Strona główna Fakty żywieniowe Jak się żywić? Przepisy Historia diety Forum  

  Forum dyskusyjne serwisu www.DobraDieta.pl  FAQ    Szukaj    Użytkownicy    Czat      Statystyki  
  · Zaloguj Rejestracja · Profil · Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości · Grupy  

Poprzedni temat «» Następny temat
Przesunięty przez: Witold Jarmolowicz
Nie Sie 25, 2024 09:24
cukrzyca
Autor Wiadomość
Leszek Serdyńsk
Gość
Wysłany: Pon Lip 15, 2002 03:13   cukrzyca

Angielskojęzyczni, popatrzcie na to:
http://www.pslgroup.com/dg/10786a.htm

..
 
 
Jerzy Zieba
Gość
Wysłany: Pon Lip 15, 2002 10:22   Re: cukrzyca

"Leszek Serdyński" <leszekes@poczta.onet.pl> wrote in message
news:agst6d$2gbv$1@tryton.plocman.pl...
Cytat:
Angielskojęzyczni, popatrzcie na to:
http://www.pslgroup.com/dg/10786a.htm


:-) ))))))))))))))))) tak .. na mojej stronie jest link do tego od ponad roku
:-) ))))))
Kontaktowalismy sie z dr Hays-em, ale oczywiscie jego "odkrycie" nie zostalo
dalej rozwiniete !!
Wspomnialem o tym w artykule, ktory byl opublikowany w kwietniowym wydaniu
Optymalnych.
Zalaczam ten fragment :

"....Zbawienny wpływ Żywienia Optymalnego jest najszybciej i najwyraźniej
widoczny w przypadku cukrzycy zarówno pierwszego, jak i drugiego rodzaju.
Formalnych badań nie ma, lekarze optymalni jednak dysponuja danymi
dotyczącymi bardzo dużej już liczby cukrzyków, którzy stosując się do
zaleceń Żywienia Optymalnego nie muszą przyjmować środków doustnych i
insuliny. Co ciekawe, w 1999 roku na corocznym zjeździe endokrynologów w USA
, dr James Hays, endokrynolog i dyrektor Centrum Medycznego w Wilmington
(Delaware, USA) zaprezentował rezultaty badań dotyczących zasad żywienia
zbliżonych do Żywienia Optymalnego. Badania wykonano na chorych na cukrzyce
typu drugiego. Rezultaty tych badań potwierdziły słuszność ogólnego kierunku
Żywienia Optymalnego. Wskazały one, że występowanie cukrzycy typu drugiego
może być znacznie zmniejszone. U chorych stwierdzono spadek wagi ciała,
spadek cholesterolu całkowitego, wzrost HDL (dobrego cholesterolu), spadek
LDL (złego cholesterolu) oraz spadek HbA1c ( współczynnika oznaczającego
średni poziom glukozy w dłuższym okresie czasu). To była rewelacja!
Najciekawsze jest jednak to, że świat medyczny z tą rewelacją nie zrobił
nic!...."

Pozdrawiam,
Jurek



..
 
 
Janusz Żure
Gość
Wysłany: Pon Lip 15, 2002 19:13   Re: cukrzyca

Jerzy Zieba wrote:

Cytat:
Kontaktowalismy sie z dr Hays-em, ale oczywiscie jego "odkrycie" nie zostalo
dalej rozwiniete !!


Czytam teraz książkę "Elektropolis" Beckera. Tytuł oryginału: "The Body
Electric" William Morrow and Co New York 1987.
Dla zainteresowanych tematem - ciekawa. Autor pisze na jednej ze stron,
że jedno z jego nowatorskich w ówczesnym czasie badań (odkryć) nie było
nawet przez piętnaście lat powtórzone - nikt się nim nie zainteresował.
Ciekaw jestem czy przez kolejne 17 lat od wydania książki sytuacja się
zmieniła? Robiono głównie te badania, które mogły przysporzyć szybko
kasy, lub były "po linii i na bazie". Dla mnie, elektronika z zawodu,
taka inercja jest nie do pomyślenia. Za swojego dotychczasowego życia
przeżyłem przecież rewolucję elektroniczną, w której tempo
innowacyjności jest nie do opanowania nawet dla specjalisty z tej
dziedziny. Przyglądając się obecnie rzemiosłu medycznemu z boku i
porówując je z innymi rozwijającymi się dziedzinami, mam wrażenie jakby
rozwój medycyny był dalej na etapie średniowiecza. Czymś tam na coś
zadziałamy, coś tam otrzymamy, nawet uda nam się zrobić jakiegoś
homunkulusa czy golema, a właściwie to nie wiele wiemy, ale zawsze
możemy się "napuszyć".
______________________________________________
Pozdrawiam
Janusz Żurek
www.arkadia.z.pl
0 503 66 11 32

..
 
 
Wanda Piesyk
Gość
Wysłany: Pon Lip 15, 2002 21:35   Re: cukrzyca

Użytkownik "Jerzy Zieba" <bartim@optushome.com.au> napisał w wiadomości
news:agtpjr$3143$1@tryton.plocman.pl...
Cytat:

"Leszek Serdyński" <leszekes@poczta.onet.pl> wrote in message
news:agst6d$2gbv$1@tryton.plocman.pl...
Angielskojęzyczni, popatrzcie na to:
http://www.pslgroup.com/dg/10786a.htm

:-) ))))))))))))))))) tak .. na mojej stronie jest link do tego od ponad
roku
:-) ))))))
Kontaktowalismy sie z dr Hays-em, ale oczywiscie jego "odkrycie" nie
zostalo
dalej rozwiniete !!
Wspomnialem o tym w artykule, ktory byl opublikowany w kwietniowym wydaniu
Optymalnych.
Zalaczam ten fragment :

"....Zbawienny wpływ Żywienia Optymalnego jest najszybciej i najwyraźniej
widoczny w przypadku cukrzycy zarówno pierwszego, jak i drugiego rodzaju.
Formalnych badań nie ma, lekarze optymalni jednak dysponuja danymi
dotyczącymi bardzo dużej już liczby cukrzyków, którzy stosując się do
zaleceń Żywienia Optymalnego nie muszą przyjmować środków doustnych i
insuliny. Co ciekawe, w 1999 roku na corocznym zjeździe endokrynologów w
USA
, dr James Hays, endokrynolog i dyrektor Centrum Medycznego w Wilmington
(Delaware, USA) zaprezentował rezultaty badań dotyczących zasad żywienia
zbliżonych do Żywienia Optymalnego. Badania wykonano na chorych na
cukrzyce
typu drugiego. Rezultaty tych badań potwierdziły słuszność ogólnego
kierunku
Żywienia Optymalnego. Wskazały one, że występowanie cukrzycy typu drugiego
może być znacznie zmniejszone. U chorych stwierdzono spadek wagi ciała,
spadek cholesterolu całkowitego, wzrost HDL (dobrego cholesterolu), spadek
LDL (złego cholesterolu) oraz spadek HbA1c ( współczynnika oznaczającego
średni poziom glukozy w dłuższym okresie czasu). To była rewelacja!
Najciekawsze jest jednak to, że świat medyczny z tą rewelacją nie zrobił
nic!...."

Pozdrawiam,
Jurek



Nic dziwnego. Cóż wówczas stanie się z producentami insuliny?



..
 
 
Jan Pożersk
Gość
Wysłany: Wto Lip 16, 2002 10:26   Elektropolis

> Czytam teraz książkę "Elektropolis" Beckera.

fenomenalna ksiazka, Janusz.
czytalem 2 lata temu.

