Strona główna Fakty żywieniowe Jak się żywić? Przepisy Historia diety Forum  

  Forum dyskusyjne serwisu www.DobraDieta.pl  FAQ    Szukaj    Użytkownicy    Czat      Statystyki  
  · Zaloguj Rejestracja · Profil · Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości · Grupy  

Poprzedni temat «» Następny temat
Czterdziestka to nowa dwudziestka. :-)
Autor Wiadomość
Molka 
Moderator


Pomogła: 60 razy
Dołączyła: 02 Maj 2009
Posty: 6909
Wysłany: Nie Sie 22, 2010 09:46   Czterdziestka to nowa dwudziestka. :-)

http://www.kafeteria.pl/p...t.php?id_t=1214
"Coraz więcej jest związków, w których dojrzałe kobiety znajdują wspólny język (i nie tylko) z młodymi mężczyznami. Z biologicznego punktu widzenia jest to uzasadnione: temperamenty seksualne kobiet koło czterdziestki i dwudziestoletnich mężczyzn są idealnie dograne. Zaś równolatki pań w wieku średnim coraz częściej za nimi, hm... nie nadążają. I to w wielu sferach."

"Polki stają się coraz bardziej aktywne, są lepiej wykształcone, coraz więcej zarabiają. I kiedy taka prężna i pracowita czterdziestolatka wraca do domu, a tam na kanapie jej boleściwy małżonek Zenon jęczy, że miał ciężki dzień, to zaczyna się zastanawiać: A może tak wymienić Zenka na lepszy model?" :-D
Ostatnio zmieniony przez Molka Nie Sie 22, 2010 09:49, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
Hannibal 
Moderator

Pomógł: 191 razy
Wiek: 40
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 15904
Skąd: Warszawa
Wysłany: Nie Sie 22, 2010 10:12   

Coś w tym jest 8-)
_________________
Don't buy into mono-dimensional training regimens. Exercising should reflect how rich and varied life is. #MovNat
 
     
dario_ronin
[Usunięty]

Wysłany: Nie Sie 22, 2010 10:36   

aha, tylko co będzie za 20 lat ?

:-(

Dar
 
     
Kangur

Pomógł: 34 razy
Wiek: 82
Dołączył: 27 Sty 2005
Posty: 3119
Skąd: Australia
Wysłany: Nie Sie 22, 2010 10:51   

dario_ronin napisał/a:
aha, tylko co będzie za 20 lat ?

:-(
Dar

Ulęgałka.
_________________
Odkwaszać czy zakwaszać?
http://biblia.deon.pl/rozdzial.php?id=1159
14 W czasie posiłku powiedział do niej Booz: «Podejdź tu i jedz chleb, maczając swój kawałek w kwaśnej polewce».
 
     
zenon 
Tygrys

Pomógł: 37 razy
Wiek: 38
Dołączył: 25 Sty 2006
Posty: 5633
Skąd: z nienacka
Wysłany: Nie Sie 22, 2010 11:10   

ja sobie wypraszam :razz:
_________________

(\_/)
(O.o)
(> <)
This is Bunny.
Copy Bunny into your signature to help him on his way to world domination.
 
     
Maad


Pomógł: 18 razy
Dołączył: 17 Kwi 2009
Posty: 1172
Wysłany: Nie Sie 22, 2010 19:22   

Molka napisał/a:
Zaś równolatki pań w wieku średnim coraz częściej za nimi, hm... nie nadążają.
no chyba że są na LC, wtedy z powodzeniem dają radę ;)
_________________
Wszystko co dobre jest niemoralne, nielegalne, powoduje tycie albo ... jest po angielsku.
 
     
rakash 
We called it war!


Pomógł: 8 razy
Dołączył: 29 Sty 2010
Posty: 2799
Wysłany: Nie Sie 22, 2010 19:43   

Hannibal napisał/a:
Coś w tym jest 8-)


Biją w dzwony, tylko holender jasny gdzie?

dario_ronin napisał/a:
aha, tylko co będzie za 20 lat ?

:-(

Dar


Niech żyje bal... niech się wali świat!
_________________

Ostatnio zmieniony przez rakash Nie Sie 22, 2010 19:44, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
Molka 
Moderator


Pomogła: 60 razy
Dołączyła: 02 Maj 2009
Posty: 6909
Wysłany: Nie Sie 22, 2010 20:13   

dario_ronin napisał/a:
aha, tylko co będzie za 20 lat ?

