Strona główna Fakty żywieniowe Jak się żywić? Przepisy Historia diety Forum  

  Forum dyskusyjne serwisu www.DobraDieta.pl  FAQ    Szukaj    Użytkownicy    Czat      Statystyki  
  · Zaloguj Rejestracja · Profil · Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości · Grupy  

Poprzedni temat «» Następny temat
Otwarty przez: Molka
Wto Gru 25, 2012 10:19
Renesans kobiecości
Autor Wiadomość
Hannibal 
Moderator

Pomógł: 191 razy
Wiek: 40
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 15904
Skąd: Warszawa
Wysłany: Śro Wrz 07, 2011 21:37   

EAnna napisał/a:
Hanni, nie zrozumiałeś ducha tej wypowiedzi :(

To proszę skwantifikuj tego "ducha"
_________________
Don't buy into mono-dimensional training regimens. Exercising should reflect how rich and varied life is. #MovNat
 
     
Molka 
Moderator


Pomogła: 60 razy
Dołączyła: 02 Maj 2009
Posty: 6909
Wysłany: Śro Wrz 07, 2011 21:48   

EAnna napisał/a:
1. jeżeli dziewczyna do 18 roku życia jest dziewicą to jest w porządku; później - to chroniczny brak okazji.

Ja to rozumiem tak, ze każda dziewucha gdy chce to nie ma bata, straci cnotke po 18 tym roku życia, zależy tylko czy chce.. :P
 
     
iliq 

Pomógł: 26 razy
Dołączył: 18 Wrz 2009
Posty: 1238
Skąd: Warszawa
Wysłany: Śro Wrz 07, 2011 21:53   

Hanibal napisał/a:
Nieprawdziwe i toksyczne stwierdzenie.
Co to w ogóle za cezura 18 lat? Jak ma się ona do życia seksualnego?

Hani to brzmi tak jakby dziewictwo było czymś wspaniałym. Pomijając religijny bełkot dziewictwo oznacza tyle że albo kobieta się boi swojego pierwszego razu albo nie chcą jej faceci. Przecież świadoma swojego ciała kobieta to skarb, mamy swoje zwierzęce potrzeby wśród których jest seks, wypieranie tych potrzeb prowadzi do patologii. Tak się zastanawiam czy to całe wychwalanie dziewictwa i potępianie bogatego życia seksualnego nie jest tak samo zawistne jak stosunek do bogactwa, bogaci kradną a tylko biedni są poczciwi. Znaleźć się w rękach kobiety doświadczonej, która wie co robi, to coś wspaniałego, taka kobieta potrafi być zarówno aktywna jak i bierna, seks z taką kobietą to czysta rozkosz ale oczywiście wychwalane jest dziewictwo.
 
     
iliq 

Pomógł: 26 razy
Dołączył: 18 Wrz 2009
Posty: 1238
Skąd: Warszawa
Wysłany: Śro Wrz 07, 2011 21:54   

Molka napisał/a:
Ja to rozumiem tak, ze każda dziewucha gdy chce to nie ma bata, straci cnotke po 18 tym roku życia, zależy tylko czy chce.. :P

Każda dziewczyna z życiem socjalnym i dbająca o siebie.
 
     
Hannibal 
Moderator

Pomógł: 191 razy
Wiek: 40
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 15904
Skąd: Warszawa
Wysłany: Śro Wrz 07, 2011 23:14   

iliq napisał/a:
Hani to brzmi tak jakby dziewictwo było czymś wspaniałym. Pomijając religijny bełkot dziewictwo oznacza tyle że albo kobieta się boi swojego pierwszego razu albo nie chcą jej faceci. Przecież świadoma swojego ciała kobieta to skarb, mamy swoje zwierzęce potrzeby wśród których jest seks, wypieranie tych potrzeb prowadzi do patologii.

No właśnie to nieprawda.
Dziewictwo oznaczać może to, że kobieta jeszcze nie znalazła właściwego mężczyzny. Jest wymagająca i chce stracić cnotę jeno z tym, z którym jest duża szansa, że stworzy rodzinę i będzie żyła z nim przez całe życie. Ergo czeka tylko na tego "jedynego".
I to jest wg mnie ELITA.
O wypieraniu swych potrzeb nie ma tu mowy.
Pomijam tu oczywiście religijnych oszołomów itp.
_________________
Don't buy into mono-dimensional training regimens. Exercising should reflect how rich and varied life is. #MovNat
Ostatnio zmieniony przez Hannibal Śro Wrz 07, 2011 23:15, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
iliq 

Pomógł: 26 razy
Dołączył: 18 Wrz 2009
Posty: 1238
Skąd: Warszawa
Wysłany: Czw Wrz 08, 2011 01:38   

Cytat:
No właśnie to nieprawda.
Dziewictwo oznaczać może to, że kobieta jeszcze nie znalazła właściwego mężczyzny. Jest wymagająca i chce stracić cnotę jeno z tym, z którym jest duża szansa, że stworzy rodzinę i będzie żyła z nim przez całe życie. Ergo czeka tylko na tego "jedynego".
I to jest wg mnie ELITA.

Na pewno nie elita w łóżku ;) Skoro tak to odbierasz to spoko.
 
     
Hannibal 
Moderator

Pomógł: 191 razy
Wiek: 40
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 15904
Skąd: Warszawa
Wysłany: Czw Wrz 08, 2011 07:54   

iliq napisał/a:
Na pewno nie elita w łóżku ;)

A skąd Ty możesz o tym wiedzieć?
Jeśli dla kogoś elitarnością są jakieś toksyczne namiętności i techniki seks. prostytutek i aktorek porno no to gratuluję. :D
Jeśli już to seks tantryczny, przy czym oboje partnerów mogą się w nim doskonalić - zaczynają od zera i w przeciągu swojego wspólnego życia zdobywają wspólne doświadczenie, stają się bardziej zaawansowani. I to jest super piękne, elitarne dla mnie. :)
_________________
Don't buy into mono-dimensional training regimens. Exercising should reflect how rich and varied life is. #MovNat
Ostatnio zmieniony przez Hannibal Czw Wrz 08, 2011 07:55, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
iliq 

Pomógł: 26 razy
Dołączył: 18 Wrz 2009
Posty: 1238
Skąd: Warszawa
Wysłany: Czw Wrz 08, 2011 10:21   

Hannibal napisał/a:
A skąd Ty możesz o tym wiedzieć?

Robiąc coś pierwszy raz, nie wiesz co robić i od czego zacząć.
Hannibal napisał/a:

Jeśli dla kogoś elitarnością są jakieś toksyczne namiętności i techniki seks. prostytutek i aktorek porno no to gratuluję. :D

Dodaj jeszcze profesję striptizerek, te damy poza tym że pracują jak dziwki tylko że wabią przez swój taniec, są niezwykle dobrze porozciągane. Oczywiście łatwiej Ci to obrócić w skrajność i pisać o dziwkach zamiast o normalnych kobietach, które lubią seks i go uprawiają jak znajdzie się ktoś odpowiedni. Poza tym jak dla Ciebie namiętność jest toksyczna to powodzenia!

Hannibal napisał/a:
Jeśli już to seks tantryczny, przy czym oboje partnerów mogą się w nim doskonalić - zaczynają od zera i w przeciągu swojego wspólnego życia zdobywają wspólne doświadczenie, stają się bardziej zaawansowani. I to jest super piękne, elitarne dla mnie. :)

Właśnie dlatego nie chciałem specjalnie wchodzić w ten temat. Ty czujesz potrzebę robienia rzeczy, które "elita" robi. Ja nie chcę w te tematy wchodzić bo mnie kompletnie nie kręci bycie "elitą" to co mnie interesuje to podejście do kasy i przedsiębiorczość najlepiej zarabiających i zostawienie dobrych genów synowi. Zawsze miałem totalnie wyje.ane na rozrywki elity, lubię posłuchać muzyki klasycznej ale rzadko a jakieś opery, balety czy teatry totalnie mnie nie kręcą. Najbardziej cenię "plebską" rozrywkę, zabrać kobietę na plaże nad jeziorkiem leżeć i oglądać gwiazdy, spotkać się z dobrymi kumplami i iść 'na ' czy porobić jakieś inne rzeczy których "elita" się nie tyka.
 
     
Hannibal 
Moderator

Pomógł: 191 razy
Wiek: 40
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 15904
Skąd: Warszawa
Wysłany: Czw Wrz 08, 2011 11:07   

iliq napisał/a:
Poza tym jak dla Ciebie namiętność jest toksyczna to powodzenia!

Namiętność nie musi być toksyczna i ja wcale tego nie powiedziałem.
Napisałem o toksycznej namiętności, czyli takiej jaką opisywała chociażby Susan Forward w swojej książce. Toksyczna czyli pełna uniesień, nienasycenia, idealizacji, itp. Ona nie ma nic wspólnego z prawdziwą miłością. Jest pusta i szkodliwa. Na forum było o tym mowa w różnych tematach.
iliq napisał/a:
Ty czujesz potrzebę robienia rzeczy, które "elita" robi.

Wierutna bzdura. :D
Ja nie czynię tego, bo ktoś tak robi, tylko dlatego, że to jest dobre, daje poczucie prawdziwego szczęścia, spełnienia.
Teraz tego nie rozumiesz - może w przyszłości do tego dojdziesz, a może i nie.
_________________
Don't buy into mono-dimensional training regimens. Exercising should reflect how rich and varied life is. #MovNat
Ostatnio zmieniony przez Hannibal Czw Wrz 08, 2011 11:08, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
rakash 
We called it war!


Pomógł: 8 razy
Dołączył: 29 Sty 2010
Posty: 2799
Wysłany: Czw Wrz 08, 2011 15:55   

I wszystko jasne.


iliq napisał/a:
Hanibal napisał/a:
Nieprawdziwe i toksyczne stwierdzenie.
Co to w ogóle za cezura 18 lat? Jak ma się ona do życia seksualnego?

Hani to brzmi tak jakby dziewictwo było czymś wspaniałym. Pomijając religijny bełkot dziewictwo oznacza tyle że albo kobieta się boi swojego pierwszego razu albo nie chcą jej faceci. Przecież świadoma swojego ciała kobieta to skarb, mamy swoje zwierzęce potrzeby wśród których jest seks, wypieranie tych potrzeb prowadzi do patologii. Tak się zastanawiam czy to całe wychwalanie dziewictwa i potępianie bogatego życia seksualnego nie jest tak samo zawistne jak stosunek do bogactwa, bogaci kradną a tylko biedni są poczciwi. Znaleźć się w rękach kobiety doświadczonej, która wie co robi, to coś wspaniałego, taka kobieta potrafi być zarówno aktywna jak i bierna, seks z taką kobietą to czysta rozkosz ale oczywiście wychwalane jest dziewictwo.


_________________

Ostatnio zmieniony przez rakash Czw Wrz 08, 2011 16:07, w całości zmieniany 4 razy  
 
     
iliq 

Pomógł: 26 razy
Dołączył: 18 Wrz 2009
Posty: 1238
Skąd: Warszawa
Wysłany: Czw Wrz 08, 2011 17:01   

Hannibal napisał/a:
Ja nie czynię tego, bo ktoś tak robi, tylko dlatego, że to jest dobre, daje poczucie prawdziwego szczęścia, spełnienia.
Teraz tego nie rozumiesz - może w przyszłości do tego dojdziesz, a może i nie.

Stary litości, wiesz czym jest miłość bo przeczytałeś książeczkę jakiejś pani psycholog? Kim ta kobieta jest żeby twierdzić kiedy ktoś czuje miłość do drugiej osoby a kiedy nie. Naprawdę uważasz że życie wygląda tak jak w filmach i książkach? Jakbyś pisał: "robię to bo sprawia mi to szczęście" to by mi do głowy nie przyszło wspominać że starasz się być jak ktoś. Skoro co drugą wypowiedź mówisz o tym kim jest elita a kim nie jest (zupełnie jakby cały świat Tobie powierzył to zadanie) to trudno się spodziewać innej reakcji niż podejrzeń, że do tego dążysz.

Czy Ty naprawdę uważasz że tylko to co Ty uważasz za szczęście jest prawdziwe? Czy naprawdę uważasz że nie można być spełnionym innymi drogami? Czy tak trudno Ci pojąć że czuję się szczęśliwy i spełniony bo mam osoby na których wiem że mogę polegać. Czy tak trudno Ci pojąć że mi szczęście i spełnienie daje życie w którym dużo się dzieje i mam wiele rzeczy do wspominania?

Weź zacznij w końcu mieć większy dystans do siebie. Na każdym kroku Twoje wypowiedzi wyglądają tak jakbym ja musiał się czegoś nauczyć bądź coś zrobić żeby być taki jak Ty. Nie chcę żyć tak jak Ty, nie rajcuje mnie czekanie na dziewicę, nie rajcuje mnie chodzenie spać o 21 oraz nie specjalnie kręci mnie podnoszenie swojej wartości biologicznej poprzez bieganie po drzewach i jedzenie surowego mięsa. Zauważ że ja ani razu Ci nie powiedziałem czegoś w stylu: "Teraz tego nie rozumiesz - może w przyszłości do tego dojdziesz, a może i nie." a Ty mówisz to już po raz któryś. Stary ja akceptuję to że ludzie mają inne wartości, akceptuję to, że chcesz żyć po swojemu ale totalnie nie akceptuję Twojego zapatrzenia w siebie i ciągłego o tym kim to nie jest elita i czego to nie trzeba robić żeby mieć: "poczucie prawdziwego szczęścia, spełnienia. ". Negatywne uczucia wywołują we mnie osoby, które na każdym kroku pieprzą takie głupoty, naucz się dystansu do siebie.
 
     
M i T 


Pomógł: 66 razy
Dołączył: 09 Lis 2007
Posty: 7106
Wysłany: Czw Wrz 08, 2011 18:14   

iliq napisał/a:
Stary litości, wiesz czym jest miłość bo przeczytałeś książeczkę jakiejś pani psycholog? Kim ta kobieta jest żeby twierdzić kiedy ktoś czuje miłość do drugiej osoby a kiedy nie. Naprawdę uważasz że życie wygląda tak jak w filmach i książkach? Jakbyś pisał: "robię to bo sprawia mi to szczęście" to by mi do głowy nie przyszło wspominać że starasz się być jak ktoś. Skoro co drugą wypowiedź mówisz o tym kim jest elita a kim nie jest (zupełnie jakby cały świat Tobie powierzył to zadanie) to trudno się spodziewać innej reakcji niż podejrzeń, że do tego dążysz.

Czy Ty naprawdę uważasz że tylko to co Ty uważasz za szczęście jest prawdziwe? Czy naprawdę uważasz że nie można być spełnionym innymi drogami? Czy tak trudno Ci pojąć że czuję się szczęśliwy i spełniony bo mam osoby na których wiem że mogę polegać. Czy tak trudno Ci pojąć że mi szczęście i spełnienie daje życie w którym dużo się dzieje i mam wiele rzeczy do wspominania?

Weź zacznij w końcu mieć większy dystans do siebie. Na każdym kroku Twoje wypowiedzi wyglądają tak jakbym ja musiał się czegoś nauczyć bądź coś zrobić żeby być taki jak Ty. Nie chcę żyć tak jak Ty, nie rajcuje mnie czekanie na dziewicę, nie rajcuje mnie chodzenie spać o 21 oraz nie specjalnie kręci mnie podnoszenie swojej wartości biologicznej poprzez bieganie po drzewach i jedzenie surowego mięsa. Zauważ że ja ani razu Ci nie powiedziałem czegoś w stylu: "Teraz tego nie rozumiesz - może w przyszłości do tego dojdziesz, a może i nie." a Ty mówisz to już po raz któryś. Stary ja akceptuję to że ludzie mają inne wartości, akceptuję to, że chcesz żyć po swojemu ale totalnie nie akceptuję Twojego zapatrzenia w siebie i ciągłego o tym kim to nie jest elita i czego to nie trzeba robić żeby mieć: "poczucie prawdziwego szczęścia, spełnienia. ". Negatywne uczucia wywołują we mnie osoby, które na każdym kroku pieprzą takie głupoty, naucz się dystansu do siebie.

Jak dla mnie, jest to przykład PRZENIESIENIA :what:

Hannibal akurat dość niefortunnie użył jednego z najbardziej ulubionych frazesów toksycznych rodziców ("Teraz tego nie rozumiesz - może w przyszłości do tego dojdziesz, a może i nie"), który to frazes wywołał u Ciebie reakcję jakbyś go usłyszał z ust RODZICA. Mówisz o "dystansie do siebie" (swoją drogą, bardzo niebezpieczne hasło), a gdzie w Twoim poście dystans do słów innego Forumowicza? Jaką "krzywdę" wyrządziły Ci ogólne stwierdzenia Hannibala (akurat w tym wątku w większości odnoszące się do JEGO osobistych preferencji), że zareagowałeś tak ostro i - moim zdaniem - niezbyt adekwatnie?

"Nie chcę żyć tak jak Ty", to typowe słowa kierowane przez nastoletnie dziecko do RODZICA, który usiłuje wtłoczyć je w swoją wizję życia, narzucić swoją wolę. Takie dziecko czuje się zdominowane, zniewolone przez rodzica. Ale dlaczego osoba DOROSŁA ma czuć się tak samo zniewolona przez forumowe pisanie innej dorosłej osoby? Akurat w tym wątku Hannibal nie narzuca swoich preferencji, dlaczego tak właśnie to odebrałeś i zareagowałeś, jak gdyby ojciec prawił Ci kazanie?

Myślę, że może to mieć związek m.in. z tym "dystansem do siebie" o którym dwukrotnie wspomniałeś w powyższym poście. To określenie zawsze zapala u mnie czerwoną lampkę, ponieważ przeważnie oznacza totalne "oderwanie się" od swoich prawdziwych uczuć, brak rozeznania i zrozumienia dla siebie. Osoba, która szczyci się "dystansem do siebie" zazwyczaj nie ma dla siebie (a więc dla innych też) szacunku, jest odseparowana od swoich uczuć (szczególnie tych, które błędnie i uparcie nazywa "negatywnymi"), umniejsza siebie.

Nawoływanie do "dystansu do siebie" to - w moim odczuciu - niewątpliwie jest scheda po toksycznych rodzicach, którzy nie traktowali uczuć dziecka z należnym szacunkiem, bagatelizowali, umniejszali i/lub wyszydzali je. Kojarzy mi się też z dysocjacją, takim "odrywaniem się" od siebie (swoich uczuć), by móc przetrwać traumatyczne chwile w dzieciństwie. Tyle, że w dorosłym życiu ten mechanizm staje się uciążliwy i przeszkadza w tworzeniu zdrowych i trwałych związków.

"Dystans do siebie" to takie przeciwieństwo narcyzmu. Tyle, że to dwie strony tego samego medalu.

Marishka

P.S. No i jeszcze ten nieadekwatny atak na Forward ni w pięć ni w dziewięć :faint:
Ostatnio zmieniony przez M i T Czw Wrz 08, 2011 18:22, w całości zmieniany 2 razy  
 
     
iliq 

Pomógł: 26 razy
Dołączył: 18 Wrz 2009
Posty: 1238
Skąd: Warszawa
Wysłany: Czw Wrz 08, 2011 19:13   

Marishka możesz mieć rację że: "Teraz tego nie rozumiesz - może w przyszłości do tego dojdziesz, a może i nie" jest powiązane z rodzicami. Nie wiem dokładnie czemu ale takie sformułowania powodują u mnie , zamiast używać jakichś argumentów używa się takie twierdzenia które to nic nie wnosi a niby pokazuje jak druga strona lepiej wie.

Cytat:
Myślę, że może to mieć związek m.in. z tym "dystansem do siebie" o którym dwukrotnie wspomniałeś w powyższym poście. To określenie zawsze zapala u mnie czerwoną lampkę, ponieważ przeważnie oznacza totalne "oderwanie się" od swoich prawdziwych uczuć, brak rozeznania i zrozumienia dla siebie. Osoba, która szczyci się "dystansem do siebie" zazwyczaj nie ma dla siebie (a więc dla innych też) szacunku, jest odseparowana od swoich uczuć (szczególnie tych, które błędnie i uparcie nazywa "negatywnymi"), umniejsza siebie.


To akurat dość nietrafione. Z otwarciem na emocje jest u mnie coraz lepiej, często mówię o swoich uczuciach, coraz częściej odczuwam różne emocje które kiedyś pozapominałem i nawet realacje z kobietami zupełnie mi się pozmieniały. Zamiast się starać imponować komplementuje i doceniam zachowania które mi się podobają, jestem bardziej empatyczny. Jednak za tym wszystkim idzie oczywiście drugie dno zacząłem bardziej się przywiązywać, jest nawet jedna kobieta o której myślę bardziej w formie związku. Kiedyś uznawałem bycie miłym i przywiązywanie się za słabość, teraz uznaję to za jedność ze sobą i akceptuję to mimo ryzyka które ze sobą niesie. Co do tego że przykładam emocje na forum to wynik tego że siedzę miesiąc bez pracy i za dużo czasu tracę na różne . W następnym tygodniu już prawdopodobnie zacznę pracę więc wszystko wróci do normy a na fora będę zaglądał od czasu do czasu nie przykładając do nich większych emocji.

Cytat:
No i jeszcze ten nieadekwatny atak na Forward ni w pięć ni w dziewięć :faint:

Marishko litości a co to za argument że jakaś psycholog napisała, że miłość musi być bez uniesień.
 
     
zbiggy 
Genotypowy Troll


Pomógł: 28 razy
Dołączył: 11 Paź 2008
Posty: 1273
Wysłany: Czw Wrz 08, 2011 19:24   

Marishka,

"mieć dystans do siebie" nie polega chyba na udawaniu że deszcz pada, gdy plują w twarz?

oznacza raczej "dostrzec i pogodzić się z tym że istnieje więcej modeli niż mój własny, i moje własne doświadczenia dla innych nie muszą być aż tak wartościowe".
 
     
Hannibal 
Moderator

Pomógł: 191 razy
Wiek: 40
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 15904
Skąd: Warszawa
Wysłany: Czw Wrz 08, 2011 19:36   

@illiq
Możesz mieć różne podejrzenia i po to jest dyskusja, żeby je rozwiać.
Nie uważam, żeby życie było takie jak pokazują to filmy - wielokrotnie zwracam uwagę - sam do siebie i do innych - że te namiętności filmowe są niesłychanie toksyczne, pokazują ludziom zupełnie fałszywy obraz tego, czym jest prawdziwa miłość przynosząca szczęście na całe życie, a nie jakieś ulotne wyobrażenie na parę minut.
Nie twierdzę absolutnie, że mam jakiś autorski patent na szczęście. Ja tego nie wymyśliłem.
Nie uważam, że trzeba chodzić o 21 spać, czy biegać po drzewach, coby być szczęśliwym.
Nic zresztą o tych sprawach w tym wątku nie wspominałem.
Chodziło mi li tylko o związki damsko-męskie, o tym, że dziewictwo po 18-ce nie wynika z tego, że kobieta ma ze sobą jakieś problemy.
Pisałem cały czas o tym, co DLA MNIE jest elitarne. Stracenie dziewictwa przez kobietę z mężczyzną, z którym wiąże swoją przyszłość, z którym chce stworzyć rodzinę uważam za elitarne. No i raczej dotyczy to kobiet, a nie małolat. Powyżej 18-tego roku życie jak dla mnie jest super.
To Ty dość autorytarnie, wg mnie, wypowiedziałeś się na temat dziewictwa i dlatego napisałem to, co napisałem.
Niefortunność tamtego zdania przyjmuję na klatę, jakby co. Nie był to jakiś argument w tej dyskusji.
_________________
Don't buy into mono-dimensional training regimens. Exercising should reflect how rich and varied life is. #MovNat
Ostatnio zmieniony przez Hannibal Czw Wrz 08, 2011 19:42, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
M i T 


Pomógł: 66 razy
Dołączył: 09 Lis 2007
Posty: 7106
Wysłany: Czw Wrz 08, 2011 20:16   

iliq napisał/a:
co to za argument że jakaś psycholog napisała, że miłość musi być bez uniesień.