Byl to kolejny kamyczek do mojego ogrodka swiadczacy
o tym, ze nasze czasy sa chore.

Co u Ciebie słychać?
Jak tam Arkadia?

Jas

..
 
 
Halina
Gość
Wysłany: Wto Lip 16, 2002 20:43   Re: cukrzyca

Leszek Serdyński wrote:
Cytat:

Angielskojęzyczni, popatrzcie na to:
http://www.pslgroup.com/dg/10786a.htm


Ten artykuł już był wyciągnięty tu na grupie przez Jurka Z. w ub roku.
Trzymam go w swoim archiwum jakbym miała jeszcze nadzieję, że cos trafi
do mego syna ;-( .
Pozdrawiam z upalnego Toronto. Ale widzę, że i Wam troche przypieka.
Halina
..
 
 
Witold Jarmolowicz 
Site Admin

Pomógł: 55 razy
Dołączył: 06 Sie 2007
Posty: 8953
Wysłany: Nie Sie 25, 2024 08:16   Re: cukrzyca

Halina napisał/a:
Leszek Serdyński wrote Pon Lip 15, 2002:
Cytat:
Angielskojęzyczni, popatrzcie na to:
http://www.pslgroup.com/dg/10786a.htm

Ten artykuł już był wyciągnięty tu na grupie przez Jurka Z. w ub roku.
Trzymam go w swoim archiwum jakbym miała jeszcze nadzieję, że cos trafi
do mego syna ;-( .
Pozdrawiam z upalnego Toronto. Ale widzę, że i Wam troche przypieka.
Halina.
Ech, dawne czasy, dawni forumowicze, łza się w oku kręci.
Czy coś się zmieniło w kwestii leczenia cukrzycy przez ostatnie ćwierćwiecze?
Mam tutaj pracę, poradnik 42 autorów na temat stopy cukrzycowej.
Leczenie stopy cukrzycowej
Autorzy są wybitnymi specjalistami zaangażowanymi przez Polskie Towarzystwo Leczenia Ran i chwała im za ciężki trud ratowania życia diabetyków.
Ten Poradnik, okraszony wieloma zdjęciami powinien obowiązkowo czytać każdy diabetyk, żeby wiedzieć, do czego prowadzi nieumiarkowane przyjmowanie insuliny.
Niestety, akurat cukrzyca II w jakiś dziwny sposób upośledza funkcje kognitywne i miażdżąca większość diabetyków woli dreptać w kołowrotku regulowania glikemii insuliną i cukierkami.
Pielgrzymka cukrzyków na Jasną Górę pokazała, że na tysiąc osób główną troską było który cukierek zjeść, niebieski, czy zielony, żeby glikemia nie spadła. Zero, słownie zero zainteresowania, czy może jednak warto dowiedzieć się coś o żywieniu.
Za to ówczesny Prezes Bauman gorąco apelował do władz, żeby analogi insuliny też były refundowane.
JW
 
     
Grzegorz1973

Dołączył: 28 Maj 2024
Posty: 217
Wysłany: Nie Sie 25, 2024 12:29   

Cytat:
Według raportu OECD w 2019 r . Polska była w czołówce krajów o wysokim odsetku amputacji kończyn dolnych (wśród 30 analizowanych państw). U nas wykonano wtedy 7,5 tych amputacji na 10 tys. chorych na cukrzycę. Niestety w 2023 r. ten wskaźnik się jeszcze bardziej pogorszył - przeprowadzono 8,6 amputacji (na 10 tys. chorych). W wielu innych krajach jest ich znacznie mniej: w Holandii - 5,5, w Szwecji - 3,4, a we Włoszech - 2,5.

https://politykazdrowotna.com/artykul/stopa-cukrzycowa-wciaz-n1239566

A jeśli amputacji kończyn jest 8,6 rocznie na 10 tysiecy cukrzyków, a cukrzyków w Polsce jest 750 tysiecy, to: 750 000÷10 000=75. 75×8,6=645 amputacji rocznie.
 
     
Grzegorz1973

Dołączył: 28 Maj 2024
Posty: 217
Wysłany: Nie Sie 25, 2024 12:54   

Moje poprzednie wyliczenia liczby amputacji stopy cukrzycowej były bardzo optymistyczne. W rzeczywistości jest to liczba 7 razy większa:
Cytat:
Liczba amputacji w Polsce – tuż poniżej lub tuż powyżej kolana – wynosi około 4,5 tys. rocznie. W efekcie Polska w statystykach amputacji stopy cukrzycowej znajduje się w czołówce krajów europejskich. Według danych NFZ, w 2018 r. koszt wszystkich wysokich amputacji u osób z cukrzycą wyniósł około 44 mln zł, a tzw. wtórne amputacje, czyli amputacje po interwencji naczyniowej, stanowią od 26,5 proc. do 44,6 proc.

https://www.termedia.pl/d...owej,52631.html
Ostatnio zmieniony przez Grzegorz1973 Nie Sie 25, 2024 12:55, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
Witold Jarmolowicz 
Site Admin

Pomógł: 55 razy
Dołączył: 06 Sie 2007
Posty: 8953
Wysłany: Nie Sie 25, 2024 19:30   

Grzegorz1973 napisał/a:
Moje poprzednie wyliczenia liczby amputacji stopy cukrzycowej były bardzo optymistyczne. W rzeczywistości jest to liczba 7 razy większa:
Cytat:
Liczba amputacji w Polsce – tuż poniżej lub tuż powyżej kolana – wynosi około 4,5 tys. rocznie. W efekcie Polska w statystykach amputacji stopy cukrzycowej znajduje się w czołówce krajów europejskich. Według danych NFZ, w 2018 r. koszt wszystkich wysokich amputacji u osób z cukrzycą wyniósł około 44 mln zł, a tzw. wtórne amputacje, czyli amputacje po interwencji naczyniowej, stanowią od 26,5 proc. do 44,6 proc.

https://www.termedia.pl/d...owej,52631.html
Bo ze względu na rozliczenia z NFZ opłaca się urżnąć nogę zamiast bujać się z leczeniem, które jest niżej płatne. Była kiedyś taka analiza.
Oczywiście najskuteczniejsze jest leczenie cukrzycy II odpowiednim żywieniem, ale to jest poniżej godności lekarzy. Kogo by wtenczas leczyli.
Jak zawsze, kiedy nie wiadomo o co chodzi, to chodzi o pieniądze.

Jest jednak druga przyczyna. W przeciwieństwie do szczepień, nikogo nie można zmusić do brania insuliny. Niestety, jak napisałem, cukrzyca demoluje funkcje kognitywne i sami chorzy domagają się insuliny ignorując wpływ żywienia na zdrowie.
Kiedyś uchroniliśmy cukrzyka przed stopą cukrzycową. Przy okazji schudł 50 kg.
Wytrzymał 5 lat. Po 5 latach, widząc naocznie pozytywne efekty żywienia, powrócił jednak do opychania się węglowodanami. Pomimo kilkukrotnych ostrzeżeń stracił stopę i nadal nie przyjmował, że ma jeszcze drugą nogę względnie sprawną.
Więc nie dziwmy się lekarzom, że nie wierzą w żywienie.
Znam też osobiście panią doktor, która opycha się słodyczami a potem wstrzykuje sobie insulinę.
JW
 
     
marcin458

Dołączył: 15 Paź 2016
Posty: 1093
Wysłany: Nie Sie 25, 2024 20:41   

Witold Jarmolowicz napisał/a:

Znam też osobiście panią doktor, która opycha się słodyczami a potem wstrzykuje sobie insulinę.
JW


Panie Witoldzie więc radziłbym natychmiast zmienić takiego lekarza zamiast sie u niego leczyć.

