Mózg człowieka to doskonały komputer, a każda choroba to wirus i nie są potrzebne leki tylko reset komputera.Nie piszę więcej bo nie chce program czekać - pisze że czas przekroczony
W przeglądarce internetowej jest taka ikonka "←"
Gdy czas minie i prosi o ponowne zalogowanie to się logujemy, a następnie klikamy "←" tyle razy ile trzeba by zobaczyć swój "przeterminowany tekst", lekceważąc ze dwie poprzednie strony gdzie nas prosił o powtórne zalogowanie.
Zawsze sobie tłumacz, że jesteś dzielny i uparty, że używasz komputera, lepiej było dorastać z komputerami, ale niektórzy urodzili się za wcześnie i muszą do dorosłej głowy upychać absurdy obsługi internetu. Elektronicy też mieli łatwiej bo to jakby przez nich ten kanał informacyjny nastąpił.
Pocieszę Cię też, że przygotowanie komputera do pracy ze wszystkimi używanymi narzędziami i sztuczkami by wszystko działało bez cienia nietakowości jest na tyle czasochłonne, że łatwiej mi było mówiąc obrazowo przykroić komputer do oprogramowania niż instalować oprogramowanie od nowa. To nawet nie jak samochód, to coś jak warsztat ze wszystkimi narzędziami.
Jak już napiszesz krótko to masz 15 minut na dopiski używając opcji "EDYTUJ".
Ostatnio zmieniony przez vvv Nie Maj 18, 2014 23:55, w całości zmieniany 8 razy
Nie mogę sobie poradzić. Piszę bez przeszkód, ale jak kliknę "wyślij" to pisze że czas został przekroczony. Chciałem po chwili skorzystać z "edytuj" , ale tego nie mam w tym oknie
dario_ronin [Usunięty]
Wysłany: Wto Maj 20, 2014 14:45 Re: kod uzdrawiania
jasta28j napisał/a:
Nie mogę sobie poradzić. Piszę bez przeszkód, ale jak kliknę "wyślij" to pisze że czas został przekroczony. Chciałem po chwili skorzystać z "amelia" , ale tego nie mam w tym oknie
nie klikaj 'wyślij' tylko najpierw 'podgląd' a dopiero 'wyślij'
Tak naprawdę to temat jest tak nieprawdopodobny że aż nie mogę się sobie samemu nadziwić że się załapałem. Może dlatego że mimo że jestem na DO prawie 30 lat i mam różne okropne choroby na które nie ma rady póki co. A mam już kupę lat. Według tej teorii każda choroba jest wynikiem zarażenia się wirusem komputera /mózg/. I nie są potrzebne żadne leki tylko trzeba ten komputer zresetować. Jest to specjalny układ dłoni. W Stanach są ośrodki które podobno tak leczą chorych. Ja to znam dobrze i stosuję to już 11 m-cy po 3 x dziennie ale efektów żadnych. wprawdzie odczuwam w czasie stosowania silne mrowienie, ale ani SM ani ten co chodzi do tyłu nie cofa się. Taki seans trwa 6 min i ponoć wyleczenie jest już po paru tygodniach. Hm wszystko jest opisane w książce "KOD UZDRAWIANIA"
Wysłany: Wto Maj 20, 2014 17:35 Re: kod uzdrawiania
jasta28j napisał/a:
Tak naprawdę to temat jest tak nieprawdopodobny że aż nie mogę się sobie samemu nadziwić że się załapałem. Może dlatego że mimo że jestem na DO prawie 30 lat i mam różne okropne choroby na które nie ma rady póki co. A mam już kupę lat. Według tej teorii każda choroba jest wynikiem zarażenia się wirusem komputera /mózg/. I nie są potrzebne żadne leki tylko trzeba ten komputer zresetować. Jest to specjalny układ dłoni. W Stanach są ośrodki które podobno tak leczą chorych. Ja to znam dobrze i stosuję to już 11 m-cy po 3 x dziennie ale efektów żadnych. wprawdzie odczuwam w czasie stosowania silne mrowienie, ale ani SM ani ten co chodzi do tyłu nie cofa się. Taki seans trwa 6 min i ponoć wyleczenie jest już po paru tygodniach. Hm wszystko jest opisane w książce "KOD UZDRAWIANIA"
Chyba dał się Pan wkręcić w teorię że SM jest chorobą zakaźną.
Organizm ludzki ma zdolność regeneracji w każdym wieku.
Tak jak oddziaływanie fizykalne poprawia sprawność mięśni u osób w podeszłym wieku tak dieta ma wpływ na odżywienie komórek całego organizmu oraz ich regenerację.
Nie jest Pan jeszcze nawet w wieku podeszłym więc trudno tu mówić o zmniejszonej zdolności do regeneracji.
SM jest chorobą wieloetapową. Nie wiem na jakim etapie jest u Pana.
Nie wiem też nic o rodzaju i stopniu zaawansowania nowotworu.
