Strona główna Fakty żywieniowe Jak się żywić? Przepisy Historia diety Forum  

  Forum dyskusyjne serwisu www.DobraDieta.pl  FAQ    Szukaj    Użytkownicy    Czat      Statystyki  
  · Zaloguj Rejestracja · Profil · Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości · Grupy  

Poprzedni temat «» Następny temat
Otwarty przez: Molka
Wto Gru 25, 2012 09:19
A co z cholesterolem??
Autor Wiadomość
Yo_ga79

Dołączył: 14 Lut 2009
Posty: 170
Wysłany: Pon Lut 16, 2009 14:39   A co z cholesterolem??

Wczoraj powiedziałam o naszych rozmowach Mężowi, który skwitował to jedynie stwierdzeniem, że niemożliwe, żeby taki sposób odżywiania się był zdrowy, bo przecież w diecie, w której jest tak dużo tłuszczy - jest też dużo cholesterolu. Czy ma rację? A może są jakieś przeciwskazania do stosowania diety dla osób zagrożonych chorobami serca, które powinny uważać na cholesterol? Co powiecie?
 
 
brajan30

Pomógł: 2 razy
Dołączył: 13 Lis 2005
Posty: 1020
Wysłany: Pon Lut 16, 2009 14:46   

Witam
Cholesterol zjadany się nie odkłada, większość lekarzy już o tym mówi, oczywiście są i tacy co cały czas nim straszą, wpisz w wyszukiwerkę tego forum nazwę cholesterol i poczytaj, ten temat niejednokrotnie był "wałkowany" na tym forum.
Pozdrawiam
 
 
zbiggy 
Genotypowy Troll


Pomógł: 28 razy
Dołączył: 11 Paź 2008
Posty: 1273
Wysłany: Pon Lut 16, 2009 14:49   

hipoteza cholesterolowa jest tylko hipotezą, której od kilkudziesięciu lat nie udało się udowodnić (szczególnie poziom tzw. całkowity cholesterol nic nie jest w stanie nam przepowiedzieć).
"podwyższony cholesterol szkodzi niezauważalnie" - taki slogan słyszałem w reklamie - ponieważ nie można powiązać wysokiego cholesterolu z zawałami, to język reklamy ucieka do takich insynuacji - "szkodzi niezauważalnie" - po prostu nie ma się jak doczepić do tego zdania.
czy ktoś zauważył, żeby cholesterol szkodził? no to o co chodzi?
I powstał cały przemysł obniżania cholesterolu - margaryny, statyny itp.

A tymczasem połowa zawałowców ma cholesterol w tzw. normie albo niski, za to w grupie stulatków jest on nawet wyższy niż w populacji generalnej. Poza tym, na diecie LC rośnie HDL (zwany dobrym) i redukują się trójglicerydy TG - nawet jak cholesterol sie nie zmieni albo i wzrośnie, to przynajmniej będzie miał bardziej korzystne proporcje (TG/HDL poniżej 2)
 
 
Witold Jarmolowicz 
Site Admin

Pomógł: 46 razy
Dołączył: 06 Sie 2007
Posty: 8787
Wysłany: Pon Lut 16, 2009 14:52   

Z tym cholesterolem to nie taka prosta sprawa.

1. Powszechnie się zaleca łyżkę tranu dziennie i żaden specjalista nie zabroni tego procederu. Wprost przeciwnie, wszyscy pieją z zachwytu.

2.Powszechnie się zabrania spożywania produktów bogatych w cholesterol a smalcu szczególnie. Załóżmy roboczo, że słusznie.

3. Jeżeli weźmiemy ogólnie dostępne tabele wartości odżywczych, to dowiemy się z nich, że zaledwie jedna łyżka tranu zawiera tyle cholesterolu, co około pół kostki smalcu. (!)

Wniosek: Żeby sobie nie dać zrobić wody z mózgu trzeba się posługiwać Formułą 4eS.

Co na razie nie znaczy jeszcze, że udowodniliśmy nieszkodliwość spożywania cholesterolu. Trzeba dalej drążyć problem, ale przyczółek już jest.
Pozdrawiam
JW
 
 
Witold Jarmolowicz 
Site Admin

Pomógł: 46 razy
Dołączył: 06 Sie 2007
Posty: 8787
Wysłany: Pon Lut 16, 2009 15:01   

Proste pytanie
Dlaczego w produktach zwierzęcych jest dużo cholesterolu,
a w roślinnych nie ma go wcale?
Rośliny w ogóle nie zawierają cholesterolu, nie trochę mniej, ale w ogóle.
Czy wszystkie zwierzęta produkują cholesterol nam na złość, żebyśmy nie mogli rozkoszować się smakiem pieczystego, czy może z innych powodów?
JW
 
 
zbiggy 
Genotypowy Troll


Pomógł: 28 razy
Dołączył: 11 Paź 2008
Posty: 1273
Wysłany: Pon Lut 16, 2009 15:03   

Witold Jarmolowicz napisał/a:


Co na razie nie znaczy jeszcze, że udowodniliśmy nieszkodliwość spożywania cholesterolu. Trzeba dalej drążyć problem, ale przyczółek już jest.


ok, ale w nauce tak jak w prawie karnym, powinna obowiązywać zasada "innocent until proven guilty" - dlaczego to ja mam wykazać nieszkodliwość tłuszczu zwierzęcego, skoro informacja o tym że jest on szkodliwy pochodzi z eksperymentów Aniczkowa na królikach, ewentualnie z raportu "7 krajów" Keysa w których dobór próby był skandaliczny.
 
 
Witold Jarmolowicz 
Site Admin

Pomógł: 46 razy
Dołączył: 06 Sie 2007
Posty: 8787
Wysłany: Pon Lut 16, 2009 15:07   

Krowa je bezcholesterolową trawę i wytwarza z niej mleko dla swojego potomstwa w którym jest już bardzo dużo cholesterolu. Masło ubite z tego mleka zawiera kilka razy więcej cholesterolu niż smalec, a o połowę mniej niż tran.

Zgodnie z zaleceniami medycyny, powinno się krowom zabronić karmienia cieląt (Panie wybaczą) z cycka.
JW
Ostatnio zmieniony przez Witold Jarmolowicz Pon Lut 16, 2009 15:12, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
Witold Jarmolowicz 
Site Admin

Pomógł: 46 razy
Dołączył: 06 Sie 2007
Posty: 8787
Wysłany: Pon Lut 16, 2009 15:11   

Cytat:
ok, ale w nauce tak jak w prawie karnym, powinna obowiązywać zasada "innocent until proven guilty" - dlaczego to ja mam wykazać nieszkodliwość tłuszczu zwierzęcego,

No tak, ale nie jesteśmy w sądzie i dlaczego właściwie nie mielibyśmy zgłębić tematu. Myślę, że nie wszystko jeszcze wiemy.
Dyskutujmy.
JW
 
 
zbiggy 
Genotypowy Troll


Pomógł: 28 razy
Dołączył: 11 Paź 2008
Posty: 1273
Wysłany: Pon Lut 16, 2009 15:13   

mała zajawka
na ten temat
 
 
M i T 


Pomógł: 66 razy
Dołączył: 09 Lis 2007
Posty: 7106
Wysłany: Pon Lut 16, 2009 15:23   

Yo_ga, na początek możesz przeczytać króciutką książeczkę "Mity o cholesterolu" Waltera Hartenbacha:

http://merlin.pl/Mity-o-c...F84440B772D.LB2

M
 
 
grizzly
[Usunięty]

Wysłany: Pon Lut 16, 2009 15:23   

Witold Jarmolowicz napisał/a:
...Z tym cholesterolem to nie taka prosta sprawa...


Ten temat budzi naprawde wiele "emocji". 8)

Osobiscie przyjmuje za podstawy "prawdy o cholesterolu",
informacje zawarte w aktualnym podreczniku Biochemii (Harper)
plus efekty dajace sie monitorowac w "praktyce klinicznej" leczenia miazdzycy, uzyteczne w dziele "przedluzania zycia" 8)

Dla mnie zagadnienie jest otwarte "kazdego dnia"
jesli pozyskuje nowe informacje ktore sprawdzaja sie
w realu to uznaje sa "dostepne" do "przedluzenia emerytury"
po prostu uznaje je za wartosciowe!!! 8)
 
 
zenon 
Tygrys

Pomógł: 37 razy
Wiek: 38
Dołączył: 25 Sty 2006
Posty: 5633
Skąd: z nienacka
Wysłany: Pon Lut 16, 2009 15:39   Rada: Style moga byc stosowane szybko do zaznaczonego tekstu

yoga, wypozycz lub kup ksiazke "zycie bez pieczywa" Wolfganga Lutza i przeczytaj.
_________________

(\_/)
(O.o)
(> <)
This is Bunny.
Copy Bunny into your signature to help him on his way to world domination.
 
 
grizzly
[Usunięty]

Wysłany: Pon Lut 16, 2009 15:56   

M i T napisał/a:
..."Mity o cholesterolu" Waltera Hartenbacha...


Przed czytaniem goraco polecam uruchomienie wyobrazni
i uzmyslowienie sobie prostej zaleznosci,
ze z cholesterolem jest dokladnie tak
jak z woda, tlenem itp:

JEST niezbedny do zycia,
ale jego nadmiar zabija!!!


grizzly 8)
 
 
Witold Jarmolowicz 
Site Admin

Pomógł: 46 razy
Dołączył: 06 Sie 2007
Posty: 8787
Wysłany: Pon Lut 16, 2009 21:03   

Pozostaje jeszcze tylko dopowiedzieć skąd bierze się nadmiar cholesterolu w naszych organizmach i będziemy żyli długo i szczęsliwie bez sklerozy.
JW
 
 
Hannibal 
Moderator

Pomógł: 191 razy
Wiek: 39
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 15904
Skąd: Warszawa
Wysłany: Pon Lut 16, 2009 21:17   

nadmiar bierze się z fatalnego żywienie zdecydowanej większości ludzi
_________________
Don't buy into mono-dimensional training regimens. Exercising should reflect how rich and varied life is. #MovNat
 
 
Witold Jarmolowicz 
Site Admin

Pomógł: 46 razy
Dołączył: 06 Sie 2007
Posty: 8787
Wysłany: Pon Lut 16, 2009 21:34   

A coś konkretniej? Wegetarianie uważają, że ich żywienie jest najlepsze.
Kto ma rację?
JW
 
 
Witold Jarmolowicz 
Site Admin

Pomógł: 46 razy
Dołączył: 06 Sie 2007
Posty: 8787
Wysłany: Wto Lut 17, 2009 07:18   

Zgodnie z cytowaną tutaj biochemią, obojętne czy Harpera czy Stryera,
nasze wszystkie komórki jądrzaste mogą w razie potrzeby produkować cholesterol ze wszystkiego co zjemy: z białek, tłuszczów, węglowodanów i alkoholu. Nawet gdy nic nie zjemy przez miesiąc, nasz organizm wyprodukuje każdego dnia około 1grama cholesterolu ze spalanych własnych tkanek.
Natomiast przez ten miesiąc pełnej głodówki niezawodnie otłuścimy sobie wątrobę. (!)

Ilu kardiologów w ogóle słyszało o tym i co to oznacza dla osoby walczącej z miażdżycą?
JW
 
 
Witold Jarmolowicz 
Site Admin

Pomógł: 46 razy
Dołączył: 06 Sie 2007
Posty: 8787
Wysłany: Wto Lut 17, 2009 07:28   

M i T napisał/a:
Yo_ga, na początek możesz przeczytać króciutką książeczkę "Mity o cholesterolu" Waltera Hartenbacha:

http://merlin.pl/Mity-o-c...F84440B772D.LB2

M


Tę książkę i wiele innych, których nie ma w Merlinie, a niektórych nawet nigdzie, również można nabyć u nas: www.gazetaoptymalnik.pl
biuro@gazetaoptymalnik.pl
JW
 
 
gudrii 


Pomógł: 19 razy
Dołączył: 29 Lut 2008
Posty: 1967
Skąd: everywhere
Ostrzeżeń:
 1/2/3
Wysłany: Wto Lut 17, 2009 11:07   

cholesterol jest srodkiem przeciwzapalnym, wiec jest to zrozumiale ze w zdegenerowanym organizmie, miotanym przez hormonalne tajfuny, gdzie krew plynie przez wapniejace tetnice, gdzie tluszcz jest buforem dla toksyn, gdzie kazdy najmniejszy gram wegli jest "wpompowywany" w tkanke tluszczowa, gdzie grzyby sa jedyna zdrowa forma zycia musi dojsc do podwyzszenia jego poziomu.

Jezeli pomimo wymienionych zniszczen poziom cholesterolu jest niski, oznacza to ze pacjent przechodzi powoli w stan "out of order".
_________________
"The object of war is not to die for your country but to make the other bastard die for his."
George S. Patton
 
 
grizzly
[Usunięty]

Wysłany: Wto Lut 17, 2009 15:18   

gudrii napisał/a:
...oznacza to ze pacjent przechodzi powoli w stan "out of order"...


To jest mocne!!! :hah:
 
 
lalek

Dołączył: 26 Mar 2008
Posty: 32
Skąd: Rymanów
Wysłany: Wto Lut 17, 2009 16:27   

Badania naukowe jednoznacznie pokazały, że cholesterol pokarmowy nie jest przyczyną miażdżycy więc po co znowu wałkować to samo:



Stout E.W.: „ Pobudzana przez insulinę produkcja lipidów w tkance tętnic w związku z cukrzycą i miażdżycą”. Pol. Tyg. Lek. 1969.31,1214 (str. Lancet 1968, 7570, 693).
Autor podawał szczurom octan sodu lub glukozę znaczoną radioaktywnym węglem, a następnie określał zawartość tych składników w tkance tętnic. Badania powtórzył po uprzedni podaniu insuliny.
Okazało się, że insulina ZWIĘKSZYŁA odkładanie się tych związków w ścianie tętnic o ponad 73%. Równocześnie w ścianie tętnic wzrastała zawartość trójglicerydów zawierających węgiel radioaktywny z octanu lub glukozy – już po godzinie od podania tych substratów!
Doświadczenie wykazało, że trójglicerydy gromadzące się w ścianie tętnic w miażdżycy i cukrzycy pochodzą z ich syntezy na miejscu z glukozy lub octanu, a nie są odkładane czy pobierane z krwi, jak się powszechnie przyjmuje.


Stout E.W.: „Pobudzanie syntezy cholesterolu w tkance tętnic przez insulinę”. Pol. Tyg. Lek. 1970, 19, 707 (str. Lancet 1969, 7618, 467)
Przy podawaniu szczurom dożylnie znaczonych radioaktywnym węglem: octanu sodu lub glukozy - bez insuliny lub z insuliną, radioaktywność w ścianie aorty była znacznie wyższa przy równoczesnym podaniu insuliny.
W poprzedniej pracy wykazano, że octan lub glukoza podawana wraz z insuliną już po godzinie była przetwarzana w ścianie tętnic na trójglicerydy, gdyż węgiel radioaktywny zawarty w octanie lub glukozie znajdował się w trójglicerydach. Równocześnie wzrastała zawartość cholesterolu w ścianie tętnic, zawierającego węgiel radioaktywny z octanu lub glukozy.
Surowcem do wytwarzania cholesterolu w ścianie tętnic są trójglicerydy, wytwarzane głownie z glukozy.
Następnie podawano różnymi drogami cholesterol znakowany radioaktywnym węglem sam, a następnie wraz z insuliną. Radioaktywność w ścianie aorty nie zwiększyła się ani po podaniu samego znakowanego cholesterolu, ani po podaniu go wraz z insuliną.
W doświadczeniach tych wykazano, że insulina wzmaga syntezę cholesterolu w ścianie tętnic, a nie ZWIĘKSZA odkładania się cholesterolu zawartego w surowicy krwi w tkance tętnic – jak błędnie przyjęło się uważać.
Wnioski:
Surowcem do syntezy trójglicerydów jest glukoza lub jej produkty przemiany, surowcem do syntezy cholesterolu są trójglicerydy powstające z glukozy. Zatem surowcem do wytwarzania cholesterolu jest glukoza. Wydzielanie insuliny jest tym większe, im więcej jest w diecie węglowodanów. Niskie spożycie węglowodanów, takie jak u stosujących dietę optymalną, powoduje niskie zużycie glukozy, niskie wydzielanie insuliny, brak surowca do wytwarzania trójglicerydów i cholesterolu w ścianie tętnic, brak cukrzycy i miażdżycy, ustępowanie tych chorób, brak raka, gdyż insulina jest jednym z najsilniej działających czynników rakotwórczych.
 
 
grizzly
[Usunięty]

Wysłany: Wto Lut 17, 2009 17:55   

lalek napisał/a:
Badania naukowe jednoznacznie pokazały, że cholesterol
...Stout E.W.: „Pobudzanie syntezy cholesterolu w tkance tętnic przez insulinę”. Pol. Tyg. Lek. 1970, 19, 707 (str. Lancet 1969, 7618, 467)...


Nie mam zamiaru podwazac wyniku tych badan,
ciesze sie, ze tak sa "interpretowane" bo to pozwala
"zarabiac pieniadze" 8)

Musisz sobie uzmyslowic, ze aorta to nie rura z PCV :)
tylko "zywe komorki" umocowane na rusztowaniu
z tzw. "tkanki lacznej" i calej reszty. 8)

Teraz prosze zrozum, ze kazda z tych komorek niezaleznie
od poziomu glukozy, insuliny w surowicy i plynie zewnatrz i wewnatrz komorkowym, ma mase cholesterolu w sobie(podstawy Biochemii).
Nie bede pisal gdzie i ile jest go w blonach cytoplazmatycznych.

Teraz najwazniejsze ilosc tego "plywajacego" cholesterolu w blonach
absolutnie nie jest stala i od ilosci jego(tego plywajacego w blonach, oczywiscie nie tylko jego)
zalezy cale zycie i funkcjonowanie komorki.

"Smiertelny" jest zarowno niedobor jak i nadmiar. 8)
Samo stwierdzenie, ze po podaniu insuliny i glukozy komorka
rozpoczyna produkcje "lipidow" nie upowaznia absolutnie
do wnioskow, ze w ten sposob powstaje "miazdzyca". 8)

O tym wiadomo juz od dawna. 8)

A czy nic nie czytales o "mieszaniu sie" cholesterolu
endo i egzogennego, jesli nie:

TO CZAS NADROBIC ZALEGLOSCI !!!
 
 
lalek

Dołączył: 26 Mar 2008
Posty: 32
Skąd: Rymanów
Wysłany: Wto Lut 17, 2009 20:27   

prosze czytać ze zrozumieniem,

bezdyskusyjnie : cholesterol podany z zewnątrz nie jest przyczyną miażdżycy!!

tłuszcze i cholesterol powstają w ścianach naczyń a nie dostają się tam z osocza krwi!!

proces przyspiesza insulina!!


proponuję nadrobić zaległości na temat związków znakowanych pierwiastkiem promieniotwórczym!!




polecam lekturę

http://www.zdrowezywienie...icles.php?id=10

http://www.dieta-dla-zuch...ca_cholesterol/
 
 
grizzly
[Usunięty]

Wysłany: Wto Lut 17, 2009 21:13   

lalek napisał/a:
...prosze czytać ze zrozumieniem,
bezdyskusyjnie : cholesterol podany z zewnątrz nie jest przyczyną miażdżycy!!...


Dziekuje za linki, przeczytam dokladnie i "cos skrobne" 8)

Ale juz teraz moge napisac, ze pula cholesterolu endo i egzogennego
miesza sie u czlowieka ok 30 dni(do osiagniecia rownowagi), a jak to stwierdzono?

No jak myslisz kol. Lalek? Czy przypadkiem nie za pomoca
"znakowania" izotopami? A moze podstawy Biochemii
to jakies "bajki" i moje powolywanie sie na te "bajkowe podstawy" sa nieuprawnione, bo ktos tam "zrobil badanie" ktore dowodzi tylko
tego o czym od dawna wiadomo, natomiast wnioski ktore "wyprodukowal" to czyste spekulacje "na zamowienie" ! 8)

A o fakcie czy cholesterol egzogenny odklada sie w naczyniach czy nie
ostatecznie to najlepiej "swiadczy" sekcja zwlok
i "obroty w nekrobiznesie" !!! 8)
 
 
Iga
[Usunięty]

Wysłany: Wto Lut 17, 2009 21:59   

lalek napisał/a:
Badania naukowe jednoznacznie pokazały, że cholesterol pokarmowy nie jest przyczyną miażdżycy więc po co znowu wałkować to samo:


...po to, żeby być przygotowanym na to, co badania naukowe pokażą w przyszłosci - a mogą pokazać bardzo wiele i wielu mogą zaskoczyć :o :)
 
 
lalek

Dołączył: 26 Mar 2008
Posty: 32
Skąd: Rymanów
Wysłany: Wto Lut 17, 2009 22:26   

grizzly napisał/a:


Dziekuje za linki, przeczytam dokladnie i "cos skrobne" 8)

Ale juz teraz moge napisac, ze pula cholesterolu endo i egzogennego
miesza sie u czlowieka ok 30 dni(do osiagniecia rownowagi), a jak to stwierdzono?

No jak myslisz kol. Lalek? Czy przypadkiem nie za pomoca
"znakowania" izotopami? A moze podstawy Biochemii
to jakies "bajki" i moje powolywanie sie na te "bajkowe podstawy" sa nieuprawnione, bo ktos tam "zrobil badanie" ktore dowodzi tylko
tego o czym od dawna wiadomo, natomiast wnioski ktore "wyprodukowal" to czyste spekulacje "na zamowienie" ! 8)

A o fakcie czy cholesterol egzogenny odklada sie w naczyniach czy nie
ostatecznie to najlepiej "swiadczy" sekcja zwlok
i "obroty w nekrobiznesie" !!! 8)



Nie przyjmujesz do wiadomości FAKTÓW - szkoda


jeżeli zwróciłeś uwagę to badania są z czasów dawnych więc może właśnie to dzięki nim wiadomo,


nie wiem jak stwierdzono "ze pula cholesterolu endo i egzogennego
miesza sie u czlowieka ok 30 dni do osiagniecia rownowagi" - chetnie się dowiem gdzie się miesza jak się miesza oraz jak zdefiniowany jest ten stan równowagi?

czego ma dowodzić sekcja zwłok?? u szczurów dowodzi że cholesterol egzogenny w ściankach naczyń tętniczych się nie odkłada!
 
 
Witold Jarmolowicz 
Site Admin

Pomógł: 46 razy
Dołączył: 06 Sie 2007
Posty: 8787
Wysłany: Wto Lut 17, 2009 23:37   

lalek napisał/a:
Badania naukowe jednoznacznie pokazały, że cholesterol pokarmowy nie jest przyczyną miażdżycy więc po co znowu wałkować to samo:
Stout E.W.: „ Pobudzana przez insulinę produkcja lipidów w tkance tętnic w związku z cukrzycą i miażdżycą”. Pol. Tyg. Lek. 1969.31,1214 (str. Lancet 1968, 7570, 693).
.

O to właśnie chodzi, insulina jest głównym czynnikiem powodującym miażdżycę. Nie cykl pentozofosforanowy, który jest tylko następstwem, ale hiperinsulinemia indukowana wysokim spożyciem węglowodanów, a co za tym idzie, chudym jedzeniem i unikaniem tłuszczów.
Insulina podana do hodowli fibroblastów czterokrotnie zwiększa produkcję cholesterolu.
Razem z czynnikiem insulinopodobnym jest głównym czynnikiem rakotwórczym.

Po co wracać do tych tematów? Właśnie dlatego, że przeważająca (przerażająca) większość dyplomowanych lekarzy z dwójką, a profesorów w szczególności, nie ma o tym kompletnie pojęcia. Tym bardziej nie ma takiego pojęcia przeciętny zjadacz chleba.
Pozdrawiam
JW
 
 
Witold Jarmolowicz 
Site Admin

Pomógł: 46 razy
Dołączył: 06 Sie 2007
Posty: 8787
Wysłany: Wto Lut 17, 2009 23:48   

A wreszcie podstawowym powikłaniem leczonej cukrzycy jest miażdżyca. Przecież to nie przypadek. Diabetykom zaleca się znaczne ograniczenie tłuszczu i nieustanne równoważenie glukozy we krwi poprzez naprzemienne iniekcje i zjadanie cukierków dla ochrony przed hipoglikemią.
Leczenie cukrzycy typu II polega na zwiększaniu insuliny w krwiobiegu pochodnymi sulfonylomocznika, które stymulują trzustkę do nadprodukcji insuliny albo na bezpośrednim wstrzykiwaniu do krwiobiegu insuliny lub obecnie jej analogów.
Ostatecznym efektem jest angiopatia naczyń, najczęściej nerkowych, typowa przyczyna zgonu diabetyka standardowo leczonego.
JW
 
 
grizzly
[Usunięty]

Wysłany: Śro Lut 18, 2009 01:11   

Witold Jarmolowicz napisał/a:
...O to właśnie chodzi, insulina jest głównym czynnikiem powodującym miażdżycę. Nie cykl pentozofosforanowy, który jest tylko następstwem, ale hiperinsulinemia indukowana wysokim spożyciem węglowodanów, a co za tym idzie, chudym jedzeniem i unikaniem tłuszczów...


Panie Witoldzie nie neguje udzialu insuliny w stymulowaniu
produkcji cholesterolu "de novo", natomiast podkreslam,
ze cholesterol endogenny w ten sposob wyprodukowany
"miesza sie" sie z tym egzogennym!!! 8)

Prosze sie zastanowic, czy neguje pan fakt mieszania
sie puli endogennego cholesterolu(wyprodukowanego de novo z glukozy
przy wspoudziale insuliny) z tym egzogennym(pochodzacym z oslawionych zoltek i podgardla) ??? 8)

To musimy ustalic na poczatek, bo inaczej
nie bedziemy wiedzieli w jakim "dialekcie" 8) :hah: prowadzic
rozwazania nad tym wspanialym zjawiskiem jakim jest miazdzyca. 8)

Czy w koncu nie jest wlasnie to "najwazniejsze", czy ona "zagosci" w naszych kochanych naczyniach czy u przeciwnikow politycznych? 8) ;D :hah:
 
 
Witold Jarmolowicz 
Site Admin

Pomógł: 46 razy
Dołączył: 06 Sie 2007
Posty: 8787
Wysłany: Śro Lut 18, 2009 07:45   

To zupełnie inna kwestia, nie związana z tym, o czym pisałem.
Rzeczywiście Harper podaje, że te dwie pule cholesterolu mieszają się ze sobą i metabolizują po kilku tygodniach. Ponadto również istnieją dwie pule triglicerydów krążące odmiennymi szlakami metabolicznymi.
Temat wart zgłębienia.

Natomiast nawet autorzy Harpera nie wyciągają z tych obserwacji wniosku, że spożywanie cholesterolu sprzyja miażdżycy.
Podają, że zmniejszenie spożycia cholesterolu w celu obniżenia poziomu cholesterolu we krwi daje zmienne i niejasne wyniki. Jak piszą, zazwyczaj zmniejszenie spożywanego cholesterolu o 100mg daje obniżenie chol. całk. o 5mg%.
W przeciętnym pożywieniu zwierzęcym jest około 400-800mg cholesterolu na dobę. Załóżmy nawet, że jest 1000mg.
Zmniejszenie spożycia do zera dałoby więc obniżenie chol. całk. o 50mg%.
Jeżeli ktoś ma 300mg%, to mógłby średnio zmniejszyć ten poaziom do 250mg%.
Sukces raczej mizerny, a okupiony ogromnymi wyrzeczeniami, ponieważ należałoby wyeliminować wszystkie produkty zwierzęce i jadać tylko wymyślne potrawy roślinne z kiełkami włącznie.
JW
 
 
Hannibal 
Moderator

Pomógł: 191 razy
Wiek: 39
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 15904
Skąd: Warszawa
Wysłany: Śro Lut 18, 2009 08:01   

Panie Witoldzie, ale to by znaczyło, że ten kto nie je w ogóle cholesterolu powinien mieć najniższy poziom cholesterolu
dane screeningowe jednak temu przeczą
poza tym nigdzie nie zostało udowodniona, że zmniejszenie cholesterolu z 300 do 250 jest u każdego pożądane
proszę również nie zapominać, że cholesterol możemy spalać podczas wysiłku fiz. (dr Phinney o tym mówił)
_________________
Don't buy into mono-dimensional training regimens. Exercising should reflect how rich and varied life is. #MovNat
 
 
Witold Jarmolowicz 
Site Admin

Pomógł: 46 razy
Dołączył: 06 Sie 2007
Posty: 8787
Wysłany: Śro Lut 18, 2009 08:03   

Jeszcze inną kwestią jest DO i ortodoksyjne monotonne spożywanie 8 żółtek i karkówki.
Nikt nigdy w całej historii człowieka tak się nie żywił.
Nikt nigdy nie zjadał kilku gramów cholesterolu na dobę, więc nikt nigdy nie miał szansy zbadania, jak wpływa to na miażdżycę.
Ponieważ takie spożycie przekracza kilkakrotnie dobowe zapotrzebowanie na cholesterol (wynoszące 1-1,5g) nikt nie wie, jakie są tego skutki. Mamy tylko gołosłowne zapewnienia, że DO i tłuszcz nigdy nie szkodzą.
Mamy tautologię, że prawidłowe żywienie nigdy nie szkodzi, a jak komuś zaszkodziło, to znaczy, że nie było to żywienie prawidłowe.

Zgodnie z algebrą Boola jest to funkcja zawsze prawdziwa
X + X = 1
albo, jak ktoś woli zapis komputerowy
X Or Not(X) = True
Pozdrawiam
JW
 
 
Hannibal 
Moderator

Pomógł: 191 razy
Wiek: 39
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 15904
Skąd: Warszawa
Wysłany: Śro Lut 18, 2009 08:32   

Witold Jarmolowicz napisał/a:
Nikt nigdy nie zjadał kilku gramów cholesterolu na dobę, więc nikt nigdy nie miał szansy zbadania, jak wpływa to na miażdżycę.

wiele zdrowych ludów tyle zjadało - w postaci licznych podrobów, skorupiaków
jajek nie trzeba przy tym wiele jadać

ja zjadam dziennie ok. 8 żółtek i liczne podroby, więc z 3 g cholesterolu może się z tego uzbierać
ale jest to w postaci surowej, więc nie mamy tu mowa o żadnym utlenionym cholesterolu
_________________
Don't buy into mono-dimensional training regimens. Exercising should reflect how rich and varied life is. #MovNat
Ostatnio zmieniony przez Hannibal Śro Lut 18, 2009 08:36, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
Witold Jarmolowicz 
Site Admin

Pomógł: 46 razy
Dołączył: 06 Sie 2007
Posty: 8787
Wysłany: Śro Lut 18, 2009 08:34   

Hannibal napisał/a:
Panie Witoldzie, ale to by znaczyło, że ten kto nie je w ogóle cholesterolu powinien mieć najniższy poziom cholesterolu
dane screeningowe jednak temu przeczą
poza tym nigdzie nie zostało udowodniona, że zmniejszenie cholesterolu z 300 do 250 jest u każdego pożądane
proszę również nie zapominać, że cholesterol możemy spalać podczas wysiłku fiz. (dr Phinney o tym mówił)


Jak pisałem, to inna kwestia. Cholesterol spożyty to jedno, a cholesterol endogenny, to drugie.
Żeby nie mieć cholesterolu w pokarmach, należy jeść tylko roślinne produkty. Taki sposób żywienia prawie zawsze jest połączony z dużą ilością węglowodanów, które stymulują trzustkę do wydzielania insuliny, która nasila prawie we wszystkich komórkach zwiększoną produkcję cholesterolu endogennego. Wegetarianie wcale nie mają niskiego poziomu cholesterolu.

Natomiast jeszcze inną kwestią jest, jaki powinien być prawidłowy lipidogram. Do dzisiaj poważni naukowcy nie udowodnili jednoznacznego związku lipidogramu z miażdżycą. Lekarze czerpią wiedzę na ten temat z Claudii i TV, dlatego kardiolodzy histeryzują a naczyniowcy nie, bo widzą naocznie ten związek z miażdżycą, a raczej jego brak.
A w końcu nie ważne, jakie mamy wyniki badań, natomiast najważniejsze, żebyśmy byli zdrowi i silni.
JW
 
 
Hannibal 
Moderator

Pomógł: 191 razy
Wiek: 39
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 15904
Skąd: Warszawa
Wysłany: Śro Lut 18, 2009 08:40   

Witold Jarmolowicz napisał/a:
Natomiast jeszcze inną kwestią jest, jaki powinien być prawidłowy lipidogram.

jeśli już mamy wypowiadać się o jakichś konkretnych pożądanych wynikach to trzeba zacząć od poziomu triglicerydów - jak jest niski (ok. 60) to reszta nie ma tak naprawdę większego znaczenia
z reguły dobrze jest też, żeby HDL/LDL było ok. 1:1
takie wyniki ma wielu low-carbowców
_________________
Don't buy into mono-dimensional training regimens. Exercising should reflect how rich and varied life is. #MovNat
 
 
Yo_ga79

Dołączył: 14 Lut 2009
Posty: 170
Wysłany: Śro Lut 18, 2009 09:43   

Dziękuję za wszystki posty!!

Faktycznie temat był już niejednokrotnie wałkowany na forum, ale i tak widzę, że nadal budzi sporo kontrowersji.

Przy okazji: trochę się przeraziłam jak mało wiem o cholesterolu. Zawsze kojarzył mi się z paskudnymi płytkami pływającymi w osoczu krwi (a więc dostającymi się tam z pożywienia) i zapychającymi światło tętnic. Do głowy by mi nie przyszło, że to insulina i wysokowęglowodanowa dieta jest faktyczną przyczyną miażdzycy. Okazuje się, że czeka mnie sporo nauki w tym względzie. Dziękuję za wszystkie inspiracje, informacje i linki pozdrawiam !!
 
 
lalek

Dołączył: 26 Mar 2008
Posty: 32
Skąd: Rymanów
Wysłany: Śro Lut 18, 2009 09:58   

warto przytoczyć fragment z książki Dieta węglowodanowa -
dr biochemii Włodzimierza Ponomarenko.

Przez wiele lat oficjalna dietetyka za główną przyczynę miażdżycy uważała spożywany cholesterol. Wreszcie, po długim i szkodliwym okresie "błędów i wypaczeń", przyszła "odwilż". Jak już wiemy, obecnie zakłada się, że główną przyczyną miażdżycy jest przewlekły stan zapalny tętnic spowodowany najprawdopodobniej drażniącym działaniem wolnych rodników powstających z PUFA. Dopiero w tak zmienionych ścianach naczyń zaczynają się odkładać różne substancje, a wśród nich cholesterol, co ostatecznie powoduje zmiany miażdżycowe. Złogi tych substancji przyczyniają się do zwężenia naczyń wieńcowych i zwiększają prawdopodobieństwo zawału.

Trudno w tej sytuacji uważać cholesterol za przyczynę miażdżycy. Do mitów zaliczyłbym zwłaszcza pogląd, że to zjedzony cholesterol odkłada się w tętnicach człowieka, choć tego rodzaju zjawisko może się zdarzać u niektórych zwierząt roślinożernych w sztucznych warunkach doświadczalnych. Podwaliny tego mitu stworzył na początku XX wieku Aniczkow, który wykazał w badaniach na królikach, że dodatek do paszy znacznych ilości cholesterolu wywołuje u tych zwierząt zmiany w ścianach naczyń o charakterze zbliżonym do miażdżycowych.
Musimy jednak pamiętać, że w naturalnej paszy królika cholesterol w ogóle nie występuje, jest więc dla niego "ciałem obcym".

Karmienie dietą "cholesterolową" zwierząt mięsożernych, jak psy i koty, nie wywoływało u nich miażdżycy. Podobnie jest u człowieka. Jak pisał nieżyjący już polski fizjolog, Walawski, ściana jelita nie jest bibułą, przez którą może wszystko przechodzić tam i z powrotem. Podawał po 10 g cholesterolu dziennie młodym mężczyznom i przekonał się, że wchłaniali nie więcej niż 0,6 g; reszta była wydalana.
Nowsze, precyzyjniejsze, badania izotopowe (Krumdieck i Ho, 1977) mówią już tylko o wchłanianiu rzędu 0,35 g cholesterolu.

Z wiedzy biochemicznej nie wynika, że głównym źródłem syntezy cholesterolu w organizmie są kwasy tłuszczowe. Powstaje on z tzw. aktywnego octanu, ten zaś może tworzyć się z "wszystkiego", a więc białka, tłuszczu i węglowodanów, a nawet alkoholu. Potrzebny jest jeszcze drugi półprodukt tzw NADPH+ H+, który w ilościach nadmiernych może powstać tylko z węglowodanów.

"Prawdziwi" Masajowie piją codziennie 5-6 litrów zsiadłego mleka (Mann i Spoerry, 1974), nie jedzą warzyw ani owoców, a ich poziom cholesterolu, rzędu 100 mg na 100 ml krwi, jest najniższy na świecie. Oczywiście próbuje się to tłumaczyć genetyką, ale skoro tak, to dlaczego ten poziom nagle rośnie, kiedy Masaj wstępuje do wojska i je z żołnierskiego kotła?
 
 
grizzly
[Usunięty]

Wysłany: Śro Lut 18, 2009 14:12   

Witold Jarmolowicz napisał/a:
...Rzeczywiście Harper podaje, że te dwie pule cholesterolu mieszają się ze sobą i metabolizują po kilku tygodniach. Ponadto również istnieją dwie pule triglicerydów krążące odmiennymi szlakami metabolicznymi...


Bardzo sie ciesze, ze jako jeden z nielicznych ekspertow
przyjmuje Pan konkretne fakty, bez "wypierania"
i budowania "mitologii" na podstawie swoich spekulacji. 8)

Przeciwna postawe przyjmuja "pewne osoby",
ktore nagminnie "wycinaja z Biochemii" oczywiste fakty,
wlasnie te, ktore "koliduja" wedle ich wyobrazen
z wlasnymi uproszczonymi "sposobami interpretacji" 8)

Bardzo czesto, takie uwielbiajace "wycinac" osobniki,
"wypieraja" ze swojej swiadomosci podstawowy "fakt metaboliczny"
ktory jest oczywisty i powszechnie uznany za "udowodniony".
Jaki to fakt?

CHOLESTEROL POWSTAJE Z acetylo-CoA

ten z kolei moze byc "produkowany" z aminokwasow i kwasow tluszczowych. 8) podobnie jak z glukozy.
Oczywiscie trabi sie glosno, ze wylacznie z glukozy
pomijajac "wycinajaco" role kwasow tluszczowych i aminokwasow.

Jak mozna z takimi "dyskutowac" dla ktorych nie istnieje
acetylo-CoA natomiast "uwiesili sie" na nieszczesnej glukozie
ktora zalewa wszystkie nasze komorki w swoim gestym syropie 8) :what: :hah:
 
 
Hannibal 
Moderator

Pomógł: 191 razy
Wiek: 39
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 15904
Skąd: Warszawa
Wysłany: Śro Lut 18, 2009 14:40   

grizzly - ja nie mam problemów, żeby pod tym względem się z Tobą zgodzić
ale z tego nadal nic kluczowego nie wynika, bo..
kluczem jest powód dla którego zwęża się światło naczyń krwionośnych
powodem tym jest słaba jakość tychże i próba "naprawy" przez "złowrogi" cholesterol
_________________
Don't buy into mono-dimensional training regimens. Exercising should reflect how rich and varied life is. #MovNat
 
 
grizzly
[Usunięty]

Wysłany: Śro Lut 18, 2009 16:29   

Hannibal napisał/a:
grizzly - ja nie mam problemów, żeby pod tym względem się z Tobą zgodzić
ale z tego nadal nic kluczowego nie wynika, bo..
kluczem jest powód dla którego zwęża się światło naczyń krwionośnych
powodem tym jest słaba jakość tychże i próba "naprawy" przez "złowrogi" cholesterol


Hannibal, skoro zgodzimy sie z FAKTAMI, ze:
CHOLESTEROL POWSTAJE Z acetylo-CoA

to latwiej przyjmiemy do wiadomosci kolejny FAKT, ze:
CHOLESTEROL i jego ZWIAZKI
sa skladnikiem"DRUTOW MIAZDZYCOWYCH"

Moze myslisz, ze ja przesadzam? Zapewniam Ciebie, ze gdzie sie nie
rusze na roznych "forumach" to wszedzie "milczenie owiec"
na ten temat czasami ktos z "odraza wspomina", ze jest tego
cholesterolu w tych "DRUTACH MIAZDZYCOWYCH" tak malutko,
ze tffffuuu.... wlasciwie to go tam wcale niema!!!
8) ;D :what: :hah:

Czujesz Hani!!! Nie ma cholesterolu w "DRUTACH MIAZDZYCOWYCH"
takie "rewelacje" czytam coraz czesciej!!! :what: :hah:
 
 
grizzly
[Usunięty]

Wysłany: Śro Lut 18, 2009 18:11   

lalek napisał/a:
...dr biochemii Włodzimierza Ponomarenko.
...Do mitów zaliczyłbym zwłaszcza pogląd, że to zjedzony cholesterol odkłada się w tętnicach człowieka, choć tego rodzaju zjawisko może się zdarzać u niektórych zwierząt roślinożernych w sztucznych warunkach doświadczalnych...


Teraz najwazniejsze, skoro cholesterol endogenny i egzogenny
ulega permanentnie "wymieszaniu" w "ciele czlowieka" i krazy on potem po roznych "kompartmentach" przenoszony przy udziale "lipoprotein" to ten, nazwijmy go "cholesterolowy rozejm" z pewnoscia
zniknie gdy pojawi sie:

1.) nadprodukcja "endogenna"(nawet minimalne ilosci)
2.) wzmozony dowoz egzogenny(nawet minimalne ilosci)
3.) za slaba utylizacja(nawet minimalnie niedostosowana
do "dowozu" endo i egzogennego)
4.) niedostosowana: synteza, aktywnosc, degradacja lipazy lipoproteinowej
5.) nakladajacy sie na wszystkie te czynniki: efekt "dyssypacji"
gradientu stezenia protonow w blonie(wiadomo, ze niedziewiczej) 8) ;D :hah:
6.) itp ...

Moge te liste znacznie poszerzyc ale "niekce" 8) ;D :hah:

Natomiast wazne jest w tym wszystkim aby wbic sobie do glowy,
ze wlasnie od "gry tej orkiestry" ktorej niektorych "czlonkow wymienilem"
zalezec bedzie co orkiestra zagra!!! 8)

Czy bedzie to jakis "zyciodajny kawalek"
czy "marsz pogrzebowy" !!!
Ostatnio zmieniony przez grizzly Czw Lut 19, 2009 10:49, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
Hannibal 
Moderator

Pomógł: 191 razy
Wiek: 39
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 15904
Skąd: Warszawa
Wysłany: Śro Lut 18, 2009 18:17   

czyli co konkretnie wynika z tej listy jeśli chodzi o żywienie, Panie Specjalisto? 8)
_________________
Don't buy into mono-dimensional training regimens. Exercising should reflect how rich and varied life is. #MovNat
 
 
grizzly
[Usunięty]

Wysłany: Śro Lut 18, 2009 18:34   

Hannibal napisał/a:
czyli co konkretnie wynika z tej listy jeśli chodzi o żywienie, Panie Specjalisto? 8)


Wniosek jest prosty:

1.) albo sami "dokladnie" uczymy sie
kontrolowac "orkiestre" i na wlasna reke sprawdzamy co jakis czas
czy "orkiestra", ktora zdecydowalismy sie "za darmoche",
sami "dyrygowac" przypadkiem nie zaczyna grac
"marsza pogrzebowego"(pojawiajaca sie miazdzyca w NACZYNIACH).

2.) albo odplatnie korzystamy z "pomocnej dloni"
dajacych sie zweryfikowac i zwerbowac!!! profesjonalistow.
Podobnie jak wynajmujemy "gosposie"(Zenon wie o czym pisze)
8) ;D :hah:
 
 
Hannibal 
Moderator

Pomógł: 191 razy
Wiek: 39
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 15904
Skąd: Warszawa
Wysłany: Śro Lut 18, 2009 18:47   

tyle tylko, że w drugim przypadku możemy trafić na złego konia i wtedy marsz pogrzebowy mamy jak w banku :]
w pierwszym przypadku, jeśli mamy łeb na karku, to zawsze będziemy odrobinę krytyczni do tego, co przeczytamy i usłyszymy i mamy znacznie większą szansę, ażeby zrobić korektę
_________________
Don't buy into mono-dimensional training regimens. Exercising should reflect how rich and varied life is. #MovNat
 
 
grizzly
[Usunięty]

Wysłany: Śro Lut 18, 2009 19:03   

Hannibal napisał/a:
tyle tylko, że w drugim przypadku możemy trafić na złego konia i wtedy marsz pogrzebowy mamy jak w banku :]
w pierwszym przypadku, jeśli mamy łeb na karku, to zawsze będziemy odrobinę krytyczni do tego, co przeczytamy i usłyszymy i mamy znacznie większą szansę, ażeby zrobić korektę


Zgadzam sie z Toba na 1000%
Dlatego uwazam DobraDiete za "KUZNIE" wysmienitych
profesjonalistow od "przedluzania" zycia i emerytury(oczywiscie) 8)
 
 
Witold Jarmolowicz 
Site Admin

Pomógł: 46 razy
Dołączył: 06 Sie 2007
Posty: 8787
Wysłany: Czw Lut 19, 2009 10:30   

Niestety, znowu, mimo najszczerszych chęci nie znalazłem poważnych prac polskojęzycznych. Pozostają Amerykanie, którzy mają te prace i, w przeciwieństwie do sztywniaków Anglików, udostępniają wiele z nich darmowo.
http://www.ajcn.org/cgi/reprint/25/11/1215.pdf

http://paa2008.princeton....missionId=81536

Wynika z nich, że zdrowi Japończycy mają podobnie wysoki cholesterol całk. i triglicerydy jak Amerykanie. Natomiast ratuje ich to, że mają jednocześnie znacznie wyższy HDL niż w USA.
Czyli przed miażdżycą chroni przede wszystkim wysoki poziom HDL.
Przepraszam, nie chroni, ale jest skorelowany ujemnie z miażdżycą.

Ciekawe, że 40% dorosłych Japończyków ma ciśnienie rozkurczowe wyższe, niż 90mmHg. Również skurczowe mają wyższe niż Amerykanie.
A są uznawani za zdrowych.
Jest to kliniczny przykład na to, że farmacja stymuluje zaniżanie norm medycznych, żeby mieć więcej ludzi z chorobami samoistnymi, nieuleczalnymi.
Te prace potwierdzają, że Japończycy żywią się chudo, węglowodanowo.
Z tym, że im bardziej zamożni, tym więcej spożywają tłuszczu i białka zwierzęcego, a tym mniej węglowodanów.
Japończycy byli mikrusami.
Zakładając, że w latach 70-tych średnia masa kobiet i mężczyzn wynosiła 55kg, to spożycie 78g białka daje średnio 1,4g na kg. Nawet, jeżeli uznamy wartościowość białka roślinnego jako 0,8 zwierzęcego to przeliczone na białko zwierzęce spożycie wynosiło 68g na dobę i odpowiednio 1,25g na kg.

JW
 
 
Witold Jarmolowicz 
Site Admin

Pomógł: 46 razy
Dołączył: 06 Sie 2007
Posty: 8787
Wysłany: Czw Lut 19, 2009 10:55   

Co ile tego cholesterolu zawiera w 100g.
Nikt nie zaprzeczy, że biszkopty są lekkostrawne i nieszkodliwe.
A zawierają 140mg cholesterolu.

Dalej w mg na 100g czystego produktu bez kości i odpadków:
mózg 2400 - każdy składnik organizmu podlega wymianie na zasadzie obrotu metabolicznego. Oznacza to, że mózg zawierający 4g cholesterolu wnosi znaczny udział do metabolizowania go. No i na pewno przesadnie niski poziom cholesterolu musi upośledzać jego funkcje, podobnie jak upośledza te funkcje niski poziom tryptofanu i tyrozyny powodowany zaniżaniem spożycia białek.
żółtka 1000 - w przybliżeniu to 6 żółtek
tran 500
jaja całe 360
wątroby średnio 350
masło 250
wieprzowe serca 140
biszkopty 140
przeciętne mięso 50-100
36% śmietanka 106
smalec 95 - pół kostki równoważne dwóm łyżkom tranu (nie jednej, to było przeoczenie)
mleko ssaków 11-13
wszystkie produkty czysto roślinne - 0
JW
 
 
Hannibal 
Moderator

Pomógł: 191 razy
Wiek: 39
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 15904
Skąd: Warszawa
Wysłany: Wto Mar 17, 2009 07:58   

ciekawa badanie na temat HDL i LDL - link
poziom LDL jest kiepskim predyktorem chorób układu krążenia; już w większym stopniu jest podwyższony HDL
"(...) 270,655 hospitalizations from 541 hospitals, fully half the patients hospitalised with coronary artery disease had very low LDL levels of less than 2.6 mmol/L (100 mg/dL);[4] and more than one in six had LDL levels below 1.8 mmol/L."
czyli ogólnie rzecz biorąc mnóstwo pacjentów z chorobami układu krążenia miało niski LDL!
_________________
Don't buy into mono-dimensional training regimens. Exercising should reflect how rich and varied life is. #MovNat
 
 
zbiggy 
Genotypowy Troll


Pomógł: 28 razy
Dołączył: 11 Paź 2008
Posty: 1273
Wysłany: Wto Mar 17, 2009 10:46   

Hannibal napisał/a:
poziom LDL jest kiepskim predyktorem chorób układu krążenia; już w większym stopniu jest podwyższony HDL


LDL jest wyliczany wg wzoru zawierającego total, HDL i triglicerydy, a więc jest tak samo precyzyjny jak BMI.

Jeżeli chodzi o LDL to ważna jest średnia wielkość cząsteczki (a to trzeba sprawdzać rezonansem magnetycznym co jest droższe niż kalkulacja TC-HDL-TG/5)

Lepszym niż sam LDL (a znacznie lepszym niż całkowity cholesterol) predyktorem będzie iloraz TG/HDL
 
 
Witold Jarmolowicz 
Site Admin

Pomógł: 46 razy
Dołączył: 06 Sie 2007
Posty: 8787
Wysłany: Śro Mar 18, 2009 07:30   

http://download.journals....14906015177.pdf
Pod tym linkiem jest pełny tekst. Gdzie indziej trudno się przedrzeć przez abstracty i ograniczenia dostępu.

Praca wykazuje, że wbrew dotychczasowym poglądom, poziom triglicerydów nawet powyżej 200mg% nie wpływa znacząco na ryzyko chorób niedokrwiennych serca. Podobnie jest w przypadku frakcji LDL.
Ryzyko wzrasta 2-2,5 raza przede wszystkim w przypadku wysokiego poziomu frakcji nie-HDL, czyli sumy wszystkiego oprócz HDL.
LDL jest liczony zazwyczaj ze wzoru
LDL= ChCałk- HDL-TGD/5 [mg%]
Wg tej pracy należałoby tylko liczyć wskaźnik ChCałk- HDL<190mg%
a jeszcze lepiej ten wskaźnik powinien być poniżej 160 mg%
Oznacza to potwierdzenie, że przy przeciętnym HDL=40 w sumie cholesterol całkowity powinien być poniżej 200 mg%.
Wyjątkowo, jak ktoś ma HDL=100, może mieć chol. całk. do 260mg%.
W zasadzie praca potwierdza słuszność oficjalnych norm, które swego czasu były 250mg%, a obecnie obniżono je do 200mg%.
Obecnie zaleca się również badanie nie frakcji, a tylko chol. całk. i to też ma uzasadnienie. Należałoby badać HDL, ale większość ma go na poziomie 40-70 i przy takich różnicach nie wpływa on znacząco na ryzyko,
vide Figure 1, Figure 2 tej pracy.

Co w takim razie zrobić z osobami, które mają ch.całk 330mg% i naczynia bez zarzutu, co było obiektywnie stwierdzone badaniem przepływów?

JW
 
 
gudrii 


Pomógł: 19 razy
Dołączył: 29 Lut 2008
Posty: 1967
Skąd: everywhere
Ostrzeżeń:
 1/2/3
Wysłany: Czw Mar 19, 2009 16:34   

Witold Jarmolowicz napisał/a:


Co w takim razie zrobić z osobami, które mają ch.całk 330mg% i naczynia bez zarzutu, co było obiektywnie stwierdzone badaniem przepływów?

JW


moze ktos taki ma poprostu zly dzien lub tak ma zawsze i koniec :)
ale najlepsze jest to ze poziom cholesterolu zmienia sie w zaleznosci od dnia, samopoczucia, zjedzonych posilkow itp. podobno sa to wachania (srednio) chCalk. 20-30 mg/dl na dobe,
wiec jeseli ktos byl w sobote na imprezce i popil sobie i sie podtrul to mozliwe ze w poniedzialek u lekarza dostanie recepte na statyny... :D

powinno sie badac pacjenta przynajmniej przez dwa tygodnie zeby moc okreslic w przyblizeniu jaki poziom cholesterolu etc. zeby wogole moc cos wywnioskowac.