Co do wpływu odżywiania na zdrowie lekarza jeszcze troche wiedzą dobrego.
Kiedyś poszedłem z podwyższonymi tójglicerydami jako objaw uboczny leków które biore i lekarz zalecił diete środziemnomorską i zakazał jeść słodyczy czy też białego pieczywa co jest częściowo zgodne za zaleceniami Westona A Price'a i jest krokiem w dobra strone,

Więc czasami lekarz nie wspomni o ważnym odżywianiu ale czasami wręcz tak leczą. Powinni zawsze dodawac do metod leczniczych lepsze odżywianie a nie zawsze tak jest.

pozdrawiam
marcin
 
     
Grzegorz1973

Dołączył: 28 Maj 2024
Posty: 217
Wysłany: Pon Sie 26, 2024 10:07   

marcin458 napisał/a:
Witold Jarmolowicz napisał/a:

Znam też osobiście panią doktor, która opycha się słodyczami a potem wstrzykuje sobie insulinę.
JW


Panie Witoldzie więc radziłbym natychmiast zmienić takiego lekarza zamiast sie u niego leczyć.

Co do wpływu odżywiania na zdrowie lekarza jeszcze troche wiedzą dobrego.
Kiedyś poszedłem z podwyższonymi tójglicerydami jako objaw uboczny leków które biore i lekarz zalecił diete środziemnomorską i zakazał jeść słodyczy czy też białego pieczywa co jest częściowo zgodne za zaleceniami Westona A Price'a i jest krokiem w dobra strone,

Więc czasami lekarz nie wspomni o ważnym odżywianiu ale czasami wręcz tak leczą. Powinni zawsze dodawac do metod leczniczych lepsze odżywianie a nie zawsze tak jest.

pozdrawiam
marcin

Marcin, jest pytanie.
Jak bardzo trzeba mieć spaczony umysł, żeby pod płaszczykiem troski o innych przemycać treści o swoich fobiach żywieniowych?
Ty na prawdę nie widzisz tego jaką siarę robisz swoją głupotą, brakiem empatii?
Od jakiegoś czasu zauważyłem u Ciebie cechy osobowości narcystycznej. Szczerze mówiąc do jakiegoś momentu to olewałem i nawet mnie to czasem bawiło.
Teraz widzę, że jesteś bardzo niebezpiecznym człowiekiem, bo masz osobowość psychopatyczną.
Przeanalizowałem wczoraj kilkaset twoich wypowiedzi. Są sztuczne i śmieszne. A dlaczego? Bo psychopata nie odczuwa. Nie potrafi odczuwać. On naśladuje. Dlatego jest to takie idiotyczne w odczuciu ludzi zdolnych do empatii.
 
     
Witold Jarmolowicz 
Site Admin

Pomógł: 55 razy
Dołączył: 06 Sie 2007
Posty: 8953
Wysłany: Pon Sie 26, 2024 10:26   Re: cukrzyca

Janusz Żurek Lip 15, 2002 napisał/a:

Czytam teraz książkę "Elektropolis" Beckera. Tytuł oryginału: "The Body
Electric" William Morrow and Co New York 1987.
Dla zainteresowanych tematem - ciekawa. Autor pisze na jednej ze stron,
że jedno z jego nowatorskich w ówczesnym czasie badań (odkryć) nie było
nawet przez piętnaście lat powtórzone - nikt się nim nie zainteresował.
Ciekaw jestem czy przez kolejne 17 lat od wydania książki sytuacja się
zmieniła?

______________________________________________
Pozdrawiam
Janusz Żurek
www.arkadia.z.pl
0 503 66 11 32
Odkopaliśmy tu kapsułę czasu.
17 lat to pikuś. Janusz, napisałeś ten post 22 lata temu i w kwestii niskowęglowodanowego żywienia nie tylko nic się nie zmieniło od tamtego czasu, ale nasiliła się propaganda niskotłuszczowego wegetarianizmu.
Trochę teraz lansuje się modę na dietę ketogenną, ale dla większości ludzi to puste hasło.
Nieliczni, którzy chcą ją zastosować nie wiedzą co czynią. Dla przeciętnego człowieka dieta ketogenna jest zbyt mecząca, egzotyczna, niepokojąca, wymagająca wyrzeczeń, droga, skomplikowana i całkowicie odmienna od kaszki którą mamusia karmiła.
To nie jest prawda, ale tak ta dieta jest odbierana przez przeciętnego zjadacza chleba.
Nieliczni ryzykanci szybko rezygnują z niej znajdując sobie mnóstwo wymówek.
Najgłupszą jest taka, że trzeba specjalnie gotować, tak, jakby pańcia codziennie nie gotowała mącznych obiadów.
JW
 
     
Grzegorz1973

Dołączył: 28 Maj 2024
Posty: 217
Wysłany: Pon Sie 26, 2024 11:35   Re: cukrzyca

Witold Jarmolowicz napisał/a:
Janusz Żurek Lip 15, 2002 napisał/a:

Czytam teraz książkę "Elektropolis" Beckera. Tytuł oryginału: "The Body
Electric" William Morrow and Co New York 1987.
Dla zainteresowanych tematem - ciekawa. Autor pisze na jednej ze stron,
że jedno z jego nowatorskich w ówczesnym czasie badań (odkryć) nie było
nawet przez piętnaście lat powtórzone - nikt się nim nie zainteresował.
Ciekaw jestem czy przez kolejne 17 lat od wydania książki sytuacja się
zmieniła?

______________________________________________
Pozdrawiam
Janusz Żurek
www.arkadia.z.pl
0 503 66 11 32
Odkopaliśmy tu kapsułę czasu.
17 lat to pikuś. Janusz, napisałeś ten post 22 lata temu i w kwestii niskowęglowodanowego żywienia nie tylko nic się nie zmieniło od tamtego czasu, ale nasiliła się propaganda niskotłuszczowego wegetarianizmu.
Trochę teraz lansuje się modę na dietę ketogenną, ale dla większości ludzi to puste hasło.
Nieliczni, którzy chcą ją zastosować nie wiedzą co czynią. Dla przeciętnego człowieka dieta ketogenna jest zbyt mecząca, egzotyczna, niepokojąca, wymagająca wyrzeczeń, droga, skomplikowana i całkowicie odmienna od kaszki którą mamusia karmiła.
To nie jest prawda, ale tak ta dieta jest odbierana przez przeciętnego zjadacza chleba.
Nieliczni ryzykanci szybko rezygnują z niej znajdując sobie mnóstwo wymówek.
Najgłupszą jest taka, że trzeba specjalnie gotować, tak, jakby pańcia codziennie nie gotowała mącznych obiadów.
JW

Mam nadzieję, że wybaczy Pan mi szczerość, która sięga aż do szpiku kości.
Tym testem udowadnia Pan głęboką empatię. Tylko że ja cholerka jestem z tych nie ufających nikomu. Nawet somu nie ufam.
Proszę sobie wziąć na wstrzymanie z inwektywami pod adresem Jerzego Zięby które tutaj usunąłem, bo to sugeruje, że pomimo błyskotliwych wypowiedzi jest Pan piątą kolumną farmacji.
JW
Ostatnio zmieniony przez Witold Jarmolowicz Wto Sie 27, 2024 07:39, w całości zmieniany 2 razy  
 
     
marcin458

Dołączył: 15 Paź 2016
Posty: 1093
Wysłany: Pon Sie 26, 2024 12:53   

Co jak co Grzegorz ale psychopatyczna osobowość to ostatnia rzecz którą bym o sobie powiedział. Stosuje uniwersalną miedzyludzką miłość uczoną przez wielu duchowych mistrzów a przynajmiej sie staram bo ciemne moce nawet we mnie znajdą jakieś niedoskonałości ale jest lepiej i lepiej w miare tej duchowej pracy wspinam sie wyżej i staje sie coraz lepszym człowiekiem.

