Strona główna Fakty żywieniowe Jak się żywić? Przepisy Historia diety Forum  

  Forum dyskusyjne serwisu www.DobraDieta.pl  FAQ    Szukaj    Użytkownicy    Czat      Statystyki  
  · Zaloguj Rejestracja · Profil · Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości · Grupy  

Poprzedni temat «» Następny temat
Otwarty przez: Witold Jarmolowicz
Wto Sty 01, 2013 11:08
Zasady diety dr.Lutza
Autor Wiadomość
jerzyk 

Pomógł: 4 razy
Dołączył: 17 Kwi 2008
Posty: 476
Wysłany: Pon Wrz 27, 2010 20:01   Zasady diety dr.Lutza

Na czym polega istota diety dr.Lutza oprócz tego, że zalecał spożywanie 6 jednostek czyli ok. 72 gr weglowodanów?
 
 
     
Mariusz_ 
[Usunięty]

Pomógł: 12 razy
Wiek: 24
Dołączył: 16 Sie 2010
Posty: 2808
Wysłany: Pon Wrz 27, 2010 20:56   

Podobno po 2003 wprowadził do jej zmiany czyli białko 1:1 tłuszcz do woli :) Pod wpływem tak lubianego i kochanego tu Dr. Kwaśniewskiego :) Ile w tym prawdy trzeba byłoby zapytać się św pamięci Dr. Lutza
 
     
zeto555 

Pomógł: 3 razy
Wiek: 56
Dołączył: 09 Mar 2010
Posty: 1035
Skąd: podlasie
Wysłany: Pon Wrz 27, 2010 21:10   

to Lutz nie zyje??
 
     
zeto555 

Pomógł: 3 razy
Wiek: 56
Dołączył: 09 Mar 2010
Posty: 1035
Skąd: podlasie
Wysłany: Pon Wrz 27, 2010 21:12   

Czytalem nowe wydanie ksiazki i wlasnie pisal, zeby nie zalowac sobie tluszczu.
Czy szanownym krytykom DO cos to mowi??
 
     
Mariusz_ 
[Usunięty]

Pomógł: 12 razy
Wiek: 24
Dołączył: 16 Sie 2010
Posty: 2808
Wysłany: Pon Wrz 27, 2010 21:12   

A co myślałeś, że dociągnie do owych 120 :) ??
 
     
zeto555 

Pomógł: 3 razy
Wiek: 56
Dołączył: 09 Mar 2010
Posty: 1035
Skąd: podlasie
Wysłany: Pon Wrz 27, 2010 21:12   

Przeciez zyje
 
     
Hannibal 
Moderator

Pomógł: 191 razy
Wiek: 40
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 15904
Skąd: Warszawa
Wysłany: Pon Wrz 27, 2010 21:16   

zeto555 napisał/a:
Czytalem nowe wydanie ksiazki i wlasnie pisal, zeby nie zalowac sobie tluszczu.

Co nie znaczy - zalewać się nim i żałować sobie białka, w stylu 30-50 g.
_________________
Don't buy into mono-dimensional training regimens. Exercising should reflect how rich and varied life is. #MovNat
 
     
gudrii 


Pomógł: 19 razy
Dołączył: 29 Lut 2008
Posty: 1967
Skąd: everywhere
Ostrzeżeń:
 1/2/3
Wysłany: Pon Wrz 27, 2010 21:19   

Oj, no wiec sie pewnie posypie sporo odpowiedzi ale postaram sie odpowiedziec mozliwie szybko

Ograniczenie weglowodanow do ok. 70 gram dziennie jest wlasnie podstawa jego powiedzmy diety.
Lutz wykazal ze to wlasnie ograniczenie wegli prowadzi do znacznej poprawy zdrowia (nie mowiac juz o surowiznie itp.)

Ale tym co jest w jego rekomendacjach najwazniejsze jest fakt ze on pozwala tobie na konsumpcje dowolnej ilosci tluszczy (zwierzecych glownie) I bialka. Czyli nie masz zadnych ograniczen po za tymi 6 jednostkami chlebowymi.

Teraz, patrzac na diete dr.Kwasniewskiego zauwazysz duza rozbieznosc, Kwasniewski nazuca ustalone proporcje skl. Pokaermowych ignorujac tym samym faktyczne potrzeby twojego organizmu (ma to swoje pozytyywne zastosowanie ale na krotka mete).

Dieta Lutza daje tobie mozliwosc wyboru I kierowania sie twoim wlasnym smakiem (zapotrzebowaniem) na skl. Pokarmowe. To jest wlasnie ogromna zaleta rekomendacji Lutza.

Oczywiscie, Lutz jasno mowi ze mozesz spozywac np. Mleko w umiarkowanych ilosciach, to samo dotyczy orzechow I prawdopodobnie nasion jak slonecznik itp.

Mowi tez ze lepiej jesc naturalne pokarmy (tzn. Made by nature (TM) ) niz przetwozone wegle. Dieta Lutza zaleca jak najbardziej miso I zwierzece tluszcze bez ograniczen, jedyny limit jaki istnieje jest nalozony na ww.

Odnosnie obrobki termicznej w ksiazce Lutz nie mowi za wiele, wyraza tylko swoja nadzieje ze na przelomie tysiecy lat proces ewolucji zdolal juz nas jakos przystosowac do obrabianego termicznie pokarmu.

Tak czy owak faktem jest ze ten doktor osiagnal super rezultaty tylko przy pomocy ograniczenia ww (oczywiscie czasami leczenie wymagalo uzycia lekow, szczegolnie lekow hamujacych dzialanie ukaldu immunologicznego).

Ograniczenie ww jest podstawa jezeli myslisz o zastosowaniu modelu dr. Lutza.
_________________
"The object of war is not to die for your country but to make the other bastard die for his."
George S. Patton
Ostatnio zmieniony przez gudrii Pon Wrz 27, 2010 21:28, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
grizzly
[Usunięty]

Wysłany: Pon Wrz 27, 2010 21:20   

Mariusz_ napisał/a:
A co myślałeś, że dociągnie do owych 120 :) ??

A dlaczego by nie? 8-)

Ale jesli tylko postawil na diete, to niestety........ :razz:
.
 
     
Mariusz_ 
[Usunięty]

Pomógł: 12 razy
Wiek: 24
Dołączył: 16 Sie 2010
Posty: 2808
Wysłany: Pon Wrz 27, 2010 21:21   

gudrii po 2003 roku zmienił zdanie co do białka. Postaram się poszukac tego na forum dr. Kwaśniewskiego
Cytat:
Teraz, patrzac na diete dr.Kwasniewskiego zauwazysz duza rozbieznosc, Kwasniewski nazuca ustalone proporcje skl. Pokaermowych ignorujac tym samym faktyczne potrzeby twojego organizmu (ma to swoje pozytyywne zastosowanie ale na krotka mete).


Tu się nie zgodzę. Ustala proporcje a potrzebą organizmu jest głód. Zreszta Lutz chyba nie nkazaywał zjadać dzień w dzień 72g ww białka w opór i tłuszcze w opór pomimo, iż nie ma ochoty. Zadam takie pytanie. Czy Lutz zjadał zawsze te 72g ww ??? czytaj codziennie ///////
Ostatnio zmieniony przez Mariusz_ Pon Wrz 27, 2010 21:24, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
Hannibal 
Moderator

Pomógł: 191 razy
Wiek: 40
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 15904
Skąd: Warszawa
Wysłany: Pon Wrz 27, 2010 21:21   

Zalecał również "tak jakby" picie mocnych alkoholi, w umiarkowanych ilościach rzecz jasna ;)
Sam pijał codziennie "łiskacza"
_________________
Don't buy into mono-dimensional training regimens. Exercising should reflect how rich and varied life is. #MovNat
 
     
Molka 
Moderator


Pomogła: 60 razy
Dołączyła: 02 Maj 2009
Posty: 6909
Wysłany: Pon Wrz 27, 2010 21:22   

Do 120 lat dociągają jednostki z ponad 7 miliardów żyjących na tym globie.
Czyż to nie jest wymowne? Nie łudźmy sie ze tyle dożyjemy, chyba lepiej porzucic złudne nadzieje co by się nie rozczarowac wędrując sobie gdzieś we wszechświecie po zakończeniu żywota tu na ziemi. :pada:
 
     
Hannibal 
Moderator

Pomógł: 191 razy
Wiek: 40
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 15904
Skąd: Warszawa
Wysłany: Pon Wrz 27, 2010 21:26   

Mariusz_ napisał/a:
gudrii po 2003 roku zmienił zdanie co do białka.

jeśli zmienił to daj linka do jakiejś konkretnej wypowiedzi Lutza
inaczej to będzie wyglądać na jakiś "hoax" 8/
_________________
Don't buy into mono-dimensional training regimens. Exercising should reflect how rich and varied life is. #MovNat
 
     
Mariusz_ 
[Usunięty]

Pomógł: 12 razy
Wiek: 24
Dołączył: 16 Sie 2010
Posty: 2808
Wysłany: Pon Wrz 27, 2010 21:29   

Cytat:
A więc klasyfikacja diet od najlepszej do najgorszej:
Dieta Optymalna, Lutz (dieta modyfikowana przez autora od 2003r w kierunku Diety Optymalnej - czyli 72g węglowodanów, tłuszcz do woli, białko do 1g) , dieta japońska, dieta naturalna (jedz co chcesz, byle nie za dużo), dieta "niskowęglowodanowa - wysokobiałkowa" (Lutz- klasyczny, Atkins inne "wymysły niskowęglowodanowe"), i na koniec wszystkie wymysły bilansowane i niebilansowane typu wegetarianizm, śródziemnomorska, 5xwarzywaiowoce do 1000 kcal łącznie

http://forum.dr-kwasniews...g38955#msg38955
A o podwyższeniu przez Lutza ww pod wpływem P. Ponomarenki. To prawda czy jakaś s-f :)
Cytat:
Jako ciekawostka - po pobycie w Anglii zamieszał również w diecie Lutza, podwyższając ilość węglowodanów z 72g do 100g na dobę.
Nie zdobędę się na swój komentarz wychodząc przed szereg a którego zrezygnował uczestnik spotkania z dr. Lutzem T.T. z dobra dieta, nie wspomnę również o zdziwionym dr. Kwaśniewskim.

Z pozdrowieniami - zbynek

http://forum.dr-kwasniews...msg1736#msg1736
 
     
Hannibal 
Moderator

Pomógł: 191 razy
Wiek: 40
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 15904
Skąd: Warszawa
Wysłany: Pon Wrz 27, 2010 21:33   

czyli "hoax" :-D
_________________
Don't buy into mono-dimensional training regimens. Exercising should reflect how rich and varied life is. #MovNat
 
     
Mariusz_ 
[Usunięty]

Pomógł: 12 razy
Wiek: 24
Dołączył: 16 Sie 2010
Posty: 2808
Wysłany: Pon Wrz 27, 2010 21:38   

Chciałem zapytać się dwóch stron w tej "wojnie"
Zapytam inaczej czy Lutz skrytykował ilość ww i b stosowana przez Kwaśniewskiego. Znacie chyba jego zdanie na ten temat skoro osoba Lutza firmuję tę stronę?
 
     
zyon 


Pomógł: 69 razy
Dołączył: 04 Sie 2009
Posty: 8854
Wysłany: Pon Wrz 27, 2010 21:55   

Czyli krotko mowiac Lutz mial sie bardzo dobrze dopoki sie trzymal pierwotnych ustalen swojej diety, potem zaczal kombinowac w strone DO i od razu umarl? No coz wnioski nasuwaja sie same...
 
     
grizzly
[Usunięty]

Wysłany: Pon Wrz 27, 2010 21:56   

Mariusz_ napisał/a:
...czy Lutz skrytykował ilość ww i b stosowana przez Kwaśniewskiego. Znacie chyba jego zdanie na ten temat skoro osoba Lutza firmuję tę stronę?...

A czy taka krytyka moze miec wplyw na biznes Pana Tkocz?
http://www.tkocz.com.pl/default2.php
:hihi:

Dlaczego nie zapytasz o weryfikacje,
w postaci badan diagnostycznych? :shock:

Co, zabraknie na telewizor? :hah:
.
 
     
gudrii 


Pomógł: 19 razy
Dołączył: 29 Lut 2008
Posty: 1967
Skąd: everywhere
Ostrzeżeń:
 1/2/3
Wysłany: Pon Wrz 27, 2010 21:56   

Hannibal napisał/a:
czyli "hoax" :-D

ogromy "Con"

Mariusz_ a pomysl sam prze chwile...

Czy stawianie sobie ustalonych porporcji B-T-W moze byc zdrowe?

Masz dzien ze siedzisz przed kompem przez 8h a potem idziesz do domu i na 1h na silke i zjadasz ustalone BTW.

Drugi dzien od rana pieszo po miescie w poszukiwaniu jedzenia i tracisz na to 6 h a potem idziesz pobiegac i robisz 17k w 1.15h...

Czy myslisz ze zapotrzebowanie energetyczno-budulcowe moze byc identyczne w wymienione wyzej 2 dni?

8-)
_________________
"The object of war is not to die for your country but to make the other bastard die for his."
George S. Patton
 
     
grizzly
[Usunięty]

Wysłany: Pon Wrz 27, 2010 22:01   

gudrii napisał/a:
...
Mariusz_ a pomysl sam prze chwile...

Czy stawianie sobie ustalonych porporcji B-T-W moze byc zdrowe?...

Sama wiara, plus czytanie "ksiunsek" po 10 razy,
plus zoltko i podgardle przez co najmniej 5 lat......
i na koniec tabletki z brokula....... :what:
.
 
     
Mariusz_ 
[Usunięty]

Pomógł: 12 razy
Wiek: 24
Dołączył: 16 Sie 2010
Posty: 2808
Wysłany: Pon Wrz 27, 2010 22:07   

brokułu powodują problemy z tarczycą panie duktur :P Trzeba wrócić do biochemii panie duktur :P warzywa krzyżowe
Ostatnio zmieniony przez Mariusz_ Pon Wrz 27, 2010 22:07, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
Mariusz_ 
[Usunięty]

Pomógł: 12 razy
Wiek: 24
Dołączył: 16 Sie 2010
Posty: 2808
Wysłany: Pon Wrz 27, 2010 22:24   

Wszyscy ustalają sobie proporcje BTW Ci co trenują również. Jedni skupiają się na W ograniczajac tłuszcze drudzy skupiają się na tłuszczach ograniczając węgle. Białko w obu przypadkach zależnie czy masa czy rzeźba, sporty wytrzymałościowe czy siłowe. Od proporcji nie da się uciec. Według mnie
Będąc na DO (choroba) trzeba wszystko ważyć. Gdy jestem na ZO jem białko i tłuszcz czasem sprawdzam po fakcie jakie są proporcje. Węgle w postaci płatków owsianych czy brązowego ryżu, kaszy zawsze tyle samo (łatwo zapmiętać, każde odstępstwo idzie na "+" ww)ww nie muszę ważyć. Moim życiem nie rządzą g tylko lustro i ewentualna waga z przewaga tego 1 :) (uprawiając amatorską kulturystykę)
Jem jak jestem głodny zawsze białko z tłuszczem to, że przekroczę 2,5g T załóżmy zjem 4 części tłuszczu na 1 część białka. Nasyci mnie to tak, że nie będę czuł głodu. Organizm da mi znak, że paliwa czyli tłuszczu zjadałem nad to, więc teraz dorzucam białka z mniejsza ilością tłuszczy. Taki sobie sposób wykombinowałem. Cały czas się uczę :) na swoich błędach

P.S a czy ktoś policzył według proporcji czy to % czy złotych proporcji :) posiłki jakie jadał Lutz?Jak to zjadanie białek wyglądało w praktyce?(czy jako 90 latek zjadał 100g bialka może więcej może mniej........) Jest tu ktoś kto miał bezpośredni kontakt z Lutzem?
Ostatnio zmieniony przez Mariusz_ Pon Wrz 27, 2010 22:27, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
RAW0+ 

Pomógł: 41 razy
Dołączył: 11 Wrz 2009
Posty: 1943
Wysłany: Pon Wrz 27, 2010 22:34   

Mariusz_ napisał/a:
św pamięci Dr. Lutza

Proszę o linka potwierdzającego.
 
