Strona główna Fakty żywieniowe Jak się żywić? Przepisy Historia diety Forum  

  Forum dyskusyjne serwisu www.DobraDieta.pl  FAQ    Szukaj    Użytkownicy    Czat      Statystyki  
  · Zaloguj Rejestracja · Profil · Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości · Grupy  

Poprzedni temat «» Następny temat
Otwarty przez: Witold Jarmolowicz
Wto Sty 01, 2013 11:12
Zapalenie Jelita
Autor Wiadomość
krysteeq

Dołączył: 17 Sie 2012
Posty: 17
Wysłany: Sob Paź 06, 2012 18:24   Zapalenie Jelita

Witam. Nie dawno stwierdzono u mnie zapalenie jelita grubego i przerost bakterii jelita cienkiego. Jestem dość młodą osobą i ważę 46kg. przy wzroście 172.
Aktualnie jestem na 1 etapie diety SCD. Jest to tzw. dieta niskowęglowodanowa.
Nie jem wgl. słodyczy, chleba itp. Mój jadłospis składa się głównie z mięs, gotowanych warzyw i owoców w małej ilości. Podobno będę musiał brać lek o nazwie Asamax. Pomimo tego, że jem dosyć sporo jestem ospały, nie mam depresji, ale po prostu jak by na nic nie mam ochoty. Do tego ciągły apetyt i uczucie zimna. No i jeszcze często mam bóle stawów. Odżywiam się dosyć zdrowo, czego efektem jest lepsza praca jelit no ale denerwują mnie w/w symptomy. Macie jakieś porady ?

Wszystkie badania krwi mam OK, przynajmniej wgl. lekarzy.
 
     
Użytkownik

Pomógł: 4 razy
Dołączył: 31 Lip 2012
Posty: 529
Wysłany: Sob Paź 06, 2012 19:13   

http://www.dobradieta.pl/...wprofile&u=1839
http://www.dobradieta.pl/...p=134742#134742
Cytat:
(...)Na tej metodzie nie spotkałam by nie wyleczyło się wrzodziejące zapalenie jelit/CI/zespół jelita wrażliwego. Choroba ustępuje szybko (3-14 dni), immunologia "sprzata się"(w sensie naprawia) nawet i pół roku. (...)
Powodzenia.
:-)
 
     
RawOmnivore 

Dołączył: 11 Maj 2011
Posty: 88
Wysłany: Nie Paź 07, 2012 18:32   

Witam,

nie przejmowałbym się tym co wymieniłeś. Może być bardzo wiele powodów takich problemów. Przez najbliższe miesiące skup się na diecie i postaraj uzyskać poprawę z Twoim podstawowym problemem. Jak już to rozwiążesz możesz zacząć modyfikować dietę aby poprawić jakość swojego życia, ale z tym się nie spiesz.
Ostatnio zmieniony przez RawOmnivore Nie Paź 07, 2012 18:32, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
krysteeq

Dołączył: 17 Sie 2012
Posty: 17
Wysłany: Nie Paź 07, 2012 18:52   

Jestem na diecie i jest coraz lepiej. Co jakiś czas pozwalam sobie na jakieś rzeczy niedozwolone moim przypadku i nie mam większych problemów.
 
     
Użytkownik

Pomógł: 4 razy
Dołączył: 31 Lip 2012
Posty: 529
Wysłany: Nie Paź 07, 2012 19:24   

krysteeq napisał/a:
bóle stawów
OB, CRP, masz takie w wynikach badań krwi?
Jeśli tak to napisz ile, jeśli nie to poproś lekarza.
Stan zapalny nie pomaga w gojeniu stawów i jelit, a wręcz powoduje i jest skutkiem, magiczny krąg przerywa się eliminując z pożywienia produkty nietolerowane stwierdzone testem na nietolerancje pokarmowe lub samodzielną obserwacją w oparciu o bardzo uproszczoną dietę, jeden produkt podejrzany dziennie, kilka uzupełniających pozostających poza wszelkimi podejrzeniami. Ale oczywiście działania takie nie są w żaden sposób obowiązkowe, czasami jelita i stawy same się jakoś wygoją, nie wiadomo dlaczego, ale rzadko, przy udziale pochodnych NLPZ jeszcze rzadziej.

:|
Ostatnio zmieniony przez Użytkownik Nie Paź 07, 2012 19:25, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
Użytkownik

Pomógł: 4 razy
Dołączył: 31 Lip 2012
Posty: 529
Wysłany: Nie Paź 07, 2012 19:34   

krysteeq napisał/a:
Jestem na diecie i jest coraz lepiej. Co jakiś czas pozwalam sobie na jakieś rzeczy niedozwolone moim przypadku i nie mam większych problemów.


