Wysłany: Nie Lut 15, 2009 14:12 Senność i wieczorne pobudzenie na LC
Witam
Od około 1,5 roku jadłem tak lekko low carb tzn ograniczałem słodycze i starałem się to trochę kompensować tłuszczem, starałem się też jeść więcej białka zwłaszcza po jakichś wysiłkach.
Od ponad miesiąca staram się przejść na taką prawdziwą dietę niskowęglowodanową: wyeliminowałem słodycze jak już to te bardziej nierafinowane(daktyle, rodzynki) jem dużo mięsa i tłustych produktów: śmietanka 36%(niestety UHT) jogurt naturalny 10% itp. Ale ze względu na tryb życia (szkoła + intensywna nauka) bez chleba się nie obejdę ale staram się brać jakiś dobry żytni lub mama mi piecze bezglutenowy. Do wszystkiego za zwyczaj zjem jakieś warzywo czy surówkę.
BTW sobie nie liczę codziennie - jem wg apetytu ale w przybliżeniu jest on dobry 90g:150g:70g czasami więcej węgli lub tłuszczu. Mam 195cm wzrostu 83kg wagi.
Problem polega na tym że cały dzień czuje się taki przyspany, przymulony a na wieczór kiedy już tak jakby moja norma żywieniowa jest wypełniona dostaje kopa energetycznego. Chodzę spać koło 22 a od 21 już świetnie mogę się koncentrować i uczyć ale potem około 22 muszę iść spać bo wstaje o 6 i czasami nie potrafię zasnąć leże godzinę czasem dwie i wstaje niewyspany i efekt się pogłębia.
Pomyślałem żeby nie mieszać węgli z białkiem było przez moment trochę lepiej ale to nie było to.
Pomyślałem że jeżeli na wieczór dostaje kopa to może po prostu rano mi tłuszczu brakuje więc zjadłem jajecznice: dużo oleju (tak ze 3 łyżki) odrobinę jakiejś kiełbasy (żeby nie mieszać 2 gat. białek bo po czymś takim nie mam na nic siły) 3 jaja całe + 2 żółtka + przyprawy. Tak mi się po tym chciało spać a o skupieniu się nad nauką nie było mowy. Po tłustszych obiadach zdarzy mi się zasnąć albo muszę przez godzinę próbować aż w końcu udaje mi się skoncentrować.
Próbowałem się więcej ruszać tzn co dzień tak ze 15 min szybkiego biegu głównie po mieście to po tym na chwile lepiej mi się myśli ale po 20 min znowu się wyłączam.
do tego generalnie się ruszam czy jakiś szybki dłuższy chód czy tak jak teraz odśnieżanie 2x dziennie ale po chwili brakuje mi energii.
Miał ktoś z was coś podobnego wie ktoś może jak sobie z tym poradzić bo generalnie jestem człowiekiem dosyć zabieganym nie mogę sobie pozwolić na jakiś dłuższy odpoczynek tym bardziej że przesadnie nie ma od czego - główna moja praca to praca umysłowa. Teraz nawet na węglach nie czuję się dobrze.
Sory za przydługi tekst
Ostatnio zmieniony przez Molka Sob Wrz 24, 2011 14:15, w całości zmieniany 3 razy
Witaj ! Miałem podobną sytuację.
Odstawiłem jaja i podroby-jem tylko mięso i tłuste sery(najlepiej gdy jest to chodowla eko), zmniejszyłem węglowodany-po ziemniakach robiłem się ospały .
Węgiel stosuje w pomidorach , sałacie , kalafiorze , brokułach , papryce.
Unikam białka roślinnego .
Obrobiony termicznie tłuszcz zastąpiłem surowym.
