Strona główna Fakty żywieniowe Jak się żywić? Przepisy Historia diety Forum  

  Forum dyskusyjne serwisu www.DobraDieta.pl  FAQ    Szukaj    Użytkownicy    Czat      Statystyki  
  · Zaloguj Rejestracja · Profil · Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości · Grupy  

Poprzedni temat «» Następny temat
Otwarty przez: Witold Jarmolowicz
Wto Sty 01, 2013 11:07
Eskimosi
Autor Wiadomość
mm4

Dołączył: 20 Lip 2008
Posty: 226
Wysłany: Pią Sie 08, 2008 09:49   Eskimosi

W "szukajce" nie znalazłem tematu głównego o eskimosach.Więc zakładam. Wrzućcie wszystko o nich zanim zniszczyła ich cywilizacyjna dieta.

Jak jedli i czy rzeczywiscie byli tacy super zdrowi. Linki i co kto wie
 
 
gudrii 


Pomógł: 19 razy
Dołączył: 29 Lut 2008
Posty: 1967
Skąd: everywhere
Ostrzeżeń:
 1/2/3
Wysłany: Pią Sie 08, 2008 22:26   

ok no to ja daje pierwszy link:
http://www.dobradieta.pl/forum
:D :D :D :D :D
_________________
"The object of war is not to die for your country but to make the other bastard die for his."
George S. Patton
 
 
Witold Jarmolowicz 
Site Admin

Pomógł: 46 razy
Dołączył: 06 Sie 2007
Posty: 8787
Wysłany: Pon Sie 11, 2008 06:22   

http://www.ajcn.org/cgi/reprint/33/12/2657.pdf

Cytat:
One of us calculated
that the true adult Eskimo diet in 1855,
with a little food obtained from white traders,
provided daily about 377 g protein, 59 g
carbohydrate, and 162 g fat;


Procent energii z BTW w pożywieniu z roku 1976
Eskimosi typowi łowcy

_____________Eskimo____Duńczycy
Protein._________23_______1 1
Fat ____________39_______42
Carbohydrate____38________47

Co daje proporcję w gramach dla Eskimosów z XX wieku:
B:T:W=1:0,7:1,7

JW
 
 
Witold Jarmolowicz 
Site Admin

Pomógł: 46 razy
Dołączył: 06 Sie 2007
Posty: 8787
Wysłany: Pon Sie 11, 2008 06:40   

http://jap.physiology.org...tract/18#/2/378
Niestety, tylko streszczenie.


Uwaga! ten adres trzeba przepisać ręcznie bez krzyżyka w środku, ponieważ automat serwera przerabia adres na emotikony
JW
Ostatnio zmieniony przez Witold Jarmolowicz Pon Sie 11, 2008 07:09, w całości zmieniany 3 razy  
 
 
Witold Jarmolowicz 
Site Admin

Pomógł: 46 razy
Dołączył: 06 Sie 2007
Posty: 8787
Wysłany: Pon Sie 11, 2008 07:02   

http://books.nap.edu/open...d=5197&page=203

http://oai.dtic.mil/oai/o...ifier=AD0639670



JW
 
 
Witold Jarmolowicz 
Site Admin

Pomógł: 46 razy
Dołączył: 06 Sie 2007
Posty: 8787
Wysłany: Pon Sie 11, 2008 07:10   

http://www.ajcn.org/cgi/reprint/25/8/737.pdf

Cytat:
Average total daily caloric intake was approximately
3,000 kcal per person, ranging from 2,300
to 4,500 kcal. Approximately 50% of the
calories were derived from fat and 30 to 35%
from protein. Carbohydrate accounted for
only 15 to 20% of their calories, largely in
the form of glycogen from the meat they
consumed. Grain products were scarce and
although sucrose was not unknown, the average
adult ingested less than 3 g/day, primarily
for sweetening tea or coffee.

JW
 
 
Witold Jarmolowicz 
Site Admin

Pomógł: 46 razy
Dołączył: 06 Sie 2007
Posty: 8787
Wysłany: Pon Sie 11, 2008 07:17   

journals.cambridge.org/production/action/cjoGetFulltext?fulltextid=702072
To trzeba ręcznie wpisać w wyszukiwarkę

http://www.medbio.info/Ho...0starvation.pdf

http://www.pubmedcentral....i?artid=2474673

http://jn.nutrition.org/c...117/10/1663.pdf

http://www.cam.gl/engelsk...odtab/kap3.html

http://www.uidaho.edu/e-j...alaskaplan.html

http://jp.physoc.org/cgi/reprint/186/1/201.pdf

W każdej z cytowanych prac jest bibliografia i wrzucając tytuły w google można dalej drążyć temat.

Pozdrawiam
JW
Ostatnio zmieniony przez Witold Jarmolowicz Pon Sie 11, 2008 08:11, w całości zmieniany 2 razy  
 
 
Waldek B 
Moderator


Pomógł: 51 razy
Dołączył: 06 Lip 2008
Posty: 3552
Skąd: Warszawa
Wysłany: Pon Sie 11, 2008 07:43   

Audio do ściągnięcia i posłuchania >> http://hoe.kgnu.net/hoeradioshow.php?show_id=184

Cytat:
Host Intro: Ask most health experts how athletes should eat, and you?re likely to hear about a high carbohydrate diet? fruit, pasta, bagels, granola bars, rice. But if all this is true, how do you explain the Inuit of Northern Canada and the Arctic, who could run 30 miles a day beside their sleds, eating a diet that was 85% fat, 15% protein, and carbohydrate free? How do you explain an explorer named Stephanson who lived among the Inuit, ate what they ate, and stayed healthier than explorers eating European food? What about the professional cyclists who ate Inuit style? The more they adapted to a high fat, very low carb diet, the more they could exercise just as fast and long as they had when they were eating mostly carbs. Up next, we'll talk with three experts on low-carbohydrate diets and exercise for both the high-performance athlete and for people working to reverse health problems.
 
 
zenon 
Tygrys

Pomógł: 37 razy
Wiek: 38
Dołączył: 25 Sty 2006
Posty: 5633
Skąd: z nienacka
Wysłany: Pon Sie 11, 2008 08:26   Rada: Style moga byc stosowane szybko do zaznaczonego tekstu

Witold Jarmolowicz napisał/a:

Link
To trzeba recznie wpisac w wyszukiwarke


wcale nie :)

przynajmniej mi dziala.
_________________

(\_/)
(O.o)
(> <)
This is Bunny.
Copy Bunny into your signature to help him on his way to world domination.
 
 
zenon 
Tygrys

Pomógł: 37 razy
Wiek: 38
Dołączył: 25 Sty 2006
Posty: 5633
Skąd: z nienacka
Wysłany: Pon Sie 11, 2008 08:45   Rada: Style moga byc stosowane szybko do zaznaczonego tekstu

Witold Jarmolowicz napisał/a:
http://www.ajcn.org/cgi/reprint/25/8/737.pdf

Cytat:
Carbohydrate accounted for
only 15 to 20% of their calories, largely in
the form of glycogen from the meat they
consumed.



Przeciez to jakas brednia!

Wezmy minimum: 2 3oo kcal * 15% * wiekszosc minimalna (51%) / 4kcal = 45g wegli
Niwch mi ktos powie jak z miesa dostarczyc 45g wegli przy czym:
1/ nie przedawkowac bialka ktorego ma byc 180-225g (rozwazamy przypadek 23oo kcal & 15% to wegle)
2/ nie przedawkowac witaminy A

Jak oni to rzekomo robili?
Moze pili krew? ile w krwi jest tego glikogenu?
_________________

(\_/)
(O.o)
(> <)
This is Bunny.
Copy Bunny into your signature to help him on his way to world domination.
 
 
zenon 
Tygrys

Pomógł: 37 razy
Wiek: 38
Dołączył: 25 Sty 2006
Posty: 5633
Skąd: z nienacka
Wysłany: Pon Sie 11, 2008 08:48   Rada: Style moga byc stosowane szybko do zaznaczonego tekstu

...
_________________

(\_/)
(O.o)
(> <)
This is Bunny.
Copy Bunny into your signature to help him on his way to world domination.
 
