Osobiście nie skupiam się tak bardzo na rodzaju mięsa, a na jego jakości - nie chcę się ograniczać, skoro mogę jeść to, na co mam ochotę i co przy okazji jest zdrowe. U mnie w Zblewie jest masarnia Herold, która ma swoje sklepy w kilku okolicznych miejscowościach. To rodzinna firma, która produkuje swoje wyroby w tradycyjny sposób, więc nie ma w nich żadnych zbędnych polepszaczy smaku ani niczego takiego. Kupuję ich mięsa już od dawna, bo różnica pomiędzy takim a supermarketowym mięsem jest kolosalna. Jeżeli ktoś chce naprawdę wybrać zdrowe mięso to niech zadba o jego jakość, a nie rodzaj. A wszystkim z okolic Zblewa/Starogardu Gdańskiego polecam przejść się do Herolda!
Piotrx Pomógł: 8 razy Dołączył: 14 Lut 2010 Posty: 1457
Wysłany: Pią Maj 21, 2021 07:54 Re: Mięso jakie wybrać?
Mariano napisał/a:
Jako mięsożerca wybieram indyka i wołowinę a unikam wieprzowiny. A wy jakie mięsa preferujecie a jakiego nie spożywacie?
Robię tak samo, ale jem jeszcze jagnięcinę. Polecam, choć jest niestety dość droga.
Wysłany: Pią Maj 21, 2021 16:52 Re: Mięso jakie wybrać?
Mariano napisał/a:
Jako mięsożerca wybieram indyka i wołowinę a unikam wieprzowiny. A wy jakie mięsa preferujecie a jakiego nie spożywacie?
Indyk, pomijajac to, ze chude, nieprzydatne do niczego mieso, gorsze nawet od kurczaka, to dodatkowo w bonusie jest najbardziej zanieczyszczonym hormonami, antybiotykami itp miesem hodowlanym. Na wolowinie jest najwiecej walkow z kolei, pracowalem w branzy, wiem ile padlych i chorych krow idzie na rampe. Mialem nawet przypadki krow chorych na bialaczke w stanie agonalnym, ktore poszly na kielbase. Nie wiem dlaczego unikasz wieprzowiny, nie wyobrazam sobie zycia bez boczku czy sloniny.
_________________ Nauka:nigdy więcej! Po maturze chodziłem na 3 różne studia, jednak okazało się że wykształcenie to nie jest coś dla mnie. I tak oto twój argument spala na konewce:) To takie krótkowzroczne masło maślane.
Ostatnio zmieniony przez zyon Pią Maj 21, 2021 16:53, w całości zmieniany 1 raz
Wszystko już jest naszpikowane chemią. Nie uciekniemy od tego.
Środki ochrony roślin wykazują działanie quasi hormonalne.
Podobnie powszechny bisfenol.
Zboża są suszone Rundupem na polu. Wegetarianie wcale nie są bezpieczni.
Zakazany w białych krajach DDT powszechnie jest stosowany w krajach trzeciego świata. DDT migruje nawet do Arktyki.
Wysokowydajne pasze są produkowane w oparciu o GMO i w takiej formie poprzez zwierzęta trafiają na nasze stoły.
Zwierzęta hodowlane dostają megadawki antybiotyków nie w celu ochrony zdrowia, ale przyspieszenia ich wzrostu.
Każde mięso z wielkich farm przemysłowych typu Smithfield Foods jest paskudne.
W Polsce jeszcze jest szansa na kupowanie mięsa od małych producentów i różnicę czuje się od razu w smaku. To jedyne kryterium.
JW
EAnna Pomogła: 22 razy Dołączyła: 03 Sty 2009 Posty: 1298
Wysłany: Sob Maj 22, 2021 09:04
Witold Jarmolowicz napisał/a:
W Polsce jeszcze jest szansa na kupowanie mięsa od małych producentów i różnicę czuje się od razu w smaku. To jedyne kryterium.
Różnica jest nie tylko w smaku ale i konsystencji mięsa.
Można i należy starać się o dziczyznę. Jest dobra szczególnie zimą, gdy gołe są pola kukurydzy.
Tłuszcz zwierząt staje się twardszy. Teraz jest już niestety miększy.