Np u sportowcow w trakcie sesji treningowych poziom cholesterolu calkowitego, ldl i hdl jest wyzszy niz u grupy kontrolnej:

grupa kontrolna ldl 105
sportowcy 150

kiedy hdl u gr. kontrolnej 30
a u sportowcow 36

u sportowcow triglicerydy maja nizszy poziom, co nie oznacza ze sportowcy sa mniej zdrowi lub bardziej zdrowi, poprostu to niwelowanie efektow stresu.

trzeba by mierzyc kazda frakcje z osobna w roznych warunkach zeby sie doszukac jakis wnioskow...

tu link do badania: http://www.academicjourna...009/4Feb/George and Osharechiren.pdf
_________________
"The object of war is not to die for your country but to make the other bastard die for his."
George S. Patton
 
 
grizzly
[Usunięty]

Wysłany: Czw Mar 19, 2009 21:25   

gudrii napisał/a:
...trzeba by mierzyc kazda frakcje z osobna w roznych warunkach zeby sie doszukac jakis wnioskow...


Tak "dopsze" to tylko w "Erze" :) :P

Notomiast przecietny zjadacz "podgardla i ojmletow"
jest skazany na "diagnoze z fusow",
czyli mniej lub bardziej idiotyczne zapewnienia
"doratcuw".

Oczywiscie wtedy ostatecznie diagnoza brzmi "pogrzeb",
ale wtedy za pozno na "leczenie" !!!

Ale jak ktos "upaja siem" goloslownym zapewnieniem,
ze "lot podgardlu siem nie tyje" to nawet
nie zauwazy jak "zasnie" 8) :roll: ;(
.
Ostatnio zmieniony przez grizzly Pią Mar 20, 2009 00:12, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
grizzly
[Usunięty]

Wysłany: Czw Mar 19, 2009 21:36   

Witold Jarmolowicz napisał/a:
...Co w takim razie zrobić z osobami, które mają ch.całk 330mg% i naczynia bez zarzutu, co było obiektywnie stwierdzone badaniem przepływów?...


To bardzo proste! 8) :P Np. taka Osoba moze "cierpiec" na
jedna z odmian "rodzinnej hiperalfalipoproteinemi"!!!

Innych oczywistych przyczyn nie wymienie bo ....
to w sumie sa sprawy intymne!!! 8) :P ;D :what: :hah:

Czy publicznie i "za darmo" wypada dyskutowac
o smierci lub mozliwosci dlugiego i zdrowego zycia? 8)

Jeszcze ktos przeczyta i "napisom mUUUUUUU ksionske"!!! 8) :P ;D :what: :hah:
.
 
 
gudrii 


Pomógł: 19 razy
Dołączył: 29 Lut 2008
Posty: 1967
Skąd: everywhere
Ostrzeżeń:
 1/2/3
Wysłany: Pią Mar 20, 2009 10:34   

grizzly napisał/a:


Ale jak ktos "upaja siem" goloslownym zapewnieniem,
ze "lot podgardlu siem nie tyje" to nawet
nie zauwazy jak "zasnie" 8) :roll: ;(
.


hyhy to sie Tobie udalo, Niedzwiedziu ;)
_________________
"The object of war is not to die for your country but to make the other bastard die for his."
George S. Patton
 
 
Iga
[Usunięty]

Wysłany: Pią Mar 20, 2009 11:49   

grizzly napisał/a:


Czy publicznie i "za darmo" wypada dyskutowac
o smierci lub mozliwosci dlugiego i zdrowego zycia? 8)

Jeszcze ktos przeczyta i "napisom mUUUUUUU ksionske"!!! 8) :P ;D :what: :hah:
.

Dla zjadaczy "podgardla" i "zimnych galaret" taka "ksionska" to skarb ,no i na cytatach sie nie kończy :hah: :what: 8)
 
 
Witold Jarmolowicz 
Site Admin

Pomógł: 46 razy
Dołączył: 06 Sie 2007
Posty: 8787
Wysłany: Pią Mar 20, 2009 23:05   

grizzly napisał/a:
Witold Jarmolowicz napisał/a:
...Co w takim razie zrobić z osobami, które mają ch.całk 330mg% i naczynia bez zarzutu, co było obiektywnie stwierdzone badaniem przepływów?...

To bardzo proste! 8) :P Np. taka Osoba moze "cierpiec" na
jedna z odmian "rodzinnej hiperalfalipoproteinemi"!!!
.

Może cierpieć, czy raczej mieć szczęście posiadania wysokiego poziomu HDL.
Tylko, że w przypadkach o których wspominam, alfalipoproteinemia nie występowała.
JW
 
 
magad

Dołączył: 27 Mar 2009
Posty: 1
Wysłany: Pią Mar 27, 2009 10:19   

Pamiętajmy, że istnieje coś takiego jak dobry i zły cholesterol. Nie jest tak, że fakt, iż mamy cholesterol automatycznie oznacza jakieś nieprawidłowości.
 
 
Waldek B 
Moderator


Pomógł: 51 razy
Dołączył: 06 Lip 2008
Posty: 3552
Skąd: Warszawa
Wysłany: Pią Mar 27, 2009 10:56   

Cytat:
istnieje coś takiego jak dobry i zły cholesterol


podobno tylko w chorych głowach konowałów
_________________
http://waldekborowski.deviantart.com/
 
 
Hannibal 
Moderator

Pomógł: 191 razy
Wiek: 39
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 15904
Skąd: Warszawa
Wysłany: Pią Mar 27, 2009 12:27   

Waldek B napisał/a:
podobno tylko w chorych głowach konowałów

teraz Ty miażdżysz, Waldek :D
ale to prawda, nie ma czegoś takiego jak dobry i zły cholesterol - ten podział zrobiony jest chyba tylko po to, żeby ludzie mieli uproszczony obraz rzeczywistości, zbyt dużo nie myśleli, coby łatwo było nimi manipulować
_________________
Don't buy into mono-dimensional training regimens. Exercising should reflect how rich and varied life is. #MovNat
 
 
grizzly
[Usunięty]

Wysłany: Pią Mar 27, 2009 14:14   

Hannibal napisał/a:
...żeby ludzie mieli uproszczony obraz rzeczywistości...


To bylo konieczne, bowiem "likorze rodzinni" czyli "konfidenci nfz"
inaczej w zaden sposob nie byli by w stanie zrozumiec
przemian lipidow. ;(

Tak maja latwiej i razem z "pielegniarkami, fryzjerkami, salowymi itp."
czytaja tzw. "czasopisma kobiece" i juz wszystko wiedza! ;(

Weryfikowac ich "wiedzy" nikt nie ma prawa,
i tak to sie kreci!!! :roll:

Do tego jeszcze "loby chordynatorsko-profiesiorskie"
czyli "sb-eckie fekalie post-perli", ktore pilnuje "partyjnego poziomu" ;(
.
 
 
fatix

Dołączył: 08 Kwi 2009
Posty: 3
Wysłany: Śro Kwi 08, 2009 18:44   

OK, przeczytałem chyba wszystko, co było na forum odnośnie HDL, LDL, trójglicerydów i przyznam, że już zgłupiałem :) . Za dużo tego.

W związku z tym, czy ktoś, kto ma jakieś przygotowanie medyczne, mógłby mi powiedzieć ogólnie, czy moje wyniki są bardzo złe, złe, przeciętne, dobre, bardzo dobre?:)

Zacznę od tego, że 3 miesiące temu ważyłem 100kg, mam 181 cm wzrostu, moje BMI 3 miesiące temu wynosiło 32 i byłem otyły. W chwili obecnej ważę 84,5kg, BMI na poziomie 25,9 (i nadal spada).
4 razy w tygodniu basen po minium godzinie + 3 razy sauna.
Dieta odchudzająca NŻT (innymi słowy "Nie Żryj Tyle :P "). Mam 24 lata.

Dzisiaj sobie zrobiłem morfologię krwi i wyszło:
Chol. całk. 239 (przy poprzednim badaniu 3 miesiace temu 215)
HDL - 56 (przy poprzednim badaniu poniżej 35)
LDL - 183 (przy poprzednim badaniu porównywalny)
Trójglicerydy < 150 (zdaje się, że coś koło 100, ale jeszcze sprawdzę na kartce z wynikami za parę minut, bo nie mam jej przy sobie:) ).

Czy z takimi wynikami mogę uznać, że wszystko zmierza w dobrym kierunku czy mam coś zacząć kombinować z lekarzami itp.?
Dodam, że moja dieta to zero słodyczy, alkohol w postaci wysokoprocentowych trunków raz na tydzień lub 2 tygodnie, raz na miesiąc zdarza się 1-2 piwa (chociaż 3 miesiące temu było to paręnaście piw tygodniowo...). Nie jadam masła/margaryny, olejów, oliwy z oliwek. Żywię się głównie jogurtami, czasem kurczak + ryż i jakieś warzywa, mandarynka raz na kilkanaście dni + dużo Coli Zero (akurat tu wiem, że zdrowa nie jest, ale z tego uzależnienia nie bardzo chcę rezygnować:P).

Cukier na czczo 84 (bo bym zapomniał). Poziomy hormonów tarczycy były idealnie w normie, żelazo na poziomie 140 (ponoć w górnej granicy normy).

Dodam, że tata lekarz, mama pielęgniarka i jak zobaczyli wyniki to stwierdzili, że niepotrzebnie się denerwuję, ale... tata radiolog nie internista :P , więc wolę sprawdzić opinie innych kompetentnych osób ;) .

Z góry dziękuję za jakąkolwiek informację czy opinię - będę wdzięczny za wskazanie choćby, czy to dobra tendencja (wzrost HDL i spadek trójglicerydów, ale również wzrost całk. cholesterolu).
Dodam, że w moich planach jest pozbycie się dodatkowych 10kg do końca czerwca, czyli BMI na poziomie 22 (akurat to osiągnę, bo jestem uparty :P ).
 
 
Rossignol

Pomógł: 4 razy
Dołączył: 20 Lut 2008
Posty: 303
Wysłany: Śro Kwi 08, 2009 20:02   

fatix napisał/a:


Nie jadam masła, oliwy z oliwek. Żywię się głównie jogurtami, czasem kurczak + ryż i jakieś warzywa, mandarynka raz na kilkanaście dni + dużo Coli Zero (akurat tu wiem, że zdrowa nie jest, ale z tego uzależnienia nie bardzo chcę rezygnować:P).


:x no to lipa nie jesz tego co najlepsze a wlewasz w siebie ten chemiczny syf ...

Twoj wybor :) co do wynikow to pewnie ktos kompetetny sie wypowie w soim czasie ...
 
 
Hannibal 
Moderator

Pomógł: 191 razy
Wiek: 39
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 15904
Skąd: Warszawa
Wysłany: Śro Kwi 08, 2009 20:07   

triglicerydy wysokie - lepiej koło 50, ale to trzeba węgle trzymać w ryzach
_________________
Don't buy into mono-dimensional training regimens. Exercising should reflect how rich and varied life is. #MovNat
 
 
fatix

Dołączył: 08 Kwi 2009
Posty: 3
Wysłany: Śro Kwi 08, 2009 21:03   

Uzupełniając - triglicerydy mam na poziomie 110 w chwili obecnej (3 miesiące temu było 400... :x )...

Dziękuję za odpowiedzi.

Pomijając chemiczny syf :) - patrząc po działaniu - czy oprócz tego, że faktycznie wypłukuje on potas i magnez z organizmu jak kawa, to czy może Cola mieć wpływ na parametry cholesterolu? Pytam z zupełnej ciekawości - zawsze mnie to zastanawiało :) . Bo że niezdrowa to każdy wie (ja też).

Ale jaka smaczna... :what:
 
 
gudrii 


Pomógł: 19 razy
Dołączył: 29 Lut 2008
Posty: 1967
Skąd: everywhere
Ostrzeżeń:
 1/2/3
Wysłany: Śro Kwi 08, 2009 22:34   

fatix napisał/a:
czy może Cola mieć wpływ na parametry cholesterolu? Pytam z zupełnej ciekawości - zawsze mnie to zastanawiało :) . Bo że niezdrowa to każdy wie (ja też).
Ale jaka smaczna... :what:


jak niezdrowa to ma niezdrowy wplyw na caly organizm, nie tylko na zeby ;)
_________________
"The object of war is not to die for your country but to make the other bastard die for his."
George S. Patton
 
 
zenon 
Tygrys

Pomógł: 37 razy
Wiek: 38
Dołączył: 25 Sty 2006
Posty: 5633
Skąd: z nienacka
Wysłany: Pią Kwi 10, 2009 18:08   

Witold Jarmolowicz napisał/a:
Jeszcze inna kwestia jest DO i ortodoksyjne monotonne spozywanie 8 zoltek i karkowki.
Nikt nigdy w calej historii czlowieka tak sie nie zywil.

Z tym sie zgadzam oczywiscie, ale...

Cytat:
Nikt nigdy nie zjadal kilku gramow cholesterolu na dobe /.../


Jest taka teoria, ze czlowiek za czasow padlinozerstwa zywil sie glownie tym, co zostalo porzucone przez duze drapiezniki.
Wg tej teoryji jadl glownie takie rzeczy jak mozg, szpik kostny, ozor i resztki miesa ktore sie ostaly.

w mozgu i szpiku sa rekordowe ilosci cholesterolu.

Sa to oczywiscie gdybania.
Badan klinicznych nikt nigdy nie zrobil..
_________________

(\_/)
(O.o)
(> <)
This is Bunny.
Copy Bunny into your signature to help him on his way to world domination.
 
 
Witold Jarmolowicz 
Site Admin

Pomógł: 46 razy
Dołączył: 06 Sie 2007
Posty: 8787
Wysłany: Śro Kwi 15, 2009 12:05   

Raczej jest mała szansa, żeby we współnocie pierwotnej marnowano jakiekolwiek pożywienie, jedząć tylko szpik, wątrobę, mózg, podroby, a resztę wyrzucając. Z powodu małej efektywności zdobywania pożywienia musieli zjadać wszystko. W mięśniach, które stanowią prawie połowę masy przeciętny poziom cholesterolu jest 60-90mg na 100g miąższu.
JW
 
 
Witold Jarmolowicz 
Site Admin

Pomógł: 46 razy
Dołączył: 06 Sie 2007
Posty: 8787
Wysłany: Śro Kwi 15, 2009 12:13   

Cytat:
Zacznę od tego, że 3 miesiące temu ważyłem 100kg, mam 181 cm wzrostu, moje BMI 3 miesiące temu wynosiło 32 i byłem otyły. W chwili obecnej ważę 84,5kg, BMI na poziomie 25,9 (i nadal spada).
...Dzisiaj sobie zrobiłem morfologię krwi i wyszło:
Chol. całk. 239 (przy poprzednim badaniu 3 miesiace temu 215)
HDL - 56 (przy poprzednim badaniu poniżej 35)
LDL - 183 (przy poprzednim badaniu porównywalny)
Trójglicerydy ... na poziomie 110 w chwili obecnej (3 miesiące temu było 400)

Jak na trzy miesiące, poprawa wyniku jest rewelacyjna.
Normalnie lekarz przepisałby statyny i po trzech miesiącach nastąpiłaby znacznie mniejsza poprawa wyników, za to pogorszyłyby się próby wątrobowe.
JW
 
 
Hannibal 
Moderator

Pomógł: 191 razy
Wiek: 39
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 15904
Skąd: Warszawa
Wysłany: Śro Kwi 15, 2009 13:18   

Witold Jarmolowicz napisał/a:
Raczej jest mała szansa, żeby we współnocie pierwotnej marnowano jakiekolwiek pożywienie, jedząć tylko szpik, wątrobę, mózg, podroby, a resztę wyrzucając. Z powodu małej efektywności zdobywania pożywienia musieli zjadać wszystko. W mięśniach, które stanowią prawie połowę masy przeciętny poziom cholesterolu jest 60-90mg na 100g miąższu.

Panie Witoldzie, ale tu chodzi o coś innego -
na początku pierwotni ludzie jedli dlatego głównie szpik i mózg, bo reszta była w większości zjedzona przez zwierzęta, które to czaszkę i twarde kości zostawiały, bo nie potrafiły ich rozłupać tak jak ludzie
a ludzie nie mieli takich możliwości, żeby upolować zwierzynę i ją całą zjeść, bo byli na tym polu jeszcze "za ciency"
tak więc byliśmy stricte padlinożercami i jedliśmy to, co zostawiały nam zwierzaki :]
_________________
Don't buy into mono-dimensional training regimens. Exercising should reflect how rich and varied life is. #MovNat
 
 
fatix

Dołączył: 08 Kwi 2009
Posty: 3
Wysłany: Śro Kwi 15, 2009 14:05   

Na wstępie pragnę podziękować za odpowiedzi dotyczące mojej sytuacji.
Dzięki temu widzę, że jestem na dobrej drodze, ale kontrolnie i tak za 3 miesiące powtórzę te badania - zobaczymy, czy tendencja się utrzyma:)

Odnośnie jedzenia padliny i obfitych w cholesterol części ciała - zwróćcie proszę uwagę na to, że w czasach pierwotnych średnia długość życia ludzi nie przekraczała 20 lat... Może złe odżywianie też grało tu jakąś rolę? Wiadomo, że ludzie chorowali więcej, niż obecnie, nie było lekarzy, nowoczesnej medycyny itd. - ale nie wiadomo, czy choroby te, których efektem był przedwczesny zgon takiego człowieka, nie miały podłoża np. związanego z cholesterolem... :)
 
 
octustrugi

Dołączył: 26 Kwi 2008
Posty: 40
Wysłany: Śro Maj 20, 2009 14:42   

Witam
Własnie trzymam w ręku moje wyniki. Czy ktoś pomoże mi w interpretacji:

Glukoza 80mg/dl
Cholesterol całkowity 165mg/dl
HDL-D 75,9mg/dl
Triglicerydy 76mg/dl
 
     
Hannibal 
Moderator

Pomógł: 191 razy
Wiek: 39
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 15904
Skąd: Warszawa
Wysłany: Śro Maj 20, 2009 15:03   

octustrugi napisał/a:
Czy ktoś pomoże mi w interpretacji:

trochę niski poziom całk. cholesterolu, ale jak już nie raz mówiłem on może być najróżniejszy
triglicerydy - niskie, więc ok
HDL - wysokie, więc ok
glukoza - niska, więc też ok
to by było na tyle ;)
_________________
Don't buy into mono-dimensional training regimens. Exercising should reflect how rich and varied life is. #MovNat
 
     
Molka 
Moderator


Pomogła: 60 razy
Dołączyła: 02 Maj 2009
Posty: 6909
Wysłany: Śro Maj 20, 2009 15:05   

octustrugi napisał/a:
Witam
Własnie trzymam w ręku moje wyniki. Czy ktoś pomoże mi w interpretacji:

Glukoza 80mg/dl
Cholesterol całkowity 165mg/dl
HDL-D 75,9mg/dl
Triglicerydy 76mg/dl


na moje oko całkiem nieżle...
tylko żeby to o te wyniki chodziło to było by super...a to chodzi o coś wiecej...glukoze masz w najnizszych granicach normy, może zbyt mało tluszczyków zapodajesz....gdy organizm zużywa tluszcze jako zródło energii wtedy glukoza ma tendendencje bardziej zwyżkowe niz zniżkowe...chyba ze przy spozywaniu wiekszej ilosci bialka tak ma być z ta glukozą...to tylko takie moje kombinacje myślowe....ale jak to sie ma do zdrowia cza byłoby zapytać fachwca.... :-)
Ostatnio zmieniony przez Molka Nie Lut 16, 2014 19:29, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
gudrii 


Pomógł: 19 razy
Dołączył: 29 Lut 2008
Posty: 1967
Skąd: everywhere
Ostrzeżeń:
 1/2/3
Wysłany: Śro Maj 20, 2009 21:36   

Jakis niski masz cholesterol...a co jadasz I ile I jak dlugo? Tak z ciekawosci
_________________
"The object of war is not to die for your country but to make the other bastard die for his."
George S. Patton
 
     
Hannibal 
Moderator

Pomógł: 191 razy
Wiek: 39
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 15904
Skąd: Warszawa
Wysłany: Czw Maj 21, 2009 05:04   

gudrii napisał/a:
Jakis niski masz cholesterol...a co jadasz I ile I jak dlugo? Tak z ciekawosci

tutej masz :]
tez napisałem, że trochę niski, ale na tej podstawie można ferować jakieś wyroki? Masajowie mieli ok. 100 i byli zdrowi
_________________
Don't buy into mono-dimensional training regimens. Exercising should reflect how rich and varied life is. #MovNat
 
     
gudrii 


Pomógł: 19 razy
Dołączył: 29 Lut 2008
Posty: 1967
Skąd: everywhere
Ostrzeżeń:
 1/2/3
Wysłany: Czw Maj 21, 2009 07:09   

Skad masz dane ze 100? Ja czytalem ze 160-170. Ale masajowie byli ok I to fakt, z drugiej strony jest tona badan potwierdzajacych ze niski cholesterol to duze "ryzyko". Byc moze niski cholesterol przy zbyt wielu weglach w diecie jest nie teges, niski bez wegli jest za to si.

Dietka octustrugi wyglada spox wiec.
_________________
"The object of war is not to die for your country but to make the other bastard die for his."
George S. Patton
 
     
Hannibal 
Moderator

Pomógł: 191 razy
Wiek: 39
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 15904
Skąd: Warszawa
Wysłany: Czw Maj 21, 2009 07:24   

powszechnie się mówi (Pan Witold również), że mieli cholesterol 100, ale źródła Ci nie podam
może to kolejne medialne przekłamanie, które ma pokazać, że zdrowe ludy miały niski jego poziom :-?
ja tam pewnie mam ok. 300 - na tyle się czuję 8-)
_________________
Don't buy into mono-dimensional training regimens. Exercising should reflect how rich and varied life is. #MovNat
 
     
Galica

Dołączył: 21 Maj 2009
Posty: 4
Wysłany: Czw Maj 21, 2009 20:50   Re: A co z cholesterolem??

Yo_ga79 napisał/a:
Wczoraj powiedziałam o naszych rozmowach Mężowi, który skwitował to jedynie stwierdzeniem, że niemożliwe, żeby taki sposób odżywiania się był zdrowy, bo przecież w diecie, w której jest tak dużo tłuszczy - jest też dużo cholesterolu. Czy ma rację? A może są jakieś przeciwskazania do stosowania diety dla osób zagrożonych chorobami serca, które powinny uważać na cholesterol? Co powiecie?


Wystarczy przeczytac Hartenbacha!!!! Czytalas?
 
     
Galica

Dołączył: 21 Maj 2009
Posty: 4
Wysłany: Czw Maj 21, 2009 20:52   

Czytalas Hartenbacha...."Mity o choresterolu"? Pewnie nie, poczytajcie razem!!!!!
 
     
Galica

Dołączył: 21 Maj 2009
Posty: 4
Wysłany: Czw Maj 21, 2009 20:57   

grizzly napisał/a:
M i T napisał/a:
..."Mity o cholesterolu" Waltera Hartenbacha...


Przed czytaniem goraco polecam uruchomienie wyobrazni
i uzmyslowienie sobie prostej zaleznosci,
ze z cholesterolem jest dokladnie tak
jak z woda, tlenem itp:

JEST niezbedny do zycia,
ale jego nadmiar zabija!!!


grizzly 8)



Misiu, co Ty tu robisz? Nauczasz? Ponownie wieko trumny im zamykasz? Boze kochany, gdziekolwiek sie dostaniesz tam Gryzzzzli i wieko i trumna i nauka i bez...........
 
     
Galica

Dołączył: 21 Maj 2009
Posty: 4
Wysłany: Czw Maj 21, 2009 21:06   

Kto czytal Hartenbacha?
 
     
Molka 
Moderator


Pomogła: 60 razy
Dołączyła: 02 Maj 2009
Posty: 6909
Wysłany: Czw Maj 21, 2009 21:12   

Galica napisał/a:
Kto czytal Hartenbacha?


Ja czytałam, no faktycznie wszystko tam postawione jest na głowie, gdy czytałam tę książeczkę, to tak błogo robiło mi na duszy, wynikało z niej ze poziomem cholesterolu w krwi nie należy się przejmować nic a nic wręcz dobrze jest gdy poziom jego jest wyższy, ale jak jest na prawdę? nie czuje się kompetentna odpowiedzieć na to pytanie...
 
     
zenon 
Tygrys

Pomógł: 37 razy
Wiek: 38
Dołączył: 25 Sty 2006
Posty: 5633
Skąd: z nienacka
Wysłany: Czw Maj 21, 2009 22:10   

Przede wszystkim wszystko zalezy od kontekstu.

"Podwyzszony" poziom cholesterolu ma jakas przyczyne.

Moja mama robila sobie niedawno badanie na prosbe lekarza. Miala cholesterol 230 (triglicerydy bardzo niskie). Lekarka oczywiscie zaczela ja straszyc, ze "przekroczona norma" itp.
A jaki jest kontekst sytuacyjny?

Otoz moja mama przez tydzien nie jadla w ogole nic, potem nie dojadala, byla w wielkim stresie. Bardzo schudla. Badanie bylo robione mniej wiecej po 2-3 tygodniach gdy mama normalnie jadla.
W kontekscie tego wszystkiego "podwyzszony" poziom cholesterolu jest bardzo bardzo pozytywnym wskaznikiem!
Bo przeciez gdy organizm sie odbudowywuje..
Lekarka oczywiscie wiedziala o tym wszystkim co napisalem wyzej, ale nie umiala odpowiednio zinterpretowac badania.


Podobnie Robert, pisal kiedys, ze oczyszczam sie z metali ciezkich (chelatacja kwasem alpha liponowym). Mial cholesterol bodajze powyzej 500, a jego lekarz mowil, ze to bardzo dobrze i podczas detoxu dzieja sie takie rzeczy.
_________________

(\_/)
(O.o)
(> <)
This is Bunny.
Copy Bunny into your signature to help him on his way to world domination.
 
     
alejasienieznam 

Wiek: 35
Dołączył: 13 Maj 2009
Posty: 340
Skąd: Warszawa
Wysłany: Czw Maj 21, 2009 22:17   

zenon napisał/a:
Przede wszystkim wszystko zalezy od kontekstu.

"Podwyzszony" poziom cholesterolu ma jakas przyczyne.


tylko pytanie jaki tak naprawdę jest podwyższony? Jak się nie odkłada to nawet 3XX chyba nie jest podwyższony? Ja po 2-3 tygodniach LC mam 240 i szczerze mówiąc nie wierzę, żeby mogło to być dla mnie obecnie szkodliwe.
 
     
gudrii 


Pomógł: 19 razy
Dołączył: 29 Lut 2008
Posty: 1967
Skąd: everywhere
Ostrzeżeń:
 1/2/3
Wysłany: Czw Maj 21, 2009 23:34   

obnizanie cholesterolu moze sie okazac pomocne jak ktos ma wyznaczony "rychly termin" mowiac jezykiem pana grizzly :)
_________________
"The object of war is not to die for your country but to make the other bastard die for his."
George S. Patton
 
     
zenon 
Tygrys

Pomógł: 37 razy
Wiek: 38
Dołączył: 25 Sty 2006
Posty: 5633
Skąd: z nienacka
Wysłany: Pią Maj 22, 2009 09:17   

nie rozumiem.
_________________

(\_/)
(O.o)
(> <)
This is Bunny.
Copy Bunny into your signature to help him on his way to world domination.
 
     
grizzly
[Usunięty]

Wysłany: Pią Maj 22, 2009 11:10   

Galica napisał/a:
...Kto czytal Hartenbacha?...

Witaj Adam na pokladzie!!! 8-)

Moim zdaniem aby zabrac sie do czytania "hartenbacha",
konieczne jest "opanowanie"(zrozumienie) Biochemii.

Taki "Harperek" na poczatek zupelnie wystarczy. 8-)

Inaczej to czytanie "hartenbacha" to jest
"przewalanie" cyferek "renio-kononowiczowych". :viva:

Jak mozna czytac nie znajac podstawowego "alfabetu"? :razz:

Oczywiscie tak robia prosci "mlotkowi bez wyksztalcenia"
np. "gruba sklepowa" a nastepnie,
podnieceni niewiarygodnie wypisuja "ekscytujace idiotyzmy"! :razz:
.
 
     
grizzly
[Usunięty]

Wysłany: Pią Maj 22, 2009 11:23   

zenon napisał/a:
..."Podwyzszony" poziom cholesterolu ma jakas przyczyne...

Zenek dobrze do tego problemu usiluje sie ustosunkowac! 8-)

Wlasnie idzie o "przyczyne" ale NAJWAZNIEJSZE sa SKUTKI
ktore BEZWZGLEDNIE nalezy odpowiednio MONITOROWAC!!! 8-)

Nie, od czasu do czasu, zrobic badanie cholesterolu,
bo to nic nie daje, tylko MONITOROWAC SKUTKI!!! :shock:

Inaczej to bedzie jak z "mlotkowym" sp. Jurkiem!!! :razz:
Jego historia jest "modelowym przykladem"
"mejsterkowania metabolicznego" bez MONITOROWANIA
ale za to z wielka doza WIARY "renio-kononowiczowej" !!! :shock:
.
 
     
M i T 


Pomógł: 66 razy
Dołączył: 09 Lis 2007
Posty: 7106
Wysłany: Pią Maj 22, 2009 11:31   

grizzly napisał/a:
Moim zdaniem aby zabrac sie do czytania "hartenbacha",
konieczne jest "opanowanie"(zrozumienie) Biochemii.


Albo na odwrót - od Hartenbacha do Harpera. Bo po tej cieniutkiej broszurce zostaje wielki niedosyt i chęć zgłebienia tematu na wyższym poziomie.

Marishka

P.S. Od Hartenbachowych zbyt uproszczonych wyjaśnień wolę rzetelność Taubesa. Swoją drogą, czy ktoś czytał może co pisze na temat cholesterolu Utte Ravnskov?
 
     
grizzly
[Usunięty]

Wysłany: Pią Maj 22, 2009 11:36   

zenon napisał/a:
nie rozumiem.

Pewnie chodzi o malo znaczacy drobiazg,
ze tuz przed smiercia obniza sie ogolny poziom cholesterolu. :shock:

Tylko jak ma byc inaczej, skoro taki "delikwent"
w wiekszosci przypadkach jest "w stanie glodu i choroby" :shock:

Oczywiscie fanatycy "nieszkodliwosci cholesterolu"
uzywaja "mlotkowo" tego argumentu, jakoby
jest to dowod na "szkodliwosc" niskiego poziomu cholesterolu. :razz:

Musze sie przyznac, ze bardziej debilnego wniosku
nie mozna wyprodukowac. Ale tak to jest z "nawiedzonymi nieukami". :razz:

Tacy, to czytaja jeden raz w szkole i na cale zycie musi wystarczyc,
i nie widza "renio-kononowicze", ze jednak "swiat sie zmienia",
ich "ciasnota umyslowa" rozwala wszystko. 8-) :viva: :hah:
.
Ostatnio zmieniony przez grizzly Pią Maj 22, 2009 15:14, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
Hannibal 
Moderator

Pomógł: 191 razy
Wiek: 39
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 15904
Skąd: Warszawa
Wysłany: Pią Maj 22, 2009 14:48   

grizzly napisał/a:
Moim zdaniem aby zabrac sie do czytania "hartenbacha",
konieczne jest "opanowanie"(zrozumienie) Biochemii.
Taki "Harperek" na poczatek zupelnie wystarczy. 8-)

to jeśli chcesz "skubnąć" troszkę analizy matem. to zapraszam do lekturki Krzysztofa Maurina
proponuję na szybko przejrzeć sobie rozdzialiki o kohomologii i twierdzeniu Stokesa
"can you walk the walk", czy po prostu popisujesz się tym, co znasz? :razz:
_________________
Don't buy into mono-dimensional training regimens. Exercising should reflect how rich and varied life is. #MovNat
 
     
Kosmal


Pomógł: 2 razy
Dołączył: 02 Kwi 2009
Posty: 107
Skąd: Grodzisk Mazowiecki
Wysłany: Pią Maj 22, 2009 15:01   

Według mnie, nie ma co się zamartwiać tym cholesterolem. Jak ktoś jest już na LC, trochę ruchu i ew. czasem zjeść trochę jedno i wielonienasyconych tłuszczy i wszystko musi być OK.
 
     
Hannibal 
Moderator

Pomógł: 191 razy
Wiek: 39
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 15904
Skąd: Warszawa
Wysłany: Pią Maj 22, 2009 15:04   

Kosmal napisał/a:
Według mnie, nie ma co się zamartwiać tym cholesterolem. Jak ktoś jest już na LC, trochę ruchu i ew. czasem zjeść trochę jedno i wielonienasyconych tłuszczy i wszystko musi być OK.

jednonienasyconych masz bez liku w zwierzęcych; PUFA tyle, co potrzeba, a o-3 w zależności czy zwierzaki są grass-fed, pastured i pasą się na świeżym powietrzu, na słońcu, a nie w jakiejś dziupli
_________________
Don't buy into mono-dimensional training regimens. Exercising should reflect how rich and varied life is. #MovNat
 
     
grizzly
[Usunięty]

Wysłany: Pią Maj 22, 2009 15:36   

Hannibal napisał/a:
...troszkę analizy...

Hani, rozumiem co chciales wyrazic! 8-)

Musisz jednak przyznac, ze jesli chodzi o sprawy
o PRIORYTECIE No. 1 to "niema zmiluj"! 8-)

Mozna sobie odpuscic "muzyke" i "fryzjera"
mozna astronomie czy "matematyke"?(na upartego). :shock:

Ale "Biochemia plus Klinika" to "kluczyk" do dlugowiecznosci i zdrowia!!!
A to jest na PIERWSZYM MIEJSCU!!! 8-)

Dlatego wazne jest aby wiedziec w jakich zagadnieniach
dopuszczalne jest bazowanie na "renio-kononowiczowych broszurach". :hihi:

Jesli chodzi jednak o "opadanie wieka trumny"
to albo musisz placic "specjalistom"(ELITA) albo
sam opanowac "WIEDZE"(ELITA), teoretycznie za darmo. :shock:

Rosadny Czlowiek wie jaka jest zaleznosc "czasu i pieniedzy"
na "opadajace wieko trumny". 8-)
.
 
     
aukuba


Dołączył: 21 Mar 2009
Posty: 95
Skąd: Kotlina Kłodzka
Wysłany: Pią Maj 22, 2009 17:33   

Yyyy, ja laik w temacie ale... czy to nie jest tak, że organizm chłonie jak gąbka cholesterol w obecności tłuszczy nienasyconych a w obecności nasyconych przeciwnie? Dlatego np. spożywanie żółtek chociażby z majonezem jest nieodpowiednie (stąd królująca opinia że żółtka to bomba cholesterolowa - trochę w tym prawdy, tylko spłonką jest tu olej zawarty w majonezie...).
 
     
Hannibal 
Moderator

Pomógł: 191 razy
Wiek: 39
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 15904
Skąd: Warszawa
Wysłany: Pią Maj 22, 2009 17:36   

grizzly napisał/a:
Ale "Biochemia plus Klinika" to "kluczyk" do dlugowiecznosci i zdrowia!!! A to jest na PIERWSZYM MIEJSCU!!! 8-)

i tak i nie
no bo jakoś, dla przykładu, Etiopczycy, o których pisał Herodot, bez znajomości biochemii dożywali średnio 120 lat
jakoś na Okinawie też sobie bez niej radzili
oczywiście, warto ją znać, ale bez przesady, grizzly, bez przesady
nie potrzeba mi koniecznie wiedzieć, jak przebiega oksydacyjna dekarboksylacja A-ketoglutaranu, żeby potrafić "efektywnie" się odżywiać, chodzić i wstawać zgodnie z rytmem dnia, przebywać na łonie przyrody, robić hinduskie przysiady, itd. itd.
jeśli uważasz inaczej to mi tu udowodnij! :)
_________________
Don't buy into mono-dimensional training regimens. Exercising should reflect how rich and varied life is. #MovNat
 
     
gudrii 


Pomógł: 19 razy
Dołączył: 29 Lut 2008
Posty: 1967
Skąd: everywhere
Ostrzeżeń:
 1/2/3
Wysłany: Pią Maj 22, 2009 17:59   

Nie grizzly... nie chodzilo o to...
U osob z grupy wysokiego ryzyka stwierdzono jednak ze uzycie statyn pomaga, I nie wiadomoo
Czy przez obnizenie ldl, czy zmniejszenie krzepliwosci czy przez co...ale ilus tam osobom przedluzylo to zycie
_________________
"The object of war is not to die for your country but to make the other bastard die for his."
George S. Patton
 
     
grizzly
[Usunięty]

Wysłany: Pią Maj 22, 2009 17:59   

Hannibal napisał/a:
...jeśli uważasz inaczej to mi tu udowodnij! :)...

No ladnie mnie podpuszczasz! :hihi:
Wiem doskonale, ze Ty wiesz o co chodzi w tym biznesie
"opadajacego wieka trumny" 8-)

Pomijajac jednak problem "kluczyka"
to najbardziej jest wymowna "statystyka umierania"! :shock:

Dzisiaj sa Tacy, ktorzy startuja do mety na dystansie 120 lat,
i tacy "renio-kononowicze" z planem 60-70 lat! 8-)
I to sa fakty, bo widac "jak na dloni"
ich swiadome "wykopki grobowe" !!! 8-) :what: :hah:
.
 
     
grizzly
[Usunięty]

Wysłany: Pią Maj 22, 2009 18:04   

gudrii napisał/a:
...uzycie statyn pomaga...

Statyny to nie "kluczyk" ! 8-)

Co sie dzieje z "metabolizmem" po statynach? :razz:

Masssakraaaaa.....!!!! :razz:
.
 
     
gudrii 


Pomógł: 19 razy
Dołączył: 29 Lut 2008
Posty: 1967
Skąd: everywhere
Ostrzeżeń:
 1/2/3
Wysłany: Pią Maj 22, 2009 18:07   

Jaki znowu "kluczyk" ? O czym ty gadasz teraz? Pisalem odnosnie mojej wczesniejszej wypowiedzi a nie twojego "kluczykowania" misku ;)
_________________
"The object of war is not to die for your country but to make the other bastard die for his."
George S. Patton
 
     
gudrii 


Pomógł: 19 razy
Dołączył: 29 Lut 2008
Posty: 1967
Skąd: everywhere
Ostrzeżeń:
 1/2/3
Wysłany: Pią Maj 22, 2009 18:12   

A tak wogole to ja mam "kluczyk" misku I wiem jak go uzyc ;)
_________________
"The object of war is not to die for your country but to make the other bastard die for his."
George S. Patton
 
     
Hannibal 
Moderator

Pomógł: 191 razy
Wiek: 39
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 15904
Skąd: Warszawa
Wysłany: Pią Maj 22, 2009 18:13   

grizzly napisał/a:
Wiem doskonale, ze Ty wiesz o co chodzi w tym biznesie
"opadajacego wieka trumny" 8-)

wiem na tyle, na ile mi moja głowa pozwala ;)
oczywiście, grizzly, jak ktoś niekumaty to lepiej żeby poszedł do takiej Dan-Wit i choć nie będzie biegał maratonów to ma szansę zapewnić sobie względnie zdrowe życie
ja tego nie potrzebuję, ale są tacy, co tak
ja bym potrzebował specjalisty jak bym się ostro ciachnął nożem w przedramię i wtedy moja znajomość biochemii jest bez znaczenia, bo i tak muszę lecieć rychło do dobrego chirurga, coby mi ładnie wszystko "posklejał" :]
_________________
Don't buy into mono-dimensional training regimens. Exercising should reflect how rich and varied life is. #MovNat
 
     
grizzly
[Usunięty]

Wysłany: Pią Maj 22, 2009 18:19   

gudrii napisał/a:
...Pisalem odnosnie mojej wczesniejszej wypowiedzi...

Rozumiem, ale statyny jedynie w pewnych
bardzo "konkretnych" przypadkach, moga
przyczynic sie do "poprawy sytuacji". 8-)

U wiekszosci "parafian" inne procedury
sa zdecydowanie i pod wieloma wzgledami lepsze.!!! :shock:

Oczywiscie to nie oznacza ze "tansze". 8-)
.
 
     
Hannibal 
Moderator

Pomógł: 191 razy
Wiek: 39
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 15904
Skąd: Warszawa
Wysłany: Pią Maj 22, 2009 18:23   

jak "likarze" zrujnują człowiekowi zdrowie tonami leków to może są przypadki, że jakieś tam statyny mogą być przydatne
ale to jest przecież zwykły fałsz i obłuda!
_________________
Don't buy into mono-dimensional training regimens. Exercising should reflect how rich and varied life is. #MovNat
 
     
grizzly
[Usunięty]

Wysłany: Pią Maj 22, 2009 18:39   

Hannibal napisał/a:
..jak ktoś niekumaty to lepiej żeby poszedł do takiej Dan-Wit...

To oczywiste !!!
Podstawa to EFEKTY! 8-)

Jednak moim zdaniem dla "kumatych"
tym bardziej niezbedna jest "pomocna dlon"
aby omijac "pulapki" na drodze zycia. 8-)

Doprowadzenie sie do stanu "choroby"
to jednak "idiotyzm" gdy sie ma pieniadze! 8-)

Tacy "pseudo-kumaci" sa najbardziej "godni"
nagrody, ktora dostaja od rzeczywistosci, czyli "RESET"!!! :razz: :razz: :razz:

"planktonu" to jednak szkoda, bo "genetycznie i socjalnie uposledzony"
i dodatkowo bez pieniedzy na oplacenie "pomocnej dloni". :-(
.
 
     
Abhilasha 

Wiek: 37
Dołączyła: 14 Lip 2008
Posty: 362
Wysłany: Pią Maj 22, 2009 19:29   

grizzly napisał/a:
"planktonu" to jednak szkoda, bo "genetycznie i socjalnie uposledzony"
i dodatkowo bez pieniedzy na oplacenie "pomocnej dloni". :-(
.
oj Grizzly to jednak masz serduszko :hug:
 
     
Mari

Dołączył: 22 Maj 2009
Posty: 3
Wysłany: Pią Maj 22, 2009 19:57   

grizzly napisał/a:
(...) "planktonu" to jednak szkoda, bo "genetycznie i socjalnie uposledzony" i dodatkowo bez pieniedzy na oplacenie "pomocnej dloni". :-(


WITAM WAS , POZDRAWIAM I LICZĘ ,ŻE MNIE PRZYJMIECIE DO TAK SZANOWNEGO GRONA :oops:

Witam mojego ulubionego :hug: z innego forum adwersarza :-> . Uciekłeś mi pozostawiając na pożarcie! nie dając odpowiedzi na zadane pytanie i co? ...znalazłam Cię !.
Pamiętaj jedną rzecz ..."gdzie diabeł nie może tam babę pośle" :hah: .

Zalogowałam się dzisiaj i widzę ,że mam sporo do nadrobienia w temacie. Odebrałam wyniki męża(cukrzyca II) o 17 i ciut lepiej , ale wydaje mi się , że cieniutko :-? .
Okres "doświadczeń" od listopada 2008 do dziś . Celowo piszę doświadczeń ponieważ ciągle grają emocje typu strach...aby nie zaszkodzić . Nie jestem jeszcze gotowa na rzut w głęboką wodę. Graniczną datą "skoku" miał być dzisiejszy dzień ...no i troszkę się wystraszyłam bo:

Wyników morfologi krwi nie wpiszę ponieważ wszystkie jakie robiłam są w średniej norm laboratoryjnych , a nawet troszkę lepiej jak robione w momencie "łapanki cukrzyka" , czyli 6 m-cy temu.

Co do tego chole*nego cholesterolu ...plisss nie wrzeszcz na mnie 'ino' wskaż drogę .
Coś robię źle , ale co? :faint:

'łapanka' - 6 m-cy temu
Chol. całkowity 221
HDL 19,2
LDL 194
Trójglicerydy 390

dziś
Chol. całkowity 259
HDL 46
LDL 179
Trójglicerydy 167


normy laboratoryjne
Chol. całkowity 150-200

HDL 25-75
LDL 60-130
Trójglicerydy 50-150

Złapany był przy glukozie 15,2 a obecnie oscyluje w granicach 6,2 przy normach lab.3,5-5,5

Ja się chcę wyrwać z tej "smródki" i proszę o nie :shoot:

pozdrawiam . :papa:
Ostatnio zmieniony przez Hannibal Pią Maj 22, 2009 20:22, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
gudrii 


Pomógł: 19 razy
Dołączył: 29 Lut 2008
Posty: 1967
Skąd: everywhere
Ostrzeżeń:
 1/2/3
Wysłany: Pią Maj 22, 2009 19:58   

grizzly napisał/a:
gudrii napisał/a:
...Pisalem odnosnie mojej wczesniejszej wypowiedzi...

Rozumiem, ale statyny jedynie w pewnych
bardzo "konkretnych" przypadkach, moga
przyczynic sie do "poprawy sytuacji". 8-)

U wiekszosci "parafian" inne procedury
sa zdecydowanie i pod wieloma wzgledami lepsze.!!! :shock:

Oczywiscie to nie oznacza ze "tansze". 8-)
.
a to to inna bajka juz, mam na mysli procedury I ceny, aczkolwiek nie jest to wcale az taka tajemna wiedza...informacje sa dostepne w necie I chyba nawet jest tu na forum jakis watek o "oczyszczaniu sie" , gdzies o tym czytalem, ale nie pamietam gdzie, jak znajde to wkleje linka.
_________________
"The object of war is not to die for your country but to make the other bastard die for his."
George S. Patton
 
     
Mari

Dołączył: 22 Maj 2009
Posty: 3
Wysłany: Pią Maj 22, 2009 20:09   

ups! mój pierwszy post i się "spsuł" ..chciałam zacytować Grizzliego ..przepraszom :-)
 
     
Molka 
Moderator


Pomogła: 60 razy
Dołączyła: 02 Maj 2009
Posty: 6909
Wysłany: Pią Maj 22, 2009 20:16   

Mari napisał/a:

Witam mojego ulubionego :hug: z innego forum adwersarza :-> .


oj widzę że tutaj ktoś cieszy się ogromnym powodzeniem, :-D

oj "puć brzydka" bedzie zazdrościć ulubionemu adwersarzowi takiego brania.... :hah:
 
     
Abhilasha 

Wiek: 37
Dołączyła: 14 Lip 2008
Posty: 362
Wysłany: Pią Maj 22, 2009 20:42   

oj tam od razu "branie"
kilka miłych epitetów for fun dla Funny Misia i tyle :-D
 
     
Mari

Dołączył: 22 Maj 2009
Posty: 3
  Wysłany: Pią Maj 22, 2009 22:38   

Molka napisał/a:

oj widzę że tutaj ktoś cieszy się ogromnym powodzeniem, :-D

oj "puć brzydka" bedzie zazdrościć ulubionemu adwersarzowi takiego brania.... :hah:


Witaj Molka i Abhilasha ja kocham Misia , ale preferuję i stawiam ponad!... własne ujarzmione zwierzątko domowe ..jest takie kochane ,że wystarcza aż za nadto ! :hihi: .


pozdrawiam ciepło .


ps . ja taka jestem ,że kocham mówić o kochaniu :oops:
 
     
gudrii 


Pomógł: 19 razy
Dołączył: 29 Lut 2008
Posty: 1967
Skąd: everywhere
Ostrzeżeń:
 1/2/3
Wysłany: Sob Maj 23, 2009 00:34   

o wlasnie sie przebudzilem i mi sie przypomnialo...czytalem o IV chelatation, no tanie nie jest ale skuteczne
tylko ze "doraznie"! grizzly to jest nic innego jak leczenie skutkow...bez diety i odpowiedniego lifestyle to nic nie warte...czytalem jeszcze o jakiejs metodzie co "prundami" "leczom" ale nie selektywnymi...:)
_________________
"The object of war is not to die for your country but to make the other bastard die for his."
George S. Patton
 
     
tadzio5 

Dołączył: 23 Lut 2010
Posty: 47
Wysłany: Nie Lis 14, 2010 00:12   

z cholestorelem to jest ciekawa sprawa , wyczytałem ostatnio,że cholesterol odkłada sie w miejscach oslabionych tętnic ale tylko przy sercu a powodem tego jest to ,że te miejsca są osłabione z powodu braków witaminy C
 
     
zyon 


Pomógł: 69 razy
Dołączył: 04 Sie 2009
Posty: 8854
Wysłany: Pon Lis 15, 2010 12:43   

M i T napisał/a:
Yo_ga, na początek możesz przeczytać króciutką książeczkę "Mity o cholesterolu" Waltera Hartenbacha:

http://merlin.pl/Mity-o-c...F84440B772D.LB2

M

Przeczytalem, wbrew temu co pisal o niej Hannibal bardzo fajna , zwiezla i ciekawa ksiazeczka. :)
_________________
Nauka:nigdy więcej! Po maturze chodziłem na 3 różne studia, jednak okazało się że wykształcenie to nie jest coś dla mnie. I tak oto twój argument spala na konewce:) To takie krótkowzroczne masło maślane.
 
     
zyon 


Pomógł: 69 razy
Dołączył: 04 Sie 2009
Posty: 8854
Wysłany: Pon Lis 15, 2010 12:47   

grizzly napisał/a:
M i T napisał/a:
..."Mity o cholesterolu" Waltera Hartenbacha...


Przed czytaniem goraco polecam uruchomienie wyobrazni
i uzmyslowienie sobie prostej zaleznosci,
ze z cholesterolem jest dokladnie tak
jak z woda, tlenem itp:

JEST niezbedny do zycia,
ale jego nadmiar zabija!!!


grizzly 8)

Hartenbacher jak i McCully pisza, ze nadmiar cholesterolu moze miec tylko osoba ktora cierpi na wrodzona hipercholesterolemie, a jedzeniem to mozna regulowac poziom cholesterolu w granicach 5%. McCully pisze, ze szkodliwy jest ortocholesterol, np z podgrzewanego masla Ghee i to jest jedyna prawda o szkodliwosci cholesterolu. Obaj pisza jak i rowniez chyba Ravnskov, ze w blaszkach miazdzycowych jest jedynie 1% cholesterolu a sama teoria cholesterolowa ma juz 90 lat ale nikt jej nie prostuje, bo wszystkim pasuje, przemyslowi farmaceutycznyemu i spozywczemu
_________________
Nauka:nigdy więcej! Po maturze chodziłem na 3 różne studia, jednak okazało się że wykształcenie to nie jest coś dla mnie. I tak oto twój argument spala na konewce:) To takie krótkowzroczne masło maślane.
Ostatnio zmieniony przez zyon Pon Lis 15, 2010 12:48, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
grizzly
[Usunięty]

Wysłany: Pon Lis 15, 2010 20:22   

zyon napisał/a:
...rowniez chyba Ravnskov,
ze w blaszkach miazdzycowych jest jedynie 1% cholesterolu...
Zyon Drogi Przyjacielu!
Nie siej "kapusty". :hihi:
.
 
     
zyon 


Pomógł: 69 razy
Dołączył: 04 Sie 2009
Posty: 8854
Wysłany: Wto Lis 16, 2010 08:06   

A to sa jakies badania , ktore potwierdzaja, ze jest inaczej? Pisze to akurat Hartenbacher, ktory przeprowadzil w swoim zyciu pare tysiecy operacji, jest kardiochirurgiem i chirurgiem naczyniowym.
_________________
Nauka:nigdy więcej! Po maturze chodziłem na 3 różne studia, jednak okazało się że wykształcenie to nie jest coś dla mnie. I tak oto twój argument spala na konewce:) To takie krótkowzroczne masło maślane.
 
