www.DobraDieta.pl
Forum dyskusyjne serwisu www.DobraDieta.pl

Diety niskowęglowodanowe - Dyskusja o fruktozie

gravs - Wto Wrz 18, 2012 22:54

Gavroche napisał/a:
zyon napisał/a:
No to jest dziwne. Po co w ogole naukowiec, ktory robi badania wydaje ksiazke, w ktorej powtarza wszystkie truizmy, ktore mozna wyczytac w byle durnowatej gazecie o niczym napisane przez pierwszego lepszego dziennikarzyne? Przypomnialem sobie tez, ze oczywiscie nie zalecala wiecej niz 1-2 jaja na tydzien, bo.....no wiadomo co, cholesterol. Tragedia. :faint:

A potem takie rozne macki dyskutuja z toba na tematy biochemii za pomoca badan z internetu np wlasnie z laboratorium takiej pani biochemik i wtedy taki maciek ci mowi, ze ty sie mydlisz, bo badanie in vivo mowi, ze tak a nie inaczej, bo pani naukowiec z USA tak zbadala. :keep:

Proces zaczyna się już na studiach,stażu,pierwszej napisanej rozprawie czy czym tam jeszcze.
Teraz nauka to "dadzo grant,albo nie dadzo".


dokładnie, chcesz prowadzić badania? potrzebujesz kasy.
a nie dostaniesz kasy na badania, które mogą zdyskredytować stanowisko rządu i ministerstwa zdrowia. ludzie idą na ustępstwa aby wykonywać zawód, którego się wyuczyli.

zyon - Śro Wrz 19, 2012 08:24

No niestety. Teraz zaczalem czytac Melatonine Solution, i tutaj juz wloski naukowiec. Poczatek obiecujacy, szyszynka jako centrum sterowania innymi hormonami etc.
Mariusz_ - Pon Wrz 24, 2012 18:38

http://www.ncbi.nlm.nih.g...cles/PMC371996/
www.jbc.org/content/193/1/199.full.pdf
http://www.sciencedirect....357272595001727

ciekawe?
Wniosek: dieta ketogeniczna (zwłaszcza głodowanie) nie "leczy" raka,nie jest prewencyjna, ponieważ jw? :evil:
3-7g glukozy musi pływać stylem zmiennym 140mg% ;)

Użytkownik - Pon Wrz 24, 2012 21:04

Długie rozprawy dowodzące, że woda i powietrze nie są lekarstwem.
A nie są?

Może by tak się zająć badaniem przypadków wyleczeń,
a nie niewyleczeń.

:faint:

zyon - Czw Wrz 27, 2012 16:04

Mariusz_ napisał/a:
Nie wypada "bić mistrza"? Młodzi "adepci" klepią i klepią bez zająknięcia poglądy za kolosami na chwiejnych nogach zwanymi "autorytetami" naukowymi, dietetycznymi wszelkiej maści.

Ambroziakowe czy Wodynowe plemiona? Hehe tak to jest, ostatnio bralem dodatkowe fajery (w koncu) to sobie pogadalem z chlopakami, pare stowek miesiecznie na suple a z jajek wywalaja zoltko. Kiedy powiedzialem, ze zoltka maja wiecej bialka niz same bialka to w smiech, bo trener im powiedzial, ze jest akurat odwrotnie. Fajna zabawa takie rozmowy.

Anonymous - Czw Wrz 27, 2012 16:16

zyon napisał/a:
Mariusz_ napisał/a:
Nie wypada "bić mistrza"? Młodzi "adepci" klepią i klepią bez zająknięcia poglądy za kolosami na chwiejnych nogach zwanymi "autorytetami" naukowymi, dietetycznymi wszelkiej maści.

Ambroziakowe czy Wodynowe plemiona? Hehe tak to jest, ostatnio bralem dodatkowe fajery (w koncu) to sobie pogadalem z chlopakami, pare stowek miesiecznie na suple a z jajek wywalaja zoltko. Kiedy powiedzialem, ze zoltka maja wiecej bialka niz same bialka to w smiech, bo trener im powiedzial, ze jest akurat odwrotnie. Fajna zabawa takie rozmowy.

