Strona główna Fakty żywieniowe Jak się żywić? Przepisy Historia diety Forum  

  Forum dyskusyjne serwisu www.DobraDieta.pl  FAQ    Szukaj    Użytkownicy    Czat      Statystyki  
  · Zaloguj Rejestracja · Profil · Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości · Grupy  

Poprzedni temat «» Następny temat
UMYSŁ BOGA
Autor Wiadomość
plej_tssz 

Pomógł: 10 razy
Wiek: 36
Dołączył: 07 Paź 2008
Posty: 894
Wysłany: Pią Mar 02, 2012 21:18   UMYSŁ BOGA

Posiadacie doświadczenia, wyobraźnie, plany.
Czy potraficie sobie wyobrazić że cała percepcja postrzegania rzeczywistości bierze się z pajęczyny świadomości KTÓRĄ rozciąga BÓG na swoje ''dzieci'' które doświadcza poszczególnymi zdarzeniami?Czy nie wydaje Wam się że jest ON JEDYNYM który może gromadzić w sobie DUSZE i który powołuje NA ŚWIAT istoty różnego szczebla świadomości na podstawie POJĘCIA ŚWIADOMEJ EWOLUCJI?
NAZWIJMY TO JEGO ŚWIADOMĄ PRACĄ
Otóż jeśli chcesz EWOLUOWAĆ i masz tego świadomość to znaczy że Bóg jest czymś NAJBARDZIEJ oczywistym w swoim istnieniu, jeśli zaś NIE to znaczy że odciąłeś się od niego DLA realizacji własnej ścieżki.
Obydwie sytuacje w których możemy się znaleść są w gruncie tym samym źródłem z którego się wywodzą ścieżki realizacji.
Czy Wy również posiadacie zdolność bytu wyobraźnią TAM , gdziekolwiek ONO istnieje?
Jeśli już mamy świadomość MYŚLI to znak że możemy ROZPOCZĄĆ pisać dla kogoś świadomie kontrolowaną historię.
Czyż NIE JEST PRZYJEMNYM MYŚLEĆ że chcesz DOBRA dla własnych ludzi którzy nie obudzili się z letargu świadomości?
Czyż nie jest przyjemnym pomyśleć że PO SETKACH WOJEN i KATASTROF nuklearnych w końcu końców CZŁOWIEK budzi w zagrożeniu swoją wspólną świadomość DLA wyzwolenia jego boskości(w sensie strikte ewolucji dla dobra wspólnego tegoż gatunku jak i świadomości istot niższego szczebla)?
Czyż nie jest przyjemnym POMYŚLEĆ że im bliżej natury tym bardziej świadoma kontrola i obserwacja skutków i przyczyn zachowań wspólnej harmonii całej puli ORGANIZMÓW dla ich dobra?
Czy nie jest przyjemnym pomyśleć że w końcu Bóg wyzwoli się od patrzenia na cierpienia własnych dzieci z głodu i wojen?

Miejcie Tą świadomość że JEST istota która fraktalnie na podstawie swojej bazy doświadczeń kontroluje każdą partię ekosystemu wszechświata.
Cała historia odbywa się na podstawie dzielenia kiedy w grę wchodzi podział dla każdej warstwy ISTOT różnego szczebla świadomości.
Dla jednej osoby gdzieś TAM z góry możemy być JEGO wychowankami ale nie zapominajmy że u źródeł kreacji nad tym czym jest człowiek czuwa świadomość WYMIARU najwyższej spójności z NATURĄ.
Ta istota NIE NAPOTKAŁA NIGDY żadnej ingerencji technologii ze strony innych cywilizacji.
Od BAKTERII po następne szczeble ewolucji w zagrożeniu w KOŃCU KOŃCÓW wyewoluowała w CZŁOWIEKA.
Czyli ciągle ewoluująca ŚWIADOMOŚĆ odziana w ciało fizyczne.
TAK POWSTAJE KOLEJNY PIERWOTNY WSZECHŚWIAT.
I jak nie mieć SZACUNKU do takiej kochającej istoty????????????
uświadomcie tylko to sobie jak jest wyrozumiała i kochająca KAŻDĄ CZĄSTKĘ wszechświata.
Czuje się trochę jak POSŁANNIK.
Ale to poprostu moja MISJA żeby się dzielić tą świadomością.

Tylko świadoma MIŁOŚĆ jest w stanie przeprowadzić zmiany idące ku polepszeniu BYTOWANIA każdego organizmu w ekosystemie.
I kto mi powie że DUSZA i jej sfera ma ograniczoną tematykę, jeśli założymy że HISTORIA każdego z nas to PRAWDA?
I kto mi powie że DUSZA i jej sfera ma ograniczoną tematykę , jeśli założymy że ŚWIADOMOŚĆ bycia tu i teraz w zgodzie z naturą nie jest w stanie mieć wpływu NA TOK WŁASNEJ EWOLUCJI jeśli to ONA NAS ŻYWI i tworzy NASZĄ PULĘ MOŻLIWOŚCI wytworzonymi przez siebie warunkami?
Najwyższy czas zdać sobie sprawę z WAŻNOŚCI tej symbiozy ŚWIADOMOŚCI.

pzdr
_________________
ggggggggggrrrrrrrrrrrddddddddddyyyyyyyyykkkka
 
 
     
plej_tssz 

Pomógł: 10 razy
Wiek: 36
Dołączył: 07 Paź 2008
Posty: 894
Wysłany: Pią Mar 02, 2012 21:22   

NASZA HISTORIA JEST ZAPISYWANA NA NA DYSKACH WSZECHŚWIATA.
Każdy z Nas jest istotny i nie powtarzalny ze względu na BOGACTWO EKOSYSTEMU który NAS STWORZYŁ swoim przykładem.
My będziemy TYMI których historia będzie POWIELANA w warunkach przybliżonych do tych które stworzył DLA NAS ktoś przed NAMI.
My będziemy ''DUCHAMI do których NASZE dzieci będą się zwracać po wskazówki'' -Bashar :)


pzdr
_________________
ggggggggggrrrrrrrrrrrddddddddddyyyyyyyyykkkka
 
 
     
plej_tssz 

Pomógł: 10 razy
Wiek: 36
Dołączył: 07 Paź 2008
Posty: 894
Wysłany: Pią Mar 02, 2012 21:29   

Bądźmy tu i teraz razem.
Świadomi że razem mamy na siebie wpływ w każdej milisekundzie , budujemy w ten sposób wspólnie na sobie POWŁOCZKI które owocują PIĘKNYMI i dorodnymi zbiorami.
To kombinacja HORMONÓW buduje NASZĄ WRAŻLIWOŚĆ i kształt jeśli ŚWIADOMOŚĆ jest czynna w udziale.

KOD SERCA SAM ODPOWIE ZA SWOJE CZYNY.

pzdr
_________________
ggggggggggrrrrrrrrrrrddddddddddyyyyyyyyykkkka
 
 
     
XboX 


Dołączył: 12 Lut 2012
Posty: 113
Skąd: Kresy wschodnie
Wysłany: Pią Mar 02, 2012 21:31   

Cytat:
NASZA HISTORIA JEST ZAPISYWANA NA NA DYSKACH WSZECHŚWIATA.

moja chyba na pendrajwie... :)
_________________
Permanentny strach to najpowszechniejszy z symptomów neurotycznych...
 
     
plej_tssz 

Pomógł: 10 razy
Wiek: 36
Dołączył: 07 Paź 2008
Posty: 894
Wysłany: Sob Mar 03, 2012 09:17   

Prosząc boga o ''długie życie'' nie dostaniesz go.
Dostaniesz coś INNEGO - (MOCNEGO KOPNIAKA NA UŚWIADOMIENIE) aby docenić to że je masz.

pzdr
_________________
ggggggggggrrrrrrrrrrrddddddddddyyyyyyyyykkkka
 
 
     
XboX 


Dołączył: 12 Lut 2012
Posty: 113
Skąd: Kresy wschodnie
Wysłany: Sob Mar 03, 2012 12:44   

plej_tssz napisał/a:
Prosząc boga o ''długie życie'' nie dostaniesz go.

skad wiesz, co Bóg mi da, bądź zabierze?
_________________
Permanentny strach to najpowszechniejszy z symptomów neurotycznych...
 
     
jerzyk 

Pomógł: 4 razy
Dołączył: 17 Kwi 2008
Posty: 476
Wysłany: Sob Mar 03, 2012 17:26   

BOGA NIE MA!
_________________
Jeśli potrzebujesz przyjaciela , kup sobie psa/G.Gekko
 
 
     
XboX 


Dołączył: 12 Lut 2012
Posty: 113
Skąd: Kresy wschodnie
Wysłany: Sob Mar 03, 2012 22:31   

jerzyk, :hug: :D
_________________
Permanentny strach to najpowszechniejszy z symptomów neurotycznych...
 
     
Joannaż 


Pomogła: 38 razy
Wiek: 40
Dołączyła: 19 Kwi 2010
Posty: 2285
Wysłany: Pon Mar 05, 2012 14:52   

plej_tssz napisał/a:
Prosząc boga

Prosisz Siebie :)
_________________
Im więcej trudności w drodze do celu,
tym więcej radości w jego osiągnięciu.
 
     
plej_tssz 

Pomógł: 10 razy
Wiek: 36
Dołączył: 07 Paź 2008
Posty: 894
Wysłany: Pon Mar 05, 2012 20:58   

Dobrze jest zrozumieć to co piszesz SINSE@
Wole raczej patrzeć z punktu widzenia czegoś POTĘŻNIEJSZEGO żeby w ten sposób rozbudzić wyobraźnię OD STRONY duchowej

pzdr :* ;)
_________________
ggggggggggrrrrrrrrrrrddddddddddyyyyyyyyykkkka
Ostatnio zmieniony przez plej_tssz Pon Mar 05, 2012 20:59, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
     
Joannaż 


Pomogła: 38 razy
Wiek: 40
Dołączyła: 19 Kwi 2010
Posty: 2285
Wysłany: Pon Mar 05, 2012 21:02   

plej_tssz napisał/a:
wyobraźnię OD STRONY duchowej

a cóż to takiego ? :D

:hug:
_________________
Im więcej trudności w drodze do celu,
tym więcej radości w jego osiągnięciu.
 
     
plej_tssz 

Pomógł: 10 razy
Wiek: 36
Dołączył: 07 Paź 2008
Posty: 894
Wysłany: Śro Mar 07, 2012 08:38   

Będąc ''tam'' chcę spojrzeć na przyczyny i skutki pewnych czynności które osobiście wykonuje.
Śledząc wypowiedzi różnych doświadczonych w tym temacie staram się znaleść powiązania wyższej świadomości wpływu na zachowania jednostki,pojedyńczej istoty (Ja) ewentualnie całej populacji.

Zdałem sobie sprawę że rozumiejąc podstawowe PRAWA NATURY-wibracje i przyciąganie, jesteśmy w stanie wspólnie stworzyć NOWE poglądy na świat niezależnie od systemów narzucanych na NASZĄ świadomość.
Buduję swoją manifestację świadomości z pktu widzienia wymiarów (oczami świadomej wyobraźni) 3d, 4d, 5d, (6d-minimalna moja wiedza na temat tego wymiaru-to jak 1/100000000).A to wszystko po to bym mógł naturalnie w jakimś stopniu ogarnąć piękno TEGO CZYM JESTEŚMY. Mam przyjemność widzieć że jednak stan który budujemy wspólną świadomością jest POD WSPÓLNĄ KONTROLĄ demokracji SERDUCH.
Prawda obroni się sama NIE BAJAJ.

pzdr :]
_________________
ggggggggggrrrrrrrrrrrddddddddddyyyyyyyyykkkka
Ostatnio zmieniony przez plej_tssz Śro Mar 07, 2012 08:40, w całości zmieniany 2 razy  
 
 
     
plej_tssz 

Pomógł: 10 razy
Wiek: 36
Dołączył: 07 Paź 2008
Posty: 894
Wysłany: Śro Mar 07, 2012 08:56   

Narazie ogarnąłem 3d, 4d, i 5,3d

Nie ogarniam 1d, 2d, a ma to CAŁKOWITY związek z prawie całkowitego braku znajomości 5d i 6d. Wydaje mi się że chcąc spojrzeć z tych wyższych wymiarów,będziemy w stanie lepiej zrozumieć piękno powstawania życia w tych niższych wymiarach-szczeblach świadomości.

Jestem w momencie EKSPANSJI swojej świadomości w WASZEJ ŚWIADOMOŚCI.
Natura wszechświata sama zadecyduje o TYM w jaki sposób będzie przebiegał jej rozwój.
Ekspansje świadomości MOŻNA by przyrównać do osi na której
dążymy do jedności w kierunku -6 i 6 aby zrównać ze sobą wartość każdej z cyfer dla osiągnięcia tej samej wartości(czytaj harmonii).
Miałoby to na celu dojście do punktu zerowego ( czytaj 0d ) w którym ma początek
wytworzenie NOWEGO spojrzenia z 6d na 0d które ROZUMUJĄC w swojej świadomości NAPEWNO BĘDZIE DLA NASZ WSZYSTKICH czymś niebywałym.
-6-5-4-3-2-1 0 1 2 3 4 5 6
Najpierw kontrolowana EKSPANSJA ( umiejętne zbieranie doświadczeń)
następnie KONTROLOWANA implozją ( umiejętne wykorzystywanie doświadczeń)
PISZĘ umiejętnie ponieważ NATURA jest nieco zniszczona i żeby NIKT nie pomyślał że
chcę źle.
Poprostu WSŁUCHAJ się w jej CZAKRĘ jak WALDEK namalował jest jeszcze CZAKRA ZIEMI.
Daj jej się zmanifestować w SWOIM umyśle.
Jest tak samo czuła JAK TY

pzdr

pzdr :]
_________________
ggggggggggrrrrrrrrrrrddddddddddyyyyyyyyykkkka
Ostatnio zmieniony przez plej_tssz Śro Mar 07, 2012 09:11, w całości zmieniany 2 razy  
 
 
     
Joannaż 


Pomogła: 38 razy
Wiek: 40
Dołączyła: 19 Kwi 2010
Posty: 2285
Wysłany: Śro Mar 07, 2012 11:18   

Podróż do dziesiątego wymiaru
:)
_________________
Im więcej trudności w drodze do celu,
tym więcej radości w jego osiągnięciu.
 
     
plej_tssz 

Pomógł: 10 razy
Wiek: 36
Dołączył: 07 Paź 2008
Posty: 894
Wysłany: Czw Mar 08, 2012 08:01   

Dzięki SINSE@ za filmik

OK! Wzięliśmy wspólną odpowiedzialność za plusy i minusy wspólnego harmonizowania.
Ja nie mówię że życie to tylko beztroska zabawa lub ciągłe umartwianie się i obowiązki ale fajnie byłoby gdybyśmy poświęcali WSPÓLNIE w nagrodę za świadomą HARMONICZNĄ współpracę NASZYCH podświadomości-czytaj rozmawiających serc , chociaż 5 min dziennie dla KOSMICZNEJ psychodeliczno-fizycznej ekstazy.

