Strona główna Fakty żywieniowe Jak się żywić? Przepisy Historia diety Forum  

  Forum dyskusyjne serwisu www.DobraDieta.pl  FAQ    Szukaj    Użytkownicy    Czat      Statystyki  
  · Zaloguj Rejestracja · Profil · Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości · Grupy  

Poprzedni temat «» Następny temat
Otwarty przez: Molka
Wto Sty 01, 2013 12:10
Różyca
Autor Wiadomość
zenon 
Tygrys

Pomógł: 37 razy
Wiek: 38
Dołączył: 25 Sty 2006
Posty: 5633
Skąd: z nienacka
Wysłany: Czw Kwi 02, 2009 19:48   Różyca

jak sie z tym uporac?

Najlepiej bez antybiotykow.
Lekarka przepisala erytromycyne. Ale najchetniej bym tego nie bral.

W sumie zakazenie trwa jakies 7-8 dni, na niewielkim obszarze reki. Przemieszcza sie. Na jednym obszarze sie goi, na sasiednim natomiast zabawa zaczyna sie od nowa.
Zaczelo sie od koncowki palca, okolicy paznokcia, teraz zeszlo az do reki. Choruje obszar "tam gdzie robia sie odciski".

Prosze o rady.
_________________

(\_/)
(O.o)
(> <)
This is Bunny.
Copy Bunny into your signature to help him on his way to world domination.
Ostatnio zmieniony przez Molka Pią Wrz 23, 2011 20:38, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
Iga
[Usunięty]

Wysłany: Czw Kwi 02, 2009 20:06   

Ja bym wzięła jednak antybiotyk.Jedna seria na pewno nie zaszkodzi,a pomóc najprawdopodobniej pomoże.
Nie możesz się bać antybiotyku , tak jak opty kroplówek z glukozy,czy Świadkowie Jehowy przetaczania krwi.
Kiedy trzeba,to trzeba,tymbardziej że wyczytałam,że jest ona groźną chorobą dla ludzi,także ratuj się Zenonie .
PS.Zenon,Ty bierz ten antybiotyk i nie marudź,bo to nie są żarty.
 
 
zenon 
Tygrys

Pomógł: 37 razy
Wiek: 38
Dołączył: 25 Sty 2006
Posty: 5633
Skąd: z nienacka
Wysłany: Czw Kwi 02, 2009 20:25   Rada: Style moga byc stosowane szybko do zaznaczonego tekstu

Wlasnie nie wiem czy warto Iga.

Troche juz czytalem o tej rozycy i wiem, ze jak wezme antybiotyk to po 3 dniach objawy mi mina.

Strasza mnie w tych wszystkich artykulach roznymi rzeczmi. Nawet SEPSA.

Tyle, ze te wszystkie powiklania dotycza zdegenerowanych ludzi, ktorzy odrzywiaja sie shitowo i przy najmniejszej infekcji biora antybiotyki wlasnie...
i Kolo sie zamyka

Jak moj organizm ma byc mocny skoro przy glupiej rozycy bralbym przez ponad tydzien antybiotyk?


Na razie nie widze sensu brania tej erytromycyny.
Mam rrecepte na osmio dniowa kuracje w kieszeni.
Pomecze sie. W razie co - mam ta recepte.
Na razie obrzek jest wielkosci opuszka palca. Wiec to nie tragedia.

Juz mialem roznego rodzaju kryzysy.
Na przyklad.
Mialem na przyklad kilkudniowa biegunke. Wszyscy mi wtedy mowili, ze to przez ta beznadziejna i glupia diete, ze trzeba koniecznie isc do lekarza i wziac jakies tabletki.
A ja uparcie odmawialem. Pilem tylko wode i czekalem az cos, co nasza sekta nazywa detoxem sie skonczy.
I przeczyszczenia po 3-4 dniach ustapily, a ja ostatecznie nie zalowalem swej decyzji.
Waga (masa) wrocila do punktu wyjscia po 2-3 tygodniach. A ja czulem sie w ostatecznym rozrachunku przez ta chorobe wzmocniony a nie oslabiony. Po tego rodzaju przeczyszczeniach poprawia sie samopoczucie, stan skory. I faktycznie wierze ze to detox.
_________________

(\_/)
(O.o)
(> <)
This is Bunny.
Copy Bunny into your signature to help him on his way to world domination.
 
 
Hannibal 
Moderator

Pomógł: 191 razy
Wiek: 39
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 15904
Skąd: Warszawa
Wysłany: Czw Kwi 02, 2009 20:34   

jestem z Tobą zenon 8)
ale dobrze, że Iga zabrała tu głos, bo potrzebny jest pluralizm poglądów :)
_________________
Don't buy into mono-dimensional training regimens. Exercising should reflect how rich and varied life is. #MovNat
 
 
M i T 


Pomógł: 66 razy
Dołączył: 09 Lis 2007
Posty: 7106
Wysłany: Czw Kwi 02, 2009 20:35   Re: Rada: <>

zenon napisał/a:
Jak moj organizm ma byc mocny skoro przy glupiej rozycy bralbym przez ponad tydzien antybiotyk?


Już sam fakt, że dostałeś zakażenia swiadczy o tym, że organizm nie był aż tak "mocny". Myślę, że jest to przykład sytuacji, w której zastosowanie antybiotyku jest całkiem uzasadnione.

Marishka
 
 
Hannibal 
Moderator

Pomógł: 191 razy
Wiek: 39
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 15904
Skąd: Warszawa
Wysłany: Czw Kwi 02, 2009 20:38   Re: Rada: <>

M i T napisał/a:
Już sam fakt, że dostałeś zakażenia swiadczy o tym, że organizm nie był aż tak "mocny". Myślę, że jest to przykład sytuacji, w której zastosowanie antybiotyku jest całkiem uzasadnione.

ale jakiś dowód? bo skąd wiemy, że ta infekcja jest złem? może jest potrzebna organizmowi
ja stosuję w takich przypadkach domniemanie niewinności
_________________
Don't buy into mono-dimensional training regimens. Exercising should reflect how rich and varied life is. #MovNat
 
 
Iga
[Usunięty]

Wysłany: Czw Kwi 02, 2009 20:39   

zenon napisał/a:

Strasza mnie w tych wszystkich artykulach roznymi rzeczmi. Nawet SEPSA.

No właśnie.
Cytat:
Tyle, ze te wszystkie powiklania dotycza zdegenerowanych ludzi, ktorzy odrzywiaja sie shitowo i przy najmniejszej infekcji biora antybiotyki...

Także tymbardziej nie powinieneś się obawiać wzięcia antybiotyku,skoro nie jadasz tych "shitów".Na pewno po jednej serii nie wybijesz w pień flory bakteryjnej ,ani totalnie nie osłabisz swojego organizmu.
Ja piszę co ja bym zrobiła,a co Ty zrobisz,to Twoja sprawa,ale jakbyś czuł pogorszenie stanu zdrowia ,to nie czekaj-antybiotyk powinieneś sobie wykupić w razie czego.
Cytat:
Juz mialem roznego rodzaju kryzysy.
Na przyklad.
Mialem na przyklad kilkudniowa biegunke. Wszyscy mi wtedy mowili, ze to przez ta beznadziejna i glupia diete, ze trzeba koniecznie isc do lekarza i wziac jakies tabletki.
A ja uparcie odmawialem. Pilem tylko wode i czekalem az cos, co nasza sekta nazywa detoxem sie skonczy.
I przeczyszczenia po 3-4 dniach ustapily, a ja ostatecznie nie zalowalem swej decyzji.
Waga (masa) wrocila do punktu wyjscia po 2-3 tygodniach. A ja czulem sie w ostatecznym rozrachunku przez ta chorobe wzmocniony a nie oslabiony. Po tego rodzaju przeczyszczeniach poprawia sie samopoczucie, stan skory. I faktycznie wierze ze to detox.

Nie porównuj tak nigdy,bo jeden przypadek może być całkiem niegroźny,a drugi groźny.

Zenon.Ja przecież kiedyś Tobie pisałam,ze kiedy byłam na praktykach,to lezała w izolatce kobieta,która skaleczyła się kością z kurczaka i coś jej tam ropiało.
Widzisz,że czasem z takiej mogą wypaść całkiem poważne sprawy.
Ostatnio zmieniony przez Iga Czw Kwi 02, 2009 20:44, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
zenon 
Tygrys

Pomógł: 37 razy
Wiek: 38
Dołączył: 25 Sty 2006
Posty: 5633
Skąd: z nienacka
Wysłany: Czw Kwi 02, 2009 20:43   

Hannibal, masz jakies pomysly?

Cos moze z forum raw-paleo?
_________________

(\_/)
(O.o)
(> <)
This is Bunny.
Copy Bunny into your signature to help him on his way to world domination.
 
 
zenon 
Tygrys

Pomógł: 37 razy
Wiek: 38
Dołączył: 25 Sty 2006
Posty: 5633
Skąd: z nienacka
Wysłany: Czw Kwi 02, 2009 20:46   Re: Rada: <>

M i T napisał/a:
zenon napisał/a:
Jak moj organizm ma byc mocny skoro przy glupiej rozycy bralbym przez ponad tydzien antybiotyk?


Juz sam fakt, ze dostales zakazenia swiadczy o tym, ze organizm nie byl az tak "mocny".


I dlatego mam wejsc pod klosz antybiotyku?

Czy moze lepiej odchorowac swoje i potem juz miec mocny organizm?

Twoj argument mnie nie przekonal..


Mam w ogole watpliwosc czy to aby na pewno rozyca. A moze roza?
_________________

(\_/)
(O.o)
(> <)
This is Bunny.
Copy Bunny into your signature to help him on his way to world domination.
 
 
zenon 
Tygrys

Pomógł: 37 razy
Wiek: 38
Dołączył: 25 Sty 2006
Posty: 5633
Skąd: z nienacka
Wysłany: Czw Kwi 02, 2009 20:48   Re: Rada: <>

Hannibal napisał/a:
M i T napisał/a:
Juz sam fakt, ze dostales zakazenia swiadczy o tym, ze organizm nie byl az tak "mocny". Mysle, ze jest to przyklad sytuacji, w ktorej zastosowanie antybiotyku jest calkiem uzasadnione.

ale jakis dowod? bo skad wiemy, ze ta infekcja jest zlem? moze jest potrzebna organizmowi
ja stosuje w takich przypadkach domniemanie niewinnosci


To dla odmiany tez mnie nie przekonuje.
Jakie pozytywy moga wynikac z takiej infekcji?
OK - w przyszlosci bede dzieki temu bardziej odporny.

Ale zeby az potrzebna organizmowi?
_________________

(\_/)
(O.o)
(> <)
This is Bunny.
Copy Bunny into your signature to help him on his way to world domination.
 
 
Hannibal 
Moderator

Pomógł: 191 razy
Wiek: 39
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 15904
Skąd: Warszawa
Wysłany: Czw Kwi 02, 2009 20:49   

zenon napisał/a:
Hannibal, masz jakies pomysly?
Cos moze z forum raw-paleo?

nie wiem, na nikogo nie trafiłem, kto miałby z tym problemy
ja bym znacząco zwiększył konsumpcję hajów, coby zbombardować organizm dobrymi bakteriami; do tego sporo organów bogatych w Q-10, selen, cynk; no i różnorakie miody można zastosować (wewn. i zewn.)
sporo żółtek jako element detoksu
no i kupa snu wcześnie zaczynanego
_________________
Don't buy into mono-dimensional training regimens. Exercising should reflect how rich and varied life is. #MovNat
 
 
Hannibal 
Moderator

Pomógł: 191 razy
Wiek: 39
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 15904
Skąd: Warszawa
Wysłany: Czw Kwi 02, 2009 20:51   Re: Rada: <>

zenon napisał/a:
To dla odmiany tez mnie nie przekonuje.
Jakie pozytywy moga wynikac z takiej infekcji?
OK - w przyszlosci bede dzieki temu bardziej odporny.
Ale zeby az potrzebna organizmowi?

no widocznie była potrzeba organizmowi, jeśli Tobie się to trafiło
może mi się to za jakiś czas trafi
ale jak ktoś wierzy w cudowne przyczynowe leczenie antybiotykami to oczywiście wolna droga
zapalenie płuc też podobno było nieuleczalne przed pojawieniem się penicyliny - a wiemy przecież, że to bujda na resorach
_________________
Don't buy into mono-dimensional training regimens. Exercising should reflect how rich and varied life is. #MovNat
Ostatnio zmieniony przez Hannibal Czw Kwi 02, 2009 20:52, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
zenon 
Tygrys

Pomógł: 37 razy
Wiek: 38
Dołączył: 25 Sty 2006
Posty: 5633
Skąd: z nienacka
Wysłany: Czw Kwi 02, 2009 20:52   

Iga napisał/a:
zenon napisał/a:

Strasza mnie w tych wszystkich artykulach roznymi rzeczmi. Nawet SEPSA.

No wlasnie.

No co "no wlasnie"??
Straszyli mnie przed surowymi jajkami bo salmonella, przed surowym miesem bo pasozyty.

Tak samo strasz kobiety ze musza rodzic w idealnie sterylnych warunkach bo to, bo tamto, bo mozliwosc infekcji, sepsy-srepsy..

A indianki jakos rodzily w rzece. I jakby przez to dzieci nie przezywaly to by zrezygnowano z tego obyczaju.

"Gleba jest wszystkim"
_________________

(\_/)
(O.o)
(> <)
This is Bunny.
Copy Bunny into your signature to help him on his way to world domination.
 
