Strona główna Fakty żywieniowe Jak się żywić? Przepisy Historia diety Forum  

  Forum dyskusyjne serwisu www.DobraDieta.pl  FAQ    Szukaj    Użytkownicy    Czat      Statystyki  
  · Zaloguj Rejestracja · Profil · Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości · Grupy  

Poprzedni temat «» Następny temat
Otwarty przez: Molka
Wto Sty 01, 2013 12:06
Zęby leczone kanałowo - pytanie
Autor Wiadomość
ansie 

Dołączyła: 13 Mar 2010
Posty: 103
Skąd: zachodniopomorskie
Wysłany: Pią Cze 11, 2010 22:01   Zęby leczone kanałowo - pytanie

Witam wszystkich.

W kilku postach na tutejszym forum przeczytałam, że leczenie kanałowo zębów jest złe i takie zęby trzeba usunąć. Nigdzie natomiast nie znalazłam dokładnego wyjasnienia dlaczego taka metoda leczenia jest zła i jakie niby choroby wywołuje.
Bardzo mi zależy na wyjaśnieniu tej sprawy, gdyż czeka mnie wizyta u dentysty w celu naprawy zęba leczonego już kiedyś kanałaowo. Chciałam tego zęba uratować ale teraz mam wątpliwości. Według Was powinnam go usunąć. Przekonajcie mnie że trzeba się go pozbyć. O co w ogóle chodzi z tymi zębami? Jeżeli dyskutowaliście na ten temat to proszę abyście wkleili linki.
Z góry dziękuję za odpowiedź.

pzdr
Ostatnio zmieniony przez Molka Pią Wrz 23, 2011 19:50, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
Witold Jarmolowicz 
Site Admin

Pomógł: 46 razy
Dołączył: 06 Sie 2007
Posty: 8787
Wysłany: Pią Cze 11, 2010 22:14   

To w ogóle to nie nasza sprawa.
Zęby leczone kanałowo akademicka medycyna uznaje za siedlisko zakażeń i zmusza takie osoby do wyrwania tych zębów przed poważnymi zabiegami antynowotworowymi.
Znaczy to, że leczenie zębów to niebezpieczny kit i medycyna tak na prawdę zębów nie leczy, ale szkodzi.
JW
Ostatnio zmieniony przez Witold Jarmolowicz Pią Cze 11, 2010 22:16, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
Kangur

Pomógł: 34 razy
Wiek: 82
Dołączył: 27 Sty 2005
Posty: 3119
Skąd: Australia
Wysłany: Sob Cze 12, 2010 01:43   Re: zęby leczone kanałowo - pytanie

ansie napisał/a:
Witam wszystkich.

W kilku postach na tutejszym forum przeczytałam, że leczenie kanałowo zębów jest złe i takie zęby trzeba usunąć. Nigdzie natomiast nie znalazłam dokładnego wyjasnienia dlaczego taka metoda leczenia jest zła i jakie niby choroby wywołuje.
Bardzo mi zależy na wyjaśnieniu tej sprawy, gdyż czeka mnie wizyta u dentysty w celu naprawy zęba leczonego już kiedyś kanałaowo. Chciałam tego zęba uratować ale teraz mam wątpliwości. Według Was powinnam go usunąć. Przekonajcie mnie że trzeba się go pozbyć. O co w ogóle chodzi z tymi zębami? Jeżeli dyskutowaliście na ten temat to proszę abyście wkleili linki.
Z góry dziękuję za odpowiedź.

pzdr

Tak w skrocie. Przestrzen pomiedzy masa wypelniajaca otwor w zebie a resztka po zebie jest wylegarnia bakterii. Bakterie produkuja toksyny, a toksyny zatruwaja caly organizm.

Jak kumasz po angielsku to przeczytaj to:
http://jamespang.com/health/root-canal-danger
_________________
Odkwaszać czy zakwaszać?
http://biblia.deon.pl/rozdzial.php?id=1159
14 W czasie posiłku powiedział do niej Booz: «Podejdź tu i jedz chleb, maczając swój kawałek w kwaśnej polewce».
 
     
ansie 

Dołączyła: 13 Mar 2010
Posty: 103
Skąd: zachodniopomorskie
Wysłany: Sob Cze 12, 2010 09:23   

Witold Jarmolowicz napisał/a:
To w ogóle to nie nasza sprawa.


Nie rozumiem tego stwierdzenia, co i dlaczego nie jest Waszą sprawą?
Witold Jarmolowicz napisał/a:
Zęby leczone kanałowo akademicka medycyna uznaje za siedlisko zakażeń i zmusza takie osoby do wyrwania tych zębów przed poważnymi zabiegami antynowotworowymi.
Znaczy to, że leczenie zębów to niebezpieczny kit i medycyna tak na prawdę zębów nie leczy, ale szkodzi.


Czyżby znowu chodziło o kasę?

Przeczytałam tekst w zapodanym linku. Krótko i zwięźle, ale bardzo ogólnie facet tłumaczy dlaczego leczenie kanałowe jest be, lecz ... nie jest to napisane przez lekarza dentystę. Odwołuje się on do LEGENDARNYCH badań naukowych potwierdzających tę teorię ale nie podaje choćby jednego linka/cytatu do żadnego z nich. Wiem, wiem jest google. No ale trzeba jeszcze umieć odróżnić informacje prawdziwe od śmieci.

No i jak tu przekonać dentystę, który za wszelką cenę będzie chciał ratować tego nieszczęsnego zęba, że ma go wyrwać i kropką? Czy ktoś z Was był w takiej sytuacji?
 
     
cesia

Dołączył: 24 Lut 2006
Posty: 11
Skąd: Lublin
Wysłany: Sob Cze 12, 2010 09:30   

a co zrobić w takim przypadku jak dentysta odmawia wyrwania zęba?
ja mam z jednym ciągłe problemy, leczony kanałowo a czasami boli i miewam stany zapalne dziąsła i przez ostatnie dwa lata trzech dentystów się nie zgodziło na wyrwanie
ostatnio słyszę o szkodliwości leczenia kanałowego, ale nie wiem gdzie z tym pójść
 
     
cesia

Dołączył: 24 Lut 2006
Posty: 11
Skąd: Lublin
Wysłany: Sob Cze 12, 2010 09:49   

ansie napisał/a:

No i jak tu przekonać dentystę, który za wszelką cenę będzie chciał ratować tego nieszczęsnego zęba, że ma go wyrwać i kropką? Czy ktoś z Was był w takiej sytuacji?


no właśnie - ja słyszałam takie argumenty, że ten ząb i tak jest na straty i kiedyś pewnie trzeba będzie go wyrwać bo szpara się tworzy przy dziąśle - ale teraz jestem młoda to szkoda zęba, na starość go sobie wyrwę czy co?! że po wyrwaniu (to dolna 6ka) zostanie duża przestrzeń i inne zęby mogą się chwiać, szyjki odsłaniać itd..
pewnie gdybym się zdecydowała na jakiegoś implanta to jakiś wyciągacz kasy by go wyrwal, ale na to mnie nie stać

a mam pytanie - czy ktoś z was wyrywał zęby i jeśli tak, to wstawialiście potem implanty?
 
     
rakash 
We called it war!


Pomógł: 8 razy
Dołączył: 29 Sty 2010
Posty: 2799
Wysłany: Sob Cze 12, 2010 12:14   

cesia napisał/a:
a co zrobić w takim przypadku jak dentysta odmawia wyrwania zęba?
ja mam z jednym ciągłe problemy, leczony kanałowo a czasami boli i miewam stany zapalne dziąsła i przez ostatnie dwa lata trzech dentystów się nie zgodziło na wyrwanie
ostatnio słyszę o szkodliwości leczenia kanałowego, ale nie wiem gdzie z tym pójść


No, to nie jest dziwne wcale, skoro ząb się zepsuł to i muszą być stany zapalne.

Być może to co napiszę nie będzie popularne, ale zęby nie psują się głównie od cukru i od niemycia jak to od dziecka uczy nas mądra medycyna. Zęby psują się właśnie od bakterii, którym stwarzamy warunki poprzez osłabianie zdrowia. Tak więc nie dziwne że robią ci się zapalenia, bakterie tak po prostu się nie wynoszą z miejsc gdzie mają pożywkę.

Mogę spróbować ci pomóc, ale tak naprawdę wszystko zależy od ciebie. Jeżeli jesteś zainteresowana to pierwsze pytanie brzmi "jak sobie radzisz z zapaleniami dziąsła" a drugie a w zasadzie pomocnicze "czy brałaś/bierzesz antybiotyk na zapalenie"?
_________________

Ostatnio zmieniony przez rakash Sob Cze 12, 2010 15:00, w całości zmieniany 2 razy  
 
     
cesia

Dołączył: 24 Lut 2006
Posty: 11
Skąd: Lublin
Wysłany: Sob Cze 12, 2010 14:28   

te stany zapalne u mnie się uaktywniają tylko w razie jakiegoś osłabienia
w tym roku ze 2 razy byłam przeziębiona i zęby bolały - płukałam domowymi sposobami, płynem i wodą utlenioną
przy okazji usuwania 8ki powtórzył się stan zapalny i gorączka, wtedy dostałam antybiotyk
teoretycznie jak o siebie dbam i źle się nie odzywiam i nie stresuje to ząb nie sprawia problemu, ale to takie trzymanie sobie bakteryjek które tylko czekają na okazję
 
     
rakash 
We called it war!


Pomógł: 8 razy
Dołączył: 29 Sty 2010
Posty: 2799
Wysłany: Sob Cze 12, 2010 14:58   

A, no to generalnie postępujesz prawidłową drogą, trzeba tylko zrobić kilka kroków więcej. Logicznym wydaje się że w tym wypadku (i w kazdym innym) koniecznym jest zwiększanie odporności (siły) organizmu. Zresztą nie inaczej jak słaboscią organizmu są problemy z zębami. Dlatego też musisz doprowadzić organizm do takiego stanu aby był zahartowany.

Jednym z warunków wzmocnienia organizmu jest zaprzestanie przyjmowania różnych lekarstw i innych sztucznych substancji hamujących procesy (objawy) chorobowe. Ale to nie wszystko bo aby zahartować organizm trzeba włożyc w takim przypadku kilka razy więcej pracy niż w przypadku organizmu zdrowego. To może potrwać nawet kilka lat, zależy jak bardzo organizm już opadł z sił, ale warto i opłaci się w kazdej sytuacji i wieku, choć rzeczywiście może być utrapieniem. jednak takie są prawa, kto narobił sobie problemów ten musi za nie zapłacic.
_________________

Ostatnio zmieniony przez rakash Sob Cze 12, 2010 14:58, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
Maad


Pomógł: 18 razy
Dołączył: 17 Kwi 2009
Posty: 1172
Wysłany: Sob Cze 12, 2010 16:46   

cesia napisał/a:
w tym roku ze 2 razy byłam przeziębiona i zęby bolały

jesteś pewna, że źródłem bólu były zęby? a może problem był w zatokach?
_________________
Wszystko co dobre jest niemoralne, nielegalne, powoduje tycie albo ... jest po angielsku.
 
     
Kangur

Pomógł: 34 razy
Wiek: 82
Dołączył: 27 Sty 2005
Posty: 3119
Skąd: Australia
Wysłany: Sob Cze 12, 2010 18:28   

Juz podawalem ten link o wplywie zbozowych na kondycje zebow.
http://wholehealthsource....ooth-decay.html
_________________
Odkwaszać czy zakwaszać?
http://biblia.deon.pl/rozdzial.php?id=1159
14 W czasie posiłku powiedział do niej Booz: «Podejdź tu i jedz chleb, maczając swój kawałek w kwaśnej polewce».
 
     
figa


Pomógł: 8 razy
Wiek: 67
Dołączył: 07 Lut 2005
Posty: 1142
Skąd: dolnośląskie
Wysłany: Sob Cze 12, 2010 22:39   

cesia napisał/a:
pewnie gdybym się zdecydowała na jakiegoś implanta to jakiś wyciągacz kasy by go wyrwal, ale na to mnie nie stać

własnie tak zrobiłam i byłam zadowolona -ale po trzech latach mnie dziąsło pod implantem boli . obok wyrwałam chyba niepotrzebnie zęba,może potrzebnie był kiedyś leczony kanałowo :shock:
_________________
pozdrawiam
 
     
rakash 
We called it war!


Pomógł: 8 razy
Dołączył: 29 Sty 2010
Posty: 2799
Wysłany: Sob Cze 12, 2010 22:47   

figa napisał/a:
cesia napisał/a:
pewnie gdybym się zdecydowała na jakiegoś implanta to jakiś wyciągacz kasy by go wyrwal, ale na to mnie nie stać

własnie tak zrobiłam i byłam zadowolona -ale po trzech latach mnie dziąsło pod implantem boli . obok wyrwałam chyba niepotrzebnie zęba,może potrzebnie był kiedyś leczony kanałowo :shock:


Zbierają się bakterie. No ale medycyna już swoje zrobiła więc jej to nie obchodzi.
_________________

 
     
figa


Pomógł: 8 razy
Wiek: 67
Dołączył: 07 Lut 2005
Posty: 1142
Skąd: dolnośląskie
Wysłany: Sob Cze 12, 2010 22:58   

rakash napisał/a:
Zbierają się bakterie. No ale medycyna już swoje zrobiła więc jej to nie obchodzi

kupiłam balsam kapucyński -może pomoże.
_________________
pozdrawiam
 
     
ansie 

Dołączyła: 13 Mar 2010
Posty: 103
Skąd: zachodniopomorskie
Wysłany: Nie Cze 13, 2010 08:02   

cesia napisał/a:
leczony kanałowo a czasami boli i miewam stany zapalne dziąsła i przez ostatnie dwa lata trzech dentystów się nie zgodziło na wyrwanie


Cesiu, a te prośby o wyrwanie zęba to było w ramach usług prywatnych czy NFZ-tu?


Nie przypuszczałam, że dentyści robią problemy z wyrwaniem "kanałowego" zęba. Jakoś nie mają oporów z wyrwaniem zdrowych zębów w przypadku zakładania aparatu ortodontycznego.

Bardzo mi zależy na definitywnym załatwieniu tej sprawy, bo rzypomina mi historię chłopaka z mojej miejscowości, który poszedł do dentysty z chorym zębem i okazało się, że w dziąśle (pod tym zębem) rozwijał się nowotwór. Na szczęście wyszedł z tego cało. Przeszedł chemioterapię i obyło się chyba bez drastycznej operacji wycinania kości (widziałam go po leczeniu i rysy twarzy nie zmnieniły się).
 
     
EAnna 

Pomogła: 22 razy
Dołączyła: 03 Sty 2009
Posty: 1298
Wysłany: Nie Cze 13, 2010 11:41   

cesia napisał/a:
ja słyszałam takie argumenty, że ten ząb i tak jest na straty i kiedyś pewnie trzeba będzie go wyrwać

cesiu,
Leczoną kanałowo dolną "6" (4 korzenie) mam prawie 50lat. Nigdy nie miałam dolegliwości ze strony tego zęba. 15lat temu wymieniłam jedynie plombę na bardziej nowoczesną.
_________________
Pozdrawiam
EAnna
 
     
grizzly
[Usunięty]

Wysłany: Nie Cze 13, 2010 12:17   

EAnna napisał/a:
cesia napisał/a:
ja słyszałam takie argumenty, że ten ząb i tak jest na straty i kiedyś pewnie trzeba będzie go wyrwać

cesiu,
Leczoną kanałowo dolną "6" (4 korzenie) mam prawie 50lat. Nigdy nie miałam dolegliwości ze strony tego zęba. 15lat temu wymieniłam jedynie plombę na bardziej nowoczesną.


Daj mnie "zaglondnonc" w jame ustna, a powiem Ci,
jakie zdrowie Twoje. :hihi:
.
 
     
cesia

Dołączył: 24 Lut 2006
Posty: 11
Skąd: Lublin
Wysłany: Nie Cze 13, 2010 16:07   

ansie napisał/a:

Cesiu, a te prośby o wyrwanie zęba to było w ramach usług prywatnych czy NFZ-tu?
.

z NFZtu czy nie to nie ma różnicy, bo i tak za prawie wszystkie usługi się płaci
za darmo to mi właśnie na pogotowiu zatruli tego zęba przez pomyłkę, chociaz wtedy był zdrowy
na rentgenie widac ze jeden kanał nie został do końca doczyszczony i w szpitalu na chirurgii lekarz mowil o mozliwoci wycięcia tylko tego jednego korzenia, ale wtedy trzaba założyc koronę itp. i wszystko to kosztuje i dużo łażenia po dentystach, ale jak w przyszłości będą problemy to chyba wybiorę w końcu tą opcję
 
     
Kangur

Pomógł: 34 razy
Wiek: 82
Dołączył: 27 Sty 2005
Posty: 3119
Skąd: Australia
Wysłany: Nie Cze 13, 2010 17:47   

cesia napisał/a:

na rentgenie widac ze jeden kanał nie został do końca doczyszczony i w szpitalu na chirurgii lekarz mowil o mozliwoci wycięcia tylko tego jednego korzenia, ale wtedy trzaba założyc koronę itp. i wszystko to kosztuje i dużo łażenia po dentystach, ale jak w przyszłości będą problemy to chyba wybiorę w końcu tą opcję

No ladna decyzja; z deszczu pod rynne. Tylko pogratulowac. :shock:
_________________
Odkwaszać czy zakwaszać?
http://biblia.deon.pl/rozdzial.php?id=1159
14 W czasie posiłku powiedział do niej Booz: «Podejdź tu i jedz chleb, maczając swój kawałek w kwaśnej polewce».
 
     
Witold Jarmolowicz 
Site Admin

Pomógł: 46 razy
Dołączył: 06 Sie 2007
Posty: 8787
Wysłany: Pon Cze 14, 2010 14:03   

Zaraz, zaraz, nie absolutyzujmy. Z faktu, że zabiegi zwane leczeniem zębów de facto ich nie leczą, ale ekstyrpują martwą tkankę i zalepiają powstałą dziurę, nie wynika, że należy to odrzucać. Chodzi o to, że słowo leczenie używane w przypadku zęba jest na wyrost.
Natomiast nie znaczy to, że jak już trzeba coś tam borować, to trzeba. Albo wyrwać i szlus.
Ze wszystkich zabiegów dentystycznych kanałowe, no dobra zostańmy przy tradycyjnej terminologii, leczenie, może zaowocować podstępnymi i długo niezauważalnymi infekcjami. W przeciwieństwie do plomb, gdzie możemy sobie wybrać jakieś kompozyty zamiast amalgamatu, w przypadku leczenia kanałowego alternatywą jest tylko wyrwanie zęba.
Kanałowe leczenie nie do końca jest bezpieczne, ponieważ z tego zęba co pewien czas mogą się wysiewać groźne bakterie prowadzące do uszkodzeń serca, stawów itd.
Takie zęby są wyrywane przed transplantacją i radioterapią, ponieważ w osłabionym immunologicznie organizmie doprowadzą w końcu do wysiewu tych bakterii.
Wszakże nie dotyczy to każdego człowieka, zachowajmy trochę umiaru.
Mimo wszystko, co własny ząb, to własny, nawet martwy. Dopóki się nie rozpowszechnią implanty, kanałowe leczenie jest to jakiś sposób. Sposób, który odsuwa na później widmo wyrwania zęba.
JW
 
     
Witold Jarmolowicz 
Site Admin

Pomógł: 46 razy
Dołączył: 06 Sie 2007
Posty: 8787
Wysłany: Pon Cze 14, 2010 14:08   

Natomiast, czego już nikt nie mówi, podstawą zdrowych zębów, bez próchnicy i paradontozy, jest właściwe żywienie. Właściwe, to nie znaczy, że wystarczy wyeliminować słodycze. O tym to wszyscy mówią, nie mówią natomiast, co jeść w zamian. Albo mówią bzdury.
JW
 
     
Magdalinha 

Pomogła: 22 razy
Dołączyła: 16 Paź 2008
Posty: 881
Skąd: Warszawa
Wysłany: Pon Cze 14, 2010 14:20   

Implanty również nie są cudownym rozwiązaniem bo dziąsła nie przyrastają idealnie do tytanu. Słyszałam o przypadkach wyrywania implantów przez ludzi umęczonych nawrotowymi zapaleniami dziąseł przy tych nieszczelnościach. Ostatnio wynaleziony kompozyt kości powinien być bardziej kompatybilny z tkanką miękką niż tytan.
 
     
ansie 

Dołączyła: 13 Mar 2010
Posty: 103
Skąd: zachodniopomorskie
Wysłany: Pon Cze 14, 2010 23:02   

Witold Jarmolowicz napisał/a:
Kanałowe leczenie nie do końca jest bezpieczne, ponieważ z tego zęba co pewien czas mogą się wysiewać groźne bakterie prowadzące do uszkodzeń serca, stawów itd.

Jeżeli dentyści mają tego świadomośc, a mam nadzieję, że mają, to dlaczego w dalszym ciągu stosują tą metodę. Nie chce mi się wierzyć, że robią to wyłącznie dla zysku ryzykując zdrowiem pacjentów.

Zatem nie ma szans, że któryś dentysta tego zęba mi usunie. A już pogodziłam się z myślą, że trzeba go wyrwać.
 
     
Kangur

Pomógł: 34 razy
Wiek: 82
Dołączył: 27 Sty 2005
Posty: 3119
Skąd: Australia
Wysłany: Wto Cze 15, 2010 00:20   

ansie napisał/a:

Jeżeli dentyści mają tego świadomośc, a mam nadzieję, że mają, to dlaczego w dalszym ciągu stosują tą metodę. Nie chce mi się wierzyć, że robią to wyłącznie dla zysku ryzykując zdrowiem pacjentów.

Zatem nie ma szans, że któryś dentysta tego zęba mi usunie. A już pogodziłam się z myślą, że trzeba go wyrwać.

A komu zalezy na twoim zdrowiu? Ile kosztuje wyrwanie zeba u dentysty, a lle kanalowe leczenie takiego zeba?
_________________
Odkwaszać czy zakwaszać?
http://biblia.deon.pl/rozdzial.php?id=1159
14 W czasie posiłku powiedział do niej Booz: «Podejdź tu i jedz chleb, maczając swój kawałek w kwaśnej polewce».
 
     
ansie 

Dołączyła: 13 Mar 2010
Posty: 103
Skąd: zachodniopomorskie
Wysłany: Wto Cze 15, 2010 21:42   

Rozumiem, że liczy się przede wszystkim kasa, ale nie spodziewałam się, że dentyści będą robić problemy z wyrwaniem "kanałówki" jak to było w przypadku Cesi.
Nic to, pójdę na wizytę to zobaczę co i jak?
 
     
rakash 
We called it war!


