Strona główna Fakty żywieniowe Jak się żywić? Przepisy Historia diety Forum  

  Forum dyskusyjne serwisu www.DobraDieta.pl  FAQ    Szukaj    Użytkownicy    Czat      Statystyki  
  · Zaloguj Rejestracja · Profil · Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości · Grupy  

Poprzedni temat «» Następny temat
Otwarty przez: Molka
Pon Gru 24, 2012 13:21
Kolejny wieloletni optymalny chory na raka
Autor Wiadomość
gusia_29 

Wiek: 46
Dołączyła: 03 Gru 2013
Posty: 382
Wysłany: Pon Lut 24, 2014 19:24   

dario_ronin napisał/a:
się odniosłem do 'zarzutu', że "bliskoznaczne, synonimy"itd

D



Dlaczego zarzut??


sinsemilla napisał/a:
dario_ronin napisał/a:
wolność jest iluzją, niezależność zuchwalstwem.

Gdyby były tym samym, nie powstały by różnorakie słowa definiujące to samo. ;)
Miłego poniedziałku ! :D



Odniosłam się do tych słów a poza tym bliskoznaczne to nie to samo. :P


Według wikipedi

Wolność brak przymusu, sytuacja, w której można dokonywać wyborów spośród wszystkich dostępnych opcji.


Niezależność - definicja
W naszym słowniku definicji znajdują się 22 definicje niezależność. Poniżej prezentujemy kilka najpopularniejszych definicji.
Definicja nr. 1: Swoboda, niepodległy byt.
Definicja nr. 2: Odrębność zjawisk
Definicja nr. 3: Swoboda.
Definicja nr. 4: Autonomizm, autonomia, samostanowienie.
Definicja nr. 5: Wolność
_________________
Myslovitz - Nienawiść
Ostatnio zmieniony przez gusia_29 Pon Lut 24, 2014 19:32, w całości zmieniany 3 razy  
 
 
     
dario_ronin
[Usunięty]

Wysłany: Pon Lut 24, 2014 19:49   

gusia_29 napisał/a:
Dlaczego zarzut??
się odniosłem do 'zarzutu' :P

zaśmiecamy :oops:
Ostatnio zmieniony przez Pon Lut 24, 2014 19:50, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
gusia_29 

Wiek: 46
Dołączyła: 03 Gru 2013
Posty: 382
Wysłany: Pon Lut 24, 2014 19:59   

Grzegorz Rec napisał/a:

Gdyby człowiek był stworzony do wygodnego i bezstresowego życia to byli byśmy z natury ukształtowani inaczej i fizycznie i psychicznie. Po to mamy tak wielkie możliwości intelektualne i taką budowę która umożliwia nam wiecej niż innym stworzeniom. Każde działanie wiąże się z ryzykiem ale nie oznacza to że mamy nic nie robić, nie rozwijać się bo to ryzykowne.


Cierpienie uszlachetnia


Czyż nie jest często tak że ludzie wolą cierpieć znosić niedogodności aby pokazać swoją siłę i swoją odwagę? Gdyby cierpienie uszlachetniało należało by docenić naszych katów, którzy się nad nami pastwią, zadają ból.
W życiu nie może być tylko dobrze, musi być trochę źle abyśmy docenili to co dobre. Życie w dobrobycie znudziło by się nam. Jednak to nie ilość doznanych cierpień, ale postawa wobec nich świadczy o dojrzałości. Jeśli się nad tym głębiej zastanowić, nie ma w cierpieniu nic wzniosłego. Wręcz przeciwnie - to ono popycha ludzi do czynienia zła.
Wiadomo nie od dziś że ofiara staje się katem. Tak jest w przypadku molestowania seksualnego, dzieci maltretowanych czy wielu innych przypadkach. Cierpienia jeszcze nikogo nie uszlachetniło. Łatwiej być nieszczęśliwym niż znaleźć coś co w życiu może uczynić nas szczęśliwym, znaleźć w życiu coś dobrego i wesołego.
_________________
Myslovitz - Nienawiść
 
 
     
gusia_29 

Wiek: 46
Dołączyła: 03 Gru 2013
Posty: 382
Wysłany: Pon Lut 24, 2014 20:01   

dario_ronin napisał/a:
gusia_29 napisał/a:
Dlaczego zarzut??
się odniosłem do 'zarzutu' :P

zaśmiecamy :oops:


Ależ takie zaśmiecanie to nie zaśmiecanie ...... są gorsze rzeczy na forum. Te troszkę ......... moderatorzy jak co wykasują
_________________
Myslovitz - Nienawiść
 
 
     
Grzegorz Rec 

Dołączył: 18 Lis 2013
Posty: 1852
Ostrzeżeń:
 3/2/3
Wysłany: Pon Lut 24, 2014 20:33   

Kiedy ktoś mówi że posiadł "mądrość" że "zna prawdę" od razu zapala mi się czerwona lampka. Jan Kwaśniewski mówi że DO to mądrość a ojciec dyrektor mówi że głosi prawdę.
Jan Paweł II mówił "wszyscy jesteśmy grzesznikami". Takie słowa wypowiadane przez takiego człowieka świadczą o tym że był to człowiek pokorny. Karol Wojtyła pokazuje że odwaga i pokora nie kłócą się ze sobą. "Wszyscy jesteśmy grzesznikami" przyznał w ten sposób że nie jest doskonały, nie uważa się za lepszego od innych, że nie jest nieomylny. To cecha wielkich ludzi.
Wolność to możliwość postępowania tak jak uznaje się za słuszne. Jednak nie zawsze cel uświęca środki.
Czym innym jest kierowanie się słowami Biblii przez Jana Pawła II a czymś zupełnie innym jest podpieranie się Biblią przez Jana Kwaśniewskiego czy Tadeusza Rydzyka.
_________________
Incurably Himself
Ostatnio zmieniony przez Grzegorz Rec Pon Lut 24, 2014 20:36, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
gusia_29 

Wiek: 46
Dołączyła: 03 Gru 2013
Posty: 382
Wysłany: Pon Lut 24, 2014 20:51   

http://teologia.deon.pl/e...-jana-pawla-ii/

Ciekawy tekst polecam


Nikt nie zna całej prawdy, wszystko co piszemy jest związane z naszymi poglądami oraz z tym co przeżyliśmy w nim. Punkt widzenia zależy od miejsca siedzenia. Wszyscy grzeszymy ponieważ wszyscy jesteśmy tylko ludźmi i popełniamy błędy. Człowiek tak wybitny jak Jan Paweł pisał wiele o cierpieniu. Ale czy to znaczy że mamy cierpieć?? Nie każdy człowiek powinien być szczęśliwy Jan Paweł był tego bardzo dobrym przykładem niezwykła postać uśmiechnięta, wesoła opowiadająca dowcipy tak zapamiętałam NASZEGO PAPIERZA. Ale takich ludzi jak on jest niewielu. Każdy powinien dążyć do szczęścia nie za wszelką cennę ale wbrew problemom i wbrew wszystkim, którzy nam rzucają kłody pod nogi. Cel nie uświęca środków.
_________________
Myslovitz - Nienawiść
Ostatnio zmieniony przez gusia_29 Pon Lut 24, 2014 21:00, w całości zmieniany 2 razy  
 
 
     
dario_ronin
[Usunięty]

Wysłany: Pon Lut 24, 2014 21:20   

gusia_29 napisał/a:
Nikt nie zna całej prawdy
Nikt ?
 
     
gusia_29 

Wiek: 46
Dołączyła: 03 Gru 2013
Posty: 382
Wysłany: Pon Lut 24, 2014 21:27   

dario_ronin napisał/a:
gusia_29 napisał/a:
Nikt nie zna całej prawdy
Nikt ?



Jeśli chodzi o śmiertelników czyli nas niedoskonałych a w tej niedoskonałości pięknych ludzi to tak NIKT. Ale może masz na myśli BOGA?? On na pewno zna prawdę.
_________________
Myslovitz - Nienawiść
 
 
     
abaszydze

Dołączył: 29 Mar 2012
Posty: 121
Wysłany: Pon Lut 24, 2014 22:54   

Moglibyście pogadać sobie przez telefon i nie zaśmiecać wątku?
 
     
seanor

Dołączył: 19 Sty 2009
Posty: 249
Wysłany: Wto Lut 25, 2014 07:15   

WŁASNIE - a może jednym z bijacych piane jest właściciel - przecie to zaden problem...

Ale , ale , wracam do podstawowego tematu tego wątku.
Nie dalej jak wczoraj wieczorem dostałem info od zaprzyjaźnionej osoby , że jej sąsiadka "odwiedziła" urzedującą w danej części kraju wybitnaą osobistość hematologii(dane do dyspozycji) z plikiem wyników różnych - różniastych.
Po konsultacji "slawa" oświadczyła ze pacjentka jest chora na przewlekłą białaczke limfatyczną.
Proszę zyc tak jak do tej pory , zadnego leczenia nie wprowadzamy , wyniki prosze robic raz w roku.

Czyzby czytał newsy Kristana i był zwolennikiem GNM?
Znafcy do tablicy...
 
     
COOLER 

Pomógł: 1 raz
Dołączył: 18 Sty 2013
Posty: 854
Wysłany: Wto Lut 25, 2014 08:01   

Dokładnie w tym wątku piszemy o szkodliwości diety optymalnej i pokazujemy ludziom jej niebezpieczeństwa, aby ludzie nie zniszczyli sobie zdrowia, czytając w książkach Doktora że dieta optymalna leczy wszystkie choroby świata i powoduje odrost włosów. Czyli mówiąc krótko aby nie dawali się nabrać. Dyskusje filozoficzno religijne przenieście do innego tematu lub w innym temacie dyskutujcie.
 
     
Grzegorz Rec 

Dołączył: 18 Lis 2013
Posty: 1852
Ostrzeżeń:
 3/2/3
Wysłany: Wto Lut 25, 2014 08:05   

Panie Seanor. Mnie najbardziej daje do myślenia to że przy przewlekłej białaczce limfatycznej lekarze mówią że jej leczenie zaczyna się dość późno ze względu na jego skutki uboczne.
Z której strony ugryźć takie stwierdzenie żeby się dobrać do jego sensu ?
_________________
Incurably Himself
 
     
Grzegorz Rec 

Dołączył: 18 Lis 2013
Posty: 1852
Ostrzeżeń:
 3/2/3
Wysłany: Wto Lut 25, 2014 10:41   

Panie Seanor. Jeśli wierzyć Ponomarence (a nie mam powodów żeby mu nie wierzyć) to Dieta Optymalna wybitnie sprzyja niedoborom mikro i makroelementów a co za tym idzie przyczynia się do rozwoju nowotworów.
To nie przypadek że tak wielu wybitnych naukowców jak profesor Sedlak czy profesor Jan Nowacki zauważyli że to niedobory mikro i makroelementów są przyczyną nowotworów. Media katolickie wolą wałkować teorie spiskowe niż przypominać prof Nowackiego który wyleczył wielu ludzi z nowotworów omijając szerokim łukiem metody stosowane przez medycynę akademicką. Zaczynam snuć swoją teorię spiskową podejrzewając to że jakiś koncern farmaceutyczny wspomaga katolickie media żeby nie promowały wybitnego naukowca wywodzącego się z katolickiego środowiska.
_________________
Incurably Himself
 
     
Grzegorz Rec 

Dołączył: 18 Lis 2013
Posty: 1852
Ostrzeżeń:
 3/2/3
Wysłany: Wto Lut 25, 2014 10:49   

Teraz kwestia pańskiej dny moczanowej Panie Seanor.
Pójdziemy jeszcze po smalcu i podgardlu czyli po optymalnych smakołykach.
Zespół Nicole Delbeth z Uniwersytetu w Auckland. Wykazał że tłuszcz mleczny zwiększa wydalanie nerkowe kwasu moczowego. Można więc powiedzieć że leczy przyczynowo dne moczanową. Tłuszcz mleczny sprawia że ataki są bardzo rzadkie a jeśli już się zdarzają to są dużo mniej bolesne.
Tak więc Panie Seanor tłuscyk tak ale nie kultowy wśród optymalnych smalec tylko masło.
_________________
Incurably Himself
 
     
seanor

Dołączył: 19 Sty 2009
Posty: 249
Wysłany: Wto Lut 25, 2014 16:46   

Panie Recu , nic z tego nie będzie. Nie podlizuj sie Pan teraz masełkiem :)
Wybrani :viva: nie lubią wazeliniarzy :D :D :P

To tak troche pół żartem , pół serio - jeśli obraziłem to sorry taki mamy klimat :evil:
 
     
Grzegorz Rec 

Dołączył: 18 Lis 2013
Posty: 1852
Ostrzeżeń:
 3/2/3
Wysłany: Wto Lut 25, 2014 17:33   

Panie Seanor. Rozbawił mnie Pan ;) Gdybym obrażał się na coś takiego musiał bym cały czas być obrażony na cały świat ;)
Wiem że czasy mamy takie że wszyscy łatwo się obrażają ale ja nie jestem "wszyscy". Potrafię śmiać się z siebie i ogólnie znam się na żartach.
Ludzie teraz zrobili się dziwni. Kiedyś robiliśmy sobie wzajemnie takie żarty przez które dziś większość była by śmiertelnie obrażona.
Faceci niewieścieją, kobiety robią się coraz mniej kobiece.
Chyba idzie ku nam koniec jakiejś epoki ;)

A co do masła to się nie podlizuje bo wyraźnie zaznaczyłem że to się kłóci ze smalcem i podgardlem ;)
Jeszcze jedno. Maślan jest jednym z najsilniej działających przeciwnowotworowo składnikiem pożywienia. Być może właśnie to rezygnacja z masła na rzecz wynalazków które mają go rzekomo zastąpić jest jedną z przyczyn tak wielkiego wzrostu zachorowań na nowotwory. Tu już śmichów ni ma bo jak się dopuści do rozwoju nowotworu to nie pomogą leki zioła jak już tyłek blisko doła.
_________________
Incurably Himself
Ostatnio zmieniony przez Grzegorz Rec Wto Lut 25, 2014 17:38, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
dario_ronin
[Usunięty]

Wysłany: Wto Lut 25, 2014 18:03   

Grzegorz Rec napisał/a:
Tu już śmichów ni ma bo jak się dopuści do rozwoju nowotworu to nie pomogą leki zioła jak już tyłek blisko doła
zamiast ... przeczytaj : http://ener-chi.pl/?rak-nie-jest-choroba,17 http://www.sklep.danwit.p...rybczyski-.html
 
     
Grzegorz Rec 

Dołączył: 18 Lis 2013
Posty: 1852
Ostrzeżeń:
 3/2/3
Wysłany: Wto Lut 25, 2014 19:18   

Dario. Przeczytałem streszczenie "rak nie jest chorobą". Z bardzo wieloma rzeczami w niej zawartymi się zgadzam. Do niektórych podchodzę sceptycznie ale kiedy kupię książkę i zapoznam się z całością może mi sceptycyzm przejdzie.
Jedno nie ulega wątpliwości psyche i soma to całość. Holistyczne podejście do choroby to temat którym kiedyś się interesowałem. To było w czasach kiedy od czasu do czasu trapiły mnie jakieś dolegliwości. Teraz ze względu na to że wielki manitou jest dla mnie łaskaw to mniej się tym interesuję. Ale książka interesująca. Jedna z ciekawszych w tej tematyce.
_________________
Incurably Himself
 
     
Grzegorz Rec 

Dołączył: 18 Lis 2013
Posty: 1852
Ostrzeżeń:
 3/2/3
Wysłany: Wto Lut 25, 2014 19:38   

W streszczeniu ksiązki "rak nie jest chorobą" jest takie stwierdzenie że organizm ma zdolność samoleczenia.

Kiedy jakiś czas temu napisałem Kangurowi że organizm bez względu na wiek ma ogromną zdolność do samoleczenia i samoregulacji to się oburzył ;)
Może trzeba zweryfikować swoje poglądy panie Kangur ;)
_________________
Incurably Himself
 
     
COOLER 

Pomógł: 1 raz
Dołączył: 18 Sty 2013
Posty: 854
Wysłany: Pią Lut 28, 2014 09:33   

Znowu ciekawe informacje można znaleźć na forum zootechników, odnośnie lekarzy optymalnych. Otóż okazuje się że lekarze optymalni niczym nie różnią się od zwykłych lekarzy. Nie piszę tego ja ale piszą to sami optymalni zobaczcie sami:

„Najlepszym źródłem informacji są książki Dr Jana Kwaśniewskiego a do praawidłowej interpretacji to forum, zwłaszcza archiwa...
Niestety lekarze Optymalni, jako Optymalni pracują na 1/8 lub nawet na 1/16 etatu. W sprawie skierowania na prądy selektywne są niezastąpieni ale w razie "awarii" zachowują się jak każdy standardowy lekarz...
W moim przypadku po kilku seriach prądów znacznie bardziej zaczął mnie boleć staw, chciałem to skonsultować z Optymalnym lekarzem ale jednak telefonicznie, przez asystentkę zostałem odesłany do chirurga naczyniowego. Chciałem zaznaczyć, że tydzień wcześniej, przed wizytą u lekarza Optymalnego byłem na badaniu u chirurga naczyniowego aby lekarzowi Optymalnemu dostarczyć wszystkich, niezbędnych badań..
http://forum.dr-kwasniews...72600#msg272600

Ale jeszcze lepsza jest Regionalna szefowa optymalnych, ta zjadająca witaminę B17 „celem uzupełnienia węglowodanów” :hah: a pisze następująco:

„Byłam u dr. Małeckiej (przyjmowała w Jastrzębiej Górze w arkadii "Aura") i mam nie najlepsze wrażenia. Jej wskazówki nie pokrywały się z zaleceniami dr. Kwaśniewskiego.”
http://forum.dr-kwasniews...72268#msg272268

Pozostaje tylko pytanie retoryczne, po co ludzie stosujący dietę optymalną chodzą do lekarza optymalnego, skoro dieta optymalna leczy wszystkie choroby świata? :shock:


I następna sytuacja optymalny 12 lat na diecie optymalnej, oczywiście bardzo zdrowy, z wigorem, niesamowitym umysłem i wszystko byłoby dobrze, ale po co takiemu „profilaktyczne branie prądów selektywnych”?
http://forum.dr-kwasniews...72900#msg272900
http://forum.dr-kwasniews...72904#msg272904

Jak widać optymalność wiąże się nierozerwalnie z dziwnością. Analogicznie jak sam Doktor obiecujący odrosty włosów na diecie optymalnej, a sam używający peruki.
 
     
3of5 

Dołączył: 29 Mar 2013
Posty: 483
Wysłany: Pią Lut 28, 2014 16:17   

Grzegorz Rec napisał/a:
Dieta Optymalna umiera śmiercią naturalną. Myślę że zaczęła obumierać już 10 lat temu.
Jako człowiek rozsądny nie zaprzeczy Pan temu Panie Seanor.
Nie zniszczyli jej przeciwnicy żywienia optymalnego ale po prostu się nie sprawdziła.
Żywienie niskowęglowodanowe zaczyna być zauważane w wielu krajach na świecie jako sposób na powrót do społeczeństw gdzie choroby były rzadkością a nie normą. Tyle tylko że tam bazuje się na sprawdzonym low carb a nie na absurdalnych ilościach tłuszczu.
Moim zdaniem Kwaśniewski wyrządził wiecej szkody niż pożytku tym że zajął się tematem żywienia niskowęglowodanowego. Mógł to zrobić ktoś inny a wtedy low carb nie było by kojarzone w polsce z chorobami na DO.


mam bardzo podobne odczucia...i gdy czytam ten wątek, to mam wrażenie, że miałem dużo szczęscia.....
 
     
Grzegorz Rec 

Dołączył: 18 Lis 2013
Posty: 1852
Ostrzeżeń:
 3/2/3
Wysłany: Pią Lut 28, 2014 16:28   

Zawsze starałem się dopatrywać sensu w Diecie Optymalnej. Przez ostatnie dwa dni znów starałem się znaleźć jakieś "za" a nie "przeciw". Niestety nie ma logicznego uzasadnienia tego żeby stosować żywienie optymalne.
Produkty żywnościowe bardzo wysokiej jakości stosowane w optymalnych proporcjach mogły by się przyczynić do tego że negatywne skutki tej diety nie były by tak szybko odczuwalne. Ale nie ma na to gwarancji. Po drugie DO była by wtedy dość drogą dietą.
Nie ma więc to wszystko sensu.
_________________
Incurably Himself
 
     
Grzegorz Rec 

Dołączył: 18 Lis 2013
Posty: 1852
Ostrzeżeń:
 3/2/3
Wysłany: Pią Lut 28, 2014 16:33   

Tak jak napisał Samarytanin, większość optymalnych szuka ratunku gdzie się da, nawet u bioenergoterapeutów. To świadczy o desperacji. Po drugie widzę że zaczynają otwierać się na różne teorie często sprzeczne z DO co świadczy o tym że zdają sobie sprawę ze szkodliwości Żywienia Optymalnego.

Każdy człowiek związany emocjonalnie z Dietą Optymalną będzie protestował czytając krytyczne oceny tej diety. Staram się być jednak obiektywny.
_________________
Incurably Himself
Ostatnio zmieniony przez Grzegorz Rec Pią Lut 28, 2014 16:36, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
Grzegorz Rec 

Dołączył: 18 Lis 2013
Posty: 1852
Ostrzeżeń:
 3/2/3
Wysłany: Pią Lut 28, 2014 19:57   

Szkodliwa jest nie tylko DO ale także jej odłamy w stylu DDP , która odstrasza od mleka i jego przetworów. Skutkiem będą wady postawy u dzieci i wiecej nowotworów u dorosłych bo działanie przeciwnowotworowe mleka i jego produktów jest udowodnione ponad wszelką wątpliwość. Prozdrowotne działanie mleka i jego przetworów jest bardzo szerokie. Argumenty podawane przez przeciwników mleka wywodzących się z kręgu optymalnych są absurdalne.
Prawie każdy kto zastosuje się do zaleceń Lutza pozbędzie się problemu nietolerancji produktów mlecznych. Świat jest pełen ludzi przewrażliwionych na każdy sygnał płynący z przewodu pokarmowego. Wystarczy że poczują lekki dyskomfort a już chcą wykluczać z jadłospisu połowę produktów. To są bzdury , w dodatku bardzo szkodliwe dla społeczeństwa które i tak nie jest w najlepszej kondycji, które jest zdezorientowane przez tysiące oszołomów którzy każde p.i.e.r.d.n.i.ę.c.i.e uważają za objaw alergii czy nietolerancji pokarmowej.
_________________
Incurably Himself
Ostatnio zmieniony przez Grzegorz Rec Pią Lut 28, 2014 20:04, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
dario_ronin
[Usunięty]

Wysłany: Pią Lut 28, 2014 20:30   

Grzegorz Rec napisał/a:
Szkodliwa jest nie tylko DO ale także jej odłamy w stylu DDP , która odstrasza od mleka i jego przetworów. Skutkiem będą wady postawy u dzieci i wiecej nowotworów u dorosłych bo działanie przeciwnowotworowe mleka i jego produktów jest udowodnione ponad wszelką wątpliwość. Prozdrowotne działanie mleka i jego przetworów jest bardzo szerokie. Argumenty podawane przez przeciwników mleka wywodzących się z kręgu optymalnych są absurdalne.
Prawie każdy kto zastosuje się do zaleceń Lutza pozbędzie się problemu nietolerancji produktów mlecznych. Świat jest pełen ludzi przewrażliwionych na każdy sygnał płynący z przewodu pokarmowego. Wystarczy że poczują lekki dyskomfort a już chcą wykluczać z jadłospisu połowę produktów. To są bzdury , w dodatku bardzo szkodliwe dla społeczeństwa które i tak nie jest w najlepszej kondycji, które jest zdezorientowane przez tysiące oszołomów którzy każde p.i.e.r.d.n.i.ę.c.i.e uważają za objaw alergii czy nietolerancji pokarmowej.
to jest chore. Nikt tego nie powstrzyma?
 
     
vvv
^^^


Pomógł: 12 razy
Wiek: 52
Dołączył: 04 Sty 2013
Posty: 3494
Wysłany: Pią Lut 28, 2014 21:15   

dario_ronin napisał/a:
to jest chore. Nikt tego nie powstrzyma?

A co to spadliśmy z Księżyca,
nie widzieliśmy lobby mleczno-zbożowo-farmaceutycznego w akcji?

Przecież dorosły ssak nie może się obejść bez ziarna traw i karmy da cieląt,
i produktów pochodnych / zawierających,
zwłaszcza jeśli pracuje w piekarni, mleczarni lub farmacji.
:D

Grzegorz Rec napisał/a:
działanie przeciwnowotworowe mleka i jego produktów jest udowodnione ponad wszelką wątpliwość.
Powtarzane kłamstwo sheeple uznają za prawdę.
:razz:

Ponad wszelką wątpliwość to GR nigdy niczego nie cytuje, więc cokolwiek napisze jest z cienkiego powietrza wsparte niezachwianą paralogiką, lub jest zwyczajnym przeinaczenie czy nawet celową dezinformacją.
:faint:
Ostatnio zmieniony przez vvv Pią Lut 28, 2014 21:22, w całości zmieniany 2 razy  
 
     
3of5 

Dołączył: 29 Mar 2013
Posty: 483
Wysłany: Pią Lut 28, 2014 21:15   

Grzegorz Rec napisał/a:
Szkodliwa jest nie tylko DO ale także jej odłamy w stylu DDP , która odstrasza od mleka i jego przetworów. Skutkiem będą wady postawy u dzieci i wiecej nowotworów u dorosłych bo działanie przeciwnowotworowe mleka i jego produktów jest udowodnione ponad wszelką wątpliwość. Prozdrowotne działanie mleka i jego przetworów jest bardzo szerokie. Argumenty podawane przez przeciwników mleka wywodzących się z kręgu optymalnych są absurdalne.
Prawie każdy kto zastosuje się do zaleceń Lutza pozbędzie się problemu nietolerancji produktów mlecznych. Świat jest pełen ludzi przewrażliwionych na każdy sygnał płynący z przewodu pokarmowego. Wystarczy że poczują lekki dyskomfort a już chcą wykluczać z jadłospisu połowę produktów. To są bzdury , w dodatku bardzo szkodliwe dla społeczeństwa które i tak nie jest w najlepszej kondycji, które jest zdezorientowane przez tysiące oszołomów którzy każde p.i.e.r.d.n.i.ę.c.i.e uważają za objaw alergii czy nietolerancji pokarmowej.


teraz to chyba za daleko się posunąłeś....
 
     
vvv
^^^


Pomógł: 12 razy
Wiek: 52
Dołączył: 04 Sty 2013
Posty: 3494
Wysłany: Pią Lut 28, 2014 21:19   

adiqq napisał/a:
teraz to chyba za daleko się posunąłeś....
Proponuję przegłosować rzucenie na pożarcie ptaszyskom.
:viva:
 
     
dario_ronin
[Usunięty]

Wysłany: Pią Lut 28, 2014 21:20   

vvv napisał/a:
nie widzieliśmy lobby mleczno-zbożowo-farmaceutycznego w akcji?
masssakra
 
     
vvv
^^^


Pomógł: 12 razy
Wiek: 52
Dołączył: 04 Sty 2013
Posty: 3494
Wysłany: Pią Lut 28, 2014 21:25   

dario_ronin napisał/a:
masssakra
Ponad wszelką wątpliwość wśród świadomych zjadaczy niechleba, niemleka jest to wadliwa postawa i żarcie przetworzonego mleka jakoś jej nie zapobiegło.
8)

A poza tym mamy do czynienia z Bożyszczem forum dietetycznego, więc wypadłoby od razu uznać, że nie mamy racji bo Jego Nierefleksyjność wie przecież najlepiej.
:faint:
Ostatnio zmieniony przez vvv Pią Lut 28, 2014 21:28, w całości zmieniany 2 razy  
 
     
Grzegorz Rec 

Dołączył: 18 Lis 2013
Posty: 1852
Ostrzeżeń:
 3/2/3
Wysłany: Pią Lut 28, 2014 21:39   

Adam. Jak na razie to bezrefleksyjność jest twoją domeną. Gdyby witoszkowa napisała że masz jeść tylko rybę fugu i wodorosty to zapewne byś tak robił. DDP rzecz święta. Nie ważne że nic nie trzyma się w tym kupy. Ważne żeby tak skomplikować kwestię diety żeby tylko ci którzy ją wymyślili wiedzieli o co chodzi.
A tak na marginesie. Znając stan twojej psychiki, która niedługo będzie ci podpowiadać żeby przypinać się pasami bezpieczeństwa do łóżka przed zaśnięciem to chyba mogę się domyślić tego jak ddp działa na umysł.
_________________
Incurably Himself
Ostatnio zmieniony przez Grzegorz Rec Pią Lut 28, 2014 21:41, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
gusia_29 

Wiek: 46
Dołączyła: 03 Gru 2013
Posty: 382
Wysłany: Pią Lut 28, 2014 21:47   

vvv napisał/a:
Proponuję przegłosować rzucenie na pożarcie ptaszyskom.
:viva:


Lew już zapomniał jak smakuje młoda żyrafa więc pewnie jest głodny............


I Pan GR znowu wbił kij w mrowisko kolejna mało refleksyjna dyskusja .............
_________________
Myslovitz - Nienawiść
 
 
     
Grzegorz Rec 

Dołączył: 18 Lis 2013
Posty: 1852
Ostrzeżeń:
 3/2/3
Wysłany: Pią Lut 28, 2014 22:44   

Dagmara. Czy reakcją na twoje zdjęcie profilowe ma być nieodparta chęć odśpiewania "matko bolesna" ?

Nie wsadziłem kija w mrowisko. Od kiedy Adam napisał że chwyta kij z drugiej strony mam mieszane odczucia używając słowa "kij".
_________________
Incurably Himself
 
     
samarytaninn 

Dołączył: 04 Gru 2013
Posty: 575
Wysłany: Sob Mar 01, 2014 00:12   

adiqq napisał/a:
Grzegorz Rec napisał/a:
Dieta Optymalna umiera śmiercią naturalną. Myślę że zaczęła obumierać już 10 lat temu.
Jako człowiek rozsądny nie zaprzeczy Pan temu Panie Seanor.
Nie zniszczyli jej przeciwnicy żywienia optymalnego ale po prostu się nie sprawdziła.
Żywienie niskowęglowodanowe zaczyna być zauważane w wielu krajach na świecie jako sposób na powrót do społeczeństw gdzie choroby były rzadkością a nie normą. Tyle tylko że tam bazuje się na sprawdzonym low carb a nie na absurdalnych ilościach tłuszczu.
Moim zdaniem Kwaśniewski wyrządził wiecej szkody niż pożytku tym że zajął się tematem żywienia niskowęglowodanowego. Mógł to zrobić ktoś inny a wtedy low carb nie było by kojarzone w polsce z chorobami na DO.


mam bardzo podobne odczucia...i gdy czytam ten wątek, to mam wrażenie, że miałem dużo szczęscia.....

Ja również miałem dużo szczęścia. Gwoli ścisłości i sprawiedliwości mi zaszkodziła mikstura Słoneckiego, ale w kilka miesięcy po jej odstawieniu jakoś do siebie doszedłem, i tylko dzięki temu forum nie zastosowałem diety Kwaśniewskiego z czego niezmiernie się cieszę, bo ze zdrowiem miałbym jeszcze gorzej.
To jest szczyt bezczelności zachowanie Kwaśniewskiego, ludzie stosują jego dietę i chorują na raka, a on wypisuje że jego dieta leczy nowotwory przyczynowo. Bardzo dobrze że Abaszydze opisał swój przypadek jak dieta Kwaśniewskiego mu zniszczyła zdrowie, bo był na najlepszej drodze do nowotworu.
 
     
vvv
^^^


Pomógł: 12 razy
Wiek: 52
Dołączył: 04 Sty 2013
Posty: 3494
Wysłany: Sob Mar 01, 2014 08:27   

dario_ronin napisał/a:
vvv napisał/a:
nie widzieliśmy lobby mleczno-zbożowo-farmaceutycznego w akcji?
masssakra
Trzeba uznać stan faktyczny, a stan faktyczny jest taki,
że Pan Witold chroni wodzireja,

a wodzirej jest taki,

że biada myślącym,
więc biada.

8)
 
     
Grzegorz Rec 

Dołączył: 18 Lis 2013
Posty: 1852
Ostrzeżeń:
 3/2/3
Wysłany: Sob Mar 01, 2014 08:37   

Adam. Myślący człowiek nie głosi że nasiona traw są zabójcze zjadając przy tym ich wielkie ilości i waląc głupa że wyrośnięta trawa jaką jest kokos nią nie jest. Sezam to bylina więc jest jeszcze niżej od traw.
Głoszenie teorii że twaróg, maślanka czy kefir są szkodliwe to jest wprowadzanie ludzi w błąd i jest bardzo szkodliwe.
Przeczysz sam sobie. W DO jest mnóstwo teorii które sobie przeczą, w DDP jest dokładnie tak samo.
Witold Jarmołowicz mnie nie chroni. Założę się że wieloma moimi wypowiedziami nie jest zachwycony więc nie pleć bzdur Adam i nie krzycz to tu to tam w nadziei że ktoś zareaguje.
_________________
Incurably Himself
Ostatnio zmieniony przez Grzegorz Rec Sob Mar 01, 2014 08:41, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
Grzegorz Rec 

Dołączył: 18 Lis 2013
Posty: 1852
Ostrzeżeń:
 3/2/3
Wysłany: Sob Mar 01, 2014 08:47   

Samarytanin. U Słoneckiego na razie są na etapie poszukiwań. A na tym etapie błędy są nieuniknione. Trzeba na razie przyjąć że dopracowane są systemy oparte na Lutzu wsparte Ponomarenką czyli 4s także. Pewnie znów mi zarzucą to że to posty za kasę ale mnie to zwisa i powiewa. Piszę to zgodnie ze swoimi przekonaniami.
_________________
Incurably Himself
 
     
gusia_29 

Wiek: 46
Dołączyła: 03 Gru 2013
Posty: 382
Wysłany: Sob Mar 01, 2014 10:16   

Grzegorz Rec napisał/a:
Dagmara. Czy reakcją na twoje zdjęcie profilowe ma być nieodparta chęć odśpiewania "matko bolesna" ?

Nie wsadziłem kija w mrowisko. Od kiedy Adam napisał że chwyta kij z drugiej strony mam mieszane odczucia używając słowa "kij".



No cóż mogę napisać, myślę że Twoja słowa powinnam potraktować jak komplement. A śpiewać proszę bardzo śpiewaj. Możesz nawet nagrać dla nas abyśmy mogli posłuchać. Ja nie wstydzę się swojej brzydoty.
Nudnawo się zrobiło, ale dzięki Twojej prowokacji na temat DDP znowu ruch się zrobiło adrenalina podskoczyła kilku osobom i tyle. Dziękuje Ci za to, że jesteś tak wyjątkowym forumowiczem. Mam nadzieję, że twoje pisanie na temat diety optymalnej, choć jednej osobie pomoże będzie to nie wątpliwie ogromny sukces.
Co do kwestii kija, to przyznam, że nie rozumiem Twoich mieszanych uczuć? Kij to kij ma dwa końce. Kij kawałek drewna o cylindrycznym kształcie, o uniwersalnym zastosowaniu.
Bijcie kije samobije jak to w bajce było.
Bez kija nie podchodź. Opis: o człowieku niebezpiecznym
Cuda na kiju. Opis: wymyślanie bredni niestworzonych
Każdy kij ma dwa końce. Opis: rozumiane rozmaicie:
alternatywnie do Kto mieczem wojuje, od miecza ginie
nic się nie dzieje bez powodu,
prawda jest bardziej skomplikowana; złośliwi zaś dopowiadają... a proca trzy
Włożyć kij w mrowisko. Opis: rozpętać aferę
Zawracanie kijem Wisły (zawracanie rzeki kijem). Opis: wyjątkowo nieskuteczna metoda (w zależności od regionu używa się innych nazw rzek)
_________________
Myslovitz - Nienawiść
 
 
     
gusia_29 

Wiek: 46
Dołączyła: 03 Gru 2013
Posty: 382
Wysłany: Sob Mar 01, 2014 10:21   

COOLER napisał/a:
Dokładnie w tym wątku piszemy o szkodliwości diety optymalnej i pokazujemy ludziom jej niebezpieczeństwa, aby ludzie nie zniszczyli sobie zdrowia, czytając w książkach Doktora że dieta optymalna leczy wszystkie choroby świata i powoduje odrost włosów. Czyli mówiąc krótko aby nie dawali się nabrać.



Przepraszam za zaśmiecanie wątku.
_________________
Myslovitz - Nienawiść
 
 
     
samarytaninn 

Dołączył: 04 Gru 2013
Posty: 575
Wysłany: Sob Mar 01, 2014 10:32   

Grzegorz Rec napisał/a:
Samarytanin. U Słoneckiego na razie są na etapie poszukiwań. A na tym etapie błędy są nieuniknione. Trzeba na razie przyjąć że dopracowane są systemy oparte na Lutzu wsparte Ponomarenką czyli 4s także. Pewnie znów mi zarzucą to że to posty za kasę ale mnie to zwisa i powiewa. Piszę to zgodnie ze swoimi przekonaniami.
Ja o Słoneckiego miksturze dobrego zdania nie mam, bo mi zaszkodziła i piszę to uczciwie bo tak trzeba. Lutza stosuję i chwalę sobie jego zalecenia. Jeżeli ktoś Ci zarzuca pisanie postów za kasę, to niech choć raz pomyśli o tych którzy doprawili się nowotworu na diecie Kwaśniewskiego. Dziś już wiadomo że każdy kto chwali dietę Kwaśniewskiego po prostu kłamie, bo ona nie chroni przed chorobami, ale je powoduje, coraz więcej się o tym pisze w internecie ku przestrodze i dobrze. Ja się cieszę że jest to forum, gdzie można się wypowiedzieć i dzięki temu uniknąłem przejścia na dietę Kwaśniewskiego i dalszych kłopotów ze zdrowiem.
 
     
seanor

Dołączył: 19 Sty 2009
Posty: 249
Wysłany: Sob Mar 01, 2014 11:19   

"Ja również miałem dużo szczęścia. Gwoli ścisłości i sprawiedliwości mi zaszkodziła mikstura Słoneckiego, ale w kilka miesięcy po jej odstawieniu jakoś do siebie doszedłem, i tylko dzięki temu forum nie zastosowałem diety Kwaśniewskiego z czego niezmiernie się cieszę, bo ze zdrowiem miałbym jeszcze gorzej".


Tylko poturlać ze śmiechu się można

"Pewnie znów mi zarzucą to że to posty za kasę ale mnie to zwisa i powiewa. Piszę to zgodnie ze swoimi przekonaniami."

:> ;) :D ;D

(nie umiem cytować fragmentów tekstu)
Ostatnio zmieniony przez seanor Sob Mar 01, 2014 11:20, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
Grzegorz Rec 

Dołączył: 18 Lis 2013
Posty: 1852
Ostrzeżeń:
 3/2/3
Wysłany: Sob Mar 01, 2014 11:48   

seanor napisał/a:
"Ja również miałem dużo szczęścia. Gwoli ścisłości i sprawiedliwości mi zaszkodziła mikstura Słoneckiego, ale w kilka miesięcy po jej odstawieniu jakoś do siebie doszedłem, i tylko dzięki temu forum nie zastosowałem diety Kwaśniewskiego z czego niezmiernie się cieszę, bo ze zdrowiem miałbym jeszcze gorzej".


Tylko poturlać ze śmiechu się można

"Pewnie znów mi zarzucą to że to posty za kasę ale mnie to zwisa i powiewa. Piszę to zgodnie ze swoimi przekonaniami."

:> ;) :D ;D

(nie umiem cytować fragmentów tekstu)



Panie Seanor. Z tym turlaniem to ostrożnie bo w pana wieku śledziona może tego nie wytrzymać ;)
_________________
Incurably Himself
 
     
side 

Pomógł: 7 razy
Dołączył: 24 Lis 2011
Posty: 687
Wysłany: Sob Mar 01, 2014 12:27   

samarytaninn napisał/a:
Lutza stosuję i chwalę sobie jego zalecenia. Dziś już wiadomo że każdy kto chwali dietę Kwaśniewskiego po prostu kłamie, bo ona nie chroni przed chorobami, ale je powoduje.

A coz takiego chorobotworczego - wg twojej oceny - odroznia diete Lutza od diety Kwasniewskiego?
 
     
samarytaninn 

Dołączył: 04 Gru 2013
Posty: 575
Wysłany: Sob Mar 01, 2014 13:13   

side napisał/a:
samarytaninn napisał/a:
Lutza stosuję i chwalę sobie jego zalecenia. Dziś już wiadomo że każdy kto chwali dietę Kwaśniewskiego po prostu kłamie, bo ona nie chroni przed chorobami, ale je powoduje.

A coz takiego chorobotworczego - wg twojej oceny - odroznia diete Lutza od diety Kwasniewskiego?
Ja nie byłem na diecie Kwaśniewskiego, i dzięki temu zapewne nie doprowadziłem się do takiego stanu jak Abaszydze czy inni którzy zachorowali i zmarli, bazuję na tym co tu piszą inni. Chyba zgony na raka, miażdżycę i inne choroby na diecie Kwaśniewskiego to nie żaden wymysł. Jem wg. Lutza bo to bardzo zrównoważona dieta i nie słyszałem aby na niej, tak ludzie chorowali jak na diecie Kwaśniewskiego więc różnice muszą być. Sam Słonecki (którego nie popieram) pisze o trafiających do jego gabinetu optymalnych wieloletnich za zrujnowanym zdrowiem. Więc spójrz jaka desperacja, optymalny nie szuka ratunku u lekarza optymalnego, czy w Arkadii, tylko u bioenergoterapeuty.
 
     
Grzegorz Rec 

Dołączył: 18 Lis 2013
Posty: 1852
Ostrzeżeń:
 3/2/3
Wysłany: Sob Mar 01, 2014 13:14   

side napisał/a:
samarytaninn napisał/a:
Lutza stosuję i chwalę sobie jego zalecenia. Dziś już wiadomo że każdy kto chwali dietę Kwaśniewskiego po prostu kłamie, bo ona nie chroni przed chorobami, ale je powoduje.

A coz takiego chorobotworczego - wg twojej oceny - odroznia diete Lutza od diety Kwasniewskiego?


Side. Dawno cię tu nie było. Co prawda jestem arogancki odpowiadając za Samarytanina ale to nie jest mój największy grzech.
Kwaśniewski często podleślał że na DO organizm nie jest zmuszony do tzw "roboty głupiego". Tymczasem najwięcej "roboty głupiego" organizm wykonuje na DO. Ketony, pobieranie białka z własnych tkanek to wszystko jest robota głupiego.
_________________
Incurably Himself
 
     
Grzegorz Rec 

Dołączył: 18 Lis 2013
Posty: 1852
Ostrzeżeń:
 3/2/3
Wysłany: Sob Mar 01, 2014 15:16   

samarytaninn napisał/a:
Grzegorz Rec napisał/a:
Samarytanin. U Słoneckiego na razie są na etapie poszukiwań. A na tym etapie błędy są nieuniknione. Trzeba na razie przyjąć że dopracowane są systemy oparte na Lutzu wsparte Ponomarenką czyli 4s także. Pewnie znów mi zarzucą to że to posty za kasę ale mnie to zwisa i powiewa. Piszę to zgodnie ze swoimi przekonaniami.
Ja o Słoneckiego miksturze dobrego zdania nie mam, bo mi zaszkodziła i piszę to uczciwie bo tak trzeba. Lutza stosuję i chwalę sobie jego zalecenia. Jeżeli ktoś Ci zarzuca pisanie postów za kasę, to niech choć raz pomyśli o tych którzy doprawili się nowotworu na diecie Kwaśniewskiego. Dziś już wiadomo że każdy kto chwali dietę Kwaśniewskiego po prostu kłamie, bo ona nie chroni przed chorobami, ale je powoduje, coraz więcej się o tym pisze w internecie ku przestrodze i dobrze. Ja się cieszę że jest to forum, gdzie można się wypowiedzieć i dzięki temu uniknąłem przejścia na dietę Kwaśniewskiego i dalszych kłopotów ze zdrowiem.


Samarytanin. O metodach stosowanych przez Słoneckiego wiem niezbyt wiele. Czytam czasem na ten temat i od czasu do czasu czytam też tamtejsze forum. Trudno mi powiedzieć czy gdybym zapadł na jakaś ciężką chorobę to czy szukał bym u niego ratunku.
Bazował bym raczej na lutzie. Było tu kilku ludzi którzy pisali także o metodzie gersona i nie mam powodu nie wierzyć że ta metoda też może pokonać nowotwór.
Na szczęście nie mam takich dylematów. Dieta niskowęglowodanowa się u mnie sprawdza. Od czasu kiedy ją stosuję nic mi nie dolega nie dałem zarobić żadnemu lekarzowi przez ponad 10 lat.
_________________
Incurably Himself
 
     
side 

Pomógł: 7 razy
Dołączył: 24 Lis 2011
Posty: 687
Wysłany: Sob Mar 01, 2014 16:00   

samarytaninn napisał/a:
side napisał/a:
samarytaninn napisał/a:
Lutza stosuję i chwalę sobie jego zalecenia. Dziś już wiadomo że każdy kto chwali dietę Kwaśniewskiego po prostu kłamie, bo ona nie chroni przed chorobami, ale je powoduje.

A coz takiego chorobotworczego - wg twojej oceny - odroznia diete Lutza od diety Kwasniewskiego?
Ja nie byłem na diecie Kwaśniewskiego, i dzięki temu zapewne nie doprowadziłem się do takiego stanu jak Abaszydze czy inni którzy zachorowali i zmarli, bazuję na tym co tu piszą inni. Chyba zgony na raka, miażdżycę i inne choroby na diecie Kwaśniewskiego to nie żaden wymysł. Jem wg. Lutza bo to bardzo zrównoważona dieta i nie słyszałem aby na niej, tak ludzie chorowali jak na diecie Kwaśniewskiego więc różnice muszą być. Sam Słonecki (którego nie popieram) pisze o trafiających do jego gabinetu optymalnych wieloletnich za zrujnowanym zdrowiem. Więc spójrz jaka desperacja, optymalny nie szuka ratunku u lekarza optymalnego, czy w Arkadii, tylko u bioenergoterapeuty.


Skoro nie byles na diecie Kwaśniewskiego, a zasady i zalozenia znasz tylko z opowieści gozdzikowej, to w jakim celu wydajesz takie oceny? Skad wiesz czy pacjenci Sloneckiego prawidłowo ja stosowali? Zaglądałeś im do talerza, znasz produkty ktore jadali i wsłuchiwałeś się za nich w potrzeby ich organizmu? Etiologia nowotworow to temat rzeka, jednak dzisiejsze wysokoprzetworzone i zasobne w chemie produkty spozywcze na pewno leza u jej podstawy.

Dieta optymalna to nie tylko kalkulator i sztywne proporcje. To przedewszystkim umiejetnosc dostosowania diety to potrzeb wlasnego organizmu, a wtedy prawidłowe proporcje uloza się same.
Menu jest bogate, a wachlarz BTW szeroki: 1 : 1,5-5 : 0,5-1,5

Piszesz, ze jestes na diecie Lutza i ten model ci sluzy. Skoro tak jest, to mozliwe, ze miescisz sie w/w proporcjach.
W obu dietach zalozenia sa podobne, wiec może jednak jestes na DO tylko sam o tym nie wiesz?

Nie wiem na jakiej diecie był Abaszydze, ale skoro mu zaszkodzila, to nie była to dieta optymalna, choc zapewne uważał i dalej uwaza, ze był na DO. Jakby jego choroby były wynikiem poprawnego stosowania tej diety, to wielu z moich znajomych bedacych kilka i kilkanaście lat na tej samej diecie dawno by już wąchałi kwiatki od spodu.
Nie jest możliwe aby jedni zdrowieli, a drudzy chorowali na tej samej diecie. Każdy ma taki sam organizm, lecz nie każdy potrafi odpowiadac na jego potrzeby.
Ostatnio zmieniony przez side Sob Mar 01, 2014 16:06, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
Grzegorz Rec 

Dołączył: 18 Lis 2013
Posty: 1852
Ostrzeżeń:
 3/2/3
Wysłany: Sob Mar 01, 2014 16:25   

side napisał/a:
samarytaninn napisał/a:
side napisał/a:
samarytaninn napisał/a:
Lutza stosuję i chwalę sobie jego zalecenia. Dziś już wiadomo że każdy kto chwali dietę Kwaśniewskiego po prostu kłamie, bo ona nie chroni przed chorobami, ale je powoduje.

A coz takiego chorobotworczego - wg twojej oceny - odroznia diete Lutza od diety Kwasniewskiego?
Ja nie byłem na diecie Kwaśniewskiego, i dzięki temu zapewne nie doprowadziłem się do takiego stanu jak Abaszydze czy inni którzy zachorowali i zmarli, bazuję na tym co tu piszą inni. Chyba zgony na raka, miażdżycę i inne choroby na diecie Kwaśniewskiego to nie żaden wymysł. Jem wg. Lutza bo to bardzo zrównoważona dieta i nie słyszałem aby na niej, tak ludzie chorowali jak na diecie Kwaśniewskiego więc różnice muszą być. Sam Słonecki (którego nie popieram) pisze o trafiających do jego gabinetu optymalnych wieloletnich za zrujnowanym zdrowiem. Więc spójrz jaka desperacja, optymalny nie szuka ratunku u lekarza optymalnego, czy w Arkadii, tylko u bioenergoterapeuty.


Skoro nie byles na diecie Kwaśniewskiego, a zasady i zalozenia znasz tylko z opowieści gozdzikowej, to w jakim celu wydajesz takie oceny? Skad wiesz czy pacjenci Sloneckiego prawidłowo ja stosowali? Zaglądałeś im do talerza, znasz produkty ktore jadali i wsłuchiwałeś się za nich w potrzeby ich organizmu? Etiologia nowotworow to temat rzeka, jednak dzisiejsze wysokoprzetworzone i zasobne w chemie produkty spozywcze na pewno leza u jej podstawy.

Dieta optymalna to nie tylko kalkulator i sztywne proporcje. To przedewszystkim umiejetnosc dostosowania diety to potrzeb wlasnego organizmu, a wtedy prawidłowe proporcje uloza się same.
Menu jest bogate, a wachlarz BTW szeroki: 1 : 1,5-5 : 0,5-1,5

Piszesz, ze jestes na diecie Lutza i ten model ci sluzy. Skoro tak jest, to mozliwe, ze miescisz sie w/w proporcjach.
W obu dietach zalozenia sa podobne, wiec może jednak jestes na DO tylko sam o tym nie wiesz?

Nie wiem na jakiej diecie był Abaszydze, ale skoro mu zaszkodzila, to nie była to dieta optymalna, choc zapewne uważał i dalej uwaza, ze był na DO. Jakby jego choroby były wynikiem poprawnego stosowania tej diety, to wielu z moich znajomych bedacych kilka i kilkanaście lat na tej samej diecie dawno by już wąchałi kwiatki od spodu.
Nie jest możliwe aby jedni zdrowieli, a drudzy chorowali na tej samej diecie. Każdy ma taki sam organizm, lecz nie każdy potrafi odpowiadac na jego potrzeby.


Jeśli Dieta Optymalna to szeroki wachlarz proporcji to jest po prostu jedną wielu diet low carb i nie ma powodu zaprzątać sobie nią głowy biorąc pod uwagę to że wymaga noszenia wszędzie wagi i kalkulatora. Lepiej po prostu ograniczyć węgle a reszta według uznania tak jak robiło i robi to dziesiątki tysięcy ludzi na diecie Lutza którzy albo wyzdrowieli albo znacznie poprawili kondycję swojego organizmu.
Jeśli DO jest tak elastyczna to po co ta cała szopka z proporcjami ?
_________________
Incurably Himself
 
     
vvv
^^^


Pomógł: 12 razy
Wiek: 52
Dołączył: 04 Sty 2013
Posty: 3494
Wysłany: Sob Mar 01, 2014 16:34   

Grzegorz Rec napisał/a:
side napisał/a:
samarytaninn napisał/a:
side napisał/a:
samarytaninn napisał/a:
Lutza stosuję i chwalę sobie jego zalecenia. Dziś już wiadomo że każdy kto chwali dietę Kwaśniewskiego po prostu kłamie, bo ona nie chroni przed chorobami, ale je powoduje.

A coz takiego chorobotworczego - wg twojej oceny - odroznia diete Lutza od diety Kwasniewskiego?
Ja nie byłem na diecie Kwaśniewskiego, i dzięki temu zapewne nie doprowadziłem się do takiego stanu jak Abaszydze czy inni którzy zachorowali i zmarli, bazuję na tym co tu piszą inni. Chyba zgony na raka, miażdżycę i inne choroby na diecie Kwaśniewskiego to nie żaden wymysł. Jem wg. Lutza bo to bardzo zrównoważona dieta i nie słyszałem aby na niej, tak ludzie chorowali jak na diecie Kwaśniewskiego więc różnice muszą być. Sam Słonecki (którego nie popieram) pisze o trafiających do jego gabinetu optymalnych wieloletnich za zrujnowanym zdrowiem. Więc spójrz jaka desperacja, optymalny nie szuka ratunku u lekarza optymalnego, czy w Arkadii, tylko u bioenergoterapeuty.


Skoro nie byles na diecie Kwaśniewskiego, a zasady i zalozenia znasz tylko z opowieści gozdzikowej, to w jakim celu wydajesz takie oceny? Skad wiesz czy pacjenci Sloneckiego prawidłowo ja stosowali? Zaglądałeś im do talerza, znasz produkty ktore jadali i wsłuchiwałeś się za nich w potrzeby ich organizmu? Etiologia nowotworow to temat rzeka, jednak dzisiejsze wysokoprzetworzone i zasobne w chemie produkty spozywcze na pewno leza u jej podstawy.

Dieta optymalna to nie tylko kalkulator i sztywne proporcje. To przedewszystkim umiejetnosc dostosowania diety to potrzeb wlasnego organizmu, a wtedy prawidłowe proporcje uloza się same.
Menu jest bogate, a wachlarz BTW szeroki: 1 : 1,5-5 : 0,5-1,5

Piszesz, ze jestes na diecie Lutza i ten model ci sluzy. Skoro tak jest, to mozliwe, ze miescisz sie w/w proporcjach.
W obu dietach zalozenia sa podobne, wiec może jednak jestes na DO tylko sam o tym nie wiesz?

Nie wiem na jakiej diecie był Abaszydze, ale skoro mu zaszkodzila, to nie była to dieta optymalna, choc zapewne uważał i dalej uwaza, ze był na DO. Jakby jego choroby były wynikiem poprawnego stosowania tej diety, to wielu z moich znajomych bedacych kilka i kilkanaście lat na tej samej diecie dawno by już wąchałi kwiatki od spodu.
Nie jest możliwe aby jedni zdrowieli, a drudzy chorowali na tej samej diecie. Każdy ma taki sam organizm, lecz nie każdy potrafi odpowiadac na jego potrzeby.


Jeśli Dieta Optymalna to szeroki wachlarz proporcji to jest po prostu jedną wielu diet low carb i nie ma powodu zaprzątać sobie nią głowy biorąc pod uwagę to że wymaga noszenia wszędzie wagi i kalkulatora. Lepiej po prostu ograniczyć węgle a reszta według uznania tak jak robiło i robi to dziesiątki tysięcy ludzi na diecie Lutza którzy albo wyzdrowieli albo znacznie poprawili kondycję swojego organizmu.
Jeśli DO jest tak elastyczna to po co ta cała szopka z proporcjami ?

Jak widać cytowanie samo w sobie to nic złego,
ale nie ma tak prostego narzędzia,
żeby nie dało się go źle używać.

Co za niefart, nowa strona,
więc przykład nadużycia nie za mocny.
:hihi:
Ostatnio zmieniony przez vvv Sob Mar 01, 2014 16:36, w całości zmieniany 3 razy  
 
     
Witold Jarmolowicz 
Site Admin

Pomógł: 46 razy
Dołączył: 06 Sie 2007
Posty: 8787
Wysłany: Sob Mar 01, 2014 18:00   

Grzegorz Rec napisał/a:
Jeśli DO jest tak elastyczna to po co ta cała szopka z proporcjami ?
I po co ten sekciarski fanatyzm.
JW
 
     
Grzegorz Rec 

Dołączył: 18 Lis 2013
Posty: 1852
Ostrzeżeń:
 3/2/3
Wysłany: Sob Mar 01, 2014 19:30   

Witold Jarmolowicz napisał/a:
Grzegorz Rec napisał/a:
Jeśli DO jest tak elastyczna to po co ta cała szopka z proporcjami ?
I po co ten sekciarski fanatyzm.
JW


Większość lekarzy optymalnych wyszło ze sztywnych ram DO. Nie była to tylko zasługa tego że mieli dostęp do innych autorów low carb ale też dlatego że docierały do nich sygnały że ludzie będący na DO chorują i że to dieta wysokotłuszczowa się do tego przyczyniła.
Optymalni mogą mi wierzyć lub nie ale naprawdę poświęciłem wiele miesięcy na to żeby znaleźć informacje na potwierdzenie tego że byli bądź są na świecie ludzie odżywiający się w zbliżonych do optymalnych proporcjach i dlatego są zdrowi i długowieczni. Nie znalazłem ani jednej takiej informacji.
_________________
Incurably Himself
 
     
abaszydze

Dołączył: 29 Mar 2012
Posty: 121
Wysłany: Sob Mar 01, 2014 20:09   

side napisał/a:

Nie wiem na jakiej diecie był Abaszydze, ale skoro mu zaszkodzila, to nie była to dieta optymalna, choc zapewne uważał i dalej uwaza, ze był na DO.

W ilu arkadiach jeszcze musiałbym gościć, u ilu lekarzy optymalnych się leczyć i ile książek Kwaśniewskiego więcej przeczytać ponad te co napisał żeby być na DO?
Kpisz sobie prawda?
Zaczyna mnie brać obrzydzenie na optymalnych fanatyków.
 
     
EAnna 

Pomogła: 22 razy
Dołączyła: 03 Sty 2009
Posty: 1298
Wysłany: Sob Mar 01, 2014 20:45   

Grzegorz Rec napisał/a:
Myślący człowiek nie głosi że nasiona traw są zabójcze zjadając przy tym ich wielkie ilości i waląc głupa że wyrośnięta trawa jaką jest kokos nią nie jest. Sezam to bylina więc jest jeszcze niżej od traw.

Proszę przestać wypisywać swoje botaniczne "mundrości" bo się słabo od nich robi.
_________________
Pozdrawiam
EAnna
 
     
samarytaninn 

Dołączył: 04 Gru 2013
Posty: 575
Wysłany: Sob Mar 01, 2014 21:25   

side napisał/a:
Skoro nie byles na diecie Kwaśniewskiego, a zasady i zalozenia znasz tylko z opowieści gozdzikowej, to w jakim celu wydajesz takie oceny? Skad wiesz czy pacjenci Sloneckiego prawidłowo ja stosowali? Zaglądałeś im do talerza, znasz produkty ktore jadali i wsłuchiwałeś się za nich w potrzeby ich organizmu? Etiologia nowotworow to temat rzeka, jednak dzisiejsze wysokoprzetworzone i zasobne w chemie produkty spozywcze na pewno leza u jej podstawy..
Z całym szacunkiem, ale jak zwykle demagogia, wodolejstwo i te same wykręty. Musisz zrozumieć że tego już nikt nie kupi i wszystkie te wywody już wcześniej zostały obalone w tym wątku i ich ponawianie jest po prostu śmieszne, a wręcz żałosne. Zgodzę się że etnologia nowotworów to temat rzeka i tym bardziej Kwaśniewski nie powinien wydawać populistycznych gwarancji jakoby jego dieta przed nimi chroniła, gdyż to zakrawa na okłamywanie ludzi i nic więcej. Sam Kwaśniewski pisze że jak jesteś na jego diecie to chroni ona przed rakiem, a pozostałe czynniki środowiskowe nie mają na chorobę wpływu, więc skonsultujcie to z Kwaśniewskim bo facet nie ma o tym pojęcia.
side napisał/a:
Dieta optymalna to nie tylko kalkulator i sztywne proporcje. To przedewszystkim umiejetnosc dostosowania diety to potrzeb wlasnego organizmu, a wtedy prawidłowe proporcje uloza się same.
Menu jest bogate, a wachlarz BTW szeroki: 1 : 1,5-5 : 0,5-1,5
Piszesz, ze jestes na diecie Lutza i ten model ci sluzy. Skoro tak jest, to mozliwe, ze miescisz sie w/w proporcjach.
W obu dietach zalozenia sa podobne, wiec może jednak jestes na DO tylko sam o tym nie wiesz?..
I znowu to samo co powyżej, tym razem próba podpinania diety Kwaśniewskiego pod Lutza, tylko dlatego zapewne że napisałem że bardzo dobrze czuję się na Lutzu. Jestem na Lutzu i mnie nie interesują, wytyczne Kwaśniewskiego. Jak widać Lutz nie potrzebuje podpinać się pod nikogo, a optymalni muszą to robić
side napisał/a:
Nie wiem na jakiej diecie był Abaszydze, ale skoro mu zaszkodzila, to nie była to dieta optymalna, choc zapewne uważał i dalej uwaza, ze był na DO. Jakby jego choroby były wynikiem poprawnego stosowania tej diety, to wielu z moich znajomych bedacych kilka i kilkanaście lat na tej samej diecie dawno by już wąchałi kwiatki od spodu.
Nie jest możliwe aby jedni zdrowieli, a drudzy chorowali na tej samej diecie. Każdy ma taki sam organizm, lecz nie każdy potrafi odpowiadac na jego potrzeby.
I po raz trzeci ta sama piosenka „jak zaszkodziło to nie był na diecie” czy wy optymalni nic mądrego już nie potraficie pisać?, można zadać pytanie czy każdy pijak ma marskość wątroby? I jeśli nie, to można pić, ten sam argument. Problem w tym że Ty absolutnie nie szanujesz ludzi i jak komuś dieta zaszkodziła to zawsze wina człowieka nie diety, a każdy taki człowiek to głupiec, ciemniak i jeszcze nie wiadomo kto. Jest to bardzo zgubne podejście, na forum masz kolejną osobę która sama twierdzi że dieta Kwaśniewskiego doprowadziła ją do raka to Robertoss, pan Witold opisywał niejednego, czołówka świata optymalnego która pochorowała na raki to też ich wina bo źle dietę stosowali? Przecież Kwaśniewski zapewnia że zachorować nie można? Daruj sobie dyskusję ze mną, bo niczego nowego nie wnosisz, zwykłe wodolejstwo. Przeczytałem książkę Kwaśniewskiego jest ona napisana językiem populistycznym który ma porwać tłumy, te zapewnienia o niemożliwości zachorowania na niemal wszystkich choroby, to już nie śmiech na sali, ale śmiech na mieście.
 
     
Grzegorz Rec 

Dołączył: 18 Lis 2013
Posty: 1852
Ostrzeżeń:
 3/2/3
Wysłany: Sob Mar 01, 2014 21:34   

EAnna napisał/a:
Grzegorz Rec napisał/a:
Myślący człowiek nie głosi że nasiona traw są zabójcze zjadając przy tym ich wielkie ilości i waląc głupa że wyrośnięta trawa jaką jest kokos nią nie jest. Sezam to bylina więc jest jeszcze niżej od traw.

Proszę przestać wypisywać swoje botaniczne "mundrości" bo się słabo od nich robi.


Przykro mi Anno że robi ci się słabo ale jeśli zrobi ci się jeszcze bardziej słabo i stracisz przytomność to nie licz na usta-usta z mojej strony. Jeśli jesteś zwolenniczką DDP to wiem jakie paskudztwa bierzesz do ust ;)
_________________
Incurably Himself
Ostatnio zmieniony przez Grzegorz Rec Sob Mar 01, 2014 21:34, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
vvv
^^^


Pomógł: 12 razy
Wiek: 52
Dołączył: 04 Sty 2013
Posty: 3494
Wysłany: Nie Mar 02, 2014 01:43   

EAnna napisał/a:
Grzegorz Rec napisał/a:
Myślący człowiek nie głosi że nasiona traw są zabójcze zjadając przy tym ich wielkie ilości i waląc głupa że wyrośnięta trawa jaką jest kokos nią nie jest. Sezam to bylina więc jest jeszcze niżej od traw.

Proszę przestać wypisywać swoje botaniczne "mundrości" bo się słabo od nich robi.


Dobrze, skoro się tak wykłada to przynajmniej nikt go poważnie nie potraktuje,
ale forum pewnie też - jaki wodzirej takie forum,

Ale widać to poważny przypadek co się osobiście kontaktował,
więc nic nie wskóramy, forum to przecież głupawka zabawka tylko jest.

Był kiedyś bliźniaczo podobny typ,
o włóknach nerwowych w bardzo grubych osłonkach
co wiedział że w jajku jest 3% białka,

a pewnie chodziło o to,
że osłonki stanowią 97%.
:faint:
Ostatnio zmieniony przez vvv Nie Mar 02, 2014 01:52, w całości zmieniany 6 razy  
 
     
Grzegorz Rec 

Dołączył: 18 Lis 2013
Posty: 1852
Ostrzeżeń:
 3/2/3
Wysłany: Nie Mar 02, 2014 07:55   

vvv napisał/a:
EAnna napisał/a:
Grzegorz Rec napisał/a:
Myślący człowiek nie głosi że nasiona traw są zabójcze zjadając przy tym ich wielkie ilości i waląc głupa że wyrośnięta trawa jaką jest kokos nią nie jest. Sezam to bylina więc jest jeszcze niżej od traw.

Proszę przestać wypisywać swoje botaniczne "mundrości" bo się słabo od nich robi.


Dobrze, skoro się tak wykłada to przynajmniej nikt go poważnie nie potraktuje,
ale forum pewnie też - jaki wodzirej takie forum,

Ale widać to poważny przypadek co się osobiście kontaktował,
więc nic nie wskóramy, forum to przecież głupawka zabawka tylko jest.

Był kiedyś bliźniaczo podobny typ,
o włóknach nerwowych w bardzo grubych osłonkach
co wiedział że w jajku jest 3% białka,

a pewnie chodziło o to,
że osłonki stanowią 97%.
:faint:


Hmm . To zadziwiające że ludy pasterskie są najzdrowsze i długowieczne. Zapewne dlatego że nie słyszeli o DDP. Ale nawet gdyby słyszeli to wątpię czy odbywali by dalekie wyprawy po kokosy.
Tylko nieliczni nie tolerują laktozy czy białka pochodzącego z produktów mlecznych.
Twierdzenie że produkty mleczne są szkodliwe dla wszystkich nie ma nic wspólnego z leczeniem.
Skoro najzdrowsi i najdłużej żyjący ludzie jedzą najwięcej produktów mlecznych to bardzo logiczne jest to żeby ich nie jeść. Logika godna optymalnych.
_________________
Incurably Himself
 
     
side 

Pomógł: 7 razy
Dołączył: 24 Lis 2011
Posty: 687
Wysłany: Nie Mar 02, 2014 09:19   

samarytaninn napisał/a:
side napisał/a:
Skoro nie byles na diecie Kwaśniewskiego, a zasady i zalozenia znasz tylko z opowieści gozdzikowej, to w jakim celu wydajesz takie oceny? Skad wiesz czy pacjenci Sloneckiego prawidłowo ja stosowali? Zaglądałeś im do talerza, znasz produkty ktore jadali i wsłuchiwałeś się za nich w potrzeby ich organizmu? Etiologia nowotworow to temat rzeka, jednak dzisiejsze wysokoprzetworzone i zasobne w chemie produkty spozywcze na pewno leza u jej podstawy..
Z całym szacunkiem, ale jak zwykle demagogia, wodolejstwo i te same wykręty. Musisz zrozumieć że tego już nikt nie kupi i wszystkie te wywody już wcześniej zostały obalone w tym wątku i ich ponawianie jest po prostu śmieszne, a wręcz żałosne. Zgodzę się że etnologia nowotworów to temat rzeka i tym bardziej Kwaśniewski nie powinien wydawać populistycznych gwarancji jakoby jego dieta przed nimi chroniła, gdyż to zakrawa na okłamywanie ludzi i nic więcej. Sam Kwaśniewski pisze że jak jesteś na jego diecie to chroni ona przed rakiem, a pozostałe czynniki środowiskowe nie mają na chorobę wpływu, więc skonsultujcie to z Kwaśniewskim bo facet nie ma o tym pojęcia.

Jakie wykrety? Usiłujesz kogos przekonac, ze sklad, jakosc i dobor spozywanych produktow nie ma dla zdrowia zadnego znaczenia? Ze winna jest tylko optymalna proporcja?
Proporcja w której nieświadomie i wbrew swojemu ego sam może sie miescisz? :shock:

samarytaninn napisał/a:
side napisał/a:
Dieta optymalna to nie tylko kalkulator i sztywne proporcje. To przedewszystkim umiejetnosc dostosowania diety to potrzeb wlasnego organizmu, a wtedy prawidłowe proporcje uloza się same.
Menu jest bogate, a wachlarz BTW szeroki: 1 : 1,5-5 : 0,5-1,5
Piszesz, ze jestes na diecie Lutza i ten model ci sluzy. Skoro tak jest, to mozliwe, ze miescisz sie w/w proporcjach.
W obu dietach zalozenia sa podobne, wiec może jednak jestes na DO tylko sam o tym nie wiesz?..

I znowu to samo co powyżej, tym razem próba podpinania diety Kwaśniewskiego pod Lutza, tylko dlatego zapewne że napisałem że bardzo dobrze czuję się na Lutzu. Jestem na Lutzu i mnie nie interesują, wytyczne Kwaśniewskiego. Jak widać Lutz nie potrzebuje podpinać się pod nikogo, a optymalni muszą to robić

Nikt do nikogo się nie podpina.
Zwróciłem tylko uwage, ze obie diety wiele laczy, a ty skoro przyznałeś, ze czytales i Lutza i Kwaśniewskiego powinienes doskonale o tym wiedziec. Ciezko jest nie spamiętać tak istotnych kwesti:

Jan Kwasniewski napisał/a:
Wystarczy jeść tłusto, pamiętać o węglowodanach reszty dopilnuje twój organizm.
Lutz napisał/a:
Tak długo, jak nie przekraczasz 72 gramów cukrowców dziennie, możesz jeść tyle tłuszczu i białka, ile zechcesz. I nie oszczędzaj na tłuszczu - to ważne, byś jadł go dużo, zwłaszcza gdy rezygnujesz z węglowodanów; nie polegaj na samym białku.

samarytaninn napisał/a:
side napisał/a:
Nie wiem na jakiej diecie był Abaszydze, ale skoro mu zaszkodzila, to nie była to dieta optymalna, choc zapewne uważał i dalej uwaza, ze był na DO. Jakby jego choroby były wynikiem poprawnego stosowania tej diety, to wielu z moich znajomych bedacych kilka i kilkanaście lat na tej samej diecie dawno by już wąchałi kwiatki od spodu.
Nie jest możliwe aby jedni zdrowieli, a drudzy chorowali na tej samej diecie. Każdy ma taki sam organizm, lecz nie każdy potrafi odpowiadac na jego potrzeby.

I po raz trzeci ta sama piosenka. Jest to bardzo zgubne podejście, na forum masz kolejną osobę która sama twierdzi że dieta Kwaśniewskiego doprowadziła ją do raka to Robertoss, pan Witold opisywał niejednego, czołówka świata optymalnego która pochorowała na raki to też ich wina bo źle dietę stosowali? Przecież Kwaśniewski zapewnia że zachorować nie można?

Odnośnie raka i diety optymalnej to pozwolisz, ze zacytuje klasyka:

lek. med. Ewa Łukaszek-Gwóźdź napisał/a:
Zastosowanie diety optymalnej w trakcie, lub nawet po chemioterapii, wspomogło organizm w walce z tą uznawaną za śmiertelną chorobą. Dieta stwarza warunki do tego, aby odnowa naszego organizmu była pełna i prawidłowa. Dostarcza wszystkich niezbędnych składników naszego ciała w postaci najlepszych białek i tłuszczów. Tylko w takich warunkach każda komórka naszego organizmu ma szansę się odpowiednio zregenerować i dać nam pełne zdrowie.

Czy dieta optymalna pokonuje nowotwory?
Na podstawie tych kilku przypadków nie można powiedzieć jednoznacznie, że
tak. Mogę zaryzykować stwierdzenie, że jest jedyną znaną mi skuteczną metodą
wspomagania leczenia nowotworów.

lek. med. Ewa Łukaszek-Gwóźdź
lekarz chorób wewnętrznych
KATOWICE UL. ROLNA 43
TEL. 2029888, 0 603 953 079
http://www.dobradieta.pl/...?t=8757&start=0

Jeśli do ciebie to nie dociera, to nic nie poradze.
Wszak każdy ma prawo do swojego zdania bez względu na to jakie by ono mundre nie było.

A Robertossowi bliżej do zalecen Lutza niż do Kwasniewskiego było :-x
A skoro i ty na niej jestes, to znajdz sobie szybko odpowiedz na moje pierwsze zadane tobie pytanie. Wskazowka niech będzie cytat, który tutaj przytocze:

profesor zw. dr hab. inż. Stanisław Więckowski napisał/a:
.......... przetwarzanie nadmiaru białka w organizmie to bardzo ciężka praca, za którą płaci człowiek wysoką cenę. Czym więcej człowiek spożywa białka, tym szybciej się starzeje i tym krócej żyje. Część tego białka zjedzonego, nie do końca strawiona, przedostaje się do krwi w postaci tzw. azotu polipeptydowego, co może być przyczyną szybszego starzenia, a szczególnie tkanek z zasady słabo odżywionych – bradytroficznych (wg Bergera, 1965 r.), a jeśli wchłaniane fragmenty są większe od cząstek azotu polipeptydowego, to organizm rozpoznaje je jako obce białko, a to może być przyczyną zmian skórnych o typie egzemy oraz innych chorób alergicznych. Duża część tego białka przechodzi do jelit, gdzie jego trawieniem zajmują się bakterie. Podczas tego procesu powstaje wiele toksycznych związków obciążających wątrobę i nerki, podtruwających cały organizm, dających zaburzenia w czynności centralnego układu nerwowego.

Wiecej sobie znajdziesz w pracach profesora. Uczciwie uprzedzam, ze jest on sympatykiem diety optymalnej i autorem ponad 500 prac badawczych i popularno-naukowych, a w tym ponad 40 książek. Bibliografie masz zatem bogata wiec odpowiedz bez trudu znajdziesz.

ps. Sam sobie taki nick wybrałeś?

Fundacja Onkologiczna Samarytanin

I radze się spieszyc, bo jak sam widzisz licho nie spi….
Dla mnie EOT.
Baw się teraz sam.
Ostatnio zmieniony przez side Nie Mar 02, 2014 09:23, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
Grzegorz Rec 

Dołączył: 18 Lis 2013
Posty: 1852
Ostrzeżeń:
 3/2/3
Wysłany: Nie Mar 02, 2014 09:27   

Side. W twoim ostatnim poście jest bardzo wiele "może być przyczyną". Mam wrażenie że cała Dieta optymalna opiera się na "może".
Kwestia druga - ile to jest zbyt dużo białka ?

Ciężką pracą dla organizmu jest to że jeśli w diecie jest mało białka i węglowodanów to jest on zmuszony do ekwilibrystyki metabolicznej. Takie utrzymanie równowagi kosztuje znacznie wiecej niż przetworzenie dużej ilości białka.
Starzeje się organizm w którym występują niedobory różnego typu.

Jeśli Lutz zaznacza żeby nie polegać na samym białku to oznacza że tego białka w diecie powinno być sporo. Gdyby było inaczej napisał by żeby nie polegać na samym tłuszczu.
Podziwiam zdolność optymalnych do odwracania kota ogonem.
_________________
Incurably Himself
Ostatnio zmieniony przez Grzegorz Rec Nie Mar 02, 2014 09:36, w całości zmieniany 2 razy  
 
     
samarytaninn 

Dołączył: 04 Gru 2013
Posty: 575
Wysłany: Nie Mar 02, 2014 10:36   

side napisał/a:
Jakie wykrety? Usiłujesz kogos przekonac, ze sklad, jakosc i dobor spozywanych produktow nie ma dla zdrowia zadnego znaczenia? Ze winna jest tylko optymalna proporcja?
Proporcja w której nieświadomie i wbrew swojemu ego sam może sie miescisz?
Nikt do nikogo się nie podpina.
Zwróciłem tylko uwage, ze obie diety wiele laczy, a ty skoro przyznałeś, ze czytales i Lutza i Kwaśniewskiego powinienes doskonale o tym wiedziec. Ciezko jest nie spamiętać tak istotnych kwesti:.

Oczywiście że wykręty, w stylu ktoś nie był na diecie, nikt nikomu nie zagląda do talerza.
Kwaśniewski napisał w swojej publikacji:
„Przyczyną nowotworów jest prawie zawsze niekorzystne odżywianie, a pozostałe czynniki „rakotwórcze” które się powszechnie wymienia, takie jak palenie papierosów, stresy, czynniki cywilizacyjne itp. działają niewiele, gdy organizm jest silny, dobrze odżywiony.”
"Żywienie optymalne uniemożliwia zachorowanie na raka"
I o czym tu więcej dyskutować? Populizm w stylu polityka, takie rzeczy pisze lekarz który chce być poważnie traktowany?.
Po co Ty ze mną dyskutujesz? Oddelegowano Ciebie tutaj żebyś choć jednego przekonał na dietę Kwaśniewskiego? Daj sobie spokój bo trzeba wyjątkowo dużo złej wola aby taki szajs komuś podsuwać.
side napisał/a:
Odnośnie raka i diety optymalnej to pozwolisz, ze zacytuje klasyka:
lek. med. Ewa Łukaszek-Gwóźdź napisał/a:
Zastosowanie diety optymalnej w trakcie, lub nawet po chemioterapii, wspomogło organizm w walce z tą uznawaną za śmiertelną chorobą. Dieta stwarza warunki do tego, aby odnowa naszego organizmu była pełna i prawidłowa. Dostarcza wszystkich niezbędnych składników naszego ciała w postaci najlepszych białek i tłuszczów. Tylko w takich warunkach każda komórka naszego organizmu ma szansę się odpowiednio zregenerować i dać nam pełne zdrowie.
Czy dieta optymalna pokonuje nowotwory?
Na podstawie tych kilku przypadków nie można powiedzieć jednoznacznie, że
tak. Mogę zaryzykować stwierdzenie, że jest jedyną znaną mi skuteczną metodą
wspomagania leczenia nowotworów.

lek. med. Ewa Łukaszek-Gwóźdź
lekarz chorób wewnętrznych
KATOWICE UL. ROLNA 43
TEL. 2029888, 0 603 953 079
http://www.dobradieta.pl/...?t=8757&start=0

Jeśli do ciebie to nie dociera, to nic nie poradze.
Wszak każdy ma prawo do swojego zdania bez względu na to jakie by ono mundre nie było..

