Strona główna Fakty żywieniowe Jak się żywić? Przepisy Historia diety Forum  

  Forum dyskusyjne serwisu www.DobraDieta.pl  FAQ    Szukaj    Użytkownicy    Czat      Statystyki  
  · Zaloguj Rejestracja · Profil · Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości · Grupy  

Poprzedni temat «» Następny temat
Otwarty przez: Witold Jarmolowicz
Wto Sty 01, 2013 11:05
Objawy niedoboru białka
Autor Wiadomość
Madmłazel

Dołączył: 24 Sty 2008
Posty: 20
Wysłany: Nie Sty 27, 2008 13:47   

fajnie dzieki, tylko zanim przeczytam te wszystkie knigi, to musze cos jesc :) i przynajmniej pi razy oko zachowywac proporcje WBT .W ogole juz nie mam ochoty na węgle, po porcji boczku tym bardziej..
Z racji tego ze chce zrzucic troche kilo (czytałam o tym u Kwasa-wczoraj)
to wystarczy B:T - 1:1 z tym ze nie jestem otyła...ale tak było by OK..??nie ruszam sie za duzo ostatnio
 
 
zenon 
Tygrys

Pomógł: 37 razy
Wiek: 38
Dołączył: 25 Sty 2006
Posty: 5633
Skąd: z nienacka
Wysłany: Nie Sty 27, 2008 14:22   

Loju sie zasadniczo nie pije bo on nie jest plynny.
Loj to taka slonina z barana lub krowy.
_________________

(\_/)
(O.o)
(> <)
This is Bunny.
Copy Bunny into your signature to help him on his way to world domination.
 
 
jurek 1946

Dołączył: 31 Sie 2007
Posty: 1062
Skąd: LUBUSKIE
Wysłany: Nie Sty 27, 2008 17:35   

Madmłazel napisał/a:
fajnie dzieki, tylko zanim przeczytam te wszystkie knigi, to musze cos jesc :) i przynajmniej pi razy oko zachowywac proporcje WBT .W ogole juz nie mam ochoty na węgle, po porcji boczku tym bardziej..
Z racji tego ze chce zrzucic troche kilo (czytałam o tym u Kwasa-wczoraj)
to wystarczy B:T - 1:1 z tym ze nie jestem otyła...ale tak było by OK..??nie ruszam sie za duzo ostatnio


Mtmuazel zanim przeczytasz możesz już zacząc ale niestety musisz trzymac się tych prawideł a 1:1 to nijak się ma ani do DO ani do zadnej
niskowęglowodanowej dlatego że w obu przypadkach do maximum zmniejszasz wegle to automatycznie jako żródło energi służą Tobie tłuszcze i białka.jeżeli masz do pozbycia się parę kg.to radzę na początek
na dwa tygodnie zastosuj B-1 , T-2,5-3,0 a po okresie tych dwuch tygodni
zastosuj 1:2 a weglowodany przelicz wtedy w/g wagi należnej 0,8/kgwn
Jeżeli ten boczek tobie nie leży to wprowadz żółtka jaj,galarety z nóżek,karkówkę,golonkę.Czy mogłabyś podac jak sobie obierzesz menu na te pierwsze dwa tygodnie,z uwzględnieniem ilości.np.1jajo całe +dwa żółtka,na słonince,albo na maśle.jeden ziemniak 100gr +kotlet z karkówki +brokół 150gr.Myślę że wiesz o co chodzi tak aby było uwidoczniony towar i jego ilośc ile zjadłaś przez całą dobę ja najwyżej pomogę sprawdzic Tobie Twoje wyliczenia ,przy tym wszystkim musisz pamiętac aby nie byc głodnym,i uwzględnic kolagenowe składniki w/g Twoich kolan.
 
 
Witold Jarmolowicz 
Site Admin

Pomógł: 46 razy
Dołączył: 06 Sie 2007
Posty: 8793
Wysłany: Pon Sty 28, 2008 00:07   

Oj, Panie Jerzy, tyle razy pisaliśmy o tym, że te skórki i chrząstki
mają mniejszą wartość biologiczną niż białko z marchewki.
Ponadto nasz kolagen nie może powstać z kolagenu zjedzonego, tylko musi być od nowa wytworzony, więc jedzenie go nic nie daje.