Sugerował bym dietę Lutza w pełnym tego słowa znaczeniu.
Proszę się zapoznać z tym z czego zbudowane są osłony mielinowe i skupić się na tych składnikach diety których skład jest do nich podobny. Tłuszcz jest istotny ale białko jest tu kluczowym elementem. Nie może go być 60 gram.
W Pana wieku zapotrzebowanie na białko wyrasta więc nie ma się czego obawiać.
Proszę napisać coś wiecej o tym jak to u Pana wszystko wygląda.
Ostatnio zmieniony przez Grzegorz Rec Wto Maj 20, 2014 17:36, w całości zmieniany 1 raz
Wysłany: Sob Maj 24, 2014 11:16 Re: kod uzdrawiania
jasta28j napisał/a:
Nie mogę sobie poradzić. Piszę bez przeszkód, ale jak kliknę "wyślij" to pisze że czas został przekroczony. Chciałem po chwili skorzystać z "amelia" , ale tego nie mam w tym oknie
Przed wysłaniem trzeba zaznaczyć cały tekst, zapamiętać i gdy żąda zalogowania, zalogować się, wkleić wcześniej zapamiętany tekst i jeszcze raz wysłać. To najpewniejszy sposób.
JW
Chyba żeś przeskrobał , że tak czerwono od ostrzeżeń się zrobiło u Ciebie ?
_________________ Im więcej trudności w drodze do celu,
tym więcej radości w jego osiągnięciu.
gea Pomógł: 2 razy Dołączył: 23 Sty 2006 Posty: 1354
Wysłany: Nie Cze 08, 2014 13:37
jasta28j napisał/a:
Mózg człowieka to doskonały komputer, a każda choroba to wirus i nie są potrzebne leki tylko reset komputera
Jasto28, bardzo adekwatna uwaga. I zgadzam się, że reset jest potrzebny. Ale z wirusami to już nie masz racji. Wyjąwszy te, które szkodzą w komputerze. Ponieważ wirusów nie ma. Należy zastanowić się, co zaburza homeostazę (stan równowagi) na co komputer musi reagować.
Słucham w przelocie audycji Beaty Pawlikowskiej. Była mowa o Indianach Yanomami „niecywilizowanych” http://pl.wikipedia.org/wiki/Janomamowie. Wierzą oni w piekło i niebo po śmierci. Aby zasłużyć na niebo należy po śmierci szczerze odpowiedzieć na pytanie postawione przez przedstawiciela Boga : „ czy dzieliłeś się z innymi?”. Skąpstwo jest najgorszą wadą w tej społeczności, grzesznik idzie do piekła. W naturalnych warunkach SPOŁECZNOŚCI nieskażonej cywilizacją, ta cecha – dzielenie żywnością czy innymi dobrami- warunkuje przeżycie.
Nie mam się czym dzielić. Jedyną rzeczą i to niematerialną jest moje doświadczenie życiowe. Porównuję listę grzechów sklasyfikowanych w chrześcijaństwie. Widać, że chciwość czyli skąpstwo - zostało wyprzedzone przez grzech pychy. Gdy po latach świetlnych nie interesowania się tą hierarchią, dotarły do mnie implikacje wynikające z tego faktu, to się mocno zastanowiłam. Z analizy tej listy wynika jeszcze jedno- w cywilizowanym świecie zmniejszyło się znaczenie dzielenia się dobrami warunkującymi przeżycie.
Jednak nasz genetyczny kod warunkujący przeżycie nie zmienił się. I to jest w pewnej bajce.
Siedem grzechów głównych (łac. peccata capitalia) – zgodnie z Katechizmem Kościoła Katolickiego, nr 1866, określenie dla grzechów wyróżnionymi przez doświadczenie chrześcijańskie za św. Janem Kasjanem i św. Grzegorzem Wielkim[1]. Nazywa się je „głównymi”, ponieważ powodują inne grzechy i inne wady, a także są podłożem, na którym może powstać i rozwinąć się wiele innych występków, nieprawości, zaniedbań[2]. Są nimi:
1. PYCHA
2. chciwość
3. nieczystość
4. zazdrość
5. łakomstwo
6. gniew
7. lenistwo lub znużenie duchowe.
A potem pani Pawlikowska - ustami Michaela Jacksona śpiewającego „Men in the mirror” powiedziała mi, że zmienianie najpierw należy zacząć od siebie. Ponieważ każdy człowiek musi DOJRZEĆ do zmiany. Spodziewając się zatem tego, aby ktokolwiek zmienił swój ogląd świata pod wpływem moich „światłych” pouczeń, popełniłam grzech numer jeden. Tak jest, niestety.
