Pomogła: 23 razy Wiek: 44 Dołączyła: 01 Sie 2009 Posty: 1331
Wysłany: Nie Sie 08, 2010 00:05
ha ha ha nie węsz gdzie nie ma spisku i odpusc bladzacym i nie wyswiadczaj 'niedzwiedziej' przyslugi innym wdajac sie w gadki ze schizo.
ale lepiej mi powiedz czy mozna u Ciebie urodzic 'prywatnie'??? bo sie boje komuszych warunkow szpitalnych. na razie zaklepalam sobie polozna, zeby czuc sie b swojsko.
Trzeba być kretynem,żeby umawiać się z niedźwiedziem na forum w sprawie PORODU!
Stać cię na drogie perfumy,a nie stać cię na to,żeby poród przyjmował ordynator,albo profesor w jakiejś klinice w Warszawie? No bez jaj.Nie masz za grosz rozumu i widać pieniędzy też nomen omen .
Prowadził w ogóle ktoś tę ciążę,czy prowadzenie ograniczało się do pieprzenia farmazonów na forum? MASAKRA
Ciekawe,że szukasz oparcia na forum,a nie w swoim mężu Żal
PS.Moja kotka ma lepszą opiekę medyczną,ale to pewnie dlatego,że mamy różne Priorytety
Ostatnio zmieniony przez IgaM Nie Sie 08, 2010 00:38, w całości zmieniany 3 razy
Kobieta w ciąży o tej porze powinna już dawno spać.Twoje zachowanie nie wróży dobrze przyszłości twojej (że pozwolę sobie zacytować klasyka) "zygotki" .Świadectw z czerwonym paskiem na pewno nie będzie przynosić do domu.Nie ma bata. Kurs spawacza może zrobi
Zastanów się nad sobą,nie szukaj wsparcia na forum,a w mężu ,no chyba,że wsparcie męża ogranicza się do powąchania po nim koszuli
PS.Nie żałuj na dobrego ginekologa- położnika ,tak jak żałujesz sierotom
Ostatnio zmieniony przez IgaM Nie Sie 08, 2010 01:01, w całości zmieniany 1 raz
IgaM [Usunięty]
Wysłany: Nie Sie 08, 2010 01:10
grizzly napisał/a:
JaśniePani napisał/a:
... bo sie boje ...
1.) Na kiedy termin
2.) Ile kilometrow od Poznania mieszkasz?
3.) TYLKO "Cesarean section"
.
Ej niedźwiedź ,widzę,że ci grzeje nieźle w czache.Zamiast uzmysłowić biedaczce ,że ma wreszcie pójść do lekarza ginekologa-położnika (ostatni dzwonek) ,to ty dajesz porady,które się kwalifikują,by się nimi zajęła Komisja Etyki Lekarskiej
Normalnie ręce opadają
Taki stopień nonszalancji widzę pierwszy raz w życiu i to przy tak ważnej sprawie jak poród.
Pomógł: 43 razy Dołączył: 16 Sie 2009 Posty: 2409 Skąd: tiny.pl/hpb9n tiny.pl/hlhmn
Wysłany: Nie Sie 08, 2010 01:41
grizzly napisał/a:
3.) TYLKO "Cesarean section"
IgaM napisał/a:
to ty dajesz porady, które się kwalifikują, by się nimi zajęła Komisja Etyki Lekarskiej
@Iga
Misiek dziś miał zły dzień, do tego stopnia, że dziwił się dlaczego za nim nie gonię, a położył się na wznak i wyciągnął wszystkie 4 łapy do góry – co oznacza, że wyraził wobec mnie zaufanie, że nie jestem bestią i że nie będę kopał po nerkach. A może zachował się pasywno-agresywnie i to była prowokacja, kto wie.
@Grizzly
No nie możesz się tak podkładać, wiadomo, że większość tu ma pojęcie o tym co wolno lekarzowi. Życzę miłej nocy i życzę by Iga zajęła się rysowaniem kogoś innego.
@Iga
Weź Iga narysoooj Soooka tak jak sobie go wyobrażasz – oto wyzwanie, może coś z mitologii?
IgaM [Usunięty]
Wysłany: Nie Sie 08, 2010 14:12
Adam319 napisał/a:
Weź Iga narysoooj ...
Tak mi się skojarzyło z mentalnością pewnych osób ;
Pomogła: 23 razy Wiek: 44 Dołączyła: 01 Sie 2009 Posty: 1331
Wysłany: Nie Sie 08, 2010 16:03
no, nawet sie usmiechnelam z tej lodowki i kremu antygrzybicznego i Miśka z nozem
widac co kogo boli ze zamiast spac w nocy, zeby byc wyspana mama i spedzac czas z corkami i mezem mitręży czas na chędożenie sie z watpliwej jakosci komiksami.
Czekamy na nastepne, dla kazdego uzytkownieka forum zeby kazdy mial swoja dumna historie.
xvk Pomogła: 20 razy Dołączyła: 31 Sie 2009 Posty: 715 Skąd: Poznań
Wysłany: Nie Sie 08, 2010 18:49
Co tu się dzieje ostatnio...
JaśniePani napisał/a:
1. na kiedy ustalisz? (26 VIII)
Dzidziuś obchodziłby urodziny jednego dnia ze mną
Będę trzymać kciuki.
Za trzecim razem powinno być bardzo szybko, raczej nigdzie nie dojedziesz - nie zdążysz. Kilka dni temu przeczytałam za miedzą ładną relację z porodu.
Pomogła: 23 razy Wiek: 44 Dołączyła: 01 Sie 2009 Posty: 1331
Wysłany: Pon Sie 09, 2010 13:06
xvk dzieki za linka i slowa pociechy, ze za 3. razem bedzie lepiej byc moze, ale chyba przed kazdym porodem jest jakis strach, nawet, gdy lekarz uspokaja, ze ciaza przebiega wzorcowo.
Jak wnuczka? ile juz ma?
a co do tego co sie tutaj dzieje to sama widzisz, nie potrzeba komentarzy paskudny troll znowu szaleje, poza siedzeniem na forum nie ma nic innego w zyciu do roboty trzeba przymknac powieke
xvk dzieki za linka i slowa pociechy, ze za 3. razem bedzie lepiej byc moze, ale chyba przed kazdym porodem jest jakis strach, nawet, gdy lekarz uspokaja, ze ciaza przebiega wzorcowo.
Jak wnuczka? ile juz ma?
Dla mnie to zrozumiałe, że o tym myslisz. Chyba każda kobieta żyjąca świadomie postąpiłaby podobnie.
Trzymaj się wszystko będzie dobrze.
xvk Pomogła: 20 razy Dołączyła: 31 Sie 2009 Posty: 715 Skąd: Poznań
Wysłany: Pon Sie 09, 2010 16:46
JaśniePani napisał/a:
Jak wnuczka? ile juz ma?
Trzy miesiące, szybko leci czas
Dobrze się chowa, nie jest szczepiona. Nie męczy zbytnio rodziców bo ładnie przesypia noce - budzi się na jedzonko i dalej grzecznie śpi. Rano śpiewa jak ptaszek, wydaje różne dźwięki, to mała gaduła.
Na razie miał jedną złą przygodę z kleszczami, a raczej nimfami kleszczy, takimi poniżej 1 mm, które przyssały jej się w okolicach oczu. Musieli je wyjmować w klinice okulistycznej. Tego nikt wcześniej nie przewidział
Teraz będzie lepiej zabezpieczana pod tym względem.
Myśl pozytywnie, bo dzidziuś odbiera Twoje emocje. Najgorszy jest pierwszy poród, z trzecim poradzisz sobie szybko i sprawnie
grizzly [Usunięty]
Wysłany: Pon Sie 09, 2010 21:27
xvk napisał/a:
...Najgorszy jest pierwszy poród,
z trzecim poradzisz sobie szybko i sprawnie :hug:...
Xvk, rozumiem to jako zyczenia. 8-)
No chyba, ze dajesz GWARANCJE
na zabezpieczenie Swoich twierdzen
i ..................kladziesz "na stoliczek"
swoje ZDROWIE, ZYCIE, MAJATEK? 8-)
BTW
Bo to tak latwo wszystko "napisac"............ :hihi:
xvk Pomogła: 20 razy Dołączyła: 31 Sie 2009 Posty: 715 Skąd: Poznań
Wysłany: Pon Sie 09, 2010 22:34
grizzly napisał/a:
Xvk, rozumiem to jako zyczenia.
A na co to wygląda, jak wstawiam taki znaczek :
Ja tu nie leczę na forum, tylko rozmawiam z drugą kobietą.
grizzly napisał/a:
No chyba, ze dajesz GWARANCJE
Dziewczyna ma swojego ginekologa i jest pod opieką.
Gwarancji nie ma na nic w życiu a i tak żyje się dalej. Można z ciągłym lękiem, o to co wydarzy się jutro, można inaczej..., jak kto woli.
Pomogła: 23 razy Wiek: 44 Dołączyła: 01 Sie 2009 Posty: 1331
Wysłany: Nie Sie 15, 2010 00:20
xvk dziekuje
niewesolo z tymi nimfami u malucha
a tak poza tym to ciesze sie, ze tyle radosci wnosi wnusia no i zycze przekonania mlodych do mej-tajka
ja teraz okupuje sypialnie, gdzie zainstalowalam sobie male centrum multimedialne ostatnio strasznie chrapie i cwierkam w nocy (chyba jak Twoja wnuczka ) i maz sie wyniosl do pokoju zabawkowego, a na spanie ze mna moje dzieci robia zapisy im nie przeszkadza nawet wiertarka jak zasna. zwykle konczy sie tak, ze dzieci spia po boczkach, moje zabki kochane.
Pomogła: 13 razy Wiek: 46 Dołączyła: 20 Mar 2007 Posty: 1774
Wysłany: Pon Sie 16, 2010 09:01
Jaśnie Pani jeśli nie chcesz szczepić jak wspominano wyżej to w realiach szpitala PL dopilnuj tego bo już słyszałam,że wbrew rodzicom zaszczepiono dziecko bo stwierdzili,że oświadczenia nie widzięli. A jak chcesz szczepic a dowiadywałas sie jakie sa szczepionki to wiedz,że możesz dać swoją szczepionką z innym składem niż te , które sa w szpitalu.
Pomógł: 43 razy Dołączył: 16 Sie 2009 Posty: 2409 Skąd: tiny.pl/hpb9n tiny.pl/hlhmn
Wysłany: Śro Sie 18, 2010 01:37
Cytat:
Ostatecznie, wszystko co żyje, ma w środku jakąś kiszkę
A jak z jednej istoty rąbią się dwie to połączone są kiszką, i kiszka nie jest w niczyim środku i kiszkę się przecina (zwykle półprzytomny z wrażenia ojciec).
Fakt. Siedem to prawie tyle co osiem. Mała różnica Ale ósemka ósemce nie równa. TAk jak reszta.
MonikaW, ty zamiast numerololo lepiej zajmij tą kaszą jaglaną.
A własnie czytałam zawiera krzemionkę i nie ma glutenu.
Nie za bardzo chcę teraz eksperymentować z jedzeniem bo czuję się na prawdę dobrze.
No to przynajmniej miej na uwadze, że jakby co. Bo jak widać wszystko wskazuje na to że rzeczywiście ma bardzo lecznicze działanie. W wątku o RZS ostatnio się rozpisałem i napisałem o swojej bardzo ozdrowieńczej historii, ćwiczeniach, a zapomniałem napisać jak się wtedy odżywiałem.
_________________
Ostatnio zmieniony przez rakash Śro Sie 18, 2010 11:20, w całości zmieniany 1 raz
Fakt. Siedem to prawie tyle co osiem. Mała różnica Ale ósemka ósemce nie równa. TAk jak reszta.
MonikaW, ty zamiast numerololo lepiej zajmij tą kaszą jaglaną.
A własnie czytałam zawiera krzemionkę i nie ma glutenu.
