Strona główna Fakty żywieniowe Jak się żywić? Przepisy Historia diety Forum  

  Forum dyskusyjne serwisu www.DobraDieta.pl  FAQ    Szukaj    Użytkownicy    Czat      Statystyki  
  · Zaloguj Rejestracja · Profil · Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości · Grupy  

Poprzedni temat «» Następny temat
Otwarty przez: Molka
Wto Sty 01, 2013 12:02
Angina, paciorkowce gronkowce
Autor Wiadomość
the meat eater

Dołączył: 10 Mar 2010
Posty: 119
Wysłany: Nie Maj 02, 2010 21:48   Angina, paciorkowce gronkowce

witam

mam problem z gardłem który polega na dość sporej podatności na anginę. wiem że wywołuje go paciorkowiec lub gronkowiec. nie przejmowałbym się tym ale wystarczy że ktoś zapali papierosa i ja się biernie zaciągnę a za 3 dni mam infekcje gardła....doprowadza mnie to do szału gdyż jestem wyłączony na tydzień lub czasem na 2. główną przyczyna jest dym papierosowy.

na lowcarbo przechodzę anginę bardzo łagodnie bez gorączek po 38C i tym podobnych fajerwerków ale mimo to mnie to drażni.

można jakoś się uodpornić na to cholerstwo? są jakieś szczepionki czy antybiotyki?? może jakieś inne sposoby
Ostatnio zmieniony przez Molka Pią Wrz 23, 2011 19:37, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
Piotrx 

Pomógł: 8 razy
Dołączył: 14 Lut 2010
Posty: 1453
Wysłany: Pon Maj 03, 2010 09:14   

Jak leczysz i leczyłeś te anginy? Jeżeli lekami, to powracają. Organizm sam powinien je zwalczyć wtedy będziesz miał spokój. Skoro papierosy źle na Ciebie wpływają to ich unikaj.
 
     
the meat eater

Dołączył: 10 Mar 2010
Posty: 119
Wysłany: Pon Maj 03, 2010 09:28   

leczę lakami...płucze gardło szałwią i biorę cholineks albo neoangin do tego witamina C w dużych ilościach i przechodzi po 2-3 dniach...leki muszę brać bo boli jak diabli i wysokie gorączki...teraz na DO przechodzę lekko anginy ale nie mogę załapać pełnej odporności....nie wiem czy te paciorkowce sobie żyją w gardle tylko czekają aż wąchnę dymku i sie uaktywniają czy po prostu atakują...dziwna choroba nie wiem co końca jak sobie z tym poradzić bo to nienormalne żeby byc tak wrażliwym na to cholerstwo
 
     
tajden 
tajden


Pomógł: 5 razy
Wiek: 75
Dołączył: 15 Mar 2010
Posty: 217
Wysłany: Pon Maj 03, 2010 10:03   

the meat eater napisał/a:
leczę lakami...płucze gardło szałwią i biorę cholineks albo neoangin do tego witamina C w dużych ilościach i przechodzi po 2-3 dniach...leki muszę brać bo boli jak diabli i wysokie gorączki...teraz na DO przechodzę lekko anginy ale nie mogę załapać pełnej odporności....nie wiem czy te paciorkowce sobie żyją w gardle tylko czekają aż wąchnę dymku i sie uaktywniają czy po prostu atakują...dziwna choroba nie wiem co końca jak sobie z tym poradzić bo to nienormalne żeby byc tak wrażliwym na to cholerstwo


Wzywamy specjalistę od bakterii i wirusów... Wiolka, do tablicy!!!
_________________
Na DO - 9 lat.
 
 
     
Piotrx 

Pomógł: 8 razy
Dołączył: 14 Lut 2010
Posty: 1453
Wysłany: Pon Maj 03, 2010 10:20   

the meat eater napisał/a:
leczę lakami...płucze gardło szałwią i biorę cholineks albo neoangin do tego witamina C w dużych ilościach


No to sprawa jest jasna. Dopóki nie zwalczysz sam, bez jakiegokolwiek leku, tabletek, to anginy będą powracać. Jak zwalczy sam organizm to każda następna choroba będzie słabsza aż anginy zanikną całkowicie.
 
     
M i T 


Pomógł: 66 razy
Dołączył: 09 Lis 2007
Posty: 7106
Wysłany: Pon Maj 03, 2010 11:56   

The meat eater, stań obok tego wszystkiego i zastanów się głęboko - jakie mogą być relacje pomiędzy atakami anginy a biernym sztachnięciem się papierosowym dymem?? Dla mnie takie relacje nie istnieją. Podałeś klasyczny przykład oddziaływania psychosomatycznego. Masz wdrukowane w głowę, że jak się biernie sztachniesz, to zachorujesz.
Zwróć uwagę, jak zupełnie absurdalnie miałby wyglądać związek między anginą a wciągnięciem dymu.
Etiologia anginy: bierne palenie. To się kupy nie trzyma.

Tomek
 
     
the meat eater

Dołączył: 10 Mar 2010
Posty: 119
Wysłany: Pon Maj 03, 2010 12:17   

byc może i nie ale korelacja jest tak silna że nie sposób powiedzieć inaczej

wiec co może powodować anginę twoim zdaniem
 
     
M i T 


Pomógł: 66 razy
Dołączył: 09 Lis 2007
Posty: 7106
Wysłany: Pon Maj 03, 2010 12:32   

Bladego pojęcia nie mam, jaka jest w Twoim przypadku.
Chorowałem na anginę tylko 2 razy i to było w okresie, kiedy byłem najbardziej zestresowany i zalękniony, czyli gdzieś między 6 a 8 klasą podstawówki. Gdy polazłem do technicznej szkoły średniej zamiast do gimpla, straciłem 2 zęby trzonowe (nagle pojawiła się ropa w korzeniach, zapalenie okostnej). Od czasu postawienia się na nogi (zmiana środowiska, szkoły, wyodrębnienie się własnej osobowości, racjonalizacja lęków) już nigdy nie zapadłem na zdrowiu tak, bym miał gorączkę. Angina nigdy więcej się nie pojawiła. Miałem jedynie uciążliwy epizod z przebytą w wieku dorosłym ospą. Wszystko to odbywało się poza dbaniem o talerz.

Tomek
Ostatnio zmieniony przez M i T Pon Maj 03, 2010 12:38, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
M i T 


Pomógł: 66 razy
Dołączył: 09 Lis 2007
Posty: 7106
Wysłany: Pon Maj 03, 2010 12:45   

The Meat Eater, ok, dym wywołuje u Ciebie takie objawy, to już wiesz. Teraz najważniejsze pytanie jest DLACZEGO tak się dzieje, dlaczego właśnie dym, kiedy to się zaczęło, z czym się kojarzy, może ty kiedyś sam paliłeś, albo ktoś dla Ciebie ważny, etc. Pytań może być cała masa, ważne by poszukać odpowiedzi w swojej psychice, w przeszłości, w jakichś ważnych dla Ciebie relacjach.

To, co opisałeś wygląda jak reakcja alergiczna na dym. Warto poobserwować kiedy się pojawia, czy dotyczy tych samych palących osób, czy obojętnie kto pali? Tu każdy szczegół może być istotny. Ale tylko Ty możesz znaleźć na te pytania odpowiedź, bo znasz swoją własną historię.

Marishka
 
     
the meat eater

Dołączył: 10 Mar 2010
Posty: 119
Wysłany: Pon Maj 03, 2010 12:57   

trochę kiedyś popalałem nienałogowo ale szybko rzuciłem... wątpię również w to żeby problemem była psychika...
 
     
tajden 
tajden


Pomógł: 5 razy
Wiek: 75
Dołączył: 15 Mar 2010
Posty: 217
Wysłany: Pon Maj 03, 2010 13:03   

M i T napisał/a:
The Meat Eater, ok, dym wywołuje u Ciebie takie objawy, to już wiesz. Teraz najważniejsze pytanie jest DLACZEGO tak się dzieje, dlaczego właśnie dym, kiedy to się zaczęło, z czym się kojarzy, może ty kiedyś sam paliłeś, albo ktoś dla Ciebie ważny, etc. Pytań może być cała masa, ważne by poszukać odpowiedzi w swojej psychice, w przeszłości, w jakichś ważnych dla Ciebie relacjach.

To, co opisałeś wygląda jak reakcja alergiczna na dym. Warto poobserwować kiedy się pojawia, czy dotyczy tych samych palących osób, czy obojętnie kto pali? Tu każdy szczegół może być istotny. Ale tylko Ty możesz znaleźć na te pytania odpowiedź, bo znasz swoją własną historię.

Marishka


Aż dziwne, że Wiolka się nie odzywa. Jeżeli to sprawa alergiczna Wiolka nie pomoże, jeżeli sprawa bakterii lub wirusów zdaj się na nią, bo jest dobrym specjalistą.
_________________
Na DO - 9 lat.
 
 
     
Neska 


Pomogła: 23 razy
Wiek: 44
Dołączyła: 01 Sie 2009
Posty: 1331
Wysłany: Pon Maj 03, 2010 13:42   

The Meat Eater przerzuc sie na chwile do watku W zdrowym ciele zdrowy duch i poczytaj posty uwaznie Waldka/

Mnie ataki choroby dopadaja gdy mam dolek psychiczny, niezgode na swiat, gdy krytykuje meza, plotkuje o kims, gdy nie mam wewnetrznej zgody na to co mi sie zdarza...to wszystko zwraca sie przeciwko mnie, i to nie jest zadne rozwiazanie. trzeba to przemyslec, przemodlic i przepracowac, a praca to ciezka. Warto zglebic temat. Zwroc tez uwage na atmosfere, jaka wokol Ciebie panuje? Czy masz wokol siebie zyczliwych ludzi, milosc, akceptacje, zrozumienie, wpsarcie? Dam Ci przyklad mojego mldszego brata, ktory ciagle chorowal, potrafil w ciagu pol roku miec 6 angin, kilka zapalen gardla, wieczna alergie na wszystko, byl leczony i uodparniany najdrozszymi lekami sciaganymi za komuny od znajomych z Francji, Niemiec, i nic. Ale nie mial wokol siebie milosci i spokojnej atmosfery do wzrastania. Byl niszczony klotniami, wrzaskami i cichymi dniami rodzicow.
_________________
Pachelbel Canon in D
 
     
the meat eater

Dołączył: 10 Mar 2010
Posty: 119
Wysłany: Pon Maj 03, 2010 14:27   

wiem że psychika potrafi rozłożyć odporność na łopatki ale nie w moim wieku....czuję się bardzo stabilny psychicznie nie mam w życiu problemów ani zmartwień więc wykluczam taką możliwość jako przyczynę....jasne może euforycznej radości także nie odczuwam ale nie sadzę żeby tutaj tkwił problem
 
     
M i T 


Pomógł: 66 razy
Dołączył: 09 Lis 2007
Posty: 7106
Wysłany: Pon Maj 03, 2010 14:32   

the meat eater napisał/a:
nie mam w życiu problemów ani zmartwień


To niemożliwe. Dziwna deklaracja. Każdy z nas ma problemy i zmartwienia. Całkiem normalne. Przecząc temu, wystawiasz się na atak nieświadomości.

