Strona główna Fakty żywieniowe Jak się żywić? Przepisy Historia diety Forum  

  Forum dyskusyjne serwisu www.DobraDieta.pl  FAQ    Szukaj    Użytkownicy    Czat      Statystyki  
  · Zaloguj Rejestracja · Profil · Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości · Grupy  

Poprzedni temat «» Następny temat
Otwarty przez: Witold Jarmolowicz
Wto Sty 01, 2013 11:00
Sniadanie
Autor Wiadomość
zyon 


Pomógł: 69 razy
Dołączył: 04 Sie 2009
Posty: 8854
Wysłany: Śro Lis 30, 2011 08:52   Sniadanie

Czy to u was kluczowy posilek czy nie? Jecie rano, w poludnie, kiedy zlapie glod czy regularnie o tej samej porze? Ciekawi mnie to, z nawykow silownianych, ze tak powiem zostalo mi jedzienie sniadania ale czasami sie je bo sie czuje glos a czasami, bo "trzeba" cos zjesc przed wyjsciem do pracy.
_________________
Nauka:nigdy więcej! Po maturze chodziłem na 3 różne studia, jednak okazało się że wykształcenie to nie jest coś dla mnie. I tak oto twój argument spala na konewce:) To takie krótkowzroczne masło maślane.
 
     
michal_krk

Dołączył: 19 Paź 2011
Posty: 177
Wysłany: Śro Lis 30, 2011 10:19   

Właśnie przez ostatnie lata był, niezależnie od wszystkiego- śniadanie musiało być.

Teraz, po 5 tygodniach na low carb, już kilka razy ostatnio mi się zdarzyło jeść pierwszy raz około 14:00, ponieważ rano nie jestem w ogóle głodny.
W takiej sytuacji też przez cały dzień "mniej się chce jeść".

Trzeba wziąć poprawkę na to, że ja wstaję około godziny 9:00-10:00, więc wytrzymanie do 14:00 to nie jest tak heroiczny wyczyn jak w przypadku tych, co wstają o 6-7.

Michał
 
     
zyon 


Pomógł: 69 razy
Dołączył: 04 Sie 2009
Posty: 8854
Wysłany: Śro Lis 30, 2011 10:28   

Ja wstaje w okolicach 5-6 wiec do 14 to nie wiem czy bym dal rade, bez wchodzenia w kategorie glodowki.
_________________
Nauka:nigdy więcej! Po maturze chodziłem na 3 różne studia, jednak okazało się że wykształcenie to nie jest coś dla mnie. I tak oto twój argument spala na konewce:) To takie krótkowzroczne masło maślane.
 
     
jaccek 

Dołączył: 30 Lip 2005
Posty: 6
Skąd: Kraków
Wysłany: Śro Lis 30, 2011 10:56   

ja bez śniadania ani rusz, jeszcze leże po przebudzeniu a już jajowar gotuje jaja na pół miękko do tego tyle tłuszczu żebym nie musiał nic jeść przez 8-10h więc następny posiłek to dopiero obiadokolacja o 20tej
 
 
     
zyon 


Pomógł: 69 razy
Dołączył: 04 Sie 2009
Posty: 8854
Wysłany: Śro Lis 30, 2011 11:08   

jaccek napisał/a:
ja bez śniadania ani rusz, jeszcze leże po przebudzeniu a już jajowar gotuje jaja na pół miękko do tego tyle tłuszczu żebym nie musiał nic jeść przez 8-10h więc następny posiłek to dopiero obiadokolacja o 20tej
czyli niezaleznie od tego czy jest glod z rana czy nie? jaki rodzaj tluszczu dodajesz i ile?
_________________
Nauka:nigdy więcej! Po maturze chodziłem na 3 różne studia, jednak okazało się że wykształcenie to nie jest coś dla mnie. I tak oto twój argument spala na konewce:) To takie krótkowzroczne masło maślane.
 
     
stdt 

Pomógł: 5 razy
Wiek: 33
Dołączył: 01 Lut 2011
Posty: 517
Skąd: Cała Europa.
Wysłany: Śro Lis 30, 2011 11:19   

Wstaję koło 7, o 8 śniadanko, musi być.

