Strona główna Fakty żywieniowe Jak się żywić? Przepisy Historia diety Forum  

  Forum dyskusyjne serwisu www.DobraDieta.pl  FAQ    Szukaj    Użytkownicy    Czat      Statystyki  
  · Zaloguj Rejestracja · Profil · Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości · Grupy  

Poprzedni temat «» Następny temat
Witam
Autor Wiadomość
r.ewelka 

Pomogła: 1 raz
Dołączyła: 05 Lut 2010
Posty: 104
Skąd: Pruszków
Wysłany: Wto Lut 16, 2010 12:21   Witam

Witam serdecznie!

Mija równo miesiąc od kiedy ucięłam węglowodany. W nagrodę obiecałam sobie napisać na forum.
Dwa tygodnie obcięłam do ok. 20 g. Schudłam 4 kg. (z 63 do 59 przy 164 cm) Waga nie jest moim największym problemem, chociaż nie mogę przytyć bo mam niedomykalność mitralną, moje serce pokazało w dwóch ciążach, że nie toleruje nadmiarowych kilogramów.

Problem to ja miałam z uzależnieniem od słodyczy. I w ogóle z nagradzaniem się jedzeniem: na przemian słodko i tłusto. A koło 15.00 - zjazd. Spać mi się chciało.

Teraz eksperymentuję z węglami i błonnikiem, jadłam ok 70 g węgli z warzyw owoców i płatków owsianych przez ostatni tydzień, bo mam problem z zaparciami. Nic to nie dało, brzuch pęcznieje, a problemu to nie usuwa. Waga 0,5 kg w górę. Od wczoraj znowu ciacham węgle do 50 g.

Może macie jakieś sposoby na zaparcia bez pochłaniania mnóstwa błonnika, który mi nie służy i nie pomaga wcale. Tylko rozdyma żołądek.

Dieta wegetariańska jest nie dla mnie. Muszę mieć trochę mięska jajek - lubię to i na tym się dobrze czuję. Nie chodzę głodna i nie zapycham się słodkim.

Pozdrawiam, bardzo fajne forum, czytam od początku i się dużo uczę.
 
     
Hannibal 
Moderator

Pomógł: 191 razy
Wiek: 40
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 15904
Skąd: Warszawa
Wysłany: Wto Lut 16, 2010 12:41   

Witaj na forum :)
Węgle lepiej trzymać w granicach 50-100 g. Nie ma co schodzić zbyt nisko, no chyba że czasowo.
Czytałaś "Życie bez pieczywa" Lutza? On tam pisze o zaparciach w początkowym okresie bycia na low-carb. To normalne.
Czy pijesz dostateczną ilość wody?
Spróbuj parę suszonych śliwek pod wieczór.
Acha, i jeszcze jedno - dostateczna ilość ruchu fizycznego jest i w tym wypadku bardzo ważna.
_________________
Don't buy into mono-dimensional training regimens. Exercising should reflect how rich and varied life is. #MovNat
Ostatnio zmieniony przez Hannibal Wto Lut 16, 2010 12:45, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
Kangur

Pomógł: 34 razy
Wiek: 82
Dołączył: 27 Sty 2005
Posty: 3119
Skąd: Australia
Wysłany: Wto Lut 16, 2010 13:03   Re: Witam

r.ewelka napisał/a:

Może macie jakieś sposoby na zaparcia bez pochłaniania mnóstwa błonnika, który mi nie służy i nie pomaga wcale. Tylko rozdyma żołądek.

Z autopsji moge polecic zazywanie magnezu na twoje zaparcia.
_________________
Odkwaszać czy zakwaszać?
http://biblia.deon.pl/rozdzial.php?id=1159
14 W czasie posiłku powiedział do niej Booz: «Podejdź tu i jedz chleb, maczając swój kawałek w kwaśnej polewce».
 
     
Hannibal 
Moderator

Pomógł: 191 razy
Wiek: 40
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 15904
Skąd: Warszawa
Wysłany: Wto Lut 16, 2010 13:04   Re: Witam

Kangur napisał/a:
Z autopsji moge polecic zazywanie magnezu na twoje zaparcia.

... magnezu z produktów żywnościowych :-)
_________________
Don't buy into mono-dimensional training regimens. Exercising should reflect how rich and varied life is. #MovNat
 
     
r.ewelka 

Pomogła: 1 raz
Dołączyła: 05 Lut 2010
Posty: 104
Skąd: Pruszków
Wysłany: Wto Lut 16, 2010 13:31   

Węgle lepiej trzymać w granicach 50-100 g. Nie ma co schodzić zbyt nisko, no chyba że czasowo.
Czytałaś "Życie bez pieczywa" Lutza? On tam pisze o zaparciach w początkowym okresie bycia na low-carb. To normalne.

