Strona główna Fakty żywieniowe Jak się żywić? Przepisy Historia diety Forum  

  Forum dyskusyjne serwisu www.DobraDieta.pl  FAQ    Szukaj    Użytkownicy    Czat      Statystyki  
  · Zaloguj Rejestracja · Profil · Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości · Grupy  

Poprzedni temat «» Następny temat
Otwarty przez: Molka
Pon Gru 24, 2012 13:27
Dieta Konrada Gacy
Autor Wiadomość
heniu007 

Pomógł: 13 razy
Dołączył: 17 Cze 2010
Posty: 385
Wysłany: Nie Sty 01, 2012 16:39   Dieta Konrada Gacy

Nurt niskowęglowodanowy rośnie w siłę. Przede wszystkim maleje obawa przed komercjalizacją zaleceń szamania dużej ilości tłuszczu zwierzęcego.

Dzisiaj otworzyłem Dziennik Zachodni, a w nim widniał artykuł:
"Podejmij noworoczne wyzwanie i schudnij".
Artykuł jak setki innych, ale w nim przedstawiono TOP 10 ludzi odchudzonych metodą Gacy po 3 tygodniach.
Rekordowy wynik - bo aż 25,9kg dzierży w dłoni Pan Jacek Borkowski z Łodzi. W województwie śląskim ranking przewodzi Pani Marta Piskor, która po 3 tygodniej "kuracji" zdołała zrzucić masę 16,8 kg.

Konrad Gaca - prezes Stowarzyszenia Walki z Otyłością, specjalista żywieniowy, trener klasy Master Propta, czołowy polski kulturysta

I to w zasadzie tyle można było wyczytać w zamieszczonej publikacji. Zaciekowiony kim jest Gaca, i jaką metodą stosuję "wygooglałem" jego nazwisko w przeglądarce.
I co się dowiedziałem ?

Na stronie www.sos-odchudzanie.pl możemy zamówić miesięczny rozkład diety w cenie około 250zł.

Jak wygląda dieta ?
KLIK

Więcej o programie możemy przeczytać na:
Facebook - Konrad Gaca
Chudniesz - Wygrywasz


Moim zdaniem, nurt żywienia niskowęglowodanowego w walce z otyłością będzie się przebijał do naszych drzwi z logarytmiczną szybkością. Podwaliny, które stawiał w naszym kraju Jan Kwaśniewski teraz są skutecznie wykorzystywane przez naśladowców do stawiania coraz to ambitniejszych form walki z chorobami XXI wieku.

Cechą charakterystyczną zapewne będzie propagowanie tej wiedzy, nie przez ludzi wykształconych w dziedzinie żywienia, ale przez osoby, które pomimo jej braku zdobyli duże sukcesy w batalii z ich osobistymi dolegliwościami.
 
     
karoma82 

Dołączyła: 30 Maj 2012
Posty: 3
Wysłany: Śro Maj 30, 2012 20:26   

Córka mojej koleżanki ma bardzo dużą nadwagę- skłaniam się nawet ku stwierdzeniu, że ma otyłość. Koleżanka sama wykupiła jej tę kurację. Po miesiącu miała chyba - 13 kg. Teraz trwa drugi miesiąc diety. Jestem bardzo ciekawa dalszych efektów i wpływu diety na jej zdrowie.
_________________
tai-chi
 
     
Joanne

Dołączył: 03 Kwi 2008
Posty: 42
Skąd: UK, Lincolnshire
Wysłany: Sob Cze 23, 2012 14:45   

Jesteśmy na tej diecie z mężem od 6 miesięcy, ja schudłam 33kg a on 51kg. Wielką zaletą jest to, że wszytko jest wyliczone, jadłospis podany w gramach, nie muszę się przejmować i kombinować. Całe lata szukałam złotej niskowęglowadanowej recepty, która pozwoli mi schudnąć, ale trudno samemu tyle schudnąć i dzięki Bogu dostaliśmy pomoc. Polecam wszystkim zagubionym, którzy wpadli w spiralę tycia.
Dodam, że jadłospisy podlinkowane w pierwszym poście są jadłospisami jakiejś konkretnej osoby. My z mężem mamy różne jadłospisy, czasem podobne, ale zawsze z inną gramaturą składników.
Ostatnio zmieniony przez Joanne Sob Cze 23, 2012 14:50, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
Joanne

Dołączył: 03 Kwi 2008
Posty: 42
Skąd: UK, Lincolnshire
Wysłany: Sob Cze 23, 2012 18:37   Re: Dieta Konrada Gacy

heniu007 napisał/a:


Cechą charakterystyczną zapewne będzie propagowanie tej wiedzy, nie przez ludzi wykształconych w dziedzinie żywienia, ale przez osoby, które pomimo jej braku zdobyli duże sukcesy w batalii z ich osobistymi dolegliwościami.


Konrad Gaca przedstawia się jako specjalista żywieniowy i z tego co wiem nigdy nie walczył z otyłością własną, jest kulturystą i trenerem. Poza tym jego program daje wszechstronne wsparcie: dietę, program treningowy, wsparcie psychologiczne i roślinne suplementy. Na potwierdzenie ma ponad 8tysięcy odchudzonych osób, a niedługo będę w tej grupie również ja i mój mąż :)
 
     
Gavroche
[Usunięty]

Wysłany: Sob Cze 23, 2012 18:41   Re: Dieta Konrada Gacy

Joanne napisał/a:
heniu007 napisał/a:


Cechą charakterystyczną zapewne będzie propagowanie tej wiedzy, nie przez ludzi wykształconych w dziedzinie żywienia, ale przez osoby, które pomimo jej braku zdobyli duże sukcesy w batalii z ich osobistymi dolegliwościami.


Konrad Gaca przedstawia się jako specjalista żywieniowy i z tego co wiem nigdy nie walczył z otyłością własną, jest kulturystą i trenerem. Poza tym jego program daje wszechstronne wsparcie: dietę, program treningowy, wsparcie psychologiczne i roślinne suplementy. Na potwierdzenie ma ponad 8tysięcy odchudzonych osób, a niedługo będę w tej grupie również ja i mój mąż :)

Nie umieta se same pomóc,to płaćta!
 
     
Joanne

Dołączył: 03 Kwi 2008
Posty: 42
Skąd: UK, Lincolnshire
Wysłany: Sob Cze 23, 2012 18:59   Re: Dieta Konrada Gacy

heniu007 napisał/a:



Nie umieta se same pomóc,to płaćta!


To prawda, ale wierz mi, że nie zawsze można sobie samemu pomóc. To forum (i nie tylko to) już chyba 5 lat czytam i byłam coraz bardziej skołowana, bo słuchanie potrzeb swojego ciała jak się ma ponad 120kg to jest fantazja. Wszytko kompletnie mi się rozregulowało. Jak się ma tyle kilogramów to nic nie jest proste, wszytko boli i męczy, ogólny dyskomfort i depresja. I nawet nie wiem jak do tego doszło, skąd te wszystkie kilogramy się wzięły. Jest dużo takich ludzi, którzy sobie sami nie pomogą. Jestem bardzo szczęśliwa, że możemy sobie pozwolić na pokrycie wszystkich kosztów i nie żałuję ani złotówki, bo mam swoje życie z powrotem i mam męża, którego kiedyś poznałam. Po pół roku nie jesteśmy dyszącymi grubasami, ktoś nam podał rękę i wyciągnął z tego bagna. Mamy teraz dystans do jedzenia, coś zaczyna się w głowie układać, trenujemy i mamy super plany na przyszłość. Jeśli ktoś nie był w takim beznadziejnym stanie jak my to nie zrozumie. Czasem nie można samemu się podnieść. I nie trzeba tego wyśmiewać.
 
     
Gavroche
[Usunięty]

Wysłany: Sob Cze 23, 2012 19:04   Re: Dieta Konrada Gacy

Joanne napisał/a:
heniu007 napisał/a:



Nie umieta se same pomóc,to płaćta!


