Strona główna Fakty żywieniowe Jak się żywić? Przepisy Historia diety Forum  

  Forum dyskusyjne serwisu www.DobraDieta.pl  FAQ    Szukaj    Użytkownicy    Czat      Statystyki  
  · Zaloguj Rejestracja · Profil · Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości · Grupy  

Poprzedni temat «» Następny temat
Otwarty przez: Molka
Wto Sty 01, 2013 12:06
Trądzik i łysienie...
Autor Wiadomość
ScoobyDoo

Dołączył: 27 Paź 2008
Posty: 25
Wysłany: Pon Paź 27, 2008 21:30   Trądzik i łysienie...

Witam, mam kłopoty ze skórą i w dodatku tworzą mi się zakola... Wkurza mnie to cholernie, bo nie ma co ukrywać - nie czuję się z tym fajnie i tracę pewność siebie, kiedy stoi koło mnie ładna dziewczyna. :) Czy zmiana diety na niskowęglowodanową jest w stanie mi pomóc? Jeżeli tak, to proszę o jakieś wskazówki, jak ułożyć dietę, co i ile jeść. Lubię uprawiać sport - biegam, ćwiczę na siłowni, dlatego 40g białka dziennie byłoby dla mnie za mało.

Proszę o pomoc!!
 
 
jurek 1946

Dołączył: 31 Sie 2007
Posty: 1062
Skąd: LUBUSKIE
Wysłany: Wto Paź 28, 2008 03:01   Re: Trądzik i łysienie...

ScoobyDoo napisał/a:
Witam, mam kłopoty ze skórą i w dodatku tworzą mi się zakola... Wkurza mnie to cholernie, bo nie ma co ukrywać - nie czuję się z tym fajnie i tracę pewność siebie, kiedy stoi koło mnie ładna dziewczyna. :) Czy zmiana diety na niskowęglowodanową jest w stanie mi pomóc? Jeżeli tak, to proszę o jakieś wskazówki, jak ułożyć dietę, co i ile jeść. Lubię uprawiać sport - biegam, ćwiczę na siłowni, dlatego 40g białka dziennie byłoby dla mnie za mało.

Proszę o pomoc!!


Jakie są Twoje wymiary ile ,ważysz ,zacznij od tego,co jest Twoim celem,
czy choroba czy priorytetem jest sport,Jak chyba zauważasz ,kazdy prawie sportowiec ,w dziwny sposób staje się po prostu łysy,czyżby to przypadek.Jak myślisz.?
 
 
ScoobyDoo

Dołączył: 27 Paź 2008
Posty: 25
Wysłany: Wto Paź 28, 2008 13:39   

180cm 73 kg, więc problemów z nadwagą nie mam. Priorytetem jest zdrowie, ale chciałbym pogodzić te dwie sprawy. Zależy mi na estetycznej sylwetce, wygląd 100 kg kulturysty z kilkoma procentami tkanki tłuszczowej nie jest moim celem.

Czy prawie każdy sportowiec staje się łysy? Trudno mi odpowiedzieć. :) Jest przecież masa sportowców z gęsta czupryną. :) Być może zależy to od uprawianej dyscypliny?


Może ktoś mi pomóc?
 
 
ScoobyDoo

Dołączył: 27 Paź 2008
Posty: 25
Wysłany: Śro Paź 29, 2008 17:18   

Odpowie ktoś? Proszę!!
 
 
Hannibal 
Moderator

Pomógł: 191 razy
Wiek: 39
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 15904
Skąd: Warszawa
Wysłany: Śro Paź 29, 2008 17:27   

ScoobyDoo napisał/a:
Odpowie ktoś? Proszę!!

jedyne (lub aż), co mogę poradzić to low-carb, najlepiej w wersji surowej
na forum jest o tym sporo info, więc zapraszam do lektury :)
 
 
ScoobyDoo

Dołączył: 27 Paź 2008
Posty: 25
Wysłany: Śro Paź 29, 2008 18:07   

Czytałem trochę, ale informacje są rozproszone po dziesiątkach stron różnych tematów. Jeżeli możesz, to napisz proszę kilka zdań o low-carb.

Co jeść, jak łączyć produkty, ile białka przy uprawianiu sportu, czy dozwolone są warzywa i w ogóle jak rozłożyć proporcje BTW - to mnie szczególnie interesuję. Byłbym bardzo wdzięczny za odpowiedź.
 
 
Hannibal 
Moderator

Pomógł: 191 razy
Wiek: 39
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 15904
Skąd: Warszawa
Wysłany: Śro Paź 29, 2008 18:18   

low-carb - ogólnie rzecz biorąc, mało węgli, dużo tłuszczu i średnią ilość białka
ilościowo - węgle - 50-100 g, białko - 1,5 g na 1 kg masy ciała, reszta tłuszcz
tłuszczu wyjdzie zapewne ok. 2 razy więcej niż białka
jak ćwiczysz to białka może być nawet więcej
dokładne ilości to musisz sam sobie ustawić
może być np. 120 g białka, 300 g tłuszczu i 70 g węgli
ale to tylko przykład
węgle w postaci warzyw, owoców, dobrego surowego miodu
białko z dobrego mięsa, podrobów, ryb, owoców morza, jajek; jeśli nie masz alergii na nabiał to i on może być
tłuszcze - z mięsa, jajek, masło, łój, oliwa, olej kokosowy
to tak oczywiście pokrótce
tak jak już mówiłem - sporo już zostało tu napisane, więc zachęcam do lektury; zacznij może od tematów, które zakładali nowicjusze i tak jak Ty pytali się o low-carb
 
 
ScoobyDoo

Dołączył: 27 Paź 2008
Posty: 25
Wysłany: Śro Paź 29, 2008 19:38   

Dzięki wielkie, świetnie mi to rozpisałeś! :) Mógłbyś mi jeszcze odpowiedzieć na kilka pytań?

Muszą być jakieś proporcje między rodzajami tłuszczów? Rozumiem, że najwięcej nasyconych, ale czy mogę pić olej lniany? Czy są jakieś ograniczenia do ilości niektórych produktów np jajek?

Opiszesz mi z grubsza swój jadłospis, bo wiem, że uprawiasz sport?
 
 
Hannibal 
Moderator

Pomógł: 191 razy
Wiek: 39
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 15904
Skąd: Warszawa
Wysłany: Śro Paź 29, 2008 20:00   

ScoobyDoo napisał/a:
Muszą być jakieś proporcje między rodzajami tłuszczów? Rozumiem, że najwięcej nasyconych, ale czy mogę pić olej lniany? Czy są jakieś ograniczenia do ilości niektórych produktów np jajek?

oleju lnianego nie polecam, bo jest bardzo reaktywny (łatwo się utlenia), a jego omega-3 są w postaci ALA, którego konwersja do EPA i DHA jest jednym słowem marna
jedz te tłuszcze, które wymieniłem
nie przejmuj się proporcjami - jedz wg apetytu; nasyconych i tak naturalnie powinno wyjść sporo
ScoobyDoo napisał/a:
Opiszesz mi z grubsza swój jadłospis, bo wiem, że uprawiasz sport?

ja jem praktycznie wszystko na surowo
z mięs głównie jagnięcina i baranina (polędwica, udziec, comber), podroby też jagnięce (wątroba, serce, nerki)
łój barani - preferowany
masło niepasteryzowane (łączę je głównie z surowym miodem lub suszonymi owocami)
z ryb jem głównie łososie, tuńczyki, makrele, halibuty, śledzie
jajka jem wiejskie, od chłopa
organiczna oliwa z oliwek i olej kokosowy - w mniejszych ilościach
pomidory, domowej roboty ogórki kiszone i grzybki marynowane
czasem jakąś ekologiczną surową kiełbasę (np. Balcerzaka lub Tradycyjnego Jadła)
ogólnie jadam od 3 do 5 tys. kcal
w tym jest (tak na oko) 130-170 g białka, 300-500 g tłuszczu, 30-100 g węgli
tak mniej więcej to teraz wygląda
w sezonie letnim nie było ogórków kiszonych i grzybków, za to były różniaste owoce
 
 
ScoobyDoo

Dołączył: 27 Paź 2008
Posty: 25
Wysłany: Śro Paź 29, 2008 21:11   

Dzięki! :) Robisz w ogóle zakupy w markecie typu Piotr i Paweł? :)
 
 
Hannibal 
Moderator

Pomógł: 191 razy
Wiek: 39
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 15904
Skąd: Warszawa
Wysłany: Śro Paź 29, 2008 21:28   

ScoobyDoo napisał/a:
Dzięki! :) Robisz w ogóle zakupy w markecie typu Piotr i Paweł? :)

a dlaczego akurat Piotr i Paweł? ja wiem, to trochę lepszy market z lepszymi produktami
ale ja ogólnie w marketach nie kupuję żywności; jeśli już to tylko wodę mineralną
sporo kupuję przez internet, a mięsa na targu (pod Halą Mirowską)
 
 
ScoobyDoo

Dołączył: 27 Paź 2008
Posty: 25
Wysłany: Czw Paź 30, 2008 15:21   

Miałem na myśli, czy robisz jakiekolwiek zakupy w tych znanych i większych marketach. :)

Dużo pieniędzy wydajesz na te produkty? Chciałbym zmieścić się w 20zł/dzień.
 