Jajka w różnej formie + duużo węgli.

Cukier na korytku 75 z rana :D
 
     
jaccek 

Dołączył: 30 Lip 2005
Posty: 6
Skąd: Kraków
Wysłany: Śro Lis 30, 2011 11:19   

zyon, na śniadanie głód mam zawsze, może nie jest on tak silny zaraz po przebudzeniu ale to nie ma to wpływu na ilość zjedzonych kalori w tym posiłku, godzine po przebudzeniu głód jest już bardzo silny.

Tłuszczu rano jem bardzo dużo, składa się na niego 5 żółtek w tym jedno całe jajo, 80-90gr masła + szklanka śmietanki 30%, tłuszcz oczywiście podgrzany, masło roztopione, pomieszane ze śmietaną i w takiej formie zjedzone :D

Taki rozkład posiłków według mnie jest najkorzystniejszy, nie obiadam się przy tym tłuszczami na noc tylko głównie węglami (po 22.00) i cały dzień mam spokój z jedzeniem
Ostatnio zmieniony przez jaccek Śro Lis 30, 2011 11:20, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
     
zyon 


Pomógł: 69 razy
Dołączył: 04 Sie 2009
Posty: 8854
Wysłany: Śro Lis 30, 2011 13:08   

jaccek napisał/a:
szklanka śmietanki 30%

O matko, znowu ta smietanka :razz: co jest grane? Nie mow, ze z "biedrunki" ta smietanka jest czy sklepowa w ogole.
_________________
Nauka:nigdy więcej! Po maturze chodziłem na 3 różne studia, jednak okazało się że wykształcenie to nie jest coś dla mnie. I tak oto twój argument spala na konewce:) To takie krótkowzroczne masło maślane.
 
     
jaccek 

Dołączył: 30 Lip 2005
Posty: 6
Skąd: Kraków
Wysłany: Śro Lis 30, 2011 13:15   

taak od 6 lat pije tą śmietane na śniadanie więc raczej by mnie tu już nie było gdyby to była biedronka

a masła myślisz że wszystkie takie fajne?

śmietanka prawdziwa, masło też - na wage kupuje
Ostatnio zmieniony przez jaccek Śro Lis 30, 2011 13:16, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
     
zyon 


Pomógł: 69 razy
Dołączył: 04 Sie 2009
Posty: 8854
Wysłany: Śro Lis 30, 2011 13:52   

jaccek napisał/a:
taak od 6 lat pije tą śmietane na śniadanie więc raczej by mnie tu już nie było gdyby to była biedronka

a masła myślisz że wszystkie takie fajne?

śmietanka prawdziwa, masło też - na wage kupuje

No wiem, ze teraz oszukuja jak sie da a w dyskontach dla biedoty typu biedronka sczegolnie. Fajnie, ze masz dostep do naturalnych, ja mam do jajek i smietany, maslo sporadycznie niestety, zreszta i tak omijam mleczne jak sie da.
_________________
Nauka:nigdy więcej! Po maturze chodziłem na 3 różne studia, jednak okazało się że wykształcenie to nie jest coś dla mnie. I tak oto twój argument spala na konewce:) To takie krótkowzroczne masło maślane.
 
     
stdt 

Pomógł: 5 razy
Wiek: 33
Dołączył: 01 Lut 2011
Posty: 517
Skąd: Cała Europa.
Wysłany: Śro Lis 30, 2011 21:16   

Ja tam wolę węgle. Tłuszcze nie dla mnie. Nie będę się zmuszać :P
 
     
zyon 


Pomógł: 69 razy
Dołączył: 04 Sie 2009
Posty: 8854
Wysłany: Czw Gru 01, 2011 08:40   

wegle na sniadanie czy zamiast tluszczu?
_________________
Nauka:nigdy więcej! Po maturze chodziłem na 3 różne studia, jednak okazało się że wykształcenie to nie jest coś dla mnie. I tak oto twój argument spala na konewce:) To takie krótkowzroczne masło maślane.
 