     
Mariusz_ 
[Usunięty]

Pomógł: 12 razy
Wiek: 24
Dołączył: 16 Sie 2010
Posty: 2808
Wysłany: Wto Lis 16, 2010 11:46   

Puchatek wie lepiej pracuje w prosektorium na ostrym dyżurze :)
 
     
Witold Jarmolowicz 
Site Admin

Pomógł: 46 razy
Dołączył: 06 Sie 2007
Posty: 8787
Wysłany: Wto Lis 16, 2010 13:21   

Hannibal napisał/a:
powszechnie się mówi (Pan Witold również), że mieli cholesterol 100, ale źródła Ci nie podam może to kolejne medialne przekłamanie, które ma pokazać, że zdrowe ludy miały niski jego poziom :-?
ja tam pewnie mam ok. 300 - na tyle się czuję 8-)

To zależy od metody badania i naliczania składników, tutaj było ogromne pole do mętniactwa, przez które jeszcze nie przebrnąłem. Natomiast pamiętam, że badani Eskimosi mieli chol. całk. około 250-280 mg%, a i współcześni Japończycy mają w większości przypadków poziom chol. całk. wyższy niż 200mg%, średnio wyższy niż w USA i średnio rzadziej biorą z tego powodu leki. I średnio są zdrowsi i dłużej żyją niż Amerykanie.
JW
 
     
Mariusz_ 
[Usunięty]

Pomógł: 12 razy
Wiek: 24
Dołączył: 16 Sie 2010
Posty: 2808
Wysłany: Wto Lis 16, 2010 14:35   

Cytat:
I średnio są zdrowsi i dłużej żyją niż Amerykanie.

i średnio spożywają 100x więcej pewnego pierwiastka ;)
 
     
Witold Jarmolowicz 
Site Admin

Pomógł: 46 razy
Dołączył: 06 Sie 2007
Posty: 8787
Wysłany: Wto Lis 16, 2010 14:44   

Mariusz_ napisał/a:
Cytat:
I średnio są zdrowsi i dłużej żyją niż Amerykanie.

i średnio spożywają 100x więcej pewnego pierwiastka ;)

Mimo wszystko, jeżeli chodzi o ten pierwiastek, to jednak w Zatoce Minamata oni też nie przetrzymali.
JW
 
     
kiwi4


Pomógł: 8 razy
Dołączył: 02 Kwi 2008
Posty: 823
Skąd: warszawa
Wysłany: Śro Lis 17, 2010 17:50   

Nadmiar cholesterolu, to pojęcie względne. Wkurzam się na lekarzy, którzy aplikują tabletki na obniżenie cholesterolu i nie szukają przyczyny , pewnie, to jest wygodne i następny proszę. Wysokość cholesterolu zależy od organizmu zyon, ja mam bardzo niski, ale nie choruję. Pozdrawiam.
_________________
marzena kiwi
 
     
Hannibal 
Moderator

Pomógł: 191 razy
Wiek: 39
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 15904
Skąd: Warszawa
Wysłany: Śro Lis 17, 2010 17:54   

kiwi4 napisał/a:
ja mam bardzo niski

jaki?
_________________
Don't buy into mono-dimensional training regimens. Exercising should reflect how rich and varied life is. #MovNat
 
     
kiwi4


Pomógł: 8 razy
Dołączył: 02 Kwi 2008
Posty: 823
Skąd: warszawa
Wysłany: Śro Lis 17, 2010 20:35   

115 , a powinno być blisko 200 ,a może nawet więcej, a co ? chcesz mi trochę oddać swojego ?, bardzo chętnie przyjmę. Mój system immunologiczny działa poprawnie , więc może większy nie jest potrzebny. W 2001 miałam zapalenie pęcherza , wtedy miałam 160 , czyli ok.
_________________
marzena kiwi
 
     
Molka 
Moderator


Pomogła: 60 razy
Dołączyła: 02 Maj 2009
Posty: 6909
Wysłany: Śro Lis 17, 2010 20:37   

kiwi4 napisał/a:
115 , a powinno być blisko 200 ,a może nawet więcej, a co ? chcesz mi trochę oddać swojego ?, bardzo chętnie przyjmę. Mój system immunologiczny działa poprawnie , więc może większy nie jest potrzebny. W 2001 miałam zapalenie pęcherza , wtedy miałam 160 , czyli ok.

faktycznie niski, tarczyca?
 
     
Hannibal 
Moderator

Pomógł: 191 razy
Wiek: 39
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 15904
Skąd: Warszawa
Wysłany: Śro Lis 17, 2010 21:41   

kiwi4 napisał/a:
115 , a powinno być blisko 200 ,a może nawet więcej, a co ? chcesz mi trochę oddać swojego ?,

miałbym Ci oddać swój?
za żadne skarby nikomu go nie oddam 8-)
kiwi4 napisał/a:
Mój system immunologiczny działa poprawnie , więc może większy nie jest potrzebny.

implikacja dla mnie nie zrozumiała
_________________
Don't buy into mono-dimensional training regimens. Exercising should reflect how rich and varied life is. #MovNat
 
     
zyon 


Pomógł: 69 razy
Dołączył: 04 Sie 2009
Posty: 8854
Wysłany: Czw Lis 18, 2010 09:13   

Pisze sie razem :) "niezrozumiala"

A poza tym dlaczego niezrozumiala? Jako srodek przeciwzapalny etc jest produkowany moze organizm nie potrzebuje wiecej?
_________________
Nauka:nigdy więcej! Po maturze chodziłem na 3 różne studia, jednak okazało się że wykształcenie to nie jest coś dla mnie. I tak oto twój argument spala na konewce:) To takie krótkowzroczne masło maślane.
 
     
Hannibal 
Moderator

Pomógł: 191 razy
Wiek: 39
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 15904
Skąd: Warszawa
Wysłany: Czw Lis 18, 2010 09:55   

zyon napisał/a:
Pisze sie razem :) "niezrozumiala"

jasne :)
zyon napisał/a:
A poza tym dlaczego niezrozumiala? Jako srodek przeciwzapalny etc jest produkowany moze organizm nie potrzebuje wiecej?

no może właśnie nie potrzebuje
ale to nie ma związku z poprawnością działania systemu immunologicznego
on może działać poprawnie zarówno na "wysokich obrotach" jak i na "niskich"
_________________
Don't buy into mono-dimensional training regimens. Exercising should reflect how rich and varied life is. #MovNat
Ostatnio zmieniony przez Hannibal Czw Lis 18, 2010 09:55, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
zyon 


Pomógł: 69 razy
Dołączył: 04 Sie 2009
Posty: 8854
Wysłany: Czw Lis 18, 2010 10:51   

A no chyba, ze w ten sposob :)

Moze ktos polecic jakas ciekawa ksiazke o cholesterolu? Przeczytalem Hartenbachera, McCully'ego i Ravnskova koncze. Sa jeszcze jakies fajne?? Mimo wszystko mi troche brak infromacji niektorych.
_________________
Nauka:nigdy więcej! Po maturze chodziłem na 3 różne studia, jednak okazało się że wykształcenie to nie jest coś dla mnie. I tak oto twój argument spala na konewce:) To takie krótkowzroczne masło maślane.
 
     
zyon 


Pomógł: 69 razy
Dołączył: 04 Sie 2009
Posty: 8854
Wysłany: Czw Lis 18, 2010 15:14   

kiwi4 napisał/a:
115 , a powinno być blisko 200 ,a może nawet więcej, a co ? chcesz mi trochę oddać swojego ?, bardzo chętnie przyjmę. Mój system immunologiczny działa poprawnie , więc może większy nie jest potrzebny. W 2001 miałam zapalenie pęcherza , wtedy miałam 160 , czyli ok.


Dzisiaj sobie zrobilem i tez mam 115. Przez miesiac go podbilem o te prawie 20.
_________________
Nauka:nigdy więcej! Po maturze chodziłem na 3 różne studia, jednak okazało się że wykształcenie to nie jest coś dla mnie. I tak oto twój argument spala na konewce:) To takie krótkowzroczne masło maślane.
 
     
Mariusz_ 
[Usunięty]

Pomógł: 12 razy
Wiek: 24
Dołączył: 16 Sie 2010
Posty: 2808
Wysłany: Czw Lis 18, 2010 15:26   

zyon napisał/a:
kiwi4 napisał/a:
115 , a powinno być blisko 200 ,a może nawet więcej, a co ? chcesz mi trochę oddać swojego ?, bardzo chętnie przyjmę. Mój system immunologiczny działa poprawnie , więc może większy nie jest potrzebny. W 2001 miałam zapalenie pęcherza , wtedy miałam 160 , czyli ok.


Dzisiaj sobie zrobilem i tez mam 115. Przez miesiac go podbilem o te prawie 20.

Pisałeś, że miałeś 110 z tego co pamiętam.
 
     
kiwi4


Pomógł: 8 razy
Dołączył: 02 Kwi 2008
Posty: 823
Skąd: warszawa
Wysłany: Czw Lis 18, 2010 21:01   

Cholesterol jest ważny w systemie immunologicznym, dlatego ludzie w starszym wieku mają podwyższony i to jest ok, nawet jak sięga 350. Ponieważ każdy organizm jest inny , nie ma jednakowej górnej granicy dla każdego , ale jeżeli uważamy jest za wysoki, należy zrobić badania i szukać przyczyny , a nie obniżać bezmyślnie.
_________________
marzena kiwi
 
     
zyon 


Pomógł: 69 razy
Dołączył: 04 Sie 2009
Posty: 8854
Wysłany: Czw Lis 18, 2010 21:50   

Mariusz_ napisał/a:
zyon napisał/a:
kiwi4 napisał/a:
115 , a powinno być blisko 200 ,a może nawet więcej, a co ? chcesz mi trochę oddać swojego ?, bardzo chętnie przyjmę. Mój system immunologiczny działa poprawnie , więc może większy nie jest potrzebny. W 2001 miałam zapalenie pęcherza , wtedy miałam 160 , czyli ok.


Dzisiaj sobie zrobilem i tez mam 115. Przez miesiac go podbilem o te prawie 20.

Pisałeś, że miałeś 110 z tego co pamiętam.

Mialem 97, miesiac temu ponad.
_________________
Nauka:nigdy więcej! Po maturze chodziłem na 3 różne studia, jednak okazało się że wykształcenie to nie jest coś dla mnie. I tak oto twój argument spala na konewce:) To takie krótkowzroczne masło maślane.
 
     
zyon 


Pomógł: 69 razy
Dołączył: 04 Sie 2009
Posty: 8854
Wysłany: Pią Lis 19, 2010 09:18   

Skonczylem wczoraj Ravnskova, niezbyt ciekawa ksiazka, zasypanie czytalnika badaniami i procentami a trescie stosunkowo niewiele, podsumowanie jedynie cos wiecej. O samym cholesterolu niewiele a juz o tym jak go regulowac wcale.

Czytal ktos ksiazke Ralfa Meiera "Cholesterol Naturalna Regulacja"? Warto?

http://allegro.pl/cholest...1294561074.html
_________________
Nauka:nigdy więcej! Po maturze chodziłem na 3 różne studia, jednak okazało się że wykształcenie to nie jest coś dla mnie. I tak oto twój argument spala na konewce:) To takie krótkowzroczne masło maślane.
 
     
Hannibal 
Moderator

Pomógł: 191 razy
Wiek: 39
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 15904
Skąd: Warszawa
Wysłany: Pią Lis 19, 2010 10:13   

zyon napisał/a:
zasypanie czytalnika badaniami i procentami a trescie stosunkowo niewiele

no to jest wg mnie duża zaleta z tymi badaniami, procentami
można samemu guglować te, które nas bardziej interesują na jama, czy pubmed
treść właśnie przez nie wypływa
to nie jest książka-czytadło, lecz solidna naukowa pozycja
_________________
Don't buy into mono-dimensional training regimens. Exercising should reflect how rich and varied life is. #MovNat
 
     
zyon 


Pomógł: 69 razy
Dołączył: 04 Sie 2009
Posty: 8854
Wysłany: Pią Lis 19, 2010 10:36   

Moze i tak ale ja wole miec od razu esencje, po to ksiazke sie pisze, zeby kogos uswiadomic a nie zasypywac wykresami i procentami grup kontrolnych. Nie mam czasu na studiowanie raportow z badan po angielsku, wole przeczytac wnioski fachowca. Cos tam jest przydadne ale za malo o wplywie cholesterolu, znaczeniu etc, zaleznosci jego poziomu np i poziomu plytek krwi a to ma wplyw na pewno, jak regulowac. Moze czego innego oczekiwalem ale Hartenbacher wyjasnil to wszystko znacznie przystepniej.
_________________
Nauka:nigdy więcej! Po maturze chodziłem na 3 różne studia, jednak okazało się że wykształcenie to nie jest coś dla mnie. I tak oto twój argument spala na konewce:) To takie krótkowzroczne masło maślane.
 
     
Hannibal 
Moderator

Pomógł: 191 razy
Wiek: 39
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 15904
Skąd: Warszawa
Wysłany: Pią Lis 19, 2010 11:11   

zyon napisał/a:
Moze i tak ale ja wole miec od razu esencje

tak, tylko wtedy większe prawd. że łykniesz kapustę, którą ktoś sieje :hihi:
_________________
Don't buy into mono-dimensional training regimens. Exercising should reflect how rich and varied life is. #MovNat
 
     
zyon 


Pomógł: 69 razy
Dołączył: 04 Sie 2009
Posty: 8854
Wysłany: Pią Lis 19, 2010 11:37   

No ale to juz lekko pod paranoje podpada i teorie spiskowe, po co niby ktos mialby siac kapuste idac pod prad a poza tym nie sadze, ze jestem madrzejrzy w tych kwestiach od fachowca jakim jest Ravnskov na przyklad. Poza tym jezeli chcialby ewidentnie siac kapuste to by nie dawal tej bibliografii. No mniejsza z tym w kazdym razie, jak dla mnie za malo wnioskow troche napisal.
_________________
Nauka:nigdy więcej! Po maturze chodziłem na 3 różne studia, jednak okazało się że wykształcenie to nie jest coś dla mnie. I tak oto twój argument spala na konewce:) To takie krótkowzroczne masło maślane.
 
     
Hannibal 
Moderator

Pomógł: 191 razy
Wiek: 39
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 15904
Skąd: Warszawa
Wysłany: Pią Lis 19, 2010 12:29   

zyon napisał/a:
jak dla mnie za malo wnioskow troche napisal.

dla mnie nawet za dużo
im mniej tym lepiej
ja chcę sobie samodzielnie je wyciągnąć, a nie mieć dane na tacy
_________________
Don't buy into mono-dimensional training regimens. Exercising should reflect how rich and varied life is. #MovNat
 
     
zyon 


Pomógł: 69 razy
Dołączył: 04 Sie 2009
Posty: 8854
Wysłany: Pią Lis 19, 2010 12:43   

Moze i tak , to lepiej sobie poszukac spisow badan i statystyk i je analizowac. Pytanie tylko czy ty sam jestes w stanie zrobic to lepiej od osoby , ktora studiuje to przez cale zycie i sie tym zajmuje? Nie sadze.
_________________
Nauka:nigdy więcej! Po maturze chodziłem na 3 różne studia, jednak okazało się że wykształcenie to nie jest coś dla mnie. I tak oto twój argument spala na konewce:) To takie krótkowzroczne masło maślane.
 
     
Hannibal 
Moderator

Pomógł: 191 razy
Wiek: 39
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 15904
Skąd: Warszawa
Wysłany: Pią Lis 19, 2010 13:04   

zyon napisał/a:
Moze i tak , to lepiej sobie poszukac spisow badan i statystyk i je analizowac. Pytanie tylko czy ty sam jestes w stanie zrobic to lepiej od osoby , ktora studiuje to przez cale zycie i sie tym zajmuje? Nie sadze.

Dlatego dobrą robotę wykonał Ravnskov, że to zgromadził, zanalizował i teraz jeśli jakaś rzecz mnie bardziej interesuje (jak np. wymiatanie toksyn przez LDL) to zgłębiam dalej różne artykuły i sam staram się coś z nich więcej wyciągnąć dla siebie.
Takie mam podejście
_________________
Don't buy into mono-dimensional training regimens. Exercising should reflect how rich and varied life is. #MovNat
 
     
kiwi4


Pomógł: 8 razy
Dołączył: 02 Kwi 2008
Posty: 823
Skąd: warszawa
Wysłany: Pią Lis 19, 2010 20:46   

Molka, nie mam problemu z tarczycą, właściwie jestem zdrowa, pewnie taka ilość mi wystarcza. Najfajniejsze jest to, że Ci co twierdzą, że mają za wysoki cholesterol, dziwią się, że ja nie mam problemów przy takim jedzonku i dalej wcinają śmieci :what:
_________________
marzena kiwi
 
     
Mariusz_ 
[Usunięty]

Pomógł: 12 razy
Wiek: 24
Dołączył: 16 Sie 2010
Posty: 2808
Wysłany: Sob Lis 20, 2010 13:45   

http://www.youtube.com/wa...k&v=XPPYaVcXo1I
 
     
Witold Jarmolowicz 
Site Admin

Pomógł: 46 razy
Dołączył: 06 Sie 2007
Posty: 8787
Wysłany: Sob Lis 20, 2010 14:22   

Hannibal napisał/a:
grizzly - ja nie mam problemów, żeby pod tym względem się z Tobą zgodzić ale z tego nadal nic kluczowego nie wynika, bo.. kluczem jest powód dla którego zwęża się światło naczyń krwionośnych powodem tym jest słaba jakość tychże i próba "naprawy" przez "złowrogi" cholesterol

Nie wiem, czy już gdzieś tutaj dyskutowaliśmy o tym.
Dla wydolności układu krwionośnego nie tylko ważna jest średnica naczyń, ale również ich elastyczność, szczególnie aorty, która co prawda wytrzymuje ciśnienie 160 metrów słupa wody, ale jednocześnie jest sprężysta i współdziała w tworzeniu fali tętna, co zmniejsza znacznie siłę, jaką musi wydatkować serce. "Zwykłe" zwapnienie aorty bez przewężenia światła wyraźnie zwiększa obciążenie serca, czasem z fatalnym epilogiem.
JW
 
     
Piotrx 

Pomógł: 8 razy
Dołączył: 14 Lut 2010
Posty: 1453
Wysłany: Sob Sty 29, 2011 11:18   

Podwyższony poziom cholesterolu zwiększa ryzyko m.in. miażdżycy, zawału serca, udaru, choroby wieńcowej. Jak obniżyć stężenie cholesterolu bez konieczności stosowania środków farmakologicznych?
http://fitness.wp.pl/zdro...olesterolu.html
 
     
Mariusz_ 
[Usunięty]

Pomógł: 12 razy
Wiek: 24
Dołączył: 16 Sie 2010
Posty: 2808
Wysłany: Sob Sty 29, 2011 12:53   

Z tego czerpiesz wiedzę :shock: składam najszczersze kondolencje he he
 
     
zenon 
Tygrys

Pomógł: 37 razy
Wiek: 38
Dołączył: 25 Sty 2006
Posty: 5633
Skąd: z nienacka
Wysłany: Sob Sty 29, 2011 16:42   

Mariusz_ napisał/a:
Z tego czerpiesz wiedzę :shock: składam najszczersze kondolencje he he



A z czego ty czerpiesz "wiedzę" cwaniaku?
Z pod peruczki, "kreatywnej księgowości" Tomaszkowych wywodów alternatywnej biochemii, gdzie "or" = "czyli" i tendencyjnych badań zapodawanych przez low carb mafię?
:x
_________________

(\_/)
(O.o)
(> <)
This is Bunny.
Copy Bunny into your signature to help him on his way to world domination.
 
     
Adam319 
We are all One


Pomógł: 43 razy
Dołączył: 16 Sie 2009
Posty: 2409
Skąd: tiny.pl/hpb9n tiny.pl/hlhmn
Wysłany: Sob Sty 29, 2011 18:48   

zenon napisał/a:
Mariusz_ napisał/a:
Z tego czerpiesz wiedzę :shock: składam najszczersze kondolencje he he

A z czego ty czerpiesz "wiedzę" cwaniaku?
Z pod peruczki, "kreatywnej księgowości" Tomaszkowych wywodów alternatywnej biochemii, gdzie "or" = "czyli" i tendencyjnych badań zapodawanych przez low carb mafię?
:x

Nie wyczerpuje Was to czerpanie wiedzy, może lepiej nie czerpać, a budować własny obraz rzeczywistości na podstawie wniosków płynących z logicznego łączenia faktów potwierdzonych obserwacjami własnymi, a nie szukaniem źródeł informacji pasujących do własnych przekonań pochodzących od zainteresowanych świadczeniami zdrowotnymi i zyskiem z przetwórstwa (za przeproszeniem) żywności.
:-/

Mam temperaturę ciała 36.2 i co mam się podgrzewać bo ma być 36.6 - paranoja.
:-)


Jak może istnieć "low carb mafia", przede wszystkim w jakim celu, czy aby to forum nie jest aby niskowęglowodanowe?

EDIT:
Gdyby ktoś tu jednak szukał nie uprzejmości, a natchnienia w zrozumieniu zagadnienia cholesterolu, to niech zajrzy na sam początek wątku, było w temacie i nawet sam właściciel forum zechciał się pochylić nad cholesterolem w smalcu i tranie.
:-)
Ostatnio zmieniony przez Adam319 Sob Sty 29, 2011 18:55, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
Mariusz_ 
[Usunięty]

Pomógł: 12 razy
Wiek: 24
Dołączył: 16 Sie 2010
Posty: 2808
Wysłany: Sob Sty 29, 2011 20:35   

zenon napisał/a:
A z czego ty czerpiesz "wiedzę" cwaniaku?

Cytat:
– Mieszka tu jakiś cwaniak?
– Cwaniak? Nie, ja tu mieszkam.
– To daj piątaka.
– To jest jakaś zorganizowana akcja?
– ... Taka akcja, żebyś dał piątaka.

To akcja ucz się samodzielnie wyciągąć wnioski na podstawie analizy danych zero jedynkowych :D
Czerpię z różnych żródłem. Tobie podobni czerpią na pewno z 120g glukozy i (lub) więcej :D
http://drdavidbrownstein....-mortality.html
Ostatnio zmieniony przez Mariusz_ Sob Sty 29, 2011 20:35, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
Molka 
Moderator


Pomogła: 60 razy
Dołączyła: 02 Maj 2009
Posty: 6909
Wysłany: Sob Sty 29, 2011 20:43   

Mariusz_ napisał/a:
zenon napisał/a:
A z czego ty czerpiesz "wiedzę" cwaniaku?

Cytat:
– Mieszka tu jakiś cwaniak?
– Cwaniak? Nie, ja tu mieszkam.
– To daj piątaka.
– To jest jakaś zorganizowana akcja?
– ... Taka akcja, żebyś dał piątaka.

To akcja ucz się samodzielnie wyciągąć wnioski na podstawie analizy danych zero jedynkowych :D
Czerpię z różnych żródłem. Tobie podobni czerpią na pewno z 120g glukozy i (lub) więcej :D
http://drdavidbrownstein....-mortality.html

It is necessary for proper mineral absorption and utilization, cell wall strength, immune system functioning and vitamin D production.

to o czym pisałam w watku o membranach, czyli cholesterol wpływa na odpowiednia przepuszczalnosc elektrolitów oraz płynnosc błon decydujaca o jej elastycznosci no i oczywiscie odpornosc organizmu poprzez sysnteze wit D jakze istotnej w tej kwestii...
 
     
Mariusz_ 
[Usunięty]

Pomógł: 12 razy
Wiek: 24
Dołączył: 16 Sie 2010
Posty: 2808
Wysłany: Sob Sty 29, 2011 21:14   

Molka Ty to jednak kumata kobiałka jesteś :hug:
 
     
Molka 
Moderator


Pomogła: 60 razy
Dołączyła: 02 Maj 2009
Posty: 6909
Wysłany: Sob Sty 29, 2011 21:22   

Mariusz_ napisał/a:
Molka Ty to jednak kumata kobiałka jesteś :hug:

:hihi: Mariuszku kobiałka oddaje "hug" :hug: dla równowagi :viva:
Ostatnio zmieniony przez Molka Sob Sty 29, 2011 21:23, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
zenon 
Tygrys

Pomógł: 37 razy
Wiek: 38
Dołączył: 25 Sty 2006
Posty: 5633
Skąd: z nienacka
Wysłany: Sob Sty 29, 2011 22:32   

Adam319 napisał/a:
.........................

Mam temperaturę ciała 36.2 i co mam się podgrzewać bo ma być 36.6 - paranoja.




A kto tak powiedział????
Jak sobie zajrzysz do pierwszego podręcznika to "pisze" tak jak wół, że prawidłowa temperatura ciała ludzkiego waha się od około 36 do około 37.
I tak jak wszędzie są różnice osobnicze.

36.6 to "M i T".
_________________

(\_/)
(O.o)
(> <)
This is Bunny.
Copy Bunny into your signature to help him on his way to world domination.
 
     
zenon 
Tygrys

Pomógł: 37 razy
Wiek: 38
Dołączył: 25 Sty 2006
Posty: 5633
Skąd: z nienacka
Wysłany: Sob Sty 29, 2011 22:38   

Mariusz_ napisał/a:
zenon napisał/a:
A z czego ty czerpiesz "wiedzę" cwaniaku?

Cytat:
– Mieszka tu jakiś cwaniak?
– Cwaniak? Nie, ja tu mieszkam.
– To daj piątaka.
– To jest jakaś zorganizowana akcja?
– ... Taka akcja, żebyś dał piątaka.

To akcja ucz się samodzielnie wyciągąć wnioski na podstawie analizy danych zero jedynkowych :D
Czerpię z różnych żródłem. Tobie podobni czerpią na pewno z 120g glukozy i (lub) więcej :D
http://drdavidbrownstein....-mortality.html


Świat nie jest zero jedynkowy. Krzyżyk na drogę.
_________________

(\_/)
(O.o)
(> <)
This is Bunny.
Copy Bunny into your signature to help him on his way to world domination.
 
     
Mariusz_ 
[Usunięty]

Pomógł: 12 razy
Wiek: 24
Dołączył: 16 Sie 2010
Posty: 2808
Wysłany: Sob Sty 29, 2011 23:15   

A ja myślałem, że zyjemy w psyche matrixie :D he he
 
     
Marynarz 

Dołączył: 02 Lut 2011
Posty: 14
Wysłany: Śro Lut 02, 2011 18:47   

Zajelo mi prawie 3 dni przeczytanie tej cholesterolowej strony.Nie wiele sie w glowie zachowalo No ale to moj problem ten tz cholesterol czy jak to swinstwo sie zwie .
Jako dlugoletni optymalny (jeden z tych na OKO) cos delikatnie przedobrzylem inaczej mowiac spie...
Moje wyniki z polowy grudnia wygladaja nie ciekawie ,Lekarz (mloda ladna kobitka)
powiedziala ze moge dlugo nie pociagnac i w kazdej chwilli moge (kick the bucket)
Zeczywiscie mnie wystraszyla ,bo jeszcze dzialki na cmentarzu nie wykupil .
A oto wyniki grudnia LDL 7.4 mmol
HDL 1.3 mmol
Total 9.8 mmol
Cos tu sie nie zgadza total powinien byc 8.7 a jest 9.8 ( LDL+HDL )
Triglycerides 2.3 mmol

Gdzies mialem przelicznik na mg ale gdzies sie zagubil.
Jak tylko lekarz wruci z urlopu pojde robic nowe .
Co zmienilem ,wiecej sportu i mniej jedzenia ,chodz jem podobnie ,no i lykam pigulki i
jakies tam witaminki Z tymi pigulkami nie chcialbym przesadzac i kontynuowac za dlugo ,wiem moga byc problemy puzniej ,
Sport ,spacery z psem okolo 5km teren gorzysty 1 godz (moja suczka juz nie wyrabia )
Starsza ode mnie .
Dostep do dobrej (zdrowej )zywnosci mam ,ZSZE jeszcze do nas nie dotarl.Gemo czy Gomo jeszcze nam nie grozi
Najepiej bylby kontakt z jakim Optymalnym Lekarzem ,ale takiego u nas nie uwidzisz .najblizszy 3 000 km ,a do centrali jeszcze dalej.
Przydal by sie jakis Osirodek Internetowy zlozony z lekarza optymalnego ,doradcy zywieniowego i itd. i za oplata udzielac wszelkiej porady na ten temat wszystkim owieczkom optymalnym pogubionych po swiecie .Moze jakis energiczny lekarz na to wpadnie pewnego dnia .

A tak na marginesie ,jesli panowie ekspeci maja jakies ciekawe uwagi i wskazowki ,
chetnie zkorzystam
Bladzacy Optymalny
 
     
tomthemaster

Pomógł: 1 raz
Dołączył: 03 Mar 2009
Posty: 164
Wysłany: Czw Lut 03, 2011 10:02   

Tó niema experuw. Idż dzie inidziei.
 
     
zyon 


Pomógł: 69 razy
Dołączył: 04 Sie 2009
Posty: 8854
Wysłany: Czw Lut 03, 2011 11:26   

Molka napisał/a:
Mariusz_ napisał/a:
zenon napisał/a:
A z czego ty czerpiesz "wiedzę" cwaniaku?

Cytat:
– Mieszka tu jakiś cwaniak?
– Cwaniak? Nie, ja tu mieszkam.
– To daj piątaka.
– To jest jakaś zorganizowana akcja?
– ... Taka akcja, żebyś dał piątaka.

To akcja ucz się samodzielnie wyciągąć wnioski na podstawie analizy danych zero jedynkowych :D
Czerpię z różnych żródłem. Tobie podobni czerpią na pewno z 120g glukozy i (lub) więcej :D
http://drdavidbrownstein....-mortality.html

It is necessary for proper mineral absorption and utilization, cell wall strength, immune system functioning and vitamin D production.

to o czym pisałam w watku o membranach, czyli cholesterol wpływa na odpowiednia przepuszczalnosc elektrolitów oraz płynnosc błon decydujaca o jej elastycznosci no i oczywiscie odpornosc organizmu poprzez sysnteze wit D jakze istotnej w tej kwestii...


To ci masajowie powinni padac jak muchy a jakos im sie nie pada.
 
     
Hannibal 
Moderator

Pomógł: 191 razy
Wiek: 39
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 15904
Skąd: Warszawa
Wysłany: Czw Lut 03, 2011 14:12   

zyon napisał/a:
To ci masajowie powinni padac jak muchy a jakos im sie nie pada.

No nie pada, bo im po prostu tyle wystarcza.
Przecież nie biorą żadnych medykamentów obniżających ów cholesterol.
Żywią się naturalnie, jedzą głównie produkty zwierzęce, więc jeśli jego poziom taki u nich jest to znaczy, że taki być powinien.
Była swego czasu taka audycja, której niestety nie oglądałem, ale moja mama tak, więc mi trochę opowiedziała. Była tam mowa o ludziach z jakiegoś regionu w Europie, gdzie mają naturalnie bardzo wysoki cholesterol - nawet powyżej 500. Zbadali ich fachowo na miażdżycę, etc. i okazało się, że wszystko jest cacy :)
_________________
Don't buy into mono-dimensional training regimens. Exercising should reflect how rich and varied life is. #MovNat
Ostatnio zmieniony przez Hannibal Czw Lut 03, 2011 14:15, w całości zmieniany 2 razy  
 
     
zyon 


Pomógł: 69 razy
Dołączył: 04 Sie 2009
Posty: 8854
Wysłany: Czw Lut 03, 2011 14:46   

Owszem, chodzilo mi o uogolnienia. Ja np mam niski niezaleznie od tego co jem. Probowalem sie ladowac samymi weglami, potem samym tluszczem czy bialkiem i nic. Ciagle oscyluje w okoliach 120 i zebym na glowie stawal to tego nie moge zmienic.
 
     
Hannibal 
Moderator

Pomógł: 191 razy
Wiek: 39
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 15904
Skąd: Warszawa
Wysłany: Czw Lut 03, 2011 15:00   

zyon napisał/a:
Ja np mam niski niezaleznie od tego co jem.

Kluczowe jest to, czy ten Twój niski poziom ma jakiś związek z Twoimi problemami zdrowotnymi. Jeśli nie ma to nie ma się nim co przejmować.
_________________
Don't buy into mono-dimensional training regimens. Exercising should reflect how rich and varied life is. #MovNat
 
     
grizzly
[Usunięty]

Wysłany: Czw Lut 03, 2011 15:07   

Hannibal napisał/a:
zyon napisał/a:
...Ja np mam niski niezaleznie od tego co jem...

Kluczowe jest to, czy ten Twój niski poziom ma ...

"reprezentacje" w scianach naczyn i w jakim stopniu! :viva:

Czyli obserwacja domykajacego sie "wieka trumny". :hihi:
.
 
     
Molka 
Moderator


Pomogła: 60 razy
Dołączyła: 02 Maj 2009
Posty: 6909
Wysłany: Czw Lut 03, 2011 15:10   

No własnie, najważniejsza "reprezentacja"... :pada:
 
     
Molka 
Moderator


Pomogła: 60 razy
Dołączyła: 02 Maj 2009
Posty: 6909
Wysłany: Czw Lut 03, 2011 15:12   

Jaką macie temperature ciała, ja mam od dluzszego czasu 36,2 czasem 36,1 , temperatura spadła mi na tej diecie... co o tym myslec?
 
     
grizzly
[Usunięty]

Wysłany: Czw Lut 03, 2011 15:29   

Molka napisał/a:
...ja mam od dluzszego czasu 36,2 czasem 36,1 , temperatura spadła mi na tej diecie... co o tym myslec?...
Ja wiem! :viva:
Na skype powiem! :viva: :hihi:
.
 
     
Molka 
Moderator


Pomogła: 60 razy
Dołączyła: 02 Maj 2009
Posty: 6909
Wysłany: Czw Lut 03, 2011 15:36   

grizzly napisał/a:
Molka napisał/a:
...ja mam od dluzszego czasu 36,2 czasem 36,1 , temperatura spadła mi na tej diecie... co o tym myslec?...
Ja wiem! :viva:
Na skype powiem! :viva: :hihi:
.

no to super ze mi powiesz ... :-D oby nie było to nic niepokojacego... :roll:
 
     
Molka 
Moderator


Pomogła: 60 razy
Dołączyła: 02 Maj 2009
Posty: 6909
Wysłany: Czw Lut 03, 2011 15:37   

Macius a jaka Ty masz temperature?
 
     
Hannibal 
Moderator

Pomógł: 191 razy
Wiek: 39
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 15904
Skąd: Warszawa
Wysłany: Czw Lut 03, 2011 15:56   

Molka napisał/a:
Macius a jaka Ty masz temperature?

Z tego co ostatnio mierzyłem to ok. 36,6. Ale nie pamiętam już kiedy ostatnio mierzyłem ;)
4,5 roku temu miałem chyba ponad miesiąc temp. 37-37,5.
_________________
Don't buy into mono-dimensional training regimens. Exercising should reflect how rich and varied life is. #MovNat
 
     
Mariusz_ 
[Usunięty]

Pomógł: 12 razy
Wiek: 24
Dołączył: 16 Sie 2010
Posty: 2808
Wysłany: Czw Lut 03, 2011 17:55   

Po przebudzeniu 36,6 w ciągu dnia 37 wieczorem 36,6
Broda Barnes mistrz temperatury lol :)
No to Molka prawdopodobnie niedoczynność :P według Broda Barnes. Nie za dużo białka a za mało I2 (kobieta potrzebuje (I2)up vs płeć brzydsza down) :D
Ostatnio zmieniony przez Mariusz_ Czw Lut 03, 2011 17:56, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
Molka 
Moderator


Pomogła: 60 razy
Dołączyła: 02 Maj 2009
Posty: 6909
Wysłany: Czw Lut 03, 2011 18:09   

Mariusz_ napisał/a:
Po przebudzeniu 36,6 w ciągu dnia 37 wieczorem 36,6
Broda Barnes mistrz temperatury lol :)
No to Molka prawdopodobnie niedoczynność :P według Broda Barnes. Nie za dużo białka a za mało I2 (kobieta potrzebuje (I2)up vs płeć brzydsza down) :D

czego niedoczynnosc?
co to jest to I2? Co znaczy nie za duzo białka? tzn powinnam jesc mniej bialka?
 
     
Molka 
Moderator


Pomogła: 60 razy
Dołączyła: 02 Maj 2009
Posty: 6909
Wysłany: Czw Lut 03, 2011 18:11   

Nizsza temperatura w moim mniemaniu to zwolniony metabolizm, a zwolniony metabolizm to wolniejsze przemiany, wolniejsze starzenie sie... nie wiem moze zle mysle... :faint:
 
     
Molka 
Moderator


Pomogła: 60 razy
Dołączyła: 02 Maj 2009
Posty: 6909
Wysłany: Czw Lut 03, 2011 18:15   

Looknełam, chodzi o niedoczynnosc tarczycy? absolutnie nie, nie jestem spowolniała, nie tyje, jednym slowem nie mam objawow niedoczynnosci tarczycy.
 
     
Mariusz_ 
[Usunięty]

Pomógł: 12 razy
Wiek: 24
Dołączył: 16 Sie 2010
Posty: 2808
Wysłany: Czw Lut 03, 2011 18:19   

Niedoczynność tarczycy, I2 to jod. Jak jesteś na Hanibalowym LC i jadasz dużo białka (na surowo?)
Cytat:
Thyroid function and/or iodine uptake are adverselY affected bY high protein intake, chlorinated
*it"., cruciferous vegetables, and radioactivity in the environment'

chyba dobrze zrozumiałem?
 
     
Mariusz_ 
[Usunięty]

Pomógł: 12 razy
Wiek: 24
Dołączył: 16 Sie 2010
Posty: 2808
Wysłany: Czw Lut 03, 2011 18:22   

Molka napisał/a:
Looknełam, chodzi o niedoczynnosc tarczycy? absolutnie nie, nie jestem spowolniała, nie tyje, jednym slowem nie mam objawow niedoczynnosci tarczycy.

Jeżeli jest to stała niska temp to raczej tarczyca, jeżeli skacze z dnia na dzień nadnercza
Poczytaj Mark Starr niedoczynność typu II T3 nie dociera do mitochondrium z
a
b
c
Ja bym się tam zainteresował swoją niską temp ciała :) Tylko zwracam uwagę na pewien aspekt
 
     
Molka 
Moderator


Pomogła: 60 razy
Dołączyła: 02 Maj 2009
Posty: 6909
Wysłany: Czw Lut 03, 2011 18:23   

Mariusz_ napisał/a:
Niedoczynność tarczycy, I2 to jod. Jak jesteś na Hanibalowym LC i jadasz dużo białka (na surowo?)
Cytat:
Thyroid function and/or iodine uptake are adverselY affected bY high protein intake, chlorinated
*it"., cruciferous vegetables, and radioactivity in the environment'

chyba dobrze zrozumiałem?

nie jadam ogromnych ilosci białka, w ogóle jadam mało, ja te temperature tzn obnizona miałam jeszcze jak byłam na typowej diecie optymalnej, czuje ze mam spowolniony metabolizm poniewaz jem mało i nie chudne ....
 
     
Molka 
Moderator


Pomogła: 60 razy
Dołączyła: 02 Maj 2009
Posty: 6909
Wysłany: Czw Lut 03, 2011 18:33   

Teraz np. mam 36,4 C, bede mierzyc codziennie po przebudzeniu przez np. 2 tygodnie.
 
     
Mariusz_ 
[Usunięty]

Pomógł: 12 razy
Wiek: 24
Dołączył: 16 Sie 2010
Posty: 2808
Wysłany: Czw Lut 03, 2011 18:33   

Co to znaczy mało: objetościowo, gramowo (ostatnio coś pisałaś na ten temat). Jem kiedy jestem głodny i ile chcę do momentu aż.... :) temp jak podawałem wcześniej

DO kolegi może to pomoże
Cytat:
Nikt, nigdy i nigdzie nie udowodnił, że blaszka miażdżycowa jest pochodzenia lipoproteinowego z frakcji krwi!.
Jeśli ktoś tak twierdzi to kłamie!.

To jest jegno z najgorszych kłamstw "naukowych" XX w. cyt:
beta-lipoproteina - o małej gęstości to LDL, nazywana powszechnie złym cholesterolem. Jeśli jej poziom jest zbyt wysoki, to duże ilości cholesterolu (LDL wyprowadza go z wątroby do komórek) odkładają się w komórkach ścian tętniczych, tworząc tam złogi, zwane blaszkami miażdżycowymi, - (KŁAMSTWO)i w rezultacie doprowadzając do zwężenia tętnic wieńcowych. Warto dodać, że w tworzeniu się blaszek miażdżycowych bierze udział zarówno cholesterol egzogenny, jak i endogenny. Nieodpowiednia dieta obfitująca w pożywienie z dużą ilością cholesterolu i tłuszczów podwyższa stężenie LDL. -PRAWDA - jeśli określi się parametry słowa "nieodpowiednia". Wszystko to powoduje rozwój miażdżycy i zwiększa ryzyko choroby wieńcowej. Tak więc korzystny dla zdrowia jest niski poziom LDL.- PRAWDA, ale tylko u osób u których przeważa katabolizm.
ciekawe o tym nie wiedziałem :)
http://forum.dr-kwasniews...p?topic=3844.40
 
     
Mariusz_ 
[Usunięty]

Pomógł: 12 razy
Wiek: 24
Dołączył: 16 Sie 2010
Posty: 2808
Wysłany: Czw Lut 03, 2011 18:40   

Molka napisał/a:
Teraz np. mam 36,4 C, bede mierzyc codziennie po przebudzeniu przez np. 2 tygodnie.

Ważne jest, aby przygotować sobie z wieczora na podorędziu termometr najlepiej rtęciowy (najlepszy) elektroniczne najlepsze te wkładane do uszu (podobno) najdokładniejsze
i mierzyć przez 10 min, gdzieś to podawałem na forum. Oczywiście podczas okresu pare dni po rozpoczęciu (czy jakoś tak ) :D
 
     
Marynarz 

Dołączył: 02 Lut 2011
Posty: 14
Wysłany: Czw Lut 03, 2011 18:57   

tomthemaster napisał/a:
Tó niema experuw. Idż dzie inidziei.


Juscik mi sie wydawalo ze sa ,ale moze masz racje ,
Ano trzeba pogrzebac w materacu i wyluskac troche grosza i wybrac sie do jakiejs Arkadi
A tam juz expertow powinno byc mnogo.
Pytanie ,ktora wybrac ? Panie Witoldzie ,jak tam u Pana w Orlym Gniazdzie turnusy sa ?.
Wiosne i lato mam wolne ,moge sobie "poleniuchowac "
 
     
RAW0+ 

Pomógł: 41 razy
Dołączył: 11 Wrz 2009
Posty: 1943
Wysłany: Czw Lut 03, 2011 19:36   

Cytat:
Jaką macie temperature ciała, ja mam od dluzszego czasu 36,2 czasem 36,1 , temperatura spadła mi na tej diecie... co o tym myslec?

Molka ponieważ jesteś Wojownikiem i masz problemy z "gaszeniem" wydzielanego kortyzolu, to w wyniku tego:
Wydzielanie kortyzolu następuje pod wpływem przysadkowego hormonu adrenokortykotropowego, oznaczanego skrótem ACTH. Narastające stężenie kortyzolu hamuje produkcję ACTH, ponieważ wydzielanie hormonów kory nadnerczy pozostaje w ujemnym sprzężeniu zwrotnym z przysadką mózgową.
Natomiast niedostateczne wydzielanie tyreotropiny (TSH) i powstająca w jego następstwie wtórna niedoczynność tarczycy jest przyczyną takich objawów jak: spowolnienie psychiczne, obniżenie łaknienia, zaparcia stolca, zła tolerancja niskich temperatur, zwiększona potrzeba snu oraz zmiany skórne np. suchość, łuszczenie się, bladość powłok skórnych i wypadanie włosów. Badanie przedmiotowe może ujawnić ponadto obniżenie temperatury ciała, bradykardię, rzadziej obrzęk śluzakowaty. Ważnym elementem hipotyreozy (niedoczynność tarczycy) jest towarzysząca hipercholesterolemia. Zaawansowana wtórna niedoczynność tarczycy i kory nadnerczy może sprzyjać wystąpieniu hiponatremii i hipoosmolalności osocza.
Tak więc medytacja zalecana i opisana przez D'Adamo ma fundamentalne znaczenie dla Wojowników.
Mam nadzieję, że nic nie pomyliłem.
Ostatnio zmieniony przez RAW0+ Czw Lut 03, 2011 19:38, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
Hannibal 
Moderator

Pomógł: 191 razy
Wiek: 39
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 15904
Skąd: Warszawa
Wysłany: Czw Lut 03, 2011 20:17   

Mariusz_ napisał/a:
Jak jesteś na Hanibalowym LC i jadasz dużo białka (na surowo?)

Dużo białka to parę kilo mięcha dziennie. Tak żywili się kiedyś Ihalmiutowie i taka opcja w tamtych warunkach była optymalna.
Ja tak się nie żywię.
_________________
Don't buy into mono-dimensional training regimens. Exercising should reflect how rich and varied life is. #MovNat
 
     
Molka 
Moderator


Pomogła: 60 razy
Dołączyła: 02 Maj 2009
Posty: 6909
Wysłany: Czw Lut 03, 2011 20:35   

RAW0+ napisał/a:
Cytat:
Jaką macie temperature ciała, ja mam od dluzszego czasu 36,2 czasem 36,1 , temperatura spadła mi na tej diecie... co o tym myslec?

Molka ponieważ jesteś Wojownikiem i masz problemy z "gaszeniem" wydzielanego kortyzolu, to w wyniku tego:
Wydzielanie kortyzolu następuje pod wpływem przysadkowego hormonu adrenokortykotropowego, oznaczanego skrótem ACTH. Narastające stężenie kortyzolu hamuje produkcję ACTH, ponieważ wydzielanie hormonów kory nadnerczy pozostaje w ujemnym sprzężeniu zwrotnym z przysadką mózgową.
Natomiast niedostateczne wydzielanie tyreotropiny (TSH) i powstająca w jego następstwie wtórna niedoczynność tarczycy jest przyczyną takich objawów jak: spowolnienie psychiczne, obniżenie łaknienia, zaparcia stolca, zła tolerancja niskich temperatur, zwiększona potrzeba snu oraz zmiany skórne np. suchość, łuszczenie się, bladość powłok skórnych i wypadanie włosów. Badanie przedmiotowe może ujawnić ponadto obniżenie temperatury ciała, bradykardię, rzadziej obrzęk śluzakowaty. Ważnym elementem hipotyreozy (niedoczynność tarczycy) jest towarzysząca hipercholesterolemia. Zaawansowana wtórna niedoczynność tarczycy i kory nadnerczy może sprzyjać wystąpieniu hiponatremii i hipoosmolalności osocza.
Tak więc medytacja zalecana i opisana przez D'Adamo ma fundamentalne znaczenie dla Wojowników.
Mam nadzieję, że nic nie pomyliłem.

RAWO jesli chodzi o wymienione objawy spowolnienie psychiczne raczej nie, chociaz jestem bardziej wyciszona jesli w ogole o to chodzi, apatet , no własnie apatety mam ale nie wilczy, staram sie jesc wtedy kiedy czuje potrzebe , nie jem zbyt dużo, gdy jem za duzo do potrzeb nie czuje sie z tym za dobrze, zaparac raczej nie miewam , jest w miare ok, jesli chodzi o tolerancje na zimno to jestem zmarzluch, lubie ciepełko, ostatnio mam potrzebe snu, lubie kłasc sie wczesniej, zdarza mi sie strzelic drzemke po popludniu, włosy ok nie wypadaja. Nie wydaje mi sie bym miała zaawansowana niedoczynnosc tarczycy, nie tyje, nie mam obrzeku sluzowatego..
Medytacja jak najbardziej, musze w to wejsc. :-)
 
     
RAW0+ 

Pomógł: 41 razy
Dołączył: 11 Wrz 2009
Posty: 1943
Wysłany: Czw Lut 03, 2011 20:49   

Molka napisał/a:
Medytacja jak najbardziej, musze w to wejsc. :-)

Uwierz mi, przez ten kortyzol wiele wojowniczek nie może zajść w ciążę, bo on potężnie zaburza całą gospodarkę hormonalną (po ćwiczeniach medytacyjnych jak za dotknięciem różdżki odzyskiwały płodność). Nie musisz mieć wszystkich objawów, ale z tego co piszesz to widzę, że kortyzol zaczyna po cichu rujnować ci zdrowie. To jest jak insulina - też zaburza gospodarkę hormonalną.
 
     
Molka 
Moderator


Pomogła: 60 razy
Dołączyła: 02 Maj 2009
Posty: 6909
Wysłany: Czw Lut 03, 2011 21:20   

RAW0+ napisał/a:
Molka napisał/a:
Medytacja jak najbardziej, musze w to wejsc. :-)

Uwierz mi, przez ten kortyzol wiele wojowniczek nie może zajść w ciążę, bo on potężnie zaburza całą gospodarkę hormonalną (po ćwiczeniach medytacyjnych jak za dotknięciem różdżki odzyskiwały płodność). Nie musisz mieć wszystkich objawów, ale z tego co piszesz to widzę, że kortyzol zaczyna po cichu rujnować ci zdrowie. To jest jak insulina - też zaburza gospodarkę hormonalną.

:shock: na szczescie dzieci nie planuje, no ale o zdrowie chodzi przeca :hihi:
 
     
Molka 
Moderator


Pomogła: 60 razy
Dołączyła: 02 Maj 2009
Posty: 6909
Wysłany: Czw Lut 03, 2011 21:30   

Ja to bym chciała osiagnac taki stan ducha jak nasz Waldi , bardzo lubie czytac to co pisze... czuje wówczas jakis nieziemski spokój i odnosze wrazenie ze nic mi wtedy nie grozi, próbowałam z oddechami, udało mi sie wstrzymac oddech na 40 sekund maximum, :hihi: po takich cwiczeniach czuje sie jakos tak inaczej , lepiej... medytoacje koniecznie musze właczyc w mój plan dnia i powrocic do yogi, po zaniedbałam ja.
 
     
Hannibal 
Moderator

Pomógł: 191 razy
Wiek: 39
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 15904
Skąd: Warszawa
Wysłany: Czw Lut 03, 2011 21:32   

Molka napisał/a:
udało mi sie wstrzymac oddech na 40 sekund maximum

u mnie z 2 minuty spokojnie da radę :D
_________________
Don't buy into mono-dimensional training regimens. Exercising should reflect how rich and varied life is. #MovNat
Ostatnio zmieniony przez Hannibal Czw Lut 03, 2011 21:32, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
Molka 
Moderator


Pomogła: 60 razy
Dołączyła: 02 Maj 2009
Posty: 6909
Wysłany: Czw Lut 03, 2011 21:33   

Hannibal napisał/a:
Molka napisał/a:
udało mi sie wstrzymac oddech na 40 sekund maximum

u mnie z 2 minuty spokojnie da radę :D

2 minuty? o masakra :hihi:
 
     
RAW0+ 

Pomógł: 41 razy
Dołączył: 11 Wrz 2009
Posty: 1943
Wysłany: Czw Lut 03, 2011 21:39   

Molka napisał/a:
czuje wówczas jakis nieziemski spokój i odnosze wrazenie ze nic mi wtedy nie grozi, próbowałam z oddechami, udało mi sie wstrzymac oddech na 40 sekund maximum, :hihi: po takich cwiczeniach czuje sie jakos tak inaczej , lepiej

O to to to. Nieważne jak bylebyś medytowała i będzie git. A z tymi dziećmi to się domyślałem jeśli o ciebie chodzi. Chciałem tylko unaocznić znaczenie.
 
     
Molka 
Moderator


Pomogła: 60 razy
Dołączyła: 02 Maj 2009
Posty: 6909
Wysłany: Czw Lut 03, 2011 22:10   

RAW0+ napisał/a:

A z tymi dziećmi to się domyślałem jeśli o ciebie chodzi. Chciałem tylko unaocznić znaczenie.

:viva: :viva:
RAW0+ napisał/a:
O to to to. Nieważne jak bylebyś medytowała i będzie git.

:-) Jakos tak chciałabym jednak na maxa... :hihi:
 
     
Piotrx 

Pomógł: 8 razy
Dołączył: 14 Lut 2010
Posty: 1453
Wysłany: Pią Lut 04, 2011 08:11   

Molka napisał/a:

:shock: na szczescie dzieci nie planuje, no ale o zdrowie chodzi przeca :hihi:


Chyba raczej szczęście w nieszczęściu, no chyba, że już masz cały wianuszek dzieci.
 
     
kaya2

Dołączył: 04 Lut 2011
Posty: 71
Wysłany: Pią Lut 04, 2011 21:25   CHOLESTREOL

WITAM
a ja jestem na diecie juz 3 m-c i mam bardzo wysoki cholessterol?dlaczego?
moze ktos doradzi co jesc?
jakis czas temu bylam na diecie 7 lat ale wiadomo cywilazacja i zaprzesztala a teraz jak przeszlam bo odezwaly sie stare dolegliowsci to nie bardzo moge to tak ladnie wyprostowac jak za pierwszym razem?
szczezrze nie pamietam juz co jadla i jak, wszytskim zawiadywal lekarz i mama:)
poocy?
czegos jem za duzo?
 