 
Hannibal 
Moderator

Pomógł: 191 razy
Wiek: 39
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 15904
Skąd: Warszawa
Wysłany: Czw Paź 30, 2008 16:13   

ScoobyDoo napisał/a:
Dużo pieniędzy wydajesz na te produkty? Chciałbym zmieścić się w 20zł/dzień.

to zależy ile jesz i jak bardzo chcesz oszczędzać na jedzeniu
nie wiem, ile wydaję całościowo na produkty, które jem, bo po prostu tego nie liczę; nie wydaję na resztę niepotrzebnych rzeczy to mi starcza kasy :)
 
 
ScoobyDoo

Dołączył: 27 Paź 2008
Posty: 25
Wysłany: Czw Paź 30, 2008 19:27   

Nie chcę oszczędzać na jedzeniu dobrej jakości, ale jestem jeszcze uczniem i nie mogę obciążać budżetu domowego. :)

Możesz mi powiedzieć jak zmieniło się twoje życie po przejściu na low-carb? :) Jak samopoczucie, energia, wyniki w sporcie?
 
 
Hannibal 
Moderator

Pomógł: 191 razy
Wiek: 39
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 15904
Skąd: Warszawa
Wysłany: Czw Paź 30, 2008 21:51   

ScoobyDoo napisał/a:
Możesz mi powiedzieć jak zmieniło się twoje życie po przejściu na low-carb? :) Jak samopoczucie, energia, wyniki w sporcie?

ogólnie lepiej się czuję, na pewno na dłużej mi starcza energii
mogę zjeść posiłek nawet 2 tys. kcal, a na węglach to było niemożliwe
lekkość na żołądku pomimo tych sporych ilości kcal
 
 
kiwi4


Pomógł: 8 razy
Dołączył: 02 Kwi 2008
Posty: 823
Skąd: warszawa
Wysłany: Pią Paź 31, 2008 13:56   

Polecam mangan,miedż, cynk,siarkę,krzem, selen - dobrze przyswajalny przez nasz organizm jest selenian sodu, a mamy go w żółtkach, czosnku. Ja pijam codziennie pokrzywę ze skrzypem(krzem). W przeciwieństwie do Hannibala używam olej lniany. Mam twarde pazury, bujne włosy i najważniejsze ? nie mam suchej skóry, natłuszczam się 0od środka. Myję się zwykłym mydłem, czyli nie zmywam naturalnego tłuszczu. Nie używam badziewiastych przeciwłupieżowych szamponów, tylko zwykłe. Co do włosów, również możesz mieć zły przepływ krwi przez naczynia włosowate.
_________________
marzena kiwi
 
 
Hannibal 
Moderator

Pomógł: 191 razy
Wiek: 39
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 15904
Skąd: Warszawa
Wysłany: Pią Paź 31, 2008 14:03   

mydło polecam szare - http://e-zdrowie.abc24.pl...3131&pro=211967
a szampony duńskiej marki Urtekram, na bazie tylko naturalnych składników - słodkiego mydła z orzechów kokosowych i kukurydzy, roślinnej gliceryny, soli morskiej i kwasu cytrynowego
np. - http://e-zdrowie.abc24.pl...3137&pro=194407
 
 
ScoobyDoo

Dołączył: 27 Paź 2008
Posty: 25
Wysłany: Pią Paź 31, 2008 21:32   

Teraz używam kosmetyków hipoalergicznych dla dzieci, a za jakiś czas zamówię to, co podałeś Hannibal. Tylko w jakim stopniu pomogą mi same kosmetyki?

Z pazurami nie mam żadnych problemów, ale niestety skóra i włosy mnie stresują.

A jeżeli chodzi o zakola, to dieta low-carb jest w stanie to 'naprawić'? Ojciec jest łysy, jestem zatem obciążony genetycznie, czy mogę oszukać naturę? :D

Muszę też przyznać, że ciężko mi się przekonać do tej diety, mdli mnie kiedy zjem za dużo masła i czuję się bez energii kiedy nie zjem ww, może nie jestem po prostu przyzwyczajony?
 
 
Hannibal 
Moderator

Pomógł: 191 razy
Wiek: 39
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 15904
Skąd: Warszawa
Wysłany: Pią Paź 31, 2008 21:58   

ScoobyDoo napisał/a:
Teraz używam kosmetyków hipoalergicznych dla dzieci, a za jakiś czas zamówię to, co podałeś Hannibal. Tylko w jakim stopniu pomogą mi same kosmetyki?

zewn. pomogą, a poza tym nie będziesz "faszerował" skóry chemikaliami - część dostaje się przecież do organizmu
ScoobyDoo napisał/a:
A jeżeli chodzi o zakola, to dieta low-carb jest w stanie to 'naprawić'? Ojciec jest łysy, jestem zatem obciążony genetycznie, czy mogę oszukać naturę? :D

nie wiem, czy jest w stanie naprawić
można być łysym i super zdrowym, a z drugiej strony mieć bujną czuprynę i być chorym
zdrowe ludy miały dobre włosy, ale jeśli twoi przodkowi kiepsko się żywili to wszystkiego nie naprawisz, choć sporo można; a włosy to sprawa trzeciorzędna
ScoobyDoo napisał/a:
Muszę też przyznać, że ciężko mi się przekonać do tej diety, mdli mnie kiedy zjem za dużo masła i czuję się bez energii kiedy nie zjem ww, może nie jestem po prostu przyzwyczajony?

wstępna adaptacja to parę tygodni - miesiąc; całkowita to pół roku
na początku to normalne, że jesteś bez sił; trzymają się zasad low-carb a siły powrócą :)
 
 
ScoobyDoo

Dołączył: 27 Paź 2008
Posty: 25
Wysłany: Sob Lis 01, 2008 10:17   

Aha, ile posiłków jeść w ciągu dnia? :)

Przy treningu siłowym jadłem 6 razy dziennie, z czego niby najważniejszy był posiłek bezpośrednio po treningu - białko szybko przyswajalne i węgle i żadnego tłuszczu. :) A na noc serek wiejski, czyli wolno przyswajalne białko, żeby mięśnie regenerowały się w nocy :)
 
 
Hannibal 
Moderator

Pomógł: 191 razy
Wiek: 39
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 15904
Skąd: Warszawa
Wysłany: Sob Lis 01, 2008 10:21   

ScoobyDoo napisał/a:
Aha, ile posiłków jeść w ciągu dnia? :)

3 posiłki w zupełnością wystarczają
ja tak właśnie jem; czasem ograniczam się do dwóch
ScoobyDoo napisał/a:
Przy treningu siłowym jadłem 6 razy dziennie, z czego niby najważniejszy był posiłek bezpośrednio po treningu - białko szybko przyswajalne i węgle i żadnego tłuszczu. :) A na noc serek wiejski, czyli wolno przyswajalne białko, żeby mięśnie regenerowały się w nocy :)

też tak kiedyś jadłem, jak wierzyłem w te banialuki :what:
 
 
ScoobyDoo

Dołączył: 27 Paź 2008
Posty: 25
Wysłany: Sob Lis 01, 2008 11:12   

Przy treningu siłowym można jeść 2g białka na kg masy ciała, czy to też mit? Podobno z jednego posiłku przyswaja się maks 50g białka? :)
 
 
zenon 
Tygrys

Pomógł: 37 razy
Wiek: 38
Dołączył: 25 Sty 2006
Posty: 5633
Skąd: z nienacka
Wysłany: Sob Lis 01, 2008 12:32   Rada: Style moga byc stosowane szybko do zaznaczonego tekstu

Na poczatku odpusc sobie trening silowy.

Musisz przejsc adaptaje. To normalne ze masz wstret do tluszczu. To minie.

Ilosc weglowodanow i bialka musisz ustalic sobie sam.
Ja mialem problemy ze skora, wiec wiem jak mozna sie z tym bujac latami.
Poczatkowo bylem bardzo wrazliwy na ilosc weglowodanow, dopiero od niedawna moge jesc ich 70-80g. Wczesniej musialem je ostro ograniczac.
Bylem tez wrazliwy na ilosc bialka, moja tolerancja na bialko stopniowo rosla, ale nadal nie moge zjesc wiekszych ilosci.
Musisz tez uwazac na produkty mleczne. Ja ich nie moge czesto jesc. Wiele osob ktore nie ma na codzien tradziku po zjedzeniu wiekszych ilosci sera ma chwilowe pogorszenie stanu cery (mam kilku takich znajomych).

Tak wiec sugeruje na razie odpuscic wysilem fizyczny. Na nabieranie masy przyjdzie czas pozniej. W tym momencie skup sie na przebudowie, poeksperymentuj z iloscia bialka i weglowodanow.
http://www.DobraDieta.pl/...p?p=80367#80367

Poczytaj tez Lutza, poczytaj forum.