 
M i T 


Pomógł: 66 razy
Dołączył: 09 Lis 2007
Posty: 7106
Wysłany: Czw Kwi 02, 2009 20:53   

W pewnym momencie przyjdzie organizmowi też potrzeba by "zamknąć wieko trumny" :)

Marishka
 
 
Waldek B 
Moderator


Pomógł: 51 razy
Dołączył: 06 Lip 2008
Posty: 3552
Skąd: Warszawa
Wysłany: Czw Kwi 02, 2009 20:54   

SEN Zenku od 19 do 6 - 8

żadne surowe jądra i haje ci nie pomogą jak będziesz spał 6 godzin dziennie i siedział do 22 przed kompem
_________________
http://waldekborowski.deviantart.com/
Ostatnio zmieniony przez Waldek B Czw Kwi 02, 2009 20:56, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
Hannibal 
Moderator

Pomógł: 191 razy
Wiek: 39
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 15904
Skąd: Warszawa
Wysłany: Czw Kwi 02, 2009 20:56   

Waldek B napisał/a:
SEN Zenku od 19 do 6 - 8

o właśnie, właśnie - sen to potęga!
_________________
Don't buy into mono-dimensional training regimens. Exercising should reflect how rich and varied life is. #MovNat
 
 
Iga
[Usunięty]

Wysłany: Czw Kwi 02, 2009 20:56   

Wiesz co Zenon? Prosiłeś o rady ,więc niektórzy poradzili łącznie ze mną,a Ty się "jeżysz" -zupełnie nie wiem dlaczego.
Jesli tak to potraktowałeś ,to powinieneś był napisac na samym początku,ze prosisz tylko o "radypaleo"-wtedy na pewno bym nic nie napisała.
Wybacz,że zabrałam głos.
 
 
Waldek B 
Moderator


Pomógł: 51 razy
Dołączył: 06 Lip 2008
Posty: 3552
Skąd: Warszawa
Wysłany: Czw Kwi 02, 2009 21:00   

jeszcze możesz dorzucić czosnek, makę i przede wszystkim Wilkacorę jako Detox+ można dostać na allegro

na rany było tez coś takiego jak smocza krew - sangre de drago

ale bez snu "paleo" od 19 do 8 to cała para z tego pójdzie w gwizdek
_________________
http://waldekborowski.deviantart.com/
 
 
zenon 
Tygrys

Pomógł: 37 razy
Wiek: 38
Dołączył: 25 Sty 2006
Posty: 5633
Skąd: z nienacka
Wysłany: Czw Kwi 02, 2009 21:04   

Iga napisał/a:
Zenon.Ja przeciez kiedys Tobie pisalam,ze kiedy bylam na praktykach,to lezala w izolatce kobieta,ktora skaleczyla sie koscia z kurczaka i cos jej tam ropialo.
Widzisz,ze czasem z takiej moga wypasc calkiem powazne sprawy.


Wiesz, moja babcia miala kiedys rozyce, taka zee jej spuchla cala reka az do lokcia czy ramienia (mnie wtedy na swiecie nie bylo jeszcze).

Tylko kim jesy moja babcia?
W okresie intensywnego wzrostu wojna i okupacja, niedozywienie. Potem komuna, marna praca, marna pensja, marne zarcie.
Najwartosciowsze co moja babcia jadala to mleko, ktorego czlowiek jesc nie powinien. Do tego chleb, buly i kartofle z ziemniakami.
I czasem od swieta jakies parowki, salceson, kotlet schabowy.

No to nic dziwnego, ze ta rozyca zaatakowala tak intensywnie..

To oczywiscie nie wina mojej babci, ze sie tak marnie odzywiala.
To nie jej wina, ze wypadly jej wszysykie zeby przed 40, ze miala kamienie w woreczku zolciowym i inne problemy.
Ona jest ofiara wojny i socjalizmu..

Ale z tego ze mojej babci wypadly zeby "bo ich nie myla w czasie okupacji" nie wynika ze mi tez wypadna jakbym ich nie myl. (myje jakby co)

Oczywiscie z rozyca nie musi byc analogicznie. Ale moze byc.
_________________

(\_/)
(O.o)
(> <)
This is Bunny.
Copy Bunny into your signature to help him on his way to world domination.
 
 
zenon 
Tygrys

Pomógł: 37 razy
Wiek: 38
Dołączył: 25 Sty 2006
Posty: 5633
Skąd: z nienacka
Wysłany: Czw Kwi 02, 2009 21:14   

Iga napisał/a:
Wiesz co Zenon? Prosiles o rady ,wiec niektorzy poradzili lacznie ze mna,a Ty sie "jezysz" -zupelnie nie wiem dlaczego.


gdzie ja sie jeze?

Ja jeno dyskutuje.
Bo temat jest w gruncie rzeczy ciekawy.

Czy wszystkie choroby maja pozytywne znaczenie?
Czy taka rozyca jest organizmowi potrzebna?
Czy taka wlosnica by byla?

Czy warto wziac antybiotyk przez 3-4 dni a potem suplementowac dobrej jakosci flore (dicoflor 60) + haje?
A moze warto sie przemeczyc np 14 dni i odchorowac to "po ludzku"??

To wszystko jest ciekawe.
_________________

(\_/)
(O.o)
(> <)
This is Bunny.
Copy Bunny into your signature to help him on his way to world domination.
 
 
M i T 


Pomógł: 66 razy
Dołączył: 09 Lis 2007
Posty: 7106
Wysłany: Czw Kwi 02, 2009 21:19   

Zenon, sytuacja na razie wydaje się być jednak pierwszym ostrzeżeniem. Organizm nie powinien tak - moim skrromnym zdaniem - gwałtownie reagować na infekcję, jeśli założenie jest jej małej "groźności".
Uważam, że zakażenie tego rodzaju, jest wynikiem długotrwałego osłabienia organizmu, MOŻE w wyniku nieustannej potyczki z patogenami, które z taką lubością dostarczacie organizmowi, zwłaszcza Hannibal.
Podkreślam raz jeszcze, że ja bałbym się udzielać porad o high meatach człowiekowi, u którego górę wzięły patogeny i grożą ogólnoustrojowym zakażeniem. Jak słusznie napisała Marishka, to jedna z sytuacji, gdzie antybiotyk mógłby być pomocny.
Zaczyna się tu na dobre rodzić fanatyzm - zupełnie jak za miedzą.
Zenon, ja tam bym żałował jednego mniej wielbiciela King Crimson. Dobrze obserwuj zmianę i samopoczucie. Lepiej chyba samemu łykać to antybiotykowe badziewo, niż leżeć jak kłoda w szpitalu w wyniku zastanawiania się, czy organizm przetrzebi czy nie. Nazywanie tego rodzaju sytuacji "oczyszczaniem" jest niebezpiecznym ideologicznym wtrętem. Tak to widzę...jak i to, że napiszesz - że taka argumentacja nie przekonuje.

ps: Chyba założyłem kiedyś wątek o gorączce i teraz już nie mam takiej pewności, że jej wystapienie świadczy o mocnej mobilizacji. Utrzymuję teraz, że jest raczej sygnałem desperacji. Jak i stany zakażenia. A jak u Ciebie Zenon z gorączką ?

I ponawiam pytanie - o biochemiczne wyjaśnienie procesu tego Waszego detoksu. W najprostszy sposób poproszę.

Tomek

ps2: Choroba nie ma żadnego pozytywnego oddziaływania. Chorób się unika, tak jak toksycznych ludzi. Ale ja wiem, tu chodzi o ten zakichany dobryzm. Pewnie przetrwasz to zakażenie i będziesz potem opowiadał, jak to surowizna umożliwiła Ci terapię bez wspomagania. I nigdy się nie dowiesz, czy może uszedłeś psim swędem.
Ostatnio zmieniony przez M i T Czw Kwi 02, 2009 21:21, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
Iga
[Usunięty]

Wysłany: Czw Kwi 02, 2009 21:20   

zenon napisał/a:

To wszystko jest ciekawe.

A czy ja mówię,że to nie jest ciekawe?
Dawniej nie było antybiotyków i chorzy ludzie lezeli nieprzytomni w gorączce jakiś czas,a potem się budzili (na niektórych filmach masz to ładnie pokazane).Odkażali rany ogniem itd.Przeżywali głównie ci,którzy mięli silniejsze organizmy.Pewnie to było dobre,nie przeczę,ale mamy inne czasy.
 
 
zenon 
Tygrys

Pomógł: 37 razy
Wiek: 38
Dołączył: 25 Sty 2006
Posty: 5633
Skąd: z nienacka
Wysłany: Czw Kwi 02, 2009 22:25   

Tomek, mam goroczke miejcowa w miejscu infekcji.
Nie przesadzajmy tez z powaga problemu. To jest zaczerwienienie wielkosci opuszka malego palca.

Jedyne co jest to to, ze jak sie dane miejsce zaleczy to infekcja sie odrobine "przesuwa.
Bolalo to w zasadzie jedynie jak choroba objety byl staw palca.
Teraz to nie boli, jedynie jakbym sie powiesil na drazku to by bolalo.
Do lekarza poszedlem na prosbe rodzicow, do znajomej lekarki.

Na razie poczekam z interwencja farmakologiczna.

Ale powiem szczerze, ze jakbym sobie zainfekowal np twarz - a podobno mozna sobie przez dotyk zainfekowac nowe obszary skory - tobym antybiotyk lyknal.
Na rece to nie przeszkadza az tak bardzo, wiec moge sobie "poeksperymentowac".


ps.
Dzis sluchalem King Crimson "Heavy ConstruKction" 8)
_________________

(\_/)
(O.o)
(> <)
This is Bunny.
Copy Bunny into your signature to help him on his way to world domination.
 
 
wiraha


Pomógł: 1 raz
Dołączył: 01 Cze 2007
Posty: 508
Wysłany: Pią Kwi 03, 2009 00:43   

srebro koloidalne?

pozd
WiRAHA
 
 
Waldek B 
Moderator


Pomógł: 51 razy
Dołączył: 06 Lip 2008
Posty: 3552
Skąd: Warszawa
Wysłany: Pią Kwi 03, 2009 06:32   

Cytat:
Uważam, że zakażenie tego rodzaju, jest wynikiem długotrwałego osłabienia organizmu, MOŻE w wyniku nieustannej potyczki z patogenami


kto wie? może 100% surowizny to jednak dla zwierząt a nie dla człowieka? a może nie wszystkim typom psychofizjonomicznym służy raw food, które się szybko trawi? może ci jajogłowi ektomorficy powinni sobie smażyć banany? przynajmniej raz na jakiś czas ?

choć z drugiej strony ja się czuję teraz bardzo dobrze, hannibal tez nie narzeka.

jednak stawiał bym na brak snu

czy dobrze pomnę, że nasz "paleo" kolega śpi 6 godzin na dobę ?

jeszcze moje 3 grosze - ciekawostka z czasów korytka, otóz meczyłem się za dzieciaka z gronkowcem, nic nie pomagały ani antybiotyki ani witamina c. w pewnym momencie przestałem funkcjonować jak człowiek, powiedziałem sobie "poddaje się, to koniec" ;) , przestałem chodzić do szkoły, oglądać telewizje, zacząłem się kłaść o 17 do łózka bo nie nadawałem się do niczego i... samo przeszło :o a był to czas najgorszego high carb kiedy szły całe pudła snickersów, więc może to uzmysłowi siłę snu tym, którzy nie czytali LIGHTS OUT
_________________
http://waldekborowski.deviantart.com/
Ostatnio zmieniony przez Waldek B Pią Kwi 03, 2009 06:58, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
Iga
[Usunięty]

Wysłany: Pią Kwi 03, 2009 06:53   

Waldek B napisał/a:

jednak stawiał bym na brak snu...

Za kazdym razem będę powtarzała,że sen jest tak samo ważny,jak to czym się odżywiamy,a może nawet i ważniejszy.
Faktycznie Zezon powinien w trakcie tej infekcji więcej czasu przeznaczać na sen,aby organizm mógł się regenerować.
 
 
Hannibal 
Moderator

Pomógł: 191 razy
Wiek: 39
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 15904
Skąd: Warszawa
Wysłany: Pią Kwi 03, 2009 08:28   

hehe, ale MiT zMiTologizowałeś problem :what:
przypisujesz nam coś, co nie jest prawdą
ja wielokrotnie powtarzałem, że cenię pewne osiągnięcia współczesnej medycyny - chirurgia, neurochirurgia, urazówka, itd.
o ile nie znajdzie się jakiś partacz i nie zaserwuje podwójnej dawki anestetyków ;) to dzisiejszym sprzętem można dokonać naprawdę pięknych rzeczy :)
natomiast w przypadku różycy, jeśli to rzeczywiście ona, to zupełnie nie widzę powodu, żeby z tego korzystać
jest tyle świetnych naturalnych metod, które natura nam zaoferowała!
_________________
Don't buy into mono-dimensional training regimens. Exercising should reflect how rich and varied life is. #MovNat
 
 
zenon 
Tygrys

Pomógł: 37 razy
Wiek: 38
Dołączył: 25 Sty 2006
Posty: 5633
Skąd: z nienacka
Wysłany: Pią Kwi 03, 2009 09:37   

Iga napisał/a:
Waldek B napisał/a:

jednak stawial bym na brak snu...

Za kazdym razem bede powtarzala,ze sen jest tak samo wazny,jak to czym sie odzywiamy,a moze nawet i wazniejszy.
Faktycznie Zezon powinien w trakcie tej infekcji wiecej czasu przeznaczac na sen,aby organizm mogl sie regenerowac.