 
Witold Jarmolowicz 
Site Admin

Pomógł: 46 razy
Dołączył: 06 Sie 2007
Posty: 8787
Wysłany: Pon Sie 11, 2008 11:15   

Tzn. chodzi tylko o ten adres
journals.cambridge.org/production/action/cjoGetFulltext?fulltextid=702072
Pozostałe można klikać bezpośrednio
JW
 
 
Witold Jarmolowicz 
Site Admin

Pomógł: 46 razy
Dołączył: 06 Sie 2007
Posty: 8787
Wysłany: Pon Sie 11, 2008 11:55   

Pewnie chodziło im o dodatek jagód. Wszyscy powołują się na dawne opisy z końca 19-tego wieku, które szacowały że Eskimosi spożywali w gramach
B:T:W=350:160:50
w tym węglowodany pochodzily głównie z jagód.
Poza wątrobą, z mięsa w najlepszym wypadku można uzyskać 1% glikogenu.
Z 1kg mięsa byłoby to 10g.
We krwi krów czy karibu jest o połowę mniejsze stężenie glukozy niż u człowieka, co daje znacznie mniej glukozy niż 1g na każdy litr krwi tych zwierząt.
JW
 
 
gudrii 


Pomógł: 19 razy
Dołączył: 29 Lut 2008
Posty: 1967
Skąd: everywhere
Ostrzeżeń:
 1/2/3
Wysłany: Wto Sie 12, 2008 10:00   

ale tej eskimoskiej diety i tak sie nie da nasladowac teraz bo mieso jest zbyt tluste(nawet free range,gras feed),oni jedli dzikie zwierzeta ktore sa zncznie chudsze od hodowlanych,np : dzikie Caribou przez 7 miesiecy ma ponizej 5% tkanki tluszczowej,jesienia i zima ma wiecej i w pazdzierniku dochodzi do 17%,nasze mieso hodowlane przez caly rok jest znacznie tlustsze (10-20% ?),nie wspominajac o swiniach ktore to wogole sa zatluczone.Trzeba by jesc sama dziczyzne zeby sie zblizyc do diety eskimoskiej,to samo dotyczy ryb,i jeszcze dochodzi do tego proporcja o-6 do o-3 ktora w hodowlanych nawet free range jest watpliwa.

http://www.thepaleodiet.com/faqs/

czytajac tekst z linka powyzej wynikalo by ze wystarczy jesc chuda wolowine i organy razem z jednonienasyconymi,warzywami i owocami jagodowymi zeby wystarczylo nam energii,tym bardziej w naszym klimacie.
_________________
"The object of war is not to die for your country but to make the other bastard die for his."
George S. Patton
 
 
Witold Jarmolowicz 
Site Admin

Pomógł: 46 razy
Dołączył: 06 Sie 2007
Posty: 8787
Wysłany: Wto Sie 12, 2008 10:31   

Zgadza się. Niewielka ilość tłuszczu już daje dużo energii. Gdybyśmy liczyli energetycznie, to okazałoby się, że nawet jedząc chude mięso i szpik oraz niewielkie ilości tłuszczu, jakie występują w organizmach dzikich zwierząt, i tak osiągniemy poziom, w którym tłuszcze będą dostarczać połowy energii. Oczywiście tylko w okresach obfitości pożywienia. Średnia roczna wypadnie dla tłuszczu mniejsza.
Większość znanych społeczeństw pierwotnych w przybliżeniu spożywała B=300g, T=150g, W=100g. Z jakiego powodu tak?

Mnie zastanawia co innego. Dlaczego Eskimosi jednak krótko żyli, do około 60 lat.
Czy przyczyną były częste okresy niedożywienia, które degradowały ich organizmy? Czy może jednak niewłaściwy profil BTW ?

Czy są jakieś dane na temat wieku, jakiego dożywali Masajowie? Dożywali dawniej, bo teraz pewnie i oni żywią się źle.
JW
 
 
wiraha


Pomógł: 1 raz
Dołączył: 01 Cze 2007
Posty: 508
Wysłany: Wto Sie 12, 2008 20:34   

gudrii napisał/a:
czytajac tekst z linka powyzej wynikalo by ze wystarczy jesc chuda wolowine i organy razem z jednonienasyconymi,warzywami i owocami jagodowymi zeby wystarczylo nam energii,tym bardziej w naszym klimacie.


tez sie tak nad tym zastanawialem. np chuda wolowina/jagniecina/cielecina w formie tatara, do tego pare zoltek z jajek "zerowek" plus sporo oliwy wydaje sie byc niezla opcja

choc z drugiej strony to ze paleo tak kiedys jadali nie oznacza ze gdyby zmienic np sklad w strone wiekszej ilosci nasyconych byloby im gorzej. jadali to co zdobyli. wiec jest to tylko argument w jedna strone.

przeciez sa np optymalni jedzacy bardzo duze ilosci smalcu, sloniny czy masla - i to nie "organic" i maja bardzo dobre wyniki czy samopoczucie.

pozd
WiRAHA
 
 
kiwi4


Pomógł: 8 razy
Dołączył: 02 Kwi 2008
Posty: 823
Skąd: warszawa
Wysłany: Nie Sie 17, 2008 15:38   

Jakoś eskimosi i ludzie starszego pokolenia są zdrowsi od obecnej populacji, a nie liczyli w gramach tyle białka , a tyle węglowodanów. Główną przyczynę chorób myślę, że trzeba przyjąć środowisko skażone , nie tylko teflon na patelniach..... Odpowiednia dieta może tylko spowolnić chorobę, ale przyczyna jej tkwi gdzie indziej. Znalezć przyczynę choroby co cały sukces, ale ta sama choroba, a przyczyna inna. To są fakty, nie gdybanie.
_________________
marzena kiwi
 
 
mm4

Dołączył: 20 Lip 2008
Posty: 226
Wysłany: Śro Sie 27, 2008 18:07   

Kurdeeeee to ile jedli ci eskimosi.Raz jest model 150:200-300:50
a potem znów 300:150:50.

Jak to w końcu jest?

Nawet jesli jedli te 300g to trzeba zwrócić uwage na ich ogormny wysiłek fizyczny co juz opisałem ostatnio jak bardzo to moze skoczyć.Nawet wielokrotnie. Bo jesli z 1500 kcal całkiem spoczynkowo mozna spalić i z 5000 czy 7000 kcal...

Czyli sądze ze przecietnemu niskowęglowodanowcowi wystarczy 100g a aktywnemu 150.Przy maratońskich wielkich wysilkach moze być potrzeba wiecej!

Aha mógłby ktoś napisac o ich aktywnosci fizycznej jak wyglądała co robili czyli w skrócie chodzi o to czy mieli wielkie wysiłki czy średnie i ile kcal spalali jeśli są takie dane .
 
 
Hannibal 
Moderator

Pomógł: 191 razy
Wiek: 39
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 15904
Skąd: Warszawa
Wysłany: Wto Wrz 02, 2008 09:15   

bo trzeba zacząć od tego, że nie ma jednego modelu żywienia Eskimosów
trzeba wskazać o jaką konkretnie grupę chodzi, z jakiego rejonu świata
mamy Innuitów z północnej Kanady, mamy z Grenlandii, z tundry w Azji
ilości białka w ilości 300 g, jakie spożywała pewna grupa Eskimosów to ilości zupełnie nieefektywne
zdrowe i długożyjące ludy jedli raczej umiarkowane ilości białka
 
 
gudrii 


Pomógł: 19 razy
Dołączył: 29 Lut 2008
Posty: 1967
Skąd: everywhere
Ostrzeżeń:
 1/2/3
Wysłany: Wto Wrz 16, 2008 22:45   

Witold Jarmolowicz napisał/a:


Mnie zastanawia co innego. Dlaczego Eskimosi jednak krótko żyli, do około 60 lat.
Czy przyczyną były częste okresy niedożywienia, które degradowały ich organizmy? Czy może jednak niewłaściwy profil BTW ?

Czy są jakieś dane na temat wieku, jakiego dożywali Masajowie? Dożywali dawniej, bo teraz pewnie i oni żywią się źle.
JW


Czy uwaza Pan ze zbyt niska podaz ww moze byc przyczyna krotszego zycia obu tych nacji?
_________________
"The object of war is not to die for your country but to make the other bastard die for his."
George S. Patton
 
 
zenon 
Tygrys

Pomógł: 37 razy
Wiek: 38
Dołączył: 25 Sty 2006
Posty: 5633
Skąd: z nienacka
Wysłany: Wto Wrz 16, 2008 23:19   Rada: Style moga byc stosowane szybko do zaznaczonego tekstu

Dr Ponomarenko postawil taka hipoteze. Skoro na ciele byli zdrowi i nie nekaly ich choroby cywilizacyjne, a mimo to umierali zazwyczaj wczesniej, to moze byla to "przedwczesna smierc mozgu".

Pan Ponomarenko pisal to jako przytyk do diety optymalnej bazujac na paradygmacie "120g weglowodanow dobowo na potrzeby mozgu".

