www.DobraDieta.pl
Forum dyskusyjne serwisu www.DobraDieta.pl

Aktywność fizyczna, sport - Zalety seksu

Kosmal - Pią Paź 16, 2009 18:34
Temat postu: Zalety seksu
O 30% poprawisz funkcjonowanie systemu odpornościowego kochając się dwa razy w tygodniu. 8-)
żródło MH

Hannibal - Pią Paź 16, 2009 18:36
Temat postu: Re: zalety seksu
Kosmal napisał/a:
O 30% poprawisz funkcjonowanie systemu odpornościowego kochając się dwa razy w tygodniu. 8-)

a jak 2-razy dziennie to o ponad 200% :oops:

Kosmal - Pią Paź 16, 2009 18:39

właśnie, po co się ograniczać?:D
Hannibal - Pią Paź 16, 2009 18:43

Kosmal napisał/a:
właśnie, po co się ograniczać?:D

ale z drugiej strony mamy do czynienia ze sporymi stratami takich minerałów jak cynk i selen po stronie mężczyzny, no chyba że mówimy o... wstrzymywanym ;)

zenon - Pią Paź 16, 2009 19:14

Bylem na pokazie (pogadance) jakichs jogo podobnych new age'owcow, ich strona:
http://jogagongu.pl
Generalnie te gongi sa zaYEAHbiste, zdecydowanie polecam, bo dla tego kwadransa transu przy gongach warto.
Mowili o roznych taki, o przechodzeniu przez sciany, o czakrach smakrach, o czestotliwosciach kwantowomechanicznych na ktore ma wplywac dzwiek (wibracje w powierrzu), bylo o reinkarnacji, nawet troche o witaminie C 8)

W kazdym badz razie jedna z historyi dotyczyla seksu i wg ich wiedzy - a opieraja sie na hinduizmie, ajurwedzi i innych - sex mozna uprawiac co 31 dni, wtedy jest najzdrowiej.
Uzasadnienie bylo takie, ze w cyklu 31 dniowym odnawiana jest energia witalna i jezeli sie kochamy - cykl jest zaburzany, przez co odnowa, regeneracja energii witalnej jest zaburzana a w efekcie skraca nam to zycie.
Na szczescie mozn przy pomocy dzwieku doladowac sobie meridiany czy inne i to nas moze deczko podratowac.

Waldek B - Pią Paź 16, 2009 19:27

Cytat:
w cyklu 31 dniowym odnawiana jest energia witalna i jezeli sie kochamy - cykl jest zaburzany, przez co odnowa, regeneracja energii witalnej jest zaburzana a w efekcie skraca nam to zycie.


O energii witalnej (od 01:40) http://www.youtube.com/watch?v=FNtm039RSJE

xvk - Pią Paź 16, 2009 19:38

zenon napisał/a:
Generalnie te gongi sa zaYEAHbiste, zdecydowanie polecam, bo dla tego kwadransa transu przy gongach warto


Ja też jestem zachwycona gongami. Polecam kąpiel (na leżąco pod ciepłym kocem) w dźwiękach gongów, mis i in. podobnych instrumetów. Dla mnie było to tak niesamowite przeżycie, że nawet swego czasu zaliczyłam kilka warsztatów u Dona Conreax, a później poznałam bliżej misy. Mam w domu 2 gongi i kilka mis. Teraz nie mogę grać, bo sasiedzi stukają :sad: ale planuję przeprowadzkę i granie choćby dla samej siebie :)

M i T - Pią Paź 16, 2009 20:59

Kocham gongi, a jeden taki o żesz normalnie jak barrdzo ! :)

http://www.youtube.com/wa...feature=related

http://www.youtube.com/watch?v=Um2iB1J39rA


Zenon, chodzi o potrzebę kontaktu dotykowego, którego ludzie nie mają na co dzień. My się z Marishką nawet oczami przytulamy do siebie i ciągle spontanicznie dotykamy :) To jest tak piękne, że czasem czujemy się jak po psychotropach, oczywiście w jak najbardziej pozytywnym znaczeniu.
Każdy lubi być smyrany i miziany, gdy on sam nie robi nic i może odpoczywać. Ludzie wydają ciężkie pieniądze na to, by ktoś po prostu ich DOTKNĄŁ, podotykał dłużej niż przyzwyczajony jest codziennie. Zarabia się nawet na koszmarnym deficycie smyranka :)
To wszystko można w domu zrobić, przy znakomitej muzyce i towarzystwie kochanej osoby.

Tomek

zenon - Pią Paź 16, 2009 21:35

Nie, te gongi to cos wiecej niz "smyranie".


Jest taki moment kulminacyjny gdy gong jest maksymalnie rozwibrowany.
poziom natezenia dzwieku jakby samolot startowal, ja mialem tak, ze cialo bylo jakby sparalizowane. Chciec zatkac uszy, ale nie moc sie ruszyc. Potem zaczely sie normalne halucynacje wzrokowe (ciemnosc, zamkniete oczy, pozycja lezaca).

Tego ci nie da zadna muzyka ani gongi z plyty czy netu....

Ale mialo byc o seksie 8)

figa - Pią Paź 16, 2009 21:36

M i T napisał/a:

Każdy lubi być smyrany i miziany, gdy on sam nie robi nic i może odpoczywać. Ludzie wydają ciężkie pieniądze na to, by ktoś po prostu ich DOTKNĄŁ, podotykał dłużej niż przyzwyczajony jest codziennie. Zarabia się nawet na koszmarnym deficycie smyranka :) .

Tomek

Bez przesady ,chyba nie kazdy -a jeszcze ,zeby płacić ..ufff..
jestem raczej niedotykalska.

_flo - Pią Paź 16, 2009 21:42

zenon napisał/a:
Nie, te gongi to cos wiecej niz "smyranie".
Jest taki moment kulminacyjny gdy gong jest maksymalnie rozwibrowany.
poziom natezenia dzwieku jakby samolot startowal, ja mialem tak, ze cialo bylo jakby sparalizowane. Chciec zatkac uszy, ale nie moc sie ruszyc. Potem zaczely sie normalne halucynacje wzrokowe (ciemnosc, zamkniete oczy, pozycja lezaca).