     
Mariusz_ 
[Usunięty]

Pomógł: 12 razy
Wiek: 24
Dołączył: 16 Sie 2010
Posty: 2808
Wysłany: Pon Wrz 27, 2010 22:37   

Czyżby dieta Lutza składała się z ok 100g białka dziennie według tego badania?
http://jn.nutrition.org/c...full/128/6/1051 rok 1984
 
     
gudrii 


Pomógł: 19 razy
Dołączył: 29 Lut 2008
Posty: 1967
Skąd: everywhere
Ostrzeżeń:
 1/2/3
Wysłany: Pon Wrz 27, 2010 22:44   

Mariusz_ napisał/a:
Wszyscy ustalają sobie proporcje BTW Ci co trenują również. Jedni skupiają się na W ograniczajac tłuszcze drudzy skupiają się na tłuszczach ograniczając węgle. Białko w obu przypadkach zależnie czy masa czy rzeźba, sporty wytrzymałościowe czy siłowe. Od proporcji nie da się uciec. Według mnie
Będąc na DO (choroba) trzeba wszystko ważyć. Gdy jestem na ZO jem białko i tłuszcz czasem sprawdzam po fakcie jakie są proporcje. Węgle w postaci płatków owsianych czy brązowego ryżu, kaszy zawsze tyle samo (łatwo zapmiętać, każde odstępstwo idzie na "+" ww)ww nie muszę ważyć. Moim życiem nie rządzą g tylko lustro i ewentualna waga z przewaga tego 1 :) (uprawiając amatorską kulturystykę)
Jem jak jestem głodny zawsze białko z tłuszczem to, że przekroczę 2,5g T załóżmy zjem 4 części tłuszczu na 1 część białka. Nasyci mnie to tak, że nie będę czuł głodu. Organizm da mi znak, że paliwa czyli tłuszczu zjadałem nad to, więc teraz dorzucam białka z mniejsza ilością tłuszczy. Taki sobie sposób wykombinowałem. Cały czas się uczę :) na swoich błędach

P.S a czy ktoś policzył według proporcji czy to % czy złotych proporcji :) posiłki jakie jadał Lutz?Jak to zjadanie białek wyglądało w praktyce?(czy jako 90 latek zjadał 100g bialka może więcej może mniej........) Jest tu ktoś kto miał bezpośredni kontakt z Lutzem?

nie ma zadnych proporcji! wyobraz sobie ze jesz tylko naturalne produkty i ile chcesz (mieso i tluszcz) ograniczasz tylko ww. Bardzo prosta recepta na zdrowie :->
_________________
"The object of war is not to die for your country but to make the other bastard die for his."
George S. Patton
 
     
sylwiazłodzi 
AutismLowCarbDiet

Pomogła: 13 razy
Wiek: 46
Dołączyła: 20 Mar 2007
Posty: 1774
Wysłany: Pon Wrz 27, 2010 22:54   

Rozumiem, że Pan Witold posiadając wywiad z Lutzem i artykuł o 4 latach bez węgli nie ma już nic więcej czy może jeszcze coś może wydrukować z rozmów z dr.Lutzem?
_________________
Powołałam "Fundację Rodzin i Terapeutów Autyzm bez granic"
*w 2012 zostałam dietetykiem*
moja www / my website
Autyzm dieta niskowęglwodanowa - Autism Low Carb Diet

 
     
Mariusz_ 
[Usunięty]

Pomógł: 12 razy
Wiek: 24
Dołączył: 16 Sie 2010
Posty: 2808
Wysłany: Pon Wrz 27, 2010 22:57   

duże spożycie białka nie nakręca metabolizmu= starzejemy się szybciej?
Pytam jeszcze raz? Czy ktoś z ekspertów od diet wie ile białka może być przedział xx-xxxg spożywał Lutz czy pozostane w świecie domysłów? :)
 
     
Witold Jarmolowicz 
Site Admin

Pomógł: 46 razy
Dołączył: 06 Sie 2007
Posty: 8791
Wysłany: Pon Wrz 27, 2010 23:00   

W Optymalniku 2/2005 jest siedmiodniowy jadłospis przygotowany osobiście przez dra Lutza dla Optymalnika i skalkulowany.

dzień..B......T......W.....kcal
-------------------------------
1......123...234...105..3100
2......119...185...91....2837
3......85.....187...82....2446
4......120...230...74....2990
5......119...221...75....3058
6......81.....117...75....1845
7......170...202...77....3050
--------------------------------
średnio 117..197..83...2761
B:T:W=1:1,7:0,7
Ilości białek, tłuszczów i węglowodanów nie zgadzają się o około 100 kcal, ponieważ w jadłospisie dodatkowym źródłem energii jest alkohol z piwa lub wina w ilości około 1 szklanki.
Lutz stwierdza, że zależnie od zapotrzebowania na energię, należy zjadać więcej lub mniej białek i tłuszczów, natomiast pilnować ilości węglowodanów.
JW
Ostatnio zmieniony przez Witold Jarmolowicz Pon Wrz 27, 2010 23:07, w całości zmieniany 3 razy  
 
     
sylwiazłodzi 
AutismLowCarbDiet

Pomogła: 13 razy
Wiek: 46
Dołączyła: 20 Mar 2007
Posty: 1774
Wysłany: Pon Wrz 27, 2010 23:02   

http://www.poradnikdozdro...eglowodanow.pdf


w tekście wymienia co je , ja nie bardzo liczę BTW więc nie zsumuję

Nie pojęłam do tej pory DO, trudny ze mnie przypadek

choć jest nieprecyzyjny w warzywach.
_________________
Powołałam "Fundację Rodzin i Terapeutów Autyzm bez granic"
*w 2012 zostałam dietetykiem*
moja www / my website
Autyzm dieta niskowęglwodanowa - Autism Low Carb Diet

Ostatnio zmieniony przez sylwiazłodzi Pon Wrz 27, 2010 23:03, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
Mariusz_ 
[Usunięty]

Pomógł: 12 razy
Wiek: 24
Dołączył: 16 Sie 2010
Posty: 2808
Wysłany: Pon Wrz 27, 2010 23:12   

Dziękuję bardzo Panie W :)
Gość jadał jak kulturysta amator ;) przy założeniu, że ważył jakieś 60-65kg :)
tu ile mógł ważyć ??? :)

Ten Pan miał apetyt i metabolizm jak na swój wiek :D
przy takim BTW 117..197..83
Ostatnio zmieniony przez Mariusz_ Pon Wrz 27, 2010 23:18, w całości zmieniany 3 razy  
 
     
Witold Jarmolowicz 
Site Admin

Pomógł: 46 razy
Dołączył: 06 Sie 2007
Posty: 8791
Wysłany: Pon Wrz 27, 2010 23:18   

Mariusz_ napisał/a:
duże spożycie białka nie nakręca metabolizmu= starzejemy się szybciej?
Pytam jeszcze raz? Czy ktoś z ekspertów od diet wie ile białka może być przedział xx-xxxg spożywał Lutz czy pozostane w świecie domysłów? :)

Metabolizm nakręca przede wszystkim insulina. Kilka razy już o tym pisałem, że nasila podziały komórkowe, więc musi przyspieszać starzenie.
Na chudym, wysokowęglowodanowym żywieniu jest przeciętnie dwukrotnie wyższy poziom insuliny we krwi niż na LC.
Gdyby ktoś nadal nie wierzył, ze wysoki poziom insuliny skraca życie, to można zapytać firm ubezpieczeniowych. Oni mają dokładne tabele przeżywalności, bo tam chodzi o pieniądze.
Za żadne skarby nie ubezpieczą cukrzyka za standardową składkę.
JW
 
     
Mariusz_ 
[Usunięty]

Pomógł: 12 razy
Wiek: 24
Dołączył: 16 Sie 2010
Posty: 2808
Wysłany: Pon Wrz 27, 2010 23:19   

Wiem, że osoby , które mają niski poziom insuliny są długowieczne :)
P.S a jak ma się do tego LC na poziomie 100-150g ww, o których pisał Hanibal?
Ostatnio zmieniony przez Mariusz_ Pon Wrz 27, 2010 23:19, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
Witold Jarmolowicz 
Site Admin

Pomógł: 46 razy
Dołączył: 06 Sie 2007
Posty: 8791
Wysłany: Pon Wrz 27, 2010 23:25   

Mariusz_ napisał/a:
Dziękuję bardzo Panie W :)
Gość jadał jak kulturysta amator ;) przy założeniu, że ważył jakieś 60-65kg :)
tu ile mógł ważyć ??? :)
Obrazek
Ten Pan miał apetyt i metabolizm jak na swój wiek :D
przy takim BTW 117..197..83

Nie mylmy pojęć energii z proporcjami. Przecież wyraźnie napisał, że ilości białek i tłuszczów są zależne od zapotrzebowania energetycznego, a ilości węglowodanów stałe.
Jeżeli przy jego masie i trybie życia zmniejszymy energię o 20% to będzie to jak najbardziej odpowiedni jadłospis również dla niego:
B:T:W= 95:150:85 E=2170 (100kcal z piwa)
Czyż nie?
JW
 
     
Mariusz_ 
[Usunięty]

Pomógł: 12 razy
Wiek: 24
Dołączył: 16 Sie 2010
Posty: 2808
Wysłany: Pon Wrz 27, 2010 23:29   

To co on takiego robił, że miał w takim wieku takie zapotrzebowanie na energie? Na zdjeciu jakiś taki bez wigoru był raczej, ale to może tlko zdjęcie
Czy zapytał się Pan Luzta o dietę Kwaśniewskiego?? Z wskazaniem jej wad. Jakoś nie chce mi przez myśl przejść, że Pan tego nie zrobił?!
 
     
Witold Jarmolowicz 
Site Admin

Pomógł: 46 razy
Dołączył: 06 Sie 2007
Posty: 8791
Wysłany: Pon Wrz 27, 2010 23:33   

Mariusz_ napisał/a:
Wiem, że osoby , które mają niski poziom insuliny są długowieczne :)
P.S a jak ma się do tego LC na poziomie 100-150g ww, o których pisał Hanibal?

Jeżeli się zażywa dużo wysiłku fizycznego, to wcale nie jest dużo tych węglowodanów.
Prawdziwe żywienie wysokowęglowodanowe zaczyna się powyżej 400g skrobi.
A białka na tym LC, które tutaj propagujemy, też jest mało, więc roztrząsanie, czy białko skraca życie należałoby skierować do Ducana i Masajów. Albo Sikhów i Aborygenów.
JW
 
     
Witold Jarmolowicz 
Site Admin

Pomógł: 46 razy
Dołączył: 06 Sie 2007
Posty: 8791
Wysłany: Pon Wrz 27, 2010 23:36   

Mariusz_ napisał/a:
To co on takiego robił, że miał w takim wieku takie zapotrzebowanie na energie? Na zdjeciu jakiś taki bez wigoru był raczej, ale to może tlko zdjęcie
Czy zapytał się Pan Luzta o dietę Kwaśniewskiego?? Z wskazaniem jej wad. Jakoś nie chce mi przez myśl przejść, że Pan tego nie zrobił?!

To nie moje zdjęcie, tylko Mariusza Waszaka, który tam był z Tomaszem Trojanowskim i Włodzimierzem Ponomarenką.
2170 kcal to dużo? To zmniejszmy na 2000, wiele się nie zmieni.
JW
Ostatnio zmieniony przez Witold Jarmolowicz Pon Wrz 27, 2010 23:41, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
Mariusz_ 
[Usunięty]

Pomógł: 12 razy
Wiek: 24
Dołączył: 16 Sie 2010
Posty: 2808
Wysłany: Pon Wrz 27, 2010 23:45   

Cytat:
średnio 2761 kcal
 
     
Witold Jarmolowicz 
Site Admin

Pomógł: 46 razy
Dołączył: 06 Sie 2007
Posty: 8791
Wysłany: Wto Wrz 28, 2010 00:02   

Mariusz_ napisał/a:
Cytat:
średnio 2761 kcal

Właściwie to nie wiem, do czego ten cytat.
Młody człowiek będzie potrzebował 3500kcal, duża kobieta w sile wieku 2700, drobna kobieta 2000, facet 90kg, który pójdzie na dansing spali w ciągu wieczora 1000kcal na ruch i 600 podstawowej przemiany, razem 1600 (to akurat zmierzyłem), dr Lutz w tym fotelu wygląda mniejszy, niż na innych zdjęciach, więc raczej ważył ze 70kg i mógł mieć zużycie energii na poziomie 2000-2200.
Natomiast proporcja B:T wychodzi około 1,7, a węglowodany Lutz zaleca na ilość, a nie w proporcji do masy ciała. Czyli podobnie, jak tutaj.
W przeciwieństwie do tego DO jest znacznie bardziej podobna do diety Tallera, niż Lutza.
JW
 
     
Mariusz_ 
[Usunięty]

Pomógł: 12 razy
Wiek: 24
Dołączył: 16 Sie 2010
Posty: 2808
Wysłany: Wto Wrz 28, 2010 00:21   

Np gość o wadze 85kg ostro pakujący na siłce na diecie ala Lutz dieta DKT wciąga 3000kcal lub lekko na plus a Ty piszesz że młodzieniaszek powinien zjadac 3500kcal? Jak dla mnie szok
 
     
Hannibal 
Moderator

Pomógł: 191 razy
Wiek: 40
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 15904
Skąd: Warszawa
Wysłany: Wto Wrz 28, 2010 06:41   

Mariusz, no różnie z tym jest.
Ale rzeczywiście, 3,5 tys. kcal dla młodego aktywnego fiz. faceta to nie wygórowana ilość.
Sam często zjadam takie ilości, a nawet większe jak jest potrzeba.
_________________
Don't buy into mono-dimensional training regimens. Exercising should reflect how rich and varied life is. #MovNat
 
     
Mariusz_ 
[Usunięty]

Pomógł: 12 razy
Wiek: 24
Dołączył: 16 Sie 2010
Posty: 2808
Wysłany: Wto Wrz 28, 2010 10:12   

Hanibal opieram się na praktyce ludzi, którzy ćwiczą http://www.body-factory.pl/showthread.php?t=704


Panie Witoldzie zadał pan pytanie odnośnie małej podaży białka 0,5-1 w diecie dr. Kwaśniewskiego w stosunku do diety prof. Lutza? Co na to opowiedział prof. Lutz.? Zwłaszcza, że prof Lutz spotkał się z P. Kwaśniewskim. Dziwne by było, gdyby nie zadał Pan tego pytania.......:) i co na ten temat myśli Lutz :)
 
     
Hannibal 
Moderator

Pomógł: 191 razy
Wiek: 40
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 15904
Skąd: Warszawa
Wysłany: Wto Wrz 28, 2010 10:22   

Mariusz_ napisał/a:
Hanibal opieram się na praktyce ludzi, którzy ćwiczą

no ja też takich znam i wciągają spokojnie 4 tys. kcal, zachowując szczupłą sylwetkę
_________________
Don't buy into mono-dimensional training regimens. Exercising should reflect how rich and varied life is. #MovNat
 
     
Mariusz_ 
[Usunięty]

Pomógł: 12 razy
Wiek: 24
Dołączył: 16 Sie 2010
Posty: 2808
Wysłany: Wto Wrz 28, 2010 10:26   

Ile ważą???? na pewno nie 70kg przy współczynniku atywności 1,6
1,6 - praca niefizyczna, umiarkowana aktywność oraz trening – tu jest większość ludzi
1,8 - praca fizyczna i trening lub praca niefizyczna i 2 treningi dziennie
2,0 - ciężka praca fizyczna i ciężki trening dziennie
Ostatnio zmieniony przez Mariusz_ Wto Wrz 28, 2010 10:29, w całości zmieniany 2 razy  
 
     
Hannibal 
Moderator

Pomógł: 191 razy
Wiek: 40
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 15904
Skąd: Warszawa
Wysłany: Wto Wrz 28, 2010 10:34   

dziewczyna górołazka, wspina się, wzrost góra 155 cm, bardzo szczupła - co najmniej 3 tys. spokojnie wciąga
_________________
Don't buy into mono-dimensional training regimens. Exercising should reflect how rich and varied life is. #MovNat
 
     
Mariusz_ 
[Usunięty]

Pomógł: 12 razy
Wiek: 24
Dołączył: 16 Sie 2010
Posty: 2808
Wysłany: Wto Wrz 28, 2010 10:44   

Pisałem wyraźnie wytrzymałościowcy potrzebują więcej kalorii jak np biegacze,płwyacy (tylko jaki oni mają wydatek energetyczny). My tu porównujemy młodzież, która ciężko fizycznie ważąc te 70-80kg i dziadka ważacego 60-70kg, który wspina się po górach :) szmających po 3000-3500 kcal
To wciąga te 3xxx kcal czy Ci się wydaje, że wciąga??
Mnie to nie mieści się trochę w mojej przy ciasnej czapce :)
A jak wygląda tej pani jadłospis ze wciaga 3300kcal w 3 posiłkach? Po 1100 kcal na raz dla 55kg kobietki wielki czasun!
Ostatnio zmieniony przez Mariusz_ Wto Wrz 28, 2010 10:45, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
Mariusz_ 
[Usunięty]

Pomógł: 12 razy
Wiek: 24
Dołączył: 16 Sie 2010
Posty: 2808
Wysłany: Wto Wrz 28, 2010 10:58   

Panie Witoldzie zadał pan pytanie odnośnie małej podaży białka 0,5-1 w diecie dr. Kwaśniewskiego w stosunku do diety prof. Lutza? Co na to opowiedział prof. Lutz.? Zwłaszcza, że prof Lutz spotkał się z P. Kwaśniewskim. Dziwne by było, gdyby nie zadał Pan tego pytania.......:) i co na ten temat myśli Lutz
 
     
zeto555 

Pomógł: 3 razy
Wiek: 56
Dołączył: 09 Mar 2010
Posty: 1035
Skąd: podlasie
Wysłany: Wto Wrz 28, 2010 14:55   

No wszystko dobrze Panowie - wzorujecie sie na Lutzu, polecacie diete jako najlepsza, a za chwile ulepszacie ja zmieniajac wegle nawet do 150g, gdzie autor wyraznie mowil o 72g - jak to jest, jajko madrzejsze od kury???
 
     
Hannibal 
Moderator

Pomógł: 191 razy
Wiek: 40
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 15904
Skąd: Warszawa
Wysłany: Wto Wrz 28, 2010 14:57   

Nie, Lutz to jeno punkt wyjścia do własnego lepszego modelu żywienia. 8-)
_________________
Don't buy into mono-dimensional training regimens. Exercising should reflect how rich and varied life is. #MovNat
 
     
zeto555 

Pomógł: 3 razy
Wiek: 56
Dołączył: 09 Mar 2010
Posty: 1035
Skąd: podlasie
Wysłany: Wto Wrz 28, 2010 14:58   

I nie mowcie o wieku i trybie zycia bo Lutz wyraznie zakazal przekraczanie 6 jednostek chlebowych, czyli 72g.
Wiec albo sie cos poleca i wierzy w to, albo nie. Tak to kazdy moze modyfikowac do woli, wg wlasnych zachcianek. A mowienie, ze mialem chec na duzo wegli dzisiaj i zjadlem bo widac organizm tego potrzebowal, nie przemawia do wielu - to jest wygodnictwo, obżarstwo itp, tlumaczone i usprawiedliwiane przed samym soba.
 
     
zeto555 

Pomógł: 3 razy
Wiek: 56
Dołączył: 09 Mar 2010
Posty: 1035
Skąd: podlasie
Wysłany: Wto Wrz 28, 2010 15:00   

Hannibal napisał/a:
Nie, Lutz to jeno punkt wyjścia do własnego lepszego modelu żywienia. 8-)

No to tak mow otwarcie o Hannibalowym modelu zywienia, to rozumiem. Nie mozna polecac nowicjuszom Lutza , a za chwile mowic o zjedzonych 150g wegli bo tacy ludzie tego nie pojma.
Czyli chcesz powiedziec, ze LC to indywiduaalny model zywienia pod ta sama nazwa?
Ostatnio zmieniony przez zeto555 Wto Wrz 28, 2010 15:01, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
_flo 


Pomogła: 38 razy
Dołączyła: 26 Wrz 2009
Posty: 2853
Wysłany: Wto Wrz 28, 2010 15:09   

No oczywista oczywistosc, ze weglowodanow sie je tyle, na ile mozna sobie pozwolic.
Wiadomo, ze Heniu moze i musi zjesc duzo wiecej, niz pani w kwiecie wieku z syndromem, ktora na dodatek przegina z tluszczem. Chodzi o to, zeby glikemia byla w normie - to przede wszystkim.
_________________
Ostatecznie, wszystko co żyje, ma w środku jakąś kiszkę
 
     
Hannibal 
Moderator

Pomógł: 191 razy
Wiek: 40
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 15904
Skąd: Warszawa
Wysłany: Wto Wrz 28, 2010 15:12   

zeto555 napisał/a:
No to tak mow otwarcie o Hannibalowym modelu zywienia, to rozumiem. Nie mozna polecac nowicjuszom Lutza , a za chwile mowic o zjedzonych 150g wegli bo tacy ludzie tego nie pojma.

no 72 g to dobre jak ktoś chce chudnąć, czy ma cukrzycę
ale jak nie ma problemów z wagą, insuliną to wtedy sprawa ma się inaczej
poczytaj sobie jeszcze raz w jakich wypadkach co było zalecane
_________________
Don't buy into mono-dimensional training regimens. Exercising should reflect how rich and varied life is. #MovNat
 
     
zeto555 

Pomógł: 3 razy
Wiek: 56
Dołączył: 09 Mar 2010
Posty: 1035
Skąd: podlasie
Wysłany: Wto Wrz 28, 2010 15:13   

Lutz napisal wyraznie, zeby nie przekraczac 72g wegli na dobe i nie bylo mowy o wieku,plci, stylu zycia itp. Pisal natomiast, ze mozna zjadac mniej
Wiec dlatego nie podoba mi sie taka dieta , przerabiana przez Was jak komu wygodnie.
Jesli ktos jest na diecie Lutza i malo mu wegli 72 g , to znaczy, ze ta dieta nie jest wlasciwa.
Kwasniewski za to kladzie nacisk na odmiennosc organizmow i czepianie sie do scislych proporcji ( ktor nie sa scisle tylko zalezne ) to proste czepianie sie
A to wlasnie Kwasniewski dopuszcza 100g wegli i mowi, ze nie wolno przekraczac 150g na dobe - Witaj wiec na DO Hannibalu.
P.s. Wybaczam Ci nawet brak obrobki cieplnej.
Ostatnio zmieniony przez zeto555 Wto Wrz 28, 2010 15:17, w całości zmieniany 3 razy  
 
     
Hannibal 
Moderator

Pomógł: 191 razy
Wiek: 40
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 15904
Skąd: Warszawa
Wysłany: Wto Wrz 28, 2010 15:23   

Ale ja to podkreślałem, zeto, i to wielokrotnie.
Pisałem, z czym się zgadzam u Kwaśniewskiego, a z czym nie; to samo z Lutzem, Atkinsem, Ponomarenko, Aajonusem, czy kimkolwiek innym ;)
Zresztą można powiedzieć, że węgli bardziej liberalnie niż Lutz, a reszta ok.
_________________
Don't buy into mono-dimensional training regimens. Exercising should reflect how rich and varied life is. #MovNat
 
     
grizzly
[Usunięty]

Wysłany: Wto Wrz 28, 2010 15:25   

zeto555 napisał/a:
...Kwasniewski za to kladzie nacisk na odmiennosc organizmow...

:hihi: No widze, ze moje nauki nie poszly w las. :viva:
.
 
     
zeto555 

Pomógł: 3 razy
Wiek: 56
Dołączył: 09 Mar 2010
Posty: 1035
Skąd: podlasie
Wysłany: Wto Wrz 28, 2010 15:25   

Hannibal napisał/a:
Ale ja to podkreślałem, zeto, i to wielokrotnie.

Czyli jest to Twoja, wlasna dieta.
No ale jak polecasz ludziom Lutza skoro masz wlasna i lepsza , czemu?
Ostatnio zmieniony przez zeto555 Wto Wrz 28, 2010 15:26, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
zbynek

Pomógł: 4 razy
Dołączył: 12 Mar 2005
Posty: 467
Wysłany: Wto Wrz 28, 2010 15:26   

zeto555 napisał/a:
Lutz napisal wyraznie, zeby nie przekraczac 72g wegli na dobe i nie bylo mowy o wieku,plci, stylu zycia itp. Pisal natomiast, ze mozna zjadac mniej

Cytat:
Cytat:

Ile więc tych węglowodanów należy spożywać? Doktor Włodzimierz Ponomarenko wyjaśnił, że można to obliczyć, przeliczając np. dzienne zapotrzebowanie mózgu na tlen. Takie warunki zapewni przynajmniej 120 gramów czystej glukozy na dobę. Jeżeli zjemy więc 80-90 gramów w postaci węglowodanów, to reszta powstanie z białek i niewielkiej ilości glicerolu, zawartego w tłuszczu. W książce dra Wolfganga Lutza można przeczytać, że organizm człowieka potrzebuje nawet 150-200 gramów czystej glukozy, pomimo że dr Wolfgang Lutz zalecił spożywanie węglowodanów na poziomie 72 gramów na dobę. Wynikałoby z tego, że pozostałą ilość organizm musi sobie dorobić przede wszystkim z białka i trochę - z tłuszczów. Dr Włodzimierz Ponomarenko powiedział, że te 72 gramy dra Wolfganga Lutza mogą być dobre dla cukrzyków, natomiast dla ludzi zdrowych może to być za mało. Żeby organizm nie musiał się "napracować", rozsądne wydaje się przyjęcie spożycia przynajmniej w granicach 80-100 gramów na dobę. Docent Wolfgang Lutz potwierdził w ostatniej rozmowie, podczas odwiedzin u niego w Anglii, że pułap 100 gramów na dobę będzie prawidłowy.

http://www.polania.pl/dok...k/wkladka_1.htm
Ostatnio zmieniony przez zbynek Wto Wrz 28, 2010 15:39, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
zeto555 

Pomógł: 3 razy
Wiek: 56
Dołączył: 09 Mar 2010
Posty: 1035
Skąd: podlasie
Wysłany: Wto Wrz 28, 2010 15:29   

Czyli jak Lutz potwierdzil w " ostatniej " rozmowie ilosc ok 100g wegli, to cale zycie sie mylil?
 
     
zeto555 

Pomógł: 3 razy
Wiek: 56
Dołączył: 09 Mar 2010
Posty: 1035
Skąd: podlasie
Wysłany: Wto Wrz 28, 2010 15:34   

Dla jasnosci - cenie bardzo Lutza za wiedze, za diete niskoweglowa itd, ale drazni mnie podpieranie sie nim w teoriach dla was wygodnych i zmiana tejże diety tez kiedy wam wygodnie.
 
     
Hannibal 
Moderator

Pomógł: 191 razy
Wiek: 40
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 15904
Skąd: Warszawa
Wysłany: Wto Wrz 28, 2010 15:36   

zeto555 napisał/a:
No ale jak polecasz ludziom Lutza skoro masz wlasna i lepsza , czemu?

bo jest dobrym punktem wyjścia, bo w książce wszystko jest przystępnie napisane
tego nowicjusz potrzebuje
oczywiście potem z reguły dodaję kilka rzeczy od siebie, ale nie za dużo, bo wiadomo, że tego nie zastosuje z marszu
_________________
Don't buy into mono-dimensional training regimens. Exercising should reflect how rich and varied life is. #MovNat
 
     
zeto555 

Pomógł: 3 razy
Wiek: 56
Dołączył: 09 Mar 2010
Posty: 1035
Skąd: podlasie
Wysłany: Wto Wrz 28, 2010 15:41   

Czyli uznajesz swoja diete za lepsza od Lutza?
Hannibal napisał/a:
oczywiście potem z reguły dodaję kilka rzeczy od siebie, ale nie za dużo, bo wiadomo, że tego nie zastosuje z marszu
- dodanie wegli ponad 2x tyle to nie za duzo?
 
     
zeto555 

Pomógł: 3 razy
Wiek: 56
Dołączył: 09 Mar 2010
Posty: 1035
Skąd: podlasie
Wysłany: Wto Wrz 28, 2010 15:45   

Hannibal - przyznaj, ze stworzyles wlasny model zywienia, czerpiac z roznych zrodel i wtedy bedziesz gosc wiarygodny i ceniony.
Bedziesz w pelni usprawiedliwiony bo wierzysz ,ze to dla Ciebie najlepsze.
 
     
Hannibal 
Moderator

Pomógł: 191 razy
Wiek: 40
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 15904
Skąd: Warszawa
Wysłany: Wto Wrz 28, 2010 15:48   

zeto555 napisał/a:
dodanie wegli ponad 2x tyle to nie za duzo?

dla mnie nie
gdybym tył, gorzej się czuł to bym obniżył
zresztą zależy z czego
gdybym jadł z ciastek to pewnie by mi to w dłuższym okresie zaszkodziło
ale z owoców jest luzik blusik :)
_________________
Don't buy into mono-dimensional training regimens. Exercising should reflect how rich and varied life is. #MovNat
 
     
zeto555 

Pomógł: 3 razy
Wiek: 56
Dołączył: 09 Mar 2010
Posty: 1035
Skąd: podlasie
Wysłany: Wto Wrz 28, 2010 15:51   

Twoj mlody i sprawny organizm daje rade z tym nadmiarem wegli ( moze nadmiarem ).
Masz sprawdzony jak na razie ,wlasny model zywienia - czy nie pora abys opublikowal gdzies te zmiany, jako lepsza dieta niz stworzyly autorytety?
Mowie calkiem powaznie.
 
     
zeto555 

Pomógł: 3 razy
Wiek: 56
Dołączył: 09 Mar 2010
Posty: 1035
Skąd: podlasie
Wysłany: Wto Wrz 28, 2010 16:15   

Hannibal napisał/a:
dla mnie nie
gdybym tył, gorzej się czuł to bym obniżył

Mam jeszcze pytanie - wg Ciebie, czy jak ktos jest na niskich weglach i chce sie odchudzic to nie ograniczajac bialka i tluszczu moze schudnac? moczywiscie trzymajac sie niskich wegli ponizej 72g
 
     
Hannibal 
Moderator

Pomógł: 191 razy
Wiek: 40
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 15904
Skąd: Warszawa
Wysłany: Wto Wrz 28, 2010 16:20   

zeto555 napisał/a:
Mam jeszcze pytanie - wg Ciebie, czy jak ktos jest na niskich weglach i chce sie odchudzic to nie ograniczajac bialka i tluszczu moze schudnac? moczywiscie trzymajac sie niskich wegli ponizej 72g

Oczywiście, że może. Ale to nie jest tak, że musi. To jest temat rzeka, zbyt obszerny żeby odpowiedź zamknąć w kilku słowach. Jest to w sumie porozrzucane po cały forum, a i tak sprawa cały czas nie jest zamknięta. :)
_________________
Don't buy into mono-dimensional training regimens. Exercising should reflect how rich and varied life is. #MovNat
 
     
zeto555 

Pomógł: 3 razy
Wiek: 56
Dołączył: 09 Mar 2010
Posty: 1035
Skąd: podlasie
Wysłany: Wto Wrz 28, 2010 16:23   

Hannibal napisał/a:
Oczywiście, że może. Ale to nie jest tak, że musi.

Czyli ta teoria nie jest calkiem trafna i jednak myslac o odchudzaniu trzeba sie obraniczac.
Hannibalu - czy wedlug Ciebie, jak ktos odchudza sie na niskich weglach i ciagle jest glodny to co ma robic - zwiekszyc bialko czy wiecej tluszczu?
 
     
seanor

Dołączył: 19 Sty 2009
Posty: 249
Wysłany: Wto Wrz 28, 2010 18:17   

Cześć Jego pamięci!
Dr Lutz tak pisał:
List dra Lutza do dra J.Kwasniewskiego.
Londyn 2004.09.27 Jan Kwaśniewski jest autorem oryginalnego modelu żywienia „Diety Optymalnej”, którą opracował w końcu lat 60-tych ubiegłego stulecia, opierając się na badaniach naukowych i praktyce lekarskiej. „Dieta Optymalna” jest najlepsza dla człowieka, co Kwaśniewski udowadnia na podstawie biochemii. W tym modelu żywienia zaleca się drastyczne ograniczenie węglowodanów. W pewnym sensie jest ono podobne do niskowęglowodanowej diety Atkinsa i moich zaleceń dietetycznych. Ale występują podstawowe różnice, głównie w zaleceniu bardzo dużego spożycia tłuszczu. Następna różnica między Dietą Optymalną, a innymi dietami niskowęglowodanowymi polega na znacznych różnicach w spożyciu białka. W „Diecie Optymalnej” spożycie białka jest bardzo niskie. Dieta Atkinsa zawiera o wiele za dużo białka, co powoduje duże szkody dla zdrowia. Jak pisze Jan Kwaśniewski najważniejszą rolę w „Diecie Optymalnej” odgrywa utrzymanie określonych proporcji między trzema głównymi składnikami odżywczymi – białkiem, tłuszczem i węglowodanami jak: 1:2,5-3,5:0,5 – wyrażona w jednostkach wagowych np. w gramach. Te proporcje –„ZŁOTA FORMUŁA ŻYCIA” - jest oryginalnym odkryciem Jana Kwaśniewskiego. Uzyskiwane przez Jana Kwaśniewskiego rezultaty mówią same za siebie. Miał on tysiące pacjentów, którzy stosowali zalecenia „Diety Optymalnej” w której stosowane są najlepsze składniki budulcowe i energetyczne, które szybko uzdrawiają chorych na liczne choroby. „Dieta Optymalna” jest szczególnie efektywna w następujących chorobach: miażdżyca, choroba Buergera, Bechterewa, astma, osteoporoza, choroby alergiczne, choroby serca, otyłość, nadmierne wychudzenie, cukrzyca typ I i typ II z odstawieniem insuliny i innych leków. Leczy i wylecza z marskości wątroby, choroby Cohna, z colitis ulceroza, często powoduje wyleczenia z choroby nowotworowej, gdy proces zaawansowania choroby nie jest zbyt duży. Daje poprawę, a często wylecza z SM i SLA oraz wielu innych chorób. Stosując ekstremalnie wysoką podaż tłuszczu, niską białka i węglowodanów Jan Kwaśniewski uzyskuje rezultay znacznie przewyższające te, uzyskiwane przy pomocy innych metod leczenia. Dr hab. med. Prof. Filozofii Wolfgang Lutz.
 
     
Maad


Pomógł: 18 razy
Dołączył: 17 Kwi 2009
Posty: 1172
Wysłany: Wto Wrz 28, 2010 18:21   

zeto555 napisał/a:
jak ktos odchudza sie na niskich weglach i ciagle jest glodny to co ma robic - zwiekszyc bialko czy wiecej tluszczu?
zwiększyć tłuszcz i jednocześnie więcej się ruszać
_________________
Wszystko co dobre jest niemoralne, nielegalne, powoduje tycie albo ... jest po angielsku.
 
     
grizzly
[Usunięty]

Wysłany: Wto Wrz 28, 2010 18:25   

seanor napisał/a:
...Cześć Jego pamięci!
Dr Lutz tak pisał:
List dra Lutza do dra J.Kwasniewskiego...

Rozumiem, ze to jest oryginalne tlumaczenie tego listu? :hihi:

Powinienem ufac, ze nie sa to "pobozne marzenia"
kogos zainteresowanego w "sianiu kapusty" :viva: :hah:
.
 
     
grizzly
[Usunięty]

Wysłany: Wto Wrz 28, 2010 18:28   

Maad napisał/a:
zeto555 napisał/a:
jak ktos odchudza sie na niskich weglach i ciagle jest glodny to co ma robic - zwiekszyc bialko czy wiecej tluszczu?
zwiększyć tłuszcz i jednocześnie więcej się ruszać

Sa jednak problemy! :viva:
1.) Jaki i ile "tuscu"?
2.) Jaki i ile ruchu?
:hah:
.
 
     
Hannibal 
Moderator

Pomógł: 191 razy
Wiek: 40
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 15904
Skąd: Warszawa
Wysłany: Wto Wrz 28, 2010 18:56   

grizzly napisał/a:
Powinienem ufac, ze nie sa to "pobozne marzenia"
kogos zainteresowanego w "sianiu kapusty" :viva: :hah: .

z góry można założyć, że to kolejny niezły "hoax" 8-)
_________________
Don't buy into mono-dimensional training regimens. Exercising should reflect how rich and varied life is. #MovNat
Ostatnio zmieniony przez Hannibal Wto Wrz 28, 2010 18:56, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
Hannibal 
Moderator

Pomógł: 191 razy
Wiek: 40
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 15904
Skąd: Warszawa
Wysłany: Wto Wrz 28, 2010 18:58   

Maad napisał/a:
zeto555 napisał/a:
jak ktos odchudza sie na niskich weglach i ciagle jest glodny to co ma robic - zwiekszyc bialko czy wiecej tluszczu?
zwiększyć tłuszcz i jednocześnie więcej się ruszać

IMO białko też trza zwiększyć
znacznie łatwiej o sytość niż gdyby podwyższyć jeno sam fat
wiele osób na tym forum pisało o tym, opierając się na własnych doświadczeniach
_________________
Don't buy into mono-dimensional training regimens. Exercising should reflect how rich and varied life is. #MovNat
 
     
jerzyk 

Pomógł: 4 razy
Dołączył: 17 Kwi 2008
Posty: 476
Wysłany: Wto Wrz 28, 2010 19:16   

Pytanie:
Czy cytowany powyżej list dr.Lutza do J.Kwaśniewskiego to oryginał czy fałszywka?
_________________
Jeśli potrzebujesz przyjaciela , kup sobie psa/G.Gekko
 
 
     
Molka 
Moderator


Pomogła: 60 razy
Dołączyła: 02 Maj 2009
Posty: 6909
Wysłany: Wto Wrz 28, 2010 19:26   

grizzly napisał/a:

Sa jednak problemy! :viva:
1.) Jaki i ile "tuscu"?
2.) Jaki i ile ruchu?
:hah:
.

A ja jadam tłuszczu sporo, białka również i szczupła jestem jak "szczypiorek", co ciekawe nie jadam śmietany i nie tyje :hihi: co miało miejsce kiedys, kiedy zalewałam się smietaną i tyłam.... :hihi: co Ty mis na to? no wiem, wiem, zakochani tez nie tyją ale mimo wszystko myslę że w tej smietanie cos jest.... :faint:
 
     
Hannibal 
Moderator

Pomógł: 191 razy
Wiek: 40
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 15904
Skąd: Warszawa
Wysłany: Wto Wrz 28, 2010 19:46   

Molka napisał/a:
myslę że w tej smietanie cos jest.... :faint:

opioidy są, które mają działanie mocno narkotyczne
dobre info na ten temat - http://www.13.waisays.com/zombie.htm
łatwo "popłynąć", podobnie jak w miło...
_________________
Don't buy into mono-dimensional training regimens. Exercising should reflect how rich and varied life is. #MovNat
Ostatnio zmieniony przez Hannibal Wto Wrz 28, 2010 19:48, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
Molka 
Moderator


Pomogła: 60 razy
Dołączyła: 02 Maj 2009
Posty: 6909
Wysłany: Wto Wrz 28, 2010 19:47   

Hannibal napisał/a:
Molka napisał/a:
myslę że w tej smietanie cos jest.... :faint:

opioidy są, które mają działanie mocno narkotyczne
troszkę na ten temat - http://www.13.waisays.com/zombie.htm
łatwo "popłynąć", podobnie jak w miło...

:* nio
 
     
Witold Jarmolowicz 
Site Admin

Pomógł: 46 razy
Dołączył: 06 Sie 2007
Posty: 8791
Wysłany: Wto Wrz 28, 2010 19:54   

Ale co to znaczy dużo?
W przepisach z Arkadii emeryci dostawali 250-300g tłuszczu i walczyli z przebiałczeniem.
Wiele osób, nawet tutaj uważa, że 120g tłuszczu to bardzo mało.
Tymczasem w dietetyce spożycie powyżej 100g tłuszczu uznaje się za dietę wysokotłuszczową. (!)
Myślę, że 100g tłuszczu to dla każdego z nas głodowa porcja, dobra na czas odchudzania.
Zresztą jedząc normalne produkty zwierzęce nie da się zejść poniżej 100g. Trzeba się bardzo starać, jeść ryby, chude ptactwo żeby zmniejszyć ilość tłuszczu do 70g.
Więc pojęcie dużo czy mało czegoś, to rzecz bardzo nieprecyzyjna.
JW
 
     
Hannibal 
Moderator

Pomógł: 191 razy
Wiek: 40
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 15904
Skąd: Warszawa
Wysłany: Wto Wrz 28, 2010 20:00   

Witold Jarmolowicz napisał/a:
W przepisach z Arkadii emeryci dostawali 250-300g tłuszczu i walczyli z przebiałczeniem.

nieźle :what:
_________________
Don't buy into mono-dimensional training regimens. Exercising should reflect how rich and varied life is. #MovNat
 
     
Molka 
Moderator


Pomogła: 60 razy
Dołączyła: 02 Maj 2009
Posty: 6909
Wysłany: Wto Wrz 28, 2010 20:01   

Miałam na mysli to, ze jadajac tyle samo smietany co loju baraniego mozna spodziewac sie roznych efektów, jadajac wczesniej ponad 100 g tuszczu, tak ok 120 w tym sporo ze smietany i bialka nie za duzo -tyłam, teraz jadam tyle samo mniej wiecej w g tluszczu z łoju baraniego i wiecej bialka -nie tyje, utrzymuje wage.Mowiac tyje, mam na mysli zwiekszenie tk. tluszczowej na udach , brzuchu głownie, nie czułam sie z tym dobrze.
 
     
Witold Jarmolowicz 
Site Admin

Pomógł: 46 razy
Dołączył: 06 Sie 2007
Posty: 8791
Wysłany: Wto Wrz 28, 2010 20:10   

jerzyk napisał/a:
Pytanie:
Czy cytowany powyżej list dr.Lutza do J.Kwaśniewskiego to oryginał czy fałszywka?

Sformułowania rzeczywiście jak z optymalnej agitki.
Swego czasu obaj panowie się spotkali przy okazji konferencji i wymienili sobie uprzejmości. Zapewne jakieś życzenia też sobie kiedyś przesłali. Reszta tekstu wygląda jakby żywcem przepisana z dzieł dra Kwaśniewskiego przez jakiegoś kopistę bez polotu. A mógł się sprężyć i trochę wystylizować teksty na sposób Lutza.
JW
PS. Jak znam życie, zaraz ten mój post przeczytają i wkrótce pojawi się tam taki list stylistycznie dopracowany. Teraz już bez obciachu, bo Autor nie zaprotestuje.
 
     
Witold Jarmolowicz 
Site Admin

Pomógł: 46 razy
Dołączył: 06 Sie 2007
Posty: 8791
Wysłany: Wto Wrz 28, 2010 20:13   

Hannibal napisał/a:
Witold Jarmolowicz napisał/a:
W przepisach z Arkadii emeryci dostawali 250-300g tłuszczu i walczyli z przebiałczeniem.

nieźle :what:

Panie Hannibalu,
To prawda, te jadłospisy jeszcze są do wglądu.
Nic nie przesadzam.
JW
 
     
jerzyk 

Pomógł: 4 razy
Dołączył: 17 Kwi 2008
Posty: 476
Wysłany: Wto Wrz 28, 2010 20:22   

Witold Jarmolowicz napisał/a:
Reszta tekstu wygląda jakby żywcem przepisana z dzieł dra Kwaśniewskiego przez jakiegoś kopistę bez polotu. A mógł się sprężyć i trochę wystylizować teksty na sposób Lutza.
JW

Rzecz w tym czy oryginalny tekst tego listu (pisma) ktoś posiada lub widział na własne oczy bo pojawia się on jak kometa w różnych wariantach tekstowych (różnorodność może wynikać z różnorodności tłumaczeń) a nikt nie powiedział, że widział go na własne oczy.
_________________
Jeśli potrzebujesz przyjaciela , kup sobie psa/G.Gekko
 
 
     
Mariusz_ 
[Usunięty]

Pomógł: 12 razy
Wiek: 24
Dołączył: 16 Sie 2010
Posty: 2808
Wysłany: Wto Wrz 28, 2010 20:47   

Panie Witoldzie zadał Pan te kluczowe pytanie ile białka to za mało a ile za dużo P. Lutzowi?Wprost czy P. Kwaśniewski się myli???? Czy pojechał Pan wymienić uprzejmości LoL.
Czy tam i oczom nie wierze jaka jest definicja Low Carb do 70g ww czy do 100g Z tego co tu czytam chyba nikt tu na niej nie jest lol, ale każdy dumnie wypina pierś do odznaczeń jestem na LC, ale ćwiczę ww są mi potrzebne dla glikogenu?. Normalnie robi się ciekawie na tym forum.
Panie Witoldzie niech Pan zdradzi ile Pań waży i ile zjada białka, tłuszczy i ww?? Mieści się Pan w 4000 kcal? Zjada Pan 2 czy 5 posiłków, aby to pochłonąć? :D
 
     
grizzly
[Usunięty]

Wysłany: Wto Wrz 28, 2010 20:53   

jerzyk napisał/a:
...a nikt nie powiedział, że widział go na własne oczy...

Czy to takie dziwne, skoro przez lata ignoruje sie
np. postepy w Biochemii czy wrecz w calej Medycynie? :razz:

Kto usilowal namawiac optymalnych do niewykonywania badan kontrolnych,
uzasadniajac takie stanowisko twierdzeniami
jakoby DO leczyla wszelkie choroby? :razz:
.
 
     
Mariusz_ 
[Usunięty]

Pomógł: 12 razy
Wiek: 24
Dołączył: 16 Sie 2010
Posty: 2808
Wysłany: Wto Wrz 28, 2010 20:59   

No kto ............ Stefan Burczymucha :)
Jak sam piszesz przecież takie badania nie wykrywają miażdzycy, tylko te których nie chcesz zasponsorować. Zresztą ksiądz z Ukrainy wspominał o tym badaniu i podobno było OK. Jemy też nie wierzymy, ponieważ jest z mafii czarnych :D
 
     
grizzly
[Usunięty]

Wysłany: Wto Wrz 28, 2010 21:01   

Mariusz_ napisał/a:
...Panie Witoldzie niech Pan zdradzi ile Pań waży i ile zjada białka, tłuszczy i ww?? Mieści się Pan w 4000 kcal? Zjada Pan 2 czy 5 posiłków, aby to pochłonąć? :D...

Mariusz czy myslisz, ze w taki sposob cos udowodnisz? :hihi:

Niestety na przeszkodzie stanie:
1.) rozny stopien trawienia pokarmu u kazdego czlowieka
2.) rozny stopien wchlaniania kwasow tluszczowych, aminokwasow i weglowodanow

Przyslowiowym gwozdziem do trumny dla "gold proporcjum"
jest wlasnie indywidualna fizjologia kazdego czlowieka. :viva:
.
 
     
Mariusz_ 
[Usunięty]

Pomógł: 12 razy
Wiek: 24
Dołączył: 16 Sie 2010
Posty: 2808
Wysłany: Wto Wrz 28, 2010 21:19   

Zadaje pytanie o kalorie bo chyba niektórzy w życiu nie zjadali 3000 kacl dzień w dzień przez miesiąc nie wspominając o dłuższym okresie . Oczywiście z najważniejsza zmienna białko na poziomie u Lutza 70kg 120g a przy wadze 80kg jakieś 150g i kalorii na poziomie 3500 no chyba, że miodziusiem podbijane :) lol to nawet podgardle i żółtka nie będą potrzebne ;)
 
     
sylwiazłodzi 
AutismLowCarbDiet

Pomogła: 13 razy
Wiek: 46
Dołączyła: 20 Mar 2007
Posty: 1774
Wysłany: Wto Wrz 28, 2010 21:29   

Hannibal napisał/a:
Molka napisał/a:
myslę że w tej smietanie cos jest.... :faint:

opioidy są, które mają działanie mocno narkotyczne
dobre info na ten temat - http://www.13.waisays.com/zombie.htm
łatwo "popłynąć", podobnie jak w miło...


Hannibal po konferencji zaczynam Cię coraz lepiej rozumieć.

Tak śmietana jest opoidowa wszystkie mleczne są.

Podawali nawet informację o wszystkich mlekach ssaków łącznie z kobiecym, że to błąd,że matki karmią dzieci długo np. do 4,5 roku życia. Ale zaczynam się zastanawiać czy to jest kwestia mleka i jego działania czy może dzialanie opoidowe jest związane z zanieczyszczeniem mleka równiez mleka matki przez nieprawidłową dietę?

Czy mleko dzikich zwierząt gdyby była możliwość ich wydojenia tez miałby działanie opoidowe?Albo krów chowanych ekologicznie?

Jutro zeskanuję materiały z konferencji to będe mogła podrzucić wam w pliku do przeczytania jak ktoś będzie chciał.
_________________
Powołałam "Fundację Rodzin i Terapeutów Autyzm bez granic"
*w 2012 zostałam dietetykiem*
moja www / my website
Autyzm dieta niskowęglwodanowa - Autism Low Carb Diet

 
     
gudrii 


Pomógł: 19 razy
Dołączył: 29 Lut 2008
Posty: 1967
Skąd: everywhere
Ostrzeżeń:
 1/2/3
Wysłany: Śro Wrz 29, 2010 01:02   

Podam swoj przyklad LC, zywie sie wedlug modelu Lutza od dluzszego czasu.

Jem do 70 gram ww na dobe, generalnie nie przekrazcam 50 g. Dzis mialem max. 30 gram. (latem sie to pewnie troche zmieni).

Jem tluszczu i bialka tyle na ile mam ochote, widelki dla tluszczu to jakies 100 do 300 g a dla bialka 70 do 150 max. Waze 84kg i mam wzrost 184. Co drugi dzien biegam 8-15 km, w dni wolne od biegania trening z dzwonem ok 20 do 25 minut.
Oprocz tego sporo spacerow.

Z reguly odpoczywam 2 dni w tygodniu.

Niskie wegle zdecydowanie mi sluza i czuje sie duzo zdrowiej utrzymujac ich ilosc do minimum (patrzac na slodkie wegle jak miod czy arbuzy zastanawiam sie mocno nad sensem ich istnienia...). W przeciwienstwie do innych czlonkow tego forum nie uznaje zadnych owocow procz jagodowych, inne owoce uwazam za calkowiecie zbedne w zdrowej diecie. Nie ma zadnych przeslanek za tym zeby je jesc.

Orzechy w malych ilosciach jak pisal Lutz, mleczne podobnie ale mam dni ze jem ich ogromne porcje. Nasiona i surowe zielska sa dobre na przeczyszczenie. Czasami obrabiam termicznie a czasami nie i generalnie sposob obrobki (jak ja sobie sam przygotowuje) nie ma wplywu na poczucie ciezkosci czy lekkosci.

Czasami jem sniadanie o 6 a czasami o 11 rano, bywa ze jem 2 posilki a kiedy indziej jem 5.

Wedlug mnie najlepszym tluszczem jest maslo (nie liczac szpiku) a potem dopiero loje itp.
Doskonalym zrodlem bialka jest ikra ktora pozeram w sporych ilosciach.

Pije czerwone wino i czasami cos mocniejszego, popijam surowe miecho winkiem i nie mam zadnych turbulencji.

Nie ma jednego prawidlowego modelu zywieniowego, Lutz jest idealnym wprowadzeniem w diety LC wiec kazdy kto chce sie doksztalcic w temacie powinien tak to walsnie traktowac.

Najwazniejsze aby dostosowac sobie diete do wlasnych potrzeb a nie zyc dla diety. Cos ci nie smakuje nie jedz, poszukaj alternatywy ktora cie zadowoli.

Nie masz ochoty na surowe miecho to nie jedz, obrob sobie termicznie, jedz ze smakiem i nie popadaj w paranoje.

Masz ochote na surowe to jedz surowe...

Prawda jest taka ze zanim sie dojdzie do wlasnego modelu zywienia dopasowanego do stylu zycia i bycia itp. to potrwa troche czasu. Tak samo slepe nasladowanie innych bez posiadania jakiejs nawet najmniejszej wiedzy moze doprowadzic tylko do wiadomo czego...

8-)
_________________
"The object of war is not to die for your country but to make the other bastard die for his."
George S. Patton
 
     
jerzyk 

Pomógł: 4 razy
Dołączył: 17 Kwi 2008
Posty: 476
Wysłany: Śro Wrz 29, 2010 09:22   

gudrii napisał/a:
Nie ma jednego prawidlowego modelu zywieniowego, Lutz jest idealnym wprowadzeniem w diety LC wiec kazdy kto chce sie doksztalcic w temacie powinien tak to walsnie traktowac.


Gudrii zgadzam się całkowicie z tym co napisałeś.Napisz jakie węgle jesz oprócz jagodowych.
Lutz w swojej książce napisał, tu cytat:.."Każda jednostka chlebowa to 12 gramów przyswajalnych węglowodanów. Proponowany tu program zakłada, że możesz zjeść 6 BU dziennie:
12g x 6 BU = 72 gramy przyswajalnych węglowodanów
Tę ilość węglowodanów możesz spożywać pod postacią, jaka ci odpowiada. Jeśli chcesz, mogą to być ciastka, przetwory mleczne, cukierki lub makaron - ważne byś jadł najwyżej 6 BU dziennie (lub mniej)..."
.
Ostatnio zmieniony przez jerzyk Śro Wrz 29, 2010 10:42, w całości zmieniany 3 razy  
 
 
     
Maad


Pomógł: 18 razy
Dołączył: 17 Kwi 2009
Posty: 1172
Wysłany: Śro Wrz 29, 2010 11:47   

jerzyk napisał/a:
Jeśli chcesz, mogą to być ciastka, przetwory mleczne, cukierki lub makaron - ważne byś jadł najwyżej 6 BU dziennie (lub mniej)..."

.... jeśli masz aż tak silną wolę, że zjadasz jedno, góra dwa ciastko z pudełka, a resztę zastawiasz na następny dzień :hah:
Ostatnio zmieniony przez Maad Śro Wrz 29, 2010 11:48, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
_flo 


Pomogła: 38 razy
Dołączyła: 26 Wrz 2009
Posty: 2853
Wysłany: Śro Wrz 29, 2010 12:06   

Lutz sie pomylil. Jakosc i rodzaj produktow maja podstawowe znaczenie. Potem proporcje i ilosci i jednostki.
_________________
Ostatecznie, wszystko co żyje, ma w środku jakąś kiszkę
 
     
zeto555 

Pomógł: 3 razy
Wiek: 56
Dołączył: 09 Mar 2010
Posty: 1035
Skąd: podlasie
Wysłany: Śro Wrz 29, 2010 12:43   

Witold Jarmolowicz napisał/a:
W przepisach z Arkadii emeryci dostawali 250-300g tłuszczu i walczyli z

Zalezy na co chorowali. Na odchudzaniu nikt w Arkadii nie da tyle tluszczu.
 
     
jerzyk 

Pomógł: 4 razy
Dołączył: 17 Kwi 2008
Posty: 476
Wysłany: Śro Wrz 29, 2010 12:48   

_flo napisał/a:
Lutz sie pomylil. Jakosc i rodzaj produktow maja podstawowe znaczenie. Potem proporcje i ilosci i jednostki.



Łatwo napisać..Lutz się pomylił..możesz to jakoś uzasadnić.A poza tym jeśli się pomylił w tej sprawie mógł się pomylić i w innych.
_________________
Jeśli potrzebujesz przyjaciela , kup sobie psa/G.Gekko
 
 
     
zeto555 

Pomógł: 3 razy
Wiek: 56
Dołączył: 09 Mar 2010
Posty: 1035
Skąd: podlasie
Wysłany: Śro Wrz 29, 2010 12:53   

Witold Jarmolowicz napisał/a:
PS. Jak znam życie, zaraz ten mój post przeczytają i wkrótce pojawi się tam taki list stylistycznie dopracowany. Teraz już bez obciachu, bo Autor nie zaprotestuje.

TO jest zalosne co robisz.
 
     
Hannibal 
Moderator

Pomógł: 191 razy
Wiek: 40
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 15904
Skąd: Warszawa
Wysłany: Śro Wrz 29, 2010 12:58   

zeto555 napisał/a:
TO jest zalosne co robisz.

Nie jesteś z Panem Witoldem na Ty, więc proszę zwracać się do niego należycie. Czy to takie trudne?
_________________
Don't buy into mono-dimensional training regimens. Exercising should reflect how rich and varied life is. #MovNat
 
     
jerzyk 

Pomógł: 4 razy
Dołączył: 17 Kwi 2008
Posty: 476
Wysłany: Śro Wrz 29, 2010 13:01   

gudrii napisał/a:
Jerzyk: ja jem jagodowe bo lubie ich kwaskowosc a slodkie sa dla mnie za slodkie :) po za tym wcinam warzywa zielone, spror korzeni ale marchwi umiarkowanie. Bardzo lubie buraki ale nie duzo.


Gudrii chodzi mi o to,że z samych warzyw i owoców jagodowych bardzo trudno uzbierać ok. 70 gr węgli.
_________________
Jeśli potrzebujesz przyjaciela , kup sobie psa/G.Gekko
 
 
     
Hannibal 
Moderator

Pomógł: 191 razy
Wiek: 40
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 15904
Skąd: Warszawa
Wysłany: Śro Wrz 29, 2010 13:04   

jerzyk napisał/a:
Gudrii chodzi mi o to,że z samych warzyw i owoców jagodowych bardzo trudno uzbierać ok. 70 gr węgli.

Z jagodowych nie jest trudno uzbierać takie ilości węgli.
Problem leży gdzie indziej, a mianowicie w tym, że one nie są dostępne cały rok. Np. agrest jest przez 2-3 tygodnie, czarna porzeczka podobnie, jagody leśne przez lipiec, borówki dłużej.
Rok jednak składa się z 12 miesięcy, a nie z kilku :)
_________________
Don't buy into mono-dimensional training regimens. Exercising should reflect how rich and varied life is. #MovNat
 
     
jerzyk 

Pomógł: 4 razy
Dołączył: 17 Kwi 2008
Posty: 476
Wysłany: Śro Wrz 29, 2010 13:05   

Proszę mi wytłumaczyć do kogo należy się zwracać na tym forum ..per Ty..' a do kogo przez Pan.
Chodzi mi o to aby nikogo nie urazić. O nic więcej.Rozumiem to tak, że oficjalnie to ..per Ty.." to do wszystkich a jak ktoś sobie nie życzy przez Ty to piszemy Pan?
Tylko jak np:po roku pamiętać jak do kogo pisać?
Ostatnio zmieniony przez jerzyk Śro Wrz 29, 2010 13:21, w całości zmieniany 4 razy  
 
 
     
zeto555 

Pomógł: 3 razy
Wiek: 56
Dołączył: 09 Mar 2010
Posty: 1035
Skąd: podlasie
Wysłany: Śro Wrz 29, 2010 13:06   

Hannibal napisał/a:
Nie jesteś z Panem Witoldem na Ty, więc proszę zwracać się do niego należycie. Czy to takie trudne?

Forma " ty " nie jest forma obrazliwa w swietle prawa wiec badz laskaw powstrzymac sie od komantarza lizusie. Przegladnij wszystkie posty i zobacz swoj brak reakcji jak sie ludzie faktycznie wymyslaja. Jakos dziwnie i wybiorczo reagujesz.
 
     
zeto555 

Pomógł: 3 razy
Wiek: 56
Dołączył: 09 Mar 2010
Posty: 1035
Skąd: podlasie
Wysłany: Śro Wrz 29, 2010 13:08   

Cytat:
Nie jesteś z Panem Witoldem na Ty, więc proszę zwracać się do niego należycie. Czy to takie trudne?

Druga sprawa to z Toba tez oficjalnie nie jestem na ty wiec powielasz moje bledy grzecznosciowe. Chyba roznica wieku miedzy mna a Toba jest podobna jak miedzy mna a Jarmolowiczem.
 
     
gudrii 


Pomógł: 19 razy
Dołączył: 29 Lut 2008
Posty: 1967
Skąd: everywhere
Ostrzeżeń:
 1/2/3
Wysłany: Śro Wrz 29, 2010 13:09   

jerzyk napisał/a:
gudrii napisał/a:
Jerzyk: ja jem jagodowe bo lubie ich kwaskowosc a slodkie sa dla mnie za slodkie :) po za tym wcinam warzywa zielone, spror korzeni ale marchwi umiarkowanie. Bardzo lubie buraki ale nie duzo.


Gudrii chodzi mi o to,że z samych warzyw i owoców jagodowych bardzo trudno uzbierać ok. 70 gr węgli.

wcale nie az tak trudno, sam kubek malin ma okolo 7-10 gram cukru. Dodasz do tego brokuly, szparagi, marchew czy jakies fasolki albo buraka i spokojnie wychodzisz na 50 gram.

Ale ja mam jeszcze wegle z mleka i smietany, w mleku ktore pije jest ok. 5gram na 100ml a wypijam dziennie okolo srednio 0,3l mleka plus ok.100ml smietanki (1,6gww). W dni z watroba wyjdzie ejszcze wiecej ww.
_________________
"The object of war is not to die for your country but to make the other bastard die for his."
George S. Patton
 
     
Hannibal 
Moderator

Pomógł: 191 razy
Wiek: 40
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 15904
Skąd: Warszawa
Wysłany: Śro Wrz 29, 2010 13:11   

zeto555 napisał/a:
Druga sprawa to z Toba tez oficjalnie nie jestem na ty wiec powielasz moje bledy grzecznosciowe. Chyba roznica wieku miedzy mna a Toba jest podobna jak miedzy mna a Jarmolowiczem.

Ale ja nie zastrzegłem sobie innej formy - wszyscy mogą się do mnie zwracać na ty.
Co innego Pan Witold - on wielokrotnie wyrażał swoje stanowisko w tej sprawie i jeśli ktoś jest dobrze wychowany to potrafi się do tego zastosować.
_________________
Don't buy into mono-dimensional training regimens. Exercising should reflect how rich and varied life is. #MovNat
 
     
zeto555 

Pomógł: 3 razy
Wiek: 56
Dołączył: 09 Mar 2010
Posty: 1035
Skąd: podlasie
Wysłany: Śro Wrz 29, 2010 13:16   

Jak zauwazyles, nie jestem dobrze wychowany wg waszych teorii.
Forma per ty nie jest prawnie zabroniona w naszym kraju, na szczescie.
A jak ktos ma wybujale poczucie wlasnej wartosci to musi sie jakos meczyc, albo zamknac w schronie.
Druga sprawa - jesli nikogo nie obrazam to zbedne jest Twoje wtracanie, mecenasie wybranych.
Ostatnio zmieniony przez zeto555 Śro Wrz 29, 2010 13:17, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
Mariusz_ 
[Usunięty]

Pomógł: 12 razy
Wiek: 24
Dołączył: 16 Sie 2010
Posty: 2808
Wysłany: Śro Wrz 29, 2010 13:23   

Wróćmy do meritum
Panie Witoldzie zadał pan pytanie odnośnie małej podaży białka 0,5-1 w diecie dr. Kwaśniewskiego w stosunku do diety prof. Lutza? Co na to opowiedział prof. Lutz.? Zwłaszcza, że prof Lutz spotkał się z P. Kwaśniewskim. Dziwne by było, gdyby nie zadał Pan tego pytania.......:) i co na ten temat myśli Lutz

Może Pan odpisał, ale to przeoczyłem
Ja chcę Konkretów a nie bajanie o Arkadii 300g tłuszczu, listu Lutza niczym z biblii. Jak widać na filmie Lutz gdzieś tam był na konferencji 2005. KONKRETY Panowie i Panie świat domysłów zostawmy w haox jak mawia Hanibal.
 
     
jerzyk 

Pomógł: 4 razy
Dołączył: 17 Kwi 2008
Posty: 476
Wysłany: Śro Wrz 29, 2010 13:31   

Mariusz_ napisał/a:
Panie Witoldzie zadał pan pytanie odnośnie małej podaży białka 0,5-1 w diecie dr. Kwaśniewskiego w stosunku do diety prof. Lutza? Co na to opowiedział prof. Lutz.? Zwłaszcza, że prof Lutz spotkał się z P. Kwaśniewskim. Dziwne by było, gdyby nie zadał Pan tego pytania.......:) i co na ten temat myśli Lutz


Nie chcę robić za adwokata p.WJ ale nigdy chyba nie pisał, że spotykał się z dr.Lutzem a na zdjęciu z dr.Lutzem jest p.Waszak.
_________________
Jeśli potrzebujesz przyjaciela , kup sobie psa/G.Gekko
 
 
     
Hannibal 
Moderator

Pomógł: 191 razy
Wiek: 40
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 15904
Skąd: Warszawa
Wysłany: Śro Wrz 29, 2010 13:33   

zeto555 napisał/a:
Podobnie jak chwalil Lutza , a sam w zaden sposob nie stosuje sie do tego .

Na początku mojej drogi LC stosowałem się do jego zasad i tak jak powtarzałem to wielokrotnie jest to dobry punkt wyjścia.
Obecnie stosuję się np. do tego, żeby jadać białka i tłuszczu wg apetytu, a nie podług narzuconych sobie uprzednio proporcji.
_________________
Don't buy into mono-dimensional training regimens. Exercising should reflect how rich and varied life is. #MovNat
 
     
zeto555 

Pomógł: 3 razy
Wiek: 56
Dołączył: 09 Mar 2010
Posty: 1035
Skąd: podlasie
Wysłany: Śro Wrz 29, 2010 13:36   

Hannibal napisał/a:
Obecnie stosuję się np. do tego, żeby jadać białka i tłuszczu wg apetytu, a nie podług narzuconych sobie uprzednio proporcji.

A powiedz mi, co Cie sklonilo do jadania takiej duzej ilosci wegli? mowie o 150g np
 
     
Hannibal 
Moderator

Pomógł: 191 razy
Wiek: 40
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 15904
Skąd: Warszawa
Wysłany: Śro Wrz 29, 2010 13:39   

zeto555 napisał/a:
A powiedz mi, co Cie sklonilo do jadania takiej duzej ilosci wegli? mowie o 150g np

150 g to nie jest duża ilość.
Duża ilość to np. 500-600 g.
Co mnie skłoniło? Po prostu lepiej mój organizm funkcjonuje, nie traci zbędnie wagi.
Służy mi jak zjem sobie więcej owoców.
_________________
Don't buy into mono-dimensional training regimens. Exercising should reflect how rich and varied life is. #MovNat
 
     
zeto555 

Pomógł: 3 razy
Wiek: 56
Dołączył: 09 Mar 2010
Posty: 1035
Skąd: podlasie
Wysłany: Śro Wrz 29, 2010 13:48   

Hannibal napisał/a:
Co mnie skłoniło? Po prostu lepiej mój organizm funkcjonuje, nie traci zbędnie wagi.
Służy mi jak zjem sobie więcej owoców.

U mnie ponad 100g wegli powoduje wzrost wagi. Moze u Ciebie duzo robi ogromny wysilek fizyczny.
A okresl srednio u siebie ilosci bialka i tluszczu na dobe - takie wartosci usrednione.
 
     
Hannibal 
Moderator

Pomógł: 191 razy
Wiek: 40
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 15904
Skąd: Warszawa
Wysłany: Śro Wrz 29, 2010 13:51   

zeto555 napisał/a:
U mnie ponad 100g wegli powoduje wzrost wagi. Moze u Ciebie duzo robi ogromny wysilek fizyczny.

U mnie powoduje utrzymanie wagi na zadowalającym mnie poziomie.
Wysiłek fizyczny raz jest większy, raz mniejszy. Nie jest on tu najistotniejszy.
zeto555 napisał/a:
A okresl srednio u siebie ilosci bialka i tluszczu na dobe - takie wartosci usrednione.

Naprawdę ciężko mi na obecną chwilą takie uśrednione ilości podać.
Czasem zjem tłuszczu 350 g, a czasem 200 g. Białka czasem 150 g, a czasem 70 g.
_________________
Don't buy into mono-dimensional training regimens. Exercising should reflect how rich and varied life is. #MovNat
Ostatnio zmieniony przez Hannibal Śro Wrz 29, 2010 13:51, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
zeto555 

Pomógł: 3 razy
Wiek: 56
Dołączył: 09 Mar 2010
Posty: 1035
Skąd: podlasie
Wysłany: Śro Wrz 29, 2010 13:52   

Hannibal napisał/a:
Naprawdę ciężko mi na obecną chwilą takie uśrednione ilości podać.

A czy masz duze wahania wagi?
 
     
Hannibal 
Moderator

Pomógł: 191 razy
Wiek: 40
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 15904
Skąd: Warszawa
Wysłany: Śro Wrz 29, 2010 13:53   

zeto555 napisał/a:
A czy masz duze wahania wagi?

Sezonowe. Wiosna, lato ważę 82-83 kg, a potem pod koniec lata wzrost do 87-88 kg i utrzymanie jej przez okres zimowy.
_________________
Don't buy into mono-dimensional training regimens. Exercising should reflect how rich and varied life is. #MovNat
Ostatnio zmieniony przez Hannibal Śro Wrz 29, 2010 13:55, w całości zmieniany 2 razy  
 
     
zeto555 

Pomógł: 3 razy
Wiek: 56
Dołączył: 09 Mar 2010
Posty: 1035
Skąd: podlasie
Wysłany: Śro Wrz 29, 2010 14:14   

Cytat:
Sezonowe. Wiosna, lato ważę 82-83 kg, a potem pod koniec lata wzrost do 87-88 kg i utrzymanie jej przez okres zimowy.

Ten wzrost wagi to tluszcz czy miesnie?
 
     
Hannibal 
Moderator

Pomógł: 191 razy
Wiek: 40
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 15904
Skąd: Warszawa
Wysłany: Śro Wrz 29, 2010 15:05   

zeto555 napisał/a:
Ten wzrost wagi to tluszcz czy miesnie?

pewnie proporcjonalnie i mięśnie i tłuszcz idą do góry
ale to trzeba byłoby zrobić sobie odpowiednie badania
_________________
Don't buy into mono-dimensional training regimens. Exercising should reflect how rich and varied life is. #MovNat
 
     
zeto555 

Pomógł: 3 razy
Wiek: 56
Dołączył: 09 Mar 2010
Posty: 1035
Skąd: podlasie
Wysłany: Śro Wrz 29, 2010 15:15   

Nie sadzisz, ze to duze wahania?
 
     
Hannibal 
Moderator

Pomógł: 191 razy
Wiek: 40
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 15904
Skąd: Warszawa
Wysłany: Śro Wrz 29, 2010 15:17   

zeto555 napisał/a:
Nie sadzisz, ze to duze wahania?

nie, nie sądzę
dość nieduże IMO
moje min. to 81, a max. 90
_________________
Don't buy into mono-dimensional training regimens. Exercising should reflect how rich and varied life is. #MovNat
Ostatnio zmieniony przez Hannibal Śro Wrz 29, 2010 15:18, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
Maad


Pomógł: 18 razy
Dołączył: 17 Kwi 2009
Posty: 1172
Wysłany: Śro Wrz 29, 2010 15:36   

gudrii napisał/a:
Jak Lutz wykazal samo tylko ograniczenie ww prowadzi do znacznej poprawy zdrowia. Przejscie na kompletna surowizne to byc moze kolejny krok w kierunku jeszcze lepszego zdrowia,

Pierwszy krok to ograniczenie węgli. Drugim krokiem powinno być opanowanie jedzenia rozdzielnego. Trzecim nauczenie się starannego gryzienia aż do postaci płynnej. Dopiero dalej można kombinować z ekologią, surowizną i innymi odchyłkami :hihi:
_________________
Wszystko co dobre jest niemoralne, nielegalne, powoduje tycie albo ... jest po angielsku.
 
     
zeto555 

Pomógł: 3 razy
Wiek: 56
Dołączył: 09 Mar 2010
Posty: 1035
Skąd: podlasie
Wysłany: Śro Wrz 29, 2010 16:02   

Maad napisał/a:
Pierwszy krok to ograniczenie węgli. Drugim krokiem powinno być opanowanie jedzenia rozdzielnego. Trzecim nauczenie się starannego gryzienia aż do postaci płynnej

Jak u Ciebie wyglada jedzenie rozdzielne?
 
     
Maad


Pomógł: 18 razy
Dołączył: 17 Kwi 2009
Posty: 1172
Wysłany: Śro Wrz 29, 2010 16:11   

bardzo prosto - staram się trzymać jednej zasady - białko jem oddzielnie, bez wypełniaczy typu kasze, ryż, ziemniaki, warzywa, bez popijania, potem czekam min. 2h
_________________
Wszystko co dobre jest niemoralne, nielegalne, powoduje tycie albo ... jest po angielsku.
 
     
_flo 


Pomogła: 38 razy
Dołączyła: 26 Wrz 2009
Posty: 2853
Wysłany: Śro Wrz 29, 2010 22:06   

jerzyk napisał/a:

Łatwo napisać..Lutz się pomylił..możesz to jakoś uzasadnić.

Cale tutejsze forum o tym jest - w przeciwienstwie do zamiedzowych bajek o BTW..., nie da rady tego uzasadnic w jednym zdaniu.
Przykladowo, jedzac ciastka zamiast surowych warzyw i owocow, redukujesz produkcje krotkolancuchowych kwasow tluszczowych w jelitkowie, witaminy K, i 1001 substancji o ktorych nie snilo sie naukowcom. Za to uszkadzasz kiszke i zmniejszasz mozliwosci absorbcyjne witamin i mineralow, pozbywajac sie dobroci.
Myszy z syndromem X, suplementowane kwasem maslowym (produkowany przez flore bakteryjna w jelitach) w naturalny sposob spozywaly o 20% energii mniej od kolezanek - instynktownie. O 50% spadl im poranny cukier, i wrazliwosc insulinowa polepszyla sie o 300%, cholesterol calkowity spadl o 25%. (ref)
Takze, wszystko sie samo reguluje w ten magiczny sposob, nic nie trzeba liczyc.
_________________
Ostatecznie, wszystko co żyje, ma w środku jakąś kiszkę
Ostatnio zmieniony przez _flo Śro Wrz 29, 2010 22:12, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
Witold Jarmolowicz 
Site Admin

Pomógł: 46 razy
Dołączył: 06 Sie 2007
Posty: 8791
Wysłany: Śro Wrz 29, 2010 23:37   

zeto555 napisał/a:
Jak zauwazyles, nie jestem dobrze wychowany wg waszych teorii.
Forma per ty nie jest prawnie zabroniona w naszym kraju, na szczescie. A jak ktos ma wybujale poczucie wlasnej wartosci to musi sie jakos meczyc, albo zamknac w schronie.
Druga sprawa - jesli nikogo nie obrazam to zbedne jest Twoje wtracanie, mecenasie wybranych.

Panie Zeto, niech Pan jeszcze trochę podciągnie stylistycznie wypowiedzi do poziomu pozostałych forumowiczów. Stwierdzenia typu: "a gdzie to jest napisane" albo "gdzie jest taki przepis" są charakterystyczne dla upokorzonego buraka, o co Pana nie posądzam.
Wiem, że nie jest łatwo zwerbalizować precyzyjnie swoje myśli, ale niech Pan próbuje.
Poczynił Pan już ogromne postępy w tej dziedzinie i wszyscy to doceniamy.
Z tym problemem borykali się najwięksi mistrzowie słowa, więc jest Pan w doborowym towarzystwie.
Jak pisał poeta:
Chodzi mi o to, aby język giętki
Powiedział wszystko, co pomyśli głowa:
A czasem był jak piorun jasny, prędki,
A czasem smutny jako pieśń stepowa,
A czasem jako skarga nimfy miętki,
A czasem piękny jak aniołów mowa...
Aby przeleciał wszystka ducha skrzydłem.
Strofa być winna taktem, nie wędzidłem.

JW
 
     
Witold Jarmolowicz 
Site Admin

Pomógł: 46 razy
Dołączył: 06 Sie 2007
Posty: 8791
Wysłany: Czw Wrz 30, 2010 00:10   

Mariusz_ napisał/a:
Wróćmy do meritum
Panie Witoldzie zadał pan pytanie odnośnie małej podaży białka 0,5-1 w diecie dr. Kwaśniewskiego w stosunku do diety prof. Lutza? Co na to opowiedział prof. Lutz.? Zwłaszcza, że prof Lutz spotkał się z P. Kwaśniewskim. Dziwne by było, gdyby nie zadał Pan tego pytania.......:) i co na ten temat myśli Lutz
Może Pan odpisał, ale to przeoczyłem
Ja chcę Konkretów a nie bajanie o Arkadii 300g tłuszczu, listu Lutza niczym z biblii. Jak widać na filmie Lutz gdzieś tam był na konferencji 2005. KONKRETY Panowie i Panie świat domysłów zostawmy w haox jak mawia Hanibal.

Konkretem jest książka Życie bez pieczywa, ewentualnie mój artykuł sprzed lat: "Co właściwie zaleca dr Lutz?" napisany na podstawie zaleceń w jego książce i ten 7-io dniowy jadłospis.
http://www.dobradieta.pl/...p=146284#146284

Nie wiem, po co miałby Lutz oceniać ilość białka w DO. Gołym okiem widać, że u Lutza jest tego białka dwa-trzy razy więcej i wyciąganie go na zwierzenia, co o tym sądzi nie miałoby wielkiego sensu. Chyba, że ktoś koniecznie chciałby urządzić zawody a sam gapić się na igrzysko.
Obaj panowie napisali w swoich książkach dokładnie to chcieli i co uważali za właściwe.
Z tego co napisali widać gołym okiem, że dieta Lutza zaleca 2-3 razy więcej białka oraz proporcję B:T prawie dwukrotnie mniejszą, jeżeli chodzi o tłuszcz, niż DO. Co do węglowodanów, Lutz zaleca stałą ich ilość dla każdego rzędu 80g, natomiast dr Kwaśniewski lansuje proporcję 0,8g węglowodanów na kg należnej masy ciała. Nie białka, a właśnie węglowodanów.
W praktyce DO powoduje ustawiczną ketonurię od 1 do 3 #. Dieta Lutza jest wolna od ketonurii. To wszystko, jeżeli chodzi o liczby.
Obaj nie poświęcają dostatecznej uwagi problemowi nietolerancji pokarmowych.
Obaj zauważają pozytywne efekty swojej diety na podobne choroby.
Tłumaczą te efekty inaczej.
Osią diety Lutza jest jej wpływ na poziom hormonów, natomiast DO eksponuje cykl pentozowy, obecnie zwany pentozofosforanowym.
JW
Ostatnio zmieniony przez Witold Jarmolowicz Czw Wrz 30, 2010 00:22, w całości zmieniany 2 razy  
 
     
Mariusz_ 
[Usunięty]

Pomógł: 12 razy
Wiek: 24
Dołączył: 16 Sie 2010
Posty: 2808
Wysłany: Czw Wrz 30, 2010 15:33   

A ten Pan to ile może jeść białka http://www.youtube.com/wa...Us&translated=1 zjadając dwa posiłki dziennie. Głownie ryba 3 razy w ciągu tyg jak dobrze zrozumiałem. Mięso to dla niego świeto raczej. Chyba dobzre zrozumiałem wypowiedź. Jak nie niech ktoś sportostuje.Za to ww lubial chyba :) http://www.youtube.com/wa...feature=related

Jak stała ilośc W według Lutza. Jak sam Pan podał jego 7 dniowe menu. Nic tam nie było stałe począwszy od B,T na WW kończąc. Czyli co innego pisał a co innego robił...........zwłaszacza jeżeli chodzi o WW :D Dlatego tak młodo umarł ;)
Ostatnio zmieniony przez Mariusz_ Czw Wrz 30, 2010 15:40, w całości zmieniany 2 razy  
 
     
zeto555 

Pomógł: 3 razy
Wiek: 56
Dołączył: 09 Mar 2010
Posty: 1035
Skąd: podlasie
Wysłany: Czw Wrz 30, 2010 15:39   

Witold Jarmolowicz napisał/a:
Panie Zeto, niech Pan jeszcze trochę podciągnie stylistycznie wypowiedzi do poziomu pozostałych forumowiczów.

Panie Jarmolowicz - wielce cieszy mnie to ,ze Pan docenia moja prace nad soba.
Wlasnie ta ciagla krytyka sprawila, ze zapragnalem sie podciagnac.
I chociaz pewnbie nigdy nie dorownam Panu , to bede sie dalej staral , Aby byl Pan zadowolony z moich postepow.
Mysle jednak, ze u inych uzytkownikow tego forum znajdzie Pan lepszy grunt i wiecej mozliwosci, powodowanych opoznieniem rozwojowym.
Wiec moze szkoda Panskiego,zbyt cennego czasu , poswieconego mojej skromnej osobie.
Mimo wszystko, czuje sie zaszczycony, ze zwrocil Pan na mnie swoja uwage.
p.s. - Przegladnij Witoldzie cale forum to zobaczysz sam, ze moje bledy nie sa az tak razace jak innych.
Mam tylko to nieszczescie, ze nie urodzilem sie lizusem i bedac nastawionym na krytyke oczywistych czesto bzdur, zawsze bede zwracal uwage na siebie, wlasnie w taki sposob, jak Ty to robisz Panie Szanowny.
 
     
brajan30

Pomógł: 2 razy
Dołączył: 13 Lis 2005
Posty: 1020
Wysłany: Czw Wrz 30, 2010 16:38   

Witold Jarmolowicz napisał/a:

Obaj panowie napisali w swoich książkach dokładnie to chcieli i co uważali za właściwe.
Dieta Lutza jest wolna od ketonurii. To wszystko, jeżeli chodzi o liczby.

Panie Witoldzie bądźmy uczciwi w osądach, skoro mówimy co napisali w książkach Lutz zaleca średnio 80 gram węglowodanów, białka i tłuszczu nie określa liczbami, a to oznacza że i na jego diecie może wystąpić ketonoria. Skoro ktoś będzie zjadał białko i tłuszcz z przesadą (gdyż Lutz tego w książce nie określił), to i nawet przy spożywaniu 100 g węglowodanów może wystąpić ketonoria (swego czasu powiedział to Ponomarenko).

Jest powiedzenie "błędów nie popełnia tylko ten kto nic nie robi" w tym przypadku Lutz nie określił liczbowo ani białka, ani tłuszczu.

Dr. Kwaśniewski odważył się określić białko i tłuszcz (nie twierdze że i on błędów nie popełnił), Lutz w ogóle tego nie określił, ale "cięgi zbiera tylko Kwaśniewski"

Załóżmy że książek JK, by nie było wcale, a tylko Lutza i co by było? wg. mnie jeszcze gorzej, jeden by spożywał białka 100, drugi, 200 a trzeci jeszcze może 300, dlatego że nie zostało to określone, z tłuszczem byłoby zapewne podobnie. Czyli mówiąc krótko jeszcze większy "Wietnam" niż obecnie z Kwaśniewskim.
 
     
Mariusz_ 
[Usunięty]

Pomógł: 12 razy
Wiek: 24
Dołączył: 16 Sie 2010
Posty: 2808
Wysłany: Czw Wrz 30, 2010 16:49   

brajan30 to jest taka krucjata wyklętych......... krzyżowców???? lol
 
     
brajan30

Pomógł: 2 razy
Dołączył: 13 Lis 2005
Posty: 1020
Wysłany: Czw Wrz 30, 2010 16:55   

Mariusz_ napisał/a:
brajan30 to jest taka krucjata wyklętych......... krzyżowców???? lol

Wiesz ja na tym forum jestem troche dłużej od Ciebie, i w wielu kwestiach potrafię spojrzeć, na problem neutralnie, bez fanatyzmu, czego wyrazem jest moja powyższa wypowiedź.
 
     
Paweł-poprostu 


Pomógł: 5 razy
Wiek: 29
Dołączył: 08 Cze 2010
Posty: 697
Skąd: Polkowice
Wysłany: Czw Wrz 30, 2010 16:59   

_flo napisał/a:
Myszy z syndromem X, suplementowane kwasem maslowym (produkowany przez flore bakteryjna w jelitach) w naturalny sposob spozywaly o 20% energii mniej od kolezanek - instynktownie. O 50% spadl im poranny cukier, i wrazliwosc insulinowa polepszyla sie o 300%, cholesterol calkowity spadl o 25%. (ref)
Takze, wszystko sie samo reguluje w ten magiczny sposob, nic nie trzeba liczyc.

I za to wychwalam masło pod niebosa bo i zdrowe jest i wszystkie dowody przeciwko niemu są niepoprawne np.
Za duży procent kwasów tłuszczowych nasyconych w pożywieniu powoduje zesztywnienie ściany komórkowej....
Ta to powiedzcie to Masajom i plemionom z Sambudu.

Tłuszcze nasycone powodują zmniejszenie przyswajalności witamin rozpuszczalnych w wodzie....
No ale i zmniejsza na nie zapotrzebowanie.

biegunki....
To zjedzcie kilo smalcu to poznacie jej prawdziwe oblicze.

No to teraz przejdę do argumentów:
W badaniach na zwierzętach wykazano że dieta obfitująca w prawie wyłącznie nasycone kwasy tłuszczowe w tym wypadku z kokosa działa lepiej na zdolności umysłowe niż dieta zawierając idealne proporcję miedzi WNKT: JNKT: NKT, omega 3,6 według współczesnej nauki. Głównie dlatego, że nasycone kwasy tłuszczowe pobudzają tarczyce co wspomaga z kolei zdolności umysłowe.
Tłuszcze nasycone o krótkich łańcuchach mają właściwości bakteriobójcze.
Włodzimierz Ponomarenko przeliczał w swoich książkach ilość witaminy E na jeden gr. wielonienasyconych kwasów tłuszczowych, no ale chyba zapomniał, że jedonienasycone także się utleniają. Tego to już nie podliczył, bo to by była niewygodna prawda ,że mleczne są absolutnie najmniej reaktywne ze zwierzęcych. Oczywiście nie pisze tego dlatego by udowodnić tylko, że nasycone są lepsze od WNKT, chce udowodnić, że są lepsze od JNKT pod każdym względem.
Nie sugeruje także jakoby JNKT nie były potrzebne po prostu nie w tak dużych ilościach. Masło, śmietana, szpik, żółtka, tłuszcze około wątrobowe itd. Urozmaicenie jednym słowem, jeśli ktoś nie toleruje mlecznych to trudno, jeśli dodatkowo obrabia pożywienie to zamiast smalcu niech smaży na maśle klarowanym.
_________________
http://www.youtube.com/watch?v=-rdnYY5eODQ
Ostatnio zmieniony przez Paweł-poprostu Czw Wrz 30, 2010 17:03, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
Mariusz_ 
[Usunięty]

Pomógł: 12 razy
Wiek: 24
Dołączył: 16 Sie 2010
Posty: 2808
Wysłany: Czw Wrz 30, 2010 17:01   

Nie zrozumieliśmy się. Osoby, które krytykują Dr. Kwaśniewskiego nie widzą swoich błędów
Takie LC= 150g ww :) Dla mnie LC zaczyna się od 100 w dół. No, ale to może ja mam błędne wyobrażenie o dietach. Interesuję się tym zagadnieniem stosunkowo niedawno :)
 
     
brajan30

Pomógł: 2 razy
Dołączył: 13 Lis 2005
Posty: 1020
Wysłany: Czw Wrz 30, 2010 17:09   

Mariusz_ napisał/a:
Nie zrozumieliśmy się. Osoby, które krytykują Dr. Kwaśniewskiego nie widzą swoich błędów
Takie LC= 150g ww :) Dla mnie LC zaczyna się od 100 w dół. No, ale to może ja mam błędne wyobrażenie o dietach. Interesuję się tym zagadnieniem stosunkowo niedawno :)

Dr. Kwaśniewski w książce żywienie optymalne stwierdza, że dopuszczalną granicą jest 100 gram węglowodanów, a spożywanie ich powyżej 150 gram jest szkodliwe dla zdrowia. Żywienie optmalne str. 41.
Wg, mnie są i tacy co spożywają między 100 a 150 gram i jest ok.
 
     
Mariusz_ 
[Usunięty]

Pomógł: 12 razy
Wiek: 24
Dołączył: 16 Sie 2010
Posty: 2808
Wysłany: Czw Wrz 30, 2010 17:13   

Ja nie mówię, że nie jest OK . Tylko jak to się ma do Low Carb :)
Jak komuś służy niech szamie i 200, nie lubię jedynie jak ktoś do tego dorabia ideologie w stylu: ćwiczę więc dostarczam więcej ww (może aby uzupełnić glikogen w mięśniach?) dlatego nie jestem na typowym LC :) ale jednak LC pownieważ nie LC to 400-600g ww ;P
P.S czasem i 100kg kulturysta zjada 300g w jest na LC czy nie :) ? lol
Ostatnio zmieniony przez Mariusz_ Czw Wrz 30, 2010 17:14, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
_flo 


Pomogła: 38 razy
Dołączyła: 26 Wrz 2009
Posty: 2853
Wysłany: Czw Wrz 30, 2010 17:24   

Paweł-poprostu napisał/a:

Ta to powiedzcie to Masajom i plemionom z Sambudu.

Ten argument jest troche lipny, chociaz Heniu tez czesto sie posluguje przykladem plemion Westona, problem w tym, ze notorycznie pojawiaja sie rozbieznosci i rozne interpretacje ich stanu zdrowia. Zwlaszcza, ze nie bylo mozliwosci sprawdzic na przyklad, czy Inuici mieli w koncu osteoporoze czy nie. Tak samo jak Lindeberg nie sprawdzil dokladnie stanu kardiologicznego Kitavans.
Paweł-poprostu napisał/a:
Nie sugeruje także jakoby JNKT nie były potrzebne po prostu nie w tak dużych ilościach.

To zalezy podobno. Jak ktos ma nadwage, ogolne zapalenie, to ponoc trza wiecej. Jak od dawna zywi sie LC i dba o jakosc pozywienia, to nie.
Edit: a sorry, preczytalam JNKT, pomyslalam WNKT
Paweł-poprostu napisał/a:
Głównie dlatego, że nasycone kwasy tłuszczowe pobudzają tarczyce

Masz jakas linke na ten temat?
Paweł-poprostu napisał/a:

No ale i zmniejsza na nie zapotrzebowanie.

eeee
_________________
Ostatecznie, wszystko co żyje, ma w środku jakąś kiszkę
Ostatnio zmieniony przez _flo Czw Wrz 30, 2010 17:33, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
brajan30

Pomógł: 2 razy
Dołączył: 13 Lis 2005
Posty: 1020
Wysłany: Czw Wrz 30, 2010 17:25   

Mariusz_ napisał/a:

P.S czasem i 100kg kulturysta zjada 300g w jest na LC czy nie :) ? lol

A to jest dobre pytanie, ja nie znam odpowiedzi.
 
     
Hannibal 
Moderator

Pomógł: 191 razy
Wiek: 40
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 15904
Skąd: Warszawa
Wysłany: Czw Wrz 30, 2010 17:55   

Paweł-poprostu napisał/a:
Za duży procent kwasów tłuszczowych nasyconych w pożywieniu powoduje zesztywnienie ściany komórkowej....
Ta to powiedzcie to Masajom i plemionom z Sambudu.

No ale zależy gdzie żyjemy.
Taka foka jakby miała taki tłuszcz jak kamel to by zesztywniała i wyzionęła ducha.
Jakby kamel miał taki tłuszcz jak foka to by się rozpłynął :D
Paweł-poprostu napisał/a:
Tłuszcze nasycone powodują zmniejszenie przyswajalności witamin rozpuszczalnych w wodzie....

A gdzie to u licha jest dowiedzione? :evil:
Paweł-poprostu napisał/a:
W badaniach na zwierzętach wykazano że dieta obfitująca w prawie wyłącznie nasycone kwasy tłuszczowe w tym wypadku z kokosa działa lepiej na zdolności umysłowe niż dieta zawierając idealne proporcję miedzi WNKT: JNKT: NKT, omega 3,6 według współczesnej nauki. Głównie dlatego, że nasycone kwasy tłuszczowe pobudzają tarczyce co wspomaga z kolei zdolności umysłowe.

Przednia agitacja! :what:
Paweł-poprostu napisał/a:
mleczne są absolutnie najmniej reaktywne ze zwierzęcych.

No chiba nie. Mleczna mają niemało krótkołańcuchowych SFA, które to są bardziej reaktywne od stearynowego i palmitynowego kwasu.
Mniej reaktywny jest wówczas tłuszcz okołonerkowy.
_________________
Don't buy into mono-dimensional training regimens. Exercising should reflect how rich and varied life is. #MovNat
 
     
Hannibal 
Moderator

Pomógł: 191 razy
Wiek: 40
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 15904
Skąd: Warszawa
Wysłany: Czw Wrz 30, 2010 17:59   

Mariusz_ napisał/a:
Ja nie mówię, że nie jest OK . Tylko jak to się ma do Low Carb :)
Jak komuś służy niech szamie i 200, nie lubię jedynie jak ktoś do tego dorabia ideologie w stylu: ćwiczę więc dostarczam więcej ww (może aby uzupełnić glikogen w mięśniach?) dlatego nie jestem na typowym LC :) ale jednak LC pownieważ nie LC to 400-600g ww ;P
P.S czasem i 100kg kulturysta zjada 300g w jest na LC czy nie :) ? lol

No ale Ty nie patrz na bezwzględne liczby, jeno na zapotrzebowanie na węgle przy danym trybie życia. Jak masz większe to nie oszukasz - musisz ich więcej dostarczyć. Bycie wówczas na LC-50g to katastrofa.
Lyle McDonald do znudzenia - http://www.bodyrecomposit...o-you-need.html
_________________
Don't buy into mono-dimensional training regimens. Exercising should reflect how rich and varied life is. #MovNat
 
     
Paweł-poprostu 


Pomógł: 5 razy
Wiek: 29
Dołączył: 08 Cze 2010
Posty: 697
Skąd: Polkowice
Wysłany: Czw Wrz 30, 2010 18:09   

Kurcze skąd ja wiedziałem że Ty odpiszesz :-D .
Bo byś nie wytrzymał wiedząc, że masz racje.
100% racji przyznaje Tobie....
Mimo wszystko kwas masłowy mnie intryguje i trzyma przy mlecznych.
Jeśli mnie przekonasz, że i pod tym względem jest lepiej w tłuszczach z "czegoś" innego niż w mlecznych to złoże Ci pokłon ( :pada: taki tylko w realu przed monitorem).
_________________
http://www.youtube.com/watch?v=-rdnYY5eODQ
 
     
Mariusz_ 
[Usunięty]

Pomógł: 12 razy
Wiek: 24
Dołączył: 16 Sie 2010
Posty: 2808
Wysłany: Czw Wrz 30, 2010 18:21   

Może to pomoże flo
http://wholehealthsource....suppresses.html oraz coś takiego

Cytat:
"Iodine is also needed for normal myelination and at several stages in ketogenesis. Ketogenesis is essential not only to provide alternate fuel to the brain (ketones) but for the synthesis of lipids such as cholesterol and long chain fatty acids destined for both neuronal synapses and myelin. Hence, the role of iodine in ketogenesis impacts on myelin synthesis because long chain saturated (palmitic and stearic acids) and monounsaturated fatty acids (oleic acid) used in myelin synthesis are important products of ketogenesis in the developing brain."

iodine4health.com/research/cunnane_2005_survival%20_of_the_fattest.doc

http://www.thyroid-info.c.../udoerasmus.htm
http://raypeat.com/articl...ratedfats.shtml
 
     
_flo 


Pomogła: 38 razy
Dołączyła: 26 Wrz 2009
Posty: 2853
Wysłany: Czw Wrz 30, 2010 21:02   

hmm, to znaczy nie wiem, co kcesz mi powiedzies tymi linkami. A gdybys tak wlasnymi slowami?
No bo ten pierwszy artykul znam, czytalam juz drzewiej, no ale on dotyczy toksycznego dzialania kwasu linolowego.
Ten cytat... to nie wiem, nie kumam, musze sobie powtorzyc conieco z ketogenezy, nie wiedzialam ze tam sie cos dodatkowo na boku syntetyzuje. Poza tym sadzilam, ze mielinacja odbywa sie tylko w okresie dorastania, ale zapytalam eksperta, i napisal, ze ponoc w anoreksji nastepuje demielinacja, ale ustepuje. Soma miazdzy psyche jednym slowem :P
Linksiejstwo 3 i 4 doczytam pozniej :)
_________________
Ostatecznie, wszystko co żyje, ma w środku jakąś kiszkę
 
     
_flo 


Pomogła: 38 razy
Dołączyła: 26 Wrz 2009
Posty: 2853
Wysłany: Czw Wrz 30, 2010 22:13   

Mariusz_ napisał/a:
Iodine is also needed ... at several stages in ketogenesis.

Ale jesli to prawda to by wyjasnialo, dlaczego dieta ketogeniczna, bardzo nisko weglowodanowa, po jakims czasie powoduje niedoczynnosc tarczycy. Ja jakos to laczylam z wyczerpanymi nadnerczami, no bo wiadomo epineph., norepinephr. - potrzebne sa do metabolizmu tuscu.
_________________
Ostatecznie, wszystko co żyje, ma w środku jakąś kiszkę
 
     
Mariusz_ 
[Usunięty]

Pomógł: 12 razy
Wiek: 24
Dołączył: 16 Sie 2010
Posty: 2808
Wysłany: Czw Wrz 30, 2010 22:26   

Gdy spożywasz i sama posiadasz duża tkankę tłuszczową potrzebujesz dużej ilości jodu w diecie. Również, aby tarczyca pracowała poprawnie potrzeba węglowodanów głownie złożonych(nie trzeba jakiś ogromnych ilości). Inaczej zaczyna pojawiać coś co przypomina rekacje na stres następuje uwalniają się wilonasycone kwasy tłuszczowe, które dodatkowo poowdują stres oksydacyjny wzrasta H2O2 peroksydacja, oksydacja. Jeżeli H2O2 nie zostanie przekształcone do H2O jako produkt uboczny tarczyca przestaje poprawnie funkcjonować. Obecna żywność, gleba nie dostarcza wystarczajacej ilości minerałów, witamin oraz jodu aby to wszystko funkcjonowało jak należy. Dużo czytam na temat tarczyc i powili zaczynam tego nie ogarniać, więc wole posługiwać się linkami, które zgromadziłem podczas poszukiwań :D
 
     
Mariusz_ 
[Usunięty]

Pomógł: 12 razy
Wiek: 24
Dołączył: 16 Sie 2010
Posty: 2808
Wysłany: Czw Wrz 30, 2010 22:32   

Jeżeli chodzi o nadnercza jest to z tym ściśle powiązane Przysadka-podwzgórze-tarczyca-ątroba-nadnercza. Dlatego skupianie się na wybranym organie nie daje tak spektakularnych i szybkich efektów.
Jest jeszcze coś takiego co nazwywa się jodwanie lipidów temat rzeka .........
P.S jak doda się do tego unikanie soli pojawiają sie problemy tzw obrzęki nadnercza i równowaga potas sód+ stres i kaboom :D
Ostatnio zmieniony przez Mariusz_ Czw Wrz 30, 2010 22:47, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
_flo 


Pomogła: 38 razy
Dołączyła: 26 Wrz 2009
Posty: 2853
Wysłany: Czw Wrz 30, 2010 23:07   

Mariusz_ napisał/a:
Jeżeli H2O2 nie zostanie przekształcone do H2O jako produkt uboczny tarczyca przestaje poprawnie funkcjonować.

No no wuedzialam, ze cos jest na rzeczy- w sense z tym szlakiem pentozowym w tym kontekscie, czy tam pentozowofosforanowym.
No dopsz, solidne info w sumie, redempcja grzechow :P ,doczytam pozniej, bo wlasnie mi net siadl, ten z kabelka, big brother niezawodnie dziala :P
_________________
Ostatecznie, wszystko co żyje, ma w środku jakąś kiszkę
 
     
_flo 


Pomogła: 38 razy
Dołączyła: 26 Wrz 2009
Posty: 2853
Wysłany: Czw Wrz 30, 2010 23:11   

Mariusz_ napisał/a:
następuje uwalniają się wilonasycone kwasy tłuszczowe

A jaki jest mechanism tego zjawiska? W sensie czemu one sie akurat uwalniaja?
_________________
Ostatecznie, wszystko co żyje, ma w środku jakąś kiszkę
 
     
Witold Jarmolowicz 
Site Admin

Pomógł: 46 razy
Dołączył: 06 Sie 2007
Posty: 8791
Wysłany: Czw Wrz 30, 2010 23:21   

brajan30 napisał/a:
Witold Jarmolowicz napisał/a:

Obaj panowie napisali w swoich książkach dokładnie to chcieli i co uważali za właściwe.
Dieta Lutza jest wolna od ketonurii. To wszystko, jeżeli chodzi o liczby.

Panie Witoldzie bądźmy uczciwi w osądach, skoro mówimy co napisali w książkach Lutz zaleca średnio 80 gram węglowodanów, białka i tłuszczu nie określa liczbami, a to oznacza że i na jego diecie może wystąpić ketonuria. Skoro ktoś będzie zjadał białko i tłuszcz z przesadą (gdyż Lutz tego w książce nie określił), to i nawet przy spożywaniu 100 g węglowodanów może wystąpić ketonoria (swego czasu powiedział to Ponomarenko).

Panie Brajanie,
Kiedyś o tym pisałem.
Doświadczenie pokazuje, że tylko białkiem nie można się przejeść, bo występuje mechanizm przesytu. W przypadku węglowodanów im więcej ich jemy, tym bardziej mamy na nie ochotę. I ten mechanizm też jest znany.
Natomiast dopiero optymalni pokazali, że na żywieniu niskowęglowodanowym i niskobiałkowym tłuszczem też można się przejeść i to znacznie ponad potrzeby.
Przypuszczalnie wynika to wówczas z braku ważnych składników odżywczych, których w tłuszczach nie ma, podobnie, jak nie ma ich w białym pieczywie.
Prawidłowe łaknienie na wszystkie składniki pokarmowe powraca dopiero wtenczas, gdy spożywamy dużo białka, a jak napisałem, jest to jedyny składnik, którym przejeść się nie można. Wówczas występuje mechanizm nasycenia i jednocześnie spożywamy właściwe ilości tłuszczu, nie za duże, ponieważ mamy zaspokojone zapotrzebowanie na białko, witaminy i sole mineralne, których tłuszcz nie zawiera. To powoduje, że ketonuria nie wystąpi.
Ale tylko wtenczas, jeżeli zaspokoimy zapotrzebowanie na produkty białkowe. Jeżeli tego braknie, będziemy się tłuszczem przejadać.
JW
 
     
Witold Jarmolowicz 
Site Admin

Pomógł: 46 razy
Dołączył: 06 Sie 2007
Posty: 8791
Wysłany: Czw Wrz 30, 2010 23:25   

zeto555 napisał/a:
...

Panie Zeto, witamy w klubie.
JW
 
     
Mariusz_ 
[Usunięty]

Pomógł: 12 razy
Wiek: 24
Dołączył: 16 Sie 2010
Posty: 2808
Wysłany: Czw Wrz 30, 2010 23:29   

Jest już troche późno i już mam dosyć Big Brother-a :)
Nie wiem czy to Cię usatysfakcjonuje uwalniają się związku z stresem oksydacyjnym w ciele oraz estrogenem
Dziś z tej strony tyle przeczytałem http://raypeat.com/articles/ , że teraz nie pamietam w kt wątku o tym czytałem :D
Jak coś jutro przejrzę jeszcze raz a teraz idę spać ponieważ padam an ryjek
Dobranoc
Ostatnio zmieniony przez Mariusz_ Czw Wrz 30, 2010 23:31, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
Witold Jarmolowicz 
Site Admin

Pomógł: 46 razy
Dołączył: 06 Sie 2007
Posty: 8791
Wysłany: Czw Wrz 30, 2010 23:31   

_flo napisał/a:
Mariusz_ napisał/a:
Jeżeli H2O2 nie zostanie przekształcone do H2O jako produkt uboczny tarczyca przestaje poprawnie funkcjonować.

No no wuedzialam, ze cos jest na rzeczy- w sense z tym szlakiem pentozowym w tym kontekscie, czy tam pentozowofosforanowym.

Szlak pentozofosforanowy stał się w DO słowem wytrychem. Tymczasem nie jest to takie proste, ponieważ to nie on rządzi, ale sam podlega regulacjom hormonalnym, przede wszystkim insuliny. Co więcej, zależnie od potrzeb organizmu może przebiegać pięcioma różnymi szlakami metabolicznymi.
JW
 
     
_flo 


Pomogła: 38 razy
Dołączyła: 26 Wrz 2009
Posty: 2853
Wysłany: Czw Wrz 30, 2010 23:38   

No tak, no tak, zdaje sobie sprawe, ze nie jest takie proste, ale wyszukalam teraz w swoich notatkach, tak napisalam:
Cytat:
poczytalam co tam w Harperze o tarczycy mowia, no i pewnie cos przekrece, ale wynika mi z tego, ze w aktywacji, utlenianiu jodu (ktory jak wiadomo potrzebny jest do syntezy T3 i T4) bierze udzial H2O2 - produkt z cyklu pentozowego (=spalania glukozy).

(powinno byc "szlaku" a nie "cyklu" raczej)
_________________
Ostatecznie, wszystko co żyje, ma w środku jakąś kiszkę
Ostatnio zmieniony przez _flo Czw Wrz 30, 2010 23:39, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
_flo 


Pomogła: 38 razy
Dołączyła: 26 Wrz 2009
Posty: 2853
Wysłany: Czw Wrz 30, 2010 23:47   

Mariusz_ napisał/a:
http://raypeat.com/articles/

No nie wiem, co nie, ale uwazaj jak go obczytujesz, bo ponoc troche sieje kapuste, znaczy wymysla jakies hipotezy, bez poparcia.
_________________
Ostatecznie, wszystko co żyje, ma w środku jakąś kiszkę
Ostatnio zmieniony przez _flo Czw Wrz 30, 2010 23:54, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
Mariusz_ 
[Usunięty]

Pomógł: 12 razy
Wiek: 24
Dołączył: 16 Sie 2010
Posty: 2808
Wysłany: Pią Paź 01, 2010 00:02   

Ostani raz po spacerze z psem od slajdu 16 http://www.nutri-linkltd....rt4/player.html Nie iwem czy o to chodziło
Ostatnio zmieniony przez Mariusz_ Pią Paź 01, 2010 00:03, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
grizzly
[Usunięty]

Wysłany: Pią Paź 01, 2010 00:23   

_flo napisał/a:
...Ale jesli to prawda to by wyjasnialo, dlaczego dieta ketogeniczna, bardzo nisko weglowodanowa, po jakims czasie powoduje niedoczynnosc tarczycy...

Jest tak wiele mozliwosci roznych uszkodzen
mechanizmow dzialajacych na poziomie komorki,
ze niedoczynnosc tarczycy nalezy traktowac jako jeden z wielu
mozliwych efektow dogadzania sobie "wiedza z peruczki" :hihi:

Aby zrozumiec jak wielka krzywde mozna sobie
zrobic, najlepiej na scianie namalowac strukture blony komorkowej. 8-)

Wtedy zamiast "flondry" moze jakis przeblysk myslenia
w optymalnej "glowiznie" jeszcze przed smiercia zastapi wiare. :hihi:
 
     
brajan30

Pomógł: 2 razy
Dołączył: 13 Lis 2005
Posty: 1020
Wysłany: Pią Paź 01, 2010 01:31   

Witold Jarmolowicz napisał/a:

Panie Brajanie,
Kiedyś o tym pisałem.
Doświadczenie pokazuje, że tylko białkiem nie można się przejeść, bo występuje mechanizm przesytu. W przypadku węglowodanów im więcej ich jemy, tym bardziej mamy na nie ochotę. I ten mechanizm też jest znany.
Natomiast dopiero optymalni pokazali, że na żywieniu niskowęglowodanowym i niskobiałkowym tłuszczem też można się przejeść i to znacznie ponad potrzeby.
Przypuszczalnie wynika to wówczas z braku ważnych składników odżywczych, których w tłuszczach nie ma, podobnie, jak nie ma ich w białym pieczywie.
Prawidłowe łaknienie na wszystkie składniki pokarmowe powraca dopiero wtenczas, gdy spożywamy dużo białka, a jak napisałem, jest to jedyny składnik, którym przejeść się nie można. Wówczas występuje mechanizm nasycenia i jednocześnie spożywamy właściwe ilości tłuszczu, nie za duże, ponieważ mamy zaspokojone zapotrzebowanie na białko, witaminy i sole mineralne, których tłuszcz nie zawiera. To powoduje, że ketonuria nie wystąpi.
Ale tylko wtenczas, jeżeli zaspokoimy zapotrzebowanie na produkty białkowe. Jeżeli tego braknie, będziemy się tłuszczem przejadać.
JW

Panie Witoldzie,
Być może w teorii z tym białkiem jest tak jak Pan napisał. Nie mniej jednak, wydaje mi się że jest to taka sama mowa jak przed laty mówiono (oczywiście nie mam na myśli Pana) tłuszczem nie można się przejeść, dlatego że tłuszcz szybko syci i po prostu nie będziemy chcięli go więcej jeść, a jak zjemy więcej tłuszczu to nie będziemy mięli więcej ochoty na węglowodany.
Przypomina mi się wykład z doktorem Janem Wróblem z zeszłego roku w Arkadii Polania, na którym doktor Wróbel podawał przykład swojego kolegi, który zjadał powyżej 200 gram białka, później dzwonił do doktora że nie mógł spać, pocił się, miał nadwagę, a doktor Wróbel pyta się, po co tyle ładujesz tego białka, a kolega odpowiada "bo lubię".
 
     
Hannibal 
Moderator

Pomógł: 191 razy
Wiek: 40
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 15904
Skąd: Warszawa
Wysłany: Pią Paź 01, 2010 06:57   

brajan30 napisał/a:
Przypomina mi się wykład z doktorem Janem Wróblem z zeszłego roku w Arkadii Polania, na którym doktor Wróbel podawał przykład swojego kolegi, który zjadał powyżej 200 gram białka, później dzwonił do doktora że nie mógł spać, pocił się, miał nadwagę, a doktor Wróbel pyta się, po co tyle ładujesz tego białka, a kolega odpowiada "bo lubię".

Powinieneś dodać, że chodziło o białko obrobione term..
Jak jestem czasem w gościach i mam jedynie dostęp do obrobionego mięsa to dobrze wiem, że zjem go dużo, nawet bardzo, a czuję się tak jakbym jadł watę, no prawie jak watę. W przypadku surowego jest zupełnie inaczej.
_________________
Don't buy into mono-dimensional training regimens. Exercising should reflect how rich and varied life is. #MovNat
Ostatnio zmieniony przez Hannibal Pią Paź 01, 2010 06:58, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
Maad


Pomógł: 18 razy
Dołączył: 17 Kwi 2009
Posty: 1172
Wysłany: Pią Paź 01, 2010 08:00   

Hannibal napisał/a:
Powinieneś dodać, że chodziło o białko obrobione term..

zapewne nie tylko obrobione, ale jeszcze posolone i przyprawione - to bardzo wpływa na "apetyt"
Ostatnio zmieniony przez Maad Pią Paź 01, 2010 08:01, w całości zmieniany 2 razy  
 
     
Hannibal 
Moderator

Pomógł: 191 razy
Wiek: 40
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 15904
Skąd: Warszawa
Wysłany: Pią Paź 01, 2010 08:27   

Maad napisał/a:
zapewne nie tylko obrobione, ale jeszcze posolone i przyprawione - to bardzo wpływa na "apetyt"

O właśnie, to też jak najbardziej.
Ale jak pamiętam to z przyprawionym tatarem tego mocno wzmożonego apetytu nie czułem.
_________________
Don't buy into mono-dimensional training regimens. Exercising should reflect how rich and varied life is. #MovNat
 
     
brajan30

Pomógł: 2 razy
Dołączył: 13 Lis 2005
Posty: 1020
Wysłany: Pią Paź 01, 2010 10:51   

Hannibal napisał/a:
[powinieneś dodać, że chodziło o białko obrobione term..
Jak jestem czasem w gościach i mam jedynie dostęp do obrobionego mięsa to dobrze wiem, że zjem go dużo, nawet bardzo, a czuję się tak jakbym jadł watę, no prawie jak watę. W przypadku surowego jest zupełnie inaczej.

Być może w twoim przypadku to tak jest gdyż organizm masz przyzwyczajony do surowizny.
 
     
mario199 


Pomógł: 5 razy
Wiek: 32
Dołączył: 02 Lip 2010
Posty: 253
Skąd: Gran Canaria
Wysłany: Pią Paź 01, 2010 11:30   

brajan30 napisał/a:
Hannibal napisał/a:
[powinieneś dodać, że chodziło o białko obrobione term..
Jak jestem czasem w gościach i mam jedynie dostęp do obrobionego mięsa to dobrze wiem, że zjem go dużo, nawet bardzo, a czuję się tak jakbym jadł watę, no prawie jak watę. W przypadku surowego jest zupełnie inaczej.

Być może w twoim przypadku to tak jest gdyż organizm masz przyzwyczajony do surowizny.


Ja raptem kilka tygodni gustuje w surowym, a mam takie same odczucia gdy jem obrobione term.
_________________
www.profiart.pl - tworzenie stron internetowych, panoramy sferyczne
www.blaszczakphoto.com - galeria fotografii z moich podróży
 
 
     
Mariusz_ 
[Usunięty]

Pomógł: 12 razy
Wiek: 24
Dołączył: 16 Sie 2010
Posty: 2808
Wysłany: Pią Paź 01, 2010 11:44   

A to co znalazłem u siebie
David Derry sugeruje jakoby przy dużej ilości tłuszczy dostarczyć wystarczającej ilości jodu, aby zostały zachowane podwójne wiązania kwasów wielonasyconych
http://books.google.pl/bo...epage&q&f=false

coś podobnego wspomina ojciec Orthoiodosuplementation Guy Abraham
Cytat:
Chloride and bromide compete with each other for the extracellular fluid compartments and for renal tubular reabsorption. Chloride and bromide are mainly extracellular halides and, as such, are not stored. However, bromide can be oxidized to bromine in fat tissues and stored as organic bromine. Bromide has a high affinity for carbon-carbon double and triple bonds (unsaturated fatty acids). In the central nervous system, bromide is oxidized and organified to form a narcoleptic organobromide

www.optimox.com/pics/Iodine/IOD-18/IOD_18.htm




Cytat:

unsaturated fats are probably an issue too, basically fat acts as an iodine sink, hence a high fat intake with no increase in iodine intake will leave the ovaries and breasts starved of iodine, and breast and ovarian cancer and cysts are iodine deficiency diseases

http://mueller_ranges.tri....html#saturated fat

http://www.google.pl/sear...l=&oq=&gs_rfai=
 
     
Mariusz_ 
[Usunięty]

Pomógł: 12 razy
Wiek: 24
Dołączył: 16 Sie 2010
Posty: 2808
Wysłany: Pią Paź 01, 2010 12:44   

oraz coś takiego
Cytat:
“The evolution of oxygen-producing cells was probably the most significant event in the history of life after the beginning of life itself. Oxygen is a potent oxidant and life has to contend with the toxicity of ROS (Reactive Oxygen Species) which react with lipids, proteins, carbohydrates and DNA and thus interfere with the functions of cellular membranes, cell metabolism, cellular signaling, cell growth and differentiation. Oxidative stress has been implicated as a causative process in the development of a vast number of degenerative diseases,”[xviii] continues Dr. Venturi.The antioxidant properties of dietary iodide depend on a series of redox reactions underlying the iodination of tyrosine leading to the formation of thyroid hormones. Iodine can react with double bonds on lipids such as polyunsaturated fatty acids rendering them less reactive to ROS.

http://www.iodine4health....roid_breast.pdf
Ostatnio zmieniony przez Mariusz_ Pią Paź 01, 2010 12:44, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
gudrii 


Pomógł: 19 razy
Dołączył: 29 Lut 2008
Posty: 1967
Skąd: everywhere
Ostrzeżeń:
 1/2/3
Wysłany: Pią Paź 01, 2010 12:59   

a z drugiej strony wyoka podaz nasyconych przyczynia sie prawdopodobnie do wzmocnienia blon komorkowych. A wysoka podaz wysokiej jakosci bialka powoduje wzrost lub tez utrzymanie odpowiedniej progukcji glutationu, najwazniejszego antyutleniacza i detoksyfikatora produkowanego przez komorki.

Od niego walsnie zalezy funkcjonowanie innych antyutleniaczy itp. Za malo bialka w diecie, do tego spalonego to kiepska wizja. Za dluzo tluszczu i wegli to tez kiepska wizja :-D

Daleko szukac nie trzeba...

Kod:
Glutathione (GSH) is a tripeptide formed from glutamic acid, cysteine, and glycine. Combined with vitamin E and selenium, glutathione forms glutathione peroxidase (GPx) which is one of the key antioxidants that protects the body and is critical for protection of the thyroid gland from oxidation damage.
 
Low levels of glutathione (along with low levels of vitamin E and selenium) may be a factor in the genesis of thyroid disease. Excessive intake of sugars and starches may reduce glutathione and thereby damage the thyroid gland.
_________________
"The object of war is not to die for your country but to make the other bastard die for his."
George S. Patton
 
     
Mariusz_ 
[Usunięty]

Pomógł: 12 razy
Wiek: 24
Dołączył: 16 Sie 2010
Posty: 2808
Wysłany: Pią Paź 01, 2010 13:15   

Jeżeli chodzi o antyutleniacze Venturi jest zdania, że najlepiej sprawują się tu hormony tarczycy.
Jego świetny artykuł na temat antyoksydantów http://en.wikipedia.org/wiki/Antioxidant warto przeczytać również dyskuję do artyk. można się sporo więcej dowiedzieć
 
     
sylwiazłodzi 
AutismLowCarbDiet

Pomogła: 13 razy
Wiek: 46
Dołączyła: 20 Mar 2007
Posty: 1774
Wysłany: Czw Paź 07, 2010 14:54   

Znalazłam felieton na Racjonalista, w którym wspomina się o Lutzu.

http://www.racjonalista.pl/kk.php/s,4149

ponieważ mało jest w jęz.polskim jego wywiadów itp.materiałów to podaję,że w biblografi do tego artykułu jest podane:

Fragmenty art. Wolfganga Lutza, "Batalia o cholesterol", miesięcznik Optymalnik, wrzesień 2004.
Ciekawe co mówił w tym artykule?

P.S. Współautor Życie bez pieczywa" Allan chyba napisał jeszcze inną książkę jako współautor, którą zanlazłam ale nie jestem pewna, może Wy potwierdzice czy mam rację?
Tocotrienols and Vitamin E (Good Health Guides)
Author: Stephen T., Md. Sinatra, Christian B., Phd Allan, Stephen T. Sinatra MD, Christian B. Allan PhD

http://www.paperbackswap....ook/0658004115/

___
przygtowuję bibliografię dla rodziców związanych z autyzmem o diecie Low carb i książki też angielskie ciekawe poszukuję tych autorów co wiedzą coś o low carb diet.
_________________
Powołałam "Fundację Rodzin i Terapeutów Autyzm bez granic"
*w 2012 zostałam dietetykiem*
moja www / my website
Autyzm dieta niskowęglwodanowa - Autism Low Carb Diet

Ostatnio zmieniony przez sylwiazłodzi Czw Paź 07, 2010 14:55, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Akademia Zdrowia Dan-Wit informuje, że na swoich stronach internetowych stosuje pliki cookies - ciasteczka. Używamy cookies w celu umożliwienia funkcjonowania niektórych elementów naszych stron internetowych, zbierania danych statystycznych i emitowania reklam. Pliki te mogą być także umieszczane na Waszych urządzeniach przez współpracujące z nami firmy zewnętrzne. Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na używanie cookie, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Dowiedz się więcej o celu stosowania cookies oraz zmianie ustawień ciasteczek w przeglądarce.

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Template modified by Mich@ł

Copyright © 2007-2024 Akademia Zdrowia Dan-Wit | All Rights Reserved