www.DobraDieta.pl
Forum dyskusyjne serwisu www.DobraDieta.pl

Sfera psychiczna i duchowa - Zespół Elpenora i 65 ofiar śmiertelnych (?)

Bruford - Pią Lis 25, 2011 14:41
Temat postu: Zespół Elpenora i 65 ofiar śmiertelnych (?)
19.08.1980 roku doszło pod Otłoczynem do chyba najsłynniejszej katastrofy kolejowej w Polsce.Zderzyły się czołowo - pociąg osobowy Toruń-Łódź Kaliska z jadącym pod prąd (na niewłaściwym torze) pociągiem towarowym Otłoczyn-Wrocki.Nie będę opisywał całości - jak kto ciekawy to jest opis w wiki (niezły).
Zginęło 65 osób ,rannych drugie tyle , na miejscu była istna jatka - ratownicy nie mogli znaleźć 1 wagonu z osobiaka - praktycznie przestał istnieć.Zginęły całe rodziny wracające z wakacji.Z załog cudem przeżył maszynista osobowego.Była to chyba jedyna w PRL katastrofa którą relacjonowano prawie bez cenzury.

Jednego nigdy nie wyjaśniono tj pierwotnej przyczyny dla której doświadczony już maszynista towarowego , Mieczysław Roschek :
1.rusza na tor o 4.20 choć wie ,że będzie wolny około 6.00
2.ignoruje dwa absolutnie czytelne oznaczenia "stop"
3.rozjeżdża zwrotnicę
4.ignoruje oczywisty dla kolejarza widok "semaforów z tyłu"
5.w pełnym oświetleniu nie dostrzega przez 6 minut ,że jedzie lewym torem
Ergo , zachowuje się po wielokroć absurdalnie.

W postępowaniu uznano ,ze Roschek działał świadomie (rejestratory jazdy , wszystkie czynności wykonywał typowo ) a na sprawność psychofizyczną miał oczywisty wpływ fakt ,że rozpoczął 25 godzinę pracy.
Tylko czy świadomie? Ekspert Petka wysuwa nawet takie przypuszczenie dodając ,że na dojeździe do macierzystej stacji Roschka, Chojnic , jest tylko jeden tor więc maszyniści jadąc w dowolnym kierunku , jakieś semafory widzą "od tyłu" poza tym podobnie tam wygląda teren.

Medycznie : facet pracuje bez snu ponad 20 godzin i jest wyczerpany - to sprzyja zaburzeniom przysennym.Jako kolejarz dość regularnie miewa zaburzony rytm dobowy co znów-- sprzyja zaburzeniom przysennym.Około 2.30 ustawia się na bocznicy wiedząc ,że ma około 4 godziny snu -drzemie w lokomotywie.Powierzchowna drzemka w okresie wyczerpania sprzyja zaburzeniom przysennym.Wybudza się w mechanizmie zespołu Elpenora (okoliczności sprzyjające, nie dowiemy się co prawda co mu się śniło ale faktem jest ,że ludziom w okresie wyczerpania pracą często dalej się śni robota). Wybudzony w upojeniu sennym realizuje sen (zasada zespołu Elpenora) - rusza ignorując jak najbardziej oczywiste znaki.Olewa widok semaforów "od tyłu" bo...jedzie do domu a tam tak jest. Nie widzi 2 toru ...bo w okolicach domu go nie ma. Po 6 minutach bez 8 sekund (stan psychotyczny typu Elpenora jest krótkotrwały) być może wybudza się widząc drugi pociąg i hamuje.8 sekund później zabija siebie i ponad 60 osób.

M i T - Pią Lis 25, 2011 20:47

Byłem na miejscu jako dziecko. Wracaliśmy z wczasów, ojciec zatrzymał samochód, poszliśmy do lasku zobaczyć resztki torów. Tam są (nie wiem, czy jeszcze) gabloty, a za szkłem zdjęcia. Nigdy w życiu nie zapomnę główki dziewczynki z warkoczykami...

