Strona główna Fakty żywieniowe Jak się żywić? Przepisy Historia diety Forum  

  Forum dyskusyjne serwisu www.DobraDieta.pl  FAQ    Szukaj    Użytkownicy    Czat      Statystyki  
  · Zaloguj Rejestracja · Profil · Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości · Grupy  

Poprzedni temat «» Następny temat
Broń palna.

Czy broń palna powinna być ogólnodostępna?
Tak.
40%
 40%  [ 9 ]
Nie.
59%
 59%  [ 13 ]
Głosowań: 22
Wszystkich Głosów: 22

Autor Wiadomość
IgaM
[Usunięty]

Wysłany: Pią Cze 18, 2010 18:23   Broń palna.

Czy broń palna powinna być ogólnodostępna? Jeśli tak- dlaczego? Jeśli nie-dlaczego? Argumenty.
Ostatnio zmieniony przez Molka Pią Cze 18, 2010 19:32, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
IgaM
[Usunięty]

Wysłany: Pią Cze 18, 2010 18:41   Broń palna.

Jestem kategorycznie przeciwna ogólndostępności bronii palnej,ten kto tego chce nie ma zielonego pojęcia jak zachowują się np. agresywni młodzi ludzie,którzy np. sobie wypiją,albo po prostu widzą tylko czubek własnego nosa,niczego nie widzą i nie słyszą. Już wyobrażam sobie te strzały między tymi agresywnymi ćwokami i ginących przy okazji niewinnych ludzi,a o zwróceniu uwagi wandalowi,który niszczy huśtawkę na placu zabaw nie byłoby mowy,bo kulka w łeb,w efekcie strach byłoby się odezwać,czy wyjsc na ulicę.
Ostatnio zmieniony przez Molka Pią Cze 18, 2010 19:32, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
barb

Pomógł: 11 razy
Dołączył: 27 Mar 2009
Posty: 252
Wysłany: Pią Cze 18, 2010 19:42   

Ogólnie, na dzień dzisiejszy NIE, bo uważam że poziom intelektualny i poziom życia narodu jest zbyt niski aby broń była ot tak dostępna, mogła by służyć niecnym celom, aczkolwiek zgodził bym się jeżeli za zabójstwo z premedytacją karą była by śmierć - i to nie humanitarna, co najmniej przez powieszenie na zjedzeniu przez lwy kończąc, niestety mogły by się zdarzyć przypadki złego osądu więc tutaj też by było trzeba się zastanowić.

W tej kwestii nie zgadzam się z JKM, twierdzenie że każdy bandyta ma broń jest przesadą.
Ludzie siedzący z napady z bronią palną w ZK napewno nie stanowią większości, pewnie by to się zmieniło jak by broń była legalna, a co do obrony własnej, zdarzają się wyjątki ale myśle że broń śrutowa wystarczy.
 
     
Kangur

Pomógł: 34 razy
Wiek: 82
Dołączył: 27 Sty 2005
Posty: 3119
Skąd: Australia
Wysłany: Pią Cze 18, 2010 19:53   

Australia przerabiala juz ogolnodostepnosc broni palnej. Na cmentarzach sa pomniki tej "wolnosci".
_________________
Odkwaszać czy zakwaszać?
http://biblia.deon.pl/rozdzial.php?id=1159
14 W czasie posiłku powiedział do niej Booz: «Podejdź tu i jedz chleb, maczając swój kawałek w kwaśnej polewce».
 
     
M i T 


Pomógł: 66 razy
Dołączył: 09 Lis 2007
Posty: 7106
Wysłany: Pią Cze 18, 2010 20:00   

barb napisał/a:
zgodził bym się jeżeli za zabójstwo z premedytacją karą była by śmierć - i to nie humanitarna, co najmniej przez powieszenie na zjedzeniu przez lwy kończąc.


Nie rozumiem, czemu chcesz, by się pastwiono nad skazańcem. Nie wystarczy Ci eliminacja? Te lwy, no przestań ;)

Gdyby nie było kary śmierci za morderstwo, w żadnym razie nie zgodziłbym się na ogólny dostęp do gnatów, a to dlatego, że bez drastycznych konsekwencji, broń byłaby używana zamiast języka.
Państwo gdzie bandzior ma broń, nie ma kary śmierci, broń jest niedostępna, jest państwem wspierającym bandytyzm. Tak właśnie jest teraz w RP i w Europie.

Dostęp do broni jak najbardziej, lecz TYLKO i WYŁĄCZNIE, gdy funkcjonuje stanowczo kara śmierci za MORDERSTWO. Niegdyś chciałem tak karać gwałcicieli, lecz obcięcie fujary w zupełności styknie ;) Co by nie rzec, w państwie, gdzie panują ciężkie warunki dla przestępców, żyłoby się przede wszystkim bezpieczniej.
Innymi słowy, państwo precz od wolności obywatela, który nie chce nikogo zabić, ale gdy już jakaś łachudra zgładzi niewinną osobę, to nie ma litości.

Jak chcecie, by nie trzeba było w ogóle używać broni, cały świat musiałby mieć świadomość, że ludzie przez całe życie potrafią wyżywać się w przeróżny sposób za fatalne dzieciństwo.
By to pojąć, trzeba zaakceptować istnienie nieświadomej sfery psyche. Bez tego w ogóle nie da się ruszyć z miejsca.

Tomek
Ostatnio zmieniony przez M i T Pią Cze 18, 2010 20:07, w całości zmieniany 4 razy  
 
     
Witold Jarmolowicz 
Site Admin

Pomógł: 46 razy
Dołączył: 06 Sie 2007
Posty: 8793
Wysłany: Pią Cze 18, 2010 20:08   

W ankiecie brakuje opcji: trudno powiedzieć.
Moim zdaniem byłoby dobrze posiadać broń palną, ale...
Nie można raptem społeczeństwu, które od lat nie ma dostępu do broni, tę broń udostępnić.
W USA i Meksyku obywatele od stuleci mieli powszechnie broń palną, dzięki czemu doskonale wpoili sobie wady i zalety posiadania tej broni, wytworzyli mechanizmy odpowiednich reakcji.
Przede wszystkim wbili sobie do każdego tępego łba, że jak wyciągasz rewolwer, to tamten drugi też może wyciągnąć i zabić cię.
Wzajemne skuteczne groźby doskonale stabilizują porządek społeczny.
W Polsce takie doświadczenia są nam obce. Zanim durnie nauczyliby się, że można zostać zabitym, wyciągając niepotrzebnie broń po pijoku, to zginęłoby wielu ludzi niepotrzebnie.
Więc trudno powiedzieć, jak należałoby rozwiązać tę zagwozdkę.
JW
 
     
M_H 


Pomógł: 2 razy
Dołączył: 13 Sie 2008
Posty: 132
Skąd: Gliwice
Wysłany: Pią Cze 18, 2010 20:17   

Najważniejszy jest sprawny system sądowniczy. Bez tego ani rusz.

Jak Polska przestanie być dziadowskim krajem i coraz więcej ludzi będzie posiadać własność o którą można się obawiać, to zmienią się preferencje. Ważniejsza będzie obawa o swoje niż o to że ktoś tam się może zastrzelić po pijaku. Na razie dostęp do broni nie jest sprawą niecierpiącą zwłoki. Natomiast szkolenia na strzelnicy w okresie szkolnym można zacząć.
_________________
Maciek
 
 
     
M i T 


Pomógł: 66 razy
Dołączył: 09 Lis 2007
Posty: 7106
Wysłany: Pią Cze 18, 2010 20:20   

Wystarczyłoby wychowywać dzieci w zdrowy sposób (a nie klapsami czy "bezstresowo") i z zachowaniem szacunku, plus pozbyć się rządu okradającego swoich obywateli (czyli zapewnić zdrowy, wolnorynkowy rozwój gospodarki), a poziom frustracji zmaleje i broń przestanie napawać takim lękiem.

Szwajcarzy (i ponoć Finowie też) jakoś sobie z ogólnodostępną bronią radzą i nie słychać by krew ich ulice zalewała...

Teksańczycy (i generalnie południowcy) są uważani (przez tych którzy mieli z nimi do czynienia, a nie opierają się na medialnych i filmowych stereotypach) za ludzi wybitnie przyjaznych i otwartych. A broni posiadają pewnie więcej od innych stanów.

Marishka
Ostatnio zmieniony przez M i T Pią Cze 18, 2010 20:21, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
barb

Pomógł: 11 razy
Dołączył: 27 Mar 2009
Posty: 252
Wysłany: Pią Cze 18, 2010 20:23   

M i T napisał/a:

Nie rozumiem, czemu chcesz, by się pastwiono nad skazańcem. Nie wystarczy Ci eliminacja? Te lwy, no przestań ;)


W te lwy to rzuciłbym tylko za naprawdę ohydne zabójstwo, śmierć skazanego nie może być łatwa i przyjemna jeśli ofiara przeżywała męczarnie podczas morderstwa, po drugie potencjalny morderca musi czuć lęk przed karą, a taki zastrzyk to chyba nie jest jeszcze nic takiego strasznego.
 
     
rakash 
We called it war!


Pomógł: 8 razy
Dołączył: 29 Sty 2010
Posty: 2799
Wysłany: Pią Cze 18, 2010 20:31   

Witold Jarmolowicz napisał/a:

W USA i Meksyku obywatele od stuleci mieli powszechnie broń palną, dzięki czemu doskonale wpoili sobie wady i zalety posiadania tej broni, wytworzyli mechanizmy odpowiednich reakcji.
Przede wszystkim wbili sobie do każdego tępego łba, że jak wyciągasz rewolwer, to tamten drugi też może wyciągnąć i zabić cię.
JW


To jest obraz wyidealizowany, bowiem to w USA najwięcej jest napadów z bronią i wypadków śmiertelnych. O Meksyku lepiej nie wspominać, bo tam w ogóle rządzą różne gangi, szajki itp.

