witam!
jestem nowy na tym forum i widze, że wiele osób zna się na rzeczy. Może na początek powiem, że jestem studentem i większość dnia spędzam na uczelni. Do tego dochodzi jeszcze praca i treningi więc całe dnie przesiaduje poza domem i nie ukrywam, że brakuje mi często energii. Chciałbym sie dowiedzieć co pić albo co jeść, żeby mi tej energii starczało na cały dzień. Najlepiej żeby były to coś naturalnego, coś co nie zmęczy mojej wątroby.
Ostatnio zmieniony przez Molka Sob Wrz 24, 2011 22:50, w całości zmieniany 1 raz
Pomógł: 191 razy Wiek: 40 Dołączył: 25 Lut 2007 Posty: 15904 Skąd: Warszawa
Wysłany: Pią Paź 24, 2008 09:20
najlepiej low-carb, najlepiej w wersji nie obrobionej termicznie, czyli surowej
ale żeby przejście było łagodne i żebyś się nie zniechęcił może najpierw zacznij od low-carb z obrobionymi termicznie produktami, a później stopniowo dodawaj jakieś surowe produkty
na forum jest o tym sporo, więc wpierw zrób sobie porządną lekturę
a co z jakimis tabletkami energetycznymi albo napojami? bo z tym jest o wiele latwiej... ostatnio nabylem koenade forte - to takie tabletki do ssania i powiem, ze daja rade. myslalem ze to jest jakas sciema z tym szybkim dzialaniem ale sa o wiele lepsze o typowych energetykow. co myslisz o tym? oczywiscie chodzi mi o cos naturalnego pochodzenia co nie zniszczy mi watroby.
Pomógł: 191 razy Wiek: 40 Dołączył: 25 Lut 2007 Posty: 15904 Skąd: Warszawa
Wysłany: Pią Paź 24, 2008 21:33
takie rzeczy są do niczego - tylko będą Ci podniszczać organizm
jeśli w ogóle nie masz czasu to jedz kiełbasy ekologiczne np. z masłem; do tego jakiś pomidor i będzie dobrze
Jesli zyjesz w biegu to chyba tylko red bulle badz tabletki energetyzujace, mi tam pomaga czekoladka, nie jest to moze jakos odkrywcze czy zdrowe ale na mnie dziala
Hehe, dla mnie najlepszy energetyk to żółtka .Czasem jak wypije kawe (staram sie ograniczac ) to dostaje porzadnego kopa .Może jeszcze green tea. Ale i tak najwiecej daje fat.Słyszeliście może o lisciach guarany?Pani Ewa Bednarczyk-Witoszek pisze o nich w swojej książce.Podobno kofeina z guarany uwalnia sie stopniowo w przeciwieństwie do kofy z kawy.pisze tam o indianach , którzy byli czujni całe noce po wczesniejszym skonsumowaniu owych lisci.Ciekawe czy mozna gdzies takie dostac .
_________________ Nauka:nigdy więcej! Po maturze chodziłem na 3 różne studia, jednak okazało się że wykształcenie to nie jest coś dla mnie. I tak oto twój argument spala na konewce:) To takie krótkowzroczne masło maślane.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
Akademia Zdrowia Dan-Wit informuje, że na swoich stronach internetowych stosuje pliki cookies - ciasteczka. Używamy cookies w celu umożliwienia funkcjonowania niektórych elementów naszych stron internetowych, zbierania danych statystycznych i emitowania reklam. Pliki te mogą być także umieszczane na Waszych urządzeniach przez współpracujące z nami firmy zewnętrzne. Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na używanie cookie, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Dowiedz się więcej o celu stosowania cookies oraz zmianie ustawień ciasteczek w przeglądarce.