Nie za bardzo chcę teraz eksperymentować z jedzeniem bo czuję się na prawdę dobrze.
No to przynajmniej miej na uwadze, że jakby co. Bo jak widać wszystko wskazuje na to że rzeczywiście ma bardzo lecznicze działanie. W wątku o RZS ostatnio się rozpisałem i napisałem o swojej bardzo ozdrowieńczej historii, ćwiczeniach, a zapomniałem napisać jak się wtedy odżywiałem.
Miałeś ten rzs zdiagnozowany???
W jaki sposób? (Na pdst objawów czy czynika RF, przeciwciał antycytrulinowych)
Miałeś ten rzs zdiagnozowany???
W jaki sposób? (Na pdst objawów czy czynika RF, przeciwciał antycytrulinowych)
Nie nie miałem. I raczej na pewno nie mam. Mogę mówić tylko o początkach, o jakichś lekkich zwyrodnieniach utrudniających ale nie uniemożliwiających funkcjonowanie. Przy czym tak jak pisałem już, aktualnie też mam problemy, ostatnią sob-niedz spędziłem w 'bólach' i potach.
Ja choroby rozumiem podobnie jak Brajan30, nie są ta żadne wyjątki tylko logiczne konsekwencje i jako takie nie mają dla mnie znaczenia w jakim stadium się znajdują.
To jest oczywiście tylko moje gadanie, ale też poparte doświadczeniem.
Miałeś ten rzs zdiagnozowany???
W jaki sposób? (Na pdst objawów czy czynika RF, przeciwciał antycytrulinowych)
Nie nie miałem. I raczej na pewno nie mam. Mogę mówić tylko o początkach, o jakichś lekkich zwyrodnieniach utrudniających ale nie uniemożliwiających funkcjonowanie. .
Wczorajsza rozmowa z osobą u której Rzs przebiegał zupełnie bezobjawowo przez ładnych kilka lat a pojawił się po zmianie diety w zasadzie tylko utwierdza mnie w przypuszczeniach.
Nawet gdyby to ten okres nieomalze został zachowany.
U ciebie? Pytanie jest czy przez ten okres organizm miał wystarczające warunki aby w pełni zregenerować się. Z tego co piszesz moim zdaniem wynika że raczej nie robiłaś 'wszystkiego' w tym kierunku. Moim zdaniem dieta to o wiele za mało.
MONIKAW napisał/a:
Wczorajsza rozmowa z osobą u której Rzs przebiegał zupełnie bezobjawowo przez ładnych kilka lat a pojawił się po zmianie diety w zasadzie tylko utwierdza mnie w przypuszczeniach.
No ale tak jest praktycznie z każdą chorobą przewlekłą.
MONIKAW napisał/a:
rakash napisał/a:
No a ja widzę podobieństwo na jeszcze wyższym poziomie.
No to słucham....
W dużym skrócie chodzi o toksyny. Nie będę się tu rozpisywać, możesz poczytać wiadomości Brajana30, ale nie tylko.
_________________
Ostatnio zmieniony przez rakash Śro Sie 18, 2010 12:17, w całości zmieniany 4 razy
Nie przeczę byc moze toksyny maja w tym jakis udział, muszę poczytać.
Ale za główną przyczynę RZS-u uważam podłoże psychosomatyczne i im dalej idę tym tropem tym wiecej odkrywam nie tylko u siebie.
Nie przeczę byc moze toksyny maja w tym jakis udział, muszę poczytać.
Ale za główną przyczynę RZS-u uważam podłoże psychosomatyczne i im dalej idę tym tropem tym wiecej odkrywam nie tylko u siebie.
Jakby ci to powiedzieć. Kortizon który podają lekarze jest niczym innym jak naśladowaniem organizmu. Stres, oddziaływanie psychosomatyczne właśnie polega na tym że organizm produkuje kortyzon. Do granic możliwości. A więc jak widzisz może to być wynikiem pewnych procesów działających na strukturę organizmu. I jak widzisz można mieć efekt bez przyczyny. Dzięki 'osiągnięciom' medycyny. Tylko że natura wie swoje i takie 'osiągnięcia' mimo że bez przyczyny nie pozostają bez skutków. Organizm przestał produkować lub produkuje mniej kortyzonu i nie robi tego bez powodu. Wszystko ma swoje granice, a szczególnie organizm. Oszukiwanie organizmu przez medycynę objawia się między innymi tym że organizm traci inne składniki niezbędne do zachowania homeostazy. Nic tu nie dzieje się tylko w głowie. A szczególnie kiedy trwa to długo czy doszło już do poważnych skutków trzeba z czegoś te braki uzupełnić i pozwolić organizmowi odbudować swoją pozycję.
Jest taka uniwersalna zasada którą ludzie odkrywają na różne sposoby, na przykład nasi wschodni sąsiedzi zwykli mawiać "Tisze budiesz dalsze jediesz".
Jeżeli stres prowadzi do wyczerpania organizmu to na pewno należy takiego stresu unikać, jednak aby zregenerować organizm jak również wzmocnić tak aby bronił się przed negatywnym wpływem trzeba go odpowiednio odżywić. Jest to w sumie bardzo oczywiste. Zajmowanie się psychololo ma o tyle sens o ile rzeczywiście patrzymy na świat przez różowe okulary i nic nie robimy, lub na przykład robimy wszystko żeby sobie zaszkodzić. Czyli np. silny długotrwały stres 'leczymy' kortizonem albo próbujemy sobie powetować dużą ilością słodkości.
_________________
Ostatnio zmieniony przez rakash Śro Sie 18, 2010 12:53, w całości zmieniany 7 razy
Nie przeczę byc moze toksyny maja w tym jakis udział, muszę poczytać.
Ale za główną przyczynę RZS-u uważam podłoże psychosomatyczne i im dalej idę tym tropem tym wiecej odkrywam nie tylko u siebie.
Jakby ci to powiedzieć. Kortizon który podają lekarze jest niczym innym jak naśladowaniem organizmu. Stres, oddziaływanie psychosomatyczne właśnie polega na tym że organizm produkuje kortyzon. Do granic możliwości. A więc jak widzisz może to być wynikiem pewnych procesów działających na strukturę organizmu. I jak widzisz można mieć efekt bez przyczyny. Dzięki 'osiągnięciom' medycyny. Tylko że natura wie swoje i takie 'osiągnięcia' mimo że bez przyczyny nie pozostają bez skutków. Organizm przestał produkować lub produkuje mniej kortyzonu i nie robi tego bez powodu. Wszystko ma swoje granice, a szczególnie organizm. Oszukiwanie organizmu przez medycynę objawia się między innymi tym że organizm traci inne składniki niezbędne do zachowania homeostazy. Nic tu nie dzieje się tylko w głowie. A szczególnie kiedy trwa to długo czy doszło już do poważnych skutków trzeba z czegoś te braki uzupełnić i pozwolić organizmowi odbudować swoją pozycję.
quote]
Być może proces przebiega tak jak go wyżej opisałes.
Ale przyczyna PIERWOTNA powstawania tego procesu???
Dalej... Mozna unikać stresu ale nie wyeliminujesz go zupełnie z życia.
Mozna za to nauczyć sobie z nim w jakiś sposób radzić
Ostatnio zmieniony przez MONIKAW Śro Sie 18, 2010 13:04, w całości zmieniany 2 razy
Być może proces przebiega tak jak go wyżej opisałes.
Ale przyczyna PIERWOTNA powstawania tego procesu???
Dalej... Mozna unikać stresu ale nie wyeliminujesz go zupełnie z życia.
Mozna za to nauczyć sobie z nim w jakiś sposób radzić
A lepiej ze stresem radzi sobie ten organizm który ma zapasy.
Jakby to zilustrować - "prędzej chudy umrze niż gruby schudnie".
Pierwotna przyczyna jest jedna - postępowanie niezgodne z dobrem. Brak miłości. A jak to się będzie objawiać to tylko opasłe tomy danych które nie wiele wnoszą do rzeczy.
Jak to ostatnio stwierdziła IgaM - to co najlepsze mamy za friko, tylko musimy umieć wybierać. Dobrze wybierać. Jak się dobrze wybiera to nie ma stresu i nie trzeba go eliminować.
_________________
Ostatnio zmieniony przez rakash Śro Sie 18, 2010 13:21, w całości zmieniany 3 razy
Być może proces przebiega tak jak go wyżej opisałes.
Ale przyczyna PIERWOTNA powstawania tego procesu???
Dalej... Mozna unikać stresu ale nie wyeliminujesz go zupełnie z życia.
Mozna za to nauczyć sobie z nim w jakiś sposób radzić
A lepiej ze stresem radzi sobie ten organizm który ma zapasy.
Jakby to zilustrować - "prędzej chudy umrze niż gruby schudnie".
Pierwotna przyczyna jest jedna - postępowanie niezgodne z dobrem. Brak miłości. A jak to się będzie objawiać to tylko opasłe tomy danych które nie wiele wnoszą do rzeczy.
Jak to ostatnio stwierdziła IgaM - to co najlepsze mamy za friko, tylko musimy umieć wybierać. Dobrze wybierać. Jak się dobrze wybiera to nie ma stresu i nie trzeba go eliminować.
To jak wytłumaczysz RZS u dzieci nawet bardzo małych?
To jak wytłumaczysz RZS u dzieci nawet bardzo małych?
A dzieci to co z choinki się zrywają? Organizm dziecka jest o wiele bardziej wrażliwy, o wiele bardziej reaguje na czynniki zewnętrzne, ale też o wiele lepiej się regeneruje. Wiesz, dzieci są bardzo delikatnymi stworzeniami. Tak jak małe drzewka, podatne są, można je przesadzać. Chociaż starych drzew raczej nie bo może to się dla nich źle skończyć.
_________________
Ostatnio zmieniony przez rakash Śro Sie 18, 2010 13:32, w całości zmieniany 2 razy
Pomógł: 43 razy Dołączył: 16 Sie 2009 Posty: 2409 Skąd: tiny.pl/hpb9n tiny.pl/hlhmn
Wysłany: Śro Sie 18, 2010 13:33
zenon napisał/a:
...to tak jak z tym raczyskiem "Adama319", eh...
Drogi Zenonie, możesz się diagnozować jak chcesz i gdzie chcesz, ja swoją dokumentację mam, markerów nowotworowych nie oznaczałem i oznaczać nie będę – bo po co?
Diagnozuj i lecz się u zaufanych specjalistów, Grizzly na pewno pomoże Ci dokonać właściwego wyboru.
http://interwencja.interia.pl/news?inf=1519778
54-letni Waldemar Pakos od kilku lat mieszkał i pracował w Hiszpanii. W lipcu przyjechał na miesiąc do Polski odwiedzić matkę. 3 sierpnia wybrał się do swojego przyjaciela. W miejscowości Moniaki koło Kraśnika zaczepił go 50-letni Czesław K. Doszło do awantury.
- Ze wstępnych ustaleń wynika, że doszło do awantury o papierosa. Po awanturze mężczyzna, z którym kłócił się Waldemar Pakos zadzwonił po kolegów - informuje Janusz Majewski z Komendy Powiatowej Policji w Kraśniku.
Czesław K. z kompanami jeździli samochodem po wsi, szukali pana Waldemara. Kiedy go zobaczyli, zajechali mu drogę. Bili i kopali bezbronnego mężczyznę do nieprzytomności.
- Ostatni ze sprawców uderzył poszkodowanego w twarz pięścią. Lekarz potwierdził, że w wyniku tego ciosu pękła kość jarzmowa. Poszkodowany zmarł na miejscu, w momencie pobicia - opowiada Janusz Majewski z Komendy Powiatowej Policji w Kraśniku.
Sprawcy uciekli, nie udzielając konającemu mężczyźnie pomocy. Świadkowie opisali jakim samochodem poruszają się napastnicy. Rozpoczęły się poszukiwania. Kilkanaście minut później policjanci złapali wszystkich czterech mężczyzn. Byli pijani. Przyznali się do skatowania mężczyzny.
