Strona główna Fakty żywieniowe Jak się żywić? Przepisy Historia diety Forum  

  Forum dyskusyjne serwisu www.DobraDieta.pl  FAQ    Szukaj    Użytkownicy    Czat      Statystyki  
  · Zaloguj Rejestracja · Profil · Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości · Grupy  

Poprzedni temat «» Następny temat
Otwarty przez: Witold Jarmolowicz
Wto Sty 01, 2013 11:12
CANDIDA
Autor Wiadomość
Mirra.Streetcom

Dołączył: 28 Sie 2007
Posty: 5
Wysłany: Pon Wrz 03, 2007 11:31   grzybica i probiotyki

Witam wszystkie panie!:) Temat zakładam bo jak zauważyłam ktoś tutaj zrobił wielkie sprzątanie forum;p
Wiadomo, że wszystkie kobiety prędzej czy później zetknęły się z różnymi chorobami układu moczowo- płciowego.
Wyróżniamy np.
Drożdżakowe zapalnie pochwy, niestety bardzo hm popularne.
Schorzenie to wywołują drożdżaki, najczęściej Candida albicans.
Zarazić się można np. podczas używania wspólnych ręczników, mydeł, także podczas seksu, a także od nadmiaru cukru (cóż drożdżaki lubią cukier). Musimy pamiętać dziewczyny, że jeśli my zachorujemy to choruje nasz partner! U nich przebiega to bezobjawowo. Dlatego idąc do ginekologa prosimy o leki dla niego.
Objawy to te niemiłe paskudztwa, które czujemy, a więc zaczerwienie, pieczenie, świąd,podrażnienie pochwy oraz warg sromowych. Charakterystyczne są podobne do twarogu upławy o zapachu zbliżonym do drożdży.
Czynniki zwiększające ryzyko zachorowania:
okres ciąży,
przyjmowanie antybiotyków
przyjmowanie hormonów steroidowych
cukrzyca
przyjmowanie tabletek antykoncepcyjnych

Dlatego ważne jest, by dbać o higienę, myć się, ale pamiętajcie bez przesady! Mycie się dwa razy dziennie to podstawa, za często może zaszkodzić naszej mikroflorze! I wymyć dobre bakterie! Pamiętajcie, że w pochwie: podstawową bakterią ekosystemu pochwy jest Lactobacillius. Ona nas chroni. I podczas np. irygacji my ją wypłukujemy, dlatego nie robimy takich zabiegów. Podczas okresu myć powinnyśmy się częściej. Najlepiej by było, żebyśmy podmywały się podczas każdej zmiany podpaski lub tamponu, ale czasem się nie da. Dlatego warto kupić chusteczki do higieny intymnej.
Zalecam wam też byście działy na organizm profilaktycznie, a więc Kochane powinniście dla waszego zdrowia łykać preparaty (probiotyki), które zawierają w sobie pałeczki kwasu mlekowego. Ponieważ podczas infekcji nasze szczepy pałeczek kwasu mlekowego są atakowane i jest ich mniej. Obniżenie ich powoduje to, że łapiemy infekcje. Ja od siebie polecam LaciBios femina. Uważam, że jest świetny, a to dlatego że zawiera w sobie dwa szczepy tych pożytecznych bakterii. Oto one: Lactobacillius rhamnosus GR-1 oraz Lactobacillius reuteri RC-14. Ponieważ profilaktycznie powinniśmy dbać by nasza mikroflora zawierała tyle pałeczek kwasu mlekowego by nas mogła chronić. A skoro ja biorę tabletki anty (to taki czynnik powodujący, że grzybicę łatwiej się łapie), chodzę na basen i lubię słodycze, to uznałam, że ten środek jest dla mnie. I był. Brałam jedną kapsułkę raz dziennie przez miesiąc. Teraz biorę również podczas leczenia się antybiotykami. Oczywiście wiem, że kobitki, które już mają infekcje to powinny iść do ginekologa, ale taka profilaktyka na pewno im pomoże, bo lekarze najczęściej leczą antybiotykami, które jak wiadomo pustoszą nasz organizm.
 
 
Witold Jarmolowicz 
Site Admin

Pomógł: 46 razy
Dołączył: 06 Sie 2007
Posty: 8787
Wysłany: Wto Wrz 04, 2007 23:29   

Mniej więcej sto lat temu weszły w modę irygacje. Już wtenczas światli lekarze w podręczniku medycznym przestrzegali przed takim zbędnym niszczeniem symbiotycznej flory bakteryjnej. Widać, że temat nadal jest aktualny.
Wygląda na to, że ten "palący" problem nie wzbudził emocji płci żeńskiej. Bo to, że nie zainteresował drugiej połowy ludzkości, to oczywiste w czasach prosperity Durexu.

Może wrzucimy pokrewny temat, światowy skandal 2002 roku z hormonalną terapią zastepczą, która niewiele łagodziła, ale za to blisko dwukrotnie zwiększala ryzyko raka wątroby, zakrzepicy, miażdżycy, zawału, depresji oraz prowadziła do otyłości i nadciśnienia. I cisza. Slyszałyście Panie cokolwiek na ten temat?

pozdrawiam
Witold Jarmołowicz
 
 
Ballantines

Dołączył: 27 Lip 2008
Posty: 3
Wysłany: Nie Lip 27, 2008 21:55   CANDIDA

Witam!
Mam problem i nie wiem do kogo się z nim zwrócić. Na moim jęzuku jest sporo śliny w postaci białego nalotu (trochę jak białe kuleczki wygladają). Jest ich na tyle dużo że nawet nie mogę wytykać języka gdyż wygląda on okropnie =[ jest poprostu cały biały. Probowałam go czyścić szczoteczkami ze specjalnymi końcówkami do czyszczenia języka ale tego nie da się zczyścić. Proszę napiszcie jakieś rady bądź też do jakiego lekarza się zwrócić. Co może być tego przyczyną?
Ostatnio zmieniony przez Molka Pią Wrz 23, 2011 17:54, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
mm4

Dołączył: 20 Lip 2008
Posty: 226
Wysłany: Nie Lip 27, 2008 23:12   

Candida albicans.

Najskuteczniejsza bronią chyba wdg .mnie jest głodówka.Długa głodówka candida umrze z głodu organizm osłąbiony oszczęzajaćy przeżyje.To moje zdanie i długo by o tym pisać.Wejdź w temat i moze zechcesz zastosować ta metode.
 
 
Hannibal 
Moderator

Pomógł: 191 razy
Wiek: 39
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 15904
Skąd: Warszawa
Wysłany: Pon Lip 28, 2008 06:04   

ale Candida Albicans jest potrzebne!
chodzi tylko o przerost, który jest zły
to po pierwsze
po drugie - głodówka dobra rzecz, ale jednak co z tego, że przez okres jej trwania wszystko się ustabilizuje z drożdżakami? niewłaściwe odżywianie zaraz potem doprowadzi do ich powrotu
ale jeśli mamy amalgamaty, zęby leczone kanałowo to i właściwe odżywianie niewielu to pomoże, gdyż rtęć i inne szkodliwe związki stale wydobywają się z zębów, a przerost Candidy jest wówczas na to odpowiedzią (wiąże szkodliwe substancje i przekształca w mniej szkodliwe)
a więc trzeba tu działać wielopoziomowo -
dokonać gruntownej oceny uzębienia (najlepiej u holistycznego stomatologa)
właściwie się odżywiać
nie stosować antybiotyków, szczepionek, etc. w żadnym wypadku (lekarz będzie twierdził, że np. w przypadku podejrzenia rozwoju boreliozy bez antybiotyków umrzemy, ale to wierutne kłamstwo)
oczyszczać się (np. po usunięciu amalgamatów chelatacja)
wszystko ma prowadzić do stworzenia porządnej "gleby" w organizmie
powrót do zdrowia może trwać latami - wszystko zależy od tego przez co w życiu przeszliśmy
 
 
Ballantines

Dołączył: 27 Lip 2008
Posty: 3
Wysłany: Pon Lip 28, 2008 10:48   

Brzmi to wszystko strasznie =[
Ile powinna trwać taka głodówka i jak się odżywiać po jej zakończeniu?
 
 
Waldek B 
Moderator


Pomógł: 51 razy
Dołączył: 06 Lip 2008
Posty: 3552
Skąd: Warszawa
Wysłany: Pon Lip 28, 2008 12:50   

Jeśli nie masz dużej nadwagi i grubych kości to wg mnie głodówka dłuższa niż 1 dzień tylko cię osłabi fizycznie, psychicznie, uczyni jeszcze mniej odporną na toksyny środowiskowe. Nie polecam.
 
 
wiraha


Pomógł: 1 raz
Dołączył: 01 Cze 2007
Posty: 508
Wysłany: Pon Lip 28, 2008 16:25   

poczytaj dokladnie caly ten watek
http://mikstura.kei.pl/forum/topics38/1899.htm

i kup sobie Monilia albicans 15 CH (firma Boiron) bierz tak jak napisano - 10 kulek dziennie. potem mozesz przejsc na wyzsza potencje czyli 30CH i brac tak samo

to homeo w dodatku dosc tanie. miesiecznie wyjdzie pewnie ze 30zl moze mniej

i odstaw wegle, jesli nie jestes to wejdz na low-carb

pozd
WiRAHA
 
 
mm4

Dołączył: 20 Lip 2008
Posty: 226
Wysłany: Pon Lip 28, 2008 16:26   

wiraha a ty wyleczyłes tym candide?
 
 
wiraha


Pomógł: 1 raz
Dołączył: 01 Cze 2007
Posty: 508
Wysłany: Pon Lip 28, 2008 16:34   

mm4 napisał/a:
wiraha a ty wyleczyłes tym candide?


kiedys bralem to profilaktycznie (nie mam pojecia czy mam przerost candidy, wydaje mi sie ze jest to teraz troche taki "hype" i zarabia sie na niej niezla kase) ale nie trafilem na wyzej wspomniane forum wiec bralem jakies smiesznie niskie dawki typu 5 kulek 2 x w tyg bo gdzies cos takiego wyczytalem

natomiast ta "grazyna" bo chyba taki ma nick ta osoba zdaje sie miec ogromna wiedze i jestem pod ciaglym wrazeniem jej postow.
poniewaz homeo to generalnie - podobne lecz podobym - czyli zasada hormezy - monilia albicans to nic innego jak candida wlasnie - w stezeniu homeopatycznym. i uwaga - na poczatku moze wystapic nasilenie objawow.

pozd
WiRAHA
 
 
mm4

Dołączył: 20 Lip 2008
Posty: 226
Wysłany: Pon Lip 28, 2008 20:12   

Co do długości głodówki trzeba zrozumieć ze candide hodowałeś i pracowałeś na nią całe życie i narpawde jest.Wiec jesli możliwym jest zlikwidowanie całkowite przerostu podczas 1 głodówki to własciwe tylko przy pełnej a przy krótszych sadze zę nie chyba ze ktoś ma bardzo malusi przerost.

Jeśli zrobisz 1 głodówke i niedobitki candidy zostaną to po pewnym czasie zrób 2 a pomiedzy odzywiaj sie super i sie lecz na to i oczyszczaj itp.

Takie moje zdanie. Ale oczywiście musisz sam zapoznac sie z głodówką i przygotować teoretycznie .Ja ci tylko wskazuje droge 1 słowem "głodówka" a ty musisz sie przygotować i podjąć decyzje.Głoodówki nie robi sie od tak lecz to powazna sprawa.Polecam ksiazke Małachowa "lecznicza głodówka". Bez przygotowania teoretycznego(np.wspomniana ksiażka) nie rób jej!!
 
 
wiraha


Pomógł: 1 raz
Dołączył: 01 Cze 2007
Posty: 508
Wysłany: Pon Lip 28, 2008 20:38   

nie rob glodowki
jedz duzo tluszczu, srednio bialko i malo wegli

nie zapomnij zeby chociaz czesc z tego byla surowa

pozd
WiRAHA
 
 
gudrii 


Pomógł: 19 razy
Dołączył: 29 Lut 2008
Posty: 1967
Skąd: everywhere
Ostrzeżeń:
 1/2/3
Wysłany: Pon Lip 28, 2008 22:32   

i bierz dobre probiotyki z L.casei rhamnosus,w duzych dawkach po kilkadziesiat bilionow dziennie np.20
_________________
"The object of war is not to die for your country but to make the other bastard die for his."
George S. Patton
 
 
jurek 1946

Dołączył: 31 Sie 2007
Posty: 1062
Skąd: LUBUSKIE
Wysłany: Wto Lip 29, 2008 10:14   Re: Biały nalot na języku ~> nadmiar śliny

Ballantines napisał/a:
Witam!
Mam problem i nie wiem do kogo się z nim zwrócić. Na moim jęzuku jest sporo śliny w postaci białego nalotu (trochę jak białe kuleczki wygladają). Jest ich na tyle dużo że nawet nie mogę wytykać języka gdyż wygląda on okropnie =[ jest poprostu cały biały. Probowałam go czyścić szczoteczkami ze specjalnymi końcówkami do czyszczenia języka ale tego nie da się zczyścić. Proszę napiszcie jakieś rady bądź też do jakiego lekarza się zwrócić. Co może być tego przyczyną?


Ja również zastanowił bym się czy brać jakieś kuleczki i inne innowacje czy po prostu znaleźć przyczynę nie pisałeś czy byłeś u jakiegoś lekarza i co oni na to.Ja nie jestem lekarzem ale wiem że podobne objawy mogą wystąpić również u tych osób których organizm jest zakwaszony.Wystarczy zrobi wynik,PH krwi ,zaznaczam PH krwi nie mylić z PH moczu.
A jeżeli okaże się że jest to zakwaszenie to wystarczy jedna dwie dawki
leku o nazwie "Proszę zasadowy Aurea" można go dostać w każdej aptece następnie pamiętać aby w swoim menu stosować artykuły alkalizujące ,np do Kawy która też działa zakwaszająco dodać śmietanę która zrównoważy kwasy,do drugiego dania w postaci schabowego zastosować np. buraczki itp.
 
 
Hannibal 
Moderator

Pomógł: 191 razy
Wiek: 39
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 15904
Skąd: Warszawa
Wysłany: Wto Lip 29, 2008 10:30   

bardzo zakwaszają, jeśli już ten temat omawiamy, produkty obrobione termicznie
 
 
jurek 1946

Dołączył: 31 Sie 2007
Posty: 1062
Skąd: LUBUSKIE
Wysłany: Wto Lip 29, 2008 14:28   

Hannibal napisał/a:
bardzo zakwaszają, jeśli już ten temat omawiamy, produkty obrobione termicznie


Wystarczy wtedy umiejętnie ułożyć sobie menu z uwzględnieniem artykułów alkalizujących,które mogą również być przetwarzane termicznie czy tez na zimno.
 
 
zenon 
Tygrys

Pomógł: 37 razy
Wiek: 38
Dołączył: 25 Sty 2006
Posty: 5633
Skąd: z nienacka
Wysłany: Wto Lip 29, 2008 16:29   Rada: Style moga byc stosowane szybko do zaznaczonego tekstu

mm4 napisał/a:


Jesli zrobisz 1 glodowke i niedobitki candidy zostana to po pewnym czasie zrob 2 a pomiedzy odzywiaj sie super i sie lecz na to i oczyszczaj itp.


Jesli zrobisz glodowke i po tej glodowce przerost candidy calkowicie zniknie to - jesli przuczyczyna tej choroby nie zostala usunieta - wszystko wroci. Moze nie w maxymalnym natezeniu, ale wrcoci. Nawet na idealnej diecie.

Dla mnie to prosta recepta na samobojstwo: wyobrazcie sobie: glodujecie dajmy na to 40 dni. Wszysto wraca do normy. Wprawdzie slabi, wycieczeni, zawalona praca, szkola, kontakty towarzyskie, kilka kilo mniej - w tym masa miesniowa - ale warto bylo. Bestia ujarzmiona.
Mijaja 2 tyg...
I juz widac pierwsze drobne objawy nawrotu.
No nic tylko sie pochlastac :roll:


Generalnie glodowki sa spoko, czasem warto sobie zafundowac. Ostatnio czesto robie quasi glodowki, czyli jednego dnia nie jem kolacji, nastepnego nie jem sniadania. (Tyle ze obiad wtedy to 1.5 tys kcal)
Masa nie spada, samopoczucie bez zmuly, a organizm w tym czasie sie przefiltruje i czlek czuje sie lepiej.
_________________

(\_/)
(O.o)
(> <)
This is Bunny.
Copy Bunny into your signature to help him on his way to world domination.
 
 
jurek 1946

Dołączył: 31 Sie 2007
Posty: 1062
Skąd: LUBUSKIE
Wysłany: Wto Lip 29, 2008 16:46   Re: Rada: Style moga byc stosowane szybko do zaznaczonego te

zenon napisał/a:
mm4 napisał/a:


Jesli zrobisz 1 glodowke i niedobitki candidy zostana to po pewnym czasie zrob 2 a pomiedzy odzywiaj sie super i sie lecz na to i oczyszczaj itp.


Jesli zrobisz glodowke i po tej glodowce przerost candidy calkowicie zniknie to - jesli przuczyczyna tej choroby nie zostala usunieta - wszystko wroci. Moze nie w maxymalnym natezeniu, ale wrcoci. Nawet na idealnej diecie.

Dla mnie to prosta recepta na samobojstwo: wyobrazcie sobie: glodujecie dajmy na to 40 dni. Wszysto wraca do normy. Wprawdzie slabi, wycieczeni, zawalona praca, szkola, kontakty towarzyskie, kilka kilo mniej - w tym masa miesniowa - ale warto bylo. Bestia ujarzmiona.
Mijaja 2 tyg...
I juz widac pierwsze drobne objawy nawrotu.
No nic tylko sie pochlastac :roll:


Generalnie glodowki sa spoko, czasem warto sobie zafundowac. Ostatnio czesto robie quasi glodowki, czyli jednego dnia nie jem kolacji, nastepnego nie jem sniadania. (Tyle ze obiad wtedy to 1.5 tys kcal)
Masa nie spada, samopoczucie bez zmuly, a organizm w tym czasie sie przefiltruje i czlek czuje sie lepiej.


Bardzo pouczająca informacja na temat oczyszczania organizmu ,na okres nie dłuższy jak od śniadania do obiadu,tylko co to ma wspólnego
z jego białym językiem.Napisałem że jednak najlepiej aby skonsultował to z jakimś lekarzem,zrobił wyniki dopiero wtedy myślał co z tym fantem zrobić, bo można by było wysunąć wniosek że on spróbował żywic się na surowo ,i ma początek jakiejś choroby odzwierzęcej.
Krowy często też mają białe języki i cieknie im biała piana jak nażrą się
trawy na łące która ,po nawozach nie przeszła ,okresu spoczynku,aby mogła być strawna.Swego czasu widziałem to na własne oczy jak Rzeźnik
z nożem w ręku latał po łące i dobijał wzdęte i konające krowy z tym białym świństwem na mordzie i języku.Nie znaczy abym kogokolwiek odgrażał od zjadania takiego mięsa na surowo broń Boże,kazdy ma swój rozum i wszystko co robi ma swoje konsekwencje a odpowiedzialność może przypisać wtedy samemu sobie.
 
 
zenon 
Tygrys

Pomógł: 37 razy
Wiek: 38
Dołączył: 25 Sty 2006
Posty: 5633
Skąd: z nienacka
Wysłany: Wto Lip 29, 2008 16:55   

Jak jestes taki madry to polec mu jakiegos dobrego lekarza. Bo jak pojdzie do takiego zwyklego to dostanie antybiotyk na odczepnego i tyle.
_________________

(\_/)
(O.o)
(> <)
This is Bunny.
Copy Bunny into your signature to help him on his way to world domination.
 
 
gudrii 


Pomógł: 19 razy
Dołączył: 29 Lut 2008
Posty: 1967
Skąd: everywhere
Ostrzeżeń:
 1/2/3
Wysłany: Wto Lip 29, 2008 17:00   

Cytat:
kazdy ma swój rozum i wszystko co robi ma swoje konsekwencje a odpowiedzialność może przypisać wtedy samemu sobie.

wlasnie tak,wiec dobrze by bylo jesli wszyscy by wiedzieli ze spozywanie obrobionego tremicznie pozywienia to trucie sie dzien w dzien....niezbyt ciekawie...
_________________
"The object of war is not to die for your country but to make the other bastard die for his."
George S. Patton
 
 
mm4

Dołączył: 20 Lip 2008
Posty: 226
Wysłany: Wto Lip 29, 2008 21:29   Re: Rada: Style moga byc stosowane szybko do zaznaczonego te

zenon napisał/a:
mm4 napisał/a:


Jesli zrobisz 1 glodowke i niedobitki candidy zostana to po pewnym czasie zrob 2 a pomiedzy odzywiaj sie super i sie lecz na to i oczyszczaj itp.


Jesli zrobisz glodowke i po tej glodowce przerost candidy calkowicie zniknie to - jesli przuczyczyna tej choroby nie zostala usunieta - wszystko wroci. Moze nie w maxymalnym natezeniu, ale wrcoci. Nawet na idealnej diecie.

Dla mnie to prosta recepta na samobojstwo: wyobrazcie sobie: glodujecie dajmy na to 40 dni. Wszysto wraca do normy. Wprawdzie slabi, wycieczeni, zawalona praca, szkola, kontakty towarzyskie, kilka kilo mniej - w tym masa miesniowa - ale warto bylo. Bestia ujarzmiona.
Mijaja 2 tyg...
I juz widac pierwsze drobne objawy nawrotu.
No nic tylko sie pochlastac :roll:


Generalnie glodowki sa spoko, czasem warto sobie zafundowac. Ostatnio czesto robie quasi glodowki, czyli jednego dnia nie jem kolacji, nastepnego nie jem sniadania. (Tyle ze obiad wtedy to 1.5 tys kcal)
Masa nie spada, samopoczucie bez zmuly, a organizm w tym czasie sie przefiltruje i czlek czuje sie lepiej.


To nie działa w ten sposób. Na candide pracowało sie te -dziesiat lat. Głódówka bardzo intensywnie to cofa .Nie ma opcji by w 40 dni cofnac o wiele lat ten proces jej rozrostu lub całkowicie zakończyć (bo jak pisałem na pełnej dochodzi zaleta ze wszystko co złe i nie utrzymane przez organizm wymrze po prostu z głodu) A potem w 2 dni nadrobić te ileśtam lat znowu. Wszystko to są bardzo długotrwałe procesy.Dociera to do mnie coraz bardziej.
 
 
Hannibal 
Moderator

Pomógł: 191 razy
Wiek: 39
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 15904
Skąd: Warszawa
Wysłany: Wto Lip 29, 2008 21:40   

widać, że mało kto zdaje sobie tu sprawę z tego, że bez zrobienia porządku z uzębieniem (amalgamaty, zęby leczone kanałowo, cavitations) wszystkie te metody są o kant tyłka potłuc
rtęć wycieka nieustannie, więc przerost candidy musi wystąpić, coby w części zneutralizować toksyny - proste jak drut
jeśli natomiast z uzębieniem wszystko jest git to możemy przejść do tych wszystkich metod - żywienie, głodówki, homeopatia, urynoterapia, etc.
 
 
zenon 
Tygrys

Pomógł: 37 razy
Wiek: 38
Dołączył: 25 Sty 2006
Posty: 5633
Skąd: z nienacka
Wysłany: Wto Lip 29, 2008 21:54   Rada: Style moga byc stosowane szybko do zaznaczonego tekstu

mm4 napisał/a:
zenon napisał/a:
mm4 napisał/a:


Jesli zrobisz 1 glodowke i niedobitki candidy zostana to po pewnym czasie zrob 2 a pomiedzy odzywiaj sie super i sie lecz na to i oczyszczaj itp.


Jesli zrobisz glodowke i po tej glodowce przerost candidy calkowicie zniknie to - jesli przuczyczyna tej choroby nie zostala usunieta - wszystko wroci. Moze nie w maxymalnym natezeniu, ale wrcoci. Nawet na idealnej diecie.

Dla mnie to prosta recepta na samobojstwo: wyobrazcie sobie: glodujecie dajmy na to 40 dni. Wszysto wraca do normy. Wprawdzie slabi, wycieczeni, zawalona praca, szkola, kontakty towarzyskie, kilka kilo mniej - w tym masa miesniowa - ale warto bylo. Bestia ujarzmiona.
Mijaja 2 tyg...
I juz widac pierwsze drobne objawy nawrotu.
No nic tylko sie pochlastac :roll:


Generalnie glodowki sa spoko, czasem warto sobie zafundowac. Ostatnio czesto robie quasi glodowki, czyli jednego dnia nie jem kolacji, nastepnego nie jem sniadania. (Tyle ze obiad wtedy to 1.5 tys kcal)
Masa nie spada, samopoczucie bez zmuly, a organizm w tym czasie sie przefiltruje i czlek czuje sie lepiej.


To nie dziala w ten sposob. Na candide pracowalo sie te -dziesiat lat. Glodowka bardzo intensywnie to cofa .Nie ma opcji by w 40 dni cofnac o wiele lat ten proces jej rozrostu lub calkowicie zakonczyc (bo jak pisalem na pelnej dochodzi zaleta ze wszystko co zle i nie utrzymane przez organizm wymrze po prostu z glodu) A potem w 2 dni nadrobic te ilestam lat znowu. Wszystko to sa bardzo dlugotrwale procesy.Dociera to do mnie coraz bardziej.


Rownie dobrze mozna brac jakies leki, np nystatin. poki bierzesz candida jest w normie.
Tak samo poki sobie glodujesz i sie meczysz - jest norma.

Ale jesli nie zlikwidujesz przyczyny to po odstawieniu leku / po powrocie do normalnego jedzenia - bestia wroci. Bo wrocic musi. BO jest potrzebna. Bo w gruncie rzeczy spelnia pozytywna funkcje (czesto tak bywa - przyklad podal wyzej Hannibal).
_________________

(\_/)
(O.o)
(> <)
This is Bunny.
Copy Bunny into your signature to help him on his way to world domination.
 
 
jurek 1946

Dołączył: 31 Sie 2007
Posty: 1062
Skąd: LUBUSKIE
Wysłany: Wto Lip 29, 2008 22:04   

zenon napisał/a:
Jak jestes taki madry to polec mu jakiegos dobrego lekarza. Bo jak pojdzie do takiego zwyklego to dostanie antybiotyk na odczepnego i tyle.


Zenon najpierw niech On spróbuje spotkać się ze swoim lekarzem rodzinnym,myslę że on da mu jakąś rade,a potem niech spotka się z np lekarzem optymalnym na końcu niech przyjmie rady z forum.
 
 
Waldek B 
Moderator


Pomógł: 51 razy
Dołączył: 06 Lip 2008
Posty: 3552
Skąd: Warszawa
Wysłany: Śro Lip 30, 2008 06:48   

konował rodzinny to go wyśmieje albo da antybiotyki, które do reszty mu zdewastują flore biologiczną. nie polecam
 
 
Hannibal 
Moderator

Pomógł: 191 razy
Wiek: 39
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 15904
Skąd: Warszawa
Wysłany: Śro Lip 30, 2008 07:02   

ale mamy wybór - możemy sobie wybrać takiego lekarza rodzinnego, jaki nam odpowiada
trzeba go trochę przerobić, podkształcić i będzie przydatny :]
 
 
jurek 1946

Dołączył: 31 Sie 2007
Posty: 1062
Skąd: LUBUSKIE
Wysłany: Śro Lip 30, 2008 07:18   

Hannibal napisał/a:
ale mamy wybór - możemy sobie wybrać takiego lekarza rodzinnego, jaki nam odpowiada
trzeba go trochę przerobić, podkształcić i będzie przydatny :]


Hanibal dodał bym jeszcze ze najpierw należy do niego pójśc,a nie filozofowac o jego zdolnościach.
 
 
mm4

Dołączył: 20 Lip 2008
Posty: 226
Wysłany: Śro Lip 30, 2008 07:47   

Hannibal napisał/a:
ale mamy wybór - możemy sobie wybrać takiego lekarza rodzinnego, jaki nam odpowiada
trzeba go trochę przerobić, podkształcić i będzie przydatny :]


Czyli jeden na 100 :D .Radze wziąć świece do poszukiwań w tym otaczajacym ciemnogrodzie :D

Zenon głodowką jest najmocniejsza najintensywniejszą i najszybsza metoda oczyszczania organizmu jaką znam. Wiec ona własnie eliminuje przyczyne najmocniej bo najszybciej oczyszcza np. z tej rteci na którą tak zwracacie uwage.
 
 
zenon 
Tygrys

Pomógł: 37 razy
Wiek: 38
Dołączył: 25 Sty 2006
Posty: 5633
Skąd: z nienacka
Wysłany: Śro Lip 30, 2008 07:58   

mm4 napisał/a:

Zenon glodowka jest najmocniejsza najintensywniejsza i najszybsza metoda oczyszczania organizmu jaka znam. Wiec ona wlasnie eliminuje przyczyne najmocniej bo najszybciej oczyszcza np. z tej rteci na ktora tak zwracacie uwage.


Dowod?
To ze glodowka oczyszcza z rteci to cos nowego...

Znowu to jest twoja wiara a nie fakty.
_________________

(\_/)
(O.o)
(> <)
This is Bunny.
Copy Bunny into your signature to help him on his way to world domination.
 
 
mm4

Dołączył: 20 Lip 2008
Posty: 226
Wysłany: Śro Lip 30, 2008 08:02   

Myśle że lepiej być świadomym że ogromna większosć lekarzy prawie nic wartościowego o zdrowiu nie wie.I z tym dystansem podchodzić to tego co mówią i radzą.
 
 
Hannibal 
Moderator

Pomógł: 191 razy
Wiek: 39
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 15904
Skąd: Warszawa
Wysłany: Śro Lip 30, 2008 09:01   

żeby oczyścić się z rtęci potrzebna jest chelatacja chelatorami, które przekraczają barierę krew-mózg (np. ALA, EDTA, DMSA)
ale jak masz amalgamaty to ta rtęć nieustannie się wydobywa, więc tu trzeba zadziałać przyczynowo i usunąć to okropieństwo, a potem się oczyszczać
 
 
zenon 
Tygrys

Pomógł: 37 razy
Wiek: 38
Dołączył: 25 Sty 2006
Posty: 5633
Skąd: z nienacka
Wysłany: Śro Lip 30, 2008 09:38   

dobrze gada! dac mu wodki!
_________________

(\_/)
(O.o)
(> <)
This is Bunny.
Copy Bunny into your signature to help him on his way to world domination.
 
 
jurek 1946

Dołączył: 31 Sie 2007
Posty: 1062
Skąd: LUBUSKIE
Wysłany: Śro Lip 30, 2008 18:38   

zenon napisał/a:
dobrze gada! dac mu wodki!


Wódka pozwoli zapomniec o chrobie ,biały język zrobi sie kolorowy a rtęc pozostanie w termometrze , coraz częściej zauwazam ze wasze oczyszczanie nie ma najmniejszego sensu,poprostu oczyszczacie się z niby z rtęci,o której wiecie z opowiadań,dlaczego nie ma jakiegoś badania które moze potwierdzic czy dany osobnik ma czy nie ma tej rtęci w swym organiżmie.Jeżli tak by było z tą rtęcią to ludzie starsi mieli by jej w swych organizmach tyle że świecili by się na odległośc,i ważyli tonę.Nie wierze w żadne zatrucia rtęcią chyba ze ma się z nia kontakt na codzień.ale w orginale.
 
 
Waldek B 
Moderator


Pomógł: 51 razy
Dołączył: 06 Lip 2008
Posty: 3552
Skąd: Warszawa
Wysłany: Śro Lip 30, 2008 18:54   

A ja swego czasu słuchałem mp3 ze strony Kwaśniewskiego, on przeprowadzał badania z których wyszło, że optymalni mają o wiele mniej rtęci i innych metali ciężkich w organizmach. Nie był tylko pewny z czego to wynika, czy dieta powoduje, że organizm się lepiej oczyszcza, czy produkty są czystsze czy może z kombinacji powyższych warunków..
 
 
jurek 1946

Dołączył: 31 Sie 2007
Posty: 1062
Skąd: LUBUSKIE
Wysłany: Śro Lip 30, 2008 22:31   

Waldek B napisał/a:
A ja swego czasu słuchałem mp3 ze strony Kwaśniewskiego, on przeprowadzał badania z których wyszło, że optymalni mają o wiele mniej rtęci i innych metali ciężkich w organizmach. Nie był tylko pewny z czego to wynika, czy dieta powoduje, że organizm się lepiej oczyszcza, czy produkty są czystsze czy może z kombinacji powyższych warunków..


Niezwykle cenne skojarzenie powinieneś napisać do Kwaśniewskiego i zapytać skąd wie o tej rtęci w organiżmie,czym to zmierzył,a Ty wypisujesz na tym forum że można oczyścić się z rtęci pijąc jakieś mikstury oczyszczanie mikstura wierzysz ,ale nie możesz zrozumieć
że lepiej jest stosować takie artykuły ,które nie będą zagrażać, zatruciem rtęcią..Ja stosuję od czasu do czasu oczyszczanie organizmu za pomocą kwasnego mleka i kiełbasy taka mikstura zawsze powoduje u mnie oczyszczenie,i nie muszę kupować tych mikstur.
 
 
Ballantines

Dołączył: 27 Lip 2008
Posty: 3
Wysłany: Czw Lip 31, 2008 01:25   

Trochę mnie nie bylo ale juz nadrobilem zaleglosci w temacie.

Chętnie pojde do lekarza tylko nie wiem jakiego? do jakiej dziedziny zalicza się to schorzenie?

czy pod czas glodowki mozna palic papierosy? i od czasu do czasu napic sie alkoholu? Pewnie nie bardzo? =[

Jesli chodzi o mase ciala to mieszcze sie w normie ale moim zdaniem mam lekką nadwagę =/

Głodowka powinna ytrwac dopoki objawy nie ustaną, tak? czy w miedzy czasie przyjmowac te leki homeopatyczne>? czy dopiero po zakonczeniu glodowki zaczac?
 
 
jurek 1946

Dołączył: 31 Sie 2007
Posty: 1062
Skąd: LUBUSKIE
Wysłany: Czw Lip 31, 2008 07:42   

Ballantines napisał/a:
Trochę mnie nie bylo ale juz nadrobilem zaleglosci w temacie.

Chętnie pojde do lekarza tylko nie wiem jakiego? do jakiej dziedziny zalicza się to schorzenie?

czy pod czas glodowki mozna palic papierosy? i od czasu do czasu napic sie alkoholu? Pewnie nie bardzo? =[

Jesli chodzi o mase ciala to mieszcze sie w normie ale moim zdaniem mam lekką nadwagę =/

Głodowka powinna ytrwac dopoki objawy nie ustaną, tak? czy w miedzy czasie przyjmowac te leki homeopatyczne>? czy dopiero po zakonczeniu glodowki zaczac?


Mozesz posłuchac tego co ja Tobie radze,najpierw skorzystaj z wizyty u swojego lekasrza rodzinnego ,jezeli od niego usłyszysz odpowiedż że on nie wie co to za schorzenie,proponuję lekarza Optymalnego z certyfikatem ,innych nieznam,chyba ze beda to jacyś szarlatani,którzy moga wyciągnąc od Ciebie tylko kasę.
Zrób sobie wynik PH krwi zanim pójdziesz do jakiegokolwiek lekarza.
 
 
Waldek B 
Moderator


Pomógł: 51 razy
Dołączył: 06 Lip 2008
Posty: 3552
Skąd: Warszawa
Wysłany: Czw Lip 31, 2008 08:35   

Cytat:
a Ty wypisujesz na tym forum że można oczyścić się z rtęci pijąc jakieś mikstury oczyszczanie mikstura wierzysz ,ale nie możesz zrozumieć
że lepiej jest stosować takie artykuły ,które nie będą zagrażać, zatruciem rtęcią..


Jurku ja doskonale to rozumiem i takie "optymalne artykuły" stosuje już ponad rok.

Cytat:
i nie muszę kupować tych mikstur.


Pewnie, że nie musisz. Ale mixtura ci nie zaszkodzi a może pomóc, bo ona jedynie uszczelnia śluzówkę, dzięki czemu te "optymalne artykuły" lepiej się wchłaniają, mniej toksyn wnika, a organizm może się skuteczniej oczyszczać i regenerować. Mikstura to rodzaj dodatkowej tarczy na zanieczyszczenia XXI wieku, bo chocbym jadł samą baraninę z gór i pił zródlaną wodę to spaliny i inne opary i tak wdycham 2x w tygodniu jadąc do centrum miasta.

No i mikstury nie kupujesz, kupujesz składniki i musisz ją zrobić sam. > http://www.bioslone.pl/mikstura
 
 
Witold Jarmolowicz 
Site Admin

Pomógł: 46 razy
Dołączył: 06 Sie 2007
Posty: 8787
Wysłany: Czw Lip 31, 2008 08:54   

Jeżeli chodzi o medycynę klasyczną, to jedynym sposobem znanym od stu lat jest chelatacja. Wersenian sodu EDTA wiąże ze sobą metale ciężkie od dwuwartościowych poczynając, dzięki czemu umożliwia wydalenie ich przez nerki. Wiążąc wapń ze złogów w naczyniach, ułatwia rozpuszczanie blaszek miażdżycowych.
Powinien być podawany bezpośrednio w kroplówkach. Ponieważ wiąże wszystkie metale ciężkie, więc terapia powinna być uzupełniana o wapń, żelazo, witaminy itp.
Pomimo, że terapia była opracowana 100 lat temu, obecnie większość lekarzy w ogóle o niej nie słyszała.

Pozdrawiam
JW
 
 
Kangur

Pomógł: 34 razy
Wiek: 82
Dołączył: 27 Sty 2005
Posty: 3119
Skąd: Australia
Wysłany: Czw Lip 31, 2008 09:15   

Mnie to meczy przez 50 lat. (to nie pomylka)
Jakies kilkanascie lat temu plukalem usta plynem co mi przypisal dentysta.
Jak plukalem, to bylo lepiej. Potem wracalo wszystko jak yoyo.
Przez dwa lata walczylem z chora sluzba zdrowia aby przebadano mi sline i stwierdzono co to jest.
Wymienilem plomby amalgamatowe na kompozytowe.
Zulem swieze liscie z papai aby wytruc pasozyty. Pomagalo jak zulem.
Przez dziewiec miesiecy pilem plyn Lugola. Jak mi przestalo cos lazic wokol odbytnicy przestalem pic. Czulem sie dosc dobrze. Nie bylo tych okropnych okresowych boli brzucha. Po trzech tygodniach
powrocil taki okropny bol. Wypilem 7 kropli plynu Lugola w szklance wody. Po kilku minutach poczulem straszny ruch w okolicy odbytnicy i brzuch przestal bolec. Myslalem, ze juz nie bedzie wiecej boli brzucha, bo pozbawilem sie pasozyta gardia lamblia. To jest taki cwany pasozyt, ze upodabnia swoje bialko do bialka jego nosiciela i system immunologiczny go nie rozpoznaje.
Cysta jego ma trzy powloczki, ktore sluza jako czujniki. Jak taka cysta znajdzie sie we wlasciwym dla niej srodowisku, to powloczki sie rozpuszczaja i rozpoczyna sie podzial. Z jednej dwie, z dwoch cztery, z czterech osiem i tak w nieskonczonosc. Po jakims czasie bole brzucha powrocily. Byly to juiz inne bole niz poprzednio. Stosowalem prady selektywne „S”. Pomagalo. Myslalem, ze ustabilizowalem rownowage ukladu sympatycznego i parasympatycznego w jamie brzusznej. Bole jednak powrocily.
Zaczalem pic srebro kolloidalne. Na poczatku pomagalo. Bardzo drogie. Kupilem aparat do robienia tego preparatu. To sa jony srebra zawieszone we wodzie. Pilem przez okolo 7 miesiecy. Dolozylem do tego kolloidalna miedz. To ostatnie jest uzywane do niszczenia grzybicy w basenach kapielowych zamiast chloru. Nie bylo ani poprawy ani pogorszenia. Dolozylem do tego jescze plyn Lugola. Byla porawa z ust przestalo cuchnac. W sumie wypilem tego ponad 20l. Zaczely sie problemy ze sercem.
Nieregularna praca. Zaniki pulsu co ktores uderzenie serca. Najgorzej bylo jak byly dwa zaniki w sekwencji. Odstawilem to wszystko. Lekarz zalecil zazywanie tabletek na nadcisnienie. Mowie mu, ze po zazyciu tabletki cisnienie mi spada do 110/58, a on mowi zazywaj pol tabletki. Cisnienie skakalo u nigo w gabinecie na 180/110, a w domu rzadko przekraczalo 140/90.
Zaczalem analizowac diete. Stwierdzilem, ze moze byc za malo wapnia. W kapuscie kiszonej jest sporo latwo przyswajalnego wapnia. Mozna ja jeszcze wzbogacic dodajac pol stolowej lyzki zmielonych skorupek z jaj na 1kg kapusry. W literaturze tez znalazlem, ze najlepsze wyniki w poskromniniu kandydy uzyskuje sie na diecie kapuscianej. Wyrzucic wszystkie owoce i warzywa. Zalecaja tez yogurt, aby uzupelnic flore bakteryjna w ukladzie trawiennym. Yogurt robie sam w domu. Wiem, ze jest swiezy. Ale rowniez wiem, ze tam jest laktoza. Bo producent zamiast mleko „odlaktozic” to go odtluszcza.
W koncu sie doczekalem wizyty u specjalisty. Popatrzyl mi w gardlo i powiedzial z rozcarowaniem, ze nie ma co operowac. Pokazalem mu zdjecia z testu mojej sliny w szklance wody. Na jednym zdjeciu slina wygladala jak miniaturowy wybuch bomby atomowej. Ksztalt ten tworzyla gesta szara zawiesina we wodzie. Na drugim zdjeciu taki sam ksztalt, ale zawiesina byla brunatna jak ropa ze wrzodu.
Zapytalem go co to moze byc: ameba, drozdze, plesn czy pasozyty. Odpowiedz: „Mozliwe”.
Na nastepna wizyte przynioslem mu swieza probke sliny w probowce. To nie wygladalo jak slina.
Byla to gesta maz (smar) z duzym osadem na dnie, koloru ropy z niedojrzalego jeszcze wrzodu.
Nie wiedzial, co z tym ma zrobic. Dzwonil w cztery miejsca o porade. W koncu kazal to zaniesc do laboratorium. Tam naplulem jeszcze w jedno naczynie. Cieszylem sie, ze wreszcie poznam mojego zyciowego meczyciela. Przy nastepnej wizycie ow specjalista popatrzyl w wynik i mowi, ze wszysto jest w porzadku. Zaptytalem go na co byly przeprowadzone badania. Odpowiedz: „Na bakterie i posozyty”. Pytam go znowu co to jest. Odpowiedz: „I am lost” czyli nie wiem.
Teraz juz wiem, ze jestem skazany sam na siebie. Na internecie sami oszusci, aby tylko cos sprzedac.
Producentow „CANDIDOLU” zamknieto za oszustwo. Zjadlem 14 paczek oslawionego „THREELACK”-u. I co? Dalej smierdzi mi tak samo z ust jak i z odbytnicy. Poirytowane gardlo, odbytnica i caly uklad trawienny.
W latach 60-tych zeszlego stulecia jakis nimiecki lekarz wysnul teorie, ze czlowiek sie rodzi z kandyda. Byc moze i tak, jak pochwa jego matki jest zakazona kandyda. W jednym ze szpitali w Tajwanie przebadano nieboszczykow. Tylko (I AZ) 47 % bylo zakazonych kandyda.
Zgodnie z teoria u wszyskich powinno sie znalezc kandyde. A 47% zakazonych daje nam poglad na jaka skale na choroba jest rozpowszechniona.

Witam nowych i starych uczestnikow tego forum pod egida Pana Witolda.
Tomek wyrzucil mnie z tego forum kilka lat wstecz.
Kangur
 
 
wiraha


Pomógł: 1 raz
Dołączył: 01 Cze 2007
Posty: 508
Wysłany: Czw Lip 31, 2008 10:10   

a homeo probowales?

pozd
WiRAHA
 
 
mm4

Dołączył: 20 Lip 2008
Posty: 226
Wysłany: Czw Lip 31, 2008 10:45   

Ballantines napisał/a:
Trochę mnie nie bylo ale juz nadrobilem zaleglosci w temacie.

Chętnie pojde do lekarza tylko nie wiem jakiego? do jakiej dziedziny zalicza się to schorzenie?

czy pod czas glodowki mozna palic papierosy? i od czasu do czasu napic sie alkoholu? Pewnie nie bardzo? =[

Jesli chodzi o mase ciala to mieszcze sie w normie ale moim zdaniem mam lekką nadwagę =/

Głodowka powinna ytrwac dopoki objawy nie ustaną, tak? czy w miedzy czasie przyjmowac te leki homeopatyczne>? czy dopiero po zakonczeniu glodowki zaczac?


Pisałem już ale POWTÓRZE BARDZO DOBITNIE!! Przeczytaj książke minimum o głodówce.Bez tego jej nawet nie dotykaj.trzeba umiec ją przeprowadzić inaczej mozesz sie np. zajdajac coś bez odpowiedniego powrotu do odzywiania bo organy nie będą jeszcze gotowe ZABIĆ! Więc pytasz o banalne kwestie.Wszystko jest w ksiażce i jesli chcesz głodować dłużej to ją przecyztaj koniecznie. Małachow lecznicza głodówka lub jakas inna gdzie jest jak przeprowadzać.
 
 
Kangur

Pomógł: 34 razy
Wiek: 82
Dołączył: 27 Sty 2005
Posty: 3119
Skąd: Australia
Wysłany: Czw Lip 31, 2008 10:55   

Badania z homeo na psach wykazaly, ze psy nie reaguja na homeo.
Czlowiekowi sie wydaje,ze homeo mu pomaga, a pies nie ma takiej wyorazni.

kangur
 
 
zenon 
Tygrys

Pomógł: 37 razy
Wiek: 38
Dołączył: 25 Sty 2006
Posty: 5633
Skąd: z nienacka
Wysłany: Czw Lip 31, 2008 11:22   Rada: Style moga byc stosowane szybko do zaznaczonego tekstu

mm4 napisał/a:

Pisalem juz ale POWTORZE BARDZO DOBITNIE!! Przeczytaj ksiazke minimum o glodowce.Bez tego jej nawet nie dotykaj.trzeba umiec ja przeprowadzic inaczej mozesz sie np. zajdajac cos bez odpowiedniego powrotu do odzywiania bo organy nie beda jeszcze gotowe ZABIC! Wiec pytasz o banalne kwestie.Wszystko jest w ksiazce i jesli chcesz glodowac dluzej to ja przecyztaj koniecznie. Malachow lecznicza glodowka lub jakas inna gdzie jest jak przeprowadzac.


Tym razem ty zasluzyles na gorzale. Wlasnie na to ci zwracalem uwage kiedys. Trzeba napisac jassno i wyraznie "use with caution, could by dangerr".
I bardzo dobrze ze to odnotowales.


Co nie zmienia faktu, ze ja bym sobie na miejsu kolegi darowal na razie glodowke.
Ale to wolny czlowek: poczyta, pomysli, sam podejmie decyzje..

Fajki to shit. Jest tam i rtec i cukier (zapraszasz candide i dajesz jej jesc). No i od pytona toksyn.
Rzuc to w cholere..
_________________

(\_/)
(O.o)
(> <)
This is Bunny.
Copy Bunny into your signature to help him on his way to world domination.
 
 
wiraha


Pomógł: 1 raz
Dołączył: 01 Cze 2007
Posty: 508
Wysłany: Czw Lip 31, 2008 11:25   

Kangur napisał/a:
Badania z homeo na psach wykazaly, ze psy nie reaguja na homeo.
Czlowiekowi sie wydaje,ze homeo mu pomaga, a pies nie ma takiej wyorazni.


bzdury piszesz misiu
wejdz na PubMed - wpisz homeopathy - znajdziesz setki badan nie tylko na psach a nawet na rybach
ja teraz nie mam czasu zaraz wychodze ale zeby nie byc goloslownym pierwsze z brzegu
na myszach
http://www.ncbi.nlm.nih.g...Pubmed_RVDocSum
http://www.ncbi.nlm.nih.g...Pubmed_RVDocSum
http://www.ncbi.nlm.nih.g...Pubmed_RVDocSum

ktos Ci cos powiedzial i zakonczyles na tym swoja edukacje

i na koncu w ramach anegdotki powiem ze jak potrzebuje recepte na homeopatie w zastrzykach to ide wlasnie do kliniki weterynaryjnej, gdzie tych preparatow uzywaja (Heel) i mi to wypisuja bez klopotu. i oni wlasnie - wspomagajaco - lecza psy np za pomoca Traumeel czy Discus Comp. Wiec nie wiem skad Twoje info. Weci sa duzo bardziej otwarci na homeo niz lekarze rodzinni

pozd
WiRAHA
 
 
zenon 
Tygrys

Pomógł: 37 razy
Wiek: 38
Dołączył: 25 Sty 2006
Posty: 5633
Skąd: z nienacka
Wysłany: Czw Lip 31, 2008 11:25   Rada: Style moga byc stosowane szybko do zaznaczonego tekstu

Alkohol tak na marginesie tez trzeba odstawic, tak samo ocet.
_________________

(\_/)
(O.o)
(> <)
This is Bunny.
Copy Bunny into your signature to help him on his way to world domination.
 
 
jurek 1946

Dołączył: 31 Sie 2007
Posty: 1062
Skąd: LUBUSKIE
Wysłany: Czw Lip 31, 2008 14:27   

Kangur napisał/a:
Badania z homeo na psach wykazaly, ze psy nie reaguja na homeo.
Czlowiekowi sie wydaje,ze homeo mu pomaga, a pies nie ma takiej wyorazni.

kangur


Kangur a czy masz aktualny wynik PH krwi jezeli bys mógł podaj.
 
 
Kangur

Pomógł: 34 razy
Wiek: 82
Dołączył: 27 Sty 2005
Posty: 3119
Skąd: Australia
Wysłany: Czw Lip 31, 2008 23:15   

Ph krwi nie mam. Robilem sam sobie Ph sliny =6,8 a Ph moczu = 6.0
W aptekach tutejszych nie maja zestawow do badania Ph cieczy. Male ZOO dba lepiej o swoich klientow, bo tam nabylem taki zestaw do sprawdzenia Ph wody w akwarium.

Nie chce mi sie chodzic po lekarzach i prosic o taki wynik. Zmienilem ich juz pieciu. Odnioslem wrazenie, ze oni znaja tylko chorobe REFLUX, albo w aptekach jest nadmiar lekarstw na te chorobe i pomagaja swoim znajomym aptekarzom w sprzedazy tych lekow. Jednego z nich zapytalem, czy to moze byc kandyda. Stnowczo zaprzeczyl. Zapytalem dlaczego zaprzeczyl. Odpowiedzial, ze on by to widzial. Bardzo zdolny jasnowidz. Poptrafil widziec stan moich przeciekajacych jelit.
Ten specjalista przypisal mi przeciwgrzybiczne tabletki do ssania. Sysam.
Zadnych zmian nie zauwazylem z wyjatkiem, ze jezyk wiecej piecze niz poprzednio.

Czy ktos moze wie jaki zwiazek ma Ph krwi z kandyda? Pani doktor?

Kangur
 
 
jurek 1946

Dołączył: 31 Sie 2007
Posty: 1062
Skąd: LUBUSKIE
Wysłany: Pią Sie 01, 2008 02:08   

Kangur napisał/a:
Ph krwi nie mam. Robilem sam sobie Ph sliny =6,8 a Ph moczu = 6.0
W aptekach tutejszych nie maja zestawow do badania Ph cieczy. Male ZOO dba lepiej o swoich klientow, bo tam nabylem taki zestaw do sprawdzenia Ph wody w akwarium.

Nie chce mi się chodzić po lekarzach i prosić o taki wynik. Zmieniłem ich już pięciu. Odniosłem wrażenie, ze oni znają tylko chorobę REFLUX, albo w aptekach jest nadmiar lekarstw na te chorobę i pomagają swoim znajomym aptekarzom w sprzedaży tych leków. Jednego z nich zapytałem, czy to Mozę być Kandyda. Stanowczo zaprzeczył. Zapytałem dlaczego zaprzeczył. Odpowiedział, ze on by to widzial. Bardzo zdolny jasnowidz. Poptrafil widziec stan moich przeciekajacych jelit.
Ten specjalista przypisal mi przeciwgrzybiczne tabletki do ssania. Sysam.
Zadnych zmian nie zauwazylem z wyjatkiem, ze jezyk wiecej piecze niz poprzednio.

Czy ktos moze wie jaki zwiazek ma Ph krwi z kandyda? Pani doktor?

Kangur


Kangur zanim otrzymasz odpowiedź od Pani doktor.
Nierozumię dlaczego pytasz kogoś ,przecież pisałem ja ,że wszystkie Twoje dolegliwości wcale nie muszą mówić że Ty masz tą Kandydę.
Pisałem też że ja miałem podobne problemy,zrobiłem wynik PH krwi
i okazało się że jestem mocno zakwaszony,po zastosowaniu proszku alkalizującego AUERA w dwa dni pozbyłem się tych problemów.
Nie szukaj żadnych pasków ,wynik ten musisz zrobić w laboratorium
nie musisz mieć żadnego skierowania ,kosztuje 11zł.
W wyniku masz nie tylko PH ale i niektóre mikroelemenyty.i gazy.
A na Twoje pytanie co ma PH do twojej Kandydy mogę powiedzieć,że ja wcale nie jestem pewien że to jest Kandyda,chociaż nie jestem Lekarzem.
 
 
Kangur

Pomógł: 34 razy
Wiek: 82
Dołączył: 27 Sty 2005
Posty: 3119
Skąd: Australia
Wysłany: Pią Sie 01, 2008 09:22   

Bardzo bym sie cieszyl, zeby to nie byla kandyda. Jurku, nie zauwazyles. ze ja mieszkam na koncu swiata a nie w Polsce. Tutaj to lekarz daje skierowanie do badania krwi i to takie jak on zadecyduje, a nie widzimisie pacjenta.
Badania krwi mialem robione wielokrotnie i wszysto opstatnio bylo w normie z wyjatkiem wskaznikow watrobowych.
Moze Bruford podpowie mi, jakie badania krwi bylyby potrzebne.

Kangiur
 
 
Waldek B 
Moderator


Pomógł: 51 razy
Dołączył: 06 Lip 2008
Posty: 3552
Skąd: Warszawa
Wysłany: Pią Sie 01, 2008 09:25   

Jedyne badanie, które wykryje candide na 50 % to sekcja zwłok.
 
 
wiraha


Pomógł: 1 raz
Dołączył: 01 Cze 2007
Posty: 508
Wysłany: Pią Sie 01, 2008 09:34   

Waldek B napisał/a:
Jedyne badanie, które wykryje candide na 50 % to sekcja zwłok.


;D
zabrzmialo optymistycznie

pozd
WiRAHA
 
 
zenon 
Tygrys

Pomógł: 37 razy
Wiek: 38
Dołączył: 25 Sty 2006
Posty: 5633
Skąd: z nienacka
Wysłany: Pią Sie 01, 2008 11:58   Rada: Style moga byc stosowane szybko do zaznaczonego tekstu

Kangur, nie mow ze Austrialia to koniec swiata.
Pod wieloma wzgledami jest tam lepiej niz u nas w kraju. Mozesz od reki dostac rozne ciekawe suplementy o ktorych w PL nikt nie slyszal.
Np molibden, ktory nota bene warto przyjmowac przy kandydzie.

Biegle znasz jj. angielski, masz lepszy dostep do literatury niz my. Czytales jakies ksiazki Williama Crooka? Jest to ekspert w dziedzinie candidy.
Robiles sobie kiedys analze pierwiastkowa wlosa pod katem obecnosci metali ciezkich? To moze byc jakis trop.. Ta choroba to czesto jedynie skutek jakiegos glebszego problemu.

Na koniec: sugeruje ci bys skontaktowal sie z Robertem. To uzytkownik tego forum, ktory aktualnie bardzo rzadko sie wypowiada.
On tez mieszka w OZ, mial podobne problemy, zna realia kraju w ktrym mieszkacie. Poleci jakiegos lekarza, poleci literature, moze cos osobiscie doradzi.
Link do jego profilu:
http://dobradieta.pl/foru...ewprofile&u=696
_________________

(\_/)
(O.o)
(> <)
This is Bunny.
Copy Bunny into your signature to help him on his way to world domination.
 
 
jurek 1946

Dołączył: 31 Sie 2007
Posty: 1062
Skąd: LUBUSKIE
Wysłany: Pią Sie 01, 2008 12:17   

Kangur napisał/a:
Bardzo bym sie cieszyl, zeby to nie byla kandyda. Jurku, nie zauwazyles. ze ja mieszkam na koncu swiata a nie w Polsce. Tutaj to lekarz daje skierowanie do badania krwi i to takie jak on zadecyduje, a nie widzimisie pacjenta.
Badania krwi mialem robione wielokrotnie i wszysto opstatnio bylo w normie z wyjatkiem wskaznikow watrobowych.
Moze Bruford podpowie mi, jakie badania krwi bylyby potrzebne.

Kangiur


Kangur nie przyszło mi do głowy że jeszcze gdzieś w kapitaliżmie nie można zrobic i zaplacic za wyniki ,badań krwi ,moczu czy jakichkolwiek.Mogę zaprosic wobec tego do odwiedzenia Polski,gdzie laboratoriach wisza cenniki i jezeli tylko przyjdziesz i chcesz zrobic sobie wynik to jesteś bardzo grzecznie i szybko obsłużony.Ale nie powiesz ze idąc do apteki nie możesz sobie wykupic specyfiku o którym ja pisałem a więc "Proszek AUERA"
JEST TO SPECYFIK DO ZNEUTRALIZOWANIU ZAKWASZENIA POPROSTU PROSZEK ALKALIZUJĄCY.Proszek ten jest nieszkodliwy. Już po pierwszym zażyciu możesz odczuc poprawę szczególnie na języku.Zanim Bruford Tobie odpisze powiem
że te badanie u nas w kraju nazywa się "Równowaga Kwasowo-Zasadowa"Jest to badanie komputerowe o nazwie międzynarodowej "Rapidsystems"
 
 
Witold Jarmolowicz 
Site Admin

Pomógł: 46 razy
Dołączył: 06 Sie 2007
Posty: 8787
Wysłany: Pią Sie 01, 2008 13:51   

Cytat:
Kangur napisał:
Badania krwi mialem robione wielokrotnie i wszysto ostatnio bylo w normie z wyjatkiem wskaznikow watrobowych.


Więc może ten temat należy głębiej podrążyć, może to pozostałość jakiejś bezobjawowej infekcji, może nawet wirusów żółtaczki albo zakażenia jakimiś tropikalnymi pasożytami?
Właśnie niesprawna wątroba wpływa silnie na pracę jelit i czasem to wszystko powoduje cuchnący oddech.
Pozdrawiam
JW
 
 
krzysztof2

Pomógł: 25 razy
Dołączył: 14 Maj 2009
Posty: 756
Wysłany: Sob Maj 30, 2009 06:54   "Candi'

WITAM :hug:

Ostatnio spotkałem się z stwierdzeniem ,że "candi" " to taki wymysł rożnych speców od żywienia ( czyt. szarlatanów ) tylko po to aby człowiek nie mógł jeść swoich ulubionych potraw " :-(

Tutaj zdjęcia gastrologiczne "candi":

http://www.gastrolab.net/ku02.htm

a tutaj całe mnóstwo " gastro - ujęć"

http://www.gastrolab.net/show.htm

Miłego podpatrywania :roll:

POZDRAWIAM Z ZIELONEJ GÓRY. :papa:
 
     
Kangur

Pomógł: 34 razy
Wiek: 82
Dołączył: 27 Sty 2005
Posty: 3119
Skąd: Australia
Wysłany: Sob Maj 30, 2009 08:42   

Wielkie dzieki Krzys.
Czy masz jakies linki do pasozytow. Sam ostatnio zidentyfikowalem u siebie przywre jelitowa. Jeszcze pod mikrospopem byly dwa jednokomorkowce, ale w necie nie moglem znalezc nic podobnego. Teraz czekam na wyniki z laboratorium. Jestem bardzo ciekaw co oni zidentyfikuja. Nie zdziwie sie jesli nic nie znajda, bo probka zamiast pojsc pod mikroskop mogla wyladowac w koszu. Komu by sie chcialo wachac czyjes smrody.
_________________
Odkwaszać czy zakwaszać?
http://biblia.deon.pl/rozdzial.php?id=1159
14 W czasie posiłku powiedział do niej Booz: «Podejdź tu i jedz chleb, maczając swój kawałek w kwaśnej polewce».
 