No i wreszcie ta nieszczęsna proporcja węglowodanów na kg masy ciała.
To przesąd, węglowodany trzeba brać na ilość, trzylatek potrzebuje tyle samo węglowodanów co człowiek dorosły.
Natomiast to właśnie białko jest proporcjonalne do masy ciała, ponieważ
służy w obrocie metabolicznym do odnawiania mięśni.

W ciągu tych dziesięciu lat spotkałem zbyt wiele osób, które zniszczyły sobie zdrowie dokładnie z kalkulatorem przestrzegając złotą proporcję, żebym wzorem dra Ponomarenki nie powtórzył teraz: ostrzegam przed taką niefrasobliwością.

Chyba trzeba wrócić do cyklu Optimal story.

Co do picia łoju, ktoś kiedyś wymyślił kawę z łojem i potem znani lekarze ciągle to propagowali obok jajecznicy na salcesonie.
Obie rzeczy wyjątkowo paskudne, jak na mój gust.

Pozdrawiam
JW
 
 
Hannibal 
Moderator

Pomógł: 191 razy
Wiek: 40
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 15904
Skąd: Warszawa
Wysłany: Pon Sty 28, 2008 09:39   

Witold Jarmolowicz napisał/a:
Oj, Panie Jerzy, tyle razy pisaliśmy o tym, że te skórki i chrząstki mają mniejszą wartość biologiczną niż białko z marchewki. Ponadto nasz kolagen nie może powstać z kolagenu zjedzonego, tylko musi być od nowa wytworzony, więc jedzenie go nic nie daje.

co do wartości biolog. to nie wiem, ale wiem, jakie znaczenie miały wywary z kości, chrząstek, etc. u zdrowych plemion i społeczności, które odwiedził Weston Price
rozumiem, że dla Pana wartość wywarów, galaretek jest żadna?
 
 
Madmłazel

Dołączył: 24 Sty 2008
Posty: 20
Wysłany: Pon Sty 28, 2008 13:00   

zebyscie widzieli minę mojego taty jak zobaczyl moje dzisiejsze sniadanie : 3 żółtka+ 5 plasterkowo boczku... :roll: Mina pt :
" dzizuusss córcia no tak to ty nie schudniesz na pewno"... ;)

OK to ja przechodze do praktyki, dam znac za czas jakis jak tam rezultay.Tymczasem..!!
 
 
Hannibal 
Moderator

Pomógł: 191 razy
Wiek: 40
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 15904
Skąd: Warszawa
Wysłany: Pon Sty 28, 2008 13:04   

@ Madmłazel
Pamiętaj, żeby wytrwać przy tym odżywianiu trzeba mieć naprawdę sporo silnej woli, być asertywnym, iść pod prąd i nie przejmować się tym, co inni na ten temat mówią; mam na myśli takie odżywianie do końca życia, a nie przez miesiąc
 
 
Madmłazel

Dołączył: 24 Sty 2008
Posty: 20
Wysłany: Pon Sty 28, 2008 13:05   

aha, po tych 3 dzniach znowu zrobiły mi sie pruszcze na razie niewielei tylko na plecach, zjem jakies warzywa moze za mało węgli..
 
 
Madmłazel

Dołączył: 24 Sty 2008
Posty: 20
Wysłany: Pon Sty 28, 2008 13:11   

Hannibal pod jaki prad?? :) Takie patetyczne hasła maja zagrzewać do realizacji bardziej ambtnych planow tym bardziej ze większosc mojej rodziny własnie w ten sposob sie odzywia, gorzej bedzie z kolezankami..heheh które jedza sałate,jogurt lub kromke chleba z miodem na cały dzien:) hehhe. pozdrawiam!!
 