A gdzie i kto tak dokładnie napisał? To jest jedynie Twoja interpretacja tego, co napisał Hannibal o tym, co napisała Forward - w wielkim skrócie myślowym. Czyli taka interpretacja interpretacji i rażące uproszczenie :faint:

iliq napisał/a:
Co do tego że przykładam emocje na forum to wynik tego że siedzę miesiąc bez pracy

Nie widzę związku. Poza tym, ja akurat pisałam o nieadekwatnej - według mnie - reakcji na pewne słowa, a nie o emocjonalności per se. Emocjonalne pisanie uważam za coś wspaniałego (dlatego 7 lat temu zakochałam się w tekstach Tomka), ALE zawsze podkreślam, że muszą być ADEKWATNIE skierowane/wyrażone. Dlatego dobrze jest się "łapać" na tym, jak się reaguje na czyjeś słowa i zadawać sobie pytanie - czy aby nie jest to np. reakcja dziecka na znienawidzone teksty rodzica? Czy to, co zarzucam tej osobie nie jest przypadkiem tym, co chciał(a)bym zarzucić rodzicom ale nie mogę (bo np. się boję)? Czy ta osoba nie wywołuje nieświadomie we mnie uczucia i reakcje które tak naprawdę odnoszą się do innych osób i sytuacji?

Taka uważność i "wyłapywanie" swoich nieadekwatnych reakcji dotyczy nie tylko Ciebie, Iliq, ale absolutnie KAŻDEGO z nas. Nikt nie jest i nie może być w 100% świadomym człowiekiem, ale chodzi o to, by - w miarę możliwości - zauważać/rozumieć jak się reaguje i dlaczego, oraz zmieniać te reakcje, które jak gdyby wyskakują nagle z innej czasoprzestrzeni i nie mają odniesienia do obecnej rzeczywistości.

Marishka
 
     
Molka 
Moderator


Pomogła: 60 razy
Dołączyła: 02 Maj 2009
Posty: 6909
Wysłany: Czw Wrz 08, 2011 20:26   

Nie widzę niczego złego w dystansie do siebie. Brak dystansu do siebie blokuje normalne stosunki interpersonalne dlatego, że osoba taka wszelkie wypowiadane opinie bierze do siebie reagując nieadekwatnie do sytuacji co rodzi niejednokrotnie frustracje a nawet agresje. Takie reagowanie z kolei zraża ludzi i koło błędne się zamyka. Osoby takie są uprzejme, miłe do pewnego momentu, gdy ktoś wyraża inne zdanie nie zbieżne z jego, wówczas staje się automatycznie jego wrogiem, i albo mamy z jego strony tzw. "ciche dni" albo agresje. "Pośrednich barw" taki ktoś nie rozróżnia, dlatego też nie jest w stanie na wiele spraw spojrzeć z pozycji obserwatora Spróbuj z takiego zażartować , przecież różne są sytuacje, taki "sztywniak" od razu się obrazi , będzie "przewalał gałami", dąsał się bo odbierze to jako atak na własną osobę. Mało tego, takie osoby bardzo często wytykają wady innym, ale spróbuj jemu otwarcie wytknąć jakąś niedoskonałość , zrobi taką afere że osoba która śmiała naruszyć "śmierdzące gó-wno" długo będzie pamiętać " smród" rozgrzebanego łajna", bo "łajno" nie szuka porozumienia ponieważ czuje się pokrzywdzone i zaszczute z byle pie-oły.... i nie pisze tego na podstawie przeczytanych książeczek, tylko obserwacji z życia... :faint:
 
     
Molka 
Moderator


Pomogła: 60 razy
Dołączyła: 02 Maj 2009
Posty: 6909
Wysłany: Czw Wrz 08, 2011 20:45   

Człowiek zdystansowany nie frustruje się z byle powodu, tak w jednym zdaniu bym to określiła. :P Proszę mi powiedzic czy człowiek niezdystansowany potrafi śmiec się z siebie? Ja odpowiadam, Nie! I to jest bardzo prosty test na to, że brak dystansu do siebie jest negatywnym zjawiskiem, utrudniającym życie.
 
     
M i T 


Pomógł: 66 razy
Dołączył: 09 Lis 2007
Posty: 7106
Wysłany: Czw Wrz 08, 2011 20:49   

iliq napisał/a:
co to za argument że jakaś psycholog napisała, że miłość musi być bez uniesień.

Tak a propos, Iliq, jeśli chciałbyś zrozumieć co wspomniana przez Hannibala "jakaś psycholog" miała na myśli, pisząc o obsesyjnej, toksycznej namiętności (a nie "miłości bez uniesień") i wyciągnąć WŁASNE wnioski (a może nawet jakieś cenne wskazówki), to polecam:

http://z1.przeklej.pl/prz...namietnosci-pdf

Jak na razie jest to moja zaległość, nie wiedziałam nawet, że jest w sieci (wolę czytać książki w postaci twardej - mogę po nich pisać, podkreślać i zaginać rogi :viva: ), fajnie, że Hannibal przypomniał o niej przy okazji. Znając styl (i kierunek myśłenia) Forward, będzie to wartościowa lektura.

Marishka
 
     
iliq 

Pomógł: 26 razy
Dołączył: 18 Wrz 2009
Posty: 1238
Skąd: Warszawa
Wysłany: Czw Wrz 08, 2011 21:11   

Marishka napisał/a:
A gdzie i kto tak dokładnie napisał? To jest jedynie Twoja interpretacja tego, co napisał Hannibal o tym, co napisała Forward - w wielkim skrócie myślowym. Czyli taka interpretacja interpretacji i rażące uproszczenie :faint:

Marishko u mnie działa to prosto. Ktoś mówi mi coś o książce -> zakładam że tak jest w tej książce -> ustosunkowuję się do tego.

Marishka napisał/a:
Czy to, co zarzucam tej osobie nie jest przypadkiem tym, co chciał(a)bym zarzucić rodzicom ale nie mogę (bo np. się boję)? Czy ta osoba nie wywołuje nieświadomie we mnie uczucia i reakcje które tak naprawdę odnoszą się do innych osób i sytuacji?

Ojcu powiedziałem że jestem inny i żyję dla siebie. Mam takie a nie inne odczucia do tego typu sformułowań bo one stawiają kogoś nade mną i o ile pewne rzeczy przemilczę, to nie dam sobie wejść na głowę. Jestem dumny z tego kim jestem akceptuję swoje wady i zalety i jestem otwarty na krytykę ale nie na dopieprzanie, wtedy reaguję ostro. Oczywiście zaznaczę tutaj że mam dystans do siebie i potrafię się śmiać z jakichś żartów na mój temat o ile są śmieszne i sam potrafię żartować z siebie. Jednak jeżeli widzę, że coś nie jest żartem bądź krytyką to przystępuję to reaguje na to adekwatnie. Nie widzę tutaj żadnego powiązania z rodzicami, wychowali każdego jak potrafili i mogę albo całe życie ich winić za ich błędy albo skupić się na sobie i pracować nad poprawą tego co mi przeszkadza.



W 100% popieram to co napisała Molka i Zbiggy nt dystansu do siebie.


@Hani
Ok, drugi post odebrałem zupełnie inaczej niż pierwszy. Z dziewicami może masz rację, przez całe swoje życie nie spotkałem żadnej która nie chciałby chociaż raz stracić dziewictwa z chłopakiem. Nie brałem pod uwagę tego czekania na wybranka bo się z nim nigdy nie spotkałem.
 
     
zbiggy 
Genotypowy Troll


Pomógł: 28 razy
Dołączył: 11 Paź 2008
Posty: 1273
Wysłany: Czw Wrz 08, 2011 21:16   

iliq
po prostu tantrycznie podyskutowaliście z Hanim :)

masz rację skupiaj się na przyszłości (przy zrozumieniu przeszlości ofc).

nie stój w miejscu żebyś za 30 lat nie pisał na forum o toksycznych dziadkach :)
_________________
I never forget a face, but in your case I'll be glad to make an exception.
 
     
iliq 

Pomógł: 26 razy
Dołączył: 18 Wrz 2009
Posty: 1238
Skąd: Warszawa
Wysłany: Czw Wrz 08, 2011 21:17   

Cytat:
wolę czytać książki w postaci twardej - mogę po nich pisać, podkreślać i zaginać rogi :viva:

Polecam wypróbowanie kindla. Imo lepszy niż zwykłe książki bo: zajmuje mało miejsca, mamy przy sobie wszystkie książki, bardzo wygodnie się czyta.


Zbiggy napisał/a:
nie stój w miejscu żebyś za 30 lat nie pisał na forum o toksycznych dziadkach :)

Mój dobry kumpel jest hipnoterapeutą, pisała do niego kobieta która ma 32 lata, przeczytała toksycznych rodziców i obwinia ich że przez nich nie zdała prawa jazdy i nie znalazła sobie męża. Według tego co ja uważam sami wybieramy jak chcemy traktować przeszłość. Przykład, miałem beznadziejne dzieciństwo = dzięki temu jestem twardszy i lepiej wiem jakich błędów nie popełniać przy moich dzieciach / przez to jestem słaby i muszę wychować swoje dzieci tak samo.
Ostatnio zmieniony przez iliq Czw Wrz 08, 2011 21:29, w całości zmieniany 2 razy  
 
     
Hannibal 
Moderator

Pomógł: 191 razy
Wiek: 40
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 15904
Skąd: Warszawa
Wysłany: Czw Wrz 08, 2011 21:18   

iliq napisał/a:
Nie brałem pod uwagę tego czekania na wybranka bo się z nim nigdy nie spotkałem.

Nie spotkałeś się ze zjawiskiem czekania na wybranka u żadnej kobiety, tak?
_________________
Don't buy into mono-dimensional training regimens. Exercising should reflect how rich and varied life is. #MovNat
 
     
zbiggy 
Genotypowy Troll


Pomógł: 28 razy
Dołączył: 11 Paź 2008
Posty: 1273
Wysłany: Czw Wrz 08, 2011 21:31   

Hannibal napisał/a:

Nie spotkałeś się ze zjawiskiem czekania na wybranka u żadnej kobiety, tak?
może i się nie spotkał, a masz do nich telefony? :)
_________________
I never forget a face, but in your case I'll be glad to make an exception.
 
     
iliq 

Pomógł: 26 razy
Dołączył: 18 Wrz 2009
Posty: 1238
Skąd: Warszawa
Wysłany: Czw Wrz 08, 2011 22:02   

Wiesz co Hani, faktycznie jedną pamiętam jednak nie nazwałbym jej elitą ;D Było to z rok temu, relacja była dość energochłonna i ciągnęła się poooooooooooowoli. Mam dwóch kumpli których dziewczyny były dziewicami. Jednego dziewczyna ma problemy ze słuchem więc nie chodziła na imprezy etc. Drugiego dziewczyna nie miała wcześniej żadnego faceta.
 
     
Molka 
Moderator


Pomogła: 60 razy
Dołączyła: 02 Maj 2009
Posty: 6909
Wysłany: Czw Wrz 08, 2011 22:06   

Jeśli chodzi o kwestie dziewictwa to wydaje mi się ze zbytnie gloryfikowanie tego zjawiska jest lekką przesadą, zakładam że prawiczek poznaje dziewice, ok, czemu nie, ale zakładam również że może dojsc między nimi do bunga, bunga, i teraz jaką mamy gwaracje że pozostaną ze sobą do końca życia? czy pierwszy stosunek przejmuje jakąś szczególną kontrolę nad naszym życiem że musi tak się stac? , BZDURA... mnóstwo innych czynników decyduję o tym, że ludzie pragną dzielic swoje życie na dobre i złe.... zakładam że para się rozstaje z jakis tam powodów, i co, czy ta kobieta w tym momencie jest mniej wartościowa?
Osobiście przestrzegałabym przed sexem po ślubie, może to byc "pułapka" , ja bym nie ryzykowała... :P Znam osobiście dwa przypadki takich sytuacji, jeden to taki, że facet nie chcial w ogóle współżyc po ślubie, skończyło się oczywiście rozwodem a drugi to taki, gdzie facet okazał się sadystą sexualnym, też doszło do rozwodu...
Mało tego, uważam ze dobrze jest przetestowac partnera, a najlepiej zamieszkac razem przed ślubem...
 
     
M i T 


Pomógł: 66 razy
Dołączył: 09 Lis 2007
Posty: 7106
Wysłany: Czw Wrz 08, 2011 22:08   

iliq napisał/a:
Nie widzę tutaj żadnego powiązania z rodzicami, wychowali każdego jak potrafili

To zdanie jest niezwykle ważne, szczególnie w kontekście wątku o "świętości" rodziców. Właśnie stąd biorą się nieadekwatne reakcje, wszelakie przeniesienia, oczekiwania, postawa defensywna lub agresywna i przeróżne dziwne zachowania naszego tzw. "Wewnętrznego Dziecka". Ale o tym było już wystarczająco dużo we właściwych wątkach...

iliq napisał/a:
[...] nie dam sobie wejść na głowę. [...] jestem otwarty na krytykę ale nie na dopieprzanie, wtedy reaguję ostro

Czy uważasz, że tamtymi postami Hannibal chciał Tobie "wejść na głowę" lub "dopieprzyć"? :shock:

Marishka

P.S.
iliq napisał/a:
Polecam wypróbowanie kindla.

Wiem o Kindle i absolutnie mi nie odpowiada, z powodów wymienionych wcześniej. Na dodatek, to Kindle jest właścicielem Twoich książek i w każdej chwili może je dowolnie zmienić czy wykasować (zresztą już to przetestowali). Ja zwyczajnie LUBIĘ dotyk papieru, szelest kartek, zapach książek, ich ciężar (lub lekkość) i widok. Dla mnie obcowanie z papierowym wydaniem jest czymś więcej, niż tylko szybkim pochłanianiem literek oczami :P
Ostatnio zmieniony przez M i T Czw Wrz 08, 2011 22:18, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
iliq 

Pomógł: 26 razy
Dołączył: 18 Wrz 2009
Posty: 1238
Skąd: Warszawa
Wysłany: Czw Wrz 08, 2011 22:18   

Cytat:
Czy uważasz, że tamtymi postami Hannibal chciał Tobie "wejść na głowę" lub "dopieprzyć"? :shock:


Tak odebrałem tamte słowa z tym że jak podrosnę to zrozumiem, gdybym tego tak nie odebrał to po co miałbym takie rzeczy pisać ?:shock: Przecież ja jestem zazwyczaj pokojowo nastawiony.

Cytat:
P.S. Wiem o Kindle i absolutnie mi nie odpowiada, z powodów wymienionych wcześniej. Na dodatek, to Kindle jest właścicielem Twoich książek i w każdej chwili może je dowolnie zmienić czy wykasować (zresztą już to przetestowali). Ja zwyczajnie LUBIĘ dotyk papieru, szelest kartek, zapach książek, ich ciężar (lub lekkość) i widok. Dla mnie obcowanie z papierowym wydaniem jest czymś więcej, niż tylko szybkim pochłanianiem literek oczami :P

Pierwsze słyszę z tym kasowaniem. Ja mam książki z chomikuj więc mi nie mają jak tego wykasować.

Molka napisał/a:
Mało tego, uważam ze dobrze jest przetestowac partnera, a najlepiej zamieszkac razem przed ślubem...

Ależ masz 100% racji, przecież to tak jakby kupić samochód bez jazdy próbnej. A co do tego całego czekania na rozdziewiczenie to mój kolega był kiedyś z kobietą 8 miesięcy, powiedziała że mu da po 6 miesiącach... po 8 nawet mu nie dała. Jak ze sobą zerwali to ona puściła się z pierwszym lepszym po alkoholu. Szkoda chłopaka bo jest przystojny był miły i dość niewinny a teraz jest prawie tak sku.wielowaty jak ja kiedyś. Według mnie na każdą kobietę przychodzi czas naturalnie i nie powinno się większej uwagi przykładać do tego czy dziewica czy nie ale skoro jest takie uświęcanie dziewictwa to czuję się w obowiązku zając stronę opozycji.
 
     
M i T 


Pomógł: 66 razy
Dołączył: 09 Lis 2007
Posty: 7106
Wysłany: Czw Wrz 08, 2011 22:22   

iliq napisał/a:
Pierwsze słyszę z tym kasowaniem.


http://www.nytimes.com/20...s/18amazon.html

Marishka
 
     
Hannibal 
Moderator

Pomógł: 191 razy
Wiek: 40
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 15904
Skąd: Warszawa
Wysłany: Czw Wrz 08, 2011 22:37   

Molka napisał/a:
Jeśli chodzi o kwestie dziewictwa to wydaje mi się ze zbytnie gloryfikowanie tego zjawiska jest lekką przesadą

A kto tu zbytnio je gloryfikuje?
To co ja zrobiłem było wg mnie adekwatne i trafne.
Molka napisał/a:
teraz jaką mamy gwaracje że pozostaną ze sobą do końca życia? czy pierwszy stosunek przejmuje jakąś szczególną kontrolę nad naszym życiem że musi tak się stac? , BZDURA... mnóstwo innych czynników decyduję o tym, że ludzie pragną dzielic swoje życie na dobre i złe.... zakładam że para się rozstaje z jakis tam powodów, i co, czy ta kobieta w tym momencie jest mniej wartościowa?

Poruszyłaś tutaj kilka kwestii, które były poruszane raczej w temacie o tym, jak ludzie dobierają się w pary.
Cały w tym sęk, żeby UMIEĆ się dobrać - Marishka i Tomek dobrze o tym napisali w tamtym temacie.
Pewności nigdy się nie ma, ale można znacząco zwiększyć prawdopodobieństwo sukcesu potencjalnego związku.
Molka napisał/a:
osobiście przestrzegałabym przed sexem po ślubie, może to byc "pułapka" , ja bym nie ryzykowała... :P (...)
Mało tego, uważam ze dobrze jest przetestowac partnera, a najlepiej zamieszkac razem przed ślubem...

Zgadzam się z tym.
Rychłe zamieszkanie razem jest bardzo ważne - kilka miesięcy wspólnego zamieszkania powinno już pokazać, czy dwoje ludzie dobrze się dobrało. Oczywiście to przy założeniu kilku czynników, o których też była mowa w odpowiednim wątku.
_________________
Don't buy into mono-dimensional training regimens. Exercising should reflect how rich and varied life is. #MovNat
 
     
Hannibal 
Moderator

Pomógł: 191 razy
Wiek: 40
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 15904
Skąd: Warszawa
Wysłany: Czw Wrz 08, 2011 22:45   

iliq napisał/a:
A co do tego całego czekania na rozdziewiczenie to mój kolega był kiedyś z kobietą 8 miesięcy, powiedziała że mu da po 6 miesiącach... po 8 nawet mu nie dała. Jak ze sobą zerwali to ona puściła się z pierwszym lepszym po alkoholu. Szkoda chłopaka bo jest przystojny był miły i dość niewinny a teraz jest prawie tak sku.wielowaty jak ja kiedyś

No jeśli czekał na rozdziewiczenie kobiety, która zwyczajnie do niego nie pasowała to oczywista oczywistość, że się to tak skończyło.
Ja mówię o trafnym dobraniu się dwóch dojrzałych, uczciwych i świadomych wielu rzeczy ludzi.
Koleś był łatwowierny - nie opierał się na faktach, tylko na jakimś nieuczciwym zwodzeniu.
_________________
Don't buy into mono-dimensional training regimens. Exercising should reflect how rich and varied life is. #MovNat
Ostatnio zmieniony przez Hannibal Czw Wrz 08, 2011 22:48, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
M i T 


Pomógł: 66 razy
Dołączył: 09 Lis 2007
Posty: 7106
Wysłany: Czw Wrz 08, 2011 22:50   

iliq napisał/a:
miałem beznadziejne dzieciństwo = dzięki temu jestem twardszy i lepiej wiem jakich błędów nie popełniać przy moich dzieciach / przez to jestem słaby i muszę wychować swoje dzieci tak samo.

Jak dla mnie to jest straszliwe uproszczenie i rażące niezrozumienie tematu.

Po pierwsze, jeśli ktoś twierdzi, że dzięki trudnemu dzieciństwu jest "twardszy" i pod jakimkolwiek względem "lepsiejszy", to można niemal w 100% być pewnym, że powieli błędy swoich starych i będzie równie toksyczny. To "dzięki" jest tu słowem-kluczem, które sygnalizuje mi, że taka osoba uświęciła rodziców i tym samym utożsamiła się ze swoimi oprawcami. Dla mnie zdrowym określeniem w przedstawionym przez Ciebie kontekście jest słowo "pomimo". Jedno słowo, a jak radykalnie zmienia sposób postrzegania przeszłości. I właśnie to "pomimo" ma szansę zagwarantować przerwanie błędnego koła powielania toksycznych zachowań. Ale to też nie wszystko.

Po drugie, to nie krytyka czy odcinanie się od rodziców ma uchronić dorosłe dziecko od powielania wzorców, ale dotarcie do swoich przeżyć/uczuć i odnalezienie autentycznego współczucia dla swojego dziecięcego cierpienia. Czyli takie scalenie się, zamiast "dystansu", o którym piszesz.

Bardzo wiele osób zarzeka się wręcz, że nie będzie powtarzać błędów swoich rodziców, po czym ze zdumieniem odkrywa, że robi dokładnie to samo. Jeśli zapytasz takie osoby o ich dzieciństwo, to prawdopodobnie większość powie, że odcina się od tych wspomnień, że żyje "tu i teraz", skupia się tylko na przyszłości, lub coś w tym stylu. Przecież wybaczyli, zapomnieli, albo odcięli się, etc., tylko dlaczego ręka (albo głos) sama się podnosi, jak ich dziecko jest "niegrzeczne"? Przecież przyrzekali, że nie będą tacy, jak ich rodzice... Toosochozi? 8/

Bo nie rozumiejąc mechanizmów i uczuć, które tym wszystkim sterują, nie sposób jest trwale i skutecznie się zmienić.

