
jest to duże uproszczenie
najbardziej nasycony jest olej kokosowy; potem mleczne
jeśli chodzi o tłuszcze zwierzęce to jest to jakoś 50/50 (SFA i MUFA)
np. szpik kostny to jakoś w 2/3 jednonienasycone
mózg to w większości wielonienasycone (DHA) i jednonienasycone
ozorki też głównie nienasycone
łój okołonerkowy jest za to bardziej nasycony
żółtka to też jakoś 50/50
_________________ Don't buy into mono-dimensional training regimens. Exercising should reflect how rich and varied life is. #MovNat
RAW0+ Pomógł: 41 razy Dołączył: 11 Wrz 2009 Posty: 1943
Pomógł: 12 razy Wiek: 24 Dołączył: 16 Sie 2010 Posty: 2808
Wysłany: Śro Mar 23, 2011 19:02
Molka napisał/a:
- zwiększanie masy ciała - od nadmiaru wszystkiego się tyje, nie tylko węglowodanów.
A w jaki sopsób się tyje od T?
A dlaczego powstają ciała ketownoe? Czy może to być np przyczyną zbyt małej ilości mitochondriów przy zbyt dużym wysiłku.
Szybkość utleniani kwasów tłuszczowych:
Cytat:
Szybkość utleniania kwasów tłuszczowych zależy od kilku czynników
-stężenia wolnych kwasów tłuszczowych we krwi (zależny od hormonów, poziomu glukozy).Od stężenia WKT zależy ich szybkość transportu do mięśni dla przemiana glikogenu 6,2mmol/s (ATP), tłuszcze 6,7mmol/s
Stryer str 828
Cytat:
-wysokie stężenie glukozy we krwi hamuje lipolizę(gdyż podnosi poziom insuliny)
-dostępu tlenu do łańcucha oddechowego (sprawność układu oddechowego i krwionośnego)
-sprawność transportu grup acylowych przez wew błonę mitochondrialną (karnityna)
-dostatecznie szybkiego powstawania szczawiooctanu dla cyklu Krebsa (bardzo niski poziom glukozy w komórce hamuje utleniane kwasów tłuszczowych)
-stopnia adaptacji włókien mięśniowych (ilość enzymów warunkująca maksymalną możliwa aktywość enzymów b-oksydacji i cyklu Krebsa, ilość mitochondriów)
Jacek Borkowski:"Bioenergetyka i biochemia tlenowego wysiłku fizycznego". str 56
Pomógł: 43 razy Dołączył: 16 Sie 2009 Posty: 2409 Skąd: tiny.pl/hpb9n tiny.pl/hlhmn
Wysłany: Nie Mar 27, 2011 15:36
Cytat:
posłuchał kogoś mądrego i też się dowiedział więcej.
Nie ma uzasadnienia by jeść za dużo lub za mało czegokolwiek, zrozumienie procesów stabilizujących nie jest łatwe, apetyt tu nie załatwia sprawy, waga to już alarm. Masz szansę gdy uchwycisz rozdzielnie odczucia braku białka, braku tłuszczu, braku węglowodanów, wtedy zjadasz co potrzebujesz z naciskiem na to czego "zapasy" w organizmie się kończą. Ale takie wczuwanie się w potrzeby nie uda się to przy zjadaniu więcej niż jednego produktu na raz. Pozdrawiam zjadaczy smacznych "zbilansowanych" mieszanek.
Tu masz dla odmiany coś mądrego do poczytania, ale skoro nie wiesz jak działa zasilacz w komputerze a działasz to po co Ci wiedzieć jak działa zasilacz w komórce.
Wykłady z Biochemii
Pierwszy Wykład Wprowadzający (14.06.2002)
Zawiera informacje ogólne o budowie związków organicznych ze szczególnym uwzględnieniem Białek, Tłuszczów i Węglowodanów.
Drugi Wykład Wprowadzający (4.07.2002)
Zawiera podstawowe informacje na temat roli mitochondriów oraz szlaków metabolicznych spalania węglowodanów: glikolizy, cyklu pentozowego, cyklu Krebsa.
Trzeci Wykład Wprowadzający (10.07.2002)
Omówione jest spalanie oraz synteza kwasów tłuszczowych. Przedstawione jest przykładowe przeliczenie dotyczące sprawności magazynowania energii w tłuszczach.
Czwarty Wykład Wprowadzający (16.12.2002)
Omówione jest spalanie poszczególnych aminokwasów.
