Strona główna Fakty żywieniowe Jak się żywić? Przepisy Historia diety Forum  

  Forum dyskusyjne serwisu www.DobraDieta.pl  FAQ    Szukaj    Użytkownicy    Czat      Statystyki  
  · Zaloguj Rejestracja · Profil · Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości · Grupy  

Poprzedni temat «» Następny temat
Otwarty przez: Witold Jarmolowicz
Wto Sty 01, 2013 11:09
Dieta długowiecznych indian Q'ero - dieta ziemniaczana
Autor Wiadomość
Paweł-poprostu 


Pomógł: 5 razy
Wiek: 29
Dołączył: 08 Cze 2010
Posty: 697
Skąd: Polkowice
Wysłany: Wto Cze 15, 2010 12:34   Dieta długowiecznych indian Q'ero - dieta ziemniaczana

Oto link o Q'ero
http://przewodnik.onet.pl...,1,artykul.html
Dieta ta zaprzecza większości poglądów w które wierzy większość forumowiczów, jest ona oparta na ziemniakach rzadko wzbogacana mlekiem lam i jajkami.
Nie wiem jak inni ale ja sądzę że chodzi tu o nie mieszanie paliw, łatwo strawność i spowolnienie metabolizmu przez dostarczanie małej ilości energii,nie powinni także przeżywać wahań cukru.

według różnych źródeł średnia życia wynosi tam ok 112 lat
_________________
http://www.youtube.com/watch?v=-rdnYY5eODQ
Ostatnio zmieniony przez Paweł-poprostu Wto Cze 15, 2010 12:42, w całości zmieniany 2 razy  
 
     
Hannibal 
Moderator

Pomógł: 191 razy
Wiek: 39
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 15904
Skąd: Warszawa
Wysłany: Wto Cze 15, 2010 13:16   

było już o tym gdzieś na forum
z tego co pamiętam to kwestionowaliśmy wiarygodność tej długowieczności
regułą jest, że ludzie zawyżali sobie wiek, gdyż starszy oznaczał mądrzejszy, bardziej doświadczony
mogli mówić, że mają 120 lat, a w rzeczywistości było 70 8-)
_________________
Don't buy into mono-dimensional training regimens. Exercising should reflect how rich and varied life is. #MovNat
 
     
Baldhead 

Pomógł: 6 razy
Dołączył: 14 Gru 2009
Posty: 475
Skąd: Warszawa
Wysłany: Wto Cze 15, 2010 13:52   

Cytat:
mogli mówić, że mają 120 lat, a w rzeczywistości było 70


Pewnie na tej diecie wyglądali na 120 8-)
 
     
Paweł-poprostu 


Pomógł: 5 razy
Wiek: 29
Dołączył: 08 Cze 2010
Posty: 697
Skąd: Polkowice
Wysłany: Wto Cze 15, 2010 13:59   

Ludzie znajdą byle powód by się wzbogacić :-/
I oczywiście znaleźli przyczynę ich długowieczności magiczne chwasty :hah:
_________________
http://www.youtube.com/watch?v=-rdnYY5eODQ
Ostatnio zmieniony przez Paweł-poprostu Śro Cze 16, 2010 17:37, w całości zmieniany 3 razy  
 
     
Zielony Karzeł 

Pomógł: 5 razy
Wiek: 38
Dołączył: 04 Cze 2010
Posty: 282
Skąd: Gniezno
Wysłany: Wto Cze 15, 2010 15:53   

Ja wyglądam na 25-30 a tak naprawdę mam około 160 lat. Niestety nie mogę w profilu ustawić sobie prawdziwego wieku, bo w ustawieniach profilu ejdżyzm panuje.

Jem codziennie tofu i kartofle - tofu, bo jest ze zdrowej soi :D a kartofle (ziemniaki) bo nie tuczą :D
http://vitalia.pl/index.p...d/394/offsetk/0

Tylko koki jeszcze nie żuję

Pamiętam jak to dobrze było za młodu w powstaniu styczniowym walczyć. Dużo z tego okresu pamiętam jeszcze.
_________________
Mój nick - Zielony Karzeł Reakcji. Cały niestety się nie mieści.

Blog o permakulturze, produktywnych leśnych ogrodach, hodowli zwierząt i ekologii.
Ostatnio zmieniony przez Zielony Karzeł Wto Cze 15, 2010 15:55, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
     
Paweł-poprostu 


Pomógł: 5 razy
Wiek: 29
Dołączył: 08 Cze 2010
Posty: 697
Skąd: Polkowice
Wysłany: Wto Cze 15, 2010 16:27   

Zielony Karzeł napisał/a:
zdrowej soi

hehe no to się zgadzamy :viva:
_________________
http://www.youtube.com/watch?v=-rdnYY5eODQ
 
     
Witold Jarmolowicz 
Site Admin

Pomógł: 46 razy
Dołączył: 06 Sie 2007
Posty: 8787
Wysłany: Czw Cze 17, 2010 14:50   

Tak, dyskutowaliśmy już o tym.
Najbardziej wiarygodne są jednak ogólnoświatowe statystyki.
A one jednoznacznie pokazują, że najdłuższa średnia życia jest w najbogatszych krajach, gdzie jedzą najwięcej tłuszczu, do 180g średnio. Najkrótsza życia jest w Bangladeszu i Angoli, gdzie jedzą mniej niż 30g. Nie wspominając już o spożyciu w bogatych krajach dużych ilości białek zwierzęcych.
I nie ma to związku z upowszechnieniem opieki medycznej, ponieważ wszędzie eksplozja demograficzna wyprzedzała na wiele lat tę opiekę.
JW
 
     
Cordoba_2004 
technolog żywności

Pomógł: 1 raz
Dołączył: 23 Cze 2009
Posty: 660
Skąd: Wiocha po Wielkim Lasem
Wysłany: Pią Cze 18, 2010 22:05   