Zainteresuj sie surowym zywieniem. Moze nie od razu. Zacznij np od surowych jajek i zoltek. Jaja to znakomity sposob na oczyszczanie organizmu.
_________________

(\_/)
(O.o)
(> <)
This is Bunny.
Copy Bunny into your signature to help him on his way to world domination.
 
 
ScoobyDoo

Dołączył: 27 Paź 2008
Posty: 25
Wysłany: Sob Lis 01, 2008 18:50   

Znaczy żadnej aktywności fizycznej?? Przez jaki czas? Od jakiej ilości kalorii, białka i węgli proponujecie zacząć, żeby poczuć co i jak? Tak jak napisałem wcześniej ważę 73kg. :)


Można jeść surowe jajka bez obaw o salmonellę itp? :o
 
 
Hannibal 
Moderator

Pomógł: 191 razy
Wiek: 39
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 15904
Skąd: Warszawa
Wysłany: Sob Lis 01, 2008 18:59   

ScoobyDoo napisał/a:
Można jeść surowe jajka bez obaw o salmonellę itp? :o

w przypadku fermowych jaj prawd. zarażenia salmonellą jest ok. 1 : 30 tys.
w przypadku jaj od wiejskich , co chodzą sobie swobodnie i dziobią trawkę, etc. to prawd. jest jeszcze znacznie mniejsze
ale nawet jeśli "złapiesz" salmonellę to aplikujesz sobie co 30 minut probiotyk aż do ustąpienia biegunki
nie jest to coś, czego trzeba byłoby się obawiać
"gleba jest wszystkim, zarazek niczym"
obawiaj się kiepskiego organizmu, źle odżywionego, zanieczyszczonego różnymi toksynami!
 
 
wiraha


Pomógł: 1 raz
Dołączył: 01 Cze 2007
Posty: 508
Wysłany: Nie Lis 02, 2008 12:13   Re: Trądzik i łysienie...

ScoobyDoo napisał/a:
Witam, mam kłopoty ze skórą i w dodatku tworzą mi się zakola... Wkurza mnie to cholernie, bo nie ma co ukrywać - nie czuję się z tym fajnie i tracę pewność siebie, kiedy stoi koło mnie ładna dziewczyna.


cale szczescie ze te, ktore zwracaja jedynie uwage na urode sa dokladnie tymi ktorych nalezy unikac - wiec jakby problem rozwiazuje sie sam :P

co do skory - polecam pare opcji

po pierwsze detoks homeopatyczny klkumiesieczny - tu w zaleznosci od funduszy ja bym proponowal Lymphomyosot (oczyszczanie limfy), Galium (drenaz) - oba preparaty firmy Heel i dla pewnosci "na dobicie" Dr. Reckeweg R60 - na oczyszczenie krwi. Kazdego 10 kropli 3 x dziennie.
W aptece kup - a moze raczej zamow Ozonelle - to czysta oliwa z oliwek w ktora wtloczono ozon - czyli ozonowana oliwa - dziala od oparzen, odlezyn po zmiany skorne, przeciwbakteryjnie/wirusowo/grzybiczo - jest nie tylko lekiem ale i kosmetykiem. kosztuje ok 25-30 zl i wystarczy na twarz na kilka miesiecy. to naturalny kosmetyk - oliwa - wzbogacona w inna naturalna substancje - ozon - wiec masz jedynie 2 skladniki i nic wiecej.
i dobrym patentem jest stale nawilzanie skory - bardzo fajnym rozwiazaniem jest nie kupowanie kremow - tylko masci (nie jest tlusta) Traumeel - tez homeopatycznej - ktora ma dzialanie przeciwzapalne a jednoczesnie fajnie nawilza i uelastycznia skore

plus pij dobra wide mineralna w ilosci 2-3L dziennie (dobra jest piwniczanka czy muszynianka). mozesz poeksperymentowac i lekko solic - np 1/4 lyzeczki dobrej jakosci soli na 1.5L wody - jest teoria ze sol dziala antyhistaminowo - a histamina jest silnym czynnikiem zapalnym

pozd
WiRAHA
 
 
kiwi4


Pomógł: 8 razy
Dołączył: 02 Kwi 2008
Posty: 823
Skąd: warszawa
Wysłany: Nie Lis 02, 2008 15:14   

ScoobyDoo najpierw przestaw sobie w głowie, to nie złośliwość. To duży myślowy błąd, mój ojciec to i ja to genetyka tak ma być. Jak tak ma być, to po co pytasz. Moja mama jest chora, gruba, a ja nie, bo nie ma tak byc. Ja chcę, ja mam i już. Dają Ci dobrzy ludzie rady, a Ty niszczysz sam siebie, nie tak ma być, uśmiechnij się. :D
_________________
marzena kiwi
 
 
ScoobyDoo

Dołączył: 27 Paź 2008
Posty: 25
Wysłany: Nie Lis 02, 2008 20:34   

No chyba muszę popracować nad psychiką. Kurczę, ale jednak genetyka to przekichana sprawa. Mam wielu znajomych, którzy jedzą i piją wszystko - białe bułki, słodycze, chipsy, big maki, coca colę, wódkę i w ogóle łamią chyba wszystkie możliwe zasady zdrowego trybu życia, a problemów ze skóra, włosami i trawiennych nie mają żadnych... Nie ukrywam, że mam lekkiego doła przez to :(
 
 
Hannibal 
Moderator

Pomógł: 191 razy
Wiek: 39
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 15904
Skąd: Warszawa
Wysłany: Nie Lis 02, 2008 20:47   

ScoobyDoo napisał/a:
Mam wielu znajomych, którzy jedzą i piją wszystko - białe bułki, słodycze, chipsy, big maki, coca colę, wódkę i w ogóle łamią chyba wszystkie możliwe zasady zdrowego trybu życia, a problemów ze skóra, włosami i trawiennych nie mają żadnych

do czasu
prędzej czy później każdemu z nich pogorszy się zdrowie
rób swoje i nie patrz na innych 8)
 
 
zenon 
Tygrys

Pomógł: 37 razy
Wiek: 38
Dołączył: 25 Sty 2006
Posty: 5633
Skąd: z nienacka
Wysłany: Nie Lis 02, 2008 21:51   

Scooby, ja bylem kiedys na tym samym etapie.
Z dzisiejszej perspektywy moge ci powiedziec, ze nie zaluje iz poszedlem ta droga.
_________________

(\_/)
(O.o)
(> <)
This is Bunny.
Copy Bunny into your signature to help him on his way to world domination.
 
 
ScoobyDoo

Dołączył: 27 Paź 2008
Posty: 25
Wysłany: Pon Lis 03, 2008 21:17   

Od jakich proporcji BTW proponujecie zacząć, jeżeli mam w pierwszym etapie przerwać treningi?
 
 
Rossignol

Pomógł: 4 razy
Dołączył: 20 Lut 2008
Posty: 303
Wysłany: Pon Lis 03, 2008 23:09   

siemandero ziomek ! :P ( tak mam dobry humor :P )

jestes uczniem czyli pewnie w moim wieku

Okolo rok temu przezywalem to samo co Ty. Oglnie hcodzi o to zebys wierzyl ze to co robisz ! Nie zrazaj sie bo poczatki sa strasznie trudne ale jestesmy tu zeby Ci pomoc. Co do proporcji to mysle ze te 1.5gB/1kg jest spoko. Ja na takiej proporcji zrobilem mase. Zreszta jak siedzisz w tym sporcie to wiesz ze gluwie chodzi tu o energie ktora jest potrzeba zeby regenerowac mesnie niz same bialko.

Przyznam sie ze przeczytalem temat pobierznie ale widzialem ze martwisz sie innymi ludzmi itp. Olej to patrz przed siebie i mysl o osbie. Mysl co bedzie za 10 lat kiedy Ty bedziesz przystojnym wysportowanym kolesiem a oni zalanymi pilkami ktore ledwo chodza.
Tez mialem problem ze skora z waga i oglnie ze soba. Ale pamietaj wiara skutecznosc i silna wola i za kilka miechow zobaczysz pozytywne efekty.


BTW co trenujesz ?? jakis profesjonalny sport czy bardziej dla funu ??
 
 
ScoobyDoo

Dołączył: 27 Paź 2008
Posty: 25
Wysłany: Wto Lis 04, 2008 13:38   

Wielkie dzięki :D Trenuję dla funu - siłownia, bieganie, czasami noga. :)


Czy warto brać na low-carb jakieś suplementy, witaminy itp?
 
