Strona główna Fakty żywieniowe Jak się żywić? Przepisy Historia diety Forum  

  Forum dyskusyjne serwisu www.DobraDieta.pl  FAQ    Szukaj    Użytkownicy    Czat      Statystyki  
  · Zaloguj Rejestracja · Profil · Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości · Grupy  

Poprzedni temat «» Następny temat
Otwarty przez: Molka
Wto Sty 01, 2013 11:33
Przeludnienie
Autor Wiadomość
Waldek B 
Moderator


Pomógł: 51 razy
Dołączył: 06 Lip 2008
Posty: 3552
Skąd: Warszawa
Wysłany: Czw Lis 26, 2009 08:56   Przeludnienie

Cytat:
2009-11-25 Świat Nauki nr 12/2009/Lawrence M. Krauss


Jak uratować świat


Zachęcanie młodych kobiet do zdobywania wykształcenia to sposób na przyhamowanie przyrostu naturalnego.


Prognozy głoszą, że licząca obecnie 6 mld z okładem ludność Ziemi do roku 2050 przekroczy 9 mld. Jeśli do tego zużycie energii utrzymywać się będzie na takim poziomie, jak dziś w krajach rozwiniętych, nasza planeta będzie potrzebowała dwa razy tyle energii co obecnie, a może nawet więcej. Jednak energia to tylko jedna z kwestii, z którymi musi się zmierzyć ludzkość, by zapewnić sobie bezpieczną przyszłość.

Podstawową drogą do zaspokojenia narastającego zapotrzebowania na energię – oraz kluczem do zapobiegania ekologicznym, gospodarczym i religijnym napięciom przy jednoczesnej poprawie poziomu zdrowia publicznego – jest zahamowanie gwałtownego i nierównomiernego wzrostu liczby mieszkańców naszej planety. A jedyną sprawdzoną metodą na zmniejszenie tempa rozrodczości jest właśnie zachęcanie młodych kobiet do nauki.

Wysokie współczynniki płodności w wielu rejonach krajów rozwijających się, które i tak z trudem sobie radzą, jeszcze bardziej pogłębiają problemy związane z niedostatkiem wody pitnej i infrastruktury sanitarnej, co prowadzi do napięć natury ekonomicznej i religijnej. Usiłując temu sprostać, kraje te uciekają się do intensyfikacji produkcji energii w jedyny dostępny im sposób, czyli wykorzystując własne surowce energetyczne – co oznacza, że jeszcze bardziej zanieczyszczają środowisko bądź przyczyniają się do globalnego ocieplenia.

Przykładem mogą być kraje o wysokim dodatnim przyroście naturalnym, takie jak Indie, Somalia i Sudan. Dwa spośród nich już nie są w stanie zapewnić swoim mieszkańcom wystarczających ilości żywności i wody pitnej, a zużycie energii w Indiach w okresie między 1992 a 2001 rokiem wzrosło o prawie 50%. (Dla porównania, Japonia, Francja i Rosja odnotowują ujemny przyrost naturalny, a Stany Zjednoczone mają niewielki dodatni). I rzeczywiście, opublikowane w sierpniu oficjalne studium ONZ stwierdza, że Azja nie dysponuje obecnie zasobami i środkami pozwalającymi wykarmić kolejne 1,5 mld ludzi, których przybędzie na tym kontynencie do 2050 roku.

Empiryczne badania pokazujące, że zapewnienie edukacji kobietom i dziewczętom jest dobrym sposobem prowadzącym do rozwiązania tych problemów, owocują kolejnymi opracowaniami, z których wynika, że wykształcone kobiety mają mniej dzieci, są zamożniejsze i nie tak podatne na wpływy skrajnego fundamentalizmu. Jeśli zatem chcemy, aby świat był bezpieczny, powinniśmy rozważyć pożytek z przeznaczenia funduszy na kształcenie młodzieży zamiast na wojsko i zbrojenia.

Tymczasem w Afganistanie i Pakistanie talibowie otworzyli tysiące medres, w których dzieci z ubogich rodzin pozbawione dostępu do edukacji otrzymują jedzenie i coś, co ma uchodzić za oświatę (lecz w istocie jest jej przeciwieństwem). Jednocześnie talibowie drastycznie ograniczają kobietom możliwość zdobywania wykształcenia. W Gazie młodych ludzi jak najwcześniej rekrutuje się do obozów szkolących ich na religijnych ekstremistów. Nie jestem aż tak naiwny, by sądzić, że samo budowanie szkół oraz zapewnianie warunków do niezakłóconej i bezpiecznej nauki rozwiąże problem – będziemy musieli również stworzyć ludziom szanse na wychodzenie z biedy.

