Strona główna Fakty żywieniowe Jak się żywić? Przepisy Historia diety Forum  

  Forum dyskusyjne serwisu www.DobraDieta.pl  FAQ    Szukaj    Użytkownicy    Czat      Statystyki  
  · Zaloguj Rejestracja · Profil · Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości · Grupy  

Poprzedni temat «» Następny temat
Otwarty przez: Molka
Wto Gru 25, 2012 09:23
Dieta niskowęglowodanowa, proszę o pomoc.
Autor Wiadomość
Elka88

Dołączył: 13 Lip 2012
Posty: 4
Wysłany: Pią Lip 13, 2012 13:43   Dieta niskowęglowodanowa, proszę o pomoc.

Żeby było krótko i na temat, mój wzrost 163cm, waga obecnie 75kg.
Od ponad dwóch miesięcy jem 20-30węgli na dobę, reszty nie liczyłam, zawsze jadłam tyle, żeby nie głodować, schudłam prawie 15kg. Od niedawna obserwuje wzrost apetytu, szczególnie w godzinach porannych, dodatkowo łapią mnie dość silne nocne skurcze w nogach. Domyślałam się, że to wina diety, dlatego podliczyłam sobie kilka jadłospisów z ostatnich tygodni. Tu pojawia się problem bo kaloryczność waha się między 800 a 1200 kcal, białko i tłuszcz w zaokrągleniu są w proporcjach 1:1, węgli mało, w dodatku dużo błonnika.
Co jadłam: jajka, masło, ryby i przetwory rybne, sery, twarogi, pestki, orzechy, gorzką czekoladę, masło orzechowe, otręby pszenne, warzywa, owoce sezonowe, śmietanę.
Wiem, że otręby muszę z diety wyrzucić i wprowadzić mięso, ale co dalej?
Może ktoś potrafi doradzić jak zmodyfikować dietę żeby nadal chudnąć, a jeść więcej?
Wcześniej nie ćwiczyłam, ale myślę że godzinę dziennie na orbitreku dałabym radę zrobić.
Zaznaczę, że nie stosuje tej diety tylko w celu utraty wagi, chciałabym się odżywiać w ten sposób możliwie jak najdłużej, powrotu do standardowego modelu żywienia nie chce.
Bardzo proszę o pomoc.
 
     
maniek669

Pomógł: 2 razy
Dołączył: 11 Lut 2012
Posty: 459
Wysłany: Pią Lip 13, 2012 15:47   

skurcze w noogach - za mało węgli, zwiększ o 10-20g będziesz się lepiej czuła i nie będzie skurczy. Jesz za dużo białka, to nie pozwala Ci chudnąć w jeszcze szybszym tempie. Zwiększ tłuszcze - tylko te najlepsze zwierzęce!! nie roślinne, a zmniejsz białko.

Jak chcesz trochę więcej wiedzieć co i jak to poczytaj dr. Kwaśniewskiego - jest to najlepsza i najbezpieczniejsza dieta niskowęglowodanowa. Tam masz wszystko opisane. Zwracaj uwagę na jakość tłuszczy i białek - nie stołuj się w hipermarketach - grozi śmiercią :D
 
     
Elka88

Dołączył: 13 Lip 2012
Posty: 4
Wysłany: Pią Lip 13, 2012 16:25   

Nie jem za dużo białka, przy max 1200 nie wyciągnęłam więcej niż 50-70g na dobę. ŻO przerabiałam swego czasu, raziła mnie w nim właśnie za mała ilość białka w stosunku do tłuszczu.
Na pewno nie zejdę poniżej 1g białka na kilogram wagi należnej, a po kilku tygodniach ŻO radzono mi nawet żeby zejść do 0,5/0,8 dlatego zrezygnowałam z tego modelu odżywiania.
 
     
zyon 


Pomógł: 69 razy
Dołączył: 04 Sie 2009
Posty: 8854
Wysłany: Pią Lip 13, 2012 16:41   

1200 kalorii to jakas glodowka jest :shock:
_________________
Nauka:nigdy więcej! Po maturze chodziłem na 3 różne studia, jednak okazało się że wykształcenie to nie jest coś dla mnie. I tak oto twój argument spala na konewce:) To takie krótkowzroczne masło maślane.
 