To prawda, ale wierz mi, że nie zawsze można sobie samemu pomóc. To forum (i nie tylko to) już chyba 5 lat czytam i byłam coraz bardziej skołowana, bo słuchanie potrzeb swojego ciała jak się ma ponad 120kg to jest fantazja. Wszytko kompletnie mi się rozregulowało. Jak się ma tyle kilogramów to nic nie jest proste, wszytko boli i męczy, ogólny dyskomfort i depresja. I nawet nie wiem jak do tego doszło, skąd te wszystkie kilogramy się wzięły. Jest dużo takich ludzi, którzy sobie sami nie pomogą. Jestem bardzo szczęśliwa, że możemy sobie pozwolić na pokrycie wszystkich kosztów i nie żałuję ani złotówki, bo mam swoje życie z powrotem i mam męża, którego kiedyś poznałam. Po pół roku nie jesteśmy dyszącymi grubasami, ktoś nam podał rękę i wyciągnął z tego bagna. Mamy teraz dystans do jedzenia, coś zaczyna się w głowie układać, trenujemy i mamy super plany na przyszłość. Jeśli ktoś nie był w takim beznadziejnym stanie jak my to nie zrozumie. Czasem nie można samemu się podnieść. I nie trzeba tego wyśmiewać.


Masz rację.
Nie wyśmiewam.
Tylko uważam,że każdy przeciętny forumowicz zapytany o zdanie,pomógłby tak samo jak pan Gaca.
Darmo.
Problem w tym,że niektórzy dopiero jak zabulą i kupią sobie silną wolę w postaci trenera czy dietetyka,dochodzą do siebie.
Taka proteza samodzielnego myślenia.
Ale może jak ma się 120 kilo na głowie...
Mogę się mylić.
 
     
Joanne

Dołączył: 03 Kwi 2008
Posty: 42
Skąd: UK, Lincolnshire
Wysłany: Sob Cze 23, 2012 19:30   

Wiesz co on się nawet nie wciska ze swoją reklamą osobom, które mogą sobie poradzić same. W jakimś wywiadzie powiedział, że większość osób może zacisnąć pasa, potrenować i poradzić sobie samemu. Ale ja właśnie nie mogłam. A mój mąż miał na starcie odchudzania 178,8kg. I też wiem, że nie miał już na nic siły, ani wiary. A samodzielne myślenie to miałam, ale już się zapędziłam w kozi róg, bo tych porad dookoła jest tyle. A teraz myślę sobie, że nie muszę być specjalistą od żywienia. Uwolniłam umysł od myślenia o tym ile tych żółtek mam jeść. Mam więcej czasu na myślenie o firmie i udało mi się zwiększyć obroty o 50%. Tak powoli dojrzewam do stanowiska, że jak czegoś człowiekowi potrzeba to powinien zapłacić specjaliście, bo on to już wie, a czas poświęcony na dotarcie do takiej wiedzy też kosztuje. Gaca sprawdził na paru tysiącach ludzi jak to jest z tymi proporcjami, ma 3 rodzaje jadłospisów w kilku wariantach i zaleca je w zależności od spadku wagi i obwodów w ostatnich 2 tygodniach. Stworzył też społeczność, jest forum, historie sukcesów, ze wszystkich stron spojrzał na problem. I cieszę się, że może na tym zarabiać, bo jest super zaangażowany i nie bierze kasy za nic (a jest dużo oszustów na rynku). Ja go w sumie osobiście podziwiam i jako sprawnego biznesmena, bo to młody facet a ma takie sukcesy. Ja się odchudzam na odległość, przez portal internetowy, tam jest kilka tysięcy aktywnych użytkowników (ponad 2 tysiące) i każdy płaci co miesiąc około 250zł. Jest dużo osób, które potrzebowały takiej pomocy, a że program przewiduje kilkumiesięczne wychodzenie z diety to pierwszy raz wierzę, że to schudnięcie nie jest chwilowe.
Ostatnio zmieniony przez Joanne Sob Cze 23, 2012 19:31, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
Gavroche
[Usunięty]

Wysłany: Sob Cze 23, 2012 19:44   

Joanne napisał/a:
Wiesz co on się nawet nie wciska ze swoją reklamą osobom, które mogą sobie poradzić same. W jakimś wywiadzie powiedział, że większość osób może zacisnąć pasa, potrenować i poradzić sobie samemu. Ale ja właśnie nie mogłam. A mój mąż miał na starcie odchudzania 178,8kg. I też wiem, że nie miał już na nic siły, ani wiary. A samodzielne myślenie to miałam, ale już się zapędziłam w kozi róg, bo tych porad dookoła jest tyle. A teraz myślę sobie, że nie muszę być specjalistą od żywienia. Uwolniłam umysł od myślenia o tym ile tych żółtek mam jeść. Mam więcej czasu na myślenie o firmie i udało mi się zwiększyć obroty o 50%. Tak powoli dojrzewam do stanowiska, że jak czegoś człowiekowi potrzeba to powinien zapłacić specjaliście, bo on to już wie, a czas poświęcony na dotarcie do takiej wiedzy też kosztuje. Gaca sprawdził na paru tysiącach ludzi jak to jest z tymi proporcjami, ma 3 rodzaje jadłospisów w kilku wariantach i zaleca je w zależności od spadku wagi i obwodów w ostatnich 2 tygodniach. Stworzył też społeczność, jest forum, historie sukcesów, ze wszystkich stron spojrzał na problem. I cieszę się, że może na tym zarabiać, bo jest super zaangażowany i nie bierze kasy za nic (a jest dużo oszustów na rynku). Ja go w sumie osobiście podziwiam i jako sprawnego biznesmena, bo to młody facet a ma takie sukcesy. Ja się odchudzam na odległość, przez portal internetowy, tam jest kilka tysięcy aktywnych użytkowników (ponad 2 tysiące) i każdy płaci co miesiąc około 250zł. Jest dużo osób, które potrzebowały takiej pomocy, a że program przewiduje kilkumiesięczne wychodzenie z diety to pierwszy raz wierzę, że to schudnięcie nie jest chwilowe.

Dopóki będziesz dawać 250 miesiecznie będzie ok,chyba :D
Uwolniłaś umysł od myślenia,masz zewnętrzny dysk.
To taki płatny klub AA.
Nie umniejszam pracy pana Gacy,ani Twoich i męża sukcesów.
Jestem zły na system,który najpierw robi świnie z ludzi,za własne pieniądze tucząc do zrzygania,a potem za kasę ich odchudzając czy lecząc.
A jak się odejmie w końcu protezy,znów zaczną żreć do upadłego!
No bo po co tam jesteś?
 
     
gravs 


Pomógł: 10 razy
Wiek: 39
Dołączył: 13 Gru 2009
Posty: 483
Skąd: ze wsi
Wysłany: Sob Cze 23, 2012 21:01   

dlaczego cytując garvoche pokazuje, że cytuje się heniu007?
_________________
każda sztuka jest bezużyteczna - oscar wilde
 
     
Joanne

Dołączył: 03 Kwi 2008
Posty: 42
Skąd: UK, Lincolnshire
Wysłany: Sob Cze 23, 2012 21:47   

Gavroche napisał/a:

Dopóki będziesz dawać 250 miesiecznie będzie ok,chyba :D
Uwolniłaś umysł od myślenia,masz zewnętrzny dysk.
To taki płatny klub AA.
Nie umniejszam pracy pana Gacy,ani Twoich i męża sukcesów.
Jestem zły na system,który najpierw robi świnie z ludzi,za własne pieniądze tucząc do zrzygania,a potem za kasę ich odchudzając czy lecząc.
A jak się odejmie w końcu protezy,znów zaczną żreć do upadłego!
No bo po co tam jesteś?


