Wysłany: Wto Lip 21, 2015 13:58 Jak skutecznie inwestować pieniądze?
Mam trochę odłożonych pieniędzy na lokacie ale Lokata daje mały zysk, mimo bezpieczeństwa. Chciałabym jednak inaczej zainwestować tylko nie wiem, który kierunek wybrać?Co sugerujecie, nieruchomości, giełda, waluta([URL=http://www. hftbrokers .pl/]http://www.hftbrokers.pl/[/URL]) a może aby minimalizować ryzyko poprzez inwestowanie w kilka różnych instrumentów finansowych?Co proponujecie aby zgromadzić trochę środków finansowych na przyszłość i spać spokojnie?
Ostatnio zmieniony przez Witold Jarmolowicz Czw Lip 23, 2015 09:26, w całości zmieniany 1 raz
EAnna Pomogła: 22 razy Dołączyła: 03 Sty 2009 Posty: 1298
Złoto ostatnio spadło, można kupić parę krugerrandów (acz nie ma gwarancji że jeszcze bardziej nie spadnie), waluty są niepewne, akcje też, nieruchomości może ale tylko w atrakcyjnych miastach, osobiście polecałbym jednak dzieła sztuki - raz że masz w domu atrakcyjny przedmiot, dwa że w dłuższym okresie mało prawdopodobne żeby nie nabrały wartości.
Aby grac na giełdzie czy zarabiać na wymianie walut rzeczywiście polecam nieco sie dowiedzieć jeśli nie masz odpowiedniego przygotowania. Rzeczywiście są platformy, które dużo pomagają. I często jest tak, że możesz właśnie na nich "grać" wirtualnymi pieniędzmi-zalecam spróbować w ten sposób!
Ostatnio zmieniony przez Witold Jarmolowicz Pon Sie 10, 2015 19:15, w całości zmieniany 1 raz
Podobno na walutach zarabia 15 % graczy. Reszta ich utrzymuje. By inwestować trzeba mieć najpierw co. Zwykli śmiertelnicy cieszą się że chociaż im konto obrotowe oprocentują. U mnie dają 2,5 % - (www.banksmart.pl/oszczednosci/smart-procent/) . To i tak nieźle bo w innych bankach nie dają nic, albo 2 %. Na lokatach jest do 3 % więc różnica żadna. W moim przypadku mam z odsetek jakieś 6 zł miesięcznie. No ale Belka wyciąga łapę po niecałe 2 zł, więc zostaje mi 4 zł na miesiąc. Czyli mam na 8 sztuk kiwi jak jest promocja
Według mnie to jedno wielkie oszustwo, na które dają nabrać się nawet zamożne osoby. Jak dla mnie to w ten sposób nie da się zarobić i nie znam też nikogo komu by się udało, a za to kilka osób, które w ten sposób się zrujnowało.
jeśli możesz zamrozić swoje pieniądze na kilka lat to polecam fundusze inwestycyjne. Wprawdzie niosą one za sobą pewne ryzykowo straty ale bez dużego ryzyka nigdy nie uda się osiągnąć dużych zysków
Według mnie to jedno wielkie oszustwo, na które dają nabrać się nawet zamożne osoby. Jak dla mnie to w ten sposób nie da się zarobić i nie znam też nikogo komu by się udało, a za to kilka osób, które w ten sposób się zrujnowało.
George Soros. Wyciągnął legalnie z systemu mnóstwo pieniędzy wykorzystując wahania kursów i fakt, że funt był przeszacowany.
JW
Opcji jest wiele, niemniej lokata to obecnie niezbyt dobry wybór. Po pierwsze lokaty są nisko oprocentowane, tak że nie da sie po prostu na nich dobrze zarobić. Po drugie zobaczcie co się dzieje z polską złotówką. Jak drogi aktualnie jest dolar, frank czy euro/ Ba ! Nawet funt podskoczył.
