EAnna - Czw Kwi 10, 2014 15:57 Temat postu: O pewnym domu dziecka. Wstrząsający artykuł, w tle wiara w autorytety http://wyborcza.pl/duzyfo...1,15767379.html Grzegorz Rec - Czw Kwi 10, 2014 18:33 Temat postu: Re: O pewnym domu dziecka.
Siostrzyczka Bernadeta nie może odbyć kary ze względu na podeszły wiek. 59 lat to rzeczywiście staruszka. Przywrócić karę publicznej chłosty. Każdej z siostrzyczek 100 batów za każdego z tych którzy ucierpieli. Przydało by się też kilka lat ciężkich robót. Od nieróbstwa ludziom przewraca się w głowach. gea - Pon Kwi 14, 2014 17:56 "Myślę, że ludzie widzieli tylko habit, a trzeba widzieć serce. Ona go nie ma. Dla mnie to uosobienie zła." Najbardziej przerażające jest uosobienie zła ubrane w symbole związane z chrześcijańskim miłosierdziem. ZŁO lubi takie przebrania, mówiąc symbolicznie. A jest to bezczeszczenie przykazań Dekalogu. Mordowanie, znęcanie się, niszczenie - z krzyżem w reku i szkaplerzem. Nie ma to nic wspólnego z wartościami zawartymi w chrześcijańskich przykazaniach. Żaden zakład opiekuńczy nie jest odpowiednim środowiskiem dla wychowywania dzieci. Witold Jarmolowicz - Nie Cze 01, 2014 16:48 Na drugim biegunie jest przykład osieroconych wnuków, które zabrano kochającej babci do państwowego domu dziecka. Założę się, że wyrok wydano, bo kumpelce brakowało sztuk do osiągnięcia minimum. JW Molka - Nie Cze 01, 2014 20:36 Gdybym spotkała ta Bernadke na ulicy, zdarłabym jej ten czepek z głowy i wydarła wszystkie kudły, poczuła by smak przemocy na sobie to moze wyciagneła by jakies wnioski na przyszłosc 
|