Częściowo masz rację, bo system tak własnie wygląda. Mieszkamy w Anglii i tu jest to jeszcze bardziej widoczne. Jest system pomocy przez służbę zdrowia, ale tam mój mąż usłyszał, że węglowodany są głównym paliwem dla ciała, a na ulotce, którą przyniósł do domu była cenna porada by czekoladki zastępować drożdżówkami (mniej tłuszczu!). Cel jaki mu wyznaczono to -8kg w ciągu roku. To jest śmiech, a przecież jakieś uczone głowy to wymyśliły (już nie wspominając jaką kasę marnują na taki program)
Ale nie masz racji, co do tego, że to jest taki program dla idiotów. Ja nie mam czasu, ani nie miałam siły już eksperymentować na sobie. To jest poważna sprawa tak duża otyłość i można sobie zaszkodzić. Porady z forum to jest prywatna wypowiedź kogoś kto nie bierze za to odpowiedzialności, może napisać sobie co chce, przeważnie te osoby teoretyzują, często zachowują się jakby wszystkie rozumy pozjadały, ale trudno to zweryfikować. Ja podjęłam taką decyzję, płacę komuś kto wie, co robi. Dieta jest niskowęglowodanowa, nigdzie nie znalazłam informacji, żeby komuś zaszkodziła.
Myślę, że te nowe nawyki to nie jest proteza, dlaczego tak na to patrzysz, nie wiem. Myślę, że rok nowego odżywiania, treningów na siłowni to chyba jest nauka życia od nowa. Można się ze mnie śmiać, że w dzieciństwie zostałam utuczona, że załapałam złe nawyki, uzależniłam się od słodyczy i że potem było tylko gorzej. Nie miałam może tyle szczęścia, co osoby, które nie zostały wytrącone z naturalnej równowagi. Ale to już jest nie ważne, bo mój organizm powrócił na właściwe tory, czuję to każdego dnia i radość z tego powodu jest tak duża, że nie widzę szansy na powrót do tego co było. Lubię to, co jem, jestem super zadowolona z tego jak się czuję i jak wyglądam, jaką mam kondycję. Czuję strach i smutek jak pomyślę o moim stanie sprzed tej diety. To nie jest chwilowa zmiana. A to, że za to płacę? W sumie to też jest dodatkowa motywacja :) Możliwe, że osobom, które nie potrafią kontrolować jedzenia najlepiej pomóc w ten sposób, wszystko z góry określone co do grama, mała możliwość wyboru (warzywa, owoce według uznania), taki reżim (wcześniej nie do wyobrażenia) zadział u nas. Według mnie NFZ powinien Gacę refundować, bo on nie rzuca jakiegoś hasła: jedz naturalnie lub znajdź to co jest dobre dla Ciebie tylko otyłej zagubionej osobie pomaga wrócić do życia. Nikt na forum chyba nie wziąłby odpowiedzialności za odchudzanie Jacka Borkowskiego, a on jest o prawie 100kg szczuplejszy dzisiaj (zaczął 2 grudnia 2011 z wagą 263kg).
Ostatnio zmieniony przez Joanne Sob Cze 23, 2012 22:05, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
Gavroche
[Usunięty]

Wysłany: Sob Cze 23, 2012 22:01   

Każdy powinien móc dbać o swoje zdrowie.
Miec dostęp do wiedzy jak to robić.
A nie jak piszesz,że ktos Cię utuczył w dzieciństwie,a inny wziął za kogoś odpowiedzialność i ten schudł 100 kg.
A Ci co o Gacy czy Kwasniewskim nie słyszeli,nadal wegetuja lub latają z aniołkami.
A piramida żywieniowa coraz szerszą ma podstawę.
Gratuluję Tobie i mężowi i wielu innym.
Tylko takich "sukcesów" byc nie powinno,jeśli wiesz co mam na myśli.
 
     
Joanne

Dołączył: 03 Kwi 2008
Posty: 42
Skąd: UK, Lincolnshire
Wysłany: Sob Cze 23, 2012 22:20   

Gavroche napisał/a:
Każdy powinien móc dbać o swoje zdrowie.
Miec dostęp do wiedzy jak to robić.
A nie jak piszesz,że ktos Cię utuczył w dzieciństwie,a inny wziął za kogoś odpowiedzialność i ten schudł 100 kg.
A Ci co o Gacy czy Kwasniewskim nie słyszeli,nadal wegetuja lub latają z aniołkami.
A piramida żywieniowa coraz szerszą ma podstawę.
Gratuluję Tobie i mężowi i wielu innym.
Tylko takich "sukcesów" byc nie powinno,jeśli wiesz co mam na myśli.


W pełni się zgadzam, wszystko jest poza równowagą. A ta wiedza jak być zdrowym nie jest taka łatwa do zdobycia. Autorytety sobie przeczą, podawane informacje zależą od jakichś zmiennych, których jest tak dużo, że mogą całkiem zmienić sytuację. Można dużo pisać.
Pozdrawiam serdecznie :)
 
     
draq

Pomógł: 1 raz
Dołączył: 28 Sty 2012
Posty: 40
Wysłany: Nie Cze 24, 2012 15:58   

Gavroche napisał/a:
Tylko uważam,że każdy przeciętny forumowicz zapytany o zdanie,pomógłby tak samo jak pan Gaca.

Długo na tym forum nie jestem, tak więc nie zdążyłem zauważyć jaką dietę stosują obecni tutaj użytkownicy. Załóżmy że jestem osobą, która chciałaby się odżywiać zdrowo, a nie chcę wydawać pieniędzy na cud diety. Przedstawiłby mi ktoś wartościowe porady? Dziękuję.
 
     
Gavroche
[Usunięty]

Wysłany: Nie Cze 24, 2012 16:08   

draq napisał/a:
Gavroche napisał/a:
Tylko uważam,że każdy przeciętny forumowicz zapytany o zdanie,pomógłby tak samo jak pan Gaca.

Długo na tym forum nie jestem, tak więc nie zdążyłem zauważyć jaką dietę stosują obecni tutaj użytkownicy. Załóżmy że jestem osobą, która chciałaby się odżywiać zdrowo, a nie chcę wydawać pieniędzy na cud diety. Przedstawiłby mi ktoś wartościowe porady? Dziękuję.

Poczytaj trochę o różnych LC.
Zacznij od tej,która Ci podpasuje najbardziej.
Potem,w miarę nabierania doświadczenia,będziesz wiedzieć co i jak.
Mam znajomego,który jest mało zasobny w bilety narodowego banku polskiego.
Zjada codziennie 12 żółtek,200 ml śmietanki 30 %,jakiś owoc.
Jak coś zostanie to jakiś szpik,wątrobę,serce.
Od paru lat.
Wyzdrowiał,wyszczuplał,biegać zaczął.
 
     
Maad


Pomógł: 18 razy
Dołączył: 17 Kwi 2009
Posty: 1172
Wysłany: Nie Cze 24, 2012 16:38   

Joanne napisał/a:
Porady z forum to jest prywatna wypowiedź kogoś kto nie bierze za to odpowiedzialności, może napisać sobie co chce, przeważnie te osoby teoretyzują, często zachowują się jakby wszystkie rozumy pozjadały, ale trudno to zweryfikować. Ja podjęłam taką decyzję, płacę komuś kto wie, co robi. Dieta jest niskowęglowodanowa, nigdzie nie znalazłam informacji, żeby komuś zaszkodziła.


W jaki sposób Pan Gaca bierze odpowiedzialność za Wasze zdrowie? W jaki sposób traktuje takie "ciężkie" przypadki (bez obrazy), gdy nadwaga jest rzędu 100+ ? Czy w ramach opłaty jest jakiś nadzór medyczny?

Pytam, bo na forum wedlinydomowe udziela się jeden z kolegów uczestniczących w programie Pana Gacy, i chyba nawet nieźle sobie tam radzi, ale jakoś niechętnie pisze o szczegółach tej diety :( A już w ogóle nie wspomina o jej ciemnych stronach.
Tak prawdę mówiąc, ten kolega, to zupełnie nic nie pisze o swoim odchudzaniu ... to zmusza do zastanowienia :?
_________________
Wszystko co dobre jest niemoralne, nielegalne, powoduje tycie albo ... jest po angielsku.
 
     
zyon 


Pomógł: 69 razy
Dołączył: 04 Sie 2009
Posty: 8854
Wysłany: Nie Cze 24, 2012 18:30   

Gavroche napisał/a:
draq napisał/a:
Gavroche napisał/a:
Tylko uważam,że każdy przeciętny forumowicz zapytany o zdanie,pomógłby tak samo jak pan Gaca.

Długo na tym forum nie jestem, tak więc nie zdążyłem zauważyć jaką dietę stosują obecni tutaj użytkownicy. Załóżmy że jestem osobą, która chciałaby się odżywiać zdrowo, a nie chcę wydawać pieniędzy na cud diety. Przedstawiłby mi ktoś wartościowe porady? Dziękuję.

Poczytaj trochę o różnych LC.
Zacznij od tej,która Ci podpasuje najbardziej.

"poczytaj" To jest gavro odpowi8edz, ktora najczesciej zniecheca niz zacheca. Ktos pyta a dostaje odpowiedz gdzie znalezc a nie co znalezc. Niestety takie sa fakty.Wtedy taka osoba sie oddala na inne forko czy miejsce poszukiwan.
_________________
Nauka:nigdy więcej! Po maturze chodziłem na 3 różne studia, jednak okazało się że wykształcenie to nie jest coś dla mnie. I tak oto twój argument spala na konewce:) To takie krótkowzroczne masło maślane.
 
     
Gavroche
[Usunięty]

Wysłany: Nie Cze 24, 2012 19:30   

Cytat:
"poczytaj" To jest gavro odpowi8edz, ktora najczesciej zniecheca niz zacheca. Ktos pyta a dostaje odpowiedz gdzie znalezc a nie co znalezc. Niestety takie sa fakty.Wtedy taka osoba sie oddala na inne forko czy miejsce poszukiwan.