     
Mariusz_ 
[Usunięty]

Pomógł: 12 razy
Wiek: 24
Dołączył: 16 Sie 2010
Posty: 2808
Wysłany: Pią Lut 04, 2011 21:30   

kaya2 napisał/a:
czegos jem za duzo?

jak sama nie wiesz to nikt Ci nie odpowie he he dobre
 
     
kaya2

Dołączył: 04 Lut 2011
Posty: 71
Wysłany: Pią Lut 04, 2011 21:41   cholesterol

dzieki za odp.mariusz
cenne chodz forum chyba nie jest dla takich lakonicznych odpowiedzi
 
     
Mariusz_ 
[Usunięty]

Pomógł: 12 razy
Wiek: 24
Dołączył: 16 Sie 2010
Posty: 2808
Wysłany: Pią Lut 04, 2011 21:48   

Ty to za to się popisałaś wiemy tyle o tobie ze cho cho :P
Co robisz, źle odpowiedz sobie na 10 prostych pytań tzw
1. Żywienie Optymalne należy rozpocząć od razu w pełnym zakresie, bez żadnego okresu przejściowego.
2. Należy jeść wtedy, gdy się chce jeść i zjadać tyle, by nie czuć potrzeby dalszego jedzenia.
itd do 10 chyba :)
jeżeli odpowiesz negatywnie lub czasem zdarza mi się bla bla szybciej uzyskasz odp na nurtujące cie pytania :)
P.S Ode mnie powiem tak
ciało musi spalić białka które wytwarzały energię z ww i zastąpić je białkami do spalania tłuszczy. Spalanie białka powoduje co i dlaczego jada się 0,5g w na 1gb na posiłek? :) lol czytaj książki lub.....
Ostatnio zmieniony przez Mariusz_ Pią Lut 04, 2011 21:57, w całości zmieniany 2 razy  
 
     
kaya2

Dołączył: 04 Lut 2011
Posty: 71
Wysłany: Pią Lut 04, 2011 22:54   CDN

CZYTALAM WSZYTSKIE KSIAZKI
mowie ze ostanio przzeszlo wszytsko jak po masle:)
a teraz jakos topornie
znam wszytskie zasady.
nie lamie nic!
nie podjadam.
sniadanie:
3 zóltka 1 jajko
maka 10g
maslo 40 g
ddzzem 10g -4 g wegla

obiad:
wywar 200 ml
zoltko
karkowka 100
zzieminaiki 100
szparagi 100
maslo 30


podwieczzorek:
masa maslowa z kakaem wg ksiazki kucraskiej d. kwasniewskiego 100g
sklad:maslo 200g 5 zoltek 30g kakao i 30 g cukru pudru 100g orzechow laskowych z tego wychodzi kolo 4 takich mas po 100g

wiec co jest nie tak?
 
     
Mariusz_ 
[Usunięty]

Pomógł: 12 razy
Wiek: 24
Dołączył: 16 Sie 2010
Posty: 2808
Wysłany: Pią Lut 04, 2011 23:49   

Co robisz, źle odpowiedz sobie na 10 prostych pytań tzw
no to mamy dietę
teraz dalej resztę przykazań :)
cholesterol wysoki tzn co :) całkowity hdl czy co tam jeszcze jest
 
     
gudrii 


Pomógł: 19 razy
Dołączył: 29 Lut 2008
Posty: 1967
Skąd: everywhere
Ostrzeżeń:
 1/2/3
Wysłany: Sob Lut 05, 2011 03:49   

RAW0+ napisał/a:
Molka napisał/a:
Medytacja jak najbardziej, musze w to wejsc. :-)

Uwierz mi, przez ten kortyzol wiele wojowniczek nie może zajść w ciążę, bo on potężnie zaburza całą gospodarkę hormonalną (po ćwiczeniach medytacyjnych jak za dotknięciem różdżki odzyskiwały płodność). Nie musisz mieć wszystkich objawów, ale z tego co piszesz to widzę, że kortyzol zaczyna po cichu rujnować ci zdrowie. To jest jak insulina - też zaburza gospodarkę hormonalną.

Raw+, "uwierz mi"?!, co to znaczy? :)
_________________
"The object of war is not to die for your country but to make the other bastard die for his."
George S. Patton
 
     
kaya2

Dołączył: 04 Lut 2011
Posty: 71
Wysłany: Sob Lut 05, 2011 10:44   

HDL WYSOKI NIE MAM ,ZADNEJ PROPRCJI ZACHOWANEJ

uwzazs ze podana przeze mnie dieta jest zla?
smalcu nie zjem w sumie dlaatego ze mam problemy gastryczne wiec nie jem nic samzonego wszytsko gotowane.
mam bole zoladka , zgage!no i ten HDL WYSOKI
 
     
kaya2

Dołączył: 04 Lut 2011
Posty: 71
Wysłany: Sob Lut 05, 2011 10:44   

CHETNIE SIE ZASTOSUJE DO WSZYTSKICH UWAG.
 
     
RAW0+ 

Pomógł: 41 razy
Dołączył: 11 Wrz 2009
Posty: 1943
Wysłany: Sob Lut 05, 2011 11:50   

gudrii napisał/a:
Raw+, "uwierz mi"?!, co to znaczy? :)

Nie było to info dla ciebie.
 
     
Witold Jarmolowicz 
Site Admin

Pomógł: 46 razy
Dołączył: 06 Sie 2007
Posty: 8787
Wysłany: Sob Lut 05, 2011 14:36   Re: CDN

kaya2 napisał/a:
CZYTALAM WSZYTSKIE KSIAZKI
podwieczzorek:
masa maslowa z kakaem wg ksiazki kucraskiej d. kwasniewskiego 100g
sklad:maslo 200g 5 zoltek 30g kakao i 30 g cukru pudru 100g orzechow laskowych z tego wychodzi kolo 4 takich mas po 100g
wiec co jest nie tak?

Wszystkich książek nikt nie jest w stanie przeczytać.
Na ile podwieczorków wystarcza ta ilość masy masłowej?
JW
 
     
kaya2

Dołączył: 04 Lut 2011
Posty: 71
Wysłany: Sob Lut 05, 2011 16:30   

NO moze nie wszytskie ale te 4 podstawowe czytalam.gdzie dr pisze o regułach i przemianach itp


mase kakaowa rozlewam po 100g co ma:2,5 bialka 46 tluszczu i 10,4 weglowodanow
taka mase jem miedzy sniadaniem a obiadem gdyz sniadnie jem o 9 rano a obiad kolo 16-17.
 
     
Mariusz_ 
[Usunięty]

Pomógł: 12 razy
Wiek: 24
Dołączył: 16 Sie 2010
Posty: 2808
Wysłany: Sob Lut 05, 2011 17:11   

kaya2 napisał/a:
HDL WYSOKI NIE MAM ,ZADNEJ PROPRCJI ZACHOWANEJ

kaya2 napisał/a:
no i ten HDL WYSOKI

szkoda czasu lub coś pomieszałaś lol
kaya2 napisał/a:
podwieczzorek:
masa maslowa z kakaem wg ksiazki kucraskiej d. kwasniewskiego 100g
sklad:maslo 200g 5 zoltek 30g kakao i 30 g cukru pudru 100g orzechow laskowych z tego wychodzi kolo 4 takich mas po 100g

kaya2 napisał/a:
taka mase jem miedzy sniadaniem a obiadem gdyz sniadnie jem o 9 rano a obiad kolo 16-17.

jw
Ostatnio zmieniony przez Mariusz_ Sob Lut 05, 2011 17:13, w całości zmieniany 4 razy  
 
     
kaya2

Dołączył: 04 Lut 2011
Posty: 71
Wysłany: Sob Lut 05, 2011 17:48   

A ZLE PISZE
FAKTYCZZNIE WIDZE!
podam moze wyniki :)bedzie prosciej:)
bo mnie sie chyba pomieszal HDL z LDL A przezciez hdl jest dobry
LDL mam 180mg/dl
 
     
kaya2

Dołączył: 04 Lut 2011
Posty: 71
Wysłany: Sob Lut 05, 2011 17:51   

w pierwszym zle dalam przecinek:)

a zamiast podwieczorek rozumiem ze po sniadaniu:)
no teraz chyba jesniej:)

przepraszam pisze miedzy praca:)i stad bledy:)

czesto jak z kims rozmawiam uzywam roznych skrotow myslac ze kazdy wie o co mi chodzi:)
a to kwestia przyzwyczajenia sie do danej osoby no i w rozmowie mozna sie dopytac a tu posze czarne na bialym i wskazuje co innego:)
 
     
kaya2

Dołączył: 04 Lut 2011
Posty: 71
Wysłany: Sob Lut 05, 2011 17:56   

nikedy jak jestem gloda to na noc pije smietane 18 % 200 ml z truskawkami 100g co daje 2,5 białka , 18 tluszczu i 9,8 wegla
moze to jest przyczyna?
 
     
Mariusz_ 
[Usunięty]

Pomógł: 12 razy
Wiek: 24
Dołączył: 16 Sie 2010
Posty: 2808
Wysłany: Sob Lut 05, 2011 18:06   

A powiesz jakie masz BTW :) ?
Nie wiem czy uważnie czytałaś, ale na koniec dnia proporcja BTW ma być 1:3,5:0,5
A jak z 10 przykazaniami ? :D
 
     
_flo 


Pomogła: 38 razy
Dołączyła: 26 Wrz 2009
Posty: 2853
Wysłany: Sob Lut 05, 2011 18:19   

jeny, LDL rośnie od śmietany i od masła, pattern A mówiąc dokładniej
_________________
Ostatecznie, wszystko co żyje, ma w środku jakąś kiszkę
 
     
kaya2

Dołączył: 04 Lut 2011
Posty: 71
Wysłany: Sob Lut 05, 2011 18:24   

TZN?
za duzo jem masla i te 200 ml smietany co jakis czas to zle?

a co jesc zamiast masla?slonine?myslalam ze to jedno i to samo co komu smakuje
 
     
kaya2

Dołączył: 04 Lut 2011
Posty: 71
Wysłany: Sob Lut 05, 2011 18:39   

JA mam jeszcze pytanie do Pana Witolda.
czytam w wolnych chwilach rozne fora na temat diety itp i widze ze Pan pisze ze stosunek bialka do tluszczu powinien byc 1:1,5 ze wiecej to za duzo?
serdecznie prosze w wolnym czasie o wyjasnienie jesli by Pan mogl?
bo ja mam zawsze 1:2,5 lub przyajnmiej 1:2
 
     
kaya2

Dołączył: 04 Lut 2011
Posty: 71
Wysłany: Sob Lut 05, 2011 18:56   

prosze jeszcze o wypowiedzenie sie na temat zakwaszenia organizmu?
ja mam wrazenie jakbym co jakis czas zionela ogniem, bez charakterystycznych objawow zgagi jak pieczenie, tylko samo "zioniecie"
co wtdy jesc?
chyba jem za duzo białka?ale jaka wtedy zastososwac proprcje?

bede za wszytskie rady wdzieczna.

czytma tez inne fora na ktorych wyczytuje straszne rzeczy o optymalnych:

"W czasopiśmie Optymalnik pisał też doktor nauk przyrodniczych Włodzimierz Ponomarenko, który zmarł dwa lata temu w wieku 65 lat na zator tętnicy płucnej - chorobę wynikłą z zagęszczenia krwi na skutek silnego jej zakwaszenia.
Proszę również zajrzeć do czasopisma Optymalni z marca 2003 roku. Znajdzie pan tam nekrolog Zbigniewa Kiełkowskiego, założyciela Arkadii Zdrowia "Colonia" w Ustroniu-Jaszowcu, który zmarł nagle z podobnej przyczyny."



a to moja jedyna deska ratunku no i choroby ukl.pokarmowego podbno ustaja najszynciej czego u ssiebie nie zauwazam.!
 
     
Mariusz_ 
[Usunięty]

Pomógł: 12 razy
Wiek: 24
Dołączył: 16 Sie 2010
Posty: 2808
Wysłany: Sob Lut 05, 2011 19:13   

a co tam po badaniach jak laboranci sami piszą, że te wyniki są niedokładne. Na jakimś forum (laborantów badających np cholesterol) sami do tego się przyznają i mówią zależnie od metody badawczej wychodzą różne wyniki lol
Więc jak coś zbadać dno oka czy wierzyć wynikom krwi?? :D

Cytat:
Zawartość cholesterolu we krwi nie jest bezpośrednio zależna od konsumpcji zwierzęcego tłuszczu.

http://www.jsvital.de/Akt...o/klamstwo.html

http://www.ravnskov.nu/cholesterol.htm
http://www.ravnskov.nu/uffe.htm
- Abstract International Society for the Study of Fatty Acids and Lipids Cairns, Australia na July 24, 2006.

http://www.ravnskov.nu/ISSFAL%20abstract.htm

Węglowodany jako całość dotychczas nie zostały rozważone jako niepożądane źródła energii w dietach.
http://www.scdiet.org/7archives/lutz/lutz7.html

Ps. Pogląd że mięso tłuste zawiera więcej cholesterolu od mięsa chudego nie jest prawdziwy, np. w 100 gramach cielęciny lub boczku, jest taka sama ilość cholesterolu, około 70 miligramów.

czyli co metaboliczny syndrom flo?? ;)
Ostatnio zmieniony przez Mariusz_ Sob Lut 05, 2011 19:28, w całości zmieniany 2 razy  
 
     
Mariusz_ 
[Usunięty]

Pomógł: 12 razy
Wiek: 24
Dołączył: 16 Sie 2010
Posty: 2808
Wysłany: Sob Lut 05, 2011 19:15   

kaya2 napisał/a:
a to moja jedyna deska ratunku no i choroby ukl.pokarmowego podbno ustaja najszynciej czego u ssiebie nie zauwazam.!

a 7 lat temu zuważyłaś czy inne choroby leczyłaś?
 
     
Molka 
Moderator


Pomogła: 60 razy
Dołączyła: 02 Maj 2009
Posty: 6909
Wysłany: Sob Lut 05, 2011 19:27   

Mariusz_ napisał/a:
a co tam po badaniach jak laboranci sami piszą, że te wyniki są niedokładne. Na jakimś forum (laborantów badających np cholesterol) sami do tego się przyznają i mówią zależnie od metody badawczej wychodzą różne wyniki lol
Więc jak coś zbadać dno oka czy wierzyć wynikom krwi?? :D

co za laboranci? :shock: wyniki w zaleznosci od metodyki moga rożnic się ale w bardzo wąskim zakresie i jesli masz wysoki cholesterol to nie uzyskasz niskich wartosci tylko dlatego ze metoda jest inna...
 
     
Mariusz_ 
[Usunięty]

Pomógł: 12 razy
Wiek: 24
Dołączył: 16 Sie 2010
Posty: 2808
Wysłany: Sob Lut 05, 2011 19:29   

czytałem pewną dyskusje i sami ze sobą się nie zgadzali teraz nie mam adresu strony. Może poszukam i znajdę to wrzucę.
 
     
kaya2

Dołączył: 04 Lut 2011
Posty: 71
Wysłany: Sob Lut 05, 2011 19:29   

TAK 7 lat temu po jakis 2 tyg juz przeszlo wszytsko!
a teraz jestem juz w sumie liczac 3 m-c i nic!
lekka poprawa ale wydaje mnie sie ze mam duze zakwaszenie organizmu!

optymalni w krakowie polecili mi pic miksture slonimskiego na zoladek. znacie?
ktos sie moze na ten temat wypowiedzziec?

a moze ta dieta zla?zle proprcje robie?
 
     
Molka 
Moderator


Pomogła: 60 razy
Dołączyła: 02 Maj 2009
Posty: 6909
Wysłany: Sob Lut 05, 2011 19:30   

Mariusz_ napisał/a:
czytałem pewną dyskusje i sami ze sobą się nie zgadzali teraz nie mam adresu strony. Może poszukam i znajdę to wrzucę.

bo nie trzeba włazic na jakies planktoniczne fora gdzie bzdety gadaja dyletanci .
 
     
Mariusz_ 
[Usunięty]

Pomógł: 12 razy
Wiek: 24
Dołączył: 16 Sie 2010
Posty: 2808
Wysłany: Sob Lut 05, 2011 19:33   

było to raczej zawodowe forum techników
Ostatnio zmieniony przez Mariusz_ Sob Lut 05, 2011 19:33, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
Hannibal 
Moderator

Pomógł: 191 razy
Wiek: 39
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 15904
Skąd: Warszawa
Wysłany: Sob Lut 05, 2011 19:34   

kaya2 napisał/a:
a co jesc zamiast masla?slonine?myslalam ze to jedno i to samo co komu smakuje

tłuste mięsa
tłuszcz ze zwierzaka - nerkowy, otokowy, grzbietowy, międzymięśniowy
szpik kostny
ozorki, mózg
najlepiej od dzikich zwierzaków (np. boczek z dzika) czy ekologicznych, jak najwięcej "grass-fed"
no i żółtka
_________________
Don't buy into mono-dimensional training regimens. Exercising should reflect how rich and varied life is. #MovNat
 
     
kaya2

Dołączył: 04 Lut 2011
Posty: 71
Wysłany: Sob Lut 05, 2011 19:34   

na temat wynikow sie nie wypowiadam bo moja siostra jest takim analitykiem i mowi ze nie ma szans na duze rozbierznosci w zaleznosci od metody aparatury itp

tylko w waskim zakresie ale bardzo waskim -tak mi mowi.

a tu jest duzo!

7 LAT TEMU JAK bylam na tej diecie to co jakis czas robilam badania ogolne-lipidogram i wszytsko bylo ok!wszystkie proprcje zachowane!

a teraz!JAKIS BLAD MUSZE ROBIC?

gdzies czytalam wypowiedz kwasniewskiego ze niekiedy jak nie idzzie dobrze to trzeba wysilku fizycznego wiec kolo 0,5 h chodze na orbitku i nic nie ruszylo:(

wy jecie tyle jajek itp?moze to jajek malo?

a mariuszu jakbys mi napisal jaki jest twoje menu?ciekawa jestem?jesli mozesz?
 
     
Molka 
Moderator


Pomogła: 60 razy
Dołączyła: 02 Maj 2009
Posty: 6909
Wysłany: Sob Lut 05, 2011 19:36   

Mariusz_ napisał/a:
było to raczej zawodowe forum techników

to gratuluje tym zawodowcom, jesli pracuje sie na niewystandaryzowanym sprzecie, to wyniki faktycznie moga byc z kosmosu, no ale od tego sa kontole zewnatrzlaboratoryjne by takim tyłki trzepac... jesli takim kontrolom sa nie poddawane, nadaja sie do zamkniecia.
 
     
Hannibal 
Moderator

Pomógł: 191 razy
Wiek: 39
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 15904
Skąd: Warszawa
Wysłany: Sob Lut 05, 2011 19:37   

kaya2 napisał/a:
to trzeba wysilku fizycznego wiec kolo 0,5 h chodze na orbitku i nic nie ruszylo:(

Droga, kayu2, aktywność fizyczna MUSI BYĆ zawsze, systematycznie.
Bez tego sama dieta jest g**no warta.
_________________
Don't buy into mono-dimensional training regimens. Exercising should reflect how rich and varied life is. #MovNat
 
     
Mariusz_ 
[Usunięty]

Pomógł: 12 razy
Wiek: 24
Dołączył: 16 Sie 2010
Posty: 2808
Wysłany: Sob Lut 05, 2011 19:39   

Szkoda doradzać coś komuś kto przy przebudowie nie wiej jakie BTW zjada a na oko wygląda, że Ww jest więcej niż 0,5 na 1g B :) no, ale cóż tylko ci złą się nie ulękną i chadzają krętymi ścieżkami :) he he
P.S mniemam,
-masz pracę biurową
-mało się ruszasz w stosunku do zjadanego BTW
-mało O2
-jak z wodą
-jak z zasadami 10 "przykazań" jak się nie rozumie to się płaci KARĘ :)
jakieś 10 lat temu działało a teraz vola i nie ;) bez urazy, ale wróć do podstaw podstaw książka ŻO tam jest czarno na białym napisane/wytłumaczone.
Ja mówie pas


P.S ostania podp wysoki LDL=anabolizm
WIki
Cytat:
Anabolizm to reakcje syntez związków bardziej złożonych z prostszych, wymagające dostarczenia energii. Energia ta umożliwia podniesienie poziomu energetycznego związków w czasie procesu chemicznego. Powstający w ten sposób produkt rekcji zawiera większą ilość energii, niż substraty. Dostarczona energia zostaje zmagazynowana w postaci wiązań chemicznych.

Procesy anaboliczne prowadzą do tworzenia i wzrostu organów i tkanek, są więc związane z ogólnym wzrostem masy i rozmiarów ciała. Typowymi przykładami tego rodzaju procesów jest wzrost siły i masy mięśni, rozrost szkieletu, rośnięcie włosów i paznokci. Jest to przeciwieństwo katabolizmu.


Cytat:
Badanie wzrostu cholesterolu w początkowym etapie stosowania Diety Optymalnej, to dobry straszak dla dbających o jego poziom.

Musisz zastosować dietę japońską lub wegetarianśką z pokaźną ilością białka i będzie cacy :)
Cytat:
Ostatnio zmieniony przez Mariusz_ Sob Lut 05, 2011 19:53, w całości zmieniany 2 razy  
 
     
Molka 
Moderator


Pomogła: 60 razy
Dołączyła: 02 Maj 2009
Posty: 6909
Wysłany: Sob Lut 05, 2011 19:41   

Mariusz_ napisał/a:
było to raczej zawodowe forum techników

techników ! Laboratorium musi miec nadzor diagnosty.
 
     
kaya2

Dołączył: 04 Lut 2011
Posty: 71
Wysłany: Sob Lut 05, 2011 19:43   

wwiem ile jem:)
mam ustalone proprcje przez lekarza optymalnego!
60 bialka 120-180 tluszczu i 50-60 wegla!to na przebudowie!

waga 60 kg wzorts 170!

tak sie trzymam ale sluchalam wypowiedzi jakiegos optymalageo na you tube i mowil ze je 2 razy dziennie "sniadanie jajecznica z 6 zoltek i slonina" na obiad karkowka i ziemiaki" i koniec jedzenia!!!
i to nie zastanowilo!
jak bylam ze swoimi proprcjami u dietetyka optymalnego i widzial moja diete nic nie kazal zmienic!
powiedzial ze dobrze!
 
     
Hannibal 
Moderator

Pomógł: 191 razy
Wiek: 39
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 15904
Skąd: Warszawa
Wysłany: Sob Lut 05, 2011 19:43   

Molka napisał/a:
techników ! Laboratorium musi miec nadzor diagnosty.

Wiola, z kim Ty dyskutujesz!? 8/
_________________
Don't buy into mono-dimensional training regimens. Exercising should reflect how rich and varied life is. #MovNat
 
     
Hannibal 
Moderator

Pomógł: 191 razy
Wiek: 39
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 15904
Skąd: Warszawa
Wysłany: Sob Lut 05, 2011 19:44   

kaya2 napisał/a:
powiedzial ze dobrze!

180 g tłuszczu też powiedział, że dobrze?
_________________
Don't buy into mono-dimensional training regimens. Exercising should reflect how rich and varied life is. #MovNat
 
     
kaya2

Dołączył: 04 Lut 2011
Posty: 71
Wysłany: Sob Lut 05, 2011 19:47   

tak mi rozpisal !
nigdy tyle nie jem bo zle sie czuje!jestem ciezka!
ale takie mi wypisal proporcje!

jem zazwyczaj 120-150 max
 
     
M i T 


Pomógł: 66 razy
Dołączył: 09 Lis 2007
Posty: 7106
Wysłany: Sob Lut 05, 2011 19:48   

Hannibal napisał/a:
Wiola, z kim Ty dyskutujesz!? 8/

Nie mogłem się przyhamować. Projekcja dnia!!!!! :hah:

Tomek
 
     
kaya2

Dołączył: 04 Lut 2011
Posty: 71
Wysłany: Sob Lut 05, 2011 19:49   

parace mam troche siedzaca troche nie!
ale nie fizyczna napewno!
 
     
Hannibal 
Moderator

Pomógł: 191 razy
Wiek: 39
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 15904
Skąd: Warszawa
Wysłany: Sob Lut 05, 2011 19:49   

M i T napisał/a:
Projekcja dnia!!!!! :hah:

Spoko 8-)
_________________
Don't buy into mono-dimensional training regimens. Exercising should reflect how rich and varied life is. #MovNat
 
     
kaya2

Dołączył: 04 Lut 2011
Posty: 71
Wysłany: Sob Lut 05, 2011 19:50   

7 lat temu mialam :
65-70 bialka
170-210 tłuszczu
65-70 wegla

na przzebudowie tak mialam ustalone!
 
     
Molka 
Moderator


Pomogła: 60 razy
Dołączyła: 02 Maj 2009
Posty: 6909
Wysłany: Sob Lut 05, 2011 19:57   

Hani, Tomek o co chodzi bo ja nie kumam nic a nic... :what: Jak to z kim pytajnik. z Mariuszem! klawiatura mi siadla.
 
     
Mariusz_ 
[Usunięty]

Pomógł: 12 razy
Wiek: 24
Dołączył: 16 Sie 2010
Posty: 2808
Wysłany: Sob Lut 05, 2011 19:58   

a jakie laborant ma wykształcenie surojadku humanistyczne. Może Ty takie będziesz mieć lol skąd tacy ludzie się biorą. Tu więcej humanistó od psyche niż tech więc ...:D
http://praca.renego.pl/pracy/technik+laborant
Ostatnio zmieniony przez Mariusz_ Sob Lut 05, 2011 20:02, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
Molka 
Moderator


Pomogła: 60 razy
Dołączyła: 02 Maj 2009
Posty: 6909
Wysłany: Sob Lut 05, 2011 20:02   

Mariusz_ napisał/a:
a jakie laborant ma wykształcenie surojadku humanistyczne. Może Ty takie będziesz mieć lol skąd tacy ludzie się biorą. Tu więcej humanistó niż tech więc czym
http://praca.renego.pl/pracy/technik+laborant

laborant ma srednie wykszytacenia, to odpowiednik pielegniarki na oddziale, diagnosta ma wyzsze stacjonarne i tylko on autoryzuje wyniki.
 
     
Mariusz_ 
[Usunięty]

Pomógł: 12 razy
Wiek: 24
Dołączył: 16 Sie 2010
Posty: 2808
Wysłany: Sob Lut 05, 2011 20:26   

kaya2 napisał/a:
mam ustalone proprcje przez lekarza optymalnego!
60 bialka 120-180 tluszczu i 50-60 wegla!to na przebudowie!

chora jesteś, że musisz jeść z wagą???
Słaby jest ten lekarz opty :)
Cytat:
Generalną zasadą Żywienia Optymalnego jest zachowanie właściwych proporcji między tymi składnikami. Jako ogólną zasadę można przyjąć: 1 : 2,5-3,5 : 0,5. Oznacza to, że na 1 gram spożytego białka powinno przypadać w diecie 2,5 do 3,5 grama tłuszczu i 0,5 grama węglowodanów. Taka proporcja przy założeniu, że białka i tłuszcze są głównie pochodzenia zwierzęcego zapewnia prawidłową pracę organizmu w początkowym okresie Żywienia Optymalnego Po przystosowaniu się organizmu do nowej diety zapotrzebowanie na białko zmniejsza się. Zmniejsza się również, gdy spożywa się białko o najwyższej wartości biologicznej. Wówczas proporcja między białkiem i węglowodanami jak 1 : 0,5 nie obowiązuje. Może być 1 : 1 lub nawet 1 : 1,5.

Albo masz jakieś dolegliwości, albo jesteś już po przebudowie.
A posiłki je się według zasad-wiesz gdzie znaleźć
W początkowym okresie Ww ustala się na poziomie 0,5 ponieważ organizm spala białka, kt do pory "wytwarzały energię" z Ww + białka na przebudowe czasem do 130g zależnie ile zostanie wykorzystane na pewno jakaś część zostanie przerobiona na Ww. W następnym okresie organizm potrzebuje mniej białka. Ile a to zależy co się robi i żadne GRAMY tu nic nie dadzą. Je się wtedy, gdy jest się głodnym wedle proporcji zależnej od czy się stoi czy się leży. Jak mawia toan :) i radzę to zapamiętać: co daje energie po co są ww i do czego zużywane są B-MYŚLEC samemu.
Może "biurowcy" potrafią sobie wyliczyć dokładną ilość BTW, ja tak nie mam nawet w weekndy gdy mam wolne :P
 
     
Mariusz_ 
[Usunięty]

Pomógł: 12 razy
Wiek: 24
Dołączył: 16 Sie 2010
Posty: 2808
Wysłany: Sob Lut 05, 2011 20:39   

Hannibal napisał/a:
180 g tłuszczu też powiedział, że dobrze?

nie powiedział 120-dobrze ?! ahu ;p lol ty też tyle na pewno zjadasz bo dobrze musi być :)
 
     
kaya2

Dołączył: 04 Lut 2011
Posty: 71
Wysłany: Sob Lut 05, 2011 20:40   

TAK MI ustalil lekarz nie bede wymieniac z imienia
ale 7 lat temu podobnie i tu zaskocze bo to byl dr kozak wiec bezposredni wspolpracownik dr kwasniewskiego

nie jestem chora!mam tylko refluks zoladka i zgage ale czytam wszedzie ze przy chorobach ukl pokarmowgo i jelit duzo sie je bialek a ja mam tyle stad zaczelam szukac!i stad to forum zeby sie wywiedziec cos.

czyli co zwiekszyc bialko ok!
o to mi chodzi!bo jak czytam na forach i wszedzzie co innego a mam inne proprcje i slabo przechodzi to mnie zastanawia i sszperam:)
 
     
kaya2

Dołączył: 04 Lut 2011
Posty: 71
Wysłany: Sob Lut 05, 2011 20:43   

nie wiem czy biurowcy tak maja bo nie siedze w biurze ale ja faktycznie codziennie wieczorem licze co zjem a w ciagu dnia wszytsko odwazam.

moze i uciazliwe ale tak robie bo chce dokladnie!

ale ok zwieksze bialko.chodz nie wiem czy moge skoro juzz jestem blizej 3 m-ca!
 
     
kaya2

Dołączył: 04 Lut 2011
Posty: 71
Wysłany: Sob Lut 05, 2011 20:55   

no dobra ale jak zwieksze bialko to jak z tluszczem?
ile tego tluszczu?

wg proprcji 1:2,5-3,5 tyle nie zjem!fizycznie nie dam rady
 
     
Mariusz_ 
[Usunięty]

Pomógł: 12 razy
Wiek: 24
Dołączył: 16 Sie 2010
Posty: 2808
Wysłany: Sob Lut 05, 2011 21:04   

Tylko podałem przykładową ilość B, niektórzy potrzebują więcej inni mniej do przebudowy. Zależy to od poprzedniego stanu rzeczy (diety, trybu życia ect). A co reguluje ilość potzrebnego B- głód.
Szczerze nie wiem jak określić czy organizm się przebudował. Z swego doświadczenia mogę powiedzieć,
jadłem BTW 1:2,5-3,5:0,5 ,wtedy gdy byłem głodny. W momencie, gdy zaczęły chwytać mnie lekkie skurcze (za mało ATP tłuszczy lub Ww) lub czułem się gorzej podnosiłem trochę Ww tak o jakieś 10-15g i obserwowałem siebie. Było Ok zostawiałem Ww. Wcześniej popełniałem błędy typu zjadałem całe jajka,mało podrobów i wywarów białkowe z kości . Gdy do menu na stałe weszły produkty, kt mniej spożywałem świat się dla mnie odmienił. Energia i ciętość języka w razie potrzeby "czycha" w rezerwie. ;)

Jadaj gdy jesteś głodna, do syta, nie przejadaj się oraz według proporcji.

Do pracy ala biurowa potrzeba jest energia ATP (mózg) -tłuszcze. Jak dla mnie węgli nie trzeba przy tym zbyt wiele (ATP nie mysi znaleźć się błyskawicznie tam [mięśnie] jak przy wysiłku fizycznym:bieg, pływanie).Ile potrzeba białka zależy to od tego jak jest wartościowe oraz potrzeb organizmu (regeneracja), ale każdy człowiek jest inny :) Nie trzymaj się sztywno gramów :)

Toan wspominał dla PPM wystarczy
Cytat:
Orientacyjnie dla Żywienia Optymalnego można przyjąć, że dla zaspokojenia PPM wystarcza proporcja BTW jak 1:1,5-2:0,5, przy umiarkowanym wysiłku fizycznym: 1:2,5-3,5:0,5, a przy większych wysiłkach 1:wg zapotrzebowania:0,5
Ilość substratów energrtycznych w innych dietach musi być również powiązana z wykonaną pracą zgodnie z prawem zachowania energii, w zależności od podstawowego substratu energrtycznego.
Zaburzenia endokrynologiczne (w tym antykoncepcja hormonalna) i inne syndromy metaboliczne wymagają specjalistycznego traktowania.
Koniec.
Więcej nie potrzeba...

http://forum.dr-kwasniews...b5&topic=4226.0
Ludzie lubią sobie komplikować to co jest proste inaczej byliby zbędni :)
I szczerze mówiąc to nie wiem ile dziś zjadłem B T W
Liczę podczas posiłku jedynie proporcje i zapominam.
Śniadania są prawie bez Ww :) w stosunku do B :) w ciągu reszty dnia dodaję B trochę T i W
Np Obiad ziemniak przyjmuję 100g-20W
Mięcho jakieś 150g-200g coś ok 25g-30g
kapusta 100g 5g w
Jakis soczek lub woda gazowana 200-250ml 5g W
do tego masło, skwarki, trochę śmietanki w sumie 100g T
Zaczynam cieszyć się życiem :) Bo życie jest po to , aby je przeżyć
Ostatnio zmieniony przez Mariusz_ Sob Lut 05, 2011 21:26, w całości zmieniany 4 razy  
 
     
kaya2

Dołączył: 04 Lut 2011
Posty: 71
Wysłany: Sob Lut 05, 2011 21:25   

to ja mam te skurcze teraz:)
myslam ze za malo magnezu i K juz sie zaczelam zastanawiac w jaki sposob suplementowac no to zwieksze wegla zobacze.
czyli bialka nie zwieksza bo wg twoich indywidulanych obserwacji mowisz ze przebudowa zaszla.

czyli jadasz teraz wywary kolagenowe ....?a te produkty wzesniej nie jadane przez ciebie to co?

ja jem w sumie tak jak caale zycie tylko z ta roznica ze jem wiecej mies tlustych i nie jem jedzenia smieciowego zupenie!no i stosuje ta proprcje i jem duuuuzo mniej bo nie ma ciaglego podjadania!

a nie moglbys napisac co jadasz?
jakis przykladowy zestaw menu?
 
     
Mariusz_ 
[Usunięty]

Pomógł: 12 razy
Wiek: 24
Dołączył: 16 Sie 2010
Posty: 2808
Wysłany: Sob Lut 05, 2011 21:36   

Co do skurczów prawdopodobnie Ww. Moze być ewentualnie to http://forum.dr-kwasniews...g31762#msg31762 :) Czasem zjadam 2-3 w tyg wątróbke i latam na wysokości lamperii wtedy tak mnie energia roznosi. Aż przeje mi się wątroba :)
Nie jadalne: golonka, boczek, slaceson, nerki, serca,nóżki-chrząstki, skóra. Teraz mam sposób na takei coś. Mielę to skóry, chrząstki ścięgna a mięso zostawiam. Mieszam to wszystko z wywarem z kości, robię zupy lub dodaję żółtek do obiadu.

korzystaj z tej wyszukliwarki http://forum.dr-kwasniews...search;advanced wpisując toan lub admin. Można ciekawych rzeczy się dowiedzieć :)

A jadam tak http://www.dobradieta.pl/...p=162728#162728
Ostatnio zmieniony przez Mariusz_ Sob Lut 05, 2011 21:46, w całości zmieniany 2 razy  
 
     
kaya2

Dołączył: 04 Lut 2011
Posty: 71
Wysłany: Sob Lut 05, 2011 21:46   

nie powiem ze "mniam" i pewnie mniam nie smakuje:)

no coz ale jak mam byc zdrowa to sie poddam:)zabiegowi zamozdzania ATP ze skorek mozdzku itp:) juz mnie dreszcz przechodzi:)

dziekuje bardzo za rady

bede sie gdzies tu krecic zeby wszytsko dobrze jesc:)

watrobke tez jadam!
jaka jeszc kurza?
 
     
kaya2

Dołączył: 04 Lut 2011
Posty: 71
Wysłany: Sob Lut 05, 2011 21:50   

zapytam jeszcze bo jestem nowa tu zupelnie
toan to KTO? TOMASZ KWASNIEWSKI?
a admin?

MOZE POPELNIE JAKIES FOPA pytajac ale jakos te jego odniesienie do "taty" mnie zastanowilo?
 
     
Mariusz_ 
[Usunięty]

Pomógł: 12 razy
Wiek: 24
Dołączył: 16 Sie 2010
Posty: 2808
Wysłany: Sob Lut 05, 2011 21:53   

Wcześniej nie jadałem produktów jw. Teraz szczerze wolę od kiełbasy i szynki-zmieniam się w tłuszczorzerce :)
Jajka szamie np tak
7-8żóltek z 200g śmietanki 30% i 20-30g czkolady 60-70% czasem smakowej :) vola
lub
5zóltek i jedno jajo jakieś warzywko, kiszonka. Wczoraj na kolacje poszły czy jajka na maśle i boczku wszystko na oko poszło Tłuszcz, ale bez przesady do tego pół jabłka :) i weterek + woda.
Dziś obiad kiłbasa smażona, szpik jakieś ze 40g, łycha smalcu, ziemniaki z boczkiem i żurek z jajeczkiem i kiełbaską tak szklanka. Aż chce się żyć. Na kolację poszła sałatka z jajek, sera, majonezu, ogóków. Do jutra do 12 powinienem być nasycony, chyba że jakiś sexik 1h wpadnie ;)
 
     
Mariusz_ 
[Usunięty]

Pomógł: 12 razy
Wiek: 24
Dołączył: 16 Sie 2010
Posty: 2808
Wysłany: Sob Lut 05, 2011 21:54   

Toan i Admin=T. Kwaśniewski :) . Może pod nickiem Admin i Dr Kwaśniewski pisał?!. :)
 
     
kaya2

Dołączył: 04 Lut 2011
Posty: 71
Wysłany: Sob Lut 05, 2011 21:59   

ile ty wazysz?
tyle zjesz?no tyle to chodzby 2seksiki wypadly to ja bym nie zjadla :hah:

tera cierpie na zawroty glowy:)pewnie tego wegla malo.

z czego suplementujesz?gdzies czytalam ze sliwki suszone?a gdzies indziej ze sama slodycz?

a na kolacje to nie powinno sie jesc wegla glownie???
 
     
Kangur

Pomógł: 34 razy
Wiek: 82
Dołączył: 27 Sty 2005
Posty: 3119
Skąd: Australia
Wysłany: Sob Lut 05, 2011 22:06   

kaya2 napisał/a:
nie powiem ze "mniam" i pewnie mniam nie smakuje:)

no coz ale jak mam byc zdrowa to sie poddam:)zabiegowi zamozdzania ATP ze skorek mozdzku itp:) juz mnie dreszcz przechodzi:)

dziekuje bardzo za rady

bede sie gdzies tu krecic zeby wszytsko dobrze jesc:)

watrobke tez jadam!
jaka jeszc kurza?

Dlugo cie trzeba bylo prosic. Nic dziwnego: Kobieta jestes.
Watrobka kurza ze zklepu to trujaca ohyda.
_________________
Odkwaszać czy zakwaszać?
http://biblia.deon.pl/rozdzial.php?id=1159
14 W czasie posiłku powiedział do niej Booz: «Podejdź tu i jedz chleb, maczając swój kawałek w kwaśnej polewce».
 
     
Mariusz_ 
[Usunięty]

Pomógł: 12 razy
Wiek: 24
Dołączył: 16 Sie 2010
Posty: 2808
Wysłany: Sob Lut 05, 2011 22:08   

Ok jakoś 67kg jadam według proporcji do syta. Dużo się ruszam : do pracy na pieszo jakies 2km z pracy 2km po pracy czasem z 2 km jeszcze jak wóz zjaęty przez starszyzne i jeszcze czasem karnę sie do .... :) też jakieś 2km i do tego sexik. Musze mieć power :)
Co suplementuje ww? z werterków oryginals :P gorzka czekolada, warzywa zupa 9 składnikowa zupa, jagody, śmietanka, śmietana ma też ww,biały ser, czasem płaska łyzęczka cukru do herbaty. znajdzie się trochę.
 
     
italodisco 


Wiek: 50
Dołączył: 08 Mar 2005
Posty: 40
Skąd: podkarpackie
Wysłany: Sob Lut 05, 2011 22:11   

Mariusz_ napisał/a:
Co do skurczów prawdopodobnie Ww. Moze być ewentualnie to http://forum.dr-kwasniews...g31762#msg31762 :) Czasem zjadam 2-3 w tyg wątróbke i latam na wysokości lamperii wtedy tak mnie energia roznosi. Aż przeje mi się wątroba :)
Nie jadalne: golonka, boczek, slaceson, nerki, serca,nóżki-chrząstki, skóra. Teraz mam sposób na takei coś. Mielę to skóry, chrząstki ścięgna a mięso zostawiam. Mieszam to wszystko z wywarem z kości, robię zupy lub dodaję żółtek do obiadu.

korzystaj z tej wyszukliwarki http://forum.dr-kwasniews...search;advanced wpisując toan lub admin. Można ciekawych rzeczy się dowiedzieć :)

A jadam tak http://www.dobradieta.pl/...p=162728#162728


je.też.uwielbiam.wątróbkę.ale.przy.ilości.ponad.300g.dostaję.biegunki:(.u.mnie.teraz.leci.
-śledzie-smietana-cebula-kukurydza-kwaśne.jabłka-musztarda=mikser
-tatar
-jajka.od.własnych.-pomidory.w.słoikach-kiełabasa.zmoja.wędzarnia =jajecznica
-sałatka:-feta-czosnek-tuńczyk-śmietana-majonez
-makrela-smietana-mój.twaróg-cebula-mikser
-jajka-miód-masło=mikser
karkówka-garam.masala-curry-smietana.wino.z.własnej.winnicy.
wino

to.średnio.daje.80-120B.90-150T.30-70B.dziennie=1600-2000kcal=5xhala.2xsiłownia.w.tygodniu
Ostatnio zmieniony przez italodisco Sob Lut 05, 2011 22:12, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
     
Adam319 
We are all One


Pomógł: 43 razy
Dołączył: 16 Sie 2009
Posty: 2409
Skąd: tiny.pl/hpb9n tiny.pl/hlhmn
Wysłany: Nie Lut 06, 2011 01:31   

Mariusz_ napisał/a:
(...)
7-8żóltek z 200g śmietanki 30% i 20-30g czkolady 60-70% czasem smakowej :) vola
lub
5zóltek i jedno jajo jakieś warzywko, kiszonka. Wczoraj na kolacje poszły czy jajka na maśle i boczku wszystko na oko poszło Tłuszcz, ale bez przesady do tego pół jabłka :) i weterek + woda.
Dziś obiad kiłbasa smażona, szpik jakieś ze 40g, łycha smalcu, ziemniaki z boczkiem i żurek z jajeczkiem i kiełbaską tak szklanka. Aż chce się żyć. Na kolację poszła sałatka z jajek, sera, majonezu, ogóków. Do jutra do 12 powinienem być nasycony, chyba że jakiś sexik 1h wpadnie ;)


Wow, to ty młody chyba jesteś albo na diecie tłuszczowej jeszcze za krótko bo z produktów zbożowych i mlecznych nie wyrosłeś, a moim zdaniem taki kierunek jest nieunikniony by sobie czegoś nie wyhodować i żeby potem nie było. :-)

Się postaram niepotrzebnie napisać co można zastąpić czym:

jest: śmietanka z żółtkami
może być: wywar mięsny lub mięsno jarzynowy z żółtkami można dodać smalcu, żółtka go doskonale zemulgują, wersja pomidorowa z sokiem pomidorowym lub koncentratem pomidorowym, wersja barszczowa z koncentratem buraczanym

jest: czekolada
może być: żurawina suszona, śliwki suszone nawet rodzynki, kisiel z odrobiną dżemu nisko-słodzonego z owoców leśnych, wino

jest: masło
może być: tłuszcz zwierzęcy, jak dla mnie smalec choć jak ktoś ma chęć wytapiać samodzielnie to proszę bardzo, łój na surowo pewnie też być może

jest: kiełbasa zchemizowana
może być: tłusta wieprzowina duszona bez dodatku wody w 100 stopniach (może być wiele godzin), masz taką wieprzowinę na zimno gotową w lodówce i więcej na kiełbasę nie popatrzysz

jest: żurek
może być: ziemniaki, sok pomidorowy, sok z buraków, marchewka, pietruszka, seler, kapusta, ryż, kasza gryczana byle by nie gluten

jest: majonez
może być: chrzan, ćwikła z chrzanem, koncentrat pomidorowy


Napisałem co napisałem, praw sobie nie roszczę, gwarancji nie daję, serwisu nie zapewniam, używasz na własną odpowiedzialność.
:-)
 
     
Mariusz_ 
[Usunięty]

Pomógł: 12 razy
Wiek: 24
Dołączył: 16 Sie 2010
Posty: 2808
Wysłany: Nie Lut 06, 2011 10:12   

To chyba ty nie czytałeś ŻO i co jest na 2 miejscu właśnie produkty mleczne:skoncentrowane białko i tłuszcz (czyli ser min 30g t i max 4g w na 100g)sery białe i żólte. Jak trzeba rotować to ma się problem. Majonez jedynie do tej sałatki raz na 3 tyg taka sałatka

jest: śmietanka z żółtkami
najlepszy power na rynku tak donosi toan:) . Jeden warunek musisz być aktywny a nie gnuśnieć przed TV, komputerem.
Nie jadam monotonnie ,codziennie to samo (pomimo że żółtka prawie codziennie) ponieważ odżywianie to kompromis między tym co jest a być powinno. Czyli aminowkasy-białka, długość łańcuchów-tłuszcze, cukry proste złożone-węglowodany
Ostatnio zmieniony przez Mariusz_ Nie Lut 06, 2011 10:50, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
Mariusz_ 
[Usunięty]

Pomógł: 12 razy
Wiek: 24
Dołączył: 16 Sie 2010
Posty: 2808
Wysłany: Nie Lut 06, 2011 10:13   

Cytat:
Dziś obiad kiłbasa smażona, szpik jakieś ze 40g, łycha smalcu, ziemniaki z boczkiem i żurek z jajeczkiem i kiełbaską tak szklanka. Aż chce się żyć. Na kolację poszła sałatka z jajek, sera, majonezu, ogóków. Do jutra do 12 powinienem być nasycony, chyba że jakiś sexik 1h wpadnie

to jest jeden dzień :)
Na śniadanie poszedł wywar z jednym żółtkiem, więc uważam że spoko :P
Uwazam, że lepiej zjeść więcej B niż Ww i czekamy aż poczuję głód :) Smacznego :)
Ostatnio zmieniony przez Mariusz_ Nie Lut 06, 2011 22:44, w całości zmieniany 2 razy  
 
     
kaya2

Dołączył: 04 Lut 2011
Posty: 71
Wysłany: Nie Lut 06, 2011 11:24   

WIDZE ze kazdy sobie panem:)
a wczoraj ogladalam na you tubie kobiety optymalnej wypowiedz ze miala udar na tej diecie.
dalej jest i widzi ze wszyttsko szybko wraca do normy.
wiec co bylo przyczyna udaru przy stosowaniu najzdrowszej diety na swiecie?

no wlasnie taka swoja interpretacja

a jak czytam ksiazke kucharska i tam z tylu rozne menu to raczej jest urozmaicane i wyglada jak zwyklu obiad z kotletem tylko wiecej tluszczy na talerzu

zobaczcie na facebooku profil doktora:)

tu powiem MNIAM:)
 
     
Mariusz_ 
[Usunięty]

Pomógł: 12 razy
Wiek: 24
Dołączył: 16 Sie 2010
Posty: 2808
Wysłany: Nie Lut 06, 2011 12:42   

Zapodaj adres facebook.com jak możesz.
Teraz nie mam przy sobie książki ŻO . Jest tam napisane w rozdziale o białku, że nabiał TŁUSTE sery są jedną z podstaw ŻO. Jak takie menu szkodzi to się go nie je lub działa się w kierunku, aby problem zniknął, załagodził się
Jak dla mnie brak ruchu i przejadanie się może powodować problemy. Dlatego warto sobie odswieżać 10 przykazań od czasu do czasu. W sytuacji, gdy coś idzie nie tak, aby wrócić na poprawny tor


Taka porcja byłaby dla mnie porcją głodową przy moim trybie życia (wydatku energetycznego) :)
Dużo czasu spędzam na dworze
Urządzam szwedzki stół x szynki, salcesonu, kielbasy, boczku, pasztetowej, kaszanki, masła,smalcu, śmietanki
zaczynam od podrobów (najbardziej mi smakują) przechodzę do wędlin tu dodaję masło lub smalec. Do boczku nie dodaję masła (sam w sobie jest tłusty)raczej gustuje w mustzrdzie luk ketchup. Nie jadam tka codziennie zależy czy najdzie mnie ochota na szwedzki stół :)
Ostatnio zmieniony przez Mariusz_ Nie Lut 06, 2011 12:52, w całości zmieniany 2 razy  
 
     
kaya2

Dołączył: 04 Lut 2011
Posty: 71
Wysłany: Nie Lut 06, 2011 15:17   

http://www.facebook.com/s...gid=56666327073
 
     
kaya2

Dołączył: 04 Lut 2011
Posty: 71
Wysłany: Nie Lut 06, 2011 15:18   

MUSISZ wpisac w temacie osob szukanych "jan kwasniewski" i tam w zdj ma menu:)
 
     
kaya2

Dołączył: 04 Lut 2011
Posty: 71
Wysłany: Nie Lut 06, 2011 15:37   

A MAM jeszcze jedno pytanie?dlaczego nie da sie zalogowac na forum dr.kwasniewskiego???
mariusz?wiesz moze?faktyczniee fajne rzeczy pisza ale nie moge wejsc a wchodze z rzonych IP
 
     
brajan30

Pomógł: 2 razy
Dołączył: 13 Lis 2005
Posty: 1020
Wysłany: Nie Lut 06, 2011 17:35   

kaya2 napisał/a:
"W czasopiśmie Optymalnik pisał też doktor nauk przyrodniczych Włodzimierz Ponomarenko, który zmarł dwa lata temu w wieku 65 lat na zator tętnicy płucnej - chorobę wynikłą z zagęszczenia krwi na skutek silnego jej zakwaszenia.

O tym było powszechnie wiadomo
kaya2 napisał/a:
Proszę również zajrzeć do czasopisma Optymalni z marca 2003 roku. Znajdzie pan tam nekrolog Zbigniewa Kiełkowskiego, założyciela Arkadii Zdrowia "Colonia" w Ustroniu-Jaszowcu, który zmarł nagle z podobnej przyczyny."

Natomiast o tym to nie wiedziałem, czyli mamy kolejną osobę z najwyższej czołówki Optymalnych.
 
     
Mariusz_ 
[Usunięty]

Pomógł: 12 razy
Wiek: 24
Dołączył: 16 Sie 2010
Posty: 2808
Wysłany: Nie Lut 06, 2011 17:39   

toan@q4.pl pod ten adres napisać podanie :)
 
     
kaya2

Dołączył: 04 Lut 2011
Posty: 71
Wysłany: Nie Lut 06, 2011 18:46   

JA ZAPYTAM JESZCZE O PODROBY.

TO JAK WY JECIE?PO 5 ZOLTEK DZIENNIE I CODZIENNIE JAKIS PODROBY??

NO I skad ta watrobka?nie kurza?
mariusz z tym szpikiem to masz dobrzee.kupiles go normalnie w masarni?bo jak ja sie zapytalam to pani sie usmiechnela pod nosem:)
 
     
RAW0+ 

Pomógł: 41 razy
Dołączył: 11 Wrz 2009
Posty: 1943
Wysłany: Nie Lut 06, 2011 19:40   

brajan30 napisał/a:
kaya2 napisał/a:
"W czasopiśmie Optymalnik pisał też doktor nauk przyrodniczych Włodzimierz Ponomarenko, który zmarł dwa lata temu w wieku 65 lat na zator tętnicy płucnej - chorobę wynikłą z zagęszczenia krwi na skutek silnego jej zakwaszenia.

Acha. To dlatego oni tak preferują kaszę jaglaną, która odkwasza.
 
     
kaya2

Dołączył: 04 Lut 2011
Posty: 71
Wysłany: Nie Lut 06, 2011 20:05   

JA tego nie mowie.
ja nie znam przyczyn smierci tych optymalnych.
zacytowalam tylko wupowiedzi na ich temat .
 
     
Adam319 
We are all One


Pomógł: 43 razy
Dołączył: 16 Sie 2009
Posty: 2409
Skąd: tiny.pl/hpb9n tiny.pl/hlhmn
Wysłany: Nie Lut 06, 2011 21:10   

Mariusz_ napisał/a:
1 To chyba ty nie czytałeś ŻO
i co jest na2 miejscu właśnie produkty mleczne:skoncentrowane białko i tłuszcz (czyli ser min 30g t i max 4g w na 100g)sery białe i żólte.
2 Jak trzeba rotować to ma się problem
. Majonez jedynie do tej sałatki raz na 3 tyg taka sałatka

jest: śmietanka z żółtkami
3 najlepszy power na rynku tak donosi toan:)
4 Jeden warunek musisz być aktywny a nie gnuśnieć przed TV, komputerem.