Ja lubię trenerów personalnych.
Prowadzi taki klienta rok z okładem i zmian zero :)
Po każdym treningu "siedzenia na rzyci w maszynie do wyciskania siedząc" wlewa w niego pięćdziesiątkę dekstrozy i to jak najrychlej!
Dziwić się,że człowiek flaczeje,tyje i się zniechęca :shock:
Raz zażartowałem,daj mi chłopaka,a w 6 tygodni zrobię z niego fińskiego drwala,to się obraził.

zyon - Czw Wrz 27, 2012 17:57

Hehe no klasyka taki trener. Dbaja o klienta zeby nie myslal za duzo samodzielnie i kase przynosil w terminach. Co najgorsze to wiekszosc z nich jest po AWF i szkoleniu trenerskim, znam ich dobrze :(
Staniol - Czw Wrz 27, 2012 17:59

A Wodyn nie jest przypadkiem ''za'' LC ? Przynajmniej z taką opinią się spotkałem..
Mariusz_ - Czw Wrz 27, 2012 18:37

Wóodyni mają więcej białka niż Ambroziakowie ;) -chyba
Wóodyni są od ciężarów ala Gavro :]

Anonymous - Czw Wrz 27, 2012 19:09

Mariusz_ napisał/a:
Wóodyni mają więcej białka niż Ambroziakowie ;) -chyba
Wóodyni są od ciężarów ala Gavro :]

Chyba bardziej od trójboju,ale siady przednie dobrze robi,dół ma mocny.
Dobry trener,spoko gość,nie zadziera nosa,a sporo potrafi :)

Staniol - Czw Wrz 27, 2012 19:23

Wodyn mając certyfikat Polquina (czy co to on tam ma) nie mógłby robić źle ;) I właśnie świetny trener słyszałem :) Wie ktoś może o jakimś kontakcie do niego ? Czy tylko BF lub SFD ?
Mariusz_ - Czw Wrz 27, 2012 19:29

Gavroche napisał/a:
Chyba bardziej od trójboju

właśnie to miałem na myśli ;)

Anonymous - Czw Wrz 27, 2012 19:47

Staniol napisał/a:
Wodyn mając certyfikat Polquina (czy co to on tam ma) nie mógłby robić źle ;) I właśnie świetny trener słyszałem :) Wie ktoś może o jakimś kontakcie do niego ? Czy tylko BF lub SFD ?

A BF to co to,Body Factory?
Na SFD musisz pytać.

zyon - Pią Wrz 28, 2012 11:41

zyon napisał/a:
No niestety. Teraz zaczalem czytac Melatonine Solution, i tutaj juz wloski naukowiec. Poczatek obiecujacy, szyszynka jako centrum sterowania innymi hormonami etc.


Ciekawa ksiazka ogolnie. Z tego co opisuja na podstawie eksperymentow na myszach, ktore podobno maja najbardziej zblizony metabolizm do ludzi to wychodzi na to, ze szyszynka przez maletonine jest centralnym organem sterujacym poziomem wszelkich innych gruczolow oraz hormonow. Wg nich starzenie sie to naturalna choroba, ktorej przyczyna jest slabniecie z wiekiem szyszynki a co za tym idzie grasicy, a szyszynka to "naturalny zegar", ktoremu mozna sie zabrac za wskazowki zeby tak szybko nie tykaly

Eksperymenty z przeszczepianiem nowej szyszynki starej myszy i na odwrot, albo suplementacji melatoniny starym myszom bardzo ciekawe, niemal jak fantastyka to brzmi, ze "wiek sie cofa". Dlugosc zycia starych myszy z nowa szyszynka wydluzala sie o ok 25% do 35%, mlode myszy ze stara szyszynka szybko sie starzaly, grasica szybko zanikala, wiec chorowaly bo odpornosc spadala wraz z ubytkiem komorek T

Na koncu sa wszelkie opisy, daty, wykresy etc dot doswiadczen na tyych myszach i spora bibliografia.

Wychodzi na to ze w okolicach 45 roku zycia szyszynka slabnie a co za tym idzie grasica, a wiec poziom komorek T, co za tym idzie tarczyca, bo melatonina wplywa na TRH, ktore wplywa na TSH a to na t4 do aktywniejszego t3 wiec i energia i masa ciala i taki lancuszek. Albo suplementacja wtedy albo inaczej zadbac aby szyszynka nie wapniala (co jest najczestsza przypadloscia i przyczyna jednoczesnie slabniecia)

Warto przeczytac, chodzi za psi pieniadz na allegro.