Pomógł: 8 razy
Dołączył: 29 Sty 2010
Posty: 2799
Wysłany: Wto Cze 15, 2010 22:41   

Witold Jarmolowicz napisał/a:
Natomiast, czego już nikt nie mówi, podstawą zdrowych zębów, bez próchnicy i paradontozy, jest właściwe żywienie. Właściwe, to nie znaczy, że wystarczy wyeliminować słodycze. O tym to wszyscy mówią, nie mówią natomiast, co jeść w zamian. Albo mówią bzdury.
JW


No właśnie, tylko pytanie jest co jeść w zamian. Albo raczej też jak jeść aby nie mieć problemów. Z moich ustaleń, chociaż nie mam doświadczenia ani jakiejś naukowej wiedzy wynika, że podstawą zdrowych zębów jest zdrowy układ pokarmowy, a w zasadzie żołądek. Zęby psują się wtedy kiedy żołądek jest popsuty. Nie tyle od słodyczy właśnie, co od złego odżywiania. Domyślam się więc że w dużej mierze niezbędne dla zębów jest białko, chociaż głównie mówi się o wapniu tylko. Co po części może być też prawdziwie o tyle o ile wapń jest wypłukiwany z organizmu właśnie przez organizmy z problemami gastrycznymi.

To tylko moje wolne dywagacje na temat, chętnie dowiem się czegoś konkretnego i zweryfikuję swoją wiedzę na ten tamat.
_________________

 
     
Witold Jarmolowicz 
Site Admin

Pomógł: 46 razy
Dołączył: 06 Sie 2007
Posty: 8787
Wysłany: Pią Cze 18, 2010 07:28   

Żołądek jest jednym z elementów zdrowia. Najlepszy żołądek nie pomoże, jeżeli w naszym pożywieniu będzie mało wit. D i będziemy się pedantycznie chować przed Słońcem.
Raczej stawiałbym na holistyczne traktowanie organizmu, niż upatrywanie zdrowia w jednym elemencie.
Zdrowy żołądek zapewnia prawidłową pracę dalszej części układu pokarmowego, ale to tam, w jelitach dzieją się najważniejsze rzeczy.
Tam trawione i wchłaniane są pokarmy, przeważająca większość fauny bakteryjnej, bo trudno to florą nazwać, tam żyje i jest niezbędna dla naszego życia, jelita są ważnym elementem układu immunologicznego, w tym również traktowany po macoszemu wyrostek robaczkowy.
W organizmie mamy bardzo bogate życie wewnętrzne, przeciętnie na jedną naszą komórkę przypada dziesięć mikroorganizmów, które gościmy, głównie właśnie w jelitach.

Co do kanałowego leczenia, nie wydaje się, żeby było tak demoniczne, jak amalgamaty i szczepionki, może nie warto aż tak się upierać.
Obecnie dentyści nie wyrywają zębów. Wyrywaniem zębów zajmują się wyspecjalizowani w tej profesji chirurdzy szczękowi. Każdy dentysta ma adres jakiegoś chirurga, z którym współpracuje, bo czasem zęba trzeba jednak wyrwać z korzeniami.
JW
 
     
ansie 

Dołączyła: 13 Mar 2010
Posty: 103
Skąd: zachodniopomorskie
Wysłany: Pią Cze 18, 2010 20:50   

U mnie właśnie jest problem z jelitami (celiakia). wchłanialnośc subst. odżywczych jest ograniczona stąd pewnie wieloletnie zmagania z anemią i gorsza odporność. nie mogę jeść większości warzyw, ani na surowo, ani ugotowanych bo bolą mnie po nich flaki . Z owocami też muszę się pilnować. Czy grozi mi zakwaszenie?
Łykam witaminy i suplementy w tabletkach. Ale ponoć to też nie dobrze. Boję się w przyszłości osteoporozy. Ten ząb leczony kanałowo to tylko wierzchołek góry moich problemów i obaw dotyczących zdrowia.
 
     
Hannibal 
Moderator

Pomógł: 191 razy
Wiek: 39
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 15904
Skąd: Warszawa
Wysłany: Pon Cze 21, 2010 06:12   

ansie napisał/a:
nie mogę jeść większości warzyw, ani na surowo, ani ugotowanych bo bolą mnie po nich flaki . Z owocami też muszę się pilnować. Czy grozi mi zakwaszenie?

A fermentowane warzywa próbowałaś?
A jak z umiarkowaną ilością owoców jagodowych?
Surowy dobrej jakości miód/ plastry miodu?
_________________
Don't buy into mono-dimensional training regimens. Exercising should reflect how rich and varied life is. #MovNat
 
     
ansie 

Dołączyła: 13 Mar 2010
Posty: 103
Skąd: zachodniopomorskie
Wysłany: Pon Cze 21, 2010 20:14   

Po kiszonych ogórkach (tylko domowej roboty) wszystko jest OK, po kapuście juz nie bardzo. Poza tym dla mnie one mają za dużo soli co źle wpływa na moja skórę, no i puchnę (wystarczy, że zjem średniego ogórka kiszonego lub dwa pod wieczór i rano jestem opuchnięta na twarzy).
Na dodatek ciężko znaleźć w sklepach dobrze ukiszone: kapustę i ogórki. Są okropne w smaku, a kapusta jak dla mnie zajeżdża octem.
Po jagodach i porzeczkach też jest ok. ale smakuja mi tylko świeże w sezonie. Kiedyś zamroziłam sobie jagody na zimę i były okropne w smaku po rozmrożeniu.
Właściwie to już prawie odzwyczaiłam sie od jedzenia warzyw i owoców, tylko mam wrażenie, że pozbawiam się tym samym witamin oraz skł. mineralnych co mnie martwi.
 
     
Hannibal 
Moderator

Pomógł: 191 razy
Wiek: 39
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 15904
Skąd: Warszawa
Wysłany: Pon Cze 21, 2010 20:25   

ansie napisał/a:
Na dodatek ciężko znaleźć w sklepach dobrze ukiszone: kapustę i ogórki. Są okropne w smaku, a kapusta jak dla mnie zajeżdża octem.

100% zgoda.
Dlatego trzeba robić samemu - ogórki kiszone to naprawdę mało roboty. Można sobie na bieżąco robić małosolne. A przypraw, soli dodajesz ile chcesz :)
ansie napisał/a:
Po jagodach i porzeczkach też jest ok. ale smakuja mi tylko świeże w sezonie. Kiedyś zamroziłam sobie jagody na zimę i były okropne w smaku po rozmrożeniu.

A w czym zamrażałaś te jagody? W plastiku pewnie? Ja zamrażałem jagody i porzeczki tylko w szklanych słoikach i po rozmrożeniu owoce były jak świeże, nadal smaczne i aromatyczne. :)
_________________
Don't buy into mono-dimensional training regimens. Exercising should reflect how rich and varied life is. #MovNat
 
     
figa


Pomógł: 8 razy
Wiek: 67
Dołączył: 07 Lut 2005
Posty: 1142
Skąd: dolnośląskie
Wysłany: Pon Cze 21, 2010 20:49   

Magdalinha napisał/a:
Implanty również nie są cudownym rozwiązaniem bo dziąsła nie przyrastają idealnie do tytanu.

wystraszyłas mnie ,zwłaszcza ,ze odczuwam ostatnio dyskomfort z powodu tego implanta -a miałam zamiar do niego dostawić sobie zęba :sad:
_________________
pozdrawiam
 
     
ansie 

Dołączyła: 13 Mar 2010
Posty: 103
Skąd: zachodniopomorskie
Wysłany: Pon Cze 21, 2010 21:21   

Hannibal napisał/a:
A w czym zamrażałaś te jagody? W plastiku pewnie?


Tak, w woreczkach foliowych, ale posmak i zapach miały nie tyle plastikowy o ile taki zamarażarkowy. Coś jakby mieszanina mrozonego mięsa, fasolki , kopru. Chyba wszystkiego co było w zamarażarce. Dziwne to bo myslałam, że plastik nie przepuszcza. Przypomniałam sobie, że kupne mrozone truskawki podobnie waniały i kiepsko smakowały.
W tym roku zamrożę w słoikach. A jak postepujesz z mrożonymi jagodami. Wyjmujesz je ze słoika i czekasz aż sie same rozmrożą. Nie robi się z tego jagodowa ciapa? jak to zmieszać z masłem?
 
     
ansie 

Dołączyła: 13 Mar 2010
Posty: 103
Skąd: zachodniopomorskie
Wysłany: Pon Cze 21, 2010 21:25   

Małosolne już w tym roku robimy i jemy. Są pyszne.
Jako dziecko szklankami piłam wodę z takich ogórków i ze słoików po kiszonych też. Nie wiem czy to był dobry pomysł ale smakowało mi baaardzo.
 
     
ansie 

Dołączyła: 13 Mar 2010
Posty: 103
Skąd: zachodniopomorskie
Wysłany: Pon Cze 21, 2010 21:32   

figa napisał/a:
Implanty również nie są cudownym rozwiązaniem bo dziąsła nie przyrastają idealnie do tytanu.

wystraszyłas mnie ,zwłaszcza ,ze odczuwam ostatnio dyskomfort z powodu tego implanta -a miałam zamiar do niego dostawić sobie zęba
_________________


Dzisiaj na innym portalu czytałam wypowiedź kobiety, która wstawiła sobie implanty co ją kosztowało 10 tyś. zł w latach 90-tych i niedawno musiała wszystkie usunąć. Dentysta oczywiście umywa ręce. Babka nie może odzyskać ani pieniędzy, ani zebów i nowych implantów rzecz jasna. Trzeba znaleźć naprawdę dobrego i sprawdzonego fachowca do takiej roboty.
 
     
Hannibal 
Moderator

Pomógł: 191 razy
Wiek: 39
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 15904
Skąd: Warszawa
Wysłany: Wto Cze 22, 2010 05:03   

ansie napisał/a:
W tym roku zamrożę w słoikach. A jak postepujesz z mrożonymi jagodami. Wyjmujesz je ze słoika i czekasz aż sie same rozmrożą. Nie robi się z tego jagodowa ciapa? jak to zmieszać z masłem?

Trochę ciapy się robi, ale to tylko z jagodami, bo np. czarne porzeczki, których zamroziłem najwięcej trzymają się całe po rozmrożeniu. Mi to osobiście nie przeszkadza. Ale jeśli ktoś woli mieć taką samą konsystencję jak przed rozmrożeniem to należy po prosto porozrzucać jagody na jakiejś większej powierzchni, odkryte w zamrażalniku i później jak się zamrożą wsadzić do słoików i zamknąć.
Jeśli chodzi o zmieszanie z masłem to ja akurat nigdy tak nie robiłem, ale nie widzę tutaj problemów.
_________________
Don't buy into mono-dimensional training regimens. Exercising should reflect how rich and varied life is. #MovNat
Ostatnio zmieniony przez Hannibal Wto Cze 22, 2010 05:05, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
EAnna 

Pomogła: 22 razy
Dołączyła: 03 Sty 2009
Posty: 1298
Wysłany: Wto Cze 22, 2010 09:10   

ansie napisał/a:
ciężko znaleźć w sklepach dobrze ukiszone: kapustę i ogórki

Wg mnie są niejadalne. Z definicji są przesolone i w dodatku konserwowane octem. Przetwory te należy zrobić w domu samemu.
ansie napisał/a:
Kiedyś zamroziłam sobie jagody na zimę i były okropne

Owoce jagodowe powinno się przed mrożeniem blanszować w bardzo lekkim syropie. Bardzo ważne są też woreczki do zamrażania; powinny być do tego celu przystosowane. Ideałem jest pakowanie próżniowe.

Pozdrawiam
EAnna
 
     
Witold Jarmolowicz 
Site Admin

Pomógł: 46 razy
Dołączył: 06 Sie 2007
Posty: 8787
Wysłany: Czw Lip 01, 2010 07:47   

ansie napisał/a:
Hannibal napisał/a:
A w czym zamrażałaś te jagody? W plastiku pewnie?

Tak, w woreczkach foliowych, ale posmak i zapach miały nie tyle plastikowy o ile taki zamarażarkowy. Coś jakby mieszanina mrozonego mięsa, fasolki , kopru. Chyba wszystkiego co było w zamarażarce. Dziwne to bo myslałam, że plastik nie przepuszcza.

Ależ każde tworzywo sztuczne jak najbardziej przepuszcza. Dyfundują tam nie tylko gazy, ale również oleje i smary. Tylko metale i ewentualnie szkło (czyli spalony krzem-metal) są w pełni nieprzenikalne. Dlatego np. obecnie w rurach z polietylenu zaprasowuje się folię aluminiową, żeby uczynić instalacje odporne na wnikanie agresywnego tlenu.
Należy więc produkty zawijać jeszcze w folię aluminiową lub trzymać właśnie w słoikach.
JW
 
     
Witold Jarmolowicz 
Site Admin

Pomógł: 46 razy
Dołączył: 06 Sie 2007
Posty: 8787
Wysłany: Czw Lip 01, 2010 08:10   

ansie napisał/a:
Dzisiaj na innym portalu czytałam wypowiedź kobiety, która wstawiła sobie implanty co ją kosztowało 10 tyś. zł w latach 90-tych i niedawno musiała wszystkie usunąć. Dentysta oczywiście umywa ręce. Babka nie może odzyskać ani pieniędzy, ani zebów i nowych implantów rzecz jasna. Trzeba znaleźć naprawdę dobrego i sprawdzonego fachowca do takiej roboty.

Trudno mieć pretensje do dentysty.
Paradontoza i inne choroby przyzębia są w pierwszym rzędzie powodowane przez niewłaściwe żywienie i ewentualnie zatrucie jakimiś toksynami.
Najlepszy fachowiec nic nie wskóra ze swoją kosmiczną technologią, implantami, szczoteczkami, pastami, niciami, płynami do płukania, jeżeli organizm jest zatruty.

Jak wszyscy tutaj wiedzą, paradontoza jest uznawana przez dentystów za chorobę nieuleczalną, w której trzeba wyrywać kolejne zęby, bez nadziei na wyleczenie.

Przypomina mi się historia kobiety, która swego czasu miała początki paradontozy. Dentysta nie chcąc jej zdołować wykonywał ruchy pozorne typu jakieś zabiegi, płukanki itd. Nie chciał, i słusznie, powiedzieć wprost, że za kilkanaście lat trzeba będzie wstawić sztuczną szczękę. Zalecił jakiś płyn do płukania.
W międzyczasie kobieta, poprzez różne modele żywienia, przeszła na low carb i paradontoza ustąpiła.
Po kilku latach przy okazji jakiegoś plombowania, dentysta obejrzał dziąsła i był zdumiony skutecznością działania płynu, w który sam nie bardzo wierzył. Ale tego nie uczą na akademiach medycznych, więc skąd miał wiedzieć?
JW
Ostatnio zmieniony przez Witold Jarmolowicz Czw Lip 01, 2010 08:10, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
ansie 

Dołączyła: 13 Mar 2010
Posty: 103
Skąd: zachodniopomorskie
Wysłany: Pią Lip 02, 2010 18:05   

Witold Jarmolowicz napisał/a:
W międzyczasie kobieta, poprzez różne modele żywienia, przeszła na low carb i paradontoza ustąpiła.


Wierzę, że tak sie stało w przypadku tej kobiety.
Na swoim przykładzie zauważyłam taką rzecz, że kiedyś przed przejściem na LC po zjedzeniu np. czegoś słodkiego lub porcji ziemniaków po jakimś czasie wyczuwałam "przejeżdżając" językiem po swoich zębach jakiś osad. Tego nie było widać, tylko dotykowo czuć. Oczywiście po umyciu żebów pastą on znikał. Właściwie język tez był lekko pokryty białym nalotem.Teraz czegoś takiego nie obserwuję.
 
     
Waldek B 
Moderator


Pomógł: 51 razy
Dołączył: 06 Lip 2008
Posty: 3552
Skąd: Warszawa
Wysłany: Pon Paź 14, 2013 17:39   

http://zdrowystylzycia.wo...-medyczny-cz-3/

Cytat:
Zęby leczone kanałowo

Zęby leczone kanałowe to Jedna z wariacji na temat jelitowej dysbiozy. One również zdają się być jednym z głównych czynników przysparzających wielu problemów ze zdrowiem, takich jak rak, zawał serca, artretyzm, choroba nerek oraz choroby autoimmunologiczne. Przyczyną tego stanu są mikroby mnożące się w ogromnej liczbie malutkich kanalików w zębinie i stopniowo wypłukiwane do układu limfatycznego. Te normalnie nieszkodliwe mikroby stają się bardzo niebezpieczne, zjadliwe i toksyczne w beztlenowych warunkach panujących w martwych zębach.
Dr Weston Price,*(22) były dyrektor ds. badań Amerykańskiego Towarzystwa Dentystycznego, zaobserwował, że usunięcie zębów leczonych kanałowo pacjentom ze schorzeniami nerek i serca prowadzi w większości przypadków do poprawy zdrowia. Kiedy taki usunięty ząb, leczony wcześniej kanałowo, umieścił pod skórą żywego królika, zwierzę zdechło w ciągu dwóch dni, a kiedy umieścił tam normalny ząb, królik nie miał żadnych niekorzystnych dla zdrowia objawów. W ramach innych eksperymentów umieścił kolejno pod skórą około stu królików te same fragmenty leczonego kanałowo zęba. Wszystkie te króliki zdechły w ciągu 2 tygodni na te samą chorobę, na którą cierpiał człowiek, dawca zęba!
W ciągu 25 lat dr Price przeprowadził około 5000 eksperymentów, ale nie udało mu się znaleźć niezawodnej metody odkażania martwych zębów. Wyniki jego badań zostały utajnione i jeżeli w ogóle ukazały się jakieś wzmianki na ten temat, to są one opatrzone przymiotnikiem „przestarzałe”, ponieważ badania prowadził 70 lat temu. Badań tych nigdy jednak nie powtórzono ani nie wykonano innych z tego zakresu, nie wykazano również, że leczenie kanałowe jest bezpieczne.
Głównym argumentem świadczącym rzekomo o tym, że leczone kanałowo zęby są bezpieczne, jest to, że miliony ludzi mają je i mimo upływu wielu lat wciąż żyją. Nie omawia się ani nie prowadzi żadnych badań zmierzających do ustalenia, czy leczenie kanałowe zębów rzeczywiście prowadzi do szeroko rozprzestrzeniających się chorób zwyrodnieniowych. Dr Price ustalił, że około 30 procent ludzi posiada tak silny układ odpornościowy, że nie mają żadnych problemów z leczonymi kanałowe zębami, dopóki się nie zestarzeją, jednak u pozostałych 70 procent problemy te powstają znacznie wcześniej.
Osobiście uważam zęby leczone kanałowo za znacznie poważniejszą od jelitowej dysbiozy przyczynę chorób autoimmunologicznych. Ostatnimi laty doktor stomatologii George E. Meinig, były amerykański specjalista od kanałowego leczenia zębów, powtórnie wydał w wersji popularnej opis stomatologicznych badań dra Price’a uzupełniony jego własnymi doświadczeniami.*(23)
_________________
http://waldekborowski.deviantart.com/
 
     
Waldek B 
Moderator


Pomógł: 51 razy
Dołączył: 06 Lip 2008
Posty: 3552
Skąd: Warszawa
Wysłany: Pon Paź 14, 2013 17:42   

Niedawno ukruszyła mi się plomba i prześwietlili mi ząb. Okazuje się, że był leczony kanałowo. I teraz mam dylemat, gdzie i jak to wyrwać ?
_________________
http://waldekborowski.deviantart.com/
 
     
Waldek B 
Moderator


Pomógł: 51 razy
Dołączył: 06 Lip 2008
Posty: 3552
Skąd: Warszawa
Wysłany: Pon Paź 14, 2013 17:47   

Czy ktoś z was miał wyrywane zęby? Jak bardzo bolesne to jest?
_________________
http://waldekborowski.deviantart.com/
 
     
Waldek B 
Moderator


Pomógł: 51 razy
Dołączył: 06 Lip 2008
Posty: 3552
Skąd: Warszawa
Wysłany: Pon Paź 14, 2013 17:53   

i tak zle i tak nie dobrze... :sad:

http://ferreus.rtrk.pl/?s..._id=31153892302

Cytat:
Nieuzupełnienie utraconego zęba skutkuje przesuwaniem zębów sąsiednich w stronę luki i wysuwaniem zębów przeciwstawnych co osłabia przyleganie i punkt stycznych, zaburza kontakty zwarciowe i sprzyja próchnicy stwarzając dodatkowe miejsce zalegania dla resztek pokarmowych i płytki bakteryjnej. Brak zęba powoduje również przyspieszone zanikanie kości ze względu na brak impulsów do przebudowy i utrzymania danej tkanki jako potrzebnej w organiźmie. Im dłużej trwa taki stan tym większe prawdopodobieństwo potrzeby regeneracji tkanki kostnej w celu umożliwienia zabiegu implantacji. Wykonanie wszczepu jest póki co najlepszą ale i najdroższą metodą odzyskania utraconego zęba, niestety nie pozbawioną wad (o czym można przeczytać w dziale implantologii). Innym sposobem jest most protetyczny czyli konstrukcja wymagająca oszlifowania zębów sąsiednich luki i wykonanie w jednym kawałku trzech lub więcej zębów, co gdy zliczymy razem jest niewiele tańsze od wszczepu i wymaga ogromnego poświęcenia w sposób nieodwracalny naturalnych często zdrowych tkanek innych zębów. Ani w jednym, ani w drugim przypadku nie odzyskamy tkanki ozębnowej co przy moście będzie powodowało nadal przyśpieszony zanik kości w miejscu przęsła, a w przypadku implantu zrośniętego sztywno z kością skutkuje brakiem amortyzatora i aparatu ostrzegawczego o zbyt dużym nacisku – ból możemy poczuć dopiero przy odłamaniu fragmentu kości wraz z implantem.

To wszystko powinno nam uświadomić jak wielkim dobrodziejstwem medycyny jest rozwijająca się endodoncja.

Trudne leczenie endodontyczne.
Podejmujemy się leczenia trudnych przypadków. Udrażniamy zobliterowane (zatkane) kanały, usuwamy złamane wewnątrz kanału narzędzia, udrażniamy zagięte kanały. Jeteśmy w stanie wyleczyć prawie wszystkie zęby, które wcześniej zakwalifikowano do usunięcia. Nawet bardzo zniszczony ząb, prawidłowo wyleczony kanałowo, może po odbudowie służyć Państwu jeszcze wiele lat.
_________________
http://waldekborowski.deviantart.com/
 
     
Waldek B 
Moderator


Pomógł: 51 razy
Dołączył: 06 Lip 2008
Posty: 3552
Skąd: Warszawa
Wysłany: Pon Paź 14, 2013 18:06   

Mercola http://www.youtube.com/wa...4uGVbD0gg#t=108
_________________
http://waldekborowski.deviantart.com/
 
     
Waldek B 
Moderator


Pomógł: 51 razy
Dołączył: 06 Lip 2008
Posty: 3552
Skąd: Warszawa
Wysłany: Pon Paź 14, 2013 18:10   

http://www.gramzdrowia.pl...-czy-tylko.html



Cytat:
Leczenie kanałowe - zatruwanie zęba - czy tylko?