Zdaje sobie z tego sprawe, i wiem ze na razie nie jest idealnie.

spie 8-9 godzin, bardzo rzadko krocej.
Tyle ze mam troche beznadziejny rytm dobowy. Chodze spac o 12, czasem o 1. wiec to trzeba zmienic. Jednak na razie srednio mam jak.
_________________

(\_/)
(O.o)
(> <)
This is Bunny.
Copy Bunny into your signature to help him on his way to world domination.
 
 
zenon 
Tygrys

Pomógł: 37 razy
Wiek: 38
Dołączył: 25 Sty 2006
Posty: 5633
Skąd: z nienacka
Wysłany: Pią Kwi 03, 2009 09:39   

Hannibal napisał/a:

jest tyle swietnych naturalnych metod, ktore natura nam zaoferowala!


Jedziesz...
_________________

(\_/)
(O.o)
(> <)
This is Bunny.
Copy Bunny into your signature to help him on his way to world domination.
 
 
Waldek B 
Moderator


Pomógł: 51 razy
Dołączył: 06 Lip 2008
Posty: 3552
Skąd: Warszawa
Wysłany: Pią Kwi 03, 2009 09:45   

Cytat:
Chodze spac o 12, czasem o 1


no i wszystko jasne

żaden low carb haj paleo archeo tobie nie pomoże jak zasypiasz o 1 i nie pozwalasz twojej "świątyni ducha" produkować najwazniejszego antoksydantu czyli melatoniny

adam120 stanowił świetny tego przykład, że low carb i proporcje to zaledwie mały ułamek w łamigłówce zdrowej egzystencji

w zasadzie to lepszą opcją by było jakbyś był na high carb, słuchał jakiejś spokojnej muzyki ;) i zasypiał o 20

mówię całkiem serio
_________________
http://waldekborowski.deviantart.com/
Ostatnio zmieniony przez Waldek B Pią Kwi 03, 2009 09:53, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
Waldek B 
Moderator


Pomógł: 51 razy
Dołączył: 06 Lip 2008
Posty: 3552
Skąd: Warszawa
Wysłany: Pią Kwi 03, 2009 09:50   

Cytat:
wiec to trzeba zmienic. Jednak na razie srednio mam jak.


spokojnie, widocznie trzeba poczekać na rożyce twarzy i skutki uboczne antybiotykoterapii

i wtedy "będziesz miał jak". gwarantuję ci to ;) 8)
_________________
http://waldekborowski.deviantart.com/
 
 
Iga
[Usunięty]

Wysłany: Pią Kwi 03, 2009 10:37   

Waldek B napisał/a:

w zasadzie to lepszą opcją by było jakbyś był na high carb, słuchał jakiejś spokojnej muzyki ;)

A nie lepiej obejrzeć M jak Miłość w łóżeczku,niczym się nie przejmować,a potem zaraz spokojnie :zzz: ? :what:
 
 
Waldek B 
Moderator


Pomógł: 51 razy
Dołączył: 06 Lip 2008
Posty: 3552
Skąd: Warszawa
Wysłany: Pią Kwi 03, 2009 11:37   

no wiesz rośliny więdną przy metalu, zwierzęta rejterują

ludziom to też pewnie nie służy ;) :roll:
_________________
http://waldekborowski.deviantart.com/
 
 
grizzly
[Usunięty]

Wysłany: Pią Kwi 03, 2009 14:05   

Hannibal napisał/a:
...że cenię pewne osiągnięcia współczesnej medycyny...


Zapomniales dodac o "cesarce i skrobance" !!! 8)
Sa radykalne ale cool. 8)
.
 
 
wiraha


Pomógł: 1 raz
Dołączył: 01 Cze 2007
Posty: 508
Wysłany: Pią Kwi 03, 2009 16:14   

a ja powtorze swoje - srebro koloidalne

PS - bierz antybiotyk

pozd
WiRAHA
 
 
zenon 
Tygrys

Pomógł: 37 razy
Wiek: 38
Dołączył: 25 Sty 2006
Posty: 5633
Skąd: z nienacka
Wysłany: Pią Kwi 03, 2009 19:13   

Waldek B napisał/a:
Cytat:
wiec to trzeba zmienic. Jednak na razie srednio mam jak.


spokojnie, widocznie trzeba poczekac na rozyce twarzy i skutki uboczne antybiotykoterapii

i wtedy "bedziesz mial jak". gwarantuje ci to ;) 8)


spadaj
_________________

(\_/)
(O.o)
(> <)
This is Bunny.
Copy Bunny into your signature to help him on his way to world domination.
 
 
zenon 
Tygrys

Pomógł: 37 razy
Wiek: 38
Dołączył: 25 Sty 2006
Posty: 5633
Skąd: z nienacka
Wysłany: Pią Kwi 03, 2009 19:15   

wiraha napisał/a:
a ja powtorze swoje - srebro koloidalne


jak je stosowac?
Polewac chore miejsce czy pic czy jak?
_________________

(\_/)
(O.o)
(> <)
This is Bunny.
Copy Bunny into your signature to help him on his way to world domination.
 
 
Hannibal 
Moderator

Pomógł: 191 razy
Wiek: 39
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 15904
Skąd: Warszawa
Wysłany: Pią Kwi 03, 2009 19:19   

spokojnie, spokojnie, sen jest rzeczywiście kluczowy, ale wymaganie snu paronastogodzinnego to jakieś lekkie nieporozumienia
trzeba po prostu wcześnie chodzić spać (góra 22) i spać to wyspania
ja ostatnio chodziłem o 22, zasypiałem jakieś pół godziny później i byłem już wyspany po 5; chwila na kompie i później 2 godziny łażenia po parkach, jak mi się chciało to jakieś sprinty, wbiegi pod górę, postanie sobie przy kanałku, kontemplacja, nasłonecznienie się (jak ja tego potrzebuję) i później cały dzień z górki :)
_________________
Don't buy into mono-dimensional training regimens. Exercising should reflect how rich and varied life is. #MovNat
 
 
wiraha


Pomógł: 1 raz
Dołączył: 01 Cze 2007
Posty: 508
Wysłany: Pią Kwi 03, 2009 19:22   

zenon napisał/a:
jak je stosowac?
Polewac chore miejsce czy pic czy jak?


i jedno i drugie

podesle na priv linka - nie wiem czy tu mozna bo to jakis sklep od razu jest

pozd
WiRAHA
 
 
M i T 


Pomógł: 66 razy
Dołączył: 09 Lis 2007
Posty: 7106
Wysłany: Pią Kwi 03, 2009 23:00   

Zenon, zdumiewające ! Pisałeś ostatnio za miedzą. Dla mnie jako obserwatora, sytuacja była jasna. Ty próbujesz merytorycznie, tamtejszy admin we właściwy dla siebie sposób, czyli pogardliwy. A na tym forum paleofile przekonują Cię, byś chodził spać z kurami i zaniechał słuchania porządnej, ekspresyjnej, pełnej mocy muzyki.
Jaka konkuzja się nasuwa? Po jednej i drugiej stronie barykady ideologia bierze górę nad rozumem.

ps: Hannibal, pewnie już śpisz, ale jakbys jutro zajrzał, to spróbuj odpowiedzieć mi na pytanie, co byś zrobił, gdyby Twoja praca zawodowa kończyła się raz o 16,17..a znów innym razem o 22-giej, 23-ej, 24 - ej lub o 2,3 nad ranem. Projektuję własny przykład, bo moja jest tak zróżnicowana czasowo. Niby sam sobie ustalam czas pracy, ale by wszystko pozapinać na ostatni guzik od strony organizacyjnej, siłą rzeczy praca ma musi wyglądać.

Tomek
 
 
Waldek B 
Moderator


Pomógł: 51 razy
Dołączył: 06 Lip 2008
Posty: 3552
Skąd: Warszawa
Wysłany: Sob Kwi 04, 2009 08:25   

Hannibal napisał/a:
spokojnie, spokojnie, sen jest rzeczywiście kluczowy, ale wymaganie snu paronastogodzinnego to jakieś lekkie nieporozumienia
trzeba po prostu wcześnie chodzić spać (góra 22) i spać to wyspania
ja ostatnio chodziłem o 22, zasypiałem jakieś pół godziny później i byłem już wyspany po 5; chwila na kompie i później 2 godziny łażenia po parkach, jak mi się chciało to jakieś sprinty, wbiegi pod górę, postanie sobie przy kanałku, kontemplacja, nasłonecznienie się (jak ja tego potrzebuję) i później cały dzień z górki :)


ale tak jest ok jak jesteś zdrowy

natomiast w przewlekłej chorobie sen paronastogodzinny jest jak najbardziej uzasadniony
_________________
http://waldekborowski.deviantart.com/
 
 
Waldek B 
Moderator


Pomógł: 51 razy
Dołączył: 06 Lip 2008
Posty: 3552
Skąd: Warszawa
Wysłany: Sob Kwi 04, 2009 08:48   

Praca zawodowa kończąca się o 3 nad ranem? To doskonała metoda na zyskanie jakiegoś nowotworu, depresji i innych "urozmaiceń życiowych". To praca ma być dla człowieka a nie człowiek dla pracy, jakiś komuszy niewolnik wyrabiający 400% normy.

Tak zazwyczaj kończą ci pracusie > http://portalwiedzy.onet....czasopisma.html


Czy nie jest karykaturą "stylu paleo" jedzenie cool jąder baranich, "oczyszczanie organizmu" 10cioma gramami witaminy C, przy jednoczesnym ignorowaniu "podstaw paleo" i zasypianiu o 1 w nocy czyli zalewaniu organizmu toksycznym w nadmiarze światłem i kortyzolem? :?

Jak stoi w LIGHTS OUT: "High cortisol is meant to be episodic, not chronic. In nature, chronic high cortisol would meant you're reproductive loser. You have no business living. So nature takes you out..."
_________________
http://waldekborowski.deviantart.com/
Ostatnio zmieniony przez Waldek B Sob Kwi 04, 2009 16:36, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
zenon 
Tygrys

Pomógł: 37 razy
Wiek: 38
Dołączył: 25 Sty 2006
Posty: 5633
Skąd: z nienacka
Wysłany: Sob Kwi 04, 2009 09:00   

M i T napisał/a:
Zenon, zdumiewajace ! Pisales ostatnio za miedza. Dla mnie jako obserwatora, sytuacja byla jasna. Ty probujesz merytorycznie, tamtejszy admin we wlasciwy dla siebie sposob, czyli pogardliwy. A na tym forum paleofile przekonuja Cie, bys chodzil spac z kurami

Tyle, ze ja sie z tym zgadzam, ze sen jest cholernie wazny.


Mnie zdumiewa to, ze negujesz role i wage snu nie pytajac wpierw o argumenty.

Cytat:
i zaniechal sluchania porzadnej, ekspresyjnej, pelnej mocy muzyki.

Mozna to Waldkowi wybaczyc.
On pewnie nie wie co to jesy King Crimson.

Wiesz Tomek, nie kazdy musi byc pod tym wzgledem tak zayeahbisty jak my.

Cytat:
Jaka konkuzja sie nasuwa? Po jednej i drugiej stronie barykady ideologia bierze gore nad rozumem.

= naduzycie.

Cytat:
ps: Hannibal, pewnie juz spisz, ale jakbys jutro zajrzal, to sprobuj odpowiedziec mi na pytanie, co bys zrobil, gdyby Twoja praca zawodowa konczyla sie raz o 16,17..a znow innym razem o 22-giej, 23-ej, 24 - ej lub o 2,3 nad ranem. Projektuje wlasny przyklad, bo moja jest tak zroznicowana czasowo. Niby sam sobie ustalam czas pracy, ale by wszystko pozapinac na ostatni guzik od strony organizacyjnej, sila rzeczy praca ma musi wygladac.

Powyzej piszesz "idealogia bierze gore na rozumem"

Czy "przypadkiem w twoim przypadku" praca nie bierze gory naz zyciem?

Zastanow sie czy warto poswiecac zycie dla pracy.
_________________

(\_/)
(O.o)
(> <)
This is Bunny.
Copy Bunny into your signature to help him on his way to world domination.
 
 
zenon 
Tygrys

Pomógł: 37 razy
Wiek: 38
Dołączył: 25 Sty 2006
Posty: 5633
Skąd: z nienacka
Wysłany: Sob Kwi 04, 2009 09:05   

Waldek napisał/a:

Czy nie jest karykatura "stylu paleo" jedzenie cool jader baranich, "oczyszczanie organizmu" 10cioma gramami witaminy C, przy jednoczesnym ignorowaniu "podstaw paleo" i zasypianiu o 1 w nocy czyli zalewaniu organizmu toksycznym w nadmiarze swiatlem i kortyzolem? :?


A skad wiesz ze to jest ignorowanie?
Przeciez napisalem ci ze aktualnie nie moge.
Nic o mnie nie wiesz, a mnie pouczasz. I to w strasznie irytujacy sposob.
_________________

(\_/)
(O.o)
(> <)
This is Bunny.
Copy Bunny into your signature to help him on his way to world domination.
 