Tomek

Kangur - Sob Lis 26, 2011 03:48
Temat postu: Re: Zespół Elpenora i 65 ofiar śmiertelnych (?)
Bruford napisał/a:

Medycznie : facet pracuje bez snu ponad 20 godzin i jest wyczerpany - to sprzyja zaburzeniom przysennym.Jako kolejarz dość regularnie miewa zaburzony rytm dobowy co znów-- sprzyja zaburzeniom przysennym.Około 2.30 ustawia się na bocznicy wiedząc ,że ma około 4 godziny snu -drzemie w lokomotywie.Powierzchowna drzemka w okresie wyczerpania sprzyja zaburzeniom przysennym.Wybudza się w mechanizmie zespołu Elpenora (okoliczności sprzyjające, nie dowiemy się co prawda co mu się śniło ale faktem jest ,że ludziom w okresie wyczerpania pracą często dalej się śni robota). Wybudzony w upojeniu sennym realizuje sen (zasada zespołu Elpenora) - rusza ignorując jak najbardziej oczywiste znaki.Olewa widok semaforów "od tyłu" bo...jedzie do domu a tam tak jest. Nie widzi 2 toru ...bo w okolicach domu go nie ma. Po 6 minutach bez 8 sekund (stan psychotyczny typu Elpenora jest krótkotrwały) być może wybudza się widząc drugi pociąg i hamuje.8 sekund później zabija siebie i ponad 60 osób.

To powyzsze to jest uzasadnienie medyczne na trupie. W rzeczywistosci to wygladalo tak. Zwrotnica nie zostala rozpruta; droga przebiegu zostala ulozona prawidlowo.
http://forum.pomorska.pl/...116&qpid=680816

Jeszcze gdzies wyczytalem, ze w gre mial wchodzic pociag wojskowy, ktory po wypadku zostal schowany w jednostce wojskowej.
Tu jest pole do popisu wyznawcom teorii spiskowch.

Bruford - Wto Lis 29, 2011 11:53

Kangur napisał/a:
To powyzsze to jest uzasadnienie medyczne na trupie.


Nikt niczego nie zamierza uzasadniać czy udowadniać.To tylko jedna z hipotez.A gadki o czołgach i pociągach wojskowych to jeno plotki

Kangur - Wto Lis 29, 2011 18:33

Bruford napisał/a:
Kangur napisał/a:
To powyzsze to jest uzasadnienie medyczne na trupie.


Nikt niczego nie zamierza uzasadniać czy udowadniać.To tylko jedna z hipotez.A gadki o czołgach i pociągach wojskowych to jeno plotki

Zgadza sie . To jest tylko hipoteza teoretykow.
Biorac pod uwage czasy straszenia wojkowa inwazja rosyjska, plotki o pociagu ze sprzetem wojskowym moga byc prawdziwe. Zamach na taki pociag tez mogl byc planowany. Taki pociag ze sprzetem wojskowym przewaznie jest o przekroczonej skrajni i szybkoszc takiego pociagu jest ograniczona. Czolowe zderzenie sie dwoch pociagow o ograniczonej szybkosci nie musialo spowodowac ofiar smiertelnych, a jedynie zablokowanie trasy kolejowej.
Maszynista wyraznie odnotowal w marszrucie czas odjazdu pociagu, wiec musial widziec zielone swiatlo na semaforze. Nie mogl tego zrobic we snie. Przebieg byl ulozony prawidlowo na tor niewlasciwy. Rozkazu "N" od dyzurnego ruchu nie otrzymal, wiec nie mogl wiedziec, ze bedzie jechac torem niewlasciwym i nie zwracal uwagi na osygnalizowanie w strone przeciwna (wjazdowy semafor i tarcza ostrzegawcza).
Podejrzewam, ze na tej stacji nie bylo semaforow swietlnych a tylko ramienne. W takim semaforze w nocy mozna wejsc po drabince, ktora sluzy do wymiany lampy, i podswietlic zielona szybke ta lampa. Maszynista zobaczyl swiatlo zielone i ruszyl.
Nie wiem w jaki sposob mogla zostac ulozona prawidlowo droga przebiegu bez wiedzy dyzurnego ruchu, bo nie znam systemu zabezpieczenia ruchu pociagow na tej stacji.
Jesli byl system recznego przekladania zwrotnic, to sprawa jest bardzo prosta. Wystarczylo posiadanie odpowiedniego klucza do otwarcia blokady uniemozliajacej przelozenie zwrotnicy.

Bruford - Śro Lis 30, 2011 10:41

Kangur napisał/a:
[ Nie mogl tego zrobic we snie..


W sposób oczywisty porusza się ta sprawa w gąszczu domysłów. Niemniej jednak warto zaznaczyć ,że nie chodzi o sen tylko rodzaj palimpsestu


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group