Iga dobrze myśli, jeżeli u nas broń stanie się ogólnodostępna to powstaną właśnie takie gangi. Będzie to proces naturalny.

Jeżeli chodzi o temat broni to kwestia jest bardzo delikatna.

Ja bym wziął tutaj za przykład Serbów, którzy do dzisiaj mają broń jeszcze od czasów wojny. Przez cały okres komuizmu mieli tą broń jednak nie posługiwali się nią na codzie i w konfliktach. Myślę więc że broń mogłaby być ogólniedostępna jeżeli przeszłaby jakaś wojna przez kraj. W innym wypadku jest to sztuczne i niepotrzebne.
_________________

 
     
M_H 


Pomógł: 2 razy
Dołączył: 13 Sie 2008
Posty: 132
Skąd: Gliwice
Wysłany: Pią Cze 18, 2010 20:36   

rakash napisał/a:
Iga dobrze myśli, jeżeli u nas broń stanie się ogólnodostępna to powstaną właśnie takie gangi. Będzie to proces naturalny.


Posługiwanie się przez gangi bronią legalną - rejestrowaną jest bez sensu.

Co do napadów w USA to są jakieś konkretne dane ile napadów i gdzie?

W Nowym Jorku na przykład posiadanie broni jest zabronione, a napady się zdarzają.
W niektórych stanach też jest zakaz.
_________________
Maciek
 
 
     
rakash 
We called it war!


Pomógł: 8 razy
Dołączył: 29 Sty 2010
Posty: 2799
Wysłany: Pią Cze 18, 2010 20:38   

M_H napisał/a:

Posługiwanie się przez gangi bronią legalną - rejestrowaną jest bez sensu.


Gangu nie interesuje czy broń jest legalna czy nie. Ich interesuje strzelanie. Dostępnośc broni to możliwośc łatwej kradzieży. I to już wystarczy za miarę.
Eh, czy to tak trudno zrozumieć, czy wszsytko w życiu musi się wydawać takie formalne, sztuczne i zależne od ukazów?

M_H napisał/a:

Co do napadów w USA to są jakieś konkretne dane ile napadów i gdzie?

W Nowym Jorku na przykład posiadanie broni jest zabronione, a napady się zdarzają.
W niektórych stanach też jest zakaz.


Dane pewnie są, jak sam piszesz w NY broń jest zabroniona, a napady się zdarzają.

Nie chcę się produkować, ale wystarczy wziąć pod uwagę wypadki w szkołach. I chociaż są to informacje z przekazów medialnych obliczone na sesację to jednak wiele mówi.

Druga sprawa to ten Meksyk, ktoś średnio zorientowany wie że Meksykanie są średnio zorganizowanym narodem i bardzo wielu z nich jest z prawem a bakier.
_________________

Ostatnio zmieniony przez rakash Pią Cze 18, 2010 20:41, w całości zmieniany 2 razy  
 
     
Witold Jarmolowicz 
Site Admin

Pomógł: 46 razy
Dołączył: 06 Sie 2007
Posty: 8793
Wysłany: Pią Cze 18, 2010 20:43   

M i T napisał/a:

Dostęp do broni jak najbardziej, lecz TYLKO i WYŁĄCZNIE, gdy funkcjonuje stanowczo kara śmierci za MORDERSTWO. Niegdyś chciałem tak karać gwałcicieli, lecz obcięcie fujary w zupełności styknie ;) Co by nie rzec, w państwie, gdzie panują ciężkie warunki dla przestępców, żyłoby się przede wszystkim bezpieczniej
Tomek

Panie Tomaszu,
Tego się po Panu nie spodziewałem.
Żeby antyglobalista, przeciwnik państwa policyjnego i zwolennik Alice Miller miał tak radykalne poglądy? Toż takie słowa mógłby wypowiedzieć Adolf Hitler. I wypowiadał.

Z Kołymy wracali nieliczni przestępcy skazani prawomocnym wyrokiem. Przestępcy byli traktowani surowo.
I faktycznie, w ZSRR żyło się bezpiecznie.
Gdy ktoś się nie wychylał i cicho siedział. Chyba, że miał pecha, to i tak trafiał do Archipelagu Gułag, gdzie był traktowany nad wyraz surowo jako przestępca skazany wyrokiem niezawisłego sądu.
W egzotycznych krajach więzienia dla przestępców są nad wyraz surowe. Jak się nie ma pieniędzy na żywność, to można tam umrzeć jak pies pod płotem. Nawet, jak się tam trafiło za przemyt plastikowych kaczuszek. Jednocześnie w tych krajach kwitnie korupcja, handel kobietami do burdeli, prostytucja dzieci, handel narkotykami, itd.

Czy o taką surowość wobec przestępców Panu chodzi? Panu, antyglobaliście?
JW
 
     
M i T 


Pomógł: 66 razy
Dołączył: 09 Lis 2007
Posty: 7106
Wysłany: Pią Cze 18, 2010 20:49   

Witold Jarmolowicz napisał/a:
Czy o taką surowość wobec przestępców Panu chodzi?


A Tomek napisał tak prosto i klarownie o karze śmierci za morderstwo, nic dodać nic ująć. Aż się dziwię, że chciało się Panu tak odwracać kota ogonem... Po co?

Na tej samej zasadzie mogłabym się Pana zapytać, czy chodzi Panu o głaskanie morderców po główce albo dożywotnie karmienie i zapewnianie rozrywki za pieniądze podatników, jak to się obecnie robi. Litości... :faint:

Bo mówimy cały czas o karze za morderstwo - czyli zaplanowane, wyrachowane, "na zimno", nie w afekcie.

Marishka
Ostatnio zmieniony przez M i T Pią Cze 18, 2010 20:52, w całości zmieniany 2 razy  
 
     
IgaM
[Usunięty]

Wysłany: Pią Cze 18, 2010 20:52   

Ta zagwozdka,o której napisał pan Witold jest nie do rozwiązanib na dzień dzisiejsz,nie ma takiej opcji,bo po pierwsze nasza mentalnosc,nie jestesmy mentalnie przygotowani do posługiwania się bronią,zwykle posługujemy się słowem,margines stanowią ćwoki posługujący sie nożem itd.,jednak rzadko sie dzieje tak,gdzie przy tego typu zagrywkach ginie kupa przypadkowych osob,dzieje sie to miedzy osobami "zainteresowanymi" .cdn
 
     
Witold Jarmolowicz 
Site Admin

Pomógł: 46 razy
Dołączył: 06 Sie 2007
Posty: 8793
Wysłany: Pią Cze 18, 2010 20:55   

rakash napisał/a:
Myślę więc że broń mogłaby być ogólniedostępna jeżeli przeszłaby jakaś wojna przez kraj. W innym wypadku jest to sztuczne i niepotrzebne.

Przecież dokładnie to napisałem, społeczeństwo musi być stopniowo wdrażane do użycia broni, co właśnie nastąpiło w Ameryce, gdzie osadnicy musieli walczyć najpierw z tubylcami, a potem z bandziorami własnej rasy. I tak do dziś walczą.
Wszakże Polacy odzwyczajeni od broni, po udostępnieniu tejże broni wypadliby gorzej, niż Amerykanie.
JW
 
     
IgaM
[Usunięty]

Wysłany: Pią Cze 18, 2010 21:11   

cd.Po drugie sama umiejetnosc poslugiwania sie bronia-kto ja posiada,niestety,ale ludzie,ktorzy mysla,ze gdyby dostali do reki gnata i sprawnie,zwinnie by sie nim poslugiwali,bronili w obliczu zagrozenia nie maja pojecia o czym mysla.
 
     
M i T 


Pomógł: 66 razy
Dołączył: 09 Lis 2007
Posty: 7106
Wysłany: Pią Cze 18, 2010 21:16   

Panie Witoldzie, u mnie zupełnie po staremu, daję słowo. Antyglobalizm, antysocjalizm, "milleryzm" i "forwardyzm" 8-)

Naprawdę tak kusząco łatwo Panu podciągać moje słowa pod Hitlera? A nie warto sobie zadać pytania o pojmowanie wolności?
Po ciężkim dniu w pracy, ale zadowolona, do domu wraca samotna kobieta. Nie ma męża, dzieci lecz mimo to wiele pasji , zainteresowań. Stara się żyć godnie. I nagle dostaje łomem w głowę. Kiedy drżą jej nogi w przedśmiertnych spazmach, a krew zalewa mętniejące oczy, bandyta zrywa z niej kosztowności. Życie ofiary dogasa w chwili, kiedy oprawca gmera nerwowo w jej torebce, w poszukiwaniu gotówki. Okazuje się, że łup jest naprawdę niewielki, więc porzuca torebkę, ciało zaciąga w krzaki i zrzuca w lekkie zagłębienie. Gdy nastaje nowy dzień, muchy plujki powoli i nieubłaganie zmierzają do celu.

Panie Witoldzie, morderca odbiera ofierze wolność w sposób absolutny. Nie żyjemy na sawannie jak hieny i lwy, jesteśmy ludzie. Zabicie drugiego człowieka, gdy ten nie chce nas z kolei zabić, jest zbrodnią absolutną. Państwo ma za zadanie albo dać możliwość zabicia lub unieszkodliwienia w samoobronie, albo też ściśle egzekwować zasadę, że zbrodniarz nie dający innym prawa do istnienia, traci to prawo wskutek swojego czynu. Życie mordercy ma o wiele mniejszą wartość, niż życie ofiary, która prawdopodobnie do końca swego życia, nikogo nie pozbawiłaby życia.