Więc sorry coś ci sie mocno pomyliło z posądzaniem mnie o bycie psychopatą.

Pozdrawiam
marcin
 
     
marcin458

Dołączył: 15 Paź 2016
Posty: 1093
Wysłany: Pon Sie 26, 2024 13:00   

Jednak smutną prawdą jest jak oceniaja Mistrzowie że w naszym jeszcze niedoskonałym świecie około 5-10 % ludzi na Ziemi objawia psychopatyzm i nie mają w sobie i nie okazują uczuć a już na pewno nie wyższych uczuć.

Więć nie trudno spotkać psychopate ale to nie ja :D

pozdrawiam
marcin
 
     
Grzegorz1973

Dołączył: 28 Maj 2024
Posty: 217
Wysłany: Pon Sie 26, 2024 15:59   

marcin458 napisał/a:
Jednak smutną prawdą jest jak oceniaja Mistrzowie że w naszym jeszcze niedoskonałym świecie około 5-10 % ludzi na Ziemi objawia psychopatyzm i nie mają w sobie i nie okazują uczuć a już na pewno nie wyższych uczuć.

Więć nie trudno spotkać psychopate ale to nie ja :D

pozdrawiam
marcin

Temat na poemat i szkoda zajmować tym ten wątek.

Jesteś po prostu narzędziem w rękach innych i tyle.
 
     
Witold Jarmolowicz 
Site Admin

Pomógł: 55 razy
Dołączył: 06 Sie 2007
Posty: 8953
Wysłany: Wto Sie 27, 2024 07:34   

Jak każdy człowiek, Jerzy Zięba może być oceniany na różne sposoby, ale proszę się powstrzymać od ocen tak zdecydowanych jak wyżej, bo tego typu wypowiedzi są charakterystyczne dla pijaru opłacanego przez farmację. Ani Nowak ani Kaszpirowski nie wyzwalali tak zmasowanej akcji deprecjonowania, co powinno dać do myślenia inteligentnym ludziom.
Podobnie fanatyczni walczący antyszczepionkowcy niczego sensownego nie ujawniają ale są potrzebni właśnie bigfarmie i Moskwie do siania zamętu poznawczego.
JW
 
     
Grzegorz1973

Dołączył: 28 Maj 2024
Posty: 217
Wysłany: Wto Sie 27, 2024 08:23   

Witold Jarmolowicz napisał/a:
Jak każdy człowiek, Jerzy Zięba może być oceniany na różne sposoby, ale proszę się powstrzymać od ocen tak zdecydowanych jak wyżej, bo tego typu wypowiedzi są charakterystyczne dla pijaru opłacanego przez farmację. Ani Nowak ani Kaszpirowski nie wyzwalali tak zmasowanej akcji deprecjonowania, co powinno dać do myślenia inteligentnym ludziom.
Podobnie fanatyczni walczący antyszczepionkowcy niczego sensownego nie ujawniają ale są potrzebni właśnie bigfarmie i Moskwie do siania zamętu poznawczego.
JW

Nie opłaca mnie ani farmacja ani Kreml.

Takie wnioski nasuwają się po prostu po zastosowaniu wobec niego skali obserwacyjnej skłonności psychopatycznych Roberta Hare’a lub PCL-R.

Są to dość precyzyjne narzędzia, co wcale nie znaczy, że nie mogą być obarczone błędem.
Nawet doświadczeni pdychiatrzy mogą wyciągać błędne wnioski.

Nie w tym jednak rzecz.
Jest w Polsce i na świecie wielu propagatorów tzw medycyny alternatywnej. Niekiedy miewają z tego powodu problemy, ale nie takie jak J.Z.

To nie jest tak, że J.Z był prześladowany za swoje poglądy.
Jego problemy wynikały i wynikają z jego osobowości.
Popadał w realne konflikty z prawem bo przekraczał normy społeczne.
Mógłbym tu podać mnóstwo przykładów, jak choćby ten, kiedy publicznie wypowiadał się o: "odcinaniu łbów lekarzom", żerował na nieuleczalnie chorych ludziach, bo to były znane osoby, jak choćby rzecznik SLD któremu w młodym wieku przytrafił się glejak.
Po drodze był jeszcze Zbigniew Wodecki, Kora i kilka innych osób.

Bywały przypadki kiedy ktoś chory zastosował ktopka w kropkę metody z Ukrytych Terapii pogarszając swój stan. Opisywał to publicznie przedstawiając dokumentację medyczną. J.Z nie wahał się wtedy używać gróźb karalnych wobec tych osób.
Nie wahał się także przed tego typu manipulacjami, jak ujawnianie danych osób które robiły mu pod górkę i pisaniu na Facebooku: "macie ich telefon, adres i wiecie co z tym zrobic?".
Jakimś cudem nie doszło do jakiejś większej tragedii.

Jak Pan widzi, nie jest to męczennik, który po raz kolejny musiał uciekać przed wymiarem sprawiedliwości przez swoje poglądy.

Hipokryzja J.Z jest legendarna. Mienił się patriotą, a podatki płacił w UK. Tam też odprowadzał zyski które uzyskiwał ze sprzedaży suplementów.
Podpinał się zresztą pod różne poglady polityczne i ideologie. Wszystko zależało od tego jak wiał wiatr Historii.

To jest po prostu bardzo niebezpieczny człowiek i coś czuwało nad tym żeby nie zrobił kariery politycznej, bo takie miał ambicje.
To co kręci psychopatów najbardziej to władza nad innymi.
Nie wystarczyło mu to, że spora grupa ludzi zapatrzona w niego jak w święty obrazek tworzyła coś w rodzaju sekty. Chciał iść dalej. Całe szczęście że mu się nie udało.
Ostatnio zmieniony przez Grzegorz1973 Wto Sie 27, 2024 08:49, w całości zmieniany 2 razy  
 
     
Witold Jarmolowicz 
Site Admin

Pomógł: 55 razy
Dołączył: 06 Sie 2007
Posty: 8953
Wysłany: Śro Sie 28, 2024 07:07   

Można tak długo i nieszczęśliwie biorąc argumenty żywcem z agitki pro medycznej i ich fake newsów.
Np. pierwszy z brzegu o żerowaniu na chorym na glejaka.
Glejak jest nieuleczalny i to medycyna żeruje na nadziei ciężko chorych dając im złudną nadzieję i terapie, które tylko przysparzają zbędnych cierpień przez dwa, trzy lata. A profesor medycy bredzi w TV o empatii i tym, że on jest z pacjentem do ostatniej chwili, pomimo, że wie, że chemioterapia jest straszliwą trucizną która nic nie da. Skoro to wie, to powinien szukać wszelkich innych sposobów, z medytacją zen i modłami włącznie, a nie dyskredytować i przysparzać cierpień za ciężkie miliony.
On to wie i Pan to wie, więc po co ta filipika. Różnica jest tylko taka, że on to robi za kapuchę.
A Pan, nie wiem za co.
JW
 