I po co znowu wprowadzanie ludzi w błąd? przecież to też było dyskutowane tu na forum. Zarówno pan Witold jak i Cooler dobrze na to odpowiedzieli są ich wypowiedzi tutaj:
http://www.dobradieta.pl/...er=asc&start=15
A tutaj Cooler zacytował wypowiedź optymalnego: http://www.dobradieta.pl/...p=233927#233927
side napisał/a:
A Robertossowi bliżej do zalecen Lutza niż do Kwasniewskiego było :-x
A skoro i ty na niej jestes, to znajdz sobie szybko odpowiedz na moje pierwsze zadane tobie pytanie. Wskazowka niech będzie cytat, który tutaj przytocze:
I znowu to co wczoraj, jak napisałem że jestem na Lutzu i czuje się świetnie, to sugerowałeś że może jestem na diecie Kwaśniewskiego, a teraz sugerujesz że Robertoss który sam pisze że był na diecie Kwaśniewskiego był na Lutzu. Wczoraj było podpinanie diety Kwaśniewskiego pod Lutza bo napisałem że na Lutzu czuję się dobrze, a teraz zmiana techniki i ludzi chorujących na na diecie Kwaśniewskiego podpina się pod Lutza.
Albo masz dobry humor, albo ludzi uważasz za ciemniaków, bez komantarza. Rozumiem że ci wszyscy optymalni którzy zmarli na raka też byli na Lutzu. Szanuj ludzi, a nie każdego masz za istotę bez rozumu
side napisał/a:
Wiecej sobie znajdziesz w pracach profesora. Uczciwie uprzedzam, ze jest on sympatykiem diety optymalnej i autorem ponad 500 prac badawczych i popularno-naukowych, a w tym ponad 40 książek. Bibliografie masz zatem bogata wiec odpowiedz bez trudu znajdziesz.
ps. Sam sobie taki nick wybrałeś?
Fundacja Onkologiczna Samarytanin
I radze się spieszyc, bo jak sam widzisz licho nie spi….
Dla mnie EOT.
Baw się teraz sam.
To dobrze że dalej się edukujesz bo to na diecie Kwaśniewskiego chorują.
Ostatnio zmieniony przez samarytaninn Nie Mar 02, 2014 10:38, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
COOLER 

Pomógł: 1 raz
Dołączył: 18 Sty 2013
Posty: 854
Wysłany: Nie Mar 02, 2014 11:14   

side napisał/a:
Skad wiesz czy pacjenci Sloneckiego prawidłowo ja stosowali? Zaglądałeś im do talerza, znasz produkty ktore jadali i wsłuchiwałeś się za nich w potrzeby ich organizmu?
Dieta optymalna to nie tylko kalkulator i sztywne proporcje. To przedewszystkim umiejetnosc dostosowania diety to potrzeb wlasnego organizmu, a wtedy prawidłowe proporcje uloza się same.
Menu jest bogate, a wachlarz BTW szeroki: 1 : 1,5-5 : 0,5-1,5
Nie jest możliwe aby jedni zdrowieli, a drudzy chorowali na tej samej diecie. Każdy ma taki sam organizm, lecz nie każdy potrafi odpowiadac na jego potrzeby.

Łoj Side, to może dlatego Doktorowi Kwaśniewskiemu włosy nie chcą odrosnąć, a Kangur nie może poradzić sobie z grzybicą. Teraz na pewno sobie poradzą mając tak „fachowe” porady”. :hah: :hah: :hah: Masz rację podstawa to dopasować "konia do chomąta"
Jeszcze należy dodać kilka „optymalnych porad” które są tutaj: http://www.dobradieta.pl/...ghlight=#235691
 
     
3of5 

Dołączył: 29 Mar 2013
Posty: 483
Wysłany: Nie Mar 02, 2014 11:16   

Witold Jarmolowicz napisał/a:
Grzegorz Rec napisał/a:
Jeśli DO jest tak elastyczna to po co ta cała szopka z proporcjami ?
I po co ten sekciarski fanatyzm.
JW


dokładnie tak
przyznam, że to mnie bardzo raziło i razi dalej....
 
     
Grzegorz Rec 

Dołączył: 18 Lis 2013
Posty: 1852
Ostrzeżeń:
 3/2/3
Wysłany: Nie Mar 02, 2014 11:45   

adiqq napisał/a:
Witold Jarmolowicz napisał/a:
Grzegorz Rec napisał/a:
Jeśli DO jest tak elastyczna to po co ta cała szopka z proporcjami ?
I po co ten sekciarski fanatyzm.
JW


dokładnie tak
przyznam, że to mnie bardzo raziło i razi dalej....


Jest bardzo wielu ludzi, którzy lubią być prowadzeni za rączkę, wolą bazować na określonych przez kogoś schematach.
Wiedział o tym Kwaśniewski. Pisałem tu już że doktorek był sprytniejszy niż się wydawał.
Wolfgang Lutz, Witold Jarmołowicz czy Włodzimierz Ponomarenko mają trudniej bo zakreślają tylko szkic. Resztę trzeba sobie na podstawie prób i błędów wypracować. Jest to o wiele skuteczniejsze bo uczy a nie tylko poucza.
Jednak tak jak już pisałem, większość lubi mieć poczucie że jest prowadzona przez człowieka który posiadł mądrość i nie może się mylić. Wtedy jest tak że jeśli postępuje się ściśle zgodnie z jego zaleceniami a efekty są złe to ludzie mają tendencje do obwiniania siebie. Tak to działa nie tylko w DO. To stary jak świat mechanizm.

Myślę że fanatyzm optymalnych nie powinien dziwić. Przecież znanych jest wiele przypadków organizacji o znamionach sekty gdzie ludzie pod wpływem "autorytetów" robili różne rzeczy. Polska nie jest tu wyjątkiem i takie rzeczy zdarzają się także tu. Ba, powiedział bym że zwłaszcza tu gdzie nadal uważa się że polacy są mesjaszem narodów.
_________________
Incurably Himself
Ostatnio zmieniony przez Grzegorz Rec Nie Mar 02, 2014 11:53, w całości zmieniany 2 razy  
 
     
Grzegorz Rec 

Dołączył: 18 Lis 2013
Posty: 1852
Ostrzeżeń:
 3/2/3
Wysłany: Nie Mar 02, 2014 12:17   

To że wrzucam do jednego worka DO i DDP może wzbudzać u niektórych dezaprobatę.
DDP nie leczy a wycisza organizm. Nie zmusza go do wysiłku. Coś szkodzi więc się to odrzuca, rotuje bądź wyczynia inne cuda. Nie obciążony organizm funkcjonuje sobie lajtowo . . . ale tylko do czasu. Do czasu aż nie przychodzi się zmierzyć z czymś co wymaga większej mobilizacji.
_________________
Incurably Himself
 
     
vvv
^^^


Pomógł: 12 razy
Wiek: 52
Dołączył: 04 Sty 2013
Posty: 3494
Wysłany: Nie Mar 02, 2014 14:30   

Grzegorz Rec napisał/a:
To że wrzucam do jednego worka DO i DDP może wzbudzać u niektórych dezaprobatę.
To Twoja karma, nic mi do tego,
cierpienia ludzi którzy unikną ulgi wynikającej z właściwej diety
będziecie musieli z nadwyżką przepracować, miłej więc zabawy do czasu.

:keep:
Ostatnio zmieniony przez vvv Nie Mar 02, 2014 14:31, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
COOLER 

Pomógł: 1 raz
Dołączył: 18 Sty 2013
Posty: 854
Wysłany: Nie Mar 02, 2014 14:32   

Grzegorz Rec napisał/a:
Myślę że fanatyzm optymalnych nie powinien dziwić. Przecież znanych jest wiele przypadków organizacji o znamionach sekty gdzie ludzie pod wpływem "autorytetów" robili różne rzeczy.
Ale Side przebija już wszystkich. Tak wierzy Doktorowi Kwaśniewskiemu że aktywnie śledzi ten wątek i jak widzi kogoś nowego to próbuje przeciągnąć na dietę optymalną. :hah: Ciebie też próbował kilka miesięcy temu przekabacić na dietę optymalną, tylko nie wziął jednego pod uwagę, że ludzie też potrafią myśleć i nie każdy podda się fanatyzmowi optymalnemu.
Samarytanin dobrze mu napisał że tych bredni już nikt nie kupi, może Side powinien iść krok dalej, od Doktora Kwaśniewskiego i już nie tylko obiecywać odrost włosów ale np. nóg. :hah: A dopiero później jak nogi nie odrosną to zastosować takie wywody: http://www.dobradieta.pl/...ghlight=#235691
 
     
seanor

Dołączył: 19 Sty 2009
Posty: 249
Wysłany: Nie Mar 02, 2014 15:35   

Panie Recu .COOLER , inni odporni na wiedzę...
Prosze mi tu natychmiast złozyć oswiadczenie , który z Was i ile zjadł był żółtków :) , ile i w jakim czasie wtopił w siebie , powiedzmy słoniny i ile każdy z was opróżnił beczków ;) okowity , aby wypowiadac się na temat całkowicie wam obcy , nie podparty zadnymi osobistymi doswiadczeniami.
Takie bezsensowne mlaskanie nie przynosi chluby nastepcy T.T. ,ani nie czyni go mistrzem.
...juz widze banery MISZCZ WITOLD I 4S SPOSOBEM NA DŁUGOWIECZNOŚĆ-PODPISY COOLER/REC...(dają łby na klocek za wiarygodność epokowego odkrycia Mistrza Witolda)

(spadam z tego smiesznego forum...)
 
     
Grzegorz Rec 

Dołączył: 18 Lis 2013
Posty: 1852
Ostrzeżeń:
 3/2/3
Wysłany: Nie Mar 02, 2014 15:37   

COOLER napisał/a:
Grzegorz Rec napisał/a:
Myślę że fanatyzm optymalnych nie powinien dziwić. Przecież znanych jest wiele przypadków organizacji o znamionach sekty gdzie ludzie pod wpływem "autorytetów" robili różne rzeczy.
Ale Side przebija już wszystkich. Tak wierzy Doktorowi Kwaśniewskiemu że aktywnie śledzi ten wątek i jak widzi kogoś nowego to próbuje przeciągnąć na dietę optymalną. :hah: Ciebie też próbował kilka miesięcy temu przekabacić na dietę optymalną, tylko nie wziął jednego pod uwagę, że ludzie też potrafią myśleć i nie każdy podda się fanatyzmowi optymalnemu.
Samarytanin dobrze mu napisał że tych bredni już nikt nie kupi, może Side powinien iść krok dalej, od Doktora Kwaśniewskiego i już nie tylko obiecywać odrost włosów ale np. nóg. :hah: A dopiero później jak nogi nie odrosną to zastosować takie wywody: http://www.dobradieta.pl/...ghlight=#235691

:hah: Pamiętam jak dziś kiedy Side twierdził że odżywiam się optymalnie mimo że u mnie spożycie białka waha się w granicach od 2,5 do 3,5 grama na kilogram masy ciała.
Według doktorka już powinienem mieć wiek biologiczny dużo powyżej wieku Seanora, korzystać z balkonika i pieluchomajtek bo takie według niego są skutki "przebiałczenia".
To bardziej podpada pod Atkinsa. Inne rzeczy też się nie zgadzają bo tłuszcz wieprzowy stanowi może 20 procent tłuszczów w mojej diecie. Reszta to tłuszcz mleczny, rybny i z jajek oraz znikome ilości tłuszczu roślinnego. Ale znając Sida coś by dopasował żeby wyszły proporcje i składniki optymalne :hah:
_________________
Incurably Himself
 
     
Grzegorz Rec 

Dołączył: 18 Lis 2013
Posty: 1852
Ostrzeżeń:
 3/2/3
Wysłany: Nie Mar 02, 2014 15:44   

seanor napisał/a:
Panie Recu .COOLER , inni odporni na wiedzę...
Prosze mi tu natychmiast złozyć oswiadczenie , który z Was i ile zjadł był żółtków :) , ile i w jakim czasie wtopił w siebie , powiedzmy słoniny i ile każdy z was opróżnił beczków ;) okowity , aby wypowiadac się na temat całkowicie wam obcy , nie podparty zadnymi osobistymi doswiadczeniami.
Takie bezsensowne mlaskanie nie przynosi chluby nastepcy T.T. ,ani nie czyni go mistrzem.
...juz widze banery MISZCZ WITOLD I 4S SPOSOBEM NA DŁUGOWIECZNOŚĆ-PODPISY COOLER/REC...(dają łby na klocek za wiarygodność epokowego odkrycia Mistrza Witolda)

(spadam z tego smiesznego forum...)


Panie Seanor. Wiele razy proponowałem realne porównanie wyników badań, testów wysiłkowych itp z optymalnym o takim stażu jaki mam ja na diecie niskowęglowodanowej. Jest to nadal aktualne. Jestem gotów na wszelkie testy. Mogę dać sobie wstrzyknąć na przykład wirusa grypy i niech optymalny zrobi to samo. Sprawdzimy tą legendarną odporność optymalnych na wirusy.
To są ekstremalne próby ale jestem gotów na nie i podpiszę każde oświadczenie oraz poddam się testom. Poświęce czas i poniose koszty ze swojej strony jeśli tylko zgłosicie kogoś z optymalnych w podobnym wieku i stażu 10 lat na DO.
_________________
Incurably Himself
Ostatnio zmieniony przez Grzegorz Rec Nie Mar 02, 2014 15:47, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
dario_ronin
[Usunięty]

Wysłany: Nie Mar 02, 2014 17:28   

Grzegorz Rec napisał/a:
To że wrzucam do jednego worka DO i DDP może wzbudzać u niektórych dezaprobatę.
DDP nie leczy a wycisza organizm. Nie zmusza go do wysiłku. Coś szkodzi więc się to odrzuca, rotuje bądź wyczynia inne cuda. Nie obciążony organizm funkcjonuje sobie lajtowo . . . ale tylko do czasu. Do czasu aż nie przychodzi się zmierzyć z czymś co wymaga większej mobilizacji.
co za intelekt !
że ja na to nie wpadłem - sypać cukier do benzyny, a piasek w łożyska - niech się silnik dociera
będzie gotowy do ciężkiej pracy :faint:


no i wylazł ze mnie mechanik
kwantowy 8)
:D
 
     
Grzegorz Rec 

Dołączył: 18 Lis 2013
Posty: 1852
Ostrzeżeń:
 3/2/3
Wysłany: Nie Mar 02, 2014 17:40   

dario_ronin napisał/a:
Grzegorz Rec napisał/a:
To że wrzucam do jednego worka DO i DDP może wzbudzać u niektórych dezaprobatę.
DDP nie leczy a wycisza organizm. Nie zmusza go do wysiłku. Coś szkodzi więc się to odrzuca, rotuje bądź wyczynia inne cuda. Nie obciążony organizm funkcjonuje sobie lajtowo . . . ale tylko do czasu. Do czasu aż nie przychodzi się zmierzyć z czymś co wymaga większej mobilizacji.
co za intelekt !
że ja na to nie wpadłem - sypać cukier do benzyny, a piasek w łożyska - niech się silnik dociera
będzie gotowy do ciężkiej pracy :faint:


no i wylazł ze mnie mechanik
kwantowy 8)
:D


Ludzki organizm to nie maszyna. Dlatego nie idziesz do mechanika samochodowego jeśli jesteś chory.
Gdybyś poszedł do mechanika i powiedział mu że brak ci energii to dostał byś co najwyżej kluczem francuskim po jądrach na przyspieszenie przemiany materii :hah:
_________________
Incurably Himself
 
     
dario_ronin
[Usunięty]

Wysłany: Nie Mar 02, 2014 18:44   

Grzegorz Rec napisał/a:
kluczem francuskim po jądrach
Grzesiu,
p......sz jak potrzaskany

jesteś biochemikiem?
alergologiem?
alergikiem?
?
 
     
Grzegorz Rec 

Dołączył: 18 Lis 2013
Posty: 1852
Ostrzeżeń:
 3/2/3
Wysłany: Nie Mar 02, 2014 19:10   

dario_ronin napisał/a:
Grzegorz Rec napisał/a:
kluczem francuskim po jądrach
Grzesiu,
p......sz jak potrzaskany

jesteś biochemikiem?
alergologiem?
alergikiem?
?


Nie jestem alerglologiem, biochemikiem ani alergikiem. Nie tylko dla nich jest zarezerwowana wiedza. Żaden z nich nie porównał by porównać ciała do maszyny która nie ma zdolności adaptacyjnych i wiecej ponad to co jej fabryka dała nie wyciśnie z siebie. Natomiast wszystkie układy ludzkiego ciała mają zdolności przystosowawcze i jeśli podda się ich większemu stresowi, wysiłkowi to się przystosują. Tak przynajmniej przewidziała to natura a że u wielu tak nie jest to już inna kwestia.
Gdyby wynalazki typu DDP były odbiciem natury to ludzkość by już dawno wyginęła. To są teorie obliczone na ciemne umysły którymi można manipulować wmawiając ludziom że mają rotować, dobierać itp.
Młodzi ludzie w wieku 40-50 lat a zachowujecie się jak skrzyżowanie jacykowa z woody allenem.
_________________
Incurably Himself
Ostatnio zmieniony przez Grzegorz Rec Nie Mar 02, 2014 19:15, w całości zmieniany 2 razy  
 
     
Grzegorz Rec 

Dołączył: 18 Lis 2013
Posty: 1852
Ostrzeżeń:
 3/2/3
Wysłany: Nie Mar 02, 2014 21:39   

dario_ronin napisał/a:
Grzegorz Rec napisał/a:
kluczem francuskim po jądrach
Grzesiu,
p......sz jak potrzaskany

jesteś biochemikiem?
alergologiem?
alergikiem?
?


Alergia to forpoczta. Za nią podąża jakaś choroba autoimmunologiczna. Były i są prowadzone badania, które to potwierdzają.
Zatem u większości alergików sama alergia to tylko wstęp do choroby z autoagresji.
Tutaj jest pole do działania dla diety opracowanej przez Lutza. Stwierdził on na podstawie swojej praktyki że po dłuższym stosowaniu jego diety układ odpornościowy co prawda się wzmacnia ale wzmacniają się także tkanki które układ odpornościowy atakuje i następuje sytuacja patowa. Zapewne u wielu na diecie Lutza ataki układu immunologicznego na własne tkanki wygasają. U niektórych pewnie nie ale to nie ma większego znaczenia jeśli układ odpornościowy nie niszczy własnego organizmu.
Lutz nie obiecuje cudów i podkreśla że dieta niskowęglowodanowa którą on proponuje nie zawsze skutkuje. Jednak tysiące wyleczonych ludzi świadczy o tym że skutkuje bardzo często.
Nie ma tam mowy o rezygnacji z jakiegoś rodzaju białka czy tłuszczu po którym czuje się dyskomfort czy po którym wyskoczy pryszcz. To mija z czasem. Nie mówię o alergiach pokarmowych zagrażających życiu bo to inna sprawa.
Z iście szekspirowską dramaturgią opisujecie na jakie to straszne cierpienia są narażeni ludzie nie tolerujący jakiegoś rodzaju białka. Tyle że DDP tego nie zmieni.
Łzawe opisy które skłoniły by każde dziecko do oddania wam ostatniego lizaka to nie jest obiektywne podejście do kwestii alergii, nietolerancji pokarmowej.
Przedstawianie DDP jako jedynego sposobu na ten problem to bufonada.
_________________
Incurably Himself
Ostatnio zmieniony przez Grzegorz Rec Nie Mar 02, 2014 21:52, w całości zmieniany 2 razy  
 
     
gam 
gam

Dołączyła: 03 Lis 2010
Posty: 494
Wysłany: Pon Mar 03, 2014 00:22   

Jakąkolwiek stosowalbyś Grzesiu dietę to i tak nic nie wyjdzie bo nie ma zdrowych/czystych bez herbicydów, pestycydów itp. produktów.
Nawet to jajko przywiezione ze wsi jest czymś skarzone bo np. kurka dziobała ziarno wychodowane wg dyrektyw unijnych albo zjadła ziemniaczka, którego rolnik musiał podtruć co by stonka nie zżarła itd itd ...
Czy to DO, DDP, Lutz i inni, każdy z nich coś dobrego wniósł 'na talerz', a jak to wykorzystamy to tylko zależy od naszej inteligencji.
_________________
"Jeden człowiek nie zmieni świata, ale jeden człowiek może przekazać informację... która zmieni świat."
D. Icke http://davidicke.pl/forum/
 
     
Grzegorz Rec 

Dołączył: 18 Lis 2013
Posty: 1852
Ostrzeżeń:
 3/2/3
Wysłany: Pon Mar 03, 2014 06:45   

gam napisał/a:
Jakąkolwiek stosowalbyś Grzesiu dietę to i tak nic nie wyjdzie bo nie ma zdrowych/czystych bez herbicydów, pestycydów itp. produktów.
Nawet to jajko przywiezione ze wsi jest czymś skarzone bo np. kurka dziobała ziarno wychodowane wg dyrektyw unijnych albo zjadła ziemniaczka, którego rolnik musiał podtruć co by stonka nie zżarła itd itd ...
Czy to DO, DDP, Lutz i inni, każdy z nich coś dobrego wniósł 'na talerz', a jak to wykorzystamy to tylko zależy od naszej inteligencji.


Tutaj z kolei kłania się Ponomarenko, który opisał badania robione w polsce. Jeśli organizm jest silny, dobrze odżywiony to poradzi sobie bez problemu z tym szajsem który jest stosowany do ochrony roślin. Do jajka nie są w stanie przeniknąć metale ciężkie i toksyny. To bajki. Kura wychwytuje cały ten bajzel chroniąc to co ma się rozwinąć w jajku.
Trzeba jeść różnorodnie.
Czasem organizm domaga się góry kaszy a czasem nie chce ani grama węgli. Nie należy się tego bać jeśli są to rozsądne ilości.
Kiedy zacząłem czytać to forum zacząłem robić próby z tym czy może coś wykluczyć z menu, że może coś ulepszyć. Koniec końców wróciłem do jedzenia wszystkiego z zachowaniem niskiej ilości węgli choć od tego też od czasu do czasu robię odstępstwa.
_________________
Incurably Himself
Ostatnio zmieniony przez Grzegorz Rec Pon Mar 03, 2014 06:50, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
gam 
gam

Dołączyła: 03 Lis 2010
Posty: 494
Wysłany: Pon Mar 03, 2014 11:38   

Tylko jest jedno ale ... chory organizm domaga się tego co potrzebuje cchoroba dla swojego rozwoju. Np. rak potrzebuje cukrów i tego organizm się domagsa.
Każda komórka potrzebuje odpowiedniej ilości składników odżywczych w celu zapewnienia optymalnego przebiegu procesów metabolicznych. Chroniczny niedobór mikroelementów prowadzi do upośledzonej pracy komórek. Jak, ile, czego? Nobel dla tego kto znajdzie odpowiedź na to pytanie.
_________________
"Jeden człowiek nie zmieni świata, ale jeden człowiek może przekazać informację... która zmieni świat."
D. Icke http://davidicke.pl/forum/
 
     
Grzegorz Rec 

Dołączył: 18 Lis 2013
Posty: 1852
Ostrzeżeń:
 3/2/3
Wysłany: Pon Mar 03, 2014 12:26   

gam napisał/a:
Tylko jest jedno ale ... chory organizm domaga się tego co potrzebuje cchoroba dla swojego rozwoju. Np. rak potrzebuje cukrów i tego organizm się domagsa.
Każda komórka potrzebuje odpowiedniej ilości składników odżywczych w celu zapewnienia optymalnego przebiegu procesów metabolicznych. Chroniczny niedobór mikroelementów prowadzi do upośledzonej pracy komórek. Jak, ile, czego? Nobel dla tego kto znajdzie odpowiedź na to pytanie.


Piękna teoria ;) Sugerujesz że nowotwór pociąga za sznurki, kontrolując mózg człowieka dyktuje mu co ma jeść ? Sprytna bestia ;)

Dużo czasu minęło od tego kiedy czytałem powieść SF "Władca Marionetek" Roberta A. Heinleina. Ty chyba jesteś świeżo po lekturze tej ksiązki.
Nie martw się. Nie tylko na ciebie tak podziałała ;)
_________________
Incurably Himself
 
     
side 

Pomógł: 7 razy
Dołączył: 24 Lis 2011
Posty: 687
Wysłany: Pon Mar 03, 2014 13:34   

Samarytanin

Zadalem ci proste pytanie, a ty zamiast na nie merytorycznie odpowiedziec odgrzebujesz jakies postronne starocie. Chowasz się pod linkami zakompleksionego coolesia oraz podpierasz się subiektywnymi opiniami pana Witolda, który w odpowiedzi na niewygodne pytania (np. niedobory na DO) chowa glowe w piasek i udaje, ze nic nie widzi.

Nie stac cie na merytoryczna odpowiedz, bo nie przeczytałeś (ze zrozumieniem) zadnych książek J.K i Lutza, a w temacie diet niskoweglowodanowych nie masz zadnego pojecia.
W przeciwnym wypadku miał bys świadomość, ze prawidłowo stosowana dieta Lutza, to tlusta niskoweglowodanowka i ze na samym bialku i warzywkach nikt daleko nie zajedzie.
Pan tadwoj jest tego żywym przykładem.
http://www.dobradieta.pl/...t=22822&start=0
Lutz o tym doskonale wiedział i wielokrotnie w swoich publikacjach o tym pisal. A czymże jest tlusty Lutz jak nie DO?

Pan Witold tez dokonale o tym wie, tylko przesiąknięty oparami nienawisci do J.Kwaśniewskiego jego mozg, nie pozwala mu o tym glosno myslec. Zejdz na ziemie i nie bladz w oparach absurdu F4$.

Nazywanie bzdurami opini lekarza medycyny, ktory przy udziale DO wyciągnął ze smiertelnej chroby nowotworowej szesciu swoich pacjentow zakrywa na kpine z twojej strony. To sa fakty, a nie zdeformowane opinie dietetyczne pana Witolda notabene Inżyniera automatyki.

samarytaninn napisał/a:
Na diecie Kwaśniewskiego chorują.

Powaznie mowisz?

Fakt nr2
Cytat:
Lekarz Przemysław Pala na podstawie analizy ponad 6000 pacjentów stosujących Żywienie Optymalne stwierdzil, że u nikogo nie wystąpiło pogorszenie stanu zdrowia, a u prawie wszystkich była znaczna poprawa lub pełne wyleczenie chorób, na które chorowali, w tym chorób dotychczas uważanych za nieuleczalne.
W cukrzycy typu I, trwającej krótko, wyleczenie następowało po kilku dniach do 2-3 tygodni, a skuteczność wyleczeń była 100%.
W cukrzycy typu I i typu II utrzymującej się długo skuteczność wyleczeń sięga 90% w okresie2 tygodni, a u pozostałych prawie zawsze występuje znaczna poprawa. Wyleczenie
u nich występuje w okresie od 3 tygodni do 3 miesięcy.
Wyleczenia z astmy u dzieci do 7 dni, u dorosłych do 2 tygodni.
W chorobie Bürgera i miażdżycy kończyn dystans chromania wydłużał się o ponad 500% po 2 tygodniach Żywienia Optymalnego.
Najszybciej ustępowały choroby układu pokarmowego, są liczne wyleczenia ze stwardnienia rozsianego lub poprawa zauważalna w każdym przypadku.
Ostatnio zmieniony przez side Pon Mar 03, 2014 13:35, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
samarytaninn 

Dołączył: 04 Gru 2013
Posty: 575
Wysłany: Pon Mar 03, 2014 14:52   

side napisał/a:
Zadalem ci proste pytanie, a ty zamiast na nie merytorycznie odpowiedziec odgrzebujesz jakies postronne starocie. Chowasz się pod linkami zakompleksionego coolesia oraz podpierasz się subiektywnymi opiniami pana Witolda, który w odpowiedzi na niewygodne pytania (np. niedobory na DO) chowa glowe w piasek i udaje, ze nic nie widzi.
Nie stac cie na merytoryczna odpowiedz, bo nie przeczytałeś (ze zrozumieniem) zadnych książek J.K i Lutza, a w temacie diet niskoweglowodanowych nie masz zadnego pojecia.
W przeciwnym wypadku miał bys świadomość, ze prawidłowo stosowana dieta Lutza, to tlusta niskoweglowodanowka i ze na samym bialku i warzywkach nikt daleko nie zajedzie.
Po co Ty w ogóle ze mną dyskutujesz o diecie Kwaśniewskiego? Ja na temat tego gościa, jego diety i książek mam zdanie wyrobione. Naprawdę zachowujesz się jak fanatyk lub Jehowiec. Pan Witold jest dla mnie osobą o wiele bardziej wiarygodną i przekonującą niż sam Kwaśniewski, Ty i reszta optymalnych. Spójrz na artykuły pana Witolda, zwracanie szczególne uwagi na problemy wynikające z diety Kwaśniewskiego, potwierdzone w praktyce, aż chce się to czytać, w przeciwieństwie do książek Kwaśniewskiego gdzie populizm się wręcz przelewa i pustawe obietnice. Czy Ty uważasz że uczciwe jest postępowanie lekarza Kwaśniewskiego wobec ludzi, jeżeli daje zapewnienia i gwarancje nie zachorowania na swojej diecie, podczas gdy ludzie chorują?
Jeżeli Abaszydze, Robertoss, piszą że byli na diecie Kwaśniewskiego i im ona zaszkodziła, a Ty oczywiście wiesz lepiej że oni nie byli na diecie Kwaśniewskiego, to tylko sam się ośmieszasz, bo oczywiście Ty „wiesz” lepiej od nich. Jak optymalny zachoruje na raka to piszesz „nikt nikomu do talerza nie zaglądał", a Ty nie zaglądając do talerza Abaszydze, sam wiesz lepiej od niego że on nie był na diecie Kwaśniewskiego. Nie dostrzegasz swojej dwulicowości? Jak ktoś pisze że żywi się wg Lutza i czuje się dobrze to od razu próbujesz na siłę komuś wmawiać że jest zapewne na diecie Kwaśniewskiego, natomiast jak ktoś pisze że był na diecie Kwaśniewskiego i zachorował to próbujesz ofiary tej diety podpinać pod Lutza i że też nie był na diecie Kwaśniewskiego. Nie widzisz tu swojego manipulanctwa i krętactwa? Już Ci to inni forowicze napisali. Już Ci pisałem Ty nie szanujesz ludzi, jesteś tak przesiąknięty fanatyzmem że uważasz każdego komu zaszkodziła dieta Kwaśniewskiego za niespełna rozumu. A co tu mówić o pozostałych optymalnych, prezesach, doradcach, czy ostatnio zmarłej Żonie pana Stanisława, oni tez nie byli na diecie?
side napisał/a:
Pan tadwoj jest tego żywym przykładem.
http://www.dobradieta.pl/...t=22822&start=0
Lutz o tym doskonale wiedział i wielokrotnie w swoich publikacjach o tym pisal. A czymże jest tlusty Lutz jak nie DO?
Pan Witold tez dokonale o tym wie, tylko przesiąknięty oparami nienawisci do J.Kwaśniewskiego jego mozg, nie pozwala mu o tym glosno myslec. Zejdz na ziemie i nie bladz w oparach absurdu F4$.
I po co znowu ta próba krętactwa, przecież pan Tadwoj napisał wyraźnie tu: http://www.dobradieta.pl/...p=235722#235722 I co pan Tadwoj też jest zakompleksiony? I przesiąknięty nienawiścią? Nie porównuj Lutza do Kwaśniewskiego, w książce Lutza nie ma populizmu, a u Kwaśniewskiego wręcz od tego kipi. Skończ już to przedstawienie. A może to Ty działasz dla $? Skoro tak aktywnie tu lansujesz dietę Kwaśniewskiego? Jeśli tak to tracisz czas, bo mnie nie pozyskasz, więc szukaj dalej.
side napisał/a:
Nazywanie bzdurami opini lekarza medycyny, ktory przy udziale DO wyciągnął ze smiertelnej chroby nowotworowej szesciu swoich pacjentow zakrywa na kpine z twojej strony. To sa fakty, a nie zdeformowane opinie dietetyczne pana Witolda notabene Inżyniera automatyki.
I kolejny raz przeciąganie na swoją stronę. Czy Ty nie potrafisz czytać artykułów ze zrozumieniem? Ci ludzie równocześnie przyjmowali leki, i Cooler podał Ci nawet wypowiedź optymalnego, który sam napisał że nie wie czy to skutek diety czy leków, gdyż zna osoby równie ciężko chore, nie przywiązujące żadnej wagi do żywienia i mają wyniki badań krwi identyczne jak on
side napisał/a:
Lekarz Przemysław Pala na podstawie analizy ponad 6000 pacjentów stosujących Żywienie Optymalne stwierdzil, że u nikogo nie wystąpiło pogorszenie stanu zdrowia, a u prawie wszystkich była znaczna poprawa lub pełne wyleczenie chorób, na które chorowali, w tym chorób dotychczas uważanych za nieuleczalne.
W cukrzycy typu I, trwającej krótko, wyleczenie następowało po kilku dniach do 2-3 tygodni, a skuteczność wyleczeń była 100%.
W cukrzycy typu I i typu II utrzymującej się długo skuteczność wyleczeń sięga 90% w okresie2 tygodni, a u pozostałych prawie zawsze występuje znaczna poprawa. Wyleczenie
u nich występuje w okresie od 3 tygodni do 3 miesięcy.
Wyleczenia z astmy u dzieci do 7 dni, u dorosłych do 2 tygodni.
W chorobie Bürgera i miażdżycy kończyn dystans chromania wydłużał się o ponad 500% po 2 tygodniach Żywienia Optymalnego.
Najszybciej ustępowały choroby układu pokarmowego, są liczne wyleczenia ze stwardnienia rozsianego lub poprawa zauważalna w każdym przypadku.
I co z tego że komuś poprawiło się po dwóch tygodniach? Tutaj na forum też masz listy ludzi u których nastąpiło wpierw poprawienie, a po kilku latach dostawali miażdżycy, zawału czy RZS będąc na diecie Kwaśniewskiego ustawionej przez lekarza optymalnego. I też powiesz że oni są zakompleksieni i nie byli na diecie, choć sami zapewniają że byli? normalnie śmiech na sali. Sam pan Witold pisał że owszem na diecie Kwaśniewskiego następowała początkowa poprawa stanu zdrowia, a w dalszych latach stan zdrowia był już opłakany. Więc Side naiwnych szukaj dalej, fajnie że jest te forum i przestrzega przed dietą Kwaśniewskiego, jak widać nie wszystkich.
Ostatnio zmieniony przez samarytaninn Pon Mar 03, 2014 15:00, w całości zmieniany 4 razy  
 
     
side 

Pomógł: 7 razy
Dołączył: 24 Lis 2011
Posty: 687
Wysłany: Pon Mar 03, 2014 17:14   

samarytaninn

Posluchaj sobie wywiadu dr Pali (kilka minut), a dowiesz sie gdzie tkwi przyczyna niepowodzen u czesci osob bedacych na zywieniu optymalnym.

http://www.youtube.com/wa...etailpage#t=67s

Moze wtedy przestaniesz pisac bzdury na temat tej diety i nie bedziesz walczyl z twardymi faktami, ktore ci wyzej podalem.
Epitety i pomowienia na temat mojej osoby sobie daruj, bo to nie stanowi tematu dyskusji, a ja nie mam ochoty ani czasu na prowadzenie wycieczek osobistych.
Nie probuj niczego mi imputowac, bo do DO nie mam zamiaru nikogo namawiac, a jakby bylo odwrotnie, to wierz mi, ze bylbys ostatnia osoba, ktora bym do niej zachecal.
 
     
gam 
gam

Dołączyła: 03 Lis 2010
Posty: 494
Wysłany: Pon Mar 03, 2014 19:00   

[quote="Grzegorz Rec"]
gam napisał/a:

Piękna teoria ;) Sugerujesz że nowotwór pociąga za sznurki, kontrolując mózg człowieka dyktuje mu co ma jeść ? Sprytna bestia ;)

Dużo czasu minęło od tego kiedy czytałem powieść SF "Władca Marionetek" Roberta A. Heinleina. Ty chyba jesteś świeżo po lekturze tej ksiązki.
Nie martw się. Nie tylko na ciebie tak podziałała ;)

A Twoim zdaniem jak rozumieć kolejną śmierć na DO? Wina Kwaśniewskiego?
Lubię S.Lema, on jest ciągle aktualny: „„Dzienniki gwiazdowe”, str. 306 – 308) :
"– Obcy wędrowcze! Musisz wiedzieć, że jesteśmy narodem o długiej i wspaniałej przeszłości. Ludność tej planety z dawien dawna dzieliła się na Spirytów, Dostojnych i Tyrałów. Spiryci zagłębiali się w dociekaniu istoty Wielkiego Indy, który umyślnym aktem twórczym stworzył Indiotów, osadził ich na tym globie, a w niepojętej łaskawości otoczył go gwiazdami rozjaśniającymi noce, a także przysposobił Ogień Słoneczny, a by oświetlał nasze dni i zsyłał nam dobroczynne ciepło. Dostojni ustanawiali daniny, wykładali znaczenie praw państwowych i pełnili pieczę nad fabrykami, w których skromnie trudzili się Tyrałowie. Tak wszyscy po społu pracowali dla dobra ogólnego. Żyliśmy w zgodzie, pokoju i harmonii; cywilizacja nasza rozkwitała co raz pyszniej, W ciągu wieków wynalazcy budowali maszyny ułatwiające pracę i gdzie w starożytności gięły się, zlane potem, grzbiety stu Tyrałów, tam po upływie stuleci stało przy maszynie ledwo kilku. Uczeni nasi doskonlili maszyny coraz bardziej i naród radował się z tego, lecz nadchodzące wydarzenia okazały, jak okrutnie radość ta była niewczesna. Oto pewien uczony konstruktor stworzył Nowe Maszyny, tak wyborne, że potrafiły pracować zupełnie samodzielnie, bez jakiegokolwiek nadzoru. I to był początek katastrofy. W miarę jak w fabrykach pojawiały się Nowe Maszyny, rzesze Tyrałów traciły pracę, a nie otrzymując wynagrodzenia stawały w obliczu śmierci głodowej.

– Pozwól, Indioto – spytałem – a co się działo z dochodem, który przynosiły fabryki?

– Jakże – odparł mój rozmówca – dochód przypadał prawowitym właścicielom, Dostojnym. Tak więc jak ci mówiłem groźba zagłady zawisła…

– Ale co mówisz, godny Indioto – zawołałem – toć wystarczyło uczynić fabryki wartością pospólną, żeby Nowe Maszyny obróciły się dla was w błogosławieństwo!

Ledwom to wyrzekł, Indiota zadrżał, mrugnął trwożnie dziesięciorgiem oczu i zastrzygł uszami badając, czy nikt z jego towarzyszy krzątających się przy schodach nie usłyszał moich słów.

– Na dziesięć nosów Indy, błagam cię przybyszu, nie wygłaszaj tak okropnych herezji, które są niecnym zamachem na podstawę naszych swobód. Wiedz, że prawo nasze najwyższe, zwane zasadą swobodnej inicjatywy obywtelskiej, głosi, iż nikt nie może być do niczego niewolony, przymuszany lub choćby nakłaniany, jeżeli tego sobie nie życzy. Któż by się tedy ośmielił zabrać Dostojnym fabryki, skoro wolą ich było lubować się stanem posiadania ?! Byłoby to naokropniejszym pogwałceniem wolności, jakie można sobie wyobrazić. Tak tedy, jakem ci już powiedział Nowe Maszyny wytwarzały mnóstwo niezmiernie tanich towarów i przedniej żywności, lecz Tyrałowie niczego zgoła nie kupowali, bo nie mieli bowiem za co…

– Ależ mój Indioto – zawołałem – nie twierdzisz chyba, że Tyrałowie postępowali tak dobrowolnie? Gdzież była wasza wolność, wasze swobody obywatelskie?

– Ach, godny przybyszu – odparł z westchnieniem Indiota – prawa nadal w pełnym były poszanowaniu, jednakże mówią one tylko o tym, że obywatelowi wolno czynić ze swą własnością i pieniędzmi, co zechce, ale nie o tym skąd je ma wziąć. Tyrałów nikt nie gnębił, nikt ich do niczego nie przymuszał, owszem nadal byli zupełnie wolni i mogli czynić, co im się żywnie podobało, a jednak zamiast radować się taką pełnią swobody ginęli jak muchy… Położenie stawało się co raz straszliwsze; w składach fabrycznych pod niebo rosły góry towarów, których nikt nie kupował, ulicami zaś wlokły się do cieni podobne chmary zabiedzonych Tyrałów. Władający państwem Wysoki Durynał, godne zgromadzenie Spirytów i Dostojnych, obradował okrągły rok nas zaradzeniem złu. Członkowie jego wygłaszali długie mowy z największym zapamiętaniem szukając wyjścia z dylematu, aliści wysiłki ich spełzły na niczym. (…) Powstał potem projekt, by namówić Dostojnych właścicieli fabryk do zaniechania budowy Nowych Maszyn; Durynał wyłonił w tym celu mieszaną komisję, aliści ani jej błagania, ani prośby nie odniosły najmniejszego skutku. Orzekli oni, iż Nowe Maszyny pracują taniej i szybciej od Tyrałów i że produkować tym sposobem jest ich umiłowanym życzeniem. Wysoki Durynał jął obradować dalej. Był projekt, żeby właściciele fabryk oddawali ustaloną cząstkę dochodu Tyrałom, aliści i ten projekt upadł, bo jak słusznie podniósł Archispiryta Nolab, takie darmowe dawanie środków utrzymania zdemoralizowało by i poniżyło dusze Tyrałów. Tymczasem góry wytwarzanych towarów rosły i na koniec przesypywać się zaczęły przez mówy okalające fabryki, a dręczeni głodem Tyrałowie ściągali ku nim tłumnie, wznosząc groźnie okrzyki. Próżno Spiryci z największą dobrocią tłumaczyli im, że w taki sposób powstają przeciwko prawom państwa i ośmielają się sprzeciwiać niepojętym wyrokom Indy, że winni swój los znosić w pokorze, gdyż umartwiając ciała na niepojęte wyżyny podnoszą swoje dusze i zyskują pewność niebiańskiej nagrody. Tyrałowie atoli okazali się głusi na te mądre słowa i dla poskromienia ich złośliwych zakusów trzeba było używać zbrojnych straży."
_________________
"Jeden człowiek nie zmieni świata, ale jeden człowiek może przekazać informację... która zmieni świat."
D. Icke http://davidicke.pl/forum/
 
     
samarytaninn 

Dołączył: 04 Gru 2013
Posty: 575
Wysłany: Pon Mar 03, 2014 19:06   

side napisał/a:
Posluchaj sobie wywiadu dr Pali (kilka minut), a dowiesz sie gdzie tkwi przyczyna niepowodzen u czesci osob bedacych na zywieniu optymalnym.
http://www.youtube.com/wa...etailpage#t=67s
Jasne, i jeszcze dopowiedz że prezesi, doradcy optymalni i Ci wszyscy którzy pochorowali na diecie Kwaśniewskiego tego nie wiedzieli. Czytałem też list w którym Pala nie potrafił sensownie odpowiedzieć choremu dlaczego u niego po 10-ciu latach stosowania diety Kwaśniewskiego rozwinęła się miażdżyca, a przed dietą jej nie miał. Odpowiedział że nie wie dlaczego tak się stało.
side napisał/a:
Moze wtedy przestaniesz pisac bzdury na temat tej diety i nie bedziesz walczyl z twardymi faktami, ktore ci wyzej podalem.
Bzdury, wodolejstwo, podpinanie Kwaśniewskiego pod Lutza wtedy kiedy to wygodne, piszesz od samego początku w tym wątku wystarczy tylko kilka przypomnieć:
side napisał/a:
Skad wiesz czy pacjenci Sloneckiego prawidłowo ja stosowali? Zaglądałeś im do talerza, znasz produkty ktore jadali i wsłuchiwałeś się za nich w potrzeby ich organizmu?
A Robertossowi bliżej do zalecen Lutza niż do Kwasniewskiego było...
Nie wiem na jakiej diecie był Abaszydze, ale skoro mu zaszkodzila, to nie była to dieta optymalna, choc zapewne uważał i dalej uwaza, ze był na DO. Jakby jego choroby były wynikiem poprawnego stosowania tej diety, to wielu z moich znajomych bedacych kilka i kilkanaście lat na tej samej diecie dawno by już wąchałi kwiatki od spodu.
Nie jest możliwe aby jedni zdrowieli, a drudzy chorowali na tej samej diecie. Każdy ma taki sam organizm, lecz nie każdy potrafi odpowiadac na jego potrzeby.
Świetnie brakuje jeszcze wywodów, że optymalni mieli źle wagi dobrane do ważenia produktów, a Ci co mieli dobre wagi to mieli słabe baterie. Cooler jeszcze więcej Ci tych bzdur podał: http://www.dobradieta.pl/...ghlight=#235691
A tutaj Abaszydze Ci ładnie odpowiedział na część tych bzdur które mu zarzucałeś: http://www.dobradieta.pl/...p=236043#236043
 
     
Grzegorz Rec 

Dołączył: 18 Lis 2013
Posty: 1852
Ostrzeżeń:
 3/2/3
Wysłany: Pon Mar 03, 2014 20:03   

Side. Napisz że Chuck Norris jest na DO to nikt ci nie podskoczy :hah: :hah: :hah:
_________________
Incurably Himself
 
     
side 

Pomógł: 7 razy
Dołączył: 24 Lis 2011
Posty: 687
Wysłany: Pon Mar 03, 2014 20:16   

samarytaninn napisał/a:
side napisał/a:
Posluchaj sobie wywiadu dr Pali (kilka minut), a dowiesz sie gdzie tkwi przyczyna niepowodzen u czesci osob bedacych na zywieniu optymalnym.
http://www.youtube.com/wa...etailpage#t=67s
Jasne, i jeszcze dopowiedz że prezesi, doradcy optymalni i Ci wszyscy którzy pochorowali na diecie Kwaśniewskiego tego nie wiedzieli. Czytałem też list w którym Pala nie potrafił sensownie odpowiedzieć choremu dlaczego u niego po 10-ciu latach stosowania diety Kwaśniewskiego rozwinęła się miażdżyca, a przed dietą jej nie miał. Odpowiedział że nie wie dlaczego tak się stało.

A niby skad miał wiedziec skoro na prawidłowo stosowanej diecie miazdzyca się cofa?
Jasnowidzem przeciez nie jest i nie wie tak naprawde jak u tego pacjenta dieta wyglądała.
DO to tylko wedka, ale rybki trzeba sobie samemu łowić. I nie ma znaczenia czy jestes prezesem czy doradca, przestrzegac jej zasad musisz zawsze tak samo.
Piszesz jakby na DO ludzie hurtem umierali, a na innych dietach zdrowiem tryskali i tylko ze starosci umierali.
W/w fakty mowia zupelnie co innego.
Takze walcz z nimi dalej.
Powodzenia :D
Ostatnio zmieniony przez side Pon Mar 03, 2014 20:20, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
samarytaninn 

Dołączył: 04 Gru 2013
Posty: 575
Wysłany: Pon Mar 03, 2014 21:07   

side napisał/a:
A niby skad miał wiedziec skoro na prawidłowo stosowanej diecie miazdzyca się cofa?
Jasnowidzem przeciez nie jest i nie wie tak naprawde jak u tego pacjenta dieta wyglądała

Tralalala, i znowu ten sam bełkot „operacja się udała ale pacjent umarł”. Masz tu tego gościa o którym pisałem, zwróć uwagę gościu co roku jeździł do Arkadii:
Ale oczywiście tam zapewne też nie znali diety Kwaśniewskiego. Normalnie robi się coraz śmieszniej i zabawniej. A może w tamtej Arkadii źle im wagi ważą?
http://www.optymalni.pl/l...przemyslaw-pala
side napisał/a:
Piszesz jakby na DO ludzie hurtem umierali, a na innych dietach zdrowiem tryskali i tylko ze starosci umierali.
Świetnie czyli „a u was też biją murzynów” ciągle w modzie. Nie piszę tego ja, piszą to osoby którym dieta Kwaśniewskiego zaszkodziła i dobrze że to piszą, ostrzegając ludzi przed fanatyzmem. Takie osoby są dla mnie wiarygodniejsze niż Ty, serwujący wodolejstwo optymalne w tym wątku. Nie wiem po co Ty ze mną dyskutujesz, jak uwielbiasz populistyczne książki Kwaśniewskiego to zapisz się do Samoobrony
 
     
Witold Jarmolowicz 
Site Admin

Pomógł: 46 razy
Dołączył: 06 Sie 2007
Posty: 8787
Wysłany: Wto Mar 04, 2014 09:11   

side napisał/a:
podpierasz się subiektywnymi opiniami pana Witolda, który w odpowiedzi na niewygodne pytania (np. niedobory na DO) chowa glowe w piasek i udaje, ze nic nie widzi.
Ile razy trzeba to samo tłumaczyć od ośmiu lat, żeby dotarło?
http://www.dobradieta.pl/...pic.php?t=22727
JW
 
     
seanor

Dołączył: 19 Sty 2009
Posty: 249
Wysłany: Wto Mar 04, 2014 09:30   

Witold Jarmolowicz napisał/a:
side napisał/a:
podpierasz się subiektywnymi opiniami pana Witolda, który w odpowiedzi na niewygodne pytania (np. niedobory na DO) chowa glowe w piasek i udaje, ze nic nie widzi.
Ile razy trzeba to samo tłumaczyć od ośmiu lat, żeby dotarło?
http://www.dobradieta.pl/...pic.php?t=22727
JW



Jasne głąby!!!
...bo ja tak powiedziałem, wasz... ;) no!
 
     
Grzegorz Rec 

Dołączył: 18 Lis 2013
Posty: 1852
Ostrzeżeń:
 3/2/3
Wysłany: Wto Mar 04, 2014 10:13   

side napisał/a:
samarytaninn napisał/a:
side napisał/a:
Posluchaj sobie wywiadu dr Pali (kilka minut), a dowiesz sie gdzie tkwi przyczyna niepowodzen u czesci osob bedacych na zywieniu optymalnym.
http://www.youtube.com/wa...etailpage#t=67s
Jasne, i jeszcze dopowiedz że prezesi, doradcy optymalni i Ci wszyscy którzy pochorowali na diecie Kwaśniewskiego tego nie wiedzieli. Czytałem też list w którym Pala nie potrafił sensownie odpowiedzieć choremu dlaczego u niego po 10-ciu latach stosowania diety Kwaśniewskiego rozwinęła się miażdżyca, a przed dietą jej nie miał. Odpowiedział że nie wie dlaczego tak się stało.

A niby skad miał wiedziec skoro na prawidłowo stosowanej diecie miazdzyca się cofa?
Jasnowidzem przeciez nie jest i nie wie tak naprawde jak u tego pacjenta dieta wyglądała.
DO to tylko wedka, ale rybki trzeba sobie samemu łowić. I nie ma znaczenia czy jestes prezesem czy doradca, przestrzegac jej zasad musisz zawsze tak samo.
Piszesz jakby na DO ludzie hurtem umierali, a na innych dietach zdrowiem tryskali i tylko ze starosci umierali.
W/w fakty mowia zupelnie co innego.
Takze walcz z nimi dalej.
Powodzenia :D


Side. Jesteś jaskrawym przykładem tego że czasem trzeba stracić twarz żeby ratować tyłek.
Uznajesz ludzi którzy zachorowali na DO za debili, którzy nie potrafią zastosować się do zaleceń mistrza optymalnego oraz za kłamców. Świetna reklama DO.
Próbujesz ośmieszyć Dr Ponomarenkę grając tym że zmarł wcześnie.
Wacław przedstawia to w taki sposób że trzeba mieć dyplomy trzech wyższych uczelni żeby prawidłowo stosować zalecenia kwaśniewskiego.
Ośmieszacie się tylko.
W końcu ktoś kto stosował się ściśle do zaleceń kwaśniewskiego a mimo to zachorował , zrobi z twojego tyłka garaż dla swojego buta.
_________________
Incurably Himself
 
     
Grzegorz Rec 

Dołączył: 18 Lis 2013
Posty: 1852
Ostrzeżeń:
 3/2/3
Wysłany: Wto Mar 04, 2014 10:30   

Side. Jeszcze jedna kwestia. Przeczytaj dobrze Allana i Lutza. Zobaczysz ile razy jest tam podkreślona rola białka, jak ważne jest w diecie LC i dlaczego trzeba go jeść dużo jeśli je się mało węglowodanów. Jest tam mowa o tłuszczu wiele razy ale nigdzie nie jest napisane że trzeba go żreć bardzo dużo. O wiele wiecej jest tam odniesień do białka.
Lutz nie żyje więc nie może się odnieść do twoich bredni. Ale nawet gdyby żył to podejrzewam że nie przewidział że będą debile którzy w taki sposób jak ty zinterpetują jego słowa.
_________________
Incurably Himself
 
     
COOLER 

Pomógł: 1 raz
Dołączył: 18 Sty 2013
Posty: 854
Wysłany: Wto Mar 04, 2014 10:48   

side napisał/a:
Piszesz jakby na DO ludzie hurtem umierali, a na innych dietach zdrowiem tryskali i tylko ze starosci umierali.
Super ten argument jest flagowy dla optymalnych, masz jeszcze kilka w zapasie wymyślonych bredni przez optymalnych: :hah: :hah: :hah: http://www.dobradieta.pl/...p=235691#235691
Side, pisz więcej w tym wątku, błazenada diety optymalnej jest jak najbardziej wskazana i zalecana, gdyż mniej osób zachoruje na tej diecie, widząc tak kiepskich naganiaczy. Guru już od kilku lat nie angażuje się w aktywne jej promowanie i potrzebuje takich jak ty. :hah: :hah: :hah:
Ostatnio zmieniony przez COOLER Wto Mar 04, 2014 10:50, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
Grzegorz Rec 

Dołączył: 18 Lis 2013
Posty: 1852
Ostrzeżeń:
 3/2/3
Wysłany: Wto Mar 04, 2014 11:05   

Cooler. Może warto zrzucić się po połowie i kupić Sidowi książkę Allana i Lutza ? ;)
Oto kilka cytatów z tej ksiązki. "Wielu naszych przeciwników twierdzi że to jest właśnie zasadnicza wadą naszego pomysłu. Organizm zużywa bowiem zbyt dużo białka, przez co jego mięśnie wiotczeją, przynajmniej tyle wiadomo na ten temat na podstawie badań nad procesami towarzyszącymi głodowi. Nikt nie twierdzi że głodówka człowieka nie osłabia. My jednak nie proponujemy postu. MÓWIMY O SYTUACJI W KTÓREJ OSOBIE LECZONEJ DIETĄ WOLNO SPOŻYWAĆ DUŻE ILOŚCI POKARMÓW BIAŁKOWYCH."

"Zmniejszenie ilości pobieranych węglowodanów sprawia , ŻE ROŚNIE SYNTEZA GLUKOZY Z BIAŁEK."

"Ograniczenie dziennego spożycia cukrowców przysporzy ci wiecej energii, DOPÓKI BĘDZIESZ JEŚĆ DOŚĆ BIAŁKA."
_________________
Incurably Himself
Ostatnio zmieniony przez Grzegorz Rec Wto Mar 04, 2014 11:11, w całości zmieniany 2 razy  
 
     
COOLER 

Pomógł: 1 raz
Dołączył: 18 Sty 2013
Posty: 854
Wysłany: Wto Mar 04, 2014 11:55   

Grzegorz Rec napisał/a:
Cooler. Może warto zrzucić się po połowie i kupić Sidowi książkę Allana i Lutza ?
Lepiej nie, bo zacznie latać po innych forach i tak samo jak fanatycznie propaguje dietę optymalną zacznie to robić z Lutzem :shock: i tylko Lutzowi zaszkodzi. Lepiej niech dalej fanatycznie rozpowszechnia dietę optymalną, a ludzie jak widać sami myślą i na brednie fanatyczne się nie nabiorą, tym bardziej że ludzi którym dieta optymalna zaszkodziła ciągle przybywa.
 
     
Grzegorz Rec 

Dołączył: 18 Lis 2013
Posty: 1852
Ostrzeżeń:
 3/2/3
Wysłany: Wto Mar 04, 2014 12:10   

COOLER napisał/a:
Grzegorz Rec napisał/a:
Cooler. Może warto zrzucić się po połowie i kupić Sidowi książkę Allana i Lutza ?
Lepiej nie, bo zacznie latać po innych forach i tak samo jak fanatycznie propaguje dietę optymalną zacznie to robić z Lutzem :shock: i tylko Lutzowi zaszkodzi. Lepiej niech dalej fanatycznie rozpowszechnia dietę optymalną, a ludzie jak widać sami myślą i na brednie fanatyczne się nie nabiorą, tym bardziej że ludzi którym dieta optymalna zaszkodziła ciągle przybywa.


Mam nową zagadkę której chyba nikt nie rozwiąże.
Co miał na myśli Side pisząc "tłusty Lutz to Kwaśniewski"

Kwaśniewski jest jak "Rafaello" wyraża wiecej niż tysiąc słów :hah:
_________________
Incurably Himself
 
     
seanor

Dołączył: 19 Sty 2009
Posty: 249
Wysłany: Wto Mar 04, 2014 12:28   

Ja, ja , ja ;)
przecież podałem wcześniej list dra Lutza do Dra Kwaśniewskiego , w którym jasno i wyraźnie opiniuje wiedzę adresata.

No cóż , wuj Tumanescu ze swoją familią opanował i ten kawałek marnego zycia , dobrą dietą zwaną.
Pozdrawiam wuja :D
 
     
COOLER 

Pomógł: 1 raz
Dołączył: 18 Sty 2013
Posty: 854
Wysłany: Wto Mar 04, 2014 12:29   

Grzegorz Rec napisał/a:
Mam nową zagadkę której chyba nikt nie rozwiąże.
Co miał na myśli Side pisząc "tłusty Lutz to Kwaśniewski"
Kwaśniewski jest jak "Rafaello" wyraża wiecej niż tysiąc słów :hah:
To jest bezczelna zagrywka optymalnych którą dobrze opisał Samarytanin. Jak ktoś czuje się ekstra i pisze że jest na Lutzu, to optymalni bezczelnie piszą że taka osoba jest na diecie optymalnej. Jak ktoś pisze że był na diecie optymalnej i mu zaszkodziło to optymalni piszą że nie był na diecie optymalnej, a był na Lutzu.
Jak widać Lutz nigdy nie potrzebował obcej autoryzacji, był na długo przed dietą optymalną i jest rozsądną opcją żywienia, bez bredni o kosmitach i wolny od populizmu jak to trafnie określił Samarytanin.
 
     
Grzegorz Rec 

Dołączył: 18 Lis 2013
Posty: 1852
Ostrzeżeń:
 3/2/3
Wysłany: Wto Mar 04, 2014 13:11   

seanor napisał/a:
Ja, ja , ja ;)
przecież podałem wcześniej list dra Lutza do Dra Kwaśniewskiego , w którym jasno i wyraźnie opiniuje wiedzę adresata.

No cóż , wuj Tumanescu ze swoją familią opanował i ten kawałek marnego zycia , dobrą dietą zwaną.
Pozdrawiam wuja :D


A kto ten list widział ? Stevie Wonder ?
_________________
Incurably Himself
 
     
side 

Pomógł: 7 razy
Dołączył: 24 Lis 2011
Posty: 687
Wysłany: Wto Mar 04, 2014 13:42   

samarytaninn napisał/a:
Czytałem też list w którym Pala nie potrafił sensownie odpowiedzieć choremu dlaczego u niego po 10-ciu latach stosowania diety Kwaśniewskiego rozwinęła się miażdżyca, a przed dietą jej nie miał. Odpowiedział że nie wie dlaczego tak się stało.
http://www.optymalni.pl/l...przemyslaw-pala


lek. med. Przemysław Pala napisał/a:
Z opisanych przez Pana objawów, oraz załączonej karty informacyjnej wynika jednoznacznie, że przeszedł Pan udar mózgu i nie ma co do tego żadnych wątpliwości. Obawia się Pan, czy ta sytuacje się nie powtórzy. Niestety nie jestem w stanie udzielić Panu pewnej na 100% odpowiedzi. Mnie również zastanawia dlaczego doszło do tego udaru. Takie sytuacje u optymalnych zdarzają się niezmiernie rzadko.

Powtorze raz jeszcze:
Dr Pala jest tylko lekarzem, a nie jasnowidzem, wiec nie wymagaj od niego aby w tym przypadku udzielil jasnej odpowiedzi. Nikt takiej udzieli.

lek. med. Przemysław Pala napisał/a:
Przy żywieniu tradycyjnym przyczyną miażdżycy nie są, jak się powszechnie sądzi tłuszcze pokarmowe, lecz spożywane wraz z nimi węglowodany. Zazwyczaj choroba rozpoczyna po 20 roku życia, ale pierwsze jej objawy są zauważalne po około 30-40 latach, kiedy zwężenie tętnic przekracza 70%.

Przypuszczam, że rozpoczynając dietę optymalną nie miał Pan zaawansowanej miażdżycy, jednak w naczyniach mogły już występować blaszki miażdżycowe. Wykonane w szpitalu badania obrazowe praktycznie nie wykazały zmian miażdżycowych, poza jedną blaszką w lewej tętnicy szyjnej, co nie ma praktycznie znaczenia w ukrwieniu mózgu. Być może jest to uwapniona pozostałość z czasów przed żywieniem optymalnym. W tomografii komputerowej nie ma widocznych żadnych zmian wywołanych zatorem naczyniowym, a takie zazwyczaj pojawiają się po udarze. Innymi słowy można powiedzieć, że jest Pan zdrowy i tym bardziej nie powinna się wydarzyć taka sytuacja.

Przypuszczam, że przyczyną mógł być tzw. zator gazowy spowodowany przedostaniem się powietrza do naczyń krwionośnych. Z przedstawionych przez Pana informacji wynika, że mogliśmy mieć do czynienia z taką sytuacją. Ryzyko, że przytrafi się ona powtórnie jest w takim razie dokładnie takie samo, jak u każdego innego człowieka, czyli stosunkowo niewielkie.

Inną przyczyną opisanych objawów mogą być uwidocznione zmiany naczyniowe w mózgu. Zwykła tomografia nie ujawnia ich pełnej natury i dlatego należy wykonać to badanie po podaniu kontrastu, który uwidoczni naczynie. Zmiany naczyniowe, które u Pana ustępują nie mają żadnego związku z trybem życia, czy dietą. Były one zapewne od dawna i gdyby nie wykonane badanie nigdy by się Pan o nich nie dowiedział, niemniej powinno się przebadać.


Na pewno nie widzisz tutaj prawidłowo postawionej diagnozy i powaznie uwazasz, ze u tego pacjenta rozwinęła się miazdzyca?
Może pominąłeś się chlopcze z powolaniem i zamiast tutaj sie kompromitowac sam powinienes leczyc w oparciu o formule 4$ najlepiej?
Napisz jeszcze do dra Pali, ze zle wykonuje swoj zawod i go zastapisz.
I nie zapomnij o tym poinformowac jego (wy)leczonych pacjentow.
Na pewno ich uszczęśliwisz.
 
     
side 

Pomógł: 7 razy
Dołączył: 24 Lis 2011
Posty: 687
Wysłany: Wto Mar 04, 2014 13:57   

Witold Jarmolowicz napisał/a:
side napisał/a:
podpierasz się subiektywnymi opiniami pana Witolda, który w odpowiedzi na niewygodne pytania (np. niedobory na DO) chowa glowe w piasek i udaje, ze nic nie widzi.
Ile razy trzeba to samo tłumaczyć od ośmiu lat, żeby dotarło?
http://www.dobradieta.pl/...pic.php?t=22727
JW


Nigdy bym nie przypuszczal zeby juz w pana wieku demencja starcza sobie na tyle pozwala.
To chyba nie wynik stosowania formuly 4$$$$ ?
Zatem przypominam.
http://www.dobradieta.pl/...ghlight=#235471

Witold Jarmolowicz napisał/a:
W oryginalnej, nieprzetworzonej przez tłumaczy pisma diecie optymalnej jest tragicznie mało białka i elementów rozpuszczalnych w wodzie takich, jak witaminy z grupy B i sole mineralne oraz za dużo tłuszczu. JW


side napisał/a:
O jakich niedoborach Pan pisze?



Ostatnio zmieniony przez side Wto Mar 04, 2014 14:01, w całości zmieniany 2 razy  
 
     
samarytaninn 

Dołączył: 04 Gru 2013
Posty: 575
Wysłany: Wto Mar 04, 2014 14:07   

side napisał/a:
Powtorze raz jeszcze:
Dr Pala jest tylko lekarzem, a nie jasnowidzem, wiec nie wymagaj od niego aby w tym przypadku udzielil jasnej odpowiedzi. Nikt takiej udzieli
Ale to Ty dałeś za przykład Doktora Palę, żebym wierzył jego wypowiedzią, a teraz odwracasz kota ogonem, znowu się ośmieszasz, czy to już skutek diety Kwaśniewskiego? Rób to dalej.
side napisał/a:
Na pewno nie widzisz tutaj prawidłowo postawionej diagnozy i powaznie uwazasz, ze u tego pacjenta rozwinęła się miazdzyca?
Może pominąłeś się chlopcze z powolaniem i zamiast tutaj sie kompromitowac sam powinienes leczyc w oparciu o formule 4$ najlepiej?
Napisz jeszcze do dra Pali, ze zle wykonuje swoj zawod i go zastapisz.
I nie zapomnij o tym poinformowac jego (wy)leczonych pacjentow.
Na pewno ich uszczęśliwisz.
Ale mnie nie interesuje Doktor Pala, jego zalecenia, i to co on pisze. Przecież sam mi podałeś film z Doktorem Palą jakoby on znał przyczyny niepowodzeń na diecie Kwaśniewskiego, a jak się okazuje to facet sam jest zdziwiony. Chory sam się dziwi że zachorował na diecie Kwaśniewskiego, bo Kwaśniewski mu co innego obiecywał w książkach i nawet sam Twój autorytet Pala nie wie dlaczego takie coś się stało na diecie Kwaśniewskiego i dorabia kolejne "może to, może tamto", a nawet się nie zastanowi czy może to nie od diety, bo oczywiście by podmył swoją działalność. Daruj sobie jakieś formuły $, bo to raczej Twoja postawa zakrawa że działasz dla $. Zachowujesz się jak fanatyk i po co ze mną dyskutujesz o diecie Kwaśniewskiego? Raczej to Ty się powinieneś leczyć i to z fanatyzmu. Ja o diecie Kwaśniewskiego, o Kwaśniewskim mam zdanie wyrobione i powtarzam bardziej wiarygodni są ludzie którzy byli na diecie Kwaśniewskiego opisują to rzeczowo, niż taki fanatyk jak Ty. Tracisz czas nic poza tym.
 
     
seanor

Dołączył: 19 Sty 2009
Posty: 249
Wysłany: Wto Mar 04, 2014 14:58   

Grzegorz Rec napisał/a:
seanor napisał/a:
Ja, ja , ja ;)
przecież podałem wcześniej list dra Lutza do Dra Kwaśniewskiego , w którym jasno i wyraźnie opiniuje wiedzę adresata.

No cóż , wuj Tumanescu ze swoją familią opanował i ten kawałek marnego zycia , dobrą dietą zwaną.
Pozdrawiam wuja :D


A kto ten list widział ? Stevie Wonder ?



Jeszcze JA i M. Jackson , a dla reszty potomków wuja Tumanescu cyt. ponownie:
List dra Lutza do dra J.Kwasniewskiego.

Londyn 2004.09.27 Jan Kwaśniewski jest autorem oryginalnego modelu żywienia „Diety Optymalnej”, którą opracował w końcu lat 60-tych ubiegłego stulecia, opierając się na badaniach naukowych i praktyce lekarskiej. „Dieta Optymalna” jest najlepsza dla człowieka, co Kwaśniewski udowadnia na podstawie biochemii. W tym modelu żywienia zaleca się drastyczne ograniczenie węglowodanów. W pewnym sensie jest ono podobne do niskowęglowodanowej diety Atkinsa i moich zaleceń dietetycznych. Ale występują podstawowe różnice, głównie w zaleceniu bardzo dużego spożycia tłuszczu. Następna różnica między Dietą Optymalną, a innymi dietami niskowęglowodanowymi polega na znacznych różnicach w spożyciu białka. W „Diecie Optymalnej” spożycie białka jest bardzo niskie. Dieta Atkinsa zawiera o wiele za dużo białka, co powoduje duże szkody dla zdrowia. Jak pisze Jan Kwaśniewski najważniejszą rolę w „Diecie Optymalnej” odgrywa utrzymanie określonych proporcji między trzema głównymi składnikami odżywczymi – białkiem, tłuszczem i węglowodanami jak: 1:2,5-3,5:0,5 – wyrażona w jednostkach wagowych np. w gramach. Te proporcje –„ZŁOTA FORMUŁA ŻYCIA” - jest oryginalnym odkryciem Jana Kwaśniewskiego. Uzyskiwane przez Jana Kwaśniewskiego rezultaty mówią same za siebie. Miał on tysiące pacjentów, którzy stosowali zalecenia „Diety Optymalnej” w której stosowane są najlepsze składniki budulcowe i energetyczne, które szybko uzdrawiają chorych na liczne choroby. „Dieta Optymalna” jest szczególnie efektywna w następujących chorobach: miażdżyca, choroba Buergera, Bechterewa, astma, osteoporoza, choroby alergiczne, choroby serca, otyłość, nadmierne wychudzenie, cukrzyca typ I i typ II z odstawieniem insuliny i innych leków. Leczy i wylecza z marskości wątroby, choroby Cohna, z colitis ulceroza, często powoduje wyleczenia z choroby nowotworowej, gdy proces zaawansowania choroby nie jest zbyt duży. Daje poprawę, a często wylecza z SM i SLA oraz wielu innych chorób. Stosując ekstremalnie wysoką podaż tłuszczu, niską białka i węglowodanów Jan Kwaśniewski uzyskuje rezultay znacznie przewyższające te, uzyskiwane przy pomocy innych metod leczenia. Dr hab. med. Prof. Filozofii Wolfgang Lutz.

Jaka nagroda?
 
     
Grzegorz Rec 

Dołączył: 18 Lis 2013
Posty: 1852
Ostrzeżeń:
 3/2/3
Wysłany: Wto Mar 04, 2014 15:22   

seanor napisał/a:
Grzegorz Rec napisał/a:
seanor napisał/a:
Ja, ja , ja ;)
przecież podałem wcześniej list dra Lutza do Dra Kwaśniewskiego , w którym jasno i wyraźnie opiniuje wiedzę adresata.

No cóż , wuj Tumanescu ze swoją familią opanował i ten kawałek marnego zycia , dobrą dietą zwaną.
Pozdrawiam wuja :D


A kto ten list widział ? Stevie Wonder ?



Jeszcze JA i M. Jackson , a dla reszty potomków wuja Tumanescu cyt. ponownie:
List dra Lutza do dra J.Kwasniewskiego.

Londyn 2004.09.27 Jan Kwaśniewski jest autorem oryginalnego modelu żywienia Diety Optymalnej, którą opracował w końcu lat 60-tych ubiegłego stulecia, opierając się na badaniach naukowych i praktyce lekarskiej. Dieta Optymalna jest najlepsza dla człowieka, co Kwaśniewski udowadnia na podstawie biochemii. W tym modelu żywienia zaleca się drastyczne ograniczenie węglowodanów. W pewnym sensie jest ono podobne do niskowęglowodanowej diety Atkinsa i moich zaleceń dietetycznych. Ale występują podstawowe różnice, głównie w zaleceniu bardzo dużego spożycia tłuszczu. Następna różnica między Dietą Optymalną, a innymi dietami niskowęglowodanowymi polega na znacznych różnicach w spożyciu białka. W Diecie Optymalnej spożycie białka jest bardzo niskie. Dieta Atkinsa zawiera o wiele za dużo białka, co powoduje duże szkody dla zdrowia. Jak pisze Jan Kwaśniewski najważniejszą rolę w Diecie Optymalnej odgrywa utrzymanie określonych proporcji między trzema głównymi składnikami odżywczymi  białkiem, tłuszczem i węglowodanami jak: 1:2,5-3,5:0,5  wyrażona w jednostkach wagowych np. w gramach. Te proporcje ZŁOTA FORMUŁA ŻYCIA - jest oryginalnym odkryciem Jana Kwaśniewskiego. Uzyskiwane przez Jana Kwaśniewskiego rezultaty mówią same za siebie. Miał on tysiące pacjentów, którzy stosowali zalecenia Diety Optymalnej w której stosowane są najlepsze składniki budulcowe i energetyczne, które szybko uzdrawiają chorych na liczne choroby. Dieta Optymalna jest szczególnie efektywna w następujących chorobach: miażdżyca, choroba Buergera, Bechterewa, astma, osteoporoza, choroby alergiczne, choroby serca, otyłość, nadmierne wychudzenie, cukrzyca typ I i typ II z odstawieniem insuliny i innych leków. Leczy i wylecza z marskości wątroby, choroby Cohna, z colitis ulceroza, często powoduje wyleczenia z choroby nowotworowej, gdy proces zaawansowania choroby nie jest zbyt duży. Daje poprawę, a często wylecza z SM i SLA oraz wielu innych chorób. Stosując ekstremalnie wysoką podaż tłuszczu, niską białka i węglowodanów Jan Kwaśniewski uzyskuje rezultay znacznie przewyższające te, uzyskiwane przy pomocy innych metod leczenia. Dr hab. med. Prof. Filozofii Wolfgang Lutz.

Jaka nagroda?


Na podstawie czego Lutz stwierdził skuteczność Diety Optymalnej ? Rozmawiał z optymalnymi ? Widział dokumentację medyczną która potwierdziła tą skuteczność ?

Lutz wiedział tyle o DO co ja kilka miesięcy temu wchodząc na to forum.
Wcześniej też wierzyłem w te bajki.
_________________
Incurably Himself
 
     
side 

Pomógł: 7 razy
Dołączył: 24 Lis 2011
Posty: 687
Wysłany: Wto Mar 04, 2014 15:24   

samarytaninn

Zdecyduj się wreszcie o co ci chodzi.
Najpierw mi imputujesz, ze dr Pala nie potrafil postawic sensownej diagnozy.
Jak ci uświadomiłem, ze jak zwykle się mylisz, to nagle robisz w tyl zwrot i piszesz, ze cie juz nie interesuje co dr Pala pisze. Ok, to jeszcze moge pominac, nie wiesz co to honor i chowasz glowe w piasek. Ale to, ze najbardziej cieszy cie fakt, ze gosciu dostal udaru bedac na diecie optymalnej, pojac nie moge.
Oczywiscie wyniki badan potwierdzajace, ze owe zajscie z obecna dieta nie mialo nic wspolnego, do ciebie juz nie docieraja.
Jak to mowia są ludzie i parapety ale żeby się klamką urodzić...
Nie kompromituj się już.
Bez odbioru.
Ostatnio zmieniony przez side Wto Mar 04, 2014 15:28, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
seanor

Dołączył: 19 Sty 2009
Posty: 249
Wysłany: Wto Mar 04, 2014 15:38   

Wiekowy(76) Kolego Recu - jest tylko jeden sposób , aby odpytać dra Lutza , co ci on za banialuki wypisuje w tym tekście.
Możesz dowiedziec się już w kilka minut...jak?! pomyśl.
Podpowiadał nie będę , bo.. :shoot:

Side , nie warto , potomkowie wuja Tumanescu opanowali łamy tego smiesznego forum do ostatniego miejsca.
Ostatnio zmieniony przez seanor Wto Mar 04, 2014 15:40, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
vvv
^^^


Pomógł: 12 razy
Wiek: 52
Dołączył: 04 Sty 2013
Posty: 3494
Wysłany: Wto Mar 04, 2014 15:39   

side napisał/a:
(...)
To chyba nie
(...)
boćwina 250g
(...)

Czyli Optymalni umierają ze śmiechu słysząc o jedzeniu cebuli,
a masowo i chętnie zjadają 250g liści z buraka (boćwina).

Interesujące.

Pozwalam sobie zauważyć, bo ja akurat czytam uważnie
wszelakie opracowania i zestawienia,
a pomija szybkie czytanie Stevie Wondera.

Czyli prawdziwy Optymalny
nie boi się niedoborów i nowotworów,
zjadając liście buraka i jądra pestek moreli.

Piszcie tak dalej z humorem bo to rozdzieranie szat
to już nawet patriotycznie na Krymie nie uchodzi.

Ludzie mają dość kłócenia w imię idei
finansowania przemysłu zbrojeniowego i kredytu bankowego.
:D
Ostatnio zmieniony przez vvv Wto Mar 04, 2014 15:53, w całości zmieniany 6 razy  
 
     
vvv
^^^


Pomógł: 12 razy
Wiek: 52
Dołączył: 04 Sty 2013
Posty: 3494
Wysłany: Wto Mar 04, 2014 15:59   

seanor napisał/a:
potomkowie wuja Tumanescu opanowali łamy tego smiesznego forum do ostatniego miejsca.
Dario może wspomni, że ostatni będą ci co się ostoją,
i w ten sposób ostatni będą i ostatnimi i pierwszymi,
bo nikogo innego nie będzie.