Witold Jarmolowicz napisał/a:
Tak, dyskutowaliśmy już o tym.
Najbardziej wiarygodne są jednak ogólnoświatowe statystyki.
A one jednoznacznie pokazują, że najdłuższa średnia życia jest w najbogatszych krajach, gdzie jedzą najwięcej tłuszczu, do 180g średnio. Najkrótsza życia jest w Bangladeszu i Angoli, gdzie jedzą mniej niż 30g. Nie wspominając już o spożyciu w bogatych krajach dużych ilości białek zwierzęcych.
I nie ma to związku z upowszechnieniem opieki medycznej, ponieważ wszędzie eksplozja demograficzna wyprzedzała na wiele lat tę opiekę.
JW


typowy przykład kombinacji
garść prawdy parę łyżek przemilczeń szczypta przeinaczeń = s u k c e s :)
_________________
gg 14 987 97
 
 
     
Witold Jarmolowicz 
Site Admin

Pomógł: 46 razy
Dołączył: 06 Sie 2007
Posty: 8787
Wysłany: Sob Cze 19, 2010 08:47   

A czego Pan oczekuje po trzech zdaniach?
Że porażą wszystkich genialną puentą w rodzaju E=mc kwadrat albo a=F/m ?

Zdanie: eksplozja demograficzna wyprzedza upowszechnienie opieki zdrowotnej jest wszędzie prawdziwe. Na naszych oczach to stało się w Chinach, wcześniej w Europie i Ameryce.
Dawniej, z powodu mniej wydajnych technologii produkcji żywności i braku jej obfitości, wymierało bezpotomnie jakieś 80% urodzonych ludzi, co drastycznie obniżało średnią.
Taka umieralność była kompensowana instynktownie przez rozrodczość, pięciokrotnie większą, niż dziś. Dalej można wspomnieć "proroctwo" pastora Malthusa. Oczywiście nie było to proroctwo. Facet po prostu był bystrzak, wziął ołówek, kartkę papieru i policzył. Czyli zrobił to, co najbardziej lubię. A czego tak panicznie boi się większość ludzi.

Czy średnia życia, zaniżana przez dużą umieralność dzieci i młodych przekłada się jakoś na średni wiek starców? Czy dawniej czterdziestolatek miał dużą szansę dożycia późnej starości? A obecnie? I jaki w tym jest udział rozwoju gospodarczego, technologii, upowszechnienia opieki medycznej?
To są te pytania, które chciał Pan zadać.
Dyskutujmy, szukajmy wiarygodnych statystyk.
JW
 
     
Witold Jarmolowicz 
Site Admin

Pomógł: 46 razy
Dołączył: 06 Sie 2007
Posty: 8787
Wysłany: Sob Cze 19, 2010 10:31   

Zauważmy, że wraz z upowszechnieniem oświaty spadła rozrodczość kobiet.
Czy, gdybyśmy zlikwidowali albo przynajmniej znacznie ograniczyli oświatę, rozwiązałoby to nasze problemy demograficzne i rozrodczość wzrosłaby?
JW
 
     
Witold Jarmolowicz 
Site Admin

Pomógł: 46 razy
Dołączył: 06 Sie 2007
Posty: 8787
Wysłany: Sob Cze 19, 2010 10:34   

Tak w ogóle, jak wynika z reportażu, ci Indianie żują boskie ziele - liście koki.
Może to właśnie te liście zapewniają im długowieczność?
JW
 
     
Zielony Karzeł 

Pomógł: 5 razy
Wiek: 38
Dołączył: 04 Cze 2010
Posty: 282
Skąd: Gniezno
Wysłany: Sob Cze 19, 2010 18:38   

Witold Jarmolowicz napisał/a:
Tak w ogóle, jak wynika z reportażu, ci Indianie żują boskie ziele - liście koki.
Może to właśnie te liście zapewniają im długowieczność?
JW


Szkoda, że przez ćpunów z NY i LA my nie możemy korzystać z dobrodziejstw tej rośliny.
_________________
Mój nick - Zielony Karzeł Reakcji. Cały niestety się nie mieści.

Blog o permakulturze, produktywnych leśnych ogrodach, hodowli zwierząt i ekologii.
 
 
     
gudrii 


Pomógł: 19 razy
Dołączył: 29 Lut 2008
Posty: 1967
Skąd: everywhere
Ostrzeżeń:
 1/2/3
Wysłany: Sob Cze 19, 2010 23:03   

tak, tak...

koka i efedryna :evil:
_________________
"The object of war is not to die for your country but to make the other bastard die for his."
George S. Patton
 
     
jatoja 
JA to JA


Pomógł: 5 razy
Dołączył: 06 Lis 2009
Posty: 323
Wysłany: Pon Lip 12, 2010 00:50   

Zielony Karzeł napisał/a:
Witold Jarmolowicz napisał/a:
Tak w ogóle, jak wynika z reportażu, ci Indianie żują boskie ziele - liście koki.
Może to właśnie te liście zapewniają im długowieczność?
JW


Szkoda, że przez ćpunów z NY i LA my nie możemy korzystać z dobrodziejstw tej rośliny.


to nie tak. powody sa inne
 
     
tomtom

Dołączył: 17 Kwi 2009
Posty: 416
Wysłany: Pon Lip 12, 2010 00:58   

Witold Jarmolowicz napisał/a:
Tak, dyskutowaliśmy już o tym.
Najbardziej wiarygodne są jednak ogólnoświatowe statystyki.
A one jednoznacznie pokazują, że najdłuższa średnia życia jest w najbogatszych krajach, gdzie jedzą najwięcej tłuszczu, do 180g średnio. Najkrótsza życia jest w Bangladeszu i Angoli, gdzie jedzą mniej niż 30g.


o kuźwa... to forum czasem jest lepsze od monty pythona

Jasne, w USA żyją dłużej niż w Bangladeszu bo w USA je się więcej tłuszczu, wcale nie dlatego, że PKB per capita jest w USA stukrotnie wyższe i po prostu nie umiera się tam masowo z głodu i z powodu chorób, bo nawet witaminy C nie ma dla chorych.