Najważniejsze to opierać się pokusie oderwania od ciągłego harmonizowania WSPÓLNYCH WIBRACJI do momentu osiągnięcia wspólnego harmoniczno-psychodelicznego orgazmu.
Kłania się tutaj funkcja szyszynki i DMT które wytwarza.
Najważniejsze to POLEGAĆ na najbardziej jego naturalnym źródle.
Oczywiście jeśli są osoby które MOGĄ trwać w takim stanie ok-1h to proszę bardzo, mogą sobie jeszcze nawet dorzucić dodatkową dawkę DMT z źródła zewnętrznego-traktując sytuację w ten sposób ZAWSZE powstaje uzależnienie.
Osobiście 5 min dla mnie wystarczy.
Wspomniane szczytowanie byłoby czymś w rodzaju NATURALNIE WYEWOLUOWANEGO afrodyzjaka pobudzającego do harmonijnej wspólpracy z naturą.
Oczywiście doskonalenie umiejętność wspólnej komunikacji podświadomości stawiam w pierwszej kolejności.


pzdr
_________________
ggggggggggrrrrrrrrrrrddddddddddyyyyyyyyykkkka
Ostatnio zmieniony przez plej_tssz Czw Mar 08, 2012 08:02, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
     
plej_tssz 

Pomógł: 10 razy
Wiek: 36
Dołączył: 07 Paź 2008
Posty: 894
Wysłany: Czw Mar 08, 2012 09:08   

Jeśli wspólny eksperyment na świadomości się powiedzie TO PROBLEM KAŻDEGO NAŁOGU jest rozwiązany
Jeśli jest zgodny z naturą nie będzie z nim żadnych problemów
Zdajcie sobie tylko z tego sprawę

pzdr
_________________
ggggggggggrrrrrrrrrrrddddddddddyyyyyyyyykkkka
Ostatnio zmieniony przez plej_tssz Czw Mar 08, 2012 09:10, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
     
plej_tssz 

Pomógł: 10 razy
Wiek: 36
Dołączył: 07 Paź 2008
Posty: 894
Wysłany: Pią Mar 09, 2012 06:41   

Dla przybliżenia obrazu wielowymiarowości z obecnego punktu widzenia

tekst dla zainteresowanych:

http://www.vismaya-maitre..._szyszynka.html

pzdr
_________________
ggggggggggrrrrrrrrrrrddddddddddyyyyyyyyykkkka
 
 
     
plej_tssz 

Pomógł: 10 razy
Wiek: 36
Dołączył: 07 Paź 2008
Posty: 894
Wysłany: Pią Mar 09, 2012 06:56   

Czakry te otwierają się jako narządy do wykrywania wysoce zharmonizowanych częstotliwości dla lepszego zrozumienia natury świadomości, w konsekwencji lepszego wcielania się w część nurtu wszechświata dla osiągnięcia zamierzeń czysto gatunkowych :)

pzdr
_________________
ggggggggggrrrrrrrrrrrddddddddddyyyyyyyyykkkka
 
 
     
plej_tssz 

Pomógł: 10 razy
Wiek: 36
Dołączył: 07 Paź 2008
Posty: 894
Wysłany: Pią Mar 09, 2012 07:16   

Mam nowe przysłowie:

moje :D 8)

''Nie myśl żołądkiem, myśl szyszynką ''

Hah dobre co nie ? :D
pzdr
_________________
ggggggggggrrrrrrrrrrrddddddddddyyyyyyyyykkkka
Ostatnio zmieniony przez plej_tssz Pią Mar 09, 2012 07:17, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
     
plej_tssz 

Pomógł: 10 razy
Wiek: 36
Dołączył: 07 Paź 2008
Posty: 894
Wysłany: Pią Mar 09, 2012 11:02   

W końcu stało się dla mnie jasnym dlaczego mamy mózg z którego przez długi czas niemogliśmy korzystać w PEŁNI.

Do momentu przekroczenia granicy którą określa nieświadomość przyczyn zachowań determinujących naszą egzystencję nie mieliśmy kontroli nad własnym rozwojem wrażliwości, zmysłowości, duchowości, inteligencji, fizyczności.



Zalążki materializmu zdążyły wyewoluować w dewastującą działalność na ekosystem natury.

Nastał czas kiedy mamy szansę wspólnymi siłami zregenerować naturę która ukształtowała nasze archetypy zachowań swoimi przykładami BIORÓŻNORODNOŚCI gatunkowej.

Niemamy JUŻ nic do stracenia, możemy tylko zyskać.'

Cała prawda i postęp tkwi w karmie serca.

Bądźmy tego świadomi



pzdr
_________________
ggggggggggrrrrrrrrrrrddddddddddyyyyyyyyykkkka
 
 
     
plej_tssz 

Pomógł: 10 razy
Wiek: 36
Dołączył: 07 Paź 2008
Posty: 894
Wysłany: Wto Kwi 10, 2012 10:34   

Rasa ludzka należy do tych którzy mają ewolucje w jednym paliczku.
To oni są wyższą jaźnią która reprezentuje określoną strukturę holograficzną popartą pewną prawdą wiary.Mając tym samym dostęp do wiedzy ograniczają zasadą polegającą na skupieniu wiedzy w określonym punkcie synchroniczności.
Synchroniczność odpowiada synchroniczności w różnych sferach egzystencji.
Skupienie wiedzy tworzy harmonie w osiągnięciu jedności bytu określonego pewnymi cechami które są charakterystyczne dla różnych doświadczeń życiowych.
Tak przekraczamy granicę.
Nasz los w naszych rękach
powodzenia
_________________
ggggggggggrrrrrrrrrrrddddddddddyyyyyyyyykkkka
 
 
     
plej_tssz 

Pomógł: 10 razy
Wiek: 36
Dołączył: 07 Paź 2008
Posty: 894
Wysłany: Nie Sie 05, 2012 09:16   

Ludzie boją się nawzajem siebie bo myślą że są Bogami

Ale wszystko co ich otacza NIM jest, czy tak trudno wytłumaczyć istotę że wszystko jest jednym i coś powstaje z niczego.



Jeśli uważasz że Nim jesteś lekceważysz wszystko co jest dookoła.

Jeśli oddamy pokorę i zaufanie światłu które powinno Nas prowadzić przez życie to będziemy mieli satysfakcje że uczestniczymy w cudzie którym jesteśmy na równi z świadomością tego co stwarza wzrost.

Możemy mieć pokorę i wiedzę o sobie bo już teraz każdy w sobie ma ducha prawdy który może przez niego przemawiać.



Na prawdę to nie jest trudne ale jeśli szczęście leży pod nosem to czy tak trudno je zauważyć?Jest Nim nadzieja że światło może Nas poprowadzić w dalszych etapach egzystencji.



Jezus siłą mą
_________________
ggggggggggrrrrrrrrrrrddddddddddyyyyyyyyykkkka
 
 
     
plej_tssz 

Pomógł: 10 razy
Wiek: 36
Dołączył: 07 Paź 2008
Posty: 894
Wysłany: Nie Sie 12, 2012 10:50   

Chcąc być częścią Boga jako Bóg sam decyduje o tym co jest dobre a co złe.

Świadomość

pzdr
_________________
ggggggggggrrrrrrrrrrrddddddddddyyyyyyyyykkkka
 
 
     
dario_ronin
[Usunięty]

Wysłany: Nie Sie 12, 2012 12:43   

plej_tssz napisał/a:
Jezus siłą mą
masz wiarę
teraz zdobądź Wiedzę !

czytaj Biblię - najlepsze źródło wiarygodnych informacji , studiuj - badaj wnikliwie i wytrwale , a zdobędziesz wiedzę , która prowadzi do życia wiecznego , Prawdę , która wyzwala i jednoczy z zamierzeniem Bożym ...

czy będziesz umiał z tego skorzystać ?
jeśli serce masz szczere i "zaprzesz się samego siebie" ...

próbka w temacie o Biblii - sam oceń , czy to ma sens

Dar
 
     
plej_tssz 

Pomógł: 10 razy
Wiek: 36
Dołączył: 07 Paź 2008
Posty: 894
Wysłany: Nie Sie 12, 2012 12:51   

Jesteś niesamowity
Czuję miłość niesamowitą :D
Będę czytał Biblie

pzdr
_________________
ggggggggggrrrrrrrrrrrddddddddddyyyyyyyyykkkka
 
 
     
plej_tssz 

Pomógł: 10 razy
Wiek: 36
Dołączył: 07 Paź 2008
Posty: 894
Wysłany: Nie Sie 12, 2012 13:01   

Dario@
Jesteś moją przepustką do nowego rozdziału w życiu
Dzięki i szacunek

Chylę czoła

pzdr
_________________
ggggggggggrrrrrrrrrrrddddddddddyyyyyyyyykkkka
 
 
     
jerzyk 

Pomógł: 4 razy
Dołączył: 17 Kwi 2008
Posty: 476
Wysłany: Nie Sie 12, 2012 16:37   

Każdemu miłośnikowi Biblii polecam przeczytanie książki pt.Przeinaczanie Jezusa napisanej przez prof.Barta Erhmana.Książka jest o tym jak powstawał Nowy Testament ale naprawdę warto!
_________________
Jeśli potrzebujesz przyjaciela , kup sobie psa/G.Gekko
 
 
     
dario_ronin
[Usunięty]

Wysłany: Nie Sie 12, 2012 18:39   

jerzyk napisał/a:
polecam przeczytanie książki
każdemu miłośnikowi książek polecam ... przeczytanie Biblii

a potem ... modlić się o zrozumienie

a potem ... przeczytać jeszcze raz

można również poprosić o pomoc , np. ... o bezpłatne studium biblijne

potem ... można krytykować

D
 
     
jerzyk 

Pomógł: 4 razy
Dołączył: 17 Kwi 2008
Posty: 476
Wysłany: Pon Sie 13, 2012 00:26   

'dario ronin" możesz się modlić i 100 lat a ucięta noga ci nie odrośnie.Amen
_________________
Jeśli potrzebujesz przyjaciela , kup sobie psa/G.Gekko
 
 
     
dario_ronin
[Usunięty]

Wysłany: Pon Sie 13, 2012 06:23   

jerzyk napisał/a:
a ucięta noga ci nie odrośnie
Tak ?

a wyjaśnij dlaczego ?

"źwierzątką" mogą ?

"technicznie" nie możliwe ?

a macierzyste sobie radzą , wystarczy "poprosić"

:D
 
     
dario_ronin
[Usunięty]

Wysłany: Pon Sie 13, 2012 06:42   

:-x no prosie , chyba jednak możliwe

"Amputowana noga odrasta "
http://wiadomosci.onet.pl...,wiadomosc.html

trzeba mocno wierzyć , żeby ... nie wierzyć

:)
 
     
plej_tssz 

Pomógł: 10 razy
Wiek: 36
Dołączył: 07 Paź 2008
Posty: 894
Wysłany: Pon Sie 13, 2012 13:45   

Dziękuj Bogu że niemam aż takich problemów
Dzisiaj pojechałem 30 km na rowerze.
Lepiej aż na duszy :D

modle się o tą kobiete żeby jej chociaż powolniej odrastały te kończyny
Wierze w nią

Duch święty górą

:)
_________________
ggggggggggrrrrrrrrrrrddddddddddyyyyyyyyykkkka
 
 
     
Edyta Słonecka
Najinteligentniejszy


Pomógł: 16 razy
Dołączył: 24 Paź 2011
Posty: 932
Wysłany: Śro Sie 15, 2012 13:00   

dario_ronin napisał/a:
masz wiarę
teraz zdobądź Wiedzę !

Dar

Masz rację Dario. Teraz Wiara to przeżytek, teraz liczy się jeno Wiedza.
Np.
" I rzekł do niego: „Wstań i idź; twoja Wiedza cię uzdrowiła”.
"Gdybyście mieli Wiedzę wielkości ziarnka gorczycy..."
"Apostołowie zaś rzekli do Pana: „Dodaj nam Wiedzy..."

bo;
"Wiedza czyni cuda"...
:roll:

Pewnie wkrótce doczekamy się u ŚJ nowego przekładu "biblii doskonałej", gdzie krzyż został zastąpiony palem, a wiara będzie zastąpiona tzw. wiedzą.
:roll:
_________________
Z osobami z HIV i osobami odpowiedzialnymi za śmierć współforowiczów oraz ze złośliwymi kurduplami nie rozmawiam.
Nie rozmawiam również z ludźmi o mentalności motłochu, który pragnie tanich igrzysk.
 
     
dario_ronin
[Usunięty]

Wysłany: Śro Sie 15, 2012 16:34   

Edyta Słonecka napisał/a:
Wiara to przeżytek

wiara bez uczynków jest martwa
wiara bez wiedzy jest ślepa

brak wiary z braku wiedzy jest ... normą :D

wiara poparta wiedzą jest pewnością ;-)

zamiast kąsać na ślepo - zdobywać wiedzę i budować wiarę , a potem "owocem warg" pracować na wpis do zwojów życia :P

:hug:
 
     
Edyta Słonecka
Najinteligentniejszy


Pomógł: 16 razy
Dołączył: 24 Paź 2011
Posty: 932
Wysłany: Śro Sie 15, 2012 16:57   

Dluga droga Darku przed Toba, ale moze sie uda z Pomoca Boska. Modl sie i Wierz, bo widze, ze Twoja wiara jest bardzo slaba, wpadles w sidla tego swiata.
:hug:
_________________
Z osobami z HIV i osobami odpowiedzialnymi za śmierć współforowiczów oraz ze złośliwymi kurduplami nie rozmawiam.
Nie rozmawiam również z ludźmi o mentalności motłochu, który pragnie tanich igrzysk.
Ostatnio zmieniony przez Edyta Słonecka Śro Sie 15, 2012 16:59, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
plej_tssz 

Pomógł: 10 razy
Wiek: 36
Dołączył: 07 Paź 2008
Posty: 894
Wysłany: Śro Sie 15, 2012 19:30   

Edytko@
Nie bądź aż taka rygorystyczna , 2012 to rok w którym ciągle myślimy o masowym pojednaniu 21 grudnia tegoż roku.

Dla mnie to dziwne ale prawdziwe, parę tematów trzeba było rozkręcić żeby się jakoś odnaleść w całym zamieszaniu.