Zdajesz sobie sprawę, że nie można być trochę na diecie,
a trochę jadać rzeczy niedozwolone
tak samo jak

nie można być trochę w ciąży.

Piszę to tylko jako wskazówkę gdzie szukać przyczyn gdyby stan rzeczy Cię nie zadowalał.

:|
 
     
krysteeq

Dołączył: 17 Sie 2012
Posty: 17
Wysłany: Nie Paź 07, 2012 19:44   

Jestem na pełnej diecie, nie na trochę diecie :) OB i CRP w normie. Podobno, tak czytałem nie jestem tego pewien, że bóle stawów i objawy grypopodobne są skutkiem zbyt dużej ilości bakterii jelita cienkiego.

Co do badań na nietolerancje to miałem robione w szpitalu na mleko, jajka i pszenicę i wszystkie wyszły, że mogę je jeść pomimo tego, że po mleku mam biegunki jak i po jogurtach. Na pewno nie mogę jeść orzechów itp. bo na 2 dzień czuję się po nich jak naćpany. Unika też kasz, ryżów i takich rzeczy bo sieją u mnie ferment.

Co dziwne. dziś zjadłem parę parówek, na obiad mięso z kartoflami, na kolacje kiełbasę z pomidorem i jest wszystko OK. Mało węgli i nawet samopoczucie dobre.
 
     
Użytkownik

Pomógł: 4 razy
Dołączył: 31 Lip 2012
Posty: 529
Wysłany: Nie Paź 07, 2012 19:59   

krysteeq napisał/a:
Co dziwne. dziś zjadłem parę parówek, na obiad mięso z kartoflami, na kolacje kiełbasę z pomidorem i jest wszystko OK.

Nie dziwne, o badaniach na nietolerancje w szpitalu zapomnij, zrób sobie swoje własne obserwacje, jak dzień smakował to można jeszcze dwa razy pod rząd powtórzyć by się upewnić. O produktach mlecznych, ryżu, zbożach (a także gotowych produktach które to zawierają, czyli prawie wszystkich) radzę na razie zapomnieć, jak uda Ci się poczuć zdrowo codziennie przez tydzień to możesz sobie zrobić dzień na wykolejenie by sobie odświerzyć pamięć, jelita i stawy po wykolejeniu mogą być wzburzone przez kilka dni.

RawOmnivore napisał/a:
modyfikować dietę aby poprawić jakość swojego życia, ale z tym się nie spiesz.
krysteeq napisał/a:
ważę 46kg. przy wzroście 172.

Takie parametry to już raczej ostatni dzwonek, co chcesz ważyć 38kg?
:shock:

EDIT:
Takie parametry też sugerują potrzebę opieki lekarza, który wie co robi,
a nie chybił trafił z internetu.
:|
Ostatnio zmieniony przez Użytkownik Nie Paź 07, 2012 20:01, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
krysteeq

Dołączył: 17 Sie 2012
Posty: 17
Wysłany: Pon Paź 08, 2012 12:55   

A mam jeszcze jedną kwestię, jeśli nie jem wgl. zbóż, kasz, ryżów itd. To jak uzupełnić przynajmniej do 100 ww dziennie ? No raczej z mięsa i z warzyw ciężko, a od wczoraj już wiem, że ziemniaki też nie podchodzą. A jeśli jem za mało ww to mam dziwny kwaskowaty smak w ustach i słaniam się na nogach.

Co do moich parametrów, to lekarze i to nie jeden o których byłem ''nastolatki tak mają''.
Ogólnie trochę czytałem Lutza i dam większość rzeczy zgadza się z moim przypadkiem. To prawda, że głównie moja energia była pobierana z ww i musiałem non stop jeść :)
 
     
Użytkownik

Pomógł: 4 razy
Dołączył: 31 Lip 2012
Posty: 529
Wysłany: Pon Paź 08, 2012 14:04   

krysteeq napisał/a:
ważę 46kg. przy wzroście 172
Wybacz ale nie ma miejsca na nieporozumienia.
Pierwsze odwodnienie może być ostatnim.
http://tiny.pl/hnrpl
:|
Cytat:
How dangerous is a 15.5 BMI?
Cytat:
(...He...) developed an eating disorder, which went on for a couple of years. He eventually fell to a BMI of 15. He had a heart attack and was hospitalised. He gained weight, but lost it once he returned home. To cut a long story short, he suffered another 2 heart attacks and the 3rd one killed him.
EOT
Ostatnio zmieniony przez Użytkownik Pon Paź 08, 2012 14:15, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
Użytkownik

Pomógł: 4 razy
Dołączył: 31 Lip 2012
Posty: 529
Wysłany: Pon Paź 08, 2012 14:27   


Masa musi być w kilogramach a wzrost w metrach (nie w centymetrach).