Anonymous - Pią Wrz 28, 2012 14:49

zyon napisał/a:
zyon napisał/a:
No niestety. Teraz zaczalem czytac Melatonine Solution, i tutaj juz wloski naukowiec. Poczatek obiecujacy, szyszynka jako centrum sterowania innymi hormonami etc.


Ciekawa ksiazka ogolnie. Z tego co opisuja na podstawie eksperymentow na myszach, ktore podobno maja najbardziej zblizony metabolizm do ludzi to wychodzi na to, ze szyszynka przez maletonine jest centralnym organem sterujacym poziomem wszelkich innych gruczolow oraz hormonow. Wg nich starzenie sie to naturalna choroba, ktorej przyczyna jest slabniecie z wiekiem szyszynki a co za tym idzie grasicy, a szyszynka to "naturalny zegar", ktoremu mozna sie zabrac za wskazowki zeby tak szybko nie tykaly

Eksperymenty z przeszczepianiem nowej szyszynki starej myszy i na odwrot, albo suplementacji melatoniny starym myszom bardzo ciekawe, niemal jak fantastyka to brzmi, ze "wiek sie cofa". Dlugosc zycia starych myszy z nowa szyszynka wydluzala sie o ok 25% do 35%, mlode myszy ze stara szyszynka szybko sie starzaly, grasica szybko zanikala, wiec chorowaly bo odpornosc spadala wraz z ubytkiem komorek T

Na koncu sa wszelkie opisy, daty, wykresy etc dot doswiadczen na tyych myszach i spora bibliografia.

Wychodzi na to ze w okolicach 45 roku zycia szyszynka slabnie a co za tym idzie grasica, a wiec poziom komorek T, co za tym idzie tarczyca, bo melatonina wplywa na TRH, ktore wplywa na TSH a to na t4 do aktywniejszego t3 wiec i energia i masa ciala i taki lancuszek. Albo suplementacja wtedy albo inaczej zadbac aby szyszynka nie wapniala (co jest najczestsza przypadloscia i przyczyna jednoczesnie slabniecia)

Warto przeczytac, chodzi za psi pieniadz na allegro.

Myszy to słaby model do badań nad ludzkimi hormonami i nowotworami oraz metabolizmem :)
Po 45 roku życia grasica już zrobiła robotę i układ chłonny już jest zasiedlony.
Fakt,że usunięcie granicy nawet w tym wieku obniża lekko odporność.
Po trzydziestce grasica waży koło grama :)
Każą łykać melatoninę czy nie każą?

Użytkownik - Pią Wrz 28, 2012 14:55

Gavroche napisał/a:
Każą łykać melatoninę czy nie każą?
Weź jedną młodą guinea pig i zaserwuj jej bezmleczne LC z żywym błonnikiem i melatoniną i za 15 lat opisz jej zdrowie.
:-)

Anonymous - Pią Wrz 28, 2012 15:04

Użytkownik napisał/a:
Gavroche napisał/a:
Każą łykać melatoninę czy nie każą?
Weź jedną młodą guinea pig i zaserwuj jej bezmleczne LC z żywym błonnikiem i melatoniną i za 15 lat opisz jej zdrowie.
:-)

Za 15 lat to prapraprawnuczka będzie.
Jak podawać melatoninę zwierzęciu o naprzemiennych cyklach aktywności i snu w ciągu doby?
Naprzemiennie?

zyon - Pią Wrz 28, 2012 15:06

Gavroche napisał/a:
Myszy to słaby model do badań nad ludzkimi hormonami i nowotworami oraz metabolizmem :)

Ta ksiazka nie miala na celu zadnego z tych celow, chodzilo o same badania nad melatonina i jej wplywem na reszte gruczlowow, hormonow etc. choc wspomianaja o antynowotworowym dzialaniu melatoniny jak i paru innych schorzeniach gdzie ona moze miec wplyw.

Gavroche napisał/a:
Po 45 roku życia grasica już zrobiła robotę i układ chłonny już jest zasiedlony. Fakt,że usunięcie granicy nawet w tym wieku obniża lekko odporność.

Byc moze prezentujesz tutaj nieswiadomie stanowisko oficjalnej medycyny. Wstawienie nowej szyszynki odbudowalo grasice i wydluzylo zycie myszy, a ze odpornosc spada z wiekiem to jakby powiedzial pioterx, "to fakt", wiec moze cos byc na rzeczy?