Po za tym życie nadal wygląda i będzie wyglądać zwyczajnie aczkolwiek sądze że droga duchowa którą idę pozwoliła mi dostrzec to że powinienem się cieszyć małymi rzeczami.
Najdrobniejszym przejawem Boskiej niespodzianki że tak to ujmę :D .
Dla mnie najważniejszym było dostrzec przyczynowość pewnych niespodzianek.


Ile bym niemiał i tak czegoś mi zawsze będzie brakowało.
Można wpaść w obsesje normalnie.

Dobrze że jednak wiem już po co tu jestem i kim jestem, Dario również mi dużo pomógł.
Będę wierzył bo sprawia mi to przyjemność czyli to jest dobre dla mnie ale i dla innych z którymi mam kontakt.

Powiem tak :

mocno wierzyć we własne siły żeby dowiedzieć się o sobie prawdy

pozdro
_________________
ggggggggggrrrrrrrrrrrddddddddddyyyyyyyyykkkka
Ostatnio zmieniony przez plej_tssz Śro Sie 15, 2012 19:36, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
     
Molka 
Moderator


Pomogła: 60 razy
Dołączyła: 02 Maj 2009
Posty: 6909
Wysłany: Śro Sie 15, 2012 19:39   

plej_tssz intrygujesz mnie. :P
 
     
Gavroche
[Usunięty]

Wysłany: Śro Sie 15, 2012 19:42   

Molka napisał/a:
plej_tssz intrygujesz mnie. :P

Cytat:
przyczynowość pewnych niespodzianek.

Prawda?
 
     
dario_ronin
[Usunięty]

Wysłany: Śro Sie 15, 2012 19:45   

Edyta Słonecka napisał/a:
Dluga droga Darku przed Toba
tak , wiem - kręta i wąska jest droga do ... doskonałości :-x
 
     
Molka 
Moderator


Pomogła: 60 razy
Dołączyła: 02 Maj 2009
Posty: 6909
Wysłany: Śro Sie 15, 2012 19:49   

Gavroche napisał/a:
Molka napisał/a:
plej_tssz intrygujesz mnie. :P

Cytat:
przyczynowość pewnych niespodzianek.

Prawda?


ciekawa jestem jak np zorganizowalby plej_tssz dzien gdyby powiedzmy miał go spedzic ze mna.. :P
 
     
Gavroche
[Usunięty]

Wysłany: Śro Sie 15, 2012 19:52   

Molka napisał/a:
Gavroche napisał/a:
Molka napisał/a:
plej_tssz intrygujesz mnie. :P

Cytat:
przyczynowość pewnych niespodzianek.

Prawda?


ciekawa jestem jak np zorganizowalby plej_tssz dzien gdyby powiedzmy miał go spedzic ze mna.. :P

Wśród zielonych łąk, strzygł barany bąk..
Spytaj go po prostu :)
Ja to na jeden dzień bym nie chciał.
 
     
Molka 
Moderator


Pomogła: 60 razy
Dołączyła: 02 Maj 2009
Posty: 6909
Wysłany: Śro Sie 15, 2012 19:55   

Gavroche napisał/a:

Wśród zielonych łąk, strzygł barany bąk..
:P
Gavroche napisał/a:

Ja to na jeden dzień bym nie chciał.

nie mów ze nie wypil bys ze mna piwka w knajpie.. :P
 
     
Gavroche
[Usunięty]

Wysłany: Śro Sie 15, 2012 19:57   

Molka napisał/a:
Gavroche napisał/a:

Wśród zielonych łąk, strzygł barany bąk..
:P
Gavroche napisał/a:

Ja to na jeden dzień bym nie chciał.

nie mów ze nie wypil bys ze mna piwka w knajpie.. :P

Gdybym pił piwo,pewnie!
A zaprosiłabyś potem na herbatę?
Ostatnio zmieniony przez Gavroche Śro Sie 15, 2012 19:57, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
Molka 
Moderator


Pomogła: 60 razy
Dołączyła: 02 Maj 2009
Posty: 6909
Wysłany: Śro Sie 15, 2012 20:03   

Gavroche napisał/a:

Gdybym pił piwo,pewnie!

myslalam ze pijasz piwo, ja w sumie tez nie pije, to kawa.
Gavroche napisał/a:

A zaprosiłabyś potem na herbatę?

:P pewnie i do herbaty by sie cos skombinowało.. ;)
 
     
Gavroche
[Usunięty]

Wysłany: Śro Sie 15, 2012 20:06   

Molka napisał/a:
Gavroche napisał/a:

Gdybym pił piwo,pewnie!

myslalam ze pijasz piwo, ja w sumie tez nie pije, to kawa.
Gavroche napisał/a:

A zaprosiłabyś potem na herbatę?

:P pewnie i do herbaty by sie cos skombinowało.. ;)

Kawa brzmi dobrze.
Do herbaty to ostrygi i znaczące spojrzenie :P
To jesteśmy umówieni.
Lecę z psami :papa:
 
     
Molka 
Moderator


Pomogła: 60 razy
Dołączyła: 02 Maj 2009
Posty: 6909
Wysłany: Śro Sie 15, 2012 20:10   

Gavroche napisał/a:
Molka napisał/a:
Gavroche napisał/a:

Gdybym pił piwo,pewnie!

myslalam ze pijasz piwo, ja w sumie tez nie pije, to kawa.
Gavroche napisał/a:

A zaprosiłabyś potem na herbatę?

:P pewnie i do herbaty by sie cos skombinowało.. ;)

Kawa brzmi dobrze.
Do herbaty to ostrygi i znaczące spojrzenie :P
To jesteśmy umówieni.
Lecę z psami :papa:

he.. :P

to ile tych psów masz?
 
     
Gavroche
[Usunięty]

Wysłany: Śro Sie 15, 2012 21:08   

Molka napisał/a:
Gavroche napisał/a:
Molka napisał/a:
Gavroche napisał/a:

Gdybym pił piwo,pewnie!

myslalam ze pijasz piwo, ja w sumie tez nie pije, to kawa.
Gavroche napisał/a:

A zaprosiłabyś potem na herbatę?

:P pewnie i do herbaty by sie cos skombinowało.. ;)

Kawa brzmi dobrze.
Do herbaty to ostrygi i znaczące spojrzenie :P
To jesteśmy umówieni.
Lecę z psami :papa:

he.. :P

to ile tych psów masz?

Obecnie w domu trzy.
Flat coated retrievery.
 
     
plej_tssz 

Pomógł: 10 razy
Wiek: 36
Dołączył: 07 Paź 2008
Posty: 894
Wysłany: Czw Sie 16, 2012 19:56   

Pan w trosce o życie każdego Nas zapewnia działalnością Ducha Świętego miejsce do odrodzenia.
Biblia dużo mówi.

Ale nie nazywa tego inkarnacją.
Z resztą zbyt dla mnie nie do określenia jest jednym słowem tego fenomenu.

Musimy pojąć że serce to jedynie zmierzalne emocją narzędzie którym możemy się posługiwać jako ludzie aby oddać potęgę pomysłowości wszelkiej kombinacji która ustawia bieg zdarzeń.

A może również nie tylko od strony bólu i cierpienia człowiek jest istotą stworzoną dla odczucia realności kontaktu z nowo poznanym.

Mamy jeszcze chwile w których zauważamy coś magicznego w kontakcie z nowym uczuciem.
Jest to świadomość nowego odczucia które identyfikujemy jako piękno.

Połączenie świadomości uczenia się nowych emocji
ze wspólnym jednoczesnym postrzeganiem tej ideii.

Sami nie osiągniemy tego , jedynie przy pomocy kogoś innego.
Chwila staje się piękna dla każdego kto w tym uczestniczy.

Ja istnieje dla Ciebie i Ty dla mnie, nie ważne jaka odległość będzie Nas dzielić i tak będziemy mieli ze sobą wiele wspólnego.
Zapewniam :)

Mądrość mądrości być może nie tkwi w tym by napisać lub powiedzieć jak najwięcej ale w tym aby określić najtreściwiej słuchaczowi/czytelnikowi zadanie jakie ma wykonać po odebraniu wskazówek.

No właśnie z całego serca bo z dnia na dzień coraz bardziej kocham ludzi zdaję sobie sprawę że powinienem być jeszcze bardziej szczery i konsekwentny wobec swojej wiedzy i wiedzy innych.

Jezus sam wie komu pomagać ;)

Co dobrego dla mnie to lepszego dla kogoś z kim mam kontakt.
Zapewniam :D

pozdro
_________________
ggggggggggrrrrrrrrrrrddddddddddyyyyyyyyykkkka
Ostatnio zmieniony przez plej_tssz Czw Sie 16, 2012 19:57, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
     
Molka 
Moderator


Pomogła: 60 razy
Dołączyła: 02 Maj 2009
Posty: 6909
Wysłany: Czw Sie 16, 2012 20:05   

plej_tssz napisał/a:

Ja istnieje dla Ciebie i Ty dla mnie, nie ważne jaka odległość będzie Nas dzielić i tak będziemy mieli ze sobą wiele wspólnego.
Zapewniam :)


:P
 
     
plej_tssz 

Pomógł: 10 razy
Wiek: 36
Dołączył: 07 Paź 2008
Posty: 894
Wysłany: Czw Sie 16, 2012 20:29   

Wiesz Molka@

Idę za postępem ;D

pozdro
_________________
ggggggggggrrrrrrrrrrrddddddddddyyyyyyyyykkkka
 
 
     
Gavroche
[Usunięty]

Wysłany: Czw Sie 16, 2012 20:30   

Cytat:
bo z dnia na dzień coraz bardziej kocham ludzi

Ale,że co?
Wszystkich?
 
     
plej_tssz 

Pomógł: 10 razy
Wiek: 36
Dołączył: 07 Paź 2008
Posty: 894
Wysłany: Czw Sie 16, 2012 20:36   

To takie naturalne Gavroche@

:D
_________________
ggggggggggrrrrrrrrrrrddddddddddyyyyyyyyykkkka
 
 
     
Gavroche
[Usunięty]

Wysłany: Czw Sie 16, 2012 20:40   

plej_tssz napisał/a:
To takie naturalne Gavroche@

:D

Raczej dziwne.
99 % z nich nie znasz i kochasz?
 
     
plej_tssz 

Pomógł: 10 razy
Wiek: 36
Dołączył: 07 Paź 2008
Posty: 894
Wysłany: Czw Sie 16, 2012 20:50   

Czytaj Biblie. Jak Dario_ronin pisze o człowieku każdy którego znasz Nim jest ale najbliższych znam najlepiej.

Duchowość i zasadę działania miłości poznawałem najbardziej oddalonymi od świadomości ścieżkami przeto niechciałem za wsześnie stracić ''cnoty'' :D :D

Za dużo tego dobrego , czas nieco zmienić poglądy na życie.

http://www.dobradieta.pl/...ghlight=#209777




pozdro
_________________
ggggggggggrrrrrrrrrrrddddddddddyyyyyyyyykkkka
 
 
     
Molka 
Moderator


Pomogła: 60 razy
Dołączyła: 02 Maj 2009
Posty: 6909
Wysłany: Czw Sie 16, 2012 21:07   

Gavroche napisał/a:
plej_tssz napisał/a:
To takie naturalne Gavroche@

:D

Raczej dziwne.
99 % z nich nie znasz i kochasz?

ja wiem o co chodzi plej_tssz-owi, tych których zna osobiscie stara sie im nie szkodzic, bo trzeba przyznac ze niektorzy ludzie to takie sk--ysyny, przepraszam musialam.., a tych ktorych nie zna, poprostu ogólni jest pozytywnie nastawiony do swiata, stara sie widziec dobre jego strony, nie skupia sie na tym co zle..
 
     
Gavroche
[Usunięty]

Wysłany: Czw Sie 16, 2012 22:59   

Molka napisał/a:
Gavroche napisał/a:
plej_tssz napisał/a:
To takie naturalne Gavroche@

:D

Raczej dziwne.
99 % z nich nie znasz i kochasz?

ja wiem o co chodzi plej_tssz-owi, tych których zna osobiscie stara sie im nie szkodzic, bo trzeba przyznac ze niektorzy ludzie to takie sk--ysyny, przepraszam musialam.., a tych ktorych nie zna, poprostu ogólni jest pozytywnie nastawiony do swiata, stara sie widziec dobre jego strony, nie skupia sie na tym co zle..

Jasne,rozumiem Mola.
Tylko w 99 % to zwykle pi...enie!
Nadstaw drugi policzek i umrzyj za bliźnich.
Ta,już widzę te kolejki ;D
Fajnie pisać takie brednie jak się siedzi w fotelu.
Kolbe był gość,a większość ludzi to mientkie serki topione.
 
     
plej_tssz 

Pomógł: 10 razy
Wiek: 36
Dołączył: 07 Paź 2008
Posty: 894
Wysłany: Pią Sie 17, 2012 06:41   

Świadomość tego że dostałeś od Boga za dużo obraca energię miłości przeciwko Tobie z braku wiedzy i wiary.

Jestem dowodem na to że się udało dowiedzieć i mimo wszystko nie biorę odwetu za wyrządzone mi szkody tylko staram się nauczać na tyle ile jest to możliwe.
Co z tym robisz?
Wolna wola człowieku.
Wierze że jeśli ja taki sobie jestem to inni ludzie również się zmieniają na to ''lepsze'' jakkolwiek wczesniej mieli mniej w sobie dobrego niz zlego to dalej jest tyle samo tego zlego ale dzieki mnie juz 1 % wiecej dobrego niż wcześniej.

pozdro
_________________
ggggggggggrrrrrrrrrrrddddddddddyyyyyyyyykkkka
 
 
     
plej_tssz 

Pomógł: 10 razy
Wiek: 36
Dołączył: 07 Paź 2008
Posty: 894
Wysłany: Czw Lis 08, 2012 09:38   

Moja koncepcja Boga:
-Bóg jest ostatecznie jest światłem i energią.
-Bóg wykorzystuje ducha świętego i doświadczenia
-Bóg wykorzystuje formę aby dzięki duchowi mógł doświadczyć życia
-Bóg jest wieczny
-Bóg musi być sprawiedliwy
-Poprzez inkarnacje, przechodząc oraz ustalając zasady we wcześniejszym wcieleniu dla kolejnego , doskonali swoje spojrzenie na rolę wszechświata w życiu bądź życia we wszechświecie.
-Ustala że ciągle poszukuje boskości czyli wiecznego doskonalenia się.

-Transformuje do światła że światła ostatecznie tworząc swój własny wszechświat.
-Bóg jest kreatywny mając wolną wolę w kwestii rozwoju świadomości.
-Z powodu ustalonych zasad we wcześniejszym wcieleniu, odkrycia okazują się wielką niespodzianką i szczęściem które chce nazwać życiem.
-Życie jest po to by się z niego cieszyć umiejętnie dlatego nazywa je egzystencją :) .
-Wszyscy są równi kiedy mają nieograniczony dostęp do mądrości i świadomości.
-Bóg chce się ostatecznie przekonać czy rola światła jest ostateczna w istnieniu życia dlatego ciągle się doskonali.