Masz pan racje ;D
Ale za gotowca musiałbym kasowac,skoro tak!
 
     
Joanne

Dołączył: 03 Kwi 2008
Posty: 42
Skąd: UK, Lincolnshire
Wysłany: Pon Cze 25, 2012 01:58   

Maad napisał/a:
Joanne napisał/a:
Porady z forum to jest prywatna wypowiedź kogoś kto nie bierze za to odpowiedzialności, może napisać sobie co chce, przeważnie te osoby teoretyzują, często zachowują się jakby wszystkie rozumy pozjadały, ale trudno to zweryfikować. Ja podjęłam taką decyzję, płacę komuś kto wie, co robi. Dieta jest niskowęglowodanowa, nigdzie nie znalazłam informacji, żeby komuś zaszkodziła.


W jaki sposób Pan Gaca bierze odpowiedzialność za Wasze zdrowie? W jaki sposób traktuje takie "ciężkie" przypadki (bez obrazy), gdy nadwaga jest rzędu 100+ ? Czy w ramach opłaty jest jakiś nadzór medyczny?

Pytam, bo na forum wedlinydomowe udziela się jeden z kolegów uczestniczących w programie Pana Gacy, i chyba nawet nieźle sobie tam radzi, ale jakoś niechętnie pisze o szczegółach tej diety :( A już w ogóle nie wspomina o jej ciemnych stronach.
Tak prawdę mówiąc, ten kolega, to zupełnie nic nie pisze o swoim odchudzaniu ... to zmusza do zastanowienia :?



Nie chodziło mi o to, że bierze odpowiedzialność dosłownie, tylko, że za tym co poleca stoją setki osób, którym pomógł. Dlatego mnie łatwiej było podjąć decyzję o zaufaniu jego programowi. Moją konsultantką jest właśnie jedną z takich osób, Ania Całka. Miała 153kg, kilka lat temu schudła 83kg, została nawet trenerem, zaczęła studia i cały czas trzyma super formę. Czyli są wymierne efekty na które może się powołać. Facet potrafi pomóc w ekstremalnie dużej otyłości.
Jeśli masz konkretne pytanie co do tej diety to myślę, że to nie tajemnica i mogę Ci odpowiedzieć. Zresztą jak pokazałam tą dietę tu w siłowni to właściciel powiedział, że wie o co chodzi i też by taką ułożył, jej zasady to nie tajemnica. Choć rezultaty są bardzo dobre i sama nie potrafiłabym tak komponować proporcji, żeby wciąż zachęcać organizm do uwalniania tłuszczu. Może kiedyś z ciekawości policzę wszystkie jadłospisy moje i męża i zobaczę jak to się kształtuje jeśli chodzi o białko, węgle i tłuszcze.
Tak więc odpowiadając jeszcze konkretnie na pytanie to centrum Gacy znajduje się w Lublinie i Zamościu i tam przyjmuje Pani kardiolog (jeśli dobrze pamiętam specjalista od zespołu metabolicznego), konsultantami są fizjoterapeuci, trenerzy i psycholodzy (można zmieniać w zależności od potrzeby). My odchudzamy się na sos odchudzanie (portal). Zaakceptowałam regulamin, muszę we własnym zakresie konsultować się z lekarzem (akurat nie mam potrzeby, ale osoby np. z nadciśnieniem na pewno to robią), mogę do ich lekarza wysłać mail, ale jeszcze tego nie robiłam.
 
     
zyon 


Pomógł: 69 razy
Dołączył: 04 Sie 2009
Posty: 8854
Wysłany: Pon Cze 25, 2012 07:26   

Gavroche napisał/a:
Cytat:
"poczytaj" To jest gavro odpowi8edz, ktora najczesciej zniecheca niz zacheca. Ktos pyta a dostaje odpowiedz gdzie znalezc a nie co znalezc. Niestety takie sa fakty.Wtedy taka osoba sie oddala na inne forko czy miejsce poszukiwan.

Masz pan racje ;D
Ale za gotowca musiałbym kasowac,skoro tak!

Nie chodzi o gotowca przeciez, tylko o nakierowanie osoby, mozna temat z ksiazkami nazwac "przeczytaj je przed zadaniem pytania" i dyskusje sa zbedne wtedy ;)

Kasa to problem przewijajacy sie dosc czesto w takich dyskusjach, ale chyba nikt nie siedzi na forku dla kasy.
_________________
Nauka:nigdy więcej! Po maturze chodziłem na 3 różne studia, jednak okazało się że wykształcenie to nie jest coś dla mnie. I tak oto twój argument spala na konewce:) To takie krótkowzroczne masło maślane.
 
     
Gavroche
[Usunięty]

Wysłany: Pon Cze 25, 2012 07:30   

zyon napisał/a:
Gavroche napisał/a:
Cytat:
"poczytaj" To jest gavro odpowi8edz, ktora najczesciej zniecheca niz zacheca. Ktos pyta a dostaje odpowiedz gdzie znalezc a nie co znalezc. Niestety takie sa fakty.Wtedy taka osoba sie oddala na inne forko czy miejsce poszukiwan.

Masz pan racje ;D
Ale za gotowca musiałbym kasowac,skoro tak!

Nie chodzi o gotowca przeciez, tylko o nakierowanie osoby, mozna temat z ksiazkami nazwac "przeczytaj je przed zadaniem pytania" i dyskusje sa zbedne wtedy ;)

Kasa to problem przewijajacy sie dosc czesto w takich dyskusjach, ale chyba nikt nie siedzi na forku dla kasy.

Chyba nie.
Mierze swoją miarką.
Dla mnie tekst:przeczytaj o tym,czy owym,to zachęta raczej :)
Wjebany w książki jestem.
 
     
zyon 


Pomógł: 69 razy
Dołączył: 04 Sie 2009
Posty: 8854
Wysłany: Pon Cze 25, 2012 07:33   

Gavroche napisał/a:

Chyba nie.
Mierze swoją miarką.
Dla mnie tekst:przeczytaj o tym,czy owym,to zachęta raczej :)

Owszem moze dla niektorych tak ale takie osoby nie zadaja pytan typu "poleccie mi jakas diete" i raczej nie loguja sie na forum zeby szukac pomocy.

Gavroche napisał/a:

Wjebany w książki jestem.

Ja tez ale niektorzy tak nie maja.
Cos ciekawego teraz czytasz? Ja aktualnie czytam Nowa Diete Atkinsa
_________________
Nauka:nigdy więcej! Po maturze chodziłem na 3 różne studia, jednak okazało się że wykształcenie to nie jest coś dla mnie. I tak oto twój argument spala na konewce:) To takie krótkowzroczne masło maślane.
Ostatnio zmieniony przez zyon Pon Cze 25, 2012 07:37, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
Gavroche
[Usunięty]

Wysłany: Pon Cze 25, 2012 07:50   

Cytat:
Ja tez ale niektorzy tak nie maja.
Cos ciekawego teraz czytasz? Ja aktualnie czytam Nowa Diete Atkinsa.

The Aquatic Ape Elaine Morgan,ale w oryginale i ciezko mi idzie,tym bardziej,że nie do końca do mnie przemawia.
Czemu Nowa dieta Atkinsa?
Stara była zła?
Czy sposób na zrobienie kaski?
 
     
zyon 


Pomógł: 69 razy
Dołączył: 04 Sie 2009
Posty: 8854
Wysłany: Pon Cze 25, 2012 07:57   

Gavroche napisał/a:
Cytat:
Ja tez ale niektorzy tak nie maja.
Cos ciekawego teraz czytasz? Ja aktualnie czytam Nowa Diete Atkinsa.

The Aquatic Ape Elaine Morgan,ale w oryginale i ciezko mi idzie,tym bardziej,że nie do końca do mnie przemawia.

Przeciez jest pl za psie pieniadze do wyrwania.

Gavroche napisał/a:
Czemu Nowa dieta Atkinsa?
Stara była zła?
Czy sposób na zrobienie kaski?

Bardziej mi chodzilo, o autorow, czyli Westmana , Phinneya i Voleka. Sporo czasu badaja juz diety lowcarb, ketoadaptacje i tym podobne mechanizmy, przypuszczam, ze na kanwie Atkinsa postanowili sobie "dodac" troche marketingowo, bo tak to by byla kolejna ksiazka o lC :) Zwinalem po taniosci wiec trzeba przeczytac Cos tam poprawili podobno w starej.
_________________
Nauka:nigdy więcej! Po maturze chodziłem na 3 różne studia, jednak okazało się że wykształcenie to nie jest coś dla mnie. I tak oto twój argument spala na konewce:) To takie krótkowzroczne masło maślane.
 
