Strona główna Fakty żywieniowe Jak się żywić? Przepisy Historia diety Forum  

  Forum dyskusyjne serwisu www.DobraDieta.pl  FAQ    Szukaj    Użytkownicy    Czat      Statystyki  
  · Zaloguj Rejestracja · Profil · Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości · Grupy  

Poprzedni temat «» Następny temat
Otwarty przez: Witold Jarmolowicz
Wto Sty 01, 2013 11:09
Pomiar trawienia
Autor Wiadomość
zyon 


Pomógł: 69 razy
Dołączył: 04 Sie 2009
Posty: 8854
Wysłany: Wto Wrz 28, 2010 12:57   Pomiar trawienia

Czytam tak i czytam te tematy, posty i czytam i ciagle wyczytuje, ze cos sie trawi wspaniale, genialnie, znakomicie, fatalnie, kiepsko albo beznadziejnie. Rzucane sa czasy w przyblizeniu do minut nawet. Tak to czytam i sie zastanawiam, jak wy to mierzycie, bo ja za cholere nie moge dojsc do takich wnioskow, ze mozdzek z kapusta sie trawi znakomicie, a banan z musztarda wrecz slabo. Zjadlem banana z musztarda aby dokonac badania na sobie i dla dobra nauki, i ciagle nic nie wiem jak sie trawi, bo nie czuje sie ani gorzej ani lepiej, nie mam nawet pojecia czy to juz sie strawilo czy nie. Czy ktos moze mi pomoc w tej kwestii? Sa jakies tabele z czasami trawnien i skad to niektorzy biora??
Ostatnio zmieniony przez zyon Wto Wrz 28, 2010 13:10, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
Hannibal 
Moderator

Pomógł: 191 razy
Wiek: 40
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 15904
Skąd: Warszawa
Wysłany: Wto Wrz 28, 2010 13:04   

Tabelę masz tu - http://www.drbass.com/sequential.html
To są przybliżone czasy przy konkretnych założeniach, wyszczególnionych pod tabelą.
Zwierzęce są tu obrobione term.
Surowe - ok. 2 razy szybciej trawione.
Jeśli ktoś chce dokładnie wiedzieć jak to jest u niego to musi się udać do odpowiedniego laboratorium na odpowiednie badania.
_________________
Don't buy into mono-dimensional training regimens. Exercising should reflect how rich and varied life is. #MovNat
 
     
krzysztof2

Pomógł: 25 razy
Dołączył: 14 Maj 2009
Posty: 756
Wysłany: Wto Wrz 28, 2010 13:16   

WITAJ Zyon :hug:

Ogólnie rożni ludzi trawią rożnie poszczególne pokarmy ,do tego dochodzi jeszcze to co robią itd itp.
możesz zerknac tutaj :
http://www.surawka.republika.pl/O7.htm
http://www.surawka.republika.pl/Ayurveda1.htm

Oczywiście można rożnymi sposobami polepszyć strawialność żywności .


POZDRAWIAM Z ZIELONEJ GÓRY :papa:
 
     
zyon 


Pomógł: 69 razy
Dołączył: 04 Sie 2009
Posty: 8854
Wysłany: Wto Wrz 28, 2010 13:19   

Hannibal napisał/a:
Surowe - ok. 2 razy szybciej trawione

Surowy zmieniak szybciej sie trawi?
 
     
zyon 


Pomógł: 69 razy
Dołączył: 04 Sie 2009
Posty: 8854
Wysłany: Wto Wrz 28, 2010 13:22   

krzysztof2 napisał/a:
WITAJ Zyon :hug:

Ogólnie rożni ludzi trawią rożnie poszczególne pokarmy ,do tego dochodzi jeszcze to co robią itd itp.
możesz zerknac tutaj :
http://www.surawka.republika.pl/O7.htm
http://www.surawka.republika.pl/Ayurveda1.htm

Oczywiście można rożnymi sposobami polepszyć strawialność żywności .


POZDRAWIAM Z ZIELONEJ GÓRY :papa:


Chodzi mi raczej o jakis ogolny zarys, bo jak przeczytalem 2 tematy o rodzielaniu skladnikow pozywienia to tam pelno momentami niemal licytacji co kto szybciej trawi a nawet podwazanie jakichs udowodnionych teorii typu "a wlasnie , ze nie, bo ja to trawie wspaniale".Aby to napisac trzeba to odczuc, mi chodzi- w jaki sposob to odczuc? Jak mam poczuc ze cos z czyms sie trawi lepiej albo gorzej ?
 
     
Hannibal 
Moderator

Pomógł: 191 razy
Wiek: 40
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 15904
Skąd: Warszawa
Wysłany: Wto Wrz 28, 2010 13:23   

zyon napisał/a:
Surowy zmieniak szybciej sie trawi?

ziemniak to prod. zwierzęcy? :-?
_________________
Don't buy into mono-dimensional training regimens. Exercising should reflect how rich and varied life is. #MovNat
 
     
zyon 


Pomógł: 69 razy
Dołączył: 04 Sie 2009
Posty: 8854
Wysłany: Wto Wrz 28, 2010 13:37   

Ach no tak sorry, nie sadzilem, ze to w odniesieniu do poprzedniego zdania, ta kropka mnie zmylila. To jakas widze ogolnonarodowa tendencja do siekania, kazdy chce byc jak enzym.
_________________
Nauka:nigdy więcej! Po maturze chodziłem na 3 różne studia, jednak okazało się że wykształcenie to nie jest coś dla mnie. I tak oto twój argument spala na konewce:) To takie krótkowzroczne masło maślane.
 
     
Hannibal 
Moderator

Pomógł: 191 razy
Wiek: 40
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 15904
Skąd: Warszawa
Wysłany: Wto Wrz 28, 2010 14:02   

Spoko, nie ma sprawy.
W razie jakichkolwiek wątpliwości pytania zawsze wskazane. :)
_________________
Don't buy into mono-dimensional training regimens. Exercising should reflect how rich and varied life is. #MovNat
 
     
Waldek B 
Moderator


Pomógł: 51 razy
Dołączył: 06 Lip 2008
Posty: 3552
Skąd: Warszawa
Wysłany: Wto Wrz 28, 2010 14:03   

Tak sobie myślę, chyba warto jeszcze odgraniczyć trawienie od przyswajania. Np coś surowego się może ekspresowo strawić, a z przyswojeniem białek, witamin itp przez organizm może być już nie tak dobrze...
_________________
http://waldekborowski.deviantart.com/
Ostatnio zmieniony przez Waldek B Wto Wrz 28, 2010 14:04, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
Hannibal 
Moderator

Pomógł: 191 razy
Wiek: 40
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 15904
Skąd: Warszawa
Wysłany: Wto Wrz 28, 2010 14:05   

Waldek B napisał/a:
Np coś surowego się może ekspresowo strawić, a z przyswojeniem białek, witamin itp przez organizm może być już nie tak dobrze...

Na przykład?
_________________
Don't buy into mono-dimensional training regimens. Exercising should reflect how rich and varied life is. #MovNat
 
     
zeto555 

Pomógł: 3 razy
Wiek: 56
Dołączył: 09 Mar 2010
Posty: 1035
Skąd: podlasie
Wysłany: Wto Wrz 28, 2010 15:04   

Jest jeszcze pytanie, czy lepiej trawic szybciej czy wolniej.
 
     
Hannibal 
Moderator

Pomógł: 191 razy
Wiek: 40
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 15904
Skąd: Warszawa
Wysłany: Wto Wrz 28, 2010 15:17   

zeto555 napisał/a:
Jest jeszcze pytanie, czy lepiej trawic szybciej czy wolniej.

a jak myślisz? :D
_________________
Don't buy into mono-dimensional training regimens. Exercising should reflect how rich and varied life is. #MovNat
 
     
zeto555 

Pomógł: 3 razy
Wiek: 56
Dołączył: 09 Mar 2010
Posty: 1035
Skąd: podlasie
Wysłany: Wto Wrz 28, 2010 15:26   

Hannibal napisał/a:
a jak myślisz? :D

Mysle, ze wolniej
 
     
Hannibal 
Moderator

Pomógł: 191 razy
Wiek: 40
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 15904
Skąd: Warszawa
Wysłany: Wto Wrz 28, 2010 15:37   

zeto555 napisał/a:
Mysle, ze wolniej

Acha, no to dorzuć jeszcze gwoździ i trawienie na pewno będzie jeszcze wolniejsze :what:
_________________
Don't buy into mono-dimensional training regimens. Exercising should reflect how rich and varied life is. #MovNat
 
     
zyon 


Pomógł: 69 razy
Dołączył: 04 Sie 2009
Posty: 8854
Wysłany: Wto Wrz 28, 2010 15:39   

No ale przeciez dobrze powiedzial, po co rozpedzac metabolizm, gdzie sie komu spieszy, zwlaszcza ,ze co chwile sie gada o tym, ze insulina i IGF przyspiesza podzialy co jest zle, ze trzeba zwolnic metabolizm zeby dluzej zyc itp bla bla bla. Twoj smiech mam rozumiec jest zastepnikiem braku argumentow w tym wypadku ?
_________________
Nauka:nigdy więcej! Po maturze chodziłem na 3 różne studia, jednak okazało się że wykształcenie to nie jest coś dla mnie. I tak oto twój argument spala na konewce:) To takie krótkowzroczne masło maślane.
 
     
zeto555 

Pomógł: 3 razy
Wiek: 56
Dołączył: 09 Mar 2010
Posty: 1035
Skąd: podlasie
Wysłany: Wto Wrz 28, 2010 15:43   

Cytat:
Acha, no to dorzuć jeszcze gwoździ i trawienie na pewno będzie jeszcze wolniejsze
Tak sobie nad tym mysle- po co szybko trawic i magazynowac , a potem pobierac, jak mozna wolniej trawic i nie skladowac niepotrzebnie.
 
     
Hannibal 
Moderator

Pomógł: 191 razy
Wiek: 40
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 15904
Skąd: Warszawa
Wysłany: Wto Wrz 28, 2010 15:44   

Nie, po prostu to ma się nijak do tej teorii związanej z dłuższym życiem.
Dłuższe trawienie w stosunku do tego prawidłowego naturalnego skraca życie, co jest oczywistą oczywistością.
_________________
Don't buy into mono-dimensional training regimens. Exercising should reflect how rich and varied life is. #MovNat
 
     
zyon 


Pomógł: 69 razy
Dołączył: 04 Sie 2009
Posty: 8854
Wysłany: Wto Wrz 28, 2010 15:46   

Hannibal napisał/a:
Nie, po prostu to ma się nijak do tej teorii związanej z dłuższym życiem.
Dłuższe trawienie w stosunku do tego prawidłowego naturalnego skraca życie, co jest oczywistą oczywistością.

No zapodaj zatem te linki czy artykuly do tych oczywistych oczywistosci.
Ostatnio zmieniony przez zyon Wto Wrz 28, 2010 15:46, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
Hannibal 
Moderator

Pomógł: 191 razy
Wiek: 40
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 15904
Skąd: Warszawa
Wysłany: Wto Wrz 28, 2010 15:46   

zeto555 napisał/a:
Tak sobie nad tym mysle- po co szybko trawic i magazynowac , a potem pobierac, jak mozna wolniej trawic i nie skladowac niepotrzebnie.

bo jest to znacznie lepsza opcja
wzięcie energii z takich triacylogliceroli węwnątrzmięśniowych, czy glikogen mięśniowego jest o niebo szybsze niż z tłuszczu zmieszane z mięsem i ziemniorami w żołądku :D
_________________
Don't buy into mono-dimensional training regimens. Exercising should reflect how rich and varied life is. #MovNat
 
     
zeto555 

Pomógł: 3 razy
Wiek: 56
Dołączył: 09 Mar 2010
Posty: 1035
Skąd: podlasie
Wysłany: Wto Wrz 28, 2010 15:48   

Hannibal napisał/a:
Nie, po prostu to ma się nijak do tej teorii związanej z dłuższym życiem

I wlasnie tutaj potwierdzilec to ,co mowilem przedtem : podpierasz sie teoria sluszna moze, a za chwile drastycznie modyfikujesz ogolnie szanowana diete Lutza - o to mi chodzi.
Kiedy tak wygodnie to sie ktos podpiera wspolczesna wiedza, a jak malo wygodne to przedstawia wlasne argumenty.
Panowie- albo w cos wierzymy, albo nie - wybiorcze teorie sa malo powazne.
 
     
zyon 


Pomógł: 69 razy
Dołączył: 04 Sie 2009
Posty: 8854
Wysłany: Wto Wrz 28, 2010 15:48   

Hannibal napisał/a:
zeto555 napisał/a:
Tak sobie nad tym mysle- po co szybko trawic i magazynowac , a potem pobierac, jak mozna wolniej trawic i nie skladowac niepotrzebnie.

bo jest to znacznie lepsza opcja
wzięcie energii z takich triacylogliceroli węwnątrzmięśniowych, czy glikogen mięśniowego jest o niebo szybsze niż z tłuszczu zmieszane z mięsem i ziemniorami w żołądku :D

Ale dlaczego? Przeciez podobno zwolniony metabolizm to jest klucz do dlugowiecznosci, wolniej trawisz, rzadziej jesz.
 
