www.DobraDieta.pl
Forum dyskusyjne serwisu www.DobraDieta.pl

Hyde Park - Rocznica - nierozliczona

Anonymous - Nie Gru 11, 2011 18:23
Temat postu: Rocznica - nierozliczona
http://www.youtube.com/wa...jSK3bh-i0#t=67s
hank - Pon Gru 12, 2011 04:55
Temat postu: Re: rocznica - nierozliczona
ali napisał/a:
http://www.youtube.com/watch?feature=player_detailpage&v=9SjSK3bh-i0#t=67s

Dużo dramatyczniejsze są obwieszczane co roku światowe rankingi uczelni wyższych. "najlepsza" polska spośród nich (Uniwersytet Warszawski) dopiero w CZWARTEJ setce. Zero nagród Nobla z nauk przyrodniczych, żadnych laureatów Nagrody Fieldsa, 3 miliony wyjechało z kraju na przymusową tułaczkę po świecie, kraj żyje z przekazów pieniężnych od emigrantów oraz z żebraniny w UE.
Ale w Polsce wciąż trwa w najlepsze chocholi taniec - bo wojna, bo Katyń, bo Powstanie Warszawskie, bo komuna, bo ruscy, bo żydzi, bo Jaruzel, bo "zbrodnia smoleńska" etc. Chore, trupie ekscytacje ciężko chorych ludzi. Byle tylko nie wziąć odpowiedzialności za siebie i zwalić wszystko na kogoś innego.
Żałosne.

Bruford - Pon Gru 12, 2011 10:03
Temat postu: Re: rocznica - nierozliczona
hank napisał/a:

Ale w Polsce wciąż trwa w najlepsze chocholi taniec - bo wojna, bo Katyń, bo Powstanie Warszawskie, bo komuna, bo ruscy, bo żydzi, bo Jaruzel, bo "zbrodnia smoleńska" etc. Chore, trupie ekscytacje ciężko chorych ludzi. .


Bo Polska Mesjaszem narodów jest i basta.Czego oczekiwać od narodu ,który przez ostatnie bodaj 180 lat był nauczany skrajnie sfałszowanej historii - głównie własnej zresztą.

zyon - Pon Gru 12, 2011 10:20
Temat postu: Re: rocznica - nierozliczona
Bruford napisał/a:
hank napisał/a:

Ale w Polsce wciąż trwa w najlepsze chocholi taniec - bo wojna, bo Katyń, bo Powstanie Warszawskie, bo komuna, bo ruscy, bo żydzi, bo Jaruzel, bo "zbrodnia smoleńska" etc. Chore, trupie ekscytacje ciężko chorych ludzi. .


Bo Polska Mesjaszem narodów jest i basta.Czego oczekiwać od narodu ,który przez ostatnie bodaj 180 lat był nauczany skrajnie sfałszowanej historii - głównie własnej zresztą.

Dokladnie, czterdziesci i cztery i basta! Brzozologia stosowana.

rakash - Pon Gru 12, 2011 11:37
Temat postu: Re: rocznica - nierozliczona
zyon napisał/a:
Bruford napisał/a:
hank napisał/a:

Ale w Polsce wciąż trwa w najlepsze chocholi taniec - bo wojna, bo Katyń, bo Powstanie Warszawskie, bo komuna, bo ruscy, bo żydzi, bo Jaruzel, bo "zbrodnia smoleńska" etc. Chore, trupie ekscytacje ciężko chorych ludzi. .


Bo Polska Mesjaszem narodów jest i basta.Czego oczekiwać od narodu ,który przez ostatnie bodaj 180 lat był nauczany skrajnie sfałszowanej historii - głównie własnej zresztą.

Dokladnie, czterdziesci i cztery i basta! Brzozologia stosowana.


Zyon ty się tak nie unoś bo jeszcze jakaś brzozę zaliczysz.

zyon - Pon Gru 12, 2011 12:35

Masz wyrazne problemy z intepretacja hehe
rakash - Pon Gru 12, 2011 12:42

zyon napisał/a:
Masz wyrazne problemy z intepretacja hehe


Uważaj czy jesteś na kursie i ścieżce bo brzozy nie śpią.

zbynek - Pon Gru 12, 2011 15:32

Brytyjskie dokumenty dotyczące katastrofy Giblartalskiej zostały utajnione na 50 lat. Nie tak dawno po tym okresie zdecydowano o przedłużeniu okresu tajności tych dokumentów o kolejne 50 lat. Potem dziwi co niektórych... po co Polakom ta egzaltacja w dążeniu do prawdy ? Z tej prawdy nie ma żadnej korzyści - zdaje się słyszeć... Wam ona nie jest potrzebna, my nie ujawnimy to tylko ku Waszemu dobru.
Mam nieodparte wrażenie, że w sprawie katastrofy Smoleńskiej działa ten sam mechanizm. Potem mają pretensje, że ludzie znów jakieś teorie spiskowe wymyślają i że to ”chore, trupie ekscytacje ciężko chorych ludzi”. Nikogo jakoś nie dziwi i nikt nie odpowiada dlaczego podano wpierw inną godzinę katastrofy, dlaczego jakieś zawiesia fruwają 5 minut po wydarzeniu na filmie 1:24.
Wspomnę jeszcze o fałszowaniu dokumentów min. protokołu z sekcji zwłok Zbigniewa Wassermanna, itd.


http://www.youtube.com/wa...feature=related

hank - Pon Gru 12, 2011 16:17

zbynek napisał/a:
Brytyjskie dokumenty dotyczące katastrofy Giblartalskiej zostały utajnione na 50 lat. Nie tak dawno po tym okresie zdecydowano o przedłużeniu okresu tajności tych dokumentów o kolejne 50 lat. Potem dziwi co niektórych... po co Polakom ta egzaltacja w dążeniu do prawdy ? Z tej prawdy nie ma żadnej korzyści - zdaje się słyszeć... Wam ona nie jest potrzebna, my nie ujawnimy to tylko ku Waszemu dobru.
Mam nieodparte wrażenie, że w sprawie katastrofy Smoleńskiej działa ten sam mechanizm. Potem mają pretensje, że ludzie znów jakieś teorie spiskowe wymyślają i że to ”chore, trupie ekscytacje ciężko chorych ludzi”. Nikogo jakoś nie dziwi i nikt nie odpowiada dlaczego podano wpierw inną godzinę katastrofy, dlaczego jakieś zawiesia fruwają 5 minut po wydarzeniu na filmie 1:24.
Wspomnę jeszcze o fałszowaniu dokumentów min. protokołu z sekcji zwłok Zbigniewa Wassermanna, itd.