Tego ci nie da zadna muzyka ani gongi z plyty czy netu....


uoooo. prosimy o wiecej szczegolow.
i jakiego rodzaju halucynacje to byly?

xvk - Pią Paź 16, 2009 22:04

M i T napisał/a:
Kocham gongi, a jeden taki o żesz normalnie jak barrdzo !

http://www.youtube.com/wa...feature=related

http://www.youtube.com/watch?v=Um2iB1J39rA


Ale to zupełne coś innego, niż to o czym ja pisałam :faint:

Najlepiej raz pójść samemu to przeżyć. Wtedy można coś powiedzieć. Nie jest drogo, bo to seans zbiorowy naogół.
A do dotyku, którego brakuje bo akurat nie ma w naszym życiu Takiej Marishki i Takiego Tomka to polecałabym raczej masaż ręczny :)

zenon - Pią Paź 16, 2009 22:26
Temat postu: t
xvk napisał/a:

Najlepiej raz pojsc samemu to przezyc. Wtedy mozna cos powiedziec.

dokladnie. Nie da sie tego opisac. W moich halunach nie bylo "fabuly", spontanicznie pojawialy sie rozne rzeczy, czulem sie bezpieczny i zrelaksowany.
Cytat:
Nie jest drogo, bo to seans zbiorowy naogol.

dokladnie
Cytat:
A do dotyku, ktorego brakuje bo akurat nie ma w naszym zyciu Takiej Marishki i Takiego Tomka to polecalabym raczej masaz reczny :)

Najlepiej na Kubie 8)

co do masazy to sa tez masaze misami, ponoc bardzo przyjemne. Stawia sie misy na ciele - ogrzane, cieple - i wprowadza w drgania. Nie doswiadczylem, wiec nie zrecenzuje.
To moze byc nieco drozsze, bo wykonuja to 2 osoby i seans indywidualny.

Kangur - Sob Paź 17, 2009 03:05

M i T napisał/a:


Zenon, chodzi o potrzebę kontaktu dotykowego, którego ludzie nie mają na co dzień. My się z Marishką nawet oczami przytulamy do siebie i ciągle spontanicznie dotykamy :) To jest tak piękne, że czasem czujemy się jak po psychotropach, oczywiście w jak najbardziej pozytywnym znaczeniu.
Każdy lubi być smyrany i miziany, gdy on sam nie robi nic i może odpoczywać. Ludzie wydają ciężkie pieniądze na to, by ktoś po prostu ich DOTKNĄŁ, podotykał dłużej niż przyzwyczajony jest codziennie. Zarabia się nawet na koszmarnym deficycie smyranka :)
To wszystko można w domu zrobić, przy znakomitej muzyce i towarzystwie kochanej osoby.

Tomek


Tomku tak jest dokladnie. Warunkiem jest aby spotkac osobe odmiennej plci o tej samej czestotliwosci biopradow. Mysle, ze nastepuje wowczas rezonans (wzajemne nakladanie sie) tych pradow. Przy wzajemnym przytulaniu sie nagich cial nie czuje sie granicy miedzy cialami. Ma sie uczucie jednolitego ciala. Takie wzajemne mizianie i glaskanie rzeczywiscie doprowadza do stanu rozkoszy i zadowolenia, a seks wowczas jest ukoronowanem tych uczuc.

Molka - Sob Paź 17, 2009 12:33

Kangur napisał/a:


Tomku tak jest dokladnie. Warunkiem jest aby spotkac osobe odmiennej plci o tej samej czestotliwosci biopradow. Mysle, ze nastepuje wowczas rezonans (wzajemne nakladanie sie) tych pradow. Przy wzajemnym przytulaniu sie nagich cial nie czuje sie granicy miedzy cialami. Ma sie uczucie jednolitego ciala. Takie wzajemne mizianie i glaskanie rzeczywiscie doprowadza do stanu rozkoszy i zadowolenia, a seks wowczas jest ukoronowanem tych uczuc.


Kangurku jak Tys to pięknie napisał, z takim facetem aż chciałoby się pomiziać... :viva:

Anonymous - Sob Paź 17, 2009 13:00

M i T napisał/a:
...To wszystko można w domu zrobić, przy znakomitej muzyce i towarzystwie kochanej osoby...
Tomek...

No ja potwierdzam, ze w towarzystwie "niekochanej" wychodzi
jeszcze bardziej super! :viva: :oops:

Po prostu "jakosc" bije "ilosc"! :viva: :oops:

BTW
Po prostu draznic receptory "trza umic" he, he, he! :hihi:
Jak by to Alos powiedzial! :hah:
.

kiwi4 - Sob Paź 17, 2009 18:25

Seks dobry na wszystko , powiadają , i dobrze powiadają skoro krew szybciej krąży i dotlenia, odżywia komórki. Ale same mizianie i doznania :viva: można tak trzy razy na dobę , ale , który miś wytrzyma :what: ciekawe jakby tak miś swoim futerkiem miział , oj działoby się działo :viva: to tylko moja wyobraźnia się aktywizuje , no co ? nie wszyscy mogą mało :pada:
Molka - Sob Paź 17, 2009 22:35

zalety sexu! hm

sex to dziedzina życia w której można się wykazać, to pochodna naszej inteligencji....można ją spartolić tak samo jak każdą inną sferę życia, ale można być w tym dobrym ....dlatego uważam iż sex należy traktować z wielką powagą, odpowiedzialnością by mógł stać się kunsztem , arcydziełem kojarzonym tylko i wyłącznie pozytywnie... :-)

kiwi4 - Nie Paź 18, 2009 13:21

Molka , jaka Ty poważna :-/ Przecież seks to wspaniały rytuał , odskocznia od codzienności , coś wspaniałego , bo tylko wtedy nie myśli się o sprawach zawodowych, tak zwany zdrowy seks :pada:
Anonymous - Nie Paź 18, 2009 13:52

kiwi4 napisał/a:
...Molka , jaka Ty poważna...


Mysle, ze Violus miala na mysli konsekwencje
"nieudanego sexu" lub "braku sexu",
a to juz jest powazna sprawa! 8-)
.

Molka - Nie Paź 18, 2009 13:53

kiwi4 napisał/a:
Molka , jaka Ty poważna :-/ Przecież seks to wspaniały rytuał , odskocznia od codzienności , coś wspaniałego , bo tylko wtedy nie myśli się o sprawach zawodowych, tak zwany zdrowy seks :pada:


no może zabrzmiało to zbyt patetycznie ale chciałam napisać że nie ma sexu "na odwal" jeśli chcesz czerpać z niego radoche... :-)

Molka - Nie Paź 18, 2009 13:54

grizzly napisał/a:
kiwi4 napisał/a:
...Molka , jaka Ty poważna...