Ja osobiscie w ta hipoteze nie wierze.
_________________

(\_/)
(O.o)
(> <)
This is Bunny.
Copy Bunny into your signature to help him on his way to world domination.
 
 
Hannibal 
Moderator

Pomógł: 191 razy
Wiek: 39
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 15904
Skąd: Warszawa
Wysłany: Śro Wrz 17, 2008 06:46   

ale wystarczy zobaczyć, jak długo by się żyło na zwykłej cywilizacyjnej diecie w tamtym rejonie
otóż doświadczenia pokazują, że jedząc "normalnie" organizm wysiadał tam dość szybko
 
 
gudrii 


Pomógł: 19 razy
Dołączył: 29 Lut 2008
Posty: 1967
Skąd: everywhere
Ostrzeżeń:
 1/2/3
Wysłany: Śro Wrz 17, 2008 10:56   

wiadomo ze na cywilizacyjnej diecie by nie przetrwali dlugo, ale co by sie moglo stac jak by mieli tych weglowodanow ciut wiecej?
nie mozna wykluczyc ze zyliby dluzej, to ze mozg pracuje tez na ketonach (czasami podobno wydajniej) nie oznacza ze jest to optymalne paliwo biorac pod uwage dlugosc zycia, przynajmniej nie musi oznaczac.
_________________
"The object of war is not to die for your country but to make the other bastard die for his."
George S. Patton
 
 
Witold Jarmolowicz 
Site Admin

Pomógł: 46 razy
Dołączył: 06 Sie 2007
Posty: 8787
Wysłany: Śro Wrz 17, 2008 12:22   

Dr Ponomarenko oparł się na Biochemii Stryera. Tam występuje ta liczba 120g.
Wg nowszych badań, o których tu dyskutowaliśmy, rzeczywiste zapotrzebowanie mózgu na glukozę, nawet u wysokowęglowodanowców nie przekracza połowy tego, 60g. Myślę, że jest to wielkość wiarygodna, ponieważ oparto się na rzeczywistych pomiarach z wykorzystaniem znakowania izotopowego i techniki rentgenowskiej, a nie pośrednich szacunkach.
Co więcej, spoczynkowe spalanie glukozy całego organizmu na bezwęglowodanowej diecie ketogennej wynosiło aż 50g/dobę, natomiast na diecie wysokowęglowodanowej tylko 70g/dobę.

To wskazuje, że przyczyną skrócenia życia Eskimosów nie był niedobór węglowodanów.
JW
 
 
Hannibal 
Moderator

Pomógł: 191 razy
Wiek: 39
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 15904
Skąd: Warszawa
Wysłany: Śro Wrz 17, 2008 12:35   

gudrii napisał/a:
wiadomo ze na cywilizacyjnej diecie by nie przetrwali dlugo, ale co by sie moglo stac jak by mieli tych weglowodanow ciut wiecej?
nie mozna wykluczyc ze zyliby dluzej, to ze mozg pracuje tez na ketonach (czasami podobno wydajniej) nie oznacza ze jest to optymalne paliwo biorac pod uwage dlugosc zycia, przynajmniej nie musi oznaczac.

ale mieszasz tu parę spraw
po pierwsze raczej nigdy się nie dowiemy, coby było gdyby Innuici jedli więcej węgli - 50, 70 czy 100 g
wiemy tylko, że żywienie oparte na węglach jest w tamtych warunkach marną opcją
po drugie, na jakiej podstawie twierdzisz, że na ketonach żyje się krócej? zwykła logika temu przeczy
a przecież nie trzeba jeść tych węgli 10 g, coby jechać na ketonach
można ich jeść pewnie nawet i 100 g i nadal wykorzystywać to źródło energii
 
 
Witold Jarmolowicz 
Site Admin

Pomógł: 46 razy
Dołączył: 06 Sie 2007
Posty: 8787
Wysłany: Śro Wrz 17, 2008 12:47   

Mózg spala dwa razy więcej energii, niż mógłby uzyskać z 60g glukozy. To wskazuje, że u każdego człowieka mózg oprócz glukozy spala inne składniki. W dostatecznej ilości mogą to być tylko ciała ketonowe, WKT i białka oraz, ale to tylko u zawodowców, alkohol. Innych liczących się składników nie ma, które przechodzą przez barierę krew-mózg.

Chyba, że wierzymy w zasilanie mózgu transkosmiczną energią i uważamy, że mózg jest rodzajem organicznego masera, czy nawet lasera.
JW
 
 
Hannibal 
Moderator

Pomógł: 191 razy
Wiek: 39
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 15904
Skąd: Warszawa
Wysłany: Śro Wrz 17, 2008 12:58   

Witold Jarmolowicz napisał/a:
Chyba, że wierzymy w zasilanie mózgu transkosmiczną energią i uważamy, że mózg jest rodzajem organicznego masera, czy nawet lasera.

słyszałem, że Kwaśniewski ma wiedzą o tym, jaka energia zasila mózg, ale uważa, że ludzie nie są jeszcze na to gotowi :]
 
 
mm4

Dołączył: 20 Lip 2008
Posty: 226
Wysłany: Śro Wrz 17, 2008 16:00   

Witold Jarmolowicz napisał/a:
Innych liczących się składników nie ma, które przechodzą przez barierę krew-mózg.


Poprawka: na dzień dzisiejszy nauka "nie zna" bo kto wie co jeszcze człowiek kryje. DZisiejszą wiedze ludzkiej nauki o człowieku oceniłbym na 1-góra10% więc może nas jeszcze wiele zaskoczyć i sie okaże że móżg coś nieznanego jeszcze wykorzystuje.Kto to wie.
 
 
gudrii 


Pomógł: 19 razy
Dołączył: 29 Lut 2008
Posty: 1967
Skąd: everywhere
Ostrzeżeń:
 1/2/3
Wysłany: Śro Wrz 17, 2008 16:50   

Cytat:
wiemy tylko, że żywienie oparte na węglach jest w tamtych warunkach marną opcją
po drugie, na jakiej podstawie twierdzisz, że na ketonach żyje się krócej? zwykła logika temu przeczy
a przecież nie trzeba jeść tych węgli 10 g, coby jechać na ketonach
można ich jeść pewnie nawet i 100 g i nadal wykorzystywać to źródło energii

ja nie pisalem o opieraniu zywienia na weglach tylko o malym zwiekszeniu ich liczby o 20-50g na dobe, a to spora roznica.Nie ztwierdzilem tez ze na ketonach zyje sie krocej.
Jedzac 100g wegli organizm je spozytkuje na potrzeby komorek uzywajacych tego paliwa, jezeli go nie dostarczymy dostatecznie duzo to sobie sam zrobi zjadajac wlasne tkanki, i nie wazne ile tluszczu przy tym zjemy bo on i tak pokryje swoje potrzeby na dany skladnik.
_________________
"The object of war is not to die for your country but to make the other bastard die for his."
George S. Patton
 
 
Hannibal 
Moderator

Pomógł: 191 razy
Wiek: 39
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 15904
Skąd: Warszawa
Wysłany: Śro Wrz 17, 2008 17:23   

gudrii napisał/a:
Jedzac 100g wegli organizm je spozytkuje na potrzeby komorek uzywajacych tego paliwa, jezeli go nie dostarczymy dostatecznie duzo to sobie sam zrobi zjadajac wlasne tkanki, i nie wazne ile tluszczu przy tym zjemy bo on i tak pokryje swoje potrzeby na dany skladnik.

ale skąd wiesz, że 100 g jest mu niezbędne? może 50 g wystarcza? każdy ma różne zapotrzebowanie
Phinney zjada poniżej 50 g węgli na dobę a na sprawność umysłową i fiz. raczej nie narzeka, prawda? i nie wygląda na osobę, która zjada, jak Ty to mówisz, własne tkanki
znasz forumowicza Rossignola? on przy ok. 50 g węgli nabrał 20 kg masy mięśniowej w ciągu ok. 8 miesięcy
 
 
kiwi4


Pomógł: 8 razy
Dołączył: 02 Kwi 2008
Posty: 823
Skąd: warszawa
Wysłany: Śro Wrz 17, 2008 18:07   

