www.DobraDieta.pl
Forum dyskusyjne serwisu www.DobraDieta.pl

Medycyna naturalna - Pozbyłam się go pijąc zawzięcie urynę... :)

gudrii - Pią Mar 04, 2011 22:38
Temat postu: Pozbyłam się go pijąc zawzięcie urynę... :)
Tak więc czytałem sobie kominka i wpadł ktoś z linkiem do tego (uwaga jest tam długi post ale warto przebrnąć przez poczętek...)

http://blogdebart.pl/2009...pije-sie-nafte/

Mowa tam o forum http://forum.igya.pl/

tutaj też pewne "metody" nie są obce więc co wy myślicie na ten temat?

xvk - Pią Mar 04, 2011 23:48

Cytat:
Praca wyszukiwacza i opisywacza altmedowych głupot to ciężkie zajęcie. Nie dość, że od czytania takich rzeczy dostaje się urazów mózgu gorszych niż od rtęci...

Autor bloga Bart cieżko pracuje wyśmiewając u siebie (również w innych miejscach w necie) wiele tematów poruszanych i na tym forum, np. metodę Ahkara, Słoneckiego, homeopatię, prof. Majewską, rodziców antyszczepionkowych, w tym także tych z ciężko poszkodowanymi dziećmi: autystycznymi, z padaczką itd.
Zna się świetnie na wszystkim :faint:
Nie wiem czy oceniał już dietę niskowęglowodanową, ale nie szukałam.
Opinia o nim na innym forum:
Cytat:
On jest uzależniony od popularności, zrobi wszystko aby być na topie. Kiedyś był piewcą teorii spiskowych wszelkiej masci, teraz jest ich najgorętszym krytykiem
Nie zdziwię się jeśli za chwilę zarzuci obecne tematy i ujawni się jako ciemiężony gej by po pewnym czasie zrobić zwrot i wypinac pierś jako wszechpolak.
On jest elokwentny ale jego postawa zalezy od ilości wejść. "Oglądalność" spada to zmiana frontu, blog(i) musi być na topie, nie ważne jak.
:hah:
Piotrx - Sob Mar 05, 2011 08:08

De bart to taki wyedukowany pseudo idiota. Udaje inteligenta i wierzy w medycynę.
iliq - Sob Mar 05, 2011 09:41

@xvk
Wiesz w jaki sposób medycyna alternatywna zostaje uznana za alternatywną? Dzieje się to za pomocą podwójnej ślepej próby. Są dwie grupy badanych, jedna zażywa ten preparat / modli się do pełni księżyca / robi jakieś inne dziwne rzeczy. Druga grupa robi to samo tylko dostaną inny preparat, bądź inną modlitwę.

Wszystko to po to żeby wyeliminować efekt placebo. Pod koniec porównywane są obie grupy i różnica w efektach. Komputer podaje kto do jakiej grupy należał i sprawdzane są efekty. Ani badani ani badający do tej pory nie wiedzieli kto był w "prawdziwej" grupie. Jeżeli poprawy nie będzie / będzie w obu grupach bardzo podobna to medycyna nie może tego przyjąć i pozostaje zakwalifikować to do medycyny alternatywnej.

Anonymous - Sob Mar 05, 2011 10:25
Temat postu: Re: pozbyłam się go pijąc zawzięcie urynę... :)
gudrii napisał/a:
...wpadł ktoś z linkiem do tego...

Doskonaly temat! :viva:

Warto podyskutowac jak "uposledzenie musku"
determinuje chorobliwa oszczednosc i patologiczna "wiare". :hihi:
.

gudrii - Czw Mar 10, 2011 22:38

Cytat:
Przeprowadziłam kurację, która trwała 3 tygodnie wszystko zgodnie ze wskazówkami Siemionowej, oczywiście ja również ją stosowałam. Nie patrzyłam czego nie mogę zrobić (bo w książce jest mowa o rozmaitych zabiegach), tylko robiłam co było w mojej mocy. Z każdym dniem syn czuł sie coraz lepiej, 3 dnia pojawiły się u niego na nogach (od kolan do kostek) kreseczki brązowo-czerwone. Z początku wystraszyłam się że to znowu toksyny, ale okazało się że to pasożyty uciekające z przewodu pokarmowego. Ponieważ nie korzystałam z sauny zaczęłam stosować kąpiele z dehelmintykiem 1. Było lepiej, a po dehelmintyzacji zasadniczej plamki zniknęły zupełnie. Dziecko nabrało rumieńców, nic go nie boli, jak nie ten chłopak !