     
Maad


Pomógł: 18 razy
Dołączył: 17 Kwi 2009
Posty: 1172
Wysłany: Wto Wrz 28, 2010 15:49   

Hannibal napisał/a:
Acha, no to dorzuć jeszcze gwoździ i trawienie na pewno będzie jeszcze wolniejsze
Hani, nie zniżaj lotów do poziomu tomtoma ;)
_________________
Wszystko co dobre jest niemoralne, nielegalne, powoduje tycie albo ... jest po angielsku.
 
     
zeto555 

Pomógł: 3 razy
Wiek: 56
Dołączył: 09 Mar 2010
Posty: 1035
Skąd: podlasie
Wysłany: Wto Wrz 28, 2010 15:53   

Maad napisał/a:
Hani, nie zniżaj lotów do poziomu tomtoma ;)

To jest jak dla mnie ciekawy temat i dobra dyskusja - teraz Ty znizyles loty kolego - wiec obraz sie z zabierz zabawki na swoje podworko - Hannibal nie potrzebuje do obrony adwokata, jak mysle.
Wiec jak masz jakies kontrargumenty to zniz sie i napisz.
 
     
Hannibal 
Moderator

Pomógł: 191 razy
Wiek: 40
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 15904
Skąd: Warszawa
Wysłany: Wto Wrz 28, 2010 16:00   

zyon napisał/a:
Ale dlaczego? Przeciez podobno zwolniony metabolizm to jest klucz do dlugowiecznosci, wolniej trawisz, rzadziej jesz.

wolniej trawisz niż jest to możliwe to oznacza, że źle trawisz, źle przyswajasz, męczysz swój organizm, ergo skracasz jego żywotność
_________________
Don't buy into mono-dimensional training regimens. Exercising should reflect how rich and varied life is. #MovNat
 
     
Hannibal 
Moderator

Pomógł: 191 razy
Wiek: 40
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 15904
Skąd: Warszawa
Wysłany: Wto Wrz 28, 2010 16:01   

zeto555 napisał/a:
Panowie- albo w cos wierzymy, albo nie - wybiorcze teorie sa malo powazne.

Widzę, że nie zrozumiałeś zupełnie, co do Ciebie mówiłem.
Trudno...
_________________
Don't buy into mono-dimensional training regimens. Exercising should reflect how rich and varied life is. #MovNat
 
     
zeto555 

Pomógł: 3 razy
Wiek: 56
Dołączył: 09 Mar 2010
Posty: 1035
Skąd: podlasie
Wysłany: Wto Wrz 28, 2010 16:03   

Hannibal napisał/a:
Widzę, że nie zrozumiałeś zupełnie, co do Ciebie mówiłem.
Trudno...

Ja dobrze rozumiem, tylko takie teorie sa malo wiarygodne. Nie przemawia to do mnie.
 
     
zyon 


Pomógł: 69 razy
Dołączył: 04 Sie 2009
Posty: 8854
Wysłany: Wto Wrz 28, 2010 16:03   

Hannibal napisał/a:
zyon napisał/a:
Ale dlaczego? Przeciez podobno zwolniony metabolizm to jest klucz do dlugowiecznosci, wolniej trawisz, rzadziej jesz.

wolniej trawisz niż jest to możliwe to oznacza, że źle trawisz, źle przyswajasz, męczysz swój organizm, ergo skracasz jego żywotność
A coz to znaczy "wolniej niz mozliwe", rozmawiamy o wolniej albo szybciej w tym wypadku a nie "wolniej niz mozlliwe". Czuje tutaj dygresjonalizmem wieje cos chyba.
 
     
Hannibal 
Moderator

Pomógł: 191 razy
Wiek: 40
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 15904
Skąd: Warszawa
Wysłany: Wto Wrz 28, 2010 16:06   

np. trawienie obrobionego żółtka w czasie 30 minut w porównaniu do naturalnego surowego, które wynosi 15 minut
_________________
Don't buy into mono-dimensional training regimens. Exercising should reflect how rich and varied life is. #MovNat
 
     
zyon 


Pomógł: 69 razy
Dołączył: 04 Sie 2009
Posty: 8854
Wysłany: Wto Wrz 28, 2010 16:11   

Hannibal napisał/a:
np. trawienie obrobionego żółtka w czasie 30 minut w porównaniu do naturalnego surowego, które wynosi 15 minut
I te 15 minut swiadczy o mece organizmu? Jak to sie ma do wiele razy wyglaszanej rowniez tutaj teorii, ze wolniejszy metabolizm to dluzsze i lepsze zycie? Logicznie rozumujac szybciej trawiac szybciej jestes glodny wiec czesciej jesz. Czy dobrze rozumuje ?
 
     
mario199 


Pomógł: 5 razy
Wiek: 32
Dołączył: 02 Lip 2010
Posty: 253
Skąd: Gran Canaria
Wysłany: Wto Wrz 28, 2010 16:15   

A może szybciej trawiąc pozbywasz się uczucia ciężkości, a organizm niezajęty trawieniem może zająć się regeneracją?
_________________
www.profiart.pl - tworzenie stron internetowych, panoramy sferyczne
www.blaszczakphoto.com - galeria fotografii z moich podróży
Ostatnio zmieniony przez mario199 Wto Wrz 28, 2010 16:16, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
     
Hannibal 
Moderator

Pomógł: 191 razy
Wiek: 40
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 15904
Skąd: Warszawa
Wysłany: Wto Wrz 28, 2010 16:16   

mogę coś strawić względnie szybko a być syty na bardzo długo
to że ma się pusty żołądek nie oznacza od razu, że jest się głodnym, to chyba oczywiste
_________________
Don't buy into mono-dimensional training regimens. Exercising should reflect how rich and varied life is. #MovNat
 
     
Hannibal 
Moderator

Pomógł: 191 razy
Wiek: 40
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 15904
Skąd: Warszawa
Wysłany: Wto Wrz 28, 2010 16:16   

mario199 napisał/a:
A może szybciej trawiąc pozbywasz się uczucia ciężkości, a organizm niezajęty trawieniem może zająć się regeneracją?

blisko... 8-)
_________________
Don't buy into mono-dimensional training regimens. Exercising should reflect how rich and varied life is. #MovNat
 
     
zeto555 

Pomógł: 3 razy
Wiek: 56
Dołączył: 09 Mar 2010
Posty: 1035
Skąd: podlasie
Wysłany: Wto Wrz 28, 2010 16:17   

Hannibal napisał/a:
mogę coś strawić względnie szybko a być syty na bardzo długo
to że ma się pusty żołądek nie oznacza od razu, że jest się głodnym, to chyba oczywiste

Oczywiste, tylko ta energia musi byc magazynowana przy braku wysilku- wiec pytanie , po co magazynowac jak mozna trawic na wolnych obrotach?
 
     
Hannibal 
Moderator

Pomógł: 191 razy
Wiek: 40
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 15904
Skąd: Warszawa
Wysłany: Wto Wrz 28, 2010 16:21   

zeto555 napisał/a:
Oczywiste, tylko ta energia musi byc magazynowana przy braku wysilku- wiec pytanie , po co magazynowac jak mozna trawic na wolnych obrotach?

Napisałem to. Nie chcem mi się tego jeszcze raz wałkować.
Jak dla Ciebie, zeto, lepsze jest wolne trawienie to się do tego stosuj - Twoje życie, twoja sprawa. Mi nic do tego.
_________________
Don't buy into mono-dimensional training regimens. Exercising should reflect how rich and varied life is. #MovNat
 
     
zeto555 

Pomógł: 3 razy
Wiek: 56
Dołączył: 09 Mar 2010
Posty: 1035
Skąd: podlasie
Wysłany: Wto Wrz 28, 2010 17:09   

Hannibal napisał/a:
Jak dla Ciebie, zeto, lepsze jest wolne trawienie to się do tego stosuj - Twoje życie, twoja sprawa. Mi nic do tego.

Mysle, ze rozwiazanie tej zagadki bedzie dla kazdego korzystne.
 
     
devnull 

Pomógł: 1 raz
Wiek: 42
Dołączył: 14 Sie 2010
Posty: 36
Wysłany: Wto Wrz 28, 2010 18:04   

zeto555 napisał/a:
Mysle, ze rozwiazanie tej zagadki bedzie dla kazdego korzystne.


Tak, jak najbardziej.

Trawienie obciąża organizm, co bez żadnych badań można zaobserwować po posiłku nawet przy niewielkim wysiłku fizycznym. Podobnie z naszą intelektualną wydajnością. Co mi osobiście nie odpowiada.

Choć przyznam, że wolne trawienie i jakby na bieżąco wykorzystywanie energii z pokarmu też ma swój plus. Dzięki temu "oszczędzamy" na niepotrzebnych przemianach. Tyle, że nie wydaje mi się, żeby trawienie miało przyspieszyć w momencie kiedy zapotrzebowanie na energie wzrasta. A nawet może zwolnić np przy wysiłku fizycznym. Także tak czy siak sięgamy do zapasów, jednocześnie trawiąc.
 
     
Maad


Pomógł: 18 razy
Dołączył: 17 Kwi 2009
Posty: 1172
Wysłany: Wto Wrz 28, 2010 18:18   

prawdziwy problem robi się wtedy, gdy wolne trawienie zamienia się w gnicie i fermentację :razz:
_________________
Wszystko co dobre jest niemoralne, nielegalne, powoduje tycie albo ... jest po angielsku.
 
     
Hannibal 
Moderator

Pomógł: 191 razy
Wiek: 40
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 15904
Skąd: Warszawa
Wysłany: Wto Wrz 28, 2010 18:54   

devnull napisał/a:
Choć przyznam, że wolne trawienie i jakby na bieżąco wykorzystywanie energii z pokarmu też ma swój plus. Dzięki temu "oszczędzamy" na niepotrzebnych przemianach.

Nic nie oszczędzamy, bo CAŁY CZAS mamy TRAWIENIE, które jeszcze bardziej obciąża organizm.
A wykorzystywanie energii z takich IMTG jest dość proste.
_________________
Don't buy into mono-dimensional training regimens. Exercising should reflect how rich and varied life is. #MovNat
 
     
devnull 

Pomógł: 1 raz
Wiek: 42
Dołączył: 14 Sie 2010
Posty: 36
Wysłany: Śro Wrz 29, 2010 09:31   

Hannibal napisał/a:
A wykorzystywanie energii z takich IMTG jest dość proste.


Wykorzystanie jest, ale zrobienie tychże IMTG np z WW już tak proste chyba nie jest.
 
     
zyon 


Pomógł: 69 razy
Dołączył: 04 Sie 2009
Posty: 8854
Wysłany: Śro Wrz 29, 2010 09:36   

Hannibal napisał/a:
devnull napisał/a:
Choć przyznam, że wolne trawienie i jakby na bieżąco wykorzystywanie energii z pokarmu też ma swój plus. Dzięki temu "oszczędzamy" na niepotrzebnych przemianach.