Faktem jest, że eskimosi mają zdrową, bogatą w minerały wodę tak jak ludzie gór.Węgle, węglami , a jedną z przyczyn chorób to niestety brak ich jak również pierwiastków śladowych.
_________________
marzena kiwi
 
 
gudrii 


Pomógł: 19 razy
Dołączył: 29 Lut 2008
Posty: 1967
Skąd: everywhere
Ostrzeżeń:
 1/2/3
Wysłany: Śro Wrz 17, 2008 19:48   

niewiem ile potrzeba wegli, wiadomo ze nie da sie tego okreslic na sztywno.
Chodzi mi o to ze nie da sie wykluczyc ze zbyt niska podaz wegli rekompensowana weglami otrzymanymi z bialek wlasnego organizmu wplywa na skrocenie okresu zycia, dlatego wcale nie uwazam ze np: Phinney robi dobrze jedzac tylko 50g wegli, moze tak a moze nie...
Przyklad rossignola nic tu nie wyjasnia bo nie mowie w kontekscie budowania masy miesniowej tylko dlugosci zycia.
Tak czy owak jezeli dobowe zapotrzebowanie na ww dla organizmu wynosi 60g w spoczynku to 50g dostarczone z diety to za malo przy normalnym funkcjonowaniu (nie mowiac juz o sporcie rekreacyjnym nawet), jezeli nie bedzie odpowiedniej ilosci bialka w diecie to wtedy organizm sobie zrobi wegle z wlasnego bialka.
_________________
"The object of war is not to die for your country but to make the other bastard die for his."
George S. Patton
 
 
Hannibal 
Moderator

Pomógł: 191 razy
Wiek: 39
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 15904
Skąd: Warszawa
Wysłany: Śro Wrz 17, 2008 20:00   

mylisz się, mój drogi
węgle mogą powstać również z tłuszczy, a dokładniej z glicerolu
a jeśli chodzi o białko to przekształcone na węgle mogą być li tylko aminokwasy glukogenne
co do Phinney'a - a skąd wiesz, że marnuje własne białko? może u niego tyle wystarcza? zresztą posłuchaj sobie tej wideokonferencji, a się dowiesz dlaczego
 
 
gudrii 


Pomógł: 19 razy
Dołączył: 29 Lut 2008
Posty: 1967
Skąd: everywhere
Ostrzeżeń:
 1/2/3
Wysłany: Śro Wrz 17, 2008 21:16   

Cytat:
mylisz się, mój drogi
węgle mogą powstać również z tłuszczy, a dokładniej z glicerolu
a jeśli chodzi o białko to przekształcone na węgle mogą być li tylko aminokwasy glukogenne

no ale to co napisales nic nie zmienia, tak moga powstac z glicerolu, tak wegle powstaja z w/w aminokwasow, i co z tego? nadal nie jestes w stanie jednoznacznie odepchnac mozliwosci ze za niska podaz ww moze skrocic zycie, taka mozliwosc istnieje, tak samo jak istenieje mozliwosc ze zbyt duzo tluszczu lub bialka w diecie zrobi to samo, niewiem skad ten wielki protest? co jest w tym takiego nie do przyjecia?
odnosnie Masajow i Eskimosow to zyli w skrajnych warunkach poslugujac sie skrajnymi dietami i byc moze dlatego zaplacili za to krotszym zyciem, przystosowanie sie do tak ekstremalnych warunkow musi byc czyms okupione, nie ma cudow, i nie ma co porownywac nas wspolczesnych ludzi (europejczykow) zywionych od setek lat na slabym pokarmie do plemion masajskich czy eskimosow zyjacych na swoich dietach.Jak beda wiarygodne badania ktore jednoznacznie pokaza ze mozg nie uzywa glukozy wtedy powiem ze sie myle, jak narazaie jest odwrotnie i nie wykluczam mozliwosci krotszego zycia przez zbyt niskia podaz glukozy i zbyt wysoka tluszczy.
_________________
"The object of war is not to die for your country but to make the other bastard die for his."
George S. Patton
 
 
Hannibal 
Moderator

Pomógł: 191 razy
Wiek: 39
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 15904
Skąd: Warszawa
Wysłany: Śro Wrz 17, 2008 21:51   

chyba wpadłeś w metodologiczną pułapkę
to raczej Ty musisz udowodnić, że niskie węgle implikują krótsze życie
jak nie ma dowodu to nie ma problemu
natomiast są dowody na to, że na low-carb organizm optymalnie funkcjonuje, więc jeśli tak to oczywistym jest, że będzie żył dłużej
Innuici (bo to prawidłowo nazwa) żyli krócej, ale żyli w zdrowiu i to jest wg mnie najważniejsze
współczesna medycyna jest w stanie przedłużyć Ci życie; ale co to za życie? to wegetacja, a nie życie
ja wolę żyć krócej, ale w zdrowiu niż dłużej ale w chorobach
oczywiście, jeszcze bardziej wolę żyć długo i w zdrowiu :)
co do mózgu - nikt nie twierdzi, że nie zużywa on glukozy
na dzień dzisiejszy wiemy, że w 1/4 musi on być zasilany węglami
w 3/4 - ketonami
 
 
gudrii 


Pomógł: 19 razy
Dołączył: 29 Lut 2008
Posty: 1967
Skąd: everywhere
Ostrzeżeń:
 1/2/3
Wysłany: Śro Wrz 17, 2008 22:12   

ja nie musze tego udowadniac i nawet nie chce, poprostu dla mnie istnieje taka mozliwosc, mam nadzieje ze z czasem rozwieja sie moje watpliwosci i cos sie wyklaruje, co do medycyny to wiadomo co ona moze itp., co do zasilania mozgu to moze on pracowac na mieszance jaka podales ale wcale to nie oznacza ze ta mieszanka jest jedyna i najlepsza, przeciez moze byc inaczej.
P.S Tez bym chcial zyc dlugo i zdrowo ;)
_________________
"The object of war is not to die for your country but to make the other bastard die for his."
George S. Patton
 
 
Hannibal 
Moderator

Pomógł: 191 razy
Wiek: 39
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 15904
Skąd: Warszawa
Wysłany: Śro Wrz 17, 2008 22:58   

jeśli uważasz, że istnieje taka możliwość to chyba musisz mieć jakieś przesłanki, opierać się na czymś, co mogłoby to udowodnić
no bo jeśli nie to po prostu takie zwykłe mało wnoszące gdybanie :]
co do mózgu - Veech dowiódł, że właśnie na takiej mieszance, gdy ketony zasilają mózg w największym stopniu, mózg pracuje o 20% wydajniej
jeśli znasz jakieś inne badania, które dowodzą, że jest inaczej to śmiało! :)
 
 
gudrii 


Pomógł: 19 razy
Dołączył: 29 Lut 2008
Posty: 1967
Skąd: everywhere
Ostrzeżeń:
 1/2/3
Wysłany: Czw Wrz 18, 2008 08:18   

oczywiscie ze jest taka mozliwosc i Ponomarenko wysunal taka teze,a to ze mozg pracuje wydajniej nie musi przekladac sie na dlugosc zycia, kto wie jak zbyt niska podaz wegli moze sie odbic na zdrowiu w dlugim okresie czasu, nikt, bo nikt nie zrobil i pewnie nie zrobi takich badan, mamy jedynie Eskimosow ktorzy zyli krocej i jedli bardzo malo wegli.(co nie oznacza ze eksperymenty na europejczykach lub amerykanach mozna odnoscic do eskimosow)
Aha, i ja wcale nie twierdze ze ketony sa do bani, chodzi mi wylacznie o glukoze i dlugosc zycia.
_________________
"The object of war is not to die for your country but to make the other bastard die for his."
George S. Patton
 
 
Hannibal 
Moderator

Pomógł: 191 razy
Wiek: 39
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 15904
Skąd: Warszawa
Wysłany: Czw Wrz 18, 2008 08:36   

czyli wg Ciebie jeśli mózg pracuje wydajniej to nie koniecznie musi dłużej żyć? a to bardzo ciekawa hipoteza, mało logiczna, ale ciekawa :D
Ponomarenkę czytałem, ale nigdzie nie natrafiłem na to, o czy piszesz
Innuici badani przez Stephanssona są przykładem, że przy bardzo niskim spożyciu węgli można być super zdrowym, zęby mieć nieprzeciętnie mocne i przemierzać dziennie dziesiątki kilometrów
 
 
Hannibal 
Moderator

Pomógł: 191 razy
Wiek: 39
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 15904
Skąd: Warszawa
Wysłany: Czw Wrz 18, 2008 09:16   

a tak wygląda młoda Inuitka z miasta Iqaluit - http://www.pbase.com/perrona/image/56618786 ;)
 