Ponadto w paternalistycznych społeczeństwach, w których kobiety mają niewiele praw, działanie na rzecz zmian napotyka na opór ze wszystkich stron. Na przykład rząd Afganistanu, który obecnie wspieramy zarówno militarnie, jak i pomagając rozbudowywać infrastrukturę, wprowadził ostatnio przepisy prawne, zgodnie z którymi kobietę odmawiającą spełniania obowiązków małżeńskich mąż może pozbawić jedzenia oraz że kobiecie nie wolno wychodzić z domu bez pozwolenia męża. W krajach podobnego autoramentu, którym udzielamy znacznej pomocy, powinniśmy przywiązywać większą wagę do wzmocnienia pozycji kobiet. Jakkolwiek proces ten może być długi i żmudny, otwarcie kobietom drogi do edukacji jest w tych krajach niezbędnym pierwszym krokiem do zapewnienia im możliwości i motywacji, by pokierować własnym życiem.

Długofalowy cel, jakim jest ograniczenie obszarów ubóstwa, przeludnienia i wpływów religijnego fundamentalizmu, nie będzie możliwy do osiągnięcia, dopóki nie uwolnimy kobiet na całym świecie z więzów ciemnoty. Jeszcze bardziej istotny wydaje się fakt, że zdobywanie wykształcenia jest jednym z podstawowych praw człowieka, którego już za długo rozmyślnie odmawia się zbyt wielu kobietom.

Lawrence M. Krauss, fizyk teoretyczny, komentator i autor wielu książek, jest profesorem na Wydziale Fizyki Arizona State University i dyrektorem Origins Initiative na tej uczelni (http://krauss.faculty.asu.edu).
_________________
http://waldekborowski.deviantart.com/
 
     
jatoja 
JA to JA


Pomógł: 5 razy
Dołączył: 06 Lis 2009
Posty: 323
  Wysłany: Śro Sie 11, 2010 20:51   Po co zatrzymywac przyrost ?

Waldek B napisał/a:
planeta będzie potrzebowała dwa razy tyle energii co obecnie

zaden problem
Waldek B napisał/a:
problemy związane z niedostatkiem wody pitnej

to wlasnie ten problem mozna naprawic a nie ograniczac populacje
Waldek B napisał/a:
czyli wykorzystując własne surowce energetyczne – co oznacza, że jeszcze bardziej zanieczyszczają środowisko bądź przyczyniają się do globalnego ocieplenia.

zeminic system zamiast ograniczac populacje. nie polegac tak na obecnych zrodlach energii a wykorzystywac inne


zreszta - te wszystkie argumenty z tego artykulu sa beznadziejne.
nie mozna patrzec w ten sposob ze za duzo ludzi. to jest zle gospodarowanie surowcami naturalnymi.
tyle co jest ziemi na Ziemi to by dla kazdego starczylo. a jak nie urodzajna to sa sposoby na "regeneracje" ziemi. Zielony Karzel Reakcji moglby cos na ten temat powiedziec. Podobna metode ktora opisywal na swoim blogu z weglem stosowali bodajze Majowie i te tereny sa bujne do dzisiaj. Nie ma sie co ograniczac. A twierdzenie ze ludzi jest za duzo jest pewnego rodzaju ograniczaniem.

Trzeba lepiej gospodarowac, zasobami, surowcami i wogole chory system jest na swiecie. Ale wyobrazcie sobie jakby wszyscy ludzie byli zdrowsi madrzejsi. Wszyscy sie zdrowo odzywiali, lepiej mysleli itp. Wogole to za duzo mam mysli teraz zeby wyrazic jes krotko i zwiezle..

@Waldek B, Hanibal, Maad i nie wiem kto jeszcze tak mysli - czy swoje przkonanie o przeludnieniu bierzecie tylko z takich artykulow ??

to ze wiekszosc ludzi nie ma dostepu do dobrych zrodel jedzenia i wody i dobrych warunkow to jest przyczyna chorego systemu a nie na odwrot.
Ostatnio zmieniony przez jatoja Śro Sie 11, 2010 20:53, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
Zielony Karzeł 

Pomógł: 5 razy
Wiek: 38
Dołączył: 04 Cze 2010
Posty: 282
Skąd: Gniezno
Wysłany: Śro Sie 11, 2010 20:52   

jatoja napisał/a:

czesto to stwierdzenie powtarzane jest przez wiele osob na tym forum. ja sie ogolnie nie zgadzam - dlatego pytam wszytskich ktorzy uwazaja ze jest przeludnienie - dlaczego tak uwazacie ??


W niektórych rejonach świata jest za dużo ludzi, w niektórych jeszcze tej sytuacji nie ma.