Nic nie oszczędzamy, bo CAŁY CZAS mamy TRAWIENIE, które jeszcze bardziej obciąża organizm.
A wykorzystywanie energii z takich IMTG jest dość proste.

Przedstawiasz to jako problem wagi takiej, ze czlowiek chyba wtedy nie moze nic robic oprocz oddychania. Trawienie to jedna z funkcji organizmu tak jak spalanie paliwa to jedna z funkcji silnika. Mozna go postawic w garazu ale po co, skoro on jest stworzony do spalania i ta funkcja chociaz go w jakis sposob obciaza to jednak jest sensem jego istnienia.
Nie tak ?
 
     
devnull 

Pomógł: 1 raz
Wiek: 42
Dołączył: 14 Sie 2010
Posty: 36
Wysłany: Śro Wrz 29, 2010 10:33   

zyon napisał/a:
Trawienie to jedna z funkcji organizmu tak jak spalanie paliwa to jedna z funkcji silnika.


Myślę, że trawienie jak już to można porównać do rafinacji paliwa. A końcowy etap - wchłanianie do tankowania już oczyszczonego paliwa.

Spalanie paliwa to z kolei jakieś tam procesy kataboliczne w komórkach (uzyskiwanie energii z WW czy tłuszczu).

Żeby spalać paliwo nie musisz go cały czas lać, masz bak (tkanka tłuszczowa, glikogen w wątrobie i mięśniach) :)

Nie tankujesz też w trakcie jazdy (mam nadzieje :razz: ).

Ewentualnie możesz sie zatrzymywać co kilometr i dolewać po 100ml benzyny - i tak chyba wygląda "wolne trawienie". Na dachu samochodu mamy małą rafinerię do której przed wyjazdem wrzuciliśmy nieoczyszczoną ropę. Rafineria nam całą drogę pracuje, huczy i brzęczy, zużywa prąd itp. A paliwko nam powoli kapie do baku tudzież bezpośrednio do silnika. :viva:
 
     
Maad


Pomógł: 18 razy
Dołączył: 17 Kwi 2009
Posty: 1172
Wysłany: Śro Wrz 29, 2010 11:38   

devnull napisał/a:
Na dachu samochodu mamy małą rafinerię do której przed wyjazdem wrzuciliśmy nieoczyszczoną ropę.
"rafineria trawienia" nie może być mała, to wielka fabryka, którą trzeba uruchomić - hormony, enzymy, różniste płyny i soki, cała mechanika pracy mięśni - nie opłaca się odpalać takiej aparatury dla rafinacji 100ml ropy
_________________
Wszystko co dobre jest niemoralne, nielegalne, powoduje tycie albo ... jest po angielsku.
 
     
zyon 


Pomógł: 69 razy
Dołączył: 04 Sie 2009
Posty: 8854
Wysłany: Śro Wrz 29, 2010 11:43   

devnull napisał/a:
zyon napisał/a:
Trawienie to jedna z funkcji organizmu tak jak spalanie paliwa to jedna z funkcji silnika.


Myślę, że trawienie jak już to można porównać do rafinacji paliwa. A końcowy etap - wchłanianie do tankowania już oczyszczonego paliwa.

A spalanie do czego? Tak czy siak porownanie bylo nie pod katem analogii kolejnych etapow a raczej przeznaczenia organu/elementu. Nie da sie zachowywac ciala w taki sposob aby ciagle bylo "nowe", ma funkcje do ktorych zostalo zaprojektowane i je realizuje. Trawienie jest jedna z nich.
 
     
devnull 

Pomógł: 1 raz
Wiek: 42
Dołączył: 14 Sie 2010
Posty: 36
Wysłany: Śro Wrz 29, 2010 12:51   

zyon napisał/a:
A spalanie do czego?


devnull napisał/a:
Spalanie paliwa to z kolei jakieś tam procesy kataboliczne w komórkach (uzyskiwanie energii z WW czy tłuszczu).


zyon napisał/a:
ma funkcje do ktorych zostalo zaprojektowane i je realizuje. Trawienie jest jedna z nich


Nie za bardzo rozumiem. Czy "szybkie trawienie" coś w tej kwestii zmienia? Żołądek, jelita robią to samo co przy "wolnym trawieniu".
Trawienie odbywa się tak czy siak. Rozmawiamy tylko o tym jak ten proces powinien wyglądać, czy lepiej żeby trwał dłużej czy krócej. Chyba, że coś przeoczyłem, a ktoś tu proponuje przejście na odżywianie kroplówkowe i "amputacje" układu pokarmowego.
 
     
zyon 


Pomógł: 69 razy
Dołączył: 04 Sie 2009
Posty: 8854
Wysłany: Śro Wrz 29, 2010 13:21   

Krowy trawia bardzo dlugo, czy moze to natura je zle zaprojektowala? Powinny trawic szybko, bo marnuja energie!
_________________
Nauka:nigdy więcej! Po maturze chodziłem na 3 różne studia, jednak okazało się że wykształcenie to nie jest coś dla mnie. I tak oto twój argument spala na konewce:) To takie krótkowzroczne masło maślane.
 
     
Hannibal 
Moderator

Pomógł: 191 razy
Wiek: 40
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 15904
Skąd: Warszawa
Wysłany: Śro Wrz 29, 2010 13:27   

zyon napisał/a:
Krowy trawia bardzo dlugo, czy moze to natura je zle zaprojektowala? Powinny trawic szybko, bo marnuja energie!

Tyle, że one nie mają innej alternatywy. Mają za to zupełnie inny układ pokarmowy niż my.
Ludzie też mogą jeść trawy i trawić je całymi dniami. Ale mają alternatywę w postaci surowego mięsa, organów, tłuszczu, żółtek, owoców, które pięknie się trawią, nie obciążając niepotrzebnie układu pokarmowego i zapewniają multum energii na dłuuuuuuuugi czas.
_________________
Don't buy into mono-dimensional training regimens. Exercising should reflect how rich and varied life is. #MovNat
 
     
zeto555 

Pomógł: 3 razy
Wiek: 56
Dołączył: 09 Mar 2010
Posty: 1035
Skąd: podlasie
Wysłany: Śro Wrz 29, 2010 13:32   

Hannibal napisał/a:
Tyle, że one nie mają innej alternatywy. M

Mozesz zostac hodowca i krowie zamiast trawy bedziesz dawal miod np - bedzie pieknie i zdrowo trawila
Hannibal ! nie twierdze, ze Twoja teoria o trawieniu jest zla, chociz sprzeczna z moja.
Tylko to sa wszystko domysly i nikt nie udowodnil tego naukowo. Mozemy mnozyc za i przeciw i i tak do niczego nie dojdziemy.
Ostatnio zmieniony przez zeto555 Śro Wrz 29, 2010 13:33, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
zyon 


Pomógł: 69 razy
Dołączył: 04 Sie 2009
Posty: 8854
Wysłany: Śro Wrz 29, 2010 13:32   

Hannibal napisał/a:
Tyle, że one nie mają innej alternatywy. Mają za to zupełnie inny układ pokarmowy niż my.

Czyli one biedne nie maja alternatywy? Leniwce tez na przykald? Biedne zwierzaki?

Hannibal napisał/a:
które pięknie się trawią

Co to znaczy?

Hannibal napisał/a:
nie obciążając niepotrzebnie układu pokarmowego i zapewniają multum energii na dłuuuuuuuugi czas.

No tak, te twoje naukowe stwierdzenia. Co to znaczy "niepotrzebne obciazanie ukladu pokarmowego' ? To znaczy ze uklad pokramowy wykonujac to co do niego nalezy niepotrzebnie sie obciaza choc nie powinien? Czy wedlug tej logiki przychodzac do pracy nie powinienem sie zbytnio zajmowac praca, bo sie moge nie daj boze przepracowac? Podbno organ nieuzywany zanika, a pracownika, ktory nie zajmuje sie tym czym powienen sie zwalnia, tak slyszalem, przynajmniej.
 
     
Hannibal 
Moderator

Pomógł: 191 razy
Wiek: 40
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 15904
Skąd: Warszawa
Wysłany: Śro Wrz 29, 2010 13:35   

Dobra, zyonie, w tym momencie widzę potrzebę powiedzenia - EOT z mojej strony.
Peroruj sobie dalej sam ze sobą...
_________________
Don't buy into mono-dimensional training regimens. Exercising should reflect how rich and varied life is. #MovNat
 
     
zyon 


Pomógł: 69 razy
Dołączył: 04 Sie 2009
Posty: 8854
Wysłany: Śro Wrz 29, 2010 13:39   

No wlasnie, ja chce wniknac w twoje jakze smiale i wygloszone z niezachwiana pewnoscia stwierdzenie, ze

Hannibal napisał/a:
Dłuższe trawienie w stosunku do tego prawidłowego naturalnego skraca życie, co jest oczywistą oczywistością.


ale mam watpliwosci. Nie potafisz ich rozwiac, oprocz pisania oczywizmow oczywistych, ktore z niczego nie wynikaja. "Pieknie sie trawia "do mnie nie trafia , bo masz sklonnosc do naduzywania kwiecistego jezyka ale mnie to nie przekonuje.
 
     
Nelka 

Pomogła: 3 razy
Dołączyła: 05 Mar 2006
Posty: 253
Skąd: Częstochowa
Wysłany: Czw Wrz 30, 2010 00:16   

Nie zapominajcie, że przewód pokarmowy nie jest wyjałowiony. Tam znajdują się różnego rodzaju drobnoustroje. One tez biorą udział w trawieniu dlatego też ostateczny rezultat trawienia zależy od składu flory bakteryjnej człowieka. A tenże jest powiązany ściśle z dietą. Jeśli w przewodzie pokarmowym występują bakterie szkodliwe to chyba lepiej żeby trawienie odbywało się szybko. Mniej wtedy powstanie trucizn.
 
     
gudrii 


Pomógł: 19 razy
Dołączył: 29 Lut 2008
Posty: 1967
Skąd: everywhere
Ostrzeżeń:
 1/2/3
Wysłany: Czw Wrz 30, 2010 09:02   

Surowe sie trawi szybciej I prawdopodobnie kompletniej I to jest fakt. Dowodu tez nie ma na to ze surowa dieta zapewni swietne zdrowie przez cale zycie. Kotom dieta zdecydowanie pomaga, tak samo zdrowi byli eskimosi I rosjanie co jedli surowe.

Z drugiej strony obrobione termicznie tez moze byc ok o ile nie zostalo spalone. Na przyklad stek ktory jest calkowicie sciety jest kompletnie nie przydatny. Mieso zeby zachowac jeszcze jakies wartosci musi byc w srodku suowe I krwiste.
_________________
"The object of war is not to die for your country but to make the other bastard die for his."
George S. Patton
 
     
dario_ronin
[Usunięty]

Wysłany: Czw Wrz 30, 2010 12:03   

Brak HCL

Nie jesteś tym ,co jesz , ale tym, co twój organizm potrafi wykorzystać.

