calkiem wartosciowy skladnik diety,mozna jesc kiszona lub zrobic sobie samemu:
"A prime requirement for health is to improve the flora of your gut! Instead of spending big bucks for all the pseudo gut bacteria that's being pushed, here is simple, cheap and very effective way make your own the traditional way. As is almost always the case, the best medicine is yet again a food...
..."Specific types of live bacteria — called probiotics — live in the human gut. Take them in the right amount for the right illness and they fight disease.
Probiotics can relieve lactose intolerance, prevent allergies and bladder and vaginal infections. That’s why Dr. Gregor Reid, a professor of microbiology at the University of Western Ontario, is fighting so hard to promote them."...
Click on Lactobacteria to see its importance.
Chris Gupta
CULTURED CABBAGE JUICE
To implant friendly lactobacteria in the colon and heal damaged mucus membranes of the G.I. tract, you need to drink about 1 and 1/2 cup daily of cultured cabbage juice. Here is how to make it. Fill blender with chopped green cabbage and add distilled water until about 2/3 full. (Do not use well water or tap water). Beat at high speed in the blender for one minute. Pour mixture into bowl and repeat with two more batches. Cover with Seran wrap or similar material and let stand at room temperature. After 3 days, the cabbage juice solution is ready to use. Strain the mixture to separate the liquid from the pulp. Place the cultured cabbage juice in refrigerator. Drink 1/2 cup of this solution diluted with an equal part of water 2 or 3 times each day. When your supply gets low, make second batch just like the first one, except, add 1/2 cup of the juice from the first batch to the second batch. Your second batch will be ready just 24 hours.
This process may be repeated indefinitely. Each serving contains several billion friendly lactobacteria. The lactic acid in the culture cabbage juice will purify the G.I. tract and kill most strains of fungi parasites and other pathogens.
You should drink this mixture until your stools float in the toilet bowl and are odor free. When that happens, you may lower your dosage of cultured cabbage juice to one serving each day as maintenance dosage. You may eat one cup of raw cabbage as a substitute for 1/2 cup of cultured cabbage juice.
Excerpted from "Hydrogen Peroxide Therapy" By Conrad Lebeau. 11th Edition"
pijecie codziennie soczek z kapusty?
Ostatnio zmieniony przez Molka Pią Wrz 23, 2011 23:11, w całości zmieniany 1 raz
jerzyk Pomógł: 4 razy Dołączył: 17 Kwi 2008 Posty: 476
Wysłany: Wto Maj 20, 2008 19:59
Ja oczjeń wsjo panjał. My uż angliłskij narod.Wsjo w parjadkie.
tak poprostu wkleilem bez zastanowienia....wiec nalezy pociac kapuste,upakowac do blendera zalac woda destylowana,oczyszczona(nie z kranu lub ze studni?)do 2/3 pojemnosci blendera i zmiksowac,przelac do dzbana lub jakiegos naczynia,przykryc i pozostawic na 3 dni w temp.pokojowej.Po trzech dniach soczek jest gotowy,odcedzic farfocle,sok zchowac do lodowki,pic 1/2 szklanki soku rozrobionego z taka sama iloscia wody 2-3xdziennie.Jak napoj bedzie sie konczyl powtorzyc procedure od poczatku z tym wyjatkiem ze tym razem nalezy dodac pol szklanki ze starego soku do nowego dzbana i tym sposobem soczek bedzie gotowy w 24h :)Kazda porcja mikstury zawiera kilka bilionow bakterii ktore oczyszcza nasz przewod pokarmowy z niechcianych grzybow i chorobotworczych patogenow.Napoj nalezy pic w dawkach 2-3 szklanki na dzien do momentu kiedy stolec zacznie sie unosic na wodzie i straci zapach ,pozniej dawke mozna obnizyc do 1 szkalnki dziennie.Mozna tez jesc szklanke surowej kapusty jako substytut pol szklanki mikstury(bez wody!)
Jerzyk czepiasz się. To że język angielski stał się językiem międzynarodowym, nie jest akurat ani moją ani Twoją winą. Po prostu jest dużo źródeł w tym języku, czy Ci się to podoba czy nie. Więc nie ma co się oburzać.
jerzyk Pomógł: 4 razy Dołączył: 17 Kwi 2008 Posty: 476
Wysłany: Śro Maj 21, 2008 10:36
Nie czepiam się i nie mam pretensji do języka angielskiego i nie jestem oburzony ale mam prośbę aby dla ludzi nie znających "zagranicznych" języków zrobić choć krótkie streszczenie o co w tekście chodzi.
Gudrii to wyłapał i chwała mu za to.
grizzly [Usunięty]
Wysłany: Śro Maj 21, 2008 14:15
jerzyk napisał/a:
...ale mam prośbę aby dla ludzi nie znających "zagranicznych" języków zrobić choć krótkie streszczenie o co w tekście chodzi.
Gudrii to wyłapał i chwała mu za to...