Oto niektóre dowody:
1.Zanieczyszczenie środowiska
2.Zniszczenie środowiska co doprowadza do tego, że dane obszar nie jest w stanie produkować wystarczającą ilość żywności
3.Potrzeba odżywiania ludności danego terenu dużą ilością węglowodanów, bo dany obszar nie jest w stanie ich wyżywić na zdrowej LC diecie.
4.Około 3/4 łowisk na świecie jest eksploatowanych nadmiernie, maksymalnie lub jest już załamanych.
_________________
Mój nick - Zielony Karzeł Reakcji. Cały niestety się nie mieści.

Blog o permakulturze, produktywnych leśnych ogrodach, hodowli zwierząt i ekologii.
 
 
     
Zielony Karzeł 

Pomógł: 5 razy
Wiek: 38
Dołączył: 04 Cze 2010
Posty: 282
Skąd: Gniezno
Wysłany: Śro Sie 11, 2010 21:02   

@ jatoja

Coś z tym fantem trzeba zrobić. Zwiększanie populacji dla zwiększenia populacji jest bez sensu...

Im mniej ludzi tym mniejsza presja ludzi na środowisko. Zauważ proszę, że w krajach gęsto zaludnionych (Indie, Chiny, Bangladesz) spożywa się mało mięsa. Inna sytuacja występuje w takiej Holandii, no ale on korzysta z zasobów innych krajów (np. soja z USA czy Brazylii). Żarcie w Holandii jest ponadto marnej jakości.
_________________
Mój nick - Zielony Karzeł Reakcji. Cały niestety się nie mieści.

Blog o permakulturze, produktywnych leśnych ogrodach, hodowli zwierząt i ekologii.
 
 
     
Maad


Pomógł: 18 razy
Dołączył: 17 Kwi 2009
Posty: 1172
Wysłany: Śro Sie 11, 2010 21:11   

Im więcej ludzi tym większe "straty" w przypadku klęsk żywiołowych. Ta zależność jest niestety wykładnicza. Sądzę, że dla każdego terenu istnieje naturalna granica liczebności populacji, która umożliwia skuteczną ochronę przed takimi zagrożeniami. W obecnym, uprzemysłowionym i zurbanizowanym świecie ta granica jest zupełnie niewidoczna. Trzeba by się cofnąć o 1000 lat.
_________________
Wszystko co dobre jest niemoralne, nielegalne, powoduje tycie albo ... jest po angielsku.
 
     
grizzly
[Usunięty]

Wysłany: Śro Sie 11, 2010 23:40   

Maad napisał/a:
Im więcej ludzi tym ...

statystycznie wiecej "idiotow" :viva:

Widac to po "demokratycznych" tzw. wyborach. :razz:
.
 
     
jatoja 
JA to JA


Pomógł: 5 razy
Dołączył: 06 Lis 2009
Posty: 323
Wysłany: Czw Sie 12, 2010 19:08   

Zielony Karzeł napisał/a:
Zwiększanie populacji dla zwiększenia populacji jest bez sensu...

no pewnie ze tak. ale - potrzeba matka wynalazkow.

Zielony Karzeł napisał/a:
Im mniej ludzi tym mniejsza presja ludzi na środowisko. Zauważ proszę, że w krajach gęsto zaludnionych (Indie, Chiny, Bangladesz) spożywa się mało mięsa.

ale to zaden argument. To zla oganizacja. moze byc 300 osob na swiecie. Ale jesli zamkna sie w jakims bloku i beda chodowac sobie zarcie w piwnicy to tez nie bedzie to dobrej jakosci jedzenie - czy to mieso czy warzywa.

Cytat:
Im więcej ludzi tym większe "straty" w przypadku klęsk żywiołowych.

zgoda.
Maad napisał/a:
Ta zależność jest niestety wykładnicza. Sądzę, że dla każdego terenu istnieje naturalna granica liczebności populacji, która umożliwia skuteczną ochronę przed takimi zagrożeniami. W obecnym, uprzemysłowionym i zurbanizowanym świecie ta granica jest zupełnie niewidoczna.