Adam niby ma być pierwszy i ostatni,
taka prze po Wiednia.
8)
Ostatnio zmieniony przez vvv Wto Mar 04, 2014 16:00, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
samarytaninn 

Dołączył: 04 Gru 2013
Posty: 575
Wysłany: Wto Mar 04, 2014 16:08   

side napisał/a:
Zdecyduj się wreszcie o co ci chodzi.
Najpierw mi imputujesz, ze dr Pala nie potrafil postawic sensownej diagnozy.
Jak ci uświadomiłem, ze jak zwykle się mylisz, to nagle robisz w tyl zwrot i piszesz, ze cie juz nie interesuje co dr Pala pisze. Ok, to jeszcze moge pominac, nie wiesz co to honor i chowasz glowe w piasek. Oczywiscie wyniki badan potwierdzajace, ze owe zajscie z obecna dieta nie mialo nic wspolnego, do ciebie juz nie docieraja.

To Ty się zdecyduj o Ci chodzi, sam pierwszy ze mną zacząłeś dyskusję o diecie Kwaśniewskiego, na temat której mam wyrobione zdanie dlatego że ludzie zaczynają na niej chorować, a wg. zapewnień Kwaśniewskiego mieli nie chorować. Następnie podsuwasz mi film z Doktorem Palą, który rzekomo zna przyczyny niepowodzeń na diecie Kwaśniewskiego, a jak pisze do niego chory który dorobił się choroby na diecie Kwaśniewskiego to Pala pisze że nie wie dlaczego tak się stało i stosuje wywody „może to, może tamto” ale oczywiście nie zastanowi się czy przypadkiem dieta nie zaszkodziła, czyli całkiem tak jak Ty, zapewne dlatego go podałeś. Nie manipuluj, badanie potwierdza że gościu rzeczywiście jest chory, bierze leki, natomiast nie wyklucza że dieta mogła się do tego stanu przyczynić. To już jest teoria Doktora Pali i nie ma się co dziwić, bo on tak samo jak Ty „wszystko jest winne, tylko nie dieta Kwaśniewskiego”. Honoru i szacunku dla ludzi nie posiadasz Ty, bo każdego któremu dieta Kwaśniewskiego zaszkodziła uważasz za głupiego, nierozumnego i jeszcze nie wiadomo kogo, a Twoje odzywki powyżej wobec Administratora tego forum świadczą o zupełnym braku kultury, nad którą też warto popracować.
side napisał/a:
Ale to, ze najbardziej cieszy cie fakt, ze gosciu dostal udaru bedac na diecie optymalnej, pojac nie moge..
Wręcz przeciwnie, nie napawa mnie takie coś radością, ale smutkiem, bo Kwaśniewski wyklucza takie coś na swojej diecie, a w rzeczywistości okazuje się że ludzie chorują, jest ich coraz więcej, a to już zakrawa na okłamywanie ludzi. Więc tak jak pisałem dla mnie cenniejsze są tak bolesne doświadczenia takich ludzi, nad którymi należy się zastanowić, a nie stosować fanatyczne podejście jakie Ty prezentujesz.
side napisał/a:
Jak to mowia są ludzie i parapety ale żeby się klamką urodzić...
Współczuję, życzę żeby dieta Kwaśniewskiego pomogła, a przede wszystkim aby nie zaszkodziła.
 
     
COOLER 

Pomógł: 1 raz
Dołączył: 18 Sty 2013
Posty: 854
Wysłany: Wto Mar 04, 2014 16:39   

seanor napisał/a:

Jeszcze JA i M. Jackson , a dla reszty potomków wuja Tumanescu cyt. ponownie:
List dra Lutza do dra J.Kwasniewskiego.

Londyn 2004.09.27 Jan Kwaśniewski jest autorem oryginalnego modelu żywienia „Diety Optymalnej”, którą opracował w końcu lat 60-tych ubiegłego stulecia, opierając się na badaniach naukowych i praktyce lekarskiej. „Dieta Optymalna” jest najlepsza dla człowieka, co Kwaśniewski udowadnia na podstawie biochemii. W tym modelu żywienia zaleca się drastyczne ograniczenie węglowodanów. W pewnym sensie jest ono podobne do niskowęglowodanowej diety Atkinsa i moich zaleceń dietetycznych. Ale występują podstawowe różnice, głównie w zaleceniu bardzo dużego spożycia tłuszczu. Następna różnica między Dietą Optymalną, a innymi dietami niskowęglowodanowymi polega na znacznych różnicach w spożyciu białka. W „Diecie Optymalnej” spożycie białka jest bardzo niskie. Dieta Atkinsa zawiera o wiele za dużo białka, co powoduje duże szkody dla zdrowia. Jak pisze Jan Kwaśniewski najważniejszą rolę w „Diecie Optymalnej” odgrywa utrzymanie określonych proporcji między trzema głównymi składnikami odżywczymi – białkiem, tłuszczem i węglowodanami jak: 1:2,5-3,5:0,5 – wyrażona w jednostkach wagowych np. w gramach. Te proporcje –„ZŁOTA FORMUŁA ŻYCIA” - jest oryginalnym odkryciem Jana Kwaśniewskiego. Uzyskiwane przez Jana Kwaśniewskiego rezultaty mówią same za siebie. Miał on tysiące pacjentów, którzy stosowali zalecenia „Diety Optymalnej” w której stosowane są najlepsze składniki budulcowe i energetyczne, które szybko uzdrawiają chorych na liczne choroby. „Dieta Optymalna” jest szczególnie efektywna w następujących chorobach: miażdżyca, choroba Buergera, Bechterewa, astma, osteoporoza, choroby alergiczne, choroby serca, otyłość, nadmierne wychudzenie, cukrzyca typ I i typ II z odstawieniem insuliny i innych leków. Leczy i wylecza z marskości wątroby, choroby Cohna, z colitis ulceroza, często powoduje wyleczenia z choroby nowotworowej, gdy proces zaawansowania choroby nie jest zbyt duży. Daje poprawę, a często wylecza z SM i SLA oraz wielu innych chorób. Stosując ekstremalnie wysoką podaż tłuszczu, niską białka i węglowodanów Jan Kwaśniewski uzyskuje rezultay znacznie przewyższające te, uzyskiwane przy pomocy innych metod leczenia. Dr hab. med. Prof. Filozofii Wolfgang Lutz.

Jaka nagroda?

Seanor o tym już było tutaj: http://www.dobradieta.pl/...p=224473#224473
A jakie są sukcesy na diecie optymalnej widać tutaj: http://www.dobradieta.pl/...p=227003#227003
Nie wstyd optymalnym w takie maliny wpuścić tak wielkiego i uczonego człowieka jakim był Lutz :shock:
A tu możemy poczytać jakie zwyczaje panowały u optymalnych nawet myśleć inaczej nie było można: http://forum.dr-kwasniews...4.msg923#msg923 :hah: :hah: :hah:
Ostatnio zmieniony przez COOLER Wto Mar 04, 2014 16:40, w całości zmieniany 2 razy  
 
     
gam 
gam

Dołączyła: 03 Lis 2010
Posty: 494
Wysłany: Wto Mar 04, 2014 16:56   

Po co ten zgiełk? Gawiedź na targowisku?
List dra W.Lutza to nie jest adresowany wprost do J.Kwaśniewskiego.
Jak to było panie Witoldzie?
M.Waszak, T.Trojanowski i jeszcze ktoś (nie pamiętam) pojechali do Londynu zrobić wywiad z drem Lutzem, udało im się do niego dotrzeć. Pamiętam jak oglądałam ich fotografie.
To jest komentarz na temat DO i jego twórcy jakiego udzielił w/w panom dr Lutz. Na ich zaproszenie do Polski nie przybył, ale spotkał się (chyba) następnego roku z J.K. we Wiedniu i z tego też niewiele wynikło.
_________________
"Jeden człowiek nie zmieni świata, ale jeden człowiek może przekazać informację... która zmieni świat."
D. Icke http://davidicke.pl/forum/
 
     
3of5 

Dołączył: 29 Mar 2013
Posty: 483
Wysłany: Wto Mar 04, 2014 16:59   

no ale oczywiście, ta cała krytyka DO to kłamstwa i pomówienia...taaaa
 
     
Grzegorz Rec 

Dołączył: 18 Lis 2013
Posty: 1852
Ostrzeżeń:
 3/2/3
Wysłany: Wto Mar 04, 2014 17:06   

seanor napisał/a:
Wiekowy(76) Kolego Recu - jest tylko jeden sposób , aby odpytać dra Lutza , co ci on za banialuki wypisuje w tym tekście.
Możesz dowiedziec się już w kilka minut...jak?! pomyśl.
Podpowiadał nie będę , bo.. :shoot:

Side , nie warto , potomkowie wuja Tumanescu opanowali łamy tego smiesznego forum do ostatniego miejsca.


W kilka minut to może jakiś ekspresowy seansik spirytystyczny ;) Tylko z niemieckim to u mnie kiepsko i nawet jeśli wywołam Lutza z krainy wiecznego LC to nie pogadamy ;)

Panie Seanor. Szybko się Pan poddaje. Nie tego się spodziewałem po kimś kto posiadł prawidłową czynność umysłu stosując żywienie optymalne. Ja swojego czasu miałem przeciwko sobie większość bywalców forum i się nie poddałem. Miałem ochotę się zwijać ale tylko wtedy kiedy zaczęło brakować przeciwników ;)
_________________
Incurably Himself
 
     
COOLER 

Pomógł: 1 raz
Dołączył: 18 Sty 2013
Posty: 854
Wysłany: Wto Mar 04, 2014 18:07   

Jak widać Doktor Kwaśniewski sam nie potrafi zaistnieć i potrzebuje „podstawki” w postaci Lutza, Hunzów, i jeszcze innych „ludów długożyjących” w obliczu „sukcesów” diety optymalnej http://www.dobradieta.pl/...p=227003#227003
Lutz nigdy nie potrzebował żadnych „podstawek” bo jego żywienie samo za siebie przemawia, oparte na wiedzy i rzetelnej nauce.
 
     
COOLER 

Pomógł: 1 raz
Dołączył: 18 Sty 2013
Posty: 854
Wysłany: Wto Mar 04, 2014 18:11   

vvv napisał/a:
Czyli prawdziwy Optymalny
nie boi się niedoborów i nowotworów,
zjadając liście buraka i jądra pestek moreli.
Pewnie że się nie boją, bo dieta optymalna uniemożliwia zachorowanie na raka jak głosi Doktor Kwaśniewski, a optymalni B17 śrutują w celu "uzupełnienia węglowodanów".
Jest to taki sam argument optymalnych jak Putina, że wprowadził wojsko na Krym w celach "pokojowych" :hah: :hah: :hah:
 
     
seanor

Dołączył: 19 Sty 2009
Posty: 249
Wysłany: Wto Mar 04, 2014 18:25   

Grzegorz Rec napisał/a:
seanor napisał/a:
Wiekowy(76) Kolego Recu - jest tylko jeden sposób , aby odpytać dra Lutza , co ci on za banialuki wypisuje w tym tekście.
Możesz dowiedziec się już w kilka minut...jak?! pomyśl.
Podpowiadał nie będę , bo.. :shoot:

Side , nie warto , potomkowie wuja Tumanescu opanowali łamy tego smiesznego forum do ostatniego miejsca.


W kilka minut to może jakiś ekspresowy seansik spirytystyczny ;) Tylko z niemieckim to u mnie kiepsko i nawet jeśli wywołam Lutza z krainy wiecznego LC to nie pogadamy ;)

Panie Seanor. Szybko się Pan poddaje. Nie tego się spodziewałem po kimś kto posiadł prawidłową czynność umysłu stosując żywienie optymalne. Ja swojego czasu miałem przeciwko sobie większość bywalców forum i się nie poddałem. Miałem ochotę się zwijać ale tylko wtedy kiedy zaczęło brakować przeciwników ;)



A ja myślałem ze ma pan okna i ...czasami przeciągi - tą drogą najbliżej do dra Lutza :D

Czy się poddałem? - ja nie znam takiego słowa! ;)
 
     
Grzegorz Rec 

Dołączył: 18 Lis 2013
Posty: 1852
Ostrzeżeń:
 3/2/3
Wysłany: Wto Mar 04, 2014 18:41   

seanor napisał/a:
Grzegorz Rec napisał/a:
seanor napisał/a:
Wiekowy(76) Kolego Recu - jest tylko jeden sposób , aby odpytać dra Lutza , co ci on za banialuki wypisuje w tym tekście.
Możesz dowiedziec się już w kilka minut...jak?! pomyśl.
Podpowiadał nie będę , bo.. :shoot:

Side , nie warto , potomkowie wuja Tumanescu opanowali łamy tego smiesznego forum do ostatniego miejsca.


W kilka minut to może jakiś ekspresowy seansik spirytystyczny ;) Tylko z niemieckim to u mnie kiepsko i nawet jeśli wywołam Lutza z krainy wiecznego LC to nie pogadamy ;)

Panie Seanor. Szybko się Pan poddaje. Nie tego się spodziewałem po kimś kto posiadł prawidłową czynność umysłu stosując żywienie optymalne. Ja swojego czasu miałem przeciwko sobie większość bywalców forum i się nie poddałem. Miałem ochotę się zwijać ale tylko wtedy kiedy zaczęło brakować przeciwników ;)



A ja myślałem ze ma pan okna i ...czasami przeciągi - tą drogą najbliżej do dra Lutza :D

Czy się poddałem? - ja nie znam takiego słowa! ;)


Kiedy kilkanaście lat temu czułem że moje zdrowie podupada sugerując się instynktem i sugestią najlepszego myśliwego w dziejach afryki, zacząłem żywić się niskowęglowodanowo. Nie miałem pojęcia że było tylu twórców low carb. Kiedy kilka miesięcy temu znalazłem to forum i zacząłem czytać Lutza nie mogłem uwierzyć jak dokładnie opisał zmiany które zachodziły w moim ciele i mentalności. Było dokładnie tak jak to opisał. Stopniową poprawa, stopniowe zmiany z dnia na dzień z roku na rok. Tak było jak pisał że trzeba na to lat.

A co mamy na DO po latach ? Im dłużej na DO tym gorzej.

Wolał bym żeby było inaczej Panie Seanor. Gdybyśmy 50 lat temu mieli takiego Lutza to low carb z prawdziwego zdarzenia byłby dziś tak popularny w polsce jak atkins w stanach. Wielu ludzi dotkniętych rzekomo nieuleczalnymi chorobami miało by szansę na poprawę albo nawet całkowite wyzdrowienie.
Myśli Pan że jestem przeciwnikiem DO "dla zasady" ? Nie. Nie jestem. Chciałbym żeby jak najwięcej ludzi miało dostęp do wiedzy Lutza który w przeciwieństwie do Kwaśniewskiego był prawdziwym lekarzem. Miał w d..e karierę, naraził się wielu ludziom mówiąc prawdę.

PS, Przeciągi nie robią na mnie wrażenia. Wirusy i bakterie także. Nie mam już takich dylematów od kilkunastu lat.
_________________
Incurably Himself
Ostatnio zmieniony przez Grzegorz Rec Wto Mar 04, 2014 18:52, w całości zmieniany 2 razy  
 
     
Grzegorz Rec 

Dołączył: 18 Lis 2013
Posty: 1852
Ostrzeżeń:
 3/2/3
Wysłany: Wto Mar 04, 2014 18:58   

seanor napisał/a:
Grzegorz Rec napisał/a:
seanor napisał/a:
Wiekowy(76) Kolego Recu - jest tylko jeden sposób , aby odpytać dra Lutza , co ci on za banialuki wypisuje w tym tekście.
Możesz dowiedziec się już w kilka minut...jak?! pomyśl.
Podpowiadał nie będę , bo.. :shoot:

Side , nie warto , potomkowie wuja Tumanescu opanowali łamy tego smiesznego forum do ostatniego miejsca.


W kilka minut to może jakiś ekspresowy seansik spirytystyczny ;) Tylko z niemieckim to u mnie kiepsko i nawet jeśli wywołam Lutza z krainy wiecznego LC to nie pogadamy ;)

Panie Seanor. Szybko się Pan poddaje. Nie tego się spodziewałem po kimś kto posiadł prawidłową czynność umysłu stosując żywienie optymalne. Ja swojego czasu miałem przeciwko sobie większość bywalców forum i się nie poddałem. Miałem ochotę się zwijać ale tylko wtedy kiedy zaczęło brakować przeciwników ;)



A ja myślałem ze ma pan okna i ...czasami przeciągi - tą drogą najbliżej do dra Lutza :D

Czy się poddałem? - ja nie znam takiego słowa! ;)


Wie Pan Panie Seanor co myślę ? Lutz widział chorych a Kwaśniewski miał przed oczami karierę.
Tych dwóch ludzi dzieliła przepaść, przepaść w myśleniu o ludziach i świecie. Proszę czasem o tym pomyśleć a nie tylko o tym jak różnili się w kwestii diety.
_________________
Incurably Himself
 
     
COOLER 

Pomógł: 1 raz
Dołączył: 18 Sty 2013
Posty: 854
Wysłany: Wto Mar 04, 2014 21:46   

samarytaninn napisał/a:
side napisał/a:
Zdecyduj się wreszcie o co ci chodzi.
Najpierw mi imputujesz, ze dr Pala nie potrafil postawic sensownej diagnozy.
Jak ci uświadomiłem, ze jak zwykle się mylisz, to nagle robisz w tyl zwrot i piszesz, ze cie juz nie interesuje co dr Pala pisze. Ok, to jeszcze moge pominac, nie wiesz co to honor i chowasz glowe w piasek. Oczywiscie wyniki badan potwierdzajace, ze owe zajscie z obecna dieta nie mialo nic wspolnego, do ciebie juz nie docieraja.

To Ty się zdecyduj o Ci chodzi, sam pierwszy ze mną zacząłeś dyskusję o diecie Kwaśniewskiego, na temat której mam wyrobione zdanie dlatego że ludzie zaczynają na niej chorować, a wg. zapewnień Kwaśniewskiego mieli nie chorować. Następnie podsuwasz mi film z Doktorem Palą, który rzekomo zna przyczyny niepowodzeń na diecie Kwaśniewskiego, a jak pisze do niego chory który dorobił się choroby na diecie Kwaśniewskiego to Pala pisze że nie wie dlaczego tak się stało i stosuje wywody „może to, może tamto” ale oczywiście nie zastanowi się czy przypadkiem dieta nie zaszkodziła, czyli całkiem tak jak Ty, zapewne dlatego go podałeś. Nie manipuluj, badanie potwierdza że gościu rzeczywiście jest chory, bierze leki, natomiast nie wyklucza że dieta mogła się do tego stanu przyczynić. To już jest teoria Doktora Pali i nie ma się co dziwić, bo on tak samo jak Ty „wszystko jest winne, tylko nie dieta Kwaśniewskiego”.
Jak widać Samarytaninie potrafisz myśleć i żaden fanatyk optymalny Ciebie nie zwiedzie. A ten przykład który podałeś jest omówiony szczegółowo przez pana Jarmołowicza w tym linku: http://www.dobradieta.pl/...p=224514#224514
Jak widać Doktorowi Pali nie przeszkadza wmawiać choremu bredni że dieta jest dobrze dopasowana. Fanatyk też nie widzi oczywistego problemu lub udaje że go nie widzi. Trzeba być Doktorem Palą, aby nie zauważyć że 60 g białka dla chłopa ponad 90 kg i o wzroście 185 cm, to za mało i prędzej czy później takie coś się źle skończy. Zabawne jest to że facet co roku bywał w Arkadii i żaden lekarz optymalny nie zwrócił na to uwagi, a jak chłop zachorował to najlepiej wciskać brednie o zatorze gazowym.
Jest to klasyczny przykład szkodliwości diety optymalnej, ale przykład idzie z góry, ktoś tego Doktora edukował, certyfikował, i ktoś wypisywał w książkach że po przebudowie spada zapotrzebowanie na białko, i ten sam ktoś straszył przebiałczeniem.
Fanatycy optymalni tego nie dostrzegają i wypisują brednie pokroju że na innych dietach też chorują i to ma być zadowalające wytłumaczenie.
 
     
Grzegorz Rec 

Dołączył: 18 Lis 2013
Posty: 1852
Ostrzeżeń:
 3/2/3
Wysłany: Śro Mar 05, 2014 06:53   

gam napisał/a:
Po co ten zgiełk? Gawiedź na targowisku?
List dra W.Lutza to nie jest adresowany wprost do J.Kwaśniewskiego.
Jak to było panie Witoldzie?
M.Waszak, T.Trojanowski i jeszcze ktoś (nie pamiętam) pojechali do Londynu zrobić wywiad z drem Lutzem, udało im się do niego dotrzeć. Pamiętam jak oglądałam ich fotografie.
To jest komentarz na temat DO i jego twórcy jakiego udzielił w/w panom dr Lutz. Na ich zaproszenie do Polski nie przybył, ale spotkał się (chyba) następnego roku z J.K. we Wiedniu i z tego też niewiele wynikło.


Gam. Zaciekawiło mnie to co napisałaś. Mogła byś rozwinąć ten temat ?
_________________
Incurably Himself
 
     
COOLER 

Pomógł: 1 raz
Dołączył: 18 Sty 2013
Posty: 854
Wysłany: Śro Mar 05, 2014 09:58   

Tu jest zdjęcie pana Mariusza Waszaka z Lutzem: http://www.mariusz.waszak.pl/galeria/46.jpg
Jak widać kumaci ludzie już 10 lat temu zaczęli szukać prawdziwych źródeł żywienia niskowęglowodanowego i Lutz jest tym źródłem.
I jeszcze jedna ciekawostka okazuje się że Doktor Kwaśniewski robi 500 pompek :hah: :hah: :hah:
"Z artykułu dowiedzieliśmy się również, że Jan Kwaśniewski jest, najprawdopodobniej, starszym bratem Brucea Lee, bo tylko taki jest w stanie zrobić 500 (!) pompek! Proponuję, ale wyłącznie młodym, wysportowanym Optymalnym aby spróbowali zrobić tylko... 100! I co? Jak poszło? A 500? Może rocznie? Kto wie?"

"Idźmy dalej: dr Kwaśniewski ma syna, który, aby móc zasiadać we władzach sek... (pardon) stowarzyszenia optymalnych skończył zootechnikę, a nie stomatologię tak jak zamierzał. Cymes! Co ma piernik do wiatraka? Czyżby stowarzyszenia miało zajmować się żywieniem zwierząt? A może optymalni nie mają zębów? Sprawa nie jest jasna, ale za to przezabawna. W przeciwieństwie do wiadomego mgr. inż. Tego Od Sera."
http://www.mariusz.waszak.pl/zdrowie/70.html
 
     
Grzegorz Rec 

Dołączył: 18 Lis 2013
Posty: 1852
Ostrzeżeń:
 3/2/3
Wysłany: Śro Mar 05, 2014 10:37   

COOLER napisał/a:
Tu jest zdjęcie pana Mariusza Waszaka z Lutzem: http://www.mariusz.waszak.pl/galeria/46.jpg
Jak widać kumaci ludzie już 10 lat temu zaczęli szukać prawdziwych źródeł żywienia niskowęglowodanowego i Lutz jest tym źródłem.
I jeszcze jedna ciekawostka okazuje się że Doktor Kwaśniewski robi 500 pompek :hah: :hah: :hah:
"Z artykułu dowiedzieliśmy się również, że Jan Kwaśniewski jest, najprawdopodobniej, starszym bratem Brucea Lee, bo tylko taki jest w stanie zrobić 500 (!) pompek! Proponuję, ale wyłącznie młodym, wysportowanym Optymalnym aby spróbowali zrobić tylko... 100! I co? Jak poszło? A 500? Może rocznie? Kto wie?"

"Idźmy dalej: dr Kwaśniewski ma syna, który, aby móc zasiadać we władzach sek... (pardon) stowarzyszenia optymalnych skończył zootechnikę, a nie stomatologię tak jak zamierzał. Cymes! Co ma piernik do wiatraka? Czyżby stowarzyszenia miało zajmować się żywieniem zwierząt? A może optymalni nie mają zębów? Sprawa nie jest jasna, ale za to przezabawna. W przeciwieństwie do wiadomego mgr. inż. Tego Od Sera."
http://www.mariusz.waszak.pl/zdrowie/70.html


Świetne! Szacunek dla Mariusza Waszaka za inteligencję i dowcip :)

Witold Jarmołowicz pisał kiedyś że list Lutza był poparciem dla low carb bo to zawsze coś w nierównej walce z przemysłem farmaceutycznym i medycyną akademicką.

Jednak mój gadzi mózg szuka odpowiedzi na to czy tak poważny człowiek jak Lutz mógł wydać opinię na temat DO nie sprawdzając dokładnie tego co było przedmiotem jego oceny.

Aha. Szukając wczoraj materiałów o Lutzie trafiłem w google na Stachurską która udziela się na forum tygodnika "NIE" wydawanego przez Jerzego Urbana. Wrzuca tam linki do forum kwaśniewskiego i do wywiadów z Lutzem.
Jeszcze trochę i stachurska zacznie zrzucać linki na stronach Wołoszańskiego w Sensacjach dwudziestego wieku :hah:
_________________
Incurably Himself
Ostatnio zmieniony przez Grzegorz Rec Śro Mar 05, 2014 10:47, w całości zmieniany 2 razy  
 
     
vvv
^^^


Pomógł: 12 razy
Wiek: 52
Dołączył: 04 Sty 2013
Posty: 3494
Wysłany: Śro Mar 05, 2014 10:45   

Wzmiankowany artykuł:
http://www.przeglad-tygod...-kwasniewskiego
Cytat:
(...)
Przy stoliku tuż przy drzwiach siedzą Anna i Wiesław Wojtalowie. Kilka lat temu medycyna postawiła na niej krzyżyk, twierdząc, że może oczekiwać tylko kroplówki i renty. Rozmowę o optymalnych podsłuchała w tramwaju. Jako wegetarianka długo nie mogła się przemóc, ale gdy powalił ją kolejny atak, uznała, że wszystko jej jedno, czy umrze z wycieńczenia, czy od tłuszczu. Po trzech dniach po raz pierwszy przeszedł ból żołądka. Teraz na diecie jest cała rodzina. Mąż pozbył się nadciśnienia, a córka dramatycznego trądziku. - Co by ze mną było, gdyby nie dieta optymalna? - pyta pani Anna. Jej historia to typowe uzdrowienie. Zawsze pozostaje też lęk przed tradycyjną medycyną. Zmienia się też styl życia. Optymalni zamiast do supermarketu w niedzielę wyruszają na wieś. Mięso prosto z uboju, świeże jajka, wszystko to zwożą do domu, by wieczorem przygotować potrawy na cały tydzień. Baza zupy według pani Anny to pięć litrów tłustej galarety, mąż przepada za móżdżkiem wieprzowym.
(...)
Ciosem w dietę był stan wojenny. Wśród wielu rzeczy w kraju, dla których gen. Jaruzelski nie wykazał zrozumienia, była także dieta optymalna. Pieniądze przesunięto na inne badania. Poza tym strasznym uderzeniem było mięso na kartki.
(...)

:|
 
     
side 

Pomógł: 7 razy
Dołączył: 24 Lis 2011
Posty: 687
Wysłany: Śro Mar 05, 2014 11:00   

COOLER napisał/a:
Tu jest zdjęcie pana Mariusza Waszaka z Lutzem: http://www.mariusz.waszak.pl/galeria/46.jpg
Jak widać kumaci ludzie już 10 lat temu zaczęli szukać prawdziwych źródeł żywienia niskowęglowodanowego.


No, lebski musi byc gosc z tego pana Waszaka, tylko cos dlugo szuka i widac, ze znalezc nie moze :D

 
     
COOLER 

Pomógł: 1 raz
Dołączył: 18 Sty 2013
Posty: 854
Wysłany: Śro Mar 05, 2014 12:29   

side napisał/a:
No, lebski musi byc gosc z tego pana Waszaka, tylko cos dlugo szuka i widac, ze znalezc nie moze :D
I dobrze że szuka przynajmniej jeszcze żyje. Gdyby zawierzył diecie twojego guru możliwe że już by zmarł na raka. A optymalni by odpowiedzieli "nie przestrzegał diety". :hah:
 
     
COOLER 

Pomógł: 1 raz
Dołączył: 18 Sty 2013
Posty: 854
Wysłany: Śro Mar 05, 2014 12:33   

Grzegorz Rec napisał/a:
Świetne! Szacunek dla Mariusza Waszaka za inteligencję i dowcip :)

Witold Jarmołowicz pisał kiedyś że list Lutza był poparciem dla low carb bo to zawsze coś w nierównej walce z przemysłem farmaceutycznym i medycyną akademicką.

Jednak mój gadzi mózg szuka odpowiedzi na to czy tak poważny człowiek jak Lutz mógł wydać opinię na temat DO nie sprawdzając dokładnie tego co było przedmiotem jego oceny.
I dokładnie tak było opisał to pan Jarmołowicz. Jak sam widzisz Doktor Kwaśniewski zawsze potrzebuje „asysty” kogoś do potwierdzenia bredni diety optymalnej. Doskonale wie jak poważną osobą jest Lutz i dlatego tak się na niego powołuje. Lutz nie potrzebował żadnej asysty. Doktor Kwaśniewski, wpierw potrzebował Lutza, później Hunzów, Abchazów, Eskimosów, Kangurów, później przesyłanie zakodowanych informacji do prezydenta USA, w końcu prezydenta Rosji Putina: http://www.dobradieta.pl/...p=236138#236138 został jeszcze Dalajlama. :hah: :hah: :hah:
 
     
Grzegorz Rec 

Dołączył: 18 Lis 2013
Posty: 1852
Ostrzeżeń:
 3/2/3
Wysłany: Śro Mar 05, 2014 13:21   

COOLER napisał/a:
Grzegorz Rec napisał/a:
Świetne! Szacunek dla Mariusza Waszaka za inteligencję i dowcip :)

Witold Jarmołowicz pisał kiedyś że list Lutza był poparciem dla low carb bo to zawsze coś w nierównej walce z przemysłem farmaceutycznym i medycyną akademicką.

Jednak mój gadzi mózg szuka odpowiedzi na to czy tak poważny człowiek jak Lutz mógł wydać opinię na temat DO nie sprawdzając dokładnie tego co było przedmiotem jego oceny.
I dokładnie tak było opisał to pan Jarmołowicz. Jak sam widzisz Doktor Kwaśniewski zawsze potrzebuje asysty kogoś do potwierdzenia bredni diety optymalnej. Doskonale wie jak poważną osobą jest Lutz i dlatego tak się na niego powołuje. Lutz nie potrzebował żadnej asysty. Doktor Kwaśniewski, wpierw potrzebował Lutza, później Hunzów, Abchazów, Eskimosów, Kangurów, później przesyłanie zakodowanych informacji do prezydenta USA, w końcu prezydenta Rosji Putina: http://www.dobradieta.pl/...p=236138#236138 został jeszcze Dalajlama. :hah: :hah: :hah:


Jest pieśń która po drobnej zmianie pasuje do tego.

Wyklęty powstań ludu ziemi.
Powstańcie których dręczy głód.
Myśl nowa blaski promiennymi.
Dziś wiedzie nas na bój, na trud.
Bo wszyscy są optymalnymi.
Przeszłości ślad dłoń nasza zmiata.
Ruszymy z posad bryłę świata.
Dziś niczym, jutro wszystkim my!

(wszelkie prawa zastrzeżone ;) )
_________________
Incurably Himself
 
     
gam 
gam

Dołączyła: 03 Lis 2010
Posty: 494
Wysłany: Śro Mar 05, 2014 13:25   

[quote="Grzegorz Rec"]
seanor napisał/a:
[quote="Grzegorz Rec
Lutz widział chorych a Kwaśniewski miał przed oczami karierę.
Tych dwóch ludzi dzieliła przepaść, przepaść w myśleniu o ludziach i świecie. Proszę czasem o tym pomyśleć a nie tylko o tym jak różnili się w kwestii diety.


To jest właśnie SF ..."a ja myślę, że Ty myślisz".... 8/
_________________
"Jeden człowiek nie zmieni świata, ale jeden człowiek może przekazać informację... która zmieni świat."
D. Icke http://davidicke.pl/forum/
 
     
Grzegorz Rec 

Dołączył: 18 Lis 2013
Posty: 1852
Ostrzeżeń:
 3/2/3
Wysłany: Śro Mar 05, 2014 13:37   

[quote="gam"]
Grzegorz Rec napisał/a:
seanor napisał/a:
[quote="Grzegorz Rec
Lutz widział chorych a Kwaśniewski miał przed oczami karierę.
Tych dwóch ludzi dzieliła przepaść, przepaść w myśleniu o ludziach i świecie. Proszę czasem o tym pomyśleć a nie tylko o tym jak różnili się w kwestii diety.


To jest właśnie SF ..."a ja myślę, że Ty myślisz".... 8/


Zakładam że tak jest. Głowy bym za to nie dał ale mam też prawo bronić swojego zdania.
Jakby co to u mnie jeszcze dwa granaty w swiąteczym ubraniu się znajdą, bo sąd sądem ale sprawiedliwość musi być po naszej stronie ;)
_________________
Incurably Himself
 
     
gam 
gam

Dołączyła: 03 Lis 2010
Posty: 494
Wysłany: Śro Mar 05, 2014 14:21   

Prawo do swojego zdania masz, wolność też i jak z tego kożystasz? A może tylko Tobie się wydaje, że masz swoje zdanie?

Jest to tak oczywiste, że nawet dziwne wydaje się, że ludzie nigdy przedtem o tym nie myśleli. Jednakże pozostaje faktem, że oni tego nie pojmują i że każdy uważa “swoje dobro” za jedyne, a całą resztę za zło. Nadzieja na to, że ludzie kiedykolwiek to zrozumieją i rozwiną ogólną i jednorodną ideę dobra, jest naiwna i płonna.
G. Gurdżijew
_________________
"Jeden człowiek nie zmieni świata, ale jeden człowiek może przekazać informację... która zmieni świat."
D. Icke http://davidicke.pl/forum/
 
     
Grzegorz Rec 

Dołączył: 18 Lis 2013
Posty: 1852
Ostrzeżeń:
 3/2/3
Wysłany: Śro Mar 05, 2014 14:41   

gam napisał/a:
Prawo do swojego zdania masz, wolność też i jak z tego kożystasz? A może tylko Tobie się wydaje, że masz swoje zdanie?

Jest to tak oczywiste, że nawet dziwne wydaje się, że ludzie nigdy przedtem o tym nie myśleli. Jednakże pozostaje faktem, że oni tego nie pojmują i że każdy uważa swoje dobro za jedyne, a całą resztę za zło. Nadzieja na to, że ludzie kiedykolwiek to zrozumieją i rozwiną ogólną i jednorodną ideę dobra, jest naiwna i płonna.
G. Gurdżijew


Nie wiem czy przesłaniem twojego portu jest powiedzieć mi że jestem naiwnym idealistą, czy jest to wyrażenie twojego żalu że świat nie jest jedną wielką krainą łagodności.

Natura nie stworzyła nas po to żebyśmy tworzyli jedno wielkie kółko oazowe.
Dała nam największy w stosunku do masy ciała mózg ale nie pozbawiła hormonów, emocji, chęci dominacji, instynktu samozachowawczego, obaw, lęków.
Jeśli ktoś mówi że nigdy się nie złości, nie kłóci się z innymi, nie walczy o swoje, że się niczego nie boi to jest albo wielkim kłamcą albo niewyobrażalnie wielkim głupcem.
Zmieniam tyle ile mogę. Nie mam ambicji zmieniać całego świata. Donkichoteria to nie moja bajka. Męczeństwo też mi jakość nie leży.
Jednak nie staram się dostosować do świata bo tak jest wygodnie.
"Czyńcie sobie ziemię poddaną" Można te słowa interpretować na wiele sposobów.
_________________
Incurably Himself
Ostatnio zmieniony przez Grzegorz Rec Śro Mar 05, 2014 14:49, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
gam 
gam

Dołączyła: 03 Lis 2010
Posty: 494
Wysłany: Śro Mar 05, 2014 14:52   

Można powiedzieć, że dla człowieka subiektywnego zło wcale nie istnieje, że istnieją dla niego różne koncepcje dobra. Nikt nigdy nie robi niczego dobrowolnie w interesie zła, w imię zła. Każdy działa w interesie dobra, tak jak je rozumie. Ale każdy rozumie je w inny sposób. W konsekwencji ludzie topią, mordują i zabijają się nawzajem w interesie dobra. Powód jest znów ten sam: ludzka chciwość i chęć dominacji.
_________________
"Jeden człowiek nie zmieni świata, ale jeden człowiek może przekazać informację... która zmieni świat."
D. Icke http://davidicke.pl/forum/
Ostatnio zmieniony przez gam Śro Mar 05, 2014 14:53, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
Grzegorz Rec 

Dołączył: 18 Lis 2013
Posty: 1852
Ostrzeżeń:
 3/2/3
Wysłany: Śro Mar 05, 2014 15:24   

gam napisał/a:
Można powiedzieć, że dla człowieka subiektywnego zło wcale nie istnieje, że istnieją dla niego różne koncepcje dobra. Nikt nigdy nie robi niczego dobrowolnie w interesie zła, w imię zła. Każdy działa w interesie dobra, tak jak je rozumie. Ale każdy rozumie je w inny sposób. W konsekwencji ludzie topią, mordują i zabijają się nawzajem w interesie dobra. Powód jest znów ten sam: ludzka chciwość i chęć dominacji.


Zastanawiam się teraz co kieruje mną kiedy jestem na tym forum ;)
Chciwość odpada. Chęć dominacji także odpada bo gdybym się tym kierował byłbym tak jak wielu ludzi tutaj pozbawiony dystansu do kwestii tu poruszanych. Zauważ jak wielu ludzi na tym forum jest pozbawionych poczucia humoru, nie ma w nich ani odrobiny radości życia. Nie mają pojęcia jakim cudem jest życie i po co wogóle są na tym świecie.
_________________
Incurably Himself
 
     
gam 
gam

Dołączyła: 03 Lis 2010
Posty: 494
Wysłany: Śro Mar 05, 2014 15:41   

Po co jesteś na tym forum?... Z tego samgo powodu co ja... głównie z niedosytu informacji.
_________________
"Jeden człowiek nie zmieni świata, ale jeden człowiek może przekazać informację... która zmieni świat."
D. Icke http://davidicke.pl/forum/
 
     
3of5 

Dołączył: 29 Mar 2013
Posty: 483
Wysłany: Śro Mar 05, 2014 15:46   

Grzegorz Rec napisał/a:


Zastanawiam się teraz co kieruje mną kiedy jestem na tym forum ;)
Chciwość odpada. Chęć dominacji także odpada bo gdybym się tym kierował byłbym tak jak wielu ludzi tutaj pozbawiony dystansu do kwestii tu poruszanych. Zauważ jak wielu ludzi na tym forum jest pozbawionych poczucia humoru, nie ma w nich ani odrobiny radości życia. Nie mają pojęcia jakim cudem jest życie i po co wogóle są na tym świecie.


:hah:
 
     
vvv
^^^


Pomógł: 12 razy
Wiek: 52
Dołączył: 04 Sty 2013
Posty: 3494
Wysłany: Śro Mar 05, 2014 16:08   

Paragraf 34.
:-x
 
     
Grzegorz Rec 

Dołączył: 18 Lis 2013
Posty: 1852
Ostrzeżeń:
 3/2/3
Wysłany: Śro Mar 05, 2014 16:54   

vvv napisał/a:
Paragraf 34.
:-x


Adam. DDP to taki rytuał który odprawiasz żeby nie zastanawiać się nad swoim życiem. Nie jest źle bo mógłbyś uciec w coś bardziej szkodliwego dla zdrowia ;)
_________________
Incurably Himself
 
     
Grzegorz Rec 

Dołączył: 18 Lis 2013
Posty: 1852
Ostrzeżeń:
 3/2/3
Wysłany: Śro Mar 05, 2014 17:04   

COOLER napisał/a:
Tu jest zdjęcie pana Mariusza Waszaka z Lutzem: http://www.mariusz.waszak.pl/galeria/46.jpg
Jak widać kumaci ludzie już 10 lat temu zaczęli szukać prawdziwych źródeł żywienia niskowęglowodanowego i Lutz jest tym źródłem.
I jeszcze jedna ciekawostka okazuje się że Doktor Kwaśniewski robi 500 pompek :hah: :hah: :hah:
"Z artykułu dowiedzieliśmy się również, że Jan Kwaśniewski jest, najprawdopodobniej, starszym bratem Brucea Lee, bo tylko taki jest w stanie zrobić 500 (!) pompek! Proponuję, ale wyłącznie młodym, wysportowanym Optymalnym aby spróbowali zrobić tylko... 100! I co? Jak poszło? A 500? Może rocznie? Kto wie?"

"Idźmy dalej: dr Kwaśniewski ma syna, który, aby móc zasiadać we władzach sek... (pardon) stowarzyszenia optymalnych skończył zootechnikę, a nie stomatologię tak jak zamierzał. Cymes! Co ma piernik do wiatraka? Czyżby stowarzyszenia miało zajmować się żywieniem zwierząt? A może optymalni nie mają zębów? Sprawa nie jest jasna, ale za to przezabawna. W przeciwieństwie do wiadomego mgr. inż. Tego Od Sera."
http://www.mariusz.waszak.pl/zdrowie/70.html


Chyba już wiem dlaczego twórca ŻO od lat nie udziela się publicznie. On po prostu przygotowuje się na mistrzostwa KSW. Przeciwnikiem ma być Rysiek z Klanu a walkę będzie sędziować Irena Santor :hah:
_________________
Incurably Himself
 
     
vvv
^^^


Pomógł: 12 razy
Wiek: 52
Dołączył: 04 Sty 2013
Posty: 3494
Wysłany: Śro Mar 05, 2014 17:26   

Gregrzec napisał/a:
mógłbyś uciec w coś bardziej szkodliwego dla zdrowia
Lubisz psychoanalityczne bzdurki - bardzo SamoSzkodliwa z punktu widzenia interakcji i rozwoju (któreś-tam z czterech es) jest rozlewająca się wylewnie, niewzruszona ciemna masa chcąca by ją postrzegano jako białego kotka ratującego świat przed inwazją białych myszek. ;)
Ostatnio zmieniony przez vvv Śro Mar 05, 2014 17:27, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
vvv
^^^


Pomógł: 12 razy
Wiek: 52
Dołączył: 04 Sty 2013
Posty: 3494
Wysłany: Śro Mar 05, 2014 17:30   

Grzegorz Rec napisał/a:
Chyba już wiem dlaczego twórca ŻO od lat nie udziela się publicznie. On po prostu przygotowuje się na mistrzostwa KSW. Przeciwnikiem ma być Rysiek z Klanu a walkę będzie sędziować Irena Santor
Panie Witoldzie - czy Pana takie posty nie przerastają, może powinny wedle rzeczywistych i potencjalnych forumowiczów.
:faint:
 
     
gam 
gam

Dołączyła: 03 Lis 2010
Posty: 494
Wysłany: Śro Mar 05, 2014 17:34   

Na takie 'dyrdymały' jest tylko jedna odpowiedź:

"Ludzie wielcy duchem zawsze spotykali się z brutalną opozycją ze strony miernot. Ci ostatni nie są w stanie zrozumieć, że można nie poddawać się bezmyślnie odziedziczonym uprzedzeniom i odważnie używać własnej inteligencji."
Albert Einstein

Wielkie mi co... pompki.
Mój syn jest wojskowym i na wstępie już robi ich 100.
_________________
"Jeden człowiek nie zmieni świata, ale jeden człowiek może przekazać informację... która zmieni świat."
D. Icke http://davidicke.pl/forum/
Ostatnio zmieniony przez gam Śro Mar 05, 2014 17:35, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
Grzegorz Rec 

Dołączył: 18 Lis 2013
Posty: 1852
Ostrzeżeń:
 3/2/3
Wysłany: Śro Mar 05, 2014 17:35   

vvv napisał/a:
Gregrzec napisał/a:
mógłbyś uciec w coś bardziej szkodliwego dla zdrowia
Lubisz psychoanalityczne bzdurki - bardzo SamoSzkodliwa z punktu widzenia interakcji i rozwoju (któreś-tam z czterech es) jest rozlewająca się wylewnie, niewzruszona ciemna masa chcąca by ją postrzegano jako białego kotka ratującego świat przed inwazją białych myszek. ;)


Ta niewzruszona ciemna masa nie jest chcąca czegokolwiek ;)
Po prostu wchodzę w interakcję i wszystko się toczy swoim torem ;)
Nigdy nie zamierzałem ratować świata nawet mając kilka promili we krwi ;) Każdy jest odpowiedzialny za swoje życie.
_________________
Incurably Himself
 
     
Grzegorz Rec 

Dołączył: 18 Lis 2013
Posty: 1852
Ostrzeżeń:
 3/2/3
Wysłany: Śro Mar 05, 2014 17:53   

gam napisał/a:
Na takie 'dyrdymały' jest tylko jedna odpowiedź:

"Ludzie wielcy duchem zawsze spotykali się z brutalną opozycją ze strony miernot. Ci ostatni nie są w stanie zrozumieć, że można nie poddawać się bezmyślnie odziedziczonym uprzedzeniom i odważnie używać własnej inteligencji."
Albert Einstein

Wielkie mi co... pompki.
Mój syn jest wojskowym i na wstępie już robi ich 100.

A ja mam ciocie w samolocie.

Wypadało by sprowadzić dyskusję na temat właściwy. Jak uniknąć raka na low carb.
Nie wiadomo gdzie zmierzała ta dyskusja a jeśli nie wie się gdzie chciało by się dopłynąć to żaden wiatr nie jest sprzyjający.
_________________
Incurably Himself
 
     
gam 
gam

Dołączyła: 03 Lis 2010
Posty: 494
Wysłany: Śro Mar 05, 2014 18:06   

Dla chłonnych wiedzy:
http://www.medycynakomork...oba-nowotworowa

... i mam fortepin na złotym łańcuchu. :D
_________________
"Jeden człowiek nie zmieni świata, ale jeden człowiek może przekazać informację... która zmieni świat."
D. Icke http://davidicke.pl/forum/
 
     
dario_ronin
[Usunięty]

Wysłany: Śro Mar 05, 2014 18:11   

gam napisał/a:
Dla chłonnych wiedzy:
napisz więcej o oleju z konopi :)
 
     
gam 
gam

Dołączyła: 03 Lis 2010
Posty: 494
Wysłany: Śro Mar 05, 2014 18:21   

I jeszcze to: Nie umieraj człowieku na raka.

http://www.youtube.com/watch?v=7vPionHg0As
_________________
"Jeden człowiek nie zmieni świata, ale jeden człowiek może przekazać informację... która zmieni świat."
D. Icke http://davidicke.pl/forum/
 
     
gam 
gam

Dołączyła: 03 Lis 2010
Posty: 494
Wysłany: Śro Mar 05, 2014 18:22   

dario_ronin napisał/a:
gam napisał/a:
Dla chłonnych wiedzy:
napisz więcej o oleju z konopi :)


A co chcesz wiedzieć? Temat jest szeroki.
_________________
"Jeden człowiek nie zmieni świata, ale jeden człowiek może przekazać informację... która zmieni świat."
D. Icke http://davidicke.pl/forum/
 
     
dario_ronin
[Usunięty]

Wysłany: Śro Mar 05, 2014 18:33   

gam napisał/a:
Temat jest szeroki.
daj szeroko, mam chłonny 'musk' :D

poważnie - mamę mam chorą(guz mózgu) jeśli robiłaś olej , wiesz jak , możesz pomóc
może być na PW

Darek
Ostatnio zmieniony przez Śro Mar 05, 2014 18:40, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
Grzegorz Rec 

Dołączył: 18 Lis 2013
Posty: 1852
Ostrzeżeń:
 3/2/3
Wysłany: Śro Mar 05, 2014 18:45   

gam napisał/a:
Dla chłonnych wiedzy:
http://www.medycynakomork...oba-nowotworowa

... i mam fortepin na złotym łańcuchu. :D


Więc wychodzi na to że mała ilość białka i drastyczne ograniczenie węglowodanów stwarza bardzo wysokie ryzyko choroby nowotworowej na low carb.
Ale jest jeszcze kwestia przeciwutleniaczy których jest mnóstwo. Sama wit C to chyba za mało.
_________________
Incurably Himself
 
     
vvv
^^^


Pomógł: 12 razy
Wiek: 52
Dołączył: 04 Sty 2013
Posty: 3494
Wysłany: Śro Mar 05, 2014 18:58   

Grzegorz Rec
napisał/a:
Więc wychodzi na to że mała ilość białka i drastyczne ograniczenie węglowodanów stwarza bardzo wysokie ryzyko choroby nowotworowej

naukowcy z Uniwersytetu Południowej Kalifornii
napisał/a:
Mięso i sery mogą być w pewnych okresach życia równie niezdrowe, jak papierosy - twierdzą naukowcy z Uniwersytetu Południowej Kalifornii w Davis. Wyniki ich najnowszych badań wskazują, że nadmiar zwierzęcych produktów białkowych może u osób w średnim wieku aż czterokrotnie zwiększyć ryzyko śmierci z powodu chorób nowotworowych czy cukrzycy. Pisze o tym w najnowszym numerze czasopismo "Cell Metabolism".

http://m.rmf24.pl/tylko-w...ews,nId,1352022

Oczywiście przesłanki przesłankami, a jak połączyć przyczynę ze skutkiem i w jakich warunkach to już czarna magia i dla Grzesia i Naukowców.

Głupio jest mówić tonącemu, że niedobór wody może być bardzo szkodliwy dla zdrowia, jak i mówić umierającemu z pragnienia, że nadmiar wody może zakłócić działanie płuc.
:faint:
Ostatnio zmieniony przez vvv Śro Mar 05, 2014 19:01, w całości zmieniany 3 razy  
 
     
gam 
gam

Dołączyła: 03 Lis 2010
Posty: 494
Wysłany: Śro Mar 05, 2014 19:06   

dario_ronin napisał/a:
gam napisał/a:
Temat jest szeroki.
daj szeroko, mam chłonny 'musk' :D

poważnie - mamę mam chorą(guz mózgu) jeśli robiłaś olej , wiesz jak , możesz pomóc
może być na PW

Darek


Teraz muszę iść zjść "Kwaśniewskiego".
Napiszę Ci wszystko na forum bo jak mówił jakiś japończyk że: jeśli znajdziesz coś autntycznego, coś co ci pomoże, to podziel sę tym z innymi".
Pewien pan z netu karmił swoją teściową ciasreczkami z marihuaną, lekarze mówili, że zostało jej 3 mies życia, a żyje już ponad rok.
_________________
"Jeden człowiek nie zmieni świata, ale jeden człowiek może przekazać informację... która zmieni świat."
D. Icke http://davidicke.pl/forum/
 
     
Grzegorz Rec 

Dołączył: 18 Lis 2013
Posty: 1852
Ostrzeżeń:
 3/2/3
Wysłany: Śro Mar 05, 2014 20:07   

vvv napisał/a:
Grzegorz Rec
napisał/a:
Więc wychodzi na to że mała ilość białka i drastyczne ograniczenie węglowodanów stwarza bardzo wysokie ryzyko choroby nowotworowej

naukowcy z Uniwersytetu Południowej Kalifornii
napisał/a:
Mięso i sery mogą być w pewnych okresach życia równie niezdrowe, jak papierosy - twierdzą naukowcy z Uniwersytetu Południowej Kalifornii w Davis. Wyniki ich najnowszych badań wskazują, że nadmiar zwierzęcych produktów białkowych może u osób w średnim wieku aż czterokrotnie zwiększyć ryzyko śmierci z powodu chorób nowotworowych czy cukrzycy. Pisze o tym w najnowszym numerze czasopismo "Cell Metabolism".

http://m.rmf24.pl/tylko-w...ews,nId,1352022

Oczywiście przesłanki przesłankami, a jak połączyć przyczynę ze skutkiem i w jakich warunkach to już czarna magia i dla Grzesia i Naukowców.

Głupio jest mówić tonącemu, że niedobór wody może być bardzo szkodliwy dla zdrowia, jak i mówić umierającemu z pragnienia, że nadmiar wody może zakłócić działanie płuc.
:faint:


Wezmę to pod uwagę i będę się starał dostarczać organizmowi białko jedząc promienie słoneczne.
Nie będę jadł w porze największego nasłonecznienia żeby uniknąć ryzyka przebiałczenia :hah:
_________________
Incurably Himself
 
     
3of5 

Dołączył: 29 Mar 2013
Posty: 483
Wysłany: Śro Mar 05, 2014 20:38   

vvv napisał/a:
Grzegorz Rec
napisał/a:
Więc wychodzi na to że mała ilość białka i drastyczne ograniczenie węglowodanów stwarza bardzo wysokie ryzyko choroby nowotworowej

naukowcy z Uniwersytetu Południowej Kalifornii
napisał/a:
Mięso i sery mogą być w pewnych okresach życia równie niezdrowe, jak papierosy - twierdzą naukowcy z Uniwersytetu Południowej Kalifornii w Davis. Wyniki ich najnowszych badań wskazują, że nadmiar zwierzęcych produktów białkowych może u osób w średnim wieku aż czterokrotnie zwiększyć ryzyko śmierci z powodu chorób nowotworowych czy cukrzycy. Pisze o tym w najnowszym numerze czasopismo "Cell Metabolism".

http://m.rmf24.pl/tylko-w...ews,nId,1352022

Oczywiście przesłanki przesłankami, a jak połączyć przyczynę ze skutkiem i w jakich warunkach to już czarna magia i dla Grzesia i Naukowców.

Głupio jest mówić tonącemu, że niedobór wody może być bardzo szkodliwy dla zdrowia, jak i mówić umierającemu z pragnienia, że nadmiar wody może zakłócić działanie płuc.
:faint:


nie pisali tam nic o rotacji?
 
     
vvv
^^^


Pomógł: 12 razy
Wiek: 52
Dołączył: 04 Sty 2013
Posty: 3494
Wysłany: Śro Mar 05, 2014 21:15   

adiqq napisał/a:
nie pisali tam nic o rotacji?
A jak rozumiesz to pojęcie?
 
     
Grzegorz Rec 

Dołączył: 18 Lis 2013
Posty: 1852
Ostrzeżeń:
 3/2/3
Wysłany: Czw Mar 06, 2014 06:37   

gam napisał/a:
Po co jesteś na tym forum?... Z tego samgo powodu co ja... głównie z niedosytu informacji.


Już wiele razy miałem odczucie że optymalni na tym forum chcą mnie "oswoić".

Gam. Piszesz że jesteś optymalną. Jednocześnie podajesz naukowy przykład na to że dieta optymalna w takiej formie jak jest obecnie przyczynia się do powstawania nowotworów.

Nie wiem co o tym myśleć ;)
_________________
Incurably Himself
 
     
3of5 

Dołączył: 29 Mar 2013
Posty: 483
Wysłany: Czw Mar 06, 2014 07:48   

vvv napisał/a:
adiqq napisał/a:
nie pisali tam nic o rotacji?
A jak rozumiesz to pojęcie?


nie spozywanie danego produktu przez okres 3-7 dni
 
     
Grzegorz Rec 

Dołączył: 18 Lis 2013
Posty: 1852
Ostrzeżeń:
 3/2/3
Wysłany: Czw Mar 06, 2014 09:12   

adiqq napisał/a:
vvv napisał/a:
adiqq napisał/a:
nie pisali tam nic o rotacji?
A jak rozumiesz to pojęcie?


nie spozywanie danego produktu przez okres 3-7 dni


Trzeba jeszcze uwzględnić siłę odśrodkową podczas rotacji :hah:
_________________
Incurably Himself
 
     
Grzegorz Rec 

Dołączył: 18 Lis 2013
Posty: 1852
Ostrzeżeń:
 3/2/3
Wysłany: Czw Mar 06, 2014 10:04   

vvv napisał/a:
Grzegorz Rec
napisał/a:
Więc wychodzi na to że mała ilość białka i drastyczne ograniczenie węglowodanów stwarza bardzo wysokie ryzyko choroby nowotworowej

naukowcy z Uniwersytetu Południowej Kalifornii
napisał/a:
Mięso i sery mogą być w pewnych okresach życia równie niezdrowe, jak papierosy - twierdzą naukowcy z Uniwersytetu Południowej Kalifornii w Davis. Wyniki ich najnowszych badań wskazują, że nadmiar zwierzęcych produktów białkowych może u osób w średnim wieku aż czterokrotnie zwiększyć ryzyko śmierci z powodu chorób nowotworowych czy cukrzycy. Pisze o tym w najnowszym numerze czasopismo "Cell Metabolism".

http://m.rmf24.pl/tylko-w...ews,nId,1352022

Oczywiście przesłanki przesłankami, a jak połączyć przyczynę ze skutkiem i w jakich warunkach to już czarna magia i dla Grzesia i Naukowców.

Głupio jest mówić tonącemu, że niedobór wody może być bardzo szkodliwy dla zdrowia, jak i mówić umierającemu z pragnienia, że nadmiar wody może zakłócić działanie płuc.
:faint:


To wszystko o czym piszecie znam z autopsji. Znam skutki nietolerowania przez organizm mleka i jego przetworów oraz innych produktów. Też tak kiedyś miałem. Po kilku latach niskowęglowodanowego żywienia wszystko zniknęło. Znam uczucie ospałości, dyskomfortu i nieprzyjemnych sygnałów z przewodu pokarmowego. Tak się dzieje kiedy organizm jest słabszy. Wiele rzeczy wtedy szkodzi. Poranna fajka miała wtedy moc haszyszu i miało się wrażenie że trzeba unikać wielu rzeczy.
Książka Witoszkowej to nie De Materia Medica i nie chodzi o to że to nie jest wybitna pozycja z zakresu medycyny. Ma ona raczej bawić, tumanić i przestraszać niż leczyć.
Jestem zwolennikiem Lutza nie dlatego że tak sobie ubzdurałem ale dlatego że wiem że to działa w większości przypadków.
_________________
Incurably Himself
Ostatnio zmieniony przez Grzegorz Rec Czw Mar 06, 2014 10:10, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
Witold Jarmolowicz 
Site Admin

Pomógł: 46 razy
Dołączył: 06 Sie 2007
Posty: 8787
Wysłany: Czw Mar 06, 2014 10:14   

dario_ronin napisał/a:
poważnie - mamę mam chorą(guz mózgu) jeśli robiłaś olej , wiesz jak , możesz pomóc może być na PW
Darek
Jaki wpływ wywarł Naltrexon?
JW
 
     
dario_ronin
[Usunięty]

Wysłany: Czw Mar 06, 2014 18:52   

Witold Jarmolowicz napisał/a:
dario_ronin napisał/a:
poważnie - mamę mam chorą(guz mózgu) jeśli robiłaś olej , wiesz jak , możesz pomóc może być na PW
Darek
Jaki wpływ wywarł Naltrexon?
JW
u mamy?
nie ma depresji :)
są dni lepsze i gorsze, potrafi iść na spacer, albo nie ma sił wstać z łóżka.
ale problem jest złożony, 'leki' zmniejszające obrzęk, przeciwpadaczkowe, odwadniające ...
bez tabletek bóle i drgawki, po tabletkach całkowity brak sił, mocno opuchnięte nogi
obawiam się, że jest mocno odwodniona, ale 'mędrcy' mącą
nie mamy jeszcze kontrolnego rezonansu, więc stan guzów nieznany
przeżyła 6 miesięcy , jest samodzielna
czy Naltrexon pomógł ? nie wiem, nie zaszkodził

u innych poprawia samopoczucie

Darek
 
     
vvv
^^^


Pomógł: 12 razy
Wiek: 52
Dołączył: 04 Sty 2013
Posty: 3494
Wysłany: Czw Mar 06, 2014 19:30   

dario_ronin napisał/a:
mocno opuchnięte nogi
obawiam się, że jest mocno odwodniona

Badanie krwi i moczu i wszystko jasne,
o zakres badania zapytaj EBW.

Elektrolity to nie jest takie hop siup zwłaszcza gdy się na nie wpływa lekami.
Paradoksalnie za mało białka może powodować opuchliznę,
takoż niewłaściwe białko.

http://www.diag.pl/ przyjeżdża pobrać krew do domu.
KREW: Morfologia, Sód, Potas, Żelazo , glukoza, białko całkowite
Mocz: Badanie ogólne

Cytat:
mocno opuchnięte nogi

Są nie do zaakceptowania - trzeba coś z tym zrobić,
świadczą o niewłaściwej diecie/lekach.

To typowy objaw poszpitalny,
ale w domu czegoś takiego być nie powinno,
zwłaszcza jeśli kierunkiem terapii jest odwadnianie,
co za paradoks.

Skrótowo piszę bez owijania,
ale wiem, że weźmiesz za dobrą monetę.

Gdyby badanie moczu miało być problematyczne to krew jest ważniejsza i sporo widać, można dodać profil nerkowy i profil wątrobowy do badania krwi.
:|
Ostatnio zmieniony przez vvv Czw Mar 06, 2014 19:43, w całości zmieniany 5 razy  
 
     
dario_ronin
[Usunięty]

Wysłany: Czw Mar 06, 2014 19:59   

vvv napisał/a:
Paradoksalnie za mało białka może powodować opuchliznę,
takoż niewłaściwe białko.
kiedy żonie w ciąży(20 lat wstecz) puchły nogi lekarz zalecił zwiększyć spożycie białka; dla mamy kupiłem koncentrat białka ... nie przyjmuje tyle ile bym widział, niestety
badania zamówię
pisz bez owijania, no problem

D
 
     
side 

Pomógł: 7 razy
Dołączył: 24 Lis 2011
Posty: 687
Wysłany: Czw Mar 06, 2014 21:20   

Obrzęk limfatyczny jest czesto spotykany w przebiegu choroby nowotworowej i może być spowodowany zajęciem lub uciskiem naczyń, węzłów chłonnych przez proces nowotworowy.

http://www.forum-onkologi...zenie-vt491.htm
 
     
gam 
gam

Dołączyła: 03 Lis 2010
Posty: 494
Wysłany: Czw Mar 06, 2014 23:11   

Naltrexon? To jest lek jednej z karteli farmaceutycznych LDN. Po tym muszą puchnąć nogi. Zablokowanie naczyń limfatycznych!
_________________
"Jeden człowiek nie zmieni świata, ale jeden człowiek może przekazać informację... która zmieni świat."
D. Icke http://davidicke.pl/forum/
 
     
dario_ronin
[Usunięty]

Wysłany: Czw Mar 06, 2014 23:20   

gam napisał/a:
Naltrexon? To jest lek jednej z karteli farmaceutycznych LDN. Po tym muszą puchnąć nogi. Zablokowanie naczyń limfatycznych!
nie pleć bzdur
 
     
gam 
gam

Dołączyła: 03 Lis 2010
Posty: 494
Wysłany: Czw Mar 06, 2014 23:53   

Życzysz zdrowia twierdząc, że jest ono najważniejsze.
A co tak na prawdę wiadomo tobie o zachowaniu zdrowia?

Dobrze jest wiedzieć, że:
– Na półkach sklepów spożywczych leży głównie pożywienie toksyczne.
– Promowane są najgorsze produkty. Tak urabia się nowe pokolenia.
– Właśnie złe odżywianie jest powodem ponad 80% wszystkich chorób.
– To głównie od ciebie zależy, czy na długo zachowasz dobre zdrowie.
– Skutki wygodnictwa i ignorancji wiedzy o zdrowiu, są często przykre.
– Nigdy nie da się natychmiast cofnąć, twoich wieloletnich zaniedbań.
– Ty decydujesz o tym, czy twoja choroba jest uleczalna - nie lekarz.
– W leczeniu tzw. chorób cywilizacyjnych - lekarz tobie nie pomoże.


"Ludzie błagają Boga o zdrowie. Nikt jednak nie myśli,
że zachowanie zdrowia leży w ich własnych rękach."
[ Demokryt ]
_________________
"Jeden człowiek nie zmieni świata, ale jeden człowiek może przekazać informację... która zmieni świat."
D. Icke http://davidicke.pl/forum/
 
     
vvv
^^^


Pomógł: 12 razy
Wiek: 52
Dołączył: 04 Sty 2013
Posty: 3494
Wysłany: Pią Mar 07, 2014 06:22   

gam napisał/a:
– Nigdy nie da się natychmiast cofnąć, twoich wieloletnich zaniedbań.
Czyli sprytnie wplecione między mądre zdania:
- płać i nie licz, że zobaczysz różnicę, sam jesteś sobie winien.

Po właściwym posiłku ma się poczuć różnicę polegającą na ustępowaniu mikro i większych stanów zapalnych

- w ciągu godzin - polega to na braku typowego zaostrzenia po posiłku
- w ciągu dni - ustępowanie stanów zapalnych regeneracja

Oczywiście wstrzelenie się we właściwe jedzenie może potrwać, chyba, że ktoś zje proste białko, tłuszcz, węglowodany kupione surowe, ekologiczne których dawno nie jadł, lekko uduszone.
:|
Ostatnio zmieniony przez vvv Pią Mar 07, 2014 06:23, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
Witold Jarmolowicz 
Site Admin

Pomógł: 46 razy
Dołączył: 06 Sie 2007
Posty: 8787
Wysłany: Pią Mar 07, 2014 07:43   

dario_ronin napisał/a:
gam napisał/a:
Naltrexon? To jest lek jednej z karteli farmaceutycznych LDN. Po tym muszą puchnąć nogi. Zablokowanie naczyń limfatycznych!
nie pleć bzdur

Słusznie. Wypadałoby najpierw dowiedzieć się, o co chodzi.
http://www.dobradieta.pl/...der=asc&start=0
JW
 
     
COOLER 

Pomógł: 1 raz
Dołączył: 18 Sty 2013
Posty: 854
Wysłany: Pią Mar 07, 2014 10:15   

I znowy optymalny i problemy ze zdrowiem. Optymalnie zapewne powiedzą że na innych dietach też chorują:

Witam,
Jestem 2 lata na ŻO, w Jastrzębiej Górze widzieliśmy się dwa razy. Na konsultacjach nic nie powiedziałam o nerkach, myślałam, że wszystkie moje problemy to nerwica (która raczej jest za mną). Zalecenia od Pana to: B:60 T:140 W:50 . Po dwóch latach ogólnie jest lepiej, lecz cały czas odczuwam nerki. Przeziębienie w okresie jesienno-zimowym raz w miesiącu, często występują objawy takie jak:
-ból prawej ręki i barku
-ból pleców w okolicach nerek
-promieniowanie na przód i rozpieranie brzucha
-dreszcze nocne
-nerwowość
-opuchlizna twarzy, nóg
-zatrzymania moczu
-brak koncentracji i ból głowy
-szum w uszach
-problemy z zasypianiem.

W badaniu moczu wychodzą nabłonki okrągłe nieliczne, pasma śluzu. W badaniu USG jest wszystko ok. Nadal jest gronkowiec złocisty gardło-nos. W tej chwili zmniejszyłam białko do 50, piję wodę z ugotowanych ziemniaków, jem żółtka, mięso, podroby, śmietankę, masło itd. Bardzo proszę o poradę, czy mam zrobić jeszcze jakieś dodatkowe badania, czy powinnam coś zmienić w żywieniu i czekać cierpliwie na regenerację.
Pozdrawiam,
Bożena R.
http://optymalni.org.pl/i...zeta&idart=1033
 
     
vvv
^^^


Pomógł: 12 razy
Wiek: 52
Dołączył: 04 Sty 2013
Posty: 3494
Wysłany: Pią Mar 07, 2014 10:55   

COOLER napisał/a:
czekać cierpliwie
W języku polskim słowo "cierpliwość" się kojarzy z dozą cierpienia,
a nie powinno.
Popieram niecierpliwość i działania, nie cierpiące zwłoki.

Inna sprawa to cieszenie się czasem zmian na lepsze,
bez cierpliwego cierpienia, a z radością.
:shock:
 
     
Grzegorz Rec 

Dołączył: 18 Lis 2013
Posty: 1852
Ostrzeżeń:
 3/2/3
Wysłany: Pią Mar 07, 2014 11:15   

COOLER napisał/a:
I znowy optymalny i problemy ze zdrowiem. Optymalnie zapewne powiedzą że na innych dietach też chorują:

Witam,
Jestem 2 lata na ŻO, w Jastrzębiej Górze widzieliśmy się dwa razy. Na konsultacjach nic nie powiedziałam o nerkach, myślałam, że wszystkie moje problemy to nerwica (która raczej jest za mną). Zalecenia od Pana to: B:60 T:140 W:50 . Po dwóch latach ogólnie jest lepiej, lecz cały czas odczuwam nerki. Przeziębienie w okresie jesienno-zimowym raz w miesiącu, często występują objawy takie jak:
-ból prawej ręki i barku
-ból pleców w okolicach nerek
-promieniowanie na przód i rozpieranie brzucha
-dreszcze nocne
-nerwowość
-opuchlizna twarzy, nóg
-zatrzymania moczu
-brak koncentracji i ból głowy
-szum w uszach
-problemy z zasypianiem.

W badaniu moczu wychodzą nabłonki okrągłe nieliczne, pasma śluzu. W badaniu USG jest wszystko ok. Nadal jest gronkowiec złocisty gardło-nos. W tej chwili zmniejszyłam białko do 50, piję wodę z ugotowanych ziemniaków, jem żółtka, mięso, podroby, śmietankę, masło itd. Bardzo proszę o poradę, czy mam zrobić jeszcze jakieś dodatkowe badania, czy powinnam coś zmienić w żywieniu i czekać cierpliwie na regenerację.
Pozdrawiam,
Bożena R.
http://optymalni.org.pl/i...zeta&idart=1033


Pokusiłem się o to żeby porównać wiedzę swoją czyli ciemnej masy z diagnozą dr pali.
Objawy wskazują na wiele schorzeń więc jego diagnoza brzmiała - nerwica jest przyczyną.
Nie wygląda to na borelioze, hashimoto, chlamydia ale... Pacjentka pisze iż myśli że nerwicę ma za sobą co znaczy że odstawiła leki. Jeśli leczono jej stany lękowe lekami z grupy SNRI to większość objawów pasuje do syndromu ich odstawienia.
Ale co ja taka ciemna masa będę się tu wymądrzał.
Najlepiej zrzucić wszystko na histerię pacjentki i nie zauważać tego że jest także problem z nerkami, sercem i zalecić trzymanie się optymalnych proporcji aż wszystko minie samo.

Cooler. Miałem dziś dobry nastrój od rana ale mi go skutecznie zepsułeś.
_________________
Incurably Himself
Ostatnio zmieniony przez Grzegorz Rec Pią Mar 07, 2014 11:21, w całości zmieniany 2 razy  
 
     
3of5 

Dołączył: 29 Mar 2013
Posty: 483
Wysłany: Pią Mar 07, 2014 11:50   

[quote="Grzegorz Rec"]
COOLER napisał/a:

Najlepiej zrzucić wszystko na histerię pacjentki i nie zauważać tego że jest także problem z nerkami, sercem i zalecić trzymanie się optymalnych proporcji aż wszystko minie samo.



minie samo z wiekiem......chyba opadającym wiekiem....
 
     
Grzegorz Rec 

Dołączył: 18 Lis 2013
Posty: 1852
Ostrzeżeń:
 3/2/3
Wysłany: Pią Mar 07, 2014 12:13   

[quote="adiqq"]
Grzegorz Rec napisał/a:
COOLER napisał/a:

Najlepiej zrzucić wszystko na histerię pacjentki i nie zauważać tego że jest także problem z nerkami, sercem i zalecić trzymanie się optymalnych proporcji aż wszystko minie samo.



minie samo z wiekiem......chyba opadającym wiekiem....


Kiedy opadnie wieko to dopiero wtedy odpocznie.

Wyobraź sobie kogoś kto przez 20 godzin na dobę odczuwa negatywne objawy ze strony zarówno psyche jak i soma. Sygnały te płyną z różnych miejsc. Do bólu jakiejś jednej części ciała można się przyzwyczaić.
Ciało i umysł są bardzo zmęczone. Snu jest tyle co na lekarstwo. Nie wie z której strony przyjdzie ból.

Gdybyś miał coś takiego to czy nie chciał byś żeby lekarz szukał przyczyny do skutku ?

Optymalnych gubi wiara w to że wystarczy sama dieta aby uchronić się przed całym złem tego świata. Tymczasem nie chroni ona żadnego optymalnego nawet przed samym sobą.
_________________
Incurably Himself
 
     
COOLER 

Pomógł: 1 raz
Dołączył: 18 Sty 2013
Posty: 854
Wysłany: Pią Mar 07, 2014 13:18   

Grzegorz Rec napisał/a:

Pokusiłem się o to żeby porównać wiedzę swoją czyli ciemnej masy z diagnozą dr pali.
Pala jest zakręcony jak rondo Katowickie, skoro temu lekarzowi 60 gram białka pasowało dla chłopa ponad 90 kg , o wzroście 185 cm, to nie ma o czym tu dyskutować. W końcu zapotrzebowanie na białko spada :hah:
 
     
gam 
gam

Dołączyła: 03 Lis 2010
Posty: 494
Wysłany: Pią Mar 07, 2014 13:34   

Witold Jarmolowicz napisał/a:
dario_ronin napisał/a:
gam napisał/a:
Naltrexon? To jest lek jednej z karteli farmaceutycznych LDN. Po tym muszą puchnąć nogi. Zablokowanie naczyń limfatycznych!
nie pleć bzdur

Słusznie. Wypadałoby najpierw dowiedzieć się, o co chodzi.
http://www.dobradieta.pl/...der=asc&start=0
JW


Naltrexon na SM? Niech Brajan pokaże mi SM-owca któremu pomógł ten lek.
http://www.biegusy.zgora....rticle.php?id=8 - Moja walka przeciwko Stwardnieniu Rozsianemu - historia Rogera MacDougalla
_________________
"Jeden człowiek nie zmieni świata, ale jeden człowiek może przekazać informację... która zmieni świat."
D. Icke http://davidicke.pl/forum/
 
     
gam 
gam

Dołączyła: 03 Lis 2010
Posty: 494
Wysłany: Pią Mar 07, 2014 13:49   

Polecam książkę "Barwy Twojego Zdrowia - Tajemnice suplementacji odżywiania".

Grześ masz rację: optymalnych gubi wiara i czekanie na cud.
_________________
"Jeden człowiek nie zmieni świata, ale jeden człowiek może przekazać informację... która zmieni świat."
D. Icke http://davidicke.pl/forum/
 
     
Grzegorz Rec 

Dołączył: 18 Lis 2013
Posty: 1852
Ostrzeżeń:
 3/2/3
Wysłany: Pią Mar 07, 2014 14:22   

gam napisał/a:
Polecam książkę "Barwy Twojego Zdrowia - Tajemnice suplementacji odżywiania".

Grześ masz rację: optymalnych gubi wiara i czekanie na cud.


Nie uważam że dieta ketogeniczna nie może być czasem pomocna. Guzy nowotworowe istotnie jej nie lubią.
Guzy nowotworowe lubią środowisko o niskiej zawartości tlenu. Kiedy guz się rozrasta możliwości dostarczania tlenu w jego głębsze warstwy spadają. Guzy nowotworowe adaptują się do tego.
Jeśli wtedy nasyca się komórki nowotworowe tlenem, produkują w nadmiarze wolne rodniki tlenowe w postaci anionów nadtlenkowych, którymi niszczą same siebie.
Ketoza jest to wsparcie w tej walce ;)

Tak więc maski tlenowe na twarz ;)
_________________
Incurably Himself
 
     
Witold Jarmolowicz 
Site Admin

Pomógł: 46 razy
Dołączył: 06 Sie 2007
Posty: 8787
Wysłany: Pią Mar 07, 2014 14:29   

Tu na tym forum, to co zaleca Roger Mac Dougall w SM to banał znany od lat, nic odkrywczego
Cytat:
W moim przekonaniu dieta ta powinna składać się z pięciu filarów:
bez glutenu i nabiału
bez pokarmów uczulających
cukry w minimalnej ilości
tłuszcze zwierzęce w minimalnej ilości zastąpione rybami
uzupełnianie witamin i minerałów

To jest dawno sprawdzone, z wyjątkiem ryb oceanicznych, które zawierają neurotoksyczną rtęć.
Niestety, czasem nie wystarcza.
Bywają choroby, w których trzeba szukać oprócz żywienia dodatkowych terapii.
A z drugiej strony, leczenie cukrzycy tylko cynamonem, bez diety, pomaga tyle, co umarłemu kadzidło.
JW
 
     
Molka 
Moderator


Pomogła: 60 razy
Dołączyła: 02 Maj 2009
Posty: 6909
Wysłany: Pią Mar 07, 2014 15:11   

COOLER napisał/a:
I znowy optymalny i problemy ze zdrowiem. Optymalnie zapewne powiedzą że na innych dietach też chorują:

Witam,
Jestem 2 lata na ŻO, w Jastrzębiej Górze widzieliśmy się dwa razy. Na konsultacjach nic nie powiedziałam o nerkach, myślałam, że wszystkie moje problemy to nerwica (która raczej jest za mną). Zalecenia od Pana to: B:60 T:140 W:50 . Po dwóch latach ogólnie jest lepiej, lecz cały czas odczuwam nerki. Przeziębienie w okresie jesienno-zimowym raz w miesiącu, [b]często występują objawy takie jak:

Nadal jest gronkowiec złocisty gardło-nos.