Mysle, ze Violus miala na mysli konsekwencje
"nieudanego sexu" lub "braku sexu",
a to juz jest powazna sprawa! 8-)
.


no dokładnie... :hug:

figa - Nie Paź 18, 2009 22:25

"Sex -jak gra w karty ,albo masz dobrego partnera albo dobrą ręke"
""Sex jak gra w szachy albo posuwasz dame albo walisz konia"

Molka - Nie Paź 18, 2009 22:49

figa napisał/a:
"Sex -jak gra w karty ,albo masz dobrego partnera albo dobrą ręke"
""Sex jak gra w szachy albo posuwasz dame albo walisz konia"


no baaardzo obrazowe... :hah:

Kangur - Nie Paź 18, 2009 22:58

figa napisał/a:
"Sex -jak gra w karty ,albo masz dobrego partnera albo dobrą ręke"
""Sex jak gra w szachy albo posuwasz dame albo walisz konia"

Za Staudingerem:
Cytat:
Szachistki kochane
Powiedzcie same
Czy lepiej bic konia
Czy posuwac dame.

M i T - Nie Paź 18, 2009 22:58

Hannibal napisał/a:
z drugiej strony mamy do czynienia ze sporymi stratami takich minerałów jak cynk i selen po stronie mężczyzny


Kto traci ten traci, ale kto zyskuje ten zyskuje :viva:

Marishka

Kangur - Nie Paź 18, 2009 23:11

Cytat:
Miłość i seks w jesieni życia to dla Polaków wciąż trudne tematy. Choć w mediach pisze i mówi się bardzo wiele o seksie, to informacje, plotki i porady dotyczą głównie nastolatków i ludzi w "średnim" wieku. Na fizyczną miłość osób "dojrzałych" spuszczono wstydliwą zasłonę milczenia. Jeśli już się pojawia, to z reguły jako temat żartów o "niebieskim lewarku", który czyni cuda. Dla wielu z nas seks "dziadków" nie jest już tematem tabu, ale..., no właśnie, czy oni w tym wieku jeszcze się kochają?
Jak donosi Raport o seksualności Polaków z 2002 ” …Większość naszych rodaków uważa, że ludzie po sześćdziesiątce nie są zdolni do kontaktów seksualnych. Tymczasem 41 proc. emerytów przyznaje się do aktywnego życia seksualnego, a 15 proc. chciałoby je prowadzić, ale nie ma partnera. Wedle najnowszych badań, co czwarty mężczyzna po 70 roku życia jest sprawny seksualnie!’
Nic więc dziwnego, ze nie potrafimy o TYCH SPRAWACH rozmawiać. A jeśli już nawet podejmujemy się wypowiedzi, odnosimy się do nich raczej ironicznie lub z dystansem. Nie chcemy przyjąć do wiadomości, ze można kochać i być kochanym, nawet gdy ciało straciło jędrność i pokryło się zmarszczkami. Nie potrafimy sobie wyobrazić, ze nasi rodzice, czy dziadkowie mogliby jeszcze TO robić. Przecież w ich wieku, to już nie wypada. No właśnie… a co w tym wieku wypada?
Jak podaje serwis Senior.pl., który porusza problemy dotyczące osób w wieku dojrzałym, …„Należy zmienić sposób myślenia i postępowania, aby móc doświadczyć w pełni udanego i satysfakcjonującego seksu bez względu na upływający czas i opinie innych. Kiedy już pozbędziemy się seksualnych barier, możemy w pełni doświadczyć korzyści płynących z erotycznego życia po sześćdziesiątce.”
Fakty jakie podaje serwis mówią same za siebie.
„Ludzka seksualność nie zależy od metryki. 75% mężczyzn i 61% kobiet po siedemdziesiątce przyznaje się do satysfakcji i radości, jaką czerpią z seksu. Wynik ten wcale nie oznacza, że seniorki cechuje mniejsze libido. Kobiety żyją dłużej, a co za tym idzie, częściej stają się wdowami i nie mają partnerów. Wygląda więc na to, że seks jest istotnym, dającym radość aspektem naszego życia, bez względu na wiek”.
Psycholodzy zajmujący się zagadnieniami związanymi ze starzeniem człowieka potwierdzają, że seks w jesieni życia jest potrzebny i nie powinno się go unikać.
Potwierdza to lek. med. Beata Anna Ciesielska, seksuolog, która wypowiada się na ten temat na łamach miesięcznika "Zdrowie". Ciesielska podkreśla jednak, że” …podstawą udanego życia intymnego w jesieni życia jest systematyczne leczenie istniejących chorób".
W "dojrzałym" wieku miłość czasami trzeba wspomagać. I wcale nie musi być to Viagra, czasami wystarczą dobre preparaty witaminowo-mineralne. Do tego zróżnicowana dieta, dbałość o kondycję fizyczną i optymistyczne spojrzenie na świat - to wszystko pomaga cieszyć się seksem przez długi czas.
Podobnego zdania są seniorzy. Szczególnie Ci, którym nie zabrakło odwagi, by powalczyć ze stereotypami. Wielu nie poddaje się presji czasu i nie ulega konwenansom. Wystarczy poczytać posty na forach internetowych. Na pytanie - "Czy uprawianie seksu po 60-tce mieści się w normach moralnych? Czy jest może swoistym zboczeniem i patologią?" - zdecydowanie odpowiadają na pierwsze "tak", na drugie "nie".
Seks sposobem na starzenie się?
"To jest ogromna prawda i można być szczęśliwym w każdym wieku i to jest cudowne. Trzeba tylko w to wierzyć ... Mnie się tak zdarzyło i wszystkim tego życzę. Jestem taka szczęśliwa! " - pisze na forum senior.pl Jadwiga.

tekst: Danuta Zawadzka/wp.pl

Cordoba_2004 - Śro Sty 06, 2010 13:22

a ja wam mówie że seks szkodzi psuje serce
Hannibal - Śro Sty 06, 2010 13:26

Cordoba_2004 napisał/a:
a ja wam mówie że seks szkodzi psuje serce

DOWODY?
Prosiłbym o dowód ściśle biochemiczny, bez ściem. :-)

Cordoba_2004 - Śro Sty 06, 2010 13:27

Hannibal napisał/a:
Cordoba_2004 napisał/a:
a ja wam mówie że seks szkodzi psuje serce

DOWODY?
Prosiłbym o dowód ściśle biochemiczny, bez ściem. :-)



zawsze kiedy mysle o seksie serce mnie kłuje - no i masz dowód :)

Hannibal - Śro Sty 06, 2010 13:33

Cordoba_2004 napisał/a:
zawsze kiedy mysle o seksie serce mnie kłuje - no i masz dowód :)

Rzeczywiście, dowód perfekcyjny :hihi:

zenon - Śro Sty 06, 2010 17:41

No, tetno podczas orgazmu skacze bodajze do 150-200 uderzen na minute (choc dane wziete z netu, wiec nie recze za ich recyzje).