http://www.youtube.com/wa...feature=related

O cho - kolejny przykład bezmyślnego chocholego tańca. Wiesz gdzie tą całą katastrofę operetkowych polskich pseudoliderów typu W.Sikorski/Kaczyński mają ludzie zmuszeni do emigracji z kraju? Otóż powiem ci gdzie - w d...ie. Tam też możesz sobie schować swoją egzaltację i histeryczny smoleńsko-krzyżowy pseudopatriotyzm i nadęty mesjanizm.
Liczy się siła i realne sukcesy. Wielkość PKB, tempo wzrostu gosp., rozmiar produkcji przemysłowej, niska stopa bezrobocia. Reszta to pieprzenie niedowartościwanych głupców, którym z ust nie schodzą frazesy o Polsce - Chrystusie Narodów, spiskach i rozkoszach zwycięstw "moralnych". Zwycięstwa "moralne" są do d....y. Mnie interesują tylko zwycięstwa faktyczne.
Dopóki nie wytępi się tych wszystkich jękliwych fascynatów trupiego odoru poległych w beznadziejnych walkach i rzucania "kamieni na szaniec", dopóty w tym kraju nie będzie dobrze!

zbynek - Pon Gru 12, 2011 19:45

Są w Polsce organizacje i ludzie których zadaniem jest ciągle niszczyć i wypaczać prawdę, szkalować, kłamać prosto w oczy, przyjmować zlecenia "tych silnych", sprzedawać ten kraj i jego naród a nawet są gotowi mordować. Wiem, że tak jest, więc Twoje biadolenia i rady o ”wytępieniu” zwyczajnie obrażają uczucia tych Polaków u których na ustach jest właśnie znak sprzeciwu na takie postępowanie. Użycie takiego słowa wpisuje się pewno dosłownie w zalecenia, jako instrukcja dla rządu na trudne czasy przetrwania przy niepowodzeniach, przecież... liczy się siła i realne sukcesy - a jej niestety, coraz mniej. :evil:
Anonymous - Pon Gru 12, 2011 20:38

hank napisał/a:

]
O cho - kolejny przykład bezmyślnego chocholego tańca. Wiesz gdzie tą całą katastrofę operetkowych polskich pseudoliderów typu W.Sikorski/Kaczyński mają ludzie zmuszeni do emigracji z kraju? Otóż powiem ci gdzie - w d...ie. Tam też możesz sobie schować swoją egzaltację i histeryczny smoleńsko-krzyżowy pseudopatriotyzm i nadęty mesjanizm.
Liczy się siła i realne sukcesy. Wielkość PKB, tempo wzrostu gosp., rozmiar produkcji przemysłowej, niska stopa bezrobocia. Reszta to pieprzenie niedowartościwanych głupców, którym z ust nie schodzą frazesy o Polsce - Chrystusie Narodów, spiskach i rozkoszach zwycięstw "moralnych". Zwycięstwa "moralne" są do d....y. Mnie interesują tylko zwycięstwa faktyczne.
Dopóki nie wytępi się tych wszystkich jękliwych fascynatów trupiego odoru poległych w beznadziejnych walkach i rzucania "kamieni na szaniec", dopóty w tym kraju nie będzie dobrze!


miast durnoty pisać
odpowiedz wpierw sobie dlaczego to Polacy nie pozbyli się zaszłości,

czy nie jest to skutkiem tego że u siebie nie rządzą samodzielnie?
czy w normalnym wolnym kraju.
ustanawia się rządy pomiotu ubekożydokomuny i volksdojczów,
którzy rozwalają wszystko co buduje siłę narodu

weź się puknij w ten durny łeb
każdy normalny tępi sprzedawczyków
"a u nas to ałtorytety"

Baldhead - Pon Gru 12, 2011 20:51

Cytat:
kraj żyje z przekazów pieniężnych od emigrantów oraz z żebraniny w UE


A to przypadkiem nie Ty jakieś parę lat wstecz broniłeś UE jak niepodległości za miedzą w jakiejś tam polemice ze mną? Tak trudno było się domyśleć, że taki model państwa jest siłą rzeczy wymuszony przez struktury UE i kształtuje postawę ludzi? Ale wiadomo, lepiej zrzucić na miernych Polaczków, co to niby sobie ubzdurali, że "Polska Mesjaszem narodów jest" (sic).

M i T - Pon Gru 12, 2011 20:58

hank napisał/a:
Dopóki nie wytępi się tych wszystkich jękliwych fascynatów trupiego odoru poległych w beznadziejnych walkach i rzucania "kamieni na szaniec", dopóty w tym kraju nie będzie dobrze!

Czyli uważasz, że gdyby grupy radiomaryjne, mohery, duchowni, historycy, badacze, dziennikarze śledczy i wszyscy, którzy w ten czy inny sposób próbują dogmerać się wątpliwości w naprędce wyłożonych wersjach wydarzeń, postanowili opuścić Katoland, to wówczas sytuacja gospodarcza ulegałby znacznemu polepszeniu, PKB poszybowałby w górę, dług publiczny spadł na pysk?

Przecież ci ludzie nie mają ŻADNEGO REALNEGO WPŁYWU na sytuację gospodarczo-ekonomiczną kraju! Wziąłeś to pod uwagę? Nie oni zasiadają w parlamencie, a jeśli już nie posiadając stosownej większości.

Tomek

ps: Jak miałoby owo tępienie wyglądać, bom ciekaw.

M i T - Pon Gru 12, 2011 21:05

hank napisał/a:
Wielkość PKB, tempo wzrostu gosp., rozmiar produkcji przemysłowej, niska stopa bezrobocia.!

Chcesz to osiągnąć jak? Poprzez interwencjonizm, składki ZUS, ustawy i nakładane podatki? Bo jak zauważyłem, pogardzasz wolnym rynkiem.

Tomek

M i T - Pon Gru 12, 2011 21:11

Hank, dlaczego nie nawołujesz - jak już musisz nawoływać - do tępienia braci SB-ckiej i wszystkich tych, którzy mieli REALNY wpływ na tępienie polskiej przedsiębiorczości (zapomniałeś już pogardliwych: "prywaciarz", "spekulant"?), a teraz na mocy układu okrągłostołowego, pobierają profity i dzierżą władzę z poręczenia "starych"?

Sądzisz, że większym zagrożeniem dla polskiej gospodarki jest bezzębna babcia uzbrojona w moher, krzyczące dziadki, czy może REALNIE pełniąca władzę stara wiara komunistyczna, teraz pod szyldem socjaldemokratów czy wkrótce np. Nowej Lewicy, żeby się nie kojarzyło????

Tomek

Hannibal - Pon Gru 12, 2011 23:01

ali napisał/a:
obecne szkolnictwo poza pozostałościami, średnie i wyższe zawodowe do pięt nie dorasta "komuszemu"
a informatyka na Polibudzie Warszawskiej w latach 60 tych stała w czołówce światowej

wysoki poziom był, wiadomo
ale kogo można było spotkać wśród naprawdę łebskich wykładowców? ano piekielnie inteligentnych Żydów
elitarne podręczniki nauk ścisłych były pisane też przez Żydów, sporo z Rosji

Bruford - Wto Gru 13, 2011 10:00

hank napisał/a:
. Tam też możesz sobie schować swoją egzaltację i histeryczny smoleńsko-krzyżowy pseudopatriotyzm i nadęty mesjanizm.
!