Tomek
Ostatnio zmieniony przez M i T Pią Cze 18, 2010 21:17, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
Witold Jarmolowicz 
Site Admin

Pomógł: 46 razy
Dołączył: 06 Sie 2007
Posty: 8793
Wysłany: Pią Cze 18, 2010 21:18   

M i T napisał/a:

Bo mówimy cały czas o karze za morderstwo - czyli zaplanowane, wyrachowane, "na zimno", nie w afekcie.
Marishka

Mówimy o tym samym, tylko ja nie bujam w obłokach sprawiedliwego systemu penitencjarnego, bo nie wierzę w taki dziwoląg. Policja i sądy są sprzedajne na całym świecie.
Surowość wyroku to jedno, sprawiedliwość, to drugie, a rzetelność postępowania sądowego, to trzecie.
Można chować głowę w piasek i udawać, że nie wiemy o nadużyciach prawnych i idealizować prostą zasadę: zamordował, to my go też zamordujemy.
To było podstawą Kodeksu Hammurabiego.
Nie bardzo widzę, gdzie tu jest odwracanie kota ogonem.
No i wreszcie, Pani Marishko, Pan Tomasz przez wiele lat był zwolennikiem kary śmierci za gwałt. Dodajmy, że gwałt jest rzeczą obrzydliwą i powinien być karany. Moim zdaniem, na wniosek prokuratora, a nie poszkodowanej. Wszelako:
Cytat:
Niegdyś chciałem tak karać gwałcicieli, lecz obcięcie fujary w zupełności styknie

Tak to zostało napisane. Verba volant, scripta manent.
Wrażliwa kobieta powinna to zauważyć.
No comment.
JW
 
     
IgaM
[Usunięty]

Wysłany: Pią Cze 18, 2010 21:20   

Po trzecie:widze jak ludzie naduzywaja kart kredytowych, juz widze co by sie dzialo gdyby do ich rak trafila bron palna.Ps. Panie Witoldzie,celowo nie dalam opcji "Trudno powiedziec",bo chce abx kazdy sie gleboko zartanowil,aby mogl powiedziec,tak lub nie.
 
     
M i T 


Pomógł: 66 razy
Dołączył: 09 Lis 2007
Posty: 7106
Wysłany: Pią Cze 18, 2010 21:30   

Witold Jarmolowicz napisał/a:
No i wreszcie, Pani Marishko, Pan Tomasz przez wiele lat był zwolennikiem kary śmierci za gwałt.JW


Protestuję! Przez wiele lat żywiłem ambiwalencję w stosunku do kary śmierci, a za gwałt żądałem jej w chwili, gdy uzmysławiałem sobie, że najbliższa mi kobieta mogłaby zostać tak potraktowana. Tak więc, kara śmierci za gwałt to pomysł chwili, emocjonalny wyraz wkurzenia na zbrodnię. Niepotrzebnie to w ogóle napisałem, zresztą umieściłem emotikonkę.

Tomek
 
     
rakash 
We called it war!


Pomógł: 8 razy
Dołączył: 29 Sty 2010
Posty: 2799
Wysłany: Pią Cze 18, 2010 21:30   

IgaM napisał/a:
Ta zagwozdka,o której napisał pan Witold jest nie do rozwiązanib na dzień dzisiejsz,nie ma takiej opcji,bo po pierwsze nasza mentalnosc,nie jestesmy mentalnie przygotowani do posługiwania się bronią,zwykle posługujemy się słowem,margines stanowią ćwoki posługujący sie nożem itd.,jednak rzadko sie dzieje tak,gdzie przy tego typu zagrywkach ginie kupa przypadkowych osob,dzieje sie to miedzy osobami "zainteresowanymi" .cdn


Weź pod uwagę kwestię właścicieli psów ras tak zwanych obronnych. To jest już problem ponad miarę, a co dopiero broń palna.
_________________

 
     
Witold Jarmolowicz 
Site Admin

Pomógł: 46 razy
Dołączył: 06 Sie 2007
Posty: 8793
Wysłany: Pią Cze 18, 2010 21:33   

Panie Tomaszu,
Paralela z Hitlerem nie miała na celu porównanie Pana do ludobójcy. Był to chwyt erystyczny, w zamyśle mający Pana skłonić do refleksji nad słowami, które Pan napisał.

Mistrz Wydrzycki śpiewał:
Dziwny ten świat,
świat ludzkich spraw,
czasem aż wstyd przyznać się.
A jednak często jest,
że ktoś słowem złym
zabija tak, jak nożem.

To miałem na myśli.
JW
 
     
Witold Jarmolowicz 
Site Admin

Pomógł: 46 razy
Dołączył: 06 Sie 2007
Posty: 8793
Wysłany: Pią Cze 18, 2010 21:36   

M i T napisał/a:
Witold Jarmolowicz napisał/a:
No i wreszcie, Pani Marishko, Pan Tomasz przez wiele lat był zwolennikiem kary śmierci za gwałt.JW

Protestuję! Przez wiele lat żywiłem ambiwalencję w stosunku do kary śmierci, a za gwałt żądałem jej w chwili, gdy uzmysławiałem sobie, że najbliższa mi kobieta mogłaby zostać tak potraktowana. Tak więc, kara śmierci za gwałt to pomysł chwili, emocjonalny wyraz wkurzenia na zbrodnię. Niepotrzebnie to w ogóle napisałem, zresztą umieściłem emotikonkę.
Tomek

Rozumiem, współczuję.
Ale właśnie dlatego prawo nie może być tworzone pod wpływem emocji, przez osoby poszkodowane.
JW
 
     
Witold Jarmolowicz 
Site Admin

Pomógł: 46 razy
Dołączył: 06 Sie 2007
Posty: 8793
Wysłany: Pią Cze 18, 2010 21:46   

rakash napisał/a:

Weź pod uwagę kwestię właścicieli psów ras tak zwanych obronnych. To jest już problem ponad miarę, a co dopiero broń palna.

Fakt, porąbany psychicznie i niedowartościowany facet hoduje sobie agresywne psy, żeby broniły jego słabe ego. A potem jest tragedia.
Być może to samo byłoby z bronią.
Chyba, że Bronia byłaby pełnoletnia. :-)
JW
 
     
M i T 


Pomógł: 66 razy
Dołączył: 09 Lis 2007
Posty: 7106
Wysłany: Pią Cze 18, 2010 21:47   

:) Panie Witoldzie,

Nie, nie, nie!! Nikt nie miał być poszkodowany. Ech...nieważne. To była tylko taka wizualizacja.

Tomek
Ostatnio zmieniony przez M i T Pią Cze 18, 2010 21:48, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
Zielony Karzeł 

Pomógł: 5 razy
Wiek: 38
Dołączył: 04 Cze 2010
Posty: 282
Skąd: Gniezno
Wysłany: Pią Cze 18, 2010 21:48   

Dostęp do broni powinien być.

Polska przecież jest autostradą Europy. Autostradą bardzo ruchliwą, w czasie wojen zwłaszcza... Za II WŚ przez 6 lat w Polsce dawaliśmy w kość okupantom dzięki temu, że mieliśmy broń. Ciekawe ile teraz byśmy walczyli i czym... Łuki vs karabiny maszynowe?


Dobrym przykładem jest ostatnia wojna w Iraku. Pokonanie irackiej armii zajęło US Army chyba z 2 tygodnie. Na "zaprowadzenie porządku" - to eufemizm na podbicie i kontrolowanie kraju nie wystarczyło im 7 lat. Właśnie dzięki temu, że każdy obywatel może mieć (i ma) broń. Partyzanci to podstawa w przypadku takiego kraju jak Polska. Potencjalny agresor musi wiedzieć, że będzie miał tu rzeźnię zrobioną, że nie opłaci mu się agresja. W chwili obecnej to wie co najwyżej, że przywita go dupowata armia i obywatele z dzidami, procami...

"Si vis pacem para bellum" (Chcesz pokoju, szykuj wojnę) mawiali starożytni. I mieli rację.
_________________
Mój nick - Zielony Karzeł Reakcji. Cały niestety się nie mieści.

Blog o permakulturze, produktywnych leśnych ogrodach, hodowli zwierząt i ekologii.
 
 
     
M i T 


Pomógł: 66 razy
Dołączył: 09 Lis 2007
Posty: 7106
Wysłany: Pią Cze 18, 2010 22:00   

Poza tym, broń palną można i należy wdrażać stopniowo. Pewnych rzeczy nie czyni się od razu.
I jeszcze raz powtarzam, że jeśli morderca będzie chciał kogoś zabić, zrobi to nie posiadając broni palnej. Zastanowiłby się jednak, gdyby wiedział, że istnieje olbrzymie prawdopodobieństwo ujęcia, szybkiego sądu i kulki w dynkę.

Od razu pewnie pojawią się głosy porównujące do Chin, lecz zapomina się, że tam karze się też za wolność. I chyba nie może istnieć coś na kształt wolności mordercy do zabijania. Morderca nie może posiadać żadnej wolności.