Brak wyobraźni i ryzykowanie zdrowia i życia swojego dziecka, czapa bez możliwości odwołania.
Cytat:
Od wczoraj potwornie boli mnie wątroba i mam powiększone węzły chłonne pachowe, szyjne. Sądzę że toksyny?, jakaś infekcja? i organizm wyrzuca to do węzłów. Hmmm, muszę siebie poobserwować. Piję rano do 12 soki warzywno-owocowe z marchwi, jabłek i buraków. Jedzenie rozdzielne, zobaczymy. Bolą mnie mięśnie brzucha od ćwiczeń kręgosłupa, w nocy kręgosłup, czyli działają te ćwiczenia.

To jest szczyt :-D :-D
Cytat:
Jak zastosowałem to wszystko (miałem powtarzajace sie biegunki, to był główny powód, z powodu którego zaczałem łazić po lekarzach i szukać przyczyn) to na poczatku sie przeraziłem. Przez 3-4 dni schodziło ze mnie w postaci takiej kaszy różne rzeczy (mysle, ze to byly pasożyty, ale wyglądało to jak jakaś podsmażona papryka (tylko nie czerwona, tylko jasna, jakby wyflaczałe skórki). Jak jadłem pestki to ode mnie tak śmierdziało, ze nawet rodzina uciekała do innych pokojów (z ust). Moja teoria była taka, ze tak smierdza uśmiercane tymi pestkami z dyni i naftą robale. Zielarz to potwierdził.

Ludzie są obrzydliwi :razz:
Cytat:
Wypiłam rano 4 wielkie łyki uryny i myślałam, że się przekręce ze wstrętu. Ale to wszystko siedzi tylko w głowie i trzeba trochę nad tym popracować

To już słyszałem kilka razy :)
Cytat:
A ja po kuracji urynowej i cytrynowej robię oczyszczanie wątroby 9 lutego wtedy jest pełnia.


Cytat:
Próbuję, bo jak na razie udaje mi się wypić rano tylko 5 łyków cieplutkiej uryny :| Nie stosuję żadnej głodówki, bo pewnie zeszłabym już z tego świata. Po oczyszczaniu Siemionową straciłam zbyt dużo kilogramów i zaczynam wyglądać jak anorektyczka i mieć drobne kłopoty.

Ale nie o tym chcę pisać. Otóż ważną sprawą są lewatywy z urynu, które też robię wieczorem i to z zadziwiającym skutkiem. Znowu zaczęłam wypłukiwać dzikich lokatorów


Cytat:
Lewatywy najlepiej robić ze świeżej uryny. Najwyraźniej nie ma potrzeby zagęszczania; odparowywanie może też być kłopotliwe...
............................................................................................................
Robię ze świeżej-całodziennej. Podobno tym odparowywaniem można sobie okropnie zasmrodzić chałupę. A ja ostatnio miałam dużo gości, więc nie odważyłam sie tego zrobić.

Myślałam nawet aby to robić na balkonie, na palniczku gazowym, turystycznym, ale zrezygnowałam ze względu na pogodę.