Swoja droga taki "analfabetyzm" to jeden z "markerow planktonizmu" 8)
Po prostu nieznajomosc "angielskiego" to wielki "obciach" :roll: :roll: :P :hah:
jerzyk Pomógł: 4 razy Dołączył: 17 Kwi 2008 Posty: 476
Wysłany: Śro Maj 21, 2008 15:22
Ty jako znany tropiciel analfabetyzmu masz rację ale wsadź tekst gudriego w ten "twój" translator i zobacz co ci i jak ci przetłumaczy. Tekst przetłumaczony wymaga jeszcze jednego tłumaczenia, mówiąc potocznie z polskiego na nasze. Sprawa druga nie każdy miał (tak jak prawdopodobnie ty) możliwość nauczenia się języka angielskiego i dlatego tacy jak ty mogą się dzisiaj nad nimi pastwić mówiąc ,że nieznajomość angielskiego to obciach.
grizzly [Usunięty]
Wysłany: Śro Maj 21, 2008 18:39
jerzyk napisał/a:
...nie każdy miał (tak jak prawdopodobnie ty) możliwość nauczenia się języka angielskiego i dlatego tacy jak ty mogą się dzisiaj nad nimi pastwić mówiąc ,że nieznajomość angielskiego to obciach...
Nieprawda, dzisiaj kazdy, jak tylko chce moze sie uczyc
angielskiego, jak i czego tylko zapragnie(internet)!!! 8) :P
Ale zgadzam sie z Toba lepiaj jak ktos za nas
"odstawi czarna robote" 8)
Grizzly na chwilę obecną napisałeś 156 postów i z tych wszystkich przypominam sobie jeden, który był na temat (kiedy to napisałeś coś tam o Twojej preferowanej diecie). Ten temat jest o soku z kapusty, a nie o googlach i możliwości nauki angielskiego, więc jeżeli oprócz wklejenia kilku uśmiechniętych twarzy, nie masz nic do powiedzenia na temat kapusty, to nic nie pisz. Obciachem jest nieumiejętność zrozumiałego wypowiadania się. Koniec offtopa.
grizzly [Usunięty]
Wysłany: Śro Maj 21, 2008 20:52 Re: sok z kapusty
gudrii napisał/a:
...calkiem wartosciowy skladnik diety,mozna jesc kiszona lub zrobic sobie samemu:......
....pijecie codziennie soczek z kapusty? :]...
Bardzo ciekawy pomysl o kapuscie, mysle ze warto wyprobowac
dzieki Gudrii za "inspiracje" 8)
Pomógł: 37 razy Wiek: 38 Dołączył: 25 Sty 2006 Posty: 5633 Skąd: z nienacka
Wysłany: Śro Maj 21, 2008 23:51
Hehe, ja grizzly'ego coraz bardziej lubie. To troche taki nasz forumowy posel Palikot.
poprawia mi "chumor"
Jakby jeszcze czasem napisal cos merytorycznie, pokazal ze jest "z elit", nawiazalby do "nauk przyrodniczych" i ujawnil swoja opinie niepoprzestajac na krytyce innych: byloby "byczo" :wgat:
_________________
(\_/)
(O.o)
(> <)
This is Bunny.
Copy Bunny into your signature to help him on his way to world domination.
jurek 1946
Dołączył: 31 Sie 2007 Posty: 1062 Skąd: LUBUSKIE
Wysłany: Czw Maj 22, 2008 10:24 Re: sok z kapusty
grizzly napisał/a:
gudrii napisał/a:
...calkiem wartosciowy skladnik diety,mozna jesc kiszona lub zrobic sobie samemu:......
....pijecie codziennie soczek z kapusty? ...
Bardzo ciekawy pomysl o kapuscie, mysle ze warto wyprobowac
dzieki Gudrii za "inspiracje"
PS
Molar - przepraszam za "hamstwo"
Widze Grizli ze jestes bardzo aktywny stworzyleś juz w/g Molara 156 postów,a na kapuście zostałeś przyłapany i przypomniano Tobie ze nawet Elity w dziale kapusta poszukuja swoiego planktonu.
Aby mój post ni został uznany za prowokację,zapytam czy nie wystarczy
napic sie soku z tej kapusty ,prosto z beczki,czy taka kapusta nie ma już takiej wartości oczyszczającej albo przeczyszczającej,bo uwazam że napicie sie mleka i popicie sokiem z kapusty,da też błogie oczyszczenie
Należy tylko nie zapomniec o papierze toaletowym.