     
Gavroche
[Usunięty]

Wysłany: Pon Cze 25, 2012 08:15   

Cytat:

Przeciez jest pl za psie pieniadze do wyrwania.

Wiem,chciałem zobaczyc jak ta publicystka pisze.
Czesto przekład mi nie leży.
Tak było np w Trzecim Szympansie(Czwartym).
Dużo lepszy oryginał.
Równolegle czytam Wielki Projekt Hawkinga i Mlodinowa,ale po polsku,bo lubię przekład Włodarczyka.
Zawsze czytam 3-4 książki równocześnie.
Do poduchy mam 3001 Odyseje Kosmiczną Finał Clarka.
A w samochodzie leży mocno wytarta The Weightlifting Encyclopedia Drechslera :)
 
     
zyon 


Pomógł: 69 razy
Dołączył: 04 Sie 2009
Posty: 8854
Wysłany: Pon Cze 25, 2012 20:53   

ja tez czytam przewaznie po kilka, aktualnie oprocz Atkinsa czytam "Dlugodystansowca " Jeana Echenoza, czyli opowiesc o Emilu Zatopku oraz Dysfunkcje Rzeczywistosci Petera Hamiltona, w koncu skompletowalem caly 9-ksiag

@ Samolubny Mozg skonczyoes?
_________________
Nauka:nigdy więcej! Po maturze chodziłem na 3 różne studia, jednak okazało się że wykształcenie to nie jest coś dla mnie. I tak oto twój argument spala na konewce:) To takie krótkowzroczne masło maślane.
Ostatnio zmieniony przez zyon Pon Cze 25, 2012 20:53, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
Gavroche
[Usunięty]

Wysłany: Pon Cze 25, 2012 20:57   

zyon napisał/a:
ja tez czytam przewaznie po kilka, aktualnie oprocz Atkinsa czytam "Dlugodystansowca " Jeana Echenoza, czyli opowiesc o Emilu Zatopku oraz Dysfunkcje Rzeczywistosci Petera Hamiltona, w koncu skompletowalem caly 9-ksiag

@ Samolubny Mozg skonczyoes?

Skończyłem.Fajna.
I jeszcze Homo Przypadkiem Sapiens,Haniemu by się spodobała.
I Sztuka Obróbki Metalu,japońskie kowalstwo.
 
     
zyon 


Pomógł: 69 razy
Dołączył: 04 Sie 2009
Posty: 8854
Wysłany: Pon Cze 25, 2012 21:14   

Gavroche napisał/a:
@ Samolubny Mozg skonczyoes?

Skończyłem.Fajna.[/quote]
czyli dopiero od polowy cie zachwycia? :D wczesniej pisales, ze nic nadzwyczajnego

Gavroche napisał/a:

I jeszcze Homo Przypadkiem Sapiens,

Warto?
_________________
Nauka:nigdy więcej! Po maturze chodziłem na 3 różne studia, jednak okazało się że wykształcenie to nie jest coś dla mnie. I tak oto twój argument spala na konewce:) To takie krótkowzroczne masło maślane.
 
     
Gavroche
[Usunięty]

Wysłany: Pon Cze 25, 2012 21:22   

Cytat:
czyli dopiero od polowy cie zachwycia? :D wczesniej pisales, ze nic nadzwyczajnego

Niewiele sie dowiedziałem.
Na początku to taki poradnik sie wydawał.
A potem jakoś przeszedł w publikacje naukowa i jakoś miło doczytałem

Cytat:
Warto?

Zawsze warto czytać.
Ale czy sie dowiesz czegoś,czego nie wiesz?
Raczej nie.
Ale może w trakcie czytania Ci coś do głowy przyjdzie?
Teori ciekawa,jak wiele innych.
 
     
zyon 


Pomógł: 69 razy
Dołączył: 04 Sie 2009
Posty: 8854
Wysłany: Wto Cze 26, 2012 07:50   

Gavroche napisał/a:
Cytat:
czyli dopiero od polowy cie zachwycia? :D wczesniej pisales, ze nic nadzwyczajnego

Niewiele sie dowiedziałem.
Na początku to taki poradnik sie wydawał.
A potem jakoś przeszedł w publikacje naukowa i jakoś miło doczytałem

Mozesz polecic jakies ciekawe pozycje nt mozgu? Najbardziej interesuja mnie same mechanizmy, moze zetknales sie z jakas ksiazka na takie tematy?

Gavroche napisał/a:

Cytat:
Warto?

Zawsze warto czytać.
Ale czy sie dowiesz czegoś,czego nie wiesz?
Raczej nie.
Ale może w trakcie czytania Ci coś do głowy przyjdzie?
Teori ciekawa,jak wiele innych.

To, ze zawsze warto to wiadomo, choc czasami jest to stracony czas. Chodzi mi o to czy te teorie sa oparte o nauke czy gdybanie? Mieszaja tam cos od strony technicznej - biochemicznej?
_________________
Nauka:nigdy więcej! Po maturze chodziłem na 3 różne studia, jednak okazało się że wykształcenie to nie jest coś dla mnie. I tak oto twój argument spala na konewce:) To takie krótkowzroczne masło maślane.
Ostatnio zmieniony przez zyon Wto Cze 26, 2012 07:50, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
Gavroche
[Usunięty]

Wysłany: Wto Cze 26, 2012 08:21   

Cytat:
Mozesz polecic jakies ciekawe pozycje nt mozgu? Najbardziej interesuja mnie same mechanizmy, moze zetknales sie z jakas ksiazka na takie tematy?

Nie bardzo sie mózgiem interesowalem.
Samolubny to przez Ciebie przeczytałem.
Sekrety Zapamiętywania pare lat temu czytałem.
Takie tam...
Teraz myśle o Aktywuj Pełną Moc Mózgu.
Niewiele chyba w ogóle wiadomo o tym organie :)

Cytat:
To, ze zawsze warto to wiadomo, choc czasami jest to stracony czas. Chodzi mi o to czy te teorie sa oparte o nauke czy gdybanie? Mieszaja tam cos od strony technicznej - biochemicznej?

Fijałkowski jest profesorem nauk komputerowych,ciekawie pisze,techniczne szczegóły technicznym językiem.
Naukowy styl raczej,choć jakąś siłę sprawczą tam próbują przemycić.
Niepotrzebnie.
Więcej "dlaczego",niż "jak".
Ostatnio zmieniony przez Gavroche Wto Cze 26, 2012 08:22, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
zyon 


Pomógł: 69 razy
Dołączył: 04 Sie 2009
Posty: 8854
Wysłany: Wto Cze 26, 2012 08:29   

Gavroche napisał/a:
Teraz myśle o Aktywuj Pełną Moc Mózgu.
Niewiele chyba w ogóle wiadomo o tym organie :)

Ciekawe czy to cos naukowego czy tylko jakies typowe NLP do "lepszej nauki i zapamietywania"
Na pewno warto o mozgu przeczytac to, jestem w trakcie, ciekawe.

Cytat:
Dr. Larry McCleary The Brain Trust Program: A Scientifically Based Three-Part Plan to Improve Memory, Elevate Mood, Enhance Attention, Alleviate Migraine and Menopausal Symptoms, and Boost Mental Energy
Jeden z najwybitniejszych amerykańskich neurochirurgów uważa na podstawie swoich wieloletnich doświadczeń, że dieta low carb wpływa wybitnie korzystnie na pracę mózgu.
Dr McCleary mówi: "Ketone Bodies Produced By A Low-Carb Diet Are High-Octane Brain Food

Więcej pod: http://livinlavidalocarb....ced-by-low.html

Tego Fijalkowskiego to na razie sobie podaruje, zbyt duzo mam zaleglosci z tych dziedzin, chocby ostatni Eco
_________________
Nauka:nigdy więcej! Po maturze chodziłem na 3 różne studia, jednak okazało się że wykształcenie to nie jest coś dla mnie. I tak oto twój argument spala na konewce:) To takie krótkowzroczne masło maślane.
Ostatnio zmieniony przez zyon Wto Cze 26, 2012 08:29, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
Gavroche
[Usunięty]

Wysłany: Wto Cze 26, 2012 08:54   

Cytat:
Tego Fijalkowskiego to na razie sobie podaruje, zbyt duzo mam zaleglosci z tych dziedzin, chocby ostatni Eco

Cmentarz W Pradze?
Podobno dobry.
 