Piąty Wykład Wprowadzający (5.01.2003)
Omówione są uwarunkowania związane z mechanizmami regulującymi szybkość zachodzenia reakcji.
Wykład Szósty (17.07.2003)
Frakcje lipidowe we krwi
Wykład Siódmy (2.03.2004)
Feniks Pomógł: 7 razy Dołączył: 13 Lis 2009 Posty: 535
Wysłany: Nie Mar 27, 2011 17:31
Co do tych chylomikronów.
Jeśli dobrze rozumiem, trójglicerydy w nich transportowane nie mogą odłożyć się w tkance tłuszczowej bo:
- Po dotarciu chylomikronów do tkanek(np. tłuszczowej) lipaza lipoproteinowa rozkłada je na glicerol i WKT.
- WKT mogłyby wziąć udział w tworzeniu tkanki tłuszczowej
- Glicerol jednak dostaje się do krwi, bo w tkance tłuszczowej nie ma kinazy glicerolowej
- Czyli WKT mogą stworzyć nasz tłuszcz podskórny po połączeniu z glicerolem pochodzącym ale nie z tłuszczu lecz z węglowodanów.
?
Teraz nie doszedłem jeszcze, ile potrzeba tego glicerolu z węglowodanów.
Adam319 napisał/a:
Ale takie wczuwanie się w potrzeby nie uda się to przy zjadaniu więcej niż jednego produktu na raz
Mnie się jak na razie w miarę udaję
Ostatnio zmieniony przez Feniks Nie Mar 27, 2011 17:31, w całości zmieniany 1 raz
grizzly [Usunięty]
Wysłany: Nie Mar 27, 2011 21:04
Damian napisał/a:
...Co do tych chylomikronów...
Damian "zglebiaj" wiedze,
jestem pewny, ze w koncu zrozumiesz. 8-)
Nasz sympatyczny "siekierowy" na pewno juz to "przetrawil". :viva:
.
Feniks Pomógł: 7 razy Dołączył: 13 Lis 2009 Posty: 535
Wysłany: Nie Mar 27, 2011 21:11
grizzly napisał/a:
Nasz sympatyczny "siekierowy" na pewno juz to "przetrawil".
Pomógł: 43 razy Dołączył: 16 Sie 2009 Posty: 2409 Skąd: tiny.pl/hpb9n tiny.pl/hlhmn
Wysłany: Wto Mar 29, 2011 00:30
Jest mała świnia
świnia zjada pół wiaderka parzonych ziemniaków dziennie
codziennie świnia waży kilo więcej
pewnego dnia dorzucamy do wiaderka do ziemniaków kostkę smalcu
świnia przytyła więcej.
Pomogła: 38 razy Dołączyła: 26 Wrz 2009 Posty: 2853
Wysłany: Wto Mar 29, 2011 01:18
ktoś w miarę mądry, i na świeżo - sprzed kilku dni:
Cytat:
If you did not store your dietary fat it would sit there in your chylomicrons until you were as hyperlipaemic as a diabetic on an ADA approved low fat diet. All fat which is not used for on going metabolism must be stored. It may take a few hours to clear chylomicrons but they do get cleared. Mostly in to adipocytes.
Pomógł: 43 razy Dołączył: 16 Sie 2009 Posty: 2409 Skąd: tiny.pl/hpb9n tiny.pl/hlhmn
Wysłany: Wto Mar 29, 2011 03:38
O ile idea napełniania zjedzonym tłuszczem adypocytów jest nęcąca, ale jak w przykładzie ze świnią powyżej bardziej prawdziwe jest, że zjedzony tłuszcz wyręcza w funkcji energetycznej część zjedzonych węglowodanów dzięki czemu mogą się one odłożyć w postaci tłuszczu z ogromną sprawnością energetyczną procesu sięgającą 95% czyli lepiej niż w przypadku dobrego akumulatorka w komórce czy laptopie. A dlaczego jest to logiczne, dlatego że transformacja umożliwia regulację, sterowanie, a jak widać sprawność energetyczna na tym nie cierpi.