 
Hannibal 
Moderator

Pomógł: 191 razy
Wiek: 40
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 15904
Skąd: Warszawa
Wysłany: Pon Sty 28, 2008 14:11   

Madmłazel napisał/a:
Hannibal pod jaki prad?? :) Takie patetyczne hasła maja zagrzewać do realizacji bardziej ambtnych planow (...)

pod prąd obiegowym opiniom, pod prąd temu, co na ten temat pomyślą twoi znajomi obecni i twoi znajomi przyszli, etc.
 
 
jurek 1946

Dołączył: 31 Sie 2007
Posty: 1062
Skąd: LUBUSKIE
Wysłany: Pon Sty 28, 2008 14:38   

Madmłazel napisał/a:
zebyscie widzieli minę mojego taty jak zobaczyl moje dzisiejsze sniadanie : 3 żółtka+ 5 plasterkowo boczku... :roll: Mina pt :
" dzizuusss córcia no tak to ty nie schudniesz na pewno"... ;)

OK to ja przechodze do praktyki, dam znac za czas jakis jak tam rezultay.Tymczasem..!!


Mam nadzieję że wytrzymasz ,ale podałas swoje śniadanie,podaj co zjesz na obiad i ile,oraz ewentualnie na kolację.
 
 
jurek 1946

Dołączył: 31 Sie 2007
Posty: 1062
Skąd: LUBUSKIE
Wysłany: Pon Sty 28, 2008 17:38   

Witold Jarmolowicz napisał/a:
Oj, Panie Jerzy, tyle razy pisaliśmy o tym, że te skórki i chrząstki
mają mniejszą wartość biologiczną niż białko z marchewki.
Ponadto nasz kolagen nie może powstać z kolagenu zjedzonego, tylko musi być od nowa wytworzony.



Panie Witoldzie widzę , że zmienił Pan sposób żywienia,marchewka ma dla Pana większą wartośc niz galarety,salcesony,skórki,czy golonki też Pan jada bez skórki,też są dla Pana nie jadalne ,a poniżej podaję opinię lekarza optymalnego,ale jednak lekarza i niech Pan odpowie czy dla tej Pani poleci Pan 4es,na jej chore stawy z uwzględnieniem tej marchewki czy zacznijmy traktowac poważnie to co robimy ,przecież ona cierpi,i co Pan może jej poleci dużo ruchu na świerzym powietrzu.podaje fragment i co Pan na to tylko na Boga proszę o poważną odpowiedz.
cyt: Droga Pani Ewo,

Rzeczywiście podała Pani wyczerpujące informacje.
Tkanka łączna, a więc m.in. kości, stawy, więzadła zbudowane są z kolagenu, który optymalni zjadają w galaretach, skórkach wieprzowych, salcesonach itd.
Należy pamiętać, że kolagen to nie jest zwyczajne białko, oprócz aminokwasów tworzą go proteoglikany - czyli substancje białkowo-cukrowe i znaczny niedobór węglowodanów, może spowodować syntezę "niepełnowartościowego" kolagenu.
Również, dlatego, że część spożywanych białek ulegnie przemianom w niezbędne cukry. Ponadto do zapewnienia płynności przemian metabolicznych niezbędna jest odpowiednia ilość energii, czyli tłuszczu.
Dopiero po spełnieniu tych wszystkich warunków możemy być spokojni o nasze stawy.
W podsumowaniu proszę zwiększyć spożycie węglowodanów, utrzymać spożycie kolagenu na poziomie 30% białka całkowitego i ewentualnie powtórzyć prądy selektywne.
Poprawa może nie być błyskawiczna, wymiana kolagenu w organizmie zajmuje nawet 300 dni i to w miejscach dobrze ukrwionych, ale cierpliwość się opłaca.
Jeżeli chodzi o stosowanie ziół, ich działanie jest na tyle łagodne, że moim zdaniem niewiele pomogą, ale też niewiele mogą zaszkodzić.
Pozdrawiam serdecznie
Dr n. med. Mariusz Głowacki
konsultant i opiekun medyczny
 