Marishka
Ostatnio zmieniony przez M i T Czw Wrz 08, 2011 22:53, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
corium
[Usunięty]

Wysłany: Czw Wrz 08, 2011 23:21   

Mas racje Marishko.Iliqu zareagowal na slowa Hannibala tak,jakby uslyszal je z ust rodzica.Ty natomiast zareagowalas na slowa Iliq tak,jakby w sposob wysoce niepochlebny wyrazil sie o Twojej matce.To tak jak skrzywdzone,nieswiadome bezbronne dziecko,broni swojego rodzica,ktory je krzywdz.Ono jednak broni,idealizuje tego rodzica.Wpadlas w pulapke Marishko,przenioslas swoje dzieciece uczucia na obca pania,ktora dala Ci namiastke matczynych uczuc.Znalazlas zrozumienie u niej.Jednak widzisz tylko jeden aspekt tej sytuacji,tak jak dziecko alkoholika widzi tylko to,ze ojciec je przytula,ale nie widzi tego,ze ojciec pije i zaniedbuje je.
 
     
zbiggy 
Genotypowy Troll


Pomógł: 28 razy
Dołączył: 11 Paź 2008
Posty: 1273
Wysłany: Pią Wrz 09, 2011 05:57   

ja odczytuję te reakcje raczej jako "nareszcie można kogoś powychowywać, teraz to będzie iliq", chyba Marishka niezbyt ceni sobie swoją matkę

zdanie "wychowali jak umieli" jest wg mnie w pełni logiczne i uzasadnione
- kogo rodzice wychowali jak NIE umieli - ręka do góry!

w kwestii dziewictwa, to skąd się wziął mem że to taki cenny wianuszek który warto zachować dla tego jedynego? otóż dawno dawno temu, jeżeli kobieta zaliczyła one night stand i zaszła w ciążę a kawaler się zmył, konsekwencje były dla niej opłakane - trudno jej było znaleźć partnera (czyli wtedy: obrońcy i żywiciela) i przekazać geny.
zresztą nawet bez dziecka - zbyt bujne życie erotyczne to ryzyko zarażenia się jakimś syfem (i to już dotyczyło obu płci).

dlatego powstały wokół tego tabu, normy etyczne, religijne, prawne - żeby ludzie sami się pilnowali.

tylko że jak to się ma do 21 wieku? choroba, ciąża - można minimalizować ryzyko.
a nawet jak się noga powinie to jest medycyna i system alimentacyjny.
ludzie osiągają dojrzałość płciową w wieku 15 lat tak jak 10k pne ale samodzielność społeczną już 10 lat później. Kto w tym czasie będzie żyć w celibacie?

pokażcie mi 25-letnią dziewicę a ja wam pokażę zespół zaburzeń (i "pułapkę" jak to ujęła Molka).
_________________
I never forget a face, but in your case I'll be glad to make an exception.
 
     
Hannibal 
Moderator

Pomógł: 191 razy
Wiek: 40
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 15904
Skąd: Warszawa
Wysłany: Pią Wrz 09, 2011 07:55   

zbiggy napisał/a:
w kwestii dziewictwa, to skąd się wziął mem że to taki cenny wianuszek który warto zachować dla tego jedynego? otóż dawno dawno temu

Tyle, że mnie to "nie wzrusza" jak to drzewiej bywało.
U części katolików to było coś zupełnie chorobliwego - najlepiej jak kobieta była dziewicą przez całe życie. Od Św. Pawła to się chyba wzięło - taka apoteoza celibatu po wsze czasy.
Ja kompletnie tego nie pochwalam i nie kieruję się tymi "naukami" i tradycjami.
zbiggy napisał/a:
ludzie osiągają dojrzałość płciową w wieku 15 lat tak jak 10k pne ae samodzielność społeczną już 10 lat później. Kto w tym czasie będzie żyć w celibacie?

No niektórzy żyją, choć w dzisiejszych czasach to bardzo mała część społeczeństwa.
zbiggy napisał/a:
pokażcie mi 25-letnią dziewicę a ja wam pokażę zespół zaburzeń (i "pułapkę" jak to ujęła Molka).

Nie znam osobiście 25-letniej dziewicy, ale na pewno takie są. No i na pewno są takie, które nie czynią tego z pobudek ultrareligijnych, czy dlatego że są łokrutnie brzydkie. Czynią tak, bo nie znalazły jeszcze właściwego mężczyzny. A znaleźć tego właściwego jest obecnie bardzo trudno dla wielu kobiet. Mój ojciec pracuje i ma do czynienia ze sporą liczbą młodych ludzi - 24-35 lat - w tym sporą kobiet. I wie od nich, że jest niełatwo.
Mówienie teraz, że taka dziewczyna ma zespół zaburzeń jest cholernie krzywdzące.
Dla mnie to jest cudowne, piękne, gdy kobieta czeka z oddaniem się temu, z którym wiąże przyszłość. :)
_________________
Don't buy into mono-dimensional training regimens. Exercising should reflect how rich and varied life is. #MovNat
 
     
corium
[Usunięty]

Wysłany: Pią Wrz 09, 2011 08:28   

M i T napisał/a:
iliq napisał/a:
miałem beznadziejne dzieciństwo = dzięki temu jestem twardszy i lepiej wiem jakich błędów nie popełniać przy moich dzieciach / przez to jestem słaby i muszę wychować swoje dzieci tak samo.

Jak dla mnie to jest straszliwe uproszczenie i rażące niezrozumienie tematu.

Po pierwsze, jeśli ktoś twierdzi, że dzięki trudnemu dzieciństwu jest "twardszy" i pod jakimkolwiek względem "lepsiejszy", to można niemal w 100% być pewnym, że powieli błędy swoich starych i będzie równie toksyczny.Marishka

Marishka,kobieto,nie szalej ;-) Oburzyło cie to,że Iliq wypowiedział się niepochlebnie o S Forwald,o twoim "rodzicu". Natomiast "dostałaś" internetowego orgazmu tantrycznego ;-) po tym,jak Hannibal powołał się na Forwald.Potraktowałaś słowa Hannibala bardzo ulgowo pisząc;
Marishka napisał/a:

Hannibal akurat dość niefortunnie użył jednego z najbardziej ulubionych frazesów toksycznych rodziców ("Teraz tego nie rozumiesz - może w przyszłości do tego dojdziesz, a może i nie")...

ulgowo tylko dlatego,ze to teraz twój "sprzymierzeniec".Powołał sie na Forwald,bardzo ci sie to spodobało,pomimo tego,że wypowiedział słowa bardzo umniejszające i gdyby tylko wypowiedział się w podobny sposób co Iliq o Forwald,zaraz wysuneła bys wniosek,że cyt;"można być niemal w 100% pewnym"...,że słowa te zasłyszał od swoich cyt."starych" i że bedzie cyt."równie toksyczny".

zbiggy napisał/a:

ja odczytuję te reakcje raczej jako "nareszcie można kogoś powychowywać, teraz to będzie iliq",

Zgoda,tak też można to odczytać.Moze to bedzie brutalne,ale chcac nie chcac kobieta posiada cos takiego jak insynkt macierzynski.Nie mogac sie spełnic jako matka,zawsze bedzie zwracała uwage na cudze dzieci,nawet juz te dorosle,przy okazji starajac sie w sposob nieudolny "wychowywac je".
zbiggy napisał/a:
pokażcie mi 25-letnią dziewicę a ja wam pokażę zespół zaburzeń (i "pułapkę" jak to ujęła Molka).

Tu tez zgoda.
----------
I tu nie chodzi o brzydote,czy o religijnosc,ale własnie o zespół zaburzen jak to ujał zbiggy,ktory moze wynikac z urody,lecz wcale nie musi,bo i taki problem maja kobiety bardzo ładne,piekne wrecz.Moze wynikac z religijnosci,moze wynikac z przezyc z dziecinstwa,moze wynikac z leku.Tak czy siak spotykajac 25 letnia kobiete dziewice trzeba miec to na uwadze,bo moze ona nie chciec poczatkowo seksu przed slubem.chłopak bedzie czekał cierpliwie starajac sie to zrozumiec,ale moze sie dalej bardzo rozczarowac,bo i po slubie moze byc tylko raz i koniec.Takich przypadkow jest sporo.
 
     
zbiggy 
Genotypowy Troll


Pomógł: 28 razy
Dołączył: 11 Paź 2008
Posty: 1273
Wysłany: Pią Wrz 09, 2011 08:59   

Hannibal napisał/a:
Nie znam osobiście 25-letniej dziewicy, ale na pewno takie są. No i na pewno są takie, które nie czynią tego z pobudek ultrareligijnych, czy dlatego że są łokrutnie brzydkie. Czynią tak, bo nie znalazły jeszcze właściwego mężczyzny. A znaleźć tego właściwego jest obecnie bardzo trudno dla wielu kobiet.
brzydkie to jedna sprawa, mogą być szczere wobec siebie ("mam popęd ale nie mam okazji")

a czekanie kilkadziesiąt lat i racjonalizowanie tego a posteriori ("czekam na królewicza", "poświęcam się Bogu", "robię coś wspaniałego", "seks jest brudny") to inna sprawa.

Hannibal napisał/a:
Mówienie teraz, że taka dziewczyna ma zespół zaburzeń jest cholernie krzywdzące.
Dla mnie to jest cudowne, piękne, gdy kobieta czeka z oddaniem się temu, z którym wiąże przyszłość. :)
ależ Drogie Pełnoletnie Dziewice nie chciałem was skrzywdzić!

Każdy ma zaburzenia, po prostu chodzi o to żeby mieć jakieś fajne :)
_________________
I never forget a face, but in your case I'll be glad to make an exception.
 
     
Hannibal 
Moderator

Pomógł: 191 razy
Wiek: 40
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 15904
Skąd: Warszawa
Wysłany: Pią Wrz 09, 2011 09:11   

zbiggy napisał/a:
a czekanie kilkadziesiąt lat i racjonalizowanie tego a posteriori ("czekam na królewicza", "poświęcam się Bogu", "robię coś wspaniałego", "seks jest brudny") to inna sprawa.

Ano właśnie. Plus sztuka dla sztuki.
zbiggy napisał/a:
Każdy ma zaburzenia, po prostu chodzi o to żeby mieć jakieś fajne :)

No chyba, że tak to defniniujesz ;)
_________________
Don't buy into mono-dimensional training regimens. Exercising should reflect how rich and varied life is. #MovNat
 
     
iliq 

Pomógł: 26 razy
Dołączył: 18 Wrz 2009
Posty: 1238
Skąd: Warszawa
Wysłany: Pią Wrz 09, 2011 12:18   

Marishko rozpatrzmy dwie opcje i ich konsekwencję:
1) Nie zajmują się toksycznym dzieciństwem
2) Obwiniam rodziców za krzywdy które mi zrobili

a) zależność od rodziców:
1) brak - uznaję że nie ma ideałów a już na pewno moi rodzice nie byli ideałami więc nie wiedzą co dla mnie dobre i sam muszę się o to zatroszczyć.
2) Nienawiść - Nienawidzę tych złamasów (oczywiście całe życie myśląc o nich) nie byli idealni! Co z tego że ja nie jestem idealny, co z tego że pływam po pijaku w jeziorku, co z tego że nadużywam używek, co z tego że pcham się w miejsca gdzie jest niebezpiecznie, te złamasy miały być idealne. Nienawidzę ich tak bardzo że tą moją nienawiścią ciągle o nich myślę i jestem o wiele bardziej od nich zależny niż miałbym ich w .

b) myślenie o swoich możliwościach
1) jestem twardszy, stać mnie na więcej, przeżyłem to przeżyję wszystko (konsekwencją będą częstsze przecenienie własnych umiejętności ale dzięki temu będziemy wiedzieć jak daleko możemy zajść na obecnym poziomie)
2) Mama mnie skrzywdziła ;< Nie pójdę biegać bo źle się czuję z myślą o tym jak mnie skrzywdzili, poczytam nową książkę o tym jak rodzice są beznadziejni i kupię zapas żyletek

c) Świadomość wewnętrzna
1) Jestem biednym głupcem, który nie wie przez co ma swoje dziwactwa
2) Jestem człowiekiem świadomym, który wie nad czym pracować i wie jak pracować

Jak przychodzą Ci do głowy inne ważne konsekwencje w których można jeszcze to rozpatrzeć to jestem chętny na dysputę. Co do bicia dziecka to jeżeli mi się zdarzy taka sytuacja przeproszę je i powiem że to z powodu moich niedoskonałości i powinienem inaczej zareagować. Co do toksycznych rodziców to polecam Ci zapoznać się z sylwetką Richarda Bransona angielskiego miliardera właściciela marki Virgin, miał naprawdę hardcorową matkę w wieku chyba 11 lat wywalała go parę / parenaście km od domu żeby uczył się samodzielności i nauczył się jak znaleźć drogę do domu, do tego cały czas mu wmawiała żeby podejmował mądre ryzyko i nie bał się brać tego co chce. Swoje dzieciństwo odpisuje w Screw it, let's do it a człowiek jest naprawdę mega, optymista, szczęśliwy i spełniony człowiek, który zdecydowanie ma jaja.


Zbiggy napisał/a:
ja odczytuję te reakcje raczej jako "nareszcie można kogoś powychowywać, teraz to będzie iliq", chyba Marishka niezbyt ceni sobie swoją matkę

Synciem raczej będę słabym bo nie wierzę w autorytety :|

Zbiggy napisał/a:
Każdy ma zaburzenia, po prostu chodzi o to żeby mieć jakieś fajne :)

Haha dobre, ja często powtarzam "opatrzność czuwa nad szajbusami"
 
     
heniu007 

Pomógł: 13 razy
Dołączył: 17 Cze 2010
Posty: 385
Wysłany: Pią Wrz 09, 2011 13:11   

iliq napisał/a:
Co do toksycznych rodziców to polecam Ci zapoznać się z sylwetką Richarda Bransona angielskiego miliardera właściciela marki Virgin, miał naprawdę hardcorową matkę w wieku chyba 11 lat wywalała go parę / parenaście km od domu żeby uczył się samodzielności i nauczył się jak znaleźć drogę do domu, do tego cały czas mu wmawiała żeby podejmował mądre ryzyko i nie bał się brać tego co chce. Swoje dzieciństwo odpisuje w Screw it, let's do it a człowiek jest naprawdę mega, optymista, szczęśliwy i spełniony człowiek, który zdecydowanie ma jaja.


Ostatnio miałem okazję dowiedzieć się kim jest ten ekscentryk. 8)
Tak... znalazłem. Poznałem jego sylwetkę na stronie z balonami. ;D

Loty Balonem

Teraz żałuję, że i mnie nie wyrzucili w szczenięcych latach z domu. I to tak parokrotnie ! ;D

Samodzielności i takiej asertywności rzeczywiście mi brakuje. :|
I chodzi tu o samodzielność w życiu, nijak ma się ona do moich czasem samotnych wypraw rowerowych/ pieszych. Gdzie spało się na przystankach, na dworcach, na czyimś podwórku. Czasem nie mogąc wytrzymać z zimna i głodu.

O dziwo zawsze miło wspominam takie spontaniczne "wyprawy". ;D
 
     
Neska 


Pomogła: 23 razy
Wiek: 44
Dołączyła: 01 Sie 2009
Posty: 1331
Wysłany: Pią Wrz 09, 2011 13:33   

Illiq po pierwsze, gdzie moja ksywa :viva: jak juz siedzisz bez roboty miesiac to mogles cos wymyslic, no nie? ;) a po drugie, nie jestes juz zmeczony takim zyciem? - szukaniem kogos bliskiego do pokochania, ulozeniem sobie dobrej pozycji zawodowej i co za tym idzie odpowiedniego standardu... wiesz, b mi przypominasz mnie sama sprzed wielu lat - harowalam zawodowo jak dziskuska, pieniadze mnie krecily, spalalam sie w kilku projektach na raz tracac sily i energie, opetanczo szukalam prawdziwej milosci - juz nawet nie pamietam tych wszystkich facetow, kazdy okazywal sie po jakims czasie 'nie tym' i nie bylo mowy o wejsciu w glebsza relacje, zaden sie odszedl to ja wszystkich porzucalam, mialam nawet ksywe lodolamacz serc, spalalam sie na tym niemozebnie, ale zaden nie byl odpowiedni, pamietam, ze bylam wykonczona tym wszystkim. A teraz najlepsze: z tylu glowy mialam jedno: co powiedza rodzice, musze im pokazac jak jestem swietna, jak sobie radze, jak wszystko do czego sie biore to pikus i ten mniej wiecej desen. Widzisz jakies podobienstwo? Mowisz, ze rodzicom zawdzieczasz to, ze jestes twardy, mi tez sie tak wydawalo, ja swoim zawdzieczam tylko to, ze gonili mnie do nauki, nie bylo mowy o nieuczeniu sie, obijaniu, dla nich program LO czy studiow byl do opanowania na bdb przez sredniointelegentnego czlowieka a nie geniusza, wiec nie bylo mowy, zeby z czyms sobie nie radzic. Niby mowili, ze pala moze kazdemu wpasc, ale wiedzialam, ze to g... prawda. Nie tolerowali zadnej porazki, na zadnej plaszczyznie. Dla mnie to wszystko co robili zlego obciaza ich, obciaza maxymalnie, nic tego nie usprawiedliwia, zniszczyli mnie i brata i mam przez nich wiele problemow. Do d.u.p.y. jest bycie twardym na sile, to maska klamstwa i dlawiacy pancerz na swoje prawdziwe ja, zeby bc soba musisz wtedy pic, palic, imprezowac, w jakikolwiek sposob odreagowywac, bo nikt nie jest w stanie jechac dlugo na pozyczonej baterii, sztucznej energii. To wykancza i wypala. Wiesz co jest najfajniejsze i najwazniejsze w zyciu? - dobrze sie czuc przy kochanej osobie, bez strachu, bez udawania, bycie soba w pelni, swiadomosc, ze sie dobrze wybralo partnera na cale zycie. Potem dzieci, z cala odpowiedzialnoscia za wlasne slowa mowie, ze wychowywanie dzieci jest to zadanie po stokroc trudniejsze niz prowadzenie wlasnej firmy. A radosc z bycia z nimi nie moze sie z niczym rownac.
Koniec, ide na kawe ;)
To wymysl ksywe, bedziemy Molara prosic o zmiane 8)
_________________
Pachelbel Canon in D
 
     
iliq 

Pomógł: 26 razy
Dołączył: 18 Wrz 2009
Posty: 1238
Skąd: Warszawa
Wysłany: Pią Wrz 09, 2011 14:40   

Neska napisał/a:
nie jestes juz zmeczony takim zyciem?

A mam jakiś wybór? Tak chciałbym mieć dziewczynę którą mógłbym pokochać, może nawet poradziłbym sobie ze słabością do zdrady. W realu to wygląda jednak zupełnie inaczej. Dziś o 3 w nocy myślałem sobie " kolejny raz", kolejny raz kobieta się we mnie zabujała kiedy ja jednak nic nie czuję. Stała wpatrzona w moje oczy, przytulona do mojej klaty i mam teraz mega rozterkę. Wiem że nic z tego nie będzie, ja chcę ostrego seksu ona chce chłopaka. Nie da się jej nie skrzywdzić, pytanie jak da się to zrobić w najbardziej humanitarny sposób jest fajną dziewczyną, rano proponuje jajecznicę troszczy się o mnie ale.... Z drugiej jednak strony jakbym był w związku który by mnie nie satysfakcjonował to ginąłbym wewnętrznie.

Neska napisał/a:
wiesz, b mi przypominasz mnie sama sprzed wielu lat - harowalam zawodowo jak dziskuska, pieniadze mnie krecily, spalalam sie w kilku projektach na raz tracac sily i energie, opetanczo szukalam prawdziwej milosci

świetnie się czułem jak pracowałem po 60h tygodniowo. Nie traciłem czasu na fora, na FB. Była siłownia, kumple, , poker, angielski i praca. Nie miałem problemów że czegoś nie zrobiłem. Teraz siedzę, mam więcej czasu ale nie robię kompletnie nic, pieniędzy coraz mniej ale czuję się dość dobrze. Z tym, że naprawdę odpoczywam w ruchu. Czasami mam ochotę od tego wszystkiego odpocząć (w sensie podrywania, imprez, etc.) wziąć jakąś dziewczynę nad jeziorko i posiedzieć całą noc milcząc z tym że nie znalazłem jeszcze takowej. Nawet jak dziewczyna nie blokuje mojego spontanizmu to na ogół nie potrafi popaść w cichą melancholię na jeden wieczór.

Neska napisał/a:

A teraz najlepsze: z tylu glowy mialam jedno: co powiedza rodzice, musze im pokazac jak jestem swietna, jak sobie radze, jak wszystko do czego sie biore to pikus i ten mniej wiecej desen. Widzisz jakies podobienstwo?

W życiu tak, w nastawieniu do rodziców nie. Dawno temu zrozumiałem, że nie dostanę od ojca akceptacji i dlatego nie staram się jej otrzymać. Matka chciałby żebym był katolikiem, skończył studia i robił jakieś w państwówce. Ojciec chce żebym wszystko poświęcił dla ciężkiej pracy i pieniędzy. Dla mnie obecnie liczy się znalezienie jakiejś fajnej kobiety, silne i muskularne ciało oraz wytrenowanie się w sztukach walki do tego wszystkiego oczywiście dochodzą pieniądze. Nie potrzebuję akceptacji ze strony ojca bo mam akceptację ze strony innych osób mi bliskich na których wiem że mogę polegać.

Neska napisał/a:
Mowisz, ze rodzicom zawdzieczasz to, ze jestes twardy

Nie nie nie i jeszcze raz nie. Rodzicom zawdzięczam tyle że mnie urodzili i nakarmili, resztę zawdzięczam sobie. To był pewien bodziec który mógł mnie wzmocnić bądź złamać, tak samo jak bycie obiektem fali w gimnazjum. Im nie zawdzięczam takich rzeczy bo nigdy nie czułem żebym miał w nich oparcie wszystko zawdzięczam sobie bo dawałem sobie radę bez oparcia. Pewnie dlatego tyle dziewczyn mi nie pasuje i tym czymś może być po prostu brak wspierania, wspierania moich ambicji, wspierania mojego rozrostu, etc choćby była duża intymność a brak było wsparcia to i tak związek będzie do bani.

Neska napisał/a:

Do d.u.p.y. jest bycie twardym na sile, to maska klamstwa i dlawiacy pancerz na swoje prawdziwe ja, zeby bc soba musisz wtedy pic, palic, imprezowac, w jakikolwiek sposob odreagowywac, bo nikt nie jest w stanie jechac dlugo na pozyczonej baterii, sztucznej energii.

Ale kto powiedział że ja jestem twardym na siłę. Zazwyczaj jestem sobą, w sytuacjach tego wymagających jestem twardy, inaczej bym zwariował. Jak idę nocą i przypieprza się dwóch typków to muszę udawać że nie czuję napięcia przy odpowiednio gadać. Jeżeli podróżuję z kimś przez 28h w beznadziejnych warunkach, jesteśmy wyczerpani fizycznie psychicznie, głodni i niewyspani to wtedy jestem twardy. Wtedy nie narzekam a zamiast tego dodaję otuchy. Jeżeli ktoś stara się mi wejść na głowę to wiem do czego to prowadzi i staję się wtedy stanowczy i twardy. Jednak to są sytuacje którego wymagają agresji i bycia twardym, w innych sytuacjach poco takim być skoro jest tyle innych przyjemniejszych odczuć niż bycie twardzielem.

Gosiu pamiętasz co Ci mówiłem na pw z tą ksywą? :] Z chęcią bym Ci jakąś wymyślił z tym że chyba sama również chcesz żeby ksywa była adekwatna do Twojej osoby, Twoją osobę stopniowo coraz lepiej poznaję i mimo iż jestem bardzo pozytywnie zaskoczony liczbą podobieństw miedzy nami, dalej nie czuję się na siłach aby dokonać trafnej oceny. Rozumiemy teraz oboje dobrze moje motywy? Chyba że chcesz gwałtem wziąć tą ksywę, wtedy będzie mniej pasująca 8)
 
     
M i T 


Pomógł: 66 razy
Dołączył: 09 Lis 2007
Posty: 7106
Wysłany: Pią Wrz 09, 2011 14:56   

iliq napisał/a:
Pewnie dlatego tyle dziewczyn mi nie pasuje i tym czymś może być po prostu brak wspierania, wspierania moich ambicji, wspierania mojego rozrostu, etc choćby była duża intymność a brak było wsparcia to i tak związek będzie do bani.

Na czym KONKRETNIE ma polegać to wsparcie, którego Ci brakuje w relacjach damsko-męskich?