DZIK WYROBY_Z_DZIKA
_________________ Pozdrawiam
EAnna
Gutek Pomógł: 1 raz Dołączył: 02 Kwi 2011 Posty: 76 Skąd: New Jersey
Wysłany: Sob Maj 22, 2021 15:27
U nas jest wiele farm produkujących mięso bez GMO, antybiotyków i hormonów, ze zwierząt nie karmionych soja tylko trawa. Co kto lubi, jagnięcina, cielęcina, wieprzowina, indyki, kaczki i kurczaki. Oczywiście są tez jaja i mleko.
W mojej okolicy znalezienie farmy lub masarza, który z takiej farmy bierze mięso do przeróbki, nie stanowi najmniejszego problemu: http://www.eatwild.com/products/newjersey.html
Niektórzy nawet dostarczają swoje produkty bezpośrednio do domu klienta.
i różnicę czuje się od razu w smaku. To jedyne kryterium.
To bardzo dobre kryterium,rowniez w przypadku roslinnych zrodel pozywienia.
Witold Jarmolowicz napisał/a:
Zwierzęta hodowlane dostają megadawki antybiotyków nie w celu ochrony zdrowia, ale przyspieszenia ich wzrostu.
I tu jest pole do polemiki,antybiotyki likwiduja naturalna flore czy raczej faune bakterii,dzieki czemu zwierze jest w stanie przyswoic wiecej skladnikow odzywczych i osiagnac,wiek uboju w szybszym czasie.Czyli co tzw.bakterie probityczne,sa swego rodzaju pasozytem ograbiajacym organizmy,ktore kolonizuja?
A od chemi w produkcji roslinnej,przy obecnej populacji nie jestesmy w stanie odejsc.
Antybiotyki powoduja wzrost oraz wzmacniaja zwierzeta. Np. kurczaki hodowane w tragicznych warunkach bez antybiotykow po prostu by zdechly.
Tak, tylko, że te antybiotyki potem my zjadamy oraz powodują one wyselekcjonowanie najbardziej zjadliwych szczepów bakteryjnych niewrażliwych na żadne antybiotyki.
JW
Ryby raz w tyg. no chyba, ze ktos chce sie zatruc rtecia i olowiem. Jesli juz jesc to najlepiej te najmniejsze.
Kangur Pomógł: 34 razy Wiek: 82 Dołączył: 27 Sty 2005 Posty: 3119 Skąd: Australia
Wysłany: Nie Maj 23, 2021 18:20
W kraju kangurów najzdrowszym mięsem jest lamb offcuts. To są tłuste odpady owcze z kościami odrzucane od tzw mięsa dobrej klasy. Owce nie są faszerowane antybiotykami i innymi paszami, a w te odpady mięsne nie da się wtłoczyć wody z soją. Kupuje podroby tylko baranie.
_________________ Odkwaszać czy zakwaszać?
http://biblia.deon.pl/rozdzial.php?id=1159
14 W czasie posiłku powiedział do niej Booz: «Podejdź tu i jedz chleb, maczając swój kawałek w kwaśnej polewce».
Nawet w Polsce da się zjeść lepiej jeśli chodzi o mięso
Kiedyś gdy mieszkałem na obrzeżach Warszawy na wesołej koło stacji pkp była taka prywatna budka z naturalnie robionymi kiełbasami i mięsami.Ceny też nie były powalające bo kiełbasy były od 16 złotych a reszta w podobnych cenach jak te przemysłowe ale o wiele lepsze bo bez chemii całkowicie naturalne a przynajmiej tak mówili gospodarze którzy to sprzedawali.
Na ochocie na bazarkach dało sie znaleźć prywatnych handlujących gospodarzy którzy mieli własną kiełbase bez chemii naturalnie robioną i inne mięsne produkty.
Najlepiej znaleźć jakiś bazarek koło siebie i gospodarza który sam robi mięsne produkty w tym kiełbase i u niego kupować.
oczywiście także warto kupować jaja wiejskie od naturalnie karmionych i z wolnego wybiegu kurczaków.Takie jaja też da sie znaleźć głównie na bazarkach chociaż i w sklepach sie poprawiło i są takie jaja.
Ostatnio zmieniony przez marcin458 Pon Maj 24, 2021 14:15, w całości zmieniany 7 razy
Dobrze by było gdyby prawnie kazać producentom żywności dokładnie opisać jak wyglądało przygotowanie takiego produktu apropo antybiotyków hormonów pestycydów wolnego wybiegu dla zwierząt rodzaju pożywienia którym karmiono i najlepiej wszystkiego podobnie jak jest teraz ze składem na opakowaniu gdy producent musi dokładnie podać wszystkie składniki.