Macie jeszcze parę takich kwiatków na forum? :D

A co do tematu, wszystkie kraje będące enklawami naturalnej (nie wywodzącej się z gigantycznych nakładów na opiekę zdrowotną) długowieczności - wszystkie co do jednego - mają tradycyjną dietę złożoną głównie z węglowodanów.
Ostatnio zmieniony przez tomtom Pon Lip 12, 2010 01:00, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
jatoja 
JA to JA


Pomógł: 5 razy
Dołączył: 06 Lis 2009
Posty: 323
Wysłany: Pon Lip 12, 2010 01:15   

@tomtom - sprobuj popatrzec na niektore rzeczy z innej perspektywy. czytajac Twoje posty widze ze trzymasz sie czegos jak wiary. nie probujesz nawet zrozumiec zdania drugiej osoby. z gory zakladasz ze tylko Twoja jest racja.

nie bierz zadnych badan pod uwage. rozejrzyj sie. poobserwuj.

nie znam nikogo osobiscie kto by sie zywil "raw paleo", jednak znam wiele osob ktore spozywaja mase weglowodanow i na zdrowych nie wygladaja - "spuchnieci", katar przy temp 30st.
po sobie widze ze jestem senny po owocach (czyt. weglowodanach) co nie uwazam za pozytyw.
_________________
dont judge me by my past - i dont live there anymore
 
     
Kangur

Pomógł: 34 razy
Wiek: 82
Dołączył: 27 Sty 2005
Posty: 3119
Skąd: Australia
Wysłany: Pon Lip 12, 2010 01:48   

tomtom napisał/a:

A co do tematu, wszystkie kraje będące enklawami naturalnej (nie wywodzącej się z gigantycznych nakładów na opiekę zdrowotną) długowieczności - wszystkie co do jednego - mają tradycyjną dietę złożoną głównie z węglowodanów.

Pewnie nie czytales albo nie kumasz po angielsku watku specjalnie przeznaczonego dla ciebie. Dieta dla Tomtoma.
http://www.dobradieta.pl/...eta+dla+tomtoma
Poczytaj chlopie i nie plec tu glupot o dlugowiecznosci. Jak nie rozumiesz po angielsku, to sie przyznaj a nie udawaj Greka.
Juz ci pisalem jak cala rodzina na wege wykorkowala na raka. Wszyscy byli o wiele mlodsi ode mnie. Chcialbym sie z toba spotakac za 30 lat i podyskutowac na temat twojej zdrowej diety. Za 30 lat osiagniesz dopiero wiek emerytalny. Jak myslisz dociagniesz tyle? No moze ci sie uda, bo szybko biegasz i wyprzedzisz czas. Powtarzasz to samo w kolko jak zepsuta plyta patefonowa.
_________________
Odkwaszać czy zakwaszać?
http://biblia.deon.pl/rozdzial.php?id=1159
14 W czasie posiłku powiedział do niej Booz: «Podejdź tu i jedz chleb, maczając swój kawałek w kwaśnej polewce».
 
     
Hannibal 
Moderator

Pomógł: 191 razy
Wiek: 39
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 15904
Skąd: Warszawa
Wysłany: Pon Lip 12, 2010 09:32   

jatoja napisał/a:
po sobie widze ze jestem senny po owocach (czyt. weglowodanach) co nie uwazam za pozytyw.

Może jadasz ich za dużo, może nie te, co trzeba, może inne elementy Twojego żywienia na to wpływają, etc.
Mi po owocach wcale spać się nie chce.
_________________
Don't buy into mono-dimensional training regimens. Exercising should reflect how rich and varied life is. #MovNat
 
     
tomtom

Dołączył: 17 Kwi 2009
Posty: 416
Wysłany: Pon Lip 12, 2010 14:31   

jatoja napisał/a:


nie znam nikogo osobiscie kto by sie zywil "raw paleo", jednak znam wiele osob ktore spozywaja mase weglowodanow i na zdrowych nie wygladaja - "spuchnieci", katar przy temp 30st.
po sobie widze ze jestem senny po owocach (czyt. weglowodanach) co nie uwazam za pozytyw.


A znasz chociaż jedną osobę, która żywi się "raw high carb"?

Już setki razy pisałem, że wysoka ilość węgli w diecie jest co prawda czynnikiem koniecznym aby dieta była zdrowa, ale absolutnie nie jest czynnikiem wystarczającym.
 
     
Hannibal 
Moderator

Pomógł: 191 razy
Wiek: 39
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 15904
Skąd: Warszawa
Wysłany: Pon Lip 12, 2010 16:49   

tomtom napisał/a:
A znasz chociaż jedną osobę, która żywi się "raw high carb"?

Multum ludzi, obecnie na rawpaleo, uprzednio taki model żywienia stosowało, niektórzy wiele lat. Początkowo - super. Wiadomo, w porównaniu z SAD musiało być lepiej. Ale z biegiem czasu pojawiały się różne problemy i dopiero po wprowadzeniu do menu surowych zwierzęcych sytuacja się poprawiła.
_________________
Don't buy into mono-dimensional training regimens. Exercising should reflect how rich and varied life is. #MovNat
 
     
jatoja 
JA to JA


Pomógł: 5 razy
Dołączył: 06 Lis 2009
Posty: 323
Wysłany: Pon Lip 12, 2010 17:03   

Hannibal napisał/a:
jatoja napisał/a:
po sobie widze ze jestem senny po owocach (czyt. weglowodanach) co nie uwazam za pozytyw.

Może jadasz ich za dużo, może nie te, co trzeba, może inne elementy Twojego żywienia na to wpływają, etc.
Mi po owocach wcale spać się nie chce.


bardzo mozliwe. najprawdopodobniej to ze za duzo. od 8-22 w robocie i na 1,5h do odmu przychodzilem i wtey jadlem.


Hannibal napisał/a:
tomtom napisał/a:
A znasz chociaż jedną osobę, która żywi się "raw high carb"?