 
Rossignol

Pomógł: 4 razy
Dołączył: 20 Lut 2008
Posty: 303
Wysłany: Wto Lis 04, 2008 15:48   

napisz ile masz wiosen i pochwal sie wynikami z silki :D
 
 
ScoobyDoo

Dołączył: 27 Paź 2008
Posty: 25
Wysłany: Wto Lis 04, 2008 19:12   

18 lat i w tym roku matura. :D Wyniki z siłki na razie przemilczę, bo nie ma czym się chwalić. :x :P Teraz robię lightowy trening siłowy w domu, czyli przysiady, pompki, podciągania na drążku, a na siłkę wracam za dwa tygodnie. :) Wcześniej ćwiczyłem splitem, ale jak wrócę do normalnych treningów to spróbuję full body. :D
 
 
Rossignol

Pomógł: 4 razy
Dołączył: 20 Lut 2008
Posty: 303
Wysłany: Wto Lis 04, 2008 22:43   

prosz to jestes mlodszy odemnie o rok :D

z czego matura ?? btw bedziemy pisac razem bo poprawiam chemie i fizyke :D

a jak bedziesz wracal na silke to daj znac cwicze FBW juz z pol roku i jest naprawde masakrycznie swietny. Przyrost sily i masy jest wiec gites. :D
Podstawowe wielostawowe ciwcznia i OGIEN !! :D
 
 
ScoobyDoo

Dołączył: 27 Paź 2008
Posty: 25
Wysłany: Śro Lis 05, 2008 12:37   

Polski podstawa, angielski podstawa, matma i fiza rozszerzone. :D Już coś studiujesz?
 
 
zenon 
Tygrys

Pomógł: 37 razy
Wiek: 38
Dołączył: 25 Sty 2006
Posty: 5633
Skąd: z nienacka
Wysłany: Śro Lis 05, 2008 15:42   Rada: Style moga byc stosowane szybko do zaznaczonego tekstu

Tak odnosnie tematu to Scooby wysypiaj sie porzadnie. To bardzo wazne.
_________________

(\_/)
(O.o)
(> <)
This is Bunny.
Copy Bunny into your signature to help him on his way to world domination.
 
 
ScoobyDoo

Dołączył: 27 Paź 2008
Posty: 25
Wysłany: Śro Lis 05, 2008 16:33   

8 godzin dziennie wystarczy?
 
 
Hannibal 
Moderator

Pomógł: 191 razy
Wiek: 39
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 15904
Skąd: Warszawa
Wysłany: Śro Lis 05, 2008 17:09   

ScoobyDoo napisał/a:
8 godzin dziennie wystarczy?

to zależy... od żołnierzy ;)
a tak na serio ważne jest to, żebyś odpowiednio wcześnie chodził spać - wtedy sen jest bardziej efektywny
tak najpóźniej o 22
no i śpisz aż się obudzisz :)
ja śpię w opasce na oczy, coby zapewnić im całkowitą ciemność
przed snem starasz się nie pić dużo płynów, coby nie wstawać w nocy do toalety
 
 
zenon 
Tygrys

Pomógł: 37 razy
Wiek: 38
Dołączył: 25 Sty 2006
Posty: 5633
Skąd: z nienacka
Wysłany: Śro Lis 05, 2008 18:35   

ScoobyDoo napisał/a:
8 godzin dziennie wystarczy?


Mnie tyle wystarcza, ale to sprawa indywidualna.

Co do plynow, to ja czesto na noc duzo pije. Wczoraj np kolacje jadlem z 5 godzin przed snem. Zanim sie polozylem wypilem z pol litra wody i jak wstalem rano wcale mi sie lac nie chcialo.

To widocznie tez zalezy od czlowieka.
_________________

(\_/)
(O.o)
(> <)
This is Bunny.
Copy Bunny into your signature to help him on his way to world domination.
 
 
monika s. 

Pomogła: 1 raz
Dołączyła: 03 Wrz 2008
Posty: 230
Wysłany: Czw Lis 06, 2008 11:38   

a mi 6 -8 max :]

odkad jestem na lc spie 6-8 h, zasypiam (20-21) i budze sie naturalnie (4-5 ostanio 3-4 - nowy czas), i wiecej mi nie trzeba chociaz moglabym spac nawet do 8 rano gdyby mi sie tylko chciało, budzik jest kompletnie nie potrzebny, opuszczam żaluzje na noc i spi sie super

co do płynow to po wodzie nic mi sie nie chce w nocy ale po np ziolach/czyms cieplym tak

dawniej na zbilansowanej itp budziłąm sie z trudem i z trudem zasypiałam, poza tym to ciagle zmeczenie.............

poz
_________________
t i m s z e l
 
 
Abhilasha 

Wiek: 37
Dołączyła: 14 Lip 2008
Posty: 362
Wysłany: Sob Lis 15, 2008 20:23   

szczerze powiedziawszy moim motorem napedowym aby zmienic diete wlasnie byl wyglad(ktory swiadczy o zdrowiu).mialam przez kilka lat problemy ze skora - wiadomo latanie po dermatologach itp...
z mojego doswiadczenia wynika ze najlepsze jest jedzenie surowe...jak mi sie skora pogarsza to jakies 3 dni na samej surowej rybie i wszystko sie uspokaja....
BARDZO istotna na cere jest wedlug mnie woda jaka pijesz.najlepsza to taka oczyszczona (obojetnie jaka) metoda odwroconej osmozy (na allegro za niecale 200zl filtr osmotyczny akwarystyczny)
aha no i zrezygnuj ze wszystkich kosmetykow. do mycia nat. mydlo(chociaz ja mydlem twarzy niemyje-robie takie miksturki do przemywania buzi z polproduktow na stronie mazidla.com-hydrolaty z kwasem mlekowym,kwasem hialuronowym,alantoina,niacynamidem)
wiem ze jestes facetem...ale sa takie kosmetyki mineralne z tlenkiem cynku ktory leczy skore(RHEA)-tak jakbys chcial cos zatuszowac :D sa w 100% naturalne
aha no i odnosnie oleju lnianego-u nas w poznaniu jest instytut wlokien naturalnych-tam w sklepie producenta nabedziesz w ciemnej butelce olej staropolski. przechowuja go w lodowce no i mozna zawsze zadzwonic kiedy tlocza i tego dnia tam podjechac...
w poznaniu tez jest efavit-olej kokosowy-pycha(ale dojazd kiepski tam maja).z przebitka 1 zl maja ten olej w sklepie vita natura na zeylanda.
 
 
Abhilasha 

Wiek: 37
Dołączyła: 14 Lip 2008
Posty: 362
Wysłany: Sob Lis 15, 2008 20:27   

odnosnie wlosow-ja myje jajkami-latwo dostepne naturalne i myja elegancko
i teraz juz wlasnie niewiem czy to po tym ze myje te klaki jajkami czy to kwestia surowej ryby...ale od tego czasu wzdluz linii czola rosnie mi nowy rzadek wlosow

no i ten sen jest naprawde korzystny dla skory.ja potrafie spac po 13 h :D
 
 
Rossignol

Pomógł: 4 razy
Dołączył: 20 Lut 2008
Posty: 303
Wysłany: Sob Lis 15, 2008 21:24   

masz cala apteke tylko poto zeby Twoja skora byla gladka ?
nie lepiej jesc zdrowo caly czas i odstawic te wszystkie "miksturki" ??
co do wody to ja tam pije caly czas mineralna BOGATA w jony takich pierwiastkow jak magnez wapn czy sod. Moim zdaniem picie samego H2O jest glupie bo organizm potrzebuje minerałow.
Co do snu to ja bym tyle nie mogl. Powyzje 9 godzin jak spie to potem czyje sie fatalnie. Optymalnie jest 8 i to w najlepszych godzinach od 22 do 6 rano. Tyle z mojej strony. :D

BTW tez szukalem leku na tradzik.


a i mozesz mi wyjasnic zjawisko odwrotnej osmozy ?? tz ze co woda bedzie przeplywac przez blone pol pszepuszczalna komorki ze srodowiska hipertonicznego do hipotonicznego ??
cos mi tu nie gra :D Wg mnie komorka organizmy jest hipertoniczna w stosunku do wody przez co woda wprowadzona do organizmu bedzie chciala przeniknac do jej wnetrza (obrazowo to przedstawilem ) :D
 
 
Abhilasha 

Wiek: 37
Dołączyła: 14 Lip 2008
Posty: 362
Wysłany: Nie Lis 16, 2008 17:40   

przeciez wlasnie odzywiam sie zdrowo przez znaczna wiekszosc czasu i to wlasnie dzieki temu zaleczylam w znacznym stopniu swoja cere!!
kosmetyki to tylko dodatek.
"masz cala apteke tylko poto zeby Twoja skora byla gladka ? "-nawet i gdyby niewidze w tym nic zlego :D
calej apteki niemam-bez przesady...moje miksturki maja po gora 5 skladnikow a w aptece to masz kosmetyki po kilkadziesiat...
mineraly wole dostarczac z pozywieniem
niespie codzinnie tyle.srednio to po 9 h
jesli chodzi o lek na tradzik z tych aptecznych to uwazam ze najlepsze i najmniej szkodliwe jak dla mnie to byly acnederm i benzacne.reszta to zapchanie po 1 uzyciu.ale mysle ze to kwestia cery.