:-(
Dar

a co ma byc? jeśli kochał prawdziwie, to nic się nie zmieni.... :-)
 
     
Molka 
Moderator


Pomogła: 60 razy
Dołączyła: 02 Maj 2009
Posty: 6909
Wysłany: Nie Sie 22, 2010 20:17   

Kangur napisał/a:
dario_ronin napisał/a:
aha, tylko co będzie za 20 lat ?

:-(
Dar

Ulęgałka.

to zależy od człowieka...
 
     
rakash 
We called it war!


Pomógł: 8 razy
Dołączył: 29 Sty 2010
Posty: 2799
Wysłany: Nie Sie 22, 2010 20:20   

Molka napisał/a:
dario_ronin napisał/a:
aha, tylko co będzie za 20 lat ?

:-(
Dar

a co ma byc? jeśli kochał prawdziwie, to nic się nie zmieni.... :-)


Pytanie czy ona kochała prawdziwie.
_________________

 
     
Molka 
Moderator


Pomogła: 60 razy
Dołączyła: 02 Maj 2009
Posty: 6909
Wysłany: Nie Sie 22, 2010 20:34   

rakash napisał/a:
Molka napisał/a:
dario_ronin napisał/a:
aha, tylko co będzie za 20 lat ?

:-(
Dar

a co ma byc? jeśli kochał prawdziwie, to nic się nie zmieni.... :-)


Pytanie czy ona kochała prawdziwie.

zależy od sytuacji... bo takie gwiazdy filmowe np. to traktują te sprawy inaczej ponieważ są skażone pod wieloma względami...
 
     
rakash 
We called it war!


Pomógł: 8 razy
Dołączył: 29 Sty 2010
Posty: 2799
Wysłany: Nie Sie 22, 2010 20:41   

Molka napisał/a:

zależy od sytuacji... bo takie gwiazdy filmowe np. to traktują te sprawy inaczej ponieważ są skażone pod wieloma względami...


Teraz jedziesz po bandzie.

W tym tekście jasno napisane jest że chodzi o 'wymianę na lepszy model'. No więc czego sie tu spodziewac?

Z drugiej strony nie wykluczam wcale takiej sytuacji że przy tej różnicy wieku nie ma szans na normalny zwiazek i uczucie, ale bądźmy rozsądni to raczej wyjątek niż norma. A to rzekome dopasowanie bierze się po prostu z lekkiego podejścia do życia, a jako takie nie zasługuje na żadne lepsze modele tylok własnie na dziada który wciąż narzeka. Tak więc nie ma tu żadnej miłości, raczej ucieczka znowu od swoich grzechów.

Co innego jak się komuś życie nie ułoży, a potem tak sie jakoś dziwnie potoczy. Tylko zawsze jest to ale że chłopak 20 letni w wieku 40 lat w pełni sił może mieć dosyć 60 letniej narzekającej baby, ew. i tak nie będzie to miłośc.
_________________

 
     
Molka 
Moderator


Pomogła: 60 razy
Dołączyła: 02 Maj 2009
Posty: 6909
Wysłany: Nie Sie 22, 2010 20:58   

rakash napisał/a:
Molka napisał/a:

zależy od sytuacji... bo takie gwiazdy filmowe np. to traktują te sprawy inaczej ponieważ są skażone pod wieloma względami...



Co innego jak się komuś życie nie ułoży, a potem tak sie jakoś dziwnie potoczy. Tylko zawsze jest to ale że chłopak 20 letni w wieku 40 lat w pełni sił może mieć dosyć 60 letniej narzekającej baby, ew. i tak nie będzie to miłośc.


rakash to w takim razie na czym się opierasz jeśli chodzi o trwałośc związku? przecież w każdym przedziale wiekowym dochodzi do rozwodów, to chyba jednak nie chodzi o wiek a o coś więcej.... jeśli fundament związku (wspólnota duchowa, podobne priorytety w ważnych kwestiach np. zdrowia, bo tylko one wiąże trwale) jest kiepski to wcześniej czy później będzie skazany na porażkę...
 