Cząstki chylomikronów powstają w jelicie. Są to największe cząstki spośród wszystkich wymienionych. Mogą osiągać rozmiar nawet 1um, czyli 1/8 rozmiaru krwinki czerwonej. Jej główna funkcja to transport paliwa czyli trójglicerydów z jelita do mięśni i nerek, serca, mózgu i innych narządów. Proces tworzenia się takiej cząstki jest dość długi, gdyż spożyty tłuszcz musi zostać najpierw rozłożony w jelicie do glicerolu i kwasów tłuszczowych, przetransportowany do komórki śródbłonka jelitowego, w nim z powrotem złożony jest trójgliceryd, cząsteczki trójglicerydu zostają załadowane do cząstki chylomikronu, ta następnie jest wydalona na zewnątrz komórki. Chylomikrony dostają się do krwi przez przewód chłonny, czyli z pominięciem wątroby. Czas życia takiej cząstki jest bardzo krótki, bo ok. 0,5-1 godziny. W tym czasie przekazuje ona paliwo do tkanek organizmu. Gdy większość zapasu trójglicerydu zostanie już przekazana do tkanek, cząstka chylomikronu zmniejsza swój rozmiar ponad 2-krotnie i nazywa się wtedy remnantem chylomikronu (remnant - pozostałość po czymś). Remnanty chylomikronów są w całości wychwytywane przez wątrobę. Pozostałe ilości trójglicerydów, fosfolipidów i cholesterolu dostają się do wnętrza komórki wątrobowej. Ich dalszy los zależy od potrzeb organizmu. Generalnie wątroba pełni nadrzędną rolę rozdzielczo-wysyłkową dla większości związków lipidowych w organizmie.
Jak pisałem, chylomikron żyje bardzo krótko. Wynika z tego, że o szybkości spalania tłuszczu decyduje nie dostarczanie tłuszczu do komórek ale szybkość tworzenia chylomikronów w jelicie.
Tłuszcz jest wchłaniany powoli i na bieżąco spalany.
Cytat:
Część WKT po wchłonięciu do tkanek może być z powrotem połączona z glicerolem, czyli odłożona na zapas. Zjawisko to najbardziej występuje w mięśniach i sercu, gdzie dostęp do szybkiego paliwa jest niezbędny. W niedużym stopniu WKT mogą się również wchłaniać do tkanki tłuszczowej, jednak zauważmy, że tkanka tłuszczowa nie zawiera kinazy glicerolowej, czyli glicerol musi sobie wytworzyć z cukru.
Oczywiście manipulując przy diecie można wytworzyć prawie dowolną patologię, ale nie ma takiej możliwości by przytyć na diecie B:60 T:x W:30, a można przytyć na diecie B:60 T:30 W:x
Ostatnio zmieniony przez Adam319 Wto Mar 29, 2011 03:45, w całości zmieniany 1 raz
Feniks Pomógł: 7 razy Dołączył: 13 Lis 2009 Posty: 535
Wysłany: Wto Mar 29, 2011 13:44
Adam319 napisał/a:
ale nie ma takiej możliwości by przytyć na diecie B:60 T:x W:30, a można przytyć na diecie B:60 T:30 W:x
Czy to znaczy, że można go jeść bez ograniczenia? Nie.
Nie widzę nic złego w tym, że na jakiejś proporcji można przytyć. Przecież po to mamy rozwinięte ośrodki głodu i sytości, aby z nich korzystać.
Pomogła: 38 razy Dołączyła: 26 Wrz 2009 Posty: 2853
Wysłany: Wto Mar 29, 2011 13:56
te te
I jak ktoś robi IF na niskowęglowodanowej-niskobiałkowej-wysokotłuszczowej, to też oczywiście w trakcie dni z refeed nie odzyskuje tego co stracił w trakcie dni postnych, po miesiącu - nie ma człowieka
_________________ Ostatecznie, wszystko co żyje, ma w środku jakąś kiszkę
Ostatnio zmieniony przez _flo Wto Mar 29, 2011 14:17, w całości zmieniany 2 razy
Pomógł: 191 razy Wiek: 40 Dołączył: 25 Lut 2007 Posty: 15904 Skąd: Warszawa
Wysłany: Wto Mar 29, 2011 14:29
Molka napisał/a:
Przy każdym rodzaju żywienia można przytyc, róznica polega tylko na tym że drogi prowadzące do nadmiaru sadełka są różne.
Przybieranie na wadze i tracenie jej są nieodłącznym elementem życia; zdrowym elementem.
W moim przypadku różnice sięgają 10 kg i cały czas jest szczupła sylwetka, dobrze wyrzeźbiona.
_________________ Don't buy into mono-dimensional training regimens. Exercising should reflect how rich and varied life is. #MovNat
Pomogła: 60 razy Dołączyła: 02 Maj 2009 Posty: 6909
Wysłany: Wto Mar 29, 2011 15:34
Hannibal napisał/a:
Molka napisał/a:
Przy każdym rodzaju żywienia można przytyc, róznica polega tylko na tym że drogi prowadzące do nadmiaru sadełka są różne.