Niewystarczająca ilość kwasu chlorowodorowego(HCL) w żołądku powoduje, że białka ulegają rozkładowi w jelitach, a węglowodany - fermentacji.
Szacunki amerykańskie wykazują , że przeciętny dorosły cierpi na 40-50% niedobór poziomu HCL.
Symptomami tej dolegliwości są : nieświeży oddech , nudności , ból żołądka , trądzik i depresja.
Poradzenie sobie z tymi problemami może poprawić osiągnięcia sportowe , jakość snu , elastyczność skóry i ogólne samopoczucie.
Wszystko czego potrzebujesz , to butelka betainy HCL i poniższe wskazówki ...

za MH październik 2010

Dar
 
     
Maad


Pomógł: 18 razy
Dołączył: 17 Kwi 2009
Posty: 1172
Wysłany: Czw Wrz 30, 2010 12:09   

dario_ronin napisał/a:
Niewystarczająca ilość kwasu chlorowodorowego(HCL) w żołądku powoduje, że białka ulegają rozkładowi w jelitach, a węglowodany - fermentacji.


bzduuuura, kwasu jest dobra ilość, tylko za dużo na raz badziewia wpychają do żołądka!
dieta rozdzielna i dokładne gryzienie załatwia sprawę złego trawienia białka
_________________
Wszystko co dobre jest niemoralne, nielegalne, powoduje tycie albo ... jest po angielsku.
 
     
zyon 


Pomógł: 69 razy
Dołączył: 04 Sie 2009
Posty: 8854
Wysłany: Czw Wrz 30, 2010 12:13   

Maad napisał/a:
dario_ronin napisał/a:
Niewystarczająca ilość kwasu chlorowodorowego(HCL) w żołądku powoduje, że białka ulegają rozkładowi w jelitach, a węglowodany - fermentacji.


bzduuuura, kwasu jest dobra ilość, tylko za dużo na raz badziewia wpychają do żołądka!
dieta rozdzielna i dokładne gryzienie załatwia sprawę złego trawienia białka

Maad poczytaj sobie ksiazke d'Adamo o grupach krwi i zywieniu, ktora RAW0+ zdaje sie zna doskonale, i nie produkuj wiecej taki "hannibalizmow" :) No chyba , ze ciepniesz konkretny art albo tytul do przeczytania w tej kwestii.
Ostatnio zmieniony przez zyon Czw Wrz 30, 2010 12:13, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
dario_ronin
[Usunięty]

Wysłany: Czw Wrz 30, 2010 12:15   

Cytat:
bzduuuura


Maad , możesz mieć rację , ale ... Dr.House też się czasem myli ;-)

Dar
 
     
Maad


Pomógł: 18 razy
Dołączył: 17 Kwi 2009
Posty: 1172
Wysłany: Czw Wrz 30, 2010 12:16   

a co ma grupa krwi do zagadnienia rozcieńczania kwasu i utrzymania właściwego odczynu w żołądku?
_________________
Wszystko co dobre jest niemoralne, nielegalne, powoduje tycie albo ... jest po angielsku.
 
     
zyon 


Pomógł: 69 razy
Dołączył: 04 Sie 2009
Posty: 8854
Wysłany: Czw Wrz 30, 2010 12:17   

Chodzi o to ze tam jest napisane na te tematy sporo i ze rzeczywiscie sa osoby , ktore tak maja jak napisal dario.
_________________
Nauka:nigdy więcej! Po maturze chodziłem na 3 różne studia, jednak okazało się że wykształcenie to nie jest coś dla mnie. I tak oto twój argument spala na konewce:) To takie krótkowzroczne masło maślane.
 
     
zenon 
Tygrys

Pomógł: 37 razy
Wiek: 38
Dołączył: 25 Sty 2006
Posty: 5633
Skąd: z nienacka
Wysłany: Czw Wrz 30, 2010 12:22   

dario_ronin napisał/a:
Brak HCL

Nie jestes tym ,co jesz , ale tym, co twoj organizm potrafi wykorzystac.

Niewystarczajaca ilosc kwasu chlorowodorowego(HCL) w zoladku powoduje, ze bialka ulegaja rozkladowi w jelitach, a weglowodany - fermentacji.
Szacunki amerykanskie wykazuja , ze przecietny dorosly cierpi na 40-50% niedobor poziomu HCL.
Symptomami tej dolegliwosci sa : nieswiezy oddech , nudnosci , bol zoladka , tradzik i depresja.
Poradzenie sobie z tymi problemami moze poprawic osiagniecia sportowe , jakosc snu , elastycznosc skory i ogolne samopoczucie.
Wszystko czego potrzebujesz , to butelka betainy HCL i ponizsze wskazowki ...

za MH pazdziernik 2010

Dar


http://www.DobraDieta.pl/...p?p=76537#76537
_________________

(\_/)
(O.o)
(> <)
This is Bunny.
Copy Bunny into your signature to help him on his way to world domination.
 
     
dario_ronin
[Usunięty]

Wysłany: Czw Wrz 30, 2010 12:52   

zenon napisał/a:
http://www.DobraDieta.pl/...p?p=76537#76537


wiem , czytałem , ale zacytowałem za MH na poparcie tego co Robert pisał

:-)

Dar
 
     
zenon 
Tygrys

Pomógł: 37 razy
Wiek: 38
Dołączył: 25 Sty 2006
Posty: 5633
Skąd: z nienacka
Wysłany: Czw Wrz 30, 2010 12:57   

dario_ronin napisał/a:
zenon napisał/a:
http://www.DobraDieta.pl/...p?p=76537#76537


wiem , czytalem , ale zacytowalem za MH na poparcie tego co Robert pisal

:-)

Dar


Co to jest MH?

Metal Hammer?
_________________

(\_/)
(O.o)
(> <)
This is Bunny.
Copy Bunny into your signature to help him on his way to world domination.
 
     
Maad


Pomógł: 18 razy
Dołączył: 17 Kwi 2009
Posty: 1172
Wysłany: Czw Wrz 30, 2010 13:04   

Zyon, nie bardzo rozumiem dlaczego kwestionujesz skuteczność i celowość oddzielnego jedzenia białka i nazywasz to "hannibalizmem". Przecież to jest do bólu logiczne podejście.
_________________
Wszystko co dobre jest niemoralne, nielegalne, powoduje tycie albo ... jest po angielsku.
 
     
Maad


Pomógł: 18 razy
Dołączył: 17 Kwi 2009
Posty: 1172
Wysłany: Czw Wrz 30, 2010 13:04   

Men's Health
_________________
Wszystko co dobre jest niemoralne, nielegalne, powoduje tycie albo ... jest po angielsku.
 
     
zyon 


Pomógł: 69 razy
Dołączył: 04 Sie 2009
Posty: 8854
Wysłany: Czw Wrz 30, 2010 13:18   

Maad napisał/a:
Zyon, nie bardzo rozumiem dlaczego kwestionujesz skuteczność i celowość oddzielnego jedzenia białka i nazywasz to "hannibalizmem". Przecież to jest do bólu logiczne podejście.
Chodzilo mi o pierwsza czesc wypowiedzi, ta z uuuuuuu.
 
     
Maad


Pomógł: 18 razy
Dołączył: 17 Kwi 2009
Posty: 1172
Wysłany: Czw Wrz 30, 2010 14:05   

cóż, to była reakcja na:
dario_ronin napisał/a:

Szacunki amerykańskie wykazują , że przeciętny dorosły cierpi na 40-50% niedobór poziomu HCL.

a jak się żywi przeciętny dorosły Amerykanin, i jaki ogólnie tryb życia prowadzi, to chyba wiadomo :hah:
 
     
Paweł-poprostu 


Pomógł: 5 razy
Wiek: 29
Dołączył: 08 Cze 2010
Posty: 697
Skąd: Polkowice
Wysłany: Czw Wrz 30, 2010 14:54   

Wtrącę się do rozmowy :oops:
Szybkie trawienie nie oznacza, że tłuszcz po skończeniu trawienia zostaje zmagazynowany. Tłuszcz zostaje od razu wychwytywany przez tkanki obwodowe. Tak więc nawet jeśli trawienie odbywa się w dwie godziny to w energie i tak jesteśmy równomiernie zaopatrywani.
_________________
http://www.youtube.com/watch?v=-rdnYY5eODQ
 
     
Paweł-poprostu 


Pomógł: 5 razy
Wiek: 29
Dołączył: 08 Cze 2010
Posty: 697
Skąd: Polkowice
Wysłany: Czw Wrz 30, 2010 15:41   

A jeśli chodzi o żywienie rozdzielne to nie tylko same upośledzanie trawienia ale i także łączenie węglowodanów z tłuszczem powoduje zwielokrotnienie insulinowe
Oto artykuł zamieszczony już wcześniej przez flo :hug: :
http://heartscanblog.blog...nd-insulin.html
To co jest u dr. Kwaśniewskiego spowolnieniem wchłaniania węglowodanów to w rzeczywistości upośledzeniem działania insuliny. Skutek: znacznie więcej wydzielania insuliny, przemiany w trójglicerydy, niż by było przy rozdzieleniu tych składników. Więc jakie węglowodany zjadać by uniknąć hiperglikemii ? Te o niskim indeksie glikemicznym, najlepiej zawierające procentowe największą zawartość niesłusznie wyklętą fruktozy. Lecz na samej fruktozie nie można polegać, inny bardzo dobry cukier jest laktoza, ale niestety mleko także nie jest dla ludzi zdrowe. Ciekawi mnie serwatka gdyż w niej eliminuje się najważniejszy czynnik szkodzący: kazeinę, zostaje jeszcze pozostały multum mniej szkodliwych substancji ale korzyści je znacznie przesłaniają.
Taką serwatkę można wysuszyć i dodać w dużych ilościach do śmietany tak by proporcja T:W nie była większa niż 2:1. Cały produkt można poddać fermentacji, by powstał także korzystny kwas mlekowy. Cały produkt zawiera i korzystny tłuszcz nasycony i laktozę i kwas mlekowy oraz sfermentowane białko (w większości serwatkowe). Spróbuje coś takiego zrobić i jadać z owocami wysoko fruktozowymi i nisko glukozowymi.
Trzymajcie kciuki :viva:
_________________
http://www.youtube.com/watch?v=-rdnYY5eODQ
 
     
zeto555 

Pomógł: 3 razy
Wiek: 56
Dołączył: 09 Mar 2010
Posty: 1035
Skąd: podlasie
Wysłany: Czw Wrz 30, 2010 15:50   

U mnie rozdzielnosc wyglada inaczej -- nie łacze w jednym dniu roznych bialek.
 
     
Paweł-poprostu 


Pomógł: 5 razy
Wiek: 29
Dołączył: 08 Cze 2010
Posty: 697
Skąd: Polkowice
Wysłany: Czw Wrz 30, 2010 15:58   

Hani już od sporego czasu robią mi się haje, co jakiś czas doglądam czy nic się złego nie dzieje, ale ostatnio bardzo zainteresowało mnie zwiększanie wartości biologicznej białka poprzez różnego rodzaju fermentacje szczególnie mlekowe. Pomyślałem sobie, że aby z aromatyzować haje i ulepszyć :-)
Wcześniej na kilka dni lub tygodni zostawić w zalewie np. po ogórkach kiszonych z dodatkiem papryki pepperoni, ewentualnie miodem by dać pożywkę dla bakterii. Gdy by całość sfermentowała dopiero dać osobno do słoika by się zahajowało.
Wiem że to całkowita abstrakcja, ale jakoś nie mogę się powstrzymać by nie spróbować tego pomysłu choć by miało nic nie wyjść.
Co o tym sądzisz sądzisz?
_________________
http://www.youtube.com/watch?v=-rdnYY5eODQ
 
     
Paweł-poprostu 


Pomógł: 5 razy
Wiek: 29
Dołączył: 08 Cze 2010
Posty: 697
Skąd: Polkowice
Wysłany: Czw Wrz 30, 2010 16:00   

zeto555 napisał/a:
U mnie rozdzielnosc wyglada inaczej -- nie łacze w jednym dniu roznych bialek.

Rozdzielność różne ma twarze, jak Ci tak służy albo smakuje to czemu nie :-) .
_________________
http://www.youtube.com/watch?v=-rdnYY5eODQ
 
     
Maad


Pomógł: 18 razy
Dołączył: 17 Kwi 2009
Posty: 1172
Wysłany: Czw Wrz 30, 2010 16:08   

w hajach chyba chodzi o uzyskanie rozkładu gnilnego a nie hodowlę lactobacillusów
_________________
Wszystko co dobre jest niemoralne, nielegalne, powoduje tycie albo ... jest po angielsku.
 
     
Paweł-poprostu 


Pomógł: 5 razy
Wiek: 29
Dołączył: 08 Cze 2010
Posty: 697
Skąd: Polkowice
Wysłany: Czw Wrz 30, 2010 16:14   

A co jedno drugie wyklucza?
A jeśli tak to kto powiedział, że rozłożenie poprzez owe bakterie jest gorsze od rozłożenia gnilnego ?
_________________
http://www.youtube.com/watch?v=-rdnYY5eODQ
 
     
zeto555 

Pomógł: 3 razy
Wiek: 56
Dołączył: 09 Mar 2010
Posty: 1035
Skąd: podlasie
Wysłany: Czw Wrz 30, 2010 16:21   

Paweł-poprostu napisał/a:
Hani już od sporego czasu robią mi się haje, co jakiś czas doglądam czy nic się złego nie dzieje,

A jadles juz te haje?
 