5 Nie jadam monotonnie
,codziennie to samo (pomimo że żółtka prawie codziennie)
6 ponieważ odżywianie to kompromis między tym co jest a być powinno.
7 Czyli aminowkasy-białka, długość łańcuchów-tłuszcze, cukry proste złożone-węglowodany


1. Nie odnoszę się do książki, chyba czytałem.
2. Jak się ma problem to trzeba szukać rozwiązania, jednak zwykle mniej wysiłku pochłania zapobieganie problemom więc warto tak pomyśleć o odżywianiu
3. Może tak donosi
4. Warunki już pokazują, że mamy do czynienia z kompromisem, a nie prostym rozwiązaniem
5. Nikt nie jest doskonały, ale warto się rozsądnie starać
6. Dlaczego nie można jeść tego co się powinno
7. Długi łańcuch nie czyni wolnym to tylko możliwość by się rozejrzeć.
:-)
 
     
Witold Jarmolowicz 
Site Admin

Pomógł: 46 razy
Dołączył: 06 Sie 2007
Posty: 8787
Wysłany: Nie Lut 06, 2011 21:42   

brajan30 napisał/a:
kaya2 napisał/a:
"W czasopiśmie Optymalnik pisał też doktor nauk przyrodniczych Włodzimierz Ponomarenko, który zmarł dwa lata temu w wieku 65 lat na zator tętnicy płucnej - chorobę wynikłą z zagęszczenia krwi na skutek silnego jej zakwaszenia.

O tym było powszechnie wiadomo
kaya2 napisał/a:
Proszę również zajrzeć do czasopisma Optymalni z marca 2003 roku. Znajdzie pan tam nekrolog Zbigniewa Kiełkowskiego, założyciela Arkadii Zdrowia "Colonia" w Ustroniu-Jaszowcu, który zmarł nagle z podobnej przyczyny."

Natomiast o tym to nie wiedziałem, czyli mamy kolejną osobę z najwyższej czołówki Optymalnych.

Co za brednie. Dr Ponomarenko zmarł najzwyczajniej w świecie, ponieważ miał skrzep w nodze i chodził tak przez miesiąc z obolałą nogą. Po miesiącu skrzep się oderwał i zgodnie z prawami hydrauliki zablokował tętnicę płucną.
Temat równowagi kwasowo-zasadowej i elektrolitów jest tak obszerny i trudny, że w Polsce co najwyżej dziesięć osób rozumie naprawdę jak to działa.
Natomiast zakwaszenie i odkwaszanie stało się mantrą niedouczonych naturopatów.
Że się nie wyrażę dosadniej.
JW
 
     
kaya2

Dołączył: 04 Lut 2011
Posty: 71
Wysłany: Nie Lut 06, 2011 22:25   

NO I DOBRZE ZE ktos to wyjasnil!

wiec tego sie trzymamy!

ja tylko pytalam.
 
     
RAW0+ 

Pomógł: 41 razy
Dołączył: 11 Wrz 2009
Posty: 1943
Wysłany: Nie Lut 06, 2011 22:33   

Witold Jarmolowicz napisał/a:
miał skrzep w nodze i chodził tak przez miesiąc z obolałą nogą

A jest wiadome skąd ten skrzep się wziął? Mechaniczny uraz?
 
     
Kangur

Pomógł: 34 razy
Wiek: 82
Dołączył: 27 Sty 2005
Posty: 3119
Skąd: Australia
Wysłany: Nie Lut 06, 2011 22:46   

RAW0+ napisał/a:
Witold Jarmolowicz napisał/a:
miał skrzep w nodze i chodził tak przez miesiąc z obolałą nogą

A jest wiadome skąd ten skrzep się wziął? Mechaniczny uraz?

Bo sie nie oczyszczal i nie pil moczu.
_________________
Odkwaszać czy zakwaszać?
http://biblia.deon.pl/rozdzial.php?id=1159
14 W czasie posiłku powiedział do niej Booz: «Podejdź tu i jedz chleb, maczając swój kawałek w kwaśnej polewce».
 
     
Adam319 
We are all One


Pomógł: 43 razy
Dołączył: 16 Sie 2009
Posty: 2409
Skąd: tiny.pl/hpb9n tiny.pl/hlhmn
Wysłany: Nie Lut 06, 2011 22:54   

http://www.emedica.pl/szczeg_choroby.php3?nr=176
Cytat:

Leczenie
Zalecenia ogólne
(...)
# Nie ma specjalnych zaleceń ani ograniczeń dotyczących diety
Czyli jak zwykle geny, mało ruchu i palenie tytoniu.
:-)
 
     
Mariusz_ 
[Usunięty]

Pomógł: 12 razy
Wiek: 24
Dołączył: 16 Sie 2010
Posty: 2808
Wysłany: Nie Lut 06, 2011 23:00   

Cytat:
6. Dlaczego nie można jeść tego co się powinno

Miałeś okazję i się nie zapytałeś na forum dr-kwasniewski.pl/
Adam319 napisał/a:
1. Nie odnoszę się do książki, chyba czytałem.
;P
do czego się odnosisz do mnie?J odnosiłem się do książki i koło się zamyka.
Adam319 napisał/a:
Jak się ma problem to trzeba szukać rozwiązania

szukajcie a znajdziecie :) znalazłeś już czy dalej rotujesz, a może nie musisz?
Adam319 napisał/a:
Nikt nie jest doskonały, ale warto się rozsądnie starać

nie jestem skromny więc, gdy coś robię robię to the best of :) można rzecz doskonały :P
Adam319 napisał/a:
Może tak donosi

i niech tak pozostanie, straszyć każdy może trochę lepiej lub trochę gozej, ale nie o to chodzi jak co komu wychodzi (rotacja mlecznych) ;)
Adam319 napisał/a:
7. Długi łańcuch nie czyni wolnym to tylko możliwość by się rozejrzeć.

w takim razie współczuje krótkiego łańcucha mlecznego łańcucha. wyrazy współczucia

Życzę wytrwałości w rotowaniu :) no, ale jak coś szkodzi to
a)tzreba ograniczać
b)defekt nie każdy może być idealny jak ja np :)
 
     
Adam319 
We are all One


Pomógł: 43 razy
Dołączył: 16 Sie 2009
Posty: 2409
Skąd: tiny.pl/hpb9n tiny.pl/hlhmn
Wysłany: Nie Lut 06, 2011 23:13   

Adam319 napisał/a:
(...)
Wow, to ty młody chyba jesteś albo na diecie tłuszczowej jeszcze za krótko bo z produktów zbożowych i mlecznych nie wyrosłeś, a moim zdaniem taki kierunek jest nieunikniony by sobie czegoś nie wyhodować i żeby potem nie było. :-)

Się postaram niepotrzebnie napisać co można zastąpić czym:
(...)
Napisałem co napisałem, praw sobie nie roszczę, gwarancji nie daję, serwisu nie zapewniam, używasz na własną odpowiedzialność.
:-)

Jest jak przewidziałem, zważ przez chwilę, że nie tylko debeściaki czytają ten wątek i może ktoś znajdzie tu inspirację do poszukiwań. Dziękuję za czas poświęcony na analizę moich postów. :-)
 
     
RAW0+ 

Pomógł: 41 razy
Dołączył: 11 Wrz 2009
Posty: 1943
Wysłany: Nie Lut 06, 2011 23:20   

Adam319 napisał/a:
http://www.emedica.pl/szczeg_choroby.php3?nr=176

Cytat:
Zakrzepica żył głębokich jest spowodowana spowolnieniem przepływu krwi w naczyniach żylnych, co prowadzi do aktywacji krzepnięcia krwi i powstania zakrzepu w miejscu, w którym normalnie nie powinien on się pojawić. Do spowolnienia przepływu krwi może dojść w wyniku długiego leżenia w łóżku, na przykład po zabiegu operacyjnym, po złamaniu kości udowej lub miednicy, w trakcie wyczerpującej choroby, takiej jak zawał serca czy udar mózgu, a także podczas długiego przebywania w pozycji siedzącej (podróż samolotem lub autobusem).

Czyli jak by wyeliminować te mechaniczne jak złamanie kości to by pasowało do mojej układanki, która mówi, że genotypowym Wojownikom dieta Kwaśniewskiego wybitnie nie służy. Bo oprócz tego że mięso obrobione jest dla nich przez zbyt szybką acetylację (czyli wiązanie DNA) rakotwórcze vide Jany-rak żołądka, to właśnie wojownikom mocno krzepnie krew pod wpływem stresu bo źle asymilują kortyzol. Tak więc jeśli ten pan nie stosował technik medytacji to wynik taki mógł się pojawić. Akurat palenie u Wojowników bym obwiniał w najmniejszym stopniu gdyż są oni najlepszymi acetylatorami spośród wszystkich genotypów, wręcz że tak powiem im papierosy pomagają bo uspokajają i obniżają kortyzol. Stąd też co najmniej kilku długowiecznych paliło cigarety- w tym rekordzistka paliła do stówki.
Ostatnio zmieniony przez RAW0+ Nie Lut 06, 2011 23:21, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
Mariusz_ 
[Usunięty]

Pomógł: 12 razy
Wiek: 24
Dołączył: 16 Sie 2010
Posty: 2808
Wysłany: Nie Lut 06, 2011 23:33   

W takim razie "stary", aby nie rzecz opty-betonie?
Cytat:
Sery, wszystkie ich rodzaje i gatunki, oraz inne produkty mleczne, zwłaszcza śmietana,zawierają również białko o wysokiej wartości odżywczej. Powinny być obok jajek głównym źródłembiałka dla człowieka.

Cytat:
Drugą grupę produktów przydatną w diecie optymalnej stanowią produkty mleczne, im bardziej tłuste tym lepsze, a więc: masło, sery białe i żółte, śmietana, mleko otłuszczone śmietanką.Ponieważ produkty mleczne znajdujące się na rynku w swoim składzie zawierają różną ilość tłuszczu,a niektóre są nawet w ogóle beztłuszczowe, przy ich zakupie trzeba sprawdzać, ile zawierają tłuszczu,by wiedzieć, ile tłuszczu trzeba do nich dodać, by uzyskać w potrawie odpowiednią proporcję. Nie należy kupo-: wać masła produkowanego z dodatkiem oleju lub margaryny, ani 0 niższej zawartości tłuszczu niż 82,5%, śmietankę kupować co najmniej 30-procentową, a jeśli możemy dostać to 36-procentową. Sery białe powinny mieć co najmniej 30% tłuszczu, a żółte 60% w suchej masie. Na rynku pojawiły się bardzo wartościowe twarożki optymalne, w których na 1 g białka przypada 3 g tłuszczu i minimalna ilość węglowodanów. Dla stosujących żywienie optymalne są bardzo wartościowe i smaczne.

Jak mawiają wolność Tomku w swoim domku. lol :D

cały jeden post nie pochlebiaj sobie :shock:
Ostatnio zmieniony przez Mariusz_ Nie Lut 06, 2011 23:36, w całości zmieniany 2 razy  
 
     
Adam319 
We are all One


Pomógł: 43 razy
Dołączył: 16 Sie 2009
Posty: 2409
Skąd: tiny.pl/hpb9n tiny.pl/hlhmn
Wysłany: Nie Lut 06, 2011 23:59   

No widzę, że muszę przetłumaczyć swoje myśli na język bardziej przystępny, mniej medytacyjny.
:-)

To tylko udziwnione przetwórstwem mleko jednego zwierzęcia jest,
gdzie tu różnorodność,
to już z wnętrza za przeproszeniem świni można uzyskać o wiele więcej różnorodnych smaków, kompozycji białkowo-tłuszczowych.
:-)

Uzależniony Ty jesteś od mlecznych produktów czy co?
Co to za różnorodność?
Jakby mało naturalne jest by dorosłe ssaki żywiły się mlekiem przeznaczonym dla osesków i to jeszcze dosyć mało ambitnego gatunku trawożernego, myślisz, że jak będziesz jadł to co cielę to dorośniesz do jedzenia trawy, czy wystąpią jakieś dziwne (choć pospolite) zmiany w Twoim organizmie?
:-)

EDIT: Napisałem "do jedzenia trawy", ale nie ma co obrażać trawy to w sumie całkiem zdrowa rzecz, bardziej nieprawdopodobne, a za razem prawdziwe jest "do jedzenia udziwnionych przetwórstwem nasion traw"
:-/

ETID2: Bo nie oczekuję dociekliwości:
http://pl.wikipedia.org/wiki/Wiechlinowate
Cytat:
Wiechlinowate, trawy (Poaceae (R. Br.) Barnh., Gramineae Juss.[2]) – rodzina roślin należąca do rzędu wiechlinowców. Liczy ok. 11 tys. gatunków. Stanowi ona główny komponent roślinności stepowej, łąkowej i pastwiskowej. Należą do niej również ważne rośliny uprawne, w tym zboża.


EDIT3: Przepraszam ogromną większość, która nie widzi związku tego posta z tematem cholesterolu, z ręką na sercu zapewniam, że ja taki związek widzę.
Ostatnio zmieniony przez Adam319 Pon Lut 07, 2011 05:39, w całości zmieniany 5 razy  
 
     
zyon 


Pomógł: 69 razy
Dołączył: 04 Sie 2009
Posty: 8854
Wysłany: Pon Lut 07, 2011 09:41   

Kangur napisał/a:
RAW0+ napisał/a:
Witold Jarmolowicz napisał/a:
miał skrzep w nodze i chodził tak przez miesiąc z obolałą nogą

A jest wiadome skąd ten skrzep się wziął? Mechaniczny uraz?

Bo sie nie oczyszczal i nie pil moczu.


:hah: :hah: :hah:
 
     
rakash 
We called it war!


Pomógł: 8 razy
Dołączył: 29 Sty 2010
Posty: 2799
Wysłany: Pon Lut 07, 2011 11:00   

RAW0+ napisał/a:

Czyli jak by wyeliminować te mechaniczne jak złamanie kości to by pasowało do mojej układanki, która mówi, że genotypowym Wojownikom dieta Kwaśniewskiego wybitnie nie służy. Bo oprócz tego że mięso obrobione jest dla nich przez zbyt szybką acetylację (czyli wiązanie DNA) rakotwórcze vide Jany-rak żołądka, to właśnie wojownikom mocno krzepnie krew pod wpływem stresu bo źle asymilują kortyzol. Tak więc jeśli ten pan nie stosował technik medytacji to wynik taki mógł się pojawić. Akurat palenie u Wojowników bym obwiniał w najmniejszym stopniu gdyż są oni najlepszymi acetylatorami spośród wszystkich genotypów, wręcz że tak powiem im papierosy pomagają bo uspokajają i obniżają kortyzol. Stąd też co najmniej kilku długowiecznych paliło cigarety- w tym rekordzistka paliła do stówki.


Ten wywód mi się podoba. Tylko że palenie papierosów to się kłóci z naturą wojownika. Wręcz ją osłabai. Wojownik chcąc być wojownikiem powinien panować nad swoimi emocjami, czyli własnie nad hormonami. Do tego również lepszy jest wysiłek niż siedzenie i palenie papierosów. To chyba nie jest trudno pojąć nawet z obserwacji, osoby które dużo palą tracą kondycję, łatwo się męczą. To nie idzie w parze z wojowstwem. I nie musi być problemów z kortyzolem jeżeli odpowiednio postępujemy.

@ Adam319
oczywiście że związek z cholesterolem jest, tylko nie bardzo mogę zrozumieć dlaczego to picie mleka miałoby być takie niewskazane i niedobre.
_________________

Ostatnio zmieniony przez rakash Pon Lut 07, 2011 11:03, w całości zmieniany 2 razy  
 
     
zenon 
Tygrys

Pomógł: 37 razy
Wiek: 38
Dołączył: 25 Sty 2006
Posty: 5633
Skąd: z nienacka
Wysłany: Pon Lut 07, 2011 16:19   

Mariusz_ napisał/a:
W takim razie "stary", aby nie rzecz opty-betonie?
Cytat:
Sery, wszystkie ich rodzaje i gatunki, oraz inne produkty mleczne, zwłaszcza śmietana,zawierają również białko o wysokiej wartości odżywczej. Powinny być obok jajek głównym źródłembiałka dla człowieka.

Cytat:
Drugą grupę produktów przydatną w diecie optymalnej stanowią produkty mleczne, im bardziej tłuste tym lepsze, a więc: masło, sery białe i żółte, śmietana, mleko otłuszczone śmietanką.Ponieważ produkty mleczne znajdujące się na rynku w swoim składzie zawierają różną ilość tłuszczu,a niektóre są nawet w ogóle beztłuszczowe, przy ich zakupie trzeba sprawdzać, ile zawierają tłuszczu,by wiedzieć, ile tłuszczu trzeba do nich dodać, by uzyskać w potrawie odpowiednią proporcję. Nie należy kupo-: wać masła produkowanego z dodatkiem oleju lub margaryny, ani 0 niższej zawartości tłuszczu niż 82,5%, śmietankę kupować co najmniej 30-procentową, a jeśli możemy dostać to 36-procentową. Sery białe powinny mieć co najmniej 30% tłuszczu, a żółte 60% w suchej masie. Na rynku pojawiły się bardzo wartościowe twarożki optymalne, w których na 1 g białka przypada 3 g tłuszczu i minimalna ilość węglowodanów. Dla stosujących żywienie optymalne są bardzo wartościowe i smaczne.

Jak mawiają wolność Tomku w swoim domku. lol :D


Autor cytowanych przez ciebie słów ma permanentny stan zapalny skóry od tych mlecznych
_________________

(\_/)
(O.o)
(> <)
This is Bunny.
Copy Bunny into your signature to help him on his way to world domination.
 
     
Adam319 
We are all One


Pomógł: 43 razy
Dołączył: 16 Sie 2009
Posty: 2409
Skąd: tiny.pl/hpb9n tiny.pl/hlhmn
Wysłany: Pon Lut 07, 2011 21:19   

rakash napisał/a:

@ Adam319
oczywiście że związek z cholesterolem jest, tylko nie bardzo mogę zrozumieć dlaczego to picie mleka miałoby być takie niewskazane i niedobre.


Pytasz co w mleku jest szkodliwe:
1. Białko zaprojektowane dla cieląt,
2. tłuszcz zaprojektowany cieląt,
3. węglowodany zaprojektowane dla cieląt,
4. witaminy zaprojektowane dla cieląt

Pytasz dlaczego pokarm zaprojektowany dla cieląt jest szkodliwy dla człowieka:
1. Nie pytasz
2. Bo jest zaprojektowany dla cieląt, a ciele różni cię od człowieka gatunkiem, wiekiem, długością życia, celem istnienia.

Pytasz jak ta szkodliwość działa:
1. Reakcje alergenne na nieoczekiwane białko
2. Zaburzenie gospodarki tłuszczowej przez nieoczekiwany skład tłuszczów
3. Zaburzenie gospodarki białkowej przez nieoczekiwany skład białek.
4. Zaburzenie gospodarki węglowodanowej przez nieoczekiwany skład węglowodanów.
5. Zaburzenie gospodarki witaminowej przez nieoczekiwany skład witamin.


Białko mleczne to porażka, także Toan o tym pisał (mogę zacytować), tłuszcz mleczny można traktować jak koncentrat witamin rozpuszczalnych w tłuszczach, więc niewiele, rzadko, tylko jak nie ma uchwytnych objawów, tylko jako "uzdatnianie" zjedzonych wcześniej tłuszczy roślinnych, tylko po co, by badać granicę swojej wytrzymałości?
:shock: :medit: :faint: :zzz:
Ostatnio zmieniony przez Adam319 Pon Lut 07, 2011 23:14, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
RAW0+ 

Pomógł: 41 razy
Dołączył: 11 Wrz 2009
Posty: 1943
Wysłany: Pon Lut 07, 2011 22:40   

Adam319 napisał/a:
.............

Kwantyfikator ogólny. :faint:
 
     
Mariusz_ 
[Usunięty]

Pomógł: 12 razy
Wiek: 24
Dołączył: 16 Sie 2010
Posty: 2808
Wysłany: Wto Lut 08, 2011 14:32   

[/quote]

Autor cytowanych przez ciebie słów ma permanentny stan zapalny skóry od tych mlecznych[/quote]
A co mówi Twoja zaczerwieniona twarz? Ja Ci nie nakazuje, masz wolny wybór. Bolesny dotyk DO, ZO boli najbardziej lol :)
 
     
Mariusz_ 
[Usunięty]

Pomógł: 12 razy
Wiek: 24
Dołączył: 16 Sie 2010
Posty: 2808
Wysłany: Wto Lut 08, 2011 14:35   

Adam319 napisał/a:
Białko mleczne to porażka, także Toan o tym pisał

zacytuj, aby moż było się odnieść. Na ZO "zaleca" się szklankę mleka jak ktoś musi "koniecznie" (lubi mleko) dodając do tego śmietankę. Na tym forum wszytsko wszytskim szkodzi tylko raw z najczystrzszych pod warszawskich obszarów jest cacy zwłaszcza jakieś barany :)
 
     
Adam319 
We are all One


Pomógł: 43 razy
Dołączył: 16 Sie 2009
Posty: 2409
Skąd: tiny.pl/hpb9n tiny.pl/hlhmn
Wysłany: Wto Lut 08, 2011 17:36   

Mariusz_ napisał/a:
Adam319 napisał/a:
Białko mleczne to porażka, także Toan o tym pisał

zacytuj, aby moż było się odnieść.

http://tiny.pl/hc8vl
Cytat:
Ser powstaje z kazeiny (białka mleczngo o niskiej wartości biologicznej!), a więc "produkt seropodobny" - to najprawdopodobniej "chipsy o smaku bekonu" np: "ser" z jakiejś soi GMO
Z kazeiny pod wpływem proteolizy i proteoneogenezy - czyli dojrzewania sera, dzięki działalniości odpowiednich szczepów bakterii, powstaje produkt w składzie którego białko zyskuje znacznie na wartości biologicznej, ale w Polsce "półprodukt sera" w sklepie kosztuje powyżej 30zł/kg Sad, a w Szwajcarii - SER - znacznie drożej!. Bo prawdziwy ser dobrej jakości pochodzi wyłącznie z kadzi miedzianej, dojrzewa 3-5 lat! nim trafi na rynek. U nas na "kadź miedzianą" nie pozwalają przepisy "sanepidu", a na dojrzewanie sera "niewidzialna ręka rynku"!

Wnioski:
Białko mleczne jest kiepskie, trzeba je traktować bakteriami nawet 3 do 5 lat by "zyskało znacznie na wartości biologicznej", to już chyba szybciej wykarmić wszystkożerną świnkę, albo trawożernego, leśnego dzikusa dla smakoszy. To był 2007 rok więc spokojnie mogę zapytać - jadasz półprodukty serów po 50zł za kg czy prawdziwe sery znacznie droższe?
Ale nadal jesteśmy na etapie jak uzdatniać biały ser 3 do pięciu lat bakteriami by "jego białko zyskało na wartości biologicznej", i kosztowało, oj kosztowało i nadal będzie ono daleko w tyle za wątrobą wieprzową po 4zł za kilogram.
:-)

Się nie przejmuj, Ty nie szkodzisz, nawet jeśli nie mieszkasz pod Warszawą.
:-)

EDIT: Chyba wszystko w temacie z mojej strony.
:-)
Ostatnio zmieniony przez Adam319 Wto Lut 08, 2011 17:39, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
rakash 
We called it war!


Pomógł: 8 razy
Dołączył: 29 Sty 2010
Posty: 2799
Wysłany: Wto Lut 08, 2011 17:45   

Adam319 napisał/a:
rakash napisał/a:

@ Adam319
oczywiście że związek z cholesterolem jest, tylko nie bardzo mogę zrozumieć dlaczego to picie mleka miałoby być takie niewskazane i niedobre.


Pytasz co w mleku jest szkodliwe:
1. Białko zaprojektowane dla cieląt,
2. tłuszcz zaprojektowany cieląt,
3. węglowodany zaprojektowane dla cieląt,
4. witaminy zaprojektowane dla cieląt

Pytasz dlaczego pokarm zaprojektowany dla cieląt jest szkodliwy dla człowieka:
1. Nie pytasz
2. Bo jest zaprojektowany dla cieląt, a ciele różni cię od człowieka gatunkiem, wiekiem, długością życia, celem istnienia.

Pytasz jak ta szkodliwość działa:
1. Reakcje alergenne na nieoczekiwane białko
2. Zaburzenie gospodarki tłuszczowej przez nieoczekiwany skład tłuszczów
3. Zaburzenie gospodarki białkowej przez nieoczekiwany skład białek.
4. Zaburzenie gospodarki węglowodanowej przez nieoczekiwany skład węglowodanów.
5. Zaburzenie gospodarki witaminowej przez nieoczekiwany skład witamin.


Białko mleczne to porażka, także Toan o tym pisał (mogę zacytować), tłuszcz mleczny można traktować jak koncentrat witamin rozpuszczalnych w tłuszczach, więc niewiele, rzadko, tylko jak nie ma uchwytnych objawów, tylko jako "uzdatnianie" zjedzonych wcześniej tłuszczy roślinnych, tylko po co, by badać granicę swojej wytrzymałości?
:shock: :medit: :faint: :zzz:



Średnio bardzo mnie to przekonuje. Gdybyś napisał o kazeinie albo postraszył laktozą to bym może uciekł z przerażenia, ale ty tutaj o projektowaniu piszesz.

Co w takim razie zostało zaprojektowane dla człowieka? Zgodnie z twoimi teoriami musi to być jakiś monoprodukt typu jabłko w którym jest wszystko to czego człowiek potrzebuje.
_________________

Ostatnio zmieniony przez rakash Wto Lut 08, 2011 17:48, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
Adam319 
We are all One


Pomógł: 43 razy
Dołączył: 16 Sie 2009
Posty: 2409
Skąd: tiny.pl/hpb9n tiny.pl/hlhmn
Wysłany: Wto Lut 08, 2011 18:06   

rakash napisał/a:
tylko nie bardzo mogę zrozumieć dlaczego to picie mleka miałoby być takie niewskazane i niedobre.
rakash napisał/a:
Średnio bardzo mnie to przekonuje. Gdybyś napisał o kazeinie albo postraszył laktozą to bym może uciekł z przerażenia, ale ty tutaj o projektowaniu piszesz.
rakash napisał/a:
Zgodnie z twoimi teoriami musi to być jakiś monoprodukt typu jabłko


Jak się zadaje pytanie dlaczego coś miałoby być szkodliwe to odpowiedź jest dlatego, że nie do tego miało być. Napisz więcej co jest zgodnego z moimi teoriami to się pośmieję. Dobrze kombinujesz, tylko jabłko daj śwince i nazwij ją Monop.
:-)
 
     
rakash 
We called it war!


Pomógł: 8 razy
Dołączył: 29 Sty 2010
Posty: 2799
Wysłany: Wto Lut 08, 2011 18:24   

No to jaki jest ten jeden jedyny pełnowartościowy produkt, skoro mleko jest tylko dla cielaka?
_________________

 
     
Adam319 
We are all One


Pomógł: 43 razy
Dołączył: 16 Sie 2009
Posty: 2409
Skąd: tiny.pl/hpb9n tiny.pl/hlhmn
Wysłany: Wto Lut 08, 2011 18:37   

rakash napisał/a:
musi to być jakiś monoprodukt
Adam319 napisał/a:
Dobrze kombinujesz, tylko jabłko daj śwince i nazwij ją Monop.
rakash napisał/a:
No to jaki jest ten jeden jedyny pełnowartościowy produkt,

:faint: :zzz:
 
     
rakash 
We called it war!


Pomógł: 8 razy
Dołączył: 29 Sty 2010
Posty: 2799
Wysłany: Wto Lut 08, 2011 18:51   

Adam319 napisał/a:

:faint: :zzz:


:keep:
_________________

 
     
Mariusz_ 
[Usunięty]

Pomógł: 12 razy
Wiek: 24
Dołączył: 16 Sie 2010
Posty: 2808
Wysłany: Śro Lut 09, 2011 14:30   

Jadam sery zaczynające się od 70zł/kg kupuję średnio ok 15dg. Sery różnego rodzoaju:kozie, krowie (ale to nie jest różnorodne :) ) najczęściej bez dziur.
Cytat:
do "wszystkich"
Przecież oczywiste jest, że się nie kupuje "szynki" za 9,99zł/kg i nie ważne, czy leży w markecie, czy na ceracie.
W porządnych "marketach" są doskonałe wyroby wędliniarskie, trzeba tylko wiedzieć, które to. Nie wolno więc uogólniać, że ...
To samo dotyczy serów. Są "sery" i SERY właśnie najczęściej w "marketach". Są "wina" i WINA... Jest też WOLNY WYBÓR.

http://forum.dr-kwasniews...g64639#msg64639

Cytat:
No właśnie trzeba jeść te "ślepe" sery jeśli ma się sensacje jelitowe. To są właśnie bakterie, które nie powodują w jelitach zgnilizny, fetoru, produkcji gazów technicznych i bojowych. Znoszą symbiotycznie nietolerancję laktozy, zezwalają nawet na zjadane pasterskiej strawy, tym którzy jeść jej nie powinni

http://forum.dr-kwasniews...g64093#msg64093

Cytat:
W takim przypadku powinno zaszczepić się doustnie odpowiednią kulturą bakterii - przeważnie krowie bakterie, jeszcze lepiej kozie!. Streptococcus, czy inny Lactobacillus eliminuje nadmierne namnażanie się gnilnej flory bakteryjnej w przewodzie pokarmowym, występujące np: po doustnej "kuracji" antybiotykowej.
Jak to zrobić?. Zjeść sera, ale nie kazeinowego, fermentacji propionowej, występującej głównie w Polsce, a długo dojrzewające sery alpejskie - nadają się do tego celu najlepiej!. Takie "szczepienie" przeprowadzać w miarę potrzeby oraz zapobiegawczo - nie rzadziej niż raz w m-cu.
"Pismo" mówi - "pasterską srawę jeść będziesz, abyś śmierdzących bąków nie puszczał" - no, może trochę pokręciłem?

PS
aby "szczepionka" była najskuteczniejsza, ser oczywiście należy spożyć "na surowo"!, najlepiej schłodzony do temp. 5-8oC.

http://forum.dr-kwasniews...g39947#msg39947
Ten nie będzie Ci obcy :)

NIe twierdzę, że mleko jest super wartościowe, ale szklanka ze śmietanką nie zaszkodzi-jeżeli ktoś nie może się obejść bez tego trunku :) . Jak to się ma do formuły 4es :) jeść to co nam smakuje :P nic na siłę :) . W tym tkwi uniwersalizm ZO

Na koniec
Cytat:
Twaróg i masło - tylko KeSeM Włocławek, topione - tylko Turek!
Śmietanka - OSM Inowrocław, Rypin, Sanniki lub Piątnica.


Cytat:
Śmietany 12% kubek ani jogurtów nie polecam, choć też dobre dla zjadaczy chleba, ale masło i twaróg (szczególnie krajankę półtłustą) -TAK


Chyba, aż tak źle nie jest :) coś tam jedzą :)
 
     
zenon 
Tygrys

Pomógł: 37 razy
Wiek: 38
Dołączył: 25 Sty 2006
Posty: 5633
Skąd: z nienacka
Wysłany: Śro Lut 09, 2011 15:24   

pomyliłeś tematy.
ten jest właściwy:
http://www.dobradieta.pl/...p=163527#163527
_________________

(\_/)
(O.o)
(> <)
This is Bunny.
Copy Bunny into your signature to help him on his way to world domination.
 
     
Adam319 
We are all One


Pomógł: 43 razy
Dołączył: 16 Sie 2009
Posty: 2409
Skąd: tiny.pl/hpb9n tiny.pl/hlhmn
Wysłany: Śro Lut 09, 2011 20:16   

Zenon, Adam napisał/a:
pomylił tematy :-)


Może ten byłby lepszy:
httpdo://zo.pl/koc/trunki/sera_jem_nie_chcem_ale_muszem
 
     
kaya2

Dołączył: 04 Lut 2011
Posty: 71
Wysłany: Śro Lut 09, 2011 21:58   

TO ja odnosnie wlasciwej diety:)

jaka ta watrobk i zoładki jadacie?
a watrobka to nie jest filtrem calego swinstwa organiozmu zywego?

no i co ciekawe czytma jak je na codzien dr.Kwasniewski i on nie jada podrobow!
 
     
rakash 
We called it war!


Pomógł: 8 razy
Dołączył: 29 Sty 2010
Posty: 2799
Wysłany: Czw Lut 10, 2011 12:24   

A w słoninie ile jest śmieci :shock:
_________________

 
     
zyon 


Pomógł: 69 razy
Dołączył: 04 Sie 2009
Posty: 8854
Wysłany: Czw Lut 10, 2011 17:40   

Adam319 napisał/a:
Zenon, Adam napisał/a:
pomylił tematy :-)


Może ten byłby lepszy:
httpdo://zo.pl/koc/trunki/sera_jem_nie_chcem_ale_muszem

Sie ta lina nie otwiera sie, jakas dziwna ona jest.

//ogolnie to od jakiegos czasu mam problemy ze zrozumieniem _Mariusza, nic nie czaje z jego tekstow ani tym bardzizej z zalecen. Wywnioskowalem, ze przyczyna wszystkiego jest tarczyca i trzeba sie szprycowac jakimis roztworami chemicznymi zeby bylo git.
Ostatnio zmieniony przez zyon Czw Lut 10, 2011 17:41, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
Mariusz_ 
[Usunięty]

Pomógł: 12 razy
Wiek: 24
Dołączył: 16 Sie 2010
Posty: 2808
Wysłany: Pią Lut 11, 2011 18:23   

cholesterol jak go obniżyć, a jak powdwyższyć HDL po prostu biegać :) ewentualnie po prostu tańcz he he
Jacek Borkowski:"Bioenergetyka i biochemia tlenowego wysiłku fizycznego"

Jak dbasz o tarczyca, dbasz również o nadnercza, wątrobę, układ pokarmowy, serce itd. Hormony to wielka siła jak i ATP :)
 
     
Mariusz_ 
[Usunięty]

Pomógł: 12 razy
Wiek: 24
Dołączył: 16 Sie 2010
Posty: 2808
Wysłany: Pią Lut 11, 2011 18:24   

kaya2 napisał/a:
jaka ta watrobk i zoładki jadacie?

drobiowe i wieprzowe. Żołądki raczej w pierogach do barszczu.
 
     
kaya2

Dołączył: 04 Lut 2011
Posty: 71
Wysłany: Sob Lut 12, 2011 18:20   

A jak tu pisalam ze watrobke z kurczaka jem to ktos powiedzial ze to trucizna!!!
 
     
Kangur

Pomógł: 34 razy
Wiek: 82
Dołączył: 27 Sty 2005
Posty: 3119
Skąd: Australia
Wysłany: Sob Lut 12, 2011 21:15   

kaya2 napisał/a:
A jak tu pisalam ze watrobke z kurczaka jem to ktos powiedzial ze to trucizna!!!

Nie doczytalas ze watrobka ze sklepu. Watrobka kurza z kury domowej (nie mylic z kobieta) jest cymes; z kurczaka bez szczepionek, hormonow i antybiotykow.
_________________
Odkwaszać czy zakwaszać?
http://biblia.deon.pl/rozdzial.php?id=1159
14 W czasie posiłku powiedział do niej Booz: «Podejdź tu i jedz chleb, maczając swój kawałek w kwaśnej polewce».
 
     
Mariusz_ 
[Usunięty]

Pomógł: 12 razy
Wiek: 24
Dołączył: 16 Sie 2010
Posty: 2808
Wysłany: Nie Lut 13, 2011 13:17   

Nie przejmuj się na coś trzeba umrzeć :)
 
     
Mariusz_ 
[Usunięty]

Pomógł: 12 razy
Wiek: 24
Dołączył: 16 Sie 2010
Posty: 2808
Wysłany: Nie Lut 13, 2011 14:09   

Cytat:
Wzrost syntezy TAG i wydzielanie VLDL występuje w stanie sytości, przy karmieniu węglowodanami (zwł. fruktozą), przy wysokim poziomie WKT, przy spożywaniu etanolu oraz przy wzroście stosunku insulina : glukagon.
 
     
kaya2

Dołączył: 04 Lut 2011
Posty: 71
Wysłany: Pon Lut 14, 2011 20:20   RATUNKU

MAM serdeczna prosbe do was!
bo juz nie mam sily!tyle fajnych tematow porusza sie na forum dr.Kwasniewskiego a ja nie moge sie tam zalogowac!!moze ktos sprobowac sie zarejestrowac?u mnie pisze :rejestracja zostala wylaczona tymczasowo!to jak wejsc?jako gosc ale tez sie nie da!

PROSZE O INSTRUKCJE OBSLUGI DLA BLONDYNKI:)
bEDE DOZGONNIE WDZIECZNA

do Mariusz!tak tez mowi moj szef tylkod laczego tak mlodo:)
 
     
rakash 
We called it war!


Pomógł: 8 razy
Dołączył: 29 Sty 2010
Posty: 2799
Wysłany: Śro Lut 16, 2011 18:55   

Pochwalę się swoimi osiągnięciami. Jest powód ponieważ wczoraj miałem niefajne ataki na serce.

Ostatnio pierwszy raz w życiu robiłem sobie lipidogram., Pierwszy raz bo oczywiście przy mojej sylwetce nikt nigdy, żaden mętny łeb po stacjonarnych nie wpadł na to żeby takiej osobie jak ja robić tego typu badania. Szkoda w sumie że nie miałem nigdy wcześniej wykonywanego badania bo byłoby z czym porównywać.

No więc wyszło że mam ok. 260 cholesterolu, 80 HDL, 160 LDL i 65 trójlicerydów.

Niby nie tak najgorzej. Ale jednak zrobiłem te badania bo coś jest nie tak z tym cholesterolem u mnie. No i wczoraj zacząłem suplementować TRAN. Dziwnie się to zeszło bo po kąpieli coś zaczęło się dziać z woreczkiem żółciowym (kolka, zapchany jak nic), a po północy miałem te rewelacje sercowe.

kaya2 napisał/a:
MAM serdeczna prosbe do was!
bo juz nie mam sily!tyle fajnych tematow porusza sie na forum dr.Kwasniewskiego a ja nie moge sie tam zalogowac!!moze ktos sprobowac sie zarejestrowac?u mnie pisze :rejestracja zostala wylaczona tymczasowo!to jak wejsc?jako gosc ale tez sie nie da!

PROSZE O INSTRUKCJE OBSLUGI DLA BLONDYNKI:)
bEDE DOZGONNIE WDZIECZNA

do Mariusz!tak tez mowi moj szef tylkod laczego tak mlodo:)


Bo tam trzeba najpierw napisać do toana.
_________________

Ostatnio zmieniony przez rakash Śro Lut 16, 2011 19:03, w całości zmieniany 6 razy  
 
     
RAW0+ 

Pomógł: 41 razy
Dołączył: 11 Wrz 2009
Posty: 1943
Wysłany: Śro Lut 16, 2011 19:08   

rakash napisał/a:
No i wczoraj zacząłem suplementować TRAN. Dziwnie się to zeszło bo po kąpieli coś zaczęło się dziać z woreczkiem żółciowym

Tran zaczął ci rozpuszczać kamienie?
 
     
kaya2

Dołączył: 04 Lut 2011
Posty: 71
Wysłany: Śro Lut 16, 2011 22:53   

DZIEEKI:)
PROBLEM ZAZEGNANY:)
 
     
zyon 


Pomógł: 69 razy
Dołączył: 04 Sie 2009
Posty: 8854
Wysłany: Czw Lut 17, 2011 08:51   

rakash napisał/a:
No i wczoraj zacząłem suplementować TRAN

Co cie sklonilo i co chcesz osiagnac?
 
     
rakash 
We called it war!


Pomógł: 8 razy
Dołączył: 29 Sty 2010
Posty: 2799
Wysłany: Czw Lut 17, 2011 10:20   

RAW0+ napisał/a:
rakash napisał/a:
No i wczoraj zacząłem suplementować TRAN. Dziwnie się to zeszło bo po kąpieli coś zaczęło się dziać z woreczkiem żółciowym

Tran zaczął ci rozpuszczać kamienie?


Nie wiem czy zaczął rozpuszczać, nic mi nie wiadomo o kamieniach. Nie wiem w sumie jak się je diagnozuje, chociaż miałem robione USG i nic mi na ten temat nie było wiadomo. Ale wiadomo, USG to tylko USG no i jeszcze pytanie kto je odczytuje.
Pojawił się ruch w woreczku, to znaczy odczuwalne aczkolwiek delikatne szarpnięcia w tej okolicy. Kolka. Ruchy. Blokada. To powinno zaliczać zdaje się do reumatyzmu. Nie wiem czy to ma związek z tranem ale doczytałem że witamina A i kwasy tłuszczowe mają na to szczególny wpływ, i dlatego być może organizm zareagował. To w sumie dobry sygnał. I pasuje mi to do ogólnego rozumowania na czym polega zdrowienie, że kiedy jest jakaś sytuacja stała - przewlekła dysfunkcja to zdrowienie objawia się rewelacjami. Tak jak przy rodzeniu kamieni nerkowych - musi być ból.

Co jest tutaj interesujące to mianowicie to że tej samej nocy pojawiły się rewelacje sercowe, co jakiś czas takie delikatne ale jednak odczuwalne i niepokojące objawy od strony serca, które mogą świadczyć o odrywających się złogach które mogą podrażniać. Tak to sobie tłumaczę.

Nie przejmuje się aż tak cholesterolem, chociaż nigdy wcześniej nie robiłem diagnostyki to z pewnością w przeszłości miałem z nim dużo większe problemy. Może nie było go mniej ale stosunek był zapewne gorszy. W ogóle czuje się coraz lepiej ale chciałbym jednak żeby te wskaźniki były lepiej wyregulowane. Nie dlatego ze mam fioła na punkcie zdrowia i wściekam się na tym punkcie (bo może ktoś tak pomyśli) ale dlatego że te właśnie ataki na serce są naprawdę niepokojące i jak się jakiś skrzep oderwie to róznie może być.

zyon napisał/a:
rakash napisał/a:
No i wczoraj zacząłem suplementować TRAN

Co cie sklonilo i co chcesz osiagnac?


Skłoniło mnie niedostateczne zdrowie i powolne wychodzenie z choroby, a także naglące sprawy życia codziennego i wiecznego. Świadomość niedoborów, potrzeby dopiedzczenia tego co zostało zaniedbane.
_________________

Ostatnio zmieniony przez rakash Czw Lut 17, 2011 10:45, w całości zmieniany 8 razy  
 
     
zyon 


Pomógł: 69 razy
Dołączył: 04 Sie 2009
Posty: 8854
Wysłany: Czw Lut 17, 2011 11:43   

rakash napisał/a:
Skłoniło mnie niedostateczne zdrowie i powolne wychodzenie z choroby, a także naglące sprawy życia codziennego i wiecznego. Świadomość niedoborów, potrzeby dopiedzczenia tego co zostało zaniedbane.

Zatem przyznajesz, ze dieta, ktora promujesz czyli to tzw DO czy ZO jest malo warta jako zdrowa dieta a nawet powoduje niedobory?
 
     
Kangur

Pomógł: 34 razy
Wiek: 82
Dołączył: 27 Sty 2005
Posty: 3119
Skąd: Australia
Wysłany: Czw Lut 17, 2011 11:46   

rakash napisał/a:

Co jest tutaj interesujące to mianowicie to że tej samej nocy pojawiły się rewelacje sercowe, co jakiś czas takie delikatne ale jednak odczuwalne i niepokojące objawy od strony serca, które mogą świadczyć o odrywających się złogach które mogą podrażniać. Tak to sobie tłumaczę.

Zapytaj "ekspertow" jak to zdrowo odchorowac.
rakash napisał/a:

Skłoniło mnie niedostateczne zdrowie i powolne wychodzenie z choroby, a także naglące sprawy życia codziennego i wiecznego. Świadomość niedoborów, potrzeby dopiedzczenia tego co zostało zaniedbane.


A co za stwor to dopiedzczenie?
_________________
Odkwaszać czy zakwaszać?
http://biblia.deon.pl/rozdzial.php?id=1159
14 W czasie posiłku powiedział do niej Booz: «Podejdź tu i jedz chleb, maczając swój kawałek w kwaśnej polewce».
 
     
Adam319 
We are all One


Pomógł: 43 razy
Dołączył: 16 Sie 2009
Posty: 2409
Skąd: tiny.pl/hpb9n tiny.pl/hlhmn
Wysłany: Czw Lut 17, 2011 13:04   

Kangur napisał/a:

A co za stwor to dopiedzczenie?


Nie wiem jak w Aussielandzie ale w Katolandzie dy jest koło sy, a nawet bardziej środka, co przy skurczach jest zrozumiałe.
:-/
 
     
RAW0+ 

Pomógł: 41 razy
Dołączył: 11 Wrz 2009
Posty: 1943
Wysłany: Czw Lut 17, 2011 13:39   

rakash napisał/a:
wczoraj zacząłem suplementować TRAN. Dziwnie się to zeszło bo po kąpieli coś zaczęło się dziać z woreczkiem żółciowym (kolka, zapchany jak nic), a po północy miałem te rewelacje sercowe.

+ wcale nie mały poziom cholesterolu może wskazywać, że jednak te kamienie masz. Tym bardziej, że wykonałeś mniej więcej to co się wykonuje przed czyszczeniem wątroby czyli rozmiękczenie kamieni przez podgrzanie (kąpiel) + picie oliwy (tran) i jeśli to zdarzyło się w nocy lub tuż przed porankiem to jest właśnie czas kiedy wątroba się oczyszcza przez podwyższone wydzielanie żółci. A te sercowe to mogły być pośrednie uciski na główną aortę przesuwających się kamieni w woreczku:
Ostatnio zmieniony przez RAW0+ Czw Lut 17, 2011 13:41, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
rakash 
We called it war!


Pomógł: 8 razy
Dołączył: 29 Sty 2010
Posty: 2799
Wysłany: Czw Lut 17, 2011 17:09   

Tak jak wspomniałeś, ciepła kąpiel plus oleje i inne czynniki jak lecytyna mogły zrobić swoje. Jest to tym bardziej dla mnie ciekawe wydarzenie, ponieważ chyba pierwszy raz w życiu mogę tak skorelować działanie ze skutkami.

Tak, zakładam, biorąc pod uwagę jak się prowadziłem, że coś tam jest nie tak. Nie wiem czy kamienie czy może jeden duży kamień, ale coś szwankuje. Pierwszy raz miałem kolki po jakimś czasie jak zacząłem odżywiać się LC i sporo tłuszczu. Nie był to jakiś ból tylko raczej takie głupawe wrażenie powodujące obawę. Dawniej też to miewałem ale to było dawno temu i za bardzo nie potrafiłem skojarzyć co jest grane. Raczej myślałem że coś z wątrobą.

Co do ucisku to nie wiem, możliwe że coś takiego występuje. U mnie jednak jeżeli chodzi o serce to jednak bardziej w sercu. I chyba się dużo nie pomylę jeżeli powiem że to odrywające się złogi.

Nie spodziewałem się wcale że będzie łatwo, wręcz przeciwnie ja takich objawów spodziewałem się i wręcz nie mogłem się doczekać.

No i podkreślam fakt, że jeżeli chodzi o odchorowywanie jak to określił Kangur to to jest właśnie to odchorowywanie. W czasie kiedy organizm chce się pozbyć tego co mu zawadza zaczynają się takie zabawy jak kolka. Teraz mądrość polega na tym żeby tego nie zblokować albo jeszcze większej głupoty nie zrobić, ale pomóc organizmowi w usunięciu.
_________________

Ostatnio zmieniony przez rakash Czw Lut 17, 2011 17:13, w całości zmieniany 2 razy  
 
     
RAW0+ 

Pomógł: 41 razy
Dołączył: 11 Wrz 2009
Posty: 1943
Wysłany: Czw Lut 17, 2011 17:15   

Podejrzewam, że nie masz grupy 0, typuję natomiast AB+ lub B+ (nie mogłem się oprzeć :-D )
 
     
rakash 
We called it war!


Pomógł: 8 razy
Dołączył: 29 Sty 2010
Posty: 2799
Wysłany: Czw Lut 17, 2011 17:20   

Dobrze kombinujesz. Nawet bardzo dobrze.

Teraz mów mi więcej...

Nie wiem jak to się ma do grup krwi, ale wnioskuję że mam taki organizm który potrafi się dostosować. Co w przypadku chorób nie jest dobre. Ponad 10 lat temu miałem takie objawy które dzisiaj pasowałyby do ataku woreczka, ale wtedy niestety nie m iałem świadomości, a konowały plotły bez sensu. I to by pasowało. Na śmieciowym jedzeniu zaczęły się problemy i organizm zareagował, ale że został zlekceważony przez lekarstwa i brak zaniechania błędów żywieniowych to się przestawił na program przystosowania no i dopóki nie zmieniłem sposobu odżywiania miałem pozorny spokój. A w rzeczywistości organizm był przez to zablokowany i obciążony. No i dopiero teraz zaczyna się zabawa ze zdrowieniem.


Co do tego sposobu oczyszczania wątroby woreczka to kiedyś robiłem ten zabieg gdzie jednego dnia wypija się szklankę oliwy i soku cytryny. Było to bardzo dramatyczne wydarzenie, nie odczułem aby coś się działa tak jak teraz za to nie wiedziałem co ze sobą zrobić. Myślę że takie jednorazowe atakowanie zapchanych dróg żółciowych i woreczka jest głupotą.

Nie wiem jak problemy z woreczkiem objawiają się u innych ale u mnie nie było nigdy w zasadzie jakichś ostrych sytuacji. No a poza tym w każdym taki przypadku trzeba się wspomagać rozgrzewaniem, olejami i witaminami oraz ew. ziołami. Myślę że to spokojnie da się radę opanować, tylko nie panikować. Zobaczymy co będzie dalej. Zamierzam się nagrzewać.

Zapomniałem dodać że od kilku miesięcy mam na wysokości wątroby wysypkę.
_________________

Ostatnio zmieniony przez rakash Czw Lut 17, 2011 17:35, w całości zmieniany 6 razy  
 
     
RAW0+ 

Pomógł: 41 razy
Dołączył: 11 Wrz 2009
Posty: 1943
Wysłany: Czw Lut 17, 2011 18:02   

Bo dla mnie to ty z charakteru jesteś Koczownik :-D
 
     
rakash 
We called it war!


Pomógł: 8 razy
Dołączył: 29 Sty 2010
Posty: 2799
Wysłany: Czw Lut 17, 2011 18:45   

Raczej mieszaniec. Mogę być koczownikiem a mogę być wojownikiem.

Poza tym mięsożerca bo mam łopatowate siekacze.
_________________

Ostatnio zmieniony przez rakash Czw Lut 17, 2011 18:52, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
RAW0+ 

Pomógł: 41 razy
Dołączył: 11 Wrz 2009
Posty: 1943
Wysłany: Czw Lut 17, 2011 19:11   

Cytat:
Poza tym mięsożerca bo mam łopatowate siekacze.

No to Badacz, boś ekscentryczny i woreczek masz zafajdany :what:
 
     
rakash 
We called it war!


Pomógł: 8 razy
Dołączył: 29 Sty 2010
Posty: 2799
Wysłany: Czw Lut 17, 2011 19:15   

Badacz też.
_________________

 
     
Dietetyk_333v 


Pomógł: 2 razy
Wiek: 47
Dołączył: 18 Lut 2011
Posty: 89
Skąd: Opolszczyzna
Wysłany: Pią Lut 18, 2011 19:08   

Ja mam wys. cholesterol z kawy, jestem kawoszem i degustatorem ;) Piję tylko kawy z wyższej półki, ale to i tak nie zmienia faktu, że jestem kolekcjonerem cholesterolu. Biorę leki od 4 lat, które zbijają go, na razie pomagają, raz wylądowałem w szpitalu i mało brakło, już bym nie zasiadł przed komputer i nie popijał bym kawki, byłbym roślinką.

Raczej radzę kontrolować wys. cholesterolu, ja tego nie robiłem i źle na tym wyszedłem.
 
     
Piotrx 

Pomógł: 8 razy
Dołączył: 14 Lut 2010
Posty: 1453
Wysłany: Sob Lut 19, 2011 09:14   

rakash napisał/a:

No więc wyszło że mam ok. 260 cholesterolu, 80 HDL, 160 LDL i 65 trójlicerydów.



Czy to nie za wysoki cholesterol? Może za dużo tłuszczu a za mało warzyw?
 
