Zgubiłem_hasło - Śro Lip 27, 2011 14:31 Temat postu: Czemu ludzie bez pracy wariują? "Jeśli człowieka otoczyć gwarancjami socjalnymi i pozwolić mu pracować tylko przez dwie godziny w tygodniu, to szybko zwariuje. I po miesiącu albo się powiesi, albo wyrżnie stu ludzi" - opinia publicysty o Breiviku. Czemu ludzie bez pracy wariują? Adam319 - Śro Lip 27, 2011 14:37 To tylko opinia z tezą, że człowiek jest urodzonym niewolnikiem. Ja stoję na pozycji, że: Ludzie inteligentni się nie nudzą, nie chcą zrobić bliźniemu na siłę źle, a tym bardziej nie chcą zrobić bliźniemu na siłę dobrze. Taki urok tego świata, że każdy może wszystkiego spróbować, a taki urok czasów, że 7 000 000 000 ludzi patrzy na jednego. 
Joannaż - Śro Lip 27, 2011 15:37 Temat postu: Re: Czemu ludzie bez pracy wariują?
Niebawem zobaczy się, doświadczalnie, na własnej osobie, czy wariują. Dam znać jak już zwariuję, o ile jeszcze bardziej można 
Otóż to! Nawet lenistwo nie jest nudne 
Zgubiłem_hasło - Śro Lip 27, 2011 16:03
zostałaś rentierką?
Adam319, sugerujesz, że Breivik był nieinteligentny? Adam319 - Śro Lip 27, 2011 16:38 No cóż, ja definiuję inteligencję, jako iloraz optymalności decyzji i czasu do namysłu. Rzeź jest nijak optymalnym rozwiązaniem, a czasu do namysłu było dużo, więc kompletna porażka inteligencji.
EDIT: Trochę odwykłem od technicznego polskiego.
Waldek B - Śro Lip 27, 2011 17:26 Mylicie przyczynę ze skutkiem, to ludzie zwariowani są bez pracy. Zgubiłem_hasło - Śro Lip 27, 2011 17:35 Moim zdaniem można przyświrować z dobrobytu, kiedy nie musimy troszczyć się o podstawowe sprawy bytowe, wówczas mogą przyjść do głowy różne rzeczy. Tak prymitywnie rozumuję.. Zauważyłem u siebie - kiedy mam za dużo czasu wolnego, to idiotyczne myśli przychodzą mi do głowy... oczywiście nie jest to zabijanie, czy inna destrukcja. Joannaż - Pią Lip 29, 2011 10:22
Oczywiście, że nie. Po prostu naszła mnie ochota pobyć na bezrobociu przynamniej miesiąc
Raczej nie oszaleję z nudów, bo po pierwsze, nie wiem co to nuda, po drugie szaleństwo to moje drugie imię 
Adam319 - Pią Lip 29, 2011 14:48 Kiedyś się mówiło: jak Ci się nudzi to się rozbierz i pilnuj ubrania. Nowa wersja: Jak Ci się nudzi to sie rozbierz z ciała i na wycieczkę, ciała nie musisz pilnować, zawsze znajdziesz, nik Ci go nie zajmie.
http://tiny.pl/h5g8r *HOW TO GET OUT OF YOUR BODY AT ANY TIME*
Adam319 - Pią Lip 29, 2011 14:55
Waldek B - Pią Lip 29, 2011 15:47 Serio udało ci się wyjść tym sposobem? Adam319 - Pią Lip 29, 2011 18:23 Tym nie, przez przypadek.
EDIT: Niewątpliwie ważne są 3 rzeczy: - o niczym innym przed snem nie myśleć - wyznaczyć cel podróży - chcieć zapamiętać co się działo.
Zgubiłem_hasło - Sob Lip 30, 2011 10:29 Adam319, ale tak serio, o co chodzi z tym opuszczaniem ciała? metoda którą podałeś wydaje się prosta. W temacie jestem zupełnym laikiem, dlatego zapytam: czy mogę wyjść z ciała, przejść około 500m do innego budynku i sprawdzić jakie są pytania na egzamin? mam ważny egzamin jesienią, a pytania są już w sejfie od dawna. A jeżeli nie ja, to chętnie kogoś wynajmę - nie za darmo
Molka - Sob Lip 30, 2011 10:41 Zgubiłem_hasło nawet jesli ktos wyszedł by z siebie i zobaczył te pytania, to czy wracajac jest w stanie je zapamietac i powtórzyc?