Tak, oczywiście, 50 g to jest minimum, i to się czuje, bo poniżej to kiepskie samopoczucie.
Co do Lutza, czytałam. Super książka, jak obuchem w łeb.
I dotarło do mnie że przez dotychczasową dietę mam rozleniwione jelita. Jadłam dużo błonnika (nawet takie wynalazki jak Nesvita to takie płatki owsiane ale błyskawiczne - mają błonnik co prawda, ale większość cukru). I teraz musiałabym go dużo zjeść żeby zadziałał, to jakieś uzależnienie prawie :) Będę jeść węgle w owocach warzywach, może jakoś się przestawie. Wiem, że z tego powodu nie zrezygnuję z diety. Bo wrócę do punktu wyjścia.

Co do ruchu, to przy dwojgu dzieciach mam go sporo plus godzina jazdy na rowerku dziennie :)

Dzięki za powitanie i rady.
_________________
Tłuszcz, jak wiadomo, jest szkodliwy.
 
     
Waldek B 
Moderator


Pomógł: 51 razy
Dołączył: 06 Lip 2008
Posty: 3552
Skąd: Warszawa
Wysłany: Wto Lut 16, 2010 19:29   Re: Witam

r.ewelka napisał/a:


Może macie jakieś sposoby na zaparcia bez pochłaniania mnóstwa błonnika, który mi nie służy i nie pomaga wcale. Tylko rozdyma żołądek.


czarne jagody, miód plastrowy, wątroba

wszystko oczywiście w niewielkiej ilości
_________________
http://waldekborowski.deviantart.com/
 
     
Kangur

Pomógł: 34 razy
Wiek: 82
Dołączył: 27 Sty 2005
Posty: 3119
Skąd: Australia
Wysłany: Wto Lut 16, 2010 19:33   Re: Witam

Hannibal napisał/a:
Kangur napisał/a:
Z autopsji moge polecic zazywanie magnezu na twoje zaparcia.

... magnezu z produktów żywnościowych :-)

Teoretycznie masz racje, Hani.
W praktyce niestety przejsciowo trzeba siegnac po tabletki. Nie mozesz chodzic zakorkowanym przez wiele dni i szukac produktow z duza zawartoscia magnezu. Kasza gryczana zawiera duzo magnezu, ale nie wszyscy moga ja spozywac. Poza tym sam polecasz zazywac "Bentonite", wiec badz konsekwentny w swoich poradach, admirale.
Zauwaz, ze user potrzebuje natychmiastowej pomocy.
P.S.
Mam nadzieje, ze ten post nie wyladuje w koszu.
_________________
Odkwaszać czy zakwaszać?
http://biblia.deon.pl/rozdzial.php?id=1159
14 W czasie posiłku powiedział do niej Booz: «Podejdź tu i jedz chleb, maczając swój kawałek w kwaśnej polewce».
 
     
Hannibal 
Moderator

Pomógł: 191 razy
Wiek: 40
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 15904
Skąd: Warszawa
Wysłany: Wto Lut 16, 2010 21:19   Re: Witam

Kangur napisał/a:
Teoretycznie masz racje, Hani.
W praktyce niestety przejsciowo trzeba siegnac po tabletki. Nie mozesz chodzic zakorkowanym przez wiele dni i szukac produktow z duza zawartoscia magnezu. Kasza gryczana zawiera duzo magnezu, ale nie wszyscy moga ja spozywac. Poza tym sam polecasz zazywac "Bentonite", wiec badz konsekwentny w swoich poradach, admirale.
Zauwaz, ze user potrzebuje natychmiastowej pomocy.

No ale bycie zakorkowanym to przecież nie musi być konsekwencja niedoborów magnezu.
Jeśli chodzi o natychmiastową pomoc to Lutz poleca lewatywę z 1,5 litra ciepłej wody. Jest konkret? Jest :)
Bentonite oczywiście polecam, ale to naturalny suplement, który oczywiście polecam wszystkim; podobnie jak zieloną glinkę
zwierzaki jedzą regularnie piasek, różne glinki, bo to pomaga w perystaltyce jelit
_________________
Don't buy into mono-dimensional training regimens. Exercising should reflect how rich and varied life is. #MovNat
Ostatnio zmieniony przez Hannibal Wto Lut 16, 2010 21:20, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
Hannibal 
Moderator

Pomógł: 191 razy
Wiek: 40
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 15904
Skąd: Warszawa
Wysłany: Śro Lut 17, 2010 12:37   