     
Paweł-poprostu 


Pomógł: 5 razy
Wiek: 29
Dołączył: 08 Cze 2010
Posty: 697
Skąd: Polkowice
Wysłany: Czw Wrz 30, 2010 16:29   

zeto555 napisał/a:
A jadles juz te haje?

Jeszcze nie, a chyba sobie dzisiaj na kolacje zjem, bo mnie mogę się doczekać. :viva:
_________________
http://www.youtube.com/watch?v=-rdnYY5eODQ
 
     
zeto555 

Pomógł: 3 razy
Wiek: 56
Dołączył: 09 Mar 2010
Posty: 1035
Skąd: podlasie
Wysłany: Czw Wrz 30, 2010 16:35   

A jak dlugo sie juz robia?
 
     
Maad


Pomógł: 18 razy
Dołączył: 17 Kwi 2009
Posty: 1172
Wysłany: Czw Wrz 30, 2010 16:35   

Odezwij się jutro, będziemy się bardzo niepokoić :hah:
masz laptopa z wifi? przyda się, bo kabelek od internetu może nie sięgnąć ... no wiesz gdzie
_________________
Wszystko co dobre jest niemoralne, nielegalne, powoduje tycie albo ... jest po angielsku.
 
     
zeto555 

Pomógł: 3 razy
Wiek: 56
Dołączył: 09 Mar 2010
Posty: 1035
Skąd: podlasie
Wysłany: Czw Wrz 30, 2010 16:37   

Odrzuca mnie to , ale rownoczesnie podziwiam Was za te haje - no przeciez to nie moze smakowac. Czemu ma to sluzyc?
 
     
Paweł-poprostu 


Pomógł: 5 razy
Wiek: 29
Dołączył: 08 Cze 2010
Posty: 697
Skąd: Polkowice
Wysłany: Czw Wrz 30, 2010 16:37   

zeto555 napisał/a:
A jak dlugo sie juz robia?

Szczerze to nie liczyłem, ale coś koło pół miesiąca będą miały.
_________________
http://www.youtube.com/watch?v=-rdnYY5eODQ
 
     
Paweł-poprostu 


Pomógł: 5 razy
Wiek: 29
Dołączył: 08 Cze 2010
Posty: 697
Skąd: Polkowice
Wysłany: Czw Wrz 30, 2010 16:43   

zeto555 napisał/a:
Czemu ma to sluzyc?

Jak dla mnie liczy się eksperyment. Uwielbiam surowe mięso, a to jest krok na przód, z jakim efektem ? No to się jeszcze okaże. To że mogę zwymiotować po ugryzieniu tegoż haja to nic groźnego tylko mnie przeczyści. :hihi:
_________________
http://www.youtube.com/watch?v=-rdnYY5eODQ
 
     
Maad


Pomógł: 18 razy
Dołączył: 17 Kwi 2009
Posty: 1172
Wysłany: Czw Wrz 30, 2010 16:44   

Paweł-poprostu napisał/a:
To że mogę zwymiotować po ugryzieniu tegoż haja to nic groźnego tylko mnie przeczyści
górą to pół biedy, gorzej jak dołem i do tego przytrzyma :hihi:
_________________
Wszystko co dobre jest niemoralne, nielegalne, powoduje tycie albo ... jest po angielsku.
 
     
Paweł-poprostu 


Pomógł: 5 razy
Wiek: 29
Dołączył: 08 Cze 2010
Posty: 697
Skąd: Polkowice
Wysłany: Czw Wrz 30, 2010 16:45   

Maad napisał/a:
Odezwij się jutro, będziemy się bardzo niepokoić
masz laptopa z wifi? przyda się, bo kabelek od internetu może nie sięgnąć ... no wiesz gdzie

A to do kogo?
Nie sądzisz chyba, że to było dobre posunięcie drogi kolego ???
_________________
http://www.youtube.com/watch?v=-rdnYY5eODQ
 
     
Hannibal 
Moderator

Pomógł: 191 razy
Wiek: 40
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 15904
Skąd: Warszawa
Wysłany: Czw Wrz 30, 2010 17:42   

Paweł-poprostu napisał/a:
Co o tym sądzisz sądzisz?

Dobrze sądzę. Próbuj :)
_________________
Don't buy into mono-dimensional training regimens. Exercising should reflect how rich and varied life is. #MovNat
 
     
Hannibal 
Moderator

Pomógł: 191 razy
Wiek: 40
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 15904
Skąd: Warszawa
Wysłany: Czw Wrz 30, 2010 17:44   

zeto555 napisał/a:
Odrzuca mnie to , ale rownoczesnie podziwiam Was za te haje - no przeciez to nie moze smakowac. Czemu ma to sluzyc?

Smakują takie do kilku tygodni.
Im dłużej się jest na surowym tym bardziej się pożąda tych starszych.
Dałbym Ci do spróbowania takiej 2 tygodniowej koninki to wszamałbyś ją rychło. 8-)
_________________
Don't buy into mono-dimensional training regimens. Exercising should reflect how rich and varied life is. #MovNat
 
     
Paweł-poprostu 


Pomógł: 5 razy
Wiek: 29
Dołączył: 08 Cze 2010
Posty: 697
Skąd: Polkowice
Wysłany: Czw Wrz 30, 2010 17:51   

Hannibal napisał/a:
Paweł-poprostu napisał/a:
Co o tym sądzisz sądzisz?

Dobrze sądzę. Próbuj :)

I za to cie lubię :hug:
za szczerość i optymizm....
_________________
http://www.youtube.com/watch?v=-rdnYY5eODQ
Ostatnio zmieniony przez Paweł-poprostu Czw Wrz 30, 2010 17:52, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
gudrii 


Pomógł: 19 razy
Dołączył: 29 Lut 2008
Posty: 1967
Skąd: everywhere
Ostrzeżeń:
 1/2/3
Wysłany: Pią Paź 01, 2010 01:10   

Hannibal napisał/a:
Paweł-poprostu napisał/a:
Co o tym sądzisz sądzisz?

Dobrze sądzę. Próbuj :)

No, tylko zeby Pawel przez to probowanie nie skonczyl tak jak Yuri ;)
_________________
"The object of war is not to die for your country but to make the other bastard die for his."
George S. Patton
Ostatnio zmieniony przez gudrii Pią Paź 01, 2010 10:08, w całości zmieniany 2 razy  
 
     
makusia 

Dołączyła: 15 Maj 2010
Posty: 44
Skąd: wlkp/uk
Wysłany: Wto Paź 05, 2010 19:39   

Maad napisał/a:
dieta rozdzielna i dokładne gryzienie załatwia sprawę złego trawienia białka

Wlasnie jak jest z tym dokladnym gryzieniem i przezuwaniem... (mowie glownie o miesie), natrafilam na opinie (zrodlo watpliwej wiarygodnosci no ale...) ze dokladnie przezuwajac pokarm rozleniwiamy uklad trawienny...
 
     
Maad


Pomógł: 18 razy
Dołączył: 17 Kwi 2009
Posty: 1172
Wysłany: Wto Paź 05, 2010 19:51   

spróbuj sama to się przekonasz :hihi:
_________________
Wszystko co dobre jest niemoralne, nielegalne, powoduje tycie albo ... jest po angielsku.
 
     
Hannibal 
Moderator

Pomógł: 191 razy
Wiek: 40
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 15904
Skąd: Warszawa
Wysłany: Wto Paź 05, 2010 19:55   

surowe można łykać w kawałach (jak ktoś lubi) i trawienie nadal będzie super
tylko nie łączyć go z żadnymi "plantami" i na miłość boską - NIE POPIJAĆ :shoot:
_________________
Don't buy into mono-dimensional training regimens. Exercising should reflect how rich and varied life is. #MovNat
 
     
makusia 

Dołączyła: 15 Maj 2010
Posty: 44
Skąd: wlkp/uk
Wysłany: Wto Paź 05, 2010 20:01   

No ja specjalnie dlugo nie zuje :) i jest ok. Ale to pewnie zalezy od tego co jemy, jakies slabej jakosci zarelko lepiej pewnie przezuc dokladnie... ale jesli chodzi o jakies dobrej jakosci to mysle jak Hannibal, mozna polykac (w zrodle tym radzono zeby nawet chrzastki nie przezute do konca polykac zeby nie przyzwyczajac trawienia do lenistwa).
 
     
Mariusz_ 
[Usunięty]

Pomógł: 12 razy
Wiek: 24
Dołączył: 16 Sie 2010
Posty: 2808
Wysłany: Wto Paź 05, 2010 20:05   

To jak to jest w końcu. Organizm zużywa znaczną część energii na trawinie pokarmu. Obrobione termicznie gorsze ponieważ tracimy enzymy (surojadzi) , duże kawałki są ok ponieważ zawierają enzymy i nie trzeba drobić?
 
     
Maad


Pomógł: 18 razy
Dołączył: 17 Kwi 2009
Posty: 1172
Wysłany: Wto Paź 05, 2010 20:08   

to nie jest problem jakości żarełka, tylko możliwości działania enzymów trawiennych
tę możliwość niszczy/ogranicza obróbka termiczna :(

"nieprzyzwyczajanie" układu trawiennego do lenistwa lepiej robić poprzez okresowe posty (jak długie to odrębna sprawa) i rotacje pokarmów, ale to jest trudne i wymaga silnej woli, dlatego nie znajdziesz tego w popularnych poradnikach i kolorowych pisemkach
_________________
Wszystko co dobre jest niemoralne, nielegalne, powoduje tycie albo ... jest po angielsku.
 
     
Hannibal 
Moderator

Pomógł: 191 razy
Wiek: 40
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 15904
Skąd: Warszawa
Wysłany: Wto Paź 05, 2010 20:13   

makusia napisał/a:
nawet chrzastki nie przezute do konca polykac zeby nie przyzwyczajac trawienia do lenistwa

no ja kawałki surowych kości nie raz połykałem i super się trawiły
oby tylko przeszły przez gardło w miarę komfortowo ;)

a w ogóle to patrzyłem jak mocno przeżuwa kawałki kiełbasy (oczywiście obrobionej) moja suczka na działce
surowe mięcho prawie od razu połyka
_________________
Don't buy into mono-dimensional training regimens. Exercising should reflect how rich and varied life is. #MovNat
Ostatnio zmieniony przez Hannibal Wto Paź 05, 2010 20:15, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
Maad


Pomógł: 18 razy
Dołączył: 17 Kwi 2009
Posty: 1172
Wysłany: Wto Paź 05, 2010 20:14   

Mariusz_ napisał/a:
To jak to jest w końcu.

jak? tak: http://www.dobradieta.pl/...pic.php?t=17838
:hah: :hah: :hah:
 
     
makusia 

Dołączyła: 15 Maj 2010
Posty: 44
Skąd: wlkp/uk
Wysłany: Wto Paź 05, 2010 20:15   

No wlasnie, jesli mieso jest nieobrobione termicznie, do tego ma enzymy (np taka szynka dojrzewajaca) to po co ja przezuwac w nieskonczonosc? no nie wiem, jakies dla mnie to nienaturalne przezuwanie "do postaci plynnej" ale moze myle sie.
 
     
Mariusz_ 
[Usunięty]

Pomógł: 12 razy
Wiek: 24
Dołączył: 16 Sie 2010
Posty: 2808
Wysłany: Wto Paź 05, 2010 20:17   

To, gdy kupie sobie enzymy trawienne w kap odciążę mój organizm aby nie wykonywał zbędnej pracy ? Takiej jak ogrzewanie zimnego pokarmu do temp ciała itp przy pożywieniu surowym?
 
     
Maad


Pomógł: 18 razy
Dołączył: 17 Kwi 2009
Posty: 1172
Wysłany: Wto Paź 05, 2010 20:18   

makusia, jesteś na surowym? opisz może swoją dietę, bo trochę nie wiadomo o co Ci chodzi
_________________
Wszystko co dobre jest niemoralne, nielegalne, powoduje tycie albo ... jest po angielsku.
 