 
Hannibal 
Moderator

Pomógł: 191 razy
Wiek: 39
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 15904
Skąd: Warszawa
Wysłany: Czw Wrz 18, 2008 09:23   

a tu info o zdolnościach Inuitów - http://www.malamuty.om.pl/html/--_inuici.html
ciekawą sprawą jest odsetek leworęcznych - 20%, podobnie jak u Żydów
u reszty jest to 10%
a ich grupa krwi to przede wszystkim B, a nie 0,
 
 
gudrii 


Pomógł: 19 razy
Dołączył: 29 Lut 2008
Posty: 1967
Skąd: everywhere
Ostrzeżeń:
 1/2/3
Wysłany: Czw Wrz 18, 2008 10:00   

ale przestan, to ze ktos moze przejsc 100km nie swiadczy o tym ze bedzie dlugo zyl, mamy tez Masajow ktorzy tez dlugo chodza a zyja takze krocej, tak samo jak moj mozg bedzie pracowal super wydajnie, bede mial iles tam doktoratow i osiagniec i spokojne zycie nie swiadczy o tym ze pozyje dluzej niz taki co nic nie robi i cale zycie zbija baki. Tak samo jesli ktos bedzie jadl 20g,100g albo 0g wegli tez o niczym nie swiadczy i nic nie wrozy.
Powiem tak, dla mnie 20g ww to za malo przy trybie zycia jaki prowadze a zalicza sie on do aktywnych, 50g takze, 100g juz razcej wystarcza, jak jadlem po 20-50g czulem sie niby ok i bylem sie w stanie przyzwyczaic do tekiej ilosci i jakos funkcjonowac, ale dopiero jak zwiekszylem do okolo 100g poczulem odmulenie z ktorego sobie wczesniej nie zdawalem sprawy oraz wyrazny przyrost sily, i to jest dla mnie optymalny stan, wczesniej tez bylo ok ale to nie bylo optymalnie, i napewno taki stan zamulenia nie jest dobry.Oczywiscie kazdy ma inne zapotrzebowanie itp. ale nie kazdy sobie zdaje sprawe z tego ze te zbyt niskie wegle tak naprawde mu nie pomagaja i nie wplywaja na lepsze samopoczucie, sile i wdajnosc, dlatego nie jestem zwolennikiem obnizania wegli do jakis granic ustalonych na podstawie wyliczen itp. bo to sobie mozna robic tylko na kartce papieru, zywy organizm to przeciez co innego, dlatego podchodze z ostroznascia do badan ktore np: wymieniles bo to badanie tylko w jakims przypadku na jakims tam osobniku czy osobnikach w nie naturalnych warunkach etc.., byc moze 100g lub 150g wegli to za duzo w pewnych warunkach i zmuszaja organizm do nie potrzebnej pracy,a w dluzszym okresie odbija sie negatywnie na zdrowiu, tak samo 50 gram moze byc za malo i po kilkunastu latach moze sie okazac ze wplynie to nie korzystnie na stan zdrowia,i o to mi od poczatku chodzi :D
Ladna ta Eskimoska 8)
_________________
"The object of war is not to die for your country but to make the other bastard die for his."
George S. Patton
 
 
zenon 
Tygrys

Pomógł: 37 razy
Wiek: 38
Dołączył: 25 Sty 2006
Posty: 5633
Skąd: z nienacka
Wysłany: Czw Wrz 18, 2008 10:13   

Hannibal napisał/a:
a tak wyglada mloda Inuitka z miasta Iqaluit - http://www.pbase.com/perrona/image/56618786 ;)


Nawet ladna.
_________________

(\_/)
(O.o)
(> <)
This is Bunny.
Copy Bunny into your signature to help him on his way to world domination.
 
 
zenon 
Tygrys

Pomógł: 37 razy
Wiek: 38
Dołączył: 25 Sty 2006
Posty: 5633
Skąd: z nienacka
Wysłany: Czw Wrz 18, 2008 10:20   Rada: Style moga byc stosowane szybko do zaznaczonego tekstu

No nie......
http://www.pbase.com/perrona/image/57740188
_________________

(\_/)
(O.o)
(> <)
This is Bunny.
Copy Bunny into your signature to help him on his way to world domination.
 
 
Hannibal 
Moderator

Pomógł: 191 razy
Wiek: 39
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 15904
Skąd: Warszawa
Wysłany: Czw Wrz 18, 2008 10:34   

gudrii - ale nadal nic nie udowodniłeś :)
napisałem Tobie, że dla mnie ważniejsze jest, żeby żyć w zdrowiu, a nie żeby żyć długo, ale w chorobie
wg mnie, biorąc ciężkie warunki życia, kondycja i zdrowie Innuitów jest dużym osiągnięciem
mój stosunek do węgli znasz i wiesz, że jestem za tym, żeby dostarczać tyle, ile organizm potrzebuje
a ile to już jest kwestia indywidualna - o tym przypominają w tej telekonferencji Phinney i Volek
 
 
Witold Jarmolowicz 
Site Admin

Pomógł: 46 razy
Dołączył: 06 Sie 2007
Posty: 8787
Wysłany: Czw Wrz 18, 2008 13:30   

Mnie się wydaje, że to jest dyskusja z innej bajki, czy warto żyć krótko, ale intensywnie jak Jim Morrison z The Doors, czy też jak 122 letnia francuska kobieta, Jeanne Louise Calment, której zamożna rodzina oszczędziła większych trosk.
A może wzorem aktorki Ireny Kwiatkowskiej mieć jedno i drugie, 96 lat, pracowite życie i sławę?

JW
 
 
Hannibal 
Moderator

Pomógł: 191 razy
Wiek: 39
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 15904
Skąd: Warszawa
Wysłany: Czw Wrz 18, 2008 14:19   

Witold Jarmolowicz napisał/a:
Mnie się wydaje, że to jest dyskusja z innej bajki, czy warto żyć krótko, ale intensywnie jak Jim Morrison z The Doors, czy też jak 122 letnia francuska kobieta, Jeanne Louise Calment, której zamożna rodzina oszczędziła większych trosk.
A może wzorem aktorki Ireny Kwiatkowskiej mieć jedno i drugie, 96 lat, pracowite życie i sławę?

to porównanie z Jimim Morrisonem nie oddaje tego, co ja napisałem
mi chodziło tylko o to, że wolę żyć trochę krócej, ale w zdrowiu i cieszyć się życiem, biegać, chodzić po górach, niż na siłę, przy pomocy aparatury medycznej i tysięcy leków wegetować do sędziwego wieku
 
 
gudrii 


Pomógł: 19 razy
Dołączył: 29 Lut 2008
Posty: 1967
Skąd: everywhere
Ostrzeżeń:
 1/2/3
Wysłany: Czw Wrz 18, 2008 16:37   

Cytat:
tiguikrikritsartsimarmertsimaradoartarpangok - on twierdzi, ze ostatnio mogl czesto przybywac do niego calkowicie, lecz nie bedzie wiecej mial tej mozliwosci. Jest to slowo poprawne gramatycznie, choc pewnie uzywane dosc rzadko.

dobre slowo :D
ja takze nie chce wegetowac tylko zyc pelnia zycia do konca moich dni nawet jak bym mial zyc krocej.Nic nie udowadniam, dla mnie zbyt duzo lub zbyt malo wegli w diecie moze sie przyczynic do krotszego zycia, jednak majac nastepujacy wybor pomiedzy:
1-dieta "eskimoska" z mniejsza iloscia wegli i przyjmijmy krotsze zycie
2-dieta ze zbyt duza iloscia wegli i zycie przedluzane dzieki medycynie konwencjonalnej
wybralbym zdecydowanie jedynke, ale na szczescie takie wyboru nie mam i moge znalezc cos bardziej odpowiedniego dla siebie.
Generalnie mamy podobne zdanie na temat wegli z tym ze ja wierze w to ze zbyt niska podaz moze skrocic zycie a Ty raczej nie :D
_________________
"The object of war is not to die for your country but to make the other bastard die for his."
George S. Patton
 
 
Hannibal 
Moderator

Pomógł: 191 razy
Wiek: 39
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 15904
Skąd: Warszawa
Wysłany: Czw Wrz 18, 2008 17:37   

wiara wiarą, ale mi chodzi o jakieś konkretne przesłanki
skąd na przykład wiesz, że te proporcje, które stosujesz są optymalne? napisałeś, że nie możesz się pozbyć fatu - czy to nie daje do myślenia? :)
 