Na zaparcia bardzo skuteczna jest podobno ta metoda oczyszczania wodą z solą - 2 wypoziomowane łyżeczki soli na litr letniej wody, na czczo po przebudzeniu.
_________________
Don't buy into mono-dimensional training regimens. Exercising should reflect how rich and varied life is. #MovNat
Ostatnio zmieniony przez Hannibal Śro Lut 17, 2010 12:37, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
Molka 
Moderator


Pomogła: 60 razy
Dołączyła: 02 Maj 2009
Posty: 6909
Wysłany: Śro Lut 17, 2010 12:54   

Hannibal napisał/a:
Na zaparcia bardzo skuteczna jest podobno ta metoda oczyszczania wodą z solą - 2 wypoziomowane łyżeczki soli na litr letniej wody, na czczo po przebudzeniu.

nie polecam przed wycieczką autokarem do Paryza, a tak poza tym bardzo dobra metoda... :hihi: 8-)
 
     
r.ewelka 

Pomogła: 1 raz
Dołączyła: 05 Lut 2010
Posty: 104
Skąd: Pruszków
Wysłany: Śro Lut 17, 2010 13:37   

Magnez uzupełniam od początku diety ze względu na serce. Boje się niedoboru, bo od razu arytmia. Więc jestem pewna, że mam dawkę dobową zapewnioną, niestety z tabletek. Pewnie w miarę zwiększania węglowodanów będę zmniejszała magnez.
Cały problem w tym, że chcąc zmieścić się w przedziale węgli do 100 g na dobę muszę wybierać tylko takie które mają jednocześnie błonnik. Jabłka, brokuły, otręby pszenne.

Spróbuję jeszcze z tą wodą z solą rano, bo i mi się kiedyś to obiło o uszy.
Wątróbka mniam, kupuję świeżą zawsze w soboty, więc już niedługo.

Najważniejsze, że po takim 2-tygodniowym odcięciu od węgli nie mam na nie ochoty, wreszcie wrócił mi apetyt na normalne rzeczy. Byłam już chyba typowym przykładem bluesa cukrowego: rano wspomniana Nesvita (płatki owsiane błyskawiczne), reklamują że syci, ale tak naprawdę za 2 godziny musiałam zjeść coś tłustego i dużo (tosty z serem), po tym od razu coś słodkiego - czekolada. Obiad - to wiadomo prawie same węgle, potem deser i wtedy zaliczałam zjazd - więc drzemka, a jak nie było czasu na sen, to słodka kawa na rozbudzenie. Po czymś takim to już nic nie zaspokajało mojego apetytu aż do wieczora :) Że nie utyłam z 10 kilo to chyba zawdzięczam jednak że mam sporo ruchu.

Teraz zjadam jejecznicę z 2 jajek na śniadanie z garścią szczypiorku, 2 plasterki sera żóltego
dziś ze wzgl. na ten błonnik - 50 g owsianki (prawdziwej ugotowanej na wodzie) plus jabłko plus kilka suszonych śliwek
obiad to sos pomidorowy (taki z kartonika) z pieczarkami, papryką i mięsem mielonym
na podwieczorek znowu jabłko
kolacja : brokuły na parze z masłem ryba wędzona ser biały.

Też się dziwię, że na tej diecie wcale nie jem dużo mięsa. Przestały mi wypadać włosy :) Nie potrzebuję 10 godzin snu na dobę. Schudłam. I przede wszystkim pozbyłam się tego ciągłego głodu na słodycze.

Jedyny minus to właśnie zaparcie, ale że się tak wyrażę - pracuję nad tym :)

Tym bardziej jeszcze raz dziękuję za rady.
_________________
Tłuszcz, jak wiadomo, jest szkodliwy.
 
     
Hannibal 
Moderator

Pomógł: 191 razy
Wiek: 40
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 15904
Skąd: Warszawa
Wysłany: Śro Lut 17, 2010 13:59   

Tutaj jest o tej metodzie - http://www.dobradieta.pl/...ghlight=#82875.
A próbowałaś z pestkami dyni? One zawierają bardzo dużo magnezu?
_________________
Don't buy into mono-dimensional training regimens. Exercising should reflect how rich and varied life is. #MovNat
 
     
terrorysta

Dołączył: 29 Sty 2010
Posty: 44
Wysłany: Śro Lut 17, 2010 14:07   

Hannibal-nie mieszaj,na początku powiedziałeś najważniejsze.RUCH FIZYCZNY,intensywny.
No ale nie każdemu się chce.
 
     
r.ewelka 

Pomogła: 1 raz
Dołączyła: 05 Lut 2010
Posty: 104
Skąd: Pruszków
Wysłany: Śro Lut 17, 2010 16:29   

Hannibal, no właśnie ja też poszperałam u siebie w kompie i mam to o tej wodzie, w pdf książki o zaparciach jakiejś Rosjanki. Ona to nazywa hinduską metodą Prakszalana.
Jest to wypicie rano do 3 l wody o temp. 37 st. C osolonej 5-6 g na litr. Do tego podaje zestaw 4 ćwiczeń, które trzeba wykonać aby się otworzył odźwiernik żołądka i woda przeszła do jelita a potem się w nim przesuwała. Ćwiczenia nie są trudne to jakie skłony i tyle. Spróbuję :) Nie zaszkodzi. Po tym pół godziny trzeba zjeść płatki owsiane na wodzie, z masłem
Z tego co zrozumiałam z podlinkowanego postu słona woda tak czy siak będzie działać oczyszczająco czy trafi od razu do jelita, czy nie.
Pestek z dyni zaniedbałam ostatnio to fakt.

A co do ruchu, to właśnie najbardziej umięśnione części mojego ciała to nogi - zaprowadzam i odprowadzam dwoje dzieci do przedszkola i szkoły - w różne miejsca i o różnych porach, plus sprzątanie mieszkania, plus gotowanie obiadu, prasowanie (bo ja kura domowa jestem :) , i godzina jazdy na rowerze stac. plus 100 brzuszków. Codziennie, nie ma zmiłuj. Jak oglądam tv to właśnie na owym rowerze.
Moje zaparcie to po prostu szok dla organizmu. Dotąd jadłam ciemnego chleba dużo, kasz, makaronów, różnych płatków śniadaniowych - no i tego jedzenia było objętościowo i kalorycznie sporo. Jednak jestem zdecydowana, żeby kontrolować węgle, bo nawet jak zjem kaszę gryczaną, która niby jest zdrowa, to za jakiś czas czuję , że bym coś po niej zjadła słodkiego. Więc na razie nie chcę jeść nawet takich pełnoziarnistych rzeczy zbyt dużo. Więc póki co tylko warzywa i owoce.
_________________
Tłuszcz, jak wiadomo, jest szkodliwy.
 
     
M i T 


Pomógł: 66 razy
Dołączył: 09 Lis 2007
Posty: 7106
Wysłany: Śro Lut 17, 2010 16:55   

r.ewelka napisał/a:
wypicie rano do 3 l wody o temp. 37 st. C osolonej 5-6 g na litr.


Mam nadzieję, że to jakiś błąd koszmarny, bo taka ilość wody wypita w krótkim czasie może nieźle przyśpieszyć zatrzaśnięcie się tzw. "wieka trumny". Zresztą taka ilość wody wypita nawet w ciągu całego dnia nie wydaje się być normalna.

Marishka
 
     
r.ewelka 

Pomogła: 1 raz
Dołączyła: 05 Lut 2010
Posty: 104
Skąd: Pruszków
Wysłany: Śro Lut 17, 2010 18:06   

Nie, to nie pomyłka, do 3 l w zależności od zanieczyszczenia jelita. Ale może być mniej. Pije się do czasu , gdy :hah: woda wydalana będzie tak czysta jak ta pita. Pije się po 1 szklance i robi te ćwiczenia niby otwierające odźwiernik z żołądka do jelita i woda powoduje niby taką wewnętrzną lewatywę. Czyli powinna z tego co zrozumiałam prawie od razu wyjść z przeproszeniem przez odbyt a nie zostać wysikana. Kurcze mnie to nawet przekonuje, nie wiem, może to jakieś szarlatanerie? Jedyny problem widzę w tym, że faktycznie te ćwiczenia moga nie podziałać i ta droga z żołądka do jelita się nie otworzy, i wtedy to wszystko będzie musiało być wchłonięte. Ale w książce napisane, że po takich kilku seriach szklanka wody - seria ćwiczeń nie nastąpi reakcja w postaci wypróżnienia, to wtedy mozna to po kilku szklankach przerwać i się to wchłonie, albo zmusić się do wymiotów. Spróbuję, na pewno nie dam rady wypić 3 l jeśli te ćwiczenia nie zadziałają. :razz:
_________________
Tłuszcz, jak wiadomo, jest szkodliwy.
 
     
xvk 

Pomogła: 20 razy
Dołączyła: 31 Sie 2009
Posty: 715
Skąd: Poznań
Wysłany: Śro Lut 17, 2010 18:09   

Osoby cierpiące na zaparcia mogą robić Szankh Prakszalanę co tydzień, ale tylko z 6 szklankami wody. Jest to (wg Małachowa, którego cytuję) najlepszy sposób na zmuszenie jelit do prawidłowej pracy. Pije się po jednej szklance i ćwiczenia po każdej, do tego kilkakrotna wizyta w toalecie, dlatego trwa to 1-1,5 godziny.
Inni mogą wypić 10-14 szklanek słonej wody. Ilość zależy od stopnia zanieczyszczenia jelita. Pije się tyle, żeby wychodziła z drugiej strony przezroczysta woda.
Przyjęcie takiej ilości wody jest tu bezpieczne, ponieważ nie przechodzi ona przez pęcherz tylko przez jelita - po to jest słona.
Pierwszy posiłek trzeba spożyć po 30 min. do 1 godziny, absolutnie nie później. Ma to być dobrze rozgotowany ryż (na wodzie) lub marchew z 40 g masła.W ciągu 14 godzin po ćwiczeniach nie wolno pić mleka ani kefiru, zabronione są kwaśne produkty, owoce, surowe warzywa. Po 24 godzinach wracamy do normalnego trybu odżywiania.
 
     
xvk 

Pomogła: 20 razy
Dołączyła: 31 Sie 2009
Posty: 715
Skąd: Poznań
Wysłany: Śro Lut 17, 2010 18:11   

Jeżeli ćwiczenia nie zadziałają, trzeba zrobić lewatywę :)
 
     
Waldek B 
Moderator


Pomógł: 51 razy
Dołączył: 06 Lip 2008
Posty: 3552
Skąd: Warszawa
Wysłany: Śro Lut 17, 2010 18:22   

może masz za dużo sera w diecie

nabiał nie każdemu służy
_________________
http://waldekborowski.deviantart.com/
 
     
Hannibal 
Moderator

Pomógł: 191 razy
Wiek: 40
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 15904
Skąd: Warszawa
Wysłany: Śro Lut 17, 2010 18:45   

Waldek B napisał/a:
może masz za dużo sera w diecie

Sery rzeczywiście sprzyjają zaparciom
Aajonus poleca jedzenie sera z podobną ilością masła - wtedy jest podobno spoko.
_________________
Don't buy into mono-dimensional training regimens. Exercising should reflect how rich and varied life is. #MovNat
 
     
Hannibal 
Moderator

Pomógł: 191 razy
Wiek: 40
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 15904
Skąd: Warszawa
Wysłany: Śro Lut 17, 2010 18:46   

r.ewelka napisał/a:
Hannibal, no właśnie ja też poszperałam u siebie w kompie i mam to o tej wodzie, w pdf książki o zaparciach jakiejś Rosjanki. Ona to nazywa hinduską metodą Prakszalana.
Jest to wypicie rano do 3 l wody o temp. 37 st. C osolonej 5-6 g na litr.

Nie słyszałem o takiej metodzie. Wydaje mi się dość ekstremalna. :-/
Z tym litrem wody i 2 łyżeczkami soli wydaje mi się rozsądną opcją.
_________________
Don't buy into mono-dimensional training regimens. Exercising should reflect how rich and varied life is. #MovNat
 
     
r.ewelka 

Pomogła: 1 raz
Dołączyła: 05 Lut 2010
Posty: 104
Skąd: Pruszków
Wysłany: Czw Lut 18, 2010 11:05   

Powiem tylko tyle: Szankh Prakszalana działa. :pada:

Wypiłam 1,5 litra wody z płaską łyżeczką soli na każdy litr. W praktyce najcięższe jest to picie. Po każdej szklance seria tych ćwiczeń podanych przez Sklinskają i na efekty nie trzeba długo czekać. Polecam.

Ale jednak pewnie popełniałam błędy na tej diecie skoro do tego doszło. Może to ser, może woda. Dziś będę na samym gotowanym ryżu i maśle i dużo ziółek do picia - jak zaleca autorka. Chyba jednak muszę bardziej pilnować dziennej dawki błonnika, a dopiero potem do tego dołączać trochę tłuszczu i białka. Będę próbować :)
_________________
Tłuszcz, jak wiadomo, jest szkodliwy.
 
     
barb

Pomógł: 11 razy
Dołączył: 27 Mar 2009
Posty: 252
Wysłany: Sob Lut 20, 2010 14:09   

Hannibal napisał/a:
r.ewelka napisał/a:
Hannibal, no właśnie ja też poszperałam u siebie w kompie i mam to o tej wodzie, w pdf książki o zaparciach jakiejś Rosjanki. Ona to nazywa hinduską metodą Prakszalana.
Jest to wypicie rano do 3 l wody o temp. 37 st. C osolonej 5-6 g na litr.

Nie słyszałem o takiej metodzie. Wydaje mi się dość ekstremalna. :-/
Z tym litrem wody i 2 łyżeczkami soli wydaje mi się rozsądną opcją.


Ta medota o której mówi r.ewelka pochodzi z Indii i nie robi się jej codziennie jak zaleca czy też pozwala dr.Bowen w swojej metodzie z 2 łyżkami słonizny na litr.

Pisałem nawet do dr.Bowen'a z tych ważniejszych rzeczy napisał mi że 2 łyżki to ok. 11 gram soli oraz że używa soli w tabletkach bo jest najdrobniejsza, uważa że im drobniejsza tym lepiej.
 
     
Pioter 

Wiek: 40
Dołączył: 27 Paź 2009
Posty: 299
Wysłany: Nie Lut 21, 2010 21:40   

hannibalu czy początkowe problemy po przejściu na LC z zaparciami to efekt ograniczenia węglowodanów czy błonnika w diecie. Pamiętam, że na początku też mialem ten problem mimo, że były u mnie w diecie warzywa i to wg mnie w wystarczających ilościach, ale to jakiś czas później się unormowało. Ale zdażają się okresy, że nie wypróżniam się codziennie tylko np. raz na 2 dni. Ale takie wypróżnianie to chyba nie problem, bo organizm potrzebuje czasu na przyswojenie składników odżywczych. Znam ludzi co nie srają po tygodniu albo nawet i dłużej ;-( i to jest dopiero problem :razz: Chciałbym dodać, ze nie czytałem książki Lutza, ale zamierzam :-D to jakbyś Hannibalu troszke bardziej naświetlił tą sprawę?
Ostatnio zmieniony przez Pioter Nie Lut 21, 2010 21:42, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
Hannibal 
Moderator

Pomógł: 191 razy
Wiek: 40
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 15904
Skąd: Warszawa
Wysłany: Nie Lut 21, 2010 21:58   

Pioter napisał/a:
to jakbyś Hannibalu troszke bardziej naświetlił tą sprawę?

chodzi o to, że na high-carb, gdzie np. dominują nieoczyszczone węgle możesz mieć błonnika i kilkadziesiąt gramów na dobę
na low-carb tyle nie jesteś w stanie spożywać, więc organizm może przeżyć szok, jak odbierze mu się sporą część balastu
poza tym nie każdy ma po przejściu na low-carb problemy z wypróżnianiem
ja chyba specjalnych nie miałem, choć ciachnąłem węgle ostro - z 500 g dziennie do 30 g i chwilami myślałem, że jestem na karuzeli :D
_________________
Don't buy into mono-dimensional training regimens. Exercising should reflect how rich and varied life is. #MovNat
 
     
Pioter 

Wiek: 40
Dołączył: 27 Paź 2009
Posty: 299
Wysłany: Nie Lut 21, 2010 22:05   

No, ale ma to jakiś większy wpływ na organizm? przecież normy dotyczące wypróżniania też mogą być mocno ponaciągane jak wiele innych rzeczy. Przecież nasi przodkowie nie zjadali tak dużo błonnika i węgli i jakoś to było.
Ostatnio zmieniony przez Pioter Nie Lut 21, 2010 22:07, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
Hannibal 
Moderator

Pomógł: 191 razy
Wiek: 40
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 15904
Skąd: Warszawa
Wysłany: Nie Lut 21, 2010 22:08   

Pioter napisał/a:
No, ale ma to jakiś większy wpływ na organizm? przecież normy dotyczące wypróżniania też mogą być mocno ponaciągane jak wiele innych rzeczy. Przecież nasi przodkowie nie zjadali tak dużo błonnika i węgli i jakoś to było.

Nie jakoś tylko bardzo dobrze. :)
Ale oficjalne normy dot. wypróżniania, czyli raz na 1-2 dni uważam za spoko. Ja tak się defekuję. ;)
_________________
Don't buy into mono-dimensional training regimens. Exercising should reflect how rich and varied life is. #MovNat
 
     
Molka 
Moderator


Pomogła: 60 razy
Dołączyła: 02 Maj 2009
Posty: 6909
Wysłany: Nie Lut 21, 2010 22:17   

mysle ze nawet na 3 dni nie jest tragedia, w koncu to dieta ubogoresztkowa.....
 
     
Pioter 

Wiek: 40
Dołączył: 27 Paź 2009
Posty: 299
Wysłany: Nie Lut 21, 2010 22:17   

No ja słyszałem nawet o kilku razach dziennie, ale to już przesada po mojemu to jak tak jest to musi być biegunka :hah:
 
     
Hannibal 
Moderator

Pomógł: 191 razy
Wiek: 40
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 15904
Skąd: Warszawa
Wysłany: Nie Lut 21, 2010 22:20   

Molka napisał/a:
mysle ze nawet na 3 dni nie jest tragedia, w koncu to dieta ubogoresztkowa.....

no w sumie tak, 3 dni tez jest spoko
_________________
Don't buy into mono-dimensional training regimens. Exercising should reflect how rich and varied life is. #MovNat
 
     
Hannibal 
Moderator

Pomógł: 191 razy
Wiek: 40
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 15904
Skąd: Warszawa
Wysłany: Nie Lut 21, 2010 22:22   

Pioter napisał/a:
No ja słyszałem nawet o kilku razach dziennie, ale to już przesada po mojemu to jak tak jest to musi być biegunka :hah:

ja czasem mam i kilka razy dziennie, ale to rzadko się zdarza
to wcale nie musi być żadna biegunka - rasowa biegunka jest wtedy, gdy po wypiciu wody niedługo potem ląduje ona w kiblu :D
_________________
Don't buy into mono-dimensional training regimens. Exercising should reflect how rich and varied life is. #MovNat
 
     
Pioter 

Wiek: 40
Dołączył: 27 Paź 2009
Posty: 299
Wysłany: Nie Lut 21, 2010 22:33   

Może przyczyną jest surowizna?hmm ten ogrom różnego rodzaju bakterii, enzymów i innych dobrodziejstw(oczywiście pozytyw) różnie to może wpływać na organizm?
może to tak zabrzmiało ironicznie, ale biegunka to nie jest wcale takie wielki zło jak by się komuś wydawało. Podczas biegunki organizm się oczyszcza z toksyn. Dlatego np. grypa jelitowa to zbawienie,a nie jakas klątwa chociaż jest to dosyć uciążliwe. Napewno nie ma co korkować jak to niektórzy robią stoperanami i innymi lekami. No chyba, że robi się to przewlekłe i uciążliwe to można zastosować surowy ryś popity wodą. Wydaje mi się Hannibalu, że stosując surowe Low carb robisz sobie idealną detoksykację :hah:
 
     
Hannibal 
Moderator

Pomógł: 191 razy
Wiek: 40
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 15904
Skąd: Warszawa
Wysłany: Nie Lut 21, 2010 22:38   

Pioter napisał/a:
Może przyczyną jest surowizna?hmm ten ogrom różnego rodzaju bakterii, enzymów i innych dobrodziejstw(oczywiście pozytyw) różnie to może wpływać na organizm?

Cytat:
Wydaje mi się Hannibalu, że stosując surowe Low carb robisz sobie idealną detoksykację :hah:

No oczywiście, że tak. Oczyszczania sedesowe nie są mi obce - szczególnie w początkowym okresie były częstsze. Teraz to już z rzadka i raczej lightowo.
Poza tym detoksy mogę dostać po zjedzeniu jakichś cywilizacyjnych produktów - z reguły następuje to po jakimś czasie.
_________________
Don't buy into mono-dimensional training regimens. Exercising should reflect how rich and varied life is. #MovNat
 
     
r.ewelka 

Pomogła: 1 raz
Dołączyła: 05 Lut 2010
Posty: 104
Skąd: Pruszków
Wysłany: Pon Lut 22, 2010 10:00   

Co do zaparcia na początku LC. Wydaje mi się, że tu gra rolę:
1. błonnik,
2. woda.
Ta dieta jest moczopędna. Pozbyłam się w kilka dni balastu wody. To nawet i dobrze, bo nie puchnę już teraz jak dawniej, szczególnie w drugiej połowie cyklu miesięcznego chodziłam jak balon. Więc mimo że piję minimum 1,5 litra wody dziennie, ona na moje oko nie jest zatrzymywana. I ewidentnie wpływa to też na wypróżnienia, bo "twardych dowodów" jest mniej (błonnik) i są twardsze (woda) :)
Zwiększyłam płyny - niewiele to pomogło.
Liczę błonnik w warzywach i owocach (mam nadzieję, że jednocześnie nie wyjadę poza 100 g węgli).
A poza tym pocieszyliście mnie trochę, że jak się 1 czy 2 dni nie zrobi tzw. kupki to jeszcze nie jest tragedia.
Poza tym oczywiście powinniśmy się oswoić z lewatywą (tak jak pisze Lutz), to chyba jest lepsze wyjście dla ludzi chcących dbać o swoje zdrowie niż napychać się codziennie toną błonnika. Sam błonnik nie rozwiązuje sprawy higieny jelit i toksyn.
A więc kontynuując zaczęty wątek słonej wody:
co sądzicie o lewatywie ze słonej ciepłej wody? 1 łyżeczka soli na 1,5 litra wody?
_________________
Tłuszcz, jak wiadomo, jest szkodliwy.
 
     
Hannibal 
Moderator

Pomógł: 191 razy
Wiek: 40
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 15904
Skąd: Warszawa
Wysłany: Pon Lut 22, 2010 10:19   

r.ewelka napisał/a:
Sam błonnik nie rozwiązuje sprawy higieny jelit i toksyn.

Nie tylko nie rozwiązuje, ale będzie gnić w jelitach.
Podstawą powinien być błonnik rozpuszczalny, czyli pektyny w owocach. W jagodowych jest go sporo i on jest spoko.
_________________
Don't buy into mono-dimensional training regimens. Exercising should reflect how rich and varied life is. #MovNat
 
     
Maad


Pomógł: 18 razy
Dołączył: 17 Kwi 2009
Posty: 1172
Wysłany: Pon Lut 22, 2010 16:11   

Cytat:
co sądzicie o lewatywie ze słonej ciepłej wody? 1 łyżeczka soli na 1,5 litra wody?

imho lewatywa jest nienaturalna, przez setki tysięcy lat homo nie miał jak robić sobie lewatywy, nawadniał się tylko od góry i było dobrze, dlaczego teraz mielibyśmy robić coś tak sztucznego?
_________________
Wszystko co dobre jest niemoralne, nielegalne, powoduje tycie albo ... jest po angielsku.
 
     
r.ewelka 

Pomogła: 1 raz
Dołączyła: 05 Lut 2010
Posty: 104
Skąd: Pruszków
Wysłany: Pon Lut 22, 2010 18:38   

Wiele rzeczy robimy nienaturalnych, a poza tym jak ustalić co jest naturalne a co nie? Nie dalej jak wczoraj oglądałam program M. Wojciechowskiej o plemieniu z Afryki. U nich naturalne jest, że nie myją miejsc intymnych tylko je okadzają nad ogniem, my uważamy, że naturalne jest mycie się wodą i jakimś płynem higienicznym. Gdyby plemię żyjące dziś w stanie dzikim zobaczyło co my wyprawiamy np. z higieną jamy ustnej - nitki dentystyczne pasty z fluorem wymyślne szczoteczki płyny do płukania , to by zapytali dlaczego po prostu w naturalny sposób nie pogrzebiemy w zębach wykałaczkami z kości krowy? Istnieją jakieś naukowe dowody, badania, że lewatywa jest szkodliwa? Serio pytam, bo może coś przeoczyłam, jeśli wam wiadomo coś o tym to proszę o info.
_________________
Tłuszcz, jak wiadomo, jest szkodliwy.
 
     
r.ewelka 

Pomogła: 1 raz
Dołączyła: 05 Lut 2010
Posty: 104
Skąd: Pruszków
Wysłany: Śro Lut 24, 2010 10:11   

Poczytałam trochę w temacie. Jak we wszystkim są plusy i minusy, zwolennicy i przeciwnicy.
plusy - ma leczyć wiele chorób, oczyszczać jelito z toksyn, złogów i pasożytów
minusy - ponoć niszczy śluzówkę jelit (zabija dobre bakterie?), jelito się do niej przyzwyczaja, a co najważniejsze - w jelicie grubym wchłaniany jest potas i można się doprowadzić do jego niedoborów przez częste lewatywy. Rak się też tu pojawia. I ostatnie: ma wyraźne konotacje gejowskie. Istnieje przekonanie, że "geje lubią lewatywę".
Nie wiem czy to co napisałam to prawdziwe twierdzenia. Pewne jest że robiona często, żeby tylko schudnąć przez i tak już wychudzone dziewczyny jest dla mnie tym samym co zmuszanie się do wymiotów. Ale z drugiej strony niektórym ludziom bardzo otyłym którzy rozpoczynają odchudzanie i chcą zacząć się dobrze odżywiać przydałaby się bez wątpienia.
Całkowite nieporozumienie to robienie lewatywy kobietom przed porodem. Przed naturalnym porodem organizm sam sobie robi gruntowną lewatywę :)
_________________
Tłuszcz, jak wiadomo, jest szkodliwy.
 
     
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Akademia Zdrowia Dan-Wit informuje, że na swoich stronach internetowych stosuje pliki cookies - ciasteczka. Używamy cookies w celu umożliwienia funkcjonowania niektórych elementów naszych stron internetowych, zbierania danych statystycznych i emitowania reklam. Pliki te mogą być także umieszczane na Waszych urządzeniach przez współpracujące z nami firmy zewnętrzne. Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na używanie cookie, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Dowiedz się więcej o celu stosowania cookies oraz zmianie ustawień ciasteczek w przeglądarce.

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Template modified by Mich@ł

Copyright © 2007-2024 Akademia Zdrowia Dan-Wit | All Rights Reserved