Jak bylem na jodze gongu to wege new age'owiec tlumaczyl nam, ze mozna uprawiac seks jedynie raz na 30 dni, bo wg teologii hindusko-wege-new ageowej jest jakis cykl odnowy substancji. I tak: w pierwszej kolejnosci oczyszcza sie limfa, potem krew, potem costam i na koncu energia witalna, energia zycia.
I jest taki oto szkopul, ze wydzielanie nasienia lub sluzu zakluca proces regeneracji energii witalnej. I to skraca zycie :cry:

Swoja droga osobom z Warszawy polecam przejsc sie na joge gongu i posluchac tego wykladu, ktory niejako towarzyszy pokazowi z gongami i misami.

M i T - Czw Sty 07, 2010 20:19

I chociaż wciąż "it's not entirely clear whether sex makes people healthier, or whether healthy people tend to have more sex", to jeszcze raz (na wszelki wypadek) o zaletach seksu:

http://edition.cnn.com/20...fits/index.html

Cytat:

here's a list of health benefits that people who have frequent sex enjoy:

1. A longer life

In a British study, men who had intercourse at least twice a week lived longer than men who had sex less than once a month. A U.S. study had similar findings, and a Swedish study examining the sex lives of 70-year-olds found that men who died before their 75th birthday had ceased having sexual intercourse at earlier ages.

The Swedish study didn't find that women lived longer if they had sex more frequently, and neither did a study in North Carolina. However, in the North Carolina study, women who reported enjoying sex more lived longer than those who didn't report enjoyment.

2. A healthier heart

In a British study, people who had intercourse twice a week or more were less likely to have heart attacks and other fatal coronary events. Those who had sex less than once a month had twice the rates of fatal coronary events, compared with those with the highest frequency of intercourse.

3. Lower blood pressure

In a study published in the journal Biological Psychology, people who had sex more often tended to have lower diastolic blood pressure, or the bottom number in a blood pressure reading. Brody's experiment, in which more sexually active study subjects had markedly less dramatic blood pressure spikes when they were put under stress, also supports the benefit.

4. Lower risk of breast cancer

A French study found that women who have vaginal intercourse not at all or infrequently had three times the risk of breast cancer, compared with women who had intercourse more often.

5. Lower risk of prostate cancer

A Minnesota study found that men who'd had intercourse more than 3,000 times in their lives had half the prostate cancer risk of those who had not. While it's not clear why this would be true, studies have found that men who had more intercourse tended to have better prostate function and eliminated more waste products in their semen. "These differences could conceivably impact prostate cancer risk," Brody writes in his article.

6. Pain relief

Whipple and others have conducted studies suggesting that more sexual activity helps relieve lower back pain and migraines.

7. A slimmer physique

A study of healthy German adults revealed that men and women who had sex more frequently tended to be slimmer than folks who didn't have as much sex. Sex burns 50 to 60 calories per encounter, Whipple says, so sex three times a week for a month would burn about 700 calories -- or the equivalent of jogging about seven miles.

8. Better testosterone levels

A group of men being treated for erectile problems saw greater increases in testosterone when, along with the treatments, they had frequent sex. Specifically, men who had sex at least eight times per month had greater increases than those who had sex less than eight times per month.

9. Fewer menopause symptoms

Menopausal women in Nigeria experienced fewer hot flashes when they had sex more frequently. Brody says this may be because sexual activity helps regulate hormonal levels, which in turn affect the symptoms of menopause.

10. Healthier semen

In three studies, men who had frequent intercourse had a higher volume of semen, a higher sperm count and a higher percentage of healthier sperm, compared with men who tended to participate in other sexual activities.


A w telegraficznym skrócie i po polsku - częste kochanie się może prowadzić do:

1. dłuższego życia
2. zdrowszej pracy serca
3. niższego ciśnienia
4. zmniejszenia ryzyka raka piersi
5. zmniejszenia ryzyka raka prostaty
6. redukcji bólu
7. zgrabniejszej sylwetki
8. lepszego poziomu testosteronu
9. zmniejszenia objawów menopauzy
10. zdrowszego nasienia

:viva:

Marishka

Molka - Czw Sty 07, 2010 20:24

M i T napisał/a:

A w telegraficznym skrócie i po polsku - częste kochanie się może prowadzić do:

1. dłuższego życia
2. zdrowszej pracy serca
3. niższego ciśnienia
4. zmniejszenia ryzyka raka piersi
5. zmniejszenia ryzyka raka prostaty
6. redukcji bólu
7. zgrabniejszej sylwetki
8. lepszego poziomu testosteronu
9. zmniejszenia objawów menopauzy
10. zdrowszego nasienia

:viva:

Marishka


dodam
11. obnizenia poziomu frustracji bez koniecznosi odreagowywania na innych..... :viva:

Waldek B - Czw Sty 07, 2010 22:26

Ja obserwowałem odwrotne rzeczy. Tzn kopulowanie raz na 20-30 dni (jak radzą jogini) daje zdrowie, dobre samopoczucie, odporność, wenę stwórczą i wysoki poziom testosteronu. Natomiast robienie tego 2 razy w tygodniu, czy 2 razy dziennie skutkuje zmęczeniem organizmu, rozkojarzeniem, cięższym i dłuższym przechodzeniem infekcji, słabszą sprawnością intelektu, gorszą koordynacją i dokładnością, wypadaniem kluczy z rąk itp itd.