"a i mozesz mi wyjasnic zjawisko odwrotnej osmozy ?? tz ze co woda bedzie przeplywac przez blone pol pszepuszczalna komorki ze srodowiska hipertonicznego do hipotonicznego ?? "
przeciez w naturze z teogo co ja sie orientuje to wystepuje tylko osmoza a nie odwrocona osmoza wiec o jakiej komorce mowisz?
"cos mi tu nie gra Very Happy Wg mnie komorka organizmy jest hipertoniczna w stosunku do wody przez co woda wprowadzona do organizmu bedzie chciala przeniknac do jej wnetrza " tylko ze filtr to filtr a nie komorka zywego organizmu.
cytat
"Konstrukcja sztucznych błon osmotycznych stanowiących "serce" filtrów działających na zasadzie odwróconej osmozy, opiera się na w/w naturalnych procesach (osmozy)przepuszczania przez błonę tylko bardzo drobnych cząstek związków chemicznych, np. czystej wody, niezłożonych roztworów soli mineralnych, pojedynczych jonów niektórych biopierwiastków, itp. W procesie odwróconej osmozy zjawisko przechodzenia cząstek przez błonę osmotyczną przebiega w kierunku odwrotnym, gdyż po stronie brudnej wody przyłożone jest ciśnienie wody wodociągowej, które pokonuje ciśnienie osmotyczne, niweluje je i powoduje przepychanie przez mikrootworki membrany osmotycznej tylko cząstek czystej wody i niektórych prostych związków soli pierwiastków. "[/b]
 
 
Rossignol

Pomógł: 4 razy
Dołączył: 20 Lut 2008
Posty: 303
Wysłany: Nie Lis 16, 2008 17:48   

hmmmm troche sie gubie w tym wszystkim. Czyli w poprzednim poscie chodzilo Ci o te oczyszczacze do wody z kranu ?? bo ten tekst ktory tu wkleilas opisuje jak one dzialaja a ja z postu na stronie wczesniej sadzilem ze chodzi Ci o organizm ludzki.

Ale zastanawiam sie po co oczyszczac kranowe jak mozna sobie kupic dobra mineralna ??
 
 
Abhilasha 

Wiek: 37
Dołączyła: 14 Lip 2008
Posty: 362
Wysłany: Nie Lis 16, 2008 17:59   

tak chodzilo mi o oczyszczanie wody z kranu filtrem.
mineralka jest w plastiku(a w butelce szklanej jest droga) i te mineralki nie sa takie wolne od zanieczyszczen jak to mowia ze krystalicznie czysta
pozatym (oczywiscie to tylko moje takie odczucie) wydaje mi sie ze im bardziej zmineralizowana woda tym skora sie mi bardziej przesuszala.
ale to moze byc kwestia tego ze nerki moze nie sa moje takie sprawne bo kiedys na nie chorowalam
a moze tez kwestia tego ze te mineraly nie sa dobrze wchlaniane przez organizm bo sa nieorganiczne.
 
 
Hannibal 
Moderator

Pomógł: 191 razy
Wiek: 39
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 15904
Skąd: Warszawa
Wysłany: Nie Lis 16, 2008 18:17   

Mylisz się, Abhilasha
woda z kranu to u nas w kraju najczęściej syf
jak przefiltrujesz to będziesz miała nadal syf, tylko mniejszy
no chyba, że mieszkasz gdzieś na wsi wyposażonej w kanalizację i gdzie woda jest typu oligoceńskiego lub czwartorzędowego
drugą opcją jest mieszkanie w okolicach gór - woda górska jest spoko
woda mineralna jest w Polsce naprawdę bardzo dobrej jakości - bije na głowę te zachodnie
ale mineralna to wg rzetelnych norm to woda mająca w swym składzie co najmniej 1000 mg minerałów w litrze
plastiki, w jakich ona jest są twarde, a nie miękkie, a tylko co do tych drugich są podejrzenia o szkodliwość
w wodzie mineralnej minerały są w postaci wysoce biodostępnej - to znaczy, że się bardzo łatwo wchłaniają
możesz się spytać biochemika to Ci powie, że taką właśnie właściwość mają minerały w postaci jonów
 
 
Abhilasha 

Wiek: 37
Dołączyła: 14 Lip 2008
Posty: 362
Wysłany: Nie Lis 16, 2008 18:32   

ok w kranie jest syf to prawda
po oczyszczeniu niema mniejszego syfu tylko zwyczajnie w swiecie niema syfu...
przeciez te szkoldliwe substancje to zwiazki zlozone badz tez metale ciezkie...a magnez i wapn to stosunkowo male pierwaistki wiec skoro filtr nieprzepusci ich to juz tymbardziej wiekszych w/w subst.
 
 
Waldek B 
Moderator


Pomógł: 51 razy
Dołączył: 06 Lip 2008
Posty: 3552
Skąd: Warszawa
Wysłany: Nie Lis 16, 2008 18:35   

a jak jest z fluorem? filtr go zatrzymuje?
 
 
Abhilasha 

Wiek: 37
Dołączyła: 14 Lip 2008
Posty: 362
Wysłany: Nie Lis 16, 2008 18:41   

szczerze to niewiem :?
ale chlor jest neutralizowany filtrem weglowym
pozatym fluor jest potrzebny a w diecie jest go malo...no chyba ze sie pelno kapuchy je albo owocow morza
 
 
Waldek B 
Moderator


Pomógł: 51 razy
Dołączył: 06 Lip 2008
Posty: 3552
Skąd: Warszawa
Wysłany: Nie Lis 16, 2008 18:45   

:o

no ale jak mówisz, że jest ci potrzebny to pij...
 
 
Waldek B 
Moderator


Pomógł: 51 razy
Dołączył: 06 Lip 2008
Posty: 3552
Skąd: Warszawa
Wysłany: Nie Lis 16, 2008 18:48   

tym co nie są pewni czy im fluor potrzebny polecam poczytać > http://www.gwiazdy.com.pl/46_01/26.html
 
 
Hannibal 
Moderator

Pomógł: 191 razy
Wiek: 39
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 15904
Skąd: Warszawa
Wysłany: Nie Lis 16, 2008 18:52   

fluoru jest właśnie o wiele za dużo
to jest jeden z najbardziej szkodliwych związków!
Robert zwracał na to uwagę i podawał kiedyś wiele ciekawych linków na ten temat
 
 
Hannibal 
Moderator

Pomógł: 191 razy
Wiek: 39
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 15904
Skąd: Warszawa
Wysłany: Nie Lis 16, 2008 18:55   

Abhilasha napisał/a:
ok w kranie jest syf to prawda
po oczyszczeniu niema mniejszego syfu tylko zwyczajnie w swiecie niema syfu...
przeciez te szkoldliwe substancje to zwiazki zlozone badz tez metale ciezkie...a magnez i wapn to stosunkowo male pierwaistki wiec skoro filtr nieprzepusci ich to juz tymbardziej wiekszych w/w subst.

z tego, co piszesz wnioskuję, że ta woda to w najlepszym razie jest destylowana; to ja dziękuję za coś takiego
no chyba, że stosujesz do wywaru
 
 
ScoobyDoo

Dołączył: 27 Paź 2008
Posty: 25
Wysłany: Nie Lis 16, 2008 22:08   

No ciekawe, nie wiedziałem o tym, czym więc myć zęby? :D Dawno nie zaglądałem do tego tematu.

Abhilasha - W sumie piję dużo wody wysokozmineralizowanej i mam mocno przesuszoną skórę na ramionach, to może być przyczyna?

Dobry jest do mycia biały jeleń?
 
 
zenon 
Tygrys

Pomógł: 37 razy
Wiek: 38
Dołączył: 25 Sty 2006
Posty: 5633
Skąd: z nienacka
Wysłany: Pon Lis 17, 2008 00:28   

Sa pasty bez fluoru. Mozna kupic przez internet lub w aptece.
Jezeli chcialbys kupic w aptece to radze zrobic najpierw liste past bez fluoru z internetu i pojsc z ta lista. Moga nie miec i lista jest po to by wiedziec co zamowic.
Niestety zadna pasta bez fluoru nie ma swej "wlasciwosci" w nazwie. Co jest bez sensu bo wielu ludzi szuka pod katem tego kryterium..


Bialy jelen:
Ja go uzywam, ale on jednak nie jest najlepszym mydlem. Wysusza skore na plecach. Mozesz go kupic i stestowac, duzo nie ryzykujesz. Uzyc go mozna do mycia np nog.
Najlepsze proste mydlo jakie uzywalem to niemieckie biale/szare mydlo za 3zl ze sklepu internetowego e-zdrowie.abc24.pl czy jakos tak...

Ten sklep ma te zalete, ze w Warszawie powyzej 100zl doastawa gratis.
Ty chyba jestes z innego miasta, wiec wynotuj marke tego mydelka i popytaj u siebie w sklepach ze zdrowa zywnoscia itp..
_________________

(\_/)
(O.o)
(> <)
This is Bunny.
Copy Bunny into your signature to help him on his way to world domination.
 
 
zenon 
Tygrys

Pomógł: 37 razy
Wiek: 38
Dołączył: 25 Sty 2006
Posty: 5633
Skąd: z nienacka
Wysłany: Pon Lis 17, 2008 01:09   

Co do tego fluoru to pamietam tylko 2 ciekawostki:

1/ czy wiecie ze podczas prac nad bomba atomowa pierwsze skargi do sadu bylo nie ze wzgledu na promieniowanie lecz wlasnie skarzono sie na toksycznosc fluoru?
2/ czy wiecie ze ilosc fluoru w tubce do zebow moze zabic czlowieka? Bylo kilka przypadkow smierci dzieci ktore zjadly np pol tubki pasty do zebow (swoja droga po co sie robi paste do zebow o smaku poziomek? zeby podkusic dzieciaka?)
Niestety o tym sie nie mowi w mediach..