Wielu specjalistów z zakresu ekonomiii sugeruje aby inwestować w złoto z racji tego,że jest to bardzo bezpieczny surowiec oraz w zasadzie nigdy nie powinno ono stracić na wartości. Ze swojej strony polecam zajrzeć sobie na przykład do sklepu ze złotymi monetami: http://www.coinart.pl/monety-k161.html
Ostatnio zmieniony przez maslowska Pon Gru 05, 2016 06:40, w całości zmieniany 1 raz
_________________ Bo jeśli dwoje ludzi bardzo czegoś pragnie, to razem mogą przemierzyć cały świat, a niemożliwe staje się tylko pierwszym szczeblem do pokonania w drabinie prowadzącej na szczyt celu możliwości.
Każdy o to pyta, ale nie każdy ma odwagę by zacząć chocciażby próbować i przekonywac się na wlasnej skorze jak to działa. Od kilku miesiecy prowadze bloga poswieconego finansom, jesli chcesz poznac wszystkie "sekretne" tajniki pieniadza to zapraszam na moja stronę - https://www.money24.pl
Złoto, kamienie szlachetne, platyna - to zawsze idzie do góry w przypadku kryzysów/problemów.
Albo nieruchomość pod wynajem. Kupujesz, wynajmujesz, kredyt sam się spłaca.
Inwestuje już jakiś czas w bitcoin i nie żałuję, sporo na tym zarabiam, a to dzięki wiedzy jaką na ten temat mam. Na stronie https://coincher.com/ możesz kupić sobie bitcoin jak i litecoin, a nawet założyć portfele kryptowalut.
Dziś wielu ludzi zastanawia się w co inwestować, bo kasa traci na wartości. Jedni budują inni remontują, kupują nieruchomości. Mnie spodobał się pomysł koleżanki - ona kupuje złoto z lombard Warszawa i mówi, że złoto to najlepsza lokata.
Ostatnio zmieniony przez Kwiateczek Pon Lip 19, 2021 00:56, w całości zmieniany 2 razy
Albo nieruchomość pod wynajem. Kupujesz, wynajmujesz, kredyt sam się spłaca.
Pod warunkiem, że liczba mieszkańców wzrasta. Jeżeli spada dzietność i zmniejsza się liczba obywateli, siłą rzeczy zmniejsza się popyt na nieruchomości i cena ich spada, a nie rośnie. To spotkało już Japonię, której mieszkańcy wymierają od lat 70-tych.
Jedyna nadzieja w potencjale demograficznym Afrykańczyków.
Pozostałe regiony stopniowo wyhamowały rozrodczość.
JW
Złoto, kamienie szlachetne, platyna - to zawsze idzie do góry w przypadku kryzysów/problemów.
Albo nieruchomość pod wynajem. Kupujesz, wynajmujesz, kredyt sam się spłaca.
Tak się składa, że inflacja jest wysoka a rynek nieruchomości przegrzany. Ci profesjonaliści, co mieli zarobić na nim, już zarobili, a teraz pozostały ochłapy dla amatorów albo rodzin w przymusie poszukujących własnego lokum. Ta sytuacja rodzin rzeczywiście teraz nie do pozazdroszczenia. Prezes Glapiński wkrótce przestanie się opierać i podniesie stopy procentowe.
Złoto też zalicza kolejną górkę, która potrwa jeszcze ze dwa lata. Trzeba je było kupować trzy lata temu.
Po zwiększeniu deficytu o 400 mld władza już jest wyraźnie zdesperowana. Wypuścili czteroletnie obligacje niezwykle korzystne dla ostrożnych ciułaczy.
Pierwszy rok stopa procentowa 1,3%, a następne trzy lata oprocentowanie, to inflacja roczna ogłaszana przez GUS plus marża 0,75%. W przypadku ujemnej inflacji gwarantowane 0% plus marża.
1,3 + 3x0,75 = 3,55%, co nie skompensuje inflacji w pierwszym roku, wynoszącej około 5%, ale i tak jest to najmniejsza strata oszczędności rzędu 1,5%, a nie 15% w ciągu czterech lat, przy oprocentowaniu rzędu 0,5% dla innych instrumentów.
A jeżeli w czwartym roku inflacja wyhamuje, to nawet wyjdzie się na zero.