Multum ludzi, obecnie na rawpaleo, uprzednio taki model żywienia stosowało, niektórzy wiele lat. Początkowo - super. Wiadomo, w porównaniu z SAD musiało być lepiej. Ale z biegiem czasu pojawiały się różne problemy i dopiero po wprowadzeniu do menu surowych zwierzęcych sytuacja się poprawiła.


nom - owoce to chyba "raw high carb" - na surowo je jadlem. a wiec mowie o sobie samym. ale moze byc tak jw Hani napisal
Ostatnio zmieniony przez jatoja Pon Lip 12, 2010 17:05, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
Hannibal 
Moderator

Pomógł: 191 razy
Wiek: 39
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 15904
Skąd: Warszawa
Wysłany: Pon Lip 12, 2010 17:06   

jatoja napisał/a:
bardzo mozliwe. najprawdopodobniej to ze za duzo. od 8-22 w robocie i na 1,5h do odmu przychodzilem i wtey jadlem.

No ja też jem ich niemało, bo nierzadko z kilogram jagodowych dziennie - porzeczki czarne, czerwone, jagody leśne, dzikie maliny. Ale to jako źródło węgli, a przy tym magnezu, wit. C, potasu, pożytecznych związków organicznych etc.
_________________
Don't buy into mono-dimensional training regimens. Exercising should reflect how rich and varied life is. #MovNat
Ostatnio zmieniony przez Hannibal Pon Lip 12, 2010 17:06, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
jatoja 
JA to JA


Pomógł: 5 razy
Dołączył: 06 Lis 2009
Posty: 323
Wysłany: Pon Lip 12, 2010 17:14   

no ja zdecydowanie wiecej niz 1kg. powiedzmy - ananas+pol arbuza, + awokado+ 1kg brzoskwini w przeciagu 1,5h. czasem do tego jeszcze spora salatka warzywna. w zaleznosci od dnia - co mialem w domu.
_________________
dont judge me by my past - i dont live there anymore
 
     
Hannibal 
Moderator

Pomógł: 191 razy
Wiek: 39
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 15904
Skąd: Warszawa
Wysłany: Pon Lip 12, 2010 17:36   

No to podziwiam :D
Choć taki arbuz nie jest zbytnio syty. Spróbuj zjeść kilo porzeczek czarnych - one naprawdę sycą.
_________________
Don't buy into mono-dimensional training regimens. Exercising should reflect how rich and varied life is. #MovNat
Ostatnio zmieniony przez Hannibal Pon Lip 12, 2010 17:37, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
Maad


Pomógł: 18 razy
Dołączył: 17 Kwi 2009
Posty: 1172
Wysłany: Pon Lip 12, 2010 17:53   

Hannibal napisał/a:
No ja też jem ich niemało, bo nierzadko z kilogram jagodowych dziennie - porzeczki czarne, czerwone, jagody leśne, dzikie maliny.

Jak myślicie, jak dużo można zjeść dziennie jagodowych, żeby organizm był w stanie pobrać wszystkie cenne składniki?
_________________
Wszystko co dobre jest niemoralne, nielegalne, powoduje tycie albo ... jest po angielsku.
 
     
Hannibal 
Moderator

Pomógł: 191 razy
Wiek: 39
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 15904
Skąd: Warszawa
Wysłany: Pon Lip 12, 2010 17:59   

Maad napisał/a:
Jak myślicie, jak dużo można zjeść dziennie jagodowych, żeby organizm był w stanie pobrać wszystkie cenne składniki?

No wiesz, to zależy od wielu czynników. Nie można stwierdzić, że dla każdego dana ilość będzie optymalna.
_________________
Don't buy into mono-dimensional training regimens. Exercising should reflect how rich and varied life is. #MovNat
 
     
jatoja 
JA to JA


Pomógł: 5 razy
Dołączył: 06 Lis 2009
Posty: 323
Wysłany: Pon Lip 12, 2010 20:34   

Hannibal napisał/a:
No to podziwiam :D
Choć taki arbuz nie jest zbytnio syty. Spróbuj zjeść kilo porzeczek czarnych - one naprawdę sycą.


a i sprobuje, ale na pewno nie tu gdzie jestem.
tutaj brak takich "rarytasow".
podobno beda granaty jak dojrzeja. lokalnie jeszcze figi (byla wczesniejsza odmiana to kupowalem, teraz czekam bo widze na drzewach jeszcze sa - pewnie jakas pozniejsza odmiana), winogrona, ale tez jeszcze nie sezon. wczesniej cytryny byly. widzialem drzewa oliwek, pistacji, fig, granatow, ale na wszystko trzeba czekac. teraz sa male pomidorki i ogorki. i jeszcze jakies baklazany czy cos podobnego, ale tego nawet nie probowalem, bo to na pewno na surowo nie przejdzie, a w pokoju nawet kuchni nie mam.

reszta jest importowana. kokosy wyczailem wczesniej w jednym sklepie, ale juz wszystkie wykupilem i nie ma wiecej.
 
     
Xaina 

Dołączyła: 13 Lip 2010
Posty: 3
Wysłany: Wto Lip 13, 2010 15:11   

jatoja napisał/a:
po sobie widze ze jestem senny po owocach (czyt. weglowodanach) co nie uwazam za pozytyw.

Czytałam o ludziach, którzy jedli tylko surowo (w większości owoce) i potrafili spać po kilkanaście godzin dziennie, przy tym mieli problemy z zębami, łamliwe kości (niedobór wapnia). Przechodząc na tą surową dietę wyleczyli się z wielu chorób by po kilku latach groziła im osteoporoza. Wtedy zaczęli dużo czytać i odkryli powód takiej sytuacji. Porównują tu człowieka do małpy ;) która w 40% jadła zielone rośliny(sałata, kapusta,pietruszka) a w 60% owoce. Zmieniając w ten sposób swoją dietę(na korzyść zielonych) wyleczyli się z wszystkich objawów, a ponadto już nie potrzebowali tyle snu. Jest wiele osób które mówią o tym, zwiększyły ilość zieleniny i nie musiały sypiać tyle co kiedyś. Ta rodzina przeprowadziła też badania nad pewną ilością osób wprowadzając do ich diety zielone szejki (najlepsza forna przyswajania zieleniny, nie trzeba gryźć ;) ). Można o tym dużo poczytać w internecie, a jakby ktoś chciał wiarygodniejszych informacji są książki na ten temat niestety głównie w języku angielskim.
 