 
Madmłazel

Dołączył: 24 Sty 2008
Posty: 20
Wysłany: Wto Sty 29, 2008 10:59   

ktoś mnie pytał co jadłam na obiad..No własnie nic nie jadłam bo nie chciało mi sie, ale czyyatałam ze na tej diecie tak moze być że mozna jesc jeden posiłek jesli ktos nie czuje głodu. A ja mało tego że nie czułam głodu, byłam syta przez cały dzien, wieczor i wczesna noc..:) nie wiem jak było poźniej bo zasnęlam
 
 
jurek 1946

Dołączył: 31 Sie 2007
Posty: 1062
Skąd: LUBUSKIE
Wysłany: Wto Sty 29, 2008 11:36   

Madmłazel napisał/a:
zebyscie widzieli minę mojego taty jak zobaczyl moje dzisiejsze sniadanie : 3 żółtka+ 5 plasterkowo boczku... :roll: Mina pt :
" dzizuusss córcia no tak to ty nie schudniesz na pewno"... ;)

OK to ja przechodze do praktyki, dam znac za czas jakis jak tam rezultay.Tymczasem..!!


Madmuazel jeżeli to jest Twoje śniadanie ,a reszta jest tak jak piszesz w tym poście
Madmłazel


Cytat:

Dołączył: 24 Sty 2008
Posty: 16

Wysłany: Wto Sty 29, 2008 10:59 am Temat postu:

--------------------------------------------------------------------------------

ktoś mnie pytał co jadłam na obiad..No własnie nic nie jadłam bo nie chciało mi sie, ale czyyatałam ze na tej diecie tak moze być że mozna jesc jeden posiłek jesli ktos nie czuje głodu. A ja mało tego że nie czułam głodu, byłam syta przez cały dzien, wieczor i wczesna noc.. nie wiem jak było poźniej bo zasnęlam


Jęzeli zasnęłaś i przespałaś całą noc .to jak było rano i co zjadłaś,i w miarę upływu dzisiejszego dnia ale dzisiaj przed spaniem napisz jak przedstawia się to dzisiaj,ale pisz prawde,nawet jeżeli coś skubniesz to też pisz,spróbujemy sprawdzic i ewentualnie podpowiedziec.
 
 
Witold Jarmolowicz 
Site Admin

Pomógł: 46 razy
Dołączył: 06 Sie 2007
Posty: 8793
Wysłany: Wto Sty 29, 2008 13:23   

Drogi Panie Jerzy,
ja nie zalecam marchewki na stawy, tylko stwierdzam biochemiczny fakt:
białka ze skórek i chrząstek mają mniejszą wartość biologiczną niż białko z marchewki, o zbożach nie wspominając.

Dr Głowacki jest jest jednym z najlepszych lekarzy w środowisku optymalnym.
W nauce jest jednak tak, że najpierw są badania podstawowe, potem stosowane, potem technologie a na końcu medycyna, za fizyką, chemią, biologią i antropologią.
Można się spierać, czy białko z mleka ma wartość 100 czy 90%, ale nie można kwestionować faktu, że skórki mają wartość biologiczną rzędu 15-20%, czyli co najmniej cztery razy mniej niż jajka lub befsztyk.

Ponadto zjadany kolagen jest w 2/3 nieprzydatny.
Składowe aminokwasy występują w nim w postaci już hydroksylowanej, niemożliwej do wykorzystania. Do budowy naszych włókien kolagenowych potrzebne są aminokwasy, które dopiero w chwili wbudowywania ich w łańcuchy kolagenu ulegają hydroksylacji. Do tego potrzebna jest m.in. witamina C.
Jej brak powoduje słynny szkorbut. Z braku witaminy C w tworzonych włóknach kolagenowych aminokwasy, głównie prolina, nie są dostatecznie zhydroksylowane i mają niższą temperaturę topnienia.
Niższa temperatura topnienia powoduje słabość tkanki łącznej i krwawe wybroczyny. To u naczelnych i świnki morskiej.
Pozostałe zwierzęta same sytetyzują witaminę C, więc szkorbut im nie grozi. Kolagen zwierząt rzeźnych jest zatem dobrze zhydroksylowany do postaci nieprzyswajalnej.

Badania wartości odżywczych są prowadzone od pół wieku, wielokrotnie publikowane we wszystkich możliwych podręcznikach oraz w tabelach onzetowskich organizacji FAO/WHO/UNU. Od kilku lat piszę o tym w Optymalniku.

Jest kilka różnych metod badań, ale wszystkie określają, że białko kolagenowe jest kilkakrotnie gorsze od białka z mięsa, jajek i mleka.