- Policjanci wystąpili do prokuratury z wnioskiem o zastosowanie aresztu wobec zatrzymanych - relacjonuje Janusz Majewski z policji w Kraśniku.
Jednak tamtejsza prokuratura postawiła mężczyznom zarzut tylko pobicia i wypuściła ich na wolność. Dlaczego? Bo biegli nie stwierdzili przyczyny zgonu, więc według prokuratury nie było podstaw do stosowania aresztu.
- O wszystkim decydują specjaliści z zakresu medycyny. Stwierdzili oni, że nie było obrażenia, które skutkowało śmiercią. W związku z tym prokurator mógł postawić jedynie zarzut udziału w pobiciu - tłumaczy Beata Syk-Jankowska z Prokuratury Okręgowej w Lubinie.
To jak wytłumaczysz RZS u dzieci nawet bardzo małych?
A dzieci to co z choinki się zrywają? Organizm dziecka jest o wiele bardziej wrażliwy, o wiele bardziej reaguje na czynniki zewnętrzne, ale też o wiele lepiej się regeneruje. Wiesz, dzieci są bardzo delikatnymi stworzeniami. Tak jak małe drzewka, podatne są, można je przesadzać. Chociaż starych drzew raczej nie bo może to się dla nich źle skończyć.
W takim razie nie zrozumiałam co to znaczy "postepowanie niezgodne z dobrem"
Czyje postępowanie chorych, otoczenia czyje???
W takim razie nie zrozumiałam co to znaczy "postepowanie niezgodne z dobrem"
Czyje postępowanie chorych, otoczenia czyje???
No właśnie. Wszystkich. Na przykład to czy dziecko przeżyje to od kogo zależy? Weź niemowlaka zostaw samego na kilka dni to zobaczysz w praktyce czym skutkuje postępowanie niezgodne z dobrem.
Znasz taką piosenkę U2 - One?
One love
One blood
One life
You got to do what you should
One life
With each other
Sisters
Brothers
One life
But we're not the same
We get to
Carry each other
Carry each other
_________________
Ostatnio zmieniony przez rakash Śro Sie 18, 2010 13:43, w całości zmieniany 4 razy
W takim razie nie zrozumiałam co to znaczy "postepowanie niezgodne z dobrem"
Czyje postępowanie chorych, otoczenia czyje???
No właśnie. Wszystkich. Na przykład to czy dziecko przeżyje to od kogo zależy? Weź niemowlaka zostaw samego na kilka dni to zobaczysz w praktyce czym skutkuje postępowanie niezgodne z dobrem.
No właśnie. A jeszcze bardziej matka która musi dziecko wykarmić własnym pokarmem.
Rodzic robi błędy, dziecko cierpi. Odpowiedzialność. Dorosłość. Dojrzałość.
I tacy jesteśmy, słabi i bezsilni. takie nasze prerogatywy na tym świecie. Chociaż wiele osób tego nie chce uznać. To jest poziom filozoficzny, czy wręcz teologiczny, ale każdy kto się nad tym zastanowi dochodzi do wniosku że tak to jest. Nie jesteśmy absolutem, mamy rozumieć i wybierać, a nie postępować bezmyślnie i na ślepo. Do tego potrzebna jest prosta konstatacja że jest ktoś kto o nas dba, kto jest mądrzejszy, wszechmądry i musimy ufać. Już sama konstatacja pozwala inaczej wybierać w życiu. I ma. Po to właśnie żebyśmy wybierali dobro.
Odstępstwo, brak dobra to grzech. A za grzechy trzeba płacić. Takie są niezmienne i sztywne prawa natury.
Zdaje się że Bruford miał tu taki fajny podpis: "Man masters nature not by force but by understanding". Do tego można jeszcze dodać wielkie "Primum non nocere".
_________________
Ostatnio zmieniony przez rakash Śro Sie 18, 2010 14:10, w całości zmieniany 10 razy
No właśnie. A jeszcze bardziej matka która musi dziecko wykarmić własnym pokarmem.
Rodzic robi błędy, dziecko cierpi. Odpowiedzialność. Dorosłość. Dojrzałość.
Od kogo zależy to janse od rodzica, opiekunaOdstępstwo, brak dobra to grzech. A za grzechy trzeba płacić. Takie są niezmienne i sztywne prawa natury. Zdaje się że Bruford miał tu taki fajny podpis: "Man masters nature not by force but by understanding". Do tego można jeszcze dodać wielkie "Primum non nocere".
Sugerujesz bo nie wiem czy dobrze zrozumiałam, że mój RZS to kara za grzechy???
Czy RZS rocznego dziecka to też kara za grzechy???
2 - to "dyplomata" majacy swiadomosc dwoch obliczy swiata, zainteresowany drugim czlowiekiem, wrazliwy, kierujacy sie w zyciu uczuciami,
To zależy od szkoły numerologii.
Jak się podpisze składniki daty w słupku to z dodawania wychodzi 2036 a z tego 11 i dalej się nie sumuje w tym przypadku.
To znacznie mocniejsza wibracja tzw. mistrzowska, silniejsza osobowość itd., np.:
http://www.magiakart.pl/n...k,31,ls,47.html
Sugerujesz bo nie wiem czy dobrze zrozumiałam, że mój RZS to kara za grzechy???
Czy RZS rocznego dziecka to też kara za grzechy???
Nie sugeruję. Ja to napisałem wprost.
No to w odpowiedzi nie czuję się grzeszna tak jak i nie czuję zebym w jakikolwiek sposób na to zasłuzyła.
Bardzo ciężkie musi mieć grzechy to roczne dziecko
Sugerujesz bo nie wiem czy dobrze zrozumiałam, że mój RZS to kara za grzechy???
Czy RZS rocznego dziecka to też kara za grzechy???
Nie sugeruję. Ja to napisałem wprost.
No to w odpowiedzi nie czuję się grzeszna tak jak i nie czuję zebym w jakikolwiek sposób na to zasłuzyła.
Bardzo ciężkie musi mieć grzechy to roczne dziecko
Ale połącz wszystko w całość. Nie spłycaj tylko wypłyń na głębie.
Wszyscy jesteśmy tym skalani, mamy grzech pierworodny.
Odstępstwo od natury jest grzechem i płacone jest adekwatnie.
Nie ma co demonizować, po prostu trzeba to zrozumieć.
Przecież nawet wyszukałem specjalnie słowa popularnej piosenki żeby łatwiej było to zrozumieć.
_________________
Ostatnio zmieniony przez rakash Śro Sie 18, 2010 14:34, w całości zmieniany 1 raz
IgaM [Usunięty]
Wysłany: Śro Sie 18, 2010 14:34
No tak już jest na świecie,że dzieci cierpią za grzechy/błędy rodziców,czy nam się to podoba ,czy też nie.
Ostatnio zmieniony przez IgaM Śro Sie 18, 2010 14:34, w całości zmieniany 1 raz
No tak już jest na świecie,że dzieci cierpią za grzechy/błędy rodziców,czy nam się to podoba ,czy też nie.
Tylko trzeba to sobie uświadomić. No i kochać. Jak sobie człowiek uświadomi że za jego grzechy mogą cierpieć biedne niewinne dzieci to od razu go to postawi do pionu. A jak sobie będzie mówił że nie czuje się winny bo ksiądz to mnie chce wykorzystać, i w ten sposób łamał pierwsze przykazanie to czeka go kara. Kochający ojciec karci swoje dzieci, po to właśnie aby nie błądziły. Bo chce dla nich najlepiej.
_________________
Ostatnio zmieniony przez rakash Śro Sie 18, 2010 14:37, w całości zmieniany 1 raz
Fink jesteś spostrzegawczy, ale seks w prezerwatywie to jest przyczynek do dużo poważniejszych grzechów. Na tym to też polega między innymi, istota grzechu, że człowiek nie słucha natury (Boga) i próbuje sobie wyrobić swoje ścieżki, mówiąc inaczej iść na łatwiznę. Stąd też biorą się choroby, tylko że kolejne pokolenia zupełnie zatracają świadomość i coraz bardziej oddalają się od Boga. Modlitwa to też ważna rzecz. A kościołek w niedzielę to w sumie bardzo pomocna rzecz w prostowaniu ścieżek Fink.
Prostujcie ścieżki pana aby nikt nie błądził i nie był narażony na konsekwencje zła. Tymi ścieżkami którymi podążamy pójdą inni, sami też chcielibyśmy aby nasze ścieżki były proste by żyło się nam dostatnio, w łasce.
W tej chwili uświadamiam sobie po raz już któryś raz w życiu jak jestem wdzięczny moherom.
_________________
Ostatnio zmieniony przez rakash Śro Sie 18, 2010 14:51, w całości zmieniany 2 razy
To nie wiem w jakiego Ty Boga wierzysz, który kara jednego za grzechy drugiego.
Kara dziecko za grzechy babki.
Bardzo w to wątpię.
Właśnie w takiego Boga MonikaW. W Boga sprawiedliwego, który nas kocha. I staram się przepraszać za swoje grzechy i słabość. Biję się w piersi i chcę widzieć gdzie robię błąd. Chcę się uczyć, a nie uważać się za absolut. Nie chce być skończony bo mnie na to nie stać
_________________
Ostatnio zmieniony przez rakash Śro Sie 18, 2010 14:52, w całości zmieniany 3 razy
Karanie jednego za grzechy drugiego nazywasz sprawiedliwością.
Karanie dziecka miłością.
Nie wierzę w to aby taki był Bóg.
Monika, prawa natury są jakie są, musimy je uszanować. Wiem czasami to jest krzyż, ale Bóg swojego syna dał abyśmy wszędzie wprowadzali pokój.
No ja nie zamierzam sobie wierzyć w jakiegoś innego Boga. Bo to jest przyczynek do błądzenia. To nie ja wybrałem jego to on wybrał mnie. Tak ja nie wybierałem sobie rodziców. Tylko taka jest różnica między nimi a Bogiem że on się nie myli, a moi rodzice owszem, szczególnie wtedy kiedy nie mają Boga w sercu.
_________________
Ostatnio zmieniony przez rakash Śro Sie 18, 2010 14:58, w całości zmieniany 2 razy
IgaM [Usunięty]
Wysłany: Śro Sie 18, 2010 14:56
MONIKAW napisał/a:
To nie wiem w jakiego Ty Boga wierzysz, który kara jednego za grzechy drugiego.
Kara dziecko za grzechy babki.
Bardzo w to wątpię.
Gdybyś hipotetycznie "sparzyła" się z Murzynem i urodziła czarne dziecko ,to czy protestowałabyś przeciwko temu,że dziecko jest czarne? Oczywiście mogłabyś ,ale na nic by się to stało. Skoro można po rodzicach odziedziczyć dom,czy samochód,to można też odziedziczyć kolor skóry,czy choroby.
Karanie jednego za grzechy drugiego nazywasz sprawiedliwością.????
Karanie dziecka miłością.????
Nie wierzę w to aby taki był Bóg.
No ja nie zamierzam sobie wierzyć w jakiegoś innego Boga. Bo to jest przyczynek do błądzenia. To nie ja wybrałem jego to on wybrał mnie. Tak ja nie wybierałem sobie rodziców. Tylko taka jest różnica między nimi a Bogiem że on się nie myli, a moi rodzice owszem, szczególnie wtedy kiedy nie mają Boga w sercu.
To było pytanie.
Uważasz, że Bóg karze małe dziecko za czyjeś grzech, grzechy innego człowieka???
IgaM [Usunięty]
Wysłany: Śro Sie 18, 2010 14:58
rakash napisał/a:
MONIKAW napisał/a:
To nie wiem w jakiego Ty Boga wierzysz, który kara jednego za grzechy drugiego.
Kara dziecko za grzechy babki.
Bardzo w to wątpię.