Marishka
 
     
iliq 

Pomógł: 26 razy
Dołączył: 18 Wrz 2009
Posty: 1238
Skąd: Warszawa
Wysłany: Pią Wrz 09, 2011 15:27   

Wydaje mi się że chodzi mi o rozpalanie ambicji. Głowy nie dam bo nigdy tego nie doświadczyłem i nie wiem czy to akurat o to chodzi. Dostaję natomiast pełny support jeśli chodzi o akceptację tego kim jestem. Dawno nie słyszałem że powinienem coś w sobie zmienić, zazwyczaj słyszę teksty w stylu nie musisz chodzić chodzić na siłownię bo dla mnie i tak jesteś przystojny albo swojego czasu słyszałem żebym się tak nie przepracowywał bo coś mi się stanie albo żebym dbał bardziej o zdrowie bo coś tam.
 
     
Neska 


Pomogła: 23 razy
Wiek: 44
Dołączyła: 01 Sie 2009
Posty: 1331
Wysłany: Pią Wrz 09, 2011 15:28   

Marishka zwrocila uwage na wazna rzecz - u mnie byl podobny klasyczny blad myslenia - myslalam, ze potrzebuje takiego goscia, n a tyle silnego , ze uniesie mnie z moimi wariactwami, ciezkim i paskudnym jak mi sie wydawalo charakterem, ze wszystkimi moimi rozterkami, bolami, zawichrowaniami, niestabilnoscia emocjonalna, no po prostu potzrebowalam jakiegos cyborga i kosmity w tamtejszym mniemaniu, a przynajmniej kogos, na kim bede mogla sie oprzec, bo myslalam, ze jesli ten ktos bedzie slaby to polecimy razem przy pierwszej probie, a tymczasem to ja sama mialam problemy i bylam niedojrzala i potzrebowalam dojsc do ladu sama z soba. Nie dziwie sie, ze wtedy wszystkich tak odpalalam, na szczescie jeszcze bylam na tyle uczciwa, ze po prostu mowilam, ze to nie to i nie moge byc z kims na sile, choc teraz widze, ze kilku gosci niepotrzebnie skasowalam.

http://youtu.be/oNtFcXqG4w8
_________________
Pachelbel Canon in D
Ostatnio zmieniony przez Neska Pią Wrz 09, 2011 15:30, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
Molka 
Moderator


Pomogła: 60 razy
Dołączyła: 02 Maj 2009
Posty: 6909
Wysłany: Nie Wrz 11, 2011 23:15   



ideał kobiety... :P
 
     
iliq 

Pomógł: 26 razy
Dołączył: 18 Wrz 2009
Posty: 1238
Skąd: Warszawa
Wysłany: Pon Wrz 12, 2011 00:04   

Chyba jestem gejem bo są cycki a ja patrzę na twarz zastanawiając się czego mi brakuje w tym spojrzeniu.
 
     
Neska 


Pomogła: 23 razy
Wiek: 44
Dołączyła: 01 Sie 2009
Posty: 1331
Wysłany: Pon Wrz 12, 2011 01:54   

Molka ale to nie Ty bez okularow? :D bo fryzurki macie takie same.
Illiq ja wiem czego jej brakuje 8)
_________________
Pachelbel Canon in D
 
     
iliq 

Pomógł: 26 razy
Dołączył: 18 Wrz 2009
Posty: 1238
Skąd: Warszawa
Wysłany: Pon Wrz 12, 2011 10:13   

Nesko w takim razie się pochwal czego według Ciebie brakuje. Ja obstawiam, że to przez brak spojrzenia krzyczącego: "bierz mnie". Wczoraj spontanicznie mi wyszło, robienie sesji zdjęciowej i właściwie o ile mało poprawiałem ustawienia ciała bo większość kobiet umie się seksownie ustawiać, to z twarzą musiałem kombinować. To miała przygryźć wargi, to rozczochrać głowę, to jakieś inne wariacje. Niby my faceci patrzymy na piersi i pośladki (bo patrzymy) ale bez odpowiedniej mimiki coś nam nie będzie pasować. Nieraz się łapałem, że jakaś kobieta ma seksowne ciało a mnie nie kręci tak jak kobieta z mniej seksownym ciałem ale większa ilością seksapilu (i odpowiednim spojrzeniem). Poniższe zdjęcia są dla mnie o wiele bardziej seksowne chociaż mniej pokazują:





No i oczywiście moja tapeta:
 
     
Molka 
Moderator


Pomogła: 60 razy
Dołączyła: 02 Maj 2009
Posty: 6909
Wysłany: Pon Wrz 12, 2011 17:08   

iliq napisał/a:
Ja obstawiam, że to przez brak spojrzenia krzyczącego: "bierz mnie".

iliq jak to "bierz mnie"! Jeśli tak to bardzo dobrze, czy akt kobiecy musi pokazawac chetkę na sex? Tutaj mamy pokazane idealne ciało kobiece, spójrz na linie od czubka łokcia biegnąca wzdłuż przedramienia przez linie tułowia, talii , bioder.. przepiękne wcięcie... sam biust nie podlega dyskusji, twarz bardzo subtelna, delikatny nie prowokujący makijaż.... jak dla mnie ekstra... :P
 
     
Molka 
Moderator


Pomogła: 60 razy
Dołączyła: 02 Maj 2009
Posty: 6909
Wysłany: Pon Wrz 12, 2011 17:13   

Neska napisał/a:
Molka ale to nie Ty bez okularow? :D bo fryzurki macie takie same.

No nie ja, ale widze kilka wspólnych elementów... :P
 
     
iliq 

Pomógł: 26 razy
Dołączył: 18 Wrz 2009
Posty: 1238
Skąd: Warszawa
Wysłany: Pon Wrz 12, 2011 18:31   

Molka napisał/a:
czy akt kobiecy musi pokazawac chetkę na sex?

Żeby podobał się facetowi czy kobiecie? Żeby kobiecie to sama wiesz najlepiej, idę o zakład że szczegółowiej przyglądałaś się tej kobiecie niż ja. Ja rzuciłem okiem na nią i stwierdziłem "może być". Łapię się nawet na tym że odpisując na tę wiadomość patrząc na fotkę wklejonej przez Ciebie kobiety o wiele dłużej zatrzymuję się na fotkach kobiet wklejonych przeze mnie mimo iż są mniej wyeksponowane. Patrze na nie (patrze nie rzucam okiem!) i stwierdzam że są ciekawe, ładne, etc. Jestem facetem, mam duże libido, moją uwagę przyciąga seks.

PS. To te kobiety niżej powodują że uśmiecham się jak kretyn do monitora.
 
     
Molka 
Moderator


Pomogła: 60 razy
Dołączyła: 02 Maj 2009
Posty: 6909
Wysłany: Pon Wrz 12, 2011 21:43   

iliq napisał/a:
Molka napisał/a:
czy akt kobiecy musi pokazawac chetkę na sex?

Żeby podobał się facetowi czy kobiecie? Żeby kobiecie to sama wiesz najlepiej, idę o zakład że szczegółowiej przyglądałaś się tej kobiecie niż ja.
no gapiłam sie na nią chwile i zazdrosciłam przez chwilkę męzczyznom, że mogą sobie takie fajne cycuszki dotykac, a my co ? nie mozemy sobie czegoś takiego pięknego dotykac :(
iliq napisał/a:

Ja rzuciłem okiem na nią i stwierdziłem "może być".

Moze byc he.... ciekawa jestem czy miałes taką w łózku, bo Ona jest idealna od stóp do głów... :P
iliq napisał/a:

PS. To te kobiety niżej powodują że uśmiecham się jak kretyn do monitora.

Mam swoją fote w podobnej pozie do tej pierwszej wklejonej przez Ciebie, przebijam ją ... :viva: choc starsza jestem... :P
 
     
M i T 


Pomógł: 66 razy
Dołączył: 09 Lis 2007
Posty: 7106
Wysłany: Pon Wrz 12, 2011 22:56   

Nasza odpowiedź na wyfotoszopowane manekiny bez wyrazu w oczach, jakie widnieją powyżej.


M i T
 
     
iliq 

Pomógł: 26 razy
Dołączył: 18 Wrz 2009
Posty: 1238
Skąd: Warszawa
Wysłany: Pon Wrz 12, 2011 23:00   

Molka napisał/a:
Moze byc he.... ciekawa jestem czy miałes taką w łózku, bo Ona jest idealna od stóp do głów... :P

Tego kalibru kobiety w łóżku nie miałem, miałem za to pewną bardzo przyjemną sytuację ze striptizerką w Pradze, której wpadłem w oko i chciała za połowę ceny pójść na całość. Zapomniałem jej powiedzieć, że wydałem ostatni hajs na wejście do klubu, a że wyglądałem na niezdecydowanego to skończyło się tak że razem tańczyliśmy przy / na rurze. (Niedługo po czym zostałem oczywiście wywalony bo osoba, która nic nie kupuje a robi takie akcje nie jest najlepszym klientem)

Molko mam niecałe 21 lat, myślę że za jakieś 2-3 lata jak będę przeprowadzał ekspansję na Rosję / Amerykę będę mógł się pochwalić takimi przygodami. Może jestem jakiś staroświecki ale dla mnie wygląd kobiety od pewnego momentu gra mniejszą rolę a większą zaczyna grać seksapil. Oczywiście tego typu kobiet nie wywala się z łóżka... ale ja właśnie kocham w kobietach seksapil i to jak tracę kontrolę nad sobą.

Molka napisał/a:
Mam swoją fote w podobnej pozie do tej pierwszej wklejonej przez Ciebie, przebijam ją ... :viva: choc starsza jestem... :P

Przy Twoim wieku to możliwe, zwłaszcza że dobrze się odżywiasz. Na pewno jednak zdajesz sobie sprawę, że facet może to inaczej ocenić :]
 
     
Molka 
Moderator


Pomogła: 60 razy
Dołączyła: 02 Maj 2009
Posty: 6909
Wysłany: Pon Wrz 12, 2011 23:09   

iliq nie wiedziałam że jesteś aż tak młody :D myślałam ze troche starszy, teraz rozumiem Twoje libido, w Twoim wieku to normalne, przejdzie Ci... ;D
 
     
iliq 

Pomógł: 26 razy
Dołączył: 18 Wrz 2009
Posty: 1238
Skąd: Warszawa
Wysłany: Pon Wrz 12, 2011 23:37   

Metrycznie i fizycznie jak najbardziej młody. Mam niewinną i w miarę sympatyczną twarz dlatego muszę dopasowywać do siebie odpowiednio stroje oraz fryzury żeby mnie postarzały. Jednak często jestem oceniany na jakieś 23 - 25 o ile się oczywiście odezwę :]
 
     
Hannibal 
Moderator

Pomógł: 191 razy
Wiek: 40
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 15904
Skąd: Warszawa
Wysłany: Wto Wrz 13, 2011 09:04   

M i T napisał/a:
wyfotoszopowane manekiny bez wyrazu w oczach

Mam takie samo o nich zdanie.
Żadne to ideały - raczej "toksyczne fałszywki", że się tak wyrażę.
_________________
Don't buy into mono-dimensional training regimens. Exercising should reflect how rich and varied life is. #MovNat
 
     
Hannibal 
Moderator

Pomógł: 191 razy
Wiek: 40
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 15904
Skąd: Warszawa
Wysłany: Wto Wrz 13, 2011 09:13   

iliq napisał/a:
Metrycznie i fizycznie jak najbardziej młody. Mam niewinną i w miarę sympatyczną twarz dlatego muszę dopasowywać do siebie odpowiednio stroje oraz fryzury żeby mnie postarzały.

Zapuść troszkę brody - ona bardzo fajnie "umężczyźnia".
Ostatnio miałem 2,5-miesięczną; teraz mam taki 1,5-centymetrowy zarost, ale szybko się powiększy :]
_________________
Don't buy into mono-dimensional training regimens. Exercising should reflect how rich and varied life is. #MovNat
 
     
iliq 

Pomógł: 26 razy
Dołączył: 18 Wrz 2009
Posty: 1238
Skąd: Warszawa
Wysłany: Wto Wrz 13, 2011 10:34   

Hanibal napisał/a:
Zapuść troszkę brody - ona bardzo fajnie "umężczyźnia".
Ostatnio miałem 2,5-miesięczną; teraz mam taki 1,5-centymetrowy zarost, ale szybko się powiększy :]

Tyle że mi jeszcze broda nie rośnie na całej twarzy 8)
 
     
Neska 


Pomogła: 23 razy
Wiek: 44
Dołączyła: 01 Sie 2009
Posty: 1331
Wysłany: Wto Wrz 13, 2011 12:19   

iliq napisał/a:
Chyba jestem gejem bo są cycki a ja patrzę na twarz zastanawiając się czego mi brakuje w tym spojrzeniu.


brakuje jej/im skromnosci??? :D
_________________
Pachelbel Canon in D
 
     
iliq 

Pomógł: 26 razy
Dołączył: 18 Wrz 2009
Posty: 1238
Skąd: Warszawa
Wysłany: Wto Wrz 13, 2011 15:41   

Neksa napisał/a:
brakuje jej/im skromnosci??? :D

Oj to na pewno nie według mnie :] Sam jestem troszkę zarozumiały i pewnie przez to lubię tą cechę, oczywiście w małym natężeniu. A one, hmmm.... One mogą bezwstydnie nęcić z nad push :P
Ostatnio zmieniony przez iliq Wto Wrz 13, 2011 15:42, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
Molka 
Moderator


Pomogła: 60 razy
Dołączyła: 02 Maj 2009
Posty: 6909
Wysłany: Wto Wrz 13, 2011 19:11   

Hannibal napisał/a:
M i T napisał/a:
wyfotoszopowane manekiny bez wyrazu w oczach

Mam takie samo o nich zdanie.
Żadne to ideały - raczej "toksyczne fałszywki", że się tak wyrażę.

ideał w sensie sylwetki, myślisz ze w realu nie ma takich kobiet? mało widziałeś Haciuś :P
 
     
Molka 
Moderator


Pomogła: 60 razy
Dołączyła: 02 Maj 2009
Posty: 6909
Wysłany: Wto Wrz 13, 2011 19:13   

Hannibal napisał/a:

Ostatnio miałem 2,5-miesięczną; teraz mam taki 1,5-centymetrowy zarost, ale szybko się powiększy :]

jak to 2,5 misieczną, taką po pas :hihi:
 
     
Hannibal 
Moderator

Pomógł: 191 razy
Wiek: 40
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 15904
Skąd: Warszawa
Wysłany: Wto Wrz 13, 2011 19:23   

Molka napisał/a:
ideał w sensie sylwetki

manekin też może mieć fajną sylwetkę
ale to nadal manekin
_________________
Don't buy into mono-dimensional training regimens. Exercising should reflect how rich and varied life is. #MovNat
 
     
Molka 
Moderator


Pomogła: 60 razy
Dołączyła: 02 Maj 2009
Posty: 6909
Wysłany: Wto Wrz 13, 2011 19:26   

Hannibal napisał/a:
Molka napisał/a:
ideał w sensie sylwetki

manekin też może mieć fajną sylwetkę
ale to nadal manekin

manekin, hm, poznaleś ja osobiscie? nie wiesz co to za kobieta jest, równie dobrze laska mogłaby miec na focie ten błysk w oku a w realu byc nieciekawa...
byłes takim fanem klepsydr, juz Ci przeszło?
Ostatnio zmieniony przez Molka Wto Wrz 13, 2011 19:27, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
Hannibal 
Moderator

Pomógł: 191 razy
Wiek: 40
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 15904
Skąd: Warszawa
Wysłany: Wto Wrz 13, 2011 19:41   

Molka napisał/a:
manekin, hm, poznaleś ja osobiscie?

Ja o niej osobiście nic nie piszę.
Oceniłem tylko to, co zobaczyłem na tej focie - to wszystko.
Molka napisał/a:
byłes takim fanem klepsydr, juz Ci przeszło?

A co to ma do rzeczy?
Figurę klepsydry oceniam najwyżej.
Ale to nie wszystko
_________________
Don't buy into mono-dimensional training regimens. Exercising should reflect how rich and varied life is. #MovNat
 
     
Molka 
Moderator


Pomogła: 60 razy
Dołączyła: 02 Maj 2009
Posty: 6909
Wysłany: Wto Wrz 13, 2011 19:47   

Hannibal napisał/a:

A co to ma do rzeczy?
Figurę klepsydry oceniam najwyżej.
Ale to nie wszystko

pisałam własnie ze chodziło mi o sylwetkę, a Ty ze to manekin, wiadomo ze sylwetka klepsydry to nie wszystko, ale teraz dyskutujemy na temat sylwetki własnie, piszac ideał kobirty miałam na mysli jej sylwetke, ogólnie urodę to chyba oczywiste, odnosze wrazenie że pisanie o niej w negatywnym kontekscie jest zwyczajną hipokryzją...jest bardzo atrakcyjną kobietą i nie rozumiem czemu tak trudno niektórym panom uznac to za fakt...czyżby bali się atrakcyjnych kobiet? coś w tym musi byc...
 
     
M i T 


Pomógł: 66 razy
Dołączył: 09 Lis 2007
Posty: 7106
Wysłany: Wto Wrz 13, 2011 20:21   

Christina w wersji retro :viva:




Marishka
 
     
Hannibal 
Moderator

Pomógł: 191 razy
Wiek: 40
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 15904
Skąd: Warszawa
Wysłany: Wto Wrz 13, 2011 20:49   

Molka napisał/a:
pisałam własnie ze chodziło mi o sylwetkę

W którym miejscu? Napisałaś, że to ideał kobiety; potem illiq wkleił swoje sexi kobiety
Nie była to dyskusja ograniczająca się li tylko do kobiecych sylwetek. A sam temat jest o KOBIECOŚCI, w pełnym tego słowa znaczeniu.
Molka napisał/a:
odnosze wrazenie że pisanie o niej w negatywnym kontekscie jest zwyczajną hipokryzją...jest bardzo atrakcyjną kobietą i nie rozumiem czemu tak trudno niektórym panom uznac to za fakt...czyżby bali się atrakcyjnych kobiet? coś w tym musi byc...

Na mnie nie robi żadnego wrażenia, pomimo posiadania figury klepsydry.
To nie jest fakt, tylko rzecz którą różne osoby mogą różnie oceniać. To nie matematyka, nie nauki ścisłe.
O tym baniu się atrakcyjnych kobiet to ni w pięć ni w dziesięć :faint:
_________________
Don't buy into mono-dimensional training regimens. Exercising should reflect how rich and varied life is. #MovNat
 
     
iliq 

Pomógł: 26 razy
Dołączył: 18 Wrz 2009
Posty: 1238
Skąd: Warszawa
Wysłany: Wto Wrz 13, 2011 20:59   

Molka napisał/a:
ogólnie urodę to chyba oczywiste, odnosze wrazenie że pisanie o niej w negatywnym kontekscie jest zwyczajną hipokryzją...jest bardzo atrakcyjną kobietą i nie rozumiem czemu tak trudno niektórym panom uznac to za fakt...czyżby bali się atrakcyjnych kobiet? coś w tym musi byc...

Molko zejdź na ziemię, atrakcyjna dla Ciebie nie oznacza atrakcyjna dla mnie. Piękno leży w oku patrzącego, dla mnie atrakcyjna oznacza, że kobieta mnie pociąga, pociąga oznacza że patrząc na nią fantazjuje o niej w różnych pozycjach. Nie każdemu podobają się modelki, nie każdemu podobają się blachary, nie każdemu podobają się striptizerki. Nie przyjmujesz do wiadomości, że to co Tobie się podoba nie podoba się innym, jeśli im się nie podoba to znaczy że się boją atrakcyjnych kobiet.... Po co mam się zachwycać nad jakaś ładną kobietą skoro mnie nie kręci? To tak jakbym trzymał ferrari do jeżdżenia tylko po Warszawie.
 
     
iliq 

Pomógł: 26 razy
Dołączył: 18 Wrz 2009
Posty: 1238
Skąd: Warszawa
Wysłany: Wto Wrz 13, 2011 21:02   

PS. Haniemu pewnie nie podobają się kobiety, które podobają się mi i odwrotnie też taka zależność zapewne zachodzi. Jednak ani ja ani mam nadzieję on nie będzie mi mówił, że to przez lęk przed kobietami. Dzięki temu "każda stwora znajdzie swego amatora".
 
     
Joannaż 


Pomogła: 38 razy
Wiek: 40
Dołączyła: 19 Kwi 2010
Posty: 2285
Wysłany: Wto Wrz 13, 2011 21:26   

iliq napisał/a:
Piękno leży w oku patrzącego [...]

A mówią, że w mózgu :)
Percepcja - Rzeczywistość poza materią

Dla mnie wszystkie dziołchy Piękne, a niech mają, co mi tam ...
Modelka modelką, rónież fotograf posiada "talent" lub nie :hah:
 
     
iliq 

Pomógł: 26 razy
Dołączył: 18 Wrz 2009
Posty: 1238
Skąd: Warszawa
Wysłany: Wto Wrz 13, 2011 21:30   

sinsemilla napisał/a:
Dla mnie wszystkie dziołchy Piękne, a niech mają, co mi tam ...

Jeśli wszystkie są piękne to żadna nie jest piękna. Jeżeli wszyscy są bogaci to nikt nie jest bogaty, jeżeli wszyscy są silni to nikt nie jest silny. Każda cecha / stan musi mieć swoje przeciwieństwo, inaczej nie jest rozróżniana. To tak jakbyś utrzymywała, że wszystkich kochasz.
 
     
Molka 
Moderator


Pomogła: 60 razy
Dołączyła: 02 Maj 2009
Posty: 6909
Wysłany: Wto Wrz 13, 2011 21:38   

Nie będę ukrywac ze prowokuje, nakręcam Was do dyskusji, piszę tak by się nie podobało, oglądam "Podziemny krąg", byc może dlatego jestem tak "najeżona" emocjonalnie, może chce w ten sposób rozładowac stłumione emocje, niczym Jack i Tyler ... :P
 
     
Joannaż 


Pomogła: 38 razy
Wiek: 40
Dołączyła: 19 Kwi 2010
Posty: 2285
Wysłany: Wto Wrz 13, 2011 22:02   

iliq napisał/a:
To tak jakbyś utrzymywała, że wszystkich kochasz.

Miłość?
Oczywiście!
Bezwarunkowo.
:hug:
 
     
Joannaż 


Pomogła: 38 razy
Wiek: 40
Dołączyła: 19 Kwi 2010
Posty: 2285
Wysłany: Wto Wrz 13, 2011 22:08   

 
     
iliq 

Pomógł: 26 razy
Dołączył: 18 Wrz 2009
Posty: 1238
Skąd: Warszawa
Wysłany: Wto Wrz 13, 2011 22:08   

Molko maybe self-improvement isn't the answer, maybe self-destruction is the answer. 8)

Sinsemilla napisał/a:
Miłość?
Oczywiście!
Bezwarunkowo.

Zdajesz sobie sprawę, że to czyni Twoją miłość bezwartościową? Pewnie mąż i dzieci się cieszą, że kochasz ich tak samo jak każdego innego.
 
     
Joannaż 


Pomogła: 38 razy
Wiek: 40
Dołączyła: 19 Kwi 2010
Posty: 2285
Wysłany: Wto Wrz 13, 2011 22:17   

iliq napisał/a:
Zdajesz sobie sprawę, że to czyni Twoją miłość bezwartościową?

Nie zdaję.
Czy Miłość ma wartość?
Czy można ją na coś przeliczyć ?
iliq napisał/a:
Pewnie mąż i dzieci się cieszą, że kochasz ich tak samo jak każdego innego.