 
Waldek B 
Moderator


Pomógł: 51 razy
Dołączył: 06 Lip 2008
Posty: 3552
Skąd: Warszawa
Wysłany: Sob Kwi 04, 2009 09:09   

Cytat:
paleofile przekonują Cię, byś ... zaniechał słuchania porządnej, ekspresyjnej, pełnej mocy muzyki.


dzizus jakie wy macie zerowe poczucie humoru :faint:
_________________
http://waldekborowski.deviantart.com/
 
 
Hannibal 
Moderator

Pomógł: 191 razy
Wiek: 39
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 15904
Skąd: Warszawa
Wysłany: Sob Kwi 04, 2009 09:11   

Waldek - 100% zgoda
ja zimą potrzebuję więcej snu i wtedy takie wczesne wstawanie nie byłoby u mnie możliwe; wszystko zależy od pory roku
jak jest więcej słońca i więcej się na tym słońcu przebywa to potrzeba mniej snu; jak jest ciągła ciemność to więcej
no i oczywiście w przypadku jakichś chorób, dolegliwości - więcej snu
ale bez względu na porę dnia trzeba chodzić spać wcześnie, latem również max o 10
_________________
Don't buy into mono-dimensional training regimens. Exercising should reflect how rich and varied life is. #MovNat
 
 
Hannibal 
Moderator

Pomógł: 191 razy
Wiek: 39
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 15904
Skąd: Warszawa
Wysłany: Sob Kwi 04, 2009 09:17   

zenon napisał/a:
Przeciez napisalem ci ze aktualnie nie moge.
Nic o mnie nie wiesz, a mnie pouczasz. I to w strasznie irytujacy sposob.

Waldek, ja Ci mówię, że zenon ma poważne powody, że nie może tak swobodnie jak my chodzić spać. I tego nie można zmienić tak jak w przypadku pracy. Ale to wyjątek. Reguła jest oczywiście jasna.
_________________
Don't buy into mono-dimensional training regimens. Exercising should reflect how rich and varied life is. #MovNat
 
 
Waldek B 
Moderator


Pomógł: 51 razy
Dołączył: 06 Lip 2008
Posty: 3552
Skąd: Warszawa
Wysłany: Sob Kwi 04, 2009 09:30   

Cytat:
I to w strasznie irytujacy sposob.


Oddychaj spokojnie. No tak zapomniałem, że jesteś rakiem, który "mimo pancerza jest najwrazliwszym znakiem i bardzo zle znosi krytykę".

Spoko poprawię się na dniach. Zwłaszcza, że zaczynam czytać opasłe tomisko o rzeczy, której jestem chyba zupełnie pozbawiony - inteligencji emocjonalnej.

Prosty przykład z dzisiaj. W rozmowie nie jest inteligentną rzeczą używanie dopełniaczy typu "przecież". Coś takiego "sugeruje, że rozmówca jest głupi". :o Serio bez tej knigi nigdy bym na to nie wpadł... :faint:
_________________
http://waldekborowski.deviantart.com/
 
 
Waldek B 
Moderator


Pomógł: 51 razy
Dołączył: 06 Lip 2008
Posty: 3552
Skąd: Warszawa
Wysłany: Sob Kwi 04, 2009 09:41   

btw wg eksperymentu mythbusters rośliny rosły szybciej przy ciężkim metalu :D

a skosom wyszła różnica na korzyść vivaldiego ale tylko 5,7 % 8) ;)
_________________
http://waldekborowski.deviantart.com/
 
 
Iga
[Usunięty]

Wysłany: Sob Kwi 04, 2009 10:14   

Z doświadczenia wiem,że niedostateczna ilość snu,jakieś przeżycia,sprawiają,że organizm nasz jest osłabiony i podatny np. na infekcje i żadne, najbardziej zdrowe odżywianie bez odpowiedniej ilości snu nie sprawi,że będziemy odporni na wszystko.
 
 
Waldek B 
Moderator


Pomógł: 51 razy
Dołączył: 06 Lip 2008
Posty: 3552
Skąd: Warszawa
Wysłany: Sob Kwi 04, 2009 10:46   

Iga napisał/a:
żadne, najbardziej zdrowe odżywianie bez odpowiedniej ilości snu nie sprawi,że będziemy odporni na wszystko.


Ba możliwe, że np takie "zdrowe haje" mogą wręcz szkodzić w pewnych okolicznościach. Tzn silnemu wyspanemu osobnikowi wzmocnią organizm, a zatrutemu kortyzolem mogą nawet "przycisnąć wieko" jak to Grizli mawia.
_________________
http://waldekborowski.deviantart.com/
 
 
wiraha


Pomógł: 1 raz
Dołączył: 01 Cze 2007
Posty: 508
Wysłany: Sob Kwi 04, 2009 10:49   

w linku do metody buteyko jest powiedziane ze dlugosc snu zalezy od typu oddechu - mistrzowie jogi oddechowej spia 2-3h na dobe
im ktos glebiej i szybciej oddycha (np przez usta) tym wiecej snu potrzebuje - np 8-10h

wiec temat nie jest tak jednoznaczny jakby sie moglo wydawac
moze faktycznie jest zwiazek miedzy sposobem oddychania a zapotrzebowaniem na sen

pozd
WiRAHA
 
 
Waldek B 
Moderator


Pomógł: 51 razy
Dołączył: 06 Lip 2008
Posty: 3552
Skąd: Warszawa
Wysłany: Sob Kwi 04, 2009 11:04   

ja wlasnie oglądam tego buteyko

w sumie to mi się podoba, całkiem logiczne, że jesli tak oddychają to moga spac mniej

tylko wez pod uwagę, że mało kto oddychał i oddycha jak oni, procentowo może z 1 % ludzi :x
_________________
http://waldekborowski.deviantart.com/
Ostatnio zmieniony przez Waldek B Sob Kwi 04, 2009 11:09, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
Waldek B 
Moderator


Pomógł: 51 razy
Dołączył: 06 Lip 2008
Posty: 3552
Skąd: Warszawa
Wysłany: Sob Kwi 04, 2009 11:08   

No i pokrywa się też to z tym co było u Westona i Garci. Oddychanie przez usta jest najgorsze.

Z tego co narazie czytam to bardzo korzystne jest oddychanie przeponą.
_________________
http://waldekborowski.deviantart.com/
 
 
Iga
[Usunięty]

Wysłany: Sob Kwi 04, 2009 11:11   

wiraha napisał/a:
...wiec temat nie jest tak jednoznaczny jakby sie moglo wydawac...

Ba.Nie tylko ta kwestia jest niejednoznaczna.Podobnie jest z żywieniem.
Nie jest powiedziane ,że "żółtka" i "podgrdle" postawią wszyskich na nogi
(vide również post Waldka o "zdrowych hajach").
Za zdrowie odpowiada szereg czynników.Sami musimy dojść do tego,co nam odpowiada,a co nam szkodzi.
Jednak jesli chodzi o mnie,to parę lat temu,kiedy chorowałam sen bardziej mi pomógł, niż cokolwiek innego.Chodziłam spać o 20-stej,czy to lato czy zima-musiałam odpoczywać,potrzebowałam odpoczynku.

A teraz znów wróciłam do "nocnego trybu życia" ,dlatego,że "Noc jest lepsza.Rozciaga duszę aż do gwiazd......W ciemności człowiek musi sam siebie określać. W dziennym świetle określają go inni.
-Nie daj nigdy nikomu odebrać sobie prawa do pełni. Dzień jest dla mózgu i zmysłów, noc jest dla serca i zrozumienia... Nigdy się nie bój, nigdy. Mózg może się zawieść któregoś dnia, ale serce cię nie zawiedzie." -kiedyś tak przeczytałam w książce :) i zrozumiałam,dlaczego lubię noc :)
Latem nocą jest wpsaniale,lubię sobie usiąść na ławce i patrzeć w gwiazdy :) .Zimą również jest cudnie. :)
Także,Ci którzy chodzą spać przed 22-drugą ,tracą te niesamowite chwile 8)
Ostatnio zmieniony przez Iga Sob Kwi 04, 2009 12:23, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
zenon 
Tygrys

Pomógł: 37 razy
Wiek: 38
Dołączył: 25 Sty 2006
Posty: 5633
Skąd: z nienacka
Wysłany: Sob Kwi 04, 2009 11:48   

ale zyskuja wschod slonca itp
_________________

(\_/)
(O.o)
(> <)
This is Bunny.
Copy Bunny into your signature to help him on his way to world domination.
 
 
Iga
[Usunięty]

Wysłany: Sob Kwi 04, 2009 12:00   

zenon napisał/a:
ale zyskuja wschod slonca itp

Nie wątpię,bo pamiętam również noce połączone ze wschodami słońca :)
Ale to było jakiś czas temu :)
 
 
Waldek B 
Moderator


Pomógł: 51 razy
Dołączył: 06 Lip 2008
Posty: 3552
Skąd: Warszawa
Wysłany: Sob Kwi 04, 2009 14:28   

Cytat:
Nie jest powiedziane ,że "żółtka" i "podgrdle" postawią wszyskich na nogi
(vide również post Waldka o "zdrowych hajach").


Zostawmy "haje". Gdybym zasypiał o 1 lub 3 to szczerze powiedziawszy nie wiem czy odważyłbym się na surowe żółtka. :x
_________________
http://waldekborowski.deviantart.com/
 
 
M i T 


Pomógł: 66 razy
Dołączył: 09 Lis 2007
Posty: 7106
Wysłany: Sob Kwi 04, 2009 14:38   

Waldek, czy Twoim zdaniem ważniejsza jest godzina pójścia do łóżka niż długość i jakość samego snu oraz indywidualne potrzeby organizmu?

Marishka
 
 
M i T 


Pomógł: 66 razy
Dołączył: 09 Lis 2007
Posty: 7106
Wysłany: Sob Kwi 04, 2009 14:46   

Waldek, zastanów się logicznie nad tym, co piszesz. Skoro surowe jest tak dobre, tak życiodajne i bezpieczne - o wiele bardziej od fast food'ów, to po grzyba ta cała otoczka profilaktyczna w postaci snu o zaprogramowanej godzinie? Czyżby jednak jadanie surowego było tak niebezpieczne, że trzeba się buforować snem o silnie sfanatyzowanym terminarzu ?
Nocna aktywność jest wliczona w naturę. Czasem wynika z konieczności. Samo porównywanie nas obecnych do paleo może już być tylko i wyłącznie funkcjonalne w ramach czystej ideologii. Moim zdaniem to wygląda tak, jak się Was czyta: kwadratowa, paskudna szczena jak u pitbulla, kark jak u byka, zasypianie programowe, szowinizm męski, brak progresji emocjonalnej i silny fundamentalizm ideologiczny oparty na dogmacie nieomylności w sprawie topowej roli zasmrodzonego mięcha w żywieniu człowieka.

ps: A propo kwadratowych szczen. Obserwuję ludzi o bardzo szerokiej żuchwie, ale bardzo wątłym ciele i wątłym kośćcu. Są i napakowani masą mięśniową związaną z bardzo szczupłym szkieletem. Wiecie, takie małe nadgarsteczki, a powyżej te ohydne, napompowane muły.
Tak więc, kwadratowa szczęka to jest po prostu jeden z rodzajów twarzy - równouprawniony z innymi. Po prostu. Dopinanie do tego ideologii - co zdarza się też socjobiologom i biologom - może być już tylko wynikiem promowania określonych modeli. A wiecie jak działa indukcja.

Wystarczy zerknąć na fizjonomię wspinaczy skałkowych. To się nazywa budowa ciała !! Jeden a z najlepszych obecnie zdobywców Eigeru na czas, ma trójkątną szczupłą twarz, podobnie jak dość krępy i mocno zbudowany M.Rourke (lata 80).

Tomek
 
 
Waldek B 
Moderator


Pomógł: 51 razy
Dołączył: 06 Lip 2008
Posty: 3552
Skąd: Warszawa
Wysłany: Sob Kwi 04, 2009 15:18   

M i T napisał/a:
Waldek, czy Twoim zdaniem ważniejsza jest godzina pójścia do łóżka niż długość i jakość samego snu oraz indywidualne potrzeby organizmu?

Marishka


Ważne są wszystkie te rzeczy. Odrób lekcje z "LIGHTS OUT" to pogadamy.

Powiem więcej, jak bym miał polecić Lutza, Kwasniewskiego, Westona i Lights Out to bym polecał jako najważniejsze to ostatnie.
_________________
http://waldekborowski.deviantart.com/
 
 
M i T 


Pomógł: 66 razy
Dołączył: 09 Lis 2007
Posty: 7106
Wysłany: Sob Kwi 04, 2009 16:05   

Waldek B napisał/a:
Odrób lekcje z "LIGHTS OUT" to pogadamy.


Waldek, ale stawiając sprawę w ten sposób zamykasz każdą dyskusję. To tak, jakbym napisała: "odrób lekcje z Alice Miller lub Johna Sarno, to pogadamy". Taki ton automatycznie ucina spontaniczną wymianę poglądów. Na dodatek stwarza wrażenie, że rozmówca nie ma własnych poglądów a jedynie "przeżuwa" wyczytane u innych "mądrości".

Osobiście uważam, że nauczenie się właściwego rozpoznawania i zaspokajania potrzeb własnego organizmu jest o wiele cenniejsze niż odwoływanie się do stert książek i poradnictwa innych osób. Owszem, uwagi i doświadczenie innych są pomocne, ale tylko jako ogólne wskazówki na drodzę do poznania siebie i określenia własnych potrzeb i wartości, nigdy jako jedyny słuszny "autorytet". Bo nikt z zewnątrz nie jest w stanie określić moich potrzeb tak dobrze, jak ja sama.

Dlatego takie autorytarne odsyłanie do "odrobienia leksji" z tego lub innego autora jest, moim zdaniem, raczej zniechęcające i generalnie mija się z celem.