Jeszcze lepsze są obligacje sześcioletnie, w pierwszym roku 1,5%, a w następnych latach inflacja plus marża równa 1,25% ale tylko dla rodzina 500+ no i tam pobierają wyższe opłaty w przypadku przedterminowego wykupu, 2 zł a nie 70 gr. A rodzina 500+ prędzej będzie w potrzebie finansowej, niż inni.
W przypadku zamiany starych obligacji na nowe jest bonifikata 10 groszy na obligację, co daje przy zakupie obligacji za 100 tys. zł dodatkowy zysk, niezłą sumkę 100 PLN.
Trzeba tylko pamiętać, żeby dyspozycję zamiany obligacji wydać czwartego dnia roboczego przed terminem wykupu lub wcześniej. Inaczej bonifikata przepadnie.
I to jest wszystko, co musi wiedzieć szary człowiek, żeby trochę zaoszczędzić, a czego nie wie większość pracowników banków.
Fakt, z życia wzięty.
JW
PS. A po co przewieziono fizycznie rezerwę złota z Londynu do Warszawy?
Sam efekt propagandowy to za mało.
Fałszywą dumę i bez tego złota media nieustannie podbijają Polakom.
A no po to przewieziono, żeby można było to złoto sprzedawać poza kontrolą opinii publicznej.
Cytat:
Dlaczego warto wybrać złoto inwestycyjne w Mennicy Polskiej?
To wygodne – możesz sprawdzić cenę zakupu sztabek złota online i zapłacić za nie z „Płacę z iPKO”
To transparentne – widzisz, co kupujesz: złote sztabki najczystszej próby Au 999,9. Autentyczność pochodzenia złota potwierdza znak Mennicy Polskiej wytłoczony na sztabce
To bezpieczne - Mennica Polska S.A. to jedyna mennica w Polsce, która produkuje złoto oraz, jako spółka giełdowa, podlega nadzorowi Komisji Nadzoru Finansowego
To elastyczne – masz prawo wycofać się z inwestycji w dowolnym momencie, a Mennica Polska gwarantuje odkupienie złota nabytego w naszym banku
- Mennica Polska odkupuje złoto po cenie LBMA Gold Price AM wyrażonej w złotówkach i pomniejszonej o opłatę w wysokości 2%. Cena odkupienia złota jest ustalana na zasadach rynkowych przez Mennicę i może się zmienić – zależy m.in. od notowania złota na rynkach światowych oraz kursu USD do złota
- Mennica Polska odkupuje złoto w oryginalnym i niezniszczonym opakowaniu – zadbaj o nie po zakupie
3 kroki do kupienia złota inwestycyjnego online:
1. Wybierz, co chcesz kupić i podaj dane do zamówienia
2. Kup w sklepie
3. Zapłać za zakupy z „Płacę z iPKO”
W zależności od wagi złota przesyłkę dostarczy kurier lub odbierzesz ją osobiście
No i wyszła mi kryptoreklama, ale tu nie chodzi o reklamowanie złota, ale informację, co się z tym złotem dzieje.
JW
Tak się składa, że inflacja jest wysoka a rynek nieruchomości przegrzany. Ci profesjonaliści, co mieli zarobić na nim, już zarobili, a teraz pozostały ochłapy dla amatorów albo rodzin w przymusie poszukujących własnego lokum. Ta sytuacja rodzin rzeczywiście teraz nie do pozazdroszczenia. Prezes Glapiński wkrótce przestanie się opierać i podniesie stopy procentowe.
Pół roku jeszcze się opierał, ale wobec nasilonego przedwyborczego rozdawnictwa socjalnego musiał w końcu skapitulować.
Ale ja o czym innym.
Spojrzałem na spread walutowy dużego banku.
Kupno EUR 4.3245 Sprzedaż 4.7321 Spread czyli różnica 0,4076 PLN.
Gdybyśmy przesłali euro z banku francuskiego do polskiego, a po kilku tygodniach oddali te pieniądze z powrotem do Francji to musielibyśmy dopłacić do tych przelewów
(4,7321/4,3245-1)x100= 9,4%
Po co mielibyśmy to robić?
Cóż, czasem życie zmusza nas do przesyłania pieniędzy za granicę. I z powrotem.
Internetowe kantory zrobią to 14 razy taniej.