Jasne.
Też Kochają.
:)

Kocha Ciebie cała nasza Trójka, co Ty na to ?
:)
 
     
Molka 
Moderator


Pomogła: 60 razy
Dołączyła: 02 Maj 2009
Posty: 6909
Wysłany: Śro Wrz 14, 2011 00:36   

iliq napisał/a:
Molko maybe self-improvement isn't the answer, maybe self-destruction is the answer. 8)

odpowiedziałam w wątku filmowym.
http://www.dobradieta.pl/...p=181067#181067
 
     
iliq 

Pomógł: 26 razy
Dołączył: 18 Wrz 2009
Posty: 1238
Skąd: Warszawa
Wysłany: Śro Wrz 14, 2011 13:54   

sinsemilla napisał/a:

Kocha Ciebie cała nasza Trójka, co Ty na to ?
:)

Zszokowany jestem, że kochają mnie ludzie których na oczy nie widziałem, aczkolwiek nie zauważyłem dużej zmiany w swoim życiu po dostaniu takiej informacji.
 
     
Hannibal 
Moderator

Pomógł: 191 razy
Wiek: 40
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 15904
Skąd: Warszawa
Wysłany: Śro Wrz 14, 2011 14:18   

iliq napisał/a:
Zszokowany jestem, że kochają mnie ludzie których na oczy nie widziałem

Zajrzyj do tematu "Dobryzm" w dziale psychicznym i wtedy będziesz wiedział o co chodzi. ;)
_________________
Don't buy into mono-dimensional training regimens. Exercising should reflect how rich and varied life is. #MovNat
 
     
Neska 


Pomogła: 23 razy
Wiek: 44
Dołączyła: 01 Sie 2009
Posty: 1331
Wysłany: Śro Wrz 14, 2011 14:46   

ja jestem akurat w takim momencie zycia, ze nie przepadam za wulgarnoscia czy doslownoscia, juz bardziej podzialaly mi na wyobraznie te wloczkowe ludki zalaczone przez Marishke.

Molka ta Twoja laska cycki ma rewelacyjne (chyba tylko raz widzialam takie na zywo u mojej kol.), ale w oczach niestety pustka...
_________________
Pachelbel Canon in D
 
     
Neska 


Pomogła: 23 razy
Wiek: 44
Dołączyła: 01 Sie 2009
Posty: 1331
Wysłany: Śro Wrz 14, 2011 15:17   

ta babkajest seksowna wg mnie i taka stylistyka zdjec







_________________
Pachelbel Canon in D
 
     
Molka 
Moderator


Pomogła: 60 razy
Dołączyła: 02 Maj 2009
Posty: 6909
Wysłany: Śro Wrz 14, 2011 15:21   

Neska napisał/a:


Molka ta Twoja laska cycki ma rewelacyjne (chyba tylko raz widzialam takie na zywo u mojej kol.), ale w oczach niestety pustka...

zapodajac te fote nie skupiałam sie na jej wnętrzu, chodziło mi tylko i wyłącznie o ciało...jest perfekcyjne... :P
 
     
dario_ronin
[Usunięty]

Wysłany: Śro Wrz 14, 2011 15:53   

Molka napisał/a:
jest perfekcyjne


piersi prawie doskonałe , moim zdaniem ... za duże , jak opuści ramiona "wiszą" na pewno , a za kilka lat ?

Dar
 
     
Joannaż 


Pomogła: 38 razy
Wiek: 40
Dołączyła: 19 Kwi 2010
Posty: 2285
Wysłany: Śro Wrz 14, 2011 16:03   

iliq napisał/a:
sinsemilla napisał/a:

Kocha Ciebie cała nasza Trójka, co Ty na to ?
:)

Zszokowany jestem, że kochają mnie ludzie których na oczy nie widziałem, aczkolwiek nie zauważyłem dużej zmiany w swoim życiu po dostaniu takiej informacji.

To, że czegoś nie widać, nie oznacza, że tego tego nie ma :)
Hannibal napisał/a:
Zajrzyj do tematu "Dobryzm" w dziale psychicznym i wtedy będziesz wiedział o co chodzi. ;)

;)
:hug:
 
     
M i T 


Pomógł: 66 razy
Dołączył: 09 Lis 2007
Posty: 7106
Wysłany: Śro Wrz 14, 2011 17:33   

Bardzo lubię Kate :viva: Nie dość, że jest znakomita aktorką, to ma też normalną, kobiecą figurę, ciekawą (nie płasko-okłądkową, ale zmienną, inteligentną) urodę i to nieuchwytne "coś":

Marishka
Ostatnio zmieniony przez M i T Śro Wrz 14, 2011 17:34, w całości zmieniany 2 razy  
 
     
iliq 

Pomógł: 26 razy
Dołączył: 18 Wrz 2009
Posty: 1238
Skąd: Warszawa
Wysłany: Śro Wrz 14, 2011 17:51   

sinesmilla napisał/a:
To, że czegoś nie widać, nie oznacza, że tego tego nie ma :)

For good sake co ma mi zmienić w życiu zapewnienie że jestem kochany przez osoby których na oczy nie widziałeM?
 
     
Molka 
Moderator


Pomogła: 60 razy
Dołączyła: 02 Maj 2009
Posty: 6909
Wysłany: Śro Wrz 14, 2011 18:44   

dario_ronin napisał/a:
Molka napisał/a:
jest perfekcyjne


piersi prawie doskonałe , moim zdaniem ... za duże , jak opuści ramiona "wiszą" na pewno , a za kilka lat ?

Dar

duże? nie widziałeś dużych piersi... :P dario nie dziwiłabym sie gdyby napisala to kobieta ale facet? chodzi mi o to wiszenie czy zwisanie... naogładacie sie kolorowych pism z panienkami z z silkinowymi cyckami i potem piszecie takie wyjęte z kosmosu teorie...
cycek naturalnie, powiem inaczej w rzeczywistości( nie w śnie) zawsze jest lekko opadnięty, nawet bardzo mały chyba że masz do czynienia w 14 latką której coś tam się zaczyna wykluwac... silikonowe cycki mają taką ceche która dyskwalifikuje je na wejściu, a mianowicie to, że zawsze przyjmuje tą samą pozycje, gdy kobieta się schyla biust powinien przybrac odpowiednią forme do tej pozycji a silkin stoi jak drut, czyli nie podlega prawom grawitacji... dla mnie dziwne...
Ostatnio zmieniony przez Molka Pią Wrz 16, 2011 21:01, w całości zmieniany 2 razy  
 
     
M i T 


Pomógł: 66 razy
Dołączył: 09 Lis 2007
Posty: 7106
Wysłany: Śro Wrz 14, 2011 18:59   

A tu naturalna "klepsydra" bez fotoszopa i na dodatek w ruchu :D i to jakim :viva: :

http://www.youtube.com/watch?v=YamDoDK71Ds

A tu po prostu - booooooooosssssska PEŁNIA KOBIECOŚCI :pada:

http://www.youtube.com/wa...feature=related

W ogóle jest coś niesamowitego w bellydance... Miałam dawno temu okazję podziwiać na żywo tego typu występ w pewnej dobrej restauracji bliskowschodniej i zrobił na mnie piorunujące wrażenie. Kobieta, którą podziwiałam, była dość mocno zbudowana, nie była szczególnie ładna, ale miała w sobie jakąś niesamowitą MOC i ogromny urok, że nie dało się oderwać oczu. Była szalenie sexy i kobieca, pomimo nadwagi. Zresztą do bellydance jednak trzeba mieć odpowiednie kształty i umieć nimi się posługiwać :D .

Marishka
 
     
dario_ronin
[Usunięty]

Wysłany: Śro Wrz 14, 2011 20:41   

Molka napisał/a:
dariu tu masz duży biust


widziałem większe , widziałem ładniejsze
nie jestem mnichem :D
wiem co mówię , fotograf też wiedział dlatego "kazał" rączki podnieść nad głowę
ładny biust nie może być za duży i już :P

D
 
     
Molka 
Moderator


Pomogła: 60 razy
Dołączyła: 02 Maj 2009
Posty: 6909
Wysłany: Śro Wrz 14, 2011 21:06   

dario_ronin napisał/a:
Molka napisał/a:
dariu tu masz duży biust


widziałem większe , widziałem ładniejsze
nie jestem mnichem :D
wiem co mówię , fotograf też wiedział dlatego "kazał" rączki podnieść nad głowę
ładny biust nie może być za duży i już :P

D

no tak, różne są gusta. ;D
 
     
dario_ronin
[Usunięty]

Wysłany: Śro Wrz 14, 2011 21:14   

Molka napisał/a:
różne są gusta


stary kawał :

dwa maluchy ssą cycusia , jeden małego drugi ogromnego .
Pierwszy mówi : to się ssie , a nie dmucha
:D
 
     
Molka 
Moderator


Pomogła: 60 razy
Dołączyła: 02 Maj 2009
Posty: 6909
Wysłany: Śro Wrz 14, 2011 21:21   

dario_ronin napisał/a:
Molka napisał/a:
różne są gusta


stary kawał :

dwa maluchy ssą cycusia , jeden małego drugi ogromnego .
Pierwszy mówi : to się ssie , a nie dmucha
:D

e tam, kobieta ma miec biust a nie deche, z tyłu deska, z przodu deska a na imie ma Tereska ...
 
     
dario_ronin
[Usunięty]

Wysłany: Śro Wrz 14, 2011 21:25   

Molka napisał/a:
kobieta ma miec biust


przecież się zgadzam , ma mieć , ale nie za duży coby nie zwisał ;)
 
     
corium
[Usunięty]

Wysłany: Śro Wrz 14, 2011 21:26   

Molka,malo wyrazne? No cos Ty ;D
Nie ma w XXI takiego aparatu,ktory robilby tak fatalne zdjecia ;D Jak Ty to robisz,ze takie Ci wychodza? ;D
A jesli chodzi o sylwetke,to niejedna nastolatka chcialaby miec taka :P
 
     
Molka 
Moderator


Pomogła: 60 razy
Dołączyła: 02 Maj 2009
Posty: 6909
Wysłany: Śro Wrz 14, 2011 21:37   

corium napisał/a:
Molka,malo wyrazne? No cos Ty ;D
Nie ma w XXI takiego aparatu,ktory robilby tak fatalne zdjecia ;D Jak Ty to robisz,ze takie Ci wychodza? ;D
A jesli chodzi o sylwetke,to niejedna nastolatka chcialaby miec taka :P

To niewyrazne to z kamerki,wszystkie takie z kamerki mam do kitu, takie mi wychodza. To pierwsze zdjecie z aparatu.
 
     
corium
[Usunięty]

Wysłany: Śro Wrz 14, 2011 22:42   

Pomijajac nieostrosc,figura mila dla oka,naprawde mila,biorac pod uwage Twoj wiek i to co wokol,to widok takiej sylwetki cieszy oko :)
 
     
Kangur

Pomógł: 34 razy
Wiek: 82
Dołączył: 27 Sty 2005
Posty: 3119
Skąd: Australia
Wysłany: Czw Wrz 15, 2011 08:28   

corium napisał/a:
Pomijajac nieostrosc,figura mila dla oka,naprawde mila,biorac pod uwage Twoj wiek i to co wokol,to widok takiej sylwetki cieszy oko :)

Trafiles w miekie podbrzusze. Jeszcze troche wazelinki i reklama Sloneckiego zapewniona.
_________________
Odkwaszać czy zakwaszać?
http://biblia.deon.pl/rozdzial.php?id=1159
14 W czasie posiłku powiedział do niej Booz: «Podejdź tu i jedz chleb, maczając swój kawałek w kwaśnej polewce».
 
     
iliq 

Pomógł: 26 razy
Dołączył: 18 Wrz 2009
Posty: 1238
Skąd: Warszawa
Wysłany: Czw Wrz 15, 2011 11:48   

Oficjalnie ogłaszam, że zmieniło mi się podejście względem uwodzenia. Wczoraj rozmawiałem z typem, który osiągną to do czego niby zmierzałem, zraził mnie tak mocny egoizm i niechęć do "przeciętnych" ludzi, oraz bycie dupkiem. Wiem, że żeby osiągać coraz więcej w tej dziedzinie musiałbym się stać taki sam. Stwierdziłem, że nie chcę takiego życia i mam gdzieś podrywanie w którym muszę udawać odważniejszego, twardszego i cwańszego niż w rzeczywistości jestem. Nie chce mi się bawić w to całe utrzymywanie kontroli mimo iż daje to najlepsze efekty. Na obecną chwilę zaczęło mnie ciągnąć bardziej do stworzenia związku z jedną kobietą o dziwo odeszła mi ochota na imprezy i inne tego typu rzeczy. Mam wrażenie, że przez ostatnie dwa lata ścigałem cele innych a nie swoje. Wczoraj dopiero zrozumiałem, że jestem już szczęśliwy i tylko zagłuszam swoje szczęście pragnieniami oraz zrozumiałem to że życie którego celem jest przyjemność jest dla mnie puste. Teraz jestem trochę zagubiony bo coś co budowałem przez ostatnie lata było postawione na złych fundamentach i nie czuję już potrzeby do bycia "fajnym". Z racji tego iż mam chwilowy brak tożsamości i muszę ją z siebie na nowo wydobyć, przez jakiś czas muszę pobyć sam ze sobą i przestać pisać o swoich poglądach. Nie wiem ile czasu mi to zajmie i czy w ogóle wrócę do pisania na forach bo nie wiem czy będzie mi to potrzebne.

PS. Gz Hani znalezienia o ile jesteście razem.
 
     
Molka 
Moderator


Pomogła: 60 razy
Dołączyła: 02 Maj 2009
Posty: 6909
Wysłany: Czw Wrz 15, 2011 14:55   

iliq świetnie, dojrzewasz emocjonalnie. ;)
 
     
EAnna 

Pomogła: 22 razy
Dołączyła: 03 Sty 2009
Posty: 1298
Wysłany: Czw Wrz 15, 2011 15:03   

dario_ronin napisał/a:
ale nie za duży coby nie zwisał

"Cyc to nie kutas, nie musi stać" - Franciszek Wielowieyski.
_________________
Pozdrawiam
EAnna
Ostatnio zmieniony przez EAnna Czw Wrz 15, 2011 15:03, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
Hannibal 
Moderator

Pomógł: 191 razy
Wiek: 40
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 15904
Skąd: Warszawa
Wysłany: Czw Wrz 15, 2011 16:39   

iliq napisał/a:
PS. Gz Hani znalezienia o ile jesteście razem.

Illiq ta "" jakoś stoi w sprzeczności z tym, co napisałeś o stworzeniu poważnego związku z kobietą. Widać, że stoisz jeszcze w rozkroku pomiędzy starym a nowym podejściem.
W każdym bądź razie życzę Ci powodzenia, żebyś stworzył szczęśliwy związek na całe życie.
_________________
Don't buy into mono-dimensional training regimens. Exercising should reflect how rich and varied life is. #MovNat
 
     
M i T 


Pomógł: 66 razy
Dołączył: 09 Lis 2007
Posty: 7106
Wysłany: Czw Wrz 15, 2011 18:06   

Piersi nie stoją, chyba że nawtryniano weń silikonu, co jest bezpośrednim atakiem na estetykę. One mają opadać i wieńczyć się pięknymi półksiężycami, być optymalnie symetryczne, odpowiednio jędrne i lekko tylko nie mieścić się w dłoni dorosłego mężczyzny.
Rozmiar sutków pozostaje zaś dla mnie kompletnie bez znaczenia, jak i ich kolor. Mogą być wielkości talarów, albo małe jak 50 groszówki :)

Tomek

P.S. Ale przede wszystkim, wszystko ma być PROPORCJONALNE, by mogło cieszyć i zachwycać oko :viva: Zarówno rażąco małe jak i rażąco duże części ciała wyglądają raczej odpychająco. Oko lubi symetrię i proporcjonalność :D

Marishka
Ostatnio zmieniony przez M i T Czw Wrz 15, 2011 18:16, w całości zmieniany 2 razy  
 
     
M i T 


Pomógł: 66 razy
Dołączył: 09 Lis 2007
Posty: 7106
Wysłany: Czw Wrz 15, 2011 18:11   

iliq napisał/a:
mam gdzieś podrywanie w którym muszę udawać odważniejszego, twardszego i cwańszego niż w rzeczywistości jestem. Nie chce mi się bawić w to całe utrzymywanie kontroli mimo iż daje to najlepsze efekty.

"Najlepsze efekty" w podrywie jakiejś one-night stand - całkiem możliwe. Ale to co opisałeś powyżej NIGDY się nie sprawdza, jeśli chodzi o stworzenie zdrowego, trwałego i spełnionego Związku. Udawanie kogoś, kim się nie jest, to znakomity przepis na PORAŻKĘ (przede wszystkim osobistą, ale też związku) - wcześniej lub później. Dlatego niejednokrotnie pisałam o tym, jak ogromna rolę odegrało w naszym z Tomkiem Związku postawienie na szczerość od samego początku, bez gierek, udawania, czy przedstawiania siebie "lepszym" czy "gorszym" niż się jest w rzeczywistości. Dlatego teraz, 7 lat później, nie mamy powodu biadolić, że "on/a się zmienił/a" albo że nagle "wylazły" jakieś ukryte wady, albo że się coś "wypaliło" :viva:

Marishka
 
     
dario_ronin
[Usunięty]

Wysłany: Czw Wrz 15, 2011 18:13   

EAnna napisał/a:
dario_ronin napisał/a:
ale nie za duży coby nie zwisał

"Cyc to nie kutas, nie musi stać" - Franciszek Wielowieyski.


musi/nie musi

" jest wiele sposobów by zadowolić kobietę " - Dario Maria Franciszek Wieyski :D


Ps. mowa była o ciele doskonałym

więc ...

Dar
 
     
Molka 
Moderator


Pomogła: 60 razy
Dołączyła: 02 Maj 2009
Posty: 6909
Wysłany: Czw Wrz 15, 2011 18:54   

Marishka napisał/a:
P.S. Ale przede wszystkim, wszystko ma być PROPORCJONALNE, by mogło cieszyć i zachwycać oko :viva: Zarówno rażąco małe jak i rażąco duże części ciała wyglądają raczej odpychająco. Oko lubi symetrię i proporcjonalność :D



a tak serio to czy małe czy duze czy srednie to rzecz wzgledna, jesli mezczyzna kocha kobietę to kazda czesc ciała jest dla niego ŚLICZNA. :faint:
seksualnosc zawiera sie w bardzo szerokim pojęciu, np. barwa głosu może miec większe znaczenie niz rozmiar cycka czy tyłka...
 
     
rakash 
We called it war!


Pomógł: 8 razy
Dołączył: 29 Sty 2010
Posty: 2799
Wysłany: Czw Wrz 15, 2011 19:14   

Molka napisał/a:

a tak serio to czy małe czy duze czy srednie to rzecz wzgledna, jesli mezczyzna kocha kobietę to kazda czesc ciała jest dla niego ŚLICZNA. :faint:
seksualnosc zawiera sie w bardzo szerokim pojęciu, np. barwa głosu może miec większe znaczenie niz rozmiar cycka czy tyłka...


Może, w seks przez telefon.
_________________

 
     
Hannibal 
Moderator

Pomógł: 191 razy
Wiek: 40
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 15904
Skąd: Warszawa
Wysłany: Czw Wrz 15, 2011 19:15   

M i T napisał/a:
Dlatego niejednokrotnie pisałam o tym, jak ogromna rolę odegrało w naszym z Tomkiem Związku postawienie na szczerość od samego początku, bez gierek, udawania, czy przedstawiania siebie "lepszym" czy "gorszym" niż się jest w rzeczywistości.

To samo mogę ja powiedzieć :)
_________________
Don't buy into mono-dimensional training regimens. Exercising should reflect how rich and varied life is. #MovNat
 
     
M i T 


Pomógł: 66 razy
Dołączył: 09 Lis 2007
Posty: 7106
Wysłany: Czw Wrz 15, 2011 19:44   

Stąd nasze w Twoją (przepraszam, w Waszą) stronę gratulacje :)
Byle czego się nie gratuluje, no nie?

Tomek
Ostatnio zmieniony przez M i T Czw Wrz 15, 2011 19:50, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
Molka 
Moderator


Pomogła: 60 razy
Dołączyła: 02 Maj 2009
Posty: 6909
Wysłany: Czw Wrz 15, 2011 20:43   

rakash napisał/a:
Molka napisał/a:

a tak serio to czy małe czy duze czy srednie to rzecz wzgledna, jesli mezczyzna kocha kobietę to kazda czesc ciała jest dla niego ŚLICZNA. :faint:
seksualnosc zawiera sie w bardzo szerokim pojęciu, np. barwa głosu może miec większe znaczenie niz rozmiar cycka czy tyłka...


Może, w seks przez telefon.

a wiesz że nie pomyślalam że tak to może zabrzmiec?



@Hannibal
ps. strasznie poważnie zrobiło się w tym wątku, Hani ja bym zaczekała z tymi deklaracjami na Twoim miejscu, jesteś na etapie totalnego zawirowania hormonami szczęścia wynikającymi z zakochania się, nie oceniasz racjonalnie, po roku, dwóch będziesz mógł ocenic i stwierdzic jak jest na prawdę, pisanie o tym na forum nie polecałabym, to jest Twoja prywatna sprawa,( takie jest moje zdanie, zrobisz jak zechcesz, zresztą znasz moje zdanie na ten temat...) , radzę Ci nie bierz przykładu z MIT którzy achują i ochają nad sobą tutaj już od kilku lat, bo jak jest na prawdę tego nikt nie wie i ile osób tak na prawdę to obchodzi... ja myślę że gdyby Twoja ukochana przeczytała to co napisałam na pewno zgodziłaby się ze mną... ;) jeśli masz "jaja" zrozumiesz o co mi chodzi... 8)
 
     
corium
[Usunięty]

Wysłany: Czw Wrz 15, 2011 21:00   

W calej dyskusji o piersiach,zapominacie o ich przeznaczeniu.
Otoz piersi w naturze sluza do wykarmienia potomstwa.Malemu dziecku piers karmiacej matki wydaje sie bardzo duza i dlatego w doroslym zyciu mezczyzni karmieni piersia preferuja duze piersi.Ma to dwojakie znaczenie: bo po prostu lubia duze piersi,bo takie zapamietali z dziecinstwa,a po drugie gwarantuja im ppkarm dla ich potomstwa,bo sami sie na takich wykarmili.
Natura tu mowi jednoznacznie: duze cyce,klawe zycie,a silikony potwierdzaja te teze mimo,ze to tylko oszustwo. :pada:
A faceci,ktorzy "martwia" sie mniejszymi rozmiarami piersi swoich mlodziutkich partnerek,niech sobie tym glowy nie zaprzataja,po zaplodnieniu i wykarmieniu potomstwa piersi urosna.
 
     
Molka 
Moderator


Pomogła: 60 razy
Dołączyła: 02 Maj 2009
Posty: 6909
Wysłany: Czw Wrz 15, 2011 21:17   

corium napisał/a:
W calej dyskusji o piersiach,zapominacie o ich przeznaczeniu.
Otoz piersi w naturze sluza do wykarmienia potomstwa.Malemu dziecku piers karmiacej matki wydaje sie bardzo duza i dlatego w doroslym zyciu mezczyzni karmieni piersia preferuja duze piersi.Ma to dwojakie znaczenie: bo po prostu lubia duze piersi,bo takie zapamietali z dziecinstwa,a po drugie gwarantuja im ppkarm dla ich potomstwa,bo sami sie na takich wykarmili.
Natura tu mowi jednoznacznie: duze cyce,klawe zycie,a silikony potwierdzaja te teze mimo,ze to tylko oszustwo. :pada:
A faceci,ktorzy "martwia" sie mniejszymi rozmiarami piersi swoich mlodziutkich partnerek,niech sobie tym glowy nie zaprzataja,po zaplodnieniu i wykarmieniu potomstwa piersi urosna.