Ponadto warto poczytac jakie szkody u ludzi i zwierzat wyrzadza fluor z odpadkow fabrycznych we wsi Wislinka (google)
_________________

(\_/)
(O.o)
(> <)
This is Bunny.
Copy Bunny into your signature to help him on his way to world domination.
 
 
Hannibal 
Moderator

Pomógł: 191 razy
Wiek: 39
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 15904
Skąd: Warszawa
Wysłany: Pon Lis 17, 2008 08:09   

ScoobyDoo napisał/a:
No ciekawe, nie wiedziałem o tym, czym więc myć zęby? :D Dawno nie zaglądałem do tego tematu.

zęby myć pastę bez fluoru, a także bez innych szkodliwych składników, jak np. sodium laureth sulfate
dobre, sprawdzone przez mnie pasty to np.
http://www.natura24.pl/go..._id=463&lang=pl
http://e-zdrowie.abc24.pl/default.asp
ScoobyDoo napisał/a:
Dobry jest do mycia biały jeleń?

do mycia ciała lepsze jest mydło niemieckiej ekologicznej firmy Sonett -
http://www.sonett-online.de/1eng/curd.htm
 
 
Abhilasha 

Wiek: 37
Dołączyła: 14 Lip 2008
Posty: 362
Wysłany: Pon Lis 17, 2008 14:39   

ScoobyDoo:"Abhilasha - W sumie piję dużo wody wysokozmineralizowanej i mam mocno przesuszoną skórę na ramionach, to może być przyczyna? "
byc moze.ja zauwazylam wlasnie zwiekszone przesuszenie skory po wodach wysokozmineralizowanych
ale nie tylko od tego
zla dieta i zle kosmetyki tez moga byc przyczyna.

Hannibalu to jest prawie woda destylowana :D niewidze w tym nic zlego
jedni pisza ze mineraly z wod mineralnych sa wchlaniane w niewielkim stopniu a inni ze sa latwo przyswajalne.sama niewiem co o tym myslec...ale jedno jest pewne - taka woda czysta nie jest szkodliwa a mineraly mozna dostarczac z pozywieniem.
gdzie kupic to mydlo sonnet??

odnosnie fluoru-patrzylam na dzienna dawke jaka jest wskazana to bez wody z fluorem w diecie to jest go naprawde malo.
 
 
ScoobyDoo

Dołączył: 27 Paź 2008
Posty: 25
Wysłany: Pon Lis 17, 2008 15:03   

Cholera, wygląd skóry to chyba główne źródło moich stresów. Gdybym miał zdrową, gładką skórę i ogólnie był zdrowszy to na luzaku zagadałbym do jednej ładnej dziewczny. Przydałaby się większa pewność siebie i nie mówcie, że dziewczyny nie zwracają uwagi na wygląd, bo wszyscy zwracają. :D
 
 
LIYA38

Dołączył: 24 Wrz 2008
Posty: 16
Skąd: TELAWIW
Wysłany: Pon Lis 17, 2008 17:03   

Hej ScoobyDoo napisz ile masz lat i jak sie odzywiasz .moze bede mogla ci pomoc bo znam kilka osob .ktore nekal ten sam problem i uporaly sie z tym i dzis pryszczyki to juz odlegle wspomnienie .
 
 
M i T 


Pomógł: 66 razy
Dołączył: 09 Lis 2007
Posty: 7106
Wysłany: Pon Lis 17, 2008 17:56   

Scooby, nie wychodź z forum ( w sensie olania go dokumentnie ). Szykuję odpowiedni wątek.
 
 
ScoobyDoo

Dołączył: 27 Paź 2008
Posty: 25
Wysłany: Pon Lis 17, 2008 18:07   

Cześć, mam 18 lat, małymi krokami przechodzę na low-carb tak jak mi Hannibal rozpisał na 1 stronie, wcześniej jadłem dużo węglowodanów złożonych i białka czyli kasze, ryże, makarony, kurczaki, ryby, sery, jajka, owoce ze względu na siłownię (taka iluzja zdrowej diety w moim przypadku), a jeszcze wcześniej jadłem po prostu wszystko, nie ograniczałem żadnych produktów.

Dzięki za pomoc! :)
 
 
Hannibal 
Moderator

Pomógł: 191 razy
Wiek: 39
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 15904
Skąd: Warszawa
Wysłany: Pon Lis 17, 2008 18:37   

Abhilasha napisał/a:
Hannibalu to jest prawie woda destylowana :D niewidze w tym nic zlego jedni pisza ze mineraly z wod mineralnych sa wchlaniane w niewielkim stopniu a inni ze sa latwo przyswajalne.sama niewiem co o tym myslec...ale jedno jest pewne - taka woda czysta nie jest szkodliwa a mineraly mozna dostarczac z pozywieniem.

jeśli ta woda destylowana jest pita w jakimś zdrowym roztworze to ok
ale sama - nie ok
Abhilasha napisał/a:
gdzie kupic to mydlo sonnet??

tu jest chyba najtaniej - http://e-zdrowie.abc24.pl...3131&pro=211967
Abhilasha napisał/a:
odnosnie fluoru-patrzylam na dzienna dawke jaka jest wskazana to bez wody z fluorem w diecie to jest go naprawde malo.

a jak to sprawdziłaś? w tabelach nie masz na ten temat danych
ale prawda jest taka, że we współczesnej żywności jest zbyt dużo tego pierwiastka; im bardziej ekologiczna tym będzie go mniej
 
 
Abhilasha 

Wiek: 37
Dołączyła: 14 Lip 2008
Posty: 362
Wysłany: Pon Lis 17, 2008 18:53   

na nutritiondata rzeczywiscie niewiele produktow ma napisana zawartosc fluoru. ja przeszperalam inne strony odnosnie zawartosci fluoru, a dziennie zapotrzebowanie to juz nie problem znalezc.
dzieki za linka
 
 
Hannibal 
Moderator

Pomógł: 191 razy
Wiek: 39
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 15904
Skąd: Warszawa
Wysłany: Pon Lis 17, 2008 19:01   

co do przyswajalności minerałów w wodzie mineralnej -
te minerały są oczywiście w formie nieorganicznej
tyle, że jest to forma zjonizowana, przez co wchłanialność jest na bardzo dobrym poziomie
dawniej ludzie nie mieli filtrów, które generują wodę destylowaną tylko pili czystą wodę, jaka była; a była to woda najczęściej z minerałami - ta górska, z wieloma
 
 
Abhilasha 

Wiek: 37
Dołączyła: 14 Lip 2008
Posty: 362
Wysłany: Pon Lis 17, 2008 19:05   

ScoobyDoo napisał/a:
Cholera, wygląd skóry to chyba główne źródło moich stresów. Gdybym miał zdrową, gładką skórę i ogólnie był zdrowszy to na luzaku zagadałbym do jednej ładnej dziewczny. Przydałaby się większa pewność siebie i nie mówcie, że dziewczyny nie zwracają uwagi na wygląd, bo wszyscy zwracają. :D


doskonale Ciebie rozumiem
niewiem czy to kwestia tego ze ja mam jakas nietolerancje glutenu ale swoja przygode z dietami zaczelam od wyemilinowania glutenu no i mleka.przeczytalam jakis artykul ze moze wlasnie powodowac tradzik czy inne problemy skorne tak jak i mleko.potem zaczely sie dalsze poszukiwania az doszlam do punktu zeby jesc jak najwiecej surowego w tym surowe ryby(jem je codziennie),ale nie uwazam swojej diety obecnie za idealna...czuje ze czegos mi brakuje
polecam forum luskiewnika(pewnie znasz)
 
 
Abhilasha 

Wiek: 37
Dołączyła: 14 Lip 2008
Posty: 362
Wysłany: Pon Lis 17, 2008 19:11   

"dawniej ludzie nie mieli filtrów, które generują wodę destylowaną tylko pili czystą wodę, jaka była; a była to woda najczęściej z minerałami - ta górska, z wieloma"
no jak zyli w gorach...znaczna wiekszosc pila deszczowke a wody powierzchniowe to niskozmineralizowane byly w wiekszosci.
 
 
wiraha


Pomógł: 1 raz
Dołączył: 01 Cze 2007
Posty: 508
Wysłany: Pon Lis 17, 2008 20:08   

Aajonus:
"The resins and residues from cooked or processed red fruits and
vegetables most often collect in the lymph and skin, causing acne,
sickly looking tongues, hard and brittle bones, and deep lesions in
the skin when the weather turns very cold."