     
IgaM
[Usunięty]

Wysłany: Nie Sie 22, 2010 21:03   

Molka,nic w przyrodzie nie ginie.Jeśli kobieta odchodzi od swojego męża,bo ten coś narzeka jęczy,to spotka ją dokładnie to samo.W późniejszym czasie mężczyzna 40-sto letni zostawi swoją narzekającą staruchę dla młodej ,zdrowej,pełnej życia dziewczyny.
No sory,ale jak kobieta odchodzi od męża swojego,tylko dlatego,że on narzeka ,to tylko świadczy o kobiecie,a mianowicie mówi to tyle,że nie jest zdolna pomóc swojemu mężowi,nie jest zdolna ,aby sprawić mu radość,nie jest zdolna kochać.Jest zdolna tylko do próżnowania i do prowadzenia lekkiego życia.
Ostatnio zmieniony przez IgaM Nie Sie 22, 2010 21:05, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
rakash 
We called it war!


Pomógł: 8 razy
Dołączył: 29 Sty 2010
Posty: 2799
Wysłany: Nie Sie 22, 2010 21:06   

Molka napisał/a:

rakash to w takim razie na czym się opierasz jeśli chodzi o trwałośc związku? przecież w każdym przedziale wiekowym dochodzi do rozwodów, to chyba jednak nie chodzi o wiek a o coś więcej.... jeśli fundament związku (wspólnota duchowa, podobne priorytety w ważnych kwestiach np. zdrowia, bo tylko one wiąże trwale) jest kiepski to wcześniej czy później będzie skazany na porażkę...


To nie jest łatwo powiedzieć, ale wszystko co byśmy napisali czynawet wychwycili i tak weryfikuje życie. Tworzenie takich teorii jak ta, jest jak wymyślanie coraz to nowych diet na odchudzanie, tymczasem pewne prawdy są niezmienne i nic tu nie pomogą nowinki techniczne. Albo jeszcze gorzej, ktoś obżera się i tyje do granic możliwości a potem operacyjka wycięcia 50kg tkanki :shock: bo przecież to jest takie normalne w dzisiejszych czasach.

Ja bym powiedział że związek to z jednej strony nic nadzwyczajnego, a z drugiej to właśnie miłość sprawia że jesteśmy z tą a nie inną osobą, chociaż moglibyśmy być z tysiącem innych.
Natomiast takie wybieranie sobie co najlepsze nie jest żadnym prawdziwym uczuciem które wiąże ludzi.
Tak jak napisałem wyjąwszy pewne wyjątki które potwierdzają regułę. Ale takie zwiazki nie powstają z jakiegoś chorego mechanicznego traktowania innych,m tylko są jakaś koniecznością, tak jak w zbrodni i karze, gdzie Raskolnikow kończy jako morderca po to tylko właściwie żeby swoje nieszczęście połączyć z innym nieszczęsciem, Minus i minus daje plus :-D I związek to jest właśnie taki plus.

Nie poradzę nic na to że ktoś marnuje sobie życie, że źle wybiera. Trzeba umieć godnie przejść przez życie a nie rozpychać się po chamsku łokciami. No ale te argumenty do chamów nigdy nie trafiają. Stoisz, czekasz, aż cham coś pojmie, ale cham nie rozumie, no więc zwracasz uwagę, ale cham nie byłby chamem gdyby nie lekceważył uwag, no więc krzyczysz na chama, ale cham przyjmuje to tylko za podstawę do tego że przecież nie jest gorszy,.

Chamstwo pozostanie chamstwem, nawet jak się rozpasa i pozajmuje najwyższe miejsca w hierarchii społecznej.