Przyjąłem min. 1g B/kg , a Tłuszcz ok 2-2,3 g/kg
Pomógł: 191 razy Wiek: 40 Dołączył: 25 Lut 2007 Posty: 15904 Skąd: Warszawa
Wysłany: Nie Lut 15, 2009 19:38
co do tych podrobów do musiałeś chyba szamać kiepskiego sortu
bo ogólnie jest tak, że podroby mocno Cię nakręcają, jesteś bardziej pobudzony, jako że zawierają o wiele więcej substancji odżywczych niż zwykłe mięso, a poza tym bardziej wartościowe białko, do tego łatwiej strawne
dobre podroby to przynajmniej od baranów, a najlepiej od jelenia, sarny czy kozicy
_________________ Don't buy into mono-dimensional training regimens. Exercising should reflect how rich and varied life is. #MovNat
Pomógł: 191 razy Wiek: 40 Dołączył: 25 Lut 2007 Posty: 15904 Skąd: Warszawa
Wysłany: Nie Lut 15, 2009 19:51
Mateuszu, czy Tobie tyle kcal wystarcza? bo te 150 g to strasznie mało
gdy danego dnia się mało ruszam to zjadam co najmniej te 300 g
białka możesz trochę zwiększyć, tak do 120-130 g
ale oczywiście na siłę nie wpychaj w siebie
jeśli tyle Ci rzeczywiście wystarcza to spoko
musisz się dokładnie wsłuchać we własny organizm, a nie jest to zawsze takie proste
na pewno możesz polepszyć jakość swoich produktów i jeść więcej baraniny, jagnięciny; z tłuszczy masło niepasteryzowane, łój barani, cielęcy, olej kokosowy
spróbuj jeść część produktów na surowo - to Cię może bardziej pobudzać
do tego produkty fermentowane
_________________ Don't buy into mono-dimensional training regimens. Exercising should reflect how rich and varied life is. #MovNat
Wielkie dzięki za odpowiedź
jaj nie muszę odstawiać bo jak zjem np 3 jaja same z odrobiną masła to jest ok z tym że nie mam tej energii dużo ale chodzi o to że jak dołożę trochę węgli to zaraz robię się senny.
Z tymi podrobami coś może być bo ostatnio jak kilka dni z rzędu jadłem ozór na obiad to po chwili łapało mnie spanie z tym że jadłem do tego kaszę.
Jaja mam z własnej hodowli więc raczej ok podroby co prawda z makro ale chyba dobre bo nawet wybredny kot je je.
Co do tego białka to generalnie czuję się najedzony więc nie cisnąłem więcej, z taką ilością T też trzymam się najedzony spróbuje w siebie wmusić więcej T i zobaczymy
Co do surowizn to masz rację, po tatarze mogę góry przenosić.
Pomógł: 191 razy Wiek: 40 Dołączył: 25 Lut 2007 Posty: 15904 Skąd: Warszawa
Wysłany: Wto Lut 17, 2009 09:58 Re: Rada: Style moga byc stosowane szybko do zaznaczonego te
ale jeśli jest to cielęcina pierwsze sortu
no bo z podrobami to jest tak, że one zawierają najwięcej wartości odżywczych, ale jednocześnie, gdy zwierzak jest marnie hodowany to kumuluje się tam wiele syfów, z których trzeba będzie się później oczyszczać
można ewentualnie tak robić - jeśli nie ma się dostępu do jagnięcych czy dzikich podrobów to można je jeść rzadziej, żeby syfy zbytnio się nie skumulowały
ja mam dostęp do dobrych jagnięcych podrobów i jem je codziennie w sporych ilościach
_________________ Don't buy into mono-dimensional training regimens. Exercising should reflect how rich and varied life is. #MovNat
Podroby są naprawdę OK , dają mi kopa Panie Hannibalu tylko wtedy jadłem je za często co powodowało obfite biegunki . Teraz jem je raz na tydzień lub 2 tygodnie.Natomiast po żółtkach naprawde, czułem się ospały i senny........ - jak dla mnie istnieją lepsze źródła białka .Właśnie najgorzej mi jest po dużej dawce węglowodanów.........
Pomógł: 191 razy Wiek: 40 Dołączył: 25 Lut 2007 Posty: 15904 Skąd: Warszawa
Wysłany: Wto Lut 17, 2009 10:29
Pleju, być może jadłeś zbyt dużo wątroby
ja jem podroby w dużych ilościach i żadnych biegunek nie uświadczam
ale są to organa jagniaków i baranów; reszty nie jem, więc nie wiem
pamiętaj, że biegunka jest formą oczyszczania, więc nie traktuj jej jako czegoś złego; może ona być niepotrzebna, gdy jest wynikiem nietolerancji na jakiś produkt (np. nabiał)
_________________ Don't buy into mono-dimensional training regimens. Exercising should reflect how rich and varied life is. #MovNat
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
Akademia Zdrowia Dan-Wit informuje, że na swoich stronach internetowych stosuje pliki cookies - ciasteczka. Używamy cookies w celu umożliwienia funkcjonowania niektórych elementów naszych stron internetowych, zbierania danych statystycznych i emitowania reklam. Pliki te mogą być także umieszczane na Waszych urządzeniach przez współpracujące z nami firmy zewnętrzne. Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na używanie cookie, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Dowiedz się więcej o celu stosowania cookies oraz zmianie ustawień ciasteczek w przeglądarce.