     
Mariusz_ 
[Usunięty]

Pomógł: 12 razy
Wiek: 24
Dołączył: 16 Sie 2010
Posty: 2808
Wysłany: Wto Paź 05, 2010 20:19   

Hannibal napisał/a:
makusia napisał/a:
nawet chrzastki nie przezute do konca polykac zeby nie przyzwyczajac trawienia do lenistwa

no ja kawałki surowych kości nie raz połykałem i super się trawiły
oby tylko przeszły przez gardło w miarę komfortowo ;)



Zaglądałeś z drugiej strony czy wyszły po dniu czy dłuższym okresie czasu :)
 
     
Maad


Pomógł: 18 razy
Dołączył: 17 Kwi 2009
Posty: 1172
Wysłany: Wto Paź 05, 2010 20:20   

może sobie pojodłujemy ? trollo lollo trollo liliii :hah:
_________________
Wszystko co dobre jest niemoralne, nielegalne, powoduje tycie albo ... jest po angielsku.
 
     
Hannibal 
Moderator

Pomógł: 191 razy
Wiek: 40
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 15904
Skąd: Warszawa
Wysłany: Wto Paź 05, 2010 20:21   

Mariusz_ napisał/a:
Zaglądałeś z drugiej strony czy wyszły po dniu czy dłuższym okresie czasu :)

To, co wychodziło było jak najbardziej w normie.
Gdyby to się pałętało tak długo to bym to czuł na żołądku.
Jak coś się długo trawi to to ewidetnie czuję.
_________________
Don't buy into mono-dimensional training regimens. Exercising should reflect how rich and varied life is. #MovNat
 
     
Mariusz_ 
[Usunięty]

Pomógł: 12 razy
Wiek: 24
Dołączył: 16 Sie 2010
Posty: 2808
Wysłany: Wto Paź 05, 2010 20:28   

Coś obiło mi się o uszy, ze Cola dobrze radzi sobie z kośćmi. Stosując porównania ze zwierzętami zwierzaki raczej je miażdżą na drobne kawałki nie połykają większych kawałków. Ciężko mi uwierzyć, że kości trawią się aż tak szybko
 
     
makusia 

Dołączyła: 15 Maj 2010
Posty: 44
Skąd: wlkp/uk
Wysłany: Wto Paź 05, 2010 20:38   

Maad, chodzi mi o to ze dla mnie nienaturalne jest propagowane przez Ciebie dokladne przezuwanie do postaci plynnej. Jednak nie moge tego niczym poprzec wiec...
 
     
Hannibal 
Moderator

Pomógł: 191 razy
Wiek: 40
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 15904
Skąd: Warszawa
Wysłany: Wto Paź 05, 2010 20:46   

Mariusz_ napisał/a:
zwierzaki raczej je miażdżą na drobne kawałki nie połykają większych kawałków

no chodzi o takie kawałki, które przejdą przez przełyk
to oczywiste przecież
patrz i się ucz od fachowców - http://www.youtube.com/wa...feature=related
połykają kawałki wielkości pięści!
w przypadku człowieka chodzi oczywiście o znacznie mniejsze kawałki
_________________
Don't buy into mono-dimensional training regimens. Exercising should reflect how rich and varied life is. #MovNat
Ostatnio zmieniony przez Hannibal Wto Paź 05, 2010 20:47, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
Kangur

Pomógł: 34 razy
Wiek: 82
Dołączył: 27 Sty 2005
Posty: 3119
Skąd: Australia
Wysłany: Wto Paź 05, 2010 20:50   

Hannibal napisał/a:

no ja kawałki surowych kości nie raz połykałem i super się trawiły
oby tylko przeszły przez gardło w miarę komfortowo ;)

a w ogóle to patrzyłem jak mocno przeżuwa kawałki kiełbasy (oczywiście obrobionej) moja suczka na działce
surowe mięcho prawie od razu połyka

Hej admirale.
Ganiasz psy po drzewasz, polykasz kosci, jesz padline. Co jeszcze wymyslisz aby zwrocic na siebie uwage? W tajwanskim parlamencie jedna z partii doprowadzila do bojki podczas obrad w parlamencie, aby zwrocic na siebie uwage.
_________________
Odkwaszać czy zakwaszać?
http://biblia.deon.pl/rozdzial.php?id=1159
14 W czasie posiłku powiedział do niej Booz: «Podejdź tu i jedz chleb, maczając swój kawałek w kwaśnej polewce».
 
     
Maad


Pomógł: 18 razy
Dołączył: 17 Kwi 2009
Posty: 1172
Wysłany: Wto Paź 05, 2010 20:53   

Hani, trzeba było się dobrze zastanowić, zanim opublikowałeś swoje zdjęcia. Teraz wyraźnie co niektórych zazdrość zżera :hah: :hah: :hah:
_________________
Wszystko co dobre jest niemoralne, nielegalne, powoduje tycie albo ... jest po angielsku.
 
     
Hannibal 
Moderator

Pomógł: 191 razy
Wiek: 40
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 15904
Skąd: Warszawa
Wysłany: Wto Paź 05, 2010 20:56   

Maad napisał/a:
Teraz wyraźnie co niektórych zazdrość zżera

Najwyraźniej.
Jak kto ma należytą samoocenę to moje fotki nie powinny wzbudzać w nim jakiejś zazdrości.
No ale jak kto ma z tym problemy no to... 8-)
_________________
Don't buy into mono-dimensional training regimens. Exercising should reflect how rich and varied life is. #MovNat
 
     
Mariusz_ 
[Usunięty]

Pomógł: 12 razy
Wiek: 24
Dołączył: 16 Sie 2010
Posty: 2808
Wysłany: Wto Paź 05, 2010 21:01   

co niektórzy są tu dziksi niż zwierzęta ;)
Nie przemawia do mnie takie jedzenia żółtko i białko jajka tak, szpik również. Podejrzewam, że Wątrobę też bym wcisnął ale mięso czy serce nie przeszło by mi przez gardło, puściłbym pawia. I jak zauważył kolega zyon cenie swoje kubki smakowe. Dorzucę kupne enzymy, przyprawy,ziółka i parę innych wynalazków i będę cieszył się życiem. :) Nie zważając na wypryski po spożyciu czegoś tam jak ma Molka surojadka :) (czegoś takiego po prostu nie mam a jadam smażone, gotowane, surowe) chyba nie pomyliłem osoby jak tak to przepraszam z góry. :]
Ostatnio zmieniony przez Mariusz_ Wto Paź 05, 2010 21:03, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
M i T 


Pomógł: 66 razy
Dołączył: 09 Lis 2007
Posty: 7106
Wysłany: Wto Paź 05, 2010 21:05   

Hannibal, warany z Komodo połykają o wiele większe części. Gdzieś pałęta się film, na którym krokodyl nilowy podzielił ze swoim kolesiem gazelę dosłownie prawie na pół. Swoją część (dla ścisłości, tylną) zapakował w żołąd za trzema podrzuceniami łba. Ale to gady, one tak mają naturalnie.

Jednak trudno nie zgodzić się, że dokładne przeżuwanie pokarmu przez człowieka, prawie do postaci płynnej, znacznie ułatwia trawienie i sprzyja zdrowiu. Pamiętam relację staruszka, który przez większą część swego dorosłego życia tak robił, a podawał to jako argument dla długowieczności. Zwierzęta nie mają czasu na pieprzenie się z pokarmem, muszą nażreć się szybko, zwłaszcza na sawannie, gdzie znany jest proces odbierania sobie pokarmu:

- gepard upoluje gazelę i gdy już próbuję przeciąć jej skórę, nagle pojawia się 180 kg lew i pewnie odgania filigranowego kota.

- kilka lwic zabija zebrę, ale że np. nie ma obecnych dorosłych samców, bo te akurat odnawiają znaki zapachowe kilkadziesiąt kilosów dalej, pojawia się spore stado hien. Są na tyle bezczelne i liczne, że skutecznie odganiają koty od mięsa.

- panterze udaje się krótki zryw i skok. Impala powalona. Pojawiają się jednak lwy, i jeśli pantera nie zdąży wnieść mięsa na drzewo, porażka.

Tam nie ma miejsca na smakowanie i żucie, choć zdarza się powolna biesiada, ale tylko gdy wszyscy zaspokoją pierwszy głód. Można sobie wtedy gnata ogryzać w spokoju :)

Tomek
Ostatnio zmieniony przez M i T Wto Paź 05, 2010 21:08, w całości zmieniany 2 razy  
 
     
Hannibal 
Moderator

Pomógł: 191 razy
Wiek: 40
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 15904
Skąd: Warszawa
Wysłany: Wto Paź 05, 2010 21:15   

Tomek, ale ja podałem przykład tej czarnej suczki, której fotkę dawałem. Ona ma naprawdę multum czasu :D Z kiełbasą cackała się, oglądała na boki, gryzła, przeżuwała długo.
A surowe ino myk.
Kości sobie pomiażdży, ale na tyle, żeby dobrze je połknąć.
Ja też robię to na tyle, na ile jest mi to potrzebne.
M i T napisał/a:
Jednak trudno nie zgodzić się, że dokładne przeżuwanie pokarmu przez człowieka, prawie do postaci płynnej, znacznie ułatwia trawienie i sprzyja zdrowiu.

Obrobionego i plantów - tak.
Surowe mięso, organy - nie.
_________________
Don't buy into mono-dimensional training regimens. Exercising should reflect how rich and varied life is. #MovNat
Ostatnio zmieniony przez Hannibal Wto Paź 05, 2010 21:16, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
Hannibal 
Moderator

Pomógł: 191 razy
Wiek: 40
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 15904
Skąd: Warszawa
Wysłany: Wto Paź 05, 2010 21:18   

Mariusz_ napisał/a:
Podejrzewam, że Wątrobę też bym wcisnął ale mięso czy serce nie przeszło by mi przez gardło, puściłbym pawia.

Bo do wszystkiego trzeba dochodzić stopniowo.
Dla mnie serce jagnięce, szczególnie takie co najmniej 5-dniowe jest tak cholernie smaczne, że znika w czeluściach mojego przełyku w mgnieniu oka. 8-)
_________________
Don't buy into mono-dimensional training regimens. Exercising should reflect how rich and varied life is. #MovNat
 
     
_flo 


Pomogła: 38 razy
Dołączyła: 26 Wrz 2009
Posty: 2853
Wysłany: Wto Paź 05, 2010 22:51   

Hannibal napisał/a:
tylko nie łączyć go z żadnymi "plantami"

oł meeeeen, no a te ogórki kiszona co EAnna wspominala, brzmiało smakowicie, musze wytestowac
_________________
Ostatecznie, wszystko co żyje, ma w środku jakąś kiszkę
 
     
zenon 
Tygrys

Pomógł: 37 razy
Wiek: 38
Dołączył: 25 Sty 2006
Posty: 5633
Skąd: z nienacka
Wysłany: Śro Paź 06, 2010 00:45   

Hannibal napisał/a:
Bo do wszystkiego trzeba dochodzic stopniowo.


Swieta prawda. 8)
_________________

(\_/)
(O.o)
(> <)
This is Bunny.
Copy Bunny into your signature to help him on his way to world domination.
 
     
Paweł-poprostu 


Pomógł: 5 razy
Wiek: 29
Dołączył: 08 Cze 2010
Posty: 697
Skąd: Polkowice
Wysłany: Śro Paź 06, 2010 13:00   

Kangur napisał/a:
Ganiasz psy po drzewasz,

To psy tak potrafią :shock: ?
Przyznam się, że takiego szarobura jeszcze nie widziałem.
A jeżdżą radiowozem ?
_________________
http://www.youtube.com/watch?v=-rdnYY5eODQ
 
     
Kangur

Pomógł: 34 razy
Wiek: 82
Dołączył: 27 Sty 2005
Posty: 3119
Skąd: Australia
Wysłany: Śro Paź 06, 2010 13:22   

Paweł-poprostu napisał/a:
Kangur napisał/a:
Ganiasz psy po drzewasz,

To psy tak potrafią :shock: ?
Przyznam się, że takiego szarobura jeszcze nie widziałem.
A jeżdżą radiowozem ?