Ciekawe kiedy zaczną jeść swoje g.... i kocie wymioty. Jednym zdaniem psychole. Przecież to co ci ludzie robią jest chore a do tego kompletnie nie potrzebne. Poszukują swojej cudownej pigułki, lekarstwa na wszelkie chorby we własnych odchodach i moczu. Obrzydlistwo, ochydztwo i degeneracja, tyle powiem :)

Neska - Pią Mar 11, 2011 00:18

o boze, Gudri tam sa wszyscy :shock: Malachow, Clark, woda utleniona (obserwuje jakas manie z ta woda - picie jej, plukanki na gardlo, odkamienianie szczoteczek do zebow, woda utleniona na wszystko!

te opisy z uryna i robakami z nafta sa paskudne, przebijaja klub grzybiarzy i jego zdjecia . A zawsze mowilam, ze dentysci i ortopedzi to zboczency. fuj

rakash - Sob Mar 12, 2011 09:59

Ale o czym to ma świadczyć? Gudri śmiejesz się z tego że ktoś przperowadza dane zabiegi podczas pełni?

A co w tym śmiesznego jeżeli zechciałbyś sprecyzować?

Albo to że po piciu uryny dzieją się różne dziwne rzeczy, pojawiają się wypryski czy robale nawet, czy to takie dziwne jest?

zyon - Czw Mar 17, 2011 14:15

Z ta pelnia to pelno jest opisow w medycynie hinduskiej, chinskiej, ajurwedzie etc. Zreszta oprocz pelni sa tez pory dnia, roku i widac to ci Gudrii nie przeszkadza w odroznieniu od pelni. Ssam piszesz, ze wiosna jest optymalna na oczyszczanie watroby wg med. chinskiej, wiec rownie dobrze moze to byc i pelnia na przyklad.
Bruford - Czw Mar 17, 2011 15:41

[quote="gudrii"]
Cytat:
Przeprowadziłam kuracjęu niego na nogach (od kolan do kostek) kreseczki brązowo-czerwone. Z początku wystraszyłam się że to znowu toksyny, [b]ale okazało się że to pasożyty uciekające z przewodu pokarmowego.[/ :)


To mnie powala.W przekładzie na ogólnoludzki : "najpierw wymyśliłam głupotę a potem jeszcze większą "

Molka - Czw Mar 17, 2011 15:48

Mnie też to rozwaliło jeśli mam byc szczera.
Bruford - Czw Mar 17, 2011 16:00

eee, są lepsze 8-)

"Wobec kalu niezaobserowawalem zadnych zmian w kupie"

Anonymous - Czw Mar 17, 2011 16:36

rakash napisał/a:
...Ale o czym to ma świadczyć? Gudri śmiejesz się z tego że ktoś przperowadza dane zabiegi podczas pełni?
...
Jasne, jak tu "siem" dziwic,
skoro urojenia "tribublewa" o spermie i demonach
sa dla niektorych tak samo "wartosciowe" jak "cipciorka"
przykladana do "worka". :hah: :hihi:
.

iliq - Czw Mar 17, 2011 16:42

zyon napisał/a:
Z ta pelnia to pelno jest opisow w medycynie hinduskiej, chinskiej, ajurwedzie etc. Zreszta oprocz pelni sa tez pory dnia, roku i widac to ci Gudrii nie przeszkadza w odroznieniu od pelni. Ssam piszesz, ze wiosna jest optymalna na oczyszczanie watroby wg med. chinskiej, wiec rownie dobrze moze to byc i pelnia na przyklad.

W wiosnę jest odpowiednie nasłonecznienie i pogoda sprzyjająca wysiłkowi fizycznemu, aż chce się wyjść na zewnątrz. Doświadczasz jakiejkolwiek różnicy w czasie pełni a zwykłej nocy?

zyon - Czw Mar 17, 2011 17:41

iliq napisał/a:
zyon napisał/a:
Z ta pelnia to pelno jest opisow w medycynie hinduskiej, chinskiej, ajurwedzie etc. Zreszta oprocz pelni sa tez pory dnia, roku i widac to ci Gudrii nie przeszkadza w odroznieniu od pelni. Ssam piszesz, ze wiosna jest optymalna na oczyszczanie watroby wg med. chinskiej, wiec rownie dobrze moze to byc i pelnia na przyklad.

W wiosnę jest odpowiednie nasłonecznienie i pogoda sprzyjająca wysiłkowi fizycznemu, aż chce się wyjść na zewnątrz. Doświadczasz jakiejkolwiek różnicy w czasie pełni a zwykłej nocy?