Kupno 4,5301 sprzedaż 4,5601 spread 0,0300
(4,5601/4,5301-1)x100= 0,66%
Nawet kasjerki w banku na pytanie o kursy walut krzywią się i mówią, po co to panu, w kantorze będzie taniej.
Też zachodzę w głowę, po co w ogóle banki prowadzą sprzedaż i kupno walut. Kto im to kupi?
Natomiast czarno na białym widać, jak banki na spreadzie golą swoich kredytobiorców, którzy wzięli kredyty w obcych walutach. I po to właśnie banki oferują tak niekorzystne fikcyjne ceny w swoich kantorach, bo to muszą być te same ceny, co w przypadku kredytów.
Szary człowiek jest w przymusie i musi brać kredyty w bankach gdzie jest lichwiarski spread, natomiast po waluty może udać się do kantoru internetowego, gdzie jest czternaście razy taniej.
Co więcej, do czasu ustawy 2011 r. banki mogły ustalać kursy wymiany wg swego widzimisię, a klient nie miał prawa spłacać rat kredytu w walucie w której ten kredyt wziął, ale w PLN.
Nie mógł opłacić raty kredytu walutą zakupioną taniej w kantorze ale musiał wpłacać złotówki po kursie ustalanym przez bank. Te kredyty frankowiczów nawet przez szybę nie widziały franków. I to były niedozwolone umowy, które ustawa wyprostowała. Natomiast politycy mamią ciemny lud przewalutowaniem kredytów do niskiego kursu z dnia podpisania umowy. Co nigdy się nie stanie
A tak w ogóle, to kredyty hipoteczne w złotówkach były oprocentowane 7% i więcej w skali rocznej, a frankowe znacznie niżej, więc pomimo wysokiego spreadu i wahań kursów frankowicze i tak wyszli na tym lepiej niż ci płacący w złotówkach.
Więc niech nie leją krokodyle łzy.
JW
PS.
A propos bankowej sprzedaży walut:
Wpada zajączek do sklepu i pyta:
Niedźwiedziu, masz śledzie z dżemem?
No nie, skąd.
Drugiego dnia zajączek ponownie pyta o śledzie z dżemem.
Trzeciego dnia niedźwiedź pomyślał, może coś w tym jest
i wymieszał śledzie z dżemem.
Wpada zajączek do sklepu a niedźwiedź mówi, mam te śledzie z dżemem.
A zajączek na to:
No i kto ci to teraz kupi, chłopie?
Lidwina Pomógł: 2 razy Dołączył: 12 Lut 2014 Posty: 22
Wysłany: Czw Maj 19, 2022 23:37
Dziś już niewiele jest patentów na kupienie czegoś tanio. Wszystko podrożało. Inwestowanie też coraz bardziej ryzykowne bo co ma przyszłość. Może ciemne interesy Wokulskiego? Ja znalazłam swój pomysł w dobrym lombardzie znajdziesz teraz coraz więcej ciekawostek, które dopiero nabiorą wartości bo ludzie wyzbywają się różnych cennych rzeczy, żeby np. spłacić kredyt.https://lombardnazlotej.pl/
Dziś już niewiele jest patentów na kupienie czegoś tanio. Wszystko podrożało. Inwestowanie też coraz bardziej ryzykowne bo co ma przyszłość. Może ciemne interesy Wokulskiego?
Teraz czarno na białym widać, że najlepszy jest cukier. W ciągu kilku dni zdrożał dwukrotnie i to nie koniec. Na Allegro można jeszcze znaleźć cukier po 6 PLN.
Cukier się nie psuje, jest wiecznotrwały, tylko ewentualnie powódź może go rozpuścić i zabrać. Albo menele ukradną z piwnicy i przerobią na samogon.
JW
Piotrx Pomógł: 8 razy Dołączył: 14 Lut 2010 Posty: 1457
Wysłany: Sob Lip 30, 2022 09:55
Na głupocie ludzkiej zawsze można było zarobić. Za 2-3 miesiące będzie można kupić cukier dużo niżej i tyle ile dusza zapragnie.
Na głupocie ludzkiej zawsze można było zarobić. Za 2-3 miesiące będzie można kupić cukier dużo niżej i tyle ile dusza zapragnie.