Tomek
 
     
Neska 


Pomogła: 23 razy
Wiek: 44
Dołączyła: 01 Sie 2009
Posty: 1331
Wysłany: Pon Maj 03, 2010 15:49   

tylko kamien, zwierze czy roslina nie maja problemow.
_________________
Pachelbel Canon in D
 
     
the meat eater

Dołączył: 10 Mar 2010
Posty: 119
Wysłany: Pon Maj 03, 2010 15:53   

ja jestem jak zwierze :-D
 
     
Neska 


Pomogła: 23 razy
Wiek: 44
Dołączyła: 01 Sie 2009
Posty: 1331
Wysłany: Pon Maj 03, 2010 16:30   

no tak oczywiscie ;-)

Jeszcze jedno, kiedys zaczytywalam sie biografiami i zywotami swietych i wiecie co, zaden nie powiedzial o sobie, ze jest swiety, kazdy uwazal sie za grzesznika. Kazdy mial stado problemow, zmartwien, trudnosci itp ale kazdy widzial cel tego co robi.
_________________
Pachelbel Canon in D
 
     
Molka 
Moderator


Pomogła: 60 razy
Dołączyła: 02 Maj 2009
Posty: 6909
Wysłany: Pon Maj 03, 2010 17:21   

the meat eater !

Piszesz o infekcji gardła, bardzo ważne jest, by ustalić czy przyczyną są wirusy czy bakterie lub nadkażenie infekcji wirusowej bakteriami w końcowej fazie. Dlaczego? Ponieważ postępowanie jest diametralnie różne.

Przede wszystkim jeśli nie chcesz udać się do dobrego laryngologa, powinieneś bardzo dokładnie oglądnać gardło gdy zaczyna boleć i na dzień następny również. Jeśli gardło jest zaczerwienione i boli umiarkowanie, a temperatura nie jest zbyt wysoka, można przypuszczać iż przyczyną są wirusy, jeśli na drugi dzień nie obserwujesz białych nalotów, wykluczyć można bakterie. Jeśli gardło boli tak bardzo, że nawet trudno przełknąć ślinę, obserwujesz białe naloty a temperatura jest wysoka i czujesz duże osłabienie, dreszcze, można domniemać iż zaatakowały Cie bakterie, a dokładniej mówiac paciorkowiec grA, ( najczęściej A, rzadziej C czy G, F). Anginy gronkowcowe występują rzadko.
Już prędzej Haemofilus influenzae.

Jeśli infekcja jest wirusowa, antybiotykoterapia jest przeciwwskazana, przy wirusówce bardzo ważne jest to, aby stworzyć organizmowi takie warunki, by jak najszybciej uporał się z problemem, tzn. łóżko, ciepło, cieple napoje, płukanie gardła rumiankiem, szałwią, wyciszenie jednym słowem izolacja od świata zewnętrznego z jego potencjalnymi problemami.

Jeśli przyczyna są bakterie powodujące nawracające anginy dobrze jest dokładnie obejrzeć migdałki czy aby nie masz ropnia okołomigdałowego . Wówczas najlepszym rozwiązaniem jest jego nacięcie, antybiotyki nie pomagają w tej sytuacji trwale. Jeśli ropnia nie ma, a anginy nawracją można pomoc sobie antybiotykiem z grupy penicylin, np. Hiconcil, nie polecam Augmentinu ( Hiconcil z inhibitorem) ponieważ ilość czynnego antybiotyku jest mniejsza i przez to skuteczność gorsza. Jeśli jednorazowa terapia antybiotykiem nie pomoże, trzeba zastanowić się nad tym, dlaczego Twój system odpornościowy szwankuje, bo jeśli tak jest, antybiotyki nie są rozwiązaniem.

Piszesz, iż Twoje gardło reaguje na dym tytoniowy, owszem taka sytuacja może mieć miejsce, Twoja śluzówka wykazuje wówczas cechy nadwrażliwości, błona śluzowa gardła może ulegać wówczas przesuszeniu, powodując przewlekle stany zapalne.
Najlepszym rozwiązaniem na tego typu problem jest niedopuszczanie do przesuszania , warto pić często ciepłą wodę a rewelacyjny w takim przypadku jest gorący rosołek.

Warto zrobić w ostrym stanie badanie bakteriologiczne celem wykluczenia bądź potwierdzenia infekcji bakteryjnej.

Poza tym, ogólnie zadbać o wzmocnienie odporności przez dobre żarło, wysypiać się odpowiednio do zapotrzebowania, dojrzale reagować na stres, nie przegrzewać się ani nie wyziębiać. Unikać bardzo zimnych napojów ponieważ wrażliwa śluzówka reaguje natychmiast stanem zapalnym.

ps. tajden, wlasnie wrocilam z wojaży, nie było mnie wczesniej. :hihi:
 
     
the meat eater

Dołączył: 10 Mar 2010
Posty: 119
Wysłany: Pon Maj 03, 2010 17:34   

zazwyczaj po imprezie wysiada mi gardło ale nigdy po zimnym piwie czy drinkach z lodem zawsze gdy się nawącham dymu jak nie to jest ok jak ktoś przy mnie pali mam murowaną anginę....kiedyś przechodziłem to dość ostro bo miałem wysokie gorączki a gardło bolało jak jasna cholera. ostatnio przechodzę nadzwyczaj łagodnie i szybko ale zawsze się coś przyplącze. następnym razem faktycznie do laryngologa
 
     
Molka 
Moderator


Pomogła: 60 razy
Dołączyła: 02 Maj 2009
Posty: 6909
Wysłany: Pon Maj 03, 2010 17:39   

the meat eater napisał/a:
zazwyczaj po imprezie wysiada mi gardło ale nigdy po zimnym piwie czy drinkach z lodem zawsze gdy się nawącham dymu jak nie to jest ok jak ktoś przy mnie pali mam murowaną anginę....kiedyś przechodziłem to dość ostro bo miałem wysokie gorączki a gardło bolało jak jasna cholera. ostatnio przechodzę nadzwyczaj łagodnie i szybko ale zawsze się coś przyplącze. następnym razem faktycznie do laryngologa

podejrzewam ze teraz łapiesz wirusówki , nie spiesz sie z antybiotykami i egzekwuj od laryngologa wyjasnienia dlaczego przepisuje antybiotyk! jesli bedzie milczal olej go i idz do nastepnego.... egzekwuj rowniez badanie bakteriologiczne jesli bedziesz widzial paskudne gardlo.... to Twoje prawo bez dwoch zdan.
 
     
M i T 


Pomógł: 66 razy
Dołączył: 09 Lis 2007
Posty: 7106
Wysłany: Pon Maj 03, 2010 17:42   

...czyli że dostaniesz antybiotyki na dym?

Viola, a czy zbyt ciepłe też nie drażni śluzówki? A suche? Ponoć śluzówka żołądka na stres reaguje mocną kurczliwością i staje się silnie przekrwiona. Stąd chyba kilka kroków do wrzodów (?)
Z relacji Mięsojada wynika, że dym bezpośrednio wyzwala rzekomą anginę albo zestaw objawów ją imitujących (wicie, jak w ciąży urojonej). Wizyta u laryngologa może zaowocować jedynie receptami na antybiotyki lub jakąś interwencją ostrza skalpela.

Tomek
 
     
the meat eater

Dołączył: 10 Mar 2010
Posty: 119
Wysłany: Pon Maj 03, 2010 17:44   

tylko raz byłem z tym u lekarza zwykłego a tak leczę się szałwią i jakimiś darmowymi OTC...o dziwo to świetnie działa gdy zastosuje się w początkowej fazie. następnym razem lekarz i badania

sporo moich znajomych często po imprezach tez ma infekcje. nie wiem o co w tym chodzi ale ja winie faje
 
     
M i T 


Pomógł: 66 razy
Dołączył: 09 Lis 2007
Posty: 7106
Wysłany: Pon Maj 03, 2010 17:49   

A tak naprawdę, lubisz chodzić na imprezy?? To normalne, że kumple zaniemogą, bo prawie każda aktualnie impreza, to masakra dla organizmu (hałas, brak snu, smród, alkoholowa faza, złe jedzenie, przekrzykiwanie zbyt głośnej muzyki, pilnowanie swojej butelki z piwem, dym fajek i trawy i nie chcąca zwrócić na ciebie uwagi dziewczyna, dla której na imprezę przyszedłeś - na dodatek pijana i tańczy z jakimś burkiem) ;)

Tomek
Ostatnio zmieniony przez M i T Pon Maj 03, 2010 17:53, w całości zmieniany 2 razy  
 
     
Neska 


Pomogła: 23 razy
Wiek: 44
Dołączyła: 01 Sie 2009
Posty: 1331
Wysłany: Pon Maj 03, 2010 17:52   

mnie czesto boli gardlo po winie czerwonym - siarczyny, moze to trop?
_________________
Pachelbel Canon in D
 
     
Molka 
Moderator


Pomogła: 60 razy
Dołączyła: 02 Maj 2009
Posty: 6909
Wysłany: Pon Maj 03, 2010 17:55   

wiesz, dwa czynniki dym tytoniowy i zimne piwo mogą dzialać synergistycznie, nasilać objawy, odpowiedz sobie na pytanie, czy piciu piwa towarzyszy dym papierochowy? zimny plyn obkurcza naczynia krwionośne, załamaniu ulega wówczas tzw. komorkowa linia obrony układu odpornościowego, źle ukrwiona śluzówka- mniejsza skuteczność leukocytarna, zwiększona inwazja mikrobów, organizm wówczas broniąc sie wytwarza stan zapalny poprzez mediatory zapalenia (histamina, prostaglandyny) tworząc obrzęk śluzówki, bol , pieczenie itd.... dym tytoniowy skutecznie może zaostrzać reakcje wyziębienia gardła piwem uruchamiając te cala kaskadę...!
 