Nie przeprowadzam takich eksperymentow na sobie ale moge smialo powiedziec, ze podczas pelni jest odpowiednie oddzialywanie ksiezyca i pogoda sprzyjajaca "czemustam" , az sie chce oczyszczac czy robic inne rzeczy.
Zwykla analogia.
Poza tym te przywolywane tutaj co chwile jako antidotum na powszechna artodoksje, te tzw prastare ludy, czy starozytne liudy czy zwykli innucici i eskimosi tez przywiazywali uwage do pelni ksiezyca. Co druga ksiazka o watrobie, ktora ma zwiazek z medycyna naturalna oparta na wierzeniach tych "kudow" pisze o znaczeniu pelni dla watroby i organizmu, nie chce sie wypowiadac na temat kuchni 5 przemian ale tam tez cos bylo na te tematy chyba.

Tak, ze albo sie smiejemy ze wszystkiego albo z niczego, bo wybiorczo to troche glupio brzmi, smiejemy sie z tych ze stulejka a z tych z hemoroidami nie.

iliq - Czw Mar 17, 2011 19:45

Zyon nie dostałem odpowiedzi na moje pytanie. Czy czujesz jakąkolwiek różnicę pomiędzy zwykłą nocą a pełnią. Śmiem przypuszczać że różnicę w funkcjonowaniu swojego organizmu a porą roku, jednak odczuwasz.
zyon - Czw Mar 17, 2011 20:03

iliq napisał/a:
Zyon nie dostałem odpowiedzi na moje pytanie. Czy czujesz jakąkolwiek różnicę pomiędzy zwykłą nocą a pełnią. Śmiem przypuszczać że różnicę w funkcjonowaniu swojego organizmu a porą roku, jednak odczuwasz.

Przeciez odpowiedzialem, ze nie czynilem stosownych obserwacji podczas pelni i bez niej jak i rowniez stosownych nie czynilem jak to jest cwiczyc wiosna a latem, zima a jesienia ale dla mnie to bez roznicy jest, zawsze mam taka sama ochote na przyklad. Z kolei znam pewne osoby, ktore podczas pelni nie zasna zeby nie wiem co, zatem te osoby z pewnoscia opowiedza, ze odczuwaja jakakolwiek roznice pomiedzy zwykla noca a pelnia. Twoje pytanie nie prowadzi do nikad oprocz proby udowodnienia, ze jednak sraczka jest lepsza od zatwardzenia

iliq - Czw Mar 17, 2011 20:50

Jasne że jest lepsza 8) Sraczka prowadzi do pozbywania się rzeczy szkodliwych, zatwardzenie do trzymania ich w organizmie. Skoro Ty konkretnie nie czujesz żadnej różnicy pomiędzy pełnią a jej brakiem to po co tą pełnię tak bronisz?
zyon - Nie Mar 20, 2011 10:49

Conajmniej dziwne rozumowanie. Jezeli nie czuje roznicy miedzy czym a czyms to nie znaczy, ze jej nie ma. Jedni czuja inni nie. Tak jak ja nie czuje roznicy miedzy cwieczeniem na wiosne a w zimie ale inni ja czuja.
kaskada - Pon Sie 08, 2011 15:41

zyon napisał/a:
Z ta pelnia to pelno jest opisow w medycynie hinduskiej, chinskiej, ajurwedzie etc. Zreszta oprocz pelni sa tez pory dnia, roku i widac to ci Gudrii nie przeszkadza w odroznieniu od pelni. Ssam piszesz, ze wiosna jest optymalna na oczyszczanie watroby wg med. chinskiej, wiec rownie dobrze moze to byc i pelnia na przyklad.


