www.DobraDieta.pl
Forum dyskusyjne serwisu www.DobraDieta.pl

Diety niskowęglowodanowe - Posiłek tłuszczowy a hormon wzrostu

Milton - Śro Lis 16, 2011 12:57
Temat postu: Posiłek tłuszczowy a hormon wzrostu
Normalnie przeróżnych rzeczy można się zewsząd dowiedzieć...

1) Broilery z SFD twierdzą, że na kolację trzeba jeść białko żeby w nocy rosnąć.
2) Inni mówią, że broń Boże białko bo zawarta w nim tyrozyna przechytrzy tryptofan, który następnie nie przekształci się w serotoninę i nie dojdzie do nocnego wydzielania hormonu wzrostu. Trzeba zatem jeść na noc węglowodany. Nie mówią jednak skąd organizm weźmie białko do nocnej budowy mięśni.
3) Jeszcze inni twierdzą, że węglowodany przed snem podniosą poziom insuliny, która z kolei działając wymienne z hormonem wzrostu zablokuje jego wydzielanie.
4) Kolejni inni twierdzą, że kolacji jeść nie powinno się w ogóle bo na głodnego hormon wzrostu nie będzie miał przeszkód do nocnej odbudowy organizmu. Ci również nie mówią jednak skąd weźmie białko do tej odbudowy.

Nie udało mi się natomiast usłyszeć nikogo kto na kolację polecałby tłuszcz. To może ktoś z Was wyjaśni mi jak wysokotłuszczowa kolacja wpłynęłaby na wydzielanie GH i czy jest w ogóle sens rozważania takowej?

No i takie małe pytanie kontrolne: Z rana mam niskie (+) lub średnie (++) ketony w moczu, w ciągu dnia śladowe (-/+) lub niskie (+), jak jestem dłużej głodny to na tyle średnie (++) że aż prawie wysokie (+++). Jeśli po tym przegłodzeniu się robię trening to dalej są średnio-wysokie (++/+++). Wszystko u mnie gra?

Pozdrawiam

zyon - Śro Lis 16, 2011 15:05

Tez mialem takie dylematy kiedys. Wszystkie biora sie glownie z tego, ze sa rozpatrywane pod katem mechanistycznej wizji ciala a nie pod katem teorii systemow. Teraz to olewam, troche eksperymentowalem i nie zauwazylem wielkiej roznicy, jak mam ochote to samo bialko a czasami same wegle. A co ma urosnac to urosnie.
Milton - Śro Lis 16, 2011 23:23

A tak mniej ezoterycznie? Chodzi mi o wpływ posiłku tłuszczowego na wydzielanie hormonów.
zyon - Czw Lis 17, 2011 13:45

Mniej ezoterycznie to szamam co mam akurat w lodowce, bialko albo wegiel ale czesciej bialko i tluszcz. Wydaje mi sie, ze sie za bardzo wszystkim przejmujesz. Te plusiki na koncu to wnosze, ze ketony sobie mierzysz? Czym to robisz i po co?
stdt - Czw Lis 17, 2011 15:12

J/w. Jem, to na co mam ochotę, ma urosnąć, to urośnie. Nie raz zjem twaróg, czy wypiję białko na śmietanie, a nie raz owalę ryż z jabłkami i heja.
Milton - Czw Lis 17, 2011 23:09

Zyon, nie przejmuję się kolacją bo jej nie jadam. Właściwie to się nawet dowiedziałem, że robię IF bo nie jem od 16:00 do 8:00. No ale tak mi już organizm dyktuje, że fajniej się ćwiczy na pusty żołądek a po treningu nie chce się jeść. Tak więc moje pytanie o kolację tłuszczową wynika z czystej ciekawości.

Co do mierzenia ketonów: Jestem na LC dopiero miesiąc, wcześniej byłem na bezglutenowym i bezlaktozowym korytku. Nie zauważyłem większej różnicy więc postanowiłem sprawdzić czy w ogóle jestem w ketozie.