Właśnie w takiego Boga MonikaW. W Boga sprawiedliwego, który nas kocha. I staram się przepraszać za swoje grzechy i słabość. Biję się w piersi i chcę widzieć gdzie robię błąd. Chcę się uczyć, a nie uważać się za absolut. Nie chce być skończony bo mnie na to nie stać
Tak ? A to niby dlaczego seks w prezerwatywie jest grzechem (uniwersalnym; nie mówię tu o zakazach i nakazach Białego Koryfeusza i purpurowych) ? Jeszcze nie słyszałem ani nie czytałem, aby szkodziło to zdrowiu kobiety albo mężczyzny. I czy możesz napisać do jakich to niby innych, poważniejszych grzechów, jest przyczynkiem seks w prezerwtywie ?
.
Rozumiem że chodzi Ci o aborcję. No wiesz rakash, prawa mechaniki i biologii są jednak takie, że poczęcie może nastąpić wtedy gdy nie ma prezerwatywy niż gdy jest. Tak więc nie wiem za bardzo o co Ci chodzi ?
Tu nie chodzi o sam akt użycia prezerwatywy w chwili zbliżenia damsko-męskiego,czy męsko męskiego,tylko o mentalność,która doprowadziła do wymyślenia czegoś takiego jak prezerwatywa.Bo ta sama mentalność każe w życiu iść na skróty i na łatwiznę,a potem zdziwienie,że mamy reumatyzm i ,że coś tam.
chciałem to samo Tobie zaproponować, tylko brakowało mi trochę bezczelności
wiesz, odejście z tego świata miałoby w Twoim przypadku sens, bo przynajmniej nie powodowałbyś śmierci niewinnych dzieci, karanych przez Twojego Boga za Twoje grzechy
za grzechy których tak szczerze żałujesz, ale jednak je popełniasz, stale, nawet pisząc na tym forum
_________________ Wszystko co dobre jest niemoralne, nielegalne, powoduje tycie albo ... jest po angielsku.
Ostatnio zmieniony przez Maad Śro Sie 18, 2010 15:25, w całości zmieniany 1 raz
IgaM [Usunięty]
Wysłany: Śro Sie 18, 2010 15:25
M i T napisał/a:
Wątek się nazywa "Dyskusja o porodzie JaśniePani". Klasyka.
Tomek
Każdy z tej dyskusji może wyciągnąć coś dla siebie,wy MiTy również. A poza tym co mamy dyskutować o porodzie JaśniePani? Mamy dyskutować o tym ile wód jej odeszło i kto przetnie pepowine? No litości.
No faktycznie problem. Trzeba przenieść część dyskusji do nowego wątku. Tak to juz jest jak ludzie rozmawiają, czasami rozmowa schodzi na inny temat, i nie ma w tym zasadniczo nic dziwnego. Szczególnie jeżeli temat podstawowy się nie klei.
_________________
Ostatnio zmieniony przez rakash Śro Sie 18, 2010 15:34, w całości zmieniany 1 raz
IgaM [Usunięty]
Wysłany: Śro Sie 18, 2010 15:29
rakash napisał/a:
No i dziękuję ci Iga że idziesz mi z pomocą. Bo szczerze to średnio chce mi się dyskutować z wyszydzaczami.
Ci wyszydzacze sami się kiedyś przekonają jacy do byli mądrzy. Wiesz,wyszydzać wcale nie jest trudno.Trudno się później przyznać do błędu i przeprosić,choćby przed samym sobą.
No to na przyszłość pisz rakash, że chodzi Ci o mentalność, że to mentalność jest według Ciebie wspólną przyczyną użycia prezerwatywy i dokonania aboracji. Bo wcześniej wyraźnie napisałeś, że użycie prezerwatywy jest przyczynkiem do jakichś tam poważniejszych grzechów. No i ja postanowiłem drążyć sprawę - do jakich grzechów. Więc należy rozróżnić te dwie sprawy.
Rakash, jak chcesz coś napisać, to pisz a nie będziesz cedził słowa.
Zawsze chodzi o mentalność. Tu nie ma co rozróżniać, u źródła stoi właśnie mentalność. I to napisała Iga, tylko że ty nie chcesz tego przyznać. Tym jest właśnie relatywizm. Odwrotnie to tak jak napisał zeto - jeden tramwaj pojechał w lewo, a drugi jest czerwony. Wybacz ale nie podejmuję takich wyborów. Sam sobie tak wybieraj.
Ty zresztą fink najpierw się zastanów nad tym co czytasz i wypisujesz. Bo takie sadzisz banialuki o nadstawianu policzka i antychryście że po prostu tylko się za głowę łapać.
_________________
Ostatnio zmieniony przez rakash Śro Sie 18, 2010 16:21, w całości zmieniany 4 razy
grizzly [Usunięty]
Wysłany: Śro Sie 18, 2010 17:08
Adam319 napisał/a:
...O wszystkim decydują specjaliści z zakresu medycyny...
No tu "siem" nie zgodze. :razz:
Bardziej trafna jest obserwacja,
ze o WSZYSTKIM decyduja "zdrajcy i mordercy". :razz:
I Ty Adamie doskonale wiesz "kto jest kim". :shock:
.
grizzly [Usunięty]
Wysłany: Śro Sie 18, 2010 17:16
MONIKAW napisał/a:
...Sugerujesz bo nie wiem czy dobrze zrozumiałam, że mój RZS to kara za grzechy???
Czy RZS rocznego dziecka to też kara za grzechy???
Pewnikiem to za "onanizm" prabaci! :viva: :hihi:
.
grizzly [Usunięty]
Wysłany: Śro Sie 18, 2010 17:30
rakash napisał/a:
Najtrudniej, właśnie w tym rzecz. Im dalej się brnie tym potem ciężej wrócić. A to jest podstawa.
Nooooo.... ale "Rakosiu" jak "siem" ma zwykle tenisowki
najlepiej takie TANIE jak Twoje,
to i maratonik "siem" przebiegnie. :hah: :hihi:
Zwlaszcze, ze "lon" jest "za darmoche", jak "siem" wydaje. :hah: :hihi:
.
IgaM [Usunięty]
Wysłany: Śro Sie 18, 2010 20:51
grizzly napisał/a:
Bardziej trafna jest obserwacja,
ze o WSZYSTKIM decyduja "zdrajcy i mordercy".
I Ty Adamie doskonale wiesz "kto jest kim".
Nooooo.... ale "Rakosiu" jak "siem" ma zwykle tenisowki
najlepiej takie TANIE jak Twoje,
to i maratonik "siem" przebiegnie.
Zwlaszcze, ze "lon" jest "za darmoche", jak "siem" wydaje.
.
Pomogła: 23 razy Wiek: 44 Dołączyła: 01 Sie 2009 Posty: 1331
Wysłany: Nie Sie 22, 2010 17:58
pieknie, widze, ze trollowskie mala herba cito crescit i dobrze sie ma paskudzac kazdy temat, tak mi juz to zbrzydlo, ze w zasadzie zostalo pitolenie o perfumach. Niewyzyte jednostki typu Rakash i Iga znowu zajezdzaja innych na szczescie conscia mens recti famae mendacia ridet.
Urodzilam synka o 3.10 w nocy, wiec od momentu pierwszych slabych skurczy do konca ok 7godz, nie wiem czy to duzo czy malo jak na 3. porod. Bolalo i to bardzo, ale moze ja mam niski prog bolu, uscislajac bolala pierwsza czesc porodu, bo jak juz zaczal sie konkret to rewelacja, zero bolu, ogromna sila i radosc!!! Przepiekna radosc z tulenia nowonarodzonego synka w ramionach!!!
I jeszcze rzecz godna uwagi - niesamowicie szybko doszlam do siebie, mialam 2 szwy, po 2 godzinach juz wstalam, zdecydowanie mniej bolu podczas poczatkowego karmienia i towarzyszacych bolow zwijania sie macicy, lepsza sprawnosc poporodowa, lepszy nastroj, mleko wprost plynie a balam sie ze znowu beda problemy.
Wyszlam na druga dobe. Teraz nie wypuszczam synka z ramion, karmie i jestem, po prostu albo az jestem z pozostalymi dziecmi. Innych zadan nie mam Karmie, spie i bawie sie z dziecmi.
Brzucha juz prawie nie mam, tez jestem w szoku, jest tylko faldka, ktora sie ladnie wciaga.
Dieta, jak zwykle, zadnych zmian, za rada Chilla, czerpiac z jego doswiadczen, zwiekszylam tylko ww na ok 100g/dz ze wzgledu na laktacje i potzreby synka. I nie pije kawy tymczasowo, choc to moja milosc maz kupil mi jakis napoj-pseudo-kawe Bocianek z marchwi czy czegos i sobie wyobrazam.
Mam nadzieje, ze los WAM sprzyjal i CIEZKA podroz
przez kanal rodny, odbyla sie z jak najmniejsza iloscia urazow
CENTRALNEGO UKLADU NERWOWEGO i oczywiscie ubytku
POTENCJALNYCH MOZLIWOSCI INTELEKTUALNYCH. 8-)
Jeszcze raz zycze 0,0000000000000000000000000001 % ubytku
(o ktorym wspomnialem), nie bedac PRUDRYJNY i NIESZCZERY. :viva:
.
Pomogła: 13 razy Wiek: 46 Dołączyła: 20 Mar 2007 Posty: 1774
Wysłany: Wto Sie 24, 2010 13:19
Życzę zdrowia Tobie i dziecku Jasnie pani to najwazniejsze.
Mam nadzieję, że się otworzy. Jak to zobaczyłam kilka dni temu to nalda padam z wrażenia,że takie fajne cuda można zrobić. Nie jestem na biężaco bo przed mną już komunia.
Pomogła: 13 razy Wiek: 46 Dołączyła: 20 Mar 2007 Posty: 1774
Wysłany: Śro Sie 25, 2010 13:41
JaśniePani,
zauważyłam,że pisząca na tym forum akazah też z urodziła dziewczynkę w lutym tego roku, pisała o tym na forum JK . Jesli będziesz potrzebowała ,może spróbujesz z nią porozmawiać. Pozdrawaim.
Pomogła: 38 razy Dołączyła: 26 Wrz 2009 Posty: 2853
Wysłany: Nie Sie 29, 2010 16:32
czy wiecie ze...
swieże bejbiki maja tylko jedna pojedynczą bacterium w jelitkowie? Bifidobacter.
i iii dlatego pielucha dziecka karmionego piersia pachnie joghurtem
a karmy dla dzieci i pozywienie "dla doroslych" zaburzaja ten porzadek, i dziecko dostaje wiecej baterii niz powinno.
_________________ Ostatecznie, wszystko co żyje, ma w środku jakąś kiszkę
To kiedy powinno dostac więcej bakterii , co by nie zaburzac tego porządku ? Zdaje się że od 4-6 m , stałe pokarmy są ok ?
Czy Tobie chodzi o fresh kilku dniowe osobniki ?
Ostatnio zmieniony przez chill Nie Sie 29, 2010 17:17, w całości zmieniany 1 raz
Pomogła: 38 razy Dołączyła: 26 Wrz 2009 Posty: 2853
Wysłany: Nie Sie 29, 2010 18:02
tu jest wiecej jakby ktos byl zainteresowany:
Cytat:
] Breast-fed babies become dominated by bifidobacteria, possibly due to the contents of bifidobacterial growth factors in breast milk.[17] In contrast, the microbiota of formula-fed infants is more diverse with high numbers of Enterobacteriaceae, enterococci, bifidobacteria, Bacteroides, and clostridia.[18][19] After the introduction of solid food and weaning, the microflora of breast-fed infants becomes similar to that of formula-fed infants. By the second year of life the fecal microflora resembles that of adults.
Pomogła: 13 razy Wiek: 46 Dołączyła: 20 Mar 2007 Posty: 1774
Wysłany: Nie Sie 29, 2010 18:45
ja coś czytałam o pierwszych godzinach, że chyba się w jelitach wytwarza system ochronny, i dlatego jest jeszcze ochrona od matki czyli chyba przeciwciała ale tylko 1 rodzaj? To nie wiem. Ciekawe jeśli to prawda, oznacza, że dając mleko modyfikowane a nie ludzkie zabijamy je powoli bo tam i sztuczne słodzenie, i coś z soji jak czytałam składy.