a tutaj wklejam przepis na probityk z pszenicy na wypadek jakby sie komus kapusta znudzila
Cytat:
WHEAT BERRIES Wheat is a grass and whole wheat berries are teeming with lactobacteria. No starter is needed for making rejuvelac. Just add two cups of distilled or puriied water to one cup whole wheat berries....cover and let stand at room temperature...sterilize container and lid. Cover jar with cheesecloth, piece of nylon stocking, or nylon mesh. Leave at room temp and it will be ready to drink 2-4 days until bubbles appear on top. Strain off the liquid.do not shake jar.and drink. Then add more water and repeat..You can do this for ten days with the same berries. After the initial day and one half the rest will be ready in just 24 hours. If you use millet seed they will act the same..but you can only use it for four days or it will be too weak to be of any value. Smell the drink before using it. If the odor is offensive, do not use it. Sometimes the drink gets contaminated by other bacteria strains. Don't expect this to taste like your favorite soft drink. It has a peculiar and unusual tang. This drink implants friendly bacteria into the intestinal tract much more effectively than eating yogurt or taking acidophilus tablets
jurek jesli chodzi Tobie o sok z kiszonej kapusty to niestety nie bo po dwoch tygodniach cala populacja bakterii jest juz zniszczona przez zbyt kwasne srodowisko,ale surowy sok mozna pic lub jesc surowa kapuste,u mnie jak i u wiekszosci chyba najlepiej sie spisuje 3 dniowy sok "rejuvelac"
Pomógł: 8 razy Dołączył: 02 Kwi 2008 Posty: 823 Skąd: warszawa
Wysłany: Czw Maj 22, 2008 10:38
jureek teraz dodają do kapusty octu, żeby szybciej się kisiła, teraz nawet na kiszoną kapustę musisz mieć metę, gdzieś pół roku temu trafiłam na kapustę, którą wywaliłam.
_________________ marzena kiwi
jurek 1946
Dołączył: 31 Sie 2007 Posty: 1062 Skąd: LUBUSKIE
Wysłany: Czw Maj 22, 2008 10:52
kiwi4 napisał/a:
jureek teraz dodają do kapusty octu, żeby szybciej się kisiła, teraz nawet na kiszoną kapustę musisz mieć metę, gdzieś pół roku temu trafiłam na kapustę, którą wywaliłam.
Dlatego pisałem o kapuście z własnej beczki.z kminkiem marchwią,z litkiem laurowym ,pycha .A przygotowana z boczkiem i skwareczkami to
jest dopiero dobre .A dla oczyszczania popic to dobrą śmietaną.
z beczki tak, jak jest w tej beczce niedluzej niz 3dni!po duszeniu ze skwarkami to juz bakterii tam nie bedzie ani enzymow...:?nie chodzi o to zeby sie za przeproszeniem posrac w gacie tylko zeby budowac macna flore zoladkowa
Pomógł: 8 razy Dołączył: 02 Kwi 2008 Posty: 823 Skąd: warszawa
Wysłany: Czw Maj 22, 2008 11:33
spróbuję zrobię, trzy lata temu kupiłam kiełbasę na grilla, ugryzłam, wyplułam, dałam kawałek mojemu psu. Nikt nie chciał wierzyć, że pies nie chciał jeść kiełbasy, tak jak kapustę wywaliłam. Nie jestem rozrzutna, ale świństwa nie jadam, wyrobów bardzo mało, np. nie kupuję. Zdrowia i odpoczynku życzę wszystkim tym, którzy mają teraz wolne dni.
calkiem ciekawe...tylko ciekawe czy wyjdzie jak uzyje wode mineralna, nie mam destylowanej:/??? i nie rozumiem dlaczego musi byc destylowana, czy jak sa w tej wodzie mineraly to moga sie jakies szkodliwe zwiazki pojawic czy jak?
Pomógł: 37 razy Wiek: 38 Dołączył: 25 Sty 2006 Posty: 5633 Skąd: z nienacka
Wysłany: Pią Maj 23, 2008 15:26
Moze byc mineralna, jak najbardziej.
zreszta niektore wody zrodlane w sklepach sa prawie jak destylowana (maja tych mineralow marne ilosci)
_________________
(\_/)
(O.o)
(> <)
This is Bunny.
Copy Bunny into your signature to help him on his way to world domination.
grizzly [Usunięty]
Wysłany: Pią Maj 23, 2008 16:24
CzarnaHellenka napisał/a:
...calkiem ciekawe...tylko ciekawe czy wyjdzie jak uzyje wode mineralna, nie mam destylowanej:/??? i nie rozumiem dlaczego musi byc destylowana, czy jak sa w tej wodzie mineraly to moga sie jakies szkodliwe zwiazki pojawic czy jak?...
Hellenka twoje pytanie jest interesujace, moze fakt, ze woda destylowana
nie zawiera nic innego jak czyste H20, ma jakies znaczenie
dla rozwoju "takiej a nie innej" flory bakteryjnej?
A moze chodzi o to aby "wykluczyc" mozliwosc uzycia
"syfu" prosto z kranu? 8)
Pomógł: 8 razy Dołączył: 02 Kwi 2008 Posty: 823 Skąd: warszawa
Wysłany: Nie Cze 15, 2008 11:24
Już właściwie 2 tygodnie piję sok z kapusty w celu uzyskania naturalnej flory bakteryjnej jelit. Ja zaczęłam robić sok trochę inaczej. Jak zrozumiałam, tak zalewałam wodą, po trzech dniach mieliłam i sok mieszałam z tą wodą. Teraz robię inaczej, mielę kapustę, zalewam wodą i po dwóch dniach już jest gotowa. Przecedzam. Tak mi to zasmakowało, że piję bez dodawania wody. Oczywiście piję małymi łyczkami, bo któregoś dnia rano gardło mnie bolało. Niestety kapusty nie będę robiła, bo nie mam gdzie trzymać. Pozdrawiam.