Kangur - Sob Lip 30, 2011 10:56
Jak kangur wychodzi z siebie i stanie obok, to sa dwa kangury. Zgubiłem_hasło - Sob Lip 30, 2011 11:38 Molka, Wy jesteście fachowcami w temacie
zaproponowałem praktyczne zastosowanie tego OBE, czy jak się zwie
dużo na forum trąbicie o tym, to może by tak podejść do zagadnienia czysto aplikacyjnie
chcę jakieś dowody, równie dobrze te Wasze spacery duszy poza ciałem mogą być projekcją umysłu... jak jest ktoś chętny pomóc, to zapraszam do współpracy
jednocześnie zdaję sobie sprawę, że "to są drogie rzeczy"
Molka - Sob Lip 30, 2011 11:54 Ja nie praktykuje tego, inni i owszem, ja wychodze z siebie czasem jak sie wk..ie 
Zgubiłem_hasło - Sob Lip 30, 2011 13:09 pomoże ktoś?
Molka znasz jakiegoś fachowca godnego polecenia? Adam może Ty?
Adam319 - Sob Lip 30, 2011 13:32
Kangur - Sob Lip 30, 2011 13:43
Pojedz na Wawel i posluchaj jak o kazdej polnocy dusza Pilsudzkiego wola: - Spieprzaj dziadu. Moze tam sie dowiesz jak sie wychodzi z siebie. iliq - Sob Lip 30, 2011 14:12
Chcesz dowodów ale nigdy ich nie dostaniesz:
Brak udowodnienia = twarde dowody na to że ezoteryka to ściema. Milion dolarów jest wystarczająco zachęcającą aby każdy poszedł się pochwalić swoimi umiejętnościami. Mam obecnie odłożone tylko 5 tysięcy ale jak ktoś mi udowodni, że to jego OOBE działa oddam mu te 5 tysięcy bez gadania. Próba będzie polegała na tym że przez 3 dni (nie koniecznie pod rząd) będzie mi musiał powiedzieć jakich 5 rzeczy trzymam w mniejszej szafce przy kompie. Rzeczy będę zmieniał. Odpowiedzi mają być precyzyjne, ktoś chętny? 
iliq - Sob Lip 30, 2011 14:55 Poczytałem o tym trochę więcej:
Zgubiłem_hasło - Sob Lip 30, 2011 19:32
dołożę do tego swoje 4 tysiące
ktoś chętny? iliq, teraz trzymasz tam płyty DVD, scyzoryk szwajcarski - ale bez korkociągu (korkociąg jest wyłamany - rok temu na wakacjach pod namiotem na mazurach podczas otwierania wina pochodzącego z Bułgarii, czarny marker niezmywalny, chusteczki "apsikk" i pendrive 4GB znanej firmy na K.?
heniu007 - Nie Lip 31, 2011 00:13
Na forum mamy specjalistę od Świadomego snu oraz OOBE. Waldek !  
Może do września, dzięki praktykom i wskazówkom Waldka uda Ci się osiągnąć doskonałość i zdobyć te pytania ! Dużo szczęścia życzę ! Waldek B - Nie Lip 31, 2011 09:29 Praktykowałem świadomy sen i wychodzenie do OSPUO współczesną metodą Sugiera, ale nie wychodzenie z ciała do świata materialnego. Sugier jasno pisze, że wyjście do naszego świata jest raczej niemożliwe i on żadnych sposobów na to nie ma. Jeśli chodzi o metodę podaną przez Adama to podobnie jak iliq jestem nastawiony sceptycznie. Waldek B - Nie Lip 31, 2011 09:51 Swoją drogą, ostatnio doświadczam tylu dziwnych koincydencji, że czuję się jak bohater Truman Show. Są dwie opcje na dzisiaj: 1. wszystko to jest holograficznym teatrzykiem kukiełkowym 2. dieta nie pomogła i do reszty zwariowałem, bo nie mam pracy
Zgubiłem_hasło - Nie Lip 31, 2011 10:46
możesz tylko "pofantazjować", będąc cały czas w obrębie swojego umysłu. wychodzenie z ciała, to jak życie po życiu - fantazja. Nie ma świata poza materialnym i tym "duchowym" twojego umysłu. Mózg robi różne figle - np. wyjechała mi kobita z podporządkowanej i zanim w nią uderzyłem miałem stan "całe życie przed oczyma w ciągu sekundy". I to było przed zderzeniem, a nie po zderzeniu i utracie przytomności (wtedy ponoć ludzie widzą, jak dusza wędruje, jakieś tunele i światła). Ten film z życia (autentycznie pojawiło się nawet podsumowanie, swoisty bilans - wszystko w slow motion) był przed wypadkiem. Wiem to, bo w wypadku nie straciłem przytomności. Także chrześcijańska teza wpajana mi od dziecka sama się 'obaliła'... Waldek B - Nie Lip 31, 2011 12:49