To prawda, czego najlepszym przykładem gorączka giełdowa albo insulina.
Za komuny cukru w swobodnej sprzedaży nie było przez 10 lat.
Tamten kryzys zaczął się w latem 1976 i trwał do upadku komuny i reformy Balcerowicza w 1990.
Teraz jest szansa na szybsze opanowanie niedoborów, bo władza nie ma dostępu do zarządzania prywatnymi firmami, jest jednolity wymienialny pieniądz i finanse rządowe, które gorzej lub lepiej, ale nadzoruje Unia oraz jest strach przed prawdziwymi wyborcami, którzy mogą wywalić na zbity pysk.
W PRL-u rządził Bóg, a za Bugiem rząd więc sytuacja była inna.
Jak będzie teraz, zobaczymy.
JW
Piotrx Pomógł: 8 razy Dołączył: 14 Lut 2010 Posty: 1457
Wysłany: Nie Lip 31, 2022 20:26
U mnie w Polo Markecie jest już full cukru i nikt nie kupuje. Fakt, że cena wysoka, bo 7,99 ale jak nie będzie chętnych do kupna, to ceny pewnie obniżą.
Piotrx Pomógł: 8 razy Dołączył: 14 Lut 2010 Posty: 1457
Wysłany: Wto Sie 02, 2022 16:01
No i już cen spadła, po 6 złotych leży cukier i nikt nie chce kupować. A głupi się obkupili i poprzepłacali.
W sklepie "Społem" cukier po 7 PLN/kg i leży, bez ograniczania przydziału.
Natomiast w marketach uparcie sprzedających cukier po 5 zł, sprzedaż pod wydział po 2kg per capita. Ci, co produkują samogon, muszą kilka razy obrócić w kolejce do kasy.
Czyli bieżąca cena równowagi rynkowej jest około sześciu PLN.
To o połowę mniej, niż cena cukru 11 zł za Gomułki 1960-1970, gdy pensje wynosiły 1500 zł i poniżej. A relatywnie do pensji pięciokrotnie mniej, pomimo paniki rynkowej.
Zachęcam młodzież do głosowania na partie komunizujące, będzie jak za Gomułki, bez cukru i paszportów.
JW
Jeśli chodzi o tytuł wątku - to na ten moment złoto wydaje się dobrą opcją. Na wykresie widać takie "uklepywanie dołka"
Napisałbym też o kryptowalutach...wydaje się, że niedawno był dobry moment zakupowy - ale możliwe jest, że będzie pogłębienie dołka na BTC i okazja będzie jeszcze lepsza
https://www.lookintobitco...ts/mvrv-zscore/
Czas pokaże, jak zawsze
Niektórzy twierdzą, że w dobie kryzysu można zarobić najwiecej. Jak jest stabilizacja to ceny wahają się minimalnie lub są ciągle na stałym poziomie. Aktualnie mamy wzrosty wszystkiego, więc jest lub była okazja do zarobienia. Sam osobiście bardzo dobrze zarobiłem na sprzedaży nieruchomości. Jak ktoś śledzi waluty to też można było zainwestować i wyciągnąć swoje.
Niektórzy twierdzą, że w dobie kryzysu można zarobić najwiecej. Jak jest stabilizacja to ceny wahają się minimalnie lub są ciągle na stałym poziomie. Aktualnie mamy wzrosty wszystkiego, więc jest lub była okazja do zarobienia. Sam osobiście bardzo dobrze zarobiłem na sprzedaży nieruchomości. Jak ktoś śledzi waluty to też można było zainwestować i wyciągnąć swoje.
Statystyka wskazuje, że w kryzysie bogaci robią się bogatsi a bidoki jeszcze bardziej biednieją. Co w zasadzie oczywiste, bo rodzina żyjąca z dnia na dzień, żeby przeżyć musi pozbywać się resztek zasobów finansowych, natomiast bogaty może te swoje zasoby pomnażać, bo o przeżycie nie musi się martwić. Może kupować upadające przedsiębiorstwa i zarabiać na defragmentacji albo spekulować na rynku diamentów.
W tym czasie bidok, jeżeli nawet miał sztabkę złota, musi ją sprzedać za psie pieniądze, żeby nakarmić dzieci.