     
Iga
[Usunięty]

Wysłany: Sob Maj 30, 2009 09:41   

krzysztof2 napisał/a:
WITAM :hug:
Ostatnio spotkałem się z stwierdzeniem ,że "candi" " to taki wymysł rożnych speców od żywienia ( czyt. szarlatanów ) tylko po to aby człowiek nie mógł jeść swoich ulubionych potraw " :-(

A ja obserwuję zupełnie coś innego.
Moja znajoma coś ostatnio niedomaga i zdesperowana,bo nie dostała pomocy od lekarza z przychodni pojechała na jakieś bliżej nieokreslone badania jakimś aparatem (sama nie potrafiła nazwać tego) .Tym badaniem stwierdzono grzybicę,przywry i wiele innych chorób -dostała jakieś specyfiki z buteleczkach i za to wszystko zapłaciła 350 "zeta" .
Zapytałam czy ten "tajemniczy" "wszechwiedzący dochtor" wspomniał coś o diecie-okazało się ,że słowem nie wspomniał! Dla mnie to niebywałe.Przecież wiadomo,ze z grzybicy nie wyleczy się człowiek zajadając chlebek z drzemikiem i inne badziewia.
Kurna!-nikomu już nie ufam.
Ta grzybica jest-ja tego nie kwestionuję,ale widzę,że na niej zaczeli coniektórzy wiele zarabiać, wcale nie troszcząc się o to,zeby człowieka wyleczyć,ale żeby ten przychodził co jakiś czas i żeby się cały czas leczył.
Znów potwierdza się to,że człowiek musi sam o siebie zadbać-nie można liczyć na nikogo z zewnątrz.
 
     
krzysztof2

Pomógł: 25 razy
Dołączył: 14 Maj 2009
Posty: 756
Wysłany: Sob Maj 30, 2009 21:00   

WITAJ KANGUR :hug:

http://books.google.pl/bo...snum=10#PPP1,M1

http://translate.google.p...ficial%26sa%3DG
http://www.answers.com/topic/trematoda

tutaj jest podanych 6 ziół dostępnych w Polsce w każdym zielarskim ( ew.samemu można nazbierać o ile ma się możliwość) , które są dość skuteczne na pasożyty ( są cholernie gorzkie zwłaszcza piołun i wrotycz z pierwszym trzeba uważać aby nie przedawkować :-o ):
http://www.igya.eu/oczysz...j_bez_nich.html

tutaj tez małe co nieco :
http://www.gronkowiec.pl/przywry.html

POZDRAWIAM Z ZIELONEJ GÓRY :papa:
 
     
Hannibal 
Moderator

Pomógł: 191 razy
Wiek: 39
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 15904
Skąd: Warszawa
Wysłany: Nie Maj 31, 2009 05:40   

Krzysztofie, TA stronka jest mocno "biased" :-o
_________________
Don't buy into mono-dimensional training regimens. Exercising should reflect how rich and varied life is. #MovNat
 
     
Waldek B 
Moderator


Pomógł: 51 razy
Dołączył: 06 Lip 2008
Posty: 3552
Skąd: Warszawa
Wysłany: Nie Maj 31, 2009 09:25   

Ta jest w miarę ok na początek > http://www.biblelife.org/bowel.htm
 
     
barb

Pomógł: 11 razy
Dołączył: 27 Mar 2009
Posty: 252
Wysłany: Nie Maj 31, 2009 15:22   

moja sasiadka robiła mi badania krwi i analizowała przy mnie pod mikroskopem, stwierdziła że mam we krwi kandide czy jak to tam :mad: proponuje również wykonać takowe badanie
 
     
Molka 
Moderator


Pomogła: 60 razy
Dołączyła: 02 Maj 2009
Posty: 6909
Wysłany: Nie Maj 31, 2009 16:07   

barb napisał/a:
moja sasiadka robiła mi badania krwi i analizowała przy mnie pod mikroskopem, stwierdziła że mam we krwi kandide czy jak to tam :mad: proponuje również wykonać takowe badanie


a kim jest ta Twoja sąsiadka barb? widziala blastospory grzybów w krwi u Ciebie? :hah: i jeszcze stwierdziła że to candida, musimy zatrudnić Twoją sąsiadkę u mnie w pracowni, zaoszczędzimy na testach identyfikujacych rodzaje grzybów... :hah:
kandydemia to bardzo poważny stan chorobowy....
 
     
barb

Pomógł: 11 razy
Dołączył: 27 Mar 2009
Posty: 252
Wysłany: Nie Maj 31, 2009 20:25   

nie będe sie z tobą kłócił co to było bo sie na tym nieznam a zreszta nie zbyt poważnie do tego podchodzisz , być może chciała mnie nakręcic do kupna suplementów które sprzedawała, napisałem o tym bo sam mam biały nalot na języku
 
     
Molka 
Moderator


Pomogła: 60 razy
Dołączyła: 02 Maj 2009
Posty: 6909
Wysłany: Nie Maj 31, 2009 20:56   

Biały nalot na jezyku nie musi świadczyć o grzybicy, trzeba zrobić wymaz i przkonać sie a grzyby w krwi to stany bardzo poważne kończące się przeważnie śmiercią.
 
     
Waldek B 
Moderator


Pomógł: 51 razy
Dołączył: 06 Lip 2008
Posty: 3552
Skąd: Warszawa
Wysłany: Pon Cze 01, 2009 11:30   

O pasożytach i grzybach > http://bioslone.pl/forum2/index.php?topic=3280.0

fragment:

Mistrz napisał/a:
Co za Ciemnogród tu zapanował? Wszyscy poszukują najlepszych lekarzy, lekarstw, elektrycznych generatorów oraz wszelkich innych metod walki z objawami prawidłowego funkcjonowania organizmu, jakimi są choroby infekcyjne i pasożytnicze. Tymczasem ideą tego forum miała być wiedza o zdrowiu, które jest alternatywą dla chorób. Dbając o zdrowie – unikamy chorób, walcząc z chorobami – popadamy w jeszcze głębsze. Dlaczego nikogo tutaj nie interesuje zdrowie, tylko choroby? Co z Wami nie tak?

Przyczyną chorób jest toksemia. By zapobiec chorobom, organizm stara się usunąć chorobotwórcze toksyny przy pomocy zarazków i pasożytów. Proces samooczyszczania się organizmu wywołuje objawy, które niesłusznie nazywamy chorobami, bowiem w rzeczywistości zapobiegają one chorobom - leczą je. Wniosek stąd, że choroby infekcyjne i pasożytnicze należy po prostu odchorować – by wyszły nam na zdrowie!

Jeśli bezrozumnie zwalczamy wszelkie przejawy samooczyszczania się organizmu poprzez walkę z uczestnikami tego procesu – zarazkami i pasożytami – na własne życzenie wywołujemy wzrost toksemii, a to z nieubłaganą konsekwencją prowadzi do uszkodzenia ważnych organów, czego odwrócić się już nie da. I to jest choroba!

Ergo: sami decydujemy o tym, czy mamy zdrowie na własne życzenie, czy też choroby.


Cytat:
Jeśli z organizmu usuniemy czynnik stymulujący, tj. toksyny, pasożyty znikną samoistnie – homeostaza zostanie zachowana. Jeśli z organizmu usuniemy pasożyty – zakłócimy homeostazę, gdyż będąca czynnikiem stymulujący ilość toksyn będzie systematycznie narastać i po jakimś czasie okaże się, że mamy poważną chorobę nerek, serca, tarczycy, czy innego ważnego organu. Tak kończy się bezrozumna ingerencja w ekosystemie, jakim jest nasz organizm.

To jest tak, jak z kaczkami na stawie. Dopóki będziemy je dokarmiać – kaczki będą; im więcej karmy, tym więcej kaczek. Po karmieniu karma znika, ale pozostają kaczki, które wydają do wody przetworzoną karmę w postaci odchodów. Ale z tym natura sobie poradzi i owe odchody nie będą w stanie zatruć wody. Gdy przestaniemy dokarmiać kaczki – wyniosą się gdzieś indziej i woda w stawie pozostanie czysta. Natomiast gdy zabijemy kaczki, a do stawu nadal będziemy wrzucać karmę, to albo zjedzą ją inne ptaki lub ryby, albo karma będzie zalegać, zacznie gnić i zatruje wodę w stawie, niszcząc w nim wszelkie życie.

Mówię to na podstawie wieloletnich doświadczeń z chorymi na lambliozę, w której mam obrzynie doświadczenie. Wynika z niego, że osoby, które poddają się „leczeniu” tej choroby są bardzo oporne na leczenie innych chorób, które zazwyczaj przy lambliozie występują, a najczęściej są nimi guzki tarczycy. I nawet po prawidłowym usunięciu lamblii poprzez oczyszczenie organizmu z toksyn, guzki tarczycy nadal są bardzo oporne na leczenie. Warto wziąć te argumenty pod uwagę, zanim zaczniemy zastępować organizm w jego naturalnych funkcjach, jak ma to w zwyczaju medycyna.
 
     
Kangur

Pomógł: 34 razy
Wiek: 82
Dołączył: 27 Sty 2005
Posty: 3119
Skąd: Australia
Wysłany: Wto Cze 02, 2009 00:06   

Chcialem sie zajestrowac na forum powyzszego "Mistrza" (domniemam, ze to sam pan Slonecki), aby mu zadac kilka pytan. Zabarykadowal sie oto takim pytaniem:
Cytat:
"Pytanie dodatkowe: Według medycyny, choroby są wynikiem niedoboru ... w organizmie."

Pytalem jaka ma byc poprawna odpowiedz. Odpowiedzi jeszcze nie otrzymalem. Moze ktos wie co ma na mysli pan Slonecki? Moze swoja miksture?
_________________
Odkwaszać czy zakwaszać?
http://biblia.deon.pl/rozdzial.php?id=1159
14 W czasie posiłku powiedział do niej Booz: «Podejdź tu i jedz chleb, maczając swój kawałek w kwaśnej polewce».
 
     
Waldek B 
Moderator


Pomógł: 51 razy
Dołączył: 06 Lip 2008
Posty: 3552
Skąd: Warszawa
Wysłany: Wto Cze 02, 2009 12:40   

Kangur napisał/a:
Chcialem sie zajestrowac na forum powyzszego "Mistrza" (domniemam, ze to sam pan Slonecki), aby mu zadac kilka pytan. Zabarykadowal sie oto takim pytaniem:
Cytat:
"Pytanie dodatkowe: Według medycyny, choroby są wynikiem niedoboru ... w organizmie."

Pytalem jaka ma byc poprawna odpowiedz.


Cytat:
Leków
:-D

A specjalny wyhodowany przez konowałów gatunek niewolnika to...

...
Cytat:
pacjent
.
Ostatnio zmieniony przez Waldek B Wto Cze 02, 2009 12:47, w całości zmieniany 2 razy  
 
     
Waldek B 
Moderator


Pomógł: 51 razy
Dołączył: 06 Lip 2008
Posty: 3552
Skąd: Warszawa
Wysłany: Wto Cze 02, 2009 12:45   

Generalnie tam panuje taka tradycja, że zanim się zarejestrujesz to czytasz sobie trochę forum i dział dla początkujących, po to żeby nie powielać w kółko tych samych pytań.
 
     
Maad


Pomógł: 18 razy
Dołączył: 17 Kwi 2009
Posty: 1172
Wysłany: Sob Cze 06, 2009 19:25   

A może wiesz coś ciekawego o rozwoju grzybów wspólnie z bakteriami? Pytam pod kątem kandydozy. Zastanawiam się, czy próby zagłodzenia grzyba dietą bardzo niskoweglowodanową nie są przypadkiem strzałem do własnej bramki, bo jednocześnie utrudniają rozwój bakterii.
_________________
Wszystko co dobre jest niemoralne, nielegalne, powoduje tycie albo ... jest po angielsku.
 
     
Molka 
Moderator


Pomogła: 60 razy
Dołączyła: 02 Maj 2009
Posty: 6909
Wysłany: Sob Cze 06, 2009 21:38   

Maad napisał/a:
A może wiesz coś ciekawego o rozwoju grzybów wspólnie z bakteriami? Pytam pod kątem kandydozy. Zastanawiam się, czy próby zagłodzenia grzyba dietą bardzo niskoweglowodanową nie są przypadkiem strzałem do własnej bramki, bo jednocześnie utrudniają rozwój bakterii.


bakterie jelitowe utrudniają rozwój grzyba, zaburzenie tej flory, przesunięcie równowagi sprzyja rozwojowi grzybów drożdżopodobnych, myslisz ze na diecie niskowęglowodanowej ta rownowaga jest przesunięta?

wiesz jednym z objawów złego funkcjonowania jelit jest nieprawidłowe trawienie, biegunki, zaparcia i co ciekawe niepokój, wewnętrzne rozdrażnienie, zaburzenia koncentracji, uczucie ciagłego pośpiechu, powiem Ci iz ja podobne objawy miałam na diecie wysokowęglowodanowej, czyżby nadmiar cukrów zaburzał funkcję jelit? pewnie tak a nawet na pewno tak, teraz czuje się zupełnie inaczej, jestem spokojna, jelita funkcjonują o niebo lepiej, więc być może tak to ma wyglądać...

nie sądze aby dieta niskowęglowodanowa utrudniała rozwój bakterii, myślę ze dieta bogata w cukry przedobrza sprawę i stąd nadmierna fermentacja, wzdęcia....a na diecie niskowęglowodanowej utrzymana jest równowaga..
 
     
Molka 
Moderator


Pomogła: 60 razy
Dołączyła: 02 Maj 2009
Posty: 6909
Wysłany: Sob Cze 06, 2009 21:40   

grzyby w przewodzie pokarmowym są fizjologią, ważny jest ich stosunek w stosunku do bakterii, główną przyczyną zachwiania równowagi są antyiotyki i sterydy...
 
     
Maad


Pomógł: 18 razy
Dołączył: 17 Kwi 2009
Posty: 1172
Wysłany: Sob Cze 06, 2009 21:57   

Rozważam sytuację następującą: istnieje przerost candidy, zajęta jest jama ustna, dwunastnica, jelita. To wszystko na skutek wielokrotnych, długotrwałych terapii antybiotykowych i typowego, korytkowego, wysokowęglowodanowego żywienia.
Pacjent, w tym wypadku ja ;) , przechodzi na dietę niskowęglowodanową, przez pewien czas jest duża poprawa, ale po pół roku znowu zaczynają się problemy, jednak na pocieszenie bez porównania słabsze niż na starej "diecie".

Jaką przyjąć strategię dalszego odżywiania? Ograniczyć węgle do np. 0-20g żeby zagłodzić grzyba? Czy wtedy flora bakteryjna jelit będzie potrafiła odżywiać się zcukrzonymi białkami z krwioobiegu, gdy organizm jest w ketozie? Czy z braku węgli zacznie wymierać? Co będzie wymierać szybciej? Flora bakteryjna czy grzyb? Czy organizm i mózg to wytrzyma? Czy starczy silnej woli i wytrwałości?

A może jednak 70-100g węgli, ale równo rozłożone w ciągu doby, i tylko te złożone, wolno trawione + systematyczne wzbogacanie flory niepasteryzowanym nabiałem, kiszonkami ewentualnie jakimiś tabsami?

A może dieta typu CKD - 6 dni Zero-Carb i siódmego dnia dowalenie do pieca węglami na maksa?

Zapewne nie zaszkodzi równoległe stosowanie jakiś technik relaksacyjnych, może MiT możecie zaproponować coś "do użytku domowego", bez wydawania kasiora na psychoterapeutów? ;)
Ostatnio zmieniony przez Maad Nie Cze 07, 2009 20:37, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
Molka 
Moderator


Pomogła: 60 razy
Dołączyła: 02 Maj 2009
Posty: 6909
Wysłany: Sob Cze 06, 2009 22:05   

Maad osobiscie jestem przeciwna zero węgli, to nie jest dobre, a może tak ze 30 g węgli ale codziennie...próbuj, ciezko doradzać w tej kwestii , nie jestem lekarzem, kup sobie lakcid i przez tydzień w miesiącu spróbuj sobie aplikować przez jakiś czas, zobaczysz co się będzie działo, być może dojdzie do wyparcia grzyba gdy bakterie z preparatu zasiedlą jelita...
 
     
M i T 


Pomógł: 66 razy
Dołączył: 09 Lis 2007
Posty: 7106
Wysłany: Sob Cze 06, 2009 22:17   

Maad, sorry, ale w działce pytań o relaksację, to bardziej adekwatny jest Waldek lub Matti.
A co rozumiesz pod pojęciem relaksacji? Bo np. w tematach związanych z medytowaniem, jogami, nlp czy całym tym new-age, staram się być jak najbardziej zielony. Tu Ci nie pomogę.

Moje sposoby na relaksację: bycie z osobą ze wszech miar kochaną, muzyka, film, książka, jazda na rowerze, wyłączenie się myślami od pracy i toksycznych ludzi raz na czas, czasem bycie w naturze (bez nadmiaru), przebywanie w czasie upałów, totalnego skwaru poza domem. Myślę, że z czasem znajdę więcej tego typu zachowań.

ps:Próbowałem kiedyś medytacji i myślałem, ze dostanę ataku nerwicy lękowej (medytacja, to dla mnie próby zerwania kontaktu ze sobą).

Tomek
 
     
Waldek B 
Moderator


Pomógł: 51 razy
Dołączył: 06 Lip 2008
Posty: 3552
Skąd: Warszawa
Wysłany: Nie Cze 07, 2009 07:04   

Maad napisał/a:
Rozważam sytuację następującą: istnieje przerost candidy, zajęta jest jama ustna, dwunastnica, jelita. To wszystko na skutek wielokrotnych, długotrwałych terapii antybiotykowych i typowego, korytkowego, wysokowęglowodanowego żywienia.
Pacjent, w tym wypadku ja ;) , przechodzi na dietę niskowęglowodanową, przez pewien czas jest duża poprawa, ale po pół roku znowu zaczynają się problemy, jednak na pocieszenie bez porównania słabsze niż na starej "diecie".

Jaką przyjąć strategię dalszego odżywiania? Ograniczyć węgle do np. 0-20g żeby zagłodzić grzyba? Czy wtedy flora bakteryjna jelit będzie potrafiła odżywiać się zcukrzonymi białkami z krwioobiegu, gdy organizm jest w ketozie? Czy z braku węgli zacznie wymierać?

Czy organizm i mózg to wytrzyma? Czy starczy silnej woli i wytrwałości?

A może jednak 70-100g węgli


Napewno nie 100 g węgli.

Tu masz info na początek. Poza zakazem miodu większość rad jest trafiona. > http://www.biblelife.org/bowel.htm

Cytat:
3% carbohydrates (20 gm of which 3 gm or less is fiber).


Cytat:
Caution!
Gaining weight on the low-carb diet can be as dangerous as eating carbohydrates. Excess calories may cause up to 58% of the dietary protein to be converted into glucose (blood sugar). This raises insulin levels. Cut the excess calories by cutting dietary fat as necessary to maintain an ideal weight
.


Ze swojej strony dodam, że jeszcze ważniejsze od tego ile i jakie wegle jesz jest z czym je spożywasz. Np ryż/ziemniak/banan z mięsem trawi się 2-3 razy dłużej niż samo mięso bądz sam ryż. I na tym dosłownie "korytkowym" posiłku najlepiej robi się "masę", w tym patologiczną grzybową. W ogóle lepiej darować sobie skrobiowe węgle.

Cytat:
Co będzie wymierać szybciej? Flora bakteryjna czy grzyb?


Grzyb to jest jak najbardziej flora bakteryjna. Wszystko się unormuje, po oczyszczeniu organizmu ale nie w pare dni. Generalna zasada jest taka, że zazwyczaj potrzeba ok 3 lat do zdrowia. Wszelki pośpiech w tej materii będzie miał efekty wybitnie szkodliwe.

Ważny jest sen zgodny z naturalnym cyklem dobowym i prawidłowe odchorowywanie każdej infekcji, gorączki, tak aby powoli ale na trwałe odbudować system odpornościowy.

Naszybciej zdrowieją sportowcy, bo jak wiadomo dieta to nie wszystko.

Jeśli chodzi o jogę to na początek sprawdz sobie oddech > http://www.youtube.com/watch?v=cSErLKCISWg
_________________
http://waldekborowski.deviantart.com/
 
     
Hannibal 
Moderator

Pomógł: 191 razy
Wiek: 39
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 15904
Skąd: Warszawa
Wysłany: Nie Cze 07, 2009 08:11   

jakkolwiek najlepsze żywienie zastosujemy, będziemy żyć zgodnie z rytmem dnia to jeśli mamy amalgamaty lub inne świństwa tego typu to nigdy nie pozbędziemy się przerostu Candidy - ten przerost jest wówczas "potrzebny", bo przekształca bardzo szkodliwą rtęć w jej mniej szkodliwą formą
przede wszystkim trzeba zlikwidować przyczynę
_________________
Don't buy into mono-dimensional training regimens. Exercising should reflect how rich and varied life is. #MovNat
 
     
Molka 
Moderator


Pomogła: 60 razy
Dołączyła: 02 Maj 2009
Posty: 6909
Wysłany: Nie Cze 07, 2009 08:14   

Hannibal napisał/a:
jakkolwiek najlepsze żywienie zastosujemy, będziemy żyć zgodnie z rytmem dnia to jeśli mamy amalgamaty lub inne świństwa tego typu to nigdy nie pozbędziemy się przerostu Candidy - ten przerost jest wówczas "potrzebny", bo przekształca bardzo szkodliwą rtęć w jej mniej szkodliwą formą
przede wszystkim trzeba zlikwidować przyczynę


Hani no ja mam dużo amalgamatu i trochę jestem tym zaniepokojona, ale candidy nie mam, osobiście badałam stolec, zero grzyba nawet 1 koloni nie wyhodowałam, język nie jest obłożony...
 
     
Hannibal 
Moderator

Pomógł: 191 razy
Wiek: 39
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 15904
Skąd: Warszawa
Wysłany: Nie Cze 07, 2009 08:35   

Jeśli ktoś chce się czegoś więcej dowiedzieć o Candidzie to warto, żeby sobie przeczytał takie książki:
Orian Truss "The Missing Diagnosis"
Morton Walker i J.P.Trowbridge - "The Yeast Syndrome"
D.W.Remington i B. Swasey - "Back to Health"
oraz Christine Winderlin - "Candida Related Complex - What Your Doctor Might Be Missing".
oraz wszystkie książki dr. Williama Crook'a, jednego lepszych ekspertów w tej dziedzinie

celna opinia na temat kandydozy -
"Your immune system is the problem. Candida is an effect of something else, not a cause. They key lies in your Adrenals. If they are damaged, there goes your immune system's ability to fight Candida. Candida is like a cold. It's not really an illness in itself, rather, a way in which your body warns you to slow down. Your body warns you by stages."
poza tym warto pamiętać, że zdiagnozowanie kandydozy jest niezmiernie ciężkie, więc jak ktoś ma spoko język, dobry kał to jeszcze nie oznacza, że jest ok
_________________
Don't buy into mono-dimensional training regimens. Exercising should reflect how rich and varied life is. #MovNat
 
     
Kangur

Pomógł: 34 razy
Wiek: 82
Dołączył: 27 Sty 2005
Posty: 3119
Skąd: Australia
Wysłany: Nie Cze 07, 2009 09:27   

W Kanadzie zdrowym owcom zaplombowano amalgatami po kilka zebow. Po jakims czasie owce zachorowly na kandydoze.
Hannibal ma racje. Tak dlugo jak bedzie rtec w organizmie, tak dlugo beziesz chorowac na kandydoze. Ten grzyb organizm przywoluje zeby sie bronic przed zatruciem rtecia.
Do powyzszej lektury doloze jescze:
Amalgam Illness Diagnosis an Treatment by Anrew Hall Cutler.

P.S.
Na forum za miedza zalozylem watek "Zatrucie Rtecia" na postwie ksiazki, ktora wyzej wymienilem.
Nie moge odnalezc tam tego watku.
_________________
Odkwaszać czy zakwaszać?
http://biblia.deon.pl/rozdzial.php?id=1159
14 W czasie posiłku powiedział do niej Booz: «Podejdź tu i jedz chleb, maczając swój kawałek w kwaśnej polewce».
 
     
Iga
[Usunięty]

Wysłany: Nie Cze 07, 2009 09:31   

Kangur napisał/a:

Nie moge odnalezc tam tego watku.

http://forum.dr-kwasniews...hp?topic=3765.0
 
     
plej_tssz 

Pomógł: 10 razy
Wiek: 36
Dołączył: 07 Paź 2008
Posty: 894
Wysłany: Nie Cze 07, 2009 10:33   

Hej!

Apropo tej kandydozy to mam przykład .Moja babcia nie miała żadnych zębów i język też w porządku :D .

Pozdrawiam
pleju
_________________
ggggggggggrrrrrrrrrrrddddddddddyyyyyyyyykkkka
 
 
     
Kangur

Pomógł: 34 razy
Wiek: 82
Dołączył: 27 Sty 2005
Posty: 3119
Skąd: Australia
Wysłany: Nie Cze 07, 2009 11:36   

plej_tssz napisał/a:
Hej!

Apropo tej kandydozy to mam przykład .Moja babcia nie miała żadnych zębów i język też w porządku :D .

Pozdrawiam
pleju


Hej!
I co z babcia. W porzadku? Mozesz sie jasniej wyrazac?
Hej!
_________________
Odkwaszać czy zakwaszać?
http://biblia.deon.pl/rozdzial.php?id=1159
14 W czasie posiłku powiedział do niej Booz: «Podejdź tu i jedz chleb, maczając swój kawałek w kwaśnej polewce».
 
     
Molka 
Moderator


Pomogła: 60 razy
Dołączyła: 02 Maj 2009
Posty: 6909
Wysłany: Nie Cze 07, 2009 11:44   

przerażacie mnie, chyba pousuwam te plomby.... :sad:
 
     
Kangur

Pomógł: 34 razy
Wiek: 82
Dołączył: 27 Sty 2005
Posty: 3119
Skąd: Australia
Wysłany: Nie Cze 07, 2009 11:55   

Molka napisał/a:
przerażacie mnie, chyba pousuwam te plomby.... :sad:

Najpierw poczytaj jak nalezy usuwac takie plomby. W innym watku o plombach.
_________________
Odkwaszać czy zakwaszać?
http://biblia.deon.pl/rozdzial.php?id=1159
14 W czasie posiłku powiedział do niej Booz: «Podejdź tu i jedz chleb, maczając swój kawałek w kwaśnej polewce».
 
     
Hannibal 
Moderator

Pomógł: 191 razy
Wiek: 39
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 15904
Skąd: Warszawa
Wysłany: Nie Cze 07, 2009 11:57   

Kangur napisał/a:
Najpierw poczytaj jak nalezy usuwac takie plomby. W innym watku o plombach.

ano właśnie
bo źle usunięty amalgamat to jeszcze większe zagrożenie dla organizmu
_________________
Don't buy into mono-dimensional training regimens. Exercising should reflect how rich and varied life is. #MovNat
 
     
Hannibal 
Moderator

Pomógł: 191 razy
Wiek: 39
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 15904
Skąd: Warszawa
Wysłany: Nie Cze 07, 2009 12:05   

Tutaj Robert opisuje, jak powinna wyglądać procedura wymiany amalgamatów
Jest między innymi znana książka na ten temat "Amalgam Illness" Cutlera - link
_________________
Don't buy into mono-dimensional training regimens. Exercising should reflect how rich and varied life is. #MovNat
 
     
krzysztof2

Pomógł: 25 razy
Dołączył: 14 Maj 2009
Posty: 756
Wysłany: Śro Lip 08, 2009 18:10   

WITAM :hug:

Ale co zrobić - zobaczcie co wypisuje się w wiki. , podaje się tez lit. :-) :

http://pl.wikipedia.org/w...stomatologiczny

Należałoby przedstawić temat od innej strony ( jest tylko hasło tzw. wojny amalgamatowe)

POZDRAWIAM Z ZIELONEJ GÓRY :papa:
 
     
Hannibal 
Moderator

Pomógł: 191 razy
Wiek: 39
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 15904
Skąd: Warszawa
Wysłany: Pią Lis 06, 2009 17:16   

Skórka dyni odstraszy drożdżaki
http://wiadomosci.onet.pl...dzaki,item.html
_________________
Don't buy into mono-dimensional training regimens. Exercising should reflect how rich and varied life is. #MovNat
 
     
Waldek B 
Moderator


Pomógł: 51 razy
Dołączył: 06 Lip 2008
Posty: 3552
Skąd: Warszawa
Wysłany: Pią Lis 06, 2009 17:47   

ale tylko prażone
_________________
http://waldekborowski.deviantart.com/
 
     
Molka 
Moderator


Pomogła: 60 razy
Dołączyła: 02 Maj 2009
Posty: 6909
Wysłany: Wto Gru 08, 2009 20:27   

zawsze sobą bądź i serce miej.... :hug:

http://www.youtube.com/watch?v=5ur6kJM1rhQ
Ostatnio zmieniony przez Molka Wto Gru 08, 2009 20:28, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
truuskawy13

Dołączył: 24 Sty 2010
Posty: 1
  Wysłany: Nie Sty 24, 2010 11:34   

3 dni temu zakończyłam kurację Metranidazolem bo wykryto u mnie cysty lamblii. Teraz dokucza Mi ostra biegunka, stan podgorączkowy [37,5] i wysypka "na całym" ciele. Ponadto mam niedoczynność tarczycy i przyjmuję od niedawna najmniejszą dawkę tyroksyny. Jest młodą osobą, mam rocznikiem 21 lat. Czym mogą być spowodowane moje dolegliwości [ostra biegunka, stan podgorączkowy i wysypka] ? Czekam na pilną odpowiedź.!
 
     
Waldek B 
Moderator


Pomógł: 51 razy
Dołączył: 06 Lip 2008
Posty: 3552
Skąd: Warszawa
Wysłany: Nie Sty 24, 2010 12:14   

obstawiam kurację metranidazolem, która doprowadziła na bank do dysbiozy i jeszcze większej toksemii całego organizmu
_________________
http://waldekborowski.deviantart.com/
 
     
Waldek B 
Moderator


Pomógł: 51 razy
Dołączył: 06 Lip 2008
Posty: 3552
Skąd: Warszawa
Wysłany: Nie Sty 24, 2010 12:27   

http://www.eioba.pl/a77845/dysbioza_matka_chorob

To błędne koło będzie się toczyło do czasu aż zrozumiesz, iż nie potrzebujesz leków i lekarzy ale etyki życiowej. Polecam dążenie do bycia świadomym swoich emocji, wystawianie skóry na słońce, low carb, długi sen w absolutnej ciemności zgodny z sezonami (po zachodzie słońca), umiar w piciu, jedzeniu, treningach i zwłaszcza aktywności seksualnej.
_________________
http://waldekborowski.deviantart.com/
 
     
_flo 


Pomogła: 38 razy
Dołączyła: 26 Wrz 2009
Posty: 2853
Wysłany: Nie Sty 24, 2010 14:08   

Waldek B napisał/a:
Polecam dążenie do bycia świadomym swoich emocji, wystawianie skóry na słońce, low carb, długi sen ..., umiar w aktywności seksualnej.

Waldi, czarujesz, czarujesz i wyczarowales :x ;-(
http://www.youtube.com/watch?v=kSwWjA4iF1g
 
     
Waldek B 
Moderator


Pomógł: 51 razy
Dołączył: 06 Lip 2008
Posty: 3552
Skąd: Warszawa
Wysłany: Nie Sty 24, 2010 16:00   

flo tobie nie czarowałem

jak masz solid wartość biologiczną i nadwyżkę vital energy to hulaj dusza przy sztucznym świetle po nocach drugsexandżez :evil: :viva:
_________________
http://waldekborowski.deviantart.com/
Ostatnio zmieniony przez Waldek B Nie Sty 24, 2010 16:58, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
Hannibal 
Moderator

Pomógł: 191 razy
Wiek: 39
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 15904
Skąd: Warszawa
Wysłany: Nie Sty 24, 2010 17:36   

Waldek B napisał/a:
jak masz solid wartość biologiczną i nadwyżkę vital energy to hulaj dusza przy sztucznym świetle po nocach drugsexandżez :evil: :viva:

ale nawet mercedesa można zajeździć
_________________
Don't buy into mono-dimensional training regimens. Exercising should reflect how rich and varied life is. #MovNat
 
     
_flo 


Pomogła: 38 razy
Dołączyła: 26 Wrz 2009
Posty: 2853
Wysłany: Nie Sty 24, 2010 19:41   

Bo wy tylko o skrajnosciach, a ja ich nie lubiem. :)
Rotacja - to jest to :)
 
     
Hannibal 
Moderator

Pomógł: 191 razy
Wiek: 39
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 15904
Skąd: Warszawa
Wysłany: Nie Sty 24, 2010 19:59   

_flo napisał/a:
Rotacja - to jest to :)

chcesz rotację? idź do Ewy :viva:
_________________
Don't buy into mono-dimensional training regimens. Exercising should reflect how rich and varied life is. #MovNat
 
     
Waldek B 
Moderator


Pomógł: 51 razy
Dołączył: 06 Lip 2008
Posty: 3552
Skąd: Warszawa
Wysłany: Nie Sty 24, 2010 20:20   

rotacje to są dla zdrowych dieci i krzepkich hipochondryków

a jak ktoś w wieku 20 lat zjadł pół apteki to lepiej wyjdzie stosując te skrajne metody, przynajmniej na początku
_________________
http://waldekborowski.deviantart.com/
 
     
Hannibal 
Moderator

Pomógł: 191 razy
Wiek: 39
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 15904
Skąd: Warszawa
Wysłany: Nie Sty 24, 2010 20:27   

skrajność zależy od punktu siedzenia
czy wczesne chodzenia spać jest aż tak skrajne, że dokuczliwe?
czy dbanie o żywienie nie może być frajdą, przyjemnością, odkrywaniem nowych smaków?
co innego asceza, umartwianie się, roczny celibat dla młodego krzepkiego gościa ;)
_________________
Don't buy into mono-dimensional training regimens. Exercising should reflect how rich and varied life is. #MovNat
 
     
Waldek B 
Moderator


Pomógł: 51 razy
Dołączył: 06 Lip 2008
Posty: 3552
Skąd: Warszawa
Wysłany: Nie Sty 24, 2010 20:37   

Nikt nie pisze o ascezie, głodówkach mnichów czy tym bardziej rocznym celibacie. Narazie bardzo dobrze oceniam lekki IF, natomiast głodówek nie, one nie są dla każdego typu.

Co do wstrzemięzliwości, Rickson wspominał o 2 tygodniach, ludzie od jogi zenona o 30 dniach, a ten sensowny lekarz o 1-2 miechach (ale te ostatnie to były rady dla mocno chorej młodej osoby).
_________________
http://waldekborowski.deviantart.com/
 
     
Hannibal 
Moderator

Pomógł: 191 razy
Wiek: 39
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 15904
Skąd: Warszawa
Wysłany: Nie Sty 24, 2010 20:45   

Waldek B napisał/a:
Co do wstrzemięzliwości, Rickson wspominał o 2 tygodniach, ludzie od jogi zenona o 30 dniach, a ten sensowny lekarz o 1-2 miechach (ale te ostatnie to były rady dla mocno chorej młodej osoby).

A czy oni wszyscy brali pod uwagę kluczowy element, czyli jak typ się żywi?
No bo jeśli ktoś jada sporo surowych organów zawierających cynku i selenu od pytona to jak można go porównać do gościa, który jada zubożały pod tym względem produkty?
Jak ten potrafi sieknąć 10-krotność selenu w ciągu dnia, a ten drugi nie dociąga do połowy to o czym my tu mówimy? :-?
_________________
Don't buy into mono-dimensional training regimens. Exercising should reflect how rich and varied life is. #MovNat
 
     
_flo 


Pomogła: 38 razy
Dołączyła: 26 Wrz 2009
Posty: 2853
Wysłany: Nie Sty 24, 2010 21:17   

Ok, mnie chodzilo glownie o ten celibat. Miesieczny celibat w stalym zwiazku to jest dlugo, bardzo dlugo. I nic dobrego z takich sytuacji wyniknac nie moze, imo. Wsrod zdrowych dieci. Co innego, jak ktos choruje, wtedy po prostu mu sie nie chce.
Dalej IF, godzina dwie sportu dziennie, haje(?) to jest nic innego jak "hormesis" (rotacja ;) ), o ktorym wspominalam. Czyli - co nas nie zabije, to nas wzmocni.
Ostatnio zmieniony przez _flo Nie Sty 24, 2010 21:18, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
zenon 
Tygrys

Pomógł: 37 razy
Wiek: 38
Dołączył: 25 Sty 2006
Posty: 5633
Skąd: z nienacka
Wysłany: Nie Sty 24, 2010 21:41   

Waldek B napisał/a:
...ludzie od jogi zenona ...


hehe, zabrzmialo to tak, jakby "joga zenona" byla formalna nazwa jakiejs szkoly jogi :D

To o czym kiedys pisalem to byla joga gongu:
www.jogagongu.pl/
na dole strony jest odnosnik do drugiej ich domeny.

Zasadniczo polecam warsztaty, bo doznania przy pokazie gry na misach i gongach sa na prawde nieprzecietne.

Moze sie nawet kiedys kopsne na masaz dzwiekiem: misami i jakimis innymi tego typu.

Ludzie sa dosc zakreceni, mowia rozne rzeczy, IMHO trzeba ostro filtrowac, ale jest to cos nieprzecietnego, egzotycznego, niebanalnego i dla mnie przez to atrakcyjnego.

PS.
Na stronce jest info o ksiazce Icke'a po polsku:
"WOLNOSC - Przewodnik dla robotow" - ktos czytal?
Icke to ten koles od jaszczurow z czwartego wymiaru ;)
_________________

(\_/)
(O.o)
(> <)
This is Bunny.
Copy Bunny into your signature to help him on his way to world domination.
 
     
_flo 


Pomogła: 38 razy
Dołączyła: 26 Wrz 2009
Posty: 2853
Wysłany: Nie Sty 24, 2010 22:03   

Zenek, a jak sie zywia ci "Twoi ludzie" od jogi, mowili cos o tym? Pewnie weganie...?
 
     
Kangur

Pomógł: 34 razy
Wiek: 82
Dołączył: 27 Sty 2005
Posty: 3119
Skąd: Australia
Wysłany: Nie Sty 24, 2010 22:17   

zenon napisał/a:


Zasadniczo polecam warsztaty, bo doznania przy pokazie gry na misach i gongach sa na prawde nieprzecietne.
Moze sie nawet kiedys kopsne na masaz dzwiekiem: misami i jakimis innymi tego typu.

Juz dawno chcialem poczytac o leczeniu dzwiekami stosowanym przez lekarza w Zachodniej Australii. Zgubilem link. Jak znajde to wkleje. Z komentarza pamietam, ze jest tepiony przez oficjalna medycyne akademicka.
_________________
Odkwaszać czy zakwaszać?
http://biblia.deon.pl/rozdzial.php?id=1159
14 W czasie posiłku powiedział do niej Booz: «Podejdź tu i jedz chleb, maczając swój kawałek w kwaśnej polewce».
 
     
zenon 
Tygrys

Pomógł: 37 razy
Wiek: 38
Dołączył: 25 Sty 2006
Posty: 5633
Skąd: z nienacka
Wysłany: Nie Sty 24, 2010 22:47   

_flo napisał/a:
Zenek, a jak sie zywia ci "Twoi ludzie" od jogi, mowili cos o tym? Pewnie weganie...?


weganie lub wegetarianie. Mieso = zla energia.

Ponadto: nlperzy, dobrysci, wierza w secret, umysl ponad materia, przechodzenie przez sciany i caly ten new age.

Transy przy gongach fajne, masaz dzwiekiem ponoc tez. Ja kiedys sprobuje.
_________________

(\_/)
(O.o)
(> <)
This is Bunny.
Copy Bunny into your signature to help him on his way to world domination.
 
     
_flo 


Pomogła: 38 razy
Dołączyła: 26 Wrz 2009
Posty: 2853
Wysłany: Nie Sty 24, 2010 22:56   

Aha. Pytalam w kontekscie tych zalecen o wstrzemiezliwosci wlasnie. Bo wiadomo, ze wszelkie CR (calories restriction) i inne restrykcje nie sprzyjaja libido (mniej wiecej tak jak pisal Hani)
Zreszta rzeczywiscie, jak by sie tak zastanowic od strony hormonow, etc, to "sex" stoi w opozycji do "longevity"... Ale moze tylko pozornie. eee łotewa...
Ostatnio zmieniony przez _flo Nie Sty 24, 2010 22:56, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
Hannibal 
Moderator

Pomógł: 191 razy
Wiek: 39
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 15904
Skąd: Warszawa
Wysłany: Nie Sty 24, 2010 23:00   

150 lat w celibacie - wyobraźcie sobie :viva:
_________________
Don't buy into mono-dimensional training regimens. Exercising should reflect how rich and varied life is. #MovNat
 
     
iliq 

Pomógł: 26 razy
Dołączył: 18 Wrz 2009
Posty: 1238
Skąd: Warszawa
Wysłany: Nie Sty 24, 2010 23:00   

Ciekawe jak żywią się jogini uprawiający tantrę :hihi: Będę musiał podpytac kumpla czy coś na ten temat wie bo podbno on albo jego kolega był na wykładach w ameryce u takiego tantryka (Wyglądał na 30 lat) a ponoć miał 80 nie wiem na ile to nie był "chłyt marekindowy" :viva: ale przecież ludzie od tantry dość często się pieprzą, przecież to ich religijny obowiązek 8)
 
     
Waldek B 
Moderator


Pomógł: 51 razy
Dołączył: 06 Lip 2008
Posty: 3552
Skąd: Warszawa
Wysłany: Pon Sty 25, 2010 09:38   

ale to jest pewnie wyższa szkoła jazdy orgazmu bezwytryskowego

przy tym nie ma takich strat vital energy
_________________
http://waldekborowski.deviantart.com/
 
     
jatoja 
JA to JA


Pomógł: 5 razy
Dołączył: 06 Lis 2009
Posty: 323
Wysłany: Pią Sty 29, 2010 14:36   

Hannibal napisał/a:
widać, że mało kto zdaje sobie tu sprawę z tego, że bez zrobienia porządku z uzębieniem (amalgamaty, zęby leczone kanałowo, cavitations) wszystkie te metody są o kant tyłka potłuc
(...)


juz nie pierwszy raz spotykam sie z tym ze zeby leczone kanalowo to cos negatywnego. ze brak rownowagi w organizmie czy cos. czyli co niby mozna zrobic z takimi zebami ?? wyrwac plomby z tych kanalowo leczonych ? wyrwac cale zeby ? i co bez zebow ?? a mam wszystkie 6stki kanalowo leczone wiec ciezko by bylo cos gryzc.

a wiec co mozna z takimi zebami bez nerwow ? bo to chyba o to chodzi ze sa bez nerwow ?
 
     
Hannibal 
Moderator

Pomógł: 191 razy
Wiek: 39
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 15904
Skąd: Warszawa
Wysłany: Pią Sty 29, 2010 14:47   

@jatoja
Musisz sam podrążyć temat, poczytać o tym więcej (polecam książki, artykuły Hala Hugginsa, Cutlera, Meiniga). Najlepiej jakbyś znalazł kontakt do jakiegoś kompetentnego stomatologa holistycznego.
W ostateczności zostaje usunięcie zębów, ale zanim taką decyzję podejmiesz dobrze zbadaj sprawę.
_________________
Don't buy into mono-dimensional training regimens. Exercising should reflect how rich and varied life is. #MovNat
 
     
Kangur

Pomógł: 34 razy
Wiek: 82
Dołączył: 27 Sty 2005
Posty: 3119
Skąd: Australia
Wysłany: Pią Sty 29, 2010 20:55   

jatoja napisał/a:
Hannibal napisał/a:
widać, że mało kto zdaje sobie tu sprawę z tego, że bez zrobienia porządku z uzębieniem (amalgamaty, zęby leczone kanałowo, cavitations) wszystkie te metody są o kant tyłka potłuc
(...)


juz nie pierwszy raz spotykam sie z tym ze zeby leczone kanalowo to cos negatywnego. ze brak rownowagi w organizmie czy cos. czyli co niby mozna zrobic z takimi zebami ?? wyrwac plomby z tych kanalowo leczonych ? wyrwac cale zeby ? i co bez zebow ?? a mam wszystkie 6stki kanalowo leczone wiec ciezko by bylo cos gryzc.

a wiec co mozna z takimi zebami bez nerwow ? bo to chyba o to chodzi ze sa bez nerwow ?

Tu mozesz poczytac o zebach leczonych kanalowo.

Cytat:
Root-canal fillings can cause serious side effects. Dr. Weston price is recognized as the greatest researcher that the dental profession has ever produced. Dr. Price, after observing many patients with crippling degenerative diseases not responding to treatment, suspected infected root canal-filled teeth to be the cause. He then embarked on a 25-year-long study to see if his suspicions were correct. This study was done during the first 3 decades of the 20th century! However this information was not shared with us when we were dental students so we had a big void in our dental education where root canals are concerned.


Ten cytat pochodzi z tego linku:
http://tuberose.com/Root_Canals.html
_________________
Odkwaszać czy zakwaszać?
http://biblia.deon.pl/rozdzial.php?id=1159
14 W czasie posiłku powiedział do niej Booz: «Podejdź tu i jedz chleb, maczając swój kawałek w kwaśnej polewce».
 
     
celsjusz 

Wiek: 34
Dołączył: 12 Lut 2010
Posty: 25
Wysłany: Sob Lut 20, 2010 21:48   

a jest jakis sposob aby zbadac poziom rteci w organizmie? mozna w "zwykłym" labolatorium?
 
     
Kangur

Pomógł: 34 razy
Wiek: 82
Dołączył: 27 Sty 2005
Posty: 3119
Skąd: Australia
Wysłany: Nie Lut 21, 2010 09:33   

celsjusz napisał/a:
a jest jakis sposob aby zbadac poziom rteci w organizmie? mozna w "zwykłym" labolatorium?

Niestety to nie jest skala Celsiusza. Nie ma metod aby stwierdzic poziom rteci w organizmie.
_________________
Odkwaszać czy zakwaszać?
http://biblia.deon.pl/rozdzial.php?id=1159
14 W czasie posiłku powiedział do niej Booz: «Podejdź tu i jedz chleb, maczając swój kawałek w kwaśnej polewce».
 
     
Waldek B 
Moderator


Pomógł: 51 razy
Dołączył: 06 Lip 2008
Posty: 3552
Skąd: Warszawa
Wysłany: Nie Lut 21, 2010 09:46   

a badanie włosa czy coś w tym stylu?
_________________
http://waldekborowski.deviantart.com/
 
     
Kangur

Pomógł: 34 razy
Wiek: 82
Dołączył: 27 Sty 2005
Posty: 3119
Skąd: Australia
Wysłany: Nie Lut 21, 2010 09:54   

Waldek B napisał/a:
a badanie włosa czy coś w tym stylu?

Wyniki otrzymane z badania wlosa moga sie roznic kilkunastokrotnie od rzeczywistych poziomow badanych pierwiastkow.
_________________
Odkwaszać czy zakwaszać?
http://biblia.deon.pl/rozdzial.php?id=1159
14 W czasie posiłku powiedział do niej Booz: «Podejdź tu i jedz chleb, maczając swój kawałek w kwaśnej polewce».
 
     
celsjusz 

Wiek: 34
Dołączył: 12 Lut 2010
Posty: 25
Wysłany: Nie Kwi 04, 2010 20:00   

Daen z Evidence Based Medicine

link
 
     
krzysiek_01 

Dołączył: 01 Sty 2010
Posty: 9
Wysłany: Wto Cze 29, 2010 17:24   Candida i tłuszcz

http://www.fredericpatena...es/candida.html

w skrócie: nadmiar tłuszczu krążącego we krwi powoduje że insulina nie jest w stanie zapakować go do komórek. Krążący we krwi nadmiar cukru jest zagrożeniem dla życia. Wtedy do akcji wchodzi candida która wyżera nadmiar cukru. W artykule radzą wywalić tłuszcz z diety na jakiś czas (choćby tydzień) i przerost candidy ustępuje, ciekawe co?
 
     
brajan30

Pomógł: 2 razy
Dołączył: 13 Lis 2005
Posty: 1020
Wysłany: Wto Cze 29, 2010 19:02   

Nadmiar wszystkiego jest niedobry, czy to tłuszcz czy cukier. Żeby pokonać przerost candidy , trzeba postawić na żywienie niskowęglowodanowe i oczyszczanie miksturą Słoneckiego.
 
     
Zielony Karzeł 

Pomógł: 5 razy
Wiek: 38
Dołączył: 04 Cze 2010
Posty: 282
Skąd: Gniezno
Wysłany: Wto Cze 29, 2010 19:12   

Pomysł by jeść słodkie owoce na candidę, by "appease true hunger for hours" jest kuriozalny...

Zdaje mi się, że koleś nigdy nie miał grzybka w sobie.
_________________
Mój nick - Zielony Karzeł Reakcji. Cały niestety się nie mieści.

Blog o permakulturze, produktywnych leśnych ogrodach, hodowli zwierząt i ekologii.
 
 
     
Waldek B 
Moderator


Pomógł: 51 razy
Dołączył: 06 Lip 2008
Posty: 3552
Skąd: Warszawa
Wysłany: Śro Cze 30, 2010 08:35   

Podobne tezy były jakiś czas temu prezentowane w Nexusie. Tzn gość twierdził, że to nie węglę są najgorsze ale korytko. Zalecał jeść T,B i W rozdzielnie.
_________________
http://waldekborowski.deviantart.com/
 
     
xvk 

Pomogła: 20 razy
Dołączyła: 31 Sie 2009
Posty: 715
Skąd: Poznań
Wysłany: Śro Cze 30, 2010 09:12   

@Waldek
Czy wiesz który to Nexus? Może chociaż przypuszczalny rocznik?
Analizując to, co mówią ludzie stosujący różne diety, jak są gotowi walczyć (słownie), by udowodnić, że ta ich jest najlepsza, taki wniosek sam przychodzi :roll:
 
     
Pioter 

Wiek: 40
Dołączył: 27 Paź 2009
Posty: 299
Wysłany: Śro Cze 30, 2010 09:28   

Kolejne bzdury wegetariańskie...
 
     
xvk 

Pomogła: 20 razy
Dołączyła: 31 Sie 2009
Posty: 715
Skąd: Poznań
Wysłany: Śro Cze 30, 2010 09:40   

Cytat:
Kolejne bzdury wegetariańskie...


Gdzie? Bo przecież WaldekB nie jest wegetarianinem :hah:
Mnie to przypomniało słowa pułkownika Bradforda od rytuałów tybetańskich. Mnisi u których przebywał jadali na posiłki jeden rodzaj produktów, nie mieszali paliw. W wielu dietach jest znacznie mniejsze mieszanie niż na tradycyjnym korytku i to już samo w sobie pomaga zdrowiu. Nie mam tu na myśli candidy w szczególności. Temat jest o candidzie ale ja nawiązałam też do tego co Waldek napisał w innym wątku o swojej obecnej diecie.
Ostatnio zmieniony przez xvk Śro Cze 30, 2010 09:49, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
Pioter 

Wiek: 40
Dołączył: 27 Paź 2009
Posty: 299
Wysłany: Śro Cze 30, 2010 09:52   

Łatwo to sprawdzić stosując te różne diety stosując je tak jak pisze xvk. Ja stosowałem i wiem która jest odpowiednia 8-)
 
     
Molka 
Moderator


Pomogła: 60 razy
Dołączyła: 02 Maj 2009
Posty: 6909
Wysłany: Śro Cze 30, 2010 09:55   

No ten artykul wg mnie to bzdura jest. Ktos bo nie wiem co to za madrala pisze ze grzyby siedza w krwi i sie namnazaja poniewaz cukier jest wysoki. Cukier ma staly poziom i jedynie u cukrzykow wykazuje wieksze wartosci. Powiem tak, w pracy na co dzien ogladam krew pod mikroskopem w takim powiekszeniu pod imersja gdzie bakterie widac bardzo dobrze i ich formy paleczkowate badz ziarniakowate a sa duzo mniejsze od grzybow i chce podkreslic, iz te krwie pochodza od ludzi schorowanych , septycznych i o dziwo grzybow tam nie widac, raz na rok trafia sie grzyb w krwi ale przewaznie taki czlowiek laduje niedlugo w kostnicy. Wypisywanie herezji typu ze grzyb namnaza sie w krwi i tam bytuje u ludzi z candidom irytuje mnie mowiac delikatnie. Nawet u cukrzykow takie incydenty to sprawa niezwykle rzadka, tak jak mowia w stanie skrajnego wyczerpania .
 
     
Pioter 

Wiek: 40
Dołączył: 27 Paź 2009
Posty: 299
Wysłany: Śro Cze 30, 2010 14:39   

Nic dodać nic ująć . No i ostatecznie chyba zamknęłąs temat Molka.
Oprócz ciekawych rzeczy to można też nieźle bzdurne znaleźć w tym internecie. Chciałbym poznac takiego typa, co wyleczył candide owocami i warzywami 8/ Podam mu ręke i powiem tak -" Gościu jesteś dla mnie indywidualnością biochemiczną" oraz "cieszę się, że cuda się zdarzają" :pada:

ps. ten nadmiar tłuszczu krążący we krwi powinien nas niskowęglowodanowców już chyba zabic :hah:
Ostatnio zmieniony przez Pioter Śro Cze 30, 2010 14:49, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
Czytacz 

Dołączył: 30 Cze 2010
Posty: 1
Wysłany: Śro Cze 30, 2010 17:23   

mineło troche czasu, może ktoś juz wie jak to wyleczyć?? mam biały język od 3 miesiecy, zmienilem diete ale nic z tego, ciągle to wraca...
 
     
Zielony Karzeł 

Pomógł: 5 razy
Wiek: 38
Dołączył: 04 Cze 2010
Posty: 282
Skąd: Gniezno
Wysłany: Śro Cze 30, 2010 18:57   

Pioter napisał/a:
Podam mu ręke i powiem tak -" Gościu jesteś dla mnie indywidualnością biochemiczną" oraz "cieszę się, że cuda się zdarzają"


Niestety ten koleś utonął podczas zatapiania Atlantydy. Zostawił jednak wskazówki (które autor artykułu zdobył). W zapiskach było, że źródłem zdrowia i zarazem sposobem na pokonanie candidy jest marchew i owoce - bo to przecież syci na wiele godzin. Nie to co niedobre tłuszcze.

Pisze się wszystko co sprzeda produkt :/
_________________
Mój nick - Zielony Karzeł Reakcji. Cały niestety się nie mieści.

Blog o permakulturze, produktywnych leśnych ogrodach, hodowli zwierząt i ekologii.
Ostatnio zmieniony przez Zielony Karzeł Śro Cze 30, 2010 18:58, w całości zmieniany 2 razy  
 
 
     
Pioter 

Wiek: 40
Dołączył: 27 Paź 2009
Posty: 299
Wysłany: Śro Cze 30, 2010 19:28   

Ale no spójrzmy na to z logicznej strony. Jest to niemożliwe 8/
Kilka dobrych lat temu znalazłem na you toubie filmiki wegetariańskie jako, że wszystko testuje na sobie nie słuchając nikogo no bo wiecie jak jest każdy mówi coś innego przetestowałem dietę wegetariańśką. Jest to sprzeczność z normalizmem. Uważam, że każdy wegetarianin, który zniszczył by system odpornosciowy i złapał candidę ogólnoustrojową tak szybko zrezygnował by z tej diety jak ją zaczął. Nie wiem czy autor tego artykułu miał kiedykolwiek styczność z chorobami systemu odpornościowego, ale napewno żadnej w ten sposób nie wyleczył. Z kad wogóle biora się takie pomysły?
Moje zdanie jest takie - skoro dieta wegetariańska nie pomoże nam usunąć candida to nie pomoże nam wzmocnić systemu odpornościowego ponieważ jedno wiąże się z drógim. Czyli jest porpostu nic nie warta. A ludzie którzy ją stosują zapewne nie mają grzybicy(dopóki nie zaczną jeść antybiotyków), gdy połączą 2 wyżej wymienione czynniki antybioty+Wegetarianizm to będą takie same skutki jak candida i koryto.
 
     
Zielony Karzeł 

Pomógł: 5 razy
Wiek: 38
Dołączył: 04 Cze 2010
Posty: 282
Skąd: Gniezno
Wysłany: Pią Lip 09, 2010 06:56   

A czy dieta Dr. Słoneckiego nie jest czasami w dużej mierze wegetariańska. Pamiętam, że jak odżywiałem się kaszami i surówkami czy węglami o niskim IG to u mnie była poprawa.
_________________
Mój nick - Zielony Karzeł Reakcji. Cały niestety się nie mieści.

Blog o permakulturze, produktywnych leśnych ogrodach, hodowli zwierząt i ekologii.
 
 
     
Waldek B 
Moderator


Pomógł: 51 razy
Dołączył: 06 Lip 2008
Posty: 3552
Skąd: Warszawa
Wysłany: Pią Lip 09, 2010 07:47   

Słonecki nie jest doktorem tylko bioenergoterapeutą i "zdrowiarzem", to raz, a dwa jego dieta to głównie mięso, najlepiej baranina plus drugie tyle surówki warzywnej. Kasza oddzielnie z surówką ( w etapie candidowym ). A jak jesteś zdrowy to możesz być owocowy, ziemniakowy i korytkowy, ale nie pij mleka bo wyrośnie z ciebie kaleka. Chleba też nie trzeba.
_________________
http://waldekborowski.deviantart.com/
 
     
Adam319 
We are all One


Pomógł: 43 razy
Dołączył: 16 Sie 2009
Posty: 2409
Skąd: tiny.pl/hpb9n tiny.pl/hlhmn
Wysłany: Pią Lip 09, 2010 10:49   

Waldek B napisał/a:
A jak jesteś zdrowy to możesz być owocowy, ziemniakowy i korytkowy, ale nie pij mleka bo wyrośnie z ciebie kaleka. Chleba też nie trzeba.

To tak z czachy - to nieźle.
:-)
 
     
Zielony Karzeł 

Pomógł: 5 razy
Wiek: 38
Dołączył: 04 Cze 2010
Posty: 282
Skąd: Gniezno
Wysłany: Czw Sie 05, 2010 15:00   

Pomylił mi się Słonecki z dr. Janusem :)
_________________
Mój nick - Zielony Karzeł Reakcji. Cały niestety się nie mieści.

Blog o permakulturze, produktywnych leśnych ogrodach, hodowli zwierząt i ekologii.
 
 
     
jatoja 
JA to JA


Pomógł: 5 razy
Dołączył: 06 Lis 2009
Posty: 323
Wysłany: Pon Sie 16, 2010 18:10   

Czytacz napisał/a:
mineło troche czasu, może ktoś juz wie jak to wyleczyć?? mam biały język od 3 miesiecy, zmienilem diete ale nic z tego, ciągle to wraca...

zmiana z jakiej na jaka?
_________________
dont judge me by my past - i dont live there anymore
 
     
sylwiazłodzi 
AutismLowCarbDiet

Pomogła: 13 razy
Wiek: 46
Dołączyła: 20 Mar 2007
Posty: 1774
Wysłany: Wto Sie 24, 2010 08:55   

No to wkleję bardzo fajny tekst z innego forum, który jest cytatem m.in słów dr. Ewy Bednarczyk -Witoszek

W tym numerze z maja 2008 roku dr Witoszek dokładnie naprowadza (jak sama pisze)na ponoć skuteczną walkę z CANDIDOZĘ, która można wyleczyc dietą!
Zacytuje ci fragment jej artykułu:
(...)"Przyczyną nadmiernego rozrostu Candida albicans są nadmiary niewłaściwych produktów zjadanych codziennie.
O jakie produkty chodzi?
1.Cukry proste(owoce i cukier obecny w różnych produktach np. czekoladzie ), marchewka.
2. Alkohol w każdej postaci.
3. Wszystkie produkty zbożowe(żytnie, pszenne, owsiane, jęczmienne, z ryżu, kukurydzy, prosa).
Jak te produkty działają?

