Strona główna Fakty żywieniowe Jak się żywić? Przepisy Historia diety Forum  

  Forum dyskusyjne serwisu www.DobraDieta.pl  FAQ    Szukaj    Użytkownicy    Czat      Statystyki  
  · Zaloguj Rejestracja · Profil · Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości · Grupy  

Poprzedni temat «» Następny temat
Otwarty przez: Witold Jarmolowicz
Wto Sty 01, 2013 11:08
Preferencje w ciąży
Autor Wiadomość
daga31

Dołączył: 21 Sty 2011
Posty: 10
Wysłany: Pią Sty 21, 2011 22:48   Preferencje w ciąży

Witam, chciałabym podzielić się swoimi spostrzeżeniami :)
Do tej pory nie miałam pojęcia o diecie niskowęglowodanowej a dowiedziałam się o niej kilka dni temu. Jestem w 14 tygodniu ciąży i od początku mój organizm nie toleruje pewnych rzeczy. Zaczęłam dociekać czemu akurat takich a nie innych. Przed ciążą zajadałam się słodyczami - bez nich nie potrafiłam się obejść - teraz nie tknę nic słodkiego. Nie mogę jeść pieczywa - przed ciążą była to podstawa. Kawa i herbata - moje podstawowe napoje wcześniej - teraz sam widok opakowań zmusza mnie do wymiotów. Nie mogę jeść nic z mikrofali - jej dźwięk - kiedy mąż coś podgrzewa - sprawia że wymiotuję. Z zhęcią zaś zajadam mięsa, mięsa tłuste, podczas gdy wcześniej nie mogłam patrzeć jak ktoś takowe je. Mogę tak pisać i pisać. Męczyło mnie to strasznie i wciąż zadawałam sobie pytanie - dlaczego akurat takie a nie inne produkty mój organizm odrzuca - chleb, bułki???? Odrzuca też wszystko co sztuczne - słodzone napoje gazowane, gotowe świństwa z marketów. I w końcu doszło do mnie że to wszystko inne, mimo, iż wydawało mi się zdrowe, wcale takie nie jest. Tak też dotarłam to owej diety i chyba wpadłam jak śliwka w kompot. Mam zamiar zgłębić jej teorię:) Nie chce mi się w to uwierzyć, ale coś w tym musi być, w końcu w ciąży organizm wystrzega się tego co złe. Najbardziej dziwił mnie ten chleb - wciąż pytałam męża - czemu odrzuca mnie od pieczywa :) pozdrawiam wszystkich
Ostatnio zmieniony przez Molka Pią Wrz 23, 2011 22:09, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
Hannibal 
Moderator

Pomógł: 191 razy
Wiek: 39
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 15904
Skąd: Warszawa
Wysłany: Pią Sty 21, 2011 22:56   

Witaj :)
Podziękuj swojemu organizmowi za wyjątkowo trafne wybory.
Większość kobiet w ciąży chyba jednak nie ma takich zmian jak Ty. Ja przynajmniej nie słyszałem.
_________________
Don't buy into mono-dimensional training regimens. Exercising should reflect how rich and varied life is. #MovNat
 
     
daga31

Dołączył: 21 Sty 2011
Posty: 10
Wysłany: Pią Sty 21, 2011 23:09   

Stąd też tak się dziwiłam o co chodzi :) Na dzień dzisiejszy nie jest to dieta z wyboru, lecz z przymusu ;) zobaczymy co przyniesie zycie i jak będzie dalej:)
 
     
Hannibal 
Moderator

Pomógł: 191 razy
Wiek: 39
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 15904
Skąd: Warszawa
Wysłany: Sob Sty 22, 2011 08:04   

Tutaj jest temat m.in. o żywieniu kobiet w ciąży na LC - http://www.dobradieta.pl/...pic.php?t=17786
Przeglądałaś?
_________________
Don't buy into mono-dimensional training regimens. Exercising should reflect how rich and varied life is. #MovNat
 
     
Witold Jarmolowicz 
Site Admin

Pomógł: 46 razy
Dołączył: 06 Sie 2007
Posty: 8787
Wysłany: Sob Sty 22, 2011 14:10   

daga31 napisał/a:
Stąd też tak się dziwiłam o co chodzi :) Na dzień dzisiejszy nie jest to dieta z wyboru, lecz z przymusu ;) zobaczymy co przyniesie zycie i jak będzie dalej:)

Tak trzymać do końca życia i będzie dobrze.