JW
PS. Być może złoto zalicza niewielki dołek i warto je kupić. W każdym razie jego cena od wyborów 2019 pnie się wyraźnie w górę.
patrząc w dłuższej perspektywie, jestem przekonany, że złoto da dobrze zarobić.
Jeśli ktoś kupuje na wiele lat, to pewnie tak. Ale jeśli to inwestycja na rok, to z pewnością straci, bo idzie załamanie gospodarcze.
Witold Jarmolowicz napisał/a:
W sklepie "Społem" cukier po 7 PLN/kg i leży, bez ograniczania przydziału.
Natomiast w marketach uparcie sprzedających cukier po 5 zł, sprzedaż pod wydział po 2kg per capita. Ci, co produkują samogon, muszą kilka razy obrócić w kolejce do kasy.
Czyli bieżąca cena równowagi rynkowej jest około sześciu PLN.
JW
Dzisiaj w Netto widziałem cukier po 5 zł i można brać ile się chce, ale chętnych nie widziałem. Ci co kupowali po 8 zł już mogą sobie pluć sobie w brodę, że przepłacali bo ulegli masowej histerii. Ciemny lud zawsze traci.
Ostatnio zmieniony przez Piotrx Pon Sie 22, 2022 14:49, w całości zmieniany 1 raz
Jeśli ktoś kupuje na wiele lat, to pewnie tak. Ale jeśli to inwestycja na rok, to z pewnością straci, bo idzie załamanie gospodarcze.
Podczas załamań gospodarczych tez można dobrze zarabiać, ale to jest temat do tych bardziej doświadczonych. Bardziej spekulantów niż inwestorów
Inwestycje to jedna kwestia. Nie mniej ważne jest przygotowanie na kryzys. Ja dobrze przepracowałem dobry okres który miałem i wydaje mi się, że jestem dobrze przygotowany na kryzys.
Ostatnio zmieniony przez 3of5 Wto Sie 23, 2022 06:50, w całości zmieniany 2 razy
slyszalam, ze teraz warto inwestowac w zloto, ewentulnie moze kryptowaluty, ale to podobno juz wieksze ryzyko. A zawsze najlepsza inwestycja, to inwestycja w siebie
Ogólnie inwestowanie jest zawsze obarczone ryzykiem.
Prezes Lukoilu inwestował w siebie i "wypadł" przez okno szpitala.
W 2007 r. Marcin inwestował w pisanie postów gdzie popadnie co nie przyniosło sukcesu, ale przynajmniej żyje.
JW
W Lidlu cukier leży po 4,99 zł, ale jest ograniczenie do 3 kg na paragon.
Jak ktoś potrzebuje więcej, może sobie wziąć więcej na kilka paragonów.
Tym się różni system rynkowy od komunistycznego, że w PRL-u przez dziesięć lat cukier też był pod wydział, ale po 2 kg na łeb, na miesiąc, na kartki, które były ściśle co miesiąc ewidencjonowane w specjalnej książeczce zarejestrowanej w dowodzie osobistym. A esbecja tropiła nieprawidłowości i kombinatorów wydających lewe kartki. Potem media triumfalnie ogłaszały sukces o wytropieniu jakiejś, pożal się Boże, szajki.
JW
Jak ktoś wejdzie na minus na rachunku ROR, marketingowo na wyrost zwanym
oszczędnościowo-rozliczeniowym, to zapłaci aktualnie 18,5 procenta odsetek od debetu,
odrobinę więcej niż wynosi inflacja.
A jest tutaj ktoś, kto z marszu, z głowy, bez szukania na stronie swojego ukochanego bankusia, powie, jakie jest oprocentowanie od zdeponowanych pieniędzy na ROR?
I ile z tego zabiorą na podatek Belki?
Bo Prezes Prezesów głosił, że oprocentowanie od zdeponowanych pieniędzy banki też powinny podnieść.
To ile podniosły?
JW
Piotrx Pomógł: 8 razy Dołączył: 14 Lut 2010 Posty: 1457
Wysłany: Pią Wrz 23, 2022 10:39
Cukier w Biedronce przy zakupie 5 kg po 4 złotych. Widać, że szaleństwo minęło. Miałem rację, że cukru mamy pod dostatkiem.