Pierwsza grupa karmi bezpośredni grzyby, jest zatem doskonałą pożywką dla grzyba.
Marchewka -podobnie, z powodu dużej zawartości cukru- jest pożywką dla grzyba. Zdarza się szkodliwe działanie marchewki ze strony alergii krzyżowych. Nietolerancja marchewki i wywoływanie przez nią PRZEKRWIENIA w róznych miejscach jest zawsze związana z krzyżową nietolerancją zbóż.
Druga grupa-etanol w swym działania zwiększa ilość intermediatów(związków pośrednich) glukozy,większa ilość wolnych kwasów tłuszczowych w krwiobiegu, zmniejsza obrót cyklem kwasu cytrynowego, działa jako histamino-uwalniacz powodując przekrwienie w miejscach słabszych. Efektem tych działań jest skutek pt.: "mamy ostatecznie wyższy poziom glukozy w organiźmie "-pożywki do dalszego namnażania się grzyba.
Trzecia grupa- wszystkie produkty mleczne mają działanie"cukrogenne" działają tak w organiźmie wieloma mechanizmami. Znaczący udział produktów mlecznych w rozroście Candida alibans obserwuje Brostoff-światowej sławy alergolog.
Zauważam, że cała grupa produktów mlecznych ma podstawowe znaczenie w rozroście kolonii grzybów o jakimkolwiek umiejscowieniu.
Czwarta grupa- jest głównym dostarczycielem glukozy dla osób odżywiających się PIECZYWEM. Produkty tej grupy jako często nadużywane działają nie tylko na zasadzie zwiększania ilości szlaków obsługujących cukier(większy obrót nimi), ale także na zasadzie wzrostu związkównietolerowanych(machanizmy alergologiczne)- właśnie z powodu ich nadużywania.
Nie jest też prawdą, że podnosi się "pożyteczność" tzw. Grzybów obecnych w jogurcie czy drożdżach. Dlatego, że te w jogurcie czy kefirze są przysłowiowym "kwiatkiem do kożucha" wobec substancji działajacych cukrogennie, a obecnych we wszystkich produktach mlecznych. Nietolerancja drożdży piekarniczych z punktu widzenia alergologii sugeruje, by uważniej się przyjrzeć całej grupie zbóż z powodu reakcji krzyżowych- czyliczwartej.
Uznaje się, że tylko rafinowana skrobia sprzyja namanżaniu się drożdżaków. Nie jest to cała prawda. Rafinowana skrobia(oczyszczone zboża, mąka ziemniaczana ) w istocie szkodzi. Bardziej jednak szkodzi nietolerancja całej grupy, która wymieniona jest jako czwarta. Polecane są rośliny strączkowe w "leczeniu" infekcji grzybiczej, szczególnie SOJA.
Zawiera najmniejszą ilość węglowodanów pośród wszystkich suszonych roślin strączkowych. Strączkowe nie są jednak tolerowane, jeżeli sie jada codziennie jajka. Leki sterydowe(pochodne kortyzonu) i popularnie stosowane antybiotyki sprzyjają namnażaniu sie grzyba. Podawanie probiotyków hamuje rozwój grzyba, ale czyż nie sprawi nam więcej radości likwidacja grzyba BEZ odwiedzania apteki?
Kiedy grzyby się namnażąją? Gdy mogą sobie wniknąć w śluzówkę z powodu jej niewłaściwej budowy. Niewłaściwa budowa komórki, niewłaściwe łącza międzykomórkowe sprzyjają usadowieniu się grzyba. Grzyb nie namnoży się na PRAWIDŁOWEJ śluzówce czy skórze mimo, że NADAL jest ona wilgotna. Namnoży sie TYLKO na osłabionej śluzówce, skórze.
Nie tylo wilgoć sprzyja grzybom, wymienione wyżej CZTERY GRUPY mają zadanie PIERWSZORZĘDNE! Pełne ziarno zbóż jest podstawowym środkiem uszkadzającym śluzówki zarówno całego PRZEWODU POKARMOWEGO, jak i całego UKŁADU ODECHOWEGO!
A tyleż diet doradza jedzenie musli czy owsiankę! Nie każdy "łapie" infekcję grzybiczą. Organizmy lepiej odżywione utrzymują ilość grzyba w rozsądnych granicach! PORADA: 5 razy dziennie owoce w likwidowaniu rzybicy- jest poronionym pomysłem. Podobnie zastosowanie codziennie kaszy gryczanej bez liczenia dobowego węglowodanów. Uważa się, że mleko czy kwaśna śmietana nie nasilają GRZYBICY-nic bardzie błędnego.
Co nie jest pożywką dla grzyba? Tłuszcze(słonina, oliwa, majonez, żółtka, smalec). Infekcja grzybicza przy tym dostarcza wolnych kwasów tłuszczowych-bardzo dobrego materiału energetycznego-dla wielu tkanek! Grzyb ZJADA jedzone przez nas w nadmiarze węglowodany i produkty CUKROGENNE(nadmiar białka ma również działanie cukrogenne)dostarczając nam w zamian cennych wolnych kwasów tłuszczowych. Zadbajmy zatem o dietę niskowęglowodanową, nie stroniącą od tłuszczów. Podnosi się- i słusznie-korzystne działanie siemienia lnianego. Przestrzega się przed..cukrem wmajonezie, a nie bierze sie pod uwagę ilośći cukru w..marchewce. Niewielka ilość węglowodanów w siemieniu lnianym nie stanowi Takiego zagrożenia jak góra klusek ziemniaczanych czy 4 pajdy chleba. Nie jest pożywką dla grzyba celuloza, inulina, natomiast gloryfikujące produkty ubogie w materiał energetyczny(węglowodany i tłuszcze) NIE WSKAZUJĄ na potrzebę zastosowania

i dalej

na potrzebę zastosowania diety niskowęglowodanowej, nie stronącej od tłuszczów. Zalecane: talerz zupy jarzynowej czy sałatka, w pewnym sensie wychodzą naprzeciw przejedzonemu społeczeństwu, nie wskazując dalej właściwego materiału energetycznego dla człowieka...
WARZYWA mimo, że są często korzystne NIE POWINNY stanowić materiału energetycznego człowieka.
Podnosi się znaczenie stresu w krzewieniu grzybicy. ten, kto na to wskazuje, nie zna zasad funkcjonowania BIOCHEMICZNEGO człowieka.. Oczywistym jest, że stres koreluje ze stosowanym niewłaściwej diety, a osoby na właściwej diecie sie mniej stresują.
Doradza się NADAL potrawy chude wiedząc, że porcja ryby, olej z wiesiołka, jako czy słonina działają korzystnie dla organizmu zaifekowanego grzybem. Doradza sie magnez, jod inulinę, kwas foliowy, algi i NADAL zaleca się dięte bogato węglowodanową! MIKSTURA Z AOLEOSU, GREJPFRUTA, CYTRYNY, OLEJU ROŚLINNEGO USPRAWNIA ORGANIZM BEZ PODANIA MECHANIZMU JEJ DZIAŁANIA, ZATEM POPRAWIA FUNKCJONOWANIE ORGANIZMU BEZ LIKWIDACJI PRZYCZYNY. Osoba nadal nadużywa jednej z czterech (lub wszystkich) "karmicieli" grzyba. Samą dieta DA SIĘ ZLIKWIDOWAĆ CANDIDOZĘ. Nie da się ich zlikwidować pozostawiając w codziennej decie odrobinę przedstawicieli którejś z czterech grup. Wystarczy odrobina śmietany, odrobina mąki czy łyżeczka cukru na dobę i grzyb WYMYKA SIĘ spod naszej kontroli. Faktem jest, że każda radykalna dieta rujnuje jakość życia, niemniej jednak potrzebne jest trochę dyscypliny przy wykonywaniu KAŻDEJ czynności, nawet w stosowaniu diety. Objawy opisane na wstępie znikają całkowicie lub prawie całkowicie po 3 dobach zastosowania produktów zalecanych przeze mnie w cukrzycy z mojej strony internetowej www. dieta.com.
Celem wyleczenia candidozy zalecam zastosowanie 3-6 dób diety w cukrzycy w wersji niskowęglowodanowej. tłustej z rzadko jadanymi owocam(lepiej 6 dni) po czym 1 dzień dowolnej diety(preferowana niskowęglowodanowa, bez stronienia od tłuszczów) i znów powrót do 3-6 dni w cukrzycy.
Objawy grzybicy są obszerne. Wzdęcia, NIEMOŻNOŚĆ SCHUDNIĘCIA biegunki, zaparcia, osłabienie, potliwość, zaburzenia snu, wahania nastroju, nawracające przeziębienia kołatania serca, świądy, łupież, zapalenie dróg rodnych u kobiet i mężczyzn [np.zapalenie żołędzi-cewki moczowej], alergie, BÓLE REUMATYCZNE, astma oskrzelowa, bóle mięśniowe, upławy, afty. Wymienione wyżej objawy są także objawami....nietolerancji pokarmowych".

źródło wg autorki posta to tekst z :

"optymalnika z maja 2008(Candida palgą XX wieku) to go kup. Tam dość jasno wypowiada się dr Janus, a także na stronie 11 i 12 dr Ewa Bednarczyk-Witoszek. "

http://f.kafeteria.pl/tem...6628&start=3630
_________________
Powołałam "Fundację Rodzin i Terapeutów Autyzm bez granic"
*w 2012 zostałam dietetykiem*
moja www / my website
Autyzm dieta niskowęglwodanowa - Autism Low Carb Diet

 
     
antybukmacher1

Dołączył: 14 Sie 2010
Posty: 2
Wysłany: Czw Sie 26, 2010 16:38   Candida i tłuszcz

Autor artykułu “How to Beat Candida: Understanding the Real Issue” , Frederic Patenaude może miec rację ponieważ zaleca jedzenie owoców czy też warzyw zawsze na pusty żołądek.
Spożywane w ten sposób owoce, bo one budzą tu wątpliwości, są trawione inaczej niż inne rodzaje cukrów. Fruktoza jest trawiona jak tłuszcz.
Znaczenie może miec również pochodzenie owoców.
 
     
antybukmacher1

Dołączył: 14 Sie 2010
Posty: 2
Wysłany: Czw Sie 26, 2010 17:36   

Chciałbym zauważyc, że stwierdzenie Pani Ewy Bednarczyk-Witoszek, iż, cytuję, "MIKSTURA Z AOLEOSU, GREJPFRUTA, CYTRYNY, OLEJU ROŚLINNEGO USPRAWNIA ORGANIZM BEZ PODANIA MECHANIZMU JEJ DZIAŁANIA, ZATEM POPRAWIA FUNKCJONOWANIE ORGANIZMU BEZ LIKWIDACJI PRZYCZYNY." jest nieprawdziwe, gdyż wynalazca MO podaje sposób jej działania(cytat z www.bioslone.pl):

"Miksturę oczyszczającą tworzą trzy składniki: środek blokujący wchłanianie (olej), środek gojący nadżerki (alocit – wodny roztwór soku z aloesu albo ekstraktu z pestek grejpfruta) oraz środek rozpuszczający złogi (sok z cytryny). Każdy ze składników ma do spełnienia konkretne zadanie:

1. Olej dobrze łączy się ze śluzem wyściełającym błonę śluzową, dzięki czemu na około pół godziny blokuje wchłanianie pozostałych składników Mikstury oczyszczającej, już w początkowym odcinku przewodu pokarmowego. Tym sposobem umożliwia im dotarcie aż do jelita grubego.
2. Dzięki temu, że nie łączy się z wodą, olej nie pokrywa wodnistych nadżerek, lecz odsłania je na gojące działanie alocitu.
3. Alocit jest wodnym roztworem jednego z dwóch preparatów znanych z niezwykłych właściwości gojących – soku z aloesu albo ekstraktu z grejpfruta, spełnia więc rolę środka gojącego nadżerki istniejące w błonie śluzowej przewodu pokarmowego, a także zapobiega powstawaniu nowych.
4. Sok z cytryny wykazuje doskonałe właściwości rozpuszczające, toteż jego zadaniem jest rozpuszczenie patologicznego śluzu obklejającego ściany jelita cienkiego, kamieni kałowych w jelicie grubym, a także złogów zalegających w przewodach żółciowych oraz trzustkowych."
 
     
Hannibal 
Moderator

Pomógł: 191 razy
Wiek: 39
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 15904
Skąd: Warszawa
Wysłany: Wto Sie 31, 2010 17:08   Re: Candida i tłuszcz

antybukmacher1 napisał/a:
Autor artykułu “How to Beat Candida: Understanding the Real Issue” , Frederic Patenaude może miec rację ponieważ zaleca jedzenie owoców czy też warzyw zawsze na pusty żołądek.
Spożywane w ten sposób owoce, bo one budzą tu wątpliwości, są trawione inaczej niż inne rodzaje cukrów. Fruktoza jest trawiona jak tłuszcz.
Znaczenie może miec również pochodzenie owoców.

No ja właśnie tak robię i tak mi najbardziej służy.
_________________
Don't buy into mono-dimensional training regimens. Exercising should reflect how rich and varied life is. #MovNat
 
     
rakash 
We called it war!


Pomógł: 8 razy
Dołączył: 29 Sty 2010
Posty: 2799
Wysłany: Wto Sie 31, 2010 17:38   

A skąd wiesz kiedy masz pusty żołądek ? ;)
_________________

 
     
Hannibal 
Moderator

Pomógł: 191 razy
Wiek: 39
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 15904
Skąd: Warszawa
Wysłany: Wto Sie 31, 2010 17:44   

rakash napisał/a:
A skąd wiesz kiedy masz pusty żołądek ? ;)

prosty rachunek starczy
u mnie to jest w ogóle banalnie proste, bo owoce jadam jako pierwszy posiłek dnia, więc od poprzedniego mija ok. 16 godzin :hihi:
po ok. 1,5 godzinie jadam dopiero mięcho i tłuszcz
_________________
Don't buy into mono-dimensional training regimens. Exercising should reflect how rich and varied life is. #MovNat
Ostatnio zmieniony przez Hannibal Wto Sie 31, 2010 17:45, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
rakash 
We called it war!


Pomógł: 8 razy
Dołączył: 29 Sty 2010
Posty: 2799
Wysłany: Wto Sie 31, 2010 17:49   

A, no tak.
Też uważam że najlepiej jest na pusty żołądek. Zjadając na przykład solidny obiad a potem owoce? To na pewno nie.
_________________

 
     
Mariusz_ 
[Usunięty]

Pomógł: 12 razy
Wiek: 24
Dołączył: 16 Sie 2010
Posty: 2808
Wysłany: Śro Wrz 01, 2010 10:41   

Hanibal, to o której Ty wstajesz-pracujesz gdzieś???
Nie wyobrażam sobie abym na śniadanie zjadał owoce czy warzywa z 1-2h byłbym głodny. Jakieś białko, tłuszcze i ww złożone i w drogę, prawie do obiadu :)
 
     
Hannibal 
Moderator

Pomógł: 191 razy
Wiek: 39
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 15904
Skąd: Warszawa
Wysłany: Śro Wrz 01, 2010 11:40   

Mariusz_ napisał/a:
Hanibal, to o której Ty wstajesz-pracujesz gdzieś???

wstaję średnio ok. 6 rano
lato spędzam głównie na swojej posiadłości - tam mam niemało pracy
Mariusz_ napisał/a:
Nie wyobrażam sobie abym na śniadanie zjadał owoce czy warzywa z 1-2h
byłbym głodny.

Ale ja nie jadam śniadań sensu stricte, czyli czegoś co się je tuż po wstaniu.
Pierwszy posiłek (owocowy) jadam po ok. 4-5 godzinach od wstania. I właśnie po tych 1-2 godzinach jem dopiero mięcho i tłuszcz.
Mariusz_ napisał/a:
Jakieś białko, tłuszcze i ww złożone i w drogę, prawie do obiadu :)

czyli beznadziejne koryto
_________________
Don't buy into mono-dimensional training regimens. Exercising should reflect how rich and varied life is. #MovNat
 
     
Kangur

Pomógł: 34 razy
Wiek: 82
Dołączył: 27 Sty 2005
Posty: 3119
Skąd: Australia
Wysłany: Śro Wrz 01, 2010 11:53   

Hannibal napisał/a:

Ale ja nie jadam śniadań sensu stricte, czyli czegoś co się je tuż po wstaniu.
Pierwszy posiłek (owocowy) jadam po ok. 4-5 godzinach od wstania. I właśnie po tych 1-2 godzinach jem dopiero mięcho i tłuszcz.
Mariusz_ napisał/a:
Jakieś białko, tłuszcze i ww złożone i w drogę, prawie do obiadu :)

czyli beznadziejne koryto

Czy juz zapomniales jak pisales, ze jesz raz dziennie?
Ciekawe jest, jak sie bedziesz teraz wic jak wąż.
_________________
Odkwaszać czy zakwaszać?
http://biblia.deon.pl/rozdzial.php?id=1159
14 W czasie posiłku powiedział do niej Booz: «Podejdź tu i jedz chleb, maczając swój kawałek w kwaśnej polewce».
 
     
Hannibal 
Moderator

Pomógł: 191 razy
Wiek: 39
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 15904
Skąd: Warszawa
Wysłany: Śro Wrz 01, 2010 11:59   

Kangur napisał/a:
Czy juz zapomniales jak pisales, ze jesz raz dziennie?

widzę, że odgrzebujesz po raz kolejny ten sam "nieświeży kotlet" :what:
otóż od początku pisałem co rozumiem przez mój jeden posiłek - że on jest wielogodzinny, a nie kilkuminutowy
oczywiście teraz on jest jeszcze bardziej przedłużony w czasie, bardziej niż np. rok temu i składa się z kilku podposiłków, jeśli tak się mogę wyrazić
nie będę się tu wykłócał o terminologię, bo nie ma to dla mnie żadnego znaczenia
_________________
Don't buy into mono-dimensional training regimens. Exercising should reflect how rich and varied life is. #MovNat
Ostatnio zmieniony przez Hannibal Śro Wrz 01, 2010 12:00, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
Mariusz_ 
[Usunięty]

Pomógł: 12 razy
Wiek: 24
Dołączył: 16 Sie 2010
Posty: 2808
Wysłany: Śro Wrz 01, 2010 12:50   

Beznadziejne koryto ???Może jakieś argumenty a nie pustosłowie.... :razz:
Korytem dla mnie są płatki kukurydziane, zbożowe z jakimś owocem, sokiem owocowym, dżemem-coś w tym stylu
P.S może źle się wyraziłem jakieś tłuszcze=nasycone tłuszcze i białka zwierzęce :)
Myślałem, ze na DD takich rzeczy tłuamczyć nie trzeba lol
Ostatnio zmieniony przez Mariusz_ Śro Wrz 01, 2010 12:52, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
Hannibal 
Moderator

Pomógł: 191 razy
Wiek: 39
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 15904
Skąd: Warszawa
Wysłany: Śro Wrz 01, 2010 12:56   

Mariusz_ napisał/a:
Beznadziejne koryto ???Może jakieś argumenty a nie pustosłowie.... :razz:

no koryto jeśli mieszasz razem takie produkty
Mariusz_ napisał/a:
P.S może źle się wyraziłem jakieś tłuszcze=nasycone tłuszcze i białka zwierzęce :)

no to co innego :)
_________________
Don't buy into mono-dimensional training regimens. Exercising should reflect how rich and varied life is. #MovNat
 
     
rakash 
We called it war!


Pomógł: 8 razy
Dołączył: 29 Sty 2010
Posty: 2799
Wysłany: Śro Wrz 01, 2010 12:57   

Skoro Hannibal zjada jeden długi posiłek w ciągu dnia i ma wolne do niego dojście to wcale nie ma się co dziwić że tak jada. Pewnie mu to służy. Ale żebyś zaraz hannibal wyzywał od koryta tych co muszą zjeść przed wyjściem do pracy coś co im da energię? Ja zauważyłem że dużo jeść nie muszę, no ale ta jajecznica na solidnej ilości masła to podstawa.
_________________

 
     
Hannibal 
Moderator

Pomógł: 191 razy
Wiek: 39
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 15904
Skąd: Warszawa
Wysłany: Śro Wrz 01, 2010 13:04   

rakash napisał/a:
Ale żebyś zaraz hannibal wyzywał od koryta tych co muszą zjeść przed wyjściem do pracy coś co im da energię? Ja zauważyłem że dużo jeść nie muszę, no ale ta jajecznica na solidnej ilości masła to podstawa.

nie zrozumiałeś
korytem nazwałem mieszanie białka, tłuszczu i węgli złożonych w jednym posiłku
a przed pracą nic nie trzeba jadać, bo też po co - wielu nie jada i jest luz bluz :-)
_________________
Don't buy into mono-dimensional training regimens. Exercising should reflect how rich and varied life is. #MovNat
 
     
Mariusz_ 
[Usunięty]

Pomógł: 12 razy
Wiek: 24
Dołączył: 16 Sie 2010
Posty: 2808
Wysłany: Śro Wrz 01, 2010 13:04   

jajka, masło,trochę smalcu, płatki owsiane, warzywko, boczek lub inna wędlinka=omlet :) Oczywiście w proporcjach :) BTW
Trochę jest tych wariantów śniadaniowych
 
     
Hannibal 
Moderator

Pomógł: 191 razy
Wiek: 39
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 15904
Skąd: Warszawa
Wysłany: Śro Wrz 01, 2010 13:09   

Mariusz_ napisał/a:
jajka, masło,trochę smalcu, płatki owsiane, warzywko, boczek lub inna wędlinka=omlet :) Oczywiście w proporcjach :) BTW

czyli jednak nie samo białko i tłuszcz
jakieś warzywko to jeszcze ujdzie, ale po kiego licha te płatki owsiane ? :-o
_________________
Don't buy into mono-dimensional training regimens. Exercising should reflect how rich and varied life is. #MovNat
 
     
Mariusz_ 
[Usunięty]

Pomógł: 12 razy
Wiek: 24
Dołączył: 16 Sie 2010
Posty: 2808
Wysłany: Śro Wrz 01, 2010 13:14   

Lubię je :) dużo ich nie dodaję 25g zalewam wrzątkiem następnie na patelnie i do otworu paszczowego. Ciężko wyzbyć się wszystkich przyzwyczajeń. Nie otruję się tym :)
„Wszystko jest trucizną i nic nie jest trucizną. Tylko dawka czyni, że dana substancja nie jest trucizną”
 
     
zyon 


Pomógł: 69 razy
Dołączył: 04 Sie 2009
Posty: 8854
Wysłany: Śro Wrz 01, 2010 13:33   

A propos platkow sniadaniowych

http://kuchnia.wp.pl/index.php/health/prop/id/613
 
     
zeto555 

Pomógł: 3 razy
Wiek: 56
Dołączył: 09 Mar 2010
Posty: 1035
Skąd: podlasie
Wysłany: Śro Wrz 01, 2010 14:19   

Hannibal napisał/a:
otóż od początku pisałem co rozumiem przez mój jeden posiłek - że on jest wielogodzinny, a nie kilkuminutowy
oczywiście teraz on jest jeszcze bardziej przedłużony w czasie, bardziej niż np. rok temu i składa się z kilku podposiłków,

To ile godzin zajmuje to jedzenie?? tak dlugo bo jesz powoli czy dlugo bo duzo zjadasz?
Gdybys mial to polozyc na wage to ile ma ten posilek masy?
 
     
Hannibal 
Moderator

Pomógł: 191 razy
Wiek: 39
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 15904
Skąd: Warszawa
Wysłany: Śro Wrz 01, 2010 14:29   

zeto555 napisał/a:
To ile godzin zajmuje to jedzenie?? tak dlugo bo jesz powoli czy dlugo bo duzo zjadasz?
Gdybys mial to polozyc na wage to ile ma ten posilek masy?

pisałem już o tym wielokrotnie
dobra, ale jeszcze raz :)
nie jadam non-stop przez ten czas
owoce zjem np. w 5-10 minut i potem godzinka przerwy i kolejna porcja owoców lub nie, a wtedy porcja mięsa/ organów i tłuszczu, potem przerwa i znowu porcja, itd.
diapazon czasowy w którym mam te swoje posiłki zależy od mojego "widzimisie" - może to być 3 godziny, a może i 8 8-)
_________________
Don't buy into mono-dimensional training regimens. Exercising should reflect how rich and varied life is. #MovNat
Ostatnio zmieniony przez Hannibal Śro Wrz 01, 2010 14:31, w całości zmieniany 2 razy  
 
     
Waldek B 
Moderator


Pomógł: 51 razy
Dołączył: 06 Lip 2008
Posty: 3552
Skąd: Warszawa
Wysłany: Śro Wrz 01, 2010 14:53   

u mnie "diapazon" :-o na białko i tłuszcz trwa od 9-10 do 14, potem jeszcze o 18 kolacja typu śliwki lub jagody
_________________
http://waldekborowski.deviantart.com/
 
     
Mariusz_ 
[Usunięty]

Pomógł: 12 razy
Wiek: 24
Dołączył: 16 Sie 2010
Posty: 2808
Wysłany: Śro Wrz 01, 2010 19:15   

zyon napisał/a:
A propos platkow sniadaniowych

http://kuchnia.wp.pl/index.php/health/prop/id/613


Na szczęście płatki owsiane to nie kukurydziane :D
 
     
IgaM
[Usunięty]

Wysłany: Śro Wrz 01, 2010 19:20   

rakash napisał/a:
... ale ta jajecznica na solidnej ilości masła to podstawa.

Na śniadanko jak w sam raz,to długo trzyma.A swoim dzieciom przed pójściem do szkoły zawsze robię omleta.
 
     
rakash 
We called it war!


Pomógł: 8 razy
Dołączył: 29 Sty 2010
Posty: 2799
Wysłany: Śro Wrz 01, 2010 19:26   

Według mnie to nie ma nic lepszego. Właśnie szczególnie dla dzieci do szkoły, gdzie nie ma czasu żaby coś normalnego zjeść.
_________________

 
     
IgaM
[Usunięty]

Wysłany: Śro Wrz 01, 2010 19:38   

Jak one zjedzą takiego omlecika ,to nie chce im się potem jeść żadnych badziwi,które dzieci kupują w szkolnym sklepiku i o to mi właśnie chodzi. A poza tym,to trzeba dzieciom tłumaczyć,uświadamiać,co jest dobre,co złe itd.
 
     
rakash 
We called it war!


Pomógł: 8 razy
Dołączył: 29 Sty 2010
Posty: 2799
Wysłany: Śro Wrz 01, 2010 19:47   

Właśnie. Tłumaczyć ale też zadbać. Co z tłumaczenia gdybyś je wysłała do szkoły bez jedzenia albo to co by jadły nie dawałoby im energii. Na bank kombinowały by żeby coś tam sobie kupić co im da energii. A wiadomo co można kupić w polskich szkołach :shock: W takim USA są normalne stołówki a u nas w szkołach stołówki pozamykali. Za to są sklepiki z CocaColą i batonikami. I nikt nie protestuje. Bo przecież zdrowie dzieci się nie liczy, liczy się to że szkoła ma kasę z wynajmu pomieszczeń dla sklepiku.
Paranoja.
_________________

 
     
M i T 


Pomógł: 66 razy
Dołączył: 09 Lis 2007
Posty: 7106
Wysłany: Śro Wrz 29, 2010 23:48   

O candidzie i współczesnym zagrzybieniu było ostatnio (w niedzielę) całkiem sensownie u Dobroniowej (z dr Grażyną Pająk). Można już odsłuchać:

http://www.polskieradio.p...-nie-wykonczyly

Marishka
Ostatnio zmieniony przez M i T Śro Wrz 29, 2010 23:49, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
Zielony Karzeł 

Pomógł: 5 razy
Wiek: 38
Dołączył: 04 Cze 2010
Posty: 282
Skąd: Gniezno
Wysłany: Czw Wrz 30, 2010 20:55   

Dzięki za linka.
_________________
Mój nick - Zielony Karzeł Reakcji. Cały niestety się nie mieści.

Blog o permakulturze, produktywnych leśnych ogrodach, hodowli zwierząt i ekologii.
 
 
     
moonmadness 

Wiek: 41
Dołączył: 13 Lis 2010
Posty: 11
Skąd: Warszawa
Wysłany: Sob Lis 13, 2010 16:12   Candida, depresja, wieczny katar

Witam serdecznie,

Kamil z Warszawy z tej strony. Może od początku, niedawno wykryto u mnie candidę albicans, wzrost skąpy. Chcąc pozbyć się tego paskudztwa, tzn. zmniejszyć jej przerost, dotarłem do forum biosłone Józefa Słoneckiego, tam dowiedziałem się o miksturze i koktajlach. Dodam również,że od 6 lat leczę się na depresje, z marnym skutkiem w sumie. Ponadto z objawów miewam często wzdęcia,gazy, zimne ręce,stopy, biały jęzor, i katar (zatkana 1 dziurka wiecznie). Badania krwi i moczu w normie,jak u sportowca. A,ćwiczę na siłowni od 8 lat. No i trafiłem tutaj,bowiem jak piszecie na forum,dieta prozdrowotna Słoneckiego wcale nie jest taka wspaniała. Może jakieś sugestie,chętnie poznam inne diety,może nie tak rygorystyczne. Dodam również,że do tej pory jadłem jak leci, a codziennie rano płatki z mlekiem.

Czekam na sugestie apropo grzybka i diety.

Pozdrawiam
Kamil
 
     
Hannibal 
Moderator

Pomógł: 191 razy
Wiek: 39
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 15904
Skąd: Warszawa
Wysłany: Sob Lis 13, 2010 16:15   

Odpowiedziałem Ci tu - http://www.dobradieta.pl/...p=153165#153165 :)
_________________
Don't buy into mono-dimensional training regimens. Exercising should reflect how rich and varied life is. #MovNat
 
     
nottymoni 
Nottymoni


Wiek: 49
Dołączyła: 23 Wrz 2010
Posty: 58
Skąd: UK
Wysłany: Sob Lis 13, 2010 17:22   Re: Candida, depresja, wieczny katar

Dieta low carb to podstawa ale kup sobie na allegro olej kokosowy (nierafinowany) i jedz dziennie ok 3 lyzeczek. Mozesz tez pic mleko kokosowe tylko czytaj etykiety i nie kupuj ze sztucznymi dodatkami. Moja corka tez cierpiala na candide i mimo, iz nie jest na zywieniu niskoweglowodanowym to udalo nam sie jakos grzyba wytepic za pomoca wlasnie oleju kokosowego i citroseptu.
 
     
moonmadness 

Wiek: 41
Dołączył: 13 Lis 2010
Posty: 11
Skąd: Warszawa
Wysłany: Sob Lis 13, 2010 18:35   

slyszalem też,że ten grzyb boi się oleju oregano.Prawda to?p.s. a na depresję,jakieś suplementy,czy homeopatyki ktoś zna?
Ostatnio zmieniony przez moonmadness Sob Lis 13, 2010 18:39, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
Hannibal 
Moderator

Pomógł: 191 razy
Wiek: 39
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 15904
Skąd: Warszawa
Wysłany: Sob Lis 13, 2010 19:36   

moonmadness napisał/a:
slyszalem też,że ten grzyb boi się oleju oregano. Prawda to?

No wysoko skoncentrowany olej z oregano jest podobno rzeczywiście niezły
http://www.vivanatura.nl/..._oregano_SS.htm
_________________
Don't buy into mono-dimensional training regimens. Exercising should reflect how rich and varied life is. #MovNat
 
     
moonmadness 

Wiek: 41
Dołączył: 13 Lis 2010
Posty: 11
Skąd: Warszawa
Wysłany: Sob Lis 13, 2010 20:08   

Price: 55 ojro. Aj Jezus Maria:)
 
     
Hannibal 
Moderator

Pomógł: 191 razy
Wiek: 39
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 15904
Skąd: Warszawa
Wysłany: Sob Lis 13, 2010 20:18   

moonmadness napisał/a:
Price: 55 ojro. Aj Jezus Maria:)

Na ZDROWIU się nie oszczędza - to jest pierwsze przykazanie tego FORUM 8-)
_________________
Don't buy into mono-dimensional training regimens. Exercising should reflect how rich and varied life is. #MovNat
 
     
nottymoni 
Nottymoni


Wiek: 49
Dołączyła: 23 Wrz 2010
Posty: 58
Skąd: UK
Wysłany: Sob Lis 13, 2010 22:51   

moonmadness napisał/a:
p.s. a na depresję,jakieś suplementy,czy homeopatyki ktoś zna?


na depresje.. czeste przebywanie na swiezym powietrzu, umiarkowana aktywnosc fizyczna, no i oczywiscie dieta niskoweglowodanowa :-) wylecz grzyba a depresje sama zniknie. juz pisalam w innym watku jak moja corka sie zmienila wlasnie po wyleczeniu candidy. nie to samo dziecko. wczesniej byla ponura pyskata, zamknieta w sobie nastolatka a teraz pelna zycia, towarzyska i wiecznie usmiechnieta dziewczyna.

olej kokosowy - skorzystaj z google - jesli znasz angielski to opracowan jest znacznie wiecej. to jest naprawde niezawodny i naturalny srodek na wszelkie pasozyty i grzyby. podobno nawet HIV wyleczy :-)
 
     
RAW0+ 

Pomógł: 41 razy
Dołączył: 11 Wrz 2009
Posty: 1943
Wysłany: Sob Lis 13, 2010 23:04   

moonmadness napisał/a:
a na depresję,jakieś suplementy,czy homeopatyki ktoś zna

A to zależy jaki jesteś genotyp bo podłoże depresji jest różne. Np. u zbieraczy to melatonina, metylokobalamina, magnolia lub ekstrat z korzenia rośliny Coelus forskolin. 8-)
 
     
moonmadness 

Wiek: 41
Dołączył: 13 Lis 2010
Posty: 11
Skąd: Warszawa
Wysłany: Sob Lis 13, 2010 23:06   

No,mądrzy i oczytani ludzie tutaj piszą widzę:D
 
     
Hannibal 
Moderator

Pomógł: 191 razy
Wiek: 39
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 15904
Skąd: Warszawa
Wysłany: Nie Lis 14, 2010 05:48   

nottymoni napisał/a:
wylecz grzyba a depresje sama zniknie.

Redukcjonizm żywieniowy? :-o
_________________
Don't buy into mono-dimensional training regimens. Exercising should reflect how rich and varied life is. #MovNat
 
     
Kangur

Pomógł: 34 razy
Wiek: 82
Dołączył: 27 Sty 2005
Posty: 3119
Skąd: Australia
Wysłany: Pon Gru 27, 2010 11:37   

Wątek przeniesiony z tematu Insulin... an Undeserved bad Reputation?


Damian napisał/a:

Gdy jem rano białko+tłuszcz, szumu w zasadzie nie mam. Tylko brak węglowodanów osłabia wtedy mnie fizycznie.

A moze masz lokatorow, ktore zjadaja weglowodany w pierszej kolejnosci oslabiajac w ten sposob organizm?
Wywal jezyk na brode i zrob zdjecie jezyka i jamy ustnej z odleglosci pol metra uzywajac lampy blyskowej. Wklej tutaj to zdjecie.
_________________
Odkwaszać czy zakwaszać?
http://biblia.deon.pl/rozdzial.php?id=1159
14 W czasie posiłku powiedział do niej Booz: «Podejdź tu i jedz chleb, maczając swój kawałek w kwaśnej polewce».
Ostatnio zmieniony przez Molka Czw Gru 30, 2010 15:30, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
Feniks

Pomógł: 7 razy
Dołączył: 13 Lis 2009
Posty: 535
Wysłany: Czw Gru 30, 2010 09:45   

Dla Kangura:
http://www.sendspace.pl/f...eca65356d5b3df1

Flo - Czyli w celu odbudowania śluzówki jelita najkorzystniejsze wydaje się wywalenie nabiału i zbóż glutenowych?
Te kroki raczej już podejmowałem.
Pod wpływem długotrwałego głodzenia dochodzi do zaniku kosmków jelitowych, co częściowo pokrywa się z tym co mówicie. Zespute jelito - zepsuty organizm.
 
     
Kangur

Pomógł: 34 razy
Wiek: 82
Dołączył: 27 Sty 2005
Posty: 3119
Skąd: Australia
Wysłany: Czw Gru 30, 2010 11:51   

Damian napisał/a:
Dla Kangura:
http://www.sendspace.pl/f...eca65356d5b3df1
.

Szkoda, ze nie pokazales gardla. Tak czy inaczej masz grzybice. Te biale plamki na jezyku. Jak bys zrobil wideo, to one pulsuja.
Jaki rodzaj grzyba to jest, nie wiem. Molka jest ekspertem w tej dziedzinie i niech cie pokieruje do zidentyfikowania jaki to jest rodzaj grzyba.
Po zidentyfikowaniu sprobujesz to leczyc dieta. Podejrzewam Candida Albicans., ktora jest najbardziej popularna wsrod tych patogenow.
Inne mozliwe typy kandydy to: C. tropicalis, C. parapsilosis, C. glabrata, C. lusitania i C. krusei.
_________________
Odkwaszać czy zakwaszać?
http://biblia.deon.pl/rozdzial.php?id=1159
14 W czasie posiłku powiedział do niej Booz: «Podejdź tu i jedz chleb, maczając swój kawałek w kwaśnej polewce».
 
     
Feniks

Pomógł: 7 razy
Dołączył: 13 Lis 2009
Posty: 535
Wysłany: Czw Gru 30, 2010 12:20   

Myślałem, że to białe to odbicie światła.

Może Molka tutaj zajrzy i odpisze.
W każdym razie w przypadku grzybicy low carb jest tymbardziej wskazane, prawda?
 
     
Mariusz_ 
[Usunięty]

Pomógł: 12 razy
Wiek: 24
Dołączył: 16 Sie 2010
Posty: 2808
Wysłany: Czw Gru 30, 2010 13:05   

Nie wiem czy to prawda, ale jak się wypiję węgiel lecznicy język staje się czarny. Tam, gdzie bytują jakieś grzybki widać jakby białke plamki/kropki :) na języku
 
     
Molka 
Moderator


Pomogła: 60 razy
Dołączyła: 02 Maj 2009
Posty: 6909
Wysłany: Czw Gru 30, 2010 14:07   

Kangur napisał/a:
Damian napisał/a:
Dla Kangura:
http://www.sendspace.pl/f...eca65356d5b3df1
.

Szkoda, ze nie pokazales gardla. Tak czy inaczej masz grzybice. Te biale plamki na jezyku. Jak bys zrobil wideo, to one pulsuja.
Jaki rodzaj grzyba to jest, nie wiem. Molka jest ekspertem w tej dziedzinie i niech cie pokieruje do zidentyfikowania jaki to jest rodzaj grzyba.
Po zidentyfikowaniu sprobujesz to leczyc dieta. Podejrzewam Candida Albicans., ktora jest najbardziej popularna wsrod tych patogenow.
Inne mozliwe typy kandydy to: C. tropicalis, C. parapsilosis, C. glabrata, C. lusitania i C. krusei.

Kangurku, Ty jestes na prawde nieźle wyszkolony w grzybach... :-D
 
     
Kangur

Pomógł: 34 razy
Wiek: 82
Dołączył: 27 Sty 2005
Posty: 3119
Skąd: Australia
Wysłany: Czw Gru 30, 2010 14:16   

Molka napisał/a:

Kangurku, Ty jestes na prawde nieźle wyszkolony w grzybach... :-D

He, he. Stary grzyb, to zdazyl sie poznac na grzybkach. :viva:
_________________
Odkwaszać czy zakwaszać?
http://biblia.deon.pl/rozdzial.php?id=1159
14 W czasie posiłku powiedział do niej Booz: «Podejdź tu i jedz chleb, maczając swój kawałek w kwaśnej polewce».
 
     
Molka 
Moderator


Pomogła: 60 razy
Dołączyła: 02 Maj 2009
Posty: 6909
Wysłany: Czw Gru 30, 2010 14:21   

Damian napisał/a:
Myślałem, że to białe to odbicie światła.

Może Molka tutaj zajrzy i odpisze.
W każdym razie w przypadku grzybicy low carb jest tymbardziej wskazane, prawda?

widziałam ogromny jęzor :-D , no faktycznie te białe plamki przypominają zmiany grzybicze, najczęsciej jest nim Candida albicans zwłaszcza u ludzi ambulatoryjnych czyli nie hospitalizowanych. Candida glabrata najczęsciej bytuje w pochwach kobiet , krusei, glabrata, czesto u pacjentów szpitalnych na cieżkich oddziałach intensywnej terapii, te dwa grzyby charakteryzują się tym, iż posiadają naturalną opornosc na flukonazol i itrakonazol więc te dosc popularne leki odpadaja z leczenia. Candida albicans zazwyczaj wykazuje duża wrazliwosc na leczenie.
Istnieje nowa grupa leków przeciwgrzybiczych tzw. echinokandydy np. kaspofungina czy mikafungina skuteczne w walce z grzybami.
Najrozsądniej zrobic wymaz z tych białych zmian i wysiac na pożywki w pracowni mikrobiologicznej. WÓWCZAS WSZYSTKO BĘDZIE JASNE.

Damian popatrz sobie jeszcze raz na ten jezyk w lusterku czy faktycznie masz te biale plamki na nim, bo jesli to jakies odbicie swiatla no to ciezko wypowiadac sie na ten temat. :-)
Ostatnio zmieniony przez Molka Czw Gru 30, 2010 14:26, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
Waldek B 
Moderator


Pomógł: 51 razy
Dołączył: 06 Lip 2008
Posty: 3552
Skąd: Warszawa
Wysłany: Czw Gru 30, 2010 14:29   

Na pierwszy rzut oka te białe plamki to nie grzyby tylko refleksy od lampy.
_________________
http://waldekborowski.deviantart.com/
 
     
Molka 
Moderator


Pomogła: 60 razy
Dołączyła: 02 Maj 2009
Posty: 6909
Wysłany: Czw Gru 30, 2010 14:30   

Waldek B napisał/a:
Na pierwszy rzut oka te białe plamki to nie grzyby tylko refleksy od lampy.

no jesli tak, to sprawa jasna, ja siem nie znam na reflesach lapowych... :hihi:
 
     
Kangur

Pomógł: 34 razy
Wiek: 82
Dołączył: 27 Sty 2005
Posty: 3119
Skąd: Australia
Wysłany: Czw Gru 30, 2010 14:48   

Damian napisał/a:
Myślałem, że to białe to odbicie światła.

Może Molka tutaj zajrzy i odpisze.
W każdym razie w przypadku grzybicy low carb jest tymbardziej wskazane, prawda?

Zrob takie zdjecie wszystkim uzytkownikom. Szczesliwcami beda ci, ktorzy nie maja bialych plamek.
Jesli masz mozliwosc zrobic swiatlo rozproszone o wystarczajacej luminencji do zrobienia zdjecia, to takie swiatlo rozproszy wszelkie spekulacje na temat odbicia swiatla od jezyka.
A tak dla scislosci, to cale zdjecie przedstawia pochloniecie i odbicie pewnych dlugosci fal swietnych.

Kupilem taka oto ksiazke:
Cure-Your-Yeast-infection-The-All-Natyral-Way
Haslo (password) do tego jest:
naturalcure
Moze ktos kumaty zrobi z tego uzytek.
_________________
Odkwaszać czy zakwaszać?
http://biblia.deon.pl/rozdzial.php?id=1159
14 W czasie posiłku powiedział do niej Booz: «Podejdź tu i jedz chleb, maczając swój kawałek w kwaśnej polewce».
 
     
Molka 
Moderator


Pomogła: 60 razy
Dołączyła: 02 Maj 2009
Posty: 6909
Wysłany: Czw Gru 30, 2010 15:07   



zrobiłam zdjecie komórka, nie widac na moim jezyku bialych plamek, zreszta patrzac w lustrze tez nic nie widze, jest czysty, te zmiany grzybicze na jezyku widac golym okiem , wystarczy wyciagnac jezyk i popatrzyc.... :-D :-D
 
     
Kangur

Pomógł: 34 razy
Wiek: 82
Dołączył: 27 Sty 2005
Posty: 3119
Skąd: Australia
Wysłany: Czw Gru 30, 2010 15:12   

Molka napisał/a:
Obrazek

zrobiłam zdjecie komórka, nie widac na moim jezyku bialych plamek, zreszta patrzac w lustrze tez nic nie widze, jest czysty, te zmiany grzybicze na jezyku widac golym okiem , wystarczy wyciagnac jezyk i popatrzyc.... :-D :-D

Teraz zanim bedziesz chciala kogos pocalowac, to popros zeby ci pokazal naipierw jezyk.
_________________
Odkwaszać czy zakwaszać?
http://biblia.deon.pl/rozdzial.php?id=1159
14 W czasie posiłku powiedział do niej Booz: «Podejdź tu i jedz chleb, maczając swój kawałek w kwaśnej polewce».
 
     
Feniks

Pomógł: 7 razy
Dołączył: 13 Lis 2009
Posty: 535
Wysłany: Czw Gru 30, 2010 15:13   

Patrzę w lusterku i nic białego tam nie mam...

Myślałem, że to lekkie żółte zabarwienie bardziej zwraca uwagę na tym zdjęciu.
 
     
Molka 
Moderator


Pomogła: 60 razy
Dołączyła: 02 Maj 2009
Posty: 6909
Wysłany: Czw Gru 30, 2010 15:19   

Damian napisał/a:
Patrzę w lusterku i nic białego tam nie mam...

Myślałem, że to lekkie żółte zabarwienie bardziej zwraca uwagę na tym zdjęciu.

no to skoro nie widzisz bialych zmian w lustrze, to nie masz zmian grzybiczych ... to widac golym okiem
 
     
Molka 
Moderator


Pomogła: 60 razy
Dołączyła: 02 Maj 2009
Posty: 6909
Wysłany: Czw Gru 30, 2010 15:20   

Kangur napisał/a:
Molka napisał/a:
Obrazek

zrobiłam zdjecie komórka, nie widac na moim jezyku bialych plamek, zreszta patrzac w lustrze tez nic nie widze, jest czysty, te zmiany grzybicze na jezyku widac golym okiem , wystarczy wyciagnac jezyk i popatrzyc.... :-D :-D


Teraz zanim bedziesz chciala kogos pocalowac, to popros zeby ci pokazal naipierw jezyk.

no trafna sugestia :-D
Ostatnio zmieniony przez Molka Czw Gru 30, 2010 15:21, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
Hannibal 
Moderator

Pomógł: 191 razy
Wiek: 39
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 15904
Skąd: Warszawa
Wysłany: Czw Gru 30, 2010 15:31   

Mój tak wygląda

koninę właśnie jadłem, ale chyba śladu nie zostawiła dużego ;)

tam w prawym dolnym rogu to oczywiście od światła, podobnie jak u Damiana
_________________
Don't buy into mono-dimensional training regimens. Exercising should reflect how rich and varied life is. #MovNat
Ostatnio zmieniony przez Hannibal Czw Gru 30, 2010 15:48, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
Molka 
Moderator


Pomogła: 60 razy
Dołączyła: 02 Maj 2009
Posty: 6909
Wysłany: Czw Gru 30, 2010 15:50   

Hannibal napisał/a:
Mój tak wygląda
Obrazek
koninę właśnie jadłem, ale chyba śladu nie zostawiła dużego ;)


no wlasnie widac tez biale plamki ale to swiatlo widac odbija, poza tym zmiany grzybicze sa jakby wieksze, a nie takie malenkie kropeczki...


to bardziej takie zlewne zmiany...
 
     
Hannibal 
Moderator

Pomógł: 191 razy
Wiek: 39
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 15904
Skąd: Warszawa
Wysłany: Czw Gru 30, 2010 15:54   

Molka napisał/a:
to bardziej takie zlewne zmiany...

fuj, jakie okropne 8/
_________________
Don't buy into mono-dimensional training regimens. Exercising should reflect how rich and varied life is. #MovNat
 
     
Kangur

Pomógł: 34 razy
Wiek: 82
Dołączył: 27 Sty 2005
Posty: 3119
Skąd: Australia
Wysłany: Czw Gru 30, 2010 20:48   

Molka napisał/a:
Damian napisał/a:
Patrzę w lusterku i nic białego tam nie mam...

Myślałem, że to lekkie żółte zabarwienie bardziej zwraca uwagę na tym zdjęciu.

no to skoro nie widzisz bialych zmian w lustrze, to nie masz zmian grzybiczych ... to widac golym okiem

Z tym sie akurat Molciu nie zgodze. Konowaly czekaja az bedzie widac golym okiem i wtedy maja stalego klienta.
Trzy symptomy, ktore wymienil Damian, sa oznakami kandydozy.
Zimne stopy, zimne dlonie i bole nerek. Reszte symptomow mozna sobie wygooglowac.
_________________
Odkwaszać czy zakwaszać?
http://biblia.deon.pl/rozdzial.php?id=1159
14 W czasie posiłku powiedział do niej Booz: «Podejdź tu i jedz chleb, maczając swój kawałek w kwaśnej polewce».
 
     
Kangur

Pomógł: 34 razy
Wiek: 82
Dołączył: 27 Sty 2005
Posty: 3119
Skąd: Australia
Wysłany: Czw Gru 30, 2010 21:04   

Hannibal napisał/a:
Mój tak wygląda
Obrazek
koninę właśnie jadłem, ale chyba śladu nie zostawiła dużego ;)

tam w prawym dolnym rogu to oczywiście od światła, podobnie jak u Damiana

Niech ci ktos zrobi zdjecie gardla, to sie przekonasz jakie masz "odbicie swiatla" na tylnej sciance gardla. Ja widze, ze masz grzyby w glebi jamy ustnej.
Na jakiej podstawie stwierdzasz ta oczywista oczywistosc? Zrob sobie zdjecie bez lampy blyskowej przy oswietleniu rozproszonym. Podejrzewam, ze wowczas twoja oczywistosc sie szybko rozproszy.
_________________
Odkwaszać czy zakwaszać?
http://biblia.deon.pl/rozdzial.php?id=1159
14 W czasie posiłku powiedział do niej Booz: «Podejdź tu i jedz chleb, maczając swój kawałek w kwaśnej polewce».
 
     
Feniks

Pomógł: 7 razy
Dołączył: 13 Lis 2009
Posty: 535
Wysłany: Czw Gru 30, 2010 21:21   

Kangur napisał/a:
bole nerek


Akurat tego objawu nie mam Kangurze :)

Obecnie jestem w kontakcie z Panią Ewą Witoszek i...chyba liczę na cud :)
 
     
_flo 


Pomogła: 38 razy
Dołączyła: 26 Wrz 2009
Posty: 2853
Wysłany: Pią Gru 31, 2010 00:26   

Damian napisał/a:
Flo - Czyli w celu odbudowania śluzówki jelita najkorzystniejsze wydaje się wywalenie nabiału i zbóż glutenowych?

No raczej. Do tego probiotyki, żywość fermentowana + błonnik. Nie za dużo tuscu. Nie za dużo stresu.
Edit: powtórzę się, na początek dobrze jest wywalić wszelkie zboża, a potem ewentualnie obserwować, na przykład można wypróbować ryż. Tylko nie wiem po co. Przykładowo bezglutenowa owsianka zawiera bardzo podobne proteiny do glutenu, z deszczu pod rynnę. Warzywka są po stokroć lepsiejsze i smaczniejsze i zdrowsze.
Spróbuj może obczytać ten artykuł Robba Wolfa, który wkleiłam, albo posty profesora Cordaine'a.
Damian napisał/a:

Te kroki raczej już podejmowałem.
.

Yhym. A to przypadkiem nie było wtedy jak robiłeś ekstremalny low carb i bardzo dużą ilość białka i tuscu? Moje jelitkowo nie lubi takiej diety.
Damian napisał/a:

Pod wpływem długotrwałego głodzenia dochodzi do zaniku kosmków jelitowych, co częściowo pokrywa się z tym co mówicie.

Nie czaję trochę, robiłeś głodówki?
_________________
Ostatecznie, wszystko co żyje, ma w środku jakąś kiszkę
Ostatnio zmieniony przez _flo Pią Gru 31, 2010 00:39, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
Feniks

Pomógł: 7 razy
Dołączył: 13 Lis 2009
Posty: 535
Wysłany: Pią Gru 31, 2010 07:43   

_flo napisał/a:
Nie czaję trochę, robiłeś głodówki?


W moim wątku wspominałem o swoich "przygodach" :)

_flo napisał/a:
Yhym. A to przypadkiem nie było wtedy jak robiłeś ekstremalny low carb i bardzo dużą ilość białka i tuscu? Moje jelitkowo nie lubi takiej diety.


Tak, ale nie tylko
Właściwie ostatnie kilka miesięcy nie jadłem glutenu i produktów mlecznych.

_flo napisał/a:
Edit: powtórzę się, na początek dobrze jest wywalić wszelkie zboża, a potem ewentualnie obserwować, na przykład można wypróbować ryż. Tylko nie wiem po co.


Teraz wywaliłem nawet ryż i jadam z ww jedynie ziemniaki, kaszę i owoce. Zobaczymy jak będzie.
 
     
Hannibal 
Moderator

Pomógł: 191 razy
Wiek: 39
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 15904
Skąd: Warszawa
Wysłany: Pią Gru 31, 2010 08:44   

Kangur napisał/a:
Ja widze, ze masz grzyby w glebi jamy ustnej.

Owszem, mam grzyby, ale marynowane, w lodówce :D
Kangur napisał/a:
Na jakiej podstawie stwierdzasz ta oczywista oczywistosc? Zrob sobie zdjecie bez lampy blyskowej przy oswietleniu rozproszonym. Podejrzewam, ze wowczas twoja oczywistosc sie szybko rozproszy.

Wystarczy, że sobie spojrzę w lustrze i wtedy wszystko doskonale widać.
Mi to wystarcza.
A że Tobie nie? No to mas problem :D
_________________
Don't buy into mono-dimensional training regimens. Exercising should reflect how rich and varied life is. #MovNat
Ostatnio zmieniony przez Hannibal Pią Gru 31, 2010 08:45, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
_flo 


Pomogła: 38 razy
Dołączyła: 26 Wrz 2009
Posty: 2853
Wysłany: Pią Gru 31, 2010 10:22   

@Damian
Co do kaszy, to u Zenka, jak już Ci wspomniał, nie zdała egzaminu absolutnie. Zawiera takie proteiny 'gliadin', które stanowią fragment glutenu. Osoby wrażliwe na gluten mają ten sam problem z innymi zbożami. Zresztą na forach osób z celiaklią roi się od osób które nie mogą pozbyć się objawów przez to że jedzą regularnie zboża bezglutenowe.

Z tą wrażliwością to różnie bywa, czasami widać to na przykład tylko po drastycznych skokach cukru, nieadekwatnych do zawartości węglowodanów. Mnie na przykład owsianka bardzo drastycznie szkodziła, jak byłam kilka lat temu chronicznie niewyspana i chronicznie zestresowana (od tego zaczęłam LC), wcześniej przez 3 lata jadłam owsiankę codziennie na śniadanie, i nic mi nie było, może poza tym, że po dwóch godzinach byłam troszku głodna.
_________________
Ostatecznie, wszystko co żyje, ma w środku jakąś kiszkę
 
     
Mariusz_ 
[Usunięty]

Pomógł: 12 razy
Wiek: 24
Dołączył: 16 Sie 2010
Posty: 2808
Wysłany: Pią Gru 31, 2010 11:12   

http://curezone.com/forums/fm.asp?i=1744288#i

flo tobie to szkodzi nadmiar siedzenia przed TV i piwko, a później jest jak jest ??:P
 
     
Mariusz_ 
[Usunięty]

Pomógł: 12 razy
Wiek: 24
Dołączył: 16 Sie 2010
Posty: 2808
Wysłany: Pią Gru 31, 2010 11:22   

Waldek B napisał/a:
a badanie włosa czy coś w tym stylu?

A, gdy masz np zwapnienie mieszków włosowych. To wskaże coś czy nie?! :)
 
     
Mariusz_ 
[Usunięty]

Pomógł: 12 razy
Wiek: 24
Dołączył: 16 Sie 2010
Posty: 2808
Wysłany: Pią Gru 31, 2010 11:26   

Yhym. A to przypadkiem nie było wtedy jak robiłeś ekstremalny low carb i bardzo dużą ilość białka i tuscu? Moje jelitkowo nie lubi takiej diety.

Dieta lutza jest be :) co się narobiło oj joj joj
 
     
Feniks

Pomógł: 7 razy
Dołączył: 13 Lis 2009
Posty: 535
Wysłany: Pią Gru 31, 2010 12:07   

Im dłużej się obserwuje, tym mocniej zastanawiam się nad tym, ile tak naprawdę potrzeba białka.
Muszę przyznać że ewoluowałem. Ocierałem się o 3g/kg. Teraz nie osiągam nawet 1,5g/kg i zastanawiam się nad 1g.
Chyba dopiero chory organizm może tak naprawdę zaobserwować co mu służy.
Dopóki jesteś zdrowy, względnie dobrze będziesz się czuł w sumie na każdej proporcji.

Flo - Ja nie wyobrażam sobie w tej chwili wyrzucić nawet kaszę.
Musiałbym czerpać jedyne węgle z ziemniaków, a że węgli mam stosunkowo sporo w diecie...
Nie jest to zbyt rozsądne.

A owoce...Chyba też mi szkodzą.
Ostatnio zmieniony przez Feniks Pią Gru 31, 2010 12:08, w całości zmieniany 2 razy  
 
     
Hannibal 
Moderator

Pomógł: 191 razy
Wiek: 39
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 15904
Skąd: Warszawa
Wysłany: Pią Gru 31, 2010 12:15   

Damian napisał/a:
Dopóki jesteś zdrowy, względnie dobrze będziesz się czuł w sumie na każdej proporcji.

No niekoniecznie.
Jeśli do tego dodamy cywilizacyjne jedzenie to mamy coś takiego, co się zrobiło ze zdrowych ludów u Westona.
Damian napisał/a:
Musiałbym czerpać jedyne węgle z ziemniaków, a że węgli mam stosunkowo sporo w diecie...

Z ziemniaków nie da rady? 1,5 kg to już jakieś 250 g węgli.
_________________
Don't buy into mono-dimensional training regimens. Exercising should reflect how rich and varied life is. #MovNat
 
     
grizzly
[Usunięty]

Wysłany: Pią Gru 31, 2010 12:36   

Damian napisał/a:
...tym mocniej zastanawiam się nad tym, ile tak naprawdę potrzeba białka.
Muszę przyznać że ewoluowałem. Ocierałem się o 3g/kg. Teraz nie osiągam nawet 1,5g/kg i zastanawiam się nad 1g...
Damian, musze Ciebie troche zmartwić. 8-)

A o co "chozi"? :viva:

Kazdy ELITARNY CZLOWIEK dbający o zdrowie i zycie do 120 lat(co najmniej) 8-)
jak pisze o potrzebach "białka" ma na uwadze nie jakis smieszny termin
"bialko"(bardzo nieprecyzyjne okreslenie rodem z "peruczki"),
ale AMINOKWASY!!!!!!!!!! :viva:

I teraz najlepsze!!!!
"som" takie aminokwasy "BEZ" których UMIERASZ
oraz takie "OD" ktorych UMIERASZ! :viva:

Teraz Ty musisz wiedziec jak tymi ponad 20-stoma aminokwasami "dozowac"
aby wlasny tylek przed opadającym wiekiem trumny uratowac! :viva: :hihi:

Amen, oto slowo na "Nowy Rok"! :viva: :hah: :hihi:
 
     
Mariusz_ 
[Usunięty]

Pomógł: 12 razy
Wiek: 24
Dołączył: 16 Sie 2010
Posty: 2808
Wysłany: Pią Gru 31, 2010 12:49   

grizzly napisał/a:



Teraz Ty musisz wiedziec jak tymi ponad 20-stoma aminokwasami "dozowac"
aby wlasny tylek przed opadającym wiekiem trumny uratowac! :viva: :hihi:

Amen, oto slowo na "Nowy Rok"! :viva: :hah: :hihi:


Szukajcie a znajdziecie, a będzie wam dane.
http://forum.dr-kwasniews...g64510#msg64510
szukaj dalej a może jeszcze coś ciekawego znajdziesz. ;)
 
     
grizzly
[Usunięty]

Wysłany: Pią Gru 31, 2010 13:13   

Mariusz_ napisał/a:
grizzly napisał/a:



Teraz Ty musisz wiedziec jak tymi ponad 20-stoma aminokwasami "dozowac"
aby wlasny tylek przed opadającym wiekiem trumny uratowac! :viva: :hihi:

Amen, oto slowo na "Nowy Rok"! :viva: :hah: :hihi:


Szukajcie a znajdziecie, a będzie wam dane.
http://forum.dr-kwasniews...g64510#msg64510
szukaj dalej a może jeszcze coś ciekawego znajdziesz. ;)

Noooooo .................. tutaj wspaniale pokazala sie Flo:

"yh, raz ze diabel czesto tkwi w szczegolach - co jednym sie wydaje oczywiste, dla innych juz nie jest
dwa, ze gdyby nie podstawowe wiadomosci (tez skrzetnie ukrywane w mediach), nie bylabym w stanie docenic wiedzy doktora, bo ominela mnie fala cudownych ozdrowien i slawa ZO
trzy, bez tych wiadomosci nie sposob do konca zrozumiec dr JK, praktycznie kazde zdanie niesie ze soba ogrom wiedzy, i mozna to docenic i zrozumiec tylko, jak sie mniej wiecej orientuje w temacie (przykladowe dziury w serze)
cztery, kazdy jest inny, musze sie orientowac, zeby moc odpowiednio tuningowac proporcje i cala reszta pod swoje bierzace potrzeby, e.g. przebialczenie i proporcje
piec, wiedza jest mi potrzebna, zebym mogla weryfikowac lekarzy, i ich "porady"
szesc, motywacja (miedzy innymi do codziennego "wypalania" smieci)"
.

zebym mogla weryfikowac lekarzy oczywiscie odnosi "siem"
to rowniez do bledow Panow Dr. i Mgr.Inz. !!! :viva: :hihi:

BTW
To tylko ludzie i moga sie mylic jak kazdy. 8-)
 
     
Hannibal 
Moderator

Pomógł: 191 razy
Wiek: 39
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 15904
Skąd: Warszawa
Wysłany: Pią Gru 31, 2010 13:18   

grizzly napisał/a:
To tylko ludzie i moga sie mylic jak kazdy. 8-)

A poniższy zespół? 8-)
Robert K. Murray, David A Bender, Kathleen M. Botham, Peter J. Kennelly, Victor W. Rodwell, P. Anthony Weil
_________________
Don't buy into mono-dimensional training regimens. Exercising should reflect how rich and varied life is. #MovNat
 
     
Mariusz_ 
[Usunięty]

Pomógł: 12 razy
Wiek: 24
Dołączył: 16 Sie 2010
Posty: 2808
Wysłany: Pią Gru 31, 2010 13:28   

Zyce to kwestia wyborów. Kolega mawia zawsze jest jakieś wyjście, tylko kt jest właściwe ;)
Prosta obsługa człowieka napisana jak byk: jakie białko (aminokwasy), tłuszcze oraz Ww trza spożywać, aby dociągnąć do 120 :P puchatku. Nie kombinować
Zółtka ze śmietanką, masełkiem, odrobiną czekolady rulezz :D
 
     
Feniks

Pomógł: 7 razy
Dołączył: 13 Lis 2009
Posty: 535
Wysłany: Pią Gru 31, 2010 13:42   

grizzly napisał/a:
I teraz najlepsze!!!!
"som" takie aminokwasy "BEZ" których UMIERASZ
oraz takie "OD" ktorych UMIERASZ! :viva:

Teraz Ty musisz wiedziec jak tymi ponad 20-stoma aminokwasami "dozowac"
aby wlasny tylek przed opadającym wiekiem trumny uratowac!