Natomiast na dwa tygodnie przed porodem trzeba zwiększyć spożycie węglowodanów, ponieważ dziecko zaczyna gromadzić ich zapas na czas niedotlenienia okołoporodowego i będzie u Pani występować w tym czasie hipoglikemia - niedocukrzenie. Nie można wówczas ortodoksyjnie przesadzać z niedoborem węglowodanów.
JW
 
     
Hannibal 
Moderator

Pomógł: 191 razy
Wiek: 39
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 15904
Skąd: Warszawa
Wysłany: Sob Sty 22, 2011 15:21   

Witold Jarmolowicz napisał/a:
Natomiast na dwa tygodnie przed porodem trzeba zwiększyć spożycie węglowodanów

To prawda.
Ciekaw jestem, czy kobiety w ciąży będący na LC instynktownie zwiększają ich ilość w tym okresie? Organizm wysyła jakieś sygnały, że potrzebuje ich więcej?
Czy po prostu zwiększają, bo tak wyczytali czy usłyszeli?
_________________
Don't buy into mono-dimensional training regimens. Exercising should reflect how rich and varied life is. #MovNat
Ostatnio zmieniony przez Hannibal Sob Sty 22, 2011 15:22, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
rakash 
We called it war!


Pomógł: 8 razy
Dołączył: 29 Sty 2010
Posty: 2799
Wysłany: Sob Sty 22, 2011 15:27   

Hannibal napisał/a:
Witold Jarmolowicz napisał/a:
Natomiast na dwa tygodnie przed porodem trzeba zwiększyć spożycie węglowodanów

To prawda.
Ciekaw jestem, czy kobiety w ciąży będący na LC instynktownie zwiększają ich ilość w tym okresie? Organizm wysyła jakieś sygnały, że potrzebuje ich więcej?
Czy po prostu zwiększają, bo tak wyczytali czy usłyszeli?


Hannibal jak ty mało wiesz o kobietach :what:
_________________

 
     
daga31

Dołączył: 21 Sty 2011
Posty: 10
Wysłany: Sob Sty 22, 2011 20:49   

Dzięki serdeczne za wskazówki, będę zgłębiać info dot. LC, ale przede wszystkim obserwować bacznie swój organizm. Pozdrawiam :)
 
     
kiwi4


Pomógł: 8 razy
Dołączył: 02 Kwi 2008
Posty: 823
Skąd: warszawa
Wysłany: Pon Sty 24, 2011 13:27   

Z tego wynika, że Twój organizm potrzebuje białka , maluch je pochłania :viva: , nie zapomnij o Omedze 3, selenie-nie tylko dla oczu dziecka , dobrze, żebyś jadła sporo żółtek. Selen z Apteki raczej nie, w żółtku oprócz selenu jest wiele innych dobrych składników. Pozdrawiam, powodzenia :-)
_________________
marzena kiwi
 
     
daga31

Dołączył: 21 Sty 2011
Posty: 10
Wysłany: Czw Sty 27, 2011 12:09   

Witam :)
Mój stan nadal bez zmian, mąż niepocieszony - marudzi że nie może mi już "dogodzić" rarytasami ze sklepu osiedlowego - a tak uwielbiał moją radość na widok tych łakoci :)
Ja za to czuję się bardzo bobrze, co najważniejsze nie mam wydętego brzucha jak to było do tej pory (myślałam że to się już ciążowy robi - a tu proszę - zniknął a dzidzia wciąż jest i ma się dobrze :) ;)

Czytam namiętnie forum - jak na razie "szum informacyjny" - tak chyba to można nazwać;) informacji sporo, ale powoli wszystko staram sobie poukładac w głowie.

Surowizny w ciąży się jeść obawiam, ale z pewnością po porodzie wrócę np. do tatara. Jak byłam mała zajadałam się (zresztą cała nasza rodzina) tatarem, który przygotowywał mój tato - było to coś pysznego i sama nie wiem, czemu zaprzestano w moim domu go przygotowywać, zresztą tak samo jak wiele innych potraw:(
Jajka na miękko jem, lecz jak pisałam surowych się boję w obecnym stanie.

Zaczęłam przyglądać się również moim babciom - otóż jedna babcia tradycyjna - 87 lat - ma się dobrze, powiedziałabym - bardzo dobrze zaś druga - nowoczesna - choruje chyba na wszystko na co można chorować, wciąż na lekach i w szpitalach:( Oczywiście rozróżnienia-tradycyjna/nowoczesna, dokonałam biorąc pod uwagę sposób odżywiania się. Ta druga - bardzo otyła, ta pierwsza szczupła (nie chuda).

Mam pytanie dotyczące łączenia - szpinak, żółtka, ser żółty, czosnek - uwielbiam:)
Jak to wszystko ma się do siebie ?