:P
 
     
Grzegorz Rec 

Dołączył: 18 Lis 2013
Posty: 1852
Ostrzeżeń:
 3/2/3
Wysłany: Pią Mar 07, 2014 16:02   

Witold Jarmolowicz napisał/a:
Tu na tym forum, to co zaleca Roger Mac Dougall w SM to banał znany od lat, nic odkrywczego
Cytat:
W moim przekonaniu dieta ta powinna składać się z pięciu filarów:
bez glutenu i nabiału
bez pokarmów uczulających
cukry w minimalnej ilości
tłuszcze zwierzęce w minimalnej ilości zastąpione rybami
uzupełnianie witamin i minerałów

To jest dawno sprawdzone, z wyjątkiem ryb oceanicznych, które zawierają neurotoksyczną rtęć.
Niestety, czasem nie wystarcza.
Bywają choroby, w których trzeba szukać oprócz żywienia dodatkowych terapii.
A z drugiej strony, leczenie cukrzycy tylko cynamonem, bez diety, pomaga tyle, co umarłemu kadzidło.
JW


Wspomniałem o cynamonie witaminach E i C oraz ALA jako pomocniczych przy przejściu na dietę niskowęglowodanową. Cynamon reguluje poziom cukru we krwi ale szaleństwem było by twierdzić że leczy cukrzycę. ALA zwiększa skuteczność wit C i E . Regulując poziom cukru dajemy szansę wit C która korzysta z tego samego szlaku co glukoza i są konkurentami w tej nierównej walce jeśli cukru jest dużo.
_________________
Incurably Himself
 
     
gam 
gam

Dołączyła: 03 Lis 2010
Posty: 494
Wysłany: Pią Mar 07, 2014 16:03   

Witold Jarmolowicz napisał/a:
Tu na tym forum, to co zaleca Roger Mac Dougall w SM to banał znany od lat, nic odkrywczego
Cytat:
W moim przekonaniu dieta ta powinna składać się z pięciu filarów:
bez glutenu i nabiału
bez pokarmów uczulających
cukry w minimalnej ilości
tłuszcze zwierzęce w minimalnej ilości zastąpione rybami
uzupełnianie witamin i minerałów

To jest dawno sprawdzone, z wyjątkiem ryb oceanicznych, które zawierają neurotoksyczną rtęć.
Niestety, czasem nie wystarcza.
Bywają choroby, w których trzeba szukać oprócz żywienia dodatkowych terapii.
A z drugiej strony, leczenie cukrzycy tylko cynamonem, bez diety, pomaga tyle, co umarłemu kadzidło.
JW



Proszę zauważyć jego suplementację tylko naturalną.
Zasady diety od tamtej pory się wiele zmieniły - to fakt, ane NATURA ciągle bierze górę.
_________________
"Jeden człowiek nie zmieni świata, ale jeden człowiek może przekazać informację... która zmieni świat."
D. Icke http://davidicke.pl/forum/
 
     
Grzegorz Rec 

Dołączył: 18 Lis 2013
Posty: 1852
Ostrzeżeń:
 3/2/3
Wysłany: Pią Mar 07, 2014 16:04   

Witold Jarmolowicz napisał/a:
Tu na tym forum, to co zaleca Roger Mac Dougall w SM to banał znany od lat, nic odkrywczego
Cytat:
W moim przekonaniu dieta ta powinna składać się z pięciu filarów:
bez glutenu i nabiału
bez pokarmów uczulających
cukry w minimalnej ilości
tłuszcze zwierzęce w minimalnej ilości zastąpione rybami
uzupełnianie witamin i minerałów

To jest dawno sprawdzone, z wyjątkiem ryb oceanicznych, które zawierają neurotoksyczną rtęć.
Niestety, czasem nie wystarcza.
Bywają choroby, w których trzeba szukać oprócz żywienia dodatkowych terapii.
A z drugiej strony, leczenie cukrzycy tylko cynamonem, bez diety, pomaga tyle, co umarłemu kadzidło.
JW


Wspomniałem o cynamonie witaminach E i C oraz ALA jako pomocniczych przy przejściu na dietę niskowęglowodanową. Cynamon reguluje poziom cukru we krwi ale szaleństwem było by twierdzić że leczy cukrzycę. ALA zwiększa skuteczność wit C i E . Regulując poziom cukru dajemy szansę wit C która korzysta z tego samego szlaku co glukoza i są konkurentami w tej nierównej walce jeśli cukru jest dużo.
_________________
Incurably Himself
 
     
Grzegorz Rec 

Dołączył: 18 Lis 2013
Posty: 1852
Ostrzeżeń:
 3/2/3
Wysłany: Pią Mar 07, 2014 16:07   

Molka napisał/a:
COOLER napisał/a:
I znowy optymalny i problemy ze zdrowiem. Optymalnie zapewne powiedzą że na innych dietach też chorują:

Witam,
Jestem 2 lata na ŻO, w Jastrzębiej Górze widzieliśmy się dwa razy. Na konsultacjach nic nie powiedziałam o nerkach, myślałam, że wszystkie moje problemy to nerwica (która raczej jest za mną). Zalecenia od Pana to: B:60 T:140 W:50 . Po dwóch latach ogólnie jest lepiej, lecz cały czas odczuwam nerki. Przeziębienie w okresie jesienno-zimowym raz w miesiącu, [b]często występują objawy takie jak:

Nadal jest gronkowiec złocisty gardło-nos.

:P

Mola. Nikt nie twierdzi że miał jej podać metycyline przez port usb ale mógł rozwinąć temat a nie zbyć kobite stwierdzeniem że to histeria i niech se baba czeka na efekty złotej proporcji.
_________________
Incurably Himself
 
     
gam 
gam

Dołączyła: 03 Lis 2010
Posty: 494
Wysłany: Pią Mar 07, 2014 16:10   

Po co nam suplementy diety?


MATKA NATURA ZADBAŁA O TO, BY CZŁOWIEK MÓGŁ DOSTARCZAĆ SWOJEMU ORGANIZMOWI WSZYSTKIE POTRZEBNE SUBSTANCJE ODŻYWCZE WRAZ Z CODZIENNYM POŻYWIENIEM. TO CZŁOWIEK SPRAWIŁ, ŻE JEGO WSPÓŁCZESNE POŻYWIENIE NIE DOSTARCZA MU TYCH SUBSTANCJI - NIEZBĘDNYCH DLA ZACHOWANIA DOBREGO ZDROWIA.

więcej na: http://zdrowie-z-natury.c...uplementy-diety
_________________
"Jeden człowiek nie zmieni świata, ale jeden człowiek może przekazać informację... która zmieni świat."
D. Icke http://davidicke.pl/forum/
 
     
Grzegorz Rec 

Dołączył: 18 Lis 2013
Posty: 1852
Ostrzeżeń:
 3/2/3
Wysłany: Pią Mar 07, 2014 19:32   

gam napisał/a:
Po co nam suplementy diety?


MATKA NATURA ZADBAŁA O TO, BY CZŁOWIEK MÓGŁ DOSTARCZAĆ SWOJEMU ORGANIZMOWI WSZYSTKIE POTRZEBNE SUBSTANCJE ODŻYWCZE WRAZ Z CODZIENNYM POŻYWIENIEM. TO CZŁOWIEK SPRAWIŁ, ŻE JEGO WSPÓŁCZESNE POŻYWIENIE NIE DOSTARCZA MU TYCH SUBSTANCJI - NIEZBĘDNYCH DLA ZACHOWANIA DOBREGO ZDROWIA.

więcej na: http://zdrowie-z-natury.c...uplementy-diety


Sugerujesz powrót do natury ? "... gdzie powietrza woń nektaru a nie baru, być na plażach zanzibaru" ;)

To dużo rozsądniejsze niż twierdzenie Seanora że że białaczką można walczyć siłą sugestii. Nie wiem czy planuje numer z morzem czerwonym który wykonał kiedyś Mojżesz ale kto wie.
Nie twierdzisz także że trzeba przejść przez NASA i CERN żeby zrozumieć Żywienie Optymalne.
Jest dla ciebie nadzieja ;)
_________________
Incurably Himself
 
     
Molka 
Moderator


Pomogła: 60 razy
Dołączyła: 02 Maj 2009
Posty: 6909
Wysłany: Pią Mar 07, 2014 20:51   

Grzegorz Rec napisał/a:

Mola. Nikt nie twierdzi że miał jej podać metycyline.

metycyline?

Dla scisłosci.
Jesli juz, to Kloksacyline stabilna wobec penicylinaz, metycyline w ogóle nie stosuje sie w lecznictwie. Ma zupełnie inne zastosowanie. Jesli chodzi o Kloksacyline to tylko w stosunku do MSSA i to w przypadkach infekcji klinicznie uzasadnionych a nie w nosicielstwie. Nosicielstwa sie nie leczy.
 
     
Grzegorz Rec 

Dołączył: 18 Lis 2013
Posty: 1852
Ostrzeżeń:
 3/2/3
Wysłany: Pią Mar 07, 2014 22:00   

Molka napisał/a:
Grzegorz Rec napisał/a:

Mola. Nikt nie twierdzi że miał jej podać metycyline.

metycyline?

Dla scisłosci.
Jesli juz, to Kloksacyline stabilna wobec penicylinaz, metycyline w ogóle nie stosuje sie w lecznictwie. Ma zupełnie inne zastosowanie. Jesli chodzi o Kloksacyline to tylko w stosunku do MSSA i to w przypadkach infekcji klinicznie uzasadnionych a nie w nosicielstwie. Nosicielstwa sie nie leczy.


Z pewnością masz rację bo to twoja działka ;)
Zamiast grzebać w pamięci mogłem sprawdzić w wiki.
To nie zmienia faktu że optymalni czy nie optymalni lekarze zbywają pacjentów ogólnikami.
_________________
Incurably Himself
 
     
Grzegorz Rec 

Dołączył: 18 Lis 2013
Posty: 1852
Ostrzeżeń:
 3/2/3
Wysłany: Sob Mar 08, 2014 09:46   

Molka mam pytanie. Co z drenażem limfatycznym u chorych na nowotwory wszelkiego typu ?
Uczono nas że choroba nowotworowa jest bezdyskusyjnym przeciwwskazaniem do drenażu limfatycznego. Gdzieś jednak czytałem że tak nie musi być.
Czy jacyś szpiedzy szoguna donieśli ci jakieś wieści na ten temat ?
Będę wdzięczny za odpowiedź.

PS. Dostałaś już pończochy i goździki ? Bez tego Dzień Kobiet traci sens ;]
_________________
Incurably Himself
 
     
gam 
gam

Dołączyła: 03 Lis 2010
Posty: 494
Wysłany: Sob Mar 08, 2014 10:55   

hm... żywienie optymalne.
Dr J.K. odnosił sukcesy lecząc żywieniem 40-50 lat temu - to fakt. Dzięki niemu poznałam gdzie leżą przyczyny choroby. Teraz gdy żywność straciła o ponad połowę swojej wartości to sama złota proporcja na nic się zda ale mamy dra Ratha i jego odkrycie.
Musimy zaakceptować nowy styl życia. Musimy ciągle się uczyć bo teraz rację bytu ma ten kto wie, a skoro wiesz to zwyciężysz bo wiesz jak to zrobić.
_________________
"Jeden człowiek nie zmieni świata, ale jeden człowiek może przekazać informację... która zmieni świat."
D. Icke http://davidicke.pl/forum/
 
     
Grzegorz Rec 

Dołączył: 18 Lis 2013
Posty: 1852
Ostrzeżeń:
 3/2/3
Wysłany: Sob Mar 08, 2014 11:57   

gam napisał/a:
hm... żywienie optymalne.
Dr J.K. odnosił sukcesy lecząc żywieniem 40-50 lat temu - to fakt. Dzięki niemu poznałam gdzie leżą przyczyny choroby. Teraz gdy żywność straciła o ponad połowę swojej wartości to sama złota proporcja na nic się zda ale mamy dra Ratha i jego odkrycie.
Musimy zaakceptować nowy styl życia. Musimy ciągle się uczyć bo teraz rację bytu ma ten kto wie, a skoro wiesz to zwyciężysz bo wiesz jak to zrobić.


Czytając pod koniec zeszłego roku Optimal Story widać że Witold Jarmołowicz doszedł do tych samych wniosków wiele lat temu. To nie jest ta sama żywność co kiedyś nawet jeśli tak samo się nazywa.
Tylko dlaczego administrator tego forum był w stanie to zauważyć tak dawno temu a większość optymalnych do dziś nie przyjmuje tego do wiadomości ?
Nie bez powodu napisałem na samym początku mojej obecności na tym forum że jest tu bardzo wiele rzeczy, które zgadzają się z tym co przez wiele lat zaobserwowałem u siebie i innych.
_________________
Incurably Himself
 
     
seanor

Dołączył: 19 Sty 2009
Posty: 249
Wysłany: Sob Mar 08, 2014 12:46   

Bo prawdziwe optymalne :D wiedzą gdzie kupować i ile. Dla mnie wszystkie sklepy w mieście od jutra mogą być pozamykane na czas nieokreslony(im dłużej tym zdrowiej).
Wystarczy mi "sklep" pod sosną w dniu targowym , aby dobrze i długo zyć - mam takie szczęście , ze słonine to tylko na 4 palce kupuję :D
 
     
Grzegorz Rec 

Dołączył: 18 Lis 2013
Posty: 1852
Ostrzeżeń:
 3/2/3
Wysłany: Sob Mar 08, 2014 13:30   

seanor napisał/a:
Bo prawdziwe optymalne :D wiedzą gdzie kupować i ile. Dla mnie wszystkie sklepy w mieście od jutra mogą być pozamykane na czas nieokreslony(im dłużej tym zdrowiej).
Wystarczy mi "sklep" pod sosną w dniu targowym , aby dobrze i długo zyć - mam takie szczęście , ze słonine to tylko na 4 palce kupuję :D


Panie Seanor. Jeśli cieszy się Pan dobrym zdrowiem stosując żywienie optymalne to wie Pan ile trudu trzeba włożyć w to żeby miało to ręce i nogi. Nie każdy ma na to dziś czas.
Stosując żywienie optymalne należało by nie obciążać organizmu nawet znikomą ilością przetworzonej żywności a co za tym idzie pustymi kaloriami bo to balast.
Przy tak małej ilości węglowodanów i białka to już musi organizm wyczyniać sztuczki cyrkowe żeby trzymać to wszystko w ryzach. Dużo trudniej utrzymać mu równowagę kwasowo-zasadową, zmuszany jest do czerpania energii z ciał ketonowych choć nie jest tym zachwycony wbrew temu co twierdzi Jan Kwaśniewski.

W sprawie ciał ketonowych pociągnąłem za język neurologa z otwartym umysłem, który nie reaguje na dietę ketogeniczną w alergiczny sposób. Okazuje się że robiono bardzo dużo badań nad tego rodzaju dietą.
Na razie czytam uważnie wszystko co pisze a na wyciągnięcie wniosków końcowych przyjdzie czas.
_________________
Incurably Himself
Ostatnio zmieniony przez Grzegorz Rec Sob Mar 08, 2014 13:40, w całości zmieniany 2 razy  
 
     
seanor

Dołączył: 19 Sty 2009
Posty: 249
Wysłany: Sob Mar 08, 2014 13:56   

łooo matkooo - nie wiedziałem...

A tak nawiasem mówiąc to przestań pan pieprzyc farmazony bo to sie kupy nie trzyma i wrzuc se człeku na luz deko...
 
     
Grzegorz Rec 

Dołączył: 18 Lis 2013
Posty: 1852
Ostrzeżeń:
 3/2/3
Wysłany: Sob Mar 08, 2014 14:17   

seanor napisał/a:
łooo matkooo - nie wiedziałem...

A tak nawiasem mówiąc to przestań pan pieprzyc farmazony bo to sie kupy nie trzyma i wrzuc se człeku na luz deko...


Na chwilę obecną najmniej luźne podejście do tematu mają optymalni.
Ciekawe dlaczego ?
Czyżby różne schorzenia oraz ciągłe naliczanie proporcji nie pozwalały im cieszyć się życiem ?
Co do tego co się trzyma kupy a co nie to odsyłam do tego co wrzuca Cooler. Tam jest mnóstwo wywodów z optymalnego kręgu, które trzymają się kupy tylko wtedy jeśli wierzy się w kosmitów, zaszyfrowane wiadomości od prezydenta usa i pokonywanie białaczki siłą woli.
_________________
Incurably Himself
 
     
COOLER 

Pomógł: 1 raz
Dołączył: 18 Sty 2013
Posty: 854
Wysłany: Sob Mar 08, 2014 15:15   

seanor napisał/a:
Bo prawdziwe optymalne :D wiedzą gdzie kupować i ile. Dla mnie wszystkie sklepy w mieście od jutra mogą być pozamykane na czas nieokreslony(im dłużej tym zdrowiej).
No właśnie i pomimo tego optymalni chorują na raka i umierają z tego powodu. Warto dodać że wg. Doktora Kwaśniewskiego optymalni mają mniej metali w organizmie niż inni odżywiający się tradycyjnie. Więc jak najbardziej jest uzasadniona teza że dieta optymalna w kształcie proponowanym przez Doktora Kwaśniewskiego przyczynia się do raka, pokazało to dobitnie ostatnie 15 lat, jak pisał pan Jarmołowicz.
 
     
seanor

Dołączył: 19 Sty 2009
Posty: 249
Wysłany: Sob Mar 08, 2014 15:25   

:| ;) :D ;D pocałujta w d...e wójta ;D :D ;) :|
 
     
gam 
gam

Dołączyła: 03 Lis 2010
Posty: 494
Wysłany: Sob Mar 08, 2014 15:27   

Nawet gdy wnikliwie się czytało 'Optymal story' to widać, że do większści ważniejsza jest sprzeczka typu: 'i kto miał racfję'?
Tyle ważnych rzeczy teraz się dzieje. Pękł mit 'opieki zdrowotnej', jest inny sposób leczenia, euro-kołchoz drży w posadach.
Wy tego nie widzicie? Tylko ciągle to samo.
_________________
"Jeden człowiek nie zmieni świata, ale jeden człowiek może przekazać informację... która zmieni świat."
D. Icke http://davidicke.pl/forum/
 
     
vvv
^^^


Pomógł: 12 razy
Wiek: 52
Dołączył: 04 Sty 2013
Posty: 3494
Wysłany: Sob Mar 08, 2014 15:27   

COOLER napisał/a:
teza
Teza jest taka, że żadne antyrakowe działanie nie działa.
Działa tylko prozdrowotne działanie.
Czyli kto jest anty jest z rakiem.
CBDO.

Dzień kobiet:
http://www.youtube.com/watch?v=vsrnpZj_ILM
:viva:
 
     
vvv
^^^


Pomógł: 12 razy
Wiek: 52
Dołączył: 04 Sty 2013
Posty: 3494
Wysłany: Sob Mar 08, 2014 15:30   

gam napisał/a:
Wy tego nie widzicie? Tylko ciągle to samo.
Bo to użytkownicy wyspecjalizowani są jak dajmy na to rosiczka.
:D
 
     
Grzegorz Rec 

Dołączył: 18 Lis 2013
Posty: 1852
Ostrzeżeń:
 3/2/3
Wysłany: Sob Mar 08, 2014 15:40   

COOLER napisał/a:
seanor napisał/a:
Bo prawdziwe optymalne :D wiedzą gdzie kupować i ile. Dla mnie wszystkie sklepy w mieście od jutra mogą być pozamykane na czas nieokreslony(im dłużej tym zdrowiej).
No właśnie i pomimo tego optymalni chorują na raka i umierają z tego powodu. Warto dodać że wg. Doktora Kwaśniewskiego optymalni mają mniej metali w organizmie niż inni odżywiający się tradycyjnie. Więc jak najbardziej jest uzasadniona teza że dieta optymalna w kształcie proponowanym przez Doktora Kwaśniewskiego przyczynia się do raka, pokazało to dobitnie ostatnie 15 lat, jak pisał pan Jarmołowicz.


Na szczęście optymalni mają potężną broń. Kiedy któryś zachoruje na raka mówią że rak nie jest chorobą i po sprawie. Z reguły optymalny umiera na raka w szpitalu więc mówią że to wina służby zdrowia.
Kiedy umiera poza szpitalem to napewno dlatego że stracił wiarę w to że rak nie jest chorobą albo robił błędy i nie żywił się optymalnie.

Niech mi ktoś powie czy to się nie kwalifikuje do leczenia psychiatrycznego ?
_________________
Incurably Himself
 
     
Grzegorz Rec 

Dołączył: 18 Lis 2013
Posty: 1852
Ostrzeżeń:
 3/2/3
Wysłany: Sob Mar 08, 2014 15:45   

COOLER napisał/a:
seanor napisał/a:
Bo prawdziwe optymalne :D wiedzą gdzie kupować i ile. Dla mnie wszystkie sklepy w mieście od jutra mogą być pozamykane na czas nieokreslony(im dłużej tym zdrowiej).
No właśnie i pomimo tego optymalni chorują na raka i umierają z tego powodu. Warto dodać że wg. Doktora Kwaśniewskiego optymalni mają mniej metali w organizmie niż inni odżywiający się tradycyjnie. Więc jak najbardziej jest uzasadniona teza że dieta optymalna w kształcie proponowanym przez Doktora Kwaśniewskiego przyczynia się do raka, pokazało to dobitnie ostatnie 15 lat, jak pisał pan Jarmołowicz.


Na szczęście optymalni mają potężną broń. Kiedy któryś zachoruje na raka mówią że rak nie jest chorobą i po sprawie. Z reguły optymalny umiera na raka w szpitalu więc mówią że to wina służby zdrowia.
Kiedy umiera poza szpitalem to napewno dlatego że stracił wiarę w to że rak nie jest chorobą albo robił błędy i nie żywił się optymalnie.

Niech mi ktoś powie czy to się nie kwalifikuje do leczenia psychiatrycznego ?
_________________
Incurably Himself
 
     
Grzegorz Rec 

Dołączył: 18 Lis 2013
Posty: 1852
Ostrzeżeń:
 3/2/3
Wysłany: Sob Mar 08, 2014 15:49   

gam napisał/a:
Nawet gdy wnikliwie się czytało 'Optymal story' to widać, że do większści ważniejsza jest sprzeczka typu: 'i kto miał racfję'?
Tyle ważnych rzeczy teraz się dzieje. Pękł mit 'opieki zdrowotnej', jest inny sposób leczenia, euro-kołchoz drży w posadach.
Wy tego nie widzicie? Tylko ciągle to samo.


Właśnie. Tyle ważnych rzeczy się dzieje a Seanor i Side nadal uprawiają optymalną propagandę.
_________________
Incurably Himself
 
     
COOLER 

Pomógł: 1 raz
Dołączył: 18 Sty 2013
Posty: 854
Wysłany: Sob Mar 08, 2014 15:57   

vvv napisał/a:
Działa tylko prozdrowotne działanie.
A tym działaniem nie jest dieta optymalna.
 
     
COOLER 

Pomógł: 1 raz
Dołączył: 18 Sty 2013
Posty: 854
Wysłany: Sob Mar 08, 2014 16:01   

Grzegorz Rec napisał/a:
Na szczęście optymalni mają potężną broń. Kiedy któryś zachoruje na raka mówią że rak nie jest chorobą i po sprawie. Z reguły optymalny umiera na raka w szpitalu więc mówią że to wina służby zdrowia.
Kiedy umiera poza szpitalem to napewno dlatego że stracił wiarę w to że rak nie jest chorobą albo robił błędy i nie żywił się optymalnie.

Jak dieta optymalna doprowadzi do raka to i służba zdrowia na to nic nie poradzi. a później rzeczywiście wymówki optymalnych: "na każdej diecie ludzie chorują, na coś trzeba umrzeć, i stek innych optymalnych bzdur.
 
     
Grzegorz Rec 

Dołączył: 18 Lis 2013
Posty: 1852
Ostrzeżeń:
 3/2/3
Wysłany: Sob Mar 08, 2014 16:19   

COOLER napisał/a:
vvv napisał/a:
Działa tylko prozdrowotne działanie.
A tym działaniem nie jest dieta optymalna.


Znałem i znam ludzi sędziwych, którzy nigdy nie słyszeli o żywieniu optymalnym. Oni po prostu nie uznają przetworzonego żarcia. Są potwierdzeniem tego co pisał Ponomarenko. Pykają sobie fajkę, przepijają samogonem i żaden z nich nie ma nic z fanatyka jakiejś diety.
Lutz napisał "życie bez pieczywa" ale w tej samej książce pisze to samo co pisał Ponomarenko że pełne ziarna są dobrym źródłem witamin i mikroelementów.
_________________
Incurably Himself
 
     
Grzegorz Rec 

Dołączył: 18 Lis 2013
Posty: 1852
Ostrzeżeń:
 3/2/3
Wysłany: Sob Mar 08, 2014 16:49   

Odnosząc się do Q'ero, Hunzów czy innych ludów Kwaśniewski zapomniał o jednym. Żyją oni w warunkach które zmuszają do codziennego wysiłku fizycznego. Ot drobny szczegół bo ruch to zaledwie ponad połowa tego co decyduje o dobrym zdrowiu i długim życiu.
Ci ludzie są aktywni do ostatniego dnia swojego życia. Mają inną mentalność niż optymalni, żywią się zupełnie inaczej niż optymalni, inny jest ich model społeczny, mają inne priorytety.
Tylko optymalny fanatyk znalazł by podobieństwa między nimi a optymalnymi.
_________________
Incurably Himself
 
     
side 

Pomógł: 7 razy
Dołączył: 24 Lis 2011
Posty: 687
Wysłany: Sob Mar 08, 2014 19:38   

napisał/a:
ruch to zaledwie ponad połowa tego co decyduje o dobrym zdrowiu i długim życiu.


I kto to mowi :faint:

don't worry :keep:
 
     
Grzegorz Rec 

Dołączył: 18 Lis 2013
Posty: 1852
Ostrzeżeń:
 3/2/3
Wysłany: Sob Mar 08, 2014 20:29   

side napisał/a:
Obrazek napisał/a:
ruch to zaledwie ponad połowa tego co decyduje o dobrym zdrowiu i długim życiu.


I kto to mowi :faint:

don't worry :keep:


Nic mi nie wiadomo o tym żeby Mariusz Waszak miał kłopoty ze zdrowiem mimo że trochę ciała ma. Gdyby mu to przeszkadzało pewnie by coś z tym zrobił. Jest inteligentnym człowiekiem więc sam wybiera to co mu do szczęścia potrzebne. Węgli sobie widocznie nie żałuje i dobrze.
Większość optymalnych tak jak Seanor kupuje słoninę na cztery palce a organizm pokazuje im środkowy palec.
Jak widać grubość słoniny którą się kupuje nie gwarantuje ani zdrowia ani mądrości.
_________________
Incurably Himself
 
     
seanor

Dołączył: 19 Sty 2009
Posty: 249
Wysłany: Nie Mar 09, 2014 08:51   

Stary durniu :D , nie powiem inaczej.
Aaaaby sŁonina miała grubość na "4 palce" musi byc hodowana w tradycyjnych warunkach i niespełna ROK!!! - kumasz stary ośle. Zatem nie pieprz głupot , bo nie przystoi , chyba , że już kiełbie we łbie... co zreszta widać , dobrze ze nie słychać.
DR Jan Kwasniewski wyraźnie mówi , że ŻYCIE BEZ RUCHU NIE JEST ZYCIEM - KAPEWU!!! :)
Pozdro w niedzielny poranek.

(widać ze wuj TUMAN-escu niepodzielnie opanował to smieszne forum)
 
     
Grzegorz Rec 

Dołączył: 18 Lis 2013
Posty: 1852
Ostrzeżeń:
 3/2/3
Wysłany: Nie Mar 09, 2014 09:05   

seanor napisał/a:
Stary durniu :D , nie powiem inaczej.
Aaaaby sŁonina miała grubość na "4 palce" musi byc hodowana w tradycyjnych warunkach i niespełna ROK!!! - kumasz stary ośle. Zatem nie pieprz głupot , bo nie przystoi , chyba , że już kiełbie we łbie... co zreszta widać , dobrze ze nie słychać.
DR Jan Kwasniewski wyraźnie mówi , że ŻYCIE BEZ RUCHU NIE JEST ZYCIEM - KAPEWU!!! :)
Pozdro w niedzielny poranek.

(widać ze wuj TUMAN-escu niepodzielnie opanował to smieszne forum)


Dziękuję za komplementy. Tylko mama tak pieszczotliwie do mnie mówi więc się wzruszyłem ;)

Doktorek jakoś słabo podkreśla znaczenie aktywności fizycznej i to że niektóre pozytywne zmiany o których pisze występują tyko w wyniku aktywności ruchowej.
Czytałem forum kwaśniewskiego i opisy jak to niektórzy optymalni pokonują aż 2 km na piechotę.
Taką odległość to się pokonuje w kuchni przygotowując obiad ;)
_________________
Incurably Himself
 
     
COOLER 

Pomógł: 1 raz
Dołączył: 18 Sty 2013
Posty: 854
Wysłany: Nie Mar 09, 2014 09:22   

Grzegorz Rec napisał/a:
Odnosząc się do Q'ero, Hunzów czy innych ludów Kwaśniewski zapomniał o jednym. Żyją oni w warunkach które zmuszają do codziennego wysiłku fizycznego. Ot drobny szczegół bo ruch to zaledwie ponad połowa tego co decyduje o dobrym zdrowiu i długim życiu.
Ci ludzie są aktywni do ostatniego dnia swojego życia. Mają inną mentalność niż optymalni, żywią się zupełnie inaczej niż optymalni, inny jest ich model społeczny, mają inne priorytety.
Tylko optymalny fanatyk znalazł by podobieństwa między nimi a optymalnymi.
Doktor Kwaśniewski doskonale wszystko to wie, ale jego cwaniactwo polega na tym że wszystko co pozytywne podpina pod swoją dietę, jak choćby alkalizacja moczu. A jak w ostatnich latach optymalni zaczęli chorować i umierać na raka, gościu się wycofał z aktywnego propagowania diety optymalnej. Bo teraz bredni o Hunzach czy tez innych ludach długowiecznych jakoby one miały by być na diecie optymalnej nikt już nie kupi.
 
     
Grzegorz Rec 

Dołączył: 18 Lis 2013
Posty: 1852
Ostrzeżeń:
 3/2/3
Wysłany: Nie Mar 09, 2014 09:42   

COOLER napisał/a:
Grzegorz Rec napisał/a:
Odnosząc się do Q'ero, Hunzów czy innych ludów Kwaśniewski zapomniał o jednym. Żyją oni w warunkach które zmuszają do codziennego wysiłku fizycznego. Ot drobny szczegół bo ruch to zaledwie ponad połowa tego co decyduje o dobrym zdrowiu i długim życiu.
Ci ludzie są aktywni do ostatniego dnia swojego życia. Mają inną mentalność niż optymalni, żywią się zupełnie inaczej niż optymalni, inny jest ich model społeczny, mają inne priorytety.
Tylko optymalny fanatyk znalazł by podobieństwa między nimi a optymalnymi.
Doktor Kwaśniewski doskonale wszystko to wie, ale jego cwaniactwo polega na tym że wszystko co pozytywne podpina pod swoją dietę, jak choćby alkalizacja moczu. A jak w ostatnich latach optymalni zaczęli chorować i umierać na raka, gościu się wycofał z aktywnego propagowania diety optymalnej. Bo teraz bredni o Hunzach czy tez innych ludach długowiecznych jakoby one miały by być na diecie optymalnej nikt już nie kupi.


Oddziaływanie na organizm ludzki tylko dietą czyli na jednej płaszczyźnie nie da pełnego efektu. Jako lekarz medycyny fizykalnej Jan Kwaśniewski powinien to dobitnie podkreślać. Zamiast pisać o reaktorach atomowych na pustyni w czasach biblijnych mógłby wiecej czasu poświęcić na to czego uczył się przez wiele lat. Oddał by w ten sposób hołd tym pokoleniom wybitnych ludzi zajmujących się holistycznym podejściem do zagadnień medycznych, którym zawdzięcza cześć sensowną Żywienia Optymalnego.
Zgoda co do tego że czynniki genetyczne mają niewielki wpływ bo to zalewie kilkanaście procent. Ale jeśli dieta stanowi resztę to optymalni powinni być w prawie dziewięćdziesięcu procentach chronieni przed chorobami cywilizacyjnymi a odsetek chorych powinien być u nich o 90 procen mniejszy. Tak więc jeśli dajmy na to na 100 osób żywiących się w sposób pastwisowy 90 cierpi na jakieś schorzenie cywilizacyjne to wśród optymalnych powinno to być 10 max. Tymczasem rak i inne choroby pustoszą optymalne pueblo w szybkim tempie.
_________________
Incurably Himself
Ostatnio zmieniony przez Grzegorz Rec Nie Mar 09, 2014 09:50, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
annaxx 

Dołączyła: 09 Mar 2014
Posty: 1
Wysłany: Nie Mar 09, 2014 13:09   

Grzegorz Rec napisał/a:
Nic mi nie wiadomo o tym żeby Mariusz Waszak miał kłopoty ze zdrowiem mimo że trochę ciała ma.

Dla milionów Amerykanów i Polaków otyłość nie jest "kłopotem ze zdrowiem" więc nie dziwi mnie Pana postawa jako prawdopodobnie naganiacza koncernów. Ważne jest aby udowodnić swoją rację każdym możliwym sposobem. Obserwuję ten temat i inne od pewnego czasu i bardzo mnie razi Pańskie zachowanie. Dopóki Pan Seanor był po Pana "stronie" to był "fajnym" optymalnym i się Pan z niego nie naśmiewał. Teraz już jest po "złej" stronie, więc stał się celem Pańskich niewybrednych i prostackich ataków. Tu nie chodzi o to czy dieta optymalna jest zła, chodzi o to kto komu kadzi i kogo głaszcze po plecach. Po prostu się wstyd robi jak się Pana czyta, kiedy ta sama osoba jest fajna dopóki mówi to co Pan.
 
     
COOLER 

Pomógł: 1 raz
Dołączył: 18 Sty 2013
Posty: 854
Wysłany: Nie Mar 09, 2014 13:26   

annaxx napisał/a:
Dla milionów Amerykanów i Polaków otyłość nie jest "kłopotem ze zdrowiem"
Dla optymalnych również, proszę sobie poszukać zdjęcia ze zjazdów optymalnych, sporo tam ludzi otyłych jest. A i łysych nie brakuje. A podobno dieta optymalna leczy otyłość i powoduje odrost włosów, więc znowu cuda na diecie optymalnej, nie wspominając o nowotworach których miało nie być. :hah:
 
     
Grzegorz Rec 

Dołączył: 18 Lis 2013
Posty: 1852
Ostrzeżeń:
 3/2/3
Wysłany: Nie Mar 09, 2014 13:39   

annaxx napisał/a:
Grzegorz Rec napisał/a:
Nic mi nie wiadomo o tym żeby Mariusz Waszak miał kłopoty ze zdrowiem mimo że trochę ciała ma.

Dla milionów Amerykanów i Polaków otyłość nie jest "kłopotem ze zdrowiem" więc nie dziwi mnie Pana postawa jako prawdopodobnie naganiacza koncernów. Ważne jest aby udowodnić swoją rację każdym możliwym sposobem. Obserwuję ten temat i inne od pewnego czasu i bardzo mnie razi Pańskie zachowanie. Dopóki Pan Seanor był po Pana "stronie" to był "fajnym" optymalnym i się Pan z niego nie naśmiewał. Teraz już jest po "złej" stronie, więc stał się celem Pańskich niewybrednych i prostackich ataków. Tu nie chodzi o to czy dieta optymalna jest zła, chodzi o to kto komu kadzi i kogo głaszcze po plecach. Po prostu się wstyd robi jak się Pana czyta, kiedy ta sama osoba jest fajna dopóki mówi to co Pan.


Upraszczasz wszystko.
Po pierwsze nie jestem ani sędzią pokoju ani miłą pluszową zabawką.
O ile mi wiadomo Mariusz Waszak jest w dużo lepszej kondycji niż 99 procent optymalnych w jego wieku. Po drugie nigdy nie twierdziłem że zgadzam się z Seanorem. To jemu i innym tak się czasami wydawało.
Gdyby chodziło tylko o to kto ma rację to sprawa była by nie rozstrzygnięta do końca świata bo nie ma do końca pewności kto ma rację.
Co do stwierdzenia że jestem naganiaczem koncernów to już jakiś czas temu przestało mnie ruszać to że ktoś posadzą mnie o to że moje posty są przez kogokolwiek finansowane.
Próbowałem wiele razy doprowadzić do porównania efektów diety optymalnej z typowym low carb ale nie ma chętnych. Biorąc pod uwagę to że są wśród optymalnych ludzie o możliwościach Bruce Lee to dziwię się temu.
_________________
Incurably Himself
Ostatnio zmieniony przez Grzegorz Rec Nie Mar 09, 2014 13:45, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
Grzegorz Rec 

Dołączył: 18 Lis 2013
Posty: 1852
Ostrzeżeń:
 3/2/3
Wysłany: Nie Mar 09, 2014 13:56   

annaxx napisał/a:
Grzegorz Rec napisał/a:
Nic mi nie wiadomo o tym żeby Mariusz Waszak miał kłopoty ze zdrowiem mimo że trochę ciała ma.

Dla milionów Amerykanów i Polaków otyłość nie jest "kłopotem ze zdrowiem" więc nie dziwi mnie Pana postawa jako prawdopodobnie naganiacza koncernów. Ważne jest aby udowodnić swoją rację każdym możliwym sposobem. Obserwuję ten temat i inne od pewnego czasu i bardzo mnie razi Pańskie zachowanie. Dopóki Pan Seanor był po Pana "stronie" to był "fajnym" optymalnym i się Pan z niego nie naśmiewał. Teraz już jest po "złej" stronie, więc stał się celem Pańskich niewybrednych i prostackich ataków. Tu nie chodzi o to czy dieta optymalna jest zła, chodzi o to kto komu kadzi i kogo głaszcze po plecach. Po prostu się wstyd robi jak się Pana czyta, kiedy ta sama osoba jest fajna dopóki mówi to co Pan.


Bardzo ważną kwestią jest to że low carb jest kojarzony w polsce tylko i wyłącznie z Dietą Optymalną. Liczne przykłady chorych na DO odstraszają ludzi od żywienia niskowęglowodanowego.
To dlatego że któr wymyślił sobie kiedyś że chce być mądrzejszy od wszystkich poprzedników propagujących ten model żywienia i ustalił śmieszne proporcje które mają się nijak do zdrowia.
Homo Optimus jest takim samym człowiekiem jak inni i tak jak mówił Ponomarenko - obowiązują go te same prawa natury, fizjologii.
To dzięki optymalnym fanatykom low carb nadal będzie kojarzony przez większość ludzi z Dietą Optymalną.
_________________
Incurably Himself
 
     
side 

Pomógł: 7 razy
Dołączył: 24 Lis 2011
Posty: 687
Wysłany: Nie Mar 09, 2014 14:15   

Grzegorz Rec napisał/a:
side napisał/a:
Obrazek napisał/a:
ruch to zaledwie ponad połowa tego co decyduje o dobrym zdrowiu i długim życiu.


I kto to mowi :faint:

don't worry :keep:


Nic mi nie wiadomo o tym żeby Mariusz Waszak miał kłopoty ze zdrowiem mimo że trochę ciała ma. Gdyby mu to przeszkadzało pewnie by coś z tym zrobił. Jest inteligentnym człowiekiem więc sam wybiera to co mu do szczęścia potrzebne. Węgli sobie widocznie nie żałuje i dobrze.


No, moze i nie ma, albo mu sie tak tylko wydaje.
Taka nadwaga to już otyłość, a ta uznawana jest za chorobę i wymaga leczenia.

Przy takiej otylosci takie schorzenia jak nadciśnienie, choroby serca, zmiany hormonalne, choroba zwyrodnieniowa stawow, cukrzyca, miazdzyca, bezdech senny, zaburzenia erekcji i niektóre typy nowotworów sa na porządku dziennym. Statystycznie każdy otyly co najmniej kilka z nich posiada, a nadmiar tkanki tluszczowej w okolicy brzucha znacznie zwiększa ryzyko ich wystąpienia. Czesc z nich podstepnie rozwiaja się latami by pozniej pokazac swoje oblicze. Często jest już za pozno.

Na przykład cukrzyca.
W Polsce co druga osoba, która umiera z powodu cukrzycy jest poniżej 60 roku życia.
W dużej mierze choroba nadal pozostaje nierozpoznana lub jest rozpoznawana bardzo późno.
Jest przyczyną groźnych powikłań. Najczęstsze z nich, to uszkodzenie wzroku (41%), choroby układu krążenia (27%) i uszkodzenia układu nerwowego (16%). Inne to udar (10%) czy uszkodzenia nerek (5%).
W programach przewlekłego leczenia dializami, z powodu niewydolności nerek znajduje się na stałe ponad 3,5 tys. chorych na cukrzycę, u co drugiego chorego występuje choroba niedokrwienna serca, a 2/3 zgonów u diabetyków powodują powikłania sercowo-naczyniowe.
Srednio co drugi diabetyk ze stopą cukrzycową traci nogę. W Polsce wykonuje się 14 tysięcy amputacji rocznie.

Ale skoro mowisz pan, ze Waszak to madry pan, to pewnie taki brzuszek wyhodował sobie w ramach relaksu spędzając wolny czas na silowni, biezni czy na basenie.

A kiedys – jak jeszcze był panem optymalnym Waszakiem - wyglądał calkiem znosnie.
Widocznie taka dieta mu nie służyła i wybral sobie zdrowsza.

Mowi sie, ze jeden obraz jest wiecej wart niż tysiac slow ...

Ostatnio zmieniony przez side Nie Mar 09, 2014 14:26, w całości zmieniany 2 razy  
 
     
COOLER 

Pomógł: 1 raz
Dołączył: 18 Sty 2013
Posty: 854
Wysłany: Nie Mar 09, 2014 14:37   

Grzegorz Rec napisał/a:
Bardzo ważną kwestią jest to że low carb jest kojarzony w polsce tylko i wyłącznie z Dietą Optymalną. Liczne przykłady chorych na DO odstraszają ludzi od żywienia niskowęglowodanowego.
To prawda, ale najważniejsze że coraz więcej ludzi na oczy przegląda czytając wyobraźnie Doktora Kwaśniewskiego o atomówkach, kosmitach, informacjach do prezydenta USA, czy próbach windowaniu się nawet na Putine. Dodatkowo synuś Doktora tez dobrze robi pisząc zupełnie cos innego niż pisał Doktor. Tak więc, coraz więcej ludzi potrafi odróżnić dietę optymalną, od diety Lutza którą Doktor Kwasniewski skrytykował.
 
     
Grzegorz Rec 

Dołączył: 18 Lis 2013
Posty: 1852
Ostrzeżeń:
 3/2/3
Wysłany: Nie Mar 09, 2014 14:57   

COOLER napisał/a:
Grzegorz Rec napisał/a:
Bardzo ważną kwestią jest to że low carb jest kojarzony w polsce tylko i wyłącznie z Dietą Optymalną. Liczne przykłady chorych na DO odstraszają ludzi od żywienia niskowęglowodanowego.
To prawda, ale najważniejsze że coraz więcej ludzi na oczy przegląda czytając wyobraźnie Doktora Kwaśniewskiego o atomówkach, kosmitach, informacjach do prezydenta USA, czy próbach windowaniu się nawet na Putine. Dodatkowo synuś Doktora tez dobrze robi pisząc zupełnie cos innego niż pisał Doktor. Tak więc, coraz więcej ludzi potrafi odróżnić dietę optymalną, od diety Lutza którą Doktor Kwasniewski skrytykował.


Coraz wiecej ludzi zna różnicę między DO a Lutzem ale to i tak kropla w morzu. Gdziekolwiek w necie pojawia się ktoś kto pyta o Lutza bo przeszedł na tę dietę natychmiast pojawia się jakiś Homo Optimus pouczając go że za dużo białka czy węgli że za mało tłuszczu i tym podobne brednie. Łatwo to sprawdzić. Stachurska jest już nawet na forum Jerzego Urbana.

A jeśli pojawi się jedna osoba taka jak ja to już płaczą że są spychani na margines i że kogoś ośmieszam. Optymalni sami się ośmieszają.
Za chwilę stwierdzą że choroby na DO to wina dziury ozonowej.
_________________
Incurably Himself
 
     
COOLER 

Pomógł: 1 raz
Dołączył: 18 Sty 2013
Posty: 854
Wysłany: Nie Mar 09, 2014 15:24   

Grzegorz Rec napisał/a:
Coraz wiecej ludzi zna różnicę między DO a Lutzem ale to i tak kropla w morzu. Gdziekolwiek w necie pojawia się ktoś kto pyta o Lutza bo przeszedł na tę dietę natychmiast pojawia się jakiś Homo Optimus pouczając go że za dużo białka czy węgli że za mało tłuszczu i tym podobne brednie.
Kropla drąży skałę, a coraz więcej ludzi kojarzy optymalnych z chorobą nowotworową i takie są fakty ostatnich 15 lat i jak widać optymalni nadal chorują i więc to nie przypadek. Rozsądni szukają alternatywy i tu jest Lutz.
Grzegorz Rec napisał/a:
Optymalni sami się ośmieszają.
I bardzo dobrze robią, synuś Doktora prym tu wiedzie. :hah:
 
     
Grzegorz Rec 

Dołączył: 18 Lis 2013
Posty: 1852
Ostrzeżeń:
 3/2/3
Wysłany: Nie Mar 09, 2014 22:15   

annaxx napisał/a:
Grzegorz Rec napisał/a:
Nic mi nie wiadomo o tym żeby Mariusz Waszak miał kłopoty ze zdrowiem mimo że trochę ciała ma.

Dla milionów Amerykanów i Polaków otyłość nie jest "kłopotem ze zdrowiem" więc nie dziwi mnie Pana postawa jako prawdopodobnie naganiacza koncernów. Ważne jest aby udowodnić swoją rację każdym możliwym sposobem. Obserwuję ten temat i inne od pewnego czasu i bardzo mnie razi Pańskie zachowanie. Dopóki Pan Seanor był po Pana "stronie" to był "fajnym" optymalnym i się Pan z niego nie naśmiewał. Teraz już jest po "złej" stronie, więc stał się celem Pańskich niewybrednych i prostackich ataków. Tu nie chodzi o to czy dieta optymalna jest zła, chodzi o to kto komu kadzi i kogo głaszcze po plecach. Po prostu się wstyd robi jak się Pana czyta, kiedy ta sama osoba jest fajna dopóki mówi to co Pan.


Myślę Anno że była byś świetną konsultantką avon. Twój tok myślenia jest dość dziwny. Moje poparcie dla Lutza i Ponomarenki określasz jako działanie na rzecz koncernów farmaceutycznych. Skoro twierdzisz że śledzisz to forum to taka wypowiedź nie świadczy dobrze o poziomie twojej inteligencji. Obaj ludzie wspominani przeze mnie nie żyją, nie mam więc żadnego interesu w tym że o nich piszę. Obaj byli wybitnymi naukowcami, opisali swoje prace w sposób spójny i naukowy w taki sposób że nie da się tego podważyć w żadnym punkcie i w żaden sposób.

Co do Seanora to jeśli Kwaśniewski twierdzi że prawidłowo żywiony człowiek powinien dojrzewać w wieku 120 lat to Seanor zapewne teraz przechodzi okres buntu związany z wiekiem dojrzewania.

Side to inna kwestia. Dopasowali mu zarówno chomąto jak i klapki na oczy oraz optymalne koryto od którego ludzie stają się neofitami sekciarskiej organizacji. Przypomina mi to jako żywo przypadek sprzed lat firmy M-way czy jakoś tak się to nazywało.

I kwestia ostatnia. Jeśli chcesz być traktowana poważnie to tak jak poważna osoba podpisz się z imienia i nazwiska a nie podpisuj się dodając dwa X niczym gwiazdka filmów porno.
_________________
Incurably Himself
Ostatnio zmieniony przez Grzegorz Rec Nie Mar 09, 2014 22:27, w całości zmieniany 2 razy  
 
     
COOLER 

Pomógł: 1 raz
Dołączył: 18 Sty 2013
Posty: 854
Wysłany: Nie Mar 09, 2014 22:44   

Grzegorz Rec napisał/a:
Side to inna kwestia. Dopasowali mu zarówno chomąto jak i klapki na oczy oraz optymalne koryto od którego ludzie stają się neofitami sekciarskiej organizacji
Dokładnie, wystarczy zobaczyć co dieta zrobiła z Putinem, że już zmienia granice państwa i wszędzie widzi Rosję niczym Kangur E-dytę. :hah: Optymalny Kangur szuka długowieczności w zawartości wapnia we wodzie, a synuś Doktora, przeczy samemu Doktorowi. To się nazywa dopasowywanie konia do chomąta: http://www.dobradieta.pl/...p=236295#236295
A tutaj jeszcze lepsze perfekcyjne dopasowanie konia do chomąta: :hah: :hah: :hah: http://www.dobradieta.pl/...p=236312#236312
 
     
vvv
^^^


Pomógł: 12 razy
Wiek: 52
Dołączył: 04 Sty 2013
Posty: 3494
Wysłany: Pon Mar 10, 2014 08:13   

GR napisał/a:
określasz jako działanie na rzecz koncernów farmaceutycznych
Forum zostało zaorane w zasadzie ku radości Właściciela, że przynajmniej nie będzie widać "chwastów" - można powiedzieć, że analogicznie jak u konkurencji, pewnie przez te same entities. Forum nie zajmowało się propagowaniem produktów farmaceutycznych, a wręcz przeciwnie. Koszty "leczenia" farmaceutycznego "do_końca" tylko jednego człowieka to kwoty rzędu kilku, kilkunastu, czasami więcej tysięcy złotych. Kto zyskał, kto stracił, proste.
8)
Ostatnio zmieniony przez vvv Pon Mar 10, 2014 08:19, w całości zmieniany 6 razy  
 
     
Grzegorz Rec 

Dołączył: 18 Lis 2013
Posty: 1852
Ostrzeżeń:
 3/2/3
Wysłany: Pon Mar 10, 2014 08:38   

vvv napisał/a:
GR napisał/a:
określasz jako działanie na rzecz koncernów farmaceutycznych
Forum zostało zaorane w zasadzie ku radości Właściciela, że przynajmniej nie będzie widać "chwastów" - można powiedzieć, że analogicznie jak u konkurencji, pewnie przez te same entities. Forum nie zajmowało się propagowaniem produktów farmaceutycznych, a wręcz przeciwnie. Koszty "leczenia" farmaceutycznego "do_końca" tylko jednego człowieka to kwoty rzędu kilku, kilkunastu, czasami więcej tysięcy złotych. Kto zyskał, kto stracił, proste.
8)


i niech mi ktoś powie że DDP nie działa na umysł podobnie jak DO.
Temat rzekomego działania na rzecz koncernów farmaceutycznych wywołała Annaxx. Ty to podchwyciłeś choć jej argumentacja była kompletnie pozbawiona sensu.
Nigdy na tym forum nie wspomniałem że jestem zwolennikiem farmaceutyków. Nawet jeśli piszę o witaminach C czy E których deficyt w organizmach polaków jest spory to wierzę w to że czytają to ludzie myślący i wiedzą że duże ilości witaminy E mają na przykład ziarna słonecznika i wystarczy ich zjeść 100 gram dziennie. To samo wit C . Można żadnym kosztem zbierać dziką różę, głóg i inne dzikie owoce w których jest kilkakrotnie wiecej tej witaminy niż w cytrynach.
Lutz był w opozycji do przemysłu farmaceutycznego. Zakładał możliwość krótkotrwałego leczenia farmakologicznego tylko kiedy nie ma już innego wyjścia. Ale ma to być tylko wsparcie leczenia dietą niskowęglowodanową.

W przeciwieństwie do fanatyków DO i DDP nie jestem zwolennikiem pokazywania wszystkiego paluszkiem bo to nie przedszkole.
_________________
Incurably Himself
Ostatnio zmieniony przez Grzegorz Rec Pon Mar 10, 2014 08:43, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
Grzegorz Rec 

Dołączył: 18 Lis 2013
Posty: 1852
Ostrzeżeń:
 3/2/3
Wysłany: Pon Mar 10, 2014 08:53   

COOLER napisał/a:
Grzegorz Rec napisał/a:
Side to inna kwestia. Dopasowali mu zarówno chomąto jak i klapki na oczy oraz optymalne koryto od którego ludzie stają się neofitami sekciarskiej organizacji
Dokładnie, wystarczy zobaczyć co dieta zrobiła z Putinem, że już zmienia granice państwa i wszędzie widzi Rosję niczym Kangur E-dytę. :hah: Optymalny Kangur szuka długowieczności w zawartości wapnia we wodzie, a synuś Doktora, przeczy samemu Doktorowi. To się nazywa dopasowywanie konia do chomąta: http://www.dobradieta.pl/...p=236295#236295
A tutaj jeszcze lepsze perfekcyjne dopasowanie konia do chomąta: :hah: :hah: :hah: http://www.dobradieta.pl/...p=236312#236312


Diety z małą zawartością białka sprawiają że człowiek staje się podatny na sugestie i daje sobą sterować.
Bez względu na to czy paliwem będzie tłuszcz czy węglowodany - jeśli białka będzie mało to człowiek staje się bezwolny i mało odporny na stres.
Nie ma różnicy czy paliwo będzie gorsze czy lepsze jeśli ktoś inny a nie my trzyma kierownicę.
Już kilka miesięcy temu dziwiło mnie jak wielu ludzi na tym forum pomimo ogromnej wiedzy nie zauważa rzeczy najbardziej oczywistych.
_________________
Incurably Himself
 
     
COOLER 

Pomógł: 1 raz
Dołączył: 18 Sty 2013
Posty: 854
Wysłany: Pon Mar 10, 2014 09:28   

vvv napisał/a:
Forum zostało zaorane w zasadzie ku radości Właściciela, że przynajmniej nie będzie widać "chwastów" - można powiedzieć, że analogicznie jak u konkurencji, pewnie przez te same entities.
Przede wszystkim właścicielowi tego forum należy się szacunek i podziękowania za to że stworzył takie forum i pokazał brednie chorobotwórczej diety optymalnej. Warto dodać że właściciel tego forum osobiście wyciągał nie jednego chorego który zachorował na diecie optymalnej. Fakt, sporo na tym forum ludzi reklamujących różne suple, czy inne cuda. Można by sobie z tym poradzić dając większej liczbie użytkowników uprawnienia moderatora, ale to nie moja sprawa.
Porównywanie tego forum do konkurencyjnego forum jest nietaktem, dlatego że my piszemy o niebezpieczeństwach stosowania diety optymalnej, podajemy konkretne przykłady jak dieta optymalna zniszczyła zdrowie, natomiast na sąsiednim forum jest to zamiatane pod dywan, więc różnica jest zasadnicza. Zatem dobrze że jest miejsce takie aby to pokazywać i ludzi ostrzegać. A jak komuś nie pasuje niech idzie na sąsiednie forum i ludzi oszukuje dietą optymalną wzorem oszusta Zyjona.
 
     
vvv
^^^


Pomógł: 12 razy
Wiek: 52
Dołączył: 04 Sty 2013
Posty: 3494
Wysłany: Pon Mar 10, 2014 12:02   

COOLER napisał/a:
właścicielowi tego forum należy się szacunek i podziękowania za to że stworzył takie forum
No pięknie, ładnie, tylko zauważ, że np. w Telewizji Trwam na pewno także pojawiają się ciekawe i ważne informacje, problem w tym, że styl jest na tyle charakterystyczny, że sporo ludzi odrzuca po minucie, więc nie jest to otwieranie horyzontów tylko umacnianie wałów i pogłębianie miedz.
8)
Ostatnio zmieniony przez vvv Pon Mar 10, 2014 12:02, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
Grzegorz Rec 

Dołączył: 18 Lis 2013
Posty: 1852
Ostrzeżeń:
 3/2/3
Wysłany: Pon Mar 10, 2014 12:22   

vvv napisał/a:
COOLER napisał/a:
właścicielowi tego forum należy się szacunek i podziękowania za to że stworzył takie forum
No pięknie, ładnie, tylko zauważ, że np. w Telewizji Trwam na pewno także pojawiają się ciekawe i ważne informacje, problem w tym, że styl jest na tyle charakterystyczny, że sporo ludzi odrzuca po minucie, więc nie jest to otwieranie horyzontów tylko umacnianie wałów i pogłębianie miedz.
8)


Różnorodność nadaje życiu smak. Zbijanie wszystkiego w jedną bezkształtną, bezpłciową masę bez smaku to cel zwolenników eurokołchozu i macdonaldyzacji.
Europa wielokulturowa, wielowalutowa była dużo ciekawsza niż to co obserwujemy teraz.
_________________
Incurably Himself
Ostatnio zmieniony przez Grzegorz Rec Pon Mar 10, 2014 12:26, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
COOLER 

Pomógł: 1 raz
Dołączył: 18 Sty 2013
Posty: 854
Wysłany: Pon Mar 10, 2014 12:27   

vvv napisał/a:
No pięknie, ładnie, tylko zauważ, że np. w Telewizji Trwam na pewno także pojawiają się ciekawe i ważne informacje, problem w tym, że styl jest na tyle charakterystyczny, że sporo ludzi odrzuca po minucie, więc nie jest to otwieranie horyzontów tylko umacnianie wałów i pogłębianie miedz.
8)
Nie oglądam tej telewizji ale oczywiście zdaje sobie sprawę jaki tam jest przekaz. Wracając do tematu diety optymalnej, to rzeczywiście pięknie i ładnie ją przedstawia Doktor Kwaśniewski, my na tym forum pokazujemy jej wady, szkodliwość na konkretnych przypadkach i alternatywę. Sąsiednie forum, pomimo świadomości szkodliwości diety optymalnej, problem zamiata od dywan i udaje że go nie ma. Różnica zasadnicza, a wręcz rażąca. Pan Jarmołowicz jest na tyle osobą kompetentną i wiarygodną, w swoich wypowiedziach czy artykułach, że osobiście nie mam podstaw aby sądzić że kogokolwiek finansuje na forum. Taki argument mogą wysuwać w akcie rozpaczy i bezradności jedynie optymalni, którzy pomału zdają sobie sprawę na jakich bredniach opiera się dieta optymalna.
 
     
vvv
^^^


Pomógł: 12 razy
Wiek: 52
Dołączył: 04 Sty 2013
Posty: 3494
Wysłany: Pon Mar 10, 2014 12:42   

COOLER napisał/a:
aby sądzić że kogokolwiek finansuje na forum.
Zauważyłem, że było rozpatrywane finansowanie przez farmację czy TPTB, a Pan Witold przecież dąży do wyciągania ludzi z kłopotów, a nie trzymania ich w ciemnocie.
8)
 
     
gam 
gam

Dołączyła: 03 Lis 2010
Posty: 494
Wysłany: Pon Mar 10, 2014 13:30   

A kogo jakakolwiek dieta w XXI wieku wyciągnęła z kłopotów?
_________________
"Jeden człowiek nie zmieni świata, ale jeden człowiek może przekazać informację... która zmieni świat."
D. Icke http://davidicke.pl/forum/
 
     
vvv
^^^


Pomógł: 12 razy
Wiek: 52
Dołączył: 04 Sty 2013
Posty: 3494
Wysłany: Pon Mar 10, 2014 14:20   

gam napisał/a:
A kogo jakakolwiek dieta w XXI wieku wyciągnęła z kłopotów?

Wpisywać się po kolei kto tu jeszcze zagląda, łapki w górę.
Ja się zgłaszam.

:viva:
Ostatnio zmieniony przez vvv Pon Mar 10, 2014 14:21, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
Grzegorz Rec 

Dołączył: 18 Lis 2013
Posty: 1852
Ostrzeżeń:
 3/2/3
Wysłany: Pon Mar 10, 2014 16:51   

gam napisał/a:
A kogo jakakolwiek dieta w XXI wieku wyciągnęła z kłopotów?


Mnie wyciągnęła z wielkich kłopotów.
Na szczęście nie była to DO ani medycyna komórkowa.
_________________
Incurably Himself
 
     
Grzegorz Rec 

Dołączył: 18 Lis 2013
Posty: 1852
Ostrzeżeń:
 3/2/3
Wysłany: Pon Mar 10, 2014 17:42   

gam napisał/a:
A kogo jakakolwiek dieta w XXI wieku wyciągnęła z kłopotów?


Twierdzisz że medycyna komórkowa polega na zapewnieniu komórkom tego czego potrzebują. A czy trzeba do tego medycyny komórkowej ?

Organizm sam wybiera sobie to co mu potrzebne jeśli dostanie to w pożywieniu.

Wziąłem pod lupę posiłek który właśnie zjadłem. 6 średnich jajek, 100 gram boczku, 100 gram sera edamskiego, 200 gram pomidorów. To wszystko usmażone na około 50 gramach masła.
Tragedia. Według ddp powinienem już końca w knowulsjach bo trzy rodzaje białka na raz , według DO 90 gramów białka w jednym posiłku to już przebiałczenie. Optymalni nie zjadają tyle białka przez trzy dni a to tylko jeden z trzech-czterech moich posiłków dziennie o podobnych proporcjach. Zróżnicowany skład aminokwasów ze względu na wiele rodzajów białka. Organizm ma z czego wybierać. Witamin i mikro oraz makro elementów dostatek.
Proporcje marne bo 90 gram białka 160 tłuszczu i niecałe 10 węgli. Lutz jak nic.
Organizm ma wszystko czego potrzebuje i nie trzeba do tego doktora ratha, doktora kwaśniewskiego ani doktora toana vel tomasza kwaśniewskiego.
_________________
Incurably Himself
Ostatnio zmieniony przez Grzegorz Rec Pon Mar 10, 2014 17:46, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
seanor

Dołączył: 19 Sty 2009
Posty: 249
Wysłany: Pon Mar 10, 2014 18:28   

No to tasiemiec tańczy twista :viva:
 
     
Kangur

Pomógł: 34 razy
Wiek: 82
Dołączył: 27 Sty 2005
Posty: 3119
Skąd: Australia
Wysłany: Pon Mar 10, 2014 19:17   

Grzegorz Rec napisał/a:
gam napisał/a:
A kogo jakakolwiek dieta w XXI wieku wyciągnęła z kłopotów?


Twierdzisz że medycyna komórkowa polega na zapewnieniu komórkom tego czego potrzebują. A czy trzeba do tego medycyny komórkowej ?

Organizm sam wybiera sobie to co mu potrzebne jeśli dostanie to w pożywieniu.

Wziąłem pod lupę posiłek który właśnie zjadłem. 6 średnich jajek, 100 gram boczku, 100 gram sera edamskiego, 200 gram pomidorów. To wszystko usmażone na około 50 gramach masła.
Tragedia. Według ddp powinienem już końca w knowulsjach bo trzy rodzaje białka na raz , według DO 90 gramów białka w jednym posiłku to już przebiałczenie. Optymalni nie zjadają tyle białka przez trzy dni a to tylko jeden z trzech-czterech moich posiłków dziennie o podobnych proporcjach. Zróżnicowany skład aminokwasów ze względu na wiele rodzajów białka. Organizm ma z czego wybierać. Witamin i mikro oraz makro elementów dostatek.
Proporcje marne bo 90 gram białka 160 tłuszczu i niecałe 10 węgli. Lutz jak nic.
Organizm ma wszystko czego potrzebuje i nie trzeba do tego doktora ratha, doktora kwaśniewskiego ani doktora toana vel tomasza kwaśniewskiego.

Czy to pisałaś przed zażyciem psychotropów, czo po?
_________________
Odkwaszać czy zakwaszać?
http://biblia.deon.pl/rozdzial.php?id=1159
14 W czasie posiłku powiedział do niej Booz: «Podejdź tu i jedz chleb, maczając swój kawałek w kwaśnej polewce».
 
     
Grzegorz Rec 

Dołączył: 18 Lis 2013
Posty: 1852
Ostrzeżeń:
 3/2/3
Wysłany: Pon Mar 10, 2014 19:18   

seanor napisał/a:
No to tasiemiec tańczy twista :viva:


Nawet gdybym go miał to starczyło by dla nas obu ;)
Wiem że optymalnych przeraża 250 gramów białka na dobę ale to już nie moja broszka jeśli nie sieją strachu przed białkiem wszem i wobec. Tłuszczu jest w mojej diecie pewnie wiecej niż u niejednego optymalnego ale jakoś poziom cukru we krwi dużo niższy. Pewnie to wina tego cholernego białka ;)

Lepszy tasiemiec niż rak panie Seanor. ;)
_________________
Incurably Himself
 
     
Kangur

Pomógł: 34 razy
Wiek: 82
Dołączył: 27 Sty 2005
Posty: 3119
Skąd: Australia
Wysłany: Pon Mar 10, 2014 19:18   

Grzegorz Rec napisał/a:
gam napisał/a:
A kogo jakakolwiek dieta w XXI wieku wyciągnęła z kłopotów?


Twierdzisz że medycyna komórkowa polega na zapewnieniu komórkom tego czego potrzebują. A czy trzeba do tego medycyny komórkowej ?

Organizm sam wybiera sobie to co mu potrzebne jeśli dostanie to w pożywieniu.

Wziąłem pod lupę posiłek który właśnie zjadłem. 6 średnich jajek, 100 gram boczku, 100 gram sera edamskiego, 200 gram pomidorów. To wszystko usmażone na około 50 gramach masła.
Tragedia. Według ddp powinienem już końca w knowulsjach bo trzy rodzaje białka na raz , według DO 90 gramów białka w jednym posiłku to już przebiałczenie. Optymalni nie zjadają tyle białka przez trzy dni a to tylko jeden z trzech-czterech moich posiłków dziennie o podobnych proporcjach. Zróżnicowany skład aminokwasów ze względu na wiele rodzajów białka. Organizm ma z czego wybierać. Witamin i mikro oraz makro elementów dostatek.
Proporcje marne bo 90 gram białka 160 tłuszczu i niecałe 10 węgli. Lutz jak nic.
Organizm ma wszystko czego potrzebuje i nie trzeba do tego doktora ratha, doktora kwaśniewskiego ani doktora toana vel tomasza kwaśniewskiego.

Czy to pisałaś przed zażyciem psychotropów, czo po?
_________________
Odkwaszać czy zakwaszać?
http://biblia.deon.pl/rozdzial.php?id=1159
14 W czasie posiłku powiedział do niej Booz: «Podejdź tu i jedz chleb, maczając swój kawałek w kwaśnej polewce».
 
     
Grzegorz Rec 

Dołączył: 18 Lis 2013
Posty: 1852
Ostrzeżeń:
 3/2/3
Wysłany: Pon Mar 10, 2014 19:21   

Kangur napisał/a:
Grzegorz Rec napisał/a:
gam napisał/a:
A kogo jakakolwiek dieta w XXI wieku wyciągnęła z kłopotów?


Twierdzisz że medycyna komórkowa polega na zapewnieniu komórkom tego czego potrzebują. A czy trzeba do tego medycyny komórkowej ?

Organizm sam wybiera sobie to co mu potrzebne jeśli dostanie to w pożywieniu.

Wziąłem pod lupę posiłek który właśnie zjadłem. 6 średnich jajek, 100 gram boczku, 100 gram sera edamskiego, 200 gram pomidorów. To wszystko usmażone na około 50 gramach masła.
Tragedia. Według ddp powinienem już końca w knowulsjach bo trzy rodzaje białka na raz , według DO 90 gramów białka w jednym posiłku to już przebiałczenie. Optymalni nie zjadają tyle białka przez trzy dni a to tylko jeden z trzech-czterech moich posiłków dziennie o podobnych proporcjach. Zróżnicowany skład aminokwasów ze względu na wiele rodzajów białka. Organizm ma z czego wybierać. Witamin i mikro oraz makro elementów dostatek.
Proporcje marne bo 90 gram białka 160 tłuszczu i niecałe 10 węgli. Lutz jak nic.
Organizm ma wszystko czego potrzebuje i nie trzeba do tego doktora ratha, doktora kwaśniewskiego ani doktora toana vel tomasza kwaśniewskiego.

Czy to pisałaś przed zażyciem psychotropów, czo po?


Kangur , jesteś :)
A już myślałem że zostałeś Hero of the day i strzeliłeś sobie setke kwasu azotowego z sokiem z cytryny ;)
_________________
Incurably Himself
 
     
Grzegorz Rec 

Dołączył: 18 Lis 2013
Posty: 1852
Ostrzeżeń:
 3/2/3
Wysłany: Pon Mar 10, 2014 19:29   

A co do psychotropów to stosując żywienie optymalne nie trzeba ich brać bo jego efekty są podobne do ich zażywania.
To niesprawiedliwe bo to darmowy haj. Niesprawiedliwe jest też to że optymalny może narąbać się lampką wina a ja żeby osiągnąć ten sam efekt potrzebował bym dwóch butelek. ;)
_________________
Incurably Himself
 
     
vvv
^^^


Pomógł: 12 razy
Wiek: 52
Dołączył: 04 Sty 2013
Posty: 3494
Wysłany: Pon Mar 10, 2014 20:41   

GrR napisał/a:
przeraża 250 gramów białka na dobę


100g świnia zawiera 40kg mięśni, dajmy na to 52kg (licząc trochę tłuszczu i podroby).

Weźmy 4 osobową rodzinę (rodzice plus 2ka dzieci nastoletnie i starsze).

Niech zjedzą 4 świnie na rok - świniożercy :viva:

Wygląda jak głód w Afryce - co nie? Nie?

To jest 1 kg mięsa na łebka na tydzień, czyli dwa razy w tygodniu danie mięsne zawierające 500g mięsa - straszne.

Wychodzi średnio 143g mięsa dziennie czyli 27g białka - nędza i rozpacz.

Ale przychodzi GrR z odsieczą i stanowi, że 9 i ćwierć świni na rok (250g białka dziennie) to jest wyznacznik zdrowia. Oczywiście część świń można zastąpić jajami i częściowo odwodnionym mlekiem (np. w postaci sera) tudzież ptactwem, ale to mniej "wydajne" jedzenie więc na wagę będzie tego więcej.

Na łebka, świnia na rok, czy świnia na miesiąc - oto jest pytanie.

Zauważyłem, że powyżej przeliczeniowych 3 świń na rok to już nie ma z kim rozmawiać, to już komórki zawieszone w moczniku są, a mózg jest tylko zblazowanym konsumentem bez wyczucia, bez cienia wątpliwości - zrobi wszystko by zapewnić dostatek świń sobie i swojej rodzinie.

Oczywiście "zdrowy" człowiek rozpada się w tempie 3 świń na rok i jeśli zje mniej to mu mięśnie zanikają, organy i kości się sypią, a naczynia krwionośne stają się cienkie i pękają.
8)

EDIT:
źródło "ile mięsa jest w świni"
http://www.trzoda-chlewna...php?&opcja=3093
:viva:
Ostatnio zmieniony przez vvv Pon Mar 10, 2014 20:55, w całości zmieniany 4 razy  
 
     
vvv
^^^


Pomógł: 12 razy
Wiek: 52
Dołączył: 04 Sty 2013
Posty: 3494
Wysłany: Pon Mar 10, 2014 20:58   

To już nie wiem czy chodzi o "udrażnianie" przepływu świń przez organizm (farmaceutyki), czy o same świnie (lobby mięsno prze twórcze).

Mięso zamierzam jadać dwa razy w tygodniu w środę i w sobotę, stąd w inne dni będą produkował teksty nisko-mięsne. Dość tego zimowego lenistwa.

EDIT:
GrR napisał/a:
nie je się nic.
Gość jest genialny, gdyby miał własny mini-chlew to by sobie jedną świnie rocznie wychował, może i parę, może i trzy, może i cztery jeśli nie mieszka sam i zobaczył ile taka świnia zje, ile taka świnia waży, jakie to nic. Ci miastowi to w ogóle bez pojęcia są, a niby za młodu barany pasali - skleroza azotowa, czy co. Tak to jest jak się biega z nabijaną przez internet kartą zbliżeniową pre-paid (mam taką :viva: ) po wyroby mięsne do supermarketu - utrata łączności z rzeczywistością.
:roll:
Ostatnio zmieniony przez vvv Pon Mar 10, 2014 21:11, w całości zmieniany 10 razy  
 
     
Grzegorz Rec 

Dołączył: 18 Lis 2013
Posty: 1852
Ostrzeżeń:
 3/2/3
Wysłany: Pon Mar 10, 2014 20:58   

vvv napisał/a:
GrR napisał/a:
przeraża 250 gramów białka na dobę


100g świnia zawiera 40kg mięśni, dajmy na to 52kg (licząc trochę tłuszczu i podroby).

Weźmy 4 osobową rodzinę (rodzice plus 2ka dzieci nastoletnie i starsze).

Niech zjedzą 4 świnie na rok - świniożercy :viva:

Wygląda jak głód w Afryce - co nie? Nie?

To jest 1 kg mięsa na łebka na tydzień, czyli dwa razy w tygodniu danie mięsne zawierające 500g mięsa - straszne.

Wychodzi średnio 143g mięsa dziennie czyli 27g białka - nędza i rozpacz.

Ale przychodzi GrR z odsieczą i stanowi, że 9 i ćwierć świni na rok (250g białka dziennie) to jest wyznacznik zdrowia. Oczywiście część świń można zastąpić jajami i częściowo odwodnionym mlekiem (np. w postaci sera) tudzież ptactwem, ale to mniej "wydajne" jedzenie więc na wagę będzie tego więcej.

Na łebka, świnia na rok, czy świnia na miesiąc - oto jest pytanie.

Zauważyłem, że powyżej przeliczeniowych 3 świń na rok to już nie ma z kim rozmawiać, to już komórki zawieszone w moczniku są, a mózg jest tylko zblazowanym konsumentem bez wyczucia, bez cienia wątpliwości - zrobi wszystko by zapewnić dostatek świń sobie i swojej rodzinie.

Oczywiście "zdrowy" człowiek rozpada się w tempie 3 świń na rok i jeśli zje mniej to mu mięśnie zanikają, organy i kości się sypią, a naczynia krwionośne stają się cienkie i pękają.
8)

EDIT:
źródło "ile mięsa jest w świni"
http://www.trzoda-chlewna...php?&opcja=3093
:viva:


Że też na to wcześniej nie wpadłem. Na DDP nie je się nic. Na DDP wolno dobierać i rotować ale nie wolno nic z tego jeść. GENIALNA DIETA ODCHUDZAJĄCA ! :hah:
_________________
Incurably Himself
 
     
seanor

Dołączył: 19 Sty 2009
Posty: 249
Wysłany: Wto Mar 11, 2014 07:29   

Grzegorz Rec napisał/a:
seanor napisał/a:
No to tasiemiec tańczy twista :viva:


Nawet gdybym go miał to starczyło by dla nas obu ;)
Wiem że optymalnych przeraża 250 gramów białka na dobę ale to już nie moja broszka jeśli nie sieją strachu przed białkiem wszem i wobec. Tłuszczu jest w mojej diecie pewnie wiecej niż u niejednego optymalnego ale jakoś poziom cukru we krwi dużo niższy. Pewnie to wina tego cholernego białka ;)

Lepszy tasiemiec niż rak panie Seanor. ;)


To tylko jeden krok...jeszcze... a może tylko kroczek :evil:
 
     
Grzegorz Rec 

Dołączył: 18 Lis 2013
Posty: 1852
Ostrzeżeń:
 3/2/3
Wysłany: Wto Mar 11, 2014 07:47   

seanor napisał/a:
Grzegorz Rec napisał/a:
seanor napisał/a:
No to tasiemiec tańczy twista :viva:


Nawet gdybym go miał to starczyło by dla nas obu ;)
Wiem że optymalnych przeraża 250 gramów białka na dobę ale to już nie moja broszka jeśli nie sieją strachu przed białkiem wszem i wobec. Tłuszczu jest w mojej diecie pewnie wiecej niż u niejednego optymalnego ale jakoś poziom cukru we krwi dużo niższy. Pewnie to wina tego cholernego białka ;)

Lepszy tasiemiec niż rak panie Seanor. ;)


To tylko jeden krok...jeszcze... a może tylko kroczek :evil:


Wolę Lutza bo to sprawdzona przez kilkadziesiąt lat dieta, której działanie jest udowodnione poprzez badania naukowe.

Nie zdecyduję się napewno na Żywienie Optymalne, bo najczęstszym badaniem nad DO jest sekcja zwłok.

Aż tak to się nie chcę poświęcać dla nauki ;]
_________________
Incurably Himself
 
     
Grzegorz Rec 

Dołączył: 18 Lis 2013
Posty: 1852
Ostrzeżeń:
 3/2/3
Wysłany: Wto Mar 11, 2014 09:05   

vvv napisał/a:
GrR napisał/a:
przeraża 250 gramów białka na dobę


100g świnia zawiera 40kg mięśni, dajmy na to 52kg (licząc trochę tłuszczu i podroby).

Weźmy 4 osobową rodzinę (rodzice plus 2ka dzieci nastoletnie i starsze).

Niech zjedzą 4 świnie na rok - świniożercy :viva:

Wygląda jak głód w Afryce - co nie? Nie?

To jest 1 kg mięsa na łebka na tydzień, czyli dwa razy w tygodniu danie mięsne zawierające 500g mięsa - straszne.

Wychodzi średnio 143g mięsa dziennie czyli 27g białka - nędza i rozpacz.

Ale przychodzi GrR z odsieczą i stanowi, że 9 i ćwierć świni na rok (250g białka dziennie) to jest wyznacznik zdrowia. Oczywiście część świń można zastąpić jajami i częściowo odwodnionym mlekiem (np. w postaci sera) tudzież ptactwem, ale to mniej "wydajne" jedzenie więc na wagę będzie tego więcej.

Na łebka, świnia na rok, czy świnia na miesiąc - oto jest pytanie.

Zauważyłem, że powyżej przeliczeniowych 3 świń na rok to już nie ma z kim rozmawiać, to już komórki zawieszone w moczniku są, a mózg jest tylko zblazowanym konsumentem bez wyczucia, bez cienia wątpliwości - zrobi wszystko by zapewnić dostatek świń sobie i swojej rodzinie.

Oczywiście "zdrowy" człowiek rozpada się w tempie 3 świń na rok i jeśli zje mniej to mu mięśnie zanikają, organy i kości się sypią, a naczynia krwionośne stają się cienkie i pękają.
8)

EDIT:
źródło "ile mięsa jest w świni"
http://www.trzoda-chlewna...php?&opcja=3093
:viva:


Na stwierdzenie że DDP lub DO leczy, mogę odpowiedzieć tylko słowami Hipokratesa - "Kichanie powstrzymuje czkawkę."

Bawcie się dobrze chłopcy i dziewczynki bo ja już naprawdę nie mam czasu na polemikę z tymi bzdurami wychodzącymi z DO i DDP ;]

Wiosna idzie a wy o żarciu i o żarciu.
Wszystko szkodzi. Aż strach jeść.
_________________
Incurably Himself
 
     
vvv
^^^


Pomógł: 12 razy
Wiek: 52
Dołączył: 04 Sty 2013
Posty: 3494
Wysłany: Wto Mar 11, 2014 09:54   

GrR napisał/a:
ja już naprawdę nie mam czasu na polemikę

A gdzie misja, czymże jest czas,
tak niewiele warte jest dla Ciebie życie i zdrowie ludzkie,
przenikuj się, nie znikaj całkiem - nie rób nam tego.

Bez Twoich zdrowasiek ludzie porzucą jedzenie białka
i nastąpi argarmagedon.