Marishka
 
 
zenon 
Tygrys

Pomógł: 37 razy
Wiek: 38
Dołączył: 25 Sty 2006
Posty: 5633
Skąd: z nienacka
Wysłany: Sob Kwi 04, 2009 16:46   

M i T napisał/a:
Waldek, czy Twoim zdaniem wazniejsza jest godzina pojscia do lozka niz dlugosc i jakosc samego snu oraz indywidualne potrzeby organizmu?


Ale godzina rozpoczecia snu ma wplyw na jego jakosc.
Wystarczy potestowac. Jezeli klade sie o 1 to o 10 jestem "juz" "zrealizowany".
Jezeli ide o 23 to o 6 juz sie budze i jest ok.

Mowienie o "indywidualnych potrzebach organizmu" to nieznajomosc tematu i usprawiedliwianie wlasnych nawykow ktorych nie chce sie zmienic. Takie moje zdanie.

Cykl snu skorelowany jest z gospodarka hormonalna, skorelowany jest z termogeneza.
Byly badania na osobach niewidomych od urodzenia z niesprawnymi oczami - mieli dokladnie taki sam cykl termperaturowy (temp ciala) jak reszta spoleczenstwa.
Juz dobrze nie pamietam, ale zdaje sie ze kolo 18-19 jest maksimum temp. ciala.
Wiec to nie jest tak, ze mozna sie przestawic na chodzenie spac kilka godzin pozniej. Owszem mozna do tego przyzwyczaic organizm, ale nigdy ten sen nie bedzie mial takiej samej wartosci jak sen w odpowiednich godzinach.
_________________

(\_/)
(O.o)
(> <)
This is Bunny.
Copy Bunny into your signature to help him on his way to world domination.
 
 
M i T 


Pomógł: 66 razy
Dołączył: 09 Lis 2007
Posty: 7106
Wysłany: Sob Kwi 04, 2009 17:04   

Z tym cyklem temperatur to się zgodzę w zupełności. Jak mi się zaczyna robić zimno w nocy i połączone jest to z ziewaniem, to długo nie wysiedzę. Tego nie przeskoczę. Ale kiedy wyraźnie czuję, że odżywam wieczorem - i jest to zwykle zima, jesień, to po co mam uderzać w kimono, kiedy noc jest tak wspaniale spokojna i wolna od zgiełku.
A może ja po prostu nie znoszę większości ludzi ? :x

Tomek
 
 
Waldek B 
Moderator


Pomógł: 51 razy
Dołączył: 06 Lip 2008
Posty: 3552
Skąd: Warszawa
Wysłany: Sob Kwi 04, 2009 17:07   

Cytat:
Waldek, ale stawiając sprawę w ten sposób zamykasz każdą dyskusję.


W sumie masz rację. Sory nie chce mi się znowu pisać tego samego. A w sporo było tego. Ja, Robert oraz Hannibal klikaliśmy już wiele razy na tym forum i na forum "za miedzą" co i po co z porządkowaniem hormonów, regeneracją, słońcem, porami roku, dlaczego im mniej melatoniny tym więcej kortyzolu, estrogenu. I dlaczego taki sen od 22 a nie ten od 1 "is the biggest immunological defense".

W skrócie można to podsumować tak, że mimo wynalezienia sztucznego światła, zdrowych margaryn i niemal całkowitego odcięcia się od natury dumny cywilizowany człowiek... No zgadnij co? On ciągle jeszcze jest organizmem biologicznym jak rośliny i zwierzęta, który może zdrowo funkcjonować jedynie żyjąc w harmonii z naturalnym rytmem słonecznym.

Jeszcze co do "słuchania własnego organizmu" to tak mógł robić paleo myśliwy żyjacy zgodnie z porami roku, a nie dzisiejszy zdegenerowany miastowiec ze sztucznym światłem 24h, pląbami w japie, alergią na drzewa i genetycznymi tendencjami do autodestrukcji.

Jak by taki "słuchał własnego organizmu" to by dalej popijał spritem buły, snickersy, prochy antydepresyjne, zasypiał o 3 zalewając się kortyzolem i za parę lat...

"You have no business living. So nature takes you out..."
_________________
http://waldekborowski.deviantart.com/
Ostatnio zmieniony przez Waldek B Sob Kwi 04, 2009 17:18, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
M i T 


Pomógł: 66 razy
Dołączył: 09 Lis 2007
Posty: 7106
Wysłany: Sob Kwi 04, 2009 17:09   

zenon napisał/a:
Owszem mozna do tego przyzwyczaic organizm


Nie można. Tak jak nie można z "sowy" zrobić "skowronka", czy jak tam ten podział się zwie.

Otóż kiedyś przez 2 lata "przyzwyczajałam" organizm do spania o 21-22 i pobudki o 5-6. Nie ma szans! O ile o 22 raczej nie miałam problemów z zaśnięciem, to o za chiny nie mogłam się potem "dobudzić" w ciągu dnia. W miarę trzeźwo myślącą stawałam się dopiero po południu, ale wtedy już się kończył dzień pracy. Przez te 2 lata o niczym innym nie marzyłam jak o porządnym wyspaniu się. Wspominam to jako najgorszy okres w moim życiu.

Potem sytuacja się zmieniła i nastąpił powrót do spania od 24-1 do 7-8 i organizm odetchnął z ulgą. Wróciła klarowność w myśleniu i energia. Muszę dodać, że w tamtym (i tym wcześniejszym również) okresie nie przywiązywałam uwagi do jedzenia, byłam na typowo amerykańskim HC, z dużą ilością płatków śniadaniowych i owoców.

Tak więc całkowicie się zgadzam, że sen jest niezmiernie ważny, ale absolutnie nie zgadzam się z zasadą, że 22 jest najlepszą godziną dla każdego. To dokładnie tak samo, jak z mityczną zasadą nie spożywania posiłków po 18 (czy nawet 16:30 według niektórych bardziej radykalnych wyznawców), która nie uwzględnia indywidualnych potrzeb i stylu życia.

Indywidualne potrzeby organizmu to podstawa, reszta to już tylko ideologia. A "urawniłowka" w żadnej sferze życia nie jest korzystna.

Marishka
 
 
Hannibal 
Moderator

Pomógł: 191 razy
Wiek: 39
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 15904
Skąd: Warszawa
Wysłany: Sob Kwi 04, 2009 17:09   

Tomek - "that's all in your head" - to tylko schematy myślowe, które tak mocno w Ciebie zapadły
a skąd ja to wiem? no bo ja to samo miałem, pisałem tak samo jak Ty, gdy jeszcze kiedyś Waldek mnie przekonywał do wczesnego kładzenia się spać
myślałem podobnie jak Ty i niezmiernie trudno było mi przestawić się na wcześniejsze spanie i ten proces trwał dość długo
no i nie żałuję, bo różnica jest ewidentna :)
_________________
Don't buy into mono-dimensional training regimens. Exercising should reflect how rich and varied life is. #MovNat
 
 
Waldek B 
Moderator


Pomógł: 51 razy
Dołączył: 06 Lip 2008
Posty: 3552
Skąd: Warszawa
Wysłany: Sob Kwi 04, 2009 17:12   

haha ja to pamiętam

te same gadki o sowach i kretach wstawiałeś :hah:
_________________
http://waldekborowski.deviantart.com/
 
 
M i T 


Pomógł: 66 razy
Dołączył: 09 Lis 2007
Posty: 7106
Wysłany: Sob Kwi 04, 2009 17:14   

Waldek B napisał/a:
Jeszcze co do "słuchania własnego organizmu"


Niestety, pominąłeś podstawowe i specjalnie pogrubione słowo w moim poście - "właściwe", a to całkowicie zmienia sens:

Cytat:
nauczenie się właściwego rozpoznawania i zaspokajania potrzeb własnego organizmu


Marishka
 
 
M i T 


Pomógł: 66 razy
Dołączył: 09 Lis 2007
Posty: 7106
Wysłany: Sob Kwi 04, 2009 17:18   

To pewne - żyjemy na pograniczu tradycyjnie postrzeganej natury albo nawet odeszliśmy od "tradycji", ale co powiesz na to, że adopcja do nowych warunków może być częścią ewolucji ?
I po kilku tysiącach lat zapotrzebowanie na sen będzie mniejsze, jak i do tej pory "naturalne" cykle też ulegną modyfikacji.

Tomek
 
 
Waldek B 
Moderator


Pomógł: 51 razy
Dołączył: 06 Lip 2008
Posty: 3552
Skąd: Warszawa
Wysłany: Sob Kwi 04, 2009 17:24   

M i T napisał/a:
Waldek B napisał/a:
Jeszcze co do "słuchania własnego organizmu"


Niestety, pominąłeś podstawowe i specjalnie pogrubione słowo w moim poście - "właściwe", a to całkowicie zmienia sens:

Cytat:
nauczenie się właściwego rozpoznawania i zaspokajania potrzeb własnego organizmu


Marishka


O tu przykład tego:

M i T napisał/a:
Niestety, kilka miesięcy już jestem na śmieciowym, byle jakim jedzeniu, bo sobie zarzuciłem LC. Zarobiłem z tego tytułu trzecią z kolei wirusowa infekcję, która po kilku dniach kończy się katarem.

Tomek


A jeszcze lepszy przykład to Adam120 sypiający od 10 rano do 15 bo tak mu dyktuje jego organim na ŻO. :faint:
_________________
http://waldekborowski.deviantart.com/
 
 
M i T 


Pomógł: 66 razy
Dołączył: 09 Lis 2007
Posty: 7106
Wysłany: Sob Kwi 04, 2009 17:29   

Waldek B napisał/a:
O tu przykład tego:


Tiaaaa... nie ma to jak zmanipulowanie treści na własny użytek. I nagle się okazuje, że nadmiar węgli i drażniącego śluzówkę zboża nie ma najmniejszego znaczenia, bo liczy się tylko i wyłącznie godzina o której Tomek kładzie się spać...

Logika, Waldku, logika...

Marishka
 
 
Waldek B 
Moderator


Pomógł: 51 razy
Dołączył: 06 Lip 2008
Posty: 3552
Skąd: Warszawa
Wysłany: Sob Kwi 04, 2009 17:30   

M i T napisał/a:
To pewne - żyjemy na pograniczu tradycyjnie postrzeganej natury albo nawet odeszliśmy od "tradycji", ale co powiesz na to, że adopcja do nowych warunków może być częścią ewolucji ?
I po kilku tysiącach lat zapotrzebowanie na sen będzie mniejsze, jak i do tej pory "naturalne" cykle też ulegną modyfikacji.

Tomek


Możliwe, że ludzie przystosują się i do margaryn i wysokiego poziomu kortyzolu 24h. Aczkolwiek ja obstawiam, że ci zasypijący o 3 to na dzień dzisiejszy raczej przykłady autodestrukcji i sromotnej degeneracji gatunku a nie jego ewolucji.

ale może się mylę
_________________
http://waldekborowski.deviantart.com/
 
 
Waldek B 
Moderator


Pomógł: 51 razy
Dołączył: 06 Lip 2008
Posty: 3552
Skąd: Warszawa
Wysłany: Sob Kwi 04, 2009 17:34   

M i T napisał/a:
Waldek B napisał/a:
O tu przykład tego:


Tiaaaa... nie ma to jak zmanipulowanie treści na własny użytek. I nagle się okazuje, że nadmiar węgli i drażniącego śluzówkę zboża nie ma najmniejszego znaczenia, bo liczy się tylko i wyłącznie godzina o której Tomek kładzie się spać...

Logika, Waldku, logika...

Marishka


A gdzie kotokolwiek napisał, że węgle i zboża nie mają znaczenia? Czy ty właśnie teraz nie manipulujesz?
_________________
http://waldekborowski.deviantart.com/
 
 
M i T 


Pomógł: 66 razy
Dołączył: 09 Lis 2007
Posty: 7106
Wysłany: Sob Kwi 04, 2009 17:40   

Waldek, jasne, że zmanipulowałeś. Wyraźnie pisałem, że wiele lat nie chorowałem, a Ty sie snu uczepiłeś jak rzep psiej , nawet gdy podałem wyraźne, namacalne przyczyny.
A chodzę spać po północy od końca podstawówki.

ps: Moja odporność i podatność na stres zawsze gwałtownie spada, gdy zwlekam się do pracy rano. Unikam tego jak ognia.

Tomek
 
 
Waldek B 
Moderator


Pomógł: 51 razy
Dołączył: 06 Lip 2008
Posty: 3552
Skąd: Warszawa
Wysłany: Sob Kwi 04, 2009 18:59   

Tomek, ja dałem twój cytat o "byciu na śmieciówce kilka miesięcy" ale nie tylko w kontekście twojego snu itp ale ogólnie "słuchania własnego organizmu" w dzisiejszych czasach.