     
zyon 


Pomógł: 69 razy
Dołączył: 04 Sie 2009
Posty: 8854
Wysłany: Wto Cze 26, 2012 09:01   

imho to Eco raczej slabych ksiazek nie pisze. ilosc ponad jakosc to nie u niego
_________________
Nauka:nigdy więcej! Po maturze chodziłem na 3 różne studia, jednak okazało się że wykształcenie to nie jest coś dla mnie. I tak oto twój argument spala na konewce:) To takie krótkowzroczne masło maślane.
Ostatnio zmieniony przez zyon Wto Cze 26, 2012 09:01, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
Gavroche
[Usunięty]

Wysłany: Wto Cze 26, 2012 09:09   

zyon napisał/a:
imho to Eco raczej slabych ksiazek nie pisze. ilosc ponad jakosc to nie u niego

O Bibliotece mi sie średnio podobało.
Ale u niego średnio,to i tak dobrze :)
 
     
Mariusz_ 
[Usunięty]

Pomógł: 12 razy
Wiek: 24
Dołączył: 16 Sie 2010
Posty: 2808
Wysłany: Nie Lip 01, 2012 10:54   

Co mu się obkurcza :) komórki tłuszczowe ;)
http://www.youtube.com/wa...&feature=relmfu
 
     
Joanne

Dołączył: 03 Kwi 2008
Posty: 42
Skąd: UK, Lincolnshire
Wysłany: Nie Lip 01, 2012 16:49   

Dla mnie te filmy z kanału 'chudniesz wygrywasz' na youtube są bardzo motywujące. Mam taką propozycję dla osób, które posiadają dużą wiedzę na temat zdrowego odżywiania i które się udzielają na tym forum (i to nie jest kpina, tylko poważna sugestia). Skontaktujcie się z Gacą jeśli macie jakieś konkrety jak jego system udoskonalić. Bo można sobie tak krytykować i co z tego. Piszecie na forum, bo chcecie się dzielić swoją wiedzą, ale tu jest nisza.
Druga sprawa to program w tokfm z ostatniego tygodnia, zaprosili witarian wegan, jeśli tacy ludzie się przebijają z kilkunastoma bananami dziennie i kupą głupot to może ktoś mógłby rzetelnie skomentować ich zasady żywienia i napisać do redaktora Tomasza Kwaśniewskiego, który to prowadzi. Może też by któregoś z Was zaprosił i można by wyjść do szerszej publiczności. Ja niestety nie czuję się na siłach.
 
     
Mariusz_ 
[Usunięty]

Pomógł: 12 razy
Wiek: 24
Dołączył: 16 Sie 2010
Posty: 2808
Wysłany: Nie Lip 01, 2012 18:42   

Pan Konrad ukończył coś tam w U.S i sprzedaje suplementy. Nie trza mu "naszej" pomocy :)

http://www.swl-sklep.pl/p...entach-150.html

Nie stać tego Pana na mnie :P ;)

viola coś o tobie ;)

Ostatnio zmieniony przez Mariusz_ Nie Lip 01, 2012 18:43, w całości zmieniany 2 razy  
 
     
Joanne

Dołączył: 03 Kwi 2008
Posty: 42
Skąd: UK, Lincolnshire
Wysłany: Nie Lip 01, 2012 18:49   

Może jednak kogoś przeceniłam. Raczej on mógłby Ci pomóc, bo wie jak przejść od słów do czynów :)
 
     
Mariusz_ 
[Usunięty]

Pomógł: 12 razy
Wiek: 24
Dołączył: 16 Sie 2010
Posty: 2808
Wysłany: Nie Lip 01, 2012 18:55   

Prawdopodobnie masz rację :) powiem więcej masz na 100% rację :)
 
     
zyon 


Pomógł: 69 razy
Dołączył: 04 Sie 2009
Posty: 8854
Wysłany: Pon Lip 02, 2012 11:21   

Mariusz_ napisał/a:
Pan Konrad ukończył coś tam w U.S i sprzedaje suplementy. Nie trza mu "naszej" pomocy :)

http://www.swl-sklep.pl/p...entach-150.html

Nie stać tego Pana na mnie :P ;)

viola coś o tobie ;)

Obrazek


Nabijanie w butelke. L-karnityna kompletnie sie nie sprawdza i ma marginalne znaczenie jako suplement dodatkowy, te czekoladki beztluszczowe to w ogole dziwne, na co komu slodka serwatka z inulina to nie wiem, tak samo te slodzone napoje. Ale rozumiem go doskonale, odchudza sklutecznie wiec przy okazji wciska produkty nie majace kompletnie wplywu na nic jako przyjemny "background" do samego procesu chudniecia. Zaloze sie ze w tym USA ukonczyl tez jakis marketing albo telemarketing ;)
_________________
Nauka:nigdy więcej! Po maturze chodziłem na 3 różne studia, jednak okazało się że wykształcenie to nie jest coś dla mnie. I tak oto twój argument spala na konewce:) To takie krótkowzroczne masło maślane.
 
     
zyon 


Pomógł: 69 razy
Dołączył: 04 Sie 2009
Posty: 8854
Wysłany: Pon Lip 02, 2012 11:28   

Joanne napisał/a:
Dla mnie te filmy z kanału 'chudniesz wygrywasz' na youtube są bardzo motywujące. Mam taką propozycję dla osób, które posiadają dużą wiedzę na temat zdrowego odżywiania i które się udzielają na tym forum (i to nie jest kpina, tylko poważna sugestia). Skontaktujcie się z Gacą jeśli macie jakieś konkrety jak jego system udoskonalić. Bo można sobie tak krytykować i co z tego. Piszecie na forum, bo chcecie się dzielić swoją wiedzą, ale tu jest nisza.

Joanne chyba zartujesz. Pan Konrad Gaca z pewnoscia nie oczekuje od nikogo rad jak udoskonalic jego system a nawet jakby taka otrzymal to by nie skorzystal. Nikt nie lubi sie dzielic wlasnymi osiagnieciami i proftami jak nikt tez nie udziela rad za darmo. Odchudzanie Konrada Gacy jest skuteczne, ma dobry marketing i o to tu chodzi. Kazdy moglby sie odchudzic za darmo ale jezeli ktos zaplaci to przynajmniej ma motywacje. te rowerki i tym podobne to celowe zabiegi, majace urzymac odchudzajacego w niewiedzy o tym dlaczego tak naprawde on chudnie. Nikomu nie przyjdzie do glowy policzyc swojego talerza po tych rowerkach, soplementach "wspomagajacych" i tym podobnych bajerach :)
I o to chodzi, bo inaczej to jeden odchudzony by przekazywal te wiedze "za darmoche" a tak nie przekaze, bo nie wie dokladnie co.

Joanne napisał/a:

Druga sprawa to program w tokfm z ostatniego tygodnia, zaprosili witarian wegan, jeśli tacy ludzie się przebijają z kilkunastoma bananami dziennie i kupą głupot to może ktoś mógłby rzetelnie skomentować ich zasady żywienia i napisać do redaktora Tomasza Kwaśniewskiego, który to prowadzi. Może też by któregoś z Was zaprosił i można by wyjść do szerszej publiczności. Ja niestety nie czuję się na siłach.


Witarianie i weganie to spolecznosci rownie zdegenerowane zdrowotnie ( o umyslowej nie wspominam) jak korytkowcy wiec wcale sie nie dziwie, ze Pan Gaca chce im jakos "pomoc" i umozliwic te udawana egzystencje w jakims zdrowiu, oczywiscie za pienazki :) Zwlaszcza, ze na tych wege dietach ma sie spore niedobory i klopoty zdrowotne wiec suple tutaj pojda w ruch tym badziej ;)
_________________
Nauka:nigdy więcej! Po maturze chodziłem na 3 różne studia, jednak okazało się że wykształcenie to nie jest coś dla mnie. I tak oto twój argument spala na konewce:) To takie krótkowzroczne masło maślane.
Ostatnio zmieniony przez zyon Pon Lip 02, 2012 11:30, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
Molka 
Moderator


Pomogła: 60 razy
Dołączyła: 02 Maj 2009
Posty: 6909
Wysłany: Pon Lip 02, 2012 19:19   

Mariusz_ napisał/a:


viola coś o tobie ;)

Obrazek

;D Molka daje "uczucie sytosci" :P
 
     
zyon 


Pomógł: 69 razy
Dołączył: 04 Sie 2009
Posty: 8854
Wysłany: Sob Lis 24, 2012 09:40   

Wczoraj widzialem sie z kolega, ktory kiedys wspolpracowal z Konradem Gaca, startowal u niego i potem pracowal jako trener w jego silowniach. Ta jego dieta cud to typowa dieta wysokotluszczowa z tego co mowil, chyba na ketonach leca caly czas, bo wegle scinaja do minimum. Czy jedza smazona cebulke nie powiedzial.