Spójrz Molka do wątku sylwi o dzeiciach z domów dzicka, o tych nie chcianych i sama sobie odpowiedz czy rozwiązaniem jest oddawanie dzieci z wadami genetycznymi czy podjęcie trudu wychowania.



ps. poza tym, to co napisałaś w ostatnim poście przeczy temu co zacytowałaś w wątku otwierajacym. A te rzekome dopasowanie jest tylko taką podpuchą speców od inżynierii społecznej. Wybacz ale ja wybieram drogę naturalną, jakby ona nie była trudna. Wystarczy mi już porusania się po omacku, według zmieniających się trendów i mód.
_________________

Ostatnio zmieniony przez rakash Nie Sie 22, 2010 21:17, w całości zmieniany 4 razy  
 
     
Maad


Pomógł: 18 razy
Dołączył: 17 Kwi 2009
Posty: 1172
Wysłany: Nie Sie 22, 2010 21:20   

rakash napisał/a:
a z drugiej to właśnie miłość sprawia że jesteśmy z tą a nie inną osobą,
co masz na myśli mówiąc miłość? coś takiego jak w 1Kor13?
_________________
Wszystko co dobre jest niemoralne, nielegalne, powoduje tycie albo ... jest po angielsku.
 
     
rakash 
We called it war!


Pomógł: 8 razy
Dołączył: 29 Sty 2010
Posty: 2799
Wysłany: Nie Sie 22, 2010 21:21   

Dokładnie to .
_________________

 
     
Maad


Pomógł: 18 razy
Dołączył: 17 Kwi 2009
Posty: 1172
Wysłany: Nie Sie 22, 2010 21:23   

a co na to Harper? :hihi: :hihi: :hihi:
_________________
Wszystko co dobre jest niemoralne, nielegalne, powoduje tycie albo ... jest po angielsku.
 
     
rakash 
We called it war!


Pomógł: 8 razy
Dołączył: 29 Sty 2010
Posty: 2799
Wysłany: Nie Sie 22, 2010 21:27   

H2O
_________________

 
     
Maad


Pomógł: 18 razy
Dołączył: 17 Kwi 2009
Posty: 1172
Wysłany: Nie Sie 22, 2010 21:29   

napisałeś H20 a pomyślałeś gó...no?
_________________
Wszystko co dobre jest niemoralne, nielegalne, powoduje tycie albo ... jest po angielsku.
 
     
rakash 
We called it war!


Pomógł: 8 razy
Dołączył: 29 Sty 2010
Posty: 2799
Wysłany: Nie Sie 22, 2010 21:30   

Napisałem to bez namysłu, tak jak ty zadając pytanie.
_________________

 
     
Maad


Pomógł: 18 razy
Dołączył: 17 Kwi 2009
Posty: 1172
Wysłany: Pon Sie 23, 2010 14:46   

uważasz, że związkiem dwojga ludzi kieruje tylko miłość, ta przez wielkie M, ta wyidealizowana, opiewana w psalmach i encyklikach?
_________________
Wszystko co dobre jest niemoralne, nielegalne, powoduje tycie albo ... jest po angielsku.
 
     
rakash 
We called it war!


Pomógł: 8 razy
Dołączył: 29 Sty 2010
Posty: 2799
Wysłany: Pon Sie 23, 2010 14:49   

Nie ma żadnej wyidealizowanej, przez wielkie M, jest pewna siła, energia, moc, jak tam sobie to nazwiesz która porusza, wiąże, trzyma i łączy. Jak jej nie ma to nie ma prawdziwego związku. Tylko że życie to nie film ani też obrazek z komiksu. Czym więcej gadania tym wydaje się dalej od celu, a prawda jest na wyciągnięcie ręki.
_________________

 
     
Molka 
Moderator


Pomogła: 60 razy
Dołączyła: 02 Maj 2009
Posty: 6909
Wysłany: Pon Sie 23, 2010 17:25   

http://gala.onet.pl/0,116...ski,tematy.html
O związku Urszuli z Tomaszem Kujawskim, takich przykładów jest wiele....
 
     
Maad


Pomógł: 18 razy
Dołączył: 17 Kwi 2009
Posty: 1172
Wysłany: Wto Sie 24, 2010 07:08   

rakash napisał/a:
jest pewna siła, energia, moc, jak tam sobie to nazwiesz która porusza, wiąże, trzyma i łączy. Jak jej nie ma to nie ma prawdziwego związku.

w literaturze katolickiej jakoś inaczej nazywają tę siłę :hihi:

A u Mormonów to jest jakoś tak, że starszyzna zboru decyduje która dziewczynka i który chłopiec w przyszłości zostaną małżeństwem. Młodzi nie mają nic do gadania, chyba że uciekną. Żenią się więc bez miłości, bez żadnej magicznej energii i co? Tworzą rodziny udane, trwałe, wielodzietne, kochające się i przekazujące następnemu pokoleniu swoją wiarę.
_________________
Wszystko co dobre jest niemoralne, nielegalne, powoduje tycie albo ... jest po angielsku.
 