Tak właśnie zazwyczaj smieciowo żywią się teraz ludzie "słuchający organizmu". Organizm cywilizowanego miastowca jest mniej lub bardziej zdegenerowany więc i "podpowiada" w 90% zle. Nie mozna mu ufać ani tym bardziej się w niego "wsłuchiwać". Tu lepiej "brać za mordę" i prostować, bo "dziad" notorycznie projektuje dziwne fazy, kręci i kłamie .
_________________
http://waldekborowski.deviantart.com/
 
 
Nelka 

Pomogła: 3 razy
Dołączyła: 05 Mar 2006
Posty: 253
Skąd: Częstochowa
Wysłany: Sob Kwi 04, 2009 19:27   

Waldek zgadzam się w 100 procentach. a co do kwadratowej szczęki to ja niestety ją mam (jest to genetyczne). ale reszty nie. Raczej przypominam pudelka niz boulteriera.
Nelka :]
 
 
M i T 


Pomógł: 66 razy
Dołączył: 09 Lis 2007
Posty: 7106
Wysłany: Sob Kwi 04, 2009 19:53   

Dlatego pisałem, że kwadratowy obrys dolnej części twarzy jest po prostu jednym z jej (twarzy) rodzajów - i tyle.
Gdy pisałem o paskudnej kwadratowej szczęce, wręcz odrażającej i ohydnej, miałem na myśli tego aktorzynę z tasiemca o pięknych i bogatych - nie wiem, jak mu tam, bo ja wicie, rozumicie, nie znoszę tv-ścieku. Kości żuchwy wręcz "wychodziły" mu na boki, powodując, że dłuższy kontakt wzrokowy z taką facjatą, jest zagrożeniem dla zdrowia. Już sam nie wiem, kto bardziej odpycha - ten bawidamek, czy pierwszy z brzegu karczek z malucha lub golfa :>

Tomek


P.S. A oto i ten kwadratowoszczęki osobnik, o którym wspomina Tomek:

http://tiny.pl/zhgv

Jak na mój gust, to gdyby nie ta potworna szczena (a np. bardziej trójkątna lub owalna), to miałby całkiem ok twarz.

Marishka
 
 
tomthemaster

Pomógł: 1 raz
Dołączył: 03 Mar 2009
Posty: 164
Wysłany: Sob Kwi 04, 2009 20:21   

M i T napisał/a:

ps2: Choroba nie ma żadnego pozytywnego oddziaływania. Chorób się unika, tak jak toksycznych ludzi. Ale ja wiem, tu chodzi o ten zakichany dobryzm. Pewnie przetrwasz to zakażenie i będziesz potem opowiadał, jak to surowizna umożliwiła Ci terapię bez wspomagania. I nigdy się nie dowiesz, czy może uszedłeś psim swędem.


to samo można powiedzieć w tej wersji: weź antybiotyk jak się wyleczysz to nigdy nie będziesz wiedział czy byś mógł się wyleczyć innym sposobem(głodówką, zaniechaniem wszelkich działań, modlitwą, nlp, dietą, urynę,suplementacją, huną, silvą, komplementacją, regresingiem, rebirhtingiem, itd i itd.)
 
 
tomthemaster

Pomógł: 1 raz
Dołączył: 03 Mar 2009
Posty: 164
Wysłany: Sob Kwi 04, 2009 20:31   

wiraha napisał/a:
srebro koloidalne?

pozd
WiRAHA


wg mnie szkoda kasy.(warunek LC wersja nie ograniczasz białka i tłuszczu- wersja optymalna jesz na surowo)

- inne diety - srebro(35 zł za tydzień, kuracja co najmniej 2 miesiące) czemu nie ale lepiej krzem(75 zł na 2 tygodnie- kuracja co najmniej 2-3 miesiące) - tylko po co? szkoda kasy wszystkie suplementy są tak drogie jak lekarstwa(ale mniej szkodliwe) co od razu sugeruje że za dużo na tym zarabiają producenci a cierpiący mają z tego za małe efekty.

zacząć trzeba jeść trzeba co zdrowe i naturalne a wyleczysz wszystko z czasem- dobre mięso drogie powiesz? a suplementy i lekarstwa to co? jeszcze k...a droższe. płać im żeby cię przy życiu utrzymywali jak najdłużej o to im chodzi
 
 
tomthemaster

Pomógł: 1 raz
Dołączył: 03 Mar 2009
Posty: 164
Wysłany: Sob Kwi 04, 2009 21:11   

M i T napisał/a:
Moim zdaniem to wygląda tak, jak się Was czyta: kwadratowa, paskudna szczena jak u pitbulla, kark jak u byka, zasypianie programowe, szowinizm męski, brak progresji emocjonalnej i silny fundamentalizm ideologiczny oparty na dogmacie nieomylności w sprawie topowej roli zasmrodzonego mięcha w żywieniu człowieka.

za przeproszeniem ale bredzisz człowieku. co ma siła, hormony, surowe żarcie, kwadratowe szczeny do wczesnego chodzenia spać. po drugie nie porównuj głombów na hormonach z normalnymi kolesiami co trenują sporty siłowe. a już mieszanie w to szowinizmu męskiego to ..?
o co Ci chodzi? zdziwisz się za dwa lata jak twoja Marysia/kwiatek odejdzie za dwa lata do tego z kwadratową szczęką(chłopcy pełni tolerancji i dobra dla bliźniego zazwyczaj przegrywają)
 
 
tomthemaster

Pomógł: 1 raz
Dołączył: 03 Mar 2009
Posty: 164
Wysłany: Sob Kwi 04, 2009 21:16   

M i T napisał/a:
[Osobiście uważam, że nauczenie się właściwego rozpoznawania i zaspokajania potrzeb własnego organizmu jest o wiele cenniejsze niż odwoływanie się do stert książek i poradnictwa innych osób. Owszem, uwagi i doświadczenie innych są pomocne, ale tylko jako ogólne wskazówki na drodzę do poznania siebie i określenia własnych potrzeb i wartości, nigdy jako jedyny słuszny "autorytet". Bo nikt z zewnątrz nie jest w stanie określić moich potrzeb tak dobrze, jak ja sama.Marishka



tak. potwierdzam. Ale trzeba być naprawdę poza wieloma schematami.
Mam pytanie: ile macie lat? Ty i twój partner Tomek? z chęcią z wami po polemizuję wiedząc ile na tym Podole jesteście.
 
 
M i T 


Pomógł: 66 razy
Dołączył: 09 Lis 2007
Posty: 7106
Wysłany: Sob Kwi 04, 2009 22:00   

thomthemaster, mylisz się po całości, nazywając mnie tolerancyjnym i pełnym miłości do bliźniego. To raz. To zupełnie zdumiewające. Walisz jakiś tekst, argumenty masz za przeproszeniem, żadne i na dodatek w ogóle nie czytasz postów interlokutorów. Ale zdążyłem się przyzwyczaić.

Co zaś do Twojego umniejszania. Wydukaj z siebie coś lepszego niż prognozowanie naszego związku, bo te sugestie wymagają przynajmniej mikrej wiedzy o kimś. Ty zaś dałeś się ponieść moim ogólnym słowom. Mało tego, czemu Ty się poczułeś urażony, a nie bohater debilnego serialu ? Czyżbyś wziął to wszystko do siebie? Jeśli tak, to nie mój problem.
Pytasz o wiek? Żadna tajemnica. Ja - 35, Marishka dwa lata starsza. Zdjęcie sprzed 2 lat i jak do tej pory bez zmian. Uzależniasz profil dyskusji od wieku? To może być krzywdzące dla nieletnich geniuszy, uważaj. Możesz popaść w tarapaty, gdy trafisz kiedyś na cięty umysł, który rozwali Twoje autorytarne wyobrażenie o roli wieku w drobny kruszec :P

Tomek

ps: I jeszcze jedno. Dlaczego zakładasz naszą klęskę? Ja, gdybym widział, że komuś autentycznie udało się, że miłość dojrzała i mocna jest możliwa, że wbrew psioczeniom zewsząd, mężczyzna i kobieta mogą podzielać swoje pasje i wzajemnie się wspierać - byłbym cholernie ucieszony, że to jest w ogóle możliwe. A może taka sytuacja znajduje na swej drodze jedynie krytykę i wzbudza nieświadomą złość, zazdrość - bo jak można zareagować w momencie, gdy własny związek cierpi, gdy się jest niespełnionym. Przykładowo, nie wyobrażam sobie, by osoba tkwiąca w związku pełnym kompromisów, ciasnoty i wzajemnych pretensji, mogła spokojnie obserwować szczęśliwych ze sobą ludzi. Takich, którzy nie czują się ściśnięci i pokrzywdzeni przez małżonka/żonę.
 
 
Waldek B 
Moderator


Pomógł: 51 razy
Dołączył: 06 Lip 2008
Posty: 3552
Skąd: Warszawa
Wysłany: Nie Kwi 05, 2009 07:01   

M i T napisał/a:
Gdy pisałem o paskudnej kwadratowej szczęce, wręcz odrażającej i ohydnej, miałem na myśli tego aktorzynę z tasiemca o pięknych i bogatych - nie wiem, jak mu tam, bo ja wicie, rozumicie, nie znoszę tv-ścieku. Kości żuchwy wręcz "wychodziły" mu na boki, powodując, że dłuższy kontakt wzrokowy z taką facjatą, jest zagrożeniem dla zdrowia.

Tomek

P.S. A oto i ten kwadratowoszczęki osobnik, o którym wspomina Tomek:

http://tiny.pl/zhgv

Marishka


Wg mnie facet to niemal czysty typ ruchowy, w sumie dość rzadki w tych czasach. Nie jest ani jakoś strasznie "odrażający" ani "paskudny". Wręcz odwrotnie, to samiec rozpłodowiec, ma bardzo dużą wartość biologiczną, silną wolę, odpornosć, wrodzoną etykę życiową, wytrzymałość na niesprzyjające warunki, będzie prawdopodobnie żył długo w zdrowiu i szczęściu.

Ja np bym się nie obraził na rodziców jak by mi w spadku podobne geny dali. ;) 8)
_________________
http://waldekborowski.deviantart.com/
 
 
Waldek B 
Moderator


Pomógł: 51 razy
Dołączył: 06 Lip 2008
Posty: 3552
Skąd: Warszawa
Wysłany: Nie Kwi 05, 2009 07:30   

M i T napisał/a:
Waldek, zastanów się logicznie nad tym, co piszesz. Skoro surowe jest tak dobre, tak życiodajne i bezpieczne - o wiele bardziej od fast food'ów, to po grzyba ta cała otoczka profilaktyczna w postaci snu o zaprogramowanej godzinie?

Czyżby jednak jadanie surowego było tak niebezpieczne

Tomek


Po tego grzyba, że np high meaty to dośc konkretny sposób - narzędzie do oczyszczania i wzmacniania organizmu. A z konkretnymi sposobami jest tak, że trzeba się za nie konkretnie wziąść, z głową, z planem a nie "od strony".

Przykład sprinty, martwe ciągi, hinduskie przysiady etc. To wszystko właściwie zastosowane podniesie poziom testosteronu, pomoże odżywić, wzmocnić i uodpornić organizm. Zastosowane byle jak organizm osłabi, mało tego, nawet nieodwracalnie i poważnie uszkodzi.

Więc tak jak sprinty robi się w dobrych butach, na miękkiej powierzchni a nie w łapciach babci jadzi po asfalcie. Do martwego ciągu technika musi być dobra i odpowiednia częstotliwość i regeneracja potreningowa zapewniona.

Tak samo moim zdaniem aby jesć paleo high meaty musisz żyć choć trochę jak paleo człowiek, ruszać się po świerzym powietrzu, sypiać zgodnie z sezonami, jeść surowo a nie "śmieciowo" bo inaczej zamiast zdrowotnych plusów będziesz zmiał opadanie a może i przytrzaśnięcie wieka. :o :x
_________________
http://waldekborowski.deviantart.com/
 
 
Waldek B 
Moderator


Pomógł: 51 razy
Dołączył: 06 Lip 2008
Posty: 3552
Skąd: Warszawa
Wysłany: Nie Kwi 05, 2009 07:35   

Tak samo np wpomniana przez Hannibala baba z pod hali jedząca buły z margaryną zanim zrobi sobie potrawę z surowych jajek powinna przedtem wzmocnić organizm mniej śmieciową dietą itd. Bo inaczej jej śniadanie może zrobić karierę jako kolejny news o strasznej salmonelli.
_________________
http://waldekborowski.deviantart.com/
 
 
Hannibal 
Moderator

Pomógł: 191 razy
Wiek: 39
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 15904
Skąd: Warszawa
Wysłany: Nie Kwi 05, 2009 07:38   

właśnie, Waldek napisał to samo, co ja myślę
żeby był sukces spełnione musi być wiele warunków zdrowego trybu życia
jak ktoś je haje, ale jednocześnie przy byle przeziębieniu bierze antybiotyki, stosuje szczepionki, inne leki to niech nie dziwi się, że wyjdzie z tego .. :what:
_________________
Don't buy into mono-dimensional training regimens. Exercising should reflect how rich and varied life is. #MovNat
 
 
Nelka 

Pomogła: 3 razy
Dołączyła: 05 Mar 2006
Posty: 253
Skąd: Częstochowa
Wysłany: Nie Kwi 05, 2009 09:38   

Zenon!
Co tam u Ciebie? Denerwuję się czy już Ci się poprawiło?
Dyskusja dyskusją a tu najwazniejsze jest twoje samopoczucie.
 
 
Witold Jarmolowicz 
Site Admin

Pomógł: 46 razy
Dołączył: 06 Sie 2007
Posty: 8787
Wysłany: Nie Kwi 05, 2009 23:45   

Panie Zenonie!
Wszyscy czekamy na wyzdrowienie.
Gdyby jednak ten naciek zapalny zaczął się szybko rozprzestrzeniać,
proszę obiecać, że weźmie Pan antybiotyki, nie bacząc na klarowność eksperymentu.
Pozdrawiam
JW
 
 
Iga
[Usunięty]

Wysłany: Pon Kwi 06, 2009 05:54   

Witold Jarmolowicz napisał/a:

proszę obiecać, że weźmie Pan antybiotyki, nie bacząc na klarowność eksperymentu.
Pozdrawiam
JW

Dołączam się do prośby .
 