46/(1,72*1,72)=15,55

wiki napisał/a:
BMI < 16,0 – wygłodzenie
BMI 16,0–16,99 – wychudzenie (spowodowane często przez ciężką chorobę lub anoreksję)
BMI 17,0–18,49 – niedowagę
BMI 18,5–24,99 – wartość prawidłową


 
     
mateuszp 


Dołączył: 18 Paź 2012
Posty: 4
Skąd: Gdańsk
Wysłany: Czw Paź 18, 2012 22:18   

najlepiej skończyć z mięsem i zacząć jeść więcej surowych i jak najmniej przetworzonych produktów, jak np. kasza gryczana czy ryż brązowy i do tego wszelkie możliwe warzywa całkowicie surowe, najlepiej w postaci surówek, mi to pomogło się wyleczyć
_________________
Reumatyzm da się wyleczyć naturalnie ;-)
 
     
Użytkownik

Pomógł: 4 razy
Dołączył: 31 Lip 2012
Posty: 529
Wysłany: Czw Paź 18, 2012 22:26   

mateuszp napisał/a:
Oczywiście sceptyków w Polsce nie brakuje. Bardzo trudno jest uświadomić osobie, która przez większość swojego życia spożywała wysoko przetworzoną żywność i przyjmowała leki, że wszystkie te świństwa nic innego nie robią, jak tylko "zaśmiecają" jej organizm, co powoduje z czasem kolejne choroby, często jeszcze gorsze. Nie jest łatwo zmienić sposób myślenia takiej osoby, aczkolwiek nie jest to nieosiągalne ;-)

Jeszcze nie spotkałeś zorganizowanych i przeszkolonych sceptyków, można ich oczekiwać jutro rano. :-)
 
     
Piotrx 

Pomógł: 8 razy
Dołączył: 14 Lut 2010
Posty: 1453
Wysłany: Pią Paź 19, 2012 07:03   

mateuszp napisał/a:
najlepiej skończyć z mięsem i zacząć jeść więcej surowych i jak najmniej przetworzonych produktów, jak np. kasza gryczana czy ryż brązowy i do tego wszelkie możliwe warzywa całkowicie surowe, najlepiej w postaci surówek, mi to pomogło się wyleczyć


Czy jesteś kolejnym wegetarianinem? Z czego się wyleczyłeś na takim dziwnym jedzeniu? Zaraz przyjdzie kangur i powie, że jesteś klonem Edyty.
 
     
Mariusz_ 
[Usunięty]

Pomógł: 12 razy
Wiek: 24
Dołączył: 16 Sie 2010
Posty: 2808
Wysłany: Pią Paź 19, 2012 09:38   

a zresztą do kosza :)
Ostatnio zmieniony przez Mariusz_ Pią Paź 19, 2012 09:41, w całości zmieniany 2 razy  
 
     
krysteeq

Dołączył: 17 Sie 2012
Posty: 17
Wysłany: Sob Paź 20, 2012 19:37   

Heh, a ja już wiem co najprawdopodobniej mi dolega. Doszedłem do wniosku, że za wszystkie problemy emocjonalnych itd. odpowiada zbyt niski poziom kortyzolu. Co prawda nie robiłem żadnych badań, ale udało mi się to zaobserwować. Jeśli do tego dodać, że wcześniej miałem strasznie dużo stresu to wszystko się łączy w całość.
 
     
Gavroche
[Usunięty]

Wysłany: Sob Paź 20, 2012 20:21   

krysteeq napisał/a:
Heh, a ja już wiem co najprawdopodobniej mi dolega. Doszedłem do wniosku, że za wszystkie problemy emocjonalnych itd. odpowiada zbyt niski poziom kortyzolu. Co prawda nie robiłem żadnych badań, ale udało mi się to zaobserwować. Jeśli do tego dodać, że wcześniej miałem strasznie dużo stresu to wszystko się łączy w całość.

Niski?
 
     
Mariusz_ 
[Usunięty]

Pomógł: 12 razy
Wiek: 24
Dołączył: 16 Sie 2010
Posty: 2808
Wysłany: Sob Paź 20, 2012 20:51   

Gavroche napisał/a:
Niski?

zużył sie ;) poważnie
 
     
Gavroche
[Usunięty]

Wysłany: Nie Paź 21, 2012 06:52   

Mariusz_ napisał/a:
Gavroche napisał/a:
Niski?

zużył sie ;) poważnie

Na niskie poziomy hormonów sterydowych - cholesterol.
 
     
krysteeq

Dołączył: 17 Sie 2012
Posty: 17
Wysłany: Nie Paź 21, 2012 09:09   

Żarty, żartami, a ja tutaj na poważnie :D D Chodzi mi o to, że jeśli zjem coś jak np. pieczywo, coś co szybko podnosi poziom cukru to mogę spać cały dzień i do tego to samopoczucie... Aaa no i mogę się nakryć 3 kołdrami a i tak mi zimno brrr...
 