O proszę, mądrze napisane...
 
     
heniu007 

Pomógł: 13 razy
Dołączył: 17 Cze 2010
Posty: 385
Wysłany: Czw Wrz 15, 2011 21:34   

corium napisał/a:
Malemu dziecku piers karmiacej matki wydaje sie bardzo duza i dlatego w doroslym zyciu mezczyzni karmieni piersia preferuja duze piersi.Ma to dwojakie znaczenie: bo po prostu lubia duze piersi,bo takie zapamietali z dziecinstwa,
Natura tu mowi jednoznacznie: duze cyce,klawe zycie,a silikony potwierdzaja te teze mimo,ze to tylko oszustwo. :pada:


Ja jestem owocem dzieła mleka z proszku i wydmuchanej butelki z tworzywa sztucznego.
serio :|
Moja matka nie miała laktacji, a odpowiedź na pytanie dlaczego zostawię dla siebie.

A pomimo tego zgadzam się ze stwierdzeniem. :evil:
corium napisał/a:
duze cyce,klawe zycie
 
     
corium
[Usunięty]

Wysłany: Czw Wrz 15, 2011 21:37   

M i T napisał/a:
Piersi ... One mają .... lekko tylko nie mieścić się w dłoni dorosłego mężczyzny.


Tomek


Wywod pseudonaulowy.Dlonie jakiego doroslego mezczyzny masz na mysli? Koszykarza,czy moze bardziej dzokeja? ;D
Ale spoko,wiem do czego zmierzasz :hihi:
Kazdy facet lubi sie poslizgac miedzy cyckami,ale nie traktujmy ich tylko instrumentalnie.Najwazniejsze to to,ze one maja wykarmic nasze potomstwo !!! :D :viva:


Ps.Tomek idz do Tuska,niech cie zrobi pelnomocnikiem do spraw cyckow.Ty jeden wiesz,jakie one maja byc :hah: :hihi: :faint: jak juz zostaniesz pelnonocnikiem to co sie namacasz to twoje :hihi: :viva:
Ostatnio zmieniony przez corium Czw Wrz 15, 2011 21:52, w całości zmieniany 2 razy  
 
     
Molka 
Moderator


Pomogła: 60 razy
Dołączyła: 02 Maj 2009
Posty: 6909
Wysłany: Czw Wrz 15, 2011 21:52   

heniu007 napisał/a:

A pomimo tego zgadzam się ze stwierdzeniem. :evil:
duze cyce,klawe zycie

Ja też nie mymlałam cyca, byłam za słaba żeby go pociągnąc, może dlatego natura wynagrodziła mi to obdarowując mnie hojnie... :hah:
 
     
heniu007 

Pomógł: 13 razy
Dołączył: 17 Cze 2010
Posty: 385
Wysłany: Czw Wrz 15, 2011 22:17   

 
     
Kangur

Pomógł: 34 razy
Wiek: 82
Dołączył: 27 Sty 2005
Posty: 3119
Skąd: Australia
Wysłany: Pią Wrz 16, 2011 00:17   

Ostatnio wyczytalem, ze podraznianie sutkow u kobiety stymuluje chuc.
Takie podraznianie sutkow u mezczyzny powoduje irytacje.
I jescze slyszalem, ze jak duzy cyc to w glowie nic. Z wlasnego doswiadczenia zgadzam sie z tym powiedzeniem.
_________________
Odkwaszać czy zakwaszać?
http://biblia.deon.pl/rozdzial.php?id=1159
14 W czasie posiłku powiedział do niej Booz: «Podejdź tu i jedz chleb, maczając swój kawałek w kwaśnej polewce».
 
     
figa


Pomógł: 8 razy
Wiek: 67
Dołączył: 07 Lut 2005
Posty: 1142
Skąd: dolnośląskie
Wysłany: Pią Wrz 16, 2011 00:28   

Kangur napisał/a:
Ostatnio wyczytalem, ze podraznianie sutkow u kobiety stymuluje chuc.
Takie podraznianie sutkow u mezczyzny powoduje irytacje.
I jescze slyszalem, ze jak duzy cyc to w glowie nic. Z wlasnego doswiadczenia zgadzam sie z tym powiedzeniem.

Kangur jesteś OKROPNY jak możesz ;( a myślałam ,że mam u Ciebie szanse
wyczytałes o tym podrażnianiu ? czy z własnego doświadczenia ?
_________________
pozdrawiam
Ostatnio zmieniony przez figa Pią Wrz 16, 2011 00:29, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
Kangur

Pomógł: 34 razy
Wiek: 82
Dołączył: 27 Sty 2005
Posty: 3119
Skąd: Australia
Wysłany: Pią Wrz 16, 2011 02:41   

Juz taki jestem zimny dran.
http://w56.wrzuta.pl/audi...z_warszawy_1934
Ten eksperyment przeprowadzany byl na voluntariuszach z rejestarcja odpowiedzi mozgu przy pomocy rezonansu magnetycznego. Wyniki potwierdzily moje osobiste doswiadczenia.
Nie moge znalezc zrodla, gdzie ten eksperyment byl dokladnie opisany. W ktorejs rosyjskiej gazecie i po rusku (opisany, a nie przeprowadzany).
_________________
Odkwaszać czy zakwaszać?
http://biblia.deon.pl/rozdzial.php?id=1159
14 W czasie posiłku powiedział do niej Booz: «Podejdź tu i jedz chleb, maczając swój kawałek w kwaśnej polewce».
 
     
dario_ronin
[Usunięty]

Wysłany: Pią Wrz 16, 2011 06:28   

corium napisał/a:
Najwazniejsze to to,ze one maja wykarmic nasze potomstwo !!! :D :viva:


do wykarmiania służą wymiona ;)

" raduj się żoną twej młodości... Niechaj zawsze upajają cię jej piersi. "

domyślacie się skąd cytat 8)

Dar
 
     
corium
[Usunięty]

Wysłany: Pią Wrz 16, 2011 09:56   

dario_ronin napisał/a:


do wykarmiania służą wymiona ;)

Dar

To,ze brodate Zydziska traktuja kobiety jak inwentarz,to nie znaczy,ze my tez tak mamy robic.Malo tego,kobieta dario,to nie koza.Ona karmi piersia nasze dzieci,a i my faceci mozemy miec przyjemnosc z ich dotykania. :viva:
 
     
dario_ronin
[Usunięty]

Wysłany: Pią Wrz 16, 2011 15:01   

corium napisał/a:
kobieta dario,to nie koza


albo czegoś nie zrozumiałeś , albo próbujesz mnie obrazić :D

ja nie traktuję kobiet przedmiotowo
Wykarmienie ?
dzieci się karmi , kąpie , przytula ... wychowuje , a nie wykarmia
młode kózki tak :P

Dar
 
     
Molka 
Moderator


Pomogła: 60 razy
Dołączyła: 02 Maj 2009
Posty: 6909
Wysłany: Pią Wrz 16, 2011 15:52   

Kangur napisał/a:

I jescze slyszalem, ze jak duzy cyc to w glowie nic.

Kangurku nie można tak uogólniac, takie tezy są kompromitacją... ;)
idąc dalej nalezaloby wyciagnąc następujący wniosek, im mniejszy biust tym "pełniejszy" mózg... :hihi: gdzie tu sens i logika... :shoot:
Ostatnio zmieniony przez Molka Pią Wrz 16, 2011 15:54, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
corium
[Usunięty]

Wysłany: Pią Wrz 16, 2011 18:11   

dario_ronin napisał/a:
corium napisał/a:
kobieta dario,to nie koza


albo czegoś nie zrozumiałeś , albo próbujesz mnie obrazić :D

ja nie traktuję kobiet przedmiotowo
Wykarmienie ?
dzieci się karmi , kąpie , przytula ... wychowuje , a nie wykarmia
młode kózki tak :P

Dar

Stwierdziles,ze kobiety maja wymiona,nie zaprzeczaj.Nie slyszales nigdy powiedzenia: wykarmic wlasna piersia?nie ma natomiast zadnego powiedzenia o nakarmieniu wymionej,przynajmniej w naszym kregu kulturowym.U brodatych moze tak,nie wiem,nie znam.Ty pewnie Wiesz lepiej :viva:
Robiac wrzutki o wymionach w kontekscie kobiet pomieszales cytaty z podrecznika zootechnologii z cytatami z biblii. :viva:
 
     
dario_ronin
[Usunięty]

Wysłany: Sob Wrz 17, 2011 06:59   

corium napisał/a:
Stwierdziles,ze kobiety


Nie , nie stwierdziłem , Ty tak zrozumiałeś.

Nie jestem przeciwnikiem dużych , ani miłośnikiem małych .

Czytaj uważnie , reszta sama się ułoży .


T E
 
     
corium
[Usunięty]

Wysłany: Nie Wrz 18, 2011 23:18   

M i T napisał/a:
Piersi ...One mają opadać i wieńczyć się pięknymi półksiężycami, być optymalnie symetryczne, odpowiednio jędrne i lekko tylko nie mieścić się w dłoni dorosłego mężczyzny.


Tomek

Pewne czynnosci przyczynily sie do tego,ze przypomnial mi sie ten cytat :hah:
Takich mysli jak w cytacie nie znajdziemy ani w Main kampf Hitlera ani w czerwonej ksiazeczce Mao :what:
Ten cytat jest godny Kim Ir Sena :viva: ... " one maja"... bo jak nie...to.... :hihi:
Ostatnio zmieniony przez corium Nie Wrz 18, 2011 23:28, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
figa


Pomógł: 8 razy
Wiek: 67
Dołączył: 07 Lut 2005
Posty: 1142
Skąd: dolnośląskie
Wysłany: Nie Wrz 18, 2011 23:55   

corium napisał/a:
Ten cytat jest godny Kim Ir Sena ... " one maja"... bo jak nie...to....

to mam u Kangura przechlapane
_________________
pozdrawiam
 
     
Molka 
Moderator


Pomogła: 60 razy
Dołączyła: 02 Maj 2009
Posty: 6909
Wysłany: Wto Wrz 20, 2011 15:45   


:P
 
     
rochsir 

Wiek: 39
Dołączył: 01 Cze 2011
Posty: 15
Skąd: Zgorzelec
Wysłany: Czw Wrz 22, 2011 11:17   

zgodnie ze stwierdzeniem, które już wcześniej padło, że duże cycki to klawe życie, ta babka musi mieć bardzo klawe życie ;) ale za to jakąś trochę małą głowę ma
 
     
Molka 
Moderator


Pomogła: 60 razy
Dołączyła: 02 Maj 2009
Posty: 6909
Wysłany: Czw Wrz 22, 2011 15:11   

rochsir napisał/a:
zgodnie ze stwierdzeniem, które już wcześniej padło, że duże cycki to klawe życie, ta babka musi mieć bardzo klawe życie ;) ale za to jakąś trochę małą głowę ma

Ma konkretne piersi dlatego głowa gubi się w tych słodkich bamborach.. :P no i ma na czym siedzic, wyobraź sobie że ma szczupłą sylwetkę, wowczas głowa wydawalaby się inna..
 
     
rochsir 

Wiek: 39
Dołączył: 01 Cze 2011
Posty: 15
Skąd: Zgorzelec
Wysłany: Pią Wrz 23, 2011 16:36   

no gdybym wyobraził ją sobie jako szczupłą kobietę - to faktycznie - głowa byłaby normalnej wielkości. ale szczupła nie jest, więc głowa wydaje się maciupka ;) w każdym razie - bardzo atrakcyjna i apetyczna babka. gdyby nie ta głowa, powiedziałbym, że ma idealnie proporcjonalne ciało ;)
 
     
corium
[Usunięty]

Wysłany: Pią Wrz 23, 2011 17:05   

E tam.nie macie sie czego czepic,to wielkosci glowy najlepiej ;D
Mnie sie nie wydaje by miala za mala glowe :viva:
 
     
Molka 
Moderator


Pomogła: 60 razy
Dołączyła: 02 Maj 2009
Posty: 6909
Wysłany: Pią Wrz 23, 2011 17:33   

Mnie bardziej razi w zasadzie ten nieopalony w niższych partiach biust niz głowa.
 
     
corium
[Usunięty]

Wysłany: Pią Wrz 23, 2011 17:41   

Mozliwe,ze jedynie chodzi o swiatlo,albo faktycznie ma jasniejsza skore na tym biuscie,ale jesli chodzi o mnie to ja lubie taka jasna,"czysta" skore,a do tego rude wlosy,tak jak na fotce i np miodowy kolor oczu :D
 
     
figa


Pomógł: 8 razy
Wiek: 67
Dołączył: 07 Lut 2005
Posty: 1142
Skąd: dolnośląskie
Wysłany: Wto Wrz 27, 2011 04:16   

wydaje mi sie,ze ta pani ze zdjęcia ma bardzo niewygodny
i żle dopasowany biustonosz , Jest w nim uwięziona
,Przy nieskordynowanym ruchu ,pierś moze wypaść
Może nie ten dekold ..hmmm ..ale ogólnie wygląda pieknie
_________________
pozdrawiam
 
     
M i T 


Pomógł: 66 razy
Dołączył: 09 Lis 2007
Posty: 7106
Wysłany: Wto Wrz 27, 2011 19:28   

figa napisał/a:
wydaje mi sie,ze ta pani ze zdjęcia ma bardzo niewygodny
i żle dopasowany biustonosz

Rudka, dobrze Ci się wydaje :D . Już ją zapodawałam w wersji retro:

http://www.dobradieta.pl/...p=181049#181049

A tu masz Christinę z naturalnie opadającymi piersiami:


(a tu dobrze dobrany biustonosz :P )

oraz zapięta na ostatni guzik :P



Marishka
 
     
Maciuszka

Dołączył: 13 Wrz 2011
Posty: 3
Wysłany: Wto Wrz 27, 2011 20:19   

to coś jak te kosmetyki tak? http://powiekszanieust.ne...tra-inne-marki/

Tomek ma dobry tekst, po za tym w naturze coś jest :D
 
     
Molka 
Moderator


Pomogła: 60 razy
Dołączyła: 02 Maj 2009
Posty: 6909
Wysłany: Wto Paź 04, 2011 16:14   


kapitalny makijaż :D
Ostatnio zmieniony przez Molka Wto Paź 04, 2011 16:18, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
zyon 


Pomógł: 69 razy
Dołączył: 04 Sie 2009
Posty: 8854
Wysłany: Śro Paź 05, 2011 11:40   

niestety podklad tragiczny, kto to jest to indywiduum na zdjeciu? mniemam, ze jakas samica celebrycka?
_________________
Nauka:nigdy więcej! Po maturze chodziłem na 3 różne studia, jednak okazało się że wykształcenie to nie jest coś dla mnie. I tak oto twój argument spala na konewce:) To takie krótkowzroczne masło maślane.
 
     
Molka 
Moderator


Pomogła: 60 razy
Dołączyła: 02 Maj 2009
Posty: 6909
Wysłany: Śro Paź 05, 2011 15:09   

zyon napisał/a:
niestety podklad tragiczny, kto to jest to indywiduum na zdjeciu? mniemam, ze jakas samica celebrycka?

to nie jest podkład, Ona jest mulatką z ojca afrykańczyka i matki Polki , więc podkład ma w genach.. :hihi:
 
     
zyon 


Pomógł: 69 razy
Dołączył: 04 Sie 2009
Posty: 8854
Wysłany: Śro Paź 05, 2011 21:53   

mhm...chodzilo mi wlasnie o nia.....to mialem na mysli mowiac "podklad", paskudne toto, nawet makijaz nie pomoze, kto to jest?
_________________
Nauka:nigdy więcej! Po maturze chodziłem na 3 różne studia, jednak okazało się że wykształcenie to nie jest coś dla mnie. I tak oto twój argument spala na konewce:) To takie krótkowzroczne masło maślane.
 
     
Molka 
Moderator


Pomogła: 60 razy
Dołączyła: 02 Maj 2009
Posty: 6909
Wysłany: Śro Paź 05, 2011 22:20   

zyon napisał/a:
kto to jest?

http://pl.wikipedia.org/wiki/Patricia_Kazadi
http://www.youtube.com/watch?v=ZeauDTgFjV8
:P
 
     
zyon 


Pomógł: 69 razy
Dołączył: 04 Sie 2009
Posty: 8854
Wysłany: Śro Paź 05, 2011 23:16   

:shock: :shock: o matko
Cytat:
polska aktorka, piosenkarka i tancerka, a także osobowość telewizyjna.
a coz ona zagrala, zaspiewala :shock: mysle ze wlasciwsze byloby stwierdzenie "osobliwosc telewizyjna" ;D
_________________
Nauka:nigdy więcej! Po maturze chodziłem na 3 różne studia, jednak okazało się że wykształcenie to nie jest coś dla mnie. I tak oto twój argument spala na konewce:) To takie krótkowzroczne masło maślane.
 
     
Molka 
Moderator


Pomogła: 60 razy
Dołączyła: 02 Maj 2009
Posty: 6909
Wysłany: Czw Paź 06, 2011 14:54   

zyon napisał/a:
:shock: :shock: o matko
Cytat:
polska aktorka, piosenkarka i tancerka, a także osobowość telewizyjna.
a coz ona zagrala, zaspiewala :shock: mysle ze wlasciwsze byloby stwierdzenie "osobliwosc telewizyjna" ;D

chciałam Ci tylko pokazac kto eto! :P
 
     
Molka 
Moderator


Pomogła: 60 razy
Dołączyła: 02 Maj 2009
Posty: 6909
Wysłany: Pią Paź 14, 2011 18:08   

figa napisał/a:
wydaje mi sie,ze ta pani ze zdjęcia ma bardzo niewygodny
i żle dopasowany biustonosz , Jest w nim uwięziona
,Przy nieskordynowanym ruchu ,pierś moze wypaść
Może nie ten dekold ..hmmm ..ale ogólnie wygląda pieknie

mówimy tu o niedopasowanym biustonoszu,

popatrzcie zatem http://www.youtube.com/wa...feature=related
jak myslicie dobrze robrano Danuśce "cyckowe wygody" czy też nie?
 
     
grizzly
[Usunięty]

Wysłany: Pią Paź 14, 2011 22:07   

[quote="Molka"][...popatrzcie zatem
http://www.youtube.com/wa...feature=related [/quote]

No tutaj to nie jeden by "siem" podkarmil! :-)

To cos dla Zenia! :-)
.
 
     
Molka 
Moderator


Pomogła: 60 razy
Dołączyła: 02 Maj 2009
Posty: 6909
Wysłany: Pią Paź 14, 2011 22:13   

grizzly napisał/a:
Molka napisał/a:
[...popatrzcie zatem
http://www.youtube.com/wa...feature=related


No tutaj to nie jeden by "siem" podkarmil! :-)

To cos dla Zenia! :-)
.

:viva:
nawiasem mówiąc ona ma podobne cyce do moich :viva:
Ostatnio zmieniony przez Molka Pią Paź 14, 2011 23:19, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
figa


Pomógł: 8 razy
Wiek: 67
Dołączył: 07 Lut 2005
Posty: 1142
Skąd: dolnośląskie
Wysłany: Sob Paź 15, 2011 00:42   

Piękna , zgrabna ,zdolna -wspaniały utwór.
Odłożyłam -Ojca popołudniu podkarmie ,ma bzzz na punkcie pięknych artystek. :viva:
Biustonosz ,dobrany -na SCENE ,ale niewygodny ,spada jej ramiączko ..i..
wiem jakie to wkurzające ,bo też chyba mam coś z ramionami,
zawsze ramiączka opadają .
_________________
pozdrawiam
 
     
M i T 


Pomógł: 66 razy
Dołączył: 09 Lis 2007
Posty: 7106
Wysłany: Sob Lis 05, 2011 20:13   

Boska Monica po raz kolejny :P :

http://film.onet.pl/fotor...ortaz-maly.html

Marishka
 
     
Nelka 

Pomogła: 3 razy
Dołączyła: 05 Mar 2006
Posty: 253
Skąd: Częstochowa
Wysłany: Czw Lis 10, 2011 02:19   

Naprawdę dobrze się trzyma.
Nelka
_________________

 
     
figa


Pomógł: 8 razy
Wiek: 67
Dołączył: 07 Lut 2005
Posty: 1142
Skąd: dolnośląskie
Wysłany: Czw Lis 10, 2011 23:01   

Nelka napisał/a:
Naprawdę dobrze się trzyma.
Nelka

Takie określenie pasowało by 60-70 -tce a nie młodej i pięknej jeszcze kobiecie.
_________________
pozdrawiam
 
     
EAnna 

Pomogła: 22 razy
Dołączyła: 03 Sty 2009
Posty: 1298
Wysłany: Czw Lis 10, 2011 23:38   

figa napisał/a:
Nelka napisał/a:
Naprawdę dobrze się trzyma.
Nelka

Takie określenie pasowało by 60-70 -tce a nie młodej i pięknej jeszcze kobiecie.

Figa,
wszystko jest względne.
Gdy jako 17-letnia dziewczyna rozpoczynałam studia, bezbłędnie rozpoznawałam w akademiku dziewczyny z czwartego i piatego roku. Były stare i miały zmarszczki :D
_________________
Pozdrawiam
EAnna
 
     
figa


Pomógł: 8 razy
Wiek: 67
Dołączył: 07 Lut 2005
Posty: 1142
Skąd: dolnośląskie
Wysłany: Sob Lis 12, 2011 01:59   

EAnna napisał/a:
Figa,
wszystko jest względne.
Gdy jako 17-letnia dziewczyna rozpoczynałam studia, bezbłędnie rozpoznawałam w akademiku dziewczyny z czwartego i piatego roku. Były stare i miały zmarszczki

:evil: :D -chyba tak .miałam podobnie a jakie były stare 30-latki. :shock:
Teraz to wszystkie młode i piękne -wzrok mi sie chyba polepszył :-x
_________________
pozdrawiam
 
     
dario_ronin
[Usunięty]

Wysłany: Sob Lis 12, 2011 09:20   

http://partnerstwo.onet.p...ci,artykul.html

D
 
     
M i T 


Pomógł: 66 razy
Dołączył: 09 Lis 2007
Posty: 7106
Wysłany: Czw Lis 17, 2011 19:49   

Nasze z Tomkiem wczorajsze "odkrycie" filmowe - Brit Marling:





I w "Another Earth" (ZNAKOMITY film!):

Naturalna, inteligentna uroda i te szczere, mądre oczy - to cenię najbardziej zarówno w kobiecej jak i męskiej twarzy :viva:

Marishka
 
     
Adam319 
We are all One


Pomógł: 43 razy
Dołączył: 16 Sie 2009
Posty: 2409
Skąd: tiny.pl/hpb9n tiny.pl/hlhmn
Wysłany: Czw Lis 17, 2011 21:47   

M i T napisał/a:
oczy

Oczy niepalaczki, grupa krwi na mój nos AB :-)
Nie przeszkadza Ci to?
 
     
Neska 


Pomogła: 23 razy
Wiek: 44
Dołączyła: 01 Sie 2009
Posty: 1331
Wysłany: Pią Lis 18, 2011 14:01   

Bardzo fajny artykul o promowaniu kobiecego piekna w mediach, jego falszywym definiowaniu, od programu Goka Wana po kampanie promocyjne Unimilu kosmetykow Dove

http://katalog.czasopism....L%C4%84DA%C4%86
_________________
Pachelbel Canon in D
Ostatnio zmieniony przez Neska Pią Lis 18, 2011 14:02, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
M i T 


Pomógł: 66 razy
Dołączył: 09 Lis 2007
Posty: 7106
Wysłany: Czw Lis 24, 2011 16:44   

"Mężczyźni często podzielają pogląd głoszony przez nasze babcie i prababcie - że ładne dziewczyny się nie malują"

http://www.wysokieobcasy....Bez_tapety.html

Marishka
 
     
gudrii 


Pomógł: 19 razy
Dołączył: 29 Lut 2008
Posty: 1967
Skąd: everywhere
Ostrzeżeń:
 1/2/3
Wysłany: Pią Lis 25, 2011 00:53   

bolox ;)
_________________
"The object of war is not to die for your country but to make the other bastard die for his."
George S. Patton
 
     
M i T 


Pomógł: 66 razy
Dołączył: 09 Lis 2007
Posty: 7106
Wysłany: Śro Gru 21, 2011 22:02   

Helen Mirren i jej 66 lat. Przy tym wspaniała kreacja i zero kobietoństwa!!!