Pomogła: 38 razy Dołączyła: 26 Wrz 2009 Posty: 2853
Wysłany: Nie Sie 29, 2010 18:50
Nom, na samym poczatku dziecko otrzymuje flore bakteryjna matki, - o ile porod jest naturalny. I potem w miare podawania pokarmu i w zaleznosci od jego rodzaju rozwija sie konretny 'zestaw' bakterii. U niemowlakow karmionych piersia bifidobacteria stanowi 95%. Tak wyczytalam.
_________________ Ostatecznie, wszystko co żyje, ma w środku jakąś kiszkę
[...]Łożysko jednak bardzo intensywnie przekazuje dziecku matczyne przeciwciała, powszechnie zwane IgG. Ponieważ noworodek ma ten sam poziom przeciwciał co jego matka, żyjące w niej mikroorganizmy znane są również wolnemu od zarazków dziecku.
W momencie, gdy dziecko opuszcza ciało matki, jego przewód pokarmowy i błony śluzowe są jałowe. Wkrótce po porodzie w jego nosie, ustach i brzuchu znajdują się miliardy drobnoustrojów. Jest zatem jasne, że z bakteriologicznego punktu widzenia nowo narodzone dziecko potrzebuje kontaktu tylko z jedną osobą - swoją matką. Dziecko urodzone drogą pochwową będzie natychmiast skolonizowane przez przyjazne drobnoustroje przekazywane przez matkę.[...]
Cytat:
Dziecko urodzone przez cesarskie cięcie wkracza w świat drobnoustrojów w zupełnie inny sposób. Rodzi się w sterylnym środowisku sali operacyjnej. Istnieje zatem większe prawdopodobieństwo, że na początku zetknie się ono z drobnoustrojami szpitalnymi i z tymi, które przynosi personel szpitala.
Dziecko urodzone w drodze cesarskiego cięcia ma mniejsze szanse na przystawienie do piersi i wypicie z piersi matki wczesnej siary, zawierającej specyficzne przeciwciała (IgA) i inne przeciwinfekcyjne substancje. Z tego powodu wewnętrzna flora dzieci urodzonych przez cięcie cesarskie jest inna niż ta, która powstałaby po porodzie w warunkach fizjologicznych.
Kształtowanie się ludzkiej flory bakteryjnej w trakcie pierwszych godzin po porodzie jest bardzo istotne. Po pierwsze, zdrowa flora wewnętrzna stanowi silną barierę dla wielu groźnych bakterii. Po drugie, jest ona konieczna do tworzenia witamin i niszczenia toksyn; po trzecie, odgrywa ważną rolę w rozwoju i dojrzewaniu systemu immunologicznego (co ma ogromne znaczenie w kontekście wzrastającej liczby alergików wśród dzieci).
Zdrowie noworodka w chwili narodzin jest mocno związane z tym, jak kształtuje się jego flora bakteryjna, kiedy wkracza ono w świat mikrobów.
Cytat:
Jak pisze Michel Odent w swojej książce The Cesarean (Free Association Books, Great Britain, 2004, s. 59), z bakteriologicznego punktu widzenia różnica pomiędzy porodem odbytym drogą pochwową a porodem przez cesarskie cięcie jest fundamentalna.
jakie bakterie są w układzie trawiennym w chwili urodzenia?
Witam,
Flora jelitowa noworodków i niemowląt jest zmienna. Kolonizacja (zasiedlenie) drobnoustrojami przewodu pokarmowego noworodków następuje w czasie porodu i w ciągu kilku pierwszych dni po urodzeniu. Kolonizacja bakterii odbywa się w świetle jelita, warstwie śluzówkowej oraz na powierzchni błony śluzowej. Pierwszymi drobnoustrojami są Escherichia coli oraz inne bakterie z grupy Enterobacteriacae oraz Streptococcus. Skład flory jelitowej zależy od typu porodu - czy jest to poród naturalny czy cięcie cesarskie, wieku kobiety rodzącej oraz sposobu odżywiania noworodka tuz po urodzeniu - piersią czy butelką. U dzieci karmionych piersią jelito dziecka zasiedlane jest przez bakterie produkujące kwas mlekowy Bifidobacterium i Lactobacillus. U dzieci karmionych butelką jest przewaga bakterii beztlenowych - podobnie jak u dorosłych, ale dominują bakterie Bifidobacterium. W następnych dniach i tygodniach lub miesiącach (sprawa jest indywidualnie zmienna) skład flory jelitowej niemowląt zaczyna upodabniać się do flory jelitowej dorosłych. U dzieci stopniowo zwiększa się zawartość takich bakterii beztlenowych jak Bacteriodes, Eubacteria, Peptococcae. Natomiast zmniejsza się zawartość paciorkowców i pałeczek okrężnicy. Obecność tzw. mikroflory jelitowej jest bardzo ważna.
Gdy jest brak mikroflory dochodzi do istotnych zmian w budowie ściany przewodu pokarmowego: ściana jest znacznie cieńsza, nabłonek wyściełający wnętrze jelit niższy a tzw. krypt (zagłębienia) płytsze. Następuje wydłużenie kątnicy. Wskutek wymienionych wyżej zmian dochodzi do zmniejszenia się aktywności układu immunologicznego dziecka, zmniejsza się także aktywność enzymów przewodu pokarmowego dziecka, treść jelitowa zmienia swój odczyn (staje się wyraźnie zasadowa). Perystaltyka jelit jest w znacznym stopniu zahamowana, podobnie jak procesy trawienia, jest natomiast wzmożone wchłanianie cukrów prostych. Docelowo u dorosłego człowieka rozwija się bogata mikroflora przewodu pokarmowego, która różni się nieco składem w poszczególnych odcinkach przewodu pokarmowego. I tak w żołądku są Lactobacillus, Streptococcus, Staphylococcus, Enterobacteriacae i drożdżaki. W dwunastnicy i jelicie czczym są następujące bakterie: Lactobacillus, Streptococcus, Bifidobacterium, Staphylococcus, Enterobacteriaceae oraz drożdżaki. W jelicie krętym są Bifidobacterium, Bacteroides, Lactobacillus, Streptococcus, Enteerobacteriacae, Staphylococcus, Clostridium i drożdżaki. W jelicie grubym są Bacteroides, Eubacterium, Clostridium, Ruminococcus, Bifidobacterium, Fusobacterium, Lactobacillus, Roseburia, Colinsella i drożdżaki. Jak widać flora bakteryjna w przewodzi pokarmowym jest bardzo bogata, ale tylko niektóre gatunki mają istotne znaczenie, są to: Bifidobacterium, Peptostreptococcus, Lactobacillus, Clostridium, Fusobacterium, Enterobacterium, Eubacterium.
Pozdrawiam Dr n.med. Krystyna Knypl
Flora jelitowa noworodka karmionego piersią matki zdominowana jest przez bifidobakterie. Po zakończeniu karmienia mlekiem matki, zwykle u dzieci powyżej drugiego roku życia, skład bakteryjnej flory jelitowej stopniowo upodabnia się do takiej, jaką mają osoby dorosłe. W wieku około 15 lat jest już w zasadzie ustabilizowany.
Pomogła: 60 razy Dołączyła: 02 Maj 2009 Posty: 6909
Wysłany: Nie Sie 29, 2010 20:16
_flo napisał/a:
Nom, na samym poczatku dziecko otrzymuje flore bakteryjna matki, - o ile porod jest naturalny. I potem w miare podawania pokarmu i w zaleznosci od jego rodzaju rozwija sie konretny 'zestaw' bakterii. U niemowlakow karmionych piersia bifidobacteria stanowi 95%. Tak wyczytalam.
no z tym bifido masz racje, to beztlenowiec a beztlenowce stanowią 95% flory jelitowej nie tylko u maluchów ale u dorosłego również... a bifido to nie jedyny beztlenowiec zasiedlający nas....
grizzly [Usunięty]
Wysłany: Nie Sie 29, 2010 20:47
M i T napisał/a:
...Dziecko urodzone drogą pochwową będzie natychmiast skolonizowane przez przyjazne drobnoustroje przekazywane przez matkę...
"Loczywiscie" po przykladowych 5-10 h "porodzie",
czyli MASAKRY w postaci SCISKANIA jak w "imadle" MOZGU dziecka
w tzw. "kanle rodnym" dostanie jeszcze dawke "zdrowych" "kan-DYDOW",
ktore maja nawet ZAKONNICE zachodzace w ciaze! :viva: :hah: :hihi:
Prosze pamietac, ze "pochwa" to SIEDLISKO
wszelkich "NIECZESTOSCI"! :hah:
zwlasza u "brudasow"! :razz:
Nie bede wspominal o takich "okazyjnych specjalach"
typu: kila, rzezaczka, HIV, ktore moga tam byc. :hihi:
.
Pomogła: 13 razy Wiek: 46 Dołączyła: 20 Mar 2007 Posty: 1774
Wysłany: Nie Sie 29, 2010 21:55
co do przekazywania od matki gdy poród jest przez pochwę infekcji etc. to na pewno wszystkie mamy są męczone przed porodem jeśli tak jak ja mają cesarkę nawet ( po co ? nie wiem?) dopochwowymi "wspomagaczami"
przynajmniej tak było 8 lat temu
co nie znaczy, że poród naturalny jest zły
czasy są do kitu, jaki organizm taka pochwa więc eufemistycznie powiem , że kiedyś być może było lepiej, ale wszyscy chcą badań więc ....?
Pomógł: 43 razy Dołączył: 16 Sie 2009 Posty: 2409 Skąd: tiny.pl/hpb9n tiny.pl/hlhmn
Wysłany: Pon Sie 30, 2010 03:33
grizzly napisał/a:
czyli MASAKRY w postaci SCISKANIA jak w "imadle" MOZGU dziecka
Z przykrą ambiwalentną przyjemnością - muszę się z Tobą zgodzić.
Akurat bardzo sobie cenię, że zostałem wycięty na życzenie, ot tak na wszelki wypadek. Jakoś, żadne argumenty co do zdrowotności naturalnego porodu do mnie nie trafiają, a już na pewno nie z punktu widzenia dziecka. Napisz Misiek, że Ty urodziłeś się siłami natury to w ten sposób wesprzesz wspólną sprawę.
Pomogła: 60 razy Dołączyła: 02 Maj 2009 Posty: 6909
Wysłany: Pon Sie 30, 2010 11:09
grizzly napisał/a:
M i T napisał/a:
...Dziecko urodzone drogą pochwową będzie natychmiast skolonizowane przez przyjazne drobnoustroje przekazywane przez matkę...
"Loczywiscie" po przykladowych 5-10 h "porodzie",
czyli MASAKRY w postaci SCISKANIA jak w "imadle" MOZGU dziecka
w tzw. "kanle rodnym" dostanie jeszcze dawke "zdrowych" "kan-DYDOW",
ktore maja nawet ZAKONNICE zachodzace w ciaze!
Prosze pamietac, ze "pochwa" to SIEDLISKO
wszelkich "NIECZESTOSCI"!
zwlasza u "brudasow"!
Nie bede wspominal o takich "okazyjnych specjalach"
typu: kila, rzezaczka, HIV, ktore moga tam byc.
.
Misiu, ja rozumiem że laikom w dziedzinie medycyny bardzo komfortowo jest wciskac takie kity....
Ja osobiście nie bardzo zgadzam się z Twoimi argumentami. Podjęłam się dyskusji z ginekologiem, hm cóż, spróbowac można, w końcu "sroce spod ogona nie uciekłam" ...