     
_flo 


Pomogła: 38 razy
Dołączyła: 26 Wrz 2009
Posty: 2853
Wysłany: Wto Lip 13, 2010 15:27   

Nom.
Zielenina to mus, pomaga utrzymac rownowage kwasowo-zasadowa w diecie, i na tej zasadzie blokuje wyciaganie wapnia z kosci.
_________________
Ostatecznie, wszystko co żyje, ma w środku jakąś kiszkę
 
     
Hannibal 
Moderator

Pomógł: 191 razy
Wiek: 39
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 15904
Skąd: Warszawa
Wysłany: Śro Lip 14, 2010 12:38   

@Xaina
Jest też sporo osób, które jadły surowe owoce i zieleninę przez wiele lat i nabawiły się podobnych problemów, jakie Ty opisujesz, i dopiero po wprowadzeniu surowych zwierzęcych naprawiły swoje zdrowie.

@flo
zielenina to żaden mus
masz dawniejsze grupy Eskimosów - jedne jadałby sporo kości, a drugie wcale, no i zarówno jedni jak i drudzy mieli doskonały kościec i ZĘBY
a zielenina była im obca, no chyba, że jakoś od święta
tak więc udział wapnia w TEJ diecie nie ma żadnego znaczenia
_________________
Don't buy into mono-dimensional training regimens. Exercising should reflect how rich and varied life is. #MovNat
Ostatnio zmieniony przez Hannibal Śro Lip 14, 2010 12:39, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
_flo 


Pomogła: 38 razy
Dołączyła: 26 Wrz 2009
Posty: 2853
Wysłany: Śro Lip 14, 2010 13:40   

Hannibal napisał/a:
@flo
zielenina to żaden mus
masz dawniejsze grupy Eskimosów - jedne jadałby sporo kości, a drugie wcale, no i zarówno jedni jak i drudzy mieli doskonały kościec i ZĘBY
a zielenina była im obca, no chyba, że jakoś od święta
tak więc udział wapnia w TEJ diecie nie ma żadnego znaczenia

inuickie bajki i legendy :P
http://donmatesz.blogspot...r-part-vii.html
Cytat:
So the test used to evaluate effects of an all meat diet on Stefansson's bone density would only have detected loss of bone if he had lost 30 percent of his bone mass. Simply put, at the time of the experiment, they did not have a technology capable of detecting smaller yet significant changes in his bone mass.

Further, they don't report before and after X-rays of Stefansson, they report comparing Stefansson's hands to those of a man "on a general diet." Which can't tell us whether the diet had any impact on Stefansson's bones.


Cytat:
Stefansson reportedly had increased dental tartar, which indicates increased salivary calcium and phosphorus. What makes this happen?

This study showed that administration of PTH increases calcium and phosphorus in saliva: http://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/404157

Thus, we can surmise that Stefansson probably had increased PTH, which was probably resorbing bone to maintain normal blood calcium, simultaneously raising the calcium content of his saliva, producing increase in tartar. The calcium and phosphorus should stay in bones, not be deposited on the outside of teeth.
_________________
Ostatecznie, wszystko co żyje, ma w środku jakąś kiszkę
 
     
Hannibal 
Moderator

Pomógł: 191 razy
Wiek: 39
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 15904
Skąd: Warszawa
Wysłany: Śro Lip 14, 2010 14:01   

Ciekawe, że badania, o których wspomniałem, robili niezależni od Stefanssona badacze.
Weston też oczywiście ściemniał co do poziomu próchnicy w ich zębach. :D
P.S. Jak patrzę to Ty dałaś tu info o Stefanssonie, a nie o kanadyjskich Innuitach. Czyli trochę nie na temat. :D
_________________
Don't buy into mono-dimensional training regimens. Exercising should reflect how rich and varied life is. #MovNat
Ostatnio zmieniony przez Hannibal Śro Lip 14, 2010 14:02, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
grizzly
[Usunięty]

Wysłany: Śro Lip 14, 2010 14:06   

Hannibal napisał/a:
...Ciekawe, że badania, o których wspomniałem, robili niezależni...


Hanni, nie wiem czy sie ze mna zgodzisz,
ale najbardziej wiarygodna jest "historia smierci" 8-)

Dlugosc zycia i opis "umierania" nie klamie! 8-)
.
 
     
jatoja 
JA to JA


Pomógł: 5 razy
Dołączył: 06 Lis 2009
Posty: 323
Wysłany: Śro Lip 14, 2010 15:00   

Xaina napisał/a:
Ta rodzina przeprowadziła też badania nad pewną ilością osób wprowadzając do ich diety zielone szejki (najlepsza forna przyswajania zieleniny, nie trzeba gryźć ).

nie przepadam. lubie gryzc. czasem jak robie to dodaje cos zeby pogryzc. jako sos taiego szejka traktuje
_________________
dont judge me by my past - i dont live there anymore
 
     
Hannibal 
Moderator

Pomógł: 191 razy
Wiek: 39
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 15904
Skąd: Warszawa
Wysłany: Śro Lip 14, 2010 15:06   

grizzly napisał/a:
Dlugosc zycia i opis "umierania" nie klamie! 8-) .

Jasne.
A czytałeś może "Ginące plemię" o Ihalmiutach? Przeczytaj i potem odnieś ich warunki, z dawniejszych lat, do naszych. Taki nasz dzisiejszy "pucuś", co dożywa u nas w chorobach 75 roku życia tam by uległ anihilacji natychmiastowej. 8-)
_________________
Don't buy into mono-dimensional training regimens. Exercising should reflect how rich and varied life is. #MovNat
 
     
_flo 


Pomogła: 38 razy
Dołączyła: 26 Wrz 2009
Posty: 2853
Wysłany: Śro Lip 14, 2010 18:22   

Hannibal napisał/a:
Ciekawe, że badania, o których wspomniałem, robili niezależni od Stefanssona badacze.