Tomek
Ostatnio zmieniony przez M i T Pią Cze 18, 2010 22:00, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
Witold Jarmolowicz 
Site Admin

Pomógł: 46 razy
Dołączył: 06 Sie 2007
Posty: 8793
Wysłany: Pią Cze 18, 2010 22:18   

M i T napisał/a:

Po ciężkim dniu w pracy, ale zadowolona, do domu wraca samotna kobieta. Nie ma męża, dzieci lecz mimo to wiele pasji , zainteresowań. Stara się żyć godnie. I nagle dostaje łomem w głowę.
Tomek

Panie Tomaszu,
Moja żona nie jest samotna, ma mnie, dwóch synów. Też ma wiele pasji, zainteresowań.
Kiedyś była wychowawcą w Młodzieżowym Ośrodku Wychowawczym. Tam byli sympatyczni młodzi ludzie. Jeden oblał benzyną śpiącego pijaczka, bo chciał zobaczyć, jak pali się człowiek. Inny zgwałcił jakąś dziewczynę. Podczas śledztwa okazało się, że nie pamiętał jej w ogóle, a rozpoznał tylko po butach. Następny zabił nożem jakiegoś chłopaczka na dworcu, bo tamten nie chciał dać jednej złotówki.
Moja żona musiała w dzień i w noc panować nad międzymózgowiem tych sympatycznych młodzieńców, żeby się np. nie pochlastali.
Czy ma Pan podobne doświadczenia, czy pisze Pan czysto literacko o kobiecie, która dostała łomem w głowę?
JW
 
     
IgaM
[Usunięty]

Wysłany: Pią Cze 18, 2010 22:21   

Stopniowo wdrażać broń? A może warstwowo? Warstwa posiadaczy broni,warstwa ziemi,warstwa posiadaczy broni,warstwa ziemi...a tak w ogóle to kto najpierw miałby dostać tę broń? Zeby edukacja była skuteczna to na początek musieliby dostać ją,jak to grizzly określa młotkowcy,z elitą nie byłoby problemu,bo by jej nie było.
 
     
Witold Jarmolowicz 
Site Admin

Pomógł: 46 razy
Dołączył: 06 Sie 2007
Posty: 8793
Wysłany: Pią Cze 18, 2010 22:31   

Dlatego to jest kwadratura koła.
JW
 
     
M i T 


Pomógł: 66 razy
Dołączył: 09 Lis 2007
Posty: 7106
Wysłany: Pią Cze 18, 2010 22:34   

Panie Witoldzie, niestety mam podobne doświadczenia.
Pracowałem swego czasu z bardzo pokrzywdzoną i agresywną młodzieżą. Byłem na początku przerażony. Powiedziałem im wprost, że mają mnie jak na dłoni, mogą obić mi mordę lub zabić, tylko że to będzie bez sensu. Zgłupieli.
Po chwili wyszli wszyscy, a w ciągu kolejnych tygodni, krok po kroku pojawiły się rozmowy, jakieś zwierzenia. Jakoś było.
Byli też inni. Bałem się jak cholera, ale udając spokój wysłuchiwałem, co mają do powiedzenia lub przymykałem oczy na pewne rzeczy, bo wiedziałem, że mnie testują. Ktoś wcześniej wciąż dzwonił na pały lub traktował ich jak śmieci.
Wszyscy jak jeden mieli strasznych rodziców, uważanych jednak za porządnych ludzi. Znałem chłopaczka, który w wieku przedszkolnym otwierając drzwi do łazienki, zobaczył wiszącego na pasku ojca, który przed samobójstwem prawie rzucał nim o ścianę. Jeszcze 5 lat temu, spotkałem go przypadkowo.Miał już prawie 18 lat. Powiedział, żebym do nich wracał, bo inaczej zajebią jakąś kobietę, która tam pracuje.
Było do tego stopnia dobrze, że chciało im się pokazać, że są coś warci. Jeden z nich, miał genialny umysł (klasowy prymus, lecz miał ojca pijaka, nie dał rady się rozwijać), ale wszystkie zęby wybite. Marishka mi świadkiem, gdy nie tak dawno spacerowaliśmy napotkałem właśnie dwóch już dorosłych mężczyzn z tamtej grupy. Gdybyście ich widzieli, przeszlibyście na drugą stronę ulicy. Miło było widzieć uśmiechy na ich twarzach. To była taka fajna niepisana zapłata za to, że przez chwilę mogli kiedyś tam powiedzieć, co czują.

Korwin ma rację - nie można traktować dorosłych ludzi infantylnie. Powinien jednak dodać, że dzieci zasługują na szacunek i miłość.

Tomek
 
     
Witold Jarmolowicz 
Site Admin

Pomógł: 46 razy
Dołączył: 06 Sie 2007
Posty: 8793
Wysłany: Pią Cze 18, 2010 22:35   

Zielony Karzeł napisał/a:
Dostęp do broni powinien być.
Partyzanci to podstawa w przypadku takiego kraju jak Polska. Potencjalny agresor musi wiedzieć, że będzie miał tu rzeźnię zrobioną, że nie opłaci mu się agresja. W chwili obecnej to wie co najwyżej, że przywita go dupowata armia i obywatele z dzidami, procami...
"Si vis pacem para bellum" (Chcesz pokoju, szykuj wojnę) mawiali starożytni. I mieli rację.

Z tym, że póki co, nie zanosi się na agresję militarną. Co najwyżej finansową.
JW
 
     
M i T 


Pomógł: 66 razy
Dołączył: 09 Lis 2007
Posty: 7106
Wysłany: Pią Cze 18, 2010 22:51   

Ach..no i byłbym zapomniał. Pracowałem przez krótki czas - właściwie przez sezon - jako kierownik ośrodka wypoczynkowego. Tam dla odmiany, pierwszą zasadą, którą musiałem zaakceptować jako figurant, było wpuszczać bez opłaty określoną grupę ludzi. Wielkim nietaktem i olbrzymim ryzykiem było choćby krzywo spojrzeć w ich facjaty. Szybko pojąłem, że ambicję muszę wsadzić sobie w duupę i jeszcze ładnie się uśmiechać. Po co miałem zostać wywiezionym do lasku i porządnie wytarmoszonym - delikatnie mówiąc.

Tomek
 
     
Witold Jarmolowicz 
Site Admin

Pomógł: 46 razy
Dołączył: 06 Sie 2007
Posty: 8793
Wysłany: Pią Cze 18, 2010 22:53   

M i T napisał/a:
Panie Witoldzie, niestety mam podobne doświadczenia.
Pracowałem swego czasu z bardzo pokrzywdzoną i agresywną młodzieżą. Byłem na początku przerażony. Powiedziałem im wprost, że mają mnie jak na dłoni, mogą obić mi mordę lub zabić, tylko że to będzie bez sensu. Zgłupieli.
Po chwili wyszli wszyscy, a w ciągu kolejnych tygodni, krok po kroku pojawiły się rozmowy, jakieś zwierzenia. Jakoś było.
Byli też inni. Bałem się jak cholera, ale udając spokój wysłuchiwałem, co mają do powiedzenia lub przymykałem oczy na pewne rzeczy, bo wiedziałem, że mnie testują.
Tomek

Panie Tomaszu, więc dlaczego Pan pisze to, co Pan pisze?
W czym rzecz?
JW

PS. Ja nie chcę bezkarności dla przestępców, tylko obawiam się zemsty pokrzywdzonych, zamiast sprawiedliwej kary.
Po drugie, czyż nie jest właściwym zadośćuczynieniem, żeby zabójca ojca rodziny łożył do końca życia na sieroty?
Do pioruna, dlaczego my płacimy za wyżywienie łobuza i za renty dla sierot?
Przecież na rodzinę zabitego powinien płacić zabójca. Co więcej, nie powinien siedzieć w więzieniu na nasz koszt, ale tyrać na siebie i na dzieci, których pozbawił ojca.
Jak ja rozwalę komuś samochód, to będą mnie ścigać do końca życia. A zabójca jest żywiony na koszt podatników.
To się kupy nie trzyma.
JW
 
     
Baldhead 

Pomógł: 6 razy
Dołączył: 14 Gru 2009
Posty: 475
Skąd: Warszawa
Wysłany: Sob Cze 19, 2010 00:21   

Cytat:
Jak ja rozwalę komuś samochód, to będą mnie ścigać do końca życia. A zabójca jest żywiony na koszt podatników.


Dokładnie.

http://warszawa.gazeta.pl...ampaign=1077927

BTW z własnego doświadczenia wiem, że w przypadku osoby prowadzącej własną działalność gospodarczą nie ma domniemania niewinności. Często podejrzliwość urzędników jest sprowadzona do karykaturalnie absurdalnych form.

A tymczasem łobuzeria i margines żyją na nasz koszt - jeszcze bardziej się (i innych) demoralizując
 
     
Witold Jarmolowicz 
Site Admin

Pomógł: 46 razy
Dołączył: 06 Sie 2007
Posty: 8793
Wysłany: Sob Cze 19, 2010 00:36   

I po to jest potrzebna Unia i te wszystkie trybunały, żeby można było tych polskich impotentów prawnych ścigać.
JW
 
     
M i T 


Pomógł: 66 razy
Dołączył: 09 Lis 2007
Posty: 7106
Wysłany: Sob Cze 19, 2010 00:42   

Panie Witoldzie, a kto o zdrowych zmysłach zatrudni mordercę?
Nie mówimy tu o zabójstwie w afekcie, dokonanym w amoku, lecz o zaplanowanym mordzie.
Poza tym, jakich to niby zadowalających kwot miałby się morderca dorobić i gdzie, skoro pisze Pan o zadośćuczynieniu rodzinie? Toż ofiarą mógł być ktoś bardzo zamożny i wykształcony. Co Pan będziesz szukał wykształconego i przedsiębiorczego "murdera", pasującego jak puzzle do swej ofiary? A może tez, w ramach pokuty, ma świadczyć usługi seksualne żonie zabitego?
To się nie trzyma kupy.

Morderca nie ma prawa żyć.

Tomek
Ostatnio zmieniony przez M i T Sob Cze 19, 2010 00:44, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
Witold Jarmolowicz 
Site Admin

Pomógł: 46 razy
Dołączył: 06 Sie 2007
Posty: 8793
Wysłany: Sob Cze 19, 2010 01:07   

Nie jestem pewien Pańskiej wersji.
Natomiast śmierć i podatki są nieuchronne. Jak państwo chce, to zawsze ściągnie haracz.
Nie można przed tym uciec.
JW
 
     
Witold Jarmolowicz 
Site Admin

Pomógł: 46 razy
Dołączył: 06 Sie 2007
Posty: 8793
Wysłany: Sob Cze 19, 2010 01:18   

Zauważmy, że jak Putin chciał naprawdę złapać złodziei kart kredytowych, to ich złapał natychmiast, a oni sierotki modelowo wypłakali się do kamery, że żałują.