Zresztą było to na filozofii u jakiegoś Junga czy innego Frojda - sublimacja popędu sprzyja kreatywności. Dali oszczędzał nasienie by lepiej malować i mieć lepsze pomysły. Nastula by być w formie, a piłkarze brazylijscy przed meczem mieli wręcz odgórny zakaz od treneiro bodajże na 3 tygodnie. Tyson był w celibacie 3 lata. Wtedy osiągnął w boksie najwięcej.

Hannibal - Czw Sty 07, 2010 22:34

Waldek B napisał/a:
Ja obserwowałem odwrotne rzeczy. Tzn kopulowanie raz na 20-30 dni (jak radzą jogini)

Tylko jak Ci jogini się żywili!
Jakby pałaszowali regularnie jądra baranie, ostrygi, nerki, etc. to by nie było bata - musieliby zwiększyć częstotliwość.
Taka dłuższa abstynencja mogła by doprowadzić do chorób prostaty :razz:

Hannibal - Czw Sty 07, 2010 22:35

Waldek B napisał/a:
Tyson był w celibacie 3 lata. Wtedy osiągnął w boksie najwięcej.

Zgłupiał chyba wtedy najbardziej. :hah:

_flo - Czw Sty 07, 2010 22:49

Waldek B napisał/a:
kopulowanie

Cudowne okreslenie. W sam raz dla zadbanego zdrowego buhaja.

Radzio - Pią Sty 08, 2010 06:00

Molka napisał/a:
M i T napisał/a:

A w telegraficznym skrócie i po polsku - częste kochanie się może prowadzić do:

1. dłuższego życia
2. zdrowszej pracy serca
3. niższego ciśnienia
4. zmniejszenia ryzyka raka piersi
5. zmniejszenia ryzyka raka prostaty
6. redukcji bólu
7. zgrabniejszej sylwetki
8. lepszego poziomu testosteronu
9. zmniejszenia objawów menopauzy
10. zdrowszego nasienia

:viva:

Marishka


dodam
11. obnizenia poziomu frustracji bez koniecznosi odreagowywania na innych..... :viva:


Przecież to wszystko zapewnia odpowiednia zawartość michy. :-D 8-)

Radzio - Pią Sty 08, 2010 06:12

Hannibal napisał/a:
Cordoba_2004 napisał/a:
a ja wam mówie że seks szkodzi psuje serce

DOWODY?
Prosiłbym o dowód ściśle biochemiczny, bez ściem. :-)


Nie mam żadnej wiedzy biochemicznej (dopiero się uczę ;) ), ale zaobserwowałem, a nawet poczytałem, :oops: że zwierzęta drapieżne kopulują w określonym czasie, który to wyznacza Partnerka.
Jak częsta owulacja, tak częsty seks.
"WaldekB" wspomniał o 20-30 dniach- ciekawe. 8-)
"Zenon" (troszkę tym zmartwiony ;) ) też przytacza okres 30 dni- jeszcze ciekawsze 8-)

Ludzka samica jest gotowa na seks okresowo, ludzi samiec zawsze- po to jest ;) .
Odpowiedni skład pożywienia i nie trzeba szukać pomocy w seksie, czy masturbacji przypominającej seks. :medit:

Radzio - Pią Sty 08, 2010 06:14

Cała reszta określana jest przez jajogłowych jako efekt "placebo", albo bardzo podobnie. :) ;)
Cordoba_2004 - Pią Sty 08, 2010 07:25

kopulacja ma na celu zapłodnienie
a jak ktoś cchce sie tylko poprzytulać :P ??

Hannibal - Pią Sty 08, 2010 07:33

Radzio napisał/a:
Ludzka samica jest gotowa na seks okresowo, ludzi samiec zawsze- po to jest ;) .

Żeby zajść w ciążę - tak.
No ale chyba nie uważasz, że kopuluje się tylko w tym celu.
Kopuluje się chyba głównie dla WIELKIEJ FRAJDY :viva:
A samica też może mieć częstą ochotę, jeśli żywi się zgodnie z naturą. :)

Cordoba_2004 - Pią Sty 08, 2010 07:36

a ten wieczny ból głowy ?
Hannibal - Pią Sty 08, 2010 07:40

Cordoba_2004 napisał/a:
a ten wieczny ból głowy ?

No jak się żywią fatalnie, śpią fatalnie, biorą o zgrozo środki antykoncepcyjne, jakieś leki, nie prowadzą zdrowego trybu życia to jest to co jest.

Cordoba_2004 - Pią Sty 08, 2010 08:01

to co mają brać o zgrozo zamiast środków antykoncepcyjnych ?
Waldek B - Pią Sty 08, 2010 08:02

Hannibal napisał/a:
Waldek B napisał/a:
Tyson był w celibacie 3 lata. Wtedy osiągnął w boksie najwięcej.

Zgłupiał chyba wtedy najbardziej. :hah:


Mylisz się. Wtedy akurat przestał głupieć i rozwinął swój talent.

Hannibal - Pią Sty 08, 2010 08:04

Cordoba_2004 napisał/a:
to co mają brać o zgrozo zamiast środków antykoncepcyjnych ?

nic właśnie

Hannibal - Pią Sty 08, 2010 08:05

Waldek B napisał/a:
Mylisz się. Wtedy akurat przestał głupieć i rozwinął swój talent.

Fajnie, a jak zaczął kopulować to zwinął swój talent? Dobre! :-D

Cordoba_2004 - Pią Sty 08, 2010 08:06

nic nie brać
mhm to jak to robić żeby przedszkola nie narobić ?

Waldek B - Pią Sty 08, 2010 08:16

zakładasz jelita z dzika lub pęcherze pławne na instrument
Hannibal - Pią Sty 08, 2010 08:23

Waldek B napisał/a:
zakładasz jelita z dzika lub pęcherze pławne na instrument

:hah:
bardzo dobry pomysł na naturalne kondomy 8-)

Waldek B - Pią Sty 08, 2010 08:25

Hannibal napisał/a:
Waldek B napisał/a:
Mylisz się. Wtedy akurat przestał głupieć i rozwinął swój talent.

Fajnie, a jak zaczął kopulować to zwinął swój talent? Dobre! :-D


To są znane fakty. Sublimacja popędu i gromadzenie energii witalnej synu. Najlepszy przykład, o którym mówi Rickson w filmiku kilkanaście postów wcześniej: konie dopóki biorą udział w wyścigach są dziewicami. Dopiero potem mogą się reprodukować.