     
Hannibal 
Moderator

Pomógł: 191 razy
Wiek: 39
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 15904
Skąd: Warszawa
Wysłany: Sob Lut 19, 2011 09:32   

Piotrx napisał/a:
Czy to nie za wysoki cholesterol? Może za dużo tłuszczu a za mało warzyw?

Tradycyjni Masajowie jedli sporo tłuszczu, w większości nasyconego, prawie w ogóle warzyw a mieli cholesterol ok. 120.
Poziom 260 jest ok.
_________________
Don't buy into mono-dimensional training regimens. Exercising should reflect how rich and varied life is. #MovNat
 
     
RAW0+ 

Pomógł: 41 razy
Dołączył: 11 Wrz 2009
Posty: 1943
Wysłany: Sob Lut 19, 2011 09:37   

Cytat:
Poziom 260 jest ok.

rakash napisał/a:
80 HDL, 160 LDL

Ale te proporcje to chyba nie teges?
 
     
Hannibal 
Moderator

Pomógł: 191 razy
Wiek: 39
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 15904
Skąd: Warszawa
Wysłany: Sob Lut 19, 2011 10:04   

RAW0+ napisał/a:
Ale te proporcje to chyba nie teges?

A te proporcje jeszcze o niczym nie przesądzają.
Można mieć wysoki LDL, chociażby z tego powodu, że zapotrzebowanie organizmu na neutralizację różnych toksyn (np. alfa-toksyn) jest wysokie. W ten sposób LDL jest ważnym "graczem" naszego układu immunologicznego.
Tutaj dawałem odpowiedni cytat - http://www.dobradieta.pl/...ghlight=#126024
Endotoksyny też są świetnie wymiatane przez LDL.
źródła:
Feingold KR and others. Infect Immun 63, 2041-6, 1995.
Netea MG and others. J Clin Invest 97, 1366-72, 1996.
_________________
Don't buy into mono-dimensional training regimens. Exercising should reflect how rich and varied life is. #MovNat
Ostatnio zmieniony przez Hannibal Sob Lut 19, 2011 10:09, w całości zmieniany 2 razy  
 
     
RAW0+ 

Pomógł: 41 razy
Dołączył: 11 Wrz 2009
Posty: 1943
Wysłany: Sob Lut 19, 2011 11:11   

Hannibal napisał/a:
Można mieć wysoki LDL, chociażby z tego powodu, że zapotrzebowanie organizmu na neutralizację różnych toksyn

Czyli ten wysoki poziom wskazuje na silne stężenie toksyn w organizmie lub korytkowe spożywanie pokarmów, z tego by wynikało. Tak czy siak ten LDL jest dobrym markerem stanu naszego zdrowia.
 
     
Hannibal 
Moderator

Pomógł: 191 razy
Wiek: 39
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 15904
Skąd: Warszawa
Wysłany: Sob Lut 19, 2011 11:16   

RAW0+ napisał/a:
Czyli ten wysoki poziom wskazuje na silne stężenie toksyn w organizmie

No toksyny docierają do nas i są tworzone nieustannie. U każdego!
Najważniejsze w tym wszystkim jest to, żeby były skutecznie neutralizowane.
Organizm ma wiele narzędzi, żeby to czynić. Nie należy mu w tym przeszkadzać - "primum non nocere".
_________________
Don't buy into mono-dimensional training regimens. Exercising should reflect how rich and varied life is. #MovNat
 
     
Molka 
Moderator


Pomogła: 60 razy
Dołączyła: 02 Maj 2009
Posty: 6909
Wysłany: Sob Lut 19, 2011 13:48   

Gdy jadlam wiecej jaj, tluszczu miałam wyzszy cholesterol, ok 250, z tym ze HDL tez poszedl w góre, gdy spasowałam z zółtkami spadl mi do ok 210 , wiec nie wiem dokladnie jak to sie ma do tego zatoksycznienia organizmu. :hihi:
 
     
RAW0+ 

Pomógł: 41 razy
Dołączył: 11 Wrz 2009
Posty: 1943
Wysłany: Sob Lut 19, 2011 14:00   

Molka napisał/a:
wiec nie wiem dokladnie jak to sie ma do tego zatoksycznienia organizmu.

dlatego ja wymieniłem nie chwaląc się :-D 2 czynniki: niewłaściwy pokarm i toksyny :viva:
PS. gdzieś to wyczytałem, ale nie pamiętam gdzie, Adamo mówi, że jednym z bardziej wiarygodnych markerów długowieczności jest niski poziom LDL 8-) i ja mu wierzę 8-)
Ostatnio zmieniony przez RAW0+ Sob Lut 19, 2011 14:03, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
rakash 
We called it war!


Pomógł: 8 razy
Dołączył: 29 Sty 2010
Posty: 2799
Wysłany: Sob Lut 19, 2011 14:18   

Piotrx napisał/a:
rakash napisał/a:

No więc wyszło że mam ok. 260 cholesterolu, 80 HDL, 160 LDL i 65 trójlicerydów.



Czy to nie za wysoki cholesterol? Może za dużo tłuszczu a za mało warzyw?


Z tłuszczem nie przesadzam, to raczej skutek ześwinienia obyczaju (koryto) - jedzenia węgli typu mąka. Poza tym mało NNTK i właśnie warzyw. No a poza tym mimo tego że nie mam specjalnie jakichś objawów to jednak też jak to opisałem - woreczek i wątroba które muszą być zapchane w taki czy inny sposób.

Tylko co z tego wynika? Może powinienem "kontrolować" swój cholesterol? Ironia.
Oczekiwałem że znajdą się jacyś eksperci i doradzą, a tu cisza. Amba. Nikt nic nie wie. A przecież tylu mądrych na tym forum.

Molka napisał/a:
Gdy jadlam wiecej jaj, tluszczu miałam wyzszy cholesterol, ok 250, z tym ze HDL tez poszedl w góre, gdy spasowałam z zółtkami spadl mi do ok 210 , wiec nie wiem dokladnie jak to sie ma do tego zatoksycznienia organizmu. :hihi:


No przecież to nie zależy tylko od tego jak jemy, ale od tego jak działa organizm. Wątroba szczególnie.

Hannibal napisał/a:
RAW0+ napisał/a:
Ale te proporcje to chyba nie teges?

A te proporcje jeszcze o niczym nie przesądzają.
Można mieć wysoki LDL, chociażby z tego powodu, że zapotrzebowanie organizmu na neutralizację różnych toksyn (np. alfa-toksyn) jest wysokie. W ten sposób LDL jest ważnym "graczem" naszego układu immunologicznego.
Tutaj dawałem odpowiedni cytat - http://www.dobradieta.pl/...ghlight=#126024
Endotoksyny też są świetnie wymiatane przez LDL.
źródła:
Feingold KR and others. Infect Immun 63, 2041-6, 1995.
Netea MG and others. J Clin Invest 97, 1366-72, 1996.


No własnie to jest właściwy trop.
Kwaśniewski pisał że jeżeli jest 50% HDL to nie jest źle jeżeli chodzi o wydolność. On to pisał w kontekście ludzi którzy właśnie mieli problemy z cholesterolem. I to jest prawda, u mnie ogólnie nie jest źle. Czasami tylko mam za szybkie tętno i inne problemy - wiadomo miażdżyca w jakimś stopniu się z tym wiąże. Ale ja mam też cholernie silnie stresujące środowisko życia. I to ma niestety też wpływ. To taka huśtawka, co oczywiście dobre nie jest, ale powoduje to tylko tyle że jest mi trudniej uzyskać odpowiedni, nazwijmy to, poziom niż komuś kto ma mocną przewagę PS. U mnie jest szybki metabolizm, przewaga katabolizmu i dlatego właśnie też ten cholesterol do ochrony. Generalnie chora sytuacja, ale staram się na ile mogę. Łatwo to nie jest.

No i potwierdza się to jak wspominałem w objawach kiedy mam odczucia ataku na serce - pasuje - odrywający się cholesterol podrażnia arterie i rzeczywiście może to być niebezpieczne.

Tak naprawdę jednak dużo niebezpieczniejsze jest sztuczne zbijanie cholesterolu.
_________________

Ostatnio zmieniony przez rakash Sob Lut 19, 2011 14:33, w całości zmieniany 5 razy  
 
     
Hannibal 
Moderator

Pomógł: 191 razy
Wiek: 39
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 15904
Skąd: Warszawa
Wysłany: Sob Lut 19, 2011 15:05   

Molka napisał/a:
Gdy jadlam wiecej jaj, tluszczu miałam wyzszy cholesterol, ok 250, z tym ze HDL tez poszedl w góre, gdy spasowałam z zółtkami spadl mi do ok 210 , wiec nie wiem dokladnie jak to sie ma do tego zatoksycznienia organizmu. :hihi:

Najdłużej żyjące starsze kobiety mają cholesterol powyżej 250. U nich wybitnie to koreluje ze zdrowiem i długowiecznością.
Dr Bernard Forette i zespół naukowców z Paryża odkryli, że "najdłużej żyły kobiety z wysokim poziom cholesterolu. Śmiertelność wśród kobiet z niskim poziom cholesterolu była 5 razy wyższa."
Co oczywiście nie oznacza, że jak któraś ma niższy to musi krócej żyć.
Correlation does not imply causation

Dalej -
"W Rosji ludzie z poziomem cholesterolu LDL około 140 mg/dl obarczeni są najniższym ryzykiem choroby wieńcowej. Jeśli poziom ten spada poniżej 112 ryzyko jest znacznie wyższe."
(badania dra Dimitri Shestova z rosyjskiej Akademii Nauk Medycznych z St. Petersburga)
_________________
Don't buy into mono-dimensional training regimens. Exercising should reflect how rich and varied life is. #MovNat
 
     
Molka 
Moderator


Pomogła: 60 razy
Dołączyła: 02 Maj 2009
Posty: 6909
Wysłany: Sob Lut 19, 2011 15:39   

@ Macius Od pewnego czasu nie ograniczam jaj az tak bardzo, ale tez nie faszeruje sie nimi np. w ilosci 5 dziennie, 2 dziennie zjadam, czasem 3. Sa dni gdzie nie jem ich wcale. Mysle ze teraz mam troche wyzszy cholesterol, musialabym zrobic zrobic badanie.

@rakash
Mówisz o odrywaniu sie złogów cholesterolu, no cos Ty, myslisz ze ten cholesterol to tak Ci sie odrywa i płynie sobie z pradem krwi? Zle rozumujesz, jesli faktycznie Ci sie oderwie, bedzie miał zator, w zaleznosci gdzie; zawal serca albo udar mózgu.. zator płuc...itd.
 
     
RAW0+ 

Pomógł: 41 razy
Dołączył: 11 Wrz 2009
Posty: 1943
Wysłany: Sob Lut 19, 2011 15:41   

Hannibal napisał/a:
Jeśli poziom ten spada poniżej 112 ryzyko jest znacznie wyższe

Ale przy jakim HDL? :roll:
 
     
Hannibal 
Moderator

Pomógł: 191 razy
Wiek: 39
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 15904
Skąd: Warszawa
Wysłany: Sob Lut 19, 2011 15:43   

Molka napisał/a:
Sa dni gdzie nie jem ich wcale.

Ja tak samo.
Choć mam w swoim pokoju na dzień dzisiejszy ok. ćwierć tysiąca ekologicznych jaj to czasem robię sobie kilka dni z rzędu po 10 sztuk dziennie, a w inne dni w ogóle.
_________________
Don't buy into mono-dimensional training regimens. Exercising should reflect how rich and varied life is. #MovNat
 
     
Hannibal 
Moderator

Pomógł: 191 razy
Wiek: 39
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 15904
Skąd: Warszawa
Wysłany: Sob Lut 19, 2011 15:47   

RAW0+ napisał/a:
Ale przy jakim HDL? :roll:

Bardzo dobre pytanie
Cytuję dalej:
"Dr Shestow i jego współpracownicy (jednym z nich był prof. Herman Tyroler z Departamentu Epidemiologii Uniwersytetu Północnej Karoliny) zbadali także rolę, jaką odgrywał HDL, tzw. "dobry" cholesterol. Okazało się, że ludzie z niskim poziomem LDL mieli najwyższe poziomy HDL"
Craig WE and others. BMJ 298, 784-8, 1989.
_________________
Don't buy into mono-dimensional training regimens. Exercising should reflect how rich and varied life is. #MovNat
 
     
RAW0+ 

Pomógł: 41 razy
Dołączył: 11 Wrz 2009
Posty: 1943
Wysłany: Sob Lut 19, 2011 15:49   

rakash napisał/a:
Z tłuszczem nie przesadzam, to raczej skutek ześwinienia obyczaju (koryto) - jedzenia węgli typu mąka................. Ironia.
Oczekiwałem że znajdą się jacyś eksperci i doradzą, a tu cisza.

:x 8/ :hah:
 
     
rakash 
We called it war!


Pomógł: 8 razy
Dołączył: 29 Sty 2010
Posty: 2799
Wysłany: Sob Lut 19, 2011 16:05   

Molka napisał/a:
@ Macius Od pewnego czasu nie ograniczam jaj az tak bardzo, ale tez nie faszeruje sie nimi np. w ilosci 5 dziennie, 2 dziennie zjadam, czasem 3. Sa dni gdzie nie jem ich wcale. Mysle ze teraz mam troche wyzszy cholesterol, musialabym zrobic zrobic badanie.

@rakash
Mówisz o odrywaniu sie złogów cholesterolu, no cos Ty, myslisz ze ten cholesterol to tak Ci sie odrywa i płynie sobie z pradem krwi? Zle rozumujesz, jesli faktycznie Ci sie oderwie, bedzie miał zator, w zaleznosci gdzie; zawal serca albo udar mózgu.. zator płuc...itd.


No właśnie. Sama piszesz że się odrywa i jest zator. Można się zastanawiać dlaczego i kiedy się odrywa. Czy też co sprawia że się odrywa. Ja te swoje odczucia tak właśnie kojarzę, z podrażnieniem, taki jakby lekki atak.

RAW0+ napisał/a:
rakash napisał/a:
Z tłuszczem nie przesadzam, to raczej skutek ześwinienia obyczaju (koryto) - jedzenia węgli typu mąka................. Ironia.
Oczekiwałem że znajdą się jacyś eksperci i doradzą, a tu cisza.

:x 8/ :hah:


No nie będe przecież opowiadał bajek że jestem beton, że jadam zawsze tyle a tyle BTW itp. Grzeszę i mam tego świadomość. Co wcale nie zmienia faktu że staram się i odżywiam najbardziej naturalnie i rozsądnie jak mogę i na ile pozwala mi moja sytuacja.
Jestem niestety niezbyt systematyczny i stały. Są okresy kiedy odżywiam się tak i siak. Stąd na przykład te ostatnie błędy jeżeli chodzi o jedzenie warzyw. Co zresztą nie wiąże się z niechęcią bo ja warzywa zawsze lubiłem. Co by też pasowało do genotypówki, zakładając ze inne genotypy warzyw i surówek nieznoszą.
_________________

Ostatnio zmieniony przez rakash Sob Lut 19, 2011 16:15, w całości zmieniany 3 razy  
 
     
Molka 
Moderator


Pomogła: 60 razy
Dołączyła: 02 Maj 2009
Posty: 6909
Wysłany: Sob Lut 19, 2011 16:07   

rakash napisał/a:



No właśnie. Sama piszesz że się odrywa i jest zator.

no wiec gdyby Ci sie oderwal mialbys zator, a przeciez nie masz.
Ostatnio zmieniony przez Molka Sob Lut 19, 2011 16:07, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
rakash 
We called it war!


Pomógł: 8 razy
Dołączył: 29 Sty 2010
Posty: 2799
Wysłany: Sob Lut 19, 2011 16:09   

Molka napisał/a:

no wiec gdyby Ci sie oderwal mialbys zator, a przeciez nie masz.


To tak jak z kamieniami w przewodach moczowych czy żółciowych, jak się zaklinuje w przewodzie kamień to jest zator i może być ból, ale nie musi. Kamień też może nie zaklinować się ale przechodzić przez przewody i wtedy odczuwa się to jako takie niefajne wrażenie, a w zasadzie można to nazwać kolką, ale nie jest zatorem. To jest przecież logiczne. Nie każdy oderwany zlepek cholesterolu musi powodować zator.
Tak na chłopski rozum.
_________________

Ostatnio zmieniony przez rakash Sob Lut 19, 2011 16:11, w całości zmieniany 2 razy  
 
     
RAW0+ 

Pomógł: 41 razy
Dołączył: 11 Wrz 2009
Posty: 1943
Wysłany: Sob Lut 19, 2011 17:24   

Hannibal napisał/a:
ludzie z niskim poziomem LDL mieli najwyższe poziomy HDL

A czy badania obejmowały proporcje VLDL i LDL? No i jak z trójglicerydami? Obawiam się że algorytm zdrowych proporcji jest nieco bardziej skomplikowany :shock:
 
     
Mariusz_ 
[Usunięty]

Pomógł: 12 razy
Wiek: 24
Dołączył: 16 Sie 2010
Posty: 2808
Wysłany: Sob Lut 19, 2011 17:32   

rakash napisał/a:
Są okresy kiedy odżywiam się tak i siak.

Kolego łamiesz 10 przykazań będziesz potępiony. Może beton by ci teraz pomógł w tej sytuacji :)
Gdybyś jadał tak


Ucz sie bo może być za poźno ;) he he


Całkiem za free co na to powie Puchatek :P


Wysoki LDL anabolizm, ale tylko przy przebudowie??? Czy, aby na pewno wtedy tylko :P hmm...>?
 
     
RAW0+ 

Pomógł: 41 razy
Dołączył: 11 Wrz 2009
Posty: 1943
Wysłany: Sob Lut 19, 2011 17:53   

Cytat:
Objawy przy nadmiernym spożyciu białka ...

To ile ja go muszę w końcu zjeść, żeby było nadmierne :shock: :hah:
Cytat:
...każdy organizm jest inny i inaczej pracuje jego organizm (styl?)...

Ja bym za to Nobla dał :viva: :viva: :viva:
Ostatnio zmieniony przez RAW0+ Sob Lut 19, 2011 17:53, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
rakash 
We called it war!


Pomógł: 8 razy
Dołączył: 29 Sty 2010
Posty: 2799
Wysłany: Sob Lut 19, 2011 18:04   

Mariusz_ napisał/a:

Wysoki LDL anabolizm, ale tylko przy przebudowie??? Czy, aby na pewno wtedy tylko :P hmm...>?


Racja, trzeba brać zawsze kontekst w jakim się o czymś mówi. przy przebudowie tak może być, jeżeli podążamy po odpowiedniej drodze, czyli jeżeli wychodzimy z błędnego koła. Podkreślę jeszcze jedną rzecz że na tej drodze można się poruszać w jedną i drugą stronę, to znaczy przejść w jednym kierunku a potem zawrócić. Dlatego to ma swój sens.
_________________

Ostatnio zmieniony przez rakash Sob Lut 19, 2011 20:32, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
Hannibal 
Moderator

Pomógł: 191 razy
Wiek: 39
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 15904
Skąd: Warszawa
Wysłany: Sob Lut 19, 2011 19:28   

RAW0+ napisał/a:
Obawiam się że algorytm zdrowych proporcji jest nieco bardziej skomplikowany :shock:

A z tym to akurat 100% zgody.
_________________
Don't buy into mono-dimensional training regimens. Exercising should reflect how rich and varied life is. #MovNat
 
     
Mariusz_ 
[Usunięty]

Pomógł: 12 razy
Wiek: 24
Dołączył: 16 Sie 2010
Posty: 2808
Wysłany: Sob Lut 19, 2011 20:00   

RAW0+ napisał/a:
To ile ja go muszę w końcu zjeść, żeby było nadmierne

Ty na swojej LC z 200g Ww nie musisz się martwić,gdyż daleko Ci do tzw keto diety, gdzie 20g białka/d ulega rozpadowi. :) Nie martw się na zapas. A jak wiadomo przy diecie Ww potzreba 12 enzymów białkowych na na tej drugiej x :)
Nadmiernie ,a to zależy od czegoś co zaczyna się na ami..... i dalej cukr.... he he a może i nie. Może całkiem od czegoś innego np zaczynającego się na podj.....
Albo niejedzenie czegoś bo moja grupa krwi mi nie pozwala itd wariantów trochę jest/ lol
 
     
rakash 
We called it war!


Pomógł: 8 razy
Dołączył: 29 Sty 2010
Posty: 2799
Wysłany: Sob Lut 19, 2011 20:30   

Najgorsze jest na pewno takie odżywianie kiedy jada się pokarmy rafinowane. Jeżeli nawet jada się niezbyt optymalnie ale jada się produkty naturalne to nie może być tak źle.
_________________

 
     
Mariusz_ 
[Usunięty]

Pomógł: 12 razy
Wiek: 24
Dołączył: 16 Sie 2010
Posty: 2808
Wysłany: Sob Lut 19, 2011 20:36   

Cytat:
Białko <-> węglowodan może być traktowany zamiennie, ale im wyższa wartość biologiczna białka (decyduje głównie ilość aminokwasów egzogennych), tym więcej należy spożywać węglowodanów (lepiej złożonych niż prostych) lub białek o przewadze w składzie aminokwasów cukrogennych.

Polecam zapamiętać ,zapisać , przykleić na czole ;)
P rakash proszę nie tworzyć sztucznych problemów. Wziąć się raz a porządnie za siebie-efekty przyjdą same ;)
 
     
rakash 
We called it war!


Pomógł: 8 razy
Dołączył: 29 Sty 2010
Posty: 2799
Wysłany: Sob Lut 19, 2011 20:45   

ładne, zapisuję, postaram się zapamiętać, a co istotniejsze stosować.
_________________

 
     
Mariusz_ 
[Usunięty]

Pomógł: 12 razy
Wiek: 24
Dołączył: 16 Sie 2010
Posty: 2808
Wysłany: Sob Lut 19, 2011 22:10   

Cytat:
Dieta zawierająca 35-r-40 g białka na dobę oraz dieta Giorda-no-Giovanetti są w stanie utrzymać dodatni bilans azotowy pod warunkiem, że pokrywają one zapotrzebowanie na wszystkie aminokwasy egzogenne. Bez spełnienia tego warunku dieta nie zabezpieczy chorego przed utratą białka ustrojowego. Aby w 40 g białka podać wystarczającą ilość aminokwasów egzogennych, trzeba dietę w znacznej mierze oprzeć na produktach zawierających białko zwierzęce. Diety typu Giordanc-Giovanetti zabezpieczają pokrycie zapotrzebowania na aminokwasy egzogenne tylko dlatego, że wszystkie produkty białkowe są pochodzenia zwierzęcego. Tego typu niskobiałkowe diety są w stanie utrzymać dodatni bilans azotowy także i dlatego, że mocznik może być wykorzystany do syntezy aminokwasów endogennych.


oraz

Cytat:
Fizjologiczne zapotrzebowanie na białko może być pokryte tylko w przypadku całkowitego zaspokojenia potrzeb energetycznych ustroju, ponieważ przy niewystarczającej podaży energii z węglowodanów i tłuszczów białko zostaje wykorzystane jako substytut do jej produkcji.



Cytat:
Białko podnosi poziom podstawowej przemiany materii
Do wytworzenia 1 grama białka potrzeba 24 kilokalorii. Aby organizm mógł w pełni wykorzystać białko do celów budulcowych ilość dostarczanych w pożywieniu pełnowartościowych białek powinna pokrywać w okresie wzrostu 9 do 15% energii, a u ludzi dorosłych 6 do 8%. W niektórych stanach chorobowych wielkości te powinny być większe.


Rawo uważaj :)
Ostatnio zmieniony przez Mariusz_ Sob Lut 19, 2011 22:17, w całości zmieniany 2 razy  
 
     
Adam319 
We are all One


Pomógł: 43 razy
Dołączył: 16 Sie 2009
Posty: 2409
Skąd: tiny.pl/hpb9n tiny.pl/hlhmn
Wysłany: Nie Lut 20, 2011 06:28   

rakash napisał/a:
Oczekiwałem że znajdą się jacyś eksperci i doradzą, a tu cisza. Amba. Nikt nic nie wie. A przecież tylu mądrych na tym forum.

W krótkich żołnierskich słowach - niańczenie nic nie daje,
nauka nie polega na powtarzaniu tylko na szukaniu i myśleniu,
nawet gdy przywiązanego do łóżka wyleczysz dietą,
wstanie on, pójdzie na zakupy i zje to na co ma ochotę i szpital i kaplica.
:-/

p.s. Chyba nawet w tym wątku było, że Cię nie przekonuję, bo Cię nie straszę, a bo ja straszny nie jestem, to nie moja rola, jak "straszyłem" to zawsze było na mnie, że "wykrakałem", "negatywne myślenie", "samosprawdzająca przepowiednia" i takie tam,
chaos i piaskownica, burza i tuman.
 
     
gudrii 


Pomógł: 19 razy
Dołączył: 29 Lut 2008
Posty: 1967
Skąd: everywhere
Ostrzeżeń:
 1/2/3
Wysłany: Nie Lut 20, 2011 08:50   

Molka napisał/a:
Gdy jadlam wiecej jaj, tluszczu miałam wyzszy cholesterol, ok 250, z tym ze HDL tez poszedl w góre, gdy spasowałam z zółtkami spadl mi do ok 210 , wiec nie wiem dokladnie jak to sie ma do tego zatoksycznienia organizmu. :hihi:


Toksyny to tylko część układanki. Jeżeli teraz jesz mniej kalorii to proporcjonalnie powinny się zmniejszać Twoje lp. (zakładając że nie nadrabiasz prostymi ww lub ogromnymi ilościami złożonych ww).

Tym bardziej jajca z tłuszczem to takie "kopnięcie" anaboliczne i jak najbardziej może prowadzić do wzrostu LDL (przynajmniej w początkowej fazie i zakładając że jesteś na LC).

Nie przypadkowo osoby suplementujące testosteron mają podczas kuracji podwyższony właśnie LDL (z tym że HDL to już inna sprawa...).

Tak samo jak jajca i tłuszcz powodują z reguły podniesienie produkcji testosteronu z drugiej strony podawanie testosteronu powoduje kopniecie metabolizmu białek i tłuszczy (dlatego przy dobrze zaplanowanej diecie i treningach, odpowiednie porcje testosteronu świetnie spalają tłuszcz. Nie dosyć że rośnie masa mięśniowa to jeszcze tłuszcz się ładnie spala). Ale to trzeba umieć :P

Pozdr
_________________
"The object of war is not to die for your country but to make the other bastard die for his."
George S. Patton
Ostatnio zmieniony przez gudrii Nie Lut 20, 2011 08:51, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
rakash 
We called it war!


Pomógł: 8 razy
Dołączył: 29 Sty 2010
Posty: 2799
Wysłany: Nie Lut 20, 2011 09:57   

Adam319 napisał/a:
rakash napisał/a:
Oczekiwałem że znajdą się jacyś eksperci i doradzą, a tu cisza. Amba. Nikt nic nie wie. A przecież tylu mądrych na tym forum.

W krótkich żołnierskich słowach - niańczenie nic nie daje,
nauka nie polega na powtarzaniu tylko na szukaniu i myśleniu,
nawet gdy przywiązanego do łóżka wyleczysz dietą,
wstanie on, pójdzie na zakupy i zje to na co ma ochotę i szpital i kaplica.
:-/

p.s. Chyba nawet w tym wątku było, że Cię nie przekonuję, bo Cię nie straszę, a bo ja straszny nie jestem, to nie moja rola, jak "straszyłem" to zawsze było na mnie, że "wykrakałem", "negatywne myślenie", "samosprawdzająca przepowiednia" i takie tam,
chaos i piaskownica, burza i tuman.


Skoro się poczuwasz.

Ja czekam na zalecenia prawdziwych znawców i ekspertów. Można się wykazać.
_________________

Ostatnio zmieniony przez rakash Nie Lut 20, 2011 09:58, w całości zmieniany 2 razy  
 
     
Adam319 
We are all One


Pomógł: 43 razy
Dołączył: 16 Sie 2009
Posty: 2409
Skąd: tiny.pl/hpb9n tiny.pl/hlhmn
Wysłany: Nie Lut 20, 2011 11:04   

rakash napisał/a:
(...)Ja czekam (...) Można się wykazać.

Ale motywację to ma mieć pacjent, czekaj na nią dalej, może się doczekasz.
:-/
 
     
rakash 
We called it war!


Pomógł: 8 razy
Dołączył: 29 Sty 2010
Posty: 2799
Wysłany: Nie Lut 20, 2011 12:17   

Ja na nic nie czekam.
_________________

 
     
Adam319 
We are all One


Pomógł: 43 razy
Dołączył: 16 Sie 2009
Posty: 2409
Skąd: tiny.pl/hpb9n tiny.pl/hlhmn
Wysłany: Nie Lut 20, 2011 12:46   

rakash 09:57 napisał/a:
Ja czekam (...)

rakash 12:17 napisał/a:
Ja na nic nie czekam.


No to szczęściarz z Ciebie, szybko poszło, czekałeś nie więcej niż dwie godziny i dwadzieścia minut.
:-)
 
     
rakash 
We called it war!


Pomógł: 8 razy
Dołączył: 29 Sty 2010
Posty: 2799
Wysłany: Nie Lut 20, 2011 12:53   

Adam319 napisał/a:
rakash 09:57 napisał/a:
Ja czekam (...)

rakash 12:17 napisał/a:
Ja na nic nie czekam.


No to szczęściarz z Ciebie, szybko poszło, czekałeś nie więcej niż dwie godziny i dwadzieścia minut.
:-)


Czekam na wypowiedzi ekspertów w temacie. To co ja zrobię ma się nijak do tego co radzą eksperci.
_________________

 
     
rakash 
We called it war!


Pomógł: 8 razy
Dołączył: 29 Sty 2010
Posty: 2799
Wysłany: Nie Lut 20, 2011 12:58   

Dobra to spróbuję pomóc sobie swojemu przypadkowi sami trochę.

Cytat:
Kwercetyna wykazuje działanie przeciwutleniające, zapobiegające agregacji płytek krwi (przeciwzakrzepowe) i przeciwzapalne. Związek ten hamuje aktywność enzymu - hialuronidazy, co objawia się uszczelnieniem naczyń krwionośnych i co za tym idzie - utrudnieniem bakteriom wniknięcia do tkanek organizmu.
Rutozyd (rutyna) - połączenie kwercetyny z dwucukrem złożonym z glukozy i ramnozy, ma również działanie uszczelniające i wzmacniające naczynia krwionośne. Jest on składnikiem popularnego Rutinoscorbinu.


Poza tym Brajan30 wypowiada się do sensu:

http://www.dobradieta.pl/...18305&start=105
_________________

Ostatnio zmieniony przez rakash Nie Lut 20, 2011 13:03, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
Molka 
Moderator


Pomogła: 60 razy
Dołączyła: 02 Maj 2009
Posty: 6909
Wysłany: Nie Lut 20, 2011 22:29   

gudrii napisał/a:

Toksyny to tylko część układanki. Jeżeli teraz jesz mniej kalorii to proporcjonalnie powinny się zmniejszać Twoje lp. (zakładając że nie nadrabiasz prostymi ww lub ogromnymi ilościami złożonych ww).

Tym bardziej jajca z tłuszczem to takie "kopnięcie" anaboliczne i jak najbardziej może prowadzić do wzrostu LDL (przynajmniej w początkowej fazie i zakładając że jesteś na LC).

Nie przypadkowo osoby suplementujące testosteron mają podczas kuracji podwyższony właśnie LDL (z tym że HDL to już inna sprawa...).

Tak samo jak jajca i tłuszcz powodują z reguły podniesienie produkcji testosteronu z drugiej strony podawanie testosteronu powoduje kopniecie metabolizmu białek i tłuszczy (dlatego przy dobrze zaplanowanej diecie i treningach, odpowiednie porcje testosteronu świetnie spalają tłuszcz. Nie dosyć że rośnie masa mięśniowa to jeszcze tłuszcz się ładnie spala). Ale to trzeba umieć :P

Pozdr

Na mezczyzn jesli chodzi o trening wplywa on nieco inaczej niz na kobiety, kobiety musza uwazac aby sie nie przetrenowywac poniewaz wzrost wydzielania androgenów u nich moze prowadzic do zaburzen miesiaczkowania a nawet do zaniku miesiaczki, zreszta nie tylko przez wzrost testosteronu ale przez zmniejszenie poziomu hormonów przysadkowych LH I FSH, ktore prowadza do niedoczynnosci jajników.

Z tego co wyczytałam najlepszym treningiem do regulacji gospodarki hormonalnej sa krótkie intensywne cwiczenia np z ciezarkami, te bardziej aerobowe niby spalaja tluszcz ale podnoszac kortyzol spalajac tez miesnie i obnizajac libido.
Jest tak wiele terorii jesli chodzi o wysilek, ze niewiadomo co jest prawda a co fałszem. Najlepiej chyba wypróbowac na sobie i sie przekonac. :-)
 
     
kaya2

Dołączył: 04 Lut 2011
Posty: 71
Wysłany: Nie Lut 20, 2011 22:50   

MOLKA BO z tego co czytam pracujesz w laboratorium analitycznym tak?
moze wiesz czego objawem jest wysoka amylaza w moczu????
krew ok!lipaza ok!wsztskie badania trzustki ok!
wysoka tnz referencja jest 320 a tu jest 590?
 
     
Molka 
Moderator


Pomogła: 60 razy
Dołączyła: 02 Maj 2009
Posty: 6909
Wysłany: Nie Lut 20, 2011 23:14   

amylaza w moczu nie jest swoista tylko dla trzustki, moze dotyczyc schorzen trzustki ale równiez slinianek, dwunastnicy jesli chodzi o wrzody, urazy brzucha....
poza tym ty masz w normie te amylaze, jesli wartosci sa powyzej 700 I/U mozna sie zastanawiac nad jakimis nieprawidłowosciami. przy trzustce wartosci sa bardzo wysokie nawet do 10 000 tys.
zrób sobie poziom amylazy we krwi, jesli bedzie w normie, trzustke masz ok.
wg mnie nie masz powodu do niepokoju.
 
     
RAW0+ 

Pomógł: 41 razy
Dołączył: 11 Wrz 2009
Posty: 1943
Wysłany: Nie Lut 20, 2011 23:18   

A tu masz przegoglowane na polski artykuł angielski
http://tinyurl.com/5sykkqw
 
     
kaya2

Dołączył: 04 Lut 2011
Posty: 71
Wysłany: Pon Lut 21, 2011 11:23   

TO o czym swiadczy taka wysoka wartosc?skoro jest nora przekroczona to musi to cos oznaczac?dodam ze zaczelo sie od dziwnego uczucia poparzonego jezyka?wiec lekarz po przeleczeniu ketokonazolem itp kazal zrobic wszytskie badania!no i amylaza we krwi przy refrencji 320 wyszla rowno 640 na samym pocztaku. we krwi robilam!jest ok?
wiec dlaczego taka wartosc podniesiona?
teraz przy referencji 490 mam 580!(zrobilam w innym lab dla pewnosci)
 
     
kaya2

Dołączył: 04 Lut 2011
Posty: 71
Wysłany: Pon Lut 21, 2011 11:29   

RAVO ja mam we krwi ok!tylko w moczu wartosc jest podwyzszona!jeden lekarz mowi zebym sie nie przejmowala!a inny z tyt prof. kazal mnie zrobic badanie MRCP! drogie bo kosztuje kolo 700zl. a co najbardziej mnie dziwni ze obydwoje ekarze nie dosc ze przyjmuja w tym samym szpitalu to przeciez szkonczyli te same krakowskie uczelnie medyczne!skad taka roznica wypowiedzi?i komu tu wierzyc?mnie zawsze sie wydawalo ze lekarz bez innyhc tyt ew ze specjalizacja jest lepszym diagnosta bo ma wieksze doswiadczenie-wiecej przyp diagznozuje chodzby na samym oddziale a prof jest wzywany do jakis tylko sposradycznych kosultacji!
no i co teraz poczac?
posiwieje chyba od tej amylazy!
zrobilam tomografie trzustki i jest ok!wszytskie badania ok!
MOLKA co radzisz?ty masz duze doswiadczenie.
 
     
RAW0+ 

Pomógł: 41 razy
Dołączył: 11 Wrz 2009
Posty: 1943
Wysłany: Pon Lut 21, 2011 11:43   

Cytat:
RAVO ja mam we krwi ok!tylko w moczu wartosc jest podwyzszona!

A to sorry.
Ale wiesz każde zaburzenie homeostazy na coś wskazuje. Obawiam się żeby otrzymać satysfakcjonującą odpowiedź będziesz musiała wydać te pieniądze - no niestety farmacja wprowadziła okrutne prawa nie dla biednych. Ja bym ci sugerował, żeby kompleksowo załatwić problem w dobraniu sobie odpowiedniej diety bo to pożywienie jest prawdziwym lekarstwem.
Ostatnio zmieniony przez RAW0+ Wto Lut 22, 2011 21:26, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
rakash 
We called it war!


Pomógł: 8 razy
Dołączył: 29 Sty 2010
Posty: 2799
Wysłany: Pon Lut 21, 2011 12:13   

Ja radzę wyczyścić woreczek.
_________________

 
     
kaya2

Dołączył: 04 Lut 2011
Posty: 71
Wysłany: Pon Lut 21, 2011 12:22   

dlatego tez jestem na DO od grudnia.stosuj jedzenie rotacyjne wiec dzien z bialkiem z jaj i dzien z bialkiem z miesa!stosunek 40/130/50 . narazie wszytsko jest ok!ale wlasnie zrobilam wszytskie badania tomografia ,bardzo dobrze usg i wszytskie narzady ok. woreczek tez!lekarze nie maja pomyslu. konsultowalam juz te wyniki u 8 lekarzy.kazdy co innego-jeni ze mam sie nie przejmowac, inny jak zobaczyl dal skierowanie na SOR do szpitala gdzie nic nie wyszlo w badaniach wiec do domu no i wkoncu do prof poszlam i ten zlecila to badanie!wiec sie wacham bo drogo!ale mysle ze wisi to nademna tak czy tak.myslama ze ktos moze ma jeszcze jakis poysl!
 
     
RAW0+ 

Pomógł: 41 razy
Dołączył: 11 Wrz 2009
Posty: 1943
Wysłany: Pon Lut 21, 2011 13:08   

http://zapytaj.echirurgia.pl/pyt1853.htm
Mój strzał to choroby ślinianek bo z tym językiem u ciebie coś nie teges 8-)
Ostatnio zmieniony przez RAW0+ Pon Lut 21, 2011 13:10, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
kaya2

Dołączył: 04 Lut 2011
Posty: 71
Wysłany: Pon Lut 21, 2011 13:31   

MIALAM robione 2 razy badanie slinianek!i nic!a po drugie slinianki strasznie bola, nie da sie miec chorych slinianek i nic o tym nie wiedzac.wiec to kazdy lekarz juz na poczatku wyeliminowal.ale tez tak myslalam na pocztaku ze to takie bedzie proste.
 
     
rakash 
We called it war!


Pomógł: 8 razy
Dołączył: 29 Sty 2010
Posty: 2799
Wysłany: Pon Lut 21, 2011 13:37   

Nawet jeżeli ktoś miałby coś powiedzieć to musi mieć jakieś przesłanki chociaż. A ty chcesz żeby strzelać.

Co to znaczy wszystkie narządy ok?

Cytat:

nie jestem chora! mam tylko refluks zoladka i zgage ale czytam wszedzie ze przy chorobach ukl pokarmowgo i jelit duzo sie je bialek a ja mam tyle stad zaczelam szukac!i stad to forum zeby sie wywiedziec cos.


Zależy co nazywać chorobą. Piszesz o takich objawach ale pytanie czy są jeszcze jakieś inne.

Może jesteś leniwa zwyczajnie, może brakuje ci dyscypliny, ruchu?

Jakim jesteś "typem" metabolicznym? Masz skłonności do tycia czy masz szybki metabolizm?
_________________

Ostatnio zmieniony przez rakash Pon Lut 21, 2011 14:15, w całości zmieniany 3 razy  
 
     
RAW0+ 

Pomógł: 41 razy
Dołączył: 11 Wrz 2009
Posty: 1943
Wysłany: Pon Lut 21, 2011 14:56   

rakash napisał/a:
A ty chcesz żeby strzelać.

Bo ja lubię :shoot:
 
     
RAW0+ 

Pomógł: 41 razy
Dołączył: 11 Wrz 2009
Posty: 1943
Wysłany: Pon Lut 21, 2011 14:58   

kaya2 napisał/a:
...

A można znać twoją grupę krwi? Tak dla swoich przemyśleń :viva:
 
     
kaya2

Dołączył: 04 Lut 2011
Posty: 71
Wysłany: Pon Lut 21, 2011 19:34   

kaya2 napisał/a:
RAVO ja mam we krwi ok!tylko w moczu wartosc jest podwyzszona!jeden lekarz mowi zebym sie nie przejmowala!a inny z tyt prof. kazal mnie zrobic badanie MRCP! drogie bo kosztuje kolo 700zl. a co najbardziej mnie dziwni ze obydwoje ekarze nie dosc ze przyjmuja w tym samym szpitalu to przeciez szkonczyli te same krakowskie uczelnie medyczne!skad taka roznica wypowiedzi?i komu tu wierzyc?mnie zawsze sie wydawalo ze lekarz bez innyhc tyt ew ze specjalizacja jest lepszym diagnosta bo ma wieksze doswiadczenie-wiecej przyp diagznozuje chodzby na samym oddziale a prof jest wzywany do jakis tylko sposradycznych kosultacji!
no i co teraz poczac?
posiwieje chyba od tej amylazy!
zrobilam tomografie trzustki i jest ok!wszytskie badania ok!
MOLKA co radzisz?ty masz duze doswiadczenie.
 
     
kaya2

Dołączył: 04 Lut 2011
Posty: 71
Wysłany: Pon Lut 21, 2011 19:43   

ZDUBLOWALO MNIE SIE,
tak mam refluks ale on nie ma nic wspolnego z amylaza.
robilam gastroskopie i tu tez ok, sa jakies drobne zmiany ale lekarz moqwi zeby sie nie przejmowac

MAM grube rh+ A
ruszam sie CODZIENNIE KOLO 20 min napewno!jezdze na orbitka bo mam ciala ketonowe wiec gdzis doczytalam ze jak sie poruszam to spadna wiec sie ruszam.

podam dzisiejszy jadlospis:
sniadanie
1 jajko
3 zoltka
dzem 20g
maslo 30

podwieczorek
masa kakaowa 100g

obiad
3 jajka sadzone
ziemniaki 100
marcjewka 100
maslo 30

co jest zle?
wychodzi 41,2/139,9/40,7

dzis bardzo boli mnie po prawej stronioe pod zebrami!
 
     
RAW0+ 

Pomógł: 41 razy
Dołączył: 11 Wrz 2009
Posty: 1943
Wysłany: Pon Lut 21, 2011 20:04   

A może to coś jak kamica przewodów trzustkowych? W każdym razie to może być coś związane z trzustką jednak. Ta trzustka jest dokładnie przebadana?
 
     
Molka 
Moderator


Pomogła: 60 razy
Dołączyła: 02 Maj 2009
Posty: 6909
Wysłany: Pon Lut 21, 2011 20:12   

RAWO kaya pisze ze w krwi, amylaza jest w normie, wiec trzustka jest ok.
ból pod prawym zebrem to watroba bardziej.
 
     
RAW0+ 

Pomógł: 41 razy
Dołączył: 11 Wrz 2009
Posty: 1943
Wysłany: Pon Lut 21, 2011 20:24   

Molka napisał/a:
RAWO kaya pisze ze w krwi, amylaza jest w normie, wiec trzustka jest ok.
ból pod prawym zebrem to watroba bardziej.

Nom, ale tym linku http://zapytaj.echirurgia.pl/pyt1853.htm mówi się o amylazie w moczu. A jeśli jest jak mówisz wątroba to może być to, że ma A+ nie ma prawie w ogóle fosfatazy zasadowej dodać do tego do no i zaburzenia pracy wątroby mogą się pojawić przy takim przeciążeniu.
 
     
kaya2

Dołączył: 04 Lut 2011
Posty: 71
Wysłany: Pon Lut 21, 2011 20:25   

TAK przebadana dobrze. tomografia ok. usg ok!
dzis zjadlam ta mase kakaowa 100g i po tym bol po prawej stronie pod zebrami do teraz.wzielam no-spe bo tak boli ale nie bardzo pomoglo.
moze za duzo masla naraz?
ja mam jeszcze takie przyzwyczajenia e musze cps dobrego zjesc w poludnie,
wiec robie z 250 g masla 2 lyzek cukru 2 lyzek kakao wg ksiazki kucharkiej tylko ze bez orzechow bo teraz jestem na jednym rodz bilak dziennie.rozlewam ta mase do filizanek po 100g i daje do lodowki.
moze to powoduje te bole?za duzo masla na raz??
 
     
Molka 
Moderator


Pomogła: 60 razy
Dołączyła: 02 Maj 2009
Posty: 6909
Wysłany: Pon Lut 21, 2011 20:28   

to chyba nie jest dobry pomysl z tym maslem.
 
     
kaya2

Dołączył: 04 Lut 2011
Posty: 71
Wysłany: Pon Lut 21, 2011 20:29   

RAVO?CZEKAJ?BO ja mam wlasnie fasfataze zasadowa niska!ja mam 30 a norma do 40!
wiec co tam sugerujesz?
MOLKA ZA DUZO MASLA NA RAZ?tak tez mnie sie wydaje?co innego jakbym orala pole to wtedy tyle naraz by bylo ok a ja mam spokojna prace!???
 
     
kaya2

Dołączył: 04 Lut 2011
Posty: 71
Wysłany: Pon Lut 21, 2011 20:31   

pomylka!ja mam 30 a norma jest OD 40!
WIEC JAKI macie pomysl?
 
     
Molka 
Moderator


Pomogła: 60 razy
Dołączyła: 02 Maj 2009
Posty: 6909
Wysłany: Pon Lut 21, 2011 20:31   

mnie nie raz gniotła watroba gdy zjadlam za duzo tluszczu.
 
     
kaya2

Dołączył: 04 Lut 2011
Posty: 71
Wysłany: Pon Lut 21, 2011 20:33   

a jakbym zjadala 2 sliwki w czekoladzie?te z naleczowa?zamiast tej masy maslowej?
 
     
RAW0+ 

Pomógł: 41 razy
Dołączył: 11 Wrz 2009
Posty: 1943
Wysłany: Pon Lut 21, 2011 20:35   

Przekleja z działu dieta grupy krwi
Cytat:
Zasadowa fosfataza jelitowa. d'Adamo:
Osoby z grupą krwi 0 wydają się odnosić znaczne korzyści z diety zawierającej wolnego od antybiotyków i hormonów mięsa i drobiu. Jest tego bardzo prosty powód fizjologiczny:
soby z grupą krwi 0 mają w ich jelitach prawie 3 krotnie wyższy poziom enzymu zwanego zasadowa fosfataza jelitowa (IAP). Enzym ten pełni dwie bardzo ważne funkcje w organizmie. Po pierwsze, IAP dzieli cholesterol na mniejsze fragmenty, co pozwala na ich właściwy rozpad. Po drugie, IAP poprawia wchłanianie wapnia z pokarmu. Przy czym status wydzielania ABH odgrywa ważną rolę w poziomie alkalicznej fosfatazy, na przykład: Grupa wydzielaczy 0 wydziela więcej IAP niż grupa 0 niewydzielaczy. Tak więc spektrum wydzielania IAP rozciąga się od wysokiego w grupie 0 wydzielaczy na niski w grupie niewydzielaczy. Fosfataza zasadowa jest grupą enzymów, które można znaleźć przede wszystkim w wątrobie, kościach i jelitach. Istnieją również małe jej ilości wytwarzane przez łożysko i nerki. Podstawowym znaczeniem pomiaru fosfatazy alkalicznej jest sprawdzenie możliwości wystąpienia choroby kości lub wątroby. Trądzik różowaty jest powszechnym stanem zapalnym skóry twarzy o nieznanej etiologii, który często występuje w połączeniu z zaburzeniami żołądkowo-jelitowymi. Wiele żywieniowych i hormonalnych czynników wpływa na nasilenie objawów trądziku różowatego, z których kilka również modulują aktywność enzymu fosfatazy alkalicznej jelit (IAP). Rola IAP w hamowaniu reakcji zapalnej bakterii jelitowych sugeruje mechanizm, dzięki któremu patologia jelita może być połączona z charakterystycznym zapaleniem skóry- trądzikiem różowatym. IAP wpływa na utrzymanie homeostazy flory jelitowej i może mieć swój potencjał terapeutyczny wobec dysbiozy i patogennych infekcji. IAP ma kluczowe znaczenie dla zdrowia mikrokosmków jelit, uwrażliwia delikatne kosmki jelit podnosząc ich zdolność wchłaniania.
Choć pierwsze obserwacje tego zjawiska były już poczynione ponad cztery dekady temu, to w prawie trzydziestoletnim okresie praktyki lekarskiej, nigdy nie spotkałem lekarza, który zdawałby sobie sprawę z tego typu zależności, byłem pierwszym, który im to powiedział.
Oprócz tych dwóch kluczowych funkcji IAP ma istotny wpływ na zdolność regeneracji układu pokarmowego. Istotność IAP dla organizmu można zaobserwować w okresie płodowym, gdy poziom enzymu IAP wzrasta tak mocno, że jest on tymczasowo najbardziej obecnym procentowo z wszystkich enzymów w organizmie.Dlatego u większości naszych pacjentów z grupą 0 (44% ludności), widzimy wyraźną poprawę w chorobach zapalenia jelita grubego i choroby Crohna, właśnie wtedy, gdy wzrasta w pożywieniu ilość białka i zmniejsza się ilość węglowodanów.
Grupa krwi B wytwarza także znaczne ilości IAP, natomiast grupa A wytwarza jej bardzo mało. To prawdopodobnie wyjaśnia, dlaczego badania dotyczące korelacji chorób serca i grup krwi wykazują znacznie większy odsetek tych problemów u osób z grupą krwi A. Ludzie ci powinny przestrzegać diety typu śródziemnomorskiego. Ostatnie badania wykazały, że grupa krwi A nie tylko prawie nie wydziela fosfatazy alkalicznej w jelitach, ale to co wydziela jest unieczynniane w obecności własnych antygenów.Tak więc, mamy tu jedno z najsilniejszych wskazań dla grupy krwi A w dłuższej perspektywie dla korzyści z diety o niskiej zawartości tłuszczu dla krwi grupy A, zarówno w odniesieniu do podatności na choroby układu krążenia i (nie wymienionych tutaj) dodatkowej podatność na raka. Plan żywieniowy dla grupy krwi A, powinien kłaść nacisk na spożywanie zdrowych tłuszczów, małe ilości białka zwierzęcego i unikanie produktów o wysokiej zawartości fenyloalaniny. Jest to najlepsza metoda, aby zmaksymalizować wydajność układu pokarmowego dla grupy krwi A, obniżyć poziom zaburzeń jelitowych, a także zmniejszyć podatność na choroby układu krążenia.

kaya2 napisał/a:
WIEC JAKI macie pomysl?

Na diecie kwaśnieskiego się nie znam ale słyszałem, że on też przedstawiał taki wariant japoński czyli ryż i ryby czy coś tak tzn. zbliżony do śródziemnomorskiego.
 
     
kaya2

Dołączył: 04 Lut 2011
Posty: 71
Wysłany: Pon Lut 21, 2011 20:42   

RAVO. no to by sie zgadzalo!bo ja mam takie male wydzielanie.
ale co ze dieta optymalna nie dla mnie????

ostanio na youtubie widzialam wywiad dr.kwansiewkisgeo ktory mowil ze nie widzis zadnego zwiazku grup z dieta!
a to ja myslalam ze wszytscu tu sa diecie optyMALNEJ?
a ty RAVO JESTES NA TEJ JAPONSKIEJ?
 
     
M i T 


Pomógł: 66 razy
Dołączył: 09 Lis 2007
Posty: 7106
Wysłany: Pon Lut 21, 2011 20:46   

Molka napisał/a:
mnie nie raz gniotła watroba gdy zjadlam za duzo tluszczu.

Brawo! Też wiedziałaś, tylko działasz za kulisami :hah:
Coraz bardziej mi się tu podoba ;)
A na marginesie: po opiciu się tłustą, słodką śmietaną - przeżywałem Wielkie Nocne Mulenie. Przy czym, oczywiście tłuszcz nie szkodzi, bo szkodzić nie może :hihi:

Tomek
 
     
Molka 
Moderator


Pomogła: 60 razy
Dołączyła: 02 Maj 2009
Posty: 6909
Wysłany: Pon Lut 21, 2011 21:01   

M i T napisał/a:
Molka napisał/a:
mnie nie raz gniotła watroba gdy zjadlam za duzo tluszczu.