97% pacjentów, którzy zmarli na nowotwory miało wcześniej przeprowadzoną procedurę leczenia kanałowego zębów..
W skrócie

Podczas leczenia kanałowego, nie ma sposobu, na wysterylizowanie całkowite zęba, po zatruciu i wypełnieniu korzenia groźne bakterie mogą ukryć się w kanalikach zęba, gdzie będą nieosiągalne ani antybiotykami, ani przez system odpornościowy.
W zebach leczonych kanałowo, bakterie przeistaczają sie w bardzo toksyczne formy, które następnie mogą migrować do innych tkanek w organizmie i powodować poważne schorzenia, w tym choroby serca, nerek, kości i mózgu.
Nie ma żadnej innej procedury lekarskiek, która pozwalałaby na pozostawienie martwej części ciała wewnątrz, ponieważ wywołuje to atak układu odpornościowego.
Jeśli masz chore zęby, albo jeśli już masz leczone kanałowo, to bardzo polecamy konsultację z biologicznym dentystą.

Czy masz przewlekłe zwyrodnieniowe choroby? Jeśli tak to pewnie nie raz słyszałeś, że "To wszystko w Twojej głowie".

To stwierdzenie w cale nie musi leżeć tak daleko od prawy.

Leczenie kanałowe jest tak powszechną procedurą, że każdy stomatolog powie wam, jest jest to całkowicie bezpieczna procedura, pomimo że naukowcy ostrzegają o zagrożeniach od 100 lat.

Każdego dnia w samych tylko Stanach Zjednoczonych wykonuje się 41 tysięcy zabiegów u pacjentów, którzy wierzą że są bezpieczni i że podejmowane leczenie trwale rozwiązuje ich problem.

Co to za procedura stomatologiczna?

Leczenie kanałowe

Ponad 25 milionów leczeń kanałowych wykonuje sie rocznie w Stanach Zjednoczonych.

Zaleczone kanałowo zeby są w istocie martwymi zębami, które moga stać się ikubatorami dla wysoko tosksycznych bakterii beztlenowych, które w pewnych warunkach mogą dostawać się do krwiobiegu i moga powodować wiele poważnych chorób, wiele z nich może czekać latami, zeby w końcu zaatakować.

Większość tych tosycznych zebów przez wiele lat może wyglądać dobrze i nie sprawiać bolesnych problemów, do jakich już przywykliśmy jesli chodzi o zęby, co czyni trudniejszym do wysledzenia, że to właśnie te zęby sa przyczyną wielu poważnych chorób.

Niestety zdecydowana wiekszość stomatologów jest nieświadomo, na jakie potencjalne zagrożenie wystawia swoich pacjentów. Amerykaańskie Stowarzyszenie Stomatologiczne twierdzi, że zostało dowiedzione, że leczenie kanałowe jest w pełni bezpieczne, jednak nie ma żadnych danych, które by były opublikowane na poparcie tego twierdzenia.

Na szczęście miałem kiku mentorów, takich jak dr Tom Stone i dr Douglas Cook, którzy krztałcili mnie w tej sprawie 20 lat temu. Gdyby nei genialny pionierski dentysta, który ponad sto lat temu dowiód połączenia między leczeniem kanałowym zębów, a chorobami, to prawdopodobnie do dnia dzisiejszenie nie zdawalibyśmy sobie z tego wszystkiego sprawy. Nazwisko tego wspaniałego dentysty to Doktor Weston Price, który przez wielu jest uważanych za największego dentystę wszechczasów.

Doktor Weston A. Price: Najwspanialszy denstysta wszechczasów

Większość stomatologów bardzo przyczyni się do zdrowia publicznego, jeśli zapozna się z pracą dr Westona Price. Niestety jego praca nadal jest dyskontowana i tłumiona przez środowiska medyczne i przez samych stomatologów.

Doktor Price był dentystą i badaczem, który podrózował po świecie, zeby studiować zęby i kości rodzimych populacji, które w swoich dietach nie doświadczały dobrodziejst nowoczesnego żywienia. Już około roku 1900 leczył kanałowo i nabrał podejrzeń, że pomimo leczenia ząb na stałe pozostawał zainfekowany. Wówczas pewnego dnia zalecił jednej pacjentce, która jeździła na wózku inwalidzkim od 6 lat, żeby usunęła zęba leczonego wcześniej kanałowo. Pacjentka bardzo szybko wróciła do zdrowia, tak że mogła chodzić bez laski, pomimo tak długiego artretyzmu.

Doktor Price odkrył, że nie jest fizycznie możliwym wysterylizować ząb leczony kanałowo.

Od tego czasu starał się pokazać, że wiele chronicznych chorób zwyrodnieniowych pochodzi od wypełnionych korzeni zebowych. Najczęstsze były choroby serca i układu krążenia. Odnalazł 16 róznych bakterii które odpowiadały za taki stan rzeczy. Odnalazł także dużo korelacji między leczeniem kanałowym i chorobami stawów, mózgu i układu nerwowego. Doktor Price napisał dwie przełomowe ksiązki w roku 1922, w których opisywał związki między patologiami zębów i przewlekłymi chorobami. Niestety jego prace były przez 70 lat celowo skrywane, aż w końcu zostały odkryte przez endodonte doktora George Meinig'a, który uznał znaczenie odkryć doktora Price i stara sie odsłonić prawdę.

Doktor Meinig popiera dzieło doktora Price'a

Doktor Meinig pochodzi z Chicago, był kapitanem armii amerykańskiej podczas II wojny światowej, po której przeniósł się do Hollywood, gdzie był stomatologiem wielu gwiazd. W końcu stał się jednym z członkó założycieli Amerykańskiego Stowarzyszenia Endodontycznego.

W 1990 roku spędził 18 miesiecy na studiowaniu badań doktora Price'a. W czerwcu 1993 roku dr Meinig opublikował książkę Okładka leczenia kanałowego, która jest najbardziej wszechstronnym odniesieniem na ten temat. Książkę można zamówić przez internet.

Czego dentyści nei wiedzą o anatomii zębów

Zeby są wykonane z najtwardszych materiałów w organiżmie.

W środku każdego zęba jest komora miazgi, w której mieszcza się nerwy i naczynia krwionośne. Wokół komory miazgi jest zębina, która jest wykonana z żywych komórek, które wydzielają najtwardszą substancie mineralną jaką jest szkliwo na obwodzie zębiny.

Korzenie wszystkich zębów schodzą do kości szczękowych i są utrzymywane w miejscu przez wiezadła przyzębia. W szkołach dentystycznych uczy się, że każdy ząb ma od jednego do 4 kanałów głównych. Jednak pomija się mowę o pomniejszych kanalikach, których są kilometry w zębach!

Tak samo jak w układzie krwionośnym duże aorty schodzą do coraz mniejszych naczyń, żeby na końcu stać sie naczyniami włosowatymi, tak samo każdy ząb ma bardzo dużo drobniutkich kanalików, które po ułożeniu w jedną linie mogłyby utworzyć rurke o długości 5 km. Doktor Price zidentyfikował 75 kanałów w przednim siekaczu. Bardziej szczegółowe wyjaśnienie można znaleźć w artykule napisanym przez Hal Huggins, DDS, MS, na cenę Weston A. stronie internetowej Fundacji.

Mikroskopijne organizmy poruszają sie w tych kanalikach tak jak świstaki w podziemnych tunelach.

Kiedy dentysta wykonuje leczenie kanałowe, to wypełnia komorę miazgi i kanały zebowe substancją o nazwie gutaperka (zywica drzewna), która odcina ząb od krwi i płyny nie mogą przepływać przez zęba. Ale pozostaje labirynt drobnych kanalików, w których pzostają bakterie, które są zmuszone do życia w odcięciu od dostaw żwyności i tlenu, przez co przeistaczają sie w bardziej tosyczne formy, które w izolowanych kanalikach są wyjątkowo bezpieczne od antybiotyków i układu odpornosciowego ciała.

Polecamy gorąco obejrzenie dłuższej wersji filmu dr Mercoli. Niestety tylko w wersji angielskiej, ale postaramy sie opisać wszystko w ponizszym artykule.

Leczenie kanałowe powoduje wiele chorób

W wyniku stresu oksydacyjnego i odcięcia od żywności, te niegdyś przyzjazne organizmy przeistaczają sie w silniejsze beztlenowce, które produkują bardziej zjadliwe toksyn, które czyhają w kanalikach zebów, czekając na okazję do rozprzestrzenienia się.

Nie znaleziono liczby sterylizacji, którą można by było uznać za skuteczną dla tych zaczopowanych kanalików. Wszystkie zęby leczone kanałowo stają się skolonizowane przez te bakterie, zwłaszcza w okolicach wierzchołka i więzadła przyzebia. Często zakażenie przenosi sie na kość szczęki, gdzie równierz tworzy martwicze obszary kawitacji.

Kawitacje są obszarami niezagojonej kości, którym towarzyszą zainfekowane tkanki i zgorzele. Czasami tworzą się po ekstrakcji zębów (np. zębów mądrości), ale moga również występować po leczeniu kanałowym. Według fundacji doktora Price'a Tylko w 2 przypadkach spośród 5000 tysięcy udało się uzyskać uzdrowienie tkanki po czyszczeniu kawitacji.

Wszystko to ma miejsce przy bardzo niewielu objawach zewnętrznych. Tak więc można mieć martwy ząb i nawet nie wiedzieć o tym. Już dssam fakt posiadania centralnego zakażenia w najbliższej okolicy kanału zęba jest bardzo niedobre, ale szkody dla organizmu nie kończą sie na tym.

Leczenie kanałowe może prowadzić do chorób serca, nerek, kości i mózgu

Dopóki nasz układ odpornościowy jest silny, to nie ma czym sie przejmować. Wszyscy intruzi zostaną przechwyceni i zniszczeni. Ale gdy układ odpornościowy zostanie osłabiony, to może nie być zdolny do utrzymywania infekcji w ryzach.

Bakterie przy pomocy krwi moga przedostwać sie do innych organów, gruczołów, czy tkanek naszego ciała.

Doktor Price doświadczalnie udowodnił, że jest w stanie przenosić choroby z ludzi na króliki poprzez implantacje fragmentów zebów leczonych kanałowo. Odkrył, że fragmenty kanałowe od osób, które doznała ataku serca, po wszczepieniu królikowi powodowały także i u królików atak serca już po kilku tygodniach.

Choroby serca przenosił ze 100 procentową skutecznością. Inne choroby przenosiły się z 80% skutecznością. Prawie każda przewlekła choroba zwyrodnieniowa jest powiązana z leczeniem kanałowym korzenia, w tym:

Choroba serca
Choroba nerek
Zapalenie stawów i choroby reumatyczne
Neurologiczne chorób (w tym ALS i MS)
Choroby autoimmunologiczne ust Lupus i więcej)

Doktor Robert Jones stwierdził bardzo wysoką korelację pomiędzy leczeniem kanałowym i nowotworami piersi. Wykrył to w 5 letnich badaniach na grupie 300 przypadków nowotworów piersi.

93 procent kobiet z rakiem piersi miały korzenie leczone kanałowo
7 procent miało inne patologie jamy ustnej
Guzy, w większości przypadków występowały na tej samej stronie ciała co leczenie kanałowe lub inne patologe jamy ustnej

Doktor Jones twierdzi, że toksyny bakterii z zakażonych zębów potrafią hcamować białka, które chronią nas przed rośnięciem guzów nowotworowych. Niemiecki doktor poczynił podobne obeserwacje dr Josef Issels informuje, że w jego leczeniu chorych na raka w stadium końcowym 97% jego pacjentów miało korzenie leczone kanałowo. Jeśli ci lekarze mają rację, to leczenie nowotworów, moze być tak proste jak ekstrakcja wszystkich zębów leczonych kanałowo, a następnie odbudowa układu odpornosciowego.

Dobre organizmy przeistaczaja sie w złe

W jaki sposób zmutowane bakterie są połączone z chorobami serca i artretyzmem? Amerykańskie agencje ADA i AAE mówią, że to jest mit, że bakterie przebywające w okolicach korzeni leczonych kanałowych mogą powodować choroby. Ich wypowiedź jest oparta na błędnych wnioskach, że bakterie przebywające w tych chorych zębach, są tożsame z bakteriami normalnie przebywającymi w ustach - oczywistym jest, że to nie jest ten przypadek.

W dniach dzisiejszych bakterie moga być identyfikowane na podstawie DNA, bez względu na to czy są żywe czy martwe.

Jako kontynuację pracy doktora Price fundacja Toxic Element Research Foundation (TERF) użyła DNA do analiz zatrutych zębów i potwierdzili zatrucia w 100% próbek. Zidentyfikowali 42 rodzaje beztlenowych bakterii w 43 próbkach. W kawitacjach znaleziono 67 różnych bakterii pośród 85 próbkami . W każdej z tych próbek znaleziono od 19 do 53 różnych bakterii. Pośród znalezionych bakterii były:

Capnocytophagaochraceavi
Fusobacteriumnucleatumvii
Gemellamorbillorum viii
Leptotrichiabuccalis
Porphyromonasgingivalis ix

Czy to są naturalne bakterie w buzi? Oczywiście, że nie. Cztery mogą spowodować chorobę serca, 3 potrafią zainfekować układ nerwowy, dwie z nich mogą zaatakować nerki, mózg, jedna z nich może infekować zatokoi... tak więc wcale nie są takie przyjazne. (jeśli chesz sie dowiedzieć więcej to poczytaj w przypisach.)

Około 400 procent więcej bakterii znaleziono we krwi otaczającej korzenie leczone kanałowo, niż w samych zebach. Co by świadczyło, że ząb jest inkubatorem, a wiązadła są dostarczycielem pożywienia. Kości otaczające korzenie leczone kanałowo posiadają nawet więcej bakterii.. co raczej nie powinno być zaskakujące od kiedy wiadomo że kości są wirtualnym bufetem dla bakterii.

Odkiedy pozostawienie martwych części ciała w środku jest dobrym pomysłem?

Nie ma żadnej innej medycznej procedury, która by pozwalała na pozostawienie martwych części w ciele. Jeśli dostajemy zapalenie wyrostka robaczkowego, to jest on całkowicie usunięty. Jeśli odmrozimy palce lub zostaną zakarzone gangreną, to także są całkowicie usuwane. Jeśli dziecko umre w macicy przed porodem, to organizm incjuje poronienie.

Nasz system immunologiczny w ogóle nie dba o martwe tkanki i zawsze atakuje takie tkanki po wykryciu, co jest ewidentnym argumentem przeciwko leczeniu kanałowemu korzeni zebów, gdyż pozostawiają martwe tkanki.

Infekcja połączona z reakcją autoimmunologiczną powoduje wiekszą liczbę bakterii do posprzątania w okolicach martwych tkanek. W tych okolicznościach bakterie z martwych zębów otrzymują sposobność przedostania się do krwiobiegu, przy każdym ugryzieniu.

Dlaczego stomatolodzy tak przylgneli do wierzenie, że leczenie kanałowe jest bezpieczne?

Amerykańskie ADA odrzuca dowody doktora Price'a twierdząc, ze leczenia kanałowe jest bezpieczne, pomimo że nie posiadają opublikowanych badań, które by tego dowodziły. Amerykańskie Stworzyszenie Serca rekomenduje szereg antybiotyków przed różnymi procedurami dentystycznymi, żeby chronić przed infekcyjnymi zapaleniami wsierdzia, jeśli serce jest predysponowane do takich infekcji.

Z jednej strony ADA potwierdza, ze bakterie mogą przedsotać sie z buzi do serca i spowodować tam infekcję i duże szkody.

Ale w tym samym czasie środowisko zaprzeczany, jakoby te bakterie znane patologom - mogły ukrywać sie w zatrutych korzeniach zębów, z których mogłyby być wstrzykiwane do krwiobiegu, przy każdym przeżuciu jedzenia, skąd moga powodować najróżniejsze choroby niszczące nasze zdrowie.

Czy może być jakiś inny powód dla którego stomatolodzy, ADA i AAE nie chcą się zgodzić, że leczenei kanałowe jest niebezpieczne? - tak, jeśli uswiadomimy sobie, że leczenie kanałowe jest najbardziej intratną procedurą dentystyczną.
_________________
http://waldekborowski.deviantart.com/
 
     
vvv
^^^


Pomógł: 12 razy
Wiek: 52
Dołączył: 04 Sty 2013
Posty: 3494
Wysłany: Pon Paź 14, 2013 18:51   

Waldek B napisał/a:
Niedawno ukruszyła mi się plomba i prześwietlili mi ząb. Okazuje się, że był leczony kanałowo. I teraz mam dylemat, gdzie i jak to wyrwać ?

Może to idiotyczne pytanie, ale nie może zostać jak jest, ja raz w życiu byłem w 1997r. u dentysty bo mi się wytworzyło ciśnienie w górnej piątce, poszedłem prywatnie i mówię rwać, a dentysta, że po co rwać jak można wyleczyć i wiercił i cudował (bo to było tuz przed LC więc płatki kukurydziane z mlekiem doskonale zapalały zęby), w końcu wyleczył odwiert i zrekonstruował środek światło-utwardzalnie i było dobrze przez 10lat, ale ząb się chciał remineralizować, więc wypełnienie wypadło, został kanał, który długo mi przypominał, że nie należy jeść np czekolady, bo czułem ją potem zapaloną aż pod okiem, po kilku latach kanał zarósł i mam taki wulkan zamiast zęba.

Słabe to wsparcie - ale, ja mam 31,5 zęba (pół bo jeden w kształcie wulkanu) i powiadam, chce ząb niech wypada, zapalenie = głupie jedzenie, taki czujnik zapalnego jedzenia wbrew pozorom może być zdrowotnie bardzo przydatny.
:shock:
Ostatnio zmieniony przez vvv Pon Paź 14, 2013 18:54, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
Waldek B 
Moderator


Pomógł: 51 razy
Dołączył: 06 Lip 2008
Posty: 3552
Skąd: Warszawa
Wysłany: Pon Paź 14, 2013 19:06   

Zobacz film z Mercolą albo prace Westona. > http://www.youtube.com/wa...4uGVbD0gg#t=108

Taki ząb zatruwa potajemnie organizm. Niby nie boli, niby nic ale organizm cały czas męczy się i wydatkuje tony sił by się oczyszczać z toksyn, które ten trup produkuje.
_________________
http://waldekborowski.deviantart.com/
 
     
vvv
^^^


Pomógł: 12 razy
Wiek: 52
Dołączył: 04 Sty 2013
Posty: 3494
Wysłany: Pon Paź 14, 2013 19:17   

No fajnie, ale po wyrwaniu dziury pozostaje jeszcze większa dziura, ja postawiłem, że w końcu zarośnie i zarosło, z początku atakowałem ten kanał i wodą utlenioną i kroplami miętowymi i jodyną, a z czasem organizm sobie poradził i zarosło.
8)
 
     
Molka 
Moderator


Pomogła: 60 razy
Dołączyła: 02 Maj 2009
Posty: 6909
Wysłany: Pon Paź 14, 2013 19:30   

Waldek B napisał/a:
Zobacz film z Mercolą albo prace Westona. > http://www.youtube.com/wa...4uGVbD0gg#t=108

Taki ząb zatruwa potajemnie organizm. Niby nie boli, niby nic ale organizm cały czas męczy się i wydatkuje tony sił by się oczyszczać z toksyn, które ten trup produkuje.


Osobiście nie bardzo zgodzę się z tymi teoriami, jesli ząb jest martwy i kanał dobrze wypełniony to w takim kanale nie ma bakterii chorobotwórczych, w przeciwnym wypadku ząb musi bolec ponieważ gazy produkowane przez bakterie zgorzelinowe rozsadzają zęba powodując stan zapalny, pomimo ze jest odnerwiony daje sygały w postaci bólu, poza tym taki ząb po prostu się rozsypuje, więc każdy myślący idzie z takim zębem do dentysty.
Martwy ząb nie produkuje toksyn- co znaczy martwy ząb ?znaczy odnerwiony.

Gdy ludzie maja odnerwione kończyny bo rdzeń uległ przerwaniu nie znaczy ze produkują toksyny. Taka kończyna nie ma czucia tak jak i martwy ząb.
Jeśli trup jest zepsuty to wiadomo ze produkuje toksyny, ale jesli trup jest prawidłowo kanałowo wypełniony, oczyszczony to spełnia swoje funkcje tylko jest nieczuły na ból bo jest odnerwiony.
Ostatnio zmieniony przez Molka Pon Paź 14, 2013 19:36, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
Waldek B 
Moderator


Pomógł: 51 razy
Dołączył: 06 Lip 2008
Posty: 3552
Skąd: Warszawa
Wysłany: Pon Paź 14, 2013 20:00   

Nie możliwości dobrego wypełnienia kanałów. Czytałaś w całości artykuł u góry ?

Cytat:
W szkołach dentystycznych uczy się, że każdy ząb ma od jednego do 4 kanałów głównych. Jednak pomija się mowę o pomniejszych kanalikach, których są kilometry w zębach!

Tak samo jak w układzie krwionośnym duże aorty schodzą do coraz mniejszych naczyń, żeby na końcu stać sie naczyniami włosowatymi, tak samo każdy ząb ma bardzo dużo drobniutkich kanalików, które po ułożeniu w jedną linie mogłyby utworzyć rurke o długości 5 km. Doktor Price zidentyfikował 75 kanałów w przednim siekaczu. Bardziej szczegółowe wyjaśnienie można znaleźć w artykule napisanym przez Hal Huggins, DDS, MS, na cenę Weston A. stronie internetowej Fundacji.

Mikroskopijne organizmy poruszają sie w tych kanalikach tak jak świstaki w podziemnych tunelach.

Kiedy dentysta wykonuje leczenie kanałowe, to wypełnia komorę miazgi i kanały zebowe substancją o nazwie gutaperka (zywica drzewna), która odcina ząb od krwi i płyny nie mogą przepływać przez zęba. Ale pozostaje labirynt drobnych kanalików, w których pzostają bakterie
_________________
http://waldekborowski.deviantart.com/
Ostatnio zmieniony przez Waldek B Pon Paź 14, 2013 20:02, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
Waldek B 
Moderator


Pomógł: 51 razy
Dołączył: 06 Lip 2008
Posty: 3552
Skąd: Warszawa
Wysłany: Pon Paź 14, 2013 22:11   

Surprising Health Results of Root Canals http://www.youtube.com/watch?v=4Otk__fw21Y
_________________
http://waldekborowski.deviantart.com/
 
     
Waldek B 
Moderator


Pomógł: 51 razy
Dołączył: 06 Lip 2008
Posty: 3552
Skąd: Warszawa
Wysłany: Pon Paź 14, 2013 22:44   

http://www.robertgammal.com/PDFs/RCTFastFacts.pdf

Cytat:


Root Canal Therapy

Robert Gammal BDS

“...it's the story of ho
w a cast of millions
become entrenched inside
the structure of teeth
and end up causing
the largest number of diseases
ever traced to a single source.”

Dr George Meinig


“Root canal treatments
and restorations
including fillings, crowns and bridges,
use chemicals known
to the State of California
to cause cancer.”

Superior Court, California 2003


A Root Canal Therapy is the procedure
of trying to remove dead, infected
tissue from the inside of a tooth. It is
then supposedly clean
ed, sterilized and
filled. The dental profession
calls this ‘saving’ a tooth.