Przegrana sprawa , bracie. Będą Cię przekonywać ,że nie ma czegoś takiego albo odnosi się najwyżej do babć moherowych (nie żeby np miało wpływ na wychowanie dzieci lub inne wpływy). Że mitomanii nie ma tylko prawda o spiskach świata całego albo ,że mesjanobzduryzm to pochodna UE ( 8) !!!). Albo , że problemy krainy można rozwiązać skutkiem przeczytania jednej albo dwóch książek. Pseudointelektualizm i tyle.

zyon - Wto Gru 13, 2011 12:42

Dokladnie, to jak rzucanie grochem o brzoze. Zreszta nie wiem czy sie nie myle ale na DO/ZO mitomania nie istnieje.
Hannibal - Wto Gru 13, 2011 13:40

zyon napisał/a:
Zreszta nie wiem czy sie nie myle ale na DO/ZO mitomania nie istnieje.

Nic nie istnieje, jak u Kononowicza. ;)

hank - Wto Gru 13, 2011 14:19

M i T napisał/a:
hank napisał/a:
Wielkość PKB, tempo wzrostu gosp., rozmiar produkcji przemysłowej, niska stopa bezrobocia.!

Chcesz to osiągnąć jak? Poprzez interwencjonizm, składki ZUS, ustawy i nakładane podatki? Bo jak zauważyłem, pogardzasz wolnym rynkiem.

Tomek

Nie trzeba niczego wymyślać. Polska nie jest pępkiem świata, żeby na nowo odkrywać Amerykę. Są rozwiązania sprawdzone przez państwa, które z totalnego dna wybiły się do światowej czołówki. Należy pilnie uczyć się doświadczeń krajów późnouprzemysłowionych - XIX-w. Niemiec i Japonii, XX. w. Korei Południowej, Tajwanu i Finlandii. Kraje te dzięki rozsądnej syntezie podejścia wolnorynkowego i planistycznego oraz merkantylistycznego osiągnęły wysoki i długotrwały wzrost gospodarczy, które wypchnął je do rangi państw zamożnych. Gospodarkę można częściowo zliberalizować po osiągnięciu odpowiednio wysokiego poziomu gospodarczego tak, by rodzime przedsiębiorstwa mogły podjąć równą konkurencję z zagranicą.
Filozofowanie i teoretyzowanie o doskonałości nigdzie nie istniejącego "wolnego rynku" należy zostawić filozofom i teoretykom. Nokia, Samsung, Posco i Sony nie powstały w wyniku działania "spontanicznych sił rynkowych" tylko w wyniku świadomej interwencji państwa.Liczą się realne sukcesy a nie rozważania o tym, co napisał np. Mises, który nigdy praktykiem biznesu nie był.
W warstwie ideologicznej - za przykładem ww. państw - należy stworzyć i promować nowy rodzaj nacjonalizmu - opartego o pozytywne wartości postępu i osiągnięć w gospodarce i nauce. Polaka powinno przyprawiać o dumę bicie kolejnych rekordów w eksporcie i kolejne osiągnięcia polskiej nauki. Trzeba odrzucić samoużalanie się, cierpiętnictwo, moralny dekadentyzm, pusty sentymentalny pseudopatriotyzm akademii szkolnych. Obrazowo rzecz ujmując - zamienić patriotyzm poety-gruźlika na patriotyzm inżyniera - twórcy.
W szkolnictwie - należy bezwzględnie odrzucić propagandę "romantyzmu" i bezsensownego "czynu powstańczego". Akcentować to, co w dziedzictwie polskim było pozytywne i promować liderów politycznych i gospodarczych, którzy udowodnili swoją efektywność. Jasno i dobitnie wskazywać na tych, co szkodzili i marnotrawili potencjał narodowy - prowodyrzy powstań i inni polityczni fantaści.

hank - Wto Gru 13, 2011 14:32

Baldhead napisał/a:
Cytat:
kraj żyje z przekazów pieniężnych od emigrantów oraz z żebraniny w UE


A to przypadkiem nie Ty jakieś parę lat wstecz broniłeś UE jak niepodległości za miedzą w jakiejś tam polemice ze mną? Tak trudno było się domyśleć, że taki model państwa jest siłą rzeczy wymuszony przez struktury UE i kształtuje postawę ludzi? Ale wiadomo, lepiej zrzucić na miernych Polaczków, co to niby sobie ubzdurali, że "Polska Mesjaszem narodów jest" (sic).


Jedni zwalają wszystko na żydów, inni na Niemców. Są tacy, którzy o wszystko obwiniają UE, inni zaś wroga upatrują we wpływowym lobby homoseksualnym.
Niestety mało kto wroga Polski widzi tam gdzie on naprawdę jest - w samych Polakach.Gospodarkę w latach 80-tych i 90-tych Polacy reformowali sobie sami. A reformy sprowadziły się do tłumaczenia na polski dyrektyw płynących z MFW i innych "chcących dobrze". Na początku lat 90-tych Finlandia i Irlandia to były biedne peryferyjne kraje bez widocznego potencjału wzrostu (Polski PKB per capita był nawet wyższy niż irlandzki w tym czasie, po upadku ZSRR finlandzki PKB gwałtownie spadał). Elity tych państw jednak potrafiły znaleźć niszę dla swoich krajów w gospodarce światowej. Polacy uwierzyli zaś, że jakaś "niewidzialna ręka rynku" i dobrzy ludzie z zagranicy zbudują im nową Polską (minister przemysłu Syryjczyk mówił, że najlepsza polityka przemysłowa to brak polityki przemysłowej!). Dziś Polacy jeżdżą do Irlandii zmywać naczynia i myć kible. Oczywiście jest to wina Żydów i lobby homoseksualnego.

hank - Wto Gru 13, 2011 14:45

ali napisał/a:
hank napisał/a:

]
O cho - kolejny przykład bezmyślnego chocholego tańca. Wiesz gdzie tą całą katastrofę operetkowych polskich pseudoliderów typu W.Sikorski/Kaczyński mają ludzie zmuszeni do emigracji z kraju? Otóż powiem ci gdzie - w d...ie. Tam też możesz sobie schować swoją egzaltację i histeryczny smoleńsko-krzyżowy pseudopatriotyzm i nadęty mesjanizm.
Liczy się siła i realne sukcesy. Wielkość PKB, tempo wzrostu gosp., rozmiar produkcji przemysłowej, niska stopa bezrobocia. Reszta to pieprzenie niedowartościwanych głupców, którym z ust nie schodzą frazesy o Polsce - Chrystusie Narodów, spiskach i rozkoszach zwycięstw "moralnych". Zwycięstwa "moralne" są do d....y. Mnie interesują tylko zwycięstwa faktyczne.
Dopóki nie wytępi się tych wszystkich jękliwych fascynatów trupiego odoru poległych w beznadziejnych walkach i rzucania "kamieni na szaniec", dopóty w tym kraju nie będzie dobrze!


miast durnoty pisać
odpowiedz wpierw sobie dlaczego to Polacy nie pozbyli się zaszłości,

czy nie jest to skutkiem tego że u siebie nie rządzą samodzielnie?
czy w normalnym wolnym kraju.
ustanawia się rządy pomiotu ubekożydokomuny i volksdojczów,
którzy rozwalają wszystko co buduje siłę narodu

weź się puknij w ten durny łeb
każdy normalny tępi sprzedawczyków
"a u nas to ałtorytety"