Pozdrawiam

zyon - Pią Lis 18, 2011 09:25

Milton napisał/a:
Zyon, nie przejmuję się kolacją bo jej nie jadam. Właściwie to się nawet dowiedziałem, że robię IF bo nie jem od 16:00 do 8:00. No ale tak mi już organizm dyktuje, że fajniej się ćwiczy na pusty żołądek a po treningu nie chce się jeść. Tak więc moje pytanie o kolację tłuszczową wynika z czystej ciekawości.

Masakra jakas, rozumiem, ze cwiczysz w poludnie a nie wieczorami? Apsurt goni apsurt imho.

Milton napisał/a:
Co do mierzenia ketonów: Jestem na LC dopiero miesiąc, wcześniej byłem na bezglutenowym i bezlaktozowym korytku. Nie zauważyłem większej różnicy więc postanowiłem sprawdzić czy w ogóle jestem w ketozie.

Pozdrawiam

Bezglutenowe i bezlaktozowe to samo z siebie LC raczej juz jest. Czym to mierzysz?

Hannibal - Pią Lis 18, 2011 10:58

zyon napisał/a:
Bezglutenowe i bezlaktozowe to samo z siebie LC raczej juz jest.

No raczej nie jest.
Wielu low-carbowców wcina mleczne.
A produkty, w których jest gluten to na przykład gryka i ziemniaki - też część osób je jada.

zyon - Pią Lis 18, 2011 11:05

Hannibal napisał/a:
zyon napisał/a:
Bezglutenowe i bezlaktozowe to samo z siebie LC raczej juz jest.

No raczej nie jest.
Wielu low-carbowców wcina mleczne.
A produkty, w których jest gluten to na przykład gryka i ziemniaki - też część osób je jada.

No jak bezlaktozowe to chyba bezmleczne, nie?

Bezglutenowe to nie wymaga komentarza, jak bez glutenu to bez glutenu, jezeli pisze to swiadomie to znaczy, ze wie co je.

Zatem bezglutenowo i bezlaktozowo raczej samo z siebie znaczy lc. Chyba, ze ktos cukier i slodycze je na potege ale sadze.

don - Pią Lis 18, 2011 11:08

Hannibal napisał/a:
zyon napisał/a:
Bezglutenowe i bezlaktozowe to samo z siebie LC raczej juz jest.

No raczej nie jest.
Wielu low-carbowców wcina mleczne.
A produkty, w których jest gluten to na przykład gryka i ziemniaki - też część osób je jada.


No akurat gryka i ziemniaki glutenu nie mają. Co do tematu ze swojej strony polecam posiłek 2-3 godziny przed snem białkowo-warzywny ewentualnie z dodatkiem węglowodanów skrobiowych w zależności od diety i zapotrzebowania. Jako przykład może być rybka z sałatką.
To nie jest tak, że musisz zjeść bezpośrednio przed snem, aminokwasy będą cały czas w organiźmie - ten cały katabolizm to mit.

Hannibal - Pią Lis 18, 2011 11:16

don napisał/a:
No akurat gryka i ziemniaki glutenu nie mają.

Ale kasza gryczana może zawierać pewne ilości glutenu - http://forum.celiakia.pl/viewtopic.php?t=772
Co do ziemniaków to racja, moja pomyłka.

Hannibal - Pią Lis 18, 2011 11:19

zyon napisał/a:
Zatem bezglutenowo o bezlaktozowo raczej samo z siebie znaczy lc. Chyba, ze ktos cukier i slodycze je na potege ale sadze.

Można jadać sporo ziemniaków, ryżu, kukurydzy, słodkich owoców, bez żadnych słodyczy i cukru i być spokojnie na high-carb.

Kangur - Pią Lis 18, 2011 11:21

zyon napisał/a:

No jak bezlaktozowe to chyba bezmleczne, nie?

Maslo i kefir sa bezlaktozowe a sa z mleka.

zyon - Pią Lis 18, 2011 11:32

maslo ma laktoze
Piotrx - Pią Lis 18, 2011 11:37

Hannibal napisał/a:
don napisał/a:
No akurat gryka i ziemniaki glutenu nie mają.