Trzeba uważać, żeby trzymając w jednej piwniczce kiszoną kapustę i dojrzewające wino nie dopuścić do zakażenia wina pałeczkami kwasu mlekowego. Następuje wówczas szkodliwa fermentacja i zmętnienie wina.
A tak w ogóle kapusta jest w porządku.
Książe Radziwiłł Panie Kochanku po wieczornej libacji ku zdrowotności zjadał talerz kiszonej kapusty, dzięki czemu rano budził się świeży i ochoczy do życia. I żadne koty nie tupały mu po kobiercach. W każdym razie tak to przedstawił Ignacy Chodźko w swoich "Obrazach litewskich"
Sorki ze odgrzebuje stray temat ale od jakiegos czasu mam problemy wlasnie zoladkowe i teraz natrafilem na ten temat. Mam pytanie dotyczace tego soku z kapusty a mianowicie czy aby na pewno on powinien stac przez trzy dni w temp. pokojowej i czy na pewno po tym jest bezpieczny do spozycia. Ktos napisal rowniez wczesniej o jedzeniu surowej kapusty i tez chcialbym sie upewniec czy w takiej postaci jest bezpieczna. Poza tym jeszcze chcialbym sie dowiedziec czy do sporzadzenia tego soku z kapusty lub jedzenia na surowo to lepsza jesy kapusta mloda czy tzw. "stara" rowniez sie nadaje.
A jeszcze co do kwesti pica alkocholu i kapusty to moze faktycznie cos w tym jest bo bedac ostatnio u znajomych wypilem nie mala ilosc alkoholu przegryzajac miedzy innymi bigosem i powiem szczeze ze na nastepny dzien czulem sie nadspodziewanie dobrze i nawet moj zaladek mi nie doskwieral. MOze to przypadek ale moze cos w tym jest.
Ostatnio zmieniony przez llukasz33 Wto Sty 26, 2010 23:13, w całości zmieniany 1 raz
Pomógł: 191 razy Wiek: 40 Dołączył: 25 Lut 2007 Posty: 15904 Skąd: Warszawa
Wysłany: Wto Sty 26, 2010 10:38
ja się po kapuście kiszonej, nawet tej ekologicznej średnio czuję na żołądku
wolę domowej roboty ogórki kiszone, choć jak zjem więcej i popiję tym sokiem to mogę mieć niezłe przeczyszczenie
_________________ Don't buy into mono-dimensional training regimens. Exercising should reflect how rich and varied life is. #MovNat
Witam, mam parę pytań.
Zacząłem ostatnio pić ten 3-dniowy sok z kapusty. Na początku mi nie smakował, a teraz uwielbiam go pić. Jest niesamowicie pyszny, taki kwaskowaty, normalnie miodzio. No i dużo lepiej smakuje bez dolewania wody.
No i pytania:
1.Czy można przedawkować (to znaczy czy może mi się stać coś więcej niż przymusowa odsiadka na kibelku). Jak tak, to jakie ilości można uznać za zbyt duże.
2.Robię sobie zawsze więcej i po przefiltrowaniu przelewam do butelek szklanych, zakręcam i wsadzam do lodówki. Stąd następne pytania. Czy sok może być szczelnie zamknięty i czy to że stoi szczelnie zamknięty w lodówce do 5 dni, nie powoduje ginięcia bakterii.
3.No i ostatnie, co myślicie o jedzeniu tej kapusty po przefiltrowaniu soku. Jeszcze nie próbowałem, ale skoro sok mi tak posmakował, to kapusta może też mi posmakuje. Jutro kończy się robić nowa porcja soczku, to spróbuję tej kapusty.
P.s.
Zauważyłem że po tym jak zacząłem pić ten sok, głowa do picia mi się wzmocniła. Żadnych urwanych filmów itd. Nie zrozumcie źle nie pije często i do padnięcia, ale po tym jak na LC poleciałem w 6 miesięcy 15 kilo, to zdarzyło mi się zaliczyć parę razy tak zwanego zgona. Nie ta masa, nie te ilości alkoholu . No ale po soczku, wszystko wróciło do normy, no i jeszcze kaca niet .
_________________ Jedyną rzeczą jaką uczy nas historia to to, że wszystko co teraz wiemy o otaczającym nas świecie, jest nieprawdą.
Kangur Pomógł: 34 razy Wiek: 82 Dołączył: 27 Sty 2005 Posty: 3119 Skąd: Australia
Wysłany: Śro Mar 31, 2010 20:13
mikkk napisał/a:
Zauważyłem że po tym jak zacząłem pić ten sok, głowa do picia mi się wzmocniła. Żadnych urwanych filmów itd. Nie zrozumcie źle nie pije często i do padnięcia, ale po tym jak na LC poleciałem w 6 miesięcy 15 kilo, to zdarzyło mi się zaliczyć parę razy tak zwanego zgona. Nie ta masa, nie te ilości alkoholu . No ale po soczku, wszystko wróciło do normy, no i jeszcze kaca niet .
Zrozumialem, ze szukasz co pic zeby mozna bylo wiecej pic.