Grizzly, bardzo lubię czytać Twoje posty ale mógłbyś czasami wypowiedzieć się bardziej...że tak powiem "konkretnie" :)

Rozumiem, że chodzi o to, aby aminokwasy były dostępne właśnie wtedy gdy są potrzebne, a zjadane białko musi być jak najlepiej do nich rozłożone.
Poza tym aminokwasy w białku muszą być w odpowiedniej proporcji i ilości.
Czyli dochodzimy do konkluzji, że:
- Musimy jeść białka mające komplet aminokwasów w najlepszych proporcjach(zwierzęce)
- Łączenie B/t/w powoduje złe rozkładanie białek o czym ciągle mówi Paweł.
- Niedobór aminokwasów zawsze będzie powodował straty.

Problem jednak powstaje, gdy organizm szwankuje i wszystko nie przebiega tak jak powinno.
 
     
Mariusz_ 
[Usunięty]

Pomógł: 12 razy
Wiek: 24
Dołączył: 16 Sie 2010
Posty: 2808
Wysłany: Pią Gru 31, 2010 13:48   

Krzywdy sobie nie zrób :)
Cytat:
Normalny zdrowy człowiek potrzebuje z jaja jedynie żółtka (fosfor organiczny, ciała czynne, mikroelementy, witaminy i.t.p.) - nie białka. Białko się dojada przeważnie z podrobów, a nie kazeiny, czy innych bezwartościowych biologicznie zooglobulin (w tym mięsa).

http://forum.dr-kwasniews...p?topic=143.160 itd
Myślenie nie boli tylko trzeba ............ Avanti lol
 
     
Kangur

Pomógł: 34 razy
Wiek: 82
Dołączył: 27 Sty 2005
Posty: 3119
Skąd: Australia
Wysłany: Pią Gru 31, 2010 22:21   

Hannibal napisał/a:
Kangur napisał/a:
Ja widze, ze masz grzyby w glebi jamy ustnej.

Owszem, mam grzyby, ale marynowane, w lodówce :D
Kangur napisał/a:
Na jakiej podstawie stwierdzasz ta oczywista oczywistosc? Zrob sobie zdjecie bez lampy blyskowej przy oswietleniu rozproszonym. Podejrzewam, ze wowczas twoja oczywistosc sie szybko rozproszy.

Wystarczy, że sobie spojrzę w lustrze i wtedy wszystko doskonale widać.
Mi to wystarcza.
A że Tobie nie? No to mas problem :D

Tak ja mam wielki problem, trwajacy pol wieku. Chcialbym przed tym problemem ostrzec wielu potencjalnie zagrozonych tymze problemem.
Ale oni sa madrzejsi patrzac na siebie w lustrze i wybiorczo w internet. Konina na surowo nie ustrzeze cie od tego problemu. Szkoda by Cie bylo Macius.
To twoje "zdrowe odchorowywanie" swiadczy o poglebianiu sie twojego problemu.
_________________
Odkwaszać czy zakwaszać?
http://biblia.deon.pl/rozdzial.php?id=1159
14 W czasie posiłku powiedział do niej Booz: «Podejdź tu i jedz chleb, maczając swój kawałek w kwaśnej polewce».
 
     
zenon 
Tygrys

Pomógł: 37 razy
Wiek: 38
Dołączył: 25 Sty 2006
Posty: 5633
Skąd: z nienacka
Wysłany: Sob Sty 01, 2011 13:09   

Damian napisał/a:

Flo - Ja nie wyobrażam sobie w tej chwili wyrzucić nawet kaszę.
Musiałbym czerpać jedyne węgle z ziemniaków, a że węgli mam stosunkowo sporo w diecie...
Nie jest to zbyt rozsądne.

Damian, litości.
Wywal kasze i inne neolityczne syfy na jakiś czas, dajmy na to miesiąc i gdy Twój stan się ustabilizuje włączaj powoli poszczególne produkty. Gdy coś się zkaszani to będzie przynajmniej wiadomo od czego.
W tym momencie masz dolegliwości na wielu frontach skrajnie niepokojące objawy i wiesz, że nic nie wiesz. Miotasz się od diety do diety, imasz się różnych guseł..
I prędzej uwierzysz w kangurowe kan-dydy niż odpuścisz sobie te kasza, a to wszystko w imie rozsądku. :faint:

Ile jesz tych węgli? ja zjadam 200-300. Jem 2x dziennie posiłek złożony z ziemniaków z warzywami, takimi jak lubię: bakłażan, cukinia, pietruszka, bataty, seler, brokuł, marchewka. To wszystko gotowane na parze.
Prócz tego trochę węgli wpadnie niekiedy z różnych przekąsek w ciągu dnia.
Moim skromnym zdaniem w ten sposób łatwiej dostarczyć taką ilość węgli niż z tych głupich kasz.
Z tego co pamiętam 100g kaszy zalewałem szklanką wody i to wszystko się wchłaniało. Jakieś 300-350g pokarmu, któryu zapychał jak nie wiem co, i to było tylko 70g węgli.
Jedząc ziemniory z warzywami dostarczam w 1 posiłku 100 lub więcej węgli bez większego wysiłku. A co najważniejsze nie mam dolegliwości i efektów ubocznych tak jak po kaszach.

Cytat:

A owoce...Chyba też mi szkodzą.


Zależy jakie i zależy komu. Jak masz podrażnione jelito to różnie może być.
_________________

(\_/)
(O.o)
(> <)
This is Bunny.
Copy Bunny into your signature to help him on his way to world domination.
 
     
Feniks

Pomógł: 7 razy
Dołączył: 13 Lis 2009
Posty: 535
Wysłany: Sob Sty 01, 2011 13:50   

Jem około 200g węgli.
Widzę, że troszkę odszedłeś w stronę medium-carb Zenonie :)

Zacząłem oddzielać białka od węgli powoli.
Po kaszy gryczanej z oliwą samopoczucie rano dzisiaj znakomite :)
Szczerze, to 3x więcej energii niż przy posiłku korytkowym.

Kryzys jak zwykle przychodzi po posiłku białkowo-tłuszczowym.
Ostatnio zmieniony przez Feniks Sob Sty 01, 2011 13:51, w całości zmieniany 2 razy  
 
     
pyek

Dołączył: 08 Sty 2011
Posty: 2
Wysłany: Sob Sty 08, 2011 01:41   

Kangur napisał/a:
Hannibal napisał/a:
Kangur napisał/a:
Ja widze, ze masz grzyby w glebi jamy ustnej.

Owszem, mam grzyby, ale marynowane, w lodówce :D
Kangur napisał/a:
Na jakiej podstawie stwierdzasz ta oczywista oczywistosc? Zrob sobie zdjecie bez lampy blyskowej przy oswietleniu rozproszonym. Podejrzewam, ze wowczas twoja oczywistosc sie szybko rozproszy.

Wystarczy, że sobie spojrzę w lustrze i wtedy wszystko doskonale widać.
Mi to wystarcza.
A że Tobie nie? No to mas problem :D

Tak ja mam wielki problem, trwajacy pol wieku. Chcialbym przed tym problemem ostrzec wielu potencjalnie zagrozonych tymze problemem.
Ale oni sa madrzejsi patrzac na siebie w lustrze i wybiorczo w internet. Konina na surowo nie ustrzeze cie od tego problemu. Szkoda by Cie bylo Macius.
To twoje "zdrowe odchorowywanie" swiadczy o poglebianiu sie twojego problemu.


Witam serdecznie,
moj pierwszy post na forum. Chcialbym przeczytac co Kangur masz dokladnie na mysli. Ja wgapiajac sie w lustro dopatrzylem sie u siebie grzybicy i wlasnie zastanawiam sie jak z tym walczyc, co zrobic i w jakiej kolejnosci. Dokladnie rok temu mialem zapalenie zatok i przez kilka tygodni faszerowalem sie rozniastymi antybiotykami. Bialego osadu na jezyku nie wiazalem w sumie z niczym i myslalem, ze sam przejdzie, ale ostatnio zaczelo mnie to wkurzac i po krotkim googlowaniu znalazlem sie tutaj.
Bede wdzieczny za komentarz i wyjasnienie problemu o ktorym wspominasz.

dziekuje, pozdrawiam
 
     
Kangur

Pomógł: 34 razy
Wiek: 82
Dołączył: 27 Sty 2005
Posty: 3119
Skąd: Australia
Wysłany: Sob Sty 08, 2011 02:28   

pyek napisał/a:
Bialego osadu na jezyku nie wiazalem w sumie z niczym i myslalem, ze sam przejdzie, ale ostatnio zaczelo mnie to wkurzac i po krotkim googlowaniu znalazlem sie tutaj.
Bede wdzieczny za komentarz i wyjasnienie problemu o ktorym wspominasz.
dziekuje, pozdrawiam

Pozzdrawiam rowniez i dziekuje ze pytasz.
Polsrodkow jak Mikstura Sloneckiego nie polecam, bo sok z cytryny zmniejsza zakwaszenie i niszczy sluzowke, a grzyby lubia srodowisko zasadowe. Wiec nic dziwnego, ze nikt sie z grzybicy ta mikstura nie wyleczyl i sie nie wyleczy.
Szukam i eksperymentuje. Jak sie moj eksperyment powiedzie to go dokladnie opisze.
Zakladam, ze to potrwa okolo 6 miesiecy. Wiec cierpliwosci prosze.
_________________
Odkwaszać czy zakwaszać?
http://biblia.deon.pl/rozdzial.php?id=1159
14 W czasie posiłku powiedział do niej Booz: «Podejdź tu i jedz chleb, maczając swój kawałek w kwaśnej polewce».
 
     
pyek

Dołączył: 08 Sty 2011
Posty: 2
Wysłany: Sob Sty 08, 2011 14:24   

a co powiesz na: http://www.polskieradio.p...-nie-wykonczyly
link znalazlem na tym forum.
 
     
Kangur

Pomógł: 34 razy
Wiek: 82
Dołączył: 27 Sty 2005
Posty: 3119
Skąd: Australia
Wysłany: Sob Sty 08, 2011 21:38   

pyek napisał/a:
a co powiesz na: http://www.polskieradio.p...-nie-wykonczyly
link znalazlem na tym forum.

W tych zaleceniach jest podane, ze mozna jesc:
Cytat:
Z wyrobów zbożowych - produkty z pełnego przemiału, kasze (jaglana, gryszana, jęczmienna, tapioka, amarantus), ciemny ryż, pieczywo tylko na zakwasie, bez drożdży, makarony z mąki razowej.

Najlepszym zrodlem weglowodanow przy grzybicy jest komosa ryzowa.
Kasze i zboza bym wywalil.
No i brakuje tam naturalnego srodka antygrzybicznego CZOSNKU oraz naturalnego niszczyciela innych pasozytow OLEJU KOKOSOWEGO.
_________________
Odkwaszać czy zakwaszać?
http://biblia.deon.pl/rozdzial.php?id=1159
14 W czasie posiłku powiedział do niej Booz: «Podejdź tu i jedz chleb, maczając swój kawałek w kwaśnej polewce».
 
     
ukryty

Dołączył: 10 Sty 2011
Posty: 14
Wysłany: Pon Sty 10, 2011 12:36   

Molka helicobacter cie zjada od środka :hah:
 
     
ukryty

Dołączył: 10 Sty 2011
Posty: 14
Wysłany: Pon Sty 10, 2011 13:00   

aha stosował ktoś paraprotex skuteczny jest ?
 
     
Molka 
Moderator


Pomogła: 60 razy
Dołączyła: 02 Maj 2009
Posty: 6909
Wysłany: Pon Sty 10, 2011 14:25   

ukryty napisał/a:
Molka helicobacter cie zjada od środka :hah:

pierwszy post i tak od razu skierowany do mnie? :razz:
 
     
ukryty

Dołączył: 10 Sty 2011
Posty: 14
Wysłany: Pon Sty 10, 2011 14:29   

przeskrobałem sobie :D
 
     
Molka 
Moderator


Pomogła: 60 razy
Dołączyła: 02 Maj 2009
Posty: 6909
Wysłany: Pon Sty 10, 2011 14:51   

ukryty napisał/a:
przeskrobałem sobie :D

może powiesz coś więcej o sobie? widze ze płec męska, ile lat? rozumiem iż chcesz się czegos pozbyc , grzyba? gronkowca?
 
     
ukryty

Dołączył: 10 Sty 2011
Posty: 14
Wysłany: Pon Sty 10, 2011 15:05   

Molka napisał/a:
ukryty napisał/a:
przeskrobałem sobie :D

może powiesz coś więcej o sobie? widze ze płec męska, ile lat? rozumiem iż chcesz się czegos pozbyc , grzyba? gronkowca?


lat 20 poruszyłem temat grzybicy układu pokarmowego na forum kafeteria http://f.kafeteria.pl/tem...873&start=15630
gdyż podejrzewam u siebie candide oraz pasożyty chlamydie lamblie i inne świństwa tasiemce mam chyba helicobactera pylori i refluks ale obecność helicobactera podobno hamuje refluks albo na odwrót helicobacter powoduje refluks co do kandydozy robiłem sobie badania w szklance test ślinowy ślina nie spływa jednolicie na dno szklanki tylko ciągną się takie odnóża jestem wychudzony jak pies przy wzroście 170,5 i nie wiem czy to wina grzyba jeśli go mam czy helicobactera na którego nigdy nie miałem badań miałem tylko tarczyce w normie jest mocz ogólne i krew ale chyba nie zbadali krwi na obecność tej bakterii gdybam że ją mam bo mam tą samą grupę krwi co mama która ma h.pylori czyli zero mam problemy z układem współczulnym czyli tak jak większość lodowate spocone dłonie albo stopy lodowate spocone albo gorące spocone mam strzelanie w stawach łokciowych i w nocy sikam często oczy przekrwione nie wiem już co to jest czy to chlamydia może być pasożyty bo do helicobacterajestem przekonany on na stówę jest i może podobno nowotwór powodować a grzyb z kolei kusi do słodkich rzeczy miód np. błędne koło normalnie myślę że mogę mieć przez niego niedowage albo przez helicobactera a grzyb może zużywać pokarm na swoje rozrastanie się błędne koło
 
     
Molka 
Moderator


Pomogła: 60 razy
Dołączyła: 02 Maj 2009
Posty: 6909
Wysłany: Pon Sty 10, 2011 15:15   

:-D interpunkcja, przecinki ułatwiaja czytanie tekstu.
jak dla mnie neurotykiem jestes, stad reflux, ta choroba dotyka nadpobudliwych, jest zwiazany ze stresem i brakiem radzenia sobie z nim.
podejrzewasz grzyba, lamblie, helicobacter, tasiemca no troche tego jest, a problemy z polykaniem masz? zgagi?
 
     
EAnna 

Pomogła: 22 razy
Dołączyła: 03 Sty 2009
Posty: 1298
Wysłany: Pon Sty 10, 2011 15:19   

ukryty,
dwudziestolatku,
przeczytałam najdłuższe chyba w moim życiu zdanie i tak - mam wrażenie - nie skończone. Nie widzę bowiem kropki.
Postaraj się trochę, proszę, jeżeli piszesz do LUDZI. Swoje pamiętniki możesz edytować byle jak.
Wartość Twojego przekazu uzależniona jest od postawionych przez czytającego (w myśli) znaków przestankowych.
_________________
Pozdrawiam
EAnna
 
     
ukryty

Dołączył: 10 Sty 2011
Posty: 14
Wysłany: Pon Sty 10, 2011 15:21   

Molka napisał/a:
:-D interpunkcja, przecinki ułatwiaja czytanie tekstu.
jak dla mnie neurotykiem jestes, stad reflux, ta choroba dotyka nadpobudliwych, jest zwiazany ze stresem i brakiem radzenia sobie z nim.
podejrzewasz grzyba, lamblie, helicobacter, tasiemca no troche tego jest, a problemy z polykaniem masz? zgagi?


mam bardzo drobną szyję,mogłabyś złapać w obie ręce taka wąska i czuje taki dyskomfort czyli takie palenie w żołądku i jak jem albo nie to czuję wiecznie "uczucie pełności w nadbrzuszu" z połykaniem raczej tak wąski przełyk jak u dziecka
 
     
Molka 
Moderator


Pomogła: 60 razy
Dołączyła: 02 Maj 2009
Posty: 6909
Wysłany: Pon Sty 10, 2011 15:28   

No masz problemy gastryczne, dieta LC moze Ci przyniesc ulge , im szybciej cos z tym zrobisz tym lepiej, nie ma co zwlekac, mlody jestes wiec masz szanse na wyrównanie ... :-]
 
     
ukryty

Dołączył: 10 Sty 2011
Posty: 14
Wysłany: Pon Sty 10, 2011 15:35   

natomiast martwie się tu wzrostem, ponieważ dziewczyna mi na kafeteri napisała tak :
"Myślę, że candida czy inne cholerstwo może skupiać niepotrzebnie energię organizmu na sobie. Co oznacza, że organizm nie ma wystarczająco energii na inne ważne dla organizmu funkcje. Wiem, że na przykład przy chorobach
tarczycy, celiakii czy zaburzeniach hormonalnych proces wzrostu może być zatrzymany bądź osłabiony. A candida często majstruje przy hormonach, ucula na gluten i nie pomaga tarczycy."
pewnie każdy mi powie że wzrost jest zależny uwarunkowany genetycznie :)
Ostatnio zmieniony przez ukryty Pon Sty 10, 2011 15:37, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
Molka 
Moderator


Pomogła: 60 razy
Dołączyła: 02 Maj 2009
Posty: 6909
Wysłany: Pon Sty 10, 2011 15:38   

Wiesz, no w tym wieku to juz nie za duzo podrosniesz jesli w ogóle, ale bez przesady, 170 to nie tragedia, gdybys mial 155, 160 no to troche mało...
Poza tym z tym grzybem to radzilabym Ci zrobic porzadna diagnostyke a nie jakies plucie do szklanki... :hihi:
 
     
ukryty

Dołączył: 10 Sty 2011
Posty: 14
Wysłany: Pon Sty 10, 2011 15:46   

Molka napisał/a:
Wiesz, no w tym wieku to juz nie za duzo podrosniesz jesli w ogóle, ale bez przesady, 170 to nie tragedia, gdybys mial 155, 160 no to troche mało...
Poza tym z tym grzybem to radzilabym Ci zrobic porzadna diagnostyke a nie jakies plucie do szklanki... :hihi:


staram się być optymistą łykam tran, każdy rośnie w swoim tempie, np. kolesie co mają 16,17,18,19 lat i 180,186,190 oraz dziewczyny mogą już więcej nie urosnąć skoro są takie mutanty już w tym wieku pewnie rodzice ich wysocy 190 ojciec a matka 180 czytałem artykuł o 13 latku co ma 200 cm wzrostu teraz ma 17 lat znalazłem go na naszej klasie waży 85 kg
 
     
Molka 
Moderator


Pomogła: 60 razy
Dołączyła: 02 Maj 2009
Posty: 6909
Wysłany: Pon Sty 10, 2011 15:50   

Mialam kiedys ( bardzo dawno temu), sympatie o wzroscie 170cm, bylam nim bardzo zauroczona z uwagi na jego mózg... :viva:
 
     
ukryty

Dołączył: 10 Sty 2011
Posty: 14
Wysłany: Pon Sty 10, 2011 15:55   

a kości mam drobne bo mama takie ma pewnie to jest to lekarze mylą się że rośnie się do 18 to się dziewczyn tyczy a chłopaki 21 zdarzają się przypadki że nawet 22 a do 24 się kości remineralizują nie załamuj mnie tu :hah:
 
     
Molka 
Moderator


Pomogła: 60 razy
Dołączyła: 02 Maj 2009
Posty: 6909
Wysłany: Pon Sty 10, 2011 16:03   

ukryty napisał/a:
nie załamuj mnie tu :hah:

czym Cie zalamalam, tym ze docenialam intelekt a nie bicepsy? :-D
 
     
ukryty

Dołączył: 10 Sty 2011
Posty: 14
Wysłany: Pon Sty 10, 2011 16:07   

Molka napisał/a:
ukryty napisał/a:
nie załamuj mnie tu :hah:

czym Cie zalamalam, tym ze docenialam intelekt a nie bicepsy? :-D


nie jeszcze mam 19 ale :cichutko: 20 będzie w tym roku jeszcze szczyl jestem Ciebie zaczepiłem jako pierwszą tutaj :hah:
 
     
Molka 
Moderator


Pomogła: 60 razy
Dołączyła: 02 Maj 2009
Posty: 6909
Wysłany: Pon Sty 10, 2011 16:12   

ukryty napisał/a:
Molka napisał/a:
ukryty napisał/a:
nie załamuj mnie tu :hah:

czym Cie zalamalam, tym ze docenialam intelekt a nie bicepsy? :-D


nie jeszcze mam 19 ale :cichutko: 20 będzie w tym roku jeszcze szczyl jestem Ciebie zaczepiłem jako pierwszą tutaj :hah:

co rozumiesz przez zaczepiłem? no zagadales jakos tam... troche prowokacyjnie no ale mniejsza o to...
poza tym , rozumiem iz oczekujesz od tego forum konkretnych informacji, wiedzy (a jest jej tutaj nie malo )celem ulżenia sobie... :-)
 
     
ukryty

Dołączył: 10 Sty 2011
Posty: 14
Wysłany: Pon Sty 10, 2011 16:19   

Molka napisał/a:
ukryty napisał/a:
Molka napisał/a:
ukryty napisał/a:
nie załamuj mnie tu :hah:

czym Cie zalamalam, tym ze docenialam intelekt a nie bicepsy? :-D


nie jeszcze mam 19 ale :cichutko: 20 będzie w tym roku jeszcze szczyl jestem Ciebie zaczepiłem jako pierwszą tutaj :hah:

co rozumiesz przez zaczepiłem? no zagadales jakos tam... troche prowokacyjnie no ale mniejsza o to...
poza tym , rozumiem iz oczekujesz od tego forum konkretnych informacji, wiedzy (a jest jej tutaj nie malo )celem ulżenia sobie... :-)


lekarze nie łatwo potrafią zdiagnozować grzyby na razie mam na celu nakryć helicobacter tylko będą musieli mnie nakłuwać w kościsty palec bo z niego krew pobierają na to pewnie
 
     
ukryty

Dołączył: 10 Sty 2011
Posty: 14
Wysłany: Pon Sty 10, 2011 16:24   

to koszmar nakłuwać palec igłą
 
     
Molka 
Moderator


Pomogła: 60 razy
Dołączyła: 02 Maj 2009
Posty: 6909
Wysłany: Pon Sty 10, 2011 16:25   

no to dzialaj.. :-)
 
     
ukryty

Dołączył: 10 Sty 2011
Posty: 14
Wysłany: Pon Sty 10, 2011 16:27   

i najgorsze że nie zawsze wyjdzie z krwi
 
     
Molka 
Moderator


Pomogła: 60 razy
Dołączyła: 02 Maj 2009
Posty: 6909
Wysłany: Pon Sty 10, 2011 16:28   

ukryty napisał/a:
i najgorsze że nie zawsze wyjdzie z krwi

gastroskopie sobie zrob i test aminowy... najpewniejsze
 
     
ukryty

Dołączył: 10 Sty 2011
Posty: 14
Wysłany: Pon Sty 10, 2011 16:45   

a jak wykryją wrzody :sad:
 
     
ukryty

Dołączył: 10 Sty 2011
Posty: 14
Wysłany: Pon Sty 10, 2011 16:48   

chociaż wiem że wrzody świadczą o obecności tego czegoś
 
     
Witold Jarmolowicz 
Site Admin

Pomógł: 46 razy
Dołączył: 06 Sie 2007
Posty: 8787
Wysłany: Sob Sty 15, 2011 01:02   

Olga Jelisejewa zaleca dwa razy dziennie oczyszczać język. Należy włożyć trzy palce do ust i intensywnie trzeć język przez trzy minuty, żeby go oczyścić.
JW
 
     
ali
[Usunięty]

Wysłany: Sob Sty 15, 2011 20:00   

Witold Jarmolowicz napisał/a:
Olga Jelisejewa zaleca dwa razy dziennie oczyszczać język. Należy włożyć trzy palce do ust i intensywnie trzeć język przez trzy minuty, żeby go oczyścić.
JW

jak ma wszy na języku to wedle starej recepty trza solą natrzeć
 
     
gea

Pomógł: 2 razy
Dołączył: 23 Sty 2006
Posty: 1354
Wysłany: Sob Sty 15, 2011 20:47   

"Kangur" napisał :sok z cytryny zmniejsza zakwaszenie i niszczy sluzowke, a grzyby lubia środowisko zasadowe.

Cytat z ćw. mikrobiologii AR Poznań:bakterie rozwijają się najlepiej przy obojętnym lub słabo alkalicznym odczynie, mogą sie nawet rozwijać w podłożu silnie alkalicznym,ale nie tolerują odczynu pH poniżej 4.
Dla rozwoju grzybów optymalne jest środowisko słabo kwaśne, choć wiekszość z nich jeszcze rośnie przy odczynie silnie kwaśnym. Środowisko zdecydowanie alkaliczne tolerują tylko nieliczne grzyby.
Oraz cytat z http://www.janus.net.pl/grzybice%20candida.htm :
Drożdżaki Candida są dobrze przystosowane do życia w swoim środowisku – świetle przewodu pokarmowego i pokonanie zapory kwaśnego środowiska żołądka (zabójczej dla większości drobnoustrojów) nie stanowi ani dla nich, ani dla ich przetrwalników większego problemu.
_________________
gea
 
     
Kangur

Pomógł: 34 razy
Wiek: 82
Dołączył: 27 Sty 2005
Posty: 3119
Skąd: Australia
Wysłany: Sob Sty 15, 2011 22:14   

gea napisał/a:

Drożdżaki Candida są dobrze przystosowane do życia w swoim środowisku – świetle przewodu pokarmowego i pokonanie zapory kwaśnego środowiska żołądka (zabójczej dla większości drobnoustrojów) nie stanowi ani dla nich, ani dla ich przetrwalników większego problemu.

Ponizej podaje konkretne dane a nie ogolniki.
Cytat:
рН 7,4 является оптимальной для роста грибов Candida, а при сдвиге рН до 4,5 рост грибов полностью угнетается.

pH 7,4 jest optymalne dla rozwoju grzybow Candida, a przy przesunieciu pH do 4,5 rozwoj tych grzybow zupelnie zanika.
_________________
Odkwaszać czy zakwaszać?
http://biblia.deon.pl/rozdzial.php?id=1159
14 W czasie posiłku powiedział do niej Booz: «Podejdź tu i jedz chleb, maczając swój kawałek w kwaśnej polewce».
 
     
Adam319 
We are all One


Pomógł: 43 razy
Dołączył: 16 Sie 2009
Posty: 2409
Skąd: tiny.pl/hpb9n tiny.pl/hlhmn
Wysłany: Nie Sty 16, 2011 00:17   

Witold Jarmolowicz napisał/a:
Olga Jelisejewa zaleca dwa razy dziennie oczyszczać język. Należy włożyć trzy palce do ust i intensywnie trzeć język przez trzy minuty, żeby go oczyścić.
JW

Do oczyszczania języka służą górne, przednie zęby, trzeba sobie wyrobić odpowiedni odruch, gdy człowiek leży plackiem i nie ma zębów stosuje się Aftin, owija się dwa palce kawałkiem gazy lub bandaża, nasącza Aftinem i intensywnie pociera język, doświadczenie wskazuje, że pocieranie wódeczką lub 70% roztworem C2H5OH także przynosi porządany efekt, więcej grzechów nie pamiętam, za uwagę serdecznie dziękuję, proszę sobie coś wybrać.
:-)
Ostatnio zmieniony przez Adam319 Nie Sty 16, 2011 00:19, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
Sana 
mateistka

Pomogła: 12 razy
Wiek: 43
Dołączyła: 18 Sty 2009
Posty: 243
Skąd: Kraków
Wysłany: Nie Sty 16, 2011 01:24   

Jest prostsze rozwiązanie i efektywniejsze (ja, na ten przykład. nie sięgam górnymi jedynkami do końca języka) ;)
A imię jej: skrobaczka do języka :hihi:
http://www.shop-dent.pl/c...-2szt-p-92.html
Nieświadoma tej rybnej nazwy, używam podobnej od dłuższego czasu. Moja ma jedną stronę ostrzejszą, a drugą delikatniej traktującą język, a to cenne w przypadku podrażnionego języka. Bardzo przydatna rzecz.
_________________
Ważne wydarzenia na świecie rozgrywają się w mózgu
- Oscar Wilde
 
     
jakubr300

Dołączył: 16 Sty 2011
Posty: 1
Wysłany: Nie Sty 16, 2011 20:13   Biały nalot na języku - pozbyłem się

!- Wyleczyłem się -!
Znalazłem skuteczny sposób i wyleczyłem się rok temu z tej wstydliwej dolegliwości, na początku jako objaw miałem tylko przykry zapach z ust po około 6 latach doszedł okropny biały nalot na języku (ścierałem go szczoteczką ale za niedługo powracał), oraz nieżyt nosa i brzydka woń z niego, po następnych około 2 latach doszły białe kulki w migdałkach, zmęczenie. Na szczęście po 14 latach zmagań z niekompetencją lekarzy trafiłem na bardzo dobrego zielarza zakonnika znanego z gazet religijnych i nie tylko, więc nie lekarz tylko zielarz pomógł mi w zlikwidowaniu objawów i przyczyny. Dał mi niedrogie sposoby na większość przyczyn nieświeżego oddechu, nalotu na języku, nieżytu nosa, chorych migdałków a także na kilka chorób m.in. Candidę i gronkowca złocistego. Ten cuchnący oddech najbardziej doskwierał mi i utrudniał życie zawodowe, towarzyskie a przede wszystkim uczuciowe. (jak bym wcześniej wiedział to co wiem teraz nie stracił bym tyle czasu i nerwów) Dzięki zakonnikowi i niedrogim ziołom mam świeży oddech, który mi bardzo poprawił kontakty ze znajomymi i płcią przeciwną. Moja praca wymaga częstych wyjazdów (jeżdżę w trasy miedzy narodowe) ale jak będę miał tylko czas postaram się odpisać i pomóc każdemu kto do mnie napisze (oczywiście 100% dyskrecji i kultury).
(jakubr300@wp.pl) Pozdrawiam Jakub.
 
     
Kangur

Pomógł: 34 razy
Wiek: 82
Dołączył: 27 Sty 2005
Posty: 3119
Skąd: Australia
Wysłany: Nie Sty 16, 2011 21:17   Re: Biały nalot na języku - pozbyłem się

jakubr300 napisał/a:
!- Wyleczyłem się -!
Znalazłem skuteczny sposób i wyleczyłem się rok temu z tej wstydliwej dolegliwości, na początku jako objaw miałem tylko przykry zapach z ust po około 6 latach doszedł okropny biały nalot na języku (ścierałem go szczoteczką ale za niedługo powracał), oraz nieżyt nosa i brzydka woń z niego, po następnych około 2 latach doszły białe kulki w migdałkach, zmęczenie. Na szczęście po 14 latach zmagań z niekompetencją lekarzy trafiłem na bardzo dobrego zielarza zakonnika znanego z gazet religijnych i nie tylko, więc nie lekarz tylko zielarz pomógł mi w zlikwidowaniu objawów i przyczyny. Dał mi niedrogie sposoby na większość przyczyn nieświeżego oddechu, nalotu na języku, nieżytu nosa, chorych migdałków a także na kilka chorób m.in. Candidę i gronkowca złocistego. Ten cuchnący oddech najbardziej doskwierał mi i utrudniał życie zawodowe, towarzyskie a przede wszystkim uczuciowe. (jak bym wcześniej wiedział to co wiem teraz nie stracił bym tyle czasu i nerwów) Dzięki zakonnikowi i niedrogim ziołom mam świeży oddech, który mi bardzo poprawił kontakty ze znajomymi i płcią przeciwną. Moja praca wymaga częstych wyjazdów (jeżdżę w trasy miedzy narodowe) ale jak będę miał tylko czas postaram się odpisać i pomóc każdemu kto do mnie napisze (oczywiście 100% dyskrecji i kultury).
(jakubr300@wp.pl) Pozdrawiam Jakub.

Wiele takich reklam handlowych jest w necie, Jakubie.
_________________
Odkwaszać czy zakwaszać?
http://biblia.deon.pl/rozdzial.php?id=1159
14 W czasie posiłku powiedział do niej Booz: «Podejdź tu i jedz chleb, maczając swój kawałek w kwaśnej polewce».
 
     
andre-4848

Dołączył: 17 Sty 2011
Posty: 4
Wysłany: Pon Sty 17, 2011 12:37   

Witam wszystkich jak ktoś znalazł sposób na tą dolegliwość oraz pisze jakie zioła należy używać, które kosztują około 2.5 zł w zależności od apteki

oraz przekazuje adres do zakonnika aby samemu się skonsultować ze swoimi dolegliwościami

to piszecie że to reklama ???????????

Uważam że reklamują się ci którzy mają bardzo drogie produkty do sprzedania

a zioła kosztują około 2.5 zł w zależności od apteki więc jest to bardzo tanie lekarstwo

Zioła może i działają wolniej ale nie czynią skutków ubocznych, nie obniżają odporności, nie zabijają naturalnej flory bakteryjnej, a wręcz przeciwnie zawierają błonnik, który ułatwia rozwijanie się pozytywnej flory bakteryjnej, podnoszą odporność.

Podam przykład z filmu "RANCZO" "Babka" leczyła ziołami !!!!!
 
     
andre-4848

Dołączył: 17 Sty 2011
Posty: 4
Wysłany: Pon Sty 17, 2011 15:10   

Witam Mam jeszcze jedną myśl że Ci co piszą że to reklama

pewnie sami się reklamują z drogimi produktami i boją się

że przez niedrogie zioła stracą klientów !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!


Uważajcie na kolesia ( ali ) koleś chce coś drogiego sprzedać !!!!!!

Na innych forach próbuje sprzedawać Więc radzę nie zwracać na niego uwagi

!!!! Ciągle daje linki o pieniądzach - trochę to podejrzane !!!!
Ostatnio zmieniony przez andre-4848 Wto Sty 18, 2011 02:14, w całości zmieniany 3 razy  
 
     
andre-4848

Dołączył: 17 Sty 2011
Posty: 4
Wysłany: Pon Sty 17, 2011 16:51   

Lecznicze oraz smakowe własności roślin były już znane w starożytności, wiadomo że już kilka tysięcy lat w Egipcie i Grecji znano wiele roślin leczniczych. Przykłady te jednak nie wskazują na to, kiedy powstało ziołolecznictwo, w jakim okresie rozwoju społeczności ludzkiej zapoczątkowano stosowanie roślin do leczenia chorób. Nie ma jednak żadnych wątpliwości, że rośliny uprawiano zarówno w celach leczniczych jak i smakowych na długo przed powstaniem pisma. Domyślamy się, że już człowiek pierwotny, zaspokajając głód, przez przypadek odkrywał różne smaki roślin oraz ich właściwości - zapierające, przeczyszczające, napotne, tamujące krew, przeciwbólowe, gojące i oczywiście trujące. Zapamiętując poszczególne rośliny, wiedzę przekazywał kolejnym pokoleniom i jego potomkowie świadomie wykorzystywali już właściwości roślin. Z tych powodów ogólnie przyjmuje się, że lecznictwo powstało jednocześnie z pojawieniem się człowieka, a określenie jego początków na podstawie nawet najstarszych zabytków piśmiennictwa zubożyłoby w istotny sposób jego historię.
 
     
ali
[Usunięty]

Wysłany: Pon Sty 17, 2011 19:29   

andre-4848 napisał/a:
Witam wszystkich jak ktoś znalazł sposób na tą dolegliwość oraz pisze jakie zioła należy używać, które kosztują około 2.5 zł w zależności od apteki

oraz przekazuje adres do zakonnika aby samemu się skonsultować ze swoimi dolegliwościami

to piszecie że to reklama



jak ma się czym chwalić niech pisze publicznie

niejednemu zielarzowi można i trzeba garb wyprostować
ps.

nie wciskaj ciemnoty
nic nie podał tylko naciąga na priw
Ostatnio zmieniony przez ali Pon Sty 17, 2011 19:36, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
gea

Pomógł: 2 razy
Dołączył: 23 Sty 2006
Posty: 1354
Wysłany: Pon Sty 17, 2011 22:20   rzeczywiście w innym miejscu o Candida jest

Kangur ma jednak rację.
"Candida, w miejscu swojego rozmnażania się preferuje środowisko zasadowe, ale tworzy w organizmie chorego człowieka niekorzystne dla niego środowisko kwaśne. Owoce natomiast zawierają cukier fruktozę i ich spożywanie może przyczynić się może lepszego odżywienia drożdżaka i doprowadzić do jego przyśpieszonego rozwoju oraz ekspansji na organizm po przekształceniu się go w grzyba Candida. Nie należy więc ich spożywać w wstępnym okresie leczenia. Wyjątkiem są wśród nich cytryna i kwaśny czerwony grejpfrut, które tworzą w organizmie środowisko wysokozasadowe."
http://www.janus.net.pl/grzybice%20candida.htm
Ale to zdanie też nie brzmi dla mnie logicznie :Jedzenie jarzyn, z uwagi na ich naturalną kwasowość (?), zapobiega miejscowemu rozmnażaniu się drożdżaka. W innym miejscu jest mowa o błonniku,który nie występuje w produktach wysokoprzetworzonych,a błonnik stanowi niezbędne podłoże do hodowli bakterii acidofilnych w jelicie grubym, zaś spadek liczby tych bakterii powoduje niedobór produkowanych przez nie witamin.
A to moja recepta, którą często stosuję: Bakterie Lactobacillus spp.mogą skutecznie wypierać inną niekorzystną mikroflorę. Polecam barszczyk wyprodukowany przy ich pomocy. Tanie to jak barszcz, bo z buraków. Przestrzegam przed wrzucaniem jako "zaczynu" skórek pseudorazowca- nie jest prawie nigdy robiony na zakwasie, lepiej wrzucić łyżeczkę soku z kapusty kwaszonej.
_________________
gea
 
     
Witold Jarmolowicz 
Site Admin

Pomógł: 46 razy
Dołączył: 06 Sie 2007
Posty: 8787
Wysłany: Pon Sty 17, 2011 23:10   

Molka napisał/a:
ukryty napisał/a:
i najgorsze że nie zawsze wyjdzie z krwi

gastroskopie sobie zrob i test aminowy... najpewniejsze

No i koniecznie trzeba zajść przeciwnika od tyłu, kolonoskopią. To już sam cymes i rarytas w menu medycznym. :-)
JW
 
     
andre-4848

Dołączył: 17 Sty 2011
Posty: 4
Wysłany: Wto Sty 18, 2011 02:02   

Ali - skoro czytasz takie teksty o zarabianiu pieniędzy pewnie sam coś sprzedajesz drogiego !!!!!!!!!!!

a niedrogie zioła Ci weszły w paradę co ??????????????/

Więc ty nie wciskaj ciemnoty !!!!!!!!!!!!!!!
Ostatnio zmieniony przez andre-4848 Wto Sty 18, 2011 02:24, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
Siła Magnum

Dołączył: 30 Sty 2011
Posty: 132
Skąd: Poland
  Wysłany: Nie Sty 30, 2011 19:20   Candida - Klejące usta - Infekcja jamy - Piekące oczy.

Cześć

Na wstępie chciałbym napisać, iż nie jestem nowy w temacie.
Od ostatnich 3 miesięcy przeczytałem sporo treści o Kandidzie i oczywiście wprowadziłem diete.
Temat zakładam ze względu 2 miesięcznego dyskomfortu jamy ustnej,
a konkretnie ust i oczu. Nie robiłem jeszcze wymazu (myślałęm że mi to samo "przejdzie"), w najbliższym czasie mam zamiar.
Wymaz na Candide ogólnoustrojową nie był dla mnie konieczny, gdyż objawy były/są oczywiste:
Rok temu(2009) na jesień: swędzenie w odbycie, brak wystarczającego krążenia krwi w kikutach(marzniecie stóp),
lekkie szczypanie oczu (niekiedy), zatkany nos, (nie wiem czy miałem biały język wtedy, bo rok temu nie podejrzewałem grzybicy), czerwone oczy przez 2 tygodnie,
brak równowagi, zaburzenia snu, zmęczenie(!) , częste wizyty w kibelku, mokra poduszka rano na zółto(pod głową) i wiele innych mniej istotnych. (zaznaczam, że rok temu nie podejrzewałem że to grzyb)

Teraz, czyli dwa miesiące temu: Infekcja jamy ustnej (zapalenie czerwieni wargowej ?) oraz infekcja narządów płciowych w tym samym czasie się to stało. Dodatkowo, przez tydzień miałem zdrętwiałą głowe, a raczej czubek głowy, bóle gałek ocznych, biała "dziura" pomiędzy 3 i 4-tym palcem prawej dłoni, biały jezyk na całej powierzchni (jest już różowy coraz cześciej :) ) , zimne nogi, uczucie braku powietrza.

Infekcja jamy ustnej: Pojawiły się białe plamy na błonie śluzowej (warga dolna) o kształtach ostrokątnych(kwadrat, trapez) o wielkościach kilka na kilkanaście milimetrów.
Oraz mam strasznie KLEJĄCE usta - jakby mi ktoś Butaprenem posmarował :) Usta były czerwone dwa miesiące temu, po wprowadzeniu diety są różowe.

Infekcja narządów płciowych - żołędz wokół miał czerwone plamki , które zlikwidowałem Klotrimazolem, ale do tej pory pojawia się bezwonna wydzielina co kika dni.

Po wprowadzeniu diety i probiotyków objawy które miałem rok temu ustapiły (niektóre), pozbyłem się wydzieliny w pachwinach także oraz łupieżu na głowie, schudłem 12 kg i do póki nie jadłem wegli wogóle, efekty były ok. Jem tylko jeden woreczek ryżu brązowego dziennie od zapaści na początku tego roku.

Do jamy ustnej stosowalem: Cardosyl, fiolet, Nystatyne do plukania (prywatnie bylem u znajomego lekarza... EKG po zapaści ...), Chlorchinaldin, wodę utlenianą z wodą do płukania jamy, nic nie pomaga.

Wiem, że przedemną długa droga, ale na szczypiące oczy, a raczej piekące powieki na których pojawiają się małe 3 do 5-ciu sztuk pęcherzyków w jednych rzędzie na wąskiej częci powieki nie ma jakiejś rady ?
Oraz na mój problem KLEJĄCYCH ust ?

Diete to ta którą zaprezentował Pan "Pioter" z tego forum chyba :) ... czyli gotowane warzywa, jaja, kurczaki, kiszonki i mało błonnika.

p.s. robiłem test na candide i zdobyłem 320pkt , od 180pkt. w górę jest diagnoza przerostu drożdzaka.

Dziękuje bardzo za potencjalne podpowiedzi.
Pozdrawiam
_________________
Jeśli to nie medycyna chinska, to cie nie wyleczy.
Ostatnio zmieniony przez Siła Magnum Nie Sty 30, 2011 19:55, w całości zmieniany 2 razy  
 
     
Kangur

Pomógł: 34 razy
Wiek: 82
Dołączył: 27 Sty 2005
Posty: 3119
Skąd: Australia
Wysłany: Nie Sty 30, 2011 19:58   

Witaj w klubie grzybiarzy.
Rob kotail kefirowo-czosnkowy i pij co najmniej trzy razy dziennie.
W szklance kefiru z lyzka oleju kokosowego zmiksuj ze dwa trzy zabki czosnku uprzednio przecisniete przez praske czosnkowa. Mozesz rowniez ta mikstura smarowac czesci zewnetrzne ciala.
Uwazaj na oczy. Jesli chcesz smarowac powieki, to poloz sie na brzuchu i scisnij mocno powieki. Przygotuj recznik do natychmiastowego wytarcia oczu jak otworzysz oczy. Dziala jak policyjny "Capsicum Spray".
Wywal blonnik i zbozowe z diety. O slodyczach zapomnij.
To jest bardzo dluga droga do sukcesu. Ten cwany grzyb uodparnia sie na wszystkie dotychczas stosowne lekarstwa z medycyny akademickiej.
_________________
Odkwaszać czy zakwaszać?
http://biblia.deon.pl/rozdzial.php?id=1159
14 W czasie posiłku powiedział do niej Booz: «Podejdź tu i jedz chleb, maczając swój kawałek w kwaśnej polewce».
Ostatnio zmieniony przez Kangur Nie Sty 30, 2011 20:00, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
barb

Pomógł: 11 razy
Dołączył: 27 Mar 2009
Posty: 252
Wysłany: Pon Sty 31, 2011 09:12   

Kangur, krytykujessz miksture Słoneckiego a sam polecasz coś podobnego, może się zdarzyć , a bardzo często się zdarza, że chłopak ma uczulenie na produkty mleczne , i taki kefir tutaj zamiast pomagać będzie szkodził.

Moja rada: zastosuj diete dr. Bednarczyk-Witoszek

ps: i pierwszy post
http://www.dobradieta.pl/...368196a24cdbd61
Ostatnio zmieniony przez barb Pon Sty 31, 2011 09:34, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
Kangur

Pomógł: 34 razy
Wiek: 82
Dołączył: 27 Sty 2005
Posty: 3119
Skąd: Australia
Wysłany: Pon Sty 31, 2011 09:53   

barb napisał/a:
Kangur, krytykujessz miksture Słoneckiego a sam polecasz coś podobnego, może się zdarzyć , a bardzo często się zdarza, że chłopak ma uczulenie na produkty mleczne , i taki kefir tutaj zamiast pomagać będzie szkodził.

Moja rada: zastosuj diete dr. Witoszek

Kefir to produkt mleczny nie zawierajacy laktozy. Grzyba nalezy potraktowac grzybem.

Cytat:
через пресс для чеснока пропустите 2-3 зубка и смешайте со стаканом молочного гриба или домашней простокваши. Полученное средство принимайте за полчаса до еды 3-4 раза в день, в том числе и на ночь. Разовая доза – 1 стакан напитка.


2 - 3 zabki czosnku przepuscic przez praske do czosnku i zmieszac ze szklanka kefiru. Pic pol godziny przed jedzeniem 3-4 razy dziennie i przed spanien.
Tak radza towarzysze ze wschodu. Oni dobrze sie znaja na medycynie ludowej.

A gdzie ty widzisz podobienstwo kefiru z czosnkiem do Mikstury Sloneckiego? Ani konsystencja ani skladniki nie sa podobne. Miksture krytykuje, bo praktyka wykazala ze to oszustwo.
Uczulenie niech sam na sobie sprawdzi.
_________________
Odkwaszać czy zakwaszać?
http://biblia.deon.pl/rozdzial.php?id=1159
14 W czasie posiłku powiedział do niej Booz: «Podejdź tu i jedz chleb, maczając swój kawałek w kwaśnej polewce».
 
     
Hannibal 
Moderator

Pomógł: 191 razy
Wiek: 39
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 15904
Skąd: Warszawa
Wysłany: Pon Sty 31, 2011 09:57   

Kangur napisał/a:
Kefir to produkt mleczny nie zawierajacy laktozy. Grzyba nalezy potraktowac grzybem.

Ale problemy z mlecznymi to nie tylko sprawa laktozy przecież.
Kazeina, kazeina i jeszcze raz kazeina. Tego żadną fermentacją nie zmienisz.
_________________
Don't buy into mono-dimensional training regimens. Exercising should reflect how rich and varied life is. #MovNat
 
     
rakash 
We called it war!


Pomógł: 8 razy
Dołączył: 29 Sty 2010
Posty: 2799
Wysłany: Pon Sty 31, 2011 10:24   

Hannibal napisał/a:
Kangur napisał/a:
Kefir to produkt mleczny nie zawierajacy laktozy. Grzyba nalezy potraktowac grzybem.

Ale problemy z mlecznymi to nie tylko sprawa laktozy przecież.
Kazeina, kazeina i jeszcze raz kazeina. Tego żadną fermentacją nie zmienisz.


Ale co ma kazeina do taktu?

Bezsens goni bezsens na tym forum.


Przede wszystkim nikt nie ma monopolu na wiedzę tylko sam Pan Bóg. Jednak Kangur zwyczajnie sieje herezje. A HAnnibal nie lepsze kwiatki sadzi.
Pewnie, że czosnek warto spożywać, ale w rozsądnych dawkach. Leczniczo to można sobie... zaszkodzić. Kefir to zależy jaki, bo jak kupisz taki kefir ze sklepu to za przeproszeniem goowno pomoże, a jeszcze naszkodzi.

Z mojego doświadczenia wynika że picie kwaśnego mleka nie jest na początku dobrym pomysłem, ale każdy jest inny. Poza tym być może systematyczne picie kwaśnego mleka w końcu doprowadzi do poprawy. Lecz z tego co się orientuję najczęściej to niewiele pomaga, a że ktoś kto ma "grzyby" ten ma osłabiony organizm więc u niego rzeczywiście mogą być problemy w przypadku mlecznych czy to z laktozą czy to z kazeiną.

Koktajl Słoneckiego ma sens, ale żeby o tym wiedzieć trzeba poznać zrozumieć kilka faktów. Między innymi może ten że to żaden lek, ani żaden bajer. Tak samo ważne a może ważniejsze jest odzywianie, a dobry znachor poradzi sobie na różne sposoby.

Ja na przykład nie mam już problemu z grzybami, a raczej drożdżakami. I ten efekt głównie upatruję w tym że zmieniłem dietę. Nawet nie do końca trzymam się LC, bywa że grzeszę ciastem i ciastkami, a i tak jest coraz lepiej, i jeżeli chodzi o takie sprawy jak Kandydoza to pryszcz.
_________________

Ostatnio zmieniony przez rakash Pon Sty 31, 2011 10:28, w całości zmieniany 2 razy  
 
     
Kangur

Pomógł: 34 razy
Wiek: 82
Dołączył: 27 Sty 2005
Posty: 3119
Skąd: Australia
Wysłany: Pon Sty 31, 2011 10:26   

Hannibal napisał/a:
Kangur napisał/a:
Kefir to produkt mleczny nie zawierajacy laktozy. Grzyba nalezy potraktowac grzybem.

Ale problemy z mlecznymi to nie tylko sprawa laktozy przecież.
Kazeina, kazeina i jeszcze raz kazeina. Tego żadną fermentacją nie zmienisz.

Masz jakies dowody, ze kandyda rozwija sie na kazenie? A moze wlasnie kazeina blokuje rozwoj kandydy?
Ja preferuje sprawdzone w praktyce skuteczne procesy niz teoretyczne wywody pseudonaukowcow.
_________________
Odkwaszać czy zakwaszać?
http://biblia.deon.pl/rozdzial.php?id=1159
14 W czasie posiłku powiedział do niej Booz: «Podejdź tu i jedz chleb, maczając swój kawałek w kwaśnej polewce».
 
     
Hannibal 
Moderator

Pomógł: 191 razy
Wiek: 39
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 15904
Skąd: Warszawa
Wysłany: Pon Sty 31, 2011 10:36   

Kangur napisał/a:
Masz jakies dowody, ze kandyda rozwija sie na kazenie? A moze wlasnie kazeina blokuje rozwoj kandydy?

Nie w tym rzecz.
Chodzi o to, że jeśli ktoś ma problemy z trawieniem kazeiny to pijąc taki kefir może sobie zaszkodzić z innej strony.
Ale wszystko pewnie zależy od przypadku.
Może można wykalibrować taką ilość, że i wilk będzie syty i owca cała.
Natomiast jeśli już mówimy o kefirze to trzeba położyć nacisk na jego naturalność, czyli fermentację na grzybkach tybetańskich surowego mleka, najlepiej nie krowiego, jeno koziego, czy owczego.
Robiłem coś takiego kiedyś.
_________________
Don't buy into mono-dimensional training regimens. Exercising should reflect how rich and varied life is. #MovNat
 
     
Kangur

Pomógł: 34 razy
Wiek: 82
Dołączył: 27 Sty 2005
Posty: 3119
Skąd: Australia
Wysłany: Pon Sty 31, 2011 11:42   

Hannibal napisał/a:

Natomiast jeśli już mówimy o kefirze to trzeba położyć nacisk na jego naturalność, czyli fermentację na grzybkach tybetańskich surowego mleka, najlepiej nie krowiego, jeno koziego, czy owczego.
Robiłem coś takiego kiedyś.

Sugerowalbym Ci (zanim calkiem wylysiejesz) wywalic miod i wrocic do tego czegos.
_________________
Odkwaszać czy zakwaszać?
http://biblia.deon.pl/rozdzial.php?id=1159
14 W czasie posiłku powiedział do niej Booz: «Podejdź tu i jedz chleb, maczając swój kawałek w kwaśnej polewce».
 
     
rakash 
We called it war!


Pomógł: 8 razy
Dołączył: 29 Sty 2010
Posty: 2799
Wysłany: Pon Sty 31, 2011 12:39   

Kangur, co Ty sugerujesz że Hannibal nie wie co robi? Przecież straszy kazeiną więc wie co robi.
_________________

 
     
Siła Magnum

Dołączył: 30 Sty 2011
Posty: 132
Skąd: Poland
Wysłany: Pon Sty 31, 2011 15:34   

Dzięki wszystkim za zainteresowanie tematem.

Miksturę Słoneckiego piję rano już ponad miesiąc, czy pomaga ? Czytałem że efekty są dopiero po 2-3 miesiącach (jak zioła).

Nikt nie wspomniał o Rumianku na oczy ? Czytałem o grzybobujczych właściwościach, następnie natrafiłem na teorię, iż rumianek może powodować większe rozpanoszenie Candidy wokół powieki i oka po okładach. Więc jak to jest ?

A może wiecie jaki ma wpływ duży wysiłek fizyczny (Sport) do tolerancji zapotrzebowania naszych organizmów na węgle ? Znaczy się, jeśli nic nie robimy cały dzień to wystarczy nam 70-100 gram węgli złożonych i wtedy nie dokarmiamy grzyba (tak doczytałem). Teraz, jeśli zaczniemy uprawiać sport to zapotrzebowanie wzrośnie do powiedzmy 300 gram węgli. Zapodajemy sobie 250 gram co będzie oznaczało mniejszą skutecznośc treningu , ale nie dożywiamy grzyba wogóle ! W przypadku siedzącego trybu życia nie mamy możliwości tolerancji i łatwo można się pomylić w obliczeniach co do ilości węgla w diecie.

rakash - "Nawet nie do końca trzymam się LC, bywa że grzeszę ciastem i ciastkami, a i tak jest coraz lepiej". To mistrzostwo świata, albo dobre probiotyki :LOL Jakie używasz ? Czytałem że jedyny skuteczny to Probacti4 (dziś kupiłem) za względu na kapsułę i L.Casei, których brak w Lacibios Feminie, Nutriplant Forte i Trilac-u.

O dziwo kefiry(6%) mają więcej cukru od jogurtów(3%) a są lepiej tolerowane przeze mnie. Czosnek z kefirem na oczy wypróbuje ;)

Pozdrawiam
_________________
Jeśli to nie medycyna chinska, to cie nie wyleczy.
 
     
barb

Pomógł: 11 razy
Dołączył: 27 Mar 2009
Posty: 252
Wysłany: Pon Sty 31, 2011 15:54   

chłopie:

http://www.dobradieta.pl/...ghlight=#136721
http://www.dobradieta.pl/...ghlight=#134742
 
     
rakash 
We called it war!


Pomógł: 8 razy
Dołączył: 29 Sty 2010
Posty: 2799
Wysłany: Pon Sty 31, 2011 18:39   

Siła Magnum napisał/a:


rakash - "Nawet nie do końca trzymam się LC, bywa że grzeszę ciastem i ciastkami, a i tak jest coraz lepiej". To mistrzostwo świata, albo dobre probiotyki :LOL Jakie używasz ? Czytałem że jedyny skuteczny to Probacti4 (dziś kupiłem) za względu na kapsułę i L.Casei, których brak w Lacibios Feminie, Nutriplant Forte i Trilac-u.


TAk ja też bawiłem się w probiotyki. Wydałem tylko niepotrzebnie pieniądze. W przysłowiowe błoto. Zawsze trzeba wiedzieć co się robi. Probiotyki nic mi nie pomogły, brałem różne. To znaczy te wszystkie apteczne, bo nie brałem tych róznych typu calivity. A podobno są lepsze. Tylko trochę droższe. Więc pewnie dlatego takie skuteczne ;) Gdyby tak było to by ludzie nie szukali i nie mieliby już dawno problemów. Ale tak nie jest. Logiczne więc że nie o probiotyki tu chodzi.
Może komuś po dłuższym czasie. Ale wątpię, raczej pomaga zmiana odżywiania a probiotyki to już tylko pikuś. Można równie dobrze pić zsiadłe mleko, jeść kiszonki.

Ja uważam że lepsza jest droga taka jaką zaleca Biosłone, z tym że aby to było skuteczne to trzeba zrozumieć o co chodzi i nie czekać aż pomoże Biosłone. To są tylko wskazówki. A tak w ogóle to bardzo dużo czasu poświęciłem problemowi zdrowia. Sporo książek z różnych punktów widzenia na zdrowie i organizm. I to dało efekt.

Stosowałem częściowo zalecenia bioslone - właściwie tylko MO, do tego środki ziołowe wraz z zaleceniami medycyny naturalnej oraz żywienie niskowęglowodanowe, a raczej zacząłem odżywiać się głównie takimi produktami jak jajka, śmietana, masło, mięso. Moja dieta ma jeszcze wiele do zyczenia, ale jak mówię drożdżaki to pikuś, to się samo cofa w miarę jak organizm jest coraz mocniejszy. Tym niemniej zajęło mi to trochę czasu. Może gdybym inaczej podszedł od początku do tematu i teraz stosował probiotyki to by to przyspieszyło. Ale póki co nie jest źle, w każdym razie takie problemy jak kandydoza to mały pikuś teraz kiedy już to przeszedłem. Powtarzam tutaj ważne jest podejście, musi być w tym logika, a nie skakanie po probiotykach i innych suplementach.

A z drugiej strony straszenie laktozą, kazeiną... to już kompletnie niepoważne. Co innego natomiast nietolerancja albo uczulenie. Sam mam alergie pokarmowe, na przykład orzeszki ziemne, ale ostatnio najadłem się kilogramami orzeszków, najpierw pojawiło się uczulenie a potem zniknęło. Tylko trzeba wiedzieć dlaczego zniknęło. I żeby nie było, nie uważam że obżeranie się orzeszkami jest zdrowe. Jednak u mnie wystąpowała często taka zależność na orzeszki, które zjadałem w sposób kompulsywny. Warto przeanalizować zdrowie pod kątem patologii, kwestie alergii i zaburzeń jak np. anoreksja, bulimia.
Przydałoby się poczytać, ze zrozumieniem, Życie bez pieczywa, książki Kwaśniewskiego, tam jest naprawdę wiele cennych wiadomości które pozwalają wyciągnąć konkretne wnioski, a przez zastosowanie się uzyskać pożądane efekty.

Cytat:
O dziwo kefiry(6%) mają więcej cukru od jogurtów(3%) a są lepiej tolerowane przeze mnie. Czosnek z kefirem na oczy wypróbuje ;)


No ale tylko te naturalne, prawdziwie naturalne.
_________________

Ostatnio zmieniony przez rakash Pon Sty 31, 2011 19:10, w całości zmieniany 7 razy  
 
     
Kangur

Pomógł: 34 razy
Wiek: 82
Dołączył: 27 Sty 2005
Posty: 3119
Skąd: Australia
Wysłany: Pon Sty 31, 2011 20:33   

Siła Magnum napisał/a:

Nikt nie wspomniał o Rumianku na oczy ? Czytałem o grzybobujczych właściwościach, następnie natrafiłem na teorię, iż rumianek może powodować większe rozpanoszenie Candidy wokół powieki i oka po okładach. Więc jak to jest ?

Oklady powoduja wilgoc = raj dla kandydy. Na opuszkach palcow i pod paznokciami masz pelno grzybicy i przenosisz ja w kazde miejsce na ciele, ktore dotykasz palcami. Im wiecej trzesz oczy palcami, tym wiecej cie szczypia. Hannibal wprowadza do srodka grzybice jedzac surowizne palcami. Skutek - lysienie.
_________________
Odkwaszać czy zakwaszać?
http://biblia.deon.pl/rozdzial.php?id=1159
14 W czasie posiłku powiedział do niej Booz: «Podejdź tu i jedz chleb, maczając swój kawałek w kwaśnej polewce».
 
     
Hannibal 
Moderator

Pomógł: 191 razy
Wiek: 39
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 15904
Skąd: Warszawa
Wysłany: Pon Sty 31, 2011 20:56   

Kangur napisał/a:
Hannibal wprowadza do srodka grzybice jedzac surowizne palcami. Skutek - lysienie.

Piękny przykład jak stary świat upada ze swoimi "ejakulatami" i "peruczkami".
Pinczerek podgryza owczarka kaukaskiego - boki zrywać :-D
_________________
Don't buy into mono-dimensional training regimens. Exercising should reflect how rich and varied life is. #MovNat
Ostatnio zmieniony przez Hannibal Pon Sty 31, 2011 20:57, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
Kangur

Pomógł: 34 razy
Wiek: 82
Dołączył: 27 Sty 2005
Posty: 3119
Skąd: Australia
Wysłany: Pon Sty 31, 2011 22:13   

Siła Magnum napisał/a:

Miksturę Słoneckiego piję rano już ponad miesiąc, czy pomaga ? Czytałem że efekty są dopiero po 2-3 miesiącach (jak zioła).

Nikt nie wspomniał o Rumianku na oczy ? Czytałem o grzybobujczych właściwościach, następnie natrafiłem na teorię, iż rumianek może powodować większe rozpanoszenie Candidy wokół powieki i oka po okładach. Więc jak to jest ?