Ostatnio zmieniony przez vvv Wto Mar 11, 2014 09:57, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
abaszydze

Dołączył: 29 Mar 2012
Posty: 121
Wysłany: Wto Mar 11, 2014 09:55   

Grzegorz Rec napisał/a:

Wziąłem pod lupę posiłek który właśnie zjadłem. 6 średnich jajek, 100 gram boczku, 100 gram sera edamskiego, 200 gram pomidorów. To wszystko usmażone na około 50 gramach masła.
Tragedia. .

Jeszcze nie, ale sądząc po tym co i jak często piszesz, jesteś na ścieżce i kursie.
 
     
Grzegorz Rec 

Dołączył: 18 Lis 2013
Posty: 1852
Ostrzeżeń:
 3/2/3
Wysłany: Wto Mar 11, 2014 10:07   

vvv napisał/a:
GrR napisał/a:
ja już naprawdę nie mam czasu na polemikę

A gdzie misja, czymże jest czas,
tak niewiele warte jest dla Ciebie życie i zdrowie ludzkie,
przenikuj się, nie znikaj całkiem - nie rób nam tego.

Bez Twoich zdrowasiek ludzie porzucą jedzenie białka
i nastąpi argarmagedon.

Obrazek


Kilka miesięcy przerwy jest konieczne ;) Niepokojąco dużo czasu spędzałem na forum. Co prawda sprawę ułatwia pisanie z telefonu ale to i tak zabiera sporo czasu.
Przenikowanie się to jakieś zabawy dla .
Źle dedukujesz. Tu chodzi tylko o brak czasu ;)
_________________
Incurably Himself
 
     
Grzegorz Rec 

Dołączył: 18 Lis 2013
Posty: 1852
Ostrzeżeń:
 3/2/3
Wysłany: Wto Mar 11, 2014 10:15   

abaszydze napisał/a:
Grzegorz Rec napisał/a:

Wziąłem pod lupę posiłek który właśnie zjadłem. 6 średnich jajek, 100 gram boczku, 100 gram sera edamskiego, 200 gram pomidorów. To wszystko usmażone na około 50 gramach masła.
Tragedia. .

Jeszcze nie, ale sądząc po tym co i jak często piszesz, jesteś na ścieżce i kursie.


Nie sądzę. 400 gram tłuszczu przy trzydziestu gramach białka i sześćdziesięciu węgli to była by tragedia.
Nie mam żadnych negatywnych objawów czy choćby sygnałów płynących z organizmu że coś złego się dzieje. (pewnie padł system łączności ;) )
Zresztą nie jest tak że proporcje nie są zmienne. Czasem jest to BT 1 do 1 a czasem 150 gramów węgli więc nie jest to DO.
Lutz także czasem rezygnował z węgli całkowicie ale znane było jego zamiłowanie do napojów z różną zawartością C2H5OH ;)

Przestańcie już o tych dietach bo wystraszycie słońce którego i tak niewiele w ciągu roku jest.
_________________
Incurably Himself
 
     
Grzegorz Rec 

Dołączył: 18 Lis 2013
Posty: 1852
Ostrzeżeń:
 3/2/3
Wysłany: Wto Mar 11, 2014 12:16   

Po prostu wiem z pewnych źródeł że Jan Kwaśniewski twórca ŻO jest w kiepskim stanie. Ma zaawansowaną miażdżycę. Co jeszcze tego nie wiem.

W każdym razie dalsze moje ataki na DO były by kopaniem leżącego a to mnie nie bawi.

Wrócę jesienią kiedy pogoda będzie sprzyjać temu żeby mniej się ruszać ;)
_________________
Incurably Himself
 
     
vvv
^^^


Pomógł: 12 razy
Wiek: 52
Dołączył: 04 Sty 2013
Posty: 3494
Wysłany: Wto Mar 11, 2014 12:55   

GrR napisał/a:
moje ataki na DO były by kopaniem leżącego a to mnie nie bawi
Co za doskonałe rozeznanie i refleks i jaka kultura, no niesamowity gość.
;(
 
     
vvv
^^^


Pomógł: 12 razy
Wiek: 52
Dołączył: 04 Sty 2013
Posty: 3494
Wysłany: Wto Mar 11, 2014 13:00   

GrR napisał/a:
400 gram tłuszczu przy trzydziestu gramach białka
Cytat:
Generalną zasadą Żywienia Optymalnego jest zachowanie właściwych proporcji. Jako ogólną zasadę można przyjąć: 1 : 2,5-3,5 : 0,5.
Oznacza to, że na 1 gram spożytego białka
powinno przypadać w diecie 2,5 do 3,5 grama tłuszczu

i 0,5 grama węglowodanów.
Bawiłeś się telefonem na lekcji o proporcjach?
Czy czytałeś tylko streszczenia z Coolera?

Jak dla Ciebie, żarłoka, świniożercy byłoby to:

Białko: 100g

Tłuszcz: 300g

Węglowodany: 50g


3300 kcal
Sam środek żarłocznej wersji ŻO.
:faint:

EDIT:
Żeby była jasność - nie popieram,
ale trzeba wiedzieć czego się nie popiera.
8)
Ostatnio zmieniony przez vvv Wto Mar 11, 2014 13:14, w całości zmieniany 16 razy  
 
     
Grzegorz Rec 

Dołączył: 18 Lis 2013
Posty: 1852
Ostrzeżeń:
 3/2/3
Wysłany: Wto Mar 11, 2014 13:24   

vvv napisał/a:
GrR napisał/a:
400 gram tłuszczu przy trzydziestu gramach białka
Cytat:
Generalną zasadą Żywienia Optymalnego jest zachowanie właściwych proporcji. Jako ogólną zasadę można przyjąć: 1 : 2,5-3,5 : 0,5.
Oznacza to, że na 1 gram spożytego białka
powinno przypadać w diecie 2,5 do 3,5 grama tłuszczu

i 0,5 grama węglowodanów.
Bawiłeś się telefonem na lekcji o proporcjach?
Czy czytałeś tylko streszczenia z Coolera?

Jak dla Ciebie, żarłoka, świniożercy byłoby to:

Białko: 100g

Tłuszcz: 300g

Węglowodany: 50g


3300 kcal
Sam środek żarłocznej wersji ŻO.
:faint:

EDIT:
Żeby była jasność - nie popieram,
ale trzeba wiedzieć czego się nie popiera.
8)

Masz jakiś dziwny kalkulator bo mnie wychodzi że 250 gramów białka i 400 gramów tłuszczu to 1,7 gramów tłuszczu na 1 gram białka.
Co do kalorii to zdarza mi się ich zjeść czasem coś blisko 6000 na dobę ale często bywa tak że kiedy budzę się o 5 rano jednego dnia to zasypiam dopiero wieczorem następnego dnia i muszę przez ten cały czas być aktywny.
Jeśli ubolewasz nad losem mieszkańców afryki to wyslij im kilka egzemplarzy DDP, to jest jak znalazł książka dla nich. Zajmą się dobieraniem produktów i nie będą myśleli o głodzie.
Mówiąc o kiepskim stanie zdrowia twórcy ŻO miałem na myśli to że wolę kiedy przeciwnik jest w dobrej kondycji ;)

Mówisz że to forum zostało przeorane. Przeceniasz mnie. Chociaż z drugiej strony takie szkodliwe teorie jak DDP zasługują nie na zaoranie ale na wypalenie do gołej ziemi.

Nie chciałem jednak nadużywać gościnności Witolda Jarmołowicza i tak tolerował bardzo wiele moich wybryków.

Baw się dobrze Adaś ;)
_________________
Incurably Himself
Ostatnio zmieniony przez Grzegorz Rec Wto Mar 11, 2014 13:32, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
vvv
^^^


Pomógł: 12 razy
Wiek: 52
Dołączył: 04 Sty 2013
Posty: 3494
Wysłany: Wto Mar 11, 2014 13:31   

GrR napisał/a:
wolę kiedy przeciwnik jest w dobrej kondycji
Jeśli widzisz przeciwników to znaczy, że operujesz starym paradygmatem gdzie to TPTB dbało o to by szaraczki były zwaśnione i walczyły ze sobą wszystko jedno pod jakim pretekstem, religijnym, szowinistyczny, językowym, "patriotycznym", dietetycznym byle na szczyt piramidy płynęła kasa i nikt nie zadawał kłopotliwych pytań bo w czasie walki dociekliwość oznacza zdradę.
:faint:
 
     
vvv
^^^


Pomógł: 12 razy
Wiek: 52
Dołączył: 04 Sty 2013
Posty: 3494
Wysłany: Wto Mar 11, 2014 13:36   

GrR napisał/a:
szkodliwe teorie jak DDP zasługują nie na zaoranie ale na wypalenie do gołej ziemi.
Tak, Panie Magistrze, to ja poproszę to co Goździkowa.
:pada:
 
     
Grzegorz Rec 

Dołączył: 18 Lis 2013
Posty: 1852
Ostrzeżeń:
 3/2/3
Wysłany: Wto Mar 11, 2014 13:36   

vvv napisał/a:
GrR napisał/a:
wolę kiedy przeciwnik jest w dobrej kondycji
Jeśli widzisz przeciwników to znaczy, że operujesz starym paradygmatem gdzie to TPTB dbało o to by szaraczki były zwaśnione i walczyły ze sobą wszystko jedno pod jakim pretekstem, religijnym, szowinistyczny, językowym, "patriotycznym", dietetycznym byle na szczyt piramidy płynęła kasa i nikt nie zadawał kłopotliwych pytań bo w czasie walki dociekliwość oznacza zdradę.
:faint:


Wszędzie widzisz tylko kasę. Znaczy to że masz ograniczony umysł. Myślę nawet że sprawdza się u ciebie to że podpalacz najgłośniej krzyczy "pożar".
To stara jak świat taktyka żeby przypisywać innym to co ma się na sumieniu.
_________________
Incurably Himself
Ostatnio zmieniony przez Grzegorz Rec Wto Mar 11, 2014 13:41, w całości zmieniany 2 razy  
 
     
Grzegorz Rec 

Dołączył: 18 Lis 2013
Posty: 1852
Ostrzeżeń:
 3/2/3
Wysłany: Wto Mar 11, 2014 13:43   

Na resztę skarg i zażaleń nie odpowiem bo mi się już nie chce :hah:
_________________
Incurably Himself
 
     
vvv
^^^


Pomógł: 12 razy
Wiek: 52
Dołączył: 04 Sty 2013
Posty: 3494
Wysłany: Wto Mar 11, 2014 13:43   

GrR napisał/a:
Wszędzie widzisz tylko kasę.
Lepsze to niż podprogowo programowane lęki i fanatyzm, tak się składa, że chciwością wiele motywów działania ludzkiego można wymodelować i model odpowiada obserwacjom. Reasumując jeśli robisz coś szkodliwego ale potrzebujesz pieniędzy by utrzymać rodzinę na powierzchni to jesteś zaszachowany, jeśli robisz coś szkodliwego z przekonania lub dla przyjemności to jesteś zaczarowany, otumaniony lub wampirem psychologicznym: "nędzny mój czas jest mniej nędzny jeśli zmarnuję czas innych mniej nędznych ludzi" - choć oczywiście nie ma nędznych ludzi są tylko poszukujące doświadczeń dusze wduszone w ciała fizyczne z ograniczeniami zwłaszcza am nezją.

Jutro środa - czyli dzień mięsny, to mnie białko trochę przymuli i nie będę tak jeździł po Grzesiu gołębiego serca smakoszu.
:viva:
Ostatnio zmieniony przez vvv Wto Mar 11, 2014 13:46, w całości zmieniany 3 razy  
 
     
abaszydze

Dołączył: 29 Mar 2012
Posty: 121
Wysłany: Wto Mar 11, 2014 14:35   

Grzegorz Rec napisał/a:
Chociaż z drugiej strony takie szkodliwe teorie jak DDP zasługują nie na zaoranie ale na wypalenie do gołej ziemi.

Co konkretnie jest szkodliwego w tej diecie?
 
     
Grzegorz Rec 

Dołączył: 18 Lis 2013
Posty: 1852
Ostrzeżeń:
 3/2/3
Wysłany: Wto Mar 11, 2014 16:10   

vvv napisał/a:
GrR napisał/a:
Wszędzie widzisz tylko kasę.
Lepsze to niż podprogowo programowane lęki i fanatyzm, tak się składa, że chciwością wiele motywów działania ludzkiego można wymodelować i model odpowiada obserwacjom. Reasumując jeśli robisz coś szkodliwego ale potrzebujesz pieniędzy by utrzymać rodzinę na powierzchni to jesteś zaszachowany, jeśli robisz coś szkodliwego z przekonania lub dla przyjemności to jesteś zaczarowany, otumaniony lub wampirem psychologicznym: "nędzny mój czas jest mniej nędzny jeśli zmarnuję czas innych mniej nędznych ludzi" - choć oczywiście nie ma nędznych ludzi są tylko poszukujące doświadczeń dusze wduszone w ciała fizyczne z ograniczeniami zwłaszcza am nezją.

Jutro środa - czyli dzień mięsny, to mnie białko trochę przymuli i nie będę tak jeździł po Grzesiu gołębiego serca smakoszu.
:viva:


Mam pracę która daje mi satysfakcję i wystarczające dochody. Nie muszę sobie dorabiać pisząc płatne posty. Pisząc na tym forum wyrażam tylko swoje poglądy. To że od początku krążysz wokół tego tematu to znaczy że masz to gdzieś wtłoczone w umysł.
To dziwne że ktoś taki jak ty z którego niemal każdego postu i profilu na tym forum wynika że reklamujesz autorkę ddp, zarzuca innym to że piszą płatne posty. Albo uważasz całą resztę świata za debili albo sam jesteś półgłówkiem.
_________________
Incurably Himself
 
     
dario_ronin
[Usunięty]

Wysłany: Wto Mar 11, 2014 16:16   

Grzegorz Rec napisał/a:
Na resztę skarg i zażaleń nie odpowiem bo mi się już nie chce :hah:
 
     
Grzegorz Rec 

Dołączył: 18 Lis 2013
Posty: 1852
Ostrzeżeń:
 3/2/3
Wysłany: Wto Mar 11, 2014 16:16   

abaszydze napisał/a:
Grzegorz Rec napisał/a:
Chociaż z drugiej strony takie szkodliwe teorie jak DDP zasługują nie na zaoranie ale na wypalenie do gołej ziemi.

Co konkretnie jest szkodliwego w tej diecie?

Wieczorem odpowiem na twoje pytanie
_________________
Incurably Himself
 
     
Grzegorz Rec 

Dołączył: 18 Lis 2013
Posty: 1852
Ostrzeżeń:
 3/2/3
Wysłany: Wto Mar 11, 2014 16:19   

dario_ronin napisał/a:
Grzegorz Rec napisał/a:
Na resztę skarg i zażaleń nie odpowiem bo mi się już nie chce :hah:

Jeszcze dzisiejszy dzień poświęce na to
_________________
Incurably Himself
 
     
COOLER 

Pomógł: 1 raz
Dołączył: 18 Sty 2013
Posty: 854
Wysłany: Wto Mar 11, 2014 16:28   

vvv napisał/a:
GrR napisał/a:
400 gram tłuszczu przy trzydziestu gramach białka
Cytat:
Generalną zasadą Żywienia Optymalnego jest zachowanie właściwych proporcji. Jako ogólną zasadę można przyjąć: 1 : 2,5-3,5 : 0,5.
Oznacza to, że na 1 gram spożytego białka
powinno przypadać w diecie 2,5 do 3,5 grama tłuszczu

i 0,5 grama węglowodanów.
Bawiłeś się telefonem na lekcji o proporcjach?
Czy czytałeś tylko streszczenia z Coolera?
Ale to nie są fragmenty autorstwa Coollera tylko Doktora Kwaśniewskiego podającego kilkanaście wersji swojej diety, typu: 20-30 gram białka, później 40-50, nastepnie „jeść należy do syta”, dalej „po przebudowie spada zapotrzebowanie na białko”, i do kolekcji „po przebudowie zwiększyć tłuszcz do 4-6 gram”. A jak zaszkodzi to możesz losować z optymalnego zestawu do wyboru do koloru :hah: : http://www.dobradieta.pl/...p=235691#235691
 
     
COOLER 

Pomógł: 1 raz
Dołączył: 18 Sty 2013
Posty: 854
Wysłany: Wto Mar 11, 2014 16:29   

Grzegorz Rec napisał/a:
A co do psychotropów to stosując żywienie optymalne nie trzeba ich brać bo jego efekty są podobne do ich zażywania.
To prawda, Kangur i Zyjon są tego najlepszymi przykładami. :hah: :hah: :hah:
 
     
vvv
^^^


Pomógł: 12 razy
Wiek: 52
Dołączył: 04 Sty 2013
Posty: 3494
Wysłany: Wto Mar 11, 2014 16:55   

COOLER napisał/a:
podającego kilkanaście wersji swojej diety
Zawsze można powiedzieć, że to spektrum, nie koniecznie każdy będzie wiedział którą jego barwą jest mu akurat po drodze, ale GrR z BT: 30:400 czyli proporcje 1:13 tylko zaprezentował, że ma percepcję która myli światło z cieniem i to chciałem podkreślić, że nieraz co napisane na forum trzeba dzielić przez pięć, gość po prostu żyje w świecie negatywnych fantazji i jara go walka z większymi wiatrakami niż one są.
8)
 
     
Grzegorz Rec 

Dołączył: 18 Lis 2013
Posty: 1852
Ostrzeżeń:
 3/2/3
Wysłany: Wto Mar 11, 2014 16:56   

abaszydze napisał/a:
Grzegorz Rec napisał/a:
Chociaż z drugiej strony takie szkodliwe teorie jak DDP zasługują nie na zaoranie ale na wypalenie do gołej ziemi.

Co konkretnie jest szkodliwego w tej diecie?


Miałem odpowiedzieć wieczorem ale mógłbym wtedy nie mieć czasu więc odpowiem teraz.

DDP jest szkodliwe z wielu powodów. Pierwszy to taki że produkuje hipochondryków w dosłownym tego słowa znaczeniu. Bardzo trudno z tego potem wyjść. Jest to problem natury psychicznej wymagający niekiedy lat terapii.
Nietolerancja pokarmowa może mieć wiele przyczyn. Czasem może to być niedobór jakiejś witaminy lub pierwiastka śladowego. DDP to miesiące lub lata zabawy z produktami spożywczymi a w przypadku wielu osób o tym czy choroba nie zabrnie w punkt z którego nie ma już powrotu, decydują często tygodnie a cyfrę nawet dni.
O związku alergii pokarmowych i chorób z autoagresji pisałem już wcześniej. Zabawa w dobieranie produktów może się skończyć tym że wielu ludzi obudzi się z ręką w nocniku bo zajęły ich dietętyczne szarady podczas gdy za alergią czaił się wróg w postaci choroby autoimmunologicznej. Ktoś kto wcześniej zacznie dietę niskowęglowodanową z prawdziwego zdarzenia wzmocni atakowane komórki na tyle że nie poniesie większych strat. Odsyłam do ksiązki Allana i Lutza jeśli chcesz bardziej szczegółowego opisu.

Adam już pewnie onanizuje się przy kolejnych rozdziałach ksiązki autorstwa witoszkowej. Ludzi podatnych na takie bzdury nie brakuje.
Nie zazdroszczę tym którzy chcą propagować prawdziwy low carb bo mają trudne zadanie pośród całego tego bajzlu.
_________________
Incurably Himself
Ostatnio zmieniony przez Grzegorz Rec Wto Mar 11, 2014 17:03, w całości zmieniany 2 razy  
 
     
vvv
^^^


Pomógł: 12 razy
Wiek: 52
Dołączył: 04 Sty 2013
Posty: 3494
Wysłany: Wto Mar 11, 2014 17:07   

GrR napisał/a:
reklamujesz autorkę ddp, zarzuca innym
Najdelikatniej ujmując, ja się dzielę w dobrej wierze tym co zagrało, a Ty się dzielisz bez końca swoją refleksją jak to ŻO bezrefleksyjnie stosowałeś i Ci zaszkodziło, to różnica jak między światłem, a cieniem, jak użyczyć komuś ognia, a zdmuchiwać ogień użyczony osobie drugiej przez osobę trzecią, dla jej dobra, żeby się nie poparzyła. Cała masa ludzi przeszła przez ŻO z korzyścią i poszła dalej i sobie chwali, wspomina żółtkownicę jak ząbkowanie, a Ty walczysz z tematem, jak kierowca, który się boi przejechać przez przejście dla pieszych - bo to niebezpieczne i ostrzega innych.
:faint:
 
     
vvv
^^^


Pomógł: 12 razy
Wiek: 52
Dołączył: 04 Sty 2013
Posty: 3494
Wysłany: Wto Mar 11, 2014 17:16   

GrR napisał/a:
podczas gdy za alergią czaił się wróg w postaci choroby autoimmunologicznej
I co nie eliminować alergizującego produktu tylko do apteki lub tłumić alergię grubą warstwą żółtek i smalcu, właśnie dlatego niektórzy zdrowieją na ŻO, ale na przykład zachowują wysokie ciśnienie krwi lub cukrzycę, no i mikrozapalenia - efekt alergii/nietolerancji to jest doskonałe pole do popisu dla nowotworów, zwłaszcza przy brakach witamin rozpuszczalnych w wodzie i minerałów. Otóż nowotwór to jest 110% choroba autoimmunologiczna wynikająca z rozwalenia układu immunologicznego na kilku płaszczyznach, czyli trzeba sobie zapracować - to nigdy nie jest przypadek, czego dowodzą pozostające przy życiu ofiary awarii i wybuchów atomowych.
8)
 
     
vvv
^^^


Pomógł: 12 razy
Wiek: 52
Dołączył: 04 Sty 2013
Posty: 3494
Wysłany: Wto Mar 11, 2014 17:18   

GrR napisał/a:
Adam już pewnie onanizuje się przy kolejnych rozdziałach książki
Widzę, że kończysz z klasą. :| Jakbyś nie zauważył to Pan Witold sprzedaje te książki na pewno nie jako alfę i omegę ale jako jedną z wielu by każdy mógł się samokształcić i dokonywać świadomych wyborów, a nie naśladować autorytety - bo to zawsze prowadzi do ściany. Ludzie mają skłonność do tworzenia bożków, a potem bluźnienia, że bożek im nie sprzyja, nawet Franciszek o tym ostatnio wspominał, nie jako autorytet, jako współuczestnik tego bajzlu.
8)
Ostatnio zmieniony przez vvv Wto Mar 11, 2014 17:27, w całości zmieniany 5 razy  
 
     
Grzegorz Rec 

Dołączył: 18 Lis 2013
Posty: 1852
Ostrzeżeń:
 3/2/3
Wysłany: Wto Mar 11, 2014 17:33   

vvv napisał/a:
GrR napisał/a:
reklamujesz autorkę ddp, zarzuca innym
Najdelikatniej ujmując, ja się dzielę w dobrej wierze tym co zagrało, a Ty się dzielisz bez końca swoją refleksją jak to ŻO bezrefleksyjnie stosowałeś i Ci zaszkodziło, to różnica jak między światłem, a cieniem, jak użyczyć komuś ognia, a zdmuchiwać ogień użyczony osobie drugiej przez osobę trzecią, dla jej dobra, żeby się nie poparzyła. Cała masa ludzi przeszła przez ŻO z korzyścią i poszła dalej i sobie chwali, wspomina żółtkownicę jak ząbkowanie, a Ty walczysz z tematem, jak kierowca, który się boi przejechać przez przejście dla pieszych - bo to niebezpieczne i ostrzega innych.
:faint:


To właśnie ddp jest jak nadopiekuńczy rodzic który nie pozwala wychodzić dziecku poza dom bo coś złego może się mu stać.
Tyle że kiedyś trzeba wyjść z tego domu i co wtedy ?
_________________
Incurably Himself
 
     
vvv
^^^


Pomógł: 12 razy
Wiek: 52
Dołączył: 04 Sty 2013
Posty: 3494
Wysłany: Wto Mar 11, 2014 17:37   

GrR napisał/a:
To właśnie ddp jest jak nadopiekuńczy rodzic

To jest dokładnie odwrotnie, przy DDP jedzący sam wybiera co zamierza jeść na podstawie własnych obserwacji uproszczonej diety, pełna samodzielność i odpowiedzialność, w najlepszym wypadku usłyszysz lub przeczytasz może to, a może to, a może to, zawsze masz wybór, nikt Ci nie karze niczego na siłę jeść, kazania to poprzedni paradygmat jest, ten od skłócenia i walki z przeciwnikami.
8)
 
     
Grzegorz Rec 

Dołączył: 18 Lis 2013
Posty: 1852
Ostrzeżeń:
 3/2/3
Wysłany: Wto Mar 11, 2014 17:41   

vvv napisał/a:
GrR napisał/a:
Adam już pewnie onanizuje się przy kolejnych rozdziałach książki
Widzę, że kończysz z klasą. :| Jakbyś nie zauważył to Pan Witold sprzedaje te książki na pewno nie jako alfę i omegę ale jako jedną z wielu by każdy mógł się samokształcić i dokonywać świadomych wyborów, a nie naśladować autorytety - bo to zawsze prowadzi do ściany. Ludzie mają skłonność do tworzenia bożków, a potem bluźnienia, że bożek im nie sprzyja, nawet Franciszek o tym ostatnio wspominał, nie jako autorytet, jako współuczestnik tego bajzlu.
8)


To że Witold Jarmołowicz ma w swojej ofercie książkę o ddp nie ma tu żadnego znaczenia. To co mówię nie ma z nim nic wspólnego.
Widzisz tu kogoś kto od lat stosuje dietę Lutza i ma problemy ze zdrowiem ? Nie ma takich. Za to jest wielu ludzi którzy byli na DO, DDP, miksturze słoneckiego i wielu innych. Od lat szukają sposobu na to żeby odzyskać zdrowie.
Nie pleć bzdur bo to tak jak ddp odciąga od myślenia o rzeczach oczywistych i istotnych.
Dlaczego sam tylko Lutz wyleczył 10 000 ludzi w czasie swojego życia a innym udaje się to w nielicznych przypadkach ? Mącić w głowie ludziom jest łatwo. Trudniej zrobić tak żeby myśleli sami.
_________________
Incurably Himself
 
     
COOLER 

Pomógł: 1 raz
Dołączył: 18 Sty 2013
Posty: 854
Wysłany: Wto Mar 11, 2014 17:46   

vvv napisał/a:
Zawsze można powiedzieć, że to spektrum, nie koniecznie każdy będzie wiedział którą jego barwą jest mu akurat po drodze
Bez przesady, jeżeli Doktor podaje 20-30 gram białka, jakieś mniejsze zapotrzebowanie na białko po jakiejś pseudoprzebudowie, czy jakieś chore proporcje tłuszczu 4-6 gram, to raz że gościa nie można traktować poważnie, a dwa widać że to brednie które mogą tylko zaszkodzić.
 
     
3of5 

Dołączył: 29 Mar 2013
Posty: 483
Wysłany: Śro Mar 12, 2014 07:02   

Grzegorz Rec napisał/a:


Wolę Lutza bo to sprawdzona przez kilkadziesiąt lat dieta, której działanie jest udowodnione poprzez badania naukowe.



wychodzę z takiego samego założenia...
 
     
3of5 

Dołączył: 29 Mar 2013
Posty: 483
Wysłany: Śro Mar 12, 2014 07:09   

vvv napisał/a:
GrR napisał/a:
reklamujesz autorkę ddp, zarzuca innym
Najdelikatniej ujmując, ja się dzielę w dobrej wierze tym co zagrało, a Ty się dzielisz bez końca swoją refleksją jak to ŻO bezrefleksyjnie stosowałeś i Ci zaszkodziło, to różnica jak między światłem, a cieniem, jak użyczyć komuś ognia, a zdmuchiwać ogień użyczony osobie drugiej przez osobę trzecią, dla jej dobra, żeby się nie poparzyła. Cała masa ludzi przeszła przez ŻO z korzyścią i poszła dalej i sobie chwali, wspomina żółtkownicę jak ząbkowanie, a Ty walczysz z tematem, jak kierowca, który się boi przejechać przez przejście dla pieszych - bo to niebezpieczne i ostrzega innych.
:faint:


i nie zastanawia cię to że przeszli przez ŻO i nie zostali przy nim, tylko poszli dalej?
bo dla mnie to jest jednoznaczne... :hah:
 
     
Grzegorz Rec 

Dołączył: 18 Lis 2013
Posty: 1852
Ostrzeżeń:
 3/2/3
Wysłany: Śro Mar 12, 2014 13:34   

adiqq napisał/a:
Grzegorz Rec napisał/a:


Wolę Lutza bo to sprawdzona przez kilkadziesiąt lat dieta, której działanie jest udowodnione poprzez badania naukowe.



wychodzę z takiego samego założenia...

Gdybym był człowiekiem chorym to wybrał bym taki właśnie sprawdzony sposób jaki proponuje Lutz, który jasno i prosto tłumaczy jak to działa. Mówi też wprost że jeśli choroba zaszła za daleko to może nie być efektów ale jeśli nie pomoże to nie zaszkodzi.

Śmieszne diety których twórcy twierdzą że pomogą każdemu jeśli tylko będą się stosować do ich wskazówek nie pomagają nikomu.
Są skonstruowane tak żeby albo poprzez unik albo poprzez maskowanie objawów stwarzać pozory poprawy. Skutki takich diet znają ci którzy bywają na tym forum.
Niedobory składników odżywczych to wspólny mianownik wszystkich problemów zdrowotnych. Jeśli się tego nie widzi będzie się krążyć od diety do diety , od DO do wege i na odwrót. A co potem ? Szukanie przyczyn w gwiazdach, układzie planet, u wróżki ?
Do takich absurdów wbrew pozorom dochodzi dość często.
_________________
Incurably Himself
Ostatnio zmieniony przez Grzegorz Rec Śro Mar 12, 2014 13:41, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
COOLER 

Pomógł: 1 raz
Dołączył: 18 Sty 2013
Posty: 854
Wysłany: Śro Mar 12, 2014 14:38   

adiqq napisał/a:
vvv napisał/a:
GrR napisał/a:
reklamujesz autorkę ddp, zarzuca innym
Najdelikatniej ujmując, ja się dzielę w dobrej wierze tym co zagrało, a Ty się dzielisz bez końca swoją refleksją jak to ŻO bezrefleksyjnie stosowałeś i Ci zaszkodziło, to różnica jak między światłem, a cieniem, jak użyczyć komuś ognia, a zdmuchiwać ogień użyczony osobie drugiej przez osobę trzecią, dla jej dobra, żeby się nie poparzyła. Cała masa ludzi przeszła przez ŻO z korzyścią i poszła dalej i sobie chwali, wspomina żółtkownicę jak ząbkowanie, a Ty walczysz z tematem, jak kierowca, który się boi przejechać przez przejście dla pieszych - bo to niebezpieczne i ostrzega innych.
:faint:


i nie zastanawia cię to że przeszli przez ŻO i nie zostali przy nim, tylko poszli dalej?
bo dla mnie to jest jednoznaczne... :hah:

Dokładnie, takie twierdzenie że ktoś był na diecie optymalnej, czuł się wyśmienicie dobrze i dlatego szukał czegoś innego, zakrawa na wtórny upośledzony zyjonizm.
 
     
Grzegorz Rec 

Dołączył: 18 Lis 2013
Posty: 1852
Ostrzeżeń:
 3/2/3
Wysłany: Śro Mar 12, 2014 15:55   

COOLER napisał/a:
adiqq napisał/a:
vvv napisał/a:
GrR napisał/a:
reklamujesz autorkę ddp, zarzuca innym
Najdelikatniej ujmując, ja się dzielę w dobrej wierze tym co zagrało, a Ty się dzielisz bez końca swoją refleksją jak to ŻO bezrefleksyjnie stosowałeś i Ci zaszkodziło, to różnica jak między światłem, a cieniem, jak użyczyć komuś ognia, a zdmuchiwać ogień użyczony osobie drugiej przez osobę trzecią, dla jej dobra, żeby się nie poparzyła. Cała masa ludzi przeszła przez ŻO z korzyścią i poszła dalej i sobie chwali, wspomina żółtkownicę jak ząbkowanie, a Ty walczysz z tematem, jak kierowca, który się boi przejechać przez przejście dla pieszych - bo to niebezpieczne i ostrzega innych.
:faint:


i nie zastanawia cię to że przeszli przez ŻO i nie zostali przy nim, tylko poszli dalej?
bo dla mnie to jest jednoznaczne... :hah:

Dokładnie, takie twierdzenie że ktoś był na diecie optymalnej, czuł się wyśmienicie dobrze i dlatego szukał czegoś innego, zakrawa na wtórny upośledzony zyjonizm.


Jak to wogóle możliwe że ktoś będąc na DO szuka czegoś innego. Przecież DO daje wszystko: zdrowie, mądrość, radość życia ;]
_________________
Incurably Himself
 
     
Grzegorz Rec 

Dołączył: 18 Lis 2013
Posty: 1852
Ostrzeżeń:
 3/2/3
Wysłany: Śro Mar 12, 2014 16:03   

Optymalni wyśmiewali się z tego że Ponomarenko umarł przedwcześnie, mimo to że głosił coś zupełnie innego niż zakłada Żywienie Optymalne. Jednak nie przypuszczali że to co wiele lat temu napisał będzie się sprawdzać.
Jeśli się spojrzy na to co piszą naukowcy spoza wiodącego nurtu to widać że wszystko sprowadza się do tego o czym pisał Ponomarenko. Lekceważenie przez dłuższy czas niedoborów choćby jednego mikroelementu, na którego zapotrzebowanie jest liczone w mikrogramach na dobę prowadzi do ciężkich schorzeń.
_________________
Incurably Himself
 
     
dario_ronin
[Usunięty]

Wysłany: Śro Mar 12, 2014 16:56   

Grzegorz Rec napisał/a:
Jeśli się spojrzy
... ciężko odejść 8)
 
     
vvv
^^^


Pomógł: 12 razy
Wiek: 52
Dołączył: 04 Sty 2013
Posty: 3494
Wysłany: Śro Mar 12, 2014 17:52   

Szkoda by było, taki
samonadmuchowywujący się wąż.

:pada:
Ostatnio zmieniony przez vvv Śro Mar 12, 2014 17:53, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
Grzegorz Rec 

Dołączył: 18 Lis 2013
Posty: 1852
Ostrzeżeń:
 3/2/3
Wysłany: Śro Mar 12, 2014 18:36   

dario_ronin napisał/a:
Grzegorz Rec napisał/a:
Jeśli się spojrzy
... ciężko odejść 8)


Pisałem już że to forum to kopalnia informacji na temat diety i zdrowia ogólnie. Skupiłem się na czytaniu a mniej na pisaniu.
Zauważyłem że gudrii pisze często posty świadczące o tym że potrafi myśleć bardzo konstruktywnie.
Rak to temat rzeka. Każdy dorzuca coś ciekawego, coś co może naprowadzić na właściwą drogę ;)
Czy rak to choroba czy chęć przetrwania komórki za wszelką cenę ? Czy to obrona czy błąd natury ?
Może dziwnie to zabrzmi ale temat jest fascynujący i zagłębiam się dopiero w niego ;)
_________________
Incurably Himself
Ostatnio zmieniony przez Grzegorz Rec Śro Mar 12, 2014 18:41, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
vvv
^^^


Pomógł: 12 razy
Wiek: 52
Dołączył: 04 Sty 2013
Posty: 3494
Wysłany: Śro Mar 12, 2014 18:54   

GrR napisał/a:
Lekceważenie przez dłuższy czas niedoborów

Niedobory niedoborami, ale do jakiego myślenia prowadzą nadmiary:

Jak przerobić BożoNarodzeniową choinkę na zabójczą broń:
http://www.youtube.com/watch?v=ZQulkCAY4U4

To w temacie azotowego myślenia.
:faint:
 
     
Grzegorz Rec 

Dołączył: 18 Lis 2013
Posty: 1852
Ostrzeżeń:
 3/2/3
Wysłany: Śro Mar 12, 2014 19:46   

vvv napisał/a:
GrR napisał/a:
Lekceważenie przez dłuższy czas niedoborów

Niedobory niedoborami, ale do jakiego myślenia prowadzą nadmiary:

Jak przerobić BożoNarodzeniową choinkę na zabójczą broń:
http://www.youtube.com/watch?v=ZQulkCAY4U4

To w temacie azotowego myślenia.
:faint:


Zawsze śmieszyły mnie wizje roztaczane przez twórców różnych diet typu DO lub DDP albo buddystów jaką to harmonią i sielanką może stać się ciało które jest prawidłowo odżywione. A jeśli jeszcze dojdzie do tego harmonia ciała z umysłem to już można spać na gwoździach, chodzić po ogniu i lewitować.
Srali muchy będzie wiosna.

Ludzki organizm to świat w pigułce. Gdzieś toczy się wojna, gdzieś jest chwilowa sielanka, gdzieś jest pat, gdzieś szach a gdzieś mat. Ciało to dżungla, las deszczowy, duże miasto... Wszystkiego po trochę.
Są w nim priorytety, deficyt i nadmiar. Jeśli czegoś jest za mało to komuś trzeba zabrać a komuś dać.

Organizm ludzki ma zaskakująco dużo możliwości obrony przed szkodliwymi czynnikami. Wszystko zależy od tego jak długo to trwa i w jakim stanie są wszystkie jego układy.
_________________
Incurably Himself
 
     
dario_ronin
[Usunięty]

Wysłany: Śro Mar 12, 2014 19:59   

Grzegorz Rec napisał/a:
Zawsze śmieszyły mnie
może dlatego jesteś taki ... śmieszny? ;D
 
     
vvv
^^^


Pomógł: 12 razy
Wiek: 52
Dołączył: 04 Sty 2013
Posty: 3494
Wysłany: Śro Mar 12, 2014 20:11   

Jednolicowy dwukolorowooczny kotek rozpier-
-duszek.
:viva:

EDIT:
Od tych rozpierających nadmiarów.
 
     
Grzegorz Rec 

Dołączył: 18 Lis 2013
Posty: 1852
Ostrzeżeń:
 3/2/3
Wysłany: Śro Mar 12, 2014 20:46   

dario_ronin napisał/a:
Grzegorz Rec napisał/a:
Zawsze śmieszyły mnie
może dlatego jesteś taki ... śmieszny? ;D


Może... A może dlatego że znam życie na tyle żeby nie brać wszystkiego na poważnie.

Aktualnie interesuje mnie proces nowotworzenia ;)
Szczególnie interesujące jest to jak wiele wiedzą naukowcy a jakoś trudno im przychodzi złożenie tej wiedzy w całość co prowadziło by do rozwikłania tej zagadki.

Gdybym miał raka a służba zdrowia wraz z kartelami farmaceutycznymi rżnęły by mnie w tyłek to chciałbym chociaż wiedzieć dlaczego robią to w taki sposób że to boli choć obiecują że będzie przyjemnie.
Będę drążył temat ale na dziś koniec ;)
_________________
Incurably Himself
 
     
vvv
^^^


Pomógł: 12 razy
Wiek: 52
Dołączył: 04 Sty 2013
Posty: 3494
Wysłany: Śro Mar 12, 2014 21:14   

A to akurat ciekawe jest.

Cytat:
Gdybym miał raka
Gdybym miał odpowiedzieć na tak postawione pytanie zauważył bym że,

Cytat:
służba zdrowia wraz z kartelami farmaceutycznymi rżnęły by mnie w tyłek to chciałbym chociaż wiedzieć dlaczego
Dla pieniędzy.

Cytat:
dlaczego robią to w taki sposób że to boli
Obolały, otumaniony bólem jest zdesperowany i łatwiej wyskakuje z kasy, nieraz do wyskakiwania rodzina się przyłączy, może i nawet ktoś kredyt na ten cel weźmie.

Cytat:
jak wiele wiedzą naukowcy a jakoś trudno im przychodzi złożenie tej wiedzy w całość co prowadziło by do rozwikłania tej zagadki.
Wiedza naukowa służy pozyskiwaniu funduszy na kolejne badania inaczej strzelaliby sobie w stopę, strzelając w kierunku farmaceutów mogliby się nawet narazić na wypadek lub samobójstwo.

Co za dramat, podobno ostatnio szczepi się kotki w ogonek, bo po szczepiące, w miejscu szczepienia może powstać nowotwór i można uciąć ogonek, a kotek żyje dalej. :shock:

Zagadka nowotworów została już dawno rozwiązana i opublikowana w internecie i to na kilkanaście niezależnych sposobów.

"nie można liczyć na zmianę nic nie zmieniając"
:keep:

GrR napisał/a:
Srali muchy będzie wiosna.
Oooops, jakieś zakłócenia mamy, coś iskrzy w proce sorze.
:hah:
Ostatnio zmieniony przez vvv Śro Mar 12, 2014 21:22, w całości zmieniany 5 razy  
 
     
Grzegorz Rec 

Dołączył: 18 Lis 2013
Posty: 1852
Ostrzeżeń:
 3/2/3
Wysłany: Czw Mar 13, 2014 07:02   

vvv napisał/a:
A to akurat ciekawe jest.

Cytat:
Gdybym miał raka
Gdybym miał odpowiedzieć na tak postawione pytanie zauważył bym że,

Cytat:
służba zdrowia wraz z kartelami farmaceutycznymi rżnęły by mnie w tyłek to chciałbym chociaż wiedzieć dlaczego
Dla pieniędzy.

Cytat:
dlaczego robią to w taki sposób że to boli
Obolały, otumaniony bólem jest zdesperowany i łatwiej wyskakuje z kasy, nieraz do wyskakiwania rodzina się przyłączy, może i nawet ktoś kredyt na ten cel weźmie.

Cytat:
jak wiele wiedzą naukowcy a jakoś trudno im przychodzi złożenie tej wiedzy w całość co prowadziło by do rozwikłania tej zagadki.
Wiedza naukowa służy pozyskiwaniu funduszy na kolejne badania inaczej strzelaliby sobie w stopę, strzelając w kierunku farmaceutów mogliby się nawet narazić na wypadek lub samobójstwo.

Co za dramat, podobno ostatnio szczepi się kotki w ogonek, bo po szczepiące, w miejscu szczepienia może powstać nowotwór i można uciąć ogonek, a kotek żyje dalej. :shock:

Zagadka nowotworów została już dawno rozwiązana i opublikowana w internecie i to na kilkanaście niezależnych sposobów.

"nie można liczyć na zmianę nic nie zmieniając"
:keep:

GrR napisał/a:
Srali muchy będzie wiosna.
Oooops, jakieś zakłócenia mamy, coś iskrzy w proce sorze.
:hah:


Jeden z najlepszych myśliwych wszechczasów, Alexander Lake opisywał to jak głupi jest nosorożec. Naśmiewał się z "myśliwych" którzy opisywali jak to byli kilka razy wzięci na róg przez nosorożca. Ktoś kogo nosorożec wziął kilka razy na róg jest głupszy niż to zwierzę, które jest wyjątkowo głupie.

Analogicznie rzecz ujmując, ktoś kto daje się pokonać rakowi jest "głupszy" od niego. Użyłem słowa "głupszy" bo cudzysłów nie oznacza głupoty w sensie dosłownym ale to że w wyniku ucywilizowania człowiek utracił naturalne instynkty, którymi kiedyś się kierował. Może niektórzy zachowali jeszcze odrobinę tego czym kierowali się ludzie żyjący w warunkach naturalnych ale to tylko szczątkowe pozostałości.
_________________
Incurably Himself
Ostatnio zmieniony przez Grzegorz Rec Czw Mar 13, 2014 07:03, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
Grzegorz Rec 

Dołączył: 18 Lis 2013
Posty: 1852
Ostrzeżeń:
 3/2/3
Wysłany: Czw Mar 13, 2014 07:20   

Jednym z powodów dla których uważam że Witold Jarmołowicz opracował moim zdaniem najlepsze podejście do odżywiania jest to że stosując zrównoważony low carb można w dużej części przywrócić to co zabrała cywilizacja, służba zdrowia, przetworzone jedzenie itp.
Organizm który odzyskuje równowagę wyostrza ten szósty zmysł który podpowiadał kiedyś ludziom co mają jeść i jak postępować w razie choroby i jak żywić się na codzień. Skąd dziecko wie czego mu brakuje wskazując na jakiś konkrety rodzaj pozwienia ? Dlaczego zwierzątko wie że trzeba zjeść jakaś określoną roślinę w przypadku choroby lub niedoborów jakiejś substancji odżywczej ?
Skąd pierwsi zielarze-dietętycy wiedzieli jakie zioła i pokarm należy stosować w wypadku określonych chorób ?
_________________
Incurably Himself
 
     
dario_ronin
[Usunięty]

Wysłany: Czw Mar 13, 2014 07:47   

Grzegorz Rec napisał/a:

GrR napisał/a:
Srali muchy będzie wiosna.
Oooops, jakieś zakłócenia mamy, coś iskrzy w profe sorze.
;D
 
     
dario_ronin
[Usunięty]

Wysłany: Czw Mar 13, 2014 07:50   

Grzegorz Rec napisał/a:
Skąd pierwsi wiedzieli
od 'kosmitów' 8) , przecież :D
 
     
Grzegorz Rec 

Dołączył: 18 Lis 2013
Posty: 1852
Ostrzeżeń:
 3/2/3
Wysłany: Czw Mar 13, 2014 08:15   

dario_ronin napisał/a:
Grzegorz Rec napisał/a:
Skąd pierwsi wiedzieli
od 'kosmitów' 8) , przecież :D


Jeden z polskich dietetyków znany z tego że w sprawach diety konsultował się z kosmitami czyli J K też miał czasem trafne spostrzeżenia. Mówił on o tym że organizm żywiony niskowęglowodanowo po jakimś czasie nie ma ochoty na słodycze.

Szkoda tylko że ustalił proporcje B i T którymi trzeba się bezwarunkowo kierować bo to po pewnym czasie zaburza instynkt, który podpowiada czego potrzebuje organizm.

A cytat "srali muchy będzie wiosna" pochodzi z jednej z najlepszych polskich komedii.
_________________
Incurably Himself
 
     
Grzegorz Rec 

Dołączył: 18 Lis 2013
Posty: 1852
Ostrzeżeń:
 3/2/3
Wysłany: Czw Mar 13, 2014 08:29   

DDP jest jak ślepa kura która dziobie naokoło siebie w nadziei że w końcu trafi na coś pożywnego.
DO to zapychanie się paliwem w postaci tłuszczu i wiara w to że to wszystko czego organizm do życia potrzebuje bo to przecież najlepsze paliwo dla organizmu ludzkiego.

Dario. Jesteś hipokrytą jeśli głęboko wierzysz w boga twierdząc jednocześnie że nauka może znaleźć i zlikwidować przyczyny chorób ;)

Przecież powinno ci wystarczyć to że śpiewał byś co rano "nie boję się gdy ciemno jest, ojciec za rękę prowadzi mnie" ;)
_________________
Incurably Himself
 
     
Grzegorz Rec 

Dołączył: 18 Lis 2013
Posty: 1852
Ostrzeżeń:
 3/2/3
Wysłany: Czw Mar 13, 2014 09:36   

dario_ronin napisał/a:
Grzegorz Rec napisał/a:
Skąd pierwsi wiedzieli
od 'kosmitów' 8) , przecież :D

Nie wiem co chciałeś powiedzieć przez tych kosmitów ale wydaje mi się że sugerujesz że instynkt który podpowiada co jeść i jak postępować w przypadku choroby, pochodzi od boga.
Ale nie zauważyłem żebyś cytował jakieś wyniki badań pochodzące od głosu dobywającego się z gorejącego krzewu.

Można połączyć wiarę i naukę. Znam nawet takie panie które kupują fluorescencyjne różańce. One dosłownie potraktowały to że po śmierci trzeba iść w stronę światła. Jako że nikt jeszcze stamtąd nie wrócił i że nie udowodnił że to światło tam jest to wolą mieć własne światło będące jednocześnie symbolem religijnym.
_________________
Incurably Himself
Ostatnio zmieniony przez Grzegorz Rec Czw Mar 13, 2014 09:38, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
gusia_29 

Wiek: 46
Dołączyła: 03 Gru 2013
Posty: 382
Wysłany: Czw Mar 13, 2014 10:53   

Streszczenie

Często agresja jest wołaniem o pomoc.


TRZY LITERY. DLA CIEBIE - SENTENCJA WYROKU: DDA. TAJEMNICZY SZYFR, JAK KOD GENETYCZNY WPISANY W NATURĘ TWOJEGO ISTNIENIA - DOROSŁE DZIECKO ALKOHOLIKA
Małgorzata Osipczu

"Czy ja wariuję?" Chyba już setki razy zadawałeś sobie to pytanie. Jesteś dorosły, sam stanowisz o sobie, masz pracę i masz gdzie mieszkać, ale wciąż coś Cię gnębi. Tysiące potrzeb nie do zaspokojenia: chciałbyś, by ktoś Cię kochał, pragniesz kogoś kochać, wciąż zawodzisz się na ludziach, nikt Cię nie potrafi zrozumieć, sam siebie nie rozumiesz, czujesz się... - nawet nie umiesz tego nazwać..."

PIJANY ŚWIAT
"Mój dom murem podzielony..."
(Kult)

"Myślę sobie, że ten świat nie jest stworzony dla mnie, że to nie moja planeta, że nie trafiłem najlepiej w galaktyce, ale pewnie gdzie indziej byłoby tak samo, bo problem tkwi w mojej głowie..."


MOJA WINA, MOJA BARDZO WIELKA WINA...
"Jestem sobie ojcem
Sobie matką, sobie bratem (...)
Jestem i wyrokiem
Nawet sędzią, nawet katem (...)
Jestem, jestem wszystkim
Jestem nawet Bogiem
Tylko sobą być
Tylko sobą być nie mogę"
(Dżem)

"Czasami przychodzą chwile, gdy zupełnie gubię się w swojej emocjonalnej dżungli.. No i mam tę dziwną skłonność do zapominania."

"Starałam się nigdy nie pokazywać, że cierpię. Okazywanie uczuć, obarczanie nimi innych, było dla mnie nie do przyjęcia, może nadal tak jest... Odkąd wyjechałam na studia jestem już trochę silniejsza, choć prawie każdy dzień przypomina balansowanie na cienkiej linie - walkę o dobre samopoczucie".

NIE UFAJ!
"Nieufność to mgła
Co przynosi tylko ciszę
Jak klatka ze szkła
Nie pozwala nam się słyszeć"
(Lady Pank)
Przez większość życia starasz się nauczyć skutecznej obrony przed ludźmi. Masz silnie ugruntowane przekonanie, że nie ma "róży bez kolców", że ze strony drugiego człowieka nic, albo niewiele dobrego może cię spotkać. Ludzie zadają ból, wykorzystują Twoje słabości, nikomu nie możesz zaufać. Boisz się bliskiego związku, choć tak mocno za nim tęsknisz. Nierzadko z domu wynosisz przekonanie, że musisz ulegać innym, bez względu na to, jak bardzo Cię ranią. Nie masz prawa bronić siebie.

"Niedawno dokonałem odkrycia, że nie wszyscy ludzie na tym świecie chcą mnie wykorzystać, nie wszyscy chcą mi zrobić krzywdę, nie wszyscy chcą zadawać mi ból!".

"Okazało się to dla mnie potwornie trudne, uwierzyć, że ktoś może chcieć, żebym się dobrze czuł, a nie zależy mu przede wszystkim na tym, żebym spełniał jego oczekiwania. Przez większość życia wydawało mi się to całkowicie normalne, że mam się dostosować do potrzeb innych ludzi, że to czego oni mogą chcieć jest najważniejsze, a to czego ja chcę nie ma żadnego znaczenia... Ale przekonuję się, że to nieprawda. A tylu ludzi już pożegnałem, tylu zostawiłem w tyle w obawie, żebym nie musiał im ulegać i robić czegoś wbrew sobie... Wielu z nich traktowałem jak wrogów, więc się przed nimi mniej lub bardziej skutecznie broniłem. Teraz myślę, że wielu z nich naprawdę mnie lubiło i pewnie zależało im na tym, abym po prostu dobrze się czuł, abym był sobą... Kiedyś myślałem, że jeżeli ktoś mnie lubi, to znaczy, że muszę się dla niego poświęcać, spełniać jego oczekiwania, bo jestem mu to winien".


CO POMYŚLĄ O MNIE INNI?!
"Twój każdy krok
wymierzony,
wyuczony,
wystraszony,
przeczulony.
Twój każdy krok."
(Oddział Zamknięty)
"Jestem bardzo silnie zdeterminowana by dać sobie radę z moimi problemami, bo to jak cholerna niewola. Niewolą jest to, że przynosisz do domu ser, którego nie znosisz, bo pani podała nie ten, o który prosiłaś. Ty nie chciałaś robić kłopotu i nie zwróciłaś pani uwagi.

Niewolą jest to, że nie potrafisz usiąść, ot tak, na ławce - inni pomyślą, że siedzisz tam, bo nie masz nic lepszego do roboty. Nie masz dokąd pójść, nikt na ciebie nie czeka.

Nie przestaję ani na pół sekundy zastanawiać się "co sobie inni pomyślą?". Czy odbiorą mnie taką, jakbym chciała? To znaczy, jako kogoś zupełnie i skończenie cudownego. Jeśli ktoś na mnie spojrzy, powie coś na mój temat, zawsze zakładam, że ocenia mnie i to ocenia negatywnie. Analizuję każde słowo, które ktoś powie, rozkładam na czynniki pierwsze, wszędzie wietrzę podstęp. To są koszmarne kajdany! Pozwalam jakiejś nieokreślonej masie obcych ludzi, którzy nawet nie wiedzą o moim istnieniu, kierować moim życiem! To absurd! Ale właśnie tak w dużej mierze wygląda moja egzystencja. Zupełnie nie wierzę w swoje odczucia. Prawie zawsze jestem święcie przekonana, że wszyscy mają rację, tylko nie ja. Ale pracuję nad tym, przełamuję się, robię rzeczy, których nie zrobiłabym ze strachu przed oceną. I tłumaczę sobie, że to nie jest takie ważne, co inni myślą. Może to tłumaczenie kiedyś wejdzie mi w nawyk i... naprawdę zaufam sobie, swojej ocenie. Kiedyś...

"Strasznie się porównuję i zaczyna mnie to coraz bardziej wyżerać od środka. Wkurzam się na siebie, że nie widzę niczego dobrego w sobie, żadnej wartości. Pamiętam, że moja mama też mnie wciąż porównywała z innymi i myślę, że wyrobiła we mnie ten nawyk. A ja chciałbym tylko się cieszyć z tego, co mam i jaki jestem, dostrzec rzeczy wartościowe w sobie i powiedzieć sobie z czystym sercem: Jesteś OK."

"Zawsze czuję się gorsza niż inni. Inni wydają mi się lepiej wykształceni, ciekawsi, mający więcej do zaoferowania..."

"Wszystkie są piękniejsze, zgrabniejsze, lepiej ubrane, itp. Czuję się w otoczeniu innych ludzi, jak "uboga krewna".

ODSUŃ SIĘ ODE MNIE! - TO BOLI!
"Nie wiem, co będzie z nami,
Niewiele wiem
Sam o sobie samym..."
(Robert Gawliński)
Najtrudniejszym orzechem do zgryzienia dla Ciebie jest zbudowanie satysfakcjonującego, zdrowego związku z tzw. "drugą połową".

"Strach przed szczerością, przed byciem z kimś blisko, dzieleniem się swoimi uczuciami, a z drugiej strony przed odrzuceniem - to nie pozwala mi na kontynuowanie związku. Choć bardzo zależy mi na tej osobie i, po zastanowieniu się, wiem co mam robić, wiem co mam powiedzieć, ale, niestety, jak się spotykamy następuje blokada. Wszystko robię, żeby nie mówić o uczuciach".

"Zazdroszczę innym związków, tego że potrafią komuś zaufać. Czy jestem zdolna do kochania? Do uwierzenia w to, że ktoś może mnie pokochać taką, jaka jestem, z tym wszystkim w środku? Wydaje mi się, że nie mam prawa do miłości póki się ze sobą nie uporam, nie wyleczę..."

REZYGNACJA Z SIEBIE I ZE SZCZĘŚCIA
"Mieszkam w wysokiej wieży,
Ona mnie obroni
Nie walczę już z nikim,
Nie walczę już o nic"
(Sztywny Pal Azji)
Już jako dziecko rezygnujesz z zaspokajania własnych potrzeb na rzecz "wartości rodzinnych". Dostajesz wczesną lekcję od życia: nie masz prawa myśleć o sobie i dbać o siebie. Jesteś związany więziami lojalności. Poświęcasz siebie. Bardzo wcześnie dochodzisz do wniosku, że życie to nie bajka. Bez wiary idziesz w przyszłość. Czasem zgodzisz się na bardzo wiele upokorzenia za odrobinkę ciepła. Często rezygnujesz z walki jeszcze przed gongiem mając poczucie, że zwycięstwo Ci się nie należy.


"CZY TO NORMALNE?" - JA SIĘ PYTAM...
"Odkąd sięgam pamięcią
zawsze było coś nie tak
w niełasce, w ciągłym nieszczęściu
los bił na oślep
szybko przestałam być dzieckiem
czy choć przez chwilę byłam nim?"
(Edyta Bartosiewicz)
"Przez moją przeszłość, czasem nie wiem jak mój związek miałby wyglądać. Nie wiem, co powinnam tolerować, a czego nie, co jest normalne, a co nie? I to jest straszne! Boję się, że w przyszłości nie będzie tak, jak teraz, że coś się zepsuje, że związki nie mają szans przetrwania..."
_________________
Myslovitz - Nienawiść
 
 
     
Grzegorz Rec 

Dołączył: 18 Lis 2013
Posty: 1852
Ostrzeżeń:
 3/2/3
Wysłany: Czw Mar 13, 2014 11:23   

Dagmara. Ktoś kto dobrnął do końca twojeg tekstu i nie zabił się własną pięścią jest dla mnie bohaterem.
Chyba że jest męczennikiem bo oni kochają takie teksty to wtedy nie jest dla mnie bohaterem tylko idiotą lubiącym rozsiadać się na własnych krzywdach i żyć ciągle przeszłością.

Pisząc o bogu nie atakuje nikogo. Nie obrażam także niczyich uczuć religijnych.
Większą obrazą dla boga jest chodzenie do kościoła bo uważa się że tak trzeba i ludyczny sposób wiary w boga większości polaków.
"Nie ma boga w kościele pełnym ludzi jeśli są to ludzie którzy głęboko w niego nie wierzą". To nie są moje słowa bo taki heretyk jak ja nie mógłby tak trafnie określić kwestii związanych z wiarą.
To co piszesz to woda na młyn bandy psychologów zarabiających na ludziach którzy mają mało wiary w siebie, ofiary nadopiekuńczości swoich rodziców albo ludzi którzy w inny sposób byli pozbawieni możliwości nabycia cech charakteru i osobowości pozwalających na normalne funkcjonowanie w społeczeństwie.
_________________
Incurably Himself
Ostatnio zmieniony przez Grzegorz Rec Czw Mar 13, 2014 11:24, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
gusia_29 

Wiek: 46
Dołączyła: 03 Gru 2013
Posty: 382
Wysłany: Czw Mar 13, 2014 12:01   

Grzegorz Rec napisał/a:

To co piszesz to woda na młyn bandy psychologów zarabiających na ludziach którzy mają mało wiary w siebie, ofiary nadopiekuńczości swoich rodziców albo ludzi którzy w inny sposób byli pozbawieni możliwości nabycia cech charakteru i osobowości pozwalających na normalne funkcjonowanie w społeczeństwie.



Brak wiary w siebie czy w to że istnieje świat poza forum??
_________________
Myslovitz - Nienawiść
 
 
     
Grzegorz Rec 

Dołączył: 18 Lis 2013
Posty: 1852
Ostrzeżeń:
 3/2/3
Wysłany: Czw Mar 13, 2014 12:15   

gusia_29 napisał/a:
Grzegorz Rec napisał/a:

To co piszesz to woda na młyn bandy psychologów zarabiających na ludziach którzy mają mało wiary w siebie, ofiary nadopiekuńczości swoich rodziców albo ludzi którzy w inny sposób byli pozbawieni możliwości nabycia cech charakteru i osobowości pozwalających na normalne funkcjonowanie w społeczeństwie.



Brak wiary w siebie czy w to że istnieje świat poza forum??


To forum to cześć świata. Każdy kto robi takie śmieszne podziały jest oderwany od rzeczywistości.
Naoglądałaś się filmy "gwiezdne wrota" ?

Nie tylko tobie żal ściska tyłek z powodu mojej obecności na tym forum.
_________________
Incurably Himself
 
     
gusia_29 

Wiek: 46
Dołączyła: 03 Gru 2013
Posty: 382
Wysłany: Czw Mar 13, 2014 12:38   

Grzegorz Rec napisał/a:
Brak wiary w siebie czy w to że istnieje świat poza forum??


To forum to cześć świata. Każdy kto robi takie śmieszne podziały jest oderwany od rzeczywistości.
Naoglądałaś się filmy "gwiezdne wrota" ?

Nie tylko tobie żal ściska tyłek z powodu mojej obecności na tym forum.[/quote]



Dla mnie forum to nie część świta lecz źródło informacji taki sam jak książka, gazeta czy nawet rozmowa. Dla mnie bycie na forum to rozmowa z użytkownikami na różne mniej lub bardziej poważne tematy. Internet to tylko namiastka życia, sztuczna wirtualna rzeczywistość.

Jeśli ktoś nie potrafi z czegoś zrezygnować............. wiesz jak to się nazywa??

Nic mnie nie ściska, a może szkoda miałabym jędrniejsze pośladki.
Filmu nie znam i nie oglądałam.[/quote]
_________________
Myslovitz - Nienawiść
Ostatnio zmieniony przez gusia_29 Czw Mar 13, 2014 12:40, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
     
Grzegorz Rec 

Dołączył: 18 Lis 2013
Posty: 1852
Ostrzeżeń:
 3/2/3
Wysłany: Czw Mar 13, 2014 12:50   

gusia_29 napisał/a:
Grzegorz Rec napisał/a:
Brak wiary w siebie czy w to że istnieje świat poza forum??


To forum to cześć świata. Każdy kto robi takie śmieszne podziały jest oderwany od rzeczywistości.
Naoglądałaś się filmy "gwiezdne wrota" ?

Nie tylko tobie żal ściska tyłek z powodu mojej obecności na tym forum.




Dla mnie forum to nie część świta lecz źródło informacji taki sam jak książka, gazeta czy nawet rozmowa. Dla mnie bycie na forum to rozmowa z użytkownikami na różne mniej lub bardziej poważne tematy. Internet to tylko namiastka życia, sztuczna wirtualna rzeczywistość.

Jeśli ktoś nie potrafi z czegoś zrezygnować............. wiesz jak to się nazywa??

Nic mnie nie ściska, a może szkoda miałabym jędrniejsze pośladki.
Filmu nie znam i nie oglądałam.[/quote][/quote]

To czym jest dla ciebie to forum to twoja sprawa. Jeśli chcesz o tym dyskutować to załóż wątek "kącik zwierzeń"
_________________
Incurably Himself
 
     
3of5 

Dołączył: 29 Mar 2013
Posty: 483
Wysłany: Czw Mar 13, 2014 12:52   

Grzegorz Rec napisał/a:
DDP jest jak ślepa kura która dziobie naokoło siebie w nadziei że w końcu trafi na coś pożywnego.


mam wrażenie, że zbyt jednostronnie podchodzisz do tematu. DDP może być przecież tożsama z żywieniem dr. Lutza.
 
     
Grzegorz Rec 

Dołączył: 18 Lis 2013
Posty: 1852
Ostrzeżeń:
 3/2/3
Wysłany: Czw Mar 13, 2014 13:39   

adiqq napisał/a:
Grzegorz Rec napisał/a:
DDP jest jak ślepa kura która dziobie naokoło siebie w nadziei że w końcu trafi na coś pożywnego.


mam wrażenie, że zbyt jednostronnie podchodzisz do tematu. DDP może być przecież tożsama z żywieniem dr. Lutza.


Nie może być tożsama bo wtedy nie nazwała by się Dieta Dobrych Produktów ale Dieta Dr Wolfganga Lutza.

Side już proponował żeby uznać że DO to taki "tłusty Lutz".

Znasz bajkę o tym jak to mrówka jadąc na słoniu przez linowy most krzyczała - ależ rozkołysaliśmy ten most. ?
_________________
Incurably Himself
 
     
COOLER 

Pomógł: 1 raz
Dołączył: 18 Sty 2013
Posty: 854
Wysłany: Czw Mar 13, 2014 14:10   

Grzegorz Rec napisał/a:
Side już proponował żeby uznać że DO to taki "tłusty Lutz".
No właśnie, nie ma to jak po optymalnemu próbować podpinać pomysły Doktora Kwaśniewskiego pod Lutza, aby brednie uwiarygodnić. Ten numer nie przejdzie, sam Doktor Kwaśniewski uznał dietę Lutza za szkodliwą. A czas ostatnich 15 lat pokazał że dieta optymalna tak samo szkodzi jak zalecenia Instytutu Żywienia, czyli jedno warte drugiego.
 
     
abaszydze

Dołączył: 29 Mar 2012
Posty: 121
Wysłany: Czw Mar 13, 2014 14:18   

Grzegorz Rec napisał/a:
abaszydze napisał/a:
Grzegorz Rec napisał/a:
Chociaż z drugiej strony takie szkodliwe teorie jak DDP zasługują nie na zaoranie ale na wypalenie do gołej ziemi.

Co konkretnie jest szkodliwego w tej diecie?


Miałem odpowiedzieć wieczorem ale mógłbym wtedy nie mieć czasu więc odpowiem teraz.

DDP jest szkodliwe z wielu powodów. Pierwszy to taki że produkuje hipochondryków w dosłownym tego słowa znaczeniu. Bardzo trudno z tego potem wyjść. Jest to problem natury psychicznej wymagający niekiedy lat terapii.
Nietolerancja pokarmowa może mieć wiele przyczyn. Czasem może to być niedobór jakiejś witaminy lub pierwiastka śladowego. DDP to miesiące lub lata zabawy z produktami spożywczymi a w przypadku wielu osób o tym czy choroba nie zabrnie w punkt z którego nie ma już powrotu, decydują często tygodnie a cyfrę nawet dni.
O związku alergii pokarmowych i chorób z autoagresji pisałem już wcześniej. Zabawa w dobieranie produktów może się skończyć tym że wielu ludzi obudzi się z ręką w nocniku bo zajęły ich dietętyczne szarady podczas gdy za alergią czaił się wróg w postaci choroby autoimmunologicznej.

I to wszystko?
Ostatnio zmieniony przez abaszydze Czw Mar 13, 2014 14:18, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
Grzegorz Rec 

Dołączył: 18 Lis 2013
Posty: 1852
Ostrzeżeń:
 3/2/3
Wysłany: Czw Mar 13, 2014 14:36   

abaszydze napisał/a:
Grzegorz Rec napisał/a:
abaszydze napisał/a:
Grzegorz Rec napisał/a:
Chociaż z drugiej strony takie szkodliwe teorie jak DDP zasługują nie na zaoranie ale na wypalenie do gołej ziemi.

Co konkretnie jest szkodliwego w tej diecie?


Miałem odpowiedzieć wieczorem ale mógłbym wtedy nie mieć czasu więc odpowiem teraz.

DDP jest szkodliwe z wielu powodów. Pierwszy to taki że produkuje hipochondryków w dosłownym tego słowa znaczeniu. Bardzo trudno z tego potem wyjść. Jest to problem natury psychicznej wymagający niekiedy lat terapii.
Nietolerancja pokarmowa może mieć wiele przyczyn. Czasem może to być niedobór jakiejś witaminy lub pierwiastka śladowego. DDP to miesiące lub lata zabawy z produktami spożywczymi a w przypadku wielu osób o tym czy choroba nie zabrnie w punkt z którego nie ma już powrotu, decydują często tygodnie a cyfrę nawet dni.
O związku alergii pokarmowych i chorób z autoagresji pisałem już wcześniej. Zabawa w dobieranie produktów może się skończyć tym że wielu ludzi obudzi się z ręką w nocniku bo zajęły ich dietętyczne szarady podczas gdy za alergią czaił się wróg w postaci choroby autoimmunologicznej.

I to wszystko?


To wierzchołek góry. Ale skutki DDP poznamy za jakiś czas tak jak to było w przypadku DO.
Ponomarenko powiedział kiedyś że ludzie decydujący się na Żywienie Optymalne muszą liczyć się z tym że są swego rodzaju królikami doświadczalnymi.
Ta sama sytuacja jest w przypadku DDP.
Na ile działa w tej diecie siła sugestii, na ile inne czynniki to się okaże. Prędzej czy później ale myślę że prędzej niż później. DDP nie jest tak popularna jak DO a także nie budzi tyle emocji więc wiadomości o tym jakie są jej skutki mogą nie odbić się echem w necie.
Pożyjemy zobaczymy.
_________________
Incurably Himself
 
     
gusia_29 

Wiek: 46
Dołączyła: 03 Gru 2013
Posty: 382
Wysłany: Czw Mar 13, 2014 15:11   

Grzegorz Rec napisał/a:
gusia_29 napisał/a:
Grzegorz Rec napisał/a:

To co piszesz to woda na młyn bandy psychologów zarabiających na ludziach którzy mają mało wiary w siebie, ofiary nadopiekuńczości swoich rodziców albo ludzi którzy w inny sposób byli pozbawieni możliwości nabycia cech charakteru i osobowości pozwalających na normalne funkcjonowanie w społeczeństwie.



Brak wiary w siebie czy w to że istnieje świat poza forum??


To forum to cześć świata. Każdy kto robi takie śmieszne podziały jest oderwany od rzeczywistości.
Naoglądałaś się filmy "gwiezdne wrota" ?

Nie tylko tobie żal ściska tyłek z powodu mojej obecności na tym forum.



ps:

Bo jak ktoś nie ma odwagi żyć w Realu to udaje, że w Internecie też może być prawdziwie.......
_________________
Myslovitz - Nienawiść
Ostatnio zmieniony przez gusia_29 Czw Mar 13, 2014 15:12, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
     
gusia_29 

Wiek: 46
Dołączyła: 03 Gru 2013
Posty: 382
Wysłany: Czw Mar 13, 2014 15:45   

abaszydze napisał/a:
Grzegorz Rec napisał/a:
abaszydze napisał/a:
Grzegorz Rec napisał/a:
Chociaż z drugiej strony takie szkodliwe teorie jak DDP zasługują nie na zaoranie ale na wypalenie do gołej ziemi.

Co konkretnie jest szkodliwego w tej diecie?


Miałem odpowiedzieć wieczorem ale mógłbym wtedy nie mieć czasu więc odpowiem teraz.

DDP jest szkodliwe z wielu powodów. Pierwszy to taki że produkuje hipochondryków w dosłownym tego słowa znaczeniu. Bardzo trudno z tego potem wyjść. Jest to problem natury psychicznej wymagający niekiedy lat terapii.
Nietolerancja pokarmowa może mieć wiele przyczyn. Czasem może to być niedobór jakiejś witaminy lub pierwiastka śladowego. DDP to miesiące lub lata zabawy z produktami spożywczymi a w przypadku wielu osób o tym czy choroba nie zabrnie w punkt z którego nie ma już powrotu, decydują często tygodnie a cyfrę nawet dni.
O związku alergii pokarmowych i chorób z autoagresji pisałem już wcześniej. Zabawa w dobieranie produktów może się skończyć tym że wielu ludzi obudzi się z ręką w nocniku bo zajęły ich dietętyczne szarady podczas gdy za alergią czaił się wróg w postaci choroby autoimmunologicznej.

I to wszystko?



A może tu nie chodzi o krytykę diety bo dowodów brak tylko o wycieczkę personalną??
_________________
Myslovitz - Nienawiść
 
 
     
Piotrx 

Pomógł: 8 razy
Dołączył: 14 Lut 2010
Posty: 1453
Wysłany: Pią Mar 14, 2014 08:56   

gusia_29 napisał/a:
abaszydze napisał/a:
Grzegorz Rec napisał/a:
abaszydze napisał/a:
Grzegorz Rec napisał/a:
Chociaż z drugiej strony takie szkodliwe teorie jak DDP zasługują nie na zaoranie ale na wypalenie do gołej ziemi.

Co konkretnie jest szkodliwego w tej diecie?


Miałem odpowiedzieć wieczorem ale mógłbym wtedy nie mieć czasu więc odpowiem teraz.

DDP jest szkodliwe z wielu powodów. Pierwszy to taki że produkuje hipochondryków w dosłownym tego słowa znaczeniu. Bardzo trudno z tego potem wyjść. Jest to problem natury psychicznej wymagający niekiedy lat terapii.
Nietolerancja pokarmowa może mieć wiele przyczyn. Czasem może to być niedobór jakiejś witaminy lub pierwiastka śladowego. DDP to miesiące lub lata zabawy z produktami spożywczymi a w przypadku wielu osób o tym czy choroba nie zabrnie w punkt z którego nie ma już powrotu, decydują często tygodnie a cyfrę nawet dni.
O związku alergii pokarmowych i chorób z autoagresji pisałem już wcześniej. Zabawa w dobieranie produktów może się skończyć tym że wielu ludzi obudzi się z ręką w nocniku bo zajęły ich dietętyczne szarady podczas gdy za alergią czaił się wróg w postaci choroby autoimmunologicznej.

I to wszystko?



A może tu nie chodzi o krytykę diety bo dowodów brak tylko o wycieczkę personalną??


raczej o obronę własnego terytorium, utwierdzanie siebie w przekonaniu, ze wybrało się słuszną drogę.
 
     
Grzegorz Rec 

Dołączył: 18 Lis 2013
Posty: 1852
Ostrzeżeń:
 3/2/3
Wysłany: Pią Mar 14, 2014 09:45   

Piotrx napisał/a:
gusia_29 napisał/a:
abaszydze napisał/a:
Grzegorz Rec napisał/a:
abaszydze napisał/a:
Grzegorz Rec napisał/a:
Chociaż z drugiej strony takie szkodliwe teorie jak DDP zasługują nie na zaoranie ale na wypalenie do gołej ziemi.

Co konkretnie jest szkodliwego w tej diecie?


Miałem odpowiedzieć wieczorem ale mógłbym wtedy nie mieć czasu więc odpowiem teraz.

DDP jest szkodliwe z wielu powodów. Pierwszy to taki że produkuje hipochondryków w dosłownym tego słowa znaczeniu. Bardzo trudno z tego potem wyjść. Jest to problem natury psychicznej wymagający niekiedy lat terapii.
Nietolerancja pokarmowa może mieć wiele przyczyn. Czasem może to być niedobór jakiejś witaminy lub pierwiastka śladowego. DDP to miesiące lub lata zabawy z produktami spożywczymi a w przypadku wielu osób o tym czy choroba nie zabrnie w punkt z którego nie ma już powrotu, decydują często tygodnie a cyfrę nawet dni.
O związku alergii pokarmowych i chorób z autoagresji pisałem już wcześniej. Zabawa w dobieranie produktów może się skończyć tym że wielu ludzi obudzi się z ręką w nocniku bo zajęły ich dietętyczne szarady podczas gdy za alergią czaił się wróg w postaci choroby autoimmunologicznej.

I to wszystko?



A może tu nie chodzi o krytykę diety bo dowodów brak tylko o wycieczkę personalną??


raczej o obronę własnego terytorium, utwierdzanie siebie w przekonaniu, ze wybrało się słuszną drogę.


Nie muszę utwierdzać się w przekonaniu że wybrałem słuszną drogę. To nie jest moje terytorium. To terytorium Witolda Jarmołowicza, Molki, Hannibala czy Waldka ale nie moje. Administrator i moderatorzy są jednymi z lepszych jeśli wziąć pod uwagę wszystkie tego typu polskie fora.

Zdrowe społeczeństwo to lepsze społeczeństwo pod każdym względem.
Głoszenie szkodliwych teorii że wszystkie produkty mleczne są be dla wszystkich a wzamian za to proponują wiórki kokosowe i tahini to skrajny debilizm.
Wprowadza chaos w ludzkich głowach a skutki tego będą odczuwalne bardzo długo.
_________________
Incurably Himself
 
     
Grzegorz Rec 

Dołączył: 18 Lis 2013
Posty: 1852
Ostrzeżeń:
 3/2/3
Wysłany: Pią Mar 14, 2014 09:53   

abaszydze napisał/a:
Grzegorz Rec napisał/a:
abaszydze napisał/a:
Grzegorz Rec napisał/a:
Chociaż z drugiej strony takie szkodliwe teorie jak DDP zasługują nie na zaoranie ale na wypalenie do gołej ziemi.

Co konkretnie jest szkodliwego w tej diecie?


Miałem odpowiedzieć wieczorem ale mógłbym wtedy nie mieć czasu więc odpowiem teraz.

DDP jest szkodliwe z wielu powodów. Pierwszy to taki że produkuje hipochondryków w dosłownym tego słowa znaczeniu. Bardzo trudno z tego potem wyjść. Jest to problem natury psychicznej wymagający niekiedy lat terapii.
Nietolerancja pokarmowa może mieć wiele przyczyn. Czasem może to być niedobór jakiejś witaminy lub pierwiastka śladowego. DDP to miesiące lub lata zabawy z produktami spożywczymi a w przypadku wielu osób o tym czy choroba nie zabrnie w punkt z którego nie ma już powrotu, decydują często tygodnie a cyfrę nawet dni.
O związku alergii pokarmowych i chorób z autoagresji pisałem już wcześniej. Zabawa w dobieranie produktów może się skończyć tym że wielu ludzi obudzi się z ręką w nocniku bo zajęły ich dietętyczne szarady podczas gdy za alergią czaił się wróg w postaci choroby autoimmunologicznej.

I to wszystko?


Widzę że nadal jest w tobie pokusa eksperymentów na sobie. Polip to łagodna zmiana ale polip polipowi nierówny. Mógł także oznaczać stan przednowotworowy.

Trudno jest powiedzieć czy DO wyrządziła w twoim organizmie szkody które da się całkowicie usunąć. Prawdopodobnie skutki będziesz odczuwał do końca życia. Mimo to mam wrażenie że chcesz się przekonać czy oprócz łagodnych zmian mogą się u ciebie rozwinąć jakieś bardziej groźne.
Wszystko się może stać jeśli nie przywróci się równowagi metabolicznej. Dlatego tak jest że brak równowagi metabolicznej jest jak ruchliwe miasto bez znaków drogowych i sygnalizacji świetlnej.
_________________
Incurably Himself
 
     
vvv
^^^


Pomógł: 12 razy
Wiek: 52
Dołączył: 04 Sty 2013
Posty: 3494
Wysłany: Pią Mar 14, 2014 10:00   

GrR napisał/a:
Głoszenie szkodliwych teorii że wszystkie produkty mleczne są be dla wszystkich (...) to skrajny debilizm.

