Mamy pierwszą skuteczną szczepionkę na nadciśnienie. To może być prawdziwy przełom w kardiologii - uważają eksperci.
Nadciśnienie to jeden z największych problemów współczesnej medycyny dotykający miliony ludzi na całym świecie. Choć półki aptek uginają się od środków na to schorzenie, to, jak się szacuje, zaledwie co czwartemu pacjentowi udaje się trwale obniżyć ciśnienie.
Dzieje się tak dlatego, że w perspektywie lat, a często całego życia, wiele osób nie wytrzymuje reżimu codziennego przyjmowania leków i odstawia pigułki. Właśnie dla nich wspaniałą alternatywą może stać się pierwsza skuteczna szczepionka na nadciśnienie. O jej stworzeniu poinformowano podczas zakończonego wczoraj w Orlando dorocznego zjazdu Amerykańskiego Towarzystwa Kardiologicznego (American Heart Association), który zgromadził prawie 20 tys. kardiologów z całego świata.
Trzy razy do roku i po kłopocie
Nowatorska szczepionka jest wspólnym dziełem naukowców ze szpitala uniwersyteckiego kantonu Vaud w Lozannie i mającej siedzibę z Zurychu firmy Cytos Biotechnology. Za cel obrali oni angiotensynę II, hormon, który bardzo silnie kurczy naczynia krwionośne i przez to odgrywa ważną rolę w rozwoju nadciśnienia.
Istnieją środki wymierzone w angiotensynę II - hamujące jej produkcję bądź blokujące wrażliwe na nią receptory w naczyniach krwionośnych. Jednak trzeba je zażywać codziennie. - A my chcieliśmy, by całą sprawę dało się załatwiać zastrzykiem podawanym trzy razy do roku - powiedział "Gazecie" kierujący badaniami prof. Juerg Nussberger.
Głównym elementem szczepionki są cząsteczki przypominające budową i kształtem wirusy. Zaprojektowano je tak, by działały na angiotensynę jak lep na muchy. Po przedostaniu się do ludzkiego organizmu do jednego pseudowirusa natychmiast przyłącza się kilkaset cząsteczek angiotensyny. Z kolei na układ odpornościowy "wirusopodobne" cząsteczki działają jak płachta na byka i natychmiast stają się celem jego ataku. A ten niszczy wszystko: i molekułę szczepionki, i połączone z nią cząsteczki angiotensyny. Po czterech miesiącach należy podać pacjentowi dawkę przypominającą, ponieważ w jego organizmie spada poziom przeciwciał wytworzonych przeciwko cząsteczkom pseudowirusowym.
Poranne ryzyko
Aby sprawdzić skuteczność preparatu nazwanego na razie wdzięcznie CYT006-AngQb, naukowcy zaprosili do eksperymentu 72 osoby z rozpoznanym nadciśnieniem - 65 mężczyzn i 7 kobiet. Części z nich podano szczepionkę, w większej bądź mniejszej dawce, części zaś placebo - nieaktywną biologicznie substancję. Szczepienia powtórzono po jednym i po trzech miesiącach; nie zanotowano w tym czasie żadnych poważniejszych skutków ubocznych. Po 14 tygodniach od rozpoczęcia eksperymentu porównano wartości ciśnień we wszystkich grupach.
Okazało się, że zaszczepione osoby mają znacznie niższe ciśnienie niż pacjenci, którym podano placebo. - Co ważne, szczepionka najsilniej działała w godzinach porannych, gdy ryzyko nagłego zawału serca czy udaru mózgu jest największe. Jednym z powodów jest to, że nad ranem stężenie przyjmowanego codziennie przez pacjenta leku jest najmniejsze - opowiadał prof. Nussberger. W przypadku ochotników, którzy otrzymali najwyższe dawki szczepionki, ciśnienie skurczowe było rano nawet o 25 mm Hg (milimetrów słupa rtęci), a rozkurczowe o 13 mm Hg niższe niż w grupie placebo - powiedział uczony.
Kiedy szczepionka trafi na rynek? - Postaramy się, by doszło do tego jak najszybciej, jednak konieczne są kolejne, zakrojone na znacznie większą skalę programy badawcze. Realnie patrząc, pacjenci dostaną szczepionkę do ręki najwcześniej za pięć lat - mówił Nussberger. - To nowatorskie podejście do walki z nadciśnieniem i choć potrzeba oczywiście czasu, by znalazło zastosowanie w praktyce, to przedstawione wyniki są bardzo obiecujące - podsumował odkrycie Szwajcarów prezes American Heart Association prof. Daniel Jones.
Źródło: Gazeta Wyborcza
brajan30 Pomógł: 2 razy Dołączył: 13 Lis 2005 Posty: 1020
Wysłany: Nie Lis 11, 2007 20:54
A czy nie lepiej zdrowym żywieniem "unormować" cisnienie? oszczędziło to by "biedne zwierzęta" od roli "królików doświadczalnych" na których zapewne i ta szczepionka była testowana.
Poza tym, co z tego że dzięki tej szczepionce ktoś, unormuje sobie "cisnienie" a żywiąc się cały czas tradycyjnie, zachoruje na coś innego.