A może wiecie jaki ma wpływ duży wysiłek fizyczny (Sport) do tolerancji zapotrzebowania naszych organizmów na węgle ? Znaczy się, jeśli nic nie robimy cały dzień to wystarczy nam 70-100 gram węgli złożonych i wtedy nie dokarmiamy grzyba (tak doczytałem). Teraz, jeśli zaczniemy uprawiać sport to zapotrzebowanie wzrośnie do powiedzmy 300 gram węgli. Zapodajemy sobie 250 gram co będzie oznaczało mniejszą skutecznośc treningu , ale nie dożywiamy grzyba wogóle ! W przypadku siedzącego trybu życia nie mamy możliwości tolerancji i łatwo można się pomylić w obliczeniach co do ilości węgla w diecie.
Pozdrawiam

Jestes dosc dobrze zaangazowanym grzybiarzem. Jak chcesz monitorowac swoje osaigniecia w walce z tym grzybem, to kup sobie USB mikroskop.
Na biezaco wowczas bedziesz widziec kto wygrywa.
_________________
Odkwaszać czy zakwaszać?
http://biblia.deon.pl/rozdzial.php?id=1159
14 W czasie posiłku powiedział do niej Booz: «Podejdź tu i jedz chleb, maczając swój kawałek w kwaśnej polewce».
 
     
Siła Magnum

Dołączył: 30 Sty 2011
Posty: 132
Skąd: Poland
Wysłany: Wto Lut 01, 2011 21:29   

Cześć

Zapomniałem dodać że noszę soczewki ... wiem wszystko jasne. Bywał czas kiedy 3 dni nie wymieniłem płynu w pojemniczku :razz:

Dziś rano wziołem w ręce pumeks i w przeciągu dnia nie było typowego pieczenia , a tylko lekkie uczucie suchości. Płyny w pojemniczku będe wymieniał 2x dziennie :)

W jaki sposów wydezynfekować opuszki przed założeniem soczewek ?

Kangur,

USB mikroskop ? Miałem kiedyś mikroskop w podstawówce. Jak to monitorowanie działa ?

rackash,

Probiotyki nie zadziałały ? Wiecie co, ja po 2 miesiącach obserwacji na obecną chwilę ryzykuje stwierdzenie, że takie środki w walce jak LC, Probiotyki, MO i detox(pokrzywa, bratek ...) działąją po minimum 3 miesiącach. Miałem już duże zachwiania w samopoczuciu, język od białego przez brązowawo-żółty do fioletowego. Biegunki tylko w pierwszym tygodniu LC, zatwardzenia. Szpikujemy się zdrowościami gdzie najszybciej wyleczony z Kandidy to okres 4 miesięczny. Więc splot niuansów powoduje, że tak naprawdę nie wiemy co może wyleczyć, co ma wpływ negatywny ,a co jest neutralne.

Moje trwałe efekty oprócz tych które wymieniłem to jeszcze: sen w zakresie 8-9 godzin. Przed infekcjami i LC było 12 godzin.

Co do probiotyków to od także 2 miechów piję swój własny. Wyczytałem przepis na necie: Kapusta świeża + woda przefiltrowana + czosnek + 3 dni do namnożenia się dobrych bakterii. Napewno coś słyszeliście, jakie tam mogą znajdować się szczepy ?
_________________
Jeśli to nie medycyna chinska, to cie nie wyleczy.
Ostatnio zmieniony przez Siła Magnum Wto Lut 01, 2011 21:37, w całości zmieniany 2 razy  
 
     
Hannibal 
Moderator

Pomógł: 191 razy
Wiek: 39
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 15904
Skąd: Warszawa
Wysłany: Wto Lut 01, 2011 21:47   

Co do probiotyków to wypróbuj efektywne mikroorganizmy - kupując startery śmiesznie tanio wychodzi taka suplementacja, naturalna warto podkreślić.
_________________
Don't buy into mono-dimensional training regimens. Exercising should reflect how rich and varied life is. #MovNat
 
     
Kangur

Pomógł: 34 razy
Wiek: 82
Dołączył: 27 Sty 2005
Posty: 3119
Skąd: Australia
Wysłany: Wto Lut 01, 2011 22:37   

Siła Magnum napisał/a:

Kangur,
USB mikroskop ? Miałem kiedyś mikroskop w podstawówce. Jak to monitorowanie działa ?

Taka zabawka jak na obrazku. Koszt od kilkudziesieciu do kilku tysiecy Euro.
Wkladasz do ust i ogladasz na monitorze komputera wnetrze ust. Mozesz zrobic zdjecie lub nagrac wideo.
Bedziesz podladac zycie kandydy in vivo. Samo zycie kandydy nie jest ciekawe. Natomiast jak widzisz jej obumieranie, to zaczynasz sie lepiej czuc.
http://en.wikipedia.org/wiki/USB_microscope
_________________
Odkwaszać czy zakwaszać?
http://biblia.deon.pl/rozdzial.php?id=1159
14 W czasie posiłku powiedział do niej Booz: «Podejdź tu i jedz chleb, maczając swój kawałek w kwaśnej polewce».
 
     
Siła Magnum

Dołączył: 30 Sty 2011
Posty: 132
Skąd: Poland
Wysłany: Śro Lut 02, 2011 19:59   

Cześć

Jeszcze chciałbym zapytać o Chilli (pieprz Cayenne), znalazłem tylko jeden temat gdzie pewna pani pisała, by pić chilli z chyba imbirem i curry na c.albicans. Na forach anglojęzycznych chilli jest na pierwszych miejscach (wyżej niż czosnek) więc pytam czy ktoś stosował z wyleczonych i niewyleczonych.

Co jakiś czas będę pisał w tym temacie co się dzieje z grzybkiem, jeśli ktoś się chce podzielić swoimi(najlepiej unikalnymi) sposobami działania z c.albicans to droga wolna, piszcie.

Teraz będzie OFF-top, sorki ale muszę się podzielić swoją dzisiejszą zdobyczą.

CO TO JEST (na zdjęciu, mam nadzieje że widać)?



_________________
Jeśli to nie medycyna chinska, to cie nie wyleczy.
Ostatnio zmieniony przez Siła Magnum Śro Lut 02, 2011 20:10, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
Kangur

Pomógł: 34 razy
Wiek: 82
Dołączył: 27 Sty 2005
Posty: 3119
Skąd: Australia
Wysłany: Śro Lut 02, 2011 22:50   

Siła Magnum napisał/a:


CO TO JEST (na zdjęciu, mam nadzieje że widać)?

Obrazek


Ta ciemno-bordowa plama w srodku zdjecia - krwiak na przygryzionym od wewnatrz policzku.
Te biale plamki u gory, na krwiaku i na zebach - kandyda.
_________________
Odkwaszać czy zakwaszać?
http://biblia.deon.pl/rozdzial.php?id=1159
14 W czasie posiłku powiedział do niej Booz: «Podejdź tu i jedz chleb, maczając swój kawałek w kwaśnej polewce».
 
     
Molka 
Moderator


Pomogła: 60 razy
Dołączyła: 02 Maj 2009
Posty: 6909
Wysłany: Czw Lut 03, 2011 15:22   

Candyda na zębach? raczej niemożliwe... :hihi:
 
     
rakash 
We called it war!


Pomógł: 8 razy
Dołączył: 29 Sty 2010
Posty: 2799
Wysłany: Czw Lut 03, 2011 15:24   

Możliwe możliwe. Świeci się znaczy to kandyd jak nic. Jest też przecież Candidcamera http://www.youtube.com/watch?v=2hyJIZ0tEGE

Z candidą nie wygrasz bracie. Oj nie.
_________________

Ostatnio zmieniony przez rakash Czw Lut 03, 2011 15:26, w całości zmieniany 3 razy  
 
     
grizzly
[Usunięty]

Wysłany: Czw Lut 03, 2011 15:27   

Molka napisał/a:
Candyda na zębach? raczej niemożliwe... :hihi:

Viola skoro u "niektorych" siedzi w "musku"
to wtedy wszystko jest mozliwe! :hihi:
.
 
     
Molka 
Moderator


Pomogła: 60 razy
Dołączyła: 02 Maj 2009
Posty: 6909
Wysłany: Czw Lut 03, 2011 15:34   

grizzly napisał/a:
Molka napisał/a:
Candyda na zębach? raczej niemożliwe... :hihi:

Viola skoro u "niektorych" siedzi w "musku"
to wtedy wszystko jest mozliwe! :hihi:
.

Ludzie nie zdaja sobie sprawy np z tego ze candyda w mózgu równa sie praktycznie smierc, to sa stany tak ciezkie ze rzadko kto z tego wychodzi...

ja osobiscie na tej focie nie widze żadnego grzyba, tam u góru to dla mnie pecherzyki sliny... :-)
 
     
rakash 
We called it war!


Pomógł: 8 razy
Dołączył: 29 Sty 2010
Posty: 2799
Wysłany: Czw Lut 03, 2011 15:35   

Siła Magnum napisał/a:

rikszasz,

Probiotyki nie zadziałały ? Wiecie co, ja po 2 miesiącach obserwacji na obecną chwilę ryzykuje stwierdzenie, że takie środki w walce jak LC, Probiotyki, MO i detox(pokrzywa, bratek ...) działąją po minimum 3 miesiącach. Miałem już duże zachwiania w samopoczuciu, język od białego przez brązowawo-żółty do fioletowego. Biegunki tylko w pierwszym tygodniu LC, zatwardzenia. Szpikujemy się zdrowościami gdzie najszybciej wyleczony z Kandidy to okres 4 miesięczny. Więc splot niuansów powoduje, że tak naprawdę nie wiemy co może wyleczyć, co ma wpływ negatywny ,a co jest neutralne.

Moje trwałe efekty oprócz tych które wymieniłem to jeszcze: sen w zakresie 8-9 godzin. Przed infekcjami i LC było 12 godzin.

Co do probiotyków to od także 2 miechów piję swój własny. Wyczytałem przepis na necie: Kapusta świeża + woda przefiltrowana + czosnek + 3 dni do namnożenia się dobrych bakterii. Napewno coś słyszeliście, jakie tam mogą znajdować się szczepy ?


Nie bardzo rozumiem, walczysz 2 miesiące i uważasz że to zadziała po 3 miesiącach?

Każdy tak naprawdę jest w innej sytuacji, ale ja zaczynałem praktycznie od probiotyków i dziwnym trafem to nie pomagało. A przecież probiotyki to kwestia jelitkowa. I tutaj nie było żadnej widocznej poprawy. Większą wagę przywiązuję do odpowiedniego odżywiania i dostarczenia organizmowi niezbędnych składników. Picie MO jest może sensowne i celowe ale też samo MO i z probiotykami nie wiele daje. Nawet gdzieś ostatnio czytałem potwierdzenie tych słów przez głównego propagatora MO.
Bardzo sensowne wydaje mi się stosowanie odpowiednich ziół oraz odżywiania, to znaczy po pierwsze LC po drugie uwzględnienie takich produktów które dostarczają odpowiednich składników oraz wyeliminowanie na jakiś czas produktów które mogą szkodzić takich jak np. gluten.

Z tym splotem masz trochę racji, w wielu przypadkach tak jest. Jeśli jednak ma się świadomość działania pewnych substancji - pokarmów to wcale nie jest to takie na chybił trafił. Niewątpliwie pewne rzeczy mogą przeszkadzać a inne wspomagać, jeszce inne mogą być bez znaczenia.

Dzisiaj być może postąpiłbym trochę inaczej, może zacząłbym od suplementacji.
_________________

Ostatnio zmieniony przez rakash Czw Lut 03, 2011 15:37, w całości zmieniany 3 razy  
 
     
grizzly
[Usunięty]

Wysłany: Czw Lut 03, 2011 15:37   

Molka napisał/a:
...Ludzie nie zdaja sobie sprawy np z tego
ze candyda w mózgu równa sie praktycznie smierc,
to sa stany tak ciezkie ze rzadko kto z tego wychodzi...

To racja, ale gdy siedzi "mentalnie"? :viva: :hihi:

Przyklady mozemy mnozyc! :hihi:
.
 
     
Siła Magnum

Dołączył: 30 Sty 2011
Posty: 132
Skąd: Poland
Wysłany: Czw Lut 03, 2011 15:40   

Cześć

Wyżej niż ten krwiak to raczej pęcherzyki, ale dokładnie pomiędzy krwiakiem i zębami szczęki dolnej jest biała powłoka i to napewno jest Candida.

A ten krwiak to sam zejdzie ? Jak nie zejdzie dlużej niż 3 tygodnie to do lekarza ? Może mieć powiązanie z grzybicą ?

Pzdr
_________________
Jeśli to nie medycyna chinska, to cie nie wyleczy.
 
     
Molka 
Moderator


Pomogła: 60 razy
Dołączyła: 02 Maj 2009
Posty: 6909
Wysłany: Czw Lut 03, 2011 15:40   

grizzly napisał/a:
Molka napisał/a:
...Ludzie nie zdaja sobie sprawy np z tego
ze candyda w mózgu równa sie praktycznie smierc,
to sa stany tak ciezkie ze rzadko kto z tego wychodzi...

To racja, ale gdy siedzi "mentalnie"? :viva: :hihi:

Przyklady mozemy mnozyc! :hihi:
.

mentalnie jest znacznie mniej groźna, :viva: na szczęście! od plucia do szklanki się nie umiera :what:
 
     
Siła Magnum

Dołączył: 30 Sty 2011
Posty: 132
Skąd: Poland
Wysłany: Czw Lut 03, 2011 15:48   

rakash,

Walcze ponad 2 i będe szczęśliwy jak zwalcze w 12 :)

Powiedz mi, kiedy tak naprawdę miałeś w miarę ustabilizowanie się samopoczucie in plus, chodzi mi o twoje pierwsze pozytywne efekty(który miesiąc) ?

No tak samo MO i probiotyki nic nie dadzą, bo przecież ze statystyk wynika że 80-90% sukcesu to dieta LC, a jej przestrzegam bardzo rygorystycznie. Już nawet woreczek brązowego ryżu (65gram węgla) to chyba za dużo ? .. jak zjem dodatkowo pół kilko warzyw gotowanych ??
_________________
Jeśli to nie medycyna chinska, to cie nie wyleczy.
Ostatnio zmieniony przez Siła Magnum Czw Lut 03, 2011 15:49, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
rakash 
We called it war!


Pomógł: 8 razy
Dołączył: 29 Sty 2010
Posty: 2799
Wysłany: Czw Lut 03, 2011 15:54   

Siła Magnum napisał/a:
rakash,

Walcze ponad 2 i będe szczęśliwy jak zwalcze w 12 :)

Powiedz mi, kiedy tak naprawdę miałeś w miarę ustabilizowanie się samopoczucie in plus, chodzi mi o twoje pierwsze pozytywne efekty(który miesiąc) ?

No tak samo MO i probiotyki nic nie dadzą, bo przecież ze statystyk wynika że 80-90% sukcesu to dieta LC, a jej przestrzegam bardzo rygorystycznie. Już nawet woreczek brązowego ryżu (65gram węgla) to chyba za dużo ? .. jak zjem dodatkowo pół kilko warzyw gotowanych ??


Dobre samopoczucie miałem na sałacie z dużą iloscią oleju dobrego w ciągu miesiąca. Tylko że to nie załatwiło problemu. To też zależy od stanu organizmu. Poza tym tak czy inaczej, czy z candidą czy bez trzeba się odpowiednio odżywiać.
Z mojego punktu widzenia jedzenie ryżu to błąd w takiej sytuacji.
_________________

Ostatnio zmieniony przez rakash Czw Lut 03, 2011 16:00, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
Siła Magnum

Dołączył: 30 Sty 2011
Posty: 132
Skąd: Poland
Wysłany: Czw Lut 03, 2011 16:17   

rakash napisał/a:
Siła Magnum napisał/a:
rakash,

Walcze ponad 2 i będe szczęśliwy jak zwalcze w 12 :)

Powiedz mi, kiedy tak naprawdę miałeś w miarę ustabilizowanie się samopoczucie in plus, chodzi mi o twoje pierwsze pozytywne efekty(który miesiąc) ?

No tak samo MO i probiotyki nic nie dadzą, bo przecież ze statystyk wynika że 80-90% sukcesu to dieta LC, a jej przestrzegam bardzo rygorystycznie. Już nawet woreczek brązowego ryżu (65gram węgla) to chyba za dużo ? .. jak zjem dodatkowo pół kilko warzyw gotowanych ??


Dobre samopoczucie miałem na sałacie z dużą iloscią oleju dobrego w ciągu miesiąca. Tylko że to nie załatwiło problemu. To też zależy od stanu organizmu. Poza tym tak czy inaczej, czy z candidą czy bez trzeba się odpowiednio odżywiać.
Z mojego punktu widzenia jedzenie ryżu to błąd w takiej sytuacji.


Człowieku, szerzej proszę :-D

Jesteś jedną z osób które to przeszło, a odnalesc posty na forach takich osób to mordęga :shoot:

Czytałem że ktoś ryż brazowy wyłączył i zastąpił warzywami, ale to przecież cały czas w kuchni trzeba było by spędzać. To jak konkretnie wypełniasz te 70-80 gram wegla ? Myślę nad dzikim ryżem albo peruwiańskim.

Oczywiście wiem o tym że trza wzmacniać ukl. odpornościowy. Dziś czytałem że gość wychodził 12 miesiecy z 7 letniego grzyba, mój ma 5 lat około.
_________________
Jeśli to nie medycyna chinska, to cie nie wyleczy.
 
     
rakash 
We called it war!


Pomógł: 8 razy
Dołączył: 29 Sty 2010
Posty: 2799
Wysłany: Czw Lut 03, 2011 16:20   

Siła Magnum napisał/a:
rakash napisał/a:
Siła Magnum napisał/a:
rakash,

Walcze ponad 2 i będe szczęśliwy jak zwalcze w 12 :)

Powiedz mi, kiedy tak naprawdę miałeś w miarę ustabilizowanie się samopoczucie in plus, chodzi mi o twoje pierwsze pozytywne efekty(który miesiąc) ?

No tak samo MO i probiotyki nic nie dadzą, bo przecież ze statystyk wynika że 80-90% sukcesu to dieta LC, a jej przestrzegam bardzo rygorystycznie. Już nawet woreczek brązowego ryżu (65gram węgla) to chyba za dużo ? .. jak zjem dodatkowo pół kilko warzyw gotowanych ??


Dobre samopoczucie miałem na sałacie z dużą iloscią oleju dobrego w ciągu miesiąca. Tylko że to nie załatwiło problemu. To też zależy od stanu organizmu. Poza tym tak czy inaczej, czy z candidą czy bez trzeba się odpowiednio odżywiać.
Z mojego punktu widzenia jedzenie ryżu to błąd w takiej sytuacji.


Człowieku, szerzej proszę :-D

Jesteś jedną z osób które to przeszło, a odnalesc posty na forach takich osób to mordęga :shoot:

Czytałem że ktoś ryż brazowy wyłączył i zastąpił warzywami, ale to przecież cały czas w kuchni trzeba było by spędzać. To jak konkretnie wypełniasz te 70-80 gram wegla ? Myślę nad dzikim ryżem albo peruwiańskim.

Oczywiście wiem o tym że trza wzmacniać ukl. odpornościowy. Dziś czytałem że gość wychodził 12 miesiecy z 7 letniego grzyba, mój ma 5 lat około.


No i w tym rzecz chłopie że to jest upiedliwe. Trzeba się dobrze odżywiać, a to jest właśnie kwestia przygotowywania pokarmów, co przy kiepskum samopoczuciu jest dubeltowo trudne. Dlatego u mnie m.in. trwało to około roku czasu, a w sumie włączając różne podejścia do tematu to dobre dwa lata.

Układ odpornościowy to inaczej życie ;) Po prostu musisz zadbać o siebie, o organizm a on ci odpowie zdrowiem.

Co tu doradzać. Normalnie trzeba jeść dobre rzeczy takie które nie wprowadzają wilgoci do orgnizmu. Ja to bym jadł najchętniej wołowinę, bardzo mi służyło, do tego kasza jaglana ew gryczana, ale nie ryż. W ogóle mnie do tego nie ciągnie. I tak też mówi medycyna chińska jeżeli dobrze pamiętam, że ryż jest tu niedobry. Pszenica podobno też niebardzo. I wcale nie wariowałem z ilością. Jak miałem ochotę to jadłem więcej. W każdym razie jak się dobrze nasyciłem to nie musiałem więcej jadać.

Czytasz bioslone? Oni tam piszą że MO jako zabezpieczenie śluzówek, koktajle aby zaspokoić zapotrzebowanie na witaminy i minerały a także kwasy tłuszczowe. No i do tego odżywianie - białko, węgle, tłuszcze, ogólnie. I to pomaga.
_________________

Ostatnio zmieniony przez rakash Czw Lut 03, 2011 16:32, w całości zmieniany 4 razy  
 
     
Molka 
Moderator


Pomogła: 60 razy
Dołączyła: 02 Maj 2009
Posty: 6909
Wysłany: Czw Lut 03, 2011 16:27   


to co zaznaczyłam to ta candida?
 
     
rakash 
We called it war!


Pomógł: 8 razy
Dołączył: 29 Sty 2010
Posty: 2799
Wysłany: Czw Lut 03, 2011 16:32   

Molka napisał/a:
to co zaznaczyłam to ta candida?


Tak to jest to!
_________________

 
     
Siła Magnum

Dołączył: 30 Sty 2011
Posty: 132
Skąd: Poland
Wysłany: Czw Lut 03, 2011 17:20   

Molka
"to co zaznaczyłam to ta candida?"

Możliwe że też, ale wątpliwe.

Zaznaczyłem tą białą powłokę, porównajcie zdjęcie z zaznaczeniem i bez zaznaczenia. Taką samą powłokę mam pomiędzy ustami a błoną śluzową, około 2-3 milimetry w stronę błony śluzowej wraz z plamkami ostrokątnymi(niekiedy znikają na 3-4 dni) o których wspominałem wcześniej. Biała powłoka(Candida) ta ciągnie się wzdłuż łączenia zębów po obydwu stronach.



[/b]
_________________
Jeśli to nie medycyna chinska, to cie nie wyleczy.
Ostatnio zmieniony przez Siła Magnum Czw Lut 03, 2011 17:23, w całości zmieniany 4 razy  
 
     
rakash 
We called it war!


Pomógł: 8 razy
Dołączył: 29 Sty 2010
Posty: 2799
Wysłany: Czw Lut 03, 2011 17:37   

Ty mówisz o aftach zdaje się. Ale możliwe że afty to trochę coś innego. Piszesz że to powłoka, czy raczej to jest taki zmacerowany nabłonek?
_________________

Ostatnio zmieniony przez rakash Czw Lut 03, 2011 17:40, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
Siła Magnum

Dołączył: 30 Sty 2011
Posty: 132
Skąd: Poland
Wysłany: Czw Lut 03, 2011 17:46   

rakash napisał/a:
Ty mówisz o aftach zdaje się. Ale możliwe że afty to trochę coś innego. Piszesz że to powłoka, czy raczej to jest taki zmacerowany nabłonek?


Afty są okrągławe (elipsy,koła .. ). Ja miałem dosłownie białe plamy na tej białawej powłoce w kształtach tylko ostrokątnych. Można je odgryść i wtedy popłynie krew (jak doczytałem w JEDNYM tutorialu).

"zmacerowany nabłonek" - No tak jakby, i daje uczucie ust posmarowanych butaprenem.
_________________
Jeśli to nie medycyna chinska, to cie nie wyleczy.
Ostatnio zmieniony przez Siła Magnum Czw Lut 03, 2011 17:48, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
rakash 
We called it war!


Pomógł: 8 razy
Dołączył: 29 Sty 2010
Posty: 2799
Wysłany: Czw Lut 03, 2011 17:49   

Na zdjęciu jest to bardzo niewyraźne. Trudno w sumie coś dostrzec.

Afta to niby rodzaj wrzodu, coś takiego:




Ciekawe że medycyna tego nie nazywa. czy może to się kwalifikuje do kategorii aft (owrzodzeń)?

Też bym był za tym że to może mieć związek z candidą, ale czy w tym znajdziemy candidę?


Niestety brak tutaj danych. A może ktoś się orientuje?

Tak czy inaczej, chodzi o to aby tego nie było, ale nie leczeniem objawowym a przyczynowym.
_________________

Ostatnio zmieniony przez rakash Czw Lut 03, 2011 17:52, w całości zmieniany 3 razy  
 
     
Siła Magnum

Dołączył: 30 Sty 2011
Posty: 132
Skąd: Poland
Wysłany: Czw Lut 03, 2011 17:57   

Nie mam aft - afty są okrągłe i mają czerwoną obwódkę.

Powłokę którą mam można zakwalifikować do owrzodzeń, nie wiem , może nie, ale z punktu widzenia laika chyba też. Ale ostrokątne plamy na tej powłoce to już 99% jest Candida. Ehh ... coś mi się zdaje że jame do porządku doprowadze jak jelita wyzdrowieją :shock:
_________________
Jeśli to nie medycyna chinska, to cie nie wyleczy.
Ostatnio zmieniony przez Siła Magnum Czw Lut 03, 2011 17:58, w całości zmieniany 2 razy  
 
     
rakash 
We called it war!


Pomógł: 8 razy
Dołączył: 29 Sty 2010
Posty: 2799
Wysłany: Czw Lut 03, 2011 18:48   

Siła Magnum napisał/a:
Nie mam aft - afty są okrągłe i mają czerwoną obwódkę.

Powłokę którą mam można zakwalifikować do owrzodzeń, nie wiem , może nie, ale z punktu widzenia laika chyba też. Ale ostrokątne plamy na tej powłoce to już 99% jest Candida. Ehh ... coś mi się zdaje że jame do porządku doprowadze jak jelita wyzdrowieją :shock:


O to chodzi.
_________________

 
     
Kangur

Pomógł: 34 razy
Wiek: 82
Dołączył: 27 Sty 2005
Posty: 3119
Skąd: Australia
Wysłany: Czw Lut 03, 2011 20:34   

rakash napisał/a:
Siła Magnum napisał/a:
Nie mam aft - afty są okrągłe i mają czerwoną obwódkę.

Powłokę którą mam można zakwalifikować do owrzodzeń, nie wiem , może nie, ale z punktu widzenia laika chyba też. Ale ostrokątne plamy na tej powłoce to już 99% jest Candida. Ehh ... coś mi się zdaje że jame do porządku doprowadze jak jelita wyzdrowieją :shock:


O to chodzi.

Dopoki bedziesz miec grzyba w jamie ustnej, dopoty jelita nie wyzdrowieja.
Logika przesuwania sie pokarmu klania.
Krwiak szybko zniknie.
Pecherzyki sliny na zdjeciu wygladaja tak jak banki mydlane, a nie jak biale plamki.
W zagrzybionej jamie ustnej nie ma sliny na sluzowce. Medycyna akademicka ma lekarstwo (nieskuteczne) na suchosc w jamie ustnej.
_________________
Odkwaszać czy zakwaszać?
http://biblia.deon.pl/rozdzial.php?id=1159
14 W czasie posiłku powiedział do niej Booz: «Podejdź tu i jedz chleb, maczając swój kawałek w kwaśnej polewce».
 
     
Siła Magnum

Dołączył: 30 Sty 2011
Posty: 132
Skąd: Poland
Wysłany: Sob Lut 05, 2011 18:58   

Witam

Krwiak przeszedł do historii (po roztworze - Lugola+woda utleniona)

Wczoraj odebrałem wyniki wymazu jamy i nic nie wykryto, jedynie naturalną florę.
Byłem zdziwiony, nawet wkurzony. Ten grzyb, dojrze jest jak to ujął Janus - "cichy zabójca", to jeszcze cwaniak.
Byłem przygotowany na taki wynik też, bo kilka osób także miało takie niespodzianki przy objawach takich jak moje.
Zdobiłem składankę zdjęć, są tam wyniki krwii(niby ok, ale jak coś nie tak to piszcie, dzięki ;) ), dziura pomiędzy palcami, czarny język (wyczytałem co oznacza - infekcja grzybicza jamy ustnej - tu muszę podziękować swojemy organizmowi,
że łaskawie mnie o tym poinformował z opóźnieniem 3 miesięcznym) czarny jest od 48 godzin oraz moja dolna warga - widać białawą powłokę (tuż przy łaczeniu ust - szczególnie przy kącikach ust, klejące usta od tego mam) oraz widać ostrokątne białe plamy - dziś są wyblakłe i powiem że już dawno nie miałem typowo białych, mam nadzieje że to o czymś świadczy.
Ze względu na wynik wymzu, nie musze się przejmować, iż jedzenie będzie trafiało do wnętrza z grzybem. Znalazłem dziś kilka osób na forach, które twierdzą że grzybica nie istneje, od razu mi się humor poprawił - ludzie którzy jej nie przeszli.

Czytam Bioslone - Miód można pić :P

Pozdrawiam

_________________
Jeśli to nie medycyna chinska, to cie nie wyleczy.
Ostatnio zmieniony przez Siła Magnum Sob Lut 05, 2011 19:02, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
Molka 
Moderator


Pomogła: 60 razy
Dołączyła: 02 Maj 2009
Posty: 6909
Wysłany: Sob Lut 05, 2011 19:21   

@ Siła Magnum
Jak długo czekałes na wynik wymazu z jamy ustnej w kierunku grzyba? I czy aplikowałes przed wymazem srodki które mogły przychamowac wzrost grzyba?
Miedzy palcami wyglada na ewidentna grzybice.
 
     
rakash 
We called it war!


Pomógł: 8 razy
Dołączył: 29 Sty 2010
Posty: 2799
Wysłany: Sob Lut 05, 2011 19:38   

No to to bez wątpienia grzybicze, ale znowu bez paniki, to nie jest jakiś kosmos. Powinno naprawdę w miarę łatwo cofnąć się. U mnie takie początki miały miejsce między palcami stóp. Kiedy powiedziałem o tym lekarce ta zapytała "i co" a ja że to samo zeszło. Marszczyła czoło i pewnie myślała że jakiś hipochondryk jestem.

Badaniami krwi nie ma się co przejmować, ale widać że masz pewne niedobory. To niby norma u ludzi z dolegliwościami, czynnik jakości krwi to podstawa w zdrowiu. Im lepsza krew tym lepsze zdrowie. Trzeba sobie zadawać pytanie co robić aby krew była lepsza. Ja bym się wspomógł tradycyjnymi ziołami. Jest teraz dobry czas na oczyszczanie igliwiem, potem sokiem z brzozy, pokrzywą itd.
_________________

Ostatnio zmieniony przez rakash Sob Lut 05, 2011 19:41, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
Siła Magnum

Dołączył: 30 Sty 2011
Posty: 132
Skąd: Poland
Wysłany: Sob Lut 05, 2011 20:03   

Molka

No właśnie, zapodałem pierwszego a odebrałem w piątek(4 luty) - wyniki nie były chyba miarodajne bo:
- nie myłem rano zębów + na czczo. Poza tym na wymazie była data 02.02.2011 :lol
Czytałem że na grzyba trza czekać 7-10 dni .....

rakash

Spoko nie panikuje, już się przepaliłem :lol
Zioła, jasne że kupuje i rotuje... Dziś Citrosept zastępuje Aloesem w MO (po 3 miesiącach).

Ostatnio mam takie jaby coś pomiędzy bólem i kłuciem (impulsy) pod pachami, szczególnie lewą rano i wieczorem mało intensywnie, seriami, ale nie codziennie.
Mysle że to stan ketozy(czy jakoś tak to sie nazywa). Tylko że pierwsze oznaki niedoboru węgli to skurcze łydek a tu pod pachami (?)
Węzły chłonne nie są powiększone nigdzie.

Pozaznaczałem powłokę białawą (oczywiście jest ona zcieniowana) i plamy.


_________________
Jeśli to nie medycyna chinska, to cie nie wyleczy.
 
     
Molka 
Moderator


Pomogła: 60 razy
Dołączyła: 02 Maj 2009
Posty: 6909
Wysłany: Sob Lut 05, 2011 20:05   

Trzeba czekac minimum tydzien. Oj szkoda ze nie mozesz dostac sie w moje rece. :hihi:
 
     
Hannibal 
Moderator

Pomógł: 191 razy
Wiek: 39
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 15904
Skąd: Warszawa
Wysłany: Sob Lut 05, 2011 20:07   

Molka napisał/a:
Oj szkoda ze nie mozesz dostac sie w moje rece. :hihi:

Zabrzmiało dwuznacznie :P
_________________
Don't buy into mono-dimensional training regimens. Exercising should reflect how rich and varied life is. #MovNat
 
     
Siła Magnum

Dołączył: 30 Sty 2011
Posty: 132
Skąd: Poland
Wysłany: Sob Lut 05, 2011 20:08   

Masz jakieś metody na diagnozę candidy ? Jestem ze śląska - woj. ślaskiego( miasta nie podaje narazie :-D )

p.s. dziś dyskomfort oczu w soczewkach wystąpił dopiero po 5-6 godzinach :viva:
.... szampon dla dzieci stosowany do oczu podobno likwiduje gronkowce i dezynfekuje oraz używam światlika.
_________________
Jeśli to nie medycyna chinska, to cie nie wyleczy.
Ostatnio zmieniony przez Siła Magnum Sob Lut 05, 2011 20:11, w całości zmieniany 2 razy  
 
     
Molka 
Moderator


Pomogła: 60 razy
Dołączyła: 02 Maj 2009
Posty: 6909
Wysłany: Sob Lut 05, 2011 20:11   

Siła Magnum napisał/a:
Masz jakieś metody na diagnozę candidy ? Jestem ze śląska - woj. ślaskiego( miasta nie podaje narazie :-D )

p.s. dziś dyskomfort oczu w soczewkach wystąpił dopiero po 5-6 godzinach :viva:

metody mam ale u siebie w laboratorium. :-)
 
     
Siła Magnum

Dołączył: 30 Sty 2011
Posty: 132
Skąd: Poland
Wysłany: Sob Lut 05, 2011 20:16   

Ile się płaci u Ciebie ? Podobno jedyna 99% metoda wykrycia jest dostępna w jednym miejscu w Polsce. Inne też są sprawne. Może można byłoby wyciąć te plamki z wargi i pod mikroskop. Jak mniej niż 100 km od Katowic to może bym się zdecydował. Może to C. crusei albo glabrata ...
_________________
Jeśli to nie medycyna chinska, to cie nie wyleczy.
Ostatnio zmieniony przez Siła Magnum Sob Lut 05, 2011 20:17, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
Molka 
Moderator


Pomogła: 60 razy
Dołączyła: 02 Maj 2009
Posty: 6909
Wysłany: Sob Lut 05, 2011 20:21   

Siła Magnum napisał/a:
Ile się płaci u Ciebie ? Podobno jedyna 99% metoda wykrycia jest dostępna w jednym miejscu w Polsce. Inne też są sprawne. Może można byłoby wyciąć te plamki z wargi i pod mikroskop. Jak mniej niż 100 km od Katowic to może bym się zdecydował. Może to C. crusei albo glabrata ...

duzo wiecej niz 100 km. :-) poszukaj wiarygodnej pracowni mikrobiologicznej, zrb wymaz z tej zmiany miedzy palcami, powinno wyjsc i zobaczysz co to za gatunek.
 
     
Kangur

Pomógł: 34 razy
Wiek: 82
Dołączył: 27 Sty 2005
Posty: 3119
Skąd: Australia
Wysłany: Sob Lut 05, 2011 21:38   

rakash napisał/a:
Jest teraz dobry czas na oczyszczanie igliwiem, potem sokiem z brzozy, pokrzywą itd.

Po co szukac igliwia. Najesc sie trocin i popic mikstura Sloneckiego.
Oczyszczenie ze wszelkich dolegliwosci gwarantowane.
_________________
Odkwaszać czy zakwaszać?
http://biblia.deon.pl/rozdzial.php?id=1159
14 W czasie posiłku powiedział do niej Booz: «Podejdź tu i jedz chleb, maczając swój kawałek w kwaśnej polewce».
 
     
Molka 
Moderator


Pomogła: 60 razy
Dołączyła: 02 Maj 2009
Posty: 6909
Wysłany: Sob Lut 05, 2011 21:41   

Kangur napisał/a:

Po co szukac igliwia. Najesc sie trocin i popic mikstura Sloneckiego.
Oczyszczenie ze wszelkich dolegliwosci gwarantowane.

:what: :viva:
 
     
rakash 
We called it war!


Pomógł: 8 razy
Dołączył: 29 Sty 2010
Posty: 2799
Wysłany: Nie Lut 06, 2011 11:36   

Zobaczysz co to za gatunek i wszystko wróci do normy. Ale aby to mogło być pewne musisz dobrze zapłacić. Wiadomo wiedza jest w cenie.




SiłaM po co ci to badanie, co ono wniesie, spowoduje że Crusei się przestraszy i ucieknie jak się dowie, będzie mu wstyd?

ps. To już lepiej te trociny od Kangura zamówić.

Kangur napisał/a:
rakash napisał/a:
Jest teraz dobry czas na oczyszczanie igliwiem, potem sokiem z brzozy, pokrzywą itd.

Po co szukac igliwia. Najesc sie trocin i popic mikstura Sloneckiego.
Oczyszczenie ze wszelkich dolegliwosci gwarantowane.


Miałem tego nie pisać z kilku powodów, ale co tam wyleję trochę żółci. Kangur ty ciągle krążysz w koło wiatraków i wyśmiewasz się z tego co ma rację bytu. Nie zadasz sobie nawet trudu zainteresowania się a tym bardziej nie potrafisz wykazać się działaniem i wydaje ci się że to jest zabawne. Taki satyr w krótkich majteczkach z ciebie.
Nie chcę powiedzieć przez to że nie ma trudnych przypadków, ale sposób w jaki Ty podchodzisz do rzeczy zdradza wielką nieporadność. A wnioski płynące ze znajomości tematu są dla wielu oczywiste od dawna, inni starają się te oczywistości propagować tak aby inni też mogli sobie z tym poradzić. Jak widać jednak nie do każdego dociera. A to już jest problem dla spychologów i psychiatrzyc. Razem z nimi można osiągnąć prawdziwy sukces!

Takie grzybice między palcami to są naprawdę pryszcze, tylko że trzeba się starać, adekwatnie do tego jak się do tej pory zapuszczało grzyba przez niedbalstwo. No a na to to już mało kogo stać. Stąd badania, antybiotyki i inne sposoby zacierania śladów swojego niechlujstwa życiowego. Odwaga to stanąć oczy w oczy ze swoimi słabościami.

Żeby nie było że jestem fanatycznym katolem. Sam wiem jak to jest mieć problemy. Z grzybicami sobie poradziłem i z wieloma innymi , ale teraz mam poważniejsze trudności i organizm walczy z czymś poważniejszym. I też jest mi trudno, ale żadne badanie tu nic nie pomoże. Wystarczy się dobrze rozejrzeć, chociażby przykład MonikiW. To powinno dawać do myślenia, ale trzeba myśleć.
_________________

Ostatnio zmieniony przez rakash Nie Lut 06, 2011 12:01, w całości zmieniany 6 razy  
 
     
Kangur

Pomógł: 34 razy
Wiek: 82
Dołączył: 27 Sty 2005
Posty: 3119
Skąd: Australia
Wysłany: Nie Lut 06, 2011 13:22   

rakash napisał/a:

Miałem tego nie pisać z kilku powodów, ale co tam wyleję trochę żółci. Kangur ty ciągle krążysz w koło wiatraków i wyśmiewasz się z tego co ma rację bytu. Nie zadasz sobie nawet trudu zainteresowania się a tym bardziej nie potrafisz wykazać się działaniem i wydaje ci się że to jest zabawne. Taki satyr w krótkich majteczkach z ciebie.

No bo mundur juz zrzucilem w 1965 roku i zostalem tylko w majteczkach.
Tu nie jest kazanie dla parafian, ktore zawsze ma racje bytu.

Rosjanin przyszedl do kosciola katolickiego na msze.
Bardzo mu sie podobalo jak ludzie spiewali z organista na czele.
Ksiadz rozpoczal kazanie, ktore nie mialo dla niego sensu.
Zdenerwal sie, wstal i mowi do ksiedza:
-Przestan belkotac
odwraca sie do organisty i mowi:
- A ty dawaj koncert.

Алюзию понял?
_________________
Odkwaszać czy zakwaszać?
http://biblia.deon.pl/rozdzial.php?id=1159
14 W czasie posiłku powiedział do niej Booz: «Podejdź tu i jedz chleb, maczając swój kawałek w kwaśnej polewce».
 
     
rakash 
We called it war!


Pomógł: 8 razy
Dołączył: 29 Sty 2010
Posty: 2799
Wysłany: Nie Lut 06, 2011 14:04   

Mikstura Oczyszczająca powoduje powstawanie kandydozy. O to chodzi?

Kangur, to że zdjąłeś mundur to nic takiego ale gorzej że razem z nim uleciał rozsądek.

aluzju nie panial bo ta aluzju nie ma sensu.
_________________

 
     
Siła Magnum

Dołączył: 30 Sty 2011
Posty: 132
Skąd: Poland
Wysłany: Nie Lut 06, 2011 17:23   

Cześć

rakash

No właśnie, przecież na inne odmiany Candidy też zostaje MO,dieta,zioła,probiotyki,zdrowy styl życia ... :)

"Takie grzybice między palcami to są naprawdę pryszcze" - No tak, grzyb to takie bardziej rozregulowanie (chociaż są ludzie którzy nie mają candidy nawet w mikro dawkach) organizmu niż choroba. Co do grzyba między palcami 3 i 4 rąk to nie jest to grzybica dłoni, czy jakaś inaczej nazwana grzybica. Jest to po prostu poinformowanie właściciela ręki o grzybicy ogólnoustojowej (jak pisało w tutorialu - jeden porządny FAQ znalazłem kiedyś) w przeciwieństwie do grzybicy na stopach(od stóp do jelit jest droga najdłuższa).

Ma ktoś może informacje dotyczącą Klotrimazolu (lepszy od Nystatyny, innych). Mianowicie, jak posmaruje skórę w danym miejscu to w jakiej maksymalnej odlegości będzie działał na powierzchni(skóra) oraz wgłąb ?

Pozdrawiam
_________________
Jeśli to nie medycyna chinska, to cie nie wyleczy.
Ostatnio zmieniony przez Siła Magnum Nie Lut 06, 2011 17:26, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
rakash 
We called it war!


Pomógł: 8 razy
Dołączył: 29 Sty 2010
Posty: 2799
Wysłany: Nie Lut 06, 2011 18:04   

Ciekawe ze wszystko wiesz a chcesz stosować antymykotyki.
_________________

Ostatnio zmieniony przez rakash Nie Lut 06, 2011 18:05, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
Siła Magnum

Dołączył: 30 Sty 2011
Posty: 132
Skąd: Poland
Wysłany: Nie Lut 06, 2011 18:46   

Nie wiem wszystkiego. Po prostu pisze pod wyszukiwarkę aby ktoś nowy z zewnątrz się zarejestrował z podobnymi objawami grzybicy jamy ustnej i candidy ogólnoustrojowej :-D
_________________
Jeśli to nie medycyna chinska, to cie nie wyleczy.
 
     
Siła Magnum

Dołączył: 30 Sty 2011
Posty: 132
Skąd: Poland
Wysłany: Sob Mar 19, 2011 16:40   

Witam Ponownie

Witam po małej przerwie szanownych forumowiczów. Po miesiącu przerwy powiem że co do grzybka to mi się samopoczucie normuje (albo mi się wydaje). Mam na myśli to, iż wiekszość czasu czuje się już lepiej niż gorzej lub gdzieś po połowie, więc to chyba jest zmniejszenie natężenia tego dziadostwa w organizmie.

Od kilku dni jednak mam pewne dodatkowe objawy. Jak wiadomo candida nie bierze się z niczego i podejrzewam że ta cała infekcja może być spowodowana czym innym. Cztery dni temu miałem zatkane ucho i przy przełykaniu mi w nim strzelało, wczoraj poczułem jak się zatyka a dziś jest zatkane. Cały czas od kilku dni mi w nich dzwoni(szumy). Dodatkowo, Kłuje mnie w około pępka(bardziej po lewej stronie) i mam zielony śmierdzacy kał. Dwie godziny temu miałem jakąś napaść - takie uczucie chłodu(niedokrwienie) fala 2 sekundowa od palców rąk do klatki piersiowej i spowrotem. Ręce mi się lekko trząsły i byłem słaby, ponad to pszychicznie taki jakby odlot, jakieś zachwianie świadomości. Węgle jem około 80 gram dziennie. Do tej pory od 2 godzin mam słabe ręce i jakby nie ukrwione. Jak idę na 4 kilometrowy spacer to mi lewa noga odmawia posłuszenstwa kłuciem w okolicy miednicy. Czy to nie czasem nerwica albo jakaś białaczka ?

Pozdrawiam
_________________
Jeśli to nie medycyna chinska, to cie nie wyleczy.
Ostatnio zmieniony przez Siła Magnum Sob Mar 19, 2011 16:52, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
Siła Magnum

Dołączył: 30 Sty 2011
Posty: 132
Skąd: Poland
Wysłany: Pią Mar 25, 2011 14:58   

Ok, już chyba wiem co i jak :hihi:

To chyba efekty MO (mikstury Słoneckiego) , tylko że ja piję ją od ponad 4 miesięcy REGULARNIE. Tu podaje cytat z wątku forum bioslone.pl/

....."czy Mo mogę stosować już od pierwszego dnia na normalnych dawkach ?

Możesz spokojnie. Ja piłam normalną dawkę MO od początku przez półtora roku. Dopiero po tym okresie nastąpiły gwałtowniejsze reakcje i musiałam przerywać picie i zaczynać po jakimś czasie od minimalnych dawek. Najważniejsze to zacząć i niczego się nie bać.".....

Te drętwienia/mrowienia rąk (dziwne fale), zatkane prawe ucho/ dzwonienie/szumy w głowie, osłabienie, zimne poty nocne, kłucie w jelitach to poprostu toksyny z obumarłych grzybów chyba.

Normalnie fajne doznania, Poniedziałek-Środa spałem po 3-6 godzin, picia mikstury nie przerywam :hah:

p.s. Byłem na USG i diagnoza "Zaleganie treści w zołądku i dwunastnicy" jade w poniedzialek na gastroskopię (tak zalecił), kurcze wrzody chyba , tylko od czego 8/
_________________
Jeśli to nie medycyna chinska, to cie nie wyleczy.
 
     
Witold Jarmolowicz 
Site Admin

Pomógł: 46 razy
Dołączył: 06 Sie 2007
Posty: 8787
Wysłany: Sob Mar 26, 2011 00:05   

Fajnie, że Pan tak tu propaguje miksturę z cicha pęk.
Pytania o bezpieczeństwo spożywania łyżki oleju na dobę są głupsze od jeża. To tylko 100 kcal, mniej niż jedna bułka kajzerka o masie 50g.
JW
 
     
Siła Magnum

Dołączył: 30 Sty 2011
Posty: 132
Skąd: Poland
Wysłany: Sob Mar 26, 2011 13:23   

Witold Jarmolowicz napisał/a:
Fajnie, że Pan tak tu propaguje miksturę z cicha pęk.
Pytania o bezpieczeństwo spożywania łyżki oleju na dobę są głupsze od jeża. To tylko 100 kcal, mniej niż jedna bułka kajzerka o masie 50g.
JW


Nie propaguje i myślę że tak nie zabrzmiałem nawet, nie mówiąc już o jakichkolwiek pytaniach do forumowiczów. Sporo osób czyta ten wątek to pisze, bo może się ktoś podapnie z objawami identycznymi lub prawie identycznymi. Swoją drogą efekty oczyszczające są spowodowane nie tylko przez MO ale również Low carb, zioła, a może przede wszystkim :papa:
_________________
Jeśli to nie medycyna chinska, to cie nie wyleczy.
Ostatnio zmieniony przez Siła Magnum Sob Mar 26, 2011 13:24, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
Siła Magnum

Dołączył: 30 Sty 2011
Posty: 132
Skąd: Poland
Wysłany: Pon Kwi 04, 2011 13:32   

Kangur napisał/a:
Siła Magnum napisał/a:

Kangur,
USB mikroskop ? Miałem kiedyś mikroskop w podstawówce. Jak to monitorowanie działa ?

Taka zabawka jak na obrazku. Koszt od kilkudziesieciu do kilku tysiecy Euro.
Wkladasz do ust i ogladasz na monitorze komputera wnetrze ust. Mozesz zrobic zdjecie lub nagrac wideo.
Bedziesz podladac zycie kandydy in vivo. Samo zycie kandydy nie jest ciekawe. Natomiast jak widzisz jej obumieranie, to zaczynasz sie lepiej czuc.
http://en.wikipedia.org/wiki/USB_microscope


Właśnie mi się przypomniało ....

Powiedzcie czy 1000x powiększenie do znalezienia candidy w krwii wystarczy ?

Tu jest wyjaśnienie znawców chyba:
http://www.bio-forum.pl/c.../33/282770.html

Na takim zwykłym mikroskopie za 300 zł to ja candidy nie zobacze chyba ?
_________________
Jeśli to nie medycyna chinska, to cie nie wyleczy.
 
     
Siła Magnum

Dołączył: 30 Sty 2011
Posty: 132
Skąd: Poland
Wysłany: Wto Maj 24, 2011 07:57   

Chciałbym sie w koncu dowiedziec jak to jest z efektem die off ( die-off ), czyli efektem obumierania candidy i symptomami dostawania sie
toksyn po grzybie do organizmu. Lekarze pisza ze grzybica mózgu daje objamy takie jak: brak koncentracji,
zaburzenia równowagi, bóle i zawroty głowy, zaburzenia snu i bezsenność oraz ucisk ponad i za uszami oraz uczucie opuchnięcia głowy. Tylko ze Pan Janus pisze ze
objawy jak: zaburzenia równowagi, bóle i zawroty głowy, zaburzenia snu i potliwosc to ponac objawy obumierania drozdzaka.

Ja podam swoje objawy i niech ktos napisze co jest objawen detoksykacji po candidze a co symptomem namnozenia sie tego grzyba.
- zaburzenia snu i bezsenność
- zaburzenia równowagi
- bóle i zawroty głowy
- potliwosc
- ucisk ponad i za uszami
- kłucie w obrebie jamy brzysznej na calej powierzchni
- kłucie przy skroniach oraz ucisk kilkusekundowy
- kłucie na czubku głowy (prawa półkula głowy i czasami lewa)
- kłucie na czole i przy rzesach.
- kłucie w nadbrzuszu.
- Bulgotanie w jelitach oraz gazy.

Proces przebiega mniej wiecej tak: Najpierw jest ucisk z tyłu i za uszami, pozniej kłucie w różnych czesciach głowy (kilkusekundowe ukłucia przez pół godziny), az w koncu totalne osłabienie calego organizmu i oczopląs.
Co to za zjawisko ? Dodam że jest coraz lepiej bo już nie leze w łóżku cały czas , tylko po posiłkach 30 minut leze.

Moja dieta (jem prawie to samo codziennie):
- jajka 4 z sałątką (kap. pekinska, sałata, koper, pietruszka, tunczk) + łyżka oleju kokosowego, probiotyki i suplementy
- 2 pietruszki obgotowane, ugotowana kap. kiszona, brokół lub kalafior, szklanaka lnu z kurkumą, oregano, imbirem
- 2 pietruszki obgotowane, ugotowana kap. kiszona, brokół lub kalafior, szklanaka lnu z kurkumą, oregano, imbirem
- sałatka, 3 płaty śledziowe lub mięso.
Do każdego posiłku suplementy - wapn, magez wit C , propolis, żen-szen, wit bcomplex.

Chyba nie mam grzybicy mózgu, bo przeciez wszoraj zrobiłem 12km na rowerze !!
_________________
Jeśli to nie medycyna chinska, to cie nie wyleczy.
 
     
Kangur

Pomógł: 34 razy
Wiek: 82
Dołączył: 27 Sty 2005
Posty: 3119
Skąd: Australia
Wysłany: Wto Maj 24, 2011 08:43   

Masz tu wiecej informacji po angielsku.


Candida albicans also generates large quantities of acetaldehyde, when in a low-oxygen environment. Low oxygen (hypoxia) eventually results from any chronically inflamed tissues. Hypoxia may occur in all tissues in patients with ongoing inflammatory or degenerative conditions. Dr. Truss suggests (6) that acetaldehyde mediates a good part of the cellular damage that occurs. Acetaldehyde in the intestinal wall and liver will disrupt intestinal absorptive processes, as well as impairing the function of lymphocytes and red blood cells. Acetaldehyde is damaging to host cells by free radical and peroxidative mechanisms. When yeast cells are limited in oxygen, they are also more resistant in immune defenses and patient hypoxia is a major contributing factor to yeast susceptibility (New Zealand Medial Journal, Aug. 10, 1983), for these two reasons
Toxic waste from candida infestations can also be absorbed into the bloodstream, producing a range of symptoms as above; some of the most disturbing may be those affecting the brain. Yeast toxin hypersensitivity can lead to anxiety, depression and impaired intellectual functioning. This is often not recognized as a candidal problem, and psychiatric referral is the result, which may be unsuccessful, and increase feelings of guilt, poor self-esteem and depression. In addition to the toxins produced by the candida organism itself, it can also affect the brain by way of the toxic substances manufactured from sugar and refined carbohydrates in the diet. The main substance implicated here is acetaldehyde, which is a normal by-product of metabolism, produced in small amounts and rendered harmless by the liver. If, however, there is excess production of this by candida and/or a lack of the appropriate liver enzymes which tend to be deficient in 5 per cent of the general population, the acetaldehyde will become bound strongly to human tissue. This may cause impaired neuro-transmission in the brain, resulting in anxiety, depression, defective memory and cloudy thinking.

The fungus grows long, stringy structures (rhizoids) that burrow into the intestinal wall. This causes inflammation all along your digestive tract.

It also can prohibit nutrients from getting into the bloodstream, further weakening our bodies. Nutrients are absorbed through the lining of our small intestines, but when candida covers that lining it greatly reduces the surface area for nutrient absorption.

These parasitic little organisms live off the carbohydrates we consume, and are especially fond of refined sugar and white flour. As they digest the carbohydrates they release waste products that turn our bowels toxic, making it even more difficult to absorb nutrients. Our bodies become more and more acidic and more and more debilitated.
Eventually the rhizoids burrow all the way through the intestinal lining and get into the circulatory system. They travel around the bloodstream and infect our organs – like the liver, kidneys, heart, spleen, lungs and brain.
Leaky gut syndrome and allergies are quite common, since the rhizoids poke holes in our intestines allowing food particles and byproducts of digestion to get into the blood. If you are developing more and more allergies and food sensitivities, systemic candida is a likely explanation.
But it doesn't stop there – systemic candida overgrowth can also cause mental difficulties, hormonal disturbances, frequent urinary tract and vaginal infections, skin infections, aches and pains in joints and muscles, and an overall weakening of the entire immune system.
As the fungus spreads, our bodies get more and more polluted with all the toxins candida albicans release.
Some of these toxins include:
 acetaldehyde
 ethanol
 formaldehyde
 ammonia
 carbon dioxide

The most harmful of all the chemicals candida releases is believed to be acetaldehyde. This is partly because of the toxic effects it has on our central nervous system (the brain and spinal cord).

Acetaldehyde has such an effect on us that we can literally feel like we are going crazy!
And it gets worse.

Besides being a potent neurotoxin, acetaldehyde can also damage our liver and kidneys and is considered a probable carcinogen. Plus this chemical actually blocks hormones from entering into our cells.

This is why hormone imbalances (hypothyroidism is the prime example) typically don't show up with a candida infection. Doctors test our blood levels, which come back normal because the BLOOD levels are fine. It's the CELLS themselves that cannot get enough of the hormones.
It is no wonder that those who have candida yeast overgrowth have such a wide range of seemingly unrelated (but very much related!) symptoms.


Wytluszczone toksyny moga powodowac wszystkie symptomy jakie wymieniles. Najgorszy jest acetaldehyd. Moze powodowac uszkodzenie watroby i nerek.

 
_________________
Odkwaszać czy zakwaszać?
http://biblia.deon.pl/rozdzial.php?id=1159
14 W czasie posiłku powiedział do niej Booz: «Podejdź tu i jedz chleb, maczając swój kawałek w kwaśnej polewce».
 
     
rakash 
We called it war!


Pomógł: 8 razy
Dołączył: 29 Sty 2010
Posty: 2799
Wysłany: Wto Maj 24, 2011 11:32   

Trzeba wiedzieć ze teoria grzybicy jest dosyć nowa. Typowa grzybica rozwija się u tych odób które zostają poddane zabójczym zabiegom stosowanym w medycynie. Dlatego też ta majnstrimowa medycyna nie uznaje kandydozy u ludzi nieleczonych, względnie zdrowych.
Wbrew pozorom lekarze w swojej niewiedzy mają tutaj pewną słuszność. Nie ma co koncentrować się na grzybicy bo to do niczego nie zmierza. Problem jest bardziej ogólny, tak jak w każdej chorobie zresztą.
Warto się zastanowić i pomyśleć nad tym skąd biorą się choroby żeby nie brnąć w ślepą uliczkę.
_________________

 
     
Siła Magnum

Dołączył: 30 Sty 2011
Posty: 132
Skąd: Poland
Wysłany: Wto Maj 24, 2011 19:03   

Niezły pomysł, w końcu coś angielski kumam :D

Więc postanowiłem pogmerać i znalazłem:

The Candida die off symptoms are almost the same as signs of Candida infection.

Here are some common signs of candida die off effect:

Dizziness, headache, “foggy” head, eye floaters, depression, anxiety, heightened anger reactions, flatulence, diarrhea, joint pain, constipation, exhaustion, need for more sleep, muscle pain, body aches, sore throat, gas & bloating, general malaise, sweating, chills, nausea, skin breakouts… or other symptoms.

TŁUMACZENIE google:
Candida zanikać objawy są prawie takie same jak objawy zakażenia Candida.

Oto kilka typowych objawów candida giną życie:

Zawroty głowy, ból głowy, "mglisty"głowa pływaków oczu, depresja, niepokój, zwiększona reakcji gniewu, wzdęcia, biegunka, bóle stawów, zaparcia, zmęczenie, potrzeba więcej snu, bóle mięśni, bóle mięśni, ból gardła, gaz i wzdęcia, ogólne złe samopoczucie, poty, dreszcze, nudności, skóry, wyprysków ... lub inne objawy.

Moje tłumaczenie:

Objawy obumierania Candida są prawie takie same jak objawy zakażenia Candida.

Oto kilka typowych objawów candida gdy obumieraja:

Zawroty głowy, ból głowy, "mglisty"głowa (mgła umysłowa), pływaków oczu (chyba chodzi o oczopląs), depresja, niepokój, zwiększona reakcji gniewu, wzdęcia, biegunka, bóle stawów, zaparcia, zmęczenie, potrzeba więcej snu, bóle mięśni, bóle mięśni, ból gardła, gaz i wzdęcia, ogólne złe samopoczucie, poty, dreszcze, nudności, skóry, wyprysków(wypryski) ... lub inne objawy.


rakash - Ja mam Candide od minimum 10 lat i jeszcze mi brakuje gastroskopi do eliminacji innych chorob jako przyczyny Candidy.

USG,TK głowy, Rezonans głowy, markery na ukl. pokarmowy, podstawowe badania w normie wszycho jak narazie.

Powiem Ci że większość ludzi (80% wyczytałem) z przerostem Candidy, to ludzie tylko z tą chorobą, spowodowaną antybiotykami kilka dni temu do kilku lat temu. Antybiotyki to na prawde silna broń. Wyczytałem także że 1 osoba na 150 z Candidą ma nowotwór. Takie sa statystyki, to nie sa lata 80' gdzie nie wiedziano co to są sterydy anaboliczne , a raczej ich nie podawano zwierzetom i roślinom by pozniej sprzedawac jako jedzenie :hah:
_________________
Jeśli to nie medycyna chinska, to cie nie wyleczy.
Ostatnio zmieniony przez Siła Magnum Wto Maj 24, 2011 19:20, w całości zmieniany 4 razy  
 
     
rakash 
We called it war!


Pomógł: 8 razy
Dołączył: 29 Sty 2010
Posty: 2799
Wysłany: Wto Maj 24, 2011 19:51   

Nie oczopląs tylko mroczki czy męty czy jakoś jeszcze inaczej.

A ja mam Candidę od urodzenia. Poza tym pełno jej wszędzie i nie mam zamiaru walczyć z wiatrakami. Bo nie na tym polega życie.


Cytat:
USG,TK głowy, Rezonans głowy, markery na ukl. pokarmowy, podstawowe badania w normie wszycho jak narazie.