Nie drążyłbym tematu, gdybym od dawna nie spotykał nieszczęśników, którzy chorując na stawy jedli duże ilości skórek i z udręczeniem w głosie pytali, czy muszą rzeczywiście jeść te galarety, na które już patrzeć nie mogą. Gdyby w ich jadłospisie były wartościowe białka, to pal sześć. Niestety, ci ciężko schorowani ludzie jedli niskowartościowe białka, zamiast ożywiać się racjonalnie, bo tak im autorytety mówiły.

Nie można wyleczyć stawów bez jedzenia wartościowych produktów zwierzęcych takich jak mięso, podroby, jajka i (z tym, że bardzo ostrożnie - sery).
Sery i zboża same w sobie mogą nasilać procesy zwyrodnieniowe stawów.

Co więcej, tego wartościowego białka powinno być nie 0,8, ale 1-1,5g na kg należnej masy ciała oraz około 100g węglowodanów.
Właśnie w zgodzie z Formułą 4eS, ponieważ białkiem trudno się przejeść, odrzuca nas od jego nadmiaru.

Tak więc, żeby wyleczyć stawy trzeba jadać dużo mięsa, podrobów, jajek,
trochę serów żółtych, i codziennie łyżkę skórek, góra dwie .
Do tego dużo warzyw i kilka łyżek tłuszczu, bo i tak w mięsie tego tłuszczu jest dużo.

Pozdrawiam
Witold Jarmołowicz
 
 
Madmłazel

Dołączył: 24 Sty 2008
Posty: 20
Wysłany: Wto Sty 29, 2008 17:01   

do jurka: dzis zjadłam sobie to samo z tym że same żołtka, też rano.
Jest godz 17 a ja nie czuje głodu, u kumpeli wypiłam mała filiżnake kawy z 3,5% mlekiemUHT +pół łyż cukru...
mam tylko dziwny posamk w buzi, ani przyjemny ani nieprzyjemny.. :P
 
 
Madmłazel

Dołączył: 24 Sty 2008
Posty: 20
Wysłany: Wto Sty 29, 2008 17:03   

aha te żoltkana małej łyż masła + boczek
 
 
zenon 
Tygrys

Pomógł: 37 razy
Wiek: 38
Dołączył: 25 Sty 2006
Posty: 5633
Skąd: z nienacka
Wysłany: Wto Sty 29, 2008 17:52   Rada: Style moga byc stosowane szybko do zaznaczonego tekstu

Madmlazel napisał/a:
mam tylko dziwny posamk w buzi, ani przyjemny ani nieprzyjemny.. :P

moze aceton?

Nie jesz w ogole do tego weglowodanow?

Nie uwazam by takie glodzenie sie bylo madre ;/
_________________

(\_/)
(O.o)
(> <)
This is Bunny.
Copy Bunny into your signature to help him on his way to world domination.
 
 
Madmłazel

Dołączył: 24 Sty 2008
Posty: 20
Wysłany: Wto Sty 29, 2008 18:36   

Zenon. zwyczajnie nie mogłam musiałabym w siebie wciskać na siłe, ale tak mnie wystraszyłes ze własnie pałaszuje bułkee, choc wcale nie mam na nia ochoty.. :)
 
 
jurek 1946

Dołączył: 31 Sie 2007
Posty: 1062
Skąd: LUBUSKIE
Wysłany: Wto Sty 29, 2008 18:39   

Madmłazel napisał/a:
aha te żoltkana małej łyż masła + boczek


Madmuazel już zenek Tobie pisał ,ja mogę tylko powtórzyc,nie możesz odstawic całkowicie weglowodanów,musisz ich trochę spożywac,ale co innego mnie martwi.tak skromnie podajesz ilośc zjadanych jaj +boczek
że nie możemy się ustosunkowac jeżeli tak by było że jesz raz na dobę
to powinnaś w wyliczeniach białka przyjąc conajmniej 30-40gr a ztłuszczy
czyli z tego masła i boczku chociaż 100gr.może wieczorem spróbuj w jakiś
sposób dac swojemu organizmowi trochę węgli np.czekolada gożka z pół tabliczki,może byc tez do kawy.Ja do jajecznicy porannej dodaje juz na talerzyk zielonego groszku ok 50gr,a jeżeli z tego masła i boczku nie osiągasz 100gr Tłuszczu to możesz do jajecznicy dac łyżkę majonezu.
Albo w niektórym dniu możesz zamiast jajecznicy usmażyc omlet a na wierzch daj drzem niskosłodzony i już też przemycisz węglowodany w ten sposób.Napisz jaki będzie efekt tego trzeciego dnia,oraz napisz czy Ty zawsze byłaś takim niejadkiem, czy na węglach mogłaś jeśc więcej.
 