Dobrze by było gdyby prawnie kazać producentom żywności dokładnie opisać jak wyglądało przygotowanie takiego produktu apropo antybiotyków hormonów pestycydów wolnego wybiegu dla zwierząt rodzaju pożywienia którym karmiono i najlepiej wszystkiego podobnie jak jest teraz ze składem na opakowaniu gdy producent musi dokładnie podać wszystkie składniki.
Pomysł dobry, tylko jak zmieścić taki tekst na 15 deka szynki?
JW
Kto jada ostatki,ten piekny i gladki.
Nigdy nie bedziemy miec pewnosci, jak wyglada cala linia produkcyjna.Mozna sie jedynie ludzic,ze to co jemy jest bio.I tu najlepszym kryteriun jest smak.Poprostu nie ma fizycznej mozliwosci,kontroli czalej produkcji zwierzecej i roslinnej,tak aby sprawdzic,czy kazdy przeszczega zalecanych norm.
A czemu by nie przetłumaczyć?
Jedna etykieta (tłumaczenie)to koszt 30-50 zł a idą pewnie tony mięsa.
I naklejać tylko w języku państwa w którym jest sprzedawane.
Ostatnio zmieniony przez marcin458 Pon Cze 07, 2021 15:38, w całości zmieniany 1 raz
ale pan witold widzi ciezko duzy problem w umieszczeniu wszyskich informacji o hodowli na opakowaniu. moze to nawet byc kod qr ktory ma odnosnik do serwera z danymi.
mam arcy wazne pytanie i nie moge znalesc bo moze slabo szukalem
niektore parowki z kurczat maja informacje ze sa homoggenizowane a inne z kurczat nie maja takiej informacji. jadam z kurczat z biedry te za 4zl za kg i one nie sa homogenizowane, przynajmniej nie jest tak napisane. musze znalesc informacje w polskim prawie o obowiazku informowania o tym fakcie przetworzenia.
wszystkie parowki na polskim rynku wieprzowe sa juz homogenizowane oprocz srednio i grubo rozdrobnionych kielbas
wiekszosc firm produkujacych parowki z kurcząt homogenizuje juz je. ten trend widac na parowkach z kurczakow gdzie na starym opakowaniu bylo napisane niehomogenizowane, a na nowym juz homogenizowane
niehomogenizowane jeszcze sa tylko parowki z indyka indykpol oraz z kurczakow firmy konspol i drobimex
EAnna Pomogła: 22 razy Dołączyła: 03 Sty 2009 Posty: 1298
Wysłany: Śro Paź 06, 2021 13:18
Healerok napisał/a:
wszystkie parowki na polskim rynku wieprzowe sa juz homogenizowane oprocz srednio i grubo rozdrobnionych kielbas
wiekszosc firm produkujacych parowki z kurcząt homogenizuje juz je. ten trend widac na parowkach z kurczakow gdzie na starym opakowaniu bylo napisane niehomogenizowane, a na nowym juz homogenizowane
niehomogenizowane jeszcze sa tylko parowki z indyka indykpol oraz z kurczakow firmy konspol i drobimex
A jakie wg Ciebie mają być?
Parówki to z definicji i od zawsze zemulgowane mięso, tłuszcz i woda.
Homogenizacja to jedna z metod wytwarzania emulsji: rozdrobnienie cząsteczek tłuszczu sprzyja trwałości emulsji i pozwala na większy dodatek (związanie) wody bez nadmiernego zużycia polifosforanów.
Kiełbasy nie są emulsją, tylko mieszaniną mięs i tłuszczu o różnym rozdrobnieniu.
Jednak każda kiełbasa ma w swoim składzie tw. klej, czyli zemulgowane mięso o dużej wodochłonności.
anno, wlasnie chce parowki niehomogenizowane jesc poki niestety ponownie jeszcze do nich wrocilem bo strasznie mi smakuja z musztarda horcicą lub ostrym keczupem i ogorkami w occie
niektore parowki niehomogenizowane maja w nazwie "kielbasa drobno rozdrobniona" i takich szukam. bo jesc tej homogenizowanej zemulgowanej papki jesc napewno nie chce bo min. wchlania sie taki tluszcz nienaturalnie za szybko w jelitach do krwi jak pisal doktorek z ksiazki pt. jedz tlusto i zyj zdrowo
EAnna Pomogła: 22 razy Dołączyła: 03 Sty 2009 Posty: 1298
Wysłany: Śro Paź 06, 2021 16:29
Healerok napisał/a:
chce parowki niehomogenizowane jesc
To je sam sobie zrób .