 
Hannibal 
Moderator

Pomógł: 191 razy
Wiek: 39
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 15904
Skąd: Warszawa
Wysłany: Czw Wrz 18, 2008 18:40   

wracając do tematu
znalazłem ciekawy przepis na eskimoskie lody - Akutaq http://whatscookingameric...imoIceCream.htm
jest też nowa wersja lodów, ale jak widać po przepisie jest raczej badziewna
tradycyjna wymiata :]
 
 
gudrii 


Pomógł: 19 razy
Dołączył: 29 Lut 2008
Posty: 1967
Skąd: everywhere
Ostrzeżeń:
 1/2/3
Wysłany: Czw Wrz 18, 2008 21:56   

daje mi do myslenia ten czas zycia Masajow i Inuitow, jak ich dieta by sie sprawdzila w naszym klimacie, czy wogole jest mozliwa do utrzymania itp..., jezeli jest zapotrzebowanie na taka diete to ok, ale w naszych wrunkach nie ma, moze w naszych warunkach zbyt niska ilosc wegli bedzie zla dla nas tak jak zbyt wysoka, to chyba sa jakies przeslanki co? :)
Moj problem z fatem caly czas maleje wiec problemu nie mam z odtluszczaniem i nie przypominam sobie abym pisal ze nie moge pozbyc sie go...jest go coraz mniej :D , a czy moja dieta jest optymalna to nie wiem, wiem tylko ze jak narazie idzie ku lepszemu.
_________________
"The object of war is not to die for your country but to make the other bastard die for his."
George S. Patton
 
 
jurek 1946

Dołączył: 31 Sie 2007
Posty: 1062
Skąd: LUBUSKIE
Wysłany: Pią Wrz 19, 2008 01:59   

Hannibal napisał/a:
Witold Jarmolowicz napisał/a:
Mnie się wydaje, że to jest dyskusja z innej bajki, czy warto żyć krótko, ale intensywnie jak Jim Morrison z The Doors, czy też jak 122 letnia francuska kobieta, Jeanne Louise Calment, której zamożna rodzina oszczędziła większych trosk.
A może wzorem aktorki Ireny Kwiatkowskiej mieć jedno i drugie, 96 lat, pracowite życie i sławę?

to porównanie z Jimim Morrisonem nie oddaje tego, co ja napisałem
mi chodziło tylko o to, że wolę żyć trochę krócej, ale w zdrowiu i cieszyć się życiem, biegać, chodzić po górach, niż na siłę, przy pomocy aparatury medycznej i tysięcy leków wegetować do sędziwego wieku


Ale tak myślec możesz zanim jesteś zdrowy,ale jezeli kiedys przydarzy sie Tobie choroba ,lub jakieś nieszcęście to zapamiętaj moje słowa bo mogą się wtedy przydać aby,nawet z wężami podłączonymi do tlenu zawsze miec wiare że jutro MOŻE BYĆ LEPIEJ I JEZELI MOŻESZ TO UWIERZ I PODCZYMUJ SWOJE WIEKO,.sKĄD TEŻ MOŻESZ WIEDZIEC ŻE WŁAŚNIE JUTRO NIE ZOSTANIE ZNALEZIONY LEK KTÓRY POZWOLI TOBIE NA WŁASNIE TE DŁUGIE ŻYCIE.
 
 
Hannibal 
Moderator

Pomógł: 191 razy
Wiek: 39
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 15904
Skąd: Warszawa
Wysłany: Pią Wrz 19, 2008 07:23   

gudrii napisał/a:
daje mi do myslenia ten czas zycia Masajow i Inuitow, jak ich dieta by sie sprawdzila w naszym klimacie, czy wogole jest mozliwa do utrzymania itp..., jezeli jest zapotrzebowanie na taka diete to ok, ale w naszych wrunkach nie ma, moze w naszych warunkach zbyt niska ilosc wegli bedzie zla dla nas tak jak zbyt wysoka, to chyba sa jakies przeslanki co? :)

ok, takich przesłanek to można mieć miliony
mi chodzi o jakieś konkrety
co do Masajów to po pierwsze oni jedli co najmniej 150 g węgli, po drugie nie mieli nietolerancji na nabiał
mi tak dużo nabiału na pewno by szkodziło - wiem to z autopsji
ale u innego może być już ok
więc klimat jest tu nieistotny
 
 
gudrii 


Pomógł: 19 razy
Dołączył: 29 Lut 2008
Posty: 1967
Skąd: everywhere
Ostrzeżeń:
 1/2/3
Wysłany: Pią Wrz 19, 2008 07:50   

tu jest troszke o diecie Masajow i wynika z tego ze nie bardzo mogli jesc 150g wegli, 2000kcal pochodzi z fatu przy 3000kcal dziennie, ale moze dane sa zle...
http://www.ajcn.org/cgi/reprint/24/11/1291
moim zdaniem klimat ma znaczenie.
_________________
"The object of war is not to die for your country but to make the other bastard die for his."
George S. Patton
 
 
Hannibal 
Moderator

Pomógł: 191 razy
Wiek: 39
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 15904
Skąd: Warszawa
Wysłany: Pią Wrz 19, 2008 17:15   

prawdziwa uczta :] -
http://pl.youtube.com/wat...feature=related

ale nie wiem, dlaczego zatytułowano to jako "disgustingly bloody meal"
wg mnie powinno być "deliciously bloody meal" :)
 
 
gudrii 


Pomógł: 19 razy
Dołączył: 29 Lut 2008
Posty: 1967
Skąd: everywhere
Ostrzeżeń:
 1/2/3
Wysłany: Śro Paź 01, 2008 14:14   

Podobno przecietni Eskimosi (meszczyzni) mogli nosic po ok.50kg w KAZDEJ rece i 50kg w SZCZEKACH na RAZ na dosc spore odleglosci!!!, zrodlo Weston P.
musialem to przeczytac pare razy 8) jak bym mial chwycic i podniesc zebami 50kg i to bym je wszystkie stracil pewnie :?
a rece po przejsciu kilku metrow by mi poprostu odpadly :|
nie wspominajac o kregoslupie, kolanach i innych stawach...
_________________
"The object of war is not to die for your country but to make the other bastard die for his."
George S. Patton
 
 
Hannibal 
Moderator

Pomógł: 191 razy
Wiek: 39
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 15904
Skąd: Warszawa
Wysłany: Śro Paź 01, 2008 14:44   

gudrii -
bo nie żałowali sobie tłuszczu tak jak Ty :D
 
 
zenon 
Tygrys

Pomógł: 37 razy
Wiek: 38
Dołączył: 25 Sty 2006
Posty: 5633
Skąd: z nienacka
Wysłany: Śro Paź 01, 2008 17:28   

Ja w to jednak nie wierze..

Przeciez ci ludzie wazyli niewiele ponad 50kg.. Tak wiec to srednio mozliwe.

Po za tym po co mieliby to robic, skoro prosciej zrobic plozy, polozyc bagaz na plozach i ciagnac to narazajac sie na mniejsze straty?

No chyba, ze to byla jakas pokazowka, cos w rodzaju zawodow STRONG MAN, a te spore odlegosci to 50 metrow...
_________________

(\_/)
(O.o)
(> <)
This is Bunny.
Copy Bunny into your signature to help him on his way to world domination.
 
 
gudrii 


Pomógł: 19 razy
Dołączył: 29 Lut 2008
Posty: 1967
Skąd: everywhere
Ostrzeżeń:
 1/2/3
Wysłany: Śro Paź 01, 2008 18:59   

Cytat:
Po za tym po co mieliby to robic, skoro prosciej zrobic plozy, polozyc bagaz na plozach i ciagnac to narazajac sie na mniejsze straty?

no niby tak, ale po co w afryce czy indiach nosza ciezary na glowie jak mozna polozyc na jakims wozku i pchac? :D
moze to jest przesadzone ale jestem w stanie w cos podobnego uwierzyc...
_________________
"The object of war is not to die for your country but to make the other bastard die for his."
George S. Patton
 
 
zenon 
Tygrys

Pomógł: 37 razy
Wiek: 38
Dołączył: 25 Sty 2006
Posty: 5633
Skąd: z nienacka
Wysłany: Śro Paź 01, 2008 20:17   

gudrii napisał/a:
Cytat:
Po za tym po co mieliby to robic, skoro prosciej zrobic plozy, polozyc bagaz na plozach i ciagnac to narazajac sie na mniejsze straty?

no niby tak, ale po co w afryce czy indiach nosza ciezary na glowie jak mozna polozyc na jakims wozku i pchac? :D


Robia tak ludzie ktorzy zywia sie wysokoweglowodanowo.
Patologiczna czynnosc umyslu ludzkiego i te sprawy.
Tak wiec noszenie ciezarow na glowie to zwykla ulomnosc spowodowana zla dieta.