Powiem Ci że większość ludzi (80% wyczytałem) z przerostem Candidy, to ludzie tylko z tą chorobą, spowodowaną antybiotykami kilka dni temu do kilku lat temu. Antybiotyki to na prawde silna broń. Wyczytałem także że 1 osoba na 150 z Candidą ma nowotwór. Takie sa statystyki, to nie sa lata 80' gdzie nie wiedziano co to są sterydy anaboliczne , a raczej ich nie podawano zwierzetom i roślinom by pozniej sprzedawac jako jedzenie


To jest dobry trop Ci powiem. Tylko teraz jeszcze czas wyciągać wnioski.
Objawy kandydozy można mieć również bez stosowania antybiotyków. Właściwie to antybiotyki nie są jeszcze tak straszne, przeważnie ma się dużo czasu na odzyskanie zdrowia jeżeli główną przyczyną są antybiotyki. Tym bardziej że po antybiotykach jeżeli coś takiego zachodzi to dzieje się to w sposób ostry więc szybko zauważa się zmianę zdrowia. Gorzej jak się tą kandydozę ma z innych powodów i się nie wie i się z nią zyje.
_________________

Ostatnio zmieniony przez rakash Wto Maj 24, 2011 19:55, w całości zmieniany 3 razy  
 
     
Siła Magnum

Dołączył: 30 Sty 2011
Posty: 132
Skąd: Poland
Wysłany: Śro Maj 25, 2011 12:42   

Oto moj opis badania gastroskopii, prosze o interpretacje jeśli ktoś się zna, polip podobno 90% niezłośliwy:

W przełyku na gł. ok.25cm uwidoczniono i usunięto siedzącego polipa śr. ok. 6mm i przesłano do badania hist-patologicznego.
Homeostaza miejscowa dobra. W dolnej cześci przełyku błona śluzowa jest nieco pogrubiała biaława, wpust rozwarty zaczerwieniony,
widoczny jest reflux zółci oraz przepuklina wślizgowa żołądkowa-przełykowa widoczna w przełyku na wprost oraz w żołądku w inwersji.
Błona śluzowa żołądka jest obrzeknięta zaczeriwniona, z blaszkami wysięgu, bez ubytków. Jeziorko śluzowe obfiteznacznie podbarwione
żółcią. Perystaltyka i elastyczność ścian żołądka oraz zniekształconego odźwiernika jest zachowana. Opuszka 12-stnicy i okolica pozaopuszkowa - kształtne
o rozpulchnionej śluzówce, bez ubytków.

Dzięki koledzy.
_________________
Jeśli to nie medycyna chinska, to cie nie wyleczy.
 
     
rakash 
We called it war!


Pomógł: 8 razy
Dołączył: 29 Sty 2010
Posty: 2799
Wysłany: Śro Maj 25, 2011 14:28   

A co tu można powiedzieć? Nic nadzwyczajnego czego nie można było się spodziewać. Nie ma też tragedii, tylko trzeba dbać o siebie.

Chyba że wolisz się pogrążąć. To np. możesz się pomasturbować strasznymi nazwami - Gastritis antralis, refluks biliaris, bulbitis...
_________________

Ostatnio zmieniony przez rakash Śro Maj 25, 2011 14:32, w całości zmieniany 4 razy  
 
     
Siła Magnum

Dołączył: 30 Sty 2011
Posty: 132
Skąd: Poland
Wysłany: Czw Maj 26, 2011 10:34   

Myslicie ze da sie to w jakims znacznym stopniu cofnac ? Czytalem, ze organizm wymienia komorki na inne (lepsze/gorsze w zaleznosci od diety) wraz z kośćmi przez 5 lat. 2 lata zajmuje mu wymiana najważniejszych narządów, a 3 lata wszystko oprócz kości. Polip podobno ma, a raczej miał 2-3 lata. Ja po pół diet w miarę zdrowych mam zregenerowane paznokcie u kciuków, kiedyś wyglądały jak u jakiegoś upiora.

Można śledzie w oleju z "Biedronek", pisze na nich że mają glukoze ?

Od 3 dni mam coraz większy ucisk z tyłu głowy (potylica) to niby jest efekt "die off" ? oraz kłucia na czubku głowy niekiedy (tu akurat wiem że to herx objaw na 90%).
_________________
Jeśli to nie medycyna chinska, to cie nie wyleczy.
Ostatnio zmieniony przez Siła Magnum Czw Maj 26, 2011 10:36, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
Maad


Pomógł: 18 razy
Dołączył: 17 Kwi 2009
Posty: 1172
Wysłany: Czw Maj 26, 2011 11:30   

Siła Magnum napisał/a:
Można śledzie w oleju z "Biedronek", pisze na nich że mają glukoze ?

nie bój się tak tej glukozy - to zwykły węglowodan, prosty bo prosty, ale tylko węglowodan :0
pewna ilość jest przecież niezbędna, jak nie dostarczysz w pokarmie, to organizm sam wyprodukuje z białek, ze szkodą dla zdrowia

a co do śledzi z biedronki ... i nie tylko z biedronki, bo słodzone są chyba wszystkie, także Lisner - jeśli dobrze tolerujesz śledzie to jedz, tylko starannie odsącz olej, bo po pierwsze to zapewne syfiasty, najtańszy rzepakowy, a po drugie, to w nim rozpuszczone są przemysłowe dodatki: glutaminian, ta nieszczęsna glukoza, barwniki, aromaty i konserwanty
_________________
Wszystko co dobre jest niemoralne, nielegalne, powoduje tycie albo ... jest po angielsku.
 
     
rakash 
We called it war!


Pomógł: 8 razy
Dołączył: 29 Sty 2010
Posty: 2799
Wysłany: Czw Maj 26, 2011 12:04   

Siła Magnum napisał/a:
Myslicie ze da sie to w jakims znacznym stopniu cofnac ? Czytalem, ze organizm wymienia komorki na inne (lepsze/gorsze w zaleznosci od diety) wraz z kośćmi przez 5 lat. 2 lata zajmuje mu wymiana najważniejszych narządów, a 3 lata wszystko oprócz kości. Polip podobno ma, a raczej miał 2-3 lata. Ja po pół diet w miarę zdrowych mam zregenerowane paznokcie u kciuków, kiedyś wyglądały jak u jakiegoś upiora.

Można śledzie w oleju z "Biedronek", pisze na nich że mają glukoze ?

Od 3 dni mam coraz większy ucisk z tyłu głowy (potylica) to niby jest efekt "die off" ? oraz kłucia na czubku głowy niekiedy (tu akurat wiem że to herx objaw na 90%).


Te objawy to psychiatryczne... więc może należałoby na leczenie psychiatryczne się udać?

Organizm cały czas wymienia. Tylko trzeba mu to umożliwić. W sumie te twoje dolegliwości same w sobie nie są aż takie przerażające. Najistotniejsze jest że szukasz wyjścia z problemu. Należałoby poszukać przyczyny problemu, wtedy mniej więcej wiadomo jest co robić a czego nie robić. Moim zdaniem sama dieta to trochę za mało, ale oczywiście dieta jest tutaj konieczna. Bo co z tego jeżeli nawet ktoś cię wyleczy jak ty będziesz dalej obciążać organizm. Dlatego dobrze kombinujesz z tym odnawianiem komórek.


Maad napisał/a:
Siła Magnum napisał/a:
Można śledzie w oleju z "Biedronek", pisze na nich że mają glukoze ?

nie bój się tak tej glukozy - to zwykły węglowodan, prosty bo prosty, ale tylko węglowodan :0
pewna ilość jest przecież niezbędna, jak nie dostarczysz w pokarmie, to organizm sam wyprodukuje z białek, ze szkodą dla zdrowia

a co do śledzi z biedronki ... i nie tylko z biedronki, bo słodzone są chyba wszystkie, także Lisner - jeśli dobrze tolerujesz śledzie to jedz, tylko starannie odsącz olej, bo po pierwsze to zapewne syfiasty, najtańszy rzepakowy, a po drugie, to w nim rozpuszczone są przemysłowe dodatki: glutaminian, ta nieszczęsna glukoza, barwniki, aromaty i konserwanty


:faint:

Za dużo reklamy.

A śledzie to są z morza, od Pana Bożka. Najlepsze to są świeże.
_________________

Ostatnio zmieniony przez rakash Czw Maj 26, 2011 12:08, w całości zmieniany 3 razy  
 
     
Maad


Pomógł: 18 razy
Dołączył: 17 Kwi 2009
Posty: 1172
Wysłany: Czw Maj 26, 2011 12:12   

rakash, czy Ty masz teraz te ... trudne dni? jakiś taki zgryźliwy jesteś :P
weź se jakieś ziółka zaparz czy co ...

trzy posty w ciągu kilku minut, w trzech różnych wątkach, i trzy razy się bez sensu czepiasz :shock:
_________________
Wszystko co dobre jest niemoralne, nielegalne, powoduje tycie albo ... jest po angielsku.
 
     
rakash 
We called it war!


Pomógł: 8 razy
Dołączył: 29 Sty 2010
Posty: 2799
Wysłany: Czw Maj 26, 2011 12:18   

Maad napisał/a:
rakash, czy Ty masz teraz te ... trudne dni? jakiś taki zgryźliwy jesteś :P
weź se jakieś ziółka zaparz czy co ...

trzy posty w ciągu kilku minut, w trzech różnych wątkach, i trzy razy się bez sensu czepiasz :shock:


JAk to mówi fink czy dario? Jak ktoś jest w wieku niemowlęcym to potrzebuje papki.
Wiesz że gdzieś dzwonią ale nie wiesz gdzie i po co.

Jak cię to satysfakcjonuje to jestem osobą doświadczoną, a piszę bo jak czytam takie dyrdymały to mi się słabo robi. Po co w ogóle pisać skoro nic się nie dodaje? No powiedz masz jakieś trudne dni że musisz pisać takie durnoty? Tak jakby świat ograniczał się do śledzi z biedronki i lisnera. Jak ktoś jest osłąbiony, ma problemy to trzeba szczególnie jadać pokarmy niesfałszowane. Ale co ja tam mogę wiedzieć, grunt że lisner też daje glutaminian i glukozę. I to jest wyznacznik wszystkiego! Słuchaj listkiewicza to będziesz wielkim piłkarzem.

Nie przejmuj się tak mną Maad.
_________________

Ostatnio zmieniony przez rakash Czw Maj 26, 2011 12:20, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
Maad


Pomógł: 18 razy
Dołączył: 17 Kwi 2009
Posty: 1172
Wysłany: Czw Maj 26, 2011 12:41   

rakash napisał/a:
Jak ktoś jest osłąbiony, ma problemy to trzeba szczególnie jadać pokarmy niesfałszowane.


To akurat jest mniej ważne, bo nawet pierwszosortowa jagnięcina, full grassowa, ale zjedzona z kupą pyrków i popita szklanką wody będzie szkodzić. Nawet jak ta woda będzie oligoceńska i noszona w szklanym baniaczku :P

A śledź nie jest złą rybą - jest w miarę na początku łańcucha pokarmowego, jest surowy i na tyle tani, że zbyt zaawansowane technologie przemysłowe są nieopłacalne.
Lepszy śledź niż łosoś :P
_________________
Wszystko co dobre jest niemoralne, nielegalne, powoduje tycie albo ... jest po angielsku.
Ostatnio zmieniony przez Maad Czw Maj 26, 2011 12:43, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
rakash 
We called it war!


Pomógł: 8 razy
Dołączył: 29 Sty 2010
Posty: 2799
Wysłany: Czw Maj 26, 2011 12:59   

Mnie chodziło o co innego trochę, ale mniejsza z tym. Nigdzie nie powiedziałem że śledź jest zły. Dokładnie odwrotnie, śledź jest super. Chodzi o to że lisner nie jest tu żadnym wyznacznikiem, a teraz to już jest kompletnie nie logiczne z tym co piszesz.
A pyry wcale nie są takie złe.

Co do Lutza którego się tutaj poleca jak również innych teorii mówiących o kwestiach węglowodanów to sprawdzałem sobie cukier we krwi i wychodzi że po chlebie czy pyrach wcale ten cukier tak wysoko nie skacze. Po glukozie natomiast owszem szybko się podnosi.

Jak się będzie żarło dużo mięsa to też będzie źle.
_________________

Ostatnio zmieniony przez rakash Czw Maj 26, 2011 13:00, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
Maad


Pomógł: 18 razy
Dołączył: 17 Kwi 2009
Posty: 1172
Wysłany: Czw Maj 26, 2011 16:05   

rakash napisał/a:
A pyry wcale nie są takie złe.


mylisz się, są złe bo zjada się ich dużo, i typowo łączone z mięsem wymuszają bezsensowną nadprodukcję soków żołądkowych i żółci

jak chcesz jeść pyry, to jedz je na sucho, ewentualnie z tłuszczem, wtedy co najwyżej odłoży CI się trochę więcej sadełka, ale przynajmniej nic nie będzie gniło w jelitkowie :D

P.S pyry są dobre też z zsiadłym mlekiem, może to jest jakiś kompromis smakowo-trawienny?
_________________
Wszystko co dobre jest niemoralne, nielegalne, powoduje tycie albo ... jest po angielsku.
 
     
Siła Magnum

Dołączył: 30 Sty 2011
Posty: 132
Skąd: Poland
Wysłany: Czw Maj 26, 2011 18:11   

Jakbym zjadł teraz z 2-3 pyry to za 2-3 godziny bym miał schizy :what:

Byłem właśnie na badaniu aparatem Mora - Candida, Alternaria i kurz domowy - dodatnio.

Z tym że Alternaria najsilniej. Co to jest ? Pytałem Doktorka i powiedział że to samo ścier.. co Candida. A może nie ?

I jeszcze pomarudze.

Co jest na zdjeciu ? Mam to juz z 4 dni. Półpasiec to podobno nie jest i znajduje sie po prawej stronie brzucha:

_________________
Jeśli to nie medycyna chinska, to cie nie wyleczy.
Ostatnio zmieniony przez Siła Magnum Czw Maj 26, 2011 18:34, w całości zmieniany 2 razy  
 
     
rakash 
We called it war!


Pomógł: 8 razy
Dołączył: 29 Sty 2010
Posty: 2799
Wysłany: Czw Maj 26, 2011 18:48   

Maad napisał/a:
rakash napisał/a:
A pyry wcale nie są takie złe.


mylisz się, są złe bo zjada się ich dużo, i typowo łączone z mięsem wymuszają bezsensowną nadprodukcję soków żołądkowych i żółci

jak chcesz jeść pyry, to jedz je na sucho, ewentualnie z tłuszczem, wtedy co najwyżej odłoży CI się trochę więcej sadełka, ale przynajmniej nic nie będzie gniło w jelitkowie :D

P.S pyry są dobre też z zsiadłym mlekiem, może to jest jakiś kompromis smakowo-trawienny?


Mogę się z tym zgodzić i powtórzyć że pyry nie są takie złe. I nie trzeba ich wcale jeść dużo i na okrągło.
_________________

 
     
Molka 
Moderator


Pomogła: 60 razy
Dołączyła: 02 Maj 2009
Posty: 6909
Wysłany: Czw Maj 26, 2011 19:02   

Siła Magnum napisał/a:
Jakbym zjadł teraz z 2-3 pyry to za 2-3 godziny bym miał schizy :what:

Byłem właśnie na badaniu aparatem Mora - Candida, Alternaria i kurz domowy - dodatnio.

Z tym że Alternaria najsilniej. Co to jest ? Pytałem Doktorka i powiedział że to samo ścier.. co Candida. A może nie ?

Alternaria to pleśń, Candida to drożdżak należace do tzw. grzybów niedoskonałych(rozmnażanie wegetatywne).Zarodniki alternarii bytują wszędzie i mogą silnie alergizowac.
 
     
Molka 
Moderator


Pomogła: 60 razy
Dołączyła: 02 Maj 2009
Posty: 6909
Wysłany: Czw Maj 26, 2011 19:10   

Siła Magnum napisał/a:


Co jest na zdjeciu ? Mam to juz z 4 dni. Półpasiec to podobno nie jest i znajduje sie po prawej stronie brzucha:

Obrazek

nie masz zmian grzybiczych np. na paznokciach ?bo jak jest grzyb na paznokciu to na skórze mogą pojawiac się tzw. mikidy jako reakcja alergiczna na grzyba znajdującego się w innym miejscu niż mikida.
 
     
Siła Magnum

Dołączył: 30 Sty 2011
Posty: 132
Skąd: Poland
Wysłany: Czw Maj 26, 2011 19:25   

Mam na opuszkach palców (waskazujący i kciuk szczególnie) oraz białe powłoki pomiędzy palcami i schodzi w kilku miejscach skóra pomiędzy palcami. Paznokcie sa słabe, ale sie nie rozdwajaja, ze tak sie wyraze.
_________________
Jeśli to nie medycyna chinska, to cie nie wyleczy.
 
     
Molka 
Moderator


Pomogła: 60 razy
Dołączyła: 02 Maj 2009
Posty: 6909
Wysłany: Czw Maj 26, 2011 20:02   

Siła Magnum napisał/a:
Mam na opuszkach palców (waskazujący i kciuk szczególnie) oraz białe powłoki pomiędzy palcami i schodzi w kilku miejscach skóra pomiędzy palcami. Paznokcie sa słabe, ale sie nie rozdwajaja, ze tak sie wyraze.

Cięzko tak na odległosc ale mozesz miec drożdżyce . :razz: i reakcje alergiczna na tułowiu od grzyba miedzy palcami. ale to tylko moje przypuszczenia, trzeba to zbadac i tyle.
Ostatnio zmieniony przez Molka Czw Maj 26, 2011 20:11, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
Siła Magnum

Dołączył: 30 Sty 2011
Posty: 132
Skąd: Poland
Wysłany: Czw Maj 26, 2011 20:31   

Mam napewno, a badac można w jakim stopniu jest zaawansowania, ale nie wiem gdzie i jak.

"reakcje alergiczna na tułowiu od grzyba miedzy palcami" - mam nadzieje ze to nic groznego ??

Te wykwity wszystkie na dłoniach, kilka napadów lęku i jedna schiza to efekt niedoboru wit.C i wapnia, co spowodowało zaleganie treści (białka sie nie trawily) w zolodku i 12-cy i takie ataki (fale mrowień, trzesoce rece).. jak już pisałem. Po prostu, na przelomie marca i kwietnia narobilem sobie wiecej szkod moja dietą niz pozytku (za duzo bialka). A juz miałem swietne samopoczucie, czerwony jezyk, checi do zycia w grudniu przed zapascia. Najwiecej ludzi z grzyba leczy sie jedzac warzywa gotowane i ewentualnie jajk lub soje, strączki.

Nie pisałem tutaj o tym ze bylem u homeopatki ktora leczy grzybice w Katowicach i ona zrobiła mi badanie dna oka miesiac temu, wyszlo: podraznione jelito, kolatanie serca, watroba w nie najlepszym stanie. To bylo miesiac temu, kilka dni temu w bad. krwii watroba i nerki sa juz OK. Dostałeim Albicansan D5, arsenic, borax, fortakehl D5.

Dodam dla zainteresowanych, ze plesniawek w buzi nie mam juz od miesiąca i miec nie powinienem, co jest niewatpliwie zasługa diety rozdzielnej. Tzn. nie łączymy białka z warzywami mającymi wiecej niż 5% wegli. Tylko łaczymy białko z sałatą, kapusta pekinską lub kapustą kiszoną obgotowaną. Testowałem białko z brokułem (6-9% wegla), selerem (10%) i tez mi nie podchodziło jak byłem w "cięzkim" stanie miesiąc temu, (pietruszka ma 17% wegla to juz kategorycznie zabronione aby mieszac z białkiem). Kategorycznie zabronione sa tez Kasze i Ryże brazowe i inne również do spożycia nawet oddielnie przy kandydozie. Jemy tylko warzywa obgotowane o niskim IG dla zaspokojenia wegli.
_________________
Jeśli to nie medycyna chinska, to cie nie wyleczy.
Ostatnio zmieniony przez Siła Magnum Czw Maj 26, 2011 20:54, w całości zmieniany 5 razy  
 
     
Maad


Pomógł: 18 razy
Dołączył: 17 Kwi 2009
Posty: 1172
Wysłany: Czw Maj 26, 2011 21:23   

Siła Magnum napisał/a:
12-cy


to jest dobre :)
_________________
Wszystko co dobre jest niemoralne, nielegalne, powoduje tycie albo ... jest po angielsku.
 
     
Kangur

Pomógł: 34 razy
Wiek: 82
Dołączył: 27 Sty 2005
Posty: 3119
Skąd: Australia
Wysłany: Pią Maj 27, 2011 00:21   

Siła Magnum napisał/a:

Te wykwity wszystkie na dłoniach, kilka napadów lęku i jedna schiza to efekt niedoboru wit.C i wapnia, co spowodowało zaleganie treści (białka sie nie trawily) w zolodku i 12-cy i takie ataki (fale mrowień, trzesoce rece).. jak już pisałem. Po prostu, na przelomie marca i kwietnia narobilem sobie wiecej szkod moja dietą niz pozytku (za duzo bialka). A juz miałem swietne samopoczucie, czerwony jezyk, checi do zycia w grudniu przed zapascia. Najwiecej ludzi z grzyba leczy sie jedzac warzywa gotowane i ewentualnie jajk lub soje, strączki.

To po sluchales tych "doradcow" od bialka? Watroba jest przeciazona neutralizacja toksyn wydzielanych przez kandyde, a ty dolozyles jej jeszcze bialka.
_________________
Odkwaszać czy zakwaszać?
http://biblia.deon.pl/rozdzial.php?id=1159
14 W czasie posiłku powiedział do niej Booz: «Podejdź tu i jedz chleb, maczając swój kawałek w kwaśnej polewce».
 
     
Molka 
Moderator


Pomogła: 60 razy
Dołączyła: 02 Maj 2009
Posty: 6909
Wysłany: Pią Maj 27, 2011 16:25   

@ KANGUR
Czosnek z lukrecją
http://www.klinika-zdrowia.com/nowy/gl/22.php
Cytat:
Jest zrobiony z całych główek czosnku rosnących na plantacjach Nutrilte i jest skoncentrowany, tabletki powleczone są specjalną powłoką, dzięki której tabletka przechodzi przez żołądek i rozpuszcza się oraz wchłania się w jelitach. Wg najnowszych badań daje to najlepszą skuteczność i wchłanialność oraz uwalnia nas od przykrego zapachu.
Czosnek hamuje rozrost niekorzystnych organizmów w jelitach grzybów, drożdżaków i bakterii,, np. Candida albicans, uszkadzając błonę komórkową grzybów, przez co giną. Niszczy wirusy, powoduje usuwanie pasożytów z jelit!!!!Można się czasami zdziwić,że mamy robaki. Ogólnie mówiąc dezynfekuje i odkaża jelita, odrobacza.Oprócz tego zawiera selen, german, mangan i cynk, jest silnym antyoksydantem, zawiera allicynę oraz związki siarki. Zapobiega nowotworom złośliwym, zawiera aż 13 antyoksydantów! Działa jak naturalny antybiotyk, obniża poziom cholesterolu, trój glicerydów, ogranicza odkładanie blaszek miażdzycowych, obniża ciśnienie krwi, reguluje poziom cukru we krwi ( dla cukrzyków).

Multi-Fiber - błonnik pokarmowy
http://www.klinika-zdrowi...l/21.php[quote]
 
     
Maad


Pomógł: 18 razy
Dołączył: 17 Kwi 2009
Posty: 1172
Wysłany: Pią Maj 27, 2011 17:32   

Molka napisał/a:
Czosnek hamuje rozrost niekorzystnych organizmów w jelitach grzybów, drożdżaków i bakterii,, np. Candida albicans, uszkadzając błonę komórkową grzybów, przez co giną. Niszczy wirusy, powoduje usuwanie pasożytów z jelit!


A może czosnek to taki rodzaj trucizny, która wybija wszystko jak leci, lepiej niż antybiotyk?
_________________
Wszystko co dobre jest niemoralne, nielegalne, powoduje tycie albo ... jest po angielsku.
 
     
Molka 
Moderator


Pomogła: 60 razy
Dołączyła: 02 Maj 2009
Posty: 6909
Wysłany: Pią Maj 27, 2011 19:40   

Maad napisał/a:
Molka napisał/a:
Czosnek hamuje rozrost niekorzystnych organizmów w jelitach grzybów, drożdżaków i bakterii,, np. Candida albicans, uszkadzając błonę komórkową grzybów, przez co giną. Niszczy wirusy, powoduje usuwanie pasożytów z jelit!


A może czosnek to taki rodzaj trucizny, która wybija wszystko jak leci, lepiej niż antybiotyk?

Nie, czosnek po prostu działa silnie bójczo, tylko ze jest naturalnym bójcą a nie sztycznym chemicznie zwiazkiem.
 
     
Maad


Pomógł: 18 razy
Dołączył: 17 Kwi 2009
Posty: 1172
Wysłany: Pią Maj 27, 2011 21:14   

Molka napisał/a:
tylko ze jest naturalnym bójcą


naturalny i dlatego tak inteligentny ? coś mi tu nie pasuje :?
btw, gdzieś czytałem, że piloci wojskowi mają zakaz jedzenia czosnku, bo strasznie ich zamula, tak jakby organizm walczył z zatruciem i spowalniał reakcje
_________________
Wszystko co dobre jest niemoralne, nielegalne, powoduje tycie albo ... jest po angielsku.
 
     
M i T 


Pomógł: 66 razy
Dołączył: 09 Lis 2007
Posty: 7106
Wysłany: Pią Maj 27, 2011 21:18   

Maad, ale surowy czy termizowany?

Tomek

P.S. Surowy czosnek to MASAKRA dla żołądka :razz:

Marishka
Ostatnio zmieniony przez M i T Pią Maj 27, 2011 21:20, w całości zmieniany 2 razy  
 
     
rakash 
We called it war!


Pomógł: 8 razy
Dołączył: 29 Sty 2010
Posty: 2799
Wysłany: Pią Maj 27, 2011 21:24   

M i T napisał/a:

P.S. Surowy czosnek to MASAKRA dla żołądka :razz:

Marishka


Skąd. Nasi to żarli od dawien dawna i nic im nie było oprócz tego że czuć.

No ale jak ktoś wierzy w różne cuda i ma słaby żołądek to nie dziwne że mogą być sensacje. Zdrowy silny żołądek jednak śmieje się z czosnku, bo to wielka pycha. Taki twarożek z czosnkiem szczypiorkiem cebulą i posolony - pycha.

No chyba że ten, że niektórym to genetycznie albo spychologicznie nie wchodzi bo cośtamcośtam.
_________________

 
     
Molka 
Moderator


Pomogła: 60 razy
Dołączyła: 02 Maj 2009
Posty: 6909
Wysłany: Pią Maj 27, 2011 21:35   

Czosnek nie należy jadac w dużych kawalkach bo wowczas faktycznie może "przypalic śluzówke żołądka, należy go jadac rozdrobniony na miazgę. Ja nie mam co do tego wątpliwości że jest baaaardzo zdrowy.
 
     
rakash 
We called it war!


Pomógł: 8 razy
Dołączył: 29 Sty 2010
Posty: 2799
Wysłany: Pią Maj 27, 2011 22:01   

Chciałaś powiedzieć łykać. Kiedy się mówi o jedzeniu normalnym jest że się gryzie i rozdrabnia.
_________________

 
     
Kangur

Pomógł: 34 razy
Wiek: 82
Dołączył: 27 Sty 2005
Posty: 3119
Skąd: Australia
Wysłany: Pią Maj 27, 2011 23:22   

Molka napisał/a:
Czosnek nie należy jadac w dużych kawalkach bo wowczas faktycznie może "przypalic śluzówke żołądka, należy go jadac rozdrobniony na miazgę. Ja nie mam co do tego wątpliwości że jest baaaardzo zdrowy.

Mam na to sposob. Preciskam prze praske, miksuje z kefirem i surowymi zoltkami. Nie jem tylko pije.
_________________
Odkwaszać czy zakwaszać?
http://biblia.deon.pl/rozdzial.php?id=1159
14 W czasie posiłku powiedział do niej Booz: «Podejdź tu i jedz chleb, maczając swój kawałek w kwaśnej polewce».
 
     
Maad


Pomógł: 18 razy
Dołączył: 17 Kwi 2009
Posty: 1172
Wysłany: Sob Maj 28, 2011 07:36   

rakash napisał/a:
Nasi to żarli od dawien dawna i nic im nie było oprócz tego że czuć.


Ale po co go tak namiętnie żarli? Dla smaku? Czy może jednak chcieli np. wytłuc pasożyty?

Czosnek to trucizna i nie należy go jeść profilaktycznie, bez potrzeby. I think so ;)
_________________
Wszystko co dobre jest niemoralne, nielegalne, powoduje tycie albo ... jest po angielsku.
 
     
zyon 


Pomógł: 69 razy
Dołączył: 04 Sie 2009
Posty: 8854
Wysłany: Sob Maj 28, 2011 07:46   

Maad napisał/a:
Czosnek to trucizna i nie należy go jeść profilaktycznie, bez potrzeby.
mozesz rozwinac te smiala teze?
_________________
Nauka:nigdy więcej! Po maturze chodziłem na 3 różne studia, jednak okazało się że wykształcenie to nie jest coś dla mnie. I tak oto twój argument spala na konewce:) To takie krótkowzroczne masło maślane.
Ostatnio zmieniony przez zyon Sob Maj 28, 2011 07:47, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
Mariusz_ 
[Usunięty]

Pomógł: 12 razy
Wiek: 24
Dołączył: 16 Sie 2010
Posty: 2808
Wysłany: Sob Maj 28, 2011 09:08   

czosnek posiada w sobie cos na s w jednej z najlepiej przyswajalnych form,ktora '-' koreluje z rakiem,ale niektorzy wola odchorowywac. A noz, widelec im sie uda ;)
 
     
ali
[Usunięty]

Wysłany: Sob Maj 28, 2011 11:47   

Mariusz_ napisał/a:
czosnek posiada w sobie cos na s w jednej z najlepiej przyswajalnych form,ktora '-' koreluje z rakiem,ale niektorzy wola odchorowywac. A noz, widelec im sie uda ;)

żarcie ponad potrzebę nie jest wskazane
przedawkowanie ujemnie wpływa na wątrobę
znaczy siem "truje"
 
     
Mariusz_ 
[Usunięty]

Pomógł: 12 razy
Wiek: 24
Dołączył: 16 Sie 2010
Posty: 2808
Wysłany: Sob Maj 28, 2011 13:17   

Raz na tydzien, raz na miesiąc, raz na rok?
Jem jak mam ochotę (dla tych co lubią wsłuchiwać się w swój organizm) zdarza się, że codziennie. Taki ala szwedzki stół w lodówce.
A do marynowania mięsa musi być i basta :)
Ostatnio zmieniony przez Mariusz_ Sob Maj 28, 2011 13:18, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
rakash 
We called it war!


Pomógł: 8 razy
Dołączył: 29 Sty 2010
Posty: 2799
Wysłany: Sob Maj 28, 2011 14:00   

Człowiek może jeść wszystko.
_________________

 
     
Hannibal 
Moderator

Pomógł: 191 razy
Wiek: 39
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 15904
Skąd: Warszawa
Wysłany: Sob Maj 28, 2011 14:27   

M i T napisał/a:
Maad, ale surowy czy termizowany?

Termizowany nie ma już praktycznie w ogóle tych dobroczynnych właściwości.
Analogicznie ma się sprawa z cebulą.
_________________
Don't buy into mono-dimensional training regimens. Exercising should reflect how rich and varied life is. #MovNat
Ostatnio zmieniony przez Hannibal Sob Maj 28, 2011 14:27, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
M i T 


Pomógł: 66 razy
Dołączył: 09 Lis 2007
Posty: 7106
Wysłany: Sob Maj 28, 2011 14:32   

Hannibal, pytałem Maada, bo gość znów zaczyna dobrze i po swojemu kombinować, a mi się to strasznie podoba. Na dodatek, może mieć rację. O ile czosnek na surowo jest wg mnie hazardem, jak i cebula, to termizowany już nie powoduje żadnych dolegliwości. Nigdy nie jadałem tego typu syfu w celach zdrowotnych. Używam bardzo rzadko termizowanego czosnku i cebuli tylko i włącznie, by dodać smaku sosowi lub mięsu.
Czosnek i cebula to przyprawy, na dodatek chyba niezbyt korzystne dla zdrowia.

Himalaiści podobno żrą czosnek, by im naczyńka w głowach nie popękały. Nie rozumiem, co ma z tym wspólnego czosnek btw.

Tomek
Ostatnio zmieniony przez M i T Sob Maj 28, 2011 14:33, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
Hannibal 
Moderator

Pomógł: 191 razy
Wiek: 39
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 15904
Skąd: Warszawa
Wysłany: Sob Maj 28, 2011 14:37   

M i T napisał/a:
Czosnek i cebula to przyprawy, na dodatek chyba niezbyt korzystne dla zdrowia.

To, że przyprawy to się zgadzam.
Toteż używam ich w bardzo małych ilościach, od czasu do czasu, np. ostatnio cebulę do pomidora malinowego. Na surowo rzecz jasna.
Co innego Adam - on termizowaną cebulę je w ilościach dostarczających mu węgle ;)
_________________
Don't buy into mono-dimensional training regimens. Exercising should reflect how rich and varied life is. #MovNat
 
     
Maad


Pomógł: 18 razy
Dołączył: 17 Kwi 2009
Posty: 1172
Wysłany: Sob Maj 28, 2011 17:02   

zyon napisał/a:
mozesz rozwinac te smiala teze?


nie mogę, bo ta teza jest tak śmiała, że sam się boję :D
ale jak to ładnie nazwał Tomek - po swojemu kombinuję - jakoś ci nieszczęśni piloci myśliwców nie dają mi spać :D
_________________
Wszystko co dobre jest niemoralne, nielegalne, powoduje tycie albo ... jest po angielsku.
Ostatnio zmieniony przez Maad Sob Maj 28, 2011 17:02, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
rakash 
We called it war!


Pomógł: 8 razy
Dołączył: 29 Sty 2010
Posty: 2799
Wysłany: Sob Maj 28, 2011 17:04   

Hannibal napisał/a:
M i T napisał/a:
Maad, ale surowy czy termizowany?

Termizowany nie ma już praktycznie w ogóle tych dobroczynnych właściwości.
Analogicznie ma się sprawa z cebulą.


Nie będzie niczego :shoot:

M i T napisał/a:
Himalaiści podobno żrą czosnek, by im naczyńka w głowach nie popękały. Nie rozumiem, co ma z tym wspólnego czosnek btw.

Tomek


Wszak wiadomo że naczynka pękają nie od braku czosnku tylko od toksyczności rodzica.
_________________

Ostatnio zmieniony przez rakash Sob Maj 28, 2011 17:05, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
Maad


Pomógł: 18 razy
Dołączył: 17 Kwi 2009
Posty: 1172
Wysłany: Sob Maj 28, 2011 17:08   

rakash, Ty ciągle cierpisz ?

:D :D :D
_________________
Wszystko co dobre jest niemoralne, nielegalne, powoduje tycie albo ... jest po angielsku.
 
     
rakash 
We called it war!


Pomógł: 8 razy
Dołączył: 29 Sty 2010
Posty: 2799
Wysłany: Sob Maj 28, 2011 18:37   

Maad napisał/a:
rakash, Ty ciągle cierpisz ?

:D :D :D


Nie łudź się. Moje cierpienia są niczym w porównaniu do twoich.
_________________

 
     
Maad


Pomógł: 18 razy
Dołączył: 17 Kwi 2009
Posty: 1172
Wysłany: Nie Maj 29, 2011 07:04   

rakash napisał/a:
Moje cierpienia są niczym w porównaniu do twoich.


fakt, nie jest dobrze, trawy zaczęły pylić :D
_________________
Wszystko co dobre jest niemoralne, nielegalne, powoduje tycie albo ... jest po angielsku.
 
     
Siła Magnum

Dołączył: 30 Sty 2011
Posty: 132
Skąd: Poland
Wysłany: Nie Maj 29, 2011 07:52   

Ale off-top, jako przyszły moderator banuje tu co poniektórych :D

Odkąd mam kłucia w głowie szczególnie, to mam również coraz gorszy jęzor. Kiedyś wyczytałem, że język będzie coraz bielszy przy obumieraniu, bo podobno co poniektóre toksyny tak powodują, ale nie chciało mi się w to wierzyć. Tu mam wypowiedzi hamerykanów:

Pierwszy topik:

http://forum.lowcarber.org/showthread.php?t=292831 - dwóch kolesi się żali że ma bielszy język po wprowadzeniu diety low carb ... dostają odpowiedz:

"A white tongue doesn't contain yeast on the tongue but is a symptom of a healthy or impaired body system.

A white tongue can be caused by many illnesses/compromised immune system diseases including yeast and leaky gut."

Ten sam gość pisze żeby brac od 6 gram wit. C na dzien do nawet 20 gram ??

Tu podobny topik:
http://wholeapproachforum...11/m/6410046216

--------------------

Druga rzecz to dzwonienie w uszach, również wraz z coraz gorszym jezykiem pojawiło sie dzwonienie. Tu jest odpowiedz:

"Candida will create a 'pressurized' feeling in the ears and sinuses as it dies off. This is 'normal'! I have never in my life (i'm in my 40's now) had a wax build-up in my ears/or the ringing until strong candida die-off."

Link do całego tematu:
http://wholeapproachforum...06/m/9786030731
_________________
Jeśli to nie medycyna chinska, to cie nie wyleczy.
 
     
rakash 
We called it war!


Pomógł: 8 razy
Dołączył: 29 Sty 2010
Posty: 2799
Wysłany: Nie Maj 29, 2011 09:24   

Candida, candida, candida...

być może rzeczywiście w tym wszystkim jest candida, i to kłucie, i ten język, i dzwonienie. Tylko kogo obchodzi candida.

Z tym obumieraniem i normalnością białego jezyka to też bym polemizował.

Maad napisał/a:
rakash napisał/a:
Moje cierpienia są niczym w porównaniu do twoich.


fakt, nie jest dobrze, trawy zaczęły pylić :D


Sam widzisz. Tu tam kichną a Ty już masz problem. A co to będzie później 8/
_________________

Ostatnio zmieniony przez rakash Nie Maj 29, 2011 09:26, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
zyon 


Pomógł: 69 razy
Dołączył: 04 Sie 2009
Posty: 8854
Wysłany: Nie Maj 29, 2011 09:27   

Maad napisał/a:
zyon napisał/a:
mozesz rozwinac te smiala teze?


nie mogę, bo ta teza jest tak śmiała, że sam się boję :D
ale jak to ładnie nazwał Tomek - po swojemu kombinuję - jakoś ci nieszczęśni piloci myśliwców nie dają mi spać :D

a no tak z ciekawosci zapytalem hehe, wyglada na to, ze to ten sam typ kombinowania co np u wegetarian - oni kombinuja ze mjeso jest niezdrowe ale podstaw merytorycznych zadnych nie maja podobnie jak tomek z czosnkniem i cebula, tylko wlasne widzimisie?
_________________
Nauka:nigdy więcej! Po maturze chodziłem na 3 różne studia, jednak okazało się że wykształcenie to nie jest coś dla mnie. I tak oto twój argument spala na konewce:) To takie krótkowzroczne masło maślane.
 
     
rakash 
We called it war!


Pomógł: 8 razy
Dołączył: 29 Sty 2010
Posty: 2799
Wysłany: Nie Maj 29, 2011 11:46   

zyon napisał/a:
... tylko wlasne widzimisie?


Ale za to jakie! widziMisie! NIeumniejszająco-antytoksyczne. Bo wiadomo ze każda toksyna jest mordercza.
Chociaż skądinąd wiemy że można jeść wszystko tylko trzeba mieć przerobione w głowie.

I weź tu beć mądry.
_________________

 
     
Siła Magnum

Dołączył: 30 Sty 2011
Posty: 132
Skąd: Poland
Wysłany: Śro Cze 01, 2011 21:22   

Tu jest najleszy post o Candidzie jaki kiedykolwiek czytałem:

http://www.freefromcandid...HATISDIEOFF.htm

Jezyk moze byc bielszy podczas die-off ....
"If your tongue had a whitish or off colored coating on it before, it may have more of a coating during the "die off" process. your tongue may even continuously peel off in layers or patches of layers as candida dies off."

Objawy die-off wg. www.freefromcandida.com:

Symptoms worsen on damp days or after bathing.
Dry mouth or throat
Nasal itch and/or congestion
Ear sensitivity or fluid in ears
Tightness in chest
Respiratory Complications
Anti-social behavior
Mood swings
Nervous irritability
Persistent drowsiness / tired all the time
Lack of co-ordination / Loss of balance
Mucus in stools
Stool texture change

Ta lista najlepiej pokrywa sie z moimi objawami, inne na 80%.

Jaka więc jest różnica pomiędzy rozrostem grzyba / candidy, a jego obumieraniem ?
NAPEWNO:
- bóle głowy, kłucie na czubku i przy skroniach - występuje przy die-off, nie przy rozroscie.
- dreszcze - tylko przy die-off
- pieczenie oczu - tylko przy die-off
- swędzenie (kończyny) - tylko podczas obumierania (die off)
- silne długotrwałe zmęczenie - tylko podczas die-off
- kłucie w klatce piersiowej - objaw przy die-off reakcji
- lekkie mrowienie na czole, policzkach.
_________________
Jeśli to nie medycyna chinska, to cie nie wyleczy.
 
     
rakash 
We called it war!


Pomógł: 8 razy
Dołączył: 29 Sty 2010
Posty: 2799
Wysłany: Czw Cze 02, 2011 10:28   

Ja wolę Day-Off od Die-Off.
_________________

 
     
Kangur

Pomógł: 34 razy
Wiek: 82
Dołączył: 27 Sty 2005
Posty: 3119
Skąd: Australia
Wysłany: Czw Cze 02, 2011 11:26   

Siła Magnum napisał/a:


- bóle głowy, kłucie na czubku i przy skroniach - występuje przy die-off, nie przy rozroscie.
- dreszcze - tylko przy die-off
- pieczenie oczu - tylko przy die-off
- swędzenie (kończyny) - tylko podczas obumierania (die off)
- silne długotrwałe zmęczenie - tylko podczas die-off
- kłucie w klatce piersiowej - objaw przy die-off reakcji
- lekkie mrowienie na czole, policzkach.

Przestalem juz dawno czytac czyjes wypowiedzi na ten temat.
Obserwuje na biezaco in vivo kiedy ten grzyb obumiera i kiedy sie panoszy.
Najbardziej sie panoszy podczas spania. Sprawdzam stan jamy ustnej przed spaniem i po wstaniu z lozka. Czerwone miejsca na podniebieniu wieczorem, rano sa zaciagniete biala powloka. Ilosc bialych pulsujacych plam na tylnej sciance gardla jest wielokrotnie wieksza ranem niz wieczorem.
Nie ma mozliwosci wytworzenia kwasnego srodowiska w jamie ustnej podczas spania. Kandyda obumiera w srodowisku kwasnym.
_________________
Odkwaszać czy zakwaszać?
http://biblia.deon.pl/rozdzial.php?id=1159
14 W czasie posiłku powiedział do niej Booz: «Podejdź tu i jedz chleb, maczając swój kawałek w kwaśnej polewce».
 
     
grizzly
[Usunięty]

Wysłany: Czw Cze 02, 2011 15:06   

[quote="Kangur"]...Obserwuje na biezaco in vivo
kiedy ten grzyb obumiera i kiedy sie panoszy...[/quote]
--------------------------------------------------------------------------------


Organizm Kangura sam podpowiada
jedynie sluszna diagnoze. :-)

A gdyby sie okazalo jednak,
ze to nie "grzybica" a .............. ?

Z jednym malym "haczykiem". :-)
.
 
     
Siła Magnum

Dołączył: 30 Sty 2011
Posty: 132
Skąd: Poland
Wysłany: Pią Cze 03, 2011 07:40   

Szkoda że polacy tak mało wiedzą o grzybicy, nie pisząc o lekarzach, którzy są przesiąknięci stereotypami grzybicznymi (mowa o tych którzy wogóle biora pod uwage grzybice i problemy związane z tą chorobą). Wystarczy znajomość angielskiego i tam jest wszystko doprowadzone do postaci pierwiastka/atomu jeśli chodzi o przyczyny, skutki, leczenie, diete i wszystko co związane z candida. Jednym słowem, era kamienia łupanego :]

kangur - ja również mam bielszy jezyk rano, przynajmniej teraz. W Grudniu byłem praktycznie wyleczony z candidy. Świetne samopoczucie, w soczewkach po 8-9 godzin bez szczypania, pieczenia itp, rano wstawałem robiąc "spreżynke", język był czerwony rano i wieczorem, jak nowo narodzony .... wystarczy ze zaczolem jesc ryż brazowy i za dużo białka.
_________________
Jeśli to nie medycyna chinska, to cie nie wyleczy.
 
     
sylwiazłodzi 
AutismLowCarbDiet

Pomogła: 13 razy
Wiek: 46
Dołączyła: 20 Mar 2007
Posty: 1774
Wysłany: Pią Cze 03, 2011 08:42   

polecam wziąść pod uwagę przebiałczenie co wg moich doświadczeń i mojej mamy wystepuje i nie zgadzam się z poniższą wypowiedzia admina , wypraktykowałam na sobie, może się przeciętny przebiałczyć jedząc kilka dni pod rząd za dużo białka, dużo rodzajów np:mięso, jajka, ryba. Przechodzi gdy cały dzień przejdzie się na wegle, wtedy spływa wydzielina z nosa, gardła, itp

Przy przebiałczeniu są te objawy co poniżej i te wasze tzw. candydy.

cyt:
Przebałczenie jest wysoce nieekonomiczne i dlatego każdy praktyk wie, że lepiej jest dołożyć węglowodanów do diety, aby z białka organizm nie produkował energii.
Skrajne przebiałczenie (sztucznie wymuszone) powoduje zatrucie wątroby, zmniejszenie buforowości cytozolu, płynów ustrojowych, zmniejszenie pH moczu, uszkodzenie nerek i dodatkowo, cuchnące: oddech, kał i pot, świąd skóry, podatność na grzybicę, nastroszenie piór i sierści (tzw. "włos jeży się na głowie") i kilka innych nieswoistych objawów w tym otępienie intelektualne.Przeciętny człowiek nie ma możliwości "przebiałczenia" się.-
wypowiedż admina z forum JK

i drugi cytat:

Zatykanie nosa, dolegliwości żołądkowe, czerwienienie się skóry dłoni, policzków, bóle stawowe, pieczenie spojowek (od marca jest "sezon", osoby zauważają to - na śluzówkach najbardziej "widać" zjedzenie za dużej ilości B), nasila się spastyczność mięśni/kurcze mięśni (kurcze to nie tylko kurcze nóg z niedoboru W, ale także drganie powieki czy tik nerwowy; wszystkie choroby leczę tak samo). Na poszerzonych naczyniach śluzówki, skóry namnazaja się "chętni". Odciąża - dzień niżejbiałkowy. Dla dziecka np.śmietana na śniadanie jeżeli ją toleruje lub frytki 2 x dziennie czy placek ziemniaczany z samego ziemniaka na smalcu-
wypowiedź dr.Ewy Bednarczyk-Witoszek

link do tematu:
http://forum.dr-kwasniews...hp?topic=3950.0

P.S. U mnie włos się wtedy jeży nawet na rekach, jest zimno, wcale nie dochodzi do przykrego zapachu ciała , każdy organizm może sobie niektóre wybrac objawy.

PAMIĘTAĆ, ŻE JEDEN LUBI JEŚĆ ZIEMNIAKI I Z POSTU DR.WITOSZEK PORADA BĘDZIE SKUTECZNA A INNY NIE ALBO ŹLE DZIAŁAJA I LEPIEJ NIECH ZROBI SOBIE DZIEŃ WARZYWNY BEZ SKROBII Z ZIEMNIAKÓW.

Po takim przebiałczeniu i po dniu z węglami kolejny dzień lepiej zacząć od drobnego śniadania z węgli + tłuszcz tak by nie było za dużo węgli albo też nie do najedzenia się białko + tłuszcz ale nie jeść znów kilku rodzajów białek tylko przejść np. na 1 dzień same jajka, kolejny dzień mięso, kolejny, ryba, kolejny jesli ktoś cos je np. mleczne

itd.
_________________
Powołałam "Fundację Rodzin i Terapeutów Autyzm bez granic"
*w 2012 zostałam dietetykiem*
moja www / my website
Autyzm dieta niskowęglwodanowa - Autism Low Carb Diet

 
     
Domino

Dołączył: 05 Lip 2011
Posty: 1
Wysłany: Wto Lip 05, 2011 07:08   candida

witam .Mam problem i to poważny z drożdżycą ukł.Pokarmowego proszę o pomoc jak zacząć walkę wiem jedynie,że nie mogę jeść cukru pod jakąkolwiek postacią.A co mogę jeść czy mogę jeść yogurt chociaż tam też jest cukier laktoza.Niewiem co robić co jeść jakie leki ,zioła czy suple brać?????.POMOCY !!!!!!!!! :? :? :? :? :?
 
     
Adam319 
We are all One


Pomógł: 43 razy
Dołączył: 16 Sie 2009
Posty: 2409
Skąd: tiny.pl/hpb9n tiny.pl/hlhmn
Wysłany: Wto Lip 05, 2011 19:45   Re: candida

Domino napisał/a:
witam .Mam problem i to poważny z drożdżycą ukł.Pokarmowego proszę o pomoc (...)


http://www.dobradieta.pl/...ighlight=#79509
Cytat:
Candida albicans.
Jego rozwój zależy od:
- nadmiaru węglowodanów w codziennej diecie (chodzi o całą grupę produktów zbożowych),
- obecności produktów glukogennych w codziennej diecie (cała grupa produktów mlecznych)
-obecności cukrów prostych w codziennej diecie.
-obecności alkoholu w diecie

:-)
 
     
Siła Magnum

Dołączył: 30 Sty 2011
Posty: 132
Skąd: Poland
Wysłany: Śro Lip 06, 2011 06:50   

To jakie węgle jemy na codzien to jedno. Drugie to jeśli juz jesz warzywa o niskim IG to też nie można zjeśc ich więcej niż organizm potrzebuje. Ja mierze cukier co drugi dzień i jak mam więcej niż 83 (dziś mam 86 i biały jęzor, kiedyś miałem 85 i takze biały) na czczo to nastepuje rozrost, 8 rano a ja zaczołem herx -ować (kłucie w głowie, ucisk głowy, mgiełka umysłowa, lekkie zawroty głowy) po południu jęzor dojdzie do siebie w jakimś stopniu.

TRZYMAJMY cukier w granicy 75-81 to wtedy może się tego pozbedziemy.
_________________
Jeśli to nie medycyna chinska, to cie nie wyleczy.
Ostatnio zmieniony przez Siła Magnum Śro Lip 06, 2011 06:52, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
rakash 
We called it war!


Pomógł: 8 razy
Dołączył: 29 Sty 2010
Posty: 2799
Wysłany: Śro Lip 06, 2011 10:56   

Siła Magnum napisał/a:


TRZYMAJMY cukier w granicy 75-81 to wtedy może się tego pozbedziemy.


To jest tylko częściowa prawda. W ogóle nie trzeba cukru trzymać, tylok się racjonalnie odzywiać. A nade wszystko tak dbać o organizm żeby sobie sam radził.
_________________

 
     
RawOmnivore 

Dołączył: 11 Maj 2011
Posty: 88
Wysłany: Śro Lip 06, 2011 11:48   

Siła Magnum napisał/a:
TRZYMAJMY cukier w granicy 75-81 to wtedy może się tego pozbedziemy.


Moje doświadczenia pokazują, że nie jest to najważniejsza kwestia.

Najważniejsze jest jakie cukry się je, tzn. fruktoza i glukoza są ok, skrobia, sacharoza, laktoza, maltoza nie. Trzeba również uważać z błonnikiem.
 
     
Siła Magnum

Dołączył: 30 Sty 2011
Posty: 132
Skąd: Poland
Wysłany: Śro Lip 06, 2011 14:34   

rakash napisał/a:
Siła Magnum napisał/a:


TRZYMAJMY cukier w granicy 75-81 to wtedy może się tego pozbedziemy.


To jest tylko częściowa prawda. W ogóle nie trzeba cukru trzymać, tylok się racjonalnie odzywiać. A nade wszystko tak dbać o organizm żeby sobie sam radził.


rakash jak zwykle irytujące wypowiedzi ;)
Prosimy o jakieś konkrety.

Chciałbym aby sie ktoś ustosunkował do lewatyw z uryny. Robiłem pięc tygodni temu pierwszą i na drugi dzień boleści przy zoladku, weszło zaledwie poł litra oraz zielony stolec przez nastepne dwa dni miałem. Kolejne 3 lewatywy co tydzien i podobnie boleści okrężnicy ale na dłuższym odcinku przy sercu/nadbrzusze i kolejne 3 dni po lewatywie zielone stolce, po zielonych robiły się jasno brazowe. Ostatnia lewatywka tydzien temu i boleści kłucia na całej długości jelita grubego , weszło jakieś 1.2 litra na 10 minut, od tygodnia mam zielone stolce i mi to nie przechodzi ? Czytałem że zielone stolce to nadmiar toksyn ? Kuracje urynową narazie wstrzymałem.
_________________
Jeśli to nie medycyna chinska, to cie nie wyleczy.
 
     
RawOmnivore 

Dołączył: 11 Maj 2011
Posty: 88
Wysłany: Śro Lip 06, 2011 16:31   

Siła Magnum napisał/a:
Czytałem że zielone stolce to nadmiar toksyn ?


Zielony stolec chyba nie ma z toksynami dużo wspólnego. Kolor powstaje od żółci, która powinna zostać częściowo wchłonięta a częściowo przrobiona przez bakterie jelitowe zmieniając kolor na brązowy. Zielony oznacza że coś w tym procesie poszło nie tak. Może to być wynik biegunki, przez co bakterie nie zdążoły wykonać swojej roboty. Może to być wynik zabużeń flory jelita.

Z ciekawości pytam jaki jest cel lewatyw z uryny?
 
     
Siła Magnum

Dołączył: 30 Sty 2011
Posty: 132
Skąd: Poland
Wysłany: Śro Lip 06, 2011 17:42   

Lewatywy z czosnkiem dzialaja grzybobójczo, a z uryny (tylko zdrowej) działają wszechstronnie pozytywnie (anty - pasorzyty, grzyby, bakterie) bez ubutków na prawidlowej florze i mają jakieś związki antyseptyczne podobno, nie znam sie :P

Następną to chyba zrobie z czosnkiem i ostatnia gruszka z probiotykami, ale to jak herxy sie skonczą, teraz chyba za wczesnie.

Na anglojezycznych piszą że zielone stolce przy candidzie to nadmiar toksyn (typowe przy herx), przecież najwiecej ich wychodzi z moczem i kał, pozniej z oddechem i skórą.
_________________
Jeśli to nie medycyna chinska, to cie nie wyleczy.
 
     
rakash 
We called it war!


Pomógł: 8 razy
Dołączył: 29 Sty 2010
Posty: 2799
Wysłany: Śro Lip 06, 2011 18:11   

Siła Magnum napisał/a:
rakash napisał/a:
Siła Magnum napisał/a:


TRZYMAJMY cukier w granicy 75-81 to wtedy może się tego pozbedziemy.


To jest tylko częściowa prawda. W ogóle nie trzeba cukru trzymać, tylok się racjonalnie odzywiać. A nade wszystko tak dbać o organizm żeby sobie sam radził.


rakash jak zwykle irytujące wypowiedzi ;)


Co jest irytującego?
_________________

 
     
Siła Magnum

Dołączył: 30 Sty 2011
Posty: 132
Skąd: Poland
Wysłany: Śro Lip 06, 2011 18:17   

Wiesz coś co my/ja chcemy zinterpretować.
_________________
Jeśli to nie medycyna chinska, to cie nie wyleczy.
 
     
rakash 
We called it war!


Pomógł: 8 razy
Dołączył: 29 Sty 2010
Posty: 2799
Wysłany: Śro Lip 06, 2011 20:15   

Przykro mi.
_________________

 
     
Siła Magnum

Dołączył: 30 Sty 2011
Posty: 132
Skąd: Poland
Wysłany: Czw Lip 14, 2011 16:28   

Witam Ponownie

Znalazłem tym razem coś takiego:

HERE’S WHAT I SAY: The way to beat candida is simple: you have to understand that candida is an issue that comes from eating too much fat, not too much sugar. When we eat too much fat, that excess fat in the bloodstream diminishes insulin sensitivity, so sugar isn’t carried out as fast as it should to the cells. It accumulates in the bloodstream, feeding the candida yeast that is naturally present there. The candida then proliferates to “eat up” the excess sugar. The answer isn’t to consume less sugar, or to try to kill the candida — but to go at the root of the problem, that is, to consume less fat.

Gość pisze że jedzenie zbyt duzej ilosci TŁUSZCZU pośrednio powoduje rozrost candida !?

Ja ostatnio zwiększyłęm spozycie tłuszczów, w szczególności masła i dziś normalnie nie mam siły chodzić :shoot:
_________________
Jeśli to nie medycyna chinska, to cie nie wyleczy.
 
     
RawOmnivore 

Dołączył: 11 Maj 2011
Posty: 88
Wysłany: Czw Lip 14, 2011 17:25   

Siła Magnum napisał/a:
Witam PonownieGość pisze że jedzenie zbyt duzej ilosci TŁUSZCZU pośrednio powoduje rozrost candida !?


Ciekawi mnie czy ktoś ma pozytywne doświadczenie tego typu.

Rozumiem, że ten komentarz pochodzi od ludzi promujących diete owocową. Osobiście wydaje mi się że po prostu przejście na frutarian diet to za mało. Trzeba jeszcze wybierać owoce zawierające dużo glukozy i fruktozy, a mało innych cukrów.

Na tyle na ile rozumiem problem eksperymentując na sobie pytanie nie polega na tym jak zachowa się candida na takiej diecie, bo w obu przypadkach (low carb, dieta owocowa z odpowiednimi owocami) nie powinna mieć łatwo. Prawdziwe pytanie to która z tych diet krótkotrwale podniesie bardziej odporność tak zeby organizm wybil resztki candidy.

Nie wierzę natomiast, że frutarian diet jest dobrym rozwiązaniem długoterminowo. Bardzo dużo jest na ten temat negatywnych wypowiedzi w sieci. Traktowalbym wiec ja wylacznie jako kuracje, ktora trwac powinna jakies 2 miesiace.

Planuje sprobowac, ale chcialbym uslyszec opinie ludzi ktorzy juz sprawdzili to na sobie.
 
     
Mariusz_ 
[Usunięty]

Pomógł: 12 razy
Wiek: 24
Dołączył: 16 Sie 2010
Posty: 2808
Wysłany: Czw Lip 14, 2011 17:54   

Siła Magnum napisał/a:
Ja ostatnio zwiększyłęm spozycie tłuszczów, w szczególności masła i dziś normalnie nie mam siły chodzić

trzeba do tego zjeść odpowiednią ilość Ww co by odebrać energię (grupy acetylowe) z cyklu krebsa i się nie zakwasić ;) czytaj odpowiedni stosunek glukagon:insulina /protony: elektrony (H:e).chyba nic nie pomyliłem
http://forum.dr-kwasniews...g31538#msg31538

lub spędzić aktywnie/efektywnie/miło czas na dworze-powinno pomóc ;)
Ostatnio zmieniony przez Mariusz_ Czw Lip 14, 2011 18:01, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
Siła Magnum

Dołączył: 30 Sty 2011
Posty: 132
Skąd: Poland
Wysłany: Czw Lip 14, 2011 18:39   

No właśnie, po wysiłku jestem na drugi dzien słaby. Wysiłek, czyli:
- zakupy w dwóch hipermarketach 2-3h w sumie oraz 4 km na rowerze i 1h na świezym powietrzu.

Codziennie siedze w domu i wykonuje jedynie ćwiczenia.

Wyczytałem że albo dieta low carb i tluszcze do syta albo 10% tłuszczu i kalorie z warzyw, coś mi sie to nie widzi.

Zrobie 20% z tłuszczy (wypieprze 30g smalcu dziennie stosowane do jajecznicy), 5 jaj i tunczyk lub 3 jaja i ryby gotowane = białko i 70-90g wegla (2 pełne talerze warzyw), zobaczymy.
_________________
Jeśli to nie medycyna chinska, to cie nie wyleczy.
 
     
Mariusz_ 
[Usunięty]

Pomógł: 12 razy
Wiek: 24
Dołączył: 16 Sie 2010
Posty: 2808
Wysłany: Czw Lip 14, 2011 18:55   

A ile tłuszczy zjadasz?Może za mało i energii dlatego brak. U mnie ostatnio powyżej 200g, ale w pracy 10-12h to i 3000-3200 kcal potrafię wciągnąć :)
 
     
Siła Magnum

Dołączył: 30 Sty 2011
Posty: 132
Skąd: Poland
Wysłany: Czw Lip 14, 2011 19:10   

Teraz bede zjadał 100ml oliwy z oliwek, 1/4 kostki masła i 2 szklanki siemienia lnianego, jajka ... to i tak dużo chyba. Wage trzymam taka samą od 3 miesięcy i to jest jedyna rzecz która mnie pociasza, a mam jeszcze z 2 kg na brzuchu :P

Tu jest post gdzie grzybiarz na Atkinsie wyladował z sepsą w szpitalu i kazali mu jeść warzywa i mniej tłuszczu:

Well, I was diagnosed by me MD. And the symptoms were consistent with that, rather than any other disorder(at the time, my liver and digestion had been excellent). The one outstanding case I was told of was of a colleague of a friend of mine, who, after many months on the Atkins diet, was diagnosed by a team of gastroenterologists with life threatening candidiasis(which I'd never heard of). He was hospitalized on the verge of sepsis, and they advised him to stop eating fat and to eat fruits and vegetables. Of course, his liver must have been harmed consequently. In any case, if it's a self-diagnosed case of "pseudo candida," probiotics wouldn't help either, right?