 
Hannibal 
Moderator

Pomógł: 191 razy
Wiek: 40
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 15904
Skąd: Warszawa
Wysłany: Wto Sty 29, 2008 19:31   Re: Rada: Style moga byc stosowane szybko do zaznaczonego te

zenon napisał/a:
(...) Nie uwazam by takie glodzenie sie bylo madre ;/

jeśli nie ma się ochoty na więcej to po co w siebie wciskać? tak samo jak z tymi zaleceniami odnośnie picia wody - co najmniej 2 litry; pić trzeba, kiedy ma się pragnienie - na low-carb ludzie często piją nie więcej niż 1 litr płynów i to w zupełności chwatit
tak samo jest z jedzeniem - jak komuś pasuje raz dziennie i później czuje się syty to niech tak zostawi i obserwuje reakcje swojego organizmu - jeśli wszystko jest ok to znaczy, że takie jedzenie jej służy
 
 
Hannibal 
Moderator

Pomógł: 191 razy
Wiek: 40
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 15904
Skąd: Warszawa
Wysłany: Wto Sty 29, 2008 19:37   

jurek 1946 napisał/a:
(...) nie możesz odstawic całkowicie weglowodanów,musisz ich trochę spożywac (...)

wcale nie trzeba ich spożywać - była już o tym wielokrotnie mowa
jeśli komuś to pasuje to niech tak zostawi
oczywiście, odżywianie bez żadnych węglowodanów jest trochę sztuczne - naturalne jest raczej z co najmniej 10 g - nawet w eksperymencie Stefanssona i Andersena, gdzie oboje byli na żywieniu tylko mięsnym tych węgli wychodziło ok. 10 g, np. z podrobów
 
 
zenon 
Tygrys

Pomógł: 37 razy
Wiek: 38
Dołączył: 25 Sty 2006
Posty: 5633
Skąd: z nienacka
Wysłany: Wto Sty 29, 2008 20:36   

No to ja sie Hannibal z toba nie zgodze.
Nie uwierze, ze 3 zoltka = max 10g bialka i max 20g tluszczu + jakis dodatkowy tluszcz ma starczyc na cala dobe.
400 kcal to za malo nawet dla 3.5 kilogramowego noworodka.
_________________

(\_/)
(O.o)
(> <)
This is Bunny.
Copy Bunny into your signature to help him on his way to world domination.
 
 
Madmłazel

Dołączył: 24 Sty 2008
Posty: 20
Wysłany: Wto Sty 29, 2008 21:38   

jak juz pisałam na poczatku podstawą mojej "diety" były owoce naprawde zjadałam ich duzo, im wiecej jadłam tym bardziej byłam głodna. W życiu nie czułam sie tak syta jak przez te kilka dni, sama sie sobie dziwe że wystarczyło mi to sniadanie, ale jak poczuje głod jutro w ciagu dnia to normalne ze go zaspokoje :) dzizzuuus ludzie, widze ze moja sprawa bardzo Was elektryzuje hehhe, polaryzacja opinii na temat kolagenu, ilości węgli...przełkne te ksiązki, wsłucham sie w organizm, odstawie śmieci: cukierky, biale pieczywo...etc i metodą prób i błedow dojde do własnego sposobu
Wam dziekuje za poszerzenie mojej świadomosci
Tymczasem udaje sie na wies gdzie dziadek przygotował mi zimne nózki
oznacza to równiez ze na żadne posty nie bede odpisywac, gdyz nic tam nie dociera, poza wirusem HPN1 - ptasia grypa ;)
POZDRAWIAM
 