     
Hannibal 
Moderator

Pomógł: 191 razy
Wiek: 40
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 15904
Skąd: Warszawa
Wysłany: Pią Sie 27, 2010 09:32   

IgaM napisał/a:
Molka,nic w przyrodzie nie ginie.Jeśli kobieta odchodzi od swojego męża,bo ten coś narzeka jęczy,to spotka ją dokładnie to samo.

A kto powiedział, że to kobieta musi odejść od męża?
Często jest tak, że to facet zostawia żonę dla młodszej, zakłada sobie drugą rodzinę i wtedy ta kobieta zostaje sama. I wtedy może poznać młodszego z którym będzie szczęśliwa.

BTW, Lew-Starowicz mówił ostatnio o tego typu związkach, że jest jak najbardziej za, że uczucie RULEZ!, a nie różnica wieku.
_________________
Don't buy into mono-dimensional training regimens. Exercising should reflect how rich and varied life is. #MovNat
 
     
Cordoba_2004 
technolog żywności

Pomógł: 1 raz
Dołączył: 23 Cze 2009
Posty: 660
Skąd: Wiocha po Wielkim Lasem
Wysłany: Pią Sie 27, 2010 14:11   

niech żyje bal nim "im " z taką różnicą wieku - zawali się świat - a prędzej czy później zawali .
_________________
gg 14 987 97
 
 
     
rakash 
We called it war!


Pomógł: 8 razy
Dołączył: 29 Sty 2010
Posty: 2799
Wysłany: Sob Sie 28, 2010 11:07   

Maad napisał/a:

w literaturze katolickiej jakoś inaczej nazywają tę siłę :hihi:


Jak?


Maad napisał/a:

A u Mormonów to jest jakoś tak, że starszyzna zboru decyduje która dziewczynka i który chłopiec w przyszłości zostaną małżeństwem. Młodzi nie mają nic do gadania, chyba że uciekną. Żenią się więc bez miłości, bez żadnej magicznej energii i co? Tworzą rodziny udane, trwałe, wielodzietne, kochające się i przekazujące następnemu pokoleniu swoją wiarę.


A u KAcmajora to w jednej ręce Biblia a w drugiej Bejzbol. To czegoś ma dowodzić przepraszam?

Sam sobie przeczysz, jeżeli tworzą szczęśliwe rodziny to znaczy że jest tam, musi być miłość. Mniej czy więcej ale jednak.
Nie wciskaj proszę w moje palce czegoś czego nie napisałem. Również nie bardzo rozumiem twoje odniesienia do Biblii, tam właśnie dokładnie o tym jest mowa. W ogóle w kościele katolickim takie jest podejście właściwie jak u Mormonów.
_________________

 
     
rakash 
We called it war!


Pomógł: 8 razy
Dołączył: 29 Sty 2010
Posty: 2799
Wysłany: Sob Sie 28, 2010 11:09   

Hannibal napisał/a:
IgaM napisał/a:
Molka,nic w przyrodzie nie ginie.Jeśli kobieta odchodzi od swojego męża,bo ten coś narzeka jęczy,to spotka ją dokładnie to samo.

A kto powiedział, że to kobieta musi odejść od męża?
Często jest tak, że to facet zostawia żonę dla młodszej, zakłada sobie drugą rodzinę i wtedy ta kobieta zostaje sama. I wtedy może poznać młodszego z którym będzie szczęśliwa.

BTW, Lew-Starowicz mówił ostatnio o tego typu związkach, że jest jak najbardziej za, że uczucie RULEZ!, a nie różnica wieku.


Lew-Starowicz jest za. To znaczy że można zaczynać. :x
_________________

 
     
zenon 
Tygrys

Pomógł: 37 razy
Wiek: 38
Dołączył: 25 Sty 2006
Posty: 5633
Skąd: z nienacka
Wysłany: Sob Sie 28, 2010 12:20   

Maad napisał/a:
...u Mormonów ....