Gdyby jedli TLUSZCZ to by wynalezli kolo i by pchali wozki 8)
_________________

(\_/)
(O.o)
(> <)
This is Bunny.
Copy Bunny into your signature to help him on his way to world domination.
 
 
gudrii 


Pomógł: 19 razy
Dołączył: 29 Lut 2008
Posty: 1967
Skąd: everywhere
Ostrzeżeń:
 1/2/3
Wysłany: Śro Paź 01, 2008 20:26   

ciekawa teoria :D
_________________
"The object of war is not to die for your country but to make the other bastard die for his."
George S. Patton
 
 
Hannibal 
Moderator

Pomógł: 191 razy
Wiek: 39
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 15904
Skąd: Warszawa
Wysłany: Śro Paź 01, 2008 21:08   

Innuici nie znali pisma, więc też można powiedzieć, że byli ułomni
ale czy ta nieznajomość w czymś im przeszkadzała? nie sądzę
 
 
zenon 
Tygrys

Pomógł: 37 razy
Wiek: 38
Dołączył: 25 Sty 2006
Posty: 5633
Skąd: z nienacka
Wysłany: Śro Paź 01, 2008 22:28   

Optymalny umysl nie potrzebuje pisma, bo wsztstko pamieta, a nawet jak zapomni to jest w stanie wyprowadzic kazde prawo fizyki czy twierdzenie matematyczne 8)
_________________

(\_/)
(O.o)
(> <)
This is Bunny.
Copy Bunny into your signature to help him on his way to world domination.
 
 
Hannibal 
Moderator

Pomógł: 191 razy
Wiek: 39
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 15904
Skąd: Warszawa
Wysłany: Śro Paź 01, 2008 22:42   

no właśnie
Innuici nie potrzebowali pisma, bo wszystko mieli w głowie
a jak zetknęli się cywilizacją zachodnią to bardzo szybko wszystkiego się nauczyli - byli ponadprzeciętnie inteligentni i wszechstronni
coś w tym musi być, że to Żydzi i Eskimosi w 20% są leworęczni i zarówno jedni jak i drudzy statystycznie się wyróżniają jeśli chodzi o intelekt
 
 
zenon 
Tygrys

Pomógł: 37 razy
Wiek: 38
Dołączył: 25 Sty 2006
Posty: 5633
Skąd: z nienacka
Wysłany: Śro Paź 01, 2008 23:07   

Jest ktos z was mankutem?

Ja bylem obureczny jako dzieciak, ale nauczyli mnie praworecznosci. A szkoda. Dawniej byloby mi latwo nauczyc sie pisac obiema rekami. To bylby niezly szpan.

Obureczni moga tez byc dobrymi muzykami: perkusistami, pianistami itp.
stestujcie:
http://www.youtube.com/watch?v=rutyA12z3Ok

I pomyslec, ze potencjalnie moglbym sie stac takim cyrkowcem.. A zrobili ze mnie zwyklego praworecznego Zenona ;(
Dzieki pedagodzy, dzieki psycholodzy....

A wiecie co ma piernik do wiatraka?
To ze wiatrak mozna rozpierniczyc...
I to zesmy chyba uczynnili z tematem o poczciwych Inuitach...
_________________

(\_/)
(O.o)
(> <)
This is Bunny.
Copy Bunny into your signature to help him on his way to world domination.
 
 
gudrii 


Pomógł: 19 razy
Dołączył: 29 Lut 2008
Posty: 1967
Skąd: everywhere
Ostrzeżeń:
 1/2/3
Wysłany: Śro Paź 01, 2008 23:07   

Cytat:
Żydzi i Eskimosi w 20% są leworęczni i zarówno jedni jak i drudzy statystycznie się wyróżniają jeśli chodzi o intelekt

hmm...no to wyglada na to ze jestem jednym z nich ;)
_________________
"The object of war is not to die for your country but to make the other bastard die for his."
George S. Patton
 
 
gudrii 


Pomógł: 19 razy
Dołączył: 29 Lut 2008
Posty: 1967
Skąd: everywhere
Ostrzeżeń:
 1/2/3
Wysłany: Śro Paź 01, 2008 23:10   

Cytat:
I pomyslec, ze potencjalnie moglbym sie stac takim cyrkowcem.. A zrobili ze mnie zwyklego praworecznego Zenona
:D :D :D
_________________
"The object of war is not to die for your country but to make the other bastard die for his."
George S. Patton
 
 
jurek 1946

Dołączył: 31 Sie 2007
Posty: 1062
Skąd: LUBUSKIE
Wysłany: Czw Paź 02, 2008 03:10   

zenon napisał/a:
gudrii napisał/a:
Cytat:
Po za tym po co mieliby to robic, skoro prosciej zrobic plozy, polozyc bagaz na plozach i ciagnac to narazajac sie na mniejsze straty?

no niby tak, ale po co w afryce czy indiach nosza ciezary na glowie jak mozna polozyc na jakims wozku i pchac? :D


Robia tak ludzie ktorzy zywia sie wysokoweglowodanowo.
Patologiczna czynnosc umyslu ludzkiego i te sprawy.
Tak wiec noszenie ciezarow na glowie to zwykla ulomnosc spowodowana zla dieta.

Gdyby jedli TLUSZCZ to by wynalezli kolo i by pchali wozki 8)


Brawo Zenon nie wiem co sie stało ze w końcu to zaczynasz zauważać.
Znając Ciebie to wiem i to prawie na pewno ,ze sprawdziłeś to na własnym organiźmie
 
 
wiraha


Pomógł: 1 raz
Dołączył: 01 Cze 2007
Posty: 508
Wysłany: Czw Paź 02, 2008 12:20   

zenon napisał/a:
Jest ktos z was mankutem?


ja jestem

pozd
WiRAHA
 
 
kiwi4


Pomógł: 8 razy
Dołączył: 02 Kwi 2008
Posty: 823
Skąd: warszawa
Wysłany: Czw Paź 02, 2008 18:57   

Współczuję Ci Zenon, to była głupota. U mnie w bliskiej rodzinie są leworęczni, ja jestem odmieniec- dwuręczna. Nie sądzę żeby było to istotne, to zależy od aktywności półkuli prawej lub lewej.
_________________
marzena kiwi
 
 
Hannibal 
Moderator

Pomógł: 191 razy
Wiek: 39
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 15904
Skąd: Warszawa
Wysłany: Czw Paź 02, 2008 19:29   

to widzę, że tu sami leworęczni albo oburęczni :]
ja jestem praworęczny, ale jak kiedyś potrenowałem to nieźle wychodziło mi pisanie lewą ręką :)
 
 
gudrii 


Pomógł: 19 razy
Dołączył: 29 Lut 2008
Posty: 1967
Skąd: everywhere
Ostrzeżeń:
 1/2/3
Wysłany: Czw Paź 02, 2008 21:04   

Cytat:
coś w tym musi być, że to Żydzi i Eskimosi w 20% są leworęczni i zarówno jedni jak i drudzy statystycznie się wyróżniają jeśli chodzi o intelekt
chodzilo mi o intelekt no ale nikt nie zauwazyl, ufff... :D
_________________
"The object of war is not to die for your country but to make the other bastard die for his."
George S. Patton
 
 
Hannibal 
Moderator

Pomógł: 191 razy
Wiek: 39
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 15904
Skąd: Warszawa
Wysłany: Pią Paź 03, 2008 16:55   

ciekawe opowiadanie o Eskimosach Inupiaq, z Alaski -
http://www.luminous-lands...p/t18236-0.html
 
 
kiwi4


Pomógł: 8 razy
Dołączył: 02 Kwi 2008
Posty: 823
Skąd: warszawa
Wysłany: Sob Paź 04, 2008 19:19   

Zauważyli, zauważyli gudrii, a, intelekt i co ? Jest ważne czy ktoś jest mądry mądrze, niestety większość ludzi to ograniczone istoty, ale cierpliwość popłaca i się opłaca. :>
_________________
marzena kiwi
 
 
mm4

Dołączył: 20 Lip 2008
Posty: 226
Wysłany: Czw Paź 30, 2008 18:23   

A ja znów zapytam o model to jaki w końcu jest: razsłysze 150 fatu a raz 300?? Niezła różnica.

b:t:w

150:300:50

300:150:50

??????
 
 
zenon 
Tygrys

Pomógł: 37 razy
Wiek: 38
Dołączył: 25 Sty 2006
Posty: 5633
Skąd: z nienacka
Wysłany: Czw Paź 30, 2008 18:59   Rada: Style moga byc stosowane szybko do zaznaczonego tekstu

Raz mowimy o eskimosach z Kanady, raz o eskimosach z Grenlandii, raz mowimy o latach 20-30, raz mowimy o latach 70, raz mowimy o okresie dostatku, a raz o okresie glodu...
_________________

(\_/)
(O.o)
(> <)
This is Bunny.
Copy Bunny into your signature to help him on his way to world domination.
 
 
zenon 
Tygrys

Pomógł: 37 razy
Wiek: 38
Dołączył: 25 Sty 2006
Posty: 5633
Skąd: z nienacka
Wysłany: Czw Paź 30, 2008 19:00   

W kazdym razie model tych kanadyjskich to B:T 1:2
_________________

(\_/)
(O.o)
(> <)
This is Bunny.
Copy Bunny into your signature to help him on his way to world domination.
 