I tu jest wiekszy problem niz w "przeludnieuniu". Moznaby inaczej miasta budowac. Mniejsze zageszczenie, wieksze bezpieczenstwo. Wszystko da sie zrobic - trzeba tylko chiec.

grizzly napisał/a:

Im więcej ludzi tym ...

statystycznie wiecej "idiotow" :viva:

statystycznie tez wiecej madrych ludzi
statystycznie tez wiecej kobiet
statystycznie tez wiecej mezczyzn

A jezeli chodzi ci ze wiecej idiotow niz madrych to przy mniejszej ilosci ludzi ta zaleznosc bedzie podobna ... statystycznie. Wiec to nic nie zmieni w "demokratycznych" wyborach.
Zmiana musi nastapic gdzie indziej. Nie liczebnosc jest wedlug mnie problemem.
Bo wiedza "musi" kosztowac, glupszymi sie latwiej rzadzi. Ludzie sa nieswiadomi nie tylko w kwestii diety. Ale to czesto nie ich wina.
 
     
jatoja 
JA to JA


Pomógł: 5 razy
Dołączył: 06 Lis 2009
Posty: 323
Wysłany: Czw Sie 12, 2010 19:21   

prosilbym moderatora o przenisienie postow tych postow do odpowiedniego tematu:
http://www.dobradieta.pl/...604&view=newest
(na prawde denerwuje mnie jak czytam jakis temat a tam 2 strony prywatnych nic nie znaczacych dyskusji)

Zielony Karzeł napisał/a:
1.Zanieczyszczenie środowiska

spowodowane nie duza liczba ludnosci, lecz przemyslem.
Zielony Karzeł napisał/a:
2.Zniszczenie środowiska co doprowadza do tego, że dane obszar nie jest w stanie produkować wystarczającą ilość żywności

wina przemyslu. zazwyczaj przed pojawieniem sie tam fabryk ludziom zylo sie lepiej i zdrowiej. fabryki te produkuja zazwyczaj nie na potrzeby danego kraju a "zachodu". a fabrylki stawiaja tam ze wzgledu na duza liczbe ludnosci - tania sila robocza. ludzie na poczatku mysla ze beda miec ameryke(eldorado), a jak juz zdaja sobie sprawe w co wdepneli ... jest za pozno
Cytat:
3.Potrzeba odżywiania ludności danego terenu dużą ilością węglowodanów, bo dany obszar nie jest w stanie ich wyżywić na zdrowej LC diecie.

to nie potrzeba - to odgorny system globalizacji. wstawiaja swoje produklty, na "swoje" tereny. "We're all livin in America, America, Coca-Cola wundaba". Przed pojawieniem sie tam globalizacji, mimo duzej liczby ludnosci nie odzywiali sie weglowodanami wysokoprzetworzonymi
Zielony Karzeł napisał/a:
4.Około 3/4 łowisk na świecie jest eksploatowanych nadmiernie, maksymalnie lub jest już załamanych.

wina zlej gospodarki surowcami i zasobami naturalnymi. wez jeszcze do tego ile jedzenia sie marnuje. To nie tak ze jest to przejadane bo za duzo ludzi. jest to zle gospodarowane.
Wiele osob pisalo tu ze ludzie jedza za duzo, a do tego ze przeludnienie. To gdzie w koncu problem?? Niech bedzie polowa mniej ludzie, ale jak beda wylawiac 2 razy wiecej niz obecnie i 4 razy wiecej beda marnowac to nic to nie zmini. Jedynie cena sily roboczej pojdzie w gore ze wzgledu na mniejsza jej ilosc.
_________________
dont judge me by my past - i dont live there anymore
 
     
Waldek B 
Moderator


Pomógł: 51 razy
Dołączył: 06 Lip 2008
Posty: 3552
Skąd: Warszawa
Wysłany: Czw Sie 12, 2010 21:10   

Cytat:
I tu jest wiekszy problem niz w "przeludnieuniu". Moznaby inaczej miasta budowac. Mniejsze zageszczenie, wieksze bezpieczenstwo. Wszystko da sie zrobic - trzeba tylko chiec.


A czy to się nie rozwiąże powoli samo? W skutek rozwoju internetu, holografii itd więcej ludzi będzie mogło pracować na odległość. Nie będzie potrzeby fizycznego ciśnięcia się do miast.
_________________
http://waldekborowski.deviantart.com/
 
     
Zielony Karzeł 

Pomógł: 5 razy
Wiek: 38
Dołączył: 04 Cze 2010
Posty: 282
Skąd: Gniezno
Wysłany: Czw Sie 12, 2010 23:10   

No tak, można miasta lepiej budować - nie ma co do tego wątpliwości. Zamiast obowiązku bycia domu frontem do drogi domy mogły by być wystawione na południe. Kiedyś dostęp domu do słońca to było prawo w Grecji (by można było wykorzystywać pasywne ogrzewanie słoneczne). Dziś nikt się o to nie martwi, bo mamy ropę i energię dostępną w innej postaci. Niemniej poprzez takie rozwiązania architektoniczne musimy więcej pracować.