     
Grzegorz1973

Dołączył: 28 Maj 2024
Posty: 217
Wysłany: Śro Sie 28, 2024 11:49   

Witold Jarmolowicz napisał/a:
Można tak długo i nieszczęśliwie biorąc argumenty żywcem z agitki pro medycznej i ich fake newsów.
Np. pierwszy z brzegu o żerowaniu na chorym na glejaka.
Glejak jest nieuleczalny i to medycyna żeruje na nadziei ciężko chorych dając im złudną nadzieję i terapie, które tylko przysparzają zbędnych cierpień przez dwa, trzy lata. A profesor medycy bredzi w TV o empatii i tym, że on jest z pacjentem do ostatniej chwili, pomimo, że wie, że chemioterapia jest straszliwą trucizną która nic nie da. Skoro to wie, to powinien szukać wszelkich innych sposobów, z medytacją zen i modłami włącznie, a nie dyskredytować i przysparzać cierpień za ciężkie miliony.
On to wie i Pan to wie, więc po co ta filipika. Różnica jest tylko taka, że on to robi za kapuchę.
A Pan, nie wiem za co.
JW

Panie Witoldzie, a dlaczego tak wybiórczo potraktował Pan temat i nie odniósł się do reszty tego co było w moim poście?

Nawet taki manewr nie usprawiedliwia JZ.
W czasach kiedy zachorował Tomasz Kalita było już wiele prób zastosowania KD jako adjuwantu w terapiach łączonych z konwencjonalnymi i dawało to świetne wyniki u tych którzy wytrwali w rygorze KD.
Wystarczyło udostępnić ciężko choremu informacje i tyle. Ale Jurek chciał zrobić z tego medialny szoł.
Śledziłem całą tą szopkę, którą zrobił JZ z chorego człowieka i to była żenada. Niech Pan zapozna się z opiniami bliskich osób Kality na temat JZ. Gorzko pożałowali kontaktu z nim.
Pyta Pan co mną kieruje. Chęć przekazywania wiedzy po prostu. Nigdy nie zarobiłem na tym ani złocisza, bo nigdy nie miałem pokusy zarabiania na chorych ludziach. Zarabiam na swojej ciężkiej fizycznej pracy, bo tak lubię, a to co przekazuję innym to wolontariat. Dla Pana czy innych mogę być frajerem, ale przynajmniej śpię spokojnie i patrzę na siebie w lustro bez wyrzutów sumienia. Jurek ich nie ma, więc nie ma takich dylematów.

Ad rem. Tomasz Kalita zmarł w 2017 roku. Już 10 lat wcześniej prowadzono pierwsze próby z terapią łączoną, czyli KD + radio/chemioterapia, co często prowadziło do znacznie dłuższego czasu przeżycia, a czasem remisji glejaka.
Wystarczy tych schorowanych ludzi bez szoł medialnego naprowadzić na temat i niech sami decydują.
Zacytuję klasyka: "Nie ma w słowniku ludzi kulturalnych słów, które mogłyby dostatecznie obelżywie określić pańskie postępowanie".
Te słowa kieruję zarówno do JZ jak i do Pana, który usiłuje go bronić.
Ostatnio zmieniony przez Grzegorz1973 Śro Sie 28, 2024 11:54, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
Witold Jarmolowicz 
Site Admin

Pomógł: 55 razy
Dołączył: 06 Sie 2007
Posty: 8953
Wysłany: Pią Sie 30, 2024 21:18   

Cytat:
Tomasz Kalita, były rzecznik SLD, od roku walczy ze złośliwym rakiem mózgu. W imieniu innych chorych prosi rząd o dostęp do olejku z marihuany medycznej, która może uśmierzyć ból. - Państwo skazuje mnie na to, żebym szukał po Warszawie dilerów, podczas gdy w Czechach jest on legalny i można go kupić w aptece – mówi polityk.

No comment.
To państwo medyczne blokowało mu możliwość złagodzenia cierpień w ostatnich dniach życia. Korze też. W zamian bezpruderyjnie, jak te panienki, oferowano uzależniające opiaty.
Tam proszę szukać psychopatów a nie wśród ludzi, którzy próbują w czwartym stadium raka cośkolwiek jeszcze zrobić, chociaż medycyna oferuje wówczas tylko bezużyteczne śmiertelne trucizny za szmal tysiące razy droższy niż np. chlorek cezu.
Na mało skutecznej chemioterapii żywią się miliony ludzi w szpitalach, stąd ten opór przed przyznaniem, że to nie działa.
Polecam publikacje analizujące w jaki sposób statystyki wyleczenia raka są brane z sufitu.
Żeby nie być gołosłownym.
Po wycięciu raka płuca są później przerzuty do wątroby ale rak płuc jest wyleczony, sukces do statystyki. Następnie wyleczyliśmy raka wątroby z sukcesem do statystyki, ale pojawił się glejak, który wreszcie jest śmiertelny. Na jednym pacjencie medycyna osiągnęła dwa sukcesy w leczeniu dwóch różnych raków. Tych sukcesów w leczeniu raka jest więcej, niż pacjentów. :shoot:
JW
 
     
Grzegorz1973

Dołączył: 28 Maj 2024
Posty: 217
Wysłany: Sob Sie 31, 2024 14:34   

Witold Jarmolowicz napisał/a:
Cytat:
Tomasz Kalita, były rzecznik SLD, od roku walczy ze złośliwym rakiem mózgu. W imieniu innych chorych prosi rząd o dostęp do olejku z marihuany medycznej, która może uśmierzyć ból. - Państwo skazuje mnie na to, żebym szukał po Warszawie dilerów, podczas gdy w Czechach jest on legalny i można go kupić w aptece – mówi polityk.

No comment.
To państwo medyczne blokowało mu możliwość złagodzenia cierpień w ostatnich dniach życia. Korze też. W zamian bezpruderyjnie, jak te panienki, oferowano uzależniające opiaty.
Tam proszę szukać psychopatów a nie wśród ludzi, którzy próbują w czwartym stadium raka cośkolwiek jeszcze zrobić, chociaż medycyna oferuje wówczas tylko bezużyteczne śmiertelne trucizny za szmal tysiące razy droższy niż np. chlorek cezu.
Na mało skutecznej chemioterapii żywią się miliony ludzi w szpitalach, stąd ten opór przed przyznaniem, że to nie działa.
Polecam publikacje analizujące w jaki sposób statystyki wyleczenia raka są brane z sufitu.
Żeby nie być gołosłownym.
Po wycięciu raka płuca są później przerzuty do wątroby ale rak płuc jest wyleczony, sukces do statystyki. Następnie wyleczyliśmy raka wątroby z sukcesem do statystyki, ale pojawił się glejak, który wreszcie jest śmiertelny. Na jednym pacjencie medycyna osiągnęła dwa sukcesy w leczeniu dwóch różnych raków. Tych sukcesów w leczeniu raka jest więcej, niż pacjentów. :shoot:
JW


Znów wybiórczo. Wije się Pan jak piskorz, byle tylko nie odnieść się do tego co było kluczem w mojej wypowiedzi.
Potem pisze Pan, że ktoś używa argumentów ad personam.
A jak ich nie używać, skoro unikanie odpowiedzi na trudne pytania leży w Pana naturze?
 
     
Witold Jarmolowicz 
Site Admin

Pomógł: 55 razy
Dołączył: 06 Sie 2007
Posty: 8953
Wysłany: Pon Wrz 02, 2024 11:14   

Wyrywanie jednego zdania z kontekstu jest charakterystyczne dla czarnej propagandy i nie może być podstawą oceny czyichkolwiek działań.
Np. powtarzanie, że jakiś ksiądz wypędzał diabła salcesonem służy zdyskredytowaniu tego kapłana a przy okazji ośmieszenie egzorcyzmów i w tle Kościoła katolickiego.