Cordoba_2004 - Pią Sty 08, 2010 08:29

mhm ale ten pęcherz to na głowę chyba sobie załóż, przynajmniej będzie nadzieja że się udusisz
Hannibal - Pią Sty 08, 2010 08:40

Waldek B napisał/a:
To są znane fakty. Sublimacja popędu i gromadzenie energii witalnej synu. Najlepszy przykład, o którym mówi Rickson w filmiku kilkanaście postów wcześniej: konie dopóki biorą udział w wyścigach są dziewicami. Dopiero potem mogą się reprodukować.

Nie no, ja wiem, że abstynencja seksualna pomaga w osiągnięciach sportowych. Tylko pytanie jest - jak to się odbija np. na prostacie. Chodzi mi oczywiście nie o abstynencję parodniową, ale np. paromiesięczną.
Tutaj jest ciekawa stronka - http://www.nine3.com/Magic.html

Anonymous - Pią Sty 08, 2010 09:12

Radzio napisał/a:
...Ludzka samica jest gotowa na seks okresowo, ludzi samiec zawsze- po to jest ;)...
Radzio, ciekawy jestem dlaczego przedstawiasz fakty
w "krzywym zwierciadle"........? :hihi:

Przecie "ZDROWE Ludzkie SAMICZKI" doznaja Lubricatio
juz na sama "mysl" o .............. :viva: ,
tak wiec ta "okresowa gotowosc" to jak mit o "tuscu ktory nigdy nie tuczy"! :hah:

Ludzki samiec gotowy zawsze? :hah:
Byloby dobrze, gdyby choc bylo tak w sferze tzw. "dobrych checi" :hihi:

Niestety "prawda o jurnosci" jest taka
jak bajka o "przyroscie madrosci i rozumu"
po przekroczeniu 5 letniego okresu tuczu ......"zoltkiem i podgardlem"!!! :viva:

Jesli sa watpliwosci to prosze zrobic "badania" wsrod Pan! :oops:
.

_flo - Pią Sty 08, 2010 09:34

Radzio napisał/a:

Jak częsta owulacja, tak częsty seks.

Przypominam, ze na Diecie Optymalnej idealnie jesli opty-dziewcze owuluje i miesiaczukje raz roku. Brace yourself! :hihi:

Cordoba_2004 - Pią Sty 08, 2010 10:01

_flo napisał/a:
Radzio napisał/a:

Jak częsta owulacja, tak częsty seks.

Przypominam, ze na Diecie Optymalnej idealnie jesli opty-dziewcze owuluje i miesiaczukje raz roku. Brace yourself! :hihi:


wole wegetarianki :P są szczupluteńkie :) i mają niski cholesterol

Hannibal - Pią Sty 08, 2010 10:12

Cordoba_2004 napisał/a:
wole wegetarianki :P są szczupluteńkie :) i mają niski cholesterol

Taaaaaak? To chyba nie żyjesz na tej samej planecie co ja. :D

Kangur - Pią Sty 08, 2010 11:43

Cordoba_2004 napisał/a:
kopulacja ma na celu zapłodnienie
a jak ktoś cchce sie tylko poprzytulać :P ??

A jak partnerka juz jest po menopauzie; chce i ma seks codziennie?
Delfiny tez sie kopuluja dla przyjemnosci a nie tylko dla prokreacji.
Napisze Wam w sekrecie, ze dojrzaly seks - to jest dopiero seks.
Nie rozumialem dawniej jak starsza kobieta mowila, ze jej seks jest bardziej dojrzaly. Teraz wiem co ona mowila.

Radzio - Pią Sty 08, 2010 20:26

Hannibal napisał/a:
Radzio napisał/a:
Ludzka samica jest gotowa na seks okresowo, ludzi samiec zawsze- po to jest ;) .

Żeby zajść w ciążę - tak.
No ale chyba nie uważasz, że kopuluje się tylko w tym celu.
Kopuluje się chyba głównie dla WIELKIEJ FRAJDY :viva:
A samica też może mieć częstą ochotę, jeśli żywi się zgodnie z naturą. :)


O! :) Wybacz! Proszę, bo rzeczywiście pogalopowałem w stronę własnych tęsknot ;) . W tej części moich spostrzeżeń miało być tylko o kopulacji. :hihi:
Oczywiście, przecież nie co miesiąc ma być gol :viva: .... a już na pewno nie samobój ;)
Wszystkie swoje spostrzeżenia odnosiłem do drapieżników, ale to tylko moje przemyślenia, którymi się podzieliłem. :hug:

Nie wiem ile w tym prawdy, ale pewien poeta mawiał: "... miłość to uczucie głupie- zaczyna się na sercu, a kończy na d.pie." :oops:

Hannibal - Pią Sty 08, 2010 20:31

Radzio napisał/a:
Oczywiście, przecież nie co miesiąc ma być gol :viva: .... a już na pewno nie samobój ;)

karny może być co miesiąc - on ładuje baterie na dłuuuugi czas :viva:

Radzio - Pią Sty 08, 2010 20:43

grizzly napisał/a:
Radzio napisał/a:
...Ludzka samica jest gotowa na seks okresowo, ludzi samiec zawsze- po to jest ;) ...
Radzio, ciekawy jestem dlaczego przedstawiasz fakty
w "krzywym zwierciadle"........? :hihi:

Nie wiem ............ wada wzroku? :keep:
ten sam grizzly napisał/a:

Przecie "ZDROWE Ludzkie SAMICZKI" doznaja Lubricatio
juz na sama "mysl" o ... :viva: ........ Jesli sa watpliwosci to prosze zrobic "badania" wsrod Pan! :oops:


Podpowiesz jak? ;) :oops: :oops:

o! i tu grizzly napisał/a:

...tak wiec ta "okresowa gotowosc" to jak mit o "tuscu ktory nigdy nie tuczy"! :hah:


Niewiele rozumiem, mogę się domyślać. :hah:

i tu grizzly ;) napisał/a:

Ludzki samiec gotowy zawsze? :hah:
Byloby dobrze, gdyby choc bylo tak w sferze tzw. "dobrych checi" :hihi:


Tego akurat i Tobie i sobie życzę. :)