Można się śmiać... moja bliska przyjkaciółka miała parę miesięcy życia, nowotwór jelita grubego i piersi. piła urynę. to właśnie w pełnię jej organizm najlepiej się oczyszczał. Piła bo nie miała lepszego wyboru, była nowicjuszką w temacie medycyny alternatywnej, ale jej dni były policzone, chwyciła się urynoterapii jak tonący brzytwy. Wygrała. Lekarze stwierdzili, ze to jakiś cud. Pewnie, że można się śmiać. Ona w wieku 40 lat wygrała drugie życie.

kaskada - Pon Sie 08, 2011 15:45

Organizm ludzki jest wrażliwę na zmianę pory roku, dzień i noc i fazy księżyca. Nie muszę sprawdzać czy jest pełnia, bo moje ciało zawsze daje mi o tym znać, boli mnie wtedy głowa, jestem nadpobudliwa, otwierają się pory na skórze. Kolega, który jest lekarzem sam mówi, że najgorsze są operacje w pełni i jeśli może to umawia pacjentów w innym terminie. Nawet moja kosmetyczka prosi, żebym na oczyszczanie cery przyszła w pełnię...znajomi rolnicy też sieją zgodnie z kalendarzem księżycowym.
rakash - Pon Sie 08, 2011 17:34

Którzy sieją ci sieją.
Bruford - Wto Sie 09, 2011 09:17

kaskada napisał/a:
. moja bliska przyjkaciółka miała parę miesięcy życia, nowotwór jelita grubego i piersi. piła urynę........
Wygrała. Lekarze stwierdzili, ze to jakiś cud..


Śmiać jak śmiać.Ale zapytać o szczegóły zawsze można.Takich cud-opowieści w necie jest na kilogramy.
Dwa nowotwory - jakie konkretnie , konkretnie co stwierdzono ? itd itp. Kolejny kit.

ruszczka - Wto Sie 09, 2011 10:12

Z tym wpływem Księżyca na organizmy na Ziemi to ja bym się tak wybiórczo--->prześmiewczo nie wychylała. A skąd przypływy i odpływy? Cykl miesięczny kobiet to 28 dni - cykl księżycowy, ( dawniej "miesiąc (28 dni)" to był synonim dzisiejszego miesiąca - "miesiączka" , (nawet ponoć współcześni, konwencjonalni położnicy twierdzą, że w pełnię rodzi się więcej dzieci. Również cykle rozrodcze zwierząt są zależne od księżycowych faz.
iliq - Wto Sie 09, 2011 12:05

Cytat:
A skąd przypływy i odpływy?

Może z morza?

Cytat:
Cykl miesięczny kobiet to 28 dni

W dzisiejszych czasach różnie to bywa.

Cytat:
konwencjonalni położnicy twierdzą, że w pełnię rodzi się więcej dzieci.

A badania naukowe na to w którym miejscu są? Jeśli oni tak twierdzą to znaczy tyle że szukali faktów które przemówią za ich tezą. Brak badań naukowych oznacza że mimo iż znaleźli za to jest też dużo przeciw.

Cytat:
Również cykle rozrodcze zwierząt są zależne od księżycowych faz.

Tak samo jak od pory dnia, temperatury, miejsca pochodzenia, słońca, ilości dóbr (pożywienie woda). Ale kto by się zajmował takimi , wiadomo że księżyc jest najważniejszy :pada:

PS. Chyba jestem niedouczony bo mnie na lekcjach biologii rozszerzonej w LO nikt nie uczył o wpływie księżyca na cokolwiek.

Buford napisał/a:

Dwa nowotwory - jakie konkretnie , konkretnie co stwierdzono ?

Bufordzie ale po co Ci konkrety. Przecież jej kosmetyczka twierdzi że pełnia wpływa na jej pracę a jej inna koleżanka pije siki. Ta kobieta ma bardzo dużą wiarę, kto by się przy takiej wierze zajmował takimi jak jakieś konkrety i fakty.

Bruford - Wto Sie 09, 2011 13:26

[quote="iliq"][
Cytat:
konwencjonalni położnicy twierdzą,


Bufordzie ale po co Ci konkrety. Przecież jej kosmetyczka twierdzi że pełnia wpływa na jej pracę a jej inna koleżanka pije siki. Ta kobieta ma bardzo dużą wiarę, kto by się przy takiej wierze zajmował takimi jak jakieś konkrety i fakty.