     
Elka88

Dołączył: 13 Lip 2012
Posty: 4
Wysłany: Pią Lip 13, 2012 17:15   

Tak, zdaje sobie z tego sprawę, dlatego założyłam ten temat ;)
Napisałam przecież, że nie wiedziałam, że kalorii wychodzi tak mało. Chciałabym znaleźć sposób na zwiększenie ilości kalorii bez zatrzymania albo co gorsza zwiększenia wagi.
 
     
Mariusz_ 
[Usunięty]

Pomógł: 12 razy
Wiek: 24
Dołączył: 16 Sie 2010
Posty: 2808
Wysłany: Pią Lip 13, 2012 17:43   

Elka88 napisał/a:
a po kilku tygodniach ŻO radzono mi

Rozumy własnego brak?

Cytat:
I tak np. otyli powinni w pierwszych miesiącach diety zmniejszyć ilość tłuszczu do l-2 gramów na 1 gram białka, gdyż intensywnie spalają własne tłuszcze, jako że dieta optymalna jest najlepszą z możliwych diet odchudzających

http://dr-kwasniewski.pl/?id=2&news=80
 
     
maniek669

Pomógł: 2 razy
Dołączył: 11 Lut 2012
Posty: 459
Wysłany: Pią Lip 13, 2012 21:19   

Elka88 napisał/a:
Na pewno nie zejdę poniżej 1g białka na kilogram wagi należnej, a po kilku tygodniach ŻO radzono mi nawet żeby zejść do 0,5/0,8 dlatego zrezygnowałam z tego modelu odżywiania.


trudno, męcz się dalej, może coś nowego wymyślisz, świat należy do odważnych

stosujesz głodówkową dietę, bo myślisz, że aby schudnąć trzeba być głodnym - to nie jest prawda, a można się tylko nabawić dziwnych schorzeń

a z białeczkiem, to mój szwagier też takie pomysły miał, żeby nie zmniejszać za dużo (mądrzejszy od wszystkich innych, a jakże :D )schudł 7 kg w miesiąc, ale białko dało się we znaki i trafił do szpitala, bo mu noga od nerek spuchła :(

Ale gość jest twardy, teraz będzie stosował dietę wymyśloną przez gościa na siłowni - tylko czekać na następne efekty i współczuć, bo gamoń wie lepiej
Ostatnio zmieniony przez maniek669 Pią Lip 13, 2012 21:25, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
Molka 
Moderator


Pomogła: 60 razy
Dołączyła: 02 Maj 2009
Posty: 6909
Wysłany: Pią Lip 13, 2012 21:38   

maniek a gdzie to jest napisane ze ja mam zjadac tyle i tyle kalorii ? bo ktos to wyliczył? jesli jem wiecej i rosnie mi tyłek, to o czym to swiadczy? o głodowaniu? no wez ze pomysl logicznie.. nie o glodowaniu tylko o gromadzeniu zapasow.., jesli jem załózmy 1200 cal i trzymam wage, a gdy zwieksze do 1500 i tyje, to po cholere mam tyc, widocznie potrzebuje 1200 ... ja nie wiem ile zjadam kalorii i nie chce wiedzic, po cholere mi to, jem tyle i potrzebuje, czuje głód to jem..
 
     
draq

Pomógł: 1 raz
Dołączył: 28 Sty 2012
Posty: 40
Wysłany: Sob Lip 14, 2012 13:14   

Molka napisał/a:
ja nie wiem ile zjadam kalorii i nie chce wiedzic, po cholere mi to, jem tyle i potrzebuje, czuje głód to jem..

Brawo :pada:
 
     
zyon 


Pomógł: 69 razy
Dołączył: 04 Sie 2009
Posty: 8854
Wysłany: Nie Lip 15, 2012 10:12   

Molka napisał/a:
jesli jem załózmy 1200 cal i trzymam wage, a gdy zwieksze do 1500 i tyje, to po cholere mam tyc, widocznie potrzebuje 1200.