Piszesz iż kiła, rzeżączka, HIV, mogą tam byc... wypadałby dodac, iż kiła i rzeżączka to bardzo rzadkie schorzenia, epidemiologia kształtuje sie w granicach kilku przypadków na 100 tyś.... mało tego z wywiadu środowiskowego którego lekarz jest zobowiązany przeprowadzic, nie trudno zakwalifikowac taką osobę do grupy ryzyka, mam tu na myśli ludzi ze środowisk ubogich, bezrobotnych, prostytutki, narkomanów.
Poza tym na dzień dzisiejszy istnieją programy, gdzie rutynowo wykonuje się u każdej ciężarnej badania w kierunku kiły, a jeśli takich programów w danej placówce nie ma, to wybiórczo w sytuacji gdzie występuje najmniejsze podejrzenie gdzie takie ryzyko istnieje, lekarz ma obowiązek skierowac na takowe badania i chodzi tutaj przede wszystkim o to, by taka kobietę poddac leczeniu przed 16 tygodniem ciąży by chronic zdrowie dziecka przed zakażeniem wrodzonym, które skutkuje dużą śmiertelnoscią lub licznymi wadami wrodzonymi.
Jeśli chodzi o rzeżączkę, zapobiegawczo po porodzie kazdy maluch ma zakraplane oczka lekiem zapobiegającym rzeżączkowemu zapaleniu gałki ocznej...
Candidy? no przed porodem kobiety maja robione posiewy z pochwy i tzw. czystości pochwy ( szkiełko), liczne candidy sa poddawane leczeniu... to nie jest tak ze lekarz przed porodem nie zna flory bakteryjnej kobiety ciężarnej, jeśli nie zna , to świadczy to jednoznacznie o danej placówce...
poza tym myślisz ze kobieta zagrzybiona nawet jeśli urodzi przez ciecie cesarskie, nie jest w stanie przenieśc grzyba na dziecko przy zwykłej jego pielęgnacji?
Jeśli chodzi o CUN dziecka! chyba nie należy demonizowac czegoś tak naturalnego jak poród siłami natury, moim skromnym zdaniem, wpływ narkozy na organizm matki i pośrednio na organizm płodu może nieśc za sobą większe niebezpieczeństwa, niż poród siłami natury....
Może skutki nie będą widoczne od razu, a w przyszłości jak np. choroba Alzheimera czy inne świństwa, kto wie? mówi się wiele o zmianie modyfikacji białek pod wlywem narkozy, ich nadmierną fosforylacje .... w końcu to ingerencja chemiczna w organizm...
Oczywiście istnieją uzasadnione wskazania do cięc cesarskich ratujące życie czy to matki czy płodu, natomiast uważam iż takowe rozwiązania powinny byc ostatecznością...
grizzly [Usunięty]
Wysłany: Pon Sie 30, 2010 15:58
Molka napisał/a:
grizzly napisał/a:
M i T napisał/a:
...Dziecko urodzone drogą pochwową będzie natychmiast skolonizowane przez przyjazne drobnoustroje przekazywane przez matkę...
"Loczywiscie" po przykladowych 5-10 h "porodzie",
czyli MASAKRY w postaci SCISKANIA jak w "imadle" MOZGU dziecka
w tzw. "kanle rodnym" dostanie jeszcze dawke "zdrowych" "kan-DYDOW",
ktore maja nawet ZAKONNICE zachodzace w ciaze! :viva: :hah: :hihi:
Prosze pamietac, ze "pochwa" to SIEDLISKO
wszelkich "NIECZESTOSCI"! :hah:
zwlasza u "brudasow"! :razz:
Nie bede wspominal o takich "okazyjnych specjalach"
typu: kila, rzezaczka, HIV, ktore moga tam byc. :hihi:
.
Misiu, ja rozumiem że laikom w dziedzinie medycyny bardzo komfortowo jest wciskac takie kity.... :shock:
Ja osobiście nie bardzo zgadzam się z Twoimi argumentami. ...
:viva:
Kiła - zapomniana choroba powraca!!!
Ostatni przypadek kiły wrodzonej, jaki pamiętałam zdarzył się podczas moich studiów czy też stażu - mówi Profesor Irma Kacprzak-Bergman z Katedry i Kliniki Chorób Zakaźnych Dzieci. - Od czterech lat znowu się pojawiają - dodaje profesor, która od lat 70. pracuje w tym szpitalu. Do jej kliniki przy ul. Bujwida ostatnio trafiło 15
dzieci z podejrzeniem kiły. - U pięciorga z nich wynik był pozytywny - z ubolewaniem stwierdza szefowa kliniki. Dwa maluchy miały już bardzo ciężkie objawy, choroba zaatakowała ich narządy wewnętrzne. Jedno dziecko zmarło.
Dlaczego kiła wraca? Według lekarzy takie są skutki zaniechania profilaktyki. - Wydawało się, że uporaliśmy się z tym problemem. Zaniechano badań WR - twierdzi profesor Kacprzak-Bergman. Kiedyś przy każdej wizycie w szpitalu, zlecano je. Nie już ma takiego wymogu. Od czasu reformy służby zdrowia w 1999 roku.
Liczba przypadków chorób przenoszonych drogą płciową, w tym kiły i rzeżączki wbrew powszechnym opiniom nie zmniejsza się - mówi Maciej Sokołowski, dyrektor przychodni specjalistycznej przy ul. Dobrzyńskiej. Jeszcze kilka lat temu jego placówka miała status wojewódzkiej poradni dermatologiczno - wenerologicznej. Profilaktycznych badań na obecność kiły wykonywano wtedy około 2 tysiące dziennie, teraz zaledwie 100 miesięcznie.
Jak wiadomo ryzyko zakażenia chorobą weneryczną wzrasta w przypadku częstej zmiany partnerów. - mówi doktor Ewa Hołowata-Siwoń z przychodni przy Dobrzyńskiej. - I dotyczy to nawet młodzieży, która czasem nie ma świadomości jej istnienia. Druzgocący jest fakt, że ostatnio rozpoznano kiłę nawet u studenta medycyny - dodaje lekarka.
Ministerstwo zdrowia jest ostrożne w deklaracjach - To rzeczywiście brzmi fatalnie, ale muszę zapoznać się z danymi z całego kraju, nie tylko z Wrocławia - mówi wiceminister Bolesław Piecha. - Ale warto wyjaśnić, że dziś już nie możemy nikogo zmuszać do podjęcia kuracji.
29-11-2005; źródło: Słowo Polskie Gazeta Wrocławska
8-) Dzisiaj na 100% "siem polepszylo" !!! :viva:
Dzieki przejeciu wladzy przez PO !!!! :viva:
.
Pomogła: 60 razy Dołączyła: 02 Maj 2009 Posty: 6909
Wysłany: Pon Sie 30, 2010 16:52
No jeszcze kilka lat do tyłu wszystkim cieżarnym wykonywano WR to fakt, od kilku lat zaniechano, jedynie programy sponsorowane przez tzw. fundusze norweskie umozliwiają wykonywanie badań dla cięzarnych w szerokim panelu diagnostycznym, w tym kiły.... u mnie w placówce, program ten wdrożony był przez dwa lata...
Ale jedno trzeba sobie powiedzic misiu, cesarskie cięcie nie uchroni dziecka przed tą straszną chorobą, bo nie będzie miało czego ratowac, tu trzeba działac nieco wcześniej....
grizzly [Usunięty]
Wysłany: Pon Sie 30, 2010 18:30
Molka napisał/a:
...Ale jedno trzeba sobie powiedzic misiu, cesarskie cięcie nie uchroni dziecka przed tą straszną chorobą, bo nie będzie miało czego ratowac, tu trzeba działac nieco wcześniej....
Wiola:
Po pierwsze, WYRAZNIE uzylem okreslenia "okazyjnych specjalach"
oraz pisalem ogolnie o WSZYSTKICH "specjalach" ktore mozna zastac w "grzechotce" 8-)
cytuje:
"Nie bede wspominal o takich "okazyjnych specjalach"
typu: kila, rzezaczka, HIV, ktore moga tam byc. :hihi:"
Po drugie, cesarskie ciecie wlasnie MOZE!
w pewnych sytuacjach uchronic dziecko
przed zakazeniem syfilisem, zwlaszcza w razie obecnosci
Treponema pallidum u "mamuski" w "grzechotce" 8-)
BTW
Plywac 5-10 h a czesto i 10-20 h :razz: w "syfilisowej kapieli"
podczas "kanalizacyjnego miazdzenia MOZGU"
to srednia przyjemnosc. :razz:
.
grizzly [Usunięty]
Wysłany: Pon Sie 30, 2010 19:52
Adam319 napisał/a:
...Akurat bardzo sobie cenię, że zostałem wycięty na życzenie, ot tak na wszelki wypadek. Jakoś, żadne argumenty co do zdrowotności naturalnego porodu do mnie nie trafiają, a już na pewno nie z punktu widzenia dziecka...
Wiesz Adam, Tobie to latwo zrozumiec,
bowiem masz INZYNIERSKI UMYSL! 8-)
CZLOWIEKA po STUDIACH STACJONARNYCH!!! :viva:
A co ma zrobic "bezbronna kobita"? :hihi:
"Lona" jak jest INTELIGETNA to np. idzie do sklepu i kupuje przedluzacz
z tzw "listwa antyprzepieciowa" i wierzy, ze uchroni "jom" to
od SPALENIA TELEWIZORA lub "lokowki". :viva: :what: :hah: :hihi:
BTW
Ale MY wiemy, ze tak to NIE DZIALA! :viva: :viva: :viva:
.
Pomogła: 60 razy Dołączyła: 02 Maj 2009 Posty: 6909
Wysłany: Pon Sie 30, 2010 20:12
grizzly napisał/a:
Molka napisał/a:
...Ale jedno trzeba sobie powiedzic misiu, cesarskie cięcie nie uchroni dziecka przed tą straszną chorobą, bo nie będzie miało czego ratowac, tu trzeba działac nieco wcześniej....
Wiola:
Po pierwsze, WYRAZNIE uzylem okreslenia "okazyjnych specjalach"
oraz pisalem ogolnie o WSZYSTKICH "specjalach" ktore mozna zastac w "grzechotce"
cytuje:
"Nie bede wspominal o takich "okazyjnych specjalach"
typu: kila, rzezaczka, HIV, ktore moga tam byc. "
Po drugie, cesarskie ciecie wlasnie MOZE!
w pewnych sytuacjach uchronic dziecko
przed zakazeniem syfilisem, zwlaszcza w razie obecnosci
Treponema pallidum u "mamuski" w "grzechotce"
BTW
Plywac 5-10 h a czesto i 10-20 h w "syfilisowej kapieli"
podczas "kanalizacyjnego miazdzenia MOZGU"
to srednia przyjemnosc.
.
Mis!
Upraszczasz, zakładamy iż kobieta ma formę utajoną kiły , ale przecież lekarze przeprowadzają wywiad z ciężarna! tak czy nie? jesli przeprowadzają to muszą zapytac czy nie cierpiała w ostatnich latach na objawy typu wysypka w okół narzadów płciowych czy chociazby zwyczajne powiększenie wezłów chłonnych?, jesli pacjentka odpowiada TAK, jest to wyraźny sygnał by zlecic WR, i tym samym mamy rozwiazany problem, taka nie bedzie rodzic silami natury tylko przez ciecie cesarskie, natomiast jesli ciężarna ma objawy kiły, no to sprawa jest chyba jasna... zaden lekarz o zdrowych zmysłach nie pozwoli "pływac w syfilowej zupie" noworodkowi....
Wszystko można dopracowac idealnie, wystarcza tylko sensowne procedury...
Jeśli chodzi o cesarskie ciecie, to doskonale wiesz, iz istnieją konkretne wskazania takie jak;
1 poród przedłużający sie
2 nieprawidłowe ułożenie dziecka
3 zagrożenie niedotlenieniem np. okrecenie pepowina
4 oddzielenie łożyska
5 nowotwór u ciężarnej i inne..
i doskonale wiesz, iż na tej liscie nie ma ciecia cesarskiego na życzenie ponieważ istnieje ryzyko różnych powiklań a mianowicie;
1 zakażenie
2 uszkodzenie narzadów wewnetrznych np. dróg moczowych
3 powiklania zatorowo-zakrzepowe
4 endometrioza
5 niedrożnosc jelit
poza tym w przyszlosci
1 ryzyko ciąży jajowodowej
2 poronienia
3 łożysko przodujące
4 pękniecie macicy w czasie ciazy....
i na koniec
wpływ "zupy narkozowej" na malucha....