 
Waldek B 
Moderator


Pomógł: 51 razy
Dołączył: 06 Lip 2008
Posty: 3552
Skąd: Warszawa
Wysłany: Pon Kwi 06, 2009 07:20   

imo to juz lepiej napierw sprobowac to srebro i detox+ czyli Vilcacora link

i to http://www.weight-care.com/herb_sangre_PL.htm
_________________
http://waldekborowski.deviantart.com/
 
 
zenon 
Tygrys

Pomógł: 37 razy
Wiek: 38
Dołączył: 25 Sty 2006
Posty: 5633
Skąd: z nienacka
Wysłany: Pon Kwi 06, 2009 09:12   

Wzialem antybiotyk :(

W zasadzie pod presja rodzicow. Generalnie doszedlem do wniosku, ze warto sie poswiecic i ch dodatkowo nie denerwowac, bo mamy bez tego swoje problemy (KMWTW).

Waldek, oszczedz mnie.

Ale jako ze polecales srebro to odpowiedz mi na jakiej podstawie?
Co o nim wiesz?
Przeciez to jest bardziej nienaturalna rzecz niz ten antybiotyk, ktory akurat wystepuje w przyrodzie w grzybach..
Mozliwe, ze jedzac haja spozywam przy okazji jego sladowe ilosci..

Generalnie jestem przeciwnikiem antybiotykow, ale spoko. za miesiac po suplementacji flory (dicoflor 60) i po hajach flora sie odbuduje i unormuje.
_________________

(\_/)
(O.o)
(> <)
This is Bunny.
Copy Bunny into your signature to help him on his way to world domination.
 
 
Hannibal 
Moderator

Pomógł: 191 razy
Wiek: 39
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 15904
Skąd: Warszawa
Wysłany: Pon Kwi 06, 2009 09:18   

zdawaj relację, co ten antybiotyk pomógł
myślę, że nikt tu nie będzie Cię za to krytykować
_________________
Don't buy into mono-dimensional training regimens. Exercising should reflect how rich and varied life is. #MovNat
 
 
zenon 
Tygrys

Pomógł: 37 razy
Wiek: 38
Dołączył: 25 Sty 2006
Posty: 5633
Skąd: z nienacka
Wysłany: Pon Kwi 06, 2009 09:25   Rada: Style moga byc stosowane szybko do zaznaczonego tekstu

No po 2 dawkach opuchlizna zniknela, pojawilo sie swedzenie i widac ze przechodzi.

To nie byl duzy placek.
Moja babcia miala kiedys podobno do lokcia czy nawet dalej.

Waldek na pewno mnie skrtytykuje :)
_________________

(\_/)
(O.o)
(> <)
This is Bunny.
Copy Bunny into your signature to help him on his way to world domination.
 
 
zenon 
Tygrys

Pomógł: 37 razy
Wiek: 38
Dołączył: 25 Sty 2006
Posty: 5633
Skąd: z nienacka
Wysłany: Pon Kwi 06, 2009 09:26   

Acha, i czuje lekkie perturbacje yeahlitowe.
_________________

(\_/)
(O.o)
(> <)
This is Bunny.
Copy Bunny into your signature to help him on his way to world domination.
 
 
Iga
[Usunięty]

Wysłany: Pon Kwi 06, 2009 09:29   Re: Rada: <>

zenon napisał/a:

Waldek na pewno mnie skrtytykuje :)

Ale chyba nie jest to bardzo istotne dla Ciebie? :)
Najwazniejsze,ze rana się goi :)
 
 
Hannibal 
Moderator

Pomógł: 191 razy
Wiek: 39
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 15904
Skąd: Warszawa
Wysłany: Pon Kwi 06, 2009 09:31   

wiesz, ja akurat mam podobne zdanie jak Waldek i antybiotyku bym nie użył, choć oczywiście w skrajnych sytuacjach człowiek może działać zgoła odmiennie niż sobie zaplanował
_________________
Don't buy into mono-dimensional training regimens. Exercising should reflect how rich and varied life is. #MovNat
 
 
zenon 
Tygrys

Pomógł: 37 razy
Wiek: 38
Dołączył: 25 Sty 2006
Posty: 5633
Skąd: z nienacka
Wysłany: Pon Kwi 06, 2009 09:53   Re: Rada: <>

Iga napisał/a:
zenon napisał/a:

Waldek na pewno mnie skrtytykuje :)

Ale chyba nie jest to bardzo istotne dla Ciebie? :)
Najwazniejsze,ze rana sie goi :)


Dla scislosci: to nie rana.
To byl czerwony placek na skorze, goraczkujacy, odczuwalny, twardy.
Jak stan zapalny ustepuje luszczy sie skora.
_________________

(\_/)
(O.o)
(> <)
This is Bunny.
Copy Bunny into your signature to help him on his way to world domination.
 
 
Iga
[Usunięty]

Wysłany: Pon Kwi 06, 2009 09:57   Re: Rada: <>

zenon napisał/a:

Dla scislosci: to nie rana.
To byl czerwony placek na skorze, goraczkujacy, odczuwalny, twardy.
Jak stan zapalny ustepuje luszczy sie skora.

Dla mnie i tak to jest rana.
Nie uważam,żeby były tylko rany kłute ,czy szarpane.
 
 
wiraha


Pomógł: 1 raz
Dołączył: 01 Cze 2007
Posty: 508
Wysłany: Pon Kwi 06, 2009 10:30   

Szacun Zenon

PS - wiesz za co - i wystarczy

pozd
WiRAHA
 
 
Nelka 

Pomogła: 3 razy
Dołączyła: 05 Mar 2006
Posty: 253
Skąd: Częstochowa
Wysłany: Pon Kwi 06, 2009 10:49   

Cieszę się, że przechodzi. Pozdrowienia.
Nelka :D
 
 
Iga
[Usunięty]

Wysłany: Pon Kwi 06, 2009 12:54   Re: Rada: <>

Hannibal napisał/a:
... choć oczywiście w skrajnych sytuacjach człowiek może działać zgoła odmiennie niż sobie zaplanował

Otóż to. Nie możemy stwierdzić kiedy u kogoś zostanie przekroczona granica.Nawet czasem sam chory organizm nie zdaje sobie sprawy ,w jakich znajduje się tarapatach.Dobrze jest więc "od czasu do czasu" skorzystać z porady specjalisty .
Hannibal :) Też byś wziął ten nieszczęsny antybiotyk,gdyby Ciebie przycisnęło :)
 
 
Waldek B 
Moderator


Pomógł: 51 razy
Dołączył: 06 Lip 2008
Posty: 3552
Skąd: Warszawa
Wysłany: Pon Kwi 06, 2009 15:51   

Zenku, krytyka nie jest chyba bardziej szkodliwa od antybiotyku? :what:

Goleman pisze, w swym opasłym tomisku że przyjmowanie spokojnie na klatę każdej nawet najbardziej ostrej krytyki jako czegoś pomocnego w rozwoju jest wskaznikiem wysokiej inteligencji emocjonalnej.

Krytyka może stymulować myślenie i pomóc w zdrowienu a antybiotyk jedynie zakłamuje stan faktyczny, byle jak "łata dziury na krótką metę" zamiast je naprawić, i de facto ta prowizorka nie pozwala się oczyścić organizmowi. :(

Poza tym aż tak ciebie obchodzi co pisze taki zielony trol z konopi? ;) Normalnie znak zodiaku masz wytatuowany na czole. :)

Cytat:
Ale jako ze polecales srebro to odpowiedz mi na jakiej podstawie?
Co o nim wiesz?


Ja polecałem Smoczą Krew i "naturalny antybiotyk" czyli Vilcacorę. Wiele o niej czytałem i sam stosowałem z aż za dobrym skutkiem. :o

Srebro koloidalne polecał Wiraha a także Słonecki, z którego forum notabene dowiedziałem się o Vilcacorze, mixturze oczyszczającej i wielu innych ciekawych rzeczach. O srebrze też kiedyś czytałem dość pozytywny artykuł w Nexusie druknięty obok Westonowego. Samo srebro od dawna jest znane ze swoich właściwości, więc coś tam może być na rzeczy, aczkolwiek nie stosowałem i nie wgłębiałem się w temat.

W każdym razie gdybym ja miał taki problem to użycie chemioterapii "radioaktywnej bomby atomowej" w postaci antybiotyku rozważałbym dopiero gdyby zawiodły w kolejności wystawione ciężkie działa:

- thc i sen 14 godz
- dużo słońca, powietrza i odpoczynku, tran
- Wilcacora
- Smocza Krew
- Maka
- srebro (?)
_________________
http://waldekborowski.deviantart.com/
 
 
zenon 
Tygrys

Pomógł: 37 razy
Wiek: 38
Dołączył: 25 Sty 2006
Posty: 5633
Skąd: z nienacka
Wysłany: Pon Kwi 06, 2009 16:02   Rada: Style moga byc stosowane szybko do zaznaczonego tekstu

Waldek, gdybym ja sie bal krytyki to bym tego tematu nie zakladal.
_________________

(\_/)
(O.o)
(> <)
This is Bunny.
Copy Bunny into your signature to help him on his way to world domination.
 
 
Waldek B 
Moderator


Pomógł: 51 razy
Dołączył: 06 Lip 2008
Posty: 3552
Skąd: Warszawa
Wysłany: Pon Kwi 06, 2009 16:20   

Raki podobno tak mają, że najmniejszej nawet krytyki się obawiają.
A czego się człowiek obawia to przyciąga aby mógł to "przepracować". ;)

Zresztą aby było jasne ja nie krytykuje Ciebie, czy twojego postępowania bo jak sam pisałeś "nie chodze w twoich butach" i wiem o twoim położeniu.

Krytykuję jedynie antybiotyki jako pierwszą metodę w zwalczaniu infekcji i sen od 3 w nocy. I też nie dlatego by komukolwiek tu "autorytarnie umniejszyć" i sobie "dodać", ale dlatego, że sam kiedyś "been there, done that". :|
_________________
http://waldekborowski.deviantart.com/
 
 
grizzly
[Usunięty]

Wysłany: Pon Kwi 06, 2009 16:21   Re: Rada: <>

zenon napisał/a:
Waldek, gdybym ja sie bal krytyki to bym tego tematu nie zakladal.


Widzisz Zenek, teraz jestes "nieczysty" ale zdrowy! 8)
Wystapiles otwarcie przeciwko pseudomedycynie-badziewno-bezwiedzowo odpustowej!

Juz pisalel, ze z tej kategori to "mocna wiara i modlitwa"
czynia "cuda" :]

Np taka wiara w "zoltka i podgardle"
jakie wspaniale efekty! :hah:

A juz "wiara" w wegetarianizm takich efektow nie daje! :]
.
 
 
Waldek B 
Moderator


Pomógł: 51 razy
Dołączył: 06 Lip 2008
Posty: 3552
Skąd: Warszawa
Wysłany: Pon Kwi 06, 2009 16:29   

Cytat:
Widzisz Zenek, teraz jestes "nieczysty" ale zdrowy!


A gdzie on jest zdrowy? Widziałeś żeby zdrowi jedli antybiotyki? Prewencyjnie je może konsumują?
_________________
http://waldekborowski.deviantart.com/
 
 
Iga
[Usunięty]

Wysłany: Pon Kwi 06, 2009 16:53   

Waldek B napisał/a:
A gdzie on jest zdrowy?

A pokaż mi całkowicie zdrowego człowieka.Oprócz mnie rzecz jasna :hah:
Każdemu coś tam w organizmie "pika".
Waldek :) Może gdyby nie te antybiotyki Ciebie tutaj by nie było? I w ogóle nas wszystkich? :)
Ostatnio zmieniony przez Iga Pon Kwi 06, 2009 17:45, w całości zmieniany 3 razy  
 
 
zenon 
Tygrys

Pomógł: 37 razy
Wiek: 38
Dołączył: 25 Sty 2006
Posty: 5633
Skąd: z nienacka
Wysłany: Pon Kwi 06, 2009 17:00   

Iga napisał/a:

A pokaz mi calkowicie zdrowego czlowieka.


Aajonus 8)

mial 15 smiertelnych chorob, wszystkie mu minely na diecie i teraz jest aryan weisse ubermenschen 100% zdrowy.
_________________

(\_/)
(O.o)
(> <)
This is Bunny.
Copy Bunny into your signature to help him on his way to world domination.
 
 
Iga
[Usunięty]

Wysłany: Pon Kwi 06, 2009 17:12   

zenon napisał/a:

Aajonus 8)
mial 15 smiertelnych chorob, wszystkie mu minely na diecie i teraz jest aryan weisse ubermenschen 100% zdrowy.

No ciekawe :) Ale jak miał tyle chorób,to chyba taki doskonały on nie jest :)
 
 
Waldek B 
Moderator


Pomógł: 51 razy
Dołączył: 06 Lip 2008
Posty: 3552
Skąd: Warszawa
Wysłany: Pon Kwi 06, 2009 17:34   

Cytat:
A pokaż mi całkowicie zdrowego człowieka.


Moge pokazać. Nie jest na żadnym raw paleo, nie zjada łoju, high meatów ani jader. Tylko jeden szkopuł, on nie jest chyba człowiekiem. Nawet jego rodzina opisuje typa jako "cosmic being out of this planet".

Cytat:
Oprócz mnie rzecz jasna :hah:


Ty sie śmiej ale to właśnie my najprawdopodobniej dociągniemy setki we względnie niezłej kondycji. :D Koziorożce skrzypią, chlipią a jednocześnie młodnieją z wiekiem. Może przez pasje życiowe czasem niedojadają, nie piją 7 szklanek wody dziennie i wbrew temu co myślą wychodzi im to w sumie na zdrowie. 8)

Cytat:
Może gdyby nie te antybiotyki Ciebie tutaj by nie było? I w ogóle nas wszystkich?