     
zyon 


Pomógł: 69 razy
Dołączył: 04 Sie 2009
Posty: 8854
Wysłany: Nie Paź 21, 2012 12:52   

krysteeq napisał/a:
Doszedłem do wniosku, że

Na podstawie jakich przeslanek?
_________________
Nauka:nigdy więcej! Po maturze chodziłem na 3 różne studia, jednak okazało się że wykształcenie to nie jest coś dla mnie. I tak oto twój argument spala na konewce:) To takie krótkowzroczne masło maślane.
 
     
krysteeq

Dołączył: 17 Sie 2012
Posty: 17
Wysłany: Nie Paź 21, 2012 14:22   

Na podstawie własnych obserwacji swojego organizmu. Ja już mam szczerze tego dosyć. Np. wczoraj pojeździłem na rowerze 15 minut i dziwnie się jakoś czułem. Jakbym miał zaraz zemdleć i tak do dziś ppd.
 
     
Gavroche
[Usunięty]

Wysłany: Nie Paź 21, 2012 17:43   

krysteeq napisał/a:
Na podstawie własnych obserwacji swojego organizmu. Ja już mam szczerze tego dosyć. Np. wczoraj pojeździłem na rowerze 15 minut i dziwnie się jakoś czułem. Jakbym miał zaraz zemdleć i tak do dziś ppd.

Ale co, zboża Ci nie służą?
Czy węglowodany w ogóle?
Chcesz przejść na niskowęglowodanówkę?
Czy tłuszczówkę?
Jak Ci pomóc?
Jak brzmią pytania?
 
     
krysteeq

Dołączył: 17 Sie 2012
Posty: 17
Wysłany: Nie Paź 21, 2012 18:34   

Ogólnie muszę spożywać małe ilości węglowodanów. Czasem nachodzi mnie taki głód na cukier, że masakra, a słodyczy już nie jem, że hoho... Jeśli zjem coś o wysokim IG to zaraz mnie tak muli, że śpię 2 godziny. Jem np.ostatnio na śniadanie zjadłem pól torebki Basmati (ryż) do tego banan, a do szkoły wziąłem 3 ziemniaki z mięsem to nie wiedziałem co się ze mną dzieje i miałem nogi z waty.

Na niskowęglowodanówce to ja już jakiś czas jestem. Tzn, czasem coś zgrzeszę ale rzadko bo potem jelita się buntują. Ale to skromnie, czekoladę jadłem ostatni raz chyba pól roku temu, to samo z resztą rzeczy, Zostały tylko owoce, ale też w malutkich ilościach.
 
     
Gavroche
[Usunięty]

Wysłany: Nie Paź 21, 2012 18:37   

krysteeq napisał/a:
Ogólnie muszę spożywać małe ilości węglowodanów. Czasem nachodzi mnie taki głód na cukier, że masakra, a słodyczy już nie jem, że hoho... Jeśli zjem coś o wysokim IG to zaraz mnie tak muli, że śpię 2 godziny. Jem np.ostatnio na śniadanie zjadłem pól torebki Basmati (ryż) do tego banan, a do szkoły wziąłem 3 ziemniaki z mięsem to nie wiedziałem co się ze mną dzieje i miałem nogi z waty.

Na niskowęglowodanówce to ja już jakiś czas jestem. Tzn, czasem coś zgrzeszę ale rzadko bo potem jelita się buntują. Ale to skromnie, czekoladę jadłem ostatni raz chyba pól roku temu, to samo z resztą rzeczy, Zostały tylko owoce, ale też w malutkich ilościach.

Aaaaa, to jak musisz jeść węgle i chorujesz od nich jednocześnie, to ja nie znam rozwiązania.
 
     
Użytkownik

Pomógł: 4 razy
Dołączył: 31 Lip 2012
Posty: 529
Wysłany: Nie Paź 21, 2012 18:42   

Gavroche napisał/a:
Jak brzmią pytania?

krysteeq napisał/a:
ważę 46kg. przy wzroście 172.

krysteeq napisał/a:
nie wiedziałem co się ze mną dzieje i miałem nogi z waty.

krysteeq napisał/a:
Ja już mam szczerze tego dosyć. Np. wczoraj pojeździłem na rowerze 15 minut i dziwnie się jakoś czułem. Jakbym miał zaraz zemdleć i tak do dziś ppd.


http://www.dobradieta.pl/...p=213300#213300


46/(1,72*1,72)=15,55
BMI < 16,0 – wygłodzenie
BMI 16,0–16,99 – wychudzenie (spowodowane często przez ciężką chorobę lub anoreksję)
BMI 17,0–18,49 – niedowagę
BMI 18,5–24,99 – wartość prawidłową
Ostatnio zmieniony przez Użytkownik Nie Paź 21, 2012 18:54, w całości zmieniany 2 razy  
 
     
krysteeq

Dołączył: 17 Sie 2012
Posty: 17
Wysłany: Nie Paź 21, 2012 19:12   

Dobra, dobra czasem jak biłem rekordy to na Święta mogłem zjeść 10 kawałków ciasta i i tak nie przytyłem ani kg. więc wiesz...
 