 
Hannibal 
Moderator

Pomógł: 191 razy
Wiek: 39
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 15904
Skąd: Warszawa
Wysłany: Czw Paź 30, 2008 21:46   

... a węgli tak do 10 g
to była norma
podczas "rabbit starvation" jedzono więcej białka i mniej tłuszczu, co skutkowało w złym samopoczuciu i biegunkach
 
 
Hannibal 
Moderator

Pomógł: 191 razy
Wiek: 39
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 15904
Skąd: Warszawa
Wysłany: Pią Lip 24, 2009 19:31   

żywienie Innuitów z północnej Kanady i Grenlandii
http://www.dailymotion.pl...e-arctic_travel
_________________
Don't buy into mono-dimensional training regimens. Exercising should reflect how rich and varied life is. #MovNat
 
     
gudrii 


Pomógł: 19 razy
Dołączył: 29 Lut 2008
Posty: 1967
Skąd: everywhere
Ostrzeżeń:
 1/2/3
Wysłany: Pią Lip 24, 2009 20:06   

co wy na to zeby kiedys zorganizowac wakacje u nich? ;)
_________________
"The object of war is not to die for your country but to make the other bastard die for his."
George S. Patton
 
     
Hannibal 
Moderator

Pomógł: 191 razy
Wiek: 39
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 15904
Skąd: Warszawa
Wysłany: Pią Lip 24, 2009 20:07   

gudrii napisał/a:
co wy na to zeby kiedys zorganizowac wakacje u nich? ;)

chętnie tylko najpierw kasę trzeba mieć na taką przyjemność ;)
_________________
Don't buy into mono-dimensional training regimens. Exercising should reflect how rich and varied life is. #MovNat
 
     
gudrii 


Pomógł: 19 razy
Dołączył: 29 Lut 2008
Posty: 1967
Skąd: everywhere
Ostrzeżeń:
 1/2/3
Wysłany: Pią Lip 24, 2009 20:19   

podroz jest dosc kosztowna ale sam pobyt juz bedzie w miare ok. Mozna by nawiazac jakies znajomosci z tubylcami. Tylko urlopy zgrac to pewnie byl by koszmar, jak zwykle zreszta.

Przy chwili wolnej zainteresuje sie tym tematem, cholernie mi ostatnio brakuje jakiegos wypadu w nature.
_________________
"The object of war is not to die for your country but to make the other bastard die for his."
George S. Patton
 
     
figa


Pomógł: 8 razy
Wiek: 67
Dołączył: 07 Lut 2005
Posty: 1142
Skąd: dolnośląskie
Wysłany: Pią Lip 24, 2009 20:30   

ciekawe czy tam są bankomaty?
_________________
pozdrawiam
 
     
Hannibal 
Moderator

Pomógł: 191 razy
Wiek: 39
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 15904
Skąd: Warszawa
Wysłany: Pią Lip 24, 2009 20:36   

figa napisał/a:
ciekawe czy tam są bankomaty?

tam bardziej na półcnocy to nie tylko nie masz bankomatów, ale i dróg! 8-)
_________________
Don't buy into mono-dimensional training regimens. Exercising should reflect how rich and varied life is. #MovNat
 
     
gudrii 


Pomógł: 19 razy
Dołączył: 29 Lut 2008
Posty: 1967
Skąd: everywhere
Ostrzeżeń:
 1/2/3
Wysłany: Pią Lip 24, 2009 20:39   

w miastach sa :) .
tez mam fajny filmik, nie jest o Eskimosach ale jest powiazanie wiec nie kasowac...chodzi mi o Polowanie i szacunek do natury. Musicie to zobaczyc...technika taka sama jaka stosowali Amerykanscy Indianie, zabiegac ofiare az padnie bezbronna. No i ten szacunek do natury...

http://www.youtube.com/watch?v=fUpo_mA5RP8

milego ogladania ;)
_________________
"The object of war is not to die for your country but to make the other bastard die for his."
George S. Patton
Ostatnio zmieniony przez Hannibal Sob Lip 25, 2009 04:31, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
gudrii 


Pomógł: 19 razy
Dołączył: 29 Lut 2008
Posty: 1967
Skąd: everywhere
Ostrzeżeń:
 1/2/3
Wysłany: Pią Lip 24, 2009 20:52   

a tu jeszcze jedno polowanie ale z innego kontynentu, goscie sa konkretni.

http://www.youtube.com/wa...feature=related
_________________
"The object of war is not to die for your country but to make the other bastard die for his."
George S. Patton
 
     
figa


Pomógł: 8 razy
Wiek: 67
Dołączył: 07 Lut 2005
Posty: 1142
Skąd: dolnośląskie
Wysłany: Pią Lip 24, 2009 21:00   

nie lubie polowania ,szkoda zwierzątek=niech sobie żyją w naturze .
Och ta ludzka pazerność i morderczy instynkt :mad:
_________________
pozdrawiam
 
     
gudrii 


Pomógł: 19 razy
Dołączył: 29 Lut 2008
Posty: 1967
Skąd: everywhere
Ostrzeżeń:
 1/2/3
Wysłany: Czw Lip 30, 2009 14:09   

figa napisał/a:
nie lubie polowania ,szkoda zwierzątek=niech sobie żyją w naturze .

:razz: niech sobie zyja w naturze :viva:
_________________
"The object of war is not to die for your country but to make the other bastard die for his."
George S. Patton
 
     
Waldek B 
Moderator


Pomógł: 51 razy
Dołączył: 06 Lip 2008
Posty: 3552
Skąd: Warszawa
Wysłany: Czw Lip 30, 2009 19:33   

figa napisał/a:
nie lubie polowania ,szkoda zwierzątek=niech sobie żyją w naturze .
Och ta ludzka pazerność i morderczy instynkt :mad:


No tak bo zwierzątka nie polują. Wszystkie jedzą sianko. > http://www.youtube.com/wa...t5cx_nc3Jw&NR=1
_________________
http://waldekborowski.deviantart.com/
 
     
Iga
[Usunięty]

Wysłany: Czw Lip 30, 2009 19:36   

Waldek B napisał/a:

No tak bo zwierzątka nie polują. Wszystkie jedzą sianko.

:hah: I wszystkie są milusie i można je bez obaw przytulić i pocałować :)
 
     
Hannibal 
Moderator

Pomógł: 191 razy
Wiek: 39
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 15904
Skąd: Warszawa
Wysłany: Czw Lip 30, 2009 19:46   

Iga napisał/a:
:hah: I wszystkie są milusie i można je bez obaw przytulić i pocałować :)

Te mi się marzy przytulić 8-) -



_________________
Don't buy into mono-dimensional training regimens. Exercising should reflect how rich and varied life is. #MovNat
 
     
Iga
[Usunięty]

Wysłany: Czw Lip 30, 2009 19:58   

:hah: Prawdziwi "siankożercy"
 
     
Hannibal 
Moderator

Pomógł: 191 razy
Wiek: 39
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 15904
Skąd: Warszawa
Wysłany: Wto Lis 10, 2009 18:30   

http://www.youtube.com/wa...bE&feature=fvst
Eskimo Hunters 1949
_________________
Don't buy into mono-dimensional training regimens. Exercising should reflect how rich and varied life is. #MovNat
 
     
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Akademia Zdrowia Dan-Wit informuje, że na swoich stronach internetowych stosuje pliki cookies - ciasteczka. Używamy cookies w celu umożliwienia funkcjonowania niektórych elementów naszych stron internetowych, zbierania danych statystycznych i emitowania reklam. Pliki te mogą być także umieszczane na Waszych urządzeniach przez współpracujące z nami firmy zewnętrzne. Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na używanie cookie, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Dowiedz się więcej o celu stosowania cookies oraz zmianie ustawień ciasteczek w przeglądarce.

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Template modified by Mich@ł

Copyright © 2007-2024 Akademia Zdrowia Dan-Wit | All Rights Reserved