Po co mamy wykorzystywać naturę na maksa? To tylko problemy robi. Przykładowo, żebym zobaczył porządny, naturalny las muszę się przejechać do Białowieży - jakieś 400 km. Dla mnie to oznaka przeludnienia mojej okolicy. Sytuacja raczej by się nei poprawiła gdyby w Polsce żyło dodatkowe 10 mln ludzi.
_________________
Mój nick - Zielony Karzeł Reakcji. Cały niestety się nie mieści.

Blog o permakulturze, produktywnych leśnych ogrodach, hodowli zwierząt i ekologii.
 
 
     
Zielony Karzeł 

Pomógł: 5 razy
Wiek: 38
Dołączył: 04 Cze 2010
Posty: 282
Skąd: Gniezno
Wysłany: Czw Sie 12, 2010 23:30   

jatoja napisał/a:
spowodowane nie duza liczba ludnosci, lecz przemyslem.


Jak przy obecnej technologii będziemy mniej produkować (bo mniej ludzi będzie) to i mniej zanieczyszczeń będzie.

@3
Nie pisałem o węglowodanach przetworzonych. Chodzi ogólnie o weglowodany. Powiedzmy 200 lat temu przeciętny Polak jadł mnóstwo kasz, chleba itp. Polak mieszkający na jakimś "zadupiu" (w niedostępnym lesie) mógł pewnie sobie codziennie zjadać jakąś dziczyznę.

@4
No w jakimś stopniu to prawda, że da się lepiej wykorzystywać zasoby, ale jak na świecie by było mniej ludzi to nie byłoby takiego problemu.


Światowe zapasy zboża ostatnio spadły do około 72 dni.
_________________
Mój nick - Zielony Karzeł Reakcji. Cały niestety się nie mieści.

Blog o permakulturze, produktywnych leśnych ogrodach, hodowli zwierząt i ekologii.
 
 
     
jatoja 
JA to JA


Pomógł: 5 razy
Dołączył: 06 Lis 2009
Posty: 323
Wysłany: Pią Sie 13, 2010 22:12   

Waldek B napisał/a:
A czy to się nie rozwiąże powoli samo? W skutek rozwoju internetu, holografii itd więcej ludzi będzie mogło pracować na odległość. Nie będzie potrzeby fizycznego ciśnięcia się do miast.

pewnie mogloby sie samo rozwiazac gdyby komus na gorze nie zalezalo na obecnym systemie. tak jak teraz jest im wygodniej. zauwaz trend do "permametnej iwigilacji". cctv(kamery przemyslowe), dowody osobiste z coraz wieksza baza danych o nas. itp,itd. w kazdym razie latwiej jest ludzi kontrolowac jak sa w "kupie".
w grecji od 2011 - kazda transakcja powyzej 1500euro bedzie musiala przejsc przez bank. gotowkowa transakcja bedzie zabroniona przez prawo. juz teraz maja tyle papierkowej roboty na kazdym kroku ze glowa boli.

co do cisniecia sie do miast - to racja ze coraz wiecej ludzi woli poza miastem. ale czesc nadal na odwrot - pchaja sie tam.takze jest jakas rotacja. - czy sie rozwiaze samo? - pozyjemy, zoabczymy.


Zielony Karzeł napisał/a:
Przykładowo, żebym zobaczył porządny, naturalny las muszę się przejechać do Białowieży - jakieś 400 km.

to nie kwestia przeludnienia
Zielony Karzeł napisał/a:
Jak przy obecnej technologii będziemy mniej produkować (bo mniej ludzi będzie) to i mniej zanieczyszczeń będzie.

slowo klucz tutaj to "obecna technologia". obecna technologia moglaby byc inna - bo to ona jest problemem a nie przeludnienie. ale tu trzeba czegos wiecej niz nowej technologi. bo za stara technologia stoi zbyt duzy ludzi ktorzy sie z niej utrzymuja i nie pasowala by im nowa technologia.

ludzi w Indiach bylo duzo juz wczesniej. ale problemy z zanieczysszczeniem zaczely sie po wejsciu tam wielkich korporacji. ludzie strajkuja przeciw elektrownia zatruwajacym wody - dziennikarka pyta (w wywiadzie), czy nie chca miec swiatla - odpowiedz - bez switla zylismy dlugo i dobrze nam sie zylo, bez wody dlugo nie pozyjemy.

a sa oczywiscie inne formy energi, ktore nie zanieczyszczaja ale to juz inny temat.