Molus ale nie waga a fakt najedzenia sie czyli sytosci ma znaczenie. Co z tego , ze nie tyjesz, jak z tego co pamietam jestes na diecie modelek czyli wiecznym niedojadaniu co jest bezsensem i granica obsesyjnosci. Owszem "calories don't count" ale pod warunkiem, ze sie je do syta a nie spoglada nerwowo na wage. Em aj rajt?
_________________
Nauka:nigdy więcej! Po maturze chodziłem na 3 różne studia, jednak okazało się że wykształcenie to nie jest coś dla mnie. I tak oto twój argument spala na konewce:) To takie krótkowzroczne masło maślane.
 
     
maniek669

Pomógł: 2 razy
Dołączył: 11 Lut 2012
Posty: 459
Wysłany: Nie Lip 15, 2012 22:48   

Molka napisał/a:
maniek a gdzie to jest napisane ze ja mam zjadac tyle i tyle kalorii ?


sory ale ja nie znam słowa "kaloria" :D

do syta, nawet 5000 kcal :D
 
     
Molka 
Moderator


Pomogła: 60 razy
Dołączyła: 02 Maj 2009
Posty: 6909
Wysłany: Nie Lip 15, 2012 22:53   

zyon napisał/a:
Molka napisał/a:
jesli jem załózmy 1200 cal i trzymam wage, a gdy zwieksze do 1500 i tyje, to po cholere mam tyc, widocznie potrzebuje 1200.

Molus ale nie waga a fakt najedzenia sie czyli sytosci ma znaczenie. Co z tego , ze nie tyjesz, jak z tego co pamietam jestes na diecie modelek czyli wiecznym niedojadaniu co jest bezsensem i granica obsesyjnosci. Owszem "calories don't count" ale pod warunkiem, ze sie je do syta a nie spoglada nerwowo na wage. Em aj rajt?

jakiej diecie modelek? gdzie pisalam ze wieczorami niedojadam? :P zyonku jak nie waga? czyli co gdy bede tyła to jest git?
 
     
Molka 
Moderator


Pomogła: 60 razy
Dołączyła: 02 Maj 2009
Posty: 6909
Wysłany: Nie Lip 15, 2012 22:54   

maniek669 napisał/a:
Molka napisał/a:
maniek a gdzie to jest napisane ze ja mam zjadac tyle i tyle kalorii ?


sory ale ja nie znam słowa "kaloria" :D

do syta, nawet 5000 kcal :D

5000 tys to chyba musiałam podnosic ciezary... to ile wy ludzie jecie? masakra.. :P
 
     
maniek669

Pomógł: 2 razy
Dołączył: 11 Lut 2012
Posty: 459
Wysłany: Nie Lip 15, 2012 22:57   

Molka napisał/a:
5000 tys to chyba musiałam podnosic ciezary... to ile wy ludzie jecie? masakra..


przenośnia, to znów przenośnia.... kumaj trochę Molka, dla mnie może być 10000 kcal a może być i 500 , ja tego nie liczę i nie obchodzi mnie to
 
     
Molka 
Moderator


Pomogła: 60 razy
Dołączyła: 02 Maj 2009
Posty: 6909
Wysłany: Nie Lip 15, 2012 23:12   

maniek669 napisał/a:
kumaj trochę Molka,

he, no kumam , Ty optymalny jestes z tego co sie domyslam.. tak? :P
 
     
Hannibal 
Moderator

Pomógł: 191 razy
Wiek: 40
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 15904
Skąd: Warszawa
Wysłany: Nie Lip 15, 2012 23:19   

Molka napisał/a:
5000 tys to chyba musiałam podnosic ciezary... to ile wy ludzie jecie? masakra.. :P

No dla kobiety to byłoby bardzo dużo.
Justyna Kowalczyk, bodajże, zjada dziennie ok. 4 tys. kcal, ale jej treningi to nie w kij dmuchał.
_________________
Don't buy into mono-dimensional training regimens. Exercising should reflect how rich and varied life is. #MovNat
 
     
zyon 


Pomógł: 69 razy
Dołączył: 04 Sie 2009
Posty: 8854
Wysłany: Pon Lip 16, 2012 09:23   

Molka napisał/a:
zyon napisał/a:
Molka napisał/a:
jesli jem załózmy 1200 cal i trzymam wage, a gdy zwieksze do 1500 i tyje, to po cholere mam tyc, widocznie potrzebuje 1200.

