Strona główna Fakty żywieniowe Jak się żywić? Przepisy Historia diety Forum  

  Forum dyskusyjne serwisu www.DobraDieta.pl  FAQ    Szukaj    Użytkownicy    Czat      Statystyki  
  · Zaloguj Rejestracja · Profil · Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości · Grupy  

Poprzedni temat «» Następny temat
Otwarty przez: Molka
Pon Gru 24, 2012 13:39
Nauka Jezyka Angielskiego
Autor Wiadomość
grizzly
[Usunięty]

  Wysłany: Pon Sie 02, 2010 18:57   Nauka Jezyka Angielskiego

Dzisiaj postanowilem zrobic cos,
co "chlodzilo" moja glowe od dlugiego czasu. 8-)

Tak sie wlasnie sklada, ze Angielski jest PODSTAWOWYM
sposobem komunikacji na Ziemi,
...... wiec jego "nieznajomosc" to po prostu SZPETNY ANALFABETYZM. :razz:

Zapraszam wszystkich sympatykow Naszego
i "zamiedzowego" Forum do wspolnych "warsztatow jezykowych".

W tym temacie mozecie liczyc na moja BEZPLATNA POMOC!!! :hihi:

Specjalne zaproszenia ma Renia, moja ulubiona "Czatowniczka"
z "foruma zamiedzowego". :viva:

BTW
Mam cicha nadzieje na poczatek prawdziwego
POJEDNANIA i ZJEDNOCZENIA. 8-)
.
 
     
Molka 
Moderator


Pomogła: 60 razy
Dołączyła: 02 Maj 2009
Posty: 6909
Wysłany: Pon Sie 02, 2010 19:03   

Misiu sprecyzuj dokładnie na czym deklarowane warsztaty miałyby polegac? tylko konkretnie ..... :-)
 
     
MONIKAW 


Pomogła: 2 razy
Wiek: 46
Dołączyła: 27 Cze 2007
Posty: 546
Wysłany: Pon Sie 02, 2010 19:24   Re: Nauka Jezyka Angielskiego

grizzly napisał/a:

W tym temacie mozecie liczyc na moja BEZPLATNA POMOC!!! :hihi:

.

Chyba wzrok mi szwankuje z przemęczenia...?! :hah:
 
     
iliq 

Pomógł: 26 razy
Dołączył: 18 Wrz 2009
Posty: 1238
Skąd: Warszawa
Wysłany: Pon Sie 02, 2010 19:30   

Darmocha :viva: A tak poważnie na czym to by polegało? Od jakeigoś czasu uczę się na własną rękę więc jestem bardzo otwarty na różne propozycje

PS. Z języków które są godne wyróżnienia są również: hipszański (Ameryka poł) i francuski (Afryka)
Ostatnio zmieniony przez iliq Pon Sie 02, 2010 19:30, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
_flo 


Pomogła: 38 razy
Dołączyła: 26 Wrz 2009
Posty: 2853
Wysłany: Pon Sie 02, 2010 20:33   

Lesson one
Can you say dodgy?
_________________
Ostatecznie, wszystko co żyje, ma w środku jakąś kiszkę
 
     
Feniks

Pomógł: 7 razy
Dołączył: 13 Lis 2009
Posty: 535
Wysłany: Pon Sie 02, 2010 20:38   

Też mi się podoba!
To o co chodzi w zabawie? :oops:
 
     
Adam319 
We are all One


Pomógł: 43 razy
Dołączył: 16 Sie 2009
Posty: 2409
Skąd: tiny.pl/hpb9n tiny.pl/hlhmn
Wysłany: Pon Sie 02, 2010 21:31   Re: Nauka Jezyka Angielskiego

MONIKAW napisał/a:
grizzly napisał/a:

W tym temacie mozecie liczyc na moja BEZPLATNA POMOC!!! :hihi:

.

Chyba wzrok mi szwankuje z przemęczenia...?! :hah:

The A-Team:
Season 4: Episode 9 -- Hannibal fears Faceman's official pardon is a setup.
Season 4, Episode 9: Mind Games

Original Air Date—26 November 1985

(...) Hannibal is convinced it must be a trap, while Murdock is eager to try (...)
 
     
grizzly
[Usunięty]

Wysłany: Pon Sie 02, 2010 21:39   

Molka napisał/a:
Misiu sprecyzuj dokładnie na czym deklarowane warsztaty miałyby polegac? tylko konkretnie ..... :-)


O mozliwosci sa niewyczerpane! 8-)

Mamy na forum kilka osob,
ktore swobodnie wladaja tym LUDZKIM JEZYKIEM.
Jesli beda tylko chcialy, to zabawa bedzie FANTASTYCZNA! :viva:

Natomiast kluczowa sprawa w tym wszystkim jest "technologia nauczania"
oraz "systematycznosc". 8-)

Wielu "specjalistow" usiluje nauczac, ale efekty sa kiepski,
wlasnie ze wzgledu na "opornosc" uczniow i "beztalencie" nauczycieli. 8-)

Ja niestety jako uczen naleze do najbardziej "opornej kategorii",
natomiast w roli "nauczyciela" czuje "siem" jak ryba w OCEANIE. :hihi:

Jestem przekonany, ze zapalu nam nie zabraknie. 8-)
.
 
     
grizzly
[Usunięty]

Wysłany: Pon Sie 02, 2010 21:45   Re: Nauka Jezyka Angielskiego

MONIKAW napisał/a:
...Chyba wzrok mi szwankuje z przemęczenia...?! :hah:...

"Swobodna" znajomosc Angielskiego jest bardzo pomocna
w "programie 120 lat", wiec dlaczego by nie podac pomocnej dloni?

Ten etap spokojnie moze przebiegac "za darmoche" ! :viva:
.
 
     
_flo 


Pomogła: 38 razy
Dołączyła: 26 Wrz 2009
Posty: 2853
Wysłany: Pon Sie 02, 2010 22:28   

grizzly napisał/a:
Natomiast kluczowa sprawa w tym wszystkim jest "technologia nauczania"
oraz "systematycznosc".

This is a staggering misconception to say the least.
_________________
Ostatecznie, wszystko co żyje, ma w środku jakąś kiszkę
 
     
gudrii 


Pomógł: 19 razy
Dołączył: 29 Lut 2008
Posty: 1967
Skąd: everywhere
Ostrzeżeń:
 1/2/3
Wysłany: Wto Sie 03, 2010 06:55   

Ok, let’s kick that shit ;) (In other words, shall we start?)

Here is an article which will help you to learn English in a fast and easy way (and any other language you desire). Read it carefully and start practicing it.

http://www.fourhourworkwe...rning-language/ [ANG, a little of translating to do ;) ]

And remember!

Always use your words to Communicate and never to impress. English is simple and easy to learn. Build short sentences and use short “meaty” (meaningful) words.

End of lesson 1

P.S you don’t worry about grammar at this stage. Just start reading something and watching BBC or/and CNN.
_________________
"The object of war is not to die for your country but to make the other bastard die for his."
George S. Patton
Ostatnio zmieniony przez gudrii Wto Sie 03, 2010 07:08, w całości zmieniany 3 razy  
 
     
Maad


Pomógł: 18 razy
Dołączył: 17 Kwi 2009
Posty: 1172
Wysłany: Wto Sie 03, 2010 08:50   

Angielski umarł, niech żyje globish! :viva:
_________________
Wszystko co dobre jest niemoralne, nielegalne, powoduje tycie albo ... jest po angielsku.
 
     
Molka 
Moderator


Pomogła: 60 razy
Dołączyła: 02 Maj 2009
Posty: 6909
Wysłany: Wto Sie 03, 2010 20:20   Re: Nauka Jezyka Angielskiego

grizzly napisał/a:

"Swobodna" znajomosc Angielskiego jest bardzo pomocna
w "programie 120 lat", wiec dlaczego by nie podac pomocnej dloni?
.

I can not wait for your helping hand .... I'm waiting! 8-)
 
     
zeto555 

Pomógł: 3 razy
Wiek: 56
Dołączył: 09 Mar 2010
Posty: 1035
Skąd: podlasie
Wysłany: Wto Sie 03, 2010 20:33   

No jak sie wszyscy wyangielszczaja. Wystarczy jedno haslo.
To ma byc nauka , a nie chwalenie sie kilkoma slowami.
Zacznijcie po polsku bo nie rozumiem nic.
 
     
iliq 

Pomógł: 26 razy
Dołączył: 18 Wrz 2009
Posty: 1238
Skąd: Warszawa
Wysłany: Wto Sie 03, 2010 20:36   

Cytat:
You can talk the talk, but can you walk the walk?

To jest to !!! co dokładnie oznacza to cholerstwo? Wiem że to jest zniewaga. Przeczytałem ten tekst w jednej książce w filmie też na niego natrafiłem ale co dokładnie to znaczy?
 
     
zeto555 

Pomógł: 3 razy
Wiek: 56
Dołączył: 09 Mar 2010
Posty: 1035
Skąd: podlasie
Wysłany: Wto Sie 03, 2010 20:40   

ale to miala byc nauka, a nie rozmowki
 
     
Molka 
Moderator


Pomogła: 60 razy
Dołączyła: 02 Maj 2009
Posty: 6909
Wysłany: Wto Sie 03, 2010 20:51   

iliq napisał/a:
Cytat:
You can talk the talk, but can you walk the walk?

To jest to !!! co dokładnie oznacza to cholerstwo? Wiem że to jest zniewaga. Przeczytałem ten tekst w jednej książce w filmie też na niego natrafiłem ale co dokładnie to znaczy?

W wolnym tłumaczeniu mniej wiecej wyglada to tak, ze chwalisz sie iż umiesz coś zrobic ale czy rzeczywiście potrafisz to zrobic?
Ostatnio zmieniony przez Molka Śro Sie 04, 2010 16:07, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
Feniks

Pomógł: 7 razy
Dołączył: 13 Lis 2009
Posty: 535
Wysłany: Wto Sie 03, 2010 21:11   

No dobra. Załóżmy ze chcę się tutaj czegoś nauczyć.
Mam czytać co Wy piszecie czy próbowaćkaleczyć? :viva:
 
     
Molka 
Moderator


Pomogła: 60 razy
Dołączyła: 02 Maj 2009
Posty: 6909
Wysłany: Wto Sie 03, 2010 21:24   

Hani tutaj obok mnie dodaje iz my tutaj misiowi niczego nie imputujemy jeno skromnie sie jego pytamy o STAN RZECZY... :-)
 
     
iliq 

Pomógł: 26 razy
Dołączył: 18 Wrz 2009
Posty: 1238
Skąd: Warszawa
Wysłany: Wto Sie 03, 2010 21:54   

Tak fink w :pełnym magazynku" to było tak właśnie myślałem, mi się to bardziej kojarzyło z teoretykiem który nie jest praktykiem ale w sumie tłumaczenie jest dość podobne :)
 
     
grizzly
[Usunięty]

Wysłany: Śro Sie 04, 2010 13:19   

iliq napisał/a:
...A tak poważnie na czym to by polegało? Od jakeigoś czasu uczę się na własną rękę więc jestem bardzo otwarty na różne propozycje ...


Iliq, praca z jezykiem to faktyczna koniecznosc,
najlepiej codziennych "treningow". 8-)

Osoby "zdolne jezykowo" nie beda mialy z jezykiem
specjalnych problemow. Moja intencja jest pomagac wlasnie
takim forumowiczom, ktorzy sa tzw. "beznadziejnymi przypadkami". 8-)

Oczywiscie jesli ktos ze "zdolnych" zechce wykorzystac moja pomoc,
to rowniez bede zaszczycony. 8-)

Zadna sztuka nie jest "jalowe powielanie" stosowanych dotychczas metod.
Na zdolne osoby, kazda metoda bedzie dobra,
natomiast dla "jezyko opornych" EFEKTOWNE pokonanie poczatkowej "bariery"
jest bardzo istotne dla dalszych sukcesow. 8-)
.
 
     
grizzly
[Usunięty]

Wysłany: Śro Sie 04, 2010 13:50   

_flo napisał/a:
grizzly napisał/a:
Natomiast kluczowa sprawa w tym wszystkim jest "technologia nauczania"
oraz "systematycznosc".

This is a staggering misconception to say the least.


Flo, nie bardzo rozumiem dlaczego na PIERWSZYM MIEJSCU
nie postawic "sposobu", jesli docelowym odbiorca "pomocnej dloni"
ma zostac wlasnie "uposledzony lingwistycznie" czlowiek? 8-)

Zdolny i pracowity nie musi szukac pomocy,
poradzi sobie prawdopodobnie sam z wiekszym lub mniejszym skutkiem. 8-)

Prawdziwe wyzwanie to jednak "uposledzeni" :hihi:

Tutaj "METODA" to "zycie albo smierc". 8-)
.
 
     
Molka 
Moderator


Pomogła: 60 razy
Dołączyła: 02 Maj 2009
Posty: 6909
Wysłany: Śro Sie 04, 2010 14:19   

Sama ucze sie angielskiego i wiem ze dobrym sposobem jest sluchanie tekstów angielskich na mp3 do skutku az zrozumie sie o czym traktuje dana konwersacja....w tym czasie mozna wykonywac nawet drobne prace... :viva: , no chce podkreslic iz misiaczek poddal mi ten sposób jakis czas temu... :hug:
Ostatnio zmieniony przez Molka Śro Sie 04, 2010 14:20, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
grizzly
[Usunięty]

Wysłany: Śro Sie 04, 2010 14:25   

Maad napisał/a:
Angielski umarł, niech żyje globish! :viva:


Maad, wlasnie czytam o tym "Globish" i jestem zmuszony
dodac Tobie "pomogl". :viva:

Jeszcze nie przeczytalem duzo na temat "Globish",
ale widze juz teraz, ze jesli chodzi o zakres slownictwa to jest to DOSKONALA
plaszczyzna do rozpoczecia dzialan. 8-)

BTW
Chce w tym miejscu wyjasnic, ze wlasnie taki "wklad" jakiego dokonal Maad,
uczestniczac w naszym poczatkowym "Brainstorming"
jest naprawde bardzo pomocny dla osiagania wspolnego celu. :viva:

:viva: Jeszcze nie zaczelismy o "podstawowych narzedziach" pracy,
a juz pojawiaja sie bardzo ciekawe uwagi. :viva:
.
 
     
Maad


Pomógł: 18 razy
Dołączył: 17 Kwi 2009
Posty: 1172
Wysłany: Śro Sie 04, 2010 14:26   

grizzly napisał/a:
Prawdziwe wyzwanie to jednak "uposledzeni"

nie wiem, czy to ja jestem upośledzony, czy moi nauczyciele, ale przez wiele lat bylem uczony angielskiego, i niewiele to dało :(
sytuacja zmieniła się radykalnie jak trafiłem na stronę isel.edu.pl w końcu nauka zaczęła dawać efekty

ale jeśli Grizzly masz jakiś skuteczny sposób, inny niż kucie na pamięć całych zwrotów i zdań, to się zgłaszam na ochotnika :)
_________________
Wszystko co dobre jest niemoralne, nielegalne, powoduje tycie albo ... jest po angielsku.
 
     
Maad


Pomógł: 18 razy
Dołączył: 17 Kwi 2009
Posty: 1172
Wysłany: Śro Sie 04, 2010 14:28   

grizzly napisał/a:
jestem zmuszony
dodac Tobie "pomogl". :viva:

:razz:
_________________
Wszystko co dobre jest niemoralne, nielegalne, powoduje tycie albo ... jest po angielsku.
 
     
grizzly
[Usunięty]

Wysłany: Śro Sie 04, 2010 14:30   

Damian napisał/a:
Też mi się podoba!
To o co chodzi w zabawie? :oops:


Damian, chodzi o to aby maksymalnie ulatwic nauke angielskiego.

Oczywiscie mnie najbardziej zalezy na jezyku MOWIONYM!!!

Pisanie i czytanie to w dobie tlumacza z "Wujka Google"
to jak mawia moj ulubiony Profesor Nowak "maly pikus" :what: :hah:
.
 
     
grizzly
[Usunięty]

Wysłany: Śro Sie 04, 2010 14:32   

Maad napisał/a:
grizzly napisał/a:
jestem zmuszony
dodac Tobie "pomogl". :viva:

:razz:


Tak ........ wiem, ze to "boli". :viva: :hah: :hihi:
.
 
     
Maad


Pomógł: 18 razy
Dołączył: 17 Kwi 2009
Posty: 1172
Wysłany: Śro Sie 04, 2010 14:41   

grizzly napisał/a:
Oczywiscie mnie najbardziej zalezy na jezyku MOWIONYM!!!

polecam http://www.rachelsenglish.com/sounds

(już nie mogę doczekać się na kolejne pomógł :hihi: )
_________________
Wszystko co dobre jest niemoralne, nielegalne, powoduje tycie albo ... jest po angielsku.
 
     
grizzly
[Usunięty]

Wysłany: Śro Sie 04, 2010 14:55   

Maad napisał/a:
grizzly napisał/a:
Oczywiscie mnie najbardziej zalezy na jezyku MOWIONYM!!!

polecam http://www.rachelsenglish.com/sounds

(już nie mogę doczekać się na kolejne pomógł :hihi: )


Oczywiscie DOSKONALA pomoc !!! :viva: :hug:
.
 
     
grizzly
[Usunięty]

Wysłany: Śro Sie 04, 2010 15:13   

zeto555 napisał/a:
No jak sie wszyscy wyangielszczaja. Wystarczy jedno haslo.
To ma byc nauka , a nie chwalenie sie kilkoma slowami.
Zacznijcie po polsku bo nie rozumiem nic.


Witam Zeto w "temacie". 8-)

Jestes tutaj mile widziany!

Jesli faktycznie nie znasz/lub slabo angielski,
a masz ochote sie "udoskonalic" to mozesz liczyc na moja pomoc. 8-)
.
 
     
Feniks

Pomógł: 7 razy
Dołączył: 13 Lis 2009
Posty: 535
Wysłany: Śro Sie 04, 2010 15:27   

Cytat:
Damian, chodzi o to aby maksymalnie ulatwic nauke angielskiego.


Masz jakiś pomysł na nauczenie kogoś języka mówionego w inny sposób niż przez język pisany?
Czyżbyś poświęcał dla kogoś swój cenny czas na skajpie? :pada:
 
     
grizzly
[Usunięty]

Wysłany: Śro Sie 04, 2010 16:05   

Damian napisał/a:
...Masz jakiś pomysł na nauczenie kogoś języka mówionego w inny sposób niż przez język pisany?
Czyżbyś poświęcał dla kogoś swój cenny czas na skajpie? :pada:...


Damian bardzo dobre pytanie. :viva:

Dzieki ludziom z BBC
http://www.bbc.co.uk/polish/

powstaly wspaniale lekcje angielskiego dostepne legalnie
wszystkim zainteresowanym.

Wlasnie to bedzie nasz podstawowy material do "obrabiania" 8-)

Tutaj wlasnie zaczyna sie moja rola,
jako osoby ktora KREATYWNIE dodala
istotne udoskonalenia do tych wspanialych lekcji. :viva:

Moja ingerencja dotyczy oczywiscie "metodologii"
uzywania tych lekcjii oraz pewnych "fizycznych UDOSKONALEN".
.
 
     
Waldek B 
Moderator


Pomógł: 51 razy
Dołączył: 06 Lip 2008
Posty: 3552
Skąd: Warszawa
Wysłany: Śro Sie 04, 2010 17:14   

W moim przypadku lata nauki od zerówki, z kaset, podręczników, w szkołach, na korkach, w domu z rodzicami i na studiach nie dały absolutnie nic. Nawet u metodystów siedziałem wiecznie na pierwszym semestrze nic nie przyswajając poza koleżanką obok. :hah: Jestem totalnym upośledzonym antytalentem.

Coś ruszyło dopiero gdy zacząłem czytać fora, oglądać filmy i szkoleniówki w tym języku. Dodam, że nie były to specjalne materiały do nauki angielskiego, których nie trawię, a po prostu rzeczy ciekawe, rozrywkowe, dotyczące wygibasów na macie, dziedzin nauki, informacji o odkryciach archeologicznych itp. Po prostu nie potrafię czegokolwiek przyswoić niezwiązanego z jakimś pasjonującym mnie aktualnie tematem.

Więc trzy grosze z autopsji dla "opornych": interesujesz się akwarystyką, piłką nożną czy pszczelarstwem (lub wstaw dowolne) - oglądaj, czytaj i słuchaj o tym po angielsku. Potem sobie pogadaj do siebie 8/ , a następnie do ludzi. Może nie będziesz dzięki takiej metodzie biegle rozmawiać, ale dogadasz się jako tako. Dla "upośledzonego" to i tak dużo.
_________________
http://waldekborowski.deviantart.com/
 
     
Feniks

Pomógł: 7 razy
Dołączył: 13 Lis 2009
Posty: 535
Wysłany: Śro Sie 04, 2010 17:33   

Ja właśnie ściągnąłem sobie lekcje o piłce nożnej, które można znaleźć w linku podanym przez użytkownika forum o nicku Grizzly.
Muszę powiedzieć, iż jest to wyjątkowo ciekawa forma przyswojenia języka angielskiego, za którą jestem użytkownikowi o nicku Grizzly bardzo wdzięczny :oops:
 
     
Maad


Pomógł: 18 razy
Dołączył: 17 Kwi 2009
Posty: 1172
Wysłany: Śro Sie 04, 2010 17:34   

zgadzam się z Waldkiem w 100% - czytać to co nas interesuje, to bardzo wciąga, a z kontekstu o wiele lepiej poznaje się nowe słownictwo

polecam wydawnictwo Penguin Readers, mają całą serię książek w podziale na poziomy zaawansowania od zera do native speakera ')
drukowane można kupić na allegeo i wypożyczyć w niektórych bibliotekach a pdf-y są w sieci

warto moim zdaniem dobrze dobrać poziom zaawansowania lektury, tak, żeby był nie wyższy niż nasz aktualny poziom znajomości języka, no może tylko trochę wyższy

to czytanie niema rozwijać słownictwa, tylko głęboko kodować w mózgu znane już słowa, zwroty i całe zdania

uważam, że nie ma sensu brać się za poważne lektury, i z co drugim słowem ganiać do słownika, bo to niszczy całą radość czytania i tylko stresuje
do poznawania słownictwa są fiszki, supermemo i inne metody

to samo dotyczy słuchania, początkującemu nic nie da słuchanie filmowych dialogów czy angielskojęzycznego radia
_________________
Wszystko co dobre jest niemoralne, nielegalne, powoduje tycie albo ... jest po angielsku.
 
     
_flo 


Pomogła: 38 razy
Dołączyła: 26 Wrz 2009
Posty: 2853
Wysłany: Śro Sie 04, 2010 17:37   

uff Waldek, nareszcie jakis glos rozsadku, od osoby ktora wie co mowi, i ma efekty
"fiszki", sposoby, lekcje, podreczniki, nauczyciele - bye bye
_________________
Ostatecznie, wszystko co żyje, ma w środku jakąś kiszkę
 
     
Maad


Pomógł: 18 razy
Dołączył: 17 Kwi 2009
Posty: 1172
Wysłany: Śro Sie 04, 2010 17:52   

_flo , zajrzyj na isel.edu.pl
ta strona naprawdę otwiera oczy na to, jak się uczyć języka obcego
można też poczytać http://www.antimoon.com/ filozofia podobna
_________________
Wszystko co dobre jest niemoralne, nielegalne, powoduje tycie albo ... jest po angielsku.
 
     
_flo 


Pomogła: 38 razy
Dołączyła: 26 Wrz 2009
Posty: 2853
Wysłany: Śro Sie 04, 2010 18:01   

Dzieki, jednakze na razie nie mam w planach nauki jezyka obcego.
Zreszta nie widzialam nigdy zadnych dwulatkow ryjacych slowka z fiszkami, ani tez deklamujacy "do did done", "go went gone". :P
_________________
Ostatecznie, wszystko co żyje, ma w środku jakąś kiszkę
Ostatnio zmieniony przez _flo Śro Sie 04, 2010 18:03, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
Molka 
Moderator


Pomogła: 60 razy
Dołączyła: 02 Maj 2009
Posty: 6909
Wysłany: Śro Sie 04, 2010 18:56   

"Are people happy when they marry somebody they love ?"

Kochani, dlaczego po "somebody" nie ma słowa who? kto mi odpowie?
Dodam iz znam odpowiedz na to pytanie, tylko jestem ciekawa Waszego zdania.
Ostatnio zmieniony przez Molka Śro Sie 04, 2010 19:03, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
Maad


Pomógł: 18 razy
Dołączył: 17 Kwi 2009
Posty: 1172
Wysłany: Śro Sie 04, 2010 19:20   

_flo napisał/a:
Zreszta nie widzialam nigdy zadnych dwulatkow ryjacych slowka z fiszkami,
dobrze kombinujesz :)
to, w jaki sposób dzieci uczą się języka ojczystego jest bardzo dobrą drogą dla dorosłych, warto się zastanowić nad mechanizmem takiego naturalnego nauczania

już w wieku 2 lat dzieciaki często lepiej mówią w swoim ojczystym języku, niż niejeden uczący się języka obcego tradycyjnymi metodami
_________________
Wszystko co dobre jest niemoralne, nielegalne, powoduje tycie albo ... jest po angielsku.
 
     
_flo 


Pomogła: 38 razy
Dołączyła: 26 Wrz 2009
Posty: 2853
Wysłany: Śro Sie 04, 2010 21:52   

Wiola, imo obie formy sa poprawne, a dla pedanterii mozna napisac "whom" zamiast "who". Ta druga forma bez "who" to jest chyba reduced relative clause, ale nie wiem dokladnie, to sa detale. Mozliwe ze sie myle, ale wyglada na to, ze Marishka sie nie przelamie, i nie wyda ekspertyzy :D
Na szczescie takich spraw nie trzeba 'fiszkowac', zeby moc poslugiwac sie jezykiem w miare poprawnie, podobnie jak nie trzeba wiedziec, ze w Polskim wystepuje podwojne zaprzeczenie, zeby je stosowac.
_________________
Ostatecznie, wszystko co żyje, ma w środku jakąś kiszkę
Ostatnio zmieniony przez _flo Śro Sie 04, 2010 21:55, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
Molka 
Moderator


Pomogła: 60 razy
Dołączyła: 02 Maj 2009
Posty: 6909
Wysłany: Śro Sie 04, 2010 22:06   

_flo napisał/a:
Wiola, imo obie formy sa poprawne, a dla pedanterii mozna napisac "whom" zamiast "who". Ta druga forma bez "who" to jest chyba reduced relative clause, ale nie wiem dokladnie, to sa detale. Mozliwe ze sie myle, ale wyglada na to, ze Marishka sie nie przelamie, i nie wyda ekspertyzy :D
Na szczescie takich spraw nie trzeba 'fiszkowac', zeby moc poslugiwac sie jezykiem w miare poprawnie, podobnie jak nie trzeba wiedziec, ze w Polskim wystepuje podwojne zaprzeczenie, zeby je stosowac.


Masz racje, obie formy sa poprawne, dodajac "who" tez jest poprawnie aczkolwiek rzadziej stosowane zwłaszcza przez Anglików, zamiast "who" można użyc równiez "that".... czyli jak widac kombinacji jest wiele.... :viva:
 
     
gudrii 


Pomógł: 19 razy
Dołączył: 29 Lut 2008
Posty: 1967
Skąd: everywhere
Ostrzeżeń:
 1/2/3
Wysłany: Śro Sie 04, 2010 23:43   

Molka napisał/a:
...można użyc równiez "that".... czyli jak widac kombinacji jest wiele.... :viva:

"that" powinno sie uzywac jak najmniej. Jesli mozliwe to wogole bo lamie "flow" ciagu myslowego :shock:
_________________
"The object of war is not to die for your country but to make the other bastard die for his."
George S. Patton
 
     
gudrii 


Pomógł: 19 razy
Dołączył: 29 Lut 2008
Posty: 1967
Skąd: everywhere
Ostrzeżeń:
 1/2/3
Wysłany: Śro Sie 04, 2010 23:46   

grizzly napisał/a:

Oczywiscie mnie najbardziej zalezy na jezyku MOWIONYM!!!

Pisanie i czytanie to w dobie tlumacza z "Wujka Google"
to jak mawia moj ulubiony Profesor Nowak "maly pikus" :what: :hah:
.


"Wujek" Nowak oczywiscie sobie jaja robi, prawda? 8/

Wracajac do zajec...

Uczac sie tych slowek na poczatku swojej przygody z jezykiem Angielskim... :

Cytat:
1. a, an
2. after
3. again
4. all
5. almost
6. also
7. always
8. and
9. because
10. before
11. big
12. but
13. (I) can
14. (I) come
15. either/or
16. (I) find
17. first
18. for
19. friend
20. from
21. (I) go
22. good
23. goodbye
24. happy
25. (I) have
26. he
27. hello
28. here
29. how
30. I
31. (I) am
32. if
33. in
34. (I) know
35. last
36. (I) like
37. little
38. (I) love
39. (I) make
40. many
41. one
42. more
43. most
44. much
45. my
46. new
47. no
48. not
49. now
50. of
51. often
52. on
53. one
54. only
55. or
56. other
57. our
58. out
59. over
60. people
61. place
62. please
63. same
64. (I) see
65. she
66. so
67. some
68. sometimes
69. still
70. such
71. (I) tell
72. thank you
73. that
74. the
75. their
76. them
77. then
78. there is
79. they
80. thing
81. (I) think
82. this
83. time
84. to
85. under
86. up
87. us
88. (I) use
89. very
90. we
91. what
92. when
93. where
94. which
95. who
96. why
97. with
98. yes
99. you
100. your


skracacie sobie droge o przynajmniej 30%. Metoda ta zostala juz dawno przetestowana i sprawdzona przez wielu "studentow" (wliczajac mnie samego) i jest skuteczna.

Metoda ta nie dzieli ludzi na uposledzonych jezykowo i nie-uposledzonych. Jest przeznaczona dla kazdego kto ma checi na szybkie poznanie i stosownaie jezyka obcego ;)
_________________
"The object of war is not to die for your country but to make the other bastard die for his."
George S. Patton
Ostatnio zmieniony przez gudrii Śro Sie 04, 2010 23:55, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
_flo 


Pomogła: 38 razy
Dołączyła: 26 Wrz 2009
Posty: 2853
Wysłany: Śro Sie 04, 2010 23:49   

Nooo caly ten watek to jest poPISS, i POo.
_________________
Ostatecznie, wszystko co żyje, ma w środku jakąś kiszkę
 
     
gudrii 


Pomógł: 19 razy
Dołączył: 29 Lut 2008
Posty: 1967
Skąd: everywhere
Ostrzeżeń:
 1/2/3
Wysłany: Czw Sie 05, 2010 00:07   

_flo napisał/a:
Nooo caly ten watek to jest poPISS, i POo.


dobre :-)

Ale nie przesadzaj...

Lepiej powiedz jak sie szybko nauczyc jezyka obcego :-) jak ty to zrobilas?

P.S i z tym "that" to prawda. Jezeli komus zalezy zeby jego rozmowca "przyjal" przeslanie "slinotoku" to powinien unikac "that".

"That" powoduje nagle zalalmnie sie wypowiedzi i dosc drastyczne zmniejszenie jej sily.

Moim zdaniem lepiej sie uczyc poprawnie od poczatku niz pozniej tracic czas na poprawki. Tym bardziej z tym "that" ktore jest naduzywane, przez Angoli i Amerykancow.
_________________
"The object of war is not to die for your country but to make the other bastard die for his."
George S. Patton
Ostatnio zmieniony przez gudrii Czw Sie 05, 2010 00:17, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
_flo 


Pomogła: 38 razy
Dołączyła: 26 Wrz 2009
Posty: 2853
Wysłany: Czw Sie 05, 2010 00:37   

Jakby co, to byl komentarz do pierwszej czesci Twojego postu. :) Przytaknelam tylko.

Jak ja to zrobilam, ... przede wszystkim pozbylam sie przekonania o swoim uposledzeniu jesli chodzi o nauke jezykow, poza tym w pewnym momencie mialam konkretna motywacje, zanurzylam sie w jezyk, zajelo doslownie chwilunie. Magic.

ps. tak, "that" jest mocno kolokwialne imo
_________________
Ostatecznie, wszystko co żyje, ma w środku jakąś kiszkę
Ostatnio zmieniony przez _flo Czw Sie 05, 2010 00:39, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
Maad


Pomógł: 18 razy
Dołączył: 17 Kwi 2009
Posty: 1172
Wysłany: Czw Sie 05, 2010 08:25   

_flo napisał/a:
przede wszystkim pozbylam sie przekonania o swoim uposledzeniu jesli chodzi o nauke jezykow,

zapewne masz dobrą pamięć i choć trochę umiejętności śpiewu - brak tych dwóch cech bardzo przeszkadza w nauce :(
_________________
Wszystko co dobre jest niemoralne, nielegalne, powoduje tycie albo ... jest po angielsku.
 
     
_flo 


Pomogła: 38 razy
Dołączyła: 26 Wrz 2009
Posty: 2853
Wysłany: Czw Sie 05, 2010 09:23   

Maad napisał/a:

zapewne masz dobrą pamięć i choć trochę umiejętności śpiewu - brak tych dwóch cech bardzo przeszkadza w nauce :(

Nie wmawiaj sobie tego Maad, to jedno co Ci moge poradzic.
Absolutnie nie mam sluchu, spiewac nie umiem - i to jest FAKT :hihi:
Pamiec mam wybiorcza, jak kazdy. Pamietam to co mnie interesuje, do czego mam motywacje. Czesto wobec tego zapominam o sprawach "istotnych", organizacyjnych, a przechowuje multum dziwnych informacji, typowo nerdowych.
_________________
Ostatecznie, wszystko co żyje, ma w środku jakąś kiszkę
 
     
Molka 
Moderator


Pomogła: 60 razy
Dołączyła: 02 Maj 2009
Posty: 6909
Wysłany: Czw Sie 05, 2010 10:17   

gudrii napisał/a:
Molka napisał/a:
...można użyc równiez "that".... czyli jak widac kombinacji jest wiele.... :viva:

"that" powinno sie uzywac jak najmniej. Jesli mozliwe to wogole bo lamie "flow" ciagu myslowego :shock:

gudrii bardzo dobrze iz zwracasz uwage na to "that", po przez takie polemiki łatwo zapamiętać ....
z drugiej strony skoro Anglicy i Amerykanie używają "that" dość często to może nie jest to jakiś znaczacy błąd...
 
     
_flo 


Pomogła: 38 razy
Dołączyła: 26 Wrz 2009
Posty: 2853
Wysłany: Czw Sie 05, 2010 11:06   

Molka napisał/a:
przez takie polemiki łatwo zapamiętać ....

latwo zapamietac, ze jest taka ZASADA
tylko tyle
to zupelnie co innego niz aktywnie umiec sie posluzyc danym wyrazeniem czy slowem
innemi slowy "can you walk the walk..." :) - tak zaczelas...
_________________
Ostatecznie, wszystko co żyje, ma w środku jakąś kiszkę
Ostatnio zmieniony przez _flo Czw Sie 05, 2010 11:10, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
Maad


Pomógł: 18 razy
Dołączył: 17 Kwi 2009
Posty: 1172
Wysłany: Czw Sie 05, 2010 11:11   

_flo napisał/a:
Nie wmawiaj sobie tego Maad, to jedno co Ci moge poradzic.

Wiesz, porównuję swoją naukę angielskiego do nauki mojej nastoletniej córki. To jest przepaść! Ja, mając już ponad 4 dychy na karku. Każde słówko muszę powtarzać wielokrotnie, ona - młoda i szalenie bystra, dosłownie raz usłyszy i już pamięta.
Nic sobie nie wmawiam, ale wiem, że naukę angielskiego zacząłem o 40 lat za późno :(
_________________
Wszystko co dobre jest niemoralne, nielegalne, powoduje tycie albo ... jest po angielsku.
 
     
_flo 


Pomogła: 38 razy
Dołączyła: 26 Wrz 2009
Posty: 2853
Wysłany: Czw Sie 05, 2010 11:26   

Wedlug mnie, to dlatego, ze masz bardziej od swojej corki rozwiniety "prefrontal cortex" (rozwoj konczy sie okolo 20go roku zycia), dzieki czemu latwiej jest Ci sie skoncentrowac, i zapamietac detale, ale nie chloniesz wszystkiego, co Cie otacza, tak jak ona.
W ten sposob wlasnie ludzie traca czas uczac sie jezykow, wkuwajac pojedyncze slowa bez kontekstu, niepotrzebnie zwracajac uwage na detale. Niemowlaki zas chlona wszystko.

Muzycy jazzowi w momencie najlepszych improwizacji prawie kompletnie dezaktywuja "prefrontal cortex".
Baudelaire: "Genius is nothing more nor less than childhood recovered at will."
_________________
Ostatecznie, wszystko co żyje, ma w środku jakąś kiszkę
 
     
grizzly
[Usunięty]

Wysłany: Czw Sie 05, 2010 12:17   

Waldek B napisał/a:
...Jestem totalnym upośledzonym antytalentem...

Waldi, opisales "problem", ktory dotyczy wielu z nas.

Co ma zrobic "oporny" czlowiek 40-50 letni
nie wspominam nawet o 60 latkach,
ktory np. musi sie nauczyc jezyka mowionego? 8-)

W praktyce sprawa wyglada tragicznie.
Wielka determinacja a efekty OPLAKANE. 8-)

Dzieki mojej metodzie, bariera swobodnie zostanie pokonana.

Moja "technologia nauki" jest skierowana wlasnie do ludzi
mieszkajacych w Polsce nie majacych mozliwosci wyjazdu. 8-)

Co zatem jest niezbedne?

Oczywiscie komputer. Kolejnym elementem sa wlasnie
odpowiednio "podrasowane" i "zastosowane" lekcje z BBC.


Proponuje na "pierwszy ogien" wybrac kurs pt. "Buzzwords"
http://www.bbc.co.uk/poli...1249_buzzwords/

Jest bardzo urozmaicony, prosty, przyjemny i ciekawy.
.
 
     
grizzly
[Usunięty]

Wysłany: Czw Sie 05, 2010 12:20   

Maad napisał/a:
...zgadzam się z Waldkiem w 100% - czytać to co nas interesuje, to bardzo wciąga, a z kontekstu o wiele lepiej poznaje się nowe słownictwo...

Oczywiscie czytanie tak, ale jako "uzupelnienie" mowienia. 8-)

My mamy rozmawiac swobodnie po angielsku. ! :viva:
.
 
     
grizzly
[Usunięty]

Wysłany: Czw Sie 05, 2010 12:25   

Wiemy juz, ze komputer, oraz lekcje BBC.

Co jeszcze jest nam potrzebne? 8-)

Oczywiscie nie inaczej jak SUPERMEMO!!! :viva:

Na temat koniecznosci zastosowania tego WSPANIALEGO programu nie bede sie rozwodzil,
bo jest to sprawa absolutnie oczywista! :viva:
.
 
     
grizzly
[Usunięty]

Wysłany: Czw Sie 05, 2010 12:53   

_flo napisał/a:
uff Waldek, nareszcie jakis glos rozsadku, od osoby ktora wie co mowi, i ma efekty
"fiszki", sposoby, lekcje, podreczniki, nauczyciele - bye bye


Wcale sie nie dziwie, ze masz taka opinie. :hihi:

Tak niestety jest, "fiszki" itp. jako "POJEDYNCZE" trybiki
na pewno nie zadzialaja! 8-)

Do tego potrzebna jest skuteczna i nowoczesna TECHNOLOGIA.
Jesli metoda uwzglednia ZASADNICZE TRUDNOSCI
jakie spotyka "statystyczny uposledzony, do tego jest opracowana
na podstawie zrozumienia FIZJOLOGII NAUKI, wtedy.......
DOSTAJEMY COS FENOMENALNEGO!!! :viva:
.
 
     
_flo 


Pomogła: 38 razy
Dołączyła: 26 Wrz 2009
Posty: 2853
Wysłany: Czw Sie 05, 2010 13:18   

Misku, - czy Twoje sposoby przynosza efekty? Czy moze innym lepiej wychodzi nauka jezykow?
Jesli nie masz konkretnych wynikow, to znaczy ze Twoja metoda jest ZLA. (Nie wydajesz sie byc uposledzony, wiec ten problem odpada)
Takze.. nie ma co wmawiac sobie i innym, ze jest inaczej, poniewaz to moze oznaczac, ze podobna mentalnosc przejawiasz tez w innych sytuacjach.
_________________
Ostatecznie, wszystko co żyje, ma w środku jakąś kiszkę
 
     
grizzly
[Usunięty]

Wysłany: Czw Sie 05, 2010 13:40   

_flo napisał/a:
Misku, - czy Twoje sposoby przynosza efekty? Czy moze innym lepiej wychodzi nauka jezykow?
Jesli nie masz konkretnych wynikow, to znaczy ze Twoja metoda jest ZLA. (Nie wydajesz sie byc uposledzony, wiec ten problem odpada)
Takze.. nie ma co wmawiac sobie i innym, ze jest inaczej, poniewaz to moze oznaczac, ze podobna mentalnosc przejawiasz tez w innych sytuacjach.


I .......... nareszcie odkrylas karty. :hihi:

Jeszcze nie poznalas zasadniczego mechanizmu,
tej "Technologi" a usilujesz ja zdyskredytowac. 8-)

Zreszto nie chodzi jak widze jedynie o "TECHNOLOGIE"
nauki angielskiego ale o CALA RESZTE rowniez. :viva:
.
 
     
grizzly
[Usunięty]

Wysłany: Czw Sie 05, 2010 13:43   

_flo napisał/a:
...moze oznaczac, ze podobna mentalnosc przejawiasz tez w innych sytuacjach...


No ...... "prosie"! :viva:

Czy to nie jest PIEKNY "striptis"? :hah: :hihi:
.
 
     
grizzly
[Usunięty]

Wysłany: Czw Sie 05, 2010 13:47   

_flo napisał/a:
...Jesli nie masz konkretnych wynikow, to znaczy ze Twoja metoda jest ZLA...


To jest BOSKIE! 8-)

Czyli negujesz wyjatkowosc programu SUPERMEMO,
oraz produktu WYBITNYCH LUDZI z BBC? :hah: :hihi:

Pewnie komputer rowniez jest malo przydatny,
bo lepsze sa "ksiunski"? :hah: :hihi:
.
 
     
_flo 


Pomogła: 38 razy
Dołączyła: 26 Wrz 2009
Posty: 2853
Wysłany: Czw Sie 05, 2010 15:28   

Mis, mam dla Ciebie pomoc naukowa - czytanke. Mysle, ze jest adekwatna 8)

http://scienceblogs.com/c...e_and_polit.php
Cytat:
...
This (cognitive dissonance - edit by flo) is a deeply human trait. One of the first scientists to really study this was Leon Festinger, a social psychologist at the University of Minnesota. In the summer of 1954, Festinger was reading the morning newspaper when he encountered a short article about Marion Keech, a housewife in suburban Minneapolis who was convinced that the apocalypse was coming. Keech had started getting messages from aliens a few years before, but now the messages were getting eerily specific. According to Sananda, an extra-terrestrial from the planet Clarion who was in regular contact with Keech, human civilization would be destroyed by a massive flood at midnight on December 20, 1954.

Keech's sci-fi prophecy soon gained a small band of followers. They trusted her divinations, and marked the date of Armageddon on their calendars. Many of them quit their jobs and sold their homes. The cultists didn't bother buying Christmas presents or making arrangements for New Years Eve, since nothing would exist by then.

Festinger immediately realized that Keech would make a great research subject. He decided to infiltrate the group by pretending to be a true believer. What Festinger wanted to study was the reaction of the cultist on December 21, when the world wasn't destroyed and no spaceship appeared. Would Keech recant? What would happen when her prophesy failed?

On the night of December 20, Keech's followers gathered in her home and waited for instructions from the aliens. Midnight inexorably approached. When the clock read 12:01 and there were still no aliens, the cultists began to worry. A few began to cry. The aliens had let them down. But then Keech received a new telegram from outer space, which she quickly transcribed on her notepad. "This little group sitting all night long had spread so much light," the aliens told her, "that god saved the world from destruction. Not since the beginning of time upon this Earth has there been such a force of Good and light as now floods this room." It was their stubborn faith that had prevented the apocalypse. Although Keech's predictions had been falsified, the group was now more convinced than ever that the aliens were real. They began proselytizing to others, sending out press releases and recruiting new believers. This is how they reacted to the dissonance of being wrong: by being more sure than ever that they were right.
...


Prawda jest taka, ze wiekszosc osob spedzila dlugie lata tracac czas na nauke metodami BBC, gdy tymczasem efektywne sa jedynie metody CIA. :hihi: To boli, ale trzeba stawic czolo faktom. Ja na przyklad przez wiele lat bezskutecznie uczylam sie Angielskiego, i Niemieckiego. Natomiast jak juz wiedzialam JAK to dwumiesieczny romans z Wloskim byl fenomenalnym sukcesem :viva:
No i Szwedom dosc dobrze to wychodzi - posluguja sie Angielskim najlepiej w Europie. Nie wyjezdzajac ze Szwecji. Pytanie, jak to robia?

No nie ma co bulgotac dalej, trzeba kliknac Waldkowi "pomogl", chociaz tyle, za darmoche udzielil nam cennej porady ratujacej "zdrowie i zycie" :hihi:
_________________
Ostatecznie, wszystko co żyje, ma w środku jakąś kiszkę
Ostatnio zmieniony przez _flo Czw Sie 05, 2010 15:30, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
Maad


Pomógł: 18 razy
Dołączył: 17 Kwi 2009
Posty: 1172
Wysłany: Czw Sie 05, 2010 15:33   

o niebo lepsze niż te czytanki z BBC są materiały z isel.edu.pl np: "cały dział słuchaj i ucz się"
http://isel.edu.pl/sluchaj/index.php

Grizzly, kiepski ten Twój patent na naukę, inni to już wdrożyli dawno temu :x
_________________
Wszystko co dobre jest niemoralne, nielegalne, powoduje tycie albo ... jest po angielsku.
 
     
Neska 


Pomogła: 23 razy
Wiek: 44
Dołączyła: 01 Sie 2009
Posty: 1331
Wysłany: Czw Sie 05, 2010 17:52   

najlepiej jechac do danego kraju i posiedziec tam troche, dlugo nie trzeba. Ja tak mialam z francuskim. Jadac tam myslalam, jak Maad, ze jestem debilem jezykowym i ze sobie nie poradze, nic bardziej mylnego, szybko zalapalam. Pojechalam tylko z podkladem nauki jezyka z liceum, po 2 tygodniach umialam juz opowiadac uzywajac czasow, o jakich w ogole niemialam pojecia, ze istnieja, wyrazac mysli itp. Jeden warunke, wkolo nie moze byc osob mowiacych po polsku, moi przyjaciele po polsku umieli tylko tyle ile ja ich nauczylam, a w uzywaniu angielskiego byli b oporni, udawali, ze nie znaja 8-)
Tak samo po 2 tygodniach w Pradze zaczelam mowic po czesku.
_________________
Pachelbel Canon in D
 
     
Maad


Pomógł: 18 razy
Dołączył: 17 Kwi 2009
Posty: 1172
Wysłany: Czw Sie 05, 2010 18:02   

JaśniePani napisał/a:
najlepiej jechac do danego kraju i posiedziec tam troche, dlugo nie trzeba

myślę, że dużo by dało gdyby TV zrezygnowała z zatrudniania lektorów, i puszczała filmy z oryginalną ścieżką dźwiękową + napisy,
automatycznie dziesiątki milionów polaków przynajmniej kilka razy w tygodniu miało by okazję posłuchać języka obcego
_________________
Wszystko co dobre jest niemoralne, nielegalne, powoduje tycie albo ... jest po angielsku.
 
     
grizzly
[Usunięty]

Wysłany: Czw Sie 05, 2010 18:18   

_flo napisał/a:
...Prawda jest taka, ze wiekszosc osob spedzila dlugie lata tracac czas na nauke metodami BBC, gdy tymczasem efektywne sa jedynie metody CIA. :hihi: To boli, ale trzeba stawic czolo faktom. Ja na przyklad przez wiele lat bezskutecznie uczylam sie Angielskiego, i Niemieckiego. Natomiast jak juz wiedzialam JAK to dwumiesieczny romans z Wloskim byl fenomenalnym sukcesem :viva:
No i Szwedom dosc dobrze to wychodzi - posluguja sie Angielskim najlepiej w Europie. Nie wyjezdzajac ze Szwecji. Pytanie, jak to robia?...


Droga flo, masz duzo racji pietnujac "niepowodzenia"
ludzi stosujacych "metody BBC"! 8-)

Mnie akurat to nie boli, bowiem doskonale zdaje sobie sprawe,
ze uzywanie pojedynczych "narzedzi" typu fiszki, supermemo, BBC,
czy jakikolwiek innych przypomina walke z "opadajacym wiekiem trumny"
za pomoca "zoltkow i podgardlow" :what: :hah: :hihi:

O NAIWNOSCI "planktonicznej"! :viva:

Tak to nie dziala! 8-)

BTW
Konstruktywna krytyka "z pod palca" kazdej osoby
jest w moim temacie mile widziana! 8-)

Dzieki celnym wnioskom krytykujacych
praktycznie nieustannie jest mozliwosc doskonalenia
stosowanej TECHNOLOGII NAUCZANIA!
8-)
.
 
     
M i T 


Pomógł: 66 razy
Dołączył: 09 Lis 2007
Posty: 7106
Wysłany: Czw Sie 05, 2010 18:38   

Zgadzam się z Waldkiem. Wszystko, co człek robi z musu, o kant dupska można potłuc.
Pasja to najlepszy i najbardziej niezawodny rozrusznik progresu. Ale na metodach dobrze się zarabia btw.

Tomek
 
     
grizzly
[Usunięty]

Wysłany: Czw Sie 05, 2010 18:45   

_flo napisał/a:
...Takze.. nie ma co wmawiac sobie i innym, ze jest inaczej, poniewaz to moze oznaczac, ze podobna mentalnosc przejawiasz tez w innych sytuacjach...


Flo, problem jest w tym, ze Twoich "intencji"
nie da sie tak latwo "relatywizowac" 8-)

"Przekaz" zawarty w cytacie jest raczej JEDNOZNACZNY! 8-)

Co on nam chce powiedziec? :shock:
misiek "zapodaje" BEZWARTOSCIOWE "bzdety"! :shock:
UWAZAJCIE LUDZIE!
Pewnie to samo ma do powiedzenia na temat skutecznego
"podtrzymywania wieka trumny" ? 8-)

Po prostu "gosc" sobie cos "uroil" i jeszcze na dodatek
"podobna mentalnosc" przejawia w innych sytuacjach. 8-)

Flo, tak nie mozna do tego podchodzic.
Nie znajac "efektow" oraz nawet wszystkich elementow,
nazwijmy to "technologii", wydajesz "wyroki".

Jesli chcesz udawadniac, ze pomysl jest "do bani" to najpierw musisz
ustalic CO i w jakim stopniu nie dziala. 8-)
.
 
     
Maad


Pomógł: 18 razy
Dołączył: 17 Kwi 2009
Posty: 1172
Wysłany: Czw Sie 05, 2010 18:50   

grizzly napisał/a:
Nie znajac "efektow" oraz nawet wszystkich elementow,
nazwijmy to "technologii", wydajesz "wyroki".

jeżeli jesteśmy już pod koniec 5 strony, a konkretów, poza jednym słabym linkiem, nie widać, to chyba można się grzecznie spytać o so chozi ?
_________________
Wszystko co dobre jest niemoralne, nielegalne, powoduje tycie albo ... jest po angielsku.
 
     
grizzly
[Usunięty]

Wysłany: Czw Sie 05, 2010 19:01   

M i T napisał/a:
Zgadzam się z Waldkiem. Wszystko, co człek robi z musu, o kant dupska można potłuc.
Pasja to najlepszy i najbardziej niezawodny rozrusznik progresu. Ale na metodach dobrze się zarabia btw.

Tomek


Jesli chodzi o "przymus" to sprawa jest oczywista,
ale z drugiej strony MILIARDY NIEWOLNIKOW!!!! :viva:
codziennie chodzi PRZYMUSOWO!!!! :viva: do "pracy"
i jednak jakos "siem" to kreci. :hihi:
Bowiem ELITA rozplywa siem w "KONFITURACH"
wypracowanych przez "niewolnikow"! :viva:

No i nie mozesz zaprzeczyc FAKTOM :viva:
z jak wielkom PASJA dziesiatki "parafian"
domykaja sobie "wieko trumny" za pomoca
wiary "zoltkowo-podgardlanej"! :what:

WIELKI SYZYFOWY PROGRES!!!
bez WLASCIWEJ "METODYKI". 8-)
.
 