     
Molka 
Moderator


Pomogła: 60 razy
Dołączyła: 02 Maj 2009
Posty: 6909
Wysłany: Pon Maj 03, 2010 18:04   

M i T napisał/a:
...czyli że dostaniesz antybiotyki na dym?

Viola, a czy zbyt ciepłe też nie drażni śluzówki? A suche? Ponoć śluzówka żołądka na stres reaguje mocną kurczliwością i staje się silnie przekrwiona. Stąd chyba kilka kroków do wrzodów (?)
Z relacji Mięsojada wynika, że dym bezpośrednio wyzwala rzekomą anginę albo zestaw objawów ją imitujących (wicie, jak w ciąży urojonej). Wizyta u laryngologa może zaowocować jedynie receptami na antybiotyki lub jakąś interwencją ostrza skalpela.

Tomek


Tomek ja tak po kolei chcialam to ujac aby the meat eater zwrocil uwage na kilka czynnikow i ew. je wykluczyl, nie mowie ze tak musi byc, oczywiscie ten caly mechanizm powstawania tych infekcji jest faktycznie dosc zastanawiajacy.... zgadzam sie iz kilka czynnikow moze miec tutaj znaczenie a mikroby to juz taka wtorna reakcja na caly galimatias poimprezowy ( zime napoje, dym, halas, stres , brak snu itd itd).
 
     
Molka 
Moderator


Pomogła: 60 razy
Dołączyła: 02 Maj 2009
Posty: 6909
Wysłany: Pon Maj 03, 2010 18:10   

M i T napisał/a:
...czyli że dostaniesz antybiotyki na dym?
Tomek

no tego sie obawiam! lekarze czesto dzialaja szablonowo.
dlatego mowie, trzeba ustalic przyczyne, jesli namnozeniu w tej sytuacji ulegaja bakterie ( w co watpie, choc nie jest to wykluczone), jednorazowa terapia antybiotykiem nie wyrzadzi wiekszej szkody....
no warto oczywiscie wyeliminowac ta pierwotna a nie wtorną przyczyne....
 
     
M i T 


Pomógł: 66 razy
Dołączył: 09 Lis 2007
Posty: 7106
Wysłany: Pon Maj 03, 2010 18:17   

Viola, Twoje posty są klawe i co tu dużo pisać, pełna fachura!!
Ciekawe, co jest faktycznym powodem, albo ile jest powodów. Fajnie, że każdy dokłada coś od siebie.

Tomek
 
     
Molka 
Moderator


Pomogła: 60 razy
Dołączyła: 02 Maj 2009
Posty: 6909
Wysłany: Pon Maj 03, 2010 18:24   

M i T napisał/a:
Viola, Twoje posty są klawe i co tu dużo pisać, pełna fachura!!
Ciekawe, co jest faktycznym powodem, albo ile jest powodów. Fajnie, że każdy dokłada coś od siebie.

Tomek

:hug: thanks! no oczywiscie ze kazdy moze wniesc cos pożytecznego w kazdym temacie, dlatego forumowe polemiki merytoryczne to super sprawa!
 
     
the meat eater

Dołączył: 10 Mar 2010
Posty: 119
Wysłany: Pon Maj 03, 2010 19:02   

nie wiem gdzie wy imprezujecie i jak ale macie nieco błędny obraz...ja najczęściej imprezuje w dobrze wentylowanych lokalach gdzie na prawdę nie ma dymu...rzadko wypijam większe ilosci alkoholu i po kilku drinkach na wódeczce przechodzę na soki żadnych trawek i tym podobnych...nieraz jak ktoś pojedzie stereotypami to można paść ze śmiechu

zimne drinki z lodem nigdy nie powodują u mnie problemów dopóki nie zaciągnę się dymem i jest to sprawdzone empirycznie i istotne statystycznie wiec nie ma sensu tego podważać

tylko pytanie dlaczego dym tak działa na gardło....a szczególnie na migdałki które mi później puchną i bolą
 
     
Neska 


Pomogła: 23 razy
Wiek: 44
Dołączyła: 01 Sie 2009
Posty: 1331
Wysłany: Pon Maj 03, 2010 20:59   

q.
_________________
Pachelbel Canon in D
Ostatnio zmieniony przez Neska Śro Paź 26, 2011 23:47, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
the meat eater

Dołączył: 10 Mar 2010
Posty: 119
Wysłany: Pon Maj 03, 2010 22:28   

spoko ja jestem na luzie ale jak ktoś mi zasuwa teksty w postaci wy tam na tych imprezach chlejcie palicie ćpacie to mi ręce opadają
 
     
Witold Jarmolowicz 
Site Admin

Pomógł: 46 razy
Dołączył: 06 Sie 2007
Posty: 8787
Wysłany: Pią Lip 16, 2010 21:34   

Wróćmy do sedna. Czyli nawdychanie się dymu tytoniowego na imprezach powoduje u Pana rozwój anginy? A bez tego dymu, pomimo imprezowania, angina się nie rozwija? Niezależnie, czy pije Pan lodowate drinki, czy rozgrzewającą wódkę?
Czy dobrze rozumiem?
JW
 
     
zyon 


Pomógł: 69 razy
Dołączył: 04 Sie 2009
Posty: 8854
Wysłany: Pon Lis 08, 2010 10:03   

Pytanie chyba do Molki, bo z tego co sie orientuje ona jest jakas specjalistka w tej dziedzinie - czy ciagla obecnosc w gardle zoltawej flegmy, ktora moge praktycznie w kazdej chwili odplunac moze swiadczyc o obecnosci jakiegos paciorkowca czy gronkowca?
Kiedys dawno temu moze z 10 lat albo i wiecej mialem robiony jakis wymaz i autoszczepionke na ktoregos z nich (paciorkowiec albo gronkowiec, musze znalesc ten wynik) ale z tego co pamietam malo to mi dalo. Czy predzej to moge powiazac z zatokami ktore jeszcze dawniej temu mialem chore i to mi moze ten plyn splywac? Niezaleznie od pogody ciagle mam w gardle to cos i z reguly w nosie.
_________________
Nauka:nigdy więcej! Po maturze chodziłem na 3 różne studia, jednak okazało się że wykształcenie to nie jest coś dla mnie. I tak oto twój argument spala na konewce:) To takie krótkowzroczne masło maślane.
 
     
Molka 
Moderator


Pomogła: 60 razy
Dołączyła: 02 Maj 2009
Posty: 6909
Wysłany: Pon Lis 08, 2010 16:05   

zyon napisał/a:
Pytanie chyba do Molki, bo z tego co sie orientuje ona jest jakas specjalistka w tej dziedzinie - czy ciagla obecnosc w gardle zoltawej flegmy, ktora moge praktycznie w kazdej chwili odplunac moze swiadczyc o obecnosci jakiegos paciorkowca czy gronkowca?
Kiedys dawno temu moze z 10 lat albo i wiecej mialem robiony jakis wymaz i autoszczepionke na ktoregos z nich (paciorkowiec albo gronkowiec, musze znalesc ten wynik) ale z tego co pamietam malo to mi dalo. Czy predzej to moge powiazac z zatokami ktore jeszcze dawniej temu mialem chore i to mi moze ten plyn splywac? Niezaleznie od pogody ciagle mam w gardle to cos i z reguly w nosie.


zyon ale " You fuck my opinion", więc jak mam odpowiadac? :hihi:

A tak na powaznie autoszczepionkę którą wybrałeś ( domyślam sie że na gronkowca) była bezużyteczna z uwagi na fakt źle postawionej diagnozy...stąd nieskutecznosc.
Piszesz iż w przeszlosci chorowaleś na zatoki, domyślam się iż zlecono wymazy z gardła czy nosa ( co jest absurdem) wyhodowano bakterie nie mającą nic wspólnego z zatokami i stąd opisane rzez Ciebie efekty.

Przy zatokach bezzasadnym jest wykonywanie wymazów z gardla, nosa, szczep wyhodowany z gardła czy nosa nie musi byc tym samym (i najczęściej nie jest) który bytuje w zatokach. Prześwietlenia, ew. tomografia mają sens.
Główną przyczyną zapalenia zatok są wirusy w szczególnosci rino i orbiwirusy, wirusy gryppy, paragrypy oraz adenowirusy.
Bakteryjne jest powodowane w większości przypadków przez S. pneumoniae i H. influenzae. Pozostałe drobnoustroje są odpowiedzialne za mniej niż 20% zakażeń bakteryjnych i należą do nich beztlenowce,Moraxella catarrhalis, gronkowiec złocisty oraz paciorkowce.
Różnicowanie miedzy wirusowym a bakteryjnym opiera sie głównie na ewolucji zmian, zakażenie trwające dłużej niż 7-10 dni wskazuje na bakteryjne.

Jeśli 10 lat temu chorowałes przewlekle na zatoki byc może zwiększone odpluwanie jest konsekwencją zmian w błonie śluzowej. Cięzko ocenic, w każdym razie na obecną chwile nie sądzę by Twój organizm przechodził infekcje.
Ostatnio zmieniony przez Molka Pon Lis 08, 2010 16:07, w całości zmieniany 2 razy  
 
     
zyon 


Pomógł: 69 razy
Dołączył: 04 Sie 2009
Posty: 8854
Wysłany: Pon Lis 08, 2010 16:57   

Dzieki :)
Faktycznie tak bylo, ze wymaz z gardla byl chyba, ale ja nie wybieralem tego tylko lekarz :hihi: W kazdym razie , co teraz zrobic - jaki typ badania, czy wymazu aby dojsc co to jest? Nie jest to jakies bolace czy cos ale uciazliwe i niewygodne a czesto wnerwiajace jak usta pelne flegmy a jest sie gdzies gdzie nie wolno pluc :razz: . A rano w gardle i nosie to masakra doslownie, pozasychane to blee. Caly czas czuje jak mi cos splywa po tylnej scianie gardla i wrecz mam odruch odch..rzakniecia ;)

Molka napisał/a:
zyon ale " You fuck my opinion", więc jak mam odpowiadac? :hihi:



to opcjonalne :hihi:
_________________
Nauka:nigdy więcej! Po maturze chodziłem na 3 różne studia, jednak okazało się że wykształcenie to nie jest coś dla mnie. I tak oto twój argument spala na konewce:) To takie krótkowzroczne masło maślane.
Ostatnio zmieniony przez zyon Pon Lis 08, 2010 16:58, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
Molka 
Moderator


Pomogła: 60 razy
Dołączyła: 02 Maj 2009
Posty: 6909
Wysłany: Pon Lis 08, 2010 17:09   

zyon jesli to jest pozatokowe , przewlekle na skutek nieprawidlowego leczenia, to paskudna sprawa, w kazdym razie bezcelowe jest robienie wymazów, a jeszcze bardziej aplikowanie antybiotykow. Wtym momencie drobnoustroje tutaj nie sa sprawcami tych dolegliwosci. A powiedz mi czy te flegmy masz caly czas odkad chorowales na zatoki? czy pojawily sie ostanimy czasy po przejsciu na diete niskoweglowodanowa? Bo mleczne, smietany, sery moga nasilac zaflegmianie.
 
     
Hannibal 
Moderator

Pomógł: 191 razy
Wiek: 39
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 15904
Skąd: Warszawa
Wysłany: Pon Lis 08, 2010 18:16   

Molka napisał/a:
Bo mleczne, smietany, sery moga nasilac zaflegmianie.

Nie tylko one.
Również zboża (gluten!) oraz psiankowate (czyli ziemniaki, pomidory, papryka, etc.)
A poza tym -
Cytat:
Usually when there is an accumulation of excessive phlegm in the body it is due to an accumulation of toxins in the our system built up after years or months of a unhealthy diet/lifestyle.
In particular for ex-smokers, after you quit smoking your body tries to get rid of all those toxins, poisons accumulated in your system with smoking, so one of the ways it tries to clean itself is through phlegm, however it is important to get rid of this phlegm by eating foods that will allow the body to detoxify itself and cleanse itself naturally. By avoiding dairy products (mainly phlegm producint foods) and foods high in sugar and maybe having short fasts, where you drink only water, it will allow your body to cleanse itself. Or else you could be stuck with this phlegm problem indeterminately and prescription medicine will only temporarily alleviate the problem, not cure it. Changing your diet, to include more foods of cleansing nature (foods that help to clean out the intestines such as red cabbage, lemon, and others) will be a good start in reducing that disgusting phlegm, of course you will not notice this right away, but fasting (short fasting) such as a 12 or 24 hr fast can be very beneficial to the body. When we are suffering from excessive phlegm, our body is trying to tell us that we are all stuffed up, not only our pulmonary system but probably our digestive system too is clogged with toxins, and remnants of badly digested food. Lemon is excellent for cutting phlegm. Try having some hot water with the juice of half or whole lemon every morning half an hour before any food, and also have one in the evening... you might start to feel a difference in a week or so. The lemon cuts through the phlegm and helps to expel it faster. I would recommend that you read a bood called " The Miracle of Fasting" Look for the author's name online (I forgot). You might not agree about all he says in his book, but his main points, the importance of fasting and drinking plenty of good water is definitely worth trying. Try some of the advice in his books and see for yourself if you will not see a difference, which I'm sure you will. Not only will you feel better but I think you might look better too. However caution with the fasting, make sure you do not go farther than what is recommended and fasting may not be recommended if you have certain complications or disease. The preceding is only from what I have read and tried, it works for me. I am not a medical doctor. So please proceed with caution. But I recommend you at least try, a little bit of fasting, inc. lemon in your water, rest, exercise and diet. Hopefully you might see some improvement.

http://www.steadyhealth.c...way_t88065.html
_________________
Don't buy into mono-dimensional training regimens. Exercising should reflect how rich and varied life is. #MovNat
 
     
zyon 


Pomógł: 69 razy
Dołączył: 04 Sie 2009
Posty: 8854
Wysłany: Pon Lis 08, 2010 18:17   

Molka napisał/a:
zyon jesli to jest pozatokowe , przewlekle na skutek nieprawidlowego leczenia, to paskudna sprawa, w kazdym razie bezcelowe jest robienie wymazów, a jeszcze bardziej aplikowanie antybiotykow. Wtym momencie drobnoustroje tutaj nie sa sprawcami tych dolegliwosci. A powiedz mi czy te flegmy masz caly czas odkad chorowales na zatoki? czy pojawily sie ostanimy czasy po przejsciu na diete niskoweglowodanowa? Bo mleczne, smietany, sery moga nasilac zaflegmianie.


Od dawna.
Mleczne spozywam rzadko, sporadycznie jakis serek wiejski czy smietana lub ser. Ale raczej nie zauwazylem roznicy, choc odstawilem wlasnie po to zeby zaobserwowac czy mniej tego sluzu. No i wlasnie jutro mialem sie wybrac zeby jakis posiew z gardla czy wymaz zrobic.
_________________
Nauka:nigdy więcej! Po maturze chodziłem na 3 różne studia, jednak okazało się że wykształcenie to nie jest coś dla mnie. I tak oto twój argument spala na konewce:) To takie krótkowzroczne masło maślane.
Ostatnio zmieniony przez zyon Pon Lis 08, 2010 18:17, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
rakash 
We called it war!


Pomógł: 8 razy
Dołączył: 29 Sty 2010
Posty: 2799
Wysłany: Pon Lis 08, 2010 18:21   

Same mądre rzeczy, i to jeszcze w najfachowszym języku świata.
Problem tylko w tym że to wszystko zostało już powiedziane przed tysiącami lat.

A wszystko zaczęło się u nas w Indiach.
_________________

Ostatnio zmieniony przez rakash Pon Lis 08, 2010 18:21, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
rakash 
We called it war!


Pomógł: 8 razy
Dołączył: 29 Sty 2010
Posty: 2799
Wysłany: Pon Lis 08, 2010 18:24   

zyon napisał/a:
Od dawna.
Mleczne spozywam rzadko, sporadycznie jakis serek wiejski czy smietana lub ser. Ale raczej nie zauwazylem roznicy, choc odstawilem wlasnie po to zeby zaobserwowac czy mniej tego sluzu. No i wlasnie jutro mialem sie wybrac zeby jakis posiew z gardla czy wymaz zrobic.


Bo zjedzenie kawałka serka czy czegoś takiego i w dodatku raz na jakiś czas nie musi dawać ostrych, widocznych objawów. Objawy mogą być też utajone, pojawiać się stopniowo i po jakimś czasie, tak że trudno jest rozpoznać ścisły związek.

Nie pamiętam już czego to się tyczyło, ale właśnie niektóre organizmy, z przewlekłymi dolegliwościami, tak mają że pewne procesy są spowolnione.
_________________

 
     
_flo 


Pomogła: 38 razy
Dołączyła: 26 Wrz 2009
Posty: 2853
Wysłany: Pon Lis 08, 2010 18:50   

zyon napisał/a:

Mleczne spozywam rzadko

Ale bułkę codziennie wciągasz, czytałam :P
Odstaw gluten na dobre, na zawsze, gwarancja wyleczenia na 3cią lub 7mą dobę :hihi:
Mleczne też... nawet Sally Fallon nie spożywa mlecznych, może masło.
_________________
Ostatecznie, wszystko co żyje, ma w środku jakąś kiszkę
 
     
_flo 


Pomogła: 38 razy
Dołączyła: 26 Wrz 2009
Posty: 2853
Wysłany: Pon Lis 08, 2010 18:51   

rakash napisał/a:
A wszystko zaczęło się u nas w Indiach.

czy to znaczy, że mamy zacząć czytać i wklejać artykuły w hindi?
_________________
Ostatecznie, wszystko co żyje, ma w środku jakąś kiszkę
 
     
zyon 


Pomógł: 69 razy
Dołączył: 04 Sie 2009
Posty: 8854
Wysłany: Pon Lis 08, 2010 18:53   

_flo napisał/a:
zyon napisał/a:

Mleczne spozywam rzadko

Ale bułkę codziennie wciągasz, czytałam :P
Odstaw gluten na dobre, na zawsze, gwarancja wyleczenia na 3cią lub 7mą dobę :hihi:
Mleczne też... nawet Sally Fallon nie spożywa mlecznych, może masło.

No wiem :) , odstawilem, jakos przywyklem do tej bulki z kapusta, co prawda raczej wygryzalem z niej kapuste a reszte z reguly wywalalem ale jakos tam pare kesow zawsze ugryzlem. No ale odstawilem.
_________________
Nauka:nigdy więcej! Po maturze chodziłem na 3 różne studia, jednak okazało się że wykształcenie to nie jest coś dla mnie. I tak oto twój argument spala na konewce:) To takie krótkowzroczne masło maślane.
 
     
Molka 
Moderator


Pomogła: 60 razy
Dołączyła: 02 Maj 2009
Posty: 6909
Wysłany: Pon Lis 08, 2010 18:58   

_flo napisał/a:

gwarancja wyleczenia na 3cią lub 7mą dobę :hihi:

skąd my to znamy... :hihi:
od jutra pije wode z cytryną rano i wieczorem, trzeba "poprzecinac" te toksynogenne naleciałosci w jelitkowie i nie tylko... :-)
 
     
zyon 


Pomógł: 69 razy
Dołączył: 04 Sie 2009
Posty: 8854
Wysłany: Pon Lis 08, 2010 19:21   

Molka, to nie ma sensu robic zadnego posiewu z gadla ani wymazu? Chcialbym to jakos zidentyfikowac.
_________________
Nauka:nigdy więcej! Po maturze chodziłem na 3 różne studia, jednak okazało się że wykształcenie to nie jest coś dla mnie. I tak oto twój argument spala na konewce:) To takie krótkowzroczne masło maślane.
 