Witold Jarmolowicz
http://www.dobradieta.pl/...p=234872#234872
napisał/a:
koffin napisał/a:
2. CO sądzisz o mlecznych, w krajach skandynawskich ludzie szamią mleczne i żyją długo.
Do niedawna najwyższy procent zawałów był w mlecznej Finlandii.
JW

DDP w żaden sposób nie zniechęca do białka zwierzęcego,
kto przeczytał to wie,
białko zwierzęce ma być podstawowym źródłem białka w diecie.
8)
Ostatnio zmieniony przez vvv Pią Mar 14, 2014 10:06, w całości zmieniany 2 razy  
 
     
COOLER 

Pomógł: 1 raz
Dołączył: 18 Sty 2013
Posty: 854
Wysłany: Pią Mar 14, 2014 10:02   

Grzegorz Rec napisał/a:
Ponomarenko powiedział kiedyś że ludzie decydujący się na Żywienie Optymalne muszą liczyć się z tym że są swego rodzaju królikami doświadczalnymi.
Co naukowiec to naukowiec, to co napisał sprawdza się optymalni chorują na różne choroby a mieli zdrowieć. Widać to po desperacji optymalnego Kangura, który wiedzy o zdrowiu i żywieniu szuka w Biblii, czyli podobnie jak Doktor Kwaśniewski, który odwołuje się do tego samego źródła. :hah:
 
     
Grzegorz Rec 

Dołączył: 18 Lis 2013
Posty: 1852
Ostrzeżeń:
 3/2/3
Wysłany: Pią Mar 14, 2014 10:15   

COOLER napisał/a:
Grzegorz Rec napisał/a:
Ponomarenko powiedział kiedyś że ludzie decydujący się na Żywienie Optymalne muszą liczyć się z tym że są swego rodzaju królikami doświadczalnymi.
Co naukowiec to naukowiec, to co napisał sprawdza się optymalni chorują na różne choroby a mieli zdrowieć. Widać to po desperacji optymalnego Kangura, który wiedzy o zdrowiu i żywieniu szuka w Biblii, czyli podobnie jak Doktor Kwaśniewski, który odwołuje się do tego samego źródła. :hah:


Bo DO to bomba z zapalnikiem czasowym. Opisał to dokładnie Włodzimierz Ponomarenko i Witold Jarmołowicz.
Żywienie Optymalne z jego poziomem cukru i małą zawartością białka to niemal idealne warunki dla chorób które rozwijają się powoli i podstępnie. Optymalni twierdzą że DO wspomaga leczenia raka, chemię i farmaceutyki którye się w czasie trwania choroby nowotworowej stosuje.

To teraz mały przykład z Lutza. 35 kobiet po operacji usunięcia guzów nowotworowych odesłano do Lutza. Nie stosowały one wcześniej diety niskowęglowodanowej. U żadnej z nich nie nastąpiły nigdy przerzuty mimo że nie stosowały ani naświetlań ani leczenia farmakologicznego.
_________________
Incurably Himself
 
     
Grzegorz Rec 

Dołączył: 18 Lis 2013
Posty: 1852
Ostrzeżeń:
 3/2/3
Wysłany: Pią Mar 14, 2014 10:22   

vvv napisał/a:
GrR napisał/a:
Głoszenie szkodliwych teorii że wszystkie produkty mleczne są be dla wszystkich (...) to skrajny debilizm.

Witold Jarmolowicz
http://www.dobradieta.pl/...p=234872#234872
napisał/a:
koffin napisał/a:
2. CO sądzisz o mlecznych, w krajach skandynawskich ludzie szamią mleczne i żyją długo.
Do niedawna najwyższy procent zawałów był w mlecznej Finlandii.
JW

DDP w żaden sposób nie zniechęca do białka zwierzęcego,
kto przeczytał to wie,
białko zwierzęce ma być podstawowym źródłem białka w diecie.
8)


To jest właśnie przykład robienia ludziom wody z mózgu. Mleczne koryto a mleczne low carb to jest zasadnicza różnica. Po drugie to co w większości jest sprzedawane w sklepach nie ma nic wspólnego z mlekiem. Są to produkty wysoko przetworzone w których mleko stanowi nikły procent.

Twoje wywody to manipulacja. Tylko że nie każdym da się manipulować.
Lutz pisał już kilkadziesiąt lat temu o tym jak układa się tabele żywieńowe żeby manipulować ludźmi. To samo robi się z badaniami statystycznymi. Ponomarenko też podkreślał ten fakt wiele razy.
Można podać przykład kraju gdzie przeważa koryto ale ludzie jedzą dużo ryb i powiedzieć że winę za choroby ponoszą ryby w diecie.
Można powiedzieć że Hunzowie są na DO i niektórzy też w to uwierzą.
_________________
Incurably Himself
Ostatnio zmieniony przez Grzegorz Rec Pią Mar 14, 2014 10:25, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
Grzegorz Rec 

Dołączył: 18 Lis 2013
Posty: 1852
Ostrzeżeń:
 3/2/3
Wysłany: Pią Mar 14, 2014 10:42   

vvv napisał/a:
GrR napisał/a:
Głoszenie szkodliwych teorii że wszystkie produkty mleczne są be dla wszystkich (...) to skrajny debilizm.

Witold Jarmolowicz
http://www.dobradieta.pl/...p=234872#234872
napisał/a:
koffin napisał/a:
2. CO sądzisz o mlecznych, w krajach skandynawskich ludzie szamią mleczne i żyją długo.
Do niedawna najwyższy procent zawałów był w mlecznej Finlandii.
JW

DDP w żaden sposób nie zniechęca do białka zwierzęcego,
kto przeczytał to wie,
białko zwierzęce ma być podstawowym źródłem białka w diecie.
8)


Ponomarenko opisał przykład mlecznego de facto wegetariańskiego low carb świetnie służącego zdrowiu, przywracającego równowagę kwasowo-zasadową, dzięki czemu ludzie nabierają sił i chęci do życia. Wszystko poparte przykładami z życia.

Broniąc Lutza i Ponomarenki biorę pod uwagę wiele rzeczy: dowody w postaci efektów, stan psycho-fizyczny ludzi którzy stosują określoną dietę oraz wiele innych czynników.
_________________
Incurably Himself
 
     
Grzegorz Rec 

Dołączył: 18 Lis 2013
Posty: 1852
Ostrzeżeń:
 3/2/3
Wysłany: Pią Mar 14, 2014 13:24   

Jest tu wiele osób zarzucających mi gruboskórność, brak empatii. Wiedzą czym jest empatia tylko w połowie. Są więc emocjonalnymi inwalidami którzy nie wiedzą że empatia służy nie tylko do kontaktów ze światem ale też do poznawania świata. Podpierają się oni jako inwalidzi emocjonalni protezami w postaci wskazywania na swoją osobę jako na wrażliwą żeby zwiększyć kontrast pomiędzy tym "złym" a podróbkami matki teresy na którą próbują się kreować.
Tak robi egocentryk.

Mam więc prośbę do egocentryków udających siostry miłosierdzia - nie żerujcie na emocjach innych ludzi i darujcie sobie wampiryzm emocjonalny.
_________________
Incurably Himself
 
     
dario_ronin
[Usunięty]

Wysłany: Pią Mar 14, 2014 17:16   

Grzegorz Rec napisał/a:
Wprowadza chaos w ludzkich głowach
Wprowadzasz chaos w ludzkich głowach :razz:
 
     
gusia_29 

Wiek: 46
Dołączyła: 03 Gru 2013
Posty: 382
Wysłany: Pią Mar 14, 2014 17:59   

Grzegorz Rec napisał/a:
Jest tu wiele osób zarzucających mi gruboskórność, brak empatii. Wiedzą czym jest empatia tylko w połowie. Są więc emocjonalnymi inwalidami którzy nie wiedzą że empatia służy nie tylko do kontaktów ze światem ale też do poznawania świata. Podpierają się oni jako inwalidzi emocjonalni protezami w postaci wskazywania na swoją osobę jako na wrażliwą żeby zwiększyć kontrast pomiędzy tym "złym" a podróbkami matki teresy na którą próbują się kreować.
Tak robi egocentryk.

Mam więc prośbę do egocentryków udających siostry miłosierdzia - nie żerujcie na emocjach innych ludzi i darujcie sobie wampiryzm emocjonalny.



Nie wiem Grzegorz co bierzesz ale czytając Twoje posty myślę że jesteś najlepszą ANTYREKLAMĄ diety swoich idoli. Takich bzdur nie czytałam dawna. Jesteś chyba najbardziej niezrozumiałym człowiekiem wszechświata na początek musiałeś wszystkim tłumaczyć, co miałeś na myśli, ponieważ nikt Ciebie nie mógł zrozumieć lub po prostu nie umiał. A teraz wszystkich dupka ściska Twoja obecność......... tragedia po prostu tragedia. Tak bywa z wybitnymi jednostkami umierają w samotności niezrozumiani i nieszczęśliwi. Ale co Ciebie to wszystko obchodzi nie ważne co ważne aby pisać byle co i byle jak. Ważne, aby coś się działo a Ty w centrum zainteresowania. Jesteś jak Krzysztof Ibisz Forum DD wyskakujesz z każdej lodówki i straszysz swoją inteligencją i błyskotliwością teraz przyszło nam czekać na książkę a może program w TV. Poziom wazeliny w Twoim przypadku jest tak duży, że słodycz osiągnęła tak wysoki poziom, że stała się mdła i powoduje wymioty.
_________________
Myslovitz - Nienawiść
 
 
     
Grzegorz Rec 

Dołączył: 18 Lis 2013
Posty: 1852
Ostrzeżeń:
 3/2/3
Wysłany: Pią Mar 14, 2014 19:09   

gusia_29 napisał/a:
Grzegorz Rec napisał/a:
Jest tu wiele osób zarzucających mi gruboskórność, brak empatii. Wiedzą czym jest empatia tylko w połowie. Są więc emocjonalnymi inwalidami którzy nie wiedzą że empatia służy nie tylko do kontaktów ze światem ale też do poznawania świata. Podpierają się oni jako inwalidzi emocjonalni protezami w postaci wskazywania na swoją osobę jako na wrażliwą żeby zwiększyć kontrast pomiędzy tym "złym" a podróbkami matki teresy na którą próbują się kreować.
Tak robi egocentryk.

Mam więc prośbę do egocentryków udających siostry miłosierdzia - nie żerujcie na emocjach innych ludzi i darujcie sobie wampiryzm emocjonalny.



Nie wiem Grzegorz co bierzesz ale czytając Twoje posty myślę że jesteś najlepszą ANTYREKLAMĄ diety swoich idoli. Takich bzdur nie czytałam dawna. Jesteś chyba najbardziej niezrozumiałym człowiekiem wszechświata na początek musiałeś wszystkim tłumaczyć, co miałeś na myśli, ponieważ nikt Ciebie nie mógł zrozumieć lub po prostu nie umiał. A teraz wszystkich dupka ściska Twoja obecność......... tragedia po prostu tragedia. Tak bywa z wybitnymi jednostkami umierają w samotności niezrozumiani i nieszczęśliwi. Ale co Ciebie to wszystko obchodzi nie ważne co ważne aby pisać byle co i byle jak. Ważne, aby coś się działo a Ty w centrum zainteresowania. Jesteś jak Krzysztof Ibisz Forum DD wyskakujesz z każdej lodówki i straszysz swoją inteligencją i błyskotliwością teraz przyszło nam czekać na książkę a może program w TV. Poziom wazeliny w Twoim przypadku jest tak duży, że słodycz osiągnęła tak wysoki poziom, że stała się mdła i powoduje wymioty.


Więc taki program mógłby się nazwać "Rzyganie na śniadanie".

Nie mam talentów które przydały by się w mediach.
Za to ty masz talent do tekstów z których przebija taka dramaturgia że przy nich apokalipsa według świętego jana jest jak cykl felietonów tomasza olbratowskieg
_________________
Incurably Himself
Ostatnio zmieniony przez Grzegorz Rec Pią Mar 14, 2014 19:13, w całości zmieniany 3 razy  
 
     
Grzegorz Rec 

Dołączył: 18 Lis 2013
Posty: 1852
Ostrzeżeń:
 3/2/3
Wysłany: Pią Mar 14, 2014 19:19   

dario_ronin napisał/a:
Grzegorz Rec napisał/a:
Wprowadza chaos w ludzkich głowach
Wprowadzasz chaos w ludzkich głowach :razz:


Na początku też był chaos i popatrz jaki piękny wszechświat z niego powstał.
Jako głęboko wierzący katolik powinieneś dostrzegać w tym wszystkim sens, harmonię i brak przypadkowości. Jeśli taki wątpiący cynik jak ja to dostrzega to ty tym bardziej powinieneś.
_________________
Incurably Himself
 
     
vvv
^^^


Pomógł: 12 razy
Wiek: 52
Dołączył: 04 Sty 2013
Posty: 3494
Wysłany: Pią Mar 14, 2014 19:32   

dario_ronin napisał/a:
Grzegorz Rec napisał/a:
Wprowadza chaos w ludzkich głowach
Wprowadzasz chaos w ludzkich głowach :razz:

Z jednej strony miesza, ale z drugiej strony my się hartujemy na mieszanie, no powiedz, czy po przeszkoleniu na DD jak ktoś Ci napisze, że jesteś dupkiem i skrajnym debilem to chociaż mrugniesz okiem i tak ma być, obchodzą nas rzeczy które nas dotyczą, a co nas dotyczy wybieramy SAMI, a nie wybiera za nas internetowy troll, trzeba współczuć tej ciężkiej misji hartowania nas, to syzyfowa praca z tym, że robi się coraz bardziej stromo można by rzec pionowo - no sorry taki poziom.
:viva:
Ostatnio zmieniony przez vvv Pią Mar 14, 2014 19:42, w całości zmieniany 3 razy  
 
     
vvv
^^^


Pomógł: 12 razy
Wiek: 52
Dołączył: 04 Sty 2013
Posty: 3494
Wysłany: Pią Mar 14, 2014 19:36   

GrR napisał/a:
Głoszenie szkodliwych teorii że wszystkie produkty mleczne są be dla wszystkich (...) to skrajny debilizm.

Witold Jarmolowicz
http://www.dobradieta.pl/...p=234872#234872
napisał/a:
koffin napisał/a:
2. CO sądzisz o mlecznych, w krajach skandynawskich ludzie szamią mleczne i żyją długo.
Do niedawna najwyższy procent zawałów był w mlecznej Finlandii.
JW

DDP w żaden sposób nie zniechęca do białka zwierzęcego,
kto przeczytał to wie,
białko zwierzęce ma być podstawowym źródłem białka w diecie.
8)
 
     
dario_ronin
[Usunięty]

Wysłany: Pią Mar 14, 2014 19:36   

Grzegorz Rec napisał/a:
Jako głęboko wierzący katolik powinieneś
Chiromancja czy ignorancja? 8) ŻAL.pl
 
     
vvv
^^^


Pomógł: 12 razy
Wiek: 52
Dołączył: 04 Sty 2013
Posty: 3494
Wysłany: Pią Mar 14, 2014 19:38   

Indywiduum bierze silne prochy przeciwbólowe, które nie działają, znaczy tumanią, a boli dalej więc nie ma się co pastwić. (pewnie chciał napisać Chrześcijanin, albo nie widzi różnicy.)

O tu jest recepta: http://goo.gl/7t0TD8
Cytat:
- Poniedziałek nogi z kaczki/gęsi
- Wtorek ryba/owoce morza
- Środę wołowina
- Czwartek jaja
- Piątek wieprzowina
- Sobota jagnięcina
- Niedziela sery/śmietana
Niezła wyżerka.
:|
Ostatnio zmieniony przez vvv Pią Mar 14, 2014 19:50, w całości zmieniany 6 razy  
 
     
dario_ronin
[Usunięty]

Wysłany: Pią Mar 14, 2014 19:44   

vvv napisał/a:
(pewnie chciał napisać Chrześcijanin, albo nie widzi różnicy)
może chciał 'inteligentnie' obrazić
ale nie wyszło :D
 
     
vvv
^^^


Pomógł: 12 razy
Wiek: 52
Dołączył: 04 Sty 2013
Posty: 3494
Wysłany: Pią Mar 14, 2014 19:56   

http://www.dobradieta.pl/...p=236570#236570
Napisałem na temat wątku, pewnie za to pójdę do forumowego piekła(na patelni z cienkim dnem).
8)
Ostatnio zmieniony przez vvv Pią Mar 14, 2014 19:59, w całości zmieniany 2 razy  
 
     
Grzegorz Rec 

Dołączył: 18 Lis 2013
Posty: 1852
Ostrzeżeń:
 3/2/3
Wysłany: Pią Mar 14, 2014 20:20   

dario_ronin napisał/a:
vvv napisał/a:
(pewnie chciał napisać Chrześcijanin, albo nie widzi różnicy)
może chciał 'inteligentnie' obrazić
ale nie wyszło :D


Nie każdy chrześcijanin jest katolikiem.
Widzę że sprawdza się to co napisałem rano zarówno na temat poziomu inteligencji jednego z wyznawców ddp jak i o charakterze wiary większej części polskiego społeczeństwa.
_________________
Incurably Himself
 
     
dario_ronin
[Usunięty]

Wysłany: Pią Mar 14, 2014 20:28   

Grzegorz Rec napisał/a:
Nie każdy chrześcijanin jest katolikiem.
Widzę że sprawdza się to co napisałem rano zarówno na temat poziomu inteligencji jednego z wyznawców ddp jak i o charakterze wiary większej części polskiego społeczeństwa.
pogrążasz się , nigdy nie byłem katolikiem. Odpocznij. :]
 
     
Grzegorz Rec 

Dołączył: 18 Lis 2013
Posty: 1852
Ostrzeżeń:
 3/2/3
Wysłany: Pią Mar 14, 2014 21:18   

dario_ronin napisał/a:
Grzegorz Rec napisał/a:
Nie każdy chrześcijanin jest katolikiem.
Widzę że sprawdza się to co napisałem rano zarówno na temat poziomu inteligencji jednego z wyznawców ddp jak i o charakterze wiary większej części polskiego społeczeństwa.
pogrążasz się , nigdy nie byłem katolikiem. Odpocznij. :]

Nie pogrążam się tylko się pogubiłem w tym co napisałem na początku.
Może dlatego że nie jestem ani katolikiem ani nawet chrześcijaninem. Jest tego tyle co postaci we wszystkich częściach gwiezdnych wojen więc można się pogubić. Mityczne istoty to nie jest moja mocna strona ;)
_________________
Incurably Himself
 
     
Grzegorz Rec 

Dołączył: 18 Lis 2013
Posty: 1852
Ostrzeżeń:
 3/2/3
Wysłany: Pią Mar 14, 2014 21:22   

vvv napisał/a:
Indywiduum bierze silne prochy przeciwbólowe, które nie działają, znaczy tumanią, a boli dalej więc nie ma się co pastwić. (pewnie chciał napisać Chrześcijanin, albo nie widzi różnicy.)

O tu jest recepta: http://goo.gl/7t0TD8
Cytat:
- Poniedziałek nogi z kaczki/gęsi
- Wtorek ryba/owoce morza
- Środę wołowina
- Czwartek jaja
- Piątek wieprzowina
- Sobota jagnięcina
- Niedziela sery/śmietana
Niezła wyżerka.
:|


Nie biorę żadnych środków przeciwbólowych. To jakaś twoja następna wizja jak ta kiedy twierdziłeś że jestem kimś innym niż jestem i wiele innych twoich wizji. DDP ma jednak podobne działanie do DO. Zaczyna się to jednak potwierdzać.
_________________
Incurably Himself
 
     
vvv
^^^


Pomógł: 12 razy
Wiek: 52
Dołączył: 04 Sty 2013
Posty: 3494
Wysłany: Pią Mar 14, 2014 21:58   

GrR napisał/a:
następna wizja jak ta kiedy twierdziłeś że jestem kimś innym niż jestem
Jak to nie jesteś kimś innym niż jesteś, przecież to widać na pierwszy rzut oka.

GrR napisał/a:
pogubiłem w tym co napisałem na początku.
No to rób sobie notatki i czytaj zanim coś napiszesz.
:D
Ostatnio zmieniony przez vvv Pią Mar 14, 2014 22:03, w całości zmieniany 3 razy  
 
     
Grzegorz Rec 

Dołączył: 18 Lis 2013
Posty: 1852
Ostrzeżeń:
 3/2/3
Wysłany: Pią Mar 14, 2014 22:29   

vvv napisał/a:
GrR napisał/a:
następna wizja jak ta kiedy twierdziłeś że jestem kimś innym niż jestem
Jak to nie jesteś kimś innym niż jesteś, przecież to widać na pierwszy rzut oka.

GrR napisał/a:
pogubiłem w tym co napisałem na początku.
No to rób sobie notatki i czytaj zanim coś napiszesz.
:D

Wspomniałeś coś o piekle w którymś z poprzednich postów. Czy to że niczego nie zrobisz zanim tego nie przeanalizujesz, nie zważysz, nie zmierzysz, nie zapiszesz, nie porównasz nie jest czymś w rodzaju piekiełka ? ;]
_________________
Incurably Himself
 
     
dario_ronin
[Usunięty]

Wysłany: Pią Mar 14, 2014 22:43   

Grzegorz Rec napisał/a:
nie jest czymś w rodzaju piekiełka ? ;]
chociaż wspomnij o raku
 
     
vvv
^^^


Pomógł: 12 razy
Wiek: 52
Dołączył: 04 Sty 2013
Posty: 3494
Wysłany: Pią Mar 14, 2014 22:45   

dario_ronin napisał/a:
chociaż wspomnij o raku

Da się zrobić, tu jest recepta:

http://goo.gl/7t0TD8 napisał/a:
- Poniedziałek nogi z kaczki/gęsi
-- Wtorek ryba/owoce morza
--- Środę wołowina
----- Czwartek jaja
-------- Piątek wieprzowina
------------- Sobota jagnięcina
--------------------- Niedziela sery/śmietana

Niezła wyżerka.
:|
Ostatnio zmieniony przez vvv Pią Mar 14, 2014 22:54, w całości zmieniany 10 razy  
 
     
Grzegorz Rec 

Dołączył: 18 Lis 2013
Posty: 1852
Ostrzeżeń:
 3/2/3
Wysłany: Sob Mar 15, 2014 08:23   

dario_ronin napisał/a:
Grzegorz Rec napisał/a:
nie jest czymś w rodzaju piekiełka ? ;]
chociaż wspomnij o raku


W sumie to racja. Miało być o nowotworzeniu. Ale kościół jest jeden. Ludzie mają jakiś problem z tym żeby to zrozumieć ale mają też wiele innych problemów, na przykład nowotwory, które są tworem głupim i rządzi się innymi prawami niż reszta organizmu a mimo to potrafią go pokonać ;]
_________________
Incurably Himself
Ostatnio zmieniony przez Grzegorz Rec Sob Mar 15, 2014 08:23, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
dario_ronin
[Usunięty]

Wysłany: Sob Mar 15, 2014 08:29   

Grzegorz Rec napisał/a:
kościół jest jeden
mylisz się 8) , o https://www.google.com/se...iw=1088&bih=545
;)

a 'rak nie jest chorobą'

odpocznij
D
 
     
Grzegorz Rec 

Dołączył: 18 Lis 2013
Posty: 1852
Ostrzeżeń:
 3/2/3
Wysłany: Sob Mar 15, 2014 08:55   

dario_ronin napisał/a:
Grzegorz Rec napisał/a:
kościół jest jeden
mylisz się 8) , o https://www.google.com/se...iw=1088&bih=545
;)

a 'rak nie jest chorobą'

odpocznij
D

To że nie napisałem "Kościół" z dużej litery nie jest przejawem ignorancji a lekceważenia gramatyki.
Poskarże się mamie że czepiasz się nieistotnych szczegółów, że jesteś ekstremistą, secesjnonistą i hipokrytą ;]

W kwestii raka mogę ci powiedzieć tylko tyle "nie lękajcie się" ;]

Będę drążył ten temat i opiszę wiarygodne przykłady ale to wymaga czasu.

Jestem wypoczęty. Spałem dziś dobrze. Nie wypełzam o północy na forum tak jak upiory z NGM i DDP ;]
_________________
Incurably Himself
Ostatnio zmieniony przez Grzegorz Rec Sob Mar 15, 2014 08:56, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
dario_ronin
[Usunięty]

Wysłany: Sob Mar 15, 2014 09:03   

Grzegorz Rec napisał/a:
jesteś hipokrytą ;]
'Wszyscy jesteśmy ... hipokrytami'
podobno
Beksa ;D
Pa
 
     
Witold Jarmolowicz 
Site Admin

Pomógł: 46 razy
Dołączył: 06 Sie 2007
Posty: 8787
Wysłany: Sob Mar 15, 2014 09:45   

Grzegorz Rec napisał/a:
Jeden z najlepszych myśliwych wszechczasów, Alexander Lake opisywał to jak głupi jest nosorożec. Naśmiewał się z "myśliwych" którzy opisywali jak to byli kilka razy wzięci na róg przez nosorożca. Ktoś kogo nosorożec wziął kilka razy na róg jest głupszy niż to zwierzę, które jest wyjątkowo głupie.

To jest świetny przykład na inteligencję nosorożca, który od milionów lat przeżywa w afrykańskim buszu bez broni, za to nie dając się zjeść lwom.
A niektórzy myśliwi i owszem, zostali z pożytkiem skonsumowani przez te koty. Nie mówiąc o tym, że myśliwi w buszu roku by nie przetrwali, o milionach lat nie wspominając.
JW
 
     
Grzegorz Rec 

Dołączył: 18 Lis 2013
Posty: 1852
Ostrzeżeń:
 3/2/3
Wysłany: Sob Mar 15, 2014 11:08   

Witold Jarmolowicz napisał/a:
Grzegorz Rec napisał/a:
Jeden z najlepszych myśliwych wszechczasów, Alexander Lake opisywał to jak głupi jest nosorożec. Naśmiewał się z "myśliwych" którzy opisywali jak to byli kilka razy wzięci na róg przez nosorożca. Ktoś kogo nosorożec wziął kilka razy na róg jest głupszy niż to zwierzę, które jest wyjątkowo głupie.

To jest świetny przykład na inteligencję nosorożca, który od milionów lat przeżywa w afrykańskim buszu bez broni, za to nie dając się zjeść lwom.
A niektórzy myśliwi i owszem, zostali z pożytkiem skonsumowani przez te koty. Nie mówiąc o tym, że myśliwi w buszu roku by nie przetrwali, o milionach lat nie wspominając.
JW


Nie opisałem w pełni podobieństwa nosorożca do nowotworu.
Nosorożec tak jak nowotwór jest groźny jeśli nie zna się jego zwyczajów, tego czego używa do ataku i obrony.
To zwierzę które widzi wyraźnie na niewielką odległość, kieruje się głównie węchem a to że nie jest atakowane przez nawet dużych drapieżników zawdzięcza temu że jest można by rzec jak pancernik w buszu. Gdyby było inaczej i nie miał tak grubej skóry to podobnie jak antylopy o tej samej wadze i rozmiarach padał by ofiarą drapieżników afrykańskich albo tak jak bawół pada ofiarą tygrysa.
_________________
Incurably Himself
 
     
Grzegorz Rec 

Dołączył: 18 Lis 2013
Posty: 1852
Ostrzeżeń:
 3/2/3
Wysłany: Sob Mar 15, 2014 11:29   

dario_ronin napisał/a:
Grzegorz Rec napisał/a:
jesteś hipokrytą ;]
'Wszyscy jesteśmy ... hipokrytami'
podobno
Beksa ;D
Pa

"Wszyscy jesteśmy grzesznikami" tak więc nie będzie castingu na świętego na tym forum.
Może w końcu zrobimy wstęp do rozdziału o nowotworach ? ;)
Co proponuje Witold Jarmołowicz ? Ogólnie można powiedzieć że w jednej trzeciej s4, w jednej trzeciej Lutza i w jednej trzeciej Ponomarenkę z przewagą w którąś z trzech stron w zależności od sytuacji. Czy można zaproponować coś lepszego ? Nie twierdzę że nie ale to mało prawdopodobne.

Lutz proponuje "twardy" low carb, oparty na tym że mówi się organizmowi - naści dostatecznie dużo białka i tłuszczu i wytwórz sobie z niego hormony, enzymy, związki przeciwzapalne, antyoksydacyjne itd itp.

Ponomarenko mówi - tyle białka i tłuszczu ile trzeba i dużo nieprzetworzonych roślinek żeby odciążyć nieco organizm od wytwarzania substancji które organizm musiał by wytworzyć ale nie musi bo roślinne odpowiedniki działają podobnie.
_________________
Incurably Himself
Ostatnio zmieniony przez Grzegorz Rec Sob Mar 15, 2014 11:35, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
Grzegorz Rec 

Dołączył: 18 Lis 2013
Posty: 1852
Ostrzeżeń:
 3/2/3
Wysłany: Sob Mar 15, 2014 11:46   

dario_ronin napisał/a:
Grzegorz Rec napisał/a:
nie jest czymś w rodzaju piekiełka ? ;]
chociaż wspomnij o raku


Przykład nowotworu.
Opiszę swój. Kilkanaście lat temu na moich plecach poniżej barku pojawił się mały guzek. Czy był to nowotwór ? Bez wątpienia. Powiększone węzły chłonne po tej części ciała świadczyły dobitnie że tak. Węzły chłonne wróciły do stanu sprzed pojawienia się guza kiedy i on zniknął. Guz był przedmiotem niepokoju mojej mamy ponieważ blisko spokrewniona z nami osoba zmarła na raka mając guza o takiej samej historii. Lekarze których przy okazji wizyt w innych sprawach pytałem o to zjawisko ogłaszali mi radosną nowinę że to wygląda na nowotwór i trzeba to zbadać.
Ale przecież to było częścią mnie. Nie dałbym sobie odebrać guza z którym tak się zżyłem ;]

Kiedy przeszedłem na niskowęglowodanówke guz stopniowo zanikał i dziś została mi tylko pamiątka w postaci małego wgłębienia pod skórą.

Sam guz zniknął bez śladu. Dario jeśli zobaczysz kiedyś guza wielkości mniej wiecej 4 cm powiedz mu że tęsknię za nim, że chcę żeby wrócił ;)
_________________
Incurably Himself
Ostatnio zmieniony przez Grzegorz Rec Sob Mar 15, 2014 12:01, w całości zmieniany 2 razy  
 
     
Grzegorz Rec 

Dołączył: 18 Lis 2013
Posty: 1852
Ostrzeżeń:
 3/2/3
Wysłany: Sob Mar 15, 2014 12:24   

dario_ronin napisał/a:
Grzegorz Rec napisał/a:
kościół jest jeden
mylisz się 8) , o https://www.google.com/se...iw=1088&bih=545
;)

a 'rak nie jest chorobą'

odpocznij
D


To czy uzna się raka za chorobę czy nie zależy tylko od interpretacji definicji choroby.

W przypadku nowotworu czy innych chorób nie ma drogi na skróty w low carb ani na udziwnienia i kombinacje alpejskie.
_________________
Incurably Himself
 
     
dario_ronin
[Usunięty]

Wysłany: Sob Mar 15, 2014 13:17   

Trucizna nasza powszednia
film dokumentalny | Francja 2011 | 102 minuty

Filmowcy szukają odpowiedzi na pytanie, dlaczego w ciągu ostatnich 30 lat dwukrotnie wzrosło ryzyko zachowania na raka. Pokazują proces zatruwania żywności związkami chemicznymi

PLANETE dziś 13.40

D
 
     
Grzegorz Rec 

Dołączył: 18 Lis 2013
Posty: 1852
Ostrzeżeń:
 3/2/3
Wysłany: Sob Mar 15, 2014 13:38   

dario_ronin napisał/a:
Trucizna nasza powszednia
film dokumentalny | Francja 2011 | 102 minuty

Filmowcy szukają odpowiedzi na pytanie, dlaczego w ciągu ostatnich 30 lat dwukrotnie wzrosło ryzyko zachowania na raka. Pokazują proces zatruwania żywności związkami chemicznymi

PLANETE dziś 13.40

D


Nie ignoruje tego że jest wiele toksyn w dzisiejszej żywności. Nie jem chleba ani niczego co z mąki od wielu lat. Moim zdaniem najbardziej rakotwórczy jest chleb a w zasadzie gluten. Jest on także neurotoksyczny. Naukowcy wiedzą o tym od bardzo dawna ale udają że tematu nie ma.
Stosunkowo najmniej toksyn dostarcza się organizmowi na low carb.
Na oczyszczaniu organizmu z toksyn za bardzo się nie znam ale wydaje mi się że jest na to dużo sposobów.
_________________
Incurably Himself
 
     
koffin

Pomógł: 2 razy
Dołączył: 22 Sty 2013
Posty: 482
Wysłany: Sob Mar 15, 2014 15:22   

Grzegorz Rec napisał/a:
dario_ronin napisał/a:
Grzegorz Rec napisał/a:
jesteś hipokrytą ;]
'Wszyscy jesteśmy ... hipokrytami'
podobno
Beksa ;D
Pa

"Wszyscy jesteśmy grzesznikami" tak więc nie będzie castingu na świętego na tym forum.
Może w końcu zrobimy wstęp do rozdziału o nowotworach ? ;)
Co proponuje Witold Jarmołowicz ? Ogólnie można powiedzieć że w jednej trzeciej s4, w jednej trzeciej Lutza i w jednej trzeciej Ponomarenkę z przewagą w którąś z trzech stron w zależności od sytuacji. Czy można zaproponować coś lepszego ? Nie twierdzę że nie ale to mało prawdopodobne.

Lutz proponuje "twardy" low carb, oparty na tym że mówi się organizmowi - naści dostatecznie dużo białka i tłuszczu i wytwórz sobie z niego hormony, enzymy, związki przeciwzapalne, antyoksydacyjne itd itp.

Ponomarenko mówi - tyle białka i tłuszczu ile trzeba i dużo nieprzetworzonych roślinek żeby odciążyć nieco organizm od wytwarzania substancji które organizm musiał by wytworzyć ale nie musi bo roślinne odpowiedniki działają podobnie.



Organim traci energię żeby z mięsa otrzymac aminokwasy?
Więc z roślinek nie musi? Wg Pana Kwaśniewskiego to podroby są lepsze niż mięso a mięso ma coś w sobie co podroby nie mają? Lepiej jadać podroby w takim razie..Która z tych opcji wybrałbyś.
Ostatnio zmieniony przez koffin Sob Mar 15, 2014 15:24, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
dario_ronin
[Usunięty]

Wysłany: Sob Mar 15, 2014 15:37   

Grzegorz Rec napisał/a:

dario_ronin napisał/a:
Trucizna nasza powszednia
film dokumentalny | Francja 2011 | 102 minuty

Filmowcy szukają odpowiedzi na pytanie, dlaczego w ciągu ostatnich 30 lat dwukrotnie wzrosło ryzyko zachowania na raka. Pokazują proces zatruwania żywności związkami chemicznymi

PLANETE dziś 13.40

D
0+0+0=60% 8)
wpływ chemii na organizm

czosnek+brukselka+żurawina> działanie ograniczające raka (do 90%)

nie tylko dawka ( substancje działające jak hormony)

?
 
     
Grzegorz Rec 

Dołączył: 18 Lis 2013
Posty: 1852
Ostrzeżeń:
 3/2/3
Wysłany: Sob Mar 15, 2014 15:40   

koffin napisał/a:
Grzegorz Rec napisał/a:
dario_ronin napisał/a:
Grzegorz Rec napisał/a:
jesteś hipokrytą ;]
'Wszyscy jesteśmy ... hipokrytami'
podobno
Beksa ;D
Pa

"Wszyscy jesteśmy grzesznikami" tak więc nie będzie castingu na świętego na tym forum.
Może w końcu zrobimy wstęp do rozdziału o nowotworach ? ;)
Co proponuje Witold Jarmołowicz ? Ogólnie można powiedzieć że w jednej trzeciej s4, w jednej trzeciej Lutza i w jednej trzeciej Ponomarenkę z przewagą w którąś z trzech stron w zależności od sytuacji. Czy można zaproponować coś lepszego ? Nie twierdzę że nie ale to mało prawdopodobne.

Lutz proponuje "twardy" low carb, oparty na tym że mówi się organizmowi - naści dostatecznie dużo białka i tłuszczu i wytwórz sobie z niego hormony, enzymy, związki przeciwzapalne, antyoksydacyjne itd itp.

Ponomarenko mówi - tyle białka i tłuszczu ile trzeba i dużo nieprzetworzonych roślinek żeby odciążyć nieco organizm od wytwarzania substancji które organizm musiał by wytworzyć ale nie musi bo roślinne odpowiedniki działają podobnie.



Organim traci energię żeby z mięsa otrzymac aminokwasy?
Więc z roślinek nie musi? Wg Pana Kwaśniewskiego to podroby są lepsze niż mięso a mięso ma coś w sobie co podroby nie mają? Lepiej jadać podroby w takim razie..Która z tych opcji wybrałbyś.


Tak. Organizm "traci" energię na glukogenezę z białka. Jednak wytwarza glukozę z białka tylko wtedy kiedy jest na nią zapotrzebowanie i tylko taką ilość na jaką jest zapotrzebowanie.

Mówisz że Pan Kwaśniewski twierdzi że podroby mają coś czego nie ma mięso. Może wdzięk i urok ? ;]
Podroby w umiarkowanych ilościach. Przeważać powinno mięso. Ale nie ma też powodu żeby nie zjadać codziennie małej ilości podrobów.
_________________
Incurably Himself
 
     
koffin

Pomógł: 2 razy
Dołączył: 22 Sty 2013
Posty: 482
Wysłany: Sob Mar 15, 2014 16:11   

Okxxx ;)
Ciekawi mnie High carb- organizm nadwyżkę odkłada, lecz nadmiar białka jest nie teges... Organizm się wtedy zatruwa
I tutaj high carb ma +
Nadmiar protein wypłukuje wapń... i prowadzi do osteoporozy, osłabia nerki.
Ostatnio zmieniony przez koffin Sob Mar 15, 2014 16:16, w całości zmieniany 2 razy  
 
     
Grzegorz Rec 

Dołączył: 18 Lis 2013
Posty: 1852
Ostrzeżeń:
 3/2/3
Wysłany: Sob Mar 15, 2014 16:20   

koffin napisał/a:
Okxxx ;)
Ciekawi mnie High carb- organizm nadwyżke odkłada, lecz nadmiar białka jest nie teges...
I tutaj high carb ma +


Nie wiem czy jest jakiś sensowny powód żeby podstawą diety były węglowodany.
Pamiętam czas kiedy węgle stanowiły podstawę mojej diety. To jest masakrowanie organizmu.
Warto jeść owoce i warzywa ale te z niewielką zawartością węgli.
_________________
Incurably Himself
 
     
koffin

Pomógł: 2 razy
Dołączył: 22 Sty 2013
Posty: 482
Wysłany: Sob Mar 15, 2014 16:47   

Jak wygląda
mniej więcej Twoje BTW?
 
     
Grzegorz Rec 

Dołączył: 18 Lis 2013
Posty: 1852
Ostrzeżeń:
 3/2/3
Wysłany: Sob Mar 15, 2014 17:07   

koffin napisał/a:
Jak wygląda
mniej więcej Twoje BTW?


Z reguły na 1 gram białka przypada od 1 do 2 gramów tłuszczu. Węgle mają znikomy udział w mojej diecie. Najczęściej jest to nawet mniej niż zaleca się w Diecie Optymalnej. 40 gramów węgli to przeciętna dzienna ilość. Są to warzywa o małej zawartości węgli. Są to pomidory i kalafiory które bardzo lubię. Czasem przekraczam 100 gramów węgli ale jest to bardzo rzadko i zdarza się może raz na 2 tygodnie. To zasługa laktozy z mleka i gryki. Czasem dobrze coś takiego zjeść ale nic nie daje takiej energii jak kilka jajek na maśle z dodatkiem boczku i żółtego sera ;]
_________________
Incurably Himself
 
     
Grzegorz Rec 

Dołączył: 18 Lis 2013
Posty: 1852
Ostrzeżeń:
 3/2/3
Wysłany: Sob Mar 15, 2014 17:24   

koffin napisał/a:
Jak wygląda
mniej więcej Twoje BTW?


Przeliczanie wszystkiego jest męczące. Większość produktów z dużą zawartością białka ma proporcje BT 1 do 1 jeśli nie są to produkty odtłuszczone. Low carb nie polega na ciągłym przeliczaniu. To pozostałość po DO. To ma być bardziej instynktownie a nie po aptekarsku.
Są osoby które uwielbiają przeliczać ale większość ludzi to po pewnym czasie zmęczy i się zniechęcają.
_________________
Incurably Himself
 
     
gusia_29 

Wiek: 46
Dołączyła: 03 Gru 2013
Posty: 382
Wysłany: Sob Mar 15, 2014 18:21   

Grzegorz Rec napisał/a:
kilka jajek na maśle z dodatkiem boczku i żółtego sera ;]



Źródło Wikipedia


Masło ma niską temperaturę rozkładu (punkt dymienia od ok. 170°C); w wyniku ogrzewania przez dłuższy czas masła w wysokiej temperaturze powstaje rakotwórcza akroleina, zatem smażenie na maśle produktów wymagających dłuższego ogrzewania jest niewskazane. Klarowane masło (stosowane głównie w kuchni francuskiej) ma wyższą temperaturę dymienia, dochodzącą do 252°C, czyli większą niż większość gatunków oleju.
Smalec zawiera głównie kwasy nasycone, jednak do 40% nienasyconych zwykle prawie wyłącznie jednonienasyconych. Dokładny skład zależy od zwierzęcia, z jakiego smalec pochodzi i paszy tego zwierzęcia. Temperatura dymienia smalcu wieprzowego dochodzi do ok. 220°C, czyli jest porównywalna z olejami. Istnieją jednak badania[7], według których smalec nie zwiększa ryzyka nowotworowego, przynajmniej w odniesieniu do niektórych rodzajów nowotworów.
Istnieje możliwość smażenia na innych substancjach o podobnych właściwościach fizycznych, jak np. na parafinie, jednak nie cieszy się to dużą popularnością.
_________________
Myslovitz - Nienawiść
Ostatnio zmieniony przez gusia_29 Sob Mar 15, 2014 18:25, w całości zmieniany 3 razy  
 
 
     
vvv
^^^


Pomógł: 12 razy
Wiek: 52
Dołączył: 04 Sty 2013
Posty: 3494
Wysłany: Sob Mar 15, 2014 18:45   

koffin napisał/a:
Jak wygląda
mniej więcej Twoje BTW?
hipotetyczna odpowiedź napisał/a:
Nie wiem bo jak o tym myślę to się męczę, jak zapisuję to boli ręka, a jak czytam to bolą oczy

:D
 
     
EAnna 

Pomogła: 22 razy
Dołączyła: 03 Sty 2009
Posty: 1298
Wysłany: Sob Mar 15, 2014 20:06   

gusia_29 napisał/a:
Masło ma niską temperaturę rozkładu (punkt dymienia od ok. 170°C); w wyniku ogrzewania przez dłuższy czas masła w wysokiej temperaturze powstaje rakotwórcza akroleina, zatem smażenie na maśle produktów wymagających dłuższego ogrzewania jest niewskazane.

Denaturacja białka jaja rozpoczyna się w temp. 60 st.C, zas żółtka w 65 st.C.
Wystarczy podgrzać masło do 75st.C aby "usmażyć" znakomitą, lekkostrawną jajecznicę bez utraty włąściwości masła.
_________________
Pozdrawiam
EAnna
 
     
gusia_29 

Wiek: 46
Dołączyła: 03 Gru 2013
Posty: 382
Wysłany: Sob Mar 15, 2014 20:09   

EAnna napisał/a:
gusia_29 napisał/a:
Masło ma niską temperaturę rozkładu (punkt dymienia od ok. 170°C); w wyniku ogrzewania przez dłuższy czas masła w wysokiej temperaturze powstaje rakotwórcza akroleina, zatem smażenie na maśle produktów wymagających dłuższego ogrzewania jest niewskazane.

Denaturacja białka jaja rozpoczyna się w temp. 60 st.C, zas żółtka w 65 st.C.
Wystarczy podgrzać masło do 75st.C aby "usmażyć" znakomitą, lekkostrawną jajecznicę bez utraty włąściwości masła.


A boczek??
_________________
Myslovitz - Nienawiść
 
 
     
EAnna 

Pomogła: 22 razy
Dołączyła: 03 Sty 2009
Posty: 1298
Wysłany: Sob Mar 15, 2014 20:42   

gusia_29 napisał/a:
A boczek??

Boczek jest tkanką mięsną poprzerastaną warstwami tłuszczu wieprzowego.
Tłuszcz (smalec) zaczyna się wytapiać już nawet w temp. 45st.C - przynajmniej jego frakcje nienasycone.
Białka wieprzowe denaturują od 55 st. do 65. Wyroby wieprzowe to jest szynki, kiełbasy obrabia się termicznie do temp. 68 st.C i to tylko ze względu na salmonellę. Boczek wymaga trochę wyższej temp. ale 80-85st. to jest góra (boczek posiada nieznaczne ilości włókien kolagenowych).
Można oczywiście traktować boczek wyższą temperaturą aż do spalenia włącznie. Tylko w jakim celu?
Ano robi się to po to aby poprawić smakowitość warstwy powierzchniowej i uzyskać chrupiącą skórkę. Ale przy okazji produkuje się różne, podtruwające nas substancje.
Jeżeli jednak gustuje ktoś w takich skwareczkach to możea boczek podsmażyć na własnym (boczkowym) tłuszczu na boku i dodać lekko przestudzony do delikatnie ściętej jajecznicy na maśle.
_________________
Pozdrawiam
EAnna
 
     
gusia_29 

Wiek: 46
Dołączyła: 03 Gru 2013
Posty: 382
Wysłany: Sob Mar 15, 2014 20:49   

EAnna napisał/a:
gusia_29 napisał/a:
A boczek??

Boczek jest tkanką mięsną poprzerastaną warstwami tłuszczu wieprzowego.
Tłuszcz (smalec) zaczyna się wytapiać już nawet w temp. 45st.C - przynajmniej jego frakcje nienasycone.
Białka wieprzowe denaturują od 55 st. do 65. Wyroby wieprzowe to jest szynki, kiełbasy obrabia się termicznie do temp. 68 st.C i to tylko ze względu na salmonellę. Boczek wymaga trochę wyższej temp. ale 80-85st. to jest góra (boczek posiada nieznaczne ilości włókien kolagenowych).
Można oczywiście traktować boczek wyższą temperaturą aż do spalenia włącznie. Tylko w jakim celu?
Ano robi się to po to aby poprawić smakowitość warstwy powierzchniowej i uzyskać chrupiącą skórkę. Ale przy okazji produkuje się różne, podtruwające nas substancje.
Jeżeli jednak gustuje ktoś w takich skwareczkach to możea boczek podsmażyć na własnym (boczkowym) tłuszczu na boku i dodać lekko przestudzony do delikatnie ściętej jajecznicy na maśle.


To była tylko informacja o tym że masło nie jest najlepszym tłuszczem do smażenia. Tylko albo aż tyle.
_________________
Myslovitz - Nienawiść
 
 
     
Grzegorz Rec 

Dołączył: 18 Lis 2013
Posty: 1852
Ostrzeżeń:
 3/2/3
Wysłany: Sob Mar 15, 2014 21:01   

EAnna napisał/a:
gusia_29 napisał/a:
A boczek??

Boczek jest tkanką mięsną poprzerastaną warstwami tłuszczu wieprzowego.
Tłuszcz (smalec) zaczyna się wytapiać już nawet w temp. 45st.C - przynajmniej jego frakcje nienasycone.
Białka wieprzowe denaturują od 55 st. do 65. Wyroby wieprzowe to jest szynki, kiełbasy obrabia się termicznie do temp. 68 st.C i to tylko ze względu na salmonellę. Boczek wymaga trochę wyższej temp. ale 80-85st. to jest góra (boczek posiada nieznaczne ilości włókien kolagenowych).
Można oczywiście traktować boczek wyższą temperaturą aż do spalenia włącznie. Tylko w jakim celu?
Ano robi się to po to aby poprawić smakowitość warstwy powierzchniowej i uzyskać chrupiącą skórkę. Ale przy okazji produkuje się różne, podtruwające nas substancje.
Jeżeli jednak gustuje ktoś w takich skwareczkach to możea boczek podsmażyć na własnym (boczkowym) tłuszczu na boku i dodać lekko przestudzony do delikatnie ściętej jajecznicy na maśle.


Zadziwiasz mnie często Anno. Piszesz rzadko ale twoje spostrzeżenia są wyjątkowo celne.
Smażę jajka na maśle pilnując żeby nie osiągnęło zbyt wysokiej temperatury. Dodaję gotowany boczek i starty ser więc nie wymaga to wysokiej temperatury.
Smażąc jajka na boczku nie używam masła a tłuszczu który wytopi się z boczku. Sposób podany przez ciebie też jest bardzo dobry.

Obróbkę termiczną należy ograniczyć do minimum.
_________________
Incurably Himself
 
     
koffin

Pomógł: 2 razy
Dołączył: 22 Sty 2013
Posty: 482
Wysłany: Sob Mar 15, 2014 21:29   

Grzegorz Rec napisał/a:
koffin napisał/a:
Jak wygląda
mniej więcej Twoje BTW?


Przeliczanie wszystkiego jest męczące. Większość produktów z dużą zawartością białka ma proporcje BT 1 do 1 jeśli nie są to produkty odtłuszczone. Low carb nie polega na ciągłym przeliczaniu. To pozostałość po DO. To ma być bardziej instynktownie a nie po aptekarsku.
Są osoby które uwielbiają przeliczać ale większość ludzi to po pewnym czasie zmęczy i się zniechęcają.


Popieram
 
     
koffin

Pomógł: 2 razy
Dołączył: 22 Sty 2013
Posty: 482
Wysłany: Nie Mar 16, 2014 18:42   

EAnna napisał/a:
gusia_29 napisał/a:
Masło ma niską temperaturę rozkładu (punkt dymienia od ok. 170°C); w wyniku ogrzewania przez dłuższy czas masła w wysokiej temperaturze powstaje rakotwórcza akroleina, zatem smażenie na maśle produktów wymagających dłuższego ogrzewania jest niewskazane.

Denaturacja białka jaja rozpoczyna się w temp. 60 st.C, zas żółtka w 65 st.C.
Wystarczy podgrzać masło do 75st.C aby "usmażyć" znakomitą, lekkostrawną jajecznicę bez utraty włąściwości masła.


W takim razie denaturacja jest szkodliwa?
 
     
COOLER 

Pomógł: 1 raz
Dołączył: 18 Sty 2013
Posty: 854
Wysłany: Pon Mar 17, 2014 00:28   

Grzegorz Rec napisał/a:
dario_ronin napisał/a:
Trucizna nasza powszednia
film dokumentalny | Francja 2011 | 102 minuty

Filmowcy szukają odpowiedzi na pytanie, dlaczego w ciągu ostatnich 30 lat dwukrotnie wzrosło ryzyko zachowania na raka. Pokazują proces zatruwania żywności związkami chemicznymi

PLANETE dziś 13.40

D


Nie ignoruje tego że jest wiele toksyn w dzisiejszej żywności. Nie jem chleba ani niczego co z mąki od wielu lat. Moim zdaniem najbardziej rakotwórczy jest chleb a w zasadzie gluten. Jest on także neurotoksyczny. Naukowcy wiedzą o tym od bardzo dawna ale udają że tematu nie ma.
Stosunkowo najmniej toksyn dostarcza się organizmowi na low carb.
Na oczyszczaniu organizmu z toksyn za bardzo się nie znam ale wydaje mi się że jest na to dużo sposobów.

Co wy tu gadacie, poczytajcie książki Doktora Kwaśniewskiego. Doktor przecież że dieta optymalna jest najlepsza. Jeżeli organizm jest dobrze odżywiony to pozostałe czynniki środowiskowe nie mają wpływu na raka :hah: :hah: :hah:
Zatem optymalni chorują na raka zapewne dlatego że nie przestrzegali diety, lub sie przebiałczyli :hah:
Bo przecież dieta optymalna jak pisze Doktor leczy wszystkie choroby.
 
     
Grzegorz Rec 

Dołączył: 18 Lis 2013
Posty: 1852
Ostrzeżeń:
 3/2/3
Wysłany: Pon Mar 17, 2014 11:32   

COOLER napisał/a:
Grzegorz Rec napisał/a:
dario_ronin napisał/a:
Trucizna nasza powszednia
film dokumentalny | Francja 2011 | 102 minuty

Filmowcy szukają odpowiedzi na pytanie, dlaczego w ciągu ostatnich 30 lat dwukrotnie wzrosło ryzyko zachowania na raka. Pokazują proces zatruwania żywności związkami chemicznymi

PLANETE dziś 13.40

D


Nie ignoruje tego że jest wiele toksyn w dzisiejszej żywności. Nie jem chleba ani niczego co z mąki od wielu lat. Moim zdaniem najbardziej rakotwórczy jest chleb a w zasadzie gluten. Jest on także neurotoksyczny. Naukowcy wiedzą o tym od bardzo dawna ale udają że tematu nie ma.
Stosunkowo najmniej toksyn dostarcza się organizmowi na low carb.
Na oczyszczaniu organizmu z toksyn za bardzo się nie znam ale wydaje mi się że jest na to dużo sposobów.

Co wy tu gadacie, poczytajcie książki Doktora Kwaśniewskiego. Doktor przecież że dieta optymalna jest najlepsza. Jeżeli organizm jest dobrze odżywiony to pozostałe czynniki środowiskowe nie mają wpływu na raka :hah: :hah: :hah:
Zatem optymalni chorują na raka zapewne dlatego że nie przestrzegali diety, lub sie przebiałczyli :hah:
Bo przecież dieta optymalna jak pisze Doktor leczy wszystkie choroby.


Pozostaje pytanie dla kogo Dieta Optymalna jest optymalna. Już wiemy że nie dla ludzi. Dla bakterii może tak ale dla organizmów nieco bardziej skomplikowanych już taka nie jest.

W warunkach naturalnych a co za tym idzie optymalnych ani ludzie ani zwierzęta nie chorują na nowotwory, choroby serca czy ogólnie układu krążenia.
Tylko ludzie i zwierzęta udomowione żywiące się spreparowanym przez cywilizację pożywieniem chorują na te i na tysiące innych chorób.
Dieta Optymalna według jej twórcy miała być dietą prostą i skuteczną. Tylko dlaczego tak to wszystko zagmatwał że jest to mało czytelne ? Po to żeby potem Wacław mówił ludziom że są ciemniakami i muszą skończyć studia na trzech kierunkach żeby zrozumieć DO ?
Coś takiego jak nowotwór jest stanem przejściowym i wychodzenie z takiego stanu niczym nie różni się od wychodzenia na przykład z grypy. Udowodnił to Lutz który za pomocą wiedzy i doświadczenia bez pomocy farmaceutyków, chemii czy naświetlań wyprowadzał z choroby nowotworowej wiele osób. Przykład tego jak na 23 osoby tylko jedna miała przerzuty jest dość szokujący bo u leczonych przez medycynę akademicką te proporcje są odwrotne.
_________________
Incurably Himself
Ostatnio zmieniony przez Grzegorz Rec Pon Mar 17, 2014 11:42, w całości zmieniany 2 razy  
 
     
Grzegorz Rec 

Dołączył: 18 Lis 2013
Posty: 1852
Ostrzeżeń:
 3/2/3
Wysłany: Pon Mar 17, 2014 11:57   

COOLER napisał/a:
Grzegorz Rec napisał/a:
dario_ronin napisał/a:
Trucizna nasza powszednia
film dokumentalny | Francja 2011 | 102 minuty

Filmowcy szukają odpowiedzi na pytanie, dlaczego w ciągu ostatnich 30 lat dwukrotnie wzrosło ryzyko zachowania na raka. Pokazują proces zatruwania żywności związkami chemicznymi

PLANETE dziś 13.40

D


Nie ignoruje tego że jest wiele toksyn w dzisiejszej żywności. Nie jem chleba ani niczego co z mąki od wielu lat. Moim zdaniem najbardziej rakotwórczy jest chleb a w zasadzie gluten. Jest on także neurotoksyczny. Naukowcy wiedzą o tym od bardzo dawna ale udają że tematu nie ma.
Stosunkowo najmniej toksyn dostarcza się organizmowi na low carb.
Na oczyszczaniu organizmu z toksyn za bardzo się nie znam ale wydaje mi się że jest na to dużo sposobów.

Co wy tu gadacie, poczytajcie książki Doktora Kwaśniewskiego. Doktor przecież że dieta optymalna jest najlepsza. Jeżeli organizm jest dobrze odżywiony to pozostałe czynniki środowiskowe nie mają wpływu na raka :hah: :hah: :hah:
Zatem optymalni chorują na raka zapewne dlatego że nie przestrzegali diety, lub sie przebiałczyli :hah:
Bo przecież dieta optymalna jak pisze Doktor leczy wszystkie choroby.


Kwestią podstawową jest to że dieta jest tak silna jak jej najsłabszy punkt. Czy są słabe punkty w diecie proponowanej przez Dr Wolfganga Lutza ? Ni cholery. Nie ma gdzie wsadzić szpilki a co dopiero mówić o czymś większym żeby cokolwiek podważyć.
Czy są jakieś słabe punkty w DO ? Jest ich bardzo wiele. Choroby wykorzystują każdy słaby punkt.
Jest coś na co ortodoksyjni optymalni są bardzo odporni. Są odporni na wiedzę.
_________________
Incurably Himself
 
     
COOLER 

Pomógł: 1 raz
Dołączył: 18 Sty 2013
Posty: 854
Wysłany: Pon Mar 17, 2014 12:28   

Grzegorz Rec napisał/a:
Kwestią podstawową jest to że dieta jest tak silna jak jej najsłabszy punkt. Czy są słabe punkty w diecie proponowanej przez Dr Wolfganga Lutza ? Ni cholery.
Bo Lutz opiera się na nauce, wiedzą też o tym optymalni dlatego tak się pod niego podpinają
Grzegorz Rec napisał/a:
Czy są jakieś słabe punkty w DO ? Jest ich bardzo wiele. Choroby wykorzystują każdy słaby punkt.
Jest coś na co ortodoksyjni optymalni są bardzo odporni. Są odporni na wiedzę.
To prawda, a odpornych na wiedzę widać po takich jak Kangur czy odkrywcy że białaczka nie jest chorobą. Czyli postawy broniące ideologii optymalnej.
 
     
Grzegorz Rec 

Dołączył: 18 Lis 2013
Posty: 1852
Ostrzeżeń:
 3/2/3
Wysłany: Pon Mar 17, 2014 14:05   

COOLER napisał/a:
Grzegorz Rec napisał/a:
Kwestią podstawową jest to że dieta jest tak silna jak jej najsłabszy punkt. Czy są słabe punkty w diecie proponowanej przez Dr Wolfganga Lutza ? Ni cholery.
Bo Lutz opiera się na nauce, wiedzą też o tym optymalni dlatego tak się pod niego podpinają
Grzegorz Rec napisał/a:
Czy są jakieś słabe punkty w DO ? Jest ich bardzo wiele. Choroby wykorzystują każdy słaby punkt.
Jest coś na co ortodoksyjni optymalni są bardzo odporni. Są odporni na wiedzę.
To prawda, a odpornych na wiedzę widać po takich jak Kangur czy odkrywcy że białaczka nie jest chorobą. Czyli postawy broniące ideologii optymalnej.


He he ;] Kangur podpiął się pod przełom kwasicowy występujący po siódmym dniu głodówki. Tyle że nie ma to nic wspólnego z dietą optymalną. Jest to korzystne zjawisko ale tylko jeśli się pości i po siódmym dniu kontynuuje to jeszcze przez kilka dni.
Wstrzymywanie oddechu jako sposób na zatrzymanie tlenu w komórkach to też efekt tego że słyszał że w którymś kościele dzwonią ale w którym tego nie wie.
To pozostałość po B17.
B15 czyli kwas pangamowy pełni ważną funkcję w oddychaniu komórkowym. To właśnie on zatrzymuje tlen w komórkach a efekt jest długotrwały. Komórki nowotworowe potraktowane B15 wytwarzają wolne rodniki które niszczą nowotwór od środka. B15 występuje niemal we wszystkich ziarnach także w pestkach moreli i nigdałach.
Ktoś po prostu podrzuca optymalnym strzępki informacji a oni próbują to zlepić w całość. Może to taka tradycja od czasów w których odbierali zaszyfrowane informacje od prezydentów usa.
_________________
Incurably Himself
Ostatnio zmieniony przez Grzegorz Rec Pon Mar 17, 2014 14:11, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
samarytaninn 

Dołączył: 04 Gru 2013
Posty: 575
Wysłany: Pon Mar 17, 2014 16:23   

Ja wam powiem że im więcej czytam o Kwaśniewskim to mam wrażenie że gościu albo żyje na innej planecie, albo już dawno stracił kontakt z rzeczywistością.
Wiele razy ludzie go pytają o zdrowie i choroby, a Kwaśniewski wyjeżdża z jakimiś analizami filozoficznymi, o Herodzie, Staszicu, Izraelczykach. Bez komentarza, że też ludzie na takie coś się nabierają.
 
     
Grzegorz Rec 

Dołączył: 18 Lis 2013
Posty: 1852
Ostrzeżeń:
 3/2/3
Wysłany: Pon Mar 17, 2014 19:15   

samarytaninn napisał/a:
Ja wam powiem że im więcej czytam o Kwaśniewskim to mam wrażenie że gościu albo żyje na innej planecie, albo już dawno stracił kontakt z rzeczywistością.
Wiele razy ludzie go pytają o zdrowie i choroby, a Kwaśniewski wyjeżdża z jakimiś analizami filozoficznymi, o Herodzie, Staszicu, Izraelczykach. Bez komentarza, że też ludzie na takie coś się nabierają.


Brak indywidualnego podejścia, wiara w proporcje, lekceważenie badań naukowych, nie docenianie dziesiątków albo nawet setek lat doświadczeń ludzi z których każdy wnosi coś ciekawego w kwestii odżywiania.
Każdy chory człowiek wymaga indywidualnego leczenia. DO to nie magiczny napój druidów. Jeśli ktoś szuka cudów niech jedzie do Lourdes.
_________________
Incurably Himself
 
     
Grzegorz Rec 

Dołączył: 18 Lis 2013
Posty: 1852
Ostrzeżeń:
 3/2/3
Wysłany: Wto Mar 18, 2014 10:32   

Powalczymy jeszcze trochę z bzdurami z DDP i DO.
Rak żołądka. Wyjątkowo złośliwa i paskudna bestia. Jest plagą w krajach azjatyckich w których niewielki procent toleruje laktozę ale i oni ze względów kulturowych nie piją mleka i nie jedzą niczego co jest z niego zrobione.
Dr Wei-Jung Chen z Narodowego Uniwerytetu ILAN na Tajwanie udowodnił że Laktoferycyna B zabija ludzkie komórki raka żołądka. Stymuluje apoptozę i proces autofagii. Potrafi unicestwić raka żołądka we wczesnym stadium. Drobne ogniska potrafi usunąć w ciągu doby. Laktoferycyna B to składnik mleka krowiego.

Twórca DO uznaje mleko za bezwartościowe a wyznawcy DDP za szkodliwe.
Wiadomo już od długiego czasu że maślan zawarty głównie w maśle odwraca proces rakowacenia komórek w przewodzie pokarmowym.
Można izolować laktoferycyne i zrobić z niej lek tylko po co płacić za coś takiego setki razy wiecej niż za mleko.
Jedna szklanka mleka to 1 jednostka chlebowa więc na diecie Dr Wolfganga Lutza można wypić 6 szklanek mleka bez obaw.

Twórcy pseudo low carb którzy nie wiadomo skąd biorą swoje teorie wyrządzają ludziom szkodę. Lansowanie teorii że mleko jest be dla wszystkich będzie skutkować wzrostem zbiorowania na nowotwory. Pisałem to wielokrotnie.
_________________
Incurably Himself
Ostatnio zmieniony przez Grzegorz Rec Wto Mar 18, 2014 10:42, w całości zmieniany 2 razy  
 
     
vvv
^^^


Pomógł: 12 razy
Wiek: 52
Dołączył: 04 Sty 2013
Posty: 3494
Wysłany: Wto Mar 18, 2014 11:40   

GrR napisał/a:
Powalczymy jeszcze trochę z bzdurami
GrR napisał/a:
Pisałem to wielokrotnie.
GrR napisał/a:
Głoszenie szkodliwych teorii że wszystkie produkty mleczne są be dla wszystkich (...) to skrajny debilizm.

Witold Jarmolowicz
http://www.dobradieta.pl/...p=234872#234872
napisał/a:
koffin napisał/a:
2. CO sądzisz o mlecznych, w krajach skandynawskich ludzie szamią mleczne i żyją długo.
Do niedawna najwyższy procent zawałów był w mlecznej Finlandii.
JW

DDP w żaden sposób nie zniechęca do białka zwierzęcego,
kto przeczytał to wie,
białko zwierzęce ma być podstawowym źródłem białka w diecie.

W DDP masło do woli, ale jak wszystko niecodziennie,
jeśli nie da się po nim zaobserwować cienia uczulenia na mleczne,

na masło mają tylko uważać ludzie,

którzy po kawałku sera mają silne objawy nietolerancji - nie jakieś wydumane,
wtedy zamiast masła mogą używać masło klarowane.
8)
Ostatnio zmieniony przez vvv Wto Mar 18, 2014 11:43, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
EAnna 

Pomogła: 22 razy
Dołączyła: 03 Sty 2009
Posty: 1298
Wysłany: Wto Mar 18, 2014 13:23   

vvv napisał/a:
DDP w żaden sposób nie zniechęca do białka zwierzęcego,
kto przeczytał to wie,

Ale pan GrR pisze a'priori więc tłumaczenie nic nie da.
Książka ma 451 stron i zapoznanie się z treścią wymaga konkretnego wysiłku.
A przeczytanie ze zrozumieniem to ho, ho :shock:
_________________
Pozdrawiam
EAnna
 
     
Grzegorz Rec 

Dołączył: 18 Lis 2013
Posty: 1852
Ostrzeżeń:
 3/2/3
Wysłany: Wto Mar 18, 2014 14:35   

EAnna napisał/a:
vvv napisał/a:
DDP w żaden sposób nie zniechęca do białka zwierzęcego,
kto przeczytał to wie,

Ale pan GrR pisze a'priori więc tłumaczenie nic nie da.
Książka ma 451 stron i zapoznanie się z treścią wymaga konkretnego wysiłku.
A przeczytanie ze zrozumieniem to ho, ho :shock:


Być może adam nie przeczytał jej dokładnie skoro opisuje mleko i wszystko co z niego powstaje jako produkt szkodliwy dla wszystkich. Przecież według niego to wydzielina krów na którą patrzy z obrzydzeniem. Tyle że sam powstał z wydzieliny. On zapewne wydala fiołki zamiast kału a jego mocz pachnie niczym różany ogród. 451 stron teorii DOpodobnych to o 451 stron za dużo.

W Finlandii oraz innych krajach skandynawskich oprócz produktów mlecznych jedzono ogromne ilości węglowodanów. To było mleczne koryto. Na Kaukazie je się dużo wiecej mlecznych produktów a ludzi nawet w bardzo podeszłym wieku którzy mieli zawał ze świecą szukać.
_________________
Incurably Himself
Ostatnio zmieniony przez Grzegorz Rec Wto Mar 18, 2014 14:42, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
koffin

Pomógł: 2 razy
Dołączył: 22 Sty 2013
Posty: 482
  Wysłany: Wto Mar 18, 2014 15:28   

Grzegorz Rec napisał/a:
Powalczymy jeszcze trochę z bzdurami z DDP i DO.
Rak żołądka. Wyjątkowo złośliwa i paskudna bestia. Jest plagą w krajach azjatyckich w których niewielki procent toleruje laktozę ale i oni ze względów kulturowych nie piją mleka i nie jedzą niczego co jest z niego zrobione.
Dr Wei-Jung Chen z Narodowego Uniwerytetu ILAN na Tajwanie udowodnił że Laktoferycyna B zabija ludzkie komórki raka żołądka. Stymuluje apoptozę i proces autofagii. Potrafi unicestwić raka żołądka we wczesnym stadium. Drobne ogniska potrafi usunąć w ciągu doby. Laktoferycyna B to składnik mleka krowiego.

Twórca DO uznaje mleko za bezwartościowe a wyznawcy DDP za szkodliwe.
Wiadomo już od długiego czasu że maślan zawarty głównie w maśle odwraca proces rakowacenia komórek w przewodzie pokarmowym.
Można izolować laktoferycyne i zrobić z niej lek tylko po co płacić za coś takiego setki razy wiecej niż za mleko.
Jedna szklanka mleka to 1 jednostka chlebowa więc na diecie Dr Wolfganga Lutza można wypić 6 szklanek mleka bez obaw.

Twórcy pseudo low carb którzy nie wiadomo skąd biorą swoje teorie wyrządzają ludziom szkodę. Lansowanie teorii że mleko jest be dla wszystkich będzie skutkować wzrostem zbiorowania na nowotwory. Pisałem to wielokrotnie.


Pseudo low carb- co to jest? To mam pić to mleko bo jak jestem na low carb to muszę pić mleko? Dla kogo to mleko jest dobre. Np nie piję mleka całe życie to coś mi spowoduje szkodę? Czy jaja to zamiennik do mleka?
Ostatnio zmieniony przez koffin Wto Mar 18, 2014 15:29, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
Grzegorz Rec 

Dołączył: 18 Lis 2013
Posty: 1852
Ostrzeżeń:
 3/2/3
Wysłany: Wto Mar 18, 2014 15:34   

EAnna napisał/a:
vvv napisał/a:
DDP w żaden sposób nie zniechęca do białka zwierzęcego,
kto przeczytał to wie,

Ale pan GrR pisze a'priori więc tłumaczenie nic nie da.
Książka ma 451 stron i zapoznanie się z treścią wymaga konkretnego wysiłku.
A przeczytanie ze zrozumieniem to ho, ho :shock:


Anno. Wytłumacz mi tak żebym zrozumiał słowa dr bednarczyk witoszek "wypita woda podnosi poziom cukru"
Zaznaczam że nie chodzi o wodę pitą po posiłku.

Czytam rewelacje dietetyczne pani doktor i jest w nim pełno takich kwiatków. Nawet teorie Kangura i J.K brzmią przy jej teoriach sensownie.
_________________
Incurably Himself
 
     
vvv
^^^


Pomógł: 12 razy
Wiek: 52
Dołączył: 04 Sty 2013
Posty: 3494
Wysłany: Wto Mar 18, 2014 15:42   

koffin napisał/a:
muszę pić mleko? Dla kogo to mleko jest dobre. Np nie piję mleka całe życie to coś mi spowoduje szkodę? Czy jaja to zamiennik do mleka?
Logicznie rzecz ujmując mleko posiada doskonałe proporcje odżywcze
gdybyś chciał swoim organizmem produkować mleko
o składzie właściwym dla cieląt,

a jaja gdybyś chciał znosić jaja,

ale z obserwacji krowa zadowala się trawą,
a kura śrutą i dżdżownicami jak ma spacerniak.

Wszystko się je byle nie ciągle
i nie wtedy jeśli po jedzeniu objawy są.

Zboża i mleczne po prostu z obserwacji dają największe niepożądane objawy, ale jeśli nie dają to smacznego, skoro delikwent nie widzi różnicy to po co ma cudować, a jeśli widzi różnicę to chyba wybierze to po czym mu lepiej, a nie gorzej, tu jednak obserwacja nie potwierdza świadomych wyborów dietetycznych en masse.
:viva:
 
     
vvv
^^^


Pomógł: 12 razy
Wiek: 52
Dołączył: 04 Sty 2013
Posty: 3494
Wysłany: Wto Mar 18, 2014 15:45   

GrR napisał/a:
Wytłumacz mi
Sam się wyalienowałeś poza nawias życzliwego interlokutora to teraz sam sobie tłumacz, chcesz legitymizować swoją pozę ignorancji i zniesmaczania to powodzenia.
 
     
Grzegorz Rec 

Dołączył: 18 Lis 2013
Posty: 1852
Ostrzeżeń:
 3/2/3
Wysłany: Wto Mar 18, 2014 17:29   

vvv napisał/a:
koffin napisał/a:
muszę pić mleko? Dla kogo to mleko jest dobre. Np nie piję mleka całe życie to coś mi spowoduje szkodę? Czy jaja to zamiennik do mleka?
Logicznie rzecz ujmując mleko posiada doskonałe proporcje odżywcze
gdybyś chciał swoim organizmem produkować mleko
o składzie właściwym dla cieląt,

a jaja gdybyś chciał znosić jaja,

ale z obserwacji krowa zadowala się trawą,
a kura śrutą i dżdżownicami jak ma spacerniak.

Wszystko się je byle nie ciągle
i nie wtedy jeśli po jedzeniu objawy są.

Zboża i mleczne po prostu z obserwacji dają największe niepożądane objawy, ale jeśli nie dają to smacznego, skoro delikwent nie widzi różnicy to po co ma cudować, a jeśli widzi różnicę to chyba wybierze to po czym mu lepiej, a nie gorzej, tu jednak obserwacja nie potwierdza świadomych wyborów dietetycznych en masse.
:viva:


Dość ciekawa logika. Według logiki DDP palma kokosowa produkuje mleko o idealnym składzie dla ludzi a krowa nie. Należało by zatem jeść ludzi bo ich skład jest taki sam. Należało by skupić się na ludziach o tej samej barwie skóry bo murzyni mają wiecej melaniny więc ich skład nieco odbiega od tych wyblakłych.

Logika godna DDP
_________________
Incurably Himself
 
     
Grzegorz Rec 

Dołączył: 18 Lis 2013
Posty: 1852
Ostrzeżeń:
 3/2/3
Wysłany: Wto Mar 18, 2014 17:36   

vvv napisał/a:
GrR napisał/a:
Wytłumacz mi
Sam się wyalienowałeś poza nawias życzliwego interlokutora to teraz sam sobie tłumacz, chcesz legitymizować swoją pozę ignorancji i zniesmaczania to powodzenia.


Nie zrozumiałeś aluzji. W przestrzeni DDP zachodzą zjawiska nie wytłumaczalne niczym zamiana wody w wino. Wypita woda podnosi poziom cukru. Co w takim razie ze stosującym DDP potrafi zrobić wypite mleko ? Aż strach myśleć.
_________________
Incurably Himself
 
     
koffin

Pomógł: 2 razy
Dołączył: 22 Sty 2013
Posty: 482
Wysłany: Wto Mar 18, 2014 17:57   

Grzegorz Rec napisał/a:
vvv napisał/a:
koffin napisał/a:
muszę pić mleko? Dla kogo to mleko jest dobre. Np nie piję mleka całe życie to coś mi spowoduje szkodę? Czy jaja to zamiennik do mleka?
Logicznie rzecz ujmując mleko posiada doskonałe proporcje odżywcze
gdybyś chciał swoim organizmem produkować mleko
o składzie właściwym dla cieląt,

a jaja gdybyś chciał znosić jaja,

ale z obserwacji krowa zadowala się trawą,
a kura śrutą i dżdżownicami jak ma spacerniak.

Wszystko się je byle nie ciągle
i nie wtedy jeśli po jedzeniu objawy są.

Zboża i mleczne po prostu z obserwacji dają największe niepożądane objawy, ale jeśli nie dają to smacznego, skoro delikwent nie widzi różnicy to po co ma cudować, a jeśli widzi różnicę to chyba wybierze to po czym mu lepiej, a nie gorzej, tu jednak obserwacja nie potwierdza świadomych wyborów dietetycznych en masse.
:viva:


Dość ciekawa logika. Według logiki DDP palma kokosowa produkuje mleko o idealnym składzie dla ludzi a krowa nie. Należało by zatem jeść ludzi bo ich skład jest taki sam. Należało by skupić się na ludziach o tej samej barwie skóry bo murzyni mają wiecej melaniny więc ich skład nieco odbiega od tych wyblakłych.

Logika godna DDP


Yeah


bajdełej

Mleko jest dla cieląt bo uspokaja., to daltego się podaję dziecku na noc mleczko, albo kaszke z mleczkiem. Dla osobników dorosłych mleko ma za zadanie uspokajać?
Więc picie mleka przez nas to nie zgodne z naturą. Krowa nie daje mleka codziennie tylko ma okres laktacji który trwa około 10mscy i podbierac krowie mleko? mleko. Taka sztuczność zapładniania wbrew naturze jest nie teges. Mleko nie dla nas. Przemysł mleczarski- kasa
Ostatnio zmieniony przez koffin Wto Mar 18, 2014 18:08, w całości zmieniany 3 razy  
 
     
vvv
^^^


Pomógł: 12 razy
Wiek: 52
Dołączył: 04 Sty 2013
Posty: 3494
Wysłany: Wto Mar 18, 2014 18:36   

koffin napisał/a:
Przemysł mleczarski- kasa

Przemysł mleczarski- kasa
Przemysł leczenia - kasa
Przemysł pijaru - kasa
Po trzykroć kasa.

mleczonego lepiej się leczy
leczonego lepiej się pijaruje
pijarowanego lepiej się mleczy

Obłędne koło kasy.
http://www.youtube.com/watch?v=a1dsWjNv3b0
:o
 
     
Grzegorz Rec 

Dołączył: 18 Lis 2013
Posty: 1852
Ostrzeżeń:
 3/2/3
Wysłany: Wto Mar 18, 2014 19:09   

koffin napisał/a:
Grzegorz Rec napisał/a:
vvv napisał/a:
koffin napisał/a:
muszę pić mleko? Dla kogo to mleko jest dobre. Np nie piję mleka całe życie to coś mi spowoduje szkodę? Czy jaja to zamiennik do mleka?
Logicznie rzecz ujmując mleko posiada doskonałe proporcje odżywcze
gdybyś chciał swoim organizmem produkować mleko
o składzie właściwym dla cieląt,

a jaja gdybyś chciał znosić jaja,

ale z obserwacji krowa zadowala się trawą,
a kura śrutą i dżdżownicami jak ma spacerniak.