[quote="zielony Karzel]Nie pisałem o węglowodanach przetworzonych. Chodzi ogólnie o weglowodany. Powiedzmy 200 lat temu przeciętny Polak jadł mnóstwo kasz, chleba itp.[/quote]
no nie wiem.bardziej bym sie sklanial do przetworow mlecznych, miesa. biore tu na przyklad swoich "dziadkow". zebys wiadzial jaki moja babcia chleb piekla - oj nie dalo sie go zjesc "mnostwo". i to nie bylo 200 lat temu.
nie wiem czy tu na tym forum czy gdzies indziej ktos podawal staropolskie przepisy - byly miesne i tluste. dziczyzna, podroby.

co o lasow jeszcze - nie jest wina przeludnienia ze musisz 400km do puszczy jechac. to pazernosc. lasy zazwyczaj sa wycinane nie ze wzgledu na potrzebe miejsca dla ludzi, ktorzy nie maja gdzie sie pomiescic. to sa zupelnie inne przyczyny. chociazby droga, ale tu liczba ludnosci do drogi nie ma nic wspolnego. Hitler ile ludzi wybil a ile drog wybudowal i ile lasow przy tym wycial. a wiec liczba ludnosci spadala gwaltownie razem z ilosci lasow, ale ilosc drog wzrastala.

nie potrafie zrozumiec czemu ze zlej strony podchodzicie do tych problemow.
oczywiscie - to sa problemy, ale nie zwiazane z przeludnieniem.
_________________
dont judge me by my past - i dont live there anymore
 
     
jatoja 
JA to JA


Pomógł: 5 razy
Dołączył: 06 Lis 2009
Posty: 323
Wysłany: Pią Sie 13, 2010 22:28   

grizzly napisał/a:
Maad napisał/a:
Im więcej ludzi tym ...

statystycznie wiecej "idiotow" :viva:

Widac to po "demokratycznych" tzw. wyborach. :razz:
.


jeszcze co do wyborow (chociaz to inny temat - mozna przniesc jesli taki istenieje):
bardzo mi sie spodobal jeden komentarz ktory pozwole sobie zacytowac z forum prawda2.info
privilege napisał/a:
...Wyobraźcie sobie duże Akwarium są tam różne gatunki ryb, pływają tam skalary dumne i poważne uchodzące za elitę wodnego świata są też mieczyki i bardziej od nich pospolite gupiki przy dnie pływa glonojad a w roślinach ukrywa się neonek...to wszytko funkcjonuje jak mały świat...Ryby są przekonane że od żarłoczności skalarów zależy wylęg ikry glonojadów, ilości roślin decyduje o tym ile małych gupików zdoła znaleźć tam schronienie i nie zostanie pożarte przez inne gatunki...To wszytko funkcjonuje a szyby akwarium są granica tego świata ...Ale tylko dla ryb które są wewnątrz jest to cały świat. Jest ktoś kogo ryby nie widzą a kto ma totalny wpływ na to czy ryby w ogóle dożyją ranka albo jakie gatunki będą mogły pływać następnego dnia ...Ten ktoś może zwyczajnie przestać je karmić wylać wodę ,wyrzucić poszczególne ryby lub rośliny odciąć tlen może zrobić wszytko nawet spuścić je w kiblu...Identycznie jest w naszej polityce spieramy się którzy lepsi którzy chcą dobrze którzy mają czyste intencje a którzy nie...A ten który stoi za szybą z pogarda się nam przygląda ,czasami dla zabawy dopuszcza jakiegoś prawomyślnego oszołoma aby go potem spuścić w kiblu kiedy zrobi się zbyt nieobliczalny lub zwyczajnie niewygodny ...Najbardziej zabawne jest kiedy ludzie ryby idą głosować , kandydaci obiecują świeżą wodę,pokarm w granulkach oraz nowe rośliny dla wszystkich...Kiedy właściciel Akwarium jest zadowolony z wybrańca czasami zwiększy ilość bąbelków powietrza ale zazwyczaj szybko się nudzi i taki kandydat po niedługim czasie ląduje albo w kiblu albo ponownie zajmuje miejsce wśród innych ryb...Ktoś zapyta po co to wszytko po co tyle zachodu ? nie lepiej żeby wyjebał to akwarium i kupił sobie psa ? Nie bo on lubi rybki i cieszą one jego oko kiedy pływają radośnie i w przeciwieństwie do psa nigdy nie ugryzą bo nawet nie wiedzą że on istnieje ....

privilage napisał/a:

I jak powiedział Goebbels "pozorna różnorodność kryje rzeczywistą jednorodność"


ps. cytuje innych gdyz ja nie potrafie tak zgrabnie zawierac swoich mysli w tekscie.
i pytanie - jak podac linka do konkretnego postu a nie do strony na ktorej post sie znajduje, bo widzialem ze tak podlinkowujecie, ale nie doszedlem jak ??
 