Analogicznie zniszczono premiera Włodzimierza Cimoszewicza wyrywając jedno zdanie z jego obszernej wypowiedzi, że rolnicy powinni się ubezpieczać. Jest to całkiem słuszne ostrzeżenie, tyle, że czarny pijar stworzył z jednego zdania obraz nieczułego na klęskę powodzi premiera, pomimo, że obiecał i uruchomił akcję pomocy.

Podobnie czarny pijar przekręcił słowa Mazowieckiego o grubej kresce i wbił ciemnemu ludowi do głowy przekonanie, że chodzi o bezkarność komunistów.

Wreszcie fanatyczni antyszczepionkowcy do których nie trafiają żadne rozsądne argumenty ośmieszają wszystkie an bloc zastrzeżenia poważnych naukowców w tej materii i ustawiają ich w jednym szeregu z płaskoziemcami.

Pytanie, kto oprócz farmacji sponsoruje twórców takiej czarnej propagandy jest chyba retoryczne.
JW
 
     
Grzegorz1973

Dołączył: 28 Maj 2024
Posty: 217
Wysłany: Pon Wrz 02, 2024 16:23   

Witold Jarmolowicz napisał/a:
Wyrywanie jednego zdania z kontekstu jest charakterystyczne dla czarnej propagandy i nie może być podstawą oceny czyichkolwiek działań.
Np. powtarzanie, że jakiś ksiądz wypędzał diabła salcesonem służy zdyskredytowaniu tego kapłana a przy okazji ośmieszenie egzorcyzmów i w tle Kościoła katolickiego.

Analogicznie zniszczono premiera Włodzimierza Cimoszewicza wyrywając jedno zdanie z jego obszernej wypowiedzi, że rolnicy powinni się ubezpieczać. Jest to całkiem słuszne ostrzeżenie, tyle, że czarny pijar stworzył z jednego zdania obraz nieczułego na klęskę powodzi premiera, pomimo, że obiecał i uruchomił akcję pomocy.

Podobnie czarny pijar przekręcił słowa Mazowieckiego o grubej kresce i wbił ciemnemu ludowi do głowy przekonanie, że chodzi o bezkarność komunistów.

Wreszcie fanatyczni antyszczepionkowcy do których nie trafiają żadne rozsądne argumenty ośmieszają wszystkie an bloc zastrzeżenia poważnych naukowców w tej materii i ustawiają ich w jednym szeregu z płaskoziemcami.

Pytanie, kto oprócz farmacji sponsoruje twórców takiej czarnej propagandy jest chyba retoryczne.
JW


I swiom zwyczajem uciekł Pan od sensu moich pytań.
Czy was tam uczą na jakichś szkoleniach jak unikać odpowiedzi na trudne pytania?
Panie Witoldzie, niech sobie Pan daruje takie erystyczne sztuczki. Święty nie jestem. Kawał ze mie s...wiela, mam sporo na sumieniu, ale dręczą mnie wyrzytu sumienia bo je mam.
Natomiast Panu tak lekko przychodzi oskarżanie kogoś o związki z bigpharmą.
Dzięki Jerzegmu Ziębie bigpharma sprzedała supli za promil tego co na swoich suplach zarobił JZ.
Sęk w tym, że i JZ i farmacja zarobiła na naiwnych według swoich potrzeb.

A jeśli już sili się Pan do analogię czasów minionych, to Jerzego Ziębie można porównać do Frasyniuka.
Na twierdzenie Frasyniuka, że obalił komunę, Czarzasty odpowiedział: "wy nie obaliścię komunistów, wy się z komunistami dogadaliście".
Tym sposobem dali Frasyniukowi trochę zarobić na firmie transportowej, ale to śrubki w porównaniu z tym co czerpał układ z Magdalenki.
Analogicznie rzecz biorąc, Zięba zarobił śrubki z tego co wypromował dla bigpharmy.
Ostatnio zmieniony przez Grzegorz1973 Pon Wrz 02, 2024 16:38, w całości zmieniany 2 razy  
 
     
Witold Jarmolowicz 
Site Admin

Pomógł: 55 razy
Dołączył: 06 Sie 2007
Posty: 8953
Wysłany: Wto Wrz 03, 2024 11:32   

Żeby coś obalić pokojowo, trzeba obalanym zapewnić miękkie lądowanie, bo inaczej prowadzi to krwawej łaźni, jak w czasach Rewolucji Francuskiej.
Dziś żówniarze, którzy w 1990 sikali w pieluchy stroszą pióra i na pasku Moskwy bredzą, że trzeba było walczyć. Z kim? Z armią sowiecką, która stała po lasach? Z esbecją, która była wypustką KGB?
Jak wyglądałaby dziś Polska, gdyby Wałęsa nie doprowadził do wyjścia tej armii?
Chociaż raz w historii Polska nie musi sobie śpiewać "miałeś chamie złoty róg"
A żówniarze powtarzają za rusofilem Macierewiczem, że Wałęsa zdradził Polskę, bo te wojska wyprowadził.
Dziś historia tromtadracji się powtarza. Na ćwiczeniach WOT został sromotnie złomotany przez amatorów obnażając mizerną kondycję polskiego wojska.
JW
 
     
marcin458

Dołączył: 15 Paź 2016
Posty: 1093
Wysłany: Wto Wrz 03, 2024 18:02   

Grzegorz1973 napisał/a:

Panie Witoldzie, niech sobie Pan daruje takie erystyczne sztuczki. Święty nie jestem. Kawał ze mie s...wiela, mam sporo na sumieniu, ale dręczą mnie wyrzytu sumienia bo je mam.


Jakiego rodzaju czyny masz na sumieniu? Jesteś przestępcą?Kryminalistą? Gangsterem?

Tak z ciekawości pytam.

pozdrawiam
marcin
 
     
Grzegorz1973

Dołączył: 28 Maj 2024
Posty: 217
Wysłany: Wto Wrz 03, 2024 21:00   

marcin458 napisał/a:
Grzegorz1973 napisał/a:

Panie Witoldzie, niech sobie Pan daruje takie erystyczne sztuczki. Święty nie jestem. Kawał ze mie s...wiela, mam sporo na sumieniu, ale dręczą mnie wyrzytu sumienia bo je mam.


Jakiego rodzaju czyny masz na sumieniu? Jesteś przestępcą?Kryminalistą? Gangsterem?

Tak z ciekawości pytam.

pozdrawiam
marcin

Ciekawość to pierwszy stopień do piekła.
 
     
Grzegorz1973

Dołączył: 28 Maj 2024
Posty: 217
Wysłany: Wto Wrz 03, 2024 21:13   

Witold Jarmolowicz napisał/a:
Żeby coś obalić pokojowo, trzeba obalanym zapewnić miękkie lądowanie, bo inaczej prowadzi to krwawej łaźni, jak w czasach Rewolucji Francuskiej.
Dziś żówniarze, którzy w 1990 sikali w pieluchy stroszą pióra i na pasku Moskwy bredzą, że trzeba było walczyć. Z kim? Z armią sowiecką, która stała po lasach? Z esbecją, która była wypustką KGB?
Jak wyglądałaby dziś Polska, gdyby Wałęsa nie doprowadził do wyjścia tej armii?
Chociaż raz w historii Polska nie musi sobie śpiewać "miałeś chamie złoty róg"
A żówniarze powtarzają za rusofilem Macierewiczem, że Wałęsa zdradził Polskę, bo te wojska wyprowadził.
Dziś historia tromtadracji się powtarza. Na ćwiczeniach WOT został sromotnie złomotany przez amatorów obnażając mizerną kondycję polskiego wojska.
JW


Wsiadł Pan na swojego ulubionego konia i za chwilę zrobi się z tego wątek: "krytyka PRL2".