NONE of the principles and aims of root canal therapy are achievable.
Published scientific papers clearly demonstrate that:

It is NOT possible to remove all dead and decaying tissue
from the inside of a tooth

It is NOT possible to sterilize a dead tooth

It is NOT possible to accurately measure a tooth

It is NOT possible to comp
letely fill a dead tooth

It is NOT possible to prevent further infection

It is NOT possible to prevent al
l the toxins in the tooth from
spreading throughout the body

Some Symptoms

“...a high percentage of chronic degenerative diseases
can originate from root filled teeth.
The most frequent were heart and circulatory diseases ...
The next most common diseases were those
of the joints, arthritis and rheumatism.
In third place - but almost tied for second - were diseases of the
brain and nervous system. After that, any disease you can name
might (and in some cases has)
come from root filled teeth.”
Dr George Meinig

Root Filling Cements

All root filling cements are cyto
toxic – they kill cells. Some are
neurotoxic and may cause permanent nerve damage. Many contain
formaldehyde that is both allergenic and causes cancer.
Root filling cements break down re
leasing many toxic substances -
formaldehyde, ammonia, carbon
monoxide, carbon dioxide and
toxic sodium oxide, amines, calc
ium tungstate, zirconium oxide,
silica, silicone oil.
Whatever is inside a tooth will spread throughout the body

Dead Tissue & Bacteria

The gangrenous breakdown products
from the decaying tissue and
the anaerobic bacteria which live inside the tooth release
thioethers, mercaptans and endotoxins.
Thioethers are strongly related,
both in their structure and their
effect, to mustard gas and other poison gasses used in the First
World War.
It is the vital organs - the liver,
nervous system, endocrine glands,
and heart - that are primarily affected.
Hydrogen sulphide alters transmission
within nerve fibres and may have other far reaching and varied effects
including headaches, nausea, vomiting
, depression, personality changes,
nosebleeds, and breathing difficulties –
asthmatics are particularly at risk.

How Successful is

Root Canal Therapy?


Dentistry does not consider the effect
s on your health to be a factor
when judging the succe
ss of root treatment.
Successful treatment is regarded as
a lack of pain and a good looking
x-ray of the tooth.
Root Therapy fails often. Dentistry commonly advises to re-do the
root treatment.
“... re-treatment is a rela
tively common procedure,
particularly amongst specialist endodontists. Some
endodontists estimate that up to
two-thirds of their referrals
are for endodontic
re-treatment ...”
Australian Dental Associat
ion News Bulletin April 1996

WARNING Pulpotomy
This is the process of trying to do
a root therapy on
a child’s ‘baby’
tooth. The most common procedure is to remove the top of the
nerve and place formaldehyde into the to
oth. More recently a material called
Ferric Sulphate is being used – it can cause permanent liver damage.
This is usually sealed with a filling and covered by a nickel releasing
stainless steel crown.
This may have disastrous effects on the child, causing anything
from bed wetting to leukemia!
Always remove dead, infected and gangrenous tissue from
the body.
Leaving a space may create a TMJ problem which can usually be
easily controlled by replacing the missing tooth.
It is much easier to replace a
missing tooth than to cure the
diseases caused
by dead teeth.

Root Canal Treatment is

the practice of keeping dead,

infected & gangrenous tissue

buried in a gold coffin

deep in the bone

inches away from your brain
_________________
http://waldekborowski.deviantart.com/
Ostatnio zmieniony przez Waldek B Pon Paź 14, 2013 22:46, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
Witold Jarmolowicz 
Site Admin

Pomógł: 46 razy
Dołączył: 06 Sie 2007
Posty: 8787
Wysłany: Pon Paź 14, 2013 23:25   

Waldek B napisał/a:
Czy ktoś z was miał wyrywane zęby? Jak bardzo bolesne to jest?
Przecież dzisiaj na żywca to tylko na Kasę Chorych wyrywają.
Prywatnie można sobie znaleźć bajer, gdzie zamiast zastrzyku aplikują miejscowe znieczulenie metodą dyfuzji, bez kłucia. Środek znieczulający prawdziwy, nie oszukany, działa, nic nie boli. Kosztuje 150 zł.
Chyba, że ktoś chce przyoszczędzić. Wtenczas na Zus, zależnie od zęba może mu przysługiwać tylko wymrożenie albo zastrzyk skuteczny, jak aspiryna. To wersja dla prawdziwych twardzieli, taki mini survival.
JW
 
     
Witold Jarmolowicz 
Site Admin

Pomógł: 46 razy
Dołączył: 06 Sie 2007
Posty: 8787
Wysłany: Pon Paź 14, 2013 23:35   

Waldek B napisał/a:
Taki ząb zatruwa potajemnie organizm. Niby nie boli, niby nic ale organizm cały czas męczy się i wydatkuje tony sił by się oczyszczać z toksyn, które ten trup produkuje.
Jednego zęba rzeczywiście można wyrwać, gorzej, jeżeli to jest już 8 zębów, na mijankę. Wtenczas tracimy 16 zębów, połowę garnituru. A koronki i sztuczne szczęki nigdy nie będą tak dobre, jak własne ząbki, nawet te leczone kanałowo.

Ale ja o czym innym.

Obok leczenia zębów, bardzo ważne jest usuwanie kamienia nazębnego, bo to też siedlisko patogenów. Po usunięciu kamienia samopoczucie poprawia się natychmiast.
JW
 
     
vvv
^^^


Pomógł: 12 razy
Wiek: 52
Dołączył: 04 Sty 2013
Posty: 3494
Wysłany: Wto Paź 15, 2013 10:09   

Cytat:
Root Canal Treatment is

the practice of keeping dead,

infected & gangrenous tissue

buried in a gold coffin

deep in the bone

inches away from your brain
I ja się z tym absolutnie zgadzam, nie wiercić, nie truć, nie wyrwać, goić, pytanie co zrobić gdy już mamy odwiert, ja poszedłem w kierunku, nie zatykać, czyścić, wygoić, udało się.
 
     
Waldek B 
Moderator


Pomógł: 51 razy
Dołączył: 06 Lip 2008
Posty: 3552
Skąd: Warszawa
Wysłany: Wto Paź 15, 2013 10:37   

Z tego co Mercola i ten drugi opowiadają to należy nie tylko wyrwać ale dalej oczyścić i wymyć również kość wokół tego zęba. Wtedy poprawa następuje już po kilku dniach, tygodniach, a nie po kilku miesiącach od wyrwania. No i dalej najlepiej most, a jeśli implant to z cyrkonium.
_________________
http://waldekborowski.deviantart.com/
 
     
Witold Jarmolowicz 
Site Admin

Pomógł: 46 razy
Dołączył: 06 Sie 2007
Posty: 8787
Wysłany: Wto Paź 15, 2013 15:22   

Most trzyma się na sąsiednich zdrowych zębach, które trzeba drastycznie opiłować i w ten sposób również uczynić siedliskiem bakterii.
JW
 
     
Waldek B 
Moderator


Pomógł: 51 razy
Dołączył: 06 Lip 2008
Posty: 3552
Skąd: Warszawa
Wysłany: Wto Paź 15, 2013 17:59   

Są dwa rodzaje mostów, ten drugi nie wymaga szlifowania zębów filarowych, ale tą metodą można uzupełnić tylko jeden ząb.
_________________
http://waldekborowski.deviantart.com/
 
     
Waldek B 
Moderator


Pomógł: 51 razy
Dołączył: 06 Lip 2008
Posty: 3552
Skąd: Warszawa
Wysłany: Wto Paź 15, 2013 18:07   

Przy okazji przypomniało mi się, że Weston pisał o kilku plemionach, w których występował zwyczaj piłowania zębów (!) na podobieństwo drapieznych zwierząt. Otóż wg niego zęby te nie psuły się pod warunkiem, że dzicy jedli to co złapali w dżungli i nie mieli kontaktu z mąką i cukrem...



_________________
http://waldekborowski.deviantart.com/
 
     
lisbe

Dołączył: 28 Wrz 2010
Posty: 301
Wysłany: Wto Paź 15, 2013 20:25   

Odnośnie cytatu Waldka B 19:10
Zgadzam się w zupełności co do kanałowo leczonego zęba. Mój toksykolog, który do śmierci w czerwcu zajmował się naszymi zatruciami jest dokładnie tego samego zdania. A był toksykologiem a nie dentystą. Dentystów szkolił w odczytywaniu patogennych zmian w zdjęciu rentgenowskim uzębienia (=diagnostyka) i następnie w obchodzeniu się z wynikającym z diagnostyki problemami. On był tego zdania, że raka widzi się na zdjęciu 30 lat przed jego ujawnieniem się symptomatycznym.
Osobiście miałam górną dwójkę martwą i byłam zawsze zdania, że nie, nie - trzeba go utrzymać, bo co poźniej. A on mi na to: mieć w buzi martwego zęba, to to samo co położyć sobie do kuchni trupa. Krótko. Myślę, że takie decyzje zależy przede wszystkim od tego, w jakim stanie aktualnie się znajdujemy. Wyrwałam i poczułam ulgę. Nie mogę powiedzieć, żeby stało się coś niesamowitego, ale trochę jakby mi ktoś woreczek z ołowiem z plecków zdjął. Następny ząb to 6stka górna - niby zdrowa i nie leczona kanałowo, za to były ząb z amalgamatem, który został wywiercony przed ok, 9 lat. Niestety bez ochrony... Też niełatwa decyzja, bo piątki już nie było. Nie bolał. Czasami jak zacisnęłam mocniej szczękę, czułam jakby ucisk - to wszystko. Ale po pierwszym doświadczeniu z martwym zębem pomyślałam, że facet chyba wie o czym mówi. Wyrwałam. Nie takie proste. Ponieważ był to niegdyś ząb z amalgamatem okazało się, że faktycznie tam kość była zaropiała, więc trzebabyło oczyścić kość. A żeby uciecha się tak szybko nie skończyła - przez sześć tygodni maść z tetracykliną do usunięcia resztek bakterii (bo funkcjonuje tylko lokalnie a nie doustnie, bo kość nie jest ukrwiona) i wyciągnięcia resztek rtęci. Wykrył facet mianowicie, że maść ta funkcjonuje lokalnie ponadto jak chelator. 800km jechałam do dentysty, który wiedział o co chodzi, bo ten toksykolog go szkolił...
Metale mianowicie, zresztą jak i inne toksyny z otoczenia grają decydującą rolę w kościach szczękowych. W przypadku leczenia kanałowego używa się obok 16 chemikalii, trzech różnych antybiotyków również arsenu i aldehydu mrówkowego. Tak na chłopski rozum: co z tego może pozytywnie wpłynąć na nasze zdrowie? Ten cały miks?

Co do implantatów. Ja, która to kiedyś miała amalgamaty nigdy już nie będzie znosić metali. Żadnych. Jest to łatwe do sprawdzenia, jak się okazuje poprzez 7mio dniowy test naskórny (górne ramię) 1%centowego roztworu danej substancji. Inne testy zupełnie nie zdają egzaminu. Jeśli dermatolog jest innego zdania - nie wie o czym mówi.
Rtęć prowadzi do kumulacji wszelkich toksyn w organiźmie. Czyszcząc kość po wyrwaniu zęba da się więcej tych śmieci pozbyć niż w ramach regularnej chelatacji. Więc pacjenci, którzy już mieli styczność z rtęcią nie znoszą z natury żadnych innych metali. Testów przed wbudowaniem nie przeprowadza nikt. Że najpóźniej po trzech latach implanty nie funkcjonują, mówił mój toksykolog ciągle, aby wiarze nie tylko kasy ale u chronicznie chorych oszczędzić dalszych cierpień. Dotyczy to również metali w stawach, biodrach itp. Tak naprawdę jest to skandal, jak się z nami tzw medycyna obchodzi.

Więc wszelkie toksyny chętnie umieszczają się w kościach szczęk powodując tam ropne jeziorka. Na zdjęciu widać wtedy jakby "perełki" wokół korzenia, ale przede wszystkim ciemne pola na którego tle korzeń nie ma ostrych zarysów, jest jakby rozlany. Między górnymi siekaczami jakby taka biała kolba do góry przez dziąsła to nerw węchowy. Jeśli jest zdrowy, to nie widać go na rentgenie. Jeśli go widać, to kończą tacy pacjenci na MCS. U mnie zaczęło się to tak, że nie znosiłam zapachu spleśniałej pomarańczy. Dla mnie to był smród kleju na bazie rozpuszczalnika. Warto więc wiedzieć.

Aluminium i wodorotlenek glinu, który to chętnie jest w szczepionkach, w kuchni - ach, praktycznie wszędzie.... Tu przetłumaczyłam filmik na temat aluminium i choroby alzheimera: http://www.youtube.com/watch?v=I7JlaA4foL0

Arsen w nowych wykładzinach - kto by na to wpadł? Aldehyd mrówkowy w gipsowych ściankach działowych... A rtęć wszystko to kumuluje. Na dzisiaj wiem, że może nie lepiej, ale z pewnością zdrowiej jest nie mieć zębów, jeśli się wcześniej nie miało świadomości o toksynach. Acha, żeby tak zakończyć, to toksykolog ten mówił również, że nawet protezę należy sztucznie postarzać ultradzwiękowo, żeby już nic nie ryzykować. Żadne materiały, nawet tworzywa sztuczne w stomatologii nie przechodzą żadnych badań odnośnie zgodności takiego materiału z organizmem. Tak jak mówię - wszystko zależy od stanu pacjenta. I nigdy nie wiadomo która substancja, komu w jak podstępny sposób zaszkodzi. Won z chemią. Chemia w organiźmie prowadzi do ropnych rozlewów w szczękach, a tym do chorób typu autoimmunologicznego. Również raka. Więc niektóre teorie, że w raku chodzi o choroby infekcyjne, nie jest głupie (patrz Alfons Weber "Bankrut rak", lub Tamara Lebedewa).

A tak dla ciekawych co do tłuszczy. Dobre wyniki daje masło klarowane swojej roboty na tle tłuszczorozpuszczalnych toksyn.

I jeszcze jedno:
Dodam, a nie mogę na szybko znaleźć linka, że warto poszukać tabelek z powiązaniem zębów z organami wewnętrznymi według chińskiej medycyny. Ząb może wykończyć dany organ, ale również chory organ rozwali ząb. Jak trzeba.
Ostatnio zmieniony przez lisbe Wto Paź 15, 2013 20:39, w całości zmieniany 2 razy  
 
     
lisbe

Dołączył: 28 Wrz 2010
Posty: 301
Wysłany: Wto Paź 15, 2013 22:30   

Waldek B napisał/a:
Czy ktoś z was miał wyrywane zęby? Jak bardzo bolesne to jest?

Oj nawyrywałam się... Znieczulenie i po krzyku. Ale muszę przyznać, że adrenalina z znieczulenia w pierwszych 15stu minutach powoduje u mnie kołatanie serca. Bez znieczulenia wyrywa się tylko te nie bardzo zakorzenione. Wtedy coprawda boli, ale tylko moment, na który jest się przygotowanym, więc do zniesienia.
Ostatnio zmieniony przez lisbe Wto Paź 15, 2013 22:31, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
Waldek B 
Moderator


Pomógł: 51 razy
Dołączył: 06 Lip 2008
Posty: 3552
Skąd: Warszawa
Wysłany: Śro Paź 16, 2013 13:00   

Wow! Dzięki serdeczne za powyższe posty.

Powiedz jeszcze co zamiast tego wyrwanego zęba masz teraz jeśli nie implant? Protezę, most, a może nic i na razie obserwujesz co się dzieje?
_________________
http://waldekborowski.deviantart.com/
 
     
Waldek B 
Moderator


Pomógł: 51 razy
Dołączył: 06 Lip 2008
Posty: 3552
Skąd: Warszawa
Wysłany: Śro Paź 16, 2013 14:02   

Why You Should Never Get A Root Canal - Dr. Gerald Smith http://www.youtube.com/watch?v=2copmW8eumA
_________________
http://waldekborowski.deviantart.com/
 
     
maniek669

Pomógł: 2 razy
Dołączył: 11 Lut 2012
Posty: 459
Wysłany: Śro Paź 16, 2013 15:15   

super, ja też przyłączam się do podziękowań za tekst i tłumaczenie filmu, oby więcej takich ludzi!
Ostatnio zmieniony przez maniek669 Śro Paź 16, 2013 15:15, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
Waldek B 
Moderator


Pomógł: 51 razy
Dołączył: 06 Lip 2008
Posty: 3552
Skąd: Warszawa
Wysłany: Śro Paź 16, 2013 16:32   

Tak sobie patrzę i nie widzę w polsce nawet jednego gabinetu "holistycznego dentysty". Owszem sporo ma w nazwie holistyczny, biologiczny ale na stronkach standard - to co wszędzie, nie mają nic wspomniane odnośnie Westonowych metod. Chyba bedę szukał wśród zwykłych ale z doświadczeniem, może któryś się zgodzi wyrwać i usunąć ten 1 milimetr kości wokół zęba...
_________________
http://waldekborowski.deviantart.com/
 
     
Waldek B 
Moderator


Pomógł: 51 razy
Dołączył: 06 Lip 2008
Posty: 3552
Skąd: Warszawa
Wysłany: Śro Paź 16, 2013 16:55   

ok jest cały opis co po kolei

http://webpages.charter.n...nalprotocol.htm

Cytat:
Protocol for Removal of a Root Filled Tooth



For those dentists and oral surgeons who want to truly restore the health of patients whose root canal filled teeth are to be removed, the following protocol is strongly suggested. This is not the only way this procedure can be carried out but it is one that has been used very successfully since 1990.

After the tooth has been removed, slow-speed drilling with number 8 round burr is used to remove one millimeter of the entire bony socket, including the apex area.

The purpose of the procedure is to remove the periodontal ligament and the first millimeter of bone as they are usually infected with toxins that are produced by streptococcus bacteria living in the dentin tubules. The periodontal ligament is always infected, and most of the time the bone will also be infected.

While this procedure is being done, irrigate the socket with sterile saline via a Monoject 412, 12cc syringe. This has a curved plastic tip and is very handy in carrying out the procedure. Two or three syringes of solution may be needed, but they are much easier to use than one large 50cc syringe. The purpose of the flushing action is to remove the contaminated bone as it is cut.

In cutting the bone, not only are the toxins removed, but the bone is "perturbed." This perturbation of the bone stimulates a change from osteocytes to osteoblasts. The blast cells are the ones that generate new bone formation.

After the socket has been cut, it should be filled with a non-vasoconstrictor anesthetic. Allow the liquid local anesthetic to set for about thirty (30) seconds.

Next, suction should be applied gently to the socket area so that the majority of the anesthetic is removed, but there is still a substantial coating of the anesthetic over the bony interior. This further perturbs the bone cells to encourage osteoblastic action and bone healing.

The use of PZI (protamine zinc insulin suspension USP) is recommended for those people who are familiar with its usages; three units is adequate.

It is believed that the use of antibiotics may convert the osteoblasts back into osteocytes, leaving a cap of bone over the socket area; but the internal portion may not heal and years later may be found to be an empty socket lined by the deleterious effects of the autoimmune process.

The simple procedure provided in this protocol may be copied by readers or by dentists, physicians, or other health practitioners in order to assure that patients having infected teeth removed will also have all adjoining infected tissue removed, thereby providing for full return to health.

Incidentally, when this protocol is followed, the tooth socket heals much more rapidly, with less bleeding and pain.


pg. 185 - 186 "Root Canal Cover-Up Exposed" by Dr. George Meinig.
_________________
http://waldekborowski.deviantart.com/
 
     
vvv
^^^


Pomógł: 12 razy
Wiek: 52
Dołączył: 04 Sty 2013
Posty: 3494
Wysłany: Śro Paź 16, 2013 17:39   

To zrób renomowanym gabinetom dentystycznym w Warszawie konkurs ofert, wyślij do co najmniej pięciu z nich maila następującej treści:

"Proszę o wycenę zabiegu dentystycznego do wykonania według poniższej procedury:"
<tu wklej procedurę>

Poczekaj dwa dni na odpowiedź, potem będziesz myślał dalej.
8)
Ostatnio zmieniony przez vvv Śro Paź 16, 2013 17:40, w całości zmieniany 2 razy  
 
     
lisbe

Dołączył: 28 Wrz 2010
Posty: 301
Wysłany: Śro Paź 16, 2013 18:01   

Więc na czwórce kończy mi się uśmiech. Stałam przed lustrem i ćwiczyłam, jak szeroko mogę się śmiać. Jest do wytrzymania. Nic nie wstawiam i mam to gdzieś. I jeszcze raz powtórka z powyższego: implantów nie znosi n i k t kto miał spotkanie z rtęcią. Dla wszystkich innych: bez 7mio dniowego skórnego testu alerigcznego na w s z y s t k i e substancje zawarte w implancie nie wstawiać(!)

Jeśli Ci zależy na wyrwaniu - daj dentyście w łapę, żeby Ci nie spartaczył i żeby mu żal nie było, że nie zarobił. Ten mój toksykolog właśnie tak radził. Jeśli masz możliwość, to wstaw tu zdjęcie rentgenowskie i spojrzymy na to wspólnie. Z protokołu Prica, czy tego drugiego - nie wiem już który to był - wynika tak samo, że po wyrwaniu trupa trzeba oczyścić kość. Jeśli nie było w trupie wcześniej metali, to może obędzie się bez tetracykliny na tak długi czas, ale pierwszy tydzień zmieniaj tampony codziennie, to jesteś na pewnej drodze, żeby się przez następne lata tam nic nie działo.
I jeszcze jedno. Wyciąganie trupa w właściwy sposób daje możliwość na sprawdzenie mikrobiologii. To jest dobra możliwość na dokładne dopasowanie antybiotyku. Czy ten antybiotyk później będzie można dostać w formie maści - znowu inny temat. Jeśli to parszywe bakterie - kasa chorych powinna pokryć koszta, co ucieszy dentystę. Ale dentyści cieszą się w zależności od stawki, więc nigdy nie wiadomo. Lepiej czasami grać głupa i powiedzieć, że tam coś boli. Wtedy musi go wyciągnąć. Zobacz może najpierw, jaka gadka.
Ostatnio zmieniony przez lisbe Śro Paź 16, 2013 18:06, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
Witold Jarmolowicz 
Site Admin

Pomógł: 46 razy
Dołączył: 06 Sie 2007
Posty: 8787
Wysłany: Śro Paź 16, 2013 18:59   

Waldek B napisał/a:
Tak sobie patrzę i nie widzę w polsce nawet jednego gabinetu "holistycznego dentysty". Owszem sporo ma w nazwie holistyczny, biologiczny ale na stronkach standard - to co wszędzie, nie mają nic wspomniane odnośnie Westonowych metod. Chyba bedę szukał wśród zwykłych ale z doświadczeniem, może któryś się zgodzi wyrwać i usunąć ten 1 milimetr kości wokół zęba...
Jeżeli już, to trzeba szukać chirurga szczękowego. To poważniejsza sprawa, niż zwykłe wyrwanie zęba, nawet, gdyby było z dłutowaniem.
JW
 
     
Waldek B 
Moderator


Pomógł: 51 razy
Dołączył: 06 Lip 2008
Posty: 3552
Skąd: Warszawa
Wysłany: Czw Paź 17, 2013 21:55   

Jeszcze raz dziękuję wam wszystkim za odpowiedzi. Wygląda, że wszystko jest na dobrej drodze.