     
EAnna 

Pomogła: 22 razy
Dołączyła: 03 Sty 2009
Posty: 1298
Wysłany: Sob Sie 14, 2010 10:14   

jatoja napisał/a:
jak podac linka do konkretnego postu

Po lewej stronie daty posta znajduje się żółty prostokącik (jakby kartka z zagiętym rogiem). Należy kliknąć prawym klawiszem myszki i wybrać "kopiuj adres odnośnika". Jest to adres tego właśnie posta.

Pozdrawiam
EAnna
_________________
Pozdrawiam
EAnna
 
     
devnull 

Pomógł: 1 raz
Wiek: 42
Dołączył: 14 Sie 2010
Posty: 36
Wysłany: Sob Sie 14, 2010 11:49   

Krótki filmik o historii "przeludnienia":

http://strumyczek.blogspo...nie-to-mit.html
 
     
EAnna 

Pomogła: 22 razy
Dołączyła: 03 Sty 2009
Posty: 1298
Wysłany: Sob Sie 14, 2010 14:16   

Już obecnie przeludnienie Afryki spowodowało ruinę cennych ekosystemow.
W przyrodzie teren jednego stada wilczego (przeciętnie 8-10osobników) zajmuje od 100-300km2. To samo dotyczy innych zwierząt. Każde pełni w przyrodzie swoją funkcję i np. groźba wyginięcia pszczoły miodnej jest równoznaczna z groźbą głodu dla naszego gatunku.
Zwierzęta hodowlane również wymagają ogromnych obszarów a nie zapominajmy o tym, że niewielki procent powierzchni Ziemi nadaje się do zamieszkania czy też pod uprawy rolne lub hodowlę.
_________________
Pozdrawiam
EAnna
 
     
jatoja 
JA to JA


Pomógł: 5 razy
Dołączył: 06 Lis 2009
Posty: 323
Wysłany: Sob Sie 14, 2010 14:41   

EAnna napisał/a:
Już obecnie przeludnienie Afryki spowodowało ruinę cennych ekosystemow.
W przyrodzie teren jednego stada wilczego (przeciętnie 8-10osobników) zajmuje od 100-300km2. To samo dotyczy innych zwierząt. Każde pełni w przyrodzie swoją funkcję i np. groźba wyginięcia pszczoły miodnej jest równoznaczna z groźbą głodu dla naszego gatunku.
Zwierzęta hodowlane również wymagają ogromnych obszarów a nie zapominajmy o tym, że niewielki procent powierzchni Ziemi nadaje się do zamieszkania czy też pod uprawy rolne lub hodowlę.


Skad masz info ze przeludnienie afryki spowodowalo ruine ekosystemow ?? Jakie przeludnienie ? Jakich ekosystemow ?

Afrykla moglabybyc najwiekszym producentem zywnosci, ktorej by starczylo dla niej samej i dla reszty swiata, gdyby ONZ nie pilnowalo "rozwoju". Taki klimat, takie obszary - wprost idealne do "produkcji" zywnosci (czy to hodowla czy uprawa).

Co do obszarow Ziemi nie nadajacej sie do zamieszkania uprawy czy hodowle - sa metody "uzdatniania".

A to ze kazde zwierze pelni w przyrodzie swoja funkcje - co to za argument przeludnienia ??
Mozliwe ze jesli przczoly by wyginely, powoli zycie by zanikalo. Jednak nie widze zwiazku w tej argumentacji z przeludnieniem.
 
     
jatoja 
JA to JA


Pomógł: 5 razy
Dołączył: 06 Lis 2009
Posty: 323
Wysłany: Sob Sie 14, 2010 14:59   

To moze zapytam inaczej - skoro nie uwazacie ze przeludnienie to takie same bajki jak globalne ocieplenie i szkodliwe tluszcze nasycone, to zapytam - co myslicie o alternatywnych technologiach, ktore nie sa dopuszczane na rynek. Od ponad 50 lat "stoimy" w miejscu. Czy to nie dziwne ??

Wezmy kilka z brzegu:
Tesla, generator Hansa Colera, aerodynamiczny powietrzny silnik turbinowy, atomowy piec wodorowy LYNE'A,generator Hendershota, silnik napędzany energią stałych magnesów, zjawisko Joego, silnik Bediniego napędzany energią próżni, wysokowydajny obwód zbierający Callowaya i wiele wiele innych energi punktu zerowego i innych tanich "instalacji".

Sa oczywiscie jeszcze te rozpowszechnione - energia sloneczna, energia geotermalna, energia plywow, wiatru (btw 2 ostatnie raczej zle rozwiazanie wg mnie).

Czemu ludzie tacy jak Tesla nie moga sie przebic ze swoimi swietnymi wynalazkami ?
Czysta energia na pewno rozwiazala by przynajmniej czesc Waszych problemow "przeludnienia".
Lepsza technologia rozwiazala by dalsze problemy.

