www.DobraDieta.pl
Forum dyskusyjne serwisu www.DobraDieta.pl

Diety niskowęglowodanowe - Koniec moich problemów z trawieniem?

BlackCamel - Pią Mar 04, 2011 04:47
Temat postu: Koniec moich problemów z trawieniem?
Na początek napisze jak sie zaczelo. Wydaje mi sie, ze od tego, jak 10 lat temu lekarz mi dał mocne (chyba mocne) antybiotyki na trądzik, a ja je brałem 3 razy dziennie na czczo (byłem młody i głupi). W tym samym czasie duzo pilem alkoholu, kawy, paliłem, to żle dzialaalo na moje jelita. Miałem same biegunki, gazy, swędzenie odbytu. I takie problemy mam do dzisiaj, mimo wykluczenia mleka i przetworów (nietolerancja laktozy). Wyglądało to tak, jakby wszystko mi szkodziło.

I po kolei:
przez ostatnie lata czytałem dużo o tym, pierwsze co przez długi czas podejrzewałem to grzybyca. Brałem bardzo dużo probiotyków, kilka kapsułek do kazdego posiłku (po kilka miliardów bakterii w kapsułce), do tego duzo owoców i warzyw i niby pomagało, ale jak tylko obnizalem dawke to problemy wracały.
Robiłem badania: kolonoskopia, tarczyca, USG brzucha, pasożyty, przeciwciała w celiakii, wszystko wychodziło idealnie! Z każdym kolejnym badaniem marzyłem o tym, żeby wreszcie coś mi znaleźli, ale wychodziło na to, że jestem w idealnym zdrowiu, a ja czułem sie coraz gorzej, miałem biegunki, gazy zatruwające całe powietrze dookoła i swędzenie nie do wytrzymania.
Próbowałem też diete low carb, ale po tym czułem się bardzo słabo więc przestałem.

Postanowiłem sprzadzić dokładnie co mi szkodzi, a co nie.
Wyszło na to, że nie moge jeść nic z błonnikiem (płatki owsiane, warzywa, owoce) i prawie wszystkie węglowodany mi szkodzą (nawet chleb). Zacząłem czytać strony zagraniczne w języku angielskim, porównałem z moimi obserwacjami i teraz juz chyba wszystko wiem.

Więc mogę jeść:
- biały ryż (jedyne węglowodany, które mi nie szkodzą, no może jeszcze czysta glukoza, ale to sie nadaje tylko jako dodatek do czegoś),
- mięso (kurczak i indyk (piersi), bo jak zjem coś tłustego, to sie pogarsza, ale to jeszcze do ponownego sprawdzenia),
- ryby,
- jajka.

No więc w moim przypadku to są takie 4 bezpieczne produkty, które nie powodują biegunki, gazów, itp...
Ale jeszcze więcej - to co mi dolegało przez lata też znika. Więc całe zmęczenie bez powodu odchodzi. W brzuchu czuje taką lekkość i przyjemność jak nigdy wcześniej. Żadnego swędzenia, normalne stolce (hehe nawet nie musze sie wycierać, bo nie zostawiają śladu). A najważniejsze - orgazm wraca, problemy z erekcją i małym libido znikają.

Dla tych co dotrwali do końca mam kilka pytań:
1. Co najlepiej brać jedząc tylko to, co wymieniłem wyżej, żeby nie zabrakło mi witamin/minerałów? Mam witaminy Olimp dla sportowców, kupiłem też oddzielnie wapń, bo nie pije mleka, nie jem nic co zawiera wapń... Coś więcej potrzebuje?
2. Co zrobić, żeby warzywa i owoce przestały mi szkodzić? Myślicie, że kilka lat mojej diety może całkowicie wyleczyć moje jelita? Co jeśli nie? Nie moge chyba tak zyc nie jedząć tylko 4 produkty... Węglowodany moge sobie podarować, bo na co mi chleb, makaron, cukier, itp... Ryż starczy. Ale przydałoby sie jakieś warzywo.

Pozdrawiam i prosze o potraktowanie mojego posta poważnie.

Hannibal - Pią Mar 04, 2011 06:08

To powiedz co jest Twoim źródłem witaminy C :)
mario199 - Pią Mar 04, 2011 07:44

A próbowałeś jakiegoś chudego mięsa typu jagnięcina? Może podroby?

Jakie masz objawy po owocach i warzywach? Ile zjadasz ich za jednym razem?

BlackCamel - Pią Mar 04, 2011 16:26

Hannibal napisał/a:
To powiedz co jest Twoim źródłem witaminy C :)

nie wiem, chyba nic.. zostaly mi tablety

mario199 napisał/a:
A próbowałeś jakiegoś chudego mięsa typu jagnięcina? Może podroby?

Jakie masz objawy po owocach i warzywach? Ile zjadasz ich za jednym razem?

nie próbowałem innego chudego mięsa, ale jestem pewny ze nie zaszkodziloby mi, bo nie ma węgli ani błonnika

co do drugiego pytania, to może bardzo małe ilości by mi nie szkodziły, ale jaie to ilości to jeszcze bedzie do sprawdzenia...
ostatnio to co sprawdzalem to ziemniaki i marchewka, czytalem ze to nie powoduje biegunki i spróbowałem. I rzeczywiście biegunki nie było, ale gazy nie do zniesienia...
Pewnie jakbym zjadł dwie gotowane marchewki czy banana raz dziennie to by nie było problemu. Na razie chce sie skupic na tym co wiem, że moge jeść bez ograniczeń i nic mi nie jest, czyli to co wymieniłem wyżej.

Może ktoś coś poradzi, ze swoich własnych doświadczeń? Może warto iść do lekarza specjalisty czyli gastrologa, bo zwykły lekarz powiedział, ze to jelito drażliwe i nic z tym nie zrobie, moge tylko wykluczyć to, co wiem ze mi szkodzi...

Hannibal - Pią Mar 04, 2011 16:29

BlackCamel napisał/a:
Na razie chce sie skupic na tym co wiem, że moge jeść bez ograniczeń i nic mi nie jest, czyli to co wymieniłem wyżej.

Dziwne...
Ja tam muszę wszystko ograniczyć, bo nadmiar wszystkiego mi nie służy.
Jeśli kilka sprawdzonych przez Ciebie owoców Ci nie szkodzi to nie rozumiem abstynencji na nie :-?

Piotrx - Pią Mar 04, 2011 17:59

BlackCamel napisał/a:

ostatnio to co sprawdzalem to ziemniaki i marchewka, czytalem ze to nie powoduje biegunki i spróbowałem. I rzeczywiście biegunki nie było, ale gazy nie do zniesienia...


Ziemniaki i gotowana marchew to chyba najgorsze i najmniej wartościowe warzywa.

Kangur - Pią Mar 04, 2011 19:25

Hannibal napisał/a:
abstynencji na nie :-?

Dziwna ta polska skladnia. Czy jest absystencja na tak?


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group