     
Molka 
Moderator


Pomogła: 60 razy
Dołączyła: 02 Maj 2009
Posty: 6909
Wysłany: Czw Sie 05, 2010 19:05   

Warto chyba łączyc kilka metod równocześnie, tak jak ja to czynię a poza tym kurs na który uczęszczam jest o tyle ciekawy, iż polega on na bezpośrednim kontakcie z "ticzerem" , nie ma pisania, czytania czyli wzrokowego kontaktu z "jezykiem", w gre wchodzi tylko percepcja słuchowa i obserwacja aparatu mowy "ticzera".... jeśli nie rozumiesz to Twój problem... :hihi:
 
     
grizzly
[Usunięty]

Wysłany: Czw Sie 05, 2010 19:14   

Maad napisał/a:
grizzly napisał/a:
Nie znajac "efektow" oraz nawet wszystkich elementow,
nazwijmy to "technologii", wydajesz "wyroki".

jeżeli jesteśmy już pod koniec 5 strony, a konkretów, poza jednym słabym linkiem, nie widać, to chyba można się grzecznie spytać o so chozi ?


Maad, przepraszam bardzo, ale Ty podales wspaniale linki! :viva:

Moim zdanie mozna to WSPANIALE wykorzystac
w mojej TECHNOLOGII! 8-)

Widze jak Was to troche "drazni", ze mozna zobaczyc
"cos" tam gdzie Wy spogladacie przez kilka czy nawet kilkadziesiat lat. 8-)

Tak powaznie to cierpliwosci, powoli wszystko dokladnie wytlumacze. 8-)

Na razie mamy "problem" bowiem kwestionuje sie
przydatnosc do naszych celow: komputera, Supermemo, BBC ......... :hah:
.
 
     
_flo 


Pomogła: 38 razy
Dołączyła: 26 Wrz 2009
Posty: 2853
Wysłany: Czw Sie 05, 2010 19:29   

Maad napisał/a:

jeżeli jesteśmy już pod koniec 5 strony, a konkretów, poza jednym słabym linkiem, nie widać, to chyba można się grzecznie spytać o so chozi ?

zapewne o videokonferencje na Skypie
_________________
Ostatecznie, wszystko co żyje, ma w środku jakąś kiszkę
 
     
iliq 

Pomógł: 26 razy
Dołączył: 18 Wrz 2009
Posty: 1238
Skąd: Warszawa
Wysłany: Czw Sie 05, 2010 19:30   

ja puki co uczę się z isela i tyle do tego tylko rozrywkę dorzucam, słuchanie audibooków anthonego robinsa/ filmy z napisami / czytanie blogów na tematy które mnie kręcą / czytanie ebooków po angliesku i mi narazie to starcza. Jednak jeśli grizzly masz jakąś skuteczniejszą metodę chętnie ją usłyszę. Link który podałeś do BBC jest dla mnie BEZNADZIEJNY jeśli chodzi o audio, jeśli chodzi o teksty są fajne. Ch.j mnie strzelił jak przesłuchałem rzempolenia przez 6 min i przeczytane zostało tylko 50% tekstu...

Ps. oczywiście jeszcze radia słucham po angielsku bbc akurat daje fajne top listy (o niebo lepsze od tych polskich)
Ostatnio zmieniony przez iliq Czw Sie 05, 2010 19:30, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
_flo 


Pomogła: 38 razy
Dołączyła: 26 Wrz 2009
Posty: 2853
Wysłany: Czw Sie 05, 2010 19:34   

grizzly napisał/a:

Flo, problem jest w tym, ze Twoich "intencji"
nie da sie tak latwo "relatywizowac"

o to to
_________________
Ostatecznie, wszystko co żyje, ma w środku jakąś kiszkę
 
     
Maad


Pomógł: 18 razy
Dołączył: 17 Kwi 2009
Posty: 1172
Wysłany: Czw Sie 05, 2010 19:45   

_flo napisał/a:
zapewne o videokonferencje na Skypie

masz _flo optymistyczne podejście do życia, mnie to raczej stare przysłowie przyszło na myśl - jak nie wiadomo o co chodzi, to chodzi o pieniądze :hah:
_________________
Wszystko co dobre jest niemoralne, nielegalne, powoduje tycie albo ... jest po angielsku.
 
     
_flo 


Pomogła: 38 razy
Dołączyła: 26 Wrz 2009
Posty: 2853
Wysłany: Czw Sie 05, 2010 19:57   

no gdyby tak bylo, to luz, tylko poczemu zaraz taka szopka
moze to byl ten impuls :D :
http://forum.dr-kwasniews...01138#msg101138
_________________
Ostatecznie, wszystko co żyje, ma w środku jakąś kiszkę
 
     
grizzly
[Usunięty]

Wysłany: Czw Sie 05, 2010 20:05   

_flo napisał/a:
grizzly napisał/a:

Flo, problem jest w tym, ze Twoich "intencji"
nie da sie tak latwo "relatywizowac"

o to to


No nareszcie dochodzimy do "konstruktywnych" wnioskow! 8-)

Zatem bardzo Ciebie prosze o ocene przydatnosci
samej umiejetnosci poslugiwania sie "mowionym" jezykiem angielskim.

Czy uwazasz, ze jest on malo przydatny? 8-)
.
 
     
Molka 
Moderator


Pomogła: 60 razy
Dołączyła: 02 Maj 2009
Posty: 6909
Wysłany: Czw Sie 05, 2010 20:33   

Jedno jest pewne, You should learn English.
 
     
grizzly
[Usunięty]

Wysłany: Czw Sie 05, 2010 20:47   

Maad napisał/a:
o niebo lepsze niż te czytanki z BBC są materiały z isel.edu.pl np: "cały dział słuchaj i ucz się"
http://isel.edu.pl/sluchaj/index.php

Grizzly, kiepski ten Twój patent na naukę, inni to już wdrożyli dawno temu :x


Maad, "czytanka" z BBC o tytule "Buzzwords"
http://www.bbc.co.uk/poli...1249_buzzwords/

jest bardzo fajnym materialem do "obrabiania".

Oczywiscie twoje "czytanki" z
http://isel.edu.pl/sluchaj/index.php
rowniez sie nadaja, ale moim zdaniem te z BBC sa ciekawsze i lepsze.

Dlaczego?
Po prostu w BBC operuja potocznym ZYWYM jezykiem. 8-)
natomiast te "twoje" sa sztucznie "zwolnione" i nienaturalne,
jednoczesnie dzialaja "usypiajaco". 8-)

Pora wyjasnic pewien bardzo DOKUCZLIWY aspekt,
przerazajacy poczatkujacego "uposledzonego".

Po zwyklym przesluchaniu pierwszej lekcji z linku:
http://www.bbc.co.uk/poli...rds/page3.shtml

mozna ulec zludnej refleksji, ze nic sie nie rozumie
bo za szybko gadaja. 8-)

To pewnie dlatego Maad, nie przypadly one Tobie do "gustu"

Oczywiscie pewne zabiegi likwiduja te pozorna "wade".
Po prostu nalezy na poczatek dysponowac wersja z
mniejsza o 50% szybkoscia "mowienia". 8-)

Dopiero w "drugim kroku" sluchamy i oczywiscie POWTARZAMY NA PELNY GLOS
CALE ZDANIA z "czytanki". 8-)

Gdy opanujemy "papugowanie" z "normalna" predkoscia
prawdopodobnie nie bedzie rowniez problemu, zeby operowac calymi zdaniami
na CWICZENIACH z LEKTOREM na ZYWO. 8-)

Oczywiscie WIDEOKONFERENCJA z udzialem np. FLO i KANGURKIEM! :viva: :viva: :viva:

I o to wlasnie "hozi" aby od samego poczatku
operowac CALYMI ZDANIAMI z normalna PREDKOSCIA! 8-)

Lepiej jak 2 letnie "dziecko", ktore zaczyna dopiero "chwytac". :viva:
.
 
     
Maad


Pomógł: 18 razy
Dołączył: 17 Kwi 2009
Posty: 1172
Wysłany: Czw Sie 05, 2010 21:04   

Grizzly, z całym szacunkeim dla Twojej owłosionej osoby i Twojego zapału, ale na isel-u metodyka nauczanie "opornych" jest doprowadzona do perfekcji. To wszystko co piszesz, a raczej cedzisz, tam już dawno jest stosowane jako normalna i skuteczna metoda nauki. Naprawdę warto poświęcić chwilkę i przeczytać wszystkie tam zawarte teksty.

Być może spory jakie toczymy, są wynikiem braku określenia targetu Twoich edukacyjnych wysiłków. Może spróbuj określić posługując się np. poziomami CEF, do kogo kierujesz swoje przesłanie.
_________________
Wszystko co dobre jest niemoralne, nielegalne, powoduje tycie albo ... jest po angielsku.
 
     
grizzly
[Usunięty]

Wysłany: Czw Sie 05, 2010 21:32   

Maad napisał/a:
Grizzly, z całym szacunkeim dla Twojej owłosionej osoby i Twojego zapału, ale na isel-u metodyka nauczanie "opornych" jest doprowadzona do perfekcji. To wszystko co piszesz, a raczej cedzisz, tam już dawno jest stosowane jako normalna i skuteczna metoda nauki. Naprawdę warto poświęcić chwilkę i przeczytać wszystkie tam zawarte teksty.

Być może spory jakie toczymy, są wynikiem braku określenia targetu Twoich edukacyjnych wysiłków. Może spróbuj określić posługując się np. poziomami CEF, do kogo kierujesz swoje przesłanie.


Maad, trudno jest doprecyzowac "METODE" w kilku postach. :shock:

Zagladam na podana strone i moge powiedziec,
ze tamtejsze rozwiazania sa "podzbiorem" mojej "TECHNOLOGII". 8-)

Jesli chodzi o okreslenie "targrtu" to najbardziej dla grupy
od "zera" czyli ludzi zupelnie nie znajacych jezyka. 8-)
A1 – A2 (Poziom Podstawowy)

Oczywiscie im wiekszy stopien "wtajemniczenia jezykowego"
przystepujacego do treningu wedle "TECHNOLOGII",
tym efekty bardziej spektakularne. 8-)

Maad, wszystkie "postulaty" postawione na stronie
http://www.antimoon.com/
odnosnie "metodyki" uczenia sa w "T" spelnione. 8-)
.
 
     
grizzly
[Usunięty]

Wysłany: Czw Sie 05, 2010 23:23   

Maad napisał/a:
o niebo lepsze niż te czytanki z BBC są materiały z isel.edu.pl np: "cały dział słuchaj i ucz się"
http://isel.edu.pl/sluchaj/index.php

Grizzly, kiepski ten Twój patent na naukę, inni to już wdrożyli dawno temu :x


Maad, czytam strone z przerwami i coraz bardziej DOCENIAM. 8-)

To co zauwazylem na plus to jednak doskonala jakosc "nagran" :viva:

Mam pytanie czy "teksty" z poszczegolnych dzialow
sa rozpisane w Supermemo?

Widze, ze jest bardzo fajny dzial.
http://www.isel.edu.pl/czytelnia/index.php

Te czytanki beda rowniez swietnie nadawaly "siem" to T. :viva:

Przy mojej T, konieczne jest oczywiscie umieszczenie zdan z "czytanek"
w bazie Supermemo. 8-)

BTW
Co do oceny "mojego patentu" to poczekaj
do "prania". 8-)

Fakt jest taki, ze rzeczywiscie autorzy strony
rekomendowanej przez Ciebie, zastosowali sporo
udogodnien z mojej T. Oczywiscie to nie jest zadna miara "kiepskosci"
moich rekomendacji. 8-)

Ale co mnie "umniejszyles" to Twoje. :hihi:
.
 
     
Kangur

Pomógł: 34 razy
Wiek: 82
Dołączył: 27 Sty 2005
Posty: 3119
Skąd: Australia
Wysłany: Czw Sie 05, 2010 23:45   

Misiaczku drogi.
Rozumiem Cie doskonale. Twoja dieta handlowa popycha Cie do tej pracy.
Probowales z Biochemia Harpera, teraz znowu z ta "nauka" jezyka angielskiego. Nie bede wpominac juz o twoich poprzednich przedsiewzieciach handlowych.
_________________
Odkwaszać czy zakwaszać?
http://biblia.deon.pl/rozdzial.php?id=1159
14 W czasie posiłku powiedział do niej Booz: «Podejdź tu i jedz chleb, maczając swój kawałek w kwaśnej polewce».
 
     
grizzly
[Usunięty]

Wysłany: Czw Sie 05, 2010 23:53   

Kangur napisał/a:
...Misiaczku drogi.
Rozumiem Cie doskonale. Twoja dieta handlowa popycha Cie do tej pracy...


Witaj Kangurku Kochany! :viva:

Czekalem na Ciebie z niecierpliwoscia. 8-)

Jestes BARDZO MILE widziany w tym temacie.

Co tu duzo pisac, malo kto jest tak "zaprawionym w bojach praktykiem"
oczekuje wiec od Ciebie wsparcia dla "uposledzonych" :hah: :hihi:
.
 
     
Hannibal 
Moderator

Pomógł: 191 razy
Wiek: 39
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 15904
Skąd: Warszawa
Wysłany: Pią Sie 06, 2010 11:35   

Maad napisał/a:
myślę, że dużo by dało gdyby TV zrezygnowała z zatrudniania lektorów, i puszczała filmy z oryginalną ścieżką dźwiękową + napisy,

To jest BARDZO WAŻNE!
W krajach skandynawskich praktykują to od dawna i mają takie wyniki, że jak mój młodszy kuzyn pojechał do Norwegii na żagle i spytał się po angielsku jakiejś babci na bazarze to ona bez problemu mu odpowiedziała. 8-)
W Niemczech, dla odmiany, puszczają wszystkie filmy w TV z dubbingiem :D
Maad napisał/a:
uważam, że nie ma sensu brać się za poważne lektury, i z co drugim słowem ganiać do słownika, bo to niszczy całą radość czytania i tylko stresuje

Nic bardziej mylnego. Ja właśnie na takich poważnych lekturach, gdzie jedną stronę czytałem z pół godziny DUŻO się nauczyłem. I byłą to NAUKA przyjemna, wciągająca :)
_________________
Don't buy into mono-dimensional training regimens. Exercising should reflect how rich and varied life is. #MovNat
Ostatnio zmieniony przez Hannibal Pią Sie 06, 2010 11:38, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
Maad


Pomógł: 18 razy
Dołączył: 17 Kwi 2009
Posty: 1172
Wysłany: Pią Sie 06, 2010 12:06   

Hannibal napisał/a:
Nic bardziej mylnego. Ja właśnie na takich poważnych lekturach, gdzie jedną stronę czytałem z pół godziny DUŻO się nauczyłem. I byłą to NAUKA przyjemna, wciągająca

Trzeba mieć ponadprzeciętną zdolność zapamiętywania, żeby po jednorazowej lekturze jakiegoś tekstu opanować trwale dużą ilość nowych słów wraz z ich sposobem wykorzystania w mowie i piśmie. Nie każdy ma mózg sawanta.

Moim zdaniem, lepiej z takiego tekstu wyciągnąć kilka, kilkanaście zdań, zawierających nowe słówka i wyrażenia, i nauczyć się ich na pamięć dowolną metodą, fiszkami lub SM.
Równolegle dużo czytać tekstów na swoim poziomie zaawansowania, aby karmić mózg schematami, dostarczać mu dane, tzw. input (http://antimoon.com/how/input.htm )
 
     
Hannibal 
Moderator

Pomógł: 191 razy
Wiek: 39
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 15904
Skąd: Warszawa
Wysłany: Pią Sie 06, 2010 12:15   

Maad napisał/a:
Trzeba mieć ponadprzeciętną zdolność zapamiętywania, żeby po jednorazowej lekturze jakiegoś tekstu opanować trwale dużą ilość nowych słów wraz z ich sposobem wykorzystania w mowie i piśmie. Nie każdy ma mózg sawanta.

No ja wszystko, czego nie wiedziałem notowałem sobie i wyszukiwałem w słownikach, a później to regularnie powtarzałem. Potem pamiętałem już konteksty, całe zdania, w jakich były one używane.
_________________
Don't buy into mono-dimensional training regimens. Exercising should reflect how rich and varied life is. #MovNat
 
     
Maad


Pomógł: 18 razy
Dołączył: 17 Kwi 2009
Posty: 1172
Wysłany: Pią Sie 06, 2010 12:20   

grizzly napisał/a:
Maad, trudno jest doprecyzowac "METODE" w kilku postach.

wiem, napisanie kilku postów musi potrwać, niecierpliwie więc czekam chociaż na tego pierwszego ;)
_________________
Wszystko co dobre jest niemoralne, nielegalne, powoduje tycie albo ... jest po angielsku.
 
     
grizzly
[Usunięty]

Wysłany: Pią Sie 06, 2010 13:23   

Maad napisał/a:
...Trzeba mieć ponadprzeciętną zdolność zapamiętywania, żeby po jednorazowej lekturze jakiegoś tekstu opanować trwale dużą ilość nowych słów wraz z ich sposobem wykorzystania w mowie i piśmie. Nie każdy ma mózg sawanta...


Oczywiscie racja, problemem jest "pamiec" a w zasadzie jej
UPOSLEDZENIE. 8-) Zwlaszcza u ludzi starszych "bez STUDIOW STACJONARNYCH" 8-)

Aby nie tracic czasu, ogromna pomoca sa wlasnie
przygotowane uprzednio "czytanki", miejsce z ktorego one pochodza
jest mniej istotne, liczy sie:
1.) obecnosc nagrania dzwiekowego w naturalnym jezyku
2.) jak najlepsza jakosc tego nagrania dzwiekowego
3.) mozliwosc umieszczenia "nagrania dialogu" na dysku twardym komputera( bardzo wazne)!!!
i niestety nie zawsze "legalne" :-)

Najwieksza trudnoscia dla przecietnego "parafianina" :-)
jest fakt stosowania za szybkiego "dialogu" w nagraniach.

Slucha sie tego i praktycznie nic sie nie rozumie (za szybko gadaja).

I tutaj teoretycznie dochodzimy do SCIANY. :razz:
Moim zdaniem jest to NAJWIEKSZA PRZESZKODA w "trawieniu" materialu. :razz:

Ja znalazlem REMEDIUM na ten istotny mankament "czytanek" :viva:
.
 
     
Maad


Pomógł: 18 razy
Dołączył: 17 Kwi 2009
Posty: 1172
Wysłany: Pią Sie 06, 2010 13:30   

niech zgadnę - syntezator mowy ivone?
_________________
Wszystko co dobre jest niemoralne, nielegalne, powoduje tycie albo ... jest po angielsku.
 
     
grizzly
[Usunięty]

Wysłany: Pią Sie 06, 2010 13:48   

Hannibal napisał/a:
...W krajach skandynawskich praktykują to od dawna i mają takie wyniki...


Oczywiscie napisy na filmach(najlepiej w obu jezykach)
sa niezmiernie pomocne w "kodowaniu" jezyka do
naszego "uposledzonego musku" 8-)

Dochodzimy do kolejnego elementu, ktory moge
z czystym sumieniem polecic, czyli ogladanie filmow na DVD czy BD
z wlaczonymi wlasnie napisami najlepiej angielskich.

Mozna oczywiscie(najlepiej znany i ulubiony film)
wczesniej "uzdatnic" do rozumienia, czyli "przerobic"
slowka czy najlepiej cale dialogi z filmowych scen! 8-)

Oczywiscie ja filmow i dialogow nie wymyslilem! :hah: :hihi:

Swietnie "dzialanie filmow" opisuja SPECJALISCI JEZYKOWI w:

"Watching movies in English"

http://www.antimoon.com/how/movies.htm

:viva: :viva: :viva:
.
 
     
grizzly
[Usunięty]

Wysłany: Pią Sie 06, 2010 14:05   

Maad napisał/a:
niech zgadnę - syntezator mowy ivone?


Oczywiscie syntezator mowy jak najbardziej bedzie nam pomocny,
lepsze sa jednak oryginalne dialogi z filmu. 8-)

Chce podkreslic, ze wlasnie w filmach sa ZYWE NATURALNE dialogi
naladowane emocjami!!! :viva:

Malym problemem jest to ze film to KOLOS!
Czesto kilkast i wiecej zdan, ale tutaj TNIEMY smialo
taki film na sceny. 8-)

Po wyuczeniu sie "w samotnosci" lub "WE DWOJE"!!! :viva: :viva: :viva:

Przychodzi czas na najwazniejszy etap mojej "TECHNOLOGII",
czyli zapraszamy na SKYPE lub PALTALK kogos takiego jak
Flo lub Kangurek a najlepiej rodowitego HAMERYKANINA
i jedziemy z materialem wykorzystujac
dialogi z filmu, oczywiscie im wieksza IMPROWIZACJA tym lepiej. 8-)

W ten sposob spelniamy postulat "mieszkania u tubylcow"
bowiem po prostu konwersujemy swobodnie po angielsku!!! :viva:
.
 
     
grizzly
[Usunięty]

Wysłany: Pią Sie 06, 2010 14:10   

iliq napisał/a:
...Link który podałeś do BBC jest...

Prosze oto jest link do KOPALNI
znakomitego materialu do obrabiania w mojej "TECHNOLOGII"!!! :viva:

http://www.eslnotes.com/

Lepszego miejsca w necie po prostu BRAK! 8-)
.
 
     
Molka 
Moderator


Pomogła: 60 razy
Dołączyła: 02 Maj 2009
Posty: 6909
Wysłany: Pią Sie 06, 2010 14:30   

http://www.youtube.com/watch?v=mdAMKCpyOhI

Ten świetny kawałek Edytka śpiewa na tyle wolno iż "chcem siem" pochwalic iż rozumiem o czym nadaje... ! :viva: :viva: :viva: :viva: :viva: :viva:
 
     
grizzly
[Usunięty]

Wysłany: Pią Sie 06, 2010 14:40   

Hannibal napisał/a:
...To jest BARDZO WAŻNE!
W krajach skandynawskich praktykują to od dawna i mają takie wyniki, że jak mój młodszy kuzyn pojechał do Norwegii na żagle i spytał się po angielsku jakiejś babci na bazarze to ona bez problemu mu odpowiedziała. 8-)...

Bardzo sie ciesze, ze nasza "FORUMOWA WLADZA"
podziela moja opinie! :viva: :viva: :viva:

To zawsze razniej i przyjemniej jak ma sie swiadomosc,
obecnosci "bratniej duszy". 8-)

Taki to "z nienacka" nie zarzuci petli na gardlo "od tylu" 8-)

A jak juz krytykuje to w sposob KONSTRUKTYWNY! :viva:

Wracajac jednak do "materialu filmowego",
jak juz wspominalem, ma on dla "uposledzonych"
jedna wielka wade. Po prostu dialog jest za szybki. 8-)

W tej klopotliwej sytuacji pomoze oczywiscie czesc mojej "TECHNOLOGII"
czyli "cyfrowe" zwolnienie "akcji" za pomoca dedykowanego oprogramowania.
.


.
 
     
Oftopełek 


Wiek: 24
Dołączył: 02 Sie 2010
Posty: 63
Wysłany: Pią Sie 06, 2010 14:41   

Molka napisał/a:
http://www.youtube.com/watch?v=mdAMKCpyOhI

Ten świetny kawałek Edytka śpiewa na tyle wolno iż "chcem siem" pochwalic iż rozumiem o czym nadaje... ! :viva: :viva: :viva: :viva: :viva: :viva:

Serio? Jakbyś mi mogła pomóc - tam w 15-17 sekundzie, co ona tam śpiewa? czy dobrze rozumiem że coś w stylu: gdy zacznę się puszczać? :shock:
 
     
Maad


Pomógł: 18 razy
Dołączył: 17 Kwi 2009
Posty: 1172
Wysłany: Pią Sie 06, 2010 14:48   

Oftopełek napisał/a:
czy dobrze rozumiem że coś w stylu: gdy zacznę się puszczać? :shock:

dobrze zrozumiałeś, a dalej jest .... czy spadnę z huśtawki i stłukę kolanko?
_________________
Wszystko co dobre jest niemoralne, nielegalne, powoduje tycie albo ... jest po angielsku.
 
     
Hannibal 
Moderator

Pomógł: 191 razy
Wiek: 39
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 15904
Skąd: Warszawa
Wysłany: Pią Sie 06, 2010 14:51   

grizzly napisał/a:
Dochodzimy do kolejnego elementu, ktory moge
z czystym sumieniem polecic, czyli ogladanie filmow na DVD czy BD
z wlaczonymi wlasnie napisami najlepiej angielskich.

o właśnie, zawsze angielskie napisy preferowałem nad polskimi 8-)
ale do uczenia się na filmach trzeba mieć odpowiedni BACKGROUND, coby odróżnić poprawną angielszyczyznę od niepoprawnych zwrotów i slangu
jak kto zacznie mówić do kontrahenta "My man pots and pans" no to z transakcją może być "różnie" :-D
_________________
Don't buy into mono-dimensional training regimens. Exercising should reflect how rich and varied life is. #MovNat
 
     
grizzly
[Usunięty]

Wysłany: Pią Sie 06, 2010 14:57   

Hannibal napisał/a:
...ale do uczenia się na filmach trzeba mieć odpowiedni BACKGROUND, coby odróżnić poprawną angielszyczyznę od niepoprawnych zwrotów i slangu...


Oczywista sprawa, na poczatek najlatwiejsze do opanowania sa dialogi
w filmach XXX! :hah: :viva: :viva:
.
 
     
Molka 
Moderator


Pomogła: 60 razy
Dołączyła: 02 Maj 2009
Posty: 6909
Wysłany: Pią Sie 06, 2010 15:00   

Oftopełek napisał/a:

Serio? Jakbyś mi mogła pomóc - tam w 15-17 sekundzie, co ona tam śpiewa? czy dobrze rozumiem że coś w stylu: gdy zacznę się puszczać? :shock:

:hah: :hah:
no nie, mniej wiecej chodzi o to ze, "jeśli odpuszczę przeszlośc i pozwolę sobie odejśc...." If I lay down the past
And I let myself go...

przezyła nieszczesliwa milosc i zastanawia sie czy zaufac ponownie.... :-) o tym śpiewa Edytka...
 
     
Hannibal 
Moderator

Pomógł: 191 razy
Wiek: 39
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 15904
Skąd: Warszawa
Wysłany: Pią Sie 06, 2010 15:01   

grizzly napisał/a:
najlatwiejsze do opanowania sa dialogi w filmach XXX! :hah: :viva: :viva: .

no i bogactwo słownictwa ograniczone do minimum
muszę się przyznać, że pewne angielskie SŁOWA z tej dziedziny są mi bliższe niż polskie odpowiedniki; po prostu bardziej "dogłębnie" je rozumiem 8-)
_________________
Don't buy into mono-dimensional training regimens. Exercising should reflect how rich and varied life is. #MovNat
 
     
Molka 
Moderator


Pomogła: 60 razy
Dołączyła: 02 Maj 2009
Posty: 6909
Wysłany: Pią Sie 06, 2010 15:01   

Maad napisał/a:
Oftopełek napisał/a:
czy dobrze rozumiem że coś w stylu: gdy zacznę się puszczać? :shock:

dobrze zrozumiałeś, a dalej jest .... czy spadnę z huśtawki i stłukę kolanko?

:hah: :hah: :hug:
 
     
Hannibal 
Moderator

Pomógł: 191 razy
Wiek: 39
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 15904
Skąd: Warszawa
Wysłany: Pią Sie 06, 2010 15:05   

Molka napisał/a:
przezyła nieszczesliwa milosc i zastanawia sie czy zaufac ponownie....

You've got to trust THE ELITE.
That's the KEY to the SUCCESS and EXTRAORDINARY, PASSIONATE LOVE 8-)
_________________
Don't buy into mono-dimensional training regimens. Exercising should reflect how rich and varied life is. #MovNat
 
     
Molka 
Moderator


Pomogła: 60 razy
Dołączyła: 02 Maj 2009
Posty: 6909
Wysłany: Pią Sie 06, 2010 15:07   

Hannibal napisał/a:
Molka napisał/a:
przezyła nieszczesliwa milosc i zastanawia sie czy zaufac ponownie....

You've got to trust THE ELITE.
That's the KEY to the SUCCESS and EXTRAORDINARY, PASSIONATE LOVE 8-)

:-D wszystko zrozumialam :viva:
 
     
iliq 

Pomógł: 26 razy
Dołączył: 18 Wrz 2009
Posty: 1238
Skąd: Warszawa
Wysłany: Pią Sie 06, 2010 15:09   

grizzly napisał/a:

Wracajac jednak do "materialu filmowego",
jak juz wspominalem, ma on dla "uposledzonych"
jedna wielka wade. Po prostu dialog jest za szybki. 8-)

Czemu tak uogólniasz? Różne są filmy, w niektórych mówi się wolno, w innych szybko w jednym jest dużo dialogów w innych nie.
 
     
Oftopełek 


Wiek: 24
Dołączył: 02 Sie 2010
Posty: 63
Wysłany: Pią Sie 06, 2010 15:09   

Molka napisał/a:
...przezyła nieszczesliwa milosc...

Again? :faint:
 
     
Oftopełek 


Wiek: 24
Dołączył: 02 Sie 2010
Posty: 63
Wysłany: Pią Sie 06, 2010 15:11   

Maad napisał/a:
Oftopełek napisał/a:
czy dobrze rozumiem że coś w stylu: gdy zacznę się puszczać? :shock:

dobrze zrozumiałeś, a dalej jest .... czy spadnę z huśtawki i stłukę kolanko?

Ale to między wierszami? Znaczy zwrotkami? :roll:
 
     
Molka 
Moderator


Pomogła: 60 razy
Dołączyła: 02 Maj 2009
Posty: 6909
Wysłany: Pią Sie 06, 2010 15:13   

Oftopełek napisał/a:
Molka napisał/a:
...przezyła nieszczesliwa milosc...

Again? :faint:

nie, teraz na pewno bedzie dobrze... :viva:
 
     
grizzly
[Usunięty]

Wysłany: Pią Sie 06, 2010 15:18   

iliq napisał/a:
...Czemu tak uogólniasz? Różne są filmy, w niektórych mówi się wolno, w innych szybko w jednym jest dużo dialogów w innych nie...


Juz wyjasniam dlaczego. 8-)

Od poczatku zakladam, ze do nauki przystepuje ktos
kto pierwotnie nigdy nawet nie myslal o tym.

Np. moze to byc ktos po 50-60 "siontce" :hah: :hihi:

Tacy ludzie maja najtrudniej. 8-)

Niedosyc, ze "wieko trumny" skrzypi niemilosiernie pod naporem
skakajacej po nim SMIERCI, to jeszcze "uposledzenie pamieci"
jest prawie zawsze obecne. 8-)

Czy taki czlowiek ma byc wykluczony? NIE, NIE, NIE........
po stokroc NIE!!!!!!!! :viva: :viva: :viva:

Dzieki "TECHNOLOGI" stanie "siem" WIELKI CUD
i taki czlowiek zacznie po prostu swobodnie mowic! 8-)
.
 
     
Molka 
Moderator


Pomogła: 60 razy
Dołączyła: 02 Maj 2009
Posty: 6909
Wysłany: Pią Sie 06, 2010 15:30   

grizzly napisał/a:

Np. moze to byc ktos po 50-60 "siontce" :hah: :hihi:

Czy taki czlowiek ma byc wykluczony? NIE, NIE, NIE........
po stokroc NIE!!!!!!!! :viva: :viva: :viva:
.


Chwała Ci Panie ! :hah: co prawda jeszcze tyle nie mam ale czas szybko mnie do przodu... malo tego angielaski sprawia mi duzą frajde... :viva:
 
     
Hannibal 
Moderator

Pomógł: 191 razy
Wiek: 39
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 15904
Skąd: Warszawa
Wysłany: Pią Sie 06, 2010 15:37   

Molka napisał/a:
malo tego angielaski sprawia mi duzą frajde... :viva:

It's very thrilling to learn English in a bed, isn't it? 8-)
_________________
Don't buy into mono-dimensional training regimens. Exercising should reflect how rich and varied life is. #MovNat
 
     
Molka 
Moderator


Pomogła: 60 razy
Dołączyła: 02 Maj 2009
Posty: 6909
Wysłany: Pią Sie 06, 2010 15:39   

Hannibal napisał/a:
Molka napisał/a:
malo tego angielaski sprawia mi duzą frajde... :viva:

It's very thrilling to learn English in a bed, isn't it? 8-)

:hihi: :hihi: yes,yes,yes...
 
     
iliq 

Pomógł: 26 razy
Dołączył: 18 Wrz 2009
Posty: 1238
Skąd: Warszawa
Wysłany: Pią Sie 06, 2010 15:53   

grizzly napisał/a:
Od poczatku zakladam, ze do nauki przystepuje ktos
kto pierwotnie nigdy nawet nie myslal o tym.

Np. moze to byc ktos po 50-60 "siontce" :hah: :hihi:

Tacy ludzie maja najtrudniej. 8-)

primo ciekawą niszę żeś sobie obrał 8)
secondo mają najtrudniej? Na ogół taki człowiek ma już wyniki swojego inwestowania. Jeżeli pracuje na etacie ma już awans zawodowy, więcej kasy, więcej czasu. Na ogół osoby po 50 nie imprezują już tyle co młodsi. Mają więcej doświadczenia życiowego do którego mogą się odnieść. Szczerze powiedziawszy nie wierzę w to że człowiek po 30 roku życia kapcieje. Jeżeli ktoś całe życie będzie dbał o siebie (i na Boga nie chodzi mi tylko o zdrowie) całe życie będzie "jary".

grizzly napisał/a:
uposledzenie pamieci"
jest prawie zawsze obecne. 8-)

Tą mantrę też dość często powtarzasz nie wiedzieć czemu. Pamięć jest taka sama jak mięśnie jeżeli ją ćwiczysz staje się coraz lepsza. Osoby które zajmują się pamięcią badaniem pamięci takie jak Buzan i Lorayne twierdzą że pamięć jest lepsza od mięśni bo nigdy nie osiągniemy żadnego limitu, zawsze będzie mogła być lepsza i sprawniejsza.


Co do tego skypa to ja z chęcią skorzystam, pewnie za jakieś 2 miesiące kiedy odwalę pamięciówke wystarczająco aby mój poziom angielskiego pozwalał na ciekawe dyskusje, a nie tak zwane "pieprzenie o szopenie". Co prawda miałem już parę rozmów po angieslku i fajnie mi to wychodziło, raz z Kanadyjczykiem (generał na misji z ONZ) gadaliśmy przeszło 2godziny ale temat dość szybko zszedł na a o tym to w każdym języku facet potrafi się dogadać :viva:


Misiek według mnie powinieneś też popracować nad "inerem" osób które się u Ciebie uczą. Do nauki angielskiego KONIECZNA jest pewność siebie. Osoba która będzie się bała "otworzyć dzioba", popełnić błąd bądź będzie się bała mówić i tak nic na tym nie skorzysta. Powtarzanie mantry że pamięć mają słabą też im zbytnio nie pomoże :)


Co zaś się tyczy pomysłu to naprawdę masz moje wielkie uznanie za wyjście z taką inicjatywą i to zwłaszcza do tych najciekawszych przypadków 8)
 
     
Oftopełek 


Wiek: 24
Dołączył: 02 Sie 2010
Posty: 63
Wysłany: Pią Sie 06, 2010 16:03   

grizzly napisał/a:
Np. moze to byc ktos po 50-60 "siontce"

Tacy ludzie maja najtrudniej.

Właśnie. Czy mógł byś (korzystając ze swojego głębokiego doświadczenia) przedstawić jak to się z kolei kształtuje w przedziale 60-70 siontce.
 
     
Molka 
Moderator


Pomogła: 60 razy
Dołączyła: 02 Maj 2009
Posty: 6909
Wysłany: Nie Sie 08, 2010 11:24   

http://em.colorfulmedia.pl/index.php

english matters

O tyle fajna sprawa, ze można sobie poczytac na przeróżne tematy poszerzając zasób słów łatwiejszy do zapamiętania bo powiazany z konkretnym tematem.... :-)
 
     
Neska 


Pomogła: 23 razy
Wiek: 44
Dołączyła: 01 Sie 2009
Posty: 1331
Wysłany: Nie Sie 08, 2010 12:18   

a nie lepiej pojechac do Flo na wakacje? :-)
_________________
Pachelbel Canon in D
 
     
ali
[Usunięty]

Wysłany: Nie Sie 08, 2010 15:52   

iliq napisał/a:
grizzly napisał/a:
Od poczatku zakladam, ze do nauki przystepuje ktos
kto pierwotnie nigdy nawet nie myslal o tym.

Np. moze to byc ktos po 50-60 "siontce" :hah: :hihi:

Tacy ludzie maja najtrudniej. 8-)

primo ciekawą niszę żeś sobie obrał 8)
secondo mają najtrudniej? Na ogół taki człowiek ma już wyniki swojego inwestowania. Jeżeli pracuje na etacie ma już awans zawodowy, więcej kasy, więcej czasu. Na ogół osoby po 50 nie imprezują już tyle co młodsi. Mają więcej doświadczenia życiowego do którego mogą się odnieść. Szczerze powiedziawszy nie wierzę w to że człowiek po 30 roku życia kapcieje. Jeżeli ktoś całe życie będzie dbał o siebie (i na Boga nie chodzi mi tylko o zdrowie) całe życie będzie "jary".

8)


pogadamy jak osiągniesz 60 tke
nie masz o tym bladego pojęcia

będziesz musiał nieźle zakuwać
aby młodzikowi dorównać w nauce przyswajania nowego
a i tak dziury będą w pamięci krótkotrwałej
ps.
taki niby jary doskonale będzie pamiętał czego nauczył się ongiś
ale nie pamięta co musiał zapamiętać od wczoraj
 
     
iliq 

Pomógł: 26 razy
Dołączył: 18 Wrz 2009
Posty: 1238
Skąd: Warszawa
Wysłany: Nie Sie 08, 2010 18:00   

ali napisał/a:
pogadamy jak osiągniesz 60 tke
nie masz o tym bladego pojęcia

będziesz musiał nieźle zakuwać
aby młodzikowi dorównać w nauce przyswajania nowego
a i tak dziury będą w pamięci krótkotrwałej

Ali ja w wieku 30 lat będę poliglotą gdzie mnie tu straszysz 60 i nauką drugiego języka. Języki są mi potrzebne do podróży które są u mnie jednym z priorytetów. Słaba pamięć tak samo jak słabe mięśnie może być objawą starzejącego się organizmu ale nie musi jeżeli odpowiednio wcześniej zaczniesz o tym myśleć niż jak "zaczyna opadać wieko trumny". Ali tak na przyszłość nie oceniaj ludzi swoją miarą.
 
     
Hannibal 
Moderator

Pomógł: 191 razy
Wiek: 39
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 15904
Skąd: Warszawa
Wysłany: Nie Sie 08, 2010 19:00   

ali napisał/a:
taki niby jary doskonale będzie pamiętał czego nauczył się ongiś
ale nie pamięta co musiał zapamiętać od wczoraj

- wujek mojej mamy, wiek 82 lata, współwłaściciel poważnej firmy związanej z budownictwem, nie ma żadnych problemów w zapamiętywaniu aktualnych rzeczy
na imieninach mojej babci przyjechał swoim Volvo, rozmawiał z nami na różne tematy i jest naprawdę dobrze zorientowany, pamięta różne dane, etc.
- sąsiad, niby prosty chłop, wiek 93 lata - pamięć aktualnych rzeczy na bardzo dobrym poziomie
_________________
Don't buy into mono-dimensional training regimens. Exercising should reflect how rich and varied life is. #MovNat
 
     
iliq 

Pomógł: 26 razy
Dołączył: 18 Wrz 2009
Posty: 1238
Skąd: Warszawa
Wysłany: Nie Sie 08, 2010 19:15   

Hani jak to się mówi kto chce szuka sposobu, kto nie chce szuka powodu.
 
     
Kangur

Pomógł: 34 razy
Wiek: 82
Dołączył: 27 Sty 2005
Posty: 3119
Skąd: Australia
Wysłany: Nie Sie 08, 2010 19:31   

Hannibal napisał/a:
ali napisał/a:
taki niby jary doskonale będzie pamiętał czego nauczył się ongiś
ale nie pamięta co musiał zapamiętać od wczoraj

- wujek mojej mamy, wiek 82 lata, współwłaściciel poważnej firmy związanej z budownictwem, nie ma żadnych problemów w zapamiętywaniu aktualnych rzeczy
na imieninach mojej babci przyjechał swoim Volvo, rozmawiał z nami na różne tematy i jest naprawdę dobrze zorientowany, pamięta różne dane, etc.
- sąsiad, niby prosty chłop, wiek 93 lata - pamięć aktualnych rzeczy na bardzo dobrym poziomie

Sadzac po twojej pamieci, watpie ze ci seniorzy sa na surowiznie.
_________________
Odkwaszać czy zakwaszać?
http://biblia.deon.pl/rozdzial.php?id=1159
14 W czasie posiłku powiedział do niej Booz: «Podejdź tu i jedz chleb, maczając swój kawałek w kwaśnej polewce».
 
     
sylwiazłodzi 
AutismLowCarbDiet

Pomogła: 13 razy
Wiek: 46
Dołączyła: 20 Mar 2007
Posty: 1774
Wysłany: Nie Sie 08, 2010 20:07   

grizzly napisał/a:
Maad napisał/a:
grizzly napisał/a:
Oczywiscie mnie najbardziej zalezy na jezyku MOWIONYM!!!

polecam http://www.rachelsenglish.com/sounds

(już nie mogę doczekać się na kolejne pomógł :hihi: )


Oczywiscie DOSKONALA pomoc !!! :viva: :hug:
.


no, doskonała, tylko u mnie działa z opóźnionym zapłonem

:shock:
_________________
Powołałam "Fundację Rodzin i Terapeutów Autyzm bez granic"
*w 2012 zostałam dietetykiem*
moja www / my website
Autyzm dieta niskowęglwodanowa - Autism Low Carb Diet

 
     
sylwiazłodzi 
AutismLowCarbDiet

Pomogła: 13 razy
Wiek: 46
Dołączyła: 20 Mar 2007
Posty: 1774
Wysłany: Nie Sie 08, 2010 20:44   

grizzly napisał/a:
iliq napisał/a:
...Czemu tak uogólniasz? Różne są filmy, w niektórych mówi się wolno, w innych szybko w jednym jest dużo dialogów w innych nie...


Juz wyjasniam dlaczego. 8-)

Od poczatku zakladam, ze do nauki przystepuje ktos
kto pierwotnie nigdy nawet nie myslal o tym.

Np. moze to byc ktos po 50-60 "siontce" :hah: :hihi:

Tacy ludzie maja najtrudniej. 8-)

Niedosyc, ze "wieko trumny" skrzypi niemilosiernie pod naporem
skakajacej po nim SMIERCI, to jeszcze "uposledzenie pamieci"
jest prawie zawsze obecne. 8-)

Czy taki czlowiek ma byc wykluczony? NIE, NIE, NIE........
po stokroc NIE!!!!!!!! :viva: :viva: :viva:

Dzieki "TECHNOLOGI" stanie "siem" WIELKI CUD
i taki czlowiek zacznie po prostu swobodnie mowic! 8-)
.


Jezu, grizzly jak jeszcze trochę poczytam Twoje posty to zapomnę w miarę poprawną polszczyznę jakiej się nauczyłam a co dopiero myśleć o nauce "anglika".
Pisz chociaż w " ...." bo inaczej "powyskakują" mi oczy z wrażenia nad Twym misiu

słowotwórstwem

http://www.isel.edu.pl/blog/wpis.php?nw=25


:viva:

Ale wasze linki są bardzo fajne, dziękuję wszystkim.
_________________
Powołałam "Fundację Rodzin i Terapeutów Autyzm bez granic"
*w 2012 zostałam dietetykiem*
moja www / my website
Autyzm dieta niskowęglwodanowa - Autism Low Carb Diet

Ostatnio zmieniony przez sylwiazłodzi Nie Sie 08, 2010 20:45, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
sylwiazłodzi 
AutismLowCarbDiet

Pomogła: 13 razy
Wiek: 46
Dołączyła: 20 Mar 2007
Posty: 1774
Wysłany: Nie Sie 08, 2010 21:34   

to może : niech żyje "globish" jak tutaj pisaliście

http://www.livemocha.com/



imponujące przedsięwzięcie
_________________
Powołałam "Fundację Rodzin i Terapeutów Autyzm bez granic"
*w 2012 zostałam dietetykiem*
moja www / my website
Autyzm dieta niskowęglwodanowa - Autism Low Carb Diet

 
     
Maad


Pomógł: 18 razy
Dołączył: 17 Kwi 2009
Posty: 1172
Wysłany: Pon Sie 09, 2010 22:47   

ciekawy tekst o tym ... jak się uczyć angielskiego:
http://jezyk-angielski.gr...steve-kaufmanna
_________________
Wszystko co dobre jest niemoralne, nielegalne, powoduje tycie albo ... jest po angielsku.
 
     
ali
[Usunięty]

Wysłany: Pon Sie 09, 2010 23:08   

Hannibal napisał/a:
ali napisał/a:
taki niby jary doskonale będzie pamiętał czego nauczył się ongiś
ale nie pamięta co musiał zapamiętać od wczoraj

- wujek mojej mamy, wiek 82 lata, współwłaściciel poważnej firmy związanej z budownictwem, nie ma żadnych problemów w zapamiętywaniu aktualnych rzeczy
na imieninach mojej babci przyjechał swoim Volvo, rozmawiał z nami na różne tematy i jest naprawdę dobrze zorientowany, pamięta różne dane, etc.
- sąsiad, niby prosty chłop, wiek 93 lata - pamięć aktualnych rzeczy na bardzo dobrym poziomie


wy dzieciaki lepiej wiecie i bajdurzycie
o tym czego nie sprawdziliście
tego nie widać w normalnej gadce ale
daj mu nauczyć się nowych nieznanych słówek i na drugi dzień przepytaj
wtedy zobaczysz jak jest z tą świetna pamięcia
 
     
sylwiazłodzi 
AutismLowCarbDiet

Pomogła: 13 razy
Wiek: 46
Dołączyła: 20 Mar 2007
Posty: 1774
Wysłany: Wto Sie 10, 2010 21:15   

Maad napisał/a:
ciekawy tekst o tym ... jak się uczyć angielskiego:
http://jezyk-angielski.gr...steve-kaufmanna


Tu jest link gdzie można głosować by strona o której piszą w eboku powstała w polskiej wersji.
Póki co wygrywa koreański

http://lingqcentral.lingq...s-on-lingq.html


bardzo ciekawy rozdział , widać, że motywacja "samego siebie" ma znaczenie.
_________________
Powołałam "Fundację Rodzin i Terapeutów Autyzm bez granic"
*w 2012 zostałam dietetykiem*
moja www / my website
Autyzm dieta niskowęglwodanowa - Autism Low Carb Diet

 
     
grizzly
[Usunięty]

Wysłany: Śro Sie 11, 2010 22:46   

JaśniePani napisał/a:
a nie lepiej pojechac do Flo na wakacje? :-)

Ciekawe czy to by sie Flo spodobalo? 8-)

Ale zawsze mozna sie spotkac w "VR"! :viva:
.
 
     
grizzly
[Usunięty]

Wysłany: Śro Sie 11, 2010 22:53   

ali napisał/a:
...pogadamy jak osiągniesz 60 tke
nie masz o tym bladego pojęcia

będziesz musiał nieźle zakuwać
aby młodzikowi dorównać w nauce przyswajania nowego
a i tak dziury będą w pamięci krótkotrwałej...


Ali, mlodzi ludzie nie bardzo sa w stanie sobie wyobrazic,
czym jest starosc. :shock:

Dlatego tak wazne jest ULATWIENIE, takie
jakie tylko jest mozliwe "technicznie", aby
mozliwy byl sukces. 8-)

Jesli natomiast do "optymalizowanej metody"
podchodza ludzie mlodzi nalezy sie spodziewac
kilkukrotnego zwiekszenie EFEKTYWNOSCI w stosunku
do tradycyjnych siermieznych metod. 8-)
.
 
     
grizzly
[Usunięty]

Wysłany: Śro Sie 11, 2010 23:07   

Hannibal napisał/a:
...wujek mojej mamy, wiek 82 lata,
...- sąsiad, niby prosty chłop, wiek 93 lata ....

Pamiec a opanowanie jezyka "mowionego"
to jednak dwa odmienne zagadnienia. 8-)

W dzisiejszych czasach coraz czesciej istnieje KONIECZNOSC
operowania jezykiem u ludzi powyzej 50-60 lat. 8-)

Nie chce wymieniac "przyczyn",
kazdy "kumaty" potrafi sobie sam dopowiedziec. 8-)

Nie wiem czy wszyscy sobie zdaja z tego sprawe,
ze za granica zyje ARMIA POLAKOW,
ktorzy nie znaja/lub BARDZO SLABO, jezyk swego kraju pobytu. 8-)

Nie jestem pewien jak to wyglada np. w Australii,
ale w USA zwlaszcza w Chicago to jest TRAGEDIA!!! 8-)

Najczesciej ofiara analfabetyzmu padaja
oczywiscie "mlotkowcy pospolici". :hihi:
.
 
     
gudrii 


Pomógł: 19 razy
Dołączył: 29 Lut 2008
Posty: 1967
Skąd: everywhere
Ostrzeżeń:
 1/2/3
Wysłany: Czw Sie 12, 2010 00:07   

Grizzly, "kupa" szumu i tyle...

Jak wspanialej i mocnej metody nauki bysmy tutaj nie zapodali (Ta ktora ja przedstawielm jest szybsza i latwiejsza od tej "twojej" ale nie wazne..) to pozostaje jeszcze CHEC DO NAUKI (a raczej Motywacja).

Przy dobrej motywacji metoda zejdzie na drugi plan. Najlepsza motywacja jest "Wartosc" metody, co w praktyce jest uwarunkowane (miedzy-innymi) jej Cena Rynkowa. Jaka "Cene" ma metdoda BBC i dlaczego?

Ty spec od "Specjalistycznych, wartosciowych i Odplatnych Porad" powinines to doskonale rozumiec (i jestem pewien ze tak jest...) ;)

Osobiscie uwazam ze Metoda BBC jest bardzo dobra.

Kursy tego typu sprzedaja sie za cene ok. 40-150 funtow brytyjskich jak "cieple bylki" (i maja dobre receznzje!) wiec kazdy kto lubi wyprzedaze i obnizki cen, "buy 1 get 1 FREE" powienien skorzystac z Okazji i wziasc ta Darmowa oferte (poki BBC trzyma to za darmo na serwerze).

Aczkolwiek, lista slowek ktore wkleilem w moim poprzednim poscie znaczaco przyspieszy wszelkie postepy z bezpiecznym i trwalym przyswajaniem nowych wyrazen.

;)
_________________
"The object of war is not to die for your country but to make the other bastard die for his."
George S. Patton
 
     
sylwiazłodzi 
AutismLowCarbDiet

Pomogła: 13 razy
Wiek: 46
Dołączyła: 20 Mar 2007
Posty: 1774
Wysłany: Pią Sie 13, 2010 09:53   

Grizzly co do motywacji to tutaj jest wspaniałe narzędzie do motywowania

:viva:

:-D
Niech żyje prostota :wyznacz sobie cel i zrealizuj go"!


http://www.zrobie.to/
_________________
Powołałam "Fundację Rodzin i Terapeutów Autyzm bez granic"
*w 2012 zostałam dietetykiem*
moja www / my website
Autyzm dieta niskowęglwodanowa - Autism Low Carb Diet

 
     
Hannibal 
Moderator

Pomógł: 191 razy
Wiek: 39
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 15904
Skąd: Warszawa
Wysłany: Pią Sie 13, 2010 12:41   

grizzly napisał/a:
Ale zawsze mozna sie spotkac w "VR"! :viva: .

znaczy - "Virtual Reality"? 8-)
_________________
Don't buy into mono-dimensional training regimens. Exercising should reflect how rich and varied life is. #MovNat
 
     
grizzly
[Usunięty]

Wysłany: Sob Sie 14, 2010 12:44   

Byc moze ktos bedac "mlotkowcem pospolitym" sie jeszcze zastanawia,
czy warto uczyc sie angielskiego np. majac 55 lat. :-)

Ta informacja powinna "oswiecic" :viva:

"Polski emeryt dostaje pięć razy mniej niż niemiecki"
http://www.hotmoney.pl/ar...niemiecki-15086

Z jednej strony "smierc skaka mocno po wieku trumny" :razz:
z drugiej strony, bedac analfabeta jestesmy skazani na CIERPIENIA
spowodowane przez BEZKARNYCH!!! :razz: "zdrajcow i mordercow" :razz:

Wiec co.........? 8-)
.
 
     
grizzly
[Usunięty]

Wysłany: Sob Sie 14, 2010 13:11   

Wiec co.........?
Mam pytanie? :hihi:

Dlaczego parafianie w " :-D ondonie"
bedac "egalitarnymi mlotkowcami" obzeraja sie SZCZURAMI? :shock:
http://www.sfora.pl/Polac...-szczury-a23185

"Coraz więcej naszych rodaków na Wyspach
jest bezdomnych.
"

Na ulicach brytyjskiej stolicy żyje obecnie około czterech tysięcy bezdomnych,
z czego jedna trzecia to Polacy, Litwini, Estończycy,
Łotysze, Rumuni i Bułgarzy - czytamy w "Rzeczpospolitej".
Dane te przedstawiła własnie Thames Reach,
jedna z największych organizacji charytatywnych w Wielkiej Brytanii,
opiekująca się bezdomnymi.