Ja tylko użyłem analogii do tego jak działają pewne mechanizmy bez względu na system.
Duże ryby zjadają małe rybki bez względu na to czy to kapitalizm czy socjalizm.

Ważne żeby być tą małą rybką, która nie dała się zjeść bez względu na system.
 
     
Grzegorz1973

Dołączył: 28 Maj 2024
Posty: 217
Wysłany: Czw Wrz 05, 2024 10:03   

marcin458 napisał/a:
Grzegorz1973 napisał/a:

Panie Witoldzie, niech sobie Pan daruje takie erystyczne sztuczki. Święty nie jestem. Kawał ze mie s...wiela, mam sporo na sumieniu, ale dręczą mnie wyrzytu sumienia bo je mam.


Jakiego rodzaju czyny masz na sumieniu? Jesteś przestępcą?Kryminalistą? Gangsterem?

Tak z ciekawości pytam.

pozdrawiam
marcin

"W moich oczach jest pan nędznym gadem. omyłkowo tylko nazwanym człowiekiem". https://www.youtube.com/watch?v=YROkJPkll0M
Weź spadaj póki czas.
 
     
marcin458

Dołączył: 15 Paź 2016
Posty: 1093
Wysłany: Czw Wrz 05, 2024 11:12   

Oj Grzegorz powoli przestaje cie lubić za twoje hamskie odzywki i nie tylko do mnie ale do innych użytkowników.

Może moja sympatia do ciebie całkiem sie nie skończy na co mam nadzieje.

Pozdrawiam
Marcin
 
     
Grzegorz1973

Dołączył: 28 Maj 2024
Posty: 217
Wysłany: Czw Wrz 05, 2024 11:38   

marcin458 napisał/a:
Oj Grzegorz powoli przestaje cie lubić za twoje hamskie odzywki i nie tylko do mnie ale do innych użytkowników.

Może moja sympatia do ciebie całkiem sie nie skończy na co mam nadzieje.

Pozdrawiam
Marcin

Ojojoj. Bo nie rozumiesz różnicy pomiędzy sobą, czyli nie wiadomo kim, a np zyonem.
Różnica jest taka, że gdyby doszło do fizycznego starcia między mną a zyonem, to kiedyś obilibyśmy sobie facjaty, a potem poszli na piwo i omówili wiele spraw.
Bo tak naprawdę wiele nas z zyonem łączy. Mniemam że to ktoś starszy ode mnie, bo wiele się od niego nauczyłem i go za to szanuję.
Natomiast ty jesteś zadufanym w sobie bufonem, któremu wydaje się, że wie wszystko.
W d.... byłeś g.... widziałeś. W nogach śpisz, drabiną się przykrywasz.
Dlatego krytykujesz mnie i zyona, bo my systematycznie pracujemy na rzecz swojej kondycji fizycznej, a ty jesteś opasłym kanapowym ekspertem, który wmawia inny , że wystarczają suple i zasysanie energii z dziury w ziemi 3 minuty dziennie.
Weź się gościu ogarnij i nie pier... głupot, bo aż żal to czytać.
Marcin, ty jesteś mocno predysponowany do np tych "ciałopozytywnych". Im też się wmawia, że są ok.
Nie kuźwa, nie są ok. Nie są puszyści czy ciałopozytywni. To są po prostu obleśne opasłe lochy i knury, którym nie chce się z tym nic zrobić i szukają uzasadnienia dla tego stanu.

Piszesz jak jakiś zmanierowany transwetyta, którem wydaje się, że jest księżniczką/księciem Yorku, więc mam głęboko to czy mnie lubisz czy nie.
Jesteś tu jak Ian Beckett w filmie "Piąty Element". Masz swój urok i może to na niektórych działa, co nie zmienia faktu, że Beckett grał sprzedajną ciotę, tak jak ty.
Ostatnio zmieniony przez Grzegorz1973 Czw Wrz 05, 2024 11:58, w całości zmieniany 2 razy  
 
     
marcin458

Dołączył: 15 Paź 2016
Posty: 1093
Wysłany: Czw Wrz 05, 2024 14:27   

dobra miarka sie przebrała MASZ ignora i nie czytam twoich postów traktuje cie jak powietrze bo juz chyba z 10 ty raz mnie obrażasz

może jak ludzie zaczna cie ignorować to cie czegoś nauczy

pozdrawiam marcin
 
     
marcin458

Dołączył: 15 Paź 2016
Posty: 1093
Wysłany: Czw Wrz 05, 2024 14:46   

tak właśnie trzeba postępować z toksycznymi ludźmi unikać ich jak trucizny

pozdrawiam
marcin
 
     
marcin458

Dołączył: 15 Paź 2016
Posty: 1093
Wysłany: Czw Wrz 05, 2024 15:00   

A jeśli chodzi o sprawność fizyczną to przez wiekszosc swojego życia byłem mr sporty guy i bylem super sprawny fizycznie

trenowałem sztuki walki pare lat osiagajac sukcesy i zodbywając coraz to wyższe pasy

świetnie pływałem majac 3 uprawnienia ratownicze i pracowałem w zawodzie jako ratownik

trenowałem zawodowo tenisa stołowego pare lat

z wfu zawsze miałem 6

grałem w piłke po pare godzin dziennie bardzo długo w wolnym czasie

trenowałęm kulturystyke jakiś czas biorąc odżywki i ćwicząc siłowo amatorsko ale troche

biegałem w zawodach na 1000m

przytyłem przez efekty uboczne leków które musze brac bo zwiekszaja apetyt i narazie nie udało mi sie tego efektu pokonać ale przed braniem tych leków miałem perfekcyjna wage i byłem super wysportowany.

wiec sie k***** odp****** :D

pozdrawiam
marcin
Ostatnio zmieniony przez marcin458 Czw Wrz 05, 2024 15:05, w całości zmieniany 3 razy  
 
     
Grzegorz1973

Dołączył: 28 Maj 2024
Posty: 217
Wysłany: Pią Wrz 06, 2024 12:35   

marcin458 napisał/a:
dobra miarka sie przebrała MASZ ignora i nie czytam twoich postów traktuje cie jak powietrze bo juz chyba z 10 ty raz mnie obrażasz

może jak ludzie zaczna cie ignorować to cie czegoś nauczy

pozdrawiam marcin

No to żeś mnie teraz zmartwił.
Normalnie tylko się pochlastać.
 
     
Grzegorz1973

Dołączył: 28 Maj 2024
Posty: 217
Wysłany: Pią Wrz 06, 2024 12:56   

marcin458 napisał/a:
A jeśli chodzi o sprawność fizyczną to przez wiekszosc swojego życia byłem mr sporty guy i bylem super sprawny fizycznie

trenowałem sztuki walki pare lat osiagajac sukcesy i zodbywając coraz to wyższe pasy

świetnie pływałem majac 3 uprawnienia ratownicze i pracowałem w zawodzie jako ratownik

trenowałem zawodowo tenisa stołowego pare lat

z wfu zawsze miałem 6

grałem w piłke po pare godzin dziennie bardzo długo w wolnym czasie

trenowałęm kulturystyke jakiś czas biorąc odżywki i ćwicząc siłowo amatorsko ale troche

biegałem w zawodach na 1000m

przytyłem przez efekty uboczne leków które musze brac bo zwiekszaja apetyt i narazie nie udało mi sie tego efektu pokonać ale przed braniem tych leków miałem perfekcyjna wage i byłem super wysportowany.

wiec sie k***** odp****** :D

pozdrawiam
marcin

A ja wyskakiwałem na 20 metrów do góry i pośladkami lapalem ptaki w locie.