Na swoje usprawiedliwienie mogę dodać, że mam genetyczne inklinacje pedagogiczne po kądzieli. (sukcesy mojej babci na niwie pedagogicznej były nawet odnotowane w dziejach pewnego gimnazjum w Turku). Z dziecięctwa przypominam sobie moją akcję uświadamiającą skierowaną do Koszałka –Opałka. Byłam nieprawdopodobnie zdegustowana, gdy dowiedziałam się z książki Mari Konopnickiej, że ten przedstawiciel bajkowego świata nauki, jest tak zaślepiony. Wiosna przyszła, a on- nieszczęśnik- nic o tym nie wiedział. Na domiar złego wprowadzał w błąd całe krasnoludkowe królestwo. Koszałek zrobiony z wydmuszki codziennie był poddawany moim działaniom wychowawczym.
Kto by przypuszczał, że zaślepienie, nie tylko w agendach naukowych, nadal panuje.
A ponieważ mój umysł zawsze skręci w jakąś prześmiewczą stronę pomyślałam jeszcze, że niedwuznaczne sugerowanie „resetowania mózgu” może być zabronione przepisami unijnymi. Z pewnością podkopywanie autorytetów naukowych, medycznych i wszelkich „ziemskich”, jakie by one nie były. Podobać się nie może i należy je stygmatyzować.
Ale dojrzewać każdy może ( trochę lepiej, lub trochę gorzej). I powinien. I nie przejmujmy się, że ktoś zabrania dojrzewania. Niech sobie zabraniają. Ostatecznie nie jesteśmy serem, którego dojrzewania można zabronić. http://pokarm.blogspot.co...r-z-zywymi.html
Post jest na temat DD, bo kończy się elementem dietetycznym.
_________________ gea
Ostatnio zmieniony przez gea Nie Cze 08, 2014 13:40, w całości zmieniany 1 raz
dario_ronin [Usunięty]
Wysłany: Nie Cze 08, 2014 17:24
gea napisał/a:
chciwość czyli skąpstwo
nie czepiam się, ale ...
skąpstwo - niechęć do rozstawania się z pieniędzmi, nadmierna oszczędność, chytrość, sknerstwo
chciwość - nadmierne pożądanie czegoś, zachłanność, niestosowne, samolubne pożądanie, pragnienie posiadania więcej, zachłanność.
Przejawem chciwości może być miłość do pieniędzy, żądza władzy, zysku i dóbr materialnych albo brak umiaru w jedzeniu, piciu lub zaspokajaniu potrzeb seksualnych.
Dar
gea Pomógł: 2 razy Dołączył: 23 Sty 2006 Posty: 1354
Podsię może oczywiście zostać zatrzymane asertywnością - nie przeginaj, albo na drzewo.
Podsia oczywiście można rozpatrywać jako ciemne prosia lecące do przepaści, ale są przypadki nawróceń bez zmiany wcielenia więc można obserwować ze sportową nadzieją, a nawet wirtualnie mierzić inspiracjami.
Ostatnio zmieniony przez vvv Pon Cze 09, 2014 01:09, w całości zmieniany 1 raz
gea Pomógł: 2 razy Dołączył: 23 Sty 2006 Posty: 1354
Wysłany: Pon Cze 09, 2014 20:43
Grzegorz Rec napisał/a:
SM jest chorobą wieloetapową. Nie wiem na jakim etapie jest u Pana.
Nie wiem też nic o rodzaju i stopniu zaawansowania nowotworu.
Tak się składa, że mamy wieloletniego znajomego z "SM". Udziela się społecznie w prężnie działającym związku SMmowców. Ma kontakty z ludźmi z całej Polski. Jedna z koleżanek po 20 latach siedzenia na wózku powiedziała, że " tak dalej nie będzie". Zaczęła ćwiczyć i wstała z wózka, chodzi. Lekarze powiedzieli, że nie NIE BYŁA CHORA NA SM.
Jasto28, to że miałeś, czy masz nadal poważne problemy w rodzaju utraty kogoś bliskiego, zmiany w Twoim życiu do których trudno Ci się zaadaptować albo ktoś bliski choruje, nie znaczy, że masz uwierzyć że zachorowałeś na SM. Ani na raka.
Jesteś w ewidentnej depresji ale nie oczekuj, że będzie się nad Tobą ktoś użalał. Pisanie o sobie, że się jest w podeszłym wieku mnie rozśmieszyło. W podeszłym wieku, to jest moja teściowa, choć nie wiem, czy czasem jej nie obrażam tym określeniem.
Popatrz sobie, jak można cieszyć się życiem.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
Akademia Zdrowia Dan-Wit informuje, że na swoich stronach internetowych stosuje pliki cookies - ciasteczka. Używamy cookies w celu umożliwienia funkcjonowania niektórych elementów naszych stron internetowych, zbierania danych statystycznych i emitowania reklam. Pliki te mogą być także umieszczane na Waszych urządzeniach przez współpracujące z nami firmy zewnętrzne. Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na używanie cookie, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Dowiedz się więcej o celu stosowania cookies oraz zmianie ustawień ciasteczek w przeglądarce.