Tu jest post o diecie Low Fat, czyli nisko tłuszczowej na grzybice candida:
http://www.raw-food-healt...da-Cleanse.html - brzmi sensownie, tłuszcz we krwi po prostu chamuje dostanie się cukru do mięśni i stąd mogą występować chwilowe skoki cukru nawet na niskoglikemicznych warzywach, chyba.
_________________
Jeśli to nie medycyna chinska, to cie nie wyleczy.
Ostatnio zmieniony przez Siła Magnum Czw Lip 14, 2011 19:28, w całości zmieniany 2 razy  
 
     
sylwiazłodzi 
AutismLowCarbDiet

Pomogła: 13 razy
Wiek: 46
Dołączyła: 20 Mar 2007
Posty: 1774
Wysłany: Czw Lip 14, 2011 22:12   

Siła Magnum napisał/a:
Teraz bede zjadał 100ml oliwy z oliwek, 1/4 kostki masła i 2 szklanki siemienia lnianego, jajka ... to i tak dużo chyba. Wage trzymam taka samą od 3 miesięcy i to jest jedyna rzecz która mnie pociasza, a mam jeszcze z 2 kg na brzuchu :P

Tu jest post gdzie grzybiarz na Atkinsie wyladował z sepsą w szpitalu i kazali mu jeść warzywa i mniej tłuszczu:

Well, I was diagnosed by me MD. And the symptoms were consistent with that, rather than any other disorder(at the time, my liver and digestion had been excellent). The one outstanding case I was told of was of a colleague of a friend of mine, who, after many months on the Atkins diet, was diagnosed by a team of gastroenterologists with life threatening candidiasis(which I'd never heard of). He was hospitalized on the verge of sepsis, and they advised him to stop eating fat and to eat fruits and vegetables. Of course, his liver must have been harmed consequently. In any case, if it's a self-diagnosed case of "pseudo candida," probiotics wouldn't help either, right?

Tu jest post o diecie Low Fat, czyli nisko tłuszczowej na grzybice candida:
http://www.raw-food-healt...da-Cleanse.html - brzmi sensownie, tłuszcz we krwi po prostu chamuje dostanie się cukru do mięśni i stąd mogą występować chwilowe skoki cukru nawet na niskoglikemicznych warzywach, chyba.


RÓB SOBIE PRZERWY OD MASŁA i po co w jednym posiłku jajka i tuńczyk bo tak zrozumiałam. Jak jesteś słaby na drugi dzień to zjadasz wtedy więcej białka by mieć siły? jak skaczesz z aktywnością fizyczną i robisz to jednego dnia a następnego dnia już nie to twój organizm na to reaguje. Kiedy ćwiczyłam tai chi bo to mogłam po iluś spotkaniach tego dnia zauważyłam,że wiecej o jeden posiłek muszę zjeść bo byłam głodna. wracałam więc około 21.00 do domu i zjadałam i było ok. Czy tego dnia gdy ćwiczysz uważasz,że wystarczająco dużo jesz np. białka. ?

Co do tego krótkiego twojego opisu tłuszczy. Ściągnij sobie ksiązkę Lutza "Życie bez pieczywa" i następnym razem nie pisz skrótowo i nie czytaj skrótów. Tłuszcze jemy,

we krwi pływa coś innego

cytat:

Wątroba, cholesterol i żółć – czyli dobre trawienie tłuszczu

Skojarzenie - wątroba i cholesterol nie powinno być przyjmowane negatywnie. Komórki wątroby produkują bezustannie z cholesterolu żółć – bez której nie byłoby możliwe trawienie tłuszczów oraz wchłanianie wielu cennych rozpuszczalnych w nim witamin. Żółć zbierana jest przez sieć delikatnych kanalików, uchodzących do dużego przewodu, którym doprowadzana jest do przejściowego magazynu - woreczka żółciowego. Z woreczka żółciowego żółć wprowadzana jest poprzez drogi żółciowe do dwunastniy, w której dokonuje się trawienie tłuszczu. Cholesterol w odpowiednich ilościach (i składzie chemicznym) jest również niezbędnym składnikiem hormonów (płciowych i innych) oraz uczestnikiem czynności układu nerwowego. Jego niedobór powoduje zaburzenia samopoczucia i skłonności depresyjne.

cytat z Lutza, Allana"Życie bez pieczywa"

TŁUSZCZE
Tłuszcze (zwane czasami kwasami tłuszczowymi lub lipidami) pełnią w
organizmie człowieka wiele ważnych i różnorodnych funkcji. Są one
podstawową formą magazynowania energii, a jednocześnie jednym z
głównych składników błon komórkowych. Spójność błony komórkowej, a
zarazem fakt, że jest ona przepuszczalna dla różnych cząsteczek
biologicznych, ma kluczowe znaczenie dla właściwego przebiegu procesów
metabolicznych. Istnieją też tłuszcze, które pełnią w organizmie funkcję
hormonów.

Jak dotąd znane są dwa niezbędne kwasy tłuszczowe: kwas linolenowy i
kwas alfa-linolenowy. Są to kwasy nienasycone. W przeciwieństwie do
powszechnie panującej opinii, kwasy nasycone wcale nie są niezdrowe;
wprawdzie będziemy ten temat szczegółowo omawiać w dalszej części
książki, ale kilka słów powinniśmy powiedzieć już teraz.
Terminy nasycony i nienasycony stosuje się, aby określić, ile atomów
wodoru przypada na każdy atom węgla w cząsteczce danego tłuszczu. Kwas
jest tym bardziej nienasycony, im mniej zawiera atomów wodoru.
Bezpośrednim skutkiem mniejszej liczby atomów wodoru jest większa
reaktywność cząsteczki kwasu tłuszczowego; kwasy nasycone są chemicznie
bardziej stabilne. Czy ma to jakieś znaczenie? Otóż kwasy nasycone są
bardziej odporne na utlenianie, a to oznacza, że błony komórkowe, które
zawierają ich dużo, także trudniej poddają się temu procesowi. Istnieje wiele
dowodów na to, że lipidy wchodzące w skład błony komórkowej zależą od
rodzaju spożywanych tłuszczów.
Naukowcy często podkreślają pozytywne znaczenie przeciwutleniaczy, ale
zdają się nie zauważać faktu, że nasycone kwasy tłuszczowe już z natury są
odporne na utlenianie, czego nie można powiedzieć o nienasyconych
kwasach tłuszczowych. Tym samym nasycone kwasy tłuszczowe nie
potrzebują do obrony przed negatywnymi skutkami procesu utleniania
żadnych dodatkowych cząsteczek w rodzaju przeciwutleniaczy.
Dwa wspomniane niezbędne kwasy tłuszczowe można znaleźć w różnych
ilościach we wszelkich pokarmach pochodzenia zwierzęcego, a także w
orzechach i olejach roślinnych. Zazwyczaj pokarmy zwierzęce zapewniają
równe ilości obu niezbędnych kwasów tłuszczowych, podczas gdy pokarmy
roślinne zawierają zwykle przewagę pierwszego lub drugiego.
_________________
Powołałam "Fundację Rodzin i Terapeutów Autyzm bez granic"
*w 2012 zostałam dietetykiem*
moja www / my website
Autyzm dieta niskowęglwodanowa - Autism Low Carb Diet

Ostatnio zmieniony przez sylwiazłodzi Czw Lip 14, 2011 22:22, w całości zmieniany 2 razy  
 
     
Siła Magnum

Dołączył: 30 Sty 2011
Posty: 132
Skąd: Poland
Wysłany: Pią Lip 15, 2011 08:03   

No niby tak, ale wczoraj znalazłem naprawdę wielu ludzi (amerykanów) którzy stosując diete low fat, czyli diete Doug Graham w proporcji 80/10/10. Ja nie rezygnuje z tłuszczy ale ogranicze do max. 20%. Moje wachania samopoczucia są przede wszystkim związane z toksemia (całe dnie herxuje) a nie z wysiłkiem, choć wysiłek ma znaczenie. Wczoraj także znalazłem gościa który stosował 90/5/5 (90% kalorii z weglowodanów i po 5 z reszty) i sie wyleczył a na jego blogu nie było programów partnerskich. Tu jest post:
http://eatmoreraw.net/blog/?p=451


Tematy o diecie nisko tluszczowej na candide:
http://www.rawfreedomcomm...read.php?t=1726
http://curezone.com/forums/am.asp?i=1629184
http://www.wellsphere.com...t-theory/458825
http://www.raw-food-healt...tion-cures.html

Dwoje grzybiarzy na low fat.
http://www.planet-tama.net/showthread.php?t=418715

Cukier na czczo mam max 82 (staram się mieć 75-80 i przeważnie jest tyle przy 50-90 gramach ww) a herxy całe dnie. Przy takim zachowaniu nie musze się obawiać ze potrwa to dłużej jeszcze niż poł roku. Czytałem ludzie herxują po kilkanaście miesięcy :roll:
_________________
Jeśli to nie medycyna chinska, to cie nie wyleczy.
Ostatnio zmieniony przez Siła Magnum Pią Lip 15, 2011 08:11, w całości zmieniany 3 razy  
 
     
Kangur

Pomógł: 34 razy
Wiek: 82
Dołączył: 27 Sty 2005
Posty: 3119
Skąd: Australia
Wysłany: Pią Lip 15, 2011 08:35   

Siła Magnum napisał/a:

http://eatmoreraw.net/blog/?p=451

Pieeeeerdoly pisze ten surojad.
Optymale Ph dla rozwoju kandydy =7,4, a przy przy Ph=4,5 kandyda obumiera. To sa kliniczne badania, a nie bzdety nawiedzonego surojada.
_________________
Odkwaszać czy zakwaszać?
http://biblia.deon.pl/rozdzial.php?id=1159
14 W czasie posiłku powiedział do niej Booz: «Podejdź tu i jedz chleb, maczając swój kawałek w kwaśnej polewce».
 
     
RawOmnivore 

Dołączył: 11 Maj 2011
Posty: 88
Wysłany: Pią Lip 15, 2011 09:26   

Siła Magnum napisał/a:
Czytałem ludzie herxują po kilkanaście miesięcy


Herxy są silnie związane ze stanem wątroby. Można mieć candidę, skutecznie z nią walczyć i czuć się dobrze o ile wątroba jest w dobrym stanie.

Co więcej można mieć candidę i zregenerować swoją wątrobę jedząc high-fat z wystarczającą ilością białka by było na regenerację. Najlepiej oczywiście na surowo.
 
     
rakash 
We called it war!


Pomógł: 8 razy
Dołączył: 29 Sty 2010
Posty: 2799
Wysłany: Pią Lip 15, 2011 17:38   

RawOmnivore napisał/a:
Siła Magnum napisał/a:
Czytałem ludzie herxują po kilkanaście miesięcy


Herxy są silnie związane ze stanem wątroby. Można mieć candidę, skutecznie z nią walczyć i czuć się dobrze o ile wątroba jest w dobrym stanie.

Co więcej można mieć candidę i zregenerować swoją wątrobę jedząc high-fat z wystarczającą ilością białka by było na regenerację. Najlepiej oczywiście na surowo.


Tylko jeżeli masz kłopoty z trawieniem to...
_________________

 
     
Mariusz_ 
[Usunięty]

Pomógł: 12 razy
Wiek: 24
Dołączył: 16 Sie 2010
Posty: 2808
Wysłany: Pią Lip 15, 2011 21:11   

te 80g W to 90proc ze 100 energii? Z wlasnego doswiadczenia wiem,ze gdy zjem mniej lub wcale zoltek,szpiku musze dolozyc 10_20g wegli.
 
     
Siła Magnum

Dołączył: 30 Sty 2011
Posty: 132
Skąd: Poland
Wysłany: Sob Lip 16, 2011 07:39   

Mariusz_ napisał/a:
te 80g W to 90proc ze 100 energii? Z wlasnego doswiadczenia wiem,ze gdy zjem mniej lub wcale zoltek,szpiku musze dolozyc 10_20g wegli.


"Doug Graham w proporcji 80/10/10" - 80% kalorii z ww i po 10% z białek i tł.

PRZECZYTAJCIE TO :
http://www.forumveg.pl/vi...er=asc&start=30

Ja zwiększyłem tłuszcze dwa tygodnie temu i znów miałem wczoraj atak lęku (krótki trwał 2h), dziś od rana kolki jelitowe, zaczeriwenienie prącia i biały jęzor od dwoch dni . Przez ostatnie 2 tygodnie jadłem 50-55% z tłuszczy a ostatnie 4 dni cukier na czczo 81,78,78,74 dziś :shoot:

Zjeżdzam na 30-35% z tłuszczami jak pomoże to może jakoś zjade na 15-20%, ale jak a tego zrobie 1700kcal to nie wiem. :what:
_________________
Jeśli to nie medycyna chinska, to cie nie wyleczy.
Ostatnio zmieniony przez Siła Magnum Sob Lip 16, 2011 07:41, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
Kangur

Pomógł: 34 razy
Wiek: 82
Dołączył: 27 Sty 2005
Posty: 3119
Skąd: Australia
Wysłany: Sob Lip 16, 2011 09:17   

Siła Magnum napisał/a:
Mariusz_ napisał/a:
te 80g W to 90proc ze 100 energii? Z wlasnego doswiadczenia wiem,ze gdy zjem mniej lub wcale zoltek,szpiku musze dolozyc 10_20g wegli.


"Doug Graham w proporcji 80/10/10" - 80% kalorii z ww i po 10% z białek i tł.

PRZECZYTAJCIE TO :
http://www.forumveg.pl/vi...er=asc&start=30

Ja zwiększyłem tłuszcze dwa tygodnie temu i znów miałem wczoraj atak lęku (krótki trwał 2h), dziś od rana kolki jelitowe, zaczeriwenienie prącia i biały jęzor od dwoch dni . Przez ostatnie 2 tygodnie jadłem 50-55% z tłuszczy a ostatnie 4 dni cukier na czczo 81,78,78,74 dziś :shoot:

Zjeżdzam na 30-35% z tłuszczami jak pomoże to może jakoś zjade na 15-20%, ale jak a tego zrobie 1700kcal to nie wiem. :what:

Polecam ksiazke tym nieszczesnym trawojadom, jak sie zabrac za leczenie kandydy dieta.

Cure Your Yeast Infection The All-Natural Way

By
Sarah and Robert Summer

Mozna kupic w formacie pdf online.

Sprubuj wpisac pasword:
naturalcure
Jak nie jest zwiazany z IP, to sie moze uda otworzyc.

Odstaw chlopie cukier, bo sie wykonczysz.
_________________
Odkwaszać czy zakwaszać?
http://biblia.deon.pl/rozdzial.php?id=1159
14 W czasie posiłku powiedział do niej Booz: «Podejdź tu i jedz chleb, maczając swój kawałek w kwaśnej polewce».
 
     
Siła Magnum

Dołączył: 30 Sty 2011
Posty: 132
Skąd: Poland
Wysłany: Sob Lip 16, 2011 14:33   

Spokojnie, zostaje przy dawce 50 do 90 gram ww dziennie :)

Jakos nie moge sciagnac za darmo. O co tam chodzi ?

U mnie bedze 35% tluszczu, 40% bialka i 25% ww. I wyjdzie 1300kcal do 1900kcal.

A jak u ciebie Kangur i u Was forumowicze z proporcjami ?

P.s. oczywiscie jem ugotowane : kap. kiszona, pietruszka, brokul ... ale jak z tymi tluszczami.
_________________
Jeśli to nie medycyna chinska, to cie nie wyleczy.
 
     
Kangur

Pomógł: 34 razy
Wiek: 82
Dołączył: 27 Sty 2005
Posty: 3119
Skąd: Australia
Wysłany: Sob Lip 16, 2011 15:08   

Siła Magnum napisał/a:

Jakos nie moge sciagnac za darmo. O co tam chodzi ?


Cytat:
Foods to Avoid

SUGAR, SUGAR, and SUGAR!
Yeast loves sugar. You probably love sugar. “Friendly” bacteria and your immune system do not. Avoid sweets, cakes, cookies, pastries, and junk food (potato chips, sweetened drinks, and doughnuts). Do not be fooled by “natural sugars” such as fructose, sucrose, raw sugar, organic sugar, honey, or molasses. Sugar is sugar. A taste treat these things may be, but they provide no nutritional benefit to you. What they do most successfully is feed the Candida albicans overgrowth.
_________________
Odkwaszać czy zakwaszać?
http://biblia.deon.pl/rozdzial.php?id=1159
14 W czasie posiłku powiedział do niej Booz: «Podejdź tu i jedz chleb, maczając swój kawałek w kwaśnej polewce».
 
     
rakash 
We called it war!


Pomógł: 8 razy
Dołączył: 29 Sty 2010
Posty: 2799
Wysłany: Sob Lip 16, 2011 15:37   

Kangur napisał/a:
Avoid sweets....


no, nie powiedziałbym. Pytanie co kto rozumie przez sweets.
_________________

Ostatnio zmieniony przez rakash Sob Lip 16, 2011 15:37, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
Siła Magnum

Dołączył: 30 Sty 2011
Posty: 132
Skąd: Poland
Wysłany: Śro Lip 20, 2011 08:44   

Cześć

A co powicie na to:
http://curezone.com/forums/am.asp?i=1803609

But why do I have symptoms when I eat sugar, or fruits & foods containing sugar? Because, anytime we mix yeast & water with sugar and put it in a warm place, we get fermentation. And whenever yeast ferments, they create carbon dioxide & alcohol (those are poisons to us). The symptoms we experience when eating high-sugar foods when we have Candida are because of fermentation...NOT necessarily the Candida growing and multiplying (remember, Candida get their nourishment from dead & decaying organic matter).

Think about it? If we put yeast & warm water in a bowl with sugar, the yeast will eat all the sugar very quickly...and produce lots of gas (carbon dioxide) and lots of alcohol - and then the yeast DIE. Why? Because there's no nourishment for the yeast to keep on living once the sugar is fermented and gone. But if the Candida yeast are in our intestinal tract, and our intestinal tract and colon is layered with "dead & decaying organic matter" (and it is), then the Candida yeast have all the nourishment they need to live & grow stronger (and the perfect place to multiply)...whether we give them sugar, or not. Of course, if we give them sugar, the fermentation happens (they make carbon dioxide & alcohol, which poisons us)...but the sugar wouldn't make more Candida (or make them any stronger) unless they were getting all the nourishment they need from the dead & decaying, rotting 'organic matter' in our intestines and colon.

So, the very first thing everybody must do to get rid of Candida, is to get rid of the "dead & decaying organic matter"...because that's where they get their food & nourishment, and that is where they multiply.

We can read tens of thousands of reports from people on CureZone (and the internet) of people that try to 'starve Candida' by not eating sugar, and taking all different things to kill them. But the minute they eat sugar again? Candida yeast fermentation happens again. WHY? Because to get rid of Candida, you have to take away the place they grow & multiply, and you have to take aways their nourishment! And that's not "sugar", that's "dead & decaying organic matter".
_________________
Jeśli to nie medycyna chinska, to cie nie wyleczy.
 
     
Kangur

Pomógł: 34 razy
Wiek: 82
Dołączył: 27 Sty 2005
Posty: 3119
Skąd: Australia
Wysłany: Śro Lip 20, 2011 09:56   

Siła Magnum napisał/a:

A co powicie na to:(remember, Candida get their nourishment from dead & decaying organic matter).

What a bull shit is written in the above link.


The fungus grows long, stringy structures (rhizoids) that burrow into the intestinal wall. This causes inflammation all along your digestive tract.

It also can prohibit nutrients from getting into the bloodstream, further weakening our bodies. Nutrients are absorbed through the lining of our small intestines, but when candida covers that lining it greatly reduces the surface area for nutrient absorption.

These parasitic little organisms live off the carbohydrates we consume, and are especially fond of refined sugar and white flour. As they digest the carbohydrates they release waste products that turn our bowels toxic, making it even more difficult to absorb nutrients. Our bodies become more and more acidic and more and more debilitated.
Eventually the rhizoids burrow all the way through the intestinal lining and get into the circulatory system. They travel around the bloodstream and infect our organs – like the liver, kidneys, heart, spleen, lungs and brain.
Leaky gut syndrome and allergies are quite common, since the rhizoids poke holes in our intestines allowing food particles and byproducts of digestion to get into the blood. If you are developing more and more allergies and food sensitivities, systemic candida is a likely explanation.
But it doesn't stop there – systemic candida overgrowth can also cause mental difficulties, hormonal disturbances, frequent urinary tract and vaginal infections, skin infections, aches and pains in joints and muscles, and an overall weakening of the entire immune system.
As the fungus spreads, our bodies get more and more polluted with all the toxins candida albicans release.
Some of these toxins include:
 acetaldehyde
 ethanol
 formaldehyde
 ammonia
 carbon dioxide
_________________
Odkwaszać czy zakwaszać?
http://biblia.deon.pl/rozdzial.php?id=1159
14 W czasie posiłku powiedział do niej Booz: «Podejdź tu i jedz chleb, maczając swój kawałek w kwaśnej polewce».
 
     
Kangur

Pomógł: 34 razy
Wiek: 82
Dołączył: 27 Sty 2005
Posty: 3119
Skąd: Australia
Wysłany: Śro Lip 20, 2011 09:56   

Siła Magnum napisał/a:

A co powicie na to:(remember, Candida get their nourishment from dead & decaying organic matter).

What a bull shit is written in the above link.


The fungus grows long, stringy structures (rhizoids) that burrow into the intestinal wall. This causes inflammation all along your digestive tract.

It also can prohibit nutrients from getting into the bloodstream, further weakening our bodies. Nutrients are absorbed through the lining of our small intestines, but when candida covers that lining it greatly reduces the surface area for nutrient absorption.

These parasitic little organisms live off the carbohydrates we consume, and are especially fond of refined sugar and white flour. As they digest the carbohydrates they release waste products that turn our bowels toxic, making it even more difficult to absorb nutrients. Our bodies become more and more acidic and more and more debilitated.
Eventually the rhizoids burrow all the way through the intestinal lining and get into the circulatory system. They travel around the bloodstream and infect our organs – like the liver, kidneys, heart, spleen, lungs and brain.
Leaky gut syndrome and allergies are quite common, since the rhizoids poke holes in our intestines allowing food particles and byproducts of digestion to get into the blood. If you are developing more and more allergies and food sensitivities, systemic candida is a likely explanation.
But it doesn't stop there – systemic candida overgrowth can also cause mental difficulties, hormonal disturbances, frequent urinary tract and vaginal infections, skin infections, aches and pains in joints and muscles, and an overall weakening of the entire immune system.
As the fungus spreads, our bodies get more and more polluted with all the toxins candida albicans release.
Some of these toxins include:
 acetaldehyde
 ethanol
 formaldehyde
 ammonia
 carbon dioxide
_________________
Odkwaszać czy zakwaszać?
http://biblia.deon.pl/rozdzial.php?id=1159
14 W czasie posiłku powiedział do niej Booz: «Podejdź tu i jedz chleb, maczając swój kawałek w kwaśnej polewce».
 
     
Siła Magnum

Dołączył: 30 Sty 2011
Posty: 132
Skąd: Poland
Wysłany: Śro Lip 20, 2011 10:10   

Czyli co, dieta przeciw grzybicza to ~70 gram wegla dziennie dla każdej grupy krwii, wychodzi jakieś 20-25 % kalorii. Teraz reszta kalorii w zalezności od grupy krwii ? Grupa AB powiedzmy mniej wiecej 50% białka, 25% tłuszczu (tłuszcz jest nie wskazany przy tej grupie) i węgle jak kazda grupa krwi. Grupa B to 40-50% białka, 35% tłuszczy i węgle ?? itp ?

Co odpowiada tkance tłuszczowej zgromadzonej pod skóra człowieka, bo czytałem że to najlepsze zródło energi (nie tylko przy candidzie), a ja juz jej nie mam prawie ?
_________________
Jeśli to nie medycyna chinska, to cie nie wyleczy.
 
     
Kangur

Pomógł: 34 razy
Wiek: 82
Dołączył: 27 Sty 2005
Posty: 3119
Skąd: Australia
Wysłany: Śro Lip 20, 2011 11:24   

Siła Magnum napisał/a:
Czyli co, dieta przeciw grzybicza to ~70 gram wegla dziennie dla każdej grupy krwii, wychodzi jakieś 20-25 % kalorii. Teraz reszta kalorii w zalezności od grupy krwii ? Grupa AB powiedzmy mniej wiecej 50% białka, 25% tłuszczu (tłuszcz jest nie wskazany przy tej grupie) i węgle jak kazda grupa krwi. Grupa B to 40-50% białka, 35% tłuszczy i węgle ?? itp ?

Co odpowiada tkance tłuszczowej zgromadzonej pod skóra człowieka, bo czytałem że to najlepsze zródło energi (nie tylko przy candidzie), a ja juz jej nie mam prawie ?

:faint: To przejdz na diete wg ksztaltu malzowiny usznej. :razz:
_________________
Odkwaszać czy zakwaszać?
http://biblia.deon.pl/rozdzial.php?id=1159
14 W czasie posiłku powiedział do niej Booz: «Podejdź tu i jedz chleb, maczając swój kawałek w kwaśnej polewce».
 
     
Siła Magnum

Dołączył: 30 Sty 2011
Posty: 132
Skąd: Poland
Wysłany: Śro Lip 20, 2011 12:53   

Kangur napisał/a:
Siła Magnum napisał/a:
Czyli co, dieta przeciw grzybicza to ~70 gram wegla dziennie dla każdej grupy krwii, wychodzi jakieś 20-25 % kalorii. Teraz reszta kalorii w zalezności od grupy krwii ? Grupa AB powiedzmy mniej wiecej 50% białka, 25% tłuszczu (tłuszcz jest nie wskazany przy tej grupie) i węgle jak kazda grupa krwi. Grupa B to 40-50% białka, 35% tłuszczy i węgle ?? itp ?

Co odpowiada tkance tłuszczowej zgromadzonej pod skóra człowieka, bo czytałem że to najlepsze zródło energi (nie tylko przy candidzie), a ja juz jej nie mam prawie ?

:faint: To przejdz na diete wg ksztaltu malzowiny usznej. :razz:

:D

Prosze na candide :]
_________________
Jeśli to nie medycyna chinska, to cie nie wyleczy.
 
     
kiwi4


Pomógł: 8 razy
Dołączył: 02 Kwi 2008
Posty: 823
Skąd: warszawa
Wysłany: Śro Lip 20, 2011 14:13   

Na zagrzybiony organizm stosuje się srebro w stanie koloidalnym. Terapia trochę potrwa , ale jest skuteczna ;)
_________________
marzena kiwi
 
     
Siła Magnum

Dołączył: 30 Sty 2011
Posty: 132
Skąd: Poland
Wysłany: Śro Lip 20, 2011 14:23   

Chodzi mi o proporcje tłuszczy/białek i wegla.
_________________
Jeśli to nie medycyna chinska, to cie nie wyleczy.
 
     
RawOmnivore 

Dołączył: 11 Maj 2011
Posty: 88
Wysłany: Śro Lip 20, 2011 18:36   

Siła Magnum napisał/a:
Chodzi mi o proporcje tłuszczy/białek i wegla.


Dla mnie po dwóch latach eksperymentów wychodzi:
- 70-150g W (zależnie od dnia i ochoty) co ważne to prawie tylko glukoza i fruktoza z odpowiednich owoców i miodu, czasami 0
- 100-120g B w cyklu każdego dnia z innego zwierzęcia aby uniknąć alergii, czasami 0
- 150-dowolnie dużo T - wedle smaku, czasami 0
 
     
Mariusz_ 
[Usunięty]

Pomógł: 12 razy
Wiek: 24
Dołączył: 16 Sie 2010
Posty: 2808
Wysłany: Śro Lip 20, 2011 20:16   

Nieźle "pokręcony" jesteś ;) :P
Rotacje mięsa
Węglwodany z owoców, miodu
Grupy krwi. To ja już wolę mieszać w swoim posiłku BTW i czerpać przyjemność z posiłku.

Na kolacje weszło
50g kaszy (wsad) ~100-120g (po ugotowaniu)
0,5kg żeberek
śmietana
smalec
ogórki kiszone sztuk 2
woda z sokiem wiśniowym w słusznej ilości

na deser lody optymalne.
 
     
RawOmnivore 

Dołączył: 11 Maj 2011
Posty: 88
Wysłany: Czw Lip 21, 2011 08:31   

Mariusz_ napisał/a:
Nieźle "pokręcony" jesteś


Skrobia, łączenie BW w jednym posiłku i brak rotacji to nienajlepsze pomysły. Wystarczy że na krótko odstąpię od moich zasad i od razu widzę pogorszenie.
 
     
Siła Magnum

Dołączył: 30 Sty 2011
Posty: 132
Skąd: Poland
Wysłany: Czw Lip 21, 2011 09:27   

W rotacje pokarmów nie wierze, sr. antygrzybiczych tak (chociaż nie do końca).

Już wiem, no 25% przy 70gramach wegla nie wyjdzie, bedzie max 15% i dobrze.

Ale ja byłem głupi, znów jem za duzo białka. Zakwaszam organizm zamiast odkwaszac.

Zrobie proporcje:

70% tłuszcze - to będzie 150ml oliwy z oliwek to już jest 1300 kcal a oliwa tworzy środowisko zasadowe !!, 30gram masła i 30 gram smalcu.

15% wegla - dwa pełna talerze warzyw gotowanych z niskim IG

20% białka - 3-4 jajka i tunczyk lub ryba.


Wiadomo dieta rozdzielna.

Jakieś obiekcje ? :D
_________________
Jeśli to nie medycyna chinska, to cie nie wyleczy.
Ostatnio zmieniony przez Siła Magnum Czw Lip 21, 2011 09:29, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
Kangur

Pomógł: 34 razy
Wiek: 82
Dołączył: 27 Sty 2005
Posty: 3119
Skąd: Australia
Wysłany: Czw Lip 21, 2011 09:49   

Siła Magnum napisał/a:

Ale ja byłem głupi, znów jem za duzo białka. Zakwaszam organizm zamiast odkwaszac.
Jakieś obiekcje ? :D

Murwa kac. Jak grochem o sciane.
Pisze po raz kolejny:
Optymalnym srodowiskiem dla rozwoju kandydy jest PH7,4 a przy PH4,5 kandyda obumiera.
PH7,4 - srodowisko zasadowe
PH4,5 - srodowisko kwasne

Te dane pochodza z badan klinicznych, a nie z belkotu jakiegos niedouczonego surojada czy energoterapeuty.
_________________
Odkwaszać czy zakwaszać?
http://biblia.deon.pl/rozdzial.php?id=1159
14 W czasie posiłku powiedział do niej Booz: «Podejdź tu i jedz chleb, maczając swój kawałek w kwaśnej polewce».
 
     
Siła Magnum

Dołączył: 30 Sty 2011
Posty: 132
Skąd: Poland
Wysłany: Czw Lip 21, 2011 10:26   

Kangur napisał/a:
Siła Magnum napisał/a:

Ale ja byłem głupi, znów jem za duzo białka. Zakwaszam organizm zamiast odkwaszac.
Jakieś obiekcje ? :D

Murwa kac. Jak grochem o sciane.
Pisze po raz kolejny:
Optymalnym srodowiskiem dla rozwoju kandydy jest PH7,4 a przy PH4,5 kandyda obumiera.
PH7,4 - srodowisko zasadowe
PH4,5 - srodowisko kwasne

Te dane pochodza z badan klinicznych, a nie z belkotu jakiegos niedouczonego surojada czy energoterapeuty.


Człowieku, po prostu się pytałem o zależności 70%/15%/25% czy będą ok ?
_________________
Jeśli to nie medycyna chinska, to cie nie wyleczy.
 
     
kiwi4


Pomógł: 8 razy
Dołączył: 02 Kwi 2008
Posty: 823
Skąd: warszawa
Wysłany: Czw Lip 21, 2011 13:08   

Ja zamiast miodu czy owoców stosowałabym stewie . Stewia nie tylko odkwasza organizm , ale również zawiera zdrowe substancje tłuszczowe, białka, wapń,żelazo,selen,potas,chrom,mangan,magnez,krzem,cynk, C, wit,z grupy B, beta-karoten. Jest nietoksyczna , co jest bardzo ważne przy dolegliwościach, nie tylko przy cukrzycy. Pozdrawiam.
_________________
marzena kiwi
 
     
Siła Magnum

Dołączył: 30 Sty 2011
Posty: 132
Skąd: Poland
Wysłany: Czw Lip 21, 2011 15:38   

Kolejna historia pozbycia się Candidy na 80/10/10:
http://davidicke.pl/forum...rzyc-t2797.html

"Dodam tylko jedna rzecz, ja takze sluchalam specjalistow, i "guru", ze owoce sa be, zawieraja cukier a on jest niebezpieczny. Sam walczylam z candida ok 10 lat ! i tak wyrzucilam cukier z mojej diety ograniczalam jego spozycie. Wiec bylam weganka na diecie wysokotluszczowej, i wiecie co ? moja candida nie zmniejszyla sie , ale bylo odwrotnie u lekarza bylam srednio raz na dwa miesiace i mialam juz tego dosc.
Jak jest mozliwe , ze przy ograniczeniu cukru cancdida rozrasta sie ??? I w koncu trafilam na DR Grahama, bylam sceptyczna co do jego diety i twierdzilam ,ze to niemozliwe, ale czytajac wypoweidzi ludzi, ktorzy byli uleczeni i czuli sie fantastycznie i to byla cukrzyca, candida, wszelkie problemy gastrologiczne, takze nowotwory itd, stwierdzilam , ze sprobuje.

Dieta polega na dostarczeniu 80% kalorii ze swierzych owocow i warzyw, max 10 % tluszczy i max 10% bialka. Moja candida zniknela w ciagu miesiaca , problemy trawienne i zmeczenie. w zyciu nie maialam tak silnych paznokci i lsniacych wlosow. Mam ekstra duzo energii, jasniessze myslenie .

Nie mem zamiaru sie z nikim tluc ze starymi teroriami , ze wszytskiemu jest winny cukier, poniewaz jak sie sama o tym przekonalam jest totalna bzdura

w tym filmie tlumaczy akurat role cukrow i tluszczow i zlikwodowania candidy , co wiaze sie takze ze zlikwidowaniem cukrzycy i wynormowaniem cukru we krwi:"
_________________
Jeśli to nie medycyna chinska, to cie nie wyleczy.
 
     
Molka 
Moderator


Pomogła: 60 razy
Dołączyła: 02 Maj 2009
Posty: 6909
Wysłany: Czw Lip 21, 2011 16:04   

A jakie te owoce i warzywa jadałas? kupione zwyczajnie w sklepie warzywnym? a jesli chodzi o bialko to co jadalas? jaja czy mieso?
 
     
Siła Magnum

Dołączył: 30 Sty 2011
Posty: 132
Skąd: Poland
Wysłany: Czw Lip 21, 2011 16:35   

Molka napisał/a:
A jakie te owoce i warzywa jadałas? kupione zwyczajnie w sklepie warzywnym? a jesli chodzi o bialko to co jadalas? jaja czy mieso?


Ja od 3 miesiecy jadam:
- oliwa z oliwek
- jajka klasy 2 (ściółkowe) 4-5 dziennie duże.
- smalec 20-30gr
- masło 20-30gr
- pieruszka korzen
- kalarepa
- szczypior,pietruszka,koper,
- kap. pekinska
- ryby - panga, mintaj, dorsz
- tunczyk z puszki
- kap. kiszona przegotowana
- brokol
- kalafior, seler i nic wiecej nie jadlem !!

Codziennie to samo.
_________________
Jeśli to nie medycyna chinska, to cie nie wyleczy.
 
     
rakash 
We called it war!


Pomógł: 8 razy
Dołączył: 29 Sty 2010
Posty: 2799
Wysłany: Czw Lip 21, 2011 16:56   

To sam Dawid Icek też się pozbywał Candydy?
_________________

 
     
EAnna 

Pomogła: 22 razy
Dołączyła: 03 Sty 2009
Posty: 1298
Wysłany: Czw Lip 21, 2011 17:01   

Siła Magnum napisał/a:
ryby - panga,

Czyżby brakowało Ci rtęci w organiźmie?
A gdzie wołowinka, cielęce podroby i ew. drób?
_________________
Pozdrawiam
EAnna
 
     
Siła Magnum

Dołączył: 30 Sty 2011
Posty: 132
Skąd: Poland
Wysłany: Czw Lip 21, 2011 17:31   

EAnna napisał/a:
Siła Magnum napisał/a:
ryby - panga,

Czyżby brakowało Ci rtęci w organiźmie?
A gdzie wołowinka, cielęce podroby i ew. drób?


Drób, podroby czyli antybiotyki i sterydy ?
_________________
Jeśli to nie medycyna chinska, to cie nie wyleczy.
 
     
Molka 
Moderator


Pomogła: 60 razy
Dołączyła: 02 Maj 2009
Posty: 6909
Wysłany: Czw Lip 21, 2011 18:00   

Siła Magnum napisał/a:
EAnna napisał/a:
Siła Magnum napisał/a:
ryby - panga,

Czyżby brakowało Ci rtęci w organiźmie?
A gdzie wołowinka, cielęce podroby i ew. drób?


Drób, podroby czyli antybiotyki i sterydy ?

drób od baby ze wsi a nie z markietu...
 
     
Molka 
Moderator


Pomogła: 60 razy
Dołączyła: 02 Maj 2009
Posty: 6909
Wysłany: Czw Lip 21, 2011 18:02   

Siła Magnym a powiedz na jakiej jestes diecie bo nie moge sie połapac, jadasz dosc duzo białka w stosunku do tych owoców i warzyw, przy tym tłuszcz, tzn. nie jestes na proporcji 80/10/10 ?
 
     
Siła Magnum

Dołączył: 30 Sty 2011
Posty: 132
Skąd: Poland
Wysłany: Czw Lip 21, 2011 18:30   

Molka napisał/a:
Siła Magnym a powiedz na jakiej jestes diecie bo nie moge sie połapac, jadasz dosc duzo białka w stosunku do tych owoców i warzyw, przy tym tłuszcz, tzn. nie jestes na proporcji 80/10/10 ?


Jestem na 70gr węgla i po połowie tłuszcz i białko NARAZIE. Czytam o 80/10/10 i ludzie zdrowieją w miesiąc !! ... jedzac 30 bananów dziennie przykładowo:

http://www.30bananasaday....-war-on-candida
lub
http://www.rawfoodsupport...p?2,29291,31195


"As for candida. the highest success ratio is found on the low fat diet. People who try the no-fruit approach, or better known as the high fat diet, rarely heal from candida. "
http://www.rawfoodsupport...2,113100,113157
_________________
Jeśli to nie medycyna chinska, to cie nie wyleczy.
Ostatnio zmieniony przez Siła Magnum Czw Lip 21, 2011 18:44, w całości zmieniany 2 razy  
 
     
Siła Magnum

Dołączył: 30 Sty 2011
Posty: 132
Skąd: Poland
Wysłany: Czw Lip 21, 2011 19:44   

My second revelation was when I read about the alkaline/acid balance in the body, I realized how eating too much fat/fast food/meat/nuts & seeds/high oxalalic acid foods etc is really bad for the body especially if we don't get enough fruits and vegetables, and while trying 80/10/10 (Low Fat Raw Vegan diet) and failing and eating cooked food, I could feel the difference, I felt the acidity and it all made total sence with why my candida diet(the one that ALL sides reccommend to cure candida ;high fat, high proten, low sugar, high antifungal) didn't work. I had eaten too much meat, seeds, nuts, fats and too little vegetables and yes, my stomach was acidic, more than EVER before, I remember pooping dirrahea like, burningly acidic poop (too much info, sorry!)
Yes I believe keeping the body in an alkaline state is vital, what they reccomend is 80% fruits and vegetables 20% other foods. It might be a good reccomendation, but I don't want to go all strict, I just eat a lot of vegetables and fruits and cut down on alcohol, fats, fast food, meat products, drugs(medicine, which I never take any of!) etc. Read up on alkaline/acid balance, knowledge you wont regret!
But let me go on and tell about what happened, january through march I tried 80/10/10 again a couple of times (with good results but always ending in constipation and fail) and I tried other celebrity diets and atkins diet(a lot of green leafy vegetables version to get alkalizing "ashes") all the while feeling like I would get in better health and having my skin improve slightly all the time. None of it really worked out completely for me, and I was frustrated why now when I was doing SO much for my health why didn't it go faster? It made me depressed to read about how some pages says it can take years(which is rediculous imho) to heal from candida. But I do sincerely believe that if you eat what is right and take the right steps it can be cured quite fast.

http://www.keratosispilar...gone-page2.html
_________________
Jeśli to nie medycyna chinska, to cie nie wyleczy.
 
     
rakash 
We called it war!


Pomógł: 8 razy
Dołączył: 29 Sty 2010
Posty: 2799
Wysłany: Czw Lip 21, 2011 20:23   

No i co?

Czego ty chesz SM, żeby ktoś za ciebie żył? Wypróbuj przez jakiś czas takie odżywianie i zobaczysz, w razie gdyby pomogło a potem ni było zbyt dobrze zmieniaj, ale z głową. Pamiętaj że to co dobre dla zdrowego nie musi być dobre dla chorego.
_________________

 
     
Siła Magnum

Dołączył: 30 Sty 2011
Posty: 132
Skąd: Poland
Wysłany: Czw Lip 21, 2011 21:21   

rakash napisał/a:
No i co?

Czego ty chesz SM, żeby ktoś za ciebie żył? Wypróbuj przez jakiś czas takie odżywianie i zobaczysz, w razie gdyby pomogło a potem ni było zbyt dobrze zmieniaj, ale z głową. Pamiętaj że to co dobre dla zdrowego nie musi być dobre dla chorego.


żeby ktoś za mnie żył ? skad takie glupoty ci do głowy przychodzą ?

Pełno teorii , ale faktycznie jak widze specjalitów, że tak ma być, a nie inaczej lub inaczej, a nie tak to .. mam prawo byc .. na świat :papa:
_________________
Jeśli to nie medycyna chinska, to cie nie wyleczy.
 
     
Kangur

Pomógł: 34 razy
Wiek: 82
Dołączył: 27 Sty 2005
Posty: 3119
Skąd: Australia
Wysłany: Pią Lip 22, 2011 00:40   

Siła Magnum napisał/a:
.....It made me depressed to read about how some pages says it can take years(which is rediculous imho) to heal from candida. But I do sincerely believe that if you eat what is right and take the right steps it can be cured quite fast.

Ale on tylko wierzy w to co pisze. Brak dowodow w realu. To i tak jescze jest szczery, bo Edyta=Monikaf naipierw wyleczyla sie z RZS dieta optymalna. Jak zapomniala, ze juz sie wyleczyla, to sie leczyla dieta wysokobialkowa i sie wyleczyla. A jak zapomniala znowu, ze sie juz wyleczyla dwukrotnie, to za trzecim razem leczyla sie u MiT-ow wyparciem rodzicow.
Zycze Ci zebys sie tez wyleczyl realnie a nie herxheimowal wirtualnie. Nie bedzie to latwe dla ciebie, ale probowac trzeba
_________________
Odkwaszać czy zakwaszać?
http://biblia.deon.pl/rozdzial.php?id=1159
14 W czasie posiłku powiedział do niej Booz: «Podejdź tu i jedz chleb, maczając swój kawałek w kwaśnej polewce».
 
     
Siła Magnum

Dołączył: 30 Sty 2011
Posty: 132
Skąd: Poland
Wysłany: Pią Lip 22, 2011 07:53   

Ja się tu nie chce kłucić, ale jak widze 7500 wejść na ten post i nikt mi nie zasugerował diety Dough Graham 80/10/10 że jest zła i mnie ostrzega albo że jest dobra i sie wyleczysz, to normalnie ręce opadają. Ja jestem sceptycznie nastawiony do diety 80/10/10 ale jak będzie mi się pogarszało i znów nie bede wychodził z łóżka to będzie ostatnia deska ratunku. Poza tym z tego co doczytałem do tej pory to 80/10/10 sprawia że candida wraca do swoich domyślnych rozmiarów a LC tylko łagodzi objawy i stoisz w miejscu. W każdym razie nie ma nic gorszego jak spozycie większej ilości węgla i przy tym masę tłuszczów lub oczywiście High carb i High Fat jednoczesnie przy zachwianiu flory po np. antybiotykach = sepsa.
_________________
Jeśli to nie medycyna chinska, to cie nie wyleczy.
Ostatnio zmieniony przez Siła Magnum Pią Lip 22, 2011 07:55, w całości zmieniany 2 razy  
 
     
Siła Magnum

Dołączył: 30 Sty 2011
Posty: 132
Skąd: Poland
Wysłany: Pią Lip 22, 2011 08:21   

Koleś był na obu dietach:
http://naturalliving.livejournal.com/5782331.html

There are several schools of thought on how to treat candida overgrowth. To sum up these schools of thought, some say a super low-carb diet, and others will say a super low-fat diet will do the trick. I've tried both and have had more success with the super low-fat, high carb diet, as long as these carbs come mainly from fruits and veggies, and the fruits are raw. The low-carb diet made me feel deprived and constantly hungry. I used to have chronic vaginal yeastiness (sub-clinical infection, I believe), but that has resolved itself since using the diet and picking up an intestinal antifungal from the health food store. (Garden of Life Fungal Defense.)
After using the anti-fungal for a week or so, I started to use the probiotics, and my digestive trouble cleared up. To clarify, I think that probiotics became more effective for me when some of the excess yeast was destroyed.

I tend to have really mild "thrush" (just a white coating, not the sores or any of the other ickiness). I scrape it off each time I brush my teeth. When I eat lots of fresh garlic and follow the low-fat style of eating, not only does the white coating virtually go away, my face break out less frequently.

Now, what works for me may not necessarily work for you. I've heard of people having success with both eating styles. Eating a few cloves of fresh, raw garlic every day certainly won't hurt, unless you have negative reactions to garlic, of course. :)

It's certainly a fascinating topic, and something to research further, as there are other possible health implications of yeast overgrowth, besides acne, oral, dermal, and vaginal yeast infections.

Good luck!

Kangur, a czy ty próbowałeś 80/10/10 ??
_________________
Jeśli to nie medycyna chinska, to cie nie wyleczy.
Ostatnio zmieniony przez Siła Magnum Pią Lip 22, 2011 08:22, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
Kangur

Pomógł: 34 razy
Wiek: 82
Dołączył: 27 Sty 2005
Posty: 3119
Skąd: Australia
Wysłany: Pią Lip 22, 2011 10:31   

Siła Magnum napisał/a:
Koleś był na obu dietach:
http://naturalliving.livejournal.com/5782331.html
Good luck!
Kangur, a czy ty próbowałeś 80/10/10 ??

Nie. Nie probowalem.
Tobie zycze good luck jak ten koles z cipka !
Ten koles z cipka napisal, ze sie do konca nie wyleczyl ani na jednej ani na drugiej diecie.
Nie pisze, ze jadla czosnek na diecie niskoweglowodanowej.
Wiec mozna domniemac, ze nie jadla czosnku na tej diecie.
Napisala tylko, ze wprowadzila czosnek na diecie weglowodanowej.
Surowy czosnek jest podstawa w diecie przeciw kandydzie.
_________________
Odkwaszać czy zakwaszać?
http://biblia.deon.pl/rozdzial.php?id=1159
14 W czasie posiłku powiedział do niej Booz: «Podejdź tu i jedz chleb, maczając swój kawałek w kwaśnej polewce».
 
     
rakash 
We called it war!


Pomógł: 8 razy
Dołączył: 29 Sty 2010
Posty: 2799
Wysłany: Pią Lip 22, 2011 11:20   

Siła Magnum napisał/a:
rakash napisał/a:
No i co?

Czego ty chesz SM, żeby ktoś za ciebie żył? Wypróbuj przez jakiś czas takie odżywianie i zobaczysz, w razie gdyby pomogło a potem ni było zbyt dobrze zmieniaj, ale z głową. Pamiętaj że to co dobre dla zdrowego nie musi być dobre dla chorego.


żeby ktoś za mnie żył ? skad takie glupoty ci do głowy przychodzą ?

Pełno teorii , ale faktycznie jak widze specjalitów, że tak ma być, a nie inaczej lub inaczej, a nie tak to .. mam prawo byc .. na świat :papa:


Ano tak to trochę wygląda, oczekujesz że ktoś ci da jakieś gwarancje. A ty zamiast coś robisz, czekasz.
_________________

 
     
zyon 


Pomógł: 69 razy
Dołączył: 04 Sie 2009
Posty: 8854
Wysłany: Pią Lip 22, 2011 12:48   

Siła Magnum napisał/a:
Kolejna historia pozbycia się Candidy na 80/10/10:
http://davidicke.pl/forum...rzyc-t2797.html

"Dodam tylko jedna rzecz, ja takze sluchalam specjalistow, i "guru", ze owoce sa be, zawieraja cukier a on jest niebezpieczny. Sam walczylam z candida ok 10 lat ! i tak wyrzucilam cukier z mojej diety ograniczalam jego spozycie. Wiec bylam weganka na diecie wysokotluszczowej, i wiecie co ? moja candida nie zmniejszyla sie , ale bylo odwrotnie u lekarza bylam srednio raz na dwa miesiace i mialam juz tego dosc.
Jak jest mozliwe , ze przy ograniczeniu cukru cancdida rozrasta sie ??? I w koncu trafilam na DR Grahama, bylam sceptyczna co do jego diety i twierdzilam ,ze to niemozliwe, ale czytajac wypoweidzi ludzi, ktorzy byli uleczeni i czuli sie fantastycznie i to byla cukrzyca, candida, wszelkie problemy gastrologiczne, takze nowotwory itd, stwierdzilam , ze sprobuje.

Dieta polega na dostarczeniu 80% kalorii ze swierzych owocow i warzyw, max 10 % tluszczy i max 10% bialka. Moja candida zniknela w ciagu miesiaca , problemy trawienne i zmeczenie. w zyciu nie maialam tak silnych paznokci i lsniacych wlosow. Mam ekstra duzo energii, jasniessze myslenie .

Nie mem zamiaru sie z nikim tluc ze starymi teroriami , ze wszytskiemu jest winny cukier, poniewaz jak sie sama o tym przekonalam jest totalna bzdura

w tym filmie tlumaczy akurat role cukrow i tluszczow i zlikwodowania candidy , co wiaze sie takze ze zlikwidowaniem cukrzycy i wynormowaniem cukru we krwi:"


Przczytales wczesniejsze wpisy tej osoby w tym temacie, do ktorego linkujesz? Wyglada na to, ze to jakis mitoman, jak on(ona, ono) pisze, ze tluszcz powduje duzy wyrzut insuliny a owoce nie to znaczy, ze albo z glowa cos nie tak albo swiadomie wprowadza w blad. To jakis weganin z tego co mozna wywnioskowac z obsesje na punkcie tluszczu a weganinowi wierzyc nie wolno.
_________________
Nauka:nigdy więcej! Po maturze chodziłem na 3 różne studia, jednak okazało się że wykształcenie to nie jest coś dla mnie. I tak oto twój argument spala na konewce:) To takie krótkowzroczne masło maślane.
 
     
Siła Magnum

Dołączył: 30 Sty 2011
Posty: 132
Skąd: Poland
Wysłany: Pią Lip 22, 2011 14:42   

Ja to przetestuje. 3 dni następne przy 20% tłuszczy, by mi stężenie się zmniejszyło, 4 dzien na 12 bananach i kilku warzywach i 2 jajkach. Zobaczymy.

p.s. już czytałem kiedyś że ktoś je 6 worków ryzu przy candidzie, trenuje na siłowni i jakoś żyje, nie miał sepsy grzybiczej.
_________________
Jeśli to nie medycyna chinska, to cie nie wyleczy.
 
     
Rafao_o 

Pomógł: 4 razy
Dołączył: 12 Lip 2011
Posty: 43
Wysłany: Pią Lip 22, 2011 16:26   

zyon napisał/a:
Przczytales wczesniejsze wpisy tej osoby w tym temacie, do ktorego linkujesz? Wyglada na to, ze to jakis mitoman


Jeżeli chodzi o mnie, to nie opierałem się stricte na wypowiedzi tej osoby - powiedzmy, że skorzystałem z jej wskazówek źródłowych. Przeczytałem już najważniejsze rozdziały książki Dr Grahama "80/10/10" oraz obejrzałem kilka filmów dot. diety niskotłuszczowej w leczeniu cukrzycy i candidy. W pewnym sensie zgadza się również z tym, co twierdził Dr Gersona w swojej terapii z pacjentami na raka - warzywa i owoce - z tą różnicą, że dieta Gersona jest bardziej restrykcyjna i jej fundament stanowi picie soków z owoców i warzyw - bez błonnika.
Nie jestem ekspertem w tej dziedzinie, ale wiele argumentów za mną przemawia. Stwierdziłem, że spróbuję - dlaczego by nie? Poinformuję o efektach. Poniżej zamieszczam fragment książki w j. angielskim dot. candidy, a dokładniej relacji pomiędzy cukrem, tłuszczem i candidą.

Cytat:
The Candida issue is riddled with more misinformation than perhaps any
other area in health care. It requires a bit of unraveling to make sense of the
true Candida picture, as there is so much that needs to be unlearned.

Candida is a form of yeast, an organism that naturally occurs in human
blood. It is supposed to be there. This microbe consumes sugar for its food.
As there is always sugar in the blood (when diabetics check their sugar
levels, they are actually monitoring the amount of sugar in the blood), there
is always food for the organism.
The size or "population" of the colony in the blood is directly
determined by its food supply. If blood-sugar levels are always at a normal
level, so is the size of the colony that lives in the blood. When the
sugar we eat leaves the blood to be distributed and used by the cells of the
body, any excess yeast quickly dies off, as it is supposed to.
Should blood-sugar levels rise, however, the organisms
multiply rapidly ("bloom") as they consume the excess sugar. Once they
have done so and blood-sugar levels come back down to normal, so does
the number of microbes. This ebb and flow happens as a normal
part of human physiology and causes no health problems or uncomfortable
symptoms.
If fat levels stay chronically elevated due to a fat-rich diet, sugar
remains in the bloodstream and feeds the large colonies instead of
feeding the trillion cells of the body
. Starved for fuel, these cells can no
longer metabolize energy. You become tired, and feel rundown.
It is important to understand the implications of a rise in the blood-
sugar level. If the body is not able to reestablish normal blood-sugar levels,
a dangerous situation exists. The only mechanism that remains for bringing
the blood sugar back down is the
The microbe in our blood is actually a life-saving organism,
one that we do not ever want to eradicate
. It functions as another backup
safety valve that helps to bring the blood-sugar level back down
to normal in the event that the pancreas and the adrenals fail at doing so.

Causing Our Own Candida

As I have described, most people create the conditions that cause pancreatic
and adrenal fatigue constantly, throughout the day and at every meal. It is
therefore no surprise that issues plague people until they actually
change their lifestyle habits. Outbreaks of are your wakeup
warning that your system is rapidly approaching diabetes, and that you
would do well to drastically curtail your fat consumption or face dire health
consequences.
Once again, the standard advice from the health community,
traditional or alternative, tends to be seriously off base. Comprehending
only symptomology and not the underlying fat-based cause, they tell us to
avoid all sugar, including fruit. But fruit consumption did not cause the
Candida problem, and avoiding it will not address the real issue.

Granted, once you have gotten yourself into the Candida quandary by
fat, eating sweet-tasting fruits may seem to exacerbate your
problem. But eliminating fruit will not remove
the cause of your problem, just the symptoms. In
the presence of too much fat in the blood, even a
small amount of sugar, from any source, can
result in abnormally high blood-sugar levels.

Furthermore, to the extent that conscious attempts to lower blood sugar
succeed, you feel tired. Trying to eliminate Candida by controlling a blood
sugar problem inevitably fails, which is why we see thousands of people
battling Candida for years without lasting success.
Because all carbohydrate, fat, and protein that we eat is converted to
simple sugar (glucose) if it is to be used by the cells for fuel, the way out of
this cycle is not to eat less sugar, but to consume less fat. When fat levels
drop, the sugar starts to get processed and distributed again, and the yeast
levels drop because there is no longer excess sugar available for it to eat.

The Candida microbe is extremely short lived. If folks suffering from
Candida would simply follow a low-fat diet, most of them would find that
their Candida issues were completely gone in a matter of just a few days. Of
course, they may still have the underlying pancreatic and adrenal fatigue
issues to resolve. Health comes only from healthful living.


Co o tym myślicie?

Pozdrawiam
Raf.
 
     
Feniks

Pomógł: 7 razy
Dołączył: 13 Lis 2009
Posty: 535
Wysłany: Pią Lip 22, 2011 17:36   

Jeśli dobrze zrozumiałem, chodzi o to, że jedząc dużo tłuszczu, ten jest spalany w komórkach pozostawiając wysoki poziom cukru we krwi. Ten zaś jest znakomitą pożywką dla wzrostu Candida Albicans? Ograniczając spożycie tłuszczu, powoduje spalanie węglowodanów i wysoki poziom cukru nie utrzymuje się we krwi.
Moim zdaniem brzmi to bardzo logicznie, ale nie czytałem zbyt wielu źródeł na ten temat.

Czekam z niecierpliwością na Wasze relacje, bo sam chętnie bym spróbował. Jednak sądzę że z proporcji 80/10/10 wyjdzie jednak zbyt mało białka, zwłaszcza dla uprawiających sport.. No i brak witaminy B12.
 
     
Siła Magnum

Dołączył: 30 Sty 2011
Posty: 132
Skąd: Poland
Wysłany: Pią Lip 22, 2011 18:25   

Damian - raczej cukier ma problemy z przedostaniem sie przez tłuszcze z żyłach.

"even a
small amount of sugar, from any source, can
result in abnormally high blood-sugar levels. " - to tłumaczy dlaczego trzeba wejsc w stan ketozy by pozbyć się candidy metodą LC. Ketoza to jedyny stan cukru we krwii bezpieczny przy przroscie grzyba na HIGH FAT diecie, chyba, logiczne.

Już doczytałem na stronie 30bananasaday (.) com, że po 8-10(najlepiej) dniowym oczyszczaniu krwii z nadmiaru tłuszczy można jeść banany w nieograniczonych ilościach prawie, a nie liczyc te 70gram cukru dziennie, zjasz 3 banany za duzo i grzybak sie nie rozrosnie. Babka pisała że miała cukier 94 po zjadzeniu bananów.

Dla mnie takze jest dziwne że fruktoza nie jest pozywka dla candidy.

BIAŁKO RÓWNIEŻ (podobno) działa jak tłuszcze w tej sytuacji !!!!!!!

WIEM podejscie hura optymistyczne ale mam dość niekonczocych sie herxów od tygodni.

POZA TYM, na diecie alkalizującej mamy szybszy detox, przy diecie wysokotłuszczowej detoks jest spowolniony , nie sądzicie ?

p.s. Rafao_o - oczywiście pisz na bierząco o efektach, ja zaczynam od zmniejszenia tłuszczy.
_________________
Jeśli to nie medycyna chinska, to cie nie wyleczy.
Ostatnio zmieniony przez Siła Magnum Pią Lip 22, 2011 18:35, w całości zmieniany 6 razy  
 
     
Molka 
Moderator


Pomogła: 60 razy
Dołączyła: 02 Maj 2009
Posty: 6909
Wysłany: Pią Lip 22, 2011 20:23   

Ja juz nic z tego nie rozumiem, o jakim wysokim cukrze Wy mówicie? Przeciez cukier u ludzi czy to na diecie weglowodanowej czy tłuszczowej miesci sie w pewnych fizjologicznych granicach, jest stały bo taka jest fizjologia organizmu ludzi którzy nie chorują na cukrzyce.

Prwaidłowe stezenie glukozy na czczo:
osoczu krwi zylnej 5,5-6>0mmol/l
pelnej krwi zylnej 5,5mmol/l
pełnej krwi kapilarnej 5,5mmol/l
Nieprawidłową glikemie na czczo rozpoznajemy przy stęzeniu glukozy :
>6mmol/l w osoczu
>5,5mmol/l w krwi pełnej
Cukrzycę rozpoznjemy przy stęzeniu glukozy na czczo:
>7mmpl/l w osoczu
>6mmol/l w krwi pełnej
U osób 2 godziny po posiłku poziom glukozy w osoczu krwi zylnej przekraczajacy 11 mmol/l wskazuje na cukrzyce.

W normalnych warunkach poziom glukozy miedzy posilkami u doroslych wynosi 80-100mg/dl(4,44-5,56mmol/l, po posilkach podnosi sie 130-160mg/l(7,22-8,89mmol/l.

Czyli poziom glukozy miesci sie w pewnych granicach fizjologicznych u ludzi nie chorujacych na cukrzyce regulowany przez szereg mechanizmów, miedzy innymi nerki, gdzie poprzez aktywne transporty nerka resorbuje zwrotnie w kłebkach nerkowych ok 300mg glukozy/minute i jezeli glukoza we krwi nie przekracza 10mmol/l (prog nerkowy),, nerka jest w stanie chronic organizm przed utrata glukozy z moczem.

A Wy przedstawiacie to tak, jakby to na diecie wysokotłuszczowe ten poziom glukozy był nie wiadomo jak wysoki ku "uciesze" candidy, BZDURY dla mnie.

Cytat:

Damian - raczej cukier ma problemy z przedostaniem sie przez tłuszcze z żyłach.
Ketoza to jedyny stan cukru we krwii bezpieczny przy przroscie grzyba na HIGH FAT diecie, chyba, logiczne.Ketoza to jedyny stan cukru we krwii bezpieczny przy przroscie grzyba na HIGH FAT diecie, chyba, logiczne.

