Wysłany: Nie Sty 03, 2021 19:03 Tesla, geniusz na skraju szaleństwa
Bernard Carlson napisał poważną monografię o Tesli.
Warto ją przeczytać.
Niestety, Tesla będąc wynalazcą nie sprawdził się jako biznesmen.
Str. 437 cytat:
Cytat:
W roku 1919 Tesla pisał: Nie tak dawno odwiedził mnie dziwnie wyglądający dżentelmen [Włodzimierz Lenin] zainteresowany pozyskaniem moich usług w budowie nadajników światowych w pewnym dalekim kraju. #Pieniędzy nie mamy - powiedział - ale całe wagony czystego złota i damy go panu wiele.# Powiedziałem mu, że wpierw chcę zobaczyć, co się stanie z moimi wynalazkami w Ameryce. I na tym rozmowa się skończyła
Tesla wykazał się genialną przenikliwością jako twórca energetyki elektrycznej wielofazowej (w praktyce dwu i trójfazowej). Jemu to zawdzięczamy.
Później jednak uparcie starał się stworzyć system bezprzewodowego przesyłu energii poprzez ziemię, co oczywiście nie mogło się udać.
Przy okazji odkrył rezonans elektryczny kuli ziemskiej, który obecnie nazywamy rezonansem Schumanna i jest on powiązany z piorunami.
Już to powinno dać do myślenia wielkiemu wynalazcy, że nawet potężna energia wyładowań atmosferycznych, większa, niż on był w stanie wytworzyć, nie transmituje energii celowo, a tworzy tylko słabe fale o częstotliwości 8,4 Hz.
Tymczasem twórcy radia wykorzystali fale elektromagnetyczne powstające podczas wyładowania iskrowego do bezprzewodowego przesyłu nie energii ale informacji w powietrzu i jonosferze. Tamte prymitywne nadajniki iskrowe rozwinęły się dziś do wszelkich urządzeń bezprzewodowych począwszy od radia, telewizji naziemnej i satelitarnej, radaru, GPS, smartfonów do lokalnego Wi-Fi, Bluetooth i banalnych komputerowych myszek bezprzewodowych.
To była ogromna porażka wielkiego wizjonera z którą się nie pogodził. Do dziś ma swoich naśladowców, którzy próbują odkryć to, co rzekomo wynalazł Tesla.
Ich fantazje pobudzają spektakularne wyładowania transformatora Tesli i opowieść o tym, jak kiedyś Tesla uruchomił maszynę parową i jej drgania o mało co nie zburzyły budynku powodując lokalne trzęsienie ziemi.
JW
O co chodzi z tymi prądami przemiennymi?
Po pierwsze, każdy prąd przemienny można transformować z dowolnego napięcia na inne dowolne napięcie z 99% sprawnością z pomocą nieruchomych urządzeń zwanych transformatorami.
Żeby to zrobić z prądem stałym, potrzebny jest kompleks wirującego drogiego silnika i prądnicy. Ponadto prądnica nie wytworzy napięcia kilkuset tysięcy woltów, niezbędnego do oszczędnego przesyłu energii na duże odległości.
Po drugie, dwa lub trzy osobne prądy przemienne przesunięte w fazie względem siebie o 90 lub 120 stopni, zasilające elektromagnesy silnika, wytwarzają wirujące pole magnetyczne.
Zmienne wirujące pole magnetyczne indukuje w każdym przewodniku prądy wirowe, które z kolei wytwarzają pole magnetyczne skierowane odwrotnie. Wystarczy wewnątrz pola stojana silnika wstawić stalowy walec i zacznie się on obracać w rytmie wirującego pola magnetycznego.
Po stu latach od wynalazku Tesli elektronika oferuje nam tanie inwertery sprawnie zamieniające częstotliwość sieci 50 Hz (w USA 60 Hz) na dowolną inną, co umożliwia łatwe sterowanie obrotami tanich silników indukcyjnych.
JW
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
Akademia Zdrowia Dan-Wit informuje, że na swoich stronach internetowych stosuje pliki cookies - ciasteczka. Używamy cookies w celu umożliwienia funkcjonowania niektórych elementów naszych stron internetowych, zbierania danych statystycznych i emitowania reklam. Pliki te mogą być także umieszczane na Waszych urządzeniach przez współpracujące z nami firmy zewnętrzne. Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na używanie cookie, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Dowiedz się więcej o celu stosowania cookies oraz zmianie ustawień ciasteczek w przeglądarce.