Jako byly trener z silowni i wyznawca "brojler diet" oczywiscie jest zdania negatywnego o tej diecie , bo "miazdzyce i wiesz takie tam" ;D Opowiadal jakis przypadek starszego faceta, ktory schudl 30 kg a niedlugo potem umarl i tak sadzi, ze to dieta Gacy mu pomogla.
_________________
Nauka:nigdy więcej! Po maturze chodziłem na 3 różne studia, jednak okazało się że wykształcenie to nie jest coś dla mnie. I tak oto twój argument spala na konewce:) To takie krótkowzroczne masło maślane.
 
     
Gavroche
[Usunięty]

Wysłany: Sob Lis 24, 2012 11:16   

zyon napisał/a:
Wczoraj widzialem sie z kolega, ktory kiedys wspolpracowal z Konradem Gaca, startowal u niego i potem pracowal jako trener w jego silowniach. Ta jego dieta cud to typowa dieta wysokotluszczowa z tego co mowil, chyba na ketonach leca caly czas, bo wegle scinaja do minimum. Czy jedza smazona cebulke nie powiedzial.

Jako byly trener z silowni i wyznawca "brojler diet" oczywiscie jest zdania negatywnego o tej diecie , bo "miazdzyce i wiesz takie tam" ;D Opowiadal jakis przypadek starszego faceta, ktory schudl 30 kg a niedlugo potem umarl i tak sadzi, ze to dieta Gacy mu pomogla.

Podczas wojny z fatem, muszą być ofiary.
Nie odstraszaj klientów chłopakowi.
Ileż to już biznesmenów się dorobiło na Kwaśniewskiego i Lutza przemyśleniach, heh.
 
     
zyon 


Pomógł: 69 razy
Dołączył: 04 Sie 2009
Posty: 8854
Wysłany: Sob Lis 24, 2012 11:52   

Ta "ofiara" to raczej byla wg slow tego kolegi, on jest (dosc otlusczonym) kulturysta, ktory wierzy w kurczaka i ryz. Dziadek mogl sobie normalnie umrzec ze starosci, spokojny, ze nie bedzie go musialo 10 dzwigac.
_________________
Nauka:nigdy więcej! Po maturze chodziłem na 3 różne studia, jednak okazało się że wykształcenie to nie jest coś dla mnie. I tak oto twój argument spala na konewce:) To takie krótkowzroczne masło maślane.
 
     
Gavroche
[Usunięty]

Wysłany: Sob Lis 24, 2012 11:58   

zyon napisał/a:
Ta "ofiara" to raczej byla wg slow tego kolegi, on jest (dosc otlusczonym) kulturysta, ktory wierzy w kurczaka i ryz. Dziadek mogl sobie normalnie umrzec ze starosci, spokojny, ze nie bedzie go musialo 10 dzwigac.

Odchudzać się przed śmiercią, by chłopaki z procesji mieli lżej.
Zacny pomysł, ja chce być skremowany to bez znaczenia, nie?
 
     
zyon 


Pomógł: 69 razy
Dołączył: 04 Sie 2009
Posty: 8854
Wysłany: Sob Lis 24, 2012 23:16   

Hehe niezle jaja, bylismy dzisiaj z tym kumplem na wyzerce i okazalo sie , ze on jest 3 czy 4 krotnym mistrzem polski w kulturystyce hehe , kadrowicz. Troche mi poopowiadal o tych klimatach ale na pytanie o SAA odpowiedzial smiechem dosc znaczacym
_________________
Nauka:nigdy więcej! Po maturze chodziłem na 3 różne studia, jednak okazało się że wykształcenie to nie jest coś dla mnie. I tak oto twój argument spala na konewce:) To takie krótkowzroczne masło maślane.
 
     
Gavroche
[Usunięty]

Wysłany: Sob Lis 24, 2012 23:22   

Cytat:
na pytanie o SAA odpowiedzial smiechem dosc znaczacym

Chłopaki z "branży" to już obowiązek mają strzelać w pośladek, tak samo jak szamać co 2,5 godziny :)
Taki lajf.
 
     
zyon 


Pomógł: 69 razy
Dołączył: 04 Sie 2009
Posty: 8854
Wysłany: Sob Lis 24, 2012 23:34   

No dieta beztluszczowa kroluje jak opowiadal
_________________
Nauka:nigdy więcej! Po maturze chodziłem na 3 różne studia, jednak okazało się że wykształcenie to nie jest coś dla mnie. I tak oto twój argument spala na konewce:) To takie krótkowzroczne masło maślane.
 
     
Gavroche
[Usunięty]

Wysłany: Sob Lis 24, 2012 23:42   

zyon napisał/a:
No dieta beztluszczowa kroluje jak opowiadal

Węgiel musi być, glikogen rządzi.
Ciekaw jestem jak się spisuje tłuszczówka kontra węglowodanówka na SAA.
W ogólnym rozrachunku, bez zwalania fatu i gubienia mięsa na przemian z tyciem i robieniem masy.
Ciekaw jestem czy ktoś wyszedł poza stereotypy...
 
     
stdt 

Pomógł: 5 razy
Wiek: 33
Dołączył: 01 Lut 2011
Posty: 517
Skąd: Cała Europa.
Wysłany: Nie Lis 25, 2012 09:21   

Zyon, jak się ten Twój ziomm nazywa, hm?
_________________
-Pane moderatore, prose ne ubija tematu.

-To se ne da!
 
     
zyon 


Pomógł: 69 razy
Dołączył: 04 Sie 2009
Posty: 8854
Wysłany: Nie Lis 25, 2012 12:11   

stdt napisał/a:
Zyon, jak się ten Twój ziomm nazywa, hm?

Nie jestem pewiem, czy moge ujawniac personalia hehe, ale okazalo sie ze jest 3krotnym mistrzem polski i dwa razy byl na mistrzostwach swiata w pierwszej 10. Sprawdzilem i rzeczywiscie :shock:

Fajne akcje mi opowiadal co sie dzieje naprawde. Fajne bylo opowiadanie, jak kiedys tuz przed zawodami, na max wycince poszedl do apteki po cos i akurat stala w niej panna, taka akwizytorka reklamowa z urzadzeniem do badania poziomu tkanki tluszczowej. Bralo sie jakies 2 elektrody w 2 rece i czekalo. Zaczepila go to wzial to urzadzenie, panna odapalila urzadzenie i nagle zaczela krecic glowa, cos pomrukiwac, pukac w monitor w koncu wydukala z wielce zdziwiona mina "pan ma ......3% tluszczu" ;D
_________________
Nauka:nigdy więcej! Po maturze chodziłem na 3 różne studia, jednak okazało się że wykształcenie to nie jest coś dla mnie. I tak oto twój argument spala na konewce:) To takie krótkowzroczne masło maślane.
Ostatnio zmieniony przez zyon Nie Lis 25, 2012 12:12, w całości zmieniany 2 razy  
 
     
Mariusz_ 
[Usunięty]

Pomógł: 12 razy
Wiek: 24
Dołączył: 16 Sie 2010
Posty: 2808
Wysłany: Nie Lis 25, 2012 12:18   

zyon napisał/a:
"pan ma ......3% tluszczu"

wynik bliski śmierci :P
P.S na takie urządzenia trzeba brać poprawkę.
Ostatnio zmieniony przez Mariusz_ Nie Lis 25, 2012 12:19, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
Gavroche
[Usunięty]

Wysłany: Nie Lis 25, 2012 12:21   

Mariusz_ napisał/a:
zyon napisał/a:
"pan ma ......3% tluszczu"

wynik bliski śmierci :P
P.S na takie urządzenia trzeba brać poprawkę.

Ważniejsze jak ten wynik osiągnięty, a raczej czym :?
 
     
zyon 


Pomógł: 69 razy
Dołączył: 04 Sie 2009
Posty: 8854
Wysłany: Nie Lis 25, 2012 12:27   

Gavroche napisał/a:
Mariusz_ napisał/a:
zyon napisał/a:
"pan ma ......3% tluszczu"

wynik bliski śmierci :P
P.S na takie urządzenia trzeba brać poprawkę.

Ważniejsze jak ten wynik osiągnięty, a raczej czym :?