Wszystko się je byle nie ciągle
i nie wtedy jeśli po jedzeniu objawy są.

Zboża i mleczne po prostu z obserwacji dają największe niepożądane objawy, ale jeśli nie dają to smacznego, skoro delikwent nie widzi różnicy to po co ma cudować, a jeśli widzi różnicę to chyba wybierze to po czym mu lepiej, a nie gorzej, tu jednak obserwacja nie potwierdza świadomych wyborów dietetycznych en masse.
:viva:


Dość ciekawa logika. Według logiki DDP palma kokosowa produkuje mleko o idealnym składzie dla ludzi a krowa nie. Należało by zatem jeść ludzi bo ich skład jest taki sam. Należało by skupić się na ludziach o tej samej barwie skóry bo murzyni mają wiecej melaniny więc ich skład nieco odbiega od tych wyblakłych.

Logika godna DDP


Yeah


bajdełej

Mleko jest dla cieląt bo uspokaja., to daltego się podaję dziecku na noc mleczko, albo kaszke z mleczkiem. Dla osobników dorosłych mleko ma za zadanie uspokajać?
Więc picie mleka przez nas to nie zgodne z naturą. Krowa nie daje mleka codziennie tylko ma okres laktacji który trwa około 10mscy i podbierac krowie mleko? mleko. Taka sztuczność zapładniania wbrew naturze jest nie teges. Mleko nie dla nas. Przemysł mleczarski- kasa

:hah: Popłakałem się ze śmiechu :hah:
_________________
Incurably Himself
 
     
Grzegorz Rec 

Dołączył: 18 Lis 2013
Posty: 1852
Ostrzeżeń:
 3/2/3
Wysłany: Wto Mar 18, 2014 19:19   

vvv napisał/a:
koffin napisał/a:
Przemysł mleczarski- kasa

Przemysł mleczarski- kasa
Przemysł leczenia - kasa
Przemysł pijaru - kasa
Po trzykroć kasa.

mleczonego lepiej się leczy
leczonego lepiej się pijaruje
pijarowanego lepiej się mleczy

Obłędne koło kasy.
http://www.youtube.com/watch?v=a1dsWjNv3b0
:o


Czyżby stosujący DDP dostawali wszystko co jedzą za darmo ?
Ksiązki o DDP kasa, egzotyczna jak na polskie warunki dieta kasa, wykłady o DDP kasa, dieta jest tak zagmatwana że do końca życia nikt nie dojdzie o co w tym chodzi więc kasa przez długie lata. Nie sprzyja logicznemu myśleniu więc nikt nie zadaje trudnych pytań łatwa kasa.

To dopiero początek a już dochodzi się do wniosku że nic w DDP nie trzyma się kupy.
Gdyby zacząć drążyć temat okazało by się że król jest nagi.
_________________
Incurably Himself
 
     
Grzegorz Rec 

Dołączył: 18 Lis 2013
Posty: 1852
Ostrzeżeń:
 3/2/3
Wysłany: Wto Mar 18, 2014 19:20   

vvv napisał/a:
koffin napisał/a:
Przemysł mleczarski- kasa

Przemysł mleczarski- kasa
Przemysł leczenia - kasa
Przemysł pijaru - kasa
Po trzykroć kasa.

mleczonego lepiej się leczy
leczonego lepiej się pijaruje
pijarowanego lepiej się mleczy

Obłędne koło kasy.
http://www.youtube.com/watch?v=a1dsWjNv3b0
:o


Czyżby stosujący DDP dostawali wszystko co jedzą za darmo ?
Ksiązki o DDP kasa, egzotyczna jak na polskie warunki dieta kasa, wykłady o DDP kasa, dieta jest tak zagmatwana że do końca życia nikt nie dojdzie o co w tym chodzi więc kasa przez długie lata. Nie sprzyja logicznemu myśleniu więc nikt nie zadaje trudnych pytań łatwa kasa.

To dopiero początek a już dochodzi się do wniosku że nic w DDP nie trzyma się kupy.
Gdyby zacząć drążyć temat okazało by się że król jest nagi.
_________________
Incurably Himself
 
     
vvv
^^^


Pomógł: 12 razy
Wiek: 52
Dołączył: 04 Sty 2013
Posty: 3494
Wysłany: Wto Mar 18, 2014 19:44   

GrR napisał/a:
dochodzi się do wniosku że nic w DDP nie trzyma się kupy
W nowym paradygmacie narzędzia są zabezpieczone przed użyciem w niecnych celach, mówiąc prościej są nieużyteczne w niecnych celach co budzi niezrozumienie i niesmak w mrocznych psychicznych zakamarkach.

Jak to jest, że ja na mobilnym internecie linkowany film obejrzałem, a GrR nie, no chyba, że treść okazała się językowym szyfrem.
:D
Ostatnio zmieniony przez vvv Wto Mar 18, 2014 19:46, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
Grzegorz Rec 

Dołączył: 18 Lis 2013
Posty: 1852
Ostrzeżeń:
 3/2/3
Wysłany: Wto Mar 18, 2014 19:45   

DDP opiera się w dużej części na zasadach DO. Ludzie stosując DDP chudną, tracąc tkankę tłuszczową uwalniają toksyny w niej zgromadzone. Daje to wiele nieprzyjemnych objawów mylnie interpretowanych. Organizm na bądź co bądź low carb budzi się a wraz z przebudzeniem daje o sobie mocniej znać to co było wytłumione przez wysokowęglowodanową dietę, co wcale nie znaczy że nie szkodziło. Trzecia kwestia to niedobory witamin czy minerałów które mogą dawać masę objawów ale po co je uzupełniać. Wystarcz odrzucić to po czym wystąpił negatywny objaw i po sprawie.

Bez względu na to czy to low carb takiego czy innego autorstwa to wiąże się to z okresem przejściowym, który niesie ze sobą wiele różnych objawów związanych ze zmianą sposobu odżywiania.
_________________
Incurably Himself
 
     
vvv
^^^


Pomógł: 12 razy
Wiek: 52
Dołączył: 04 Sty 2013
Posty: 3494
Wysłany: Wto Mar 18, 2014 19:51   

GrR napisał/a:
Bez względu na to czy to low carb takiego czy innego autorstwa to wiąże się to z okresem przejściowym, który niesie ze sobą wiele różnych objawów związanych ze zmianą sposobu odżywiania.
Widzę, że mamy adwokata przebudowy jak na ŻO, zaciskania zębów w okresie przejściowym choćby dziąsła gniły. Twoje zgadywanie czym jest DDP bez przeczytania chociaż książki, żeby nie wspomnieć o kilkuletnim doświadczeniu jest żałosne jak sama idea trollingu. Żal patrzeć, że ludzie chcą taki etap przechodzić, zamiast pomyśleć i sobie darować.
:faint:
 
     
Grzegorz Rec 

Dołączył: 18 Lis 2013
Posty: 1852
Ostrzeżeń:
 3/2/3
Wysłany: Wto Mar 18, 2014 19:51   

vvv napisał/a:
GrR napisał/a:
dochodzi się do wniosku że nic w DDP nie trzyma się kupy
W nowym paradygmacie narzędzia są zabezpieczone przed użyciem w niecnych celach, mówiąc prościej są nieużyteczne w niecnych celach co budzi niezrozumienie i niesmak w mrocznych psychicznych zakamarkach.

Jak to jest, że ja na mobilnym internecie linkowany film obejrzałem, a GrR nie, no chyba, że treść okazała się językowym szyfrem.
:D


Choć pewnie nie jesteś tego świadom to największym zagrożeniem dla ciebie jesteś ty sam.
_________________
Incurably Himself
 
     
Grzegorz Rec 

Dołączył: 18 Lis 2013
Posty: 1852
Ostrzeżeń:
 3/2/3
Wysłany: Wto Mar 18, 2014 19:59   

vvv napisał/a:
GrR napisał/a:
Bez względu na to czy to low carb takiego czy innego autorstwa to wiąże się to z okresem przejściowym, który niesie ze sobą wiele różnych objawów związanych ze zmianą sposobu odżywiania.
Widzę, że mamy adwokata przebudowy jak na ŻO, zaciskania zębów w okresie przejściowym choćby dziąsła gniły. Twoje zgadywanie czym jest DDP bez przeczytania chociaż książki, żeby nie wspomnieć o kilkuletnim doświadczeniu jest żałosne jak sama idea trollingu. Żal patrzeć, że ludzie chcą taki etap przechodzić, zamiast pomyśleć i sobie darować.
:faint:


Nie użyłem słowa "przebudowa". Lutz podaje dokładnie w jakim czasie zależnie od rodzaju czy stopnia schorzenia dochodzi się do celu. To nie voo doo w stylu DDP czy DO
_________________
Incurably Himself
 
     
vvv
^^^


Pomógł: 12 razy
Wiek: 52
Dołączył: 04 Sty 2013
Posty: 3494
Wysłany: Wto Mar 18, 2014 20:22   

GrR napisał/a:
voo doo


Voodoo chyba dla żyjących z cierpienia innych ludzi.

DDP - jesz co obserwujesz, że ci służy, dodatkowo uproszczenie i różnorodność w czasie. Takie to proste, że warto przeczytać wskazówki jak obserwować, jak upraszczać i jak urozmaicać jadłospis, ludzie skoro chorują zatracili tę naturalną umiejętność głównie za sprawą przetworzonych, pomieszanych, schemizowanych wyrobów jedzeniopodobnych występujących w sklepach w synergii z praniem mózgu w systemie edukacji i w telewizroni.
8)
Ostatnio zmieniony przez vvv Wto Mar 18, 2014 20:31, w całości zmieniany 3 razy  
 
     
Grzegorz Rec 

Dołączył: 18 Lis 2013
Posty: 1852
Ostrzeżeń:
 3/2/3
Wysłany: Wto Mar 18, 2014 22:10   

vvv napisał/a:
GrR napisał/a:
voo doo


Voodoo chyba dla żyjących z cierpienia innych ludzi.

DDP - jesz co obserwujesz, że ci służy, dodatkowo uproszczenie i różnorodność w czasie. Takie to proste, że warto przeczytać wskazówki jak obserwować, jak upraszczać i jak urozmaicać jadłospis, ludzie skoro chorują zatracili tę naturalną umiejętność głównie za sprawą przetworzonych, pomieszanych, schemizowanych wyrobów jedzeniopodobnych występujących w sklepach w synergii z praniem mózgu w systemie edukacji i w telewizroni.
8)


Kusisz żebym zagłębił się w temat i punkt po punkcie przedstawił to na czym polega ten stek bzdur zwanych DDP.
Podałem tylko dwa przykłady a już brakowało ci argumentów i zacząłeś tupać nóżkami niczym zagniewany dzieciak.
Co by było gdybym poszedł dalej ?

To tylko kwestia czasu kiedy do Witolda Jarmołowicza i jemu podobnych zaczną się zgłaszać wyznawcy DDP tak jak miało to miejsce w przypadku DO.
_________________
Incurably Himself
 
     
abaszydze

Dołączył: 29 Mar 2012
Posty: 121
Wysłany: Wto Mar 18, 2014 22:40   

Odnoszę nieodparte wrażenie, że twoja wiedza jest tyleż rozległa co powierzchowna i nieprzydatna.
 
     
Grzegorz Rec 

Dołączył: 18 Lis 2013
Posty: 1852
Ostrzeżeń:
 3/2/3
Wysłany: Śro Mar 19, 2014 07:48   

abaszydze napisał/a:
Odnoszę nieodparte wrażenie, że twoja wiedza jest tyleż rozległa co powierzchowna i nieprzydatna.


Jest przydatna wtedy kiedy dotyczy konkretnego problemu o którym mam tyle informacji że dają jakiś punkt zaczepienia. Inaczej można pisać tylko ogólnie tak zresztą jak prawie wszyscy na tym czy innych forach.

Nie powtarzam jednak bezmyślnie bzdur za bednarczyk witoszek nie zastanawiając się czy to ma sens czy nie.

Ponomarenko przywołał w swojej książce maksymę "ufaj ale sprawdzaj". On wiedział że to często ratuje zdrowie i życie.

Miłego dnia :) Czuję wiosnę w powietrzu. Chociaż nic tego nie zapowiada to mój góralski nos czuje że nadchodzi gwałtowne ocieplenie ;)
_________________
Incurably Himself
Ostatnio zmieniony przez Grzegorz Rec Śro Mar 19, 2014 07:49, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
Grzegorz Rec 

Dołączył: 18 Lis 2013
Posty: 1852
Ostrzeżeń:
 3/2/3
Wysłany: Śro Mar 19, 2014 11:28   

abaszydze napisał/a:
Odnoszę nieodparte wrażenie, że twoja wiedza jest tyleż rozległa co powierzchowna i nieprzydatna.


Bez wiedzy ogólnej nikt nie będzie dobrym medykiem.
Czynnikiem szkodliwym w każdej terapii jest strach. Nie tłumaczy się choremu że negatywne objawy są konsekwencją terapii i nie należy się ich bać. Wyjaśnienie w sposób obrazowy, niekiedy zaczynając od podstaw uspokaja.
Straszą tylko ci którzy nadrabiają w ten sposób brak wiedzy. Za dużo białka, za dużo tego lub tamtego, to szkodzi, od tego dostaje się uczulenia a od tamtego sraczki.

Pisząc o toksynach w tłuszczu chciałem w prosty sposób powiedzieć że to zjawisko normalne podczas przechodzenia na low carb.
Tłuszcz jest jak wysypisko odpadów. Są tam składowane ponieważ tłuszcz jest jak strefa ochronna. Układ chłonny sobie z tym poradzi jeżeli tak jak mówi Witold Jarmołowicz chudnąć będzie się powoli.
Panta rhei - wszystko płynie. Człowiek o wadze 70 kg ma w sobie 50 kg płynów ustrojowych. Układ limfatyczny i krwionośny jest jak sieć wodna na danym obszarze jakim jest organizm. Rzeki wylewają zbierając śmieci, przypływy i odpływy tak samo.
Chyba Cooler podrzucił kiedyś link o mezenchymie. Jest to jedno z bardzo nielicznych forum gdzie się wspomina o istnieniu takiego organu w ludzkim ciele.
Ktoś kto przywiązuje uwagę tylko do symboli nie dociekając ich znaczenia będzie brał wszystko na wiarę. Tak jest w przypadku DO czy DDP. Wystarczy że coś powie ktoś spod znaku DO i DDP od razu uznaje się to za prawdę objawioną nawet jeśli jest to wbrew nauce i logice.
Symbole są ważne. Czasem przekazują nam ważne informacje.
Wieniec laurowy którym dekorowano zwycięzców, mędrców ma znaczenie nie tylko symboliczne czy dekoracyjne. Wawrzyn jest rośliną o rozległych właściwościach leczniczych, przywracający siłę, zdrowie i jasność umysłu. To nie hawajski wianek z kwiatów którym wita się gości na wyspie.
_________________
Incurably Himself
Ostatnio zmieniony przez Grzegorz Rec Śro Mar 19, 2014 11:44, w całości zmieniany 2 razy  
 
     
vvv
^^^


Pomógł: 12 razy
Wiek: 52
Dołączył: 04 Sty 2013
Posty: 3494
Wysłany: Śro Mar 19, 2014 12:03   

wiki napisał/a:
W tej kwestii akurat zacofanym Prosiaczkiem proponuję nie sugerować się, przewagą Kubusia Puchatka nad tym pierwszym jest podążanie za aktualnym stanem prawnym i sytuacją w cywilizowanym świecie. Na tej zasadzie gdybyśmy niedawno chcieli napisać definicję wstępną pożeracza miodu w oparciu o Prosiaczka, to wyszłoby z tego, że jest to zaburzenie (vide Blog). Nie ma wątpliwości, że stan prawny w rosnącej liczbie krajów usankcjonował pożeranie miodu i Kubuś Puchatek, który ma charakter uniwersalny, a nie prosiaczkowy, odzwierciedla ten stan (stan, który jest zgodny z duchem neutralnego punktu widzenia).
W programowaniu neurolingwistycznym (NLP) tego rodzaju mowa trawa stanowi fundament tzw. modelu Miltona.
8)
Ostatnio zmieniony przez vvv Śro Mar 19, 2014 12:05, w całości zmieniany 2 razy  
 
     
Grzegorz Rec 

Dołączył: 18 Lis 2013
Posty: 1852
Ostrzeżeń:
 3/2/3
Wysłany: Śro Mar 19, 2014 13:03   

vvv napisał/a:
wiki napisał/a:
W tej kwestii akurat zacofanym Prosiaczkiem proponuję nie sugerować się, przewagą Kubusia Puchatka nad tym pierwszym jest podążanie za aktualnym stanem prawnym i sytuacją w cywilizowanym świecie. Na tej zasadzie gdybyśmy niedawno chcieli napisać definicję wstępną pożeracza miodu w oparciu o Prosiaczka, to wyszłoby z tego, że jest to zaburzenie (vide Blog). Nie ma wątpliwości, że stan prawny w rosnącej liczbie krajów usankcjonował pożeranie miodu i Kubuś Puchatek, który ma charakter uniwersalny, a nie prosiaczkowy, odzwierciedla ten stan (stan, który jest zgodny z duchem neutralnego punktu widzenia).
W programowaniu neurolingwistycznym (NLP) tego rodzaju mowa trawa stanowi fundament tzw. modelu Miltona.
8)


Świat według DDP.
Należy ciemnej masie tłoczyć do głowy setki tysięcy informacji z programu ksiązki. Jeśli jakieś dziecię sięgnie do innych źródeł i nie daj boże zapyta - dlaczego pani doktor tak twierdzi skoro inni piszą że jest inaczej ? To wtedy trzeba udawać oburzonego, oskarżać na prawo i lewo o korupcję, płatną protekcję i związki ze służbami bezpieczeństwa.
Kiedy to nie pomaga należy udawać splątanie umysłu. To takie zabezpieczenie jak kapsułka z cyjankiem jaką nosili przy sobie cichociemni.
_________________
Incurably Himself
 
     
COOLER 

Pomógł: 1 raz
Dołączył: 18 Sty 2013
Posty: 854
Wysłany: Wto Kwi 01, 2014 11:35   

Proszę bardzo w najnowszym numerze Optymalnych kwiecień 2014 rok, kolejny wieloletni optymalny i miażdżyca zaawansowana co nawet potwierdza lekarz optymalny. Proszę zwrócić uwagę, optymalny był trzy razy był u samego Doktora Kwaśniewskiego.
Ciekawe co na to zootechnik z kursem serowarstwa, Zyjony i Kangury? Nie żal wam takich ludzi którzy na waszej diecie tracą zdrowie i są jeszcze bardziej chorzy?
Ciekawe jest to co pisze ta kobieta że kilka lat wstecz problemy kardiologiczne były wykluczone więc widać co dieta optymalna spowodowała od tamtego czasu:

Szanowny Panie Doktorze,
Mój mąż jest jeszcze w szpitalu w Toruniu. We wtorek, 28 stycznia, miał pierwszy zabieg ratujący życie: dwie żyły naraz - założono stenty. W piątek, 31, zabieg na jednej żyle i oczywiście stenty. Pan dr Mazurek powiedział, że to, co najgorsze, ma już za sobą. Pozostały jeszcze dwie żyły zatkane w 70%. Stwierdził, że może te zabiegi przeprowadzić lub nie - decyzję pozostawia mężowi. Dzisiaj jednak jest już szykowany do zabiegu. Pozostałaby więc już tylko jedna żyła zatkana w 70%. Czy można odstąpić od tego ostatniego zabiegu? 3 maja zaczynamy 2-tygodniowy pobyt w Arkadii Lido, jednak już dzisiaj potrzebujemy konsultacji. Mój mąż przebywał w szpitalu - załączam kartę informacyjną. Na DO jesteśmy z mężem od paru lat. Byliśmy 3 razy z wizytą w Ciechocinku u Pana dr. Jana Kwaśniewskiego. Mnie dieta wyleczyła z depresji, jednak mężowi się nie udało. Kiedy go poznałam 10 lat temu, był na progu śmierci. Niestety, ciągnące się za nim stresogenne sprawy dały taki rezultat. Szkoda również, że lekarze nie postawili trafnej diagnozy. Twierdzili, że powodem bólów w klatce piersiowej był kręgosłup lub refluks. Problemy kardiologiczne wykluczali, ponieważ EKG było zawsze dobre. A duże ciśnienie, bardzo niestabilne 'zwalali" na stres. Dietę kontynuujemy. Nie wiem, jak mam postąpić. Czy mamy zgodzić się na kontrolną koronarografię i ewentualną angioplastykę (w części początkowej żyła zwężona w 70%)? Do Arkadii przyjedziemy ze wszystkimi badaniami. Jakie badanie jeszcze wykonać, może zdjęcie dna oka? Co do zaleconych lekarstw, to daję mężowi wszystkie, oprócz leku na obniżenie cholesterolu (atorvasterol).
Pozdrawiam serdecznie,
Dorota

Szanowna Pani,
W przypadku Pani męża mamy do czynienia z zaawansowaną chorobą wieńcową, która nie została dostatecznie szybko zdiagnozowana i obecnie jej skutki wymagały interwencji inwazyjnej. Trudno tu jednak winić kogokolwiek, ponieważ niekiedy nie da się postawić jednoznacznego rozpoznania, zwłaszcza gdy wyniki badań dodatkowych są prawidłowe. Podobne objawy mogą występować w innych jednostkach, co może być mylące. Jednoznaczną odpowiedź daje jedynie badanie koronarograficzne, które wykonywane jest jedynie w warunkach szpitalnych i nie należy do badań standardowych. Obecnie wiemy, że przyczyną dolegliwości jest zwężenie tętnic wieńcowych i dodatkowa diagnostyka jest już w zasadzie zbędna. Badanie dna oka nie wniesie żadnych nowych informacji potrzebnych w procesie leczenia. Co prawda doktor Kwaśniewski zaleca czasem badanie dna oka u pacjentów chorych na miażdżycę, ale ma to znaczenie tylko w diagnostyce porównawczej. Naczynia krwionośne w gałce ocznej są doskonale widoczne w odpowiednim powiększeniu i dlatego obserwując je, możemy bezinwazyjnie ocenić ogólny stan naczyń w organizmie. To badanie nie daje jednak odpowiedzi, jaki jest obraz naczyń w konkretnym miejscu. Wykonana koronarografia u Pani męża wykazała jednoznacznie, gdzie tętnice są zwężone i dlatego dodatkowe badania są zbędne. Choroba wieńcowa, czyli miażdżyca tętnic wieńcowych, zaczyna się w naszych warunkach wcześnie i rozwija się wiele lat, zanim zacznie dawać objawy kliniczne.
(…)
lek. Przemysław Pala
konsultant medyczny
Arkadii Lido w Jastrzębiej Górze
http://optymalni.org.pl/i...zeta&idart=1053

A Doktor Kwaśniewski pisał i zapewniał że na diecie optymalnej nie może być miażdżycy, a jak ona jest to się cofa, bo cofać się musi.
Ostatnio zmieniony przez COOLER Wto Kwi 01, 2014 11:45, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
Grzegorz Rec 

Dołączył: 18 Lis 2013
Posty: 1852
Ostrzeżeń:
 3/2/3
Wysłany: Wto Kwi 01, 2014 11:53   

Jeśli chcą kontynuować Żywienie Optymalne to zamiast zdjęcia dna oka proponuję zrobić mężowi pani Doroty dużo zwykłych zdjęć żeby po pogrzebie było co przeglądać, kiedy będzie go wspominać w długie zimowe wieczory.
_________________
Incurably Himself
 
     
gam 
gam

Dołączyła: 03 Lis 2010
Posty: 494
Wysłany: Wto Kwi 01, 2014 18:20   

Natomiast ja dla Was wszystkich proponuję:
"W odróżnieniu od medycyny konwencjonalnej, która koncentruje się na funkcji organów i usuwaniu symptomów chorób, Medycyna Komórkowa otwiera szansę szeroko zakrojonej opieki zdrowotnej. Celem tej nowej gałęzi wiedzy jest wyeliminowanie chorób przez identyfikację ich źródeł (nie tylko symptomów) na poziomie najmniejszej jednostki funkcjonalnej naszego ciała – komórki. Najczęstszą przyczyną nieprawidłowej funkcji milionów komórek budujących nasze organy i cały organizm, prowadzących do zmian chorobowych, są chroniczne niedobory niezbędnych składników odżywczych takich jak: witaminy, minerały, pierwiastki śladowe, aminokwasy".
I już więcej nie będzie takich sytuacji jak u 'optymalnych'.
_________________
"Jeden człowiek nie zmieni świata, ale jeden człowiek może przekazać informację... która zmieni świat."
D. Icke http://davidicke.pl/forum/
 
     
Grzegorz Rec 

Dołączył: 18 Lis 2013
Posty: 1852
Ostrzeżeń:
 3/2/3
Wysłany: Wto Kwi 01, 2014 19:56   

gam napisał/a:
Natomiast ja dla Was wszystkich proponuję:
"W odróżnieniu od medycyny konwencjonalnej, która koncentruje się na funkcji organów i usuwaniu symptomów chorób, Medycyna Komórkowa otwiera szansę szeroko zakrojonej opieki zdrowotnej. Celem tej nowej gałęzi wiedzy jest wyeliminowanie chorób przez identyfikację ich źródeł (nie tylko symptomów) na poziomie najmniejszej jednostki funkcjonalnej naszego ciała  komórki. Najczęstszą przyczyną nieprawidłowej funkcji milionów komórek budujących nasze organy i cały organizm, prowadzących do zmian chorobowych, są chroniczne niedobory niezbędnych składników odżywczych takich jak: witaminy, minerały, pierwiastki śladowe, aminokwasy".
I już więcej nie będzie takich sytuacji jak u 'optymalnych'.


Gam. Ależ dostarczam moim komórkom wszystkiego czego im potrzeba. Moje pożywienie jest wbrew pozorom bardzo zróżnicowane. To jednak tylko cześć drogi do zdrowia.
Każdy kto myśli że tylko odżywianie ma wpływ na zdrowie zawsze się zawiedzie.
_________________
Incurably Himself
 
     
vvv
^^^


Pomógł: 12 razy
Wiek: 52
Dołączył: 04 Sty 2013
Posty: 3494
Wysłany: Wto Kwi 01, 2014 21:13   

sylwiazłodzi napisał/a:
mam dość idiotycznych wpisów i marnowania czasu jeśli się nie wie jakie są założenia danego tematu
Akwizytor powie wszystko by sprzedać produkt, produktem trolla jest także radość czerpana z marnowania czasu użytkowników forów, o ile Goździkową rozumiem bo ma napis reklama i ma za to płacone i nie ukrywa przesłanek o tyle "darmowych" haterów czujących misję do zalewania dyskusji miałkością, nielogicznością, egotyzmem i nienawiścią rozumieć już można tylko jako psa ogrodnika co już taki zdrowy, że chodzić nie może więc siedzi na forach cały dzień i dba by inni wyżej jego pasa nie podskoczyli, wiec dla higieny umysłowej należy przyjąć, że działanie trolla jest logicznie i finansowo uzasadnione, normalna sprzedaż moralności, jedyne co można stwierdzić na 100% jest to, że temat odżywiania jest ważny skoro oba fora są pięknie sformatowane przez haterów.
:|
 
     
gam 
gam

Dołączyła: 03 Lis 2010
Posty: 494
Wysłany: Wto Kwi 01, 2014 21:40   

Grzegorz Rec napisał/a:

Gam. Ależ dostarczam moim komórkom wszystkiego czego im potrzeba. Moje pożywienie jest wbrew pozorom bardzo zróżnicowane. To jednak tylko cześć drogi do zdrowia.
Każdy kto myśli że tylko odżywianie ma wpływ na zdrowie zawsze się zawiedzie.


To jest tylko kwestia czasu aby się przekonać czy naprawdę wiesz. Teraz jesteś w tym samym miejscu co ja 10 lat temu.
_________________
"Jeden człowiek nie zmieni świata, ale jeden człowiek może przekazać informację... która zmieni świat."
D. Icke http://davidicke.pl/forum/
 
     
vvv
^^^


Pomógł: 12 razy
Wiek: 52
Dołączył: 04 Sty 2013
Posty: 3494
Wysłany: Wto Kwi 01, 2014 22:35   

Zarzucenie po pierwsze by niczego w każdej chwili nie brakowało
na rzecz integracji metabolicznej by niczego trwale nie było w nadmiarze.
gam napisał/a:
co ja 10 lat temu.

18 lat powinienem w tym roku jakoś obejść,
no może objechać,

może objadę na rowerze w ciągu dnia powiat w koło metodą godzinową
(okrąg opisany z punktami kontrolnymi co 30 stopni <jak godziny na tarczy zegara>, pierwszy szacunek wskazuje, że może uda się zamknąć całość w 180 czy 200km rozpoczynając od dojazdu do punktu na godzinie dziewiątej i kończąc z tego punktu powrotem, to chyba w czerwcu bo potrzebny będzie długi dzień i GPS z baterią słoneczną, może jakieś wspomaganie do roweru jednak się przyda.).
Jakie te powiaty duże.

Dobrze, że to nie Białostocki, okrąg opisany na Białostockim ma 350km, a przecież nie ma drogi wzdłuż tego okręgu, jakieś rzeki do tego i mosty, wyszłoby 500km.

Co by tu dzisiaj, jechać nad morze czy objechać powiat.

Dzisiaj prima aprilis i ktoś zadzwonił do TK,
że ma zamknąć forum,
oj Grześ był dzisiaj niegrzeczny.
:D
Ostatnio zmieniony przez vvv Wto Kwi 01, 2014 22:51, w całości zmieniany 3 razy  
 
     
samarytaninn 

Dołączył: 04 Gru 2013
Posty: 575
Wysłany: Śro Kwi 02, 2014 11:27   

Cytat:
Szanowny Panie Doktorze,
Mój mąż jest jeszcze w szpitalu w Toruniu. We wtorek, 28 stycznia, miał pierwszy zabieg ratujący życie: dwie żyły naraz - założono stenty. W piątek, 31, zabieg na jednej żyle i oczywiście stenty. Pan dr Mazurek powiedział, że to, co najgorsze, ma już za sobą. Pozostały jeszcze dwie żyły zatkane w 70%. Stwierdził, że może te zabiegi przeprowadzić lub nie - decyzję pozostawia mężowi. Dzisiaj jednak jest już szykowany do zabiegu. Pozostałaby więc już tylko jedna żyła zatkana w 70%. Czy można odstąpić od tego ostatniego zabiegu? 3 maja zaczynamy 2-tygodniowy pobyt w Arkadii Lido, jednak już dzisiaj potrzebujemy konsultacji. Mój mąż przebywał w szpitalu - załączam kartę informacyjną. Na DO jesteśmy z mężem od paru lat. Byliśmy 3 razy z wizytą w Ciechocinku u Pana dr. Jana Kwaśniewskiego. Mnie dieta wyleczyła z depresji, jednak mężowi się nie udało. Kiedy go poznałam 10 lat temu, był na progu śmierci. Niestety, ciągnące się za nim stresogenne sprawy dały taki rezultat. Szkoda również, że lekarze nie postawili trafnej diagnozy. Twierdzili, że powodem bólów w klatce piersiowej był kręgosłup lub refluks. Problemy kardiologiczne wykluczali, ponieważ EKG było zawsze dobre. A duże ciśnienie, bardzo niestabilne 'zwalali" na stres. Dietę kontynuujemy. Nie wiem, jak mam postąpić. Czy mamy zgodzić się na kontrolną koronarografię i ewentualną angioplastykę (w części początkowej żyła zwężona w 70%)? Do Arkadii przyjedziemy ze wszystkimi badaniami. Jakie badanie jeszcze wykonać, może zdjęcie dna oka? Co do zaleconych lekarstw, to daję mężowi wszystkie, oprócz leku na obniżenie cholesterolu (atorvasterol).
Pozdrawiam serdecznie,
Dorota

W szoku jestem jak to czytam, przecież to osoba która aktualnie jest chora, a nie jakiś opis sprzed lat. Osoba będąca kilka lat na diecie Kwaśniewskiego, walczy o życie w szpitalu, przecież sam Kwaśniewski zapewniał że miażdżyca jest w pełni odwracalna na jego diecie, a Doktor Pala sam pisał że najbardziej zaawansowana miażdżyca ustępuje w ciągu trzech lat. A tu zupełnie co innego.

Jeszcze bardziej szokujące jest to że ta kobieta pisze iż byli trzy razy u samego Kwaśniewskiego w Ciechocinku, co ewidentnie wskazuje na to że stan zdrowia na diecie Kwaśniewskiego systematycznie się pogarszał. Dziwię się że ten facet tego nie widział lub widzieć nie chciał, to straszne. Osobiste porady Kwaśniewskiego temu choremu nic nie pomogły o ile nie zaszkodziły. Widać że na Kwaśniewskim żadnego wrażenia nie robią osoby u których miażdżyca postępuje na jego diecie

Jeszcze raz dzięki Ci ogromne Abaszydze, że napisałeś jak było u Ciebie, a przede wszystkim najważniejsze że poszedłeś po rozum do głowy. Wyobraź sobie jak Ty byś jeździł po porady do Kwaśniewskiego jak byś skończył..
 
     
gam 
gam

Dołączyła: 03 Lis 2010
Posty: 494
Wysłany: Czw Kwi 03, 2014 19:55   

„Ciekawe co na to zootechnik z kursem serowarstwa, Zyjony i Kangury? Nie żal wam takich ludzi którzy na waszej diecie tracą zdrowie i są jeszcze bardziej chorzy? „

Na pohybel z nimi! – wrzeszczy gawiedź.
Wystarczy tylko czytać, myśleć i wyciągać wnioski. Teraz mamy tak ‘podłe’ jedzenie, że sama dieta już nam nie pomoże. Obudźcie się! Po co szukać winnych naszego nieszczęścia?
_________________
"Jeden człowiek nie zmieni świata, ale jeden człowiek może przekazać informację... która zmieni świat."
D. Icke http://davidicke.pl/forum/
Ostatnio zmieniony przez gam Czw Kwi 03, 2014 19:56, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
COOLER 

Pomógł: 1 raz
Dołączył: 18 Sty 2013
Posty: 854
Wysłany: Czw Kwi 03, 2014 20:32   

gam napisał/a:
Na pohybel z nimi! – wrzeszczy gawiedź.
Wystarczy tylko czytać, myśleć i wyciągać wnioski. Teraz mamy tak ‘podłe’ jedzenie, że sama dieta już nam nie pomoże. Obudźcie się! Po co szukać winnych naszego nieszczęścia?

Owszem wystarczy czytać Doktora Kwaśniewskiego:
„Przyczyną nowotworów jest prawie zawsze niekorzystne odżywianie, a pozostałe czynniki „rakotwórcze” które się powszechnie wymienia, takie jak palenie papierosów, stresy, czynniki cywilizacyjne itp. działają niewiele, gdy organizm jest silny, dobrze odżywiony.”

A dodać trzeba, że optymalni podobno nie zaopatrują się w Biedronkach i z większą uwagą dobierają produkty żywieniowe.
 
     
vvv
^^^


Pomógł: 12 razy
Wiek: 52
Dołączył: 04 Sty 2013
Posty: 3494
Wysłany: Czw Kwi 03, 2014 20:35   

COOLER napisał/a:
"dobrze odżywiony".
bywa mylone z "dobrze natłuszczony".
:(
 
     
Witold Jarmolowicz 
Site Admin

Pomógł: 46 razy
Dołączył: 06 Sie 2007
Posty: 8787
Wysłany: Pią Kwi 04, 2014 07:49   

samarytaninn napisał/a:
W szoku jestem jak to czytam, przecież to osoba która aktualnie jest chora, a nie jakiś opis sprzed lat. Osoba będąca kilka lat na diecie Kwaśniewskiego, walczy o życie w szpitalu, przecież sam Kwaśniewski zapewniał że miażdżyca jest w pełni odwracalna na jego diecie, a Doktor Pala sam pisał że najbardziej zaawansowana miażdżyca ustępuje w ciągu trzech lat. A tu zupełnie co innego.

Wszyscy różnimy się nie tylko wyglądem, ale i metabolizmem. Są niestety osoby, które chorują na określone choroby i nic im nie pomoże, można tylko opóźnić postępy.
Problemem jest ta niepotrzebna tromtadracja o nieziemskiej skuteczności diety, zadufanie i fanatyzm. To ją położyło. Szkoda, bo rozsądne żywienie niskowęglowodanowe leczy wiele przewlekłych schorzeń. A tak pozostała kompromitacja i etykietka sekciarskiego znachorstwa.
JW
 
     
gam 
gam

Dołączyła: 03 Lis 2010
Posty: 494
Wysłany: Pią Kwi 04, 2014 09:59   

[quote="COOLER ... gdy organizm jest silny, dobrze odżywiony.”

.[/quote]

Dobrze tzn. jak/ile/czego?
Kto mi powie co to znaczy 'dobrze odżywiony'?
_________________
"Jeden człowiek nie zmieni świata, ale jeden człowiek może przekazać informację... która zmieni świat."
D. Icke http://davidicke.pl/forum/
 
     
gam 
gam

Dołączyła: 03 Lis 2010
Posty: 494
Wysłany: Pią Kwi 04, 2014 10:36   

Natura przewidziała, aby wszystkie niezbędne komórkowe składniki pokarmowe dostarczane były wraz z pokarmem. W dzisiejszych czasach wszyscy zdajemy sobie sprawę z faktu, iż nasz pokarm zawiera coraz mniej tych składników. Wiemy, ale czy robimy coś w kierunku uzupełnienia tych składników? Czy stosujemy profilaktycznie suplement uzupełniający te składniki?
Niestety większość osób tego nie robi. Myślimy: Jestem zdrowy to, po co będę wydawał pieniądze na suplementy? No nic bardziej błędnego. Taki tok rozumowania może mieć poważne konsekwencje w przyszłości. Fakt, że może to być za 10 lat, ale równie dobrze za 2.
Nikogo chyba nie trzeba przekonywać, że łatwiej chorobom zapobiegać niż je leczyć. I tak właśnie jest. Suplementy stosowane profilaktycznie (uzupełniające pokarm) zwiększają szanse na dłuższe życie bez chorób, nie czekajmy na choroby działajmy wcześniej.
_________________
"Jeden człowiek nie zmieni świata, ale jeden człowiek może przekazać informację... która zmieni świat."
D. Icke http://davidicke.pl/forum/
Ostatnio zmieniony przez gam Pią Kwi 04, 2014 10:37, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
seanor

Dołączył: 19 Sty 2009
Posty: 249
Wysłany: Pią Kwi 04, 2014 12:52   

Serio. Znawcy do tablicy.
Jak można usunąć z dobrze odżywionego organizmu(posty powyżej) "wyścielone" glutenem ścianki przewodu pokarmowego , płuca-ogólnie , oraz kanały limfatyczne,będac na żywieniu optymalnym , w potrawach których glutenu nie brakuje , jako dodatku(placki serowo-jajeczne)
Z literatury dr Ewy wiadomo , ze worek mąki , czy łyżeczka to jeden pieron...
Więc... da siem , czy siem nie da...
 
     
Grzegorz Rec 

Dołączył: 18 Lis 2013
Posty: 1852
Ostrzeżeń:
 3/2/3
Wysłany: Pią Kwi 04, 2014 13:10   

seanor napisał/a:
Serio. Znawcy do tablicy.
Jak można usunąć z dobrze odżywionego organizmu(posty powyżej) "wyścielone" glutenem ścianki przewodu pokarmowego , płuca-ogólnie , oraz kanały limfatyczne,będac na żywieniu optymalnym , w potrawach których glutenu nie brakuje , jako dodatku(placki serowo-jajeczne)
Z literatury dr Ewy wiadomo , ze worek mąki , czy łyżeczka to jeden pieron...
Więc... da siem , czy siem nie da...


Gluten jest szkodliwy. Po co więc go rotować latami tak jak zaleca dr ebw ? Nie prościej jest go nie jeść wcale ?
Czy optymalnym i paraoptymalnym ddpowcom myślenie logiczne przychodzi z takim trudem ?
Pleciecie bzdury a potem obrażacie się jak ktoś mówiąc delikatnie nazwie was mało inteligentnymi.
_________________
Incurably Himself
 
     
Grzegorz Rec 

Dołączył: 18 Lis 2013
Posty: 1852
Ostrzeżeń:
 3/2/3
Wysłany: Pią Kwi 04, 2014 13:33   

seanor napisał/a:
Serio. Znawcy do tablicy.
Jak można usunąć z dobrze odżywionego organizmu(posty powyżej) "wyścielone" glutenem ścianki przewodu pokarmowego , płuca-ogólnie , oraz kanały limfatyczne,będac na żywieniu optymalnym , w potrawach których glutenu nie brakuje , jako dodatku(placki serowo-jajeczne)
Z literatury dr Ewy wiadomo , ze worek mąki , czy łyżeczka to jeden pieron...
Więc... da siem , czy siem nie da...


Mąka, smalec. Same puste kalorie. W dodatku wszystko smażone długo w wysokiej temperaturze.
Jak usunąć gluten z organizmu ? Ostatnio wśród optymalnych jest moda na zjawiska paranormalne. Może w związku z tym zapytać wróżki jak to zrobić ? :hah:
_________________
Incurably Himself
 
     
vvv
^^^


Pomógł: 12 razy
Wiek: 52
Dołączył: 04 Sty 2013
Posty: 3494
Wysłany: Pią Kwi 04, 2014 13:46   

gRr napisał/a:
Gluten jest szkodliwy. Po co więc go rotować latami tak jak zaleca dr ebw ? Nie prościej jest go nie jeść wcale ?
vvv napisał/a:
dario_ronin napisał/a:
mnie drażni
Więc w mniejszych dawkach i rzadziej gdy zaobserwujesz zmniejszenie objawów dawkę można stopniowo zwiększać, a odstępy czasowe zmniejszać, aż do odczulenia czyli wyleczenia, co wcale nie znaczy, że czynnik szkodliwy zacznie przynosić pożytek, po prostu przestanie znacząco szkodzić. Tym się właśnie różni leczenie od trwałego życia pod kloszem czego gRr nie zrozumie bo nie taka jego karma. Są oczywiście rzeczy jak (...) zboża, których nie warto oswajać, trzeba ich po prostu nie brać do siebie (...)
Jeżeli zamierza się zrezygnować na zawsze z potraw zawierających nawet śladowe ilości glutenu to nie warto glutenu oswajać, ale jak chce się sobie od czasu do czasu pasztet w sklepie kupić lub grzecznościowo gościnnie zdegustować to jednak "odczulenie" jest bardziej wskazane. Picie benzyny to głupota, ale utrata przytomności od samego jej zapachu także mądra nie jest. Ludzie chorzy mają się leczyć czyli maksymalnie unikać szkodliwości, oswajanie to dobra rozrywka ale PO wyleczeniu jest, choć nieraz taktyczne sponiewieranie może mieć strategiczne psychologiczne znaczenie podczas procesu zdrowienia.
8)
Ostatnio zmieniony przez vvv Pią Kwi 04, 2014 13:54, w całości zmieniany 8 razy  
 
     
Grzegorz Rec 

Dołączył: 18 Lis 2013
Posty: 1852
Ostrzeżeń:
 3/2/3
Wysłany: Pią Kwi 04, 2014 13:58   

vvv napisał/a:
gRr napisał/a:
Gluten jest szkodliwy. Po co więc go rotować latami tak jak zaleca dr ebw ? Nie prościej jest go nie jeść wcale ?
vvv napisał/a:
dario_ronin napisał/a:
mnie drażni
Więc w mniejszych dawkach i rzadziej gdy zaobserwujesz zmniejszenie objawów dawkę można stopniowo zwiększać, a odstępy czasowe zmniejszać, aż do odczulenia czyli wyleczenia, co wcale nie znaczy, że czynnik szkodliwy zacznie przynosić pożytek, po prostu przestanie znacząco szkodzić. Tym się właśnie różni leczenie od trwałego życia pod kloszem czego GrR nie zrozumie bo nie taka jego karma. Są oczywiście rzeczy jak (...) zboża, których nie warto oswajać, trzeba ich po prostu nie brać do siebie (...)
Jeżeli zamierza się zrezygnować na zawsze z potraw zawierających nawet śladowe ilości glutenu to nie warto glutenu oswajać, ale jak chce się sobie od czasu do czasu pasztet w sklepie kupić lub grzecznościowo gościnnie zdegustować to jednak "odczulenie" jest bardziej wskazane. Picie benzyny to głupota, ale utrata przytomności od samego jej zapachu także mądra nie jest. Ludzie chorzy mają się leczyć czyli maksymalnie unikać szkodliwości, oswajanie to dobra rozrywka ale PO wyleczeniu jest, choć nieraz taktyczne sponiewieranie może mieć strategiczne psychologiczne znaczenie podczas procesu zdrowienia.
8)


Oswajać gluten powiadasz.
Tylko po co ? Można go nauczyć jakichś sztuczek ? Na przykład skakać przez płonącą obręcz ?
Nie cierpię cyrków.
_________________
Incurably Himself
 
     
Grzegorz Rec 

Dołączył: 18 Lis 2013
Posty: 1852
Ostrzeżeń:
 3/2/3
Wysłany: Pią Kwi 04, 2014 14:16   

vvv napisał/a:
gRr napisał/a:
Gluten jest szkodliwy. Po co więc go rotować latami tak jak zaleca dr ebw ? Nie prościej jest go nie jeść wcale ?
vvv napisał/a:
dario_ronin napisał/a:
mnie drażni
Więc w mniejszych dawkach i rzadziej gdy zaobserwujesz zmniejszenie objawów dawkę można stopniowo zwiększać, a odstępy czasowe zmniejszać, aż do odczulenia czyli wyleczenia, co wcale nie znaczy, że czynnik szkodliwy zacznie przynosić pożytek, po prostu przestanie znacząco szkodzić. Tym się właśnie różni leczenie od trwałego życia pod kloszem czego gRr nie zrozumie bo nie taka jego karma. Są oczywiście rzeczy jak (...) zboża, których nie warto oswajać, trzeba ich po prostu nie brać do siebie (...)
Jeżeli zamierza się zrezygnować na zawsze z potraw zawierających nawet śladowe ilości glutenu to nie warto glutenu oswajać, ale jak chce się sobie od czasu do czasu pasztet w sklepie kupić lub grzecznościowo gościnnie zdegustować to jednak "odczulenie" jest bardziej wskazane. Picie benzyny to głupota, ale utrata przytomności od samego jej zapachu także mądra nie jest. Ludzie chorzy mają się leczyć czyli maksymalnie unikać szkodliwości, oswajanie to dobra rozrywka ale PO wyleczeniu jest, choć nieraz taktyczne sponiewieranie może mieć strategiczne psychologiczne znaczenie podczas procesu zdrowienia.
8)


Może to naiwne pytanie ale je zadam.

Czy według ddp jest coś co można jeść bez obaw nie podchodząc do tego kanałami, w kamizelce kuloodpornej i kasku a po zjedzeniu tego nie trzeba siedzieć blisko sracza ?
Czy jest po prostu coś co można zjeść nie analizując każdej litery etykiety, nie badając tego pod mikroskopem i nie rotując czy dobierając najpierw przez dwie dekady ?
_________________
Incurably Himself
 
     
vvv
^^^


Pomógł: 12 razy
Wiek: 52
Dołączył: 04 Sty 2013
Posty: 3494
Wysłany: Pią Kwi 04, 2014 14:23   

GrR napisał/a:
Czy jest po prostu coś co można zjeść nie analizując każdej litery etykiety
DDP
napisał/a:
DOBRE PRODUKTY (DP, zwyczajowo nie nadużywane):

BIAŁKA (B)
1. Produkty bogatobiałkowe zwierzęce : białko jaja, żółtko jaja, majonez (dla celów maksymalizacji efektów prozdrowotnych będziemy uznawać go jako białko chociaż majonez to B+T; konserwanty w nim zawarte często nie są przyjazne dla organizmu), mięso wieprzowe, mięso wołowe (cielęce), mięso baranie (jagnięce), dziczyzna, kurczak, indyk, kaczka, gęś, królik, ryby morskie, ryby słodkowodne, owoce morza.

2. Produkty bogatobiałkowe roślinne - groszek (zielony świeży, suszony), fasola (świeża, suszona), bób, soczewica, ciecierzyca, chleb świętojański, orzeszki ziemne, soja, słonecznik, pestki dyni, orzechy włoskie, orzechy laskowe, orzechy brazylijskie, migdały, sezam (chałwa, tahina-miazga sezamowa), siemię lniane, słonecznik, mak.

TŁUSZCZE (T)
1. Tłuszcze zwierzęce: smalec, słonina, skwarki, skórki wieprzowe, łój wołowy, tłuszcz gęsi, kaczy, z kury, skóra z kurczaka (B+T), tłuszcze rybie, tran, ghee (masło klarowane), masło (z masła należy zrezygnować jeżeli grupa mleczna wywołuje bardzo silne reakcje).

2. Tłuszcze roślinne: oliwa, oleje roślinne, olej kokosowy, wiórki kokosowe, owoc kokosu, tłuszcz palmowy, awokado (W+T), oliwki, czekolada gorzka (W+T, nie powinna być jedzona codziennie), masło kakaowe. Czekolada i kakao nie nadają się do żywienia dzieci do 1 roku życia, w mleku matki karmiącej zwykle tylko niewielkie ich ilości są tolerowane przez niemowlaka karmionego naturalnie.

WĘGLOWODANY (W)
1. Dyniowate: dynia, kabaczek, patison, ogórki, ogórki kiszone, cukinia i jako nisko-węglowodanowe owoce (melon, arbuz). Rośliny w poszczególnym punkcie należą do jednej grupy botanicznej i obsługiwane są zbliżonymi szlakami metabolicznymi.

2. Psiankowate: pomidor, papryka, bakłażany, ziemniaki (do 350g/dobę).

3. Kapustne: kapusta biała, czerwona, włoska, pekińska, kapusta kiszona, brukselka, kalafior, brokuły, kalarepa, rzeżucha, pasternak, pszonak, rukola, gorczyca, jarmuż, chrzan, rzodkiewka, rzodkiew biała, długa, brukiew, rzepa, kapary. Rzodkiew, rzodkiewka i kapary mimo, że należą do kapustnych, rzadziej dają nietolerancje niż reszta kapustnych.

4. Baldaszkowate (selerowce): marchewka, pietruszka, seler, brukiew; zioła: koper, anyż, kminek, kolendra, żeń-szeń, eleuterokok i blisko z nimi spokrewniony – lubczyk.

5. Szczeciowce – roszpunka, kozłek;

6. Astrowate – zawierają substancje bodźcujące układ odpornościowy pobliskie grupom 4,5,6, – piołun, jeżówka (Echinacea), komosa, krwawnik, nagietek, łopian, ostropest, podbiał, rumianek, stokrotka, kocanka, karczochy. Do rodziny astrowate należy podrodzina: cykoriowate: zwykle są najmniej alergenne, sałata, mlecz, mniszek, cykoria.

7. Komosowate: burak, szpinak, quinoa i zbliżone do nich goździkowce – szczaw, rabarbar, gryka, amarantus.

8. Cebulowe: cebula, szczypiorek, por, czosnek.

9. Grzyby suszone i świeże.

10. Inne - glony, szparagi, zioła, kiełki, kawa prawdziwa, przyprawy: szafran, kurkuma, rozmaryn, imbir, cynamon, mięta, tymianek, majeranek, oregano, bazylia, kurkuma, pieprz, gorczyca/musztarda.

12. Strączkowe: (B+W), bób, fasolka szparagowa, groszek zielony, soja, soczewica, ciecierzyca, orzechy ziemne (jako wyjątek zawiera także tłuszcz - BTW), chleb świętojański.

Teraz widzimy jak ważne są okresowo stosowane RÓŻNORODNE zioła, które kontaktują układ odpornościowy z grupą roślin o podobnym składzie białek ZMNIEJSZAJĄC na nią zapotrzebowanie. Zacznijmy żyć świadomie, jedzmy różnorodnie. Jeżeli ktoś nie lubi ziół i warzyw, świadczy to o istotnym obciążeniu metabolicznym – osoba tak reagująca ma przejść na DDP by zacząć je tolerować! Z drugiej strony, jeżeli ktoś nie lubi warzyw i ziół – lekiem jest stosowany we właściwej dawce (poniżej) bezalergenowy tłuszcz!
OWOCE I SOKI OWOCOWE

Zaliczam do Dobrych Produktów, ale odpowiednich głównie dla dzieci. W miarę możliwości można dostarczać dzieciom różnorodne owoce czy soki. Bananów, winogron i suszonych owoców nie powinny jadać codziennie przez długi czas. Banany, winogrona można jadać 1-2 razy w tygodniu. Te nie całkiem dojrzałe, zielonkawe, zawierają mniej cukru, a wiec są bardziej przyjazne dla układu odpornościowego. Dla dorosłych owoce są zbyt prozapalne i lepiej traktować je jako produkty „szkodliwe” - jadać nie częściej niż co 3-7 dni. Im szerzej stosowana dieta obejmuje Szkodliwe Produkty (zboża, produkty mleczne), tym bardziej prozapalne działanie mają owoce. Witaminę C korzystniej jest pozyskiwać z surowych warzyw i kiszonek. Owoce o najmniejszej zawartości cukru to cytryna, grejpfrut, owoce jagodowe (jagoda, borówka, żurawina, poziomki, truskawki, maliny, jeżyny), agrest, porzeczka, aronia, arbuz, ananas, melon. U cukrzyków i osób z dużymi objawami jakiejkolwiek choroby, te mniej słodkie będą tolerowane we większej ilości niż te bardziej słodkie. Miód, syrop klonowy i cukier trzcinowy zaliczane są przeze mnie do Produktów Szkodliwych (wytłumaczenie tego dziwnego podejścia umieściłam w rozdziale Produkty książki „Dieta Dobrych Produktów”). Cytrusy są niezalecane dla żywienia dziecka do pierwszego roku życia oraz dla karmiących je w tym czasie matek.

ALKOHOLE
wódka, brandy, wino, szampan, ajerkoniak, gin, whisky, likiery – im bardziej słodkie tym bardziej kłopotliwe dla układu odpornościowego. Alkohole są stosunkowo bez-alergenowe, poza ajerkoniakiem, który można pić czy dolewać do kawy prawdziwej w dzień „jajeczny”. Najbardziej kłopotliwe pośród alkoholi jest piwo. Nie jest na liście Dobrych Produktów. Alkohole mimo udowodnionego działania antymiażdżycowego i przeciwcukrzyciwego nie powinny być wypijane codziennie.
Ostatnio zmieniony przez vvv Pią Kwi 04, 2014 14:26, w całości zmieniany 3 razy  
 
     
Grzegorz Rec 

Dołączył: 18 Lis 2013
Posty: 1852
Ostrzeżeń:
 3/2/3
Wysłany: Pią Kwi 04, 2014 14:34   

vvv napisał/a:
GrR napisał/a:
Czy jest po prostu coś co można zjeść nie analizując każdej litery etykiety
DDP
napisał/a:
DOBRE PRODUKTY (DP, zwyczajowo nie nadużywane):

BIAŁKA (B)
1. Produkty bogatobiałkowe zwierzęce : białko jaja, żółtko jaja, majonez (dla celów maksymalizacji efektów prozdrowotnych będziemy uznawać go jako białko chociaż majonez to B+T; konserwanty w nim zawarte często nie są przyjazne dla organizmu), mięso wieprzowe, mięso wołowe (cielęce), mięso baranie (jagnięce), dziczyzna, kurczak, indyk, kaczka, gęś, królik, ryby morskie, ryby słodkowodne, owoce morza.

2. Produkty bogatobiałkowe roślinne - groszek (zielony świeży, suszony), fasola (świeża, suszona), bób, soczewica, ciecierzyca, chleb świętojański, orzeszki ziemne, soja, słonecznik, pestki dyni, orzechy włoskie, orzechy laskowe, orzechy brazylijskie, migdały, sezam (chałwa, tahina-miazga sezamowa), siemię lniane, słonecznik, mak.

TŁUSZCZE (T)
1. Tłuszcze zwierzęce: smalec, słonina, skwarki, skórki wieprzowe, łój wołowy, tłuszcz gęsi, kaczy, z kury, skóra z kurczaka (B+T), tłuszcze rybie, tran, ghee (masło klarowane), masło (z masła należy zrezygnować jeżeli grupa mleczna wywołuje bardzo silne reakcje).

2. Tłuszcze roślinne: oliwa, oleje roślinne, olej kokosowy, wiórki kokosowe, owoc kokosu, tłuszcz palmowy, awokado (W+T), oliwki, czekolada gorzka (W+T, nie powinna być jedzona codziennie), masło kakaowe. Czekolada i kakao nie nadają się do żywienia dzieci do 1 roku życia, w mleku matki karmiącej zwykle tylko niewielkie ich ilości są tolerowane przez niemowlaka karmionego naturalnie.

WĘGLOWODANY (W)
1. Dyniowate: dynia, kabaczek, patison, ogórki, ogórki kiszone, cukinia i jako nisko-węglowodanowe owoce (melon, arbuz). Rośliny w poszczególnym punkcie należą do jednej grupy botanicznej i obsługiwane są zbliżonymi szlakami metabolicznymi.

2. Psiankowate: pomidor, papryka, bakłażany, ziemniaki (do 350g/dobę).

3. Kapustne: kapusta biała, czerwona, włoska, pekińska, kapusta kiszona, brukselka, kalafior, brokuły, kalarepa, rzeżucha, pasternak, pszonak, rukola, gorczyca, jarmuż, chrzan, rzodkiewka, rzodkiew biała, długa, brukiew, rzepa, kapary. Rzodkiew, rzodkiewka i kapary mimo, że należą do kapustnych, rzadziej dają nietolerancje niż reszta kapustnych.

4. Baldaszkowate (selerowce): marchewka, pietruszka, seler, brukiew; zioła: koper, anyż, kminek, kolendra, żeń-szeń, eleuterokok i blisko z nimi spokrewniony  lubczyk.

5. Szczeciowce  roszpunka, kozłek;

6. Astrowate  zawierają substancje bodźcujące układ odpornościowy pobliskie grupom 4,5,6,  piołun, jeżówka (Echinacea), komosa, krwawnik, nagietek, łopian, ostropest, podbiał, rumianek, stokrotka, kocanka, karczochy. Do rodziny astrowate należy podrodzina: cykoriowate: zwykle są najmniej alergenne, sałata, mlecz, mniszek, cykoria.

7. Komosowate: burak, szpinak, quinoa i zbliżone do nich goździkowce  szczaw, rabarbar, gryka, amarantus.

8. Cebulowe: cebula, szczypiorek, por, czosnek.

9. Grzyby suszone i świeże.

10. Inne - glony, szparagi, zioła, kiełki, kawa prawdziwa, przyprawy: szafran, kurkuma, rozmaryn, imbir, cynamon, mięta, tymianek, majeranek, oregano, bazylia, kurkuma, pieprz, gorczyca/musztarda.

12. Strączkowe: (B+W), bób, fasolka szparagowa, groszek zielony, soja, soczewica, ciecierzyca, orzechy ziemne (jako wyjątek zawiera także tłuszcz - BTW), chleb świętojański.

Teraz widzimy jak ważne są okresowo stosowane RÓŻNORODNE zioła, które kontaktują układ odpornościowy z grupą roślin o podobnym składzie białek ZMNIEJSZAJĄC na nią zapotrzebowanie. Zacznijmy żyć świadomie, jedzmy różnorodnie. Jeżeli ktoś nie lubi ziół i warzyw, świadczy to o istotnym obciążeniu metabolicznym  osoba tak reagująca ma przejść na DDP by zacząć je tolerować! Z drugiej strony, jeżeli ktoś nie lubi warzyw i ziół  lekiem jest stosowany we właściwej dawce (poniżej) bezalergenowy tłuszcz!
OWOCE I SOKI OWOCOWE

Zaliczam do Dobrych Produktów, ale odpowiednich głównie dla dzieci. W miarę możliwości można dostarczać dzieciom różnorodne owoce czy soki. Bananów, winogron i suszonych owoców nie powinny jadać codziennie przez długi czas. Banany, winogrona można jadać 1-2 razy w tygodniu. Te nie całkiem dojrzałe, zielonkawe, zawierają mniej cukru, a wiec są bardziej przyjazne dla układu odpornościowego. Dla dorosłych owoce są zbyt prozapalne i lepiej traktować je jako produkty szkodliwe - jadać nie częściej niż co 3-7 dni. Im szerzej stosowana dieta obejmuje Szkodliwe Produkty (zboża, produkty mleczne), tym bardziej prozapalne działanie mają owoce. Witaminę C korzystniej jest pozyskiwać z surowych warzyw i kiszonek. Owoce o najmniejszej zawartości cukru to cytryna, grejpfrut, owoce jagodowe (jagoda, borówka, żurawina, poziomki, truskawki, maliny, jeżyny), agrest, porzeczka, aronia, arbuz, ananas, melon. U cukrzyków i osób z dużymi objawami jakiejkolwiek choroby, te mniej słodkie będą tolerowane we większej ilości niż te bardziej słodkie. Miód, syrop klonowy i cukier trzcinowy zaliczane są przeze mnie do Produktów Szkodliwych (wytłumaczenie tego dziwnego podejścia umieściłam w rozdziale Produkty książki Dieta Dobrych Produktów). Cytrusy są niezalecane dla żywienia dziecka do pierwszego roku życia oraz dla karmiących je w tym czasie matek.

ALKOHOLE
wódka, brandy, wino, szampan, ajerkoniak, gin, whisky, likiery  im bardziej słodkie tym bardziej kłopotliwe dla układu odpornościowego. Alkohole są stosunkowo bez-alergenowe, poza ajerkoniakiem, który można pić czy dolewać do kawy prawdziwej w dzień jajeczny. Najbardziej kłopotliwe pośród alkoholi jest piwo. Nie jest na liście Dobrych Produktów. Alkohole mimo udowodnionego działania antymiażdżycowego i przeciwcukrzyciwego nie powinny być wypijane codziennie.


Skoro można jeść tyle rzeczy to po co ten cyrk z rotacją ? Z tysięcy postów zwolenników ddp na tym forum nie znalazłem ani jednego w którym było by że można coś jeść codziennie. Wszystko szkodzi, wszystko trzeb rotować i dobierać.

Dom wariatów.
_________________
Incurably Himself
Ostatnio zmieniony przez Grzegorz Rec Pią Kwi 04, 2014 14:35, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
vvv
^^^


Pomógł: 12 razy
Wiek: 52
Dołączył: 04 Sty 2013
Posty: 3494
Wysłany: Pią Kwi 04, 2014 14:41   

GrR napisał/a:
Skoro można jeść tyle rzeczy to po co (...) coś jeść codziennie.
To się nazywa czytanie między wierszami.
:D
 
     
COOLER 

Pomógł: 1 raz
Dołączył: 18 Sty 2013
Posty: 854
Wysłany: Pią Kwi 04, 2014 15:34   

Grzegorz Rec napisał/a:
Gluten jest szkodliwy. Po co więc go rotować latami tak jak zaleca dr ebw ? Nie prościej jest go nie jeść wcale ?
Czy optymalnym i paraoptymalnym ddpowcom myślenie logiczne przychodzi z takim trudem ?
Pleciecie bzdury a potem obrażacie się jak ktoś mówiąc delikatnie nazwie was mało inteligentnymi.
Optymalnym w ogóle myślenie logiczne nie przychodzi, bo Doktor Kwaśniewski powiedział że Optymalny może śmiało jeść gluten. Jakby im Doktor powiedział że optymalny może nurkować w głębinach oceanu bez butli tlenowych też by uwierzyli. Bo prawdziwy optymalny, ma nie myśleć a wierzyć we wszystko co pisze Doktor. Najlepszym przykładem niemyślącego optymalnego jest Zyjon :hah: :hah: :hah:
 
     
Grzegorz Rec 

Dołączył: 18 Lis 2013
Posty: 1852
Ostrzeżeń:
 3/2/3
Wysłany: Pią Kwi 04, 2014 16:10   

COOLER napisał/a:
Grzegorz Rec napisał/a:
Gluten jest szkodliwy. Po co więc go rotować latami tak jak zaleca dr ebw ? Nie prościej jest go nie jeść wcale ?
Czy optymalnym i paraoptymalnym ddpowcom myślenie logiczne przychodzi z takim trudem ?
Pleciecie bzdury a potem obrażacie się jak ktoś mówiąc delikatnie nazwie was mało inteligentnymi.
Optymalnym w ogóle myślenie logiczne nie przychodzi, bo Doktor Kwaśniewski powiedział że Optymalny może śmiało jeść gluten. Jakby im Doktor powiedział że optymalny może nurkować w głębinach oceanu bez butli tlenowych też by uwierzyli. Bo prawdziwy optymalny, ma nie myśleć a wierzyć we wszystko co pisze Doktor. Najlepszym przykładem niemyślącego optymalnego jest Zyjon :hah: :hah: :hah:


Więc dlaczego Side twierdzi że Kwaśniewski to taki tłusty Lutz skoro Kwaśniewski zakłada że można jeść gluten a jednym z podstawowych założeń diety Lutza jest jego wykluczenie ?
Czymże jest "życie bez pieczywa" jeśli właśnie nie życiem bez glutenu ?
Coś mi się wydaje że ta rzekomą przyjaźń między Kwaśniewskim a Lutzem była oparta na komunikacji w języku migowym bo się niedokładnie zrozumieli :hah:
_________________
Incurably Himself
Ostatnio zmieniony przez Grzegorz Rec Pią Kwi 04, 2014 16:11, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
COOLER 

Pomógł: 1 raz
Dołączył: 18 Sty 2013
Posty: 854
Wysłany: Pią Kwi 04, 2014 16:28   

Grzegorz Rec napisał/a:
Więc dlaczego Side twierdzi że Kwaśniewski to taki tłusty Lutz
Side ma funkcję siedzenia „na czatach i obserwowania tego forum” i jak się pojawi ktoś niezdecydowany na dietę optymalną, to wtedy on wkracza do akcji i próbuje takiego przekabacić. Dobrze go zobrazował Samarytaninn, jak ktoś pisze że był na diecie optymalnej i mu zaszkodziło to Side pisze że ktoś taki nie był na diecie optymalnej, a był na Lutzu. :hah: Natomiast jak ktoś pisze że jest na Lutzu i czuje się świetnie, to Side pisze że ktoś taki nie jest na Lutzu ale jest na diecie optymalnej. :hah:
Ciekawe kto taką taktykę optymalną obmyślił Zyjon, czy zootechnik ten z kursem serowarstwa, czy ten bez kursu serowarstwa? :hah: :hah: :hah:
 
     
COOLER 

Pomógł: 1 raz
Dołączył: 18 Sty 2013
Posty: 854
Wysłany: Pią Kwi 04, 2014 17:02   

gam napisał/a:
Czy stosujemy profilaktycznie suplement uzupełniający te składniki?
Niestety większość osób tego nie robi. Myślimy: Jestem zdrowy to, po co będę wydawał pieniądze na suplementy? No nic bardziej błędnego. Taki tok rozumowania może mieć poważne konsekwencje w przyszłości.
To jak to jest z Tobą? W temacie szczepień wylewasz pomyje na farmację która podobno zawsze jest zła i robi kasę na ludziach, a w tym wątku promujesz suplementy które produkuje ta sama farmacja. Rozumiem że farmacja sprzedająca suplementy „już dba” o zdrowie ludzi. Syndrom Zyjona zawsze na czasie. :hah: :hah: :hah:
 
     
Grzegorz Rec 

Dołączył: 18 Lis 2013
Posty: 1852
Ostrzeżeń:
 3/2/3
Wysłany: Pią Kwi 04, 2014 17:14   

COOLER napisał/a:
Grzegorz Rec napisał/a:
Więc dlaczego Side twierdzi że Kwaśniewski to taki tłusty Lutz
Side ma funkcję siedzenia na czatach i obserwowania tego forum i jak się pojawi ktoś niezdecydowany na dietę optymalną, to wtedy on wkracza do akcji i próbuje takiego przekabacić. Dobrze go zobrazował Samarytaninn, jak ktoś pisze że był na diecie optymalnej i mu zaszkodziło to Side pisze że ktoś taki nie był na diecie optymalnej, a był na Lutzu. :hah: Natomiast jak ktoś pisze że jest na Lutzu i czuje się świetnie, to Side pisze że ktoś taki nie jest na Lutzu ale jest na diecie optymalnej. :hah:
Ciekawe kto taką taktykę optymalną obmyślił Zyjon, czy zootechnik ten z kursem serowarstwa, czy ten bez kursu serowarstwa? :hah: :hah: :hah:


Trudno wyczuć który. Chyba ten który uczył się serowarstwa żeby poprawiać jakość futra u zwierząt futerkowych. Drugi już nie robił tego kursu bo norki nie chciały żreć sera.
Teraz poszli w parapsychologię. Na początek wypróbują hiponze na norkach a potem na tych optymalnych którzy nie mają już nawet siły żeby uciekać.
_________________
Incurably Himself
 
     
seanor

Dołączył: 19 Sty 2009
Posty: 249
Wysłany: Pią Kwi 04, 2014 17:38   

Samo ble ble , jak zawsze.
Prosiłem na powaznie Znawców tematu o wypowiedź , ale widzę , ze nadal pozostali tylko znafcy, za wyjatkiem vvv-jestes gosciu-pozdro
 
     
Grzegorz Rec 

Dołączył: 18 Lis 2013
Posty: 1852
Ostrzeżeń:
 3/2/3
Wysłany: Pią Kwi 04, 2014 17:48   

seanor napisał/a:
Samo ble ble , jak zawsze.
Prosiłem na powaznie Znawców tematu o wypowiedź , ale widzę , ze nadal pozostali tylko znafcy, za wyjatkiem vvv-jestes gosciu-pozdro


Nie interesuje mnie gluten bo go nie jem.
Jeśli zaś ktoś jest na tyle głupi żeby go jeść a potem szukać sposobu jak się go pozbyć z organizmu to jego sprawa.
Prawie wszystkie diety niskowęglowodanowe stawiają sobie za cel wykluczenia glutenu z diety. DO I DOpodobne diety są nowatorskie pod tym względem.
To że ktoś je coś czego chce się potem pozbyć świadczy dobitnie o jego inteligencji.
_________________
Incurably Himself
 
     
seanor

Dołączył: 19 Sty 2009
Posty: 249
Wysłany: Pią Kwi 04, 2014 18:22   

To , że nie jesz , nie znaczy , ze nie jesteś jego posiadaczem , ponieważ wątpię , abyś w przeszłości nie napychał siem chlebem. Mama z tatą by na to nie pozwolili.
To jednak wystarczy , aby wyścielić sobie niektóre części ciała gumową wyściólką , czyt. glutenem po wsze czasy.
Zatem ponawiam pytanie - jak go usunąć. Może dr Ewa się wypowie...
Sorry za per Ty , ale tak będzie łatwiej 76-latku

W dzieciństwie słyszałem takie podwórkowe zdańko:
KTO KOGO PRZEZYWA , TEN SIE TAK NAZYWA - zatem popraw sie Recu , bo nie przystoi...
 
     
gam 
gam

Dołączyła: 03 Lis 2010
Posty: 494
Wysłany: Pią Kwi 04, 2014 18:55   

[quote="COOLER"To jak to jest z Tobą? W temacie szczepień wylewasz pomyje na farmację która podobno zawsze jest zła i robi kasę na ludziach, a w tym wątku promujesz suplementy które produkuje ta sama farmacja. Rozumiem że farmacja sprzedająca suplementy „już dba” o zdrowie ludzi. Syndrom Zyjona zawsze na czasie. :hah: :hah: :hah: [/quote]

Farmacja nie istnieje dla mnie od dawna.
Promuję tylko naturę i dzięki suplementom dra Ratha nie muszę się już martwić czy jakaś sarna nie zeżre mi zioła konopii i nie będę miała z czego wyprodukować sobie leku.
_________________
"Jeden człowiek nie zmieni świata, ale jeden człowiek może przekazać informację... która zmieni świat."
D. Icke http://davidicke.pl/forum/
Ostatnio zmieniony przez gam Pią Kwi 04, 2014 18:57, w całości zmieniany 2 razy  
 
     
COOLER 

Pomógł: 1 raz
Dołączył: 18 Sty 2013
Posty: 854
Wysłany: Pią Kwi 04, 2014 19:04   

gam napisał/a:
Farmacja nie istnieje dla mnie od dawna.
Promuję tylko naturę i dzięki suplementom dra Ratha nie muszę się już martwić czy jakaś sarna nie zeżre mi zioła konopii i nie będę miała z czego wyprodukować sobie leku.
Przeczysz sama sobie, jak Doktor Kwaśniewski i odrastanie włosów na diecie optymalnej. Suplementy Ratha produkują i rozprowadzają firmy farmaceutyczne, one nie rosną na drzewach. :hah: :hah: :hah:
Łoj, optymalni wasza szefowa śrutuje B17, a inni muszą śrutować suplementy :shock:
Ostatnio zmieniony przez COOLER Pią Kwi 04, 2014 19:05, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
gam 
gam

Dołączyła: 03 Lis 2010
Posty: 494
Wysłany: Pią Kwi 04, 2014 19:16   

Nowości od dra Ratha:

Interesujące jest to, iż ponad 40 lat temu zignorowano ideę,
że angiogeneza jest ważna dla rozwoju raka. W konsekwencji
jej zaakceptowanie zajęło prawie dziesięć lat. Obecnie istnieje
wiele leków farmaceutycznych, które wytworzono do hamowania
angiogenezy. Podczas gdy leki te mogą początkowo
zmniejszyć lub ustabilizować guzy, ich działanie nie jest
trwałe, gdyż rak staje się na nie odporny oraz znajduje inne
drogi do obchodzenia ich działania hamującego. Niektóre badania
wykazały nawet, że leki te mogą promować bardziej inwazyjny
wzrost raka. Ponadto są one związane z poważnymi
skutkami ubocznymi, takimi jak zawał serca, udar, niewydolność
nerek i perforacja narządów trawiennych.

Według jednej z analiz branżowych, globalny rynek leków
angiogenezy ma szacunkowo wynieść 53,5 miliardów dolarów
w 2015 roku. Uzyskane wyniki wyraźnie wskazują, że
w zasięgu ręki są naturalne i ekonomiczne rozwiązania alternatywne.
Skuteczność synergii składników odżywczych potwierdza,
że najbardziej efektywnym podejściem do
zwalczania raka jest oddziaływanie na wiele mechanizmów
jednocześnie, w tym na angiogenezę.
_________________
"Jeden człowiek nie zmieni świata, ale jeden człowiek może przekazać informację... która zmieni świat."
D. Icke http://davidicke.pl/forum/
Ostatnio zmieniony przez gam Pią Kwi 04, 2014 19:18, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
COOLER 

Pomógł: 1 raz
Dołączył: 18 Sty 2013
Posty: 854
Wysłany: Pią Kwi 04, 2014 19:26   

gam napisał/a:
Obecnie istnieje wiele leków farmaceutycznych
Do których również zaliczamy suplementy Ratha. Zrobiono taki fajny "wałek prawny" żeby naiwni kupowali leki pod nazwą suplementy. Nazwa zwolniła z posiadania obowiązku recepty i umożlwiła dystrybucję poza aptekami. Coś słabo znasz działania farmacji, naiwniakom tym bardziej optymalnym wszystko wcisną. :hah:
 
     
gam 
gam

Dołączyła: 03 Lis 2010
Posty: 494
Wysłany: Pią Kwi 04, 2014 19:28   

COOLER napisał/a:
Suplementy Ratha produkują i rozprowadzają firmy farmaceutyczne, one nie rosną na drzewach. :hah: :hah: :hah:
Łoj, optymalni wasza szefowa śrutuje B17, a inni muszą śrutować suplementy :shock:


Łoj, COOLER co ty za bzdury pleciesz? Gniew do J.K cię zaślepia?
Rath i firmy farmaceutyczne ??? :shock:
_________________
"Jeden człowiek nie zmieni świata, ale jeden człowiek może przekazać informację... która zmieni świat."
D. Icke http://davidicke.pl/forum/
 
     
COOLER 

Pomógł: 1 raz
Dołączył: 18 Sty 2013
Posty: 854
Wysłany: Pią Kwi 04, 2014 19:32   

gam napisał/a:
Łoj, COOLER co ty za bzdury pleciesz? Gniew do J.K cię zaślepia?
Rath i firmy farmaceutyczne ??? :shock:
Owszem produkty Ratha produkują firmy farmaceutyczne. Nawet tego nie wiesz bo o tym już nie pisał Doktor Kwaśniewski :hah: :hah: :hah:
 
     
gam 
gam

Dołączyła: 03 Lis 2010
Posty: 494
Wysłany: Pią Kwi 04, 2014 19:39   

"Gniew nie zaślepia, gniew rodzi się ze ślepoty".
_________________
"Jeden człowiek nie zmieni świata, ale jeden człowiek może przekazać informację... która zmieni świat."
D. Icke http://davidicke.pl/forum/
 
     
COOLER 

Pomógł: 1 raz
Dołączył: 18 Sty 2013
Posty: 854
Wysłany: Pią Kwi 04, 2014 20:04   

gam napisał/a:
"Gniew nie zaślepia, gniew rodzi się ze ślepoty".
Już przejrzałaś na oczy, że sobie w stopę strzeliłaś. :hah: Farmacja którą krytykujesz produkuje suplementy które reklamujesz. O nawet jak się zrymowało. Przecież suplementów nie produkuje ani przemysł tynkarski czy murarski tylko farmaceutyczny. Jak widać logika nigdy nie była mocną stroną optymalnych :hah: :hah: :hah:
Proszę bardzo:
"Od prawie dwudziestu lat preparaty dr. Ratha są produkowane w USA w tych samych licencjonowanych zakładach farmaceutycznych dysponującym najnowocześniejszymi urządzeniami farmaceutycznymi do produkcji rozmaitych suplementów diety. Zakłady te zajmujące powierzchnię 150.000 stóp kwadratowych spełniają aktualne normy FDA i GMP (Dobrych Praktyk Wytwarzania). Każdy etap procesu produkcyjnego jest monitorowany przez inspektorów Działu zapewnienia jakości, a zakład przechowuje pełną dokumentację produkcji wskazującą numer partii i umożliwiającą śledzenie serii wszystkich składników użytych we wszystkich produktach."
http://pomoc.mk24.co/prze...diety-dr-ratha/
Ostatnio zmieniony przez COOLER Pią Kwi 04, 2014 20:08, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
Grzegorz Rec 

Dołączył: 18 Lis 2013
Posty: 1852
Ostrzeżeń:
 3/2/3
Wysłany: Pią Kwi 04, 2014 20:27   

COOLER napisał/a:
gam napisał/a:
"Gniew nie zaślepia, gniew rodzi się ze ślepoty".
Już przejrzałaś na oczy, że sobie w stopę strzeliłaś. :hah: Farmacja którą krytykujesz produkuje suplementy które reklamujesz. O nawet jak się zrymowało. Przecież suplementów nie produkuje ani przemysł tynkarski czy murarski tylko farmaceutyczny. Jak widać logika nigdy nie była mocną stroną optymalnych :hah: :hah: :hah:
Proszę bardzo:
"Od prawie dwudziestu lat preparaty dr. Ratha są produkowane w USA w tych samych licencjonowanych zakładach farmaceutycznych dysponującym najnowocześniejszymi urządzeniami farmaceutycznymi do produkcji rozmaitych suplementów diety. Zakłady te zajmujące powierzchnię 150.000 stóp kwadratowych spełniają aktualne normy FDA i GMP (Dobrych Praktyk Wytwarzania). Każdy etap procesu produkcyjnego jest monitorowany przez inspektorów Działu zapewnienia jakości, a zakład przechowuje pełną dokumentację produkcji wskazującą numer partii i umożliwiającą śledzenie serii wszystkich składników użytych we wszystkich produktach."
http://pomoc.mk24.co/prze...diety-dr-ratha/


No to ładne kwiatki. A już zacząłem się fascynować dr rathem a to się okazuje że to raczej dr rat 8/
_________________
Incurably Himself
 
     
COOLER 

Pomógł: 1 raz
Dołączył: 18 Sty 2013
Posty: 854
Wysłany: Pią Kwi 04, 2014 20:33   

Jak widać tam gdzie pojawia się optymalny jak zwykle jest problem z prawdą, ale dużo wspólnego z "zyjonizmem". Wpierw wiesza psy na farmacji, i zapiera się że nie ma nic wspólnego z farmacją, a reklamuje suplementy produkowane przez... farmację. :hah: :hah: :hah:
 
     
Grzegorz Rec 

Dołączył: 18 Lis 2013
Posty: 1852
Ostrzeżeń:
 3/2/3
Wysłany: Pią Kwi 04, 2014 20:54   

seanor napisał/a:
To , że nie jesz , nie znaczy , ze nie jesteś jego posiadaczem , ponieważ wątpię , abyś w przeszłości nie napychał siem chlebem. Mama z tatą by na to nie pozwolili.
To jednak wystarczy , aby wyścielić sobie niektóre części ciała gumową wyściólką , czyt. glutenem po wsze czasy.
Zatem ponawiam pytanie - jak go usunąć. Może dr Ewa się wypowie...
Sorry za per Ty , ale tak będzie łatwiej 76-latku

W dzieciństwie słyszałem takie podwórkowe zdańko:
KTO KOGO PRZEZYWA , TEN SIE TAK NAZYWA - zatem popraw sie Recu , bo nie przystoi...