     
Użytkownik

Pomógł: 4 razy
Dołączył: 31 Lip 2012
Posty: 529
Wysłany: Nie Paź 21, 2012 19:42   

krysteeq napisał/a:
Czasem nachodzi mnie taki głód na cukier, że masakra
Cukier we krwi 55 wygłodzenie.

krysteeq napisał/a:
Jeśli zjem coś o wysokim IG to zaraz mnie tak muli, że śpię 2 godziny.
Cukier we krwi 250 cukrzyca.

Staraj się jeść mięso duszone,
tłuszcz byle nie rzepakowy, nie margaryna,
węglowodany - byle nie dużo naraz
owoce niekoniecznie,
jeśli warzywa to duszone z tłuszczem i kawałkiem mięsa.
Zobacz czy nie ma koło ciebie w sklepie masła orzechowego 90% firmy Sante, kup sobie też powidła śliwkowe i 0,5l wody i jakiś niezbędnik z łyżeczką, noś w plecaku, może Ci to kiedyś uratować życie zanim dostaniesz odwodnienia i zawału na rowerze, kawałki tuńczyka w oleju słonecznikowym 180g puszka, 4zł widziałem w Tesco, zjedzone w całości razem z olejem, można dodać odrobinę majonezu, to też więcej wartości i kalorii niż zjadasz nieraz w ciągu całego dnia.
:|

krysteeq napisał/a:
więc wiesz...

jakie masz plany na jutro:

- śniadanie
- drugie śniadanie
- obiad
- podwieczorek
- kolacja

Jaki produkt ile gramów, pytam poważnie, może coś wydedukujemy.
:-)
Ostatnio zmieniony przez Użytkownik Nie Paź 21, 2012 19:55, w całości zmieniany 6 razy  
 
     
krysteeq

Dołączył: 17 Sie 2012
Posty: 17
Wysłany: Nie Paź 21, 2012 20:06   

Dobra, może jak na razie nie bedę podawał jako tako ilości gram, jutro lece po taką mała wagę. A więc:
Śniadanie: 1 kiełbasa(drobiowa 26zł/ za kg. do tego 2 jajka) jak jajecznica to pewnie z plastrem żółtego sera, do tego jakieś wrzywo(pomidor, kapusta zielona, papryka)
2 Śniadanie--godzina 10 30 bądź 11 30 - 2 Marchewki + Kapusta(nie kiszona, zielona, hmm. tak z 1/4 główki) do tego odrobina ryżu, jakieś 40g.
Obiad: godzina 15- Zupa na bazie mięsa oraz marchewki i kapusty, do tego trochę mięsa z zupy, a później ryba gotowana.(Zupa w ilości 3 Hohelek, mięso jakieś 50g)
Podwieczorek-godzina 17-18--to różnie ciężko powiedzieć, naprawdę bo jakoś pomysł sam na to przychodzi. Dziś np. zjadłem 2 jajka do tego 3 grube plastry sera pokruszone, wszystko połączone i zrobione na patelni.
Kolacja-godzina 20- 2,3/4 paczki ryżu do tego 2 łyżki masła, czasem leciutko posypane kakao(dosłownie pół łyżeczki)
W międzyczasie piję około 2 litrów wody, gdy pije mniej wody to gorzej się czuję.

Ogólnie: ser jem rzadko, 2,3 max 4 razy w tygodniu. Nie jadam migdałów itd. bo po nich bunt w jelitach. jedynie ostatnio odkryłem mleko migdałowe i jutro też je robię bo jest pyszne. Przynajmniej zamiast wody coś innego. Nie jem też kartofli, rodzynek itd. bo jest ostry ferment po takich rzeczach, po ziemniakach mniej, ale źle się po nich czuję. Owoce od jakiegoś czasu ograniczam bo tez ferment. Chleba i zbożowych to wgl..

Pamiętam jak poszedłem o szpitala na kolonkę i mowie sobie, a co tam to w końcu szpital trochę z diety zejdę i zjadłem 1 drożdżówkę a potem bułkę i trochę ciastek zbożowych. Efekt był tego taki, że jak szedłem się myć to myślałem, że omdleję, a jak padałem na łóżko to zasypiałem w 3 sekundy. Wgl. super to się czułem jak wypiłem przy oczyszczaniu 4 litry wody, i na następny dzień po kolonoskopii byłem jak nowo narodzony pod wieczór.