Niestety, każdego dnia przybywają nowi nędzarze,
gotowi jeść szczury czy pić mieszanki na bazie środków
czyszczących czy płynów do mycia naczyń
.
Natknęliśmy się już nieraz na Polaków nocujących pod mostami
i wiaduktami w północnym Londynie, którzy jedli szczury.
Grillowali je lub gotowali. Jesteśmy przyzwyczajeni do biedy,
ale czegoś takiego jeszcze nie widzieliśmy
- mówi "Rz" rzecznik Thames Reach Mike Nicholas.

Polacy kradną ze szpitali 70 proc.
płyn do dezynfekcji i piją go bez rozcieńczania.

W tym roku już czterech naszych bezdomnych rodaków tego nie przeżyło.

Pracownicy Thames Reach usiłowali wytłumaczyć Polakom,
że szczury przenoszą różnego rodzaju choroby
– Nie chcieli nas słuchać
- mówi Nicholas.

Dodaje, że bezdomni są najczęściej alkoholikami,
bez znajomości języka i szans na znalezienie nawet najprostszej pracy.
Niektórzy zapłatę biorą w alkoholu 22-procentowym White Ace Cider - informuje "Rz".


Gdy Thames Reach dostanie od władz pieniądze,
odsyła Polaków do domu.
W 2009 roku w ten spósób z Wysp wyjechało 400 naszych rodaków.

W Wielkiej Brytanii mieszka
jeszcze 700 tys. polskich imigrantów.
:shock:

BTW
Tak!!! Nie mylicie sie.............to nie zwolennicy RPD,
to analfabeci i 8-) "nie znajom" jedynie slusznego JEZYKA ANGIELSKIEGO!!! :viva:

Potrafia jedynie (niestety) :razz: "belkotac marginalnym parafialnym". :razz:
.
Ostatnio zmieniony przez grizzly Sob Sie 14, 2010 13:18, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
grizzly
[Usunięty]

Wysłany: Sob Sie 14, 2010 13:26   

Oczywiscie zwolennicy "analfabetyzmu" beda twierdzic,
ze wszelkie cierpienia biora sie od niejedzenia,
przez co najmniej 5 lat,
"zoltkow i podgardlow". :viva: :hihi:

Wy drodzy "parafianie" macie jednak WYBAWIENIE! 8-)
Zamiast "niszowego gengania" mozna podjac STARANIA o ............ :viva:
.
 
     
Molka 
Moderator


Pomogła: 60 razy
Dołączyła: 02 Maj 2009
Posty: 6909
Wysłany: Sob Sie 14, 2010 13:41   

Misiaczku własnie w tym momencie uczem sie intensywnie English, czytając Twoje powyższe posty jeszcze bardziej utwierdzam się w słuszności tego co robię... :viva:
 
     
grizzly
[Usunięty]

Wysłany: Sob Sie 14, 2010 14:44   

Molka napisał/a:
...własnie w tym momencie uczem sie intensywnie English....
...jeszcze bardziej utwierdzam się w słuszności tego co robię... :viva:

Bardzo dziekuje za ZWIEKSZENIE "STEZENIA" MOTYWACJI!!! :viva:

Tak powaznie, to powoli zbliza "siem" czas na "cwiczenia praktyczne". :viva:

Bardzo prosze wszystkich zainteresowanych forumowiczow
o zglaszanie checi uczestnictwa w "nauce-konwersacji". 8-)

Kilka osob juz wstepnie zadeklarowalo przez "posty"
zaiteresowanie. 8-)
.
 
     
iliq 

Pomógł: 26 razy
Dołączył: 18 Wrz 2009
Posty: 1238
Skąd: Warszawa
Wysłany: Sob Sie 14, 2010 16:01   

grizzly napisał/a:
Bardzo prosze wszystkich zainteresowanych forumowiczow
o zglaszanie checi uczestnictwa w "nauce-konwersacji". 8-)

Here I am 8)
 
     
M_H 


Pomógł: 2 razy
Dołączył: 13 Sie 2008
Posty: 132
Skąd: Gliwice
Wysłany: Sob Sie 14, 2010 16:25   

grizzly napisał/a:
Dlaczego parafianie w " :-D ondonie"
bedac "egalitarnymi mlotkowcami" obzeraja sie SZCZURAMI? :shock:
http://www.sfora.pl/Polac...-szczury-a23185


Może i żart trochę nie na miejscu, ale się nie powstrzymam. Powinni się uczyć od Ivana Mladka co to jest patriotyzm. Piosenka dotyczy niby Nowego Jorku, a nie Londynu, ale pasuje. A tak poza tym świetny utwór.

http://www.youtube.com/watch?v=wJoGqgrTE7A

Ňu, ňu, ňu,
Ňu, ňu, ňu,
New York,
do mraků až domy se tam drápou,
na Empiru zvony bijou půlnoc,
neúspěšní na chodníku chrápou.

Ňu, ňu, ňu,
Ňu, ňu, ňu,
New York,
vagabundi přikrytí jsou saky,
jářku kdybych bydlel v Americe,
asi bych tam s nima ležel taky.

Bam Joe složil hlavu do kouta,
má sen, že si koupil Plymoutha.

Ňu, ňu, ňu,
Ňu, ňu, ňu,
New York,
tady hledat štěstí nechce se mi
s vagabundy na chodníku, chrápat
já chci raděj ve své rodné zemi.

Bam Joe složil hlavu do kouta,
má sen, že si koupil Plymoutha.

Ňu, ňu, ňu,
Ňu, ňu, ňu,
New York,
tady hledat štěstí nechce se mi
s vagabundy na chodníku, chrápat
já chci raděj ve své rodné zemi.
_________________
Maciek
 
 
     
Molka 
Moderator


Pomogła: 60 razy
Dołączyła: 02 Maj 2009
Posty: 6909
Wysłany: Sob Sie 14, 2010 16:58   

po polskiemu http://www.youtube.com/watch?v=Dl6EElL8s_M
:pada:
 
     
Kangur

Pomógł: 34 razy
Wiek: 82
Dołączył: 27 Sty 2005
Posty: 3119
Skąd: Australia
Wysłany: Sob Sie 14, 2010 22:11   

grizzly napisał/a:
Wiec co.........?
Mam pytanie? :hihi:
Pracownicy Thames Reach usiłowali wytłumaczyć Polakom,
że szczury przenoszą różnego rodzaju choroby
– Nie chcieli nas słuchać - mówi Nicholas.


Jedzenie surowej watroby tez przenosi rozne choroby. Nie chca sluchac dalej jedza i propaguja jedzenie jej na surowo.
Tacy sa Polacy.
_________________
Odkwaszać czy zakwaszać?
http://biblia.deon.pl/rozdzial.php?id=1159
14 W czasie posiłku powiedział do niej Booz: «Podejdź tu i jedz chleb, maczając swój kawałek w kwaśnej polewce».
 
     
_flo 


Pomogła: 38 razy
Dołączyła: 26 Wrz 2009
Posty: 2853
Wysłany: Sob Sie 14, 2010 22:35   

Kangur napisał/a:

Jedzenie surowej watroby tez przenosi rozne choroby. Nie chca sluchac dalej jedza i propaguja jedzenie jej na surowo.
Tacy sa Polacy.

:D Dziekuje za pamiec Kangurku. Rozumiem, ze o mnie mowa. Dzis nie mial pan watroby, wzielam mielone, szamam na surowo tatara, first time ever 8)
Od tego pana kupuje, 2 razy w tygodniu jest w miescie: http://www.wildbeef.co.uk/
_________________
Ostatecznie, wszystko co żyje, ma w środku jakąś kiszkę
 
     
gudrii 


Pomógł: 19 razy
Dołączył: 29 Lut 2008
Posty: 1967
Skąd: everywhere
Ostrzeżeń:
 1/2/3
Wysłany: Nie Sie 15, 2010 00:13   

Grizzly na szczurach nie zarobisz :-D

Co Polaka mieszkajacego w Polsce obchodza Polacy jedzacy pieczone gryzonie na obczyznie?

Ale w kraju tez jest ciekawie, bo...

jest wiele osob (po 50 tez) ktore maja duze doswiadczenie w swoich branzach, ale! nie znaja jezyka. Gdyby poznali go w zakresie "Medium" to juz by sie ich szanse na wzrost zarodkow (zarobkow) powiekszyly.

Znam Pania ktora jest swietnym specjalista w swojej dziedzinie (ma 55lat) ale nie zna Angielskiego. No i z powodu braku znajomosci jezyka musi zarabiac mniej niz mlodsza o 15 lat "glupia" i leniwa pinda. Gdyby znala Angielski bylaby na zdecydowanie lepszej pozycji niz mlodsza kolezanka.

Tym bardziej ze jej szefowie to osoby w podobnym wieku ktorzy sie sami nauczyli gadac i pisac po Angielsku. Kazdy ma swoje zycie i problemy ale...

na wszystko sie znajdzie wymowka, a jak sie chce to mozna.

Moze by tak zrobic Grupowa "pogadanke".. na Skype? :viva:
_________________
"The object of war is not to die for your country but to make the other bastard die for his."
George S. Patton
Ostatnio zmieniony przez gudrii Nie Sie 15, 2010 00:38, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
Molka 
Moderator


Pomogła: 60 razy
Dołączyła: 02 Maj 2009
Posty: 6909
Wysłany: Nie Sie 15, 2010 07:34   

gudrii napisał/a:

Moze by tak zrobic Grupowa "pogadanke".. na Skype? :viva:

jestem za tylko proponuje poczekac na Haniego , zawsze to dodatkowe wsparcie, np. Ty gudrii, miś, flo, kangurek, Hani, MIT, iliq i wszyscy chętni ... ja z boczku baaardzo chętnie bym się przysłuchiwała czy kojarzę o czym gadacie... :viva:
 
     
grizzly
[Usunięty]

Wysłany: Nie Sie 15, 2010 12:01   

Molka napisał/a:
...wszyscy chętni...

OK, w takim razie rozpoczynamy! 8-)

Mialem poczatkowo w planie wypracowac tzw. "baze"
ale mysle ze warto jednak, aby przyblizyc juz teraz czesc "TEKNOLODZY" 8-)
w praktycznym dzialaniu. 8-)

Prosze wszystkich o sciagniecie na dysk programu instalacyjnego
Latest Version of Paltalk (v9.9)
http://www.paltalk.com/download.shtml?refc=83190

Nastepnie zainstalowac program.

Nalezy sie zarejestrowac aby utworzyc swojego "nicka".

Oczywiscie konieczny bedzie mikrofon i sluchawki.
Gdyby ktos mial problemy to prosze napisac na priv. 8-)
.
 
     
sylwiazłodzi 
AutismLowCarbDiet

Pomogła: 13 razy
Wiek: 46
Dołączyła: 20 Mar 2007
Posty: 1774
Wysłany: Pon Sie 16, 2010 07:36   

Grizzly a więc nie chodzi o English tylko o to,że chcesz nas poznać, ciekawski jesteś po prostu. Pozdrawiam Cię i póki co za słaba na konwersację w realu, no chyba ,że kiedyś sie spotkamy np. w Realu face to face.

:viva:

8-)
_________________
Powołałam "Fundację Rodzin i Terapeutów Autyzm bez granic"
*w 2012 zostałam dietetykiem*
moja www / my website
Autyzm dieta niskowęglwodanowa - Autism Low Carb Diet

 
     
M_H 


Pomógł: 2 razy
Dołączył: 13 Sie 2008
Posty: 132
Skąd: Gliwice
Wysłany: Pon Sie 16, 2010 19:17   

Jak chodzi tylko o English to robi się nieatrakcyjnie. Ma być atrakcyjnie, a English, to tak niejako przy okazji.

Może założycie klan w jakiejś grze MMO i będziecie walczyć ze strasznymi potworami, a _flo, grizzly i Hannibal będą dowodzić i rugać was za partaninę po angielsku przez TeamSpeaka :hihi:
_________________
Maciek
 
 
     
iliq 

Pomógł: 26 razy
Dołączył: 18 Wrz 2009
Posty: 1238
Skąd: Warszawa
Wysłany: Pon Sie 16, 2010 20:20   

[quote"=M_H"]Może założycie klan w jakiejś grze MMO i będziecie walczyć ze strasznymi potworami, a _flo, grizzly i Hannibal będą dowodzić i rugać was za partaninę po angielsku przez TeamSpeaka :hihi: [/quote]
Np. taka Tibia ile o niej legent krąży :D w MMO za dużo różnorakiej gadaniny nie ma "noob", "omg" "omfg" "lol" "rotfl" "folow me" "gang" zastępują 50% używanych słó :viva:

To może pójść dalej tym tropem i pograć w Teksas Holdem 8) Ile się słów ciśnie na usta (po angielsku) kiedy przegrywa się 5$ mając flusha przeciw full'owi :mad:
Ostatnio zmieniony przez iliq Pon Sie 16, 2010 20:21, w całości zmieniany 4 razy  
 
     
grizzly
[Usunięty]

Wysłany: Wto Sie 17, 2010 02:00   

sylwiazłodzi napisał/a:
...Pozdrawiam Cię i póki co za słaba na konwersację w realu...

To jest PODSTAWOWY blad "metodologiczny".

Co to znaczy "za slaba"?

Nie potrafisz odpowiedziec wyuczonym WCZESNIEJ zdaniem w j. angielskim
na zadane po polsku i angielsku, "kompatybilne" pytanie? :shock:

To moze oznaczac tylko jedno,
po prostu nie masz zamiaru powaznie traktowac nauki. 8-)
.
 
     
sylwiazłodzi 
AutismLowCarbDiet

Pomogła: 13 razy
Wiek: 46
Dołączyła: 20 Mar 2007
Posty: 1774
Wysłany: Wto Sie 17, 2010 07:17   

Mogę Ci odpowiedzieć:How do you do? na zadane przez ciebie pytanie misiu, albo pogadać kilka zdań o "autism and low carb diet". A na misiach sie nie znam w szczególnie po angielsku.

Ale mam chociaż dobrą koreperytorkę, z którą spotykam się w ramach moich finansów. Skojarzenia np. w wymowie języka gdy podrzuca mi zwroty np. "English is Easy" albo powiedzenie obok siebie kobieta i kobiety by uwydatnić inną wymowę jest świetne przynajmniej dla mnie.

Co do odwagi to przekonałam się, że najlepsze jest to co sam sobie wymślisz. Ja tak jak umiem piszę w pewnym miejscu po angielsku o autyźmie i to była najlepsza nauka , co jakichś czas do tego wracam.

A najprzyjemniejszą grizzly motywacją było gdy sam Tom Naugthon mi odpisał na moje słowa skierowane do niego. Jeden z wielu normalnych, którego nie zastepuje ktoś - informatyk w internecie.
_________________
Powołałam "Fundację Rodzin i Terapeutów Autyzm bez granic"
*w 2012 zostałam dietetykiem*
moja www / my website
Autyzm dieta niskowęglwodanowa - Autism Low Carb Diet

 
     
Maad


Pomógł: 18 razy
Dołączył: 17 Kwi 2009
Posty: 1172
Wysłany: Wto Sie 17, 2010 07:38   

nieco humorystycznie, ale jednocześnie celnie, o motywacji do nauki języka:
http://isel.edu.pl/blog/wpis.php?nw=94
_________________
Wszystko co dobre jest niemoralne, nielegalne, powoduje tycie albo ... jest po angielsku.
 
     
EAnna 

Pomogła: 22 razy
Dołączyła: 03 Sty 2009
Posty: 1298
Wysłany: Wto Sie 17, 2010 08:25   

Maad napisał/a:
celnie, o motywacji

Technika kaizen stosowana jest w przemyśle, głównie samochodowym, z doskonałym skutkiem. Można (w moim przekonaniu należy) ją stosować do wszystkich zadań długoterminowych. Prawie każde trudne zadanie można zawsze podzielić na szereg drobnych, stosunkowo łatwych przedsięwzięć. Wtedy trzy kroki: planowanie, realizacja, kontrola nie obciążą naszej psychiki i zmotywują do następnego etapu, na trochę wyższym poziomie.
Pozdrawiam
EAnna
 
     
Maad


Pomógł: 18 razy
Dołączył: 17 Kwi 2009
Posty: 1172
Wysłany: Śro Sie 18, 2010 12:48   

grizzly napisał/a:
Nie potrafisz odpowiedziec wyuczonym WCZESNIEJ zdaniem w j. angielskim
na zadane po polsku i angielsku, "kompatybilne" pytanie?

łatwe angielskie dialogi, proste do nauczenia się na pamięć, można znaleźć na stronie
http://www.audioenglish.n...cal_english.htm

jest tam zapis tekstowy i dobrej jakości nagranie native speakera
dla poziomu pre-intermediate jak znalazł i wcale nie trzeba zawracać głowy i zanudzać innych osób na dużo wyższych poziomach
_________________
Wszystko co dobre jest niemoralne, nielegalne, powoduje tycie albo ... jest po angielsku.
 
     
iliq 

Pomógł: 26 razy
Dołączył: 18 Wrz 2009
Posty: 1238
Skąd: Warszawa
Wysłany: Czw Sie 19, 2010 08:10   

gryzli dzisiaj rano w ramach 1 godzinnego bloku nauki angielskiego przeglądałem tą stronę którą podałeś aporpo nauki angielskiego. Muszę przyznać że wydaje się fantastyczna. Ciekawe jakie będą efekty po stosowaniu się do jej rad. Jednak jedna rzecz mi się nie spodobała. Co to ma do cholery oznaczać, mów to czego nie lubisz a to polubisz. Było tam napisane że można się uczyć po angielsku o rzeczach które nas nudzą i wtedy się je polubi. Tylko pytanie po co skoro można rozwijać swoje pasje i zainteresowania mając nadmiar informacji na każdy temat, czego po polsku zawsze będzie brakować.
 
     
sylwiazłodzi 
AutismLowCarbDiet

Pomogła: 13 razy
Wiek: 46
Dołączyła: 20 Mar 2007
Posty: 1774
Wysłany: Czw Sie 19, 2010 12:12   

iliq napisał/a:
gryzli dzisiaj rano w ramach 1 godzinnego bloku nauki angielskiego przeglądałem tą stronę którą podałeś aporpo nauki angielskiego. Muszę przyznać że wydaje się fantastyczna. Ciekawe jakie będą efekty po stosowaniu się do jej rad. Jednak jedna rzecz mi się nie spodobała. Co to ma do cholery oznaczać, mów to czego nie lubisz a to polubisz. Było tam napisane że można się uczyć po angielsku o rzeczach które nas nudzą i wtedy się je polubi. Tylko pytanie po co skoro można rozwijać swoje pasje i zainteresowania mając nadmiar informacji na każdy temat, czego po polsku zawsze będzie brakować.


to pewnie coś jak pozytywne myślenie, myśl, że ok to będzie ok. :viva:

Rozumiem, że trzeba jakoś sobie planować jak się uczyć bo odwlekanie faktycznie mam w sobie ale to też kwestia psychiki i tego, że nie akurat organizm tak ma tylko, że Mnie ktoś nie nauczył jak normalnie żyć ale podobnie mnie wkurza zdanie :"jak czegoś nie lubisz to musisz polubić". Niekoniecznie, tłumacze tez są od różnych spraw: biznesowi, medyczni,etc.
_________________
Powołałam "Fundację Rodzin i Terapeutów Autyzm bez granic"
*w 2012 zostałam dietetykiem*
moja www / my website
Autyzm dieta niskowęglwodanowa - Autism Low Carb Diet

 
     
iliq 

Pomógł: 26 razy
Dołączył: 18 Wrz 2009
Posty: 1238
Skąd: Warszawa
Wysłany: Czw Sie 19, 2010 22:00   

zupełnie nie rozumiem
 
     
Adam319 
We are all One


Pomógł: 43 razy
Dołączył: 16 Sie 2009
Posty: 2409
Skąd: tiny.pl/hpb9n tiny.pl/hlhmn
Wysłany: Pią Sie 20, 2010 00:58   

Dla mnie bomba, stosuję od lat, można czytać godzinami, jak encyklopedie budując sobie sieć właściwych, ciekawych skojarzeń, jest wymowa brytyjska i amerykańska, na samym dole tłumaczenie na wybrany język. Polecam (już raczej dla tych co czytają płynnie). Choć w sumie są obrazki.
:-)


http://www.thefreedictionary.com

przykład:

http://www.thefreedictionary.com/milk
 
     
Adam319 
We are all One


Pomógł: 43 razy
Dołączył: 16 Sie 2009
Posty: 2409
Skąd: tiny.pl/hpb9n tiny.pl/hlhmn
Wysłany: Pią Sie 20, 2010 01:10   

Skoro jak popatrzy się na horyzont to wszystko przed nim wydaje się bliższe, warto rzucić okiem tam gdzie angielski to tylko małe przyjazne narzędzie do nauki naprawdę obcego języka.

http://www.mdbg.net/chind...?page=flashcard
:-)
 
     
sylwiazłodzi 
AutismLowCarbDiet

Pomogła: 13 razy
Wiek: 46
Dołączyła: 20 Mar 2007
Posty: 1774
Wysłany: Pią Sie 20, 2010 14:06   

http://www.dobrametoda.co...%20-%20test.htm

to tutaj ciekawe podejście do języka


ODE MNIE GRATIS INFORMACJA:

:viva:

POPATRZCIE NA INNE ZAKŁADKI Z TEJ STRONY DOTYCZĄCE ZDROWEGO ODZYWIANIA- działaja wszystkie dotyczące np. dr.Mercoli po polsku (autor książki dieta bez zbóż). No chyba,że już cytowaliście gdzieś tę stronkę)

Pozdrawiam
_________________
Powołałam "Fundację Rodzin i Terapeutów Autyzm bez granic"
*w 2012 zostałam dietetykiem*
moja www / my website
Autyzm dieta niskowęglwodanowa - Autism Low Carb Diet

 
     
Baldhead 

Pomógł: 6 razy
Dołączył: 14 Gru 2009
Posty: 475
Skąd: Warszawa
Wysłany: Pią Sie 20, 2010 21:54   

Cytat:
http://www.thefreedictionary.com


Cytat:
http://www.mdbg.net/chind...?page=flashcard


Adamie - bardzo przydatne linki. Dzięki.
 
     
Adam319 
We are all One


Pomógł: 43 razy
Dołączył: 16 Sie 2009
Posty: 2409
Skąd: tiny.pl/hpb9n tiny.pl/hlhmn
Wysłany: Sob Sie 21, 2010 02:44   

Przydatne, ale czasochłonne :-)
 
     
Baldhead 

Pomógł: 6 razy
Dołączył: 14 Gru 2009
Posty: 475
Skąd: Warszawa
Wysłany: Sob Sie 21, 2010 20:00   

Cytat:
Przydatne, ale czasochłonne


"Practice makes perfect" :)
 
     
iliq 

Pomógł: 26 razy
Dołączył: 18 Wrz 2009
Posty: 1238
Skąd: Warszawa
Wysłany: Śro Sie 25, 2010 08:42   

http://www.fluentin3months.com/passive-learning/

Ciekawy blog Benego, Irlandziekiego poligloty. Beny mówi płynnie po:
Angielsku, Irlandzku, Francusku, Włosku, Hiszpańsku, Portugalsku, Esperanto, Niemiecku, obecnie uczy się Węgierskiego. We wszystkich wyżej wymienionych językach mówi płynnie. Można sprawdzić zresztą jego konto na FB gdzie na każde komentarze odpowiada w języku osoby która do niego pisała. Myślę że warto zaczerpnąć trochę informacji od osoby która na chwilę obecną mówi płynnie w 8 językach
 
     
grizzly
[Usunięty]

Wysłany: Śro Sie 25, 2010 13:03   

iliq napisał/a:
http://www.fluentin3months.com/passive-learning/

Ciekawy blog Benego, ....
....Myślę że warto zaczerpnąć trochę informacji od osoby która na chwilę obecną mówi płynnie w 8 językach...


Drogi Iliq :hug: Przeczytelem wlasnie arcik
"Shocking truth about passive listening"

Jestem bardzo zaskoczony, ze facet doszedl
NIEZALEZNIE do identycznych wnioskow jak ja. 8-)

Polecam te strone z CALEGO SERCA! :viva:

BTW
Gdyby byla taka mozliwosc to dostalbys co najmniej 5x pomogl,
za link do tego arciku i strony Benego. :viva:
.

Mysle, ze klikne "pomogl" 5 Twoich najblizszych postow. 8-)
.
 
     
iliq 

Pomógł: 26 razy
Dołączył: 18 Wrz 2009
Posty: 1238
Skąd: Warszawa
Wysłany: Czw Sie 26, 2010 08:21   

Dzięki, dzięki, no właśnie ten gościu jest fenomenalny i zaskakuje. Muszę przyznać że nie wpadłem na pomysł żeby się uczyć śpiewać piosenek w celu poprawy słownictwa / slangu oraz wymowy. Ponad rok już leci kiedy do serfowania po necie słucham BBC i nie zauważyłem jakichś specjalnych efektów. Więc jego post trochę mnie w tym upewnił, tak czy inaczej i tak wole słuchać BBC, muzyka bardziej mi się podoba, jest nowsza oraz speakerzy są weseli i nie rzadko rzucą jakimś tekstem który mnie rozśmiesza.
 
     
Maad


Pomógł: 18 razy
Dołączył: 17 Kwi 2009
Posty: 1172
Wysłany: Czw Sie 26, 2010 10:13   

iliq napisał/a:
ten gościu jest fenomenalny i zaskakuje.

czyjego rewelacje warte są 49$ ? wg mnie trochę struga takiego cwaniaczka
no i jeszcze marketingowy chłyta, żeby się spieszyć, bo za chwile cena wzrośnie

na pewno gościu mistrzowsko opanował pisanie długaśnych tekstów, bardzo przekonywujących, robiących wrażenie wiarygodnych i profesjonalnych, zawierających minimalną ilością konkretnych wiadomości i wskazówek
dokładnie tyle aby zachęcić czytelnika do wydania 49$
_________________
Wszystko co dobre jest niemoralne, nielegalne, powoduje tycie albo ... jest po angielsku.
 
     
iliq 

Pomógł: 26 razy
Dołączył: 18 Wrz 2009
Posty: 1238
Skąd: Warszawa
Wysłany: Czw Sie 26, 2010 10:25   

Maadzie to zależy od tego czy ktoś chce płacić za rewelacyjne metody czy po prostu ruszyć .pę do roboty i zacząć robić co poprawia jego umiejętności evry singiel day. Jeśli ktoś połączy obie rzeczy to na pewno jest to warte tej kasy jeśli nie połączy to nie jest tego warte.
 
     
sylwiazłodzi 
AutismLowCarbDiet

Pomogła: 13 razy
Wiek: 46
Dołączyła: 20 Mar 2007
Posty: 1774
Wysłany: Sob Sie 28, 2010 21:02   

Chyba nikt tego nie podawał no to przebiję te 8 języków, o których było


W TVN Anglik mówiący po polsku, posługujący się 20 językami

mówi, że ma swoje filmiki na you tubie

http://www.youtube.com/wa...feature=related


ale nie mogę ich znaleźć

:viva:

pomożecie ? :)
_________________
Powołałam "Fundację Rodzin i Terapeutów Autyzm bez granic"
*w 2012 zostałam dietetykiem*
moja www / my website
Autyzm dieta niskowęglwodanowa - Autism Low Carb Diet

 
     
sylwiazłodzi 
AutismLowCarbDiet

Pomogła: 13 razy
Wiek: 46
Dołączyła: 20 Mar 2007
Posty: 1774
Wysłany: Sob Sie 28, 2010 21:09   

a sorry już mam jeden z nich

http://www.youtube.com/wa...feature=related
_________________
Powołałam "Fundację Rodzin i Terapeutów Autyzm bez granic"
*w 2012 zostałam dietetykiem*
moja www / my website
Autyzm dieta niskowęglwodanowa - Autism Low Carb Diet

 
     
sylwiazłodzi 
AutismLowCarbDiet

Pomogła: 13 razy
Wiek: 46
Dołączyła: 20 Mar 2007
Posty: 1774
Wysłany: Sob Sie 28, 2010 21:22   

Zamieszcza swoje filmy również inne o Polsce ten gość

http://www.youtube.com/us...u/9/kWyvt4O0OnM
_________________
Powołałam "Fundację Rodzin i Terapeutów Autyzm bez granic"
*w 2012 zostałam dietetykiem*
moja www / my website
Autyzm dieta niskowęglwodanowa - Autism Low Carb Diet

 
     
sylwiazłodzi 
AutismLowCarbDiet

Pomogła: 13 razy
Wiek: 46
Dołączyła: 20 Mar 2007
Posty: 1774
Wysłany: Sob Sie 28, 2010 21:26   

przepraszam, że znów ale w końcu znalazłam jego stronkę.

Chylę czoła, naprawdę.

http://huliganov.tv/category/mowie-po-polsku/
_________________
Powołałam "Fundację Rodzin i Terapeutów Autyzm bez granic"
*w 2012 zostałam dietetykiem*
moja www / my website
Autyzm dieta niskowęglwodanowa - Autism Low Carb Diet

 
     
grizzly
[Usunięty]

Wysłany: Pon Sie 30, 2010 19:24   

sylwiazłodzi napisał/a:
przepraszam, że znów ale w końcu znalazłam jego stronkę.

Chylę czoła, naprawdę.

http://huliganov.tv/category/mowie-po-polsku/


Ogladalem film opisujacy "metode-zeszytowo-slowkowa"
jaka zaleca.
Metodologia Gold List #1 - Pochodzenie i Dlaczego To Dziala
http://www.youtube.com/watch?v=b_a_9LPS5Pk
i
Metodologia Gold List #2 - Jak To Dziala w Praktyce
http://www.youtube.com/watch?v=AaodxzljdXw

Jakie wnioski?

Kolejne zaskoczenie! Facet niezaleznie doszedl
do podobnych wnioskow jak ja, odnosnie
"trawienia" materialu i OPTYMALIZACJI ZAPAMIETYWANIA! 8-)

Jakie zatem roznice miedzy moja "TECHNOLOGIA NAUKI"
a jego propozycjami?

Zasadnicza roznica tkwi w zastapieniu MNIEJ EFEKTYWNYCH "zeszycikow"
na WLASNORECZNE budowana BAZA ZWROTOW do programu SuperMemo.

Program SuperMemo to NAJLEPSZE na SWIECIE
dostepne narzedzie do tego CELU!

Nie tylko moim zdaniem, PRZEBIJA pod KAZDYM wzgledem "zeszyciki". 8-)

Dla leniwych jeszcze jeden link do opisu tego WSPANIALEGO NIEZBEDNEGO PROGRAMU
http://www.supermemo.pl/opis_metody

"Program SuperMemo stale analizuje poziom zapominania i zapamiętywania materiału, co pozwala na dostosowanie planu powtórek do indywidualnych potrzeb każdego ucznia. Dzięki matematycznie zaawansowanym algorytmom, dla każdej informacji zawartej w kursach SuperMemo tworzony jest oddzielny plan powtórek.
Uczeń nie traci zatem czasu na powtarzanie wiadomości,
które dobrze pamięta, za to z większą intensywnością ćwiczy materiał,
który stwarza mu większe problemy
."
.
 
     
sylwiazłodzi 
AutismLowCarbDiet

Pomogła: 13 razy
Wiek: 46
Dołączyła: 20 Mar 2007
Posty: 1774
Wysłany: Pon Sie 30, 2010 20:27   

czyli Grizzly, uczę się od najlepszych choć z czasem na uczenie , szkoda gadać.
_________________
Powołałam "Fundację Rodzin i Terapeutów Autyzm bez granic"
*w 2012 zostałam dietetykiem*
moja www / my website
Autyzm dieta niskowęglwodanowa - Autism Low Carb Diet

 
     
iliq 

Pomógł: 26 razy
Dołączył: 18 Wrz 2009
Posty: 1238
Skąd: Warszawa
Wysłany: Pon Sie 30, 2010 21:20   

grizzly napisał/a:
Program SuperMemo stale analizuje poziom zapominania i zapamiętywania materiału, co pozwala na dostosowanie planu powtórek do indywidualnych potrzeb każdego ucznia. Dzięki matematycznie zaawansowanym algorytmom, dla każdej informacji zawartej w kursach SuperMemo tworzony jest oddzielny plan powtórek.


te super naukowe zawanswoane algortymy to:
1 godzina / 1 dzień / 1 tydzień / 1 miesiąc / 1 rok Faktycznie misiu Buzzan to bardzo skomplikował 8) Dodam że powtórka jest liczona od pierwszego przyswojenia info a nie od ostatniej powtórki (mejlowałem z ludzmi z instytutu Buzzana) W zależności od poziomu pamiętania wciskasz jeden z 5 poziomów pamięci po czym dostajesz po takim okresie te słówko.
 
     
grizzly
[Usunięty]

Wysłany: Wto Sie 31, 2010 00:02   

iliq napisał/a:
...W zależności od poziomu pamiętania wciskasz jeden z 5 poziomów pamięci po czym dostajesz po takim okresie te słówko...

Czy w SuperMemo tak to jest ustawione?

Nie potrafie sie wypowiedziec czy to zle czy dobrze,
ale chyba tak jest OK, skoro to dziala. 8-)

Wazna sprawa to wlasnie to "wciskanie" oraz
dobieranie "nowego materialu", dopiero po pracy z
"czytankami". 8-)

No i najwazniejsze jest mowienie calymi zdaniami od samego poczatku.
Poznawanie pojedynczych wyrazow powinno byc czynnoscia
niejako "przy okazji". 8-)

Najlepiej przy okazji nauki gramatyki.
Oczywiscie rowniez recytacja z pamieci calych zdan! 8-)
.
 
     
iliq 

Pomógł: 26 razy
Dołączył: 18 Wrz 2009
Posty: 1238
Skąd: Warszawa
Wysłany: Wto Sie 31, 2010 07:54   

Pisałem trochę właśnie z ludziami od Buzana bo miałem pytania co do jego ksiązki i jeśli dali oni poprawne info to właśnie w SM to wykorzystują co jest dość prawdopobne patrząc na prestiż Buzana.

Masz rację czytanki są ważne bo przypominają Ci same z siebie dużo słów. Mam pewne wątpliwości czy same SM starczyło by żeby utrzymać jakość języka na dobrym poziomie jeśli zaprzestałbyś innych czynności po angielsku: typu czytanie blogów, oglądanie seriali i karaoke :hihi:

Poznawanie samych słów przydaje się w samych poczatkach. 1000 most common world ułatwi poznawanie języka, jednak trzeba dość szybko się przerzucić na zdania. Co do gramatyki to ja nigdy tego cholerstwa nie lubiłem. Zauważyłem ostatnio ciekawą rzecz.

Jako iż spotkałem się z kumplem w celu nachlania się (tak wiem wiem bardzo ambitny cel :D ) zobaczyłem że przychodzą mi do głowy zupełnie nowe szyki zdań, nie jestem pewien czy są poprawne etc. Zawsze jak z kolegą się nachlaliśmy/najraliśmy włącza się nam przestawka na mówienie po angielsku z tym że po trenowaniu mojego inputa miałem bogatsze słownictwo i większą radość z mowienia
 
     
grizzly
[Usunięty]

Wysłany: Śro Wrz 01, 2010 14:50   

Witam wszystkich uczacych "siem" 8-)

Dzisiaj kolejny dzien i mam pytanie?

Czy zdobyliscie juz jakis "native speakers"? 8-)

To jest podstawowe zadanie do wykonania,
aby cwiczyc "przetrawiony na osobnosci" material. :-D
.
 
     
Hannibal 
Moderator

Pomógł: 191 razy
Wiek: 39
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 15904
Skąd: Warszawa
Wysłany: Śro Wrz 01, 2010 15:21   

grizzly napisał/a:
Dzisiaj kolejny dzien i mam pytanie?

To i ja mam pytanie. :D
Czy oprócz mnie ktoś praktykuje moderowanie na anglojęzycznym forum?
Bo ja "opiekuję" się dwoma działami na forum rawpaleo 8-)
_________________
Don't buy into mono-dimensional training regimens. Exercising should reflect how rich and varied life is. #MovNat
Ostatnio zmieniony przez Hannibal Śro Wrz 01, 2010 15:23, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
zyon 


Pomógł: 69 razy
Dołączył: 04 Sie 2009
Posty: 8854
Wysłany: Śro Wrz 01, 2010 20:01   

Ja kiedys moderowalem angielski kanal na ircu ale to bylo wieki temu.
_________________
Nauka:nigdy więcej! Po maturze chodziłem na 3 różne studia, jednak okazało się że wykształcenie to nie jest coś dla mnie. I tak oto twój argument spala na konewce:) To takie krótkowzroczne masło maślane.
 
     
grizzly
[Usunięty]

Wysłany: Śro Wrz 01, 2010 22:24   

zyon napisał/a:
Ja kiedys moderowalem angielski kanal na ircu
ale to bylo wieki temu.

Zyon, to Ty jestes GOSC! :viva:

Przyswojenie jezyka obcego, to znacznie WIECEJ!!!
jak egzamin na "prawo jazdy" czy
jakis "smieszny licencjat", ktory zrobi nawet "debil"! 8-)

Tak wiec Zyonie WIELKI "szacun" dla Ciebie. 8-)
.
 
     
grizzly
[Usunięty]

Wysłany: Śro Wrz 01, 2010 22:25   

Hannibal napisał/a:
grizzly napisał/a:
Dzisiaj kolejny dzien i mam pytanie?

To i ja mam pytanie. :D
Czy oprócz mnie ktoś praktykuje moderowanie na anglojęzycznym forum?
Bo ja "opiekuję" się dwoma działami na forum rawpaleo 8-)

Dziekuje!!! :hug: Wszystko rozumiem!!! :viva:
.
 
     
iliq 

Pomógł: 26 razy
Dołączył: 18 Wrz 2009
Posty: 1238
Skąd: Warszawa
Wysłany: Czw Wrz 02, 2010 10:42   

http://how-to-learn-any-l...rum/default.asp
żadne słowa tego nie opiszą 8)
 
     
iliq 

Pomógł: 26 razy
Dołączył: 18 Wrz 2009
Posty: 1238
Skąd: Warszawa
Wysłany: Czw Wrz 02, 2010 11:44   

http://www.lyricstraining.com to to już w ogóle jest kozactwo, śpiewa się piosenki w wybranym języku i ma się luki w tekście które trzeba wypełnić bo inaczej piosenka zwalnia
Ostatnio zmieniony przez iliq Czw Wrz 02, 2010 11:44, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
Baldhead 

Pomógł: 6 razy
Dołączył: 14 Gru 2009
Posty: 475
Skąd: Warszawa
Wysłany: Czw Wrz 02, 2010 13:11   

http://www.transparent.com/wotd/
Polecam te słówko dnia ze względu na mnogość języków i wymowę (co nie jest normą).

Może ktoś kojarzy jakąś fajną stronkę z glosariuszami tematycznymi jęz. hiszpańskiego? Bo o ile materiałów o języku angielskim jest pełno, to z innymi jest niestety gorzej...
 
     
Molka 
Moderator


Pomogła: 60 razy
Dołączyła: 02 Maj 2009
Posty: 6909
Wysłany: Czw Wrz 02, 2010 21:14   

gadam sobie po angielsku z kanadyjczykiem :viva: na paltalkscene
 
     
grizzly
[Usunięty]

Wysłany: Pią Wrz 03, 2010 18:08   

Molka napisał/a:
gadam sobie po angielsku z kanadyjczykiem :viva: na paltalkscene

Ciekawe co z tego "WYNIKNIE"! :viva: :hihi:
.
 
     
Molka 
Moderator


Pomogła: 60 razy
Dołączyła: 02 Maj 2009
Posty: 6909
Wysłany: Pią Wrz 03, 2010 18:31   

grizzly napisał/a:
Molka napisał/a:
gadam sobie po angielsku z kanadyjczykiem :viva: na paltalkscene

Ciekawe co z tego "WYNIKNIE"! :viva: :hihi:
.

:shoot: nic, edukacja misiu, edukacja, "czysta jak łza"...
 
     
Kangur

Pomógł: 34 razy
Wiek: 82
Dołączył: 27 Sty 2005
Posty: 3119
Skąd: Australia
Wysłany: Pią Wrz 03, 2010 20:04   

Molka napisał/a:
grizzly napisał/a:
Molka napisał/a:
gadam sobie po angielsku z kanadyjczykiem :viva: na paltalkscene

Ciekawe co z tego "WYNIKNIE"! :viva: :hihi:
.

:shoot: nic, edukacja misiu, edukacja, "czysta jak łza"...

Studentka medycyny tez zdobywala wiedze na koledze.
_________________
Odkwaszać czy zakwaszać?
http://biblia.deon.pl/rozdzial.php?id=1159
14 W czasie posiłku powiedział do niej Booz: «Podejdź tu i jedz chleb, maczając swój kawałek w kwaśnej polewce».
 
     
Hannibal 
Moderator

Pomógł: 191 razy
Wiek: 39
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 15904
Skąd: Warszawa
Wysłany: Nie Wrz 05, 2010 05:46   

Kangur napisał/a:
Studentka medycyny tez zdobywala wiedze na koledze.

Ale Wiola nie jest studentką, a Kanadyjczyk jej kolegą. :roll:
_________________
Don't buy into mono-dimensional training regimens. Exercising should reflect how rich and varied life is. #MovNat
Ostatnio zmieniony przez Hannibal Nie Wrz 05, 2010 05:47, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
Maad


Pomógł: 18 razy
Dołączył: 17 Kwi 2009
Posty: 1172
Wysłany: Pon Paź 04, 2010 09:59   

English as a Second Language z przymrużeniem oka :hihi:
http://www.flabber.nl/lin...4-accenten-6336
_________________
Wszystko co dobre jest niemoralne, nielegalne, powoduje tycie albo ... jest po angielsku.
 
     
Kangur

Pomógł: 34 razy
Wiek: 82
Dołączył: 27 Sty 2005
Posty: 3119
Skąd: Australia
Wysłany: Śro Paź 06, 2010 12:31   

Mieszkancow Zielonej Gory i okolic zapraszam do nauki jezyka angielskiedo do
Oxford Steet w Zielonej Gorze.
_________________
Odkwaszać czy zakwaszać?
http://biblia.deon.pl/rozdzial.php?id=1159
14 W czasie posiłku powiedział do niej Booz: «Podejdź tu i jedz chleb, maczając swój kawałek w kwaśnej polewce».
 
     
iliq 

Pomógł: 26 razy
Dołączył: 18 Wrz 2009
Posty: 1238
Skąd: Warszawa
Wysłany: Pon Gru 06, 2010 23:13   

Cytat:

Language is not a fact

I imagine that’s a confusing title. In fact, that was intentional. My goal was to catch a few of you assuming that the opposite of a fact is a fiction. Maybe it worked. Maybe you even got a little angry and thought, “good heavens, is Randy suggesting that language isn’t true?”

No. That’s not what I’m suggesting. In fact, if you were thinking that, you may have a misconception about what a fact is. According to my dictionary, the word fact means “a piece of information about circumstances that exist or events that occurred; a concept whose truth can be proved”.

As you read that, it should already be clear to you that language doesn’t come anywhere close to fitting that definition. A fact is a piece of information: small, and based on evidence. Facts can be shared. Facts can be taught. Facts can be written. You know how to learn facts.

But language isn’t a fact. So why are you trying to learn it like one?

Language is a skill. It’s an ability. It is the “possession of the qualities required to do something.” You can’t learn a language like a fact, you have to learn it as a skill. And how do you learn a skill?

How do you learn to walk? How do you learn to tie your shoes? How do you learn to kick a ball, run a marathon, tie a necktie, flip an omelet, drive a car, catch a fish, etc.?

I have a feeling you didn’t learn any of those things by reading a book. I’m willing to bet you never had any flashcards for cooking, and you probably didn’t listen to any CDs about knitting.

So how do you learn a skill? Simple: you learn by doing it. You learn the mechanics of a good golf swing by repeating that golf swing over and over. You learn to make a good crêpe by virtue of having made plenty of bad, burned, ugly crepes. A good typist is good because they type a lot.

Traditional learning methods are designed for learning facts, not languages. Yeah, sure, when you spend your time doing flashcards, you are acquiring a skill: the ability to do flashcards. When you spend your time listening to instructional CDs, you are acquiring the skill of patiently listening to boring CDs. When you use LiveMocha or Busuu, you’re acquiring the skill of using those web sites.

But the amount of language acquisition is insignificant in all of those situations, because the one thing you are definitely not doing in any of those situations is using the language.

So if you know that language is a skill, and you know that skills are acquired by repetition and use, why are you still trying to learn a language from a book, a web site, a CD, a computer program, a deck of flash cards? If you want to understand a new language, you have to get accustomed to hearing it. And if you want to learn how to speak a language well, you can only do it by speaking.


http://www.yearlyglot.com...-is-not-a-fact/
 
     
Kefa 

Pomogła: 4 razy
Wiek: 52
Dołączyła: 30 Lis 2010
Posty: 110
Wysłany: Czw Gru 09, 2010 20:34   

Autor krytykuje naukę języka przez czytanie książek i słuchanie CD, bo język to nie instrukcja szydełkowania. Ale własnie czytając książki można ćwiczyć czytanie, a słuchając CD rozumienie obcego języka, ba, można nawet powtarzać za lektorem i odpowiadać na pytania. Oczywiście kontakt z naturalnym językiem jest kluczowy w sukcesie, ale nudne instrukcje też się przydają. Tu, w Anglii, gdy słucham Polaków nauczonych naturalnie angielskiego, używają określonych konstrukcji gramatycznych, nie mając świadomości, dlaczego.
Czasami bywa zabawnie. Koleżanka często używała formy "can you told me". Po zwróceniu uwagi, obraziła się, że ona uczy się słuchając piosenek, a angielska piosenkarka wiele lepiej ode mnie. Sprawdziłam, i okazało się, że było to niedosłyszane "have you told me" 8-)

Inna śmiesznostka: Pracując w hotelu, usłyszałam raz, jak jedna koleżanka tłumaczy drugiej, nowej , poważnym i autorytarnym tonem, pokazując kartę z wielkim napisem DO NOT DISTURB:
- to jest karta, która nazywa się di en di (cyt. fon.), i pamiętaj, jak ta karta wisi na drzwiach, to nie wolno pukać i wchodzić!
Ja na to:
-a dlaczego nazywa sie dnd?
Ona:
-nie wiem dlaczego , nazywa sie tak i już!
Ja
-bo tu jest napisane DO NOT DISTURB, czyli NIE PRZESZKADZAĆ po angielsku, i to jest skrót od pierwszych liter
Ona
-ja nie mam czasu czytać co tu napisane! 8-)

Z drugiej strony, znam chłopaka, który uwielbiał angielską gramatykę, więc wszystkie czasy, unreale, conditionale, passivy itp miał w małym paluszku, ale mówić i pisać to nie umiał wcale 8-)
 
     
M i T 


Pomógł: 66 razy
Dołączył: 09 Lis 2007
Posty: 7106
Wysłany: Czw Gru 09, 2010 22:02   

Jezusmariajapier... :razz: Gdzie oni takich tłumaczy szkolą? :shock: Naprawdę byłam przekonana, że na tłumaczy prezydenckich wybiera się elitę wśród elity tłumaczy, ale to pewnie nie w Polsce...

Ta kobitka miażdży swoim akcentem:
http://www.youtube.com/watch?v=iVxFfyBA6WM

:faint:
Marishka
 
     
Kefa 

Pomogła: 4 razy
Wiek: 52
Dołączyła: 30 Lis 2010
Posty: 110
Wysłany: Czw Gru 09, 2010 22:33   

M i T napisał/a:
Jezusmariajapier...


Nie bluźnij 8)
 
     
Maad


Pomógł: 18 razy
Dołączył: 17 Kwi 2009
Posty: 1172
Wysłany: Śro Sty 12, 2011 11:44   

pora odświeżyć wątek :)

dwa w jednym: szybkie pisanie i słownictwo http://www.phoboslab.org/ztype/

Enjoy yourself!
_________________
Wszystko co dobre jest niemoralne, nielegalne, powoduje tycie albo ... jest po angielsku.
 
     
mario199 


Pomógł: 5 razy
Wiek: 32
Dołączył: 02 Lip 2010
Posty: 253
Skąd: Gran Canaria
Wysłany: Pią Sty 14, 2011 09:13   

http://www.mylanguageexchange.com/ - nie wiem czy ten link był już wcześniej wklejany. Ludzie z całego świata ogłaszają swoją chęć do nauki języków obcych. Dostępne formy to email, text chat i voice chat.

Chyba ta stronka jest lepsza: http://www.sharedtalk.com/

Właśnie skończyłem edukować dziewczynę z chin na temat diety low carb :)
_________________
www.profiart.pl - tworzenie stron internetowych, panoramy sferyczne
www.blaszczakphoto.com - galeria fotografii z moich podróży
Ostatnio zmieniony przez mario199 Pią Sty 14, 2011 10:43, w całości zmieniany 2 razy  
 
 
     
_flo 


Pomogła: 38 razy
Dołączyła: 26 Wrz 2009
Posty: 2853
Wysłany: Sob Sty 15, 2011 07:02   

Maad napisał/a:

dwa w jednym: szybkie pisanie i słownictwo http://www.phoboslab.org/ztype/

Ale nie dla uzytkownikow Internet Explorer. Nie mają obsługi dla HTML 5. Losers. :hah:
_________________
Ostatecznie, wszystko co żyje, ma w środku jakąś kiszkę
 
     
grizzly
[Usunięty]

Wysłany: Nie Sty 16, 2011 18:33   

_flo napisał/a:
Maad napisał/a:

dwa w jednym: szybkie pisanie i słownictwo http://www.phoboslab.org/ztype/

...Ale nie dla uzytkownikow Internet Explorer...

Nic tak nie podnosi "na duchu" jak celna uwaga. :viva:
.
 
     
Molka 
Moderator


Pomogła: 60 razy
Dołączyła: 02 Maj 2009
Posty: 6909
Wysłany: Nie Sty 30, 2011 09:56   

http://angielski.zlotemysli.pl/
Czy wiesz, że np. język angielski (a więc najpopularniejszy język świata) zawiera kilkaset tysięcy słów? Jak myślisz, ile słów używa przeciętny Anglik? 100 tysięcy? 10 tysięcy? Tysiąc? Wcale nie. Przeciętny Anglik używa stale około 600 słów. To wszystko. Taka liczba jest w 100% wystarczająca do prowadzenia swobodnych rozmów.

co o tym sadzicie? ja poznałam juz ok 1500 słówek na moim kursie ale mam ochote zamówic tę książeczke. :-D
 
     
iliq 

Pomógł: 26 razy
Dołączył: 18 Wrz 2009
Posty: 1238
Skąd: Warszawa
Wysłany: Nie Sty 30, 2011 10:57   

Molka napisał/a:
Przeciętny Anglik używa stale około 600 słów. To wszystko. Taka liczba jest w 100% wystarczająca do prowadzenia swobodnych rozmów.


Jeżeli chcesz prowadzić przeciętne rozmowy to jak najbardziej tyle słów Ci starczy. To tak samo jak w Polsce.
"hej co u Ciebie?"
"beznadziejnie"

"ale ci politycy beznadziejni"
"no gdybym ja był u władzy..."

Molko pamiętaj o następujących rzeczach. Jeśli uczysz się angielskiego (amerykańskiego/brytyjskiego) to zapewne chcesz być na tym samym poziomie intelektualnym co w swoim ojczystym języku. Jeśli tak to nie zadowoli Cię 600 słów, chyba że Twoim celem są rozmowy poziomu pracowników Wall-martów i budowlańców. Wtedy zupełnie wystarcza Ci te 600 słów. Swoją drogą zobacz że wiele osób sprzedaje jakieś programy które zapewnią Ci 80% rozumienia. Najpierw piszą o umiejętności języka, potem dodają rozumienie i jest pełno łosi którzy się na to łapią myśląc że skoro będą wszystko rozumieć to będą umieli mówić pisać i wdawać się w ciekawe konwersacje.
 