Teraz pozostaje jeszcze kwestia co potem. Most czy implant cyrkonowy?
_________________
http://waldekborowski.deviantart.com/
 
     
Waldek B 
Moderator


Pomógł: 51 razy
Dołączył: 06 Lip 2008
Posty: 3552
Skąd: Warszawa
Wysłany: Czw Paź 17, 2013 22:00   

http://portal.abczdrowie.pl/implanty-cyrkonowe

Cytat:
Implanty cyrkonowe

Implanty cyrkonowe to alternatywa dla droższych implantów tytanowych. Są to implanty wykonane z porcelany na bazie tlenku cyrkonu. Ich zaletą jest fakt, że nie zawierają nawet śladowych ilości metali, które niestety mogą uczulać lub powodować nadwrażliwość. Są przy tym bardzo mocne, odporne na ścieranie i mają naturalny wygląd. Tlenek cyrkonu jest bardzo bezpieczną substancją, stosowaną także od lat w produkcji protez stawu biodrowego.

1. Jak stosuje się implanty cyrkonowe?

Tlenek cyrkonu jest wykonywany do produkcji implantów, a także koron zębów i mostów. Implanty cyrkonowe mogą odbudowywać utracone zęby przednie (na co pozwala ich estetyczny wygląd), jak i zęby tylne (na co pozwala ich wytrzymałość). Wiele osób, ze względu na cenę, decyduje się jednak na podbudowy zębów bocznych wykonane ze stali. Mają one gorszy wygląd i niższą cenę.

Przed założeniem implantu robi się specjalne pomiary, obecnie z użyciem najnowocześniejszych technik. Także produkowanie implantów jest oparte na nowoczesnych technologiach komputerowych. Bywa, że konieczna jest odbudowa kości przed wszczepieniem implantu. Pierwszym krokiem jest wstawienie samego implantu i odczekanie – około 3 miesiące, jeśli implant jest w żuchwie i 6 miesięcy, jeśli jest w szczęce. Dopiero po tym czasie nakłada się korony lub mosty.

2. Zalety implantów cyrkonowych

Implanty porcelanowe na bazie tlenku cyrkonu mają bardzo estetyczny wygląd, zbliżony do naturalnych zębów. Odbijają one światło w identyczny sposób jak naturalne zęby. Są one także dość mocne, nie trzeba się obawiać, że ząb wykonany z tej substancji niespodziewanie się złamie (według producentów potrafią wytrzymać nawet trzykrotnie większe obciążenie niż pojawia się w jamie ustnej podczas żucia). Tego rodzaju implanty są także wyjątkowo niepodatne na ścieranie i stabilne, a także odporne na zmiany temperatury ze względu na słabe przewodnictwo. Są także odporne na działanie kwasowego środowiska. Ich stabilność jest jednak nieco mniejsza niż implantów tytanowych. Przy implantach ceramicznych konieczna bywa odbudowa kości, niezbędna do ustabilizowania nowego zęba. Wstawienie takiego implantu może okazać się niepowodzeniem, ale nie powoduje to żadnych powikłań w postaci stanu zapalnego, bólu czy utraty kości.

Implanty cyrkonowe są biozgodne, co oznacza, że nie wywołują uczuleń i nie podrażniają. Tlenek cyrkonu jest wykorzystywany także przy produkcji protez biodrowych, co potwierdza bezpieczeństwo jego stosowania. Jeśli weźmiemy pod uwagę alternatywę - tytan, uważany za bezpieczny metal, wywołuje on u niewielkiego odsetka pacjentów reakcję alergiczną lub nadwrażliwość. Może to być jednak spowodowane niewielkimi domieszkami innych metali znajdującymi się w implancie.

Kolejną zaletą implantów ceramicznych na bazie cyrkonu jest fakt, że osadzanie się na nich bakterii i płytki nazębnej jest dużo wolniejsze niż na innych zębach i innych rodzajach implantów. Nie wywołują one także problemów z zanikiem kości i retrakcją dziąseł, co może się zdarzyć w przypadku implantów metalowych.

Implant cyrkonowy to koszt około tysiąca złotych
_________________
http://waldekborowski.deviantart.com/
 
     
Waldek B 
Moderator


Pomógł: 51 razy
Dołączył: 06 Lip 2008
Posty: 3552
Skąd: Warszawa
Wysłany: Czw Paź 17, 2013 22:05   

http://www.implamed.pl/implanty_cyrkonowe.htm

Cytat:

Implanty Cyrkonowe


Zespół Implamed dr n.med Michała Popińskiego pragnie przedstawić Państwu nową alternatywną metodę uzupełniania braków zębowych z zastosowaniem implantów cyrkonowych.Stosując autorską metodę stabilizacji implantów cyrkonowych
dr Popiński osiąga bardzo dobre rezultaty, ponieważ wykorzystuje w niej wieloletnie doświadczenie z zakresu natychmiastowego obciążenia implantów jednofazowych.

Implanty cyrkonowe są bezmetalową konstrukcją monolityczną, co pozwala na ich natychmiastowe obciążenie bezpośrednio po zabiegu implantologicznym.
W rezultacie otrzymują Państwo możliwość natychmiastowego odzyskania brakującego uzębienia w postaci korony lub mostu tymczasowego. Badania kliniczne wykazały, że proces integracji implantów cyrkonowych jest taki sam jak implantów tytanowych. Implamed stosuje implanty cyrkonowe White Sky firmy Bredent światowego lidera w dziedzinie tego typu implantów.

Ceramiczne implanty zębów, znane jako cyrkonowe lub z tlenku cyrkonu są jedną
z najnowszych form implantów stomatologicznych.

Implanty z tlenku cyrkonu mają wybitne właściwości mechaniczne, dobrą stabilność, wysoką odporność na korozję oraz wysoką biozgodność ( nie obserwujemy żadnych reakcji alergicznych, implanty cyrkonowe są niewrażliwe na zmiany temperatury
w jamie ustnej,są odporne na działanie substancji kwaśnych oraz nie mają wpływu na smak spożywanych pokarmów). Badania kliniczne prowadzone na całym świecie wykazują nieliczną grupę pacjentów u których obserwujemy reakcje alergiczne na tytan,procesy zapalne, a nawet choroby autoimunizacyjne , stąd implanty zębów wykonane z cyrkonu stanowią alternatywną metodę dla tej grupy pacjentów.

Tlenek cyrkonu jest w kolorze kości słoniowej, co czyni go podobnym do koloru naturalnego zęba, co jest bardzo ważnym czynnikiem dla odbudowy zębów w jamie ustnej, zwłaszcza w okolicy zębów przednich .Ponadto jego zdolność do transmisji światła sprawia, że uzupełnienia protetyczne w postaci koron lub mostów protetycznych mają najwyższy z możliwych efektów kosmetycznych.
implant

Implanty wykonane z tlenku cyrkonu mają oczywistą przewagę estetyczną nad implantami tytanowymi, co czyni je nie do odróżnienia od naturalnych zębów.

Implanty tytanowe są zwykle w srebrno-szarym kolorze i mogą być czasem widoczne z powodu zbyt małej grubości kości wyrostka zębodołowego.

Wieloletnie obserwacje kliniczne uzupełnień protetycznych osadzonych na implantach pokazują częstą tendencję nieznacznego zaniku brzegu dziąsła brzeżnego,co skutkuje wzmożoną widocznością granicy połączenia implantu z konstrukcją protetyczną(koroną lub mostem). W przypadku zastosowania implantów cyrkonowych efekt ten nie występuje ze względu na biały kolor implantów.

Badania kliniczne potwierdzają również mniejszą skłonność do odkładania się płytki nazębnej w okolicy implantów z tlenku cyrkonu, co powoduje mniejsze prawdopodobieństwo zaniku brzegu dziąsłowego oraz kości wyrostka zębodołowego i minimalizuje w znacznym stopniu ryzyko utraty implantu.

Analizując właściwości mechaniczne cyrkonu jest to doskonały materiał, z którego wykonuje się implanty. Wytrzymałość na zginanie cyrkonu jest trzy razy większa od tytanu, tlenek cyrkonu ma większą stabilność niż tytan, zaś moduł sprężystości bardzo zbliżony do naturalnych tkanek kości wyrostka zębodołowego.
White

Implanty wykonane z tlenku cyrkonu nie wykazują negatywnych interakcji z innymi materiałami stosowanymi w stomatologii i są elektrycznie obojętne.

Badania kliniczne pokazują, że istnieje możliwość powstawania mikroogniw galwanicznych w jamie ustnej spowodowanych mikroprzeciekaniem jonów tytanu w przypadku zastosowania implantów tytanowych które wchodzą w reakcję elektrochemiczną z innymi metalami obecnymi
w jamie ustnej (korony/mosty i inne uzupełnienia protetyczne).Zastosowanie implantów cyrkonowych całkowicie neutralnych eliminuje zupełnie tego typu zjawiska.


Metodologia rehabilitacji pojedynczych lub rozległych braków zębowych
z zastosowaniem implantów cyrkonowych jest bardzo podobna do tego samego procesu
z zastosowaniem implantów tytanowych.

Proces stabilizacji implantów cyrkonowych trwa 6 miesięcy
w szczęce, a w żuchwie 3 miesiące. Oznacza to, że pomiędzy zabiegiem implantologicznym a fazą ostatecznej odbudowy protetycznej musi upłynąć 3-6 miesięcy. W tym okresie używają Państwo korony/mosty tymczasowe, które uzupełniają braki zębowe.

Po okresie osteointegracji (3-6 miesięcy) implantu z kością wyrostka zębodołowego należy wykonać ostateczne uzupełnienie protetyczne w postaci korony lub mostu ceramicznego na podbudowie struktury cyrkonowej.
_________________
http://waldekborowski.deviantart.com/
 
     
vvv
^^^


Pomógł: 12 razy
Wiek: 52
Dołączył: 04 Sty 2013
Posty: 3494
Wysłany: Czw Paź 17, 2013 22:17   

http://www.implanty.org/ile.html
napisał/a:
Wprowadzenie implantu - 1300 zł (cena wraz z implantem)
Wprowadzenie implantu + 2 letnia pisemna gwarancja - 1800 zł
Łącznik protetyczny - wliczony w cenę implantu
Ząb na gotowo (implant + łącznik + korona porcelanowa na tlenku cyrkonu) - 2050 zł
Korona pełnoceramiczna lub pkt w moście - Cercon smart ceramics - 750 zł

2 lata gwarancji !!!
50% ceny za gwarancję !!!
Nie wróży to najlepiej.
Jakby 25% do poprawki w czasie gwarancji.
I to gwarancja tylko na implant, a korona to osobna sprawa.

Żeby tak chociaż 10 lat.
2 lata gwarancji przy dzisiejszej technologii,
zwykle oznacza gwarantowaną konieczność remontu przed upływem lat 3.
Takie czasy.
:razz:
Ostatnio zmieniony przez vvv Czw Paź 17, 2013 22:26, w całości zmieniany 4 razy  
 
     
lisbe

Dołączył: 28 Wrz 2010
Posty: 301
Wysłany: Pią Paź 18, 2013 15:43   

Tu wybrałam kilka miejsc, nad którymi warto się głębiej zastanowić. Z ciekawości możesz podliczyć miejsca, w których mówi się o estetyce czy innej piękności. Znacie ten film z Pacino "Devils Advocate"? Jego ulubionym grzechem jest próżność. Nic nie jest nam tak łatwo sprzedać, jak dobry wygląd. Jako kobieta wiem o czym mówię...

Waldek B napisał/a:
Ich zaletą jest fakt, że nie zawierają nawet śladowych ilości metali, które niestety mogą uczulać lub powodować nadwrażliwość.

Pierwszym krokiem jest wstawienie samego implantu i odczekanie – około 3 miesiące, jeśli implant jest w żuchwie i 6 miesięcy, jeśli jest w szczęce. Dopiero po tym czasie nakłada się korony lub mosty.

Implanty cyrkonowe są biozgodne,[b]??? co oznacza, że nie wywołują uczuleń i nie podrażniają. Tlenek cyrkonu jest wykorzystywany także przy produkcji protez biodrowych, co potwierdza bezpieczeństwo jego stosowania. ??? Jeśli weźmiemy pod uwagę alternatywę - tytan, uważany za bezpieczny metal, wywołuje on u niewielkiego odsetka pacjentów reakcję alergiczną lub nadwrażliwość. Może to być jednak spowodowane niewielkimi domieszkami innych metali znajdującymi się w implancie.[/b]


Jedynym testem na biozgodność jest test alergiczny!, a nie opis producenta.

Tłumaczę wzmiankę na temat mojego toksykologa:
Cytat:

Cyrkon lub tlenek cyrkonu alergizujący
Cyrkon znajduje się w okresowym układzie pierwiastków tam, gdzie aluminium - metale. Tritlenek diglinu wypalony, to ceramika, tlenek cyrkonu jest błędnie zachwalany jako ceramika. Od kiedy tlenek cyrkonu w katalizatorach samochodowych w dużych ilościach zatruwa powietrze w miastach, liczba alergii na cyrkon rażąco wzrosła. W bardzo rzadkich przypadkach zatruci rtęcią znoszą cyrkon. W formie implantu pozostają resztki cyrkonu w kości szczękowej dożywotnie, co dla alergików ma katastrofalne konsekwencje, a w szczególności nawroty symptomów zatrucia, jak są one znane po amalgamacie lub palladium.
TOX CENTER przeprowadza od 10ciu lat rutynowo 7mio dniowy test naskórny na tlenek cyrkonu. Kiedy w roku 1996 rata alergików wynosiła ok. 20%, wynosi ona dzisiaj 80%.
Jak zwykle negatywny test naskórny nie daje gwarancji na to, że kiedyś nie dojdzie do takiej alergii. Alergia na materiały stomatologiczne zależy od:
- sumy alergenów (więcej niż 10% naszych 50 testowanych substancji stomatologicznych i trucizn z domów/mieszkań jest niebezpiecznych)
- tego, czy pod zębami znajduje się ropa

W przypadku ropy w szczęce nigdy nie wolno wbudowywać cyrkonu (nawet nie jako protezę)!

źródło: http://www.toxcenter.org/artikel/Zirkonium-oder-Zirkonoxid-allergisierendes-Metalloid.php

Dodam, że jego zdaniem kość się goi po oczyszczeniu 1,5 roku. Tak długo nic nie wolno. A później rozpoczynając pracę i tak trzeba sprawdzić, jak kość wygląda pod względem mikrobiologii. Osobiście nie poznałam dentysty, który by się takimi spawami interesował. Dopiero jak poznałam tego toksykologa. Polecam więc wszelką lekturę tych ludzi, których cytaty wkleiłeś powyżej. Z pewnością mają szczegółowe opisy szans i ryzyka co do poszczególnych materiałów.
Czym jeszcze warto się zająć, to sposób barwienia cyrkonu, czego na szybko nie znalazłam. Nie wiem czy dobrze sobie przypominam, że barwienie to doklejka czegoś tam na cyrkon...?
W przypadku ceramiki lub tworzywa sztucznego używane są bowiem domieszki metali jako barwniki. Niech nikt nie myśli, że ma po prostu plastikową plombę...
I na koniec, bo nie wiem czy jest to ogólnie znane: materiały w stomatologii nie przechodzą ż a d n y c h testów zgodności - jest to największa bzdura, jaką kiedykolwiek słyszałam. Materiały te wchodzą na rynek i są testowane bezpośrednio na pacjentach - tak samo jak w przypadku leków (przynajmniej w ostatnich 30 lat). Produkuje się matieriały, które są łatwe w obróbce dla dentysty i dają odpowiedni profit. Kto pisze w tym forum i dalej myśli, że dzisiejsza konwencjonalna medycyna jest dla naszego zdrowia i dobra, to.... lepiej opowiem kawał:

Kto to jest superoptymista?
Facet, który na cmentarzu zamiast krzyży same plusy widzi.

:P
Ostatnio zmieniony przez lisbe Pią Paź 18, 2013 15:46, w całości zmieniany 2 razy  
 
     
vvv
^^^


Pomógł: 12 razy
Wiek: 52
Dołączył: 04 Sty 2013
Posty: 3494
Wysłany: Pią Paź 18, 2013 15:55   

Nie wiem czy było więc zapytam wprost.

Waldku który to ząb?

1? 2? 3? 4? 5? 6? 7?
Góra, Dół?

Piszemy tu o rozdrabnianiu pokarmu czy o estetyce?

Bo w sumie wszystko można wygoić.
Dziura w kości to nie jest jakieś szalone wyzwanie.
:/
Ostatnio zmieniony przez vvv Pią Paź 18, 2013 16:06, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
Waldek B 
Moderator


Pomógł: 51 razy
Dołączył: 06 Lip 2008
Posty: 3552
Skąd: Warszawa
Wysłany: Pią Paź 18, 2013 20:03   

! Lisbe nie wiem jak tobie dziękować. W takim razie na dzień dzisiejszy skreślam implanty, skłaniam się do mostu lub w ogóle nie wstawiania niczego i obserwowania dalszej degeneracji.
_________________
http://waldekborowski.deviantart.com/
Ostatnio zmieniony przez Waldek B Pią Paź 18, 2013 20:12, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
Waldek B 
Moderator


Pomógł: 51 razy
Dołączył: 06 Lip 2008
Posty: 3552
Skąd: Warszawa
Wysłany: Pią Paź 18, 2013 20:11   

Cytat:
Piszemy tu o rozdrabnianiu pokarmu czy o estetyce?

Bo w sumie wszystko można wygoić.
Dziura w kości to nie jest jakieś szalone wyzwanie.


Nie interesuje mnie rozdrabnianie i estetyka. Ani jedno ani drugie nie są czymś dla mnie priorytetowym.

Nie pamiętam numeracji ale jak będę następnym razem u dentysty, to zapiszę.
_________________
http://waldekborowski.deviantart.com/
 
     
vvv
^^^


Pomógł: 12 razy
Wiek: 52
Dołączył: 04 Sty 2013
Posty: 3494
Wysłany: Pią Paź 18, 2013 20:23   


Ósemki to zęby mądrości, 4 x 8 = 32 zgadza się,
ja miałem kanał w górnej prawej piątce,
wygoiło się i zarósł.

Z początku trzeba było uważać by nic tam nie wciskać plastycznego typu czekolada, czy chleb, ale te produkty i tak wypadły z diety więc przeżyłem, słonecznik jest też straszny, kukurydza prażona i orzeszki wszelkiego rodzaju, to co powoduje i utrzymuje zapalenie, popcorn chyba najbardziej przez swoją słoność, i trzeba opanować wysysanie co by cokolwiek się poruszało kanałem to we właściwym kierunku, krew to był dobry znak bo powodowała gojenie. Tyle hardcoru wystarczy.
8)
 
     
lisbe

Dołączył: 28 Wrz 2010
Posty: 301
Wysłany: Pią Paź 18, 2013 22:49   

Nie ma sprawy. U mnie już tyle spartaczyli, że nie widzę powodów, aby się to komuś jeszcze przydarzyło...
Co do mostu. Jeśli most, to do niego filary potrzebujesz. Filary cierpią, bo muszą być opiłowane. Jeśli się nie mylę. Więc "nic" jest największą wygraną. Ale to w moim mniemaniu. Wychodzę z założenia, że jeśli ma się wystarczająco składników odżywczych, a dokładniej żywności a nie artykułów spożywczych, to nic się tak szybko nie będzie kiwać, bo dziąsła itp będą ok.
 
     
Molka 
Moderator


Pomogła: 60 razy
Dołączyła: 02 Maj 2009
Posty: 6909
Wysłany: Pią Paź 18, 2013 23:36   

Capnocytophaga ochracea
Fusobacterium nucleatum
Gemella morbillorum
Leptotrichia buccalis
Porphyromonas gingivalis
Cytat:
Czy to są naturalne bakterie w buzi? Oczywiście, że nie.

Bzdura na resorach, to sa beztlenowe bakterie bytujace w jamie ustnej i nie tylko bo równiez moga znajdowac sie w drogach oddechowych czy przewodzie pokarmowym. Każda bakeria może byc groźna i nie musi znajdowac się w korzeniu zęba żeby spowodowac szkody, problem polega na tym w jakim stanie znajduje się organizm.
Po drugie jeśli te microby zagrażają to bardzo rzadko, w stanach limfopenii czy agranolcytozy, czy u pacjentów immunosupresyjnych, czy w chorobach wyniszczeniowych jak np nowotwory, ale w takich stanach które wymieniłam zagraża tysiące innych microbów...

Weźmy takie poinfekcyjne zapalenia wsierdzia czy osierdzia? Jak często powodowane jest przez bakterie beztlenowe? Baaaaaaaaaardzo rzadko, głównie są to stany pogrypowe, czyli wirusowe, a jesli chodzi o bakterie jamy ustnej to glównie u ludzi ze sztucznymi zastawkami w sercu, Streptococcus gr A moze dawac powikłania na sercu ... ale beztlenowce? Ja sie nie spotkałam z takim przypadkiem w swojej praktyce.. jesli były hodowane to w infekcjach zwiazanych z operacjami na jamie brzusznej, albo na OJOM ach u ludzi agonalnych.
Prawie każdy czlowiek w wieku dojrzalym ma zęba leczonego kanałowo, a czy każdy ma zawał? Co to za korelacja, gdzie mówi się iż 90% ludzi po zawałach miało kanałowe leczenie zęba, no miał, bo w wieku w którym dostaje sie zawały prawie każdy dorobił się leczenia kanałowego, ale to jeszcze nie dowód że to było powodem. Przecież wiadomo że głównie stres, papierosy, złe odżywianie są główna przyczyną zawałów.. nie dam sobie wmówic że bakterie bytujace w korzzeniu zęba..
Jeśli juz mówimy o podłożu miażdżycy związanej ze stanami zapalnymi naczyń jako początku całego procesu, to bardziej byłabym skłonna zgodzic się z tym, że zepsute, nieleczone zęby mogą miec z tym związek (ilości bakterii w spróchniałych zębach sa ogromne) ale nie minimalne ilości w leczonym kanale w porównaniu z zepsutymi kłami ..

.
Cytat:
Ale pozostaje labirynt drobnych kanalików, w których pzostają bakterie, które są zmuszone do życia w odcięciu od dostaw żwyności i tlenu, przez co przeistaczają sie w bardziej tosyczne formy, które w izolowanych kanalikach są wyjątkowo bezpieczne od antybiotyków i układu odpornosciowego ciała.

Beztlenowiec jest beztlenowcem wiec po co ma sie przeistaczac, on swietnie czuje sie w warunkach beztlenowych, a gdy byłby tlenowcem to nie ma czegos takiego jak przeistoczenie, po prostu bez tlenu ginie... więc znów pachnie mi to jakimis teoriami wyjętymi z d..