Czytałem trochę o niedoczynności nadnerczy i dużo rzeczy zgadza się z moimi objawami.
 
     
Użytkownik

Pomógł: 4 razy
Dołączył: 31 Lip 2012
Posty: 529
Wysłany: Nie Paź 21, 2012 20:56   

Cytat:
1 kiełbasa(drobiowa 26zł/ za kg. do tego 2 jajka, plaster żółtego sera, jakieś warzywo(pomidor, kapusta zielona, papryka), 2 Marchewki + Kapusta(nie kiszona, zielona, hmm. tak z 1/4 główki) do tego odrobina ryżu, Zupa na bazie mięsa oraz marchewki i kapusty, do tego trochę mięsa z zupy, a później ryba gotowana, 2 jajka do tego 3 grube plastry sera pokruszone, wszystko połączone i zrobione na patelni, 2,3/4 paczki ryżu do tego 2 łyżki masła, czasem leciutko posypane kakao


Niewiele poradzę, nie moja liga.

Ja widzę to tak:
Śniadanie 50g smalcu, 200g cebuli, duszenie, jedno jajo, 4 żółtka, duszenie, powidła śliwkowe na deser.
Obiadokolacja: kapusta kiszona 250g, karkówka 250g, smalec 50g, duszenie.

Docelowo bez-mlecznie, bez zbóż, bez ryżu, bez schemizowanych niby-wędlin, bez schemizowanego czegokolwiek, jeden produkt białkowy dziennie, białko jakieś 80g dziennie i wtedy możesz poczynić obserwacje, jak jesz wszystko codziennie to masz wszystkie obserwacje i objawy wszystkiego codziennie, wygłodzenie jest w tym wypadku chichotem logiki.

Oczywiście do przemyślenia, nie do stosowania, powinieneś być pod opieką dietetyka, z powodu niedożywienia jesteś na skraju utraty możliwości logicznego myślenia i podstawowych funkcji życiowych.

IMHO.
:|
Ostatnio zmieniony przez Użytkownik Nie Paź 21, 2012 20:58, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
krysteeq

Dołączył: 17 Sie 2012
Posty: 17
Wysłany: Śro Paź 24, 2012 10:56   

A więc byłem dziś u lekarza, zrobili mi krzywą cukrową i mam... HIPOGLIKEMIE. Nieźle nie ? Niestety, ale u mnie w rodzinie parę osób ma problemy z cukrem więc to pewnie geny, no albo jakieś powiązanie z jelitami...
 
     
zyon 


Pomógł: 69 razy
Dołączył: 04 Sie 2009
Posty: 8854
Wysłany: Śro Paź 24, 2012 11:04   

Na geny nic nie zwalaj, przeciez ich zadaniem nie jest szkodzic komorkom. Wiekszosc genow uruchamia sie i dostosowuje w zaleznosci od zmiennych srodowiskowych czyli uruchamia sie odpowiednimi substratami
_________________
Nauka:nigdy więcej! Po maturze chodziłem na 3 różne studia, jednak okazało się że wykształcenie to nie jest coś dla mnie. I tak oto twój argument spala na konewce:) To takie krótkowzroczne masło maślane.
 
     
krysteeq

Dołączył: 17 Sie 2012
Posty: 17
Wysłany: Śro Paź 24, 2012 12:31   

Ok, więc to dziwne. jedyne sensowne rozwiązanie dla mnie to hipoglikemia z niedożywienia... Słodyczy nie jadam wcale. No chyba, że jakieś powiązanie z zapaleniem jelita.
 
     
zyon 


Pomógł: 69 razy
Dołączył: 04 Sie 2009
Posty: 8854
Wysłany: Śro Paź 24, 2012 12:48   

Nie mam pojecia ale jezeli o dziedziczenie to dziedziczy sie miedzy innymi (a moze i glownie) zwyczaje zywieniowe. Dzieci do pewnego okresu zycia z reguly jedza to samo co rodzice, wiec sila rzeczy to samo pozywienie=te same substraty=uruchamianie tych samych genow. Tez znam rodziny gdzie cukrzyce traktuje sie za "dziedziczna".