Zanim się będzie coś mówić, trzeba najpierw coś wiedzieć. Korea Południowa ma podobne do polskiego doświadczenie historyczne. Przez ok. 50 lat znajdowała się pod brutalną okupacją obcego mocarstwa - Japonii. Japończycy zrobili z Korei kolonię, japońszczyli koreańską kulturę, nie pozwalali Koreańczykom na obejmowanie wyższych stanowisk w administracji, zmuszali do pracy w kopalniach, nie pozwali na rozwój gospodarki miejscowej. Wśród Koreańczyków było jednak niemało zwolenników "współpracy" z japońskim okupantem. Jednym z nich był Park Chung-hee - przyszły lider Korei Płd. Skończył on japońską akademię wojskową i służył wiele lat w armii japońskiej. A więc zdrajca! Koreańczycy po wojnie mieli jednak na tyle rozumu w głowie, że nie pozbywali się ludzi mających określone osiągnięcia i zdolności, nawet jeśli nabyte one zostały w trakcie służby u wroga. Parka wcielono do południowokoreańskiej armii, gdzie szybko awansował. W 1961 r. to on właśnie przeprowadził udany zamach stanu, który odsunął od władzy skorumpowane i nieudolne kierownictwo. Wkrótce stał się naczelnym architektem koreańskiego cudu gospodarczego. Z kompletnej nędzy (PKB per capita w 1960 r. to było ok. 60$, północnokoreańskie - ponad 200$) stworzył silne państwo z dynamiczną gospodarką. Gdyby w tym czasie rządzili Koreą patrioci "typu polskiego" - płaczliwi, miękcy, nieudolni fantaści i krzykacze - ludzie tacy jak Park zamiataliby ulice, a sam kraj wkrótce zostałby podbity przez dyktaturę komunistyczną z północy.

Anonymous - Wto Gru 13, 2011 15:35

hank napisał/a:


Zanim się będzie coś mówić, trzeba najpierw coś wiedzieć. .


otóż to,
dalej brniesz w bzdety
ps.
zapomniałeś o wojnie koreańskiej?
i kto tam rządził
ha
toć pewnie czytać w owym czasie w gazetach jeszcze nie mogłeś

rakash - Wto Gru 13, 2011 15:41

hank napisał/a:
W szkolnictwie - należy bezwzględnie odrzucić propagandę "romantyzmu" i bezsensownego "czynu powstańczego". Akcentować to, co w dziedzictwie polskim było pozytywne i promować liderów politycznych i gospodarczych, którzy udowodnili swoją efektywność. Jasno i dobitnie wskazywać na tych, co szkodzili i marnotrawili potencjał narodowy - prowodyrzy powstań i inni polityczni fantaści.


Ciekawe masz podejście, wydaje się że dość rozsądne, ale to o szkole to nie prawda. To jest głupie co proponujesz. W dzisiejszych szkołach ta rzekoma propaganda nie działa, młodzież ma to w nosie i jakoś nic z tego nie wynika. Wręcz przeciwnie to dlatego ludzie są tacy miękcy, nijacy, niewolniczo myślący. Romantyzm i powstania są jak najbardziej NA TAK, tylko trzeba rzeczywiście ludzi uczyć.

M i T - Wto Gru 13, 2011 16:13

hank napisał/a:
Trzeba odrzucić samoużalanie się, cierpiętnictwo, moralny dekadentyzm, pusty sentymentalny pseudopatriotyzm akademii szkolnych. Obrazowo rzecz ujmując - zamienić patriotyzm poety-gruźlika na patriotyzm inżyniera - twórcy.
W szkolnictwie - należy bezwzględnie odrzucić propagandę "romantyzmu" i bezsensownego "czynu powstańczego".

Bardzo dobry fragment postu. Reszta na potem, przy czym zaznaczam - co do Misesa - że dobrze rozpatrywać go w dwójnasób: od strony filozoficznej i ekonomicznej.
Nie musiał być praktykiem biznesu, niekoniecznie jest to wykładnia słuszności poglądów.
Istnieje także ogromna większość biznesmenów, dla których stałą jest nie tylko śmierć, ale i podatki. Są to ludzie, którym jakoś idzie, mimo niezrozumienia mechanizmów rynkowych, w szczególności zaś - MIMO interwencji państwa. Odpowiedź na pytanie, dlaczego tak się dzieje, jest moim zdaniem kluczowa. Wielu ludzi interesu, mimo szlachetnego ciułania kapitału i inwestowania w firmę, choruje na socjalizm. To jakiś fenomen.

Tomek

M i T - Wto Gru 13, 2011 16:43

hank napisał/a:
Polaka powinno przyprawiać o dumę bicie kolejnych rekordów w eksporcie i kolejne osiągnięcia polskiej nauki.

Jako euroentuzjasta powinieneś wyszczególnić te wyjątkowe predyspozycje do wyżej wymienionych, które rzekomo stwarza UE oraz centralizacja, ujednolicanie wszystkiego i likwidacja państw narodowych, istniejących obecnie jedynie pro-forma, a w istocie - planowo rozbrajanych gospodarczo (temu na trzeźwo nie idzie zaprzeczyć).
Jakie to powody do dumy gospodarczej może mieć człek polskiej narodowości w chwili obecnej? W jaki sposób euro-rząd i jego namiestnicy na Polskę, przyczyniają się do faktycznego rozwoju przedsiębiorczości?
Jak w końcu widzisz "rozsądne" planowanie wespół z liberalnym rynkiem? Co bierze mafia państwowa, co zaś zostawia narodowi?

Tomek

Mariusz_ - Wto Gru 13, 2011 17:09

Jan Pospieszalski na antenie TVP Info zaprezentował fragment filmu Grzegorza Brauna, w którym pokazano depeszę ambasadora komunistycznych Niemiec do kierownictwa służb specjalnych. Ambasador relacjonuje rozmowę, którą miał odbyć z ówczesnym ministrem rządu PRL Stanisławem Cioskiem. Ciosek miał opowiedzieć, że Geremek mówił mu, że "po siłowej konfrontacji z władzą »Solidarność« mogłaby powstać na nowo jako rzeczywisty związek zawodowy bez Matki Boskiej w klapie, bez programu gdańskiego, bez politycznego oblicza i ambicji sięgania po władzę".

Krótki cytat z Geremka, z wywiadu z Hanną Krall z 1981 roku:
Hanna Krall: Panie profesorze, wydaje mi sie, ze pan niezbyt lubi Polaków!
Bronislaw Gieremek: Niezbyt lubię? Takie określenie jest niezbyt ścisłe! Ja ich po prostu nienawidzę. Tak nienawidzę, że nie wiem jak to wyrazić słowami.
Artykuł rozpowszechniany w internecie jako fałszywka SB
Wywiad przeprowadzony przez Hanne Krall – Hajka Rejchgold do wybiórczego opublikowania w tygodniku POLITYKA w 1981 r.

Cytat:
Mówiac prosciej, ze jezeli tak juz sie stalo, ze nie ma Zydów w gospodarczym zyciu polskim, to nie bedzie ciagnac korzysci warstwa ochrzczonych sklepikarzy. Prawo do korzysci posiada caly naród i panstwo. Na miejsce zlikwidowanego handlu zydowskiego nie moze wejsc identyczny i strukturalnie psychologiczny handel polski, bo wtedy caly proces nie posiadalby najmniejszego sensu. W okresie prowizorium okupacyjnego szedl zas taki handel i sadzi, ze juz sie rozsiadl na wieczne wieki.
Hanna Krall: To teraz dopiero rozumiem, dlaczego to w 1948 roku oglosil Hilary Mina "Bitwe o handel" i najpierw z torbami puscily polskich kupców i rzemieslników przy pomocy domiarów podatkowych, a nastepnie upanstwowily wszystko, spóldzielnie praktycznie takze, by Polacy nigdy nie handlowali po wieki wieków.
Bronislaw Gieremek: Tego pani nie moze pamietac. Jest pani przeciez za mloda.
Hanna Krall: Wtedy w 1948 roku bylam mala dziewczynka, ale o bitwie pana Minca o handel slyszalam wiele razy.
Bronislaw Gieremek: No to teraz uslyszy pani znowu, ale o tym nikomu i nigdy nie bedzie pani opowiadac. To jest najwieksza tajemnica. W najblizszym czasie nasi powróca do handlu i produkcji w Polsce.
Hanna Krall: Skad pan wezmie tylu Zydów? Kto im da przedsiebiorstwa? Kto da pieniadze?
Bronislaw Gieremek: O naszej "Solidarnosci" to juz pani zapomniala? Jeszcze beda prosic zeby Zydzi brali te przedsiebiorstwa.
Hanna Krall: Jeszcze nie obejmuje mysla i wzrokiem duszy tej operacji, ale juz cieszy mnie ona ogromnie.
Bronislaw Gieremek: Jest ustawa o samorzadzie przedsiebiorstwa? Jest? Mogla byc dla nas jeszcze lepsza, ale i to wystarczy. Przewiduje ona, ze moga byc tworzone spólki prywatno-samorzadowe i spólki prywatno-panstwowe. Przewiduje. Co jest potrzebne na rozruch takiej spólki? My wiemy dobrze. Pieniadze! A kto ma dzis pieniadze na takie interesy? Moze Polacy? Nie, ja Polaków w tym interesie jako udzialowców nie widze. Pieniadze dadza Zydzi! Glowe do interesu tez Zydzi i pytala pani: "skad wezme tylu Zydów?" A no na szczescie ludu Izraela, juz sa. Przez 38 lat populacja odrodzila sie: w Izraelu, Europie Zachodniej, Zwiazku Radzieckim. Kiedy tylko uchwalimy ustawe o podwójnym obywatelstwie i prawie swobodnego wyboru miejsca zamieszkania oraz podrózowania do Polski tam i spowrotem - w zaleznosci wylacznie od checi zainteresowanego takiego z podwójnym obywatelstwem polskim. Z kadrami do zreprywatyzowanego przemyslu, rzemiosla i handlu nie mamy najmniejszego klopotu. A warsztaty pracy stoja otworem, a nawet i puste. Oplacilo sie nam doprowadzic je do takiego stanu, do takiej zalosnej ruiny. W takim stanie beda dawac je nam za darmo i jeszcze calowac w reke, aby byla praca dla Polaków i troche na rynek.
Hanna Krall: Dlaczego tylko troche na rynek wewnetrzny?
Bronislaw Gieremek: Bo te zaklady beda produkowac na eksport, a nie na rynek.
Hanna Krall: A jak "Solidarnosc" bedzie ta produkcje wysylana na eksport zatrzymywac na granicy albo w portach?
Bronislaw Gieremek: Jaka "Solidarnosc"? Jak to wszystko sie nam uda, to "Solidarnosc" bedzie kijem naganiala swoich czlonków i partyjnych tez do ostrej i wytezonej pracy w nadziei, ze samorzad zblizy ja do zysków na horyzoncie. Te zyski beda, ale jak peczek marchwi przed lbem osla aby stale ciagnal ten nasz ciezki wóz.
Hanna Krall: Panie profesorze, wydaje mi sie, ze pan niezbyt lubi Polaków!
Bronislaw Gieremek: Niezbyt lubie? Takie okreslenie jest niezbyt scisle! Ja ich po prostu nienawidze. Tak nienawidze, ze nie wiem jak to wyrazic slowami.
Hanna Krall: Ale przeciez pana i pana matke uratowal wlasnie Polak!

http://piotrbein.wordpres...remek-lewartow/

M i T - Wto Gru 13, 2011 20:09

Cytat:
Pipes podkreślił, że generał Jaruzelski nie może tłumaczyć swej decyzji wprowadzenia stanu wojennego rzekomymi planami interwencji wojskowej ZSRR, na które powoływał się podczas konferencji w Jachrance.

"Rosjanie nie zamierzali interweniować. Marszałek Kulikow (dowódca wojsk Układu Warszawskiego - przyp.PAP) powiedział to dobitnie po latach. Notatki z posiedzeń politbiura KPZR dowodzą, że nie było takich planów. Na jesieni i zimą 1981 r. nie było też koncentracji wojsk sowieckich przy granicy z Polską" - podkreśla Pipes.

http://www.polskatimes.pl...t.html?cookie=1

T.

m - Wto Gru 13, 2011 22:13

hank napisał/a:
(...)Filozofowanie i teoretyzowanie o doskonałości nigdzie nie istniejącego "wolnego rynku" należy zostawić filozofom i teoretykom. Nokia, Samsung, Posco i Sony nie powstały w wyniku działania "spontanicznych sił rynkowych" tylko w wyniku świadomej interwencji państwa.Liczą się realne sukcesy a nie rozważania o tym, co napisał np. Mises, który nigdy praktykiem biznesu nie był. (...)

Dobry post generalnie.

A tak na marginesie, odnośnie teoretyzowania zamiast praktykowania, to problem bierze się wprost ze sposobu nauczania. I nie zanosi się żeby było lepiej. Jak nie gimnazja i mundurki, to studia dwustopniowe i płatny drugi kierunek. Dodajmy jeszcze niż demograficzny i jesteśmy na równi pochyłej.

figa - Śro Gru 14, 2011 01:10

M i T napisał/a:
Cytat:
Pipes podkreślił, że generał Jaruzelski nie może tłumaczyć swej decyzji wprowadzenia stanu wojennego rzekomymi planami interwencji wojskowej ZSRR, na które powoływał się podczas konferencji w Jachrance.

"Rosjanie nie zamierzali interweniować. Marszałek Kulikow (dowódca wojsk Układu Warszawskiego - przyp.PAP) powiedział to dobitnie po latach. Notatki z posiedzeń politbiura KPZR dowodzą, że nie było takich planów. Na jesieni i zimą 1981 r. nie było też koncentracji wojsk sowieckich przy granicy z Polską" - podkreśla Pipes.


qqqqqqurna--wtedy Byłam na wczasach w Szklarskiej Porębie i nie mogłam wyjechac
z Jeleniej Góry -bo wojska Radzieckie obstawiły drogi samochodami wojskowymi . Czekaliśmy na autobus - chyba ze cztery godziny . :o
Wiadomo ,ze nie musiały ze Sojuza przyjeżdzać bo stacjonowały w Legnicy
i okolicach. byc może wtedy mieli ćwiczenia :-x
W każdym razie wówczas nie kojarzyłam tego zamętu jako coś grożnego.
tylko jak zwykle piniliśmy sie na Ruchali

Bruford - Śro Gru 14, 2011 07:30

[]Pipes podkreślił, Na jesieni i zimą 1981 r. nie było też koncentracji wojsk sowieckich przy granicy z Polską" - podkreśla Pipes. [/quote]
.[/quote]

W sumie to nie wiem czy ta koncentracja byłaby potrzebna.Wojska to oni mieli "w środku"

Kangur - Śro Gru 14, 2011 10:58

M i T napisał/a:
Cytat:
Pipes podkreślił, że generał Jaruzelski nie może tłumaczyć swej decyzji wprowadzenia stanu wojennego rzekomymi planami interwencji wojskowej ZSRR, na które powoływał się podczas konferencji w Jachrance.

"Rosjanie nie zamierzali interweniować. Marszałek Kulikow (dowódca wojsk Układu Warszawskiego - przyp.PAP) powiedział to dobitnie po latach. Notatki z posiedzeń politbiura KPZR dowodzą, że nie było takich planów. Na jesieni i zimą 1981 r. nie było też koncentracji wojsk sowieckich przy granicy z Polską" - podkreśla Pipes.

http://www.polskatimes.pl...t.html?cookie=1

T.

General wykonal rozkaz dowodztwa Paktu Warszawskiego. Jako absolwent Akademii Sztabu Generalnego w Moskwie wiedzial co go moze czekac za niewykonanie rozkazu. Moglby podzielic los poprzednich przywodcow i dowodzcow.

zyon - Śro Gru 14, 2011 12:29

No to jak niektorym w przydatnym kontekscie slowa ruskiego generala sa wazne i prawdziwe, to moze tak z innej manki - slowa ruskiego prezydenta:
http://www.tvn24.pl/-1,17...,wiadomosc.html

M i T - Śro Gru 14, 2011 13:15

Guru większości Polaków wyraził pope-arcie dla wprowadzenie stanu wojennego. Tak przynajmniej twierdzi pacynka USA na radzieckich ziemiach, M.Gorbaczow. Nie uwierzę w ani jedno słowo wypowiedziane medialnie z ust JP2 i Gorbaczowa, ale cóż - i jeden i drugi prowadzili politykę, więc i jeden i drugi musieli podporządkować się jej brudnym zasadom.
Jak wiemy, poprzednik kultowego papieża, nosił się z zamiarem poczynienia porządków w Watykanie. Jak skończył, wiadomo.
http://www.tvn24.pl/-1,17...,wiadomosc.html
Cytat:
Zapytałem, co Pan myśli o stanie wojennym. Papież powiedział: "To była słuszna decyzja". Ja też tak uważam. Wszystko mogło się wydarzyć, jeżeli wokół stacjonowało tyle oddziałów naszej armii. Wiadomo, jak zaczynają się pożary w lesie.


Tomek

Były jezuita - H.Rieser - o JP2:
"Polski papieżu, nie wiem co mam o Tobie myśleć... W każdym razie jesteś pragmatykiem, który już dawno przestał dociekać prawdy, który interesuje się już tylko i wyłącznie utrzymaniem gmachu nauki katolickiej i spoczywającego na niej hierarchicznego Kościoła. Jesteś pragmatykiem i to ... brutalnym... Twój styl przewodzenia jest "WSCHODNI". I nic dziwnego. Przecież wywodzisz się z komunistycznej części świata. Tam ukształtowano Twoje myślenie. Od komunistów odróżnia Cię treść, ale nie forma. To samo, co u nich krytykujesz, sam uprawiasz w Twoim Kościele."

zyon - Śro Gru 14, 2011 13:42

Ksiazke Davida Yallopa o zabojstwie kardynala Lucianiego, zwanego pozniej papiezem Janem Pawlem I czytalem wieki temu, tak jak inne np o tym jak zagraniczna prasa pisala o JP2, wiec jego fanem nie jestem. Niemniej po prostu chcialem zauwazyc, ze troche jest z jednej strony nieco schizofreniczno-obludne cytowanie sowieta i politruka (ktoremu przeciez z urzedu nie powinno sie wierzyc) marszalka Kulikowa a z drugiej dewaluowanie slow papieza polaka i Gorbaczowa, ktory w aktualnej chwili wystepuje w roli pacynki USA, ktore w tym wypadku sa wartoscia ujemna. Dodatnia sa natomiast, kiedy chodzi o kapitalizm, libertarianizm, wlasnosc prywatna. Czyli w zaleznosci od sytuacji, intencji i potrzebnego kontekstu USA jest be albo cacy.
hank - Śro Gru 14, 2011 14:46

ali napisał/a:
hank napisał/a:


Zanim się będzie coś mówić, trzeba najpierw coś wiedzieć. .


otóż to,
dalej brniesz w bzdety
ps.
zapomniałeś o wojnie koreańskiej?
i kto tam rządził
ha
toć pewnie czytać w owym czasie w gazetach jeszcze nie mogłeś

Na zakoczenie tej dyskusji - dalej się pogrążasz, bo wypowiadasz się o czymś, o czym nic nie wiesz. Amerykanie byli przeciwnikami dyktatury gen. Parka i jego polityki ekonomicznej, bo zbyt kojarzyła im się z przedwojenną polityką gospodarczą Japonii (wroga USA). W ogóle była zbyt interwencjonistyczna i etatystyczna jak na amerykanski gust,a Koreańczycy nie chcieli się słuchać amerykańskich doradców ekonomicznych i MFW. Śmierć Parka w 1979 r. przyjęli z dużą ulgą. Tak więc - strzał w pudło!
Bez odbioru.

rakash - Śro Gru 14, 2011 14:54

Bruford napisał/a:
Bies napisał/a:
Pipes podkreślił, Na jesieni i zimą 1981 r. nie było też koncentracji wojsk sowieckich przy granicy z Polską" - podkreśla Pipes.


W sumie to nie wiem czy ta koncentracja byłaby potrzebna.Wojska to oni mieli "w środku"


I tak się odgrywa filantropa, a głupki wierzą Pipesom i innym gęgałom które wciskają się nachalnie do ich życia. Na tradycję, historię, szlachtę, kościół plują a Pipesa słuchają. Jeszcze do kompletu Cipes i Kucias. To jest "Polska" w jaką wierzą ZOMOwcy.

hank - Śro Gru 14, 2011 14:56

Kangur napisał/a:
M i T napisał/a:
Cytat:
Pipes podkreślił, że generał Jaruzelski nie może tłumaczyć swej decyzji wprowadzenia stanu wojennego rzekomymi planami interwencji wojskowej ZSRR, na które powoływał się podczas konferencji w Jachrance.

"Rosjanie nie zamierzali interweniować. Marszałek Kulikow (dowódca wojsk Układu Warszawskiego - przyp.PAP) powiedział to dobitnie po latach. Notatki z posiedzeń politbiura KPZR dowodzą, że nie było takich planów. Na jesieni i zimą 1981 r. nie było też koncentracji wojsk sowieckich przy granicy z Polską" - podkreśla Pipes.

http://www.polskatimes.pl...t.html?cookie=1

T.

General wykonal rozkaz dowodztwa Paktu Warszawskiego. Jako absolwent Akademii Sztabu Generalnego w Moskwie wiedzial co go moze czekac za niewykonanie rozkazu. Moglby podzielic los poprzednich przywodcow i dowodzcow.

Słuszna uwaga w sumie. Pipes w USA jest autorytetem dla neokonserwatystów i nikogo więcej. Jest też (jak wielu innych polskich "historyków") całkowitym ignorantem, jeśli chodzi o realia polityczne ZSRR i ówczesne uwarunkowania międzynarodowe. Trzeba wiedzieć, że gdy 1979 r. rozważano decyzję o interwencji w Afganistanie, zarówno radziecka generalicja jak i szef KGB Andropow, na których powołują się polscy "eksperci" i Pipes, byli PRZECIWKO wejściu wojsk radzieckich do tego kraju. MIMO TO ZSRR do Afganistanu wkroczył. W ZSRR Partia miała zawsze więcej do powiedzenia niż wojskowi i służby specjalne. To podstawowy fakt, który powinien znać każdy sowietolog. Pipes i polscy "eksperci" udają, że nie wiedzą.
Druga rzecz - ZSRR interweniował też w regionach, które miały nikłą wartość geopolityczną, jak Angola czy Nikaragua. Tylko skończony głupiec może twierdzić, że ZSRR na pewno nie interweniowałby w kraju, który miał ogromną wartość strategiczną dla całego imperium radzieckiego. A takim krajem była ówczesna Polska. Dojście do władzy rządu antykomunistycznego i wypadnięcie Polski z orbity wpływów ZSRR mogłoby wywołać reakcję łańcuchową w całym bloku państw wschodnich i załamaniem się władztwa ZSRR w tym kluczowym dla niego regionie świata.

hank - Śro Gru 14, 2011 15:54

M i T napisał/a:
hank napisał/a:
Polaka powinno przyprawiać o dumę bicie kolejnych rekordów w eksporcie i kolejne osiągnięcia polskiej nauki.

Jako euroentuzjasta powinieneś wyszczególnić te wyjątkowe predyspozycje do wyżej wymienionych, które rzekomo stwarza UE oraz centralizacja, ujednolicanie wszystkiego i likwidacja państw narodowych, istniejących obecnie jedynie pro-forma, a w istocie - planowo rozbrajanych gospodarczo (temu na trzeźwo nie idzie zaprzeczyć).
Jakie to powody do dumy gospodarczej może mieć człek polskiej narodowości w chwili obecnej? W jaki sposób euro-rząd i jego namiestnicy na Polskę, przyczyniają się do faktycznego rozwoju przedsiębiorczości?
Jak w końcu widzisz "rozsądne" planowanie wespół z liberalnym rynkiem? Co bierze mafia państwowa, co zaś zostawia narodowi?

Tomek


- UE istnieje, jest to obiektywny fakt i należy się z tym pogodzić. UE stwarza nie tylko problemy, ale i szanse. Narzekanie niczego nie zmieni. Fakt istnienia takiego potężnego bloku ma też pozytywne strony - pozaeuropejskim potęgom typu Rosja czy Chiny jest trudniej forsować swoje interesy wobec dużej ponadnarodowej organizacji niż wobec pojedynczych, często bardzo słabych państw.
- Dokładna powtórka tego, co zrobiły państwa późnozindustralizowane jest niemożliwa, bo jednolity rynek UE nie pozwala na szerokie stosowanie protekcjonizmu, duża część majątku wypracowanego przez niedobrą "komunę" jest już sprzedana, co utrudnia tworzenie własnych narodowych czempionów biznesu i technologii (co wcale nie znaczy, że mają być "państwowe", wystarczy, że będą "w polskich rękach"). Polska nie ma też tradycji rządowego "guidance", który praktykują skutecznie kraje dalekowschodnie.Na to był czas w latach 80-tych i 90-tych. Ponieważ nie zrobiono nic, to Polska wskutek działania mechanizmów rynkowych została "ustawiona" w roli dostawcy taniej siły roboczej na rynki krajów lepiej rozwiniętych w ramach europejskiego podziału pracy i specjalizacji.

Polsce brakuje profesjonalnego rozbudowanego zaplecza analitycznego, które będzie tworzyło praktyczne i realistyczne propozycje przystające do obecnych czasów. Propozycja, jaka przychodzi mi do głowy w tej chwili. Polska ma wkrótce budować elektrownie atomowe i będzie miała tu spore możliwości manewru. Można wybrać dostawcę, który zgodzi się przekazać jak największą część technologii stronie polskiej na własność. To mógłby być zaczątek polskiego przemysłu nuklearnego. Skoro niewielka Korea Płd. mogła stać się liderem w tej branży, to Polska też może spróbować, jeśli tylko będzie wystarczająco zdeterminowana. To samo z kolejami szybkich prędkości - jeśli będziemy kupować tą technologię z państwowych pieniędzy to należy wybrać tego oferenta, który zgodzi się przekazać nam jak największą część tej technologii na własność. Cena jest czynnikiem drugorzędnym. To samo dotyczy technologii wydobycia gazu łupkowego. PGNiG powinien jak najszybciej opanować tą technologię (nawet działając wbrew prawu - od czegoś w końcu mamy wywiad gospodarczy) i zapobiec zdominowaniu tego lukratywnego rynku przez podmioty amerykańskie. W Chinach też odkryto wiele zasoby tego gazu, ale zapewniam was - będą go wydobywać wyłącznie firmy chińskie (państwowe i prywatne), a Amerykanie nie zarobią na tym nawet centa. W Polsce, obawiam się, tradycyjny proamerykański serwilizm uniemożliwi nam czerpanie rzeczywistych zysków z eksploatacji tego surowca. Sprawę z offsetem też sknocono, a przecież była to doskonała okazja do transferu technologii - Finlandia analogiczną szansę wykorzystała do budowy swojego przemysłu telekomunikacyjnego.
Można też skonsolidować polski sektor bankowy. Nadmierna obecność zagranicznych podmiotów w tym sektorze jest niezwykle ryzykowna. System ubezpieczeń społecznych należałoby przekształcić w kierunku albo skandynawskim (fińskim czy szwedzkim) lub anglosaskim (ale nie amerykańskim - rozwiązania australijskie czy nowozelandzkie są dużo lepsze). To zracjonalizuje finanse państwowe i pozwoli na inwestowanie zaoszczędzonych środków w R&D i infrastrukturę.
Różni ludzie przedstawiają dobre pomysły. Problem w tym, że obecne władze polskie wolą bezczynność, a poklepywanie po ramieniu przez zagranicznych dyplomatów uważają za swój rzeczywisty sukces. Opozycja - warta tyle samo co rząd. Od marszów z pochodniami gospodarka się nie modernizuje.

rakash - Śro Gru 14, 2011 15:59

hank napisał/a:

Słuszna uwaga w sumie. Pipes w USA jest autorytetem dla neokonserwatystów i nikogo więcej. Jest też (jak wielu innych polskich "historyków") całkowitym ignorantem, jeśli chodzi o realia polityczne ZSRR i ówczesne uwarunkowania międzynarodowe.


Niepolskim.

Anonymous - Śro Gru 14, 2011 21:15

hank napisał/a:

Propozycja, jaka przychodzi mi do głowy w tej chwili. Polska ma wkrótce budować elektrownie atomowe i będzie miała tu spore możliwości manewru

ha ha
1. szczyt głupoty, wchodzenie na rynek
w czasach kiedy wszyscy odchodzą od tego
2. koszt pozyskania energi i utylizacja odpadów, wcale nie rekompensuje nakładów
3. bez własnego paliwa dalej jesteśmy uzależnieni

4. geotermia jest znacznie tańsza i czysta
do opanowania własnym potencjałem, nie nabijając nikomu kasy

heniu007 - Śro Gru 14, 2011 23:25

ali napisał/a:
3. bez własnego paliwa dalej jesteśmy uzależnieni


Hmm rzeczywiście nie pomyślałem, że trzeba skądś brać paliwo.

Na cene paliwa do reaktorów wpływa fakt, że jedynie jeden izotop uranu może zostać użyty w takim reaktorze. Jest to izotop uranu o liczbie masowej 235.
Cena bierze się stąd, że gdy już otrzymamy niby czysty uran to tak naprawdę mamy do czynienia z mieszaniną izotopów o różnej masie. Izotop 235 na którym nam zależy stanowi zaledwie 0,7%. Prawie całą resztę stanowi izotop uranu o liczbie masowej 238. Lecz "238" jest nieużyteczny, może być co najwżej "przekształcony" na pluton.
Mieszanina ta charakteryzuję się bardzo zbliżonymi własnościami chemicznymi. Nie opłacalne jest rozdzielanie ich metodami chemicznymi. Można to uczynić metodą fizyczną, która jest znacznie bardziej rentowna - np. w ultrawirówce.
Lecz nie odwirujemy ciała stałego, ciężkiego metalu - aby do uczynić uczeni wpadli na pomysł, aby uran przereagować do związków fluorku i następnie proces wirowania przeprowadzić na fluorkach uranu, które są gazami.
Po procesie wzbogacania, znów ze związków uranu, trzeba usunąć fluor. Ten proces przebiega już za pomocą reakcji chemicznych.

zyon - Czw Gru 15, 2011 09:44

No prosze jakich mamy na forum fachowcow, niech ktos to podesle tuskowi, wstyd nie skorzystac z takiej wiedzy.
Kangur - Czw Gru 15, 2011 10:23

zyon napisał/a:
No prosze jakich mamy na forum fachowcow, niech ktos to podesle tuskowi, wstyd nie skorzystac z takiej wiedzy.

A moze zalozyc partie Dobra Dieta i wystawic wlasnych kandydatow do rzadu. Wielu tutejszych uzytkownikow sprawdziloby swoje teorie w praktyce.
Ja proponuje Brajana30 na ministra zdrowia. Mikstura wyleczylby nie tylko rzad ale i cale spoleczenstwo.
Edyta na ministra troli.

rakash - Czw Gru 15, 2011 10:47

A Kangur na ministra grzybów?

Kangur jak twoje boje z kandidą, pogoniłeś dziada?

Anonymous - Czw Gru 15, 2011 19:45

http://www.geocities.com/...ki/dastych.html
Kangur - Pią Gru 16, 2011 00:07

ali napisał/a:
http://www.geocities.com/wojciech_jaruzelski/dastych.html

Po przeczytaniu powyzszego mozna wywnioskowac, ze general powiedzial:
- Wy straszcie a ja wykonam rozkaz.
Pomogli mu w wykonaniu rozkazu produkujac pieczatki "CENZUROWANO" i inne gadzety potrzebne w stanie wojennym.

Anonymous - Pią Gru 16, 2011 18:15

Kangur napisał/a:
ali napisał/a:
http://www.geocities.com/wojciech_jaruzelski/dastych.html

Po przeczytaniu powyzszego mozna wywnioskowac, ze general powiedzial:
- Wy straszcie a ja wykonam rozkaz.
Pomogli mu w wykonaniu rozkazu produkujac pieczatki "CENZUROWANO" i inne gadzety potrzebne w stanie wojennym.

no i wszysko jasne
a ruski przez dwie zimy przy granicy grzali tanki
i pod pałatkami skamleli

Kangur - Pią Gru 16, 2011 18:27

Mariusz Dawid Dastych autor tego artykulu pisze o dwoch polprawdach.
Matematycznie dodalem dwie polprawdy i wyszla jedna prawda. To tak samo jak dwa polglowki - to jedna glowa.

Joannaż - Wto Sty 24, 2012 20:50

hank napisał/a:
Można wybrać dostawcę, który zgodzi się przekazać jak największą część technologii stronie polskiej na własność. To mógłby być zaczątek polskiego przemysłu nuklearnego. Skoro niewielka Korea Płd. mogła stać się liderem w tej branży, to Polska też może spróbować, jeśli tylko będzie wystarczająco zdeterminowana.
Chciałbyś tego ?



Ciekawe co to za super-technologie ;)

Joannaż - Wto Sty 24, 2012 20:55

Bruford napisał/a:
Bo Polska Mesjaszem narodów jest i basta.Czego oczekiwać od narodu ,który przez ostatnie bodaj 180 lat był nauczany skrajnie sfałszowanej historii - głównie własnej zresztą.




:)

Adam319 - Wto Sty 24, 2012 21:34

Bruford napisał/a:
Czego oczekiwać od narodu ,który przez ostatnie bodaj 180 lat był nauczany skrajnie sfałszowanej historii - głównie własnej zresztą.


Historia prawdziwa jest taka,
że by statystyczny człowiek zdzierżył,
to przed wysłuchaniem musi:
zjeść karczek z grilla,
zjeść dużo makowca,
wypić dwa browce,
skręcić i spalić sinsemillę :-)
i mieć koło siebie dwóch świadomych,
trzeźwych i silniejszych,
by go trzymali w razie czego.

Wszystko za nami,
wszystko przed nami.

:medit: :shoot:

:keep:

Joannaż - Wto Sty 24, 2012 21:43

Cytat:
skręcić i spalić sinsemillę :-)

Nie rób mi wkrętów :D

Adam319 - Wto Sty 24, 2012 22:04

napisał/a:
(...)Nie rób(...)spalić(...)

Historycznie to różnie z tym bywało ...
:-)

Joannaż - Wto Sty 24, 2012 22:18

Mój avatarek - to jest czarownica, która lata sobie na Słonku :)

Można by książkę o niej napisać :)

Adam319 - Wto Sty 24, 2012 22:55

sinsemilla napisał/a:
Mój avatarek
- zniknęło mu się

napisał/a:

Może to to też zniknie. :-)

Joannaż - Wto Sty 24, 2012 23:02

Adam319 napisał/a:

[img]dobradieta.pl/forum/images/avatars/15116154794f172331a561c.jpg[/img] napisał/a:

Może to to też zniknie. :-)

Jak wolisz .
Zawsze możesz ignora walnąć :)

Adam319 - Wto Sty 24, 2012 23:53

Adam319 napisał/a:
Historia prawdziwa

Google the sentence if you like napisał/a:
(...) wars accepted as
necessary and banks ruling
the masses. They are
destroying so much. Man
was never meant to live like
this. (...)


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group