Z tego co tu na tym forum opisywałeś, to od dziecka jesteś uzależniony od tego co sewowała ci mama i nie należy jej winić, bo zapewne chciała dla ciebie dobrze.
To ty jesteś miękiszonem, który nie potrafił się z tego wyrwać.
 
     
marcin458

Dołączył: 15 Paź 2016
Posty: 1093
Wysłany: Nie Wrz 15, 2024 16:59   

Chciałem oficjalnie bo nie można wysłać priva przeprosić Grzegorza za obraźliwe nazwanie go toksycznym i inne docinki.

Mam nadzieje że mi wybaczy :D .

pozdrawiam
marcin
 
     
marcin458

Dołączył: 15 Paź 2016
Posty: 1093
Wysłany: Nie Wrz 15, 2024 18:33   

"Czyńcie innym tylko to co chcecie żeby inni wam czynili" - Jezus , Biblia

oczywiście ataki na innych i obrażanie na pewno nie jest mile widziane przez innych i chciane.

Nawet ja okazałem wkurzenie zamiast nadstawiać drugi policzek i kochać nawet wroga bezwarunkową miłością jak uczył znowu cytowany Jezus.

A co do sprawności fizycznej NIE KŁAMIE zawsze bylem super wysportowany i miałem wymienione osiagniecia i wiecej nawet których na szybko nie wymieniłem.

PO przytyciu sprawnośc spadła do niższej ale poza przytyciem przez leki ktore musze brać ale na nic nie choruje i jestem w miare zdrowy co zawdzieczam około5-7 latom zdrowego odzywiania co dało efekt na bardzo długo nawet dziś.

Cóż nie uważam że bycie w formie to taka wielka rzecz.Można być w formie lub nie być ale nadal jest sie człowiekiem i jeślli 40% ludzi na nadwage i gorszą sprawność to jest to epidemia wręcz "NORMALNOŚĆ" to nie ma co sie tego czepiać ale zaakceptować bo każdy ma swoje niedoskonałości i jedną z nich jest niewątpliwie nadwaga ale lepiej to zaakceptować.

Poza tym ja nie jest tak że nic z tym nie robie ale nie do razu Rzym zbudowano i nad tym pracuje nadal mając nadzieje że pokonam ten efekt uboczny tych leków jakim jest przytycie.

Tyle

pozdrawiam
marcin
Ostatnio zmieniony przez marcin458 Nie Wrz 15, 2024 18:38, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
Piotrx 

Pomógł: 17 razy
Dołączył: 14 Lut 2010
Posty: 1497
Wysłany: Nie Wrz 15, 2024 23:01   

Skoro na nic nie chorujesz, to po co przyjmujesz leki? Jeśli musisz przyjmować leki, to znaczy, że jednak chorujesz.
Ostatnio zmieniony przez Piotrx Nie Wrz 15, 2024 23:01, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
marcin458

Dołączył: 15 Paź 2016
Posty: 1093
Wysłany: Pon Wrz 16, 2024 14:06   

Piotrx napisał/a:
Skoro na nic nie chorujesz, to po co przyjmujesz leki? Jeśli musisz przyjmować leki, to znaczy, że jednak chorujesz.


Nie do końca tak jest.Jestem zdrowy.

pozdrawiam
marcin
 
     
Grzegorz1973

Dołączył: 28 Maj 2024
Posty: 217
Wysłany: Sob Wrz 21, 2024 13:48   

marcin458 napisał/a:
Chciałem oficjalnie bo nie można wysłać priva przeprosić Grzegorza za obraźliwe nazwanie go toksycznym i inne docinki.

Mam nadzieje że mi wybaczy :D .

pozdrawiam
marcin


Sęk w tym, że nie jesteś w stanie mnie obrazić, bo twoje odczucia są subiektywne. Nie możesz tego przekładać na moje, bo są całkowicie inne.
Nie neguję żadnego poglądu na to co kto zjada. To jest mieszanka doświadczeń, uwarunkowań środowiskowych, genetycznych itd.
Popatrz na Richarda Gere (to przykład poglądowy, choć takich jest wiele), który od dekad jest wege. To zależy po prostu od efektów tego co się je, ale także od stylu życia.
Przez 25 lat doświadczeń żywienia niskowęglowodanowego wiele razy zbaczałem w stronę semiwegetarianizmu opatego na nie przetworzonych produktach i kto wie, czy do tego nie wrócę.
Tylko że to nie o to chodzi.
Chodzi o efekty.
Nigdy nie doprowadziłem nawet do stanu nadwagi, nie mówiąc o otyłości, bo dla mnie to abstrakcja.
Najwyższa waga jaką w życiu osiągnąłem to 89 kg przy 187 cm wzrostu.
Czułem jednak że jestem za ciężkie, bo lubię długie dystanse i jestem typem wytrzymałościowym a nie siłowym.
Krótkie beztlenowe zrywy mnie bawią, ale nie na dłuższą metę, dlatego siłownia nie jest moim środowiem naturalnym.
Po prostu mój organizm lubi wielogodzinny umiarkowany wysiłek. Tym różnię się od zyona, więc mnie do niego nie porównuj.
Mimo tych wszystkich różnic bardzo wiele brakuje Ci do zyona czy innych użytkowników tego forum, bo tak jak drzewiej pisał Jan Kwaśniewski, zmiana stylus odżywiania na właściwy w pewien sposób zachęca, żeby nie napisać, że wymusza chęć aktywności ruchowej. To wynika nie tylko z moich doświadczeń, ale z doświadczeń setek albo nawet milionów ludzi, którzy zaadaptowali się do właściwego odżywiania.
I to cała filozofia.
Z drugiej strony są ludzie tacy jak Ty, którzy wierzą w to, że można przejść na żywienie optymalne Jana Kwaśniewskiego, albo jeść tak jak pisze Weston Price i nic wiecej nie robić tylko jeść żółtka jajek albo pełne zboża i to załatwia wszystko, to są w błędzie.
Nie jesteśmy stworzeni tylko do jedzenia. Musimy poddawać swój organizm presji wysiłku fizycznego, bo ta presja uruchamia syntezę wielu czynników podtrzymujących dobrą kodyncję fizyczną i psychiczną.
Tego nie przeskoczysz ani naukami mistrzów, ani energią zasysaną z ich nauk.
Ostatnio zmieniony przez Grzegorz1973 Sob Wrz 21, 2024 14:04, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Akademia Zdrowia Dan-Wit informuje, że na swoich stronach internetowych stosuje pliki cookies - ciasteczka. Używamy cookies w celu umożliwienia funkcjonowania niektórych elementów naszych stron internetowych, zbierania danych statystycznych i emitowania reklam. Pliki te mogą być także umieszczane na Waszych urządzeniach przez współpracujące z nami firmy zewnętrzne. Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na używanie cookie, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Dowiedz się więcej o celu stosowania cookies oraz zmianie ustawień ciasteczek w przeglądarce.

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Template modified by Mich@ł

Copyright © 2007-2024 Akademia Zdrowia Dan-Wit | All Rights Reserved