 
Hannibal 
Moderator

Pomógł: 191 razy
Wiek: 40
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 15904
Skąd: Warszawa
Wysłany: Wto Sty 29, 2008 21:53   

zenon napisał/a:
No to ja sie Hannibal z toba nie zgodze.
Nie uwierze, ze 3 zoltka = max 10g bialka i max 20g tluszczu + jakis dodatkowy tluszcz ma starczyc na cala dobe.
400 kcal to za malo nawet dla 3.5 kilogramowego noworodka.

no ale jej starcza; takie sygnały daje jej organizm
co wg Ciebie należy zrobić? szamać, gdy nie ma się na to ochoty?
zapewne to okres przejściowy i później będzie jadła już więcej, ale jeśli teraz jej tyle starcza to trzeba to uszanować
pamiętasz to, co Robert mówił o Makarym Sieradzkim? Gościu, na surowiźnie , żył bardzo długo i żyłby jeszcze dłużej, gdyby go nie ukatrupili - jadł naprawdę niewiele, chyba głównie surowe warzywa i cieszył się świetnym zdrowiem
po prostu jeden potrzebuje więcej a drugi mniej; jeden potrzebuje przez pewien okres więcej, a przez inny mniej
nie zgodzisz się ze mną? :)
 
 
Hannibal 
Moderator

Pomógł: 191 razy
Wiek: 40
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 15904
Skąd: Warszawa
Wysłany: Wto Sty 29, 2008 21:56   

Madmłazel napisał/a:
(...) W życiu nie czułam sie tak syta jak przez te kilka dni, sama sie sobie dziwe że wystarczyło mi to sniadanie, ale jak poczuje głod jutro w ciagu dnia to normalne ze go zaspokoje :) (...)

po prostu wsłuchuj się w swój organizm i oczywiście pamiętaj o zasadach low-carb, o jakości produktów, itd.
 
 
zenon 
Tygrys

Pomógł: 37 razy
Wiek: 38
Dołączył: 25 Sty 2006
Posty: 5633
Skąd: z nienacka
Wysłany: Wto Sty 29, 2008 22:42   

Moze jest tak jak piszesz Hannibal, moze po prostu jej organizm potrzebuje takiej quasi glodowki by sie oczyscic.

A byc moze jest tak, ze dziewczyna naczytala sie glupot, ze jedna lyzka smalcu wystarcza (jak odpowiadalem na post nie mialem pojecia co i jak).

Dlatego profilaktycznie zareagowalem.
_________________

(\_/)
(O.o)
(> <)
This is Bunny.
Copy Bunny into your signature to help him on his way to world domination.
 
 
Hannibal 
Moderator

Pomógł: 191 razy
Wiek: 40
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 15904
Skąd: Warszawa
Wysłany: Wto Sty 29, 2008 23:17   

mam nadzieję, że jest jednak dziewczyna rozsądną :)
 
 
jurek 1946

Dołączył: 31 Sie 2007
Posty: 1062
Skąd: LUBUSKIE
Wysłany: Śro Sty 30, 2008 09:52   

Hannibal napisał/a:
mam nadzieję, że jest jednak dziewczyna rozsądną :)


Hanibal jakoś nie widzę tu Mattiego,a On powinien tu zapoznac się że jednak nawet mniej jak 30gr białka jest dla kogoś wystarczające,ja jednak mam nadzieję że za parę dni jej organizm sam poprosi o więcej dlatego pisze jej aby codziennie informowała co zjada.
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Akademia Zdrowia Dan-Wit informuje, że na swoich stronach internetowych stosuje pliki cookies - ciasteczka. Używamy cookies w celu umożliwienia funkcjonowania niektórych elementów naszych stron internetowych, zbierania danych statystycznych i emitowania reklam. Pliki te mogą być także umieszczane na Waszych urządzeniach przez współpracujące z nami firmy zewnętrzne. Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na używanie cookie, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Dowiedz się więcej o celu stosowania cookies oraz zmianie ustawień ciasteczek w przeglądarce.

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Template modified by Mich@ł

Copyright © 2007-2024 Akademia Zdrowia Dan-Wit | All Rights Reserved