     
Molka 
Moderator


Pomogła: 60 razy
Dołączyła: 02 Maj 2009
Posty: 6909
Wysłany: Nie Sty 30, 2011 11:37   

No ja jestem w polowie kursu, do konca poznam ok 3000 słówek, w zasadzie przerobilam juz wszystkie czasy z wyjatkiem dwoch, the past perfect continuous i the future perfect continuous , mysle ze kurs da a w zasadzie prawie juz dał mi solidne podstawy do tego by zaczac faktywcznie starac sie mówic po angielsku, ten kurs jest o tyle dobry jesli chodzi o mowienie, iz nie katuje nas gramatyką,( cały czas mówimy, w ogóle nie piszemy, a teraz co 3, 4 zajecia mamy z Anglikiem), jestem przekonanana ze uczac sie w szkole angielskiego półtora roku, nie byłabym w stanie powiedzic zdania po angielsku, mówiąc, wręcz klepiąc w kółko wchodzą nam w krew pewne formułki, zdania, tak że nawet nie wiele się zastanawiam tylko po prostu mówie z automatu, oczywiscie egzaminy cząstkowe są pisemne więc silą rzeczy w domu musze cwiczyc pisownie by zdac egzamin, bardzo mnie to wciągnęlo, Anglika zaczynam rozumiec coraz lepiej, on nie kuma nic po polsku więc siłą rzeczy zmusza to do wysilenia mózgownicy by powiedziec tak, żeby zrozumiał, poza tym kontakt z nim oswaja z jego wymową, akcentem, fajna sprawa jednym słowe, podchodze do tego bardzo ambitnie, poswięcam temu sporo czasu poniewaz tylko takie podejscie gwarantuje sukces, ponoc moja grupa jest najbardziej ambitna z wszystkich uczestniczących grup, mówimy najbardziej poprawnie gramatycznie :hihi: :viva:
 
     
m
Site Admin


Pomógł: 9 razy
Dołączył: 16 Sie 2007
Posty: 835
Wysłany: Nie Sty 30, 2011 12:03   

_flo napisał/a:
Ale nie dla uzytkownikow Internet Explorer. Nie mają obsługi dla HTML 5. Losers. :hah:

http://roflcopter.pl/199
http://roflcopter.pl/18
_________________
Please do not feed trolls. It is unkind and unnecessary.
 
     
iliq 

Pomógł: 26 razy
Dołączył: 18 Wrz 2009
Posty: 1238
Skąd: Warszawa
Wysłany: Nie Sty 30, 2011 12:22   

@Molka korzystasz dlatego że masz najbardziej ambitną grupę. Nie oszukujmy się szkoły/kursy są na ogół tak zrobione żeby najgłupsza z osób sobie radziła. Na studiach to ja byłem tym najgłupszym ale tam już nikt nie patrzył na to :hihi:
 
     
Molka 
Moderator


Pomogła: 60 razy
Dołączyła: 02 Maj 2009
Posty: 6909
Wysłany: Nie Sty 30, 2011 12:58   

iliq napisał/a:
@Molka korzystasz dlatego że masz najbardziej ambitną grupę. Nie oszukujmy się szkoły/kursy są na ogół tak zrobione żeby najgłupsza z osób sobie radziła. Na studiach to ja byłem tym najgłupszym ale tam już nikt nie patrzył na to :hihi:

iliq nie do konca, tam na ogól powstaje na poczatku kursu który zaczyna sie we wrzesniu jedna grupa składajaca sie z przecietnie z 8 osób , ja miałam to szczescie ze w tej grupie było kilka dobrych osob, ambitnych i w zasadzie ze starej kadry zostały 4 osoby , reszta sie wykruszyła, nie wytrzymała presji tych najlepszych a w ciagu kursu dochodzily osoby i teraz tworzymy 8 osobowa grupe , dobrze jest gdy w grupie sa osoby trzymajace poziom bo to mobilizuje do nauki...są 4 poziomu, a w zasadzie 3 bo 4 ty to juz przygotowanie do egzaminu konczacego sie państwowym egzaminiem.

http://www.directenglish.pl/metoda.php#top
Mniej więcej tak to wygląda, Pan na tych filmikach bardzo ingeruje w odpowiedzi, ale to są bardzo początkowe grupy... :-D
Na poczatku faktycznie nauczyciele trzymali sie ksiązki, trudno było inaczej gdy słownictwo ubogie, teraz mamy większą swobode wypowiedzi możemy rozwijac mysl dodawac swoje przemyslenia , bardziej rozbudowywac w zaleznosci kto na co ma ochote.

Direct Method for English
http://www.directenglish.pl/index_ang.php
książki oraz płyty gdzie w domu mogę sobie słuchac poszczególnych lekcji...
 
     
Hannibal 
Moderator

Pomógł: 191 razy
Wiek: 39
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 15904
Skąd: Warszawa
Wysłany: Nie Sty 30, 2011 13:13   

iliq napisał/a:
Jeśli uczysz się angielskiego (amerykańskiego/brytyjskiego) to zapewne chcesz być na tym samym poziomie intelektualnym co w swoim ojczystym języku.

O właśnie.
Dla ELITY to wg mnie minimum 100 tys. słów łącznie z ich swobodnym łączeniem w odpowiednie frazy, zdania. 8-)
_________________
Don't buy into mono-dimensional training regimens. Exercising should reflect how rich and varied life is. #MovNat
 
     
Molka 
Moderator


Pomogła: 60 razy
Dołączyła: 02 Maj 2009
Posty: 6909
Wysłany: Nie Sty 30, 2011 14:53   

Hannibal napisał/a:
iliq napisał/a:
Jeśli uczysz się angielskiego (amerykańskiego/brytyjskiego) to zapewne chcesz być na tym samym poziomie intelektualnym co w swoim ojczystym języku.

O właśnie.
Dla ELITY to wg mnie minimum 100 tys. słów łącznie z ich swobodnym łączeniem w odpowiednie frazy, zdania. 8-)

MINIMUM 100 tys :shock: co chcesz Hani pokazac przez takie teksty? Jesli tak? myslisz ze dociągniesz kiedykolwiek do tej Twojej ELITY z tymi 100 tys słówek?
Mój bratanek zna ok podejrzewam 5 tys słówek i mówi bardzo dobrze , swobodnie piekna angielszczyzna.
 
     
iliq 

Pomógł: 26 razy
Dołączył: 18 Wrz 2009
Posty: 1238
Skąd: Warszawa
Wysłany: Nie Sty 30, 2011 15:03   

Nie chodzi o to ile słów znamy ale jak precyzyjnie potrafimy wyrazić swoje myśli.
 
     
Adam319 
We are all One


Pomógł: 43 razy
Dołączył: 16 Sie 2009
Posty: 2409
Skąd: tiny.pl/hpb9n tiny.pl/hlhmn
Wysłany: Nie Sty 30, 2011 16:01   

Molka napisał/a:
(...)wszystkie czasy z wyjątkiem dwóch(...)


pod róże w czasie. :-)
http://conjugation.com/verb/watch
 
     
Hannibal 
Moderator

Pomógł: 191 razy
Wiek: 39
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 15904
Skąd: Warszawa
Wysłany: Nie Sty 30, 2011 16:39   

iliq napisał/a:
Nie chodzi o to ile słów znamy ale jak precyzyjnie potrafimy wyrazić swoje myśli.

Jasne, ale trzeba mieć odpowiednią bazę.
Poza tym ja nie powiedziałem, że znajomość sporej ilości "martwych" słówek jest taka ważna. Ważne jest, żeby potrafić je ładnie komponować w zdania. A to jest sztuka.
"I am happy to champion, defend, patronize, espouse, stand up for, recommend, sing the praises of, tout and hype... the new edition of The Synonym Finder."
Mowa oczywiście o słowniku synonimów J.I. Rodale - ponad 1 MILION. Zagorzale z niego korzystam. 8-)
_________________
Don't buy into mono-dimensional training regimens. Exercising should reflect how rich and varied life is. #MovNat
Ostatnio zmieniony przez Hannibal Nie Sty 30, 2011 16:42, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
Molka 
Moderator


Pomogła: 60 razy
Dołączyła: 02 Maj 2009
Posty: 6909
Wysłany: Nie Sty 30, 2011 17:05   

Adam319 napisał/a:
Molka napisał/a:
(...)wszystkie czasy z wyjątkiem dwóch(...)


pod róże w czasie. :-)
http://conjugation.com/verb/watch

super! takie czytelne zestawienie :hug:
 
     
grizzly
[Usunięty]

Wysłany: Nie Sty 30, 2011 18:21   

Molka napisał/a:
...MINIMUM 100 tys :shock: co chcesz Hani pokazac przez takie teksty? Jesli tak? myslisz ze dociągniesz kiedykolwiek do tej Twojej ELITY z tymi 100 tys słówek?...
:hihi: No co ma dociagac jak JEST! :viva:

BTW
"Lokrutnie siem" opuscilem w tym ANGIELSKIM. :razz:

Ale "nadrobim"! :hihi:
.
 
     
Adam319 
We are all One


Pomógł: 43 razy
Dołączył: 16 Sie 2009
Posty: 2409
Skąd: tiny.pl/hpb9n tiny.pl/hlhmn
Wysłany: Nie Sty 30, 2011 18:55   

No najlepiej to znaleźć interesujący film z napisami po polsku i po angielsku (mieć gdyby nie wpaść do czego tłumacza umysł pije).

Pamiętam, dawno temu (1999) z pierwszego matrixa oglądanego bez żadnych napisów sprawdziłem tylko dwa słowa:

http://thefreedictionary.com/scaffolding

i wstyd się przyznać:

http://www.thefreedictionary.com/hovercraft

widać w pracy mi te słówka nigdy się nie przydały.
:-)
 
     
Molka 
Moderator


Pomogła: 60 razy
Dołączyła: 02 Maj 2009
Posty: 6909
Wysłany: Nie Sty 30, 2011 19:16   

grizzly napisał/a:
:hihi: No co ma dociagac jak JEST! :viva:
.

Ja tez jestem gdy se słownik otworze :hihi:
Amerykanin czy Anglik u kresu żywota nie zna 100 tys słów a co dopiero obcy :shoot:
BTW
grizzly napisał/a:

"Lokrutnie siem" opuscilem w tym ANGIELSKIM. :razz:

Ale "nadrobim"! :hihi:
.

no to słuchawki na uszy, język na podniebienie i klepac :hihi:

Ja sie tyle opisałam, nachwaliłam jak to ambitnie "uczem" się ale żółtego pola nie widze :hihi:
 
     
Hannibal 
Moderator

Pomógł: 191 razy
Wiek: 39
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 15904
Skąd: Warszawa
Wysłany: Nie Sty 30, 2011 20:17   

Molka napisał/a:
Amerykanin czy Anglik u kresu żywota nie zna 100 tys słów a co dopiero obcy :shoot:

Wielu Amerykanów nie potrafi dobrze napisać słów.
Więc to żadne porównanie.
_________________
Don't buy into mono-dimensional training regimens. Exercising should reflect how rich and varied life is. #MovNat
 
     
Molka 
Moderator


Pomogła: 60 razy
Dołączyła: 02 Maj 2009
Posty: 6909
Wysłany: Nie Sty 30, 2011 21:33   

Hannibal napisał/a:
Molka napisał/a:
Amerykanin czy Anglik u kresu żywota nie zna 100 tys słów a co dopiero obcy :shoot:

Wielu Amerykanów nie potrafi dobrze napisać słów.
Więc to żadne porównanie.

Chodzi mi o przecietnego..
W Polsce tez pewnie znalazłby sie niejeden analfabeta, ale nie o to chodzi....
 
     
Sana 
mateistka

Pomogła: 12 razy
Wiek: 43
Dołączyła: 18 Sty 2009
Posty: 243
Skąd: Kraków
Wysłany: Nie Sty 30, 2011 22:23   

Szlifowanie pisowni, czy w ogóle wkuwanie słówek można też uskuteczniać mimochodem. Wystarczy mała wtyczka do Firefoxa:
http://www.lang4you.pl/

Np.: po zajęciach robisz listę słów, co się nie chcą trzymać głowy i wbijasz je tam aż do skutku :-D
_________________
Ważne wydarzenia na świecie rozgrywają się w mózgu
- Oscar Wilde
 
     
Hannibal 
Moderator

Pomógł: 191 razy
Wiek: 39
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 15904
Skąd: Warszawa
Wysłany: Pon Sty 31, 2011 06:51   

Molka napisał/a:
Chodzi mi o przecietnego..

Przeciętność to jest antonim ELITY.
Ja nie rozumiem, co Ciebie tutaj tak uwiera?
Czy ja oceniam, że jak ktoś zna mniej słówek to jest zły? 8/
Sam zresztą też nie napisałem ile ja znam. Na pewno mi brakuje i jestem tego świadom.
_________________
Don't buy into mono-dimensional training regimens. Exercising should reflect how rich and varied life is. #MovNat
Ostatnio zmieniony przez Hannibal Pon Sty 31, 2011 07:06, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
Molka 
Moderator


Pomogła: 60 razy
Dołączyła: 02 Maj 2009
Posty: 6909
Wysłany: Sob Lut 12, 2011 22:27   

Nauka jezyka angielskiego nie jest prostym zadaniem, wymaga samozaparcia, systematycznosci, dopracowania szczegółów zwłaszcza jesli chodzi o wymowe (pronunciation) , warto nad tym pracowac , w przeciwnym wypadku może wyglądac to tak:
http://www.youtube.com/watch?v=REVYa9vdkHI#t=0m11s
:hah: :hah: :x
 
     
RAW0+ 

Pomógł: 41 razy
Dołączył: 11 Wrz 2009
Posty: 1943
Wysłany: Sob Lut 12, 2011 23:08   

A tu się z tego tłumaczy. Ja tam ją lubię :viva:
 
     
Molka 
Moderator


Pomogła: 60 razy
Dołączyła: 02 Maj 2009
Posty: 6909
Wysłany: Sob Lut 12, 2011 23:18   

RAW0+ napisał/a:
A tu się z tego tłumaczy. Ja tam ją lubię :viva:

Babka w porzadku, charyzmatyczna... ma dystans do siebie i to jest fajne...
 
     
Hannibal 
Moderator

Pomógł: 191 razy
Wiek: 39
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 15904
Skąd: Warszawa
Wysłany: Śro Lut 16, 2011 06:53   

Powszechne błędy w j. angielskim - http://www.wsu.edu/~brians/errors/errors.html#s
_________________
Don't buy into mono-dimensional training regimens. Exercising should reflect how rich and varied life is. #MovNat
 
     
Adam319 
We are all One


Pomógł: 43 razy
Dołączył: 16 Sie 2009
Posty: 2409
Skąd: tiny.pl/hpb9n tiny.pl/hlhmn
Wysłany: Czw Lut 24, 2011 06:11   

Cytat:
Kontrola na granicy:
- Name?
- Abu Dalah Sarafi.
- Sex?
- Four times a week.
- No, no, no... male or female?
- Male, female... sometimes camel...
 
     
mario199 


Pomógł: 5 razy
Wiek: 32
Dołączył: 02 Lip 2010
Posty: 253
Skąd: Gran Canaria
Wysłany: Nie Mar 27, 2011 16:55   

http://ang.blaszczakphoto.com - mała aplikacja, która może pomóc w nauce angielskiego :)

Zrobiłem to tylko i wyłącznie na własne potrzeby (nauka poprzez oglądanie filmów ang z napisami), więc nie jest zbyt estetycznie :D

Opis działania:
- do pola 'wklej tekst' wklejamy tekst po angielsku np. angielskie napisy i klikamy 'wyslij zapytanie'
- program przerabia tekst (usuwa zbędne znaki, powtórzenia, most popular words) i tłumaczy, tam gdzie nie znajdzie tłumaczenia musimy sami sobie przetłumaczyć. Dla ułatwienia dodałem linki do alternatywnych słowników obok każdego słówka.
- słówka, których nie chcemy się uczyć możemy usunąć z bazy zaznaczając ptaszek przy słówku i klikając na samym dole 'zmień'
- na samym końcu nadajemy nazwę dla naszego zestawu, jeśli jeszcze nie nadaliśmy i klikamy 'zapisz'. Przechodzimy do strony głównej. Tam znajdujemy nasz zestaw słówek i klikamy tryb nauka. 2 Tryby nauki i chyba dalej jest już łatwo ;)

Jak zauważycie jakieś błędy w działaniu programu to pisać. Będę starał się poprawić ;)
_________________
www.profiart.pl - tworzenie stron internetowych, panoramy sferyczne
www.blaszczakphoto.com - galeria fotografii z moich podróży
 
 
     
_flo 


Pomogła: 38 razy
Dołączyła: 26 Wrz 2009
Posty: 2853
Wysłany: Pon Mar 28, 2011 18:26   

Bardzo fajny softłer Mario. Raczej mi się nie przyda, ale dyplom i wyróżnienie za pomysłowość.
_________________
Ostatecznie, wszystko co żyje, ma w środku jakąś kiszkę
 
     
grizzly
[Usunięty]

Wysłany: Śro Kwi 13, 2011 15:34   

Wklejam cos ku "pokrzepieniu serc" wszystkich uczacych "siem" jezyka
innego od tego jakim posluguje sie "piekarskosc i hydraulicznosc". :-)

Nauka języków obcych - opłaca się?
http://www.uniface.pl/Nau...placa-sie-a1516

"Ograniczenie się do języka ojczystego to poważne zaniedbanie.
.....
Wstępna selekcja odbywa się czasem już w momencie czytania ogłoszenia o pracę – coraz częściej pojawiają się w obcym języku, co już na wstępie dyskwalifikuje osoby, które przeceniają swoje umiejętności.
.....
osoby biegle posługujące się jednym językiem obcym mogły liczyć na 3 800 zł, natomiast pracownicy, mogący się pochwalić aż 4 językami zarabiali średnio 7200 zł.
.....
Im więcej znasz języków, tym łatwiej jest Ci o pracę – to krótkie podsumowanie najlepiej oddaje rzeczywistość w jakiej obecnie funkcjonujemy. Nawet bez tych umiejętności można cieszyć się udanym życiem zawodowym, ale to poliglotom przypadają najlepsze stanowiska...."

Ostatnio mam wieksza motywacje do nauki. :-)
.
 
     
Sana 
mateistka

Pomogła: 12 razy
Wiek: 43
Dołączyła: 18 Sty 2009
Posty: 243
Skąd: Kraków
Wysłany: Czw Kwi 14, 2011 12:25   

Nie wystarczy pilnie uczyć się języka. Kluczem do sukcesu jest:
pełna interakcja z rozmówcą!

Przeto, co najmniej, czas od czasu, wypadałoby sprawdzić swoje umiejętności w realnej sytuacji. W przypadku, który grizzly rozważa powyżej, wystarczy jeździć na wszelkie rozmowy kwalifikacyjne – tak chociażby tylko dla nabycia wprawy. Mój „bro-in-law” czynił tak, a dziś już cieszy się z awansów w hp.

Stroniąc od korporacji, również pozostaje kilka możliwości do wyboru. Można, tak jak ja ostatnio, zabawić się w przewodnika-opiekuna anglojęzycznych przyjaciół rodziny. Obie strony zyskują: ja mam intensywny sprawdzian – oni tłumaczenie z pierwszej ręki, włącznie z typowym ciągle polskim narzekaniem, że „oni mają lepiej, więc powinni zapłacić więcej”. Tego nie zapewni etatowy guide ;)

Przypadkowy przechodzień na Plantach wyjaśnił moim podopiecznym – w barwny i zabawny sposób, dlaczego Hitler nie zniszczył Krakowa. To już kolejny sposób na trening żywego języka, zagadać do takich błąkających się turystów. Dlaczego nie? Moi odebrali to bardzo pozytywnie.

Warto również podróżować Intercity. Wchodzę i widzę czarnego, azjatę i rudego (pewnie Irlandczyk?). Okazuje się, że to Amerykanie. Jest rozmowa. To może by tak zabłysnąć idiomem? Strzelam nieprzemyślane: „pouch potato”, w końcu sami przyznali, że zbyt dużo czasu trwonią na TV - myślę. Po czym na całe życie mam gwarancję, że pamiętam, kto to couch potato” (gorzej z pisownią) :D A wszystko to dzięki temu, że sytuacja dzieje się na żywo i z góry proszę rozmówców o ewentualną korektę.

Innym razem dosiada się dwóch głośnych Portugalczyków. Naprzeciwko tak niemożebnie gorgeous one, że nie sposób oderwać oczu, a drugi obok, o tak przeczystej mowie angielskiej, że nie można oderwać uszu :hihi: Nic z tego, trzeba też nawijać, bo wciąż o coś pytają.

Nigdy nie mogłam w żaden sposób zrozumieć tych, co ciągle narzekali na mnogość słów o wielu znaczeniach w języku angielskim. Dla mnie to wręcz ułatwienie: wbijam do głowy jedno słówko, a w zamian mam kilka - konotując hurtem kilka innych jego znaczeń 8)
_________________
Ważne wydarzenia na świecie rozgrywają się w mózgu
- Oscar Wilde
Ostatnio zmieniony przez Sana Czw Kwi 14, 2011 16:01, w całości zmieniany 2 razy  
 
     
Molka 
Moderator


Pomogła: 60 razy
Dołączyła: 02 Maj 2009
Posty: 6909
Wysłany: Sob Maj 07, 2011 19:02   

Rozpoczęłam 4 książkę z kursu do angielskiego a to już bardzo poważnie brzmi i jest bardzo poważnym stanem rzeczy :viva: cała gramatyka ogarnięta z wyjątkiem dwóch czasów the past perfect continous tense i the future perfect coninouse tense ale to detal jest... teraz w zasadzie tylko wałkujemy w te i we wte co by mówic z automatu, słówek przybywa w zastraszającym tempie, te różne słówka które podawał mi wcześniej Macius poznałam na kursie, o ileż łatwiej było mi je przyswoic po wcześniejszym "kontakcie" z nimi ;D np. ordinary i extraordinary czy exactly, czy especially i wiele innych... :P

Język angielski to moja obsesja... uwielbiam jego "naumianie się", sprawia mi to
great satisfaction :P

Chciałabym podkreślic iz pobyt na tym forum, obcowanie z ludźmi którzy traktują learn English and speak English jako cos naturalnego ma odbicie w moim podejsciu do tego zagadnienia.
Muszę podkreślic fakt, iż osoba Misia miała tutaj decydujące znaczenie z uwagi na bezpośredni wkład poprzez usilne namawianie by podjąc to wyzwanie, Hani również miał w tym swój udział za co serdecznie im dziękuje.
 
     
Adam319 
We are all One


Pomógł: 43 razy
Dołączył: 16 Sie 2009
Posty: 2409
Skąd: tiny.pl/hpb9n tiny.pl/hlhmn
Wysłany: Sob Maj 07, 2011 19:48   

http://www.cambridgeesol....glish/index.php

a potem zaczniesz oglądać dużo filmów po angielsku,
z angielskimi napisami i zwracać uwagę na idiomy.

Powodzenia.
:-)
 
     
Molka 
Moderator


Pomogła: 60 razy
Dołączyła: 02 Maj 2009
Posty: 6909
Wysłany: Nie Maj 08, 2011 08:37   

Adam319 napisał/a:
http://www.cambridgeesol.org/testyourenglish/index.php

a potem zaczniesz oglądać dużo filmów po angielsku,
z angielskimi napisami i zwracać uwagę na idiomy.

Powodzenia.
:-)

Dzięki Adam! :)
No właśnie już to robię, oglądam ostatnio cały "Dekalog" Kieślowskiego na you tube dla przypomnienia, (bo to prawdziwe arcydzieła) i tam właśnie są napisy po angielsku, musze przyznac że fajnie mi się to czyta , świetna edukacja, poza tym mam zamiar obejrzec ponownie z wyciszonym głosem i zobaczę jak mi będzie szło. ;)
 
     
Adam319 
We are all One


Pomógł: 43 razy
Dołączył: 16 Sie 2009
Posty: 2409
Skąd: tiny.pl/hpb9n tiny.pl/hlhmn
Wysłany: Nie Maj 15, 2011 20:38   

Wyindywidualizował się z rozentuzjazmowanego tłumu prezenterów.
http://www.youtube.com/watch?v=lYhUNHmG8X0


Właśnie tak dokładnie to opowiadał kolega marynarz:
http://www.youtube.com/watch?v=GT86iWiH2mI
:-)
Ostatnio zmieniony przez Adam319 Nie Maj 15, 2011 21:18, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
Molka 
Moderator


Pomogła: 60 razy
Dołączyła: 02 Maj 2009
Posty: 6909
Wysłany: Czw Maj 26, 2011 18:20   

Dzisiaj jestem po kolejnym egzaminie, :shock: oj coraz trudniej tym samym coraz ciekawiej, im większe wyzwania tym więcej adrenalinki, ale nic, "alleluja" i do przodu! :hihi:
 
     
zenon 
Tygrys

Pomógł: 37 razy
Wiek: 38
Dołączył: 25 Sty 2006
Posty: 5633
Skąd: z nienacka
Wysłany: Nie Cze 12, 2011 13:01   

http://www.youtube.com/watch?v=2FN3tdhnvrQ

Jakby ktoś był ciekaw dlaczego nasi piłkarze mają problem ze zrobieniem kariery za granicą, to to jest jeden z czynników.
Drugi czynnik to wyszkolenie, za co ponosi winę system, a w zasadzie jego brak.
Trzeci czynnik to mentalność: http://www.weszlo.com/news/4183

PS.
Uprzedzając wpisy "najbardziej przepracowanego forumowicza" - ci piłkarze zarabiają ponad milion zł rocznie.
_________________

(\_/)
(O.o)
(> <)
This is Bunny.
Copy Bunny into your signature to help him on his way to world domination.
 
     
M i T 


Pomógł: 66 razy
Dołączył: 09 Lis 2007
Posty: 7106
Wysłany: Nie Cze 12, 2011 17:18   

:hihi:
Dlatego trzeba łajdakom płacić minimalną pensję (by starczyło na jedzenie i opłaty), a prawdziwa kasa tylko po wygranych meczach (żadnych remisów, porażek i planów minimum). Plany minimum to jest draka. Planem minimum powinna być wygrana ME i MŚ. Piłkarze to jak robotnicy budowlani, mają określoną mentalność w tym kraju. Jak ich nie potraktujesz niczym "oświecony dyktator", a co gorsze - będą mieć pieniądze za spluwanie na murawę, rozstroją się szybciej niż stara mandolina. Nie ma lekko, niech zapłacą Mourinho, choć za jeden trening, a "nasi" zobaczą, co to jest, kurva, trener piłki nożnej i jak bolą wszystkie racie, aż się chlać odechciewa i kalkulować.

Tomek
Ostatnio zmieniony przez M i T Nie Cze 12, 2011 17:19, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
grizzly
[Usunięty]

Wysłany: Nie Cze 12, 2011 17:27   

[quote="M i T"]...Piłkarze to jak robotnicy budowlani,
mają określoną mentalność w tym kraju....
Tomek[/quote]
-------------------------------------------------------------------


Po prostu "piekarskosc i hydraulicznosc" to powszechna
cecha rozpoznawcza "parafian". :-)
.
 
     
zenon 
Tygrys

Pomógł: 37 razy
Wiek: 38
Dołączył: 25 Sty 2006
Posty: 5633
Skąd: z nienacka
Wysłany: Nie Cze 12, 2011 17:35   

M i T napisał/a:
:hihi:
Dlatego trzeba łajdakom płacić minimalną pensję (by starczyło na jedzenie i opłaty), a prawdziwa kasa tylko po wygranych meczach (żadnych remisów, porażek i planów minimum). Plany minimum to jest draka. Planem minimum powinna być wygrana ME i MŚ. Piłkarze to jak robotnicy budowlani, mają określoną mentalność w tym kraju. Jak ich nie potraktujesz niczym "oświecony dyktator", a co gorsze - będą mieć pieniądze za spluwanie na murawę, rozstroją się szybciej niż stara mandolina. Nie ma lekko, niech zapłacą Mourinho, choć za jeden trening, a "nasi" zobaczą, co to jest, kurva, trener piłki nożnej i jak bolą wszystkie racie, aż się chlać odechciewa i kalkulować.

Tomek


:hihi:

Ty w odniesieniu do filmiku, czy artykułu?

grizzly napisał/a:

Po prostu "piekarskosc i hydraulicznosc" to powszechna
cecha rozpoznawcza "parafian". :-)


Misiu, kiedy Ty masz urodziny?

Na prezent napiszę Ci program, który będzie w treści posta przedmówców wyszukiwał słowa kluczowe, a następnie będzie generował odpowiedzi.

Myślę, że prezent oryginalny i użyteczny, w ten sposób zaoszczędzisz dużo czasu, który będzie można poświęcić na pomnażanie kapitału.
_________________

(\_/)
(O.o)
(> <)
This is Bunny.
Copy Bunny into your signature to help him on his way to world domination.
 
     
Baldhead 

Pomógł: 6 razy
Dołączył: 14 Gru 2009
Posty: 475
Skąd: Warszawa
Wysłany: Nie Cze 12, 2011 23:57   

Cytat:
a prawdziwa kasa tylko po wygranych meczach (żadnych remisów, porażek i planów minimum)


Zobaczymy, jak sprawdzi się taki system motywacyjny:

Cytat:
Dodatkowo prezes "Czarnych Koszul" Józef Wojciechowski wprowadził premie za zwycięstwo podobne do tych, którymi motywowano w warszawskim klubie w sezonie 1999/2000, zakończonym mistrzostwem Polski. Za pierwszą wygraną drużyna zainkasuje tylko 25 tys. zł do podziału, za każdą kolejną suma ulega podwojeniu.

Ta rewolucja - oprócz transferów nowych zawodników - ma zmobilizować Polonię do zdobycia tytułu. W poprzednim sezonie zawodnicy dostawali pensje niezależnie od wyniku i był moment, że klub bronił się przed spadkiem.

http://www.sport.pl/pilka...a_Sobiecha.html
 
     
Molka 
Moderator


Pomogła: 60 razy
Dołączyła: 02 Maj 2009
Posty: 6909
Wysłany: Wto Lip 19, 2011 08:16   

We've had a beautiful weather for the last few days, perfect for lazing about. I am in a better mood right away and see everything through rose-coloured glasses. I hope this summer will be hot. I have been practising Tibetan Rites recently and it's great. :P
 
     
Feniks

Pomógł: 7 razy
Dołączył: 13 Lis 2009
Posty: 535
Wysłany: Wto Lip 19, 2011 09:24   

Please to brush up my text

I think you are right. The weather in the reccent days is great. The Birds sing and the sun shine. I very like Summer!
I don't speak english good but I have to respond in your opinion!

Could You tell me what it's "Tibetan Rites" ? :)
Ostatnio zmieniony przez Feniks Wto Lip 19, 2011 09:24, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
Molka 
Moderator


Pomogła: 60 razy
Dołączyła: 02 Maj 2009
Posty: 6909
Wysłany: Wto Lip 19, 2011 10:47   

Damian napisał/a:
Please to brush up my text

I think you are right. The weather in the reccent days is great. The Birds sing and the sun shine. I very like Summer!
I don't speak english good but I have to respond in your opinion!

Could You tell me what it's "Tibetan Rites" ? :)

I think you are right. The weather has been great in recent days . The birds are singing and the sun is shining. I like summer very much!
I don't speak English well but I have to respond to your opinion! Could You tell me what "Tibetan Rites" are? :)

"Tibetan Rites"
http://www.goldenline.pl/...aly-tybetanskie
 
     
Kangur

Pomógł: 34 razy
Wiek: 82
Dołączył: 27 Sty 2005
Posty: 3119
Skąd: Australia
Wysłany: Wto Lip 19, 2011 11:34   

Molka napisał/a:
Could You tell me what "Tibetan Rites" are? :)

Could You tell me, please, what "Tibetan Rites" are
_________________
Odkwaszać czy zakwaszać?
http://biblia.deon.pl/rozdzial.php?id=1159
14 W czasie posiłku powiedział do niej Booz: «Podejdź tu i jedz chleb, maczając swój kawałek w kwaśnej polewce».
 
     
Feniks

Pomógł: 7 razy
Dołączył: 13 Lis 2009
Posty: 535
Wysłany: Wto Lip 19, 2011 13:03   

Molka! Thank you very much! If will be poeple helpfull as you, the world will be better! ;)

Ok! I am gooing to read about "Tibetan Rites" now!
Have a nice day!
Ostatnio zmieniony przez Feniks Wto Lip 19, 2011 13:03, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
Kangur

Pomógł: 34 razy
Wiek: 82
Dołączył: 27 Sty 2005
Posty: 3119
Skąd: Australia
Wysłany: Wto Lip 19, 2011 13:12   

Damian napisał/a:
Molka! Thank you very much! If will be poeple helpfull as you, the world will be better! ;)

Ok! I am gooing to read about "Tibetan Rites" now!
Have a nice day!

If will be poeple helpfull as you, the world will be better!
A volunteer, please, co correct this sentence.
_________________
Odkwaszać czy zakwaszać?
http://biblia.deon.pl/rozdzial.php?id=1159
14 W czasie posiłku powiedział do niej Booz: «Podejdź tu i jedz chleb, maczając swój kawałek w kwaśnej polewce».
 
     
Feniks

Pomógł: 7 razy
Dołączył: 13 Lis 2009
Posty: 535
Wysłany: Wto Lip 19, 2011 13:30   

I said i don't speak english well :(
 
     
Rafao_o 

Pomógł: 4 razy
Dołączył: 12 Lip 2011
Posty: 43
Wysłany: Wto Lip 19, 2011 13:52   

Kod:
If people were as helpful as you, the world would be much better

In fact, you could also say:
Kod:
If there were more people as helpful as you, the world would be much better

Cheers!
 
     
Molka 
Moderator


Pomogła: 60 razy
Dołączyła: 02 Maj 2009
Posty: 6909
Wysłany: Wto Lip 19, 2011 13:54   

Jeszcze tylko dodam że:
napisałeś: The weather in the reccent days is great.
ja: The weather has been great in recent days.
napisales ze pogoda jest świetna w ostatnich dniach , lepiej użyc present perfect ponieważ ta pogoda jest ładna od kilku dni i trwa, nadal czyli coś zaczęło sie w przeszłości ale nadal trwa .....

napisałeś: The Birds sing and the sun shine.
ja: The birds are singing and the sun is shining.
nazwy zwierząt piszemy z małej litery, napisałeś że słonce świeci tak ogólnie świeci,( the sun shines.), natomiast używając czasu ciągłego powiesz, że teraz słyszysz jak ptaki sobie śpiewają i słońce świeci, zresztą nie tylko w danym momencie ale od paru dni i myśle że to miałes na myśli.

napisałeś: I very like Summer!
ja: I like summer very much!
nazwy pór roku piszemy z małej litery, jeśli chcesz podkreślic, wzmocnic znaczenie czasownika w tym wypadku like, że cos bardzo lubisz, to piszesz go(very) po tym czasowniku, na koncu zdania przeważnie, czyli I like very much, natomiast jeśli chcesz wzmocnic przymiotnik to piszesz ten wzmacniacz przed przymiotnikiem np. It was a very big house.

napisałeś: I don't speak english good
ja: I don't speak English well ,
English z dużej litery i well a nie good, well znaczy dobrze, good znaczy dobry...

napisałeś: I have to respond in your opinion!
ja: I have to respond to your opinion!
przyimek "to" a nie "in". gdy odpowiadasz na coś to stosujesz przyimek "to".

napisałeś: Could You tell me what it's "Tibetan Rites" ?
ja: Could You tell me what "Tibetan Rites" are?
chyba próbowałeś ponownie zapytac (it's "Tibetan Rites") jesli raz zapytałeś w zdaniu, to potem nie powtarzasz formy pytającej, wychodzisz z szyku pytającego, poza tym Tibetan rites to liczba mnoga więc zapytasz, what are Tibetan Rites? a poniewaz zdanie to jest drugą częścią zdania w której padła wcześniej forma pytająca, więc napiszesz could......., what Tibetan Rites are ?
:P
Ostatnio zmieniony przez Molka Wto Lip 19, 2011 14:00, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
Rafao_o 

Pomógł: 4 razy
Dołączył: 12 Lip 2011
Posty: 43
Wysłany: Wto Lip 19, 2011 14:05   

Damian napisał/a:
Please to brush up my text


I don't think you could use "brush up" in this context. Instead you could simply say:
Kod:
Could I ask you to correct my/this text, please?
That would be extremely polite, however :)

To be less formal you can just say:
Kod:
Can I ask you to correct this text?


Another thing is that you shouldn't use the infinitive (bezokolicznik) after the word "please", e.g. Please correct my text, not "tocorrect"

Don't worry about your English. I can see that you're motivated which means you'll brush it up soon :)

Ciaooo :)
 
     
Molka 
Moderator


Pomogła: 60 razy
Dołączyła: 02 Maj 2009
Posty: 6909
Wysłany: Wto Lip 19, 2011 14:28   

Kangur napisał/a:
Damian napisał/a:
Molka! Thank you very much! If will be poeple helpfull as you, the world will be better! ;)

Ok! I am gooing to read about "Tibetan Rites" now!
Have a nice day!

If will be poeple helpfull as you, the world will be better!
A volunteer, please, co correct this sentence.

Damian zastosował pierwszy tryb warunkowy gdzie zakładamy iz dana sytuacja bedzie miała szanse się wydarzyc, a ponieważ jest małe prawdopodobieństwo że tak sie stanie, że wszyscy ludzie będa pomocni i że przez to świat będzie lepszy więc należy zastosowac drugi tryb warunkowy gdzie wyobrażamy sobie daną sytuacje teraz lub w przyszłości ale jest małe prawdopodobieństwo ze tak sie stanie.
dlatego poprawnie będzie:
If I people were as helpful as you, the world would be much better.
 
     
Molka 
Moderator


Pomogła: 60 razy
Dołączyła: 02 Maj 2009
Posty: 6909
Wysłany: Wto Lip 19, 2011 14:39   

Rafao_o napisał/a:
Damian napisał/a:
Please to brush up my text


I don't think you could use "brush up" in this context. Instead you could simply say:
Kod:
Could I ask you to correct my/this text, please?
That would be extremely polite, however :)

To be less formal you can just say:
Kod:
Can I ask you to correct this text?


I agree with you. :)
 
     
Feniks

Pomógł: 7 razy
Dołączył: 13 Lis 2009
Posty: 535
Wysłany: Wto Lip 19, 2011 15:30   

Yes, I am motivated!

I feel grateful for Your Help. I know I make a lot of mistakes, but accidence are always hard.

If You don't know, I waste a lot of time to write this short text.
I can see I have to a lot of learn to unterstand this language.
I will comeback when I will be better in it !

If I people were as helpful as you, the world would be much better :)
Ostatnio zmieniony przez Feniks Wto Lip 19, 2011 15:30, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
Magdalinha 

Pomogła: 22 razy
Dołączyła: 16 Paź 2008
Posty: 881
Skąd: Warszawa
Wysłany: Wto Lip 19, 2011 16:33   

Om Gosh! I don’t understand your explanations about Grammar, which is mostly unfamiliar for Me. My English is chaotic and based on remembered constructions through reading a lot of books.

I learned English at school only 1 year but I choosed Method of Callan, which was great for Me. But it’s one condition: only a native speaker can be a good teacher. In this way I don’t have difficulties with fluid speaking English. Besides, I needed much hearing of natural sounds of this language because I have the hypacusia. I thought earlier that English is closed for Me for the barrier of unphonetical words. So people with the good hearing should beautifully learn speaking English in this way. There are complains about this Method because of schematics of speaking. Well, it depends of priorities and abilities of pupils.

I made a huge progress in English when I started reading the books in my favorite genre, Urban Fantasy. At the start it was a way through Hell because I was forced to using the translators. Well, you know what a shit it is, but My curiosity and love to UF were greater. So I learned a lot of vocabulary and coded a lot of constructions in mind. Hmm, when you are done with the dozens of books then you can use this language easy… It helps when you are posting on blog of your favorite writer. I have now in My head 2 separate modes for Polish and English so I have difficulties with translating in mutual directions. It’s like two different worlds.

It will be My next book:


I very like this cover which is made by Dan dos Santos, who is talented in this kind of art. Maybe I will paste some of his works in another thread.

Of course, I watched TV Shows and movies with English speking and subtitles. My laziness is dragging Me from learning of Grammar <sigh> It’s funny but I’ve a problem with properly using of “the” and “a”.

Damian, the easiest way to learning English is through your favorite stuff like the hobbies, books, movies etc. See, my English isn’t perfect but easy ;)
 
     
Magdalinha 

Pomogła: 22 razy
Dołączyła: 16 Paź 2008
Posty: 881
Skąd: Warszawa
Wysłany: Wto Lip 19, 2011 17:04   

Dla zielonych polecam Metodę Callana do nauki angielskiego ale tylko z nativ speakerem i w grupach max 8 osób. Na każdej lekcji jest się bombardowanym pytaniami przez nauczyciela co wymusza ciągłą koncentrację i szybkie mówienie. Na każdym spotkaniu są wprowadzane nowe słowa i gramatyka w łopatologiczny sposób po czym te słowa i konstrukcje gramatyczne są powtarzane na 2 następnych lekcjach co zapewnia skuteczne i trwałe zapamiętywanie. Co jakiś czas są dyktanda i początkowo czytanki. Bardzo szybko robi się postępy w angielskim. Wadą tej metody dla niektórych jest wbijanie schematów, cóż, ja nie miałam z tym problemów a uczyłam się 1 rok tym sposobem.
 
     
Rafao_o 

Pomógł: 4 razy
Dołączył: 12 Lip 2011
Posty: 43
Wysłany: Wto Lip 19, 2011 17:18   

Damian napisał/a:
Yes, I am motivated!

(1) I feel grateful for Your Help. I know I make a lot of mistakes, but (2) accidence are always hard.


Motivation is crucial so you're on the right track :) !!!

(1) Very nice phrase! You can also use a synonymous phrase which is used more often: I'm (= I am) grateful for your help.
W języku angielskim nie ma potrzeby pisania drugiej osoby liczby pojedyńczej czy tez mnogiej = "you" z dużej litery. Podobnie z rzeczownikiem "help" :)

(2) I don't know what you mean... Co dokładnie miałeś na myśli? Rzeczownik "accidence" oznacza w języku polskim "fleksja". Jeżeli dobrze rozumiem, to chciałeś powiedzieć, że początki są zawsze trudne. Jeżeli dobrze zinterpretowałem Twoje intencje, to powinieneś powiedzieć: "beginnigs are always tough". Przymiotnik "tough" jest synonimem przymiotnika "difficult", jednak w tym wyrażeniu częściej użyjemy tego pierwszego - jest to kolokacja.

Damian napisał/a:
(1)If You don't know, I (2) waste a lot of time to write this short text.


(1) Again: 2nd person singular "you" not "You". This phrase is OK :) , however, a more common way to express what you mean in this context is to say: In case you don't/didn't know about this....
Zwrot "in case you don't / didn't...", oznacza w języku polskim: w razie jeżeli | jeżeli / w razie gdybyście....
Jak widzisz mamy do wyboru dwie wersje: In case you don't.... oraz In case you didn't.... W pierwszej z nich zastosowałem czas teraźniejszy prosty (present simple) natomiast w drugim czas przeszły prosty (past simple). Jaka jest różnica? Ta leży wyłącznie w Twoich intencjach. Jeżeli myślisz, że my jako użytkownicy forum naprawdę nie wiemy ile czasu zajmuje Ci napisanie tej wiadomości to użyjesz tej pierwszej formy: In case you don't know about this.... - jeżeli o tym nie wiecie....(pewnie nie wiecie)
Druga forma natomiast - jak mogłeś zauważyć w moim tłumaczeniu - odnosi się do "gdybania", a dokładniej użyjesz jej w momencie gdy tak naprawdę wiesz, że uzytkownicy zdają sobie sprawę z tego jak długo zajmuje Ci napisanie nawet takiej krótkiej wiadomości, ale mimo wszystko piszesz to tak asekuracyjnie, by to podkreślić - w razie gdybyście nie wiedzieli o tym (ale pewnie wiecie)...
Możesz się zastanawiać teraz dlaczego w tej drugiej formie użylismy czasu przeszłego? Ponieważ gdy o czymś "gdybamy" (jak na przykład ma to miejsce w drugim okresie warunkowym, o którym pisała @Molka) to uzywamy właśnie czasu przeszłego. Radzę Tobie poczytać o pierwszym oraz drugim okresie warunkowym w internecie - informacji jest mnóstwo :)

(2) Domyślam się, że nie chciałeś w tym kontekście uzyc czasownika: Waste, ponieważ oznaczałoby to, że pisząc ten tekst tracisz swój cenny czas. Zdaje mi się, że miałeś raczej na myśli, że napisanie takiej wiadomości zajmuje Ci bardzo dużo czasu. Jeżeli dobrze Cię zinterpretowałem, to mógłbyś napisać to tak: "it takes a lot of time to write this short text/message"

To sum up (podsumowując):
"In case you don't/ In case you didn't know about this (w zależności co masz na myśli), it takes a lot of time to write this short text/message"

Damian napisał/a:
I can see I have to a lot of learn to unterstand this language.


I can see I have a lot to learn to understand this language, or
I can see I have to learn a lot to understand this language

Damian napisał/a:
I will comeback when I will be better in it !


I'll (=I will) be back when I'm (= I am) better in it ! - pierwszy okres warunkowy - poczytaj bo długo by pisać :)

Summing up: In case you didn't know this (but I think you know which is why I used the Second Conditional :) ) I took me a lot of time to write this message ;) . Hope it helps !

Cheers
Raf.
 
     
Molka 
Moderator


Pomogła: 60 razy
Dołączyła: 02 Maj 2009
Posty: 6909
Wysłany: Wto Lip 19, 2011 17:24   

Ja ucze się podobnym systemem jak callan, http://www.directenglish.pl/ tylko nie bardzo rozumiem co daje jeden rok nauki, bo sytuacja wyglada tak, że przerabia sie ksiązki po kolei , i nie ma szans po roku poznac odpowiednią ilosc słówek czy wszystkich czasów, ja jestem w 4 ksiażce ( wszystkich jest 6 ale kursanci kończa kursy na 5 -tej) i we wrzesniu zaczne 3 rok, gdybym chodziła 1 rok przerobiłabym pewnie ze 2 czasy i niewiele słówek, nie ma szans przerobic w ciągu roku wszystkich ksiazek, chyba ze na kurs zapisaliby się ludzie którzy biegle gadają w tym jezyku... ale to bez sensu...
 
     
Rafao_o 

Pomógł: 4 razy
Dołączył: 12 Lip 2011
Posty: 43
Wysłany: Wto Lip 19, 2011 17:37   

Cytat:
Dla zielonych polecam Metodę Callana do nauki angielskiego ale tylko z nativ speakerem i w grupach max 8 osób


Ja akurat mam inne zdanie :) : odradzam metodę Callana i wszystkie inne "metody", których naprawdę przetestowałem wiele. Sam jestem nauczycielem języka angielskiego i wiem "od środka" jak wyglądają te metody na czym się skupiają i - niestety - co pomijają. Ponadto nie upierałbym się "tylko" przy natywnych [BTW: native speaker :) ]. Najlepszą opcją są zajęcia dwa razy w tygodniu: raz z polakiem oraz raz z natywnym - w tradycyjnych szkołach językowych, takich jak np. Bell. Niestety natywni nie są w stanie wytłumaczyć wszystkiego i często - niestety - okazuje się, że metodycznie i dydaktycznie są gorzej przygotowani od polaków (nie tyczy sie to tylko anglików, podobne doświadczenia miałem z włochami jako lektorami na filologii włoskiej) bądź po prostu leniwi. Oczywiście teraz uogólniam - zależy na kogo się trafi.
Z metodami jest trochę tak jak z dietami: jest ich dużo i w większości nie są skuteczne na dłuższa metę ponieważ skupiają się tylko na kilku "innowacyjnych" metodach ignorując resztę, czyli podejście holistyczne.
Najważniejsza w nauce tak naprawdę jest motywacja, chęci i zamiłowanie do danego języka - wtedy nauczymy się najszybciej i każdy sposób na nas poskutkuje, bo ze wszystkiego będziemy w stanie wycisnąć 110% i jeszcze dodać 90% od siebie w formie pracy dodatkowej - czytanie w danym języku w domu o swoich zainteresowaniach, słuchanie radia, pisanie, oglądanie filmów z napisami w obcym języku itp. itd. :) )
 
     
Molka 
Moderator


Pomogła: 60 razy
Dołączyła: 02 Maj 2009
Posty: 6909
Wysłany: Wto Lip 19, 2011 17:44   

Rafao_o jestes nauczycielem anglika? swietnie, Ty nie możesz stąd isc :P

The three ingredients for successful language learning are: time, motivation and an effective method. ;)
 
     
Magdalinha 

Pomogła: 22 razy
Dołączyła: 16 Paź 2008
Posty: 881
Skąd: Warszawa
Wysłany: Wto Lip 19, 2011 17:47   

Ten 1 rok nauki z nativ speakerem pozwolił mi na solidne opanowanie samych podstaw angielskiego i utrwalenie szyku zdania , który jest dość sztywny w angielskim. Opanowałam tylko 3 proste czasy.Tu jest dobrane najbardziej uniwersalne słownictwo, którego można zamiennie używać w wielu sytuacjach bo jak wiadomo angielski nie jest wyrafinowanym językiem. Ale ogromną korzyścią dla mnie było osłuchanie się z mową Angielki i Amerykanina, poza tym musiałam szybko mówić więc od początku rozwijałam płynność wypowiedzi.
Gramatyka jest łopatologicznie wykładana w tej metodzie więc nie było większych trudności z nią.

Tak jak pisałam ogromny postęp zrobiłam czytając książki mojego ulubionego gatunku Urban Fantasy. Poza tym czasami piszę na blogu mojej ulubionej pisarki. Oglądam seriale i filmy w ang. Czasami rozmawiam w tym języku z kuzynką.
 
     
Molka 
Moderator


Pomogła: 60 razy
Dołączyła: 02 Maj 2009
Posty: 6909
Wysłany: Wto Lip 19, 2011 17:56   

Ja również wzięłam się za czytanie różnych materiałów, bo to super metoda żeby obyc sie z tym językiem, teraz mam jakieś podstawy żeby to czynic.
 
     
Rafao_o 

Pomógł: 4 razy
Dołączył: 12 Lip 2011
Posty: 43
Wysłany: Wto Lip 19, 2011 18:00   

Mhm, tak się składa :) .

Cytat:
The three ingredients for successful language learning are: time, motivation and an effective method


I cannot argue with that, however... I would treat the "method" in this context more subjectively: our own way of going about learning a given foreign language, not a "teaching method" as such :) .

Prawda jest taka, że każda z metod nauczania ma swoje plusy i minusy dlatego IMO powinno się czerpać z każdej z nich. Takie jest również podejście najbardziej prestiżowych i rozpoznawanych na świecie egzaminów dla nauczycieli: TEFL (Teaching English as a Foreign Language) oraz CELTA (Certificate in English Language Teaching to Adults). Nauczyciel z Polski może mieć problem z zatrudnieniem na zachodzie bez ww certyfikatów. Zresztą tyczy się to również nauczycieli z całego świata, którzy mimo wykształcenia wyższego w nauczaniu podchodzą do kursów w celu uzyskania ww certyfikatów, ponieważ dopiero te w 90% skupiają się na praktyce i nauczaniu w klasie a nie teorii. To też o czymś świadczy. Zawsze byłem za podejściem holistycznym w wielu aspektach życia.
Co do indywidualnych metod nauczania - moim zdaniem taka jest interpretacja słowa "method" z powyższego cytatu - to w moim przypadku były to zawsze fiszki (które jednak nie każdemu podchodziły :) ), oglądanie filmów po angielsku z napisami angielskimi, oraz słuchanie podcastów po kilka razy (późniejsze próby z transkryptem/kopią mówionego tekstu by połączyć to co słyszymy z tym co jest tak naprawdę mówione - świetna metoda :) ). Każdy musi zobaczyć jaka metoda jemu służy - podobnie jak z jedzeniem: jednym służy to innym tamto :) .
Pozdrawiam !
raf.[/code]
 
     
Rafao_o 

Pomógł: 4 razy
Dołączył: 12 Lip 2011
Posty: 43
Wysłany: Wto Lip 19, 2011 18:19   

Magdalinha napisał/a:
Tu jest dobrane najbardziej uniwersalne słownictwo, którego można zamiennie używać w wielu sytuacjach bo jak wiadomo angielski nie jest wyrafinowanym językiem.


Hmmm... Nie powiedziałbym tak o żadnym języku.Jeżeli chodzi o angielski to jest chyba najłatwiejszym językiem by zacząć się jakkolwiek porozumiewać z jego natywnymi rozmówcami - i tu się zgadzam. Podkreślił bym jednak słowo "jakkolwiek". Prawda o angielskim jest taka: im dalej w las tym więcej drzew. Tym bardziej jeżeli chodzi o wyrafinowanie: język ten uważany jest praktycznie za lingua franca, przez co ma ogromną ilość akcentów, dialektów, etc. Bez wątpienia jest najbardziej skomplikowanym językiem pod względem leksykalnym - wystarczy otworzyć słownik synonimów, kolokacji, idiomów itp. To również wiąże się z faktem, że język angielski jest głównym językiem wielu dziedzin: medycyna, językoznawstwo, prawo, można by jeszcze długo wymieniać.

Kończę już ten krótki wywód, który dla mnie jednak ma pewne znaczenie. Moim zdaniem każdy język jest na swój sposób wyrafinowany i skomplikowany - kwestia tylko jaki jest nasz cel gdy się go uczymy. Większość języków będzie łatwa jeżeli naszym celem jest po prostu porozumiewanie się w nim do pewnego stopnia. Nie znaczy to jednak, że nie jest on wyrafinowany - ewentualnie to nasze priorytety go takim czynią ;) - przepraszam, za tą średnio powiązaną z tematem dyskusję - językoznawcze zboczenie hehe :P .
Poza tym, fajnie słyszeć, że ludzie mają jeszcze zapał do nauki angielskiego, bo różnie z tym ostatnio bywa. Nie zmienia to faktu, że IMO najpiękniejszym językiem jest często niedoceniany... język polski ;) . Dotarło to do mnie dopiero podczas studiów innych języków obcych. Pozdrawiam ;)
 
     
Magdalinha 

Pomogła: 22 razy
Dołączyła: 16 Paź 2008
Posty: 881
Skąd: Warszawa
Wysłany: Wto Lip 19, 2011 18:33   

Rafał czy uczyłeś się łatwiejszego języka obcego od ang? Podobno hiszpański jest jeszcze prostszy - ale z nim nie miałam do czynienia.
Moja opinia o prostocie angielskiego wynika z porównania go do polskiego, który jest naprawdę wyrafinowanym i pokrętnym językiem w całej swojej urodzie. Poza tym trochę uczyłam się rosyjskiego i niemieckiego i dla mnie ang jest najłatwiejszy z języków, z którymi miałam do czynienia mimo, że jest niefonetyczny.

Edit: niezłe porównanie można zrobić czytając książki naukowe w różnych językach i te pisane w jęz. ang. są najprostsze do zrozumienia. Współczuję wszystkim cudzoziemcom zmuszonym do czytania książek naukowych w naszym przebogatym języku.
Ostatnio zmieniony przez Magdalinha Wto Lip 19, 2011 18:37, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
Rafao_o 

Pomógł: 4 razy
Dołączył: 12 Lip 2011
Posty: 43
Wysłany: Wto Lip 19, 2011 19:03   

Uczę się francuskiego i niemieckiego oraz dodatkowo studiuję na filologii włoskiej (2-gi rok). Włoski, na przykład, uważany jest przez wielu za jeden z najłatwiejszych języków - do czasu aż zagłębisz się w jego gramatykę, która w przypadku włoskiego jest niezbędna gdy chcemy wyrażać się zrozumiale i rozumieć innych. Moje doświadczenia językowe - a uwielbiam naukę języków obcych - sprowadza się do tego, że pozorna "łatwość" zależy od punktu widzenia. Ja zrozumiałem, że nie ma języka, o którym można by było powiedzieć że jest łatwy czy niewyrafinowany. Niemiecki, francuski, oraz włoski mają to do siebie, że są dość ciężkie na początku - mówimy o poprawnym porozumiewaniu się jeżeli chodzi o dobór słów oraz gramatykę - jednak później gdy zautomatyzujemy sobie pewne formy gramatyczne, leksykalne oraz kolokacje jest dużo dużo łatwiej. Do tej grupy języków zalicza się również język polski. Znam to również z opinii obcokrajowców z którymi pracuję, bądź tych którzy mnie uczą (np. na fil. włoskiej) - polski jest dla nich na początku nie do przejścia (odmiany, końcówki, szyk zdania, fonetyka, itp.) jednak gdy to opanują jest już z górki. Angielski ma zupełnie inna charakterystykę - jest go pełno (w telewizji, gazetach itp.) i nie ma początkowo skomplikowanej gramatyki (brak deklinacji itp.) przez to dość łatwo się w nim na początku porozumieć. Punkt widzenia się zmienia gdy chcemy z poziomu np. FCE przejść na CAE a następnie na CPE, który i tak jest jeszcze daleko od poziomu "near-native". Później okazuje się, że są również problemy w pozornie łatwiej wymowie: różnice w wysokościach samogłosek: prosty przykład, który dotyka polaków - różnica między dźwiękami w słowach "shit" - "sheet", "beach" - "bitch", "ice" - "eyes" - można by dłuuugo wymieniać. Z moich obserwacji oraz obserwacji wielu studentów anglistyki wynika, że język angielski jest naprawdę bardzo rozbudowanym językiem, nawet gramatycznie. Jednak w angielskim gramatyka ma więcej do czynienia z leksyką - takie rzeczy jak czasowniki frazowe (phrasal verbs), różne idiomatyczne wyrażenia które nacechowane są gramatycznie (np. wyrażenia z przyimkiem: "at"), etc. - niż z czystą gramatyką jak to jest w przypadku języka polskiego.
Podsumowując, dla mnie każdy język jest skomplikowany i wyrafinowany z tym że to może objawiać się na różnych poziomach zaawansowania. Z angielskim jest o tyle łatwiej, że słychać go wszędzie, dlatego początki są faktycznie łatwiejsze.
Pozdrawiam :) ))
 
     
Molka 
Moderator


Pomogła: 60 razy
Dołączyła: 02 Maj 2009
Posty: 6909
Wysłany: Wto Lip 19, 2011 19:20   

Rafał gdy MIŚ grizzly który założył ten wątek zjawi sie na forum, pewnie otrzymasz dobrych kilka razy "pomógł" :P
 
     
Magdalinha 

Pomogła: 22 razy
Dołączyła: 16 Paź 2008
Posty: 881
Skąd: Warszawa
Wysłany: Wto Lip 19, 2011 20:13   

Rafał ta ilość języków, których się uczysz, robi wrażenie :) . Czy w każdym z nich odrębnie myślisz czy robisz błyskawiczne tłumaczenie w głowie?
 
     
Kangur

Pomógł: 34 razy
Wiek: 82
Dołączył: 27 Sty 2005
Posty: 3119
Skąd: Australia
Wysłany: Wto Lip 19, 2011 22:52   

Rafao_o napisał/a:
Nie zmienia to faktu, że IMO najpiękniejszym językiem jest często niedoceniany... język polski ;) . Dotarło to do mnie dopiero podczas studiów innych języków obcych.

IMHO rosyjski jest piekniejszym od polskiego. Nie pamietam kto to napisal, ze jezyk rosyski zawiera w sobie twardosc niemieckiego, spiewnosc wloskiego i delikatnosc francuskiego.
Faktem jest if you don't use it you loose it. Tak sie stalo z moim niemieckim i francuskim.
_________________
Odkwaszać czy zakwaszać?
http://biblia.deon.pl/rozdzial.php?id=1159
14 W czasie posiłku powiedział do niej Booz: «Podejdź tu i jedz chleb, maczając swój kawałek w kwaśnej polewce».
 
     
Molka 
Moderator


Pomogła: 60 razy
Dołączyła: 02 Maj 2009
Posty: 6909
Wysłany: Śro Lip 20, 2011 07:23   

Kangur napisał/a:
Rafao_o napisał/a:
Nie zmienia to faktu, że IMO najpiękniejszym językiem jest często niedoceniany... język polski ;) . Dotarło to do mnie dopiero podczas studiów innych języków obcych.

IMHO rosyjski jest piekniejszym od polskiego. Nie pamietam kto to napisal, ze jezyk rosyski zawiera w sobie twardosc niemieckiego, spiewnosc wloskiego i delikatnosc francuskiego.
Faktem jest if you don't use it you loose it. Tak sie stalo z moim niemieckim i francuskim.


kangur ma byc loose czy lose? bo nie wiem czy Ci klawiatura przeskoczyla czy inaczej tlumaczysz to zdanie?

bo ja bym przetlumaczyla, jesli czegos nie uzywamy, to tracimy to, (lose)
 
     
Rafao_o 

Pomógł: 4 razy
Dołączył: 12 Lip 2011
Posty: 43
Wysłany: Śro Lip 20, 2011 07:57   

Magdalinha napisał/a:
Czy w każdym z nich odrębnie myślisz czy robisz błyskawiczne tłumaczenie w głowie?

Mówiąc po włosku powoli dochodzę do poziomu w którym zaczynam myśleć w tym języku. Jeżeli chodzi o francuski i niemiecki, to jeszcze trochę brakuje :) .

Kangur napisał/a:
IMHO rosyjski jest piekniejszym od polskiego
. Faktycznie rosyjski jest przepiękny. Obiecałem sobie, że kiedyś się go nauczę o ile głowa będzie jeszcze na tyle sprawna ;) . Jeżeli chodzi o melodię i delikatność - jak najbardziej się zgadzam, ale z tą twardością niemieckiego to ktoś przesadził heh :)

BTW: If you don't use it, you lose it ;)
 
     
Kangur

Pomógł: 34 razy
Wiek: 82
Dołączył: 27 Sty 2005
Posty: 3119
Skąd: Australia
Wysłany: Śro Lip 20, 2011 09:19   

Molka napisał/a:

bo ja bym przetlumaczyla, jesli czegos nie uzywamy, to tracimy to, (lose)

You are right. Use it or lose it. The same with sex.
Jak ktos sie znajdzie w Australii i zacznie rozmawiac z typowym Aussie, to z pewnascia sie nie dogada.
Slang australijski jest bardzo trudny do zrozumienia. Szybciej Polak zrozumie Kaszuba niz Anglik Australijczyka. Mowia baaaardzo szybko na wdecu i wydechu i przez nos. Poza tym uzywaja bardzo duuuuzo przyimkow jak np.
just down up there around the corner.
_________________
Odkwaszać czy zakwaszać?
http://biblia.deon.pl/rozdzial.php?id=1159
14 W czasie posiłku powiedział do niej Booz: «Podejdź tu i jedz chleb, maczając swój kawałek w kwaśnej polewce».
 
     
Feniks

Pomógł: 7 razy
Dołączył: 13 Lis 2009
Posty: 535
Wysłany: Śro Lip 20, 2011 09:34   

Cytat:
W języku angielskim nie ma potrzeby pisania drugiej osoby liczby pojedyńczej czy tez mnogiej = "you" z dużej litery. Podobnie z rzeczownikiem "help"


Wychodzi chyba przyzwyczajenie z języka polskiego w przypadku "You" i niemieckie zapędy w kierunku pisania rzeczowników z wielkiej litery :)

Cytat:
Jeżeli dobrze rozumiem, to chciałeś powiedzieć, że początki są zawsze trudne


Dokładnie to miałem na myśli. Wydawało mi się że "Accidence" to początki, ale widocznie się pomyliłem.


Cytat:
Jeżeli myślisz, że my jako użytkownicy forum naprawdę nie wiemy ile czasu zajmuje Ci napisanie tej wiadomości to użyjesz tej pierwszej formy: In case you don't know about this.... - jeżeli o tym nie wiecie....(pewnie nie wiecie)
Druga forma natomiast - jak mogłeś zauważyć w moim tłumaczeniu - odnosi się do "gdybania", a dokładniej użyjesz jej w momencie gdy tak naprawdę wiesz, że uzytkownicy zdają sobie sprawę z tego jak długo zajmuje Ci napisanie nawet takiej krótkiej wiadomości, ale mimo wszystko piszesz to tak asekuracyjnie


Dzięki!


Cytat:
Domyślam się, że nie chciałeś w tym kontekście uzyc czasownika: Waste, ponieważ oznaczałoby to, że pisząc ten tekst tracisz swój cenny czas. Zdaje mi się, że miałeś raczej na myśli, że napisanie takiej wiadomości zajmuje Ci bardzo dużo czasu.


Skorzystałem ze słownika i rzeczywiście nie miałem na myśli utraty czasu jako marnotrawienia go :)

Jeszcze raz dzięki za pomoc. Zabieram się za czytanie o II okresie warunkowym, ale mam poza tym do przyswojenia jeszcze mnóstwo innych rzeczy :)
 
     
Rafao_o 

Pomógł: 4 razy
Dołączył: 12 Lip 2011
Posty: 43
Wysłany: Śro Lip 20, 2011 10:29   

Kangur napisał/a:
Slang australijski jest bardzo trudny do zrozumienia

Zgadzam się :) , choć na pierwszy rzut "ucha" przypomina akcent brytyjski (bardziej niż amerykański), jednak jest strasznie pokręcony!

Damian napisał/a:
Jeszcze raz dzięki za pomoc. Zabieram się za czytanie o II okresie warunkowym, ale mam poza tym do przyswojenia jeszcze mnóstwo innych rzeczy


Nie ma sprawy - dla mnie to przyjemność. Poniżej przesyłam prezent:

"Nowa Gramatyka Angielska w Ćwiczeniach"
Kod:
http://www.zshare.net/download/125704772ddd8461/

Click "Download Now" wait 60secs and ENJOY :)

"PONS - gramatyka języka angielskiego z ćwiczeniami"
Kod:
https://rs60l32.rapidshare.com/#!download|60tl|116745404|PONS_2001_GJAZC.RAR|6396|R~0


Tutaj klikamy: Free Download i ściągamy

Ogółem zachęcam jak najczęściej korzystać ze słowników angielsko-angielskich (nawet w przypadku początkujących uczniów, co może być na początku trudne ale się opłaci - gwarantuję!) - w ten sposób szybciej zaczniecie "myśleć" w danym języku.
Świetnymi słownikami są np. słowniki on-line:

Longman:
Kod:
http://www.ldoceonline.com/


Cambridge:
Kod:
http://dictionary.cambridge.org/


Wordreference: IMO najlepszy słownik języków obcych w sieci. Ucząc się angielskiego wybieramy: "English only". Oprócz tego możemy szukać słów w wielu językach i w różnych kierunkach tłumaczeń, np. z włoskiego/francuskiego/hiszpańskiego na angielski i na odwrót :) .

Kod:
www.wordreference.com


Z polskich słowników polecam wielki słownik PWN Oxford - dla chętnych mogę podrzucić link.

Ponadto podrzucam Wam link do największej w sieci kopalni książek, audiobooków, słowników, filmów, kursów i czego sobie tylko można wymarzyć - wystarczy się zarejestrować i korzystać. W razie problemów piszcie tutaj - wszystko wyjaśnię i pomogę zdobyć wskazane źródła.

Kod:
www.englishtips.org


Na koniec podkreślę, że oprócz czytania w języku angielskim często niedocenianą formą nauki języka obcego (z reguły wymienianą na końcu) jest pisanie. Moim zdaniem pisanie niesamowicie rozwija wiele aspektów językowych - m.in. gramatykę, leksykę, składnię oraz pośrednio mówienie - oj tak :) . Gdy piszemy po angielsku musimy skupić się na organizacji słów, poszperać w słowniku, powiedzieć dane zdanie tak dla siebie (sprawdzić czy dobrze brzmi) i dodatkowo gdy napiszemy daną wiadomość dostajemy tzw. feedback (komentarz zwrotny/ocenę) od innych uzytkowników np. na tym forum. To wszystko przekłada się na zapamiętywanie danych konstrukcji i ich późniejsze "zautomatyzowanie". Gdy czytamy wiele konstrukcji nam ucieka i nie trafia do pamięci długotrwałej. Włoskiego nauczyłem się głównie poprzez pisanie maili z Włochem, od którego dostawałem regularnie wspomniany feedback. Wkrótce zauważyłem, że wyrażenia, których używałem w mailach po prostu same przychodziły mi do głowy podczas zajęć na studiach. Dlatego szczerze polecam - pisać, pisać, pisać uzupełniając to czytaniem i słuchaniem. Naturalnie nr 1 zawsze pozostanie mówienie w danym języku, ale z tym troszkę trudniej w polskich warunkach. Dobrą metodą jest np. nagrywanie siebie podczas gdy mówimy po angielsku, następnie wysłuchiwanie i tzw. self-reflection - własne przemyślenia i ocena tego jak wypadliśmy. W razie problemów służę pomocą, chętnie wysłucham i dam feedback odnośnie wymowy.

Pozdrawiam!
raf.
 
     
Kangur

Pomógł: 34 razy
Wiek: 82
Dołączył: 27 Sty 2005
Posty: 3119
Skąd: Australia
Wysłany: Śro Lip 20, 2011 11:14   

Rafao_o napisał/a:

Ogółem zachęcam jak najczęściej korzystać ze słowników angielsko-angielskich (nawet w przypadku początkujących uczniów, co może być na początku trudne ale się opłaci - gwarantuję!) - w ten sposób szybciej zaczniecie "myśleć" w danym języku.
Świetnymi słownikami są np. słowniki on-line:

W rozmowie ktos stwierdzil, ze moj angielski nie jest moim pierszym jezykiem i zapytal ktorym z koleji jest moj angielski. Odpowiedzialem, ze czwartym.
Wtedy zadal mi pytanie:
- A w jakim jezyku przeklinasz?
Bylem zaskoczony tym pytaniem i odpowiedzialem, ze nie wiem. Bo rzeczywiscie w zaleznosci od okolicznosci przeklinam na roznych jezykach.
_________________
Odkwaszać czy zakwaszać?
http://biblia.deon.pl/rozdzial.php?id=1159
14 W czasie posiłku powiedział do niej Booz: «Podejdź tu i jedz chleb, maczając swój kawałek w kwaśnej polewce».
 
     
Rafao_o 

Pomógł: 4 razy
Dołączył: 12 Lip 2011
Posty: 43
Wysłany: Śro Lip 20, 2011 11:32   

Cytat:
w zaleznosci od okolicznosci przeklinam na roznych jezykach

Strasznie ciekawe spostrzeżenie. Zajmuje się bilingwizmem - pracę magisterską pisałem z lateralizacji emocji w drugim języku - i mogę Ci powiedzieć, że z własnego doświadczenia oraz doświadczeń tysięcy badanych (osób dwu i wielojęzycznych) wychodzi, że prawdziwe emocje wyrażamy głównie w języku natywnym. Wiąże się to z faktem, że słowa w języku polskim (w naszym przypadku) mają dla nas większy ładunek emocjonalny. Można to tłumaczyć tym, że często rzucamy sobie słowami "fuck", "shit" itp. ale gdy jesteśmy naprawdę zdenerwowani powiemy z pewnością znany polski odpowiednik k****... ;) . Podobnie z językiem miłości: łatwiej jest nam powiedzieć "I love you" czy "kocham Cię"? Wszystko oczywiście zależy od tego, ile czasu spędzamy w danym środowisku. W większości przypadków jednak nawet osoby, które opuściły Polskę w młodości dalej twierdzą, że język polski jest dla nich językiem emocji. Ciekawą sytuacje często obserwuje się w parach wielojęzycznych, gdzie - gdy dochodzi do kłótni - każdy z partnerów zaczyna nagle krzyczeć w swoim ojczystym języku :) .
Ponadto wielu pisarzy na obczyźnie zdeklarowało, że preferują pisać w języku obcym, ponieważ w ten sposób mogą nabrać emocjonalnego dystansu :) . Zainteresowanych odsyłam do książek prof. Anety Pavlenko z Temple University w USA.
 
     
Molka 
Moderator


Pomogła: 60 razy
Dołączyła: 02 Maj 2009
Posty: 6909
Wysłany: Śro Lip 20, 2011 13:02   

PWN oxford jest faktycznie dobry...
 
     
Molka 
Moderator


Pomogła: 60 razy
Dołączyła: 02 Maj 2009
Posty: 6909
Wysłany: Śro Lip 20, 2011 14:30   

http://www.youtube.com/watch?v=VjTiouvmwug

takie cusik znalazlam, bede na to patrzyc... ale czy to pomoze zobaczymy..
Ostatnio zmieniony przez Molka Śro Lip 20, 2011 14:59, w całości zmieniany 2 razy  
 
     
Rafao_o 

Pomógł: 4 razy
Dołączył: 12 Lip 2011
Posty: 43
Wysłany: Śro Lip 20, 2011 15:19   

Damian napisał/a:
Rafale, nie wiem czy coś źle zrobiłem, ale po ściągnięciu plików z linków podanych przez Ciebie, do wypakowania niezbędne są hasła..
Nie wiem zupełnie co tam wpisać.


Wszystko zrobiłeś jak należy - to ja się zagapiłem ;) . Spróbuj hasło: englishtips.org; jak nie zadziała to daj znać :)

@Darek
Dziękuję za miłe słowa, heh kiepski jestem w przyjmowaniu komplementów

@Molka
Dzięki za link - ciekawa technika :) . Wypróbuję przy najbliższej okazji :)

Pozdrawiam !
Rafał
 
     
Feniks

Pomógł: 7 razy
Dołączył: 13 Lis 2009
Posty: 535
Wysłany: Śro Lip 20, 2011 15:37   

Rafao_o napisał/a:
Wszystko zrobiłeś jak należy - to ja się zagapiłem ;) . Spróbuj hasło: englishtips.org; jak nie zadziała to daj znać :)


Wszystko działa jak należy!
Te dwie książki to wielka kopalnia wiedzy.Na pewno będę z nich korzystał.
Dziękuję!
 
     
Rafao_o 

Pomógł: 4 razy
Dołączył: 12 Lip 2011
Posty: 43
Wysłany: Śro Lip 20, 2011 21:06   

Damian napisał/a:

Wszystko działa jak należy!
Te dwie książki to wielka kopalnia wiedzy.Na pewno będę z nich korzystał.
Dziękuję!


To super! Życzę wytrwałości i motywacji - sukcesy pojawią się same, kwestia czasu :) ) W razie pytań - pisz na forum. Wiele osób chętnie Ci pomoże :) . Pozdrawiam !
 
     
Molka 
Moderator


Pomogła: 60 razy
Dołączyła: 02 Maj 2009
Posty: 6909
Wysłany: Śro Lip 20, 2011 21:32   

My friend gave me three red roses this morning. ( zdanie w stronie czynnej)
Mój przyjaciel dał mi dzis rano 3 czerwone róże.

Three red roses were given to me this morning. ( strona bierna pierwszego zdania)
Dano mi dzis rano trzy czerwone róże albo róże zostały mi dane.
inaczej
I was given three red roses this morning. ( strona bierna pierwszego zdania)
Dano mi dzis rano trzy czerwone róże, albo róże zostały mi dane.

W stronie biernej wykonawca zdarzenia najczesciej nie jest wymieniany bo nie ma znaczenia( w tym wypadku mój friend) albo jest nieznany np. ktos ( somebody), cichy wielbiciel czy cos w tym stylu, podmiotem staje sie dopełnienie zdania w stronie czynnej czyli te róże sa tu najważniejsze.
Ostatnio zmieniony przez Molka Śro Lip 20, 2011 21:40, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
Magdalinha 

Pomogła: 22 razy
Dołączyła: 16 Paź 2008
Posty: 881
Skąd: Warszawa
Wysłany: Śro Lip 20, 2011 21:38   

Molka napisał/a:
I was geven three red roses this morning.

A nie powinno być given?
 
     
Molka 
Moderator


Pomogła: 60 razy
Dołączyła: 02 Maj 2009
Posty: 6909
Wysłany: Śro Lip 20, 2011 21:39   

Magdalinha napisał/a:
Molka napisał/a:
I was geven three red roses this morning.

A nie powinno być given?

yes :viva: juz edytuje! thanks
 
     
Kangur

Pomógł: 34 razy
Wiek: 82
Dołączył: 27 Sty 2005
Posty: 3119
Skąd: Australia
Wysłany: Śro Lip 20, 2011 21:51   

Molka napisał/a:
My friend gave me three red roses this morning. ( zdanie w stronie czynnej)
Mój przyjaciel dał mi dzis rano 3 czerwone róże.

Three red roses were given to me this morning. ( strona bierna pierwszego zdania)
Dano mi dzis rano trzy czerwone róże albo róże zostały mi dane.
inaczej
I was given three red roses this morning. ( strona bierna pierwszego zdania)
Dano mi dzis rano trzy czerwone róże, albo róże zostały mi dane.

W stronie biernej wykonawca zdarzenia najczesciej nie jest wymieniany bo nie ma znaczenia( w tym wypadku mój friend) albo jest nieznany np. ktos ( somebody), cichy wielbiciel czy cos w tym stylu, podmiotem staje sie dopełnienie zdania w stronie czynnej czyli te róże sa tu najważniejsze.

Active voice is preferred in official language.
_________________
Odkwaszać czy zakwaszać?
http://biblia.deon.pl/rozdzial.php?id=1159
14 W czasie posiłku powiedział do niej Booz: «Podejdź tu i jedz chleb, maczając swój kawałek w kwaśnej polewce».
 
     
Molka 
Moderator


Pomogła: 60 razy
Dołączyła: 02 Maj 2009
Posty: 6909
Wysłany: Nie Wrz 18, 2011 12:42   

Wszyscy Ci którzy "kochali" mnie na tym forum, poszli sobie lub zaglądają okazjonalnie. Pozostałam samiutka .... cóż życie toczy się dalej... będę sobie pisac w dziale językowym o! ;( ;D To bedzie mój preferencyjny dział. Jako moderator będę również ogranic całośc oczywiście.

Today we will return used to.
Dzisiaj zajmiemy się zwrotem used to

It expresees an action or a habit that happened for some time in the past. Used to emphasises the contrast between the past and the present.
Wyraża on sytuacje lub zwyczaje które wydarzyły się w jakimś czasie w przeszłości.Podkreśla kontrast między przeszłościa a teraźniejszością.

For example:
I used to have longer hair when I was a child - I have short hair now.
Miałam dłuższe włosy kiedy byłam dzieckiem. - Teraz mam krótkie włosy.
He didn't use to study much. - He studies more now.
Nie uczył się dużo. ( kiedyś) - Uczy się teraz więcej.

Czyli używamy used to wtedy, kiedy chcemy powiedziec że coś robiliśmy , czy coś mieliśmy czego nie robimy, nie mamy teraz.

O sobie powiem że:
I used to often ate ice cream when I was young girl - I do not eat them now.
Często jadałam lody kiedy byłam młodą dziewczyną. - Teraz nie jadam ich.

Komentarze mile widziane! :P
Może Rafao_o tutaj zaglądnie... ;)
 
     
Karmello 

Wiek: 39
Dołączył: 18 Wrz 2011
Posty: 2
Skąd: Tarnów, Poland
Wysłany: Nie Wrz 18, 2011 20:40   

Czesc. Jestem absolwentem klasy anglojezycznej w Liceum Ogolnoksztalcacym. Z checia dam korepetycje komus na poziomie szkoly podstawowej i gimnazjum. Mam troche doswiadczenia praktycznego - przez 5 lat mieszkalem i pracowalem w Irlandii (Dublin).
_________________
Karmello
 
 
     
Karmello 

Wiek: 39
Dołączył: 18 Wrz 2011
Posty: 2
Skąd: Tarnów, Poland
Wysłany: Nie Wrz 18, 2011 20:43   Korki z angielskiego !

Czesc. Jestem absolwentem klasy anglojezycznej w Liceum Ogolnoksztalcacym. Z checia dam korepetycje komus na poziomie szkoly podstawowej i gimnazjum. Mam troche doswiadczenia praktycznego - przez 5 lat mieszkalem i pracowalem w Irlandii (Dublin).
_________________
Karmello
 
 
     
Molka 
Moderator


Pomogła: 60 razy
Dołączyła: 02 Maj 2009
Posty: 6909
Wysłany: Nie Wrz 18, 2011 20:47   

Karmello napisał/a:
Czesc. Jestem absolwentem klasy anglojezycznej w Liceum Ogolnoksztalcacym. Z checia dam korepetycje komus na poziomie szkoly podstawowej i gimnazjum. Mam troche doswiadczenia praktycznego - przez 5 lat mieszkalem i pracowalem w Irlandii (Dublin).

Witaj karmello, znawcy języka angielskiego bardzo mile widziani na naszym forum. :viva:
 
     
Molka 
Moderator


Pomogła: 60 razy
Dołączyła: 02 Maj 2009
Posty: 6909
Wysłany: Sob Paź 01, 2011 17:19   

Muszę się Wam pochwalic. :P
W pracy pan dr ordynator oddziału dziecięcego zapytał mnie o jedna rzecz dotyczącą ściśle mikrobiologicznego zagadnienia. Nie potrafiłam mu odpowiedzic w tym momencie, powiedzialam ze poszukam, poszperam w domu i jutro mu odpowiem. Powiedzial że będzie wdzięczny bo bardzo mu zależy. Szukalam w polskich czasopismach medycznych ale nie mogłam znaleśc, postanowiłam poszukac w czasopismach anglojęzycznych ( w końcu uczę się anglika juz troche :viva: ), nawet nie długo szukałam i ZNALAZŁAM :D , byłam przeszczęśliwa , znalazłam odpowiedz na zadane pytanie która brzmiała:
Because pneumococcal antigens are shed for weeks after pneumonia resolves
http://cid.oxfordjournals.../34/7/1025.full
tego właśnie szukałam. :pada: czyli jak długo od rozpoczęcia infekcji wydzielany jest antygen streptococcus pneumoniae do moczu, tydzień , kilka tygodni, kilka miesięcy, wbrew pozorom było to bardzo istotne... :)
Na drugi dzień udzieliłam odpowiedzi, podziękował ( zresztą bardzo miły i zaangażowany w to co robi ).

Czułam niesamowitą satysfakcje że czas jaki poświęcam na naukę angielskiego nie idzie na marne, w próżnie, że ma to jakiś sens. :P
Ostatnio zmieniony przez Molka Sob Paź 01, 2011 17:22, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
Kefa 

Pomogła: 4 razy
Wiek: 52
Dołączyła: 30 Lis 2010
Posty: 110
Wysłany: Sob Paź 01, 2011 23:12   

Molka napisał/a:
Today we will return used to.
Dzisiaj zajmiemy się zwrotem used to


Ojoj, a cóż to takiego? Tłumaczenie maszyną? :]
Bo "return" nijak ma się do "zwrotu" językowego :P

Molka napisał/a:
I used to often ate ice cream when I was young girl

Zły czas. Kto chętny niech poprawi :)
 
     
Molka 
Moderator


Pomogła: 60 razy
Dołączyła: 02 Maj 2009
Posty: 6909
Wysłany: Sob Paź 01, 2011 23:31   

Kefa napisał/a:
Molka napisał/a:
Today we will return used to.
Dzisiaj zajmiemy się zwrotem used to


Ojoj, a cóż to takiego? Tłumaczenie maszyną? :]
Bo "return" nijak ma się do "zwrotu" językowego :P

Molka napisał/a:
I used to often ate ice cream when I was young girl

Zły czas. Kto chętny niech poprawi :)

I used to often eat ... - bo ma byc forma podstawowa czasownika?
a jeśli chodzi o pierwsze zdanie to napisz jak ma byc jesli wiesz...
 
     
Kefa 

Pomogła: 4 razy
Wiek: 52
Dołączyła: 30 Lis 2010
Posty: 110
Wysłany: Nie Paź 02, 2011 06:52   

Tak, eat, po to zawsze występuje podstawowa forma, dlatego że to oznacza formę bezokolicznika w języku angielskim, zresztą w bezpośrednim tłumaczeniu na polski to też jest bezokolicznik, np.

I used to learn a lot - Zwykłam uczyć się dużo (forma rzadko chyba już używana, ale własnie to "zwykłam" najlepiej oddaje sens "I used to"

Co do "return", to używamy tego słowa gdy mówimy o powrocie, zwrocie czegoś pożyczonego, itp.
Zwrot językowy to raczej expression
 
     
Molka 
Moderator


Pomogła: 60 razy
Dołączyła: 02 Maj 2009
Posty: 6909
Wysłany: Nie Paź 02, 2011 08:36   

Kefa napisał/a:
Tak, eat, po to zawsze występuje podstawowa forma, dlatego że to oznacza formę bezokolicznika w języku angielskim, zresztą w bezpośrednim tłumaczeniu na polski to też jest bezokolicznik, np.

I used to learn a lot - Zwykłam uczyć się dużo (forma rzadko chyba już używana, ale własnie to "zwykłam" najlepiej oddaje sens "I used to"

Co do "return", to używamy tego słowa gdy mówimy o powrocie, zwrocie czegoś pożyczonego, itp.
Zwrot językowy to raczej expression


W zasadzie to wiedziałam ze ma byc forma podstawowa, w poprzednich zdaniach jej użyłam, w tym ostatnim sfiksowałam.

Jeśli chodzi o zdanie:
Today we will return used to, to faktycznie musiałam wziąc to z maszynki, zupełnie nieprzemyślane!
Teraz napisałabym to w następujacy sposób.
Today we will learn an expression used to.


Jeśli chodzi o sam zwrtot used to, to tutaj pozwole nie zgodzic się z Tobą, iż używamy go wówczas gdy chcemy powiedzic że coś zwykłam robic. Used to mówi nam o tym że coś robiliśmy w przeszłosci a teraz tego nie robimy....chyba ze mialas na mysli tylko i wyłacznie przeszlosc to tak.. :P

Jeśli chcemy wyrazic to, co zwykle robimy, używamy present simple , czas terażniejszy prosty używając przysłówków typu usually, often, sometimes itd.
np. I usually to learn a lot.
Ostatnio zmieniony przez Molka Nie Paź 02, 2011 12:42, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
Kefa 

Pomogła: 4 razy
Wiek: 52
Dołączyła: 30 Lis 2010
Posty: 110
Wysłany: Nie Paź 02, 2011 17:13   

Molka napisał/a:
Jeśli chodzi o sam zwrtot used to, to tutaj pozwole nie zgodzic się z Tobą, iż używamy go wówczas gdy chcemy powiedzic że coś zwykłam robic. Used to mówi nam o tym że coś robiliśmy w przeszłosci a teraz tego nie robimy....chyba ze mialas na mysli tylko i wyłacznie przeszlosc to tak..


Zwrot "zwykłam coś robić" odnosi się do przeszłości. Sygnalizuje, ze mielismy w zwyczaju coś robić:
"Zwykłam chodzić na piesze wycieczki w weekendy." = "Miałam w zwyczaju chodzić na piesze wycieczki"

I właśnie do tego odnosi się zwrot used to. Tak najogólniej, bez czepiania się szczegółów. ;)

Nie do wszystkich czynności, które kiedyś robilismy, a teraz już nie, mozna uzyc wyrazenia used to. Tak mi się wydaje. Na przyklad "chodzilam do tej szkoly". Juz nie chodzę, ale absolutnie nie mozna powiedziec "I used to go to this school" (w sensie bycia jej uczniem).
Mozna natomiast powiedziec "I used to go to this cafe" ( Mialam w zwyczaju, zwyklam, chodzić do tej kawiarni).

No to tyle chyba, tak na czuja te wywody, bo dawno tego się uczyłam a pamięć już nie ta 8)
 
     
Kefa 

Pomogła: 4 razy
Wiek: 52
Dołączyła: 30 Lis 2010
Posty: 110
Wysłany: Nie Paź 02, 2011 17:46   

Molka napisał/a:

I usually to learn a lot.

A to zdanie do poprawki :P

Kefa, zamiast cytowac edytowałam Cie. Dlatego te zmiany przez Molka widnieja u dołu. :P
Ostatnio zmieniony przez Molka Nie Paź 02, 2011 18:52, w całości zmieniany 4 razy  
 
     
Molka 
Moderator


Pomogła: 60 razy
Dołączyła: 02 Maj 2009
Posty: 6909
Wysłany: Nie Paź 02, 2011 18:50   

Kefa napisał/a:
Molka napisał/a:

I usually to learn a lot.

A to zdanie do poprawki :P

I usually learn a lot.
 
     
grizzly
[Usunięty]

Wysłany: Pon Paź 10, 2011 23:30   

[quote="Molka"]...Muszę się Wam pochwalic...[/quote]
Violus naprawde szczere gratulacje!!! :-)

Jest juz po "duka-przepowiedni" czyli tzw. "wyborach",
wiec NIKT z INTELIGENTNYCH ludzi NIE POWINIEN miec
najmniejszych zludzen, ze nalezy CALA ENERGIE
skierowac do LIKWIDACJI ANALFABETYZMU! :-)

Bede mial dla wszystkich nie lada niespodzianke! :-)

BTW
Mam spore zaleglosci w czytaniu "tematow",
ale mam nadzieje "nadrobic".

Pozdrawiam wszystkich "swiadomych" NADCIAGAJACEJ KATASTROFY! :-)
.
 
     
figa


Pomógł: 8 razy
Wiek: 67
Dołączył: 07 Lut 2005
Posty: 1142
Skąd: dolnośląskie
Wysłany: Wto Paź 11, 2011 00:27   

:shock: czyli pozdrowienia mnie ominęły,ale i Tak Ciebie lubie
Witaj Misiek po tak długiej nieobecności
_________________
pozdrawiam
 
     
zenon 
Tygrys

Pomógł: 37 razy
Wiek: 38
Dołączył: 25 Sty 2006
Posty: 5633
Skąd: z nienacka
Wysłany: Wto Paź 11, 2011 19:43   

grizzly napisał/a:

Mam spore zaleglosci w czytaniu "tematow",

Nie sądzę 8)

Cytat:

Pozdrawiam wszystkich "swiadomych" NADCIAGAJACEJ KATASTROFY! :-)
.


Kiedy się spodziewasz tej katastrofy?
Tak pytam by wiedzieć, kiedy wyciągnąć ten cytacik i ponabijać się z niego i jego autora.
_________________

(\_/)
(O.o)
(> <)
This is Bunny.
Copy Bunny into your signature to help him on his way to world domination.
 
     
Molka 
Moderator


Pomogła: 60 razy
Dołączyła: 02 Maj 2009
Posty: 6909
Wysłany: Czw Paź 13, 2011 20:28   

grizzly napisał/a:
Molka napisał/a:
...Muszę się Wam pochwalic...

Violus naprawde szczere gratulacje!!! :-)


.

kogo ja tu widzę :viva: Misiaczek witaj na "starych śmieciach" :hug: :*
 
     
Molka 
Moderator


Pomogła: 60 razy
Dołączyła: 02 Maj 2009
Posty: 6909
Wysłany: Nie Lis 06, 2011 09:31   

IDIOMY
kick the backet - kopnąc w kalendarz
love at first sight - miłosc od pierwszego wejrzenia
don't look a gift horse in the mouth - darowanemu koniowi nie zagląda się w zęby

Propozycje ( suggestions) w angielskim możemy wyrażac w różny sposób:

Let's go... chodźmy...
Shall we ?...może byśmy...?
What about...? Co sądzisz o ...?
How about...? Co z....?
Why don't we ....? dlaczego by nie...?

Let's go and eat out tonight.
Shall we go to Krakow on Sunday?
What about staying at home and watching a film?
How about going to the cinema?
Why don't we go to Asia on holiday for a change?
 
     
zbiggy 
Genotypowy Troll


Pomógł: 28 razy
Dołączył: 11 Paź 2008
Posty: 1273
Wysłany: Nie Lis 06, 2011 21:33   

Molka napisał/a:
IDIOMY
kick the backet - kopnąc w kalendarz
chyba miało być bucket?

there's a window pane in the bed - w łóżku jest szybka
_________________
I never forget a face, but in your case I'll be glad to make an exception.
 
     
Molka 
Moderator


Pomogła: 60 razy
Dołączyła: 02 Maj 2009
Posty: 6909
Wysłany: Nie Lis 06, 2011 21:37   

zbiggy napisał/a:
Molka napisał/a:
IDIOMY
kick the backet - kopnąc w kalendarz
chyba miało być bucket?

there's a window pane in the bed - w łóżku jest szybka

no tak, bucked, nie bylabym sobą gdybym nie walnęla byka, gdy pisze na klawiaturze po angielsku łape sie na tym że pisze tak jak się wymawia.

ps.
nie było Cie ostatnio, fajnie ze jestes bo bardzo lubie czytac Twoje posty.. :P
 
     
zbiggy 
Genotypowy Troll


Pomógł: 28 razy
Dołączył: 11 Paź 2008
Posty: 1273
Wysłany: Nie Lis 06, 2011 21:41   

Molka napisał/a:

nie było Cie ostatnio, fajnie ze jestes bo bardzo lubie czytac Twoje posty.. :P
miłe słowa :)
jakoś się chyba zmieniam bo coraz mniej mnie tu cieszy, tumani, przestrasza :)
_________________
I never forget a face, but in your case I'll be glad to make an exception.
 
     
Molka 
Moderator


Pomogła: 60 razy
Dołączyła: 02 Maj 2009
Posty: 6909
Wysłany: Nie Lis 06, 2011 21:52   

zbiggy napisał/a:
Molka napisał/a:

nie było Cie ostatnio, fajnie ze jestes bo bardzo lubie czytac Twoje posty.. :P
miłe słowa :)
jakoś się chyba zmieniam bo coraz mniej mnie tu cieszy, tumani, przestrasza :)

Ty musisz tu byc zbiggy, podnosisz niesamowicie poziom forum, zreszta zawsze mialam bzika na punkcie inteligentnych i zrównowazonych facetów, moze stad taki a nie inny stosunek do Ciebie. ;D
 
     
Molka 
Moderator


Pomogła: 60 razy
Dołączyła: 02 Maj 2009
Posty: 6909
Wysłany: Nie Lis 06, 2011 22:09   

zbiggy napisał/a:

there's a window pane in the bed - w łóżku jest szybka

*w morde jeza! = in the face of porcupine ;D

zbiggy nie rozumiem idiomu który zapodales, bylabym wdzieczna gdybys mi wyjasnij o co biega.
nigdzie nie moge znalesc angielskiego odpowiednika, czy to nie jest jakis bullshit wymyslony przez Polaków? :P
 
     
zbiggy 
Genotypowy Troll


Pomógł: 28 razy
Dołączył: 11 Paź 2008
Posty: 1273
Wysłany: Pon Lis 07, 2011 06:46   

Molka napisał/a:
Ty musisz tu byc zbiggy, podnosisz niesamowicie poziom forum, zreszta zawsze mialam bzika na punkcie inteligentnych i zrównowazonych facetów, moze stad taki a nie inny stosunek do Ciebie. ;D
spiekłem raka jak uczniak, ale powiem Ci że tematy diety mnie nie kręcą już jak kiedyś, zresztą nie są tutaj odzwierciedlane ostatnio. a do innych moich zainteresowań są fora o właściwszym profilu.

Można traktować forum jako grono towarzyskie, ale jaki z Was jest pożytek jeśli nie można się z Wami napić i pojeść :)

Pozostaje mi tylko trollowanie, i oczywiście rezerwuję sobie prawo do tego :)
_________________
I never forget a face, but in your case I'll be glad to make an exception.
 
     
Molka 
Moderator


Pomogła: 60 razy
Dołączyła: 02 Maj 2009
Posty: 6909
Wysłany: Pon Lis 07, 2011 17:16   

zbiggy napisał/a:
spiekłem raka jak uczniak, ale powiem Ci że tematy diety mnie nie kręcą już jak kiedyś, zresztą nie są tutaj odzwierciedlane ostatnio. a do innych moich zainteresowań są fora o właściwszym profilu.

Można traktować forum jako grono towarzyskie, ale jaki z Was jest pożytek jeśli nie można się z Wami napić i pojeść :)


Pozostaje mi tylko trollowanie, i oczywiście rezerwuję sobie prawo do tego :)

zbiggy przesiaduje na innych forach :D
trolling trollingowi nie równy, o Twój sie nie boje... :)
 
     
zbiggy 
Genotypowy Troll


Pomógł: 28 razy
Dołączył: 11 Paź 2008
Posty: 1273
Wysłany: Pon Lis 07, 2011 18:54   

Molka napisał/a:
zbiggy przesiaduje na innych forach :D
trolling trollingowi nie równy, o Twój sie nie boje... :)
bardzo nie przesiaduję, raczej wolę takie gdzie siedzę cicho i czytam :)
gdzie jest forum dla rodziców toksycznych dzieci? (nie utożsamiajcie autora z podmiotem lirycznym)

OK kupiłem sobie tablet na (nie reklamuję ale może ktoś chce zaryzykować bo ceny dobre) madeinchina.com i zaczynam się nim bawić (na szczęście udało mi się znaleźć jak jest po chińsku "ustawienia języka" -> "polski" :)
_________________
I never forget a face, but in your case I'll be glad to make an exception.
 
     
Molka 
Moderator


Pomogła: 60 razy
Dołączyła: 02 Maj 2009
Posty: 6909
Wysłany: Pon Lis 07, 2011 19:13   

zbiggy napisał/a:

OK kupiłem sobie tablet:)

dales ok 100 w przeliczeniu na dolary?
 
     
zbiggy 
Genotypowy Troll


Pomógł: 28 razy
Dołączył: 11 Paź 2008
Posty: 1273
Wysłany: Pon Lis 07, 2011 21:54   

Molka napisał/a:
zbiggy napisał/a:

OK kupiłem sobie tablet:)

dales ok 100 w przeliczeniu na dolary?
mniej :) 60-kilka.
miał to być tylko czytnik ebooków ale już żałuję że nie ma gsm bo mam net tylko w zasięgu domowego wifi
_________________
I never forget a face, but in your case I'll be glad to make an exception.
 
     
Molka 
Moderator


Pomogła: 60 razy
Dołączyła: 02 Maj 2009
Posty: 6909
Wysłany: Pon Lis 07, 2011 22:00   

zbiggy napisał/a:
Molka napisał/a:
zbiggy napisał/a:

OK kupiłem sobie tablet:)

dales ok 100 w przeliczeniu na dolary?
mniej :) 60-kilka.
miał to być tylko czytnik ebooków ale już żałuję że nie ma gsm bo mam net tylko w zasięgu domowego wifi

no własnie, widziałam takie za 50-60 a nawet za 15 dolców. czasem warto dołozyc troche więcej ... ;)
 
     
iliq 

Pomógł: 26 razy
Dołączył: 18 Wrz 2009
Posty: 1238
Skąd: Warszawa
Wysłany: Wto Lis 08, 2011 10:46   

zbiggy napisał/a:
miał to być tylko czytnik ebooków ale już żałuję że nie ma gsm bo mam net tylko w zasięgu domowego wifi

Do czytania nie znalazłem nic lepszego niż Kindle, swoje kosztuje ale jest fenomenalny.

PS. Jak z dietą i wynikami? Ja przeszedłem na MC / HC w klacie wreszcie pod 100cm podchodzę, wagowo prawie 90 i ostatnio jak się sprawdzałem to na ławeczce z 30 kg które wyciskałem w lutym wyciskam 70kg.
 
     
zbiggy 
Genotypowy Troll


Pomógł: 28 razy
Dołączył: 11 Paź 2008
Posty: 1273
Wysłany: Wto Lis 08, 2011 15:08   

iliq napisał/a:

PS. Jak z dietą i wynikami? Ja przeszedłem na MC / HC w klacie wreszcie pod 100cm podchodzę, wagowo prawie 90 i ostatnio jak się sprawdzałem to na ławeczce z 30 kg które wyciskałem w lutym wyciskam 70kg.
ja przybastowałem z pędzeniem z postępem siły. robię wolniejszy postęp ale dbam o technikę i formę. tak więc na razie o ławce 70 kilo mogę pomarzyć (no może jedno powtórzenie by wyszło :) .
a z dietą jest tak że jak popuściłem pasa w październiku to własnie jestem na redukcji :)
dobijam do 90 kilo ale od drugiej strony niż Ty :)

PS a kindle ma wporzo wyświetlacz ale nie ma gierek i odtwarzania filmów
_________________
I never forget a face, but in your case I'll be glad to make an exception.
Ostatnio zmieniony przez zbiggy Wto Lis 08, 2011 15:08, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
iliq 

Pomógł: 26 razy
Dołączył: 18 Wrz 2009
Posty: 1238
Skąd: Warszawa
Wysłany: Wto Lis 08, 2011 23:08   

Zbiggy napisał/a:
ja przybastowałem z pędzeniem z postępem siły. robię wolniejszy postęp ale dbam o technikę i formę. tak więc na razie o ławce 70 kilo mogę pomarzyć (no może jedno powtórzenie by wyszło .

No ale w martwym miałeś coś koło 130 a ja dzisiaj przy 102.5x8 umierałem :D

Zbiggy napisał/a:
dobijam do 90 kilo ale od drugiej strony niż Ty

No tak tylko TY pewnie przy tej wadze jesteś szerszy bo ja mam 194cm.

Zbiggy napisał/a:
PS a kindle ma wporzo wyświetlacz ale nie ma gierek i odtwarzania filmów

Są nowe kindle ze wszystkimi bajerami ale to nie ten sam ekran.

Zbiggy napisał/a:
Można traktować forum jako grono towarzyskie, ale jaki z Was jest pożytek jeśli nie można się z Wami napić i pojeść

Szkockiej nie proponowałeś to co się dziwisz, jakbyś wspomniał coś o red labelu ze spritem to :medit:
 
     
Kangur

Pomógł: 34 razy
Wiek: 82
Dołączył: 27 Sty 2005
Posty: 3119
Skąd: Australia
Wysłany: Śro Lis 09, 2011 00:22   

A co te wasze ostatnie posty maja wspolnego z nauka jezyka angielskiego?
_________________
Odkwaszać czy zakwaszać?
http://biblia.deon.pl/rozdzial.php?id=1159
14 W czasie posiłku powiedział do niej Booz: «Podejdź tu i jedz chleb, maczając swój kawałek w kwaśnej polewce».
 
     
zyon 


Pomógł: 69 razy
Dołączył: 04 Sie 2009
Posty: 8854
Wysłany: Śro Lis 09, 2011 09:10   

thanks from the mountain - dziekuje z gory
;D
_________________
Nauka:nigdy więcej! Po maturze chodziłem na 3 różne studia, jednak okazało się że wykształcenie to nie jest coś dla mnie. I tak oto twój argument spala na konewce:) To takie krótkowzroczne masło maślane.
 
     
Adam319 
We are all One


Pomógł: 43 razy
Dołączył: 16 Sie 2009
Posty: 2409
Skąd: tiny.pl/hpb9n tiny.pl/hlhmn
Wysłany: Śro Lis 09, 2011 11:57   

http://englishblog.pl/thanks-from-the-mountain
Cytat:
(...)
- Without small garden = Bez ogródek.
- Don't boat yourself. = Nie łudź się.
- Kiosk of movement = Kiosk Ruchu
- White without = Biały bez
- My girlfriend is very expensive to me. = Moja dziewczyna jest mi bardzo droga.
- Time swimming allowed = Czas płynie wolno
- Rail on you! = Kolej na ciebie!
(...)

:faint:

:faint:

:faint:
Ostatnio zmieniony przez Adam319 Śro Lis 09, 2011 12:12, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
Molka 
Moderator


Pomogła: 60 razy
Dołączyła: 02 Maj 2009
Posty: 6909
Wysłany: Wto Lis 15, 2011 14:19   

What kind of decision would you call a brave decision?

I'd call a decision to eat low carb a brave decision. ;D
 
     
iliq 

Pomógł: 26 razy
Dołączył: 18 Wrz 2009
Posty: 1238
Skąd: Warszawa
Wysłany: Wto Lis 15, 2011 17:32   

you're so brave :]
 
     
zbiggy 
Genotypowy Troll


Pomógł: 28 razy
Dołączył: 11 Paź 2008
Posty: 1273
Wysłany: Wto Lis 15, 2011 20:44   

Boycott shampoo! Demand the REAL poo!
_________________
I never forget a face, but in your case I'll be glad to make an exception.
 
     
M i T 


Pomógł: 66 razy
Dołączył: 09 Lis 2007
Posty: 7106
Wysłany: Wto Lis 22, 2011 00:16   

50 określeń dla słowa ŚNIEG :viva:

http://www.youtube.com/wa...feature=related

Marishka
 
     
Molka 
Moderator


Pomogła: 60 razy
Dołączyła: 02 Maj 2009
Posty: 6909
Wysłany: Pon Lis 28, 2011 11:19   

Give me an example of food which you think is disgusting. :D

Fast food is disgusting.


Give me an example of food which you think is delicious. :D

Raw eggs are delicious.
 
     
zenon 
Tygrys

Pomógł: 37 razy
Wiek: 38
Dołączył: 25 Sty 2006
Posty: 5633
Skąd: z nienacka
Wysłany: Pon Lis 28, 2011 11:40   

Adam319 napisał/a:
http://englishblog.pl/thanks-from-the-mountain
Cytat:
(...)
- Without small garden = Bez ogródek.
- Don't boat yourself. = Nie łudź się.
- Kiosk of movement = Kiosk Ruchu
- White without = Biały bez
- My girlfriend is very expensive to me. = Moja dziewczyna jest mi bardzo droga.
- Time swimming allowed = Czas płynie wolno
- Rail on you! = Kolej na ciebie!
(...)