Ostatnio zmieniony przez Piotrx Pią Wrz 23, 2022 10:40, w całości zmieniany 1 raz
Trudno powiedzieć jak jest z tym węglem, bo to taka sama spekulacja jak z cukrem. Cena ropy już spadła ze 130 poniżej 80 dolarów.
Słusznie, cena ropy spadła znacznie, a cena benzyny niewiele w państwowym Orlenie.
Dla ciemnego ludu wprowadzono osłonowe dofinansowania do węgla ale ani słowa o tym, że spółki węglowe są własnością rządu.
JW
co to do rzeczy, że są one własnością rządu?
Jestem przekonany, że one robią co mogą. A koszty ponoszą od jakiegoś czasu też znacznie wyższe (jak chociażby stal czy energia elektryczna)
Problem tkwi dalej w tym łańcuchu pokarmowym. Wydaje mi się, że rację ma ten pan z tego rtykułu
https://www.tokfm.pl/Tokf...tml#s=BoxOpImg9
Dla elektrowni nawet jeśli surowiec w psotaci wegla podrożał, to na pewno nie tak bardzo, jak drożeje właśnie prąd - tak dla firm jak i za chwilę dla wszystkich.
Zdaniem związkowca społeczeństwo i firmy płaczą z powodu wysokich cen energii, górnictwo nie zarabia, natomiast firmy energetyczne takie jak PGE, Tauron i Enea notują ogromne zyski. - My piętnujemy kraje takie jak Norwegia za to, że zarabiają na tym kryzysie. Tymczasem mamy u siebie własnych pasożytów, własne pijawki, które na tym samym kryzysie zarabiają nieprawdopodobne pieniądze - mówi Ziętek w rozmowie z TOK FM.
To wszystko są firmy państwowe zajmujące się nie tylko produkcją energii ale również wydobyciem węgla.
Oczywiście związkowiec nie piętnuje firm jako rządowe, bo jak każdy związkowiec wolałby upaństwowienia wszystkiego. Związkowcy wiedzą, że w prywatnych firmach mają małe szanse na obijanie się.
JW
Tak myślałem, że nikt się tym nie interesuje, włącznie ze mną.
Bo co za różnica, czy to jest 0,1% czy może aż 0,3% ?
ROR i tak trzeba mieć do bieżących przelewów.
Oprocentowanie debetu zawsze było wysokie ale teraz wzrosło do 18,5%.
Natomiast oprocentowanie wkładu na ROR wynosi 0%, słownie zero.
To tyle samo, co mają banknoty w skarpecie.
Czy więc warto trzymać pieniądze w kredensie?
Każdy powie, że nie warto, ale co z nimi zrobić?
Nie z kwotą 100 mln, ale z mizernym tysiącem oszczędności miesięcznie?
JW
PS. Praktyczna ilustracja problemu.
Za komuny w latach 80-tych wkład do spółdzielni budującej domek typu segment wynosił coś koło 800 tys. (Przy średniej płacy 4 tys. więc nie było tak tanio jak sobie młodzież wyobraża)
Inflacja rozpędzona przez komunistów przestraszonych widmem gniewu ludu pracującego i strajku generalnego spowodowała, że gdyby trzymał te pieniądze w kredensie do dziś, to byłoby to 80 zł, słownie osiemdziesiąt. A zaczynało się niewinnie od inflacji kilkuprocentowej.
Słynne wałęsowskie 100 milionów, to wcale nie tak dużo, na dzisiejsze pieniądze 10 tysia.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
Akademia Zdrowia Dan-Wit informuje, że na swoich stronach internetowych stosuje pliki cookies - ciasteczka. Używamy cookies w celu umożliwienia funkcjonowania niektórych elementów naszych stron internetowych, zbierania danych statystycznych i emitowania reklam. Pliki te mogą być także umieszczane na Waszych urządzeniach przez współpracujące z nami firmy zewnętrzne. Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na używanie cookie, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Dowiedz się więcej o celu stosowania cookies oraz zmianie ustawień ciasteczek w przeglądarce.