:D

Może ktoś doda coś od siebie :)

pozdro
_________________
ggggggggggrrrrrrrrrrrddddddddddyyyyyyyyykkkka
 
 
     
plej_tssz 

Pomógł: 10 razy
Wiek: 36
Dołączył: 07 Paź 2008
Posty: 894
Wysłany: Czw Lis 08, 2012 10:26   

Doskonałość zawiera się we wszystkim a kreatywność chce stworzyć coś oryginalnego.

Wszechświat w atomie , atom we wszechświecie.

Scalony obiekt da się rozbić pod warunkiem że podzielisz go na części ale zdasz sobie sprawę że przed chwilą był cały.



Nic dodać nic ująć :)



pozdro
_________________
ggggggggggrrrrrrrrrrrddddddddddyyyyyyyyykkkka
 
 
     
zyon 


Pomógł: 69 razy
Dołączył: 04 Sie 2009
Posty: 8854
Wysłany: Czw Lis 08, 2012 10:30   

_________________
Nauka:nigdy więcej! Po maturze chodziłem na 3 różne studia, jednak okazało się że wykształcenie to nie jest coś dla mnie. I tak oto twój argument spala na konewce:) To takie krótkowzroczne masło maślane.
 
     
plej_tssz 

Pomógł: 10 razy
Wiek: 36
Dołączył: 07 Paź 2008
Posty: 894
Wysłany: Śro Lis 14, 2012 09:13   

http://zmianynaziemi.pl/f...a#comment-99622

pozdro
_________________
ggggggggggrrrrrrrrrrrddddddddddyyyyyyyyykkkka
 
 
     
plej_tssz 

Pomógł: 10 razy
Wiek: 36
Dołączył: 07 Paź 2008
Posty: 894
Wysłany: Śro Lis 14, 2012 09:55   

Innymi słowy to jest to czego potrzebujesz doświadczyć z esencji duszy :)

http://www.youtube.com/wa...e=results_video



It is my PASSION :)



hEhE

dzielić się esencją :) i cierpieniem żeby być zdrowszym ;) :shock:

ZERO expectation :)



pozdr
_________________
ggggggggggrrrrrrrrrrrddddddddddyyyyyyyyykkkka
 
 
     
plej_tssz 

Pomógł: 10 razy
Wiek: 36
Dołączył: 07 Paź 2008
Posty: 894
Wysłany: Śro Lis 14, 2012 10:23   

Hej

Czy będąc w wirze 69 mogę uważać że jestem istotą skończoną.

Zapewne i owszem pod warunkiem że uwzględnie wszelkiego rodzaju motywy którymi moge się posługiwać będąc pod wpływem nieskończoności pomysłów na ekstazę która pozwoli mi na dostrzeżenie i zjednanie się z wibracjami.

Łatwiej , szybciej bardziej świadomie :)



pozdr
_________________
ggggggggggrrrrrrrrrrrddddddddddyyyyyyyyykkkka
 
 
     
plej_tssz 

Pomógł: 10 razy
Wiek: 36
Dołączył: 07 Paź 2008
Posty: 894
Wysłany: Śro Lis 14, 2012 15:25   

Jaka jest cena za wytrwałość w dążeniu do bezwarunkowej miłości?

TA CENA TO prawda która drzemie w każdym i każdej z Was, mając świadomość nie musicie robić tych wszystkich rzeczy które prowadzą Cię energią do prawdziwego źródła którym jest każdy z Nas.



Tak się składa że dojrzewam razem z Wami więc poprostu mam okazję przedstawić jak to wszystko dzieje się w moim wszechświecie :)

Świadomość trafia idealnie w punkt , podążaj za swoją ekscytacją, kreatywność jest po to by odkryć kim naprawdę jesteś .



pozdr
_________________
ggggggggggrrrrrrrrrrrddddddddddyyyyyyyyykkkka
 
 
     
plej_tssz 

Pomógł: 10 razy
Wiek: 36
Dołączył: 07 Paź 2008
Posty: 894
Wysłany: Śro Lis 14, 2012 20:19   

W czym tkwi tajemnica?

W utrwaleniu ULOTNOŚCI miłości bezwarunkowej.

Już raz napisałem że świadomość to ciągłe utwierdzanie się w przekonaniu o połączeniu wszystkiego w odpowiedni i indywidualny dla siebie sposób.

Ciągłe poszukiwania i nauka o sobie i przez to utrwalanie własnej esencji.

Zostałem stworzony po to by.......? dowiedzieć się KIM NAPRAWDE JESTEM po nieskończoność.

Wszyscy jesteśmy w wirze i to pobudza moją wyobraźnię :) .



pozdro
_________________
ggggggggggrrrrrrrrrrrddddddddddyyyyyyyyykkkka
 
 
     
plej_tssz 

Pomógł: 10 razy
Wiek: 36
Dołączył: 07 Paź 2008
Posty: 894
Wysłany: Czw Lis 15, 2012 18:39   

Jak dzielić się radością z istnienia Jezusa Chrystusa?
Jeśli niewiesz jak otoczyć się opieką miłości bezwarunkowej to spójrz w niebo i pomyśl jak wielki jest wszechświat.
Popatrz na siebie z góry i otocz się wszelkim zrozumieniem Chrystusowej troski :)
To nie uniknione że miłość spadnie na Ciebie z ogromną nadzieją poprawy w życiu
Wystarczy tylko uwierzyć :) że jest ktoś kto więcej rozumie :)

pozdro
_________________
ggggggggggrrrrrrrrrrrddddddddddyyyyyyyyykkkka
Ostatnio zmieniony przez plej_tssz Czw Lis 15, 2012 18:39, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
     
plej_tssz 

Pomógł: 10 razy
Wiek: 36
Dołączył: 07 Paź 2008
Posty: 894
Wysłany: Czw Lis 15, 2012 18:51   

Zdobyliśmy wiedzę i świadomość. Teraz jedyną drogą jest bezwarunkowa miłość do ludzi i wszechświata i natury.

Możemy kontemplować ale wszystko co prowadzi do pojednania w wielu poziomach ewolucji czuwa nad bezwarunkową miłością która trzyma wszystko w doskonałości i harmonii.

Reszta to system który SAMI stworzymy dla zdobywania nowych umiejętności , należności , nauki i doświadczeń

pozdrawiam
_________________
ggggggggggrrrrrrrrrrrddddddddddyyyyyyyyykkkka
Ostatnio zmieniony przez plej_tssz Czw Lis 15, 2012 18:52, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
     
plej_tssz 

Pomógł: 10 razy
Wiek: 36
Dołączył: 07 Paź 2008
Posty: 894
Wysłany: Sob Lis 17, 2012 20:15   

Jak to jest u mnie z tą świadomością?
:)
Odkryłem że jeden cierpi za wszystkich a wszyscy za jednego i że nic się nie poprawi jeśli niezmienimy wspólnego stanu świadomości na bardziej zaawansowany.

Niby proste ale jak widzę determinację Janusza Piechocińskiego w porównaniu do Waldemara Pawlaka to wiem dlaczego niemogą sobie poradzić ze zmianami które nadchodzą w pewnym momencie ich realizacji.


Bardziej zdaje sobie sprawę że będę coraz bardziej zdolny do osiągnięcia większej satysfakcji z cierpienia którym żyją ludzie dochodzący do wiedzy i coraz większej samoświadomości.

Tak jak Molka@ w jednym poście napisała że gadają o Tobie za Twoimi plecami bo jesteś daleko z przodu , tak i ja nie dam spocząć innym tkwiąc w sprawiedliwości i równouprawnieniu do wolnej woli oraz nieograniczonego dostępu do wiedzy która tkwi w każdym z Nas.
Bo my jesteśmy prawdą.
Samoświadomość doświadcza Nas o tym że uczymy się bardziej wszystkich czynności.
Hehe ucz się lepiej jeść, ucz się lepiej chodzić, ucz się lepiej mówić heheh itp itd.

Jesteśmy kochani za swoją niedoskonałość w dążeniu do doskonałości.
Takie tam rozważania ale podsumowują całe życie którym możemy promieniować :)

Naprzykład dzisiaj wpadłem sobie na pomysł że żeńska istota nie może w sobie mieć nic z męskości i odwrotnie męskość nic z żeńskości :) stosownie do wszechświata daje to niezwykle subjektywne spojrzenie które odnosi się do całej inteligencji wszechrzeczy.

Pamiętam jeszcze jak byłem małym chopczykiem to pytałem Ojca , czym jest wszechświat a Ja patrzałem na to wszystko i zadawałem sobie pytanie jak nieskończona może być nieskończoność i tak w kółko, że niemogłem sobie poradzić z wielkim BIG BANG w mojej dyni, którego rezultatem była nieskończenie dawkowana doza fascynacji.
W głowie przebudzonego to dzieje się na NOWO :) uczy się On/Ona tego wszystkiego na swój sposób w ten sam sposób na wiele sposobów wyłącznie dzięki prawdzie którą jest we własnej osobie :) 8)
Jestem sobą bardziej niż kiedykolwiek po nieskończoność.

Znowu odpowiadam : jeden cierpi za wszystkich , wszyscy za jednego :) wielki toast ekstazy :pada:

pozdro
_________________
ggggggggggrrrrrrrrrrrddddddddddyyyyyyyyykkkka
 
 
     
plej_tssz 

Pomógł: 10 razy
Wiek: 36
Dołączył: 07 Paź 2008
Posty: 894
Wysłany: Sob Lis 17, 2012 20:47   

PS.

Przekazuje pałeczkę, niech się dzieje co chce :)


:papa:
pozdro :papa:
_________________
ggggggggggrrrrrrrrrrrddddddddddyyyyyyyyykkkka
 
 
     
plej_tssz 

Pomógł: 10 razy
Wiek: 36
Dołączył: 07 Paź 2008
Posty: 894
Wysłany: Nie Lis 18, 2012 11:50   

Jezus wspaniałym dawcą klimatu.



Piękny umysł człowieka podziwia rzeczywistość którą tworzą Jego myśli.

Jego umysł nie musi być wspaniały lub błyskotliwy.

Wystarczy że potrafi sobie poradzić z samoświadomością .




Jezus sam przychodzi obdarzając Mnie klimatem o który się zwyczajnie wcześniej starałem a teraz dostaję bez zabiegania o niego.

Uświadamiam siebie że staje się prawdą która buduje moją świadomość od dzieciństwa której poszukiwałem w celu odnalezienia siebie prawdziwego w dorosłym życiu.

Rozsądny klimat, rozsądna równowaga, rozsądna samoświadomość oceniania.

Tak się składa że jest niedziela i ten klimat rzeczywiście mi się udziela ale mam świadomość że nieskażona dusza którą nazywamy dzieckiem może pomóc w odnalezieniu cząstki stwarzania pierwotnej esencji.



To tak jakby powrót do natury swojego istnienia z motłochu który stworzyła technologia itp.



pozdro
_________________
ggggggggggrrrrrrrrrrrddddddddddyyyyyyyyykkkka
 
 
     
plej_tssz 

Pomógł: 10 razy
Wiek: 36
Dołączył: 07 Paź 2008
Posty: 894
Wysłany: Nie Lis 18, 2012 17:47   

Dobrze by było napisać że dusza dla Boga jest najważniejsza i potrzebuje pierwszoklaśnej karmy której esencją jest Jezus Chrystus.

Modlitwa jest dobrym sposobem na posilenie się i regeneracje rozseparowanych części naszej egzystencji.





pozdro
_________________
ggggggggggrrrrrrrrrrrddddddddddyyyyyyyyykkkka
 
 
     
yarosh1980 

Pomógł: 8 razy
Wiek: 43
Dołączył: 03 Sty 2012
Posty: 742
Ostrzeżeń:
 7/2/3
Wysłany: Pią Lis 07, 2014 08:44   

To może i ja wyrażę swoje zdanie na ten temat.

Wiadomo, że to Bóg obdarza człowieka tym, czego człowiek doświadcza w życiu. Zatem jest osobą, która wie kiedy ma zesłać na nas jakiś los - cierpienie oraz szczęście.
Przez wieki ludzie doznawali rozmaitych katorg - zbrodni, tortur, chorób, katastrof itd., bo tak chciał Najwyższy. Ale gdzież byłaby jakakolwiek sprawiedliwość i racjonalizm z niej wypływający, gdyby ten Bóg nie wiedział czym jest owo cierpienie? Czy mogłoby być tak, że stworzone przez niego istoty doznawałyby bólu i pasji, a On sam nigdy tego nie zaznał? Byłoby to nieporozumieniem gdyby przez całą wieczność nic nie czujący Bóg siedział sobie i patrzył jak ludzie cierpią lub dla odmiany rozkoszują się w życiu. W jaki sposób istota nic nie odczuwająca mogłaby stworzyć istoty czujące? W takim wypadku człowiek byłby lepszy od Boga, czyli tego, który niczego nie doświadczył, a człowiek tyle odczuł w życiu. W jaki sposób ktoś, kto nie ma pojęcia o życiu, bólu oraz radości, mógłby to wszystko stworzyć, łącznie z człowiekiem który miałby to wszystko doświadczać? Stwórca miałby stworzyć ludzkość aby odczuwała wszystko za niego? Niedorzeczność. Wytłumaczeniem tego mogłaby być teoria że Bóg jest częścią nas i czuje wszystko razem z nami. Ale jak może rządzić światem skoro dopiero cały czas poznaje los? Bóg musi mieć pierw wiedzę i wyobrażenie o tym, co na nas zsyła.
Skądś to się musiało wziąć, ale inaczej:
Możliwe że jesteśmy zalążkami Boga - to z nas rozwinie się potem Bóg. Przez całą historię doznajemy różnych zdarzeń w dziejach ludzkości - od bolesnych po przyjemne. Te wszystkie doświadczenia życiowe i bodźce zbierają się w ludzkości. Kiedyś rodzaj ludzki w wyniku ewolucji dojdzie do tego poziomu rozwoju, że opanuje cały Wszechświat (tak jak opanował świat) i osiągnie całkowitą wiedzę. I w tym momencie zmieni się w tą jedyną Super Istotę, dla której istnienie w tym stanie rzeczy nie będzie miało sensu i racji bytu, bo wszelkie poznawanie świata i działanie doskonalące się już skończyło. Więc gdy Wszechświat dojdzie do swego kresu, istota zwana już Bogiem, która go opanowała przy krańcu istnienia stworzy wszystko na nowo, by znowu rozwijało się od początku, dając początek kolejnemu rozwojowi dziejów i życia. I tak w nieskończoność, ponieważ Wszechświat by nie istniał, gdyby istniał tylko raz.
Jego istnienie może się opierać na cyklu niekończących się powtórzeń istnienia - Wielki Wybuch i Wielki Krach w nieskończoność. Gdyby istniał tylko raz, przeminąłby szybko jak z bata strzelił i już by go więcej nie było, zdominowałaby go wieczna nicość. Przy całej jej nieskończoności jedno istnienie Wszechświata byłoby nic nie znaczącą kropką. Dlaczego akurat jeszcze jesteśmy tu, w fazie istnienia,a nie ma nicości? Ponieważ jedynie dzięki cyklowi nieskończonych zakończeń i powstań może być zapewniona ciągłość istnienia czegokolwiek. Nasze istnienie to po prostu powtarzający się w nieskończoność cykl przemian życia w coraz bardziej zaawansowane istoty, by w końcu przeistoczyć się w jedną wielką istotę, która posiadła już całe doświadczenie ludzkości i opanowała wszechświat, więc ma moc by go zakończyć i zapoczątkować wszystko od nowa oraz wie, co zesłać na nowo tworzące się życie i ludzkość.