No i warzywa - jakie najlepiej? Do owoców dotarłam, warzywa, choć pewnie są na forum to gdzieś mi umknęły:(

Pozdrawiam
 
     
Hannibal 
Moderator

Pomógł: 191 razy
Wiek: 39
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 15904
Skąd: Warszawa
Wysłany: Czw Sty 27, 2011 13:00   

daga31 napisał/a:
Mam pytanie dotyczące łączenia - szpinak, żółtka, ser żółty, czosnek - uwielbiam:)
Jak to wszystko ma się do siebie ?

A jak się po tym czujesz na żołądku? Jest jakaś różnica w porównaniu z opcją rozdzielnego zjedzenia tychże produktów?
daga31 napisał/a:
No i warzywa - jakie najlepiej? Do owoców dotarłam, warzywa, choć pewnie są na forum to gdzieś mi umknęły:(

Najlepiej te, które zawierają najmniej pestycydów.
http://drbenkim.com/articles-pesticides.html
http://www.sixwise.com/ne..._what_to_do.htm
http://www.diseaseproof.c...pesticides.html
Czyli cebula, szparagi, brokuły, kalafior, kapusta, groszek.
_________________
Don't buy into mono-dimensional training regimens. Exercising should reflect how rich and varied life is. #MovNat
 
     
daga31

Dołączył: 21 Sty 2011
Posty: 10
Wysłany: Czw Sty 27, 2011 13:46   

Dzięki:)

A więc szpinak zanieczyszczony :(
Te, które są ok uwielbiam też :)
 
     
Hannibal 
Moderator

Pomógł: 191 razy
Wiek: 39
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 15904
Skąd: Warszawa
Wysłany: Czw Sty 27, 2011 13:49   

Ogórki kiszone domowej roboty są dobre.
Zawierają stosunkowo (na 1 kcal) dużo magnezu.
+ probiotyczne bakterie, enzymy.
_________________
Don't buy into mono-dimensional training regimens. Exercising should reflect how rich and varied life is. #MovNat
Ostatnio zmieniony przez Hannibal Czw Sty 27, 2011 13:50, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
daga31

Dołączył: 21 Sty 2011
Posty: 10
Wysłany: Czw Sty 27, 2011 13:54   

O tak, tak, tak .... ogóreczki uwielbiam :) Zwłaszcza teraz :) Wciąż mam też ochotę na sok z kiszonej kapusty, ale w dużych ilościach to raczej nie jest on wskazany :)
 
     
Hannibal 
Moderator

Pomógł: 191 razy
Wiek: 39
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 15904
Skąd: Warszawa
Wysłany: Pią Sty 28, 2011 20:51   

Mama Maciusia napisał/a:
Dym mogłam wyczuć z kilku metrów na otwartym powietrzu!

Ja go nie w ciąży też wyczuwam. :)
_________________
Don't buy into mono-dimensional training regimens. Exercising should reflect how rich and varied life is. #MovNat
 
     
Neska 


Pomogła: 23 razy
Wiek: 44
Dołączyła: 01 Sie 2009
Posty: 1331
Wysłany: Sob Sty 29, 2011 00:12   

Ewa podaj rece :-D mnie tez draznil zapach fajek w ciazy, do tego stopnia, ze raz prawie przestawilam kopcacego obok mnie kolesia, bo nie chcial odejsc dalej na moja prosbe. Wiec to fakt - fajki wbudzaja agresje :-D u ciezarnych.

Hanni kazda kobieta wie, zarowno przed okresem, jak i porodem, ze nalezy zwiekszyc ilosc ww. Tylko niektore to tlumia. To cos - jak nie zjesz to zabijesz - i nie jest to zwykla zachcianka :->
_________________
Pachelbel Canon in D
 
     
daga31

Dołączył: 21 Sty 2011
Posty: 10
Wysłany: Sob Sty 29, 2011 16:39   

O jajkach ze sklepu to już nie wspomnę. Na widok opakować strasznie mnie mdli. Na szczęście jaja (już od dawna) mam od pewnej cudownej Pani, która hoduje swoje kurki, to samo z mięsem - również nie ze sklepu :viva:

Obecnie wypiję herbatę ale wciąż nie tknę tych z torebek. Ciekawa jestem kiedy mi to przejdzie :->
 
     
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Akademia Zdrowia Dan-Wit informuje, że na swoich stronach internetowych stosuje pliki cookies - ciasteczka. Używamy cookies w celu umożliwienia funkcjonowania niektórych elementów naszych stron internetowych, zbierania danych statystycznych i emitowania reklam. Pliki te mogą być także umieszczane na Waszych urządzeniach przez współpracujące z nami firmy zewnętrzne. Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na używanie cookie, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Dowiedz się więcej o celu stosowania cookies oraz zmianie ustawień ciasteczek w przeglądarce.

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Template modified by Mich@ł

Copyright © 2007-2024 Akademia Zdrowia Dan-Wit | All Rights Reserved