Ale kasza gryczana może zawierać pewne ilości glutenu - http://forum.celiakia.pl/viewtopic.php?t=772


Na tej zasadzie to gluten może być wszędzie, w kiełbasie czy jogurcie.

Kangur - Pią Lis 18, 2011 11:48

zyon napisał/a:
maslo ma laktoze

Herr Butter Meister pisze o masle.
http://forum.dr-kwasniews...46344#msg146344

zyon - Pią Lis 18, 2011 11:58

ii tam, zrodlo jakosci "smietanki z biedrunki"
Neska - Pią Lis 18, 2011 12:06

gryka, ryz i pyrki sa bezpieczne, jesli chodzi o eliminacje glutenu. Ale gluten jest dzis w wiekszosci produktow przetworzonych.
Hannibal - Pią Lis 18, 2011 13:14

Piotrx napisał/a:
Na tej zasadzie to gluten może być wszędzie, w kiełbasie czy jogurcie.

Dlatego najlepiej jadać produkty całkowicie nieprzetworzone.
Jak ktoś ma ochotę na dobrą wędlinę to niech bierze przykład z Eanny

Milton - Pią Lis 18, 2011 13:28

zyon napisał/a:
Masakra jakas, rozumiem, ze cwiczysz w poludnie a nie wieczorami? Apsurt goni apsurt imho.


Trenuję w godzinach 20:30-22:00. Gdzie tu widzisz apsurt?

zyon napisał/a:
Bezglutenowe i bezlaktozowe to samo z siebie LC raczej juz jest. Czym to mierzysz?


Szczam na paski. Co do bezglutenowości to jadałem ryż, kaszę gryczaną, ziemniaki i owoce, odstawiając jedynie chlebki i inne produkty zbożowe. Ale bądź co bądź było to high-carb. Produktów pochodzenia mlecznego zero.

zyon - Pią Lis 18, 2011 13:33

Milton napisał/a:
zyon napisał/a:
Masakra jakas, rozumiem, ze cwiczysz w poludnie a nie wieczorami? Apsurt goni apsurt imho.


Trenuję w godzinach 20:30-22:00. Gdzie tu widzisz apsurt?


Tzn trenujesz na glodnego i pozniej tez nic nie jesz? No powodzenia w takim razie.

Milton - Pią Lis 18, 2011 13:39

Zyon, trenuję boks a tam jak zjesz posiłek później niż 3 godziny przed treningiem to i tak go wyrzygasz. Od 8:00 do 16:00 zdążę zjeść 3 obfite posiłki i o 20:30 nie jestem ani głodny ani z pełnym worem. Czuję się akurat. Po wyjściu z sali o 22:00 nie czuję głodu (co jest podobno typowe dla ciężkiego wysiłku) i stan ten utrzymuje się dobre 2-3 godziny czyli do czasu ja już sobie słodko śpię.
zyon - Pią Lis 18, 2011 13:46

Milton napisał/a:
Zyon, trenuję boks

:D bylo tak od razu, no chyba, ze przeoczylem. Myslalem, ze gadasz o bodybuildingu hehe. tak czy srak dla mnie niejedzenie kolacji to imho apsurt rodem z Pani Domu, tylko gazety tego typu opisuja zarcie po 18 jako zbrodnie przeciwko ludzkosci.

Milton - Pią Lis 18, 2011 14:00

No fakt, zapomniałem napomknąć, że to nie machanie żelazem. Kiedyś po treningu jadłem kolację ale było to na siłę i odbiło się na głębokości i jakości snu. Obecnie wychodzę z założenia, że organizm sam da znać kiedy chce mu sie am am. W efekcie śpie tyle samo godzin ale o wiele bardziej się wysypiam. Zdaję sobie sprawę, że taki rozkład dnia jest może średnio optymalny z punktu widzenia utrzymania masy mięśniowej no ale coś za coś.

Chociaż, z drugiej strony, podział dnia na okres w którym przyswajasz kalorię i okres w którym je spalasz wydaje mi się całkiem naturalny.

Neska - Nie Lis 20, 2011 13:58

nie lepiej jesc, kiedy sie jest glodnym, ale tak naprawde glodnym? A jak nie to lulu.

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group