Powaliło mnie sformułowanie "konwencjonalni położnicy".A jacy to niekonwencjonalni?

Po co mi konkrety ? Heh , no sam się czasami zastanawiam.Chyba z miłości do rozumu.

Piotrx - Wto Sie 09, 2011 16:56

Trzeba być ślepym, żeby nie widzieć, ze księżyc ma wpływ na nasze zachowanie i zdrowie, a że tego nie uczą w szkole, to nie powinno nikogo myślącego dziwić. Wiemy co uczą w szkołach o zdrowym odżywianiu.
M i T - Wto Sie 09, 2011 17:14

Tylko z własnego doświadczenia:
Księżyc w okresie kilku dni poprzedzających pełnię i w trakcie jej trwania, powoduje u mnie nie dające się niwelować pobudzenie i kłopoty ze snem. Dzieje się tak za każdym razem, choćby nie wiem co. Oczywiście, sierścią nie obrastam i nie zdarzyło mi się do tej pory zawyć lub popędzić na czterech łapach za ofiarą, ale mogę przysiąc na wszystko, że w moim przypadku okolice pełni księżycowej i sama pełnia, są dość uciążliwe.
Znam człowieka, który nie jest w stanie wtedy nawet na chwilę zmrużyć oka. Zdarzało mu się zalewać pałę tylko po to, by zasnąć w okresie panowania księżyca.

Naszła mnie ciekawa myśl przy okazji: co, jeśli pobudzenie księżycowe jest czymś w nas prastarym? Być może to właśnie w trakcie pełni, nasi przodkowie wyruszali na nocne łowy posiłkując się przy tym blaskiem naszego satelity, zaś teraz niektórzy z nas instynktownie trwają w pogotowiu (?)

Tomek

Molka - Wto Sie 09, 2011 17:54

Mam dokładnie to samo , nie śpie spokojnie, budze sie, "korkociąg" w łóżku do rana.. :)
M i T - Wto Sie 09, 2011 18:55

iliq napisał/a:
PS. Chyba jestem niedouczony bo mnie na lekcjach biologii rozszerzonej w LO nikt nie uczył o wpływie księżyca na cokolwiek.

No, mogę zaryzykować pewność, że pani/pan biolog nie wspomniał również ani słowem, że ekologia zajmuje się m.in. relacjami między ekosystemami jak i wiedzą o poszczególnych ekosystemach, zaś ochroną środowiska - z czym utożsamiono na siłę ten zafajdany EKO - zajmuje się SOZOLOGIA.
Ja tak na lekcji słyszałem, nie na biologii, ale przypadkiem na geografii - od fajnego, progresywnego sora, co to nie bał się mówić jak jest, a nie jak się mówi, że jest.

Tomek

iliq - Śro Sie 10, 2011 02:32

Buford napisał/a:
Powaliło mnie sformułowanie "konwencjonalni położnicy".A jacy to niekonwencjonalni?

Po co mi konkrety ? Heh , no sam się czasami zastanawiam.Chyba z miłości do rozumu.

Używanie słów trudno zrozumiałych jest często stosowane aby wypowiedź nadawała się bardziej wartościowa niż jest w rzeczywistości. Nie każdy stara się tak przedstawić swoje myśli ta żeby były łatwo zrozumiałe na ogół ludzie lubią się czuć mądrzejszymi dlatego używają "mądrych słów" (sam jestem świetnym przykładem na to). Konkrety i miłość do rozumu to świetne sprawy jednak trzeba wiedzieć gdzie ich szukać. Od osoby która bierze wszystko na wiarę i rozpowiada innym raczej takowych się nie dostanie.
Piotrox napisał/a:

Trzeba być ślepym, żeby nie widzieć, ze księżyc ma wpływ na nasze zachowanie i zdrowie, a że tego nie uczą w szkole, to nie powinno nikogo myślącego dziwić. Wiemy co uczą w szkołach o zdrowym odżywianiu.

