|
www.DobraDieta.pl Forum dyskusyjne serwisu www.DobraDieta.pl |
|
Diety niskowęglowodanowe - Czy można to zjeść?
gravs - Śro Mar 03, 2010 14:56 Temat postu: Czy można to zjeść? hej!
mam pytanie.
jakiś rok temu dostaliśmy od rodziców kawał wędzonego boczku. wsadziliśmy go do zamrażarki (5 w 7-stopniowej skali zamrażania, czyli ok. -20 st. C). rozmroziłem go wczoraj, zapach i wygląd normalny.
czy takie mięso można jeszcze zjeść czy raczej nadaje się już tylko do śmietnika?
z góry dzięki za szybką odpowiedź.
pozdrawiam,
gravs.
Hannibal - Śro Mar 03, 2010 14:57 Temat postu: Re: czy można to zjeść?
gravs napisał/a: | czy takie mięso można jeszcze zjeść |
jak najbardziej można
gravs - Śro Mar 03, 2010 15:00
hannibal, wiem o Twoich zamiłowaniach do hajmitów ale pytam czy "normalna osoba" może to zjeść bez uszczerbku na zdrowiu? ;P
chodzi mi dokładnie o jakieś jady kiełbasiane itp. można jakoś sprawdzić czy z tym mięsem wszystko ok?
Anonymous - Śro Mar 03, 2010 15:00 Temat postu: Re: czy można to zjeść?
gravs napisał/a: |
jakiś rok temu dostaliśmy od rodziców kawał wędzonego boczku. wsadziliśmy go do zamrażarki (5 w 7-stopniowej skali zamrażania, czyli ok. -20 st. C). rozmroziłem go wczoraj, zapach i wygląd normalny. |
Czyli kryzys dotarł.Następnym razem,jak będziesz głosował na PO,to się mocno zastanów.
gravs napisał/a: | czy takie mięso można jeszcze zjeść czy raczej nadaje się już tylko do śmietnika?
z góry dzięki za szybką odpowiedź.
pozdrawiam,
gravs. |
Oczywiście,że można zjeść i nie jestem miłośnikiem high meatów.
Hannibal - Śro Mar 03, 2010 15:03
gravs napisał/a: | hannibal, wiem o Twoich zamiłowaniach do hajmitów ale pytam czy "normalna osoba" może to zjeść bez uszczerbku na zdrowiu? ;P |
a czy to pachnie jak high meat?
gravs napisał/a: | chodzi mi dokładnie o jakieś jady kiełbasiane itp. można jakoś sprawdzić czy z tym mięsem wszystko ok? |
jeśli chcesz mieć 100% pewność to do laboratorium na badanie
gravs - Śro Mar 03, 2010 15:08 Temat postu: Re: czy można to zjeść?
IgaM napisał/a: |
Czyli kryzys dotarł.Następnym razem,jak będziesz głosował na PO,to się mocno zastanów. |
dzięki za odpowiedzi, pewnie i tak bym zjadł ale wolałem się upewnić
gravs - Nie Mar 21, 2010 19:11
to jak to jest z tym jadem bo nigdzie nie znalazłem o tym informacji. dlaczego w dojrzewających wędlinach robionych samemu, hannibalowych high-meatach go anie ma a np. w kiełbasie, która poleży za długo w lodówce może już być. jak to jest i dlaczego?
rakash - Nie Mar 21, 2010 19:17
Nie głosuj na MO, to znaczy na PO, i raczej unikaj tego co niepewne. Lepiej niedolać niż przelać.
Hannibal - Nie Mar 21, 2010 22:02
gravs napisał/a: | to jak to jest z tym jadem bo nigdzie nie znalazłem o tym informacji. dlaczego w dojrzewających wędlinach robionych samemu, hannibalowych high-meatach go anie ma a np. w kiełbasie, która poleży za długo w lodówce może już być. jak to jest i dlaczego? |
bo w obrobionych term. produktach rozwijają się szkodliwe bakterie, nienaturalne ogólnie rzecz biorąc; jeśli włożysz je jeszcze to do szczelnego pojemnika na dłuższy okres czasu to możesz się spodziewać różnych "kwiatków"
podobnie z mieszkańcami Alaski, wśród których było całkiem sporo zachorowań na botulizm - to jak traktowali mięsne wyroby było po prostu karygodny
gravs - Nie Mar 21, 2010 22:48
na forum wędliniarskim, które ktoś tu polecał piszą, żeby raczej nie przejmować się jadem bo przy zachowanych warunkach higieny nie powinien on się pojawić. chodzi mi tutaj głównie o wyrób wędlin dojrzewających bo takie mnie chyba najbardziej interesują.
ogólnie wychodzi na to, że występowanie jadu to taka loteria bo właściwie nie wiadomo kiedy ma szansę się rozwinąć a kiedy nie.
o dziwo bakteria wywołująca objawy zatrucia występuje naturalnie w miodzie a jakoś nikt od tego nie umiera. ciężko mi to pojąć.
dwa dni temu natarłem karkówkę wieprzową ziołami i wstawiłem do lodówki żeby się przegryzła. dziś odkroiłem kawałek i zjadłem na surowo i nie zwymiotowałem czyli jednak można. a i smak był ciekawy. no ale to tylko tak na próbę bo reszta poszła do pieczenia.
Hannibal - Pon Mar 22, 2010 06:56
dla przypomnienia pałeczki Clostridium botulinum rozwijają się w warunkach stricte beztlenowych
najgorsze są więc różnorakie konserwy
gravs - Pon Mar 22, 2010 16:24
hm, to by wiele wyjaśniało, np. dlaczego nie powstają one w szynkach dojrzewających, które jak wiadomo się wietrzy.
pałeczki są też "wrażliwe na zasolenie" jak twierdzi wikipedia, niestety ten sposób odpada bo jakoś nie zależy mi na słonych wyrobach.
Ekosfera_pl - Śro Mar 31, 2010 12:46
W odpowiedzi na Twoje pierwsze pytanie dodam tylko,że dobrze zmrożone mięso zawsze będzie nadawało sie do spozycia.
the meat eater - Śro Mar 31, 2010 18:59
mrożenie świetnie konserwuje....przecież można wykopać mamuta z tafli lodowej i go zjeść po 15000lat...to byłby hajmit w sam raz dla haniego
limetka - Pon Paź 25, 2010 17:06
A jak jest z wartością takiego mięsa po zamrożeniu i rozmrożeniu? Dużo traci?
Hannibal - Pon Paź 25, 2010 19:43
limetka napisał/a: | A jak jest z wartością takiego mięsa po zamrożeniu i rozmrożeniu? Dużo traci? |
przeczytaj to - http://www.dobradieta.pl/...+kral%B1#114859
takie mięso jednak gorzej dojrzewa
jeśli chodzi o tłuszcze to nie zauważyłem żadnej różnicy - niemrożone i mrożone smakują identycznie (mam na myśli łoje)
|
|