To ciekawe. Jakie odczucia i przemyślenia miałeś względem tego podsumowania? Anonymous - Nie Lip 31, 2011 13:07
katolicka teza Chrześcijanie myślą inaczej 
Zgubiłem_hasło - Nie Lip 31, 2011 15:23
tak szczerze - ogólnie niesmak, że np. zmarnowałem dużo czasu. Co było i jest faktem, tutaj nie ma dyskusji niestety. Odczucia względem tego - przyszły potem, właściwie to było mi bardzo smutno. Podobnie było w drugiej sytuacji, gdy jechało na mnie auto z przeciwnego pasa i musiałem uciec w bok. Trwało to jakieś 3 sekundy pewnie, ale w trakcie jakby czas względnie zwalnia (tzn. mózg pracuje szybciej), bo zdążyłem popatrzeć w lusterko - czy nie ma kogoś za mną, obmyśleć jakby strategię jak samochód z naprzeciwka będzie sie poruszał - wpadł w poślizg i leciał prawie bokiem na mnie, ba - co stanie się kiedy uderzy i pewnie wleci mi na dach i mnie zgniecie, jak zareaguje właściciel auta który siedzi obok, czy ubezpieczenie obejmuje innego kierowcę (wina nie moja, ale jakbym uciekł do rowu to różnie ubezpieczyciel może zareagować)... i jeszcze kilka spraw. Taka właściwość mózgu - pracuje bardzo szybko w warunkach zagrożenia. Zgubiłem_hasło - Nie Lip 31, 2011 15:28
pewnie tak, choć nie znam tematu. Nam ksiądz na religii w liceum włączał film "życie po życiu". Były tunele, głosy i charakterystyczny "film z całego życia". Mi przed wypadkiem nie wyświetlił się stricte film dzień po dniu - od tego jak ssałem mleko matki do tamtej chwili. Ale tak jednolicie wskoczyły pewne fakty, oszacowanie, bilans. Anonymous - Nie Lip 31, 2011 15:44
to mnie nie dziwi , od dawna wprowadzają w błąd , ale to inny temat
Dar Adam319 - Nie Lip 31, 2011 15:53
iliq - Nie Lip 31, 2011 21:21
W biurku trzymałem 3 tygodniowy brązowy ryż zamknięty w hermetycznym pudełku na którym są już ślady pleśni... (zbieram się 3 tygodnie żeby to wywalić), pewien wynalazek, który jest prawie tak czysty jakby był Holenderski, portfel i papiery z poprzedniej roboty więc byłeś blisko
Mnie potrącił samochód, urwałem chamowi lusterko głową podczas upadania na ulicę żeby mnie popamiętał. Nie myślałem o Bogu, o ideałach ludzkich o pokoju na świecie. Było mi szkoda jednej rzeczy, tego że jeżeli to się tak skończy to miałem za mało luzu i przygód w życiu. Skupiałem się na , nie tracić czasu na gg i na FB zamiast tego poszerzać swoją wiedzę, jeść tylko najlepsze jedzenie bo jeżeli poimprezuję to będzie złe dla zdrowia, etc. etc. Od tamtego czasu radykalnie zmieniło się moje podejście do życia i przestałem bać się śmierci jako takiej, w końcu mam coś jakby drugie życie.
Waldku to w takim razie jak udaje Ci się odróżnić czy OOBE to nie jest zwykłe LD? Ponadto nie czytałem książki Sugiera więc nie wiem, czy on tam podważa wiarygodność Monroe'a ? Przecież ten pan jasno pisał że czytał numery schowane w innym pomieszczeniu i numery te się zgadzały. Joannaż - Pon Sie 01, 2011 02:11
Więc nie ma co się bać 'zagrożenia' ! Taka właściwość występuje w różnych warunkach,w zależności od tzw.'chęci' podmiotu
edyt: bardzo żałuję,że nie zdąrzyłam wziąć udziału w konkursie. Od kilku dni coś mi zalatywało spleśniałym brązowym ryżem
Zgubiłem_hasło - Pon Sie 01, 2011 11:08
coś mi właśnie tak ziołami pachniało... sinsemilla też czułaś ziele?
rakash - Pon Sie 01, 2011 15:25 Znam takie przypadki, gdzie ludzie mieli pracę, rodzinę i w ogóle wszystko a nie tylko wariowali lecz popełniali samobójstwa. Joannaż - Pon Sie 01, 2011 21:53
Gdzie i kiedy? No i jakie ziele? Ziele Anielskie?
Zgubiłem_hasło - Wto Sie 02, 2011 09:34
Rakash - znałem gościa, który znał biegle 5 języków - dla mnie to nieosiągalne nawet 3 znać.. - i powiesił się... |
napisał/a: