Strona główna Fakty żywieniowe Jak się żywić? Przepisy Historia diety Forum  

  Forum dyskusyjne serwisu www.DobraDieta.pl  FAQ    Szukaj    Użytkownicy    Czat      Statystyki  
  · Zaloguj Rejestracja · Profil · Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości · Grupy  

Poprzedni temat «» Następny temat
Otwarty przez: Molka
Wto Sty 01, 2013 12:07
Problem ze stawami
Autor Wiadomość
Pioter 

Wiek: 40
Dołączył: 27 Paź 2009
Posty: 299
Wysłany: Wto Lut 02, 2010 10:17   Problem ze stawami

Witam wszystkich praktycznie od rejestracjoi mało się udzielam, ale śledze forum regularnie. Jestem na diecie niskowęglowodanowej od października i od wtedy praktycznie ćwiczę regularnie na siłowni. Chyba zbyt regularnie bo od tego czasu nie zrobiłem nawet tygodnia przerwy no i duże obciążenie zrobiło swoje. Dorobiłem się kontuzji stawu barkowego no i chyba teraz jestem zmuszony do zrobienia wkońcu tej przerwy. Z tego co czytałem na forach kulturystycznych jest to paskudna dolegliwość i niejednokrotnie bardzo długo się leczy.
Mam takie pytanie do fachowców. Czy dłuższa przerwa w ćwiczeniach spowoduje duże spadki masy mieśniowej zamierzam oczywiscie kontynuować cały czas dietkę. Jestem zadowolony z efektów gdyż byłem szczupły, a na low carb zrobiłem 5 kilo dodatkowo. Boję się o to , że schudnę i cała praca na nic. Czy brak ćwiczeń spowoduję, że przybędzie mi trochę fatu? to była by lepsza opcja niż spadek na wadze. Co o tym myślicie??
 
     
Hannibal 
Moderator

Pomógł: 191 razy
Wiek: 39
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 15904
Skąd: Warszawa
Wysłany: Wto Lut 02, 2010 10:29   

okresy regeneracji, przerwy od treningów, to podstawa wszelakich podstaw!
jeśli tego nie robisz to nie dziwne, że jakaś kontuzja Ci się przytrafiła
musisz zmienić podejście i nie robić za wszelką cenę masy, czy siły, lecz traktować to jako przyjemną aktywność fizyczną
no chyba, że zdrowie dla Ciebie ma mniejszą wartość :-?
_________________
Don't buy into mono-dimensional training regimens. Exercising should reflect how rich and varied life is. #MovNat
Ostatnio zmieniony przez Hannibal Wto Lut 02, 2010 10:30, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
Pioter 

Wiek: 40
Dołączył: 27 Paź 2009
Posty: 299
Wysłany: Wto Lut 02, 2010 10:45   

Nie nie Hannibal. Zdrowie ma dla mnie olbżymią wartość dlatego miedzyjnymi zacząąłem stosować low carb. Wiedziałem o tym bardzo dobrze, że należy zrobić wkońcu tą przerwę, ale wyniki przeszły moje najśmielsze oczekiwania bez żadnych wspomagaczy czułem się psychicznie oraz fizycznie bardzo dobrze. A natura ludzka jest czasami zgubna bo zawsze jak jest dobrze to chce się jeszcze lepiej i lepiej, aż się przesadza. Podobnie niektórzy mają z alkocholem jak się fajnie czują to powinni odstawić kieliszek, ale kontynuują picie i jak to się nieraz kończy to nie muszę mówić. Taki głupi przykład , ale tak to zobrazowałem.
Teraz boję się , ze przewrwa moze byc bardzo długa, a nie wiem jak się ma dieta niskowęglowodanowa z ćwiczeniami do tej bez ćwiczeń?
 
     
Hannibal 
Moderator

Pomógł: 191 razy
Wiek: 39
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 15904
Skąd: Warszawa
Wysłany: Wto Lut 02, 2010 10:51   

Pioter napisał/a:
Teraz boję się , ze przewrwa moze byc bardzo długa, a nie wiem jak się ma dieta niskowęglowodanowa z ćwiczeniami do tej bez ćwiczeń?

Jak się ma? Normalnie - Twoje stawy w tym czasie odpoczną i na pewno wyjdzie Ci to na dobre
Jedz jak najlepszej jakości produkty, coby wzmocnić organizm.
Co nie znaczy, że masz siedzieć na fotelu - możesz biegać, jeździć na rowerze, pływać
_________________
Don't buy into mono-dimensional training regimens. Exercising should reflect how rich and varied life is. #MovNat
 
     
Pioter 

Wiek: 40
Dołączył: 27 Paź 2009
Posty: 299
Wysłany: Wto Lut 02, 2010 10:56   

Tak zrobię. :medit: Muszę odpocząć. Chociaż wciagnąłem sie w siłownie i ciężko mi sobie wyobraźić tydzień bez niej. Dla mnie to była przyjemność, a nie katorga zwłaszcza, ze w końcu widziałem efekty, ale przestroga dla wszystkich, ze nie należy przesadzać z niczym i mieć umiar bo jednak wszystko co w nadmiarze jest szkodliwe nawet te przyjemne sprawy.
Dzięki Hani...
 
     
Hannibal 
Moderator

Pomógł: 191 razy
Wiek: 39
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 15904
Skąd: Warszawa
Wysłany: Wto Lut 02, 2010 11:02   

Ty mi nie mów o tym, bo ja gorsze rzeczy robiłem, nie zważając na kontuzje.
_________________
Don't buy into mono-dimensional training regimens. Exercising should reflect how rich and varied life is. #MovNat
 
     
Witold Jarmolowicz 
Site Admin

Pomógł: 46 razy
Dołączył: 06 Sie 2007
Posty: 8787
Wysłany: Wto Lut 02, 2010 11:49   

No i proszę pamiętać, że wszelkie przetwory pszeniczne nasilają zwyrodnienia stawów.
JW
 
     
Pioter 

Wiek: 40
Dołączył: 27 Paź 2009
Posty: 299
Wysłany: Wto Lut 02, 2010 19:00   

Bylem dzisiaj u lekarza nie wiem na ile to jest specjalista, ale powiedziłą że raczej to nie stawy, a ścięgna barku. Że się przetrenowałem. Oby to było to bo jak by to był problem ze stawami to czekała by mnie długa rehabilitacja nie jednokrotnie z problemami z naprawieniem tego stanu rzeczy. Wszystko zaczęło się gdy trenowałem w jednym treningu plecy, barki i kaptury i to z dużym obciazeniem. Koledzy ważący odemnie więcej i z dłuzszym stażem treningowym nie stosują niejednokrotnie takich obciążen jak ja. Ale fakt jest faktem, że chudy na mase musi dużym cieżarem machać. A gruby nie musi.
Panie Witoldzie pszenicy nie jadam ze wzgledu na nietolerancje glutenu.
Sprawa jest prosta odpoczynek, odpoczynek i jeszcze raz odpoczynek.
Low Carb to jest to jeżeli chodzi o zwrost masy mięsniowej w domu się dziwią jak ja tyle tłuszczu mogę zjeść, że to niezdrowe i wogóle(propagadna medialna i nie tylko). A ja jem i rosnę w mięśniach! obecnie wyglądam raczej jak Bruce Lee czysta rzeźba trochę fatu by się przydało. Ale będąc na Low Carb i cwicząc jest to raczej w moim przypadku niemozliwe.
Ciekawi mnie czy niecwiczące osoby będace na niskowęgl... diecie z dużym spożyciem tłuszczu tyją czy chudną czy może zależy to od każdego organizmu indywidualnie?
Czy może jest tak-"Gruby schudnie, chudy przytyje, a chory wyzdrowieje :viva:
 
     
M i T 


Pomógł: 66 razy
Dołączył: 09 Lis 2007
Posty: 7106
Wysłany: Wto Lut 02, 2010 19:23   

Pioter napisał/a:
obecnie wyglądam raczej jak Bruce Lee czysta rzeźba


Przyjmij moje gratulacje :)
Nabrałem ostatnio na taką figurę nieco tłuszczu. Nigdy tego nie miałem. Jest mi dużo cieplej niż w inne zimy. Ważyłem zwykle 65 przy 182 (drobny kościec, ektomorfik pełną gębą, notoryczny rowerzysta). Teraz waga wskazuje 72-73 kg.
Niestety, całość jest efektem okresowego korytka. Mało tego, to dość dla mnie niewygodne, ale mimo o wiele gorszego jelitowego samopoczucia, to korytko spowodowało napływ ogromnej siły i wytrzymałości :roll: Na tłuszczach nigdy nie miałem tyle siły, co po węglach.
Dario, jak zaglądasz, co o tym myślisz (wiesz, czemu do Ciebie to piszę) ?? Szczerze mówiąc, mam mętlik w głowie. Dochodzi do mnie, że surowe jedzenie może być słusznym (te cholerne enzymy i szkodliwość temperatury działającej na białka). Dochodzi też, że mała podaż białka przy dużej tłuszczów, powoduje chudnięcie i coraz gorsze samopoczucie.
Low carb wydaje się być jedynym wyjściem, tylko pytanie, jaki...