_________________ Odkwaszać czy zakwaszać?
http://biblia.deon.pl/rozdzial.php?id=1159
14 W czasie posiłku powiedział do niej Booz: «Podejdź tu i jedz chleb, maczając swój kawałek w kwaśnej polewce».
Pomogła: 60 razy Dołączyła: 02 Maj 2009 Posty: 6909
Wysłany: Śro Mar 31, 2010 20:18
Kangur napisał/a:
mikkk napisał/a:
Zauważyłem że po tym jak zacząłem pić ten sok, głowa do picia mi się wzmocniła. Żadnych urwanych filmów itd. Nie zrozumcie źle nie pije często i do padnięcia, ale po tym jak na LC poleciałem w 6 miesięcy 15 kilo, to zdarzyło mi się zaliczyć parę razy tak zwanego zgona. Nie ta masa, nie te ilości alkoholu . No ale po soczku, wszystko wróciło do normy, no i jeszcze kaca niet .
Zrozumialem, ze szukasz co pic zeby mozna bylo wiecej pic.
no przyznam ze post mikkk mnie to przerazil
wszystko do czasu a i kapucha nie pomoze....
Hehe, nie Kangur, to po prostu taki pozytywny skutek uboczny tego soku z kapusty . Pije go żeby poprawić florę bakteryjną. A co do ognistej wody, to może źle to napisałem. Spoko Molaka, nie ma co się przerażać. Upija mnie tylko szwagier, z którym widuje się raz na 2 miechy. Więc proszę nie wyolbrzymiać tego co napisałem . No i jak możecie pomóc, to odpowiedzcie na pytania.
_________________ Jedyną rzeczą jaką uczy nas historia to to, że wszystko co teraz wiemy o otaczającym nas świecie, jest nieprawdą.
3.No i ostatnie, co myślicie o jedzeniu tej kapusty po przefiltrowaniu soku. Jeszcze nie próbowałem, ale skoro sok mi tak posmakował, to kapusta może też mi posmakuje. Jutro kończy się robić nowa porcja soczku, to spróbuję tej kapusty.
Na to bym się specjalnie nie napalał. Po to robimy soki, żeby wziąć co zdrowe z zielska, a resztę wypluć. Za dużo błonnika - niedobrze. Na przykład można się . Chyba, że ktoś ma do tego dostosowany układ trawienny, ale to już sam zobaczysz.
mikkk napisał/a:
Zauważyłem że po tym jak zacząłem pić ten sok, głowa do picia mi się wzmocniła.
Dzięki za info. Też piję od niedawna (mowa o soku ), a jeżeli skutek jest taki, to bomba. Na pewno jest to coś dobrego, może wątroba się reperuje.
Witam.
Raczej nikt nie odpowie na pozostałe pytania, więc potestowałem sam. Co do jedzenia tej kapusty, to sobie odpuściłem, myślę że masz racje Jarek75. Natomiast zauważyłem że dużo lepsze, smaczniejsze i dające lepszy efekt, są soki zaraz po wyciśnięciu. Dlatego już nie robię zapasów wyciśniętych soków. Teraz posiekaną kapustę z wodą przelewam do 5-ciu litrowych słoików. Do pierwszego dolewam pół szklanki gotowego soku, do drugiej tak ćwierć szklanki, a pozostałe 3 bez dolewki. No i na drugi dzień wyciskam i pije z tego z dolewką pół szklanki, na następny dzień z dolewką ćwierć szklanki, później z trzeciego, a w czwarty dzień biorę 2 pozostałe, wyciskam i część tego soku daję na dolewki do kolejnej partii. Raz musiałem wyjechać, i zostawiłem 2 słoiki na 5 dni, i już była na nich pleść. Więc więcej się nie da robić, max 4 dni mogą stać.
Wydaje się że przy tym jest więcej roboty, ale tak naprawdę to max 5 minut rano na wyciśnięcie trzeba poświęcić, a soczek dużo dużo lepszy niż taki co już 4 dni w lodówce stoi.
_________________ Jedyną rzeczą jaką uczy nas historia to to, że wszystko co teraz wiemy o otaczającym nas świecie, jest nieprawdą.
Mam kilka pytań odnośnie soku z kiszonej kapusty i proszę o odpowiedź:
1. Ile białej kapusty należy dać do słoika litrowego i czy zalać wodą destylowaną do pełna?
2. Czy dodaje się odrobinę soli do tego kiszenia soku?
3. Po jakim czasie picia tego soku odczuwa się korzyści i jakie?
4. Czy wrzuca się lekko skrojoną białą kapustę do blendera, zalewa wodą i zamiast drobnego siekania, to blender rozdrabnia kapustę do soku?
5. Czy po odcedzeniu pije się jednorazowo 2 szklanki soku, skoro nie przechowuje się go w lodówce?
Większość odpowiedzi na twoje pytania jest w przepisie od grundiiego na pierwszej stronie i w kolejnych postach. No ale mogę Ci to przepisać, więc:
1. Nie dajesz oddzielnie do słoika kapusty i wody. Kroisz kapustę, przesypujesz do blendera do pełna i zalewasz wodą (w przepisie pisze że destylowana, ale ja robię mineralną ze sklepu) do 2/3 objętości blendera. Siekasz i taką posiekaną papkę przelewasz do słoika. Spróbuje kiedyś z destylowaną, i napisze jakie są różnice.
