www.DobraDieta.pl
Forum dyskusyjne serwisu www.DobraDieta.pl

Diety niskowęglowodanowe - Tłuszcz zwierzęcy

szpaQ - Nie Gru 19, 2010 12:57
Temat postu: Tłuszcz zwierzęcy
Od jakiegoś czasu zastanawiam się nad spożywaniem tłuszczu zwierzęcego czy jest on zdrowy bo wiadomo, że ogólnie panujące poglądy mówią stop nasyconym. Z różnych powodów mnie jednak zastanawia fakt , że człowiek gromadzi różne substancje (min toksyny) w tk tłuszczowej i nie wyklucza to , że u zwierząt jest tak samo. Ok jeśli jest to zwierze odżywiające się naturalnie, co innego jeśli hodowane na paszach. Więc jeśli nie ma się dostępu do ekologicznej żywności taki tłuszcz może być niezłym obciążeniem dla organizmu.
Nie wiem jak to się ma do tłuszczy w jajkach, mleku ale pewnie też nie obojętne. Mięso również pozostawia wiele do życzenia ale go nie da się zastąpić w pełni.

Hannibal - Nie Gru 19, 2010 12:59

Dlatego trzeba jadać nie przemysłowy, jeno naturalny.
Każdy ma wybór :)

szpaQ - Nie Gru 19, 2010 13:08

ale jeśli niema się dostępu? trzeba sobie inaczej radzić...
Nasycone tłuszcze można też dostarczać z tłuszczy roślinnych w takim razie zrezygnować z tłuszczu zwierzęcego tzn spożywać chude mięsa, a tł np kokosowy itp.
Zwierzęce jedynie z jajek i z mleka czy są one równie zanieczyszczone?

kiwi4 - Nie Gru 19, 2010 14:25

Ja nie polecam tłuszczu z mleka, jeżeli sam nie hodujesz krowy, już łatwiej kupić dobre jajka jak mleko czy mięso. Ja dostaję tłuszcz i mięso z ubojni, ale też do końca nie wiem czy hodowla , żywienie jest w sposób naturalny pomimo tego, że ktoś wybiera mi to mięso wołowe. Co innego jak dostanę kaczkę od rolnika, czy jajka, dla siebie hoduje , to wiadomo, że w sposób naturalny. Dzisiaj chyba najlepszy jest tłuszcz kokosowy i z lnu , przynajmniej ja używam taki do surówek :papa:
Hannibal - Nie Gru 19, 2010 14:31

szpaQ napisał/a:
ale jeśli niema się dostępu?

każdy ma dostęp
było to już wałkowane na forum setki razy

szpaQ - Nie Gru 19, 2010 17:40

Ja mieszkam w Londynie i jedyna nadzieja to było targi farmerów ale jak się okazało np. jajka podbijane w dodatku nie organic tylko wolny wybieg i karmione pasza kury, mięso paczkowane, jedyne dobre rzeczy to była dziczyzna ale cena z kosmosu. Tu gospodarka jest zbyt rozwinięta.
Hannibal - Nie Gru 19, 2010 18:05

szpaQ, tutaj było o tym - http://www.dobradieta.pl/...der=asc&start=0
są naprawdę dobre miejsca z dobrą żywnością w Londynie

szpaQ - Nie Gru 19, 2010 20:33

są organizowane rynki gdzie farmerzy sprzedają swoje produkty wiem bo już byłem na jednym i zaskoczyłem się gdy sprzedawali tam dewolaje w panierce smażone na oleju ! brakował tylko hot-dogów. Poza tym niema pewności, że nie używają pasz i innego syfu do hodowli. Sprawdzę jeszcze ten Blackheath Farmers’ Market. Ale wracając do tematu tłuszcz zwierzęcy jest dobrym źródłem energii ale "bogaty" w toksyny więc lepszym wyjściem wydaje się jeść chude mięsa, a tłuszcze dostarczać roślinne.
Hannibal - Nie Gru 19, 2010 20:58

szpaQ napisał/a:
są organizowane rynki gdzie farmerzy sprzedają swoje produkty wiem bo już byłem na jednym i zaskoczyłem się gdy sprzedawali tam dewolaje w panierce smażone na oleju ! brakował tylko hot-dogów. Poza tym niema pewności, że nie używają pasz i innego syfu do hodowli. Sprawdzę jeszcze ten Blackheath Farmers’ Market.

Zapytaj się tę osobę - http://www.rawpaleoforum.com/?action=profile;u=7
Ona jest na rawpaleo już ponad 10 lat, mieszka w Londynie i ma dobrze obcykane, gdzie kupować dobre mięsa, organy, tłuszcze, ryby, owoce morza.
szpaQ napisał/a:
Ale wracając do tematu tłuszcz zwierzęcy jest dobrym źródłem energii ale "bogaty" w toksyny więc lepszym wyjściem wydaje się jeść chude mięsa, a tłuszcze dostarczać roślinne.