Jakie badania konkretnie? Mazess et al?
_________________
Ostatecznie, wszystko co żyje, ma w środku jakąś kiszkę
 
     
krzysztof2

Pomógł: 25 razy
Dołączył: 14 Maj 2009
Posty: 756
Wysłany: Śro Lip 14, 2010 20:53   

WITAM :hug:

Kangur napisał/a:

Juz ci pisalem jak cala rodzina na wege wykorkowala na raka. Wszyscy byli o wiele mlodsi ode mnie.


Xaina napisał/a:
Zmieniając w ten sposób swoją dietę(na korzyść zielonych) wyleczyli się z wszystkich objawów, a ponadto już nie potrzebowali tyle snu. Jest wiele osób które mówią o tym, zwiększyły ilość zieleniny i nie musiały sypiać tyle co kiedyś. Ta rodzina przeprowadziła też badania nad pewną ilością osób wprowadzając do ich diety zielone szejki (najlepsza forna przyswajania zieleniny, nie trzeba gryźć .


Trochę więcej odnośnie cytatów
http://www.dobradieta.pl/...p=127887#127887


POZDRAWIAM Z ZIELONEJ GÓRY :papa:
 
     
Xaina 

Dołączyła: 13 Lip 2010
Posty: 3
Wysłany: Czw Lip 15, 2010 11:56   

Hannibal napisał/a:

masz dawniejsze grupy Eskimosów - jedne jadałby sporo kości, a drugie wcale, no i zarówno jedni jak i drudzy mieli doskonały kościec i ZĘBY
a zielenina była im obca, no chyba, że jakoś od święta
tak więc udział wapnia w TEJ diecie nie ma żadnego znaczenia

Z tego co wiem to właśnie eskimosi, mimo że spożywają bardzo dużo wapnia pochodzenia zwierzęcego (ok. 2.500 mg) to mają jeden z wyższych wskaźników zachorowania na osteoporozę, nawet wyższy od Amerykanów. Z kolei są regiony, w których wapń przyjmowany jest w niewielkich ilościach (poniżej wskazanej ilości) w postaci roślinnej i tam nie występuje osteoporoza. To chyba o czymś świadczy.
 
     
Maad


Pomógł: 18 razy
Dołączył: 17 Kwi 2009
Posty: 1172
Wysłany: Czw Lip 15, 2010 12:27   

Xaina napisał/a:
Z tego co wiem to właśnie eskimosi, mimo że spożywają bardzo dużo wapnia pochodzenia zwierzęcego (ok. 2.500 mg) to mają jeden z wyższych wskaźników zachorowania na osteoporozę,
nic nie da dużo wapna w diecie, jak brakuje słoneczka
_________________
Wszystko co dobre jest niemoralne, nielegalne, powoduje tycie albo ... jest po angielsku.
 
     
_flo 


Pomogła: 38 razy
Dołączyła: 26 Wrz 2009
Posty: 2853
Wysłany: Czw Lip 15, 2010 23:41   

Nie trzeba slonca, jak sie spozywa takie ilosci tluszczu z ryb.

ps. To znaczy, w sumie moze nie do konca, bo wit. A jest inhibitorem wit. D.
_________________
Ostatecznie, wszystko co żyje, ma w środku jakąś kiszkę
Ostatnio zmieniony przez _flo Pią Lip 16, 2010 00:05, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
Hannibal 
Moderator

Pomógł: 191 razy
Wiek: 39
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 15904
Skąd: Warszawa
Wysłany: Pią Lip 16, 2010 11:43   

_flo napisał/a:
Jakie badania konkretnie? Mazess et al?

Na początek spójrz na Islandczyków. John Hastings badał ich czaszki z różnych okresów.
Najlepsze uzębienie mieli w okresie gdy spożywali praktycznie same produkty zwierzęce.
_________________
Don't buy into mono-dimensional training regimens. Exercising should reflect how rich and varied life is. #MovNat
 
     
Hannibal 
Moderator

Pomógł: 191 razy
Wiek: 39
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 15904
Skąd: Warszawa
Wysłany: Pią Lip 16, 2010 11:48   

Xaina napisał/a:
Z tego co wiem to właśnie eskimosi, mimo że spożywają bardzo dużo wapnia pochodzenia zwierzęcego (ok. 2.500 mg) to mają jeden z wyższych wskaźników zachorowania na osteoporozę

Ale o jakich Ty Eskimosach piszesz i z jakiej okresu? Współczesnych? Jeśli tak to oni żywią się w stylu SAD, więc to nijak ma się do ich tradycyjnego żywienia.
A jeśli chodzi o tych tradycyjnych z dawniejszych czasów to masz różne plemiona - ci w głębi lodu jedli głównie caribou, a ci na wybrzeżach ssaki morskie. Ci drudzy nie jedli kości, więc nie dostarczali tak dużo wapnia, jak ci pierwsi, którzy jedli. Masz Eskimosów na Alasce, w płn. Kanadzie, Grenlandii, w płn. Rosji (np. Neneci). Wrzucanie ich do jednego worka jest całkowicie nieuprawnione. :)
_________________
Don't buy into mono-dimensional training regimens. Exercising should reflect how rich and varied life is. #MovNat
Ostatnio zmieniony przez Hannibal Pią Lip 16, 2010 11:50, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
Hannibal 
Moderator

Pomógł: 191 razy
Wiek: 39
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 15904
Skąd: Warszawa
Wysłany: Pią Lip 16, 2010 11:49   

_flo napisał/a:
wit. A jest inhibitorem wit. D.

chciałaś chyba powiedzieć - działa synergicznie :)
_________________
Don't buy into mono-dimensional training regimens. Exercising should reflect how rich and varied life is. #MovNat
 
     
_flo 


Pomogła: 38 razy
Dołączyła: 26 Wrz 2009
Posty: 2853
Wysłany: Pią Lip 16, 2010 11:57   

Hannibal napisał/a:

chciałaś chyba powiedzieć - działa synergicznie

nie kcialam
chcialam napisac to co napisalam
witamina A dziala na te same receptory genowe co wit D.
_________________
Ostatecznie, wszystko co żyje, ma w środku jakąś kiszkę
 