A w kwestii sportu, zaledwie się domyślam (kompletny brak wiedzy), stale po seksie nie mam ochoty na sport, za to po sporcie ........ :pada: :evil:

Molka - Pią Sty 08, 2010 20:49

Radzio napisał/a:


stale po seksie nie mam ochoty na sport, za to po sporcie ........ :pada: :evil:

a sex to nie sport? :viva:

Hannibal - Pią Sty 08, 2010 20:51

Molka napisał/a:
a sex to nie sport? :viva:

no jasne, że tak - jak ktoś się postara to może być wyczynowy i ekstremalny 8-)

Molka - Pią Sty 08, 2010 20:54

Hannibal napisał/a:
Molka napisał/a:
a sex to nie sport? :viva:

no jasne, że tak - jak ktoś się postara to może być wyczynowy i ekstremalny 8-)

:hah: no wiec trudno uprawiac sport po sporcie... :viva:

jesli biegasz potem odpoczywasz, jesli plywasz potem odpoczywasz, jesli sie kochasz rowniez potem wypada odpoczac... :-D

Radzio - Pią Sty 08, 2010 20:55

Hannibal napisał/a:

karny może być co miesiąc - on ładuje baterie na dłuuuugi czas :viva:


Pewnie, ale to już niebezpiecznie blisko gola, bo "szanse" na przeładowanie największe. Chyba że to energizer ?;)

Radzio - Pią Sty 08, 2010 21:00

Molka napisał/a:
Hannibal napisał/a:
Molka napisał/a:
a sex to nie sport? :viva:

no jasne, że tak - jak ktoś się postara to może być wyczynowy i ekstremalny 8-)

:hah: no wiec trudno uprawiac sport po sporcie... :viva:

jesli biegasz potem odpoczywasz, jesli plywasz potem odpoczywasz, jesli sie kochasz rowniez potem wypada odpoczac... :-D


Z samczego punktu widzenia- odpoczywam jedynie po sportach ..............................

ekstremalnych. :hug:

zenon - Pią Sty 08, 2010 22:00

Cordoba_2004 napisał/a:
mhm ale ten pecherz to na glowe chyba sobie zaloz, przynajmniej bedzie nadzieja ze sie udusisz


A ty se pojdz do konowala, niech przepisze te dropsy antykoncepcyjne i sam se to lykaj, a nie swojej kobiecie kazesz :evil:

_flo - Pią Sty 08, 2010 22:01

Cordoba_2004 napisał/a:
wole wegetarianki :P są szczupluteńkie :) i mają niski cholesterol

szczuple - niektore. w wiekszosci straszne problemy z cera (pryszcze). :x
ale trudno, nie mozna miec wszystkiego :hihi:
poza tym taka mimoza pewnie nie zareaguje nawet na "czyjes" buraczane odzywki, no same zalety po prostu.

zenon - Pią Sty 08, 2010 22:04

Cordoba_2004 napisał/a:
_flo napisał/a:
Radzio napisał/a:

Jak czesta owulacja, tak czesty seks.

Przypominam, ze na Diecie Optymalnej idealnie jesli opty-dziewcze owuluje i miesiaczukje raz roku. Brace yourself! :hihi:


wole wegetarianki :P sa szczuplutenkie :) i maja niski cholesterol


I koniecznie abonament na piguly antykoncepcyjne!

Ciekawe czy zdrowego potomka urodzi...

No ale czy to wazne?
Wazne, ze "szczuple i majo niski cholesterol" :viva:

Anonymous - Pią Sty 08, 2010 22:07

Super. Czy mógłby ktoś założyć wątek w której poczytalibyśmy o wadach seksu? Tak aby każdy kto nie ma pojęcia miał pełen obraz.
Anonymous - Pią Sty 08, 2010 22:11

ashkar napisał/a:
Super.

Z ludźmi,którzy gadają o seksie jest jak z krytykami filmowymi-dużo wiedzą o filmach,ale nie potrafią ich kręcić :)

zenon - Pią Sty 08, 2010 22:13

ashkar napisał/a:
Super. Czy moglby ktos zalozyc watek w ktorej poczytalibysmy o wadach seksu? Tak aby kazdy kto nie ma pojecia mial pelen obraz.


Wada jest jedna, podstawowa i oczywista: UZALEZNIA.

Molka - Pią Sty 08, 2010 22:15

ashkar napisał/a:
Super. Czy mógłby ktoś założyć wątek w której poczytalibyśmy o wadach seksu? Tak aby każdy kto nie ma pojęcia miał pełen obraz.


askhar zaloz taki watek, ja nie mam pojecia, chetnie poczytam.... gdy rozpoczne zycie seksualne bedzie mi latwiej... :viva:

Anonymous - Pią Sty 08, 2010 23:07

Molka napisał/a:
ashkar napisał/a:
Super. Czy mógłby ktoś założyć wątek w której poczytalibyśmy o wadach seksu? Tak aby każdy kto nie ma pojęcia miał pełen obraz.


askhar zaloz taki watek, ja nie mam pojecia, chetnie poczytam.... gdy rozpoczne zycie seksualne bedzie mi latwiej... :viva:


Ale ja jako przeciwnik seksu nie mam pojęcia ani o pozytywach ani o negatywach. Dowiedziałem się sporo już z lektury tego wątku o pozytywach, teraz chciałbym dowiedzieć się również jakie są negatywy.

Jeżeli miałbym coś tutaj zasugerować to myślę że sprawą powinien zająć się prawdziwy profesjonalista, myślę więc że wiadomo o kogo chodzi i nie muszę wymieniać że najlepiej dla każdego z nas byłoby gdyby to właśnie egalitarany profesjonalista zabrał głos. Jeżeli będzie to ktokolwiek inny ze ścisłej elitki forum to też się nie obrażę.