Cytat:
Wychodząc z założenia, że rozbież­ność między postawami a zachowaniem seksualnym jest ważnym czynnikiem przystosowania lub nieprzystosowania seksualnego i emocjonalnego, Christensen i Carpenter (1962) przeprowadzili badania trzech odmiennych kultur: mormonów amerykańskich ze stanu Utah, kultury typowej dla Amerykanów ze środkowo-zachodniego uprzemysło­wionego stanu amerykańskiego oraz kultury duńskiej. Kultura mormonów okazała się najbardziej restryktywna i antyseksualna, kultura środkowo-amerykańska umiarkowanie liberal­na, a kultura duńska była awangardowa.
W tych trzech kulturach przebadano te same standardy, postawy i zachowa­nia. Odkryto, że antyseksualna kultura mormonów wywołuje w pewnych dzia­łaniach seksualnych wzrost - zamiast spadek - pewnych zachowań. Np. licz­ba zgwałceń w kulturze mormonów jest wyższa niż liczba zgwałceń wśrodkowo-zachodnim stanie amerykańskim, a znacznie wyższa niż w kulturze duń­skiej. Liczba ciąż przedmałżeńskich jest znacznie wyższa w kulturze mormonów niż w kulturze duńskiej, mimo że odsetek stosunków przedmałżeńskich jest niższy w kulturach restrykcyjnych wo­bec seksualności niż w kulturach libe­ralnych. Znacznie wyższy odsetek mor­monów rozpoczyna życie seksualne z prostytutkami. A więc silne restryk­cje wobec seksualności nie tylko nie wiodą do uszlachetnienia stosunków seksualnych, lecz doprowadzają do te­go, że mormon uprawia stosunki z pro­stytutkami albo dopuszcza się zgwałce­nia. Bariera normy restrykcyjnej wo­bec seksualności utrudnia mu bowiem inicjację seksualną ze swą rówieśnicz­ką. Ogólnie mówiąc stwierdzono, że Amerykanie, a zwłaszcza mormonowie, skłaniają się do rozbieżności między postawami a zachowaniem na nieko­rzyść postaw (zachowanie seksualne jest swobodniejsze niż postawy). Duń­czycy zaś odwrotnie - skłaniają się do rozbieżności, lecz na niekorzyść za­chowań (ich postawy wobec seksualno­ści są swobodniejsze niż zachowania seksualne). Badania powyższe, również na zasadzie panelowej, zostały powtó­rzone po upływie 5 lat. Wykazały one, że nawet w kulturze mormonów wystę­puje liberalizacja pewnych norm mo­ralnych wobec seksualności pod wpły­wem ogólnocywilizacyjnego trendu. Mimo że różnice nadal się utrzymywa­ły, nie były już one tak znaczne jak w pierwszych badaniach.
_________________

(\_/)
(O.o)
(> <)
This is Bunny.
Copy Bunny into your signature to help him on his way to world domination.
 
     
zenon 
Tygrys

Pomógł: 37 razy
Wiek: 38
Dołączył: 25 Sty 2006
Posty: 5633
Skąd: z nienacka
Wysłany: Sob Sie 28, 2010 12:22   

tak mi sie skojarzylo, to jest fragment z podrecznika Kazimierza Imielinskiego "zarys seksuologii i seksiatrii".
_________________

(\_/)
(O.o)
(> <)
This is Bunny.
Copy Bunny into your signature to help him on his way to world domination.
 
     
zyon 


Pomógł: 69 razy
Dołączył: 04 Sie 2009
Posty: 8854
Wysłany: Sob Sie 28, 2010 12:42   

Zgadzam sie z tytulem tematu, widac tu sporo 40-latkow ktorzy poziomem umyslowym jak i kultura cofaja sie do wieku 20-latkow. Nie wiem czy to pozytywne zjawisko.
 
     
iliq 

Pomógł: 26 razy
Dołączył: 18 Wrz 2009
Posty: 1238
Skąd: Warszawa
Wysłany: Sob Sie 28, 2010 13:23   

W odwrotną stronę to też działa, więc się to równoważy. Taki Zenon czy Hani są bardzo dojrzali jak na swój wiek, mają sporą wiedzę dotyczącą swoich koników. Więc nie widzę w tym żadnych problemów. Ying i Yang zachowana :medit:
 
     
rakash 
We called it war!