"Bogaty" w toksyny gdy będziesz brał markietowe.
Wybieraj te "grass-fed", no a najlepiej "wild", a będzie dobrze.
Mi roślinne nigdy w większych ilościach nie służyły - co najwyżej tyle, co pokropienie sałatki.
Zawsze się czułem lepiej po zwierzęcych, dawały mi najwięcej poweru.

szpaQ - Nie Gru 19, 2010 21:17

ja nie odczuwam różnicy, a np bardzo lubię migdały i różne orzechy, nasiona itp czyli naturalne źródła tłuszczy roślinnych. Jak mówią każdy jest inny i woli co innego jedni szatynki inni blondynki :viva:
Hannibal - Nie Gru 19, 2010 21:28

Acha, no jeśli masz takie przekonanie, że tak będzie lepiej to idź swoją drogą.
Może Twoi przodkowie to zbieracze. :)

szpaQ - Nie Gru 19, 2010 21:36

babcia lubi zbierać jagody :viva: hehe dziś mam humor chyba dlatego, że zrobiłem sobie dziś cheat meal jadłem wszystko na co miałem ochotę i jakoś tak hormony mi skoczyły :viva:
Hannibal - Nie Gru 19, 2010 21:43

szpaQ napisał/a:
jadłem wszystko na co miałem ochotę

to znaczy? :)

szpaQ - Nie Gru 19, 2010 21:50

na początek owoce zjadłem (banan, 2 kiwi, 2 mandarynki) później mega ssanie miałem to zjadłem 150g salami , 3 takie babki z bitą śmietaną, trochę rodzynek i migdałów, 500g twarożku, sandwich z serem , kawałek pizzy , trochę słodyczy, a na końcu miseczkę warzyw (sałatki). I dziś już chyba nic nie zjem ale nigdy nie wiadomo :viva: tzn będzie to jak już normalny posiłek.
szpaQ - Nie Gru 19, 2010 21:53

a i jeszcze 200g mięsa kurczaka z piekarnika, chodziłem do kuchni zjadłem w pokoju i tak na zmianę przez ponad 1h :viva:
Anonymous - Nie Gru 19, 2010 22:22

szpaQ napisał/a:
na początek owoce zjadłem (banan, 2 kiwi, 2 mandarynki) później mega ssanie miałem to zjadłem 150g salami , 3 takie babki z bitą śmietaną, trochę rodzynek i migdałów, 500g twarożku, sandwich z serem , kawałek pizzy , trochę słodyczy, a na końcu miseczkę warzyw (sałatki). I dziś już chyba nic nie zjem ale nigdy nie wiadomo :viva: tzn będzie to jak już normalny posiłek.

powodzenia
w głupocie

Hannibal - Nie Gru 19, 2010 22:44

przy takim jedzeniu strasznie łatwo się roooooooozpędzić i pochłonąć ogromne ilości marnego żarcia
"STOP" pojawia się chyba dopiero w... womitorium :D

szpaQ - Nie Gru 19, 2010 23:07

Spokojnie takie coś zdarz mi się bardzo rzadko. I nie zawsze są to takie ilości czasami zjem po prostu "normalny obiad"
Fajny efekt naładowania glikogenem mięśni teraz odczuwam (jak po treningu) :viva:
ali tak jak mówiłem pozwalam sobie na co mam ochotę tak raz na 2 miesiące od jakiś 2 lat wiec pewnie masz większy staż i Ci nie dorównuję w głupocie ale dzięki :viva:
daruj sobie takie posty.

szpaQ - Pon Gru 20, 2010 15:36

Dziś w nagrodę 2 treningi siłowe jeden już za mną wczorajsze ładowanie dało mi kopa na kolejne dni ciężkich treningów :viva:


ograniczę tłuszcze zwierzęce do z jajek i nabiału (sera białego).

Heniu - Sob Kwi 07, 2012 14:07

Dlaczego Amerykanie wybierają nisko-tłuszczowe produkty ? (Dorośli Amerykanie z miast)

77% Chcę być zdrowa/y !
71% Chcę jeść zdrowsze posiłki !
68% Zamierzam zredukować tłuszcz w pożywieniu.
61% Zamierzam obniżyć cholesterol !
57% Chcę być Panem/Panią swojej wagi !
56% Zamierzam zredukować spożywane kalorie.
52% Chcę być atrakcyjniejsza/y !
43% Planuję obniżyć swoją wagę.
39% Dla smaku
31% Aby pomóc sobie w walce z chorobą.

gudrii - Sob Kwi 07, 2012 22:20

Hannibal napisał/a:
przy takim jedzeniu strasznie łatwo się roooooooozpędzić i pochłonąć ogromne ilości marnego żarcia
"STOP" pojawia się chyba dopiero w... womitorium :D

typowy śmietnik :)

gudrii - Sob Kwi 07, 2012 22:25

szpaQ napisał/a:
Spokojnie takie coś zdarz mi się bardzo rzadko. I nie zawsze są to takie ilości czasami zjem po prostu "normalny obiad"
Fajny efekt naładowania glikogenem mięśni teraz odczuwam (jak po treningu) :viva:
ali tak jak mówiłem pozwalam sobie na co mam ochotę tak raz na 2 miesiące od jakiś 2 lat wiec pewnie masz większy staż i Ci nie dorównuję w głupocie ale dzięki :viva:
daruj sobie takie posty.

ten efekt to typowa sprawa przy zjedzeniu posiłku HC po dłuższym odżywianiu LC. Nie trzeba jeść tych wszystkich "śmieci", wystarczy słoik miodu i masz to samo. Ale fakt, psychika jest wtedy usatysfakcjonowana ;)


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group