Nic dziwnego. Zjawisko "uczenia" dzieci donosicielstwa (oraz instruowania rodziców, jak maja się zachowywać) na rodziców jest obecnie szeroko promowane również w USA i Wlk. Bryt. (m.in. pod kątem walki z tzw. "globalnym ociepleniem").
Tylko czekać, aż w Polsce też zaczną aktywnie do tego zachęcać No ale czego się można spodziewać, kiedy większość obywateli godzi się na to, by państwo (z wszelakimi ustawami - oczywiście - "dla dobra" rodziny) im właziło z buciorami do domów.
Marishka
ali [Usunięty]
Wysłany: Nie Sty 23, 2011 14:51
odsłuchaj do końca
Ostatnio zmieniony przez ali Nie Sty 23, 2011 14:51, w całości zmieniany 1 raz
No i co z tego wynika? Rosja nie należy już do Rosjan? Generalnie jest to tylko reklamówka zachęcająca do utworzenia nowej partii w Rosji. Nic odkrywczego.
Swoją drogą, dobrze jest zamieścić jakiś komentarz/tłumaczenie od siebie, kiedy wklejasz linki w języku, którego większość Forumowiczów już nie zna. Poza tym, sam link (bez komentarza) zniechęca do klikania.
Marishka
Ostatnio zmieniony przez M i T Nie Sty 23, 2011 15:06, w całości zmieniany 1 raz
grizzly [Usunięty]
Wysłany: Nie Sty 23, 2011 16:28
M i T napisał/a:
No i co z tego wynika?
Marishka
Ali chce "siem" pochwalic,
ze zna "jezyki obce"! :viva: :hihi:
.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
Akademia Zdrowia Dan-Wit informuje, że na swoich stronach internetowych stosuje pliki cookies - ciasteczka. Używamy cookies w celu umożliwienia funkcjonowania niektórych elementów naszych stron internetowych, zbierania danych statystycznych i emitowania reklam. Pliki te mogą być także umieszczane na Waszych urządzeniach przez współpracujące z nami firmy zewnętrzne. Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na używanie cookie, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Dowiedz się więcej o celu stosowania cookies oraz zmianie ustawień ciasteczek w przeglądarce.
No ale czego się można spodziewać, kiedy większość obywateli godzi się na to, by państwo (z wszelakimi ustawami - oczywiście - "dla dobra" rodziny) im właziło z buciorami do domów.