Adam, jeszcze:
Roll the bones - kości zostały rzucone :P

http://www.youtube.com/watch?v=8tNLvNOu9Mw
_________________

(\_/)
(O.o)
(> <)
This is Bunny.
Copy Bunny into your signature to help him on his way to world domination.
 
     
Molka 
Moderator


Pomogła: 60 razy
Dołączyła: 02 Maj 2009
Posty: 6909
Wysłany: Pon Lis 28, 2011 22:37   

Pozwoliłam sobie przetłumaczyc ten piękny utwór :P
http://www.youtube.com/watch?v=cIGiX-vc6M8
Dan Fogelberg - Same Old Lang Syne -------Powrót do przeszłości

Met my old lover in the grocery store -- Spotkałem starą miłość w sklepie spożywczym
The snow was falling Christmas Eve ---Był wigilijny dzień a za oknem padał śnieg
I stole behind her in the frozen foods --Zakradłem się za nią przy dziale z mrożonkami
And I touched her on the sleeve --------I chwyciłem ją za rękaw.


She didn't recognize the face at first ----- Z początku nie rozpoznała mojej twarzy
But then her eyes flew open wide ---------Ale nagle jej oczy rozwarły się szeroko
She went to hug me and she spilled her purse-Uściskała mnie upuszczając torebkę
And we laughed until we cried.------------ I śmialiśmy się aż do łez.


We took her groceries to the checkout stand --Zabraliśmy jej zakupy do kasy
The food was totalled up and bagged --Jedzenie zostało podliczone i zapakowane
We stood there lost in our embarrassment --Staliśmy tak zatraceni w skrępowaniu
As the conversation dragged. ----------A rozmowa powoli się toczyła.


We went to have ourselves a drink or two ---Chcieliśmy pójść na drinka czy dwa
But couldn't find an open bar--------Ale nie mogliśmy znaleźć otwartego baru
We bought a six-pack at the liquor store --Kupiliśmy sześciopak w monopolowym
And we drank it in her car. ----------------I wypiliśmy w jej samochodzie.


We drank a toast to innocence - ------------ Wznieśliśmy toast za niewinność
We drank a toast to now -----------------Wznieśliśmy toast za teraźniejszość
And tried to reach beyond the emptiness --I próbowaliśmy sięgnąć poza próżność
But neither one knew how. -----------Ale żadne z nas nie wiedziało jak.


She said she'd married her an architect -----Powiedziała że poślubiła architekta
Who kept her warm and safe and dry --Który zapewnił jej ciepło bezpieczeństwo i spokój
She would have liked to say she loved the man --Chciałaby powiedzieć że go kocha
But she didn't like to lie. ------------------Ale nie lubiła kłamać.


I said the years had been a friend to her --Powiedziałem jej że czas był dla niej łaskawy
And that her eyes were still as blue ------I że jej oczy wciąż były tak niebieskie
But in those eyes I wasn't sure if I saw -Ale nie wiedziałem czy w tych oczach widziałem
Doubt or gratitude. -----------------------Zwątpienie czy wdzięczność.


She said she saw me in the record stores --Powiedziała że widziała moje nagrania na sklepowych półkach
And that I must be doing well -------I że na pewno nieźle mi się powodzi
I said the audience was heavenly ----Powiedziałem że publiczność jest boska
But the traveling was hell. -----------Ale podróżowanie to piekło.


We drank a toast to innocence ------------Wznieśliśmy toast za niewinność
We drank a toast to now-----------------Wznieśliśmy toast za teraźniejszość
And tried to reach beyond the emptiness -I próbowaliśmy sięgnąć poza próżność
But neither one knew how.-------------Ale żadne z nas nie wiedziało jak.


We drank a toast to innocence ---------Wznieśliśmy toast za niewinność
We drank a toast to time -----------Wznieśliśmy toast za czas
Reliving in our eloquence -------------Powracając w naszych wspomnieniach
Another 'auld lang syne'...---------- Do kolejnych wielkich przeżyć sprzed lat.


The beer was empty and our tongues were tired--Piwo było opróżnione a nasze języki zmęczone
And running out of things to say ------------Skończyły nam się tematy do rozmów
She gave a kiss to me as I got out --------Dała mi buziaka jak wysiadałem
And I watched her drive away. -----------I stałem patrząc jak odjeżdża.


Just for a moment I was back at school---Przez ten jeden moment byłem znowu w szkole
And felt that old familiar pain -----------I poczułem ten stary znany ból
And as I turned to make my way back home----I kiedy skierowałem się do domu
The snow turned into rain -- ------------Śnieg zamienił się w deszcz
Ostatnio zmieniony przez Molka Nie Gru 04, 2011 18:21, w całości zmieniany 3 razy  
 
     
Molka 
Moderator


Pomogła: 60 razy
Dołączyła: 02 Maj 2009
Posty: 6909
Wysłany: Nie Gru 04, 2011 17:51   

http://www.youtube.com/watch?v=br7k4dCJAY4
Dan Fogelberg
Believe in Me ----- Uwierz we mnie
:P

If I could ever say it right----Jeśli mógłbym kiedykolwiek wyrazić to poprawnie
And reach your hostage heart------I dotrzeć do Twego zniewolonego serca
Despite the doubts you harbor-----Pomimo wątpliwości które żywisz
Then you might ----------------------Wtedy mogłabyś
Come to believe in me----------------Zacząć wierzyć we mnie

The life I lead is not the kind--------Życie jakie prowadzę nie jest z rodzaju tych
That gives a woman piece of mind---Które poniża kobietę
I only hope someday you'll find------Ja tylko mam nadzieję że kiedyś zobaczysz
That you can believe in me---------Że możesz we mnie uwierzyć

Those other loves that---------------Tamte inne romanse które
Came before---------------------------Były przed tobą
Mean nothing to me anymore---------------Nie znaczą już dla mnie nic
But you can never be quite sure------Ale Ty nie możesz być tego całkiem pewna
And will not believe in me-------------I nie uwierzysz we mnie

Too many hearts have been broken---Zbyt wiele serc jest złamanych
Failing to trust what they feel-----------Przez to że nie ufają temu co czują
But trust isn't something----------Ale zaufanie nie jest czymś
That's spoken-------------------------Co można wyrazić słowami
And love's never wrong-----------I miłość nigdy nie jest zła
When it's real-----------------------Kiedy jest prawdziwa

If I could only do one thing------------Jeśli mógłbym tylko coś zrobić
Than I would try to write and sing----To będę próbował napisać i zaśpiewać
A song that ends your questioning----Piosenkę która rozwieje twoje wątpliwości
And makes you believe in me--------I sprawi że we mnie uwierzysz

Too many hearts have been broken---Zbyt wiele serc jest złamanych
Failing to trust what they feel--------Przez to że nie ufają temu co czują
But trust isn't something------------Ale zaufanie nie jest czymś
That's spoken----------------------------Co można wyrazić słowami
And love's never wrong------------------I miłość nigdy nie jest zła
When it's real--------------------------------Kiedy jest prawdziwa

If I could only do one thing------------Jeśli mógłbym tylko coś zrobić
Than I would try to write and sing------To będę próbował napisać i zaśpiewać
A song that end your questioning------Piosenkę która rozwieje twoje wątpliwości
And makes you believe in me--------------I sprawi że we mnie uwierzysz
Makes you believe in me-----------Sprawi że we mnie uwierzysz
Oh you can believe in me ----------------Oh, możesz we mnie uwierzyć
Ostatnio zmieniony przez Molka Nie Gru 04, 2011 18:48, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
Molka 
Moderator


Pomogła: 60 razy
Dołączyła: 02 Maj 2009
Posty: 6909
Wysłany: Nie Gru 18, 2011 21:52   

Dan Fogelberg ----Longer
http://www.youtube.com/watch?v=5Go6I2_PpBU

Longer than there've been fishes in the ocean-Dłużej niż ryby w oceanie pływają
Higher than any bird ever flew--Wyżej niż jakikolwiek ptak kiedykolwiek wzleciał
Longer than there've been stars up in the heavens--Dłużej niż gwiazdy na niebie świecą
I've been in love with you.-------Jestem w Tobie zakochany

Stronger than any mountain cathedral---Silniej niż wszystkie pasma górskie
Truer than any tree ever grew----Prawdziwiej niż jakiegoklwiek drzewo wzrosło
Deeper than any forest primeval---Głębiej niż jakikolwiek prastary las
I am in love with you.-----------Jestem w Tobie zakochany

I'll bring fire in the winters------------ Przyniosę ogień zimą
You'll send showers in the springs -------Ty wyślesz deszcz na wiosnę
We'll fly through the falls and summers----Polecimy przez jesień i lato
With love on our wings.-------------- Z miłością na naszych skrzydłach

Through the years as the fire starts to mellow--Przez lata jak ogień zaczyna dogasac
Burning lines in the book of our lives---Wypalając wersy w książce naszych życ
Though the binding cracks and the pages start to yellow---Pomimo że oprawa pęka i strony żółkną
I'll be in love with you.--------Ja będę Cię kochał
I'll be in love with you.--------Ja będę Cię kochał

Longer than there've been fishes in the ocean--Dłużej niż ryby w oceanie pływają
Higher than any bird ever flew---Wyżej niż jakikolwiek ptak kiedykolwiek wzleciał
Longer than there've been stars up in the heavens-Dłużej niż gwiazdy na niebie świecą
I've been in love with you-------Jestem w Tobie zakochany
I am in love with you.. ----------Jestem w Tobie zakochany
 
     
Molka 
Moderator


Pomogła: 60 razy
Dołączyła: 02 Maj 2009
Posty: 6909
Wysłany: Pon Gru 19, 2011 21:23   

Następny piękny utwór Dana. :P

Anastasia's Eyes ~ Dan Fogelberg-------Oczy Anastazji
http://www.youtube.com/watch?v=1wnrLVliY-4

There's thorns on the cactus tree------- Są ciernie na drzewie kaktus
There's thorns on the rose---------------Są ciernie na róży
There's thorns in the heart of me-------Są ciernie w moim sercu
That nobody knows----------------------Ale nikt o tym nie wie

They tear at the flesh until----------------- Rwą w ciele aż
The tears start to rise-----------------------Łzy zaczynają wzbierac
They form in my heart----------------------Powstają w moim sercu
But they fall from Anastasia's eyes----------Ale spadają z oczu Anastazji

And I was lost in the wilderness-------I byłem zgubiony na pustyni
Without courage or hope----------------Bez odwagi i nadziei
I was setting my signal fires-----------Rozpalałem ogień z wołaniem o pomoc
And watching the smoke---------------I obserwowałem dym

When out of the smoke appeared------------Kiedy z dymu wyłoniła sie
The sweetest surprise--------------------------Najsłodsza niespodzianka
And I knew I'd been found------------------I wiedziałem że zostałem odnaleziony
When first I looked into Anastasia's eyes-----Kiedy po raz pierwszy spojrzałem w oczy Anastazji

There's thorns on the cactus tree------------Są ciernie na drzewie kaktusa
There's thorns on the rose-------------------Są ciernie na róży
There's thorns in the heart of me------------Są ciernie w moim sercu
That nobody knows--------------------------Ale nikt o tym nie wie

But finally I've found out where---------Ale w końcu dowiedziałem się gdzie
My salvation lies--------------------------Moje wybawienie jest
It lies in the love that lives in Anastasia's eyes------Rozpościera się w miłości która mieszka w oczach Anastazji
It lies in the love that lives in Anastasia's eyes------Rozpościera się w miłości która mieszka w oczach Anastazji
Ostatnio zmieniony przez Molka Pon Gru 19, 2011 21:27, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
Molka 
Moderator


Pomogła: 60 razy
Dołączyła: 02 Maj 2009
Posty: 6909
Wysłany: Pią Gru 23, 2011 10:32   

Posłuchajcie tej przepięknej kolędy.
This Endris Night - Dan Fogelberg
http://www.youtube.com/watch?v=-mv4qGq-qoQ

This endris night I saw a sight----Pewnej nocy ujrzałem taki oto obraz
A star as bright as day------------Gwiazdę jak dzień jasną
And 'ere among a maiden sang---I pośród tej jasności dziewica śpiewała
Lullay bye bye lullay---------------Lulajże, lulajże

This lovely lady sat and sang----------Ta śliczna panienka siedziała i śpiewała
And to her child did say---------------I do swego dzieciątka tak mówiła
"My son, my brother, father, dear----"Mój synu, bracie, ojcze, kochany
Why liest thou thus in hay"------------Czegóż to leżysz tak na sianie"

The child then spoke in his talking------Wtedy to dziecię odpowie swym głosem
And to his mother said--------------------I tak do matki rzecze
"Yea, I am known as Heaven's King-----"Tak, jam jest Król Niebios
Though I in crib be laid"-----------------"Mimo żem w żłobie położony"

Methinks it right that king or knight-----Wydaje mi się że król czy książę
Should lie in good array------------------W dostatku leżeć powinni
And then among, it were no wrong-------I tam, nie byłby w błędzie ten
To sing bye bye lullay---------------------Kto lulajże zaśpiewa

Mary, mother, I am that child---------Mario, matko, jam jest to dziecię
Tho' I be laid in stall-------------------Choć w stajni na sianie leżę
For lords and dukes shall worship me--Panowie i książęta cześć oddawać mi będą
And so shall kinges all-----------------A wraz z nimi wszyscy królowie

Now tell, sweet son, I thee do pray-------Teraz powiedz, słodki synu, błagam cię
Thou art my love and dear---------------Tyś jest mój ukochany i drogi
How should I keep thee to thy pay------Jak sprawić mam by nic ci nie brakło
And make thee glad of cheer-------------I jak uczynić cię szczęśliwym

My dear mother, thou hold me warm-----Moja ukochana matulu, obejmij mnie czule
And keep me night and day--------------I trzymaj noc i dzień
And if I weep and may not sleep----------A kiedy zapłaczę i nie będę mógł spać
Thou sing bye bye lullay-----------------Zaśpiewaj mi lulajże
Thou sing bye bye lullay-----------------Zaśpiewaj mi lulajże
Ostatnio zmieniony przez Molka Śro Gru 28, 2011 15:47, w całości zmieniany 2 razy  
 
     
Molka 
Moderator


Pomogła: 60 razy
Dołączyła: 02 Maj 2009
Posty: 6909
Wysłany: Wto Sty 03, 2012 15:37   

https://www.youtube.com/watch?v=2cI3CGH2AFo
Loose Ends - Dan Fogelberg

Climbing a mountain-----------------------Wspinając się na górę
In darkness---------------------------------W ciemnościach
Stranded alone on ledge.---------------Pozostawiony samemu sobie na skale
Every attempt that I make to hold on--------Każda próba którą podejmuje
Pushes me nearer the edge.-----------------Popycha mnie bliżej krawędzi.

Sensing the changes impending-----------Wyczuwając zbliżające się zmiany
My thoughts are diffused by despair------Moje myśli zostają rozproszone przez rozpacz
I feel like I'm swimming straight up-------Czuje jakbym pływał pod
Underwater---------------------------------Wodą
Desperately racing for air----------------Rozpaczliwie walcząc o powietrze
I'm racing for air.----------------------------Walczę o powietrze.

And the chords struck at birth-------------I struny uderzały w chwili narodzenia
Grow more distant--------------------------Czyniąc bardziej odległym
Yet, we strike them again and again.-------Ale uderzamy je wciąż i wciąż
And we plead and we pray------------------I błagamy i prosimy
For a glimmer of day-----------------------O przebłysk dnia
As the night folds its wings----------------Kiedy noc składa swe skrzydła
And descends---------------------------------I opada
Exposing the loose ends.--------------------Pokazując niedokończone sprawy

Surrounding myself with possessions-------Otaczając się dobrobytem
I surely have more than I need--------------Z pewnością mam więcej niż potrzebuje
I don't know if this is justice,----------------Nie wiem czy jest to sprawiedliwość
hard earned,----------------------------------Ciężko wypracowana
Or simply a matter of greed----------------Lub po prostu kwestia chciwości
A matter of greed.---------------------------Kwestia chciwości
.

And the chords struck at birth-------------I struny uderzały w chwili narodzenia
Grow more distant--------------------------Czyniąc bardziej odległym
Yet, we strike them again and again.-------Ale uderzamy je wciąż i wciąż
And we plead and we pray------------------I błagamy i prosimy
For a glimmer of day-----------------------O przebłysk dnia
As the night folds its wings----------------Kiedy noc składa swe skrzydła
And descends---------------------------------I opada
Exposing the loose ends.--------------------Pokazując niedokończone sprawy

And the chords struck at birth-------------I struny uderzały w chwili narodzenia
Grow more distant--------------------------Czyniąc bardziej odległym
Yet, we strike them again and again.-------Ale uderzamy je wciąż i wciąż
And we plead and we pray------------------I błagamy i prosimy
For a glimmer of day-----------------------O przebłysk dnia
As the night folds its wings----------------Kiedy noc składa swe skrzydła
And descends---------------------------------I opada
Exposing the loose ends.--------------------Pokazując niedokończone sprawy.


Solówy gitar w tym przepięknym kawałku rozwalają mnie, jakże dobitnie wyrażające przekaz zawarty w utworze ...
Tekst przejmujący, jaskrawo pokazujący kim był Dan. Wrażliwy, kochający życie równocześnie trzeźwy obserwator.
Bo czym jest życie jak nie ciągła walka z przeciwnościami losu, wspinaczką wysokogórska gdzie jeden nierozważny krok może drogo kosztować .
"Akordy życia" rozpoczynają swe brzmienie w chwili narodzin, potem uderzamy w nie nieustannie aż do tych ostatnich. Każdy z nas "brzmi" inaczej ponieważ każdy z nas buduje swój niepowtarzalny świat, lecz kiedyś zabrzmi nas ostatni "dźwięk", ostatnie bicie serca ponieważ "noc śmierci" jest nieubłagana, nie pomogą prośby o jeszcze choćby jedno światło dnia ponieważ "noc śmierci"złoży swe skrzydła na wieki pozostawiając nasze niedokończone sprawy.
Niestety walka o życie każdego z nas musi zakończyć się przegraną, kwestia tylko kiedy o czym dane było przekonać się autorowi tego dramatycznego utworu.
Ostatnio zmieniony przez Molka Pon Gru 07, 2015 19:41, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
heniu007 

Pomógł: 13 razy
Dołączył: 17 Cze 2010
Posty: 385
Wysłany: Wto Sty 03, 2012 19:33   

Uczę się Molka angielskiego razem z Tobą, a może dzięki Tobie :D

Czytam zdanie po angielsku, najpierw w myślach sam tłumaczę, a po chwili sprawdzam Twoje rozwiązanie. I muszę się przyznać, że Twoje tłumaczenia są bardziej polskie, nieszablonowe.

Chyba to wynika z mojego braku znajomości gramatyki.

A propos angielskiego. Wczoraj zacząłem swoją przygodę z książką Cejrowskiego - "Gringo wśród dzikich plemion". Dawno nie czytałem tak świetnej książki, być może, że od dawna nie czytałem żadnej książki z tego gatunku.
Słowo gringo - oznacza biały, w niektórych kulturach ameryki łacińskiej jest to określenie rażące.
Pokrótce jest tam dużo ciekawych wiadomości o Indianach.
Można wyczytać to samo, o czym kiedyś wspominał Waldek. To, że Indianie dzielą źródła na te do picia i te do... mycia. Biegunka, może tak odwodnić człowieka, że skona w agonii, w przeciągu trzech godzin.
Skona z odwodnienia. Pomimo, że znajduje się w dżungli z bogatym poszyciem leśnym, różnorodnością życia i dużą ilością źródeł do... mycia.
W taki sam sposób biały człowiek zginie z głodu - tak jak na pustynii.

Powracając do tematu angielskiego, wczoraj przeczytałem spory kawałek tej znakomitej książki, oprócz tego czytałem "Diabetes Soluton" - dr. Bernstein-a.
To połączenie zrodziło w mojej głowie dzisiejszy sen o Indiance z yerba mate i czymś czego nie jestem w stanie teraz określić. Coś robiłem, coś pisałem w języku angielskim i szło mi znakomicie. Tak układać świadomie zdania w obcym języku nigdy nie zdarzyło mi się na jawie. Miałbym duże problemy z przekazaniem właściwie myśli.
Jestem zdumiony jak mózg świetnie pracuje w śnie. Dzisiaj była Indianka z mate i język obcy, ale od jakiegoś czasu wciąż mam sny, które skutecznie wysilają komórki nerwowe mojego mózgu. Czasem czuje się zmęczony po obudzeniu.
Jakby tylko te sny były produktywne, a tak mózg wysila się na darmo. :D
 
     
Molka 
Moderator


Pomogła: 60 razy
Dołączyła: 02 Maj 2009
Posty: 6909
Wysłany: Wto Sty 03, 2012 20:07   

:D Cieszy mnie to ze ktos zagląda do tego wątku . Z utworami muzycznymi to jest troche skomplikowana sprawa, nie można niejednokrotnie tłumaczyc tego tak dosłownie, to jest bardziej takie wolne tłumaczenie i na dobrą sprawe gdyby chciec to przetłumaczyc tak elegancko to trzeba by nad tym troche posiedzic żeby stworzyc jakies rymy i tego typu sprawy...
Nie wiem na ile to moje tłumaczenie jest poprawne ale staram sie na tyle na ile mnie stac.

Z tymi snami to faktycznie jest bardzo ciekawa sprawa i zgadzam sie z Tobą iż w śnie możliwości intelektualne mózgu mogą zaskoczyc. Wydaje mi się że jest to spowodowane tym, że w śnie mózg korzysta z wiedzy który siedzi głęboko w podświadomości a tam tej wiedzy jest multum, to jest potężne archiwum dlatego z taką łatwością tworzyłeś sobie teksty. Na jawie możesz korzystac tylko z tego co jesteś w stanie odtworzyc zapisane w pamięci, a w sen sięga poza świadomosc. ;)
 
     
yarosh1980 

Pomógł: 8 razy
Wiek: 43
Dołączył: 03 Sty 2012
Posty: 742
Ostrzeżeń:
 7/2/3
Wysłany: Nie Sty 08, 2012 13:15   

kiedy słucham muzyki z obcojęzycznym wokalem, to nie chcę rozumieć tego co się tam śpiewa! Nieraz się wściekam gdy uda mi się coś zrozumieć z tekstu śpiewanej piosenki. Nie chcę znać znaczenia słów i tyle! Muzyka ma być pozbawiona przekazu albo mieć to tak, żebym go nie odczytał, bo wtedy przekaz przyćmiewa samą muzykę.
Język angielski to ja bym chciał rozumieć całkowicie żeby np. móc oglądać filmy bez lektora. No ale wtedy muzyka już by nie była dla mnie tym samym.
 
     
Molka 
Moderator


Pomogła: 60 razy
Dołączyła: 02 Maj 2009
Posty: 6909
Wysłany: Nie Sty 08, 2012 13:21   

yarosh1980 napisał/a:
kiedy słucham muzyki z obcojęzycznym wokalem, to nie chcę rozumieć tego co się tam śpiewa! Nieraz się wściekam gdy uda mi się coś zrozumieć z tekstu śpiewanej piosenki. Nie chcę znać znaczenia słów i tyle! Muzyka ma być pozbawiona przekazu albo mieć to tak, żebym go nie odczytał, bo wtedy przekaz przyćmiewa samą muzykę.
Język angielski to ja bym chciał rozumieć całkowicie żeby np. móc oglądać filmy bez lektora. No ale wtedy muzyka już by nie była dla mnie tym samym.

ciekawe podejście.
 
     
iliq 

Pomógł: 26 razy
Dołączył: 18 Wrz 2009
Posty: 1238
Skąd: Warszawa
Wysłany: Nie Sty 08, 2012 14:32   

yarosh1980 napisał/a:
Język angielski to ja bym chciał rozumieć całkowicie żeby np. móc oglądać filmy bez lektora. No ale wtedy muzyka już by nie była dla mnie tym samym.

Głupia wymówka przed tym, żeby się nie uczyć. Ja rozumiem filmy ale jak nie wsłucham się w muzę to nie łapię jej przekazu. Czasami jak zrozumiem, przestaję jej słuchać bo nie chcę żeby działała w negatywny sposób na moją podświadomość.
 
     
yarosh1980 

Pomógł: 8 razy
Wiek: 43
Dołączył: 03 Sty 2012
Posty: 742
Ostrzeżeń:
 7/2/3
Wysłany: Nie Sty 08, 2012 15:07   

Musiałem zrezygnować ze słuchania kilku fajnych anglojęzycznych piosenek właśnie dlatego, że za którymś razem zauważyłem że wokalista śpiewa o rzeczach, o których ja nie chcę słyszeć.
Gdy znudzi mi się cała muzyka z wokalem którą mam kompie to wtedy zabiorę się za szlifowanie mojego angielskiego.
 
     
zbiggy 
Genotypowy Troll


Pomógł: 28 razy
Dołączył: 11 Paź 2008
Posty: 1273
Wysłany: Nie Sty 08, 2012 19:03   

a ja dla odmiany muszę mieć jakąś fabułę bo się nie wczuwam
weźmy dla przykładu ten kawałek instrumentalny
ta ta ta ta - ta ta tam, ta ta tam, ta ta tam
wiecie na pewno o co chodzi?
oczywiście! - W grocie króla gór

jak się słucha tego wiedząc, że to o gościu który po cichutku zakradł sie do groty króla trolli (nie forumowym :) ) i to tempo się podkręca to jest zupełnie inny nastrój, napięcie, niż jak się nie zwraca uwagi na fabułę.
Jedyna lepsza interpretacja to gdyby ten kawałek nazywał się "Szybki numerek" :)
_________________
I never forget a face, but in your case I'll be glad to make an exception.
 
     
Molka 
Moderator


Pomogła: 60 razy
Dołączyła: 02 Maj 2009
Posty: 6909
Wysłany: Nie Sty 08, 2012 19:57   

zbiggy napisał/a:

Jedyna lepsza interpretacja to gdyby ten kawałek nazywał się "Szybki numerek" :)

:hihi: już sobie to wyobraziłam
 
     
Adam319 
We are all One


Pomógł: 43 razy
Dołączył: 16 Sie 2009
Posty: 2409
Skąd: tiny.pl/hpb9n tiny.pl/hlhmn
Wysłany: Wto Sty 24, 2012 23:37   

cusp - jakie fajne słowo.
Niby wiem co znaczy po przeczytaniu definicji.
I nadal nie wiem jak to powiedzieć po polsku.
:-)
 
     
Magdalinha 

Pomogła: 22 razy
Dołączyła: 16 Paź 2008
Posty: 881
Skąd: Warszawa
Wysłany: Wto Sty 24, 2012 23:56   

cusp jest wieloznacznym słowem...
po polsku to będzie kolec lub szczyt ...
 
     
Adam319 
We are all One


Pomógł: 43 razy
Dołączył: 16 Sie 2009
Posty: 2409
Skąd: tiny.pl/hpb9n tiny.pl/hlhmn
Wysłany: Śro Sty 25, 2012 00:01   

hmm ... :-)

http://en.wikipedia.org/wiki/Cusp

BTW:

http://en.wikipedia.org/wiki/Molar
Cytat:
(...)
Molar (tooth), the fourth kind of tooth in mammals
(...)
Molar behavior, or molara, larger units of behavior in psychology
(...)

Trzonowy?
:faint:
Ostatnio zmieniony przez Adam319 Śro Sty 25, 2012 00:05, w całości zmieniany 2 razy  
 
     
Magdalinha 

Pomogła: 22 razy
Dołączyła: 16 Paź 2008
Posty: 881
Skąd: Warszawa
Wysłany: Śro Sty 25, 2012 00:22   

prrrr...
cusp to cusp a wclatanie w ten motyw Molara jest daleko idące
więc co: szczyt czy ząb trzonowy?

A na temat: byłam jesienią w UK i przekonałam się, jak bardzo amerykański jest mój angielski więc musiałam dokonąć szybkiego przetasowania toward british English...

angole tak kochają szafować samogłoskami "o" i "e" w miejscu, gdzie Amerykanie używają po prostu "a"
Więc trzeba zwracać uwagę z jaką formą ang się zadajesz.
 
     
Adam319 
We are all One


Pomógł: 43 razy
Dołączył: 16 Sie 2009
Posty: 2409
Skąd: tiny.pl/hpb9n tiny.pl/hlhmn
Wysłany: Śro Sty 25, 2012 00:48   

Magdalinha napisał/a:
cusp to cusp a wclatanie w ten motyw Molara jest daleko idące
więc co: szczyt czy ząb trzonowy?


http://www.thefreedictionary.com/cusp
Cytat:
cusp [kʌsp]
n
1. (Medicine / Dentistry) any of the small elevations on the grinding or chewing surface of a tooth


Magdalinha napisał/a:
Więc trzeba zwracać uwagę z jaką formą ang się zadajesz.

Chinglish to jest dopiero jazda, musiałem tłumaczyć Amerykaninowi co mówi doskonałym angielskim obywatel Indii od 10 lat mieszkający w Chinach, potem mi wypominał, że mam Indyjski akcent oraz musiał tłumaczyć rozmowę z angielskiego na angielski pomiędzy Duńczykiem i Hong Kong-czykiem (angielski od urodzenia), a paranoicznie obaj studiowali wiele lat wcześniej w Kanadzie na tym samym uniwersytecie.
:-)
 
     
Baldhead 

Pomógł: 6 razy
Dołączył: 14 Gru 2009
Posty: 475
Skąd: Warszawa
Wysłany: Śro Sty 25, 2012 20:18   

Jeśli jesteśmy przy fajnych słowach, to ja lubię parę perspicuous / perspicacious.

Tak btw (współ)twórca SuperMemo podał fajny sposób na zapamiętanie znaczeń:

http://www.wired.com/medt...currentPage=all

Cytat:

Although Esperanto was the ideal expression of his universalist dreams, English is the leading real-world implementation. Though he has never set foot in an English-speaking country, he speaks the language fluently. "Two words that used to give me trouble are perspicuous and perspicacious," he confessed as we drank beer with raspberry syrup at a tiny beachside restaurant where we were the only customers. "Then I found a mnemonic to enter in SuperMemo: clear/clever. Now I never misuse them."
 
     
Baldhead 

Pomógł: 6 razy
Dołączył: 14 Gru 2009
Posty: 475
Skąd: Warszawa
Wysłany: Śro Sty 25, 2012 20:23   

Cytat:
Chinglish to jest dopiero jazda, musiałem tłumaczyć Amerykaninowi co mówi doskonałym angielskim obywatel Indii od 10 lat mieszkający w Chinach, potem mi wypominał, że mam Indyjski akcent oraz musiał tłumaczyć rozmowę z angielskiego na angielski pomiędzy Duńczykiem i Hong Kong-czykiem (angielski od urodzenia), a paranoicznie obaj studiowali wiele lat wcześniej w Kanadzie na tym samym uniwersytecie.


Jeśli chodzi o Hongkong, to w języku potocznym de facto zanikły wszystkie czasy oprócz przeszłego (vide Król Małp - Timothy Mo).
 
     
Adam319 
We are all One


Pomógł: 43 razy
Dołączył: 16 Sie 2009
Posty: 2409
Skąd: tiny.pl/hpb9n tiny.pl/hlhmn
Wysłany: Śro Sty 25, 2012 21:19   

Do dobrych rzeczy łatwo się przyzwyczaić:

http://pl.wiktionary.org/...amatyka_chińska
Cytat:
(...)
Rzeczowniki w języku chińskim nie podlegają w zasadzie żadnej odmianie. Nie ma ani przypadków, ani nawet liczby mnogiej – wystarczy dodać liczebnik, by wiadomo było, o jakiej ilości mowa
(...)
Czasowniki również nie podlegają odmianie, ani przez osoby, ani przez czasy. Obowiązuje jedna, bezosobowa forma, np. (qù) – iść. W połączeniu z odpowiednim rzeczownikiem, przymiotnikiem czy partykułą zyskuje odpowiednie znaczenie i formę (tu: idę, idziesz, poszedł, pójdzie itp.).
(...)
Swoistą formą czasowników w języku chińskim są „aktywne przymiotniki”. Są to słowa określające stan, jednak w przeciwieństwie do języków europejskich nie wymagają użycia słowa „być”, gdyż zawierają już w sobie ten element.
(...)
W języku chińskim nie istnieje pojęcie „czasów” i „odmiany przez czasy”, tj. czasownik pozostaje nieodmienny. Odpowiedni czas określają w zdaniu okoliczniki czasu, takie jak „wczoraj” czy „jutro”.
>
Dodatkowo, możliwe jest tworzenie form dokonanych, dla podkreślenia zakończenia jakiejś czynności lub tego, że miała ona miejsce w przeszłości. Dokonuje się tego poprzez dodanie (le) lub (gùo – dosł. dosłownie minąć, ominąć) po czasowniku, np.. (wŏ chīgùo fàn) → (Ja) zjadłem/am (posiłek).
>
Podobnie, aby podkreślić przyszłościowy charakter jakiejś czynności, a więc fakt, że ma się ona dopiero odbyć, jest planowana, przed czasownikiem dodaje się (yào – dosł. dosłownie chcieć, mieć zamiar). Zazwyczaj jednak sama obecność okolicznika czasu określającego przyszłość (jutro, za tydzień itp.) jest wystarczająca.
(...)
Podobnie jak w języku polskim, przymiotnik opisuje rzeczownik, przed którym stoi. Nie odmienia się przy tym – tak jak rzeczownik - ani przez osoby ani przypadki.
(...)
 
     
Baldhead 

Pomógł: 6 razy
Dołączył: 14 Gru 2009
Posty: 475
Skąd: Warszawa
Wysłany: Śro Sty 25, 2012 22:08   

Tak dla ścisłości, tam pisałem o angielskim używanym przez tubylców z Hongkongu - w sumie tak to jest wszędzie z kreolizacją języków.
 
     
Baldhead 

Pomógł: 6 razy
Dołączył: 14 Gru 2009
Posty: 475
Skąd: Warszawa
Wysłany: Śro Sty 25, 2012 22:14   

A tu jeszcze taka zabawa dla wszystkich, którzy myślą, że jeśli chodzi o angielski są drudzy po Bogu ;)

http://tiny.pl/hjkg9
 
     
Baldhead 

Pomógł: 6 razy
Dołączył: 14 Gru 2009
Posty: 475
Skąd: Warszawa
Wysłany: Śro Sty 25, 2012 22:18   

A Adamie co do chińskiego: próbowałeś jego nauki? Przyznam się, że ja nieśmiało zaczynałem, ale szybko uznałem, że języki tonalne to nie dla mnie i dość szybko złożyłem broń. Wolę poruszać się w dobrze znanym kręgu :)
 
     
Adam319 
We are all One


Pomógł: 43 razy
Dołączył: 16 Sie 2009
Posty: 2409
Skąd: tiny.pl/hpb9n tiny.pl/hlhmn
Wysłany: Śro Sty 25, 2012 22:46   

Baldhead napisał/a:
co do chińskiego: próbowałeś jego nauki?

Dwa lata byłem rezydentem w PRC
i pracowałem z chińczykami niby mówiącymi po angielsku,
i takimi co tylko potrafili pisać po angielsku,
i zwykłymi pracownikami na linii produkcyjnej,
którzy nie zetknęli się z angielskim,
a nawet wcześniej nie widzieli białego człowieka.
(raz tak się zdarzyło w nowej fabryce GPS'ów na prowincji
patrzyli na mnie jak na ufoludka, ale z uśmiechem.)

Podstawy niby znam, ale prościej było zadzwonić do sekretarki,
i najpierw ja a potem Chińczyk gadaliśmy do i słuchaliśmy telefonu.

Niesamowite jak wiele można załatwić znając powiedzmy 100 słów.

Wydawało mi się, że nie znam Chińskiego ani trochę do czasu,
gdy pojechałem do fabryki gdzie w biurze siedzieli Koreańczycy.
Koreańskiego to naprawdę - ni w ząb.
:-)
 
     
Baldhead 

Pomógł: 6 razy
Dołączył: 14 Gru 2009
Posty: 475
Skąd: Warszawa
Wysłany: Czw Sty 26, 2012 15:13   

http://www.thefreedictionary.com/belly-up

Ciekawe wyrażenie: belly-up (adj.), czyli bankrupt
 
     
Adam319 
We are all One


Pomógł: 43 razy
Dołączył: 16 Sie 2009
Posty: 2409
Skąd: tiny.pl/hpb9n tiny.pl/hlhmn
Wysłany: Pią Sty 27, 2012 03:34   

Cytat:
Why was six afraid of seven?
Because seven ate nine.
6789


Cytat:
That's right. Most North Americans pronounce both /eɪt/.

:-)
Ostatnio zmieniony przez Adam319 Pią Sty 27, 2012 03:39, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
Baldhead 

Pomógł: 6 razy
Dołączył: 14 Gru 2009
Posty: 475
Skąd: Warszawa
Wysłany: Pią Sty 27, 2012 16:07   

Dziś mi wpadło:

All hat, no cattle

Originally used in reference to people imitating the fashion or style of cowboys. These people wore the hats, but had no experience on the ranch -- thus, all hat, no cattle. Similar to talking the talk without walking the walk (which was originally used in reference to wanabe gunslingers).
Roger says he's a great cook, but he sliced his thumb off trying to peel a potato. He's all hat, no cattle.
 
     
m
Site Admin


Pomógł: 9 razy
Dołączył: 16 Sie 2007
Posty: 835
Wysłany: Sob Sty 28, 2012 14:48   

Adam319 napisał/a:
Trzonowy?
:faint:

Zgadza się.

Adam319 napisał/a:
Podstawy niby znam, ale prościej było zadzwonić do sekretarki,
i najpierw ja a potem Chińczyk gadaliśmy do i słuchaliśmy telefonu.

Niesamowite jak wiele można załatwić znając powiedzmy 100 słów.

Wydawało mi się, że nie znam Chińskiego ani trochę do czasu,
gdy pojechałem do fabryki gdzie w biurze siedzieli Koreańczycy.
Koreańskiego to naprawdę - ni w ząb.
:-)

Moim skromnym zdaniem - jak ktoś nie zamierza być tłumaczem przysięgłym - najlepsza metoda to nauczyć się podstaw i pojechać do kraju gdzie ludzie gadają w danym języku natywnie. Można też nic nie umieć, tylko mieć kogoś do pomocy w sytuacjach awaryjnych typu urzędy, instytucje itp, ale na początku będzie ciężko. Dużo praktyki, odrobina przymusu i cierpliwość.
_________________
Please do not feed trolls. It is unkind and unnecessary.
 
     
Molka 
Moderator


Pomogła: 60 razy
Dołączyła: 02 Maj 2009
Posty: 6909
Wysłany: Sob Lut 04, 2012 18:47   

Rozmowa w sprawie pracy:
- A jak wygląda u pana sprawa języków obcych?
- Znakomicie! Poza polskim wszystkie języki są mi obce!
 
     
Adam319 
We are all One


Pomógł: 43 razy
Dołączył: 16 Sie 2009
Posty: 2409
Skąd: tiny.pl/hpb9n tiny.pl/hlhmn
Wysłany: Sob Lut 04, 2012 19:54   

1984 to ja jeszcze w podstawówce byłem był.
2012 - 1984 = no bez przesady

http://www.youtube.com/watch?v=0rbkYauDmJw

http://www.youtube.com/watch?v=hXJQOnT0xAM

Molka zwróci uwagę jakie wtedy były modne fryzury.
Ja zwróciłem uwagę na porażającą ilość aluzji.
:-)
Ostatnio zmieniony przez Adam319 Sob Lut 04, 2012 20:06, w całości zmieniany 2 razy  
 
     
Adam319 
We are all One


Pomógł: 43 razy
Dołączył: 16 Sie 2009
Posty: 2409
Skąd: tiny.pl/hpb9n tiny.pl/hlhmn
Wysłany: Śro Mar 07, 2012 22:15   

http://www.youtube.com/watch?v=uvpikUEIaLI
 
     
Adam319 
We are all One


Pomógł: 43 razy
Dołączył: 16 Sie 2009
Posty: 2409
Skąd: tiny.pl/hpb9n tiny.pl/hlhmn
Wysłany: Wto Mar 13, 2012 07:44   

Słowo podejrzane, że nie znaczy to samo:

"parapet party" to musi być jakiś koszmar. :faint:

"housewarming party" = parapetówka.

www.thefreedictionary.com/parapet

:-)
Ostatnio zmieniony przez Adam319 Wto Mar 13, 2012 07:47, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
Molka 
Moderator


Pomogła: 60 razy
Dołączyła: 02 Maj 2009
Posty: 6909
Wysłany: Czw Mar 15, 2012 20:03   

http://www.manythings.org/voa/rss/

Kochani, kto ma problem ze zrozumieniem tekstów angielskich słuchając je, polecam tę stronkę, lektor mówi bardzo wolno... , klikacie na link i macie podglad tekstu :viva: :viva: :viva: :viva: :viva:

Możecie sobie wybrac jakis temat który was interesuje.. :D przykłady;
http://www.manythings.org/voa/health/4074.html
http://www.manythings.org/voa/medical/5094.htmll

W ogóle świetna stronka, wiele różnych możliwości ... trzeba to przepatrzyc. :D

POLECAM!
 
     
mario199 


Pomógł: 5 razy
Wiek: 32
Dołączył: 02 Lip 2010
Posty: 253
Skąd: Gran Canaria
Wysłany: Pią Mar 16, 2012 09:52   

http://www.isel.edu.pl/sluchaj/index.php tutaj też coś w tym stylu.
_________________
www.profiart.pl - tworzenie stron internetowych, panoramy sferyczne
www.blaszczakphoto.com - galeria fotografii z moich podróży
 
 
     
Molka 
Moderator


Pomogła: 60 razy
Dołączyła: 02 Maj 2009
Posty: 6909
Wysłany: Pią Mar 16, 2012 16:20   

mario199 napisał/a:
http://www.isel.edu.pl/sluchaj/index.php tutaj też coś w tym stylu.

Tez fajna.. ;)
 
     
Magdalinha 

Pomogła: 22 razy
Dołączyła: 16 Paź 2008
Posty: 881
Skąd: Warszawa
Wysłany: Pią Mar 16, 2012 16:55   

Można też słuchać brytyjskich lub amerykańskich filmów/seriali z angielskimi napisami. Odtwarzacz BestPlayer ma opcję spowalniania prędkości odtwarzania.
Poza tym można sprawdzić w których serialach aktorzy mówią wyraźnie i nie za szybko. Z brytyjskich seriali polecam "Life on the Mars" i "Ashes to Ashes". Teraz oglądam "Absolutly Fabulous".
 
     
Molka 
Moderator


Pomogła: 60 razy
Dołączyła: 02 Maj 2009
Posty: 6909
Wysłany: Pią Mar 16, 2012 18:06   

Magdalinha napisał/a:
Można też słuchać brytyjskich lub amerykańskich filmów/seriali z angielskimi napisami. Odtwarzacz BestPlayer ma opcję spowalniania prędkości odtwarzania.
Poza tym można sprawdzić w których serialach aktorzy mówią wyraźnie i nie za szybko. Z brytyjskich seriali polecam "Life on the Mars" i "Ashes to Ashes". Teraz oglądam "Absolutly Fabulous".

Swietna sprawa, w koncu mam odtwarzacz który spowalnia odtwarzanie, i regulcja napisow itd
bardzo dziekuje Magdalinha.
 
     
Molka 
Moderator


Pomogła: 60 razy
Dołączyła: 02 Maj 2009
Posty: 6909
Wysłany: Sob Mar 17, 2012 23:36   

Koledzy i kolezanki!
http://pl.bibliobird.com/node/7444
stronka która podaje jest utworzona na potrzeby nauki jezyka angielskiego przez Davida, Amerykanina z korzeniami polskimi, który postanowił w ciekawy sposób pomóc w nauce tegoz jezyka. Ostatnio wyczytałam na forum tej strony, iż organizują spotkania na żywo chyba raz w tygodniu z Davidem w roli native speaker.

Gdyby ktos z Was był zainteresowany, mozna sie zalogowac i aktywnie uczestniczyc szlifujac angielski. Mysle ze to jest swietna okazja. Nie wiem czy znajdziecie druga tak ciekawa stronke, David jest niesamowity w tym co robi, sam nauczył jezyka polskiego czytajac książki w języku polskim o ile pamiętam uczył się na Harry Potter , twierdzi ze najlepsza nauka to wziac ksiażke i czytac, tłumaczyc sobie, na poczatku jest ciezko a potem coraz łatwiej. Na dzien dzisiejszy swietnie mówi po polsku i z tego co widze bardzo dobrze pisze.

Sama musze dopiero rozpatrzyc sie jak wejsc na serwer gdzie spotykaja sie zeby pogadac. Mam nadzieje ze mi sie uda, na forum podaja dosc dokładnie jak to zrobic, miedzyinnymi w tym linku który podałam.

Co o tym sadzicie? Im zalezy zeby jak najwiecej ludzi wiedziało o tej stronie. :P
Ostatnio zmieniony przez Molka Nie Mar 18, 2012 08:19, w całości zmieniany 2 razy  
 
     
Adam319 
We are all One


Pomógł: 43 razy
Dołączył: 16 Sie 2009
Posty: 2409
Skąd: tiny.pl/hpb9n tiny.pl/hlhmn
Wysłany: Nie Mar 18, 2012 01:02   

:shock:
Molka napisał/a:
w roli native speacera.

S r

:keep:
Ostatnio zmieniony przez Adam319 Nie Mar 18, 2012 01:07, w całości zmieniany 6 razy  
 
     
Molka 
Moderator


Pomogła: 60 razy
Dołączyła: 02 Maj 2009
Posty: 6909
Wysłany: Nie Mar 18, 2012 08:19   

Adam319 napisał/a:
:shock:
Molka napisał/a:
w roli native speacera.

SObrazek r

:keep:

Adaś Ty to sie nudzisz, 6 razy zmienione, umieram z ciekawosci jak wygladała wersja 1,2,3,4,5... :viva:

ps. ale i tak Ci dziekuje za wnikliwe czytanie moich postów, juz poprawiam, chce podkreślic że ja cały czas się ucze... ciężko jest ale mnie osobiscie to cieszy :P
Ostatnio zmieniony przez Molka Nie Mar 18, 2012 08:21, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
Adam319 
We are all One


Pomógł: 43 razy
Dołączył: 16 Sie 2009
Posty: 2409
Skąd: tiny.pl/hpb9n tiny.pl/hlhmn
Wysłany: Nie Mar 18, 2012 11:08   

Molka napisał/a:
Adaś Ty to sie nudzisz, 6 razy zmienione, umieram z ciekawosci jak wygladała wersja 1,2,3,4,5... :viva:

Moluś Ty się nie dopytuj bo Ci się lisi pyszczuś zrobi,
a no głównie literówki, spacje pionowe i poziome,
słowem wyważanie optyki.

Czas nie stracony, słówko Ci się zapamięta.

:oops: :viva:
 
     
Molka 
Moderator


Pomogła: 60 razy
Dołączyła: 02 Maj 2009
Posty: 6909
Wysłany: Nie Mar 25, 2012 08:10   

http://www.youtube.com/wa...feature=related
David Snopek opowiada jak uczył sie języka polskiego. :P


http://www.youtube.com/us...re=results_main
Dwa lata później David juz mówi naprawde bardzo dobrze...
Ostatnio zmieniony przez Molka Nie Mar 25, 2012 08:23, w całości zmieniany 2 razy  
 
     
Molka 
Moderator


Pomogła: 60 razy
Dołączyła: 02 Maj 2009
Posty: 6909
Wysłany: Nie Mar 25, 2012 14:41   

http://www.youtube.com/wa...=1&feature=plcp
Dawid zaprasza na TeamSpeak na rozmowe, można próbowac przełamywac opory w mówieniu. :viva: Ja próbuje aczkolwiek idzie mi baaardzo opornie... najwazniejsze nie załamywac sie Alleluja i do przodu..
 
     
RAW0+ 

Pomógł: 41 razy
Dołączył: 11 Wrz 2009
Posty: 1943
Wysłany: Czw Mar 29, 2012 10:49   

http://www.angielski.edu.pl
 
     
Molka 
Moderator


Pomogła: 60 razy
Dołączyła: 02 Maj 2009
Posty: 6909
Wysłany: Nie Kwi 15, 2012 16:08   

I have a question to you!

What's the difference between;
He works hard and He hardly works :P

Can anybody answer?
 
     
zyon 


Pomógł: 69 razy
Dołączył: 04 Sie 2009
Posty: 8854
Wysłany: Pon Kwi 16, 2012 09:26   

Longmana Pre-Intermediate przerabiasz? ;) Jeden ciezko drugi niezbyt :papa:
_________________
Nauka:nigdy więcej! Po maturze chodziłem na 3 różne studia, jednak okazało się że wykształcenie to nie jest coś dla mnie. I tak oto twój argument spala na konewce:) To takie krótkowzroczne masło maślane.
 
     
Hannibal 
Moderator

Pomógł: 191 razy
Wiek: 39
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 15904
Skąd: Warszawa
Wysłany: Pon Kwi 16, 2012 09:55   

Molka napisał/a:
He works hard and He hardly works :P

po polskiemu wytłumaczę ;)
otóż w pierwszym zdaniu chodzi o to, że on ciężko pracuje, a w drugim ledwo pracuje
_________________
Don't buy into mono-dimensional training regimens. Exercising should reflect how rich and varied life is. #MovNat
 
     
Maad


Pomógł: 18 razy
Dołączył: 17 Kwi 2009
Posty: 1172
Wysłany: Pon Kwi 16, 2012 10:26   

http://www.isel.edu.pl/blog/wpis.php?nw=100
_________________
Wszystko co dobre jest niemoralne, nielegalne, powoduje tycie albo ... jest po angielsku.
 
     
Molka 
Moderator


Pomogła: 60 razy
Dołączyła: 02 Maj 2009
Posty: 6909
Wysłany: Wto Kwi 17, 2012 21:53   

Hannibal napisał/a:
Molka napisał/a:
He works hard and He hardly works :P

po polskiemu wytłumaczę ;)
otóż w pierwszym zdaniu chodzi o to, że on ciężko pracuje, a w drugim ledwo pracuje

tak, ledwo - czyli prawie wcale nie pracuje..

Maad napisał/a:

http://www.isel.edu.pl/blog/wpis.php?nw=100

bardzo fajnie objasnienie :hug:
 
     
zyon 


Pomógł: 69 razy
Dołączył: 04 Sie 2009
Posty: 8854
Wysłany: Śro Kwi 18, 2012 07:47   

ja bylem pierwszy! :(
_________________
Nauka:nigdy więcej! Po maturze chodziłem na 3 różne studia, jednak okazało się że wykształcenie to nie jest coś dla mnie. I tak oto twój argument spala na konewce:) To takie krótkowzroczne masło maślane.
 
     
Molka 
Moderator


Pomogła: 60 razy
Dołączyła: 02 Maj 2009
Posty: 6909
Wysłany: Śro Kwi 18, 2012 19:58   

zyon napisał/a:
ja bylem pierwszy! :(

:* :D
 
     
Molka 
Moderator


Pomogła: 60 razy
Dołączyła: 02 Maj 2009
Posty: 6909
Wysłany: Czw Kwi 19, 2012 18:36   

Who knows ?

Why we call a toy bear a teddy bear? :P
 
     
Kangur

Pomógł: 34 razy
Wiek: 82
Dołączył: 27 Sty 2005
Posty: 3119
Skąd: Australia
Wysłany: Czw Kwi 19, 2012 19:35   

Molka napisał/a:
Who knows ?

Why we call a toy bear a teddy bear? :P

Cytat:
Teddy bears are named after Teddy Roosevelt, former U.S. president. The story goes that on a hunting expedition, he saved a baby bear. It became a fad in the U.S., and the popularity of the Teddy Bear continues to this day.
Teddy bears are named after the American President Teddy Roosevelt. He spared a bear on a hunting trip and this was publicised. A toy maker made a bear in honour of that and before you know it - they were a craze, and named after Teddy..
_________________
Odkwaszać czy zakwaszać?
http://biblia.deon.pl/rozdzial.php?id=1159
14 W czasie posiłku powiedział do niej Booz: «Podejdź tu i jedz chleb, maczając swój kawałek w kwaśnej polewce».
 
     
Molka 
Moderator


Pomogła: 60 razy
Dołączyła: 02 Maj 2009
Posty: 6909
Wysłany: Czw Kwi 19, 2012 19:43   

Kangur napisał/a:
Molka napisał/a:
Who knows ?

Why we call a toy bear a teddy bear? :P

Cytat:
Teddy bears are named after Teddy Roosevelt, former U.S. president. The story goes that on a hunting expedition, he saved a baby bear. It became a fad in the U.S., and the popularity of the Teddy Bear continues to this day.
Teddy bears are named after the American President Teddy Roosevelt. He spared a bear on a hunting trip and this was publicised. A toy maker made a bear in honour of that and before you know it - they were a craze, and named after Teddy..

Yes :viva:
We call a toy a teddy bear after the president Theodore Teddy Roosevelt who refused to shoot a little bear while hunting in 1902.
 
     
Molka 
Moderator


Pomogła: 60 razy
Dołączyła: 02 Maj 2009
Posty: 6909
Wysłany: Wto Maj 01, 2012 20:43   

co wynika ze słabej znajomości angielskiego :)
http://1000-slow.pl/blog/...i-angielskiego/
 
     
Molka 
Moderator


Pomogła: 60 razy
Dołączyła: 02 Maj 2009
Posty: 6909
Wysłany: Sob Maj 19, 2012 22:44   

Polecam świetną książke do anglika
"100 testów z gramatyki angielskiej"Henryka Krzyżanowskiego. , to nie jest książka dla początkujacych, ale dla średnio i zaawansowanych jest boska. :viva: :viva:
 
     
Hannibal 
Moderator

Pomógł: 191 razy
Wiek: 39
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 15904
Skąd: Warszawa
Wysłany: Nie Maj 20, 2012 19:48   

Dla mnie nudne byłoby teraz uczyć się gramatyki angielskiej.
Tak więc podziwiam :D
_________________
Don't buy into mono-dimensional training regimens. Exercising should reflect how rich and varied life is. #MovNat
 
     
Molka 
Moderator


Pomogła: 60 razy
Dołączyła: 02 Maj 2009
Posty: 6909
Wysłany: Nie Maj 20, 2012 20:06   

Hannibal napisał/a:
Dla mnie nudne byłoby teraz uczyć się gramatyki angielskiej.
Tak więc podziwiam :D

Hani, skoro tak piszesz, znaczy ze nie znasz tej książki. Własnie chodzi o to, ze ta ksiazka uczy pisac zdania po angielsku w bardzo przemyslany sposób. piszac ucze sie rowniez mowic. to nie jest zwykla ksiazka do gramatyki, bardzo pomysłowo zrobiona. :P jestem juz na takim etapie zaawansowania, ze spokojnie moge z niek korzystac i jestem bardzo zadowolona. ;D
Ty juz masz za soba ten etap, gdzie poswiecales jezykowi długie godziny, wiec zrozum mnie ze ja własnie teraz jestem na takim etapie. :keep: po pół roku systematycznej pracy efeky z tego co autor pisze sa zumiewajace.
 
     
zyon 


Pomógł: 69 razy
Dołączył: 04 Sie 2009
Posty: 8854
Wysłany: Pon Maj 21, 2012 08:04   

O rany, uczenie sie gramatyki z ksiazki mega nuda jak nie wiem co. lepiej wbic na jakis angielski kanal na ircu albo forko i od razu szybciej i od razu w zastosowaniu.
_________________
Nauka:nigdy więcej! Po maturze chodziłem na 3 różne studia, jednak okazało się że wykształcenie to nie jest coś dla mnie. I tak oto twój argument spala na konewce:) To takie krótkowzroczne masło maślane.
 
     
Molka 
Moderator


Pomogła: 60 razy
Dołączyła: 02 Maj 2009
Posty: 6909
Wysłany: Pon Maj 21, 2012 14:16   

zyon napisał/a:
O rany, uczenie sie gramatyki z ksiazki mega nuda jak nie wiem co. lepiej wbic na jakis angielski kanal na ircu albo forko i od razu szybciej i od razu w zastosowaniu.

o jejku, przeciez pisalam ze to nie jest zwykla gramatyka... poza tym kogo to nie interesuje niech spada.. :P :hihi:
 
     
Hannibal 
Moderator

Pomógł: 191 razy
Wiek: 39
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 15904
Skąd: Warszawa
Wysłany: Pon Maj 21, 2012 14:18   

Molka napisał/a:
poza tym kogo to nie interesuje niech spada.. :P :hihi:

Spokojnie. Uważam za wartościowe co robisz, tylko stwierdziłem że mi by się nawet teraz nie chciało uczyć gramatyki, jakiegokolwiek już języka; no chyba, że byłaby odpowiednia stymulacja finansowa ;)
_________________
Don't buy into mono-dimensional training regimens. Exercising should reflect how rich and varied life is. #MovNat
Ostatnio zmieniony przez Hannibal Pon Maj 21, 2012 14:19, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
Molka 
Moderator


Pomogła: 60 razy
Dołączyła: 02 Maj 2009
Posty: 6909
Wysłany: Pon Maj 21, 2012 14:21   

Hannibal napisał/a:
Molka napisał/a:
poza tym kogo to nie interesuje niech spada.. :P :hihi:

Spokojnie. Uważam za wartościowe co robisz, tylko stwierdziłem że mi by się nawet teraz nie chciało uczyć gramatyki, jakiegokolwiek już języka; no chyba, że byłaby odpowiednia stymulacja finansowa ;)

Gdybym umiała jezyk tak jak Ty, pewnie juz tak bym sie nie podniecała... tyle czasu poswieciłam ze musze doprowadzic to do konca, poza tym sprawia mi to radosc... :P
 
     
mhm

Dołączył: 17 Lut 2011
Posty: 80
Wysłany: Pon Maj 21, 2012 14:23   

zyon napisał/a:
O rany, uczenie sie gramatyki z ksiazki mega nuda jak nie wiem co. lepiej wbic na jakis angielski kanal na ircu albo forko i od razu szybciej i od razu w zastosowaniu.


Większość ludzi nie ma takiej intuicji językowej, żeby pojąć pewne elementy gramatyki bez wytłumaczenia o co naprawdę chodzi. Np. kto by dostrzegł różnicę między "few" i "a few", gdyby ktoś mu wcześniej nie powiedział, że mają przeciwne znaczenia? Podobnie stosowanie inwersji, obowiązkowe po pewnych zwrotach. Jesteśmy Słowianami i niektórych dziwów sami nie załapiemy. Niemniej nauka języka z książki jest nudna w cholerę :?
 
     
Molka 
Moderator


Pomogła: 60 razy
Dołączyła: 02 Maj 2009
Posty: 6909
Wysłany: Pon Maj 21, 2012 14:28   

mhm napisał/a:
zyon napisał/a:
O rany, uczenie sie gramatyki z ksiazki mega nuda jak nie wiem co. lepiej wbic na jakis angielski kanal na ircu albo forko i od razu szybciej i od razu w zastosowaniu.


Większość ludzi nie ma takiej intuicji językowej, żeby pojąć pewne elementy gramatyki bez wytłumaczenia o co naprawdę chodzi. Np. kto by dostrzegł różnicę między "few" i "a few", gdyby ktoś mu wcześniej nie powiedział, że mają przeciwne znaczenia? Podobnie stosowanie inwersji, obowiązkowe po pewnych zwrotach. Jesteśmy Słowianami i niektórych dziwów sami nie załapiemy. Niemniej nauka języka z książki jest nudna w cholerę :?

Zgadzam sie, chodzi mi o to, ze jak widze jakas konstrukcje, chce wiedzic dlaczego taka, wtedy łatwiej jest mi sie uczyc i samej cos napisac, ja jestem takim typem, ze bez podstaw gramatyki nie bylabym w stanie nauczyc sie jezyka, no wlasnie, chociazby takie fwe i a few, podejrzewam ze Ci ktorzy nie maja podstaw gramatyki nie zastanawiaja sie czy few czy a few, poprostu pisza z bledami...
 
     
Adam319 
We are all One


Pomógł: 43 razy
Dołączył: 16 Sie 2009
Posty: 2409
Skąd: tiny.pl/hpb9n tiny.pl/hlhmn
Wysłany: Pon Maj 21, 2012 20:04   

mhm napisał/a:
Np. kto by dostrzegł różnicę między "few" i "a few", gdyby ktoś mu wcześniej nie powiedział, że mają przeciwne znaczenia?

ten przykład mnie zbija z tropu:

http://www.thefreedictionary.com/few napisał/a:
few
adj / pron few [fjuː]
not many; a very small number of Few people visit me nowadays; every few minutes (= very frequently); Such opportunities are few.

a few

a small number (emphasizing that there are indeed some) There are a few books in this library about geology; We have only a few left.

few means `not many'.
a few means `some'.

:-)
 
     
Molka 
Moderator


Pomogła: 60 razy
Dołączyła: 02 Maj 2009
Posty: 6909
Wysłany: Pon Maj 21, 2012 21:40   

few and a few wystepuje przed rzeczownikami policzalnymi w licznie mnogiej.
few zazwyczaj ma bardziej negatywne , a few bardziej pozytywne znaczenie
a few- kilka, kilku
few- niewiele, mało, za mało
np
Only a few books were damaged in the fire.
Few students passed the exam.
 
     
mhm

Dołączył: 17 Lut 2011
Posty: 80
Wysłany: Pon Maj 21, 2012 22:11   

Dokładnie, dodam jeszcze przykłady dla "rozjaśnienia":

I will pass this exam. I learned a little. - Zdam, bo się trochę uczyłem.
I won't pass this exam. I learned little. - Nie zdam, bo się tylko trochę uczyłem.

Ta sama zasada z "few".
 
     
Molka 
Moderator


Pomogła: 60 razy
Dołączyła: 02 Maj 2009
Posty: 6909
Wysłany: Pon Maj 21, 2012 22:15   

mhm napisał/a:
Dokładnie, dodam jeszcze przykłady dla "rozjaśnienia":

I will pass this exam. I learned a little. - Zdam, bo się trochę uczyłem.
I won't pass this exam. I learned little. - Nie zdam, bo się tylko trochę uczyłem.

Ta sama zasada z "few".


pieknie :hug:
little i a little jest dla niepoliczalnych rzeczownikow w liczbie mnogiej a few a few dla policzalnych...
 
     
Baldhead 

Pomógł: 6 razy
Dołączył: 14 Gru 2009
Posty: 475
Skąd: Warszawa
Wysłany: Pon Maj 21, 2012 23:04   

Cytat:
niepoliczalnych rzeczownikow w liczbie mnogiej


Niepoliczalne mają tylko liczbę pojedynczą ;)
 
     
Adam319 
We are all One


Pomógł: 43 razy
Dołączył: 16 Sie 2009
Posty: 2409
Skąd: tiny.pl/hpb9n tiny.pl/hlhmn
Wysłany: Wto Maj 22, 2012 00:24   

minusy ujemne
minusy dodatnie
:-)

"I have a few problems with my computer"
Mam kilka problemów ze swoim komputerem.
(a wolałbym nie mieć)

"I have few problems with my computer"
Mam niewiele problemów ze swoim komputerem.
(rzadko, łatwe i szybkie do opanowania)


http://www.youtube.com/watch?v=gCklrNN80vI
:-)
 
     
Maad


Pomógł: 18 razy
Dołączył: 17 Kwi 2009
Posty: 1172
Wysłany: Wto Maj 22, 2012 10:23   

Molka napisał/a:
few zazwyczaj ma bardziej negatywne , a few bardziej pozytywne znaczenie


ja się spotkałem z takim tłumaczeniem:
"a few" mało, ale wystarczająco (czyli tak jakby pozytywnie)
"few" mało, za mało, niewystarczająco (czyli negatywnie)
_________________
Wszystko co dobre jest niemoralne, nielegalne, powoduje tycie albo ... jest po angielsku.
 
     
RAW0+ 

Pomógł: 41 razy
Dołączył: 11 Wrz 2009
Posty: 1943
Wysłany: Pon Maj 28, 2012 09:51   

Tak wygląda dokładne tłumaczenie tekstu piosnki. Dosłownie zomp w zomp :D
Wieje sandałem z masłem? :hah:
Ostatnio zmieniony przez RAW0+ Pon Maj 28, 2012 09:53, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
Adam319 
We are all One


Pomógł: 43 razy
Dołączył: 16 Sie 2009
Posty: 2409
Skąd: tiny.pl/hpb9n tiny.pl/hlhmn
Wysłany: Pon Maj 28, 2012 10:15   

Dobre !!!
Jak widać mózg bardzo jest podatny na sugestie.
Ale, czy tylko mózg ...

Kiedyś godzinami jeździłem jako pasażer samochodem, z tyłu by laptopem nie rozpraszać kierowcy, a laptop był z Windowsem przygotowany do rozpoznawania mowy,
więc włączyłem w samochodzie i ustawiłem tak by się wsłuchiwał w szum jazdy,
Zaczęły pojawiać się domyślone według komputera wyrazy, oczywiście angielskie poprawne gramatycznie zdania (korekcja gramatyczna). Przeczytałem ze 3 zdania i zaszokowany wyłączyłem zabawę, zdania były zbyt celne - taka nowoczesna szklana kula.
:-)
 
     
Molka 
Moderator


Pomogła: 60 razy
Dołączyła: 02 Maj 2009
Posty: 6909
Wysłany: Czw Cze 07, 2012 17:09   

Would you bet me €100 that Poland will win Euro 2012? :P
 
     
RAW0+ 

Pomógł: 41 razy
Dołączył: 11 Wrz 2009
Posty: 1943
Wysłany: Pią Cze 08, 2012 08:45   

http://effortlessenglishc...english-lessons
http://www.effortlessenglishpage.com


Cytat:
***ZASADA 1: Zawsze Ucz Się i Powtarzaj Frazy, Nie Indywidualne Słowa
Nigdy nie ucz się pojedynczych słów. Nigdy.
Kiedy znajdziesz nowe słowo zawsze zapisz frazę. Zawsze. Kiedy powtarzasz, zawsze powtarzaj całą frazę,.. nie słowo.
Zbieraj frazy.
Obejrzyj Video: "Zasada Nr 1":
http://www.kamilkuczynski.com/lekcja1
Twoja wymowa oraz gramatyka poprawi się 4-5 razy szybciej. Zawsze zapisuj kompletne frazy.
Nigdy ponownie nie ucz się pojedynczych słów. Nigdy nie zapisuj pojedynczych słów w twoim notatniku.
Ucz się tylko fraz.

Nie pytajcie, bo sam nie wiem co to za eurosopoko :D
PS. Molka to ty teraz gryźli jesteś? :shock:
Ostatnio zmieniony przez RAW0+ Pią Cze 08, 2012 08:52, w całości zmieniany 3 razy  
 
     
RAW0+ 

Pomógł: 41 razy
Dołączył: 11 Wrz 2009
Posty: 1943
Wysłany: Pią Cze 08, 2012 09:12   

Cytat:
**Zasada 2: Nie ucz się zasad gramatyki
Możesz szybko poprawić mówienie- kiedy przestaniesz uczyć się gramatyki.
To jest Twoja druga zasada.
Zdziwiony? A zapytam się Ciebie? Ile lat uczyłeś się gramatyki? Czy potrafisz teraz płynnie i natychmiast mówić w obcym języku? Wydaje mi się, że jeżeli teraz czytasz tego maila to odpowiedź jest nie.
Stop dla uczenia się gramatyki.
Stop dla uczenia się gramatyki.
Właśnie tak. Stop. Odłóż Twoje książki do gramatyki i podręczniki. Gramatyczne zasady uczą Cię myśleć o angielskim, natomiast ty chcesz mówić automatycznie--bez namyślania się!
Kiedy piszesz w obcym języku to nie ma problemu, ponieważ masz czas, aby się zastanowić. Ale w przypadku mówienia nie masz już tyle czasu i musisz odpowiadać natychmiast. Gramatyki będziesz się uczył przez ciągłe słuchanie prawidłowego obcego języka.
Możesz nauczyć się każdego języka bez gramatyki, a twoje umiejętności wymowy natychmiast się poprawią. Będziesz mówił naturalnie!

"Zacząłem Effortless English 5miesięcu temu. Pracowałem z General Electric, jako dostawca. Pojechałem do Atlanty w USA w listopadzie (na cały miesiąc!) dla treningu. Byłem bardzo zaskoczony, ponieważ te metody działały. Czułem się pewnie i zrelaksowanie przez cały czas. Podczas spotkań mogłem zrozumieć 90% konwersacji. Kiedy mówiłem słowa przychodziły automatycznie."
--Vicente Gonzalez, Mexico
Obejrzyj Video dla zasady r 2::
http://www.kamilkuczynski.com/lekcja2/
Więc 2 zasada jest taka: Nie ucz się gramatyki!
 
     
Adam319 
We are all One


Pomógł: 43 razy
Dołączył: 16 Sie 2009
Posty: 2409
Skąd: tiny.pl/hpb9n tiny.pl/hlhmn
Wysłany: Wto Cze 19, 2012 13:18   

ST TNG S2 E15
http://tiny.pl/hlhsn
∞ Somehow more relevant. ∞
:-)
 
     
Molka 
Moderator


Pomogła: 60 razy
Dołączyła: 02 Maj 2009
Posty: 6909
Wysłany: Wto Sie 14, 2012 18:58   

http://www.youtube.com/watch?v=5nreND7NP_A
:P
 
     
zyon 


Pomógł: 69 razy
Dołączył: 04 Sie 2009
Posty: 8854
Wysłany: Wto Sie 14, 2012 20:52   

molka troche dykcje pocwicz 8)

Trzy czarownice oglądają trzy zegarki Swatcha. Która czarownica ogląda który zegarek?
i teraz szybko:
Three witches watch three Swatch watches. Which witch watch which Swatch watch?
_________________
Nauka:nigdy więcej! Po maturze chodziłem na 3 różne studia, jednak okazało się że wykształcenie to nie jest coś dla mnie. I tak oto twój argument spala na konewce:) To takie krótkowzroczne masło maślane.
 
     
Molka 
Moderator


Pomogła: 60 razy
Dołączyła: 02 Maj 2009
Posty: 6909
Wysłany: Wto Sie 14, 2012 21:29   

zyon napisał/a:
molka troche dykcje pocwicz 8)

Trzy czarownice oglądają trzy zegarki Swatcha. Która czarownica ogląda który zegarek?
i teraz szybko:
Three witches watch three Swatch watches. Which witch watch which Swatch watch?

dobre ;)
 
     
Użytkownik

Pomógł: 4 razy
Dołączył: 31 Lip 2012
Posty: 529
Wysłany: Wto Sie 14, 2012 22:15   

Ubrać słuchawki i chwila cierpliwości, czasami ładuje się i dwie minuty

http://tts.imtranslator.net/Lv58

.
Ostatnio zmieniony przez Użytkownik Wto Sie 14, 2012 22:21, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
Użytkownik

Pomógł: 4 razy
Dołączył: 31 Lip 2012
Posty: 529
Wysłany: Wto Sie 14, 2012 22:50   

Three swiss witch-bitches, which wished to be switched swiss witch-bitches, wish to watch swiss Swatch watch switches. Which swiss witch-bitch, which wishes to be a switched swiss witch-bitch, wishes to watch which swiss Swatch watch switch?

Link do pobrania pliku WAV (też wymaga cierpliwości)
http://www.tempfiles.net/...8/257125/1.html
 
     
zyon 


Pomógł: 69 razy
Dołączył: 04 Sie 2009
Posty: 8854
Wysłany: Śro Sie 15, 2012 12:44   

A teraz dla zaawansowanych.

Trzy czarownice po zmianie płci oglądają trzy guziczki przy zegarkach Swatcha.
Która czarownica ogląda który guziczek?

Three switched witches watch three Swatch watch switches.
Which switched witch watch which Swatch watch switch?
_________________
Nauka:nigdy więcej! Po maturze chodziłem na 3 różne studia, jednak okazało się że wykształcenie to nie jest coś dla mnie. I tak oto twój argument spala na konewce:) To takie krótkowzroczne masło maślane.
 
     
Użytkownik

Pomógł: 4 razy
Dołączył: 31 Lip 2012
Posty: 529
Wysłany: Śro Sie 15, 2012 18:07   

The sixth sick sheikh's sixth sheep's sick!

Słuchawki i nic nie klikać, cierpliwie czekać:
http://tts.imtranslator.net/LvZC

Choroba szóstej owcy szóstego chorego szeika.
Ale to nie jest jedynie-słuszne tłumaczenie.

.
Ostatnio zmieniony przez Użytkownik Śro Sie 15, 2012 18:11, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
Molka 
Moderator


Pomogła: 60 razy
Dołączyła: 02 Maj 2009
Posty: 6909
Wysłany: Pią Lis 30, 2012 20:50   

http://www.youtube.com/watch?v=_Bpn_rmK4FA
Patti LaBelle- The Voice inside my Heart

Walking underneath -------------Spacerując pod
The moonless sky----------------Bezksiężycowym niebem
I'm alone tonight----------------Jestem tej nocy sama
Every stranger that I pass-------Każdy nieznajomy którego mijam
Is stranger than the last---------Jest dziwniejszy niż poprzedni
And leave 'em all behind--------Pozostawiam wszystkich za sobą

Nothing they say----------------Nic co mówią
Can turn me away---------------Nie może sprawić że się odwrócę
I keep going---------------------Idę dalej
'Cause I know you are----------Ponieważ wiem że jesteś

The voice inside my heart-------Głosem mego serca
I always hear--------------------Który zawsze słyszę
Reminding me-------------------Przypomina mi
What matters in this life---------Co liczy się w życiu

Like an angel--------------------Jak anioł
I can see your face--------------Widzę twoją twarz
Right before my eyes-----------Tuż przed moimi oczami

Yes, I can almost ----------------Tak, niemal mogę
Read your thoughts---------------Czytać Twoje myśli
And that's what keeps me--------I to jest to co pozwala mi
Breathing and believing ----------Oddychać i wierzyć
You're all right--------------------Że jesteś w porządku

I don't know when----------------Nie wiem kiedy
I'll see you again------------------Znów Cie zobaczę
But you're with me----------------Ale jesteś ze mną
You'll forever be-------------------Będziesz na zawsze

The voice inside my heart----------Głosem w moim sercu
I always hear----------------------Którego zawsze słyszę,
Reminding me---------------------Przypomina mi
What matters in this life-----------Co liczy się w życiu
Whenever we're apart-------------Kiedy jesteśmy osobno
I think of you, yeah---------------Zawsze Myślę o Tobie
And listen to-----------------------I słucham
The voice inside my heart---------Głosu mego serca

Say it here------------------------Powiedz to tutaj
Whisper in my ear----------------Wyszepcz mi do ucha
You and I -------------------------Ty i ja
Will always be here---------------Zawsze będziemy tutaj
Together---------------------------Razem
Forever----------------------------Na zawsze

Oh, you're the voice inside my heart---Och, Jesteś głosem mego serca
My guiding light---------------------Moim światłem przewodnim
What matters in this life------------Tym co liczy się w życiu
Whenever we're apart--------------Kiedy jesteśmy osobno
I think of you-----------------------Zawsze Myślę o Tobie
And listen to------------------------I słucham
The voice inside my heart----------Głosu mego serca
No matter where you are-----------Bez znaczenia gdzie jesteś
I am with you-----------------------Ja jestem z Tobą
You'll always hear------------------Zawsze będziesz słyszał
The voice inside my heart----------Głos w moim sercu

Whisper in my ear------------------Wyszepcz mi do ucha
The voice inside my heart----------Głos w moim sercu

Ten piękny utwór zawsze będzie mi przypominał historie z filmu John Q. :P
Ostatnio zmieniony przez Molka Pią Lis 30, 2012 20:51, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
Magdalinha 

Pomogła: 22 razy
Dołączyła: 16 Paź 2008
Posty: 881
Skąd: Warszawa
Wysłany: Nie Gru 02, 2012 23:37   

Czy ktoś zna przyjemne sposoby na naukę gramatyki? LOL
 
     
asi_

Pomógł: 9 razy
Dołączył: 19 Lis 2012
Posty: 95
Wysłany: Nie Gru 02, 2012 23:52   

Magdalinha napisał/a:
Czy ktoś zna przyjemne sposoby na naukę gramatyki?

• Mówiąc nie ma czasu na myślenie o gramatyce to musi być automatyczna reakcja w oparciu o szybko skojarzone wzorce, czyli czytać i słuchać i czytać i słuchać i próbować coś powiedzieć i szukać wzorca i czytać i słuchać.

•• Jeśli coś piszemy to uczymy się gramatyki zastanawiając się czy dobrze piszemy, odszukując już użytych sformułowań choćby w googlach.

••• Wtedy możemy przeczytać, czy zobaczyć "nudny" wykład gramatyczny czy regułę i jeśli jest ciekawa i nam się kojarzy z wcześniejszymi doświadczeniami to zapamiętujemy w lot, jeśli nie to znaczy jest nam jeszcze niepotrzebna.

••••• Kto myśli, że teoria to jest to to niech sobie zobaczy jak to wygląda po polsku:
http://pl.wiktionary.org/..._koniugacja_III

•••••••• i teraz trzeba sobie wyobrazić, że powiedzmy Nigeryjczyk ma to wykuć na blachę i na teście na wyrywki podać właściwą formę i jak to się ma do mówienia tego Nigeryjczyka po polsku.

To trochę jak Ci biochemicy pomijający zdrowie bariery jelitowej. ;)

A, i jeszcze taki pikuś jak wymowa:
http://www.youtube.com/watch?v=uvpikUEIaLI
:faint:
Ostatnio zmieniony przez asi_ Pon Gru 03, 2012 00:02, w całości zmieniany 3 razy  
 
     
Molka 
Moderator


Pomogła: 60 razy
Dołączyła: 02 Maj 2009
Posty: 6909
Wysłany: Pią Gru 07, 2012 19:04   

http://www.youtube.com/watch?v=gjS4ufNBFuA
Shakin Stevens- Merry christmas everyone
Czujecie już ten nastrój? bo ja tak :viva: :viva:

Snow is falling, all around me-----------------Pada śnieg wokół mnie
Children playing, having fun-------------------Dzieci bawią się, mają ubaw
It's the season, love and understanding-------To jest czas na miłośc i zrozumienie
Merry Christmas everyone----------------------Wesołych Świąt dla każdego

Time for party's and celebrations---------------Czas imprez i świętowania
People dancing, all night long-----------------Ludzie tańczą przez całą noc
Time for presents, and exchanging kiss's------Czas na prezenty i wymianę pocałunków
Time for singing, christmas songs-------------Czas na śpiewanie kolęnd.

We're gonna have a party tonight-------------Zrobimy imprezę tej nocy
I'm gonna find that girl------------------------Znajdę dziewczynę 
Underneath the mistletoe----------------------Pod jemiołą
We'll kiss by candlelight-----------------------Będziemy całować się przy blasku świec.

Room is swaying, records playing-------------Pokój się kołysze, płyty grają
All the old songs, we love to hear---------Wszystkie stare piosenki,które lubimy słuchać
All I wish that----------------------------------Wszystko, czego pragnę to
Everyday was Christmas-----------------------Żeby codziennie były święta
What a nice way to spend the year------------Co za miły sposób na spędzenie roku! 

We're gonna have a party tonight--------------Zrobimy imprezę tej nocy
I'm gonna find that girl-------------------------Znajdę dziewczynę
Underneath the mistletoe ---------------------Pod jemiołą
We'll kiss by candlelight------------------------Będziemy całować się przy blasku świec.

Snow is falling, all around me -----------------Pada śnieg wokół mnie
Children playing, having fun--------------------Dzieci bawią się, mają ubaw
It's the season, love and understanding--------To jest czas na miłośc i zrozumienie
Merry Christmas everyone----------------------Wesołych Świąt dla każdego
Merry Christmas everyone----------------------Wesołych Świąt dla każdego
Yeah Merry Christmas everyone----------------Wesołych Świąt dla każdego

Snow is falling, all around me ------------------Pada śnieg wokół mnie
Children playing, having fun---------------------Dzieci bawią się, mają ubaw
It's the season, love and understanding---------To jest czas na miłośc i zrozumienie
Merry Christmas everyone-----------------------Wesołych Świąt dla każdego

Snow is falling, all around me ------------------Pada śnieg wokół mnie
Children playing, having fun---------------------Dzieci bawią się, mają ubaw
It's the season, love and understanding---------To jest czas na miłośc i zrozumienie
Merry Christmas everyone-----------------------Wesołych Świąt dla każdego

Snow is falling, all around me ------------------Pada śnieg wokół mnie
Children playing, having fun---------------------Dzieci bawią się, mają ubaw
It's the season, love and understanding---------To jest czas na miłośc i zrozumienie
Merry Christmas everyone-----------------------Wesołych Świąt dla każdego
Merry Christmas everyone-----------------------Wesołych Świąt dla każdego
Merry Christmas everyone-----------------------Wesołych Świąt dla każdego
Ostatnio zmieniony przez Molka Pią Gru 07, 2012 19:18, w całości zmieniany 4 razy  
 
     
_____

Pomógł: 2 razy
Dołączył: 07 Gru 2012
Posty: 128
Wysłany: Śro Gru 12, 2012 14:58   Nauka Jezyka Angielskiego

Kontynuacja tematu:
Nauka Języka Angielskiego
Analfabetyzmowi stanowczo mówimy NIE!

Molka napisał/a:
zbiggy napisał/a:
Molka napisał/a:
przykład braku skrupulatnosci: I'm Polish - jesli wymówimy Polish twardo, bez zaokrągleń wyjdzie ze jestesmy polerką, nabłyszczaczem

ale to by trzeba trochę dopracować bo samo I'm polish nie jest poprawne:
(v.) I'm polished
lub
(n.) I'm a polish
co znacznie osłabia "efekt" :P

w zasadzie masz racje, kiedys na kursie jedna pani powiedziała tak twardo Polish i pani nauczycielka zwrocila jej uwage ze nie moze tak mowic bo anglik zrozumial by ze jest pasta do butów, tak jakos to sobie zapamietalam.. :P


Bo Polish wymawia się Po'lish, ("o" jak w "toe")
a polish wymawia się pol'ish. ("o" jak w "pot")

Można zobaczyć i posłuchać tutaj:
http://www.thefreedictionary.com/polish

Żeby to sobie jakoś zapamiętać wystarczy zwrócić uwagę, że jest

Poland

Po.land (ziemia Po) <land=ziemia> <Po - imię czerwonego teletubisia>
a nie
Pol.and (polityk i) <pol=polityk, and=i>

Stąd namawia się polaków by wymawiali Poland eksplodującym "po",
bo inaczej są brani za Holendrów.

Holland wymawiane Hol'land ("o" jak w "pot")

8)
 
     
Molka 
Moderator


Pomogła: 60 razy
Dołączyła: 02 Maj 2009
Posty: 6909
Wysłany: Sob Gru 15, 2012 22:04   

https://www.youtube.com/watch?v=RMpg8vNRZHg
Queen-Thank God it's Christmas :P

Oh my love we've had--------------------Kochanie, wspólnie
Our share of tears-------------------------Dzieliliśmy nasze łzy
Oh my friend we've had-------------------Przyjacielu, mieliśmy
Our hopes and fears-----------------------Wspólne nadzieje i obawy
Oh my friends it's been--------------------Moi przyjaciele, to był
A long hard year---------------------------Ciężki i długi rok
But now it's Christmas---------------------Ale teraz są Święta
Yes it's Christmas--------------------------Tak, są Święta
Thank God it's Christmas------------------Dzięki Bogu, że są Święta

The moon and stars------------------------Księżyc i gwiazdy
Seem awful cold and bright----------------Wydają się być okropnie zimne i jasne
Let's hope the snow ------------------------Miejmy nadzieję, że śnieg
Will make this Christmas right--------------Sprawi że te Święta będą lepsze

My friend the world will share-----------Mój przyjacielu, cały świat będzie brał udział
This special night--------------------------W tej wyjątkowej nocy
Because it's Christmas----------------------Ponieważ są Święta
Yes it's Christmas---------------------------Tak, są Święta
Thank God it's Christmas-------------------Dzięki Bogu, że są Święta
For one night-------------------------------Przez tą jedną noc

Thank God it's Christmas------------------Dzięki Bogu, że są Święta
Yeah thank God it's Christmas-------------Dzięki Bogu, że są Święta
Thank God it's Christmas-------------------Dzięki Bogu, że są Święta
Can it be Christmas-------------------------Czy to mogą być Święta?
Let it be Christmas every day--------------Niech Święta będą codziennie

Oh my love we live------------------------Kochanie, żyjemy
In troubled days---------------------------W ciężkich czasach
Oh my friend we have---------------------Przyjacielu, idziemy
The strangest ways------------------------Najdziwniejszymi drogami
Oh my friends on this---------------------Moi przyjaciele w tym
One day of days---------------------------Jedynym w swego rodzaju dniu
Thank God it's Christmas------------------Dzięki Bogu, że są Święta
Yes it's Christmas--------------------------Tak, są Święta
Thank God it's Christmas------------------Dzięki Bogu, że są Święta
For one day--------------------------------Przez ten jeden dzień
Thank God it's Christmas-------------------Dzięki Bogu, że są Święta
Yes it's Christmas--------------------------Tak są Święta
Thank God it's Christmas-------------------Dzięki Bogu, że są Święta

Wooh yeah----------------------------------Tak
Thank God it's Christmas--------------------Dzięki Bogu, że są Święta
Yeah yeah yeah yes it's Christmas----------Tak, tak, tak, tak, są Święta
Thank God it's Christmas--------------------Dzięki Bogu, że są Święta
For one day yeah ----------------------------Przez ten jeden dzień

A very merry Christmas to you all-----------Wesołych Świąt dla wszystkich
Ostatnio zmieniony przez Molka Śro Lis 18, 2015 19:10, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
Molka 
Moderator


Pomogła: 60 razy
Dołączyła: 02 Maj 2009
Posty: 6909
Wysłany: Czw Gru 20, 2012 21:45   

http://www.youtube.com/watch?v=sDC97j6lfyc
Clouds by Zach Sobiech
Pożegnalny utwór Zacha :(

Well I fell down, down, down------------Cóż, wpadłem , wpadłem, wpadłem
Into this dark and lonely hole-----------W ten ciemny i odludny dół
There was no one there------------------Nie było tam nikogo
To care about me anymore-------------- By zatroszczyc sie o mnie jeszcze
And I needed a way to climb ------------Potrzebowałem sposobu by wspiąć się
And grab a hold of the edge --------------I złapać krawędzi
You were sitting there holding a rope-----Siedziałeś tam trzymajac line

And we'll go up, up, up------------------Pójdziemy w górę, w górę, w górę
But I'll fly a little higher------------------Ale polece troche wyżej
We'll go up in the clouds ----------------Wzniesiemy się ku obłokom
Because the view is a little nicer---------Ponieważ widok jest troche ładniejszy
Up here my dear---------------------------Tutaj moja droga
It won't be long now, ---------------------To już nie potrawa długo
It won't be long now----------------------To już nie potrawa długo

When I get back on land-------------------Kiedy wrócę na ziemie
Well I'll never get my chance--------------Cóż, nigdy nie dostanę szansy
Be ready to live and -----------------------Bycia gotowym do życia i
It'll be ripped right out of my hands------To będzie wyrwane prosto z moich rak
Maybe someday----------------------------Może kiedyś
We'll take a little ride---------------------Udamy się na małą przejażdżkę
We'll go up, up, up -----------------------Pójdziemy w górę, w górę, w górę
And everything will be just fine-----------I wszystko będzie dobrze

And we'll go up, up, up-------------------Pójdziemy w górę, w górę, w górę
But I'll fly a little higher-------------------Ale polece troche wyżej
We'll go up in the clouds -----------------Wzniesiemy się ku obłokom
Because the view is a little nicer----------Ponieważ widok jest troche ładniejszy
Up here my dear--------------------------Tutaj moja droga

It won't be long now, --------------------To już nie potrawa długo
It won't be long now---------------------To już nie potrwa długo
If only I had a little bit more time--------Gdybym tylko miał trochę więcej czasu
If only I had a little bit more time -------Gdybym tylko miał trochę więcej czasu
With you--------------------------- -------Z tobą

We could----------------------------------Moglibyśmy
Go up, up, up-----------------------------Pójsc w góre, w góre, w góre
And take that little ride--------------------I udac się na mała przejażdżkę
And sit there holding hands----------------I siedziec tam trzymając się za rece
And everything would be just right--------I wszystko byłoby dobrze
And maybe someday I'll see you again----Może kiedys zobaczę Cię ponownie
We'll float up in the clouds ----------------Poszybujemy do chmur
And we'll never see the end----------------I nigdy nie bedziemy widzic konca

And we'll go up, up, up-------------------Pójdziemy w górę, w górę, w górę
But I'll fly a little higher-------------------Ale polece troche wyżej
We'll go up in the clouds -----------------Wzniesiemy się ku obłokom
Because the view is a little nicer----------Ponieważ widok jest troche ładniejszy
Up here my dear---------------------------Tutaj moja droga
It won't be long now, --------------------To już nie potrawa długo
It won't be long now----------------------To już nie potrwa długo

http://www.youtube.com/watch?v=ZYh4tHnfK3A
Ostatnio zmieniony przez Molka Pią Lut 22, 2013 19:33, w całości zmieniany 3 razy  
 
     
Molka 
Moderator


Pomogła: 60 razy
Dołączyła: 02 Maj 2009
Posty: 6909
Wysłany: Wto Gru 25, 2012 13:00   

http://www.youtube.com/watch?v=ucruiDkj_Gc
ABBA - Andante,andante

Take it easy with me, please ---------------Odpręż się ze mną, proszą
Touch me gently ----------------------------Dotknij mnie delikatnie
Like a summer evening breeze -------------Jak letni wieczorny wietrzyk
Take your time, make it slow --------------Nie spiesz się, rób to powoli
Andante, Andante ---------------------------Spokojnie, spokojnie
Just let the feeling grow-------------------- Pozwól doznaniu rosnąc

Make your fingers --------------------------Spraw by Twoje palce
Soft and light ------------------------------ Były miękkie i lekkie
Let your body -------------------------------Niech twe ciało
Be the velvet of the night-------------------Będzie aksamiten nocy
Touch my soul, you know how -------------Dotknij mej duszy, wiesz jak
Andante, Andante ---------------------------Spokojnie, spokojnie
Go slowly with me now---------------------Obejdź sie ze mna powoli

I'm your music ------------------------------Jestem twoją muzyka
I'm your song--------------------------------Jestem twym śpiewem
Play me time and time again---------------- Baw mnie raz za razem
And make me strong------------------------ I uczyń mnie silną

Make me sing,------------------------------- Spraw bym spiewała
Make me sound ------------------------------Spraw bym brzmiała
Andante, Andante ----------------------------Spokojnie, spokojnie
Tread lightly on my ground------------------Stąpaj lekko po moim terenie
Andante, Andante---------------------------- Spokojnie, spokojnie
Oh please don't let me down -----------------Oh proszę nie zawiedż mnie

There's a shimmer in your eyes----------------Jest iskra w twoich oczach
Like the feeling of a thousand butterflies -----Jak uczucie tysiąca motyli
Please don't talk, go on, play----------------- Proszę nie mów, dalej, baw się
Andante, Andante -----------------------------Spokojnie, spokojnie
And let me float away -------------------------I pozwól mi odpłynac

I'm your music --------------------------------Jestem twoją muzyka
I'm your song---------------------------------Jestem twym spiewem
Play me time and time again----------------- Baw mnie raz za razem
And make me strong-------------------------- I uczyń mnie silną

Make me sing-------------------------------- Spraw bym spiewała
Make me sound -------------------------------Spraw bym brzmiała
Andante, Andante ----------------------------Spokojnie, spokojnie
Tread lightly on my ground-------------------Stąpaj lekko po moim terenie
Andante, Andante---------------------------- Spokojnie, spokojnie
Oh please don't let me down ----------------Oh proszę nie zawiedź mnie

Make me sing,------------------------------- Spraw bym spiewała
Make me sound ------------------------------Spraw bym brzmiała
Andante, Andante ----------------------------Spokojnie, spokojnie
Tread lightly on my ground-------------------Stąpaj lekko po moim terenie
Andante, Andante---------------------------- Spokojnie, spokojnie
Oh please don't let me down ---------------Oh proszę nie zawiedż mnie
Andante, Andante--------------------------- Spokojnie, spokojnie
Oh please don't let me down ---------------Oh proszę nie zawiedż mnie
 
     
vvv
^^^


Pomógł: 12 razy
Wiek: 52
Dołączył: 04 Sty 2013
Posty: 3494
Wysłany: Czw Sty 17, 2013 01:13   

Science Lesson #5 Zinc Oxide and You
https://www.youtube.com/watch?v=lLp4DZmPqYE
 
     
Magdalinha 

Pomogła: 22 razy
Dołączyła: 16 Paź 2008
Posty: 881
Skąd: Warszawa
Wysłany: Pią Sty 18, 2013 09:31   

Leon Leszek Szkutnik przejrzyscie tlumaczy gramatyke angielska dla Polakow.
 
     
vvv
^^^


Pomógł: 12 razy
Wiek: 52
Dołączył: 04 Sty 2013
Posty: 3494
Wysłany: Nie Mar 24, 2013 06:48   

Techniczna pogadanka po angielsku,
temat:
Symulacja ruchu w CADzie.

Oczywiście z linku,
po kliknięciu, usuwamy:
<......>

tak by został:
askoh.net

http://ask<......>o...rallel_arm.html
 
     
Molka 
Moderator


Pomogła: 60 razy
Dołączyła: 02 Maj 2009
Posty: 6909
Wysłany: Sob Kwi 13, 2013 12:45   


 
     
vvv
^^^


Pomógł: 12 razy
Wiek: 52
Dołączył: 04 Sty 2013
Posty: 3494
Wysłany: Sob Kwi 13, 2013 14:02   

https://www.youtube.com/watch?v=hw4ODD3OuP4
:shock:
 
     
Molka 
Moderator


Pomogła: 60 razy
Dołączyła: 02 Maj 2009
Posty: 6909
Wysłany: Nie Kwi 14, 2013 13:03   

Angielski "na Dzikim Zachodzie" :P

http://www.youtube.com/watch?v=oS9EEy4Hxc8
Dan Fogelberg - Sutter's Mill

In the spring of forty-seven, ------------------Wiosną czterdziestego siódmego
So the story, it is told,-------------------------Jak historia głosi
Old John Sutter went to the mill site---------Stary John Sutter poszedł do młyna
Found a piece of shining gold.---------------Znalazł kawałek błyszczącego złota.

Well, he took it to the city--------------------Więc wziął go do miasta
Where the word,----------------------------- Gdzie słowo
Like wildfire, spread.-------------------------Rozprzestrzeniało się jak ogień
And old John Sutter------------------------- -I stary J.S
Soon came to wish he'd-------------------- -Wkrótce zaczął żałować
Left that stone in the river bed.-------------Że nie zostawił kamienia w korycie rzeki.

For they came -------------------------------Ponieważ oni przyszli
Like herds of locusts------------------------ Jak horda szarańczy
Every woman, child and man----------------Wszystkie kobiety, dzieci i mężczyźni
In their lumbering Conestogas---------------W swoich ociężałych wozach
They left their tracks upon the land.---------Pozostawili swój ślad na ziemi.


Refren
Some would fail and --------------------------Niektórzy upadali a
Some would prosper --------------------------Niektórzy prosperowali
Some would die and some would kill----------Niektórzy umierali a niektórzy zabijali
Some would thank the Lord--------------------Niektórzy dziękowali Bogu
For their deliverance------ ---------------------Za swoje ocalenie
And some would curse John Sutter's mill. ----A niektórzy przeklinali młyn John S.


Well, they came from New York city,--------Cóż, przybywali z Nowego Jorku
And they came from Alabam'-----------------I przybywali z Alabamy
With their dreams of finding fortunes -------Ze swoimi marzeniami o wzbogaceniu się
In this wild unsettled land.-------------------W tym dzikim niezaludnionym kraju.

Well, some fell prey to hostile arrows--------Cóż, niektórzy padali ofiarami wrogich strzał
As they tried to cross the plains.--------------Gdy próbowali przekroczyć równiny
And some were lost in the Rocky Mountains ---I niektórzy ginęli w skalistych górach
With their hands froze to the reins.-------------Z rękami zamarzniętymi do kości.


Refren
Some would fail and --------------------------Niektórzy upadali a
Some would prosper --------------------------Niektórzy prosperowali
Some would die and some would kill----------Niektórzy umierali a niektórzy zabijali
Some would thank the Lord--------------------Niektórzy dziękowali Bogu
For their deliverance------ ---------------------Za swoje ocalenie
And some would curse John Sutter's mill. ----A niektórzy przeklinali młyn John S.


Well, some pushed on to California-------------Cóż, niektórzy suneli w stronę Kalifornii
And others stopped to take their rest.-----------A inni zatrzymywali się na odpoczynek
And by the spring of eighteen-sixty-------------I do wiosny 1860 -tego
They had opened up the west.-------------------Odkryli zachód.

And then the railroad came behind them--------I wtedy kolej przyszła za nimi
And the land was plowed and tamed,------------I ziemia była zaorana i okiełznana
When old John Sutter ---------------------------Wtedy stary John Sutter
Went to meet his maker,------------------------ Poszedł na spotkanie ze stwórcą
He'd not one penny to his name. ---------------Nie miał jednego grosza przy duszy.


Refren
Some would fail and --------------------------Niektórzy upadali a
Some would prosper --------------------------Niektórzy prosperowali
Some would die and some would kill----------Niektórzy umierali a niektórzy zabijali
Some would thank the Lord--------------------Niektórzy dziękowali Bogu
For their deliverance------ ---------------------Za swoje ocalenie
And some would curse John Sutter's mill. ----A niektórzy przeklinali młyn John S.

And some would curse John Sutter's mill-----A niektórzy przeklinali młyn John Sutter
Some men's thirsts ----------------------------Pragnienia niektórych ludzi
Are never filled.----------------------------- --Nigdy nie są spełnione.
Ostatnio zmieniony przez Molka Nie Kwi 14, 2013 13:55, w całości zmieniany 5 razy  
 
     
vvv
^^^


Pomógł: 12 razy
Wiek: 52
Dołączył: 04 Sty 2013
Posty: 3494
Wysłany: Pią Kwi 19, 2013 23:34   

http://r
t.com/news/line/2013-04-19/
Cytat:
The world's oldest living person, Japan's Jiroemon Kimura, celebrated his 116th birthday on Friday. Kimura was named the world's oldest person by Guinness World Records last December after the death of 115-year-old Dina Manfredini of Iowa in the US, Reuters said. Prime Minister Shenzo Abe congratulated Kimura in a video message. Kimura is living with his 60-year-old granddaughter-in-law and has a three-meal-a-day diet of rice, pumpkins and sweet potatoes, according to local media.
 
     
Molka 
Moderator


Pomogła: 60 razy
Dołączyła: 02 Maj 2009
Posty: 6909
Wysłany: Wto Maj 07, 2013 22:53   

http://www.youtube.com/watch?v=MEvJzvAsO20
Alexandra Burke- Hallelujah :P

I heard --------------------------------------Sły­sza­łem,
There was a secret chord------------------- Że ist­niał tajem­ni­czy akord
That David played,-------------------------- Który grał Dawid
And it pleased the Lord---------------------- I to cie­szyło Pana
But you don't really care for music,-------- Lecz ty nie prze­pa­dasz za muzyką,
Do ya?--------------------------------------- Nieprawdaż?

It goes like this------------------------------To idzie tak:
The fourth, the fifth -------------------------Kwarta, kwinta
The minor fall and the major lift-------------Zej­ście w moll, wspię­cie w dur
The baffled king composing -----------------Zdu­miony Król kom­po­nuje
Hallelujah-------------------------------------Alleluja

Hallelujah Hallelujah-------------------------Alle­luja Alle­luja
Hallelujah Hallelujah-------------------------Alle­luja Alle­luja

Your faith was strong -----------------------Twa wiara była silna,
But you needed proof------------------------Lecz potrze­bo­wa­łeś dowo­dów
You saw-------------------------------------- Zoba­czy­łeś
Her bathing on the roof----- ----------------Ją kąpiącą się na dachu
Her beauty -----------------------------------Jej piękno
In the moonlight overthrew ya ------------ W bla­sku księ­życa obaliło cię

She tied you-------------------------------- Przy­wią­zała cię
To her kitchen chair-------------------------Do kuchen­nego krze­sła
And she broke your throne-------------------Zła­mała twój tron,
And she cut your hair------------------------ Ścięła twoje włosy
And from your lips she drew the------------ I z two­ich ust wydobyła
Hallelujah------------------------------------ Alleluja

Hallelujah Hallelujah-------------------------Alle­luja Alle­luja
Hallelujah Hallelujah-------------------------Alle­luja Alle­luja

Maybe there's a God above------------------Może nad nami czuwa Bóg
But all-------------------------------------- --I wszystko
I've ever learned from love------------------Czego nauczy­łem się w miło­ści
Was how to shoot somebody---------------- To jak zastrze­lić kogoś,
Who out drew ya ---------------------------Kto pierw­szy wycią­gnął broń

It's not a cry --------------------------------To nie jest krzyk
That you hear at night ---------------------- Który sły­szysz w nocy
It's not someone ----------------------------To nie ktoś,
Who's seen the light-------------------------Kto doznał olśnie­nia
It's a cold and it's a broken------------------To zimne i złamane
Hallelujah------------------------------------ Alleluja

Hallelujah Hallelujah-------------------------Alle­luja Alle­luja
Hallelujah Hallelujah-------------------------Alle­lujaAlle­luja

Hallelujah Hallelujah-------------------------Alle­luja Alle­luja
Hallelujah Hallelujah-------------------------Alle­luja Alle­luja

Hallelujah Hallelujah-------------------------Alle­luja Alle­luja
 
     
vvv
^^^


Pomógł: 12 razy
Wiek: 52
Dołączył: 04 Sty 2013
Posty: 3494
Wysłany: Sob Cze 22, 2013 02:47   

Kenchi Ebina - Audition Americas Got Talent
https://www.youtube.com/watch?v=vrFz_05KOpE
 
     
plej_tssz 

Pomógł: 10 razy
Wiek: 36
Dołączył: 07 Paź 2008
Posty: 894
Wysłany: Sob Cze 29, 2013 14:45   

Lord Finesse

Check the referral, man my whole squad's thorough
We worldwide niggas is nice in one burrough
We all gleam, plus we feind for more cream
You got some nice players they just on the wrong team
Nahmean...as the world turns
Avoid concern we'll set you straight like a perm
Rap apostle lyrical type picasso kinda hostile
Nothing less than colossal, you dig me like fossils
Be the cat with the groovy soul.

Sprawdź ten wykład, razem jesteśmy jak jedność
Z jednej dzielnicy spoglądamy na swoja światowość
Razem świecimy jak kryształki w jednej błyskotce
Masz troche dobrych graczy , bądź w naszej grupce
Jak świat się obraca, nowy dzień jak nowe życie
Unikaj niepokoju, zrobimy z Ciebie oryginał w swoim rodzaju
Rap lirycznych apostołów jak Picasso, będących twórcami samych siebie
Nic większego ponad to kim jesteśmy w tylu
Odkryj mnie na nowo swoim indywidualnym podejsciem którego Cię nauczyliśmy
Bądź kotem w swoim chwalebnym stylu.



http://pl.bab.la/slownik/angielski-polski/ :)

Poprawki mile widziane

pozdrawiam :D
_________________
ggggggggggrrrrrrrrrrrddddddddddyyyyyyyyykkkka
Ostatnio zmieniony przez plej_tssz Sob Cze 29, 2013 14:53, w całości zmieniany 2 razy  
 
 
     
plej_tssz 

Pomógł: 10 razy
Wiek: 36
Dołączył: 07 Paź 2008
Posty: 894
Wysłany: Sob Cze 29, 2013 17:05   

Rap lirycznych apostołów jak Picasso, będących twórcami samych siebie

type = w stylu

Rap lirycznych apostołów w stylu Picasso, będących twórcami samych siebie
_________________
ggggggggggrrrrrrrrrrrddddddddddyyyyyyyyykkkka
 
 
     
vvv
^^^


Pomógł: 12 razy
Wiek: 52
Dołączył: 04 Sty 2013
Posty: 3494
Wysłany: Pon Lip 08, 2013 10:19   

George Carlin - You Are All Diseased (Napisy PL)
https://www.youtube.com/watch?v=g930sxoax44
 
     
vvv
^^^


Pomógł: 12 razy
Wiek: 52
Dołączył: 04 Sty 2013
Posty: 3494
Wysłany: Wto Lip 23, 2013 09:07   

Cytat:
Brazillion
a very large number;
indescribable by regular numeralogical values such a million or billion.
 
     
gea

Pomógł: 2 razy
Dołączył: 23 Sty 2006
Posty: 1354
Wysłany: Wto Lip 23, 2013 23:31   

:faint:
_________________
gea
 
     
Molka 
Moderator


Pomogła: 60 razy
Dołączyła: 02 Maj 2009
Posty: 6909
Wysłany: Nie Sie 25, 2013 20:17   

tongue twister - łamaniec językowy

She sells sea shells by the seashore.
The shells she sells are surely seashells.
So if she sells shells on the seashore,
I'm sure she sells seashore shells.

Ona sprzedaje morskie muszelki nad brzegiem morza. Muszelki które ona sprzedaje są morskimi muszelkami. Więc jeśli on sprzedaje muszelki na brzegu morza, jestem pewien, że sprzedaje muszle morza.

Okazuje się że Anglicy też mają swoje łamańce językowe tak jak my np.
Suchą szosą Sasza szedł. :P
 
     
vvv
^^^


Pomógł: 12 razy
Wiek: 52
Dołączył: 04 Sty 2013
Posty: 3494
Wysłany: Nie Sie 25, 2013 21:37   

Molka napisał/a:
Okazuje się że Anglicy też mają swoje łamańce językowe
i wymyślili

i zapis dźwięku na cynowym walcu,
by usłyszeć później,

i zapis obrazu w światłoczułym srebrze,
by zobaczyć później,

i logiczny krzem,
i youtuba

i wszystko to
przed zburzeniem Damaszku.

http://www.youtube.com/watch?v=6hQmaiuF6ZA#t=55

:D
Ostatnio zmieniony przez vvv Nie Sie 25, 2013 21:42, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
vvv
^^^


Pomógł: 12 razy
Wiek: 52
Dołączył: 04 Sty 2013
Posty: 3494
Wysłany: Nie Paź 06, 2013 18:15   

O czym spontanicznie rozmawiają AIje ze sobą:
https://www.youtube.com/watch?v=WnzlbyTZsQY
komentarz pod filmem
napisał/a:
so in under 2 minutes they had a deep philosophical discussion about the nature of "god" and agreed they both want bodies...

:faint:
 
     
vvv
^^^


Pomógł: 12 razy
Wiek: 52
Dołączył: 04 Sty 2013
Posty: 3494
Wysłany: Wto Paź 08, 2013 17:27   

Extinct tree grows anew from ancient jar of seeds unearthed by archaeologists.
http://www.treehugger.com...-stockpile.html
:viva:
 
     
Molka 
Moderator


Pomogła: 60 razy
Dołączyła: 02 Maj 2009
Posty: 6909
Wysłany: Śro Gru 11, 2013 17:36   

http://www.youtube.com/watch?v=eFJWkqNt8M0
How to win Mateusz Ziółko :P

I believe that it's not over----------------Wierzę, że to nie koniec
Stay, it's not time to go-------------------Zostań, to nie czas na odejście
Before sound will be colder---------------Przed świtem będzie chłodniej
Stay, cause your heart shakes strong------Zostań, bo Twoje serce mocno drży.

Close your eyes and you will find----------Zamknij oczy a znajdziesz
The meld of our souls ---------------- -----Połączenie naszych dusz
There is a little time to dawn----------------Jest trochę czasu do rana
Wait for sun of daybreak ------------------Zaczekaj na słońce do świtu
That'll wake you up---------------------------Które Cię obudzi.

How to win the love?-----------------------Jak wygrać miłość?
How to win?---------------------------------Jak zwyciężyć?
In the ruin of our life------------------------W ruinie naszego życia
I don't know----------------------------------Nie wiem

How to find happiness?---------------------Jak znaleźć szczęście?
How to find?---------------------------------Jak odszukać?
How to live?---------------------------------Jak żyć?
How to love?--------------------------------Jak kochać?
Where to go?--------------------------------Gdzie pójść?

I know what means together---------------Wiem, co znaczy "razem"
Now I know what is loneliness--------------Teraz wiem, co to samotność
Stay with me to make me better-----------Zostań ze mną bym poczuł się lepiej
Help me find the truth in this----------------Pomóż mi znaleźć prawdę w tym
What I found----------------------------------Co znalazłem

How to win the love?-------------------------Jak wygrać miłość?
How to win?-----------------------------------Jak zwyciężyć?
In the ruin of our life--------------------------W ruinie naszego życia
I don't know----------------------------------Nie wiem

How to find happiness?-----------------------Jak znaleźć szczęście?
How to find?-----------------------------------Jak znaleźć?
How to live?-----------------------------------Jak żyć?
How to love?----------------------------------Jak kochać?
Where to go?----------------------------------Gdzie pójść?
Ostatnio zmieniony przez Molka Pon Gru 30, 2013 13:33, w całości zmieniany 2 razy  
 
     
Witold Jarmolowicz 
Site Admin

Pomógł: 46 razy
Dołączył: 06 Sie 2007
Posty: 8787
Wysłany: Nie Gru 22, 2013 10:09   

Should be
Cytat:
How to live, Mister Premier?
:)
JW
 
     
Molka 
Moderator


Pomogła: 60 razy
Dołączyła: 02 Maj 2009
Posty: 6909
Wysłany: Nie Gru 22, 2013 11:14   

Witold Jarmolowicz napisał/a:
Should be
Cytat:
How to live, Mister Premier?
:)
JW

No niestety, nie jest lekko, trudno mi jest zrozumieć fakt, że przy tak ogromnych zasobach które kryje w sobie ziemia, ludzie nie potrafią tego wykorzystać z korzyścią dla siebie, a wystarczyłaby tylko dobra wola. Ale to nie jest możliwe z uwagi na fakt, iż egoizm jest cechą bardziej dominującą niż empatia, wynika to zapewne z instynktu przetrwania który jest tak silny, że potrzebę dzielenia się z drugim "postrzega jako zagrożenie dla samego siebie".
 
     
Witold Jarmolowicz 
Site Admin

Pomógł: 46 razy
Dołączył: 06 Sie 2007
Posty: 8787
Wysłany: Nie Gru 22, 2013 16:46   

Nie ma żadnej dobrej woli, co widać nawet na tym forum.
Wola współpracy znika, kiedy jest za dobrze. Tak reagują wszystkie zwierzęta stadne, ze szczurami włącznie.
JW
 
     
marecky

Dołączył: 22 Gru 2013
Posty: 2
Skąd: Londyn
Wysłany: Nie Gru 22, 2013 17:16   

Molka napisał/a:
tongue twister - łamaniec językowy

Okazuje się że Anglicy też mają swoje łamańce językowe tak jak my np.
Suchą szosą Sasza szedł. :P

Spróbujcie to powiedzieć szybko parę razy:

Mixed biscuits, mixed biscuits, mixed biscuits...
 
     
Molka 
Moderator


Pomogła: 60 razy
Dołączyła: 02 Maj 2009
Posty: 6909
Wysłany: Nie Gru 29, 2013 21:37   

http://www.djoles.pl/mp3/...-your-eyes.html

Mateusz Ziółko De Vils - When I look in your eyes :P
Kocham jego głos. Świetny kawałek.

I'll never get lost--------- --------Nigdy nie zbłądze
Between our hearts -------------- Pomiędzy naszymi sercami
I'll never get lost ------------------Nigdy nie zbłądze
Between our souls --------- -------Pomiędzy naszymi duszami
I'll never get lost ------------------Nigdy nie zbłądze
When I look in your eyes----------Kiedy patrze w twoje oczy

Trying to make me go away-------Próbując sprawić bym odszedł
Trying to forget these days -------Próbując zapomniec te dni
But I'll never get lost --------------Ale nigdy nie zbłądze
When I look in your eyes-------- --Kiedy patrze w twoje oczy

I used to be always ---------------Zawsze czułem się
Right by your side ---------------- Dobrze u Twego boku
And every my praying-------------I każda modlitwa
Is pray to be yours --------------- Jest błaganiem by być Twoim
I hope you'll find ------------------Mam nadzieje ze znajdziesz
My lonely mind ------------------ Mój samotny umysł
Now I know that -------------------Teraz wiem że
You're not mine--------------------Nie jestes moja

And your fear can't you destroy -----I Twój strach nie moze niszczyć
The strength of my love --------------Siły mojej miłości
And takes me to heaven ------------- I zabiera mnie do nieba
Now I'm ready to go ------------------Teraz jestem gotowy iść
As I look in your eyes------------------Gdy patrzę w twoje oczy
I'm ready,I'm ready,I'm ready--- ---Jestem gotowy, J.gotowy, J.gotowy
Cos I live in your eyes--------------- -Bo ja mieszkam w twoich oczach

I used to be always ---------------Zawsze czułem się
Right by your side ---------------- Dobrze u Twego boku
And every my praying-------------I każda modlitwa
Is pray to be yours --------------- Jest błaganiem by być Twoim
I hope you'll find ------------------Mam nadzieje że znajdziesz
My lonely mind ------------------ Mój samotny umysł
Now I know that -------------------Teraz wiem że
You're not mine--------------------Nie jestes moja

I used to be always ---------------Zawsze czułem się
Right by your side ---------------- Dobrze u Twego boku
And every my praying-------------I każda modlitwa
Is pray to be yours --------------- Jest błaganiem by być Twoim
I hope you'll find ------------------Mam nadzieje że znajdziesz
My lonely heart ------------------ Moje samotne serce
Now I know that -------------------Teraz wiem że
You're not mine--------------------Nie jestes moja

I used to be always ---------------Zawsze czułem się
Right by your side ---------------- Dobrze u Twego boku
And every my praying-------------I każda modlitwa
Is pray to be yours --------------- Jest błaganiem by być Twoim
I hope you'll find ------------------Mam nadzieje że znajdziesz
My lonely mind ------------------ Mój samotny umysł
Now I know that -------------------Teraz wiem że
You're not mine--------------------Nie jestes moja
Ostatnio zmieniony przez Molka Nie Gru 29, 2013 21:39, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
vvv
^^^


Pomógł: 12 razy
Wiek: 52
Dołączył: 04 Sty 2013
Posty: 3494
Wysłany: Nie Gru 29, 2013 21:54   

Jaka zabawna definicja:
Cytat:
Two rounded portions of the anatomy, located on the posterior of the pelvic region of apes and humans, and many other bipeds or quadrupeds, and comprise a layer of fat superimposed on the gluteus maximus and gluteus medius muscles.

:D
 
     
vvv
^^^


Pomógł: 12 razy
Wiek: 52
Dołączył: 04 Sty 2013
Posty: 3494
Wysłany: Pon Gru 30, 2013 23:08   

Cytat:
Still think the mainstream media news isn't carefully scripted and choreographed?
http://www.youtube.com/watch?v=TM8L7bdwVaA
:shock:
 
     
vvv
^^^


Pomógł: 12 razy
Wiek: 52
Dołączył: 04 Sty 2013
Posty: 3494
Wysłany: Sob Sty 25, 2014 22:47   

http://www.dobradieta.pl/...p=234508#234508
4 minuty angielskiego.
Ostatnio zmieniony przez Molka Wto Sty 28, 2014 16:21, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
vvv
^^^


Pomógł: 12 razy
Wiek: 52
Dołączył: 04 Sty 2013
Posty: 3494
Wysłany: Śro Kwi 08, 2015 10:39   

W tak zwanym międzyczasie.

Cytat:
Chinglish refers to spoken or written English language that is influenced by the Chinese language.

https://www.youtube.com/watch?v=RNwGvgk6WYU

Można se przegrać na pendriv'a
przy pomocy: http://en.savefrom.net

i wsadzić do gniazdka w monitorze lub telewizorze,
zamiast oglądać głupie reklamy.
:viva:

EDIT 12:22

!!! Spectacular !!!

:shock: 8) :viva:
Ostatnio zmieniony przez vvv Śro Kwi 08, 2015 11:22, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
Witold Jarmolowicz 
Site Admin

Pomógł: 46 razy
Dołączył: 06 Sie 2007
Posty: 8787
Wysłany: Pią Kwi 10, 2015 09:42   

Mandaryński? Ależ to bardzo proste!
Tylko cztery tony, co za elegancja fonetyczna i zaskakująca semantyczna różnorodność.
https://www.youtube.com/w...wGvgk6WYU#t=356
https://www.youtube.com/w...wGvgk6WYU#t=377

No i w pysk można dostać, jak człowiek wymówi niewłaściwy ton do niewłaściwej płci.
A to tylko miauknięcie "wen" z tonacją opadającą albo opadająco-wznoszącą.
https://www.youtube.com/w...wGvgk6WYU#t=494

JW
 
     
Witold Jarmolowicz 
Site Admin

Pomógł: 46 razy
Dołączył: 06 Sie 2007
Posty: 8787
Wysłany: Pią Kwi 10, 2015 10:18   

No i pamiętajmy, że w zapisie fonetycznym pinyin
literę "w" czyta się jak polskie ł zwałczone.
Głoska ł musi być koniecznie zwałczona,
absolutnie nie może być w formie przedniojęzykowo-zębowej.
JW
 
     
vvv
^^^


Pomógł: 12 razy
Wiek: 52
Dołączył: 04 Sty 2013
Posty: 3494
Wysłany: Pią Kwi 10, 2015 11:56   

http://s18.postimg.org/oujzdfx5l/image.png


W Chinach zapisuje się raczej 1 0000 0000, a nie 100 000 000,
stąd w jednym tonie można się pomylić o 8 rzędów wielkości:

http://s9.postimg.org/k045vkmsf/image.png

:shock: :viva:

bīng - lód.

bìng - choroba, defekt.

To mnie nauczyło,
zaraz na początku.

Zapytałem kelnerki
"Czy ma pani lód (do wody)".

a okazało się że zapytałem:
"Czy ma pani jakąś chorobę, defekt".

Chiński kolega musiał mnie gęsto tłumaczyć,
że jestem biały, więc niepełnosprawny i tony mi się mylą.


:faint:
Ostatnio zmieniony przez vvv Pią Kwi 10, 2015 13:01, w całości zmieniany 3 razy  
 
     
vvv
^^^


Pomógł: 12 razy
Wiek: 52
Dołączył: 04 Sty 2013
Posty: 3494
Wysłany: Pią Kwi 10, 2015 19:24   

Coś lżejszego, BBC czyli jakość i perfect English,
ale o Chińskim.

15 minut, warte każdej sekundy.
https://www.youtube.com/watch?v=oy-4UHVNOKg
:viva:
 
     
vvv
^^^


Pomógł: 12 razy
Wiek: 52
Dołączył: 04 Sty 2013
Posty: 3494
Wysłany: Sob Maj 02, 2015 01:51   

Witold Jarmolowicz napisał/a:
Mandaryński? Ależ to bardzo proste!

Każdy znaczek wypadałoby rozpoznać, właściwie wypowiedzieć zależnie od kontekstu, łącząc go kolejno z kilkoma innymi. I można uznać etap wstępny za zakończony i pomyśleć o nauczaniu początkowym. Jakie to szczęście, że dzięki klawiaturze nie trzeba ich malować pędzelkiem.
Banalne 1682 znaczki, każdy inny,
ze 167 lekcji dla początkujących wspomnianych powyżej.

5 sekund na znaczek daje film 2 godziny 20 minut, trzeba będzie je ułożyć kolejno "alfabetycznie" (czyli w zasadzie według wymowy), zrobić z każdego planszę z podstawowymi informacjami i błyskać sobie tym filmem po oczach dwa razy dziennie.

Staranna wymowa jednego znaczka trwa przeciętnie 0.7 sekundy,
więc w 5 sekundach można zawrzeć dwa połączenia dwu-znaczkowe, rewelka.
To się będzie nazywało "znać film na pamięć".

Choć może lepiej, normalnie,
wziąć się za czytanie ze słownikiem interesujących tekstów.


Oto te 1682 znaczki w jednej fotce:
http://s11.postimg.org/hvn72axo3/image.png
^^^(w linku jest "czytelne" powiększenie)

Kombinacja 2 z 1682 to jakieś milionczterystatysięcy,
więc kto wie które dwa znaczki wybrać,
może za 30zł tafić 6stę w totka-lotka.
:shock: :faint:

Na pocieszenie jest mądrość:
Można nawet całego słonia zjeść,
powoli, metodycznie, kawałek
po kawałku.


:viva:

A w międzyczasie można będzie sobie poczytać
co piszą o Atkinsie:
(musi być obraz, bo bez instalacji w komputerze
języków południowo-wschodniej Azji byłyby same kwadraciki)

http://s27.postimg.org/k5upfr9g1/image.png
http://www.wtoutiao.com/a/2474495.html
:shock:
Ostatnio zmieniony przez vvv Sob Maj 02, 2015 03:15, w całości zmieniany 19 razy  
 
     
vvv
^^^


Pomógł: 12 razy
Wiek: 52
Dołączył: 04 Sty 2013
Posty: 3494
Wysłany: Czw Maj 14, 2015 00:41   


:viva:
 
     
Molka 
Moderator


Pomogła: 60 razy
Dołączyła: 02 Maj 2009
Posty: 6909
Wysłany: Nie Lis 08, 2015 13:51   

https://www.youtube.com/watch?v=z2rGYVRYVeI

Magnes dusz - Marek Torzewski

Moje tłumaczenie z polskiego na angielski. :P

MAGNET OF SOULS
1.
Bridges of glance are all we have
And the magnet of souls
And what may come in a dream
And the portrait a little blurred
And wild ivy
In which our thoughts entwine

Nothing is easy here, neither is beautiful
But no fate promised us happiness
Love lives under the bridge
And that's the point
Doesn't even remember, where's that bridge

Chorus
You are here, I am there
Two ways, two lives
Why God, good God
Hasn't crossed our paths
When each of them went their own way?

2.
We can only wait
And believe
That I will see you one day
And then we will remain silent
As silence
Has so many different meanings

Because nothing is easy here, neither is beautiful
But no fate promised us happiness
Love lives under the bridge
And that's the point
Doesn't even remember, where's that bridge

Chorus
You are here, I am there
Two ways, two lives
Why God, good God
Hasn't crossed our paths
When each of them went their own way?

You are here, I am there
Two ways, two lives
Why God, good God
Hasn't crossed our paths
When each of them went their own way?


MAGES DUSZ
1.
Nam tylko spojrzeń mosty
I magnes dusz
I to co może się przyśnić
I portret niezbyt ostry
I dziki bluszcz
W który wplatają się myśli

Tutaj nic nie jest proste, ani piękne
Lecz nie obiecał nam szczęścia żaden los
Miłość mieszka pod mostem
I w tym cała rzecz
Nie pamięta już nawet, gdzie ten most

Refren
Tutaj ty, a tam ja
Drogi dwie, życia dwa
Czemu Bóg, dobry Bóg
Nie skrzyżował naszych dróg
Kiedy każda swoją drogą szła?

2.
Nam tylko czekać biernie
I wierzyć w to
Że wkrótce znów cię zobaczę
A potem milczeć dzielnie
Milczeniem co
Tak wiele różnych ma znaczeń

Bo tu nic nie jest proste, ani piękne
Lecz nie obiecał nam szczęścia żaden los
Miłość mieszka pod mostem
I w tym cała rzecz
Nie pamięta już nawet, gdzie ten most

Refren
Tutaj ty, a tam ja
Drogi dwie, życia dwa
Czemu Bóg, dobry Bóg
Nie skrzyżował naszych dróg
Kiedy każda swoją drogą szła?
 
     
Molka 
Moderator


Pomogła: 60 razy
Dołączyła: 02 Maj 2009
Posty: 6909
Wysłany: Nie Sty 10, 2016 18:57   

http://www.angprofi.pl/
SUPER STRONA!
Angielski w pigułce.
Tak super zrobione ze chce sie to czytac. Z ciekawosci przeleciałam calosc i stwierdziłam ze poczatkujący i ci, którzy chcieliby na szybko przypomniec sobie angielski bo np. mają wyjazd za granice to jest swietna opcja.
Poza tym facet swietnie tłumaczy gramatyke nie mówiac o tym ze jest audio, mozna posłuchac wymowy.
Mnie osobiscie bardzo ucieszyły phrasal verb- czasowniki frazowe bo są zabrane do kupy te najczesciej uzywane i pokazane w zdaniach. :P
Co bede gadac, sami zobaczcie.


Poza tym jade z tym:
https://www.youtube.com/watch?v=JKF_rGBlLM8
świetnie zrobione, 26 bitych godzin, full wiedzy tam jest.
mozna to ściągnąc bez żadnego dodatkowego programu na kompa tym-
http://keepvid.com/programs
:papa:
I hope you will enjoy! :hihi:
 
     
yarosh1980 

Pomógł: 8 razy
Wiek: 43
Dołączył: 03 Sty 2012
Posty: 742
Ostrzeżeń:
 7/2/3
Wysłany: Pią Sty 15, 2016 10:39   

Uważam że język angielski to najgłupszy i najgorszy język na świecie. I tak samo wszystkie podobne mu języki, w których wyrazy nie mają odmiany przez przypadki. Ciężko się połapać jaka jest interakcja między wyrazami i znaczenie całego zdania, jeśli wyrazy nie modyfikują swojej formy w zależności od obecności innych wyrazów. Angielski jest również ubogi słowotwórczo. Na jedno angielskie słowo przypadają ze 3 synonimy polskie. W j.polskim istnieją pochodne wyrazów, a w angielskim nie ma pochodnych. Nie ma też zdrobnień ani zgrubień. Mimo że mój angielski jest tylko 'basic', to jego znajomość wystarczy żeby uznać ten język za nieudolny, nieprecyzyjny. Dziwi mnie że Anglicy zdołali porozumieć się tym językiem tak, żeby móc położyć kamień na kamieniu, zbudować jakiekolwiek budowle, kulturę, a nawet zajmować się nauką używając tak biednego języka, w którym formy słów tak mało mówią, a w zasadzie nic nie mówią. Równie dobrze mogliby się porozumiewać na migi - to ta sama dokładność. To taki język małp - ty chodzić, ona jeździć, ja zrobić. O tym, jak ubogi jest język angielski niech świadczy fakt, że czasowniki w czasie przeszłym nie mają rodzaju, czyli gdy ktoś o sobie coś napisze, że coś zrobił, to nie da się stwierdzić czy ta osoba jest płci męskiej czy żeńskiej. A w polskim się da. Albo gdy się chce do kogoś zwrócić albo zawołać jakimś określeniem, np "Miłośniku natury", "Chłopcze", to w angielskim zawsze jest to w mianowniku: "Nature lover", "Boy" i nie wiadomo czy wymawiam to wyrażenie ot tak sobie, czy określam nim osobę do której mówię. A szczytem głupoty w j. angielskim jest brak formy mnogiej dla zaimka "ty". Czyli mówiąc lub pisząc "you" nie wiadomo czy mówię do konkretnej osoby czy do wielu osób. Oto jak bardzo prymitywny jest angielski język. Tam prawie każdy wyraz robi za rzeczownik, czasownik i przymiotnik - trzeba z kontekstu rozkminiać jaką aktualnie pełni rolę w zdaniu. Ponadto setki słów brzmią identycznie, co prowadzi do nieporozumień. Bardzo mało da się w angielskim powiedzieć. To taki język dla robotów, gdzie nie ma możliwości wyrażania ekspresji. W angielskim nie ma nawet podstawowych słów używanych w j. polskim na co dzień, np. "przecież", "a". U nich "przecież" jest zastępowane przez "ale". Spójnik "a" jest zastępowany przez "i". Inny przykład: "lubić" i "podobać się" to dwa różne pojęcia, a u nich są zawarte w jednym pojęciu - "to like". Jak tu być mądrym o co komuś chodzi. Spójnik "że" oraz zaimek "ten" to w angielskim jeden wyraz - "that", co również się myli. Ależ infantylny jest ten angielski. Ciekawe czemu wszystkich wyrazów w swoim języku nie zastąpili jednym; byłoby prościej. Wnerwia mnie też, że tam nie wymawia się głosek i samogłosek tak, jak brzmi każda z nich, lecz wymawia się formy przejściowe między nimi, jakieś dziwadła, np coś między "ae". Język polski jest 3 razy bogatszy od angielskiego i uważam polski za najbardziej wszechstronny na świecie.
Ostatnio zmieniony przez yarosh1980 Pią Sty 15, 2016 12:04, w całości zmieniany 7 razy  
 
     
dario_ronin
[Usunięty]

Wysłany: Pią Sty 15, 2016 11:10   

yarosh1980 napisał/a:
to najgłupszy i najgorszy język na świecie.

cytując Zygmunta Broniarka (kmwtw) -
'w dzisiejszych czasach angielski nie jest językiem obcym'
- warto go znać .
D
 
     
dario_ronin
[Usunięty]

Wysłany: Pią Sty 15, 2016 11:22   

yarosh1980 napisał/a:
uważam polski za najbardziej wszechstronny na świecie.

'prawdopodobnie' najdoskonalszym językiem świata jest ... hebrajski
w jego pierwotnej formie
8)
 
     
yarosh1980 

Pomógł: 8 razy
Wiek: 43
Dołączył: 03 Sty 2012
Posty: 742
Ostrzeżeń:
 7/2/3
Wysłany: Pią Sty 15, 2016 11:28   

Cytat:
'w dzisiejszych czasach angielski nie jest językiem obcym'
- warto go znać

no niestety, siłą rzeczy. Padło na angielski. Ale nie bez powodu. Ten język jest używany na świecie jako główny, ponieważ jest łatwy do nauczenia - nie ma w nim potrzeby kucia na blachę wielu form wyrazowych ze wszystkimi końcówkami, jakie występują np w polskim języku i rosyjskim. Ale to, że angielski jest łatwy do nauczenia, nie oznacza że jest najlepszy do wyrażenia tego co się chce wyrazić. Zdziwiłem się gdy zobaczyłem że angielski może być użyty jako języki literacki. O rety, jak taki język prostaków może stworzyć coś takiego jak liryka angielska.
Miałem nadzieję że gdy poznam j. niemiecki, to on okaże się wybawcą. Ale już ktoś mnie uprzedził że niemiecki też jest taki "roboczy" jak angielski, czyli że jest prosty dzięki brakowi odmiany wyrazów. A więc mniemam że wyrazy w niemieckim są takie jednowymiarowe jak w angielskim. Już bym wolał, żeby ogólnoświatowym językiem był któryś ze słowiańskich. Albo jakiś romański/germański, byle bogaty we formy wyrazowe, jeśli istnieje takowy.
Ostatnio zmieniony przez yarosh1980 Pią Sty 15, 2016 11:32, w całości zmieniany 2 razy  
 
     
vvv
^^^


Pomógł: 12 razy
Wiek: 52
Dołączył: 04 Sty 2013
Posty: 3494
Wysłany: Pią Sty 15, 2016 11:34   

yarosh1980 napisał/a:
(...) Angielski jest również ubogi słowotwórczo. (...)
Cytat:
(...) The Second Edition of the 20-volume Oxford English Dictionary contains full entries for 171,476 words in current use, and 47,156 obsolete words. (...)

8)
 
     
Witold Jarmolowicz 
Site Admin

Pomógł: 46 razy
Dołączył: 06 Sie 2007
Posty: 8787
Wysłany: Pią Sty 15, 2016 11:48   

W angielskim najgłupsza jest ortografia i fonetyka, tego trzeba się nauczyć na pamięć, bo nie ma jasnych reguł, tak, jak w języku polskim.
Natomiast gramatyka jest skrajnie uproszczona, jak w żadnym innym języku, co ułatwia naukę. Pomijając oczywiście dużą liczbę różnych czasów, ale do porozumiewania się nie potrzeba być wirtuozem gramatyki, zawsze można jakąś strukturę zrozumiałą stworzyć, czego nie ma w języku polskim, gdzie używanie wyłącznie bezokoliczników i mianownika strasznie kaleczy sens zdania.
Nie mówiąc o tym, że u nas płeć osoby zmienia się zależnie od kontekstu zdania i np. kobieta jako użytkownik (rodz. męski) kuchni indukcyjnej staje się mężczyzną, w czym niewątpliwie nasi przodkowie wyprzedzili o wieki profesorów gender. :)
Natomiast możemy być dumni, że nasz słownik zawiera kilka razy więcej wyrazów, niż angielski czy francuski.
JW
 
     
dario_ronin
[Usunięty]

Wysłany: Pią Sty 15, 2016 12:16   

Molka napisał/a:
Co bede gadac,
jeśli chcesz poznać swoją znajomość angielskiego porozmawiaj z angielskim robotnikiem :D
 
     
yarosh1980 

Pomógł: 8 razy
Wiek: 43
Dołączył: 03 Sty 2012
Posty: 742
Ostrzeżeń:
 7/2/3
Wysłany: Pią Sty 15, 2016 16:03   

dario_ronin napisał/a:
porozmawiaj z angielskim robotnikiem

czyli z polskim robotnikiem gadającym po angielsku xD Bo w Anglii Anglicy nie są robolami, im się nie chce pracować, są bezrobotni, żyją z zasiłku. I angielskie społeczeństwo jeszcze gada, że my Polacy ich okradamy z pracy i pieniędzy. A tak naprawdę my utrzymujemy ich gospodarkę przy istnieniu, inaczej tam by się wszystko zapadło.
 
     
dario_ronin
[Usunięty]

Wysłany: Nie Sty 17, 2016 10:49   

yarosh1980 napisał/a:
czyli
nigdy nie byłeś w UK ?

D
 
     
yarosh1980 

Pomógł: 8 razy
Wiek: 43
Dołączył: 03 Sty 2012
Posty: 742
Ostrzeżeń:
 7/2/3
Wysłany: Nie Sty 17, 2016 17:27   

dario_ronin napisał/a:
yarosh1980 napisał/a:
czyli
nigdy nie byłeś w UK ?

Czyli nie byłem nigdy w UK. Ale coś słyszałem z filmików na YT. Zresztą z tego co mi pewien Angol opowiadał, wnioskuję że Anglusie tam tylko kiszą d*py na fotelach. Oto próbka mojego angielskiego, gdzie wadziłem się z tym Angolem, który obraża Polaków, więc dużo jazdy z tego wyszło:
https://plus.google.com/u/0/117040482071881198403/posts/WnvURkCBMkC?cfem=1
https://plus.google.com/117040482071881198403/posts/aQQ6Ns6kDiX
https://www.youtube.com/w...jbw45qqfib1wa04

Aby sprawić żeby komentarze były widoczne, trzeba kliknąć na nick aby załadował się profil na Google, potem kliknąć "Wstecz" aby przejść do poprzedniej strony. Wtedy komentarze się pojawią.
PS. Angielski ma jednak małą przewagę nad polskim, gdzie na przykład u nas dwa wyrazy o różnym znaczeniu mają wspólny wyraz - "wolny" - i potem wychodzi z tego nieporozumienie i bigos. A w angielskim jest podział na 'free' i 'slow'.
 
     
Molka 
Moderator


Pomogła: 60 razy
Dołączyła: 02 Maj 2009
Posty: 6909
Wysłany: Nie Sty 17, 2016 20:55   

yarosh1980 napisał/a:
O tym, jak ubogi jest język angielski niech świadczy fakt, że czasowniki w czasie przeszłym nie mają rodzaju, czyli gdy ktoś o sobie coś napisze, że coś zrobił, to nie da się stwierdzić czy ta osoba jest płci męskiej czy żeńskiej.

Powiem Ci szczerze, ze nigdy nie miałam tego rodzaju dylematu, gdy rozmawiam z kim w realu to widze z kim gadam, gdy czytam, to tez wiem, poniewaz ludzie podpisuja sie pod tym co piszą, albo z szerszego kontekstu to widac. Chyba ze byłby to anonim, ale w tym wypadku to nie ma znaczenia.

yarosh1980 napisał/a:
Albo gdy się chce do kogoś zwrócić albo zawołać jakimś określeniem, np "Miłośniku natury", "Chłopcze", to w angielskim zawsze jest to w mianowniku: "Nature lover", "Boy" i nie wiadomo czy wymawiam to wyrażenie ot tak sobie, czy określam nim osobę do której mówię.

For nature lovers, this place is a dream come true.
Dla milosników przyrody, to miejsce jest spełniem marzeń.
I never thought you were a nature lover.
Nigdy nie myślałam, że jesteś miłośnikiem przyrody.
Chyba nie masz z tym problemu, a gdy zwracasz sie do kogos "Nature lever" czy "Boy" to jak ten ktos moze pomyslec ze mowisz o kims innym, nie kumam tego.

yarosh1980 napisał/a:
A szczytem głupoty w j. angielskim jest brak formy mnogiej dla zaimka "ty". Czyli mówiąc lub pisząc "you" nie wiadomo czy mówię do konkretnej osoby czy do wielu osób. Oto jak bardzo prymitywny jest angielski język.

To z kontekstu widac.

yarosh1980 napisał/a:
Tam prawie każdy wyraz robi za rzeczownik, czasownik i przymiotnik - trzeba z kontekstu rozkminiać jaką aktualnie pełni rolę w zdaniu.


he, trzeba znac angielski to nie bedziesz miał z tym problemu.

Szyk poszególnych wyrazów w zdaniu jest podstawą w angielskim, gdy tego nie bedziesz znał to faktycznie rzeczownik bedzie robił za czasownik albo przymiotnik.

Rzeczowniki w angielskim nie odmieniają się przez przypadki stąd tak ważny szyk zdania.
Przykłady:
Viola poinformowała recepcjonistkę.
Recepcjonistkę poinformowala Viola
Viola jest mianownikiem
Recepcjonistka biernikiem.

Dlatego wiesz który wyraz jest podniotem a który dopełnieniem - oba zdania znaczą to samo.

Co stanie sie gdy oba zdania napiszez w jezyku angielskim?

Viola informed the recepcionist.
The recepcionist informed Viola.

Poniewaz rzeczowniki nie odmieniają się przez przypadki, funcje wyrazu w zdaniu określamy na podstawie jego miejsca w zdaniu.
Podmiot w zdaniu oznajmujacym znajduje sie przed orzeczeniem tzw. szyk typu SVO- Sabject, Verb, Object- podmiot, orzeczenie, dopełnienie.

Dlatego:

wykonawca czynności (podmiot) + czynność (orzeczenie) + przedmiot czynności (dopełnienie)
w zdaniu:
The recepcionist informed Viola.- znaczy - Recepcjonista poinformowała Viole a nie jak napisałam wczesnie po polsku Recepcjonistkę poinformowała Viola.

Zamiast dopełnienia, moze pojawic sie przymiotnik( adjective) i wówczas mamy
podmiot + orzeczenie + adjectiwe (compelent)) czyli
wykonawca czynnosci+czynnosc+przymiotnik opisujacy przedmiot
She looks gorgeous- Ona wyglada wspaniale.

Zdanie bardziej rozbudowane z przymiotnikami czyli
przymiotnik opisujacy czynnosc+wykonawca czynnosci+ czynnosc+przymiotnik opisujacy przedmiot+przedmiot czynnosci
18 year old Mary cooks new potatoes - 18 letnia Mary gotuje mlode ziemniaki.

Zdanie rozbudowane o przysłówek opisujacy przymiotnik
wykonawca czynnosci + czynnosc+ przysłówe+ przymiotnik
He is very friendly.- On jest bardzo przyjacielski.

Zdanie rozbudowane o przysłówek opisujacy czynnosc
wykonawca czynnosci+ czynnosc+przysłówek
He drives well - On jezdzi dobrze.

Zdanie z podaniem miejsca oraz czasu
wykonawca czynnosci+ czynnosc+ przedmiot czynnosci+miejsce+czas
Mary cooks potatoes at home at 5.00 p.m.- Mary gotuje młode ziemniak w domu o 17 tej.
;)


yarosh1980 napisał/a:
Spójnik "a" jest zastępowany przez "i".

Tom is German and Jerry is English
Julie is a doctor and Tom is a policeman
nie widzisz róznicy? litosci.

yarosh1980 napisał/a:
W angielskim nie ma nawet podstawowych słów używanych w j. polskim na co dzień, np. "przecież"

mind you- przecież, no ale (używane dla podkreślenia lub wzmocnienia wypowiedzi).

Mind you, he is a man who never went to college.
No ale, przeciez to jest człowiek, który nigdy nie chodził do szkoły.

Mind you, I had little idea what was to happen to me.
Przecież miałem nieco wyobrażenia co się ze mną stanie.

Mind you, there was a lot of us, but still we did have to work long hours.
No ale nie było nas wielu, a musielismy pracowac długie godziny.

:papa:
 
     
Molka 
Moderator


Pomogła: 60 razy
Dołączyła: 02 Maj 2009
Posty: 6909
Wysłany: Nie Sty 17, 2016 21:50   

1 I like to have a DRINK. - Lubię wypic drinka.
2 I usually DRINK water. -Zazwyczaj pije wode.
Ad1
Drink- rzeczownik - wystepuje na koncu, po podmiocie i czasowniku i ma przedimek "a" w l.p
Ad2
Drink- czasownik- wystepuje po podmiocie i nie ma przedimka "a"
 
     
vvv
^^^


Pomógł: 12 razy
Wiek: 52
Dołączył: 04 Sty 2013
Posty: 3494
Wysłany: Nie Sty 17, 2016 23:53   

Molka napisał/a:
Sabject

:razz: ;)
 
     
yarosh1980 

Pomógł: 8 razy
Wiek: 43
Dołączył: 03 Sty 2012
Posty: 742
Ostrzeżeń:
 7/2/3
Wysłany: Pon Sty 18, 2016 08:33   

Molka napisał/a:
gdy rozmawiam z kim w realu to widze z kim gadam, gdy czytam, to tez wiem, poniewaz ludzie podpisuja sie pod tym co piszą, albo z szerszego kontekstu to widac

Ludzie nie zawsze stwierdzają coś ustnie. Istnieje też przekaz pisemny. I nie zawsze muszą być podpisani imieniem i nazwiskiem. Często mogą być to lakoniczne komunikaty, bez rozbudowanego kontekstu, np. "I've been raped". Albo tytuł filmu czy utworu: "Osadzona", "Osadzeni", które po angielsku niewiele mówią. A w polskim wszystkie czasowniki i imiesłowy od razu pokazują bliżej z kim mamy do czynienia.


Molka napisał/a:
For nature lovers, this place is a dream come true.

Ale mi chodziło o przypadek wołacza. Natchnął mnie film z Ericem Robertsem grającym mordercę, który z daleka woła mężczyznę spacerującego po plaży i bawiącego się kamyczkami: "Heeeey, nature lover!". Bez tego "Hey" tamten by nie pomyślał że ten go woła, a jedynie, że go tak żartobliwie określa i nic więcej. A w polskim gdy się zawoła do kogoś "miłośnik natury", to on wie, że ktoś go tak określił z poczucia humoru. A gdy się zawoła do kogoś "miłośniku natury", to wiadomo, że wołający woła go, bo chce mu coś jeszcze zakomunikować.
Ponadto gdy chcemy w angielskim kogoś zbluzgać, obrazić, to przed każdym wyzwiskiem trzeba dodać "you", bo inaczej może być to odebrane jako opisywanie inych osób.


Molka napisał/a:
Tom is German and Jerry is English
Julie is a doctor and Tom is a policeman
nie widzisz róznicy? litosci.

To po co w polskim jest podział na "i" oraz "a"? Chyba są momenty, w których bardziej wypada użyć "a" niż "i"?
"A" służy dla zaakcentowania jakiegoś kontrastu między dwoma częściami zdania. To by brzmiało idiotycznie gdybyśmy w każdym przypadku stosowali "i", nawet tam gdzie zazwyczaj stosujemy "a".


Molka napisał/a:
yarosh1980 napisał/a:
A szczytem głupoty w j. angielskim jest brak formy mnogiej dla zaimka "ty". Czyli mówiąc lub pisząc "you" nie wiadomo czy mówię do konkretnej osoby czy do wielu osób. Oto jak bardzo prymitywny jest angielski język.

To z kontekstu widac.

Zawsze się go wyczuwa? Może Anglicy i Amerykanie telepatycznie go sobie przekazują? Gdy ktoś okazuje pretensje jakiejś osobie: "You were supposed to be there", to skąd ten drugi ma wiedzieć czy kilku razem z nim miało tam być, czy tylko on sam? Tym bardziej jeśli nie za bardzo był poinformowany. A w polskim gdy się powie "Mieliście tam być", to gość wie, że nie on sam nawalił, lecz wielu.


Molka napisał/a:
Viola poinformowała recepcjonistkę.

No właśnie, jeszcze to - nawet nie da się z wyrazu "recepcionist" stwierdzić czy ta osoba to recepcjonistka czy recepcjonista. Mało informujący jest ten anglijskij jazyk.


Molka napisał/a:
Co stanie sie gdy oba zdania napiszez w jezyku angielskim?
Viola informed the recepcionist.
The recepcionist informed Viola.

I dlatego w angielskim to zdanie da się napisać tylko w jednym szyku, bo inaczej odwróci się jego znaczenie (chyba że zastosuje się długi zabieg w stylu "The recepcionist has been informed by Viola"). A w naszym języku odwrócenie szyku nie zmienia jego znaczenia, a za to podkreśla informację o osobie (lub rzeczy), na której w danej chwili skupia się nasza uwaga.


Molka napisał/a:
mind you- przecież, no ale (używane dla podkreślenia lub wzmocnienia wypowiedzi).

niech i tak będzie. Przynajmniej w tym przypadku nie jest tak źle. Ale wcześniej tego nie znałem, bo np. nie ma o tym nic w tym słowniku: http://pl.bab.la/slownik/...i/przecie%C5%BC

Molka napisał/a:
Mind you, I had little idea what was to happen to me.

No ale to brzmi jakbym dopominał się czegoś od osoby do której mówię. A nie zawsze muszę mieć pretensje do mojego interlokutora, lecz np. do ogółu osób, o których rozprawiam mówiąc do jakiejś osoby która nie ma z nimi nic wspólnego. Czy tak samo da się zastosować frazę "mind you" w zdaniu:
"Większość osób zdecydowało się schronić w uszkodzonym budynku i zginęło tam, a przecież zostali wcześniej poinformowani, że budynek grozi zawaleniem."
Odnośnie i/a - w powyższym zdaniu pasuje użyć spójnika "a" zamiast "i". A u Anglików byłoby to zwykłe "and". No ale w angielskim trzeba się zniżyć do tego grubiańskiego poziomu i używać jak leci wszędzie tych samych wyrazów.
Ostatnio zmieniony przez yarosh1980 Pon Sty 18, 2016 11:15, w całości zmieniany 6 razy  
 
     
Witold Jarmolowicz 
Site Admin

Pomógł: 46 razy
Dołączył: 06 Sie 2007
Posty: 8787
Wysłany: Pon Sty 18, 2016 09:19   

Z tymi zaimkami w języku polskim też nie jest tak słodko.
Do niedawna obowiązywała komunistyczna składnia typu:
Towarzyszu, weźcie i zróbcie
Obywatelu, siadajcie tutaj!
gdzie do pojedynczej osoby stosowano obowiązkową liczbę mnogą. Przy czym relacja była niesymetryczna, tzn. kapitan mówił: szeregowy, siadajcie, natomiast szeregowy w stosunku do kapitana raczej unikał takich obcesowych wypowiedzi.

Albo z dawnych czasów: niech ojciec usiądą

lub niech Pan siada albo w lekceważącej formie: niech siada

Wreszcie do niedawna stosowana forma: niech Panowie usiądą,
obecnie jest wypierana przez bardziej bezpośrednie stwierdzenie: Panowie siadajcie.

No i forma bezosobowa: proszę siadać lub cieplejsza, z podmiotem domyślnym: siadajmy.

Natomiast zaimek ty jest zarezerwowany dla osób bliżej znajomych i w niektórych środowiskach, np. studenckich.
Zastosowany do osób obcych raczej jest formą obrazy i lekceważenia.
JW
 
     
dario_ronin
[Usunięty]

Wysłany: Pon Sty 18, 2016 13:18   

yarosh1980 napisał/a:
nie byłem nigdy w UK. Ale wnioskuję
nie umniejszam osiągnięć
to piekne , że uczymy się języków
angielski jest moim ulubionym
jego nieznajomość wręcz zawstydza
zauważam jedynie , że tłumaczenie / rozumienie tekstu jest najłatwiejsze
poprawne pisanie to już coś :)
tłumaczenie ze słuchu np. filmu jest osiągnięciem
płynne , poprawne wypowiadanie się w obcym języku 'wzbudza zazdrość' :D

prawdziwy sprawdzian znajomości danego języka to zrozumienie potocznej mowy 'normalnych' np. Anglików , gdy trudno uchwycić gdzie kończy się jedno słowo , a gdzie zaczyna drugie

lata przygotowań teoretycznych i ... wstyd

D
 
     
yarosh1980 

Pomógł: 8 razy
Wiek: 43
Dołączył: 03 Sty 2012
Posty: 742
Ostrzeżeń:
 7/2/3
Wysłany: Pon Sty 18, 2016 16:27   

dario_ronin napisał/a:
jego nieznajomość wręcz zawstydza

to prawda. Kto nie zna w ogóle angielskiego, to jakby analfabeta. Jak takiemu Kubie Wojewódzkiemu nie wstyd:) Z drugiej strony podziwiam go, że nie ulega obcym wpływom, nie daje sobie narzucić obcego języka.


dario_ronin napisał/a:
tłumaczenie ze słuchu np. filmu jest osiągnięciem

U mnie to jest różne. Bywają momenty że nic nie rozumiem z dialogu lub monologu po angielsku z jakiegoś filmu lub programu, a czasami część rozumiem. A na przykład zrozumiałem wszystko od razu w 6-minutowym filmiku, gdzie Rich Piana omawia najlepszy sposób na zbudowanie mięśni: https://www.youtube.com/watch?v=9CO0866_Eps

dario_ronin napisał/a:
płynne , poprawne wypowiadanie się w obcym języku 'wzbudza zazdrość'

No niestety, ale ustnie nie ma z kim pogadać w obcym języku, jesteśmy zdani tylko na pisanie przez neta.


Witold Jarmolowicz napisał/a:
Towarzyszu, weźcie i zróbcie
Obywatelu, siadajcie tutaj!

No ale to nie wynika z niedoskonałości języka polskiego, tylko z pewnych narzuconych przez komunę norm grzecznościowych. Ma to swoją wadę, bo gdy stoi kilka osób, a pan władza mówi do jednego "siadajcie", to reszta też może pomyśleć że ma siadać. Chyba że wypowie się dodatek "Obywatelu". To pewnie powstało, żeby nie wymawiać długiego "Niech pan siada" albo zbyt grzecznego i łagodnego "Proszę usiąść". Nie tylko w kontaktach ze służbistami się tego używa. Gdy młoda osoba mówi coś do starszego członka rodziny i nie wypada jej powiedzieć "pan", ani "ty", to wtedy mówi: "Będziecie jeść tą zupę"? Ta liczba mnoga służyć może jako zwrot grzecznościowy.


Witold Jarmolowicz napisał/a:
Natomiast zaimek ty jest zarezerwowany dla osób bliżej znajomych

A w angielskim nie ma żadnych zwrotów grzecznościowych, tam zawsze mówią do siebie na "ty", nawet nieznani sobie dorośli ludzie:D
"Czy zechce pani pojechać ze mną?" "Would you like to go with me?"

Już nie wspomnę o tym, że brak w angielskim trybu rozkazującego, co również mnie bulwersuje. Żeby powiedzieć komuś że ma coś zrobić, mówi się po prostu czasownik w bezokoliczniku. Słabą to ma moc przekazu, mało wyraziste. Nie ma to takiej sił wyrazu jak w j. polskim i nie zawsze jest czytelne.

dario_ronin napisał/a:
lata przygotowań teoretycznych i ... wstyd

Komuś się zdaje że zna cały angielski, wchodzi do sklepu i mówi do Angielki za ladą, a ta go nie rozumie (albo oni są tak nadęci że udają niezrozumienie). A potem się okazuje że musi być prawdziwy akcent. Ta cholerna angielska wymowa. Ale jakoś Amerykanów to pewnie rozumieją.
Ostatnio zmieniony przez yarosh1980 Pon Sty 18, 2016 18:54, w całości zmieniany 6 razy  
 
     
Witold Jarmolowicz 
Site Admin

Pomógł: 46 razy
Dołączył: 06 Sie 2007
Posty: 8787
Wysłany: Pon Sty 18, 2016 18:40   

yarosh1980 napisał/a:
No ale to nie wynika z niedoskonałości języka polskiego,
Rzekłbym, że raczej wynika z polskich dosyć wysublimowanych form gramatycznych i grzecznościowych, które są całkowicie obce nawet Anglikom, nie mówiąc o praktycznych Amerykanach, którzy jeszcze dalej upraszczają anglo-british.

Obrzydliwa komunistyczna nowomowa (pojęcie G. Orwell'a) zaadaptowała tylko pewne formy gramatyczne już istniejące, np. od zawsze można było w Polsce mówić per wy: kumie, napijecie się gorzałki? Czy też: gaździno, widzę was. Co także dotyczyło picia gorzałki przez pojedynczą gaździnę. :)
Wreszcie, można też zwracać się przez ty do najwyższych osób, używając szczególnej składni, np. Ojcze Święty, wspomóż modlitwą nasze starania.
Czego już nie wypada powiedzieć do profesora na uczelni, zwrot: Panie Profesorze, trzymaj za nas kciuki podczas sesji, brzmi groteskowo i niegrzecznie.
JW
 
     
EAnna 

Pomogła: 22 razy
Dołączyła: 03 Sty 2009
Posty: 1298
Wysłany: Pon Sty 18, 2016 23:40   

yarosh1980 napisał/a:
A w angielskim nie ma żadnych zwrotów grzecznościowych, tam zawsze mówią do siebie na "ty", nawet nieznani sobie dorośli ludzie:D

Przeoczyłeś takie małe słówko "sir", stawiane na końcu zapytania.
_________________
Pozdrawiam
EAnna
 
     
vvv
^^^


Pomógł: 12 razy
Wiek: 52
Dołączył: 04 Sty 2013
Posty: 3494
Wysłany: Wto Sty 19, 2016 00:15   

yarosh1980 napisał/a:
A w angielskim nie ma żadnych zwrotów grzecznościowych

http://s28.postimg.org/l5irgbstp/image.jpg
http://s29.postimg.org/wigek6olj/image.jpg



Podoba mi się szczególnie jak na prawym obrazku gość zachowuje "keep smiling"
:D
 
     
Witold Jarmolowicz 
Site Admin

Pomógł: 46 razy
Dołączył: 06 Sie 2007
Posty: 8787
Wysłany: Śro Sty 20, 2016 10:02   

vvv napisał/a:
Podoba mi się szczególnie jak na prawym obrazku gość zachowuje "keep smiling" :D
No, ale nie jest to doker z Bristolu, a raczej angielski sztywniak z klubu dżentelmenów.
JW
 
     
vvv
^^^


Pomógł: 12 razy
Wiek: 52
Dołączył: 04 Sty 2013
Posty: 3494
Wysłany: Śro Sty 20, 2016 14:59   

Witold Jarmolowicz napisał/a:
vvv napisał/a:
gość zachowuje "keep smiling" :D
No, ale nie jest to
Ten tonący !!!
:viva:
 
     
Witold Jarmolowicz 
Site Admin

Pomógł: 46 razy
Dołączył: 06 Sie 2007
Posty: 8787
Wysłany: Śro Sty 20, 2016 15:55   

Dokładnie, ten tonący to na pewno nie doker, sądząc po tekście.
A że niezupełnie sztywny? Cóż, woda zmiękczyła jego angielską flegmę.
JW
 
     
Wastathim 

Wiek: 34
Dołączyła: 29 Sty 2024
Posty: 2
Wysłany: Pon Sty 29, 2024 17:45   

Nie mogę się powstrzymać od podzielenia się moim entuzjazmem dotyczącym wyników kursów od GoIT, zwłaszcza na kierunku Analityka danych. Moim głównym wyzwaniem było podniesienie poziomu języka angielskiego i dzięki ich programowi szkoleniowemu poczułam prawdziwy postęp.

Każdy etap nauki był zorganizowany i szczegółowo opracowany, co czyni proces uczenia się analizy danych naprawdę ekscytującym. Co najważniejsze, kursy dały mi nie tylko umiejętności techniczne, ale także możliwość praktykowania języka angielskiego w autentycznych sytuacjach.

Po ukończeniu kursów nie tylko uzyskałam niezbędny zestaw narzędzi do pracy jako Data Analyst, ale także stałam się pewniejsza w posługiwaniu się językiem angielskim.

Z GoIT nie tylko zdobyłam wiedzę, ale także poczułam się częścią prawdziwej społeczności, gdzie każdy student wspiera się nawzajem. Polecam wypróbować, szczególnie jeśli szukasz szkolenia, które pomoże Ci rozwijać się zarówno technicznie, jak i językowo.

Czeka na Ciebie wiele interesujących rzeczy https://goit.global/pl/articles/kim-jest-analityk-danych-i-czym-sie-zajmuje/ i zawsze chętnie porozmawiam z osobami o podobnych zainteresowaniach. :hug:
 
     
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Akademia Zdrowia Dan-Wit informuje, że na swoich stronach internetowych stosuje pliki cookies - ciasteczka. Używamy cookies w celu umożliwienia funkcjonowania niektórych elementów naszych stron internetowych, zbierania danych statystycznych i emitowania reklam. Pliki te mogą być także umieszczane na Waszych urządzeniach przez współpracujące z nami firmy zewnętrzne. Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na używanie cookie, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Dowiedz się więcej o celu stosowania cookies oraz zmianie ustawień ciasteczek w przeglądarce.

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Template modified by Mich@ł

Copyright © 2007-2024 Akademia Zdrowia Dan-Wit | All Rights Reserved