Uważam ze histeryzujecie i stwarzacie sobie sztuczne problemy.. prędzej od strasu związanego ze świadomoscią posiadanie zęba leczonego kanałowo dorobicie sie chorób niż od tych bakterii.
 
     
Witold Jarmolowicz 
Site Admin

Pomógł: 46 razy
Dołączył: 06 Sie 2007
Posty: 8787
Wysłany: Sob Paź 19, 2013 08:11   

Waldek B napisał/a:
Nie interesuje mnie rozdrabnianie i estetyka. Ani jedno ani drugie nie są czymś dla mnie priorytetowym.
Bez jednego zęba żyje się wyśmienicie, najbardziej wtenczas, jeżeli bolał. Problem zaczyna się po piątym zębie, szczególnie, kiedy to jest jedynka.
JW
 
     
Kangur

Pomógł: 34 razy
Wiek: 82
Dołączył: 27 Sty 2005
Posty: 3119
Skąd: Australia
Wysłany: Sob Paź 19, 2013 08:44   

Molka napisał/a:

Uważam ze histeryzujecie i stwarzacie sobie sztuczne problemy.. prędzej od strasu związanego ze świadomoscią posiadanie zęba leczonego kanałowo dorobicie sie chorób niż od tych bakterii.

Molciu!.
Gdzie ty się uczyłaś o kanałowym leczeniu zębów?
Ząb w 80% jest zbudowany z masy organicznej. Nawet w szkliwie jest od 2 do 5% masy organicznej. Zastanów się co się będzie działo z masą organiczną po odcięciu jej od krwiobiegu. Czy dentysta jest w stanie usunąć z zęba cała masę organiczną i zastąpić ją kompatybilną do zęba substancją?
_________________
Odkwaszać czy zakwaszać?
http://biblia.deon.pl/rozdzial.php?id=1159
14 W czasie posiłku powiedział do niej Booz: «Podejdź tu i jedz chleb, maczając swój kawałek w kwaśnej polewce».
Ostatnio zmieniony przez Kangur Sob Paź 19, 2013 08:45, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
Molka 
Moderator


Pomogła: 60 razy
Dołączyła: 02 Maj 2009
Posty: 6909
Wysłany: Sob Paź 19, 2013 12:36   

Gdy jest jakiś infekcyjny problem z sercem czy innymi narządami to faktycznie kierują do stomatologa ale po to by usunąć zgnite zęby i leczyć te, które sie da, ludzie generalnie niestety w Polsce nie dbaja o zeby, chodzą latami ze zgniłymi korzeniami zwłaszcza faceci, chociaż i kobiet nie brakuje i to jest źródło.

Ilość drobnoustroju dostającego sie do krwi ma duże znaczenie, niewielkie ilości bakterii pojawiające sie we krwi nie sa problemem dla ludzi nie obciążonych, system immunologiczny radzi sobie z tym, podczas szczotkowania zębów zawsze jakieś niewielkie ilości bakterii dostają się do krwiobiegu , natomiast zepsuty ząb gdzie nie ma już korony albo tylko jej resztki czy połowa , to to juz jest jakis tam problem który może z czasem dać powikłania.

Np. taka salmonelloza, ona zwykle siedzi na skorupie jaj, gdy dotkniesz taką skorupce nic sie nie dzieje, wiele osób wprowadza niewielkie ilosci salmonelli do przewodu pokarmowego nawet o tym nie wiedząc, zatrucia pojawiają sie po zjedzeniu produktu, lodów, ciasta gdzie te bakterie się namnażaja, ile to razy słyszy sie jak wszyscy goście weselni maja biegunki bo ciasto podano zakażone salmonella, a czemu kucharki piekące to ciasto wcześniej są zdrowe i nie zachorowały? Przeniosły na rękach ale w niewielkich ilosciach. Gdyby zjadły to ciasto, to byłby problem.
 
     
Kangur

Pomógł: 34 razy
Wiek: 82
Dołączył: 27 Sty 2005
Posty: 3119
Skąd: Australia
Wysłany: Sob Paź 19, 2013 16:44   

Molka napisał/a:
Gdy jest jakiś infekcyjny problem z sercem czy innymi narządami to faktycznie kierują do stomatologa ale po to by usunąć zgnite zęby i leczyć te, które sie da, ludzie generalnie niestety w Polsce nie dbaja o zeby, chodzą latami ze zgniłymi korzeniami zwłaszcza faceci, chociaż i kobiet nie brakuje i to jest źródło.

Czyli wg twojej (nie)wiedzy zab kanalowo "leczony" nie jest zgnity u go nie nalezy usuwac.
_________________
Odkwaszać czy zakwaszać?
http://biblia.deon.pl/rozdzial.php?id=1159
14 W czasie posiłku powiedział do niej Booz: «Podejdź tu i jedz chleb, maczając swój kawałek w kwaśnej polewce».
 
     
Molka 
Moderator


Pomogła: 60 razy
Dołączyła: 02 Maj 2009
Posty: 6909
Wysłany: Sob Paź 19, 2013 17:47   

Kangur napisał/a:
Molka napisał/a:
Gdy jest jakiś infekcyjny problem z sercem czy innymi narządami to faktycznie kierują do stomatologa ale po to by usunąć zgnite zęby i leczyć te, które sie da, ludzie generalnie niestety w Polsce nie dbaja o zeby, chodzą latami ze zgniłymi korzeniami zwłaszcza faceci, chociaż i kobiet nie brakuje i to jest źródło.

Czyli wg twojej (nie)wiedzy zab kanalowo "leczony" nie jest zgnity u go nie nalezy usuwac.

Kangurze :viva: Jak masz zęba to korzeń siega głęboko do tkanek w szczęce, i tam masz naczynia nerwy które odżywiają kosc szczękową i jej tkanki. Nerw i naczynia biegna też przez korzeń od spodu do miazgi która jest pod koroną zęba. i teraz gdy masz zepsuty ząb do korzenia to bakterie zgorzelinowe tam się mnożą i na końcu korzenia tworzy się stan zapalny - to boli więc rozwiązania są dwa albo usunąc albo jesli jest to jeszcze możliwe to znaczy jesli korzeń jest nie uszkodzony innymi slowy nie rozlatuje się to mozna jeszcze coś zdziałac, czyli usunąc te naczynia i nerwy z korzenia razem z miazgą , oczyscic odpowiednio, wsadzic lekarstwo do środka ( chodzisz z tym lekarstwem z tydzień) i gdy nic się nie dzieje, bół ustępuje to można wypełnic kanał. Wypełnienie musi sięgac do samego końca czyli do tych tkanek, po wypełnieniu robi się zdjęcie i patrzy się jak ten kanał został wypełniony, jesli nie do końca, trzeba wypełniac jeszcze raz... I teraz gdy mamy odnerwioniego zęba ale zaleczonego i jesli to jest porządnie zrobione to może Ci słuzyc nawe 30 lat. Może byc tak, że ten martwy ząb może dac o sobie znac jesli ten spód korzenia nie był zaleczony tak jak trzeba, taki żle wyleczony ząb da szybko znac o sobie, pomimo ze jest odnerwiony bedzie bolał poniewaz stan zapalny toczy sie w tkance kostnej szczeki a ona jest bardzo unerwiona. Wtedy to juz praktycznie usuwa sie takiego zeba.
Kangur teraz to nie jest tak jak 30 lat temu gdzie praktycznie wypełniano te kanały troche na oslep, teraz na fotelu robi sie przeswietlenie i sprawdza wszystko na bierzaco i widac czy zab jest czysty, dobrze wypeniony czy jednak cos jest nie tak.
Ząb prawidłowo wyleczony nie jest zgnity, bo zgnilizna została usunięta. Zgnity to jest czarny śmierdzący ząb.

Nie rozumiem ludzi którzy wolą wyrwac zęba który jest do uratowania i chodzic z przerwami między zębami zamiast go ratowac.
Człowiek który się uśmiecha i widac brak zęba traci 90 % urody, zeby nie wiem jak sie wystroił, sukienki, fryzury, nic nie pomoze, to po prostu wyglada paskudnie.

Czasem jest tak, ze zab wyglada super z wierzchu a w srodku katastrofa, widac tylko malenka kropeczke na koronie, a gdy rozwierci to istne pogorzelisko... dlatego trzeba regularnie chodzic do dentysty i sprawdzac zeby, gdy pilnuje sie zeby systematycznie, to mozesz uniknac kanałowego lecznie do póznego wieku.
 
     
vvv
^^^


Pomógł: 12 razy
Wiek: 52
Dołączył: 04 Sty 2013
Posty: 3494
Wysłany: Sob Paź 19, 2013 18:55   

Molka napisał/a:
Nie rozumiem ludzi którzy wolą wyrwac zęba który jest do uratowania i chodzic z przerwami między zębami zamiast go ratowac.
Człowiek który się uśmiecha i widac brak zęba traci 90 % urody, zeby nie wiem jak sie wystroił, sukienki, fryzury, nic nie pomoze, to po prostu wyglada paskudnie.

Przypomniało mi się moje pytanie jakie zadałem w Chinach:
"Kim jest ten dwuzębny starszy człowiek o figurze i werwie nastolatka"
Padła odpowiedź:
"To jest właśnie właściciel fabryki, nie uznaje on dentystów i trzeba to uszanować, nie jest on odosobnionym przypadkiem".
:D
 
     
Kangur

Pomógł: 34 razy
Wiek: 82
Dołączył: 27 Sty 2005
Posty: 3119
Skąd: Australia
Wysłany: Sob Paź 19, 2013 19:01   

Molka napisał/a:

Kangur teraz to nie jest tak jak 30 lat temu gdzie praktycznie wypełniano te kanały troche na oslep, teraz na fotelu robi sie przeswietlenie i sprawdza wszystko na bierzaco i widac czy zab jest czysty, dobrze wypeniony czy jednak cos jest nie tak.
Ząb prawidłowo wyleczony nie jest zgnity, bo zgnilizna została usunięta. Zgnity to jest czarny śmierdzący ząb.

Nie będę stosować metody ząb za ząb. Zostawiam Cię w twojej kanałowej (nie)wiedzy.
_________________
Odkwaszać czy zakwaszać?
http://biblia.deon.pl/rozdzial.php?id=1159
14 W czasie posiłku powiedział do niej Booz: «Podejdź tu i jedz chleb, maczając swój kawałek w kwaśnej polewce».
 
     
Molka 
Moderator


Pomogła: 60 razy
Dołączyła: 02 Maj 2009
Posty: 6909
Wysłany: Sob Paź 19, 2013 19:04   

vvv napisał/a:
Molka napisał/a:
Nie rozumiem ludzi którzy wolą wyrwac zęba który jest do uratowania i chodzic z przerwami między zębami zamiast go ratowac.
Człowiek który się uśmiecha i widac brak zęba traci 90 % urody, zeby nie wiem jak sie wystroił, sukienki, fryzury, nic nie pomoze, to po prostu wyglada paskudnie.

Przypomniało mi się moje pytanie jakie zadałem w Chinach:
"Kim jest ten dwuzębny starszy człowiek o figurze i werwie nastolatka"
Padła odpowiedź:
"To jest właśnie właściciel fabryki, nie uznaje on dentystów i trzeba to uszanować, nie jest on odosobnionym przypadkiem".
:D

co nie zmienia faktu ze werwe moze ma nastolatka a wyglad pewnie 100 latka.. :P nie wmówisz mi adas ze człowiek bezzebny wyglada apetycznie, pomijam fakt złego przezuwania pokarmów, juz nie mówiac o seplenieniu.. ;(

http://www.youtube.com/watch?v=bgCTI6Cxa0M
fajnie pokazane wypełnianie kanału zeba ze sztywtem na któym zostaje umieszczona nadbudowa zeba..
 
     
Molka 
Moderator


Pomogła: 60 razy
Dołączyła: 02 Maj 2009
Posty: 6909
Wysłany: Sob Paź 19, 2013 19:05   

Kangur napisał/a:
Molka napisał/a:

Kangur teraz to nie jest tak jak 30 lat temu gdzie praktycznie wypełniano te kanały troche na oslep, teraz na fotelu robi sie przeswietlenie i sprawdza wszystko na bierzaco i widac czy zab jest czysty, dobrze wypeniony czy jednak cos jest nie tak.
Ząb prawidłowo wyleczony nie jest zgnity, bo zgnilizna została usunięta. Zgnity to jest czarny śmierdzący ząb.

Nie będę stosować metody ząb za ząb. Zostawiam Cię w twojej kanałowej (nie)wiedzy.

:hihi: dobrze kangurku, ja tam mam zamiar chodzic do dentysty... piekny usmiech kobiecy jest bezcennym widokiem.. ;D
 
     
vvv
^^^


Pomógł: 12 razy
Wiek: 52
Dołączył: 04 Sty 2013
Posty: 3494
Wysłany: Sob Paź 19, 2013 19:16   

Braki w uzębieniu są jak braki w owłosieniu, dobry interes dla protetyków, chemizacja i alergizacja dla ofiar procederu, skuszonych uśmiechem z reklamy. Boże broń bym wyglądał apetycznie, nawet unikam lepszego ubierania bo wyglądam apetycznie dla łowców fantów.
:D
Ostatnio zmieniony przez vvv Sob Paź 19, 2013 19:18, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
lisbe

Dołączył: 28 Wrz 2010
Posty: 301
Wysłany: Sob Paź 19, 2013 19:56   

Jak widzę rozpętała się dokładnie ta dyskusja, o której wyżej wspomniałam...
Molka napisał/a:
Nie rozumiem ludzi którzy wolą wyrwac zęba który jest do uratowania i chodzic z przerwami między zębami zamiast go ratowac.

Właśnie takie sprawy zależą bardzo od stanu pacjenta. Bo nie jest tak, że mamy jeden jedyny problem w życiu i to jest akurat ząb leczony kanałowo. Jest to suma faktorów z którymi borykamy się na codzień, co jest tymbardziej cięższe, im bardziej nie mamy wiedzy na temat tych substancji, które na codzień wyniszczają nam zdrowie. W szczęce znajdziesz praktycznie wszystkie trucizny, z którymi miałaś kontakt. Ale oczywiście ich tam nie szukasz, bo skąd masz o tym wiedzieć. Nie wiedząc czekasz kilka lat i oprócz tych trucizn masz ropne rozlewiska. Czekasz jeszcze kilka lat i masz chorobę autoimmunologiczną. W zasadzie proste. Jak się o tym wie. I nie wspominam już wszystkich trucizn z tzw. żywności.

Molka napisał/a:

Człowiek który się uśmiecha i widac brak zęba traci 90 % urody, zeby nie wiem jak sie wystroił, sukienki, fryzury, nic nie pomoze, to po prostu wyglada paskudnie.

Właśnie tu wchodzi w grę ulubiony grzech Pacino. Na tym zawsze można polegać. Bardzo fajnie to widać w lansowaniu produktów, jak w Waldka artykule gdzieś wyżej. Ale może w ten sposób: w trumnie i tak się nikt z nas nie będzie uśmiechał.


vvv napisał/a:
Przypomniało mi się moje pytanie jakie zadałem w Chinach:
"Kim jest ten dwuzębny starszy człowiek o figurze i werwie nastolatka"
Padła odpowiedź:
"To jest właśnie właściciel fabryki, nie uznaje on dentystów i trzeba to uszanować, nie jest on odosobnionym przypadkiem".
:D

Też mam małą ciekawostkę. Toksykolog, o którym wspomniałam, sprzedał swoją stronę internetową chyba niecały rok przed śmiercią.... Chińczykom. Zainstalowano klauzulę, że zawartość może być tłumaczona, ale nie wolno jej zmieniać. Chińczycy już zawsze mieli trochę więcej pojęcia o zdrowiu. Dlatego wspomniałam, żebyście sobie poszukali w necie zależności pomiędzy zębami a organami wewnętrznymi. To nie tylko interesujące, ale często bardzo pomocne.
 
     
EAnna 

Pomogła: 22 razy
Dołączyła: 03 Sty 2009
Posty: 1298
Wysłany: Sob Paź 19, 2013 20:35   

Molka napisał/a:
jesli to jest porządnie zrobione to może Ci słuzyc nawe 30 lat.

Od przeszło 50 lat mam dolną szóstkę leczoną kanałowo .
Ząb służy mi bezproblemowo nadal; wymieniona była tylko plomba na porcelanową.
To musiała być niezła robota zważywszy na cztery korzenie :)
_________________
Pozdrawiam
EAnna
 
     
vvv
^^^


Pomógł: 12 razy
Wiek: 52
Dołączył: 04 Sty 2013
Posty: 3494
Wysłany: Sob Paź 19, 2013 20:44   

EAnna napisał/a:
Od przeszło 50 lat mam dolną szóstkę leczoną kanałowo .
Ząb służy mi bezproblemowo nadal; wymieniona była tylko plomba na porcelanową.
To musiała być niezła robota zważywszy na cztery korzenie :)
Można by rzec, że rtęć doskonale tłumi wszelkie przejawy życia w kanałach, nawet po wymianie czapy na porcelanową, ale nie będę się upierał.
:P
 
     
Witold Jarmolowicz 
Site Admin

Pomógł: 46 razy
Dołączył: 06 Sie 2007
Posty: 8787
Wysłany: Sob Paź 19, 2013 21:15   

Problem polega na cenie.
Leczenie zęba za darmo na ZUS musi być nieskuteczne, trujące i nadawać się do wyrwania po trzech latach.
Leczenie kanałowe zęba za 200 zet takoż niewiele warte, bo za tę kwotę najlepszy nawet dentysta musi kupić najtańszy chłam protetyczny i uprościć procedurę czyszczenia kanałów, żeby cokolwiek zarobić. Efekt niewiele lepszy, niż na ZUS.
Przyzwoite leczenie kanałowe zaczyna się od 600 PLN wzwyż.
Z tym, że nie na pewno. :)
Jeżeli widzisz bajerancki gabinet, zastawiony highteckiem i doktora jakby żywcem wyjętego z podręcznika obsługi pacjenta, uciekaj, gdzie pieprz rośnie. Za tym wszystkim kryje się często dyletanctwo i wykorzystywanie najtańszych materiałów za słone pieniądze.
Jednym słowem, trzeba mieć swój rozum, tak samo, jak w kontaktach z hydraulikiem.
JW
 
     
lisbe

Dołączył: 28 Wrz 2010
Posty: 301
Wysłany: Sob Paź 19, 2013 21:22   

Witold Jarmolowicz napisał/a:

Jeżeli widzisz bajerancki gabinet, zastawiony highteckiem i doktora jakby żywcem wyjętego z podręcznika obsługi pacjenta, uciekaj, gdzie pieprz rośnie. Za tym wszystkim kryje się często dyletanctwo i wykorzystywanie najtańszych materiałów za słone pieniądze.
Jednym słowem, trzeba mieć swój rozum, tak samo, jak w kontaktach z hydraulikiem.

Dokładnie tak! Jakoś trzeba w końcu ten sprzęt zfinansować!
 
     
Witold Jarmolowicz 
Site Admin

Pomógł: 46 razy
Dołączył: 06 Sie 2007
Posty: 8787
Wysłany: Sob Paź 19, 2013 21:38   

Najprostszym wskaźnikiem, czy korzeń zęba jest zdrowy, czy nie, jest sprawdzenie, czy ząb się chwieje, czy jest mocno osadzony w dziąśle, czy nie boli, czy nie wydziela się ropna treść. Jeżeli ząb się chwieje lub boli, to nie ma grzyba, korzeń jest chory i zainfekowany. Można próbować leczyć go kanałowo, ale jeżeli poprawa nie następuje, trzeba go wyrwać. To jest ten przypadek ewidentny, gdy ząb jest źródłem infekcji, chorób serca itp.
Jednak dokładne oczyszczenie kanałów, tylko nie za 200, może doprowadzić do wzmocnienia korzenia, bo to miazga jest usuwana, a nie sam korzeń, i nastąpi zwalczenie infekcji. Gdyby ten proces nie zaszedł, to całkowicie martwy korzeń musiałby spowodować zropienie, gnicie, jak każdy kawałek gnijącego mięsa. Skoro przez kilkadziesiąt lat takie zjawisko w dobrze leczonym kanałowo zębie nie występuje, tzn. że komórki korzenia są żywe i odporne.
Do tego niezbędne jest jeszcze odpowiednie żywienie, ale to już chyba oczywista oczywistość.
JW
 
     
Molka 
Moderator


Pomogła: 60 razy
Dołączyła: 02 Maj 2009
Posty: 6909
Wysłany: Sob Paź 19, 2013 21:54   

Witold Jarmolowicz napisał/a:
Najprostszym wskaźnikiem, czy korzeń zęba jest zdrowy, czy nie, jest sprawdzenie, czy ząb się chwieje, czy jest mocno osadzony w dziąśle, czy nie boli, czy nie wydziela się ropna treść. Jeżeli ząb się chwieje lub boli, to nie ma grzyba, korzeń jest chory i zainfekowany. Można próbować leczyć go kanałowo, ale jeżeli poprawa nie następuje, trzeba go wyrwać. To jest ten przypadek ewidentny, gdy ząb jest źródłem infekcji, chorób serca itp.
Jednak dokładne oczyszczenie kanałów, tylko nie za 200, może doprowadzić do wzmocnienia korzenia, bo to miazga jest usuwana, a nie sam korzeń, i nastąpi zwalczenie infekcji. Gdyby ten proces nie zaszedł, to całkowicie martwy korzeń musiałby spowodować zropienie, gnicie, jak każdy kawałek gnijącego mięsa. Skoro przez kilkadziesiąt lat takie zjawisko w dobrze leczonym kanałowo zębie nie występuje, tzn. że komórki korzenia są żywe i odporne.
Do tego niezbędne jest jeszcze odpowiednie żywienie, ale to już chyba oczywista oczywistość.
JW

zgadzam sie w 100%, zainfekowany ząb gdzie kanał jest zamknięty musi dac sygnał i chociaż by sie chciało z tym chodzic, nie da rady bo ból jest nie do wytrzymania... i bardzo dobrze że tak boli, bo nie można z czyms takim chodzic...
 
     
Waldek B 
Moderator


Pomógł: 51 razy
Dołączył: 06 Lip 2008
Posty: 3552
Skąd: Warszawa
Wysłany: Pon Paź 21, 2013 18:12   

Ok, dziś sie zorientowałem, że mam tylko ten jeden ząb leczony kanałowo.

Tak to wygląda.

_________________
http://waldekborowski.deviantart.com/
Ostatnio zmieniony przez Waldek B Pon Paź 21, 2013 18:13, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
vvv
^^^


Pomógł: 12 razy
Wiek: 52
Dołączył: 04 Sty 2013
Posty: 3494
Wysłany: Pon Paź 21, 2013 18:51   

Waldek B napisał/a:
Tak to wygląda.
No piękny garnitur, wszyscy zazdroszczą,
wygląda, że dolna piątka była fachowo wypełniona,
jakieś objawy masz z tym zębem związane?

czy był w nim kiedyś / jest amalgamat?