     
stdt 

Pomógł: 5 razy
Wiek: 33
Dołączył: 01 Lut 2011
Posty: 517
Skąd: Cała Europa.
Wysłany: Pią Gru 02, 2011 09:42   

Węgle jako paliwo, czyli jem ich energetycznie więcej, niż tuscy :P

Wychodzi, zależy - 1-2g tuscu i 4-5g wyngla :D Białeczko raczej na stałym poziomie 2g.
 
     
zyon 


Pomógł: 69 razy
Dołączył: 04 Sie 2009
Posty: 8854
Wysłany: Pią Gru 02, 2011 09:54   

A sniadanko? interesuje mnie po prostu czy musi byc czy nie, tzn czy musi byc rano przed wyjsciem do pracy czy o dowolnej porze. Zaczalem sie zastanawiac, bo czasami jestem glodny ale czasami wcale a z czasow trenowania mam podswiadomie wbite, ze "trza zjesc" i tyle.
_________________
Nauka:nigdy więcej! Po maturze chodziłem na 3 różne studia, jednak okazało się że wykształcenie to nie jest coś dla mnie. I tak oto twój argument spala na konewce:) To takie krótkowzroczne masło maślane.
 
     
Joannaż 


Pomogła: 38 razy
Wiek: 40
Dołączyła: 19 Kwi 2010
Posty: 2285
Wysłany: Pią Gru 02, 2011 10:29   

zyon napisał/a:
A sniadanko? interesuje mnie po prostu czy musi byc czy nie, tzn czy musi byc rano przed wyjsciem do pracy czy o dowolnej porze. Zaczalem sie zastanawiac, bo czasami jestem glodny ale czasami wcale a z czasow trenowania mam podswiadomie wbite, ze "trza zjesc" i tyle.

Nic nie musi :)
No ja najlepiej się czuję i funkcjonuję, gdy pierwszy posiłek jem po 16.
Wcześniej jedynie herba zielona lub yerba.
Serio, może stopniowo trzeba się do tego przyzwyczajać, ale na dzień dzisiejszy lubię czuć głodek ;) , i czuję wtedy wydajniejszą pracę umysłową, fizycznie trochę "mniej" sił, ale ja nie pracuję fizycznie, więc dla mnie ok :) Zreztą nawet przy pracy fizycznej, pewnie byłaby to kwestia "przyzwyczajenia się".

Tak tak, to, że trzeba zjeść śniadanie, jest wbite do głowy (od dziecka). Tak jak że trzeba jeść 3 (5) posiłków dziennie, a nie jeden! Ileż to już nasłuchałam się rad i ostrzeżeń ludzi, którzy rady swe czerpią z internetu i telewizji :) Ale można wbić do głowy cokolwiek, co komu lepsze. Każdy jest inny i potrzebuje czegoś innego.
:)
_________________
Im więcej trudności w drodze do celu,
tym więcej radości w jego osiągnięciu.
 
     
zyon 


Pomógł: 69 razy
Dołączył: 04 Sie 2009
Posty: 8854
Wysłany: Pią Gru 02, 2011 11:07   

sinsemilla napisał/a:
Wcześniej jedynie herba zielona lub yerba.

Sie ostatnio naczytalem, ze zielona utrudnia przyswajanie zelaza i nawet wyplukuje.
_________________
Nauka:nigdy więcej! Po maturze chodziłem na 3 różne studia, jednak okazało się że wykształcenie to nie jest coś dla mnie. I tak oto twój argument spala na konewce:) To takie krótkowzroczne masło maślane.
 