2. Nie dodaję soli, nikt nie pisał o tym. Bez soli wychodzi ok
3. U mnie to było tak po 3 tygodniach, ale myślę ze dlatego tak późno bo piłem sok parodniowy który stał w lodówce. W zasadzie jak zacząłem pić ten sok zaraz po wyciśnięciu (jednodniowy ) to po paru dniach były już efekty. A efekty były takie jak grundii pisał że miały być. Zero nieprzyjemnego zapachu po zrobieniu nr 2 w kiblu , pływające kupy (chociaż z tym to nie wiem dlaczego tak ma być). Ja jeszcze zauważyłem, jak pisałem wyżej, że nie miewam kaca po imprezach, no i że tzw głowa do picia mi się wzmocniła. Jarek stwierdził że to ostatnie musi być spowodowane tym, że ten sok pomaga wątrobie. Wkleił linka wyżej do strony gdzie o tym piszą.
4. Dokładnie tak
5. Ja pije 3 razy dziennie. Pierwszy od razu po wyciśnięciu rano, a resztę przelewam do dwóch szklanych buteleczek (takich po soczkach). Jeden biorę do pracy, a drugi zostawiam w szafce na wieczór. (buteleczki zakręcone, bo jak się zostawi otwarte, to w mieszkaniu będzie czuć tylko kapustę). Dzięki temu że stoi on max 14 godzin, do lodówki go nie daje.
W sumie to spokojnie możesz sobie go dać do lodówki. Z tymi słoikami to zrobiłem po to żeby w lodówce nie stało za długo (maks jeden dzień). Ja nie daje do lodówki bo bardziej smakuje mi w temperaturze pokojowej.
_________________ Jedyną rzeczą jaką uczy nas historia to to, że wszystko co teraz wiemy o otaczającym nas świecie, jest nieprawdą.
Pomogła: 38 razy Dołączyła: 26 Wrz 2009 Posty: 2853
Wysłany: Sob Lis 20, 2010 19:51
ukisiłam kapustę, jestem dumna i blada
ponoć po tygodniu jest już gotowa, smakuje tak jak ma smakować chyba, liczę na to że jest w fazie Lactobacillus
(Inuici kiszą m.in. jagody na zimę)
_________________ Ostatecznie, wszystko co żyje, ma w środku jakąś kiszkę
Kiszona własna kapustka plus swoje ogórki kiszone z dębowymi liśćmi - i nie musisz jeść żadnej zielonki przez zimę sama poezja smaku i ponoć jakieś tam witaminy
Pomogła: 60 razy Dołączyła: 02 Maj 2009 Posty: 6909
Wysłany: Sob Lis 20, 2010 20:00
_flo napisał/a:
ukisiłam kapustę, jestem dumna i blada
ponoć po tygodniu jest już gotowa, smakuje tak jak ma smakować chyba, liczę na to że jest w fazie Lactobacillus
(Inuici kiszą m.in. jagody na zimę)
Obrazek
no pięknie, ma sporo wit C i U - przeciwrzodową.
Kangur Pomógł: 34 razy Wiek: 82 Dołączył: 27 Sty 2005 Posty: 3119 Skąd: Australia
Wysłany: Sob Lis 20, 2010 20:03
_flo napisał/a:
ukisiłam kapustę, jestem dumna i blada
ponoć po tygodniu jest już gotowa, smakuje tak jak ma smakować chyba, liczę na to że jest w fazie Lactobacillus
(Inuici kiszą m.in. jagody na zimę)
Obrazek
Przed kiszeniem trzeba bylo jeszcze dodac zmielonych skorupek z jajek.
_________________ Odkwaszać czy zakwaszać?
http://biblia.deon.pl/rozdzial.php?id=1159
14 W czasie posiłku powiedział do niej Booz: «Podejdź tu i jedz chleb, maczając swój kawałek w kwaśnej polewce».
Pomógł: 191 razy Wiek: 40 Dołączył: 25 Lut 2007 Posty: 15904 Skąd: Warszawa
Wysłany: Sob Lis 20, 2010 20:07
No mi na moim żywieniu wszelkie kiszonki średnio służą, czy to ogórki kiszone czy kapusta.
Ogórki domowej roboty zjem głównie jak jestem u dziadków, dodane do obrobionych term. produktów. Wtedy jest ok - te kiszonki jakby pomagają nawet przy trawieniu.
Ale jak jem swoje surowe rzeczy to trawienie jest przez nie gorsze. Może kłócą się z tymi "moimi" bakteriami... nie wiem
_flo napisał/a:
Inuici kiszą m.in. jagody na zimę
gdzie to wyczytałaś?