Każde działanie jest oznaką prymitywności. Cokolwiek zajmuje czas, wymaga ciągłego ulepszania, rozwoju, by następowało szybciej. Przykładem są komputery. Dawniej wykonywały działania przez wiele czasu i z obecnej perspektywy uważamy je za antyki, prymitywność. Obecne komputery działają i wykonują funkcje znacznie szybciej, ale jednak wciąż jakiegoś czasu potrzebują. Ciągle dąży się do skrócenia czasu wykonywania różnych operacji do minimum. Z biegiem czasu wszystko jest wykonywane coraz szybciej. Dawne maszyny i sprzęty oraz metody sprzed 100 lat przy obecnych są niewydajne i czasochłonne. Ale za 100 lat sprzęty z naszych czasów zostaną tak samo uznane za nieefektywne. Wtedy wszystkie czynności będą w jeszcze większym stopniu wykonywane za nas i to w ciągu ułamku sekundy. Dla nas obecnych bieganie z łukiem i dzidą oraz ubiór z prehistorycznych czasów jest chyba szczytem prymitywności ludzkiej, choć wtedy był to na pewno szczyt rozwoju cywilizacyjnego. Istoty rozumne za 5000 lat uznają nasz poziom również za prymitywny, czyli taki, za jaki my uznajemy poziom np. australopiteków, a istoty za 30 000 lat uznają dzisiejsze jeżdżenie windą i latanie samolotem za czynności dla nich całkowicie niepraktyczne i śmieszne. Ale nawet one będą prymitywne, bo będą jeszcze tkwiły w swoim fizycznym ciele.
Przez wszystkie dzieje świata życie podlegało ewolucji w kierunku wyższego rozwoju. Zwierzęta zmniejszały swoje fizyczne gabaryty na rzecz inteligentniejszego działania. W końcu pewne zwierzęta wykształciły rozum i tak powstał praczłowiek. On sam od tysięcy lat zatraca fizyczne cechy jak siła, mięśnie, odporność fizyczna, węch, ponieważ posiada coraz lepsze sposoby na zdobycie pożywienia, wymagające coraz mniej od ciała, a więcej od rozumu. Przez cały czas w ciele istot w wyniku rozwoju następuje zanik materii na rzecz umysłu, który będzie się musiał w końcu uniezależnić od materialnego balastu. Wszystko co jest z materii jest oznaką prymitywności i niedoskonałości. Podobnie jeśli jakakolwiek rzecz ma gabaryty i potrzebuje przestrzeni - jest z góry skazana na ewolucyjne unowocześnianie. Ludzkość (albo inne po niej istoty) w końcu osiągnie taki stopień rozwoju, że nie będzie już potrzebowała materialnego ciała by posiadać świadomość i rządzić materią we Wszechświecie. Zaistnieje wyższość bytu mentalnego nad materialnym, gdzie materia będzie najwyżej surowcem dla energii pozwalającej istnieć. W końcu istoty osiągną najwyższy stopień istnienia, gdzie nie będą już potrzebowały czasu na żadne swoje działanie i ten stan pozwoli im zakończyć opanowany już Wszechświat i rozpocząć zaplanowany rozwój wszystkiego od nowa. A pierwotny klucz do tego, jak ta cała zdeterminowana układanka przyczynowo-skutkowa ma się realizować, ustaliła na początku ta Super-istota, zwana Stwórcą lub też Bogiem.
Ostatnio zmieniony przez yarosh1980 Pią Lis 07, 2014 08:57, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
Grzegorz R 

Dołączył: 29 Paź 2014
Posty: 725
Ostrzeżeń:
 4/2/3
Wysłany: Pią Lis 07, 2014 12:51   

Yarosh. Widać w tej wypowiedzi silny wpływ hawkinga, higgsa czy choćby kubricka na twój umysł. Obawiam się jednak że aby przetrwać ludzie muszą pójść w stronę przeciwną od tej którą opisałeś. Trzeba przywrócić równowagę ekosystemu która jest bardziej krucha niż nam się wydawało. Trzeba skupić się bardziej na rozwoju fizycznym co wcale nie oznacza cofania się w rozwoju intelektualnym a wręcz przeciwnie. Funkcjonowanie mózgu zależy od tego jak funkcjonuje reszta ciała i nie chodzi tu tylko o fizjologię. Od Boga dostałeś wolną wolę. Mało ci jeszcze? ;)
 
     
yarosh1980 

Pomógł: 8 razy
Wiek: 43
Dołączył: 03 Sty 2012
Posty: 742
Ostrzeżeń:
 7/2/3
Wysłany: Pią Lis 07, 2014 18:09   

Grzegorz R napisał/a:
Widać w tej wypowiedzi silny wpływ hawkinga, higgsa czy choćby kubricka na twój umysł

Ooo, więc inni też myśleli podobnie jak ja? A sądziłem że tylko ja mam takie poglądy. A tych gości powyżej nawet nie znam.

Grzegorz R napisał/a:
Od Boga dostałeś wolną wolę.

Ale nawet ona jest zdeterminowana przez przymioty naszej psychiki i środowisko zewnętrzne. Mamy wolną wolę, ale nie mamy wpływu na skutki naszych decyzji. Możemy dokonywać wyborów, czyli to, co konkretnie robimy, ale nie mamy wpływu na to, ile nam to przyniesie szczęścia lub nieszczęścia.

Grzegorz R napisał/a:
Trzeba skupić się bardziej na rozwoju fizycznym

Jak najbardziej, tylko ile osób na świecie jest zainteresowanych rozwijaniem masy mięśniowej i siły? Może z 15%. Reszta ludzkości najchętniej by siedziała lub leżała cały dzień i wolałaby, żeby maszyny ich we wszystkim wyręczały. Takim leniom w wyniku ewolucji ciało zaniknie za kilkanaście tysięcy lat. Chyba że będą się mieszać genetycznie ze sportsmenami.
Ostatnio zmieniony przez yarosh1980 Pią Lis 07, 2014 18:11, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
Grzegorz R 

Dołączył: 29 Paź 2014
Posty: 725
Ostrzeżeń:
 4/2/3
Wysłany: Pią Lis 07, 2014 18:57   

yarosh1980 napisał/a:

Grzegorz R napisał/a:
Od Boga dostałeś wolną wolę.

Ale nawet ona jest zdeterminowana przez przymioty naszej psychiki i środowisko zewnętrzne. Mamy wolną wolę, ale nie mamy wpływu na skutki naszych decyzji. Możemy dokonywać wyborów, czyli to, co konkretnie robimy, ale nie mamy wpływu na to, ile nam to przyniesie szczęścia lub nieszczęścia.
Yarosh, jezus maria, marek jurek. Mimo tego co piszesz myśl tworzy rzeczywistość jeśli nie poprzestajesz na samym myśleniu. Nie można popadać w pesymizm z powodu tego że nie wszystko da się przewidzieć. Gdyby wszystko dało się przewidzieć to zanikały by nam mózgi. Postępowanie według wyuczonych schematów nie rozwija umysłu. Wiem że łatwo jest mówić o tym w taki sposób jeśli w moim życiu wszystko układa się w miarę tak jak chcę. Ale żeby tak było jak jest teraz musiałem wcześniej przez bardzo długi czas uczyć się na błędach. I powiem Ci że był czas kiedy NIC nie wychodziło mi tak jak chciałem.
Ostatnio zmieniony przez Grzegorz R Pią Lis 07, 2014 19:02, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
Grzegorz R 

Dołączył: 29 Paź 2014
Posty: 725
Ostrzeżeń:
 4/2/3
Wysłany: Pią Lis 07, 2014 19:23   

Yarosh. Sprawa jest taka że jesteś w wieku w którym facet ma różne myśli. Wydaje się wtedy że na pewne rzeczy jest za późno a na inne za wcześnie. Po części wynika to z tego że słyszy iż do tego a tego wieku trzeba osiągnąć to a do innego trzeba osiągnąć tamto. Jednak sugerowanie się tym to jest życie cudzymi marzeniami. Miej to wszystko w d...ie. Rozwijaj się pod każdym względem jakim możesz. Do tego trzeba dyscypliny która kształtuje charakter. Po trzydziestce często jest tak że zabierając się za coś nowego jest z początku miesiąc miodowy a potem plateau. Nie na tobie się to zaczęło i nie na tobie się skończy. Nikt nie ma recepty na szczęście. Napewno receptą na szczęście nie była by możliwość przewidywania wszystkiego. Nie do takiego funkcjonowania został stworzony mózg.
Ostatnio zmieniony przez Grzegorz R Pią Lis 07, 2014 19:28, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
RyszardA 

Wiek: 54
Dołączył: 15 Wrz 2014
Posty: 125
Wysłany: Pią Lis 07, 2014 21:47   

Yarosh ma złe wyobrażenie Boga. To nie jest wszechmocny staruszek z siwą brodą który z góry obserwuje ziemię.
Ostatnio zmieniony przez RyszardA Pią Lis 07, 2014 21:48, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
yarosh1980 

Pomógł: 8 razy
Wiek: 43
Dołączył: 03 Sty 2012
Posty: 742
Ostrzeżeń:
 7/2/3
Wysłany: Sob Lis 08, 2014 22:04   

Grzegorz R i to ma podważać moje hipotezy? No ja nie wiem. To jest najwyżej próba dyskre'dytacji tego co mówiłem poprzez zahaczenie o moją osobę. Jak powiedział kiedyś JW: mniej ad personam, bardziej ad rem.

RyszardA napisał/a:
To nie jest wszechmocny staruszek z siwą brodą który z góry obserwuje ziemię.

no teraz jeszcze nie, ale kiedyś...
Ostatnio zmieniony przez yarosh1980 Sob Lis 08, 2014 22:17, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
Joannaż 


Pomogła: 38 razy
Wiek: 40
Dołączyła: 19 Kwi 2010
Posty: 2285
Wysłany: Sob Lis 08, 2014 23:34   

yarosh1980 napisał/a:
Wszystko co jest z materii jest oznaką prymitywności i niedoskonałości. Podobnie jeśli jakakolwiek rzecz ma gabaryty i potrzebuje przestrzeni - jest z góry skazana na ewolucyjne unowocześnianie. .


Mógłbyś wyjaśnić, no Nie rozumiem, dlaczegóż materia jest oznaką prymitywności i niedoskonałości?
Popatrz na rzeczy teraz psujące się, niedoskonałe. Kiedyś może były większe gabarytowo, ale działały długo, teraz produkuje się śmieci, ze śmieci.
Wiec nie ma co za dużo wymagać...
Jakość materiału - tkaj dobry.

:)
_________________
Im więcej trudności w drodze do celu,
tym więcej radości w jego osiągnięciu.
 
     
Joannaż 


Pomogła: 38 razy
Wiek: 40
Dołączyła: 19 Kwi 2010
Posty: 2285
Wysłany: Sob Lis 08, 2014 23:50   

Umysł ludzki nie pracuje jeszcze w swoich 100 % , ciągle rozwija się, kształci. Można powiedzieć , że jest jeden..
to spontaniczna myśl.

Piszę chaotycznie trochę -
namieszałam dziś z jedzeniem.

hej, dobrej nocy.

:)
_________________
Im więcej trudności w drodze do celu,
tym więcej radości w jego osiągnięciu.
 
     
yarosh1980 

Pomógł: 8 razy
Wiek: 43
Dołączył: 03 Sty 2012
Posty: 742
Ostrzeżeń:
 7/2/3
Wysłany: Nie Lis 09, 2014 16:19   

Joannaż napisał/a:
Popatrz na rzeczy teraz psujące się, niedoskonałe. Kiedyś może były większe gabarytowo, ale działały długo, teraz produkuje się śmieci, ze śmieci.

Nie wzięłaś pod uwagę, że teraz celowo robi się sprzęt o takiej jakości. Większość rzeczy ma wbudowaną awaryjność po określonym czasie. Biznes musi się kręcić.

Joannaż napisał/a:
Umysł ludzki nie pracuje jeszcze w swoich 100 % , ciągle rozwija się, kształci.

a to zdanie do której kwestii się odnosi?
 
     
Joannaż 


Pomogła: 38 razy
Wiek: 40
Dołączyła: 19 Kwi 2010
Posty: 2285
Wysłany: Nie Lis 09, 2014 20:29   

yarosh1980 napisał/a:
[...]celowo robi się sprzęt o takiej jakości.

wiem. - głupi boski umysł i materializm ponad miarę

ale dalej nie rozumiem, czemu materia jest oznaką prymitywności :P


yarosh1980 napisał/a:

Joannaż napisał/a:
Umysł ludzki nie pracuje jeszcze w swoich 100 % , ciągle rozwija się, kształci.

a to zdanie do której kwestii się odnosi?

tak jak pisałam, to spontaniczna myśl, odnosząca się raczej do całego wątku, niźli do jakiejś kwestii w nim podnoszonej.
Pisząc o umyśle boga zawsze będę miała na myśli umysł ludzki,
To umysł ludzki wymyślił boga.
:)

Boga Ta
U Boga

Ubogata ;D
bo gatka zwyczajna
_________________
Im więcej trudności w drodze do celu,
tym więcej radości w jego osiągnięciu.
Ostatnio zmieniony przez Joannaż Nie Lis 09, 2014 20:33, w całości zmieniany 3 razy  
 
     
Grzegorz R 

Dołączył: 29 Paź 2014
Posty: 725
Ostrzeżeń:
 4/2/3
Wysłany: Pon Lis 10, 2014 09:01   

yarosh1980 napisał/a:
Grzegorz R i to ma podważać moje hipotezy? .
Niczego nie ma podważać. Poczucie że ma się na coś wpływ jest zmienne. Każdy tak ma. "Urodziłem się i pewnego dnia umrę. Spokój wewnętrzny to zaakceptowanie tej prawdy. Przyjęcie jej bez lęku. Chodzi o to, żeby nie trzymać się życia tak kurczowo. I tak nie mamy na nic wpływu." Dustin Hoffman.
 
     
yarosh1980 

Pomógł: 8 razy
Wiek: 43
Dołączył: 03 Sty 2012
Posty: 742
Ostrzeżeń:
 7/2/3
Wysłany: Sob Lis 15, 2014 20:26   

Grzegorz R napisał/a:
Poczucie że ma się na coś wpływ jest zmienne.