Czemu technologie tego typu nie sa wdrazane globalnie ??
http://www.youtube.com/watch?v=CWf9nYbm3ac

Czy naprawde wierzycie ze zmniejszenie populacji rozwiaze problemy zwiazane ze zla technologia ?? To nie tu problem.


Ile razy piszecie ze to nie bakterie sa problemem i ze pozbycie sie ich bez naprawy diety nic nie da. Ze nie mozna walczyc z bakteriami czy innymi patogenami, lecz zajac sie uzdrawianiem wlasnego ciala.

Co z tego ze na ziemi bedzie 500mln ludzi. Jesli jakis tankowiec wyleje 200ton ropy do wody i dodtakowo bedzie trul corexitem - to mniejsza ilosc ludnosci nie pomoze w zmianie tego.
Bedzie "statystycznie mniej idiotow" - i co z tego - bedzie tez "statystycznie mniej ludzi madrych".
_________________
dont judge me by my past - i dont live there anymore
 
     
jatoja 
JA to JA


Pomógł: 5 razy
Dołączył: 06 Lis 2009
Posty: 323
Wysłany: Sob Sie 14, 2010 16:34   

Cytat:
Zwierzęta hodowlane również wymagają ogromnych obszarów a nie zapominajmy o tym, że niewielki procent powierzchni Ziemi nadaje się do zamieszkania czy też pod uprawy rolne lub hodowlę.

jeszcze wracajac do tych ogormnych obszarow potrzebnych.
tej ziemi ktora sie nadaje (odejmujac obszary wody gory jeziora itp, nienadajace sie) w zupelnosci moglo by wystarczyc.

czemu wiec lasy tropikalne sa wycinane pod uprawe?
bo to uprawa komercyjna. ja widze poza moim rodzinnym miastem o wiele mniej pol uprawnych - nikomu sie nie chce, bo moze wyjsc i kupic chleb za 2zl, zmiast sie meczyc, pedzic krowy na pole, przyprowadzac, doic, znow je w pole. zaorac, obsiac itp, itd.
Ziemi nie brakuje. Po czesci brak checi, odchodzenie od zroznicowanego rolnictwa. Problem lezy tu w zlym gospodarowaniu. Do wytwarzania papieru nie trzeba wycinac lasow rownikowych, mozna go robic chociazby z konopi zasianej na nie uzytkach. Mozna tam tez puscic stado baranow, zeby sie pasly(na tych "nieuzytkach).

Problem nie lezy w przeludnieniu, lecz w zlym gospodarowaniu zasobami.

Wezmy taka Wielka Brytanie. Pala smieci w dosc specyficznych warunkach. Z "popiolu" robia "gory". Tam sieja trawke, puszczaja barany i mamy baranine. Czemu gory - wiekszy obszar do posadzenia trawki, a owcom to nie przeszkadza. Moznaby produkowac mniej smieci i wtedy problemu ze smiaciami nie trzebabyloby tak rozwiazywac, ale zmierzam do tego ze obecne problemy pozna rozwiazac bez zmniejszania liczby ludnosci. Bo osobiscie uwazam ze to problemow nie rozwiaze.
Przynajmniej tych ktore podaliscie.
_________________
dont judge me by my past - i dont live there anymore
 
     
jatoja 
JA to JA


Pomógł: 5 razy
Dołączył: 06 Lis 2009
Posty: 323
Wysłany: Sob Sie 14, 2010 16:49   

http://permakulturnik.blo...awozy-cz-6.html

Na 4tym miejscu w google wyskoczylo po wpisaniu "terra preta"

Cytat:
Indianie (...) dodawali do gleby węgiel drzewny wymieszany z odchodami zwierząt i padłymi zwierzętami. Taka mieszanka sprawiała, że trwale poprawiano żyzność gleby.


Miejsca gdzie w ten sposob zostaly urzyznione gleby przez dawne cywilizacje Majow do dzis jest bojna roslinnosc. (jak znajde artykul nt temat to podrzuce).
_________________
dont judge me by my past - i dont live there anymore
 
     
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Akademia Zdrowia Dan-Wit informuje, że na swoich stronach internetowych stosuje pliki cookies - ciasteczka. Używamy cookies w celu umożliwienia funkcjonowania niektórych elementów naszych stron internetowych, zbierania danych statystycznych i emitowania reklam. Pliki te mogą być także umieszczane na Waszych urządzeniach przez współpracujące z nami firmy zewnętrzne. Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na używanie cookie, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Dowiedz się więcej o celu stosowania cookies oraz zmianie ustawień ciasteczek w przeglądarce.

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Template modified by Mich@ł

Copyright © 2007-2024 Akademia Zdrowia Dan-Wit | All Rights Reserved