Uprzedzam, tanio nie wyjdzie.
I nadal, jeżeli to ma być parówka, będzie to emulsja, tylko robiona tradycyjną metodą, bez rozdrabniania kawałków tłuszczu, jednak powstaną łańcuchy białkowe w wyniku procesu kutrowania lub malaksowania.
Do kiełbas drobno-rozdrobnionych ale nie parówkowych należą serdelki.
O takie się pytaj.
Emulsja parówkowa należy do typu tłuszcz w wodzie.
MASA_PARÓWKOWA
Gotowy wyrób TUTAJ
Skład dobrej parówki, jak za dawnych lat TUTAJ
Jednak technologia wykonania do najprostszych nie należy.
Jak źle zemulgujesz to wyjdzie wiór
Bez emulsji nie ma parówki !!!
Bez tłuszczu (ok. 20%) nie ma parówki !!!
Wszystko inne to ersatz'e
_________________ Pozdrawiam
EAnna
Ostatnio zmieniony przez EAnna Śro Paź 06, 2021 16:36, w całości zmieniany 2 razy
Mi te z biedronki za 6 zł kilo też smakują i są to nawet jedne z lepszych smakowo.Nie jedne niby to lepsze były gorsze pomimo kilkukrotnie wyższej ceny.
Oczywiście raczej za zdrowe nie są więc oszczędza sie na własnym zdrowiu ale dla urozmaicenia diety jak wszystko sie przeje może warto zjeść.Chociaż lepiej jeść stówki czy zdrowsze inne.
Ostatnio zmieniony przez marcin458 Śro Paź 06, 2021 17:16, w całości zmieniany 1 raz
Parowki to najgorsze co może być. Unikam ich jedzenia tak samo jak wieprzowiny.
EAnna Pomogła: 22 razy Dołączyła: 03 Sty 2009 Posty: 1298
Wysłany: Śro Paź 06, 2021 21:16
Mariano napisał/a:
Parowki to najgorsze co może być.
Współczesne, przemysłowe parówki po 6zł/kg TAK.
Robione są z mięsa MOM, odpadów i wypełniaczy, podrasowywane chemią, aby chłonęły wodę i sztucznie aromatyzowane.
Klasyczne parówki składają się z mięsa wysokokolagenowego (golonki wp. + pręga woł. + tłuszcz + woda + przyprawy.) Trudno o takich powiedzieć choć jedno złe słowo. Są zdrowe, lekkostrawne i przepyszne.
Jeśli prowadzicie restauracje, macie catering czy dom weselny zdecydowanie warto jest zainwestować w dziczyznę. Ja sama prowadzę lokal i muszę przyznać, że podczas wesel na wiejskim stole, taka sarnina czy jelenina schodzą jak na pniu. Ludzie chyba zaczęli wracać do korzeni. Faktem jest, że stawiam na wysokiej jakości mięso i wyroby z niego. Zawsze je biorę wprost od producenta z Białegostoku. Zwie się on PODLASKIE WYROBY https://podlaskiewyroby.pl/kontakt/ Zdecydowanie warto nawiązać z nim współpracę, tym bardziej, że oferowane przez niego mięso jest świeżutkie.
EAnna Pomogła: 22 razy Dołączyła: 03 Sty 2009 Posty: 1298
Wysłany: Nie Lut 27, 2022 18:55
Edycja w kierunku zerowym
_________________ Pozdrawiam
EAnna
Ostatnio zmieniony przez EAnna Nie Lut 27, 2022 19:00, w całości zmieniany 1 raz
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
Akademia Zdrowia Dan-Wit informuje, że na swoich stronach internetowych stosuje pliki cookies - ciasteczka. Używamy cookies w celu umożliwienia funkcjonowania niektórych elementów naszych stron internetowych, zbierania danych statystycznych i emitowania reklam. Pliki te mogą być także umieszczane na Waszych urządzeniach przez współpracujące z nami firmy zewnętrzne. Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na używanie cookie, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Dowiedz się więcej o celu stosowania cookies oraz zmianie ustawień ciasteczek w przeglądarce.