Nie rozumiem co znaczy ze cukier ma problemy z przedostaniem sie przez tłuszcz w żyłach, albo ketoza to jedyny stan cukru we krwi... :razz:

Spotykam sie z ludźmi w swojej pracy mających problemy z candida ale nie sa to by najmniej ludzie żywiący sie wysokotłuszczowo, wrecz przeciwnie, jadają tradycyjnie .... bardziej dopatrywałabym sie problemu w złej jakości produktów i nie chodzi o poziom cukru we krwi, bo przecież nie chodzi o przerosty grzybem candida krwi( to jest końcowe przedagonalne stadium) tylko o przerosty grzybem candida śluzówek przede wszystkim przewodu pokarmowego,, jelit , jamy ustnej i bardziej chodzi tu równowagę ph ( która jest miarą kwasowości i zasadowości) niż poziom cukru we krwi.

http://www.thecandidadiet...els-candida.htm
Dlatego zapewne dieta dr Grahama czyni cuda, ponieważ zmienia ph środowiska układu trawiennego.
Cytat:
Is this a widespread problem?
The average American diet contains 80 percent acid-forming foods and 20 percent alkaline-forming foods, with an overall pH level of between 5.0 and 6.5. This is far too acidic and creates a great environment for the Candida yeast.
To maintain a healthy pH level we should be reversing those proportions, i.e. eating 80 percent alkaline-forming foods and 20 percent acid-forming foods.

Poza tym trzeba unikac kawy, alkoholu, cukru, mąki..
A jesli stosujemy diety bogatsze w białko i tłuszcz, trzeba niestety pamietac o zrównoważeniu ich przez owoce i warzywa..... nie zakwaszac sie.
No i oddech, oddychac brzuchem czyli przeponowo. 8)
 
     
Mariusz_ 
[Usunięty]

Pomógł: 12 razy
Wiek: 24
Dołączył: 16 Sie 2010
Posty: 2808
Wysłany: Pią Lip 22, 2011 20:24   

to raczej tłuszcz jest preferowanym źródłem energii.
W diecie tłuszczowej wraz z czasem i zwiększoną ilością tłuszczy następuje "namnożenie" mitochondriów w celu spalania/wykorzystywania "nowego żródła" energii. Węglowodany jedzone w zbyt dużej ilości powodują podwyższony poziom cukru, w zbyt małej (niższy poziom cukru) --> posłuże się cytatem

Cytat:
można śmiało stwierdzić, że za poziom cukru we krwi odpowiedzialny jest stan wypełnienia mitochondrialnych "magazynów" tłuszczu energetycznego (przy diecie wysokotłoszczowej - tłuszcze egzogenne, a przy dietach mieszanych niskotłuszczowych - endogenne wyprodukowane z węglowodanów lub (i) białka - zależne od proporcji BTW dostarczonego w dawce pokarmowej). Idąc dalej - to mitochondrium (obcy materiał genetyczny, przekazywany wyłącznie przez matkę) rządzi, a mózg wykonuje wydając tylko polecenia Idąc jeszcze dalej - zdrowie, to umiejętność dbania o "dobrą kondycję" genów mitochondrialnych

A jak mitochondrium rządzi komórką - to już pisałem na tym Forum
 
     
Adam319 
We are all One


Pomógł: 43 razy
Dołączył: 16 Sie 2009
Posty: 2409
Skąd: tiny.pl/hpb9n tiny.pl/hlhmn
Wysłany: Pią Lip 22, 2011 22:18   

Molka napisał/a:
A Wy przedstawiacie to tak, jakby to na diecie wysokotłuszczowej ten poziom glukozy był nie wiadomo jak wysoki ku "uciesze" candidy, BZDURY dla mnie.


http://www.drmichalak.pl/data/biochemia_w8.htm
Cytat:
Gdy przeprowadzono badania osób, których wiek przekroczył 100 lat, były w tej grupie osoby pijące i nie pijące, palące i niepalące, z wysokim i niskim cholesterolem, spokojni i wybuchowi, ćwiczący i nieruchawi. Wśród tych czynników nie odkryto istotnych różnic z pozostałą częścią społeczeństwa. Wszyscy oni mieli jednak pewne cechy wspólne zdecydowanie odróżniające ich od innych. Były to: wyjątkowo niski cukier, wyjątkowo niskie trójglicerydy i względnie niski poziom insuliny.


http://dr-kwasniewski.pl/?id=2&news=744
Cytat:
Przy Żywieniu Optymalnym prawidłowy poziom cukru we krwi na czczo wynosi 120mg% (+/-20).(...)Jan Kwaśniewski.


Czyli 100mg% do 140mg%
(raczej wyjątkowo wysoki nie wyjątkowo niski)
i dlatego mnie tam nie ma,
bo jakbym tam był
to by mnie już tam nie było.
:-)
 
     
Kangur

Pomógł: 34 razy
Wiek: 82
Dołączył: 27 Sty 2005
Posty: 3119
Skąd: Australia
Wysłany: Pią Lip 22, 2011 23:39   

Rafao_o napisał/a:

Cytat:
Because all carbohydrate, fat, and protein that we eat is converted to
simple sugar (glucose)
if it is to be used by the cells for fuel, the way out of
this cycle is not to eat less sugar, but to consume less fat.


Co o tym myślicie?

Pozdrawiam
Raf.

Niech ten facet albo ktorys z biochemikow wytlumaczy jak organizm przeksztalca tluszcz w glukoze.
Jakis wzor chemiczny, miarodajne (nie sponsorowane) badania naukowe, badanie kliniczne in vivo.
Nie przekonuje mnie to co pisza trawojady. Oni przewaznie leja duzo wody w swoich opowiesciach bez powolywania sia sie na miarodajne zrodla.
_________________
Odkwaszać czy zakwaszać?
http://biblia.deon.pl/rozdzial.php?id=1159
14 W czasie posiłku powiedział do niej Booz: «Podejdź tu i jedz chleb, maczając swój kawałek w kwaśnej polewce».
 
     
Feniks

Pomógł: 7 razy
Dołączył: 13 Lis 2009
Posty: 535
Wysłany: Sob Lip 23, 2011 06:59   

Kangur napisał/a:
wytlumaczy jak organizm przeksztalca tluszcz w glukoze.



Pewnie był to skrót myślowy i chodziło o dostarczenie glicerolu, który może w postaci glicerolo 3-fosforanu przejść do glikolizy.
 
     
Siła Magnum

Dołączył: 30 Sty 2011
Posty: 132
Skąd: Poland
Wysłany: Sob Lip 23, 2011 07:38   

Molka - świetny post.

"Spotykam sie z ludźmi w swojej pracy mających problemy z candida ale nie sa to by najmniej ludzie żywiący sie wysokotłuszczowo, wrecz przeciwnie, jadają tradycyjnie"

Czyli ? 65%węgli, ~20 białka i ~10% tłuszczy ?

--------------------------------------------------

NIECH mi ktoś znajdzie JEDNĄ osobe u której Candida sie rozmnozyła na 80/10/10 Dugh Graham diecie ?

Podaje link do tematu w którym gość dostał candidy przy diecie Low Carb / High Fat :
http://www.soberrecovery....alcoholism.html

"Yes!! I was hypoglycemic for the first 10 months that I tried to stop/stopped drinking. I tried doing a low carb/high fat diet to solve it but I got really bad candida that way." :what:

Przecież na diecie LC nie da się uzyskać 80% produktów alkalizujących, wszystko jasne.

Wtorek / Środa po banany do hipermarketu albo lepiej hurtowni ;)
_________________
Jeśli to nie medycyna chinska, to cie nie wyleczy.
Ostatnio zmieniony przez Siła Magnum Sob Lip 23, 2011 07:52, w całości zmieniany 7 razy  
 
     
Feniks

Pomógł: 7 razy
Dołączył: 13 Lis 2009
Posty: 535
Wysłany: Sob Lip 23, 2011 08:18   

Nie byłbym aż tak wielkim entuzjastom tej diety 80/10/10. Takie odżywianie moim zdaniem prowadzi bardzo szybko do niedoborów białka, zwłaszcza u aktywnych fizycznie ludzi. Z pewnością trzeba suplementować B12, omega 3, pewnie jakiś cynk, kreatynę(?).
Nie widzę tego za bardzo. Można zjechać niżej z tłuszczem, ale moim zdaniem 80% węgli to jest już pewna skrajność.
 
     
Siła Magnum

Dołączył: 30 Sty 2011
Posty: 132
Skąd: Poland
Wysłany: Sob Lip 23, 2011 08:40   

Damian napisał/a:
Nie byłbym aż tak wielkim entuzjastom tej diety 80/10/10. Takie odżywianie moim zdaniem prowadzi bardzo szybko do niedoborów białka, zwłaszcza u aktywnych fizycznie ludzi. Z pewnością trzeba suplementować B12, omega 3, pewnie jakiś cynk, kreatynę(?).
Nie widzę tego za bardzo. Można zjechać niżej z tłuszczem, ale moim zdaniem 80% węgli to jest już pewna skrajność.


Tłuszcz można faktycznie ograniczyć nawet do 7% !

Co do białek to trzeba poczytać, wszystko jest na stronie "30 banana a day", a raczej na ich forum. Wczoraj czytałem cały dzien, i znalazłam około 15 osób wyleczonych !! w tym większośc kobiety oraz jedna osobe nie wyleczoną, ale ona miała dziwne objawy i sugerowali ze candidy nie ma.

Co do supli takze musze doczytac, ale obiło mi sie wczoraj ze nie koniecznie, bo można kasze i ryz brazowy w pozniejszym czasie.

Sugerowali tam również aby w pierwszych dniach zastosować extremalnie 955, czyli 90/05/05, pierwsze dni moga byc różne.

Ja już byłem na diecie dwumiesięcznej wysokobiałkowej, skonczyło sie kilkoma atakami paniki/lęku, schizofrenia, pleśniawkami na dolnej i górnej wardze, skóra z rak mi schodziła i ręce w pół białe oraz na wysokotłuszczowej jednomiesięcznej która konczy się teraz z kłuciami prącia, lekami, usztywnieniem karku, usztywnieniem oczu, mrowieniami, płytkim oddechem, białym jezykiem, skurczami łydek, zaburzeniami równowagi (toksemia), zaczerwienieniem wokół zoledzia, kłucia okrężnicy. 811 Musi zadziałać.
_________________
Jeśli to nie medycyna chinska, to cie nie wyleczy.
Ostatnio zmieniony przez Siła Magnum Sob Lip 23, 2011 08:49, w całości zmieniany 3 razy  
 
     
Kangur

Pomógł: 34 razy
Wiek: 82
Dołączył: 27 Sty 2005
Posty: 3119
Skąd: Australia
Wysłany: Sob Lip 23, 2011 08:51   

Siła Magnum napisał/a:


Przecież na diecie LC nie da się uzyskać 80% produktów alkalizujących, wszystko jasne.

Wtorek / Środa po banany do hipermarketu albo lepiej hurtowni ;)

A po sie chcesz alkalizowac? Organizm sie zakwasza aby oslabic rozwoj kandydy, a ty mu chcesz przeszkadzac. To jest dokladnie tak jak z cukrzykami.
Komorki nie chca glukozy, organizm wstrzymuje produkcje insuliny, aby wlasciciel zrozumial sygnal. Niestety mozg wlasciciela jest wyprany przez "autorytety".
Bede ci pisac do znudzenia az zrozumiez, ze kandyda sie rozmnaza w srodowisku alkalicznym. Optymalne dla rozwoju kandydy PH7,4.
Jak nie zrozumiesz, to sie przekonasz optycznie na swojej jamie ustnej i nie tylko.
_________________
Odkwaszać czy zakwaszać?
http://biblia.deon.pl/rozdzial.php?id=1159
14 W czasie posiłku powiedział do niej Booz: «Podejdź tu i jedz chleb, maczając swój kawałek w kwaśnej polewce».
 
     
Feniks

Pomógł: 7 razy
Dołączył: 13 Lis 2009
Posty: 535
Wysłany: Sob Lip 23, 2011 09:01   

Cytat:
Ja już byłem na diecie dwumiesięcznej wysokobiałkowej, skonczyło sie kilkoma atakami paniki/lęku, schizofrenia, pleśniawkami na dolnej i górnej wardze, skóra z rak mi schodziła i ręce w pół białe oraz na wysokotłuszczowej jednomiesięcznej która konczy się teraz z kłuciami prącia, lekami, usztywnieniem karku, usztywnieniem oczu, mrowieniami, płytkim oddechem, białym jezykiem, skurczami łydek, zaburzeniami równowagi (toksemia), zaczerwienieniem wokół zoledzia, kłucia okrężnicy. 811 Musi zadziałać.


Tylko to są dwie skrajności.
Ja sam czuję się najlepiej na niskotłuszczowej, wysokowęglowodanowej diecie. Ale ćwiczę fizycznie i zejście z białkiem poniżej 1,3-1,4g/kg kończy się najpierw pogorszeniem stanu skóry (łuszczenie się, łupież). W dalszej kolejności dochodzą różnego rodzaju lęki, melancholie, stany depresyjne. A przy diecie 80/10/10 miałbym w diecie jakieś 60g białka, co by się pewnie źle dla mnie skończyło.

No i przy tak niskim spożyciu tłuszczu cholernie bym marznął. Ale może na tym ma polegać proces zdrowienia?
 
     
Piotrx 

Pomógł: 8 razy
Dołączył: 14 Lut 2010
Posty: 1453
Wysłany: Sob Lip 23, 2011 09:11   

Siła Magnum napisał/a:


Wtorek / Środa po banany do hipermarketu albo lepiej hurtowni ;)


Niektórzy tu głupieją jak małpy.
 
     
Siła Magnum

Dołączył: 30 Sty 2011
Posty: 132
Skąd: Poland
Wysłany: Sob Lip 23, 2011 09:12   

Damian napisał/a:
Cytat:
Ja już byłem na diecie dwumiesięcznej wysokobiałkowej, skonczyło sie kilkoma atakami paniki/lęku, schizofrenia, pleśniawkami na dolnej i górnej wardze, skóra z rak mi schodziła i ręce w pół białe oraz na wysokotłuszczowej jednomiesięcznej która konczy się teraz z kłuciami prącia, lekami, usztywnieniem karku, usztywnieniem oczu, mrowieniami, płytkim oddechem, białym jezykiem, skurczami łydek, zaburzeniami równowagi (toksemia), zaczerwienieniem wokół zoledzia, kłucia okrężnicy. 811 Musi zadziałać.


Tylko to są dwie skrajności.
Ja sam czuję się najlepiej na niskotłuszczowej, wysokowęglowodanowej diecie. Ale ćwiczę fizycznie i zejście z białkiem poniżej 1,3-1,4g/kg kończy się najpierw pogorszeniem stanu skóry (łuszczenie się, łupież). W dalszej kolejności dochodzą różnego rodzaju lęki, melancholie, stany depresyjne. A przy diecie 80/10/10 miałbym w diecie jakieś 60g białka, co by się pewnie źle dla mnie skończyło.

No i przy tak niskim spożyciu tłuszczu cholernie bym marznął. Ale może na tym ma polegać proces zdrowienia?


Człowieku, ja tu robie zwrot z 20/60/20 na 80/10/10, a ty sie martwisz o wachania białka na skalę 15% ? Kiedys czytałem że przecietyny człowiek zjada 65% wegla / 25% białka / 7% tłuszczy albo powiniwn zjadać. Każda dieta która coś ma uleczyć jest tymczasowa, na 3-6 miesięcy, pozniej wdrożę kolejne 10% białka kosztem wegli i będzie DOCELOWO, a Candida nie powinna powrócić.
_________________
Jeśli to nie medycyna chinska, to cie nie wyleczy.
Ostatnio zmieniony przez Siła Magnum Sob Lip 23, 2011 09:13, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
Siła Magnum

Dołączył: 30 Sty 2011
Posty: 132
Skąd: Poland
Wysłany: Sob Lip 23, 2011 09:14   

Piotrx napisał/a:
Siła Magnum napisał/a:


Wtorek / Środa po banany do hipermarketu albo lepiej hurtowni ;)


Niektórzy tu głupieją jak małpy.


Mistrzu, to powiedz jakie mam zachować zależności ?
_________________
Jeśli to nie medycyna chinska, to cie nie wyleczy.
 
     
Feniks

Pomógł: 7 razy
Dołączył: 13 Lis 2009
Posty: 535
Wysłany: Sob Lip 23, 2011 09:23   

Cytat:
Każda dieta która coś ma uleczyć jest tymczasowa, na 3-6 miesięcy, pozniej wdrożę kolejne 10% białka kosztem wegli i będzie DOCELOWO, a Candida nie powinna powrócić.


Myślałem że założenia 80/10/10 mają obowiązywać przez całe życie. Bo inaczej po co zmieniać coś, co przynosi pożytek organizmowi?

Cytat:

Kiedys czytałem że przecietyny człowiek zjada 65% wegla / 25% białka / 7% tłuszczy albo powiniwn zjadać.


No na pewno ani tyle nie zjada ani tyle nie powinien zjadać :D . Bynajmniej według oficjalnych zaleceń.
Ostatnio zmieniony przez Feniks Sob Lip 23, 2011 09:23, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
Siła Magnum

Dołączył: 30 Sty 2011
Posty: 132
Skąd: Poland
Wysłany: Sob Lip 23, 2011 09:51   

Damian napisał/a:
Cytat:
Każda dieta która coś ma uleczyć jest tymczasowa, na 3-6 miesięcy, pozniej wdrożę kolejne 10% białka kosztem wegli i będzie DOCELOWO, a Candida nie powinna powrócić.


Myślałem że założenia 80/10/10 mają obowiązywać przez całe życie. Bo inaczej po co zmieniać coś, co przynosi pożytek organizmowi?

Cytat:

Kiedys czytałem że przecietyny człowiek zjada 65% wegla / 25% białka / 7% tłuszczy albo powiniwn zjadać.


No na pewno ani tyle nie zjada ani tyle nie powinien zjadać :D . Bynajmniej według oficjalnych zaleceń.


Nie mówie o zmianach tylko o korektach lub tzw. spontanie ;)

Nie wiem, ale czytałem że ludzie są po 3, 4 lata na 80/10/10 i czują się świetnie !

Oficjalnie to srednia umieralności lekarza to 67, a Kowalskiego to 71 :what: :what: :what:
_________________
Jeśli to nie medycyna chinska, to cie nie wyleczy.
Ostatnio zmieniony przez Siła Magnum Sob Lip 23, 2011 09:54, w całości zmieniany 3 razy  
 
     
Mariusz_ 
[Usunięty]

Pomógł: 12 razy
Wiek: 24
Dołączył: 16 Sie 2010
Posty: 2808
Wysłany: Sob Lip 23, 2011 09:56   

Adam319 napisał/a:
Czyli 100mg% do 140mg%
(raczej wyjątkowo wysoki nie wyjątkowo niski)
i dlatego mnie tam nie ma,
bo jakbym tam był
to by mnie już tam nie było.


Cytat:
za poziom cukru we krwi odpowiedzialny jest stan wypełnienia mitochondrialnych "magazynów" tłuszczu energetycznego


http://forum.dr-kwasniews...g79733#msg79733

czyli poniżej 100mg% jest "deficyt" energetyczny w mitochondriach?Za mało tłuszczu/dz?

Cytat:
Przy Żywieniu Optymalnym poziomy glukozy we krwi są stałe i podlegają wahaniom w wąskim zakresie. Poziom glukozy we krwi tętniczej i żylnej może być prawie taki sam, gdyż wiele tkanek nie pobiera glukozy, gdy ma dostęp do ATP dostarczanego z wątroby przez krwinki czerwone i wolnych kwasów tłuszczowych.

http://dr-kwasniewski.pl/?id=2&news=742

Cytat:
Przy Żywieniu Optymalnym poziom glukozy na czczo może być znacznie wyższy niż się przyjmuje za normę, ale to nie znaczy, że człowiek choruje na cukrzycę. Najczęściej bywa 115-125mg% i tak jest PRAWIDŁOWO.

http://dr-kwasniewski.pl/?id=2&news=767
 
     
Adam319 
We are all One


Pomógł: 43 razy
Dołączył: 16 Sie 2009
Posty: 2409
Skąd: tiny.pl/hpb9n tiny.pl/hlhmn
Wysłany: Sob Lip 23, 2011 11:09   

@@Mariusz_ napisał/a:
za poziom cukru we krwi odpowiedzialny jest stan wypełnienia mitochondrialnych "magazynów" tłuszczu energetycznego

czyli poniżej 100mg% jest "deficyt" energetyczny w mitochondriach?Za mało tłuszczu/dz?



Spot kał o się dwóch górali spił ami w lesie:

Będzie długa i mroźna zima,
rzecze jeden zaraz po hello,
a co, Kret przepowiedział,
nie,
ale górale
drewno na potęgę gromadzą.
:-)

*Kret jest znany oglądaczom polskiej telewizorni,
jak świstak w UStAcie.
:-)
 
     
Piotrx 

Pomógł: 8 razy
Dołączył: 14 Lut 2010
Posty: 1453
Wysłany: Sob Lip 23, 2011 11:20   

Siła Magnum napisał/a:
Piotrx napisał/a:
Siła Magnum napisał/a:


Wtorek / Środa po banany do hipermarketu albo lepiej hurtowni ;)


Niektórzy tu głupieją jak małpy.


Mistrzu, to powiedz jakie mam zachować zależności ?


grzybica, bakterie, wirusy, pasożyty żywią się zdegenerowanymi komórkami a nie twoim pożywieniem. Proporcje nie mają tu żadnego znaczenia. Należy odżywiać się racjonalnie, zdrowo, obserwując swoje samopoczucie.
 
     
Adam319 
We are all One


Pomógł: 43 razy
Dołączył: 16 Sie 2009
Posty: 2409
Skąd: tiny.pl/hpb9n tiny.pl/hlhmn
Wysłany: Sob Lip 23, 2011 11:29   

Piotrx napisał/a:
Należy odżywiać się racjonalnie, zdrowo, obserwując swoje samopoczucie.

Jeśli jesteś mądrym, wnikliwym obserwatorem to jesteś zdrowy.

Piotrx napisał/a:
Proporcje nie mają tu żadnego znaczenia.

Jeśli nie jesteś to masz pecha i podpowiedzi nie maja tu żadnego znaczenia.

:-)
 
     
zyon 


Pomógł: 69 razy
Dołączył: 04 Sie 2009
Posty: 8854
Wysłany: Sob Lip 23, 2011 11:31   

Siła Magnum z tego co czytam to ty nie dajesz swojemu organizmowi czasu na jakakolwiek adaptacje, tylko ciagle skaczesz z diety na diete. Ledwo 2 miesiace na jakies innej byles teraz kolejna, potem znowu kolejna, bo ta tylko na chwile... nie dziwne, ze organizm wariuje. Wydaje mi sie, ze oczekujesz dziwnych cudow i to natychmiast.
_________________
Nauka:nigdy więcej! Po maturze chodziłem na 3 różne studia, jednak okazało się że wykształcenie to nie jest coś dla mnie. I tak oto twój argument spala na konewce:) To takie krótkowzroczne masło maślane.
 
     
Kangur

Pomógł: 34 razy
Wiek: 82
Dołączył: 27 Sty 2005
Posty: 3119
Skąd: Australia
Wysłany: Sob Lip 23, 2011 12:30   

Mlodzi lekarze przeprowadzili badania rozrostu kandydy w zaleznosci od PH srodowiska i czasu.
Cytat:
Как следует из представленных данных , количество и размеры колоний Candida albicans варьировали под воздействием pH среды В контроле (без препарата) при значениях рН=3,5 в течении 30- минутной экспозиции рост колоний составил 82,5±3,53; 60-минутной - 102,5±3,53. При pH 4,0 число колоний было минимальным: 30-минутная экспозиция - 77,5±3,53; 60-минутная - 32,5±3,53. В диапазоне рН 4,5-5,5 рост колоний колебался в пределах (30' - 77,5±3,53-105±7,07 ; 60' - 95±7,07-102,5±3,53) и достигал максимума при pH 6,0 (30' - 165,0±7,07; 60' - 145,0±7,07). Сдвиг рН в щелочную сторону существенно задерживал рост Candida albicans: рН 6,5 - 30' - 97,5±3,53; 60' - 132,5±3,53; рН 7,0 - 30' - 105±7,07; 60' - 125±7,07. Такое распределение показателей согласуется с данными литературы [1].

http://tele-conf.ru/teore...a-mikosist.html
Przedstawiony wykres w tym linku nie odpowiada opisowi danych
Te badania byly przeprowadzone przez w 2004 roku.

PH=3.5 czas 30 minut; ilosc kolonii wzrosla do 82,5
Ph=3,5 czas 60 minut; ilosc kolonii wzrosla do 102,5

PH=4 czas 30 minut; ilosc kolonii wzrosla do 77,5
Ph=4 czas 60 minut; ilosc kolonii wzrosla do 32,5

W przedziale PH 4,5 - 5,5 ilosc kolonii przy 30' wahala sie w przedziale 30' 77,5 do 105
W przedziale PH 4,5 - 5,5 ilosc kolonii przy 60' wahala sie w przedziale 30' 95 do 102,5

PH=6 czas 30 minut; ilosc kolonii wzrosla do 165
Ph=6 czas 60 minut; ilosc kolonii wzrosla do 145

Nie podano danych przy PH>6 piszac, ze ilosc kolonii sie zmniejszala i odpowiada danym w literaturze.
IMHO mlodzi "badacze" nie chcieli sie narazac "autorytetom"

Natomiast autorytet doktor nauk medycznych, profesor I.W.Majew w 2008 roku pisze tak powolujac sie na literure [3, 4, 7]
Do literatury dostepu bez oplaty nie ma. Narazie nie jestem tym zainteresowy i nie place.
Cytat:
рН 7,4 является оптимальной для роста грибов Candida, а при сдвиге рН до 4,5 рост грибов полностью угнетается) [3, 4, 7].

PH 7,4 jest optymale dla rozwoju kandydy, a przy PH 4,5 grzyb przestaje sie rozwijac.

http://www.medlinks.ru/article.php?sid=32100
Опубликовано 24-03-2008

P.S.
Adam bardzo bede wdzieczym jak naszym kolegom trawojadom zrobisz z tych danych wykres. Kangur nie kumaty.
_________________
Odkwaszać czy zakwaszać?
http://biblia.deon.pl/rozdzial.php?id=1159
14 W czasie posiłku powiedział do niej Booz: «Podejdź tu i jedz chleb, maczając swój kawałek w kwaśnej polewce».
 
     
Feniks

Pomógł: 7 razy
Dołączył: 13 Lis 2009
Posty: 535
Wysłany: Sob Lip 23, 2011 13:08   

Ale PH jest utrzymywane właściwie cały czas w tych samych granicach. Czuwają nad tym układy buforujące. Przecież zmiana diety tylko w minimalny sposób może przesuwać tę równowagę w jedną ze stron.
Co wy się uwzieliście na to PH?
 
     
Kangur

Pomógł: 34 razy
Wiek: 82
Dołączył: 27 Sty 2005
Posty: 3119
Skąd: Australia
Wysłany: Sob Lip 23, 2011 13:24   

Damian napisał/a:
Ale PH jest utrzymywane właściwie cały czas w tych samych granicach. Czuwają nad tym układy buforujące. Przecież zmiana diety tylko w minimalny sposób może przesuwać tę równowagę w jedną ze stron.
Co wy się uwzieliście na to PH?

Kto to jest wy?
Ktos tu sie chce odkwaszac, aby sie pozbyc kandydy. Wiec przedstawilem tylko jak sie zachowuje kandyda w zaleznosci od PH. Thrzeba poznac nieprzyjaciela, jak sie chce z nim walczyc.
_________________
Odkwaszać czy zakwaszać?
http://biblia.deon.pl/rozdzial.php?id=1159
14 W czasie posiłku powiedział do niej Booz: «Podejdź tu i jedz chleb, maczając swój kawałek w kwaśnej polewce».
 
     
Siła Magnum

Dołączył: 30 Sty 2011
Posty: 132
Skąd: Poland
Wysłany: Sob Lip 23, 2011 13:31   

80/10/10 nie sprowadzi Candidy do domyślnych rozmiarów ? Dostane sepsy przy 20 bananach na dzień ?
_________________
Jeśli to nie medycyna chinska, to cie nie wyleczy.
 
     
Molka 
Moderator


Pomogła: 60 razy
Dołączyła: 02 Maj 2009
Posty: 6909
Wysłany: Sob Lip 23, 2011 13:49   

Gdy pisałam mój ostatni post problem skojarzl mi się z ph i pomyślalam klikne w google takie hasło ph a canida no i pojawił się wlasnie ten artykuł ktory zapodałam, tam pisali że środowisko zasadowe niweluje cadnida, pomyslalam że go wkleje ale "biłam sie cały czas z myslami", przecież pochwa kobiety produkuje Lactobacillus acidophilus miedzy innymi po to by zakwasic pochwe by grzyby i inne niewskazane drobnoustroje nie mialy szans rozwoju, w ciazy często dochodzi o zmian ph na bardziej zasadowe stąd kobiety często łapią grzybice w tym stanie.... dlatego pomyślalam ja juz nic z tego nie kumam, musze sięgnąc do moich ksiazek mykologicznych i odświeżyc wiedze, poszperam jak to jest w końcu, bo cos czuje że Kangur ma racje że ph zasadowe sprzyja grzybom. Jak cos znajde zaraz napisze. :P
 
     
Molka 
Moderator


Pomogła: 60 razy
Dołączyła: 02 Maj 2009
Posty: 6909
Wysłany: Sob Lip 23, 2011 13:53   

Siła Magnum jestes kobieta czy mezczyzna? skoro masz moszne :hihi: to pewnie mezczyzna ale raz piszesz ałam... a raz ałem? stad moje zaniepokojenie.
 
     
Feniks

Pomógł: 7 razy
Dołączył: 13 Lis 2009
Posty: 535
Wysłany: Sob Lip 23, 2011 14:14   

Tak, Kangur ma racje. Wzrost Candidy jest hamowany przy hodowli na podłożu Sabourauda, którego ostateczne ph wynosi 5,6. Jest to więc środowisko kwaśne.
Ale co z tego wynika, że grzyby lubią wyższe PH :D ?
 
     
Siła Magnum

Dołączył: 30 Sty 2011
Posty: 132
Skąd: Poland
Wysłany: Sob Lip 23, 2011 14:17   

Molka - Kij golfowy był pyszny :D

No właśnie ja czytałem o PH w różnych miejscach, więc przydałoby się kilka zdanek expertów.

Czytam forum 30bananaday i normalnie nie moge uwierzyc że ludzie zdrowieją maksymalnie w miesiąc :faint:
_________________
Jeśli to nie medycyna chinska, to cie nie wyleczy.
Ostatnio zmieniony przez Siła Magnum Sob Lip 23, 2011 14:27, w całości zmieniany 3 razy  
 
     
Adam319 
We are all One


Pomógł: 43 razy
Dołączył: 16 Sie 2009
Posty: 2409
Skąd: tiny.pl/hpb9n tiny.pl/hlhmn
Wysłany: Sob Lip 23, 2011 14:19   

Molka napisał/a:
Siła Magnum jestes kobieta czy mezczyzna?(...)

Kto się odważy postawić orzechy przeciwko brzoskwini?

http://wgrajfoto.pl/pokaz...rzybicafb37.jpg

EDIT: Widać jakby zarost.
:-)
Ostatnio zmieniony przez Adam319 Sob Lip 23, 2011 14:33, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
Kangur

Pomógł: 34 razy
Wiek: 82
Dołączył: 27 Sty 2005
Posty: 3119
Skąd: Australia
Wysłany: Sob Lip 23, 2011 14:20   

Siła Magnum napisał/a:
80/10/10 nie sprowadzi Candidy do domyślnych rozmiarów ? Dostane sepsy przy 20 bananach na dzień ?

Pamietam jak za komunizmu banan (i nie tylko banan) byl rarytasem w Polsce.
Jak zamieszkalem w Brukseli, to kupilem karton bananow od Turka.
Zjadlem w jeden dzien okolo kilunastu. Ciezko to odchorowalem.
Czy wykapowales z zacytowanych danych, jak szybko sie rozmnaza kandyda?
Przy optylanych warunkach (dla jej rozwoju) w ciagu minuty powieksza sie ponad stukrotnie. A ty chcesz stworzyc jej optymalne warunki.
Jak mnie sie uda w ciagu dnia zrobic wyrwe w blonie kandydy na podniebieniu, to rano juz tej wyrwy nie ma. Podniebienie jest zaciagniete biala blona, po ktorej moge szorowoc szczotka do zebow jak po prezerwatywie.

Tu na tym forum nikt ci nie odpowie na twoje pytanie 80/10/10. Trafiles na zle forum.
_________________
Odkwaszać czy zakwaszać?
http://biblia.deon.pl/rozdzial.php?id=1159
14 W czasie posiłku powiedział do niej Booz: «Podejdź tu i jedz chleb, maczając swój kawałek w kwaśnej polewce».
 
     
Siła Magnum

Dołączył: 30 Sty 2011
Posty: 132
Skąd: Poland
Wysłany: Sob Lip 23, 2011 14:24   

Adam319 napisał/a:
Molka napisał/a:
Siła Magnum jestes kobieta czy mezczyzna?(...)

Kto się odważy postawić orzechy przeciwko brzoskwini?

Obrazek

:-)


To był cytat doktorku :hihi:
_________________
Jeśli to nie medycyna chinska, to cie nie wyleczy.
 
     
Siła Magnum

Dołączył: 30 Sty 2011
Posty: 132
Skąd: Poland
Wysłany: Sob Lip 23, 2011 14:27   

Kangur napisał/a:
Siła Magnum napisał/a:
80/10/10 nie sprowadzi Candidy do domyślnych rozmiarów ? Dostane sepsy przy 20 bananach na dzień ?

Pamietam jak za komunizmu banan (i nie tylko banan) byl rarytasem w Polsce.
Jak zamieszkalem w Brukseli, to kupilem karton bananow od Turka.
Zjadlem w jeden dzien okolo kilunastu. Ciezko to odchorowalem.
Czy wykapowales z zacytowanych danych, jak szybko sie rozmnaza kandyda?
Przy optylanych warunkach (dla jej rozwoju) w ciagu minuty powieksza sie ponad stukrotnie. A ty chcesz stworzyc jej optymalne warunki.
Jak mnie sie uda w ciagu dnia zrobic wyrwe w blonie kandydy na podniebieniu, to rano juz tej wyrwy nie ma. Podniebienie jest zaciagniete biala blona, po ktorej moge szorowoc szczotka do zebow jak po prezerwatywie.

Tu na tym forum nikt ci nie odpowie na twoje pytanie 80/10/10. Trafiles na zle forum.


Na drugi dzien odchorowałeś ? Przecież pisałem że trzeba oczyscić organizm(chyba krew) z tłuszczów w 4-10 dni zanim sie przejdzie na 80/10/10. Tak przynajmniej piszą na 30banana day.

p.s. dziś znalazłem kolejne 4 osoby na 80/10/10 ze zlikwidowanym przerostem candidy.
_________________
Jeśli to nie medycyna chinska, to cie nie wyleczy.
 
     
Siła Magnum

Dołączył: 30 Sty 2011
Posty: 132
Skąd: Poland
Wysłany: Sob Lip 23, 2011 14:28   

kandida bardzo lubi zakwaszone jelita:

http://forum.gazeta.pl/fo...jelita.html?v=2


"Nieliczni lekarze w Polsce lecząc grzybice podchodzą do tego holistycznie, w sposób, który gwarantuje brak nawrotów choroby tzn.:
- doprowadzenie organizmu do równowagi kwasowo-zasadowej. Zakwaszenie organizmu obniża poziom tlenu w komórkach i stwarza korzystne warunki do rozwoju bakterii i grzybów, które nie rozmnażają się chętnie w środowisku zasadowym. "
http://wegedzieciak.pl/vi...cbc4ed17a37b9b5
_________________
Jeśli to nie medycyna chinska, to cie nie wyleczy.
Ostatnio zmieniony przez Siła Magnum Sob Lip 23, 2011 14:32, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
Feniks

Pomógł: 7 razy
Dołączył: 13 Lis 2009
Posty: 535
Wysłany: Sob Lip 23, 2011 14:37   

Siła Magnum, powodzenia i czekam na rezultaty.
Tylko własne doświadczenie pozwoli nam zdobyć pogląd na ten temat.
 
     
Kangur

Pomógł: 34 razy
Wiek: 82
Dołączył: 27 Sty 2005
Posty: 3119
Skąd: Australia
Wysłany: Sob Lip 23, 2011 14:38   

Siła Magnum napisał/a:
Kangur napisał/a:
Siła Magnum napisał/a:
80/10/10 nie sprowadzi Candidy do domyślnych rozmiarów ? Dostane sepsy przy 20 bananach na dzień ?

Pamietam jak za komunizmu banan (i nie tylko banan) byl rarytasem w Polsce.
Jak zamieszkalem w Brukseli, to kupilem karton bananow od Turka.
Zjadlem w jeden dzien okolo kilunastu. Ciezko to odchorowalem.
Czy wykapowales z zacytowanych danych, jak szybko sie rozmnaza kandyda?
Przy optylanych warunkach (dla jej rozwoju) w ciagu minuty powieksza sie ponad stukrotnie. A ty chcesz stworzyc jej optymalne warunki.
Jak mnie sie uda w ciagu dnia zrobic wyrwe w blonie kandydy na podniebieniu, to rano juz tej wyrwy nie ma. Podniebienie jest zaciagniete biala blona, po ktorej moge szorowoc szczotka do zebow jak po prezerwatywie.

Tu na tym forum nikt ci nie odpowie na twoje pytanie 80/10/10. Trafiles na zle forum.


Na drugi dzien odchorowałeś ? Przecież pisałem że trzeba oczyscić organizm(chyba krew) z tłuszczów w 4-10 dni zanim sie przejdzie na 80/10/10. Tak przynajmniej piszą na 30banana day.

p.s. dziś znalazłem kolejne 4 osoby na 80/10/10 ze zlikwidowanym przerostem candidy.

:foch: Pass and good luck. :papa:
_________________
Odkwaszać czy zakwaszać?
http://biblia.deon.pl/rozdzial.php?id=1159
14 W czasie posiłku powiedział do niej Booz: «Podejdź tu i jedz chleb, maczając swój kawałek w kwaśnej polewce».
 
     
Piotrx 

Pomógł: 8 razy
Dołączył: 14 Lut 2010
Posty: 1453
Wysłany: Sob Lip 23, 2011 15:47   

Molka napisał/a:
Siła Magnum jestes kobieta czy mezczyzna? skoro masz moszne :hihi: to pewnie mezczyzna ale raz piszesz ałam... a raz ałem? stad moje zaniepokojenie.


No właśnie, normalny człowiek by tak nie pisał. I jeszcze nie rozumie co się do niego pisze, tylko ciągle o tych swoich bananach.
 
     
Waldek B 
Moderator


Pomógł: 51 razy
Dołączył: 06 Lip 2008
Posty: 3552
Skąd: Warszawa
Wysłany: Sob Lip 23, 2011 18:23   

Cytat:
W każdym razie nie ma nic gorszego jak spozycie większej ilości węgla i przy tym masę tłuszczów lub oczywiście High carb i High Fat


To może najlepiej rozdzielnie - rano jeść tłuszcz, w południe białko, a węgle na kolacje?
_________________
http://waldekborowski.deviantart.com/
 
     
Molka 
Moderator


Pomogła: 60 razy
Dołączyła: 02 Maj 2009
Posty: 6909
Wysłany: Sob Lip 23, 2011 21:32   

ph podłozy hodowlanych dla grzybów...

http://www.bd.com/europe/...L-PA-254417.pdf
Mała wartość pH wynosząca około 5,6 oraz duże stężenie glukozy sprzyja
wzrostowi wszystkich grzybów.
http://docs4.chomikuj.pl/...troj%C3%B3w.doc
wybiórcze dla grzybów (obniżone pH, zawiera antybiotyki : cykloheksamid i chloramfenikol).
http://www.pum.edu.pl/__d...kt2-Pozywki.pdf
Podłoże Sabourauda
- woda destylowana (1000 ml)
- neopepton (10 g)
- glukoza (40 g)
- agar (15 g)
Rozpuścić składniki w wodzie destylowanej. Doprowadzić do pH do 5.8-6.0. Rozlać do probówek. Sterylizować w temperaturze 117°C przez 20 minut. Końcowe pH powinno wynosić 5.5.


czyli jednak w kwasnym srodowisku rozwijają się dobrze.
 
     
Kangur

Pomógł: 34 razy
Wiek: 82
Dołączył: 27 Sty 2005
Posty: 3119
Skąd: Australia
Wysłany: Sob Lip 23, 2011 22:19   

Molka napisał/a:
ph podłozy hodowlanych dla grzybów...

http://www.bd.com/europe/...L-PA-254417.pdf
Mała wartość pH wynosząca około 5,6 oraz duże stężenie glukozy sprzyja
wzrostowi wszystkich grzybów.
http://docs4.chomikuj.pl/...troj%C3%B3w.doc
wybiórcze dla grzybów (obniżone pH, zawiera antybiotyki : cykloheksamid i chloramfenikol).
http://www.pum.edu.pl/__d...kt2-Pozywki.pdf
Podłoże Sabourauda
- woda destylowana (1000 ml)
- neopepton (10 g)
- glukoza (40 g)
- agar (15 g)
Rozpuścić składniki w wodzie destylowanej. Doprowadzić do pH do 5.8-6.0. Rozlać do probówek. Sterylizować w temperaturze 117°C przez 20 minut. Końcowe pH powinno wynosić 5.5.


czyli jednak w kwasnym srodowisku rozwijają się dobrze.

A jescze lepiej w zasadowym. Np. w wagini jak sama pisalas.
_________________
Odkwaszać czy zakwaszać?
http://biblia.deon.pl/rozdzial.php?id=1159
14 W czasie posiłku powiedział do niej Booz: «Podejdź tu i jedz chleb, maczając swój kawałek w kwaśnej polewce».
 
     
Kangur

Pomógł: 34 razy
Wiek: 82
Dołączył: 27 Sty 2005
Posty: 3119
Skąd: Australia
Wysłany: Nie Lip 24, 2011 05:11   

A tu jescze jeden link z kliniki medycznej:
http://www.sfera-medical....nterology3.html
Cytat:
К предрасполагающим факторам можно отнести: недостаток белка в организме, снижение кислотности желудка (pH 7,4 оптимальна для грибов Candida), прием антацидных средств, кортикостероидов, антибиотикотерапия, сахарный диабет, алкоголизм, нарушение моторики пищевода, недоедание, пожилой возраст, последствия интоксикаций.

Czynnikami powodujacymi infekcje kandyda moga byc: nedostatek bialka w organizmie, obnizenie kwasowosci zoladka (PH 7,4 jest optymale dla grzyba candyda), przyjmowanie srodkow antykopcepcyjnych, kortykosteroidow, antybiotykoterapia, cukrzyca, alkoholizm, naruszenie motoryki przewodu pokarmowego, niedozywienie, starczy wiek, nastepstwa zatruc.
A ty dalej szukaj postow o bananach.
Ostatnia powodz w Australii zniszczyla wszystkie plantacje bananowe. Kilo bananow kosztuje $14-15.
Wiec ci co chca zarobic na bananach pisza takie posty dla ciebie i tobie podobnych.
_________________
Odkwaszać czy zakwaszać?
http://biblia.deon.pl/rozdzial.php?id=1159
14 W czasie posiłku powiedział do niej Booz: «Podejdź tu i jedz chleb, maczając swój kawałek w kwaśnej polewce».
 
     
Kangur

Pomógł: 34 razy
Wiek: 82
Dołączył: 27 Sty 2005
Posty: 3119
Skąd: Australia
Wysłany: Nie Lip 24, 2011 13:10   

Zamiast szukac bananowego leczenia kandydozy radze przestudiowac te badania:
http://www.idosi.org/aejaes/1(2)2006/11.pdf
_________________
Odkwaszać czy zakwaszać?
http://biblia.deon.pl/rozdzial.php?id=1159
14 W czasie posiłku powiedział do niej Booz: «Podejdź tu i jedz chleb, maczając swój kawałek w kwaśnej polewce».
 
     
Molka 
Moderator


Pomogła: 60 razy
Dołączyła: 02 Maj 2009
Posty: 6909
Wysłany: Nie Lip 24, 2011 13:44   

http://www.lalbavita.com.pl/strona.php?32532

Cytat:
ODKWASZANIE ORGANIZMU
Tak samo jak temperatura w ciele człowieka, musi być utrzymywana przez właściwie funkcjonujący organizm na poziomie 36,60C, tak samo krew musi utrzymywać poziom pH w bardzo sztywnych ramach. Optymalny zakres pH krwi dla większości procesów przemiany materii wynosi 7,35-7,45. Równowaga kwasowo-zasadowa - to stan, w którym zachowany jest swoisty stosunek kationów i anionów w płynach ustrojowych, warunkujący odpowiednie pH i prawidłowy przebieg procesów życiowych. Najdrobniejsze odchylenia w pH krwi mogą prowadzić do różnego rodzaju symptomów choroby. Większe odchylenia prowadzą do śmierci. Przy pH krwi równym 6,95 następuje śpiączka cukrzycowa i śmierć, a pH=7,7 jest przyczyną drgawek tężyczkowych i może prowadzić do śmierci. Organizm, gdy ma tylko możliwości, wykonuje wszystko, by do śmierci niedopuścić. Gdy zakwaszenie organizmu rośnie (pH maleje), to krew jest alkalizowana przez wypłukiwanie z kości wapnia. Stąd też taka duża osteoporoza przy jedzeniu pożywienia bardzo zakwaszającego organizm.
W większości artykułów spożywczych, które spożywamy przeważają produkty kwasotwórcze. Dotyczy to przede wszystkim mięsa i jego przetworów, ryb, jaj (zwłaszcza żółtko), a w nieco mniejszym stopniu produktów zbożowych, mleka i jego przetworów. Natomiast źródłem pierwiastków zasadotwórczych są świeże warzywa i owoce.
Są wyjatki: w fasoli przeważają składniki alkalizujace, natomiast w grochu i soi składniki zakwaszajace. W owocach i niektórych warzywach wystepują sole różnych kwasów organicznych, które nadają produktom smak kwaśny, jednak ich wpływ na równowagę kwasowo-zasadową jest różny
- ananasy, cytryny, pomidory - kwas cytrynowy
- jabłka, pomidory, śliwki - kwas jabłkowy
- winogrona - kwas winowy
- rabarbar, truskawki, szpinak, szczaw, pomidory niedojrzałe - kwas szczawiowy
- borówki, żurawiny - kwas benzoesowy
Z soli kwasów łatwoutleniających takich jak kwas jabłkowy czy cytrynowy, po utlenieniu pozostają kationy działajace alkalizująco. Natomiast produkty w których występuje kwas benzeosowy działają zakwaszajaco. Kwas ten nie jest spalany w organizmie, lecz sprzegany z glicyną w wątrobie, a następnie z moczem wydalany w postaci kwasu hipurowego. Produkty w których wystepują kwasy winowy i szczawiowy nie powodują zakwaszenia organizmu. Większość warzyw i owoców wykazuje zdolność alkaliczną, ale o wiele mniejszą niż siła kwasotwórcza produktów mięsnych. Dlatego dla zachowania równowagi kwasowo zasadowej powinny ilościowo przeważać produkty zasadotwórcze.
Lekarze zalecają mierzyć, za pomocą pasków lakmusowych, kwasowość różnych płynów ustrojowych np. śliny, moczu itp. Różne płyny ustrojowe mają różne pH. By mówić o stanie zakwaszenia organizmu musimy znać te kwasowości.
Ślina ma pH w granicach 6,5-7,3.
Mocz w zależnosci od odżywiania może mieć różne pH. Przy odzywianiu dietą mieszaną odczyn moczu jest lekko kwaśny (6,2-6,8), natomiast u wegetarian - obojetny (6,9-7,1), a u ludzi jedzących dużo mięsa jest kwaśny (5,5-6,1).
Wydzielina pochwowa ma pH w granicach 4,1-4,7


Przypomnijmy, że płyny ustrojowe wewnętrzne organizmy mają pH:
- Sok żołądkowy - 0,6-3,5
- Żółć - 7,5-8,8
- Sok trzustkowy - 7,5-8,8

W wiekszości przypadków ludzie w Polsce są zakwaszeni, dlatego jest potrzeba odkwaszania organizmu.
R


Cytat:
RÓWNOWAGA KWASOWO – ZASADOWA


Przyczyną zakwaszenia Twojego organizmu może być bardzo wiele czynników. Najczęściej są to:
- złe odżywianie, przeładowanie posiłków sub­stancjami zakwaszającymi,
- mało aktywny tryb życia,
- stres, nieodreagowane emocje itp.

Twój organizm by zrównoważyć zakwaszenie odpowiednią ilością związków zasadowych pobiera wapń z kości, z zębów przyczyniając się do złego funkcjonowania. Przy coraz większym zakwaszeniu nie jest w stanie samoczynnie doprowadzić do równowagi. To doprowa­dza do chorób z bardzo poważnymi, nowotworowymi włącznie.

Jeżeli odczuwasz przewlekłe zmęczenie, brak energii, słabą zdolność koncentracji, lęki, niepokój, ciągłe poddenerwowanie, źle sypiasz, to z pewnością Twój morganizm nie ma zachowanej równowagi kwasowo-zasadowej.

Gdy pojawia się reumatyzm, dna moczanowa, przewlekłe bóle, dolegliwości ze strony kręgosłupa, problemy ze skórą, objawy „skórki pomarańczowej”, zaburzenia krążenia, GRZYBICE , zawsze masz zimne ręce i stopy, bóle głowy, migreny, objawy przeciążenia stawów, gdy walczysz z redukcją nadmiernej masy ciała, to możesz być pewny, że Twój organizm jest bezradny.

MUSISZ MU POMÓC

Rozwiązaniem może być tylko odkwaszanie Twojego organizmu.


Cytat:
CO ZAKWASZA TWÓJ ORGANIZM ?


Mięso, sosy mięsne, przetwory z białej mąki, cukier i słodkie desery, bez których niektórzy nie wyobrażają sobie życia, są bardzo kwasotwórcze. Zakwaszony organizm jest bardziej podatny na roz­wój różnorodnych chorób. Przywrócenie organizmowi równowagi kwasowo-zasadowej jest jednym z pierwszych warunków przywró­cenia zdrowia.

Poprzez zwiększenie dotlenienia organizmu i zwiększenie spoży­cia warzyw, sałatek, owoców i ograniczenia ciężkostrawnych pokar­mów, możemy pomóc ciału zneutralizować szkodliwy nadmiar kwasów. Nie znaczy to jednak, że powinniśmy jadać tylko produkty zasadotwórcze, a unikać kwasotwórczych. Musimy doprowadzić do równowagi. Substancje kwasowe i zasadowe pełnią w organizmie odmienne lecz równie ważne funkcje. Aby utrzymać idealną równowagę kwasowo-zasadową musimy jadać oba rodzaje pożywienia. Jednakże wiele osób spożywa nadmiar kwasotwórczego mięsa, pszennego chleba, pizzy i słodkich wyrobów, a za mało produktów alkalicznych.

Jednakże kwasotwórcze produkty spożywcze, takie jak tłuste ryby, warzywa strączkowe, soja, orzechy są odżywcze i powinny być częścią dobrze zrównoważonej diety.

Oprócz diety także inne aspekty naszego życia wpływają na za­kwaszenie organizmu. Szkodliwe jest palenie tytoniu, nadmierne spożycie alkoholu, nieodreagowany stres, lęk, zamartwienie się, niepokój a nawet nieprzestrzeganie zegara biologicznego czyli późne kładzenie się spać itp. Słaby przepływ krwi w organizmie powoduje akumulacje kwasów, więc wszystko co poprawia krążenie, np. aktywny styl życia, ruch, regularne ćwiczenia, głębokie oddychanie zwiększając dostawę tlenu alkalizują organizm.
Ostatnio zmieniony przez Molka Nie Lip 24, 2011 13:47, w całości zmieniany 2 razy  
 
     
Siła Magnum

Dołączył: 30 Sty 2011
Posty: 132
Skąd: Poland
Wysłany: Nie Lip 24, 2011 14:16   

Molka i jak tu Kangurowi przetłumaczyć :D

Nie wytrzymałem do wtorku/środy, rano o 7.00 4 sztuki pięknych SŁODKICH jak diabli bananów !

O 6.30 cukier 68, po pierwszych 4 bananach cukier 179, zrobiło mi się słabo, mgiełka umysłowa, usztywnienie oczu i ucisk z tylu głowy, jezyk biały, czyli NIC nowego :)

O 11.00 kolejne 4 sztuki, po godzinie cukier 140 , samopoczucie bez zmian oprócz: wodnistej śliny, nie robi się piana i nie kleja mi sie usta już 8)

Zobaczymy co bedzie po kilku dniach.

RYŻ BRĄZOWY i KASZA GRYCZNA tez zkwasza, jedyne co moge/można przy candidzie z kasz jesc to KASZA JAGLANA !!!

Doczytałem żeby zrobić 4 dni głodówki przed 80/10/10 z Atkinsa itp, a ja zrobiłem ograniczenie tłuszczu w ostatnich 3 dniach, a to za mało , dlatego było 179 cukru ...
_________________
Jeśli to nie medycyna chinska, to cie nie wyleczy.
Ostatnio zmieniony przez Siła Magnum Nie Lip 24, 2011 14:20, w całości zmieniany 4 razy  
 
     
Adam319 
We are all One


Pomógł: 43 razy
Dołączył: 16 Sie 2009
Posty: 2409
Skąd: tiny.pl/hpb9n tiny.pl/hlhmn
Wysłany: Nie Lip 24, 2011 14:35   

Siła Magnum napisał/a:

O 6.30 cukier 68, po pierwszych 4 bananach cukier 179, zrobiło mi się słabo, mgiełka umysłowa, usztywnienie oczu i ucisk z tylu głowy, jezyk biały, czyli NIC nowego :)

O 11.00 kolejne 4 sztuki, po godzinie cukier 140 , samopoczucie bez zmian oprócz: wodnistej śliny, nie robi się piana i nie kleja mi sie usta już 8)




°
 
     
rakash 
We called it war!


Pomógł: 8 razy
Dołączył: 29 Sty 2010
Posty: 2799
Wysłany: Nie Lip 24, 2011 14:47   

Kangurowi cięzko przetłumaczyć, ale Kangur w tym co pisze ma pewną rację. A jeżeli chodzi o równowagę kwasowo-zasadową to też nie jest do końca tak że jak ktoś je mięso to jest zakwaszony.

No i podajecie jakie pH ma mocz, krew i inne, a przecież tak zwane przyjazne bakterie są kwasolubne. Tak więc prawdopodobnie alkalizacja jest niewskazana, a ma ona miejsce w pewnych warunkach...

po prostu nie jest to wszystko takie proste jak się może wydawać.
_________________

 
     
Mariusz_ 
[Usunięty]

Pomógł: 12 razy
Wiek: 24
Dołączył: 16 Sie 2010
Posty: 2808
Wysłany: Nie Lip 24, 2011 17:00   

jak wyglada sprawa Ww <->kwas weglowy<->PH
 
     
Molka 
Moderator


Pomogła: 60 razy
Dołączyła: 02 Maj 2009
Posty: 6909
Wysłany: Nie Lip 24, 2011 17:02   

Mariusz_ napisał/a:
jak wyglada sprawa Ww <->kwas weglowy<->PH

jak wiesz to napisz...
 
     
rakash 
We called it war!


Pomógł: 8 razy
Dołączył: 29 Sty 2010
Posty: 2799
Wysłany: Nie Lip 24, 2011 18:08   

Jeżeli rozpatruje się kwestie równowagi kwasowo-zasadowej pod kątem zdrowia to trzeba pamiętać o wspominanej przez WJ molalności. Bo to tak naprawdę jest czynnik istotny. Organizm jako taki zawsze będzie starał się utrzymywać właściwe dla niego pH, takie są zasady utrzymania życia. Trzeba się zastanowić na czym polega to utrzymywanie. I tu jest zasadniczo całe pole do popisu.

Przy patologii funkcjonowania organizmu typu kandydoza może po prostu nie mieć tyle sił aby przezwyciężyć tą niemoc. Tak jak w wielu miejscach jest powiedziane, to nie kandyda jest problemem, ona jest właściwie ratunkiem dla organizmu przed czymś gorszym.

i również jeżeli chodzi o leczenie i odzywianie to wszystko zależy od danego organizmu, zdrowy człowiek, taki u którego narządy pracują poprawnie nie powinien mieć problemów z LC. Chociaż ludzie dosyć dawno już dostrzegli na czym polega zdrowie i jak należy równoważyć zjadane pokarmy po to aby niepotrzebnie nie robić sobie problemu. Święta prawda jest taka że najłatwiej jest zdrowie utrzymać kiedy jest, znaczy trzeba o nie dbać.
_________________

Ostatnio zmieniony przez rakash Pon Lip 25, 2011 11:01, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
Adam319 
We are all One


Pomógł: 43 razy
Dołączył: 16 Sie 2009
Posty: 2409
Skąd: tiny.pl/hpb9n tiny.pl/hlhmn
Wysłany: Nie Lip 24, 2011 19:18   

Mariusz_ napisał/a:
jak wygląda sprawa Ww <->kwas węglowy<->PH

Dopóki oddychasz, bardzo dobrze,
zważ, ze podłoga w kuchni jest najczystsza,
jak Ci się musztarda stłucze,
i musisz posprzątać.
:-)
 
     
Molka 
Moderator


Pomogła: 60 razy
Dołączyła: 02 Maj 2009
Posty: 6909
Wysłany: Nie Lip 24, 2011 19:41   

Prof. dr n.med. Piotra Heczko – Kierownik Instytutu Mikrobiologii Collegium Medicum UJ, Prezes Polskiego Towarzystwa Zakażeń Szpitalnych (PTZS) w Krakowie, Członek Komitetu Immunologii i Etiologii Zakażeń Człowieka PAN.
Cytat:
„Zaburzenia mikroflory jelita a współczesne choroby cywilizacyjne”

"Mikroflora jelita ludzkiego (tzw. stała lub fizjologiczna flora jelita) to niezwykle skomplikowany zespół drobnoustrojów, stale obecnych w jelicie (to jest w wielkich populacjach, przez długi okres czasu i u wielu osób). Mikroflora jelit posiada niezwykłą zdolność do utrzymywania swojej homeostazy, pomimo stałego oddziaływania na nią wielu czynników zewnętrznych. Jej stabilność ma olbrzymie znaczenie w utrzymaniu przewodu pokarmowego, a także całego organizmu, w stanie zdrowia. Obecność drobnoustrojów przywartych do nabłonka jelita powoduje, że inne, przede wszystkim patogenne (chorobotwórcze) drobnoustroje, nie mogą łatwo przytwierdzić się do nabłonka, namnażać i penetrować w głąb jelita, czyli powodować zakażenie.

Ponadto, składniki mikroflory działają stale pobudzająco na układ odpornościowy, utrzymując go w stanie gotowości.


Natomiast flora planktonowa (drobnoustroje namnażające się w świetle jelita i przemieszczające się wraz z pokarmem), ma ogromne znaczenie w pośredniczeniu w procesach trawiennych, pobudzaniu perystaltyki i dostarczaniu substancji odżywczych, takich jak niektóre witaminy czy kwas masłowy, niezbędny do prawidłowego funkcjonowania nabłonka jelita grubego.

Skład mikroflory jelita może być modyfikowany z negatywnymi konsekwencjami dla gospodarza, przez leki przeciwdrobnoustrojowe (m.in. antybiotyki, sterydy, doustne środki antykoncepcyjne, hormonalne, środki przeciwbólowe itp.), albo stosowane w celu leczniczym, albo przypadkowo dostające się z jamy ustnej do przewodu pokarmowego wraz z pożywieniem.

Także zmiany w diecie mogą, chociaż w bardziej dyskretny sposób zmieniać skład mikroflory, wpływając na przykład na zmiany aktywności pewnych enzymów i w efekcie po długim okresie czasu, zwiększać ryzyko powstania raka jelita grubego, związanego epidemiologicznie ze składem diety.

Także i pewne choroby związane ze zmienionym podłożem genetycznym, takie jak atopia w formie alergii pokarmowej, czy przewlekłe nieswoiste zapalenie jelita (choroba Leśniowskiego-Crohna i colitis ulcerosa), mogą prowadzić do przestrojenia odpowiedzi immunologicznej śluzówek i zmian w składzie mikroflory jelita, prowadzące do przewlekłego stanu zapalnego.

Na podstawie dotychczasowych doświadczeń nad zastosowaniem probiotyków, czyli żywych drobnoustrojów pochodzących z przewodu pokarmowego człowieka, podawanych w celu uzyskania korzystnego wpływu na zdrowie człowieka, wydaje się, że chociaż nie wszystkie mechanizmy ich działania są już poznane, mogą one stanowić nowy, ważny sposób pozytywnego, modyfikowanego przez człowieka składu flory zarówno w celu podtrzymywania stanu zdrowia, jak i zapobiegania i leczenia tych chorób, które wiążą się z zaburzeniami składu mikroflory lub działaniem patogennego drobnoustrojów."

==============
 
     
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Akademia Zdrowia Dan-Wit informuje, że na swoich stronach internetowych stosuje pliki cookies - ciasteczka. Używamy cookies w celu umożliwienia funkcjonowania niektórych elementów naszych stron internetowych, zbierania danych statystycznych i emitowania reklam. Pliki te mogą być także umieszczane na Waszych urządzeniach przez współpracujące z nami firmy zewnętrzne. Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na używanie cookie, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Dowiedz się więcej o celu stosowania cookies oraz zmianie ustawień ciasteczek w przeglądarce.

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Template modified by Mich@ł

Copyright © 2007-2024 Akademia Zdrowia Dan-Wit | All Rights Reserved