     
Edyta Słonecka
Najinteligentniejszy


Pomógł: 16 razy
Dołączył: 24 Paź 2011
Posty: 932
Wysłany: Pią Gru 02, 2011 12:02   

Sinsemilla jadasz jeden posiłek dziennie, jak napisałaś. A co jadasz? Pytam z czystej ciekawości :-)
_________________
Z osobami z HIV i osobami odpowiedzialnymi za śmierć współforowiczów oraz ze złośliwymi kurduplami nie rozmawiam.
Nie rozmawiam również z ludźmi o mentalności motłochu, który pragnie tanich igrzysk.
 
     
stdt 

Pomógł: 5 razy
Wiek: 33
Dołączył: 01 Lut 2011
Posty: 517
Skąd: Cała Europa.
Wysłany: Pią Gru 02, 2011 12:27   

Zależy Zyon, jakie masz cele.

Jeśli idzie o ścisłość, to nie, nie musi być. Tylko licz się z tym, że z dnia na dzień będziesz stawać się wieszakiem (przynajmniej u mnie tak było) :P

Gdy praktykowałem LC i nie jadałem często śniadań, stawałem się chudszy i chudszy, traciłem mięśnie (bo tkanka tłuszczowa u mnie jest stała, constans, żyłki na wierzchu, czy to LC, czy koryto, po prostu mam to szczęśćie :hihi: ).

Teraz, gdy wróciłem na korytko, jem częściej, jem śniadania, to mięśnie rosną. Ergo, LC nie dla mnie. Wiem, że niby toto zdrowsze jest, ale wolę poświęcić te 5 lat życia, dla lepszego wyglądu.

Poza tym, nie tylko dieta wpływa na zdrowie, znam ludzi, co jedzą od zawsze kluski, chleb, mało mięsa, a mają po 80 lat i więcej, także ;-)
 
     
Edyta Słonecka
Najinteligentniejszy


Pomógł: 16 razy
Dołączył: 24 Paź 2011
Posty: 932
Wysłany: Pią Gru 02, 2011 12:29   

stdt napisał/a:

Poza tym, nie tylko dieta wpływa na zdrowie, znam ludzi, co jedzą od zawsze kluski, chleb, mało mięsa, a mają po 80 lat i więcej, także ;-)

Właśnie dlatego, że jedzą mało mięsa.
 
     
Joannaż 


Pomogła: 38 razy
Wiek: 40
Dołączyła: 19 Kwi 2010
Posty: 2285
Wysłany: Pią Gru 02, 2011 12:36   

Edyta
No tak, staram się, bywa, że jem więcej, np. w wakacje sobie pofolgowałam ;) ale nie czułam się "komfortowo", doświadczyłam co mi najlepiej służy.
Tu trochę pisałam o swojej diecie
Jem ogólnie to na co ma ochotę mój organizm.
Z warzyw jadam, teraz, buraczki, kapustę kiszoną i ogórasy kiszone :)

Nachodzą mnie czasem dni, że nic nie mam ochoty przełykać, ostatnio było parę dni... potem znów powrót do jedzenia...no tak z duchem lecę :)
Wolą moją jest nie jeść wcale..

zyon
Jeśli chodzi o te pierwiastyki i zieloną herbatę. Hmmm, z mojego organizmu nic nie wypłukuje, jakby się kto pytał :hihi:
_________________
Im więcej trudności w drodze do celu,
tym więcej radości w jego osiągnięciu.
 
     
Edyta Słonecka
Najinteligentniejszy


Pomógł: 16 razy
Dołączył: 24 Paź 2011
Posty: 932
Wysłany: Pią Gru 02, 2011 12:46   

sinsemilla napisał/a:
Edyta
No tak, staram się, bywa, że jem więcej, np. w wakacje sobie pofolgowałam ;) ale nie czułam się "komfortowo", doświadczyłam co mi najlepiej służy.
Tu trochę pisałam o swojej diecie
Jem ogólnie to na co ma ochotę mój organizm.
Z warzyw jadam, teraz, buraczki, kapustę kiszoną i ogórasy kiszone :)

Nachodzą mnie czasem dni, że nic nie mam ochoty przełykać, ostatnio było parę dni... potem znów powrót do jedzenia...no tak z duchem lecę :)
Wolą moją jest nie jeść wcale..