     
Molka 
Moderator


Pomogła: 60 razy
Dołączyła: 02 Maj 2009
Posty: 6909
Wysłany: Pon Lis 08, 2010 19:27   

zyon napisał/a:
Molka, to nie ma sensu robic zadnego posiewu z gadla ani wymazu? Chcialbym to jakos zidentyfikowac.

myśle ze absolutnie nie ma, w gardle i w nosie możesz miec przeróżne bakterie, ale to nie znaczy że trzeba je wybijac antybiotykiem, Ty nie masz infekcji górnych dróg oddechowych , nie masz stanu zapalnego więc nie widze powodu bys szukał na siłe tam gdzie nie jest to wskazane.
 
     
zyon 


Pomógł: 69 razy
Dołączył: 04 Sie 2009
Posty: 8854
Wysłany: Pon Lis 08, 2010 19:31   

No ale cos z tym musze zrobic, jakbym wiedzial co to to moglbym przedsiewziac jakies srodki. Jak nie posiewem to w jaki inny sposob? No bo chyba zostawiac tego sensu nie ma?
_________________
Nauka:nigdy więcej! Po maturze chodziłem na 3 różne studia, jednak okazało się że wykształcenie to nie jest coś dla mnie. I tak oto twój argument spala na konewce:) To takie krótkowzroczne masło maślane.
 
     
rakash 
We called it war!


Pomógł: 8 razy
Dołączył: 29 Sty 2010
Posty: 2799
Wysłany: Pon Lis 08, 2010 19:38   

To jest żałosne...
_________________

 
     
zyon 


Pomógł: 69 razy
Dołączył: 04 Sie 2009
Posty: 8854
Wysłany: Pon Lis 08, 2010 19:40   

Hannibal napisał/a:
Molka napisał/a:
Bo mleczne, smietany, sery moga nasilac zaflegmianie.

Nie tylko one.
Również zboża (gluten!) oraz psiankowate (czyli ziemniaki, pomidory, papryka, etc.)
A poza tym -
Cytat:
Usually when there is an accumulation of excessive phlegm in the body it is due to an accumulation of toxins in the our system built up after years or months of a unhealthy diet/lifestyle.
In particular for ex-smokers, after you quit smoking your body tries to get rid of all those toxins, poisons accumulated in your system with smoking, so one of the ways it tries to clean itself is through phlegm, however it is important to get rid of this phlegm by eating foods that will allow the body to detoxify itself and cleanse itself naturally. By avoiding dairy products (mainly phlegm producint foods) and foods high in sugar and maybe having short fasts, where you drink only water, it will allow your body to cleanse itself. Or else you could be stuck with this phlegm problem indeterminately and prescription medicine will only temporarily alleviate the problem, not cure it. Changing your diet, to include more foods of cleansing nature (foods that help to clean out the intestines such as red cabbage, lemon, and others) will be a good start in reducing that disgusting phlegm, of course you will not notice this right away, but fasting (short fasting) such as a 12 or 24 hr fast can be very beneficial to the body. When we are suffering from excessive phlegm, our body is trying to tell us that we are all stuffed up, not only our pulmonary system but probably our digestive system too is clogged with toxins, and remnants of badly digested food. Lemon is excellent for cutting phlegm. Try having some hot water with the juice of half or whole lemon every morning half an hour before any food, and also have one in the evening... you might start to feel a difference in a week or so. The lemon cuts through the phlegm and helps to expel it faster. I would recommend that you read a bood called " The Miracle of Fasting" Look for the author's name online (I forgot). You might not agree about all he says in his book, but his main points, the importance of fasting and drinking plenty of good water is definitely worth trying. Try some of the advice in his books and see for yourself if you will not see a difference, which I'm sure you will. Not only will you feel better but I think you might look better too. However caution with the fasting, make sure you do not go farther than what is recommended and fasting may not be recommended if you have certain complications or disease. The preceding is only from what I have read and tried, it works for me. I am not a medical doctor. So please proceed with caution. But I recommend you at least try, a little bit of fasting, inc. lemon in your water, rest, exercise and diet. Hopefully you might see some improvement.

http://www.steadyhealth.c...way_t88065.html


Czyli pic wode z cytryna rano i wiecierom? To organizm wola o odtoksycznienie?
_________________
Nauka:nigdy więcej! Po maturze chodziłem na 3 różne studia, jednak okazało się że wykształcenie to nie jest coś dla mnie. I tak oto twój argument spala na konewce:) To takie krótkowzroczne masło maślane.
 
     
Molka 
Moderator


Pomogła: 60 razy
Dołączyła: 02 Maj 2009
Posty: 6909
Wysłany: Pon Lis 08, 2010 19:42   

zyon napisał/a:
No ale cos z tym musze zrobic, jakbym wiedzial co to to moglbym przedsiewziac jakies srodki. Jak nie posiewem to w jaki inny sposob? No bo chyba zostawiac tego sensu nie ma?

Ja rozumiem ze Ty jestes zaflegmiony a nie zainfekowany, myslisz ze gdy wyhodują Ci jakąś bakterie to bedzie to równoznaczne z ustaleniem przyczyny? nic bardziej mylnego, popłyniesz tak jak z ta szczepionka....chcesz na to antybiotyki zazywac? ABSOLUTNIE NIE. skup sie na oczyszczaniu organizmu. Hani zapodal link gdzie szklanka wody z cytryna rano i wieczorem dobrze oczyszcza zaflegmienie, ograniczenie psiankowatych typu ziemniaki, papryka , pomidory, ograniczenie mlecznych, zbozowych, picie wiekszych ilosci wody, i nawet jednodniowe glodowki , to wszystko sprzyja odflegmieniu. Antybiotykoterapia tylko skomplikujesz sobie sytuacje... Organizm poprzez zaflegmienie daje Ci sygnal o zatoksycznieniu.
 
     
rakash 
We called it war!


Pomógł: 8 razy
Dołączył: 29 Sty 2010
Posty: 2799
Wysłany: Pon Lis 08, 2010 19:48   

To normalne że w końcu przy tym zaflegmieniu pojawiają się mikroorganizmy które sobie żerują i pomagają w zwalczeniu tego patologicznego stanu. Jak się zablokuje organizmowi tą drogę dotarcia do równowagi (zdrowia) wtedy patologia się pogłębia.

Antybiotykami w takiej sytuacji można sobie wyhodować raczysko. Podobnie jak innymi sposobami typu homeopatia.

Samo picie wody z cytryną może nie pomóc, a unikanie psiankowatych czy nawet mlecznych nie jest tutaj najważniejsze. Właściwie to nic nie stoi na przeszkodzie aby zjadać w niewielkich ilościach te produkty.
_________________

Ostatnio zmieniony przez rakash Pon Lis 08, 2010 19:49, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
zyon 


Pomógł: 69 razy
Dołączył: 04 Sie 2009
Posty: 8854
Wysłany: Pon Lis 08, 2010 19:48   

Molka napisał/a:
Ja rozumiem ze Ty jestes zaflegmiony a nie zainfekowany, myslisz ze gdy wyhodują Ci jakąś bakterie to bedzie to równoznaczne z ustaleniem przyczyny? nic bardziej mylnego, popłyniesz tak jak z ta szczepionka....chcesz na to antybiotyki zazywac? ABSOLUTNIE NIE. skup sie na oczyszczaniu organizmu. Hani zapodal link gdzie szklanka wody z cytryna rano i wieczorem dobrze oczyszcza zaflegmienie, ograniczenie psiankowatych typu ziemniaki, papryka , pomidory, ograniczenie mlecznych, zbozowych, picie wiekszych ilosci wody, i nawet jednodniowe glodowki , to wszystko sprzyja odflegmieniu. Antybiotykoterapia tylko skomplikujesz sobie sytuacje... Organizm poprzez zaflegmienie daje Ci sygnal o zatoksycznieniu.

O antybiotykach nie myslalem, raczej unikam lekow o ile sie da. Wode pije tak ok 2 litry z odwroconej osmozy, bo mam filtr od dawna. No i na tej stronie od Surawki byl wywiad z facetem , ktory mowil ze do odtoksyczniania i ogolnie jedna z najlepszych rzeczy jest chlorella to sobie skolowalem.

Moze ta powiekszona sledziona to znaczy ze duzo toksyn, nie wiem, zdaje sobie sprawe, ze jak zmienilem tryb zycia i zrzucilem sporo wagi to organizm mogl nie nadazyc z usuwaniem tego syfu.

No ok, dzieki w takim razie, poprobuje z ta cytryna.
_________________
Nauka:nigdy więcej! Po maturze chodziłem na 3 różne studia, jednak okazało się że wykształcenie to nie jest coś dla mnie. I tak oto twój argument spala na konewce:) To takie krótkowzroczne masło maślane.
Ostatnio zmieniony przez zyon Pon Lis 08, 2010 19:51, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
rakash 
We called it war!


Pomógł: 8 razy
Dołączył: 29 Sty 2010
Posty: 2799
Wysłany: Pon Lis 08, 2010 19:49   

Jasne, próbuj, ale na moje oko to zupełnie nie wiesz co robisz.

Oczywiście nie jestem wyrocznią ale jeżeli rzeczywiście masz patologicznie powiększoną śledzionę to jakaś przyczyna musi być. Pytanie czy właściwą odpowiedzią jest skrobiawica. Jeżeli tak to jest to typowe w zatruciu toksynami. Ale skoro tak to ty zyon powinieneś się czuć niezbyt dobrze.

Jak w przeszłości powiedz, na co się leczyłeś, co ci dolegało, jakie natybiotyki i inne ku***wa łykałeś?
_________________

Ostatnio zmieniony przez rakash Pon Lis 08, 2010 19:51, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
zyon 


Pomógł: 69 razy
Dołączył: 04 Sie 2009
Posty: 8854
Wysłany: Pon Lis 08, 2010 19:50   

rakash napisał/a:
Jasne, próbuj, ale na moje oko to zupełnie nie wiesz co robisz.

Wiesz, nie bardzo rozumiem twoje wypowiedzi, sa typu "jestem za a nawet przeciw" bez zadnej wskazowki. Jezeli masz inne zdanie to chetnie wyslucham. Wg ciebie po prostu olac sprawe i tyle? Bo to wynika z tego co piszesz
_________________
Nauka:nigdy więcej! Po maturze chodziłem na 3 różne studia, jednak okazało się że wykształcenie to nie jest coś dla mnie. I tak oto twój argument spala na konewce:) To takie krótkowzroczne masło maślane.
 
     
Molka 
Moderator


Pomogła: 60 razy
Dołączyła: 02 Maj 2009
Posty: 6909
Wysłany: Pon Lis 08, 2010 19:51   

No faktycznie zbyt szybkie schudniecie moglo Cie zmulic...tkanka tluszczowa kumuluje duzo toksyn..
 
     
zyon 


Pomógł: 69 razy
Dołączył: 04 Sie 2009
Posty: 8854
Wysłany: Pon Lis 08, 2010 19:52   

Molka napisał/a:
No faktycznie zbyt szybkie schudniecie moglo Cie zmulic...tkanka tluszczowa kumuluje duzo toksyn..


No wlasnie, a ja ekspresowo pogonilem sprawe.
_________________
Nauka:nigdy więcej! Po maturze chodziłem na 3 różne studia, jednak okazało się że wykształcenie to nie jest coś dla mnie. I tak oto twój argument spala na konewce:) To takie krótkowzroczne masło maślane.
 
     
Molka 
Moderator


Pomogła: 60 razy
Dołączyła: 02 Maj 2009
Posty: 6909
Wysłany: Pon Lis 08, 2010 19:53   

zyon napisał/a:
Molka napisał/a:
No faktycznie zbyt szybkie schudniecie moglo Cie zmulic...tkanka tluszczowa kumuluje duzo toksyn..


No wlasnie, a ja ekspresowo pogonilem sprawe.

no widzisz, byc moze znalezlismy przyczyne :-)
 
     
rakash 
We called it war!


Pomógł: 8 razy
Dołączył: 29 Sty 2010
Posty: 2799
Wysłany: Pon Lis 08, 2010 19:53   

No więc jeżeli zyon dalej chudnie to nie ma się w ogóle czego bać i uciekać do jakichś środków. A jak przy tym ogólnie czuje się dobrze to już w ogóle. Po prostu trzeba odczekać aż zrzuci nadwagę.

Po co sobie szsukać choroby i kombinować jak koń pod górę.
_________________

 
     
rakash 
We called it war!


Pomógł: 8 razy
Dołączył: 29 Sty 2010
Posty: 2799
Wysłany: Pon Lis 08, 2010 19:55   

zyon napisał/a:
rakash napisał/a:
Jasne, próbuj, ale na moje oko to zupełnie nie wiesz co robisz.

Wiesz, nie bardzo rozumiem twoje wypowiedzi, sa typu "jestem za a nawet przeciw" bez zadnej wskazowki. Jezeli masz inne zdanie to chetnie wyslucham. Wg ciebie po prostu olac sprawe i tyle? Bo to wynika z tego co piszesz


Jesteś żałosny zyon, tak się mądrzysz w wielu sprawach, a tu siejesz panikę ez przyczyny. Już zdążyłeś obskoczyć lekarzy itd.

Powtarzam, to jest żałosne. Gorzej jak baba.
_________________

Ostatnio zmieniony przez rakash Pon Lis 08, 2010 19:55, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
Hannibal 
Moderator

Pomógł: 191 razy
Wiek: 39
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 15904
Skąd: Warszawa
Wysłany: Pon Lis 08, 2010 19:55   

zyon napisał/a:
Wiesz, nie bardzo rozumiem twoje wypowiedzi, sa typu "jestem za a nawet przeciw" bez zadnej wskazowki.

standard u rakashka :hihi:
_________________
Don't buy into mono-dimensional training regimens. Exercising should reflect how rich and varied life is. #MovNat
 
     
zyon 


Pomógł: 69 razy
Dołączył: 04 Sie 2009
Posty: 8854
Wysłany: Pon Lis 08, 2010 19:55   

rakash napisał/a:
No więc jeżeli zyon dalej chudnie to nie ma się w ogóle czego bać i uciekać do jakichś środków. A jak przy tym ogólnie czuje się dobrze to już w ogóle. Po prostu trzeba odczekać aż zrzuci nadwagę.

Po co sobie szsukać choroby i kombinować jak koń pod górę.


Rakash, ja juz doszedlem do wagi, ktora chcialem osiagnac i jest wlasciwa. Mam ja od ok pol roku juz albo nawet od roku. Nie zrzucam wiecej. Teraz po prostu musze z reszta zrobic porzadek.
_________________
Nauka:nigdy więcej! Po maturze chodziłem na 3 różne studia, jednak okazało się że wykształcenie to nie jest coś dla mnie. I tak oto twój argument spala na konewce:) To takie krótkowzroczne masło maślane.
 
     
zyon 


Pomógł: 69 razy
Dołączył: 04 Sie 2009
Posty: 8854
Wysłany: Pon Lis 08, 2010 19:58   

rakash napisał/a:
zyon napisał/a:
rakash napisał/a:
Jasne, próbuj, ale na moje oko to zupełnie nie wiesz co robisz.

Wiesz, nie bardzo rozumiem twoje wypowiedzi, sa typu "jestem za a nawet przeciw" bez zadnej wskazowki. Jezeli masz inne zdanie to chetnie wyslucham. Wg ciebie po prostu olac sprawe i tyle? Bo to wynika z tego co piszesz


Jesteś żałosny zyon, tak się mądrzysz w wielu sprawach, a tu siejesz panikę ez przyczyny. Już zdążyłeś obskoczyć lekarzy itd.

Powtarzam, to jest żałosne. Gorzej jak baba.


Hehe a ja mysle ze wprost przeciwnie. Po prostu kiedy zaczynalem odchudzanie to zrobilem sobie badania aby widziec z jakich wychodzilem i zrobilem je teraz. Widze nieprawidlowosci wiec reaguje, wg ciebie zapewne lepiej jest nic nie robic i czekac az sie cos wykluje i dopiero wtedy dzialac ale ja jakos nie lubie czekac a potem leczyc tylko wole od razu zapobiegac.

Niskie plytki, powiekszona sledziona i niski cholesterol to wg ciebie wszystko ok? No to badz sobie cwany chojrak, ja wole od razu wiedziec co jest a nie czekac na klucie czy jakis bol.
_________________
Nauka:nigdy więcej! Po maturze chodziłem na 3 różne studia, jednak okazało się że wykształcenie to nie jest coś dla mnie. I tak oto twój argument spala na konewce:) To takie krótkowzroczne masło maślane.
Ostatnio zmieniony przez zyon Pon Lis 08, 2010 19:59, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
rakash 
We called it war!


Pomógł: 8 razy
Dołączył: 29 Sty 2010
Posty: 2799
Wysłany: Pon Lis 08, 2010 19:58   

No to napisz na czym polegają te problem. Bo póki co nie wiadomo czy śmiać się czy płakać.

zyon napisał/a:

Niskie plytki, powiekszona sledziona i niski cholesterol to wg ciebie wszystko ok? No to badz sobie cwany chojrak, ja wole od razu wiedziec co jest a nie czekac na klucie czy jakis bol.


No masz. I tutaj wychodzi twoje nieboractwo właśnie. Co z tego że Ci coś wyszło w wynikach jakichś? Organizm ma prawo do tego. Szczególnie jak się przez długi czas zaśmiecało organizm. Jeszcze właściwie powinieneś się cieszyć jeżeli tyłeś.
Pytanie czy masz jakieś realne przesłanki ku temu by się martwić, na przykład nie masz siły, masz duszności, boli Cię coś, zauważyłeś coś neipokojącego od czasu zrzucenia wagi, czy może wręcz przeciwnie, czjesz się dużo lepiej?


Hannibal napisał/a:
zyon napisał/a:
Wiesz, nie bardzo rozumiem twoje wypowiedzi, sa typu "jestem za a nawet przeciw" bez zadnej wskazowki.

standard u rakashka :hihi:


Tak tak Hannibal, Ty jesteś taki mądry, jak coś wyczytasz gdzieś to wtedy wydaje Ci się żeś pozjadał rozumy wszystkie. No bo przecież jak u Harpera napisali ze cAMPowi sprzyja jaranie marychy to jest to dobre.
_________________

Ostatnio zmieniony przez rakash Pon Lis 08, 2010 20:03, w całości zmieniany 3 razy  
 
     
zyon 


Pomógł: 69 razy
Dołączył: 04 Sie 2009
Posty: 8854
Wysłany: Pon Lis 08, 2010 20:00   

Pisze caly czas ale jezeli nie widzisz to trudno.
_________________
Nauka:nigdy więcej! Po maturze chodziłem na 3 różne studia, jednak okazało się że wykształcenie to nie jest coś dla mnie. I tak oto twój argument spala na konewce:) To takie krótkowzroczne masło maślane.
 
     
zyon 


Pomógł: 69 razy
Dołączył: 04 Sie 2009
Posty: 8854
Wysłany: Pon Lis 08, 2010 20:04   

rakash napisał/a:
No masz. I tutaj wychodzi twoje nieboractwo właśnie. Co z tego że Ci coś wyszło w wynikach jakichś? Organizm ma prawo do tego. Pytanie czy masz jakieś realne przesłanki ku temu by się martwić, na przykład nie masz siły, masz duszności, boli Cię coś, zauważyłeś coś neipokojącego od czasu zrzucenia wagi, czy może wręcz przeciwnie, czjesz się dużo lepiej?

Czuje sie wprost zajebiscie, no moze czasami pieka mnie oczy ale rozumiem ze to praca 8 h przed kompem etc. Ale to nic nie znaczy. Ta flegma, stozek rogowki czy tluszczaki to jakies malo istotne w zasadzie z ktorymi da sie zyc ale jak juz schudlem to normalne ze chce wszystko doprowadzic do porzadku zanim sie posypie. Sledziona nie boli przeciez ale jak mi kolo napisal po usg "konieczna pilna konsultacja " a plytki mi spadly przez pol roku o pare tysiecy.
_________________
Nauka:nigdy więcej! Po maturze chodziłem na 3 różne studia, jednak okazało się że wykształcenie to nie jest coś dla mnie. I tak oto twój argument spala na konewce:) To takie krótkowzroczne masło maślane.
Ostatnio zmieniony przez zyon Pon Lis 08, 2010 20:06, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
rakash 
We called it war!


Pomógł: 8 razy
Dołączył: 29 Sty 2010
Posty: 2799
Wysłany: Pon Lis 08, 2010 20:11   

Oczy od komputera? Sądzę że wątpie.

Te tłuszczaki to wcale nie takie nieistotne. Podobno świadczą właśnie o zaburzeniach w gospodarce cholesterolu.

No ale to jeszcze nie jest powód żeby się czegoś obawiać, jeżeli czujesz się naprawdę dobrze, wysypiasz się itd. to nie ma powodów do paniki.

Tutaj masz całą litanię jeżeli chodzi o płytki: http://pl.wikipedia.org/wiki/Małopłytkowość
_________________

Ostatnio zmieniony przez rakash Pon Lis 08, 2010 20:15, w całości zmieniany 3 razy  
 
     
zyon 


Pomógł: 69 razy
Dołączył: 04 Sie 2009
Posty: 8854
Wysłany: Pon Lis 08, 2010 20:24   

Gwoli scislosci nie mam maloplytkowosci tylko troche ponizej dolnej granicy , ktora jak wiadomo nie jest jakas wykladnia, nie kazdy jest taki sam.
_________________
Nauka:nigdy więcej! Po maturze chodziłem na 3 różne studia, jednak okazało się że wykształcenie to nie jest coś dla mnie. I tak oto twój argument spala na konewce:) To takie krótkowzroczne masło maślane.
 
     
Molka 
Moderator


Pomogła: 60 razy
Dołączyła: 02 Maj 2009
Posty: 6909
Wysłany: Pon Lis 08, 2010 20:29   

Zyon przyznam sie ze nie czytalam Twoich watkow, teraz czytam ze masz niskie plytki i powiekszona sledzione, absolutnie nie powinienes zwlekac tylko udac sie na badania, podejzewam autoagresje, poziom przeciwcial przeciwplytkowym powinienes zrobic na cito, byc moze , nie mowie na pewno zaistnieje koniecznosc usuniecia sledziony. To wszystko zalezy od diagnozy i tego jak płytki beda sie zachowywac, chodzi mi o tendencje spadkowe...
 
     
zyon 


Pomógł: 69 razy
Dołączył: 04 Sie 2009
Posty: 8854
Wysłany: Pon Lis 08, 2010 20:32   

Od roku 2008 , oklice kwietnia chyba kiedy zrobilem sobie badania gdy jeszcze nie bylem szczuply to mialem ok 138tys czyli norma dolna, w kwietniu 2010 ok 107 teraz ok 97-100. Czyli niby spadaja powoli. Nie wiem co to jest to cito ale bede robil jeszcze rozmaz na cytrynian na dniach a hematologa mam juz umowionego za 2 tyg.

O jakich badaniach mowiez aby sie udac?
_________________
Nauka:nigdy więcej! Po maturze chodziłem na 3 różne studia, jednak okazało się że wykształcenie to nie jest coś dla mnie. I tak oto twój argument spala na konewce:) To takie krótkowzroczne masło maślane.
Ostatnio zmieniony przez zyon Pon Lis 08, 2010 20:33, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
Molka 
Moderator


Pomogła: 60 razy
Dołączyła: 02 Maj 2009
Posty: 6909
Wysłany: Pon Lis 08, 2010 20:39   

zyon napisał/a:
Od roku 2008 , oklice kwietnia chyba kiedy zrobilem sobie badania gdy jeszcze nie bylem szczuply to mialem ok 138tys czyli norma dolna, w kwietniu 2010 ok 107 teraz ok 97-100. Czyli niby spadaja powoli. Nie wiem co to jest to cito ale bede robil jeszcze rozmaz na cytrynian na dniach a hematologa mam juz umowionego za 2 tyg.

O jakich badaniach mowiez aby sie udac?

cito czyli natychmiast... wiesz udaj sie do specjalisty a On Ci wszystko wyjsni,,,, byc moze Twoj organizm produkuje przeciwciala przeciwko wlasnym płytkom, napewno zleca Ci to badanie, poza tym moga byc inne przyczyny, nie zwlekaj tylko idz.
 
     
rakash 
We called it war!


Pomógł: 8 razy
Dołączył: 29 Sty 2010
Posty: 2799
Wysłany: Pon Lis 08, 2010 20:43   

Molka napisał/a:
Zyon przyznam sie ze nie czytalam Twoich watkow, teraz czytam ze masz niskie plytki i powiekszona sledzione, absolutnie nie powinienes zwlekac tylko udac sie na badania, podejzewam autoagresje, poziom przeciwcial przeciwplytkowym powinienes zrobic na cito, byc moze , nie mowie na pewno zaistnieje koniecznosc usuniecia sledziony. To wszystko zalezy od diagnozy i tego jak płytki beda sie zachowywac, chodzi mi o tendencje spadkowe...


:faint: :shock:


na cito to tak po fachowemu, żebyś wiedział z kim masz do czynienia.
_________________

Ostatnio zmieniony przez rakash Pon Lis 08, 2010 20:45, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
zyon 


Pomógł: 69 razy
Dołączył: 04 Sie 2009
Posty: 8854
Wysłany: Pon Lis 08, 2010 20:49   

Molka napisał/a:
zyon napisał/a:
Od roku 2008 , oklice kwietnia chyba kiedy zrobilem sobie badania gdy jeszcze nie bylem szczuply to mialem ok 138tys czyli norma dolna, w kwietniu 2010 ok 107 teraz ok 97-100. Czyli niby spadaja powoli. Nie wiem co to jest to cito ale bede robil jeszcze rozmaz na cytrynian na dniach a hematologa mam juz umowionego za 2 tyg.

O jakich badaniach mowiez aby sie udac?

cito czyli natychmiast... wiesz udaj sie do specjalisty a On Ci wszystko wyjsni,,,, byc moze Twoj organizm produkuje przeciwciala przeciwko wlasnym płytkom, napewno zleca Ci to badanie, poza tym moga byc inne przyczyny, nie zwlekaj tylko idz.


No zrobilem usg i teraz czekam na hematologa, na panstwowego za darmo sie czeka do kwietnia, prywatnie na za 2 tyg. Bylem u niego wczensiej to wlasnie mowil, ze nic nie ma zlego w wynikach, niektorzy maja nizej norm, bo nikt nie jest z normy ciety, rozni sa ludzie. Powiedzial zebym sie upewnil tym usg i jak nic nie wyjdzie to olac sprawe a jak wyjdzi to sie znowu zglosic, no i teraz juz do niego pojde i zobacze co dalej. O jakim badaniu konretnie mowisz, to bym zrobil od razu zeby nie czekac na jego skierowanie i znowu tydzien czekania albo dwa bo on przyjezdza rzadko.
_________________
Nauka:nigdy więcej! Po maturze chodziłem na 3 różne studia, jednak okazało się że wykształcenie to nie jest coś dla mnie. I tak oto twój argument spala na konewce:) To takie krótkowzroczne masło maślane.
 
     
Molka 
Moderator


Pomogła: 60 razy
Dołączyła: 02 Maj 2009
Posty: 6909
Wysłany: Pon Lis 08, 2010 21:14   

Możesz sobie zrobic przeciwciała przeciwjadrowe ANA. Hematolog pewnie i tak potem skieruje Cie na bardziej szczegółowe badania . ANA daje pierwszy wgląd w produkcję przeciwciał przeciwkowo wlasnym antygenom. Dodatnie ANA nie musi jeszcze swiadczyc o czyms powaznym, tym musi zajac sie specjalista.
 
     
zyon 


Pomógł: 69 razy
Dołączył: 04 Sie 2009
Posty: 8854
Wysłany: Pon Lis 08, 2010 21:40   

Dzieki, badanie na wirusa EBV sobie odpuscic?
_________________
Nauka:nigdy więcej! Po maturze chodziłem na 3 różne studia, jednak okazało się że wykształcenie to nie jest coś dla mnie. I tak oto twój argument spala na konewce:) To takie krótkowzroczne masło maślane.
 
     
Molka 
Moderator


Pomogła: 60 razy
Dołączyła: 02 Maj 2009
Posty: 6909
Wysłany: Pon Lis 08, 2010 21:44   

zyon napisał/a:
Dzieki, badanie na wirusa EBV sobie odpuscic?

tak, jesli nie miales wzwyzki limfocytów z limfocytami atypowymi w rozmiazie krwi to tak, poza tym mononukleoza daje konkretne objawy... infekcyjne.
 
     
Mariusz_ 
[Usunięty]

Pomógł: 12 razy
Wiek: 24
Dołączył: 16 Sie 2010
Posty: 2808
Wysłany: Wto Lis 09, 2010 17:05   

gdzie jest puchatek i jego wieko trumny, aby nie zapeszyć pfu pfu
Oczywiście życzę Ci zyon jak najlepiej-zdrówka
 
     
zyon 


Pomógł: 69 razy
Dołączył: 04 Sie 2009
Posty: 8854
Wysłany: Wto Lis 09, 2010 17:33   

To wyniki mi tak mowia, wiec musze im wierzyc. Ogiolnie to nie narzekam.
_________________
Nauka:nigdy więcej! Po maturze chodziłem na 3 różne studia, jednak okazało się że wykształcenie to nie jest coś dla mnie. I tak oto twój argument spala na konewce:) To takie krótkowzroczne masło maślane.
 
     
zyon 


Pomógł: 69 razy
Dołączył: 04 Sie 2009
Posty: 8854
Wysłany: Sob Lis 13, 2010 09:49   

Hannibal napisał/a:
Molka napisał/a:
Bo mleczne, smietany, sery moga nasilac zaflegmianie.

Nie tylko one.
Również zboża (gluten!) oraz psiankowate (czyli ziemniaki, pomidory, papryka, etc.)
A poza tym -
Cytat:
Usually when there is an accumulation of excessive phlegm in the body it is due to an accumulation of toxins in the our system built up after years or months of a unhealthy diet/lifestyle.
In particular for ex-smokers, after you quit smoking your body tries to get rid of all those toxins, poisons accumulated in your system with smoking, so one of the ways it tries to clean itself is through phlegm, however it is important to get rid of this phlegm by eating foods that will allow the body to detoxify itself and cleanse itself naturally. By avoiding dairy products (mainly phlegm producint foods) and foods high in sugar and maybe having short fasts, where you drink only water, it will allow your body to cleanse itself. Or else you could be stuck with this phlegm problem indeterminately and prescription medicine will only temporarily alleviate the problem, not cure it. Changing your diet, to include more foods of cleansing nature (foods that help to clean out the intestines such as red cabbage, lemon, and others) will be a good start in reducing that disgusting phlegm, of course you will not notice this right away, but fasting (short fasting) such as a 12 or 24 hr fast can be very beneficial to the body. When we are suffering from excessive phlegm, our body is trying to tell us that we are all stuffed up, not only our pulmonary system but probably our digestive system too is clogged with toxins, and remnants of badly digested food. Lemon is excellent for cutting phlegm. Try having some hot water with the juice of half or whole lemon every morning half an hour before any food, and also have one in the evening... you might start to feel a difference in a week or so. The lemon cuts through the phlegm and helps to expel it faster. I would recommend that you read a bood called " The Miracle of Fasting" Look for the author's name online (I forgot). You might not agree about all he says in his book, but his main points, the importance of fasting and drinking plenty of good water is definitely worth trying. Try some of the advice in his books and see for yourself if you will not see a difference, which I'm sure you will. Not only will you feel better but I think you might look better too. However caution with the fasting, make sure you do not go farther than what is recommended and fasting may not be recommended if you have certain complications or disease. The preceding is only from what I have read and tried, it works for me. I am not a medical doctor. So please proceed with caution. But I recommend you at least try, a little bit of fasting, inc. lemon in your water, rest, exercise and diet. Hopefully you might see some improvement.

http://www.steadyhealth.c...way_t88065.html


Nie wiem czy tak szybko mozliwe, ale jezeli to wlasnie to pomoglo to rewelacja powiem. Zero sluza :-D Thx Hannibal.
_________________
Nauka:nigdy więcej! Po maturze chodziłem na 3 różne studia, jednak okazało się że wykształcenie to nie jest coś dla mnie. I tak oto twój argument spala na konewce:) To takie krótkowzroczne masło maślane.
Ostatnio zmieniony przez zyon Sob Lis 13, 2010 09:49, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
Piotrx 

Pomógł: 8 razy
Dołączył: 14 Lut 2010
Posty: 1453
Wysłany: Sob Lis 13, 2010 11:57   

zyon napisał/a:

Nie wiem czy tak szybko mozliwe, ale jezeli to wlasnie to pomoglo to rewelacja powiem. Zero sluza :-D Thx Hannibal.


Czyli bakteria nie daje już znać o sobie? A chciałeś biegać po lekarzach, robić badania i brać antybiotyki
Ostatnio zmieniony przez Piotrx Sob Lis 13, 2010 11:58, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
Hannibal 
Moderator

Pomógł: 191 razy
Wiek: 39
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 15904
Skąd: Warszawa
Wysłany: Sob Lis 13, 2010 14:29   

zyon napisał/a:
Nie wiem czy tak szybko mozliwe, ale jezeli to wlasnie to pomoglo to rewelacja powiem. Zero sluza :-D Thx Hannibal.

Fajnie :)
_________________
Don't buy into mono-dimensional training regimens. Exercising should reflect how rich and varied life is. #MovNat
 
     
zyon 


Pomógł: 69 razy
Dołączył: 04 Sie 2009
Posty: 8854
Wysłany: Nie Lis 14, 2010 10:36   

Piotrx napisał/a:
zyon napisał/a:

Nie wiem czy tak szybko mozliwe, ale jezeli to wlasnie to pomoglo to rewelacja powiem. Zero sluza :-D Thx Hannibal.


Czyli bakteria nie daje już znać o sobie? A chciałeś biegać po lekarzach, robić badania i brać antybiotyki

Ej no bez przesady, nigdzie nie napisalem, ze chce brac jakies antybiotyki, pisalem, ze chce zrobic badanie zeby wiedziec co to jest. Do farmaceutyki mi sie nie spieszy, wole naturalne metody.
_________________
Nauka:nigdy więcej! Po maturze chodziłem na 3 różne studia, jednak okazało się że wykształcenie to nie jest coś dla mnie. I tak oto twój argument spala na konewce:) To takie krótkowzroczne masło maślane.
 
     
zyon 


Pomógł: 69 razy
Dołączył: 04 Sie 2009
Posty: 8854
Wysłany: Czw Sty 20, 2011 22:55   

wątek przeniesiony z tematu o błonach komórkowych
Witold Jarmolowicz napisał/a:
U nas na turnusie był p. Antoni, który kiedyś tak się zakwasił terapią cytrynową Tombaka, że o mało nie stracił nóg. Nic nie pomogły bzdurne frazesy, że cytryna odkwasza.

Kiedys czytalem ze sok z cytryny alkalizuje i mikroby ogolnie tego nie lubia, bo wola srodowisko kwasne zatem to znakomicie pomaga. Nawet Hannibal gdzies polecal sok z cytryny rano pic z woda. Okazuje sie, ze to nierpawda?
Ostatnio zmieniony przez Hannibal Pią Sty 21, 2011 11:55, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
Hannibal 
Moderator

Pomógł: 191 razy
Wiek: 39
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 15904
Skąd: Warszawa
Wysłany: Czw Sty 20, 2011 23:00   

zyon napisał/a:
Nawet Hannibal gdzies polecal sok z cytryny rano pic z woda.

No cytryny to ja tylko polecałem bodajże przy okazji kamieni nerkowych
_________________
Don't buy into mono-dimensional training regimens. Exercising should reflect how rich and varied life is. #MovNat
Ostatnio zmieniony przez Hannibal Czw Sty 20, 2011 23:01, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
zyon 


Pomógł: 69 razy
Dołączył: 04 Sie 2009
Posty: 8854
Wysłany: Czw Sty 20, 2011 23:03   

Nie tylko, przy detoksie tez polecales, konkretnie przy flegmie w przelyku czy jakos tak. Jest w temacie gdzies.
 
     
Hannibal 
Moderator

Pomógł: 191 razy
Wiek: 39
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 15904
Skąd: Warszawa
Wysłany: Pią Sty 21, 2011 08:30   

zyon napisał/a:
Jest w temacie gdzies.

Właśnie przejrzałem przez "szukaj" frazę "cytryn*" mojego autorstwa i nigdzie nie widzę tego, o czym mówisz :-/
_________________
Don't buy into mono-dimensional training regimens. Exercising should reflect how rich and varied life is. #MovNat
 
     
zyon 


Pomógł: 69 razy
Dołączył: 04 Sie 2009
Posty: 8854
Wysłany: Pią Sty 21, 2011 09:59   

http://dobradieta.pl/foru...918bed09#152467

:-)
 
     
Hannibal 
Moderator

Pomógł: 191 razy
Wiek: 39
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 15904
Skąd: Warszawa
Wysłany: Pią Sty 21, 2011 10:14   

zyon napisał/a:
http://dobradieta.pl/forum/viewtopic.php?p=152467&highlight=&sid=4f52dec22febc7f3e7d1b60e918bed09#152467

A tak, w tym artykule była o tym mowa.
Dałem go, bo wydał mi się przekonywający.
Choć sam z autopsji nie mogę nic powiedzieć o tej cytrynie, więc na Twoje pytanie, które mi zadałeś nie odpowiedziałem. :)
Ale potem sam napisałeś - http://dobradieta.pl/foru...5f82f1e0#153115 że Ci pomogło (a może co innego, pewności wszak nie ma).
No ale nie 50 kg cytryn jak ten gościu :D
_________________
Don't buy into mono-dimensional training regimens. Exercising should reflect how rich and varied life is. #MovNat
Ostatnio zmieniony przez Hannibal Pią Sty 21, 2011 10:17, w całości zmieniany 2 razy  
 
     
zyon 


Pomógł: 69 razy
Dołączył: 04 Sie 2009
Posty: 8854
Wysłany: Pią Sty 21, 2011 11:13   

Moze cos innego pewnosci nie mam ale ta cytryna mnie interesuje, bo lubie z rana sobie walnac szklanke soku z woda. Jak to jednak takie szkodliwe to wole sie zapytac chociaz szklanka z pol cytryny rano nie wydaje mi sie czyms zlym. Widzialem to o piciu tego soku w ksiazce o detoksie Jane Scrivner. Z ta flegma moze to ma zwiazek jrednak z mlecznymi, bo jak wrocilem do kefiru to znowu sie zaczelo ale nie mam pewnosci wiec probuje ustalic.
Ostatnio zmieniony przez zyon Pią Sty 21, 2011 11:14, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
Hannibal 
Moderator

Pomógł: 191 razy
Wiek: 39
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 15904
Skąd: Warszawa
Wysłany: Pią Sty 21, 2011 11:46   

zyon napisał/a:
Z ta flegma moze to ma zwiazek jrednak z mlecznymi, bo jak wrocilem do kefiru to znowu sie zaczelo ale nie mam pewnosci wiec probuje ustalic.

No z mlecznymi ma na pewno, bo wiem od wielu osób, że u nich też tak jest. Jak kto ma lepszą tolerancję to przy niedużych ilościach żadnych zmian nie będzie - dopiero przy większych.
A jak kto wrażliwy to nieduża ilość da objawy.
_________________
Don't buy into mono-dimensional training regimens. Exercising should reflect how rich and varied life is. #MovNat
 
     
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Akademia Zdrowia Dan-Wit informuje, że na swoich stronach internetowych stosuje pliki cookies - ciasteczka. Używamy cookies w celu umożliwienia funkcjonowania niektórych elementów naszych stron internetowych, zbierania danych statystycznych i emitowania reklam. Pliki te mogą być także umieszczane na Waszych urządzeniach przez współpracujące z nami firmy zewnętrzne. Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na używanie cookie, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Dowiedz się więcej o celu stosowania cookies oraz zmianie ustawień ciasteczek w przeglądarce.

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Template modified by Mich@ł

Copyright © 2007-2024 Akademia Zdrowia Dan-Wit | All Rights Reserved