Na pierwszy rzut oka wygląda na przypadek - ani nie tykać.

Ale spróbuj wysłać to zdjęcie i zapłacić kartą jakiemuś anglo-bio-holistycznemu-znawcy kanałów.

Moim zdaniem pytanie jest jedno - czy tak jak jest panujesz nad zapaleniem, czy chcesz goić dziurę po usunięciu zęba.

Moim zdaniem, jak się zacznie zdecydowanie kiwać to wyrwać, wcześniej nie ma potrzeby.

To ja miałem i prościej i trudniej, ja miałem odwiert na wylot przez korzenie do kości, i to górny ząb, prościej bo następowało sączenie i gojenie, trudniej bo trzeba było dbać o odwiert, przy niedopatrzeniach było ciśnienie i zapalenie w kości pod okiem między nosem, a policzkiem.
:D
Ostatnio zmieniony przez vvv Pon Paź 21, 2013 19:04, w całości zmieniany 4 razy  
 
     
Molka 
Moderator


Pomogła: 60 razy
Dołączyła: 02 Maj 2009
Posty: 6909
Wysłany: Pon Paź 21, 2013 19:36   

Waldek B napisał/a:
Ok, dziś sie zorientowałem, że mam tylko ten jeden ząb leczony kanałowo.

Tak to wygląda.

[url=http://img818.images...dum.jpg]Obrazek[/URL]

ząbki masz piękne, to ze Ci sie ukruszyła plomba nie znaczy ze powinienes go usuwac? przelecz go jeszcze raz, zreszta dentysta Ci powie czy jest do uratowania. troche bedzie Cie to kosztowalo ale warto.
 
     
Waldek B 
Moderator


Pomógł: 51 razy
Dołączył: 06 Lip 2008
Posty: 3552
Skąd: Warszawa
Wysłany: Pon Paź 21, 2013 21:11   

vvv, amalgamatów nie mam.

Byłem już u trzech dentystów. I to jest ciekawe, wręcz na osobny temat. Od prawie 10 lat nie jem nałogowo słodyczy i nie byłem u dentysty. Nie mam żadnych zaczątków nowej próchnicy.

U pierwszego lekarza, który mi tą ukruszoną plombe otwożył poczułem, wydobywający się potworny zapach. Tam dopiero sprawdziliśmy, że był kanałowo leczony. Wcześniej miemałem, że nie mam takich zębów. Dentysta wyliczył, że mam jeszcze 5 zębów do leczenia.

Dzień po zaplombowaniu dostałem goraczki, kataru, zaczęły mnie boleć głowa, oczy, stawy, inne zęby po drugiej stronie szczęki. Zrobiłem sobie absolutny post przez 4 dni aby organizmowi nie przeszkadzać w usuwaniu toksyn. I odświeżyłem sobie wiedzę mercolowo-westonową o kanałach.

Dziś już się czuję dobrze i gadałem z innym doświadczonym lekarzem. Poza usunięciem kamienia (co wykonał) nie mam wg niego ŻADNEGO zęba do leczenia, i żadnego do wyrwania. (Więc zkąd te 6 w diagnozie tydzień temu?)
Nie zgadza się z teorią, że amalgamaty i kanałowo leczone martwe zęby powoli zatruwają latami cały organizm. Nic nie słyszał o Westonie.

Jeden chirurg szczękowy też oglądał foto, jest tego samego zdania - zostawić jak jest. Powiedział, że ząb usunąć potrafi i oczyścić 1 mm kości też będzie umiał jeśli tak postanowię.

Jestem zdecydowany wyrwać zęba.
_________________
http://waldekborowski.deviantart.com/
Ostatnio zmieniony przez Waldek B Pon Paź 21, 2013 21:23, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
Kangur

Pomógł: 34 razy
Wiek: 82
Dołączył: 27 Sty 2005
Posty: 3119
Skąd: Australia
Wysłany: Pon Paź 21, 2013 21:40   

Waldek B napisał/a:

U pierwszego lekarza, który mi tą ukruszoną plombe otwożył poczułem, wydobywający się potworny zapach. Tam dopiero sprawdziliśmy, że był kanałowo leczony. Wcześniej miemałem, że nie mam takich zębów.

Juz pisalem (post zostal usuniety), ze zab ma w sobie 80% masy organicznej i zaden dentysta nie jest w stanie usunac calej masy organicznej i zastapic ja kompatybilnym do budowy zeba materialem. Po odcieciu zasilania zeba krwia, te zwiaki organiczne zaczynaja gnic. Sam sie o tym przekonales po smrodzie wydobywajacym sie z zeba po jego otwarciu.
Nawet w szkliwie zeba jest od 2 do 5% zwiazkow organicznych.
Decyzja o usunieciu tego zgnilka jest jak najbardziej sluszna.
_________________
Odkwaszać czy zakwaszać?
http://biblia.deon.pl/rozdzial.php?id=1159
14 W czasie posiłku powiedział do niej Booz: «Podejdź tu i jedz chleb, maczając swój kawałek w kwaśnej polewce».
Ostatnio zmieniony przez Kangur Pon Paź 21, 2013 21:42, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
vvv
^^^


Pomógł: 12 razy
Wiek: 52
Dołączył: 04 Sty 2013
Posty: 3494
Wysłany: Pon Paź 21, 2013 23:04   

Waldek B napisał/a:
(...)Zrobiłem sobie absolutny post przez 4 dni aby organizmowi nie przeszkadzać w usuwaniu toksyn. (...)(Więc skąd te 6 w diagnozie tydzień temu?)

Jeden chirurg szczękowy też oglądał foto, jest tego samego zdania - zostawić jak jest. Powiedział, że ząb usunąć potrafi i oczyścić 1 mm kości też będzie umiał jeśli tak postanowię.

Jestem zdecydowany wyrwać zęba.

No to jest wyczyn, uzdrowić 6 zębów w 4 dni głodówki. ;)
Decyzję o wyrwaniu rozumiem, choć lepiej się rwie coś co się kiwa i chce się dać wyrwać, może być to niezła wycinanka gdyż nie wygląda, żeby okoliczne tkanki chciały tego zęba wypuścić, ciężkie rwanie to zawsze jakaś dźwignia, a dźwignię trzeba na czymś oprzeć, sąsiedztwo zęba może ucierpieć, stąd pewnie fachowcy wolą nie zarobić, a dobrze Ci doradzić, a tylko łapiduch chciał piłować 6 zębów.

Jeśli dwóch grabarzy woli nie zarobić i upiera się, że klient jeszcze żyje, to coś w tym musi być, a zdjęcie RTG masz naprawdę widać zdrowe i każdy powie - ani nie tykać.

Kangur też obstaje przy smrodzie, otóż kanały wypełnione są kauczukiem, kauczuk w cieple przez tyle lat się trochę rozłożył stąd ten zapach, choć mi to co jest w kanałach wygląda na jakiś inny specyfik strasznie tłumi promieniowanie X stąd było moje pytanie o rtęć, a skoro z samego zapachu się rozchorowałeś, to faktycznie gdyby korzenie się rozpadły i zawartość przestrzeliła do krwi mogłoby być nieciekawie.

To się nazywa opinia ambiwalentna.
:D
Ostatnio zmieniony przez vvv Pon Paź 21, 2013 23:09, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
Waldek B 
Moderator


Pomógł: 51 razy
Dołączył: 06 Lip 2008
Posty: 3552
Skąd: Warszawa
Wysłany: Wto Paź 22, 2013 00:36   

Dziękuję Kangur i vvv za wasze opinie.

Cóż, nie kiwa się bardzo wyraznie ale! jest najsłabiej osadzony ze wszystkich, dziąsło tam też jest wrażliwsze. Jak się bierze zęba w dwa palce i stosuje siłę to tylko u tego jednego czuć czasami w dziąśle taki lekki dyskomfort.

Moje odczucia sa takie - organizm sobie jakoś radził ale powoli daje delikatne sygnały, że 20 lat trzymania trupa w świątyni ducha to zdecydowanie za długo. Lepiej chyba pozbyć się dziś jednej pięknej szafy z ukochanym trupem niż żeby mi za 5 lat zaczęli odcinać światło, gaz, ogrzewanie, wodę i wreszcie wyeksmitowali definitywnie z tej krzywej wieży. ;)

Trzeba zapłacić pełną cenę za kartony lodów snickersów, cysterny cocacoli i tony kwaśno słodkich landrynek.
_________________
http://waldekborowski.deviantart.com/
Ostatnio zmieniony przez Waldek B Wto Paź 22, 2013 00:40, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
Waldek B 
Moderator


Pomógł: 51 razy
Dołączył: 06 Lip 2008
Posty: 3552
Skąd: Warszawa
Wysłany: Wto Paź 22, 2013 10:47   



odnośnie zależności między zębami i resztą organów...
_________________
http://waldekborowski.deviantart.com/
 
     
Molka 
Moderator


Pomogła: 60 razy
Dołączyła: 02 Maj 2009
Posty: 6909
Wysłany: Wto Paź 22, 2013 15:07   

Waldek B napisał/a:
vvv, amalgamatów nie mam.

Byłem już u trzech dentystów. I to jest ciekawe, wręcz na osobny temat. Od prawie 10 lat nie jem nałogowo słodyczy i nie byłem u dentysty. Nie mam żadnych zaczątków nowej próchnicy.

U pierwszego lekarza, który mi tą ukruszoną plombe otwożył poczułem, wydobywający się potworny zapach. Tam dopiero sprawdziliśmy, że był kanałowo leczony. Wcześniej miemałem, że nie mam takich zębów. Dentysta wyliczył, że mam jeszcze 5 zębów do leczenia.

Dzień po zaplombowaniu dostałem goraczki, kataru, zaczęły mnie boleć głowa, oczy, stawy, inne zęby po drugiej stronie szczęki. Zrobiłem sobie absolutny post przez 4 dni aby organizmowi nie przeszkadzać w usuwaniu toksyn. I odświeżyłem sobie wiedzę mercolowo-westonową o kanałach.

Dziś już się czuję dobrze i gadałem z innym doświadczonym lekarzem. Poza usunięciem kamienia (co wykonał) nie mam wg niego ŻADNEGO zęba do leczenia, i żadnego do wyrwania. (Więc zkąd te 6 w diagnozie tydzień temu?)
Nie zgadza się z teorią, że amalgamaty i kanałowo leczone martwe zęby powoli zatruwają latami cały organizm. Nic nie słyszał o Westonie.

Jeden chirurg szczękowy też oglądał foto, jest tego samego zdania - zostawić jak jest. Powiedział, że ząb usunąć potrafi i oczyścić 1 mm kości też będzie umiał jeśli tak postanowię.

Jestem zdecydowany wyrwać zęba.

Z tego co zrozumialam to ten który założył Ci te plombe, nie wchodził w kanał. Dobrze by było na nowo otworzyc kanał, przeleczyc, wypełnic na nowokanał i ząb mógłby Ci słuzyc długie lata, tak jak mówił ten ostatni lekarz ze mógłby to zrobic , ja bym sie zdecydowała. Szkoda ze zdecydowałes sie na ekstrakcje, wyrwac jest bardzo latwo. Poza tym luka w uzebieniu nie jest bez znaczenia, sasiednie zeby nie beda juz tak stabilne, dziąsło zaniknie Ci w tym miejscu, móglbys nawet koronke załozyc na tego zęba. Przemyśl to !
 
     
vvv
^^^


Pomógł: 12 razy
Wiek: 52
Dołączył: 04 Sty 2013
Posty: 3494
Wysłany: Wto Paź 22, 2013 15:43   

Molka napisał/a:
Szkoda ze zdecydowałes sie na ekstrakcje, wyrwac jest bardzo latwo. Poza tym luka w uzebieniu nie jest bez znaczenia, sasiednie zeby nie beda juz tak stabilne, dziąsło zaniknie Ci w tym miejscu

Tu masz Waldku konkretne przypadki, nie myśl o trupach tylko o tym, że ząb wypełni produkt pochodzenia naturalnego - gutaperka (używana do produkcji piłeczek golfowych), a stan zapalenia będziesz czuć i będziesz mógł kontrolować RTG, co masz wyrwać dzisiaj wyrwij za rok lub jeszcze za rok lub ....

Oto przypadki właściwego leczenia:
http://centrumdentica.pl/...hp?id=przypadki

Aczkolwiek osobiście nie zamierzam mieć więcej ani wypełnianych kanałów ani wyrwań, w razie stanu zapalnego dentysta może mi co najwyżej zrobić odwiert i wypełnić go wacikiem z czymś tam i więcej mnie nie zobaczy, ale nie przewiduję zapaleń. Odwiert się czyści, się płucze się goi, czasem z początku krwawi, w końcu się wypełnia tkanką, co ma wylecieć samo wyleci, na razie, odpukać w nienadpiłowane, nic mi nie wylatuje.
:D
Ostatnio zmieniony przez vvv Wto Paź 22, 2013 15:45, w całości zmieniany 4 razy  
 
     
Waldek B 
Moderator


Pomógł: 51 razy
Dołączył: 06 Lip 2008
Posty: 3552
Skąd: Warszawa
Wysłany: Wto Paź 22, 2013 18:08   

Cenię każdy głos w dyskusji ale badania i eksperymenty Westona (zwłaszcza te z królikami) przekonuja mnie bardziej. Pozostawienie martwych części ciała w środku nie jest raczej dobrym pomysłem.

Wyrywam za jakiś tydzień i opiszę co się będzie działo potem.
_________________
http://waldekborowski.deviantart.com/
Ostatnio zmieniony przez Waldek B Wto Paź 22, 2013 18:10, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
Molka 
Moderator


Pomogła: 60 razy
Dołączyła: 02 Maj 2009
Posty: 6909
Wysłany: Wto Paź 22, 2013 19:54   

Waldek B napisał/a:
Cenię każdy głos w dyskusji ale badania i eksperymenty Westona (zwłaszcza te z królikami) przekonuja mnie bardziej. Pozostawienie martwych części ciała w środku nie jest raczej dobrym pomysłem.

Wyrywam za jakiś tydzień i opiszę co się będzie działo potem.


Oczywiście Waldii że Ty decydujesz , mnie osobiscie te króliki rozśmieszyły,

proponuje byś wszył czy strzepił sobie pod skóre kawałek obcej tkanki i na dodatek niesterylną i absolutnie tego nie wyciągał tylko czekał... wszyscy będziemy Ci kibicowac, tylko problem bedzie polegał na tym ze pewnego dnia przestaniesz do nas pisac.. wiesz co sie dzieje po odrzuceniu obcej tkanki z organizmem bez pomocy? umiera.. to jest naturalne... może to trwac dłużej lub krócej ale konsekwencje są nieciekawe.. osoby które mają wstrzepiane obce narządy nawet w miare zgodne tkankowo muszą całe życie przyjmowac leki immunosupresyjne i wiele innych leków o danym działaniu by ten narząd mógł funkcjonowac kilka góra kilkanascie lat, w dodatku jest sterylny.. niezgodny tkankowo narzad jest odrzucany natychmiast prowadzac do martwicy tego narzadu i w konsekwencji do sepsy... ząb to tkanki twardsze i miększe ale takanki i nie są materiałem biokompatybilnym, jako obce w naszym organizmie muszą wywołac odrzuceniową reakcje immunologiczną..
Ostatnio zmieniony przez Molka Wto Paź 22, 2013 19:57, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
vvv
^^^


Pomógł: 12 razy
Wiek: 52
Dołączył: 04 Sty 2013
Posty: 3494
Wysłany: Wto Paź 22, 2013 20:16   

Molka napisał/a:
mnie osobiście te króliki rozśmieszyły
A ja mam szacunek dla tych królików,
poświęciły się by Waldek był zdrowszy.

Lepiej awansować duchowo jako królik niż upadać jako dentysta, który chce dla kasy leczyć zdrowe zęby.
:?

Cytat:
Dr Weston Price, były dyrektor ds. badań Amerykańskiego
Towarzystwa Dentystycznego, zaobserwował,
że usunięcie zębów leczonych kanałowo pacjentom ze schorzeniami
nerek i serca prowadzi w większości przypadków
do poprawy zdrowia. Kiedy taki usunięty ząb, leczony wcześniej
kanałowo, umieścił pod skórą żywego królika, zwierzę
zdechło w ciągu dwóch dni, a kiedy umieścił tam normalny
ząb, królik nie miał żadnych niekorzystnych
dla zdrowia objawów.

W ramach innych eksperymentów
umieścił kolejno pod skórą około
stu królików te same fragmenty leczonego
kanałowo zęba. Wszystkie
te króliki zdechły w ciągu 2 tygodni
na tę samą chorobę, na którą cierpiał
człowiek, dawca zęba!

W ciągu 25 lat dr Price przeprowadził
około 5000 eksperymentów, ale nie udało mu się
znaleźć niezawodnej metody odkażania martwych zębów.
Wyniki jego badań zostały utajnione
i jeśli w ogóle ukazały
się jakieś wzmianki na ten temat, to są one opatrzone przymiotnikiem
„przestarzałe”, ponieważ badania prowadził
70 lat temu. Badań tych nigdy jednak nie powtórzono ani
nie wykonano innych z tego zakresu, nie wykazano również,
że leczenie kanałowe jest bezpieczne.
 
     
Molka 
Moderator


Pomogła: 60 razy
Dołączyła: 02 Maj 2009
Posty: 6909
Wysłany: Wto Paź 22, 2013 20:35   

vvv napisał/a:
Molka napisał/a:
mnie osobiście te króliki rozśmieszyły
A ja mam szacunek dla tych królików,
poświęciły się by Waldek był zdrowszy.
bardzo sie poswieciły, oddały zycie..


Cytat:
a kiedy umieścił tam normalny
ząb, królik nie miał żadnych niekorzystnych
dla zdrowia objawów.

nie wierze w to, to jest naciagane..
 
     
Witold Jarmolowicz 
Site Admin

Pomógł: 46 razy
Dołączył: 06 Sie 2007
Posty: 8787
Wysłany: Wto Paź 22, 2013 21:20   

Może zdechły na sepsę. W takich zębach są różne syfy.
Nie wiem, czy jakby człowiekowi zaszył pod skórę jądra królika, czy też by nie wykitował. :)
I człowiek i królik. :)
JW
 
     
Waldek B 
Moderator


Pomógł: 51 razy
Dołączył: 06 Lip 2008
Posty: 3552
Skąd: Warszawa
Wysłany: Śro Paź 23, 2013 05:08   

Oral Infections & Implications: S.H.Shakman & George Meinig http://www.youtube.com/watch?v=8fvf6s1IKI0

trochę historii
_________________
http://waldekborowski.deviantart.com/
 
     
Waldek B 
Moderator


Pomógł: 51 razy
Dołączył: 06 Lip 2008
Posty: 3552
Skąd: Warszawa
Wysłany: Śro Paź 23, 2013 05:10   

Cytat:
Dr. Stuart Nunnally, DDS -- The Critical Truth on the Dangers of Root Canals- September 6, 2012 http://www.youtube.com/watch?v=L3pRTPEFBbs

New research by Dr. Nunnally clearly shows in a peer reviewed study just how toxic root canals are and how the bacteria destroy critical enzymes for ATP production. ATP is mission critical in the cells to produce energy. If you are tired of being tired, it may very well be the result of a root canal

You're in for a real treat with this special 2 hour show. We had an incredible response from listeners who sent in questions for the good doctor.Dr. Nunnally starts the show sharing his experience with mercury toxicity and the impotance of removing root canals at all costs. So why are these things so bad? The dentists are just trying to save our teeth right?
_________________
http://waldekborowski.deviantart.com/
 
     
Waldek B 
Moderator


Pomógł: 51 razy
Dołączył: 06 Lip 2008
Posty: 3552
Skąd: Warszawa
Wysłany: Śro Paź 23, 2013 06:00   

Ostatni link 2h zawiera bardzo dużo wiadomości. Po krótce streszczam i tłumaczę.

- Jak w ogóle było z królikami? Ta historia nie jest śmieszna. Dlaczego Weston zaczął się interesować toksycznością kanałów i żywieniem? Otóż był wcześniej zwyczajnym dentystą. Robił leczenie kanałów swojemu synowi Donaldowi i ten zmarł na serce po dwoch tygodniach od zabiegu. Wtedy ojciec domyślając się powiązania obu spraw wyrwał tego kanałowo leczonego zęba i wszczepił kolejno 100 królikom. Wszystkie zmarły na serce.

- Doszedł do wniosku, że należy usunąć nawet "idealnie zrobione" bezinfekcyjne, bezbólowe, niekiwające się zęby leczone kanałowo.

- Dr. Stuart Nunnally idąc drogą Westona zlecił badanie toksykologiczne 87 wyrwanych zębów "wyleczonych" wcześniej kanałowo (z czego 25 wypełnionych idealnie na zdjęciach rentgena wg zdania ekspertów). 85 okazało się bardzo toksyczne. Nie było różnicy w toksyczności między tymi wzorowymi a resztą.

- Z wieloletniej praktyki wnioskuje, że niektórzy ludzie mają tak potężną konstytucję fizyczną, że mogą nosić w szczęce kilka zębów kanałowo zatrutych, amalgamaty, plomby, palić przez 70 lat i nie odczuwac skutków ubocznych do póznej starości. Innym z kolei bardzo szkodzi nawet jedna zwykła plomba i skutek odczuwają już po tygodniu. Jesteśmy bardzo różni nie tylko z wyglądu ale też jeśli chodzi o możliwości organizmów.

- Po wyrwaniu zęba przez jakiś tam czas lepiej nie jezdzić smochodem, chodzi o to żeby nie trząsło bo to spowalnia gojenie. Żywienie jest najważniejsze w regeneracji kości.

- Nikiel jest szkodliwy, cyrkonium - niewiadoma, wielu pacjentów ma potem kłopoty, nie takie jak po amalgamatach ale jednak.

- Im więcej rtęci i metali masz w organizmie tym trudniej się pocisz. Poleca saunę i witaminę C.

- Zanim cokolwiek sztucznego się zapakuje na lata do paszczy należy wykonac jakiś test serum na biokompatybilność materiału.

- Nunnally za najlepsze rozwiązanie po wyrwaniu uważa wyjmowaną protezę jednego zęba lub wyjmowany most i czekanie kilka lat na terapię komórek macierzystych. Zregenerowano już jeden ząb u świni, choć nie wygląda jeszcze tak dobrze jak naturalny.
_________________
http://waldekborowski.deviantart.com/
Ostatnio zmieniony przez Waldek B Śro Paź 23, 2013 06:02, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
Molka 
Moderator


Pomogła: 60 razy
Dołączyła: 02 Maj 2009
Posty: 6909
Wysłany: Śro Paź 23, 2013 14:16   

Waldek B napisał/a:
Ostatni link 2h zawiera bardzo dużo wiadomości. Po krótce streszczam i tłumaczę.