Przykladowo bodajze w Danii gdzie zdaje sie jest system rejestracji dzieci oddanych do adopcji robiono badania pod katem wystepowania nowotworow i okazalo sie, ze dzieci z rodzin "nowotworowych" trafiajace do rodzin "nienowotworowych" nie chorowaly na nowotwor, zas dzieci z rodzin "nienowotworowych" trafiajace do "nowotworowych" chorowaly na nowotwory. Dzieci jadly razem z rodzicami.
_________________
Nauka:nigdy więcej! Po maturze chodziłem na 3 różne studia, jednak okazało się że wykształcenie to nie jest coś dla mnie. I tak oto twój argument spala na konewce:) To takie krótkowzroczne masło maślane.
Ostatnio zmieniony przez zyon Śro Paź 24, 2012 12:49, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
krysteeq

Dołączył: 17 Sie 2012
Posty: 17
Wysłany: Śro Paź 24, 2012 13:38   

To co piszesz ma dużo sensu. Ale popatrzy na to z mojej perspektywy. Moi rodzicie nigdy nie odżywiali się jakoś dobrze. Nie będę się zagłębiał w jadłospisy, no ale słodyczy strasznie dużo. Ja też tak się żywiłem do momentu jak zacząłem walczyć z trądzikiem. Tylko, że oni się tak nadal żywią i nic im nie ma...

Myślę, że u mnie trochę rozwaliła wszystko medycyna konwencjonalna. Jak sięgam pamięcią wstecz to sobie przypominam jak rodzicie mnie traktowali jak chuchro... Nie idziesz na dwór bo za zimno, a kumple latali bez koszulek. Potem lekki katarek i do lekarza, a antybiotyków nałykałem się jak cukierków. Raz przez miesiąc chorowałem co tydzień na anginę i po 4 dniach od odstawiania antybiotyku dostawałem nowy bo objawy wracały. Po, bodajże, trzeciej kuracji mój organizm był tak wykończony, że z gorączka 41 stopni pojechałem na Oddział. Do dziś nie wiem czym mnie tam leczyli...
Stresu też miałem dużo, szczególnie jak zaczeły się problemy z jelitami. Wyoobraź sobie, że jedziesz autobusem do szkoły, do końcowego przystanku masz jeszcze 10 minut, a ty masz biegunkę i wiesz, że za jakąś minutę twoje zwieracze raczej już tego nie wytrzymają, i weź tu się nie stresuj. Żadnych Stoperanów nigdy nie brałem bo to syf, po miesiącu diety się ustabilizowało. Gdybym brał tak stoperany i ukrywał objawy to nie wiem co by ze mną było.

W każdym razie lekarze też mi powiedzieli, że moje nieokreślone zapalenie najprawdopodobniej się rozwinie w kierunku Crohna, albo wrzodziejącego.

PS: a było tak dobrze, prawie miesiąc diety, a tu nagle wpadłem na pomysł kupić masło orzechowe. Pół słoika w 15 minut i znów to samo :medit:

Ale jeden plus, mam wrażenie, że nastąpiła szybka regeneracja.
 
     
Użytkownik

Pomógł: 4 razy
Dołączył: 31 Lip 2012
Posty: 529
Wysłany: Śro Paź 24, 2012 17:36   

krysteeq napisał/a:
PS: a było tak dobrze, prawie miesiąc diety, a tu nagle wpadłem na pomysł kupić masło orzechowe. Pół słoika w 15 minut i znów to samo


Dokładnie to czy nie to
Użytkownik Październik 21, 2012 20:42 napisał/a:
90% firmy Sante


Jeśli dokładnie to, to masz problem z masłem orzechowym, jeśli nie dokładnie to nie przyłożyłeś dostatecznej wagi do składu produktu który zjadłeś. Jeszcze pytanie co w tym dniu jadłeś wcześnie, to masło jedzone bez dodatków jest za gęste by spowodować rozwolnienie, ból brzucha być może, ale nie rozwolnienie.
:|
Ostatnio zmieniony przez Użytkownik Śro Paź 24, 2012 17:37, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
side 

Pomógł: 7 razy
Dołączył: 24 Lis 2011
Posty: 687
Wysłany: Śro Paź 24, 2012 19:23   

Użytkownik napisał/a:
krysteeq napisał/a:
PS: a było tak dobrze, prawie miesiąc diety, a tu nagle wpadłem na pomysł kupić masło orzechowe. Pół słoika w 15 minut i znów to samo


Dokładnie to czy nie to
Użytkownik Październik 21, 2012 20:42 napisał/a:
90% firmy Sante


Jeśli dokładnie to, to masz problem z masłem orzechowym, jeśli nie dokładnie to nie przyłożyłeś dostatecznej wagi do składu produktu który zjadłeś. Jeszcze pytanie co w tym dniu jadłeś wcześnie, to masło jedzone bez dodatków jest za gęste by spowodować rozwolnienie, ból brzucha być może, ale nie rozwolnienie.
:|


Nadmiar tluszczu powoduje rozwolnienie.
A 1/2 sloika takiego maselka to nie mniej nie wiecej niz 92g czystego fatu.
 