_________________ Don't buy into mono-dimensional training regimens. Exercising should reflect how rich and varied life is. #MovNat
Ostatnio zmieniony przez Hannibal Sob Lis 20, 2010 20:08, w całości zmieniany 1 raz
Pomogła: 60 razy Dołączyła: 02 Maj 2009 Posty: 6909
Wysłany: Sob Lis 20, 2010 20:38
Hannibal napisał/a:
Molka napisał/a:
malutko, nie malutko ale jest...
no tak, ale nie sporo, jak wcześniej napisałaś
sporo takich mitów się rozpowszechnia, podobnie jak z tym żelazem w szpinaku
Wszystkie odmiany kapusty są natomiast doskonałym źródłem witaminy C, na którą dzienne zapotrzebowanie jest zaspokojone po zjedzeniu ćwiartki główki.
http://www.fitforlife.pl/...id_artykul=1868
Pomógł: 191 razy Wiek: 40 Dołączył: 25 Lut 2007 Posty: 15904 Skąd: Warszawa
Wysłany: Sob Lis 20, 2010 20:39
Molka napisał/a:
Wszystkie odmiany kapusty są natomiast doskonałym źródłem witaminy C, na którą dzienne zapotrzebowanie jest zaspokojone po zjedzeniu ćwiartki główki.
http://www.fitforlife.pl/...id_artykul=1868
No właśnie o takich mitach mówiłem.
Wyolbrzymiają tam jak zawsze bogactwo witamin i minerałów w warzywach
_________________ Don't buy into mono-dimensional training regimens. Exercising should reflect how rich and varied life is. #MovNat
Pomogła: 60 razy Dołączyła: 02 Maj 2009 Posty: 6909
Wysłany: Sob Lis 20, 2010 20:49
Hannibal napisał/a:
Molka napisał/a:
Wszystkie odmiany kapusty są natomiast doskonałym źródłem witaminy C, na którą dzienne zapotrzebowanie jest zaspokojone po zjedzeniu ćwiartki główki.
http://www.fitforlife.pl/...id_artykul=1868
No właśnie o takich mitach mówiłem.
Wyolbrzymiają tam jak zawsze bogactwo witamin i minerałów w warzywach
Hani no ale nie umniejszaj kapuscie, oni z jednej strony a Ty z drugiej, gdy ktos czyta to co piszesz po pomysli ze kapusty nie warto jadac bo mało witamin, itd, a to nie prawda, troche kapusty, troche czegos innego i zapotrzbowanie na witaminy zaspokojone, w jednych produktach czegos tam jest wiecej w innych tamtego, warto jadac różne produkty i to nie podlega dyskusji...
Pomógł: 191 razy Wiek: 40 Dołączył: 25 Lut 2007 Posty: 15904 Skąd: Warszawa
Wysłany: Sob Lis 20, 2010 20:54
Molka napisał/a:
Hani no ale nie umniejszaj kapuscie
nie umniejszam, jeno patrzę na fakty
spójrz sobie jeszcze raz do tabeli
jeśli chce się być uczciwym to nie można zachwalać kapusty kiszonej mówiąc, że ma sporo wit. C
_________________ Don't buy into mono-dimensional training regimens. Exercising should reflect how rich and varied life is. #MovNat
Pomogła: 38 razy Dołączyła: 26 Wrz 2009 Posty: 2853
Wysłany: Sob Lis 20, 2010 22:03
EAnna napisał/a:
_flo,
Czy ukisiłaś kapustę włoską?
jeżeli tak, to co do niej dodawałaś?
Tak, włoską. Co do dodatków to ... czysta sól morska gdzieś mi się zapodziała, i znalazłam w szafce tylko taką mieszankę do ryb sól morksa + sproszkowany kelp + kminek. Więc trochę kelpu ostatecznie dodałam, ale nie ma tego rybnego aromatu
_________________ Ostatecznie, wszystko co żyje, ma w środku jakąś kiszkę
ukisiłam kapustę, jestem dumna i blada
ponoć po tygodniu jest już gotowa, smakuje tak jak ma smakować chyba, liczę na to że jest w fazie Lactobacillus (Inuici kiszą m.in. jagody na zimę)
Obrazek
Gratuluję.
JW
ansie
Dołączyła: 13 Mar 2010 Posty: 103 Skąd: zachodniopomorskie
Wysłany: Nie Lis 21, 2010 09:59
Hannibal napisał/a:
_flo napisał/a:
Inuici kiszą m.in. jagody na zimę
gdzie to wyczytałaś?
Eskimosi nie kiszą tylko "konserwują" jagodyw łoju. Też gdzieś o tym czytałam, może w mojej książce o Ammassalimiutach.
Hannibal napisał/a:
No mi na moim żywieniu wszelkie kiszonki średnio służą, czy to ogórki kiszone czy kapusta.
Mnie też nie służą, chociaż je lubię. Po kiszonkach wyskakują mi jakieś krosteczki i czerwone plamy na twarzy btw po kwaskowatych owocach też. Dodatkowo po kiszonej kapuście jelita i żołądek bolą.
Spróbuję z sokiem z kapusty wg podanego tu przepisu. Brzmi obiecująco.