To Hani jak pogoni kota psom, to one uciekaja na drzewa.
_________________
Odkwaszać czy zakwaszać?
http://biblia.deon.pl/rozdzial.php?id=1159
14 W czasie posiłku powiedział do niej Booz: «Podejdź tu i jedz chleb, maczając swój kawałek w kwaśnej polewce».
 
     
Paweł-poprostu 


Pomógł: 5 razy
Wiek: 29
Dołączył: 08 Cze 2010
Posty: 697
Skąd: Polkowice
Wysłany: Śro Paź 06, 2010 13:52   

Hannibal napisał/a:
Dla mnie serce jagnięce, szczególnie takie co najmniej 5-dniowe

Niedługo podam Ci artykuł który ujawnia różnice między dojrzałymi, a świeżymi organami.
Mam go w książce w domu, lecz teraz odpisuje ze szkoły więc poczekaj do jutra, a będziesz miał. Ten artykuł dotyczy rewitalizacji poprzez wstrzykiwanie domięśniowo zawiesin z rozdrobnionych organów i łożyska nie wiem czy to można przekładać na strefę żywienia ale czym bardziej świeży produkt był tym leprze wyniki dawał. Najważniejsze jednak było od jak młodych organizmów były pobrane organy, czym młodszych organizm tym bardziej rewitalizujący efekt. Z pewnością była to zasługa większej procentowo zawartości komórek macierzystych ale i te komórki były po prostu w lepszym stanie.
Badania były wielokrotnie przeprowadzane na ludziach i zwierzętach, u szczurów wydłużały życie nawet 2,5 razy. Najlepszymi rewitalizującymi materiałami okazują zapłodnione jajka(ważna jest płeć), organy pobrane od embrionu(szczególnie jądra, ale to dla facetów), szpik i łożysko. Nie wiem czy to może mieć przełożenie na żywienie ale także gdzieś czytałem, że organizm potrafi wykorzystać komórki macierzyste w pokarmie, więc może jednak. Oczywiście nie dotyczy to mięsa, organizm nic z niego nie pobiera by się zrewitalizować więc najlepsze będzie wcześniej w naturalny sposób rozłożone.
Książka ta ukazuje także solidny argument przemawiający z długimi i rzadkimi głodówkami. Tłumaczy, że w raz z wiekiem zwiększa się ilość DNA w stosunku do RNA, a długie głodówki cofają ten proces. Tęż było coś o wysiłku fizycznym - na prawdę sensownie. Było napisane, że każdy zbędny dodatek NNKT skraca życie szczurom więc najlepsze są nasycone - oczywiście tam na to nie wpadli tylko napisali by ogólnie unikać tłuszczu, bo jest zły.
Jutro wszystko rozszerzę i dokończę gdyż tylko zahaczyłem w pośpiech o ten dział.
_________________
http://www.youtube.com/watch?v=-rdnYY5eODQ
 
     
Paweł-poprostu 


Pomógł: 5 razy
Wiek: 29
Dołączył: 08 Cze 2010
Posty: 697
Skąd: Polkowice
Wysłany: Śro Paź 06, 2010 14:10   

Kangur napisał/a:
To Hani jak pogoni kota psom, to one uciekaja na drzewa.

A z drzewa do słoików.... i tak powstają haje.
_________________
http://www.youtube.com/watch?v=-rdnYY5eODQ
 
     
Paweł-poprostu 


Pomógł: 5 razy
Wiek: 29
Dołączył: 08 Cze 2010
Posty: 697
Skąd: Polkowice
Wysłany: Śro Paź 06, 2010 14:13   

Dla takiego smaku to nawet psa czy kota nie szkoda :-)
_________________
http://www.youtube.com/watch?v=-rdnYY5eODQ
 
     
Paweł-poprostu 


Pomógł: 5 razy
Wiek: 29
Dołączył: 08 Cze 2010
Posty: 697
Skąd: Polkowice
Wysłany: Śro Paź 06, 2010 14:17   

Nie napisałem tego ani z ironią ani nutą chamstwa, po porostu twoje haje są genialne :keep: .
_________________
http://www.youtube.com/watch?v=-rdnYY5eODQ
 
     
Hannibal 
Moderator

Pomógł: 191 razy
Wiek: 40
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 15904
Skąd: Warszawa
Wysłany: Śro Paź 06, 2010 14:33   

Paweł-poprostu napisał/a:
Nie napisałem tego ani z ironią ani nutą chamstwa, po porostu twoje haje są genialne :keep: .

Wiem, Pawle. Nic się nie stało :)
_________________
Don't buy into mono-dimensional training regimens. Exercising should reflect how rich and varied life is. #MovNat
 
     
_flo 


Pomogła: 38 razy
Dołączyła: 26 Wrz 2009
Posty: 2853
Wysłany: Śro Paź 06, 2010 18:27   

_flo napisał/a:

oł meeeeen, no a te ogórki kiszona co EAnna wspominala, brzmiało smakowicie, musze wytestowac

no i właśnie wsuwam tatarka, znaczy krowę mieloną z mieszanką kiszonych warzyw, od 3ech dni nie jadłam mięsa, wiec zniknęło w ciągu 5 minut, przepychota, nie wątpię też, ze świetnie się strawi 8) :P
_________________
Ostatecznie, wszystko co żyje, ma w środku jakąś kiszkę
 
     
Molka 
Moderator


Pomogła: 60 razy
Dołączyła: 02 Maj 2009
Posty: 6909
Wysłany: Śro Paź 06, 2010 19:45   

_flo napisał/a:
_flo napisał/a:

oł meeeeen, no a te ogórki kiszona co EAnna wspominala, brzmiało smakowicie, musze wytestowac

no i właśnie wsuwam tatarka, znaczy krowę mieloną z mieszanką kiszonych warzyw, od 3ech dni nie jadłam mięsa, wiec zniknęło w ciągu 5 minut, przepychota, nie wątpię też, ze świetnie się strawi 8) :P

duzo tego miecha wszamalas? bedziesz stopniowo przechodzic na surowe? czy tylko tak od czasu do czasu?
 
     
_flo 


Pomogła: 38 razy
Dołączyła: 26 Wrz 2009
Posty: 2853
Wysłany: Śro Paź 06, 2010 21:06   

Wszamałam tyle ile sobie nałożyłam, czyli kolo 200g, ale jeszcze troche zostało w lodówce, jakbys chciala :D
Nie wiem w sumie, nie mam planów, podoba mi się surowa opcja, na razie mi bardzo służy (o ile się tego trzymam :P ), ale co będzie dalej - zobaczymy. Na razie, gdybym spozywała 80% raw, to by było nieźle. Wątróbka surowa mi nie wchodzi, kiepsko, za to mięcho dosłownie inhaluję, ambrozja.
_________________
Ostatecznie, wszystko co żyje, ma w środku jakąś kiszkę
 
     
Hannibal 
Moderator

Pomógł: 191 razy
Wiek: 40
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 15904
Skąd: Warszawa
Wysłany: Śro Paź 06, 2010 21:39   

_flo napisał/a:
Wątróbka surowa mi nie wchodzi

nawet jagnięca?
_________________
Don't buy into mono-dimensional training regimens. Exercising should reflect how rich and varied life is. #MovNat
 
     
_flo 


Pomogła: 38 razy
Dołączyła: 26 Wrz 2009
Posty: 2853
Wysłany: Śro Paź 06, 2010 21:48   

nie wiem, nie probowałam
chodzi o konsystencję i obslizglosc i ciemny kolor i takie tam, a nie o smak
_________________
Ostatecznie, wszystko co żyje, ma w środku jakąś kiszkę
 
     
_flo 


Pomogła: 38 razy
Dołączyła: 26 Wrz 2009
Posty: 2853
Wysłany: Śro Paź 06, 2010 21:53   

Ogolnie to ta padlinka z dzis byla taka moze bardziej sucha, dlatego chyba tak latwo poszlo, nim mniej wody tym lepiej.
_________________
Ostatecznie, wszystko co żyje, ma w środku jakąś kiszkę
 
     
Paweł-poprostu 


Pomógł: 5 razy
Wiek: 29
Dołączył: 08 Cze 2010
Posty: 697
Skąd: Polkowice
Wysłany: Czw Paź 07, 2010 09:11   

Miałem Ci Hani napisać o tych komórkach ale nie mam co tu wyskrobać. Owszem jest bardzo dużo napisane (kilka stron), ale nie jasno i zwięźle. Jedno jest pewne, że surowe bije na łeb i szyje obrobione, po prostu nokautuje. I to enzymy i lepszy stan komórek no i przede wszystkim, że są żywe decyduje o tej wyższości.
Co do wydłużania życia 2,5 raza to było to powodowane wstrzykiwaniem domięśniowo DNA i RNA.
Co do głodówek to trochę namieszałem powinno być, że na starość wzrasta poziom histonów w wątrobie prawie dwukrotnie, a za to maleje poziom RNA i DNA, wzrasta także choć w mniejszym stopniu ogólna ilość białka w komórkach. Stosunek histony/DNA wzrastał z 2,26 u młodych do 2,69 u starych szczurów. Podwyższenie zawartości histonów i ich represję genomu z wiekiem autor uważa za jedną z przyczyn zmniejszenia się syntezy białek i zahamowania wzrostu, a w dalszych etapach orogenezy również starzenia się. Streszczając streszczenie zwiększa się ilość wiązań krzyżowych między DNA a histonami co powoduje zwiększenie stabilności DNA i zmniejszenia czynności genetycznej.
Według mnie długie ale za to rzadkie głodówki powinny częściowo niwelować ten proces. Pisząc długie mam na myśli takie od tygodnia do dwóch tygodni, dwa razy w ciągu roku.
Ta książka także przekonała mnie, że jednym z najważniejszych czynników wpływających na długość życia jest wysiłek fizyczny.

No jeszcze mam do ciebie Hani wielką prośbę....
Potrzebuje dowiedzieć się jaki ma skład kwasów tłuszczowych łój okołonerkowy i jaki tłuszcz zwierzęcy ma najwięcej NKT i najmniej WNKT.
Czy wiesz czym różni się szpik młodego organizmu od starego ?
_________________
http://www.youtube.com/watch?v=-rdnYY5eODQ
 
     
Paweł-poprostu 


Pomógł: 5 razy
Wiek: 29
Dołączył: 08 Cze 2010
Posty: 697
Skąd: Polkowice
Wysłany: Czw Paź 07, 2010 09:16   

Zapomniałem podać Ci tytuł tej książki:
Kinga Wiśniewska - Roszkowska "Rewitalizacja i długowieczność" :-)
_________________
http://www.youtube.com/watch?v=-rdnYY5eODQ
 
     
_flo 


Pomogła: 38 razy
Dołączyła: 26 Wrz 2009
Posty: 2853
Wysłany: Czw Paź 07, 2010 21:23   

Okej, jeszcze w temacie padliny. Rozpracowałam sprawę 8) , już wiem dlaczego tak bardzo mi smakuje - piccalilli. To te warzywka kiszone. Polecam.
Z chrzanem - do bani. Z musztardą - do bani. Z tapenade - takie se sobie...
_________________
Ostatecznie, wszystko co żyje, ma w środku jakąś kiszkę
Ostatnio zmieniony przez _flo Czw Paź 07, 2010 21:27, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
rakash 
We called it war!


Pomógł: 8 razy
Dołączył: 29 Sty 2010
Posty: 2799
Wysłany: Czw Paź 07, 2010 21:26   

No a najlepiej z cebulką i kiszonym ogórkiem. A nie tam jakieś piccalllily.
_________________

 
     
_flo 


Pomogła: 38 razy
Dołączyła: 26 Wrz 2009
Posty: 2853
Wysłany: Czw Paź 07, 2010 21:27   

No to jest praktycznie to samo, jeszcze jest chyba kalafior tam, i moze troche papryki.
Od razu wiedzialam, jak EAnna wspomniala, ze te ogórki kiszone czy coś zbliżonego mi przypasuje.
_________________
Ostatecznie, wszystko co żyje, ma w środku jakąś kiszkę
Ostatnio zmieniony przez _flo Czw Paź 07, 2010 21:28, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
EAnna 

Pomogła: 22 razy
Dołączyła: 03 Sty 2009
Posty: 1298
Wysłany: Pią Paź 08, 2010 10:59   

Hannibal napisał/a:
_flo napisał/a:
Wątróbka surowa mi nie wchodzi


nawet jagnięca?