Przybieranie na wadze i tracenie jej są nieodłącznym elementem życia; zdrowym elementem.
W moim przypadku różnice sięgają 10 kg i cały czas jest szczupła sylwetka, dobrze wyrzeźbiona.
10 kg to dosc sporo, miesni Ci przybywa?fatu nic a nic?
Pomogła: 60 razy Dołączyła: 02 Maj 2009 Posty: 6909
Wysłany: Wto Mar 29, 2011 16:06
Mariusz_ napisał/a:
Molka napisał/a:
róznica polega tylko na tym że drogi prowadzące do nadmiaru sadełka są różne.
cos w stylu dla ilu osób jest to jedzenie ze zdjęcia dla 1 osoby czy 3 ?
i nie dostałam odpowiedzi.... pytalam z ciekawosci czy to co bylo na talerzach to dla jednej w jednym podejsciu? czy na kilka razy? cos sporo tego bylo, wiem ze faceci jedza wiecej ale mimo wszystko sporo tego bylo.
Pomógł: 12 razy Wiek: 24 Dołączył: 16 Sie 2010 Posty: 2808
Wysłany: Wto Mar 29, 2011 16:17
Hannibal napisał/a:
W moim przypadku różnice sięgają 10 kg i cały czas jest szczupła sylwetka, dobrze wyrzeźbiona.
zależy czy z X B powstanie X Ww przy dowozie 150-200g Ww oraz 200g T ? Takie LCD...:) ?
lub
http://insects.tamu.edu/r...0hypothesis.pdf
lub
Millward DJ. Optimal intakes of protein in the human diet. Proceedings of the
Nutrition Society, 1999, 58:403–413.
???
Pomógł: 12 razy Wiek: 24 Dołączył: 16 Sie 2010 Posty: 2808
Wysłany: Wto Mar 29, 2011 16:26
Może to było dla faceta 100kg i się tym nie nasyci
Może to było dla faceta 70kg i się tym nie nasyci
Może to było dla faceta 100kg i się nasyci
Może to było dla kobiety 60kg i się tym nasyci+ nie zje pozostawi okruszki na talerzu, gdyż lepiej jest nie dojadać niż się przejadać
Którą wersję wolisz?
Ponieważ czy się stoi czy się leży tyle samo się należy!
Podp jedno było dla wagi należnej 60kg -nadwaga, organizm zniszczony chorobą (z kalafiorkiem). Jednak 10 przykazań jest dalej aktualne.Ponieważ czy się stoi czy się leży tyle samo się należy!
Jemu,jemy ,jemy ponieważ od tłuszczu się tyje, od węglowodanów nie tyjemy, białkiem "nie da się przebiałczyć"!?
Ostatnio zmieniony przez Mariusz_ Wto Mar 29, 2011 16:27, w całości zmieniany 1 raz
Pomógł: 12 razy Wiek: 24 Dołączył: 16 Sie 2010 Posty: 2808
Wysłany: Śro Mar 30, 2011 10:09
Jacy ""pajace" tacy "klakierzy", więc
"Ale jaki tu dziwny zapach jest...
-To Huta Katowice..
-Taa w lesie Huta Katowice, juz..
-Oni wszędzie smrodzą...a my palilismy te zwiedłe liscie, papiery,pa pa piery
-I to sa te zwiędłe liście, tak??
-Tak z tego robią no!!
-Gdzie jest Andrzej??
-Andrzej, Andrzejku, nie widział gdzieś pan Andrzeja??
- To ja sie pytam gdzie jest Andrzej!!
-A to Pan sie pyta
- Tak ja sie pytam
- A tu go nie ma (nie ma ) , byl i znikl bo go wezwał Nik
- A jak zwykle ta sama trojka: Andrzej, Bohdan i Jacek, dobraliscie sie w gorcu maku...
- To moze ja Panie kierowniku
- Slucham??!!!
- W autobusie sie dobieralismy ...""
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
Akademia Zdrowia Dan-Wit informuje, że na swoich stronach internetowych stosuje pliki cookies - ciasteczka. Używamy cookies w celu umożliwienia funkcjonowania niektórych elementów naszych stron internetowych, zbierania danych statystycznych i emitowania reklam. Pliki te mogą być także umieszczane na Waszych urządzeniach przez współpracujące z nami firmy zewnętrzne. Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na używanie cookie, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Dowiedz się więcej o celu stosowania cookies oraz zmianie ustawień ciasteczek w przeglądarce.