A bardzo możliwe, że "niczego by nie było". ;)
_________________
http://waldekborowski.deviantart.com/
 
 
Iga
[Usunięty]

Wysłany: Pon Kwi 06, 2009 17:48   

Waldek B napisał/a:
Może przez pasje życiowe czasem niedojadają, nie piją 7 szklanek wody dziennie...

Jakże celnie trafiłeś .Zadziwiłeś mnie :D
 
 
Hannibal 
Moderator

Pomógł: 191 razy
Wiek: 39
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 15904
Skąd: Warszawa
Wysłany: Pon Kwi 06, 2009 18:17   Re: Rada: <>

Iga napisał/a:
Otóż to. Nie możemy stwierdzić kiedy u kogoś zostanie przekroczona granica.Nawet czasem sam chory organizm nie zdaje sobie sprawy ,w jakich znajduje się tarapatach.Dobrze jest więc "od czasu do czasu" skorzystać z porady specjalisty .
Hannibal :) Też byś wziął ten nieszczęsny antybiotyk,gdyby Ciebie przycisnęło :)

z porad specjalistów zawsze chętnie skorzystam, ale takowych jest jak na lekarstwa
dla mnie specjaliści do Ci, którzy pięknie potrafią zaszyć ranę, zrobić kraniotomię, kranioplastykę, nastawić złamane kości, itd.
sam miałem okazję korzystać z ich usług i dzięki temu jestem tu z Wami, a nie parę metrów pod ziemią
ale jak rok temu byłem przeziębiony i gorączka skoczyła mi po paru dniach do ponad 40 stopni to nie chciałem, żeby mi nic dawano, oprócz wody i zimnych okładów; do lekarza poszedłem, za namową rodziców, ale żadnych antybiotyków od niego nie wziąłem - ładnie wyzdrowiałem i czułem się po tym bardzo dobrze (wzmocniony)
_________________
Don't buy into mono-dimensional training regimens. Exercising should reflect how rich and varied life is. #MovNat
 
 
Waldek B 
Moderator


Pomógł: 51 razy
Dołączył: 06 Lip 2008
Posty: 3552
Skąd: Warszawa
Wysłany: Pon Kwi 06, 2009 19:52   

Cytat:
Przeciez to jest bardziej nienaturalna rzecz niz ten antybiotyk, ktory akurat wystepuje w przyrodzie w grzybach..
Mozliwe, ze jedzac haja spozywam przy okazji jego sladowe ilosci..


Więc tym bardziej możliwe, że haje są "zdrowe dla zdrowych" a chorych czynią czasami jeszcze bardziej chorymi...

Cytat:
Generalnie jestem przeciwnikiem antybiotykow, ale spoko. za miesiac po suplementacji flory (dicoflor 60) i po hajach flora sie odbuduje i unormuje.


Grześ czytałem nowsze badania, że flora po antybiotykowej bombie nie odbudowuje się wcale tak ekspresowo jak dotychczas sądzono. Bywało nawet, że do pół roku albo i dłużej.
_________________
http://waldekborowski.deviantart.com/
 
 
zenon 
Tygrys

Pomógł: 37 razy
Wiek: 38
Dołączył: 25 Sty 2006
Posty: 5633
Skąd: z nienacka
Wysłany: Pon Kwi 06, 2009 20:04   

Zarzuc tymi badaniami :)

bardzo mozliwe, ze u osob ktore jedza sterylny chleb i buly, wszystko gotowane, smazone, pieczone, pasteryzowane to trwa pol roku.
Ale ja mam zamiar jesc haje, suplementowac najlepszej jakosci flore w duzych ilosciach.
Wiec licze, ze to bedzie "nieco" szybciej.

Tak czy inaczej nie jest "najgorzej".
"od razu" nie umre, to tylko kilka dni brania.

Na forum tradzikowym sa kolesie, ktorzy biora antybiotyk np 8 miesiecy bez przerwy.
I to z blogoslawienstwem "lekarza medycyny specjalizacji dermatologia"
_________________

(\_/)
(O.o)
(> <)
This is Bunny.
Copy Bunny into your signature to help him on his way to world domination.
 
 
Iga
[Usunięty]

Wysłany: Pon Kwi 06, 2009 21:11   

Waldek B napisał/a:

Ty sie śmiej ale to właśnie my najprawdopodobniej dociągniemy setki we względnie niezłej kondycji. :D Koziorożce skrzypią, chlipią a jednocześnie młodnieją z wiekiem.

Acha :) Teraz kapuję 8) Tzn. ja i Ty dożyjemy setki,bo jesteśmy Koziorożcami :what:
Mam nadzieję,że spotkamy się tutaj wtedy, kiedy będziemy mięli po 90 lat :D
 
 
zenon 
Tygrys

Pomógł: 37 razy
Wiek: 38
Dołączył: 25 Sty 2006
Posty: 5633
Skąd: z nienacka
Wysłany: Pon Kwi 06, 2009 21:23   Rada: Style moga byc stosowane szybko do zaznaczonego tekstu

Waldek B napisał/a:
Wiec tym bardziej mozliwe, ze haje sa "zdrowe dla zdrowych" a chorych czynia czasami jeszcze bardziej chorymi...


IMO haje sa na tyle bezpieczne, ze u "chorego u ktorego moglbyby zaszkodzic" wywolaja taka srake, ze dopoki nie stanie sie "zdrowy" lub "chory, ktoremu haje moga byc pomocne" dopoty po nie nie siegnie 8)
_________________

(\_/)
(O.o)
(> <)
This is Bunny.
Copy Bunny into your signature to help him on his way to world domination.
 
 
Waldek B 
Moderator


Pomógł: 51 razy
Dołączył: 06 Lip 2008
Posty: 3552
Skąd: Warszawa
Wysłany: Wto Kwi 07, 2009 07:49   

ale wiesz lepiej uważać i nie jeść "dziwnie zhajowanych" np zielonych od pleśni :x
_________________
http://waldekborowski.deviantart.com/
 
 
Waldek B 
Moderator


Pomógł: 51 razy
Dołączył: 06 Lip 2008
Posty: 3552
Skąd: Warszawa
Wysłany: Wto Kwi 07, 2009 09:20   

Cytat:
Zarzuc tymi badaniami

bardzo mozliwe, ze u osob ktore jedza sterylny chleb i buly, wszystko gotowane, smazone, pieczone, pasteryzowane to trwa pol roku.
Ale ja mam zamiar jesc haje, suplementowac najlepszej jakosci flore w duzych ilosciach.


Badań nie zasejwowałem na kompie bo nie były mi w sumie do niczego potrzebne. Może jedli sporo pasteryzowanego ale flore suplementowali, probiotyki, kiszonki itp.
_________________
http://waldekborowski.deviantart.com/
 
 
zenon 
Tygrys

Pomógł: 37 razy
Wiek: 38
Dołączył: 25 Sty 2006
Posty: 5633
Skąd: z nienacka
Wysłany: Wto Kwi 07, 2009 09:35   

Mnie tez nie sa potrzebne, ale chetnie bym poczytal. Ponadto moga sie przydac kiedys w dyskusji z kims. Np z tymi kolesiami z innego forum ktorzy biora antybiotyki po 8 miesiecy bez przerwy.

Pamietasz gdzie to bylo? Na jakim portalu?

Jakies slowa kluczowe?

PL, EN??

Da sie wygooglowac majac te dane..
_________________

(\_/)
(O.o)
(> <)
This is Bunny.
Copy Bunny into your signature to help him on his way to world domination.
 
 
Waldek B 
Moderator


Pomógł: 51 razy
Dołączył: 06 Lip 2008
Posty: 3552
Skąd: Warszawa
Wysłany: Wto Kwi 07, 2009 09:45   

wyleciało mi z głowy, może onet a może underground forum albo bioslone cholera wie... :?
_________________
http://waldekborowski.deviantart.com/
 
 
zenon 
Tygrys

Pomógł: 37 razy
Wiek: 38
Dołączył: 25 Sty 2006
Posty: 5633
Skąd: z nienacka
Wysłany: Czw Kwi 30, 2009 19:41   

W koncu zapomnialem napisac jak sie cala sprawa skonczyla.

Ostatecznie zdecydowalem sie wziac antybiotyk, glownie ze wzgledu na spokoj psychiczny rodzicow, ktorzy maja inne problemy i nie chcialem by dodatkowo niepokoili sie jakimstam zaczerwienieniem na mojej rece.

Bralem to swinstwo w sumie 6 dni. zalecenie bylo takie by brac 8.
Wzialem 2/3 lacznej dawki ktora mi zapisano. Pod koniec opuszczalem dawki.
Co akurat chyba niekoniecznie bylo madre, bo moglem sobie potencjalnie na malej dawce rzadko podawanej wychodowac bardziej odporne na antybiotyk bakterie, ktore jakby uderzyly byloby godziej i przede wszzystkim byc moze bralbym swinstwa dluzej.

Na szczescie infekcja szybko minela, bez powiklan i sensacji.

Co do skutkow ubocznych antybiotyku: to moze byc ciekawe zwazywszy na moje zywienie.

Po 2-3 dniach brania za przeproszeniem pojawil sie luzny stolec.
Suplementowalem dicoflor podczas brania i caly miesiacpo biore i mam zamiar brac.
Oprocz tego haje i skruszale mieso (tzn posilki robie na nastepny dzien, kroje mieso w kostke -> do sloikow i trzymane w cieple).
Co ciekawe - i pasuje to do teorii Waldemara - po hajach podczas brania antybiotyku czulem sie zle i po 2-3 probach zaniechalem hajow do ktorych wrocilem dopiero tydzien po skonczeniu brania.
Od tamtego czasu czesto mam ranne przeczyszczenia. co 2 dni, czasem nawet codziennie.
Wczesniej przeczyszczenia tez sie zdarzaly, ale duzo rzadziej, a moj stolec byl bardzo przyzwoity co do czestosci, wielkosci, konsystencji i intensywnosci zapachu (sorry za te wyznania).
Teraz widocznie moja flora jelitowa i perystaltyka musi sie unormowac.

Tyle. Jakbyscie chcieli cos wiecej wiedziec pytajcie 8)
.
_________________

(\_/)
(O.o)
(> <)
This is Bunny.
Copy Bunny into your signature to help him on his way to world domination.
 
     
Waldek B 
Moderator


Pomógł: 51 razy
Dołączył: 06 Lip 2008
Posty: 3552
Skąd: Warszawa
Wysłany: Pią Maj 01, 2009 07:09   

Cytat:
Co ciekawe - i pasuje to do teorii Waldemara - po hajach podczas brania antybiotyku czulem sie zle i po 2-3 probach zaniechalem hajow do ktorych wrocilem dopiero tydzien po skonczeniu brania.


Z tego co czytałem to twój znak zodiaku tak ma, że "choroby często zbliżają się do niego zupełnie niepostrzeżenie"...

Jeszcze co do moich teorii, zaniechałbym również suplementacji "gołej" witaminy C na rzecz np aceroli czy żurawiny. Kto wie czy poza brakiem snu i nadmiarem hajów to również nie miało udziału w osłabieniu organizmu.

No i chciałbym przeprosić za moje wcześniejsze dość gryzliwe "humorystyczne" posty. Były chyba niezbyt nieadekwatne do w sumie srogiej sytuacji w jakiej się znalazłeś.
_________________
http://waldekborowski.deviantart.com/
 
     
zenon 
Tygrys

Pomógł: 37 razy
Wiek: 38
Dołączył: 25 Sty 2006
Posty: 5633
Skąd: z nienacka
Wysłany: Pią Maj 01, 2009 09:54   

O nadmiarze hajow w moim przypadku nie moze byc mowy.
Ja ich jem bardzo malo w porownaniu np do Hannibala.
A przed sama infekcja to prawie ich nie jadlem. (pomieszkiwalem wtedy glownie u rodzicow, w tym momencie tez jestem u nich)
Postanowilem suplementowac haje podczas brania antybiotyku, zeby zrekompensowac na bierzaco ubytek flory bakteryjnej. Ale to wlasnie nie wyszlo.

Z witamina C to akurat dawno dalem sobiie spokoj z suplementacja dzien w dzien.
Bralem ja regularnie podczas infekcji i uwazam, ze to bylo ok.
Teraz biore sobie raz w tygodniu 1-2 gramy.
Kwas askobrinowy to dosc prosty zwiazek, ciezko to spieprzyc.

Ze snem jeszcze jest u mnie co zmieniac, ale nie jest najgorzej.
_________________

(\_/)
(O.o)
(> <)
This is Bunny.
Copy Bunny into your signature to help him on his way to world domination.
 
     
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Akademia Zdrowia Dan-Wit informuje, że na swoich stronach internetowych stosuje pliki cookies - ciasteczka. Używamy cookies w celu umożliwienia funkcjonowania niektórych elementów naszych stron internetowych, zbierania danych statystycznych i emitowania reklam. Pliki te mogą być także umieszczane na Waszych urządzeniach przez współpracujące z nami firmy zewnętrzne. Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na używanie cookie, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Dowiedz się więcej o celu stosowania cookies oraz zmianie ustawień ciasteczek w przeglądarce.

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Template modified by Mich@ł

Copyright © 2007-2024 Akademia Zdrowia Dan-Wit | All Rights Reserved