Więc, jak państwo chce, to złapie i przymusi każdego łobuza, nawet ukrywającego się terrorystę. Kwestią jest, że nie zawsze się państwu chce ruszyć tyłek za nasze podatki.
JW
 
     
Molka 
Moderator


Pomogła: 60 razy
Dołączyła: 02 Maj 2009
Posty: 6909
Wysłany: Sob Cze 19, 2010 09:17   

Ja jestem przeciwko jeśli chodzi o posiadanie broni z prostego powodu, nie potrafiłabym jej użyć nawet w obronie własnej, nie potrafiłabym zabić człowieka. Nie mówiąc o tym iż przez przypadek mogłabym zrobić sobie krzywdę, wolę nie dotykać śmiercionośnych zabawek... . A bandziorom pewnie nie sprawiłoby większego problemu posłużyć się nią w celach rabunkowych czy dla zwykłej draki, czy dla podniesienia adrenaliny jeśli chodzi o psychopatów... zgadzam się z przedmówcami iż nie jesteśmy oswojeni z tego typu sprzętem, mogłoby to zadziałać na zasadzie iz skoro jest dostępna to może warto spróbować jak to działa po zmroku w ciemnej uliczce, może będą ochoczo oddawać w milczeniu portfele bez najmniejszego zająknięcia....
Ostatnio zmieniony przez Molka Sob Cze 19, 2010 09:24, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
Bruford

Pomógł: 32 razy
Dołączył: 28 Sty 2005
Posty: 1739
Skąd: Warszawa
Wysłany: Sob Cze 19, 2010 10:58   

Tak nawiasem mówiąc to Texas skazuje najwięcej ludzi na śmierc ze wszystkich stanów.
Ad meritum.
Dostęp do broni generuje szereg problemów.Warto przyjrzec się danym bo wydanie iluś tam sztuk broni w lud jest znacznie łatwiejsze niż później mało realna operacja wycofania tej broni.Odrzucając potencjalne bias można wyłowic z badań w USA pewne twarde punkty:
1.do 40% przestępczych użyc broni miało miejsce z zastosowaniem broni podpitolonej przez bandziora znajomym lub członkom rodziny - i to w kraju ludzi obeznanych z posiadaniem broni!!
2.Obronne użycie broni stanowi katastrofalną mniejszośc zastosowań - w różnych badaniach od 1,84% (!!) do 4 %
Teraz kryminologia i praktyka.Zarówno literatura jak i spece (mnie uczyli przy okazji ternowania strzelectwa sportowego w jednym z klubów Wawy) powtarzają jedno.Obronne użycie borni przez powierzchownie przeszkolonego cywila jest mocno problematyczne bo zazwyczaj efekt obronny nie jest osiągnięty.Wynika to z psychologii sytuacji stresowej i psychologii kontaktu z bronią.Przeciętny człowiek ma zakodowaną awersję do strzelania do ludzi.Ta awersja działa w podświadomości, krytycznie w sytuacji stresu.Przestępca ma tu przewagę wynikającą z braku skrupułów i wąskiej wyobraźni.Cywila się uczy ,że skoro już wyjął gnata to ma najlepiej zabic bo inaczej raczej sam zginie.Opowieści o rozwalaniu bandycie kolana włóżmy między bajki.Ma celowac w klatkę piersiową.To duże obciążenie dla psyche człowieka który nie chce zabijac.Ergo , wbrew potocznym wyobrażeniom , skutecznośc takiego użycia broni jest niska, duże zaś prawdopodobienstwo odebrania broni i eskalacji przemocy.Zresztą w społeczeństwie z dostępem do broni w ogóle taktyka bandziorów się zmienia , na znacznie agresywniejszą--- i co najważniejsze zmienia się taktyka podstawowego , najczęstszego bandytyzmu---to czyni powtarzany tu argument "jak zabójca ma zabic to zabije i młotkiem" bezprzedmiotowym truizmem--- powszechny dostęp do broni eskaluje najczęstszy elementarny bandytyzm w którym bandzior najpierw zastrasza a potem ew "w ryja dac może dac" , przy kalkulacji na posiadanie broni najpierw rozwali potem będzie myślał.Następna sprawa to fakt ,że posiadanie broni zmienia behawioryzmy.U wielu ludzi np powoduje to zanik naturalnej ostrożności ,u innych zachowania typu "kieszonkowego John'a Wayn'a"[/fade]
Ostatnio zmieniony przez Bruford Sob Cze 19, 2010 12:38, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
M i T 


Pomógł: 66 razy
Dołączył: 09 Lis 2007
Posty: 7106
Wysłany: Sob Cze 19, 2010 13:17   

Molka napisał/a:
Ja jestem przeciwko jeśli chodzi o posiadanie broni z prostego powodu, nie potrafiłabym jej użyć nawet w obronie własnej, nie potrafiłabym zabić człowieka. Nie mówiąc o tym iż przez przypadek mogłabym zrobić sobie krzywdę, wolę nie dotykać śmiercionośnych zabawek...


To straszne, że na podstawie własnej niechęci i niezrozumienia chciałabyś zabronić innym czegoś, z czym prawdopodobnie poradziliby sobie lepiej od Ciebie. Dokładnie na tej samej zasadzie osoba mająca lęk przed samochodami mogłaby apelować o zakaz używania samochodów. Albo wszyscy DDA czy AA mogliby domagać się całkowitego zakazu sprzedaży alkoholu. Internet jest też potwornie niebezpiecznym miejscem, trzeba go też zakazać (żeby już nikt więcej nie twittował Miley Cyrus, że jest "gruba"). A to wszystko łosiwiście dla "dobra" ludzkości przecież! :faint:

Posiadanie broni wiąże się z ogromną odpowiedzialnością. A odpowiedzialność zazwyczaj przeraża. Wówczas, zamiast próbować nauczyć się odpowiedzialności (i być może nawet podzielić się doświadczeniem z innymi), łatwiej jest apelować o zakazy, ustawy, cenzurę i inne drakońskie metody.

Marishka
 
     
IgaM
[Usunięty]

Wysłany: Sob Cze 19, 2010 13:35   

A gdyby każdy był taki odpowiedzialny,uświadomiony to nikt nie potrzebowałby broni,tak więc po co ta apelacja? Tymczasem jednak jest kupa ludzi nieodpowiedzialnych,nieświadomych swojego jestestwa,że gdyby im dać broń palną do ręki,wówczas ginęłyby niewinne przypadkowe osoby.Wystarczy spojrzec poza czubek własnego nosa,a zobaczymy ile wokół jest wandali,pijaków,bandziorów różnej maści.
Ostatnio zmieniony przez IgaM Sob Cze 19, 2010 13:39, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
Molka 
Moderator


Pomogła: 60 razy
Dołączyła: 02 Maj 2009
Posty: 6909
Wysłany: Sob Cze 19, 2010 13:38   

M i T napisał/a:
Molka napisał/a:
Ja jestem przeciwko jeśli chodzi o posiadanie broni z prostego powodu, nie potrafiłabym jej użyć nawet w obronie własnej, nie potrafiłabym zabić człowieka. Nie mówiąc o tym iż przez przypadek mogłabym zrobić sobie krzywdę, wolę nie dotykać śmiercionośnych zabawek...


To straszne, że na podstawie własnej niechęci i niezrozumienia chciałabyś zabronić innym czegoś, z czym prawdopodobnie poradziliby sobie lepiej od Ciebie. Dokładnie na tej samej zasadzie osoba mająca lęk przed samochodami mogłaby apelować o zakaz używania samochodów. Albo wszyscy DDA czy AA mogliby domagać się całkowitego zakazu sprzedaży alkoholu. Internet jest też potwornie niebezpiecznym miejscem, trzeba go też zakazać (żeby już nikt więcej nie twittował Miley Cyrus, że jest "gruba"). A to wszystko łosiwiście dla "dobra" ludzkości przecież! :faint:

Posiadanie broni wiąże się z ogromną odpowiedzialnością. A odpowiedzialność zazwyczaj przeraża. Wówczas, zamiast próbować nauczyć się odpowiedzialności (i być może nawet podzielić się doświadczeniem z innymi), łatwiej jest apelować o zakazy, ustawy, cenzurę i inne drakońskie metody.

Marishka


Miałam tego nie komentować, pomyślałam a niech ludzie czytają jaka jesteś "mądra" , napisze tylko to iż wyraziłam swoje zdanie ( bo mam do tego prawo) tak jak gro ludzi tutaj którzy opowiedzieli się za bądź przeciw, zresztą napisałam podobnie jak Bruford iż skuteczne użycie broni celem ratowania życia nie jest takie proste choćby dlatego iż atakujący działa przeważnie z zaskoczenia nie mówiac o wewnętrznych oporach by strzelić komuś w klate celem pozbawienia życia....
właśnie dlatego iż jestem odpowiedzialna nie chciałabym żeby trafiła w ręce nieodpowiedzialnych...
 
     
M i T 


Pomógł: 66 razy
Dołączył: 09 Lis 2007
Posty: 7106
Wysłany: Sob Cze 19, 2010 13:46   

Molka napisał/a:
właśnie dlatego iż jestem odpowiedzialna nie chciałabym żeby trafiła w ręce nieodpowiedzialnych...


Zapominasz, że broń już jest w rękach takich osób (i nie koniecznie broń palna). Chodzi jedynie o "parytet" w posiadaniu broni, czyli - dla odmiany - uzbrojenie osób odpowiedzialnych, którzy chcieliby w razie ostatecznej konieczności mieć możliwość obronienia swojego życia i własności. Przecież osób bojących się broni i nie zamierzających jej posiadać nikt nie zmuszałby na siłę do zakupu i szkolenia.