Mam parę oczu, najczęściej widzą dobrze czasami z przemęczenia lub ogłupienia odżywkami tracą swój ostry odbiór ale nie udało mi się zaobserwować jakiejkolwiek różnicy. Myśleć też mi się czasami zdarza a nie dziwi mnie to czemu nie uczyli o księżycu w szkole tylko dlatego iż uważam to za nie istotne.

Tomek napisał/a:

Naszła mnie ciekawa myśl przy okazji: co, jeśli pobudzenie księżycowe jest czymś w nas prastarym? Być może to właśnie w trakcie pełni, nasi przodkowie wyruszali na nocne łowy posiłkując się przy tym blaskiem naszego satelity, zaś teraz niektórzy z nas instynktownie trwają w pogotowiu (?)

Znaczy ja w ogóle zaobserwowałem że organizm bardzo dobrze potrafi się przystosować do funkcjonowania nocą. Według mnie ta łatwość może wynikać z ewolucji. Skoro zwierzęta śpią w nocy to łatwiej jest wtedy upolować, bardzo możliwe że część myśliwych wybierała właśnie takie pory na polowanie. A co do tego spania i księżyca to ciekawi mnie jaką rolę ma w tym placebo a jaką wybiórcza pamięć (zapamiętywanie eventów w których źle spałeś i była pełnia a nie branie pod uwagę złego snu przy braku pełni).

Tomek napisał/a:
No, mogę zaryzykować pewność, że pani/pan biolog nie wspomniał również ani słowem, że ekologia zajmuje się m.in. relacjami między ekosystemami jak i wiedzą o poszczególnych ekosystemach, zaś ochroną środowiska - z czym utożsamiono na siłę ten zafajdany EKO - zajmuje się SOZOLOGIA.
Ja tak na lekcji słyszałem, nie na biologii, ale przypadkiem na geografii - od fajnego, progresywnego sora, co to nie bał się mówić jak jest, a nie jak się mówi, że jest.

O EKO miałem naprawdę mało. Bardzo dużo miałem ogólnie o środowisku (głównie rośliny i organizmy wodne) a mało o człowieku i biochemii. Co do świetnych nauczycieli to mi się w ostatnim roku trawił świetny nauczyciel od ang. Żałowałem że tylko rok mnie uczył bo był to fantastyczny człowiek. Zauważyłem że dobrzy nauczyciele mimo iż zdarza im się odbiegać od materiału którym powinni iść to często dają coś o wiele wartościowszego, uczą odpowiedniego podejścia do życia i innego rodzaju radzenia sobie z problemami, tymi przedmiotowymi i nie tylko no i przedewszystkim u nich nie ma "otwórzcie stronę 73 przeczytajcie 2 pierwsze rozdziały"

RawOmnivore - Śro Sie 10, 2011 12:16

ruszczka napisał/a:
Z tym wpływem Księżyca na organizmy na Ziemi to ja bym się tak wybiórczo--->prześmiewczo nie wychylała. ... Również cykle rozrodcze zwierząt są zależne od księżycowych faz.


Najciekawsze w kontekście tego tematu jest chyba to że wiele pasożytów ludzkich ma cykle aktywności i cykle rozrodcze ściśle powiązane z fazami księżyca.

ruszczka - Sob Sie 13, 2011 23:43

"wiele pasożytów ludzkich ma cykle aktywności i cykle rozrodcze ściśle powiązane z fazami księżyca."

A można poprosić o jakieś konkretne przykłady? Jeśli można, to proszę :-) Szczerze - aż tak się nie wgłębiałam w temat, ale intuicyjnie wyczuwam korelacje. Natury się nie oszuka, a jak się oszukuje, to się kończy, jak zwykle...

.................................

"Cytat:
A skąd przypływy i odpływy?

Może z morza? "



.................................

"Cytat:
Cykl miesięczny kobiet to 28 dni

W dzisiejszych czasach różnie to bywa. "

Czego to jest dowodem?

RawOmnivore - Nie Sie 14, 2011 09:11

ruszczka napisał/a:
A można poprosić o jakieś konkretne przykłady?


Np. lamblie. Jeśli je się ma to jaja w kale najłatwiej wykryć w okolicy pełni księżyca.


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group