Najlepsza - jak dla mnie - to wątróbka sarnia.
_flo napisał/a:
chodzi o konsystencję i obslizglosc i ciemny kolor

Najlepiej wątróbkę pokroić na plasterki i posypać przyprawami. Ogórek kiszony dobrej jakości lub grzybek marynowany nada daniu wykwintności. Gryzie się bardzo łatwo i o jakiejś oślizłości nie może być mowy. Na zębach nosi nawet cechy pewnej "tępości". Tę oślizłość podpowiada jedynie skojarzenie wzrokowe.
Tak przy okazji: w jednej z audycji Grażyny Dobroń padła opinia, że długotrwałe jedzenie surowego mięsa "wychładza" organizm w znaczeniu medycyny chińskiej. Czy ktoś mógłby się do tego ustosunkować?
Na audycję trafiłam przypadkowo i nie zdążyłam zarejestrować tożsamości rozmówczyni autorki audycji. Powiedziała coś takiego, że wiele lat jadała surowe mięso, czego żałuje, bo przez następne kilka lat leczyła skutki wychłodzenia organizmu.

Pozdrawiam
EAnna
Ostatnio zmieniony przez EAnna Pią Paź 08, 2010 11:16, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
Hannibal 
Moderator

Pomógł: 191 razy
Wiek: 40
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 15904
Skąd: Warszawa
Wysłany: Pią Paź 08, 2010 11:24   

EAnna napisał/a:
Najlepsza - jak dla mnie - to wątróbka sarnia.

nie jadłem jeszcze, ale na pewno masz rację :)
EAnna napisał/a:
Najlepiej wątróbkę pokroić na plasterki i posypać przyprawami.

na początku swojej drogi rawpaleo tak robiłem z tą wątrobą i kiepsko mi wchodziła
dopóki nie natrafiłem na jagnięce, które od razu jadłem przez przypraw
EAnna napisał/a:
Tak przy okazji: w jednej z audycji Grażyny Dobroń padła opinia, że długotrwałe jedzenie surowego mięsa "wychładza" organizm w znaczeniu medycyny chińskiej. Czy ktoś mógłby się do tego ustosunkować?

Waldek sporo o tym swego czasu pisał.
Typy psychofizyczne i te sprawy :)
EAnna napisał/a:
Na audycję trafiłam przypadkowo i nie zdążyłam zarejestrować tożsamości rozmówczyni autorki audycji. Powiedziała coś takiego, że wiele lat jadała surowe mięso, czego żałuje, bo przez następne kilka lat leczyła skutki wychłodzenia organizmu.

Jadała surowe mięso i nic poza tym? Czy po prostu był to po prostu jeden z elementów jej żywienia? To jest kluczowa sprawa, bo jeśli oprócz tego jadła neolityczne produkty, obrobione, no to wcale się nie dziwię.
_________________
Don't buy into mono-dimensional training regimens. Exercising should reflect how rich and varied life is. #MovNat
Ostatnio zmieniony przez Hannibal Pią Paź 08, 2010 11:26, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
RAW0+ 

Pomógł: 41 razy
Dołączył: 11 Wrz 2009
Posty: 1943
Wysłany: Pią Paź 08, 2010 11:48   

EAnna napisał/a:
Czy ktoś mógłby się do tego ustosunkować?

Ja się mogę :-D . Moja przeważająca dosza to Vata i trochę Kappa- czyli powinienem jeść gorące posiłki. Natomiast jeśli chodzi o surowe to na początku jest trudno bo organizm się przestawia, ale jak piec zaskoczy to jest dobrze na tyle, że mi nie smakuje tak gotowane mięso jak surowe i tego pierwszego unikam, ryba tak samo z lodówki trochę postoi w temp. pokojowej i do przełyku :viva: . Tu jest jeszcze jedna ważna sprawa. Piecem dla ciała jest jelito grube. IMHO nie powinno się zaczynać jeść surowego zimnego bez uprzedniego oczyszczenia jelita grubego i najlepiej jeszcze wątroby. No i tarczyca musi być teges tzn dużo jodu w pokarmach.
Jakby samo, podkreślam samo surowe wychładzało to pomyśl co by mieli powiedzieć eskimosi :hah:
 
     
EAnna 

Pomogła: 22 razy
Dołączyła: 03 Sty 2009
Posty: 1298
Wysłany: Pią Paź 08, 2010 13:29   

RAW0+,
Dziękuję za wyjaśnienie. Poczytałam trochę o doszach co naświetla problem.

Pozdrawiam
EAnna
_________________
Pozdrawiam
EAnna
 
     
soook

Pomógł: 10 razy
Dołączył: 04 Sie 2010
Posty: 389
Wysłany: Pią Paź 08, 2010 15:45   

Wychładza , wychładza . A swoją drogą to trzeba słuchać siebie .
Proszę zobaczyć , rodzice biologiczni mają taką grupę krwi , temperament . Karmią dziecko swoje , z własnym smakiem . I co, dzieciak ten ma inną "krew", charakter i nie podchodzi jemu to menu . Rodziców i dziadków . Chwała jak się zaskoczy na swój pokarm .Klasyfikacja grupowa mija się z życiem .
:-)
.
 
     
Hannibal 
Moderator

Pomógł: 191 razy
Wiek: 40
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 15904
Skąd: Warszawa
Wysłany: Pią Paź 08, 2010 15:50   

soook napisał/a:
Wychładza , wychładza .

A co, masz co najmniej kilkuletnie doświadczenie w żywieniu 100% rawpaleo?
soook napisał/a:
A swoją drogą to trzeba słuchać siebie .

No właśnie z tym jest duży problem, bo...
słuchamy tego, co zostało nam wpajane od dzieciństwa
godzinę temu siedziałem na ławce w parku i obok mnie przeszła (chyba) babcia z małym dzieckiem w wózku i dawała mu cukierek za cukierkiem
no jak takie dziecko ma później siebie słuchać?
trzeba się wpierw oduczyć tego wszystkiego, nie wiem, robić jakieś medytacje, etc., coby powrócić do swego naturalnego "ja"
_________________
Don't buy into mono-dimensional training regimens. Exercising should reflect how rich and varied life is. #MovNat
Ostatnio zmieniony przez Hannibal Pią Paź 08, 2010 15:51, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
soook

Pomógł: 10 razy
Dołączył: 04 Sie 2010
Posty: 389
Wysłany: Pią Paź 08, 2010 16:13   

Tak od tyłu . Kilka sezonów letnich, w Polsce uczę chłopca moich znajomych , pływać .
Na akwenie naturalnym . Pływanie , nurkowanie , wiosła . To co z wodą , dla chłopca .
Po zajęciach , jedziemy rowerowo na przekąskę . I co , mój podopieczny zamawia ,gazowane napoje , fryty , gumę do żucia ...
Następna lekcja . Pokazuję jak się , leży na wodzie jako materac dmuchany .
Pyta , jak to robisz ? Mówię że , nie piję gazowanych , frytek ze sosem nie jem . I pływam .
I ta sugestia moja ( nieprawdziwa ) , daje chłopcu zastanowienie .
A rodzice , krewni swoje .
.
 
     
soook

Pomógł: 10 razy
Dołączył: 04 Sie 2010
Posty: 389
Wysłany: Pią Paź 08, 2010 16:45   

Moje osobiste zapodanie kwestii oziębiania . Teraz przechodząc obok wystaw pełnych , mięsa , przetworów czuję mnogość aromatów , budzących mój przyśpieszony marsz .
Nienaturalność tego mięsa .
Dziczyzna , jeśli to z wiatrem wolności .
Hannibal , :->
 
     
RAW0+ 

Pomógł: 41 razy
Dołączył: 11 Wrz 2009
Posty: 1943
Wysłany: Pią Paź 08, 2010 19:02   

soook napisał/a:
Wychładza , wychładza

soook przypominasz mi historię trzmiela, u którego naukowcy stwierdzili że wg praw fizyki nie ma prawa latać, a on lata przez to że nie zna tych praw :evil:
 
     
soook

Pomógł: 10 razy
Dołączył: 04 Sie 2010
Posty: 389
Wysłany: Pią Paź 08, 2010 19:46   

Dobrze , blisko celu RAWO+. Aplauz dla naukowców . :what:
 
     
zyon 


Pomógł: 69 razy
Dołączył: 04 Sie 2009
Posty: 8854
Wysłany: Nie Paź 10, 2010 12:51   

Hannibal napisał/a:
dopóki nie natrafiłem na jagnięce, które od razu jadłem przez przypraw
Co to znaczy jesc "przez przypraw" ?
_________________
Nauka:nigdy więcej! Po maturze chodziłem na 3 różne studia, jednak okazało się że wykształcenie to nie jest coś dla mnie. I tak oto twój argument spala na konewce:) To takie krótkowzroczne masło maślane.
 
     
Kangur

Pomógł: 34 razy
Wiek: 82
Dołączył: 27 Sty 2005
Posty: 3119
Skąd: Australia
Wysłany: Nie Paź 10, 2010 19:16   

zyon napisał/a:
Hannibal napisał/a:
dopóki nie natrafiłem na jagnięce, które od razu jadłem przez przypraw
Co to znaczy jesc "przez przypraw" ?

To tak samo jak szedl chlop bez most przez kapelusza.
_________________
Odkwaszać czy zakwaszać?
http://biblia.deon.pl/rozdzial.php?id=1159
14 W czasie posiłku powiedział do niej Booz: «Podejdź tu i jedz chleb, maczając swój kawałek w kwaśnej polewce».
 
     
Hannibal 
Moderator

Pomógł: 191 razy
Wiek: 40
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 15904
Skąd: Warszawa
Wysłany: Nie Paź 10, 2010 21:54   

zyon napisał/a:
Co to znaczy jesc "przez przypraw" ?

nie wiesz, co to są przyprawy?
tu masz wymienione te elementarne - http://ziolaiprzyprawy.w.interia.pl/
_________________
Don't buy into mono-dimensional training regimens. Exercising should reflect how rich and varied life is. #MovNat
 
     
zyon 


Pomógł: 69 razy
Dołączył: 04 Sie 2009
Posty: 8854
Wysłany: Pon Paź 11, 2010 11:48   

Chodzilo mi raczej o te dziwna forme "przez" :-)

Kangur napisał/a:
zyon napisał/a:
Hannibal napisał/a:
dopóki nie natrafiłem na jagnięce, które od razu jadłem przez przypraw
Co to znaczy jesc "przez przypraw" ?

To tak samo jak szedl chlop bez most przez kapelusza.


:hah: :hah: :hah: Wszystko jasne :hah:
_________________
Nauka:nigdy więcej! Po maturze chodziłem na 3 różne studia, jednak okazało się że wykształcenie to nie jest coś dla mnie. I tak oto twój argument spala na konewce:) To takie krótkowzroczne masło maślane.
 
     
Hannibal 
Moderator

Pomógł: 191 razy
Wiek: 40
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 15904
Skąd: Warszawa
Wysłany: Pon Paź 11, 2010 11:53   

zyon napisał/a:
Chodzilo mi raczej o te dziwna forme "przez" :-)

no tak, mój błąd
miało być "bez"
_________________
Don't buy into mono-dimensional training regimens. Exercising should reflect how rich and varied life is. #MovNat
 
     
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Akademia Zdrowia Dan-Wit informuje, że na swoich stronach internetowych stosuje pliki cookies - ciasteczka. Używamy cookies w celu umożliwienia funkcjonowania niektórych elementów naszych stron internetowych, zbierania danych statystycznych i emitowania reklam. Pliki te mogą być także umieszczane na Waszych urządzeniach przez współpracujące z nami firmy zewnętrzne. Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na używanie cookie, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Dowiedz się więcej o celu stosowania cookies oraz zmianie ustawień ciasteczek w przeglądarce.

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Template modified by Mich@ł

Copyright © 2007-2024 Akademia Zdrowia Dan-Wit | All Rights Reserved