Marishka
 
     
EAnna 

Pomogła: 22 razy
Dołączyła: 03 Sty 2009
Posty: 1298
Wysłany: Sob Cze 19, 2010 13:49   

Marishka,
rozumiem, że drzwi otwierałabyś z odbezpieczoną bronią :-?
_________________
Pozdrawiam
EAnna
 
     
M i T 


Pomógł: 66 razy
Dołączył: 09 Lis 2007
Posty: 7106
Wysłany: Sob Cze 19, 2010 14:04   

Mam prostą zasadę nie otwierania drzwi "byle komu". Nie akceptuję też niezapowiedzianych wizyt.

Marishka
 
     
Molka 
Moderator


Pomogła: 60 razy
Dołączyła: 02 Maj 2009
Posty: 6909
Wysłany: Sob Cze 19, 2010 14:25   

M i T napisał/a:

Zapominasz, że broń już jest w rękach takich osób (i nie koniecznie broń palna). Chodzi jedynie o "parytet" w posiadaniu broni, czyli - dla odmiany - uzbrojenie osób odpowiedzialnych, którzy chcieliby w razie ostatecznej konieczności mieć możliwość obronienia swojego życia i własności. Przecież osób bojących się broni i nie zamierzających jej posiadać nikt nie zmuszałby na siłę do zakupu i szkolenia.
Marishka

W rekach gangów pewnie jest ale nie ma oficjalnego pozwolenia na to by każdy komu się zamarzy mógł ją posiadać wówczas sytuacja uległaby diametralnej zmianie ponieważ nabywaliby ją również Ci którzy niekoniecznie chcieliby ją widzieć dla obrony własnej i o tym cały czas tutaj mówimy. Poza tym nie chodzi tylko o bezpieczeństwo w domu, chodzi o "ulice", o bezpieczeństwo zdrowych psychicznie ludzi, bywają przypadki iż co gorsza dziewczyny potrafią być bezwzględnie agresywne, biją bez powodu ponieważ inna popatrzyła nie tak jak życzyłaby sobie psychopatka, albo dlatego że założyłaś fajny kapelusz czy wyższe buty... i pomyśleć iż taka mogłaby posiadać spluwe... takich przykładów można mnożyć setki, ludziom przesiąkniętym agresją, nienawiścią, poczuciem zemsty a takich nie brakuje nie powinno sie ułatwiać zadania...
 
     
M i T 


Pomógł: 66 razy
Dołączył: 09 Lis 2007
Posty: 7106
Wysłany: Sob Cze 19, 2010 14:49   

Czy jesteś przekonana, że broń byłaby zwyczajnie wydawana każdemu chętnemu, bez ograniczeń, bez sprawdzania, bez odpowiedniego szkolenia, testów, etc. oraz bez surowych konsekwencji za morderstwo? No litości! :roll:

Dlatego to, co mówi na ten temat JKM jest dla mnie logiczne i spójne: jest broń ale jest też kara śmierci za morderstwo. A sędzia przestaje być przekupnym łapówkarzem bo nie sądzi w swoim mieście tylko losuje sprawę. Do tego znosimy podatek dochodowy i inne bzdety, co zwiększy zasobność portfeli i zmniejszy frustrację. Ale przede wszystkim wdrażamy "milleryzm", czyli wychowujemy dzieci od małego w autentycznej miłości i z szacunkiem dla ich uczuć (czytaj: bez klapsów, umniejszania, czy ignorującego dziecko "bezstresowego" wychowania).

Wówczas posiadanie broni nie będzie już tak przerażać, tak jak nie przeraża obecnie posiadanie samochodu czy butelki wina.

A jak walnie w nas kiedyś burzą magnetyczną słoneczko i na lata pozbawi prądu (i wszystkiego co się z nim wiąże) albo grzmotnie Yellowstone, to każdy posiadacz broni będzie miał ogromną przewagę jeśli chodzi o zwykłe przetrwanie. Bo trzeba być naiwnym dobrystą by wierzyć, że ludzkość się zjednoczy i będzie się nawzajem wspierać w obliczu globalnej katastrofy i braku żywności.

Polecam "The Road"...

Marishka
Ostatnio zmieniony przez M i T Sob Cze 19, 2010 15:05, w całości zmieniany 2 razy  
 
     
IgaM
[Usunięty]

Wysłany: Sob Cze 19, 2010 15:04   

Kiedyś przechodziłam koło dwóch durnych dziewuch,jedna pchała wózek i została zaczepiona przez drugą,nie wiem czemu nie wnikam,zaczęły sie napierniczać,wyzywać od ku... itd. ,szybciutko przeszłam ,przechodząc na drugą str. ulicy,bo mogłabym jeszcze oberwać przy okazji, i dać tu takim broń...szkoda słów...
 
     
IgaM
[Usunięty]

Wysłany: Sob Cze 19, 2010 15:09   

Tak tak szkolenia,najlepiej żeby juz w podstawówkach były lekcje z obsługi broni palnej,żeby dziecko wiedzialo jak sie strzela,no bo przeciez nie będziemy stosowac zakazow wobec dzieci... to takie nieładne...szkoda słów...
 
     
Molka 
Moderator


Pomogła: 60 razy
Dołączyła: 02 Maj 2009
Posty: 6909
Wysłany: Sob Cze 19, 2010 15:51   

M i T napisał/a:
Czy jesteś przekonana, że broń byłaby zwyczajnie wydawana każdemu chętnemu, bez ograniczeń, bez sprawdzania, bez odpowiedniego szkolenia, testów, etc. oraz bez surowych konsekwencji za morderstwo? No litości! :roll:

Dlatego to, co mówi na ten temat JKM jest dla mnie logiczne i spójne:....
Marishka

Marishka to co napisałaś pięknie wygląda na papierze, ale w praktyce to widze cieniutko, życie jest jakie jest, ludzie w tym zyciu też są jacy są, jedni reformowalni inni nie ...
Najlepszym przykładem jest Ameryka, no mają broń i co z tego wynika? więcej strzelaniny, więcej trupów, gwałtów, rabunków, tam gdy ma sie ochote na samobója wystarczy noca przespacerować sie po pewnych dzielnicach i problem z glowy... i widzisz pomimo iz młodzież wstep do knajpy gdzie pije sie alkohol ma o ile sie nie myle od 21 r.ż. niczego nie zmienia, jest to kraj nie należący do bezpiecznych ...
oglądałam czasami na Discavery na temat więziennictwa o zaostrzonych rygorach, "włos jeży sie na głowie" jakie egzemplarze chodzą po świecie, owszem trafil na dożywocie ale ile osób zakatrupił po drodze ? i to ze ludziska posiadają broń niewiele zmienia, taki jak umyśli sobie w swojej mózgownicy że obrabuje Ci dom w nocy gdy będziesz smacznie spała to zrobi to i broń Ci nie pomoże bo strzeli do Ciebie gdy będziesz smacznie spała albo gorzej gdy właśnie się przebudzisz patrząc na niego szeroko otwartymi oczami z przerażenia tracąc zmysły...
 
     
Molka 
Moderator


Pomogła: 60 razy
Dołączyła: 02 Maj 2009
Posty: 6909
Wysłany: Sob Cze 19, 2010 16:00   

Mój dzielnicowy kiedyś pokazał mi broń, nie wiem jaki to był kaliber , zgrabniutki pistolecik :hihi: pomimo iz wiedziałam ze jest to stróż prawa dreszczyk przeleciał mnie po skórze... już widzę moją reakcje gdy ktoś wyciąga spluwe i mierzy w moim kierunku .... zapominam jak się nazywam i na tym sprawa się kończy.. :what:
Ostatnio zmieniony przez Molka Sob Cze 19, 2010 16:00, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
M i T 


Pomógł: 66 razy
Dołączył: 09 Lis 2007
Posty: 7106
Wysłany: Sob Cze 19, 2010 16:10   

Proponuję dla odmiany przyjrzeć się Kanadzie czy Szwajcarii. I wreszcie zdać sobie sprawę z tego, że kwestia przestępczości ma niewiele wspólnego z posiadaniem broni, tak samo jak łatwy dostęp do alkoholu ma niewiele wspólnego z problemem alkoholizmu.

Marishka
 
     
IgaM
[Usunięty]

Wysłany: Sob Cze 19, 2010 16:13   

Ja też miałam w ręku broń,ciężka jak diabli,dziwne uczucie z dreszczykiem włączając.Dzis byłam na spacerku i poczułam sie szczęsliwie,ze nie musze niczego tachac ze sobą by sie bronic,ze nie musze nosic kamizelki kuloodpornej i wiedząc,ze zaden duren koło mnie przechodzący nie ma gnata.
 
     
Molka 
Moderator


Pomogła: 60 razy
Dołączyła: 02 Maj 2009
Posty: 6909
Wysłany: Sob Cze 19, 2010 16:24   

Obawiam się iż w Polsce u co poniektórych z bronią byłoby tak jak z psem spuszczonym z łancucha po 15 latach na uwięzi.... chyba nie muszę nikomu tłumaczyć co taki pies wyprawia.... głupieje...
 
     
Paweł-poprostu 


Pomógł: 5 razy
Wiek: 29
Dołączył: 08 Cze 2010
Posty: 697
Skąd: Polkowice
Wysłany: Sob Cze 19, 2010 18:42   

Molka napisał/a:
chyba nie muszę nikomu tłumaczyć co taki pies wyprawia.... głupieje...