Tomek
 
     
figa


Pomógł: 8 razy
Wiek: 67
Dołączył: 07 Lut 2005
Posty: 1142
Skąd: dolnośląskie
Wysłany: Sob Sty 07, 2012 18:08   

http://film.onet.pl/fotor...ortaz-maly.html
_________________
pozdrawiam
 
     
Molka 
Moderator


Pomogła: 60 razy
Dołączyła: 02 Maj 2009
Posty: 6909
Wysłany: Pon Kwi 23, 2012 19:50   

:P
 
     
Gavroche
[Usunięty]

Wysłany: Pon Kwi 23, 2012 19:53   

Mola,
W renesansie takich chirurgów estetycznych mieli :shock: ?
 
     
Molka 
Moderator


Pomogła: 60 razy
Dołączyła: 02 Maj 2009
Posty: 6909
Wysłany: Pon Kwi 23, 2012 20:01   

Gavroche napisał/a:
Mola,
W renesansie takich chirurgów estetycznych mieli :shock: ?

Tu zapodajemy kobiety które chcieliby mezczyzni spotykac na ulicach.. :P
 
     
Gavroche
[Usunięty]

Wysłany: Pon Kwi 23, 2012 20:43   

Miło sie patrzy,fakt.
 
     
Hannibal 
Moderator

Pomógł: 191 razy
Wiek: 40
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 15904
Skąd: Warszawa
Wysłany: Pon Kwi 23, 2012 20:48   

Gavroche napisał/a:
Miło sie patrzy,fakt.

i na tym się kończy :]
_________________
Don't buy into mono-dimensional training regimens. Exercising should reflect how rich and varied life is. #MovNat
 
     
Molka 
Moderator


Pomogła: 60 razy
Dołączyła: 02 Maj 2009
Posty: 6909
Wysłany: Pon Kwi 23, 2012 21:08   

Hannibal napisał/a:
Gavroche napisał/a:
Miło sie patrzy,fakt.

i na tym się kończy :]

;D doznania wzrokowe tez sa wazne, jak ktos nie ma dziewczyny to moze sobie przynajmniej popatrzyc... a nawet jesli ktos ma, to tez, czemu nie, przeciez faceci lubia sobie patrzyc... ;D
 
     
Kangur

Pomógł: 34 razy
Wiek: 82
Dołączył: 27 Sty 2005
Posty: 3119
Skąd: Australia
Wysłany: Pon Kwi 23, 2012 22:14   

Najladniejsze dziewczyny sa w Kijowie.
http://ria.ru/kaleidoscope/20120416/627464358.html
_________________
Odkwaszać czy zakwaszać?
http://biblia.deon.pl/rozdzial.php?id=1159
14 W czasie posiłku powiedział do niej Booz: «Podejdź tu i jedz chleb, maczając swój kawałek w kwaśnej polewce».
 
     
Molka 
Moderator


Pomogła: 60 razy
Dołączyła: 02 Maj 2009
Posty: 6909
Wysłany: Czw Maj 03, 2012 10:08   Renesans meskosci.


Moi ulubiency... :P ze tak wszystich na raz dopadłam, co za fart.. :D
 
     
zyon 


Pomógł: 69 razy
Dołączył: 04 Sie 2009
Posty: 8854
Wysłany: Czw Maj 03, 2012 11:05   

kto to jest na tych fotach?
_________________
Nauka:nigdy więcej! Po maturze chodziłem na 3 różne studia, jednak okazało się że wykształcenie to nie jest coś dla mnie. I tak oto twój argument spala na konewce:) To takie krótkowzroczne masło maślane.
 
     
Molka 
Moderator


Pomogła: 60 razy
Dołączyła: 02 Maj 2009
Posty: 6909
Wysłany: Czw Maj 03, 2012 11:48   

zyon napisał/a:
kto to jest na tych fotach?

No jak to kto?
Marek Bukowski, Robert Gonera i Szymon Bobrowski.
Aktorzy, jedni z lepszych. :P
 
     
Hannibal 
Moderator

Pomógł: 191 razy
Wiek: 40
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 15904
Skąd: Warszawa
Wysłany: Czw Maj 03, 2012 14:05   

Molka napisał/a:
Aktorzy, jedni z lepszych. :P

Chciałaś chyba powiedzieć - jedni, wg Ciebie, z przystojniejszych :]
Bo jeśli chodzi o ich aktorstwo to imo raczej średniacy; no może Szymon trochę lepszy.
Weźmy np. taki film "Dług" - grał tam Gonera, ale grał też Chyra. Kunszt aktorski tego ostatniego jest parę poziomów wyżej niż tego pierwszego. No comparison 8)
_________________
Don't buy into mono-dimensional training regimens. Exercising should reflect how rich and varied life is. #MovNat
Ostatnio zmieniony przez Hannibal Czw Maj 03, 2012 14:06, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
Molka 
Moderator


Pomogła: 60 razy
Dołączyła: 02 Maj 2009
Posty: 6909
Wysłany: Czw Maj 03, 2012 14:14   

Hannibal napisał/a:
Molka napisał/a:
Aktorzy, jedni z lepszych. :P

Chciałaś chyba powiedzieć - jedni, wg Ciebie, z przystojniejszych :]
Bo jeśli chodzi o ich aktorstwo to imo raczej średniacy; no może Szymon trochę lepszy.
Weźmy np. taki film "Dług" - grał tam Gonera, ale grał też Chyra. Kunszt aktorski tego ostatniego jest parę poziomów wyżej niż tego pierwszego. No comparison 8)

Oglądałam "dług", Chyra miał tam zupełnie inną role, takiego cwaniaczka, wiec moglo sie wydawac ze jego kreacja jest bardziej ekspresyjna, rzucajaca sie w oczy. Gonera natomiast musial pokazac zupelnie cos innego, bezradnosc, cierpienie psychiczne i wydaje mi sie ze calkiem dobrze wypadł w tej roli..
Szymona uwielbiam, jest swietny, ostatnio gra w jakims serialu, nie pamietam jakim, czasem przypadkowo udaje mi sie wejsc na ten serial i ogladam go z uwagi na jego postac.
A przystojni sa wszyscy, to chyba widac..
 
     
Hannibal 
Moderator

Pomógł: 191 razy
Wiek: 40
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 15904
Skąd: Warszawa
Wysłany: Czw Maj 03, 2012 14:57   

Molka napisał/a:
Chyra miał tam zupełnie inną role, takiego cwaniaczka, wiec moglo sie wydawac ze jego kreacja jest bardziej ekspresyjna, rzucajaca sie w oczy. Gonera natomiast musial pokazac zupelnie cos innego, bezradnosc, cierpienie psychiczne i wydaje mi sie ze calkiem dobrze wypadł w tej roli..

Wielu aktorów miało role ekspresyjne a wypadało blado.
Po prostu Chyra w każdym filmie wyróżnia się. Natomiast Gonera to taki zwykły aktorzyna.
_________________
Don't buy into mono-dimensional training regimens. Exercising should reflect how rich and varied life is. #MovNat
 
     
Trolejbus


Pomógł: 5 razy
Dołączył: 24 Lis 2011
Posty: 330
Wysłany: Czw Maj 03, 2012 15:51   

Hannibal napisał/a:

...no może Szymon trochę lepszy.

Lepszy bo łysy.

Hannibal napisał/a:

Weźmy np. taki film "Dług" - grał tam Gonera, ale grał też Chyra. Kunszt aktorski tego ostatniego jest parę poziomów wyżej niż tego pierwszego. No comparison 8)

Jest łysienie, jest kunszt.

:keep: ;D

P. S.
A PO fajne jest bo Donald... ;)
Ostatnio zmieniony przez Trolejbus Czw Maj 03, 2012 15:54, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
zyon 


Pomógł: 69 razy
Dołączył: 04 Sie 2009
Posty: 8854
Wysłany: Czw Maj 03, 2012 16:02   

Molka napisał/a:
zyon napisał/a:
kto to jest na tych fotach?

No jak to kto?
Marek Bukowski, Robert Gonera i Szymon Bobrowski.
Aktorzy, jedni z lepszych. :P

Matko boska, jedni z lepszych ale gdzie, w kazachstanie? Bo ja ich za grzyba nie kojarze? :>
_________________
Nauka:nigdy więcej! Po maturze chodziłem na 3 różne studia, jednak okazało się że wykształcenie to nie jest coś dla mnie. I tak oto twój argument spala na konewce:) To takie krótkowzroczne masło maślane.
 
     
zyon 


Pomógł: 69 razy
Dołączył: 04 Sie 2009
Posty: 8854
Wysłany: Czw Maj 03, 2012 16:04   

Hannibal napisał/a:
Bo jeśli chodzi o ich aktorstwo to imo raczej średniacy

no zgadzam sie w supelnosci, powiem wiecej, ze sredni to oni sa jak osiagaja swoje wyzyny aktorstwa, 4 sort 3 rzad czyli mis na miare naszych dzisiejszych potrzeb
_________________
Nauka:nigdy więcej! Po maturze chodziłem na 3 różne studia, jednak okazało się że wykształcenie to nie jest coś dla mnie. I tak oto twój argument spala na konewce:) To takie krótkowzroczne masło maślane.
 
     
Molka 
Moderator


Pomogła: 60 razy
Dołączyła: 02 Maj 2009
Posty: 6909
Wysłany: Czw Maj 03, 2012 19:41   

zyon napisał/a:
Molka napisał/a:
zyon napisał/a:
kto to jest na tych fotach?

No jak to kto?
Marek Bukowski, Robert Gonera i Szymon Bobrowski.
Aktorzy, jedni z lepszych. :P

Matko boska, jedni z lepszych ale gdzie, w kazachstanie? Bo ja ich za grzyba nie kojarze? :>

:hihi: Nie w Kazachstanie ani na Uralu jeno w Polsce naszej ukochanej. Zyon ty po prostu nie ogladasz telewizorni i stad te kłopoty ...
Nie mozna tak tylko śniadanie, obiad , teleeksperss, kolacja i spac :P

Marek Bukowski- grał z 20 lat temu w filmie "Dom", teraz gra W "Na dobre i zle", Szymon Bobrowski ten łysy powinienes go kojarzyc z "Samotnosc w sieci" czy "Ekstradycja3" i wiele innych filmów...
Gonera to chociazby z filmu "Dług", czy ostanio gral w "Czas honoru"...
 
     
zyon 


Pomógł: 69 razy
Dołączył: 04 Sie 2009
Posty: 8854
Wysłany: Pią Maj 04, 2012 09:13   

No ogladalem niestety, te filmy, oczywiscie bez serialow (co swiadczy od razu o "klasie" :hihi: aktora), wszystkie to niestety stracone bezpowrotnie minuty mojego cennego czasu i nuda.
A jakiegos aktorstwa wybitnego w tych gniotach nie zauwazylem sorry, dla mnie to tylko dowod na marnosc i kiepska kondycje dzisiejszego, polskiego kina i aktorstwa, ze takie miernoty mozna uwazac za jakichs "jednych z lepszych" polskich aktorow.
_________________
Nauka:nigdy więcej! Po maturze chodziłem na 3 różne studia, jednak okazało się że wykształcenie to nie jest coś dla mnie. I tak oto twój argument spala na konewce:) To takie krótkowzroczne masło maślane.
Ostatnio zmieniony przez zyon Pią Maj 04, 2012 09:14, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
Molka 
Moderator


Pomogła: 60 razy
Dołączyła: 02 Maj 2009
Posty: 6909
Wysłany: Pią Maj 04, 2012 09:59   

Wiesz juz sam fakt ze konczyli szkoły aktorskie wiec jakis tam warsztat maja, nie jestem zapalona kinomanka, nie analizuje az tak szczegółowo tej tematyki, brakuje mi na to czasu. Czas po pracy biegnie mi tak szybko, ze nawet nie wiem kiedy robi 22-a i tak naprawde to nie wiadomo za co sie zabrac. Dlatego pewne sprawy jestem zmuszona traktowac dosc frywolnie, poniewaz musze skupic sie na sprawach powazniejszych jak np nauka angielskiego, kondycja fizyczna, ogolnie pojete zdrowie , relacje z najblizszymi mi osobami ... :P
 
     
Hannibal 
Moderator

Pomógł: 191 razy
Wiek: 40
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 15904
Skąd: Warszawa
Wysłany: Pią Maj 04, 2012 10:06   

Dobrych aktorów można znaleźć w teatrach, również telewizji.
Swego czasu regularnie oglądałem teatry telewizji.
Uwielbiam aktorstwo Jerzego Treli (np. "Trąd w Pałacu Sprawiedliwości"), Fronczewskiego (np. "Pieniądze innych ludzi") czy Gajosa (np. "Żółty szalik").
_________________
Don't buy into mono-dimensional training regimens. Exercising should reflect how rich and varied life is. #MovNat
Ostatnio zmieniony przez Hannibal Pią Maj 04, 2012 10:09, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
zyon 


Pomógł: 69 razy
Dołączył: 04 Sie 2009
Posty: 8854
Wysłany: Pią Maj 04, 2012 10:14   

Molka napisał/a:
Wiesz juz sam fakt ze konczyli szkoły aktorskie wiec jakis tam warsztat maja, nie jestem zapalona kinomanka, nie analizuje az tak szczegółowo tej tematyki, brakuje mi na to czasu. Czas po pracy biegnie mi tak szybko, ze nawet nie wiem kiedy robi 22-a i tak naprawde to nie wiadomo za co sie zabrac. Dlatego pewne sprawy jestem zmuszona traktowac dosc frywolnie, poniewaz musze skupic sie na sprawach powazniejszych jak np nauka angielskiego, kondycja fizyczna, ogolnie pojete zdrowie , relacje z najblizszymi mi osobami ... :P

Oj Miolka, Molka, zwolnij troche;) to od razu wiecej czasu znajdziesz na wszytko 8)
_________________
Nauka:nigdy więcej! Po maturze chodziłem na 3 różne studia, jednak okazało się że wykształcenie to nie jest coś dla mnie. I tak oto twój argument spala na konewce:) To takie krótkowzroczne masło maślane.
 
     
Molka 
Moderator


Pomogła: 60 razy
Dołączyła: 02 Maj 2009
Posty: 6909
Wysłany: Pią Maj 04, 2012 10:16   

To stara kadra aktorska która wymiera, dorzuciłabym jeszcze Krystyne Jande, Marka Konrada, Pszoniaka, Olbryskiego...
 
     
zyon 


Pomógł: 69 razy
Dołączył: 04 Sie 2009
Posty: 8854
Wysłany: Pią Maj 04, 2012 10:16   

Hannibal napisał/a:
Dobrych aktorów można znaleźć w teatrach, również telewizji.
Swego czasu regularnie oglądałem teatry telewizji.
Uwielbiam aktorstwo Jerzego Treli (np. "Trąd w Pałacu Sprawiedliwości"), Fronczewskiego (np. "Pieniądze innych ludzi") czy Gajosa (np. "Żółty szalik").

No ale to sa "starzy" aktorzy, w pradopodobnej wiekszosci wszyscy o nieba lepsi od tego "nowego" pokolenia, ktore zna sie jezeli sie glownie oglada seriale :razz:
_________________
Nauka:nigdy więcej! Po maturze chodziłem na 3 różne studia, jednak okazało się że wykształcenie to nie jest coś dla mnie. I tak oto twój argument spala na konewce:) To takie krótkowzroczne masło maślane.
Ostatnio zmieniony przez zyon Pią Maj 04, 2012 10:16, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
Molka 
Moderator


Pomogła: 60 razy
Dołączyła: 02 Maj 2009
Posty: 6909
Wysłany: Pią Maj 04, 2012 10:19   

zyon napisał/a:

Oj Miolka, Molka, zwolnij troche;) to od razu wiecej czasu znajdziesz na wszytko 8)

No to własnie zwolniłam na dni majowe i jestem taka szczesliwa... :viva:
 
     
Molka 
Moderator


Pomogła: 60 razy
Dołączyła: 02 Maj 2009
Posty: 6909
Wysłany: Pią Maj 04, 2012 10:23   

Dlaczego za komuny potrafili wygenerowac tak dobrych aktorów a teraz nie ma takiej mozliwosci? Mysle ze odbiorca na dzień dzisiejszy jest innej niestety gorszej jakosci...nie ma popytu wiec tak to wyglada..
 
     
Magdalinha 

Pomogła: 22 razy
Dołączyła: 16 Paź 2008
Posty: 881
Skąd: Warszawa
Wysłany: Pią Maj 04, 2012 14:05   

Aktorzy nowej generacji są skazani na seriale bo w Polsce kręci się bardzo mało filmów, więc nie mają jak się wykazać. Poza tym gra w serialu chyba nie motywuje i nie bardzo daje pole do popisu w rozwijaniu warsztatu aktorskiego. Kinematografia była lepsza za komuny.
Ja również nie kojarzę trójki tych przystojniaków. Z starej generacji duże wrażenie robi na mnie gra Andrzeja Seweryna.
 
     
Gavroche
[Usunięty]

Wysłany: Wto Maj 08, 2012 21:31   

Ej,a Linda?
Świetny aktor!
 
     
zyon 


Pomógł: 69 razy
Dołączył: 04 Sie 2009
Posty: 8854
Wysłany: Śro Maj 09, 2012 08:30   

Linda Hamilton? No fajna fajna
_________________
Nauka:nigdy więcej! Po maturze chodziłem na 3 różne studia, jednak okazało się że wykształcenie to nie jest coś dla mnie. I tak oto twój argument spala na konewce:) To takie krótkowzroczne masło maślane.
 
     
Gavroche
[Usunięty]

Wysłany: Śro Maj 09, 2012 09:29   

Bardzo meska :)
 
     
Gavroche
[Usunięty]

Wysłany: Pią Maj 11, 2012 19:54   



Myślę,że większość kobiet jest normalna.
A tu pokazujecie jako kobiecość tylko wielkie ...usta.
Ostatnio zmieniony przez Gavroche Pią Maj 11, 2012 19:55, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
Likvidi


Pomógł: 1 raz
Dołączył: 08 Gru 2010
Posty: 33
Wysłany: Pon Maj 14, 2012 22:46   

^ te panie wyżej takie jakieś kobylaste...

Cécile de France :D ma genialne rysy, ładną sylwetką (niekobylastą).



 
     
Hannibal 
Moderator

Pomógł: 191 razy
Wiek: 40
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 15904
Skąd: Warszawa
Wysłany: Pon Maj 21, 2012 22:44   


w przybliżeniu od jakiejś 15-tki bf do co najmniej 20
do tego inne proporcje z samych kości
_________________
Don't buy into mono-dimensional training regimens. Exercising should reflect how rich and varied life is. #MovNat
Ostatnio zmieniony przez Hannibal Pon Maj 21, 2012 22:44, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
Molka 
Moderator


Pomogła: 60 razy
Dołączyła: 02 Maj 2009
Posty: 6909
Wysłany: Pon Maj 21, 2012 22:48   

Widac ze te u góry to "dzisiejsze" a te u dołu "wczorajsze" :P
 
     
Gavroche
[Usunięty]

Wysłany: Pon Maj 21, 2012 22:55   

Molka napisał/a:
Widac ze te u góry to "dzisiejsze" a te u dołu "wczorajsze" :P


Te wczorajsze,jakieś milsze w dotyku sie wydaja :)
 
     
Molka 
Moderator


Pomogła: 60 razy
Dołączyła: 02 Maj 2009
Posty: 6909
Wysłany: Pon Maj 21, 2012 22:59   

Gavroche napisał/a:
Molka napisał/a:
Widac ze te u góry to "dzisiejsze" a te u dołu "wczorajsze" :P


Te wczorajsze,jakieś milsze w dotyku sie wydaja :)

:viva: no bo takie sa... kobieta musi miec troszke tłuszczyku tu i tam... :P
 
     
Hannibal 
Moderator

Pomógł: 191 razy
Wiek: 40
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 15904
Skąd: Warszawa
Wysłany: Pon Maj 21, 2012 23:02   

Najważniejsze są i tak proporcje... ale nie te od peruczki ;)
_________________
Don't buy into mono-dimensional training regimens. Exercising should reflect how rich and varied life is. #MovNat
 
     
Molka 
Moderator


Pomogła: 60 razy
Dołączyła: 02 Maj 2009
Posty: 6909
Wysłany: Pon Maj 21, 2012 23:05   

Hannibal napisał/a:
Najważniejsze są i tak proporcje... ale nie te od peruczki ;)

no tak, proporcje sa wazne, ale mimo wszystko kobieta powinna miec troszke cialka.
 
     
Hannibal 
Moderator

Pomógł: 191 razy
Wiek: 40
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 15904
Skąd: Warszawa
Wysłany: Pon Maj 21, 2012 23:07   

No jak są proporcje to i jest automatycznie ciałko.
Tylko co z tego ciałka jest jak figura gruchy albo jabłka :D
_________________
Don't buy into mono-dimensional training regimens. Exercising should reflect how rich and varied life is. #MovNat
 
     
Molka 
Moderator


Pomogła: 60 razy
Dołączyła: 02 Maj 2009
Posty: 6909
Wysłany: Pon Maj 21, 2012 23:19   

Hannibal napisał/a:
No jak są proporcje to i jest automatycznie ciałko.
Tylko co z tego ciałka jest jak figura gruchy albo jabłka :D

no oczywiscie, proporcje i cialko..
czasem tak jest ze kobieta ma taka figure i zeby nie wiem co robila to bedzie gruszka czy jablkiem, nawet jesli bedzie sie odchudzac, efekt tego odchudzania bedzie taki, ze wszystko jej schudnie oprócz tyłka, znam takie kobiety...
 
     
zyon 


Pomógł: 69 razy
Dołączył: 04 Sie 2009
Posty: 8854
Wysłany: Wto Maj 22, 2012 12:02   

Uwazajcie kobiety, dzisiaj wszystko jest zdradliwe
http://kobieta.wp.pl/gid,...riazdjecie.html
_________________
Nauka:nigdy więcej! Po maturze chodziłem na 3 różne studia, jednak okazało się że wykształcenie to nie jest coś dla mnie. I tak oto twój argument spala na konewce:) To takie krótkowzroczne masło maślane.
 
     
gravs 


Pomógł: 10 razy
Wiek: 39
Dołączył: 13 Gru 2009
Posty: 483
Skąd: ze wsi
Wysłany: Wto Maj 22, 2012 21:32   

mi tam się te "szkieletory" podobają :-x
_________________
każda sztuka jest bezużyteczna - oscar wilde
 
     
Hannibal 
Moderator

Pomógł: 191 razy
Wiek: 40
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 15904
Skąd: Warszawa
Wysłany: Wto Maj 22, 2012 21:34   

gravs napisał/a:
mi tam się te "szkieletory" podobają :-x

Dlatego też każdy sobie znajdzie swoją :)
_________________
Don't buy into mono-dimensional training regimens. Exercising should reflect how rich and varied life is. #MovNat
 
     
gravs 


Pomógł: 10 razy
Wiek: 39
Dołączył: 13 Gru 2009
Posty: 483
Skąd: ze wsi
Wysłany: Wto Maj 22, 2012 21:52   

Hannibal napisał/a:
gravs napisał/a:
mi tam się te "szkieletory" podobają :-x

Dlatego też każdy sobie znajdzie swoją :)

zgadza się.
jak to mówią: "każda stwora znajdzie swego amatora".
albo dosadniej: "potwór nie potwór byle otwór". :D
_________________
każda sztuka jest bezużyteczna - oscar wilde
 
     
Hannibal 
Moderator

Pomógł: 191 razy
Wiek: 40
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 15904
Skąd: Warszawa
Wysłany: Sob Maj 26, 2012 18:35   


zgadzam się 8)
_________________
Don't buy into mono-dimensional training regimens. Exercising should reflect how rich and varied life is. #MovNat
 
     
Molka 
Moderator


Pomogła: 60 razy
Dołączyła: 02 Maj 2009
Posty: 6909
Wysłany: Sob Maj 26, 2012 18:52   

Hannibal napisał/a:
Obrazek
zgadzam się 8)

mam takie same majtki tylko białe.. :P oczywiscie mam na mysli ta z okrąglym tyłkie... ;D
 
     
RAW0+ 

Pomógł: 41 razy
Dołączył: 11 Wrz 2009
Posty: 1943
Wysłany: Wto Maj 29, 2012 09:55   

Korwin Mikke i jego podejscie do kobiet :D
 
     
Edyta Słonecka
Najinteligentniejszy


Pomógł: 16 razy
Dołączył: 24 Paź 2011
Posty: 932
Wysłany: Śro Maj 30, 2012 01:09   

RAW0+ napisał/a:
Korwin Mikke i jego podejscie do kobiet :D

tak, juz wszyscy znaja stosunek JKM do kobiet, a twoj jaki jest?
Inteligentnym kobietom strzelilbys w lasku w potylice, a prawdziwym kobietom kazalbys czyscic swoje nylonowe buty z biedaronki?
:)
_________________
Z osobami z HIV i osobami odpowiedzialnymi za śmierć współforowiczów oraz ze złośliwymi kurduplami nie rozmawiam.
Nie rozmawiam również z ludźmi o mentalności motłochu, który pragnie tanich igrzysk.
 
     
papierowka 


Wiek: 37
Dołączyła: 17 Sie 2011
Posty: 8
Wysłany: Wto Cze 05, 2012 10:18   

gravs napisał/a:
Hannibal napisał/a:
gravs napisał/a:
mi tam się te "szkieletory" podobają :-x

Dlatego też każdy sobie znajdzie swoją :)

zgadza się.
jak to mówią: "każda stwora znajdzie swego amatora".
albo dosadniej: "potwór nie potwór byle otwór". :D


Wręcz kocham te teksty z potworami i otworami... ;/
_________________

 
     
zyon 


Pomógł: 69 razy
Dołączył: 04 Sie 2009
Posty: 8854
Wysłany: Wto Cze 05, 2012 14:29   

Ryczaca czterdziecha

http://film.onet.pl/fotor...ortaz-maly.html
_________________
Nauka:nigdy więcej! Po maturze chodziłem na 3 różne studia, jednak okazało się że wykształcenie to nie jest coś dla mnie. I tak oto twój argument spala na konewce:) To takie krótkowzroczne masło maślane.
 
     
Edyta Słonecka
Najinteligentniejszy


Pomógł: 16 razy
Dołączył: 24 Paź 2011
Posty: 932
Wysłany: Wto Cze 05, 2012 15:45   

gravs napisał/a:
mi tam się te "szkieletory" podobają :-x

[/quote]
Bo sam pewnie jesteś szczupły. Po twarzy zamieszczonej na awatarze widać :P
Zwykle ci, którym zwisa tu i uwdzie, to nie lubią "szkieletorów" ;D
_________________
Z osobami z HIV i osobami odpowiedzialnymi za śmierć współforowiczów oraz ze złośliwymi kurduplami nie rozmawiam.
Nie rozmawiam również z ludźmi o mentalności motłochu, który pragnie tanich igrzysk.
 
     
Gavroche
[Usunięty]

Wysłany: Wto Cze 05, 2012 16:29   

Cytat:
Bo sam pewnie jesteś szczupły. Po twarzy zamieszczonej na awatarze widać :P
Zwykle ci, którym zwisa tu i uwdzie, to nie lubią "szkieletorów" ;D

Wg moich obserwacji jest dokładnie odwrotnie.
Ostatnio zmieniony przez Gavroche Wto Cze 05, 2012 16:30, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
Edyta Słonecka
Najinteligentniejszy


Pomógł: 16 razy
Dołączył: 24 Paź 2011
Posty: 932
Wysłany: Wto Cze 05, 2012 16:35   

Gavroche napisał/a:

Wg moich obserwacji jest dokładnie odwrotnie.

No to mamy odwrotne obserwacje, może dlatego że leżymy na przeciwległych biegunach :D
Ty z 5 grudnia, a ja 5 styczeń, a rok ten sam :P
_________________
Z osobami z HIV i osobami odpowiedzialnymi za śmierć współforowiczów oraz ze złośliwymi kurduplami nie rozmawiam.
Nie rozmawiam również z ludźmi o mentalności motłochu, który pragnie tanich igrzysk.
 
     
Gavroche
[Usunięty]

Wysłany: Wto Cze 05, 2012 16:59   

Edyta Słonecka napisał/a:
Gavroche napisał/a:

Wg moich obserwacji jest dokładnie odwrotnie.

No to mamy odwrotne obserwacje, może dlatego że leżymy na przeciwległych biegunach :D
Ty z 5 grudnia, a ja 5 styczeń, a rok ten sam :P

Stara d...pa z Ciebie ;D
Ja ilekroć widzę wielka babę,towarzyszy jej mikrusek.
W druga stronę tak samo.
 
     
Edyta Słonecka
Najinteligentniejszy


Pomógł: 16 razy
Dołączył: 24 Paź 2011
Posty: 932
Wysłany: Wto Cze 05, 2012 17:20   

A propos 36 lat, to zalezy jak sie wyglada 8)

Ja mam inne obserwacje, bo ja jestem szczupla i moj maz tez, na dodatek jest sporo wyzszy ode mnie :D
Widuje takie pary jak napisales, troche komiczne, ale jak sie kochaja, to jest ok. :D
Ale zwykle jest tak, ze jak facet jest szczuply to lubi kobiety szczuple. :)
_________________
Z osobami z HIV i osobami odpowiedzialnymi za śmierć współforowiczów oraz ze złośliwymi kurduplami nie rozmawiam.
Nie rozmawiam również z ludźmi o mentalności motłochu, który pragnie tanich igrzysk.
 
     
RAW0+ 

Pomógł: 41 razy
Dołączył: 11 Wrz 2009
Posty: 1943
Wysłany: Wto Cze 05, 2012 18:35   

Niewolnice Izraela
 
     
zyon 


Pomógł: 69 razy
Dołączył: 04 Sie 2009
Posty: 8854
Wysłany: Śro Cze 06, 2012 09:42   

RAW0+ napisał/a:
Niewolnice Izraela

:razz: dzizas, myslalem, ze ten temat ma byc w miare luzny i wesoly a nie kolejnym typu teorie spiskowe i amnesty international. plz :razz:
_________________
Nauka:nigdy więcej! Po maturze chodziłem na 3 różne studia, jednak okazało się że wykształcenie to nie jest coś dla mnie. I tak oto twój argument spala na konewce:) To takie krótkowzroczne masło maślane.
 
     
gravs 


Pomógł: 10 razy
Wiek: 39
Dołączył: 13 Gru 2009
Posty: 483
Skąd: ze wsi
Wysłany: Śro Cze 06, 2012 22:21   

Gavroche napisał/a:

Ja ilekroć widzę wielka babę,towarzyszy jej mikrusek.

jak ją poznawał była pewnie filigranową kobitką ;P
_________________
każda sztuka jest bezużyteczna - oscar wilde
 
     
RAW0+ 

Pomógł: 41 razy
Dołączył: 11 Wrz 2009
Posty: 1943
Wysłany: Pon Cze 11, 2012 13:00   

Kobiecość w ujęciu macierzyństwa.
Cytat:
Kocham dzieci do szaleństwa

Wiele osób rezygnuje z posiadania rodziny, ewentualnie decyduje się na jedno czy dwoje dzieci. Albo nie chcą „siedzieć w pieluchach”, gdy można pojechać na wycieczkę do Egiptu, albo przekonują siebie i innych o „ciężkich czasach”. Tymczasem rezygnując dobrowolnie z posiadania wielu dzieci pozbawiają się ogromnego skarbu.
Ośmielę się stwierdzić, że dzieje się tak nie do końca ze ich winy. Często jest bowiem tak, że nie widzieli w swoim otoczeniu większej rodziny i nie wiedzą jak to jest zrobić dla wszystkich obiad i być przy tym przez każdego pochwalonym, jak to jest śpiewać wspólnie na kilka głosów w samochodzie i jak to jest oczekiwać narodzin kolejnej osoby „do kochania”. Nie znają domu w którym zawsze ktoś ma coś śmiesznego do powiedzenia, a jak dwie osoby się kłócą, to jest wiele innych, które ich będą chciały godzić. W dużej rodzinie każdy dba o dobrą atmosferę w domu. Dlatego jest łatwiej.
Rozumiem, że ciężko jest pragnąć czegoś, czego się nie zna. Jednakże zdaje się, że w dzisiejszych czasach wszyscy z tej czy innej przyczyny potrzebują umocnienia, bo na wszystkich wpływa to powszechne deprecjonowanie rodziny. Dlatego też polecam lekturę listów bł. Zelii Martin, matki Teresy Martin, bardziej znanej jako św. Tereska od Dzieciątka Jezus. Oto ich fragment: - Żyliśmy w harmonii i zawsze był [mąż, bł. Louise Martin] dla mnie pociechą i podporą. Ale kiedy pojawiły się dzieci, nasze poglądy nieco się zmieniły; żyliśmy już tylko dla nich, to było nasze szczęście, znajdowaliśmy je tylko w nich. Nic nas już nie kosztowało; świat przestał być ciężarem. Dla mnie było to dużym pocieszeniem i chciałam ich mieć dużo, by wychowywać je dla Nieba.
Nie dajmy sobie narzucić narracji tego świata względem życia i rodzicielstwa. Powtarzajmy raczej za bł. Zelią: - Kocham dzieci do szaleństwa. Urodziłam się po to, by je mieć.

http://www.pch24.pl/kocha...twa,3321,i.html
Ostatnio zmieniony przez RAW0+ Pon Cze 11, 2012 13:01, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
Edyta Słonecka
Najinteligentniejszy


Pomógł: 16 razy
Dołączył: 24 Paź 2011
Posty: 932
Wysłany: Pon Cze 11, 2012 13:56   

RAW0+ napisał/a:
Cytat:

Rozumiem, że ciężko jest pragnąć czegoś, czego się nie zna.


No tak jest. Ale osoby nie mające dzieci zawsze mają sporo do powiedzenia na ich temat.
Znam z bliska pewne młode małżeństwo. Są od kilku lat małżeństwem, zawsze razem, podróże itp. i twierdzili, że są bardzo, ale to bardzo szczęśliwi i spełnieni, aż w końcu dziewczyna zaszła w ciążę :viva: i urodził im się mały bobasek-chłopczyk :viva: i teraz ona sama przyznaje, że nie miała bladego pojęcia co znaczy mieć dziecko, jak to jest i w ogóle. Jak to jest trzymać takiego maluszka przy sobie, karmić piersią, kąpać, patrzeć jak składa usteczka w taki słodki dziobek i zachwile ziewa itp. Tak się tym małym dzieciątkiem zachwycają oboje, jakby spadła im gwiazda z nieba :D . Teraz dopiero mówią, że są szczęśliwi i naprawdę spełnieni. Sądzę, że niedługo pewnie będą chcieli mieć drugiego bobaska tacy są szczęśliwi :D
_________________
Z osobami z HIV i osobami odpowiedzialnymi za śmierć współforowiczów oraz ze złośliwymi kurduplami nie rozmawiam.
Nie rozmawiam również z ludźmi o mentalności motłochu, który pragnie tanich igrzysk.
 
     
Gavroche
[Usunięty]

Wysłany: Pon Cze 11, 2012 14:06   

Edyta Słonecka napisał/a:
RAW0+ napisał/a:
Cytat:

Rozumiem, że ciężko jest pragnąć czegoś, czego się nie zna.


No tak jest. Ale osoby nie mające dzieci zawsze mają sporo do powiedzenia na ich temat.
Znam z bliska pewne młode małżeństwo. Są od kilku lat małżeństwem, zawsze razem, podróże itp. i twierdzili, że są bardzo, ale to bardzo szczęśliwi i spełnieni, aż w końcu dziewczyna zaszła w ciążę :viva: i urodził im się mały bobasek-chłopczyk :viva: i teraz ona sama przyznaje, że nie miała bladego pojęcia co znaczy mieć dziecko, jak to jest i w ogóle. Jak to jest trzymać takiego maluszka przy sobie, karmić piersią, kąpać, patrzeć jak składa usteczka w taki słodki dziobek i zachwile ziewa itp. Tak się tym małym dzieciątkiem zachwycają oboje, jakby spadła im gwiazda z nieba :D . Teraz dopiero mówią, że są szczęśliwi i naprawdę spełnieni. Sądzę, że niedługo pewnie będą chcieli mieć drugiego bobaska tacy są szczęśliwi :D


Trudno sie nie zgodzić.
 
     
Edyta Słonecka
Najinteligentniejszy


Pomógł: 16 razy
Dołączył: 24 Paź 2011
Posty: 932
Wysłany: Pon Cze 11, 2012 14:17   

Gavroche napisał/a:


Trudno sie nie zgodzić.

No. 8)
A wiesz jak się niegdyś wymądrzali... jak już miałam dzieci i opiwiadałam im różne rzeczy, to mówili...wiem Edyta jak to jest i takie tam. Teraz chociaż mają odwagę przyznać, że jednak nie wiedzieli jak to jest i nie wiedzieli co tracili. Czy może być coś piękniejszego dla kobiety jak przytulenie do piersi swojego maleństwa? Macierzyństwo jest czymś WSPANIAŁYM. nie można tego do niczego porównać. Jak się nie posiada dziecka, to nie ma MACIERZYŃSTWA, a jak nie ma maciezyństwa, to nie ma się w tym względzie doświadczenia i się nie wie jak to jest.
Ale pierwszy raz spotykam się z osobami, które otwarcie przyznają, że myśleli, że są spełnieni bez dziecka, a teraz widzą w jakim byli błędzie. Może dlatego, że dosyć długo byli razem bez dziecka, potem się pobrali i ze trzy lata nie mieli dziecka, a teraz takie cudeńko im się narodziło :D
_________________
Z osobami z HIV i osobami odpowiedzialnymi za śmierć współforowiczów oraz ze złośliwymi kurduplami nie rozmawiam.
Nie rozmawiam również z ludźmi o mentalności motłochu, który pragnie tanich igrzysk.
 
     
Zorka 

Dołączyła: 11 Kwi 2012
Posty: 16
Wysłany: Wto Cze 19, 2012 15:34   

Bo macierzyństwo to najlepsze co się może przydarzyć - takie jest moje skromne doświadczenie. I nie mogę uwierzyć w spełnienie tych, którzy nie chcą mieć dzieci.
 
     
Molka 
Moderator


Pomogła: 60 razy
Dołączyła: 02 Maj 2009
Posty: 6909
Wysłany: Wto Cze 19, 2012 20:52   


:P zyonku to dla Ciebie zeby Ci sie dobrze spało tej nocy... :viva:
 
     
zyon 


Pomógł: 69 razy
Dołączył: 04 Sie 2009
Posty: 8854
Wysłany: Wto Cze 19, 2012 21:56   

fajna kanapa 8)
_________________
Nauka:nigdy więcej! Po maturze chodziłem na 3 różne studia, jednak okazało się że wykształcenie to nie jest coś dla mnie. I tak oto twój argument spala na konewce:) To takie krótkowzroczne masło maślane.
 
     
Molka 
Moderator


Pomogła: 60 razy
Dołączyła: 02 Maj 2009
Posty: 6909
Wysłany: Wto Cze 19, 2012 22:48   

zyon napisał/a:
fajna kanapa 8)

wiedzialam ze trafie w Twoj gust.. :P
 
     
zyon 


Pomógł: 69 razy
Dołączył: 04 Sie 2009
Posty: 8854
Wysłany: Śro Cze 20, 2012 08:31   

babka przy kosci, jest za co zlapac a nie tylko do wieszania ciuchow 8)

kto to w ogole jest? :D
_________________
Nauka:nigdy więcej! Po maturze chodziłem na 3 różne studia, jednak okazało się że wykształcenie to nie jest coś dla mnie. I tak oto twój argument spala na konewce:) To takie krótkowzroczne masło maślane.
Ostatnio zmieniony przez zyon Śro Cze 20, 2012 08:31, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
Molka 
Moderator


Pomogła: 60 razy
Dołączyła: 02 Maj 2009
Posty: 6909
Wysłany: Śro Cze 20, 2012 08:55   

zyon napisał/a:
babka przy kosci, jest za co zlapac a nie tylko do wieszania ciuchow 8)

kto to w ogole jest? :D

nie wiem kto to jest, gdzies mi sie nawineła , nie pamietam gdzie.. :D
 
     
Gavroche
[Usunięty]

Wysłany: Śro Cze 20, 2012 08:56   

Molka napisał/a:
zyon napisał/a:
babka przy kosci, jest za co zlapac a nie tylko do wieszania ciuchow 8)

kto to w ogole jest? :D

nie wiem kto to jest, gdzies mi sie nawineła , nie pamietam gdzie.. :D

Karykaturalna troszkę.
 
     
Edyta Słonecka
Najinteligentniejszy


Pomógł: 16 razy
Dołączył: 24 Paź 2011
Posty: 932
Wysłany: Śro Cze 20, 2012 09:00   

zyon napisał/a:
babka przy kosci, jest za co zlapac ...
:D

Zyon nie wiedziałam, że z ciebie taki altruista 8) Cieszysz się, że jakiś facet może se złapać 8) Z takim altruizmem jeszcze się nie spotkałaam. ;D
_________________
Z osobami z HIV i osobami odpowiedzialnymi za śmierć współforowiczów oraz ze złośliwymi kurduplami nie rozmawiam.
Nie rozmawiam również z ludźmi o mentalności motłochu, który pragnie tanich igrzysk.
 
     
Molka 
Moderator


Pomogła: 60 razy
Dołączyła: 02 Maj 2009
Posty: 6909
Wysłany: Śro Cze 20, 2012 09:03   

Gavroche napisał/a:

Karykaturalna troszkę.

no taka przysadzista bym powiedziała, mój ojciec gustował w takich, bo gdy widział taka to lubiał skomentowac oczywiscie pozytywnie, :hihi: ale zone miał bardzo szczupłą... :P
 
     
Edyta Słonecka
Najinteligentniejszy


Pomógł: 16 razy
Dołączył: 24 Paź 2011
Posty: 932
Wysłany: Śro Cze 20, 2012 09:04   

Molka napisał/a:

no taka przysadzista bym powiedziała, mój ojciec gustował w takich, bo gdy widział taka to lubiał skomentowac oczywiscie pozytywnie, :hihi: ale zone miał bardzo szczupłą... :P

Sądzisz, że naszego zyona też to czeka? :D
_________________
Z osobami z HIV i osobami odpowiedzialnymi za śmierć współforowiczów oraz ze złośliwymi kurduplami nie rozmawiam.
Nie rozmawiam również z ludźmi o mentalności motłochu, który pragnie tanich igrzysk.
 
     
Molka 
Moderator


Pomogła: 60 razy
Dołączyła: 02 Maj 2009
Posty: 6909
Wysłany: Śro Cze 20, 2012 09:06   

Edyta Słonecka napisał/a:
Molka napisał/a:

no taka przysadzista bym powiedziała, mój ojciec gustował w takich, bo gdy widział taka to lubiał skomentowac oczywiscie pozytywnie, :hihi: ale zone miał bardzo szczupłą... :P

Sądzisz, że naszego zyona też to czeka? :D

byc moze :hihi:
 
     
zyon 


Pomógł: 69 razy
Dołączył: 04 Sie 2009
Posty: 8854
Wysłany: Śro Cze 20, 2012 09:46   

Gavroche napisał/a:
Molka napisał/a:
zyon napisał/a:
babka przy kosci, jest za co zlapac a nie tylko do wieszania ciuchow 8)

kto to w ogole jest? :D

nie wiem kto to jest, gdzies mi sie nawineła , nie pamietam gdzie.. :D

Karykaturalna troszkę.


tak to bywa jak sie za duzo siadow robi
_________________
Nauka:nigdy więcej! Po maturze chodziłem na 3 różne studia, jednak okazało się że wykształcenie to nie jest coś dla mnie. I tak oto twój argument spala na konewce:) To takie krótkowzroczne masło maślane.
 
     
yarosh1980 

Pomógł: 8 razy
Wiek: 43
Dołączył: 03 Sty 2012
Posty: 742
Ostrzeżeń:
 7/2/3
Wysłany: Pią Gru 05, 2014 20:42   

Gavroche napisał/a:
Molka napisał/a:
zyon napisał/a:
babka przy kosci, jest za co zlapac a nie tylko do wieszania ciuchow 8)

kto to w ogole jest? :D

nie wiem kto to jest, gdzies mi sie nawineła , nie pamietam gdzie.. :D

Karykaturalna troszkę.

Nie karykaturalna, tylko krzywo stoi, tzn zrobiła głupią pozycję - lewe biodro wysunęła na bok, a prawe zniżyła przez ugięcie nogi. Po drugie fotograf też schrzanił sprawę - źle ujął na zdjęciu i ciało wyszło koślawo jako perspektywa
Ostatnio zmieniony przez yarosh1980 Pią Gru 05, 2014 20:45, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
majkaa28

Dołączył: 22 Lis 2014
Posty: 14
Wysłany: Pon Sty 05, 2015 11:04   

A wolicie nosić sukienki czy raczej takie www.tivesti.pl/spodnie_damskie?ja chyba jakoś lepiej się czuje właśnie w legginsach chociaż podobno mężczyzną średnio się one podobają...
 
     
figa


Pomógł: 8 razy
Wiek: 67
Dołączył: 07 Lut 2005
Posty: 1142
Skąd: dolnośląskie
Wysłany: Śro Sty 07, 2015 01:23   

Od obcisłych majtasów dostaje sie gzybicy pochwy.
Po za tym ,czy naprawde wygląda sie w tych kalesonach kobieco???
_________________
pozdrawiam
 
     
maslowska

Dołączył: 14 Wrz 2012
Posty: 98
Wysłany: Nie Maj 26, 2019 11:08   

Niby duża pupa jest ładna ale sama i tak chciałbym ja zrzucić.
 
     
Martatur 

Wiek: 34
Dołączyła: 05 Lis 2019
Posty: 3
Wysłany: Wto Lis 05, 2019 15:47   

Pewne niedoskonałości zawsze można skorygować.
Najpiękniejsze jest oczywiście naturalne kobiece ciało.
 
     
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Akademia Zdrowia Dan-Wit informuje, że na swoich stronach internetowych stosuje pliki cookies - ciasteczka. Używamy cookies w celu umożliwienia funkcjonowania niektórych elementów naszych stron internetowych, zbierania danych statystycznych i emitowania reklam. Pliki te mogą być także umieszczane na Waszych urządzeniach przez współpracujące z nami firmy zewnętrzne. Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na używanie cookie, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Dowiedz się więcej o celu stosowania cookies oraz zmianie ustawień ciasteczek w przeglądarce.

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Template modified by Mich@ł

Copyright © 2007-2024 Akademia Zdrowia Dan-Wit | All Rights Reserved