Gavroche napisał/a:
Każą łykać melatoninę czy nie każą?

Nic nie kaza w ogole a jezeli juz to sugeruja opierajac sie na stanie owczesnej wiedzy, ktora to melatoninte dopiero "odkryla" na nowo. Sugeruja, ze po 45 roku juz sie powinno. Oczywiscie nie ma nic na temat tego jak zapobiegac ewentualnemu "wyczerpaniu" sie szyszynki, co jakis czas jest jakis wtret o dietach wysokotluszczowych i tym podobnych typowo dietetycznych bzdurach, wiec panowie raczej o tym pojecia nie maja wielkiego, to endokrynolodzy raczej sa i takie podejscie prezentuja.

Użytkownik - Pią Wrz 28, 2012 15:38

Gavroche napisał/a:
Użytkownik napisał/a:
Gavroche napisał/a:
Każą łykać melatoninę czy nie każą?
Weź jedną młodą guinea pig i zaserwuj jej bezmleczne LC z żywym błonnikiem i melatoniną i za 15 lat opisz jej zdrowie.
:-)

Za 15 lat to prapraprawnuczka będzie.
Jak podawać melatoninę zwierzęciu o naprzemiennych cyklach aktywności i snu w ciągu doby?
Naprzemiennie?


Cytat:
According to the 2006 Guinness Book of Records the longest living guinea pig survived 14 years, 10.5 months.


Najlepiej z jedzeniem, jak nie śpi to je,
jak śpi to nie je,
e tam doba, rok księżycowy jest magiczny:

c/g=1y

gdzie:
c = prędkość światła 299792458 m/s
g = przyspieszenie ziemskie 9.80665 m/(s*s)
1 rok księżycowy = 30570323 s

(m / s) / (m / (s*s)) = ( m / s) * (s * s) / m = [ s ]

30570323 s = 354 doby

wiki napisał/a:
The lunar year comprises twelve full cycles of the phases of the Moon, as seen from Earth. It has a duration of approximately ~354 days. Muslims use this for celebrating their Eids and for marking the start of the fasting month of Ramadan. A Muslim calender year is based on the lunar cycle.


;)

Anonymous - Pią Wrz 28, 2012 15:51

Cytat:
Ta ksiazka nie miala na celu zadnego z tych celow, chodzilo o same badania nad melatonina i jej wplywem na reszte gruczlowow, hormonow etc. choc wspomianaja o antynowotworowym dzialaniu melatoniny jak i paru innych schorzeniach gdzie ona moze miec wplyw.

A piszą,że szyszynka powstała z "trzeciego oka" gadów ssakokształtnych?
U hatterii ta część kompleksu szyszynkowego ma nawet rogówkę,siaktówkę,soczewkę i nerw wzrokowy :)
Ambroziak nasz kochany nie tylko antynowotworowo chwali melę,ale i anabolicznie ;D

Cytat:
Byc moze prezentujesz tutaj nieswiadomie stanowisko oficjalnej medycyny. Wstawienie nowej szyszynki odbudowalo grasice i wydluzylo zycie myszy, a ze odpornosc spada z wiekiem to jakby powiedzial pioterx, "to fakt", wiec moze cos byc na rzeczy?

Część oficjalnej medycyny na pewno jest prawdziwa,tą najprawdziwszą prawdą :)
Dlatego napisałem,że myszki są słabe.
Taki przeszczep u ludzi inaczej by narozrabiał pewnie.

Cytat:
Nic nie kaza w ogole a jezeli juz to sugeruja opierajac sie na stanie owczesnej wiedzy, ktora to melatoninte dopiero "odkryla" na nowo. Sugeruja, ze po 45 roku juz sie powinno. Oczywiscie nie ma nic na temat tego jak zapobiegac ewentualnemu "wyczerpaniu" sie szyszynki, co jakis czas jest jakis wtret o dietach wysokotluszczowych i tym podobnych typowo dietetycznych bzdurach, wiec panowie raczej o tym pojecia nie maja wielkiego, to endokrynolodzy raczej sa i takie podejscie prezentuja.

Ja na pewno w odpowiednim czasie polecę kurację na meli,DHEA i innych specyfikach dla starszaków :viva:

Anonymous - Pią Wrz 28, 2012 16:00

Cytat:
According to the 2006 Guinness Book of Records the longest living guinea pig survived 14 years, 10.5 months.