Pomógł: 8 razy
Dołączył: 29 Sty 2010
Posty: 2799
Wysłany: Sob Sie 28, 2010 14:11   

Wiedza na temat koników = dojrzałość emocjonalna? Dorosłość?

Tu nie chodzi o żadne równoważenie, kilogram na talerzu nie równoważy kilograma tortu. Jeżeli już mamy używać tej mądrej retoryki.
_________________

 
     
grizzly
[Usunięty]

Wysłany: Sob Sie 28, 2010 14:45   

Maad napisał/a:
...A u Mormonów to jest jakoś tak...

Bardzo fajna SPOLECZNOSC! :viva:

A SEX "POZAMALZENSKI" z MORMONKA to musi
byc "ostra jazda" :hah: :hihi:
.
 
     
Maad


Pomógł: 18 razy
Dołączył: 17 Kwi 2009
Posty: 1172
Wysłany: Sob Sie 28, 2010 16:18   

rakash napisał/a:
Maad napisał/a:

w literaturze katolickiej jakoś inaczej nazywają tę siłę :hihi:


Jak?


Duch Święty? Ja nie wiem, myślałem, że Ty potrafisz ten ewenement wyjaśnić.
Na pewno nie są to feromony ani żadna siła "tajemna" :hihi:

Zenon jest blisko prawdy o tym, na czym buduje się siła związku kobiety i mężczyzny. Zaburzenia w tej sferze źle się kończą. I nie ważne, czy wywołuje je niedojrzałość emocjonalna, zaburzenia osobowości czy religijna indoktrynacja.
_________________
Wszystko co dobre jest niemoralne, nielegalne, powoduje tycie albo ... jest po angielsku.
 
     
M i T 


Pomógł: 66 razy
Dołączył: 09 Lis 2007
Posty: 7106
Wysłany: Pią Paź 08, 2010 21:58   

W temacie:

http://partnerstwo.onet.p...,1,artykul.html

Marishka
 
     
Molka 
Moderator


Pomogła: 60 razy
Dołączyła: 02 Maj 2009
Posty: 6909
Wysłany: Sob Paź 09, 2010 09:42   

M i T napisał/a:
W temacie:

http://partnerstwo.onet.p...,1,artykul.html

Marishka

Cytat:
"I wciąż się cieszę, jak panowie robotnicy z jakiejś budowy gwiżdżą za mną z uznaniem. Albo pokrzykują: te, lala, chodź do nas!"

Ci panowie tak lubią sobie pogwizdywac gdy widzą atrakcyjną kobiete i nie o to chodzi by reagowac krzycąc hello! :hihi: prawda jest taka że gdzies tam w srodku połechtane zostaje ego że jestem fajna, fajnie się starzeje i upływ czasu nie jest mi wrogiem...
miałam w lecie taką sytuacje gdzie panowie robotnicy robili nam balkony, spotykałam ich codziennie idac do i wracajac z pracy poniewaz na moim podwórku byli "rozłozeni" , pewnego dnia jeden zdobyl sie na odwage :hihi: podchodzac do mnie proponujac mi spotkanie, troszke dziwnie mówil, okazało sie ze byl Włochem :-D , jego ojciec miał te firme a on byl u niego zatrudniony... dodam ze byl przystojny i mial :kaloryfer" :viva: , skłamałabym gdybym powiedziała ze poczułam sie fatanie, było to na pewno mile ale nie znaczy ze od razu miałabym sie umawiac... podziekowałam grzecznie, facet przyjął do wiadomosci i sprawa się zakonczyła.
Ostatnio zmieniony przez Molka Sob Paź 09, 2010 09:44, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Akademia Zdrowia Dan-Wit informuje, że na swoich stronach internetowych stosuje pliki cookies - ciasteczka. Używamy cookies w celu umożliwienia funkcjonowania niektórych elementów naszych stron internetowych, zbierania danych statystycznych i emitowania reklam. Pliki te mogą być także umieszczane na Waszych urządzeniach przez współpracujące z nami firmy zewnętrzne. Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na używanie cookie, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Dowiedz się więcej o celu stosowania cookies oraz zmianie ustawień ciasteczek w przeglądarce.

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Template modified by Mich@ł

Copyright © 2007-2024 Akademia Zdrowia Dan-Wit | All Rights Reserved