Dario, a to Twoje wahanie się, czy nie jesteś typem węglowodanowym. Niezwykle mnie to zaintrygowało.

Tomek
 
     
Pioter 

Wiek: 40
Dołączył: 27 Paź 2009
Posty: 299
Wysłany: Wto Lut 02, 2010 19:28   

A u mnie jest na odwrót nisz to zwykle bywa. Węglowodany pogarszają moje samopoczucie i nie powodują, że tyje wprost przeciwnie. A na low carb przytyłem w ciągu 4 mc 4-5kg i samopoczucie extra. Czyżbym był storzony do tego typu jedznia moja grupa krwi 0 i choć nie wierzę w grupy krwi to coś w tym jest...
 
     
M i T 


Pomógł: 66 razy
Dołączył: 09 Lis 2007
Posty: 7106
Wysłany: Wto Lut 02, 2010 19:33   

Chętnie wierzę. Właściwie to nie próbowałem jeszcze jednego wariantu. Nigdy nie jadłem wysokotłuszczowo z ODPOWIEDNIO wysoką podażą białka, co oznacza proporcję jak 1:2, bo ta 1:3 automatycznie zabija chęć na białko.

Tomek
 
     
Pioter 

Wiek: 40
Dołączył: 27 Paź 2009
Posty: 299
Wysłany: Wto Lut 02, 2010 19:51   

Na pocżtku tak miałem, że jak jadłem odpowiednio dużo tłuszczu w stosunku do białka to nie miałem ochoty na duże ilości ogólnie jedzenia. A po 2-3mc nagle wszystko się poprawiło i mam apetyt na białko i tłuszcz nawet 3 razy dziennie ba nawet głód mi o tym przypomina. Pisałem, że chyba jestem stworzony do tej diety, albo się dobrze dostosował mój organizm i pasuje mu to :viva:
 
     
tomthemaster

Pomógł: 1 raz
Dołączył: 03 Mar 2009
Posty: 164
Wysłany: Śro Lut 03, 2010 09:16   

Pioter, jakie masz objawy tej kontuzji? Napisz coś więcej

Pamiętaj również że odpoczynek od treningów to za mało. Nie możesz spać na kontuzjowanym barku, (możesz spać na plecach a ręka wzdłuż ciała, na boku na zdrowym barku a kontuzjowana ręka leży na ciele, jak śpisz na brzuchu to nie możesz tej ręki podkładać pod głowę), nic nosić w tej ręce, nie robić gwałtownych ruchów. ideał to ręka na temblaku.

ale opisz więcej co i gdzie boli, czy jest opuchlizna itd
 
     
Pioter 

Wiek: 40
Dołączył: 27 Paź 2009
Posty: 299
Wysłany: Śro Lut 03, 2010 13:15   

W poniedziałek ćwiczyłem klatkę na ławeczce płaskiej 10,8,6,4(kończąc 75kg); skos góra 10,8,6,4 (kończąc na 55kg),skos w dół 10,8,6,4(kończąc 80kg) oraz rozpiętki 3X10 powt hantle 10kgX2 i wszystko było spoko w czasie i po treningu. W nocy obudziłem się z bolem ramienia w miejscu łączenia barku z ramieniem dokładnie nad pachą bolało przy dotknięciu oraz przypodniesieniu ręki wzdłuz ciała. Wczoraj na wieczór wygrzałem ramię kocykiem elektrycznym i tak jakby było lepiej dzisiaj już. Chyba nie będzie tak źle i szybko wrócę do treningów(oby), ale nie jestem pewien to nie chce zapeszyć. Czytałem sporo na forach kulturystycznych o stawach barku i jest to dość kłopotliwa i uciążliwa kontuzja więc oby to nie było to. Muszę zwracać uwagę na szczegółową rozgrzewkę barków. Bo do tej pory traktowałem to w drógorzędnych kategoriach. Hehe jescze nie jestem stary 26 lat, ale to już nie jest 18 i z czasem może byc tylko trudniej aby nie łapać kontuzji. Starość nie radosć młodość nie wieczność...
 
     
tomthemaster

Pomógł: 1 raz
Dołączył: 03 Mar 2009
Posty: 164
Wysłany: Śro Lut 03, 2010 19:12   

Radzę zrobić USG pod kątem naderwania przyczepu mięśnia piersiowego. Choć może to tylko zapalenia.