Brawo! Też wiedziałaś, tylko działasz za kulisami :hah:
Coraz bardziej mi się tu podoba ;)
A na marginesie: po opiciu się tłustą, słodką śmietaną - przeżywałem Wielkie Nocne Mulenie. Przy czym, oczywiście tłuszcz nie szkodzi, bo szkodzić nie może :hihi:

Tomek

odstawiłam zupelnie mleczne, smietane juz dawno, dawno, kiedys tak mnie gniotla watroba (to było dawno temu), ze zrobilam wszystkie badania, na szczescie wszystko bylo w normie. Ja na poczatku diety optymalnej robilam mase bledow, jadlam za duzo w stosunku do potrzeb, no bo chcialam te ok 150 g tluszczu dostarczyc, dla mnie bylo to za duzo.
teraz bazuje tylko na łoju i tluszczach lekkich czyli oliwa z oliwek, jem duzo ryb w oleju, kurczaki, jaja jesli chodzi o bialko, zauwazylam ze rybka uduszona z warzywami jest dla mnie bardzo dobra opcja jesli chodzi o obiad, sniadanie to glownie jajka z łojem, mam power po takim sniadaniu, z wegli jadam duzo owocow, pije tez soki warzywne od jakiegos czasu, rewelacyjnie wypróznienia mi sie uregulowały. po prostu zaczelam odzywiac sie bardziej intuicujnie niz ksiazkowo, pje wode z cytryna codziennie. wprowadzilam takie swoje modyfikacje, dbam o wegle bo zauwazylam, ze zbyt niski poziom zle dziala mi na serce, arytmie dostawalam, tzn takie uczucie jakby serce przestawalo bic, czyli jakby takie przerwy w biciu, poczatkowo mylalam ze to potas, ale tyle bananow jadlam przeciez, zwiekszylam wegle i przeszlo. :-]
 
     
RAW0+ 

Pomógł: 41 razy
Dołączył: 11 Wrz 2009
Posty: 1943
Wysłany: Pon Lut 21, 2011 21:05   

Cytat:
a to ja myslalam ze wszytscu tu sa diecie optyMALNEJ?

Obawiam się że jesteś w dość dużym błędzie :hah:
kaya2 napisał/a:
RAVO JESTES NA TEJ JAPONSKIEJ?

Ja to inna bajka mam 0 grupę krwi, na dodatek wydzielacz, fosfatazą mógłbym was 2 obdzielić :what: Ja jestem głównie na diecie genotypowej
Ostatnio zmieniony przez RAW0+ Pon Lut 21, 2011 21:07, w całości zmieniany 2 razy  
 
     
Molka 
Moderator


Pomogła: 60 razy
Dołączyła: 02 Maj 2009
Posty: 6909
Wysłany: Pon Lut 21, 2011 21:16   

pamietam takiego mlodego chlopaka z forum dr Kwasniewskiego, luker czy jakos tak mial nick, nie mogl chlopak zrozumiec czemu zle czuje sie pomimo tego ze staral sie ze wszystkich swoich sil by wyliczac co do grama wszystkie skladniki, nawet mi fote przysłal, byl wysoki bardzo dobrze zbudowany, moze był Wojownikiem, nie wiem, w kazdym razie pisal ze jesli nie poprawi sie jego samopoczucie, to bedzie musial zrezygnowac, sugerowalam mu zeby na sile nie wciskal tyle tego zarła, ale on z jednej strony był zmulony a z drugiej odczuwal głod wiec jadł. zoładek odmawial mu posluszenstwa, czuł pełny zoładek i odbijania.
 
     
kaya2

Dołączył: 04 Lut 2011
Posty: 71
Wysłany: Pon Lut 21, 2011 21:21   

MOLKA?
a skad ty masz ten łój?ja czytalam na forum dr.kwasniewskiego jak tam jakis forumowicz sie wypowiadala ze pije łuj to go Tomek troche wysmial!
a mozesz mi powiedziec swoje proporcje??B/T/W
ILE jestes na diecie?ty tez miales zoladek?
jakie te soki warzywne?z czego??ja mam sokowirowke ale jak teraz na optymalnej pisze ze malo owocow sie ma jesc to stoi a szkoda!
i jak jesz banay?jak oni pisza ze raz dziennie ale zeby ogolnie wynikac glownie z warzyw brac wegle??
 
     
Molka 
Moderator


Pomogła: 60 razy
Dołączyła: 02 Maj 2009
Posty: 6909
Wysłany: Pon Lut 21, 2011 21:54   

kaya2 napisał/a:
MOLKA?
a skad ty masz ten łój?ja czytalam na forum dr.kwasniewskiego jak tam jakis forumowicz sie wypowiadala ze pije łój to go Tomek troche wysmial!
a mozesz mi powiedziec swoje proporcje??B/T/W
ILE jestes na diecie?ty tez miales zoladek?
jakie te soki warzywne?z czego??ja mam sokowirowke ale jak teraz na optymalnej pisze ze malo owocow sie ma jesc to stoi a szkoda!
i jak jesz banay?jak oni pisza ze raz dziennie ale zeby ogolnie wynikac glownie z warzyw brac wegle??


Ja zamawiam łój http://www.znatury.pl/, jem na surowo :x , zamawiałam tam również mięso, dzoczyzne, jagnięcine, teraz ostatnio tylko kurczaki, soki warzywne kupuje w Biedronce :hihi: bardzo dobre, pasteryzowne, od niedawna pije te soczki, bliżej wiosny będe sobie sama robic.
Na diecie jestem od 2008 roku z tym ze optymalna dieta tak niecały rok a potem, gdy tutaj przyszłam bardziej low carb, potem były okresy gdzie zaczęłam jadac surowe mięso, coś ala Hannibal, dużo owoców , surowizna , trochę wystraszyłam sie tych pasożytów i zrezygnowałam , byc może wrócę do surowego, powiem Ci że czułam sie bardzo dobrze na surowym, jelita, żołądek nie czuły żadnego obciążenia, teraz jeszcze zmodyfikowałam bardziej pod siebie, tzn. moim zamiarem jest połączyc low carb z dieta genotypowa, tzn. wybierac te produkty które najbardziej mi służą z tego punktu widzenia, chce sprawdzic co sie będzię działo. Banany uwielbiam, jadłam je cały ubiegły rok ale ostatnio wycofałam sie z nich z uwagi na diete genotypowa, może to śmieszne ale skoro zdecydowałam sie sprawdzic wiec musze byc konsekwentna. Ja wegle biore z warzyw, owoców, robie sobie czasem kluseczki z mąki orkiszowej, czasem kromeczka chlebka żytniego, eksperymentuje, w zasadzie to jestem bardziej na diecie Lutza, ale w końcu to tez low carb, nie licze, nie ważę , dla mnie jest ważne co jem, czyli ograniczam węglowodany żeby nie przekraczac 70-100 na dobe, reszta to biało i tłuszcz tak, żeby nie byc głodną, nie zaniedbuje białka, musi byc rano na śniadanie z tłuszczem w dosc sporej ilosci, na obiad głównie ryba z warzywami lub kurczak jesli chodzi o białko, stwierdziłam że to najpraktyczniejsza opcja.
 
     
Molka 
Moderator


Pomogła: 60 razy
Dołączyła: 02 Maj 2009
Posty: 6909
Wysłany: Pon Lut 21, 2011 21:57   

aha, nie patrze juz co kto pisze, wybieram to co dla mnie najlepsze bazujac oczywiscie na pewnej wiedzy.
 
     
kaya2

Dołączył: 04 Lut 2011
Posty: 71
Wysłany: Pon Lut 21, 2011 22:07   

a ty mialas cos z zoladkiem tez?
 
     
Molka 
Moderator


Pomogła: 60 razy
Dołączyła: 02 Maj 2009
Posty: 6909
Wysłany: Pon Lut 21, 2011 22:13   

tzn miałam refluks zdiagnozowany, ale odkad jestem na low carb refluksu nie mam, tzn. juz na dicie optymalnej tez przestał mi dokuczac, refluks to sprawa złozona, odstresowa równiez, najwyrazniej diety niskoweglowodanowe działaja kojaco na system nerwowy plus zmiany czysto biochemiczne w zoladku i obserwuje sie poprawe. Refluks zle znosi duze dawki weglowodanów. przynajmniej obserwuje to z doswiadczenia.
 
     
kaya2

Dołączył: 04 Lut 2011
Posty: 71
Wysłany: Pon Lut 21, 2011 22:22   

ja za pierwszym razem wyleczylam sie z refluksu przez diete optymalna!to bylo troche temu. potem cieko bylo z wyjazdami i dieta wiec zrezygmowalam no i masz!znowu mnie dopadlo!
tez widze ze obnizenie wegla dobrze mnie robie, dlatego zaczyma sie zastanawiac czy nie lepiej zaczac jesc mniej wegla i tyle a nie byc na DO gdzie wg mnie kazdy blad mozna przyplacic zdrowiem, bo widzisz niby masa kakaowa z ksiazki a jednak zle sie czuje.
no i chyba na rano do omleta nie bede jesc tego dzemu!bo to tluszcz i wegiel prostu chodz dzemu biore tak malo ze tworzy wartswe niewidzilan:)
ech dzis mam tylo dola!jutro mnie przejdzie
a MOLKA NIE MIALAS CZASEM PRZY TYM REFLUKSIE NIC NA JEZYKU?JA MAM CALY CZAS JAKBY OPARZONY JEZYK?A PO POSILKAH KWASNYCH, OSTRYCH OBSYPANY CZERWONYMI PLAMAMI!
 
     
Kangur

Pomógł: 34 razy
Wiek: 82
Dołączył: 27 Sty 2005
Posty: 3119
Skąd: Australia
Wysłany: Pon Lut 21, 2011 22:29   

Kaya2=friga
Niech ci ktos zrobi zdjecie aparatem fotograficznym z uzyciem lampy blyskowej jamy ustnej z maksymalnie wysunietym jezykiem na brode.
Wszystkie objawy jakie opisujesz wskazuja na grzybice.
Wklej te zdjecia tutaj, bo na sasiednim forum tego nie mozesz zrobic.
Wielki Hannibal w ten sposob sie dowiedzial, ze ma grzyba w japie i teraz mniej japie.
_________________
Odkwaszać czy zakwaszać?
http://biblia.deon.pl/rozdzial.php?id=1159
14 W czasie posiłku powiedział do niej Booz: «Podejdź tu i jedz chleb, maczając swój kawałek w kwaśnej polewce».
Ostatnio zmieniony przez Kangur Pon Lut 21, 2011 22:30, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
kaya2

Dołączył: 04 Lut 2011
Posty: 71
Wysłany: Pon Lut 21, 2011 22:38   

mam zdj wleje!
nie to napewno nie grzyb!
robilam wymazy na grzyby i bakterie!
i przeleczylam sie ketokonazolem i flukonazolem i chyba wsztrskie swinstwa zjadalam na to!
i napewno nie grzyb ale zdj juz wysylam
 
     
kaya2

Dołączył: 04 Lut 2011
Posty: 71
Wysłany: Pon Lut 21, 2011 22:52   

a jak sie tu wkleja?
 
     
Adam319 
We are all One


Pomógł: 43 razy
Dołączył: 16 Sie 2009
Posty: 2409
Skąd: tiny.pl/hpb9n tiny.pl/hlhmn
Wysłany: Pon Lut 21, 2011 23:39   

kaya2 napisał/a:
a jak sie tu wkleja?

http://www.dobradieta.pl/...p=161056#161056
 
     
Neska 


Pomogła: 23 razy
Wiek: 44
Dołączyła: 01 Sie 2009
Posty: 1331
Wysłany: Wto Lut 22, 2011 00:07   

no, jak ktos wcina kostke masla na raz to... zdrowego by przekulalo z watroba
_________________
Pachelbel Canon in D
 
     
Molka 
Moderator


Pomogła: 60 razy
Dołączyła: 02 Maj 2009
Posty: 6909
Wysłany: Wto Lut 22, 2011 15:16   

kaya2 napisał/a:

a MOLKA NIE MIALAS CZASEM PRZY TYM REFLUKSIE NIC NA JEZYKU?JA MAM CALY CZAS JAKBY OPARZONY JEZYK?A PO POSILKAH KWASNYCH, OSTRYCH OBSYPANY CZERWONYMI PLAMAMI!

Ja miałam w zasadzie cofanie sie płynów, tzn jak cos plynnego zaaplikowałam to mi sie odbijało, tak jakby powietrze musiało wyjsc na zewnatrzi dopiero wtedy bylo ok, czasem aż kwas czułam w gardle. Lekarz powiedzial mi ze mam nadreaktywny wpust, ze to stresowe.
Języka nigdy nie miałam zmienionego.
Pewnie masz bardzo intensywne zarzucanie kwasu, az jezyk Ci podraznia.
 
     
kaya2

Dołączył: 04 Lut 2011
Posty: 71
Wysłany: Wto Lut 22, 2011 15:45   

NO wlasnie o to chodzi ze nie mam zadnego odbijania!przy gastoskopi wyszlo ze wpust jest lekko scisniety a nie ze otwarty czy uchylony!lekarz powiedzial ze to jest stopien ZERO REFLUKSU wg klasyfikacji trzeba diete i malo jesc i nie lezec po jedzeniu zeby stan sie nie pogarszal. jezyk mnie tak meczy ze szok!próbuje wkleic obrazek. zaraz poczytam jak radza.
objawy w miare ustapily wydaje mnie sie ze po miecie mam smak pierzy w buzi!sprobuje od jutra bez miety!na samej wodzie bede!ech ale sie porobilo na maxa!
 
     
kaya2

Dołączył: 04 Lut 2011
Posty: 71
Wysłany: Wto Lut 22, 2011 18:19   

wysle linka bo cos mi nie wychodzi wklejanie.
http://img691.imageshack.us/i/91p3835b.jpg/
jak ktos ma jakis pomysl niech sie wypowie
 
     
Dietetyk_333v 


Pomógł: 2 razy
Wiek: 47
Dołączył: 18 Lut 2011
Posty: 89
Skąd: Opolszczyzna
Wysłany: Wto Lut 22, 2011 18:23   

Czosnek obniży zły cholesterol

Ząbki czosnku pomagają nie tylko w walce z przeziębieniem. Jedzone regularnie zmniejszają także ryzyko rozwoju miażdżycy.
- O tym, że czosnek ma wiele cennych właściwości leczniczych wiedzieli już nasi przodkowie. Współcześnie potwierdziły to badania naukowe. Gdy pacjenci pytają mnie, co mogą zrobić, by obniżyć poziom cholesterolu we krwi radzę im m.in. by regularnie jedli czosnek – przyznaje Stanisław Mazur, kardiolog i internista z Rzeszowa.

Czosnek to także cenna broń przeciwko wirusom i bakteriom. Allicyna, która wyzwala się z rośliny w naszym organizmie, to naturalny środek bakteriobójczy. Mówi się nawet, że czosnek to naturalny, łagodny antybiotyk. Działa także przeciwzakrzepowo, zwiększa wydzielanie soku żołądkowego i chroni przed zgagą.

Jednak żeby odnieść dobroczynne korzyści z działania czosnku należy jeść go regularnie. Ząbek dziennie, dodany do zup, sosów czy kanapek bez wątpienia korzystnie wpłynie na nasze zdrowie.

nowiny24.pl
 
     
kaya2

Dołączył: 04 Lut 2011
Posty: 71
Wysłany: Wto Lut 22, 2011 18:46   

NIE WIEM czy kazdy ma inne predyspozycje odnosnie czosnku ale ja nie dam rady zjadac czosnku!boli mnie po nim zoladek. juz tyle razy probowalam i nie bardzo .
a jezyk zeby czosnku nie polykac probowalam nacierc kilka razy dziennie, wiem ze moze glupie no ale kazda metoda byle by sie tego pozbyc!i nic!
 
     
grizzly
[Usunięty]

Wysłany: Wto Lut 22, 2011 20:36   

Dietetyk_333v napisał/a:
Czosnek obniży zły cholesterol

Ząbki czosnku pomagają nie tylko w walce z przeziębieniem. Jedzone regularnie zmniejszają także ryzyko rozwoju miażdżycy.

A jak to sprawdzasz? :hihi:
.
 
     
Adam319 
We are all One


Pomógł: 43 razy
Dołączył: 16 Sie 2009
Posty: 2409
Skąd: tiny.pl/hpb9n tiny.pl/hlhmn
Wysłany: Wto Lut 22, 2011 20:54   

kaya2 napisał/a:
wysle linka bo cos mi nie wychodzi wklejanie.

link bezpośredni wklejamy w następujący sposób:
[img]http://img691.imageshack.us/img691/7152/91p3835b.jpg[/img]

No nie jest to optymalny język.
Niestety diagnostyka i zalecenia to nie moja działka.
Niestety dla mnie każdy kto jada zboża, produkty mleczne i więcej niż minimum węglowodanów, nie wymaga diagnostyki tylko zmiany diety.
:-/
Ostatnio zmieniony przez Adam319 Wto Lut 22, 2011 21:01, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
kaya2

Dołączył: 04 Lut 2011
Posty: 71
Wysłany: Wto Lut 22, 2011 21:02   

nie jem zboz, mleka i poch, nie jem wegla duzo bo 50-60 dziennie!
taki mam od wrzesnie 2010!
TRAGEDIA!
DO tego amylaza w moczu 530 przy referencji 320!
 
     
grizzly
[Usunięty]

Wysłany: Wto Lut 22, 2011 21:05   

kaya2 napisał/a:
nie jem zboz, mleka i poch, nie jem wegla duzo bo 50-60 dziennie!
taki mam od wrzesnie 2010!
TRAGEDIA!
DO tego amylaza w moczu 530 przy referencji 320!

A ile pieniedzy zainwestowane zostalo w DOBREGO LEKARZA! :hihi:

To jest podstawowe pytanie? :viva:
.
 
     
kaya2

Dołączył: 04 Lut 2011
Posty: 71
Wysłany: Wto Lut 22, 2011 21:07   

bylam u 8 lekarzy!pisalm juz!na koncu poszlam do prof .kazdy mowi co innego!
od "tak ma byc, ten model tak ma"do "pilnego pobutu w szpitalu" do badania za 700zl ktore ma przeswietlic cale moje cialo i pociaca na kawalki gdzie beda badac co jest nie tak!
 
     
grizzly
[Usunięty]

Wysłany: Wto Lut 22, 2011 21:21   

kaya2 napisał/a:
bylam u 8 lekarzy!pisalm juz!na koncu poszlam do prof .kazdy mowi co innego!
od "tak ma byc, ten model tak ma"do "pilnego pobutu w szpitalu" do badania za 700zl ktore ma przeswietlic cale moje cialo i pociaca na kawalki gdzie beda badac co jest nie tak!


Moim zdaniem progowa kwota na inwestycje w SWOJE ZDROWIE
to suma 10 tys pln. Jesli ktos dysponuje taka mozliwoscia to ma prawo
miec nadzieje na pomyslne rozwiazanie swoich problemow. 8-)

Niestety obecny system "bezplatnej sluzby zdrowia"
to FIKCJA ktora juz wielu ludzi doprowadzila do SMIERCI! 8-)
.
 
     
Adam319 
We are all One


Pomógł: 43 razy
Dołączył: 16 Sie 2009
Posty: 2409
Skąd: tiny.pl/hpb9n tiny.pl/hlhmn
Wysłany: Wto Lut 22, 2011 21:22   

kaya2 napisał/a:
dzis zjadlam ta mase kakaowa 100g i po tym bol po prawej stronie pod zebrami do teraz.wzielam no-spe bo tak boli ale nie bardzo pomoglo.
moze za duzo masla naraz?
ja mam jeszcze takie przyzwyczajenia e musze cps dobrego zjesc w poludnie,
wiec robie z 250 g masla 2 lyzek cukru 2 lyzek kakao
kaya2 napisał/a:
nie jem zboz, mleka i poch,

Nie wiesz co jesz, to jak masz sobie sama zaordynować dietę,
potrzebny notesik w którym się pisze co do grama co się je i pije
i ktoś kto będzie ten notesik czytał i wskazywał niedobre produkty.
Powodzenia.
:-)

p.s.
Wskazywanie niedobrych produktów nie kosztuje 10 000PLN tylko 100 razy mniej i to niekoniecznie, chyba, że chcesz się zbadać po co masz unikać szkodliwych produktów.
:-)
Ostatnio zmieniony przez Adam319 Wto Lut 22, 2011 21:27, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
kaya2

Dołączył: 04 Lut 2011
Posty: 71
Wysłany: Wto Lut 22, 2011 21:28   

myslisz ze maslo powinnam zastapic smalcem?
 
     
Adam319 
We are all One


Pomógł: 43 razy
Dołączył: 16 Sie 2009
Posty: 2409
Skąd: tiny.pl/hpb9n tiny.pl/hlhmn
Wysłany: Wto Lut 22, 2011 21:42   

kaya2 napisał/a:
myslisz ze maslo powinnam zastapic smalcem?

myślę, że to nie wystarczy:
Adam319 napisał/a:
potrzebny notesik w którym się pisze co do grama co się je i pije
i ktoś kto będzie ten notesik czytał i wskazywał niedobre produkty.

I tyle z mojej strony, bo sam siebie zbanuję jak będę co tydzień wskazywał z imienia i nazwiska specjalistę od takich języków.
:-)
 
     
Adam319 
We are all One


Pomógł: 43 razy
Dołączył: 16 Sie 2009
Posty: 2409
Skąd: tiny.pl/hpb9n tiny.pl/hlhmn
Wysłany: Wto Lut 22, 2011 21:44   

grizzly napisał/a:
progowa kwota na inwestycje w SWOJE ZDROWIE
to suma 10 tys pln

Czyżbyś zmieniał futro na letnie?
:-)
 
     
Kangur

Pomógł: 34 razy
Wiek: 82
Dołączył: 27 Sty 2005
Posty: 3119
Skąd: Australia
Wysłany: Wto Lut 22, 2011 21:44   

grizzly napisał/a:
kaya2 napisał/a:
nie jem zboz, mleka i poch, nie jem wegla duzo bo 50-60 dziennie!
taki mam od wrzesnie 2010!
TRAGEDIA!
DO tego amylaza w moczu 530 przy referencji 320!

A ile pieniedzy zainwestowane zostalo w DOBREGO LEKARZA! :hihi:

To jest podstawowe pytanie? :viva:
Misiu ty tylko weszysz gdzie mozna kase wycisnac.
Czy jestes w stanie podwazyc moja diagnoze za darmoche?
.
[img]

Uploaded with ImageShack.us[/img]
_________________
Odkwaszać czy zakwaszać?
http://biblia.deon.pl/rozdzial.php?id=1159
14 W czasie posiłku powiedział do niej Booz: «Podejdź tu i jedz chleb, maczając swój kawałek w kwaśnej polewce».
 
     
grizzly
[Usunięty]

Wysłany: Wto Lut 22, 2011 21:46   

Adam319 napisał/a:
...
I tyle z mojej strony, bo sam siebie zbanuję
jak będę co tydzień wskazywał z imienia i nazwiska specjalistę od takich języków.
:-)...

Eeee tam Adam masz bledne kalkulacje! 8-)

Wystarczy, ze ten LEKARZ po zainkasowaniu
odpowiedniej sumy odprowadzi NALEZNY procent
na cele np "kultu religijnego". 8-)
.
 
     
kaya2

Dołączył: 04 Lut 2011
Posty: 71
Wysłany: Wto Lut 22, 2011 21:53   

KANGUR!
ale ja robilam wymaz z jamy ustenj na grzyby i bakterie!
nic nie wyszlo!
dlaczego??
przeleczylam to :
FLUCONAZOLEM 200MG X 2-2 TYG
NYSTATYNA SMAROWALAM 1 TYDZ

poszlam do najlepszego lab w Kraakowie!
 
     
Adam319 
We are all One


Pomógł: 43 razy
Dołączył: 16 Sie 2009
Posty: 2409
Skąd: tiny.pl/hpb9n tiny.pl/hlhmn
Wysłany: Wto Lut 22, 2011 21:56   

Cytat:
w Kraakowie!

Dosyć szczęśliwe położenie geograficzne.
:-)
 
     
kaya2

Dołączył: 04 Lut 2011
Posty: 71
Wysłany: Wto Lut 22, 2011 21:59   

no i na koniec lekarz wymyslil zebym odkazila caly organizm i bralam przez 10 dni xifaxan 2x2!
i po tym wlasnie wysiadl mi zoladek!

ADAM co sugerujesz?oprocz amputacji oczywiscie:)
 
     
Adam319 
We are all One


Pomógł: 43 razy
Dołączył: 16 Sie 2009
Posty: 2409
Skąd: tiny.pl/hpb9n tiny.pl/hlhmn
Wysłany: Wto Lut 22, 2011 22:04   

kaya2 napisał/a:
ADAM co sugerujesz?oprocz amputacji oczywiscie:)

pomyślećposzukaćznaleźćzdrowieć.
:-)
 
     
kaya2

Dołączył: 04 Lut 2011
Posty: 71
Wysłany: Wto Lut 22, 2011 22:07   

:pada:
chyba same slowo mnie wyleczy!
myslisz KANGUR ze to grzybica?albo jestes pewny?

czemu nie wykryli na badaniach robilam je na czystej i na jana/slawkowska.polecila mnie znajoma stomatolog z montelupich!
 
     
Kangur

Pomógł: 34 razy
Wiek: 82
Dołączył: 27 Sty 2005
Posty: 3119
Skąd: Australia
Wysłany: Wto Lut 22, 2011 22:13   

kaya2 napisał/a:
KANGUR!
ale ja robilam wymaz z jamy ustenj na grzyby i bakterie!
nic nie wyszlo!
dlaczego??
przeleczylam to :
FLUCONAZOLEM 200MG X 2-2 TYG
NYSTATYNA SMAROWALAM 1 TYDZ

poszlam do najlepszego lab w Kraakowie!

Nie do mnie pretensje, ze taka jest akademicka sluzba zdrowia.
Masz grzybice jamy ustnej i z pewnoscia calego ukladu pokarmowego.
Jak narazie nie ma lekarstwa na kandyde. Uodparnia sie na wszystkie leki.
Jak powiedzialem pani profesor, ze mam bole brzucha i odbija sie mi powietrzem, to mi poradzila zeby nie polykac powietrza przy jedzeniu.
Jak zademonstrowalem wikdok swojej jamy ustnej na laptopie pani doktor, to mi powiedziala, ze to sa pozyteczne bakterie.
Jak chcesz to ci podam jak nalezy to leczyc (za darmoche) bez misiowej porady.
_________________
Odkwaszać czy zakwaszać?
http://biblia.deon.pl/rozdzial.php?id=1159
14 W czasie posiłku powiedział do niej Booz: «Podejdź tu i jedz chleb, maczając swój kawałek w kwaśnej polewce».
 
     
kaya2

Dołączył: 04 Lut 2011
Posty: 71
Wysłany: Wto Lut 22, 2011 22:18   

wow!slucham??
 
     
Joannaż 


Pomogła: 38 razy
Wiek: 40
Dołączyła: 19 Kwi 2010
Posty: 2285
Wysłany: Wto Lut 22, 2011 22:19   

kaya2 napisał/a:


czemu nie wykryli na badaniach


Może i wykryli, ale po co mieli Ci mówić? Myślisz, że lekarzom zależy, żebyś wyzdrowiała? "Nie wiemy co Pani jest, ale niech Pani prze-leczy to tym, tym i jeszcze tym. Paranoja... I tym samym człowiek zasila swój organizm w chemiczne toksyny a lekarze i farmaceuci liczą zyski...

Kangur, Ty żartujesz? Przecież gołym okiem widać, że ta niby-plamka na języku to od lampy ;)
_________________
Im więcej trudności w drodze do celu,
tym więcej radości w jego osiągnięciu.
 
     
Joannaż 


Pomogła: 38 razy
Wiek: 40
Dołączyła: 19 Kwi 2010
Posty: 2285
Wysłany: Wto Lut 22, 2011 22:22   

kaya2 napisał/a:
chyba same slowo mnie wyleczy!

O! i tu należy szukać rozwiązania :D
_________________
Im więcej trudności w drodze do celu,
tym więcej radości w jego osiągnięciu.
 
     
Joannaż 


Pomogła: 38 razy
Wiek: 40
Dołączyła: 19 Kwi 2010
Posty: 2285
Wysłany: Wto Lut 22, 2011 22:26   

Chyba zaczęło się od tego...
kaya2 napisał/a:
czego objawem jest wysoka amylaza w moczu????
krew ok!lipaza ok!wsztskie badania trzustki ok!
wysoka tnz referencja jest 320 a tu jest 590?


Moje pytanie brzmi, dlaczego referencja jest 320, kto tak ustalił?
:)
_________________
Im więcej trudności w drodze do celu,
tym więcej radości w jego osiągnięciu.
 
     
kaya2

Dołączył: 04 Lut 2011
Posty: 71
Wysłany: Wto Lut 22, 2011 22:30   

tak sie zastanawiam nad ta candida?
chetnie poslucham jak sobie KANGUR z nia poradziles!
bylam oprocz tych 8 lekarzy u takiego znachora:)no juz taka beznadzieja!i on powiedzial mio ze to wstretna grzybica!i ze mam brac ketokonazol 200mg x 2 !kurcze dawka jak po chemioterapi!zaczelam troche ale tak mnie bolala watroba zreszta na ulotce pisze ze moze zniszczyc watrobe i firma ostrzega:)
ale po tym wszytskim zrobilam wszytkie badanie.i badanie "probki kalu"powinno wyjsc na tego grzyba!a nie wyszlo.?
 
     
Kangur

Pomógł: 34 razy
Wiek: 82
Dołączył: 27 Sty 2005
Posty: 3119
Skąd: Australia
Wysłany: Wto Lut 22, 2011 23:09   

sinsemilla napisał/a:

Kangur, Ty żartujesz? Przecież gołym okiem widać, że ta niby-plamka na języku to od lampy ;)

Nie wiem czy ty kpisz, czy o droge pytasz.
_________________
Odkwaszać czy zakwaszać?
http://biblia.deon.pl/rozdzial.php?id=1159
14 W czasie posiłku powiedział do niej Booz: «Podejdź tu i jedz chleb, maczając swój kawałek w kwaśnej polewce».
 
     
Joannaż 


Pomogła: 38 razy
Wiek: 40
Dołączyła: 19 Kwi 2010
Posty: 2285
Wysłany: Wto Lut 22, 2011 23:15   

Kangur napisał/a:

Nie wiem czy ty kpisz, czy o droge pytasz.

Kpiąco o drogę pytam :)

kaya2, może zrób jeszcze jedną fotę, bez flash`a.
_________________
Im więcej trudności w drodze do celu,
tym więcej radości w jego osiągnięciu.
Ostatnio zmieniony przez Joannaż Wto Lut 22, 2011 23:22, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
kaya2

Dołączył: 04 Lut 2011
Posty: 71
Wysłany: Wto Lut 22, 2011 23:23   

KANGUR dasz te rade free czy juz sie rozmysliles? :roll:
wyleczyles sie z tej candidty w 100%?czy wraca?
 
     
Kangur

Pomógł: 34 razy
Wiek: 82
Dołączył: 27 Sty 2005
Posty: 3119
Skąd: Australia
Wysłany: Wto Lut 22, 2011 23:38   

Najpierw trzeba rozpoznac nieprzyjaciela zanim sie zacznie z nim walczyc.
Pieta Achlesa kandydy jest Ph srodowiska. Ph 7,4 jest optymalnym srodowiskiem dla rozwoju kandydy, a przy Ph 4,5 grzyb ginie.
Nalezy obnizyc Ph aby zniszczyc tego grzyba.
W jamie ustnej to mozna osiagnac poprzez plukanie tejze rozcieczonym octem jablkowym. Ph takiego octu jest w granicach 2-2,5.
W jednej szklance rozciecz ocet jablkowy w stosunku 1 czesc octu 4-5 czesci wody.
Plucz usta przez dluzszy czas. Wypluj te popluczyny do drugiej czystej i pustej szklanki. Popartz na te popluczyny pod swiatlo. Zobaczysz ile obumarlej kandydy jest w tych popluczynach.
Mozesz to robic siedzac przy komputerze.
Daj znac jak ci poszlo.

C.d.n.
_________________
Odkwaszać czy zakwaszać?
http://biblia.deon.pl/rozdzial.php?id=1159
14 W czasie posiłku powiedział do niej Booz: «Podejdź tu i jedz chleb, maczając swój kawałek w kwaśnej polewce».
 
     
kaya2

Dołączył: 04 Lut 2011
Posty: 71
Wysłany: Wto Lut 22, 2011 23:46   

referensja jest podana przy kazdym wykonywanym badaniu

KANGUR a ty miales taki jezyk?
odtruwanie przzyles drastycznie?
i co jeszcze jak probowalam to leczyc zwyklym probiotykiem to umieralam takie bole brzucha!
dlaczego jesli to grzyb nie przeszlo po fluconie?na inny antyb jest wrazliwy?
 
     
Kangur

Pomógł: 34 razy
Wiek: 82
Dołączył: 27 Sty 2005
Posty: 3119
Skąd: Australia
Wysłany: Śro Lut 23, 2011 02:28   

kaya2 napisał/a:
referensja jest podana przy kazdym wykonywanym badaniu

KANGUR a ty miales taki jezyk?

Mialem i mam ciety jezyk.
_________________
Odkwaszać czy zakwaszać?
http://biblia.deon.pl/rozdzial.php?id=1159
14 W czasie posiłku powiedział do niej Booz: «Podejdź tu i jedz chleb, maczając swój kawałek w kwaśnej polewce».
 
     
Hannibal 
Moderator

Pomógł: 191 razy
Wiek: 39
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 15904
Skąd: Warszawa
Wysłany: Śro Lut 23, 2011 05:31   

sinsemilla napisał/a:
Kangur, Ty żartujesz? Przecież gołym okiem widać, że ta niby-plamka na języku to od lampy ;)

No widać to gołym okiem.
Ale cóż, jak ktoś widzi wszędzie czegoś czego nie ma to tak to jest.
_________________
Don't buy into mono-dimensional training regimens. Exercising should reflect how rich and varied life is. #MovNat
 
     
Kangur

Pomógł: 34 razy
Wiek: 82
Dołączył: 27 Sty 2005
Posty: 3119
Skąd: Australia
Wysłany: Śro Lut 23, 2011 09:30   

Hannibal napisał/a:
sinsemilla napisał/a:
Kangur, Ty żartujesz? Przecież gołym okiem widać, że ta niby-plamka na języku to od lampy ;)

No widać to gołym okiem.
Ale cóż, jak ktoś widzi wszędzie czegoś czego nie ma to tak to jest.

Golym okiem to widac twoja lysine, a jak chcesz obejrzec swoja jame ustna (i nie tylko) to kup sobie lupe na allegro i zobaczysz wtedy to, czego nie chcesz widziec. Ty nie chcesz widziec rzeczy, ktore ci nie pasuja.
http://allegro.pl/k261-cy...1465109261.html
Taniocha. Jak firma w Warszawie to sie przebiegniesz i odbierzesz osobiscie. Przyjemne z pozytecznym.
_________________
Odkwaszać czy zakwaszać?
http://biblia.deon.pl/rozdzial.php?id=1159
14 W czasie posiłku powiedział do niej Booz: «Podejdź tu i jedz chleb, maczając swój kawałek w kwaśnej polewce».
 
     
kaya2

Dołączył: 04 Lut 2011
Posty: 71
Wysłany: Śro Lut 23, 2011 10:19   

KANGUR mialo byc c.d.n?
bo to tylko oczyszczanie niby jezyka a gdzie ukl. pokarmowy?
i co udalo ci sie opanowac ta candide?
 
     
Kangur

Pomógł: 34 razy
Wiek: 82
Dołączył: 27 Sty 2005
Posty: 3119
Skąd: Australia
Wysłany: Śro Lut 23, 2011 12:22   

kaya2 napisał/a:
KANGUR mialo byc c.d.n?
bo to tylko oczyszczanie niby jezyka a gdzie ukl. pokarmowy?
i co udalo ci sie opanowac ta candide?

Nie denerwuj sie. Spakojna.
Ciag dalszy nastapi.
Uklad pokarmowy jest ponizej jezyka.
Udaje mi sie stopniowo likwidowac tego grzyba w jamie ustnej. Juz mam przeswity normalnego podniebienia, ktore cale bylo poktyte biala warstwa grzyba. Jezyk tez caly byl pokryty biala warstwa grzyba. Zaczynaja byc widoczne czerwone miejsca na jezyku. Ten grzyb cholernie szybko rosnie, szczegolnie w nocy. Wieczorem widze duza poprawe, a rano po przebudzeniu sie znowu czerwone miejsa sa zaciagniete biala warstwa. Kuracje stosuje dopiero od dwoch miesiecy.
Zakladalem, ze bedzie trwala pol roku, ale chyba bedzie trwala dluzej.
Przez ponad pol wieku mialem bole brzucha szczegolnie po posilku. Myslalem ze to normalne. Ostatnio bylem na przyjeciu, zjadlem szaszlyka z rozna i o dziwo nie mialem bolu brzucha.

Widze ze masz zaciecie do walki z tym paskudstwem. Kup sobie taka lupe z powyzszego postu, ktora proponuje Hannibalowi. Nie pozalujesz. Bedziesz mogla zajrzec sobie tu i owdzie, sprawdzic czy masz tego grzyba w kale. A jak masz zaciecie badacza(Rawo+ cie pomierzy) to zafunduj sobie porzadny USB mikroskop. Przy pomocy takiego mikroskopu bedziesz mogla sprawdzac obecnosc pasozytow w kale.
_________________
Odkwaszać czy zakwaszać?
http://biblia.deon.pl/rozdzial.php?id=1159
14 W czasie posiłku powiedział do niej Booz: «Podejdź tu i jedz chleb, maczając swój kawałek w kwaśnej polewce».
 
     
kaya2

Dołączył: 04 Lut 2011
Posty: 71
Wysłany: Śro Lut 23, 2011 12:28   

MAMAMIJA:)
czyli uwazasz ze to grzyb u mnie?ja nie mam zadnego bialego nalotu tylko czerwone plamy.
rano u mnie jest na odwrot, bo poprawa, jezyk rozwy im dluzej nie jem tym jezyk ladniejszy.
a myslisz ze tego swinstwa by nie wykryli w lab?badalam wszytsko, kal tez:)i nic nie wyszlo a robilam badania w roznym czasie i w roznych lab?
uwazam ze jak tylko plukasz to go nie wleczysz bo to siedzi gleboko na pniu jezyka!tak mi kiedys powiedzial gastrolog i jak robili gastroskopie to powiedzial ze zobaczy czy tam jest i nie ma nic.
miales gastroskopie?
 
     
Kangur

Pomógł: 34 razy
Wiek: 82
Dołączył: 27 Sty 2005
Posty: 3119
Skąd: Australia
Wysłany: Śro Lut 23, 2011 12:59   

kaya2 napisał/a:
MAMAMIJA:)
czyli uwazasz ze to grzyb u mnie?ja nie mam zadnego bialego nalotu tylko czerwone plamy.
rano u mnie jest na odwrot, bo poprawa, jezyk rozwy im dluzej nie jem tym jezyk ladniejszy.
a myslisz ze tego swinstwa by nie wykryli w lab?badalam wszytsko, kal tez:)i nic nie wyszlo a robilam badania w roznym czasie i w roznych lab?
uwazam ze jak tylko plukasz to go nie wleczysz bo to siedzi gleboko na pniu jezyka!tak mi kiedys powiedzial gastrolog i jak robili gastroskopie to powiedzial ze zobaczy czy tam jest i nie ma nic.
miales gastroskopie?

Mialem i gastroskopie i endospopie, zagladali mi do gardla rozni specjalisci, a jeden z nich mi powiedzial, ze nic nie widzi w gardle co by mozna bylo zoperowac. Badano sline i kal i tez nic nie wykryto.
Dopiero sam sie wzialem za badania i wykrylem w kale przywre jelitowa i dwa inne pasozyty, ktorych nie moglem zidentyfikowac, bo nie ma takiego katalogu on line.
Kupilem sobie ten mikroskop (wlasciwie to jest lupa), aby sprawdzic co mi lazi wokol odbytnicy. Zanim sprawdzilem co mi tam lazi sprawdzilem gardlo i jame ustna i sie przestraszylem. Kupilem laptopa i zademostrowalem swoja jame ustna swojej lekarce. Ona stwierdzila, ze to sa pozyteczne bakterie. Poszedlem do innego konowala i ten od razu stwierdzil, ze to jest grzybica. Czekam na wizyte u specjalisty. Pewnie bedzie to tem sam "specjalista", ktory nie widzial nic do wyciecia w gardle.
Jak sie sama nie wiezmiesz za tego grzyba, to ci zaden specjalista nie pomoze.
Na uklad pokarmowy pij miksture z kefiru i z 3-4 zabkow czosnku po szklance 3-4 razy dziennie. Do mikstury dodaj 4 krople plynu Lugola.
Jod w plynie Lugola nie niszczy kandydy w przewodzie pokarmowym, ale niszczy ja w poszczegolnych narzadach; jak watroba, nerki i td.

Jezyk masz ladniejszy jak nie jesz, bo nie dostarczasz grzybowi weglowodanow i on sie mniej rozwija. Pozywieniem kandydy sa weglowodany.
_________________
Odkwaszać czy zakwaszać?
http://biblia.deon.pl/rozdzial.php?id=1159
14 W czasie posiłku powiedział do niej Booz: «Podejdź tu i jedz chleb, maczając swój kawałek w kwaśnej polewce».
 
     
kaya2

Dołączył: 04 Lut 2011
Posty: 71
Wysłany: Śro Lut 23, 2011 13:15   

No ale ty piszesz ze jak sie budzisz po nocy to masz jezyk bialy!tak jakby u ciebie ta candida sama sie namnarzala w nocy!bez pozywki.
dlatego jestem na DO i jem tylko zlozone wegle.ze No ale w takim razie czy ososby z domostwa nie powinny sie zarazic przynajmniej ta candida na jezyku?

jak miales robioan kolon to przeciez wiekszosc pasozytow bytuje w jelicie grupym i zywi sie niestrawionym resztkami wlasnie to jak mozliwe ze jej nie zobaczyli?ciekawe?

bede miec w nastepnym tyg badanie tego calego ciala-MRCP.wiec zobacze co wyjdzie, jaby to mialbyc jakis pasozyt to wyjdzie przeciez.

Ja nie wiem czy ja poprstu nie zaczne sobie robic zastrzykow z wit B12. bo wg mnie to jest brak wit z gr.b. samo lykanie wit gdzie sa mikroskpijne dawki nic nie da, wiec walne 1000ug i mam nadzieje bedzie poprwa.wg mnie ja mam jakies zmiany zaplane w jelitach cienkich co powoduje zle wchlanianie wit i mg bo ciagle i mi wychodzi mg i k niski!niby morfologia dobra ale sprobowac nie zaskodzi a napewno nic sie nie stanie.

ciekawe z ta twoja teoria. wezme to tez pod uwage.
 
     
Kangur

Pomógł: 34 razy
Wiek: 82
Dołączył: 27 Sty 2005
Posty: 3119
Skąd: Australia
Wysłany: Śro Lut 23, 2011 20:14   

kaya2 napisał/a:
No ale ty piszesz ze jak sie budzisz po nocy to masz jezyk bialy!tak jakby u ciebie ta candida sama sie namnarzala w nocy!bez pozywki.
dlatego jestem na DO i jem tylko zlozone wegle.ze No ale w takim razie czy ososby z domostwa nie powinny sie zarazic przynajmniej ta candida na jezyku?

jak miales robioan kolon to przeciez wiekszosc pasozytow bytuje w jelicie grupym i zywi sie niestrawionym resztkami wlasnie to jak mozliwe ze jej nie zobaczyli?ciekawe?

bede miec w nastepnym tyg badanie tego calego ciala-MRCP.wiec zobacze co wyjdzie, jaby to mialbyc jakis pasozyt to wyjdzie przeciez.

Ja nie wiem czy ja poprstu nie zaczne sobie robic zastrzykow z wit B12. bo wg mnie to jest brak wit z gr.b. samo lykanie wit gdzie sa mikroskpijne dawki nic nie da, wiec walne 1000ug i mam nadzieje bedzie poprwa.wg mnie ja mam jakies zmiany zaplane w jelitach cienkich co powoduje zle wchlanianie wit i mg bo ciagle i mi wychodzi mg i k niski!niby morfologia dobra ale sprobowac nie zaskodzi a napewno nic sie nie stanie.

ciekawe z ta twoja teoria. wezme to tez pod uwage.

Czyli wymiekasz i dalej bedziesz placic konowalom za ich "uslugi". Jeszcze cie dorwie i wycycka Slonecki ze swoja mik-siura.
Powodzenia.
Przywre jelitowa zobaczylem pod mikroskopem z 300 krotnym powiekszeniem.
Laboratoria w kale widza tylko goowno.
_________________
Odkwaszać czy zakwaszać?
http://biblia.deon.pl/rozdzial.php?id=1159
14 W czasie posiłku powiedział do niej Booz: «Podejdź tu i jedz chleb, maczając swój kawałek w kwaśnej polewce».
 
     
kaya2

Dołączył: 04 Lut 2011
Posty: 71
Wysłany: Śro Lut 23, 2011 21:08   

Nie nie wymiekam!
wierze w twoje obserwacje!jestem pelna podziwu, bo zeby wypatrzyc takiego pasozyta to trzeba sie napracowac zwazywszy uwage na ich cykl(jesli wiesz co mam na mysli) :hah:

narazie stosuje rygorystycznie DO. mam Kolege lekarza ktory robi takie badania!jutro do niego zadzwonie i zapytam jak to jest przy takich badaniach.Napewno masz racje bo gdzies tu na forum czytalam ze polecaja lab w Lodzi ze tylko tam maja dobry sprzet i pozywki!Wiec pewnie cos w tym jest!

poplukam!co mi szkodzi plukac buzie octem:)

o Jodzie tez slyszalam!czytalam na innym forum ze ludzie tez pija stezony H2O2!30% po 1 kropelce!no to juz dla mnie hardkor:)

Jednak twoje objawy sa troszke inne:)ja nie mam nalotow tylko plamy czerwone!i pieka mnie.

Moj maz i moja mama twierdzi ze zawsze taki mialam :pada: tylko nie pamietam zeby mnie piekl. Ale takie nasze jezyki wg mnie tez moga byc objawem jakiegos zaburzenia z ukl. pokarmowego. Bo jedzenie dluzej u nas przebywa w zoladku!wiec fermentuje!
 
     
Kangur

Pomógł: 34 razy
Wiek: 82
Dołączył: 27 Sty 2005
Posty: 3119
Skąd: Australia
Wysłany: Śro Lut 23, 2011 21:58   

No to fajnie. Puszczam do ciebie oczko.


Uploaded with ImageShack.us

Jakbys sie sie wycofala, to bym ci pokazal inna tylna czesc ciala. Tez zagrzybiona.
_________________
Odkwaszać czy zakwaszać?
http://biblia.deon.pl/rozdzial.php?id=1159
14 W czasie posiłku powiedział do niej Booz: «Podejdź tu i jedz chleb, maczając swój kawałek w kwaśnej polewce».
 
     
Molka 
Moderator


Pomogła: 60 razy
Dołączyła: 02 Maj 2009
Posty: 6909
Wysłany: Śro Lut 23, 2011 22:00   

Kangur napisał/a:
No to fajnie. Puszczam do ciebie oczko.
[url=http://img20.imagesh...o2i.jpg]Obrazek[/URL]

Uploaded with ImageShack.us

Jakbys sie sie wycofala, to bym ci pokazal inna tylna czesc ciala. Tez zagrzybiona.

kangurku to jest Twoje seksowne oczko? :viva:
 
     
Kangur

Pomógł: 34 razy
Wiek: 82
Dołączył: 27 Sty 2005
Posty: 3119
Skąd: Australia
Wysłany: Śro Lut 23, 2011 22:03   

Molka napisał/a:
Kangur napisał/a:
No to fajnie. Puszczam do ciebie oczko.
[url=http://img20.imagesh...o2i.jpg]Obrazek[/URL]

Uploaded with ImageShack.us

Jakbys sie sie wycofala, to bym ci pokazal inna tylna czesc ciala. Tez zagrzybiona.

kangurku to jest Twoje seksowne oczko? :viva:

Inne rzeczy mam bardziej seksowne.
_________________
Odkwaszać czy zakwaszać?
http://biblia.deon.pl/rozdzial.php?id=1159
14 W czasie posiłku powiedział do niej Booz: «Podejdź tu i jedz chleb, maczając swój kawałek w kwaśnej polewce».
 
     
Molka 
Moderator


Pomogła: 60 razy
Dołączyła: 02 Maj 2009
Posty: 6909
Wysłany: Śro Lut 23, 2011 22:09   

Kangur napisał/a:

Inne rzeczy mam bardziej seksowne.

nie watpie :viva: :viva:
 
     
kaya2

Dołączył: 04 Lut 2011
Posty: 71
Wysłany: Śro Lut 23, 2011 22:09   

Mala uwaga:) oko sexi tez mam takie niebieskie jak zaloze soczewki kolorowe:)
ALE
jak masz takie popekane bialka jak na zdj to swiadczy o stanie zapalnym jelita cienkiego!
 
     
Piotrx 

Pomógł: 8 razy
Dołączył: 14 Lut 2010
Posty: 1453
Wysłany: Czw Lut 24, 2011 12:59   

Kangur napisał/a:

Czyli wymiekasz i dalej bedziesz placic konowalom za ich "uslugi". Jeszcze cie dorwie i wycycka Slonecki ze swoja mik-siura.
Powodzenia.


No właśnie jak zadbasz o prawidłowe odżywianie, koktajle i miksturę, to grzybica nie będzie dla ciebie stanowiła żadnego problemu. Poczytaj sobie na biosłone
 
     
Kangur

Pomógł: 34 razy
Wiek: 82
Dołączył: 27 Sty 2005
Posty: 3119
Skąd: Australia
Wysłany: Czw Lut 24, 2011 13:17   

Piotrx napisał/a:
Kangur napisał/a:

Czyli wymiekasz i dalej bedziesz placic konowalom za ich "uslugi". Jeszcze cie dorwie i wycycka Slonecki ze swoja mik-siura.
Powodzenia.


No właśnie jak zadbasz o prawidłowe odżywianie, koktajle i miksturę, to grzybica nie będzie dla ciebie stanowiła żadnego problemu. Poczytaj sobie na biosłone

Czytanie a praktyka to dwie rozne rzeczy.
_________________
Odkwaszać czy zakwaszać?
http://biblia.deon.pl/rozdzial.php?id=1159
14 W czasie posiłku powiedział do niej Booz: «Podejdź tu i jedz chleb, maczając swój kawałek w kwaśnej polewce».
 
     
zenon 
Tygrys

Pomógł: 37 razy
Wiek: 38
Dołączył: 25 Sty 2006
Posty: 5633
Skąd: z nienacka
Wysłany: Czw Lut 24, 2011 17:11   

Kangur napisał/a:
Molka napisał/a:
Kangur napisał/a:
No to fajnie. Puszczam do ciebie oczko.
[url=http://img20.imagesh...o2i.jpg]Obrazek[/URL]

Uploaded with ImageShack.us

Jakbys sie sie wycofala, to bym ci pokazal inna tylna czesc ciala. Tez zagrzybiona.

kangurku to jest Twoje seksowne oczko? :viva:

Inne rzeczy mam bardziej seksowne.



"Kangur:, jakiś Ty jurny.
grrrrr :P

Ale serio, wstrzymaj się z niektórymi swoimi teoriami, bo to nie jest sexi...
_________________

(\_/)
(O.o)
(> <)
This is Bunny.
Copy Bunny into your signature to help him on his way to world domination.
 
     
Kangur

Pomógł: 34 razy
Wiek: 82
Dołączył: 27 Sty 2005
Posty: 3119
Skąd: Australia
Wysłany: Czw Lut 24, 2011 22:01   

zenon napisał/a:
Kangur napisał/a:
Molka napisał/a:
Kangur napisał/a:
No to fajnie. Puszczam do ciebie oczko.
[url=http://img20.imagesh...o2i.jpg]Obrazek[/URL]

Uploaded with ImageShack.us

Jakbys sie sie wycofala, to bym ci pokazal inna tylna czesc ciala. Tez zagrzybiona.

kangurku to jest Twoje seksowne oczko? :viva:

Inne rzeczy mam bardziej seksowne.

"Kangur:, jakiś Ty jurny.
grrrrr :P

Ale serio, wstrzymaj się z niektórymi swoimi teoriami, bo to nie jest sexi...

Czy te biale plamki na powiekach, rzesach i w kacikach oka to teoria?
Czy mam wkleic odbytnice z takimi samymi plamkami?
Zaoszczedze ci takiego widoku i wkleje swoje gardlo.
Czy moglbys sie wypowiedziec na podstwie tego obrazka czy to teoria czy paraktyka?
A jakie sa twoje praktyczne zalecenia aby sie pozbyc tych (projekcyjnych wg Hannibala) bialych plamek?
Moze dieta na podstwie ksztaltu malzowiny usznej?