Głupieje to mało powiedziane, ludzkość padła ofiarą błędów jakie się popełniło i to na wielu polach. Degeneracja piętnuje nas, wpływa na to co robimy, mówimy i jak pojmujemy rzeczywistość. Lecz za prawdę powiadam wam to zwiastuje dwie możliwości, albo pójdziemy za głosem natury gwarantującej prawidłowy porządek rzeczy, albo padniemy na kolana które i tak nam zostaną odrąbane.

W. Paweł
_________________
http://www.youtube.com/watch?v=-rdnYY5eODQ
 
     
Baldhead 

Pomógł: 6 razy
Dołączył: 14 Gru 2009
Posty: 475
Skąd: Warszawa
Wysłany: Sob Cze 19, 2010 19:27   

Pewnie jak zwykle się mylę, ale z wypowiedzi co poniektórych użytkowników forum przebija przekonanie, że przywrócenie dostępności broni palnej to wystawienie na ulice sztucerów, by każdy mógł sobie wybrać odpowiedni model. Obawiam się, że tak nie byłoby 8-)
 
     
M_H 


Pomógł: 2 razy
Dołączył: 13 Sie 2008
Posty: 132
Skąd: Gliwice
Wysłany: Sob Cze 19, 2010 20:55   

Wygrzebałem coś takiego - pewne statystyki z USA. Szkoda że nie doszukałem się rozbicia na stany, ale może ktoś ma zacięcie i wygrzebie.

http://bjs.ojp.usdoj.gov/...id=43#key_facts

To, że sam nie miałbym pojęcia jak użyć broni nie jest argumentem, żeby zakazywać posiadania broni innym normalnym obywatelom. (W moim przypadku też tak jest i zdaję sobie z tego sprawę. Jakby legalne posiadanie broni było 100 razy łatwiejsze niż dziś, to wcale nie poleciałbym kupić sobie gnata.)

A tu są jakieś dane dla Polski i sąsiadów

http://www.wprost.pl/blogi/boguslaw_mazur/?B=1100
_________________
Maciek
 
 
     
IgaM
[Usunięty]

Wysłany: Sob Cze 19, 2010 21:04   

Szymon własnie tak by było.Byłby popyt byłaby i podaż.Zobacz ile na przestrzeni ostatnich 10 lat powstało banków , ile jest ogłoszeń " kredyty bez BIK-u".To samo byłoby w przypadku broni palnej,byłyby legalne salony i pokątne punkty nie mówiąc już o internecie gdzie moznaby było kupić taniej a jak ktoś miałby pecha to kupiłby broń z nieboszczykiem na koncie.
 
     
Bruford

Pomógł: 32 razy
Dołączył: 28 Sty 2005
Posty: 1739
Skąd: Warszawa
Wysłany: Nie Cze 20, 2010 00:45   

M i T napisał/a:
. Ale przede wszystkim wdrażamy "milleryzm", czyli wychowujemy dzieci od małego w autentycznej miłości i z szacunkiem dla ich uczuć (czytaj: bez klapsów, umniejszania, czy ignorującego dziecko "bezstresowego" wychowania).

Wówczas posiadanie broni nie będzie już tak przerażać, tak jak nie przeraża obecnie posiadanie samochodu czy butelki wina.

Marishka


Nie ma jak kontrowersyjny i trudny problem rozwiązac za pomocą nierealizowalnej abstracji :-) .
Nie ma jak porównywanie rzeczy nieporównywalnych :-)
Ostatnio zmieniony przez Bruford Nie Cze 20, 2010 00:56, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
Bruford

Pomógł: 32 razy
Dołączył: 28 Sty 2005
Posty: 1739
Skąd: Warszawa
Wysłany: Nie Cze 20, 2010 01:10   

M i T napisał/a:
Czy jesteś przekonana, że broń byłaby zwyczajnie wydawana każdemu chętnemu, bez ograniczeń, bez sprawdzania, bez odpowiedniego szkolenia, testów, etc. oraz bez surowych konsekwencji za morderstwo? No litości! :roll:

Marishka


A o czym niby była mowa do tej pory???
 
     
M i T 


Pomógł: 66 razy
Dołączył: 09 Lis 2007
Posty: 7106
Wysłany: Nie Cze 20, 2010 01:26   

Bruford, strasznie mieszasz i przekręcasz. Na dodatek, masz - jak mi się zdaje - pełną tego świadomość.

Tomek
 
     
Baldhead 

Pomógł: 6 razy
Dołączył: 14 Gru 2009
Posty: 475
Skąd: Warszawa
Wysłany: Nie Cze 20, 2010 01:38   

Cytat:
Szymon własnie tak by było.Byłby popyt byłaby i podaż.Zobacz ile na przestrzeni ostatnich 10 lat powstało banków , ile jest ogłoszeń " kredyty bez BIK-u".To samo byłoby w przypadku broni palnej,byłyby legalne salony i pokątne punkty nie mówiąc już o internecie gdzie moznaby było kupić taniej a jak ktoś miałby pecha to kupiłby broń z nieboszczykiem na koncie.


Iga, black scenario nam rysujesz. Testy psychologiczne, screening kandydata wymagane - poza tym spluwa tylko we własnym domu. Żadnego chodzenia z gunem po ulicach - dokładnie jak w pięknej Szwajcarii.
 
     
IgaM
[Usunięty]

Wysłany: Nie Cze 20, 2010 10:02   

To jest co najwyżej szary scenariusz Szymonie.Wystarczy popatrzeć na bitki kibiców po meczach piłkarskich ,takie walki przerodziłyby się w walki z bronią palną ,a niektóre miasta zamieniłyby się w Sarajewo.Jednak ogólnodostępność broni palnej ma też "plusy" - zmniejszona umieralność na raka i hossa zakładów pogrzebowych.
Ostatnio zmieniony przez IgaM Nie Cze 20, 2010 11:43, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
IgaM
[Usunięty]

Wysłany: Nie Cze 20, 2010 10:26   

A przy tym wszystkim wyobraźmy sobie jeszcze tę płatną służbę zdrowia,tak jak wspomniałam zakłady pogrzebowe miałyby pełne ręce roboty.BTW. Tak humorystycznie;pistolety lubią się zacinać,dlatego wartałoby jeszcze doposażyć rodaków w granaty-będzie wystrzałowo ;)
 
     
rakash 
We called it war!


Pomógł: 8 razy
Dołączył: 29 Sty 2010
Posty: 2799
Wysłany: Nie Cze 20, 2010 14:13   

IgaM napisał/a:
To jest co najwyżej szary scenariusz Szymonie.Wystarczy popatrzeć na bitki kibiców po meczach piłkarskich ,takie walki przerodziłyby się w walki z bronią palną ,a niektóre miasta zamieniłyby się w Sarajewo.Jednak ogólnodostępność broni palnej ma też "plusy" - zmniejszona umieralność na raka i hossa zakładów pogrzebowych.


No tutaj rzeczywiście przesadzasz. Kibole faktycznie są masą w której są różne jednostki, dopuszczają się najgorszych przestępstw nawet bez broni. Nie ma co udawać że to jest problem, ale tak naprawdę to nie jest on w kibicach tylko w tym co dzieje się w państwie. Kibole wbrew pozorom nie są tacy głupi, może mają gorące wątroby i głowy ale nie wszyscy są bezmyślnymi wyładowywaczami swoich gorączek.

No a co do Sarajewa to jest sprawa polityczna. Pewnym siłom zależało aby rozwalić Jugosławię, i tam nie tyle dostep do broni był probleme, bo Jugole mieli broń w domu, ale to że się tam handel bronią odbywał.

Podobna sprawa miała miejsce w rumunii, gdzie radzieccy agenci zastrzelili Caucescu, ponieważ zrobił ich w bambuko i podpisał umowę z Chinami, co blokowało radzieckim kutafonom wpływy. W tym wypadku to Rumuni wręcz powinni mieć dostep do broni, Tyle że nie bardzo rozumieli co się dzieje. I myślę że tak samo jest u nas w kontekście broni.
Bo gdyby Polacy mieli broń byliby groźni i różne złodzieje zastanwoili by się wiele razy zanim by dopuścili się jakiegoś przekrętu.

W tym wszystkim chodzi o świadomość.
_________________

Ostatnio zmieniony przez rakash Nie Cze 20, 2010 14:14, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
IgaM
[Usunięty]

Wysłany: Nie Cze 20, 2010 14:27   

Co nie zmienia postaci rzeczy,że gdybyś dał do ręki kibolom spluwe ,to juz oni "wiedzieliby" co z nią zrobić.
 
     
rakash 
We called it war!


Pomógł: 8 razy
Dołączył: 29 Sty 2010
Posty: 2799
Wysłany: Nie Cze 20, 2010 15:03   

W tych okolicznosciach jest to rzeczywiście niebezpieczne. Tylko, że z jednej strony chcemy spokoju i porządku a z drugiej jest coraz niebezpieczniej. Przykład kiboli jest trochę na wyrost po prostu.
_________________

Ostatnio zmieniony przez rakash Nie Cze 20, 2010 15:04, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
IgaM
[Usunięty]

Wysłany: Nie Cze 20, 2010 16:48   

To załóż szalik Zagłębia Sosnowiec i przyjedź na Śląsk.Ci,którzy tak robią mają poobijane buzie albo są zmuszeni poobijać innym.Przy ogólnodostępności broni palnej takie utarczki nabrałyby nowej jakości,no ale kibole to oczywiscie nie jedyny problem.
 
     
rakash 
We called it war!


Pomógł: 8 razy
Dołączył: 29 Sty 2010
Posty: 2799
Wysłany: Nie Cze 20, 2010 22:08   

IgaM napisał/a:
To załóż szalik Zagłębia Sosnowiec i przyjedź na Śląsk.Ci,którzy tak robią mają poobijane buzie albo są zmuszeni poobijać innym.Przy ogólnodostępności broni palnej takie utarczki nabrałyby nowej jakości,no ale kibole to oczywiscie nie jedyny problem.