1 pozbycie noworodka pozytywnego wpływu na układ krążenia i oddechowy po przejsciu przez ciasny kanał rodny; jest to tzw. fizjologiczny ucisk na klatke piersiową malca ułatwiając pozbycia się płynu z płuc, dzieki czemu pęcherzyki płucne rozprężają się w sposób naturalny, przejscie z krażenia płodowego na krążenie pozapłodowe ( zamkniecie przewodu Botalla), podczas cięcia, ten mechanizm nie działa i może dojśc do nie zamknięcia sie otworu łączącego serce lewe z prawym , dziecko będzie musiało przejsc dodatkowy zabieg na sercu celem zamkniecia otworu...poza tym krążenie adoptuje się trudniej do nowych warunków życia.... zespól tzw. "mokrego płuc"a na pewno nie jest Ci obcy...
2 wieksza tendecja dziecka do wymiotow i ulewań
3 większa tendencja do chorób układu oddechowego w późniejszym rozwoju
Rozumiem i podkreslam iz wskazania do cięc cesarskich moze ratowac życie, chciałam tylko zwrócic uwagę, iz cięcie cesarskie również nie jest pozbawione ryzyka... poród jest naturalnym rozwiazaniem jesli chodzi o pojawienie sie nowego zycia! amen
Ostatnio zmieniony przez Molka Pon Sie 30, 2010 20:48, w całości zmieniany 1 raz
Pomogła: 60 razy Dołączyła: 02 Maj 2009 Posty: 6909
Wysłany: Pon Sie 30, 2010 20:14
grizzly napisał/a:
A co ma zrobic "bezbronna kobita"?
"Lona" jak jest INTELIGETNA to np. idzie do sklepu i kupuje przedluzacz
z tzw "listwa antyprzepieciowa" i wierzy, ze uchroni "jom" to
od SPALENIA TELEWIZORA lub "lokowki".
BTW
Ale MY wiemy, ze tak to NIE DZIALA!
.
w wiesz misku, ze u mnie nawet to działa, grzmoty wala lokrutnie a ja klikam i nic siem zlego nie dzieje
Pomogła: 38 razy Dołączyła: 26 Wrz 2009 Posty: 2853
Wysłany: Pon Sie 30, 2010 20:18
Molka napisał/a:
Rozumiem i podkreslam iz wskazania do cięc cesarskich moze ratowac życie, chciałam tylko zwrócic uwagę, iz cięcie cesarskie również nie jest pozbawione ryzyka... poród jest naturalnym rozwiazaniem jesli chodzi o pojawienie sie nowego zycia! amen
yeah!
_________________ Ostatecznie, wszystko co żyje, ma w środku jakąś kiszkę
grizzly [Usunięty]
Wysłany: Pon Sie 30, 2010 20:54
Molka napisał/a:
...Misiu, ja rozumiem że laikom w dziedzinie medycyny bardzo komfortowo jest wciskac takie kity.... :shock:...
Wiola zastanow sie o co Tobie chodzi? :shock:
Oglaszasz wprost forumowiczom,
ze ja wciskam "kity" nazywajac Ich dodatkowo "laikami". :shock:
Temat uszkodzen CUN u plodow podczas
MASAKRY!!! "MIAZDZENIA KANALOWEGO MOZGU"
jest znany od DAWNA!!! 8-)
Udowadniac, ze jest INACZEJ to tak jak by twierdzic
ze tzw. "markietowe listwy przepieciowe" chronia
sprzet elektroniczny przed skutkami awarii sieci zasilajacej. :razz:
.
Pomogła: 60 razy Dołączyła: 02 Maj 2009 Posty: 6909
Wysłany: Pon Sie 30, 2010 21:07
grizzly napisał/a:
Oglaszasz wprost forumowiczom,
ze ja wciskam "kity" nazywajac Ich dodatkowo "laikami".
Temat uszkodzen CUN u plodow podczas
MASAKRY!!! "MIAZDZENIA KANALOWEGO MOZGU"
jest znany od DAWNA!!!
Udowadniac, ze jest INACZEJ to tak jak by twierdzic
ze tzw. "markietowe listwy przepieciowe" chronia
sprzet elektroniczny przed skutkami awarii sieci zasilajacej.
.
misiu, luzna dyskusja na argumenty, nic wiecej....
grizzly [Usunięty]
Wysłany: Pon Sie 30, 2010 22:00
Molka napisał/a:
...misiu, luzna dyskusja na argumenty, nic wiecej...
:hug: Skoro tylko luzna dyskusja to warto rozmawiac! :hug:
Pewnie mam "przewidzenia", bo poczulem sie "uszczypniety" :hihi:
.
Pomogła: 60 razy Dołączyła: 02 Maj 2009 Posty: 6909
Wysłany: Pon Sie 30, 2010 23:16
grizzly napisał/a:
bo poczulem sie "uszczypniety"
.
nie mów ze bolało....
grizzly [Usunięty]
Wysłany: Wto Sie 31, 2010 00:12
Molka napisał/a:
... doskonale wiesz, iż na tej liscie nie ma ciecia cesarskiego na życzenie ponieważ istnieje ryzyko różnych powiklań a mianowicie...
Jesli juz tak "formalnie" przedkladamy IDIOTYCZNE PRZEPISY
rodem z "UB-prl-u" to wiesz doskonale, ze nikt nie musi
"kanalowo miazdzyc MOZGU" w III RP. 8-), to po pierwsze. 8-)
Zapewniam Ciebie, ze znacznie BEZPIECZNIEJ i LEPIEJ
robic to CIECIE CESARSKIE na ZADANIE, ZAGRANICA
jak w "powiatowych upadajacych szpitalikach". 8-)
Po drugie, TAJEMNICA "poliszynela" jest, jak "siem"
w praktyce odbywa to dzisiaj w "obiektach" bedacych przed "reforma",
jaka planuje "jedynie sluszna partia" wybrana przez "plankton". :hihi:
Po trzecie to OBYWATEL powinien wybierac,
czy chce OCALIC MOZG swojego dziecka od MASAKRY :razz: ,
narazajac sie ewentualnie na sporadyczne powiklania. 8-)
.
Pomógł: 37 razy Wiek: 38 Dołączył: 25 Sty 2006 Posty: 5633 Skąd: z nienacka
Wysłany: Wto Sie 31, 2010 00:23
Nie znam sie, ale tak na logike to gdyby naturalny porod miazdzyl musk, to rodzaj ludzki by wyginal.
Owszem - barwne metafory typu musk w imadle robia wrazenie, ale czy mamy na ten temat jakies dane ilosciowe, statystyki, jakies artykuly naukowe na ten temat, cokolwiek?
_________________
(\_/)
(O.o)
(> <)
This is Bunny.
Copy Bunny into your signature to help him on his way to world domination.
grizzly [Usunięty]
Wysłany: Wto Sie 31, 2010 01:18
zenon napisał/a:
Nie znam sie, ale tak na logike to gdyby naturalny porod miazdzyl musk, to rodzaj ludzki by wyginal.
Owszem - barwne metafory typu musk w imadle robia wrazenie, ale czy mamy na ten temat jakies dane ilosciowe, statystyki, jakies artykuly naukowe na ten temat, cokolwiek?
Zenek na poczatek najlepiej poczytac POLOZNICTWO dla LEKARZY,
z naciskiem na "powiklania" porodu "dolem". 8-)
Nastepnie opracowania Amerykanskich Poloznikow
na temat CC, najlepiej oczywiscie ZWOLENNIKOW. 8-)
Nastepnie przydalaby sie kilkunastoletnia praktyka Poloznicza
i "analiza" zdobytych "NAOCZNIE" INFORMACJI!!! 8-)
Dotyczy obserwacji tzw. kol. NIEUDACZNIKOW. :razz:
Oficjalne dostepne wiadomosci w Polsce
na temat "powiklan", sa CALKOWICIE NIEOBIEKTYWNE :razz:
ze wzgledu na ZMOWE MILCZENIA samych Lekarzy,
odnosnie POWIKLAN spowodowanych MASAKRA
"klanalowego miazdzenia MOZGU". :razz:
Zaiteresowani "partacze-praktycy" :razz: doskonale wiedza o czym ja pisze. 8-)
.
Pomógł: 37 razy Wiek: 38 Dołączył: 25 Sty 2006 Posty: 5633 Skąd: z nienacka
Wysłany: Wto Sie 31, 2010 10:49
By mnie przekonac musisz sie lepiej postarac.
Takie ogolniki to byle laik moze napisac.
No sorry, ale przeciez jest druga strona medalu: rodzic po ludzku, psychosomatyczne podejscie do poroby, odpowiednia szkola rodzenia, hipnoza - to wszystko skraca porod i czyni go lzejszym.
Do tego na pewno mamy liste powiklan po cesarce, z tym argumentem odnoszacym sie do flory jelitowej wlacznie.
no i no i?
Jakies konkrety, porownania, dane empiryczne, statystyki.
Bo na takim poziomie ogolnosci to ja - byle laik - mogem pisac i odbijac pileczke jeszcze dlugo
_________________
(\_/)
(O.o)
(> <)
This is Bunny.
Copy Bunny into your signature to help him on his way to world domination.
Pomógł: 191 razy Wiek: 40 Dołączył: 25 Lut 2007 Posty: 15904 Skąd: Warszawa
Wysłany: Wto Sie 31, 2010 13:28
Molka napisał/a:
jeden rodzaj bakterii? co za brednie!
piękny cios!
Molka napisał/a:
Misiu, ja rozumiem że laikom w dziedzinie medycyny bardzo komfortowo jest wciskac takie kity....
Molka napisał/a:
"sroce spod ogona nie uciekłam" ...
zdecydowanie nie uciekłaś
Molka napisał/a:
wpływ narkozy na organizm matki i pośrednio na organizm płodu może nieśc za sobą większe niebezpieczeństwa, niż poród siłami natury....
wiadomo
grizzly napisał/a:
Oficjalne dostepne wiadomosci w Polsce
na temat "powiklan", sa CALKOWICIE NIEOBIEKTYWNE
ze wzgledu na ZMOWE MILCZENIA samych Lekarzy,
odnosnie POWIKLAN spowodowanych MASAKRA
"klanalowego miazdzenia MOZGU".
Żeby w to uwierzyć potrzeby KONKRETÓW.
_________________ Don't buy into mono-dimensional training regimens. Exercising should reflect how rich and varied life is. #MovNat
Pomogła: 13 razy Wiek: 46 Dołączyła: 20 Mar 2007 Posty: 1774
Wysłany: Wto Sie 31, 2010 13:43
Grizzly tak czytam twoje teksty i się zastanawiam? dlaczego tyle Ci się chce pisać a nikt zamiast atakować nie zapyta wprost byś swoimi słowami a nie TROLLAMI opisał dlaczego jesteś przeciwny? Nie wiem jaka jest Twoja odpowiedź ale Ja mam swoją: Bo dzieci rodzą się o większej wadze i rozmiarze głowy niż kiedyś.
Jak masz cos ciekawego w tym temacie np. tabelkę czy cuś to podrzuć linka.