podeslal mi to Lukasz, ktoremu przy okazji dziekuje - tak za ten fragment jak i calosciowa wymiane informacji

jesli to czytasz - i masz ochote, udzielaj sie tutaj - Twoja wiedza sie przyda

pozd
WiRAHA
 
 
Hannibal 
Moderator

Pomógł: 191 razy
Wiek: 39
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 15904
Skąd: Warszawa
Wysłany: Pon Lis 17, 2008 20:37   

Abhilasha napisał/a:
no jak zyli w gorach...znaczna wiekszosc pila deszczowke a wody powierzchniowe to niskozmineralizowane byly w wiekszosci.

ale wody powierzchniowe były kiedyś bardziej obfite w minerały niż teraz
teraz jest wszystkiego coraz mniej - zobacz, jak obniżają normy wód mineralnych; teraz praktycznie rzecz biorąc zwykłą kranówkę można podpiąć pod wodę mineralną
i druga sprawa - dawniej nie pito w ogóle tyle wody, bo była brudna; pito zamiast tego różne alkohole, w tym wina; co i ja czynię :)
 
 
Nelka 

Pomogła: 3 razy
Dołączyła: 05 Mar 2006
Posty: 253
Skąd: Częstochowa
Wysłany: Wto Lis 18, 2008 11:50   

prof. Aleksandrowicz w swojej książce "Nie ma nieuleczalnie chorych" przytaczał badania dot. związku miedzy zawartością magnezu w wodzie pitnej i zachorowalnością na choroby krążenia. Wyszła wysoka zależność. Nie jest więc obojętne jaką wodę się pije. W obecnym czasie kiedy powszechne jest nadużywanie nawozów NPK i nierównoważenie ich nawozami magnezowymi, szczególnie trzeba uważać na to co się pije. Brak magnezu w artykułach żywnościowych jest powszechny.
Nelka
 
 
Hannibal 
Moderator

Pomógł: 191 razy
Wiek: 39
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 15904
Skąd: Warszawa
Wysłany: Wto Lis 18, 2008 12:02   

czyli prof. Aleksandrowicz poleca picie wód mineralnych czy nie?
 
 
ScoobyDoo

Dołączył: 27 Paź 2008
Posty: 25
Wysłany: Wto Lis 18, 2008 13:23   

M i T - A co szykujesz? :)
 
 
M i T 


Pomógł: 66 razy
Dołączył: 09 Lis 2007
Posty: 7106
Wysłany: Wto Lis 18, 2008 15:21   

Będzie wątek o symptomach psychosomatycznych, o konsekwencjach tłumionej złości, o książce dr Johna E.Sarno, o swoich własnych doświadczeniach pozażywieniowych. Może się okazać, że treści, które postaram się przybliżyć, będą Ci pomocne (głównie chodzi o skórę). Oczywiście, nie można pominąć należytego zywienia, które - jak ufam - starasz się wdrożyć w życie. Ale tu na pewno w tej materii znajdziesz doskonale pomocną dłoń.

ps: Nie daj się oszukać innym albo samemu sobie. Ludzie są wzrokowcami. Zwracają uwagę na wygląd - MIĘDZY INNYMI. Nic w tym złego nie dostrzegam.
 
 
wiraha


Pomógł: 1 raz
Dołączył: 01 Cze 2007
Posty: 508
Wysłany: Wto Lis 18, 2008 16:45   

M i T napisał/a:
Będzie wątek o symptomach psychosomatycznych, o konsekwencjach tłumionej złości, o książce dr Johna E.Sarno, o swoich własnych doświadczeniach pozażywieniowych. Może się okazać, że treści, które postaram się przybliżyć, będą Ci pomocne (głównie chodzi o skórę). Oczywiście, nie można pominąć należytego zywienia, które - jak ufam - starasz się wdrożyć w życie. Ale tu na pewno w tej materii znajdziesz doskonale pomocną dłoń.


ognia!
kiedy bedzie ten watek?

swoja droga - slowo "wątek" - no dobra, czekamy

pozd
WiRAHA
 
 
ScoobyDoo

Dołączył: 27 Paź 2008
Posty: 25
Wysłany: Śro Lis 19, 2008 12:36   

To prawda, że są przypadki ze na LC niektórym zniknęły znamiona, pieprzyki ze skóry? :o Przed chwilą gdzieś na forum wyczytałem. :o
 
 
Magdalinha 

Pomogła: 22 razy
Dołączyła: 16 Paź 2008
Posty: 881
Skąd: Warszawa
Wysłany: Śro Lis 19, 2008 20:58   

Abhilasha jak myjesz głowę jajkami? bierzesz całe jajko i je roztrzepujesz i hop na głowę? jedno mycie jajkiem wystarczy do wymycia brudnych włosów? co ile dni w takim układzie myjesz włosy?
 
 
Abhilasha 

Wiek: 37
Dołączyła: 14 Lip 2008
Posty: 362
Wysłany: Sob Lis 22, 2008 22:17   

no dokladnie...roztrzepuje ok 5 jajek-calych(mam dlugie wlosy) i siup na glowe...wlosy nie są tluste ani nic...myje rzadziej niz szamponem(mylam szamponem co 2 dni a teraz myje co 3-5 dni)
 
 
figa


Pomógł: 8 razy
Wiek: 67
Dołączył: 07 Lut 2005
Posty: 1142
Skąd: dolnośląskie
Wysłany: Nie Lis 23, 2008 00:13   

Ja też mam długie -ale często lakieruje i jak myje włosy to prawie pół butelki szamponu zuzywam - Kiedyś dwoma żółtkami próbowałam
i to była porażka .
dlatego napisz coś więcej -czy ci sie pienią ,czy do płukania dajesz octu czy jakiej odżywki -no i czy nie są matowe ?
Czy od razu myjesz czy też trzymasz ta jajecznice dłużej na głowie?
_________________
pozdrawiam
 
 
kiwi4


Pomógł: 8 razy
Dołączył: 02 Kwi 2008
Posty: 823
Skąd: warszawa
Wysłany: Nie Lis 23, 2008 10:09   

Ja tez spróbuje tego babcinego sposobu, bo tez mam dłuższe włosy i jak nie umyję codziennie to są tłuste i czuję sie brudna, w drodze wyjątku myję co drugi dzień. Nie lakieruje, nie używam żelu, żadnych innych badziew, czyli mam naturalny, ale czasami tłuszcz na ciele. Ile trzeba trzymać tą maseczkę, no na pewno nie długo, bo zrobiłby sie hełm na głowie, czyli skorupa. Do pięciu minut ?.
_________________
marzena kiwi
 
 
Abhilasha 

Wiek: 37
Dołączyła: 14 Lip 2008
Posty: 362
Wysłany: Nie Lis 23, 2008 17:05   

ja to uzywam jak szamponu...tzn nakladam trzymam z 10 sekund(nakladam na mokre wlosy i splukuje.wlosy sa normalne.jak uzyjecie samych zoltek to niedomyja sie z tluszczu.trzeba cale jajka.no tak splukujemy letnia woda zeby sie Wam nie sciely te jajka na wlosach :D
w sumie wlosy moglyby byc bardziej blyszczace,....przynajmniej tego oczekuje dlatego niewiem czy niezmienie tego mycia jajkami na co innego. na pewno lepsze to niz szampon po ktorym mi sie luszczy skora na glowie :?
ja nieuzywam jakis odzywek jak narazie(jesli uzywac to mysle ze najlepiej tylko na dlugosci wlosow zeby skory glowy nieobciazac chemia)
innych bajerow jak farby lakiery itp nieuzywam wiec niewiem jakby sie jajka wtedy sprawowaly...
zreszta mysle ze nalezy sprobowac tego tak banalnego sposobu...anoz sie przypasuje
 
 
kiwi4


Pomógł: 8 razy
Dołączył: 02 Kwi 2008
Posty: 823
Skąd: warszawa
Wysłany: Nie Lis 23, 2008 20:01   

Dzisiaj już umyłam normalnie, jutro spróbuję i zobaczę jakie będą, Dziękuję.
_________________
marzena kiwi
 
 
Nelka 

Pomogła: 3 razy
Dołączyła: 05 Mar 2006
Posty: 253
Skąd: Częstochowa
Wysłany: Nie Lis 23, 2008 21:19   

Wg. prof Aleksandrowicza, w terenach gdzie woda była twarda (dużo zwiazków mineral;nych) ludzie rzadziej chorowali na choroby krążenia. Tam gzie woda była miękka, chorowali o wiele częściej. Gdyby używali wody destylowanej, przypuszczalnie byłoby jeszcze gorzej.
Pozdrawiam Nelka
 
 
Hannibal 
Moderator

Pomógł: 191 razy
Wiek: 39
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 15904
Skąd: Warszawa
Wysłany: Nie Lis 23, 2008 22:17   

Nelka napisał/a:
Wg. prof Aleksandrowicza, w terenach gdzie woda była twarda (dużo zwiazków mineral;nych) ludzie rzadziej chorowali na choroby krążenia. Tam gzie woda była miękka, chorowali o wiele częściej. Gdyby używali wody destylowanej, przypuszczalnie byłoby jeszcze gorzej.
Pozdrawiam Nelka

a mogłabyś wskazać fragment, gdzie to pisze?
bo mamy tu rozbieżne zdania - jedni twierdzą, że związki mineralne w wodzie są nieorganiczne, więc bezużyteczne i nawet szkodliwe, a drudzy, że minerały, mimo swej nieorganiczności, są zjonizowane, ergo biodostępne
 