W to nie wątpię. Dochodzi do bójek, pobić itp. na pewno ktoś użyłby broni, chodzi mi tylko o to że nie w tym rzecz, i że jednak uważam że nawet kibole tak od razu nie sięgnęli by za broń. Co innego porachunki, zemsta itp., a przy okazji osoby zupełnie postronne.
_________________

 
     
IgaM
[Usunięty]

Wysłany: Nie Cze 20, 2010 22:27   

Tak czy siak sądzę,że za ogólnodostępnością broni palnej są ci,którzy żyją w świecie wirtualnym,którzy od czasu do czasu postrzelają sobie grając na kompie ,a o rzeczywistym świecie nie mają bladego pojęcia.
 
     
rakash 
We called it war!


Pomógł: 8 razy
Dołączył: 29 Sty 2010
Posty: 2799
Wysłany: Nie Cze 20, 2010 23:56   

Pamiętać trzeba jak skończyli ojcowie wielkiej rewolucji francuskiej. Tak jak już wcześniej napisał WJ i ja, broń mogłaby być i nawet w zasadzie powinna w posiadaniu ludzi, ale nie w taki sztuczny sposób tylko naturalnie. Niestety po wojnie społeczeństwo zostało rozbrojone rękami morderców, oszustów i prześladowców narodu. Paradoksalnie to właśnie im było na rękę, bo sami posiadali dostęp do wielkiego arsenału broni. Czym przyczynili się do wytworzenia w narodzie jednostek nieodpowiedzialnych. Dostępność broni to jak puszczenie dwuletniego dziecka samopas, można spodziewać się najgorszego. Niestety proces ogłupiania ludzi trwa i być może rację mają ci że jedynie terapia wstrząsowa jest w stanie temu wszystkiemu zaradzić. Zresztą tak czy inaczej w końcu dojdzie do kryzysu, a czym bardziej czas jest przewlekany sztucznie tym gorzej dla pacjenta. Jakby to ładnie ubrać w słówka, jesteśmy między wyborem mniejszego zła, przy czym to mniejsze zło wcale może nie być mniejsze. Eh, tak czy owak jest niezbyt dobrze.
_________________

Ostatnio zmieniony przez rakash Pon Cze 21, 2010 00:06, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
Bruford

Pomógł: 32 razy
Dołączył: 28 Sty 2005
Posty: 1739
Skąd: Warszawa
Wysłany: Pon Cze 21, 2010 10:03   

M i T napisał/a:
Bruford, strasznie mieszasz i przekręcasz. Na dodatek, masz - jak mi się zdaje - pełną tego świadomość.

Tomek


Strasznie mieszacie i przekręcacie.Na dodatek macie tego świadomośc.

PS To tyle na temat takich postów wartościujących.Jeśli Ciebie interesuje wymiana zdań a nie wygłaszanie "prawd objawionych" ex cathedra (niestety wątpię szczerze) to winieneś napisac gdzie i jak mieszam i przekręcam.A tak to jakbyś nic nie napisał.
 
     
tomthemaster

Pomógł: 1 raz
Dołączył: 03 Mar 2009
Posty: 164
Wysłany: Pon Cze 21, 2010 13:38   

W Polsce posiadanie replik broni czarnoprochowej sprzed 1850 roku jest dozwolone zgodnie z ustawą o broni palnej. Taką broń można kupić bez problemu. Np. sześciostrzałowe Colty.

Czy ktoś w Polsce biega i strzela do obywateli?
 
     
rakash 
We called it war!


Pomógł: 8 razy
Dołączył: 29 Sty 2010
Posty: 2799
Wysłany: Pon Cze 21, 2010 14:48   

A ile takich zabytkowych koltów jest w posiadaniu obywateli PRP?
_________________

 
     
tomthemaster

Pomógł: 1 raz
Dołączył: 03 Mar 2009
Posty: 164
Wysłany: Pon Cze 21, 2010 14:53   

To są repliki wykonane współcześnie.
 
     
IgaM
[Usunięty]

Wysłany: Pon Cze 21, 2010 15:32   

Katapulty i słonie bojowe też pewnie są dozwolone.Taką repliką to sobie mozna dłon urwac,tak jak w przypadku fajerwerków.Co to w ogóle z porównanie.Nastrzelaliscie sie w grach komputerowych i teraz marzy wam sie kariera Billy Kida,tylko cały problem polega na tym,ze nie tylko wam sie marzy.
 
     
figa


Pomógł: 8 razy
Wiek: 67
Dołączył: 07 Lut 2005
Posty: 1142
Skąd: dolnośląskie
Wysłany: Wto Cze 22, 2010 22:38   

Przecież kazdy bez zezwolenia w sprzedaży wysyłkowej
moze kupić sobie różniste na śruty ,
gumowe kulki -karabiny ,pistolety.
Mój ojciec juz ma tego kolekcje i nawet spi z bronią. :x
_________________
pozdrawiam
 
     
M i T 


Pomógł: 66 razy
Dołączył: 09 Lis 2007
Posty: 7106
Wysłany: Wto Cze 22, 2010 22:42   

Jak to śpi z bronią? Ma ją w łóżku? Pod jaśkiem? Pod materacem lub łóżkiem?

Tomek
 
     
rakash 
We called it war!


Pomógł: 8 razy
Dołączył: 29 Sty 2010
Posty: 2799
Wysłany: Wto Cze 22, 2010 23:04   

M i T napisał/a:
Jak to śpi z bronią? Ma ją w łóżku? Pod jaśkiem? Pod materacem lub łóżkiem?

Tomek


Śpi, sypia, broń ma do pary jak kiedyś gitary.
_________________

 
     
figa


Pomógł: 8 razy
Wiek: 67
Dołączył: 07 Lut 2005
Posty: 1142
Skąd: dolnośląskie
Wysłany: Wto Cze 22, 2010 23:14   

Pod poduchą ,na półce koło łóżka ,w pudełku pod łózkiem
naboje często zbieram w odkurzacz . Chyba nockami zabawia
sie tymi cacuszkami.
_________________
pozdrawiam
 
     
Kangur

Pomógł: 34 razy
Wiek: 82
Dołączył: 27 Sty 2005
Posty: 3119
Skąd: Australia
Wysłany: Wto Cze 22, 2010 23:52   

figa napisał/a:

Mój ojciec juz ma tego kolekcje i nawet spi z bronią. :x

Czy mama ma imie Bronia?
_________________
Odkwaszać czy zakwaszać?
http://biblia.deon.pl/rozdzial.php?id=1159
14 W czasie posiłku powiedział do niej Booz: «Podejdź tu i jedz chleb, maczając swój kawałek w kwaśnej polewce».
 
     
figa


Pomógł: 8 razy
Wiek: 67
Dołączył: 07 Lut 2005
Posty: 1142
Skąd: dolnośląskie
Wysłany: Śro Cze 23, 2010 00:37   

Kangur :viva: ,zapewne młoda Bronia by mu nie zaszkodziła
bo dziadek młodnieje w towarzystwie moich kolezanek .
_________________
pozdrawiam
 
     
M i T 


Pomógł: 66 razy
Dołączył: 09 Lis 2007
Posty: 7106
Wysłany: Nie Lip 24, 2011 19:15   

Dziś zaimponował mi Pawlak. Trzeźwa wypowiedź:
Cytat:
Dlatego nie trzeba odwracać kota ogonem i doprowadzać do sytuacji, że bandyci będą posługiwać się bronią, nie zważając na przepisy, a porządni ludzie nie będą mieli się jak bronić. Trzeba zwrócić uwagę na prawdziwe źródła takich sytuacji, a nie pozorne


Tomek
 
     
Joannaż 


Pomogła: 38 razy
Wiek: 40
Dołączyła: 19 Kwi 2010
Posty: 2285
Wysłany: Nie Kwi 29, 2012 09:18   

Odkopuję wątek,pod wpływem dzisiejszego snu, który wywołał takie oto przemyślenia..

Jeżeli zabierze się osobie uzbrojonej jej broń, - raczej wywoła to u niej lęk strach. Bez bronność. (i często też atak, agresję, złość - przez ten lek)
czyli posiadając broń człowiek stwarza sobie "pozorne" poczucie bezpieczeństwa - kosztem lęku i strachu u innych, tych, którzy broni nie posiadają.

Spirala strachu .

http://www.youtube.com/watch?v=sB9AJdndUcM

Pozdrowionka na majówkę. :)
bez leków ;)
_________________
Im więcej trudności w drodze do celu,
tym więcej radości w jego osiągnięciu.
Ostatnio zmieniony przez Joannaż Nie Kwi 29, 2012 09:21, w całości zmieniany 2 razy  
 
     
Joannaż 


Pomogła: 38 razy
Wiek: 40
Dołączyła: 19 Kwi 2010
Posty: 2285
Wysłany: Wto Maj 01, 2012 23:39   

Wszyscy są bez bronni w obliczu Miłości, czyli Boga :)


to ja fink :viva:
_________________
Im więcej trudności w drodze do celu,
tym więcej radości w jego osiągnięciu.
 
     
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Akademia Zdrowia Dan-Wit informuje, że na swoich stronach internetowych stosuje pliki cookies - ciasteczka. Używamy cookies w celu umożliwienia funkcjonowania niektórych elementów naszych stron internetowych, zbierania danych statystycznych i emitowania reklam. Pliki te mogą być także umieszczane na Waszych urządzeniach przez współpracujące z nami firmy zewnętrzne. Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na używanie cookie, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Dowiedz się więcej o celu stosowania cookies oraz zmianie ustawień ciasteczek w przeglądarce.

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Template modified by Mich@ł

Copyright © 2007-2024 Akademia Zdrowia Dan-Wit | All Rights Reserved