Radzio - Nie Sty 10, 2010 14:45

Skłaniam się ku opcji, że to sport poprawia jakość seksu, a nie odwrotnie. ;)
Wczoraj grałem w ekstremalną piłę na śniegu i wieczorem miałem ochotę na seks.
Natomiast po seksie nie mam ochoty na żadną piłę. :) :)

Dochodzę ;) do wniosku, że- prawdopodobnie- seks jest jedynym sportem "ekstremalnym". :) :medit:

M i T - Nie Sty 10, 2010 14:54

5-stonicowy OFFTOP o trądziku, żywieniu, trawieniu pokarmów, etc., został przeniesiony tutaj:

http://www.dobradieta.pl/...t=16815&start=0

Marishka

Molka - Nie Sty 10, 2010 15:23

Radzio napisał/a:
Skłaniam się ku opcji, że to sport poprawia jakość seksu, a nie odwrotnie. ;)
Wczoraj grałem w ekstremalną piłę na śniegu i wieczorem miałem ochotę na seks.
Natomiast po seksie nie mam ochoty na żadną piłę. :) :)

Dochodzę ;) do wniosku, że- prawdopodobnie- seks jest jedynym sportem "ekstremalnym". :) :medit:


mowi sie o rozladowaniu napiecia zarowno podczas sexu jak i podczas wysilku fizycznego, moze w kazdym z tych przypadkow chodzi o inny rodzaj rozładowywanego napiecia, moze chodzi rowniez o spadek innych hormonow po "rozładowaniu się"... :-) :viva: jak myslisz Radzio?

iliq - Nie Sty 10, 2010 18:52

Cytat:
Skłaniam się ku opcji, że to sport poprawia jakość seksu, a nie odwrotnie. ;)


poza sprotem zapraszam do zgłębiania tantry bądź rodowitych technik arabskich (muszą jakoś wyrobić natłok żon) :viva:

Radzio - Wto Sty 12, 2010 20:34

Molka napisał/a:
Radzio napisał/a:
Skłaniam się ku opcji, że to sport poprawia jakość seksu, a nie odwrotnie. ;)
Wczoraj grałem w ekstremalną piłę na śniegu i wieczorem miałem ochotę na seks.
Natomiast po seksie nie mam ochoty na żadną piłę. :) :)

Dochodzę ;) do wniosku, że- prawdopodobnie- seks jest jedynym sportem "ekstremalnym". :) :medit:


mowi sie o rozladowaniu napiecia zarowno podczas sexu jak i podczas wysilku fizycznego, moze w kazdym z tych przypadkow chodzi o inny rodzaj rozładowywanego napiecia, moze chodzi rowniez o spadek innych hormonow po "rozładowaniu się"... :-) :viva: jak myslisz Radzio?


Mnie seks albo sport doładowuje. I do jednego i do drugiego staram się przystępować właśnie rozładowany. :-) :hug:
80% uprawianego przeze mnie sportu wykonuję samotnie. 20% sportu i seks ;) w towarzystwie ludzi. I o ile sport uważam, że może być "samotniczy", o tyle seks- żeby nie potęgował frustracji- nie powinien być osamotniony. :) :)

Kangur - Śro Sty 13, 2010 00:21

Radzio napisał/a:

80% uprawianego przeze mnie sportu wykonuję samotnie. 20% sportu i seks ;) w towarzystwie ludzi. I o ile sport uważam, że może być "samotniczy", o tyle seks- żeby nie potęgował frustracji- nie powinien być osamotniony. :) :)

Czy masz na mysli zbiorowy? Wiecej niz dwoje?

Molka - Śro Sty 13, 2010 16:12

Radzio napisał/a:
I o ile sport uważam, że może być "samotniczy", o tyle seks- żeby nie potęgował frustracji- nie powinien być osamotniony. :) :)

no właśnie, czy w ogole mozna mowic o sexie w pojedynke? osamotniony chyba nie jestem sexem tylko jego namiastką.... 8-)

krzysztof2 - Czw Sty 14, 2010 11:34

WITAM :hug:

Seks zbiorowy - orgia - seks grupowy :

http://pl.wikipedia.org/wiki/Orgia
http://pl.wikipedia.org/wiki/Seks_grupowy

POZDRAWIAM Z ZIELONEJ GÓRY :papa:

Zielony Karzeł - Sob Cze 05, 2010 14:27

ashkar napisał/a:


Jeżeli miałbym coś tutaj zasugerować to myślę że sprawą powinien zająć się prawdziwy profesjonalista, myślę więc że wiadomo o kogo chodzi i nie muszę wymieniać że najlepiej dla każdego z nas byłoby gdyby to właśnie egalitarany profesjonalista zabrał głos. Jeżeli będzie to ktokolwiek inny ze ścisłej elitki forum to też się nie obrażę.


Czyli co tylko żigolacy i panie nie najcięższych obyczajów powinny się wypowiadać? :)

Tą teorię o seksie co 30 dni uważam za dość dziwną. U "przeciętnie" odżywiającego się mężczyzny jeśli nie dojdzie do wytrysku co jakieś 2 tygodnie to pojawiają się tzw. polucje czy zmazy nocne. Organizm mężczyzny pozbywa się w ten sposób starego nasienia, żeby "w razie czego" być przygotowanym do skutecznej akcji.

Waldek B - Sob Cze 05, 2010 15:44

Nad organizmem można panować także w czasie snu. Tym zajmuje się min tybetańska joga snu i śnienia.
Kangur - Sob Cze 05, 2010 22:04

O wytrysku u kobiet mozna poczytac tu:
http://www.wysokieobcasy....u_wytrysku.html

iliq - Czw Lip 29, 2010 08:23

grizzly napisał/a:
Ludzki samiec gotowy zawsze? :hah:
Byloby dobrze, gdyby choc bylo tak w sferze tzw. "dobrych checi" :hihi:

Chciabłym zobaczyć takiego ogra po paru nieprzespanych nocach, parunastu kawach, paru browarach i braku ruchu fizycznego, bo przecież facetom zawsze się chce :roll:

Zielony Karzeł - Sob Lip 31, 2010 01:56

"Cytat dnia-Woody Allen

– Jesteś najwspanialszym kochankiem jakiego miałam.
– Cóż, bardzo dużo ćwiczyłem jak byłem sam." :D

Hannibal - Wto Paź 19, 2010 18:36

Seks poranny - "the best" 8-)
http://zdrowie.onet.pl/16..._seks,seks.html
cytat: "rano poziom testosteronu u mężczyzn jest najwyższy, więc i ochota na seks jest większa"
nie da się tego ukryć 8-)

Maad - Pią Paź 22, 2010 13:06

Hannibal napisał/a:
rano poziom testosteronu u mężczyzn jest najwyższy, więc i ochota na seks jest większa"

oczywista oczywistość znana od wieków - także w zakonach :hihi: :hihi: :hihi:
nie bez powodu mnisi wstają z wyrek o bladym świcie


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group