Zweryfikować się nie da.
Być może.
W starszej literaturze branżowej krąży maksymalna długość życia szczura i chomika syryjskiego = 7 lat.
Ktoś się temu bliżej przyjrzał i okazało się , że dwu lub trzykrotnie nawet Tuptuś z Edmundem zmartwychwstali, by właścicielowi smutno nie było :-x

Cytat:
c/g=1y

gdzie:
c = prędkość światła 299792458 m/s
g = przyspieszenie ziemskie 9.80665 m/(s*s)
1 rok księżycowy = 30570323 s

Czyli będzie się skracał.
Ziemia hamuje powolutku.

zyon - Pią Wrz 28, 2012 20:53

Gavroche napisał/a:
Cytat:
Ta ksiazka nie miala na celu zadnego z tych celow, chodzilo o same badania nad melatonina i jej wplywem na reszte gruczlowow, hormonow etc. choc wspomianaja o antynowotworowym dzialaniu melatoniny jak i paru innych schorzeniach gdzie ona moze miec wplyw.

A piszą,że szyszynka powstała z "trzeciego oka" gadów ssakokształtnych?
U hatterii ta część kompleksu szyszynkowego ma nawet rogówkę,siaktówkę,soczewkę i nerw wzrokowy :)

Wspominaja, wspominaja ze u hindusow i religiach wschodu jest zawana trzecim okiem i, ze niektorzy filozofi francuscy twierdzili, ze dusza ulatuje przez szyszynke i takie tam rozne historyczne sprawy. Wspominaja tez gady, ze niektore maja wglebienie w czaszce, ktore jest pokryte przezroczysta skora,z eby szyszynka mogla reagowac.

zyon - Sob Wrz 29, 2012 20:49

Gavroche napisał/a:
Ja na pewno w odpowiednim czasie polecę kurację na meli,DHEA i innych specyfikach dla starszaków :viva:

W sensie kiedy i po co? Zaglebiam sie w nastepna ksiazke tegoz autora o melatoninie a potem jegoz rowniez chyba o super-hormonach wlasnie.

Anonymous - Sob Wrz 29, 2012 22:00

zyon napisał/a:
Gavroche napisał/a:
Ja na pewno w odpowiednim czasie polecę kurację na meli,DHEA i innych specyfikach dla starszaków :viva:

W sensie kiedy i po co? Zaglebiam sie w nastepna ksiazke tegoz autora o melatoninie a potem jegoz rowniez chyba o super-hormonach wlasnie.

Jak poczuję, że czas.
A po co?
Bo mam możliwość.
Na razie testuję na psach to i owo ;)

zyon - Pon Paź 15, 2012 15:30

Pokonczylem te ksiazki o hormonach i.....w sumie to nie wiadomo co o tym myslec. Z jednej strony taka melatonina i dhea nie ma raczej skutkow ubocznych, przynajmniej tak pisza pelni entuzjazmu naukowcy i oprocz zalecania sami ja biora a ich zony od nastu lat (ksiazka z 96 ropku). Tylko sie zastanawiam czy to do konca jest takie sensowne. Choc melatonina i dhea gwaltownie opadaja miedzy 40-45 to Regelson, autor ksiazki o Melatoninie i drugiej o "superhormonach" piszac ksiazke (1996) mial lat 71 i bral to od ok 11 lat. A w 2002 umarl w wieku 76. Melatonina miala byc poteznym przeciwutleniaczem i wrecz cofac zmiany "starosciowe", wzmiaciac uklad immunologiczny a dhea dzialac nawet synergicznie. A jednak cos nie wyszlo - moze zamiast suplementacji warto jednak pomyslec nad wyprowadzeniem normalnego wydzielania na prawidlowe tory?
Anonymous - Pon Lut 04, 2013 20:16

Hani, popraw mnie jeśli błądzę, ale zdaje mnie się, że jesteś zwolennikiem tezy o uzupełnianiu węgla z owoców i miodu.
Że to jest ok, oraz w opozycji do skrobi, która powoduje tycie.
Testowo wywaliłem cukry proste(obudowane czy nie)z jadłospisu i po miesiącu stwierdzam, że przy takim samym poziomie w gramach, skrobia rządzi.
Zacząłem chudnąć i bardziej się najadać, a poziom energii od rana do wieczora wysoko, jak pora spać, to Morfeusz przychodzi szybko i trzyma mocno :)
Na razie krótko, ale pojadę dłużej, we'll see...

Kangur - Pon Lut 04, 2013 21:13

Gavroche napisał/a:
Hani, popraw mnie jeśli błądzę, ale zdaje mnie się, że jesteś zwolennikiem tezy o uzupełnianiu węgla z owoców i miodu.
Że to jest ok, oraz w opozycji do skrobi, która powoduje tycie.
Testowo wywaliłem cukry proste(obudowane czy nie)z jadłospisu i po miesiącu stwierdzam, że przy takim samym poziomie w gramach, skrobia rządzi.
Zacząłem chudnąć i bardziej się najadać, a poziom energii od rana do wieczora wysoko, jak pora spać, to Morfeusz przychodzi szybko i trzyma mocno :)
Na razie krótko, ale pojadę dłużej, we'll see...

Czy chcesz potwierdzic to, ze gotowany ziemniak rozgnieciony w lyzce smalcu, jest najlepszym owocem?

Anonymous - Pon Lut 04, 2013 21:16

Kangur napisał/a:
Gavroche napisał/a:
Hani, popraw mnie jeśli błądzę, ale zdaje mnie się, że jesteś zwolennikiem tezy o uzupełnianiu węgla z owoców i miodu.
Że to jest ok, oraz w opozycji do skrobi, która powoduje tycie.
Testowo wywaliłem cukry proste(obudowane czy nie)z jadłospisu i po miesiącu stwierdzam, że przy takim samym poziomie w gramach, skrobia rządzi.
Zacząłem chudnąć i bardziej się najadać, a poziom energii od rana do wieczora wysoko, jak pora spać, to Morfeusz przychodzi szybko i trzyma mocno :)
Na razie krótko, ale pojadę dłużej, we'll see...

Czy chcesz potwierdzic to, ze gotowany ziemniak rozgnieciony w lyzce smalcu, jest najlepszym owocem?

Nie na siłę, ale obecnie, dla mnie, tak.
I gryka.

vvv - Pon Lut 04, 2013 22:23

Kangur napisał/a:
Czy chcesz potwierdzic to, ze gotowany ziemniak rozgnieciony w lyzce smalcu, jest najlepszym owocem?

http://nutritiondata.self...ecipe/2774161/2

Hannibal - Pon Lut 04, 2013 22:41

@Gavro
No jestem za owocami, o ile ktoś dobrze je toleruje. Można też częściowo z warzyw.
Miodu ostatnimi czasy bardzo niewiele jadłem.
Do skrobi obrobionej w rozsądnych ilościach nic specjalnie nie mam - np. bataty zrobione na parze są super, choć u nas drogo wychodzą

Anonymous - Pon Lut 04, 2013 23:27

@Adam,
zmajstrowałbyś tabelkę z kilkoma dobrymi produktami zwierzęcymi, żółtko, wątroba, żółty ser, czy jak uważasz i kilkoma popularnymi warzywami, kalafior, marchew, fasolka szparagowa...
Tak, by było dobrze widać zawartość głównych witamin i minerałów do porównania.

vvv - Wto Lut 05, 2013 01:56

request denied
Anonymous - Wto Lut 05, 2013 07:56

vvv napisał/a:
request denied

Ok.

Anonymous - Czw Lut 07, 2013 17:10

Dzisiaj rano na wadze 90 kg.
2 mniej niż miesiąc temu.
Jedyna zmiana to węglowodany, wyłącznie skrobiowe.
Nawet zwiększyłem tłuszcz, niewiele pomogło.

side - Czw Lut 07, 2013 17:55

Gavroche napisał/a:
Dzisiaj rano na wadze 90 kg.
2 mniej niż miesiąc temu.
Jedyna zmiana to węglowodany, wyłącznie skrobiowe.
Nawet zwiększyłem tłuszcz, niewiele pomogło.

u mnie bylo odwrotnie
tylko ja mialem niedowage ...

mleszek1 - Sob Mar 02, 2013 22:03

dario_ronin,
Witam
Tu ci pomoże jeżdżę do niego 2,5 roku raz na kwartał bardzo się wszystkim poprawiło
każdy chory na co innego ja dwa zawały , 15 lat leczona psychicznie psychotropami jest w miarę normalna i trzecia z wątroba .
http://www.pkt.pl/klinika.../100377007/5-1/


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group