Wynik typowy, bo tuz przed samymi zawodami ale jak zeszlismy na temat anaboli to rzucil ze smiechem "nie przy jedzeniu" :D Ale jak poczytamy to mi moze opowie, z Gaca mial bardzo nieprzyjemne przeboje, tam tez zgnilizna jak w pilce. Musial az do samego szefa jezdzic i pisac jakies pisma, bo mu Gaca bruzdzil ponoc.
_________________
Nauka:nigdy więcej! Po maturze chodziłem na 3 różne studia, jednak okazało się że wykształcenie to nie jest coś dla mnie. I tak oto twój argument spala na konewce:) To takie krótkowzroczne masło maślane.
 
     
Mariusz_ 
[Usunięty]

Pomógł: 12 razy
Wiek: 24
Dołączył: 16 Sie 2010
Posty: 2808
Wysłany: Nie Lis 25, 2012 12:27   

Chyba nikt nie ma złudzeń,że farmakologicznie :P o odwodnieniu nie wspominając :]
Jakby tak zestawić sylwetki (%Bf) siłaczy z lat 50 i wcześniejsze z tymi obecnie, to na teraz mamy "brojlerki" bez tłuszczyku :P
Ostatnio zmieniony przez Mariusz_ Nie Lis 25, 2012 12:31, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
zyon 


Pomógł: 69 razy
Dołączył: 04 Sie 2009
Posty: 8854
Wysłany: Nie Lis 25, 2012 12:32   

Ale wygladal niezle. Tyle, ze teraz wyglada nieco inaczej :D
_________________
Nauka:nigdy więcej! Po maturze chodziłem na 3 różne studia, jednak okazało się że wykształcenie to nie jest coś dla mnie. I tak oto twój argument spala na konewce:) To takie krótkowzroczne masło maślane.
 
     
Gavroche
[Usunięty]

Wysłany: Nie Lis 25, 2012 12:41   

Mariusz_ napisał/a:
Chyba nikt nie ma złudzeń,że farmakologicznie :P o odwodnieniu nie wspominając :]
Jakby tak zestawić sylwetki (%Bf) siłaczy z lat 50 i wcześniejszymi z tymi obecnie, to obecnie są "brojlerki" bez tłuszczyku :P

Jasne, to zależy od wielu czynników, w tym osobniczych.
Pearl miał formę startową, miłą dla oka na 11%.
Nie wiem na ile to prawda, podobno przygotowując formę startową na tłuszczach nie można zejść za nisko z %.
Przy porownywalnym wyglądzie Ww można zejść nizej.
Taki mechanizm chroniący zdrowie?
 
     
zyon 


Pomógł: 69 razy
Dołączył: 04 Sie 2009
Posty: 8854
Wysłany: Nie Lis 25, 2012 12:52   

Mowil, ze byli tacy, co caly rok byli wycieci niezaleznie od treningu a byli tacy co miesiac po zawodach zalewali sie na maxa.
_________________
Nauka:nigdy więcej! Po maturze chodziłem na 3 różne studia, jednak okazało się że wykształcenie to nie jest coś dla mnie. I tak oto twój argument spala na konewce:) To takie krótkowzroczne masło maślane.
 
     
Gavroche
[Usunięty]

Wysłany: Nie Lis 25, 2012 13:04   

zyon napisał/a:
Mowil, ze byli tacy, co caly rok byli wycieci niezaleznie od treningu a byli tacy co miesiac po zawodach zalewali sie na maxa.

Już Kwaśniewski pisał, że wygląd zależy od zasobności portfela ;D
 
     
Mariusz_ 
[Usunięty]

Pomógł: 12 razy
Wiek: 24
Dołączył: 16 Sie 2010
Posty: 2808
Wysłany: Nie Lis 25, 2012 13:25   

Gavroche napisał/a:
Nie wiem na ile to prawda, podobno przygotowując formę startową na tłuszczach nie można zejść za nisko z %.

Przy porownywalnym wyglądzie Ww można zejść nizej.

Taki mechanizm chroniący zdrowie?

Nie mam zielonego pojęcia Gironda zaproponował B:T:W 45:45:10 %~2:1:0,5 lub 1:0,5:0,25g? ;)
Czyli 200g B: 100 T: 50g Ww ciekawe jakie samopoczucie na tym jest :P
 
     
kacha436

Dołączył: 05 Mar 2013
Posty: 7
Wysłany: Sob Cze 15, 2013 19:58   

Witam Was!
Byłam już na kilku dietach i po każdej z nich miałam efekt jojo. Byłam zdruzgotana i nie wiedziałam co mam ze sobą począć. Pewna znajoma namówiła mnie na dietę Pana Gacy. Sama schudła z jego programem odchudzania ponad 35 kilogramów i z powodzeniem trzyma formę. Zrzuciłam już 13 kg, czuje się świetnie, jak nowo narodzona. Nie chodzę głodna tak jak to było wcześniej i mam spory zapas energii. Gorąco polecam tym bardziej, że ostatnio jest promocja na abonamenty i ceny naprawdę są niewygórowane. Za samego dietetyka, suplementy niewiadomego pochodzenia, zalecenia treningowe trenera z siłowni zapłaciłabym dwa razy więcej. Życzcie mi powodzenia i trzymajcie kciuki !!!
 
     
skalabart 

Dołączył: 17 Cze 2013
Posty: 1
Wysłany: Pon Cze 17, 2013 10:15   

Kacha, w moim przypadku było bardzo podobnie: mnie tez namówiła znajoma chyba z litości nade mną, że jestem tłuściochem. Zbyt wielu diet nie stosowałem ale każdą odpuszczałem po tygodniu. Jestem u nich od 3 tygodni na SOS i spadło ze mnie 7kg! Mają teraz promocję na abonament z witaminami i minerałami na 3 miesiące. Jeśli sie przypilnuję i nie wymięknę, to może przez ten czas uda mi się wrócić do wagi sprzed 10 lat?
 
     
Witold Jarmolowicz 
Site Admin

Pomógł: 46 razy
Dołączył: 06 Sie 2007
Posty: 8787
Wysłany: Pon Cze 17, 2013 18:40   

No proszę, kacha436 i skalabart to te same osoby. I do tego różnej płci! Niech mi teraz ktoś powie, że Polacy nie są postępowi. Hermafrodytyzmem wyprzedzamy całą Europę. Niech się Francuzi schowają ze swoimi związkami partnerskimi.
JW
 
     
Molka 
Moderator


Pomogła: 60 razy
Dołączyła: 02 Maj 2009
Posty: 6909
Wysłany: Pon Cze 17, 2013 21:22   

Jak można rozmawiac na forum ze sobą? Człowiek to jednak ciekawe zjawisko. :faint:
 
     
brajan30

Pomógł: 2 razy
Dołączył: 13 Lis 2005
Posty: 1020
Wysłany: Pon Cze 24, 2013 20:32   

kacha436 napisał/a:
Zrzuciłam już 13 kg,
skalabart napisał/a:
Jestem u nich od 3 tygodni na SOS i spadło ze mnie 7kg!

I nie napisała o najważniejszym że zrzuciła 20kg, a nie 13kg czy 7kg. :D
 
     
Joanne

Dołączył: 03 Kwi 2008
Posty: 42
Skąd: UK, Lincolnshire
Wysłany: Śro Lip 31, 2013 02:22   

Ja jestem inną osobą (niż te powyżej) i na tym forum odzywam się od wielu lat. Schudłam na diecie Gacy ponad 50kg a mój mąż ponad 80kg. Otyłość to jest duży problem, wielowymiarowy, wiele czynników musi zadziałać, żeby chciało się chcieć, żeby się udało. Dla mnie akurat Gaca był strzałem w dziesiątkę, wyliczone do grama jadłospisy pozwoliły zapanować nad kompletnie rozlegulowanym apetytem i przywróć jakiś normalny rytm. Bardzo się z tego cieszę. Brzmi banalnie ale jestem teraz inną osobą. Pozdrawiam wszystkich :)
 
     
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Akademia Zdrowia Dan-Wit informuje, że na swoich stronach internetowych stosuje pliki cookies - ciasteczka. Używamy cookies w celu umożliwienia funkcjonowania niektórych elementów naszych stron internetowych, zbierania danych statystycznych i emitowania reklam. Pliki te mogą być także umieszczane na Waszych urządzeniach przez współpracujące z nami firmy zewnętrzne. Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na używanie cookie, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Dowiedz się więcej o celu stosowania cookies oraz zmianie ustawień ciasteczek w przeglądarce.

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Template modified by Mich@ł

Copyright © 2007-2024 Akademia Zdrowia Dan-Wit | All Rights Reserved