     
Użytkownik

Pomógł: 4 razy
Dołączył: 31 Lip 2012
Posty: 529
Wysłany: Śro Paź 24, 2012 20:10   

No właśnie powiem Ci, że jak pewnego wieczoru wypiłem pół kostki smalcu, to na drugi dzień zaobserwowałem, że nie został w większości wchłonięty, natomiast gdy pewnego wieczoru zjadłem cały rzeczony słoiczek 350g (w tym 186g tłuszczu) to dwa dni później zaobserwowałem, że wchłonięcie w jelitach było wzorowe. Oczywiście masło orzechowe to jest jedzenie lepsze niż, ale nie najlepsze, nie ma to jak duszona wieprzowinka.

Co do rozwolnienia po tłuszczu, to zależy, jak zjesz kilka ogórków kiszonych, a potem 200g Śmietany 36% Piątnicą to rozwolnienie murowane, ale sama taka śmietana poprzedzona kilkunastoma godzinami bez jedzenia wsiąknie niemalże bezresztkowo.

Rzeczona śmietana zwiera 72g tłuszczu.

Oczywiście na jedno posiedzenie Wygłodzony nie powinien jeść więcej gramów tłuszczu niż kilogramów waży, podawałem przykładowe dwa posiłki dziennie po 50g tłuszczu w każdym.

IMHO
:-)
 
     
Mariusz_ 
[Usunięty]

Pomógł: 12 razy
Wiek: 24
Dołączył: 16 Sie 2010
Posty: 2808
Wysłany: Śro Paź 24, 2012 20:32   

Użytkownik napisał/a:
jak pewnego wieczoru wypiłem pół kostki smalcu, to na drugi dzień zaobserwowałem, że nie został w większości wchłonięty

i poszedłem spać ;) a gdyby poszedł pobiegać to... :) :D
A jak się ogranicza B i Ww, to się wchłania lepiej,gorzej...? oto jest pytanie :)
 
     
Magdalinha 

Pomogła: 22 razy
Dołączyła: 16 Paź 2008
Posty: 881
Skąd: Warszawa
Wysłany: Śro Paź 24, 2012 22:17   

Krysteeq, poczytaj posty użytkownika Kevo, który wyleczył dietą niskowęglowodanową przewlekłe zapalenie jelita.
 
     
krysteeq

Dołączył: 17 Sie 2012
Posty: 17
Wysłany: Śro Sty 02, 2013 14:24   

Witam ponownie. Nie udało mi się zastosować diety nisko - węglowodanowej, niestety za bardzo ciągnęło mnie do tych węgli. Jak na razie jest dużo lepiej niż było. Moja dieta opiera się na kilkunastu produktach z czego mam zamiar wprowadzać coraz nowe i obserwować reakcję organizmu. Samopoczucie polepszyło się chociaż czasem jest gorsze i to po różnych posiłkach nie wiem dlaczego, ale mam nadzieję, że to się zmieni. Tabletki od lekarzy, mogę z czystym sumieniem powiedzieć, dają. Mi w każdym razie pomogło zdrowe odżywianie.

Słodyczy nie jem praktycznie wcale, przez ostatnie miesiące tylko raz zjadłem w czasie Wigilii klasowej kawałek ciasta po którym mdliło mnie przez godzinę. Z mlecznych to jem tylko twaróg.

Aktualnie moim jednymym problemem jest to, że nie wyprózniam się do końca. Chcę wprowadzić do diety więcej błonnika, ale nie wiem jak jelita zadziałają :(

Pozdrawiam
 
     
Kash

Dołączył: 03 Lut 2012
Posty: 40
Wysłany: Śro Sty 02, 2013 18:01   

Krystq, jakie masz objawy hipoglikemii?
 
     
krysteeq

Dołączył: 17 Sie 2012
Posty: 17
Wysłany: Śro Sty 02, 2013 20:06   

Wiesz co, szczerze to nie wiem czy to wgl. była hipoglikemia. Teraz czasem też mam objawy senności, opływania, szybkie bicie serca, mierze sobie cukier i jakoś wszystko jest OK. Jak zjem kolejny posiłek, taki porządny to po jakimś czasie przechodzi.
 
     
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Akademia Zdrowia Dan-Wit informuje, że na swoich stronach internetowych stosuje pliki cookies - ciasteczka. Używamy cookies w celu umożliwienia funkcjonowania niektórych elementów naszych stron internetowych, zbierania danych statystycznych i emitowania reklam. Pliki te mogą być także umieszczane na Waszych urządzeniach przez współpracujące z nami firmy zewnętrzne. Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na używanie cookie, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Dowiedz się więcej o celu stosowania cookies oraz zmianie ustawień ciasteczek w przeglądarce.

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Template modified by Mich@ł

Copyright © 2007-2024 Akademia Zdrowia Dan-Wit | All Rights Reserved