Dokładnie. Bo na przykład nikt nie uniknie złego losu, choćby nie wiadomo jak się starał. Zawsze jakieś nieszczęścia i smutki go dopadną. Ludzie sporządzają plany na bliską i daleką przyszłość, a tu nagle życie płata figle i burzy wszystko to, czego się oczekiwało.

Grzegorz R napisał/a:
"Urodziłem się i pewnego dnia umrę. Spokój wewnętrzny to zaakceptowanie tej prawdy.

prawdziwy spokój to nieświadomość tego, że się umrze. Ja tak mam.

Joannaż napisał/a:
ale dalej nie rozumiem, czemu materia jest oznaką prymitywności :P

Byt niematerialny - to jest coś zaawansowanego, nieprymitywnego, bo nie wymaga materii i czasochłonnych procesów fizycznych aby istnieć. Sama świadomość wystarczy aby dowieść swego istnienia, jest dowodem sama dla siebie. Nie musi się męczyć z materią, z ograniczeniami fizycznego ciała. Może takie formy życia już istnieją w formie duchów? :P
Ostatnio zmieniony przez yarosh1980 Sob Lis 15, 2014 20:28, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
Grzegorz R 

Dołączył: 29 Paź 2014
Posty: 725
Ostrzeżeń:
 4/2/3
Wysłany: Pon Lis 17, 2014 10:23   

yarosh1980 napisał/a:

prawdziwy spokój to nieświadomość tego, że się umrze. Ja tak mam.

Takie myślenie ma swoją cenę, którą prędzej czy później i tak będziesz musiał zapłacić bo to jest unik a nie pogodzenie się z prawami natury. To jest pozorny spokój bo pytania bedą wracać w różnych momentach i na różnych etapach życia.
 
     
yarosh1980 

Pomógł: 8 razy
Wiek: 43
Dołączył: 03 Sty 2012
Posty: 742
Ostrzeżeń:
 7/2/3
Wysłany: Pon Lis 17, 2014 12:45   

Grzegorz R napisał/a:
Takie myślenie ma swoją cenę, którą prędzej czy później i tak będziesz musiał zapłacić

A w jaki sposób się za to płaci? Bo nie rozumiem. Jeśli wiem że coś może mnie zabić, to tego unikam. Ale nie należy trzymać w sobie świadomości o śmierci. Najlepiej w ogóle o niej nie myśleć. Jednak ty ciągle masz na uwadze swój własny koniec. A może chciałbyś znać dokładną datę swojej śmierci?
Ostatnio zmieniony przez yarosh1980 Pon Lis 17, 2014 12:47, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
Grzegorz R 

Dołączył: 29 Paź 2014
Posty: 725
Ostrzeżeń:
 4/2/3
Wysłany: Wto Lis 18, 2014 13:41   

yarosh1980 napisał/a:
Grzegorz R napisał/a:
Takie myślenie ma swoją cenę, którą prędzej czy później i tak będziesz musiał zapłacić

A w jaki sposób się za to płaci? Bo nie rozumiem. Jeśli wiem że coś może mnie zabić, to tego unikam. Ale nie należy trzymać w sobie świadomości o śmierci. Najlepiej w ogóle o niej nie myśleć. Jednak ty ciągle masz na uwadze swój własny koniec. A może chciałbyś znać dokładną datę swojej śmierci?

Płaci się za to wielkim zdziwieniem kiedy umiera ktoś z bliskich, przyjaciół, znajomych. Kiedy wraz z postępem nauki, ludzie coraz mocniej zaczynali wierzyć w to że Boga nie ma, to wzrastała tendencja do unikania tematu śmierci. Odkryli że pomocny w tym jest śmiech. Ale nie śmiech wynikający z radości życia, ale śmiech, który pozwalał zapomnieć o istnieniu śmierci.
Ostatnio zmieniony przez Grzegorz R Wto Lis 18, 2014 13:45, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
yarosh1980 

Pomógł: 8 razy
Wiek: 43
Dołączył: 03 Sty 2012
Posty: 742
Ostrzeżeń:
 7/2/3
Wysłany: Sob Lis 22, 2014 12:58   

Grzegorz R napisał/a:
Płaci się za to wielkim zdziwieniem kiedy umiera ktoś z bliskich, przyjaciół, znajomych.

A w przypadku gdy ma się świadomość śmierci, to płaci się za to wiecznym niepokojem, lękiem, gdy każdego dnia ma się na uwadze, że bliskiej osoby może za chwilę nie być. To nie daje satysfakcji z życia. A kiedy jest już po wszystkim, to i tak zostaje przygnębienie, uczucie beznadziei.
 
     
Grzegorz R 

Dołączył: 29 Paź 2014
Posty: 725
Ostrzeżeń:
 4/2/3
Wysłany: Sob Lis 22, 2014 15:13   

yarosh1980 napisał/a:
Grzegorz R napisał/a:
Płaci się za to wielkim zdziwieniem kiedy umiera ktoś z bliskich, przyjaciół, znajomych.

A w przypadku gdy ma się świadomość śmierci, to płaci się za to wiecznym niepokojem, lękiem, gdy każdego dnia ma się na uwadze, że bliskiej osoby może za chwilę nie być. To nie daje satysfakcji z życia. A kiedy jest już po wszystkim, to i tak zostaje przygnębienie, uczucie beznadziei.

Yarosh po prostu mamy zupełnie różne odczucia kiedy myślimy o śmierci. Mnie uspokaja myśli o tym że śmierć jest częścią życia, że taki jest cykl natury. Wychowałem się w miejscu otoczonym wytworami natury a nie w mieście. Od najmłodszych lat obserwowałem jak funkcjonuje przyroda. Nigdy nie buntowałem się przeciwko jej prawom. Tak to jest wszystko urządzone i już.
 
     
yarosh1980 

Pomógł: 8 razy
Wiek: 43
Dołączył: 03 Sty 2012
Posty: 742
Ostrzeżeń:
 7/2/3
Wysłany: Sob Lis 22, 2014 16:29   

Grzegorz R napisał/a:
Yarosh po prostu mamy zupełnie różne odczucia kiedy myślimy o śmierci. Mnie uspokaja myśli o tym że śmierć jest częścią życia, że taki jest cykl natury. Wychowałem się w miejscu otoczonym wytworami natury a nie w mieście. Od najmłodszych lat obserwowałem jak funkcjonuje przyroda. Nigdy nie buntowałem się przeciwko jej prawom. Tak to jest wszystko urządzone i już.

Po prostu różne podejście do życia mamy. Ja nie akceptuję tego, że będzie koniec. Tak naprawdę koniec to początek wszystkiego, tego samego co było. Byt jest nieskończony.
 
     
Grzegorz R 

Dołączył: 29 Paź 2014
Posty: 725
Ostrzeżeń:
 4/2/3
Wysłany: Śro Lis 26, 2014 13:43   

yarosh1980 napisał/a:
Tak naprawdę koniec to początek wszystkiego, tego samego co było. Byt jest nieskończony.

Jeśli jeszcze mówi się takie rzeczy nie myśląc tylko o sobie to świetnie. Przed nami byli inni i po nas bedą następni. Tak się to kręci. Jeśli będziesz umiał cieszyć się tą myślą to nie będzie Ci kiedyś aż tak trudno zaakceptować to że twoje życie dobiegnie końca.
A tak wogóle to po cholerę miałbym żyć wiecznie? Jest w tym jakiś sens?
 
     
yarosh1980 

Pomógł: 8 razy
Wiek: 43
Dołączył: 03 Sty 2012
Posty: 742
Ostrzeżeń:
 7/2/3
Wysłany: Śro Lis 26, 2014 15:58   

przed nami nie byli inni i nie będą inni. To nadal MY. Niczyje życie nie dobiegnie końca, tylko zmieni swój zwrot, zacznie się powtarzać. Życie każdego to jedna sekwencja spośród ich nieskończonej liczby.
 
     
Grzegorz R 

Dołączył: 29 Paź 2014
Posty: 725
Ostrzeżeń:
 4/2/3
Wysłany: Śro Lis 26, 2014 17:45   

yarosh1980 napisał/a:
przed nami nie byli inni i nie będą inni. To nadal MY. Niczyje życie nie dobiegnie końca, tylko zmieni swój zwrot, zacznie się powtarzać. Życie każdego to jedna sekwencja spośród ich nieskończonej liczby.

Co prawda można to interpretować na wiele sposobów ale jest głębszy sens w tym co napisałeś.
 
     
yarosh1980 

Pomógł: 8 razy
Wiek: 43
Dołączył: 03 Sty 2012
Posty: 742
Ostrzeżeń:
 7/2/3
Wysłany: Czw Lis 27, 2014 19:32   

Oczywiście żadna reinkarnacja czy jakieś inne domniemania w podobnych kierunkach. Na pierwszy rzut oka brzmi niewyobrażalnie, ale chodzi tu o dosłowny sens tego co stwierdziłem.
 
     
Grzegorz R 

Dołączył: 29 Paź 2014
Posty: 725
Ostrzeżeń:
 4/2/3
Wysłany: Pią Lis 28, 2014 08:48   

yarosh1980 napisał/a:
Oczywiście żadna reinkarnacja czy jakieś inne domniemania w podobnych kierunkach. Na pierwszy rzut oka brzmi niewyobrażalnie, ale chodzi tu o dosłowny sens tego co stwierdziłem.

Ja także nie myślałem o reinkarnacji a o powinowactwie genetycznym. Wszyscy pochodzimy od wspólnych przodków.
Ostatnio zmieniony przez Grzegorz R Pią Lis 28, 2014 08:50, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
yarosh1980 

Pomógł: 8 razy
Wiek: 43
Dołączył: 03 Sty 2012
Posty: 742
Ostrzeżeń:
 7/2/3
Wysłany: Pią Lis 28, 2014 09:20   

a ja myślałem o powinowactwie osobowym. Mówiąc o "sekwencjach" nie chodziło mi bynajmniej o sekwencje łańcuchów DNA:)
 
     
Grzegorz R 

Dołączył: 29 Paź 2014
Posty: 725
Ostrzeżeń:
 4/2/3
Wysłany: Pią Lis 28, 2014 09:34   

yarosh1980 napisał/a:
a ja myślałem o powinowactwie osobowym. Mówiąc o "sekwencjach" nie chodziło mi bynajmniej o sekwencje łańcuchów DNA:)

W takim wypadku musiał byś nieco rozwinąć swoją myśl o zbiorowej świadomości, bo na chwilę obecną brakuje mi pomysłów na to jak to interpretować ;)
 
     
yarosh1980 

Pomógł: 8 razy
Wiek: 43
Dołączył: 03 Sty 2012
Posty: 742
Ostrzeżeń:
 7/2/3
Wysłany: Pią Lis 28, 2014 20:41   

ty twierdzisz że życie się kończy i potem już nic nie ma. A ja twierdzę że byt jest ciągły, gdyż jakiekolwiek przerwy byłyby niebytem, a tego nie ma. Tutaj zgadzam się z myślicielem Parmenidesem, z jego postulatem że istnieje trwanie rzeczy, w tym sensie iż byt nie powstaje i nie ginie. Gdyby bowiem miał powstać, wówczas jego protoplastą byłby niebyt i vice versa. Byt jest „teraźniejszością".
 
     
Joannaż 


Pomogła: 38 razy
Wiek: 40
Dołączyła: 19 Kwi 2010
Posty: 2285
Wysłany: Pią Lis 28, 2014 23:29   

no no całkiem miła umysłowa rozkminka :)
jeszcze czucie
i kreacja :)
yarosh1980 napisał/a:
Ja nie akceptuję tego, że będzie koniec. Tak naprawdę koniec to początek wszystkiego, tego samego co było. Byt jest nieskończony.

jeśli nie akceptujesz końca, to tym samym nie akcepujesz początku :P

yarosh1980 napisał/a:
Byt niematerialny - to jest coś zaawansowanego, nieprymitywnego, bo nie wymaga materii i czasochłonnych procesów fizycznych aby istnieć. Sama świadomość wystarczy aby dowieść swego istnienia, jest dowodem sama dla siebie. Nie musi się męczyć z materią, z ograniczeniami fizycznego ciała. Może takie formy życia już istnieją w formie duchów?

tak jak we śnie, taki byt ?

a zmysły ?

s lova kluczowe na teraz :
życie.
spirala :)

myślę.
hej

ps. a z moich dzisiejszych przemyśleń...
... to jak rano do pracy jechałam na rowerze i płatki śniegu padały mi na płaszcz, takie piękne, małe gwiazdki, to sobie pomyślałam o tym, że każda z tych gwiazdek jest inna , jak ludzie - każdy inny, niepowtarzalny, i porównywanie się do innego człowieka, jest jak porównywanie dwóch płatków śniegu do siebie.
A z wieczora sobie pomyślałam, że od płatka śniegu różni człowieka tylko to, że człowiek składa się z ok. 30 % wody mniej niż taki płatek . ;)

:papa: dobranoc
_________________
Im więcej trudności w drodze do celu,
tym więcej radości w jego osiągnięciu.
Ostatnio zmieniony przez Joannaż Pią Lis 28, 2014 23:31, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
yarosh1980 

Pomógł: 8 razy
Wiek: 43
Dołączył: 03 Sty 2012
Posty: 742
Ostrzeżeń:
 7/2/3
Wysłany: Sob Lis 29, 2014 07:44   

Koniec to początek wszystkiego w tym sensie, że dla każdej osoby indywidualnie oraz dla następnych form. Czyli zarówno dla każdego z nas jak i dla przyszłego bytu niematerialnego jaki i Wszechświata. A nie akceptuję końca w waszym rozumieniu, lecz koniec i początek w znaczeniu wiecznej pętli. Koniec to tylko przejście w kolejny cykl.
 
     
Grzegorz R 

Dołączył: 29 Paź 2014
Posty: 725
Ostrzeżeń:
 4/2/3
Wysłany: Nie Lis 30, 2014 12:42   

yarosh1980 napisał/a:
Koniec to początek wszystkiego w tym sensie, że dla każdej osoby indywidualnie oraz dla następnych form. Czyli zarówno dla każdego z nas jak i dla przyszłego bytu niematerialnego jaki i Wszechświata. A nie akceptuję końca w waszym rozumieniu, lecz koniec i początek w znaczeniu wiecznej pętli. Koniec to tylko przejście w kolejny cykl.