A jak z Twoją wagą? Nie chudniesz, jak tak rzadko jadasz, albo w ogóle?
Zastanawiam się właśnie jak to jest z tą wagą. Da się tak nie jeść,albo jeść mało i nie chudnąć? Ja np. żeby nie chudnąć, to jem 3 razy dziennie,a i tak czasem spadnie mi waga, zależy co zjem. Mięsa już jakiś czas w ogóle mi się nie chce, ewentualnie ryby.
 
     
Joannaż 


Pomogła: 38 razy
Wiek: 40
Dołączyła: 19 Kwi 2010
Posty: 2285
Wysłany: Pią Gru 02, 2011 13:02   

Edyta Słonecka napisał/a:
A jak z Twoją wagą? Nie chudniesz, jak tak rzadko jadasz, albo w ogóle?
Zastanawiam się właśnie jak to jest z tą wagą. Da się tak nie jeść,albo jeść mało i nie chudnąć? Ja np. żeby nie chudnąć, to jem 3 razy dziennie,a i tak czasem spadnie mi waga, zależy co zjem. Mięsa już jakiś czas w ogóle mi się nie chce, ewentualnie ryby.

Chudnę trochę, bo jeszcze mam z czego (po wakacjach - trwały w tym roku bardzo długo ;) ). Choć teraz już minimalnie, a nie jestem i na pewno nie będę chudzielcem, może takie geny, tzw. "grube kości".
Nie nie, anoreksja i wychudzenie z pewnością mi nie grozi.
:)
_________________
Im więcej trudności w drodze do celu,
tym więcej radości w jego osiągnięciu.
 
     
stdt 

Pomógł: 5 razy
Wiek: 33
Dołączył: 01 Lut 2011
Posty: 517
Skąd: Cała Europa.
Wysłany: Pią Gru 02, 2011 13:03   

Ja żeby trzymać wagę muszę jeść 3 posiłki pełnowartościowe + podjadanie i to sporo podjadania. Obecnie jem 4 posiłki i podjadanie, ale waga coś nie idzie do przodu, a trochę kg by mi się przydało, bo nadal chudo :-(
 
     
Joannaż 


Pomogła: 38 razy
Wiek: 40
Dołączyła: 19 Kwi 2010
Posty: 2285
Wysłany: Pią Gru 02, 2011 13:13   

stdt napisał/a:
Ja żeby trzymać wagę muszę jeść 3 posiłki pełnowartościowe + podjadanie i to sporo podjadania. Obecnie jem 4 posiłki i podjadanie, ale waga coś nie idzie do przodu, a trochę kg by mi się przydało, bo nadal chudo :-(

Kurczę, no właśnie, z tym, że moje odżywianie się, teraz, nie jest spowodowane chęcią posiadania upragnionej wagi, tylko po prostu czuję, że po zjedzeniu, pochłaniana jest energia na trawianie, a jak nie trawię to ta energia wpływa na myślenie, odczuwam to jako "jaśniejszy" umysł.
Być może to myślenie głupca :P
;D
_________________
Im więcej trudności w drodze do celu,
tym więcej radości w jego osiągnięciu.
 
     
Edyta Słonecka
Najinteligentniejszy


Pomógł: 16 razy
Dołączył: 24 Paź 2011
Posty: 932
Wysłany: Pią Gru 02, 2011 13:16   

sinsemilla napisał/a:
a nie jestem i na pewno nie będę chudzielcem, może takie geny, tzw. "grube kości".

:)

W takim razie możesz sobie pozwolić na jeden posiłek dziennie :-)
Kolejny raz można się przekonać, że nie ma jednej recepty dla wszystkich 8)

stdt napisał/a:
Ja żeby trzymać wagę muszę jeść 3 posiłki pełnowartościowe + podjadanie i to sporo podjadania. Obecnie jem 4 posiłki i podjadanie, ale waga coś nie idzie do przodu, a trochę kg by mi się przydało, bo nadal chudo