     
Hannibal 
Moderator

Pomógł: 191 razy
Wiek: 39
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 15904
Skąd: Warszawa
Wysłany: Pią Lip 16, 2010 12:00   

acha, no to się mylisz
synergia tu działa :)
_________________
Don't buy into mono-dimensional training regimens. Exercising should reflect how rich and varied life is. #MovNat
 
     
_flo 


Pomogła: 38 razy
Dołączyła: 26 Wrz 2009
Posty: 2853
Wysłany: Pią Lip 16, 2010 12:03   

Co to znaczy myle sie? Heniu pisz konkretnie, a nie zamydlasz.
W poprzednim temacie tez prosze wiecej konkretow, odnosniki do badan, obczaje jak wroce do domu.
_________________
Ostatecznie, wszystko co żyje, ma w środku jakąś kiszkę
 
     
Hannibal 
Moderator

Pomógł: 191 razy
Wiek: 39
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 15904
Skąd: Warszawa
Wysłany: Pią Lip 16, 2010 12:05   

_flo napisał/a:
Co to znaczy myle sie? Heniu pisz konkretnie, a nie zamydlasz.
W poprzednim temacie tez prosze wiecej konkretow, odnosniki do badan, obczaje jak wroce do domu.

O synergicznym działaniu wit. A i D masz u Westona - jest kilka artykułów na ten temat na ich stronie.
No chyba, że Cię nie zrozumiałem co do tej inhibicji. :-?
Co do poprzedniego tematu to przeczytaj sobie od "dechy do dechy" "Fat of the land" - na końcu książki masz pokaźną bibliografię :)
_________________
Don't buy into mono-dimensional training regimens. Exercising should reflect how rich and varied life is. #MovNat
Ostatnio zmieniony przez Hannibal Pią Lip 16, 2010 12:06, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
_flo 


Pomogła: 38 razy
Dołączyła: 26 Wrz 2009
Posty: 2853
Wysłany: Pią Lip 16, 2010 12:06   

odnosniki? konkrety? cytaty?
_________________
Ostatecznie, wszystko co żyje, ma w środku jakąś kiszkę
 
     
Hannibal 
Moderator

Pomógł: 191 razy
Wiek: 39
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 15904
Skąd: Warszawa
Wysłany: Pią Lip 16, 2010 12:08   

_flo napisał/a:
odnosniki? konkrety? cytaty?

Nie mam na to czasu, moja droga. Dałem Ci namiary - dalej szukaj sama. :)
Przyroda już na mnie się gniewa, że gapię się w monitor. :D
_________________
Don't buy into mono-dimensional training regimens. Exercising should reflect how rich and varied life is. #MovNat
 
     
_flo 


Pomogła: 38 razy
Dołączyła: 26 Wrz 2009
Posty: 2853
Wysłany: Pią Lip 16, 2010 12:15   

Heniu, jesli chcesz, zeby Twoje wypowiedzi mialy jakakolwiek wartosc merytoryczna, to po prostu poprzyj to jakimis referncjami. Inaczej to strata czasu i miejsca na serwerze.
Chyba nie wyobrazasz sobie, ze bede grzebac po roznych lekturach, zeby wysledzic Twoj tok rozumowania.
_________________
Ostatecznie, wszystko co żyje, ma w środku jakąś kiszkę
 
     
Hannibal 
Moderator

Pomógł: 191 razy
Wiek: 39
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 15904
Skąd: Warszawa
Wysłany: Pią Lip 16, 2010 12:17   

Ale nie możesz oczekiwać, że za każdym razem będę dawał jakieś linki to blogerów tak jak Ty :D
Dałem Ci kilka nazwisk, namiarów - jeśli jesteś ciekawa to je sprawdź, jeśli nie to nie. IMO to wystarczające z mojej strony. :)
_________________
Don't buy into mono-dimensional training regimens. Exercising should reflect how rich and varied life is. #MovNat
Ostatnio zmieniony przez Hannibal Pią Lip 16, 2010 12:17, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
_flo 


Pomogła: 38 razy
Dołączyła: 26 Wrz 2009
Posty: 2853
Wysłany: Pią Lip 16, 2010 12:24   

Hannibal napisał/a:
Ale nie możesz oczekiwać, że za każdym razem będę dawał jakieś linki to blogerów tak jak Ty

Moge 8)
Moze byc tez na przyklad numer strony lub tez konkretny cytat z ksiazki. Wtedy mozna dyskutowac.
Inaczej Twoje wypowiedzi sa bez pokrycia, a ich wartosc rowna null, nada. :P
_________________
Ostatecznie, wszystko co żyje, ma w środku jakąś kiszkę
Ostatnio zmieniony przez _flo Pią Lip 16, 2010 12:37, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
Hannibal 
Moderator

Pomógł: 191 razy
Wiek: 39
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 15904
Skąd: Warszawa
Wysłany: Pią Lip 16, 2010 17:58   

Ok, możesz. Ale ja mogę odmówić :hihi:
Co do relacji między witaminą A i D to tutaj jest sporo - http://www.westonaprice.o...o-sunshine.html
Na przykład -
Cytat:
Brehm could not demonstrate, however, whether the results of his experiment were attributable to the difference between vitamins D2 and D3, to a protective effect of vitamin A, to a protective effect of other constituents of cod liver oil, or to some combination thereof

Cytat:
The same year, Agnes Fay Morgan, Louise Kimmel and Nora Hawkins became the first American researchers to demonstrate that vitamin A protects against the toxicity of vitamin D.

Cytat:
massive doses of all forms of vitamin D when combined with low doses of vitamin A decreased growth and bone mineralization and increased the calcification of the lungs, heart and kidneys, while vitamin A consistently protected against these effects in proportion to its dose

Z tą inhibicją mogłem Cię źle zrozumieć, stąd tamto stwierdzenie. ;)
_________________
Don't buy into mono-dimensional training regimens. Exercising should reflect how rich and varied life is. #MovNat
 
     
_flo 


Pomogła: 38 razy
Dołączyła: 26 Wrz 2009
Posty: 2853
Wysłany: Sob Lip 17, 2010 21:53   

Hannibal napisał/a:

Z tą inhibicją mogłem Cię źle zrozumieć, stąd tamto stwierdzenie.