Fajna wizja. Ja jednak wolę odejść definitywnie kiedy minie mój czas.
Chyba w Taoizmie ciągłość jest opisana w taki sposób że człowiek po śmierci rozkłada się na czynniki pierwsze i staje się częścią innych organizmów, które także umierają i tak w koło Macieju. Mnie taki porządek rzeczy odpowiada ;)
Ostatnio zmieniony przez Grzegorz R Nie Lis 30, 2014 12:50, w całości zmieniany 2 razy  
 
     
yarosh1980 

Pomógł: 8 razy
Wiek: 43
Dołączył: 03 Sty 2012
Posty: 742
Ostrzeżeń:
 7/2/3
Wysłany: Nie Lis 30, 2014 19:30   

Grzegorz R napisał/a:
wolę odejść definitywnie kiedy minie mój czas.

Nie ma tak lekko. Ból istnienia musi być podtrzymywany, nic nie ma końca. Byt i istnienie są wieczne, nic nie może istnieć raz, jednorazowo. Będziemy żyć w nieskończoność. A w kolejnym cyklu kolejne deja vu i tak w kółko.
 
     
Grzegorz R 

Dołączył: 29 Paź 2014
Posty: 725
Ostrzeżeń:
 4/2/3
Wysłany: Pon Gru 01, 2014 10:38   

yarosh1980 napisał/a:

Nie ma tak lekko. Ból istnienia musi być podtrzymywany, nic nie ma końca. Byt i istnienie są wieczne, nic nie może istnieć raz, jednorazowo. Będziemy żyć w nieskończoność. A w kolejnym cyklu kolejne deja vu i tak w kółko.

Nie kupuję tej teorii ;)
 
     
yarosh1980 

Pomógł: 8 razy
Wiek: 43
Dołączył: 03 Sty 2012
Posty: 742
Ostrzeżeń:
 7/2/3
Wysłany: Pon Gru 01, 2014 17:23   

Jeśli uważasz że wszystko istnieje tylko raz a potem się to kończy raz na zawsze, to jaki sens miałoby całe nasze istnienie, skoro i tak ma nastąpić kres tego i nigdy się nie powtórzyć? Skoro mówisz że życie i wszystko dookoła ma swój koniec, to co jest potem? Nicość? Niebyt? Ale przecież to nie istnieje, więc to nie może być po końcu. Jeśli coś ma swój koniec, to znaczy że potem istnieje coś kolejnego. A skoro potem istnieje coś innego niż nieistnienie (bo nieistnienie nie może istnieć), to znaczy że dalej będzie to samo istnienie które już było (bo istnienie po tym końcu czegoś nowego, innego, oznaczałoby że historia wszechrzeczy nie ma końca, tylko w nieskończoność się zmienia). A w nieskończoność coś może się tylko powtarzać. Gdy dalsza forma rzeczy we Wszechświecie nie będzie się już zmieniać, a osiągnie swój szczyt, to będzie musiała powrócić do początku, by podtrzymać istnienie. Zatem nasze istnienie nie ma końca.
Ostatnio zmieniony przez yarosh1980 Pon Gru 01, 2014 17:24, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
Grzegorz R 

Dołączył: 29 Paź 2014
Posty: 725
Ostrzeżeń:
 4/2/3
Wysłany: Pon Gru 01, 2014 17:56   

yarosh1980 napisał/a:
Jeśli uważasz że wszystko istnieje tylko raz a potem się to kończy raz na zawsze, to jaki sens miałoby całe nasze istnienie, skoro i tak ma nastąpić kres tego i nigdy się nie powtórzyć? Skoro mówisz że życie i wszystko dookoła ma swój koniec, to co jest potem? Nicość? Niebyt? Ale przecież to nie istnieje, więc to nie może być po końcu. Jeśli coś ma swój koniec, to znaczy że potem istnieje coś kolejnego. A skoro potem istnieje coś innego niż nieistnienie (bo nieistnienie nie może istnieć), to znaczy że dalej będzie to samo istnienie które już było (bo istnienie po tym końcu czegoś nowego, innego, oznaczałoby że historia wszechrzeczy nie ma końca, tylko w nieskończoność się zmienia). A w nieskończoność coś może się tylko powtarzać. Gdy dalsza forma rzeczy we Wszechświecie nie będzie się już zmieniać, a osiągnie swój szczyt, to będzie musiała powrócić do początku, by podtrzymać istnienie. Zatem nasze istnienie nie ma końca.

Dużo tu pytań. Jest zagadka którą słyszałem bardzo dawno temu. Czy istnieje "nic"?. Jest też teoria że wielkie bum zdarzyło się już kiedyś i że kiedy wszechświat znów rozszerzy się do pewnych granic to zacznie się w siebie zapadać. Potem znów stanie się mały i znów bum i tak bez końca. Niektórzy wierzą że potem znów powstaje taki sam układ gwiazd, planet, galaktyk i że na ziemi pojawiają się ci sami ludzie którzy nie pamiętają co się stało i że myślą iż są tu pierwszy raz. Ale to było by straszne ;]
Aż tak boisz się tego że śmierć oznacza koniec? "Życie mamy jedno, ale jeśli dobrze je przeżyjemy to jedno w zupełności wystarczy."
Ostatnio zmieniony przez Grzegorz R Pon Gru 01, 2014 18:07, w całości zmieniany 3 razy  
 
     
yarosh1980 

Pomógł: 8 razy
Wiek: 43
Dołączył: 03 Sty 2012
Posty: 742
Ostrzeżeń:
 7/2/3
Wysłany: Wto Gru 02, 2014 08:46   

Nie boję się końca, bo przecież jego nie będzie. To jest tylko pozorny koniec. Wydaje nam się że życie mamy jedno, ale jego początki i końce trwają w nieskończoność. Tak więc nasze życie trwa od zawsze i na zawsze. Jeśli sądzisz że nasze życie się skończy, to tak samo wszystko inne musiałoby się skończyć - Wszechświat, materia, energia, i już nigdy się nie powtórzyć. To jest po prostu nielogiczne żeby istnienie miało koniec. Jakby w stylu: "coś sobie istnieje a potem nie istnieje". Albo że istnienie po jakimś czasie zamienia się nieistnienie. Czary mary.
 
     
Grzegorz R 

Dołączył: 29 Paź 2014
Posty: 725
Ostrzeżeń:
 4/2/3
Wysłany: Wto Gru 02, 2014 10:47   

yarosh1980 napisał/a:
Nie boję się końca, bo przecież jego nie będzie. To jest tylko pozorny koniec. Wydaje nam się że życie mamy jedno, ale jego początki i końce trwają w nieskończoność. Tak więc nasze życie trwa od zawsze i na zawsze. Jeśli sądzisz że nasze życie się skończy, to tak samo wszystko inne musiałoby się skończyć - Wszechświat, materia, energia, i już nigdy się nie powtórzyć. To jest po prostu nielogiczne żeby istnienie miało koniec. Jakby w stylu: "coś sobie istnieje a potem nie istnieje". Albo że istnienie po jakimś czasie zamienia się nieistnienie. Czary mary.

Nie wiem w co się zmienię po śmierci. Może będzie można wybrać ;)
Widzę że jeden cytat z Benjamina Franklina nie wystarczył. Tak więc może drugi zadziała - "Kto żyje nadzieją, umrze głodny."
 
     
yarosh1980 

Pomógł: 8 razy
Wiek: 43
Dołączył: 03 Sty 2012
Posty: 742
Ostrzeżeń:
 7/2/3
Wysłany: Wto Gru 02, 2014 12:02   

No właśnie, więc lepiej nie miej złudnej nadziei że kiedyś twoja świadomość skończy się raz na zawsze razem z twoim życiem. To mrzonki. Po prostu zaakceptuj fakt, że nasze istnienie trwało bez początku i trwać będzie bez końca. Tylko takie spojrzenie przyniesie ci spokój i harmonię z życiem. Trwamy w nieskończoność. Życie nie powstało sobie z niczego i nie zamieni się w "nic". Byt nie mógł powstać z niebytu i nie będzie mógł być niebytem. Tak jak twoje i moje życie.
Ostatnio zmieniony przez yarosh1980 Wto Gru 02, 2014 12:03, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
Grzegorz R 

Dołączył: 29 Paź 2014
Posty: 725
Ostrzeżeń:
 4/2/3
Wysłany: Wto Gru 02, 2014 13:28   

yarosh1980 napisał/a:
No właśnie, więc lepiej nie miej złudnej nadziei że kiedyś twoja świadomość skończy się raz na zawsze razem z twoim życiem. To mrzonki. Po prostu zaakceptuj fakt, że nasze istnienie trwało bez początku i trwać będzie bez końca. Tylko takie spojrzenie przyniesie ci spokój i harmonię z życiem. Trwamy w nieskończoność. Życie nie powstało sobie z niczego i nie zamieni się w "nic". Byt nie mógł powstać z niebytu i nie będzie mógł być niebytem. Tak jak twoje i moje życie.


Na razie nic Ci na to nie odpowiem bo czytając to na trzeźwo nic nie wymyśliłem. Muszę wspomóc się kilkoma drinkami to może wtedy rozstrzygnę kwestię czy mam się pogodzić czy nie, z faktem że jestem wiecznym wędrowcem.
Ostatnio zmieniony przez Grzegorz R Wto Gru 02, 2014 13:30, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
yarosh1980 

Pomógł: 8 razy
Wiek: 43
Dołączył: 03 Sty 2012
Posty: 742
Ostrzeżeń:
 7/2/3
Wysłany: Wto Gru 02, 2014 13:40   

Nie twoje życie jest wieczne, ale TY. Nie mówiłem o długości lat życia. W aktualnym Wszechświecie pojedyńcze życie nie jest wieczne, ale w skali nieskończonej liczby powtórzeń istnienia wszechrzeczy, nasze życie (MY) staje się wiecznością. Za każdym razem, po kolejnym końcu Wszechświata który będzie początkiem, twoje życie będzie się powtarzało.
 
     
Grzegorz R 

Dołączył: 29 Paź 2014
Posty: 725
Ostrzeżeń:
 4/2/3
Wysłany: Wto Gru 02, 2014 16:23   

yarosh1980 napisał/a:
Nie twoje życie jest wieczne, ale TY. Nie mówiłem o długości lat życia. W aktualnym Wszechświecie pojedyńcze życie nie jest wieczne, ale w skali nieskończonej liczby powtórzeń istnienia wszechrzeczy, nasze życie (MY) staje się wiecznością. Za każdym razem, po kolejnym końcu Wszechświata który będzie początkiem, twoje życie będzie się powtarzało.

Yarosh zlituj się i zdradź nazwę substancji która wygenerowała w twojej głowie takie wizje. Węzmę to sami. To bardzo ułatwi mi zrozumienie twojej teorii. ;) Teraz nie jestem w stanie wejść w twoje buty.
Przydał by się odmienny punkt widzenia. Niestety dwie osoby które zajmowały się podobnymi tematami zrobiły sobie urlop od forum. Sabat czarownic chyba się w tym roku przedłużył i gea nie prędko wróci a adaś udał się do wód leczyć afazję.
Ostatnio zmieniony przez Grzegorz R Wto Gru 02, 2014 16:28, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
yarosh1980 

Pomógł: 8 razy
Wiek: 43
Dołączył: 03 Sty 2012
Posty: 742
Ostrzeżeń:
 7/2/3
Wysłany: Wto Gru 02, 2014 18:02   

Grzegorz R napisał/a:
Yarosh zlituj się i zdradź nazwę substancji która wygenerowała w twojej głowie takie wizje.

szare komórki

A tak poza tematem, to ty jeszcze sobie nie popiłeś? To kiedy te drinki? W piątek po robocie jak u większości ludzi czy już dziś?
 
     
Grzegorz R 

Dołączył: 29 Paź 2014
Posty: 725
Ostrzeżeń:
 4/2/3
Wysłany: Wto Gru 02, 2014 18:15   

yarosh1980 napisał/a:
Grzegorz R napisał/a:
Yarosh zlituj się i zdradź nazwę substancji która wygenerowała w twojej głowie takie wizje.

szare komórki

A tak poza tematem, to ty jeszcze sobie nie popiłeś? To kiedy te drinki? W piątek po robocie jak u większości ludzi czy już dziś?

Nie zawsze mój roboczy tydzień kończy się w piątek. Myślałem o rozwiązaniu tej kwestii przy okazji intoksykacji a nie intoksykacji w celu rozwiązania zagadki. ;)
Wniosek z tego wszystkiego jest taki że nasze szare komórki działają trochę inaczej.
Był kiedyś czas w którym miałem głowę pełną takich myśli. Po tym etapie zacząłem myśleć o tym co jest tu i teraz. Może kiedyś wrócę do rozważań o tym co opisałeś w tym temacie. Obawiam się jednak że są to pytania na które nie ma odpowiedzi. To nie oznacza że nie należy się nad tym wszystkim nie zastanawiać.
Ostatnio zmieniony przez Grzegorz R Wto Gru 02, 2014 18:22, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
dario_ronin
[Usunięty]

Wysłany: Wto Gru 02, 2014 18:34   

Grzegorz R napisał/a:
To nie oznacza że nie należy się nad tym wszystkim nie zastanawiać.
?
 
     
yarosh1980 

Pomógł: 8 razy
Wiek: 43
Dołączył: 03 Sty 2012
Posty: 742
Ostrzeżeń:
 7/2/3
Wysłany: Wto Gru 02, 2014 19:45   

u każdego szare komórki działają inaczej oraz tak samo. Zależy jakiej dziedziny życia dotyczy ich działanie.
A co jest "tu i teraz"? "Teraz" będzie istniało zawsze:)
No i chyba o jedno "nie" za dużo postawiłeś w ostatnim zdaniu;)
 
     
vvv
^^^


Pomógł: 12 razy
Wiek: 52
Dołączył: 04 Sty 2013
Posty: 3494
Wysłany: Wto Gru 02, 2014 23:16   

dario_ronin napisał/a:
?