Molus ale nie waga a fakt najedzenia sie czyli sytosci ma znaczenie. Co z tego , ze nie tyjesz, jak z tego co pamietam jestes na diecie modelek czyli wiecznym niedojadaniu co jest bezsensem i granica obsesyjnosci. Owszem "calories don't count" ale pod warunkiem, ze sie je do syta a nie spoglada nerwowo na wage. Em aj rajt?

jakiej diecie modelek? gdzie pisalam ze wieczorami niedojadam? :P zyonku jak nie waga? czyli co gdy bede tyła to jest git?

Juz rozmawialismy o niedojadaniu w dzienniku Blade'a ;) Chodzi mi o to, ze mnie nie interesuje liczba kalorii ani jedzenie "szesciu malutkich posilkow", jak mam jesc "male posilki " (czyli od razu zakladam, ze nie tyle na ile mam ochote) to szkoda mi czasu. Jak tankuje to do pelna, po co mam 6 razy zajezdzac na stacje benzynowa i dolewac po 20 zl jak moge od razu zalac bak do pelna i nie zawrac sobie glowy dojezdzaniem? A o tym kiedy przestac informuje mnie czujnik w baku, ze juz jest pelno. Liczenie kalorii to jakis apsurt jest :D
_________________
Nauka:nigdy więcej! Po maturze chodziłem na 3 różne studia, jednak okazało się że wykształcenie to nie jest coś dla mnie. I tak oto twój argument spala na konewce:) To takie krótkowzroczne masło maślane.
Ostatnio zmieniony przez zyon Pon Lip 16, 2012 09:24, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
maniek669

Pomógł: 2 razy
Dołączył: 11 Lut 2012
Posty: 459
Wysłany: Pon Lip 16, 2012 10:25   

Molka napisał/a:
maniek669 napisał/a:
kumaj trochę Molka,

he, no kumam , Ty optymalny jestes z tego co sie domyslam.. tak? :P


bystry obserwator może wyciągnąć wnioski, że raczej nie jestem zwolennikiem diety kapuścianej... :D

PS. To chyba raczej trzeciorzędna sprawa w wątku o liczeniu kalorii. W tym temacie a w pierwszym rzędzie jestem nie liczącym żadnych kalorii!

Liczenie kalorii, to taki sam wynalazek jak margaryna, tudzież modyfikowana kukurydza - zamydlanie oczu ciemnym, nieszczęśliwym ludziom - w całej naturze je się dotąd aż się jest sytym, a człowiek "cywilizowany" liczy kalorie, głoduje i choruje :evil:
Ostatnio zmieniony przez maniek669 Pon Lip 16, 2012 10:29, w całości zmieniany 2 razy  
 
     
Molka 
Moderator


Pomogła: 60 razy
Dołączyła: 02 Maj 2009
Posty: 6909
Wysłany: Pon Lip 16, 2012 15:59   

maniek jaki masz nick na sasiednim forum? :P
 
     
maniek669

Pomógł: 2 razy
Dołączył: 11 Lut 2012
Posty: 459
Wysłany: Pon Lip 16, 2012 17:13   

Molka napisał/a:
maniek jaki masz nick na sasiednim forum? :P



no niestety jeszcze tam nie mam nicka, nie mogę się zebrać na rejestrację :P

ale chyba niedługo się zbiorę ;)

a czy czoś przeciw, Pani moderator??

PS. oszukałem, znam się na kaloriach - "TIC TAC to tylko dwie kalorie" ;D
Ostatnio zmieniony przez maniek669 Pon Lip 16, 2012 17:14, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
Molka 
Moderator


Pomogła: 60 razy
Dołączyła: 02 Maj 2009
Posty: 6909
Wysłany: Pon Lip 16, 2012 18:50   

maniek669 napisał/a:
Molka napisał/a:
maniek jaki masz nick na sasiednim forum? :P



no niestety jeszcze tam nie mam nicka, nie mogę się zebrać na rejestrację :P

ale chyba niedługo się zbiorę ;)

a czy czoś przeciw, Pani moderator??