 
Nelka 

Pomogła: 3 razy
Dołączyła: 05 Mar 2006
Posty: 253
Skąd: Częstochowa
Wysłany: Wto Lis 25, 2008 11:46   

Gdzies zapodziałam książkę " nie ma nieuleczalnie chorych", ale mam książkę I. Gumowskiej i J. Aleksandrowicza " Kuchnia i medycyna". wyd Warta 1986. Na str.53 i54 są opisane badania przeprowadzone przez uniwersytet w Toronto. Pobierano próbki tkanki z serca osób zmarłych na zawał i badano je na zawartość siedmiu pierwiastków min. magnezu. U osób mieszkających w okolicach z woda miękką, jego koncentracja w mięśniu sercowym była o 7% niższa. U osób mieszkających w okolicach z wodą miękką zaobserwowano wystepowanie arytmii serca.
'...Woda twarda (dolomitowa) ...ma dobroczynny wpływ na ludzkie serce..."wpływ na ludzkie serce
Dalej są badania w przeprowadzone na Florydzie, gdzie specjalnie utwardzono wodę (do 200 ppm z poziomu 0,5 ppm). Po czterech latach zmniejszyła się śmiertelność z powodu zawałów serca od 500-700 zgonów rocznie do 200-300 na rok (czyli o połowę ).
Zagadnieniem tym zajmował się dr A.G. Shaper. Stwerdził on "Miękka woda to ataki serca i zawały"
Na str.52
 
 
ScoobyDoo

Dołączył: 27 Paź 2008
Posty: 25
Wysłany: Wto Lis 25, 2008 12:40   

To odpowie ktoś na moje pytanie z trzeciego posta na tej stronie? Może ktoś to potwierdzić?
 
 
Hannibal 
Moderator

Pomógł: 191 razy
Wiek: 39
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 15904
Skąd: Warszawa
Wysłany: Wto Lis 25, 2008 12:50   

@Nelka
ale jak w takim razie wytłumaczyć zdrowie takich Eskimosów, którzy używali raczej destylowanej wody (z przetopionego śniegu)?
 
 
Nelka 

Pomogła: 3 razy
Dołączyła: 05 Mar 2006
Posty: 253
Skąd: Częstochowa
Wysłany: Wto Lis 25, 2008 13:48   

Przeciez pokarm Eskimosów sam w sobie zawiera mnóstwo związków mineralnych. Chyba tam nie brakuje magnezu?
 
 
Nelka 

Pomogła: 3 razy
Dołączyła: 05 Mar 2006
Posty: 253
Skąd: Częstochowa
Wysłany: Wto Lis 25, 2008 13:52   

A swoją droga takie badania może przeprowadzić każdy kto ma dostęp do rzetelnych danych statystycznych.
inny wątek, który mi się nasuwa jest taki, że te badania były przeprowadzone już dawno (w latach 70 ) a mało kto o nich wie. Ile ludzi mogłoby żyć dłużej?
Pozdrawiam Nelka
 
 
Hannibal 
Moderator

Pomógł: 191 razy
Wiek: 39
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 15904
Skąd: Warszawa
Wysłany: Wto Lis 25, 2008 14:00   

Nelka napisał/a:
Przeciez pokarm Eskimosów sam w sobie zawiera mnóstwo związków mineralnych. Chyba tam nie brakuje magnezu?

ano właśnie
więc czy jest potrzeba dostarczać dodatkowych minerałów w wątpliwej formie? sam nie wiem, co o tym myśleć...
 
 
Nelka 

Pomogła: 3 razy
Dołączyła: 05 Mar 2006
Posty: 253
Skąd: Częstochowa
Wysłany: Wto Lis 25, 2008 16:25   

Ryby i ssaki morskie sa otoczone wszystkimi potrzebnymi związkami. Jeśli chodzi o pokarm zwierząt hodowlanych to już zależy od świadomości rolnika. Z autopsji wiem, że z tym nie jest najlepiej. Do tego dochodzi zasobnośc polskich gleb. Generalnie brakuje magnezu na bardzo dużym obszarze Polski. Nie wszyscy pamiętają o nawożeniu magnezem i mikroelementami. Ergo nie ma wystarczającej ilości magnezu w paszach, nie będzie go też dużo w mięsie zwierząt karmionych tymi paszami.
 
 
Hannibal 
Moderator

Pomógł: 191 razy
Wiek: 39
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 15904
Skąd: Warszawa
Wysłany: Wto Lis 25, 2008 21:29   

ale magnezu potrzeba mniej na low-carb, bo uczestniczy on w metabolizmie węglowodanów
poza tym warto dbać o to, żeby nie jeść zbyt dużo wapnia, bo ono hamuje wchłanianie magnezu - najlepszy stosunek to 1:1 (taki mniej więcej był za nim pojawiły się na świecie prod. mleczne)
 
 
wiraha


Pomógł: 1 raz
Dołączył: 01 Cze 2007
Posty: 508
Wysłany: Wto Lis 25, 2008 21:51   

Hannibal napisał/a:
najlepszy stosunek to 1:1 (taki mniej więcej był za nim pojawiły się na świecie prod. mleczne)


a nie 2w:1m?

pozd
WiRAHA
 
 
Hannibal 
Moderator

Pomógł: 191 razy
Wiek: 39
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 15904
Skąd: Warszawa
Wysłany: Wto Lis 25, 2008 22:30   

wiraha napisał/a:
a nie 2w:1m?

no raczej nie
zobacz sobie w tabele na produkty, które się wtedy jadło - średnio magnezu i wapnia wychodzi podobnie, a nawet tego pierwszego jest więcej
 
 
jatoja 
JA to JA


Pomógł: 5 razy
Dołączył: 06 Lis 2009
Posty: 323
Wysłany: Pon Kwi 26, 2010 09:03   

Abhilasha napisał/a:

Hannibalu to jest prawie woda destylowana :D niewidze w tym nic zlego


co do wody destylowane powroce. przeczytalem temat juz jakis czas temu ale nie wiedzialem co o tym myslec.

A wiec co ostatnio znalalzem na niekorzysc wody destylowanej:
Cytat:
Jest to przedmiot dyskusji wśród zwolenników naturalnej medycyny, ale jestem przekonany, że posiadamy już wystarczającą ilość dowodów, żeby móc odradzać jej używanie, ponieważ ma nieprawidłową jonizację, pH, polaryzację i utlenia się. Ma również tendencję do wypłukiwania minerałów z organizmu.

cytat z : http://www.dobrametoda.com/Mercola/napoje.htm

Jest tam tez napisane zeby zamontowac filtr w prysznicu gdyz chlor przez skore sie dostaje. niby oczywiste ale wczensiej o tym nie pomyslalem. Tak samo radzi zeby unikac basenu z tego powodu.
Artykulu po ang. tego autora:
http://search.mercola.com...stilled%20water
Po otwarciu konkretnego artykulu niby wyskakuje okno ze trzeba sie zarejestrowac zeby miec dostep, jesli jednak ktos chce tego uniknac mozna zapisac strone z artykulem na dysku i wtedy bez problemu odczytac.


Co do wody destylowanej jeszcze:
Cytat:
Większość z nas pije także wysoce oczyszczoną wodę. Zauważ, iż mimo, że destylowana woda jest czysta, jej pH jest zawsze kwaśne. Dwutlenek węgla w atmosferze rozkłada się na wodę destylowaną tworząc kwas węglowy. Rzeczywiste pH wody destylowanej wynosi około 5.5 (bardzo kwaśne). Picie takiej wody powoduje przepływ minerałów alkalizujących takich jak wapń czy magnez z organizmu aby podwyższyć pH do 7.4 w krwiobiegu. Mądrym posunięciem jest dodatnie czystej nie poddanej temperaturze soli(www.americanbluegreen.com) do oczyszczonej wody aby ją ponownie zmineralizować.

cytat z : http://www.surawka.republika.pl/waz.htm
Czytalem wczesniej jak Krzysztol podal w temacie o zebach ale jakos mi ucielko, teraz sobie przypomnialem
Ostatnio zmieniony przez jatoja Pon Kwi 26, 2010 09:13, w całości zmieniany 3 razy  
 
     
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Akademia Zdrowia Dan-Wit informuje, że na swoich stronach internetowych stosuje pliki cookies - ciasteczka. Używamy cookies w celu umożliwienia funkcjonowania niektórych elementów naszych stron internetowych, zbierania danych statystycznych i emitowania reklam. Pliki te mogą być także umieszczane na Waszych urządzeniach przez współpracujące z nami firmy zewnętrzne. Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na używanie cookie, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Dowiedz się więcej o celu stosowania cookies oraz zmianie ustawień ciasteczek w przeglądarce.

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Template modified by Mich@ł

Copyright © 2007-2024 Akademia Zdrowia Dan-Wit | All Rights Reserved