Masz dopiero 20 lat, więc Twoja przemiana materii jest o wiele szybsza niż przemiana materii przeciętnego czterdziestolatka przypuśćmy.
Jeśli Twoi rodzice i dziadkowie są szczupli,to istnieje duże prawdopodobieństwo,że w ich wieku również taki będziesz.
Ja znam parę osób, które w wieku 20 lat były szczupłymi osobami,a potem z wiekiem przybierali na wadze. Niektórzy z nich 35 latkowie mają dosyć pokaźne brzuchy,a byli chudzielcami nigdyś.
Ostatnio zmieniony przez Edyta Słonecka Pią Gru 02, 2011 13:18, w całości zmieniany 2 razy  
 
     
Edyta Słonecka
Najinteligentniejszy


Pomógł: 16 razy
Dołączył: 24 Paź 2011
Posty: 932
Wysłany: Pią Gru 02, 2011 13:25   

rakash napisał/a:

To chyba kwestia nie tego że każdy jest inny tylko stanu organizmu. Ja wiem o czym pisze Sinsemilla też tak kiedyś miałem. Teraz muszę jeść nie ze względu na wagę bo na to to ja uwagi raczej nie zwracam specjalnie, ale dlatego że czuje się głodny.


Ale też chodzi o kościec. O budowę. Są osoby,które są tzw. "ubite", nie są szczupłe,ani powiedzmy grube. Moja koleżanka taka jest. Po prostu ma taką budowę, ma grubsze kości. Sądzę,że Sinsemilla może być właśnie takiej budowy. A są osoby drobnej kości i u nich widać tzw. chudość. Nie ma innej opcji. Nie widziałam nigdy osoby drobnej kości,aby były "przy sobie". Ani "grubokościstość" nie jest chorobą, ani "drobnokościstość" nie jest chorobą. Po prostu różnorodność być musi, to jest normalne.
 
     
draq

Pomógł: 1 raz
Dołączył: 28 Sty 2012
Posty: 40
Wysłany: Sob Sty 28, 2012 21:19   

Cytat:
Ja żeby trzymać wagę muszę jeść 3 posiłki pełnowartościowe + podjadanie i to sporo podjadania. Obecnie jem 4 posiłki i podjadanie, ale waga coś nie idzie do przodu, a trochę kg by mi się przydało, bo nadal chudo :-(

Waga nie idzie do przodu, bo być może jesz za dużo. Nie wierzę by tyle jedzenia potrzebowało twoje ciało w ciągu dnia, chyba że pół dnia biegasz, lub uprawiasz inne sporty. Na swoim przykładzie Ci doradzę, byś nie podjadał, nie doprowadzał do momentu sytości. Nie myśl o jedzeniu, a jedynie pomyśl co zjeść w momencie gdy poczujesz głód. Przestań jeść gdy głód zniknie. Nałóż sobie małą porcję na talerz i odczekaj po zjedzeniu jakiś czas. Jeżeli będziesz dalej głodny to zjedz więcej. Kieruj się własnymi potrzebami, bo Twoje przekonanie o tym że musisz jeść by przytyć, może jedynie cię zmęczyć i stworzyć dobry grunt dla chorób. Twoje ciało może być zaprogramowane w przeróżny sposób i Tobie akurat może służyć jedzenie na noc, albo tylko rano. Zauważyłem po sobie że jedzenie przed ok 18 jest lepiej przyswajalne, po tej godzinie jedynie zalega w ciele do następnego dnia. Proponuje Ci zatem, jeżeli zechcesz, zastosuj się do tej częstotliwości jedzenia o której wspominałem.
 
     
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Akademia Zdrowia Dan-Wit informuje, że na swoich stronach internetowych stosuje pliki cookies - ciasteczka. Używamy cookies w celu umożliwienia funkcjonowania niektórych elementów naszych stron internetowych, zbierania danych statystycznych i emitowania reklam. Pliki te mogą być także umieszczane na Waszych urządzeniach przez współpracujące z nami firmy zewnętrzne. Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na używanie cookie, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Dowiedz się więcej o celu stosowania cookies oraz zmianie ustawień ciasteczek w przeglądarce.

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Template modified by Mich@ł

Copyright © 2007-2024 Akademia Zdrowia Dan-Wit | All Rights Reserved