Pomógł: 51 razy Dołączył: 06 Lip 2008 Posty: 3552 Skąd: Warszawa
Wysłany: Pią Gru 12, 2008 11:31
Kilka moich przemyśleń na szybko:
Jak to się ma do prądów Kwaśniewskiego?
Wspomniano tam też o "czakrach". Nie wiem czy zdajecie sobie sprawę ale owe modne dziś "magiczne czakry" to po prostu hinduskie określenie na gruczoły dokrewne - szyszynka, przysadka, trzustka, jądra, tarczyca etc. Ze zdumieniem odkrywam, że wielu hipisów od New Age nie ma o tym pojęcia.
Poczytajcie swoją drogą Rio Anaconda Cejrowskiego. Lepsze rzeczy opisuje.
W sumie sprawa z takimi nie jest czarno-biała. Tak jak z organizmem-glebą i zarazkiem-nasieniem. Niby "organizm a nie zarazek" ale... jak się napijesz wody ze studni w której gnije jakaś padlina to raczej dobrze nie będzie. Tak samo nawet indianie mają strumienie "do mycia i do picia". I jak się napijesz z tego do mycia to możesz wykorkować na 50% z powodu odwodnienia, mimo że wokoło pełno wody i jedzenia.
Jeszcze co do filmiku, może i to fakt a nie sztuczki, ale tak jak pisze Cejrowski dziś to już są wyjątki, gdyż straciliśmy kontakt z naturą, wibracje i myśli są zakłócone przez technologię, hałas itd.
Ostatnio zmieniony przez Waldek B Pią Gru 12, 2008 11:45, w całości zmieniany 1 raz
Waldek, mógłbyś jakoś sprecyzować, ubrać w konkret - co rozumiesz pod pojęciem "wibracje" ? Wielcemciekaw, bo na pierwszy rzut brzmi to - nie obraź się - jak rastafariański bełkot lub pseudopsychologiczny reiko-silvo podobny badziew.
Pomógł: 51 razy Dołączył: 06 Lip 2008 Posty: 3552 Skąd: Warszawa
Wysłany: Pon Gru 15, 2008 09:07
No bo to jest rastafariański bełkot. Może dlatego, że jestem rastafarianinem (nie wierzącym aczkolwiek praktykującym )
Bill Hicks, który był wg mnie bardzo bystrym facetem powiedział kiedyś, że: "Człowiek na kwasie widzi, że cała materia jest energią kondensowaną przez wolne wibracje, wszyscy jesteśmy jedną świadomością badającą samą siebie, nie ma takiej rzeczy jak śmierć, życie to sen, a my jesteśmy wyobrażeniami samych siebie".
Bardzo podobnych rzeczy można posłuchać w filmach o fizyce kwantowej i pozytywnym myśleniu ("What the bleep", "The Secret" itp). Materia jest bardziej iluzoryczna niż nam się dotąd wydawało. Atomy tej "solidnej materii" wibrują od siebie w odległościach proporcjonalnych do piłek na dwóch końcach boiska. Mało tego, myśli i materia są zrobione z tego samego. Więc wg fizyki kwantowej myśli sa potężniejsze niż cokolwiek innego: bez obserwatora nie istnieje świat obserwowany. My sami kreujemy własną rzeczywistość. Myśląc pozytywnie nadajemy na pozytywnych wibracjach, przyciągamy/stwarzamy pozytywnych ludzi i wydarzenia. Prosty przykład ludzie non stop myślący i mówiący o chorobach przyciągają następne choroby, lekarzy i są zawsze chorzy, ludzie mówiący o zdrowiu są zdrowi. To nie przypadek tylko uniwersalna prawda znana od wieków.
Ale jak stoisz z drugiej strony jako "antykwantowy materialista", który nie miał jakiegoś psychodeliczno-szamańskiego doświadczenia, to rozmowa na tego typu tematy będzie zazwyczaj jak ze ślepym o kolorach. Jeśli dalej nie rozumiesz, to by zrozumieć musiałbyś po prostu zobaczyć, ale jak nie chcesz zobaczyć to nie zrozumiesz.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
Akademia Zdrowia Dan-Wit informuje, że na swoich stronach internetowych stosuje pliki cookies - ciasteczka. Używamy cookies w celu umożliwienia funkcjonowania niektórych elementów naszych stron internetowych, zbierania danych statystycznych i emitowania reklam. Pliki te mogą być także umieszczane na Waszych urządzeniach przez współpracujące z nami firmy zewnętrzne. Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na używanie cookie, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Dowiedz się więcej o celu stosowania cookies oraz zmianie ustawień ciasteczek w przeglądarce.