PS. oszukałem, znam się na kaloriach - "TIC TAC to tylko dwie kalorie" ;D

będąc optymalnym wolałeś zalogowac sie w pierwszym rzucie na DD? co o tym zadecydowało? :P
 
     
draq

Pomógł: 1 raz
Dołączył: 28 Sty 2012
Posty: 40
Wysłany: Pon Lip 16, 2012 20:28   

zyon napisał/a:
Juz rozmawialismy o niedojadaniu w dzienniku Blade'a Chodzi mi o to, ze mnie nie interesuje liczba kalorii ani jedzenie "szesciu malutkich posilkow", jak mam jesc "male posilki " (czyli od razu zakladam, ze nie tyle na ile mam ochote) to szkoda mi czasu. Jak tankuje to do pelna, po co mam 6 razy zajezdzac na stacje benzynowa i dolewac po 20 zl jak moge od razu zalac bak do pelna i nie zawrac sobie glowy dojezdzaniem? A o tym kiedy przestac informuje mnie czujnik w baku, ze juz jest pelno. Liczenie kalorii to jakis apsurt jest

Jedz 2 razy wolniej i sprawdź, w którym momencie zareaguje twój czujnik pełności bagu.
Zauważyłem że ludzie poddają wątpliwości różne teorie związane z dietą, ale kalorie przyjmują już jako niepodważalną prawdę. Można chudnąć jedząc 4000 kalorii i można tyć jedząc 1500. Z każdego pożywienia te kalorie są traktowane inaczej.
 
     
maniek669

Pomógł: 2 razy
Dołączył: 11 Lut 2012
Posty: 459
Wysłany: Pon Lip 16, 2012 20:46   

Molka napisał/a:
będąc optymalnym wolałeś zalogowac sie w pierwszym rzucie na DD? co o tym zadecydowało?


przypadek

ja chyba nie jestem optymalnym??, a może jestem??

po prostu uważam wiedzę dr.Kwaśniewskiego, za idealnie współgrającą ze współczesną nauką i badaniami, oraz zdrowym chłopskim rozumem. nie ma tam słabych punktów :D

ale na pewno na dzień dzisjejszy nie jestem w stanie powiedzieć o sobie "optymalny" i zastosować wiedzę dr. Kwaśniewskiego w praktyce w 100%... ale stosując ją nawet w 50%, człowiek uświadamia sobie, że te kalorie, diety takie i owakie, leki, cała nauka jest zaje..ście tragiczna a zarazem śmieszna.

Ludzie wierzący w te banialuki o kaloriach, chudnięciu, cholesterolu, chorobach genetycznych lub "bo Bóg tak chciał", w tych imbecylów w białych kitlach z tytułami, i tych w czarnych sutannach są niewiarygodnie zmanipulowani - jak dzieci oglądający dobranocki, i wierzący w każdą bzdurę.

A tak wogóle, to forum jest w miarę fajne, można się dowiedzieć różnych ciekawych tematów, fajni ludzie (no może z małymi wyjątkami zacietrzewonych pisowców) :D
 
     
Elka88

Dołączył: 13 Lip 2012
Posty: 4
Wysłany: Śro Lip 18, 2012 18:49   

Dobra ustaliłam tak : białko:40-60g (w zależności od pochodzenia) Tłuszcz- 70-100g Węglowodany: do 50g
Może być taki rozkład?
I czy można tłuszcz i węgle nabijać orzechami? Mam na myśli np 50-80g orzechów/pestek dziennie. Czy przesada?
 
     
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Akademia Zdrowia Dan-Wit informuje, że na swoich stronach internetowych stosuje pliki cookies - ciasteczka. Używamy cookies w celu umożliwienia funkcjonowania niektórych elementów naszych stron internetowych, zbierania danych statystycznych i emitowania reklam. Pliki te mogą być także umieszczane na Waszych urządzeniach przez współpracujące z nami firmy zewnętrzne. Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na używanie cookie, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Dowiedz się więcej o celu stosowania cookies oraz zmianie ustawień ciasteczek w przeglądarce.

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Template modified by Mich@ł

Copyright © 2007-2024 Akademia Zdrowia Dan-Wit | All Rights Reserved