O matko. Glutenowa mumia II

Nie konserwuje się glutenem. Alkohol jest dużo lepszy do tych celów.
Z tym glutenem po wsze czasy to taka prawda jak z tym że mięso zalega w jelitach przez dwa lata.
Uwierzą w to tylko ciemniaki nie mające pojęcia o fizjologii, metabolizmie.
Można ich nastraszyć że zostali zaatakowani przez glut i "leczyć" ich na to latami. A kasa płynie.

Ps. Nie zmieniam zdania. Uważam za idiotę każdego kto będąc świadomym tego że mu to szkodzi je to a potem próbuje się tego pozbyć z organizmu.
Nie ma na to innego określenia.
Jeśli wypijam setkę czystej to wiem że mi szkodzi ale nie próbuje potem na siłę puścić pawia.
_________________
Incurably Himself
Ostatnio zmieniony przez Grzegorz Rec Pią Kwi 04, 2014 20:59, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
vvv
^^^


Pomógł: 12 razy
Wiek: 52
Dołączył: 04 Sty 2013
Posty: 3494
Wysłany: Pią Kwi 04, 2014 22:23   

COOLER napisał/a:
150.000 stóp kwadratowych

http://paznokcie.fm/artykul/2/rodzaje-stop

napisał/a:
Stopa kwadratowa (rzymska)
W tego typu stopie trzy palce są jednakowej długości.

Typowy efekt nieprzestrzegania proporcji.
:faint:
 
     
seanor

Dołączył: 19 Sty 2009
Posty: 249
Wysłany: Sob Kwi 05, 2014 04:25   

Kłania sie kolejna dychotomia - wiesz , że nic nie wiesz.
Nawet nie umiesz udawać "greka"... , a ślinić się na starość?!...każdy idiota tak ma...z tym , ze nie każdy o tym wie.
 
     
Grzegorz Rec 

Dołączył: 18 Lis 2013
Posty: 1852
Ostrzeżeń:
 3/2/3
Wysłany: Sob Kwi 05, 2014 06:46   

seanor napisał/a:
Kłania sie kolejna dychotomia - wiesz , że nic nie wiesz.
Nawet nie umiesz udawać "greka"... , a ślinić się na starość?!...każdy idiota tak ma...z tym , ze nie każdy o tym wie.


Mam 41 lat i do starości mi daleko. Ale są tu ludzie o połowę ode mnie młodsi lub w moim wieku, zatłuszczeni na DO lub ciągle dobierający i rotujący produkty. Są kompletnie pozbawieni samodzielnego myślenia, energii.
Potrafią tylko cytować to co wyczytali w książkach o DO lub DDP.

Jeśli pojawia się ktoś kto zadaje trudne pytania, domaga się logicznego uzasadnienia tych wizji to chowacie głowę w piasek.
Teraz straszycie glutem który pozostaje w ciele do końca życia.
To dobry sposób na nieśmiertelność. Zakonserwujcie glutenem swojego mistrza i zróbcie mu mauzoleum.
To co jest teraz przypomina mi czasy kiedy Breżniewa podpierano kijem żeby mógł stać na balkonie i patrzeć na paradę w dzień zwycięstwa.
Glut atakuje.
_________________
Incurably Himself
 
     
seanor

Dołączył: 19 Sty 2009
Posty: 249
Wysłany: Sob Kwi 05, 2014 07:46   

Oooooo to zmłodniałes na tej swojej jak tam...diecie , bo kiedys "chwaliłes" sie na tym forum ze masz AŻ 76 , SŁOWNIE SIEDEMDZIESIĄT SZEŚĆ WIOSEN/LAT.

Tylko usmiech politowania pojawił się na moim licu...synu :D
Żyj spokojnie i daj innym żyć , bo inaczej "zjesz" sam siebie...
 
     
EAnna 

Pomogła: 22 razy
Dołączyła: 03 Sty 2009
Posty: 1298
Wysłany: Sob Kwi 05, 2014 08:30   

Grzegorz Rec napisał/a:
To co jest teraz przypomina mi czasy kiedy Breżniewa podpierano kijem żeby mógł stać na balkonie i patrzeć na paradę w dzień zwycięstwa.

No tak. Jak zmarł miałeś 9 lat i interesowałeś się polityką :evil: .
_________________
Pozdrawiam
EAnna
 
     
Grzegorz Rec 

Dołączył: 18 Lis 2013
Posty: 1852
Ostrzeżeń:
 3/2/3
Wysłany: Sob Kwi 05, 2014 08:38   

seanor napisał/a:
Oooooo to zmłodniałes na tej swojej jak tam...diecie , bo kiedys "chwaliłes" sie na tym forum ze masz AŻ 76 , SŁOWNIE SIEDEMDZIESIĄT SZEŚĆ WIOSEN/LAT.

Tylko usmiech politowania pojawił się na moim licu...synu :D
Żyj spokojnie i daj innym żyć , bo inaczej "zjesz" sam siebie...


Halucynacje pan masz. Proszę mi pokazać post w którym tak pisałem.
_________________
Incurably Himself
 
     
Grzegorz Rec 

Dołączył: 18 Lis 2013
Posty: 1852
Ostrzeżeń:
 3/2/3
Wysłany: Sob Kwi 05, 2014 08:45   

EAnna napisał/a:
Grzegorz Rec napisał/a:
To co jest teraz przypomina mi czasy kiedy Breżniewa podpierano kijem żeby mógł stać na balkonie i patrzeć na paradę w dzień zwycięstwa.

No tak. Jak zmarł miałeś 9 lat i interesowałeś się polityką :evil: .


Nie interesowałem się polityką ale widziałem w telewizji sztucznie utrzymywanego przy życiu Breżniewa stojącego na balkonie który już ledwie kiwał ręką do maszerujących żołnierzy.
Pamiętam też dobrze stan wojenny. Nie wszystko rozumiałem ale wystarczająco dużo żeby wiedzieć że ci panowie z karabinami na ulicach nie bawią się w indian i kowbojów.

Już wtedy przygnębiała mnie często propaganda totalitarna, pustka i szarość tego systemu gdzie każdy musiał myśleć tak jak mu kazano. Czy to nie jest trafna analogia do DO czy DDP ?

Nagle system zaczął się zmieniać i ci którzy byli nauczeni że myśli się za nich czuli się zagubieni.
Czy to nie jest podobnie jak z optymalnymi ?

Mechanizmy rządzące ludzkim umysłem są podobne w wielu sytuacjach. To zjawiska globalne dotyczące wielu sfer życia.
Takie same mechanizmy stosuje państwo totalitarne jak i sekta.
_________________
Incurably Himself
Ostatnio zmieniony przez Grzegorz Rec Sob Kwi 05, 2014 08:52, w całości zmieniany 2 razy  
 
     
Grzegorz Rec 

Dołączył: 18 Lis 2013
Posty: 1852
Ostrzeżeń:
 3/2/3
Wysłany: Sob Kwi 05, 2014 09:09   

seanor napisał/a:
Oooooo to zmłodniałes na tej swojej jak tam...diecie , bo kiedys "chwaliłes" sie na tym forum ze masz AŻ 76 , SŁOWNIE SIEDEMDZIESIĄT SZEŚĆ WIOSEN/LAT.

Tylko usmiech politowania pojawił się na moim licu...synu :D
Żyj spokojnie i daj innym żyć , bo inaczej "zjesz" sam siebie...


Nie zjem sam siebie bo nie wzbudzacie we mnie emocji.
Niczego nie piszę kierując się emocjami. To optymalnym tak się wydaje.
Ja po prostu wskazuje na to gdzie jest ukryta głupota i jak manipuluje się innymi żeby osiągnąć jakiś cel. Najczęściej jest to korzyść finansowa.

Jeśli ktoś twierdzi że jestem arogancki to ma rację.
Pierwotne znaczenie tego słowa oznaczało tyle co - domaganie się swoich praw i wyjaśnień jakiegoś stanu rzeczy.
Czy jestem cynikiem ? Jestem ale nie takim jak w definicji tego słowa podawanej we współczesnych źródłach.

Po ludziach w waszym wieku spodziewał bym się czegoś innego. Wciąż udowadniacie że wasza starość to tylko maska. Pod nią jesteście naiwnymi dziećmi którymi można manipulować jak się chce.
_________________
Incurably Himself
 
     
seanor

Dołączył: 19 Sty 2009
Posty: 249
Wysłany: Sob Kwi 05, 2014 11:28   

Cytować własnego postu nie mozna na tym forum , ale skopiowałem go i przybliżam. Oto on napisany zaraz po twoim , Recu poscie , który był i się zbył jasnie wielmozny miszczu , a w którym chwaliłes sie swoim tegim , czyt. tepym umysłem w tak sędziwym wieku(76) , :

seanor - Wysłany: Nie Sty 12, 2014 18:20
Zatem , My, wcześniej urodzeni i wszystkich krajów łączmy się ;) i trzymajmy fason 8)
Pozdrawiam.

Już nie!!! pozdrawiam... :shoot:
 
     
Grzegorz Rec 

Dołączył: 18 Lis 2013
Posty: 1852
Ostrzeżeń:
 3/2/3
Wysłany: Sob Kwi 05, 2014 11:43   

seanor napisał/a:
Cytować własnego postu nie mozna na tym forum , ale skopiowałem go i przybliżam. Oto on napisany zaraz po twoim , Recu poscie , który był i się zbył jasnie wielmozny miszczu , a w którym chwaliłes sie swoim tegim , czyt. tepym umysłem w tak sędziwym wieku(76) , :

seanor - Wysłany: Nie Sty 12, 2014 18:20
Zatem , My, wcześniej urodzeni i wszystkich krajów łączmy się ;) i trzymajmy fason 8)
Pozdrawiam.

Już nie!!! pozdrawiam... :shoot:


To chyba w pańskim poście padały jakieś liczby odnośnie wieku.
Ja pisałem ogólnie o starości, co wcale nie znaczy że sobie przypisywałem wiek podeszły.
Umysł płata figle jeśli się go odżywia ciałami ketonowymi. Radzę więc wiecej węglowodanów bo wiem że białko nie jest w pana przypadku wskazane.
_________________
Incurably Himself
 
     
gam 
gam

Dołączyła: 03 Lis 2010
Posty: 494
Wysłany: Sob Kwi 05, 2014 11:48   

Grzegorz Rec napisał/a:
[Mam 41 lat i do starości mi daleko.



uważaj bo po czterdziestce życie się 'zacina'.
_________________
"Jeden człowiek nie zmieni świata, ale jeden człowiek może przekazać informację... która zmieni świat."
D. Icke http://davidicke.pl/forum/
 
     
gam 
gam

Dołączyła: 03 Lis 2010
Posty: 494
Wysłany: Sob Kwi 05, 2014 12:12   

[quote="COOLER"Od prawie dwudziestu lat preparaty dr. Ratha są produkowane w USA w tych samych licencjonowanych zakładach farmaceutycznych dysponującym najnowocześniejszymi urządzeniami farmaceutycznymi do produkcji rozmaitych suplementów diety. Zakłady te zajmujące powierzchnię 150.000 stóp kwadratowych spełniają aktualne normy FDA i GMP[/quote]

http://pomoc.mk24.co/prog...owego-dr-ratha/ kto autoryzuje tę stronę?

Część wykładu dra Ratha:
Mamy coraz więcej materiałów informacyjnych, które jak się dowiadujemy coraz częściej używane są przez inne firmy promujące suplementy. Chcemy zwrócić uwagę naszych członków, że [b]firmy te nie są autorami odkryć naukowych
i nie prowadzą działalności naukowej, lub badań klinicznych jak my. Jesteśmy także inicjatorami stosowania synergii mikroelementów, na której opierają się programy zdrowia komórkowego Dr Ratha. Jesteśmy unikalną firmą o charakterze „non- profit", w związku z tym popierając nas przyczyniasz się do postępu nauki, rozwoju nowoczesnych zestawów mikroelementów i walki o Twoje prawo do zdrowia, które przynoszą korzyści Tobie a nie właścicielom innych korporacji.
_________________
"Jeden człowiek nie zmieni świata, ale jeden człowiek może przekazać informację... która zmieni świat."
D. Icke http://davidicke.pl/forum/
 
     
gam 
gam

Dołączyła: 03 Lis 2010
Posty: 494
Wysłany: Sob Kwi 05, 2014 12:15   

Wiesz co to jest 'non-profit'?
Wiesz co jest kartel farmaceutyczny? znasz ich pochodzenie? itd.itd.
_________________
"Jeden człowiek nie zmieni świata, ale jeden człowiek może przekazać informację... która zmieni świat."
D. Icke http://davidicke.pl/forum/
 
     
seanor

Dołączył: 19 Sty 2009
Posty: 249
Wysłany: Sob Kwi 05, 2014 12:26   

Grzegorz Rec napisał/a:
seanor napisał/a:
Cytować własnego postu nie mozna na tym forum , ale skopiowałem go i przybliżam. Oto on napisany zaraz po twoim , Recu poscie , który był i się zbył jasnie wielmozny miszczu , a w którym chwaliłes sie swoim tegim , czyt. tepym umysłem w tak sędziwym wieku(76) , :

seanor - Wysłany: Nie Sty 12, 2014 18:20
Zatem , My, wcześniej urodzeni i wszystkich krajów łączmy się ;) i trzymajmy fason 8)
Pozdrawiam.

Już nie!!! pozdrawiam... :shoot:


To chyba w pańskim poście padały jakieś liczby odnośnie wieku.
Ja pisałem ogólnie o starości, co wcale nie znaczy że sobie przypisywałem wiek podeszły.
Umysł płata figle jeśli się go odżywia ciałami ketonowymi. Radzę więc wiecej węglowodanów bo wiem że białko nie jest w pana przypadku wskazane.



Nawet idiota widziałby tu przekręt..."My wcześniej urodzeni...
(watpie czy wiesz co to ciała ketonowe i z czym to siem je ;) )

Kończę oszczędzadzając twój wstyd i głupotę-cześć.
Nie ta pólka!!!!
Ostatnio zmieniony przez seanor Sob Kwi 05, 2014 12:29, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
Grzegorz Rec 

Dołączył: 18 Lis 2013
Posty: 1852
Ostrzeżeń:
 3/2/3
Wysłany: Sob Kwi 05, 2014 12:32   

gam napisał/a:
Grzegorz Rec napisał/a:
[Mam 41 lat i do starości mi daleko.



uważaj bo po czterdziestce życie się 'zacina'.


Widziałem już w życiu wielu dwudziestoletnich starców i osiemdziesięcioletnich młodzieńców.

Wiek nie determinuje niczego.
Młodzi nie walczą że starymi. To mit.
Po prostu doczekaliśmy czasów w których ze starych nie można brać przykładu, nie są autorytetami, nie kojarzą się z mądrością i doświadczeniem.
Starsi ludzie sami sobie zapracowali na taki wizerunek.

Młodzież nie jest zła. Czerpali by garściami z nauk ludzi starszych gdyby widzieli że są to osoby godne uwagi.
Jeśli widzą chaos w sejmie i wśród ludzi starszych to mają też chaos w głowach.
_________________
Incurably Himself
 
     
COOLER 

Pomógł: 1 raz
Dołączył: 18 Sty 2013
Posty: 854
Wysłany: Sob Kwi 05, 2014 14:18   

gam napisał/a:
Część wykładu dra Ratha:
Mamy coraz więcej materiałów informacyjnych, które jak się dowiadujemy coraz częściej używane są przez inne firmy promujące suplementy.
Bla, bla, bla, komu te brednie chcesz wmówić? Rozumiem że te firmy o których mówi Rath to nie firmy farmaceutyczne tylko firmy o profilu tynkarsko-murarskim produkujące jego suplementy? Pomyśl jak się nazywa firma produkująca suplement? Jakie musi posiadać zezwolenia?
A swoją droga to super, szefowa regionalna musi śrutować B17, a inny optymalny musi śrutować suplementy Ratha. Super wizytówkę wystawiacie diecie optymalnej, oby tak dalej, wykonujecie dobrą robotę, dzięki której ludzie nie nabiorą się na dietę optymalną :hah: :hah: :hah:
 
     
Grzegorz Rec 

Dołączył: 18 Lis 2013
Posty: 1852
Ostrzeżeń:
 3/2/3
Wysłany: Sob Kwi 05, 2014 14:29   

COOLER napisał/a:
gam napisał/a:
Część wykładu dra Ratha:
Mamy coraz więcej materiałów informacyjnych, które jak się dowiadujemy coraz częściej używane są przez inne firmy promujące suplementy.
Bla, bla, bla, komu te brednie chcesz wmówić? Rozumiem że te firmy o których mówi Rath to nie firmy farmaceutyczne tylko firmy o profilu tynkarsko-murarskim produkujące jego suplementy? Pomyśl jak się nazywa firma produkująca suplement? Jakie musi posiadać zezwolenia?
A swoją droga to super, szefowa regionalna musi śrutować B17, a inny optymalny musi śrutować suplementy Ratha. Super wizytówkę wystawiacie diecie optymalnej, oby tak dalej, wykonujecie dobrą robotę, dzięki której ludzie nie nabiorą się na dietę optymalną :hah: :hah: :hah:


Obecnie DO to mieszanka dziesiątków innych diet i setek teorii dietetycznych spoza DO.

Kangur już szuka wszędzie kwasu. Wierzy że kwas w połączeniu z DO zapewni mu nieśmiertelność.
Może już nawet tworzy Acidland, taki odpowiednik Neverland zbudowanego przez Michaela Jacksona.
_________________
Incurably Himself
 
     
COOLER 

Pomógł: 1 raz
Dołączył: 18 Sty 2013
Posty: 854
Wysłany: Sob Kwi 05, 2014 19:03   

Witold Jarmolowicz napisał/a:
samarytaninn napisał/a:
W szoku jestem jak to czytam, przecież to osoba która aktualnie jest chora, a nie jakiś opis sprzed lat. Osoba będąca kilka lat na diecie Kwaśniewskiego, walczy o życie w szpitalu, przecież sam Kwaśniewski zapewniał że miażdżyca jest w pełni odwracalna na jego diecie, a Doktor Pala sam pisał że najbardziej zaawansowana miażdżyca ustępuje w ciągu trzech lat. A tu zupełnie co innego.

Wszyscy różnimy się nie tylko wyglądem, ale i metabolizmem. Są niestety osoby, które chorują na określone choroby i nic im nie pomoże, można tylko opóźnić postępy.
Problemem jest ta niepotrzebna tromtadracja o nieziemskiej skuteczności diety, zadufanie i fanatyzm. To ją położyło. Szkoda, bo rozsądne żywienie niskowęglowodanowe leczy wiele przewlekłych schorzeń. A tak pozostała kompromitacja i etykietka sekciarskiego znachorstwa.
JW
Zakładając że Doktor Kwaśniewski jest niereformowalny, z pewnością przy miażdżycy zalecał to co zawsze obniżenie białka, a więcej tłuszczu. Taki schemat spowodował nasilenie miażdżycy co szczegółowo opisał Pan tutaj: http://www.dobradieta.pl/...p=229548#229548
Jeszcze raz nauka triumfuje nad poglądami.
 
     
koffin

Pomógł: 2 razy
Dołączył: 22 Sty 2013
Posty: 482
Wysłany: Nie Kwi 06, 2014 15:34   

Grzegorz Rec napisał/a:
seanor napisał/a:
Kłania sie kolejna dychotomia - wiesz , że nic nie wiesz.
Nawet nie umiesz udawać "greka"... , a ślinić się na starość?!...każdy idiota tak ma...z tym , ze nie każdy o tym wie.


Mam 41 lat i do starości mi daleko. Ale są tu ludzie o połowę ode mnie młodsi lub w moim wieku, zatłuszczeni na DO lub ciągle dobierający i rotujący produkty. Są kompletnie pozbawieni samodzielnego myślenia, energii.
Potrafią tylko cytować to co wyczytali w książkach o DO lub DDP.

Jeśli pojawia się ktoś kto zadaje trudne pytania, domaga się logicznego uzasadnienia tych wizji to chowacie głowę w piasek.
Teraz straszycie glutem który pozostaje w ciele do końca życia.
To dobry sposób na nieśmiertelność. Zakonserwujcie glutenem swojego mistrza i zróbcie mu mauzoleum.
To co jest teraz przypomina mi czasy kiedy Breżniewa podpierano kijem żeby mógł stać na balkonie i patrzeć na paradę w dzień zwycięstwa.
Glut atakuje.


Wiadomo że dobry tłuszcz jest lepszy od gluta. Napisz mi czy smalec dobrej jakości czy masło czy olej kokosowy jest lepszy? Jeszcze tłuszcz jest w żółtkach. Średnio łańcuchowe to dobre tłuszcze, NAJLEPSZE?
Ostatnio zmieniony przez koffin Nie Kwi 06, 2014 15:34, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
gusia_29 

Wiek: 46
Dołączyła: 03 Gru 2013
Posty: 382
Wysłany: Nie Kwi 06, 2014 16:22   

Grzegorz Rec napisał/a:
gam napisał/a:
Grzegorz Rec napisał/a:
[Mam 41 lat i do starości mi daleko.



uważaj bo po czterdziestce życie się 'zacina'.


Widziałem już w życiu wielu dwudziestoletnich starców i osiemdziesięcioletnich młodzieńców.

Wiek nie determinuje niczego.
Młodzi nie walczą że starymi. To mit.
Po prostu doczekaliśmy czasów w których ze starych nie można brać przykładu, nie są autorytetami, nie kojarzą się z mądrością i doświadczeniem.
Starsi ludzie sami sobie zapracowali na taki wizerunek.

Młodzież nie jest zła. Czerpali by garściami z nauk ludzi starszych gdyby widzieli że są to osoby godne uwagi.
Jeśli widzą chaos w sejmie i wśród ludzi starszych to mają też chaos w głowach.


Grzegorz Rec napisał/a:

Odwoływałem się tu wiele razy do ludzi starszych ponieważ wiem że to wy budowaliście ten kraj a to wymagało wiecej inteligencji i uporu niż tylko korzystanie z tego dziś, korzystanie z tego co inni wypracowali.
Myślę że dziś ludzie mają po prostu za dobrze. Ale to co widzą to tylko odmówiona na wzór młodych fasada. Nie widać fundamentu zbudowanego wcześniej więc młodzi się nad tym nie zastanawiają.
_________________
Myslovitz - Nienawiść
 
 
     
Grzegorz Rec 

Dołączył: 18 Lis 2013
Posty: 1852
Ostrzeżeń:
 3/2/3
Wysłany: Nie Kwi 06, 2014 16:43   

gusia_29 napisał/a:
Grzegorz Rec napisał/a:
gam napisał/a:
Grzegorz Rec napisał/a:
[Mam 41 lat i do starości mi daleko.



uważaj bo po czterdziestce życie się 'zacina'.


Widziałem już w życiu wielu dwudziestoletnich starców i osiemdziesięcioletnich młodzieńców.

Wiek nie determinuje niczego.
Młodzi nie walczą że starymi. To mit.
Po prostu doczekaliśmy czasów w których ze starych nie można brać przykładu, nie są autorytetami, nie kojarzą się z mądrością i doświadczeniem.
Starsi ludzie sami sobie zapracowali na taki wizerunek.

Młodzież nie jest zła. Czerpali by garściami z nauk ludzi starszych gdyby widzieli że są to osoby godne uwagi.
Jeśli widzą chaos w sejmie i wśród ludzi starszych to mają też chaos w głowach.


Grzegorz Rec napisał/a:

Odwoływałem się tu wiele razy do ludzi starszych ponieważ wiem że to wy budowaliście ten kraj a to wymagało wiecej inteligencji i uporu niż tylko korzystanie z tego dziś, korzystanie z tego co inni wypracowali.
Myślę że dziś ludzie mają po prostu za dobrze. Ale to co widzą to tylko odmówiona na wzór młodych fasada. Nie widać fundamentu zbudowanego wcześniej więc młodzi się nad tym nie zastanawiają.


I nadal odwołuję się do ludzi starszych.
Jeśli tego nie widzisz to do brzydoty i głupoty dodaj w stopce także ślepotę,
_________________
Incurably Himself
 
     
Grzegorz Rec 

Dołączył: 18 Lis 2013
Posty: 1852
Ostrzeżeń:
 3/2/3
Wysłany: Nie Kwi 06, 2014 17:04   

koffin napisał/a:
Grzegorz Rec napisał/a:
seanor napisał/a:
Kłania sie kolejna dychotomia - wiesz , że nic nie wiesz.
Nawet nie umiesz udawać "greka"... , a ślinić się na starość?!...każdy idiota tak ma...z tym , ze nie każdy o tym wie.


Mam 41 lat i do starości mi daleko. Ale są tu ludzie o połowę ode mnie młodsi lub w moim wieku, zatłuszczeni na DO lub ciągle dobierający i rotujący produkty. Są kompletnie pozbawieni samodzielnego myślenia, energii.
Potrafią tylko cytować to co wyczytali w książkach o DO lub DDP.

Jeśli pojawia się ktoś kto zadaje trudne pytania, domaga się logicznego uzasadnienia tych wizji to chowacie głowę w piasek.
Teraz straszycie glutem który pozostaje w ciele do końca życia.
To dobry sposób na nieśmiertelność. Zakonserwujcie glutenem swojego mistrza i zróbcie mu mauzoleum.
To co jest teraz przypomina mi czasy kiedy Breżniewa podpierano kijem żeby mógł stać na balkonie i patrzeć na paradę w dzień zwycięstwa.
Glut atakuje.


Wiadomo że dobry tłuszcz jest lepszy od gluta. Napisz mi czy smalec dobrej jakości czy masło czy olej kokosowy jest lepszy? Jeszcze tłuszcz jest w żółtkach. Średnio łańcuchowe to dobre tłuszcze, NAJLEPSZE?


Najlepsze są masło, tłuszcz z żółtek, tłuszcz ryb, oliwa z oliwek, olej słonecznikowy.
Nasycone, jednonienasycone czy wiekonienasycone wszystkie pełnią określone funkcje.
_________________
Incurably Himself
 
     
gusia_29 

Wiek: 46
Dołączyła: 03 Gru 2013
Posty: 382
Wysłany: Nie Kwi 06, 2014 20:40   

Grzegorz Rec napisał/a:

I nadal odwołuję się do ludzi starszych.



Grzegorz Rec napisał/a:
Wiek nie determinuje niczego.
Młodzi nie walczą że starymi. To mit.
Po prostu doczekaliśmy czasów w których ze starych nie można brać przykładu, nie są autorytetami, nie kojarzą się z mądrością i doświadczeniem.
Starsi ludzie sami sobie zapracowali na taki wizerunek.

Młodzież nie jest zła. Czerpali by garściami z nauk ludzi starszych gdyby widzieli że są to osoby godne uwagi.
Jeśli widzą chaos w sejmie i wśród ludzi starszych to mają też chaos w głowach.



Grzegorz Rec napisał/a:
[Mam 41 lat i do starości mi daleko.


Grzegorz Rec napisał/a:
Jeśli tego nie widzisz to do brzydoty i głupoty dodaj w stopce także ślepotę,


Takim stwierdzeniem wystawiasz sobie opinię nie mnie. 41 lat a pisze jak mały chłopczyk. 5 latek jak się zezłości i nie wie co powiedzieć też mówi że ktoś jest brzydki i głupi. Od 41 letniego mężczyzny spodziewałabym się czegoś więcej a od średnio inteligentnego jak siebie oceniasz tym bardziej.
[/quote]
_________________
Myslovitz - Nienawiść
Ostatnio zmieniony przez gusia_29 Nie Kwi 06, 2014 20:42, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
     
Grzegorz Rec 

Dołączył: 18 Lis 2013
Posty: 1852
Ostrzeżeń:
 3/2/3
Wysłany: Pon Kwi 07, 2014 05:38   

gusia_29 napisał/a:
Grzegorz Rec napisał/a:

I nadal odwołuję się do ludzi starszych.



Grzegorz Rec napisał/a:
Wiek nie determinuje niczego.
Młodzi nie walczą że starymi. To mit.
Po prostu doczekaliśmy czasów w których ze starych nie można brać przykładu, nie są autorytetami, nie kojarzą się z mądrością i doświadczeniem.
Starsi ludzie sami sobie zapracowali na taki wizerunek.

Młodzież nie jest zła. Czerpali by garściami z nauk ludzi starszych gdyby widzieli że są to osoby godne uwagi.
Jeśli widzą chaos w sejmie i wśród ludzi starszych to mają też chaos w głowach.



Grzegorz Rec napisał/a:
[Mam 41 lat i do starości mi daleko.


Grzegorz Rec napisał/a:
Jeśli tego nie widzisz to do brzydoty i głupoty dodaj w stopce także ślepotę,


Takim stwierdzeniem wystawiasz sobie opinię nie mnie. 41 lat a pisze jak mały chłopczyk. 5 latek jak się zezłości i nie wie co powiedzieć też mówi że ktoś jest brzydki i głupi. Od 41 letniego mężczyzny spodziewałabym się czegoś więcej a od średnio inteligentnego jak siebie oceniasz tym bardziej.
[/quote]

Nie jestem od oceniania.
Zaproponowałem ci tylko rozszerzenie twojego motta o dalsze informacje.

Od oceniania jest życie. Ono oceni każdego najobiektywniej.
_________________
Incurably Himself
 
     
gusia_29 

Wiek: 46
Dołączyła: 03 Gru 2013
Posty: 382
Wysłany: Pon Kwi 07, 2014 07:21   

Grzegorz Rec napisał/a:

Nie jestem od oceniania.
Zaproponowałem ci tylko rozszerzenie twojego motta o dalsze informacje.

Od oceniania jest życie. Ono oceni każdego najobiektywniej.



Ty za to Grzegorzu jesteś zmienny jak Twoje podpisy i zdjęcia. Ja mieszkam w Polsce i piszę po polsku. Ale jeśli chodzi o podpisy to proszę przeczytaj swój i weź sobie do serca to co napisałeś lub co Tobie Google tłumacz podpowiedział. Pozdrawiam serdecznie celebrytę telefonicznych komentarzy.

ps:

Masz rację życie ocenia, Ciebie również oceniło a skoro odpowiadasz na posty z taką szybkością to ocena jest dość brutalna.
_________________
Myslovitz - Nienawiść
 
 
     
Grzegorz Rec 

Dołączył: 18 Lis 2013
Posty: 1852
Ostrzeżeń:
 3/2/3
Wysłany: Pon Kwi 07, 2014 08:11   

gusia_29 napisał/a:
Grzegorz Rec napisał/a:

Nie jestem od oceniania.
Zaproponowałem ci tylko rozszerzenie twojego motta o dalsze informacje.

Od oceniania jest życie. Ono oceni każdego najobiektywniej.



Ty za to Grzegorzu jesteś zmienny jak Twoje podpisy i zdjęcia. Ja mieszkam w Polsce i piszę po polsku. Ale jeśli chodzi o podpisy to proszę przeczytaj swój i weź sobie do serca to co napisałeś lub co Tobie Google tłumacz podpowiedział. Pozdrawiam serdecznie celebrytę telefonicznych komentarzy.

ps:

Masz rację życie ocenia, Ciebie również oceniło a skoro odpowiadasz na posty z taką szybkością to ocena jest dość brutalna.


Strzelasz sobie często w stopę. To cud je jeszcze chodzisz.
Jest jakiś związek między jakością życia a szybkością odpowiedzi ?
Może rozwiniesz swoją myśl bo mnie brakuje pomysłów na interpretację.
Jedno co mi przychodzi do głowy to czas spędzony na forum. Tyle że gdybyś myślała logicznie to wiedziała byś że wejście na forum z telefonu i szybką odpowiedź to kilka minut. Łącznie daje to niewiele czasu w ciągu doby.
Natomiast twoje przesiadywanie przed komputerem i wyszukiwanie cytatów zajmuje bardzo dużo czasu. Twoja logika jest więc dość upośledzona.

Co do zmian w profilu mogę powiedzieć tylko tyle że lubię zmiany. Życie to ciągłe zmiany.
_________________
Incurably Himself
 
     
gusia_29 

Wiek: 46
Dołączyła: 03 Gru 2013
Posty: 382
Wysłany: Pon Kwi 07, 2014 12:13   

Grzegorz Rec napisał/a:

Strzelasz sobie często w stopę. To cud je jeszcze chodzisz.
Jest jakiś związek między jakością życia a szybkością odpowiedzi ?
Może rozwiniesz swoją myśl bo mnie brakuje pomysłów na interpretację.
Jedno co mi przychodzi do głowy to czas spędzony na forum. Tyle że gdybyś myślała logicznie to wiedziała byś że wejście na forum z telefonu i szybką odpowiedź to kilka minut. Łącznie daje to niewiele czasu w ciągu doby.
Natomiast twoje przesiadywanie przed komputerem i wyszukiwanie cytatów zajmuje bardzo dużo czasu. Twoja logika jest więc dość upośledzona.

Co do zmian w profilu mogę powiedzieć tylko tyle że lubię zmiany. Życie to ciągłe zmiany.


Dziękuje za troskę na szczęście chodzę, biegam i jeżdżę na rowerze bez problemu.
Przepraszam że nie odpisałam w ciągu 15 minut ale mam inne obowiązki i przyjemności niż wpatrywanie się w telefon i sprawdzanie forum czy poczty czy czasem jakieś powiadomienie nie przyszło. Kiedy się obudzę rano pierwszą rzeczą jaką robie nie jest telefon i forum tylko rodzina i jej potrzeby. Nie wyobrażam sobie że bawię się z dzieckiem, gotuję obiad czy sprzątam czy coś mniej ważnego i co chwilę sprawdzam czy ktoś coś napisał. Nawet jeśli telefon informuje o przyjściu maila jak o przyjściu sms-a to nie wyobrażam sobie sprawdzania za każdym razem co przyszło- ilość spamu jest dość irytująca.
Sposób spędzania wolnego czasu świadczy o jakości życia. O podejściu do swoich obowiązków.
Coraz częściej zastanawiam się czy Ty udajesz że nie rozumiesz??
Wyszukiwanie cytatów- nie korzystasz z Google?? Wyszukanie Twoich wypowiedzi to max 15 minut.
Zmiany faktycznie lubisz zmiany widać, zmienny jesteś jak chorągiewka. Ale co ja mogę wiedzieć jako 9 latek zamiast biegać z kolegami za piłką martwiłeś się sytuacją polityczną w kraju.


Grzegorz Rec napisał/a:
To co jest teraz przypomina mi czasy kiedy Breżniewa podpierano kijem żeby mógł stać na balkonie i patrzeć na paradę w dzień zwycięstwa.

No tak. Jak zmarł miałeś 9 lat i interesowałeś się polityką :evil: .[/quote]

Nie interesowałem się polityką ale widziałem w telewizji sztucznie utrzymywanego przy życiu Breżniewa stojącego na balkonie który już ledwie kiwał ręką do maszerujących żołnierzy.
Pamiętam też dobrze stan wojenny. Nie wszystko rozumiałem ale wystarczająco dużo żeby wiedzieć że ci panowie z karabinami na ulicach nie bawią się w indian i kowbojów.

Już wtedy przygnębiała mnie często propaganda totalitarna, pustka i szarość tego systemu gdzie każdy musiał myśleć tak jak mu kazano. Czy to nie jest trafna analogia do DO czy DDP ?

Nagle system zaczął się zmieniać i ci którzy byli nauczeni że myśli się za nich czuli się zagubieni.
Czy to nie jest podobnie jak z optymalnymi ?

Mechanizmy rządzące ludzkim umysłem są podobne w wielu sytuacjach. To zjawiska globalne dotyczące wielu sfer życia.
Takie same mechanizmy stosuje państwo totalitarne jak i sekta.[/quote]
_________________
Myslovitz - Nienawiść
 
 
     
Grzegorz Rec 

Dołączył: 18 Lis 2013
Posty: 1852
Ostrzeżeń:
 3/2/3
Wysłany: Pon Kwi 07, 2014 12:56   

gusia_29 napisał/a:
Grzegorz Rec napisał/a:

Strzelasz sobie często w stopę. To cud je jeszcze chodzisz.
Jest jakiś związek między jakością życia a szybkością odpowiedzi ?
Może rozwiniesz swoją myśl bo mnie brakuje pomysłów na interpretację.
Jedno co mi przychodzi do głowy to czas spędzony na forum. Tyle że gdybyś myślała logicznie to wiedziała byś że wejście na forum z telefonu i szybką odpowiedź to kilka minut. Łącznie daje to niewiele czasu w ciągu doby.
Natomiast twoje przesiadywanie przed komputerem i wyszukiwanie cytatów zajmuje bardzo dużo czasu. Twoja logika jest więc dość upośledzona.

Co do zmian w profilu mogę powiedzieć tylko tyle że lubię zmiany. Życie to ciągłe zmiany.


Dziękuje za troskę na szczęście chodzę, biegam i jeżdżę na rowerze bez problemu.
Przepraszam że nie odpisałam w ciągu 15 minut ale mam inne obowiązki i przyjemności niż wpatrywanie się w telefon i sprawdzanie forum czy poczty czy czasem jakieś powiadomienie nie przyszło. Kiedy się obudzę rano pierwszą rzeczą jaką robie nie jest telefon i forum tylko rodzina i jej potrzeby. Nie wyobrażam sobie że bawię się z dzieckiem, gotuję obiad czy sprzątam czy coś mniej ważnego i co chwilę sprawdzam czy ktoś coś napisał. Nawet jeśli telefon informuje o przyjściu maila jak o przyjściu sms-a to nie wyobrażam sobie sprawdzania za każdym razem co przyszło- ilość spamu jest dość irytująca.
Sposób spędzania wolnego czasu świadczy o jakości życia. O podejściu do swoich obowiązków.
Coraz częściej zastanawiam się czy Ty udajesz że nie rozumiesz??
Wyszukiwanie cytatów- nie korzystasz z Google?? Wyszukanie Twoich wypowiedzi to max 15 minut.
Zmiany faktycznie lubisz zmiany widać, zmienny jesteś jak chorągiewka. Ale co ja mogę wiedzieć jako 9 latek zamiast biegać z kolegami za piłką martwiłeś się sytuacją polityczną w kraju.


Grzegorz Rec napisał/a:
To co jest teraz przypomina mi czasy kiedy Breżniewa podpierano kijem żeby mógł stać na balkonie i patrzeć na paradę w dzień zwycięstwa.

No tak. Jak zmarł miałeś 9 lat i interesowałeś się polityką :evil: .


Nie interesowałem się polityką ale widziałem w telewizji sztucznie utrzymywanego przy życiu Breżniewa stojącego na balkonie który już ledwie kiwał ręką do maszerujących żołnierzy.
Pamiętam też dobrze stan wojenny. Nie wszystko rozumiałem ale wystarczająco dużo żeby wiedzieć że ci panowie z karabinami na ulicach nie bawią się w indian i kowbojów.

Już wtedy przygnębiała mnie często propaganda totalitarna, pustka i szarość tego systemu gdzie każdy musiał myśleć tak jak mu kazano. Czy to nie jest trafna analogia do DO czy DDP ?

Nagle system zaczął się zmieniać i ci którzy byli nauczeni że myśli się za nich czuli się zagubieni.
Czy to nie jest podobnie jak z optymalnymi ?

Mechanizmy rządzące ludzkim umysłem są podobne w wielu sytuacjach. To zjawiska globalne dotyczące wielu sfer życia.
Takie same mechanizmy stosuje państwo totalitarne jak i sekta.[/quote][/quote]

Jeśli nie chce ci się pracować to łaski nie robisz że zajmujesz się dziećmi.

Ja mam czas na to żeby i pracować i zajmować się domem i dzieckiem a dodatkowo coś skrobnąć na forum co jakiś czas.

Wszystko można jeśli się chce.
Na szczęście to nie ty decydujesz o tym jak inni wykorzystują swój czas.
Kiedy widziałem że inni potrafią coś zrobić lepiej niż ja to starałem się im dorównać a nie żaliłem się na prawo i lewo że inni potrafią a ja nie.
To pokazuje że jednak nie jesteś mądra w swej głupocie. Może wśród jeszcze głupszych od siebie mogła byś uchodzić za mądrą ale nie tu.
_________________
Incurably Himself
 
     
gusia_29 

Wiek: 46
Dołączyła: 03 Gru 2013
Posty: 382
Wysłany: Pon Kwi 07, 2014 13:11   

Grzegorz Rec napisał/a:
Jeśli nie chce ci się pracować to łaski nie robisz że zajmujesz się dziećmi.

Ja mam czas na to żeby i pracować i zajmować się domem i dzieckiem a dodatkowo coś skrobnąć na forum co jakiś czas.

Wszystko można jeśli się chce.
Na szczęście to nie ty decydujesz o tym jak inni wykorzystują swój czas.
Kiedy widziałem że inni potrafią coś zrobić lepiej niż ja to starałem się im dorównać a nie żaliłem się na prawo i lewo że inni potrafią a ja nie.
To pokazuje że jednak nie jesteś mądra w swej głupocie. Może wśród jeszcze głupszych od siebie mogła byś uchodzić za mądrą ale nie tu.



Nie pracuje ponieważ taką podjęłam decyzję stwierdziłam że nauka da mi lepsze perspektywy i uczę się uczęszczam na kurs EFS do tego angielski. To czy pracuje czy nie, nie ma znaczenia i tak zajmuję się dziećmi ale w końcu wyszła z Ciebie szowinistyczna świnia.

A Ty pewnie robisz z życiem to co chcesz i jak chcesz. Chciałeś się uczyć i nawet napisałeś ogłoszenie w skrócie masaż za naukę angielskiego!!!!! I co chętni byli??

PRAWDA KOLE W OCZY???

Dziwne że na forum to z Ciebie się śmieją i szydzą nie tylko optymalni....... nawet Pan Witold musiał wstawić się w Twojej obronie ponieważ samo nie potrafisz bronić siebie.

Skrobnąć to jest niezłe skrobanie ile wynosi średnia?? Na pewno powyżej przeciętnej.

Ps.

Ktoś się zdenerwował???
_________________
Myslovitz - Nienawiść
 
 
     
gusia_29 

Wiek: 46
Dołączyła: 03 Gru 2013
Posty: 382
Wysłany: Pon Kwi 07, 2014 13:17   

[quote="Grzegorz Rec"] Ja mam czas na to żeby i pracować i zajmować się domem i dzieckiem a dodatkowo coś skrobnąć na forum co jakiś czas. [quote]



Dołączył: Pon Lis 18, 2013 07:41

Ostatnia wizyta: Dzisiaj 13:45 (Minut: 12)

Wizyt: 1340 Łączny czas wizyt Godzin: 323,9

Postów: 1294, tematów: 8, załączników: 0, ankiet: 0

[0% z całości / 9,24 postów dziennie]

Ostatni post Dzisiaj 13:56



Dla porównania JA przesiadująca w internecie


Dołączyła: Wto Gru 03, 2013 22:16

Ostatnia wizyta: Dzisiaj 14:01 (Minut: 14)

Wizyt: 366 Łączny czas wizyt Godzin: 92,6

Postów: 300, tematów: 12, załączników: 0, ankiet: 0

[0% z całości / 2,40 postów dziennie]

Ostatni post Dzisiaj 14:11

Na koniec Pan Witold jako administrator forum


Dołączył: Pon Sie 06, 2007 13:34

Ostatnia wizyta: Dzisiaj 8:08 (Minut: 6)

Wizyt: 2898 Łączny czas wizyt Godzin: 1043,1

Postów: 4763, tematów: 104, załączników: 0, ankiet: 0

[2% z całości / 1,96 postów dziennie]

Ostatni post Wczoraj 10:44

Pomógł: 35 razy
_________________
Myslovitz - Nienawiść
Ostatnio zmieniony przez gusia_29 Pon Kwi 07, 2014 13:17, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
     
Grzegorz Rec 

Dołączył: 18 Lis 2013
Posty: 1852
Ostrzeżeń:
 3/2/3
Wysłany: Pon Kwi 07, 2014 13:30   

gusia_29 napisał/a:
Grzegorz Rec napisał/a:
Jeśli nie chce ci się pracować to łaski nie robisz że zajmujesz się dziećmi.

Ja mam czas na to żeby i pracować i zajmować się domem i dzieckiem a dodatkowo coś skrobnąć na forum co jakiś czas.

Wszystko można jeśli się chce.
Na szczęście to nie ty decydujesz o tym jak inni wykorzystują swój czas.
Kiedy widziałem że inni potrafią coś zrobić lepiej niż ja to starałem się im dorównać a nie żaliłem się na prawo i lewo że inni potrafią a ja nie.
To pokazuje że jednak nie jesteś mądra w swej głupocie. Może wśród jeszcze głupszych od siebie mogła byś uchodzić za mądrą ale nie tu.



Nie pracuje ponieważ taką podjęłam decyzję stwierdziłam że nauka da mi lepsze perspektywy i uczę się uczęszczam na kurs EFS do tego angielski. To czy pracuje czy nie, nie ma znaczenia i tak zajmuję się dziećmi ale w końcu wyszła z Ciebie szowinistyczna świnia.

A Ty pewnie robisz z życiem to co chcesz i jak chcesz. Chciałeś się uczyć i nawet napisałeś ogłoszenie w skrócie masaż za naukę angielskiego!!!!! I co chętni byli??

PRAWDA KOLE W OCZY???

Dziwne że na forum to z Ciebie się śmieją i szydzą nie tylko optymalni....... nawet Pan Witold musiał wstawić się w Twojej obronie ponieważ samo nie potrafisz bronić siebie.

Skrobnąć to jest niezłe skrobanie ile wynosi średnia?? Na pewno powyżej przeciętnej.

Ps.

Ktoś się zdenerwował???


Ogłoszenie jest sprzed kilku lat i podane są tam wszystkie moje dane.
Nie oferowałem masażu a rehabilitację wzamian za naukę angielskiego.
To że rehabilitacja kojarzy ci się z masażem to nie ma w tym nic dziwnego.
Masaż jest jednym z zabiegów ale przeciętnemu człowiekowi nie kojarzy się z rehabilitacją.
Tylko tobie się skojarzył. Ciekawe dlaczego ?

Dlaczego miałbym się zdenerwować tym co napisałaś ?

Pewnie jak każdy napisałem kilka ogłoszeń tego typu w internecie.
To coś nienormalnego ?

Zaśmiecasz wątek o nowotworach.
_________________
Incurably Himself
 
     
gusia_29 

Wiek: 46
Dołączyła: 03 Gru 2013
Posty: 382
Wysłany: Pon Kwi 07, 2014 13:49   

Grzegorz Rec napisał/a:


Ogłoszenie jest sprzed kilku lat i podane są tam wszystkie moje dane.
Nie oferowałem masażu a rehabilitację wzamian za naukę angielskiego.
To że rehabilitacja kojarzy ci się z masażem to nie ma w tym nic dziwnego.
Masaż jest jednym z zabiegów ale przeciętnemu człowiekowi nie kojarzy się z rehabilitacją.
Tylko tobie się skojarzył. Ciekawe dlaczego ?

Dlaczego miałbym się zdenerwować tym co napisałaś ?

Pewnie jak każdy napisałem kilka ogłoszeń tego typu w internecie.
To coś nienormalnego ?

Zaśmiecasz wątek o nowotworach.



Może dlatego że w profilu napisałeś zawód MASAŻYSTA a nie fizjoterapeuta, a ja nie wiem czy to jest to samo.

Sprzed kilku lat czyli 16 lutego 2013.


W sprawie angielskiego są bezpłatne szkolenia w ramach europejskiego Funduszu Społecznego.

Zaśmiecam???? :evil: :evil: :evil: :evil: :evil: :evil: :evil: :evil: :evil:

Aż tak bardzo podobni jesteśmy??? Chyba NIE
_________________
Myslovitz - Nienawiść
 
 
     
Grzegorz Rec 

Dołączył: 18 Lis 2013
Posty: 1852
Ostrzeżeń:
 3/2/3
Wysłany: Pon Kwi 07, 2014 14:02   

gusia_29 napisał/a:
Grzegorz Rec napisał/a:


Ogłoszenie jest sprzed kilku lat i podane są tam wszystkie moje dane.
Nie oferowałem masażu a rehabilitację wzamian za naukę angielskiego.
To że rehabilitacja kojarzy ci się z masażem to nie ma w tym nic dziwnego.
Masaż jest jednym z zabiegów ale przeciętnemu człowiekowi nie kojarzy się z rehabilitacją.
Tylko tobie się skojarzył. Ciekawe dlaczego ?

Dlaczego miałbym się zdenerwować tym co napisałaś ?

Pewnie jak każdy napisałem kilka ogłoszeń tego typu w internecie.
To coś nienormalnego ?

Zaśmiecasz wątek o nowotworach.



Może dlatego że w profilu napisałeś zawód MASAŻYSTA a nie fizjoterapeuta, a ja nie wiem czy to jest to samo.

Sprzed kilku lat czyli 16 lutego 2013.


W sprawie angielskiego są bezpłatne szkolenia w ramach europejskiego Funduszu Społecznego.

Zaśmiecam???? :evil: :evil: :evil: :evil: :evil: :evil: :evil: :evil: :evil:

Aż tak bardzo podobni jesteśmy??? Chyba NIE


Takich szczegółów nie pamiętam ale pomyślę o podobnym ogłoszeniu w przyszłości.
Może tym razem wybiorę jakiś inny język. Może japoński.
Jakieś ćwiczenia w odciążeniu z azjatką to było by coś :hah:
_________________
Incurably Himself
 
     
dario_ronin
[Usunięty]

Wysłany: Pon Kwi 07, 2014 14:29   

Grzegorz Rec napisał/a:
Zaśmiecasz wątek o nowotworach.

Dlaczego ?
Dlaczego jeden Arogancki Ignorant zdominował tak wartościowe kiedyś forum ?
Ktoś wie ?

D
 
     
Grzegorz Rec 

Dołączył: 18 Lis 2013
Posty: 1852
Ostrzeżeń:
 3/2/3
Wysłany: Pon Kwi 07, 2014 14:48   

dario_ronin napisał/a:
Grzegorz Rec napisał/a:
Zaśmiecasz wątek o nowotworach.

Dlaczego ?
Dlaczego jeden Arogancki Ignorant zdominował tak wartościowe kiedyś forum ?
Ktoś wie ?

D


Ja wiem.

Co prawda nie przeszkadzało ci to wtedy kiedy sam brałeś udział w przepychankach słownych i kiedy kilku stałych bywalców tego forum robiło to samo ale mimo wszystko przeginałem wiele razy.

Chrześcijanie mają to do siebie że pamiętają tylko to co dla nich wygodne.

Wiem że przeginam i dlatego dam sobie spokój.
_________________
Incurably Himself
 
     
koffin

Pomógł: 2 razy
Dołączył: 22 Sty 2013
Posty: 482
Wysłany: Pon Kwi 07, 2014 19:40   

Grzegorz Rec napisał/a:
koffin napisał/a:
Grzegorz Rec napisał/a:
seanor napisał/a:
Kłania sie kolejna dychotomia - wiesz , że nic nie wiesz.
Nawet nie umiesz udawać "greka"... , a ślinić się na starość?!...każdy idiota tak ma...z tym , ze nie każdy o tym wie.


Mam 41 lat i do starości mi daleko. Ale są tu ludzie o połowę ode mnie młodsi lub w moim wieku, zatłuszczeni na DO lub ciągle dobierający i rotujący produkty. Są kompletnie pozbawieni samodzielnego myślenia, energii.
Potrafią tylko cytować to co wyczytali w książkach o DO lub DDP.

Jeśli pojawia się ktoś kto zadaje trudne pytania, domaga się logicznego uzasadnienia tych wizji to chowacie głowę w piasek.
Teraz straszycie glutem który pozostaje w ciele do końca życia.
To dobry sposób na nieśmiertelność. Zakonserwujcie glutenem swojego mistrza i zróbcie mu mauzoleum.
To co jest teraz przypomina mi czasy kiedy Breżniewa podpierano kijem żeby mógł stać na balkonie i patrzeć na paradę w dzień zwycięstwa.
Glut atakuje.


Wiadomo że dobry tłuszcz jest lepszy od gluta. Napisz mi czy smalec dobrej jakości czy masło czy olej kokosowy jest lepszy? Jeszcze tłuszcz jest w żółtkach. Średnio łańcuchowe to dobre tłuszcze, NAJLEPSZE?


Najlepsze są masło, tłuszcz z żółtek, tłuszcz ryb, oliwa z oliwek, olej słonecznikowy.
Nasycone, jednonienasycone czy wiekonienasycone wszystkie pełnią określone funkcje.


Greit ale tej olej słonecznikowy niby czemu jest ok? a smalec dobrej jakości ;) ?
Ostatnio zmieniony przez koffin Pon Kwi 07, 2014 19:45, w całości zmieniany 2 razy  
 
     
vvv
^^^


Pomógł: 12 razy
Wiek: 52
Dołączył: 04 Sty 2013
Posty: 3494
Wysłany: Wto Kwi 08, 2014 05:48   

dario_ronin napisał/a:
Grzegorz Rec napisał/a:
Zaśmiecasz wątek o nowotworach.

Dlaczego ?
Dlaczego jeden Arogancki Ignorant zdominował tak wartościowe kiedyś forum ?
Ktoś wie ?

D


Jest tak mądrość ludowa, która to objaśnia, może nieco wulgarna, aczkolwiek jak na obecne standardy nawet i parlamentarne, żeby o forumowych nie wspomnieć to chyba przejdzie. Wyjaśnienie zjawiska językiem prostym jest więc następujące:

Pytanie:
- Dlaczego pies liże się po jajach.

Odpowiedź:
- Bo może.

:shock:
 
     
gusia_29 

Wiek: 46
Dołączyła: 03 Gru 2013
Posty: 382
Wysłany: Śro Kwi 09, 2014 12:17   

vvv napisał/a:

Pytanie:

- Dlaczego pies liże się po jajach.

Odpowiedź:



A może pies ma problem z gruczołami okołoodbytniczymi!!
_________________
Myslovitz - Nienawiść
 
 
     
vvv
^^^


Pomógł: 12 razy
Wiek: 52
Dołączył: 04 Sty 2013
Posty: 3494
Wysłany: Pią Kwi 11, 2014 00:51   

dario_ronin napisał/a:
zdominował tak wartościowe kiedyś forum ?
Wątpliwy plus jest taki, że czasu mniej "schodzi" na zaglądanie na forum, bo kredyt zaufania co do czytania pewnych osób się wyczerpał i zostaje na dzień kilka postów nieignorowanych autorów do przeczytania. Coś jak doskonały samochód, który spala niewiele benzyny bo niewiele jeździ, całe szczęście, że OC i przeglądów nie trzeba opłacać, choć opłata śmieciowa może i byłaby na miejscu. No i technologię na forum trzeba stosować by nie przeoczyć ciekawych postów ciekawych userów z żelaza, którzy się jeszcze nie zrazili. Zapewniam bezglutenowców niezaczadzonych azotem i niezalanych tłuszczem, że wszystko czytam co piszą i jak mam coś do napisania oprócz "to dobrze" to piszę.

Chyba wczorajsze posty policzyłem na palcach jednej ręki, brawo Panie Rem znaczy Rec.
:oops:
Ostatnio zmieniony przez vvv Pią Kwi 11, 2014 00:59, w całości zmieniany 2 razy  
 
     
gusia_29 

Wiek: 46
Dołączyła: 03 Gru 2013
Posty: 382
Wysłany: Pon Kwi 14, 2014 10:54   

dario_ronin napisał/a:

Dlaczego ?
Dlaczego jeden Arogancki Ignorant zdominował tak wartościowe kiedyś forum ?
Ktoś wie ?

D



Może dlatego że administracja uważa że jest dowcipny??

Może dlatego że reszta schowała głowę w piasek??

Głupotę/arogancję należy wyśmiać i napiętnować.
_________________
Myslovitz - Nienawiść
 
 
     
COOLER 

Pomógł: 1 raz
Dołączył: 18 Sty 2013
Posty: 854
Wysłany: Pon Kwi 14, 2014 12:47   

Chyba trochę przesadzacie, już lepszy szczery Rec, niż zakłamany manipulant Zyjon i ten jego towarzysz z papierami zootechnika bez kursu serowarstwa.
Oto przykłady zakłamania lub choroby Zyjona:
Wpierw to:
http://www.dobradieta.pl/...p=143101#143101
http://www.dobradieta.pl/...p=138763#138763
http://www.dobradieta.pl/...p=139555#139555
A tutaj inaczej:
http://forum.dr-kwasniews...72953#msg272953
http://forum.dr-kwasniews...35330#msg235330
http://forum.dr-kwasniews...35346#msg235346

Dobrze że forum oczyściło się z ludzi zakłamanych, bo dzięki takim ludzie zmanipulowani przechodzą na dietę optymalna i chorują.
A później się dziwić że zootechnik z kursem serowarstwa robi podobnie: http://www.dobradieta.pl/...p=236295#236295
http://www.dobradieta.pl/...p=236312#236312
Ostatnio zmieniony przez COOLER Pon Kwi 14, 2014 12:49, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
Grzegorz Rec 

Dołączył: 18 Lis 2013
Posty: 1852
Ostrzeżeń:
 3/2/3
Wysłany: Pon Kwi 14, 2014 13:17   

COOLER napisał/a:
Chyba trochę przesadzacie, już lepszy szczery Rec, niż zakłamany manipulant Zyjon i ten jego towarzysz z papierami zootechnika bez kursu serowarstwa.
Oto przykłady zakłamania lub choroby Zyjona:
Wpierw to:
http://www.dobradieta.pl/...p=143101#143101
http://www.dobradieta.pl/...p=138763#138763
http://www.dobradieta.pl/...p=139555#139555
A tutaj inaczej:
http://forum.dr-kwasniews...72953#msg272953
http://forum.dr-kwasniews...35330#msg235330
http://forum.dr-kwasniews...35346#msg235346

Dobrze że forum oczyściło się z ludzi zakłamanych, bo dzięki takim ludzie zmanipulowani przechodzą na dietę optymalna i chorują.
A później się dziwić że zootechnik z kursem serowarstwa robi podobnie: http://www.dobradieta.pl/...p=236295#236295
http://www.dobradieta.pl/...p=236312#236312


Oddałem tylko sprawiedliwość Janowi Kwaśniewskiemu w sprawie wysokoenergetycznej cząstki jako energii dla mózgu. Wszystko wskazuje na to że miał rację.
Skorygowałem tylko swoją wcześniejszą wypowiedź w której sugerowałem że optymalni mogą mieć niedobory kwasu alfa-liponowego. Jeśli często jedzą podroby to nie mają takich niedoborów.

To wcale nie oznacza że DO nie wymaga poprawek.
Wymaga i to wielu żeby zasłużyć na miano leczniczej.

Tomasz Kwaśniewski mogły zrobić bardzo wiele dobrego wprowadzając takie poprawki.
Gdyby tak zrobił to wielu ludzi uniknęło by kłopotów. Zyskał by uznanie wielu ludzi bo taka skorygowana dieta optymalną przynosiła by trwałe efekty identyczne z tymi na jakie są na diecie Lutza.
 
     
vvv
^^^


Pomógł: 12 razy
Wiek: 52
Dołączył: 04 Sty 2013
Posty: 3494
Wysłany: Pon Kwi 14, 2014 13:42   

Przecież to emulacje - czyli tylko cienie realnego świata:
http://www.2downloads.de/.../donkeykong.swf
8)
 
     
seanor

Dołączył: 19 Sty 2009
Posty: 249
Wysłany: Pon Kwi 14, 2014 15:01   

Poznajcie prawdziwą:
RECEPTĘ WSZECHCZASÓW i dajcie sobie więcej luzu.

Wiedza jest tylko jedna , wiedza się nie zmienia , co najwyżej rozszerza swoje horyzonty. Długo szukałem. Dużo również czytałem. Ale zawsze swoje kroki kierowałem do kuchni. Czułem intuicyjnie , że tam jest Źródło - Źródło Wszystkiego co Jest. Opłaciło się. W między czasie znalazłem ludzi , którzy mając określoną wiedzę głoszą Prawdę. Narażeni "wielkim" tego świata,za Jej ukazanie , nie mogą rozpowszechniać swoich epokowych odkryć. Zresztą za co ich mają lubić...
Wiecej na stronie Kristana www.jedzoptymalnie.pl (niezbędny "klucz") i też jest 4 w jednym ;) :D

Słuchajcie tylko tych , których pazerni nienawidzą...
Ostatnio zmieniony przez seanor Pon Kwi 14, 2014 15:07, w całości zmieniany 3 razy  
 
     
COOLER 

Pomógł: 1 raz
Dołączył: 18 Sty 2013
Posty: 854
Wysłany: Pon Kwi 14, 2014 17:14   

Grzegorz Rec napisał/a:
Tomasz Kwaśniewski mogły zrobić bardzo wiele dobrego wprowadzając takie poprawki.
Gdyby tak zrobił to wielu ludzi uniknęło by kłopotów. Zyskał by uznanie wielu ludzi bo taka skorygowana dieta optymalną przynosiła by trwałe efekty identyczne z tymi na jakie są na diecie Lutza.
Ten gościu niech już żadnych poprawek nie wprowadza bo swoją wiarygodność już demonstrował. Takie coś mógłby zrobić sam Doktor, ale... jest właśnie jedno ale, trzeba się do błędów przyznać, teorie skorygować, a to się wiąże z przyznaniem racji Lutzowi, Ponomarence i panu Witoldowi.
Jest to oczywiście wykonalne, ale raczej nierealne. Fakt poprzez takie coś Doktor zapisałby się bardzo pozytywnie, ale obawiam się że Doktor po dziś dzień obstaje przy swoim, jak choćby widać po poniższym opisie chorego, gdzie porady Doktora w żaden sposób nie rozpoczęły procesu cofania się miażdżycy, ale wręcz w drugą stronę poszło. http://www.dobradieta.pl/...p=237095#237095
 
     
Grzegorz Rec 

Dołączył: 18 Lis 2013
Posty: 1852
Ostrzeżeń:
 3/2/3
Wysłany: Pon Kwi 14, 2014 18:43   

seanor napisał/a:
Poznajcie prawdziwą:
RECEPTĘ WSZECHCZASÓW i dajcie sobie więcej luzu.

Wiedza jest tylko jedna , wiedza się nie zmienia , co najwyżej rozszerza swoje horyzonty. Długo szukałem. Dużo również czytałem. Ale zawsze swoje kroki kierowałem do kuchni. Czułem intuicyjnie , że tam jest Źródło - Źródło Wszystkiego co Jest. Opłaciło się. W między czasie znalazłem ludzi , którzy mając określoną wiedzę głoszą Prawdę. Narażeni "wielkim" tego świata,za Jej ukazanie , nie mogą rozpowszechniać swoich epokowych odkryć. Zresztą za co ich mają lubić...
Wiecej na stronie Kristana www.jedzoptymalnie.pl (niezbędny "klucz") i też jest 4 w jednym ;) :D

Słuchajcie tylko tych , których pazerni nienawidzą...


Allejuja!

Seanor. Przemawiasz niczym optymalny kaznodzieja.

Po pierwsze poczytaj o tym jakie znaczenie ma słowo "arkadia". Po drugie nie przecz sam sam sobie pisząc komercyjny post potępiając równocześnie zgniły kapitalizm.

Zacząłem żywić się niskowęglowodanowo nie mając pojęcia o tym że taki termin istnieje. Nie miałem też wtedy pojęcia o tym że istnieje ktoś taki jak Lutz, Kwaśniewski czy Ponomarenko.
 
     
COOLER 

Pomógł: 1 raz
Dołączył: 18 Sty 2013
Posty: 854
Wysłany: Nie Kwi 20, 2014 09:20   

Grzegorz Rec napisał/a:
Zacząłem żywić się niskowęglowodanowo nie mając pojęcia o tym że taki termin istnieje. Nie miałem też wtedy pojęcia o tym że istnieje ktoś taki jak Lutz, Kwaśniewski czy Ponomarenko.
I też doszedłeś do wniosku że pierwszy i ostatni bazuje na wiedzy naukowej, a ten środkowy bazuje na poglądach.
 
     
Grzegorz Rec 

Dołączył: 18 Lis 2013
Posty: 1852
Ostrzeżeń:
 3/2/3
Wysłany: Nie Kwi 20, 2014 15:17   

COOLER napisał/a:
Grzegorz Rec napisał/a:
Zacząłem żywić się niskowęglowodanowo nie mając pojęcia o tym że taki termin istnieje. Nie miałem też wtedy pojęcia o tym że istnieje ktoś taki jak Lutz, Kwaśniewski czy Ponomarenko.
I też doszedłeś do wniosku że pierwszy i ostatni bazuje na wiedzy naukowej, a ten środkowy bazuje na poglądach.


Kiedy zacząłem żywić się niskowęglowodanowo moja dieta była bardzo zbliżona do tego co po kilkunastu latach przeczytałem w życiu bez pieczywa.
Teorie kwaśniewskiego poznałem po około dwóch latach stosowania diety niskowęglowodanowej. Mój organizm nie zaakceptował proporcji diety optymalnej i całe szczęście.

Teoriami diety niskowęglowodanowej zainteresowałem się szerzej dopiero w listopadzie zeszłego roku. Wcześniej był to tylko i wyłącznie instynktowny low carb.
Mimo to przez bardzo długi czas myślałem że to że mój organizm odrzucił żywienie optymalne oznacza że ze mną jest coś nie tak. Czytałem jakie cuda czyni DO więc takie myślenie było czymś normalnym.
Prawdę zacząłem poznawać dopiero jesienią tamtego roku.
 
     
COOLER 

Pomógł: 1 raz
Dołączył: 18 Sty 2013
Posty: 854
Wysłany: Pon Kwi 21, 2014 08:06   

Grzegorz Rec napisał/a:
Mój organizm nie zaakceptował proporcji diety optymalnej i całe szczęście.
Nie tylko twój, po prostu Ty poszedłeś po rozum do głowy dlatego że nie czytałeś Doktora wcześniej. Wielu optymalnych mając problemy na proporcjach słucha cały czas Doktora, z białkiem, przebudową organizmu, a finał jest oczywisty. Ponomarenko super to opisał w swojej książce.
 
     
seanor

Dołączył: 19 Sty 2009
Posty: 249
Wysłany: Pon Kwi 21, 2014 14:37   

...i wziął i umarł... :evil:
 
     
Grzegorz Rec 

Dołączył: 18 Lis 2013
Posty: 1852
Ostrzeżeń:
 3/2/3
Wysłany: Pon Kwi 21, 2014 15:52   

seanor napisał/a:
...i wziął i umarł... :evil:


to wielka strata dla polskiej nauki.


Seanor w sumie to cię rozumiem. Z tego co pisałeś to zawsze miałeś w życiu pod górkę. Żeby nie było lekko bo nie jesteś do tego przyzwyczajony to dołączyłeś do optymalnych.

Jako niskopienny góral jesteś podobnie jak ja od dziecka przysposobiony do żywienia niskowęglowodanowego.

To może być rozwiązaniem zagadki dlaczego obaj znosimy lepiej low carb niż inni.

Ps. W święta też jeździsz pługopiaskarką czy przesiadasz się na walec ?
Ostatnio zmieniony przez Grzegorz Rec Pon Kwi 21, 2014 15:53, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
seanor

Dołączył: 19 Sty 2009
Posty: 249
Wysłany: Pon Kwi 21, 2014 16:45   

;) :D capigi mam przyspawane do rąk :D
 
     
koffin

Pomógł: 2 razy
Dołączył: 22 Sty 2013
Posty: 482
Wysłany: Wto Kwi 22, 2014 00:11   

COOLER napisał/a:
Grzegorz Rec napisał/a:
Mój organizm nie zaakceptował proporcji diety optymalnej i całe szczęście.
Nie tylko twój, po prostu Ty poszedłeś po rozum do głowy dlatego że nie czytałeś Doktora wcześniej. Wielu optymalnych mając problemy na proporcjach słucha cały czas Doktora, z białkiem, przebudową organizmu, a finał jest oczywisty. Ponomarenko super to opisał w swojej książce.


DOkładnie- ludzie zatraci instynkt.
Trzeba słuchać siebie!
Ostatnio zmieniony przez koffin Wto Kwi 22, 2014 00:13, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
seanor

Dołączył: 19 Sty 2009
Posty: 249
Wysłany: Wto Kwi 22, 2014 13:23   

seanor napisał/a:
;) :D capigi mam przyspawane do rąk :D


No . Recu , do tablicy proszę , obadamy ile liczysz wiosenek...i ...cos tam jeszcze...
 
     
Grzegorz Rec 

Dołączył: 18 Lis 2013
Posty: 1852
Ostrzeżeń:
 3/2/3
Wysłany: Wto Kwi 22, 2014 14:33   

seanor napisał/a:
seanor napisał/a:
;) :D capigi mam przyspawane do rąk :D


No . Recu , do tablicy proszę , obadamy ile liczysz wiosenek...i ...cos tam jeszcze...


Seanor. Prowadzisz spis ludności ? ;)
Najłatwiej było by ci policzyć optymalnych bo niewielu ich żyjących pozostało ;)

Mam 41 lat. Winetou powiedział ;)

Tamtym razem źle mnie zrozumiałeś albo ja coś pochrzaniłem. To zresztą teraz nieistotne. Kiedyś było wiecej moich danych na profilu, była też data urodzenia. Doszedłem jednak do wniosku że wiek o niczym nie świadczy ;)
 
     
seanor

Dołączył: 19 Sty 2009
Posty: 249
Wysłany: Wto Kwi 22, 2014 18:17   

Też tak mówię , też tak mówię...więc po co strugać wariata , choć nie jest to trudne do zdiagnozowania , ani tu , ani tam...
A capigi to...poczekaj jeszcze deko ;) bo to naprawdę ważne hehehe...przy pługo cos tam...
 
     
Grzegorz Rec 

Dołączył: 18 Lis 2013
Posty: 1852
Ostrzeżeń:
 3/2/3
Wysłany: Wto Kwi 22, 2014 18:34   

seanor napisał/a:
Też tak mówię , też tak mówię...więc po co strugać wariata , choć nie jest to trudne do zdiagnozowania , ani tu , ani tam...
A capigi to...poczekaj jeszcze deko ;) bo to naprawdę ważne hehehe...przy pługo cos tam...


"Gdy ci się świat podoba, góry, lasy, wody. To jesteś młody..." ;)

Narobiłem trochę zamieszania a teraz szukam tego co się zmieniło przez 20 lat że dieta w stylu diety optymalnej nie działa tak jak działała kiedyś.

Im wiecej wiem tym bardziej wychodzi na to że to dlatego że to już nie jest to co jedliśmy dawniej.
Jednak nadal twierdzę że tłuszczu jest za dużo na DO.
Ciut wiecej białka też by się przydało.

Przyznaję się też bez bicia do kolejnego błędu. Istotnie Kwaśniewski pisał że zapotrzebowanie na białko jest sprawą indywidualną.

Kiedy przeczytam wszystko co napisał to skoryguję resztę ale jest też wiele rzeczy w DO które można poprawić.
 
     
seanor

Dołączył: 19 Sty 2009
Posty: 249
Wysłany: Śro Kwi 23, 2014 04:04   

Nie mówię nie - i tez tak uważam , chociaż Mistrz caly czas podkresla ze proporcje to indywidualna sprawa , a nie schemat 20-30 gram białka(oj cooler- poczytaj proszę).
Poza tym minimalna dawka glutenu w diecie zabiła zonę mojego przyjaciela(wczesniej była patologia i nikt na to nie wpadł był)-więcej szczegółów na jego www
 
     
Grzegorz Rec 

Dołączył: 18 Lis 2013
Posty: 1852
Ostrzeżeń:
 3/2/3
Wysłany: Śro Kwi 23, 2014 04:50   

seanor napisał/a:
Nie mówię nie - i tez tak uważam , chociaż Mistrz caly czas podkresla ze proporcje to indywidualna sprawa , a nie schemat 20-30 gram białka(oj cooler- poczytaj proszę).
Poza tym minimalna dawka glutenu w diecie zabiła zonę mojego przyjaciela(wczesniej była patologia i nikt na to nie wpadł był)-więcej szczegółów na jego www


Dlatego właśnie pisałem o bezsensie jakichkolwiek prób z oswojeniem glutenu.
Wywalić z diety i tyle a nie robić podchody latami.

Nie ma drogi na skróty bez względu na to czy to Lutz czy Kwaśniewski.

Myślę że to właśnie ta droga na skróty była przyczyną wielu chorób stosujących ŻO.

Ludzie coś cię się tak uparli na mąkę i wszystko co z niej zrobione ? Czy tak trudno z tego zrezygnować ?

Przecież to nie jest ani narkotyk ani coś co jest potrzebne do szczęścia.

A może się mylę i jest jednym i drugim.
 
     
COOLER 

Pomógł: 1 raz
Dołączył: 18 Sty 2013
Posty: 854
Wysłany: Śro Kwi 23, 2014 07:08   

seanor napisał/a:
Nie mówię nie - i tez tak uważam , chociaż Mistrz caly czas podkresla ze proporcje to indywidualna sprawa , a nie schemat 20-30 gram białka(oj cooler- poczytaj proszę).
Cooler przeczytał i nie raz o tym pisał:
Na forum zootechników nawet regionalna szefowa optymalnych ta śrutująca B17 "wyjaśnia" że białko trzeba zmniejszyć: :hah: http://www.dobradieta.pl/...p=232116#232116
A tu te brednie za Doktorem powtarzają jego eksperci, bo tak robić muszą:
http://www.dobradieta.pl/...p=231084#231084
http://www.dobradieta.pl/...p=230570#230570
http://www.dobradieta.pl/...p=229816#229816
http://www.dobradieta.pl/...p=229540#229540
http://www.dobradieta.pl/...p=229619#229619
seanor napisał/a:
Poza tym minimalna dawka glutenu w diecie zabiła zonę mojego przyjaciela(wczesniej była patologia i nikt na to nie wpadł był)-więcej szczegółów na jego www
No widzisz, a Doktor Kwaśniewski pisze że optymalny może jeść gluten, bo ma zdrowy przewód pokarmowy, a przecież gluten go uszkadza. Fajną wiedzą dysponuje Doktor Kwaśniewski. :hah: :hah: :hah:
 
     
opiotr 

Dołączył: 19 Kwi 2013
Posty: 133
Wysłany: Czw Kwi 24, 2014 10:48   

[quote="Grzegorz Rec"]
seanor napisał/a:

Przecież to nie jest ani narkotyk ani coś co jest potrzebne do szczęścia.

A może się mylę i jest jednym i drugim.

Wg Davisa to narkotyk (gliadyna)...
 
     
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Akademia Zdrowia Dan-Wit informuje, że na swoich stronach internetowych stosuje pliki cookies - ciasteczka. Używamy cookies w celu umożliwienia funkcjonowania niektórych elementów naszych stron internetowych, zbierania danych statystycznych i emitowania reklam. Pliki te mogą być także umieszczane na Waszych urządzeniach przez współpracujące z nami firmy zewnętrzne. Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na używanie cookie, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Dowiedz się więcej o celu stosowania cookies oraz zmianie ustawień ciasteczek w przeglądarce.

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Template modified by Mich@ł

Copyright © 2007-2024 Akademia Zdrowia Dan-Wit | All Rights Reserved