Nagrzewanie kocykiem to w pierwszych godzinach, dniach nie najlepszy pomysł. Zimna temperatura łagodzi zapalenie.

Jak zrobisz USG to będziesz wiedział co zaaplikować(krio,laser,itd) - z USG do lekarza rehabilitacji powinieneś się udać, on przepisze Ci co i jak.

Nie lekceważ takich kontuzji. To się może ześcić i wyeliminować Cię na długie miesiące,a nawet lata.

pozdrawiam
Tomek
 
     
Pioter 

Wiek: 40
Dołączył: 27 Paź 2009
Posty: 299
Wysłany: Śro Lut 03, 2010 19:34   

Jezu Tomek teraz to mnie nastraszyłeś na maxa. Muszę to zrobic o czym mówisz. A czy takie USG wykonuje się standardowo we wszystkich przychodniach tak jak np. usg jamy brzusznej? czy trzeba do tego jakiegoś specjalisty?
Tomek znasz się na tych sprawach dobrze czyżbyś był fachowcem w tej dziedzinie?
Dziękuje ci za naświetlenie sprawy bo rzeczywiście zacząłem to lekceważyć ;-(
 
     
Hannibal 
Moderator

Pomógł: 191 razy
Wiek: 39
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 15904
Skąd: Warszawa
Wysłany: Śro Lut 03, 2010 19:36   

A czy USG wystarczy? Być może jakiś rezonansik będzie jeszcze potrzebny, a to już kosztuje niemało.
_________________
Don't buy into mono-dimensional training regimens. Exercising should reflect how rich and varied life is. #MovNat
 
     
Pioter 

Wiek: 40
Dołączył: 27 Paź 2009
Posty: 299
Wysłany: Śro Lut 03, 2010 19:46   

Chciałbym dodać, ze chirurg u którego byłem był dosyć młody i wątpie, aby miał coś wspólnego z medycyną sportową przepisał mi Dexak w tabletach i fastum żel!
 
     
WojtekNowak

Dołączył: 30 Wrz 2008
Posty: 51
Wysłany: Śro Lut 03, 2010 23:37   

Rezonans zrob jesli to cos powaznego to nie ma co zalowac pieniedzy usg nic ci nie wykaze.
 
     
tomthemaster

Pomógł: 1 raz
Dołączył: 03 Mar 2009
Posty: 164
Wysłany: Czw Lut 04, 2010 10:18   

USG jak najbardziej wykaże urwany(tego nie masz bo by Ci mięsień piersiowy zwisał:-) ), naderwany przyczep, uszkodzony stożek rotatora itp. Rezonans zostaw na potem. Popytaj w twoim mieście o najlepszego specjalistę od USG - idź prywatnie.
Najlepiej jak byś miał skierowanie od ortopedy(ideał specjalista od chirurgi urazowej i ortopedii) lub lekarza rehabilitacji.

Najpierw dobrze zdiagnozuj, a potem się zobaczy co dalej
 
     
Hannibal 
Moderator

Pomógł: 191 razy
Wiek: 39
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 15904
Skąd: Warszawa
Wysłany: Czw Lut 04, 2010 12:47   

tomthemaster napisał/a:
Najlepiej jak byś miał skierowanie od ortopedy(ideał specjalista od chirurgi urazowej i ortopedii) lub lekarza rehabilitacji.

a do tego jeszcze specjalista od urazów sportowych
jeśli chodzi o Warszawę to mogę polecić jednego naprawdę świetnego gościa
_________________
Don't buy into mono-dimensional training regimens. Exercising should reflect how rich and varied life is. #MovNat
 
     
Pioter 

Wiek: 40
Dołączył: 27 Paź 2009
Posty: 299
Wysłany: Czw Lut 04, 2010 17:35   

Dziękuje wam za pomoc serdecznie skorzystam z waszych porad napewno.
 
     
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Akademia Zdrowia Dan-Wit informuje, że na swoich stronach internetowych stosuje pliki cookies - ciasteczka. Używamy cookies w celu umożliwienia funkcjonowania niektórych elementów naszych stron internetowych, zbierania danych statystycznych i emitowania reklam. Pliki te mogą być także umieszczane na Waszych urządzeniach przez współpracujące z nami firmy zewnętrzne. Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na używanie cookie, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Dowiedz się więcej o celu stosowania cookies oraz zmianie ustawień ciasteczek w przeglądarce.

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Template modified by Mich@ł

Copyright © 2007-2024 Akademia Zdrowia Dan-Wit | All Rights Reserved