No widzisz, czyli mialam racje 8)
Ale zrobilam dodatkowy risercz w miedzyczasie. W materialialach z fundacji Westona mocno ostrzegaja przed toksycznoscia i miazdzycorodnym i kamienio-rodnym dzialaniem...
_________________
Ostatecznie, wszystko co żyje, ma w środku jakąś kiszkę
 
     
Molka 
Moderator


Pomogła: 60 razy
Dołączyła: 02 Maj 2009
Posty: 6909
Wysłany: Sob Lip 17, 2010 22:04   

http://www.okinawaprogram...et_doctors.html

http://okicent.org/

http://orcls.org/

:-)
Ostatnio zmieniony przez Molka Sob Lip 17, 2010 22:12, w całości zmieniany 2 razy  
 
     
sylwiazłodzi 
AutismLowCarbDiet

Pomogła: 13 razy
Wiek: 46
Dołączyła: 20 Mar 2007
Posty: 1774
Wysłany: Wto Lip 20, 2010 11:46   

tomtom napisał/a:
jatoja napisał/a:


nie znam nikogo osobiscie kto by sie zywil "raw paleo", jednak znam wiele osob ktore spozywaja mase weglowodanow i na zdrowych nie wygladaja - "spuchnieci", katar przy temp 30st.
po sobie widze ze jestem senny po owocach (czyt. weglowodanach) co nie uwazam za pozytyw.


A znasz chociaż jedną osobę, która żywi się "raw high carb"?

Już setki razy pisałem, że wysoka ilość węgli w diecie jest co prawda czynnikiem koniecznym aby dieta była zdrowa
, ale absolutnie nie jest czynnikiem wystarczającym.


Litości, nie jest to zdrowa dieta.!!!

Powiedz to tej dziewczynie,że ma szamać błonnik. Wyleczyła się na optymalnej- opowiada o tym w filmie .A na dodatek zrobiła to po wczesniejszych zaleceniach lekarzy, które nie skutkowały by jadła własnie te warzywa. Do tego studiuje Technologie zywienia i jej nauczyciele nie chcięli z nia o tym nawet rozmaiwać.

http://www.youtube.com/watch?v=q3Bl-wiO-zM
_________________
Powołałam "Fundację Rodzin i Terapeutów Autyzm bez granic"
*w 2012 zostałam dietetykiem*
moja www / my website
Autyzm dieta niskowęglwodanowa - Autism Low Carb Diet

 
     
Hannibal 
Moderator

Pomógł: 191 razy
Wiek: 39
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 15904
Skąd: Warszawa
Wysłany: Pią Lip 23, 2010 18:43   

_flo napisał/a:
No widzisz, czyli mialam racje 8)

Ja też, co do tej synergii. :)
Jak jesz dużo wit. A to warto zadbać o większe ilości wit. D i vice versa.
_________________
Don't buy into mono-dimensional training regimens. Exercising should reflect how rich and varied life is. #MovNat
Ostatnio zmieniony przez Hannibal Pią Lip 23, 2010 18:44, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
jatoja 
JA to JA


Pomógł: 5 razy
Dołączył: 06 Lis 2009
Posty: 323
Wysłany: Pią Lip 23, 2010 20:59   

Hannibal napisał/a:
_flo napisał/a:
No widzisz, czyli mialam racje 8)

Ja też, co do tej synergii. :)
Jak jesz dużo wit. A to warto zadbać o większe ilości wit. D i vice versa.


wit A w marchewkach ?? dobrze mysle. bo jak duzo czasu na sloneczku spedzam to marcheweczki, w roznej postaci - do kiszonej kapusty dodaje (w sumie to nawet bez slonca), miksuje z owocami do smoothiesow, badz same gryze. to rozumiem ze dobrze - bo marchewki - witA, slonce - witrD. zgadza sie ??
 
     
_flo 


Pomogła: 38 razy
Dołączyła: 26 Wrz 2009
Posty: 2853
Wysłany: Pią Lip 23, 2010 21:55   

Jak ze slonca, to nie ma sie co przejmowac, bo nadmiar jest niszczony - rowniez w tkance skornej. Chodzi o suple - ze bywaja problematyczne.
_________________
Ostatecznie, wszystko co żyje, ma w środku jakąś kiszkę
 
     
Hannibal 
Moderator

Pomógł: 191 razy
Wiek: 39
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 15904
Skąd: Warszawa
Wysłany: Sob Lip 24, 2010 09:56   

_flo napisał/a:
Jak ze slonca, to nie ma sie co przejmowac

Tylko, że przy obfitym wystawianiu się na słońce potrzeba sporo wit. A, coby utrzymać skórę w optymalnej formie; zresztą nie tylko wit. A.
_________________
Don't buy into mono-dimensional training regimens. Exercising should reflect how rich and varied life is. #MovNat
 
     
jatoja 
JA to JA


Pomógł: 5 razy
Dołączył: 06 Lis 2009
Posty: 323
Wysłany: Nie Lip 25, 2010 15:19   

Hannibal napisał/a:
Tylko, że przy obfitym wystawianiu się na słońce potrzeba sporo wit. A, coby utrzymać skórę w optymalnej formie; zresztą nie tylko wit. A.


to ze skora schodzi to chyba naturalne ??
_________________
dont judge me by my past - i dont live there anymore
 
     
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Akademia Zdrowia Dan-Wit informuje, że na swoich stronach internetowych stosuje pliki cookies - ciasteczka. Używamy cookies w celu umożliwienia funkcjonowania niektórych elementów naszych stron internetowych, zbierania danych statystycznych i emitowania reklam. Pliki te mogą być także umieszczane na Waszych urządzeniach przez współpracujące z nami firmy zewnętrzne. Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na używanie cookie, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Dowiedz się więcej o celu stosowania cookies oraz zmianie ustawień ciasteczek w przeglądarce.

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Template modified by Mich@ł

Copyright © 2007-2024 Akademia Zdrowia Dan-Wit | All Rights Reserved