Potrójne przeczenia występują w języku polskim, bardziej znane:

Cytat:
„Nigdy mi się żadna dziewczyna tak nie podobała”

Jak trzy razy się już zaparł to jest nadzieja, że kur za pieje.
:viva:
Ostatnio zmieniony przez vvv Wto Gru 02, 2014 23:17, w całości zmieniany 3 razy  
 
     
Grzegorz R 

Dołączył: 29 Paź 2014
Posty: 725
Ostrzeżeń:
 4/2/3
Wysłany: Śro Gru 03, 2014 12:34   

yarosh1980 napisał/a:
u każdego szare komórki działają inaczej oraz tak samo. Zależy jakiej dziedziny życia dotyczy ich działanie.
A co jest "tu i teraz"? "Teraz" będzie istniało zawsze:)
No i chyba o jedno "nie" za dużo postawiłeś w ostatnim zdaniu;)

Nie wykluczam że to ostatnie "nie" napisałem podświadomie. ;) Niby byłem przekonany że warto się nad tym zastanawiać a moje alter ego napisało coś innego. ;)
Ostatnio zmieniony przez Grzegorz R Śro Gru 03, 2014 14:31, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
vvv
^^^


Pomógł: 12 razy
Wiek: 52
Dołączył: 04 Sty 2013
Posty: 3494
Wysłany: Śro Gru 03, 2014 23:36   

vvv napisał/a:
dario_ronin napisał/a:
?
Potrójne przeczenia

No to w takim razie by umieszczone w by tonacji poczwórne przeczenie:
Cytat:
Nikt nigdy nie był niczego tak pewny jak ja.

:viva:
Ostatnio zmieniony przez vvv Śro Gru 03, 2014 23:39, w całości zmieniany 2 razy  
 
     
Joannaż 


Pomogła: 38 razy
Wiek: 40
Dołączyła: 19 Kwi 2010
Posty: 2285
Wysłany: Śro Gru 03, 2014 23:37   

Grzegorz R napisał/a:
Może będzie można wybrać ;)
A możesz sobie wybrać to samo za życia..?? ..pewnie Jarosz szyszki chmielu podpala :D :P
_________________
Im więcej trudności w drodze do celu,
tym więcej radości w jego osiągnięciu.
 
     
Grzegorz R 

Dołączył: 29 Paź 2014
Posty: 725
Ostrzeżeń:
 4/2/3
Wysłany: Czw Gru 04, 2014 10:56   

Joannaż napisał/a:
Grzegorz R napisał/a:
Może będzie można wybrać ;)
A możesz sobie wybrać to samo za życia..?? :D :P

A i owszem. Trzeba wybierać za życia, jeśli nie chce się sytuacji w której u kresu życia będzie się żałować wielu straconych szans. Droga "może kiedyś" prawie zawsze prowadzi do miejsca "nigdy".
 
     
yarosh1980 

Pomógł: 8 razy
Wiek: 43
Dołączył: 03 Sty 2012
Posty: 742
Ostrzeżeń:
 7/2/3
Wysłany: Sob Gru 13, 2014 09:54   

Widzę Grzegorz R że nie dałeś się podpuścić dla sinsemilli i ustosunkowałeś się tylko do części jej postu. Inaczej niż u dario, którego jednak udało jej się sprowokować do zwady ze mną w temacie "podciąganie na drążku".
 
     
Grzegorz R 

Dołączył: 29 Paź 2014
Posty: 725
Ostrzeżeń:
 4/2/3
Wysłany: Sob Gru 13, 2014 10:19   

yarosh1980 napisał/a:
Widzę Grzegorz R że nie dałeś się podpuścić dla sinsemilli i ustosunkowałeś się tylko do części jej postu. Inaczej niż u dario, którego jednak udało jej się sprowokować do zwady ze mną w temacie "podciąganie na drążku".


Jeśli ćwiczenia siłowe są ukierunkowane na jakiś sensowny cel, to jest to gra warta świeczki. Skutkiem ubocznym jest poprawa kondycji psycho-fizycznej.
Jeśli przerzuca się żelazo bez celu to raczej głupota.
Każdy jest inny. Trzeba to kryterium przyjąć w rozmowie z drugą osobą. Trudno się jednak rozmawia z fanatykami religijnymi, fanatycznymi zwolennikami jakichś idei.
Ostatnio zmieniony przez Grzegorz R Sob Gru 13, 2014 10:22, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
dario_ronin
[Usunięty]

Wysłany: Sob Gru 13, 2014 10:21   

yarosh1980 napisał/a:
podpuścić dla
:?
 
     
Grzegorz R 

Dołączył: 29 Paź 2014
Posty: 725
Ostrzeżeń:
 4/2/3
Wysłany: Sob Gru 13, 2014 10:37   

dario_ronin napisał/a:
yarosh1980 napisał/a:
podpuścić dla
:?

Dario, czy wers w twojej stopce jest o tomografie komputerowym?
 
     
dario_ronin
[Usunięty]

Wysłany: Sob Gru 13, 2014 10:43   

Grzegorz R napisał/a:
czy
https://www.youtube.com/watch?v=J_SLNrT6HlI :hah:
 
     
Grzegorz R 

Dołączył: 29 Paź 2014
Posty: 725
Ostrzeżeń:
 4/2/3
Wysłany: Sob Gru 13, 2014 10:53   

dario_ronin napisał/a:
Grzegorz R napisał/a:
czy
https://www.youtube.com/watch?v=J_SLNrT6HlI :hah:

Fajny link, ale co ty ku... wiesz o życiu. :hah:
 
     
yarosh1980 

Pomógł: 8 razy
Wiek: 43
Dołączył: 03 Sty 2012
Posty: 742
Ostrzeżeń:
 7/2/3
Wysłany: Nie Gru 14, 2014 08:32   

Grzegorz R napisał/a:
dario_ronin napisał/a:
yarosh1980 napisał/a:
podpuścić dla
:?

Dario, czy wers w twojej stopce jest o tomografie komputerowym?

dario nas nie zawodzi:) Z całego postu wyciągnie tylko jeden wyraz, pół wyrazu albo literę i prubuje tym zanegować słuszność treści całego posta. Taka to jego jedyna umiejętność dowodzenia. Trzyma swój poziom niezmiennie:) I niech nawet nie próbuje go przeskoczyć, bo sobie krzywdę zrobi 8/
 
     
dario_ronin
[Usunięty]

Wysłany: Nie Gru 14, 2014 08:55   

yarosh1980 napisał/a:
prubuje
:-x :D

yarosh1980 napisał/a:
zanegować słuszność treści całego posta
:keep:

D
Ostatnio zmieniony przez Nie Gru 14, 2014 09:11, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
Grzegorz R 

Dołączył: 29 Paź 2014
Posty: 725
Ostrzeżeń:
 4/2/3
Wysłany: Nie Gru 14, 2014 09:59   

yarosh1980 napisał/a:
Grzegorz R napisał/a:
dario_ronin napisał/a:
yarosh1980 napisał/a:
podpuścić dla
:?

Dario, czy wers w twojej stopce jest o tomografie komputerowym?

dario nas nie zawodzi:) Z całego postu wyciągnie tylko jeden wyraz, pół wyrazu albo literę i prubuje tym zanegować słuszność treści całego posta. Taka to jego jedyna umiejętność dowodzenia. Trzyma swój poziom niezmiennie:) I niech nawet nie próbuje go przeskoczyć, bo sobie krzywdę zrobi 8/

Nie bądź okrutny dla Daria. Wysłali go ze wsi do miasta, żeby się czegoś nauczył, a zrobił się z niego jeszcze większy wieśniak niż był.
Jest jak ten chłopak z blokowiska, który ściąga tłumik w swoim fiacie 125p żeby nocą narobić na osiedlu hałasu. ;)
 
     
yarosh1980 

Pomógł: 8 razy
Wiek: 43
Dołączył: 03 Sty 2012
Posty: 742
Ostrzeżeń:
 7/2/3
Wysłany: Nie Gru 14, 2014 10:12   

dario_ronin napisał/a:
yarosh1980 napisał/a:
prubuje
:-x :D

Wiedziałem że się tego uczepisz, sprowokowanie się udało:) Dałeś się na to nabrać, ależ cię podpuściłem:D Specjalnie popełniłem ten błędzik żebyś wpadł w to jak mucha w smołę. Chciałem tym wykazać, że brak ci argumentów, skoro umiesz się tylko czepiać literówek by podważyć całą treść:) Owinąłem sobie ciebie wokół palca i motam jak chcę. No, wkrótce będę ci trolliku podrzucał kolejne błędy na pożarcie.


dario_ronin napisał/a:
yarosh1980 napisał/a:
zanegować słuszność treści całego posta
:keep:

D

Czego tu nie rozumiesz? Nie widzisz powiązań między wyrazami? Z pewnością:) Abyś więc mógł objąć to swoim intelektem, musiałbym napisać to krócej; mianowicie, że umiesz się czepiać tylko jakichś drobnostek stylistycznych aby zanegować posta.
Teraz już dotarło, czy nadal ilość wyrazów przerasta twoje zdolności rozumowe?
 
     
dario_ronin
[Usunięty]

Wysłany: Nie Gru 14, 2014 18:39   

Grzegorz R napisał/a:
Wysłali go
Grzesiu, nie mierz wszystkich swoją miarą :evil:
 
     
dario_ronin
[Usunięty]

Wysłany: Nie Gru 14, 2014 19:13   

yarosh1980 napisał/a:
Specjalnie popełniłem ten błędzik
śmieszny jesteś chłopcze
tłumaczysz się jak dziecko przyłapane na dłubaniu w nosie
'tylko sprawdzam czy tatuś na mnie patrzy' :evil:

bronisz się i kąsasz,
a przecież ja nie atakuje
zachęcam do rozwoju raczej,
potrzebna jest świadomość i odrobina chęci,
ale skoro chcesz robić z siebie tumana :-x ... 'bryluj'

yarosh1980 napisał/a:
Owinąłem sobie ciebie wokół palca i motam jak chcę.
:faint:

Proszę
zacznij czytać swoje posty przed wysłaniem, albo ... wróć do szkoły :-x

D
 
     
vvv
^^^


Pomógł: 12 razy
Wiek: 52
Dołączył: 04 Sty 2013
Posty: 3494
Wysłany: Nie Gru 14, 2014 19:33   

http://treningantystresow...na-udane-zycie/ napisał/a:
Dalajlama – Dobre rady na udane życie

1.Miej na uwadze, że wielkie miłości i osiągnięcia niosą ze sobą wielkie ryzyko.

2. Z każdej porażki wyciągaj naukę.

3. Stosuj zasadę „trzech S”:

- Szanuj siebie.

- Szanuj innych.

- Stań się odpowiedzialny za wszystkie swoje działania.


4. Poznaj zasady, żebyś umiał je złamać, kiedy będzie trzeba.

5. Nie pozwól, aby małe nieporozumienie zepsuło ważny związek.

6. Kiedy zdasz sobie sprawę, że popełniłeś błąd, natychmiast zacznij go naprawiać.

7. Pamiętaj, że czasami nie otrzymanie tego, czego pragniesz, jest niezwykłym fartem.

8. Codziennie spędź nieco czasu w samotności.

9. Otwórz się na zmiany, ale nie zmieniaj swoich zalet.

10. Pamiętaj, że czasami milczenie jest najlepszą odpowiedzią.

11. Żyj dobrze i uczciwie. Na starość będziesz mógł spojrzeć wstecz i radować się swoim życiem.

12. Podstawą Twojego życia jest dom pełen miłości.

13. Kiedy nie zgadzasz się z kimś, kogo kochasz, bierz pod uwagę jedynie obecny problem. Nie wracaj do dawnych sporów.

14. Dziel się swoją wiedzą. To sposób na nieśmiertelność.

15. Bądź dobry dla Matki Ziemi.

16. Raz do roku pojedź w miejsce, w którym jeszcze nie byłeś.

17. Pamiętaj, że najlepszy związek to taki, w którym wzajemna miłość przeważa nad wzajemną potrzebą.

18. Oceniaj swój sukces pamiętając o tym, czego musiałeś się wyrzec, by go osiągnąć.

19. W kochaniu i gotowaniu zatracaj się zupełnie.
Ostatnio zmieniony przez vvv Nie Gru 14, 2014 19:35, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
yarosh1980 

Pomógł: 8 razy
Wiek: 43
Dołączył: 03 Sty 2012
Posty: 742
Ostrzeżeń:
 7/2/3
Wysłany: Nie Gru 14, 2014 21:28   

dario_ronin napisał/a:
yarosh1980 napisał/a:
Specjalnie popełniłem ten błędzik
śmieszny jesteś chłopcze
tłumaczysz się jak dziecko przyłapane na dłubaniu w nosie

Nie sądzę. Sprawdź sobie ile razy w tamtym poście napisałem wyraz "próbuje". Otóż dwa razy - raz z błendem, a drugi raz bez błendu. A ty brniesz dalej, mimo że to była tak jawna i oczywista podpucha... Ale to w sumie dobrze; będzie z ciebie lepsza zabawa. A tak poza tym to nie popisałeś się wtedy za bardzo. Gdy napisałem "Z całego postu wyciągnie tylko jeden wyraz...", to jakoś nie przyuważyłeś, że ten wyraz jest w złej formie. Powinieneś był zwrócić uwagę, że powinno by napisane "Z całego posta...". Post przedświąteczny to nie to samo co post pięciozdaniowy :hihi: Oj coś cienki jesteś jak na kąsacza-purystę językowego.
Ostatnio zmieniony przez yarosh1980 Nie Gru 14, 2014 21:30, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
Grzegorz R 

Dołączył: 29 Paź 2014
Posty: 725
Ostrzeżeń:
 4/2/3
Wysłany: Pon Gru 15, 2014 09:09   

dario_ronin napisał/a:
Grzegorz R napisał/a:
Wysłali go
Grzesiu, nie mierz wszystkich swoją miarą :evil:


Na mojej miarze brakło by skali, żeby zmierzyć głupotę niektórych ludzi.
 
     
Grzegorz R 

Dołączył: 29 Paź 2014
Posty: 725
Ostrzeżeń:
 4/2/3
Wysłany: Pon Gru 15, 2014 09:14   

dario_ronin napisał/a:


bronisz się i kąsasz,
a przecież ja nie atakuje
zachęcam do rozwoju raczej


Nie masz talentu dydaktycznego. Pogódź się z tym bo inaczej często będziesz się rozczarowywał.
 
     
Grzegorz R 

Dołączył: 29 Paź 2014
Posty: 725
Ostrzeżeń:
 4/2/3
Wysłany: Pon Gru 15, 2014 09:21   

vvv napisał/a:
W kochaniu i gotowaniu zatracaj się zupełnie.


Jajecznica smaży się trzy minuty to się nikt za bardzo zatracić nie zdąży.
 
     
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Akademia Zdrowia Dan-Wit informuje, że na swoich stronach internetowych stosuje pliki cookies - ciasteczka. Używamy cookies w celu umożliwienia funkcjonowania niektórych elementów naszych stron internetowych, zbierania danych statystycznych i emitowania reklam. Pliki te mogą być także umieszczane na Waszych urządzeniach przez współpracujące z nami firmy zewnętrzne. Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na używanie cookie, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Dowiedz się więcej o celu stosowania cookies oraz zmianie ustawień ciasteczek w przeglądarce.

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Template modified by Mich@ł

Copyright © 2007-2024 Akademia Zdrowia Dan-Wit | All Rights Reserved