(moja prywata do nikogo z Was ale o porodzie :wrrr, niektórzy rodzice powinni się w ogóle nie urodzić )
Oficjalne dostepne wiadomosci w Polsce
na temat "powiklan", sa CALKOWICIE NIEOBIEKTYWNE :razz:
ze wzgledu na ZMOWE MILCZENIA samych Lekarzy,
odnosnie POWIKLAN spowodowanych MASAKRA
"klanalowego miazdzenia MOZGU". :razz:
Żeby w to uwierzyć potrzeby KONKRETÓW. 8-)
Konkrety? :viva:
Bardzo "prosie"! 8-)
Wystarczy porownac ilosc PROCESOW SADOWYCH
wytoczonych w USA i POlsce przeciwko Lekarzom
w sprawach "miazdzenia kanalowego MOZGU"
i procentow wygranych spraw przez nieszczesne kobiety. 8-)
BTW
Co do ZMOWY MILCZENIA to doskonale wiesz,
ze nie tylko srodowisko Lekarskie stosuje takie metody.
No, ale mozesz oczywiscie kwestionowac
istnienie tego zjawiska, skoro "o TAKE prawde walczylim". :hah: :hihi:
.
Pomogła: 38 razy Dołączyła: 26 Wrz 2009 Posty: 2853
Wysłany: Wto Sie 31, 2010 14:22
Hannibal napisał/a:
Molka napisał/a:
jeden rodzaj bakterii? co za brednie!
piękny cios!
no ja wiem Heniuniu ze nie stac Cie na obiektywizm w tym momencie bo obiektywnie - cios byl zupelnie chybiony, Wiola jedynie w dosc nieokrzesany sposob zanegowala dane o ktorych pisza doslownie wszedzie, i nie podala nic w zamian.
_________________ Ostatecznie, wszystko co żyje, ma w środku jakąś kiszkę
Nie wiem jaka jest Twoja odpowiedź ale Ja mam swoją: Bo dzieci rodzą się o większej wadze i rozmiarze głowy niż kiedyś.
Jak masz cos ciekawego w tym temacie np. tabelkę czy cuś to podrzuć linka.
Przecież w ogóle nie ma się co tymi TROLLAMI przejmować. Niech się rodzą dzieci o większych głowach to nie ma większego znaczenia. Człowiek nie rodzi się skończony. Chyba że ta głowa jest 4 razy większa. Ale jeżeli nawet się to zdarza to są to przypadki skrajnie pomijalne.
Pomógł: 37 razy Wiek: 38 Dołączył: 25 Sty 2006 Posty: 5633 Skąd: z nienacka
Wysłany: Wto Sie 31, 2010 14:38
_flo napisał/a:
Hannibal napisał/a:
Molka napisał/a:
jeden rodzaj bakterii? co za brednie!
piekny cios!
no ja wiem Heniuniu ze nie stac Cie na obiektywizm w tym momencie bo obiektywnie - cios byl zupelnie chybiony, Wiola jedynie w dosc nieokrzesany sposob zanegowala dane o ktorych pisza doslownie wszedzie, i nie podala nic w zamian.
Fantastyczna obrona i kontratak
_________________
(\_/)
(O.o)
(> <)
This is Bunny.
Copy Bunny into your signature to help him on his way to world domination.
Pomógł: 191 razy Wiek: 40 Dołączył: 25 Lut 2007 Posty: 15904 Skąd: Warszawa
Wysłany: Wto Sie 31, 2010 14:49
grizzly napisał/a:
Wystarczy porownac ilosc PROCESOW SADOWYCH
wytoczonych w USA i POlsce przeciwko Lekarzom
w sprawach "miazdzenia kanalowego MOZGU"
i procentow wygranych spraw przez nieszczesne kobiety.
dziękuję
grizzly napisał/a:
Co do ZMOWY MILCZENIA to doskonale wiesz,
ze nie tylko srodowisko Lekarskie stosuje takie metody.
wiem
_________________ Don't buy into mono-dimensional training regimens. Exercising should reflect how rich and varied life is. #MovNat
Pomógł: 191 razy Wiek: 40 Dołączył: 25 Lut 2007 Posty: 15904 Skąd: Warszawa
Wysłany: Wto Sie 31, 2010 15:17
zenon napisał/a:
"_flo" dala sie podpuscic i zareagowala defensywnie po Twoim komentarzu.
pisząc o "ciosie" nie miałem w ogóle na myśli flo
po prostu spodobało mi się, że Wiola napisała tak zdecydowanie, bo najczęściej jest bardzo łagodna dla swoich interlokutorów-adwersarzy
_________________ Don't buy into mono-dimensional training regimens. Exercising should reflect how rich and varied life is. #MovNat
Pomógł: 191 razy Wiek: 40 Dołączył: 25 Lut 2007 Posty: 15904 Skąd: Warszawa
Wysłany: Wto Sie 31, 2010 16:04
grizzly napisał/a:
"Kanalowe miazdzenie MOZGU" to tak
jak bys w czasie porodu SIEKIERA uciela np 50% CUN.
Ale ile mi, misiu, mogło go ubyć podczas tego "miażdżenia"?
_________________ Don't buy into mono-dimensional training regimens. Exercising should reflect how rich and varied life is. #MovNat
grizzly [Usunięty]
Wysłany: Wto Sie 31, 2010 16:04
xvk napisał/a:
grizzly napisał/a:
Szczepionki nie czynia takiego SPUSTOSZENIA. 8-)
A jakie? Masz jakieś prawdziwe dane? 40, 30, 20% spustoszenie też nie "satysfakcjonuje" rodziców tych dzieci.
W tym temacie wole pisac o
"miazdzeniu kanalowym MOZGU". 8-)
Co do "prawdziwych" danych o szczepionkach to przyznaje,
ze nie sledze tego tematu wystarczajaco DOKLADNIE,
aby wyrobic sobie niewzruszone stanowisko. 8-)
.
grizzly [Usunięty]
Wysłany: Wto Sie 31, 2010 16:09
Hannibal napisał/a:
grizzly napisał/a:
"Kanalowe miazdzenie MOZGU" to tak
jak bys w czasie porodu SIEKIERA uciela np 50% CUN. :razz:
Ale ile mi, misiu, mogło go ubyć podczas tego "miażdżenia"? :)
No przecie "tutej" nie mamy "planktonicznego egalitaryzmu" :hihi:
U Ciebie jest OK. :viva: Ele wystarczy poczytac posty
"innych" i wszystko WIDAC!!! :viva:
Pomogła: 60 razy Dołączyła: 02 Maj 2009 Posty: 6909
Wysłany: Wto Sie 31, 2010 18:36
Napisałam wyraźnie, jeden rodzaj Bifido to absurd, natomiast dominacja Bifido i nie tylko jego, chodzi o bakterie beztlenowe którymi wymienione wyzej są - TAK. Maluch kolonizuje beztlenowce w pierwszej, drugiej dobie i nie tylko beztlenowce ale równiez tlenowce, np.Escherichie, (rodzina Enterobactericae), Enterococci ...mało tego, może zdarzyc się iż skolonizuje szczepy szpitalne o bardziej skomplikowanych mechanizmach oporności, dzieci rodzą się w specyficznych warunkach jakim jest szpital, więc kolonizacja może przebiegac bardzo róznie.... skąd mam takie rewelacje? ano z praktyki, czasem istnieje potrzeba wymazania tyłków dzieci zaraz po urodzeniu i widac wszystko jak "na patelni"... u doroslych równiez dominuja beztlenowce w 95 %....
Ostatnio zmieniony przez Molka Wto Sie 31, 2010 18:38, w całości zmieniany 1 raz
Pomogła: 38 razy Dołączyła: 26 Wrz 2009 Posty: 2853
Wysłany: Śro Wrz 01, 2010 03:39
Molka napisał/a:
Napisałam wyraźnie, jeden rodzaj Bifido to absurd, natomiast dominacja Bifido i nie tylko jego, chodzi o bakterie beztlenowe którymi wymienione wyzej są - TAK.
No wlasnie - nie.
Jak najbardziej to nie sa moje kompetencje, ale wedle badan ktore przegladalam, wychodzi na to, ze u dzieci karmionych piersia za sprawa "bififdus factor" z mleka matki- dominuje wyraznie "bifido" - posrod innych beztlenowych.
Wklejam obrazki, widac jak na dloni, procentowy rozklad bakterii beztlenowych na przestrzeni dni,
1/ pierwszy przypadek - dzieci karmione "odzywkami",
2/ drugi przypadek - dzieci karmione piersia. Widac chyba jak "bialy kwadracik" wywindowuje w gore.
Maluch kolonizuje beztlenowce w pierwszej, drugiej dobie i nie tylko beztlenowce ale równiez tlenowce, np.Escherichie, (rodzina Enterobactericae), Enterococci ...mało tego, może zdarzyc się iż skolonizuje szczepy szpitalne o bardziej skomplikowanych mechanizmach oporności, dzieci rodzą się w specyficznych warunkach jakim jest szpital, więc kolonizacja może przebiegac bardzo róznie....
duh!
tak, kolonizuje wszystko co zlapie, to juz zostalo ustalone, ale mowimy o wplywie diety na zawartosc jelitkowa. I w tych materialach ktore obczytalam jest jednoznacznie napisane, ze dzieci w pierwszych dniach zycia maja flore bakteryjna jelit o skladzie roznym roznistym, bardzo podobnym jak u doroslych, ale kilka dni pozniej to sie zmienia ze wzgledu na spozywanie mleka ludzkiego o specyficznych wlasciwosciach.
Robilas jakies dochodzenie pod tym wzgledem Wiola? Jak badasz kupki bejbików, jest powiedziane konkretnie na jakiej diecie jest bobo?
_________________ Ostatecznie, wszystko co żyje, ma w środku jakąś kiszkę
Ostatnio zmieniony przez _flo Śro Wrz 01, 2010 03:40, w całości zmieniany 1 raz
Pomogła: 38 razy Dołączyła: 26 Wrz 2009 Posty: 2853
Wysłany: Śro Wrz 01, 2010 08:33
Heniu, szczerze Ci powiem, ze lepiej by bylo gdyby osoby 3cie i 4te sie nie wtracaly. Zwlaszcza jak zaczynaja komentowac epitety, reinterpretowac wypowiedzi i sytuacje. Bo zaczynamy krecic sie w kolko, wpadniemy w czarna dziure bzdedytoryki, czyja racja mojsza, pojmujesz chyba, to nie w mom stylu.
Co Wiola napisala to jest czarno na bialym, i tego sie trzymajmy.
_________________ Ostatecznie, wszystko co żyje, ma w środku jakąś kiszkę
Pomogła: 38 razy Dołączyła: 26 Wrz 2009 Posty: 2853
Wysłany: Śro Wrz 01, 2010 08:56
juz napisalam, jest powyzej
Wiola napisala, ze chodzi nie tyle o dominacje bifido, a ogolnie o bakterie beztlenowe. Natomiast jak spojrzysz na wykres, to sytuacja u dzieci rysuje sie dosc prosto - bifido.
(ogolnie dyskusja nie warta swieczki, dlatego chcialam jej uniknac)
_________________ Ostatecznie, wszystko co żyje, ma w środku jakąś kiszkę
Ostatnio zmieniony przez _flo Śro Wrz 01, 2010 08:56, w całości zmieniany 1 raz
Pomogła: 38 razy Dołączyła: 26 Wrz 2009 Posty: 2853
Wysłany: Śro Wrz 01, 2010 09:15
Hannibal napisał/a:
Mi chodzi tylko o merytoryczną wymianę zdań
Daj spokoj Heniu, na serio nie mam na to czasu, niech Wiola sie wypowie, styka, teraz boli mnie brzuszek, i musze wyjsc do pra, i musze nakarmic psy, i rozladowac zmywarke.
_________________ Ostatecznie, wszystko co żyje, ma w środku jakąś kiszkę
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
Akademia Zdrowia Dan-Wit informuje, że na swoich stronach internetowych stosuje pliki cookies - ciasteczka. Używamy cookies w celu umożliwienia funkcjonowania niektórych elementów naszych stron internetowych, zbierania danych statystycznych i emitowania reklam. Pliki te mogą być także umieszczane na Waszych urządzeniach przez współpracujące z nami firmy zewnętrzne. Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na używanie cookie, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Dowiedz się więcej o celu stosowania cookies oraz zmianie ustawień ciasteczek w przeglądarce.