P.S. Super jest książka o szczepieniach: Ian Sinclair "Szczepienia - ukryte fakty", udokumentowane są tam fakty "drugiej strony" jak widać cały czas przemilczanej, wiadomo dlaczego.
Pozdrawiam
Słusznie Brajan mówisz, podzielam Twój pogląd. Cieszy mnie jednak fakt, że medycyna klasyczna robi nieustannie spore postępy. Nie tak dawno przecież, świat obiegła fantastyczna wiadomość, że opracowano preparat, który podany JEDNORAZOWO załatwia sprawę cukrzycy typu I. Czyż to nie genialne? W tym przypadku zdrowy tryb życia i szeroko rozumiana profilaktyka jest niestety bezradna. My naturaliści róbmy swoje, a nauka swoje, przecież idziemy w tym samym kierunku!
Pomógł: 191 razy Wiek: 40 Dołączył: 25 Lut 2007 Posty: 15904 Skąd: Warszawa
Wysłany: Nie Lis 11, 2007 22:50
Jaro napisał/a:
(...) Cieszy mnie jednak fakt, że medycyna klasyczna robi nieustannie spore postępy. Nie tak dawno przecież, świat obiegła fantastyczna wiadomość, że opracowano preparat, który podany JEDNORAZOWO załatwia sprawę cukrzycy typu I. Czyż to nie genialne? W tym przypadku zdrowy tryb życia i szeroko rozumiana profilaktyka jest niestety bezradna. (...)
Jakaś część tych postępów jest jak najbardziej godna pochwały, bo przyczynia się np. do skuteczniejszego ratowania ludzi
natomiast oprócz tej jasnej strony jest i spora ciemna strona medycyny klasycznej
w preparat, który załatwia sprawę cukrzycy typu I oczywiście nie wierzę
Dlaczego twierdzisz, że zdrowy tryb życia i szeroko rozumiana profilaktyka jest w tym wypadku bezradna? przecież istnieją setki dowodów, że jest na odwrót
Bo brednią jest twierdzenie, że dietą wyleczy się cukrzycę typu I, tu musi przyjść z odsieczą immunologia lub inżynieria genetyczna. Odpowiednio ukształtowany reżim żywieniowy pozwala żyć z cukrzycą I, ale jej nie wyleczy i basta.
http://www.diabetyk.org.p...02&m_s%5Bd%5D=8 - stare, ale coś się dzieje w tym kierunku. A gdzie nieograniczone możliwości terapii komórkami macierzystmi?
http://www.pompiarze.pl/c...em-na-cukrzyce/
Trzymajmy kciuki za naukowców!
Pomógł: 191 razy Wiek: 40 Dołączył: 25 Lut 2007 Posty: 15904 Skąd: Warszawa
Wysłany: Pon Lis 12, 2007 22:02
Jaro, nie zrozumiałeś. Chodzi mi głównie o to, że przy zdrowym trybie życia i właściwym odżywianiu nie zachorujesz na cukrzycę typu I.
To tak, jakbyś krytykował dietę, że u osoby, która nie ma prawej nogi owa noga nie odrasta. Przecież to śmiechu warte rozumowanie.
brajan30 Pomógł: 2 razy Dołączył: 13 Lis 2005 Posty: 1020
Wysłany: Wto Lis 13, 2007 14:29
Hannibal napisał/a:
Chodzi mi głównie o to, że przy zdrowym trybie życia i właściwym odżywianiu nie zachorujesz na cukrzycę typu I.
Oczywiście wykluczając przypadki wad wrodzonych, jak i też w początkowym stadium wykrycia choroby, wprowadzenie natychmiast właściwego odżywiania. Strzał w dziesiątkę.
Pozdrawiam
Pomógł: 191 razy Wiek: 40 Dołączył: 25 Lut 2007 Posty: 15904 Skąd: Warszawa
Wysłany: Wto Lis 13, 2007 14:48
To prawda - wady wrodzone mogą być cholernie wredne, ale myślę, że można je w większości przypadku pokonać
Przy czym ja mówię o tym, żeby uniknąć danej choroby a nie o tym jak postępować, gdy się już na nią zachoruje. To są 2 różne przypadki.
Przy czym należy pamiętać, że nie tylko właściwe odżywianie jest tu ważne, ale i tryb życia. Co z tego, że ktoś stosuje low-carb, o wszystko dba w odżywianiu, ale przebywa np. w środowisku toksycznym...
Albo przebywa w środowisku skażonym elektomagnetycznie.
Obecne promieniowanie nadajników przekracza bodajże milion razy promieniowanie tła, przy którym zaledwie sto lat temu jeszcze żyli nasi przodkowie.
JW
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
Akademia Zdrowia Dan-Wit informuje, że na swoich stronach internetowych stosuje pliki cookies - ciasteczka. Używamy cookies w celu umożliwienia funkcjonowania niektórych elementów naszych stron internetowych, zbierania danych statystycznych i emitowania reklam. Pliki te mogą być także umieszczane na Waszych urządzeniach przez współpracujące z nami firmy zewnętrzne. Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na używanie cookie, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Dowiedz się więcej o celu stosowania cookies oraz zmianie ustawień ciasteczek w przeglądarce.