gudrii - Nie Maj 17, 2009 02:36 Temat postu: ARGUMENT LUTZA KARDIOMIOCYTY Wiec jak kazdy wie...kto czytal Lutza, przytacza on tam argument na plus dla diety niskoweglowodanowej ze, poniewaz serce "lubi" odzywiac sie "tluszczem" lub ketonami nie jest ono w stanie "zajsc" lub "zejsc" na nowotwor! Wnioskowanie to wywodzi sie z faktu ze "generalnie" komorki rakowe lubia glukoze! a skoro serce odzywia sie tlenowo to nie maja one tam czego szukac... ale! faktem jest tez ze kardiomiocyty ze maja ograniczona "mozliwosc rozwoju"... co BARDZO "przeszkadza" komorkom zrakowacialym w rozowoju... W swietle takich faktow jeden z "najfajniejszych" wlascwie najmocnieszych argumentwo Lutza upada... Po za tym..faktycznie to prawda ze serce nie jest w stanie( jak na razie) "wychodowac" raka ale bez problemu przyjmuje przezuty od np: nerek. przezuty sa czasami wielkosci orzecha wloskiego! wiec jak widac argument "o sercu" pada jak MUCHA... zenon - Nie Maj 17, 2009 10:10 Gudri, o tej godzinie sie SPI!!! Ekskomunika!!! I to bez mozliwosci odwolania sie, bo to recydywa!!! gudrii - Nie Maj 17, 2009 12:00 ja juz bylem wyspany o tej godzinie i wstalem... 
A na serio to czytam wlasnie Lights Out i juz zaczalem chodzic wczesniej spac, ok. 22 staram sie juz byc w legowisku. Wczoraj mialem poslizg maly poprostu... |