RAW0+ Pomógł: 41 razy Dołączył: 11 Wrz 2009 Posty: 1943
Kiszona kapusta jest zdrowa, ale tylko dla niektórych genotypów. Najbardziej służy koczownikom (mogą się zajadać do woli), dla nauczycieli jest prozdrowotna, łowca może spożywać w ograniczonych ilościach. Pozostałym genotypom szkodzi. Tak więc pomimo wielu wartościowych składników które zawiera kk per saldo dla niektórych przynosi więcej szkód niż korzyści o czym przekonany jest piszący powyższe
Coś mi tu nie gra... Jak jedzenie surowej kapusty może zastąpić picie tego soku, skoro sok stał 3 dni a kapusta nie... Rozumując w ten sposób - mikstura po trzech dniach ma te bakteria i w ogóle jest pro ultimate, czyli niech bedzie
gotowa mikstura =1
Tuż po zrobieniu nie ma jeszcze tej wartości więc
mikstura tuż po zrobieniu =0
Mikstura tuż po zrobieniu ma to nic innego jak surowa kapusta z wodą więc również możmy napisać że
surowe liście i woda = 0
a jeśli miksturę można zamienić na surowe liście to 0=1 c.b.d.o.
Mozliwe jest, ze kapusta mi szkodzi? Zauwazylem, ze jest regula kapusta=biegunka u mnie.
_________________ Nauka:nigdy więcej! Po maturze chodziłem na 3 różne studia, jednak okazało się że wykształcenie to nie jest coś dla mnie. I tak oto twój argument spala na konewce:) To takie krótkowzroczne masło maślane.
Mozliwe jest, ze kapusta mi szkodzi? Zauwazylem, ze jest regula kapusta=biegunka u mnie.
No dla mnie też jest nie teges, zazwyczaj.
Ale biegunki nie mam.
Kiedys tez nie mialem teraz jakos nie wiem dlaczego. Moze sie przezarlem po tych kapuscianych bulkach. W kazdym razie nie moge zmusic zeby zrobic zeby bylo twardo a nie miekko
Wiek: 50 Dołączyła: 23 Wrz 2010 Posty: 58 Skąd: UK
Wysłany: Pią Gru 03, 2010 21:54
Dzis zakonczylam tygodniowa kuracje tym sokiem z kapusty. Efektu "oczyszczania" brak:-) pomimo picia soku trzy razy dziennie, w tym rowniez na czczo. Reszta przepowiednii z pierwszego watku Gudriego sie spelnila
Wiek: 50 Dołączyła: 23 Wrz 2010 Posty: 58 Skąd: UK
Wysłany: Nie Gru 05, 2010 09:48
Witold Jarmolowicz napisał/a:
Po prostu trzeba się żywić, jak Pan Bóg przykazał, niskowęglowodanowo. Nie liczyć na cuda boskie.
JW
Nie wiem czy to byl komentarz do mojego wpisu?
Jesli tak to nie bardzo widze zwiazku pomiedzy piciem soku z kapusty a "liczeniem na cuda" i zakladaniem, ze taka osoba nie zywi sie niskoweglowodanowo.
Co ma piernik do wiatraka???
To był taki ogólny komentarz do wszystkiego. Z pozycji wydawnictwa i Centrum Zdrowia widać jak na dłoni, że największe zainteresowanie budzą szczegóły, czakry szmakry, a fundament bardzo często leży odłogiem. Spotkałem np. osobę, która przez 10 lat obracała się w środowisku niskowęglowodanowców. I po 10 latach dieta niskowęglowodanowa stała się raptem objawieniem, osoba zajarzyła, że to działa, poprawia zdrowie i odchudza. Chociaż wcześniej ta osoba miała ugruntowane opinie na tematy żywieniowe.
JW
The food and preparation techniques they used were really interesting, including various techniques for extracting fats and preserving meats, berries and greens by fermentation.
Pomogła: 38 razy Dołączyła: 26 Wrz 2009 Posty: 2853
Wysłany: Nie Gru 05, 2010 12:07
nottymoni napisał/a:
Dzis zakonczylam tygodniowa kuracje tym sokiem z kapusty. Efektu "oczyszczania" brak:-) pomimo picia soku trzy razy dziennie, w tym rowniez na czczo. Reszta przepowiednii z pierwszego watku Gudriego sie spelnila
No na mnie działa jak marzenie. Nie wlewam w siebie tego soku, tylko jem w normalnych ilościach w formie surówki.
U Ciebie brakuje "detoxów" głównie przez to, że się odchudzasz pewnie. Już Ci to pisałam, powtórzę się, naprawdę dobrze jest wrzucić większy posiłek raz na jakiś czas, to pobudza "metabolizm".
_________________ Ostatecznie, wszystko co żyje, ma w środku jakąś kiszkę
Czy tą kapustę gdy odkładamy na 3 dni (aby zaszły
w niej odpowiednie procesy) przykrywamy szczelnie
czy zapewniamy dostęp powietrza i nakrywamy np płótnem?
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
Akademia Zdrowia Dan-Wit informuje, że na swoich stronach internetowych stosuje pliki cookies - ciasteczka. Używamy cookies w celu umożliwienia funkcjonowania niektórych elementów naszych stron internetowych, zbierania danych statystycznych i emitowania reklam. Pliki te mogą być także umieszczane na Waszych urządzeniach przez współpracujące z nami firmy zewnętrzne. Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na używanie cookie, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Dowiedz się więcej o celu stosowania cookies oraz zmianie ustawień ciasteczek w przeglądarce.