- Jak w ogóle było z królikami? Ta historia nie jest śmieszna. Dlaczego Weston zaczął się interesować toksycznością kanałów i żywieniem? Otóż był wcześniej zwyczajnym dentystą. Robił leczenie kanałów swojemu synowi Donaldowi i ten zmarł na serce po dwoch tygodniach od zabiegu. Wtedy ojciec domyślając się powiązania obu spraw wyrwał tego kanałowo leczonego zęba i wszczepił kolejno 100 królikom. Wszystkie zmarły na serce.
- Doszedł do wniosku, że należy usunąć nawet "idealnie zrobione" bezinfekcyjne, bezbólowe, niekiwające się zęby leczone kanałowo.

- Dr. Stuart Nunnally idąc drogą Westona zlecił badanie toksykologiczne 87 wyrwanych zębów "wyleczonych" wcześniej kanałowo (z czego 25 wypełnionych idealnie na zdjęciach rentgena wg zdania ekspertów). 85 okazało się bardzo toksyczne. Nie było różnicy w toksyczności między tymi wzorowymi a resztą.

- Z wieloletniej praktyki wnioskuje, że niektórzy ludzie mają tak potężną konstytucję fizyczną, że mogą nosić w szczęce kilka zębów kanałowo zatrutych, amalgamaty, plomby, palić przez 70 lat i nie odczuwac skutków ubocznych do póznej starości. Innym z kolei bardzo szkodzi nawet jedna zwykła plomba i skutek odczuwają już po tygodniu. Jesteśmy bardzo różni nie tylko z wyglądu ale też jeśli chodzi o możliwości organizmów.

- Po wyrwaniu zęba przez jakiś tam czas lepiej nie jezdzić smochodem, chodzi o to żeby nie trząsło bo to spowalnia gojenie. Żywienie jest najważniejsze w regeneracji kości.

- Nikiel jest szkodliwy, cyrkonium - niewiadoma, wielu pacjentów ma potem kłopoty, nie takie jak po amalgamatach ale jednak.

- Im więcej rtęci i metali masz w organizmie tym trudniej się pocisz. Poleca saunę i witaminę C.

- Zanim cokolwiek sztucznego się zapakuje na lata do paszczy należy wykonac jakiś test serum na biokompatybilność materiału.

- Nunnally za najlepsze rozwiązanie po wyrwaniu uważa wyjmowaną protezę jednego zęba lub wyjmowany most i czekanie kilka lat na terapię komórek macierzystych. Zregenerowano już jeden ząb u świni, choć nie wygląda jeszcze tak dobrze jak naturalny.

Każdy nawet najmniejszy zabieg niesie ze sobą ryzoko powikłań, miał chłopak pecha ze znalazł sie w tym procencie powikłań, oczywiście czy takie powikłanie nastąpi zależy też od wielu czynników, między innmi od kondycji organizmu, myśle że tego zęba musiał miec zaawansowanego a przy tym kiepską odpornosc. Nie da sie ukryc faktu iz nie możemy wykluczyc sytuacji, gdzie chłopak po ekstrakcji tego zęba mógłyby skończyc podobnie ponieważ wyrwanie paskudnego zęba wiaże sie z bakteriemią chociażby dlatego że jest kontakt z krwią, a on musiał byc kiepskawy immunologicznie skoro tak to sie skonczyło. Takie zgony w tak krótkim czasie zdarzaja sie na szczescie bardzo rzadko, ale sie zdarzaja niestety. Byc moze w jego przypadku była koniecznosc podania antybiotyku , przeciez czesto ropne zeby poddaje sie antybiotykoterpaii zanim podejmie sie wypełnienie takiego zeba. Byc moze w jego sytuacji antybiotyk uratowałby mu zycie.
 
     
gravs 


Pomógł: 10 razy
Wiek: 39
Dołączył: 13 Gru 2009
Posty: 483
Skąd: ze wsi
Wysłany: Nie Paź 27, 2013 16:27   

miałem wyrywane 3 ósemki. 2 u zwykłego dentysty, 1 u chirurga. za każdym razem znieczulenie z igły. nic nie bolało, tylko szarpnięcie i chrzęst tkanek. u chirurga było dłużej, ok 15 minut bo ząb pochylony był mezjalnie, potem szycie. przepisał antybiotyk, którego oczywiście nie wykupiłem.

mam 1 (chyba) ząb leczony kanałowo. na Twoim miejscu bym się wstrzymał, gdyby zaczęło się coś niepokojącego (nerki, serce, stan zapalny przyzębia) wtedy bym usuwał. ale każdy ma prawo do decydowania o własnym ciele. pozdrawiam.
_________________
każda sztuka jest bezużyteczna - oscar wilde
 
     
Waldek B 
Moderator


Pomógł: 51 razy
Dołączył: 06 Lip 2008
Posty: 3552
Skąd: Warszawa
Wysłany: Wto Paź 29, 2013 10:28   

Dziekuję gravs.

Wstrzymam się z miesiąc żeby się uspokoić i ogarnąć, bo normalnie nie spałem parę dni ze złości. Już jest lepiej. Coś takiego mi się nie zdażyło od lat.

Tego zęba nic już nie uratuje, ot miesiąc odroczenia a potem see you nara.

Kolejny dentysta przekonuje mnie - ząb jest super zdrowy i w ogóle wszystkie zeby bez zażutu zważywszy, że 10 lat nie byłem u dentysty, i że zle się będzie pan czuł bez zęba, zle się będzie panu jadło.

Ale ja i tak od jakiegoś czasu coraz rzadziej jem, przechodze na bardziej subtelne delikatne pożywienie gdzie praktycznie nie używam zębów jak kiedyś. Ikra, tran, surowe zółtka, móżdżek, grasica, surowa wątroba, nerki, zmielony tatar, tłuszcz okołonerkowy, masło, galaretka z kości, gotowane skórki z kurczaka - nic z tych rzeczy nie wymaga drastycznego gryzienia. Nawet jak jem mięso to trzymam długo w jamie ustnej i wysysam soki, resztę gęstej ciężkostrawnej materii zazwyczaj wypluwam. Trawienie błyskawicznie, organizm prawie nic nie wydala poza moczem.

Moja babcia żyła prawie 90 bez żadnego zeba, to i ja pożyję ile mi będzie dane bez tego jednego.
_________________
http://waldekborowski.deviantart.com/
 
     
EAnna 

Pomogła: 22 razy
Dołączyła: 03 Sty 2009
Posty: 1298
Wysłany: Wto Paź 29, 2013 18:28   

Waldek B,
Nie wariuj proszę i nie wyrywaj tego zęba.
Jak jest dobrze zrobiony to możesz z nim przeżyć do śmierci.
Przecież nie wiesz, co Ci życie przyniesie. Możesz np stracić kilka zębów w wypadku. Każdy ząb to skarb; nawet sam korzeń, jeżeli jest własny. Można na nim osadzić zęba na sztyfcie.
O ew. toksyczności martwego zęba nie decyduje ilość bakterii na nim lub w nim znalezionych ale równowaga w organiźmie.
Przecież zdarzają sie przypadki na szczytach korzeni zupełnie zdrowych zębów, osadzonych między innymi zdrowymi. Czyli zakarzenie może przyjść od środka.
Wyrywanie profilaktyczne zęba leczonego kanałowo jest podobnedo amputacji piersi w celach zapobieżenia rakowi sutka.
Ciesz się z życia i nie dziel włosa na czworo. Szkoda na to czasu i energii
Pozdrawiam cieplutko :papa:
EAnna
 
     
Waldek B 
Moderator


Pomógł: 51 razy
Dołączył: 06 Lip 2008
Posty: 3552
Skąd: Warszawa
Wysłany: Śro Paź 30, 2013 08:08   

Dzięki za pozdrowienia i sugestie :)

Jednak nadal skłaniam się raczej do wyrwania. Pierś jest żywa, ząb od 15 lat jest trupem. Spora różnica.

Jak pierś lub ręka gnije to sie amputuje. W przypadku zębów nie wiedzieć czemu postępują inaczej. Bo jest mały i mniej truje? Nadal jest zgniły i truje, powoli i mniej ale jednak. To są podstawy westonowych badań dotyczących pełni zdrowia.

Też pozdrawiam serdecznie
_________________
http://waldekborowski.deviantart.com/
 
     
xvk 

Pomogła: 20 razy
Dołączyła: 31 Sie 2009
Posty: 715
Skąd: Poznań
Wysłany: Śro Paź 30, 2013 23:03   

Ciekawostka a może prawda?
Nie wiem czy komuś pomogło :)
Trzeba samodzielnie spróbować

Psychoaktywny program na nowe młode zęby.

http://www.youtube.com/wa...AL314e3N7Y&hd=1
http://www.youtube.com/wa...RECKQMhQ2U&hd=1
 
     
Molka 
Moderator


Pomogła: 60 razy
Dołączyła: 02 Maj 2009
Posty: 6909
Wysłany: Czw Paź 31, 2013 19:50   

Nie można porównywac martwego zeba do martwej piersi, nawet gdyby pierś była rozmiarów zęba, gdyby tak było, to martwy ząb po dwóch tygodniach powinien byc miękką cuchnącą galaretą, a tak nie jest, jeśli mówimy że ząb leczony kanałowo jest martwy to tak naprawde jest to połowiczna prawda, martwy znaczy z martwą miazgą a pozostała częsc zęba nadal odżywiana jest poprzez otaczające tkanki, inaczej rozleciałby się w drobny mak w krótkim czasie a tak może życ tak samo długo jak ząb nie leczony kanałowo.


Trzeba przyznac ze 10 lat bez próchnicy to cos znaczy, jednak to co jemy ma niebagatelny wpływ na kondycje naszych tkanek, jest takie powiedzenie po czynach go poznacie , powiedziałabym, po zębach również :P
 
     
vvv
^^^


Pomógł: 12 razy
Wiek: 52
Dołączył: 04 Sty 2013
Posty: 3494
Wysłany: Czw Maj 29, 2014 05:24   

Są dwie możliwości

albo
to początki prawdziwej naprawy organizmu
dedykowanym promieniowaniem elektromagnetycznym,


albo
nowa metoda hodowli raków.

Pewnie i to i to zależy kto komu.
8)

http://m.rmf24.pl/nauka/news,nId,1433540
napisał/a:
Nieinwazyjna metoda terapii laserowej
może dramatycznie zmienić sposób, w jaki
leczymy zęby.

Naukowcy z Uniwersytetu Harvarda piszą
na łamach czasopisma "Science Translational Medicine",
że impulsy lasera mogą skłonić
komórki macierzyste zęba do jego odbudowy,
do odtwarzania zębiny.

Jeśli wyniki eksperymentów,
przeprowadzonych na szczurach,
uda się potwierdzić u ludzi
w gabinetach stomatologicznych,
może nam się zaświecić światełko w... kanale.
Ostatnio zmieniony przez vvv Czw Maj 29, 2014 05:27, w całości zmieniany 5 razy  
 
     
Agata10 

Wiek: 41
Dołączyła: 01 Paź 2014
Posty: 9
Wysłany: Śro Sie 12, 2015 12:32   

Leczenie laserem biostymulacyjnym mam za sobą i bardzo polecam, choć nei wiem, czy właśnie o taki laser Ci chodziło. Mój dentysta gliwice http://vita-dent.gliwice.pl dopiero niedawno się w niego wyposażył i teraz pierwszy ra korzystałam, świetna sprawa, praktycznie nie czułam leczenia, nie bolalo i dentysta jeszcze mi mówil ,że jemu też się lepeij pracuje, bo się mniej krwawi wtedy.
 
     
pogodny 

Wiek: 34
Dołączył: 01 Cze 2015
Posty: 410
Skąd: Kraków
Wysłany: Śro Wrz 02, 2015 08:53   

Ja nie miałem okazji leczenia laserem, ale wygląda to obiecująco.
 
     
Karen_80

Dołączył: 06 Wrz 2015
Posty: 22
Wysłany: Sob Wrz 12, 2015 01:45   

A ten laser to można stosować przy każdym ubytku? Bo wydawało mi się, że tylko przy mniejszych.
 
     
dorota111

Dołączył: 07 Lis 2011
Posty: 7
Wysłany: Wto Wrz 15, 2015 06:05   

Wczoraj moja dentystka potwierdziła to, co wyżej napisała Molka. Siedząc na fotelu usłyszałam:

W najlepszym stanie mają zęby surojady, potem zamożni, interesujący zdrowym odżywianiem.W najgorszym ,,stały " klient marketu, dopiero potem alko, papierosy, niedosypianie (sztajfiarnia jej na bank nie odwiedza). Wege skrajnie różnie.
Każdemu poleca jedzenie surowych, twardych warzyw (marchew, pietrucha, topinambur, seler,kiszonki), ponieważ masaż przy gryzieniu całkowicie likwiduje problemy z dziąsłami, efekty widać bardzo szybko, i doskonale wpływa na macierz.

Małych pacjentów 100% więcej niž 10 lat temu.
 
     
xvk 

Pomogła: 20 razy
Dołączyła: 31 Sie 2009
Posty: 715
Skąd: Poznań
Wysłany: Pon Kwi 25, 2016 14:25   

Leczenie kanałowe, implanty i ich wpływ na wywoływanie chorób

Jest tam też o amalgamatach i rtęci. Ogólnie jest gorzej niż myślałam :(

https://www.youtube.com/watch?v=cW1VqJ12Li4
 
     
Jerry 

Dołączyła: 24 Lip 2016
Posty: 3
Wysłany: Nie Lip 24, 2016 07:45   usunęłam zęba

Cześć wszystkim,
Zainteresował mnie ten temat, gdyż sama mam kilka zębów leczonych kanałowo. Z powodu bardzo złego samopoczucia usunęłam dolną szóstkę (oczywiście dla lekarzy ząb był ok, mimo że po 2 leczeniach kanałowych dalej miał nie wypełniony do końca kanał). Ząb ten był leczony kanałowo jak miałam około 15 lat. Po wyrwaniu jest lepiej. Jednak wyrwanie nie było proste. Nieźle się przy zębie namęczyli, okazało się że ma powyginany kanał nie widoczny ani na RTG ani na tomografii. Dziąsło mam zszyte. Wszystko goiło się dobrze, aż 8 dnia lekko zaczęło się coś delikatnie sączyć z rany a zębodół boli (nie stale ale boli i jest nieprzyjemnie). Nie chcę brać antybiotyków, gdyż uważam że to właśnie one są problemów zdrowotnych i problemów z zębami. Mam wykupiony "w razie czego".

Może miał ktoś podobny problem? Czy myślicie, że samo przejdzie? Może poprosić chirurga o oczyszczenie rany? Antybiotyk to dla mnie ostateczność.

Będę wdzięczna za odpowiedź.
 
     
gudrii 


Pomógł: 19 razy
Dołączył: 29 Lut 2008
Posty: 1967
Skąd: everywhere
Ostrzeżeń:
 1/2/3
Wysłany: Czw Lip 28, 2016 11:42   

Idź do chirurga i niech obejrzy ranę, jak będzie zaawansowany stan zapalny to wzięcie antybiotyków jest jak najbardziej rozsądne. Choć to też zależy od tego jak się czujesz i czy zapalenie się powiększa, czy istnieje ryzyko zainfekowania innych zębów itd. Jeżeli wiesz że twój organizm z reguły radzi sobie dobrze sam z zapaleniami to możesz czekać na rozwój wypadków, i ryzykować. Ale jeżeli jesteś osobą która zbija gorączkę 40 "lekami", to ja bym jednak udał się do chirurga i zjadł ten antybiotyk. W takim wypadku lepiej próbować odbudować swój układ odpornościowy i bawić się z zapaleniami i gorączkami podczas jakiejś grypy, lub przeziębienia. Rozległa infekcja zębów/dziąseł/zatok może doprowadzić nawet do problemów z oddychaniem, i może stanowić zagrożenie życia (rzadko, ale jednak).
_________________
"The object of war is not to die for your country but to make the other bastard die for his."
George S. Patton
 
     
Jerry 

Dołączyła: 24 Lip 2016
Posty: 3
Wysłany: Pon Sie 01, 2016 10:43   ból minął

Ból trwał 2 tygodnie i po tym czasie minął. Obeszło się bez antybiotku. Za to przydało się srebro koloidalne.
Niestety mam wiele zębów leczonych kanałowo. Wszystkich nie wyrwę. Najgorzej z lewą dolną stroną. Chyba niedługo skończę na piątce. Reszta zębów na razie się trzyma. Mam 35 lat i trochę mnie to załamuje.
A jak u Was z ilością zębów w stosunku do Waszego wieku? U mnie na razie 2 braki z dolnej lewej strony. Szykuje się problem z 7 po tej samej stronie.

Raczej skłaniam się ku ruchomej protezie. Implanty mnie przerażają ze względu na fakt, że przy ich aplikacji stosuje się antybiotykoterapię. A to jest sprzeczne z moim aktualnym stylem życia. Antybiotyki psują zęby i organizm również. Mosty są bez sensu, jeśli piłuje się sąsiednie zdrowe zęby. Chyba że znacie przypadek, że mostek osadza się na jednym zebie?

Na pewno patrząc na siebie widzę, że kanałowo lexczone zeby powodują problemy w obrebie twarzoczaszki. U mnie były to problemy z ropiejącymi oczami. Męczyłam się 3 lata. Jak dla mnie przyczyną sa zęby leczone kanałowo.

Dorota111 - najgorsze zęby mają Ci co nadużywali antybiotyków.
Ostatnio zmieniony przez Jerry Pon Sie 01, 2016 10:44, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
Witold Jarmolowicz 
Site Admin

Pomógł: 46 razy
Dołączył: 06 Sie 2007
Posty: 8787
Wysłany: Pon Sie 01, 2016 13:23   

Jerry napisał/a:
Raczej skłaniam się ku ruchomej protezie. Implanty mnie przerażają ze względu na fakt, że przy ich aplikacji stosuje się antybiotykoterapię. A to jest sprzeczne z moim aktualnym stylem życia. Antybiotyki psują zęby i organizm również. Mosty są bez sensu, jeśli piłuje się sąsiednie zdrowe zęby. Chyba że znacie przypadek, że mostek osadza się na jednym zebie?
Proteza to fajna rzecz. Na noc do szklaneczki z Corega Tabs (z siłą wodospadu) No i wnuki bardzo zazdroszczą babci, że może sobie wyjmować zęby, a one też tak chciałyby. Pod protezą gromadzą się obficie resztki jedzenia, taka rezerwa na czas głodu. Zaletą jest to, że można protezę wyjąć i wymyć pod strumieniem bieżącej wody, czego z własnymi zębami zrobić się nie da. Zaczepy protezy naciskają bocznie na zdrowe zęby, co przyspiesza degradację zębodołów i konieczność ich wyrwania. Zęby bardzo nie lubią stałego bocznego nacisku. Dlatego również mostek na jednym zębie jest możliwy, ale szybko powoduje rozchwianie zdrowego zęba do stanu, w którym można go sobie palcami wyjąć.

Nie przypadkiem zatem najczęstszą obecnie usługą stomatologiczną są implanty. No i oczywiście ZUS tego nie refunduje. Ale jak się policzy koszty leczenia skomplikowanego przypadku zęba oraz spustoszenia zdrowotnego jakie taki ząb czyni, to implant wcale nie jest taki zły.
JW
 
     
Jerry 

Dołączyła: 24 Lip 2016
Posty: 3
Wysłany: Pon Sie 01, 2016 13:42   

Implant też ma minusy. Mój chirurg opisał przypadek kobiety, która wydała 100 tyś na implanty, a po dosyć niedługim czasie musiała usunąć wszystkie.

Tak więc nie ma jednej słusznej opcji.

Witoldzie masz jakieś ubytki w zabkach? Jesli tak, to co wstawiłeś?
 
     
gudrii 


Pomógł: 19 razy
Dołączył: 29 Lut 2008
Posty: 1967
Skąd: everywhere
Ostrzeżeń:
 1/2/3
Wysłany: Pią Sie 05, 2016 00:21   

Jerry napisał/a:


Witoldzie masz jakieś ubytki w zabkach? Jesli tak, to co wstawiłeś?


:D ;D
_________________
"The object of war is not to die for your country but to make the other bastard die for his."
George S. Patton
 
     
irka33

Wiek: 41
Dołączył: 18 Paź 2018
Posty: 2
Wysłany: Czw Paź 18, 2018 13:02   

Ja natomiast słyszałam zupełnie inną teorię od stomatologa: zęby trzeba za wszelką cenę ratować, ostatecznością jest usuwanie. Ale najlepiej zapytać jeszcze o to kliku innych stomatologów, żeby się przekonać jaka jest prawda na temat kanałowego leczenia.
 
     
Witold Jarmolowicz 
Site Admin

Pomógł: 46 razy
Dołączył: 06 Sie 2007
Posty: 8787
Wysłany: Pią Paź 19, 2018 08:46   

To jest teoria na wabia. Jak już klient się zdecyduje na wizyty, to stomatolog zmienia front i tłumaczy, że najlepsza byłaby sztuczna szczęka, bo teraz robią takie fajne.
JW
 
     
ekt

Dołączył: 27 Paź 2016
Posty: 69
Wysłany: Pon Gru 02, 2019 10:03   

Hej,
wczoraj miałam zabieg wszczepiania pięciu implantów w żuchwę. Trzy po prawej stronie i dwa po lewej. Najpierw miałam robiony RTG i na tej podstawie chirurg potwierdził, jak przebiega u mnie nerw. Potem pomierzył mi kość i stwierdził, że dopiero podczas zabiegu okaże się, czy nadbudowa będzie konieczna czy nie. Okazało się, że lewa strona była piękna a przy prawej troszkę się napracował. Sam zabieg jest w znieczuleniu miejscowym, więc nie boli. Ból i obrzęk pojawiły się u mnie wczoraj pod wieczór. Dziś obrzęk jest bardzo silny, dolna część twarzy wygląda jak balon i nie mogę na siebie patrzeć. Wyjście w takim stanie z domu jest niemożliwe, także warto brać zwolnienie z pracy. Mam też ból gardła nasilający się podczas przełykania, no i ból samej żuchwy jest dość znaczny. Biorę ketonal przeciwbólowo, stosuję suche, zimne okłady (idealny jest mrożony groszek, np. bonduelle, owinięty w ręcznik (giggle ). Już wczoraj rano, przed zabiegiem, wzięłam pierwszą dawkę antybiotyku. Po zabiegu cycloamine 2 tabletki i osłonowo biorę lacido... coś tam. Takie typowe osłonowe tabletki, które są obowiązkowe przy antybiotykoterapii. Ogólnie o implantach polecam poczytać sobie tutaj http://www.odzyskajoddech...uralnych-zebow/
 
     
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Akademia Zdrowia Dan-Wit informuje, że na swoich stronach internetowych stosuje pliki cookies - ciasteczka. Używamy cookies w celu umożliwienia funkcjonowania niektórych elementów naszych stron internetowych, zbierania danych statystycznych i emitowania reklam. Pliki te mogą być także umieszczane na Waszych urządzeniach przez współpracujące z nami firmy zewnętrzne. Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na używanie cookie, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Dowiedz się więcej o celu stosowania cookies oraz zmianie ustawień ciasteczek w przeglądarce.

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Template modified by Mich@ł

Copyright © 2007-2024 Akademia Zdrowia Dan-Wit | All Rights Reserved