Uploaded with ImageShack.us
_________________
Odkwaszać czy zakwaszać?
http://biblia.deon.pl/rozdzial.php?id=1159
14 W czasie posiłku powiedział do niej Booz: «Podejdź tu i jedz chleb, maczając swój kawałek w kwaśnej polewce».
 
     
M i T 


Pomógł: 66 razy
Dołączył: 09 Lis 2007
Posty: 7106
Wysłany: Pią Lut 25, 2011 00:06   

Zenek, wracając do tematu: po co Ci dodatkowa masa? Przecież jesteś predator, nie jakiś leszcz :hihi: Rzeźb to co masz, a nie wydziwiaj.

Tomek
Ostatnio zmieniony przez M i T Pią Lut 25, 2011 00:23, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
zenon 
Tygrys

Pomógł: 37 razy
Wiek: 38
Dołączył: 25 Sty 2006
Posty: 5633
Skąd: z nienacka
Wysłany: Pią Lut 25, 2011 00:31   

Heh, ja się nie dziwię "trollom", że tak często robią sobie imprezki na tym forum.

Napisałem coś od czapy, i prawie wszyscy dali się wkręcić :D

Tomek :hug: , to był żart.

PS.
Temat wątku to cholesterol :)
_________________

(\_/)
(O.o)
(> <)
This is Bunny.
Copy Bunny into your signature to help him on his way to world domination.
Ostatnio zmieniony przez zenon Pią Lut 25, 2011 00:32, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
zenon 
Tygrys

Pomógł: 37 razy
Wiek: 38
Dołączył: 25 Sty 2006
Posty: 5633
Skąd: z nienacka
Wysłany: Pią Lut 25, 2011 00:46   

Kangur napisał/a:



http://www.youtube.com/wa...r4&feature=fvst
_________________

(\_/)
(O.o)
(> <)
This is Bunny.
Copy Bunny into your signature to help him on his way to world domination.
 
     
Kangur

Pomógł: 34 razy
Wiek: 82
Dołączył: 27 Sty 2005
Posty: 3119
Skąd: Australia
Wysłany: Pią Lut 25, 2011 01:51   

zenon napisał/a:
Kangur napisał/a:
Obrazek


http://www.youtube.com/wa...r4&feature=fvst

A u was Murzynow bija. KMWTW.
_________________
Odkwaszać czy zakwaszać?
http://biblia.deon.pl/rozdzial.php?id=1159
14 W czasie posiłku powiedział do niej Booz: «Podejdź tu i jedz chleb, maczając swój kawałek w kwaśnej polewce».
 
     
M i T 


Pomógł: 66 razy
Dołączył: 09 Lis 2007
Posty: 7106
Wysłany: Pią Lut 25, 2011 02:19   

zenon napisał/a:
Temat wątku to cholesterol :)

Fuck! No racja. Chyba sobie zrobię z deka przerwę, bo mi kiepeła siada.

Tomek
 
     
zenon 
Tygrys

Pomógł: 37 razy
Wiek: 38
Dołączył: 25 Sty 2006
Posty: 5633
Skąd: z nienacka
Wysłany: Pią Lut 25, 2011 10:20   

Kangur napisał/a:
zenon napisał/a:
Kangur napisał/a:
Obrazek


http://www.youtube.com/wa...r4&feature=fvst

A u was Murzynow bija. KMWTW.


Nie wiem czy ten utwór nie będzie bardziej adekwatny:
http://www.youtube.com/watch?v=EQ96oEwYrE8

Electric Eye

"Up here in space
I'm looking down on you
my lasers trace
everythink you do"
_________________

(\_/)
(O.o)
(> <)
This is Bunny.
Copy Bunny into your signature to help him on his way to world domination.
 
     
RAW0+ 

Pomógł: 41 razy
Dołączył: 11 Wrz 2009
Posty: 1943
Wysłany: Śro Mar 02, 2011 00:26   

Działanie przeciwmiażdżycowe CLA
 
     
zyon 


Pomógł: 69 razy
Dołączył: 04 Sie 2009
Posty: 8854
Wysłany: Śro Mar 02, 2011 13:15   

O wlasnie wczoraj skonczylem czytac ksiazke Ann Gittleman, ktora jest wumieniona z kolei w ksiazce Lutza. Pisze duzo ona o CLA. Wyglada na to, ze generalnie jezeli sie nie chce zrec supli ani nabialu to uniwersalnym zrodlem CLA jak i GLA jest olej lniany, w ktorym sa one pochodnymi LA.
 
     
RAW0+ 

Pomógł: 41 razy
Dołączył: 11 Wrz 2009
Posty: 1943
Wysłany: Śro Mar 02, 2011 14:02   

zyon napisał/a:
uniwersalnym zrodlem CLA jak i GLA jest olej lniany, w ktorym sa one pochodnymi LA

Dla Łowców lepsze masło i wołowina
Dla Zbieraczy baranina - dlatego dla nich Adamo podaje to z gwiazdką czyli na tym chudną :-P
BDW. Przykład z życia 70 letni Łowca. Wielki chłop przed ważył 112 kg po kilku miesiącach jedzenia wołowiny 91 kg (wyszczuplał w oczach jak igła :shock: ). Bez głodowania, bez stresu 8-)
PS.
Cytat:
Z tematem masła zmierzyli się norwescy naukowcy, a o to ich wyniki.

Abstract
Tło
Mleko krowie jest naturalnym źródłem izomeru cis 9, trans 11 sprzężonego kwasu linolenowego (c9,t11-CLA) oraz kwasu wakcenowego (VA). Owe kwasy tłuszczowe mogą być uznane za żywność funkcjonalną, a ich stężenie w mleku może wzrosnąć poprzez zastosowanie suplementacji olejem słonecznikowym do żywienia krowy.
Celem badania jest porównanie wpływu zwykłego masła, do masła naturalnie wzbodaconego o c9,t11-CLA oraz VA na lipidy w plazmie u świń hodowlanych płci żeńskiej. Okres trwania eksperymentu to trzy tygodnie przy zastosowaniu dwóch diet zapewniających dziennie 5.0 g c9,t11-CLA oraz 15.1 g VA lub 1.3 g c9,t11-CLA oraz 3.6 g VA.
Results
Stężenie c9,t11-CLA, VA oraz kwasu alfa-linolenowego w surowicy wzrosło, natomiast stężenie kwasu mirystynowego (14:0) oraz palmitynowego (16:0) uległo zmniejszeniu u świń kamionych masłem wzbogaconym o CLA+VA w porównaniu do zwykłego masła, ale bez różnicy w stężeniu triacylogliceroli, cholesterolu, HDL, LDL, LDL o drobnych cząsteczkach lub cholesterolu całkowitego/HDL w obu grupach badanych.
Konkluzja
Hodowlane świnie będące na diecie zawierające masło naturalnie wzbogacone o około 20 g c9,t11-CLA oraz VA dziennie, przez trzy tygodnie, miały zwiększoną zawartość w surowicy kwasu alfa-linolenowego oraz zmniejszoną zawartość kwasu mirystynowego oraz palmitynowego w porównaniu do świń karmionych zwykłym masłem. Przypisuje się potencjalny korzystny wpływ masła wzbogaconego CLA+VA na kompozycję kwasów tłuszczowych w surowicy krwi.
Masło wzbogacone o CLA+VA zdaje się nie mieć znaczącego wpływu na profil lipoproteinowy plazmy u świń

Choć na pewno bardzo dużo zależy od chowu krów.
Ostatnio zmieniony przez RAW0+ Śro Mar 02, 2011 14:15, w całości zmieniany 3 razy  
 
     
rakash 
We called it war!


Pomógł: 8 razy
Dołączył: 29 Sty 2010
Posty: 2799
Wysłany: Sob Mar 05, 2011 13:08   

Kangur, po tym oku to nic nie widać. Tylko ty to widzisz oczami wyobraźni. Natomiast to drugie zdjęcie, gardłowe, to już bardzo czytelne, tam rzeczywiście widać grzybicę.
_________________

 
     
Kangur

Pomógł: 34 razy
Wiek: 82
Dołączył: 27 Sty 2005
Posty: 3119
Skąd: Australia
Wysłany: Sob Mar 05, 2011 17:44   

rakash napisał/a:
Kangur, po tym oku to nic nie widać. Tylko ty to widzisz oczami wyobraźni. Natomiast to drugie zdjęcie, gardłowe, to już bardzo czytelne, tam rzeczywiście widać grzybicę.

Podejrzewam, ze twoj sprzet do ogladania jest kiepskiej jakosci.
_________________
Odkwaszać czy zakwaszać?
http://biblia.deon.pl/rozdzial.php?id=1159
14 W czasie posiłku powiedział do niej Booz: «Podejdź tu i jedz chleb, maczając swój kawałek w kwaśnej polewce».
 
     
Neska 


Pomogła: 23 razy
Wiek: 44
Dołączyła: 01 Sie 2009
Posty: 1331
Wysłany: Śro Kwi 06, 2011 11:33   

Molka moze Ty bedziesz wiedziala, co sie dzieje z choleterolem, ktory juz mamy w sobie? nie mozna go wyplukac ani zutylizowac, to co sie z nim dzieje? jak juz ktos ma to jak sie go pozbyc, zeby nie krazyl tam i z powrotem?
_________________
Pachelbel Canon in D
 
     
grizzly
[Usunięty]

Wysłany: Śro Kwi 06, 2011 11:47   

Neska napisał/a:
Molka moze Ty bedziesz wiedziala, co sie dzieje z choleterolem, ktory juz mamy w sobie? nie mozna go wyplukac ani zutylizowac, to co sie z nim dzieje? jak juz ktos ma to jak sie go pozbyc, zeby nie krazyl tam i z powrotem?

Jasnie Pani, zeby on tylko tak sobie "krazyl tam i z powrotem"
to by bylo tak banalne jak naprawa pralki Kangura lub Forda! :viva: :hihi:

Ale niestety dzieja "siem" zeczy STRASZNE! :razz:

Nie wnikajac w szczegoly :hah: ma to swoj CMENTARNY UROK!!! :viva: :hihi:
.
 
     
Molka 
Moderator


Pomogła: 60 razy
Dołączyła: 02 Maj 2009
Posty: 6909
Wysłany: Śro Kwi 06, 2011 12:38   

Neska napisał/a:
Molka moze Ty bedziesz wiedziala, co sie dzieje z choleterolem, ktory juz mamy w sobie? nie mozna go wyplukac ani zutylizowac, to co sie z nim dzieje? jak juz ktos ma to jak sie go pozbyc, zeby nie krazyl tam i z powrotem?

krążyc tam i z powrotem to on zawsze będzie nawet wtedy gdy w minimalnej ilości dostarczysz go z pożywieniem, ponieważ krażyc powinien po to żebys mogla zyc... :-D
co się z nim dzieje? oj tak wiele się z nim dzieje, że aż trudno to sobie wyobrazic, kwestia tego by krążąc wchodził tam gdzie powinien wykonując swoje bardzo istotne funkcje...a to zalezy juz od kilku czynników o których próbujemy tutaj dyskutowac...
bez kontroli, badan trudno co kolwiek powiedzic traktujac problem po omacku, to jakby indywidualne jest z uwagi na Twój niepowtarzalny, osobniczy metabolizm..
jednym z waznych czynników jest ruch , trzeba się ruszac a najlepiej biegac nie za wolno i nie za szybko, tak w sam raz, :viva: trudne prawda?
 
     
grizzly
[Usunięty]

Wysłany: Śro Kwi 06, 2011 12:52   

Molka napisał/a:
...bez kontroli, badan trudno co kolwiek powiedzic traktujac problem po omacku, to jakby indywidualne jest z uwagi na Twój niepowtarzalny, osobniczy metabolizm....
Tak wiec "za darmoche" niestety
zostaje jedynie "biochimia biedronkowcow" a jak faktycznie chcemy
byc zdrowi i dlugo zyc MUSIMY INWESTOWAC PIENIADZE! :viva: 8-)
.
 
     
zyon 


Pomógł: 69 razy
Dołączył: 04 Sie 2009
Posty: 8854
Wysłany: Śro Kwi 06, 2011 14:07   

Neska napisał/a:
Molka moze Ty bedziesz wiedziala, co sie dzieje z choleterolem, ktory juz mamy w sobie? nie mozna go wyplukac ani zutylizowac, to co sie z nim dzieje? jak juz ktos ma to jak sie go pozbyc, zeby nie krazyl tam i z powrotem?


Ale dlaczego taka panika, przeciez cholesterol musi byc, bo bez niego nie ma niczego. Jest chociazby prekrursorem hormonow. To wspolczesna-nowoczesna medycyna tak zdemonizowala ten zwiazek chemiczny, glownie po to zeby natrzepac siana na przestraszonych i zakupic nowe alufelgi, domki letniskowe, bilety na Malysza.....
_________________
Nauka:nigdy więcej! Po maturze chodziłem na 3 różne studia, jednak okazało się że wykształcenie to nie jest coś dla mnie. I tak oto twój argument spala na konewce:) To takie krótkowzroczne masło maślane.
 
     
Mariusz_ 
[Usunięty]

Pomógł: 12 razy
Wiek: 24
Dołączył: 16 Sie 2010
Posty: 2808
Wysłany: Śro Kwi 06, 2011 20:32   

grizzly napisał/a:
Tak wiec "za darmoche" niestety

zawsze można zajrzeć za jaieś 70zł w głęboko na dno czeluści i sprawdzić stan naczyń. Oko prawdę Ci powie czy już czasz, czy jeszcze nie czas :medit:
 
     
RAW0+ 

Pomógł: 41 razy
Dołączył: 11 Wrz 2009
Posty: 1943
Wysłany: Pią Lut 24, 2012 16:02   

http://www.youtube.com/wa...ayer_embedded#!

The Oiling of America by Sally Fallon Morrell in english
Ostatnio zmieniony przez RAW0+ Pią Lut 24, 2012 16:07, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
zyon 


Pomógł: 69 razy
Dołączył: 04 Sie 2009
Posty: 8854
Wysłany: Pon Mar 19, 2012 12:19   

Nie chce mi sie zakladac kolejnego tematu o medycynie konwencjonalnej i jej przedstawicielach a konkretnie o poziomie wiedzy tejze "nauki" wiec przytocze tutaj sobotni epizod, ktory dal mi do myslenia. Otoz na imprezie znajoma aptekarka opowiadala, ze wlasnie w sobote w poludnie przyszedl do niej lekarz z pobliskiej przychodni, osoba nam mniej-wiecej znana, przed czeterdziestka, otyly. Wyszedl mu cholesterol 230 bodajze, wiec przyszedl po......statyny. :shock: Konkretnie juz po 4 pudelko. Powiedzial, ze zbil sobie pare punktow i od razu sie "lepiej czuje" Znajoma do niego, ze to przeciez szkodliwe, nerki pierwsze wysiadaja potem brakQ10 wiec i serce a on na to, ze nie wiedzial tym.....ale ten cholesterol za wysoki, wiec musi brac. :D

To byl LEKARZ, ktory "leczy" ludzi w przychodni, strach pomyslec jak on "leczy" ludzi z cholesterolu. Taka mamy medycyne dzisiaj.
_________________
Nauka:nigdy więcej! Po maturze chodziłem na 3 różne studia, jednak okazało się że wykształcenie to nie jest coś dla mnie. I tak oto twój argument spala na konewce:) To takie krótkowzroczne masło maślane.
Ostatnio zmieniony przez zyon Pon Mar 19, 2012 12:20, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
side 

Pomógł: 7 razy
Dołączył: 24 Lis 2011
Posty: 687
Wysłany: Pon Mar 19, 2012 18:28   

Wprawdzie jedna jaskolka wiosny nie czyni, ale....
Cytat:
Kardiochirurg wypowiada się na temat prawdziwych przyczyn chorób serca

Dr. Dwight Lundell
PreventDisease
1 marca 2012

My, lekarze, z całym naszym wykształceniem, wiedzą i autorytetem, często mamy dość duże ego, które zwykle sprawia, że trudno nam się przyznać do błędu. Oto więc przyznanie się. Dobrowolnie przyznaję się do tego, że nie miałem racji. Jako kardiochirurg z 25 letnim doświadczeniem, po wykonaniu ponad 5000 operacji na otwartym sercu, chcę dzisiaj sprostować błędy w medycznych i naukowych faktach.
Trenowałem się przez wiele lat z innymi wybitnymi lekarzami nazywanymi “opiniotwórcami”. My, odpowiedzialni za kształtowanie opinii, bombardowani literaturą naukową, stale uczestniczący w seminariach edukacyjnych, upieraliśmy się, że choroby serca wynikają z prostego faktu – podwyższonego poziomu cholesterolu we krwi.
Jedyną akceptowaną terapią było przepisywanie leków na obniżenie poziomu cholesterolu oraz zalecanie diety, która poważnie ograniczy spożycie tłuszczów. Oczywiście zapewnialiśmy, że taka dieta obniży poziom cholesterolu i zapadalność na choroby serca. Odstępstwa od tych zaleceń uznawano za herezję i coś, co z dużym prawdopodobieństwem prowadzić do nadużyć.
To nie działa!
Zalecenia te nie dają się już obronić naukowo ani moralnie. Odkrycie kilka lat temu, że prawdziwą przyczyną chorób serca jest stan zapalny w ścianie tętnic, powoli prowadzi do zmiany paradygmatu w odniesieniu do tego, jak będą traktowane choroby serca i inne przewlekłe dolegliwości.
Najbardziej utrwalone zalecenia dietetyczne stworzyły epidemie otyłości i cukrzycy, których skutki przewyższają wszelkie historyczne plagi pod względem śmiertelności, ludzkiego cierpienia i opłakanych efektów gospodarczych.
Pomimo faktu, że 25% populacji bierze drogie leki statynowe, i pomimo faktu, że zmniejszyliśmy zawartość tłuszczu w naszej diecie, w tym roku na choroby serca umrze więcej Amerykanów niż kiedykolwiek wcześniej.
Statystyki Amerykańskiego Towarzystwa Kardiologicznego wskazują, że 75 milionów Amerykanów cierpi obecnie choroby serca, dwadzieścia milionów choruje na cukrzycę, a pięćdziesiąt siedem milionów ma stan przedcukrzycowy. Z każdym rokiem zaburzenia te dotykają coraz młodszych ludzi w coraz większej liczbie.
Mówiąc prosto, bez istnienia stanu zapalnego w organizmie nie ma możliwości, żeby cholesterol gromadził się w ścianie naczynia krwionośnego i powodował choroby serca i udary. Bez stanu zapalnego, cholesterol by się swobodnie poruszał po całym ciele, tak jak to przewidziała natura. To zapalenie powoduje, że cholesterol zostaje schwytany w sidła.
Zapalenie nie jest niczym skomplikowanym – to po prostu naturalny system obronny waszego organizmu, skierowany przeciw obcemu najeźdźcy, jak bakterie, toksyny lub wirus. Cykl zapalny jest doskonały pod względem sposobu ochrony organizmu przed tymi bakteryjnymi i wirusowymi najeźdźcami. Jeśli jednak chronicznie wystawiamy ciało na urazy powodowane przez toksyny lub żywność, do przetwarzania której organizm ludzki nie został zaprojektowany, pojawia się stan zwany przewlekłym stanem zapalnym. Przewlekłe zapalenie jest tak samo szkodliwe, jak korzystne jest ostre zapalenie.
Kto rozsądnie myślący będzie świadomie i ciągle narażać się na środki spożywcze lub inne substancje, znane z powodowania obrażeń organizmu? Cóż, może palacze, ale oni przynajmniej dokonują tego wyboru świadomie.
Reszta z nas po prostu stosuje się do zalecanej przez mainstream diety o niskiej zawartości tłuszczu i wysokiej zawartości tłuszczów wielonienasyconych oraz węglowodanów, nie wiedząc, że powodujemy tym notoryczne obrażenia naszych naczyń krwionośnych. Te powtarzające się urazy tworzą przewlekły stan zapalny, prowadzący do choroby serca, udaru mózgu, cukrzycy i otyłości.
Pozwólcie, że powtórzę: urazy i zapalenie w naszych naczyniach krwionośnych spowodowane jest niską zawartością tłuszczu w diecie zalecanej przez lata przez główny nurt medycyny.
Jacy są najwięksi winowajcy przewlekłego zapalenia? To proste, to wszystko, co jest naładowane prostymi, wysoko przetworzonymi węglowodanami (cukier, mąka i wszystkie wyroby z nich) oraz nadmierne spożycie olejów roślinnych omega-6, takich jak olej sojowy, kukurydziany i słonecznikowy, które znajdują się w wielu przetworzonych produktach spożywczych.
Poświęćcie chwilę i wyobraźcie sobie sztywny pędzel pocierający przez dłuższy czas miękką skórę, aż ta staje się bardzo czerwona i prawie krwawi. Robicie to kilka razy dziennie, codziennie, przez pięć lat. Gdybyście mogli wytrzymać to bolesne szczotkowanie, mielibyście krwawiący, spuchnięty, zakażony obszar, w coraz gorszym stanie w miarę dalszego urażania go. Jest to dobry sposób na wizualizację procesu zapalnego, jaki może toczyć się w waszym organizmie już teraz.
Niezależnie od tego, gdzie proces zapalny występuje, zewnętrznie czy wewnętrznie, przebiega on tak samo. Zaglądałem do środka tysięcy tętnic. Chora tętnica wygląda tak, jakby ktoś wziął pędzel i długo szorował nim ściany naczynia. Kilka razy dziennie, codziennie, żywność, którą jemy, wywołuje małe obrażenia, składające się na bardzo wiele obrażeń, powodując, że organizm w sposób ciągły i właściwy reaguje stanem zapalnym.
Chociaż uwielbiamy kuszący słodki smak rolady, nasze ciało reaguje na nią alarmem, jakby pojawił się obcy najeźdźca i wypowiedział wojnę. Żywność naładowana cukrami i węglowodanami prostymi, lub przetwarzana z zawartością olei omega-6 w celu uzyskania długiej trwałości, była ostoją amerykańskiej diety przez sześćdziesiąt lat. Te produkty powoli wszystkich truły.
W jaki sposób jedzenie zwykłej słodkiej rolady wywołuje kaskadę zapalenia i w efekcie powoduje chorobę?
Wyobraźcie sobie rozlanie syropu na klawiaturę i już macie obraz, co dzieje się wewnątrz komórki. Kiedy spożywamy węglowodany proste, takie jak cukier, gwałtownie wzrasta poziom cukru we krwi. W odpowiedzi, trzustka wydziela insulinę, której głównym celem jest dostarczenie cukru do każdej komórki, gdzie jest przechowywany, dopóki nie zostanie przetworzony w energię. Jeśli komórka jest pełna i nie potrzebuje więcej glukozy, glukoza jest odrzucana w celu uniknięcia nadmiaru cukru, który wszystko zakleja.
Kiedy pełne komórki odrzucają dodatkową glukozę, poziom cukru we krwi jeszcze bardziej wzrasta, produkuje się więcej insuliny i glukoza przekształca się w zapasy tłuszczu.
Co to wszystko ma wspólnego z zapaleniem? Poziom cukru we krwi jest regulowany w bardzo wąskim zakresie. Dodatkowe cząsteczki cukru przyczepiają się do różnych białek, w konsekwencji raniąc ściany naczyń krwionośnych. To powtarzające się uszkadzanie ścian naczyń krwionośnych uruchamia stan zapalny. Kiedy wywołujecie skok stężenia cukru we krwi kilka razy dziennie, każdego dnia, to zupełnie jakbyście szlifowali wewnętrzne ścianki swoich delikatnych naczyń krwionośnych papierem ściernym.
Choć możecie nie być w stanie tego zobaczyć, zapewniam was, że tak jest. Widziałem to u ponad 5000 pacjentów chirurgicznych w ciągu 25 lat i wszyscy mieli jedną wspólną cechę – stan zapalny w tętnicach.
Wróćmy do słodkiej rolady. Ten niewinnie wyglądający smakołyk nie tylko zawiera cukry, ale też jest wypiekany w jednym z wielu olejów omega-6, takich jak olej sojowy. Chipsy i frytki są przesiąknięte olejem sojowym, przetworzona żywność jest produkowana z dodatkiem olejów omega-6 w celu uzyskania dłuższego okresu przydatności do spożycia. Choć tłuszcze omega-6 są istotne – są bowiem częścią każdej błony komórkowej, trzymającej pieczę nad tym, co się dzieje wewnątrz i na zewnątrz komórki – muszą być w odpowiedniej proporcji do tłuszczów omega-3.
Jeśli równowaga przesuwa się przez spożywanie nadmiernej ilości omega-6, błona komórkowa wytwarza związki chemiczne zwane cytokinami, które bezpośrednio wywołują stan zapalny.
Dzisiejsza mainstreamowa amerykańska dieta prowadzi do skrajnej nierównowagi tych dwóch tłuszczów. Proporcja nierównowagi wynosi od 15:1 do aż 30:1 na korzyść omega-6. To ogromna ilość cytokin powodujących stan zapalny. W dzisiejszym środowisku spożywczym stosunek 3:1 byłby optymalny i zdrowy.
Co gorsza, nadwaga, jaką nosisz na sobie od jedzenia tych produktów, tworzy przeciążone komórki tłuszczowe, które wylewają duże ilości zapalnych substancji chemicznych, które dokładają się do szkód wyrządzonych przez wysoki poziom cukru we krwi. Proces, który rozpoczął się od słodkiej rolady, z czasem zamienia się w błędne koło, prowadzące do chorób serca, wysokiego ciśnienia krwi, cukrzycy i wreszcie, do choroby Alzheimera, jeśli proces zapalny nie ustaje.
Nie ma ucieczki od faktu, że im więcej spożywamy przygotowanej i przetworzonej żywności, tym bardziej wyzwalamy stan zapalny, powoli ale codziennie. Ciało ludzkie nie może przetworzyć, ani nie zostało zaprojektowane do spożywania, żywności naładowanej cukrami i przesiąkniętej olejami omega-6.
Istnieje tylko jedna odpowiedź na wyciszenie stanu zapalnego, a jest to powrót do pokarmów bliższych ich naturalnemu stanowi. Aby budować mięśnie, jedzcie więcej białka. Wybierajcie węglowodany, które są bardzo złożone, takie jak kolorowe owoce i warzywa. Zmniejszcie lub wyeliminujcie wywołujące zapalenie tłuszcze omega-6, takie jak olej kukurydziany i sojowy oraz przetworzone pokarmy, które są z nich wyprodukowane.
Jedna łyżka oleju kukurydzianego zawiera 7 280 mg tłuszczów omega-6, łyżka oleju sojowego zawiera 6 940 mg. Zamiast tego należy używać oliwy z oliwek lub masła pochodzącego od wolno wypasanych krów.
Tłuszcze zwierzęce zawierają mniej niż 20% omega-6 i prawdopodobieństwo, że wywołają stan zapalny jest znacznie mniejsze, niż w wypadku rzekomo zdrowych olejów oznaczonych jako wielonienasycone. Zapomnijcie o “wiedzy”, którą od dziesięcioleci wtłaczano wam do głowy. Nauka, dowodząca, że same tłuszcze nasycone powodują choroby serca, nie istnieje. Nauka stojąca za stwierdzeniem, że tłuszcze nasycone podnoszą poziom cholesterolu we krwi, jest również bardzo słaba. Od kiedy wiemy, że cholesterol nie jest przyczyną chorób serca, martwienie się tłuszczami nasyconymi jest jeszcze bardziej absurdalne niż było dotąd.
Teoria cholesterolu doprowadziła do zaleceń wyeliminowania bądź istotnego ograniczenia spożycia tłuszczów, co z kolei stworzyło pokarmy wywołujące teraz epidemię zapaleń. Mainstreamowa medycyna popełniła straszny błąd, kiedy doradzała ludziom unikanie tłuszczów nasyconych na rzecz produktów o wysokiej zawartości tłuszczów omega-6. Teraz mamy epidemię zapalenia tętnic, prowadzącego do chorób serca i innych po cichu zabijających chorób.
Co możecie zrobić? Wybrać nisko przetworzoną żywność, jaką serwowały wasze babcie, a nie tę, ku której zwróciły się wasze mamy – wytwarzane produkty zapełniające półki sklepów spożywczych. Poprzez wyeliminowanie żywności wywołującej zapalenie i dodanie niezbędnych składników odżywczych ze świeżej, nieprzetworzonej żywności, można odwrócić lata szkód spowodowanych w tętnicach i w całym ciele przez stosowanie typowej amerykańskiej [i nie tylko!] diety.

http://pracownia4.wordpre...rob-serca/#more
 
     
zyon 


Pomógł: 69 razy
Dołączył: 04 Sie 2009
Posty: 8854
Wysłany: Wto Mar 20, 2012 08:49   

Znakomite. Ciekawe kiedy do nas dotrze.
_________________
Nauka:nigdy więcej! Po maturze chodziłem na 3 różne studia, jednak okazało się że wykształcenie to nie jest coś dla mnie. I tak oto twój argument spala na konewce:) To takie krótkowzroczne masło maślane.
 
     
Kangur

Pomógł: 34 razy
Wiek: 82
Dołączył: 27 Sty 2005
Posty: 3119
Skąd: Australia
Wysłany: Wto Mar 20, 2012 09:48   

zyon napisał/a:
Znakomite. Ciekawe kiedy do nas dotrze.

No wlasnie kiedy do was dotrze. Jan Kwasniewski w swoich ksiazkach pisal o tym kilkadziesiat lat temu.
Mariusz zacytuj im dokladnie, bo ja nie mam w formie elektronicznej zadnej jego ksiazki, a na piechote nie mam czasu szukac.
_________________
Odkwaszać czy zakwaszać?
http://biblia.deon.pl/rozdzial.php?id=1159
14 W czasie posiłku powiedział do niej Booz: «Podejdź tu i jedz chleb, maczając swój kawałek w kwaśnej polewce».
 
     
RAW0+ 

Pomógł: 41 razy
Dołączył: 11 Wrz 2009
Posty: 1943
Wysłany: Wto Mar 20, 2012 11:42   

zyon napisał/a:
Znakomite. Ciekawe kiedy do nas dotrze.

E tam, za dużo ogólników, za dużo mumbo-jumbo. Od wykształconych lekarzy biorących taką kasę wymagać tak mało? :shock: Diabeł tkwi w szczegółach 8) . Nisko stawiasz zyon poprzeczkę :]
 
     
zyon 


Pomógł: 69 razy
Dołączył: 04 Sie 2009
Posty: 8854
Wysłany: Wto Mar 20, 2012 12:20   

A komu chcesz tak wysoko wieszac te poprzeczki? Tak wierzysz w elitarnosc intelektualna naszych przedstawicieli medycyny? Czy wieksza zlozonosc jezyka przekona Pana Doktora, ktory u mnie w miescie, w sobote kupywal sobie w aptece statyny na obnizenie cholesterolu? Przekonasz tym Bruforda jak mu nie przedstawisz udokumentowanych 130 badan w 23 slepych probach z 15-krotnym placebo a wszystko w 15 egzemplarzach w 34 jezykach z obowiazkowymi 2 kilogramami zalacznikow?

Z drugiej strony....chcesz szczegolow a ogolniki od D'adamo cie nie jakos nie raza :)
_________________
Nauka:nigdy więcej! Po maturze chodziłem na 3 różne studia, jednak okazało się że wykształcenie to nie jest coś dla mnie. I tak oto twój argument spala na konewce:) To takie krótkowzroczne masło maślane.
Ostatnio zmieniony przez zyon Wto Mar 20, 2012 12:21, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
RAW0+ 

Pomógł: 41 razy
Dołączył: 11 Wrz 2009
Posty: 1943
Wysłany: Wto Mar 20, 2012 14:17   

zyon napisał/a:
D'adamo cie nie jakos nie raza

Nie, bo zmusza do myślenia 8)
zyon napisał/a:
Tak wierzysz w elitarnosc intelektualna naszych przedstawicieli medycyny?

No, a nie powinno tak być? Ja nie wierzę, ja wymagam 8) , albo won gnój przerzucać, bo tylko do tego oni się w takim razie nadają, i zlikwidować NFZ, albo przynajmniej obowiązkową skł. zdrowotną 8)
 
     
zyon 


Pomógł: 69 razy
Dołączył: 04 Sie 2009
Posty: 8854
Wysłany: Wto Mar 20, 2012 14:23   

RAW0+ napisał/a:
zyon napisał/a:
D'adamo cie nie jakos nie raza

Nie, bo zmusza do myślenia 8)

Ten tekst tez zmusza wbrew pozorom. Tylko czy zainteresowani chca dac sie zmusic. Zmusza do myslenia sam fakt, ze lekarz po 25 latach jest w stanie sie przyznac do bledu. Zaten nie mow o bunga bunga, bo intencje jego sa sluszne ze wszech miar.

RAW0+ napisał/a:
zyon napisał/a:
Tak wierzysz w elitarnosc intelektualna naszych przedstawicieli medycyny?

No, a nie powinno tak być? Ja nie wierzę, ja wymagam 8) , albo won gnój przerzucać, bo tylko do tego oni się w takim razie nadają, i zlikwidować NFZ, albo przynajmniej obowiązkową skł. zdrowotną 8)
To czy powinno to nie podlega dyskusji.
A wymagac kazdy moze, ale chyba na tym sie konczy repertuar mozliwosci :) Juz to pisalem gdzies jak to Rath podsumowal - o sprowadzeniu roli lekarza do wydawcy recept , chyba nawet w temacie o B17, gdzie nota bene tez do pewnego momentu toczyla sie dyskusja z przedstawicielem betonowego med-establishmentu :)
_________________
Nauka:nigdy więcej! Po maturze chodziłem na 3 różne studia, jednak okazało się że wykształcenie to nie jest coś dla mnie. I tak oto twój argument spala na konewce:) To takie krótkowzroczne masło maślane.
 
     
Molka 
Moderator


Pomogła: 60 razy
Dołączyła: 02 Maj 2009
Posty: 6909
Wysłany: Wto Mar 20, 2012 15:08   

Ciekawy artykuł, optymistyczne jest to, ze to jest proces odwracalny.
 
     
RAW0+ 

Pomógł: 41 razy
Dołączył: 11 Wrz 2009
Posty: 1943
Wysłany: Wto Mar 20, 2012 17:14   

zyon napisał/a:
Zmusza do myslenia sam fakt, ze lekarz po 25 latach jest w stanie sie przyznac do bledu

Ale chyba bardziej zmusza do myślenia socjologów, psychologów w temacie schizofrenii na linii farmacja - pacjent, ewentualnie psychiatrów - tych od traumy astenicznej :hah:
 
     
Mariusz_ 
[Usunięty]

Pomógł: 12 razy
Wiek: 24
Dołączył: 16 Sie 2010
Posty: 2808
Wysłany: Wto Mar 20, 2012 20:54   

Kangur napisał/a:
Mariusz zacytuj im dokladnie

Po co...? Co by jajka z proporcją 1:15 jeszcze bardziej zdrożały ;) ?! Musieliby wpierwaj ograniczyć to co im nie pozwala przejść na drugą stronę lustra-białko + inne mity 8)

Oni wolą te:
hazelnut 1:90
walznuts 1:16 i to jest zdrowe,ale jak widać nie na głowę :P ;)
 
     
Maad


Pomógł: 18 razy
Dołączył: 17 Kwi 2009
Posty: 1172
Wysłany: Śro Mar 21, 2012 07:48   

zyon napisał/a:
Przekonasz tym Bruforda jak mu nie przedstawisz udokumentowanych 130 badan w 23 slepych probach z 15-krotnym placebo a wszystko w 15 egzemplarzach w 34 jezykach z obowiazkowymi 2 kilogramami zalacznikow?


Placebo to bardzo sprytnie pomyślane oszustwo.

Cytat:
W ostatnich kilku dekadach przeprowadzono tysiące prób klinicznych, w których porównywano działanie farmaceutyków w odniesieniu do placebo. Otóż, okazuje się, że wyniki tych badań są całkowicie nienaukowe i można wyrzucić je do kosza. Dlaczego? Powodem jest to, że zamiast placebo stosowano coś, co nim nie jest. To sprawia, że te badania są z naukowego punktu widzenia bezwartościowe.

W ramach przeprowadzonego przez siebie badania dokonali przeglądu 167 prób kontrolowanych przy pomocy placebo, których wyniki opublikowano w latach 2008-2009 w recenzowanych przez środowisko magazynach medycznych, i ustalili, że w 92 procentach tych prób nie zadano sobie nawet trudu, aby podać skład pigułek stosowanych jako placebo. Dlaczego to jest takie ważne? Otóż dlatego, że pigułki placebo mają być bierne. Jednak, jak się okazuje, nic nie jest bierne; nawet zawierające cukier tak zwane cukrowe pigułki&, albowiem cukier nie jest obojętny.

Okazuje się, że FDA nie opracował żadnych zasad dotyczących doboru i składu placebo przeznaczonego do prób klinicznych. Z technicznego punktu widzenia zespół prowadzący testy mógłby użyć jako placebo oka traszki lub łap jaszczurki i nawet nie musiałby podawać, czego użył.

Od dawna wiemy, że próby kliniczne są przesiąknięte oszustwami. Co więcej, większość prób klinicznych wykorzystywanych przez firmy farmaceutyczne do uzyskania od FDA zgody na wprowadzenie ich leków na rynek jest finansowana przez nie same. Wiadomo również, że większość prób klinicznych stara się uzyskać wyniki, które gwarantują finansowe korzyści tym, którzy za nie płacą. Co jest zatem w stanie powstrzymać Wielką Farmę (przemysł farmaceutyczny) przed takim spreparowaniem placebo, które szkodziłoby pacjentom w takim stopniu, by lek, który się z nim porównuje, wypadł korzystnie?

Jest faktem, że placebo jest zwykle dostarczane przez tę samą firmę, która finansuje testy. Czy w tym równaniu jest jeszcze miejsce na jakieś dodatkowe szalbierstwo?

Jako kluczową informację przy podejmowaniu wiążących decyzji FDA traktuje to, czy lek działa lepiej od placebo. To główne kryterium! Jeśli lek działa zaledwie o 5 procent lepiej od placebo, mówi się o nim, że jest efektywny (czyli że działa). Jest tak nawet wtedy, gdy placebo zostało tak dobrane i użyte, aby lek okazał się w porównaniu z nim dobry.


http://pracownia4.wordpress.com/?s=placebo
_________________
Wszystko co dobre jest niemoralne, nielegalne, powoduje tycie albo ... jest po angielsku.
Ostatnio zmieniony przez Maad Śro Mar 21, 2012 07:48, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
zyon 


Pomógł: 69 razy
Dołączył: 04 Sie 2009
Posty: 8854
Wysłany: Śro Mar 21, 2012 11:29   

Mariusz_ napisał/a:
Kangur napisał/a:
Mariusz zacytuj im dokladnie

Po co...? Co by jajka z proporcją 1:15 jeszcze bardziej zdrożały ;) ?! Musieliby wpierwaj ograniczyć to co im nie pozwala przejść na drugą stronę lustra-białko + inne mity 8)

Maniek, Kwasniewski nie zaklada cwiczen silowych, z tego co sie orientuje to sam Tomasz Kwasniewski jako ruch poleca bieganie. Chyba nie chcesz powiedziec, ze przy standardowej dawce bialka jaka on zaleca dla osob nietrenujacych czy wrecz sie "leczacych" da sie cos zdzialac czy urosnac? Na sfd juz to chyba przerabiales. Poza tym jak juz ta naturalnosc, to natura stworzyla jajko w calosci, jakby byl sens spozywania samych zoltek to moze jajka powinny miec same zoltka? :)

I juz nie chodzi mi tu o komentarze, ze "pakernia jest dla debili, bieganie to jest cos", jak wiele razy to bylo walkowane.
_________________
Nauka:nigdy więcej! Po maturze chodziłem na 3 różne studia, jednak okazało się że wykształcenie to nie jest coś dla mnie. I tak oto twój argument spala na konewce:) To takie krótkowzroczne masło maślane.
Ostatnio zmieniony przez zyon Śro Mar 21, 2012 11:30, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
Mariusz_ 
[Usunięty]

Pomógł: 12 razy
Wiek: 24
Dołączył: 16 Sie 2010
Posty: 2808
Wysłany: Śro Mar 21, 2012 11:48   

Zalecać to można sobie 2-2,5 i więcej gram białka na kg wagi ciała jak jada się byle co, a zwłaszcza białka roślinne. "Kwaśniewscy" z tego co się orientuje nikomu niczego nie zalecają g/kg białka. Raz to będzie 0,5-0,8, drugim razem 1,3 lub 1,5g/kg regulowane apetytem, ochotą.Z resztą o czym w ogóle tu rozmawiamy, większość z nas to AMATORZY, kt wydaje się,że ciężko ćwiczą niczym zawodowcy he he. Zalecenia IŻiŻ mówią wyraźnie 11-13% białka dla pracy bardzo ciężkiej :-x

Czieszy mnie to niezmiernie,to już krok do obalenia piramidy :hihi:
http://www.izz.waw.pl/ind...emid=36&lang=pl :hihi:
a może nie
http://www.izz.waw.pl/ind...&Itemid&lang=pl
:evil:
cały czas im się coś wydaje. Niech w końcu zajrzą do książek. Najlepiej będzie jak zaczną samodzielnie myśleć, ponieważ nawet kopiowanie im nieudolnie wychodzi!! (Japończycy)
http://www.izz.waw.pl/ind...emid=36&lang=pl :pada:
 
     
Mariusz_ 
[Usunięty]

Pomógł: 12 razy
Wiek: 24
Dołączył: 16 Sie 2010
Posty: 2808
Wysłany: Śro Mar 21, 2012 11:49   

Jednak mity zawsze pozostaną mitami
http://www.dietetyka.com.pl/content/view/106/211/
 
     
Mariusz_ 
[Usunięty]

Pomógł: 12 razy
Wiek: 24
Dołączył: 16 Sie 2010
Posty: 2808
Wysłany: Śro Mar 21, 2012 11:54   

zyon napisał/a:
jakby byl sens spozywania samych zoltek to moze jajka powinny miec same zoltka?

W żółtku mamy wszystko (aminokwasy egzogenne i inne cuda) a w białku jajka tylko aminokwasy. To jakby porównać żelatyna vs wywary z nóżek wieprzowych, cielęcych, kurzych i co tam jeszcze kto lubi jeść. Czytać, czytać trzeba najlepiej z kluczem.
Osłonka termiczna, wstrząsowa jakaś musi być... 8) ;)
Ostatnio zmieniony przez Mariusz_ Śro Mar 21, 2012 11:55, w całości zmieniany 2 razy  
 
     
Hannibal 
Moderator

Pomógł: 191 razy
Wiek: 39
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 15904
Skąd: Warszawa
Wysłany: Śro Mar 21, 2012 13:04   

Mariusz_ napisał/a:
Zalecenia IŻiŻ mówią wyraźnie 11-13% białka dla pracy bardzo ciężkiej :-x

Mówią też, że max 30% tłuszczu i produkty zbożowe jako baza. :]
_________________
Don't buy into mono-dimensional training regimens. Exercising should reflect how rich and varied life is. #MovNat
 
     
Hannibal 
Moderator

Pomógł: 191 razy
Wiek: 39
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 15904
Skąd: Warszawa
Wysłany: Śro Mar 21, 2012 13:07   

zyon napisał/a:
Poza tym jak juz ta naturalnosc, to natura stworzyla jajko w calosci, jakby byl sens spozywania samych zoltek to moze jajka powinny miec same zoltka? :)

To, że natura stworzyła nie znaczy, że trzeba to jadać.
Białko tak jakby "konserwuje" żółtko, dzięki czemu zachowuje dość długo swoją świeżość.
Ja jadam tylko żółtka, bo białka surowe są niedobre, no i zawierają inhibitory enzymów.
_________________
Don't buy into mono-dimensional training regimens. Exercising should reflect how rich and varied life is. #MovNat
 
     
RAW0+ 

Pomógł: 41 razy
Dołączył: 11 Wrz 2009
Posty: 1943
Wysłany: Śro Mar 21, 2012 13:12   

Mariusz_ napisał/a:
Osłonka termiczna, wstrząsowa jakaś musi być.

A bakterie mogą se fruwać w te i wewte? :hah: Ale kapuśniak :hihi:
 
     
RAW0+ 

Pomógł: 41 razy
Dołączył: 11 Wrz 2009
Posty: 1943
Wysłany: Śro Mar 21, 2012 13:14   

Hannibal napisał/a:
zawierają inhibitory enzymów

A słyszałeś, że jajka zapłodnione przez koguty ich nie posiadają? 8)
 
     
zyon 


Pomógł: 69 razy
Dołączył: 04 Sie 2009
Posty: 8854
Wysłany: Śro Mar 21, 2012 13:31   

Hannibal napisał/a:
To, że natura stworzyła nie znaczy, że trzeba to jadać.
Białko tak jakby "konserwuje" żółtko, dzięki czemu zachowuje dość długo swoją świeżość.

No juz nie mow, ze tylko po to to bialko jest, zeby sobie ktos mogl zjesc swieze :hihi:

Hannibal napisał/a:

Ja jadam tylko żółtka, bo białka surowe są niedobre, no i zawierają inhibitory enzymów.

Usmazone albo ugotowane nadaja sie do jedzenia znakomicie.
_________________
Nauka:nigdy więcej! Po maturze chodziłem na 3 różne studia, jednak okazało się że wykształcenie to nie jest coś dla mnie. I tak oto twój argument spala na konewce:) To takie krótkowzroczne masło maślane.
 
     
Mariusz_ 
[Usunięty]

Pomógł: 12 razy
Wiek: 24
Dołączył: 16 Sie 2010
Posty: 2808
Wysłany: Śro Mar 21, 2012 13:53   

wirusy, bakterie maja za slabe glowki,aby przebic skorupke he he
 
     
Hannibal 
Moderator

Pomógł: 191 razy
Wiek: 39
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 15904
Skąd: Warszawa
Wysłany: Śro Mar 21, 2012 19:58   

zyon napisał/a:
Usmazone albo ugotowane nadaja sie do jedzenia znakomicie.

muchomory czerwone po kilkukrotnym ugotowaniu też są zdatne :]
_________________
Don't buy into mono-dimensional training regimens. Exercising should reflect how rich and varied life is. #MovNat
 
     
Molka 
Moderator


Pomogła: 60 razy
Dołączyła: 02 Maj 2009
Posty: 6909
Wysłany: Śro Mar 21, 2012 20:02   

Hannibal napisał/a:
zyon napisał/a:
Usmazone albo ugotowane nadaja sie do jedzenia znakomicie.

muchomory czerwone po kilkukrotnym ugotowaniu też są zdatne :]

cos w to nie wierze
 
     
Hannibal 
Moderator

Pomógł: 191 razy
Wiek: 39
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 15904
Skąd: Warszawa
Wysłany: Śro Mar 21, 2012 20:14   

Molka napisał/a:
cos w to nie wierze

Jasne, że można. Było o tym nie raz mowa na forum. Chodzi o wielokrotne gotowanie i odlewanie wywaru.
Jedynie ze sromotnikiem nic nie można zrobić.
_________________
Don't buy into mono-dimensional training regimens. Exercising should reflect how rich and varied life is. #MovNat
Ostatnio zmieniony przez Hannibal Śro Mar 21, 2012 20:14, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
Hannibal 
Moderator

Pomógł: 191 razy
Wiek: 39
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 15904
Skąd: Warszawa
Wysłany: Śro Mar 21, 2012 20:20   

RAW0+ napisał/a:
A słyszałeś, że jajka zapłodnione przez koguty ich nie posiadają? 8)

Coś słyszałem chyba. Ludzie z rawpaleo sporo jedzą tych "fertilized eggs".
Ale smakowo to chyba tylko kacze mi podchodzą - żółtka to oczywiście bomba smakowa, ale i białka są niczego sobie
_________________
Don't buy into mono-dimensional training regimens. Exercising should reflect how rich and varied life is. #MovNat
 
     
Molka 
Moderator


Pomogła: 60 razy
Dołączyła: 02 Maj 2009
Posty: 6909
Wysłany: Śro Mar 21, 2012 20:28   

Hannibal napisał/a:
Molka napisał/a:
cos w to nie wierze

Jasne, że można. Było o tym nie raz mowa na forum. Chodzi o wielokrotne gotowanie i odlewanie wywaru.
Jedynie ze sromotnikiem nic nie można zrobić.

myslalam ze miales na mysli sromotnika mowiac o tym czerwonym muchomorze...
 
     
RAW0+ 

Pomógł: 41 razy
Dołączył: 11 Wrz 2009
Posty: 1943
Wysłany: Śro Mar 21, 2012 20:32   

Hannibal napisał/a:
RAW0+ napisał/a:
A słyszałeś, że jajka zapłodnione przez koguty ich nie posiadają? 8)

Coś słyszałem chyba. Ludzie z rawpaleo sporo jedzą tych "fertilized eggs".
Ale smakowo to chyba tylko kacze mi podchodzą - żółtka to oczywiście bomba smakowa, ale i białka są niczego sobie

Jakiś spec anglojęzyczny od jajek to mówił. Powiedział też, że do 10 całych jajek na raz to można spokojnie na surowo szamać bo żółtko ma dość biotyny (jedna cząstka awidyny wiąże 4 cząstki biotyny)
 
     
Hannibal 
Moderator

Pomógł: 191 razy
Wiek: 39
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 15904
Skąd: Warszawa
Wysłany: Śro Mar 21, 2012 21:24   

Molka napisał/a:
myslalam ze miales na mysli sromotnika mowiac o tym czerwonym muchomorze...

Jak mogłem mieć na myśli sromotnika, jeśli napisałem o czerwonym? Sromotnik jest żółto-biały.
_________________
Don't buy into mono-dimensional training regimens. Exercising should reflect how rich and varied life is. #MovNat
 
     
Hannibal 
Moderator

Pomógł: 191 razy
Wiek: 39
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 15904
Skąd: Warszawa
Wysłany: Śro Mar 21, 2012 21:38   

RAW0+ napisał/a:
Powiedział też, że do 10 całych jajek na raz to można spokojnie na surowo szamać bo żółtko ma dość biotyny (jedna cząstka awidyny wiąże 4 cząstki biotyny)

Nie w tym rzecz. Biotyna, jeśli już przy niej jesteśmy, jest z łatwością syntezowana przez florę bakteryjną, więc nie musimy jej w ogóle brać z pożywiania. No chyba, że ktoś ma marną florę.
Awidyna nie jest problemem, o ile ktoś nie szama sporej ilości samych surowych białek.
Problem z białkami jest taki, że zawiera też inne inhibitory enzymów, które nawet po lightowej obróbce term. zostają. U mnie na działce psy raczej średnio chciały je jeść, natomiast żółtka z wielkim apetytem.
Ja w każdym razie białka wywalam do kibla :]
_________________
Don't buy into mono-dimensional training regimens. Exercising should reflect how rich and varied life is. #MovNat
Ostatnio zmieniony przez Hannibal Śro Mar 21, 2012 21:40, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
RAW0+ 

Pomógł: 41 razy
Dołączył: 11 Wrz 2009
Posty: 1943
Wysłany: Śro Mar 21, 2012 22:04   

Cytat:
Ja w każdym razie białka wywalam do kibla :]

:hah:
 
     
Molka 
Moderator


Pomogła: 60 razy
Dołączyła: 02 Maj 2009
Posty: 6909
Wysłany: Śro Mar 21, 2012 22:22   

Hannibal napisał/a:

Ja w każdym razie białka wywalam do kibla :]

Hani, uzbierałbys z 10 białek i mamusia upiekła by sobie białkowca na weekend do kawki.

http://www.domowe-wypieki...s-na-bialkowiec




http://kotlet.tv/ciasteczka-migdalowo-bialkowe

:P :P
 
     
Piotrx 

Pomógł: 8 razy
Dołączył: 14 Lut 2010
Posty: 1453
Wysłany: Śro Mar 21, 2012 22:40   

zyon napisał/a:
Poza tym jak juz ta naturalnosc, to natura stworzyla jajko w calosci, jakby byl sens spozywania samych zoltek to moze jajka powinny miec same zoltka? :)


Świniaka też nie jesz całego tylko wybrane fragmenty.
 
     
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Akademia Zdrowia Dan-Wit informuje, że na swoich stronach internetowych stosuje pliki cookies - ciasteczka. Używamy cookies w celu umożliwienia funkcjonowania niektórych elementów naszych stron internetowych, zbierania danych statystycznych i emitowania reklam. Pliki te mogą być także umieszczane na Waszych urządzeniach przez współpracujące z nami firmy zewnętrzne. Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na używanie cookie, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Dowiedz się więcej o celu stosowania cookies oraz zmianie ustawień ciasteczek w przeglądarce.

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Template modified by Mich@ł

Copyright © 2007-2024 Akademia Zdrowia Dan-Wit | All Rights Reserved